Kurier Plus - 4 maja 2013

Page 1

P L U S

P O L I S H NUMER 974 (1273)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

4 MAJA 2013

Adam Sawicki

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Bal nad bale – str. 2 Œwiêto ptaka z czekolady – str. 5 Kupowanie kota w worku - str. 6 Gowin poza rz¹dem – str. 7 Festiwal Polskich Filmów – str. 18 W ho³dzie Janowi Paw³owi II – str. 19

Ameryka dla Adasia FOTO: JUSTYNA PIECHUTA

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

Syria: wejϾ, czy nie wejϾ

Prezydent Obama odwleka decyzjê w sprawie interwencji wojskowej w Syrii, chocia¿ zosta³ spe³niony jej warunek, który on sam postawi³. Mianowicie zosta³a u¿yta broñ chemiczna. Na wtorkowej konferencji prasowej prezydent podkreœla³, ¿e nie ma na to wystarczaj¹cych dowodów. Nie wiadomo te¿, kto u¿y³ tej broni, czy re¿im prezydenta Asada, czy te¿ rebelianci, aby sk³oniæ Stany Zjednoczone do wiêkszej pomocy wojskowej. Ta ostatnia mo¿e polegaæ na dostarczeniu rebeliantom uzbrojenia i amunicji. Do tej pory USA udostêpniaj¹ im tylko pomocniczy sprzêt wojskowy, jak noktowizory i sprzêt ³¹cznoœci. Amerykañskie s³u¿by wywiadowcze pomogaj¹ tak¿e przy dostawach broni z Kataru i Arabii Saudyjskiej. Zró¿nicowane podejœcie do syryjskiej wojny domowej ma uchroniæ Stany Zjednoczone przed wci¹gniêciem w rzeŸ. Ale tak¿e jest korzystne dla Assada. Broñ chemicza przynosi niewiele po¿ytku na polu walki w tej wojnie domowej, gdzie ska¿ony teren przechodzi z r¹k do r¹k. Nadaje siê natomiast do zdemoralizowania przeciwnika i zastraszenia ludnoœci cywilnej.

Przynosi tak¿e polityczn¹ korzyœæ Assadowi. Jeœli jej u¿yje a wspólnota miêdzynarodowa ostro nie zareaguje, jego zwolennicy uznaj¹, ¿e utrzyma w³adzê a przeciwnicy strac¹ nadziejê na sukces. W ostatnich dniach Wielka Brytania, Francja i Izrael oœwiadczy³y, ¿e s¹ dowody jej u¿ycia. To analizy próbek gruntu i zdjêcia ofiar z pian¹ na ustach. Wed³ug wczeœniejszych doniesieñ by³ to gaz chlorin. Ostatnie mówi¹ o sarinie parali¿uj¹cym uk³ad nerwowy. Jednak Amerykanie podwa¿aj¹ te dowody. Twierdz¹, ¿e gaz móg³ zostaæ u¿yty przypadkowo przez zapalanie siê ³adunków z gazem do konwencjonalnej amunicji. (!) Trudno siê temu dziwiæ, skoro na podstawie w¹tpliwych dowodów posiadania broni masowego ra¿enia przez Saddama Husseina, Stany Zjednoczone wda³y siê w katastrofaln¹ wojnê w Iraku. ➭8

u Spotkanie z Tomaszem Adamkiem uszczêœliwi³o Adasia. Czytaj na str.19

FOTO: TEOFIL LACHOWICZ

Dzieñ Koœciuszki w West Point

u Uroczystoœæ pod pomnikiem gen. Tadeusza Koœciuszki. Tegoroczne obchody „Kosciuszko Day” w amerykañskiej Akademii Wojskowej w West Point, NY, odby³y siê 27 kwietnia 2013 r., tydzieñ wcze-

œniej ni¿ zazwyczaj, w pierwsz¹ niedzielê maja. Obchody rozpoczê³y siê uroczyst¹ Msz¹

œw. w katolickim koœciele Most Holy Trinity znajduj¹cym siê na terenie Akademii, któr¹ odprawi³ ks. Carl A. Urban z Schenectady, NY. Po Mszy œw. odby³a siê na centralnym placu wielka parada kadetów, w której wziê³y udzia³ pododdzia³y wszystkich aktualnie studiuj¹cych roczników. By³a to najbardziej widowiskowa czêœæ obchodów, obserwowana przez licznie zgromadzon¹ publicznoœæ, szczelnie wype³niaj¹c¹ trybuny znajduj¹ce siê tu¿ przy g³ównym placu. Po paradzie kadetów, ci¹g dalszy uroczystoœci mia³ miejsce pod pomnikiem genera³a Tadeusza Koœciuszki stoj¹cym na terenie Fortu Clinton. Obok pomnika ustawi³y siê: poczet sztandarowy Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w West Point oraz reprezentacja kadetów z³o¿ona ze studentów pochodz¹cych z Polski i Litwy, pododdzia³ Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, reprezentacja Ligi Morskiej oraz harcerze. Uroczystoœæ prowadzi³ pu³kownik Michael E. Nowatkowski – polskiego pochodzenia wyk³adowca Akademii Wojskowej w West Point, NY. Inwokacjê i krótkie przemówienia na temat roli genera³a Koœciuszki w Rewolucji Amerykañskiej wyg³osili: ks. Carl A. Urban, James M. Johnson – pu³kownik US Army w stanie spoczynku – profesor historii Marist Coolege w Poughkeepsie, NY; Stanis³aw Radosz – dyrektor wykonawczy Polish Center of Discovery w Elm College, w Chicopee, MA. Po z³o¿eniu wieñców trêbacz Akademii Wojskowej odegra³ capstrzyk, honoruj¹c

u Reprezentacja SWAP na uroczystoœci

w West Point. Z lewej Anthony Domino, z prawej: Krzysztof Olechowski i ks. Stanis³aw Leœnikowski.

w ten sposób pamiêæ o polskim generale, który by³ pomys³odawc¹ stworzenia uczelni wojskowej w West Point. Oprawê muzyczn¹ uroczystoœci pod pomnikiem zapewni³ Chór Aria ze Zwi¹zku Œpiewaków Polskich nr 303 w Wallington, NJ, a sponsorami i organizatorami by³y nastêpuj¹ce organizacje: American Association of the Friend of Kosciuszko at West Point, Kongres Polonii Amerykañskiej – Wydzia³ Pó³nocno-Wschodni, oraz Kosciuszko Squadron of West Point. SWAP reprezentowali umundurowani koledzy z Placówki 99 w Harrison, NJ, na czele z komendantem Anthony Domino. Obecni byli te¿ Krzysztof Olechowski – adiutant generalny SWAP z ¿on¹ Jolant¹ (oboje s¹ cz³onkami Placówki 123 SWAP w Nowym Jorku), prof. Marek Chodakiewicz z Waszyngtonu, ks. Stanis³aw Leœnikowski i Teofil Lachowicz – redaktor „Weterana”.

Tekst i zdjêcia: Teofil Lachowicz


2

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Bal nad bale u Zbigniew Inglot. W tym roku tradycyjnie organizowany w hotelu Waldorf Astoria bal Fundacji Koœciuszkowskiej wypad³ wyj¹tkowo okazale. Du¿a w tym zas³uga licznie przyby³ych goœci honorowych, artystów i celebrytów. Niedawno zmar³ego Wojciecha Inglota, honorowanego za dokonania w biznesie, reprezentowa³ brat Zbigniew. By³ te¿ wybitny aktor i re¿yser Jerzy Stuhr; polsko-amerykañski aktor Pawe³ Szajda, znany m.in. z filmu „Pod s³oñcem Toskanii“. Aktorka Ma³gorzata Potocka przysz³a z mieszkaj¹c¹ w Nowym Jorku córk¹ Weronik¹ Ciechowsk¹, a nasza sztandarowa modelka Anja Rubik z mê¿em, równie¿ modelem -Sash¹ Knezevicem. Polonijne œrodowisko artystyczne reprezentowa³ Rafa³ Olbiñski z ¿on¹ Mariol¹. Licznie przybyli przedstawiciele organizacji polonijnych, m.in. Polsko-S³o-

wiañskiej Federalnej Unii Kredytowej, Stowarzyszenia Weteranów Polskich, a tak¿e prawnicy, lekarze, biznesmeni. Bal by³ nie tylko dobr¹ okazja do zabawy w doborowym gronie, ale i do nawi¹zania nowych towarzyskich kontaktów. Mocnym punktem programu okaza³ siê ¿ywio³owy minikoncert Kayah, która porwa³a do œpiewu i tañca najbardziej opornych. Choæ na balu reprezentowane by³y wszystkie generacje, to zdecydowanie wiêcej ni¿ w latach poprzednich by³o œwietnie bawi¹cej siê m³odzie¿y. Dobrze to rokuje Fundacji Koœciuszkowskiej i jej dorocznym balom.

ZK

u W pierwszej parze poloneza Magda Mazurek Nuovo z Fundacji Koœciuszkowskiej i Teofil Lachowicz naczelny pisma „Weteran“.

u Rafa³ Olbiñski, pañstwo Boral, Pawe³ Szajda, pañstwo Walentowicz.

u Konsul Generalna Ewa Junczyk Ziomecka

i szef Fundacji Koœciuszkowskiej Alex Storo¿yñski

u Tegoroczne debiutantki: Caroline Novak, Krystyna Bronchard i Anastasia Ehlert.

u Taniec z Jerzym Stuhrem debiutuj¹ca na balu Krystyna na pewno zapamiêta na ca³e ¿ycie.

Cofnij czas i zachowaj

wieczn¹ m³odoœæ „Nasze tkanki i rzeczywiœcie nasze ¿ycie zale¿y od ci¹g³ego funkcjonowania komórek macierzystych“, mówi dyrektor Carnegie Institution Department of Embriology. Wielu z nas da³oby du¿o, aby pozostaæ m³odym, silnym i pe³nym energii, zatrzymaæ proces starzenia, który wydaje siê tak trudny do spowolnienia… nie mówi¹c ju¿ o jego zawróceniu. Nie wszyscy jednak wiedz¹, ¿e organizm ludzki posiada umiejêtnoœæ odbudowy. Miliony komórek macierzystych czeka na mo¿liwoœæ zast¹pienia starych i zniszczonych komórek. Wystarczy tylko pobudziæ je do dzia³ania. Produkt kanadyjskiej firmy Bell „Stem Cell” sk³ada siê z 10 naturalnych sk³adników od¿ywczych, które pobudzaj¹ organizm do regeneracji. Dane sk³adniki uwalniaj¹ moc organizmu do odnowy starej tkanki. Wywo³ane przez odpowiednie czynniki, komórki te migruj¹ do miejsca, gdzie s¹ potrzebne. Tam rozwijaj¹ siê w wyspecjalizowane komórki - jak komórki przewodu pokarmowego lub twojego serca, w¹troby czy naczyñ krwionoœnych, aby przynieœæ nowe ¿ycie i energiê twojemu cia³u.

u Razem z Kayah œpiewa³y m.in. Ma³gorzata Potocka i Weronika Ciechowska.

POLSKA APTEKA NA MASPETH

EAGLE PHARMACY Apteka pod Or³em

64-02 Flushing Ave., Maspeth, 11378 Tel. (718) 416-1749, Fax (718) 416-1752 Godziny otwarcia: Pon. - Pt. 10 am - 8 pm; Sobota - 10 am - 5 pm; Niedziela - zamkniête. Akceptujemy wiêkszoœå ubezpieczeñ (Medicaid i Medicare) Nie czekaj, pobudŸ swój organizm do walki z procesem starzenia! Sk³ad: Red marine algae, L-leucine, Shark chondroitin sulfate, Spirulina (Blue green algae), Fucoidan, Goji berry, Chlorophyll, Rosmarinus officinalis, Citrus bioflavonoids, vitamin D.

Ciesz siê doskona³ym zdrowiem!

„Supreme Immune Support”, naturalny produkt firmy Bell, dziêki wysokiej zawartoœci ekstratu z grzyba Coriolus Versicolor nie

tylko wzmocni twój organizm, ale równie¿ zapewni ochronn¹ si³ê antyoksydacyjn¹. Zawarte w ekstrakcie polischryd k (PSK) oraz poilisachryd peptyd (PSP), znane jako beta-glucany, zwiêkszaj¹ liczbê aktywnych limfocytów T, limfocytów B, monocytów, makrofagów, komórek szpiku kostnego, komórek NK (natural killers). Twoje cia³o szybko wch³onia podnosz¹ce odpornoœæ beta-glukany. Naukowcy zidentyfikowali, i¿ jego sk³adnik PSK jest przenoszony w ci¹gu 24 godzin do przewodu pokarmowego, szpiku kostnego, gruczo³ów œlinowych, grasicy, nadnerczy, mózgu, w¹troby, œledziony i trzustki. Corialus versicolor promuje komunikacjê miêdzy komórkami systemu odpornoœciowego oraz wzrost przeciwcia³.

u William Nareski, przewodnicz¹cy KF i jego ¿ona Nancy.

l Bezp³atna dostawa leków i odbiór recept l Akceptujemy elektroniczne recepty l Darmowy transfer recept l Rozwiâzywanie problemów z ubezpieczeniem l Leki i kosmetyki z Polski l Prezenty dla nowych klientów z receptâ l Nie pobieramy dop³aty za niektóre leki generyczne (generic) l Ksero l Fax l Notariusz Produkt doceni¹ zarówno rekonwalescenci jak równie¿ ci, którzy nie chc¹ dopuœciæ do os³abienia organizmu. Sk³ad: Pure mushroom extract Corioulus Versicolor, 40% polysaccharides in vegetable capsules. Wymienione preparaty s¹ pochodzenia naturalnego i nie powoduj¹ skutków ubocznych. Nie czekaj! Zacznij ju¿ dziœ drogê do zdrowego stylu ¿ycia. Zapraszamy do naszej apteki


3

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

 POLSKA 6 miliardów na tacy

Episkopat zapewnia, ¿e œrodki uzyskane przez Koœció³ z odpisu podatkowego 0,5 proc, jaki ma zast¹piæ Fundusz Koœcielny, bêd¹ przejrzyœcie dzielone. To bardzo ma³a czêœæ finansów Koœcio³a. – Ponad 6 mld z³ jest z ofiar na tacê – powiedzia³ kardyna³ Kazimierz Nycz. Na Jasnej Górze spotkali siê biskupi. Jednym z tematów obrad by³o uzgodnione ju¿ z rz¹dem zast¹pienie Funduszu Koœcielnego dobrowolnym odpisem podatkowym w wysokoœci 0,5 proc. Omawiano zasady podzia³u œrodków z tego tytu³u na zakony mêskie, ¿eñskie, diecezje; akcjê charytatywn¹, kulturaln¹, edukacyjn¹ Koœcio³a. Bilans Koœcio³a obejmuj¹cy 44 diecezje, 10 tysiêcy parafii i zakony, wykaza³, ¿e na swoj¹ dzia³alnoœæ Koœció³ potrzebuje mniej wiêcej 8 mld z³ rocznie. Pañstwo wspó³finansuje szko³y katolickie, koœcielne zabytki sakralne, p³ace katechetów szkolnych na sumê 2 mld z³. 90 mln z³ z Funduszu Koœcielnego, który bêdzie zast¹piony odpisem 0,5 proc.

Adopcja pos³ów

Od wrzeœnia wierni z warszawskich parafii bêd¹ duchowo adoptowaæ pos³ów. Adopcja bêdzie polega³a na regularnym odmawianiu modlitwy w ich intencji. Akcja duchowych adopcji pos³ów zorganizowana jest z okazji dwudziestolecia kaplicy w Sejmie. Sam pomys³ nie jest nowy. Tego rodzaju akcje od kilku miesiêcy organizowane s¹ w ca³ej Polsce. Wierni bêd¹ „swoich” pos³ów losowaæ. Dokonuj¹c duchowej adopcji, zobowi¹zuj¹ siê, by codziennie, do koñca kadencji Sejmu, odmawiaæ w intencji parlamentarzysty dziesi¹tkê ró¿añca.

Szaleñstwo pods³uchów

Policja, s³u¿by specjalne, s¹dy i prokuratura siêgaj¹ po dane telekomunikacyjne obywateli dowolnie i bez kontroli – stwierdzi³a Najwy¿sza Izba Kontroli. W Trybunale jest siedem skarg – rzecznika praw obywatelskich i prokuratora generalnego – na ró¿ne formy inwigilacji. W tym na billingowanie po³¹czone w jedn¹ sprawê. NIK alarmuje, ¿e obecne przepisy „nie chroni¹ w wystarczaj¹cym stopniu praw i wolnoœci obywatelskich”. Polskie organy bij¹ w tej dziedzinie rekordy europejskie. Przynajmniej dziesiêciu dziennikarzy by³o – bez podejrzenia o przestêpstwo – œledzonych przez s³u¿by.

Korupcja w policji

Prokuratura bada przetargi w policyjnej szkole w Szczytnie. Nieprawid³owoœci w wydatkowaniu ponad 70 mln z³ na policyjnej uczelni wykry³a Pañstwowa Agencja Rozwoju Przedsiêbiorczoœci, która rozlicza³a fundusze. Wy¿szej Szkole Policji w Szczytnie grozi odebranie 7,5 mln z³; jest to czêœæ dotacji, jak¹ w 2009 r. otrzyma³a na budowê i wyposa¿enie Policyjnego Centrum Dydaktyczno-Badawczego.

Sawicka niewinna

S¹d apelacyjny uniewinni³ by³¹ pos³ankê PO Beatê Sawick¹ z zarzutu korpucji z powodu zastosowania przez CBA nielegalnych technik operacyjnych. Ca³a Polska widzia³a w telewizji, jak wziê³a ³apówkê. S¹d ni¿szej intancji skaza³ j¹ za to przestêpstwo na trzy lata wiêzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery i 40 tysiêcy z³otych grzywny. Prokurator ¿¹da³ piêciu lat wiêzienia. „Czynnoœci te podjêto nielegalnie, bo bez istnienia ku temu ustawowych przes³anek prawnych, a nastêpnie wykonywano bez dochowania ustawowych regu³ ich dopuszczalnoœci, co dyskwalifikuje zgromadzony materia³ dowodowy”, powiedzia³ sêdzia Pawe³ Rysiñski, uzasadniaj¹c wyrok. Natomiast Jaros³aw Kaczyñski oœwiadczy³, ze wydaje siê takie wyroki, aby pañstwo by³o sparali¿owane a korupcja kwit³a.

Polska msza na pó³nocnym Manhattanie W niedzielê, 5 maja o godz 2.30 PM, w koœciele Matki Bo¿ej Szkaplerznej na Manhattanie odprawiona zostanie msza œwiêta z okazji œwiêta Matki Bo¿ej Królowej Polski oraz przypadaj¹cego 3 maja œwiêta Konstytucji Majowej.

– To bardzo wa¿ne œwiêto i dla katolików i dla patriotów – mówi pallotyn ks. Marian Wierzchowski, proboszcz parafii. – Co prawda nasza parafia nie jest parafi¹ polsk¹, ale mieszkaj¹cy w s¹siedztwie rodacy poprosili mnie, aby tak¹ œwi¹teczn¹ mszê zorganizowa³. Byæ mo¿e ta msza sprawi, ¿e w koœciele na sta³e zagoszcz¹ msze w jêzyku polskim.

– Jesteœmy przede wszystkim parafi¹ amerykañsk¹ – podkreœla ks. Wierzchowski. – Odprawiamy msze po angielsku i po hiszpañsku, jednak jeœli znajd¹ siê chêtni Polacy, to na pewno nie odmówimy im pos³ugi – dodaje. Parafia Matki Bo¿ej Szkaplerznej (Our Lady of Mount Carmel) to znane sanktuarium maryjne z niemal naturalnej wielkoœci postaci¹ Madonny z Góry Karmel. W koœciele tym regularnie odprawiane s¹ tak¿e msze œwiête po ³acinie w rycie trydenckim (przedsoborowym). Ju¿ nied³ugo do pracuj¹cych tam dwóch pallotynów do³¹cz¹ dwaj kolejni. Koœció³ po³o¿ony jest przy 115 St., tu¿ przy FDR Drive. Wejœæ do niego mo¿na tak¿e od 116th St.

