Kurier Plus - 13 kwietnia 2013

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

NUMER 971 (1271)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

➭ £upiæ, czy nie ³upiæ – str. 3 ➭ Bezprawny uk³ad zamkniêty – str. 5 ➭ Walka o prawdê i w³adzê PiS – str. 7 ➭ Anio³, Barbara Piasecka Johnson – str. 12 ➭ Nasz w³asny Homer – str. 13 ➭ Przepis na wieczór bez Niego – str. 15

M A G A Z I N E

TYGODNIK

£UKASZ MELLEROWICZ

P O L I S H

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

13 KWIETNIA 2013

Adam Sawicki

Ca³y œwiat zastanawia siê: wystrzel¹, czy nie wystrzel¹ rakiety ci cyniczni szaleñcy z Korei Pó³nocnej. Kim Jong Un, m³odociany „ojciec narodu“ z Pó³nocy zdaje siê odchodziæ od rozumu. Co by³o niebezpieczn¹ gr¹ obliczon¹ tylko na korzyœci polityczne, mo¿e zacz¹æ rz¹dziæ siê w³asn¹ logik¹ narastania konfliktu, a¿ do katastrofy jego kraju. W ostatnich tygodniach Kim zagrozi³ Stanom Zjednoczonym nuklearn¹ zag³ad¹, i zniszczeniem baz USA na Hawajach i na Guam. Og³osi³ „stan wojny” z Kore¹ Po³udniow¹, oraz wznowienie pracy reaktora wytwarzaj¹cego pluton, paliwo do bomby atomowej, w Jongbyon. Wznowi³ te¿ wzbogacanie uranu dla uzyskania wiêkszej liczb bomb A. Zakaza³ wstêpu po³udniowo-koreañskim menad¿erom do strefy przemys³owej Kaesong, a to jedyne miejsce, gdzie odbywa siê wspó³praca obu krajów. To wszystko nast¹pi³o po dokonaniu w lutym trzeciej próby wybuchu ³adunku nuklearnego. Podobnego napiêcia na Pó³wyspie Koreañskim nie by³o

od roku 1994, gdy wydawa³o siê, ¿e Korea Pó³nocna i Stany Zjednoczone s¹ o krok od wojny. W³adze w Korei Po³udniowej licz¹ siê z atakiem rakietowym ze strony Pó³nocy z kilku ró¿nych miejsc, po przemieszczeniu do portu Wonsan pocisków œredniego zasiêgu Musudan, które mog¹ dosiêgn¹æ bazy USA na wyspach Guam na Zachodnim Pacyfiku. Zdjêcia satelitarne w dyspozycji Po³udnia wskazuj¹, ¿e na wschodzie Korei P³n. znajduj¹ siê cztery lub piêæ mobilnych wyrzutni rakiet. Dlatego si³y zbrojne USA i Korei Po³udniowej og³osi³y „stan realnego zagro¿enia”. Stopieñ gotowoœci bojowej zwiêkszy³a tak¿e Japonia. O co w tym wszystkim chodzi? Zdaniem pó³nocno-koreañskiej kobiety szpiega Kim Hyun-Hee, która mieszka obecnie w pilnie strze¿onym, tajnym miejscu w Seulu, Kim Jong Un chce uzyskaæ pe³n¹ kontrolê nad armi¹. Po formalnym objêciu w³adzy po swym zmar³ym ojcu dwa lata temu stara siê teraz zdobyæ lojalnoœæ genera³ów sk³adaj¹c wizyty w bazach wojskowych. ➭8

FOTO:

Koreañski poker

u 10 kwietnia, w trzeci¹ rocznicê tragedii smoleñskiej odby³a siê w Nowym Jorku

demonstracja protestacyjna pod siedzib¹ misji rosyjskiej przy ONZ, zorganizowana przez nowojorskich Solidarnych 2010. „Niech ten dzieñ bêdzie dniem, w którym zburzymy mur przemilczenia, k³amstw i manipulacji, tej zarówno w Polsce jak i naszej, nowojorskiej.“ stwierdzi³ w imieniu zebranych Witold Rosowski.

Kobieta bardzo niezale¿na Rozmowa z aktork¹ Magdalen¹ Stu¿yñsk¹. Skrad³a nam serca! Perypetie Anki w „Przyjació³kach” z zapartym tchem œledz¹ miliony widzów. Na tak¹ rolê aktorka czeka³a cztery lata. Zapytaliœmy, czy têskni³a za show-biznesem. Umawia³yœmy siê na wywiad a¿ piêæ miesiêcy. Raz zachorowa³ pani syn. Potem zastêpowa³a pani kole¿ankê w teatrze. Nastêpnie ruszy³a na kabaretowe tournée po Polsce, a potem by³y œwiêta i trudne sceny w „Przyjació³kach”... Magdalena Stu¿yñska: – Ale uda³o siê i bardzo siê cieszê! Proszê uwierzyæ, ¿e to nie by³a moja z³a wola. Po prostu jestem teraz bardzo zajêta. Nie da siê zawsze i wszystkim mówiæ „tak”. Rodzina nie narzeka, ¿e nie ma pani w domu? – Spêdzam z ni¹ ca³y wolny czas. Nie podejmujê wtedy nowych zobowi¹zañ. Nie umawiam siê na wywiady kosztem czasu, który mam dla dzieci. Nie chodzê na imprezy. Jestem dobrze zorganizowana. Na wywiady umawiam siê tylko na planie zdjêciowym w przerwie na lunch. I proszê bardzo, w³aœnie sobie rozmawiamy.

u Gwiazda ze „Z³otopolskich“ ma niepokoje moralne teraz w kabarecie.

Jednak pracy pani przyby³o – dosz³y przecie¿ wystêpy z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Jak siê pani dogaduje z kolegami?

– Ostatnio mieliœmy premierê nowego programu. Po wystêpie podesz³a do mnie kobieta, która powiedzia³a, ¿e gdy na nas patrzy, ma poczucie, ¿e jesteœmy od zawsze razem. Kiedy to powtórzy³am ch³opakom, us³ysza³am, ¿e maj¹ identyczne odczucie i zrobi³o mi siê mi³o. Uwielbiam ich, w kabarecie czujê siê szczêœliwa. Pracujemy razem od niedawna, ale mam wra¿enie, ¿e znamy siê od lat. Wszyscy w tym samym czasie studiowaliœmy, jesteœmy prawie z jednego rocznika i mo¿e dlatego mamy podobn¹ wra¿liwoœæ, pogl¹dy, te same rzeczy nas œmiesz¹. A wystêpy z ch³opakami daj¹ mi nies³ychany zastrzyk pozytywnej energii. Wystêpujemy w gigantycznych halach, na du¿ych scenach, w amfiteatrach. Kiedy stojê na takiej scenie, nawet nie widzê ostatnich rzêdów, ale czujê i s³yszê, ¿e ci ludzie s¹ zrelaksowani i szczêœliwi. To naprawdê cieszy. Komediowy talent pokaza³a pani ju¿ w „Z³otopolskich”. Pani odejœcie z tego serialu cztery lata temu wzbudzi³o ogromne emocje. To by³a niemal¿e sprawa wagi pañstwowej. Czy kiedykolwiek ¿a³owa³a pani tej decyzji? – Jedyne, czego ¿a³ujê, to fakt, ¿e nie zrobi³am tego wczeœniej. Nie nale¿y za bardzo kalkulowaæ. Nigdy nie jesteœmy w stanie przewidzieæ, co bêdzie potem. Ja zdecydowa³am, ¿e odchodzê, bo czu³am, ¿e wyczerpa³am siê w tamtym uk³adzie, ¿e gra³am Marcysiê ju¿ kosztem samej siebie. Nie rozwija³am siê. ➭ 19


2

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

NIEDZIELA, 28 KWIETNIA 2013 GODZ. 7 PM W KATEDRZE ŒW. PATRYKA, 460 Madison Ave, New York, NY 10022

KONSULAT GENERALNY RP W NOWYM JORKU ma zaszczyt zaprosiæ na

8. Doroczny Koncert po³¹czony z czytaniem poezji, poœwiêcony pamiêci Jana Paw³a II Z udzia³em JERZEGO STUHRA, wspania³ego polskiego aktora filmowego i teatralnego, re¿ysera i wyk³adowcy POLSKO-AMERYKAÑSKIEGO CHÓRU DZIECIÊCEGO oraz ALEXA STORO¯YÑSKIEGO, Prezesa i Dyrektora Wykonawczego Fundacji Koœciuszkowskiej, który przedstawi fragmenty twórczoœci polskiego Papie¿a.


3

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

 POLSKA Lewica siê zwiera

Aleksander Kwaœniewski przyj¹³ zaproszenie na Kongres Programowy Lewicy. By³y prezydent chce, aby Kongres ³¹czy³ szerokie krêgi lewicy, zw³aszcza spo³ecznej. Na kongresie bêdzie obecny te¿ Lech Wa³êsa. Zaproszenie od szefa SLD Leszka Millera dosta³ gen. Wojciech Jaruzelski. Kwaœniewski bêdzie te¿ rozmawia³ z SLD o wyborach do parlamentu europejskiego. Dla SLD jest „otwarta” sprawa wspó³pracy z Ruchem Palikota, z powodu kontrowersji, jak powiedzia³ wiceszef SLD Józef Oleksy.

Po sprawiedliwoϾ do Berlina?

Specjalny list z Polski otrzyma kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Niemiec Joachim Gauck. To list od górników z Zag³êbia Miedziowego. W Berlinie, a nie w Warszawie, wstawiaj¹ siê za kole¿ank¹ zwolnion¹ z pracy przez niemieckiego przedsiêbiorcê z fabryki w Legnicy. Kobieta 26 marca na pokojowej i legalnej manifestacji „Solidarnoœci” zawiesi³a na bramie pracodawcy, a niemieckiej firmy, dwie zwi¹zkowe flagi. Z miejsca zosta³a dyscyplinarnie zwolniona z pracy przez niemieckich zwierzchników. Górnicy s¹ zdziwieni i oburzeni takim zachowaniem pracodawcy zza Odry, ale nie licz¹ na pomoc w³asnego pañstwa.

Kto krêci gazem

Trwaj¹ poszukiwania osoby w rz¹dzie, która zgodzi³a siê na podpisanie przez EuRoPol Gaz memorandum z Gazpromem o budowie gazoci¹gu przez Polskê na S³owacjê z pominiêciem Ukrainy. Wicepremier Janusz Piechociñski by³ w pi¹tek w Sankt Petersburgu, gdy szef EuRoPol Gazu Miros³aw Dobrut podpisa³ memorandum z rosyjskim koncernem. Wicepremier wypiera³ siê, ¿e coœ o tym wiedzia³. Kilka godzin póŸniej Radio Zet ujawni³o notatkê Dobruta o spotkaniu z Piechociñskim dzieñ wczeœniej informuj¹c¹ go o „mo¿liwoœci realizacji gazoci¹gu z Bia³orusi przez Polskê w kierunku S³owacji”. Gazoci¹g zwiêkszy zale¿noœæ Polski od Rosji oraz os³abi Ukrainê w rozgrywkach z Rosj¹.

Telewizja Republika ruszy³a

Transmisj¹ na ¿ywo z obchodów trzeciej rocznicy katastrofy smoleñskiej zaczê³a nadawanie opozycyjna Telewizja Republika, na razie w internecie. Redaktor naczeln TVR Bronis³aw Wildstein zapewnia, ¿e telewizja ruszy w maju na ³¹czach kablowych i satelitarnych. Bêdzie to ca³odobowy kana³ publicystyczno-informacyjny nadawany na ¿ywo. Podczas transmisji z obchodów smoleñskich w pewnym momencie na ulicy Farbiarskiej, gdzie jest siedziba TVR nast¹pi³a awaria dostawy pr¹du. TVR by³a przygotowana na przykre „niespodzianki” i przesz³a na zasilanie agregatami. 10 kwietnia zaczê³y siê te¿ na Krakowskim Przedmieœciu zdjêcia do filmu fabularnego Antoniego Krauzego o katastrofie smoleñskiej.

Celebryci broni¹ dzieci

Nam, rodzicom, zale¿y na dzieciach, ale nie wiem, na czym zale¿y politykom – mówi Marcin Dorociñski w spocie Fundacji i Rzecznik Praw Rodziców prowadz¹cej akcjê Ratuj Maluchy. W klipie przeciw reformie szkolnej wystêpuj¹ te¿ inni znani rodzice – celebryci. Od przysz³ego roku nie bêd¹ mieli wyboru: do szko³y pójd¹ wszystkie szeœciolatki. Urzêdników resortu edukacji nie przekonuj¹ obawy, ¿e w 2014 roku w szko³ach zapanuje wielki œcisk. Znani rodzice przekonuj¹ w klipie akcji „Ratuj Maluchy”, ¿e nie powinno siê skracaæ im dzieciñstwa, a uczyæ mo¿na przez zabawê. Sama reforma ma s³u¿yæ pañstwu i politykom, nie – ludziom, którzy jej nie chc¹. – Chodzi tylko o to, by dziecko szybciej skoñczy³o szko³ê, posz³o do pracy i zaczê³o p³aciæ podatki – mówi w klipie Paulina Holtz.

£upiæ, czy nie ³upiæ Andrew Cuomo, gubernator stanu Nowy Jork jest coraz bli¿ej zezwolenia na szersze wydobycie gazu ³upkowego w naszym stanie. Budzi to protesty, a najg³oœniej protestuj¹ artyœci.

Przez ekrany przeszed³ kilka tygodni temu film „Promised Land”. Wydobycie gazu metod¹ ³upkow¹ stawia w najgorszym œwietle. Fikcyjna korporacja Global obiecuje biednym farmerom miliony dolarów za prawo odwiertów, a w zanadrzu chowa ciê¿kie ska¿enie œrodowiska, œmieræ byd³a i po¿ar ziemi. W roli g³ównej wystêpuje Matt Damon, wspó³autor scenariusza. Mia³ to byæ jego re¿yserski debiut, lecz zrezygnowa³ podobno z nawa³u zajêæ. Poprosi³ Gus Van Santa, ¿eby go zast¹pi³ za kamer¹. Cisza! £¹czyæ! Akcja! Tylko czemu, ach czemu produkcjê sfinansowali szejkowie z Zatoki Perskiej? Gaz ³upkowy da Ameryce niezale¿noœæ energetyczn¹. Niall Ferguson, historyk gospodarczy z Harvardu twierdzi, ¿e przed USA otwiera siê z³oty wiek. Z importera gazu staj¹ siê eksporterem zagra¿aj¹c nie tylko pozycji rosyjskiego Gazpromu. Trac¹ na tym Zjednoczone Emiraty Arabskie, czwarty na œwiecie eksporter ropy. Im wiêcej gazu, tym mniej trzeba ropy. Image Media Abu Dhabi da³y wiêc czêœæ pieniêdzy na film przeciw ³upkom. Skromna produkcja za 15 milionów dolarów posz³a pod koniec ub. roku na 25 ekranach, aby za³apaæ siê na nominacje do Oskara, lecz nie dosta³a ¿adnej. 4 stycznia film trafi³ na 1676 ekranów i zrobi³ klapê. W lutym jednak znalaz³ siê na festiwalu w Berlinie, który od pocz¹tku mia³ wiêksze ambicje polityczne, ni¿ artystyczne.

Dobra czy z³a, ta propaganda przeciw ³upkom trafi³a do serca Europy uzale¿nionej tyle¿ od ropy z Zatoki Perskiej, ile od importu rosyjskiego gazu. Film nale¿ydo ofensywy medialnej producentów energii. Je¿eli ofensywa uda siê, Polsce bêdzie trudniej wykorzystaæ w³asne z³o¿a gazu ³upkowego i uniezale¿niæ siê od Rosji. Chocia¿ filmowcy robi¹ groŸne miny to „Ziemiê obiecan¹” da siê okresliæ s³owem „poczciwoœæ”. I co, ¿e re¿yseria jest zrêczna, aktorstwo dobre, krajobrazy sympatyczne, skoro scenariusz schematyczny. A teza w sam raz na Berlinale antykapitalistyczna.

Artyœci przeciw ³upkom Matt Damon jest jednym z wielu celebrytów zwalczaj¹cych ³upki. Jeœli nawet Lady Gaga ma z³e zdanie o wydobyciu gazu, to ¿arty siê skoñczy³y. Walec propagandy zmia¿d¿y wszystko na drodze do El Dorado. Zaczê³o siê cztery lata temu, gdy aktor Mark Ruffalo zaniepokoi³ siê sposobem wydobycia gazu na terenie rodzinnej posiad³oœci. W kwietniu 2012 Matt Damon zapowiedzia³ film. Latem Yoko Ono i syn Sean Lennon, którzy maj¹ dom obok Ruffalo, zaczêli wci¹gaæ do akcji przyjació³. W sierpniu utworzyli Artist Against Fracking (jak w USA nazywa siê ta metoda) i ruszy³a kampania. Ruch liczy teraz ponad 200 artystów, jak Anne Hathaway, Darren Aronofsky, Julienne Moore, Richard Gere, Robert De Niro, Salman Rushdie, Tim Robbins, Uma Thurman. Na razie chodzi o powstrzymanie ³upków w stanie Nowy Jork, ale Yoko Ono zapowiada akcjê globaln¹.

Rada Dyrektorów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej zaprasza wszystkich Członków na

ZEBRANIE INFORMACYJNE w piątek, 26 kwietnia 2013 r. od godz. 19:00 do 21:00 w sali wykładowej P-SFUK, 100 McGuinness Blvd., Brooklyn, NY 11222.

Serdecznie zapraszamy! (Dla uczestników przewidziany jest lekki poczęstunek)

We wrzeœniu 2010 roku wyszed³ film dokumentalny „Gasland”. Na ekranie mieszkañcy ³upkowanych terenów zapalaj¹ wodê z kranu. Re¿yser Josh Fox dosta³ nominacjê do Oskara. W 2011 w Pensylwanii wybuch³ szyb gazowy wytryskuj¹c dziesi¹tki tysiêcy litrów wody ska¿onej chemikaliami. W tym samym roku w³adze zaczê³y dochodzenie, czy „niezwyk³y wzrost” trzêsieñ ziemi na Œrodkowym Zachodzie nie ma zwi¹zku z ³upkami. „Tour de Frack“ celebrytów Pokusa siêgniêcia po rezerwy gazu jest ogromna. W czerwcu ub. roku w³adze stanu Nowy Jork oœwiadczy³y, ¿e bior¹ pod uwagê cofniêcie zakazu wydobycia t¹ metod¹. Wstyczniu wiêc odby³ siê „Tour de Frack”: Yoko Ono z synem Seanem, Susan Saradon i Joshem Foxem ruszyli w objazd autobusem „Artyœci Przeciw £upkom” Pensylwanii, gdzie wiele rodzin skar¿y siê na choroby wywo³ane ³upkowaniem w pobli¿u. Josh Fox nazwa³ miasteczko Dimock „kanarkiem w kopalni”, który zdychaj¹c w szybach wydobycia wêgla zwiastuje zatrucie metanem. Na akcjê jest reakcja. Pod koniec ubieg³ego roku powsta³ film dokumentalny „FrackNation”. Re¿yser Phelim McAleer polemizuje z „Gasland”: Mieszkañcy Dimock zapalali wodê w strumieniu przed ³upkami. Gaz wczeœniej przenika³ do wody gruntowej, ale Fox pomin¹³ ten fakt. McAleer nie nale¿y do obroñców œrodowiska. Wczeœniej podwa¿y³ tezy filmu Ala Gore „Niewygodna prawda” o globalnym ociepleniu. W filmie „Not Evil Just Wrong” (Nie z³y, tylko nieprawdziwy) twierdzi, ¿e nie ma rozstrzygaj¹cych dowodów na to ocieplenie a ustawy maj¹ce je zwalczaæ wyrz¹dz¹ szkody gospodarce i w rezultacie ludziom. Ameryka mog³aby pozwoliæ sobie na rezygnacjê z ³upków, na co siê nie zanosi. Ale Polska ma szansê wytr¹cenia „broni gazowej” Rosji. To broñ, której u¿ycie dla odbudowy imperium zaleca³ w swej pracy doktorskiej W³adimir Putin. W Ameryce chodzi o œwiêty spokój, gdy w Polsce o niepodleg³oœæ.

Krzysztof K³opotowski

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc .

Informujemy, że spotkanie będzie nagrywane przez personel P-SFUK.

1.855.PSFCU.4U (1.855.773.2848) | www.NaszaUnia.com

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Spotkaæ Zmartwychwsta³ego

Odszkodowania dla Grecji

Komisja ekspertów wyliczy³a, ¿e Niemcy powinny wyp³aciæ Grecji 162 miliardy euro za straty podczas II wojny œwiatowej. Raport to reakcja Aten na forsowane przez Niemcy du¿e oszczêdnoœci w UE. Komisja greckich ekspertów zbada³a na zlecenie ateñskiego ministerstwa finansów umowy, traktaty, teksty ustaw i orzeczenia s¹dów – 761 tomów archiwalnych dokumentów. 80-stronicowy raport stwierdza, ¿e Grecja „nigdy nie dosta³a reparacji – ani za kredyty, których z przymusu udzieli³a Niemcom, ani za szkody, jakie kraj poniós³ w czasie wojny”.

