ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
P L U S
P O L I S H NUMER 975 (1275)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
M A G A Z I N E
TYGODNIK
11 MAJA 2013
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ ➭ ➭ ➭ ➭ ➭
Gospodarz Tusk – str. 5 Nowy Wykonawczy i Walne Zebranie w P-SFUK – str. 6 Czy Rogalski jest wiarygodny? - str. 7 Na emigracji – str. 12 Roœnie Centrum pod Monte Cassino – str. 18 O muzyce bez dyplomacji – str. 19
Trwa Festiwal Filmów Polskich FOTO: TOMEK TOMASZEWSKI
Adam Sawicki
Przez Moskwê do Damaszku
Czy do koñca maja odbêdzie siê „okr¹g³y stó³” w Syrii? Tak¹ nadziejê maj¹ sekretarz stanu John Kerry i rosyjski minister spraw zagranicznych Sergiej £awrow. Po dniu rozmów w Moskwie w ostatni wtorek wydali oni komunikat wzywaj¹cy obie strony wojny domowej do jak najszybszego rozpoczêcia negocjacji na temat zakoñczenia konfliktu. USA popieraj¹ rebeliantów, Rosja popiera obecny re¿im, ale £awrow da³ do zrozumienia, ¿e nie bêdzie upiera³ siê przy zachowaniu Assada u w³adzy. Rosja nie jest przywi¹zana do losu „pewnej osoby”, ale chodzi jej o los wszyskich Syryjczyków. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób USA i Rosja mog¹ sk³oniæ obie strony do rozpoczêcia rozmów, i czy taka konferencja w ogóle siê odbêdzie. Wydaje siê, ¿e Waszyngton godzi siê z myœl¹ o interwencji w Syrii, ale najpierw chce wykazaæ sojusznikom i ca³emu œwiatu, ¿e wyczerpa³ mo¿liwoœci dyplomacji. Konflikt syryjski rozlewa siê na s¹siednie kraje. W ostatni weekend Izrael zaatakowa³ pod Damaszkiem transport broni przechodz¹cy z Iranu do Hezbollachu w Libanie. Asad zapowiedzia³ kontruderzenie, lecz wydaje siê,
¿e poprzestanie na s³owach bêd¹c zbyt zajêty walkami w swoim kraju. Wewn¹trz Syrii a¿ 4 miliony 250 tysiêcy ludzi musia³o uciec ze swych domów. Ponadto 1,4 miliony Syryjczyków uciek³o do s¹siednich krajów. Wed³ug szacunków ONZ 6,8 milionów, czyli jedna trzecia mieszkañców, potrzebuje natychmiastowej pomocy, w tym po³owê stanowi¹ dzieci. Od marca 2011 roku, kiedy wybuch³y walki, ¿ycie straci³o 70 tysiêcy Syryjczyków. We wtorek rz¹d syryjski zamkn¹³ Internet o 11.00 wieczorem lokalnego czasu. Przerwa³ równie¿ ³¹cznoœæ telefoniczn¹. Zdarza³o siê to tak¿e wczeœniej w celu przerwania ³¹cznoœci miêdzy rebeliantami w trakcie wiêkszych operacji wojskowych podejmowanych przez re¿im. Wizyta Kerry’ego w Moskwie wypad³a w czasie, kiedy prezydent Obama oskar¿any o brak dzia³ania w celu zapobie¿enia dalszemu rozlewowi krwi, wstrzymuje siê z pochopny➭8 mi decyzjami.
u Festiwalowe filmy mo¿na ogl¹daæ w ró¿nych miejscach Nowego Jorku,
w Museum of Moving Image (na zdjêciu), Instytucie Pi³sudskiego, Centrum Polsko-S³owiañskim i Anthology Film Archives. Szczegó³y na facebooku – The New York Polish Film Festival.
Polacy z radiow¹ pasj¹ FOTO: £UKASZ BIELAWSKI
Przygl¹danie siê m³odym ludziom, którzy z w³aœciwym dla swojego wieku zapa³em i wytrwa³oœci¹ d¹¿¹ do postawionych sobie celów, jest nie tylko przyjemne, ale wlewa w serca nadziejê.
u Monika Galik i Artur Adamski. Historyczny moment przeciêcia wstêgi w Radio Rampa.
Takie w³aœnie emocje towarzyszy³y oficjalnemu otwarciu studia Radia Rampa, nowojorskiej rozg³oœni internetowej, prowadzonej przez dwoje naszych m³odych rodaków: Monikê Galik i Artura Adamskiego. Tworzone przez nich radio dokona³o w³aœnie kolejnego milowego kroku na drodze swojego rozwoju. – Dziewiêæ miesiêcy temu zorganizowaliœmy imprezê z okazji przejœcia na live–streaming, czyli audycjê na ¿ywo – mówi „Kurierowi” Artur Adamski. – Dzisiejsze spotkanie to oficjalne otwarcie naszego studia, do którego mo¿emy zapraszaæ goœci – wtóruje mu Monika Galik. – Nadal bêdziemy wychodziæ z mikrofonem do ludzi, ale od dziœ mamy te¿ swoje miejsce, gdzie mo¿na nas odwiedzaæ. Wspomniane dziewiêæ miesiêcy by³o dla dwojga m³odych dziennikarzy nieocenionym czasem nauki i nabierania doœwiadczenia. Czego siê nauczyli? – Na pewno odwagi – odpowiada bez wahania Adamski. – Nie jesteœmy tradycyjnym radiem AM czy FM, ale istniejemy w internecie i widzimy, ¿e to dzia³a. Radio Rampa w naturalny sposób koncentruje swoj¹ dzia³alnoœæ na Polakach mieszkaj¹cych w USA. – Mamy tak¹ swoj¹ sztandarow¹ audycjê „Polak z pasj¹”, która cieszy siê du¿¹ popularnoœci¹ – opo-
Mariusz A. Wolf wiada Monika Galik. – Zg³aszaj¹ siê osoby, które s³ysz¹, ¿e jest taka audycja i chc¹ powiedzieæ o tym co robi¹. Zg³asza siê np. ktoœ kto komponuje swoj¹ muzykê i w koñcu odwa¿y siê powiedzieæ o tym publicznie, czy ktoœ, kto maluje, czy pisze wiersze. – Cieszymy siê, ¿e zg³aszaj¹ siê nie tylko osoby, które ju¿ osi¹gnê³y sukces ale te¿ takie, które dopiero szukaj¹ swojej drogi – dodaje Artur Adamski. – My te¿ kiedyœ zaczynaliœmy i cieszymy siê, ¿e mo¿emy tym osobom daæ g³os, pomóc im zrobiæ nastêpny krok w dziedzinie, która ich interesuje. Okazuje siê tak¿e, ¿e przez ostatnie miesi¹ce m³odzi dziennikarze z adeptów fachu dziennikarskiego niepostrze¿enie przeistoczyli siê w jego nauczycieli. – Najlepszym przyk³adem jest choæby to, ¿e ju¿ drugi raz mamy sta¿ystê z Polski, a przez wakacje spodziewamy siê dwóch nastêpnych – mówi Adamski. – Tak wiêc przez wakacje bêdziemy mieli a¿ trzech sta¿ystów z kraju. Nawet niewprawne oko mo¿e dostrzec, ¿e tych dwoje m³odych ludzi œwietnie siê uzupe³nia – tak¿e w ¿yciu zawodowym. – Mamy ca³kowicie inne umiejêtnoœci – mówi Adamski. – Musia³bym siê d³ugo uczyæ tego, co Monika ju¿ œwietnie potrafi. Uzupe³niamy siê i dziêki temu udaje siê nam ci¹gn¹æ to nasz przedsiêwziêcie. – My to ci¹gniemy, ale mamy te¿ tych, którzy nas popychaj¹ – przypomina Galik. – I te wszystkie osoby, które z nami tworz¹ Radio Rampa, pomagaj¹ nam za darmo. To s¹ osoby, które poœwiêcaj¹ swój czas, maj¹ swoj¹ pasjê, które wierz¹ w nasz pomys³. ➭ 15
2
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Dzieñ Zucha i Œwiat Bajek
Witajcie w naszej bajce, s³oñ zagra na fujarce Pinokio nam zaœpiewa, zatañcz¹ wko³o drzewa... W niedzielê, 21 kwietnia w Amerykañskiej Czêstochowie ju¿ od przesz³o 25 lat odbywa siê Dzieñ Zucha Hufca Harcerek Podhale. Tematem tegorocznego spotkania by³ Œwiat Bajek Z czterech stanów, NY, NJ, Pennsylvania i Maryland, przyjecha³o 122 zuchów, i przywieŸli ze sob¹ wiele bajek znanych i nieznanych. Dzieñ rozpoczêliœmy uroczyst¹ Msz¹ Œwiêt¹ celebrowan¹ przez o. Jerzego Maja. Po mszy g³oœno powitaliœmy siê okrzykami i piosenkami, a dhna Zosia Œwi¹tek, Referentka Zuchów, przedstawi³a ka¿d¹ obecn¹ na spotkaniu gromadê.
Zaœpiewaliœmy nasz¹ piosenkê... witajcie w naszej bajce... oraz daliœmy sobie s³owo, ¿e po obiedzie bêdzie... bajkowo i kolorowo... Prawie w samo po³udnie na oblanych s³oñcem i kwiatami polanach Amerykañskiej Czêstochowy zacz¹³ siê turniej bajkowy. Zuchy mia³y za zadanie przejœæ gromadami piêæ punktów sprawnoœciowych, przygotowanych przez harcerki i harcerzy pracuj¹cych z zuchami. Tak wiêc by³o przeci¹ganie liny: RZEPKA, „bieg na spryt“ z jajkiem na ³y¿ce: JAŒ i MA£GOSIA, ³owienie rybek: Z£OTA RYBKA,oraz ³apanie zuchów przez paj¹ka, który strasznie urós³ w AKADEMII PANA KLEKSA. Pogoda by³a wspania³a, wiêc humory dopisywa³y wszystkim. Po skoñczeniu prób zuchy mia³y czas na przygotowanie siê do kominka. Oj, dzia³o siê dzia³o, pokazy choæ krótkie, bo czas ograniczony a gromad zebra³o siê 12, by³y wspaniale przygotowane i ka¿da gromada stanê³a na wysokoœci zadania. To spotkanie jeszcze raz nam udowodni³o, ¿e: Zuchy kochaj¹ bajki czy s¹ z Polski czy z Jamajki Bo œwiat jest w nich jest kolorowy, magiczny i baœniowy !
Hm. Jola Nowacka
Oœrodek wypoczynkowy POLANA w górach Catskills
zaprasza na d³u¿szy wypoczynek lub weekendy. Do wynajêcia domki letniskowe typu bungalow, wyposa¿one we wszystko co niezbêdne, na terenie oœrodka basen, boisko do gry w pi³kê, plac zabaw dla dzieci, pole namiotowe i œwietlica w stodole. W pobli¿u Minnewaska State Park, wodospady, lasy i jeziora. S¹ jeszcze wolne miejsca na Memorial Day i w lecie. Rezerwacja pod nr tel. 516-815-9377 lub 845-626-2643
Zofia Gola
kandydat do Rady Dyrektorów PSFUK
Jestem osob¹ od wielu lat zaanga¿owan¹ w dzia³alnoœæ spo³eczn¹ w œrodowisku Polonii nowojorskiej. Mogê wiêc Pañstwa zapewniæ, ¿e je¿eli zostanê wybrana do Rady Dyrektorów PSFUK moim celem bêdzie godne i uczciwe reprezentowanie cz³onków Unii. Moj¹ inspiracj¹ jest osoba ksiêdza Longina To³czyka oraz jego bezinteresowna dzia³alnoœæ na rzecz naszego œrodowiska. Uwa¿am, ¿e powinniœmy kontynuowaæ jego dzie³o. Niestety, dotychczas wielu dyrektorów, mimo obietnic przedwyborczych, traci³o z oczu dobro cz³onków Unii i czêsto podejmowali decyzje, nie licz¹c siê z ich opini¹. Okazuje siê, ¿e posiadane przez nich wy¿sze wykszta³cenie, praktyka zawodowa oraz przynale¿noœæ do ró¿nych organizacji nie mia³o znaczenia, kiedy g³osowali na rzecz dzia³añ, które wkrótce okazywa³y siê niekorzystne dla PSFUK. Przyk³adem mo¿e byæ niewyp³acenie dywidend cz³onkom, marnowanie olbrzymich pieniêdzy na bezsensowne sprawy s¹dowe o odszkodowania (np. sprawa p. Mielczarka), otwarcie oddzia³ów PSFUK w Chicago oraz Fairfield w New Jersey a tak¿e wyprowadzenie 590 mln dol. ulokowanych w niepewne inwestycje. Dlatego uwa¿am, ¿e przy wyborze dyrektorów powinniœmy przede wszystkim kierowaæ siê programem kandydatów, i tym, co chc¹ dobrego zrobiæ dla nas, cz³onków. Do Rady Dyrektorów mo¿e startowaæ zarówno lekarz jak i kucharka, in¿ynier i sprz¹taczka. Niestety, w balotach wys³anych do cz³onków Unii nie umieszczono informacji o programach kandydatów. Dotychczasowe dwie petycje, w których domaga³am siê wraz z innymi
cz³onkami Unii, aby Rada Dyrektorów zorganizowa³a zebranie specjalne dla cz³onków PSFUK, zosta³y zignorowane. Obecnie chcia³abym dodatkowo wyst¹piæ z propozycj¹ powo³ania specjalnej Komisji Skarg (GRIEVENCE COMMITTEE), do której cz³onkowie mogliby sk³adaæ swoje wnioski i skargi. Moja dzia³alnoœæ, maj¹ca na celu poprawê relacji pomiêdzy Rad¹ Dyrektorów a cz³onkami, nie podoba siê niektórym. Dlatego rozpoczêto ju¿ akcjê oczerniania mnie i wykpiwania w lokalnej prasie lub w formie ulotek oraz rozsy³anych maili. Pragnê podkreœliæ, ¿e moja dzia³alnoœæ spo³eczna jest skuteczna, poniewa¿ trafiam ze swoimi wnioskami do zwyk³ych obywateli i potrafiê ich przekonaæ. Przyk³adem mo¿e byæ mój udzia³ w Komitecie poparcia kandydatury Krzysztofa Olechowskiego do w³adz miejskich. Dziêki temu Polonia ma obecnie swojego przedstawiciela we w³adzach Brooklynu. Nale¿a³am równie¿ do grupy niezale¿nych dzia³aczy polonijnych, którzy chcieli uzdrowiæ sytuacjê w Centrum Polsko-S³owiañskim, nad którym od wielu lat sprawuje kontrolê pani Bo¿ena Kamiñska. To dziêki naszej akcji nie przyznano jej prawa do sprzeda¿y alkoholu na terenie CPS a w konsekwencji rozpijania miejscowej Polonii. Na koniec chcia³abym zaapelowaæ do wyborców, aby zaznaczali na kartach wyborczych nazwiska swoich trzech kandydatów, poniewa¿ w przypadku, kiedy wybior¹ tylko jednego lub dwóch, pozostawiaj¹ mo¿liwoœæ do fa³szowania wyborów.
Zofia Gola Dziêkujê za oddane na mnie g³osy.
3
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
BEZPŁATNA KONSULTACJA
MÓWIMY PO POLSKU
WSZYSTKIE RODZAJE WYPADKÓW WYPADKI NA BUDOWIE WORKERS’ COMPENSATION BŁĘDY MEDYCZNE
WYPADKI
AMERYKAŃSKI ADWOKAT MÓWIĄCY PO POLSKU W POLSKICH DZIELNICACH
RIDGEWOOD
B O R O U G H PA R K
blisko Gates Avenue
blisko stacji mera D i banku P&SFCU
65-18 Fresh Pond Rd., NY 11385
blisko stacji metra G
tel.
718.383-0100
tel.
Jeżeli zostałeś poszkodowany w jakimkolwiek wypadku niezwłocznie skontaktuj się z jednym z naszych biur! Udzielimy Ci bezpłatnie informacji o przysługujących Ci prawach. Odnosząc obrażenia na skutek wypadku w pracy, pamiętaj że przysługuje Ci Workers Compensation a także w wielu przypadkach powództwo o dodatkowy proces prawny, bez względu na Twój status imigracyjny.
Adam J. Stein, Esq.
 POLSKA Strza³y na Wawelu
Mê¿czyzna zaatakowa³ siekier¹ turystów i próbuj¹cego uspokoiæ go ksiêdza na wzgórzu wawelskim pod katedr¹. Na widok zbli¿aj¹cych siê stra¿ników wsiad³ do swego samochodu, którym tu wjecha³ nielegalnie, i próbowa³ uciec. Ochroniarz odda³ strza³ ostrzegawczy w górê a potem w oponê samochodu. Kierowcê obezw³adni³a policja. Grzegorz S. l. 48 wyzna³, ¿e zamierza³ wygoniæ z Wawelu „obcych ludzi”. Stwierdzono, ¿e leczy siê psychiatrycznie. Jest to krakowski przedsiêbiorca, który pod koniec lat 90. przej¹³ star¹ cegielniê. Twierdzi, ¿e przez urzêdników sta³ siê bankrutem.
Hakerzy buszuj¹
Œrednio trzy razy dziennie atakowano w ubieg³ym roku sieæ informatyczn¹ polskiej administracji. Ogó³em by³o 1168 incydentów a 457 ataków uznano za powa¿ne. W porównaniu do poprzedniego roku 2011 ataki nasili³y siê dwukrotnie, donosi Agencja Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego. ¯aden z tych ataków nie by³ przeprowadzony przez obce pañstwo.
Gangsterzy na zasi³kach
Aresztowano piêciu liderów dwóch grup przestêpczych, które wy³udzi³y równowartoœæ ponad 1,2 mln. z³otych zasilków socjalnych w Wielkiej Brytanii, pobieraj¹c œwiadczenia za 40 Polaków bez ich wiedzy. Przestêpcy wyszukiwali w kraju ludzi nie znaj¹cych angielskiego, a znajduj¹cych siê w trudnej sytuacji, zawozili do Wielkiej Brytanii obiecuj¹c pracê i za³atwiaj¹c za nich formalnoœci w urzêdach i bankach. Ofiary podpisywa³y im papiery bez zrozumienia w co siê pakuj¹. Pracy jednak nie by³o, osoby wraca³y do Polski a zasi³ki trafia³y do przestêpców z powiatu inowroc³awskiego.
●
347.881-9064
5606 13th Ave., Brooklyn, NY 11219
tel.
718.871-0310
Oto przykładowe werdykty*:
$6,250,000 - Odszkodowanie dla robotnika, który spadł z drabiny uderzając się w głowę w trakcie prac budowlanych przy zakładaniu belek podłogowych. Rezultatem wypadku było porażenie kończyn. *** $3,125,000 - Odszkodowanie dla czterdziestotrzyletniej kierowniczki sprzątaczek. W trakcie inspekcji pokoju hotelowego powódka pośliznęła się na pozostałościach gipsowych i przewróciła się na metalowe schody. *** $2,600,000 - Wygrana dla czterdziestodwuletniego mężczyzny, który pracował na wysokościach przy budowie. Poszkodowany spadł z niezapezpieczonego rusztowania i uszkodził lędźwia.
OGŁOSZENIE ADWOKACKIE
GREENPOINT
144 Nassau Ave., Brooklyn, NY 11222
TELEFONY CZYNNE CAŁĄ DOBĘ
*Współpracujemy z renomowaną firmą prawniczą na Manhattanie, której adwokaci procesowi na bieżąco negocjują milionowe odszkodowania.
Wioletta Kosiorek, Esq.
Rozstrzygniêcie konkursu W naszym wielkanocnym konkursie szukamy pisanek w Kurierze rozlosowaliœmy trzy bony upominkowe do Delikatesów The Garden. Otrzymuj¹ je: Józef Micha³kiewicz z Rego Park Henryk Konopko z Hicksville i Edward Pieniak z Brooklynu. Prosimy o kontakt z redakcj¹: (718) 389-3018
Tydzieñ z plusem W pi¹tek 24 maja o godz. 19:00 w Galerii Kuriera Plus otwarta zostanie wystawa Stefana Hepnera, zatytu³owana „Design is not what you think“. „Design by³ zawsze w krêgu moich zainteresowañ, na marginesie mojej pracy ilustratora i web designera, jednak w ostatnim czasie przerodzi³ siê w dominuj¹c¹ czêœæ mojej aktywnoœci. Na wystawie zaprezentujê projekty mebli i obiektów tworzonych z myœl¹ o produkcji w bardzo limitowanych seriach jak równie¿ rzeczy, które mog³yby siê znaleŸæ w masowej produkcji. Poka¿ê te¿ prototypy obiektów, które mimo swojej zamierzonej funkcji u¿ytkowej, s¹ przede wszystkim rezultatem artystycznych poszukiwañ nad form¹ i materi¹. Mam nadziejê, ¿e wystawa sk³oni do wymiany opinii i refleksji, nad tym czym jest design i jaka jest jego rola we wspó³czesnym œwiecie.” – powiedzia³ Kurierowi artysta. Serdecznie zapraszamy. 145 Java Street, Greenpoint (718) 389-3018
KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc .
Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com
Redakcja nie odpowiada
za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 11 MAJA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej
 ŒWIAT
Gdzie jest nasza ojczyzna?
Samobójstwa w USA
Wiêcej osób odbiera sobie ¿ycie ni¿ ginie w wypadkach samochodowych. W roku 2010 zginê³o w USA na drogach 33 tysi¹ce ludzi, a odebra³o sobie ¿ycie 38 tysiêcy. Choæ samobójstwa by³y postrzegane g³ównie jako problem nastolatków i ludzi najstarszych, to ta liczba dotyczy najbardziej osób w wieku œrednim. W przedziale 35 do 64 lat liczba samobójców wzros³a o 28 procent w latach 1999 – 2010. Zdaniem New York Timesa ludzie z tego pokolenia maj¹ za ³atwy dostêp do leków przeciwbólowych, które przedawkowane wywo³uj¹ zgon. W 2012 rekord przekroczy³a liczba ¿o³nierzy-samobójców, których zginê³o z w³asnej rêki 349, wiêcej ni¿ 295 na polu walki w Afganistanie.
Chiny atakuj¹
Waszyngton po raz pierwszy oskar¿y³ chiñsk¹ armiê o ataki na amerykañskie sieci komputerowe w celu okreœlenia „potencja³u militarnego, który móg³by byæ wykorzystany w czasie kryzysu”. 90 procent cyber-szpiegostwa w Ameryce mia³o Ÿród³o w Chinach. W przesz³oœci Pentagon wiele razy twierdzi³, ¿e ataki te wychodz¹ z Chin a skierowane s¹ przeciw cywilnym przedsiêbiorstwom. Jednak teraz po raz pierwszy oskar¿ono o to wprost chiñsk¹ armiê.
Potwory z Ohio
Odnaleziono trzy m³ode kobiety, które przez 10 lat by³y wiêzione w domu w Cleveland, w Ohio. Bite, g³odzone i gwa³cone by³y traktowane jako niewolnice seksualne a w ci¹gu dekady tylko sporadycznie wyprowadzane na podwórko. Wiêkszoœæ czasu spêdza³y przykute ³añcuchami do sufitu piwnicy. Jedna z nich mia³a co najmniej trzy poronienia. Aresztowano Ariela Castro, by³ego kierowcê autobusu szkolnego, w³aœciciela posesji i jego dwóch braci-wspólników Pedro i Onila.
Daj wk³ad imigrancie
Rz¹d brytyjski ogranicza œwiadczenia i prawa imigrantów. Pod groŸb¹ wysokich kar w³aœciciele mieszkañ maj¹ sprawdzaæ, czy lokator jest legalnie w W. Brytanii. Imigranci nie bêd¹ mieli darmowego dostêpu do publicznej s³u¿by zdrowia. Jeœli przybyli niedawno, zap³ac¹ czêœæ kosztów leczenia lub sk³oni¹ do tego w³adze swego kraju. Nie dostan¹ szeœciomiesiêcznej zapomogi dla bezrobotnych, jeœli nie szukaj¹ pracy lub nie wyka¿¹, ¿e mog¹ wkrótce pracê uzyskaæ. Stali mieszkañcy bêd¹ mieli preferencje w przydziale mieszkañ publicznych.
Hawking bojkotuje Izrael
Wybitny astrofizyk, który zdoby³ wielkie uznanie prac¹ nad „czarnymi dziurami” w czasoprzestrzeni Stephen Hawking wycofa³ siê z konferencji naukowej organizowanej przez prezydenta Izraela Simona Peresa w czerwcu tego roku. Przykuty do wózka inwalidzkiego 71-letni Hawking do³¹czy³ w ten sposób do protestu uczonych przeciw izraelskiej okupacji Palestyny. Zaœ Google zast¹pi³o nazwê „Terytoria Palestyñskie” s³owem „Palestyna” w wyszukiwarce, na wirtualnej mapie i na mapach geograficznych; rz¹d Izraela skrytykowa³ tê decyzjê.
Putin precz
Kilkanaœcie tysiêcy ludzi w Moskwie ¿¹da³o uwolnienia opozycjonistów, aresztowanych rok temu podczas protestu przeciwko powrotowi Putina na urz¹d prezydenta. Zatrzymano wtedy 450 osób, podczas staræ rany odnieœli demonstranci i policjanci. Zarzuty postawiono 28 osobom, w marcu jeden z organizatorów protestu Konstantin Lebiediew zosta³ skazany na 2,5 roku kolonii karnej. 4,5 roku ³agru dosta³ Maksin £uzianin w listopadzie ub. roku.
Pierwsz¹ ksi¹¿kê napisa³em, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czyni³ i naucza³ od pocz¹tku a¿ do dnia, w którym udzieli³ przez Ducha Œwiêtego poleceñ Aposto³om, których sobie wybra³, a potem zosta³ wziêty do nieba. Im te¿ po swojej mêce da³ wiele dowodów, ¿e ¿yje: ukazywa³ siê im przez czterdzieœci dni i mówi³ o królestwie Bo¿ym. A podczas wspólnego posi³ku kaza³ im nie odchodziæ z Jerozolimy, ale oczekiwaæ obietnicy Ojca. Mówi³: ”S³yszeliœcie o niej ode Mnie: Jan chrzci³ wod¹, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Œwiêtym”. Dz 1,1-5
I
lekroæ wracam myœl¹ w rodzinne strony odnajdujê tam moj¹ ojczyznê. W¹sk¹ œcie¿k¹, poœród pachn¹cych traw i kwiatów zd¹¿am do rodzinnej zagrody. W ga³êziach kwitn¹cych lip uwijaj¹ siê pracowite pszczo³y, rozsiewaj¹c doko³a zapach miodu. Otwieram skrzypi¹c¹ furtkê i stajê przed domem krytym s³omian¹ strzech¹. Otwieraj¹ siê szeroko drzwi mojego rodzinnego domu i pojawia siê w nich mama z otwartymi ramionami. W kuchni czuæ zapach ulubionych potraw przygotowanych na mój przyjazd. Uœcisk powitania i radoœæ bycia razem. Obchodzê ca³¹ zagrodê, wychodzê na pole. Pagórkowaty, rodzinny zagon mieni siê cudownymi kolorami polskiej ziemi. Tata za p³ugiem przewraca skiby czarnej ziemi, a za nim postêpuj¹ rozkrzyczane wrony. Od niepamiêtnych czasów trwa orka ojczystego zagonu. Moja pamiêæ siêga tylko kilku pokoleñ wstecz. Siadam z tat¹ na drewnianym wozie i o wieczornej porze wracamy do domu. Wita nas klekot bocianów, œpiew wieczornych ptaków, rechot ¿ab, œpiew litanii loretañskiej przy przydro¿nej figurze i s³owa mamy: „ChodŸcie do domu, kolacja gotowa”. A potem wieczór nasycony zapachem bzów, jaœminów, czeremchy. Radosne œpiewy rozbrzmiewaj¹ na wiejskiej drodze. To wszystko sk³ada siê na moj¹ ojczyzn¹. Dziœ, mama nie wychodzi na moje spotkanie, tata nie orze czarnej ziemi. Tê czêœæ mojej ojczyzny odnajdujê na miejscowym cmentarzu. Spacerujê w¹skimi alejkami i odnajdujê piêkno ojczyzny, która rodzi³a siê dla mnie na tej ziemi, w tym miejscu i przemienia siê w ojczyznê, której nigdy nie utracê. O tej prawdzie mówi¹ krzy¿e nagrobne i parafialny koœció³, który strzelist¹ wie¿¹ ³¹czy moj¹ ziemsk¹ ojczyznê z ojczyzn¹ niebiesk¹, do której coraz mi bli¿ej.
W
szyscy szukamy ojczyzny wiecznego wytchnienia, ojczyzny pe³nego spe³nienia, gdzie mi³oœæ zrodzona trwa wiecznie, przyjaŸñ nie jest zagro¿ona zdrad¹, piêkno pozostaje zawsze piêknem, dobro nie ma alternatywy z³a, ¿yczliwy uœmiech zawsze trwa, a nad ¿yciem nie ci¹¿y widmo cierpienia i œmierci. W historii ludzkoœci usi³owano wiele razy stworzyæ tak¹ ojczyznê na ziemi, choæby przys³owiowy komunistyczny raj na ziemi. Nic z tego nie wychodzi³o, zamiast raju ludzkoœæ doœwiadcza³a piek³a gu³agów. A dzisiejsze spo³eczeñstwa dostatku materialnego dziczej¹, zabijaj¹c w majestacie prawa swoje nienarodzone dzieci i zniedo³ê¿nia³ych starców. Gdzie nie ma mi³oœci ofiarnej tam jest piek³o, nie odnajdziemy tam ojczyzny ludzkiego spe³nienia.
S
zukaj¹c ojczyzny wiecznego wytchnienia, w uroczystoœæ Wniebowst¹pienia Pañskiego spogl¹damy wraz z aposto³ami w niebo. O tej ojczyŸnie œw. Pawe³ w
liœcie do Filipian pisze: „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamt¹d te¿ jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekszta³ci nasze cia³o poni¿one, na podobne do swego chwalebnego cia³a, t¹ potêg¹, jak¹ mo¿e On tak¿e wszystko, co jest, sobie podporz¹dkowaæ”. Niektórzy s¹dz¹, ¿e zapatrzenie w ojczyznê niebiesk¹ odrywa wierz¹cych od spraw ziemskich i zarzucaj¹ im, ¿e zaniedbuj¹ ojczyznê ziemsk¹, poniewa¿ „ich ojczyzna jest w niebie”. Taki pogl¹d prezentowali przedstawiciele Oœwiecenia, a jeden z nich, Jean Jacques Rousseau, napisa³ o chrzeœcijanach: „Odrywaj¹ siê od ziemi wszystkimi si³ami. Nie znam nic bardziej przeciwnego duchowi obywatelskiemu jak religia”. Dzisiaj nie brakuje ludzi, którzy uwa¿aj¹ ewangeliczn¹ drogê do ojczyzny niebieskiej za szkodliw¹ dla ojczyzny ziemskiej. To co teraz przytoczê, to nie jest fragment kabaretu, ale mozolnie wypracowany pomys³ pos³ów z ruchu bi³gorajskiego pos³a Palikota. Domagaj¹ siê oni, aby minister edukacji zakaza³a nauczania o niektórych wydarzeniach ewangelicznych. Miêdzy innymi nie powinno siê nauczaæ dzieci o cudownym rozmno¿eniu chleba i ryb przez Jezusa, poniewa¿ wskazuje to m³odzie¿y inny sposób zaspokojenia swoich potrzeb ni¿ odpowiedzialna praca i uczciwy zarobek. A ponadto, tak pozyskane dobro jest nieopodatkowanym przychodem, a przyjêcie takiego cudownego daru nie stanowi w³aœciwego wzorca w aspekcie obowi¹zków podatkowych obywateli. Zakazaæ tak¿e trzeba nauczania o cudzie chodzenia Jezusa po wodzie, poniewa¿ m³odzie¿ zechce Go naœladowaæ, co w efekcie mo¿e zakoñczyæ siê utoniêciem. Powinno siê zakazaæ nauczania o cudzie przemiany wody w wino, bo jest to propagowaniem nielegalnej produkcji alkoholu i zachêt¹ do pijañstwa.
J
ak widzimy mo¿na wyci¹gn¹æ tak absurdalne wnioski z nauki ewangelicznej. Prawdopodobnie nie wynika to z ignorancji, bo trudno uwierzyæ, aby cz³owiek, który umie czytaæ i pisaæ wyci¹ga³ tak niedorzeczne wnioski. Raczej s¹ to manipulacje na doraŸne polityczne potrzeby. Œw. Tomasz z Akwinu pisze, ¿e relacje cz³owieka z Bogiem nie odrywaj¹ go od spraw ziemskich, przeciwnie cz³owiek nape³niony Bogiem ma obowi¹zek aktywnego w³¹czenia siê w sprawy ziemskie. Ma tak urz¹dzaæ ojczyznê ziemsk¹, aby u³atwia³a ona osi¹gniêcie naczelnego celu ¿ycia, jakim jest ¿ycie wieczne, osi¹gniêcie ojczyzny niebieskiej. Chrystus w bardzo wymowny sposób mówi o naszym zaanga¿owaniu w sprawy ziemskie. Mamy byæ sol¹ ziemi i œwiat³em œwiata. Sól chroni przed zepsuciem. Grzech jest rzeczywistoœci¹, która „psuje” indywidualne i spo³eczne ¿ycie cz³owieka. Wierz¹cy winien anga¿owaæ siê w sprawy tego œwiata, aby by³o w nim jak najmniej z³a. Co wiêcej, winien urz¹dzaæ ten œwiat wed³ug najwa¿niejszego przykazania, jakim jest przykazanie mi³oœci. Chrzeœcijanin, który jest sol¹ ziemi, ma byæ œwiat³em w ziemskiej ojczyŸnie. To œwiat³o rozprasza mroki z³a, ukazuje dobro i cel naszego ziemskiego pielgrzymowania. Chrystus przestrzega nas przed ukrywaniem tego œwiat³a: „Wy jesteœcie œwiat³em œwiata. Nie mo¿e siê ukryæ miasto po³o¿one na górze. Nie zapala siê te¿ œwiat³a i nie stawia pod korcem, ale na œwieczniku, aby œwieci³o wszystkim, którzy s¹ w domu. Tak niech œwieci wasze œwiat³o przed ludŸmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. A zatem dobro i mi³oœæ, którymi mamy prze-
u Wniebowst¹pienie. s¹czaæ rzeczywistoœæ ojczyzny ziemskiej ma wskazywaæ na Boga, którego spotkamy twarz¹ w twarz w ojczyŸnie niebieskiej.
C
hrystus przed swoim wniebowst¹pieniem powiedzia³ do swoich uczniów: „Tak jest napisane: Mesjasz bêdzie cierpia³ i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imiê Jego g³oszone bêdzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, pocz¹wszy od Jerozolimy. Wy jesteœcie œwiadkami tego”. Œwiadczymy o Chrystusie, gdy jesteœmy sol¹ ziemi i œwiat³em œwiata. Do tego uzdalnia nas Duch Œwiêty, którego Jezus obiecuje swoim uczniom: „Oto Ja zeœlê na was obietnicê mojego Ojca. Wy zaœ pozostañcie w mieœcie, a¿ bêdziecie uzbrojeni moc¹ z wysoka”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl
Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im.B³. Jana Paw³a II zaprasza wszystkich Rodaków na najbli¿sze spotkanie do Koœcio³a œw. Stanis³awa B.i M. 101 E 7 Street – Manhattan w niedzielê 19 maja br. Ojcowie Paulini, o. proboszcz Tadeusz Liziñczyk oraz o. Rafa³ Kandora, przygarnêli nasz¹ Wspólnotê do siebie. Dziêkujemy najserdeczniej. Zaproszony goœæ ks. dr Miros³aw Szewieczek z Ruchu Focolare przybli¿y nam temat “Perspektywa nieba”. SpowiedŸ o godz. 2.15 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Prelekcja i dyskusja o godz. 4 ppo³. Dojazd metrem “6” do Astor Place. Inf. tel. 212-289-4423
Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life œw. Maksymiliana Kolbe zaprasza do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy, w poniedzia³ek, 13 maja o godz. 12 w po³udnie przed koœcio³em œw. Antoniego i Alfonsa, 862 Manhattan Ave, Greenpoint. Bêdziemy siê modliæ w intencji „Œwiêtoœci ¿ycia od poczêcia do naturalnej œmierci". Info: brat Jan: 718-389-7785
5
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Gospodarz Tusk W walce politycznej z opozycj¹ nie ma takiej rzeczy, do której nie posun¹³by siê premier Donald Tusk. Ju¿ mniejsza o rozdzia³ wizyt w Smoleñsku jego samego i ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyñskiego, co w konsekwencji doprowadzi³o do tragedii z 10 kwietnia 2010 roku. Jest kolejny przyk³ad z ostatnich dni, ¿e premier poœwiêca interesy dla gry politycznej przeciwko PiS. Komisja Europejska pod koniec kwietnia za¿¹da³a od Polski zwrotu 80 milionów euro za nieprawid³owo wydane dop³aty dla rolników ma³orolnych. Co w takiej sytuacji robi powa¿ny szef rz¹du? Ani chybi stara siê podwa¿yæ argumetacjê Komisji i wykazaæ, ¿e dop³aty zosta³y wydane jak nale¿y. A tymczasem premier Tusk oœwiadczy³ 2 maja na rz¹dowej stronie w internecie, ¿e winê za to ponosi rz¹d PiS, bo zwrot dotyczy lat 2004 – 2006. Skoro jakiœ kraj jest winny, to musi winê naprawiæ, niezale¿nie od tego, kto w danej chwili sprawuje w³adzê. A z tego wynika, ¿e premier Tusk zapowiada zwrot tych pieniêdzy. Premier poprosi³ obecnego ministra rolnictwa Stanis³awa Kalembê, ¿eby wyjaœni³ polskiej opinii publicznej „wszystkie okolicznoœci” zwrotu tych pieniêdzy. Skoro wszystkie okolicznoœci, to wszystkie. I w rezultacie zlecenia premiera minister Kalemba wcale nie zwali³ winy na PiS. Powiedzia³, ¿e zastrze¿enia Komisji dotycz¹ lat 2007 – 2009 w ci¹gu pierwszych lat realizacji programu pomocy dla gospodarstw tzw. niskotowarowych a wiêc o ma³ej produkcji na sprzeda¿. Ministrem rolnictwa by³ wtedy Marek Sawicki z PSL, w koalicyjnym rz¹dzie Tuska pierwszej kadencji.
Komisji chodzi o to, ¿e nie przeprowadzono kontroli przyjmniej 5 procent gospodarstw korzystaj¹cych z tej pomocy, w ka¿dym roku realizacji programu. Takie kontrole przeprowadza siê we wszystkich innych programach tzw. II filara wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej. Komisja zwróci³a Polsce na to uwagê pierwszy raz dopiero jesieni¹ 2009 roku, i wtedy takie kontrole zaczêto przeprowadzaæ. W rezultacie a¿ 34 gospodarstw rolnych straci³o po 2500 euro za ostatnie dwa lata realizacji programu. Winê ponosi za to rz¹d Tuska, a nie Jaros³awa Kaczyñskiego. Albo wiêc premier próbowa³ ok³amaæ opiniê publiczn¹ dla zysku politycznego, albo nie wie, co siê dzieje w jego rz¹dzie. I os³abi³ pozycjê argumentacyjn¹ Polski, kiedy bêdzie siê odwo³ywa³a do Eurpejskiego Trybuna³u Sprawiedliwoœci w Luksemburgu. Co gorsza dla Tuska, minister Kalemba ujawni³, ¿e Polska toczy podobne spory z Komisj¹ Europejsk¹ o zwrot miliara euro z kilku innych programów wspólnej polityki rolnej Unii. Czyli trzebaby zwróciæ 4,15 miliarda z³otych wskutek nieudolnoœci urzêdników rz¹du Tuska. Ku zaskoczeniu dziennikarzy, minister rolnictwa Kalemba powiedzia³, ¿e o karze na³o¿onej przez KE na Polskê rz¹d wie od 16 czerwca 2011 roku. Zapytano go, czy wie o tym tak¿e premier. Kalemba jednak uchyli³ siê od odpowiedzi wprost. Powiedzia³ tylko, ¿e o oficjalnym piœmie KE wiedzia³o ministerstwo rolnictwa i Agencja Restrukturalizacji i Modernizacji Rolnictwa. Z³e wiadomoœci czêsto chodz¹ parami. Okaza³o siê, ¿e w bud¿ecie Unii Europejskiej na bie¿¹cy rok brakuje pieniêdzy, dok³adnie 11 miliardów euro. Dlatego Polska bêdzie musia³a do³o¿yæ od siebie 300 milionów euro. Wiêkszoœæ pañstw
u Premier Donald Tusk i minister Stanis³aw Kalemba. ju¿ siê zgodzi³a na swe udzia³y dop³at do bud¿etu. Tylko pod tym warunkiem Parlament Europejski zgodzi siê na wyp³atê wieloletnich funduszy pomocowych w latach 2014 –2020, które zosta³y uzgodnione w lutym na szczycie szefów rz¹dów w Brukseli a og³oszone w kraju wielkim zwyciêstem rz¹du i premiera Tuska. Jednak nie by³o to zwyciêstwo ostateczne, co rz¹dowa propaganda stara³a siê przemilczeæ. W lutym uzgodniono tylko projekt, a ostateczna decyzja nale¿y do Parlamentu Europejskiego.
Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce zaprasza
14 maja (wtorek) o godz. 19-tej na wyk³ad i prezentacjê dr hab. Jacka Sawickiego pt:
Walka z legend¹ Powstania Warszawskiego 1945-1989 Jacek Zygmunt Sawicki, prof. nadzwyczajny, dr hab.; historyk o specjalnoœci historia najnowsza, politolog, filmowiec. Jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Paw³a II na stanowisku kierownika Katedry Historii i Nauk Politycznych KUL oraz Archiwum Instytutu Pamiêci Narodowej w Warszawie. By³y d³ugoletni pracownik redakcji edukacyjnej Telewizji Publicznej. Specjalizuje siê w historii drugiej wojny œwiatowej i Armii Krajowej, historii spo³eczno-politycznej PRL, zagadnieniach polityki historycznej oraz fotografii historycznej. Zapraszamy! 180 Second Ave (pomiêdzy ulicami 11 i 12). Informacje tel. 212-505-9077, e-mail office@pilsudski.org
- 79-09
Rz¹d PO zu¿ywa siê coraz bardziej. Na ka¿dym kroku widaæ niekompetencjê. Ca³kiem realna jest mo¿liwoœæ utraty w³adzy. Oficjalne sonda¿e opinii publicznej wykazuj¹, ¿e PO i PiS id¹ ³eb w ³eb. Jaros³aw Kaczyñski twierdzi wrêcz, ¿e wed³ug wewnêtrznych sonda¿y, PiS ma 38 procent poparcia, a PO tylko 30 procent. Jeœli PiS uzyska kilka procent brakuj¹cych mu do 40, to utworzy samodzielnie rz¹d, poniewa¿ ordynacja wyborcza daje premiê zwyciêzom. I wtedy nadejdzie czas powa¿nych rozliczeñ. Jan Ró¿y³³o
6
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
P-SFUK wybra³a nowego Dyrektora Wykonawczego Rada Dyrektorów Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej powierzy³a stanowisko Dyrektora Wykonawczego (President/Chief Executive Officer) panu Bogdanowi Chmielewskiemu. Pan Bogdan Chmielewski ma za sob¹ ponad dwunastoletni sta¿ pracy w PSFUK, gdzie pozna³ specyfikê dzia³ania Naszej Unii na wielu szczeblach, m.in. piastuj¹c stanowisko Dyrektora Wykonawczego w latach 2007-2009 zdobywaj¹c ogromne doœwiadczenie w zakresie operacji Unii Kredytowej oraz zagadnieñ œrodowiska polonijnego.
Poza P-SFUK, pan Chmielewski obejmowa³ równie¿ stanowisko wiceprezesa w banku HSBC, rozwijaj¹c dzia³alnoœæ tej instytucji na terenie pó³nocnego Brooklynu, natomiast w ostatnich latach by³ wiceprezesem banku Wawel w Garfield, NJ. Bogdan Chmielewski jest absolwentem Szko³y G³ównej Planowania i Statystyki w Warszawie. Rada Dyrektorów ¿yczy panu Chmielewskiemu sukcesów w kierowaniu Nasz¹ Uni¹. PR
Bankiet nowojorskiego ko³a Jana Paw³a II
On jest chlub¹ naszego narodu Jako Polacy, czêsto chlubimy naszym rodakiem b³. Janem Paw³em II. Jest on chlub¹ nie tylko naszego narodu, ale tak¿e ca³ego Koœcio³a.
Po odejœciu do domu Ojca sta³ siê naszym orêdownikiem w niebie. Zostawi³ nam jednak bogat¹ spuœciznê religijn¹ i narodow¹, za któr¹ jesteœmy odpowiedzialni. Korzystaj¹c z nauki b³ogos³awionego Jana Paw³a II i dziedzictwa duchowego jakie nam zostawi³, mo¿emy ubogaciæ nasze ¿ycie osobiste, rodzinne, narodowe, spo³eczne. Pielêgnowanie tych wartoœci u³atwia przemianê nas na miarê dzieci bo¿ych, a œwiat czyni miejscem budowania Królestwa Bo¿ego. Na ró¿ne sposoby w³¹czamy siê w realizacjê wielkiego dzie³a jakie rozpocz¹³ b³. Jan Pawe³ II. Jednym z nich, bardzo wa¿nym jest wspieranie Fundacji Jana Paw³a II, powo³anej dekretem papieskim 16 X 1981 r. G³ównymi celami tej fundacji jest popieranie i realizacja inicjatyw o charakterze edukacyjnym, naukowym, kulturalnym, religijnym i charytatywnym, zwi¹zanych z pontyfikatem Ojca Œwiêtego Jana Paw³a II. Dzie³a prowadzone przez Fundacjê mog¹ byæ realizowane dziêki systematycznej pomocy finansowej i wsparciu przyjació³ z ca³ego œwiata, w tym tak¿e z Nowego Jorku. Nowojorskie Ko³o Przyjació³ Fundacji Jana Paw³a II powsta³o w paŸdzierniku 1997 roku z inicjatywy panów Ryszarda Konopki i Mieczys³awa Paj¹ka.
Wœród ró¿norakich inicjatyw Ko³a Przyjació³, maj¹cych na celu propagowania dzie³a b³. Jana Paw³a II i gromadzenie funduszy na dzia³alnoœæ Fundacji s¹ coroczne bankiety z udzia³em goœcia honorowego. W tym roku ja zosta³em wybrany na goœcia honorowego. Moi Drodzy, wierzcie mi, ¿e nie dla „honoru i zaszczytu” wybieram siê na ten bankiet, ale z poczucia s³u¿enia dobrej sprawie i czci jak¹ mam dla b³. Jana Paw³a II. Na ³amach Kuriera Plus jestem obecny ju¿ od 20 lat, a zatem nie muszê siê przedstawiaæ, a jeœli ktoœ chcia³by wiedzieæ coœ wiêcej o mnie mo¿e zajrzeæ na moj¹ stronê internetow¹ (www. ryszardkoper. pl). Cudownie by³oby spotkaæ siê razem na wspania³ym bankiecie i wokó³ tak piêknych wartoœci, które przybli¿a nam nasz ukochany Rodak. Serdecznie zapraszam do wspólnego œwiêtowania.
Rada Dyrektorów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej serdecznie zaprasza na
Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze P-SFUK które odbędzie się
w Cracovia Manor przy 196 Main Avenue w Wallington, NJ w dniu 19 maja 2013 r. w godzinach od 14:00 - 16:00 Ważna informacja dla Członków z rejonu Nowego Jorku: Transport autobusowy będzie dostępny dla wszystkich Członków i współwłaścicieli kont z rejonu Nowego Jorku, którzy chcieliby uczestniczyć w zebraniu. Odjazd z oddziału w Ridgewood o godz. 11:30, z oddziału w Maspeth o godz. 11:50 oraz z 100 McGuinness Blvd. o godz. 12:10. Powrót z Walllington o godz. 16:00.
1.855.PSFCU.4U (1.855.773.2848) | www.NaszaUnia.com
Ks. Ryszard Koper
Informacje o biletach i bankiecie: Wies³awa Kufel: 718-349-2117 Katarzyna Zió³kowska: 347-678-3811 Parafia œw. Krzy¿a: 718-894-1387 Mieczys³aw Paj¹k: 718-383-9587 Bilety do nabycia: Agencja Alberta Travel 117 Greenpoint Avenue, Brooklyn 718-349-2117 Parafia Œw. Krzy¿a na Maspeth 61-21 56 Road, Maspeth 718-894-1387
FOTO MARIAN MAJCHRZAK
Polskie œwiêto na Harlemie
Sprzedam mieszkanie w Wilanowie
u W ubieg³¹ niedzielê w koœciele Matki Bo¿ej Szkaplerznej (Our Lady of Mount Carmel) na Harlemie odprawiona zosta³a msza z okazji œwiêta Matki Bo¿ej Królowej Polski oraz rocznicy Konstytucji 3 Maja. Uroczystoœciom przewodniczy³ proboszcz parafii pallotyn ks. Marian Wierzchowski. Po mszy kilkudziesiêcioosobowa grupa wiernych uda³a siê do sali parafialnej, na mniej oficjaln¹ czêœæ obchodów – przy kawie i ciastku. MW
Wilanów Zawady – atrakcyjne dwupoziomowe mieszkanie. Wysoki standard, przestrzenne. I poziom 87,5 m2 : przedpokój, garderoba, ³azienka, gabinet, living, kominek, kuchnia, spi¿arnia, du¿y balkon – taras II poziom 76,6 m2: pokój k¹pielowy, trzy pokoje, garderoba, balkon. Dom dwupiêtrowy, osiem mieszkañ. Mieszkanie na I i II piêtrze, w osiedlu strze¿onym. £atwa mo¿liwoœæ podzia³u na dwa osobne mieszkania. Bez poœredników. Zainteresowani mog¹ dzwoniæ: 011 48 601-304-019
Cena 1100000 z³
7
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Czy Rogalski jest wiarygodny?
Bystrzejszy umys³, mocniejsze stawy S-adenozylometionina – nazwa zwi¹zku, wydaje siê byæ niezwykle tajemnicza i skomplikowana. Jak siê jednak okazuje, nie taki diabe³ straszny jak go maluj¹, a wrêcz przeciwnie...
u Mecenas Rafa³ Rogalski zmienia front. Mecenas Rafa³ Rogalski twierdzi, ¿e Antoni Macierewicz jest „cynikiem, który gra tragedi¹” i dla w³asnego interesu politycznego ok³amuje rodziny ofiar katastrofy smoleñskiej. W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” Rogalski powiedzia³, i¿ w ¿aden sposób nie chce ju¿ d³u¿ej uczestniczyæ w grze prowadzonej przez Macierewicza jako przewodnicz¹cego parlamentarnego zespo³u badaj¹cego przyczyny tej¿e katastrofy. W jego przekonaniu jej g³ówni winowajcy zginêli na pok³adzie prezydenckiego tupolewa, natomiast PiS walcz¹c o w³adzê uczyni³ z Macierewicza „g³ównego œledczego do spraw zamachu, dwóch wybuchów i ¿ywych osób”. S³owa te zbulwersowa³y opiniê publiczn¹ w Polsce. Dotychczas mecenas Rogalski by³ nieprzejednanym zwolennikiem tezy o zamachu jako przyczynie katastrofy oraz lansowa³ tezê o sztucznej mgle i rozpylonym helu, które mia³y wci¹gn¹æ polskich lotników w pu³apkê. Dla bardzo wielu ludzi jego wypowiedzi dla mediów by³y w pe³ni wiarygodne, albowiem to w³aœnie jemu powierzy³ Jaros³aw Kaczyñski i cz³onkowie kilku rodzin smoleñskich reprezentowanie ich w œledztwie dotycz¹cym katastrofy. Prezes PiS sam jest prawnikiem, wiêc nikt nie podejrzewa³, ¿e dokona³ nietrafnego wyboru swego reprezentanta. I w rzeczy samej, Rogalski bardzo dynamicznie upomina³ siê o prawa swych klientów i jednoczeœnie wypowiada³ siê w ich imieniu nies³ychanie krytycznie, zarówno pod adresem samych œledczych, jak i MAK, komisji Millera i prokuratorów wojskowych badaj¹cych przyczyny katastrofy. Zachodzi zatem pytanie, sk¹d taka nag³a zmiana jego stanowiska? Zmiana tak du¿a, ¿e przeprosi³ on nawet wszystkich, których wprowadzi³ w b³¹d mówi¹c o zamachu, sztucznej mgle i rozpylonym helu. Kto wie, czy zmiana frontu nie wynika z potrzeby zemsty na Jaros³awie Kaczyñskim, który od jakiegoœ czasu nie by³ zadowolony z pracy mecenasa Rogalskiego i w koñcu w marcu b. r. zrezygnowa³ z jego us³ug. W œlad za prezesem PiS-u posz³a wdowa po Przemys³awie Gosiewskim i kolejni cz³onkowie rodzin smoleñskich. „Super Express” ujawni³, ¿e Rogalski na reprezentowaniu Kaczyñskiego zarobi³ 300 tysiêcy z³otych, co by³o tak du¿¹ sum¹ dla lidera PiS, ¿e musia³ on zaci¹gn¹æ kredyt. Od innych cz³onków rodzin Rogalski pobiera³ ni¿sze wynagrodzenie. Czy¿by zatem utrata apana¿y powodowa³a mecenasem? Czy mo¿e obawa, ¿e jeœli nie da siê obroniæ tezy o zamachu, to mo¿e on utraciæ autorytet prawniczy?
Postaw¹ Rogalskiego postanowi³a zaj¹æ siê palestra. Ju¿ w tej chwili cz³onkowie komisji dyscyplinarnej zarzucaj¹ mu, ¿e po utraceniu pe³nomocnictwa wypowiada siê publicznie o sprawie, któr¹ mu powierzono i ujawnia okolicznoœci œledztwa, które zna z akt. Ich zdaniem doprowadzi³ on w koñcu do sytuacji, w której jego klient zosta³ oœmieszony. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej – Andrzej Zwara uzna³ za bezpodstawne zarzuty, ¿e samorz¹d adwokacki reaguje na zachowanie mecenasa Rafa³a Rogalskiego w chwili, gdy ten zmieni³ zdanie na temat katastrofy smoleñskiej. W konkluzji powiedzia³ – „Nie tylko w mojej ocenie, ale tak¿e wielu moich kolegów adwokatów, ostatnie wyst¹pienia medialne by³ego ju¿ pe³nomocnika kilku rodzin ofiar katastrofy smoleñskiej w sposób drastyczny podrywaj¹ zaufanie do zawodu adwokata, jako zawodu zaufania publicznego, daj¹cego ka¿demu gwarancjê, ¿e fakty, o których adwokat dowiedzia³ siê w czasie wykonywania swoich czynnoœci od klienta lub innych osób, bêd¹ chronione tajemnic¹ po wsze czasy. Gwarancja zachowania tajemnicy, jak¹ adwokat winien dawaæ klientowi, nie koñczy siê wraz z wymówieniem mu pe³nomocnictwa”. Dziœ cz³onkowie PiS zachodz¹ w g³owê, dlaczego Kaczyñski wybra³ w³aœnie Rogalskiego na swego pomocnika. Rzecznik medialny tej partii – Adam Hofman przypomnia³, ¿e to Zbigniew Ziobro rekomendowa³ Rogalskiego prezesowi PiS. Partia ta ma teraz problem nie tylko z Rogalskim, albowiem tak¿e 40 innych jej pos³ów nie zgadza siê z twierdzeniami Macierewicza. Jednym z nich jest Zbigniew Girzyñski, który nie wierzy w tezê zamachow¹, wersjê dwóch wybuchów na pok³adzie Tu 154 M oraz w to, ¿e trzy osoby prze¿y³y upadek tej maszyny. Oczywiœcie pos³owie ci zostali przywo³ani do porz¹dku wed³ug zasad dyscypliny partyjnej i w myœl stwierdzenia wspomnianego Adama Hofmana i¿ „budowanie wspólnoty wœród ludzi, którzy nie chcieliby tylko wierzyæ w oficjaln¹ propagandê, nie powinno byæ przez nasz¹ stronê zaburzane”. Stwierdzenie to w pewnym stopniu dope³ni³ Pawe³ Poncyliusz z PJN, który w telewizyjnych „Faktach po faktach” wyzna³, ¿e musia³ siê po¿egnaæ z PiS, poniewa¿ powiedziano mu jasno „¿e jeœli nie bêdzie wyznawa³ teorii, ¿e Tusk z Putinem zabili Lecha Kaczyñskiego, to znaczy ¿e jest skoñczony”. Bardzo wymowne to oskar¿enie, zapytaæ jednak trzeba, dlaczego pojawia siê w³aœnie teraz?
Eryk Promieñski
Warto przyjrzeæ siê uwa¿nie produktom firmy NAU, zawieraj¹cym S-adenozylometioninê, gdy¿ dzia³aj¹ one bardzo korzystnie na nasz organizm. Zwi¹zek ten, jest niezwykle innowacyjnym produktem wspieraj¹cym nasze zdrowie. Warto wiêc dowiedzieæ siê czegoœ wiêcej na temat tego, czym jest, jakie ma dzia³anie oraz jaki wp³yw na nasze samopoczucie i zdrowie. S-adenozylometionina to naturalny zwi¹zek, wystêpuj¹cy w ludzkich tkankach oraz organach. To jest swego rodzaju „buduj¹ca cegie³ka” wchodz¹ca w sk³ad wielu reakcji chemicznych w naszym organizmie, pe³ni¹ca bardzo wa¿n¹ rolê w syntezie kluczowych dla organizmu enzymów. W skrócie mo¿na powiedzieæ, ¿e zwi¹zek ten jest sk³adnikiem wielu reakcji biochemicznych, w³¹czaj¹c te, które wp³ywaj¹ na stan stawów oraz sprawnoœæ umys³u. S-adenozylometionina jest niezbêdna do syntezy tzw. neurotransmiterów, czyli substancji przenosz¹cych informacje w mózgu, a tym samym umo¿liwiaj¹ce zachodzenie procesów myœlowych, pamiêciowych oraz wszelkich innych zwi¹zanych z codziennym, sprawnym funkcjonowaniem uk³adu nerwowego. Ponadto, substancja ta jest cennym zwi¹zkiem, zwiêkszaj¹cym iloœæ energii produkowanej w komórkach, dzia³a stabilizujaco na b³onê komórkow¹ zarówno komórek mózgowych, jak i... komórek tkanki chrzêstnej (chrz¹stki). Opis ten pocz¹tkowo mo¿e wydawaæ siê skomplikowany i niejasny, jednak przede wsystkim trzeba zauwa¿yæ, ¿e dziêki stosowaniu SAMe dostarczamy bardzo wa¿n¹ dla naszego organizmu substancjê, która dzia³a dwukierunkowo – wzmacnia stawy oraz umys³. Jest to unikalny, innowacyjny i na pewno swego rodzaju rewolucyjny œrodek dzia³aj¹cy korzystnie na nasz organizm, poprawiaj¹cy tym samym nasz¹ sprawnoœæ i jakoœæ ¿ycia. W dzisiejszych czasach, ka¿dy z nas musi znaleŸæ odpowiedni sposób na radzenie sobie ze stresem, nieprzyjemnymi sytuacjami w ¿yciu, które mog¹ pogorszyæ nasz¹ koncentracjê. Ten produkt jest jedn¹ z mo¿liwoœci jakie mamy, ¿eby w pe³ni cieszyæ siê ¿yciem. Dodatkowe w³aœciwoœci regeneruj¹ce chrz¹stkê, zapewniaj¹ nam zdrowe i sprawne stawy, co równie¿ ma ogromne znaczenie w czasach, gdy co trzeci doros³y cz³owiek cierpi na stany zapalne i zwyrodnieniowe stawów. Produkt firmy NAU zawiera równie¿ kwas foliowy oraz witaminy B6 i B12, które wzmacniaj¹ nasz organizm, przyspieszaj¹ procesy myœlowe, poprawiaj¹ koncentracjê i sprawnoœæ intelektualn¹, zmniejszaj¹c napiêcie, zmêczenie oraz ogólne objawy stresu. Prawda jest taka, ¿e wszystko zale¿y od nas. Jeœli niezale¿nie od wieku, zawodu, wykszta³cenia oraz trybu ¿ycia, pragniemy pozostaæ sprawni fizycznie oraz intelektualnie jak najd³u¿ej, móc cieszyæ siê chwil¹ i ka¿dym dniem, jesteœmy zobligowani do zainwestowania w siebie. Rozwi¹zanie mamy praktycznie podane na tacy. Nie czekaj, nie zwlekaj z szukaniem rozwi¹zañ, jeœli chcesz byæ zdrowy, sprawny i silny, zajrzyj do Markowa Apteka Pharmacy i koniecznie zapytaj siê o ten w³aœnie rewolucyjny produkt!
