Kurier Plus 27 lipca 2013

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 986 (1286)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Okr¹¿anie Manhattanu – str. 2 Anteuszowe dotkniêcie – str. 5 Gowin kontra Tusk – str. 6 Rostowski na wylocie? – str. 7 Królewskie Narodzenie – str. 10

M A G A Z I N E

TYGODNIK

27 LIPCA 2013

Adam Sawicki

Skandal Weinera

Wprawdzie Nowy Jork jest „miastem grzechu” ale nie na tyle, by burmistrzem zosta³ Anthony Weiner. Ten demokratyczny polityk zosta³ zmuszony do ust¹pienia z Izby Reprezentantów dwa lata temu, kiedy wysz³o na jaw, ¿e wda³ siê w pornograficzne romanse internetowe z kilkoma kobietami. Po up³ywie roku da³ wywiad razem z ¿on¹, ¿e dziêki terapii oraz wybaczeniu ¿ony, to uzale¿nienie ma ju¿ za sob¹ i prosi tak¿e wyborców o danie mu drugiej szansy. W maju okaza³o siê, ¿e zg³osi³ kandydaturê w wyborach na burmistrza najwiêkszego miasta Stanów Zjednoczonych. W sonda¿ach zaj¹³ wysokie miejsce. Niestety, kilka dni temu wysz³y na jaw jego kolejne rozmowy pornograficzne i zdjêcia, które wrzuca³ do sieci. Niektóre dotycz¹ okresu ju¿ po opuszczeniu Kongresu a nawet po owym skruszonym wywiadzie. Mimo to Weiner, lat 48 mówi, ¿e nie rezygnuje z walki o fotel burmistrza. Skoro upiera siê zostaæ osob¹ publiczn¹, której wyborcy maj¹ powierzyæ zarz¹d najwa¿niejszego miasta Ameryki, to si³¹ tego faktu jego sprawy prywatne s¹ tematem debaty publicznej. I tak byæ powinno.

W grê wchodzi zaufanie obywateli do urzêdnika i prawdomównoœæ oraz obawy, czy w pewnym momencie burmistrz nie padnie ofiar¹ szanta¿u, który utrudni mu wykonywanie obowi¹zków. Nowojorczycy chcieli daæ mu drug¹ szansê, lecz najwyraŸniej nie umia³ z niej skorzystaæ Czy zas³uguje na trzeci¹? O tym zadecyduj¹ wyborcy, je¿eli Weiner nie wycofa swej kandydatury. Na razie przyjrzyjmy siê przebiegowi afery od samego pocz¹tku. 27 maja 2011 roku kongresman Anthony Weinter wysy³a na Facebooku swe zdjêcie poni¿ej pasa do 21-letniej studentki w Seattle. Zdjêcie zostaje usuniête z jego konta, a on twierdzi, ¿e pad³ ofiar¹ z³oœliwego hakera. Po kilku dniach przyznaje, ¿e nie mo¿e „z ca³¹ pewnoœci¹” powiedzieæ, czy zdjêcie mê¿czyzny w bokserkach nie przedstawia jego, by tak rzec, osoby. Wtem pojawiaj¹ siê zdjêcia imponuj¹cego torsu kongresmena, które wys³a³ innej kobiecie. I jeszcze nastêpne ➭8 zdjêcia.

Polacy w Kanadzie

u Anglicy szalej¹ z radoœci.

Na œwiat przyszed³ George Alexander Louis – kolejny nastêpca brytyjskiego tronu.

Marek Tomaszewski

Symbolem tego zjawiska by³a og³oszona niedawno w lokalnej prasie anglojêzycznej decyzja zamkniêcia kolejnego polskiego biznesu na Roncesvalles – Granowska’s Bakery. Piekarnia, której p¹czki jad³ sam papie¿ Jan Pawe³ II w czasie swej wizyty w Toronto w 1984 r.

Greenpoint jest ju¿ tylko symbolicznym „sercem” Polonii w Nowym Jorku, bo wiêkszoœæ amerykañskich Polaków mieszka gdzie indziej. Podobnie Jackowo w Chicago, z którego Polacy rozjechali siê w ró¿ne strony. Roncesvalles w Toronto, który przez pó³ wieku by³o uwa¿ane za centrum Polonii w Kanadzie, tak¿e traci polski charakter.

Gentryfikacja i ni¿sze podatki „Na Roncesvalle zrobi³o siê elegancko, drogo”, t³umaczy zmianê charakteru dzielnicy Bonikowska, która przyjecha³a do Kanady w 1990 r.. Tygodnik „Gazeta”, który prowadzi od 16 lat, jeszcze niedawno mia³ swoj¹ siedzibê przy Roncesvalles. Dzielnica przechodzi urbanistyczn¹ rewolucjê. Nap³ywaj¹ ludzie o wysokich poborach, tzw. professionals lub artyœci, którzy w ci¹gu kilku lat potrafi¹ zmieniæ ka¿d¹ dzielnicê z biednej lub œredniozamo¿nej na bogatsz¹. Czasem zmiany s¹ tak du¿e, ¿e po paru latach nie poznaje siê dzielnicy. Takie zmiany, w ostatnich 15 latach, przeszed³ nowojorski Greenpoint i s¹siaduj¹cy z nim Williamsburg . To samo przechodzi teraz Roncesvalles. Gentryfikacja niesie ze sob¹ wy¿sze ceny domów i czynszów. Ale nie tylko to by³o przyczyn¹ opuszczania Roncesavalles przez Polaków. „Na przedmieœciach Toronto, w Mississauga, domy by³y tañsze, podatki ni¿sze i nie by³o nat³oku ludzi – wyjaœnia Darek Dobrogowski, który wyemigrowa³ z Polski do Chicago w 1998, a do Toronto zawita³ osiem lat póŸniej – ale jak szuka³em domu wiedzia³em te¿, ¿e ju¿ s¹ tam Polacy”. Zastanawiaj¹c siê gdzie mieszkaæ, przygl¹dn¹³ siê, owszem, „staremu” Roncesvalles, ale zaraz potem pojecha³ z powrotem do Mississauga i tam znalaz³, co chcia³: polskie sklepy i polski koœció³. Dzisiaj, wraz z ¿on¹ Beat¹, prowadzi „Tea

„W Roncesvalles i w okolicach Polacy osiedlali siê od czasów ostatniej wojny”, mówi Ma³gorzata Bonikowska, redaktor naczelna tygodnika Gazeta. Roncesvalles to g³ówna ulica dzielnicy o tej samej nazwie. Po³o¿ona jest blisko downtown, czyli centrum Toronto. Najpierw osiedlali siê tu emigranci-Polacy w czasie samej wojny, potem zdemobilizowani ¿o³nierze armii polskiej na Zachodzie, których przyby³o wtedy do Kanady 50 tys., potem ciurkiem p³yn¹³ strumyk emigracji czasów komunizmu z lat 60. i 70..

Na Roncesvalles mieszkali, zak³adali sklepy, restauracje i piekarnie, przychodzili na zakupy i chocia¿ nigdy nie stanowili wiêkszoœci, z czasem spolszczyli tê dawniej anglosask¹ dzielnicê. Dzisiaj to ju¿ historia. Owszem, na Roncesvalles jest wci¹¿ polski koœció³,polonijna unia kredytowa, kilka polskich restauracji i siedziba Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Corocznie odbywa siê tu Polish Festival, a id¹c ulic¹ w powszedni dzieñ wci¹¿ mo¿na us³yszeæ polski jêzyk, ale widaæ, ¿e polskoœæ zanika tu z ka¿dym rokiem.

and More...”, sklep z herbat¹, zio³ami, porcelan¹ i kapciami. Sklep znajduje siê na Polska Plaza Wis³a w Missassauga. „Mississauga 20 lat temu by³a wsi¹, teraz to centrum ¿ycia Polonii” – mówi Tomasz Piwowarek z Radia 7, spec od marketingu w tygodniku „Wiadomoœci” i wspó³wydawca ksi¹¿ki „Polonia w Kanadzie”. Mississauga i okolice Dawniej pomyœlana jako przedmieœcie Toronto, dzisiaj Mississauga jest osobnym miastem. Jej liczba ludnoœci wynosi ponad 700 tys. Tu mieœci siê lotnisko miêdzynarodowe i siedziby kanadyjskich oddzia³ów Microsoft, General Electric i Walmart. Dotykaj¹ce swym 13-kilometrowym nabrze¿em Jeziora Ontario jest miastem imigrantów, mieszka ich tam wiêcej ni¿ tubylców. Jak mówi¹ dane kanadyjskiego spisu powszechnego, w Mississaudze, która jest nazywana „stolic¹” polskoœci w Kanadzie, mieszka dzisiaj 23 tys. Polaków. Do tego dochodzi 20 tys. Kanadyjczyków polskiego pochodzenia, czyli ludzi poczuwaj¹cych siê do polskiego pochodzenia. Co trzeci z tych ostatnich mówi po polsku. Ale to jeszcze nie wszystko. Jeœli do Mississaugi doliczymy granicz¹ce z ni¹ miasta, jak Brampton, Oakville, Milton i samo Toronto, które jest przecie¿ zaraz „za miedz¹”, to wyjdzie nam, ¿e Polish community liczy w tych okolicach ponad 90 tys. Polaków. Trzeba jednak pamiêtaæ, ¿e zanim zaczniemy mówiæ, jak „polskie” jest to miasto, musimy wiedzieæ, ¿e Polacy nie s¹ w nim najwiêksz¹ grup¹ emigrantów. S¹ nimi Hindusi. Za nimi id¹ Pakistañczycy i Filipiñczycy i dopiero potem Polacy. Zaraz za nami s¹ Chiñczycy. ➭ 12


2

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Okr¹¿anie Manhattanu Wyprawa pierwsza Mimo d³ugoletniego doœwiadczenia rowerowego i pokaŸnych wypraw w ró¿ne czêœci Nowego Jorku, a najchêtniej poza Nowy Jork, projekt okr¹¿enia Manhattanu, zacz¹³em realizowaæ dopiero w tym roku. Fantastyczna wycieczka, wspania³e prze¿ycie, a widoki...

u Wjazd na Queensboro Bridge.

u Battery Park na Dolnym Manhattanie.

u Wjazd na Williamsburg. Odnalezienie drogi wokó³ wyspy nie by³o ³atwe. Wyruszam do miasta przez Williamsburg Bridge, najlepiej mi znany most nad Wschodni¹ Rzek¹. Wjazd znajduje siê z boku od Grand Street, prowadzi œwietnie zaprojektowan¹ szerok¹ k³adk¹ na drug¹ stronê rzeki. Po Brooklyn Bridge jest on najliczniej uczêszczanym mostem w Nowym Jorku. Rano jest tu wzglêdnie spokojnie, ale ju¿ ko³o po³udnia ruch pieszych i rowerzystów staje siê ogromny. Ludzie jad¹ i id¹ w obie strony: na Manhattan – ze zrozumia³ych wzglêdów, na Brooklyn – zapewne do modnego Williamsburga. W ka¿dym razie t³ok wielki. Z k³adki rozpoœciera siê efektowny widok na rzekê, jej mosty, na Manhattan. Jeœli koœ wybierze œcie¿kê po drugiej (po³udniowej) stronie mostu, bêdzie mia³ równie efektowny widok na doln¹ czêœæ miasta, dystrykt finansowy z jego zwart¹ zabudow¹ drapaczy chmur. Nie radzê jednak jechaæ tê drog¹: zasadniczo jest ona dla pieszych (ale kto by siê tym przejmowa³?), œcie¿ka jest w¹ska, nawierzchnia – chropawa. W drodze powrotnej (z Manhattanu) nale¿y z szerokiej drogi podjazdowej skrêcaæ w lewo, bynajmniej nie w prawo.

u Wjazd na k³adkê. Po drodze trafiam na poci¹gi metra. Czêœciowo jedzie siê wraz z nimi, wkrótce k³adka wznosi siê w górê i znajduje siê ponad torami. Dachy poci¹gów widaæ pod stopami. Dla co bardziej nerwowych (jak ja), spotkanie z poci¹giem nie nale¿y do przyjemnych doœwiadczeñ. Most trzêsie siê i dygoce, mam wra¿enie ¿e zaraz runie do rzeki, a ja razem z nim. Rozgl¹dam siê, jak w razie wypadku bezpiecznie skoczyæ do wody. Na „zakrêcie” tej k³adki, po którym obie drogi ³¹cz¹ siê w szerok¹ alejê w dó³ dla rowerzystów i pieszych, trzeba mocno uwa¿aæ, ¿eby nie zderzyæ siê z cyklist¹ jad¹cym z przeciwka. To wa¿ne, bo wcze-