Niemiecki film o okupacji w Polsce

Pó³godzinnym filmem dokumentalnym przedstawiaj¹cym Polskê pod okupacj¹ hitlerowsk¹ ZDF chce podj¹æ dyskusjê, jak¹ wzbudzi³ w Polsce jej serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, oskar¿aj¹cy AK o za¿arty antysemityzm. Serial obejrza³o w Niemczech 21 milionów widzów; zosta³ te¿ sprzedany do USA. W Polsce wywo³a³ oburzenie. ZDF zleci³a zadanie polskiemu re¿yserowi Andrzejowi Klamtowi i niemieckiemu Alexandrowi Berkelowi. Emisja nast¹pi w ZDF w czerwcu 2013 i ma przybli¿yæ niemieckiemu widzowi AK. Nie zostanie te¿ pominiête pytanie, czy i w jakim stopniu istnia³ w polskim ruchu oporu antysemityzm. Jednak poka¿e, ¿e „w ¿adnym innym kraju nie by³o tylu ludzi, którzy czêsto z nara¿eniem ¿ycia uratowali tylu przeœladowanych”. Urodzony w Polsce Andrzej Klamt mieszka i pracuje w Wiesbaden. – Pochodzê z Polski, od 15 lat ¿yjê w Niemczech, znam mentalnoœæ obydwu stron – powiedzia³ Klamt dziennikowi „Der Tagesspiegel” po zapowiedzi ZDF.

Patriarcha Rosji o kobietach

Feminizm jest bardzo niebezpieczny zjawiskiem, które mo¿e prowadziæ do destrukcji Rosji – powiedzia³ Kiry³, patriarcha moskiewski i ca³ej Rosji. Duchowny uwa¿a, ¿e organizacje feministyczne kusz¹ kobiety pseudowolnoœci¹. – Postrzegam ten ruch jako niebezpieczny, bo stawia kobiety poza rodzin¹. Kiry³ nie jest przeciw karierom kobiet w polityce czy biznesie, ale wzywa³ do zachowania proporcji. S¹dzi, ¿e „to nie przypadek, ¿e wiêkszoœæ feministek nie jest w zwi¹zku ma³¿eñskim”.

Zgon ¯elaznej Damy

Margaret Thatcher nie ¿yje. By³a jedyn¹ kobiet¹ wybran¹ na szefa brytyjskiej partii rz¹dz¹cej. Ho³ubiona przez konserwatystów, krytykowana przez lewicê i zwi¹zki zawodowe. W 1951 r. wystartowa³a w wyborach do parlamentu jako najm³odsza kandydatka Partii Konserwatywnej. W wyborach 1959 r. zdoby³a fotel w Izbie Gmin. G³osowa³a za przywróceniem kary ch³osty, dekryminalizacj¹ kontaktów homoseksualnych i legalizacj¹ aborcji. Kiedy konserwatyœci wygrali wybory w 1970 r., zosta³a ministrem edukacji. a w 1979 premierem na dziesiêæ lat, wyprowadzaj¹c Angliê z upadku. (Za tydzieñ w Kurierze Plus artyku³ o jej dokonaniach.)

Porwane dzieci

Ma³¿eñstwo z Florydy pozbawione praw rodzicielskich jest podejrzane o porwanie swych dwóch ma³ych synów i ucieczkê statkiem na Kubê. Ch³opcy, 4-letni Cole i 2-letni Chase, od ubieg³ego roku mieszkali z dziadkami. S¹d wczeœniej przekaza³ im sta³¹ opiekê nad ch³opcami. Ojciec Joshua Hakken, porwa³ ich z domu teœciowej, któr¹ wczeœniej obezw³adni³ i zwi¹za³. Ojciec, doœwiadczony ¿eglarz, dobrze zaplanowa³ porwanie. Kilka tygodni temu kupi³ ³ódŸ, na której uciekli z Florydy. Straci³ prawo do opieki nad synami w zesz³ym roku, za areszt z powodu posiadania narkotyków. Kuba nie ma umowy ekstradycyjnej z USA.

Arcykap³an zapyta³ Aposto³ów: „Zakazaliœmy wam surowo, abyœcie nie nauczali w to imiê, a oto nape³niliœcie Jerozolimê wasz¹ nauk¹ i chcecie œci¹gn¹æ na nas krew tego cz³owieka?”. Odpowiedzia³ Piotr i Aposto³owie: „Trzeba bardziej s³uchaæ Boga ni¿ ludzi. Bóg naszych ojców wskrzesi³ Jezusa, którego straciliœcie, przybiwszy do krzy¿a. Bóg wywy¿szy³ Go na prawicê swoj¹ jako W³adcê i Zbawiciela, aby daæ Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu œwiadectwo my w³aœnie oraz Duch Œwiêty, którego Bóg udzieli³ tym, którzy s¹ Mu pos³uszni”. Dz 5,27b-32

Œ

wit nad Jeziorem Galilejskim ma w sobie coœ mistycznego i tajemniczego. Ilekroæ jestem na pielgrzymce w Ziemi Œwiêtej i jest taka mo¿liwoœæ, to wschód s³oñca witam na brzegu Jeziora Galilejskiego. Najczêœciej nad jeziorem, pogr¹¿onym w mroku, rozci¹gaj¹ siê mg³y. Powoli zaczynaj¹ siê pojawiaæ poranne zorze. Tafla jeziora budzi siê ze snu tysi¹cami odcieni z³ota i czerwieni. Z mg³y wy³aniaj¹ siê ³odzie rybackie, jak za czasów Jezusa. Nabo¿n¹ i œwiêt¹ ciszê poranka przerywa plusk ryb, które w radoœci ¿ycia wyskakuj¹ nad taflê jeziora, aby zach³ysn¹æ siê kolorami powstaj¹cego dnia. Tak¿e mewy zbudzone ze snu, modlitewnym krzykiem wychwalaj¹ Stwórcê i Pana. W koñcu na horyzontem pojawia czerwona lub ¿ó³ta tarcza wschodz¹cego s³oñca. Blask ogarnia ca³¹ ziemiê. Kolejny dzieñ zbudzi³ siê nad Jeziorem Galilejskim. Siedz¹c nad jeziorem, w modlitewnym skupieniu wracam myœl¹ do poranka, który opisuje fragment Ewangelii na dzisiejsz¹ niedzielê. Szymon Piotr, Tomasz, Natanael, synowie Zebedeusza i jeszcze dwóch innych uczniów wybra³o siê na nocny po³ów ryb, ale tej nocy, jak mówi Ewangelia nic nie z³owili. Podp³ynêli do brzegu i tu spotkali Jezusa, którego nie rozpoznali. A Jezus troskliwie ich zapyta³: „Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. I kaza³ im zarzuciæ sieci ponownie. Zapewne serce coœ im podpowiada³o, bo us³uchali nieznajomego: „Zarzucili wiêc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyci¹gn¹æ”. Jan widz¹c cudowny po³ów powiedzia³ do Piotra „To jest Pan”. Dla Piotra by³a to szokuj¹ca wiadomoœæ. Trudno zrozumieæ jego zachowania. Ubra³ siê i wskoczy³ do jeziora. Mo¿e chcia³ szybciej dop³yn¹æ do brzegu, do swego Mistrza. „A kiedy zeszli na l¹d, ujrzeli ¿arz¹ce siê na ziemi wêgle, a na nich u³o¿on¹ rybê oraz chleb”. A Jezus powiedzia³ do nich: „ChodŸcie, posilcie siê!” Œwiêtej ciszy tego poranka nie m¹ci³y ¿adne zbêdne s³owa. Ewangelia mówi: „¯aden z uczniów nie odwa¿y³ siê zadaæ Mu pytania: ‘Kto Ty jesteœ?’, bo wiedzieli, ¿e to jest Pan”. Zapewne dla aposto³ów by³ to najcudowniejszy œwit nad Jeziorem Galilejskim. Piêkno natury ³¹czy³o siê z piêknem duchowym. Kochaj¹cy Bóg siedzia³ razem z nimi. A Jego mi³oœæ nie tylko otwiera³a dla nich bramy nieba, ale troszczy³a siê o takie zwyk³e ludzkie sprawy, jak chleb powszedni.

Gdy œwitem siedzia³em na Jeziorem

Galilejskim, przysz³a mi myœl, jak to by³oby cudownie zobaczyæ Chrystusa na tafli jeziora, wy³aniaj¹cego siê z porannej mg³y. Ale szybko sobie uœwiadomi³em, ¿e to by³oby kuszenie Pana Boga. Przecie¿ tak wiele jest œladów Jego obecnoœci wœród nas. Wystarczy otworzyæ dla Niego swoje ser-

ce, swoj¹ duszê, swój umys³, aby doœwiadczyæ radoœci spotkania z zmartwychwsta³ym Chrystusem, jak aposto³owie nad Jeziorem Galilejskim. Bardzo wa¿nym miejscem obcowania z Bogiem s¹ karty Pisma œwiêtego. Œwiêty Pawe³ pisze: „Przeto wiara rodzi siê z tego, co siê s³yszy, tym zaœ co siê s³yszy, jest s³owo Chrystusa”. Biblia, najwa¿niejsza ksiêga wiary czêsto jest zaniedbywana. Czytamy wiele innych ksi¹¿ek religijnych, nieraz w¹tpliwej wartoœci a Biblia pokrywa siê kurzem w naszych biblioteczkach domowych. Znany polski pisarz i poeta pochodzenia ¿ydowskiego Roman Brandstaetter na drodze Biblii nie tylko odnalaz³ Boga Starego Testamentu, ale tak¿e Jezusa. Bardzo piêknie pisze o miejscu Biblii w jego ¿ydowskiej rodzinie: „Biblia le¿a³a na biurku mojego dziadka. Biblia le¿a³a na sto³ach moich praojców. Nigdy w bibliotece. Zawsze na podrêczu. W naszym domu nikt Biblii nigdy nie szuka³, nigdy równie¿ nie s³ysza³em, aby ktokolwiek pyta³, gdzie ona le¿y. Wiadomo by³o, ¿e u dziadków na biurku, u nas na ma³ym stoliku obok fotela, w którym wieczorami zwyk³ siadywaæ ojciec. Miejsce, na którym le¿a³a Biblia, by³o dla mnie miejscem wyró¿nionym. By³o ono dla mnie œrodkiem ca³ego mieszkania, wyniesionym wysoko nad ca³e mieszkanie, punktem, doko³a którego wszystko siê obraca³o. Gdy ojciec wieczorem czyta³ Bibliê, chodzi³em po pokoju na palcach. Dziadkowi nigdy bym siê nie oœmieli³ przerwaæ jej lektury. Obaj byli dla mnie w takiej chwili naznaczeni przywilejem nietykalnoœci. Od najm³odszych lat by³em œwiadkiem nieustannej manifestacji œwiêtoœci tej Ksiêgi, jej kultu i wywy¿szenia”.

B

randstaetter spotka³ Chrystusa w Ziemi Œwiêtej, któr¹ nazywamy pi¹t¹ Ewangeli¹. W czasie II Wojny Œwiatowej pracowa³ tam w Biurze Agencji Telegraficznej. Pewnej nocy przyszed³ do niego Jezus z Nazaretu. Brandstaetter skoñczy³ po pó³nocy pracê, po czym ze sterty czasopism wyci¹gn¹³ kilka tygodników. Z jednego z nich wypad³a wk³adka z reprodukcj¹ rzeŸby przedstawiaj¹cej ukrzy¿owanego Chrystusa, o której Brandstaetter napisa³: „Wyobra¿a³a Chrystusa w chwilê po Jego œmierci. Z pó³rozchylonych warg uszed³ ostatni oddech. Kolczasta korona spoczywa³a na Jego g³owie jak gniazdo uwite z cierni. Mia³ oczy zamkniête, ale widzia³. G³owa Jego wprawdzie opad³a bezsilnie ku prawemu ramieniu, ale na twarzy malowa³o siê skupione zas³uchanie we wszystko, co siê dzia³o. Ten martwy Chrystus ¿y³. Pomyœla³em: Bóg... Dzieje tej biblijnej nocy s¹ dla mnie smug¹ najwspanialszego œwiat³a, jakie widzia³em w moim ¿yciu”. Dwa lata póŸniej, 15 grudnia 1946 r., Roman Brandstaetter przyj¹³ chrzest w Rzymie.

R

oman Brandstaetter przyjaŸni³ siê ze starszym od siebie wybitnym poet¹ Julianem Tuwimem. Ogromnie poruszy³ go jeden z wierszy Tuwima: „Jeszcze siê kiedyœ rozsmucê,/ Jeszcze do Ciebie powrócê, /Chrystusie.../ Jeszcze tak strasznie zap³aczê, /Jeszcze przez ³zy Ciebie zobaczê, /Chrystusie... /I tak¹ wielk¹ ¿a³ob¹ /Bêdê siê ¿ali³ przed Tob¹, /Chrystusie, /¯e duch mój przed Tob¹ uklêknie /I wtedy serce mi pêknie, Chrystusie...”. Rzeczywiœcie serce mu pêk³o. Zmar³ bowiem na zawa³ serca. Ale czy zd¹¿y³ wróciæ do Chrystusa? Zamiast szukaæ odpowiedzi na to pytanie, popatrzmy na szukanie Chrystusa przez poetê. Roman Brandstaetter wspomina jedno ze swoich

u Jezus nad Jeziorem Galilejskim. spotkañ z Tuwimem. Obydwaj poeci wybrali siê na kawê. „Panie Brandstaetter! Czy Chrystus istnia³?”- zapyta³ Tuwim. „Musia³ istnieæ” - odpowiedzia³ Roman. „To dobre! On musia³ istnieæ. Mo¿e byœmy wypili na to konto” - odrzek³ Tuwim. Po kilku godzinach rozmowy poeci siê rozstali. Tuwim wsiad³ do taksówki, Brandstaetter zaœ poszed³ pieszo. Po przejechaniu kilku metrów Tuwim kaza³ kierowcy zatrzymaæ samochód. Uchyli³ szybê i krzykn¹³ do przyjaciela: - „Panie Romanie, to by³o bardzo dobre! On musia³ istnieæ!”.

P

o œmierci Tuwima w³aœciciel zak³adu pogrzebowego zapyta³ Brandstaettera, wiedz¹c, ¿e jest przyjacielem zmar³ego: „Proszê pana, co mam zrobiæ? Mam tylko trumnê z krzy¿em na wieku. Mam go zostawiæ, czy zerwaæ?”. Brandstaetter nic nie odpowiedzia³. Ktoœ inny zdecydowa³ o zerwaniu krzy¿a. Ale wieko trumny by³o zabejcowane. Po zerwanym krzy¿a zosta³ znak. I z tym znakiem poeta zosta³ pochowany, jakby dalej szuka³ Chrystusa. Nie zd¹¿y³ formalnie przyj¹æ chrztu, a na pytanie, czy zd¹¿y³ spotkaæ Chrystusa, odpowiedzieæ mo¿e tylko sam Bóg. My przyjêliœmy chrzest, ale ci¹gle powinniœmy dorastaæ do coraz pe³niejszego spotkania z Chrystusem i byæ œwiadkami tego spotkania. Tak jak aposto³owie, o których mówi zacytowany na wstêpie fragment Dziejów Apostolskich: „Dajemy temu œwiadectwo my w³aœnie oraz Duch Œwiêty, którego Bóg udzieli³ tym, którzy s¹ Mu pos³uszni”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjnyim.B³. Jana Paw³a II pragnie uczciæ 330. rocznicê Odsieczy Wiedeñskiej. Zapraszamy ca³¹ Poloniê na historyczny film „Bitwa pod Wiedniem” w niedzielê 21 kwietnia br. SpowiedŸ o godz. 2.00 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Film o godz. 4 ppo³. 151 E 28 Street / pomiêdzy Lexington Ave, a 3Ave/. Dojazd metrem “6” do 28-ej ulicy Info tel.: (212) 289-4423

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life œw. Maksymiliana Kolbe zaprasza do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy, w sobotê, 13 kwietnia, o 12:00 w po³udnie, przed koœcio³em œw. Antoniego i œw. Alfonsa, 862 Manhattan Ave, Greenpoint Info: brat Jan: 718-389-7785


5

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Opowieœæ o bezprawiu Polska trzêsie siê w gniewie. Publicznoœæ wali do kina. Na ekrany wszed³ „Uk³ad zamkniêty”. Pokazuje prawdziwy cynizm panuj¹cy w III Rzeczpospolitej. To nie tylko œwietna robota re¿ysera Ryszarda Bugajskiego, pamiêtnego z „Przes³uchania” i „Genera³a Nila”. Film zosta³ oparty na autentycznej historii zniszczenia grupy przedsiêbiorców w Krakowie, przez prokuraturê, s¹dy i urz¹d skarbowy. Pokrzywdzeni biznesmani za³o¿yli ruch spo³eczny Niepokonani 2012. Gromadzi obywateli, którzy maj¹ dosyæ przeœladowañ przez uk³ad postkomunistyczny, ci¹gle rz¹dz¹cy w Polsce. Na pierwszy kongres Niepokonanych w maju ubieg³ego roku przyby³o tysi¹c uczestników. Biuro ruchu zgromadzi³o a¿ dwa tysi¹ce udokumentowanych przypadków bezprawia aparatu pañstwa wobec biznesmenów. Natomiast Business Centre Club minitoruje trzysta podobnych spraw. Fabu³a „Uk³adu zamkniêtego” ukazuje tr¹d trawi¹cy III Rzeczpospolit¹. Jest to choroba ca³ego systemu tego pañstwa, a nie tylko przejmuj¹cy przypadek jednostkowy. Historia wspólników Lecha Jeziornego i Paw³a Reya je¿y w³osy na g³owie. Byli znanymi opozycjonistami w czasach PRL. Po demonta¿u komuny chcieli budowaæ woln¹ Polskê. W 2003 roku uratowali podupadaj¹ce Krakowskie Zak³ady Miêsne. Sprowadzili nowoczesne maszyny. W tym czasie by³o w kraju wysokie, ponad 20-procentowe bezrobocie. W Krakowie nie powstawa³y nowe zak³ady. A oni stworzyli 300 miejsc pracy. Jednak zostali brutalnie aresztowani przez antyterrorystów i na dziewiêæ miesiêcy osadzeni w ciê¿kim wiêzieniu nie bêd¹c nawet przes³uchiwani. Zdaniem prokuratury, Jeziorny i Rey stali na czele zorganizowanej grupy prze-

stêpczej, która poprzez sieæ powi¹zanych ze sob¹ spó³ek wyprowadzi³a ponad 60 milionów z³otych ze sprywatyzowanych firm. Zarzuty przedstawiono 16 osobom, 11 z nich trafi³o do aresztu, w tym Lech Jeziorny i Pawe³ Rey. Porêczenia za obu wystawiali m.in. Wies³aw Chrzanowski, Aleksander Hall, ks. Adam Boniecki, Tadeusz Syryjczyk, ale nadaremnie. Na skutek tych przejœæ ¿ona jednego z oskar¿onych mia³a poronienie. Przedsiêbiorcy dostali bezpodstawnie tzw. domiar podatkowy 4 milionów z³otych. Ich firma zbankrutowa³a. Za³oga straci³a pracê. W tym samym czasie niemieckie koncerny dosta³y w Polsce setki milionów z³otych pomocy publicznej. Bezzwrotnej. Po siedmiu latach prokuratura umarzy³a sprawê z braku dowodów. Od umorzenia minê³y trzy lata, a przedsiêbiorcy ci¹gle nie otrzymali zwrotu bezprawnego domiaru podatkowego. Warto zapamiêtaæ nazwisko naczelnika urzêdu skarbowego, to Jerzy Jakielarz. Bezpoœredni przeœladowca, prokurator Andrzej Kwaœniewski awansowa³ za te zas³ugi z prokuratury rejonowej do okrêgowej. Teraz jest ju¿ w apelacyjnej. Prokurator nadzoruj¹cy œledztwo nazywa³ siê Wojciech Mi³oszewski. W filmie gra go demonicznie Janusz Gajos. Jest to oczywiste nawi¹zanie do postaci cynicznego esbeka w „Przes³uchaniu” sprzed trzydziestu lat. Tyle czasu minê³o, tyle siê wydarzy³o, a byli esbecy dalej panosz¹ siê w Polsce. Tak twierdzi poszkodowany przez nich Lech Jeziorny. Niestety, rz¹dy PiS rozczarowa³y ludzi licz¹cych na sprawiedliwoœæ. PO równie¿. Sprawa zaczê³a siê pod rz¹dami SLD premiera Leszka Millera. Ministrem spra-

u Kazika aresztuj¹ antyterroryœci na wideoklipie filmu. wiedliwoœci by³ wtedy Marek Sadowski, przestêpca drogowy, który przez dziesiêæ lat chroni³ siê immunitetem poselskim. Powo³a³ on specjalny zespó³ miedzyresortowy, jaki tworzy siê do zwalczania najgroŸniejszej mafii lub nadu¿yæ na ogromn¹ skalê. W tym wypadku nadzwyczajne œrodki zosta³y u¿yte przeciwko ludziom dobrej woli, zas³u¿onym w walce o woln¹ Polskê, którzy niczego z³ego nie zrobili. Na razie przedsiêbiorcy otrzymali odszkodowanie 10 tysiêcy z³otych za przewlek³e postêpowanie w s¹dzie. A ponieœli wielomilionowe straty. Tak¿e straty niewymierne, w postaci utraconych szans oraz upadku firm, które z nimi kooperowa³y. Represje pañstwa wobec jednego z kolegów spowodowa³y u niego wylew i œmieræ. Natomiast córka Lecha Jeziornego, wstrz¹œniêta krzywd¹ ojca, zaanga¿owa³a siê w budowê spo³eczeñstwa obywatelskiego... w Libanie. Od czasu wst¹pienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku, i otwarcia mo¿liwoœci pracy w Europie Zachodniej, z Polski wyemigrowa³o 2 miliony 270 tysiêcy ludzi, g³ównie dynamicznej m³odzie¿y. W normalnych warunkach jest to przysz³oœæ narodu. Natomiast w III RP nie ma dla m³odych dosyæ miejsca ani nadziei na przysz³oœæ. Pañstwo polskie odwróci³o

Witamy nowy biznes na Ridgewood Universal Northside Agency, prowadzona z powodzeniem od ponad 20 lat przez Mariê i Artura Brwinowskich, przenios³a siê z Williamsburga na Ridgewood, gdzie osiedla siê coraz wiêcej Polaków. Agencja od tygodnia ma swoj¹ siedzibê blisko metra przy Forest Avenue, dok³adnie pod numerem 810 przy Fairview Avenue. Universal Northside Agency zajmuje siê sprzeda¿¹ biletów lotniczych, wysy³aniem paczek i pieniêdzy do Polski, wype³nianiem formularzy do INS, wype³nianiem druków przy rodzinnym sponsorowaniu, dokumentów na obywatelstwo, drobnymi t³umaczeniami, przygotowaniem Apostille itp. W³aœciwie mo¿na tu przyjœæ z ka¿d¹ spraw¹, i na pewno wszyscy spotkaj¹ siê z ¿yczliwoœci¹ w³aœcicieli. W nowej agencji na Ridgewood mo¿na te¿ wypo¿yczyæ ksi¹¿ki lub kasety video. Maria i Artur Brwinowscy zapraszaj¹ do siebie mieszkañców Ridgewood.