I UBRANIA BIOFOTONY OPASKI Z NAPYLONYMI ZIO£AMI
MAJTKI Z PASEM DLA KOBIET Pomocne przy: – Chorobach ginekologicznych: bezp³odnoœci, miêœniakach macicy, polipach, torbielach, zapaleniu jajowodów, jajników, naruszeniu cyklu miesi¹czkowego, opryszczce, infekcjach, oziêb³oœci seksualnej. – Hemoroidach, szczelinach odbytu, zaparciach – Chorobie nerek, chorobie pêcherza moczowego – Cukrzycy Zapraszamy, 621 Manhattan Ave. godz.12-18, tel.917-982 0390, 347-645 2838
8
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Kartki z przemijania Kiedy pytam m³odych Amerykanów, dlaczego fotografuj¹ z ukrycia pijanych w sztok Polaków, zataczaj¹cych siê na ulicach Greenpointu, odpowiadaj¹ mi – „bo oni s¹ œmieszni”. Kiedy pytam ich, dlaczego nie fotografuj¹ dziewczyn, które na tych¿e ulicach co chwila potykaj¹ siê w butach na wysokich szpilkach, odpowiadaj¹ – „bo to nie jest œmieszne”. Kiedy dopytujê, dlaczego nie jest œmieszne, s³yszê w odpowiedzi - „bo one ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI w ka¿dej chwili mog¹ skrêciæ sobie nogê w kostce”. Kiedy mówiê, ¿e ci zataczaj¹cy siê Polacy, te¿ nie s¹ œmieszni, bo ka¿dej chwili mog¹ rozbiæ sobie g³owê, m³odzi Amerykanie odpowiadaj¹ wzruszeniem ramion. Dla nich jest to œmieszny temat i ju¿. Niedawno szed³em za d³ugonog¹ dziewczyn¹, która zupe³nie nie umia³a iœæ na szpanerskich obcasach. Co chwila wywija³a sobie któr¹œ z nóg. Zatroskani przechodnie pytali, czy mo¿e iœæ dalej. Odpowiada³a, ¿e mo¿e i za chwilê nogi znów jej siê tak wygina³y, ¿e sycza³a z bólu. W koñcu zdjê³a buty i sz³a dalej boso. Stopy mia³a go³e, mimo przejmuj¹cego zimna. Takich dziewczyn widujê teraz wiele. Œmieszna jest ta pogoñ za najnowsz¹ mod¹ a moda te¿ jest coraz bardziej œmieszna. Œmieszna i zarazem przera¿aj¹ca w swej tendencji do dehumanizacji cz³owieka. Przera¿aj¹ca jest te¿ liczba ludzi, którzy jej ulegaj¹. * Rzadko mnie œmieszy to, co œmieszy Amerykanów i odwrotnie. Powinienem lubiæ publicznoœæ amerykañsk¹, bo w lot mo¿na doprowadziæ j¹ do œmiechu i w lot do ³ez. Obserwowa³em j¹ wiele razy w teatrze i w kinie. Niestety publicznoœæ ta nie jest dla mnie miernikiem wartoœci przedstawiania, czy filmu. Wydaje mi siê bowiem dobroduszna, ale i zarazem infantylna. Oczywiœcie nie zawsze i nie wszêdzie. Z tego schematu wy³amuj¹ siê widzowie przedstawieñ sprowadzanych ze œwiata przez Brooklyn Academy of Music, czy Lincoln Center. Staram siê jednak nie wypowiadaæ uogólniaj¹cych s¹dów o Amerykanach i nowojorczykach, bo wszystkie bardzo ³atwo mo¿na podwa¿yæ zaprzeczaj¹cymi przyk³adami. Jednak czêsto cierpiê na amerykañskich filmach i przedstawieniach, bo pe³ne s¹ myœlowych stereotypów, schematycznych sytuacji i p³ytkiej psychologii. Dodam jeszcze, ¿e nie interesuj¹ mnie zupe³nie twory epatuj¹ce efektami specjalnymi i komputerowymi. * Przera¿a mnie kiedy publicznoœæ polska rechocze z byle czego i oklaskuje byle co. Poziom komedii i kabaretu siêgn¹³ ju¿ dna. Muzyki rozrywkowej tako¿.
* Jak to jest? Pomnik Bohaterów Getta Warszawskiego powsta³ zaraz po wojnie a na Pomnik Bohaterów Powstania Warszawskiego musieliœmy czekaæ a¿ do nowej Polski? Jak to jest? Mamy ju¿, jak najs³uszniej, Muzeum Historii ¯ydów Polskich a nie mamy nawet fundamentów Muzeum Historii Polski? Nie, nie wêszê ¿adnego spisku, ino pytam. * Henryk S³awik, polski dziennikarz zamêczony w Mauthausen za pomaganie ¯ydom na Wêgrzech, jakoœ nie rozpala wyobraŸni pisarzy i filmowców. Byæ mo¿e dlatego, ¿e w ksi¹¿ce lub scenariuszu o S³awiku trudno by³oby pomin¹æ w¹tek Polaka, który doniós³ na niego Niemcom. Byæ mo¿e scenarzyœci i pisarze nie siêgaj¹ po postaæ S³awika tak¿e dlatego, ¿e po prostu nie umiej¹ opowiadaæ o bohaterach, lub bodaj tylko o dobrych ludziach. A S³awik by³ bohaterem i dobrym cz³owiekiem. Wiedzia³, co mu grozi, mimo to wraz ze swoim wêgierskim koleg¹ Jozsefem Antallem uratowa³ ponad 30 tysiêcy ¯ydów wystawiaj¹c im fa³szywe papiery. Obaj dostali siê w ³apy gestapo. S³awik podczas tortur ca³¹ winê wzi¹³ na siebie. Kiedy przypadkowo spotkali siê póŸniej w wiêzieniu, S³awik zdo³a³ szepn¹æ Antallowi – „Tak odp³aca siê Polska”. * Henryk S³awik – „Dobrym Polakiem jest ten, kto trzyma siê biblijnej zasady – nie czyñ bliŸniemu, co tobie niemi³e”. * Skoro pisarzom z trudem przychodzi pisanie o bohaterach, to mo¿e niech pisz¹ o zdrajcach. To zawsze atrakcyjniejszy temat i bardziej poczytny. Ot, o takim Les³awie Maleszce, na przyk³ad, który donosi³ na Stanis³awa Pyjasa, albo o tym Polaku, który doniós³ na S³awika, albo tym, który wyda³ gen. Roweckiego, albo tych, którzy wskazywali Niemcom bunkry, w których ukrywali siê ¯ydzi, a mo¿e i o tym rodaku, który zakapowa³ rodzinê Ulmów przechowuj¹c¹ trzy rodziny ¿ydowskie. Publicyœci emigracyjni tak¿e mieliby o czym pisaæ, gdyby zajêli siê rodzimymi donosicielami. Ot np. tym, który doniós³ do Immigration, ¿e Jan Lechoñ to homoseksualista? Czy¿ nie wdziêczny to temat? * ZaprzyjaŸniony kaczysta bardzo siê ucieszy³, kiedy dowiedzia³ siê, ¿e w Bielsku Podlaskim M³odzie¿ Wszechpolska pozrywa³a 3 Maja wszystkie flagi Unii Europejskiej i porzuci³a je na ziemi. Wedle niego by³ to dowód wielkiego patriotyzmu. S¹dz¹c z wpisów na Facebooku, wielu innych te¿ tak twierdzi. * Dominikanin ojciec Józef Maria Bocheñski – „Nacjona-
lizm dzisiaj jest czystym idiotyzmem”. Przypominam to ju¿ po raz któryœ, bez rezultatu oczywiœcie. * Przeciêtny Rosjanin czyta pó³torej ksi¹¿ki miesiêcznie. Przeciêtny Polak ani jednej. * Media prawicowo-narodowo-katolickie pisz¹ o masonach zawsze Ÿle, a jednoczeœnie nie kryj¹ dumy z Konstytucji 3 Maja. Nie zaszkodzi zatem przypomnieæ, ¿e ta¿ Konstytucja jest w niema³ej czêœci dzie³em masonów w³aœnie. To oni byli dro¿d¿ami polskiego Oœwiecenia. Ale i o samym Oœwieceniu te¿ nie pisze siê dobrze w tych¿e mediach. Têskni¹ one za Sarmatyzmem. Oj têskni¹. * Z przyjemnoœci¹ ogl¹dam filmy dokumentalne pokazuj¹ce przedwojenn¹ Warszawê. Jak¿e to inne by³o miasto! Ile¿ piêknych miejsc, kamienic, pa³aców, parków! Ile¿ eleganckich ludzi na ulicach! Ile¿ mi³ych i uœmiechniêtych twarzy. Ile¿ urbanistycznego ³adu. Jaka rozpacz, ¿e tego wszystkiego ju¿ nie ma! Dziœ, gdzie nie spojrzeæ, tam brzydota powojenna i postmodernistyczna. I chaos, chaos, chaos. * Szkoda, ¿e nie ma ju¿ w Warszawie moich ulubionych kin: „Skarpy”, „Bajki” i „Warsa”. By³y ³adne i wygodne. I z regu³y sz³y w nich wartoœciowe filmy. Szkoda, ¿e nie ma ju¿ Kina Dobrych Filmów „Wiedza”, które mieœci³o siê na czwartym piêtrze w Pa³acu Kultury. Oprócz filmów fabularnych, prezentowano w nim filmy dokumentalne i krótkometra¿owe. Seanse poprzedzano prelekcjami wybitnych filmoznawców. Chodzi³em czêsto do tego kina przez 25 lat i nie pamiêtam, ¿ebym kiedykolwiek wyszed³ zeñ zawiedziony. To naprawdê by³o kino dobrych filmów. A przy nim kawiarnia z dobr¹ kaw¹ i ciastkami, wygodne kanapy dla czekaj¹cych i fotosy z arcydzie³ najwiêkszych mistrzów. Dobra kawa i ciacha by³y te¿ w „Warsie”. W Œródmieœciu z przyjemnoœci¹ chodzi³em tak¿e do kina „Skarb” w gmachu Ministerstwa Finansów (wejœcie od Traugutta) i do dawnego „Iluzjonu” w gmachu Komisji Planowania (wejœcie od Wspólnej). Nie wiem, co mieœci siê dzisiaj w tych wspania³ych salach. Z kin poza Œródmieœciem, lubi³em „Pierwszego Maja” na Grochowie, „Stolicê” na Starym Mokotowie, „Têczê” na ¯oliborzu” i „Ochotê” na Ochocie. To by³y kina z atrakcyjnym i ambitnym na ogó³ repertuarem. Pe³ne w owych czasach. A by³y to czasy, gdzie cha³a nie by³a jeszcze zjawiskiem powszechnym. * Stanis³aw Jerzy Lec – „W¹tpiê, czy Muzy s¹ konsumentkami sztuki”. ❍
Przez Moskwê do Damaszku 1➭ Zwleka zarówno z rozpoczêciem dostaw broni dla rebeliantów jak i ustanowieniem strefy bez przelotów nad Syri¹, maj¹cej chroniæ przed atakami z powietrza tereny zajête przez rebeliantów. Tego dnia, gdy Kerry rozmawia³ z £awrowem w Moskwie, prezydent powiedzia³ dziennikarzom w Waszyngtonie, ¿e podejmie decyzjê w oparciu o fakty, a nie „o nadziejê i modlitwê”. Obamy nie sk³oni³a do akcji wiadomoœæ o u¿yciu broni chemicznej, chocia¿ wczeœniej mówi³, ¿e taka okolicznoœæ stanowi nieprzekraczaln¹ „czerwon¹ liniê”, po której nast¹pi zbrojna interwencja USA. Bia³y Dom twierdzi, ¿e nie wiadomo, kto u¿y³ gazu sarin, re¿im czy rebelinaci pragn¹cy sprowokowaæ wejœcie do konfliktu po ich stronie Stanów Zjednoczonych. Tak twierdzi przedstawiciel ONZ, Carla Del Ponte, cz³onkini panelu œledz¹cego u¿ycie broni chemicznej w Syrii. Jednak pozostali cz³onkowie panelu mówi¹, ¿e nie ma na to jednoznacznych dowodów. Prezydent ci¹gle ma w pamiêci lekcjê katastrofalnej wojny irackiej swego poprzednika w Bia³ym Domu. Obama zacz¹³ sw¹ pierwsz¹ kampaniê prezydenck¹ od wyra¿enia swojej opozycji wobec „g³upiej wojny”
w Iraku. Obecnie jest sceptyczny, czy dzia³ania wojskowe Stanów Zjednoczonych rozstrzygn¹ konflikt, który staje siê coraz bardziej wojn¹ sekciarsk¹. Wzdraga siê przed uzbrojeniem rebeliantów, poniewa¿ roœnie u nich udzia³ radykalnych grup islamskich, w tym al-Kaidy. A na kolejn¹ wojnê na Bliskim Wschodzie nie ma ochoty ani Kongres ani amerykañska opinia publiczna. W sprawie Syrii prezydent ma do wyboru miêdzy z³ym a gorszym rozwi¹zaniem. Zrozumia³e wiêc, ¿e starannie rozwa¿a swoje opcje. Jednak z drugiej strony, gdyby wczeœniej zdecydowa³ siê na uzbrojenie umiarkowanego skrzyd³a rebeliantów, lub ustanowi³ strefê bez przelotu nad Syri¹, wtedy radykalizacja rebeliantów nie by³aby tak silna. W rezultacie teraz albo pogodzi siê z masakr¹ albo wzmocni islamskich ekstremistów wkraczaj¹c do konfliktu po ich stronie. Co gorsza, zw³oka prezydenta w stanowczej reakcji na u¿ycie broni chemicznej podwa¿a wiarygodnoœæ gróŸb wobec Iranu, ¿eby porzuci³ program budowy broni j¹drowej. Na pocz¹tku pierwszej kadencji prezydent Obama uda³ siê do Kairu, gdzie wy-
u Syria. Konflikt siê rozprzestrzenia. g³osi³ ³adne przemówienie maj¹ce naprawiæ stosunki Stanów Zjednoczonych ze œwiatem muzu³mañskim. Wydawa³o mu siê wtedy, ¿e mo¿na prowadziæ politykê miêdzynarodow¹ korzystn¹ dla wszystkich stron konflktu i unikaj¹c u¿ycia przemocy.
Syria pokazuje, jakie to by³o naiwne i aroganckie myœlenie, ¿e wystarczy byæ inteligentniejszym od Busha, aby zostaæ lepszym prezydentem.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna
Dr Urszula Salita
✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne
Dr Florin Merovici
Dr DAVID ABOTT LEKARZ SPECJALISTA W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA
✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG
126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012
SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE Manhattan Avenue Chiropractic Associates
MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA
715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu
Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049
(pomiêdzy 54th a 55th St.)
Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)
Telefon: (718) 389-0953 Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu, przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych chiropraktorskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.
Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) 3 Urazach komunikacyjnych (No Fault) Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, mened¿er przychodni: 718-389-0953
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka
☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia
OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)
Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach.
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
(718) 389-8585 Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018
POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC
☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami
DOSTAWA ZA DARMO
WYSY£KA DO POLSKI
Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211
10
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
TOTAL HEALTH CARE
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ
PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3
3 3
Gra¿yna Grochowski – physical therapy
Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii
776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie,
W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.
b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe
718-389-0100
✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych
Greenpoint Eye Care LLC Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).
✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!
Uwaga! Okulary w 30 minut 909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
718-389-0333
Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
Nowe godziny otwarcia Gabinetu: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm www.greenpointeyecare.com
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
Anna-Pol Travel REJS PO KARAIBACH Z POLSKIM PRZEWODNIKIEM 16 - 25 LISTOPADA 2013
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda. WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm
(718) 359-0956
1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm
(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com
LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm
1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W O CY 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RM PRA A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ
11
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
GRUBE
RYBY
i
PLOTKI
azi miêsa od koœci. Jak wyjaœni³ na konferencji antropolog z Muzeum - ci ludzie byli w skrajnej sytuacji i ka¿dy kawa³ek miêsa siê liczy³. Wszystkie zwierzêta zosta³y zjedzone i nawet czêœci ubrañ ze skóry wykorzystano jako pokarm. O zjedzonej dziewczynce niewiele wiadomo, naukowcom nie uda³o siê ustaliæ jej to¿samoœci, wiedz¹ jedynie, ¿e by³a Angielk¹ i do czasu przybycia do Ameryki dobrze siê od¿ywia³a. Natomiast na podstawie budowy czaszki wykonano model jej twarzy, jeœli jest udany, to by³a bardzo ³adna. Kilka lat temu próbowano odtworzyæ warunki, które panowa³y w Wirginii, a nastêpnie naukowcy oceniali, które z rodzin bior¹cych udzia³ w wielomiesiêcznym eksperymencie by przetrwa³y. W ocenie brano pod uwagê nie tylko zapasy, które poszczególne osoby zgromadzi³y, ale te¿ odpornoœæ psychiczn¹, umiejêtnoœæ niesienia pomocy, a nawet poczucie humoru.
u Marrisa Mayer – szefowa firmy Yahoo – piêkna i bogata.
u Pochylili siê nad UFO.
u Na nowojorskich Targach Makija¿u
No i w koñcu wci¹¿ nie wiadomo; jesteœmy sami, czy nie jesteœmy sami – w kosmosie, oczywiœcie – bo w ¿yciu to bardziej oczywiste. W National Press Club w Waszyngtonie odby³a siê konferencja Citizen Hearing on Disclosure. Zostali na ni¹ zaproszeni badacze UFO, naukowcy zajmuj¹cy siê t¹ dziedzin¹ oraz osoby, które widzia³y niezidentyfikowane obiekty lataj¹ce – w tym personel Air Force – lub spotka³y istoty odmienne od znanych na Ziemi form istnienia. Swoje badania i osobiste doœwiadczenia przedstawili przed komisj¹ sk³adaj¹c¹ siê z szeœciu by³ych kongresmenów. Ponoæ Paradigm Research Group, która konferencjê zorganizowa³a zap³aci³a by³ym politykom po 20 tysiêcy dolarów za udzia³, ¿eby podnieœæ rangê imprezy i zwróciæ szerszej publicznoœci uwagê na temat. Grupa ta od wielu lat walczy o odtajnienie danych na temat kosmitów odwiedzaj¹cych Ziemiê. Jej cz³onkowie s¹ przekonani, ¿e rz¹dy pañstw posiadaj¹ na to dowody, ale je ukrywaj¹ przed obywatelami. ¬ Mi³o nam donieœæ, ¿e w nowojorskich Targach Makija¿u wziê³a udzia³ tak¿e polska firma Inglot, a jej stoisko by³o dos³ownie oblegane! Na targach obecne by³y giganty takie jak np. MAC, Smashbox czy Stila, a tak¿e firmy znane wiza¿ystom na ca³ym œwiecie zajmuj¹cym siê profesjonalnym, teatralnym i filmowym makija¿em, natomiast mniej ciekawe dla tzw.
po¿egnano Wojtka Inglota.
przeciêtnej kobiety. Stoisko Inglot cieszy³o siê powodzeniem obydwu kategorii odwiedzaj¹cych Targi, trudno siê by³o przedostaæ do oblê¿onej lady. Na przyjêciu otwieraj¹cym Targi nie zapomniano o za³o¿ycielu firmy, Wojtku Inglocie, który zmar³ nagle w lutym tego roku, a którego znali wszyscy z tej bran¿y. Po¿egnano go raz jeszcze pokazem zdjêæ i bardzo ciep³ym, osobistym przemówieniem, w którym wspomniano, ¿e odmieni³ ¿ycie wielu osób. ¬ 25 maja Beyonce, jedna z najs³ynniejszych piosenkarek œwiata i mieszkanka Nowego Jorku – wyst¹pi w Warszawie i teraz wszyscy s¹ ciekawi, czy zastrzeg³a
u Beyonce – wszystko na bia³o. sobie w kontrakcie to, co zwykle. Wymagania gwiazdy nie s¹ szczególnie fanaberyjne, natomiast jest ona perfekcjonistk¹, wiêc sprawdza, czy wszystko bêdzie zro-
bione idealnie wed³ug jej oczekiwañ, które s¹ czêœciowo podyktowane obawami przed uczuleniem lub z³apaniem jakiejœ bakterii, co w trasach koncertowych mo¿e siê zdarzyæ. Garderoba ma byæ pomalowana na bia³o i wyposa¿ona w bia³e meble i zas³onki. Jedzenie – organiczne sa³atki i przek¹ski – podawane na szklanych talerzach. Do picia uznaje jedynie alkaliczn¹ wodê, która ma 21C i pija j¹ przez tytanowe s³omki. Uwa¿a te¿, ¿e obs³uga powinna byæ ubrana wy³¹cznie w bawe³niane ubrania. A tak przy okazji – na zesz³orocznym koncercie Madonny, który siê odby³ na Stadionie Narodowym w Warszawie, polskiemu ministerstwu sportu uda³o siê straciæ piêæ milionów z³otych. Widzowie dopisali, bilety siê rozesz³y, na koncert przysz³o ponad 35 tysiêcy widzów. Zawiedli natomiast reklamodawcy i sponsorzy. Ponoæ wszystkie œrodki przeznaczone na reklamê wyeksploatowali podczas Euro. ¬ Wszyscy – niew¹tpliwie – znamy historiê straszliwej zimy, z któr¹ zmagali siê w roku 1609 osadnicy z kolonii Jamestown w Wirginii. Z 300 osób tê zimê przetrwa³o zaledwie 60. Znane by³y co prawda zapiski, dokumenty z rozpraw s¹dowych i wspomnienia sugeruj¹ce, ¿e podczas tych miesiêcy g³odu i zimna, z powodu braku zapasów i dostaw zaopatrzenia zdarza³y siê przypadki kanibalizmu, ale bezpoœrednich dowodów nie by³o i wielu historyków ocenia³o, ¿e to niemo¿liwe. W zesz³ym tygodniu naukowcy z Narodowego Muzeum Historii Naturalnej Smithsonian w Waszyngtonie og³osili, ¿e znaleŸli materialne dowody potwierdzaj¹ce, ¿e osadnicy jedli ludzkie miêso. Dowodem tym jest znaleziony w czasie prac wykopaliskowych na terenie niegdysiejszego œmietniska szkielet 14-letniej dziewczyny z charakterystycznymi œladami, które mog³y powstaæ jedynie w wyniku oddzielania
Zadzwoñ na Œwiêta do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów
¬ Mike Tyson – zawodowy bokser wagi ciê¿kiej, mistrz œwiata wystêpuj¹cy pod wdziêcznym przezwiskiem „Bestia“ – znany jest ze swojego umi³owania do...