MW

Instytut Józefa Pi³sudskiego zaprasza 9 maja (czwartek) o godz. 19:00 na spotkanie z profesor Uniwersytetu Opolskiego dr hab. Wies³aw¹ Pi¹tkowsk¹-Stepaniak, która wyg³osi wyk³ad pt.: „G³os wolny wolnoœæ wspomagaj¹cy – Radio Wolna Europa w Nowym Jorku”. Dr hab. Wies³awa Pi¹tkowska-Stepaniak – profesor Uniwersytetu Opolskiego, dyrektor Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego, kierownik Zak³adu Dziennikarstwa i Komunikacji Spo³ecznej Instytutu Politologii UO, cz³onek senatu UO, równie¿ m.in. cz³onek

Instytutu Józefa Pi³sudskiego w Nowym Jorku, dwukrotna stypendystka Miêdzynarodowej Fundacji Dziennikarskiej (International Committee on Journalism Inc.- ICJI) w Nowym Jorku, honorowy profesor Uniwersytetu S³u¿b Podatkowych w Irpiniu – Kijów. W 2012 r. wybrana na stanowisko prorektora ds. Organizacji i Zarz¹dzania. Autorka wielu publikacji, miêdzy innymi ksi¹¿ki pt.: Polska w Nowym Jorku. Idee, spory, nadzieje emigracji politycznej w latach 1940-1990, Opole 2012 r., któr¹ bêdzie mo¿na nabyæ na spotkaniu.

Tydzieñ z plusem W pi¹tek, 24 maja o godz. 19: 00 w Galerii Kuriera Plus otwarta zostanie wystawa Stefana Hepnera, zatytu³owana „Design is not what you think”. Stefan Hepner urodzi³ siê w 1956 roku w Opolu. W latach 1978-1980 studiowa³ na Wydziale Grafiki U¿ytkowej w Katowicach, filii Krakowskiej Akademii Sztuk Piêknych pod kierunkiem m.in. Jerzego Dudy-Gracza. W 1980 przeniós³ siê na Akademiê Sztuk Piêknych w Warszawie, gdzie specjalizowa³ siê w projektowaniu plakatu pod kierunkiem Henryka Tomaszewskiego, ojca powojennego plakatu polskiego. W 1981 wyjecha³ do Pary¿a i zosta³ przyjêty do presti¿owej Ecole Superieure d’Arts Graphiques. W 1984 r. uzyska³ dyplom w pracowni Romana Cieœlewicza, renomowanego polskiego grafika mieszkaj¹cego w Pary¿u. Pracuje jako niezale¿ny ilustrator dla wielu magazynów prasowych i agencji reklamowych. W póŸnych latach 80-tych odkrywa komputer Apple i staje siê jednym z pionierów komputerowej ilustracji we Francji. Zaczyna interesowaæ siê rozwijaj¹c¹ siê w tym czasie domen¹ multimediów. Tworzy strony internetowe i CD-ROM’y – bada mo¿liwoœci nowych mediów. Do jego klientów nale¿¹ m.in. Senat i Ministerstwo Spraw Zagranicznych we Francji. W 1998 przyje¿d¿a do Nowego Jorku. Pracuje jako dyrektor artystyczny w firmach projektuj¹cych strony internetowe i w agencjach multimedialnych, oraz jako niezale¿ny web designer i konsultant. W miêdzyczasie nabywa doœwiadczenia w metodach stosowanych przy renowacji i fabrykacji antycznych i wspó³czesnych

mebli. Zaczyna tworzyæ w³asne projekty mebli i obiektów. Obecnie eksperymentuje nad ³¹czeniem tradycyjnych technik z technologi¹ komputerow¹ w sztuce i designie. „Myœlê ¿e naprawdê interesuj¹cy design nie poprzestaje na po³¹czeniu funkcji z form¹. W ostatnich latach obserwujemy niezwykle ciekawy trend, który pozwala projektantom na artystyczn¹ ekspresjê poprzez kreacje objektów, które poza czysto u¿ytkow¹ funkcj¹ s¹ noœnikiem idei i emocji. W mojej pracy odwo³ujê siê czêsto do archetypów kulturowych lub obiektów znanych z przesz³oœci, którym staram siê nadaæ now¹ wartoœæ, adekwatn¹ do czasów, w których ¿yjemy”- powiedzia³ artysta.

12 maja (niedziela) 2013 r. - zapraszamy do uczestnictwa we mszy œw. i spotkaniu upamiêtniaj¹cym rocznicê œmierci Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego: godz. 12:00 msza w Koœciele œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika 101 East 7th Street, New York, NY (pomiêdzy 1 Ave. i Ave. A) godz. 13:30 spotkanie w Instytucie Józefa Pi³sudskiego: program artystyczny i fragmenty filmów dokumentalnych. Po projekcji zapraszamy na poczêstunek i lampkê wina. Apelujemy o liczne przybycie. (PR)

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 4 MAJA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Zamêt w duszach

Boston - nowi podejrzani

Aresztowano trzy kolejne osoby w zwi¹zku z zamachem na mecie maratonu w Bostonie 15 kwietnia. S¹ to koledzy sprawców, braci Carnajew, którzy im pomogli ju¿ po zamachu. Policja zapewnia, ¿e nie ma zagro¿enia dla bezpieczeñstwa publicznego. Wed³ug Ÿróde³ bliskich œledztwu, zatrzymani to uczelniani koledzy D¿ochara. Byli na celowniku policji od 10 dni. Mieli pomóc mu usun¹æ z pokoju w akademiku nale¿¹ce do niego rzeczy (wg CNN – plecak ze sztucznymi ogniami i laptopem). Mog¹ zostaæ oskar¿eni o utrudnianie œledztwa i fa³szywe zeznania. Twierdz¹, ¿e nie zdawali sobie sprawy z powagi sytuacji. W zamachu zginê³y trzy osoby a ponad 260 odnios³o rany.

Srebrny medal dla Hindusów

W Indiach mieszka 1,21 miliarda ludzi. To o 17,7 procent wiêcej ni¿ w poprzedniej dekadzie – wynika z ostatniego spisu ludnoœci. Liczba Hindusów wzros³a od 2001 roku o 181 milionów, z czego 833 miliony mieszka na terenach wiejskich, co stanowi dwie trzecie ludnoœci, a ponad 377 mln w miastach. W Indiach poprawia siê poziom wykszta³cenia. W 2001 r. pisaæ i czytaæ umia³o 64,8 proc. ludnoœci tego kraju. W 2011 r. ju¿ 73 proc. mieszkañców. Indie pozostaj¹ drugim po Chinach (1,34 miliarda) pod wzglêdem liczby ludnoœci krajem na œwiecie.

Kto poleci na Marsa

Ju¿ 20 tys. osób zg³osi³o siê, by polecieæ na Marsa. Bilet jest za darmo, ale tylko w jedn¹ stronê. Rekrutuje holenderska spó³ka Mars One chêtnych z ca³ego œwiata. Lot zaplanowany jest na 2023 rok. Przyszli mieszkañcy Marsa musz¹ mieæ 18 lat i minimum 157 cm wzrostu, dobre zdrowie i kondycjê fizyczn¹. Wy³onieni w selekcji chêtni przejd¹ szkolenie przez 6 do 8 lat . Przygotowania przysz³ych astronautów bêd¹ transmitowane jako reality show. Mars One sprzeda prawa do transmisji stacjom telewizyjnym. Bêdzie mo¿na ogl¹daæ szkolenia i ¿ycie rekrutów w symulatorach. Zamieszkaj¹ w modu³ach, na zewn¹trz wyjd¹ w kombinezonach. Widzowie zdecyduj¹, kto pierwszy poleci. Miejsca s¹ cztery. Potem co dwa lata polecieæ maj¹ kolejne czteroosobowe za³ogi.

Dzieñ gniewu w Bangladeszu

10 tysiêcy robotników wysz³o 1 maja na ulice stolicy Bangladeszu Dhaki ¿¹daj¹c powieszenia w³aœcicieli fabryki tekstyliów, która znajdowa³a siê w zawalonym budynku. Bilans ofiar przekroczy³ ju¿ 400 osób, a kolejne 150 uznaje siê nadal za zaginione.”Powieœcie zabójców, powieœcie w³aœcicieli fabryki!” – g³osi³y transparenty niesione z czerwonymi flagami przez demonstrantów. Takie protesty by³y w innych miastach kraju. W pochodzie przez Dhakê, obok piechurów jecha³y ciê¿arówki z krewnymi ofiar z zawalonej fabryki. W³aœciciel budynku Mohammed Sohel Rana usi³owa³ zbiec do Indii, ale zosta³ schwytany na wschodzie Bangladeszu, po czterodniowym poœcigu.

Dreamliner znowu lata

Etiopskie linie lotnicze Ethiopian Airlines wznowi³y pierwsze na œwiecie loty Boeingów 787. Samoloty uziemniono ponad trzy miesi¹ce temu z powodu usterek akumulatorów. Eksploatacjê 50 przekazanych u¿ytkownikom maszyn wstrzymano 16 stycznia po dwóch incydentach. Po tej decyzji nie lata³y te¿ dwa dreamlinery LOT-u. Federalny Zarz¹d Lotnictwa (FAA) zatwierdzi³ zmodyfikowany system akumulatora dreamlinerów, które zaopatrzono w dodatkowe os³ony ognioodporne. Ponadto miejsca ich zamontowania wyposa¿ono w system wentylacyjny, automatycznie usuwaj¹cy na zewn¹trz samolotu dym i toksyczne opary.

u Jezus krocz¹cy po wodzie. Aposto³owie i starsi bracia przesy³aj¹ pozdrowienie braciom pogañskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Poniewa¿ dowiedzieliœmy siê, ¿e niektórzy bez naszego upowa¿nienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siej¹c wam zamêt w duszach, postanowiliœmy jednomyœlnie wybraæ mê¿ów i wys³aæ razem z naszymi drogimi: Barnab¹ i Paw³em, którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poœwiêcili swe ¿ycie. Wysy³amy wiêc Judê i Sylasa, którzy powtórz¹ wam ustnie to samo. Postanowiliœmy bowiem, Duch Œwiêty i my, nie nak³adaæ na was ¿adnego ciê¿aru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie siê od ofiar sk³adanych bo¿kom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierz¹du. Dobrze uczynicie, je¿eli powstrzymacie siê od tego. Bywajcie zdrowi!. Dz 15,23-29

A

posto³owie mieli jeszcze w pamiêci ¿ywy obraz Chrystusa wstêpuj¹cego do nieba, a ju¿ pojawi³y siê spory miêdzy Jego wyznawcami. W Dziejach Apostolskich czytamy. „Poniewa¿ dowiedzieliœmy siê, ¿e niektórzy bez naszego upowa¿nienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siej¹c wam zamêt w duszach”. Chrzeœcijanie tzw. ¿yduj¹cy g³osili, ¿e poganie przyjmuj¹cy chrzest powinni zachowaæ prawo Moj¿eszowe, ³¹cznie z obrzezaniem. Inni zaœ, w tym Pawe³ i Barnaba uwa¿ali, ¿e nie ma takiej potrzeby, poniewa¿ warunkiem przyjêcia nowej religii nie jest zachowanie Prawa Moj¿eszowego, ale osobista wiara w Jezusa. Na tym tle zaczê³o dochodziæ do sporów i zatargów miêdzy zwolennikami jednej i drugiej opinii, a to utrudnia³o pracê apostolsk¹ i podwa¿a³o wiarygodnoœæ Aposto³ów i g³oszonej przez nich nauki. Problem narasta³, grozi³ roz³am chrzeœcijañstwa ju¿ w zaraniu jego istnienia.

W zwi¹zku z zaistnia³¹ sytuacj¹ w antiocheñskiej gminie chrzeœcijañskiej „postanowiono, ¿e Pawe³ i Barnaba, i jeszcze kilku spoœród nich udadz¹ siê w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do Aposto³ów i starszych”. Œw. £ukasz, autor Dziejów Apostolskich mówi o d³ugich dyskusjach na ten temat. Te dyskusje podsumowa³ œw. Piotr. Upowa¿nia³y go do tego s³owa skierowanie do niego przez Chrystusa: „A ja ci powiadam, ¿e ty jesteœ Piotr, i na tej opoce zbudujê Koœció³ mój, a bramy piekielne nie przemog¹ go. I dam ci klucze Królestwa Niebios, i cokolwiek zwi¹¿esz na ziemi, bêdzie zwi¹zane i w niebie, a cokolwiek rozwi¹¿esz na ziemi, bêdzie rozwi¹zane i w niebie”. To miêdzy Piotrem a Jezusem mia³ miejsce ten dialog: „Szymonie, synu Jana, czy mi³ujesz Mnie?” Odpar³ Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, ¿e Ciê kocham”. Rzek³ do niego: „Paœ owce moje!”. Nikt nie mia³ w¹tpliwoœci, ¿e Jezus powierzy³ Piotrowi i jego nastêpcom wyj¹tkowe miejsce w swoim Koœciele. Piotr œwiadom powierzonej mu w³adzy przez Chrystusa zakoñczy³ ten spór s³owami: „Dlaczego teraz Boga wystawiacie na próbê, wk³adaj¹c na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliœmy si³y dŸwigaæ. Wierzymy przecie¿, ¿e bêdziemy zbawieni przez ³askê Pana Jezusa tak samo jak oni”. S³owa œw. Piotra by³y dyktowane przez niewidzialnego „uczestnika” tego zgromadzenia. W Dziejach Apostolskich czytamy: „Postanowiliœmy... Duch Œwiêty i my”. To spotkanie aposto³ów i uczniów Pañskich w latach 49/50 jest nazywane Soborem Jerozolimskim. Dziêki przyjêciu przez chrzeœcijan decyzji tego Soboru usuniêto zamêt wœród wiernych i ocalono pierwsz¹ wspólnotê przed roz³amem.

N

a pocz¹tku IV wieku dosz³o do powa¿nego zamêtu w Koœciele aleksandryjskim, a to za spraw¹ Ariusza, miejscowego kap³ana, uzdolnionego mówcy, poety. Znanego tak¿e z ascetycznego stylu ¿ycia. Ariusz odrzuci³ dogmat Trójcy Œwiêtej, zanegowa³ boskoœæ Chrystusa. G³osi³, ¿e Jezus zosta³ stworzony przez Ojca, a zatem nie jest odwieczny. Te pogl¹dy nie by³y zgodne z nauczaniem Koœcio³a i zosta³y potêpione przez miejscowego biskupa. Ariusz mia³ du¿e umiejêtnoœci nawi¹zywania kontaktów z ludŸmi i si³ê przekonywania, st¹d te¿ jego b³êdy sia³y zamêt wœród wiernych i sta³y siê zagro¿eniem jednoœci wspólnoty chrzeœcijañskiej. Aby zapobiec rozszerzaniu siê b³êdnej nauki zwo³ano w roku 325 Sobór w Nicei, na który przyby³o 318 biskupów. Pogl¹dy Ariusza zosta³y potêpione. Jednak Ariusz wraz ze swoimi zwolennikami nie podporz¹dkowa³ siê uchwa³om Soboru. I tak powsta³ jeden z pierwszych groŸnych roz³amów w Koœciele Chrystusowym. A póŸniej co raz pojawiali siê nowi ludzie, którzy na swój sposób interpretowali nauczanie Chrystusa, pomijaj¹c autorytet wiary i w³adzê powierzon¹ œw. Piotrowi, aposto³om i ich nastêpcom. Brak tego odwo³ania sprawi³, ¿e dziœ mamy tysi¹ce ró¿nych wyznañ, powo³uj¹cych siê na naukê Chrystusa. Nauczanie samozwañczych autorytetów, czêsto jest sprzeczne ze sob¹ i wprowadza zamêt wœród wyznawców Chrystusa.

W

ramach samego Koœcio³a katolickiego pojawiaj¹ siê ludzie, którzy wprowadzaj¹ zamêt wœród wiernych. W dzisiejszych czasach pojawia siê wiele ksi¹¿ek, pism, które mog¹ staæ siê powodem

zamêtu w naszej duszy. Nie tak dawno wpad³a mi do r¹k, rozprowadzana wœród wiernych broszura pt. „Dusza dziecka nienarodzonego. ¯ycie pozagrobowe. V stopieñ czyœæca”. Takich bzdur chyba nigdy nie czyta³em. A nauka zawarta w tej broszurze, to czysta herezja. Nie wiem sk¹d jest wziêta nauka o V stopniu czyœæca dla dusz dzieci nienarodzonych. Aby nadaæ powagê temu nauczaniu, anonimowy autor broszury odwo³uje siê na samym pocz¹tku do duchowego autorytetu: „Poniewa¿ pewna dusza z V stopnia czyœæca w szybkim czasie skoñczy³a tê ksi¹¿kê, poprosi³am s³u¿ebnika Bo¿ego, Ojca Pio o napisanie przedmowy do tej ksi¹¿ki pt. „¯ycie pozagrobowe”. Nie brakuje w tej broszurze relacji granicz¹cych z horrorem. Oto fragment opowieœci duszy z V stopnia czyœæca: „Ju¿ narzêdzia zbrodni by³y przygotowane. Mamusia dosta³a zastrzyk, ¿eby nie czu³a bólu, mnie natomiast lekarz nie da³ zastrzyku. Mnie wyrywa³ kawa³kami bez znieczulenia. Ukrywa³am siê w mamusi ³onie, ale nic to nie pomog³o. Z³apa³ za r¹czkê i wyrwa³ j¹…”. Takie ksi¹¿ki nie maj¹ nic wspólnego z nauk¹ Koœcio³a, a tak bardzo powa¿ny problem, jakim jest aborcja po prostu oœmieszaj¹. Dlatego zanim weŸmiemy jak¹œ ksi¹¿kê do rêki i polecimy j¹ drugiemu cz³owiekowi warto wiedzieæ o czym ta ksi¹¿ka jest, kto jest autorem, kto j¹ wyda³, a jeœli porusza istotne problemy wiary i moralnoœci winna mieæ pozwolenie w³adzy koœcielnej. To pozwolenie czêsto przybiera formê imprimatur (zezwolenie na druk w³aœciwej w³adzy koœcielnej).