œniej zaczyna siê zjazd. Rowerzyœci zmêczeni mozolnym wspinaniem siê pod górê maj¹ sk³onnoœæ do radosnego rozpêdzania siê. Tymczasem uwaga: „zakrêt” ów to zygzak dwa razy pod k¹tem 90 stopni: w lewo, w prawo. Williamsburg Bridge jest wielk¹ gór¹ w Nowym Jorku: cz³owiek na szczycie mostu znajduje siê na poziomie dachów wysokich budynków mieszkalnych nad rzek¹. Z ulicy mo¿na wiêc sobie wyobraziæ jej (tej góry) ogrom. Nie tylko ze wzglêdów bezpieczeñstwa nie nale¿y siê rozpêdzaæ „z górki” po zakrêcie na moœcie. Od razu bowiem przy zjeŸdzie na poziom ulicy skrêcamy w lewo i zaraz znów w lewo. Krótka jazda wzd³u¿ mostu prowadzi do k³adki ponad wschodni¹ autostrad¹ FDR do œcie¿ki wzd³u¿ rzeki. Na po³udnie – zjazd, na pó³noc – schody. Wschodnia i zachodnia œcie¿ka wokó³ Manhattanu ró¿ni siê bardzo. Po wschodniej stronie jedzie siê w parku, po zachodniej – w piêknym ogrodzie. W pierwszej wyprawie jadê na po³udnie. Œcie¿ka pocz¹tkowo doœæ szeroka, drzewa, niekiedy trawniki. Rano w sobotê a¿ do Battery Park miejsce to jest pe³ne Chiñczyków oddaj¹cych siê swoim misteriom: jedni stoj¹ i æwicz¹ g³êbokie wdechy, inni zwróceni ku wschodz¹cemu s³oñcu odmawiaj¹ zaklêcia, modlitwy, mo¿e recytuj¹ jakieœ wersety; jeszcze inni, i tych jest najwiêcej, uprawiaj¹ æwiczenia fizyczne, które opatrzê sumaryczn¹ nazw¹ „taj czi”, choæ zapewne s¹ to ró¿ne praktyki gimnastyczno-medydacyjne. Starsi oddaj¹ siê tym w³aœnie zajêciom, m³odsi (tak¿e g³ównie Azjaci) biegaj¹. Chiñska dzielnica jest w koñcu niewielka, tymczasem nad rzek¹ od Williamsburg Bridge po Battery Park – w przewa¿aj¹cej wiêkszoœci – tylko oni. Imponuje mi zw³aszcza wielka liczba starszych korzystaj¹cych z uroków schodz¹cego dnia, œwie¿oœci powietrza nad rzek¹, oraz czerpi¹cych si³y witalne z energetycznej natury sobotniego poranka. Po drodze mijam przystañ „taksówki wodnej”, a przy niej nowoœæ miasta – stanowisko z rowerami do wynajêcia; Sea Port, a wczeœniej wielkie roboty upiêkszaj¹ce. Postawiona tablica informuje, ¿e droga dla pieszych i rowerów znajduje siê w budowie. Bêdzie znakomita, na razie czêœciowo jedzie siê chodnikiem, przez jakieœ parkingi, ulic¹, w¹skimi przesmykami. Od Battery Park wje¿d¿a siê do ogrodu – wspania³ej czêœci œcie¿ki rowerowej i spacerowej dolnego Manhattanu. Ze smakiem i z przepychem zbudowanej, ze znakomit¹ nawierzchni¹ z kamiennych, kolorowych p³yt. Jedzie siê g³adko jak

u Dalej na pó³noc – Hudson River Park. po barwnym marmurze; po lewej Hudson, po prawej – w³aœnie ów wspomniany ogród: kwiaty, krzaki, kêpy, szpalery drzew. Ca³oœæ starannie zaprojektowana przez specjalistów od roœlinnej dekoracji. To jest najpiêkniejsza czêœæ œcie¿ki wokó³ Manhattanu. Stworzona niedawno dla przyjemnoœci i wygody tamtejszych rezydentów, w³aœcicieli jednych z najdro¿szych mieszkañ na Manhattanie; a tak¿e dla wytchnienia finansjery pracuj¹cej w bankach i firmach inwestycyjnych okolic Wall Street. Roœlinnoœæ odgradza pieszych i rowerzystów od autostrady zachodniej strony. Cisza i spokój, przez œcie¿kê niekiedy przechodz¹ gêsi (trzeba uwa¿aæ), pe³noprawne mieszkanki tego ogrodu i przyleg³ej wody. Du¿o biegaczy, rowerzystów w sobotni poranek – znacznie mniej. Po lewej majestatyczna rzeka, niekiedy

przystanie na jachty i ³ódki, czasem – restauracje, a tak¿e nies³ychana rzadkoœæ w mieœcie – czyste, nowoczesne toalety. Znak luksusowej dzielnicy. Powoli jednak piêkna czêœæ œcie¿ki zachodniej strony siê koñczy. Coraz bli¿ej autostrady, ha³as pêdz¹cych samochodów narasta. Droga jest dalej dobra, szeroka, asfaltowa, coraz wiêcej rowerzystów. Od pewnego momentu przyjemnoœæ siê koñczy, trzeba jechæ tu¿ obok bardzo ruchliwej autostrady, a i œcie¿ka zanika. Jest wprawdzie dalej wytyczona, ale od Javits Center przez porty „cruise’ów” po lotniskowiec-muzeum Intrepid, ma ona charakter umowny; jedzie siê chodnikiem, jakimiœ podjazdami. Doje¿d¿am do 57 Ulicy. Pora wracaæ, do domu jeszcze kawa³ drogi. Przeje¿d¿am na drug¹ stronê Manhattanu. W¹tpliwa przyjemnoœæ. Od 60 Ulicy przy 1 Ave. znajduje siê wjazd na œcie¿kê prowadz¹c¹ przez Queensboro Bridge. Most ten nie jest symetryczny, jak powiedzmy Williamsburg i nie jest te¿ równie wysoki. Wspinaczka pod górê jest krótsza, za to zjazd – znacznie d³u¿szy. Ta droga ma jednak tê wadê, i¿ œcie¿ka jest bardzo w¹ska, dwa rowery obok siebie przejad¹ z trudem. Na szczêœcie nie jest ona zbytnio uczêszczana. W drodze mijamy (albo nas mija) kolejka linowa na Roosevelt Island, jedna z atrakcji przejazdu przez ten most. D³ugi zjazd i jestem na Queensie. Oczywiœcie, natychmiast pob³¹dzi³em. Okrê¿n¹ drog¹ przez Greenpoint wracam do domu. Czes³aw Karkowski

4 sierpnia (niedziela) o godzinie 12 w po³udnie tradycyjnie, jak co roku, od 50 lat, odbêdzie siê

uroczysta Msza Œwiêta z okazji 69 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego

w intencji poleg³ych ¿o³nierzy Armii Krajowej. Msza odprawiona bêdzie w koœciele œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika przy ulicy 7, miêdzy Alej¹ A i 1 – na Manhattanie

Nowojorskie Ko³o AK


3

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

MÓWIMY PO POLSKU

WSZYSTKIE RODZAJE WYPADKÓW WYPADKI NA BUDOWIE WORKERS’ COMPENSATION BŁĘDY MEDYCZNE

WYPADKI

AMERYKAŃSKI ADWOKAT MÓWIĄCY PO POLSKU W POLSKICH DZIELNICACH

GREENPOINT

144 Nassau Ave., Brooklyn, NY 11222

RIDGEWOOD

B O R O U G H PA R K

blisko Gates Avenue

blisko stacji mera D i banku P&SFCU

65-18 Fresh Pond Rd., NY 11385

blisko stacji metra G

tel.

718.383-0100

tel.

Jeżeli zostałeś poszkodowany w jakimkolwiek wypadku niezwłocznie skontaktuj się z jednym z naszych biur! Udzielimy Ci bezpłatnie informacji o przysługujących Ci prawach. Odnosząc obrażenia na skutek wypadku w pracy, pamiętaj że przysługuje Ci Workers Compensation a także w wielu przypadkach powództwo o dodatkowy proces prawny, bez względu na Twój status imigracyjny.

Adam J. Stein, Esq.

TELEFONY CZYNNE CAŁĄ DOBĘ

347.881-9064

5606 13th Ave., Brooklyn, NY 11219

tel.

718.871-0310

Oto przykładowe werdykty*:

$6,250,000 - Odszkodowanie dla robotnika, który spadł z drabiny uderzając się w głowę w trakcie prac budowlanych przy zakładaniu belek podłogowych. Rezultatem wypadku było porażenie kończyn. *** $3,125,000 - Odszkodowanie dla czterdziestotrzyletniej kierowniczki sprzątaczek. W trakcie inspekcji pokoju hotelowego powódka pośliznęła się na pozostałościach gipsowych i przewróciła się na metalowe schody. *** $2,600,000 - Wygrana dla czterdziestodwuletniego mężczyzny, który pracował na wysokościach przy budowie. Poszkodowany spadł z niezapezpieczonego rusztowania i uszkodził lędźwia. *Współpracujemy z renomowaną firmą prawniczą na Manhattanie, której adwokaci procesowi na bieżąco negocjują milionowe odszkodowania.

Wioletta Kosiorek, Esq.

Wyrazy najszczerszego współczucia dla Pana

Krzysztofa Matyszczyka z Rodziną z powodu śmierci Matki

Teofilii Matyszczyk składają pogrążeni w smutku członkowie Rady Dyrektorów i Komisji Nadzorczej, oraz pracownicy Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej

OGŁOSZENIE ADWOKACKIE

BEZPŁATNA KONSULTACJA


4

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 POLSKA

Proœcie a bêdzie wam dane

Kto kogo utrzymuje

Zwi¹zkowcy z OPZZ przygotowuj¹ raport o zatrudnieniu i p³acach w ministerstwach, spó³kach skarbu pañstwa i partiach politycznych. To odpowiedŸ na zapowiedŸ, ¿e politycy chc¹ PO przedstawiæ raport o zarobkach zwi¹zkowców. Do zapowiadanych przez PO antyzwi¹zkowych przepisów dochodzi raport o zarobkach dzia³aczy zwi¹zkowych. Zwi¹zki wylicz¹, ile kosztuje pañstwo utrzymanie gabinetów politycznych, wiceministrów, cz³onków rad nadzorczych spó³ek Skarbu Pañstwa i partii politycznych. Czy rz¹dz¹ca partia dobrze robi id¹c na wojnê ze zwi¹zkowcami? Eryk Mistewicz, spec marketingu politycznego uwa¿a, ¿e bardzo dobrze. Przypomina, o co kiedyœ chodzi³o Platformie, o wybory w okrêgach jednomandatowych, podatek liniowy czy o ograniczenie roli zwi¹zków zawodowych.

Gdzie kruszynê chleba...

Polska jest na 27. miejscu wœród 107 krajów w Œwiatowym Indeksie Bezpieczeñstwa ¯ywnoœci. Nasza ¿ywnoœæ jest lepsza ni¿ u wszystkich wschodnich s¹siadów i mocno przekracza œredni¹ œwiatow¹, która wynosi 53,5 punkta, o 14 punktów. Ale w nak³adach na badania i rozwój w rolnictwie Polska dosta³a 12,5 na 100 mo¿liwych punktów. Indeks obejmuje trzy kategorie tematyczne: 1. zdolnoœæ konsumentów do zakupu artyku³ów spo¿ywczych, 2. stan zasobów ¿ywnoœci w danym kraju i 3. jakoœæ i bezpieczeñstwo – w tym wypadku oceniana jest ró¿norodnoœæ i wartoœæ od¿ywcza ¿ywnoœci oraz jej bezpieczeñstwo. W ubieg³ym roku Polska zajê³a 24 miejsce. W tym roku pojawi³y siê nowe kraje – i Irlandia, co oznacza faktyczny spadek Polski o jedno miejsce.

Rekonstrukcja rzezi wo³yñskiej

Radymno na Podkarpaciu rekonstrukcj¹ wypqadków wo³yñskich uczci³o ponad 100 tysiêcy Polaków zabitych na Wo³yniu i w Ma³opolsce wschodniej. Kilka tysiêcy osób obejrza³o inscenizacjê, w której by³y strza³y, ofiary i ogieñ. W widowisku „Wo³yñ 1943 -2013. Nie o zemstê lecz o pamiêæ wo³aj¹ ofiary” wziê³o udzia³ kilkaset osób z grup rekonstrukcyjnych i teatralnych z Polski, S³owacji i Czech. Wœród goœci byli kompozytor Krzesimir Dêbski, ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski, Kresowiacy. Burmistrz Wies³aw Piro¿ek witaj¹c goœci powiedzia³, ¿e rekonstrukcja ma wzruszyæ serca i umys³y by nigdy wiêcej to siê nie zdarzy³o. Miasto u¿yczy³o terenu, sfinansowa³o budowê oœmiu drewnianych domostw przypominaj¹cych chaty wo³yñskie, które potem zosta³y podpalone. Wszystko to kosztowa³o 10 tysiêcy z³otych. Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlêzak oœwiadczy³, ¿e rekonstrukcja przypomina te¿ o Ukraiñcach zamordowanych przez swoich rodaków, bo mieli odwagê chroniæ i broniæ s¹siadów-Polaków. Rekonstrukcjê pokazano w telewizjach: w TV Republika i Polsat.