u „Bestia“ z jad³ospisu wyklucza go³êbie.
go³êbi. Urodzony na nowojorskim Brooklynie, hodowa³ je od zawsze i pasji tej pozosta³ wierny. Zapytany niedawno przez wœcibskiego dziennikarza, czy próbowa³ kiedyœ któregoœ ze swych podopiecznych zjeœæ, Mike przyzna³, ¿e owszem, bo jedna z jego dziewczyn w go³êbiach widzia³a nie ich piêkno i subteln¹ naturê, a wk³adkê miêsn¹ do roso³u. Ugotowa³a mu wiêc go³êbia, ale Bestia zjeœæ nie móg³ i z dziewczyn¹ zerwa³. ¬ Ju¿ wiadomo, ile zarobi³a Marrisa Mayer, szefowa Yahoo, która w lipcu zesz³ego roku zmieni³a pracê; przenios³a siê do obecnego pracodawcy od konkurencji, czyli Googla. Szeœæ milionów dolarów. Jeœli jej misja siê powiedzie, bêdzie zarabiaæ jeszcze wiêcej, ma to zastrze¿one w umowie. Jeœli nie, dostanie wiêcej ni¿ hojn¹ odprawê – prawie 37 milionów teraz, a jeœli bêdzie pracowa³a kilka lat d³u¿ej – 71 milionów. Ma te¿ pakiet akcji firmy. Firma Google wydaje siê byæ absolutnie nie do pobicia, ale trzeba przyznaæ, ¿e od pó³ roku Yahoo radzi sobie lepiej, szczególnie na rynku japoñskim. ¬ No i w koñcu wiadomo na pewno. W tzw. stosunkach miêdzyludzkich najtrudniejsza do przejœcia jest hipokryzja. Trudno siê nie zgodziæ. ❍
1.4
rejestracja przez internet:
¢/min
www.zadzwon.us
12
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Literatura amerykañska wed³ug mnie
Na emigracji Podobnie jak polska i wiele innych, równie¿ literatura amerykañska mia³a swoj¹ twórczoœæ emigracyjn¹. Ca³kiem powa¿n¹. Dzie³a tych twórców nale¿¹ do najwspanialszych osi¹gniêæ artystycznych USA. S¹ mo¿e ma³o amerykañskie, ale za to znakomite. Nie wszystkie, rzecz jasna. Nie wystarczy wyjechaæ za granicê, by tworzyæ dobre dzie³a. Z tym, ¿e Amerykanie nie nazywaj¹ swoich emigrantów „emigrantami”. Wol¹ okreœlenie expat – od expatriate, na oznaczenie kogoœ, kto czasowo lub na stale mieszka w innym kraju. Z Ameryki siê przecie¿ nie emigruje – w poszukiwaniu wolnoœci (tu jest jej w nadmiarze), lepszego ¿ycia, czy pracy. Wszystko, czego typowy emigrant potrzebuje, znajduje siê na miejscu. Ale Amerykanie wyje¿d¿aj¹ i to masowo, bo gdzie indziej bardziej im siê podoba mieszkaæ i pracowaæ. Kiedy wreszcie Polska przestanie byæ krajem emigrantów, a stanie siê pañstwem „ekspatriantów”?
ko jeden z najwybitniejszych poetów XX wieku (nagroda Nobla w 1948 r.). Sta³ siê bardziej brytyjski ni¿ Brytyjczycy, osiad³ w Londynie na sta³e. Ezra Pound pe³en goryczy opuszcza³ Amerykê. Mia³ 23 lata i wyje¿d¿a³ do Europy na podbój œwiata. Przez Wenecjê dotar³ do Londynu. Ten nieznany nikomu Amerykanin prêdko sta³ siê gwiazd¹ œrodowiska poetyckiego miasta. Ceniono jego osi¹gniêcia, s³uchano jego uwag. Mia³ nieznoœn¹ (dla niektórych, np. dla swego rodaka, Roberta Frosta) manierê poprawiania cudzych wierszy – g³ównie skracania.
Drogi do Europy
u Ezra Pound
u Henry James. Na prze³omie wieku XIX i XX wyje¿d¿ali literaci. Ameryka by³a dla nich kulturalnie zbyt zacofana. Udawali siê do Europy w poszukiwaniu œrodowiska cyganerii artystycznej, zrozumienia, kontaktu z nowoczesn¹ sztuk¹. Czterech zw³aszcza twórców wybitnie zaznaczy³o siê w dziejach literatury USA. Najstarszym sta¿em emigrantem by³ pisarz Henry James, który osiad³ w Anglii. Nastêpnie na pocz¹tku XX wieku wyjecha³ m³ody Ezra Pound, a wkrótce za nim (choæ nie w œlad, bo siê jeszcze nie znali) – Thomas Eliot. Wreszcie wyruszy³ do Europy znacznie m³odszy Ernest Hemingway. Wprawdzie wróci³ do ojczyzny, ale wiêkszoœæ ¿ycia spêdzi³ na obczyŸnie – w Pary¿u, w Hiszpanii, na Kubie. Obecny szkic chcia³bym poœwiêciæ dwóm poetom. Pisarstwa Henry Jamesa nie lubiê; jest przegadane. Zbyt wielu zu¿ywa s³ów na opis ma³o istotnych, albo zgo³a bez znaczenia spraw. Szkoda czasu na czytanie. O mojej niechêci do twórczoœci Hemingway’a wspomina³em w tym cyklu kilkakrotnie. Ezra Pound, zgodnie przez wspó³czesnych mu uznany za najwiêkszy talent poetycki, wêdruj¹c przez Londyn i Pary¿, ostatecznie osiad³ we w³oskim Rapallo. Eliot przyjecha³ do Londynu, gdzie dziêki w³asnemu talentowi i staraniom Pounda, da³ siê poznaæ ja-
By³ maniakiem oszczêdnej w s³owach wypowiedzi. Ale najwiêkszy poeta brytyjski XX wieku, William B. Yeates, s³ucha³ go bardzo uwa¿nie. Ów starszy, powa¿any poeta, póŸniejszy noblista i niekwestionowany autorytet w sprawach poetyckich, tylko u m³odego Pounda zasiêga³ rady. Jemu te¿, jak siê powszechnie uwa¿a, zawdziêcza Yeats nies³ychany rozkwit w³asnej twórczoœci ju¿ w doœæ póŸnym wieku. Kipia³ energi¹: radzi³, redagowa³, pisa³. Wydawa³ tom za tomem wierszy. W zbiorach tych znajduj¹ siê utwory znakomite, jak np. „Sestina: Altaforte” (kiedy czyta³ go przyjacio³om w restauracji pe³nej ludzi ca³a sala zamilk³a), „Pierre Vidal Old”, „Francesca”, „The Return” (jeden z moich ulubionych, o powrocie greckich bogów), czy najpopularniejszy „Ballad of the Goodly Fere” (opowieœæ Szymona Zeloty o Jezusie). Inicjowa³ nowe nurty w poezji. Jednym z nich maj¹cy powa¿ny wp³yw na literaturê anglojêzyczn¹, by³ „imagizm” – sztuka wolnego wiersza, maksymalnie zwiêz³ego w treœci, konkretnego, by z niego zarazem wynika³a metafora. Inny streszczony w zwiêz³ym haœle „make it new”, polega³ na sztuce t³umaczenia dawnej poezji przy jednoczesnym uwspó³czeœnieniu utworu. „Homage to Sextus Propertius” (interpretacja elegii rzymskiego poety), a zw³aszcza utwory z tomu „Cathay” („t³umaczenia” z chiñskiego) to najlepsze przyk³ady tej metody twórczej. Za najwybitniejsze osi¹gniêcie poetyckie Ezry Pounda uwa¿a siê jego „Cantos” – w zamyœle wielki poemat epicki na temat wspó³czesnoœci. Zacz¹³ je pisaæ w Londynie. Pisa³ w Pary¿u i w Rapallo; pisa³ w amerykañskim wiêzieniu dla przestêpców wojennych w Pizie (ta czêœæ zyska³a najwiêksze uznanie krytyków i przynios³a mu presti¿ow¹ nagrodê
Czes³aw Karkowski
poetyck¹). Do koñca ¿ycia stworzy³ ich 116 – d³ugich poematów, erudycyjnych, kapryœnych, swoiœcie impresjonistycznych. Ale z sumy cantos ca³oœæ zamierzonego poematu epickiego siê nie wy³oni³a. Jaki by³ projekt poety – nie wiemy. Ale i chyba on sam nie wiedzia³, pogubi³ siê. Eliot – Brytyjczyk z wyboru O trzy lata m³odszy od Pounda Thomas Stearn Eliot przyjecha³ do Londynu w 1914 r. i od razu zacz¹³ publikowaæ jak dojrza³y poeta. W przeciwieñstwie do swego kolegi ¿yj¹cego z pióra, pisa³ niewiele, na utrzymanie zarabia³ prac¹ w banku, potem – w wydawnictwie. Tworzy³ ma³o, pracowa³ nad swymi utworami starannie, nie spieszy³ siê. Jego ca³a twórczoœæ poetycka (nie licz¹c esejów) mieœci siê w zaledwie 400 stronicowym tomie, obejmuj¹cym tak¿e jego trzy sztuki teatralne, w tym”Coctail Party” - komediê zupe³nie nie œmieszn¹. Eliot najbardziej jest znany szerszej publicznoœci z uroczego, dowcipnego cyklu „Old Possum’s Book of Practical Cats” („Possum” – opos, to przezwisko Eliota nadane mu przez Pounda). Na podstawie tych wierszy powsta³ póŸniej scenariusz do g³oœnego musicalu „Cats”. Za najwybitniejsze jego osi¹gniêcie uwa¿any jest d³ugi poemat „The Waste Land” - Ziemia ja³owa. Manifest pokolenia – powiadaj¹ o poemacie. Na Czes³awie Mi³oszu, nale¿¹cego do generacji katastrofistów, utwór widaæ wywar³ wielkie wra¿enie, skoro prze³o¿y³ go na jêzyk polski (t³umaczeñ by³o kilka). „Ten kto by³ ¿yw teraz jest umar³y Którzyœmy ¿ywi byli teraz umieramy (...) Tu nie ma wody tutaj tylko ska³a Ska³a i nie ma wody i droga piaszczysta”
u Maszynopis „Ziemi ja³owej” Eliota w zbiorach nowojorskiej Biblioteki Publicznej.
wy¿sza jest, rzec mo¿na, standardowa. Niektórzy czytaj¹ „Ziemiê ja³ow¹” jako utwór o micie wiecznego powrotu – umierania i odradzania siê; inni widz¹ w zakoñczeniu: „Datta, dayadhvam, damyata“: daæ, wspó³czuæ, kontrolowaæ - poczucie szansy, ¿e nie wszystko jeszcze stracone. Zarazem sam poeta w przypisie do tego fragmentu t³umaczy, ¿e koñcówkê – „Œanti œanti œanti”- najlepiej oddaæ odpowiednikiem „Pokój ponad wszelkie pojêcie”, co nale¿a³oby chyba rozumieæ bardzo osobiœcie: oto poeta siedzi na brzegu i ³owi ryby. Wobec ja³owej równiny, wal¹cego siê mostu londyñskiego, zastanawia siê, „kiedy¿ na ziemiach moich zaprowadzê ³ad?” Czy¿by to tylko jego umys³, jego sfera duchowa by³a t¹ ziemi¹ ja³ow¹? A mo¿e przera¿a go nie tylko w³asny „kulturowy pacyfizm” wyra¿ony w formule „pokój ponad wszystko”? Brak konfliktu, brak walki idei, brak starcia pogl¹dów, gwa³townego sporu prowadzi ostatecznie do uwi¹du i zag³ady. Jeœli ani jemu, poecie,
u Thomas Stearns Eliot. Od pierwszej czêœci - „Grzebanie umar³ych”, po koñcow¹ wizjê zag³ady cywilizacji w takt dzieciêcej piosenki „Most Londyñski wali siê wali siê wali siê”, obrazowanie „Ziemi ja³owej” przemawia³o do m³odych wyrastaj¹cych miêdzy zakoñczeniem jednej strasznej wojny i w przeczuciu nadchodz¹cej nastêpnej, jeszcze potworniejszej. Ale Eliot nie tyle ma na uwadze zapowiedŸ katastrofy, wizjê fizycznej zag³ady cywilizacji, co krajobraz duchowej pustki, opustosza³y, ksiê¿ycowy œwiat kultury – g³uchej i niemej, wymar³ej. Poemat jest trudny w odbiorze, pe³en literackich aluzji, skoków tematycznych, mieszaniny powagi i satyry, wtr¹ceñ w wielu jêzykach, na sanskrycie koñcz¹c. Istnieje wiele interpretacji utworu; po-
ani nikomu innemu nie zale¿y na ideach i o wartoœci ludzie nie chc¹ walczyæ, to jaka przysz³oœæ czeka zachodni¹ cywilizacjê? Przy ca³kowitej obojêtnoœci w perspektywie mo¿e byæ tylko duchowa zag³ada. Eliot i Pound pozostali przyjació³mi na ¿ycie, choæ dzieli³o ich bardzo wiele, a ich drogi czêsto rozchodzi³y siê. Mieszkali w ró¿nych krajach. W Anglii i we W³oszech. Nie widzieli siê od dawna. Stary, niemal hermetycznie zamkniêty w sobie Pound, zebra³ si³y i z ¿on¹ polecia³ do Londynu na pogrzeb Eliota w 1965 r. Prosi³, by go zostawiæ samego w pokoju przyjaciela. Milcza³. Zmar³ siedem lat póŸniej, pochowano go w Wenecji. Dziesiêciolecia póŸniej obok jego grobu postawiono inny – poety Josifa Brodsky’ego. ❍
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Nowojorskie sylwetki
Halina Jensen
Lataj¹ce damy
u Frances Wilson Grayson. Frances pozosta³a przy „Jutrzence“ (Dawn).
u Ruth Elder. Jak wszystkim wiadomo, pokonywanie powietrznej przestrzeni zawdziêczamy Amerykanom w osobach braci Wright. Ich próbny lot odby³ siê na pocz¹tku grudnia 1903 r., a nim minê³o pó³ roku opatentowali oni swój wynalazek. W miarê postêpu technicznego w lotnictwie powstawa³y coraz potê¿niejsze maszyny, które by³y w stanie pokonaæ wyd³u¿aj¹ce siê trasy. Nim minê³o æwieræwiecze, nieustraszony Charles Lindbergh odwa¿y³ siê na przelot nad Atlantykiem, maj¹c do dyspozycji jednop³atowiec (monoplane) „The Spirit of St. Louis”. Wystartowa³ on 20 maja o godz. 7.50 rano z Roosevelt Airfield na Long Island. Wyl¹dowa³ 21. V. 1927 roku o godz. 10.22 wieczorem. Na lotnisku Le Bourget, które zreszt¹ istnieje do dzisiaj, wita³y go owacyjnie t³umy pary¿an. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych otrzyma³ on nagrodê w wysokoœci 25 tys. dolarów, co by³o wtedy bardzo pokaŸn¹ kwot¹. Ufundowa³ j¹ klub tenisowy ze St. Louis i st¹d w³aœnie wziê³a siê owa nazwa. Aeroplan uzyska³ tak¿e przydomek „Lady Lindy”. Nie powinno to nikogo dziwiæ, gdy¿ we wczesnych czasach awiacji samoloty by³y okreœlane jako she, podobnie jak do dzisiaj statki i okrêty. Nieustraszone pilotki amatorki chcia³y koniecznie wywalczyæ sobie pierwsze miejsce w samotnym przelocie nad oceanem, aby uhonorowaæ swoj¹ p³eæ. Nie zwa¿a³y wcale na tragedie i wypadki, towarzysz¹ce mêskim usi³owaniom, choæ piszemy tu tylko o zwyciêzcy. Pierwsze aeroplany by³y nie tylko zawodne, ale i nie przygotowane do d³ugich lotów. A poza tym nieliczni œmia³kowie nie posiadali zbyt wiele doœwiadczenia w podboju przestworzy. I znowu wypada wymieniæ Lindbergha, który stanowi³ wyj¹tek od tej regu³y. Zosta³ on lataj¹cym listonoszem, gdy
amerykañska poczta, jako pierwsza na œwiecie, wprowadzi³a listy lotnicze. Do rywalizacji przyst¹pi³y wówczas dwie damy: Frances Grayson z Forest Hills na Queensie i Ruth Elders, która przyby³a w tym celu z Florydy. Ruth - apetyt na Hollywood M³oda i urodziwa adeptka lotnictwa Ruth Elders zdoby³a tu sobie ogromn¹ popularnoœæ. Chytrze wysuwa³a bowiem na pierwszy plan swojego towarzysza, którym by³ kapitan George Haldeman. Ruth przyznawa³a siê szczerze, i¿ nie uda³o siê jej jeszcze zdobyæ licencji, pozuj¹c na ma³¹ i bezradn¹ kobietkê. Sprytna dziewczyna podbi³a serca wszystkich mê¿czyzn, g³osz¹c nastêpuj¹ce has³o: – No woman can cross Atlantic alone (¯adna kobieta nie mo¿e sama pokonaæ Atlantyku). Jej ambicj¹ by³o bowiem zdobycie rozg³osu i podbicie Hollywoodu, co siê jej w du¿ej mierze uda³o. Frances - marzenie o laurach Frances Grayson by³a przeciwieñstwem œlicznotki z Florydy. W gruncie rzeczy niewiele mo¿na siê by³o dowiedzieæ o ¿yciu tej 35-letniej rozwódki, choæ prasa puszcza³a w obieg ró¿ne opowieœci na jej temat. Skryta i milcz¹ca potrafi³a jednak daæ innym do zrozumienia, i¿ to w³aœnie ona zdobêdzie wymarzone laury. Nic wiêc dziwnego, i¿ z zawiœci¹ patrzy³a na towarzyskie sukcesy rywalki. Denerwowa³a j¹ stronniczoœæ dziennikarzy, mimo i¿ robi³a wszystko, aby ich od siebie odsun¹æ. Najwidoczniej nie zdawa³a sobie sprawy, i¿ zra¿a otoczenie swoim ch³odem i arogancj¹. A w dodatku w przeciwieñstwie do Ruth Elders nie zamierza³a dzieliæ ewentualnego splendoru ze swoim pilotem. Paradoksalnie, o ró¿nicach w postawach i charakterach obu konkurentek œwiadczy³y same nazwy samolotów. Sprytna Ruth wybra³a sobie „American Girl”, podczas gdy
13
Nieudane próby Maszyny czeka³y na lotnisku Old Orchard Beach. Bennett Airfield, które zreszt¹ ju¿ dawno przekszta³cono w ³adny park, to znacznie póŸniejsza historia. Zawody, odwo³ywane ci¹gle ze wzglêdu na fataln¹ pogodê, mia³y siê odbyæ na pocz¹tku wrzeœnia 1927 r. „Dawn” wzbi³ siê w powietrze dopiero 10 paŸdziernika. Frances Grayson towarzyszy³ bardzo doœwiadczony pilot Wilmer Stultz. Piewsza próba zakoñczy³a siê jednak fiaskiem. Ju¿ po kilkunastu minutach prze³adowany aeroplan wróci³ jak niepyszny na pole startowe. Kolejny wyczyn mia³ miejsce w kilka dni póŸniej i obserwowa³o go zaledwie kilku reporterów. Tym razem ledwo uruchomiony motor natychmiast siê zatrzyma³. Pechowa pilotka z gorycz¹ czyta³a poranne i nader ironiczne komentarze prasy, a jej frustacjê pog³êbi³ kolejny cios. „American Girl” ju¿ od kilku godzin znajdowa³a siê w powietrzu. Nie ¿ycz¹c – przynajmniej publicznie – najgorszego swojej rywalce, dowiedzia³a siê z wielk¹ ulg¹ o przymusowym l¹dowaniu Ruth Elders na morzu, w pobli¿u Azorów. Wiadomoœæ o tym zosta³a przes³ana telegrafem. Ruth i jej towarzyszowi dopisa³o szczêœcie, gdy¿ uda³o im siê wydostaæ z samolotu, a po piêciu minutach przebywania w wodzie zostali wy³owieni przez statek handlowy, udaj¹cy siê do Lizbony. Ruth Elders noszono tutaj na rêkach, a jej opowieœci o zmaganiu siê z ¿ywio³ami przykuwa³y uwagê czytelników w ca³ej Europie, Fascynuj¹ce przedruki wype³nia³y wszystkie amerykañskie gazety, pojawiaj¹c siê na pierwszych stronach. Nie osi¹gn¹wszy wyznaczonego celu, pupilka publicznoœci – chc¹c, nie chc¹c – zdoby³a sobie s³awê i pieni¹dze. Maj¹c niez³e pióro, wy¿ywa³a siê póŸniej w dziennikarstwie. Wyst¹pi³a tak¿e w kilku epizodycznych rolach w Hollywood.