AR

u Na zdjêciu w³aœcicielka, Maria Brwinowska.

- 79-09

siê od nich. Politycy partii rz¹dz¹cej traktuj¹ masow¹ emigracjê m³odzie¿y jako wentyl bezpieczeñstwa, który upuszcza parê w polskim kotle. Inaczej dosz³oby do buntu na skalê Solidarnoœci 80” i obalenia rz¹du PO-PSL. To szalenie krótkowzroczna polityka. Polska i tak zajmuje 202 drugie miejsce na œwiecie pod wzglêdem przyrostu naturalnego na 212 zbadanych pañstw. Co siê stanie z krajem, gdy zabraknie ludzi, by zagospodarowaæ i utrzymaæ terytorium? W³adza nie ¿yczy sobie takich pytañ. Film nie otrzyma³ dofinansowania z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Aby móg³ powstaæ, z³o¿yli siê na produkcjê przedsiêbiorcy zaœ po³owê bud¿etu da³y kasy SKOK, sympatyzuj¹ce z PiS. Na producentów groŸnego filmu nas³ano kontrolê skarbow¹. Jak hucpa, to hucpa. Tylko pytanie – jak d³ugo jeszcze, zanim obywatele wezm¹ sprawy w swoje rêce i zrobi¹ porz¹dek w pañstwie.

Jan Ró¿y³³o Od redakcji: Film Ryszarda Bugajskiego „Uk³ad zamkniêty” wyœwietlany bêdzie wkrótce na Manhattanie, Long Island i w New Jersey. Szczegó³y w og³oszeniu na str. 2.


6

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Parafia Œwiêtego Krzy¿a w Maspeth ma ju¿ 100 lat Jasna bry³a koœcio³a Œwiêtego Krzy¿a wy³ania siê z szeregu drzew i domostw ulicy 56 Road. S¹siedztwo domów mieszkalnych jest tak bliskie, jak bliski jest duchowy wymiar œwi¹tyni „wzniesionej rêkami polskich ojców i modlitwami polskich matek”.

nym jak i artystycznym. By³o to wielkie emocjonalne prze¿ycie dla uczestników misterium jak i dla zgromadzonych licznie wiernych. Co roku parafia goœci przyje¿d¿aj¹cych z Polski duszpasterzy, zakonników, misjonarzy, którzy poprzez rekolekcje i g³oszone s³owo Bo¿e przypominaj¹ o duchowym wymiarze ludzkiej egzystencji. Przez lata dzia³a w parafii ruch Rodzin Nazaretañskich. Dwunastu katechetów prowadzi nauki dla 350 uczniów szkó³ podstawowych. Ko³o lektorów systematycznie uczestniczy w liturgii s³owa Bo¿ego i nigdy na mszach nie brakuje ministrantów i szafarzy Eucharystii. Od lat dzia³a polsko- amerykañski Golden Age Club a tak¿e Holy Name Society. Obok chóru parafialnego i zespo³u TeDeum, we mszach uczestniczy i ubarwia œpiewem dzieciêcy zespó³ Gaudete.

I tak, jak przed stu laty, jest Ÿród³em wsparcia, umocnienia wiary i poczucia dumy z tego, co przynosi wiara chrzeœcijañska i tradycja polska. Szerokie schody i drzwi œwi¹tyni zapraszaj¹ do wnêtrza na modlitwy i ukojenie trosk dnia codziennego. Tu¿ obok, w ogródku plebanii, statua b³ogos³awionego Jana Paw³a II – Patrona Polskiej Szko³y – wydaje siê unosiæ w energicznym marszu i zapraszaæ przechodniów – „PójdŸ za mn¹”. Œwiêty Krzy¿ to dziewi¹ta polska parafia powsta³a w brooklyñskiej diecezji. W tym roku mija dok³adnie 100 lat od jej poœwiêcenia.

K

H

istoria tego koœcio³a i historia polskiej spo³ecznoœci w Maspeth biegnie równoleg³ym ci¹giem zdarzeñ. Czasami uzupe³nia siê i przeplata jak paciorki ró¿añca. Wznosz¹c go, ludzie wiedzieli, ¿e najpiêkniejsza budowla niewiele znaczy, je¿eli nie wype³niona jest wiernymi i ich gorliwymi modlitwami. Tote¿ od samego pocz¹tku istnienia œwi¹tynia têtni³a ¿yciem, a parafianie wiernie s³u¿yli Bogu. Polacy, którzy osiedlili siê ju¿ w 1888 roku wokó³ ulic Hill Ave. i Clinton Road, byli nie tylko pracowici (zatrudnieni w pobliskich farmach, tartakach i fabrykach), ale tak¿e bardzo pobo¿ni. PrzywieŸli ze sob¹ silne poczucie wiêzi i tradycje katolickie. Wspierali siê, bo w obcym, choæ goœcinnym kraju, mogli liczyæ tylko na siebie i opiekê Bo¿¹. W archiwach Maspeth napisano, ¿e pierwsi osadnicy, którzy pojawili siê na d³ugo przed budow¹ koœcio³a, korzystali z domów modlitwy odleg³ych od ich miejsc zamieszkania. Zapiski z 1910 roku mówi³y o 600 osiedleñcach (rodzinach i tzw. sto³ownikach) z Polski. Osadnicy, ze œwiêtymi obrazami, przywieŸli zapamiêtane wizerunki tamtejszych koœcio³ów i kapliczek. Mia³o to nie tylko wymiar religijny. By³a to tak¿e ludzka potrzeba ci¹g³oœci pamiêci i przynale¿noœci. Swój koœció³, msza po polsku, szko³a dla dzieci – te pragnienia pojawia³y siê w Maspeth ju¿ w pierwszych latach XX wieku.

P

rzychylny rodakom ks. Wojciech Nawrocki – ówczesny proboszcz koœcio³a œw. Kazimierza – zosta³ poproszony o wstawiennictwo w sprawie za³o¿enia parafii polskiej w rozwijaj¹cym siê Maspeth. D³ugo trwa³y starania i zabiegi o zgodê diecezji. Orêdownicy budowy koœcio³a zorganizowali siê nawet w Towarzystwo Œwiêtego Józefa i – jak mówi¹ kroniki – a¿ 26 razy jeŸdzili do kurii, aby wreszcie us³yszeæ „yes”. W sierpniu 1912 roku ks. Biskup McDonnell, ostatecznie przekonany argumentami nieustêpliwych Polaków, zgodzi³ siê na utworzenie nowej parafii. Zobowi¹za³ ks. Wojciecha Nawrockiego do jej zorganizowania w Maspeth. Poœwiêcenie nowo wybudowanej œwi¹tyni mia³o miejsce 30 listopada 1913 roku. Wkrótce nowy koœció³, dom parafialny i szko³a têtni³y ¿yciem. Parafianie, polscy emigranci, poczuli, ¿e s¹ u siebie. Od teraz mieli swe chwalebne miejsce na ziemi, gdzie mogli w ciszy i spokoju, po znojnej pracy, prosiæ Boga w swoim jêzyku o ³aski, zdrowie i pomyœlnoœæ dla bliskich. W wydawanych co tydzieñ biuletynach koœcielnych pojawia³y siê obok og³oszeñ

parafialnych, rady i wskazówki dla osiad³ych i nowoprzyby³ych. Mówi³y one o wa¿nych wydarzeniach w œrodowisku, o w³aœciwych relacjach miêdzyludzkich, przypomina³y o podstawowych obowi¹zkach dobrego katolika. Jednoczeœnie zawiera³y rady jak wypoczywaæ, jak dbaæ o zdrowie. A w jednym z nich czytamy: szanuj zdrowie, unikaj licho przewietrzanych ciemnych i wilgotnych mieszkañ, pij wodê czyst¹, utrzymuj cia³o w czystoœci, myd³a nie ¿a³uj, w zdrowym ciele, zdrowa dusza. A tak¿e – nie przechodŸ ko³o koœcio³a nie nawiedziwszy na krótko Najœwiêtszego Sakramentu. Koœció³ by³ wtedy nie tylko domem modlitwy, ale tak¿e czêsto jedynym Ÿród³em informacji.

K

si¹dz Piotr ¯endzian przyby³ do parafii w 2000 roku i jest ósmym proboszczem od pocz¹tku jej istnienia. Parafia w Maspeth to dla ks. Piotra powrót do korzeni. Tu siê urodzi³, tu zosta³ ochrzczony i tu siê wychowa³. Zaanga¿owanie ks. Piotra w sprawy parafii by³o buduj¹ce dla innych, zarówno w sensie duchowym jak i materialnym. Koœció³ wymaga³ odnowy i remontu oraz nowoczesnego przystosowania do warunków nowego wieku. Wyzwanie by³o ogromne. Tak, jak ks. Wojciech Nawrocki na pocz¹tku XX wieku podj¹³ siê budowy œwi¹tyni, tak ks. Piotr ¯endzian na pocz¹tku nowego wieku podj¹³ siê jej remontu, aby nastêpne pokolenia rodaków, tu urodzonych lub przyby³ych, mog³y bezpiecznie i godnie modliæ siê w swojej œwi¹tyni. Ks. Proboszcz mia³ pe³ne poparcie parafian. Wkrótce kopu³y koœcielnych wie¿ pokry³a nowa blacha miedziana, przeprowadzono remont generalny dachu, wymieniono instalacjê elektryczn¹. Wykonano, b¹dŸ unowoczeœniono ch³odzenie budynku koœcielnego i sali pod szko³¹, odœwie¿ono i odmalowano wnêtrze koœcio³a i drzwi frontowe, wymieniono okna w sali pod szko³¹. Drzewo ¯ycia umieszczone w koœciele, na którego ga³êziach zawis³y tabliczki z nazwiskami sponsorów, rozrasta³o siê. W nastêpnych latach, z du¿ym zaanga¿owaniem polskiej szko³y i rodziców uczniów, wyremontowano aulê pod koœcio³em, która w 2007 roku otrzy-

ma³a imiê Jana Paw³a II. „Wiele parafii etnicznych polskich przesta³o istnieæ, a nasza parafia jest w dalszym ci¹gu ca³kiem polska. Zosta³a za³o¿ona przez Polaków i nadal przychodz¹ tu g³ównie Polacy i Amerykanie polskiego pochodzenia. Obecnie jesteœmy najwiêksz¹ parafi¹ polsk¹ w Nowym Jorku po œw. St. Kostce. Polacy w dalszym ci¹gu maj¹ tu swój dom” – mówi ks. Piotr. W parafii zapisanych jest okolo 1300 osób (stan na 2012 r). Na msze przychodzi niemal 2000 osob. W ostatnich latach by³o rocznie oko³o stu chrztów i ponad dwadzieœcia œlubów. Parafia jest w dalszym ci¹gu rozwojowa, a spo³ecznoœæ polska aktywna w koœciele i w œrodowisku lokalnym. Przy parafii istnieje Szko³a Jêzyka i Kultury Polskiej im. b³. Jana Paw³a II, której dyrektorem jest prawie od pocz¹tku jej za³o¿enia, czyli 30 lat, Waldemar Rakowicz. Szko³a jest najwiêksz¹ tego typu placówk¹ w Nowym Jorku (ponad 600 uczniów) i uczy oraz wychowuje kolejne pokolenie m³odych parafian.

Œ

wiêty Krzy¿ to parafia polska. Kultywowane s¹ tu w dalszym ci¹gu polskie tradycje katolickie, polskie zwyczaje i obrzêdy. Znane s¹ w okolicy polskie pasterki o pó³nocy, œwiêcenie pokarmów w Wielk¹ Sobotê, przedœwi¹teczne spowiedzi, a tak¿e coroczne kolêdowanie i wizyty w domach parafian. Dwa lata temu m³odzi parafianie przygotowali Misterium Mêki Pañskiej – piêkne w swojej wymowie zarówno w wymiarze religij-

si¹dz Ryszard Koper przyby³ do parafii 22 lata temu i tu w³aœnie niedawno obchodzi³ 35 – lecie kap³añstwa. Jest opiekunem m³odzie¿y szkolnej i wêdruj¹cym kap³anem. Z jego to inicjatywy narodzi³ siê ruch pielgrzymkowy. Parafianie pielgrzymuj¹ do wielu œwiêtych miejsc i sanktuariów na œwiecie, a najczêœciej do Ziemi Œwiêtej. Bardzo cenne dla wiernych by³o uaktywnienie Stowarzyszenia ¯ywego Ró¿añca w 2011 roku i powstanie ¯ywego Ró¿añca Rodziców. Od lat prowadzone s¹ równie¿ nocne czuwania grupy Oazowej. Wspólne modlitwy pomagaj¹ odnowiæ wiêzi z Bogiem i zbli¿aj¹ pokolenia. Ks. Ryszard wœród swoich duszpasterskich obowi¹zków znajduje tak¿e czas na zapisywanie oraz publikowanie przemyœleñ i wra¿eñ z pielgrzymowania po œwiecie. Jest autorem 28 ksi¹¿ek z tych podró¿y. Znana jest jego cotygodniowa rubryka – „S³owo na niedzielê” w „Kurierze Plus” i wiele publikacji w katolickim czasopiœmie „Niedziela”. Ksi¹dz Dariusz Blicharz pe³ni pos³ugê kap³añsk¹ w parafii od kilku miesiêcy. Jest opiekunem duchowym m³odzie¿y muzykuj¹cej i klubu œw. Huberta. Uroczystoœci stulecia parafii w Maspeth rozpoczêto rok temu. Zwieñczeniem obchodów tego wyj¹tkowego Jubileuszu bêdzie Msza Œwiêta Dziêkczynna, która zostanie odprawiona 21 kwietnia 2013 roku. Parafianie i dostojni goœcie z nowojorskich diecezji zostali równie¿ zaproszeni na uroczysty bankiet. Przygotowywana jest wystawa fotografii pt. „Historia Œwiêtego Krzy¿a obrazami pisana”, a dzieciêcy zespó³ muzyczny Gaudete nagra³ i wydaje specjaln¹ p³ytê z tej okazji. Stulecie Koœcio³a i œwiêtowanie okr¹g³ego jubileuszu jest bardzo wa¿nym wydarzeniem w ¿yciu wspólnoty religijnej. Obejmuj¹c myœlami stulecie parafii Œwiêtego Krzy¿a, nale¿y wyraziæ podziw i wdziêcznoœæ dla jej za³o¿ycieli, a tak¿e dla tych, którzy kontynuuj¹ dzie³o przodków. Œwiêty Krzy¿ istnieje ju¿ sto lat. Parafia trwa – nie starzeje siê, wci¹¿ ¿yje... Maria Paluch

Nowe ksi¹¿ki ks. Ryszarda Kopera Modlitewnik: “Spojrzenie ku niebu”. Jest to zbiór najbardziej popularnych modlitw i pieœni na tle fotografii z Ziemi Œwiêtej. Piêkne wydanie sprawia, ¿e jest on nazywany „ma³ym dzie³em sztuki”. Wspania³y prezent nie tylko na I Komuniê œwiêt¹. „Wiara i piêkno”. Album wydany z myœl¹ o Roku Wiary. Na tle fotografii z Ziemi Œwiêtej zamieszczone s¹ wypowiedzi najwybitniejszych ludzi o wierze i najpiêkniejsze opowieœci o wierze. Ksi¹¿ki mo¿na bêdzie nabyæ w niedzielê 14 IV (godz.16:00) na spotkaniu Katolickiego Klubu Dyskusyjnego na Manhattanie (151 E 28 Street). W tej sprawie mo¿na siê tak¿e skontaktowaæ z autorem.


7

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Walka o prawdê i walka o w³adzê Demonstracje, jakie odby³y siê w Polsce 10 kwietnia, w trzeci¹ rocznicê katastrofy smoleñskiej, pokaza³y determinacjê najbardziej aktywnych przeciwników obecnego rz¹du, którzy w wiêkszoœci s¹ zwolennikami PiS. Przemierzyli czasem wiele dziesi¹tków kilometrów by zamanifestowaæ swe stanowisko. Do stolicy wiele osób podró¿owa³o nawet ca³¹ noc, ¿eby osobiœcie uczciæ pamiêæ o ofiarach narodowej tragedii i z warszawiakami wzi¹æ udzia³ we mszy w intencji ofiar katastrofy, zapaliæ znicze pod Pa³acem Prezydenckim, wys³uchaæ przemówieñ prezesa Jaros³awa Kaczyñskiego i pomaszerowaæ pod Urz¹d Rady Ministrów dla wyra¿enia sprzeciwu wobec polityki rz¹du. Warszawska manifestacja zosta³a znakomicie przygotowana przez PiS, „Gazetê Polsk¹” i jej kluby, stowarzyszenie „Solidarni 2010”, Polski Obóz Patriotyczny, Ruch im. Lecha Kaczyñskiego i Radio Maryja. Nad wielotysiêcznym t³umem powiewa³y bia³o-czerwone flagi, nie zabrak³o równie¿ transparentów z napisami – powiedzmy – ma³o sympatycznymi dla PO i jej lidera. Niektóre by³y zdecydowanie radykalne, zw³aszcza rymowanki takie jak:,”Smoleñsk pomœcimy, rz¹d obalimy”, „Rz¹d pod s¹d”„Donek do Wronek”, „Donald dziki uciek³ do Afryki”, „Tusk do Berlina, czeka rodzina”, „¯eby Polska w si³ê ros³a, trzeba wodza a nie os³a”. Prezentacjom transparentów towarzyszy³y okrzyki w stylu „Raz sierpem, raz m³otem w PO-wsk¹ ho³otê”, „Zbrodniarze, zbrodniarze”, czy „Zdrajcy, zdrajcy”. W kontraœcie by³y okrzyki wyra¿aj¹ce uwielbienie Jaros³awa Kaczyñskiego. Jego imiê skandowano wielokrotnie, podobnie jak has³o „zwyciê¿ymy” pod przewodem tego w³aœnie polityka. Punktami kulminacyjny stanowi³y przemówienia szefa PiS, w których domaga³ siê pe³nej prawdy o katastrofie i ukarania winnych oraz ust¹pienia rz¹du, odpowiedzialnego, zarówno za katastrofê, jak i obecny stan pañstwa. Zdaniem Kaczyñskiego obecna polityka prowadzi do zniszczenia Polski, dlatego trzeba siê przed ni¹ broniæ. Zapewni³ on, ¿e Polacy bêd¹ silni, dopóty korzeniem Rzeczpospolitej bêdzie Chrystus. W konkluzji przekonywa³ dobitnie – „Bêdziemy mieli woln¹ Polskê, bo jesteœmy wielkim narodem”. S³owa prezesa PiS by³y otuch¹, nie tylko dla zwolenników tej partii, którzy stanowi¹ oko³o 30 procent spo³eczeñstwa, ale tak¿e dla tych wszystkich, którzy s¹ przekonani, ¿e katastrofa smoleñska by³a wynikiem zamachu a Polsk¹ rz¹dz¹ zdrajcy i zarazem agenci Moskwy oraz Berlina. S¹ otuch¹ dla wszystkich, którzy pragn¹ by PiS odzyska³ w³adzê i – jak to uj¹³ w swym przemówieniu Ryszard Terlecki – „z gmachu Urzêdu Rady Ministrów pozdrawia³ nas przysz³y premier Jaros³aw Kaczyñski”. Sam prezes tak¿e nie ukrywa, ¿e d¹¿y do w³adzy, by zapewniæ Polsce niepodleg³oœæ i rz¹dy pod has³em „Bóg – Honor – Ojczyzna”. O potrzebie walki o woln¹ Polskê mówi³a dzieñ wczeœniej pod ambasad¹ rosyjsk¹ Ewa Stankiewicz, prezeska stowarzyszenia „Solidarni 2010”. Jej zdaniem oœrodek w³adzy decyzyjnej w Polsce znajduje siê w tej¿e ambasadzie i najwy¿szy czas, by to zmieniæ. Zgromadzeni pod ambasad¹ cz³onkowie klubów „Gazety Polskiej” krzyczeli, ¿e katastrofa „to by³ zamach”, zaœ pod pobliskim Belwederem skandowali „Komoruski do Moskwy”. Trzecia rocznica katastrofy spowodowa³a nasilenie oskar¿eñ pod adresem rz¹du i premiera Donalda Tuska, ¿e jego lekcewa¿¹cy stosunek do wizyty delegacji pre-