Porwanie Polaka

Fotoreporter Marcin Suder zosta³ porwany z biura prasowego opozycji przez uzbrojonych islamskich bojowników w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowoœci Saraqeb w prowincji Idlib, na pó³nocnym zachodzie Syrii. Sarakib jest kontrolowane przez syryjskich rebeliantów, ale w ³onie opozycji dochodzi do staræ miêdzy umiarkowanymi a radykalnymi si³ami islamskimi. Wed³ug Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ) Syria jest najbardziej niebezpiecznym miejscem dla dziennikarzy na œwiecie. W 2012 r. co najmniej 39 dziennikarzy zginê³o, a 21 zosta³o porwanych przez rebeliantów i si³y rz¹dowe. Wiêkszoœæ porwanych dziennikarzy zosta³o uwolnionych.

Jezus przebywaj¹c w jednym miejscu, modli³ siê, a kiedy skoñczy³, rzek³ jeden z uczniów do Niego: „Panie, naucz nas modliæ siê, tak jak i Jan nauczy³ swoich uczniów”. A On rzek³ do nich:”Kiedy bêdziecie siê modliæ, mówcie: Ojcze, niech siê œwiêci Twoje imiê; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na ka¿dy dzieñ i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy ka¿demu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuœæ, byœmy ulegli pokusie. I Ja wam powiadam: Proœcie a bêdzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; ko³aczcie, a zostanie wam otworzone. Ka¿dy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje a ko³acz¹cemu zostanie otworzone”. £k 11, 1-4, 9-19

B

óg wezwa³ Abrahama z Ur haldejskiego do Kaananu. Abraham zebra³ ca³y swój dobytek i wyruszy³ w drogê. Towarzyszy³ mu jego bratanek Lot. W czasie d³ugiej wêdrówki dochodzi³o do sporów o pastwiska miêdzy pasterzami Abrahama a pasterzami Lota. Aby zapobiec dalszym konfliktom Abraham zaproponowa³ Lotowi rozdzielenie siê. Kaza³ mu wybieraæ. Jeœli Lot wyruszy na lewo to on na prawo. Lot wybra³ ¿yzne doliny nad Jordanem w okolicy Sodomy i Gomory. Miasta te mia³y bardzo z³¹ reputacjê. Grzesznoœæ ich mieszkañców przechodzi³a wszelkie granice. Bóg zatem postanowi³ zniszczyæ Sodomê i Gomorê. Za mieszkañcami tych miasta wstawia siê przed Bogiem Abraham. Pyta, czy Bóg zniszczy miasta, gdyby znalaz³o siê tam piêædziesiêciu sprawiedliwych. Bóg odpowiada, ¿e ze wzglêdu na tych piêædziesiêciu nie zniszczy miast. Abraham nie jest pewien, czy znajdzie siê tam piêædziesiêciu sprawiedliwych, dlatego dalej prosi Boga. Czy ze wzglêdu na czterdziestu piêciu sprawiedliwych nie zniszczy miast. Bóg przytakuje. Ze wzglêdu na tych czterdziestu piêciu gotowy jest ocaliæ miasta. Ale Abraham dalej nie jest pewien, czy znajdzie siê tam tylu sprawiedliwych, dlatego kilkakrotnie ponawia swoj¹ proœbê, a¿ dochodzi do dziesiêciu sprawiedliwych. A Bóg go wys³uchuje. Ze wzglêdu na tych dziesiêciu nie zniszczy miasta. O wiêcej, Abraham nie mia³ ju¿ odwagi prosiæ.

C

hrystus upewnia swoich uczniów, ¿e powinni zawsze i bez ¿adnych oporów prosiæ Boga Ojca, który wys³uchuje wo³ania swoich dzieci.” Proœcie a bêdzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; ko³aczcie, a zostanie wam otworzone”. Mo¿na przytoczyæ dziesi¹tki przyk³adów na skutecznoœæ wytrwa³ej modlitwy. Oto jeden z nich. Kap³an odwiedzi³ w Wigiliê Bo¿ego Narodzenia jedn¹ z rodzin swojej parafii. Ojciec domu zacz¹³ opowiadaæ o minionych Œwiêtach Bo¿ego Narodzenia. Wskaza³ na fotografiê uroczej dziewczynki i powiedzia³: „Dzieñ Bo¿ego Narodzenia by³ dniem jej œmierci. Przygotowaliœmy dla niej prezenty œwi¹teczne, których nigdy nie ujrza³a. Mia³a niespe³na trzy lata. Po jej œmierci lekarze powiedzieli nam, ¿e ju¿ nigdy nie bêdziemy mogli mieæ dzieci. Byliœmy z ¿on¹ za³amani, zw¹tpiliœmy w opatrznoœæ bo¿¹. Wtedy przysz³a, zaprzyjaŸniona z nami siostra Monika. D³ugo rozmawialiœmy. A na koniec siostra powiedzia³a, ¿e bêdzie siê tak d³ugo modliæ, a¿ bêdziemy mieæ dziecko. Po trzynastu latach poszliœmy z ¿on¹ na

u W modlitwie prosimy o wiele ró¿nych rzeczy. badania lekarskie. Nie mogliœmy uwierzyæ; moja ¿ona Anna by³a w ci¹¿y. W nied³ugim czasie urodzi³a piêkn¹ dziewczynkê. Daliœmy jej wtedy wszystkie zapakowane zabawki, jakie by³y przygotowane dla naszej pierwszej córeczki. Widzi ksi¹dz, cuda siê zdarzaj¹”.

W

³aœnie tak najczêœciej rozumiemy wys³uchan¹ modlitwê. Prosimy o coœ i otrzymujemy. A przecie¿ nie zawsze owocem modlitwy jest spe³nienie naszych pragnieñ. Czy¿by by³y modlitwy nie wys³uchane? Jeœli tak, to co znacz¹ s³owa Chrystusa: „Proœcie a bêdzie wam dane”. Chrystus w modlitwie ka¿e nam zwracaæ siê do Boga jako Ojca. Wspomnijmy zatem naszych rodziców, ojca i matkê. Pewni ich ogromnej mi³oœci, prosiliœmy o wiele ró¿nych rzeczy. Czy zawsze mówili „tak” na nasz¹ proœbê? Oczywiœcie, ¿e nie. Je¿eli mówili „nie”, czy to znaczy, ¿e nie s³yszeli naszej proœby?. Na pewno s³yszeli. Odpowiadali „nie” bo wiedzieli od nas wiêcej, wiedzieli co w danej chwili jest nam bardziej potrzebne, wiedzieli tak¿e, ¿e spe³nienie naszej proœby mog³oby byæ dla nas niekorzystne. Czasami kazali nam czekaæ na spe³nienie proœby. A my czekaj¹c bardzo czêsto sami dochodziliœmy do wniosku, ¿e to nie by³a dla nas wa¿na rzecz. Czekanie by³o potrzebne, aby trochê zm¹drzeæ. A najwa¿niejsze w tym wszystkim, niezale¿nie od tego czy rodzice odpowiadali na nasze proœby „nie”, „tak” czy „poczekaj”, by³o to, ¿e oni byli, ¿e mieliœmy kogo prosiæ. Byliœmy pewni ich obecnoœci w naszym ¿yciu i pewni ich mi³oœci. U¿ywaj¹c tego porównania mo¿emy powiedzieæ, ¿e Bóg wys³uchuje naszych próœb na „tak”, na „nie” lub „poczekaj”. Niezale¿nie od tego, jaka jest bo¿a odpowiedŸ na nasz¹ modlitwê, modlitwa jest zawsze spe³niona. Pozwala nam pe³niej odkrywaæ obecnoœæ i wielkoœæ Boga. Umacnia pewnoœæ, ¿e Bóg jako dobry Ojciec czuwa nad nami. Modlitwa buduje jednoœæ miêdzy Bogiem a cz³owiekiem.

C

hrystus nie tylko zachêca do wytrwa³ej modlitwy, ale daje tak¿e jej konkretny przyk³ad. T¹ modlitw¹ jest Ojcze nasz, inaczej Modlitwa Pañska. Pierwsza czêœæ Modlitwy Pañskiej koncentruje siê

na sprawach odnosz¹cych siê bezpoœrednio do Boga. Zwracamy siê do Boga jako Ojca. To wytwarza szczególny nastrój w naszej relacji do Boga, który na zasadzie daleko posuniêtej analogi przywo³uje na pamiêæ naszego ziemskiego, dobrego ojca. Oddaj¹c zaœ czeœæ imieniu bo¿emu, oddajemy czeœæ samemu Bogu. Nastêpnie prosimy o przyjœcie Królestwa bo¿egokrólestwa prawdy i ¿ycia, œwiêtoœci i ³aski, sprawiedliwoœci, mi³oœci i pokoju. A na koniec jest proœba, byœmy w najtrudniejszych sprawach szukali woli bo¿ej i w niej odnajdywali m¹droœæ ¿ycia. Druga czêœæ Modlitwy Pañskiej koncentruje siê na naszych ziemskich potrzebach. Rozpoczyna j¹ proœba o chleb powszedni. „Chleb” jest symbolem wszystkich materialnych wartoœci. Nastêpnie prosimy o odpuszczenie naszych grzechów i ³askê darowania win tym, którzy zawinili wobec nas. Jeœli sami nie wybaczymy bliŸniemu nie mo¿emy liczyæ na bo¿e wybaczenie. Abyœmy nie byli wodzeni na pokuszenie. To nie Bóg nas kusi, ale ¿ycie i nasza sk³onnoœæ do z³ego. Koñczymy tê modlitwê proœb¹ o wyzwolenie nas od wszelkiego z³a, zarówno fizycznego, jak i moralnego. Te wezwania Modlitwy Pañskiej, jak i te¿ ich kolejnoœæ maj¹ byæ wzorem naszej modlitwy. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza

Zapraszamy na kolejne spotkanie w Koœciele œw. Stanis³awa B i M w niedzielê 28 lipca 2013r. Naszym goœciem bedzie ks. prof. dr hab. Marian Nowak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który przybli¿y nam temat „Sojusz wiary i humanistyki wobec zagro¿eñ nihilizmu”. - SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. - Msza œw. o godz. 3 ppo³. - Wyk³ad i dyskusja o godz 4.00 ppo³. Manhattan – 101 E 7 Street, Dojazd metrem: linia „6” do Astor Place lub metrem „F” do 2 Ave inf. tel. /212/ 289 4423


5

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Zapewne wielu z nas zna z mitologii greckiej mit o walce Herkulesa z gigantem Anteuszem, synem Posejdona i bogini Gaji, Matki – Ziemi. Anteusz mia³ si³ê i zwyciê¿a³, gdy dotyka³ matki – ziemi. Ilekroæ Herkules odrywa³ go od ziemi, tylekroæ Anteusz traci³ moc i przegrywa³ walkê. Mo¿na powiedzieæ, ¿e nasze ¿ycie jest ci¹g³¹ walk¹ o przetrwanie i doskonalszy kszta³t naszego ¿ycia. Kohelet, biblijny mêdrzec uj¹³ to w s³owach: „Bojowaniem jest ¿ycie cz³owieka na ziemi”. Zapewne wielu z nas doœwiadczy³o i doœwiadcza tej prawdy w swoim ¿yciu. Nie jest od niej wolne tak¿e ¿ycie polonijne, gdzie oprócz normalnego zmagania siê codziennoœci¹ jesteœmy nieraz zmuszeni stawiæ czo³a ludziom z³ym i przewrotnym, ludziom z ¿mijowatym uœmiechem przyklejonym do twarzy. Rodzinne strony jawi¹ siê najczêœciej dla nas jak mityczna matka – ziemia, której dotkniêcie staje siê Ÿród³em wewnêtrznej mocy. Sk³ada siê na ni¹ jêzyk, kultura, zwyczaje, tradycja, wiara, bliscy nam ludzie, itd. Najpe³niej odczuwamy ten dotyk w rodzinnych stronach, miejscu naszego urodzenia, dzieciñstwa, naszej m³odoœci. Wraz z tym dotkniêciem powraca do nas cudowny œwiat wartoœci, który w swym piêknie jest nieogarniony, jak mi³oœæ naszych rodziców. I on przynosi nam wewnêtrzne umocnienie. Dlatego te¿ w naszych powrotach w rodzinne strony na pierwsze miejsce wysuwa siê pragnienie spotkania rodziców. Wyruszamy w dalekie podró¿e, decydujemy siê na wiele wyrzeczeñ, aby w drzwiach rodzinnego domu ujrzeæ przyjaŸnie uœmiechniêtych rodziców, uradowanych naszym przyjazdem.