„Œmiertelne“ ambicje Mocno przekonana o w³asnej wy¿szoœci, Frances Grayson uzyska³a kolejn¹ szansê na zwyciêstwo i usuniêcie w cieñ by³ej rywalki. Trzecia próba z rzêdu dokona³a siê bowiem 23 paŸdziernika tego samego roku, przy idealnej pogodzie. NajwyraŸniej Frances przeœladowa³ jednak pech, skoro dosz³o do przymusowego l¹dowania w pobli¿u Nowej Szkocji. Powodem by³ nadci¹gaj¹cy szkwa³, o niezwyk³ej sile. Jak siê póŸniej okaza³o, decyzjê o l¹dowaniu podj¹³ Stultz wbrew woli Grayson, która chcia³a koniecznie lecieæ dalej. Po powrocie do Nowego Jorku, Frances nazwa³a go publicznie tchórzem, zrywaj¹c z nim wspó³pracê. Ucieszy³o to ogromnie Wilmera Stultza, który nie wiedzia³ jak siê wyzwoliæ z uci¹¿liwych zobowi¹zañ. Do trzech razy sztuka jak mawia przys³owie, a lotnicy byli wtedy równie przes¹dni jak marynarze. Tote¿ gdy Grayson zaczê³a siê rozgl¹daæ za pilotem, nikt nie chcia³ siê podj¹æ tej roli. A poza tym uwa¿ano j¹ za nieodpowiedzialn¹ osobê, opêtan¹ przy tym przez ambicjê i maniê wielkoœci. Cofaj¹c siê czasie, ostatni¹ kropl¹, przepe³niaj¹ca czarê w tej rywalizacji, okaza³o siê triumfalne powitanie jakie Nowy Jork zgotowa³ Ruth Elders, powracaj¹cej z Europy. Okrzykniêto j¹ tutaj „Miss America of the Air”. Zdeterminowana i Greyson uda³a siê wtedy statkiem do Wielkiej Brytanii na poszukiwania pilota. Z³o¿ona przez ni¹ oferta zosta³a przyjêta przez Norwega, który w³aœnie bawi³ w Londynie. Bardzo doœwiadczony Oscar Omdahl nie tylko lata³ w ka¿d¹ pogodê, ale i kpi³ sobie ze wszelkich przes¹dów. W powrotnej drodze Frances przysiêg³a nie tylko sobie, ale i innym, i¿ wyl¹duje w wigiliê Bo¿ego Narodzenia na lotnisku Bourget. Na pró¿no b³agano j¹ publicznie o od³o¿enie tego lotu na wiosnê. Zimowe sztormy na Atlantyku, po³¹czone z oœlepiaj¹c¹ œnie¿yc¹, by³y postrachem wszystkich ¿eglarzy. Norweg, który uzna³ – nies³usznie! – ów ocean za spokojn¹ sadzawkê,równie¿ zlekcewa¿y³ udzielane mu przestrogi. 23 grudnia 1927 roku ¿egnano oboje z najgorszymi przeczuciami na lotnisku Roosevelta. „Tym razem ¿adna si³a nie zmusi mnie do przerwania lotu” – Frances oœwiadczy³a reporterom z ca³¹ moc¹. Zauwa¿ono wtedy, jak wsiadaj¹c, wsuwa³a dyskretnie rewolwer do torebki. „Dawn” zabra³a dodatkowo dwóch pasa¿erów. Jeden z nich mechanik Fred Connier mia³ nazjutrz wyskoczyæ ze spadochronem w okolicy Grace Harbor w Nowej Funlandii. Samolot nigdy tam nie dotar³. Po blisko dwutygodniowych poszukiwaniach nie znaleziono ¿adnego œladu. Amerykañska marynarka wojenna da³a wtedy za wygran¹. Nie ulega³o w¹tpliwoœci, i¿ przepastne g³êbiny poch³onê³y cia³a ofiar. A na zakoñczenie wypada dodaæ, i¿ planowany przez kobiety wyczyn uda³ siê dopiero w pi¹t¹ rocznicê przelotu nad Atlantykiem przez Lindbergha, a dokona³a tego Amelia Earhart. ❍
14
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
PowieϾ
na
wiosnê
Agnieszka Topornicka
Wakacje od ¿ycia
odc. 22
W domu zmieniam Avery’emu pampersa i próbujê u³o¿yæ go w ³ó¿eczku na drzemkê. A guzik. Zamiast grzecznie le¿eæ i daæ siê uko³ysaæ Jamesowi Taylorowi, z³apa³ siê barierki i podskakuje, jak na trampolinie. Za ma³o mam doœwiadczenia z dzieæmi. Nie wiem czy to autyzm, czy normalne zachowanie czterolatka, którym Avery te¿ przecie¿ jest. Mo¿e ten normalny czterolatek w³aœnie próbuje wyskoczyæ spod autyzmu na powierzchniê. – Avery, teraz œpimy – powtarzam ³agodnie, ale stanowczo, imituj¹c Cher. Avery ignoruje mnie z szelmowskim – tak, zdecydowanie szelmowskim – b³yskiem w migda³owych oczach. Patrzy wprost na mnie i nie mam ju¿ ¿adnych w¹tpliwoœci, ¿e jest to po prostu zaproszenie do zabawy. W³osy odskakuj¹ mu od kszta³tnej g³ówki, typowej, idealnie proporcjonalnej czaszki dziecka urodzonego przez cesarskie ciêcie, czego wtedy jeszcze nie wiem, tylko zachwycam siê, ¿e taka okr¹glutka, i myœlê, ¿e to pewnie po tych amerykañskich lepszych genach, tak samo, jak te ich idealne zêby. A to fluor w wodzie pitnej, oka¿e siê, i aparaty prostuj¹ce. – Avery, teraz pora spaæ. Musisz troszkê odpocz¹æ. Akurat. £ó¿eczko trzeszczy, Gacek raz po raz obrywa piêt¹ Avery’ego to w klatkê piersiow¹, to w twarz. – Avery skacze! Jeszcze jak. James Taylor œpiewa jakiegoœ soczystego bluesa. Chyba nic z tego spania nie bêdzie. Mo¿e powinnam go zostawiæ samego? Mo¿e to moja obecnoœæ go rozprasza? Gdzieœ coœ takiego chyba przypadkiem przeczyta³am. Wychodzê, ¿eby zrobiæ sobie kawê i mo¿e coœ do zjedzenia. Adam gdzieœ wyszed³, w kubiku za luksferami jest cicho i ciemno. Finster chrapie na sofie. Na drugim koñcu drzemie szalona Roxy. Choco pilnuje obrotowego fotela Cher przy biurku. Otwieram lodówkê. Chleb tostowy, oczywiœcie pe³noziarnisty. Stada kolorowych, szklanych s³oiczków z w³oskimi napisami, pe³ne kaparów, suszonych pomidorów w oliwie, pesto z oliwek, pesto z bazylii, kie³ki bambusa. Sama egzotyka, której nawet bojê siê dotkn¹æ. Majonez. Trzy jajka. Trzy rodzaje musztardy, keczup. Pude³eczka z resztkami chiñszczyzny na wynos. Œmierdz¹cy francuski ser. Soki. Coca-cola. Woda. I nic do zjedzenia dla Polaka. ¯adnej wêdlinki. ¯adnego paszteciku. ¯ó³tego serka. Twaro¿ku choæby. No nic, s³owem. Cher mówi³a, ¿e mogê sobie jeœæ z ich lodówki. Œwietnie. Ale co?! I co oni w ogóle jedz¹, sami? Nie bêdê przecie¿ sma¿yæ jajecznicy. Wyci¹gam chleb, mas³o orzechowe i d¿em. Skoro dobre dla Avery’ego, to dobre i dla mnie. Dobre? Pyszne! Rezygnujê z kawy i popijam kanapkê sokiem pomarañczowym, ju¿ ca³kiem jak Avery. Który dalej skacze. Nagle rozlega siê ³omot tak straszliwy, ¿e krew tê¿eje mi w ¿y³ach. Z ustami pe³nymi lepkiej s³odko-s³ono-orzechowej mazi gnam do pokoju ma³ego, nabijaj¹c sobie po drodze siniaka o róg biurka Cher. Avery siedzi w ³ó¿eczku. ¯ywy. Bez uszczerbku na ciele. Za to wszystkie ksi¹¿ki z pó³ki przy drzwiach le¿¹ na pod³odze. Musia³ podczas skakania potr¹ciæ szafkê.
– Wszystko dobrze, Avery, nie bój siê. – G³aszczê go po spoconej g³ówce. – Po³ó¿ siê teraz spaæ, okej? Nastawiam od nowa Jamesa Taylora, koj¹co, ledwo, ledwo. Rock-a-bye sweet baby James… Uk³adam ksi¹¿ki z powrotem na pó³ce i siadam przy ³ó¿eczku, plecami do Avery’ego. Zerkam przez ramiê. Migda³owe oczy szeroko otwarte, wpatrzone w plastikowe oczy Gacka. Trwa jakaœ niema, sekretna rozmowa. Siedzê przez jakieœ dziesiêæ minut, a potem delikatnie siê podnoszê. Klimatyzacja szumi. Ostro¿nie wy³¹czam magnetofon. Avery przekrêca siê w ³ó¿eczku. Migda³owe oczy zamkniête. £apka z Gackiem wystaje przez szczeble. Ale wci¹¿ go mocno œciska. Wracam do swojej kanapki i soku. Cisza. Luz. Dooko³a martwe meble i trzy œpi¹ce koty. Zosta³y mi jeszcze trzy godziny do koñca dniówki. Wstawiam naczynia do zmywarki, rozwalam siê na skórzanej kanapie i na próbê w³¹czam telewizor-gigant. Leci jakiœ serial komediowy. Wysoki, kêdzierzawy brunet w bia³ych adidasach zastanawia siê wraz z grup¹ przyjació³, jak mo¿e mieæ na imiê dziewczyna, z któr¹ spêdzi³ noc. Za Chiny nie mo¿e sobie przypomnieæ. Tymczasem dziewczyna zjawi siê u niego lada chwila. Jedyne, co brunet wie na pewno, to to, ¿e jej imiê rymuje siê z któr¹œ z intymnych czêœci kobiecego cia³a. Grupowo wypróbowuj¹ ró¿ne mo¿liwoœci, zarykuj¹c siê ze œmiechu. Hm. Mój angielski nie jest jeszcze na tyle wyszkolony, ¿ebym na wyrywki potrafi³a nazwaæ wszystkie swoje intymne narz¹dy, w dodatku nie wulgarnie, ale tak bardziej medycznie, i jeszcze znaleŸæ do nich rymy wœród tysiêcy amerykañskich imion, dziwacznych, multikulturowych i pozostawiaj¹cych szerokie pole interpretacyjne co do p³ci osoby, która je nosi. Brzêczy domofon. S³yszê rzeœkie: – To ja-a! Wychodzê, ¿eby wcisn¹æ guzik i wci¹gn¹æ Cher wind¹ na górê, bo swoje klucze da³a przecie¿ mnie. Czujê siê trochê winna, ¿e ogl¹dam telewizjê, ale nie mogê siê oderwaæ. Muszê doczekaæ fina³u. Kiedy wracam do salonu, kêdzierzawy brunet zostaje w³aœnie spoliczkowany przez bezimienn¹ girlfriend, która wybiega, potwornie czymœ wzburzona. Jerry – brunet w bia³ych adidasach ma imiê Jerry – wychyla siê przez okno i rozpaczliwie wrzeszczy za umykaj¹c¹ dziewczyn¹: „DOLORES!”. I wtedy, struchla³a, s³yszê za sob¹ g³os Cher: – O, Seinfeld. Uwielbiam ten odcinek! W ogóle go uwielbiam! – rechocze. Dolores! Oczywiœcie! Jak mog³am byæ taka têpa. Rymuje siê z jedyn¹ intymn¹ czêœci¹ cia³a, której ³aciñsk¹ nazwê znam od liceum. Od B. – Avery œpi? – Tak. Trochê szala³ przed snem w ³ó¿eczku, ale szybko zasn¹³. Chyba siê zmêczy³. Nie wspominam o demolce biblioteczki, która mia³a miejsce, gdy szykowa³am sobie jedzenie. Przez nastêpne godziny bêdê dr¿a³a, czy Avery wspomni o tym, gdy siê obudzi. I czy bêdzie siê mnie ba³. Wy³¹czam telewizor. – Zaszala³am! – Catherine rzuca na kanapê cztery wielkie torby z br¹zowego, pakowego papieru z napisem „Big Brown Bag”.
¯adne tam nobilituj¹ce reklamówki z porz¹dnego plastiku, z napisem „Marlboro” albo „Wrangler”, jakie moja mama nabo¿nie przechowuje w szufladach z³o¿one na pó³, ¿eby siê przypadkiem za bardzo nie pomiê³y. – Ta-da! Cher odwraca do góry nogami jedn¹ z siermiê¿nych toreb wyprodukowanych z makulatury i na kanapê wyfruwaj¹, niczym tropikalne motyle, trzy pary identycznych w kroju spodni, a ka¿da w innym kolorze. Wiotkie, powiewne. Seledynowe, wœciekle ró¿owe i czarne. – Nie mog³am siê zdecydowaæ – wzdycha Cher. – Wszystkie mi siê podoba³y. I ka¿d¹ parê mogê nosiæ do czego innego. To jedwab. Uwielbiam jedwab. – Piêkne – mówiê ze szczer¹ zawiœci¹. Te¿ chyba uwielbiam jedwab. Odk¹d zobaczy³am, jaki jest, na B. I zaraz sobie racjonalizujê, ¿e przecie¿ to i tak nie mój styl. Po co by mi takie ciuchy. Cher wybebesza kolejn¹ torbê. Bluzki koszulowe, te¿ trzy i te¿ jedwabne. Ka¿da w odcieniu spodni. – Mogê sobie mix and match. Krzy¿owaæ i kombinowaæ? Skoñczy siê tak, ¿e bêdzie nosi³a tylko zestaw czarny i ró¿owy. Seledyn przele¿y w szafie ca³y jeden sezon, a potem wyl¹duje, podczas wiosennej czystki, na kupie niechcianych, nigdy nienoszonych ubrañ do wydania dla Armii Zbawienia. Wtedy przymierzê ten jedwabny zestaw i oka¿e siê, ¿e zupe³nie zniknê³a mi twarz. Seledyn odessie ze mnie ca³y kolor, dorzucaj¹c trupi¹, jarzeniow¹ poœwiatê. Cher przenosi siê z zakupami do sypialni. Nie bardzo wiem, co mam teraz robiæ. Avery œpi, pranie zrobione, wysuszone i posk³adane. Kuchnia sprz¹tniêta, dywany odkurzone. Stojê bez celu. W krowim plecaku mam ksi¹¿kê. Te¿ po Robercie. Co chwila znajdujê w mieszkaniu B. coœ po nim. Poszlaki. Dowody zbrodni. Dowody zabójstwa, dokonanego w afekcie, na zwi¹zku z B. Ksi¹¿ka le¿a³a na lodówce, za kartonami z syrio, pod stert¹ starych gazet. Potrafi³am sobie wyobraziæ, jak Robert wchodzi do kuchni z t¹ ksi¹¿k¹ i siêga po swoje syrio, odk³adaj¹c j¹ na moment na lodówkê. A potem zapomina, gdzie j¹ po³o¿y³. Nie mo¿e znaleŸæ, przez ca³e tygodnie, szuka, piekli siê, frustruje. W koñcu rezygnuje. Podczas gdy B., jak j¹ znam, na pewno przez ca³y czas wie, gdzie ta ksi¹¿ka jest. I nie mówi mu specjalnie. I przywala ksi¹¿kê, niby przypadkiem, gazet¹. Jedn¹, drug¹, pi¹t¹. A potem Robert wyje¿d¿a, porzuca i B., i ksi¹¿kê. A mo¿e by³o ca³kiem inaczej. Znalaz³am j¹, gdy chcia³am wyrzuciæ te zakurzone gazety. Wypad³a spomiêdzy nich, wprost na mój du¿y palec u nogi. Ayn Rand. The Fountainhead. Ÿród³o. Nie mia³am pojêcia, kto to jest. Nigdy o takiej pisarce nie s³ysza³am. Nazwisko brzmia³o jakoœ… tajlandzko? Na ok³adce by³o napisane, ¿e Ayn Rand to pseudonim i ¿e by³a Ukraink¹ z pochodzenia. ¯ydówk¹. Czyta³o siê to jak klasyczny romans z ideami w tle. Ona – zimna, zdecydowana i niezdobyta, ale w sumie gor¹ca i bezkompromisowo szukaj¹ca swojego idea³u. On – architekt niek³aniaj¹cy siê nikomu, tylko bogini Architekturze i Swojej Wizji. Na pewno bardzo siê to Robertowi musia³o podobaæ.
Zawsze by³ za zdrowym egoizmem i pe³n¹ wolnoœci¹. Tylko po co zawraca³ g³owê B.? Coœ szura. Cher? Targana poczuciem winy, wrzucam ksi¹¿kê pod plecak i wstajê, obci¹gam koszulkê. Nie mam przekonania, ¿e wolno mi czytaæ w godzinach pracy. Albo siedzieæ bezmyœlnie przed telewizorem. Powinnam coœ robiæ. Tylko co? W restauracji w Londynie, gdzie kelnerowa³am, trzeba by³o udawaæ w takich razach, ¿e siê coœ szoruje albo poleruje. Ale Cher od szorowania i polerowania ma Kolumbijkê Isabel. Raz w tygodniu, w ka¿dy pi¹tek, od dziewi¹tej do pierwszej. Cher wlecze z sypialni wielki, czarny, plastikowy wór, wype³niony ubraniami. – Mo¿e byœ chcia³a coœ z tych rzeczy dla siebie? Resztê oddam na Armiê Zbawienia. Zawsze siê koñczy tak samo – chichocze. – Jak tylko zaczynam wieszaæ w szafie nowe ciuchy, zaraz mam ochotê wyrzuciæ wszystkie stare. Matko jedyna. Przelatuje mi po ca³ym ciele dreszcz, rozkoszny dreszcz oczekiwania. £askocze nawet w prze³yku. Nowe ciuchy. Stare, ale przecie¿ nowe. To nadzieja, ¿e nagle gwa³townie od nowego ciucha wypiêkniejê, zawsze robi mi ten dreszcz. Trwa to zwykle kilka minut. Dopóki nie przymierzê i iluzja pryska. Nowe ciuchy, amerykañskie, za friko. Prze³ykam œlinê. A ja nie dopilnowa³am jej dziecka i spad³y mu ksi¹¿ki z ³omotem. – Serio? – Pewnie. Bierz i kop. – Cher uœmiecha siê zachêcaj¹co. Ciuchy s¹ markowe i prawie niezniszczone. Wybieram sweter z kolorowej, melan¿owej w³óczki, i jeszcze jeden, oliwkowy, z plecionym, góralskim wzorem na froncie. Oliwkowy ma kolegê – Cher naprawdê wszystko kupuje hurtem – w kolorze granatowym. Te¿ biorê. Dobieram jeszcze kilka tiszertów. Jest kilka par spodni. Mierzê jedne na próbê w ³azience. S¹ za du¿e w pupie i zje¿d¿aj¹ mi do po³owy bioder. Za kilkanaœcie lat bêdzie to obowi¹zuj¹cy trend, ale teraz jeszcze nie era na taki krój. Podnoszê niepewnie wzrok znad czarnego wora. Co ona sobie o mnie pomyœli. Rzuci³am siê na te u¿ywane dobra materialne jak wyg³odzony, wschodnioeuropejski sêp. Potwierdzam tylko regu³ê, ¿e jesteœmy biedni, brzydko ubrani i chciwi wszystkiego, co kolorowe, zagraniczne, byle za darmo. A na ulicach naszych bia³e niedŸwiedzie. Ale Cher w ogóle nie zwraca na mnie uwagi. Zrobi³a sobie herbatê rumiankow¹, przynios³a mi jedn¹ Big Brown Bag i postawi³a obok wora. ¯ebym mia³a w co zapakowaæ szaber. – Czy chcia³byœ, ¿ebym coœ zrobi³a, jak Avery œpi? – Zbieram siê na odwagê. – Nie, luz, poczytaj sobie. Take it easy. Widzia³a! Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
FOTO: £UKASZ BIELAWSKI
Polacy z radiow¹ pasj¹
u W otwarciu studia Radia Rampa wziêli udzia³ oficjalni goœcie z konsul generaln¹ Junczyk Ziomeck¹ na czele, wspó³pracownicy i przyjaciele. 1➭ Ale zapa³ pary m³odych Polaków oraz ich wspó³pracowników nie wystarcza. – Ja to powiem prosto – zdecydowanym g³osem mówi Adamski. – Potrzebujemy teraz pomocy finansowej, reklamodawców, aby to co zaczêliœmy kontynuowaæ, ¿eby rozwijaæ siê i zaanga¿owaæ wiêcej osób w tê nasz¹ dzia³alnoœæ. Ju¿ bardzo du¿o osób nam pomaga za darmo, tak samo jak my to robimy, ale przed nami nastêpne kroki, które chcemy podj¹æ, a które s¹ ju¿ zwi¹zane z wiêkszymi kosztami. – Chocia¿by zatrudnienie osób – uzupe³nia Galik. – Po to, ¿eby nie musia³y one swoich programów robiæ po nocach i mog³y mieæ u nas miejsce swojej pracy.