Wiosn¹ wygl¹daj lepiej

zydenckiej w Katyniu doprowadzi³ do tragicznej œmierci 96 osób. Nie brak g³osów o przygotowaniu zamachu w Polsce i o mo¿liwoœci spisku Tuska z Putinem przeciwko prezydentowi Lechowi Kaczyñskiemu. O domniemanym zamachu mówi z mocnym przekonaniem pose³ PiS Antoni Macierewicz, który przewodzi parlamentarnemu zespo³owi do spraw katastrofy. Nie precyzuje jeszcze, czyim dzie³em móg³ byæ ten zamach. W przeddzieñ rocznicy, podczas spotkania w kieleckim seminarium duchownym powiedzia³, ¿e trzy osoby prze¿y³y rozbicie samolotu i wedle relacji rosyjskiego œwiadka zosta³y zabrane przez karetki pogotowia, które odjecha³y na sygnale. Du¿¹ wagê przywi¹zuje Macierewicz do wczeœniejszego remontu rz¹dowegoTU154M przeprowadzonego przez Rosjan bez udzia³u Polaków i rozmowy Tuska z Putinem na sopockim molo z okazji obchodów 70 rocznicy wybuchu drugiej wojny œwiatowej. Jej szczegó³y nie zosta³y do dziœ ujawnione. Nie trzeba chyba nikomu t³umaczyæ, ¿e podejrzenia rzucane na Tuska i wysuwane pod jego adresem oskar¿enia, maj¹ doprowadziæ do pozbawienia go stanowiska i postawienia w stan oskar¿enia. Nastêpnym krokiem by³oby odsuniêcie od w³adzy obecnej koalicji i przejêcie jej przez PiS. Jeœli do obalenia w³adzy nie dojdzie w wyniku protestów publicznych lub ulicznych rozruchów, trzeba bêdzie czekaæ na kolejne wybory do parlamentu. W tej sytuacji PiS-owi pozostaje pozyskaæ coraz wiêksz¹ iloœæ zwolenników. Obecnym jego kapita³em jest owe oko³o 30 procent spo³eczeñstwa i tysi¹ce manifestantów gotowych wyjœæ na ulice, nie tylko z okazji rocznicy katastrofy, ale tak¿e by poprzeæ strajki organizowane przez zwi¹zki zawodowe. 54 procent Polaków twierdzi, ¿e przyczyny katastrofy nie zosta³y do dziœ nale¿ycie wyjaœnione, natomiast 34 procent wierzy, ¿e dosz³o do niej w wyniku zamachu. Przed PiS-em stoi zatem zadanie pozyskania jak najwiêcej ludzi z tej pierwszej grupy. Pomagaj¹ mu w tym jak mog¹ wspomniane Radio Maryja, „Nasz Dziennik i „Gazeta Polska”. Pomagaj¹ tak¿e Telewizja Trwam oraz tygodniki „Sieci” i „Do rzeczy”, Zapewne z pomoc¹ pospieszy równie¿ nowopowstaj¹ca telewizja „Republika”. Trzeba jednak przypomnieæ niedostrzegane zazwyczaj s³owa „prawdopodobnie” i „przypuszczalnie”, które padaj¹ z ust osób przekonanych o wybuchach na pok³adzie prezydenckiego tupolewa i osób przekonanych o zamachu. S³ychaæ je wci¹¿ tak¿e w wypowiedziach Antoniego Macierewicza. Najwa¿niejsze pytania dotycz¹ce katastrofy wci¹¿ czekaj¹ na odpowiedŸ.

Eryk Promieñski

S³onecznie i ciep³o. D³ugie, piêkne dni pe³ne s³oñca, radoœci, ale równie¿ zupe³nie nowych obowi¹zków, zwi¹zanych z wiosn¹ i latem. W³aœnie nastaje czas, kiedy ka¿dy z nas zaczyna myœleæ o swoim wygl¹dzie, poprawie sylwetki oraz kondycji. Krótko rzecz ujmuj¹c – chcemy czuæ siê piêkniejsi, silniejsi oraz bardziej pozytywnie nastawieni do œwiata. Jest bardzo skuteczny sposób na osi¹gniêcie tego celu, niekoniecznie wymagaj¹cy wyrzeczenia siê wszystkich przyjemnoœci zwi¹zanych z jedzeniem pysznych potraw oraz ¿yciem towarzyskim. Czyli, jeœli chcesz schudn¹æ, poczuæ siê lepiej we w³asnym ciele oraz zrzuciæ nadprogramowe kilogramy, przyjrzyj siê bli¿ej produktom z serii LICHI SUPER FRUIT. Baz¹ ca³ej „rodziny” produktów LICHI SUPER FRUIT jest oczywiœcie owoc liczi. Jedno z najbardziej popularnych oraz najbogatszych Ÿróde³ polifenoli (o silnym dzia³aniu przeciwutleniaj¹cym i zmniejszaj¹cym ryzyko wyst¹pienia chorób uk³adu sercowo-naczyniowego czy nowotworów) oraz antyoksydantów. Jak osiagn¹æ ten efekt? Jak zacz¹æ walkê z niepo¿¹danymi kilogramami? Za pomoc¹ trzech ró¿nych produktów (do wyboru) mo¿na osi¹gn¹æ szybki efekt, nie „zamêczaj¹c” jednoczeœnie naszego organizmu zbyt du¿¹ iloœci¹ œrodków farmaceutycznych. Pierwszym z tych produktów jest Lichi „Super Fruit 90 tabletek”, którego skutecznoœæ zosta³a potwierdzona klinicznie. Dziêki zawartoœci miêdzy innymi ekstraktu z zielonej herbaty, owocu liczi oraz resweratrolu jest to mieszanina komponentów, dzia³aj¹cych synergistycznie, zapewniaj¹cych nam szybki i dobry efekt kuracji, bezpieczny dla naszego organizmu, bez ¿adnych skutków ubocznych. Jest to produkt, który sprzyja chudniêciu, w bezpieczny i efektywny sposób, w³¹czaj¹c w to spalanie kalorii, wzrost metabolizmu oraz oksydacjê (utlenianie) tkanki t³uszczowej. Lichi Super Fruit jest idealnym produktem, który stosujemy w celu poprawienia wygl¹du, samopoczucia, energii oraz osi¹gniêcia ogólnego dobrostanu. Gdy stosowany wraz z odpowiedni¹ diet¹ oraz æwiczeniami, produkt ten pomaga straciæ nawet 4.6% ca³kowitej wagi oraz zredukowaæ obwód talii o 4.48% w ci¹gu 12 tygodni. Warto zauwa¿yæ, ¿e CA£A linia produktów z owoców liczi, zawiera zdecydowanie mniej kofeiny, w porównaniu do innych œrodków, maj¹cych pomóc nam schudn¹æ, dziêki czemu unikamy nieprzyjemnych efektów zwi¹zanych z jej nadu¿yciem. Kolejnym, doskona³ym produktem z tej serii, jest tzw. zamiennik posi³ków „LICHI SUPER FRUIT MEAL REPLACEMENT” o smaku czekoladowym. Jest to od¿ywczy, niskokaloryczny, bogatobia³kowy shake, który stosujemy jako tzw. zamiennik posi³ków. Oznacza to nic innego, jak zast¹pienie obiadu lub kolacji tym pysznym koktajlem, który jest tak samo od¿ywczy, jak nasz normalny posi³ek (a byæ mo¿e nawet zawiera wiêcej substancji niezbêdnych naszemu organizmowi, takich jak ró¿norodne witaminy oraz b³onnik), jednak jest w tym samym czasie du¿o mniej kaloryczny (120 kalorii). Dodatkowo, dziêki doskona³emu smakowi oraz aromatowi osi¹gasz wymarzony efekt, zaspokajaj¹c jednoczeœnie Twoje kubki smakowe. Gdy zostanie zastosowany poprawnie, zapewnia on kontrolê nad apetytem a¿ do 3 godzin po spo¿yciu. Kolejnym, trzecim ju¿ produktem z tej doskona³ej i innowacyjnej serii odchudzaj¹cej oraz reguluj¹cej metabolizm, którego podstaw¹ jest owoc liczi, s¹ pastylki do ¿ucia, których zadaniem jest hamowanie naszego apetytu, co bezpoœrednio przyczynia siê do utraty wagi. Pastylki te, bogate s¹ w naturalny b³onnik, wyci¹g ze skórki owoców liczi oraz, co bardzo wa¿ne i znacz¹ce dla ca³ego procesu, wyci¹g z pestek AFRYKAÑSKIEGO MANGO, znanego z jego w³aœciwoœci przeciwutleniaj¹cych i oczyszczaj¹cych organizm. Celem stosowania tego produktu jest uzyskanie uczucia satysfakcji i pe³noœci pomiêdzy posi³kami, bez koniecznoœci podjadania oraz „zapychania” ¿o³¹dka zbêdnymi przek¹skami. Wniosek jest prosty. Jeœli nie jesteœ do koñca przekonany, nie jesteœ pewny, ¿e uda Ci siê zrzuciæ zbêdne kilogramy, czerpi¹c energiê tylko z Twojej si³y woli, siêgnij po produkty, ca³kowicie naturalne, które umo¿liwi¹ Ci osi¹gniêcie wymarzonego efektu w bardzo krótkim czasie, dodatkowo w przyjemny i tani sposób. Nie czekaj ani chwili, wiosna ju¿ nadesz³a! Wykorzystaj si³ê owoców i schudnij ju¿ teraz.

Z a p r a s z a m y – sprawdŸ swój organizm

MIKROSKOP - MIKROCYRKULACJA Pod mikroskopem mo¿emy obserwowaæ na ekranie swoje naczynka w³oskowate (bez nak³uwania palca). Ich kszta³t informuje nas o stanie naszego organizmu. Widzimy tak¿e przep³yw, cyrkulacjê krwi. Wiele osób po wypiciu strukturyzowanej wody i na³o¿eniu opasek z napylonymi zio³ami dostrzega korzystne zmiany zachodz¹ce w ich organizmie, w wiêkszoœci przypadków ju¿ po 5-ciu czy 10-ciu minutach. Urz¹dzenie to pokazuje nam rownie¿ zio³a, które s¹ w naszych nanotechnologicznych opaskach czy ubraniach i wibracje tych zió³. W najbli¿sz¹ niedzielê zapraszamy do kwiaciarni 3 Happy Bees, Maspeth, 61 Street, g. 11-16 Zapraszamy, 621 Manhattan Ave. godz. 12-18, tel. 917-982 0390, 347-645 2838


8

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Kartki z przemijania Przysiad³em w Central Parku na ³awce, by za¿yæ wiosny. Wystawi³em twarz do s³oñca i rozkoszowa³em siê s³odkawym zapachem ¿onkili. Próbowa³em nadrobiæ zaleg³e lektury gazet, ale morzy³a mnie sennoœæ. Odchyli³em g³owê do ty³u i odurzony powiewami ciep³ego powietrza przysn¹³em na siedz¹co. Obudzi³o mnie w³asne chrapanie. Spojrza³em na zegarek; spa³em oko³o dwudziestu minut. GaANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI zety le¿a³y wokó³ ³awki rozrzucone przez owe ciep³e powiewy. Kiedy zacz¹³em je zbieraæ podszed³ do mnie nieznajomy mê¿czyzna i rzek³: mam coœ dla ciebie. Po czym otworzy³ blok rysunkowy i pokaza³ mi szkic przedstawiaj¹cy moj¹ twarz. Usta by³ wpó³otwarte a przez szk³a przekrzywionych okularów widaæ by³o zamkniête powieki. Na czole bruzdy, na policzkach jakieœ wgniecenia. W³osy zmierzwione i zupe³nie bia³e. To ja tak wygl¹dam – zapyta³em zdziwiony. Ale¿ dok³adnie tak – odpowiedzia³ rysownik, kiedy spa³eœ wygl¹da³eœ jak ciekawy model, dlatego ciê narysowa³em. To bêdzie ciê kosztowaæ tylko 80 dolarów. Kilka minut pozowania i portret bêdzie gotowy. Nie wiedzia³em, ¿e jestem ju¿ a¿ tak pobru¿d¿ony, odrzek³em zastanawiaj¹c siê, czy siê zgodziæ. Szkic by³ nieco subtelniejszy ni¿ wiêkszoœæ rzemieœlniczych wizerunków turystów, jakie zapamiêta³em z 5 Alei. Nie, dziêkujê, nie wezmê – odrzek³em. Ale dlaczego, to naprawdê jesteœ ty – nalega³ rysownik. Ale przecie¿ nie prosi³em, ¿ebyœ mnie rysowa³. Ok, to dam ci go za 60 baksów – naciska³. Naprawdê nie wezmê, opiera³em siê, nie jest mi potrzebny. To podarujesz go komuœ bliskiemu – przekonywa³ nieustêpliwie. Ale nikt bliski nie musi tego mieæ ani widzieæ, zdjêcia wystarcz¹, jeœli ktoœ zechce sobie przypomnieæ jak wygl¹dam. Rysownik jednak nie ustêpowa³ i dalej wciska³ mi swej dzie³o – daj mi 50 dolców i weŸ sobie to jako szkic. Zajrza³em do portmonetki, mia³em nieca³e 25 dolarów. Pokaza³em mu je, ¿eby siê odczepi³, zaznaczaj¹c, ¿e s¹ mi potrzebne. To mo¿esz wzi¹æ z bankomatu. Jest tu niedaleko. Nie wezmê – warkn¹³em. No wiesz, ty jesteœ jakiœ taki dziwny, inni by ju¿ dawno wziêli za tê sumê. A no jestem dziwny, wiem o tym. I lubiê taki byæ – warkn¹³em. Rysownik pomamrota³ coœ pod nosem i schowa³

szkic do bloku, w którym – jak siê domyœlam – mia³ inne niesprzedane prace. Ile zarabiasz dziennie na rysowaniu takich portretów – zapyta³em go, ¿eby jakoœ roz³adowaæ sytuacjê. To zale¿y – odpowiedzia³. Jeœli mam dobry dzieñ, to wyci¹gam nawet 400 dolarów, ale jak trafiaj¹ mi siê tacy frajerzy jak ty, to i do dwóch stów nie dochodzê. Dlaczego nazywasz mnie frajerem – zaprotestowa³em, przecie¿ nie uda³o ci siê wcisn¹æ mi niechcianego rysunku. Bo trzeba byæ frajerem, ¿eby siê na nim nie poznaæ – odrzek³ gniewnie i odszed³ obra¿ony. Jak byœ siê namyœli³, to znajdziesz mnie tu codziennie, jeœli nie pada deszcz, ale wtedy dam ci go za stówê – krzykn¹³ znikaj¹c za drzewami. Nie wezmê ani za 50, ani za 100 dolców – pomyœla³em w duchu. Wystarczy mi wizerunek mojej coraz starszej fizys widzianej w lustrze przy goleniu. Po piêciu minutach ju¿ nie muszê nañ patrzeæ. * Nie bolejê nad up³ywem czasu, bojê siê jeno fizycznej i psychicznej niesprawnoœci. Coraz mniej rzeczy mi siê chce. Nawet tañce i popitko ju¿ nie musz¹ trwaæ do rana. * Kiedy by³em m³ody, kilku malarzy malowa³o mnie i rysowa³o. Jednym z ciekawoœci¹ pozowa³em, inni malowali z pamiêci, poprawiaj¹c póŸniej szczegó³y. Czasem dostawa³em te ich obrazy w prezencie. Ale krêpowa³em siê wieszaæ je na œcianach, wiêc l¹dowa³y na szafie, albo w szufladach. Poza jednym, który sam malarz powiesi³ osobiœcie nad rega³em z dramatami i teatraliami. Nie zdejmowa³em go stamt¹d, ¿eby go nie uraziæ. Zreszt¹ pasowa³ w tym miejscu, wygl¹dam bowiem na nim jak zmarzniêty re¿yser z „Wyzwolenia” Wyspiañskiego. Inna malarka uwieczni³a mnie z kolei w kostiumie Hamleta. Kiedy siê pok³óciliœmy „na œmieræ”, wyrzuci³em jej portret na œmietnik. Dziœ ¿a³ujê, bo by³ to dobry obraz. Z tego œmietnika zaraz ktoœ go zabra³. Ponadto mam coœ w sobie z Hamleta – lêk przed podjêciem ostatecznych decyzji. Parali¿uj¹cy. Chyba nie móg³bym byæ dowódc¹ ani sêdzi¹. * W tym¿e Central Parku natrafiam na wystêp zespo³u tanecznego z Filipin. Nastoletni baletnicy prezentuj¹ tañce ojczyste i tañce innych narodów. Wszystkie wykonywane s¹ niebywale precyzyjnie z dzieciêcym jeszcze wdziêkiem. Kruche i filigranowe cia³a w pastelowych kostiumach pokonuj¹ najtrudniejsze nawet pas. Z polskich tañ-

ców prezentowany jest polonez i mazurek. Podziwiam wzruszaj¹c¹ wrêcz delikatnoœæ, z jak¹ s¹ tañczone, z wiêksz¹ ni¿ zazwyczaj iloœci¹ gestów i z poca³owaniem r¹czek dziewcz¹t w finale. Z uœmiechem, rzecz jasna. Radoœæ dla oka i serca. Przy³¹czam siê do gromkich braw publicznoœci. * Ogl¹dam film „On the Road” („W drodze”) nakrêcony przez Waltera Sallersa na postawie kultowej niegdyœ powieœci Jacka Kerouaca pod tym samym tytu³em. Na widowni, oprócz mnie s¹ tylko dwie nastolatki. Po kilku minutach projekcji jedna wyjmuje tablet i bez przerwy, czegoœ w nim szuka, druga zaœ zasypia. Nie dziwiê siê, bo na ekranie niby du¿o siê dzieje, ale w³aœciwie widzimy ca³y czas to samo – papierosa palonego za papierosem, skrêta za skrêtem, seks za seksem i picie alkoholu. Tak wygl¹da wolnoœæ m³odych bohaterów. Przed nud¹ uciekaj¹ w pustkê a z pustki w nudê. W gruncie rzeczy uciekaj¹ przed dojrza³oœci¹ i wziêciem losu w swoje rêce. Owszem przeje¿d¿aj¹ przez koleje stany Ameryki, ale ich nie widz¹. W ogóle niewiele dostrzegaj¹ i rzadko kiedy myœl¹. S³owem wolnoœæ to wiêcej papierosów, wiêcej skrêtów, wiêcej seksu, wiêcej piwa i wiêcej whiskey. I tylko tyle. Jeden z dwóch g³ównych bohaterów g³ównie kopuluje, jak nie z kobietami, to z mê¿czyznami, drugi zaœ – niby wzorowany na samym Kerouacu – jest kompletnie bierny i nieustannie zdziwiony. Notuje tylko samo dzianie siê, z którego nic nie wynika. Z notatek powstanie ksi¹¿ka, w domyœle w³aœnie „W drodze”. Z niej te¿ niewiele wynika. Same przyziemne przygody i beztroska. Szczêœciem by³oby za³apanie siê „na ob³êdne kobiety w Rzymie, Pary¿u i innych miastach, przesiadywane w ulicznych kafejkach i mieszkanie w burdelach” mówi jeden przyjaciel do drugiego. Swoj¹ drog¹ znam m³odych ludzi, którym marzy siê dok³adnie to samo. * Jack Kerouac o swoich bohaterach – „dla mnie prawdziwymi ludŸmi s¹ szaleñcy ogarniêci sza³em ¿ycia, sza³em rozmowy, chêci¹ zbawienia, pragn¹cy wszystkiego naraz, co nigdy nie ziewaj¹, nie plot¹ bana³ów, ale p³on¹, p³on¹, p³on¹ jak bajeczne race eksploduj¹ce na tle gwiazd”. No có¿ chêtnie bym siê zgodzi³ z autorem, gdyby ten sza³ ¿ycia nie wynika³ jedynie z potrzeby u¿ycia. * Wiêkszoœæ z nas popada w przygody sobie w³aœciwe. ❍