 ŒWIAT Katastrofa w Hiszpanii

Obraz rodziców witaj¹cych mnie w progu rodzinnego domu pozostaje dziœ dla mnie najpiêkniejszym wspomnieniem. I z tym obrazem, w czasie tych wakacji wybra³em siê na cmentarz, na grób moich rodziców, aby siê pomodliæ, powspominaæ, porozmawiaæ i umocniæ siê wartoœciami wyniesionymi z domu. Wœród tych wartoœci jest wiara, która daje mi pewnoœæ, ¿e spotkanie z rodzicami jest jak najbardziej realne, tylko ¿e w sferze ducha. Takie spotkania umacniaj¹ duchowo. To umocnienie jest wa¿ne, gdy¿ maj¹c w sobie tak¹ moc, jesteœmy w stanie stawiæ czo³a wszelkim zewnêtrznym trudnoœciom. Id¹c anteuszowym szlakiem odwiedzi³em koœció³, gdzie otrzyma³em sakrament chrztu i bierzmowania, przyst¹pi³em do pierwszej spowiedzi i przyj¹³em I Komuniê œwiêt¹. Odwiedzi³em koœció³ seminaryjny, gdzie przez szeœæ lat formacji kap³añskiej uczestniczy³em w Mszach œwiêtych i innych nabo¿eñstwach. Zatrzyma³em siê na chwilê modlitwy w katedrze lubelskiej, gdzie przyj¹³em œwiêcenia kap³añskie. W tych koœcio³ach wraca³em do Ÿróde³ najczystszej mocy tak bardzo potrzebnej w pe³nieniu pos³ugi kap³añskiej. Z prawdziw¹ rozkosz¹ wêdrowa³em roztoczañskimi œcie¿kami mojego dzieciñstwa, odkrywaj¹c na nich zaczarowany, magiczny œwiat. Nie zapomnê wieczorów i nocy spêdzonych na balkonie rodzinnego domu. Ciemna noc, osrebrzona blaskiem pe³ni ksiê¿yca i rojami gwiazd. W takim momencie spadaj¹ce gwiazdy nie prowokuj¹ myœli- ¿yczeñ, bo wszystko wydaje siê spe³nione. Wioska pogr¹¿ona w g³êbokim œnie. Panuje ogromna i nieprzenikniona cisza, której g³osy natury nie m¹c¹, ale dope³niaj¹. W rozpo-

u Rodzinny dom ksiêdza Ryszarda. znawaniu g³osów natury pomaga³a mi siedmioletnia Julcia, wnuczka brata. W jednym z tych g³osów rozpozna³a œwierszcza, z dum¹ oœwiadczaj¹c: „Ja siê znam na zwierzêtach”. Zauwa¿y³em, ¿e œwierszcz to nie zwierzê. Na co, naburmuszona odpowiedzia³a: „Przecie¿ wiem, ¿e to jest owad”. Inne g³osy rozpoznawa³em bez pomocy Julci. W pobliskim stawie ¿aby mia³y wieczorny koncert a wtórowa³y im karpie pluskaj¹ce z radoœci nad wod¹. Najbardziej g³oœne by³o szczekanie psów, które nios³o siê przez pola i ³¹ki. A odbija-

styczna. Wœród zbiegów s¹ wysokiej rangi przywódcy Al-Kaidy. – Operacja zbrojnych grup zosta³a zorganizowana ¿eby ich uwolniæ.

Poci¹g pasa¿erski wykolei³ siê w œrodê wieczorem w okolicach miasta Santiago de Compostela z powodu nadmiernej prêdkoœci. Zginê³o 77 osób, ponad 140 jest rannych. By³ to szybki dalekobie¿ny poci¹g Alvia, osi¹gaj¹cy prêdkoœæ do 250 km/godz. Jecha³ z Madrytu do El Ferrol, nad Oceanem Atlantyckim. W poci¹gu by³o 218 pasa¿erów oraz obs³uga. Maszynista przyzna³ siê, ¿e pokonywa³ zakrêt z szybkoœci¹ 190 km/godŸ, choæobowi¹zuje ograniczenie do 80 km/godŸ. Œwiadkowie mówi¹, ¿e poci¹g bardzo szybko wchodzi³ w skrêt i w pewnym momencie jakby zacz¹³ zawracaæ i wagony powpada³y na siebie. W Hiszpanii og³oszono ¿a³obê narodow¹.

Od 24 paŸdziernika na Bia³orusi bêd¹ konfiskowane samochody kierowców, którzy po raz drugi w ci¹gu roku wsiedli za kierownicê pod wp³ywem alkoholu, narkotyków lub innych zakazanych substancji – poda³ przedstawiciel prokuratury generalnej U³adzimir Turko. Prokurator generalny Alaksandr Kaniuk mówi³, ¿e ustawa bêdzie dotyczyæ nie tylko Bia³orusinów, ale te¿ obywateli innych pañstw. Ustawa przewiduje m.in. zwiêkszenie grzywny oraz zaostrzenie odpowiedzialnoœci karnej za jazdê po pijanemu, przekazanie kierowania pojazdem osobie bêd¹cej w takim stanie lub odmowê poddania siê badaniu alkomatem.

500 groŸnych na wolnoœci

Blokada parlamentu

Irak og³osi³ alert w krajach Bliskiego Wschodu w zwi¹zku z ucieczk¹ z dwóch wiêzieñ w Iraku cz³onków Al-Kaidy i innych groŸnych skazañców. Na skutek poniedzia³kowych ataków z wiêzieñ Abu Ghraib i Tad¿i zbieg³o wielu wiêŸniów. Interpol wspó³pracuje z irack¹ policj¹, zbiera zdjêcia i odciski palców zbiegów, by pomóc si³om bezpieczeñstwa na ca³ym œwiecie w poszukiwaniu tych terrorystów. WiêŸniowie z Abu Ghraib i Tad¿i, stanowi¹ bardzo powa¿ne zagro¿enie dla œwiatowego bezpieczeñstwa. Islamskie Pañstwo w Iraku i Lewancie, organizacja zwi¹zana z Al-Kaid¹, przyzna³o siê we wtorek do ataku. „Akcja zosta³a zaplanowana od miesiêcy” – g³osi siatka terrory-

FOTO: RYSZARD KOPER

Anteuszowe dotkniêcie

Konfiskaty dla pijaków

Po ponad 8 godzinach policja przrwa³a blokadê parlamentu Bu³garii i uwolni³a 100 pos³ów, uwiêzionych w budynku przez demonstrantów. Wczeœniej przed parlamentem dosz³o do staræ policji z uczestnikami trwaj¹cych ju¿ 40 dni antyrz¹dowych protestów. W parlamencie znajdowa³o siê 109 osób – deputowani, trzej ministrowie, szef centrail zwi¹zkowej, przedstawiciele zwi¹zku pracodawców oraz dziennikarze. Deputowani zaaprobowali nowelizacjê ustawy bud¿etowej na 2013 r., któr¹ parlament ma rozpatrzyæ w czwartek. i ¿andarmeria próbowa³a wywieŸæ czêœæ osób autobusem. Jednak protestuj¹cy okr¹¿yli pojazd i obrzucili kamieniami, wybijaj¹c czêœæ szyb.

- 79-09

j¹c siê o œcianê sosen i jode³ Puszczy Solskiej powraca³o echem, w którym da³o siê s³yszeæ minione lata i radosny wioskowy rozgwar, którego dziœ ludzkie ucho nie chwyta, ale on trwa i przychodzi do nas w mistycznej nocnej ciszy i daje moc uœmiechu, gdy rankiem budzi nas kolejny œwit. Ten krótki artyku³ napisa³em jako serdecznie pozdrowienie z moich rodzinnych stron dla Redakcji Kuriera Plus i Drogich Czytelników. Ks. Ryszard Koper


6

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Gowin kontra Tusk Wynik wyborów na przewodnicz¹cego Platformy Obywatelskiej wydaje siê przes¹dzony nim zakoñczy siê liczenie g³osów. Mimo to wybory s¹ wa¿nym wydarzeniem, poniewa¿ wska¿¹ zakres poparcia w PO dla Donalda Tuska oraz wylansuj¹ Jaros³awa Gowina na przywódcê liberalnych konserwatystów Polski. Jest tylko tych dwóch kandydatów do stanowiska szefa partii a w rezultacie premiera rz¹du, do czasu wyborów parlamentarnych za dwa lata. To oczywiœcie Tusk i Gowin, poniewa¿ trzeci mo¿liwy kandydat Grzegorz Schetyna nie zdecydowa³ siê rzuciæ wyzwania Tuskowi. Natomiast Gowin prowokuje szefa bez precedensu, wzywaj¹c go, ¿eby stan¹³ do publicznej debaty. A poniewa¿ premier uchyla siê, to Gowin publicznie zachêca, ¿eby siê go nie ba³, poniewa¿ jest groŸny tylko na argumenty. Wed³ug wszelkich oznak, przewodnicz¹cym PO zostanie wybrany Tusk. Po raz pierwszy bêd¹ g³osowaæ wszyscy cz³onkowie partii, w liczbie 42 tysiêcy, a nie delegaci na konwencjê wyborcz¹. To decyzja Tuska, bo doskonale wie, ¿e zwiêksza w ten sposób swoje szanse. Rywal obecnego szefa móg³by na konwencji przekonywaæ delegatów do siebie i pozyskiwaæ ich g³osy, poniewa¿ wszyscy s¹ zgromadzeni w jedym miejscu, gdzie ³atwiej przeprowadziæ przewrót pa³acowy. Jednak du¿o trudniej jest rywalowi dotrzeæ do cz³onków partii rozproszonych w ca³ym kraju. Gowin wiêc mu-

si jeŸdziæ po Polsce, a¿eby spotykaæ siê z cz³onkami partii, w czym nie pomaga mu aparat partyjny, zale¿ny od Tuska i przestraszony karami, gdyby popierali rebelianta. Skoro wybory s¹ bezpoœrednie, to musz¹ byæ korespondencyjne, poczt¹ lub przez internet. Wszyscy cz³onkowie PO otrzymali ju¿ pakiety wyborcze: kartkê wyborcz¹ oraz login potrzebny do g³osowania w internecie. Kto wybierze jeden sposób g³osowania, ten nie mo¿e zag³osowaæ jeszcze raz w drugi sposób. Komisja wyborcza zapewnia, ¿e g³osy bêd¹ ca³kowicie anonimowe. Budzi do jednak ró¿ne podejrzenia. Ka¿dy komputer na œwiecie ma swój indywidualny numer. Mo¿na równie¿ dyskretnie oznakowaæ karty wyborcze wysy³ane poczt¹. Dlatego tylko wybory przewodnicz¹cego przez delegatów na konwencji s¹ na pewno anonimowe. Nie wiadomo, czy w³adze PO bêd¹ próbowa³y œledziæ, kto jak g³osowa³, lecz trzeba pamiêtaæ, ¿e jeœli zechc¹, maj¹ tak¹ mo¿liwoœæ. Liczenie g³osów zakoñczy siê 23 sierpnia. G³osowanie jest wiêc przeprowadzane w czasie wakacji, co tak¿e zwiêksza szanse Tuska, który sam wybra³ taki termin. Latem m³odzie¿ nie siedzi w domach, gdzie mog³aby otrzymaæ poczt¹ pakiety wyborcze i ³atwo g³osowaæ na w³asnych komputerach zamiast w kafejkach internetowych. A to g³ównie m³odzie¿ popiera Gowina, bo ma wiêcej do zyskania na zmianie przywództwa, ni¿ osadzeni w uk³adach ludzie starsi. Widaæ to chocia¿by po tym, ¿e przewodnicz¹cy tzw. m³odzie¿ówki PO, czyli

Brooklyn Public Library oddzia³ na Greenpoincie, serdecznie zaprasza na wyk³ad

prof. Krystyny Kujawiñskiej pt. „Ira Aldridge, czyli Otello nieucharakteryzowany“. Ira Aldridge, Afrykanoamerykanin z Nowego Jorku by³ aktorem szekspirowskim, który opuœci³ Stany Zjednoczone i przeniós³ siê do Wielkiej Brytanii. Ostatnie 15 lat ¿ycia spêdzi³ podró¿uj¹c po imperialnej Rosji i wystêpuj¹c w rolach szekspirowskich. Prof. Krystyna Kujawiñska Courtney pracuje na Uniwersytecie £ódzkim jako kierownik Zak³adu Studiów Brytyjskich i Krajów Wspólnoty Brytyjskiej na Wydziale Studiów Miêdzynarodowych i Politologicznych. Jest tak¿e autork¹ ksi¹¿ki „Ira Aldridge (1807-1867). Dzieje pierwszego czarnoskórego tragika szekspirowskiego”. W Nowym Jorku przebywa dziêki grantowi Fundacji Koœciuszkowskiej przeprowadzaj¹c badania na temat dzia³alnoœci Heleny Modrzejewskiej.