Radio Rampa nie jest rozg³oœni¹ w klasycznym rozumieniu tego s³owa. Podobnie jak inne tego typu media, jego twórcy siêgaj¹ równie¿ do innych œrodków przekazywania informacji: internetu oraz obrazu wideo. – Jesteœmy radiem internetowym, du¿o mamy odwiedzin na stronie, dlatego s¹ na niej tak¿e artyku³y i galerie zdjêæ. Kamera jest po to, ¿eby ludzie zobaczyli, co to jest to „radio na ¿ywo”. Tak jak w gazecie jest artyku³, który czytamy, ale s¹ te¿ zdjêcia ilustruj¹ce tekst. Tak samo staramy siê zrobiæ to w radiu. – Internet w tej chwili daje nam nieograniczone mo¿liwoœci – zauwa¿a Galik. – I to zarówno mo¿liwoœci dotarcia do wszystkich Polaków, czy te¿ w ogóle
do s³uchaczy radia internetowego na ca³ym œwiecie. Pozwala nam to zarazem bardzo ubogaciæ nasz¹ dzia³alnoœæ, bo mo¿emy wprowadziæ ró¿ne formy przekazu. Internet jest cudowny, ¿eby to osi¹gn¹æ! Ciekawostk¹ Radia Rampa jest to, ¿e nie nadaje ono wy³¹cznie w jêzyku polskim. Pojawiaj¹ siê w nim tak¿e audycje nadawane po angielsku. – Chcemy dziêki nim bardziej wci¹gn¹æ Polskê w Amerykê – mówi Adamski. – Doszliœmy do wniosku, ¿e jeœli bêdziemy mówiæ te¿ po angielsku, to mo¿e zaciekawimy Amerykanów i przedstawimy Poloniê i Polskê Ameryce. Ale trzeba to zrobiæ w³aœnie po angielsku. – Szczególnie, ¿e na otwarciu naszego studia pan
15 Krzysztof Olechowski z Rady Dzielnicy powiedzia³, ¿e Greenpoint, chocia¿ dziœ jest miejscem polskim, to zmienia siê szybko i jest tu coraz wiêcej Amerykanów – dodaje Galik. – Niech widz¹, ¿e s¹ tu Polacy, i ¿e jest polskie radio, które tworzy i dzia³a na Greenpoincie. Chocia¿ okres rodzenia siê radia dawa³ Monice i Arturowi wiele radoœci, to jednak najprzyjemniejszym momentem by³o znalezienie miejsca, w którym powsta³o studio. – Rozmawialiœmy z Monik¹ dzieñ wczeœniej, ¿e potrzebujemy jakiegoœ miejsca tu na Greenpoincie, ale ¿e przed nami jeszcze d³uga droga, ¿e potrzebujemy na to kilku miesiêcy, ¿e nie jesteœmy jeszcze gotowi na otwarcie studia – wspomina Adamski. – A ju¿ nastêpnego dnia zadzwoni³a Monika, ¿e jest œwietne miejsce do wynajêcia, w³aœnie to, w którym teraz jesteœmy. To by³ dla mnie taki moment przyp³ywu nowej energii. Si³y do kontynuowania tego co robimy i dawania z siebie jeszcze wiêcej. – Tak, to by³ silny wiatr w ¿agle – dodaje Galik. – Ja te¿ tak to wspominam, bo rzeczywiœcie jestem najbardziej zadowolona, ¿e daliœmy radê dotrwaæ do tego momentu, aby otworzyæ studio. A dlaczego siê to nam uda³o? Bo chcieliœmy… i tyle! (œmiech). Bo wszystko siê da w ¿yciu osi¹gn¹æ i wszystko siê uda, tylko trzeba chcieæ i podobnie jak my, w³o¿yæ w to mnóstwo pracy.
Mariusz A. Wolf Radia Rampa mo¿na s³uchaæ w internecie na stronie radiorampa. com. Nowe studio mieœci siê w podziemiach agencji turystycznej przy 133 Greenpoint Ave.
Wysokie szpilki na krawêdzi
Psychologia masa¿u cz.2
Kolejna przygoda przytrafi³a mi siê w Cabo San Lucas w ALICIA DEVERO Meksyku, gdzie wraz z ex numer 2 zatrzymaliœmy siê w wygl¹daj¹cym niczym olbrzymia hacjenda Hotelu Sheraton, w którym mia³ siê odbyæ œlub syna jego przyjaciela, na który zostaliœmy zaproszeni. Podobnie jak pozostali goœcie, spêdzaliœmy wolny czas na b³ogim lenistwie przy basenie, spacerach po pla¿y, paleniu moich ulubionych kubañskich cygar i zwiedzaniu miasteczka. W dzieñ poprzedzaj¹cy ceremoniê œlubn¹ na brzegu oceanu, postanowi³am siê dopieœciæ i zrobi³am rezerwacjê na masa¿ w znajduj¹cym siê na terenie hotelu Cactus Spa. W drzwiach powita³a mnie dok³adnie ta sama masa¿ystka, która poprzedniego dnia zrobi³a mi dosyæ kiepski manicure, co powinno daæ mi do myœlenia. Je¿eli wszystkie pracownice Spa s¹ wielofunkcyjne, to powinnam mocno obni¿yæ poziom moich oczekiwañ. Ograniczy³am siê wiêc wy³¹cznie do masa¿u aromatycznymi olejkami i pewnie tylko dlatego, ¿e le¿a³am na ³ó¿ku z g³ow¹ w dziurze z widokiem na pod³ogê, nie pad³am z wra¿enia. Okaza³o siê, ¿e aromantyczne olejki wlewano do kadzide³ek, które masa¿ystka podpala³a od spodu i podstawia³a pod nos ofierze, masuj¹c j¹ w tym czasie zwyczajnym, pozbawionym zapachu olejem. Tak wiêc z g³ow¹ zawieszon¹ dok³adnie nad pal¹cym siê kadzide³kiem zaczê³am siê intensywnie zastanawiaæ czy umrê od zaczadzenia czy z braku dop³ywu œwie¿ego powietrza. Co do tego, ¿e wszystkie w³oski w moich nozdrzach uleg³y ca³kowite-
mu spaleniu nie mia³am ju¿ najmniejszej w¹tpliwoœci. Nie umar³am tylko dlatego, ¿e niespodziewane zachowanie masa¿ystki spowodowa³o gwa³towny wzrost poziomu adrenaliny w mojej krwi. Otó¿ ni z tego ni z owego, Meksykanka o posturze dziesiêcioletniej dziewczynki wskoczy³a mi na plecy i zaczê³a po nich jeŸdziæ ³okciem niczym brona po wiosennym ugorze. Przez myœl przebieg³o mi pytanie: Czy ja zawsze muszê napotykaæ albo cholernych erotomanów, albo wredne sadystki? W koñcowym efekcie, nastêpnego dnia moja piêkna kreacja autorstwa Ralpha Laurena w kolorze fuksji (informacja dla mê¿czyzn: ciemny ró¿owy) z g³êbokim dekoltem na plecach - nieŸle komponowa³a siê kolorystycznie z ogromnymi siniakami na plecach i ramionach, których sk¹pa sukienka – zreszt¹ jedyna, któr¹ z sob¹ zabra³am na przyjêcie weselne na pla¿y – nie by³a w stanie przykryæ. Przy innej okazji wraz z moimi polskimi znajomymi oraz rodzin¹ mojego ex numer 2 wybraliœmy siê na narty do Kanady. By³a to w zasadzie impreza Sylwestrowa, tak wiêc po³¹czyliœmy przyjemne z po¿ytecznym. Oczywiœcie na terenie oœrodka znajdowa³o siê SPA, które postanowi³am zaliczyæ, niepomna wczeœniejszych doœwiadczeñ. Pierwszego dnia moja masa¿ystka spe³ni³a moje oczekiwania. O dziwo – nie doœæ, ¿e zna³a anatomiê, to jeszcze ka¿dy miêsieñ masowa³a 20 razy pod rz¹d. Mniej wiêcej po 16 razie mia³am ochotê uciec z ³ó¿ka galopuj¹c po œniegu w stroju Ewy w kierunku domku i jak najdalej od SPA. Nie uczyni³am tego tylko dlatego, ¿e doskonale zdawa³am sobie sprawê, ¿e nastêpnego dnia œwie¿a jak pierwiosnek, bez ¿adnych obola³ych miê-
œni, bêdê œmiga³a na nartach, podczas gdy moje kochane dziecko znêca³o siê psychicznie na m³odocianych nauczycielach jazdy na snowboardzie, którzy jeszcze nie zd¹¿yli siê nauczyæ jak nale¿y siê obchodziæ ze smarkatymi kobietkami z mocnym charakterkiem. Kolejna przygoda przytrafi³a mi siê podczas pobytu w Atlantic City w czasie Thanksgiving. Monika, córka mojej szwagierki przebywa³a w tym czasie w Nowym Jorku na praktyce w MTV, podczas gdy ja tkwi³am w samym œrodku ma³o przyjemnego rozwodu, wiêc zdecydowa³yœmy, ¿e razem z Monik¹ i moj¹ córk¹ Karolin¹ wybierzemy siê do SPA w Borgacie. Dosta³yœmy apartament z widokiem na ocean, zjad³yœmy kolacjê dziêkczynn¹, a wieczorem ogl¹da³yœmy filmy w telewizji. Nastêpnego dnia wybra³yœmy siê do SPA. Pierwsza rozczarowa³a siê Karolina, kiedy okaza³o siê, ¿e musi mieæ 17 lat, ¿eby przebywaæ na terenie SPA. Bumer! W zwi¹zku z tym musia³am zrezygnowaæ z pakietu i pozosta³am tylko przy masa¿u, ¿eby dotrzymaæ towarzystwa Karo. Po wejœciu z Monik¹ do przebieralni zobaczy³yœmy mocno przywiêd³¹ kobietê, która nago, bez cienia za¿enowania, siedzia³a w pozycji lotosu. Mocno zniesmaczone odwróci³yœmy siê na piêcie i posz³yœmy w drugi k¹t szatni zastanawiaj¹c siê g³oœno nad logik¹ prawa amerykañskiego – 16-latka mo¿e urodziæ dziecko, ale nie mo¿e wejœæ do SPA? Czy dlatego, ¿e pozbawione wstydu starsze panie wywo³a³yby zgorszenie 16-latki? Ostatecznie w pierwszej kolejnoœci uda³yœmy siê do jacuzzi i do sauny. W koñcu zawo³ano nas na zabiegi. Jako, ¿e nadal wierna by³am przekonaniu, ¿e nie ma znaczenia czy masuje mnie kobieta czy mê¿-
czyzna, przydzielono mi faceta postury Rumcajsa, który g³owê dajê, na co dzieñ jeŸdzi³ Harleyem. Jak bardzo by³am bliska prawdy przekona³am siê, kiedy zacz¹³ mnie masowaæ. Nie doœæ, ¿e d³onie mia³ rozmiarów Waligóry, to jeszcze tak chropowate, ¿e nie mog³am oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e praca w SPA jest dorywczym zajêciem, a zasadniczo pracuje jako mechanik samochodowy w lokalnym warsztacie. Zaraz na samym pocz¹tku upewni³ siê, ¿e ¿yczy³am sobie „g³êboki masa¿” i kiedy potwierdzi³am zaczê³a siê Rokowa Jazda bez Trzymanki. Rumcajs/Waligóra zacz¹³ tarmosiæ moje biedne cia³o tak, ¿e prawie unosi³am siê w powietrzu. W pewnym momencie zaczê³am siê obawiaæ czy przypadkiem ³ó¿ko, na którym le¿ê, nie z³o¿y siê pod wp³ywem wibracji i w rezultacie wyl¹dujê w szpitalu – go³a i bezzêbna z guzem na czole. Kiedy modli³am siê gorliwie o szybkie i szczêœliwe zakoñczenie tych tortur, Rumcajs/Waligóra, wskoczy³ mi na plecy. Przez g³owê przebieg³a mi myœl, ¿e do pe³nego zestawu pomylonych masa¿ystów brakuje mi ju¿ tylko mechanika samochodowego/gwa³ciciela. Na szczêœcie wysz³am z tego doœwiadczenia bez obra¿eñ psychicznych, z kilkoma tylko siniakami tu i ówdzie. Tym niemniej nie powinno nikogo dziwiæ, ¿e by³o to ostatni raz, kiedy lekkomyœlnie zdecydowa³am siê na masa¿ w wykonaniu mê¿czyzny. Tak naprawdê, jedyne miejsce, do którego zawsze wracam z prawdziw¹ przyjemnoœci¹ i uwielbiam wszystkie oferowane tam zabiegi ³¹cznie z biczami wodnymi, k¹piel¹ w mleku i masa¿em to Czekoladowe SPA w Hershey Town. Najbardziej lubiê jednak lounge gdzie mo¿na wypocz¹æ pomiêdzy zabiegami, wypiæ herbatkê albo gor¹c¹ czekoladê i objadaæ siê w nieskoñczonoœæ czekoladowymi mafinkami – co oczywiœcie Ÿle dzia³a na cia³a, ale znakomicie na ducha. ❍
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
16
MICHA£ PANKOWSKI
TAX & CONSULTING EXPERT
97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
ADAS REALTY
DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
SCAFFOLDING COMPANY na Long Island City seeks mechanic for rigging and shop work. Willing to train right individual. Must be able to drive trucks (CDL not required). Competitive salary and benefits. Please call (718) 361-9260 or email info@elmnyc.com 24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498
KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088
PACZKI MIENIE PRZESIEDLEÑCZE Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422
SEANS U JASNOWIDZA
W³odzimierz San¿erewski W³odzimierz San¿erewski wró¿y, ale te¿ przekazuje dobr¹ energiê. Motywuje ludzi do pozytywnego dzia³ania, daje im nadziejê na przysz³oœæ, przepowiadaj¹c, co dobrego ich czeka... Zajmuje siê doradztwem w sprawach: zdrowia, finansów i ¿ycia. Coraz chêtniej z wró¿b korzysta biznes, jak równie¿ osoby indywidualne. Bardzo pomocne s¹ zdjêcia bliskich i data urodzenia. Po porady przychodz¹ osoby bez wzglêdu na wiek, p³eæ i wykszta³cenie.
Zapraszamy na przyjêcia indywidualne od 1 V do 1 VI br. „Herbarius” - 620 Manhattan Ave, Greenpoint (stacja G) Tel. 718-389-6643 - Zapisy w godz: 10 am-7 pm; www.joganna.net
PIJAWKI MEDYCZNE
HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut
Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
WYCIECZKI WYJAZD NA FESTIWAL TYGODNIKA PLUS 25 i 26 MAJA - $30 WASHINGTON - 19 MAJA $80 NIAGARA & 1000 WYSP 25-26 MAJA $190 WYSY£KA PACZEK ODBIÓR Z DOMU KLIENTA MIENIE PRZESIEDLEÑCZE APOSTILLE $70 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE
POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Avenue Brooklyn, NY 11222
Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com
17
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Fundacja Uœmiech Dziecka szuka talentów
Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska
Serdecznie zapraszamy wszystkich do wziêcia udzia³u w naszym konkursie. Celem konkursu jest wy³onienie ciekawych osobowoœci wœród Polonii, posiadaj¹cych ró¿norodne talenty i umiejêtnoœci. Uczestnikiem konkursu mo¿e byæ osoba w wieku od 5 do 100 lat, mówi¹ca po polsku, a tak¿e grupa taneczna lub zespó³ muzyczny (œpiew, gra na instrumentach muzycznych, gimnastyka, taniec, itp) Eliminacje odbêd¹ siê 18 maja 2013 o godzinie 5 po po³udniu w Szkole Jêzyka i Kultury Polskiej im. B³. Jana Paw³a II 56-01 61st Street, Maspeth, NY 11378 Zg³oszenia nale¿y wysy³aæ mailem do fundacji: info@childrenssmilefoundation.org Wiêcej informacji pod numerem telefonu 718-894-6443 lub telefon komórkowy: 347-277-6459 Joanna Mrzyk Children's Smile Foundation 60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 info@childrenssmilefoundation.org 1 czerwca 2013 o godzinie 5 po po³udniu w Konsulacie Generalnym w NY odbêdzie siê AUKCJA OBRAZÓW namalowanych przez dzieci z Domów Dziecka w Polsce: Jelenia Góra, Lisków, Stalowa Wola, Oœrodek Wychowawczy E³k, G³owienka. Równie¿ znani artyœci polonijni przekazali swoje obrazy na tel cel. Wœród nich s¹: Rafal Olbiñski, Zbigniew Soko³owski, Bogdan Kujawski, Janusz Kapusta, Mira Satryan, Tomasz Bogacki, Janusz Skowron, Piotr Betlej, Maria Fuks, Magdalena Zawadzka, Teresa ¯ebrowska, Eric Lavazzan. Dochód z aukcji bêdzie przeznaczony na pomoc w zorganizowaniu wypoczynku letniego dla dzieci z Domów Dziecka, które wykona³y prace. W programie artystycznym bêdziemy mogli podziwiaæ wystêpy M³odych Talentów z KOBO MUSIC STUDIO Bo¿eny Konkiel ( Nicholas Kopanyas, Peter Plaskota, Kerri Thompson), wyst¹pi równie¿ Kwartet Pederewski z Long Island (Helena Woroniecki, Aleksandra Woroniecki, Natalia Koziel, Veronika Koziel) oraz Marte Wachulec z NJ i Tomek Kozakiewicz z LI. Wstêp wolny po wczeœniejszej rejestracji w FUNDACJI. (Nie w Konsulacie). pod numerem telefonu 718-894-6443 lub emailem info@childrenssmilefoundation.org
Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
ZAPRASZAMY! *
Darmowa wycena domów i nieruchomoœci
*
Rent – Rejestracja – DHCR
*
Notariusz
Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l
l
l
l
l
l
Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express
“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com
SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH
Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe
Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER
18
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Roœnie Centrum Informacyjne pod Monte Cassino
u Prace przy dr¹¿eniu wykopu. 19 lutego 2013 roku, po pokonaniu wszystkich trudnoœci biurokratycznych, rozpoczê³a siê wreszcie budowa Centrum Informacyjnego przy Polskim Cmentarzu Wojennym pod Monte Cassino. Architekt Pietro Rogacieñ – architekt, syn polskiego ¿o³nierza II Korpusu i uczestnika bitwy o Monte Casino – autor projektu Centrum musia³ przedstawiæ wielk¹ iloœæ dokumentów, coraz to innych, Gminie Cassino. Spowodowa³o to znaczne opóŸnienie rozpoczêcia prac, które mia³y siê zacz¹æ w listopadzie 2012 r. W tej sytuacji nie uda siê zakoñczyæ budowy Centrum w maju b. r., jak wczeœniej planowano. Od dnia rozpoczêcia prac budowlanych w miejscu gdzie ma stan¹æ Centrum Informacyjne, wydr¹¿ono w ziemi i skale g³êboki wykop, na którego dnie wylano beton pod fundamenty. Obecnie trwa wznoszenie betonowych œcian noœnych budynku oraz filarów, które bêd¹ podtrzymywa³y strop. Projekt budowy realizowany jest przez Zwi¹zek Polaków we W³oszech przy wspó³pracy z Ambasad¹ Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie. Jednym z g³ównych sponsorów tej budowy jest Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, które na ten cel zebra³o i przes³a³o ju¿ do W³och 100 tys. dolarów. W grudniu 2012 r. zosta³ rozpisany konkurs na projekt sta³ej wystawy, która znajdowaæ siê bêdzie w budowanym Centrum Informacyjnym. Wystawa z opisami w trzech jêzykach (w³oskim, angielskim i polskim) obrazowaæ bêdzie dzieje 2 Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. W³adys³awa Andersa – deportacje Polaków na Syberiê, proces formowania Armii Polskiej w Zwi¹zku Sowieckim i jej przejœcie na Bliski Wschód, powstanie 2 Korpusu Polskiego i jego udzia³ w kampanii w³oskiej w latach 1944-1945. W wyznaczonym terminie zg³osi³y siê trzy zespo³y konkursowe: 1. Syfon Studio; 2. K³aput Projekt; 3. Architekci wnêtrz Marek i Maciej Mikulscy. Prezentacje planszowe prac konkursowych bêdzie mo¿na ogl¹daæ w Instytucie Polskim w Rzymie w dniach 8 –19 kwietnia 2013 r. Natomiast na facebooku Ambasady RP w Rzymie mo¿na zapoznaæ siê z projektami prac konkursowych w formie elektronicznej i oddaæ swój g³os na jeden z nich. Ostateczny wybór projektu zostanie dokonany przez 14-osobowe jury konkursu, w sk³ad którego wejd¹ cz³onkowie Komitetu Wykonawczego budowy, autorzy tekstów wystawy i g³ówni sponsorzy, a tak¿e córka genera³a W³adys³awa Andersa p. Anna Maria Anders Costa.
u Wznoszenie filarów stropowych.
u Wylewanie betonu pod fundamenty Centrum Informacyjnego.
u Stawianie szalunków przed wylewaniem œcian noœnych Centrum Informacyjnego.