Koreañski poker 1➭ Balansowanie na krawêdzi wojny s³u¿y te¿ utrzymaniu w ryzach spo³eczeñstwa i zdobyciu rozmaitych ustêpstw od Korei P³d. i USA. Jest jednak m³ody i niedoœwiadczony. Istnieje obawa, ¿e straci w koñcu kontrolê nad w³asnymi groŸbami. Kim Hyun-Hee udzieli³a tego wywiadu telewizji australijskiej. Ona sama jest przyk³adem okrucieñstwa w³adz Pó³nocy. Bra³a udzia³ w zamachu na samolot pasa¿erski linii Korean Air w 1987 roku razem, z drugim agentem. Na rozkaz w³adz podrzucili bomby na pok³adzie maszyny lec¹cej z Bagdadu do Seulu, a sami opuœcili samolot w czasie miêdzyl¹dowania w Abu Zabi. Do wybuchu dosz³o, gdy by³ w powietrzu. Zginêli wszyscy na pok³adzie: 115 osób. Agentów uda³o siê aresztowaæ, kiedy na fa³szywych papierach usi³owali wydostaæ siê z Bahrajnu. Oboje mieli przy sobie kapsu³ki z cyjankiem i za¿yli je. Mê¿czyzna zmar³, ale kobietê uda³o siê uratowaæ. Przewieziono j¹ do Korei P³d., przes³uchiwano i – ostatecznie – u³askawiono. Zachód ma problem, jak postêpowaæ w obliczu szanta¿u nieopierzonego dyktatora. Bia³y Dom stara siê pomniejszaæ znaczenie konfrontacji twierdz¹c, ¿e wystêpuje „rozdzia³ miêdzy retoryk¹ a dzia³aniem”. GroŸby nuklearne wobec kontynentu amerykañskiego s¹ puste. Korea potrzebowa³aby wielu jeszcze lat pracy nad programem j¹drowym, ¿eby zbudowaæ pociski z g³owicami atomowymi. Pó³noc nie og³osi³a do tej pory mobilizacji

swej armii, licz¹cej milion sto tysiêcy ¿o³nierzy. Stolica kraju Pyongyang równie¿ nie wygl¹da jak miasto szykuj¹ce siê do wojny. Z drugiej strony nie mo¿na ca³kiem zlekcewa¿yæ gróŸb Kim Jong Una, choæby dlatego, ¿e mo¿e siê zdarzyæ b³¹d w ocenie dzia³añ przeciwnika po obu stronach konfrontacji. Nawet bez u¿ycia broni j¹drowej konflikt na gêsto zaludnionym Pó³wyspie Koreañskim mo¿e mieæ tragiczne skutki dla ludnoœci cywilnej. Stany Zjednoczone i Korea Po³udniowa wygra³yby bez w¹tpienia wojnê z Pó³noc¹, ale dopiero po ciê¿kiej walce z fanatyczn¹ armi¹ Pó³nocy. Po obu stronach znajduje siê ³¹cznie 1,7 miliona ¿o³nierzy, a artyleria Pó³nocy wycelowana jest w Seul, licz¹cy 10 milionów mieszkañców. Dlatego w ocenach amerykañskich genera³ów w wyniku wojny zginê³oby co najmniej milion ludzi, w tym tysi¹ce Amerykanów. Wielkie straty ponios³aby tak¿e kwitn¹ca gospodarka Azji. Wszak¿e wskutek wojny nast¹pi³oby zjednoczenie obu czêœci kraju pod w³adz¹ Po³udnia. Takiego wyniku nie ¿yczy sobie Pekin. Mia³by wtedy za s¹siada wielk¹ Koreê ze zdrow¹ gospodark¹ i broni¹ j¹drow¹ w sojuszu z Ameryk¹. A to zmieni³oby rachunek si³ w Azji Po³udniowo-Wschodniej na korzyœæ Stanów Zjednoczonych. Pekin stara siê wiêc powœci¹gaæ swego sojusznika z Pó³nocy maj¹c ku temu œrodki. Bez pomocy gospodarczej Chin re¿im pó³nocno-koreañski musia³by upaœæ.

u Kim Jong Un gra w wojennego pokera z Ameryk¹. Obecnie trzeba zmusiæ Kim Jong Una do ust¹pienia wobec demonstracji przewa¿aj¹cej si³y Ameryki i Korei Po³udniowej. Bêdzie to lekcja tak¿e dla innych pañstw zbójeckich, jak choæby Iranu, który równie¿

chce wejœæ w posiadanie broni j¹drowej. Nowa wojna koreañska jest ma³o prawdopodobna, ale dalszy wzrost napiêcia chyba nieunikniony.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Podziêkowanie

Zima to ciê¿ki okres dla bezdomnych. Niektórzy w³aœciciele polonijnych biznesów pomagaj¹ w ich do¿ywianiu. Pani Helena, pracuj¹ca woluntarystycznie przy Milton Street na Greenpoincie, prosi³a, ¿eby za poœrednictwem Kuriera podziêkowaæ za pomoc: – panom Stasiowi i Andrzejowi Miko³ajczykom, w³aœcicielom Green Farm – W³adys³awowi Lubiñskiemu - w³aœcicielowi „Kiszki“ – paniom Ma³gosi i Ewie, w³aœcicielkom Cafe Riviera. Wymienione sklepy mieszcza siê przy Manhattan Ave. na Greenpoincie. (red)

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

Dr DAVID ABOTT LEKARZ SPECJALISTA W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA

SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE Manhattan Avenue Chiropractic Associates 715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Telefon: (718) 389-0953 Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu, przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych chiropraktorskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) 3 Urazach komunikacyjnych (No Fault) Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, mened¿er przychodni: 718-389-0953

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.


10

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Przyjmujemy wiêkszoœæ ubezpieczeñ, „no fault” oraz Workers’ Compensation

Anna-Pol Travel REJS PO KARAIBACH Z POLSKIM PRZEWODNIKIEM 16 - 25 LISTOPADA 2013

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda.

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

E-mail:annapoltravel@msn.com

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508 Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

718-389-0100

l

l

l

l

l

l

l

l

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W O CY 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RM PRA A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ


11

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi miast w Hollywood zapanowa³a nowa moda: tabletki na wszystko – na porost w³osów i zmarszczki, na skórê pe³n¹ blasku i jêdrn¹. ¬ MTA poda³o wyniki skrupulatnych wyliczeñ za zesz³y rok i teraz ju¿ wiadomo, ¿e najbardziej t³oczno jest przy Times Square, Grand Central, Herald Square i Union Square, co w zasadzie widaæ tak¿e bez wyliczeñ. Jeœli nie lubisz czuæ siê jak szprotka w konserwie, staraj siê przebywaæ na stacjach najmniej zat³oczonych, tam siê mo¿na delektowaæ podró¿¹ lub oddaæ rozmyœlaniom. S¹ to: Broad Channel (A train/shuttle), East 143 Street-St Mary’s Street – przystanek 6, Cypress Hills – przystanek J, Bushwick Ave-Aberdeen – przystanek L i w koñcu; Atlantic Ave – tak¿e L.

u Na zdjêciu Tom Cruise w swoim najnowszym filmie „Oblivion“. Na 50. urodziny chce przemyœleæ ¿ycie. Media na ca³ym œwiecie maj¹ now¹ zagadkê do rozwik³ania: iloma jêzykami w³ada papie¿ Franciszek? – bo w trakcie wszelkich uroczystoœci i spotkañ oficjalnych mówi wy³¹cznie po w³osku, a w czasie spotkania z sekretarzem generalnym ONZ w tym tygodniu wypowiedzia³ po angielsku tylko jedno, krótkie zdanie przy wrêczaniu mu podarunku, resztê rozmowy prowadzi³ przy pomocy t³umacza. Tak¿e w czasie spotkania z przewodnicz¹cym Rady Koœcio³ów Ewangelickich w Niemczech, Franciszek u¿ywa³ w³oskiego i w ogóle nie chce mówiæ po niemiecku, choæ by³ na studiach doktoranckich w Niemczech i zna ten jêzyk, ale go nie lubi. Studiów nie ukoñczy³. Jak wiadomo, zna te¿ francuski. Sam papie¿, w wywiadzie udzielonym w czasach, gdy by³ jeszcze kardyna³em w Argentynie, bardzo szczerze wyzna³, ¿e nie przepada za mówieniem w jêzykach obcych i ma trudnoœci z ich opanowaniem, co wi¹¿e siê – jego zdaniem – z brakiem muzykalnoœci. Najwiêksze trudnoœci mia³ zawsze z przyswojeniem angielskiego, wyzna³. ¬ W rok po rozwodzie, na kilka dni przed 50. urodzinami, w trakcie promocji swojego nowego filmu „Obvilion” Tom Cruise w koñcu wypowiedzia³ siê na temat swojego by³ego ma³¿eñstwa i przyzna³, ¿e nigdy siê nie spodziewa³, ¿e Katie Holmes podejmie takie kroki. Stwierdzi³ te¿, ¿e to rozstanie da³o mu wiele do myœlenia i bêdzie to wszystko musia³ podsumowaæ i oceniæ w dzieñ urodzin. – ¯ycie jest wyzwaniem – stwierdzi³ aktor. – Wydaje ci siê, ¿e jesteœ doros³y i masz wszystko pod kontrol¹, a tu raptem uderza ciê i to jest w³aœnie ¿ycie, czasem tragikomiczne, wiêc musisz mieæ zapas poczucia humoru, ¿eby przez to przebrn¹æ. ¬ Jane Fonda zwierzy³a siê w programie Oprah Winfrey, ¿e nie boi siê œmierci.Zawsze tak mówi³am i fakt, ¿e zachorowa³am na raka piersi sta³ siê dobrym testem. I faktycznie siê nie bojê, dziœ ju¿

staj¹ siê coraz mniej potrzebne. Nied³ugo wszêdzie bêdzie – to samo.

u Jane Fonda (75 l.) chce znowu graæ w filmach.

wiem to na pewno – powiedzia³a 75-letnia aktorka, która walczy³a z rakiem kilka lat temu, obecnie jest ca³kowicie wyleczona i pragnie znów graæ w filmach. Natomiast w trakcie choroby mia³a wra¿enie, ¿e w pewien sposób do³¹czy³a do ca³ej rzeszy kobiet, które zosta³y dotkniête t¹ sama chorob¹ i to pozwala³o jej przetrwaæ. ¬ Wyliczono w koñcu bardzo precyzyjnie, kiedy cz³owiek jest nara¿ony na najwiêksze utycie. Otó¿ okazuje siê, ¿e w niedziele, od 7 do 10 wieczorem, bo wtedy mamy najwiêksz¹ ochotê na dostarczenie sobie odrobiny komfortu w postaci czegoœ s³odkiego, wiêkszej ni¿ zwykle kolacji, dobrych, treœciwych przek¹sek itp. Rady na to nie ma, mo¿na najwy¿ej przespaæ lub zaj¹æ siê czymœ pasjonuj¹cym, z tym, ¿e wtedy w poniedzia³ek organizm bêdzie siê domaga³ dodatkowego posi³ku. A przy okazji – magazyn bran¿owy Ad Age w³aœnie og³osi³ wyniki swoich badañ, z których wynika, ¿e m³odzi Amerykanie rzadziej siêgaj¹ po hamburgery, a marka McDonald’s staje siê wœród nich coraz rzadziej rozpoznawalna. W grupie osób w wieku 18-34 lata, które w ostatnim miesi¹cu odwiedzi³y jakiœ fast food, McDonald’s znalaz³ siê dopiero na 17. miejscu. Obecnie najczêœciej wybierane s¹ kanapki w sieci Subway. Ta sieæ znakomicie rozwija siê w Polsce. Pierwszy Subway powsta³ w Warszawie w 2000 roku, obecnie jest ich 58, za dwa lata ma byæ 115. Podró¿e

¬ Brytyjscy naukowcy – w trosce o zdrowie ³akomczuchów – stworzyli czekoladê, która smakuje jak pe³nokaloryczna, a jednak zawiera o po³owê mniej t³uszczu. Nowa technologia pozwala dodawaæ zamiast masy t³uszczowej, sok owocowy lub nawet wodê oraz mikro-b¹belki dziêki którym produkt zachowuje wszystkie cechy zwyk³ej czekolady. Now¹ czekoladê zaprezentowano na zjeŸdzie American Chemical Society’s w Nowym Orleanie. Teraz wszystko zale¿y od producentów. ¬ Aktorka Scarlett Johansson s³ynie ze swojej idealnej, porcelanowej skóry. Niedawno zdradzi³a swój sekret. Otó¿ do pielêgnacji nie u¿ywa praktycznie ¿adnych kosmetyków. Natomiast od wielu lat zmywa twarz przy pomocy... octu jab³kowego. Gdy potrzebuje toniku, rozcieñcza go, a gdy ma jakieœ wypryski, przyk³ada kom-

u Scarlett Johansson dla piêkna k¹pie siê w occie. pres bezpoœrednio na krostê lub plamkê, dziêki czemu nigdy nie ma przebarwieñ. Ocet jab³kowy mo¿na tak¿e dolewaæ do k¹pieli, wtedy dzia³a odczyszczaj¹co na ca³y organizm, bo pozwala zwalczaæ toksyny. Inne metody stosuje Simon Cowell. Znany z prowadzenia i produkowania programów takich jak X Factor, Idol i paru innych - wyzna³ niedawno, ¿e wierzy w botox, robi piêæset pompek dziennie i ³yka garœciami witaminy, ¿eby utrzymaæ siê w formie i wygl¹daæ m³odziej. Nato-

Zadzwoñ na Œwiêta do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

¬

u Pies Banjo spod kó³ poci¹gu trafi³ do TV. Ludzie czasem miewaj¹ dziwaczne – mówi¹c delikatnie – pomys³y. W Mecca, Riverside County w Kalifornii, 78-letni w³aœciciel 10 miesiêcznego pieska Banjo przywi¹za³ go do torów kolejowych. Na szczêœcie kieruj¹cy poci¹giem Union Pacific zdo³a³ – z wielkim piskiem kó³zatrzymaæ poci¹g tu¿ przed pyszczkiem przera¿onego zwierzêcia. Kiedy agenci z Animal Services znaleŸli w³aœciciela, ten oœwiadczy³, ¿e rodzina nie chcia³a psa, a on nie wiedzia³, co z nim zrobiæ. Banjo – kud³aty mieszaniec pudla i teriera – trafi³ do miejscowych telewizji, a teraz i do prasy ogólnokrajowej. Jest wyj¹tkowo fotogeniczny! ¬ Gigantyczna statua Jana Paw³a II trafi³a do amerykañskiej prasy. A tymczasem architekci protestuj¹ przeciwko jej ustawieniu na Z³otej Górze w Czêstochowie, które ma nast¹piæ 13 kwietnia. Figura wykonana z tworzywa sztucznego ma 14 metrów wysokoœci. Przedsiêwziêciu patronuje Park Miniatur Sakralnych, gdzie obok miniatur budowli jest te¿ park linowy. Monument wykona³a firma Malpol z Nowej Soli, która specjalizuje siê w projektowaniu i budowaniu niezwyk³ych dekoracji. Ich dzie³em jest np. olbrzymia, 40-metrowa ka³amarnica oraz dekoracje œwi¹teczne dla centrów handlowych. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


12

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Amerykañski anio³

Gdy w 1968 roku Barbara Piasecka przylecia³a do Stanów, mia³a przy sobie $200, nie zna³a angielskiego i by³a to jej pierwsza wizyta w Nowym Jorku. Umar³a 3 kwietnia we Wroc³awiu jako jedna z najbogatszych kobiet œwiata. Historia jej ¿ycia przypomina scenariusz filmowy. Nic dziwnego, ¿e po jej œmierci amerykañska prasa przypomnia³a jej postaæ – i s³ynny proces. Nie da siê dziœ dok³adnie odtworzyæ wszystkich faktów. Jednak to, co uda³o siê ustaliæ, wydaje siê wysoce prawdopodobne. Pierwsz¹ swoj¹ noc na Manhattanie spêdzi³a w obskurnym hotelu. Pracuj¹cy tam woŸny przekona³ j¹, ¿e powinna poszukaæ jakiejœ rodziny przy której mog³aby mieszkaæ w zamian za prace domowe. Bêdzie wtedy mia³a wy¿ywienie i mieszkanie i podszkoli siê w angielskim. Ona sama myœla³a, ¿eby poszukaæ czegoœ w prasie polonijnej lub jakiejkolwiek pracy w muzeum, bo w Polsce skoñczy³a historiê sztuki na Uniwersytecie Wroc³awskim. Jednak pos³ucha³a rady starego emigranta i wkrótce wprowadzi³a siê do rodziny w Perth Amboy, NJ. Kiedy posz³a z nimi na party, pokojówka pracuj¹ca w rezydencji Johnsonów powiedzia³a, ¿e w³aœnie szukaj¹ kucharki. Barbara nie umia³a gotowaæ, ale dom by³ du¿y, gdzie zawsze znalaz³o siê coœ do zrobienia. Przesz³a do pracy u Johnsonów. Choæ by³a zatrudniona przez jego ¿onê, coraz czêœciej za³atwia³a sprawy Sewarda. Mieli wspólne zainteresowania; kolekcjonerstwo. Milioner coraz bardziej sobie ceni³ jej zdolnoœæ wyszukiwania i oceny dzie³ sztuki. Namówi³a go na kupno obrazów Moneta, Mondriana i Picassa. Podobno, gdy po kilku miesi¹cach zdecydowa³a siê zrezygnowaæ z pracy w rezydencji, ¿eby zamieszkaæ na Manhattanie i iœæ do porz¹dnej szko³y jêzykowej, wys³a³ po ni¹ limuzynê z kierowc¹. Pobrali siê w 1971 roku, siedem dni po uzyskaniu przez niego rozwodu. On mia³ 76 lat, ona 34. „By³ jednym z najprzystojniejszych mê¿czyzn na œwiecie. zawsze go bêdê kocha³a” – mówi³a w s¹dzie. Lojalna, czy kapryœna Seward mia³ przed ni¹ dwie ¿ony – i ca³kiem liczne potomstwo. Czwórkê z pierwszego oraz dwójkê z drugiego ma³¿eñstwa. I wszyscy oni solidarnie wyst¹pili przeciwko trzeciej ¿onie ojca w procesie, którym du¿o i d³ugo by³o w mediach. Kiedy siê przeszpera prasê z tamtych czasów, widaæ jak dzieci Sewarda stara³y

siê na ka¿dy sposób zdyskredytowaæ macochê. Gra sz³a o wysok¹ stawkê. Jednym z najbardziej zaskakuj¹cych œwiadków w przewodzie s¹dowym by³a zwolniona niegdyœ przez Basiê polska pokojówka, która nagra³a jeden z wybuchów z³oœci swojej pani. Taœmê odtworzono w ca³oœci. Inni dawni pracownicy zeznawali, ¿e czasem chronili siê w szafie, ¿eby nie musieæ s³uchaæ jej tyrad, albo byli przez ni¹ ni st¹d ni zow¹d atakowani. Ktoœ zezna³, ¿e widzia³, jak siê przytula³a do polskiego muzyka, ktoœ inny opowiada³ o tym, ¿e umieraj¹cy m¹¿ ba³ siê jej do tego stopnia, ¿e prosi³ o zabranie broni le¿¹cej blisko ³ó¿ka. Obrona mia³a oczywiœcie swoich œwiadków. David Margolick, by³y reporter The New York Timesa, napisa³ kilkanaœcie lat po procesie na ksi¹¿kê o tym sensacyjnym sporze s¹dowym pt.. „Undue Influence”. Ten etap rozprawy podsumowa³ stwierdzeniem: „Basia, która w trakcie tego procesu okazywa³a siê na przemian wspó³czuj¹ca i okrutna, przebieg³a i naiwna, lojalna i kapryœna, hojna i samolubna, wybuchowa i cicha, drêczy³a i pomaga³a - by³a prostolinijn¹ wiejsk¹ dziewczyn¹ i sprytn¹, miejsk¹ wyjadaczk¹”. Ona sama broni³a siê twierdzeniem, ¿e dzieci zosta³y wy³¹czone z testamentu ojca na d³ugo przed jej przylotem do USA i nie mia³a na to ¿adnego wp³ywu, podobnie jak na konflikty w tej rodzinie. Ludzie dyskutowali za¿arcie, jaki powinien byæ wyrok s¹du. Powa¿na prasa wykazywa³a, ¿e te opowieœci nie maj¹ wp³ywu na s¹d. Ma jedynie stwierdziæ, czy Seward Johnson – choruj¹cy na raka prostaty – by³ w pe³ni œwiadomy i nie poddany ¿adnym naciskom, gdy 39 dni przed œmierci¹ podpisywa³ testament w którym praktycznie ca³y maj¹tek zostawia trzeciej ¿onie. Basia wysz³a z s¹du podnosz¹c d³onie z palcami u³o¿onymi w znak zwyciêstwa. Zdjêcie rozradowanej, bardzo ³adnej blondynki ukaza³o siê w prasie na ca³ym œwiecie. Rozprawa zakoñczy³a siê podpisaniem ugody zgodnie z któr¹ ona dosta³a 350 milionów dolarów i rezydencjê, dzieci 40 milionów, a 20 milionów otrzyma³ Instytut Oceanograficzny z Fort Piece na Florydzie. J. Seward Johnson by³ jego wspó³za³o¿ycielem. Z milionów, miliardy Barbara Piasecka Johnson nigdy wiêcej nie wysz³a za m¹¿. W marcu tego roku magazyn Forbes oszacowa³ jej maj¹tek na 3.6 miliarda dolarów. Po œmierci mê¿a i wygranym procesie,