W

Ewangelii na dzisiejsz¹ niedzielê Chrystus mówi: „Jeœli Mnie kto mi³uje, bêdzie zachowywa³ moj¹ naukê”. Mi³oœæ, to istota Dobrej Nowiny, nauczania Chrystusa. Tê mi³oœæ wyra¿amy przez postêpowanie wed³ug nauki Chrystusowej, dlatego tak wa¿ne jest, aby dociera³a ona do nas bez ska¿enia ludzkim b³êdem. Chrystus obiecuje swoim wyznawcom Ducha œw., który pouczy o ca³ej prawdzie: „A Pocieszyciel, Duch Œwiêty, którego Ojciec poœle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedzia³em”. W mocy Ducha œw., który towarzyszy³ aposto³om w czasie Soboru Jerozolimskiego, nie tylko w³aœciwie odczytamy naukê Chrystusa, ale tak¿e otrzymamy m¹droœæ, jak przes¹czyæ t¹ nauk¹ nasz¹ codziennoœæ. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³. Jana Paw³a II zaprasza ca³¹ Poloniê na ostatnie spotkanie w Koœciele œw. Szczepana na Manhattanie w niedzielê 5 maja br. Pragniemy najserdeczniej podziêkowaæ Ks. Pra³atowi W³adys³awowi Niebrzydowskiemu, naszemu drogiemu i Kochanemu Kapelanowi za 35 lat serdecznej ojcowskiej opieki nad nasz¹ Wspólnot¹. SpowiedŸ o godz. 2.00 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Spotkanie - wspomnienia o godz. 4 ppo³ 151 E 28 Street / pomiêdzy Lexington Ave, a 3Ave/. Dojazd metrem “6” do 28-ej ulicy. Inf. tel. 212-289-4423


5

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Œwiêto ptaka z czekolady Doœæ przypadkowy jest œwi¹teczny Dzieñ Flagi w Polsce. Wypada miêdzy szumnie obchodzonym swego czasu przez komunistów Œwiêtem Pracy a uroczyœcie obchodzonym przez patriotów œwiêtem Konstytucji Trzeciego Maja. Ustanowiono ten dzieñ œwi¹teczny dziewiêæ lat temu, tu¿ przed wejœciem Polski do Unii Europejskiej w roku 2004. Œwiêto nie budzi³o wiêkszego zainteresowania a¿ do roku bie¿¹cego, kiedy sta³o siê elementem walki politycznej. Radiowy Program Trzeci, skierowany przede wszystkim do m³odszej inteligencji oraz Gazeta Wyborcza – a tej przedstawiaæ nie trzeba – zorganizowa³y w Dniu Flagi imprezê rozrywkow¹ z udzia³em Kancelarii Prezydenta. Za oficjalny powód podano fakt, ¿e polski patriotyzm jest cierpiêtniczy i ponury, wiêc nale¿y ojczyznê pokochaæ na weso³o. By³o równie¿ nowe has³o „Orze³ mo¿e”. A kto ma d³u¿sz¹ pamiêæ, ten od razu sobie przypomni gierkowskie „Polak potrafi”. W ramach weso³ej koncepcji polskiego patriotyzmu organizatorzy podjêli manipulacje przy barwach narodowych i godle pañstwowym. Kolorem prezydenckich obchodów Dnia Flagi sta³ siê kolor... ró¿owy, zamiast bia³o-czerwonego. Rzeczywiœcie, jest du¿o weselszy od barw tradycyjnych, gdzie po³owê zajmuje przecie¿ kolor przelanej krwi, jak maków na Monte Cassino. Druga manipulacja dotyczy³a „mog¹cego or³a“, który zosta³ zrobiony z bia³ej czekolady. Symbol Polski gotowy i w rozmiarach ponadnaturalnych zosta³ ustawiony przed Pa³acem Prezydenckim. Pierwotne plany przewidywa³y wspólne zjedzenie or³a przez uczestników imprezy, jednak ostatecznie stanê³o na tym, ¿e uczestnikom rozdano czekoladki. Wspólne zjedzenie dummnego god³a

Polski Instytut Naukowy (PIASA) zaprasza na wystawê obrazów Magdaleny Zawadzkiej: „Echa Brazylii”. Wernisa¿ odbêdzie siê w œrodê, 15 maja 2013, od 18:00 do 20:30. Wstêp wolny (donacje mile widziane), lampka wina. Wystawê mo¿na ogl¹daæ we wtorki –

Polski przez pana prezydenta i zwolenników jego wizji pañstwa by³oby symbolem zbyt czytelnym, dlatego poprzestano na czekoladkach. Ale reszty symbolu ju¿ nie da siê ukryæ ani zmieniæ. Otó¿ czekoladowy orze³ prezydenta Komorowskiego nie ma korony. Zaœ korona stanowi oznakê suwerennoœci pañstwa. Dlatego walczy³ o ni¹ z niemieckim cesarzem i w koñcu j¹ za³o¿y³ pierwszy król Polski Boles³aw Chrobry tysi¹c lat temu. Drugi wymowny znak, to miejsce, gdzie stan¹³ ów weso³y orze³ z czekolady. Stan¹³ tam, gdzie pod pa³acem prezydenckim sta³ kilka miesiêcy krzy¿ ku czci ofiar katastrofy smoleñskiej. Krzy¿ gromadzi³ ludzi oskar¿aj¹cych obecn¹ ekipê w³adzy co najmniej o zaniedbania w organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyñskiego w Katyniu. St¹d zamiast krzy¿a, znaku cierpienia, kolosalna czekolada, i prawda, ¿e od razu weselej? Opozycyjni przeciwnicy imprezy pana prezydenta próbowali zepsuæ uroczystoœæ nios¹c transparent z cytatem z „Wesela” Wyspiañskiego: „Cz³ek cz³ekowi niejednaki, ptak ptakowi nie dorówna, nie polezie orze³ w gówna”, ale ostatnie s³owo zosta³o napisane jako „GW-na”, co stanowi czyteln¹ aluzjê do dziennika wspó³organizatora imprezy. Otó¿ zawsze coœ siê wydarzy, co ods³ania ukryty sens jakichœ wypadków. Tak sta³o siê równie¿ tym razem. Oto czekoladowy orze³ prezydenta Komorowskiego jest wprawdzie bia³y, ale stoi na nieforemnym wzgórku br¹zowej substancji... Ofensywa propagandowa prezydenta Komorowskiego i sprzyjaj¹cych mu mediów stanowi element walki politycznej z Jaros³awem Kaczyñskim, z paru powodów. Pierwszy powód, to obchody kolejnych miesiêcznic katastofy smoleñskiej pod pa³acem prezydenckim. Sprawi³y one, ¿e Komorowski nie chcia³ wprowa-

u Otwarcie Sali Chor¹gwianej w Pa³acu Prezydenckim. dziæ siê do pa³acu i wola³ zamieszkaæ w Belwederze, bez comiesiêcznych wyrzutów sumienia. Drugi powód, to coraz groŸniejsze dla obecnej w³adzy ustalenia zepo³u Antoniego Macierewicza w sprawie katastrofy. Ju¿ jedna trzecia Polaków uwa¿a, ¿e by³ to zamach, mimo zmasowanej propagandy wiêkszoœci mediów dowodz¹cych rzekomej winy pilotów. W rezultacie patriotyzm polski staje siê znowu ofiarniczy, skoro zgin¹³ prezydent patriota i ca³a delegacja maj¹ca uczciæ ofiary mordu katyñskiego. W rezultacie Jaros³aw Kaczyñski staje siê depozytariuszem realnego patriotyzmu, w³aœnie wymagaj¹cego ofiar, o czym czêsto mówi prezes PiS. Na tym polu obecna ekipa w³adzy z nim nie wygra. Dlatego próbuje zmieniæ sens patriotyzmu w weso³¹ zabawê, przy okazji oœmieszaj¹c god³o pañstwa i zmieniaj¹c,

czwartki w godzinach 10:00 15:00, do 6 czerwca. Polski Instytut Naukowy (PIASA), 208 E. 30th Street (w pobli¿u 3 Ave.), New York, NY, 10116. Informacje – (212) 686-4164. Prosimy o zrobienie rezerwacji przez email piasany@verizon.net, lub telefonicznie (212) 686-4164.

- 79-09

na razie ostro¿nie, barwy narodowe na ró¿owo-bia³e. Co w tym wszystkim robi radiowa Trójka, element mediów publicznych w Polsce? Trzech cz³onków rady programowej Polskiego Radia sympatyzuj¹cych z PiS zaprotestowa³o przeciw organizacji imprezy razem z Kancelari¹ Prezydenta. Twierdz¹, ¿e media publiczne nie mog¹ kreowaæ wydarzeñ politycznych, a tylko je relacjonowaæ i oceniaæ. Oczywiœcie pani Magdalenie Jethon, dyrektorowi Trójki, nic z³ego siê nie stanie a przeciwnie, czekaj¹ j¹ od obecnej w³adzy same najlepsze rzeczy. Polskim mediom publicznym jest tak daleko do idea³u bezstronnoœci BBC, jak postkomunistycznej Polsce do Wielkiej Brytanii. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Kupowanie kota w worku

u Przewodnicz¹ca Rady Dyrektorów PSFUK Marzena Wierzbowska bardzo dobrze poradzi³a sobie z prowadzeniem zebrania.

Zebranie Informacyjne cz³onków Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej, które odby³o siê przed tygodniem w budynku przy McGuinness Blvd. na Greenpoincie, zgromadzi³o spor¹ grupê zainteresowanych, ale na pewno nie by³y to t³umy. W sali wyk³adowej miejsc siedz¹cych starczy³o dla wszystkich. Dopisali najbardziej zainteresowani zbli¿aj¹cymi siê, uzupe³niaj¹cymi wyborami na trzy wakuj¹ce miejsca w Radzie Dyrektorów. Licznie by³a reprezentowana obecna Rada Dyrektorów na czele z przewodnicz¹c¹ Marzen¹ Wierzbowsk¹, management, przysz³o te¿ kilku kandydatów ubiegaj¹cych siê o wolne miejsce w Radzie. Od strony organizacyjnej - zebranie bez zarzutów. Na kogo g³osowaæ? Najwa¿niejszym tematem tego spotkania by³y zbli¿aj¹ce siê wybory, na które ju¿ zosta³y rozes³ane karty do g³osowania. Po doœwiadczeniach z lat poprzednich, to spotkanie by³o jak bajka. Przewodnicz¹ca Rady Marzena Wierzbowska, która je rozpoczê³a, mog³a powiedzieæ wszystko, co sobie zaplanowa³a. Potem przyszed³ czas na pytania cz³onków. Osoby chc¹ce zabraæ g³os w dyskusji ustawia³y siê w kolejce i cierpliwie czeka³y na swoj¹ kolej. Pracownicy ochrony, obecni na sali, nie mieli nic do roboty. ... Ale tematów do dyskusji nie brakowa³o. Najbardziej istotnym by³a treœæ kart do g³osowania. Pan siedz¹cy obok mnie mia³ na karteczce wypisan¹ listê nazwisk kandydatów na dyrektorów. Uporczywie pyta³ mnie i siedz¹ce w jego pobli¿u osoby: – Co pani o nich wie? Bo ja nic. Nikogo nie znam i ju¿ pewnie nie poznam. Mo¿e pani mi powie, na kogo g³osowaæ? To jak kupowanie kota w worku. Niestety, nie mog³am pomóc. Szczerze mówi¹c jestem tak samo zagubiona jak inni.... Bo jaka jest korzyœæ z krótkich notek biograficznych kandydatów o ich zatrudnieniu, wykszta³ceniu czy przynale¿noœci do organizacji? Przy wiêkszoœci nazwisk by³y tylko takie informacje. Przy dwóch nazwiskach ze zdjêciami zabrak³o jakiejkolwiek informacji, poza krótkim zdaniem „nie podano”. Jak wiêc g³osowaæ na kogoœ, o kim nic nie wiemy? Akurat te dwie osoby by³y obecne na zebraniu i zapewnia³y, ¿e takie informacje zosta³y dostarczone na czas, ale uchwa³a Rady Dyrektorów, wydana w miêdzyczasie, uniemo¿liwi³a im przedstawienie siê. Jakiekolwiek by³y tego powody – zabrak³o dobrych chêci z jednej czy drugiej strony, ktoœ próbowa³ storpedowaæ te kandydatury, nie ma to wiêkszego znaczenia. Pewne jest jedno – takie baloty nie powinny trafiæ do wyborców. Wewnêtrzne tarcia nie powinny mieæ wp³ywu na zawartoœæ kart do g³osowania. Wyborcy otrzy-

u Tematów do dyskusji nie brakowa³o... mali niepe³ne informacje. Przy nazwisku innego kandydata zabrak³o informacji o zatrudnieniu. Wyjaœni³ – dlaczego? Nie poda³ tej informacji, chocia¿ jest czynny zawodowo, ale nie chce nara¿aæ siê na utratê pracy. Zdarza³o siê w historii – opowiada³ – ¿e przeciwnicy jakiegoœ kandydata dzwonili do zak³adów pracy i szkalowali osoby, które mog³y byæ dla nich konkurencj¹. Czy weryfikacja jest potrzebna? Weryfikacja informacji podawanych przez kandydatów staraj¹cych siê o spo³eczne przecie¿ funkcje, którzy chc¹ poœwiêcaæ swój prywatny czas na spo³eczn¹ dzia³alnoœæ, te¿ wydaje mi siê mocno przesadzona. Powinno obowi¹zywaæ zaufanie. Jeœli ktoœ nie poda prawdziwych informacji o sobie, na pewno mu to na sucho nie ujdzie, bo znajdzie siê wielu ochotników, którzy podejm¹ œledztwo na w³asn¹ rêkê i dojd¹ prawdy. Wtedy taka osoba mo¿e odpowiedzieæ za to. Owszem biograficzne notki mog¹ s³u¿yæ wyborcy do ogólnej oceny ubiegaj¹cej siê o spo³eczn¹ funkcjê w Radzie osoby, ale niepotrzebne s¹ dok³adne informacje, zw³aszcza te o pracy zawodowej, skoro ich ujawnienie mo¿e przynieœæ wiêcej szkód ni¿ po¿ytku. Bez programów Na pewno najwa¿niejszy jest program dzia³ania ka¿dego z kandydatów. Jeœli dana osoba coœ obieca w kampanii wyborczej, bêdzie z tego rozliczana. A tego w tym roku ca³kowicie zabrak³o, nie licz¹c publikowanych na w³asny koszt i odpowiedzialnoœæ p³atnych reklam, ulotek, czy artyku³ów w miejscowej prasie. O co bêd¹ walczyæ nowi dyrektorzy Unii Kredytowej to g³ówny powód czy zdecydujemy siê oddaæ swój g³os na nich czy nie. W zwi¹zku z brakiem informacji na ten temat, cz³onkowie unii domagali siê spotkania z wszystkimi nowymi kandydatami na dyrektorów, jeszcze przed wyborami. Jednoznacznej odpowiedzi nie by³o. Czas nagli. Karty do g³osowania musz¹ dotrzeæ do komisji wyborczej do 14 maja, wiêc obawiam siê, ¿e takie zebranie jest ju¿ niemo¿liwe. Rozliczanie Wiele kontrowersji wœród obecnych na zebraniu cz³onków wzbudzi³y benefity cz³onków Rady Dyrektorów czyli wyjazdy i wydatki z kart kredytowych, choæ otrzymuj¹ je legalnie i w zgodzie z we-

wnêtrznym prawem wszystkich unii kredytowych. Cz³onkowie Rady Dyrektorów nie dostaj¹ wynagrodzenia finansowego za swoj¹ pracê, bo to dzia³alnoœæ spo³eczna. Jedyn¹ gratyfikacj¹ s¹ ich wyjazdy, których koszty ponosi unia. Do Rady Dyrektorów wybierani s¹ ludzie ró¿nych zawodów, o ró¿nym wykszta³ceniu, wystarczy ¿e spe³ni¹ kilka, okreœlonych statutem warunków. Bezpoœrednim zarz¹dem unii kredytowych kieruj¹ ludzie zawodowo do tego przygotowani, za co zreszt¹ otrzymuj¹ wynagrodzenie. Oni musz¹ znaæ siê na rzeczy, na finansach, musz¹ mieæ odpowiednie wykszta³cenie i doœwiadczenie.... Ale Rada Dyrektorów te¿ ma sporo do powiedzenia, wiêc trzeba cz³onków Rady do tej spo³ecznej pracy przygotowaæ. Wysy³ani s¹ na ró¿nego rodzaju kursy i szkolenia. Moim zdaniem – nic w tym z³ego. Trudno od nich wymagaæ, by za te wyjazdy p³acili z w³asnej kieszeni. Nawet nie wszystkich by³oby na to staæ. Jeœli s¹ nadu¿ycia w tej kwestii i finansowane s¹ w ten sposób prywatne wyjazdy, to kompletnie inna sprawa i takie przypadki nie powinny mieæ miejsca. Na zebraniu licytowano siê o to, kto wiêcej, kto mniej wyje¿d¿a³. Kto wyda³ wiêcej a kto mniej. Zreszt¹, jeœli ta sprawa wzbudza takie kontrowersje, mo¿e warto pokusiæ siê o sformuowanie wewnêtrznych regu³, które œciœlej okreœl¹ zasady i zasadnoœæ takich wyjazdów czy przyznawania innych benefitów, które nale¿¹ siê cz³onkom Rady. Za drogo, za d³ugo, za krótko Kolejnym tematem wywo³anym na tym spotkaniu by³y zarobki Dyrektora Wykonawczego PSFUK. Odpowiedzi na to pytanie coraz bardziej podniesionym g³osem domaga³ siê natarczywie jeden z cz³onków. Nie zadowoli³a go odpowiedŸ przewodnicz¹cej, ¿e zarobki na tym stanowisku w uniach zbli¿onych wielkoœci¹ do naszej wynosz¹ od 400 do 500 tys. dol. rocznie i ¿e w polskiej unii s¹ one ni¿sze. Szczegó³y – jak wyjaœni³a Marzena Wierzbowska – objête s¹ tajemnic¹. Jestem przekonana, ¿e ka¿da suma, gdyby tak¹ podano, by³aby dla zebranych za wysoka. Tylko, ¿e nie zawsze obni¿anie i oszczêdzanie na si³ê jest najlepsz¹ drog¹ do sukcesu. Czy dobry dyrektor wykonawczy, wobec którego mamy niekoñcz¹c¹ siê listê oczekiwañ, zainteresuje siê stanowiskiem op³acanym gorzej ni¿ w innych tego typu instytu-

cjach? Poprzez wynagrodzenie za pracê wyra¿amy szacunek nie tylko dla ubiegaj¹cego siê o dobrze p³atne stanowisko specjalisty, ale te¿ dla ca³ego œrodowiska polonijnego. Bo niby dlaczego my Polacy mamy zarabiaæ mniej, nawet du¿o mniej ni¿ inni na tym samym stanowisku? Bo jesteœmy gorsi? Mniej umiemy? Czy tylko dlatego, ¿e jesteœmy Polakami? Pos¹dzenia, oskar¿enia Jak zwykle nie zabrak³o pos¹dzeñ i oskar¿eñ pod adresem dyrektorów. Nie bêdê ich powtarzaæ. Jeœli zosta³o gdzieœ przekroczone prawo, najpierw trzeba to udowodniæ kieruj¹c sprawê na w³aœciwe tory, a potem g³osiæ j¹ publicznie. S³owa ³atwo siê wypowiada, zw³aszcza wtedy, gdy nie ponosi siê za nie odpowiedzialnoœci. W ferworze walki zawsze pada wiele oskar¿eñ, które potem okazuj¹ siê nieprawdziwe. By³y te¿ formuowane zarzuty, które w gruncie rzeczy zarzutami nie s¹. Czy to, ¿e ktoœ jest wiele lat w Radzie mo¿e byæ minusem? OdpowiedŸ jest prosta – jest d³ugo, bo ludzie go wybieraj¹, ufaj¹ mu, ma swoich zwolenników, którzy pozwalaj¹ mu zwyciê¿aæ, na dodatek ma doœwiadczenie w tej pracy. Ktoœ inny pos¹dzony zosta³, ¿e nie ma ¿adnego doœwiadczenia. Nastêpny uzna³, ¿e firma zewnêtrzna, która liczy g³osy, powinna byæ zmieniona. Nie ma dowodu na to, ¿e firma ta sfa³szowa³a wybory czy w jakikolwiek inny sposób przekroczy³a swoje prawa.... Ale zg³oszono w¹tpliwoœci. Tylko czy jest to powód do zmiany tej firmy? Nie, ale jest pomys³, ¿e mo¿na to zrobiæ z pomoc¹ kilku cz³onków unii i nie wydawaæ na to pieniêdzy. Pomys³ to raczej w¹tpliwy. Obawiam siê, ¿e nawet nie uda³oby siê, wybraæ kilku osób, którym by wszyscy cz³onkowie zaufali. Kolejne zebranie cz³onków PSFUK zapowiedziane zosta³o ju¿ po uzupe³niaj¹cych wyborach, wtedy zostan¹ og³oszone wyniki najbli¿szych wyborów. Tym razem wybór jest trudny, bo nie wiemy dlaczego mamy g³osowaæ na któr¹kolwiek z osób? Dlatego, ¿e jest in¿ynierem, czy w³aœcicielem firmy? Czy dlatego ¿e gdzieœ pracuje lub nie? A mo¿e mamy kogoœ wybraæ dlatego, ¿e nale¿y do kilku organizacji? Szczêœcie, jeœli znamy kandyduj¹ce osoby, wtedy bêdzie ³atwiej wybraæ. Ludwika Lisiecka