Do udzia³u w komisji konkursowej, która bêdzie rozpatrywaæ projekty wystawy, zosta³ zaproszony komendant Okrêgu 2. SWAP Antoni Chroœcielewski z Nowego Jorku, jako reprezentant jednego z najwa¿niejszych sponsorów budowy Centrum. W zwi¹zku z powy¿szym, Zarz¹d G³ówny Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce postanowi³ wznowiæ zbiórkê pieniê¿n¹, tym razem na wyposa¿enie i utrzymanie Centrum Informacyjnego przy Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Czeki z donacjami nale¿y wystawiaæ na: „P.A.V.A. of America”, z dopiskiem „Monte Cassino – Centrum Informacyjne”, i wys³aæ na adres: P.A.V.A. of America 119 East 15th Street New York, NY 10003 Lista ofiarodawców publikowana bêdzie na ³amach „Weterana” – organu prasowego SWAP. Zdjêcia z budowy Centrum Informacyjnego przy Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino mo¿na obejrzeæ na stronie internetowej SWAP: w dziale „KOMUNIKATY”. Teofil Lachowicz
POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Adam J. Stein, Esq. i Wioletta Kosiorek, Esq. - 144 Nassau Ave., Greenpoint, tel. 718-383-0100, 65-18 Fresh Pd. Road, Ridgewood, tel. 347-881-9064, 5606 13th Ave., Borough Park, tel. 718-871-0310
Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze- Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422
Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433
Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 HuaShen America 621Manhattan Ave. Greenpoint (917) 982-0390, (347) 645-2838 Apteki - Firmy Medyczne Eagle Pharmacy, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-416-1749 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan, tel. 212-586-2605
Chiropraktorzy Manhattan Avenue Chiropractic Association, Dr David Abott, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953
Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Oœrodki wypoczynkowe Polana, 40 Van Tine Road, Kerhonkson, NY tel. 516-815-9377; 845-626-2643 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
O muzyce bez dyplomacji
19
Roman Markowicz
Laureaci Konkursu Chopinowskiego w Nowym Jorku i niespe³nione nadzieje
u Maurizio Pollini. Nie jest wykluczone, ¿e kiedy Maurizio Pollini zdobywal I-sz¹ nagrodê na warszawskim Konkursie im. Fryderyka Chopina w 1960 r., mama Rafa³a Blechacza, zwyciêzcy tego samego konkursu w 2005 r., uczy³a siê chodziæ, albo w ogóle nie by³o jej jeszcze na œwiecie. Tak siê jednak z³o¿y³o, ¿e w niedzielê 5 maja nowojorscy melomani i entuzjaœci fortepianu mogli pos³uchaæ obydwu laureatów konkursu, graj¹cych kilkanaœcie ulic od siebie. Maurizio Pollini, jak zwykle koncertowa³ w Carnegie Hall, Blechacz tym razem wyst¹pi³ w presti¿owej serii People Symphony Concerts w Town Hall na 43 Street. Zacznijmy od Polliniego, niegdyœ nale¿¹cego do moich ulubionych pianistów m³odej generacji: dziœ ten w³oski pianista jest ju¿ panem po 70-ce. Jego tegoroczne dwa recitale w Carnegie Hall by³y pierwszymi w tym miejscu od trzech lat; ponad rok temu pojawi³y siê niepokoj¹ce wzmianki o z³ym stanie zdrowia artysty i jego koncerty zosta³y odwo³ane. Kwietniowy wystêp poœwiecony by³ muzyce Chopina i Debussy’ego, drugi, wspomniany na pocz¹tku, czterem sonatom Beethovena. W³oski pianista nie by³ nigdy subtelnym, wyrafinowanym, zmys³owym chopinist¹, jakim potrafili byæ inni laureaci warszawskiego konkursu – aby wspomnieæ takich jak: Argerich czy Zimerman, DangThai Son czy nawet Ohlsson. Zw³aszcza w ostatnich latach odczuwa³em, ¿e w kompozycjach Chopina jego gra sta³a siê jakby obojêtna i bezwyrazowa. Najwiêkszym problemem - i tutaj nie mówimy o opiniach, ale raczej o faktach - sta³a siê trudna do opanowania nerwowoœæ pianisty. Przejawia³a siê ona nierównoœci¹ tempa, przyspieszaniem pulsu, zlewaniem siê fraz i zamazywaniem muzycznej faktury peda³em. Pianiœci czasami nadu¿ywaj¹ peda³u, który – ¿eby u¿yæ kosmetycznego porównania - jest pianistycznym makija¿em; umiejêtne dozowanie potrafi uwypukliæ naturaln¹ urodê, zaœ nadu¿ycie przynosi efekty wrêcz odwrotne. Ka¿dy z nas mia³ chyba okazjê obejrzenia takich rezultatów… Marni pianiœci próbuj¹ peda³em zatuszowaæ palcowe usterki: pianiœci tej klasy co Pollini, wydawa³oby siê nie powinni tego potrzebowaæ, a mimo to w³oski wirtuoz od wielu lat psuje swoje interpretacje w taki w³aœnie sposób. Chopinowsk¹ czêœæ recitalu Pollini
otworzy³ Preludium cis-moll op. 45, kompozycj¹, która najbli¿ej chyba uzmys³awia, czym mog³y byæ legendarne improwizacje Chopina. Pianista zadowoli³ siê przebrniêciem bez s³yszalnych pomy³ek przez meandry harmonii, jak to siê potocznie mówi „nie zatrzymuj¹c siê na przystankach”. Równie rozgor¹czkowane by³y kolejne kompozycje, dwie Ballady: No. 2 F-dur i No. 3 As-dur. Jeœli przyj¹æ, ¿e mia³y one opowiadaæ nam jak¹œ historiê, to opowiedziana ona by³a jêzykiem, którego nie by³em w stanie zrozumieæ. Rzadko kiedy dajê w swoich recenzjach porady artystom, jakiego repertuaru powinni unikaæ, ale panu Polliniemu chcia³bym szepn¹æ do ucha, aby od mazurków Chopina trzyma³ siê jednak z daleka. Cztery Mazurki z op. 33 by³y ¿a³osne: ciê¿kie, pozbawione rytmu i jakiejkolwiek gracji. W koñcz¹cym tê czêœæ programu Scherzu cis-moll dominuj¹cym elementem by³a brutalnoœæ, szczególnie w œrodkowej czêœci, kiedy kaskady dŸwiêków akompaniowaæ mia³y akordom chora³u. Ju¿ dawno nie s³ysza³em a¿ tak bezwzglêdnego, agresywnego traktowania tego fragmentu. Wirtuozowska koda wieñcz¹ca tê efektown¹ kompozycjê by³a wrêcz bliska wykolejenia. Polliniemu muszê jak zawsze przyznaæ, ¿e jego dŸwiêk, jeœli nawet ma³o zró¿nicowany, jest wyj¹tkowo soczysty, noœny i rzadko kiedy szorstki. To s¹ wielkie plusy, które niestety nie by³y w stanie skompensowaæ wielu innych niedoci¹gniêæ, g³ównie interpretacyjnych. Sytuacja nie poprawi³a siê w I-szym zeszycie Preludiów Debussy’ego. W moim mniemaniu impresjonistyczne z natury preludia wymagaj¹ bardziej subtelnego i zmys³owego brzmienia, bardziej zró¿nicowanych kolorów instrumentu, wiêkszych niuansów. Po raz kolejny odczuwa³em obojêtnoœæ, bezwzglêdnoœæ, brak s³yszalnego zaanga¿owania. Najgorsze, brak charakteru w inspirowanych hiszpañskimi motywami preludiach, takich jak „Przerwana serenada” czy wieñcz¹cy cykl „Minstrele”, które brzmia³y znowu nieco brutalnie. Publicznoœæ przyjê³a wystêp Polliniego wrêcz ekstatycznie i artysta nie da³ siê d³ugo prosiæ o wykonanie dodatkowych utworów: by³y nimi Eiuda No. 8 Debussy’ego, etiuda c-moll op10 No.12 „Rewolucyjna” Chopina i nieodmiennie oferowana przez niego na bis Ballada g-moll Chopina. Zdarza siê, ¿e rozstaj¹c siê ze znajomymi po jakimœ nieciekawym spotkaniu, zdajemy sobie sprawê, ¿e kolejne w³aœciwie nie jest ju¿ nam wiêcej potrzebne. Nie znaczy to, ¿e im Ÿle ¿yczymy, ¿e pok³óciliœmy siê: wiemy jedynie, ¿e by³o fajnie do pewnego momentu. Takie w³aœnie wra¿enie mia³em po ostatnim recitalu Polliniego, pianisty niegdyœ przeze mnie wielce powa¿anego i jednego z ulubionych. Kilka koncertów z rzêdu, które nie przynios³y poprawy ani w jego grze, uzmys³owi³y mi, ¿e byæ mo¿e nast¹pi³a pora na rozstanie. Cuda siê czasami zdarzaj¹ i jeœli us³yszê w przysz³oœci nagranie tego znakomitego pianisty, które do mnie przemówi, z radoœci¹ zmieniê swoje obecne postanowienie. Rafa³ Blechacz, o pó³ wieku m³odszy od swojego s³ynnego kolegi, pojawi³ siê w naszych stronach dwukrotnie i rad by³em, i¿ wybra³em siê do Princeton, NJ gdzie na tamtejszym uniwersytecie w Richardson Auditorium zagra³ program prawie ten sam, co w ostatni¹ niedzielê w No-
wym Jorku, a wiêc w pierwszej czêœci III Partitê a-moll Bacha, Sonatê D-dur op10 No.3 Beethovena, drug¹ poœwiêcaj¹c Chopinowi (dwa Polonezy z op. 40: A-dur i c-moll oraz Scherzo cis-moll) i Szymanowskiemu, ze wspomnian¹ na pocz¹tku Sonat¹ c-moll, której chyba dot¹d na ¿ywo nigdy jeszcze nie s³ysza³em. Bach Blechacza jest na swój sposób atrakcyjny: poprawny, dok³adny, z wyraŸnie zaznaczonymi g³osami, grany w czysto fortepianowy sposób z dyskretn¹ ornamentacj¹, niewielk¹ doz¹ peda³u i precyzyjn¹ artykulacj¹. Kontrasty dynamiczne osi¹gane s¹ g³ównie poprzez u¿ycie lewe-
u Rafa³ Blechacz. go peda³u t³umi¹cego brzmienie fortepianu. Powtórki w ka¿dej z czêœci Partity s¹ skrupulatnie obserwowane, chocia¿ poza wspomnian¹ minimaln¹ ró¿nic¹ dynamiczn¹, zmiany s¹ raczej znikome. Nie dla niego najwidoczniej tradycyjne w takich sytuacjach zró¿nicowania artykulacji czy ornamentacji. Lewa rêka czasami tylko nadaje muzyce niezbêdny taneczny charakter: partita, to w koñcu suita stylizowanych tañców! W ostatniej czêœci partity, Gigue, Blechacz zdecydowa³ siê na imitacjê zmiany klawesynowego manua³u: co kilka taktów gra³ g³oœno, lub cicho co wyda³o mi siê indywidualn¹ prób¹ interpretacyjnej samodzielnoœci. Sonata D-dur Beethovena pozostanie mi w pamiêci dla kilku szczegó³ów, niekoniecznie korzystnych. Po pierwszej czêœci Presto, czyli bardzo prêdko (tym razem granej rzeczywiœcie z temperamentem, choæ trochê bez wytchnienia) m³ody Beethoven konfrontuje s³uchacza z jedn¹ z najbardziej przejmuj¹cych kompozycji tego okresu, drug¹ czêœci¹ sonaty opatrzon¹ tempem „Largo e mesto”. S³owa „mesto” czyli ze smutkiem, Beethoven w swoich kompozycjach nie u¿ywa³ nigdy dot¹d. By³em wiêc wrêcz zaszokowany jak obcesowo potraktowa³ polski pianista ten rozdzieraj¹cy serce dramat: nie by³a to wy³¹cznie kwestia tempa, które nie mia³o wiele wspólnego z Largo (szeroko, powoli) ale raczej powierzchownoœci w podejœciu do tej nobliwej muzyki. Interpretacji Blechacza nie pomog³o równie¿, ¿e wkrad³a siê tam niepokoj¹ca iloœæ pomy³ek w odczytaniu tekstu nutowego: nieprawid³owe nuty i ma³o uwa¿ne, jak gdyby niecierpliwe podejœcie do rytmu (podobny problem zaistnia³ tak¿e w pierwszej czêœci kompozycji). Tonalnie ca³oœæ sonaty wydawa³a siê ma³o subtelna, monochromatyczna: na przyk³ad, samo zakoñczenie sonaty, podobnie jak jego wlasne Trio forte-
pianowe c-moll, które te¿ koñczy siê muzycznym szeptem pianissimo, powinno rozwiaæ siê w nicoœæ, byæ bardziej subtelne ani¿eli raczej obcesowe potraktowanie naszego solisty. Oznaczenia dynamiczne, tak szczegó³owo zaznaczone w partyturze przez kompozytora nie wydawa³y siê robiæ wielkiego wra¿enia na pianiœcie, który zadowala³ siê w³asn¹ dynamik¹. Mia³em ochotê szepn¹æ mu: „panie Rafale, a mo¿e, choæ raz da pan szansê kompozytorowi i zrealizuje to, co on mia³ na myœli?”. Chopinowsk¹ czêœæ programu otworzy³ Nokturn As-dur op 32 No. 2, przerysowany w dynamice i ignoruj¹cy jak¿e wa¿n¹ tam harmoniczn¹ liniê lewej rêki. Po nim nast¹pi³y równie nieciekawe Mazurki op. 63, ze szczególnie zagadkowym drugim w tonacji f-moll: tutaj Blechacz odszuka³ nieznan¹ mi dotychczas niefrasobliwoœæ, gdzie zawsze przypuszcza³em, i¿ jest to kompozycja przejmuj¹ca i bolesna w charakterze. Chocia¿ charakter dwóch polonezów op. 40 nie budzi³ zastrze¿eñ, to nie by³em w stanie poj¹æ rytmicznej dezynwoltury w pierwszym z nich, zwanym „Wojskowym”. Ta nazwa ma prawdopodobnie zwi¹zek z imitacj¹ werbla w niskich trylach: tutaj Blechacz po raz kolejny odmówi³ kompozytorowi wytrzymania wartoœci pe³nych trzech æwiartek, co mnie wyda³o siê amatorszczyzn¹. Koñcz¹ce oficjalny program Scherzo cis-moll by³o nareszcie pokazem prawdziwie doskona³ej pianistyki i zrozumienia intencji kompozytora, szczególnie ¿e mia³em wci¹¿ w pamiêci pod³¹ wersjê Polliniego. Na bis us³yszeliœmy Walca a-moll op 34 No.2 w wersji pe³nej prostoty i wyzbytej sentymentalizmu. W Princeton, program wieñczy³a Sonata c-moll Szymanowskiego. Dzie³o to, jak wiêkszoœæ wczesnych kompozycji, tworzone by³o pod znacznym wp³ywem Chopina i Skriabina. Burzliwa pierwsza czêœæ, nieco chopinowskie w nastroju Adagio, trzecia czêœæ Tempo di Minuetto zamiast typowego Scherza i wreszcie fina³owa Fuga tworz¹ strukturê o imponuj¹cych wymaganiach stawianych pianiœcie, ale tutaj znalaz³o w osobie Blechacza znakomitego interpretatora: by³em po raz pierwszy tego wieczora pod wra¿eniem, ¿e odczuwam wp³yw innego wielkiego interpretatora Szymanowskiego, czyli Krystiana Zimermana. Polot, energia i si³a brzmienia przywodzi³a mi na myœl to wielce pozytywne porównanie. Wracaj¹c pamiêci¹ do pierwszych nowojorskich recitali Blechacza, obserwujê postêp, jeœli chodzi o dŸwiêk, który jest dziœ pe³niejszy, bogatszy i bardziej soczysty. Strat¹ nowojorczyków by³o, i¿ nie us³yszeli sonaty Szymanowskiego w tak œwietnej interpretacji. Partytura Szymanowskiego, mimo ¿e nieco akademicka, jest wci¹¿ atrakcyjn¹ alternatyw¹ dla czêœciej grywanych wczesnych sonat Skriabina czy Rachmaninowa. Pomimo raczej doœæ ostrych s³ów krytyki, oczekiwaæ bêdê kolejnych wystêpów polskiego pianisty w Ameryce z nadziej¹, ¿e moja nastêpna recenzja znajdzie mniej materia³u do wytykania usterek.Nie chce mi siê po prostu wierzyæ, ¿e nikt dot¹d nie zwróci³ pianiœcie uwagi na koniecznoœæ sprawdzenia tekstu, co zajê³oby mu zaledwie kilka minut, a takim jak ja, wytr¹ci³o krytyczn¹ broñ z rêki.
Roman Markowicz
20
KURIER PLUS 11 MAJA 2013
Kto powiedział, że prezenty dostaje się wyłącznie zimą?
ZRÓB SOBIE PREZENT NA WIOSNĘ! Promocyjne oprocentowanie na kredyt samochodowy P-SFUK
1.99
*
Zeskanuj kod by uzyskać więcej informacji *APR = Annual Percentage Rate. Oprocentowanie promocyjne w wysokości 1,99% APR dotyczy pożyczek na nowe i używane samochody na okres od 1 do 3 lat. Promocja obowiązuje od dnia 20 marca do 31 maja 2013 r. Do uzyskania promocyjnego oprocentowania, wymagane jest zarejestrowanie automatycznej płatności pożyczki z konta czekowego w P-SFUK oraz posiadanie karty debetowej na koncie, na którym wydana została pożyczka. Bez automatycznej spłaty i aktywnej karty debetowej, oprocentowanie jest wyższe o 0,25%. Podstawą zatwierdzenia pożyczki jest ocena historii kredytowej i zdolności do spłaty kredytu. Inne ograniczenia mogą obowiązywać. Dodatkowe informacje dotyczące tej promocji i innych ofert kredytowych w Centrum Obsługi Klienta pod numerem 1.855.PSFCU.4U lub na stronie www.NaszaUnia.com.