przenosi siê do Monaco i zajmuje swoj¹ pasj¹, dziêki której sta³a siê nie tylko „dziedziczk¹ fortuny”, ale i samodzielnie wielokrotnie powiêkszy³a maj¹tek. Rezydencjê w NJ nazwa³a Jasna Polana i zamieni³a w klub golfowy, w którym do spó³ki z zaprzyjaŸnionym z ni¹ ksiêciem Albertem organizowa³a ró¿ne imprezy. S³ynne sta³y siê niektóre z jej transakcji. Na przyk³ad ksi¹¿ê Jan Adam Lichtenstein II – za³o¿yciel Lichtenstein Museum – zap³aci³ prawie 37 milionów dolarów za hebanowy, wysadzany drogimi kamieniami florencki kredens, który wystawi³a na aukcji w Londynie. Wykoñczony poz³acanym br¹zem, sta³ siê najdro¿szym meblem sprzedanym kiedykolwiek na aukcji. Steve Wynn – w³aœciciel kasyn w Las Vegas – kupi³ od niej obraz Rembrandta za rekordow¹ sumê blisko 39 milionów dolarów. Nigdy nie utraci³a kontaktu z Polsk¹. Do kraju zawsze chêtnie wraca³a. Sta³o siê o niej szczególnie g³oœno w 1990 roku z dwóch ca³kiem odmiennych powodów. Pierwszym powodem by³a wystawa jej zbiorów na Zamku Królewskim w Warszawie. Nigdy wczeœniej nie pokaza³a a¿ tak wielu eksponatów ze swojej stale siê powiêkszaj¹cej kolekcji. Drugim powodem próba ratowania historycznej kolebki „Solidarnoœci”. W tym samym roku, gdy pokazywa³a swe zbiory na Zamku Królewskim og³osi³a, ¿e jest sk³onna zainwestowaæ 100 milionów dolarów w upadaj¹c¹ Stoczniê Gdañsk¹. Chcia³a za to 55 proc. akcji. Na ok³adce The New York Times Magazine z tamtych czasów widaæ zdjêcie Basi z Lechem Wa³ês¹ i tytu³: „Amerykañski anio³ Lecha”. Ale do przejêcia ak-

cji nie dosz³o. Ju¿ w trakcie negocjacji wyszed³ na jaw konflikt interesów. Jedna strona chcia³a prawa do strajków, a druga ograniczenia zatrudnienia. Co wiêcej, stoczniowcy za¿¹dali pensji w dolarach i byli przekonani, ¿e wartoœæ stoczni zosta³a zani¿ona. Ostatecznie, niedosz³a wspó³w³aœcicielka wp³aci³a milion dolarów na fundusz zdrowotny Stoczni i obydwie strony wycofa³y siê z negocjacji. W tym samym mniej wiêcej czasie okaza³o siê, ¿e do zakupionego przez ni¹ pa³acu w Pilicy roszcz¹ sobie prawa spadkobiercy pierwotnych w³aœcicieli. Sprawa siê toczy. Podobnie jest z licencj¹ na preparaty To³py, które chcia³a wprowadziæ na rynki zagraniczne. Dobrodziejka Nie zosta³a anio³em stoczni, ale nie zrezygnowa³a z dzia³alnoœci filantropijnej w Polsce. W K¹tach pod Wroc³awiem ma siedzibê fundacja jej imienia zajmuj¹ca siê autyzmem, a konkretnie tworzeniem specjalistycznych oœrodków, które maj¹ pomagaæ w terapii tego schorzenia. Wspomaga³a darowiznami hospicja, domy starców i dla samotnych matek, szpitale, przedszkola, a czasem tak¿e ludzi, którzy z tych, czy innych powodów pisali do niej z proœb¹ o pomoc. Fundowa³a te¿ w USA stypendia m³odym, zdolnym Polakom pragn¹cym siê dalej uczyæ i m³odym naukowcom. Jej pogrzeb odby³ siê 13 kwietnia we Wroc³awiu. Tam siê wychowa³a, tam zmar³a i z tym miastem czu³a siê zawsze szczególnie zwi¹zana.

Aneta Radziejowska

Zaproszenie na wyk³ad Dobrej Polskiej Szko³y

Jak wychowaæ dziecko...

Portal DobraPolskaSzkola. com oraz Fundacja Noble Planners zapraszaj¹ na wyk³ad „Jak wychowywaæ dziecko, aby osi¹ga³o szczêœcie i odnosi³o sukcesy na ka¿dym etapie dorastania i w doros³ym ¿yciu”, który odbêdzie siê we wtorek, 16 kwietnia, 2013 roku o godz. 18.00 w klubie AWAKENING, przy 607 Manhattan Ave. Brooklyn, NY. 20 proc. dzieci w wieku od 6 do 12 lat ma zaburzenia emocjonalne lub psychiczne: 6 procent cierpi na ADHD, depresjê, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, lêki i inne. 14 procent badanych dzieci ma problemy z emocjami, koncentracj¹, snem, zachowaniem oraz komunikacj¹ s³own¹ Jak zapewniæ dzieciom prawid³owy rozwój? To tematem spotkañ i wyk³adów Ireny KoŸmiñskiej, za³o¿ycielki i Prezes Fundacji ABCXXI „Ca³a Polska czyta

Dzieciom” oraz El¿biety Olszewskiej, Dyrektora Programowego Fundacji. Irena KoŸmiñska i El¿bieta Olszewska s¹ autorkami wielu artyku³ów o psychologii dzieci, publikowanych w polskiej prasie popularnej i fachowej, i wysoko cenionych podrêczników: „Z dzieckiem w œwiat wartoœci” oraz „Wychowanie przez czytanie”. Wstêp wolny! INFORMACJE: Marta Kustek, Polonijny portal www.DobraPolskaSzkola.com tel. 347-475-8966; Edyta Maselbas, Fundacja Noble Planners, tel. 718-578-9129


KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Nowojorskie sylwetki

Nasz w³asny Homer Wiek XIX sprzyja³ wielkiemu malarstwu zarówno w Europie, jak i w Nowym Œwiecie, zaœ jego pierwsza po³owa by³a pod znakiem romantyzmu. Jedank w miarê idealizm romantyczny i wysublimowane uczucia nie pasowa³y ju¿ zupe³nie do dynamicznej ery ¿elaza. Rodzi³ siê naturalizm, którego zwiastunem by³y obrazy Gustawa Courbeta. Odmienna wizja polega³a na malowaniu œwiata z natury. Jednym z najwiêkszych malarzy realistów w Ameryce sta³ siê wówczas Winslow Homer. Urodzi³ siê on 24 lutego 1836 r. w Bostonie, w bardzo zamo¿nej rodzinie ku-

Jego naturalnym ¿ywio³em by³a Nowa Anglia. Wielkie uznanie wzbudzi³y jego ilustracje do wstrz¹saj¹cych reporta¿y z bratobójczej wojny pomiêdzy Uni¹ i Konfedracj¹, sukcesywnie publikowane przez Harpera. Jako korespondent wojenny, a mia³ przy tym dobre pióro, odzwierciedlaj¹c jej ca³e okrucieñstwo. Dopiero po zawarciu pokoju namalowa³ cyk³ realistycznych obrazów, ukazuj¹cych œmiertelne zmagania, w których poleg³o oko³o 600. tys. ¿o³nierzy po obu stronach frontu. Dziêki renomie, jak¹ wtedy zdoby³, dwa jego obrazy

Halina Jensen wej mi³oœci. Zanim jednak osiad³ na sta³e w Maine, wyjecha³ na d³u¿szy pobyt do Anglii. Mieszka³ w okolicach Newcastle, podró¿uj¹c po wybrze¿u. Samotnik wœród natury Jego przystañ ¿yciowa w Maine znajdowa³a siê na skalistym i malowniczym pó³wyspie Prout’s Neck, po³o¿onym w pobli¿u Portland. Sta³ tu dom letni, wybudowany dla rodziców przez jego brata Charlesa, który zdoby³ wielki maj¹tek. By³ on o trzynaœcie lat starszy od Winslowa. Nic wiêc dziwnego, i¿ nigdy siê do siebie nie zbli¿yli. Doprowadziwszy do porz¹dku zaniedbane i opuszczone domostwo, Homer wybudowa³ nieopoda³ swoje studio. Nie mog¹c usiedzieæ na miejscu, wyprawia³

u Breezing Up (A Fair Wind), 1876. pieckiej, zwi¹zanej z morzem i handlem od bez ma³a dwóch stuleci. Wychowywa³ siê na obrazach. Ju¿ jako jako dziecko nie móg³ siê oderwaæ od akwarelek, malowanych w wolnych chwilach przez jego matkê, które przedstawia³y roœliny i kwiaty. Henrietta Homer z ca³¹ powag¹ traktowa³a swoj¹ pasjê, tote¿ ma³y Winslow uczestniczy³ w lekcjach rysunku, które regularnie pobiera³a u jednego z mistrzów pêdzla. Wspólnie te¿ odwiedzali wielk¹ galeriê Atheneum. Homer by³ genialnym samoukiem. Karierê rozpocz¹³ od litografii praktykuj¹c u znanego bostoñskiego mistrza. W wieku 21 lat zosta³ zatrudniony przez „Harper’s Weekly“, najbardziej znany magazyn ilustrowany w Ameryce. Ale mierzy³ swe si³y na zamiary i kariera rysownika nie by³a w stanie zaspokoiæ jego ambicji. Wielkoœæ, jak¹ póŸniej osi¹gn¹³, zawdziêcza³ w du¿ej mierze sobie samemu. Zaœ nielubiana przezeñ wyrobnicza praca da³a mu mistrzostwo w rysunku.. Cechowa³a go si³a i niezale¿noœæ charakteru, wiara w siebie, umi³owanie przyrody i przygody, jak równie¿ ¿ycia na wsi. Odznaczaj¹c siê naturaln¹ rezerw¹, stawa³ siê w miarê up³ywu czasu coraz bardziej skryty i ma³omówny.

zosta³y pokazane na wystawie œwiatowej w Pary¿u. Homer uzyska³ wówczas za nie wyró¿nienie. Cofnijmy siê w czasie. Winslow osiedli³ siê w Nowym Jorku w 1859 roku. Chodzi³ tu na lekcje do National Academy of Design. Czu³ siê tutaj obco, bardzo niechêtnie obserwuj¹c narodziny mieszczañskiej i przemys³owej Ameryki. Bêd¹c Jankesem do szpiku koœci, poza scenkami rodzajowymi, niewiele tworzy³ w samym mieœcie. Niezbyt go wówczas interesowa³o ¿ycie codzienne i tzw. ma³y realizm. Szukaj¹c konfliktu w naturze, wêdrowa³ wybrze¿em Staten Island, wyprawia³ siê na Long Island lub te¿ w dolinê Hudsonu. Nie posiada³ wielu znajomych, których zreszt¹ starannie wybiera³, staj¹c siê z wolna odludkiem i milczkiem. Nic dziwnego, i¿ ten okres ¿ycia prywatnego jest nadal czêœciowo zamkniêt¹ ksiêg¹ dla jego biografów. Nigdy siê nie o¿eni³, choæ podobno kocha³ siê ze wzajemnoœci¹, a jak podejrzewano jego wybranka by³a mê¿atk¹. Spêdzaj¹c tu prawie æwieræ wieku, raz na zawsze opuœci³ nasze miasto latem 1885 r. Sta³o siê to w kilka miesiêcy po ukoñczeniu przezeñ 49 lat. Przeb¹kiwano o jego ostatniej i ponoæ bardzo nieszczêœli-

13

siê od czasu do czasu do Kanady, Bostonu i na Florydê, a tak¿e na Bahamy, które sobie upodoba³. Wêdrowa³ te¿ po górach Adirondacks. Zajrza³ ponoæ kilka razy do Nowego Jorku. Przyjmowa³ te¿ u siebie bardzo nielicznych goœci. Prostota ¿ycia na ³onie natury bardzo mu odpowiada³a. Chodzi³ spaæ z kurami, wstawa³ o œwicie. By³ to najbardziej p³odny okres jego malarskiej twórczoœci. Nie zrywa³ kontaktów rodzinnych, utrzymywa³ korespondencjê z dawnymi znajomymi. Nie zas³u¿y³ wiêc sobie na miano mizantropa, którym go szybko obdarzono. Œwiat nie przebacza tym, którzy siê odwracaj¹ siê doñ plecami, zw³aszcza gdy uda³o im siê osi¹gn¹æ s³awê. Przysz³a ona póŸno, bo dopiero w drugiej po³owie ostatniej dekady XIX wieku. Posypa³y siê wtedy medale, wyró¿nienia i bardzo pochlebne oceny krytyków. Nie zmieni³ on jednak trybu ¿ycia, choæ bardzo go cieszy³a ca³kowita niezale¿noœæ finansowa. W Maine do¿y³ koñca swoich dni. Paradoksalnie, krajobraz by³ dla niego oœrodkiem ludzkiego dzia³ania. W Prout’s Neck wyrós³ on na najwiêkszego amerykañskiego marynistê, maj¹c na swoim koncie setki obrazów. Jego malarstwo po-

kazuje zmagania siê cz³owieka z gro¿nym ¿ywio³em, czy to w czasie po³owu, burzy, czy te¿ podczas ratowania rozbitków. Chwile, w których przebywa³ on sam na sam z oceanem s¹ niezwykle rzadkie. Jako przyk³ad wypada podaæ obraz zatytu³owany „Canon Rock“, a wiêc potê¿n¹ ska³ê w pobli¿u jego pustelni. Niebo zlewa siê tu nieomal¿e z wod¹, zaœ horyzont przecina ogromna fala, która lada chwila zderzy siê z masywem, stercz¹cym w górê. Rzut oka na twórczoœæ artysty Mark Twain nazwa³ okres rekonstrukcji po wojnie domowej -poz³acan¹ er¹. Ameryka chcia³a zapomnieæ o swoich wiejskich korzeniach. Nowobogaccy zapatrywali siê na Europê, sk¹d sprowadzali obrazy i antyki. Twain uku³ wtedy trafne przys³owie, „the last frontier has become a lost frontier“. Tymczasem Homer z maniakalnym uporem malowa³ codzienn¹ rzeczywistoœæ. Wbrew licznym krytykom nie bra³ dos³ownie dewizy realizmu. Choæ malowa³ z natury, to bardzo staranie wybiera³ swój obiekt. Homer czyni³ codziennoœæ piêkn¹ lub interesuj¹c¹, co wynika³o z emocjonalnego stosunku do niej. Gra³a mu w duszy Ameryka, która wyros³a z roli i soli i tak¹ j¹ w³aœnie malowa³. Posiada³ przy tym niezwyk³y dar kompozycji. Ju¿ Henry James, który wcale nie nale¿a³ do przychylnych krytyków, dostrzega³, i¿ obrazy Homera s¹ spowite w œwiat³o i powietrze, które staj¹ siê nieomal dotykalne. Artysta bardzo starannie wybiera³ moment, w którym malowa³ dany obiekt lub scenê. Jednoczeœnie œwiat³o pe³ni³o s³u¿ebn¹ rolê w jego p³ótnach . Wybuja³y estetyzm impresjonistów by³ mu bowiem ca³kowicie obcy. Dlatego jego obrazy maj¹ wyj¹tkowy ciê¿ar gatunkowy. Na malowan¹ przezeñ codziennoœæ sk³ada³y siê dziesi¹tki czynnoœci na farmie i morzu. Tryskaj¹ce zdrowiem kobiety uwijaj¹ siê w ogrodzie, kurniku czy te¿ w domu, naprawiaj¹ sieci, dŸwigaj¹ kosze wype³nione ma³¿ami itp. Kolorystyczn¹ dojrza³oœæ wykazuje tak¿e sielankowy cykl, ukazuj¹cy uroki ¿ycia na wsi. Bohaterkami s¹ tu dziewczêta i m³ode kobiety. Bije od nich zdrowie i niewinnoœæ, a przy tym uroda nie tyle indywidualna, co uroda ¿ycia. Graj¹ w krykieta, je¿d¿¹ konno, chodz¹ na d³ugie spacery, pogr¹¿aj¹ siê w zwierzeniach i zasypiaj¹ smacznie na trawie lub w fotelu. Stoj¹ce na progu dziewczê w bia³ej sukni, wygl¹da nieomal¿e jak Zosia z „Pana Tadeusza“. Trzyma ona w rêku z³oty róg, którym przywo³uje ¿niwiarzy na wieczerzê. Jego spuœcizna posiada nader bogat¹ tematykê i sk³ada siê z przesz³o dwóch tysiêcy obrazów, rozrzuconych po kilkunastu amerykanskich muzeach. Zdumiewa ona nadal ro¿norodnoœci¹ swoich form. Pozornie niewra¿liwy na opiniê innych, Winslow Homer bola³ skrycie nad tym, i¿ szeroka publicznoœæ nie rozumia³a jego obrazów. Zmar³ 29 wrzeœnia 1910 r. i zosta³ pochowany w Cambridge. ❍


14

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

PowieϾ

na

wiosnê

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 18

Œniady, zagoniony W³och, olbrzym, b³yskawiczne ³aduje mi slajsê plain pizzy na papierowy talerzyk. Ma miêsist¹ twarz gangstera ze wszystkich filmów o w³oskiej mafii naraz. Krople potu uk³adaj¹ mu siê w lœni¹c¹ opaskê pod lini¹ krótkich, kêdzierzawych w³osów. Po namyœle decydujê siê jeszcze na colê. W³och fuczy i krêci g³ow¹, z dezaprobat¹ dla takiego neurotycznego, nieodpowiedzialnego zachowania, jakby za mn¹ sta³a kolejka co najmniej stu g³odnych, wkurzonych nowojorczyków. Tymczasem jest pusto. Posypujê swój pierwszy samodzielnie kupiony nowojorski lunch oregano, ostr¹ papryk¹ chili i czosnkiem w proszku, które stoj¹ w hurtowych z wygl¹du opakowaniach na ladzie, do powszechnego u¿ytku. Wgryzam siê w moj¹ slajsê plain i wychodzê. Kubki smakowe mnie ³askocz¹, t³uszcz sp³ywa mi po brodzie. Od tej pizzy nauczê siê na zawsze, ¿e dobry sos pomidorowy jest dobry wtedy, kiedy ³askocze w podniebienie. Trzeba zachowaæ odpowiednie proporcje soli i cukru, jakoœ tak. Wycieram brodê luksusow¹ papierow¹ serwetk¹ o rozmiarach i miêkkoœci dobrej kuchennej œcierki. Popijam kolejny kês pizzy col¹ i ruszam w górê Broadwayu. W górê Miasta. Uptown. Zamiast jechaæ metrem na dworzec, maszerujê kilkadzieœcia przecznic w upale, szczêœliwa, najedzona i, po wyszukaniu toalety w najbli¿szym MacDonadzie, lekka. Krowi plecak podskakuje mi na ramionach. Mam pracê, mam cel – dworzec Penn Station. I mam prawo tu byæ. Jak jasna cholera czujê, ¿e mam wszelkie prawo tu byæ. Nikt i nic mnie nie zatrzyma. Nikt i nic mi nie zabroni. Jestem czêœci¹ tego Miasta, jakby ono od zawsze by³o moje. I jakbym ja od zawsze by³a jego. Just another day in paradise, gdzieœ tam, w Anglii, w jakimœ tam Londynie. Niech sobie maj¹, niech siê kisz¹ w tym swoim klasowym sosie, niech sobie opuszczaj¹ to „r” na koñcu paper i dear, do parali¿u jêzyka, na zdrowie, niech im gard³em wyjdzie ten boleœnie nabywany, snobistyczny Queen’s English. Mijam czarnego trêbacza, który gra na saksofonie wiecznie zielony hit Baker Street, jakby mia³ conajmniej jedno p³uco ponad normê, mijam Washington Square i zaciszny koœció³ episkopalny Grace Chuch, szary neogotyk, i skrzy¿owanie z University Place, którêdy najproœciej mo¿na dojœæ do NYU. Kiedy mijam Union Square, Broadway staje siê bardziej przestronny, a kamienice szersze w ramionach i bardziej zadbane. Wygl¹daj¹ jak stoj¹cy w szeregu biznesmeni o kwadratowych barach, opakowani w idealnie skrojone, szare i piaskowe garnitury. Na Union Square, który przecina 14 Ulica, w soboty odbywa siê farmer’s market, prawdziwy minitarg z aspiracjami do staroœwieckiej, staroeuropejskiej wiejskoœci. Mo¿na tu kupiæ pomidory, które, zamiast w higienicznym, hydroponicznym basenie, wyros³y na prawdziwych grz¹dkach z prawdziw¹ ziemi¹ i rzeczywiœcie pachn¹ pomidorami. S¹ góry papryki, marchwi, kapusty, ziemniaków i bak³a¿anów, w³oskie sery, mozzarelle i parmezany, chleby, cha³ki i bagietki, marynaty z dyni i zielonych pomidorów na s³odko, konfitury truskawkowe z szampanem, chutney z ogórków o smaku curry, pasty do makaronów z bazyli¹, suszone w³oskie pomidory