7

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Gowin poza rz¹dem Chcemy, ¿eby nasze dzieci by³y zdrowe

uJaros³aw Gowin – polityk o wyraŸnych pogl¹dach. Nie lada orzech do zgryzienia mia³ premier Donald Tusk zanim podj¹³ decyzjê o zdymisjonowaniu ministra sprawiedliwoœci Jaros³awa Gowina. Szef rz¹du jest zarazem szefem Platformy Obywatelskiej i bardzo nie lubi jak mu w tej partii wyrastaj¹ konkurenci. Nie lubi tego zreszt¹ ¿aden lider partii. Dopóki Gowin by³ w rz¹dzie, jasne by³o, ¿e nie bêdzie startowaæ w wyborach na prezesa PO, teraz nic i nikt mu w tym nie przeszkodzi. O ile sam tego bêdzie chcia³ i zdobêdzie wystarczaj¹ce poparcie. Oczywiœcie Tusk nie jest naiwny i dobrze sobie przekalkulowa³ w oparciu o w³asne informacje, czy zdymisjonowany minister mo¿e go pokonaæ w przysz³ych wyborach. Widaæ wyliczy³ sobie, ¿e nie i pozby³ siê go z rz¹du. Uczyni³ to w momencie najlepszym z mo¿liwych, kiedy Gowin poda³ do wiadomoœci publicznej informacjê o sprzedawaniu Niemcom ludzkich zarodków zamro¿onych w Polsce. Niemcy mieliby na nich dokonywaæ naukowych eksperymentów. Wiadomoœæ ta by³a bulwersuj¹ca dla Koœcio³a katolickiego i dla osób o konserwatywnym œwiatopogl¹dzie. Na ¿¹danie premiera, minister mia³ przedstawiæ dowody sprzeda¿y owych zarodków. Nie uczyni³ tego, zatem sytuacja sta³a siê bardzo dogodna do pozbycia siê go. Przedtem ewentualne usuniêcie Gowina wchodzi³o w grê, kiedy przedstawi³ on w Sejmie swój sprzeciw wobec legalizacji uprawnieñ dla zwi¹zków tej samej p³ci, powo³uj¹c siê przy tym na konstytucjê. Premier z miejsca zareagowa³ ripostuj¹c, ¿e minister wyg³osi³ jedynie swoje stanowisko. Potem nast¹pi³o przywo³ywanie Gowina do porz¹dku i przypominanie mu o dyscyplinie partyjnej, z czym on siê niby zgadza³, akcentuj¹c jednoczeœnie swoje odrêbne zdanie w sprawie legalizacji owych uprawnieñ. Podoba³o siê to Koœcio³owi, PiS-owi, Solidarnej Polsce oraz konserwatywnym pos³om z PO. Nie podoba³o siê Sojuszowi Lewicy Demokratycznej i Ruchowi Palikota a tak¿e – rzecz jasna – samym zainteresowanym. Przez jakiœ czas mówi³o siê nawet o konserwatywnej frakcji w PO, na czele której mia³by staæ w³aœnie Gowin. Nie jest wykluczone, ¿e dojdzie do ponownych sporów, kiedy powróci temat tych¿e uprawnieñ dla mniejszoœci seksualnych oraz temat zap³odnienia in vitro. I w tym bowiem przypadku konserwatywni pos³owie z PO byli raczej zgodni z Gowinem, trzymaj¹cym siê blisko nauki Koœcio³a. Na stanowisku ministra sprawiedliwoœci Gowin przeprowadzi³ doœæ udan¹ walkê z korporacjami, umo¿liwiaj¹c pracê w tzw. zawodach zamkniêtych i wprowadzaj¹c w nie zasadê konkurencji. Dotyczy³o to m.in. prawników. W rezultacie czêœæ œrodowiska prawniczego buntowa³a siê przeciwko poczynaniom ministra. Po-

dobnie by³o z likwidacj¹ s¹dów rejonowych. W tej sprawie buntowali siê, nie tylko prawnicy w nich zatrudnieni, ale i PSL. Wskazywali oni przede wszystkim na niedogodnoœæ dla klientów mieszkaj¹cych na prowincji, którzy w sprawach s¹dowych bêd¹ musieli podró¿owaæ do wiêkszych oœrodków. Z kolei Gowin mówi³ o potrzebie rozerwania powi¹zañ s¹dów rejonowych z lokalnymi œrodowiskami. Jakby tego by³o ma³o, nie kry³ on swego krytycznego zdania o pracy s¹dów, choæ nigdy nie krytykowa³ wprost wydawanych przez nie wyroków. Nie by³ te¿ zwolennikiem po³¹czenia stanowiska ministra sprawiedliwoœci z funkcj¹ prokuratora generalnego, co z kolei nie podoba³o siê PiS-owi. W przeciwieñstwie do wiêkszoœci ministrów z gabinetu Tuska, Gowin nie rzuca³ obietnic na wiatr i powoli acz skutecznie wprowadza³ w czyn swoje postanowienia. W sprawach kontrowersyjnych nie waha³ siê powiedzieæ do kamery, ¿e „ma w nosie literê prawa”. W tym miejscu trzeba przypomnieæ, i¿ z wykszta³cenia i zawodu nie jest on prawnikiem tylko historykiem i redaktorem. Po dymisji Gowin nie deklaruje, co bêdzie robi³. Nie wyklucza wystartowania w wyborach na szefa PO, nie wyklucza kandydowania na urz¹d prezydenta Krakowa, który jest jego rodzinnym miastem. W obu wypadkach ma spore szanse jako polityk o wyrazistych pogl¹dach. Nad wiêkszoœci¹ kolegów z Platformy góruje wiedz¹, szerokoœci¹ horyzontów umys³owych, kultur¹ osobist¹ i merytorycznym podejœciem do poszczególnych zagadnieñ. Nie obra¿a swoich oponentów i nie patrzy na PiS jak na stado zajad³ych wrogów. Nie wyklucza tak¿e dialogu z t¹ parti¹. PiS odwzajemnia³ mu siê szacunkiem i w razie potrzeby by³ gotów z nim rozmawiaæ. Tylko z nim, trzeba podkreœliæ, jako ¿e innych platformersów pisowcy nie uznaj¹ za godnych kontaktów z nimi. Czasem pojawia³y siê spekulacje, czy miejsce Gowina nie jest w³aœnie w PiS-ie, ale ucina³ je zarówno on sam, jak i pisowcy. W tym miejscu trzeba zaznaczyæ, ¿e jako wybitna osobowoœæ, eksponuj¹ca w³asne przekonania mia³by on w PiS-ie ¿ycie równie ciê¿kie jak w Platformie. Obie bowiem partie maj¹ wodzowski charakter i obie potrzebuj¹ wykonawców woli swych liderów. W PiS-ie widaæ to wyraŸnie na co dzieñ, w PO objawia siê to w sprawach kontrowersyjnych. W obu ¿aden z polityków nie ma prawa przerastaæ przywódców. A Gowin mo¿e przerastaæ. W tej chwili, kiedy notowania Donalda Tuska spadaj¹ na ³eb na szyjê, szanse Gowina mog¹ rosn¹æ. Tyle tylko, ¿e Tusk ma niezaprzeczalny talent do usuwania konkurentów. I wiele wskazuje na to, ¿e to jest g³ówna jego umiejêtnoœæ. Nie ma najmniejszych w¹tpliwoœci, ¿e objawi j¹ równie¿ w przypadku Jaros³awa Gowina.

Wszyscy pragniemy, aby nasze dzieci by³y zdrowe, pe³ne si³ witalnych oraz energii. Chcemy daæ im poczucie bezpieczeñstwa i mi³oœæ, ale równie¿ odpowiednie warunki do nauki i samorozwoju, które bêd¹ postaw¹ do dalszych sukcesów ¿yciowych. Zdarza siê jednak, ¿e wp³yw warunków atmosferycznych, pory roku, temperatury, czy zwyczajnie gorszego samopoczucia jest na tyle du¿y, ¿e dzieci zaczynaj¹ mieæ problemy z koncentracj¹ i pamiêci¹. Czuj¹ sie zniechêcone oraz zdemotywowane do nauki. Trudnoœci w nauce przek³adaj¹ siê na ogólny nastrój oraz balans psychofizyczny. Mimo, i¿ dziecko siê stara, w dalszym ci¹gu nie odnosi sukcesów, dlatego nie chce podejmowaæ kolejnych prób. Nie zawsze znana jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Mo¿e byæ to efekt problemów w rodzinie, szkole, konfliktów z kolegami, czy niedoboru witamin i minera³ów, które w znacznej mierze przyczyniaj¹ siê do spadku koncentracji i chêci do nauki. Dlatego tak wa¿ne jest odpowiednie od¿ywianie, zró¿nicowana dieta oraz suplementacja postawowych zwi¹zków i witamin. Oczywiœcie nale¿y obserwowaæ dziecko i nie poprzestawaæ tylko na suplementacji. Jednak¿e znalezienie dobrego Ÿród³a niezbêdnych witamin mo¿e byæ kluczowym elementem, pomagaj¹cym naszemu dziecku przezwyciê¿yæ niemoc i niechêæ do zdobywania wiedzy. W tej kwestii z pomoc¹ idzie nam firma „Buried Treasure”, która w t³umaczeniu na jêzyk polski oznacza „zakopany skarb”. Bior¹c pod uwagê fakt, jak bogaty w ró¿ne, dobroczynne witaminy i minera³y jest ten produkt, nazwa wydaje siê byæ idealnie dobrana. Formu³a „ADDED ATTENTION” to owocowy p³yn, który pije siê z przyjemnoœci¹. Warto zauwa¿yæ, ¿e trudno jest przekonaæ dziecko do po³kniêcia du¿ej i niesmacznej pigu³ki. W tym przypadku taki problem nie istnieje. Œrodek ten to mieszanka wysokiej jakoœci sk³adników, które odgrywaj¹ istotn¹ rolê w polepszeniu koncentracji dzieci, które s¹ rozkojarzone czy nadaktywne. Dzieci te mog¹ mieæ znacznie wiêksze zapotrzebowanie na witaminy z grupy B, lipidy, OMEGA 3 oraz DHA. W sk³ad produktu „ADDED ATTENTION” wchodz¹: 1. Witamina B1 (tiamina) – niezbêdna dla prawid³owej funkcji uk³adu nerwowego, uk³adu kr¹¿enia oraz uk³adu pokarmowego. Niedobór tej witaminy skutkuje przyspieszonym têtnem, zaburzeniami trawienia, sennoœci¹, zmêczeniem czy wystêpowaniem oczopl¹su. Oczywiœcie z punktu widzenia rodzica chc¹cego pomóc dziecku z problemami w nauce, najwa¿niejsza jest rola jak¹ witamina ta odgrywa w u³adzie nerwowym. 2. Witamina B2 (ryboflawina) - bierze udzia³ w procesach utleniania i redukcji, wspó³dzia³a w prawid³owym funkcjonowaniu uk³adu nerwowego, wspó³uczestniczy z witamin¹ A w prawid³owym funkcjonowaniu b³on œluzowych, dróg oddechowych, œluzówki przewodu pokarmowego, nab³onka naczyñ krwionoœnych i skóry. 3. Witamina B3 - uczestniczy w tworzeniu czerwonych cia³ek krwi, hamuje toksyczne dzia³anie zwi¹zków chemicznych, reguluje poziom cholesterolu we krwi, rozszerza naczynia krwionoœne, oddzia³uje korzystnie na system nerwowy i stan psychiczny, poprawia ukrwienie skóry. 4.Witamina B6 – jest niezbêdna do prawid³owego rozwoju komórek nerwowych, funkcjonowania mózgu, poprawienia pamiêci oraz zdolnoœci koncentracji. Brak tej witaminy powoduje apatiê, depresjê, bezsennoœæ oraz rozkojarzenie. Ponadto, produkt „Added Attention” zawiera kompleks lipidowy, który jest niezbêdny do produkcji tzw. neuroprzekaŸników, przenosz¹cych informacje w uk³adzie nerwowym. Niedobór tych sk³adników skutkuje zaburzeniami pamiêci, lêkiem, depresj¹, napadami paniki oraz agresji. DHA OMEGA 3 z kolei, powi¹zane s¹ z rozwojem tkanki nerwowej. GABA jest kolejnym wa¿nym neuroprzekaŸnikiem. Jak widaæ „ADDED ATTENTION” to niezast¹pione Ÿród³o zwi¹zków od¿ywczych zapewniaj¹cych mózgom i uk³adom nerwowym naszych dzieci prawid³owy rozwój oraz funkcjonowanie. Pamiêtajmy, ¿e dzieci siê w dalszym ci¹gu rozwijaj¹, wiêc im wiêcej takich zwi¹zków dostarczymy od razu, gdy tylko zauwa¿ymy zmiany w ich zachowaniu, czy trudnoœci w nauce, tym lepszy bêdzie efekt. M³oda tkanka nerwowa jest wra¿liwa na wszelkie niedobory, wiêc nie czekajmy na samoistn¹ poprawê, tylko zacznijmy dzia³aæ. Dzieci to nasza przysz³oœæ. Dzieci to nasze najwiêksze skarby. Pomó¿my im siê rozwijaæ, zdobywaæ wiedzê i poznawaæ œwiat.

OPASKI I UBRANIA

Z NAPYLONYMI ZIO£AMI MAJTKI MÊSKIE Z PASEM – SZORTY MÊSKIE pomocne przy: – Przeroœcie prostaty, zapaleniu gruczo³u krokowego, zapaleniu j¹der, moszny, impotencji, os³abieniu seksualnym, niep³odnoœci – Zapaleniu cewki moczowej, zapaleniu pêcherza, chorób uk³adu moczowo-p³ciowego – Chorobach urologicznych; hemoroidach, szczelinach odbytu, zaparciach – Chorobach nerek (zapalenie nerek, odmiedniczkowe zapalenie nerek, kamica nerkowa) – Cukrzycy, nadciœnieniu têtniczym ZALECA SIÊ U¯YWAÆ Z WOD¥ STUKTURALN¥ I PY£KIEM PSZCZELIM

Zapraszamy, 621 Manhattan Ave. godz.12-18, tel.917-982 0390, 347-645 2838


8

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Kartki z przemijania Niech siê œwiêci Pierwszy Maja! Œwiêto wyzyskiwanych. Œwiêto bezrobotnych nie z w³asnej woli. Œwiêto przymuszonych przez los do wykonywania pracy poni¿ej ich kwalifikacji i niezgodnej z ich aspiracjami. No i tak¿e œwiêto ludzi dobrze pracuj¹cych. Niech ¿yje! Precz z wyzyskiwaczami! * Znam absolwentów amerykañskich szkó³ wy¿szych bezskuANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI tecznie szukaj¹cych pracy od dwóch ju¿ lat. W Polsce nie znajduje pracy po studiach co czwarty absolwent wy¿szej uczelni. Jednoczeœnie nie ma piekarzy, tapicerów, hydraulików, krawców i wielu innych rzemieœlniczych specjalistów. Na szczêœcie ju¿ siê mówi w Polsce o przywróceniu szkó³ zawodowych i techników. W USA temat ten wci¹¿ jest niepoprawny politycznie. A jest to pal¹ce zagadnienie, np. dla Murzynów, z których zdecydowana wiêkszoœæ nie wybiera siê do college’u. Po ukoñczeniu high school zostaj¹ bez zawodu. To samo dotyczy uczniów, którzy tego¿ high school nie ukoñczyli. * – „Dlaczego siê wci¹¿ przyjaŸnisz z tym dawnym ubekiem? – Bo to mój kolega z podstawówki”. Taki dialo¿ek odby³em niedawno z jednym kolegów po piórze. Ile¿ jeszcze takich dialo¿ków jest w Polsce? Pewnie wiele, bo ubeków by³o w niej co niemiara. I wielu jest tych, którym to nie przeszkadza³o i nie przeszkadza. Taka swojska swojskoœæ. * Haniebny jest wyrok uniewinniaj¹cy Stanis³awa Kocio³ka i tych wszystkich decydentów, którzy doprowadzili w 1970 roku do œmierci gdyñskich stoczniowców. Haniebny jest te¿ wyrok uniewinniaj¹cy Beatê Sawick¹ z zarzutu przyjêcia ³apówki. Od dawna ju¿ widzê, ¿e stan umys³owy i etyczny wielu polskich sêdziów pozostawia wiele do ¿yczenia, nie mówi¹c ju¿ o ich zdolnoœci do logicznego myœlenia i wys³awiania siê w jêzyku ojczystym. Dotyczy to tak¿e prokuratorów i obroñców. Cosik mi siê widzi, ¿e wydzia³y prawa na polskich uczelniach s¹ na nader niskim poziomie. Nie ustêpuj¹ im w tym wzglêdzie wydzia³y dziennikarstwa. Beztroska merytoryczna i jêzykowa ich absolwentów wo³aj¹ o pomstê do nieba. Podobnie jak i powszechne samozadowolenie.

* Podczas warszawskiej po¿al siê Bo¿e „gali” wrêczania nagród muzycznych zwanych o zgrozo „Fryderykami” panowa³ wielki chaos i popl¹tanie z pomieszaniem. Nominacje z muzyki rozrywkowej przemieszane by³y z nominacjami z muzyki powa¿nej. Taka teraz demokracja. Wszyscy równi. Piosenkarz bez s³uchu i g³osu, ale lubiany przez m³odych ludzi obok wirtuozów najwy¿szej klasy, o których m³odzi ludzie nie s³yszeli. Upodobania m³odych to dziœ dla wielu kryterium decyduj¹ce. Na eleganckiej widowni Teatru Polskiego m³odzieñcy w bluzach z kapturami, którym konferasjerka Gra¿yna Torbicka przypomina, ¿e do muzyki powa¿nej, jak i do kultury wysokiej trzeba dorosn¹æ. Kiedy stuletni pianista – chopinista prof. Jan Ekier otrzymuje „Fryderyka” za ca³okszta³t muzycznych dokonañ, wiêkszoœæ widzów w ogóle nie wie o kogo chodzi. Miêdzy wrêczeniem kolejnych nagród s³uchaæ jakieœ rzê¿enia sprzêtu muzycznego przeplatane wrzaskami rozmam³anych czupirade³. Okazuje siê, ¿e to Kasia Nosowska i Józef Skrzek. Zatem by³o pysznie. Tylko patron nagrody gdzieœ uciek³. Mo¿e gdzieœ schowa³ siê z rozpaczy. Wszak by³ to subtelny i bardzo wytworny pan. Bardzo. * Subtelnoœæ i wytwornoœæ – a co to takiego? * Nie wierzê, ¿e istnieje lobby homoseksualne w Watykanie, nie wierzê, ¿e istnieje ono w polskim Koœciele. W ka¿dym razie, nie w tym wymiarze, o jakim tr¹bi¹ media zachodnie i nie w tym wymiarze, o którym pisze ksi¹dz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Owszem, wiem, ¿e s¹ ksiê¿a homoseksualiœci, ale ¿eby zaraz lobby? W ka¿dym razie jakoœ nie widaæ, by wp³ywa³o ono na stanowisko Koœcio³a wobec homoseksualizmu i zwi¹zków jednop³ciowych. * Niekiedy myœlê, ¿e Agnieszka Holland ma racjê mówi¹c, ¿e w dzisiejszej Polsce geje zast¹pili ¯ydów. Prasa prawicowa wprawdzie z miejsca uzna³a projekt legalizacji zwi¹zków homoseksualnych za temat zastêpczy, ale sama rozpisa³a siê w tej mierze, ¿e ho, ho. Od dwóch miesiêcy, nie ma tygodnia, by luminarze polskiej prawicy nie zostawiali, nie tylko suchej nitki na tym projekcie, ale tak¿e i na samych gejach. Traktuj¹ ich jak podludzi. Wiele do myœlenia te¿ daje frajda, z jak¹ to robi¹. Wy¿ywaj¹ siê jak, nie przymierzaj¹c, przedwojenni skrajni endecy na Starszych Braciach w Wierze. Ich œladami id¹ niezliczeni internauci. Nie zaj¹kn¹ siê nawet, jak wiele kochaj¹cy inaczej wnieœli

do sztuki, tak¿e chrzeœcijañskiej. Jak wiele wnieœli i do nauk. Mowy nie ma o gejach, którzy polegli za ojczyznê. A by³o ich wielu. Jest natomiast œwiête oburzenie, na domniemania, ¿e np. Konopnicka mia³a sk³onnoœci lesbijskie. Nikt ich nie udowodni³, ale zachodzi pytanie – jeœli by je mia³a, to czy by³aby mniejsz¹ patriotk¹ i mniejsz¹ pisark¹? O biseksualiŸmie Marii D¹browskiej i Anny Kowalskiej wiadomo wprost z ich dzienników. I znów pytam – czy by³y przez to mniejszymi patriotkami, pisarkami? Czy by³y istotami ni¿szej kategorii? W Stanach Zjednoczonych nie spotka³em nikogo, kto gorszy³by siê homoseksualizmem Walta Whitmana, Tennessee Williamsa, czy Trumana Capote. W Polsce domniemanie, ¿e S³owacki by³ gejem jest obraz¹ œwiêtoœci narodowej. * W jednym z tygodników prawicowych rzuci³ mi siê w oczy tytu³ „Krystyna Paw³owicz masakruje przeciwników nieuznaj¹cych homoseksualizmu za chorobê”. Mój Bo¿e to ju¿ potrzebna jest i masakra. * Czekam na intymny dziennik Gombrowicza „Kronos”, który przygotowa³o Wydawnictwo Literackie. Nie, nie dlatego, ¿e spodziewam siê domniemanych wynurzeñ homoseksualnych, tylko dlatego, ¿e chcia³bym widzieæ Gombra bez maski. Jak zamiast pisaæ, walczy z rozedm¹ p³uc i mêczy siê prac¹ w Banku Polskim w Buenos Aires i jak zamiast wyrafinowanego otoczenia, musi otaczaæ siê niewyrafinowanym rodakami, którzy traktuj¹ go jako dziwaka. Wcale siê nie dziwiê, ¿e ucieka³ od wielu z nich, gdzie pieprz roœnie i szuka³ przyjaŸni wœród Argentyñczyków. Poza tym Gombrowicz nie maj¹cy pieniêdzy na lekarstwa i obiad to temat wstydliwie zamilczany i przez niego samego, i przez jego biografów. Nigdy nie zapomnê, jak prosi³ w liœcie do Iwaszkiewicza o gramofon. Bo wprawdzie ma nagrania wielkiej piêknoœci, ale nie ma ich na czym s³uchaæ. O ile pamiêtam, Iwacha przes³a³ mu ten gramofon przez kogoœ z polskiej orkiestry koncertuj¹cej w Argentynie. Przed laty pozna³em ma³¿eñstwo które zna³o Gombrowicza w Argentynie. Kiedy wrócili do Polski, by³ on dla nich tematem tabu. S³owa homoseksualizm siê wtedy nie wymawia³o... Mnie ciekawi³ Gombro, jako ktoœ, kto widzi wiêcej ni¿ inni. Dostrzega to, co jest nad, za i pod. Tak¿e jako ktoœ, kto wie, ¿e s³owa s³u¿¹ do ukrycia tego, czego nie chcemy lub nie mo¿emy wyjawiæ. I ¿e s¹ one, owszem budulcem myœli, ale tak¿e elementami gier, które podejmujemy z drugim cz³owiekiem i otoczeniem, ¿eby je zdobyæ dla siebie. On by³ w tym mistrzem. Dziœ co drugi polski literat myœli i pisze Gombrowiczem. ❍