M³odych Demokratów mocno popiera ¿¹danie Gowina, a¿eby Tusk stan¹³ z nim do debaty wyborczej. O czym Gowin chce dyskutowaæ z Tuskiem? O niczym sympatycznym dla obecnego lidera PO. Pragnie sprzeciwiæ siê upartyjnieniu pañstwa przez Platformê, przypomnieæ jej obywatelskie korzenie, odrzuciæ pomys³y zawarcia koalicji z SLD nie do przyjêcia dla konserwatystów w partii, sprzeciwiæ siê nacjonalizacji Otwartych Funduszy Emerytalnych i przeniesienia ich œrodków do ZUS. Ta ostatnia sprawa ma kapitalne znaczenie, gdy¿ podcina korzenie polityki Tuska. Gowin oœwiadczy³, ¿e w OFE zgromadzone s¹ prawdziwe pieni¹dze wp³acane przez obywateli, a emerytury ZUS s¹ tylko objetnic¹ polityków, ¿e bêd¹ wyp³acane z bud¿etu pañstwa. Najgorszy jest pomys³, ¿eby przenieœæ œrodki na osobistych kontach Polaków do ZUS, bo to oznacza wydawanie ich na wyp³aty dzisiejszych emerytur a nie rozwi¹¿e ¿adnego problemu z systemem emerytalnym. „ZUS jest studni¹ bez dna. I jeœli wrzucimy tam 270 miliardów z³otych przejêtych z II filara emerytalnego, to te pieni¹dze przepadn¹ jak kamieñ w wodê. Za kilka lat obudzimy siê z równie du¿¹ jak dzisiaj dziur¹ w ZUS-ie, tyle tylko, ¿e ju¿ bez tych 270 miliardów. Je¿eli rz¹d dojdzie do wniosku, ¿e OFE nale¿y zlikwidowaæ, ca³kowicie b¹dŸ czêœciowo, to jedynym uczciwym rozwi¹zaniem w takiej sytuacji bêdzie zwrócenie obywatelom ich oszczêdnoœci.”

Gowin krytykuje tak¿e resztê polityki fiansowej rz¹du. Wbrew dyscyplinie partyjnej g³osowa³ w Sejmie przeciw „zawieszeniu” drugiego progu ostrzegawczego w zad³u¿aniu pañstwa, gdy¿ nie chce popieraæ „nieodpowiedzialnego zad³u¿ania Polaków” przez rz¹d. Mocno krytykuje te¿ poœpiech w jakim nast¹pi³a zmiana tak wa¿nej ustawy, jak ta o finansach publicznych. „Platforma wielokrotnie obiecywa³a – pisze Gowin na swym blogu – równowa¿enie bud¿etu, tymczasem mamy rekordowy deficyt i ci¹gle rosn¹cy d³ug... Rozmiar dziury bud¿etowej nie móg³ przecie¿ zaskoczyæ premiera i ministra finansów, bo ju¿ od miesiêcy by³o wiadomo, ¿e jest problem z dochodami bud¿etowymi. Minister finansów r¹bn¹³ siê w obliczeniach o 24 mld i dlatego w trybie pilnym mamy dziœ zmieniaæ prawo?” To s¹ twarde s³owa i postawa, jakie pasuj¹ opozycji, a nie kandydatowi na szefa rz¹dz¹cej partii. Tak te¿ s¹ odbierane przez polityków PO. Tusk twierdzi, ¿e Gowin pracuje nad stworzeniem w³asnej partii, dlatego nie stanie do debaty, ¿eby mu w tym nie pomóc. Debacie sprzeciwia siê Ewa Kopacz marsza³ek Sejmu, Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprzewodnicz¹ca PO, Stefan Niesio³owski wprawdzie pajac, lecz jednak rzecznik polityki partii i ró¿ni pomniejsi dzia³acze. O co wiêc na prawdê chodzi Gowinowi? Sam przyznaje, ¿e jego szanse na zwyciêstwo s¹ ma³e. Nie wybiera siê jednak do ¿adnej innej partii ale poczeka, jak Platforma zachowa siê po wyborach lidera. Byæ mo¿e bêdzie czeka³, a¿ PO siê rozsypie i wtedy, jako dobrze znany przywódca koserwatystów wykroi dla siebie w³asn¹ partiê z masy upad³oœciowej Platformy Obywatelskiej. Jan Ró¿y³³o

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe

Spotkanie odbêdzie siê 1 sierpnia o godzinie 6:30 w bibliotece przy 107 Norman, róg Leonard. Wiêcej informacji pod 718.325.9527.

✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych

SP£YW PONTONOWO-KAJAKOWY lato 2013 Stowarzyszenie Polonia Technica organizuje Sp³yw Pontonowo-Kajakowy dla cz³onków i sympatyków na rzece Delaware w niedzielê, 28 lipca 2013. Dojazd w³asnymi samochodami do przystani MINISINK-NY. Zbiórka, godz. 10:30 a.m. Bli¿sze informacje: tel. (718) 565-7194, C. Tobiasz www.bazarynka.com

✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


7

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Rostowski na wylocie? Effer-C

zwiêksza odpornoœæ, dostarcza energii

u Dzia³ania ministra Rostowskiego krytykuje wielu ekonomistów. Po dwóch latach Polska ma kolejn¹ dziurê w bud¿ecie. Minister finansów Jacek Rostowski zapowiedzia³, ¿e zaplanowany wczeœniej deficyt zwiêkszy siê o 16 mld z³ i bêdzie wynosi³ a¿ 51 mld z³. Potrzebne bêd¹ ostre ciêcia w poszczególnych resortach. Podobna sytuacja mia³a miejsce dwa lata temu, kiedy wp³ywy do bud¿etu z podatków okaza³y siê znacznie mniejsze od spodziewanych. W tym roku nie ³ataj¹ tego¿ bud¿etu nawet wp³ywy z mandatów, jakie zosta³y wypisane kierowcom ³ami¹cym przepisy drogowe. A¿eby ich wy³apaæ ustawione zosta³y w wielu punktach radary, które owszem zdaj¹ egzamin, ale jednak przynosz¹ zaledwie jedn¹ trzeci¹ spodziewanych przychodów. Premier Donald Tusk zapewnia, ¿e cerowanie dziury nie odbêdzie siê kosztem zwyk³ych ludzi, tylko przeroœniêtej administracji. Tegoroczne dochody bud¿etu z podatków bêd¹ o 24 mld z³ ni¿sze od za³o¿onych – mówi³. Rz¹d szuka teraz gor¹czkowo brakuj¹cych pieniêdzy. Ju¿ wiadomo, ¿e trzeba bêdzie po¿yczyæ 16 mld z³, co oznacza wzrost zad³u¿enia. Pozosta³e 8 mld z³ ten¿e rz¹d zamierza znaleŸæ w oszczêdnoœciach. Zdaniem premiera, dla gospodarki mniej szkodliwe jest zwiêkszenie deficytu ni¿ ciêcie wydatków, które bêdzie j¹ sch³adzaæ, dalej dusiæ konsumpcjê i sk³onnoœæ do inwestycji. W sierpniu konieczna bêdzie nowelizacja bud¿etu. Donalda Tuska jak zwykle nie opuszcza optymizm i jest on przekonany, ¿e po krytycznym roku 2013 dojdzie do o¿ywienia gospodarki. O¿ywienie jego zdaniem powinno ju¿ nast¹piæ pod koniec tego roku. Oszczêdnoœci bêd¹ dotyczyæ wydatków zwi¹zanych z funkcjonowaniem urzêdów, inwestycjami czy bie¿¹cymi wydatkami. Ponoæ bêd¹ jednorazowe. W ka¿dym razie poszczególne ministerstwa musz¹ przedstawiæ plan ciêæ. Przed dwoma laty tylko w pewnym stopniu ciêcia pozwoli³y zacerowaæ dziurê, generalnie jednak zosta³a ona zacerowana kreatywn¹ ksiêgowoœci¹ ministra Rostowskiego, polegaj¹c¹ na odpowiednim przesuwaniu wp³ywów i pieniêdzy bud¿etowych. W ¿adnym przypadku ich nie przyby³o. Roœnie tak¿e piorunuj¹co d³ug publiczny, który przekroczy³ ju¿ bezpieczn¹ granicê 50 procent. Dlatego te¿ nie mo¿na zwiêkszyæ tegorocznego deficytu ponad za³o¿one ju¿ w ustawie bud¿etowej 35,6 mld z³. Ro-

stowski chce zawiesiæ dzia³anie 50-proc. progu ostro¿noœciowego na czas nowelizacji bud¿etu. Kolejny próg – 55 proc. – zapisano w ustawie o finansach publicznych. Rostowski zapewnia, ¿e nie bêdzie on przekroczony. Trzeci próg – 60 proc. d³ugu w stosunku do PKB – zapisany jest w konstytucji. I mo¿na go zmieniæ tylko zdecydowan¹ wiêkszoœci¹ g³osów w Sejmie. Dzia³anie ministra Rostowskiego krytykuje wielu ekonomistów na czele z Leszkiem Balcerowiczem, który nie zostawia na nim suchej nitki. W odpowiedzi Rostowski zarzuca Balcerowiczowi, i¿ nie rozumie sytuacji. Kreatywn¹ ksiêgowoœæ ministra finansów krytykuje te¿ opozycja, przede wszystkim PiS, które chcia³oby doprowadziæ do jego odwo³ania. Partia ta ¿¹da powo³ania komisji sejmowej, która by zbada³a, jaki jest rzeczywisty stan finansów pañstwa i gdzie podzia³y siê pieni¹dze, których teraz brakuje w bud¿ecie. Premier Tusk tak¿e jest w opa³ach, albowiem obejmuj¹c w³adzê gromko zapowiada³, zmniejszenie administracji, tymczasem sta³o siê odwrotnie. Zwiêksza siê ona ka¿dego miesi¹ca. Ponadto jego zaufanie do ministra Rostowskiego jest nieograniczone, mimo, ¿e przed dwoma laty nie przewidzia³ on zmniejszenia wp³ywów do bud¿etu na skutek kryzysu finansowego. W tym roku sytuacja siê powtarza, albowiem Polacy ostro¿niej wydaj¹ pieni¹dze i mniej inwestuj¹. Nie bez znaczenie, rzecz jasna jest tak¿e du¿e bezrobocie. Rostowski zaprojektowa³ zbyt optymistyczny bud¿et. Wzrost gospodarczy mia³ byæ 2,2-proc., inflacja 2,7-proc. A bêdzie tylko 1 proc. wzrostu i inflacja na poziomie 0,6 proc. Z konkretnych wyliczeñ wynika, ¿e pod koniec maja ró¿nica miêdzy wydatkami i dochodami bud¿etu siêgnê³a 30,9 mld z³ – 90 proc. zaplanowanego na ca³y rok deficytu w wysokoœci 35,5 mld z³. Dochody bud¿etu na koniec tego miesi¹ca mia³y wynieœæ 111,9 mld z³. Faktycznie by³y ni¿sze – 107,8 mld z³. Z podatków bud¿et uzbiera³ 96,4 mld z³, czyli 36,1 proc. planu na ca³y rok. Mniejsze od spodziewanych s¹ dochody z VAT i akcyzy – najwa¿niejszych Ÿróde³ bud¿etu – to przesz³o 68 mld z³, czyli 35,6 proc. zaplanowanej na ten rok kwoty. Przed rokiem o tej porze z podatków poœrednich bud¿et mia³ 76 mld z³, prawie 39 proc. planu.