na wagê i wszelkie zio³a w zwyk³ych pêczkach, ale te¿ zaaran¿owane przemyœlnie w glinianych doniczkach, ozdobionych stylizowanymi na naiwne, odrêcznymi malunkami w motywy roœlinne a la Prowansja, do postawienia na gotowo na nowojorskim parapecie, o ile nie zosta³ jeszcze zabudowany klimatyzatorem. Powy¿ej Union Square nagle wszelkie ¿ycie urywa siê gwa³townie, jakby FBI rzuci³o ostrze¿enie o zagro¿eniu biologicznym i kategorycznie zakaza³o obywatelom wychodzenia na zewn¹trz. Oprócz mnie, wystylizowanej na œwiadka Jehowy, drepcz¹ pojedynczo, z rzadka w parach, takie same jak ja, nowojorskie dziwad³a. Takie same nie wiadomo co. Ciemnoskóry mê¿czyzna w niebieskiej marynarce, ale nie Murzyn, raczej Hindus, wêdruj¹cy sobie luŸno, zrelaksowanym spacerkiem, z r¹czkami wzd³u¿ tu³owia. Mo¿e byæ akwizytorem, sprzedawc¹ w sklepie elektronicznym, kap³anem w³asnego koœcio³a, emigrantem œpiesz¹cym w przerwie lunchowej na lekcjê angielskiego, nie wiem. Ta para szeœædziesiêciolatków z siateczk¹. Na oko turyœci zagubieni w wielkim mieœcie, on w be¿owej wiatrówce, któr¹ za³o¿y³ pomimo sakramenckiego upa³u, ona w bluzce w kwiaty i kapeluszu, gderaj¹ca niczym Ruth Gordon, satanistyczna s¹siadka osaczonej, ciê¿arnej Rosemary. Tymczasem zatrzymuj¹ siê znienacka przy lakierowanych na czarno drzwiach, obok witryny z perskimi dywanami i chiñskimi wazami, babcia wyci¹ga pomiêt¹ karteczkê, ewidentnie wielokrotnego u¿ytku, i sprawnie wciska kod. Drzwi puszczaj¹, be¿owa wiatrówka i kapelusz Ruth Gordon znikaj¹ w czeluœciach nowojorskiej kamienicy. Wyobra¿am sobie tych dwoje, jak jad¹ przedwojenn¹, wci¹¿ zapewne znakomicie utrzyman¹ wind¹ na swoje piêtro, do jednego z tych mieszkañ, tych œwiatów, do których nigdy nie uda mi siê tu przenikn¹æ, a które znam wy³¹cznie z filmów. Nie rozró¿niam jeszcze kodów poukrywanych w tutejszych twarzach, w tutejszych ubraniach, sposobie poruszania siê. Zawsze i wszêdzie bezb³êdnie rozpoznam za to Naszych. Ju¿ nie po butach, bo buty bêd¹ tutejsze, ju¿ tutaj od nowa kupione, ale po tym wymiêtym grymasie w okolic ust, po oczach, po spojrzeniu, zawsze taksuj¹cym, oceniaj¹cym, smutnym, zaaferowanym, jednym mrugniêciem obwieszczaj¹cym œwiatu, czy œwiat tego chce, czy nie chce, wszystkie swoje problemy, choroby i depresje, braki finansowe i erotyczne, ca³¹ swoj¹ s³aboœæ, bo inaczej po prostu nie potrafimy. Pozosta³e sk³adniki zmiksowanej, genetycznej nowojorskiej zupy zawsze bêd¹ niespodziank¹, zagadk¹, któr¹ pomo¿e rozwik³aæ dopiero bezpoœrednia rozmowa. Wietnamczyk, który powinien pracowaæ w garkuchni na Chinatown, a jest ¿ydem po matce i artyst¹-performerem-gejem, mened¿er knajpy, który pracuje tam, ¿eby prze¿yæ, ale pisze scenariusze i studiowa³ filozofiê, B., która skoñczy³a teatrologiê, bo nie dosta³a siê na PWST, ale pracuje w kancelarii adwokackiej i marzy, ¿eby zostaæ pirani¹ biznesu. Jadzia, który robi wszystko, by zatrzeæ w swych oczach i gestach wszystko, co polskie, a jednoczeœnie nie potrafi ¿yæ bez polskiej odmiany hüzün. Hans… Hans, który jest, ja-

ki jest, bo tutaj mo¿e. Na miejscu Cher i Adama umar³abym ze strachu, myœlê. Ile trzeba mieæ zaufania do ludzi, ¿eby przepuœciæ przez swój dom tyle potencjalnych dziwade³, przebranych, jak ja, za œwiadków Jehowy czy Bóg wie kogo, i pozwoliæ im zbli¿yæ siê do w³asnego dziecka, nawet jeœli tylko na piêæ minut. I za jedyn¹ obronê przed t¹ niewiadom¹ prosto z ulicy, przed t¹ potencjaln¹ genetyczn¹ bomb¹, ewentualnym utajonym z³odziejstwem, zboczeniem, nawiedzeniem, kidnapingiem, chorob¹ psychiczn¹, weneryczn¹ czy inn¹ tropikaln¹ gor¹czk¹ krwotoczn¹, mieæ kod elektroniczny w drzwiach i windê zamykan¹ na klucz. Przy 34 Ulicy nagle wsysa mnie i niesie, wyroiwszy siê dos³ownie znik¹d, nie wiadomo kiedy i jak, gigantyczny, kolorowy ludzki wir, który kr¹¿y we wszystkich kierunkach wokó³ Herald Square. Tu Broadway ³¹czy siê z Sixth Avenue i 34 Ulic¹, tu znajduje siê jedno z epicentrów tego wszechœwiata. Midtown Manhattan, œrodek miasta. Maszerujê noga w nogê z Azjatk¹ w awangardowych biurowych pastelach i latynosk¹ niani¹ wlok¹c¹ za sob¹ dwójkê anglosaskich dzieci. Przede mn¹ maszeruje trójka rozche³stanych lunchowo m³odych biznesmenów z teczkami. Gulgocz¹ dowcipy, ale utrzymuj¹ równy, dziarski krok. Pod domem towarowym Macy’s bezdomny próbuje nagabywaæ wychodz¹ce klientki; bez wiêkszego skutku, bo ochrona zaraz przegania go za róg. Cztery grube Murzynki w obcis³ych legginsach, kutych, obrywaj¹cych uszy z³otych kolczykach i zakrywaj¹cych pupy, kolorowych tiszertach, blokuj¹ ruch przy wejœciu do metra. Z powa¿nymi minami li¿¹ lody. Ka¿da dŸwiga na g³owie snop upleciony ze sztucznych warkoczyków, który dodaje jej jakieœ dwadzieœcia centymetrów wzrostu. Cztery t³uste Nefretete, li¿¹ce z luboœci¹ lody przy wejœciu do metra, latynoska niania skrêcaj¹ca ze œlini¹cymi siê, nieziemsko brudnymi dzieciakami do MacDonalda, elegancka Azjatka, popijaj¹ca subtelnie colê prosto z puszki, ³awice taksówek unosz¹ce bogate, niepracuj¹ce anglosaskie i ¿ydowskie ¿ony w kostiumach od Chanel w kierunku Uptown, biznesmeni po lunchu zakropionym lampk¹ wina, wracaj¹cy do biura, para Polaków… – ChodŸmy do Body Shopa. Muszê sobie kupiæ peeling. Smuk³a, krótko œciêta, w szortach i koszulce, bez makija¿u. Uœmiechniêta. Po miejsku blada. Nie wygl¹da na Polkê. Wygl¹da na dziewczynê st¹d. Ma w twarzy tê obcoœæ, anglosaskoœæ, przedmiot po¿¹dania Jadzi. On w d¿insach, z d³ugimi w³osami i w czarnej koszulce z Metallik¹. Nabzdyczony, zagubiony, spocony. Nowy, nowiusieñki. Jak ja. Boyfriend przyjecha³ z Polski? Obra¿ony na Amerykê na dzieñ dobry. Ciekawe, gdzie mieszkaj¹. Wœlizgujê siê za nimi przez obrotowe drzwi do domu towarowego Manhattan Mall. Body Shop znam z Anglii. Tutaj jest, zaraz obok wejœcia. Udajê, ¿e ogl¹dam marchewkowy krem do twarzy. Podkradam siê i pods³uchujê. Podpatrujê gesty tamtej dziewczyny. Jej nowojorskoœæ. Te¿ chcê taka byæ. Ch³opak warczy, ¿e straszne ceny. Te¿ kupiê sobie peeling do twarzy. Scrub, pisze na s³oiczku. Do zeskrobywa-

nia braku urody. Kiedy go ju¿ zeskrobiê, moja uroda zalœni ca³ym, ukrytym dot¹d blaskiem. B. na pewno te¿ u¿ywa scrubu. Dziewczyna wziê³a morelowy. Ja biorê ogórkowy. Te¿ bêdê nowojorska. Ale po mojemu. Z innym zapachem. W domu B. wyklnie mnie, ¿e siê tak od razu zgodzi³am na pracê u Cher. Nawet nie zarobisz na dojazdy, huknie. Przecie¿ nie bierze siê pierwszej lepszej pracy, jak¹ ci zaproponuj¹, nie wiesz o tym? Nie wiedzia³am. Obliczê szybko i wymamroczê, skruszona, ¿e zarobiê i na dojazdy, i na swoj¹ po³owê czynszu, i mediów. I jeszcze odrobina zostanie na jedzenie. Samochodu na razie nie muszê mieæ. B., obra¿ona na mnie za naiwnoœæ, stwierdzi coœ wrêcz przeciwnego. Bo przecie¿ nie bêdzie „wiecznie woziæ mojego ty³ka”. Coœ wymyœlê, powiem, okropnie speszona, ¿e podœwiadomie zaplanowa³am, ¿e bêdê j¹ wykorzystywaæ. Znajdê sobie coœ dodatkowego, obiecam, dodaj¹c w myœlach, ¿e chyba chcia³abym siê wyprowadziæ. Mo¿e do Nowego Jorku. Ona mnie wtedy przeprosi i zamówi dla nas tego wyczekanego chiñczyka. – I to naprawdê jest taki ma³y rainman? – zapyta, z pa³eczkami uniesionymi ku brodzie i zatrzymanymi w kadrze. Kwintesencja zdziwienia i namys³u, nawet lepsza od uniesionych brwi. B., niespe³niona aktorka, testuje na mnie swoje talenty. Siedzimy obie jak w sitcomie i bardzo nam siê to podoba. Obydwie jesteœmy kimœ innym. Bardziej wyluzowanym, niepolskim. Wiemy to tak doskonale, ¿e ¿adna z nas nie musi nic mówiæ. Mój garlic chicken jest pyszny; s¹ tam grzyby chiñskie shitake – Ÿród³o niewybrednych dowcipów – i liœcie czegoœ miêsistego, ciemnozielonego, co jednoczeœnie jest i chrupkie, i delikatne. – Jezu, ty to jednak przyci¹gasz… – Reszta zdania ginie w ustach B., zakneblowana ry¿em z krewetkami. * Rano, jeszcze przed budzikiem, do naszych drzwi ³omocze Hans. Wiadomo, ¿e to Hans po tym samym, co zawsze, rytmie stukania. Ale tym razem stukanie jest gor¹czkowe. Natrêtne. Nerwowe. Ani œladu w tym stukaniu zwyk³ej Hansa abnegacji, nabytej przez jego mózg i cia³o na skutek na³ogowego palenia gandzi. To stukanie jest jak kot, który skrauczy i nie pozwala rano dospaæ do siódmej, i siada cz³owiekowi na twarzy, bo chce swoje chrupki, chce je JU¯. Ciekawe, jak koty Cher budz¹ j¹ rano. To jest moja pierwsza przytomna myœl, i oznacza, ¿e Hansowi siê uda³o. Obudzi³am siê. B. te¿ ju¿ jest na nogach. Trudno ¿eby nie, po takim alarmie. W koñcu œpi od frontu. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


15

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Polish girls like pink wiosna jasna jak cholera dzia³a na mnie katrupi¹co* Bia³oszewskiego wiosenna s³abocha przypomina o ludowym porzekadle, w które W ERONIKA K WIATKOWSKA nie wiedzieæ czemu, kategorycznie wierzy mój ojciec, choæ urodzi³ siê w mieœcie i z natury nie jest przes¹dny. Co roku, tonem profety, wyg³asza doœæ groteskowo brzmi¹ce w jego ustach s³owa: kiedy starzec prze¿y³ marzec, bêdzie zdrów; kiedy baba w maju s³aba, pacierz zmów. I gdy tylko uda mu siê, jak mawia, doci¹gn¹æ do kwietnia, gdzieœ z otch³ani, jeszcze nie tak starej, piersi wydobywa siê westchnienie ulgi. Przekonanie, ¿e wraz z Prima Aprilis koñczy siê niebezpieczny okres podwy¿szonego prawdopodobieñstwa nag³ej i nieoczekiwanej œmierci jest irracjonalne. Ale dzia³a. – Blada wiosna, przezroczysta. Jestem stare palto! Powtarzam za Poet¹. Wy³uskuj¹c wyblak³e cz³onki z zimowego rozmem³ania. Bezlitosne œwiat³o obna¿a wszystkie niedoskona³oœci. Zagnie¿d¿one podstêpnie kilogramy zimowego t³uszczu. Nowe zmarszczki. Uwiêdniêcia. I wybrzuszenia. Wiosna opowiada historiê przemijania. Cz³owieka. Bo natura siê odradza. Bezczelnie. Rozrasta. P³o¿y. Przygl¹dam siê ga³¹zce w lesie. Gdyby mo¿na tak, co roku, wypuszczaæ zielone pêdy. M³ode, jêdrne, soczyste. Zamiast kontemplowaæ studium dezintegracji. Œmieræ na raty. – Druga noc na niewygodnej kanapie. W miejsce drzwi

wieszamy przeœcierad³o. Za którym, od ósmej rano, trwaj¹ prace remontowe. W³aœciciel kamienicy zatrudni³ fachowców, ale- jak to ma w zwyczaju- dogl¹da osobiœcie. Patrzy na rêce. I komentuje. Obok krêci siê ¿ona. Niewysoka, korpulentna, przypomina kurê. Drepcze za starym mê¿em i gdacze w swoim ba³kañskim narzeczu. Ma³e oczka, zza okularów, œwidruj¹. To by³ dobry pomys³ z tym przepierzeniem, myœlê. Poprawiaj¹c silikonow¹ zatyczkê do uszu. I przewracaj¹c siê na drugi bok. Szczêœliwa, ¿e nie dosiêga mnie wzrok ciekawskiej landlord’owej. – Jeremia siedzi na wiadrze z zapraw¹. I prawi. Mê¿czyzna s³ucha w milczeniu. Ma nieodgadniony wyraz twarzy. Nie zazdroszczê mu takiego szefa – mówi K. Nasz kochany Dziadek Jerry nale¿y bowiem do tych, którzy wiedz¹ lepiej. I wszystko potrafi¹ zrobiæ sami. Trudno mu siê pewnie pogodziæ z up³ywaj¹cym czasem. ¯e ju¿ nie mo¿e wejœæ na drabinê. I pomachaæ pêdzlem. Lata tyrania w rzeŸni na dwie zmiany zrobi³y swoje. Ale dorobi³ siê - mówi z dum¹. Ma dwa szeœciorodzinne domy, po jednym na wnuczka - dodaje. Ciekawe czy i jak szybko spadkobiercy przepuszcz¹ w pocie czo³a gromadzony maj¹tek, myœlê. Lata harówki, bez wakacji, bez wytchnienia. Nocki, pracuj¹ce weekendy. Godziny, miesi¹ce i lata przerzucania mro¿onych pó³tuszy. Czy trzecie pokolenie, pozbawione kompleksu imigranta, wojennych traum i europejskich korzeni doceni krwawicê przodków? Bêdzie mia³o ³atwiejsze, lepsze ¿ycie, o jakim, dla siebie, marzy³ pewnie Jeremi Pajovic przybywaj¹c do Ameryki w latach 60-tych? – Na bia³o? – dziwi siê Jerry, kiedy próbujê go przekonaæ, ¿eby zrezygnowa³ z nieœmiertelnego be¿u, którym od lat maluje œciany w ca³ym domu. Tak, na bia³o - po-

twierdzam. Bo mam doœæ nudnego koloru pt. almond, przy którym nawet œnie¿na biel wydaje siê wyzywaj¹ca. Generalnie charakterystyczny, ridgewoodzki baranek i staroœwieckie moldingi s¹ trudnym p³ótnem. Widzia³am kilka mieszkañ, których w³aœciciele z u³añsk¹ fantazj¹ potraktowali te nierówne, chropowate œciany, przykrywaj¹c „runo” soczyst¹ zieleni¹ albo – co jeszcze parê lat temu by³o szalenie modne – ró¿em pompejañskim czy wœciek³¹ czerwieni¹. Te kolorowe plamy, w bia³ych ramach, krzywych, gipsowych ornamentów, pora¿a³y brzydot¹. Niewielkie pokoje kurczy³y siê pod naporem ciê¿kich barw. I przywodzi³y na myœl pobru¿d¿on¹ twarz szalonej staruszki, która trzymaj¹c w dr¿¹cej rêce jaskraw¹ pomadkê przy okazji pomalowa³a policzki i brodê. – Rano zajrza³am do fachowców. W wiosennym s³oñcu bieli³y siê œciany. G³ówny majster, o twarzy starego ch³opca, uœmiecha³ siê zadowolony. Dzisiaj skoñczymyobiecywa³. A z jego d³ugich rzês osypywa³ siê kredowy py³. Pojecha³am do fryzjera. Na obiad. I na spacer. Kiedy wieczorem wróci³am, Jerry z ¿on¹ w³aœnie dogl¹dali ostatnich poprawek. Spójrz – powiedzia³a Mara, obejmuj¹c mnie ramieniem – czy¿ nie piêknie? Za drzwiami lœni³y nowe, g³adkie jak stó³ œciany. W kolorze niedojrza³ej brzoskwini. Ró¿owe? – zapyta³am zdziwiona. You don’t like it? – zmartwi³a siê landlord’ka. But you are Polish. And all Polish girls like pink! ** * Miron Bia³oszewski ** z ang. Nie podoba ci siê? Ale przecie¿ jesteœ Polk¹. A wszystkie Polki lubi¹ ró¿owy. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Wysokie szpilki na krawêdzi

Przepis na wieczór bez Niego Po zamieszczeniu mojego ostatniego artyku³u, który przyALICIA DEVERO jació³ka okreœli³a mianem „niepoprawnego politycznie” – z czym siê zreszt¹ trudno nie zgodziæ – zdecydowa³am zejœæ z tonu i napisaæ o czymœ przyjemnym i frywolnym. Jak zawsze dopomóg³ mi przypadek. Otó¿ podczas bardzo za¿artej i przekomicznej dyskusji na FB na temat ostatniego blogu, pojawi³ siê komentarz ura¿onego z lekka mê¿czyzny, podaj¹cego siê za Amerykanina. Zmotywowa³ mnie – jak zwykle – do buñczucznej odpowiedzi, w której nawi¹za³am do filmu „My Fair Lady” z wyœmienit¹ kreacj¹ Audrey Hepburn. Jednoczeœnie pomyœla³am, ¿e nie pamiêtam, kiedy ostatnio ogl¹da³am ten musical. Natychmiast wskoczy³am na Internet i znalaz³am go w ca³oœci na YouTube. Pomyœla³am sobie, ¿e w ten sposób wieczór mam ju¿ zaplanowany. Po pracy wyskoczy³am na Greenpoint i po zrobieniu zakupów spo¿ywczych, uda³am siê do sklepu z kosmetykami na Nassau Avenue pod nazw¹ „Zió³ko.” I w³aœnie gdzieœ pomiêdzy kremami do regeneracji skóry twarzy a tonikiem do demakija¿u oczu dopad³o mnie natchnienie. Przepis przeznaczony jest g³ównie dla pañ, które akurat w pi¹tek wieczorem nie maj¹ zaplanowanej romantycznej randki albo na nieszczêœcie pok³óci³y siê z narzeczonym lub ch³opakiem, i si³¹ rzeczy zamierzaj¹ spêdziæ ten wieczór wyj¹c

do ksiê¿yca. Moje drogie Panie, proszê przestaæ siê wyg³upiaæ – na wszystko jest rada. Jak mówi³a Judyta: Proszê siê nie poddawaæ! Nigdy w ¿yciu. A co do przepisu, mam nadziejê, ¿e siê wam spodoba. W pierwszej kolejnoœci proszê siê zaopatrzyæ w dobre wino. Naprawdê dobre. Wszystko jedno czy bia³e czy czerwone – ma byæ wyœmienite. Nie ¿a³ujcie sobie, bo w koñcu i tak bêdziecie same, wiêc mo¿ecie wydaæ na siebie i na drog¹ butelkê – tym razem chodzi o jakoœæ a nie iloœæ. Ja te¿ planujê mój pi¹tkowy wieczór zgodnie z w³asnym przepisem i mam ochotê na Chateauneuf-du-Pape – w³aœnie dzisiaj zamiast tradycyjnego wina argentyñskiego albo chilijskiego, mam wyj¹tkow¹ ochotê na wyœmienite, eleganckie, „smoky” – i dlatego zdecydowanie ciê¿kie, wino francuskie. W nastêpnej kolejnoœci proszê udaæ siê do sklepu z kosmetykami i zaopatrzyæ siê w sól do k¹pieli albo olejki aromatyczne. Z tymi ostatnimi proszê nie przesadzaæ, bo pamiêtam jak raz moja przyjació³ka Violetta doda³a o kilka kropel za du¿o i zrobi³o jej siê s³abo. Osobiœcie wybra³am sól mineralno – bursztynow¹ pod nazw¹ Jantar, która wyg³adza, ujêdrnia i ponoæ wyzwala energiê. Mam szczer¹ nadziejê, ¿e szczególnie ta ostatnia zaleta soli – wyzwoli w was pok³ady energii wystarczaj¹ce na mi³e spêdzenie reszty wieczoru. W tym samym sklepie kosmetycznym zaopatrzcie siê jeszcze w maseczkê do twarzy. Ja wybra³am Deremike pod nazwa „Oczarowanie” czyli maseczka „przed randk¹” – proszê siê jednak nie

zniechêcaæ – wszystkie proponowane na wieczór ulepszacze mog¹ przyczyniæ siê do bardzo przyjemnej i pe³nej wra¿eñ soboty, bo w koñcu celem mojego dzisiejszego przepisu jest leczenie duszy przy pomocy cia³a. A zgodnie z tym, co mówi informacja na opakowaniu maseczki: b³yskawicznie przywraca promiennoœæ cery, koloryt skóry i œwie¿y wygl¹d. A zatem, kiedy uporacie siê z przeciwnoœciami losu i wrócicie do domu zmêczone po ca³ym tygodniu pracy, proszê nastawiæ przyjemn¹ muzykê, zapaliæ œwiece, nalaæ gor¹cej wody do wanny nie zapominaj¹c o dodaniu soli, nastêpnie proszê sobie nalaæ lampkê wyœmienitego wina, które kupi³yœcie w drodze do domu, a na koniec proszê zanurzyæ siê w koj¹cej nerwy i stres k¹pieli i oddaæ siê przyjemnej medytacji – wino bywa ogromnie pomocne

w tej kwestii:) Proszê jednak nie siedzieæ w k¹pieli zbyt d³ugo, bo na pluskaniu siê w wodzie wieczór siê nie koñczy. Po wyjœciu z wanny i na³o¿eniu na twarz regeneruj¹cej maseczki, macie do wyboru dwie opcje – albo wskoczyæ do ³ó¿ka z laptopem na ko³drze, albo usi¹œæ wygodnie w living-room i pod³¹czyæ laptop do ekranu, bo proponowany przeze mnie film jest dostêpny na YouTube, a w tak krótkim czasie nie wiem czy uda siê wam znaleŸæ p³ytê DVD z „My Fair Lady.” Kiedy usadowicie siê wygodnie, nie zapominaj¹c o desce z serkami, krakersami, winogronami i butelka wina w porêcznej odleg³oœci od kanapy – na nastêpne dwie i pó³ godziny przeniesiecie siê do Londynu z pocz¹tku XX wieku, za czasów panowania Króla Edwarda VII. Dla niezaznajomionych z tematem jest to musical oparty na ksi¹¿ce s³ynnego pisarza Georga Bernarda Showa, który zaczerpn¹³ pomys³ z greckiej legendy o Pigmalionie. ¯yczê Wam przyjemnego wieczoru. ❍

BO TAX SERVICE BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 347-252-4535; 917-864-7091

Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222


KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

16

MICHA£ PANKOWSKI

TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY

DANIEL ANDREJCZUK

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email: cezar@cezarsells.com

PACZKI

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

Odbiór paczek z domu klienta.

Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

599-2047

(347) 564-8241

MIENIE PRZESIEDLEÑCZE POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

VINCENT FULLER

Uzdrowiciel z Anglii

Sesje indywidualne:

10 - 24 kwietnia 2013

Spotkanie grupowe:

13 kwietnia, sobota: 6pm

Zapraszamy!

Herbarius: 620 Manhattan Ave, Brooklyn, (Greenpoint) Zapisy: Tel. 718-389-6643 (11am-6pm) Wiêcej informacji na stronie: www.yoganna.net

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

WYCIECZKI WASHINGTON - 28 KWIETNIA $80 CZÊSTOCHOWA - 12 MAJA $30 i wiele innych: Niagara, Washington, Boston, Filadelfia, Maine, Six Flags

WYSY£KA PACZEK ODBIÓR Z DOMU KLIENTA MIENIE PRZESIEDLEÑCZE

Paczki Drog¹ lotnicz¹ i morsk¹, dostarczane do domu odbiorcy szybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdów Motocykle, samochody, vany, limuzyny, sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

APOSTILLE $70 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com

Przewóz towarów Zapewniamy pe³n¹ dokumentacjê, aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyæ do miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jakoœci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³aœciwym czasie. Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³eœ je w najlepsze rêce, firmie z ponad 50-letnim doœwiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / services@domaexport.com


17

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie:

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

, broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa

ZAPRASZAMY! *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci

*

Rent – Rejestracja – DHCR

*

Notariusz

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l

✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿

l

✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

l

l

l

✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych

pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci

l

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express “US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


18

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Co dalej z LOT-em? P O L E C A M Y Oœwiadczenie SPATA i biur polonijnych

Czy jest konieczna prywatyzacja PLL LOT i jakie to bêdzie mia³o znaczenie dla Polonii? Czy mo¿na przywróciæ po³¹czenia LOT-u do Newarku? Zapyta o to delegacja SPATA dyrektora naczelnego LOT na spotkaniu w Warszawie 15 kwietnia. Nasza redakcja otrzyma³a oœwiadczenie które zamieszczamy poni¿ej: „Delegacja Spaty, w osobie Honorata Pierwola – prezes, Piotr Pachacz wiceprezes oraz Jurek Majcherczyk – podró¿nik, przedstawi³a pokrótce potrzebê rozmów

z LOTem, wynikaj¹c¹ z niezrozumia³ych posuniêæ i decyzji w³adz LOT-u, które wed³ug Spaty, zagra¿aj¹ sprzeda¿y LOT-u. Agenci Spata oraz pozosta³e biura polonijne s¹ bardzo zaniepokojeni t¹ sytuacj¹ i dlatego bardzo jesteœmy wdzieczni Pani Agnieszce Kulikowskiej, Panu Frankowi Joost, ¿e zorganizowali nam to spotkanie z Panem Prezesem. Mamy nadziejê, ¿e Pan Prezes z uwag¹ wys³ucha naszych uwag i postulatów i dla dobra LOT-u, dobra interesu naszych agentów oraz ca³ej Polonii dojdziemy do wspólnego porozumienia”.

Podstêpna jaskra W marcu obchodzony by³ Miêdzynarodowy Tydzieñ Jaskry. Oblicza siê, ¿e z powodu tej podstêpnej, daj¹cej póŸne objawy choroby, straci³o ju¿ wzrok 8 mln. ludzi na œwiecie. Schorzenie, nazywane morderc¹ wzroku, powoduje powolne i co gorsza nieodwracalne zamieranie nerwu wzrokowego. Skutkuje to, pocz¹tkowo niezauwa¿alnym, zawê¿aniem siê pola widzenia, a z czasem doprowadza do zupe³nej œlepoty. U niektórych osób objawami jaskry jest gorsza ostroœæ widzenia, bóle g³owy i oka. Czêsto jednak nie ma ¿adnych, zauwa¿alnych dla chorego objawów. Jaskra tym gorzej rokuje, im póŸniej zosta³a wykryta. Dlatego takie wa¿ne s¹ badania profilaktyczne. Osoby po 40-tce przynajmniej raz do roku powinny siê przebadaæ okulistycznie. Zagro¿one s¹ równie¿ osoby, u których wyst¹pi³a jaskra w rodzinie, które cierpi¹ na choroby kardiologiczne i choroby wzroku, np. nadwzrocznoœæ, krótkowzrocznoœæ. – Jaskry nie mo¿na cofn¹æ, ale udaje siê j¹ spowolniæ, a nawet zatrzymaæ – mówi dr Micha³ Kisielow, który ma gabinet na Greenpoincie (909 Manhattan Ave).

– Leczê jaskrê od 12 lat, jestem na bie¿¹co ze wszystkimi nowoœciami. Technologia bardzo szybko siê zmienia. Mamy coraz lepsze urz¹dzenia diagnostyczne. – Jak wygl¹da takie specjalistyczne badanie? – Zaczynamy od badania dna oka, bo ono pozwoli oceniæ stan nerwu wzrokowego, potem sprawdzamy ciœnienie w ga³ce ocznej, przy czym badanie to czêsto trzeba powtarzaæ, bo ciœnienie mo¿e byæ ró¿ne w niewielkim odstêpie czasu. Wa¿ne jest jak wysokoœæ ciœnienia wp³ywa na nerw wzrokowy. Ale jak stwierdzam, ¿e wystêpuje zmiejszone pole widzenia, to wiem, ¿e coœ jest nie w porz¹dku. – W jaki sposób leczymy jaskrê? – Jest wiele metod. Najwa¿niejsze jest jednak wczesne rozpoznanie. Mo¿emy wtedy zastosowaæ leczenie farmakologiczne, ró¿ne rodzaje kropli do oczu itp. W bardziej zaawansowanym stanie pozostaje leczenie laserowe lub chirurgiczne. Zapraszam do naszego gabinetu, nawet zmieniaj¹c okulary warto jest zrobiæ bardziej specjalistyczne badania. Honorujemy wszystkie ubezpieczenia – powiedzia³ dr Kisielow. Notowa³a ZK

Greenpoint Eye Care LLC Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm www.greenpointeyecare.com

Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Darius A. Marzec, 776 A Manhattan Ave. 2 piêtro, Greenpoint, tel. 718-609-0300 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 HuaShen America 621Manhattan Ave. Greenpoint (917) 982-0390, (347) 645-2838 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800-229-3662 services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Innesa Borochov, D.P.M. - lekarz pediatra, 63-61 99 Street, Suite G1, Rego Park. tel. 718-896-5953 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze- Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306 Chiropraktorzy Greenpoint Chiropractic, Dr Bart³omiej Rajkowski, 134 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0028 Manhattan Avenue Chiropractic Association, Dr David Abott, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Exit Realty MiniMax, Marek Suchocki, 121 Greenpoint Avenue, Greenpoint, cell.347-357-4337 tel. 718-609-0800 Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Marzec Real Estate, Inc., 817 B Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-2500 Rozliczenia podatkowe BO Tax Services, Bo¿ena Pietrucha, 144 Nassau Ave., Greenpoint, tel. 347-252-4535, 917-864-7091 Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


Kobieta bardzo niezale¿na 1➭ Têskni³a pani przez te cztery lata za ok³adkami kolorowych gazet? – Nigdy mi tego nie brakowa³o (œmiech). Kocham swoj¹ pracê, ale obecnoœæ w mediach nie jest dla mnie miar¹ sukcesu. Zreszt¹ ca³y czas by³am aktywna zawodowo: gra³am w teatrze, zagra³am g³ówn¹ rolê w „Grzesznych i bogatych” i drugoplanowe w „Usta Usta” oraz w „Hotelu 52”. Czu³a siê pani wtedy spe³niona zawodowo? – Niespecjalnie. Aktorzy rzadko czuj¹ siê naprawdê spe³nieni. Przede wszystkim mocno wierzy³am, ¿e przyjdzie jeszcze mój czas. Gdyby jednak nie przydarzy³o siê takie wyzwanie jak „Przyjació³ki”, wcale nie uzna³abym, ¿e nagle uby³o mi talentu. Aktorstwo to zawód wysokiego ryzyka i ka¿dy nadchodz¹cy projekt mo¿e byæ ostatnim. Trzeba siê z tym liczyæ. Wymarzy³a pani sobie ten zawód? – W szóstej klasie mia³am zajêcia, które nazywa³y siê „prace spo³eczne”. Pamiêtam, jak z Kasi¹ Kwiatkowsk¹ (dziœ aktork¹ – przyp. red.) szorowa³yœmy specjaln¹ past¹ p³ytki PCV na pod³odze. I przy tej robocie zastanawia³yœmy siê, co bêdziemy robiæ kiedyœ w ¿yciu. Okaza³o siê, ¿e obie chcemy zostaæ aktorkami. Od tamtej pory konsekwentnie staramy siê realizowaæ w tym zawodzie. Bardzo siê wspieramy, ca³y czas mamy kontakt, mieszkamy niedaleko siebie. W pewnym sensie jesteœmy jak siostry. Zawsze tak by³o? – Ró¿nie toczy³y siê nasze losy, ale w du¿ym stopniu ³¹czy nas to, ¿e wyrastamy z „jednego pnia”. Wydaje mi siê, ¿e zosta³yœmy aktorkami dziêki temu, ¿e niezale¿nie od siebie posz³yœmy na egzamin do ogniska teatralnego pani Haliny Machulskiej. To ona nauczy³a nas wierzyæ w marzenia, powtarza³a, ¿e jeœli bêdziemy czegoœ bardzo pragn¹æ, to dziêki pracy mamy szanse to zdobyæ. Jest nies³ychanie inspiruj¹c¹ i motywuj¹c¹ osob¹. W ka¿dym z nas widzia³a coœ dobrego. Co mówi³a o pani? – ¯e mam prawdê w sobie, jasnoœæ na scenie, potrafiê siê skupiæ, przyci¹gam uwagê. Role czêsto wymagaj¹ poœwiêceñ. W serialu „Przyjació³ki” nosi pani specjalny pas pogrubiaj¹cy i wygl¹da na tê¿sz¹ ni¿ w rzeczywistoœci. To chyba nie jest zbyt przyjemne... – Tak, ale g³ównie z powodu obawy, ¿e zapadnê wszystkim w pamiêæ jako grubaska. A potem nikomu nie przyjdzie do g³owy, ¿e mogê zagraæ szczup³¹ kobietê i ju¿ na wieki wieków bêdê obsadzana w rolach œrednio dbaj¹cych o siebie mamusiek. Teraz nawet nie mogê schudn¹æ sama dla siebie, bo takie s¹ ustalenia scenariusza. Mia³aby pani ochotê trochê siê „wylaszczyæ”? – Czasem tak. Ale z drugiej strony ta moja scenariuszowa oty³oœæ jest o tyle fajna, ¿e nie muszê tak bardzo przejmowaæ siê wygl¹dem i spêdzaæ d³ugich godzin na fotelu w charakteryzatorni. Proszê spojrzeæ – nie mam teraz w ogóle makija¿u. Bez ró¿u, niepomalowane oczy. Im ze mn¹ jest gorzej, tym dla roli lepiej. A fakt, ¿e czujê siê nieatrakcyjna, pomaga mi graæ Ankê, która nie jest teraz w najlepszej formie. Pani bohaterka ma niewiernego mê¿a. Czy pani zdaniem da siê wybaczyæ zdradê? – Wis³awa Szymborska pisa³a, ¿e cz³owiek wie o sobie tylko tyle, ile go spraw-

19 Jak pani podchodzi do rozczarowañ? – Na pewno ³atwiej mi podejœæ do nich z dystansem, bo mam zaplecze i punkt odniesienia, czyli osoby, które mnie kochaj¹. Poza tym wierzê, ¿e z³o ca³ego œwiata bierze siê z braku mi³oœci. Ludzie z³em i agresj¹ odreagowuj¹ swoje krzywdy. Maj¹c tê œwiadomoœæ, podchodzê z wiêksz¹ tolerancj¹ do ró¿nych dziwnych i nieprzyjemnych sytuacji, które mnie spotykaj¹. Po prostu nie biorê wszystkiego do siebie. Jako przyjació³ka mówi pani prawdê prosto w oczy? – Przyjaciele nie s¹ tylko po to, by g³askaæ po g³ówce i utwierdzaæ w b³êdach.

u Magda Stu¿yñska potrzebuje stresu i silnych emocji. dzono. Trudno wiêc wypowiadaæ mi siê na ten temat. Ale zazwyczaj ka¿da z nas zna kobietê, której to siê zdarzy³o. W ten sposób, choæ same nie doœwiadczamy zdrady, mo¿emy wyrobiæ sobie zdanie na ten temat. – Dopóki dwoje ludzi chce ratowaæ zwi¹zek, to nie warto kierowaæ siê ura¿on¹ dum¹. Dlatego te¿ nie dziwi mnie decyzja mojej bohaterki Anki, która chce walczyæ o rodzinê. Bo nie ka¿da zdrada jest dostatecznym powodem do zakoñczenia zwi¹zku, a to, ¿e m¹¿ zdradzi³ Ankê nie sprawi³o, ¿e ona nagle przesta³a go kochaæ. Mog³aby pani ¿yæ tak jak ona – na utrzymaniu mê¿czyzny? – Nie bardzo wyobra¿am sobie bycie uzale¿nion¹ finansowo od mê¿a. Trudno by³oby mi tak ¿yæ. Dlaczego? – Mam bardzo niezale¿n¹ naturê. £atwiej zaszaleæ za zarobione przez siebie pieni¹dze i nikomu siê nie t³umaczyæ? – (œmiech) Tak, ale z drugiej strony uwa¿am, ¿e kobiety, które s¹ z dzieæmi w domu, powinny byæ wynagradzane w sposób szczególny. Bo to jest ciê¿ka praca. Jeœli one kupuj¹ sobie coœ za pieni¹dze mê¿a, to niczego nikomu nie zabieraj¹. One na to wszystko uczciwie ka¿dego dnia zapracowa³y. By³a pani szczêœliwa, bêd¹c w domu z dzieæmi? – Bardzo, przez jakiœ czas mi to wystarcza³o. Ale w pewnym momencie poczu³am, ¿e zaczyna mnie „nosiæ”. Bardzo potrzebowa³am odskoczni. Mam wysoki poziom adrenaliny. Moja kole¿anka, której syn s³u¿y w oddziale Marines i podobnie jak ja ma podwy¿szony poziom kortyzolu, twierdzi, powo³uj¹c siê na naukowców, ¿e tacy ludzie potrzebuj¹ stresu i silnych emocji, ¿eby dobrze funkcjonowaæ i odczuwaæ szczêœcie. Nie wiem czy to prawda, ale mo¿e coœ w tym jest (œmiech). Mówi¹c serio, potrzebujê pracowaæ i bardzo swoj¹ pracê lubiê. Ale czasem trzeba te¿ odpocz¹æ. Co pani wybiera: narty czy pla¿ê? – Narty? Gdzie tam! Nie cierpiê zimy. Zima ma dla mnie urok, gdy patrzê na œnieg przez okno, siedz¹c w ciep³ym i jasnym wnêtrzu. Morze kocham nawet zim¹, a lato bez morza jest dla mnie zmarnowane. O czym pani marzy? – To tajemnica! Ale to s¹ bardzo proste i niewydumane marzenia.

To mo¿e po prostu jest pani szczêœliwa? – Niektórzy twierdz¹, ¿e lepiej ograniczaæ swoje potrzeby i wtedy ³atwiej poczuæ szczêœcie. Ale czy bez marzeñ mo¿na osi¹gaæ sukcesy? Nie ka¿dy marzy o sukcesie, a sukces nie jest równoznaczny ze szczêœciem. Ale na pewno marzenia wyzwalaj¹ si³y, inspiruj¹, pomagaj¹ siê rozwijaæ, iœæ naprzód. Co pani pomaga? – Mia³am szczêœliwe dzieciñstwo i to jest takie moje wyposa¿enie, z którym ³atwiej iœæ przez ¿ycie. Bo doros³e ¿ycie to nie jest karnawa³ w Rio.

Ale chyba wszyscy lubimy siê trochê oszukiwaæ. – Ja te¿. Bo nie ka¿da prawda jest przyjemna i nie zawsze mamy ochotê siê z ni¹ konfrontowaæ. Jednak dobry przyjaciel ma prawo do powiedzenia trudnej prawdy. Zw³aszcza, jeœli potrafi to zrobiæ tak, by nie zraniæ. Bo tu pojawia siê pytanie, w jakim stopniu prawda pomo¿e, a w jakim zaszkodzi. Trzeba byæ ostro¿nym. Ilu ma pani dziœ przyjació³? – Mogê policzyæ na palcach obu r¹k. Ale zauwa¿y³am, ¿e ich ostatnio nie przybywa. Kiedyœ, gdy budzi³am siê rano, to bieg³am po kubek kawy, bo jestem od niej uzale¿niona i natychmiast zagl¹da³am na Facebooka. Pewnego dnia pomyœla³am: „Basta, nie mam na to czasu!”. Nie logujê siê tam od dwóch lat. Ostatnio dosta³am powiadomienie, ¿e mam 500 niezaakceptowanych zaproszeñ. I to mnie kompletnie os³abi³o. Chcia³am wiêc skorzystaæ z okazji i przeprosiæ wszystkich, których nie przyjê³am do grona znajomych.

Rozmawia³a Iwona Zgliczyñska

FOTO: ARCHIWUM KMN

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013


20

KURIER PLUS 13 KWIETNIA 2013

Karta Kredytowa P-SFUK Zabierze Cię Wszędzie! atrakcyjne oprocentowanie już od

9.90% APR

1

brak opłat rocznych punkty za każdą transakcję zakupu 2 dodatkowa gwarancja, usługi podróżne

i pomoc w nagłych przypadkach 2 bezpłatne ubezpieczenie przy wypożyczaniu samochodu bezpłatne ubezpieczenie do $500,000 na czas podróży opłaconej kartą

Złóż wniosek o swoją Kartę Kredytową VISA® P-SFUK już dziś!

Zeskanuj kod by uzyskać więcej informacji

1APR

- Annual Percentage Rate na dzień 21/12/2012. Podstawą zatwierdzenia kart kredytowych jest ocena historii kredytowej i zdolności do spłaty kredytu. Produkty nie są oferowane w każdym stanie i mogą ulec zmianie bez uprzedzenia. Wymagane członkostwo w P-SFUK. Mogą obowiązywać dodatkowe ograniczenia. 2Punkty lojalnościowe oraz dodatkowe świadczenia podróżne oferowane są wyłącznie posiadaczom kart złotych i platynowych.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.