Syria: wejœæ, czy nie wejœæ Obama chce mieæ w rêku niepodwa1➭ ¿alne dowody u¿ycia broni chemicznej przez Assada. Wojna domowa w Syrii trwa ju¿ dwa lata i poch³onê³a 70 tysiêcy ofiar œmiertelnych. Wypêdzi³a tak¿e z domów miliony uchodŸców, którzy mieszkaj¹ w krajach s¹siednich w obozach, gdzie panuj¹ bardzo z³e warunki. Obama wzywa jednak do cierpliwoœci, dopóki wywiad nie przedstawi decyduj¹cych dowodów. Oprócz mo¿liwoœci uzbrojenia rebeliantów, agencje rz¹du amerykañskiego szykuj¹ plany ustanowienia strefy bez przelotów nad Syri¹ a tak¿e uderzeñ rakietowych o w¹skim zasiêgu. Prezydent szuka pretekstów, ¿eby zrobiæ jak najmniej w sprawie syryjskiej. Dopiero co uda³o mu siê z trudem koñczyæ dwie wojny w krajach muzu³mañskich: Iraku i Afganistanie, które zrujnowa³y finanse USA. Interwencja wojskowa w bezpoœrednim, wybuchowym s¹siedztwie Izraela by³aby skomplikowana i bardzo niebezpieczna. Dlatego prezydent podnosi poprzeczkê dla podjêcia decyzji. Stany Zjednoczone nie podejm¹ interwencji bez udzia³u innych krajów, które trzeba wiêc do tego przekonaæ, co nie bêdzie ³atwe. Rezolucja rady bezpieczeñstwa ONZ zezwalaj¹ca na zbrojne obalenie re¿imu Assada jest raczej wykluczona,

poniewa¿ zablokuje j¹ Rosja korzystaj¹c z prawa weta. Po drugie, doradcy Obamy zaczynaj¹ mówiæ, ¿e interwencjê mo¿e wywo³aæ u¿yciem broni chemicznej tylko na szerok¹ skalê; to nie mo¿e byæ ma³y, lokalny incydent. Trudno bêdzie to okreœliæ. Assad odmówi³ inspektorom ONZ dostêpu do terenów w pobli¿u stolicy kraju, Damaszku, gdzie ta broñ mia³a byæ u¿yta. Bia³y Dom oœwiadcza, ¿e inspektorzy s¹ gotowi do akcji w ci¹gu 48 godzin, jeœli Assad ich wpuœci. Jednak zgoda syryjskiego dyktatora jest ma³o prawdopodobna. Nie tylko Obama, ale równie¿ amerykañska opinia publiczna nie chce interwencji USA w Syrii. Sonda¿ CBS i New York Timesa wykaza³, ¿e zdaniem 62 procent Amerykanów Waszyngton nie ma obowi¹zku wejœcia w syryjsk¹ wojnê domow¹, gdy przeciwnego zdania jest tylko 24 procent badanych. Nawet kiedy prezydent zdecyduje siê na zaanga¿owanie Ameryki to wydaje siê wykluczone wys³anie tam ¿o³nierzy. Nawet senator John McCain, który energicznie naciska adminstracjê do poparcia rebelianów twierdzi, ¿e by³oby b³êdem rozlokowanie ¿o³nierzy na terenie Syrii. Niebezpieczeñstwo interwencji podkreœli³ we wtorek tak¿e przywódca Hezbollahu

u Wojna domowa w Syrii trwa ju¿ dwa lata. w Libanie, islamskiej milicji wojskowo-religijnej. Powiedzia³ on, ¿e syryjscy rebelianci nie zdo³aj¹ sami pokonaæ si³ Assada. I da³ do zrozumienia, ¿e jego popierane przez Iran si³y zbrojne popr¹ rz¹d Asada, jeœli bêdzie trzeba. Stanowi to gwarancjê rozszerzenia kofliktu na inne pañstwa Bliskiego

Wschodu, jeœli Stany Zjednoczone popr¹ wojskowo rebeliantów. Niestety, im d³u¿ej trwaj¹ walki, tym bardziej radykalizuj¹ siê rebelianci. A jeœli przegraj¹ w Syrii, to zasil¹ globaln¹ walkê skrajnego islamu z Zachodem.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

Dr DAVID ABOTT LEKARZ SPECJALISTA W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012

SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE Manhattan Avenue Chiropractic Associates

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

(pomiêdzy 54th a 55th St.)

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Telefon: (718) 389-0953 Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu, przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych chiropraktorskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) 3 Urazach komunikacyjnych (No Fault) Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, mened¿er przychodni: 718-389-0953

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.


10

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306

3

3 3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

ANNA DOLIÑSKA

MEDIUM, JASNOWIDZ – SESJE INDYWIDUALNE W dniach 7-12 maja 2013 goœciæ bêdziemy w NY Aniê Doliñsk¹. Bêdzie ona prowadzi³a sesje indywidualne. Koszt $150, ZNI¯KA $20 dla osób daj¹cych przedp³atê do 5 maja. Spotkania na Greenpoincie i Maspeth. Sesja trwa oko³o 40-60 minut.

Medytacja z kryszta³ami

W œrodê, 8 maja o godz. 7 p.m.: Prowadzi Ania Doliñska. Donacja: $10.

Informacje i zapisy: tel. (347) 645-2838

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Greenpoint Eye Care LLC

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych

Dr Micha³ Kiselow

✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

DOKTOR MÓWI PO POLSKU

pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci

Uwaga! Okulary w 30 minut 909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

✓ Sprawy w³aœciciel-lokator

718-389-0333

✓ Inne sprawy s¹dowe

Nowe godziny otwarcia Gabinetu: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm www.greenpointeyecare.com

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

Anna-Pol Travel REJS PO KARAIBACH Z POLSKIM PRZEWODNIKIEM 16 - 25 LISTOPADA 2013

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda. WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W O CY 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RM PRA A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ


11

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi

u Energetyzuj¹ce grzywki Pierwszej Pary. kim nak³adem czasu planowa³ to wydarzenie przez wiele miesiêcy, bo - jak twierdz¹ jego przyjaciele - chce daæ Yvette wszystko, o czymkolwiek kiedykolwiek marzy³a. Dla przypomnienia najm³odszym: Michael Jordan pochodzi z Brooklynu, ale gra³ w Chicago Bulls, ma 198 cm wzrostu i nieprawdopodobnie zgrabnie porusza siê pod koszem. Uznaje siê go za jednego z najwiêkszych sportowców i Ameryki i œwiata. Gra³ od roku 1984 do 2003.

u Micheal Jordan i Yvette Prieto – trzecia ¿ona. Micheal Jordan, legendarny, znany na ca³ym œwiecie koszykarz, wzi¹³ œlub. Jego wesele natychmiast równie¿ przesz³o do legendy, a to przez olbrzymi, ponoæ najwiêkszy w historii – namiot weselny w którym bawi³o siê ponad dwa tysi¹ce goœci. Namiot rozstawiono na terenie klubu golfowego w miejscowoœci Jupiter, na Florydzie i by³ wiêkszy ni¿ olbrzymi dom sportowca stoj¹cy kilkaset metrów dalej. Z ¿on¹, drug¹ – poznali siê piêæ lat temu w klubie nocnym – zosta³a ni¹ pochodz¹ca z Kuby modelka Yvette Prieto. Ceremonia zaœlubin odby³a siê w koœciele Bethesde-Bay-The-Sea, gdzie kilka lat temu bra³ œlub ze swoj¹ trzeci¹ ¿on¹ Donald Trump. Niestety, na dok³adne fotografie panny m³odej, jej œlubnej sukni i stylizacji trzeba bêdzie poczekaæ. Prawdopodobnie wy³¹cznoœæ na sesje zdjêciow¹ zdoby³ jakiœ du¿y magazyn mody, na razie ukaza³a siê jedynie fotografia z pierwszego tañca, wiêc wiadomo, ¿e suknia by³a syrenia, koronkowa i wiecej ni¿ dopasowana. W trakcie ceremonii, przejazdów i przejœæ miêdzy koœcio³em i samochodem pannê m³od¹ przed t³umem reporterów os³aniali bia³ymi parasolkami ochroniarze i sam pan m³ody, który samodzielenie i z wiel-

¬ W Waszyngtonie odby³ siê tradycyjny White House Correspondents” Association Dinner. Zaproszono trzy tysi¹ce goœci: aktorów, celebrytów, dziennikarzy akredytowanych przy Bia³ym Domu, artystów. Prezydenci USA – od 1920 rokuwyg³aszaj¹ zawsze z tej okazji zabawne przemówienia, podczas którego ¿artuj¹ z siebie, swoich wspó³pracowników i rodziny. Prezydent Obama podtrzyma³ tradycjê. W swoim przemówieniu stwierdzi³ miêdzy innymi: – Naprawdê ciê¿ko pracujê nad stworzeniem mojej prezydenckiej biblioteki. Niektórzy podpowiadali, ¿ebym j¹ ufundowa³ w miejscu mojego urodzenia... ale no có¿, wola³bym, ¿eby jednak zosta³a na terenie USA. Za¿artowa³ sobie w ten sposób z zarzutów stawianych mu przed wyborami. Pokaza³ te¿ swoje zdjêcie z tak¹ sam¹ grzywk¹, jak¹ kiedyœ objawi³a œwiatu pierwsza dama, co wzbudzi³o wiele dyskusji. Prezydent stwierdzi³, ¿e potrzebuje na czas drugiej kadencji œwie¿ej energii i grzywka – s¹dz¹c po reakcjach – mo¿e mu j¹ zapewniæ. Za¿artowa³ sobie tak¿e na temat niedawnych kontrowersji, które wzbudzi³ raper Jay- Z i Beyonce wybieraj¹c na miejsce œwiêtowania rocznicy œlubu Kubê. – Mia³em 99 problemów, a teraz mam

jeszcze problem z Jay-Z – stwierdzi³ prezydent, nawi¹zuj¹c do tytu³u hitu rapera „99 Problems”. Jak wiadomo Jay-Z – nie tylko raper, ale i zaanga¿owany w wiele akcji charytatywnych milioner – przyjaŸni siê z rodzin¹ Obamów. Zaproszono te¿ zawodowego komika w tym roku by³ to Conan O’Brien – i on ¿artowa³ z samego prezydenta i ekipy. Oraz wyœwietlono film w którym prezydent wyst¹pi³ w roli Daniela Day-Lewisa kreuj¹cego Lincolna. A tak w ramach ciekawostki: do 1962 r. w tych imprezach mogli uczestniczyæ jedynie mê¿czyŸni! Kobietom wywalczy³ wstêp prezydent John F. Kennedy i to swoistym szanta¿em, stwierdzi³ mianowicie, ¿e jeœli nie zostan¹ zaproszone, to jego te¿ nie bêdzie.

siê przed kilku laty, natomiast obecnie, jak wyzna³a, polubi³a randki i wci¹¿ szuka swojego „mister Right”. Próbowa³a nawet za³o¿yæ sobie profil na portalu Match.com. To akurat bez skutku, bo nie przebrnê³a nawet do po³owy bardzo d³ugiej i wiêcej ni¿ szczegó³owej strony rejestracyjnej. „Nie mog³am powstrzymaæ siê od œmiechu” – wyzna³a i doda³a, ¿e pomimo, ¿e jest znan¹ osob¹ zamierza randkowaæ i wystêpowaæ na stronach dla szukaj¹cych towarzystwa pod swoim w³asnym nazwiskiem. Odradzi³ jej to za³o¿yciel portalu, który stwierdzi³, ¿e ze wzglêdu na popularnoœæ mo¿e jej byæ trudno znaleŸæ w³aœciwego partnera. Martha twierdzi, ¿e obecna 70. to dawniejsza 50. – wiêc nic dziwnego, ¿e ludzie maj¹ ochotê na towarzystwo, ciekawe spêdzanie czasu, szalone eskapady, spanie w jednym ³ó¿ku i planowanie przysz³oœci. Doda³a te¿, ¿e samo szukanie sprawia jej przyjemnoœæ, bez wzglêdu na rezultat, choæ oczywiœcie wierzy, ¿e spotka odpowiedniego dla siebie mê¿czyznê. Pytana o to, co robi, ¿e w wieku 71 lat wygl¹da wci¹¿ m³odo i jest seksown¹, atrakcyjn¹ kobiet¹, Martha bez zmru¿enia oczu odpowiada, ¿e to zas³uga dobrych filtrów przeciws³onecznych i kosmetyków nawil¿aj¹cych. ¬ Strasznie trudno byæ zbuntowanym dzieckiem takiej np. Madonny. Jej 16-letnia córka Lourdes Leon pokaza³a siê kilka dni temu na nowojorskiej ulicy we w³osach czêœciowo pomalowanych na zielono i oczywiœcie natychmiast przez ca³¹ plotkarsk¹ prasê przewinê³y siê zdjêcia jej mamy z w³osami pomalowanymi na wszystkie mo¿liwe kolory, choæ doceniono, ¿e nastolatka stara siê znaleŸæ swój w³asny styl. Trzeba te¿ przyznaæ, ¿e w do-

¬

u Zbuntowana Lourdes Leon.

u Martha Stewart zrobi³a karierê, teraz zamierza randkowaæ.

W zwi¹zku z tym, ¿e promuje swoj¹ now¹ ksi¹¿kê Martha Steward, potentatka, której dziadkowie pochodzili z Polski udziela ostatnio wielu wywiadów. Martha rozwiod³a siê dwadzieœcia lat temu i zajêta by³a g³ównie swoimi interesami, a jej nastêpny po ma³¿eñstwie zwi¹zek rozpad³

Zadzwoñ na Œwiêta do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

datku Lourdes w d¿insach w stylu lat 80. i bia³ej koszulce nawet z zielonymi w³osami wygl¹da bardzo grzecznie, mo¿e wiêc ta grzecznoœæ to bêdzie jej bunt. Trudno te¿ bêdzie córkom prezydenta Obamy, który jako ojciec skorzysta³ z podpowiadanego przez niektórych psychologów tricku i zapowiedzia³, ¿e jeœli jego córki w ramach buntu nastolatek zechc¹ sobie coœ wytatuowaæ, to on i ich mama zrobi¹ sobie taki sam tatua¿ i zdjêcia wytatuowanej jednakowo rodziny obejrzy ca³y œwiat. No i wiadomo – skoro rodzice robi¹ to samo, to ju¿ nie bunt. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


12

KURIER PLUS 4 MAJA 2013 Og³oszenie p³atne

Kto siê boi Marka Wysockiego? Zmiany w procedurach wyborczych PSFUK Po raz pierwszy od 35 lat istnienia Polsko S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej nie podano na balotach do g³osowania na kandydatów do Rady Dyrektorów informacji dotycz¹cych programów wyborczych poszczególnych osób ubiegaj¹cych siê o wybór. Decyzj¹ obecnej Rady Dyrektorów przeg³osowan¹ w dniu 20 marca 2013 zmieniono balot nie pozwalaj¹c kandydatom na umieszczenie sformu³owanych przez siebie za³o¿eñ programowych oraz informacji biograficznej, choæ na pocz¹tku akcji wyborczej w oficjalnej nocie z PSFUK takie informacje by³y wymagane. Mój protest przeciwko tej zmianie skoñczy³ siê nie zamieszczeniem przy moim nazwisku na balocie ¿adnych informacji. Jeszcze przed weryfikacj¹ iloœci zebranych podpisów na petycji, czyli w sytuacji, kiedy nie by³o pewne, ¿e dostanê siê na balot, za¿¹dano ode mnie podpisania formy przeznaczonej dla pracowników Unii (wyraŸnie by³o to napisane w nag³ówku; For employer/emploee) zezwalaj¹cej na sprawdzenie wszystkich informacji dotycz¹cych mojej osoby. Na moje t³umaczenie, ¿e nie staram siê o pracê tylko na stanowisko niep³atne woluntariusza i powinienem dostaæ do podpisania formê dla woluntariuszy, odmówiono przyjêcia mojej petycji z ponad 1200 podpisami cz³onków. Dopiero, kiedy poinformowa³em pracownicê Unii, ¿e opublikujê to „bezprawie” nagle zna-

laz³a siê dla mnie odpowiednia forma i z niechêci¹ przyjêto moj¹ petycjê. (forma ta, tak¿e zezwala na sprawdzenie mojej historii kryminalnej i kredytowej) WyraŸnie wrogie nastawienie do programu wyborczego, jaki chcia³bym wdro¿yæ, a zw³aszcza niechêæ do ca³kowitej otwartoœci dzia³ania Rady Dyrektorów powoduje ataki w prasie i ulotkach rozdawanych na ulicach oczerniaj¹cych mnie i zarzucaj¹cych mi dzia³alnoœæ kryminaln¹. Chcia³bym tu zapewniæ cz³onków Unii Kredytowej, ¿e nie mam zamiaru wdawaæ siê w „obrzucanie wzajemne b³otem”. Jak wszyscy wiemy wrogowie Polaków zawsze wykorzystywali t¹ taktykê, ¿eby przesun¹æ nasz¹ uwagê ze spraw dla nas wa¿nych na obelgi, k³ótnie i wzajemne oskar¿anie. Chcê tak¿e zapewniæ, ¿e ataki od osób o tak niskiej etyce, którzy w przesz³oœci wys³ugiwali siê komunistycznemu re¿imowi, a dziœ wspieraj¹ w naszej spo³ecznoœci element kryminogenny - uwa¿am wrêcz za komplementy.

Z powa¿aniem Marek Wysocki Informacje z dokumentami na stronie: www.nasznowyjork.org „Wybory 2013”.

Og³oszenie p³atne


13

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Nowojorskie sylwetki

Zielona pasja Ogrodnictwo zawêdrowa³o w dolinê Hudsonu wraz z kolonistami ze Zjednoczonych Niderlandów. Zak³adaj¹c tutaj sady i ogrody, praktyczni Holendrzy nie przejmowali siê zbytnio estetyk¹ swoich kwietników i warzywników. Ow¹ tradycjê kontynuowali inni osadnicy, tote¿ nasz stan nadal s³ynie z jab³ek, czereœni i truskawek. Zagospodarowuj¹c dziewicz¹ ziemiê, koloniœci nie mieli czasu na jakiekolwiek wyrafinowanie w tej dziedzinie. Co innego w Europie, gdzie zrodzi³a siê wysublimowana estetyka takiego lub innego uk³adu roœlin. Zawdziêczano j¹ szlacheckim, magnackim i królewskim dworom. Z kolei Brytyjczycy zak³adali tzw. cottage gardens i parki angielskie, posiadaj¹ce naturalny charakter. Zielona pasja wymaga³a nie tylko wiedzy, ale tak¿e czasu i pieniêdzy. Dziêki utalentowanym amatorom, którzy wprowadzili nowe okazy drzew i roœlin, krajobrazowa dolina Hudsonu nadal kwitnie od marca do listopada. St¹d równie¿ wywodz¹ siê najs³ynniejsi amerykañscy ogrodnicy. Nie³atwy wybór zosta³ tu ograniczony do trzech osób, przedstawionych tu poni¿ej naszym Czytelnikom.