Ka¿dy z nas dobrze wie, ¿e lato, to nie tylko wspania³a pogoda, dni wype³nione s³oñcem i zabaw¹, ale równie¿ nasze codzienne obowi¹zki zwi¹zane z prac¹ i ¿yciem rodzinnym. Bardzo czêsto jednak bywa tak, ¿e mimo powszechnie dostêpnych klimatyzatorów, wysoka temperatura oraz wilgoæ, które s¹ niejako nieod³¹cznym elementem tej pory roku mog¹ przyczyniæ siê do zaburzenia równowagi organizmu. W³aœnie w tym czasie jesteœmy najbardziej nara¿eni na odwodnienie oraz infekcje, które wbrew pozorom mog¹ drêczyæ nas nawet czêœciej ni¿ w okresie zimowym (os³abiony uk³ad odpornoœciowy oraz klimatyzatory w pomieszczeniach). Ponadto wyzwania, jakie stawia nam ¿ycie codzienne dodatkowo os³abiaj¹ nasz organizm. Nie nale¿y zapominaæ, ¿e nie tylko podczas lata nasz organizm mo¿e byæ znacznie os³abiony. Prawd¹ jest, ¿e jesteœmy nara¿eni na infekcje oraz stany zapalne przez ca³y rok. Dlatego w³aœnie tak wa¿ne jest aby pomyœleæ o wzmocnieniu uk³adu odpornoœciowego, dostarczeniu odpowiedniej iloœci p³ynów, mikro i makroelementów oraz witamin. Aby zapewniæ nam dobr¹ kondycjê przez ca³y rok firma NOW stworzy³a doskonale zbalansowany produkt witaminowy, który nie doœæ, ¿e jest niezwykle smaczny oraz niedrogi, to przede wszystkim bardzo wartoœciowy. Jest to mieszanka, bêd¹ca wysokojakoœciow¹ kompozycj¹ dostarczaj¹c¹ naszemu organizmowi wszystkich niezbêdnych sk³adników. Podstawowym sk³adnikiem Effer-C jest witamina C w bardzo wysokim stê¿eniu (1000 mg), która jest punktem wyjœciowym do osi¹gniêcia balansu uk³adu immunologicznego. Warto zauwa¿yæ, ¿e nie tylko wysoka zawartoœæ witaminy C czyni ten produkt wyj¹tkowym, ale równie¿ jej forma, a mianowicie: TRANSPORT C PLUS – zbuforowana forma witaminy C, wzbogacona o kwas alpha liponowy, który czyni tê witaminê du¿o lepiej i szybciej wch³anialn¹. Dodatkowo, w produkcie Effer–C, znajdziemy kompleks witamin z grupy B oraz siedem minera³ów (wapñ, magnez, cynk, mangan, chrom, potas, sód), które dzia³aj¹c razem dodaj¹ nam energii, przyspieszaj¹ metabolizm oraz uzupe³niaj¹ lukê elektrolitow¹, która bardzo czêsto powstaje w wyniku utraty wody i postêpuj¹cego odwodnienia (pocenie siê oraz picie ma³ej iloœci p³ynów podczas lata). ¯eby dope³niæ dzia³ania i skutecznoœci, opisywany œrodek zawiera te¿ koenzym Q10, stanowi¹cy wsparcie uk³adu sercowo-naczyniowego oraz maj¹cy równie¿ dzia³anie antyoksydacyjne. ¯adna z wersji Effer- C (do wyboru smak limonkowy, pomarañczowy oraz czarny bez) nie zawiera cukru, poniewa¿ jest s³odzona za pomoc¹ naturalnych substancji, które nazywane s¹ kompleksem – Better Stevia (naturalny s³odzik, nie zawieraj¹cy ksylitolu). Effer-C jest specjalnie opracowan¹ formu³¹ suplementacyjn¹, dziêki której otrzymujesz wszystkie, niezbêdne witaminy i minera³y oraz inne, dodatkowe sk³adniki, które razem stanowi¹ antyoksydacyjn¹ ochronê Twojego organizmu. Wszystko to, dostêpne jest w formie niewielkich paczuszek, których zawartoœæ wystarczy wymieszaæ ze szklank¹ wody, aby uzyskaæ smaczny i zdrowy napój. Effer-C to doskona³y smak, wsparcie naszego uk³adu immunologicznego, zastrzyk energii, niezbêdne elektrolity wzbogacone specjaln¹, dobrze wch³aniaj¹c¹ siê fom¹ witaminy C, antyoksydanty oraz koenzym Q10 w jednym, niedrogim, skutecznym, szybkodzia³aj¹cym i smacznym produkcie firmy NOW. Nie czekaj a¿ dopadnie ciê infekcja lub zabraknie Ci energii do dzia³ania i korzystania z ¿ycia, tylko jak najszybciej wybierz siê do Markowej apteki Pharmacy i zapytaj o Effer –C. Dodatkowo, wraz z kuponem umieszczonym obok otrzymasz 2 dolary zni¿ki.

Z tym kuponem $2 zni¿ki! Kupon nale¿y wyci¹æ i przynieœæ do Markowej Apteki.

UWAGA: NOWY ADRES

MICHA£ PANKOWSKI

Eryk Promieñski

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

TAX & CONSULTING EXPERT 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com


8

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Kartki z przemijania Przygl¹dam siê polskiej m³odzie¿y. Ta z Warszawy, Katowic, Krakowa nie ró¿ni siê niczym od tej z Miasteczka Œl¹skiego, Zawiercia i Olkusza. Ta z kolei nie ró¿ni siê od m³odzie¿y ze wsi i wiosek. Mówiê oczywiœcie o sposobie zachowania i ubierania siê, bo to naj³atwiej zauwa¿yæ podczas przejazdów lub krótkich pobytów. Wydaje siê, ¿e dziêki mediom elektronicznym skoñczy³ siê definitywnie podzia³ na m³odzie¿ wielkoANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI miejsk¹ i prowincjonaln¹. I jedna, i druga chce byæ modna, i jedna, i druga ma takie same marzenia. Obie mówi¹ takim samym jêzykiem m³odzie¿owym, nierzadko bez nalecia³oœci regionalnych, czy gwarowych. Na Górnym Œl¹sku m³odzi p³ynnie przechodz¹ z gwary œl¹skiej na ogólnopolsk¹ mowê m³odzie¿ow¹. Tak samo m³odzi górale z Podhala. Mowa m³odych jest jednak ubo¿uchna. Owszem, odzywki maj¹ czasem œmieszne, œmieszne s¹ tak¿e jej ró¿ne okreœlenia, ale kiedy trzeba jasno sformu³owaæ myœl lub zadaæ precyzyjne pytanie, to ju¿ kiepsko sobie z tym radz¹. Slang m³odzie¿owy nie wystarcza. Zasób leksykalny równie¿. Zamiast klarownej myœli, be³kot lub uczepienie siê jednego s³owa, czasem zbitki s³ownej i powtarzanie jej w ró¿nych wariantach. Myœl zreszt¹ nie jest konieczna, wystarczy „klimat”. Karierê robi tak¿e okreœlenie: „magiczne”. Klimatyczne i magiczne jest ju¿ niemal wszystko. Nawet to, w czym nie ma cienia klimatu, czy magii. W modzie jest nadal „masakra”. Powoli wygasa stwierdzenie „on/ona ju¿ tak ma”. Natomiast „Rysiu, Kaziu, Zbysiu, Stasiu” chyba ju¿ nieodwracalnie zast¹pi³y formy: „Rysio, Kazio, Zbysio, Stasio”. Zupe³nie nie rozumiem, dlaczego. „Stasiu mia³ urodziny, Kaziu przyniós³ siarê, Zbysiu zagrychê, a Rysiu siê upi³”. * Co to jest BMW? Bryka m³odzie¿y wiejskiej. * Uczeñ gimnazjalny w wypracowaniu – „W œredniowieczu drogi by³y tak w¹skie, ¿e mog³y siê min¹æ najwy¿ej dwa samochody”. * Niemal wszyscy m³odzi ludzie w Polsce maj¹ s³uchawki w uszach i nieustaj¹co zagl¹daj¹ do komórki lub tabletów. Zupe³nie jak w Nowym Jorku. I ubieraj¹ siê tak samo jak w Nowym Jorku. Tu klapki i tam klapki. * Lubiê patrzeæ na grupki m³odzie¿y szturmuj¹ce kasy teatralne lub filharmonijne, by zdobyæ wejœciówkê. Wœród niej widzê najsubtelniejsze buzie. Takie¿ buzie widujê w szko³ach muzycznych, teatralnych i na polonistyce. Tam te¿ s³yszê lepszy jêzyk ni¿ na ulicy. * Tylko 2 procent rodaków uczestniczy w wy¿szej kulturze, tylko 2 procent. Warszawa ma jedn¹ niedu¿¹ filharmoniê, Berlin trzy. Wszystkie du¿e.

* Telewizja polska z roku na rok obni¿a swój poziom, poza TV Historia i TV Kultura. Coraz wiêcej bezmyœlnej rozrywki. Kabarety siêgnê³y dna. Piosenki okropne. Bez dodatkowych efektów ani rusz. Krêcenie ty³kiem, wrzask i szastanie siê na estradzie jest ju¿ rytua³em. Podobnie jak i obmacywanie sobie krocza. Gramatyka tekstów fatalna, o jakoœci literackiej ju¿ nie piszê, ¿eby nie byæ œmiesznym. Ale skoro œpiewaæ i pisaæ ka¿dy dzisiaj mo¿e... Kompetentnych dziennikarzy te¿ mo¿na zliczyæ na palcach jednej rêki. Wiêkszoœci wystarcza bycie na wizji, bo ono daje popularnoœæ. I wielu zakochanych w sobie, pocz¹wszy od Kuby Wojewódzkiego, zwanego od jakiegoœ ju¿ czasu Gminnym. * Kto to jest celebryta? To jest ktoœ znany z tego, ¿e jest znany. * Moda na sztuczne kwiaty. Nie, nie tylko na cmentarzach, tak¿e w wazonach. Nie lubiê. * W sklepach i urzêdach na ogó³ mi³a obs³uga. Zdecydowanie mniej chamstwa. Tak¿e i u taksówkarzy. Zastanawiam siê zatem, sk¹d siê bierze tyle chamstwa w jêzyku? Czy¿by jednak ono czai³o siê w duszach. Jêzyk nigdy nie k³amie. Nie k³amie nawet wtedy, kiedy k³amie ten, kto siê nim pos³uguje. „Kurwa” zast¹pi³a przecinek niemal wszêdzie. Ponoæ jest to dowcipne. Polak, kiedy go coœ dziwi lub zachwyca, mówi: „ja pierdolê”. * Inteligencja ju¿ nie jest warstw¹ spo³eczn¹, któr¹ siê naœladuje i do której siê równa. Inteligent nie imponuje wiedz¹ i og³ad¹, zaœ intelektualista to ktoœ podejrzany. Czêsto uto¿samiany z frajerem. * Inteligentów coraz mniej. Niestety nie staje siê nimi wiêkszoœæ absolwentów wy¿szych uczelni. Kiedy œp. Maria Kornatowska mówi³a, ¿e inteligencja polska wymiera bezpotomnie, uwa¿a³em to za przesadê. Dziœ ju¿ nie uwa¿am. Bezpotomnie wymiera tak¿e inteligencja rosyjska. * „To m¹dry cz³owiek – pomyœla³ Iwan – Trzeba przyznaæ, ¿e wœród inteligentów tak¿e trafiaj¹ siê wyj¹tkowo m¹drzy ludzie, nie da siê temu zaprzeczyæ” – Michai³ Bu³hakow, „Mistrz i Ma³gorzata”. * Nie lubiê plebejskiego poczucia humoru. Tej niewyszukanej ludowej rubasznoœci i odwiecznych dowcipów na tematy mêsko-damskie. Nie lubiê te¿ wszechpolskiego cwaniactwa. * Ma³o jest kawa³ów politycznych. A te, co s¹, nie nadaj¹ siê na ogó³ do cytowania. Nawet nie ze wzglêdu na ukierunkowanie satyry, tylko na jej poziom. Na przyjêciach nikt ju¿ nie rozbawia goœci najnowszymi kawa³ami, jak to czêsto dzia³o siê w PRL-u. Rysunki i dowcipy polityczne w mediach s¹ bardzo niewybredne i maj¹ na ogó³ znamiona zemsty.

Skandal Weinera 1➭W koñcu Weiner przyznaje siê do zdjêcia w bokserkach oraz niestosownych pogawêdek w internecie z szeœcioma kobietami, które mia³y miejce przed i po jego œlubie. Jednak oœwiadczy³, ¿e nie ust¹pi z Kongresu, mimo utraty poparcia swych kolegów demokratów. Wtedy pojawi³y siê jego zdjêcia w rêczniku wokó³ pasa, zrobione na si³owni w Kongresie. 16 czerwca 2011 Weiner sk³ada rezygnacjê z pos³a do Izby Reprezentantów. Mijaj¹ dwa lata. Skandal ucich³. Weiner chce wróciæ do polityki. 22 maja 2013 zg³asza kandydaturê na burmistrza Nowego Jorku. Zastrzega, ¿e nie mo¿e gwarantowaæ, czy nie pojawi¹ siê jakieœ inne zdjêcia i kobiety z przesz³oœci. 23 lipca przyznaje, ¿e wys³a³ dodatkowe, drastyczne fotografie i teksty do kobiety poznanej w internecie. Nastêpnego dnia dwa dzienniki nowojorskie Daily News oraz NY Times wzywaj¹, wiêcej, domagaj¹ siê, ¿eby wycofa³ sw¹ kandydaturê. Times oœwiadcza w swym artykule redakcyjnym:

„Pan Weiner, który ust¹pi³ z Kongresu dwa lata temu po wys³aniu sproœnych tekstów i zdjêcia swego krocza kobiecie, której wczeœniej nie spotka³, zosta³ zmuszony znów zmierzyæ siê z t¹ spraw¹ we wtorek, a tak¿e my wszyscy. Portal w internecie pod nazw¹ Brudny podaje opowieœæ kolejnej kobiety, kolejn¹ rundê seksualnych tekstów i kolejne zdjêcie penisa p. Weinera. Zdumiewaj¹c¹ wiadomoœci¹ jest to, ¿e ten epizod mia³ miejsce ubieg³ego lata, zaledwie kilka miesiêcy zanim p. Weiner zacz¹³ znów ubiegaæ siê o urz¹d publiczny. Ma³¿eñska trauma, o której p. Weiner i jego ¿ona Huma Abedin powiedzieli, ¿e maj¹ j¹ za sob¹, nie by³a tak wielka, jak myœleliœmy.” Times stwierdza dobitnie, ¿e p. Weiner powinien zdj¹æ swe k³opoty ma³¿eñskie i osobiste natrêctwa z widoku publicznego, z dala od kamer i z internetu, powinien te¿ zrezygnowaæ z wyborów na burmistrza Nowego Jorku. Sam siebie zdyskwalifikowa³, oœwiadcza dziennik.

