ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
P L U S
P O L I S H NUMER 985 (1285)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ ➭ ➭ ➭ ➭
Dziura Rostowskiego – str. 5 Powrót Krajowego na ³amy Kuriera - Warszawskie przywileje – str. 6 Pojednanie jednostronne – str. 7 Nie da siê nie zakochaæ w Nowym Jorku – str. 10 Morskie opowieœci – Ksi¹¿ê William – str. 12
M A G A Z I N E
TYGODNIK
20 LIPCA 2013
Adam Sawicki
Sprawa Zimmermana
£awa przysiêg³ych uwolni³a George Zimmermana od zarzutu celowego morderstwa jak równie¿ mniej powa¿nego zarzutu zabójstwa, w procesie s¹dowym, który zagrozi³ spokojowi rasowemu w Ameryce. Po trzech tygodniach zeznañ szeœæ kobiet zasiadaj¹cych na ³awie uzna³o, ¿e Zimmerman mia³ prawo strzeliæ do Trayvona Martina w obawie o ¿ycie lub ciê¿kie uszkodzenie cia³a. Zabity by³ Murzynem a oskar¿ony jest Latynosem. Sêdzia utajni³ dane personalne ³awniczek w obawie o ich bezpieczeñstwo, mog¹ jednak same siê ujawniæ. Podejrzany jest wolny, jednak w ca³ej Ameryce odby³y siê protesty w ubieg³¹ sobotê, w dniu og³oszenia werdyktu. Prezydent Obama wezwa³ do uszanowania decyzji przysiêg³ych oraz prawa, lecz departament sprawiedliwoœci rozwa¿a postawienie dwudziestodziewiêcioletniego Zimmermana przed s¹dem w sprawie cywilnej, za z³amanie praw obywatelskich 17-letniego Martina. Ch³opak zgin¹³ w bójce wieczorem 26 lutego ubieg³ego roku, w Sanford na Florydzie, kiedy nie uzbrojony wraca³ ze sklepu do domu swojego ojca, gdzie przebywa³ jako goœæ.
Po stronie Zimmermana sta³o i stoi prawo stanu Floryda. Stwierdza ono, ¿e wolno u¿yæ si³y ze skutkiem œmiertelnym dla swej obrony, nawet je¿eli mo¿na wycofaæ siê z niebezpiecznej sytuacji. Lecz w wypadku Zimmermana nie by³o mo¿liwoœci wycofania siê. Zbadany przez bieg³ych tor œmiertelnej kuli wskazuje, ¿e Martin le¿a³ na Zimmermanie, kiedy otrzyma³ strza³ w serce. Podobne prawo obowi¹zuje w ponad 20 stanach USA. W Teksasie wolno nawet okradzionemu zabiæ z³odzieja, który ucieka z jego w³asnoœci¹. Zimmerman sam zg³osi³ siê na policjê po zastrzeleniu Trayvona Martina twierdz¹c, ¿e broni³ siê przed napaœci¹. Jego zeznanie popar³y te¿ dowody: zakrwawiony nos i rany z ty³u g³owy, poniewa¿ Martin t³uk³ jego g³ow¹ o cementow¹ nawierzchniê chodnika. Policja uzna³a zeznania Zimmermana za praw➭8 dziwe i odmówi³a aresztowania go.
u Ufffff jak gor¹co! Och³ody szukamy gdzie siê da.
Trzeba zaufaæ sobie i siêgn¹æ po marzenia FOTO:
MATTHEW LEIFHEIT
Z fotografem, Ilon¹ Szwarc, spotka³am siê w ubieg³ym roku. Od tego momentu w jej ¿yciu wydarzy³o siê wiele: skoñczy³a z wyró¿nieniem School of Visual Arts, w konkursie World Press Photo w w kategorii „portret w otoczeniu naturalnym” otrzyma³a trzeci¹ nagrodê za „Kaylê”, w galerii FOLEY na Manhattanie mia³a swoj¹ pierwsz¹ indywidualn¹ wystawê „American Girls”. Nadal pozosta³a ciep³¹ i skromn¹ osob¹, a jej si³a niewidoczna dla oka, kryje siê w jej delikatnoœci, profesjonaliŸmie i perfekcyjnoœci. – Jak rozpoczê³a siê twoja przygoda z Ameryk¹? – Rodzice wys³ali mnie na wymianê studenck¹ i tak trafi³am do liceum w Stanach Zjednoczonych. Mieszka³am w Teksasie w malutkim miasteczku Canadian. Wyrwana z têtni¹cej ¿yciem Warszawy znalaz³am siê in the middle of nowhere, w miasteczku licz¹cym zaledwie 1200 mieszkañców. Wokó³ ogromne przestrzenie, gor¹co, najbli¿sza wiêksza miejscowoœæ w odleg³oœci oko³o dwu godzin jazdy samochodem. By³ to dla mnie niez³y szok kulturowy. Zaopiekowa³a siê mn¹ jedna z nauczycielek ze szko³y, u której zamieszka³am, to ona zaopiekowa³a siê mn¹ i zapozna³a z ciekawymi ludŸmi. W Canadian spêdzi³am tylko rok, bo tyle trwa³a wymiana, potem wróci³am do Polski, by w 2008 r., razem z moim obecnym mê¿em Bartkiem, wtedy jeszcze moim ch³opakiem, przylecieæ do Stanów i ju¿ tutaj zostaæ.
u Ilona Szwarc – Nowy Jork jest niekoñcz¹c¹ siê inspiracj¹.
– Czy ³atwo ci by³o ugryŸæ „Wielkie Jab³ko”? – Nowy Jork jest wspania³y, jest niekoñ-
cz¹c¹ siê inspiracj¹, to centrum œwiata artystycznego, zaskakuje tym ile siê tutaj dzieje. Ma te¿ on swoje ciemne strony, ¿ycie tutaj jest trudne, t³um jest ogromny. Mimo to du¿o ³atwiej ni¿ w Polsce otworzy³y siê tutaj przede mn¹ ró¿ne mo¿liwoœci. W kraju wszystko jest bardziej komercyjne, œwiat artystyczny jest bardziej pozamykany, a tutaj jak siê ma talent i fajn¹ energiê to ludzie s¹ ciebie ciekawi, otwarci, chc¹ pomagaæ. W Nowym Jorku te¿ jest du¿o rywalizacji, ale ci¹gle widaæ g³ód nowych ludzi i to powoduje, ¿e drzwi przed nimi jednak siê otwieraj¹. – Wsi¹knê³aœ w atmosferê miasta doœæ szybko. – W 2008 r., po przyjeŸdzie wziêliœmy œlub, potem zaczê³am szukaæ szko³y. Decyzja, któr¹ szko³ê wybraæ zajê³a mi prawie rok, w miêdzyczasie ju¿ jednak fotografowa³am, bra³am te¿ wybrane klasy w ró¿nych szko³ach, ¿eby z bliska zobaczyæ, co mog¹ one zaoferowaæ. Ostatecznie mój wybór pad³ na School of Visual Arts. ➭2