Andrew Jackson Downing

urodzi³ siê 30 paŸdziernika 1815 r. w wielodzietnej rodzinie. Jego ojciec prowadzi³ szkó³kê z sadzonkami, co dawa³o niez³e utrzymanie. Przedwczesna œmieræ rodziców pokrzy¿owa³a plany ambitnego ch³opca. Zamiast uczêszczaæ do gimnazjum, Andrew rozpocz¹³ praktykê ogrodnicz¹ u najstarszego brata. Zamkniêty w sobie i rozczarowany do ¿ycia, ch³opak nie znajdowa³ wspólnego jêzyka ze swoimi rówieœnikami. Zapowiada³ siê na dziwaka i odludka, choæ los zrz¹dzi³ inaczej. Poszukuj¹c samotnoœci, Andrew zwyk³ odpoczywaæ nad Hudsonem. Pewnego razu natkn¹³ siê tu na barona de Liderera. Po nabyciu niewielkiego maj¹tku w okolicy austriacki konsul w stanie spoczynku sta³ siê najbli¿szym s¹siadem Downingów. Wdaj¹c siê w d³ug¹ rozmowê z wyrostkiem, wytrawny dyplomata doceni³ jego inteligencjê i ogóln¹ wiedzê. Po drugim

i równie przypadkowym spotkaniu, baron zaprosi³ go do domu. Od tej pory m³odzieniec bywa³ tam czêstym goœciem. Bezdzietna para traktowa³a go jak w³asnego syna. Widz¹c jego g³ód wiedzy, mi³oœæ do przyrody i dobr¹ rêkê do roœlin, de Liderer podsun¹³ mu pomys³ na karierê. Andrew zacz¹³ pilnie studiowaæ dzie³a botaniczne i literaturê przedmiotu, korzystaj¹c z doborowej biblioteki swego mentora. Wraz z baronostwem sk³ada³ wizyty w pobliskich willach i rezydencjach. Towarzyska cieplarnia s³u¿y³a mu doskonale. Nienaganne maniery, dar prowadzenia konwersacji, a tak¿e silny charakter zdoby³y mu sympatiê u mê¿czyzn. Panie domu zasypywa³y go zaproszeniami z innego powodu - przystojny Andrew stanowi³ prawdziw¹ ozdobê salonów. Posiada³ bowiem urodê po³udniowca, choæ w jego ¿y³ach p³ynê³a czysto angielska krew. Dziêki wydatnej pomocy wp³ywowych przyjació³ naby³ on p³acheæ urodzajnej ziemi, gdzie za³o¿y³ doskonale prosperuj¹c¹ szkó³kê leœn¹ i oran¿eriê. W 1838 r. 23-letni m³odzieniec pozna³ Caroline Windt, zakochuj¹c siê w niej od pierwszego wejrzenia. Pe³na uroku panna by³a wnuczk¹ Johna Adamsa (17351826), drugiego prezydenta z rzêdu. Po miodowym miesi¹cu w Europie, gdzie m³oda para poznawa³a s³ynne ogrody, Andrew pobudowa³ nieopodal swojej szkó³ki skromn¹ za to eleganck¹ willê w stylu Tudorów. Przeœliczny ogród, za³o¿ony za czêœæ pieni¹dzy z posagu ma³¿onki, stanowi³ wizytowkê posiad³oœci. Z czasem powiêkszy³ siê on o rozleg³e Highland Gardens. Rosn¹ce dochody z ogrodnictwa, wraz z odsetkami od dobrze ulokowanych pieniêdzy pozwoli³y obojgu na bardzo dostatnie ¿ycie. Dom otwarty dla goœci wcale nie przeszkodzi³ Downingowi w mrówczej pracy i to nie tylko na zielonej niwie. W przeciwieñstwie do ¿ony, Andrew potrzebowa³ nie wiêcej ni¿ kilka godzin snu na dobê. Nim minê³y trzy lata po¿ycia, Andrew Downing wyda³ opas³e dzie³o poœwiêcone pejza¿owemu ogrodownictwu, w teorii i praktyce. Wzbudzi³o ono ogromne zainteresowanie w Stanach Zjednoczonych, a jeszcze wiêksze w Wielkiej Brytanii. Zosta³o te¿ przet³umaczone na kilka jêzyków. Twórca terminu landscaping proponowa³ nowe podejœcia do ogrodownictwa, polegaj¹ce na umiejêtnym podnoszeniu lub wydobywaniu walorów naturalnego krajobrazu. W kolejnej ksi¹¿ce pt. „Rural Gardening” wykazywa³ jak osi¹gn¹æ po¿¹dany efekt niewielkim kosztem. Za³o¿one przezeñ czasopismo „Horticulturalist” rozchodzi³o siê w wielkim nak³adzie. Andrew Downing nie ustawa³ w pisaniu, rewolucjonizuj¹c ogrodnictwo w Ameryce. To dziêki niemu powsta³o w dolinie Hudsonu kilkanaœcie wspania³ych ogrodów.

Halina Jensen Niestety w jego przypadku sprawdzi³o siê przys³owie, i¿ wybrañcy bogów umieraj¹ m³odo. Zgin¹³ w katastrofie parowca „Henry Clay”, która wydarzy³a siê na Hudsonie 30 lipca 1850 roku.

Beatrix Farrand

Helena Ely

z domu Ruthefurd, przysz³a na œwiat 28 wrzeœnia 1856 r. By³a jedynym dzieckiem bardzo zamo¿nych rodziców, którzy pozwalali jej na wszystko. Choæ mia³a bonê i guwerantkê, to najbardziej upodoba³a sobie zdziwacza³ego ogrodnika. Ju¿ jako dziecko chodzi³a za nim jak cieñ, zdobywaj¹c sobie w koñcu jego wzglêdy. Niezbyt lubiany Old Tweed – jak go przezywa³a s³u¿ba – bardzo siê przywi¹za³ do dziewczynki, wtajemniczaj¹c j¹ stopniowo w arkana sztuki ogrodniczej. Uparty Szkot nie tolerowa³ nowomodnych wynalazków. Zagra¿aj¹c odejœciem, nie pozwoli³ swoim chlebodawcom na za³o¿enie oran¿erii. Natura, a wiêc klimat – a nie kultura – decydowa³a wed³ug niego o ogrodownictwie i sadownictwie. Poœlubiwszy za m³odu Alfreda Ely, Helena zamieszka³a wraz z mê¿em w posiad³oœci Meadowburn, po kilku miesi¹cach sprowadzaj¹c Tweeda - ku wielkiej uldze swoich rodziców. Po jego œmierci Helena sama zajê³a siê prowadzeniem ogrodów. Zatrudniaj¹c wielu pomocników, pracowa³a fizycznie przez co najmniej szeœæ godzin dziennie, gdy¿ lubi³a grzebaæ w ziemi. W chwilach wolnych od ¿ycia rodzinnego i towarzyskiego, studiowa³a opas³e dzie³a botaniczne. Pozostawa³a pod wp³ywem swego nauczyciela, lansuj¹c koncepcjê tzw. hardy garden, który by³ wy³¹cznie z³o¿ony z roœlin odpornych na trudne warunki. Nie uznawa³a wiêc wydelikaconych gatunków, uzyskanych w wyniku ci¹g³ych krzy¿owañ roœlin. Tym niemniej zaplanowane przez ni¹ ogrody ³¹czy³y formalny styl z fantazyjnymi akcentami. Helena mia³a bowiem oko do roœlinnych, bardzo udanych kompozycji. Pomagaj¹c innym w urz¹dzaniu ogrodów za sowit¹ op³at¹, zas³ynê³a nie tylko w dolinie Hudsonu, ale i na ca³ym Wschodnim Wybrze¿u jako profesjonalistka najwy¿szej klasy. Napisa³a kilka ksi¹¿ek, a w tym poradnik zatytu³owany „A Woman’s Hardy Garden”, który doczeka³ siê kilkunastu wydañ. Za³o¿y³a tak¿e klub, zrzeszaj¹cy mi³oœników ogrodownictwa, który nadal dzia³a w Dutchess County. Niestety, ponoæ spektakularne Meadowburn Gardens s¹ ju¿ od dawna zamkniête dla publicznoœci. Niezwykle wp³ywowa ogrodniczka zmar³a 18 maja 1920 r.

jej wielka nastêpczyni, urodzi³a siê w Nowym Jorku 28 wrzeœnia 1872 r. Ju¿ jako dziewczynka z zapa³em hodowa³a kwiaty na przydzielonej jej dzia³ce w ogrodzie przy letniej willi rodziców w dolinie Hudsonu. Gdy po kilkunastu latach wspó³¿ycia rozpad³ siê ich zwi¹zek, dorastaj¹ca córka zamieszka³a wraz z matk¹ na sta³e w Nowym Jorku. Obraca³a siê tu wœród samych intelektualistów, gdy¿ do przyjació³ pani Farrand, która by³a zapalon¹ sufra¿ystk¹, nale¿a³ m.in. Henry James i Edith Wharton. Nie podzielaj¹c wcale politycznych pogl¹dów swojej rodzicielki i jej kó³ka, utalentowana dziewczyna bardzo chêtnie przebywa³a w ich wspania³ych ogrodach, za³o¿onych zreszt¹ przez Helenê Ely. Ukoñczywszy renomowan¹ pensjê, zamiast nabieraæ poloru w towarzystwie, zapalona ogrodniczka pilnie studiowa³a dzie³a Downinga, którego obra³a za swego mistrza. Nie zwa¿aj¹c na protesty matki, posz³a za swoim powo³aniem, ubiegaj¹c siê o praktykê w Boston Arnold’s Arboretum. Choæ zosta³a tu przyjêta na darmow¹ próbê, to ju¿ po kilku miesi¹cach uzyska³a wcale niez³¹ pensjê. Po siedmiu latach wyjecha³a do Europy, zwiedzaj¹c tam najs³ynniejsze ogrody. Po powrocie z podró¿y przyst¹pi³a do urz¹dzania ogrodów przyjació³ i znajomych. Zdobyte w ten sposób rekomendacje, pozwoli³y jej na rozszerzenie krêgu klientów. Dobr¹ passê zapocz¹tkowa³ senator Thomas Newbold, który powierzy³ Beatrix przekszta³cenie zaniedbanego parku w swoim maj¹tku. Kolejne i równie wa¿ne zamówienie z³o¿y³ w 1899 r. William Garrison z Tuxedo. Na jego proœbê powsta³ tu wiktoriañski ogród. W trzy lata póŸniej Farrand znalaz³a siê wœród za³o¿ycieli Stowarzyszenia Ogrodników-Architektów jako jedyna kobieta w tym gronie. Pracuj¹c przez ponad pó³ wieku w swoim zawodzie, Beatrix Farrand pozostawi³a w spadku Amerykanom 110 wspania³ych ogrodów. Do jej najwiêkszych osi¹gniêæ nale¿¹ ogrody przy renomowanych uniwersytetach jak Cornell, Princeton, Yale i Vassar, jak równie¿ Dumbarton Oaks w Georgetown. Wiosn¹ 1950 r. uzyska³a z³oty medal od Garden Club of America. Nie ciesz¹c siê ju¿ wtedy dobrym zdrowiem, szkicowa³a na papierze, powierzaj¹c ju¿ innym wykonanie swoich projektów. Wielce zas³u¿ona dama zmar³a 28 lutego 1959 r. ❍


14

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

PowieϾ

na

wiosnê

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 21

– Oj, Avery chyba rzeczywiœcie zrobi³ swoje! – cieszy siê Cher. – Brawo, ¿e nam o tym powiedzia³eœ! – Klaszcze w d³onie. Do³¹czam siê. Bardzo to amerykañskie. – Szkoda tylko, ¿e trochê za póŸno – mruczy do mnie. – Potrafisz go przewin¹æ i przebraæ? – S¹dzê, ¿e tak – mówiê, staraj¹c siê, by zabrzmia³o to pewnie i rezolutnie. – Poka¿ê ci. Albo nie, ty sama spróbuj, a ja bêdê obok, na wszelki wypadek, gdyby siê zdenerwowa³. Ale raczej nie powinno byæ problemu. Ju¿ wiele ró¿nych niañ zmienia³o mu pampersy. – ChodŸ, Avery. Zmienimy pampersa – mówiê ³agodnie, z uœmiechem. Szerokim, jak u kota z Cheshire. Chwytam go pod paszki. Nie protestuje. K³adê na miêkkim przewijaku obitym cerat¹. Na razie wszystko gra. Avery le¿y grzecznie, jak lalka. W lewej r¹czce wci¹¿ œciska myszo-miœka. – Rozepnij pampersa. Teraz wysuñ go spod pupki, zawiñ i zaklej… Aha, w³aœnie tak. Tu masz mokr¹ chusteczkê. Podaje mi chusteczkê, na oko higieniczn¹, ale grubsz¹, lekko wilgotn¹ i pachn¹c¹ dzieciêcym pudrem. Co oni tu maj¹ z tymi chusteczkami? Nieskoñczona liczba odmian, nieskoñczona liczba zastosowañ. Kraj wynalazców genialnych chusteczek. To ju¿ moje drugie spotkanie z niezwyk³¹, amerykañsk¹ chusteczk¹ w ci¹gu zaledwie jednego tygodnia. Co to bêdzie dalej. Avery le¿y i fika nó¿kami. Jak prawdziwe dziecko. Zak³adam mu œwie¿ego pampersa. I spodenki. Hurra, po raz pierwszy w ¿yciu przewinê³am malucha! I posz³o mi tak, jakbym nigdy nic innego nie robi³a. Przytulam Avery’ego. Delikatnie wysuwa siê i siada na dywanie. – Rock-a-bye sweet baby James… W kuchni, pod okiem Cher, przygotowujê mu lunch. Kanapka z mas³em orzechowym i d¿emem. Sok pomarañczowy bez k³aczków. Avery zjada wszystko bez grymaszenia i rozrabiania. Za ka¿dym razem, kiedy ubrudzi rêce, wyci¹ga je do mnie, ¿ebym wytar³a. Adam siedzi w swoim szklanym kubiku. S³yszê, ¿e bez przerwy rozmawia przez telefon. Wychwytujê s³owa „transport” i „towar”. Mam nadziejê, ¿e nie taki z murzyñskiej chaty. Ale nie. Coœ z elektronik¹. Artyœci te¿ musz¹ z czegoœ ¿yæ. Cher mówi, ¿e poka¿e mi plac zabaw dla dzieci. Zamiast torebki zapina na brzuchu skórzan¹, antyz³odziejsk¹ saszetkê zamykan¹ na zamek b³yskawiczny, która pe³ni jednoczeœnie rolê paska. Wo³a Avery’ego i prosi, ¿eby siada³ do wózka. Daje mi swoje klucze. Wrzucam pêk brzêcz¹cego ¿elastwa do mojego krowiego plecaka, który od razu staje siê o pó³ kilo ciê¿szy. Zapinam Avery’ego w szelki i wymanewrowujê spacerówk¹ na korytarz. Jest wyposa¿ona na wypadek wszelkich dzieciêcych kataklizmów, niczym schron przeciwatomowy na okolicznoœæ wojny nuklearnej. S¹ tam kartoniki z piciem, serowe krakersy, banan, zapasowe pampersy, czapeczka, zmiana ubranek, zwyk³a tetrowa pieluszka oraz, oczywiœcie, czarodziejskie wilgotne chusteczki. Jest nawet zapasowy myszo-misiek. – Gacek – mówi Cher, wskazuj¹c na niego palcem bez manikiuru. – Numer Trzy. Nie ruszamy siê bez niego. Niech nas pan Bóg broni, ¿eby zgin¹³. Raz ju¿ przez to przeszliœmy. Ten horror! Ten

horror! – Otrzepuje siê. – Teraz mamy piêæ zapasowych. – Dwa ju¿ pozna³am. Haj, Gacek Numer Trzy – mówiê, podaj¹c go Avery’emu, który odruchowo wyci¹ga rêkê i zaborczo chwyta zabawkê. Nie przytula misia, ale uderza nim delikatnie o swoje policzki. Nauczê siê, ¿e mo¿e to robiæ w tym samym niezmiennym, jednostajnym rytmie przez bardzo, bardzo d³ugi czas. – Gdzie ja j¹ posia³am? – Cher miota siê wokó³ w³asnej osi, jakby szuka³a niewidzialnego ogona. – Choco, ³ajdaku! Oddawaj moj¹ kartê kredytow¹! Choco, jak zwykle, wyleguje siê na biurku, udaj¹c wielki egipski przycisk do papieru. Cher ze œmiechem podnosi przednie ³apy kocura, który odpowiada pe³nym pretensji miaukniêciem, oswabadzaj¹c ukryt¹ pod nimi z³ot¹ kartê kredytow¹. – Najlepszy przyjaciel dziewczyny! – Cher triumfuj¹co unosi kartê w górê. – A nie diamenty? – Naaa! – Krêci g³ow¹ Cher. – Facet, który napisa³ tê piosenkê, nie przewidzia³ kariery karty kredytowej. Wsuwa swoj¹ z³ot¹ visê w tyln¹ kieszeñ obcis³ych d¿insów. Ma obfit¹ pupê, czym ewidentnie siê nie przejmuje, w¹sk¹ taliê i niedu¿e piersi. Na nogach podniszczone bia³e adidasy, sneakersy, siêgaj¹ce kostek. Taka moda. Te¿ takie bêdê mieæ. – Po powrocie spróbuj go po³o¿yæ na trochê spaæ – mówi Cher. Maszerujemy wzd³u¿ Mercer Street, za chwilê dochodzimy do skrzy¿owania z Bleecker i skrêcamy w prawo. W³osy Cher ko³ysz¹ siê rytmicznie po obu stronach jej alabastrowej twarzy. Avery przyciska Gacka do brzuszka. Po przeciwnej stronie ulicy tor do biegania na dachu, obok którego przechodzi³am wczoraj, œwieci pustkami. Za gor¹co na bieganie, nawet dla fanatyków fitnessu. – Tutaj – informuje Cher, niczym profesjonalna pilotka wycieczek. Skrêcamy w prawo, w pasa¿ wyciêty miêdzy szarymi blokami bez wyrazu, które wygl¹daj¹ jak biurowce, ale mieszcz¹ zwyk³e mieszkania dla ludzi. Znajdujemy siê na kwadratowym dziedziñcu obsadzonym drzewami, które otaczaj¹ ogrodzony siatk¹ plac zabaw. – To jest placyk tylko dla mieszkañców tych bloków – wyjaœnia Cher. – Dosta³am klucz ze wzglêdu na… stan Avery’ego. Wydêbi³am… Gdzie ja znów… Shoot! – Gor¹czkowo przeszukuje skórzan¹ saszetkê. A wiêc dobrze wychowani Amerykanie nie mówi¹ shit. Kiedy chc¹ powiedzieæ shit, mówi¹ shoot. Zw³aszcza w obecnoœci dzieci i starców. A kiedy maj¹ na myœli fuck, mówi¹ darn. I effing. Zamiast fucking. – Zdaje siê, ¿e ja mam wszystkie klucze. – Podajê Cher garœæ ¿elastwa, która oddziela od reszty ten w³aœciwy i otwiera bramkê. – Pa, s³oñce. – Cher pochyla siê, ¿eby pog³askaæ Avery’ego. – Mama kocha. Zostaniesz na placyku z niani¹. Have fun. Zobaczymy siê póŸniej, mama idzie teraz na zakupy. Na razie, skarbie. Zostajê sama z amerykañskim dzieckiem, na amerykañskim placyku, poœrodku amerykañskich bloków. Trzy tygodnie temu pomaga³am rodzinie Anki w ostatnich ¿niwach. Siedzia³am na krzywo, po domowe-