* Podzia³y œwiatopogl¹dowe coraz g³êbsze. Nienawiœæ buzuje, pogarda kwitnie. Wielu dobrze siê z tym czuje. Oni nie s³ysz¹ nas, my nie s³yszymy ich. Oni to g³upole i zdrajcy, my m¹drale i patrioci. Okreœlenie „leming” rozszerza swoje znaczenie. Jest ju¿ nim ka¿dy, kto nie nasz. * Bez znajomoœci ani rusz. To w niewielkim stopniu siê zmieni³o. Tak¿e w ¿yciu naukowym i artystycznym. Nie wystarcza wiedza, talent ani spójna osobowoœæ, trzeba mieæ tzw. dojœcia i poparcie. Konkursy na ró¿ne stanowiska, pocz¹wszy od kierowniczych, s¹ czêsto odpowiednio ustawione. Nie bez znaczenia s¹ konstelacje partyjne. Dzieci znanych osób ³atwiej znajduj¹ dla siebie w³aœciw¹ pracê; nic to, ¿e ich konkurenci bywaj¹ zdolniejsi i lepiej wykszta³ceni. Ró¿ni wynalazcy nadal przechodz¹ drogê przez mêkê, by swe dzie³o opatentowaæ. Ta droga jest tak d³uga, ¿e w tym czasie na Zachodzie patent dostaje ktoœ, kto wynalaz³ to samo, albo coœ bardzo podobnego. W pracy po dawnemu bardziej licz¹ siê uk³ady i sympatie prywatne ni¿ wiedza, umiejêtnoœci i dyscyplina. * W Warszawie i Krakowie tramwaje i autobusy przychodz¹ co do minuty. * Kwitnie gigantomania i zbêdne inwestycje. Na szczêœcie Unia Europejska od czasu do czasu kwestionuje zasadnoœæ nowej budowli. Tak by³o np. w przypadku lotniska w Gdyni i hali widowiskowej w Gliwicach. Bo w rzeczy samej, po co lotnisko w Gdyni, skoro jest ju¿ w Gdañsku? Po co wielka hala w Gliwicach, skoro jest ju¿ „Spodek” w niedalekich Katowicach? Niedawno fetowano otwarcie nowoczesnego lotniska w Lublinie, tymczasem okaza³o siê ono œrednio potrzebne. O aferze z lotniskiem w Modlinie ju¿ nie piszê, bo ona nie mieœci mi siê w g³owie. Nie jestem te¿ przekonany, ¿e potrzebne jest w Warszawie wielkie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, skoro istnieje ju¿ takowe w £odzi i cieszy siê œwietn¹ renom¹. Sztuka najnowsza prezentowana jest z tak¿e w Zamku Ujazdowskim. W Polsce nie ma ona a¿ tak wielu wielbicieli, ¿eby budowaæ dla niej gmaszysko na placu Defilad. Podobnie rzecz siê ma z budow¹ w tym¿e Muzeum nowego teatru dla Grzegorza Jarzyny, podczas gdy s¹siedni Teatr Studio i niezbyt odleg³y Teatr na Woli œwiec¹ pustkami. Mo¿na by zatem oddaæ któryœ z tych teatrów w³aœnie Jarzynie. I tu kolejne pytanie, co stanie siê wtedy z Teatrem Rozmaitoœci przy Marsza³kowskiej 8? Na zagospodarowanie czeka te¿ dawny Teatr Popularny przy Szwedzkiej. Nie wiem, dlaczego jest od lat zamkniêty na cztery spusty. Straty, jakie przynosz¹ codziennie cztery stadiony wybudowane na EURO 2012, niestety nie s¹ dla nikogo nauczk¹. * To, co wiem i umiem nie jest ju¿ nikomu potrzebne. * Kalina Jêdrusik do Gustawa Holoubka w po³owie lat 60. – „Guciu myœmy ju¿ byli”. Ja te¿ ju¿ by³em. Ale jeszcze trochê jestem i mo¿e jeszcze trochê pobêdê. Popatrzê, pomiarkujê... ❍

Wypowiedzieli siê tak¿e inni kandydaci na burmistrza NYC. Do wycofania siê z udzia³u w kampani wyborczej wezwali Weinera demokraci Bill de Blasio, Sal Albanese oraz republikanin i miliarder John Catsimatidis. A obecny comproller John Liu wprawdzie nie wezwa³ wprost do wycofania siê, ale oœwiadczy³, ¿e „sk³onnoœci tego kandydata stanowi¹ powa¿ny problemem dla wyborców.” Nie ma jeszcze komentarzy pozosta³ych kandydatów: Chritine Quinn i Billa Thompsona. Jeœli Weiner pope³ni³ jakiœ b³¹d w ostatnim czasie, to jest to tylko ów nowy kontakt internetowy jako „Carlos Danger” z kobiet¹, który ujawni³ portal TheDirty. Jednak zg³oszenie kandydatury na burmistrza by³o doskona³ym posuniêciem. W ka¿dym wypadku przyniós³by mu korzyœci polityczne. To oczywiste, gdyby wygra³. Ale nawet gdyby przegra³, i tak po dobrej kampanii wróci³by do polityki w wielkim stylu. To nie wstyd przegraæ wybory na burmistrza NYC. Natomiast by³by wstyd, gdyby przegra³ wybory na urz¹d comptrollera, który ma ni¿sz¹ rangê. Natomiast o ten urz¹d bêdzie ubiegaæ siê Eliot Spitzer, by³y gubernator stanu Nowy Jork, który te¿ musia³ ust¹piæ z powodu

u Weiner sam siê zdyskwalifikowa³. skandalu z udzia³em prostytutek. Nie b¹dŸmy jednak zbyt pochopni w s¹dach. Wprawdzie Spitzer nagminnie korzysta³ z ich us³ug, ale zosta³o to ujawnione dopiero, gdy gubernator Spitzer zamierzy³ dobraæ siê do skóry banksterom z Wall Street, którzy wywo³ali bezprecedensowy kryzys finansowy w roku 2008 i Wielk¹ Depresjê w gospodarce o skutkach trwajacych do dzisiaj. Równie¿ Weiner uchodzi za zrêcznego polityka, ¿aœ jego ¿ona jest najbli¿sz¹ wsp³pracownic¹ Hillary Clinton i bez w¹tpienia doradza tak¿e mê¿owi. Gdyby¿ lepiej s³ucha³ rad w³asnej ¿ony!

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

JOANNA BADMAJEW, MD, DO

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Sabina Grochowski, MD, MS

6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

NOWE GODZINY OTWARCIA

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

Dr Anna Duszka

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Dr Micha³ Kiselow

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

Dr Urszula Salita

DOKTOR MÓWI PO POLSKU

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

www.greenpointeyecare.com

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa

TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

3

DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100 Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

POMAGAMY CHORYM I STARSZYM OSOBOM

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, dzwonek # 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com

☛ w uzyskaniu bezp³atnej OPIEKI - OPIEKUNKI DOMOWE ☛ wyjaœnimy zasady korzystania z pomocy Departamentu Zdrowia ☛ pomo¿emy w WYPE£NIANIU I SK£ADANIU PODAÑ do instytucji zdrowia (bezp³atnie) ☛ przyjmujemy do pracy OPIEKUNKI PO KURSIE HHA, PCA oraz PIELÊGNIARKI (RN) Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm


10

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Królewskie Narodzenie No, nareszcie! Wielkie oczekiwanie zakoñczone! Miliardy telewidzów na ca³ym œwiecie mog¹ spokojnie udaæ siê wreszcie do swoich zajêæ. Ekipy telewizyjne koczuj¹ce od dwóch tygodni pod szpitalem St, Marys w Londynie zwinê³y kable. Cukiernicy londyñscy, którzy postawili na to, ¿e Royal Baby bêdzie ch³opcem i nape³nili p¹czki niebieskim a nie ró¿owym nadzieniem, maj¹ teraz swoje ¿niwo. Ciesz¹ siê tak samo, jak producenci nocników, którzy pomalowali swój produkt w niebieskie szlaczki ozdobne. Królowa El¿bieta mo¿e spokojnie jechaæ na zas³u¿ony urlop – urodzi³ jej siê trzeci, ale za to najwa¿niejszy prawnuk, który za szeœædziesi¹t parê lat, jak dobrze pójdzie w³o¿y na g³owê jej koronê. Bêdzie wprawdzie musia³ poczekaæ a¿ królewski tron opuœci, nie tylko na czas urlopu, jego prababcia El¿bieta, potem dziadek Karol, a nastêpnie tatuœ William. Wiele wskazuje na to, ¿e ma³y ksi¹¿ê Cambridge spokojnie doczeka swojej kolejki, bo jak wiadomo urodzi³ siê zdrowy i okaza³y – 3,8 kg ¿ywej wagi. Wprawdzie mniej wiêcej tyle samo wa¿y wiêkszoœæ noworodków, jakie w liczbie kilku milionów przysz³y na œwiat o tej samej godzinie (17.41), ale ksi¹¿ê Cambridge jest tylko jeden. Emocje siêgnê³y zenitu, kiedy na schodach szpitala, zaraz po tym, jak zaanonsowa³ ich sam ksi¹¿ê Karol – dziadek, pojawi³a siê najs³ynniejsza w œwiecie para rodziców, ¿eby pokazaæ œwiatu tak niecierpliwie przez wszystkich oczekiwanego potomka. Ksiê¿na Kate, trzymaj¹ca w ramionach ksiêcia Cambridge, zaprezento-

wa³a zdumionemu œwiatu swój niezwyk³y ksi¹¿êcy uœmiech, którym tak oczarowa³a swoich poddanych, a na jej obliczu nie widaæ by³o œladów wczorajszego porodu. Poko³ysa³a chwilê w ramionach ma³ego nastêpcê tronu i przekaza³a go delikatnie swemu królewskiemu ma³¿onkowi. Ten zaœ uj¹³, te¿ delikatnie, zawini¹tko z ksi¹¿êcym synem, poko³ysa³ je chwilê, pomacha³ dostojnie do zebranych pod szpitalem poddanych oraz kamer telewizyjnych, a nastêpnie wraz z ma³¿onk¹ i nowonarodzonym wrócili do wnêtrza szpitala, gdzie prze³o¿yli dziecko do samochodowego fotelika, poczym znów pojawili siê na schodach. Lekko ³ysiej¹cy, ale jak zwykle z ujmuj¹cym nieœmia³ym uœmiechem na twarzy ksi¹¿ê William, osobiœcie i w³asnorêcznie umieœci³ fotelik z dzieckiem w królewskiej limuzynie, usiad³ sam za kierownic¹ i wywióz³ rodzinê ze szpitala. Poddani brytyjscy znaj¹ ju¿ imiona Royal Baby - George, Alexander Louis. Dziecko nie bêdzie potrzebowa³o nazwiska - wystarczy tytu³ ksiêcia Cambridge, jeœli zajdzie taka potrzeba, to mo¿e byæ równie¿ tytu³owany jako Mountbatten-Windsor. Ta medialna wrzawa wokó³ narodzin stulecia, jakiej, czy tego chcemy, czy nie chcemy, jesteœmy œwiadkami, jest ca³kiem zrozumia³a, jeœli wzi¹æ na powa¿nie oœwiadczenia brytyjskich mediów i polityków. Agencja Reuters poda³a, ¿e najm³odszy cz³onek brytyjskiej rodziny królewskiej oznacza dla samego dworu ogromny skok w sonda¿ach popularnoœci. Ciesz¹ca siê 77procentowym poparciem u poddanych rodzina zwana The Firm, przynosi gospodarce brytyjskiej niebanalne dochody. Szacuje siê, ¿e same gad¿ety wœród których s¹

u

Ambasador marki Wielka Brytania z rodzicami.

wspomniane nocniki i p¹czki z niebieskim nadzieniem, mog¹ przynieœæ gospodarce oko³o 520 mln funtów dochodu. Jak siê okazuje The Firm, jedna z najcenniejszych brytyjskich marek, to czysty zysk – ogó³em dochody zwi¹zane z istnieniem rodziny królewskiej wynosz¹ ok. 2 mld funtów, podczas gdy podatników kosztuje jej utrzymanie zaledwie 250 mln. Nic dziwnego, wiêc, ¿e jak oceni³ przedstawiciel Brand Finance, David Haigh: „Najm³odszy Windsor bêdzie skutecznym i dochodowym ambasadorem marki Wielka Brytania”. S¹dz¹c po wielkim zainteresowaniu tak¿e polskich mediów tymi spektakularnym narodzinami – wszystkie najwa¿niejsze gazety i stacje radiowo-telewizyjne informowa³y o nich na bie¿¹co, mo¿na za³o¿yæ, ¿e i nasz kraj ma z ksi¹¿êcych narodzin ja-

kieœ profity. Niektórzy przypuszczaj¹, ¿e polskie korzyœci z tej wrzawy s¹ mniej wiêcej takie, jak opisane w Kurierze Plus przez kapitana Jacka Sobotê, który wspomina jak dziêki narodzinom w 1982 r. Williama, czyli tatusia ksiêcia Cambridge, nie tylko unikn¹³ drobiazgowej kontroli ze strony londyñskich celników, ale jeszcze napi³ siê z nimi przedniej whiski. Ale s¹ i inne korzyœci. Nasz Dziennik przytacza opiniê Mariusza Dzier¿awskiego, cz³onka Fundacji PRO – Prawo do ¿ycia. Zwróci³ on uwagê na hipokryzjê mediów mainstreamowych, które dopiero, gdy chodzi³o o ci¹¿ê ksi¹¿êc¹ mówi¹ o nienarodzonym dziecku, a nie o p³odzie, jak zazwyczaj okreœlaj¹ nienarodzonych, o których walczy Fundacja.