mu, wylanym betonowym chodniku pod stodo³¹, i jad³am kanapki, popijaj¹c blad¹ herbat¹ z sokiem malinowym. Aza, wilczur-mieszaniec, szarpa³a ³añcuchem i œlini³a siê na zapach kie³basy ze s³oika, któr¹ poprzykrywa³yœmy z Ank¹ dziury w kanapkach. M³ockarnia sta³a nieruchoma pod wielk¹, dzik¹ czereœni¹, silnik styg³. Ramiona i nogi mia³am pokryte kurzem i pok³ute s³om¹ w drobne, czerwone, swêdz¹ce punkciki. W nigdy niestrzy¿onej trawie pod czereœni¹ grzeba³y kury. Tak do tej pory zawsze wygl¹da³y moje wakacje. Jedyny bezpieczny œwiat, jaki zna³am, by³ u Anki. Niewzruszony, niezmienny od dzieciñstwa. S³odko-gorzkie, drobne, dzikie czereœnie, pierwsze papierówki polerowane o bluzkê, kurze kupy klej¹ce siê do klapek i wycierane bez obrzydzenia o trawê. Siano, grzyby, maliny, okopywanie ziemniaków, zbieranie stonki do starego, obt³uczonego wiadra, zalewanie jej wrz¹tkiem na œmieræ i wychlustywanie do lasu, zabawy w „pañstwa”. Wywo³ujê na przeciwko czarne piwko, bia³e piwko… I w chowanego-zaklepañca albo, po Anczynemu, „w pukanki”. Wyprawy nad rzekê po m³occe. Na sam¹ myœl o swojskiej kie³basie ze s³oika œciska mnie p³acz. I g³ód. Znajdujê wolne miejsce na ³awce pod klonem i wypinam Avery’ego z wózka. Biegnie w stronê piaskownicy i zaczyna j¹ okr¹¿aæ jak niespokojny ptak, który zauwa¿y³ w gnieŸdzie intruza. Po chwili uspokaja siê i biegnie w stronê zje¿d¿alni. Biegnê za nim. – IdŸ na zje¿d¿alniê! IdŸ! – zachêcam sztucznym amerykañskim g³osem. Avery najwyraŸniej wie, co robiæ. Chwyta siê porêczy po obu stronach schodków. Podsadzam go lekko za ty³eczek, pilnuj¹c, ¿eby siê nie poœlizn¹³. Wdrapuje siê na szczyt zje¿d¿alni i siada. Trochê krzywo. Po chwili wahania z uœmieszkiem zsuwa siê w dó³, prosto w moje ramiona. – £iii…! – wykrzykujê entuzjastycznie, naœladuj¹c Latynoskê, która przed chwil¹ zrobi³a to samo swojej podopiecznej. Umorusanej, miniaturowej wersji Barbie, w ró¿owej sukience w ciapki z mleka czekoladowego. Avery zje¿d¿a piêæ razy pod rz¹d. Za ka¿dym razem krzyczê „£iii…!”. Wreszcie, zdyszany, oznajmia g³osem robota: – Kcem sok. Zasiada w wózeczku. Ja obok, na drewnianej ³awce. Podajê Avery’emu picie. W jednej rêce trzyma kartonik, w drugiej Gacka. Tak zaopatrzony, rusza do piaskownicy. Siedzê sobie pod drzewem jak latynoska niania, chocia¿ jestem jedyn¹ klasycznie bia³¹ niani¹ na ca³ym placyku, i czujê, jak na twarzy uk³ada mi siê taki sam wyraz znudzenia, rezygnacji i zmêczenia upa³em. Widzê przed sob¹ nagle ca³e miesi¹ce, mo¿e lata, dni takich, jak ten. Identycznych jak paciorki d³ugiego, jednokolorowego naszyjnika, którym wielokrotnie mo¿na okrêciæ szyjê. Inne nianie obserwuj¹ mnie otwarcie, jedne obojêtnie, niektóre z uœmiechem. Jestem tu nowa, ale ³¹czy nas ten sam los. To samo siedzenie pod klonem, w kwadracie miêdzy blokami otoczonym drucian¹ siatk¹, ze wzrokiem kr¹¿¹cym od piaskownicy do zje¿d¿alni, od zje¿d¿alni do bujanych huœtawek na sprê¿ynach i z powrotem do piaskownicy. To samo mieszkanie w prowizorce, daleko od Manhattanu, ale z marzeniami

o Manhattanie, o tym, ¿e kiedyœ przydarzy nam siê ¿ycie naszych obecnych pracodawców. Mo¿e któraœ zna Avery’ego? Nie. Podesz³aby i zagada³a. Avery siada w piasku i niepewnie dotyka go d³oñmi. Wyciera rêce o koszulkê. I chcia³by, i boi siê. Jakie sensacje odbiera jego mózg, kiedy dotyka d³oñmi piasku? Dlaczego jest to dla niego nieprzyjemne? Po kilkunastu minutach podbiega do mnie i komunikuje: – Avery zrobi³ swoje. – Znowu? – Avery zrobi³ swoje. Dla pewnoœci pochylam siê i obw¹chujê go od ty³u. Hm. Nic. – Avery zrobi³ numer jeden? – upewniam siê. – Zrobi³ swoje – uœmiecha siê. Okej ma³y. Ale co ja mam z tob¹ zrobiæ? Wracaæ do domu? Cher nie da³a instrukcji, zapewne przekonana, ¿e sobie poradzê. Posika³eœ pampersa, ale chyba nic ci nie bêdzie, jak polatasz w mokrym przez pó³ godziny. Chyba nie bardzo mogê przebraæ ciê tutaj. W Polsce ma³e dzieci mog¹ sikaæ gdzie popadnie, pod krzakiem, w ³opiany, w trawê, za autobusow¹ wiat¹. Zmiana pieluchy na placu zabaw te¿ nie wzbudzi³aby sensacji. Tutaj mog³oby z tego wynikn¹æ jakieœ pandemonium o molestowanie i wystawianie niewinnej dzieciêcej pupy na widok publiczny. Mo¿e któraœ niania jest muzu³mank¹ albo œwiadkiem Jehowy? Prawdziwym, nie takim farbowanym jak ja. Nie mówi¹c o tym, co na to powiedzia³by Cher. Rany boskie, zdajê sobie sprawê. Muszê zacz¹æ myœleæ jak matka. Amerykañska matka. Empatycznie, przewiduj¹co i nowojorsko. Multikulturowo i politycznie poprawnie. Avery biegnie sobie gdzieœ za moje plecy. Wracam do kontemplowania bloków i latynoskich niañ. ¯adne z placykowych dzieci nie przysz³o z matk¹. Hm. Wstyd mi trochê, ¿e tak siedzê bezmyœlnie, zamiast stymulowaæ rozwój powierzonego mi dziecka. Boczkiem ws¹cza mi siê wspomnienie poranka z Hansem. Raz po raz, jak pokaz slajdu, który zaci¹³ siê w projektorze, odtwarza mi siê w g³owie ujêcie, kiedy on wchodzi do mieszkania i wyci¹ga po mnie te swoje wielkie, robotnicze ³apy. Raz po raz przechodzi mnie ten sam dreszcz. Uch. DŸgniêta ju¿ porz¹dnie wyrzutami sumienia, wstajê i ruszam w kierunku klombu, wokó³ którego kr¹¿y Avery. Id¹c, usi³ujê nadaæ swoim krokom jak¹œ energiê i celowoœæ. Kiedy wchodzê na orbitê Avery’ego, przyœpieszam i zaczynam goniæ go w kó³ko. Avery zaœmiewa siê do rozpuku. Znienacka zmieniam kierunek; ma³y wpada w moje ramiona, zaskoczony i zachwycony. Puszczam go i powtarzamy zabawê. Raz, drugi, czwarty. Nianie rzucaj¹ mi z ³awek pob³a¿liwe spojrzenia. Ot, nowa. Za tydzieñ jej przejdzie. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


15

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Powrót Gdybym tam wróci³a, zobaczy³abym dom. Wysoki na cztery piêtra. Z p³yty betonowej. Przez lata szarej. Dzisiaj pomalowanej na ¿ó³to i niebiesko. Z dobudowanymi wejœciami do klatek schodowych, przypominaj¹cymi ma³e, brzyW ERONIKA K WIATKOWSKA dkie kapliczki. Z placem, na którym dawno temu œmigaliœmy na ³y¿wach. Kiedy osiedle by³o m³ode. Têtni³o wrzaskiem dzieciarni. A samochody jeŸdzi³y tak rzadko, ¿e w dwa ognie mo¿na by³o graæ na ulicy. Dzisiaj na boisku wypoczywaj¹ zmêczone auta. To chyba jedyna ró¿nica. Parkingi i drzewa, które przez lata zd¹¿y³y urosn¹æ. Trawa wypalona s³oñcem, jak dawniej. Ale nie ma ³awki, na której szepta³am zaklêcia.* I s¹siadki z parteru. Umoszczonej na poduszce. Przygl¹daj¹cej siê œwiatu z niezmienn¹ dezaprobat¹. – Przed domem stoi mê¿czyzna z psem. Pali papierosa. Nie rozpoznajê twarzy. Ani sylwetki. Przy schodach metalowa porêcz, której nie pamiêtam. Za to wyciêli zielone. Nie ma krzaków, miêdzy którymi szukaliœmy kluczy, pi³ek albo kanapek, rzuconych przez mamê z okna. To by³y czasy, z dzisiejszej perspektywy, zamierzch³e. Bez domofonów i telefonów komórkowych. Buszuj¹c ca³y dzieñ na dworze i nie chc¹c co rusz wbiegaæ na czwarte

piêtro, nawo³ywa³o siê z do³u, prosz¹c o bluzê od dresu, bo zrobi³o siê ch³odno, albo dwa z³ote na lody. Mama zawija³a drobne w papier, plastykow¹ siatkê czy co tam mia³a pod rêk¹ i ³askawie zrzuca³a pod nogi. Chyba, ¿e zniós³ wiatr, to wtedy zaczyna³o siê gor¹czkowe szukanie miêdzy k³uj¹cymi ga³¹zkami. A potem radosny sprint za róg, gdzie w budce, obok kiosku Ruchu, Pan Z W¹sem serwowa³ mro¿one ³akocie. Do dzisiaj pamiêtam ich smak. Waniliowe, kakaowe albo mieszane. W wafelku. Wyp³ywaj¹ce z ³agodnie mrucz¹cej maszyny. – Kilka kroków dalej, trzepak. Jest! Niezmienny w swojej trzepakowatoœci. Sterczy, jak wyrzut PRL-owskiego sumienia. Sam na placu boju. Pozbawiony towarzystwa kontenera, do którego, z pe³nymi wiaderkami, pielgrzymowali onegdaj mieszkañcy pobliskich M3 i M4. Gapiê siê, jak zahipnotyzowana. Powoli wy³aniaj¹ siê obrazy. Jak z utrwalacza. Wyci¹gam z pamiêci kolejne odbitki. Nieco poruszone, niewyraŸne. Przygl¹dam siê. Przegl¹dam. Czujê zapach nagrzanego s³oñcem, miêkkiego asfaltu. I krêci mi siê w g³owie tak samo, jak wtedy, gdy z kole¿ankami urz¹dza³yœmy konkursy, która przewinie siê wiêcej razy. Przegrywa³am, bo ju¿ po pierwszym fiko³ku by³o mi niedobrze. Ale za to dobrze skaka³am w gumê. Jeœli przydarza³a siê skucha, to dopiero na etapie du¿ych ³yd. Bo by³am za krótka. Za to wy¿sze dziewczyny mia³y problemy z koordynacj¹ ruchu. Zbyt d³ugie koñczyny pl¹ta³y siê przy zerówkach, pi¹tkach i dziesi¹tkach.

– Kierujê siê w stronê blaszaków – tego wyrazu komunistycznej bezradnoœci i architektonicznej ohydy. Tam, gdzie dzisiaj pizzeria, by³ kiedyœ klub modelarski. Wdrapywa³yœmy siê na barierki i podgl¹da³yœmy ch³opców, którzy z wypiekami na twarzach sklejali samoloty. Podoba³ nam siê wiotki brunet o spojrzeniu mg³awym i nieprzytomnych ruchach. Œledzi³yœmy go w drodze do domu a potem, ustalaj¹c dane personalne, wydzwania³yœmy z budki telefonicznej, odk³adaj¹c z piskiem s³uchawkê, gdy tylko siê odezwa³. Przed punktem pocztowym wywróci³am siê na rowerze. B³otnik wer¿n¹³ siê g³êboko w skórê. Zajaœnia³a koœæ. Do dzisiaj mam œlad. Najcenniejszy tatua¿ z dzieciñstwa. – Powrót do rodzinnego miasta otwiera zasklepione rany. To jak grzebanie patykiem w duszy. Ka¿dy kamieñ, kawa³ek chodnika, spróchnia³a ³awka, drzewo niesie osobn¹ opowieœæ. Miejsca zapomniane dopominaj¹ siê uwagi. Rozpychaj¹, rozsiadaj¹ w pamiêci. Sypie siê konfetti wspomnieñ. Z powydzieranych kartek zeszytów, starych gazet i ksi¹¿ek. Spacerujê po mieœcie, w którym wszystko siê zdarzy³o. Które opuœci³am, bez ¿alu. I do którego nie mogê wróciæ. Google map robi coraz lepsze zdjêcia. Szerokie panoramy. Szczegó³y. Jestem strza³k¹, kursorem, wirtualnym przechodniem. Odwiedzam moje rodzinne miasto. Zagl¹daj¹c w martwe okna Domu. Do drzwi którego nie mogê zapukaæ. * Zbigniew Herbert, Co Pan Cogito myœli o powrocie do rodzinnego miasta. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Wysokie szpilki na krawêdzi

Psychologia masa¿u

Siedzia³am przed ekranem komputera bezmyœlnie wpatruALICIA DEVERO j¹c siê w napis, który spowodowa³, ¿e nastroszy³am siê jak dzika kotka: Zosta³o tylko 100 DNI DO BIKINI! Fuknê³am w stronê ekranu i pomyœla³am sobie, ¿e jeszcze kilka takich z³otych myœli i trafi mnie jasny szlag. Wprawdzie straci³am ostatnio kilka kilogramów i przyznam siê bez cienia fa³szywej ob³udy, ¿e bardzo mi siê podoba to co widzê w odbiciu w lustrze, ale by³oby jeszcze fajniej gdybym mog³a wzbogaciæ moj¹ kator¿nicz¹ dietê i codzienn¹ krucjatê na si³owni, przyjemnym masa¿em ca³ego cia³a, refleksologi¹, jog¹, æwiczeniami rozluŸniaj¹cymi albo babskim spotkaniem na ploteczki w mokrej saunie – najlepiej przy lampce wina. Niestety odleg³oœæ pomiêdzy moj¹ kanap¹ w living-room na Staten Island, a siedzib¹ dr. Ireny Eris w Krynicy Górskiej– nowoczesnego instytutu odnowy biologicznej wynosi dok³adnie 6782 km. Domyœlam siê, ¿e w tym momencie wiêkszoœæ czytelniczek pomyœla³a, ¿e albo jestem nienormalna, albo cholernie wybredna, bo w koñcu gdzie jak gdzie, ale w Nowym Jorku nowoczesne SPA rozmna¿aj¹ siê jak grzyby po deszczu. Wcale nie zaprzeczam – ma³o tego przyznajê, ¿e bardzo chcia³abym chocia¿ raz pojawiæ siê w progach Elizabeth Arden Red Door Spa na Pi¹tej Alei albo The Spa

at Trump Hotel w Soho zarz¹dzanym przez Iwankê Trump, z góry jednak wiem, ¿e o ca³odziennym pakiecie nie mam nawet co marzyæ, chyba ¿e znajdê obrzydliwie bogatego Mr. Right – najlepiej sobowtóra Christiana Greya, który rozumia³by, ¿e sprawianie przyjemnoœci kobiecie mo¿e jednoczeœnie sprawiaæ przyjemnoœæ mê¿czyŸnie. Na przyk³ad Red Door Spa oferuje 80 minut mojego ulubionego deep tissue massage za jedyne 230 USD nie wliczaj¹c napiwku. Dok³adnie w takiej samej cenie jest relaksuj¹cy masa¿ gor¹cymi kamieniami. Natomiast Spa Iwanki Tramp ma podobn¹ ofertê w cenie 325 USD za masa¿ szafirowy lub diamentowy, albo 90 minutowy Soul to Soul Massage za jedyne 495 USD.

Muszê jednak przyznaæ, ¿e jak zawsze prawda ma dwa oblicza. W czym le¿y problem? W tym, ¿e w Polsce, i generalnie w Europie, naukê masa¿u rozpoczyna siê od wyuczenia na pamiêæ wszystkich miêœni znajduj¹cych siê na ca³ym ciele cz³owieka, podczas gdy w USA studenci ucz¹ siê g³ównie jak nale¿y masowaæ klienta, aby ten nie wytoczy³ mu sprawy s¹dowej – i nie mam tu bynajmniej na myœli masa¿u erotycznego. Pierwszy raz od przyjazdu do USA wybra³am siê na masa¿ ca³ego cia³a podczas pobytu w ekskluzywnym hotelu The Colony na Long Boat Key w Sarasocie na Florydzie, notabene tego samego, w którym przebywa³ prezydent Bush podczas 9/11, czyli na dwa miesi¹ce

przed moj¹ wizyt¹ w oœrodku. Bior¹c pod uwagê presti¿ miejsca wydawa³o mi siê w g³upiej naiwnoœci, ¿e poziom us³ug bêdzie równie wysoki. No có¿, nigdy nie nale¿y oceniaæ ksi¹¿ki po ok³adce. Zaczê³o siê zupe³nie niewinnie – na powitanie otrzyma³am klapeczki, szlafroczek i klucz do szafeczki po czym bardzo mi³a pani z obs³ugi zaprowadzi³a mnie do przebieralni. Wesz³am do jacuzzi i relaksuj¹c siê w gor¹cej wodzie z b¹belkami grzecznie czeka³am na swoj¹ kolej. Muszê zaznaczyæ, ¿e nigdy nie sprawia³o mi to ró¿nicy czy bêdzie mnie masowa³ mê¿czyzna czy kobieta, dlatego te¿ wcale nie by³am zdziwiona, kiedy masa¿yst¹ okaza³ siê m³ody ch³opak. Spojrza³am na niego nieco krytycznie, bo cia³o mia³ filigranowej laleczki, ale zaraz pomyœla³am sobie o tych wszystkich maleñkich Azjatkach, które na pozór wygl¹daj¹ na s³abe istotki a w rzeczywistoœci maj¹ w rêkach si³ê drwala. Druga rzecz, która mnie uderzy³a, a raczej zmyli³a to mój wyczulony Gay Radar, który zazwyczaj mnie nie zawodzi. Dlatego pomyœla³am sobie, ¿e masa¿ bêdzie z ca³¹ pewnoœci¹ relaksuj¹cy, bo masa¿ysta nie bêdzie zwraca³ uwagi na to, ¿e jestem kobiet¹, albo raczej kszta³tn¹ kobiet¹. No i niestety bardzo siê pomyli³am. W pierwszej kolejnoœci Ma³y wyla³ na mnie ca³y flakon aromatycznego olejku, co spowodowa³o, ¿e zamiast siê zrelaksowaæ, zdenerwowa³am siê nieco, bo czu³am, ¿e ociekam t³uszczem. Po jakimœ

czasie mia³am nawet niejasne przeczucie, ¿e gdyby mój masa¿ysta œcisn¹³ mnie mocno jak cytrynê, wypstryknê³abym mu siê z rak i niechybnie wylecia³abym przez okno niczym torpeda l¹duj¹c go³a jak œwiêty turecki na podjeŸdzie przed wejœciem do hotelu. Z obawy przed t¹ ewentualnoœci¹ naprê¿y³am siê jak ¿bik i mocno przytrzyma³am siê ³ó¿ka do masa¿u. Kiedy zmieni³am pozycjê i po³o¿y³am siê na plecach, zauwa¿y³am, ¿e Ma³y zasapa³ siê jak stary parowóz, co spowodowa³o, ¿e zaczê³am siê koncentrowaæ bardziej na jego zadyszce ni¿ na tym, ¿eby siê nie koncentrowaæ na niczym. Zauwa¿y³am równie¿, ¿e ch³opiec nie ma bladego pojêcia o tym, gdzie ja mam miêœnie a bior¹c pod uwagê atletyczn¹ budowê mojego cia³a, naprawdê nie powinno mu to sprawiaæ ¿adnej trudnoœci. Pomijaj¹c ju¿ sam fakt, ¿e za¿yczy³am sobie deep tissue massage, podczas gdy nie mog³am siê oprzeæ wra¿eniu, ¿e jestem g³askana, a nie masowana. W rezultacie mój masa¿ przypomina³ coœ na kszta³t gry wstêpnej, chocia¿ mimo i¿ bardzo wysila³am pamiêæ, nie mog³am sobie przypomnieæ, ¿eby w cenniku umieszczono pozycje pod tytu³em: masa¿ erotyczny. Po jakimœ czasie nie mia³am równie¿ z³udzeñ co do tego, ¿e mój Gay Radar zawiód³. Ma³y okaza³ siê jednoznacznym hetero. Z jednej strony by³o mi go szkoda, ale z drugiej strony to przecie¿ nie moja wina, ¿e mê¿czyŸni tak ³atwo dostaj¹ ma³piego rozumu. No to siê zrelaksowa³am – pomyœla³am. Jednego tylko nie mog³am zrozumieæ – dlaczego to ja do cholery, zap³aci³am jemu za us³ugê?

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com. Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!


KURIER PLUS 4 MAJA 2013

16

MICHA£ PANKOWSKI

TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY

DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

SCAFFOLDING cOMPANY na Long Island City seeks mechanic for rigging and shop work. Willing to train right individual. Must be able to drive trucks (CDL not required). Competitive salary and benefits. Please call (718) 361-9260 or email info@elmnyc.com 24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

PACZKI MIENIE PRZESIEDLEÑCZE Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

SEANS U JASNOWIDZA

W³odzimierz San¿erewski W³odzimierz San¿erewski wró¿y, ale te¿ przekazuje dobr¹ energiê. Motywuje ludzi do pozytywnego dzia³ania, daje im nadziejê na przysz³oœæ, przepowiadaj¹c, co dobrego ich czeka... Zajmuje siê doradztwem w sprawach: zdrowia, finansów i ¿ycia. Coraz chêtniej z wró¿b korzysta biznes, jak równie¿ osoby indywidualne. Bardzo pomocne s¹ zdjêcia bliskich i data urodzenia. Po porady przychodz¹ osoby bez wzglêdu na wiek, p³eæ i wykszta³cenie.

Zapraszamy na przyjêcia indywidualne od 1 V do 1 VI br. „Herbarius” - 620 Manhattan Ave, Greenpoint (stacja G) Tel. 718-389-6643 - Zapisy w godz: 10 am-7 pm; www.joganna.net

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

WYCIECZKI WASHINGTON - 19 MAJA $80 CZÊSTOCHOWA - 12 MAJA $30 NIAGARA & 1000 WYSP 11-12 MAJA $190

WYSY£KA PACZEK ODBIÓR Z DOMU KLIENTA MIENIE PRZESIEDLEÑCZE APOSTILLE $70 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE * POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com


17

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. ✓ PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E ✓ NUMER PODATNIKA - ITIN ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy ✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW

✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

ZAPRASZAMY! *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci

*

Rent – Rejestracja – DHCR

*

Notariusz

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l

l

l

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

l

l

l

AUTORYZOWANY DEALER

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

W-NASSAU MEAT MARKET

Kiszka

Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Najsmaczniejsze domowe wêdliny 915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222 Tel: 718-389-6149

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $2.780. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.


18

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Festiwal Polskich Filmów w Nowym Jorku PROJEKCJE DZIEWI¥TEGO FESTIWALU POLSKICH FILMÓW W NOWYM JORKU (program skrócony – wiêcej na facebooku) ŒRODA, 8 maja godz. 7:00 PM Museum of Moving Image 35 Ave at 37 St Astoria, NY 11106 NOWOJORSKA PREMIERA odrestaurowanego filmu. Ziemia obiecana – fabularny, re¿. Andrzej Wajda, 1975, Polska, 138 min. Akcja filmu toczy siê w £odzi koñca XIX wieku. Miasto z racji dynamicznego rozwoju przemys³u w³ókienniczego sta³o siê przys³owiow¹ „ziemi¹ obiecan¹” dla ludzi wszelkiej narodowoœci, profesji i wyznania, których ³¹czy³o jedno – pragnienie wzbogacenia siê lub poprawy swojej sytuacji finansowej. W rolach g³ównych: Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn, Bo¿ena Dykiel, Kalina Jêdrusik... CZWARTEK, 9 maja godz. 7:00 PM Museum of Moving Image (8 & 9 maj) 35 Ave at 37 St Astoria, NY 11106 NOWOJORSKA PREMIERA: Jesteœ Bogiem – fabularny, re¿. Leszek David, 2012, Polska, 110 min. Film, uznany w 2012 za najlepszy na Festiwalu Polskich Filmow w Gdyni, oparty jest na historii polskiej grupy hip-hopowej – Paktofonika, a skoncentrowany wokó³ osoby, zmar³ego w 2000 r. rapera Piotra „Magika” £uszcza. W rolach g³ównych wyst¹pili Marcin Kowalczyk, Dawid Ogrodnik i Tomasz Schuchardt.

PI¥TEK, 10 maja godz. 6:30 PM Józef Pi³sudski Institute of America 180 E 2 Second Ave, New York, NY Historie mi³osne - fabularny, re¿. Jerzy Stuhr, 1997. Film opowiada o losach uczuciowych czterech mê¿czyzn w sile wieku. Ka¿dy z nich zostaje postawiony w sytuacjach, które bêd¹ sprawdzianem jego zdolnoœci do pójœcia za g³osem serca. ¯yciowy egzamin z si³y uczuæ ocenia „Ankieter” ze œwiata nadrzeczywistego. Rozprowadzaj¹cy czuwa, by ka¿dy z bohaterów stawi³ siê w odpowiednim czasie przed obliczem tajemniczego Ankietera, który oceni si³ê ich uczuæ. We wszystkie g³ówne role mêskie wciela siê Jerzy Stuhr. SOBOTA, 11 maja Polish and Slavic Center 177 Kent Street, Brooklyn, NY 11222 4: 00 PM Supermarket – fabularny, re¿. Maciej ¯ak, 2012, Polska, 84 min Opowieœæ o m³odym ch³opaku podejrzanym o dokonanie powa¿nego przestêpstwa na terenie du¿ego sklepu. Aresztowany zostaje oddany na obserwacjê psychiatryczn¹. Dopiero tam opowiada, co siê tak naprawdê siê wydarzy³o. 6:00 PM Pi¹ta pora roku - fabularny/komedia, re¿. Jerzy Domaradzki, 2012, Podró¿ dwóch g³ównych postaci przez ca³y kraj, to doskona³y pretekst do rozliczenia siê z realiami wspó³czesnej Polski. Portret Polski po 20 latach demokracji, który ma sk³aniaæ widzów do refleksji

nad tym, w jakim kraju ¿yliœmy „wczoraj”, a w jakim bêdziemy ¿yæ „jutro”. Dziêki temu, ¿e bohaterowie (w rolach g³ównych Ewa Wiœniewska i Marian Dziêgiel) prze¿yli swoj¹ m³odoœæ i doros³e ¿ycie w czasach PRL-u, a sami s¹ w wieku sk³aniaj¹cym do pierwszych podsumowañ, ich percepcja jest jeszcze bardziej wyostrzona i wyczulona na wiele niuansów. 8: 15 PM Mechanizm obronny – krótki/fabularny, re¿. Dominik Matwiejczyk Po prze¿yciach na froncie wojennym w Iraku/ Afganistanie m³odemu cz³owiekowi trudno wróciæ do normalnego ¿ycia. Problem aktualny na ca³ym œwiecie... Po projekcji spotkanie z reŸyserem Daminikiem Matwiejczykiem. Yuma – fabularny, re¿. Piotr Mularuk, 2012, Polska, 113 min Trzy lata po upadku komuny Zyga ma serdecznie doœæ ogl¹dania kolorowego œwiata tylko w m³odzie¿owych pisemkach. Z pomoc¹ kumpli zostaje królem „jumy” – drobnych kradzie¿y tu¿ za graniczn¹ Odr¹. Proceder szybko siê rozpowszechnia, a ma³e, szare miasteczko dokonuje prawdziwego skoku cywilizacyjnego. Idylla nie trwa jednak d³ugo – ch³opaki wejd¹ w drogê rosyjskiej mafii, a i regularnie okradani Niemcy wezm¹ siê za rozzuchwalonych z³odziei. Zabawa zmienia siê w niebezpieczn¹ grê, która mo¿e doprowadziæ do katastrofy. W rolach g³ównych: Jakub Gierszal, Katarzyna Figura, Tomasz Kot Zapraszamy na piwo ¯YWIEC! NIEDZIELA, 12 maja, 2:00 PM Anthology Film Archives 32 Second Ave, New York, NY (212) 505-5181 | Daydream of the Sleepwalker – krótki, re¿. K” Banchik & Janusz Gilewicz, 2012, USA, 12 min.

Nieznany malarz spotyka swoje alter ego w postaci obcego i nieproszonego goœcia. W wyniku tego spotkania artysta zmagaj¹cy siê z bezwzglêdnym œwiatem sztuki stara siê zrewidowaæ swoje pogl¹dy na temat produkcji artystycznej. Ten eksperymentalny i krótki film zosta³ stworzony za pomoc¹ techniki poklatkowej; film zawiera wywiady i wystêpuj¹ w nim rzeczywiste postaci. Re¿yser, scenarzysta, aktor spotkaj¹ siê z publicznoœci¹ o godz 5: 30 PM po projekcji w KLIMAT LOUNGE: 77 E 7th St., New York, NY 10001 Ró¿a – fabularny, re¿. Wojciech Smarzowski, Polska, 2011, 98 min Lato 1945 roku. Tadeusz, by³y ¿o³nierz AK, któremu wojna zabra³a wszystko i niczego nie oszczêdzi³a, wêdruje przez Mazury. Dociera do wdowy po niemieckim ¿o³nierzu, którego œmierci by³ œwiadkiem. Mieszkaj¹ca sama w du¿ym gospodarstwie Ró¿a przyjmuje Tadeusza ch³odno, pozwala przenocowaæ. Tadeusz odwdziêcza siê za goœcinê pomoc¹ w obejœciu. Ró¿a, choæ siê do tego nie przyznaje, potrzebuje czegoœ wiêcej – przede wszystkim ochrony przed szabrownikami, którzy nachodz¹ jej gospodarstwo. Stopniowo Tadeusz poznaje przyczyny jej samotnoœci... Na tle krajobrazu wyniszczonego przez wojnê, gdzie nadzieja sta³a siê narzêdziem propagandy, miêdzy dwojgiem ludzi z odleg³ych œwiatów rodzi siê mi³oœæ... niemo¿liwa? W rolach g³ównych: Agata Kulesza, Marcin Dorocinski ZAPRASZAMY na: NYPFF/ ZYWIEC – AFTER PARTY – spotkanie z twórcami, goœæmi festiwalu: 12 maja: 5:30 PM KLIMAT LOUNGE: 77 E. 7th St., New York, NY 10003 (917) 214-0589 (opracowa³a Emila Biliñska) Informacje Facebook: the New York Polish Film Festival

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne

CENTRUM ZDROWIA SERCA

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY

P Lekarz ogólny - opieka medyczna i prewencyjna P Dermatologia - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne Porady i leczenie na³ogów nikotynowego P i alkoholowego P Leczenie reumatycznych bóli stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia DIAGNOSTYKA

P Badanie wydolnoœci p³uc (PFT) P Badania ultrasonagraficzne (USG), doppler (EKG) P Badanie przewodnictwa nerwowego (NCV) P Badanie zmys³u równowagi (VNG) PROFILAKTYKA

P P P

Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy Inhalacje Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne

Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 Rejestracja pod numerem telefonu: 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

NOWOή!

Oferujemy pe³en zakres us³ug diagnostycznych i terapeutycznych w dziedzinie medycyny uk³adu sercowo-naczyniowego.

P Leczenie chorób uk³adu kr¹¿enia i kardiologia interwencyjna P Kardiologia ogólna, naczyniowa oraz udzielanie konsultacji w przypadku wystêpowania schorzeñ P Ocena stopnia ryzyka wyst¹pienia chorób sercowonaczyniowych oraz zapobieganie tym chorobom P Ocena i prowadzenie leczenia chorób têtnic obwodowych P Ocena stopnia wysokoœci poziomu cholesterolu i leczenie P Przedoperacyjna ocena ryzyka wyst¹pienia powik³añ uk³adu sercowo-naczyniowego P Leczenie niewydolnoœci serca P Badanie wystêpowania têtniaka aorty brzusznej wœród pacjentów z grupy podwy¿szonego ryzyka P Wykonywanie testów wysi³kowych serca poprzez æwiczenia fizyczne i farmakologiczne PAngiografia CT oraz ocena zaawansowania choroby wieñcowej

Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital i SUNY Downstate Medical Center.


19

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

W ho³dzie Janowi Paw³owi II

„Cz³owieka powinno mierzyæ siê sercem“

W tym roku po raz pierwszy przed o³tarz katedry dopuszczono dzieci i m³odzie¿ – tak bliskie sercu Jana Paw³a II – i by³ to znakomity pomys³. M³odzi ludzie ze szkó³ zrzeszonych w Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych, ciê¿ko pracowali, ¿eby w krótkim czasie przygotowaæ trudny artystycznie program. Ich wystêp, pod batut¹ Paw³a Raczkowskiego, znanego dot¹d przede wszystkim z piêknego solowego œpiewu, wzbudzi³ wzruszenie zebranych w katedrze osób. Piêknie brzmia³y g³osy solistów 17letniego Tomka Kozakiewicza i 16-letniej Victorii Alexandry Policht. Subtelne, sciszone „Ave Maria” w wykonaniu Victorii na d³ugo zapadnie w pamiêæ s³uchaczy sobotniego koncertu. Teksty Jana Paw³a II znalaz³y znakomitych lektorów w osobach œwietnego aktora i re¿ysera Jerzego Stuhra (po polsku) i Alexa Storo¿yñskiego, szefa Fundacji Koœciuszkowskiej (po angielsku). Piêknym brzmieniem odznacza³y siê kompozycje organowe w wykonaniu Marcina Pêka³y.

ZK

ZDJÊCIA GRZEGORZ WORWA

28 kwietnia w katedrze œw. Patryka na Manhattanie odby³ siê tradycyjnie organizowany koncert organowy po³¹czony z czytaniem poetyckich tekstów polskiego papie¿a, wystêpami chórów i solistów. Myœl¹ przewodni¹ wieczoru by³y s³owa Jana Paw³a II, które wypowiedzia³ w Warszawie w czerwcu 1979 r. „Cz³owieka trzeba mierzyæ miar¹ serca. Sercem.”

u Dzieciêcy chór i orkiestra.

u Konsul generalna Ewa Junczyk Ziomecka,

u Victoria Alexandra Policht.

Jerzy Stuhr i Alex Storo¿yñski.

26-go kwietnia odby³ siê w klubie Wis³a w Garfield, NJ koncert charytatywny pod has³em „America For Aftyka”. Akcja, maj¹ca na celu zbiórkê funduszy na pokrycie kosztów leczenia 7-letniego Adasia, cierpi¹cego na nowotwór (siatkówczaka) i przez to trac¹cego wzrok w jedynym oku, rozpoczê³a siê w pi¹tek koncertem (wyst¹pili Petty Nobles Collective, Tomek „Junior” Pop³awski, Anna Tañska oraz zespó³ Atura) i trwa przez ca³y tydzieñ. Poza muzyczn¹ czêœci¹ pi¹tkowego wydarzenia, licytowane by³y ró¿ne gad¿ety, m.in. rêkawice bokserskie Tomasza Adamka z walki z Wladimirem Kliczko, a sam mistrz boksu specjalnie przyjecha³ poznaæ ma³ego wojownika, jak mówi¹ o Adasiu przyjaciele. „Góral” nie tylko przyby³ na imprezê, ale te¿ wrêczy³ ch³opcu prezent – ogromny zestaw zabawek. Firma Lowell Foods równie¿ do³¹czy³a siê do akcji i przekaza³a na rzecz Adasia wiele wysokiej jakoœci europejskich produktów spo¿ywczych oraz kosmetyków, które przez najbli¿szy tydzieñ ci¹gle jeszcze mo¿na zakupiæ w Wiœle za symbolicznego dolara. Jest to minimalna dotacja, jednak ka¿dy z kupuj¹cych p³aci, ile mo¿e, by wesprzeæ finansowo chorego ch³opca. „Szczodroœæ Lowella z pewnoœci¹ przyniesie spore profity; zaskoczeni jesteœmy iloœci¹ produktów, jakie ofiarowa³a nam ta firma. Policzyliœmy, ¿e samych tylko butelek z napojami jest prawie 800 sztuk! Nie liczê ju¿ dwóch palet

s³odyczy, pieczywa i innych rzeczy. Dodatkowo, tylko w kosmetykach jest wartoœæ kilkunastu tysiêcy dolarów! Dziêkujê w imieniu Adasia” – powiedzia³a Martyna Florczak, organizatorka akcji. Sw¹ hojnoœæ okaza³y te¿ lokalne biznesy; Wyspa Zdrowia i Urody ufundowa³a dwa certyfikaty na zabiegi kosmetyczne do rozlosowania, a przedstawicielki Salonu Elite przyby³y osobiœcie, by wrêczyæ upominki Adasiowi i jego babci. Po przemówieniach, podziêkowaniach i tañcach, odby³o siê liczenie zebranych pieniêdzy. W chwili opuszczania klubu przez Adasia i jego babciê Danutê oko³o godziny 23-ciej, w skarbonce by³o ponad 6 tysiêcy dolarów. Jednak po wyjœciu bohatera wieczoru, impreza trwa³a dalej i nie brakowa³o ¿yczliwych osób, które dalej wrzuca³y dotacje do puszki. „Danuta i Adam dziêkuj¹ wszystkim za okazane serce – powiedzia³a Martyna Florczak – s¹ wzruszeni, ¿e Polonia potrafi tak piêknie jednoczyæ siê dla kogoœ w potrzebie. Szczególnie dziêkuj¹ sponsorom tego wieczoru i wszystkim, którzy znaleŸli czas, by przybyæ w pi¹tkowy wieczór do Wis³y i wesprzeæ ich w walce z chorob¹. Adaœ jest pod wra¿eniem wszystkich poznanych artystów, a o Tomku Adamku nie przestaje mówiæ. Piêkny prezent, który otrzyma³ z jego r¹k, by³ ju¿ testowany i Adaœ ca³y czas bawi siê nowym wozem stra¿ackim, helikopterem i ³ódk¹. ¯artujemy z Danusi¹, ¿e prezent jest bardzo na temat, bo regularnie gasimy po¿ary finan-

FOTO: JUSTYNA PIECHUTA

Ameryka dla Adasia

u Adaœ dziêkuje za pomoc. sowe, zwi¹zane z leczeniem Adasia. Kolejna impreza charytatywna dla Adasia odbêdzie siê w Copiague, na Long Island, 7 czerwca. Organizuj¹ j¹ Polonia of Long Island razem z Park Bistro & Restaurant oraz Kabanos Deli przy wsparciu America for Aftyka. Serdecznie zapraszamy!”- doda³a Florczak. Dotacje na rzecz Adasia nadal mo¿na sk³adaæ poprzez jego stronê, www.adamaftyka.com, wp³acaæ pieni¹dze na konto w Chase Bank z dopiskiem: Adam Aftyka (nr 3006175979). PR

u Pan Irek z Lowell Foods.


20

KURIER PLUS 4 MAJA 2013

Kto powiedział, że prezenty dostaje się wyłącznie zimą?

ZRÓB SOBIE PREZENT NA WIOSNĘ! Promocyjne oprocentowanie na kredyt samochodowy P-SFUK

1.99

*

Zeskanuj kod by uzyskać więcej informacji *APR = Annual Percentage Rate. Oprocentowanie promocyjne w wysokości 1,99% APR dotyczy pożyczek na nowe i używane samochody na okres od 1 do 3 lat. Promocja obowiązuje od dnia 20 marca do 31 maja 2013 r. Do uzyskania promocyjnego oprocentowania, wymagane jest zarejestrowanie automatycznej płatności pożyczki z konta czekowego w P-SFUK oraz posiadanie karty debetowej na koncie, na którym wydana została pożyczka. Bez automatycznej spłaty i aktywnej karty debetowej, oprocentowanie jest wyższe o 0,25%. Podstawą zatwierdzenia pożyczki jest ocena historii kredytowej i zdolności do spłaty kredytu. Inne ograniczenia mogą obowiązywać. Dodatkowe informacje dotyczące tej promocji i innych ofert kredytowych w Centrum Obsługi Klienta pod numerem 1.855.PSFCU.4U lub na stronie www.NaszaUnia.com.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.