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne

CENTRUM ZDROWIA SERCA

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY

P Lekarz ogólny - opieka medyczna i prewencyjna P Dermatologia - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne Porady i leczenie na³ogów nikotynowego P i alkoholowego P Leczenie reumatycznych bóli stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia DIAGNOSTYKA

P Badanie wydolnoœci p³uc (PFT) P Badania ultrasonagraficzne (USG), doppler (EKG) P Badanie przewodnictwa nerwowego (NCV) P Badanie zmys³u równowagi (VNG) PROFILAKTYKA

P P P

Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy Inhalacje Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne

Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 Rejestracja pod numerem telefonu: 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

Krajowy

NOWOή!

Oferujemy pe³en zakres us³ug diagnostycznych i terapeutycznych w dziedzinie medycyny uk³adu sercowo-naczyniowego.

P Leczenie chorób uk³adu kr¹¿enia i kardiologia interwencyjna P Kardiologia ogólna, naczyniowa oraz udzielanie konsultacji w przypadku wystêpowania schorzeñ P Ocena stopnia ryzyka wyst¹pienia chorób sercowonaczyniowych oraz zapobieganie tym chorobom P Ocena i prowadzenie leczenia chorób têtnic obwodowych P Ocena stopnia wysokoœci poziomu cholesterolu i leczenie P Przedoperacyjna ocena ryzyka wyst¹pienia powik³añ uk³adu sercowo-naczyniowego P Leczenie niewydolnoœci serca P Badanie wystêpowania têtniaka aorty brzusznej wœród pacjentów z grupy podwy¿szonego ryzyka P Wykonywanie testów wysi³kowych serca poprzez æwiczenia fizyczne i farmakologiczne PAngiografia CT oraz ocena zaawansowania choroby wieñcowej

Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital i SUNY Downstate Medical Center.


11

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi

u

u

Tina Turner.

Prezydent Obama ma nowy problem; musi wymyœliæ prezent dla dopiero co urodzonego ma³ego ksiêcia, trzeciego w kolejce do brytyjskiego tronu. Przy poprzedniej takiej okazji, gdy w 1982 roku urodzi³ siê ksi¹¿ê William, prezydent Ronald Reagan i jego ¿ona Nancy podarowali mu wycenione na 750 dol. rêcznie wykonane na ich osobiste zamówienie krzese³ko dzieciêce w stylu Chippendale z przymocowan¹ do oparcia srebrn¹ tabliczk¹ z informacj¹ od kogo je dosta³. Prezent - wymyœlony przez Nancy - wys³any zosta³ 11 tygodni po urodzeniu, zatem czas na myœlenie jest. Bia³y Dom nie ma specjalnego protoko³u na takie okazje, wiêc to mo¿e byæ dar „od narodu” albo zupe³nie prywatny prezent od rodziny prezydenta dla rodziny ksiêcia. Nawiasem mówi¹c dalszy los krzese³ka nie jest znany. ¬ Tina Turner znów zadziwi³a œwiat. Wysz³a za m¹¿ za swojego wieloletniego partnera. Tej parze nikt, ale dos³ownie nikt, w³¹cznie z ich najbli¿szymi przyjació³mi, nie wró¿y³ powodzenia. A w³aœnie – po prawie 30 latach zwi¹zku – wziêli dyskretny, cywilny œlub, a nastêpnie urz¹dzili w swojej posiad³oœci w Szwajcarii buddyjsk¹ ceremoniê i przyjêcie. Urodzona w stanie Tennessee Tina – jej mam¹ by³a Indianka, a tat¹ Afroamerykanin – posiada od kwietnia tego roku szwajcarskie obywatelstwo, a mieszka tam od prawie 20 lat. Jej obecnie ju¿ m¹¿, Erwin Bach, jest m³odszym od niej o 16 lat maj¹cym w³asn¹ firmê, wychowanym w Kolonii Niemcem i zakocha³ siê w niej od

pierwszego wejrzenia, czego nigdy nie ukrywa³. Kilka lat przed ich spotkaniem Tina opuœci³a swojego pierwszego mê¿a. Ike Turner co prawda odkry³ jej talent wczeœniej œpiewa³a jedynie w koœcielnych chórach - stworzy³ zespó³ i wypromowa³ go, jednak jednoczeœnie maltretowa³ j¹ fizycznie i psychicznie, poni¿a³ publicznie i do tego uwik³any by³ w narkotyki i podejrzane interesy. Uciek³a od niego po nastêpnym akcie przemocy maj¹c przy sobie – jak g³osi legenda – 36 centów i kartê na benzynê. Rozstanie z Turnerem spowodowa³o chwilowy kryzys w jej karierze, by³a pokaleczona nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Spotka³a jednak dobrych ludzi i da³a radê zacz¹æ nowe ¿ycie obiecuj¹c sobie jednoczeœnie, ¿e ju¿ nigdy nie wyjdzie za m¹¿. Erwin cierpliwie, jak widaæ, przeczeka³ wszystko. Œlub by³ ich intymn¹, cywiln¹ uroczystoœci¹, natomiast na przyjêcie zaprosili 120 goœci, w tym Oprah Winfrey z któr¹ Tina od wielu lat siê przyjaŸni i Davida Bovie, który – jak obydwoje wspominaj¹ – podczas wspólnego koncertu w 1985 roku sk³ada³ jej po cichu ró¿ne ciekawe i niemoralne propozycje, ale w³aœnie tu¿ po tym koncercie Tina i Erwin poznali siê na przyjêciu o co ten skrupulatny biznesmen siê postara³ dok³adnie w rok po tym, jak j¹ zobaczy³ pierwszy raz na londyñskim lotnisku – i od tej pory byli ju¿ razem. Nie podali powodów dla których raptem zdecydowali siê na œlub. ¬ W ramach ciekawostki: w³aœciciele smartfonów zagl¹daj¹ do nich œrednio 150 razy dziennie! Nic dziwnego, ¿e nieza-

wodni badacze zaczêli siê zastanawiaæ, czy to aby zdrowe. Dla ludzi, znaczy, bo dla smartfonów na pewno, bior¹c pod uwagê, ¿e z innych badañ wynika, ¿e wystarczy 15 minut kontaktu dziennie i patrzenia w oczy, ¿eby utrzymaæ cz³owieka w stanie zadowolenia i taki napatrzony w oczy cz³owiek siê odwdziêcza. Smartfony wrêcz na odwrót - okazuje siê, ¿e tak czêste ich dogl¹danie zwiêksza iloœæ wyprysków u osób sk³onnych do tr¹dziku, powoduje suchoœæ i sk³onnoœæ do bólu oczu i stanów zapalnych, a tak¿e zaburzenia widzenia, bóle pleców, krêgos³upa i uczucie zmêczenia. Nie doœæ tego - skóra na szyi szybciej siê starzeje i opada w okolicach szczêk przez zbyt czêste pochylanie g³owy nad telefonem. Lekarze radz¹, ¿eby staraæ siê trzymaæ komórkê na wprost oczu. To jeszcze nie koniec. Bezsennoœæ te¿ mog¹ powodowaæ te smartfonowe potwory! Ekrany wydzielaj¹ œwiat³o zaburzaj¹ce wytwarzanie w organizmie melatoniny, a to hormon, którego brak powoduje bezsennoœæ. Badania z Mayo Clinic w Arizonie sugeruj¹, ¿e pomocne mo¿e byæ œciemnianie ekranu w telefonie i trzymanie go jak najdalej od twarzy. No i w koñcu; rujnuj¹ relacje miêdzyludzkie, choæ mia³y u³atwiaæ. Psychologowie z University of Bedfordshire radz¹, ¿eby staraæ siê nie u¿ywaæ tych sprytnych bestii w tzw. sytuacjach spo³ecznych, czyli wtedy, gdy jest siê z kimœ w kontakcie, gdy siê rozmawia, idzie wspólnie, spo¿ywa posi³ek itp. ¬ Szykuje siê ciekawa sprawa. Peter Fonda z³o¿y³ pozew przeciwko gigantowi

Zadzwoñ na Œwiêta do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

Peter Fonda.

mody Dolce&Gabana. Firma, bez pytania siê go o zgodê, umieœci³a na koszulkach jego zdjêcie z kultowego ju¿ dziœ filmu „Easy Rider”. Aktor nie tylko gra³ w tym filmie g³ówn¹ rolê, by³ równie¿ producentem i wspó³tworzy³ scenariusz. Film – gra³ w nim równie¿ Jack Nicholson, a wyre¿yserowa³ Dennis Hopper – zrobi³ zawrotn¹, œwiatow¹ karierê i wszed³ do historii kinematografii jako klasyk tak zwanych „filmów drogi”. Projektanci Dolce&Gabana najwyraŸniej chcieli odwo³aæ siê do legendy i daæ kupuj¹cym bawe³niane t-shirty po 259 dol. odrobinê smaku niegdysiejszych przygód i zapachu rozgrzanego asfaltu i prawdziwych mê¿czyzn, ale na razie, dopóki sprawa w toku, musz¹ koszulki wycofaæ ze sprzeda¿y. ¬ Dobra wiadomoœæ dla m³odych mi³oœników muzyki, szczególnie jeœli lubi¹ rano wstawaæ: Selena Gomez, by³a ju¿na jej szczêœcie - dziewczyna Justina Biebera - wyst¹pi 26 lipca w Central Parku, przy Rumsfey Playfield, wejœcie od 72 Street przy 5 Alei. Koncert zacznie siê o 7 rano, potrwa dwie godziny, jest bezp³atny i nie trzeba mieæ wejœciówek. Selena 22 lipca ukoñczy³a 21 lat i z tej okazji, ¿eby podkreœliæ swoj¹ doros³oœæ i fakt, ¿e przesta³a byæ grzeczn¹ ksiê¿niczk¹ Disneya, przywdzia³a diabelskie rogi. W wywiadzie udzielonym jednej z telewizji z okazji urodzin potwierdzi³a, ¿e na mur beton nie jest ju¿ zwi¹zana z Justinem i wszelkie doniesienia o tym, ¿e znów s¹ razem to jedynie plotki. Przyzna³a te¿, ¿e by³a mocno zestresowana tym, ¿e ich wzajemne relacje i zerwanie by³y spraw¹ publiczn¹. W innym, transmitowanym na ¿ywo wywiadzie telewizyjnym, najpierw zaniemówi³a, a potem po prostu siê wy³¹czy³a, tak skonsternowa³o j¹ pytanie prowadz¹cego: „Czy jest coœ, czego nie wiemy o Justinie”. Pewnie nie wiemy bardzo du¿o. Tak czy inaczej, jeœli ktoœ jest ciekaw jak na ¿ywo siê prezentuje apetyczna gwiazdka, to ma okazjê. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


12

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Koœció³ – fundament Przeprowadzka Polaków do Mississaugi trwa³a oko³o dwóch dekad i na dobre zakoñczy³a siê kilka lat temu. To tam teraz Polacy mieszkaj¹, prowadz¹ biznesy, robi¹ zakupy, no i oczywiœcie, modl¹ siê. Budowa koœcio³a to pierwsza rzecz, jak¹ zawsze robili polscy emigranci. Tak zrobi³a emigracja wojenna, która wybudowa³a kilka koœcio³ow w Toronto, m.in. koœció³ œw. Kazimierza na Roncesvalles. Tak by³o i w pokoleniu solidarnoœciowym, które postawi³o nowoczesny, piêkny koœció³ w Brampton pod wezwaniem œw. Eugeniusza de Mazenod w 2008 r. „Kiedyœ parafia na emigracji by³a wszystkim, na przyk³ad w czasach Solidarnoœci i stanu wojennego koœció³ sponsorowa³ przyjazd do Kanady setki polskich rodzin”, mówi oblat Ojciec Adam Filas, proboszcz i budowniczy milenijnego sanktuarium Polonii kanadyjskiej w Brampton. Teraz czêœæ funkcji spo³ecznych koœcio³a przejê³y organizacje rz¹dowe i spo³eczne, ale jego rola, nie tylko duchowa, jest dla Polonii wci¹¿ ogromna. „Koœció³ to noœnik kultury, jêzyka, wspólnoty – mówi pochodz¹cy z Rabki Zdroju ks. proboszcz Filat, który kieruje parafi¹ od 13 lat – dawniej, gdyby nie koœció³, mówilibyœmy w Polsce po rosyjsku, dzisiaj to równie¿ fundament tego, co polskie, szczególnie na emigracji”. Dodaje – „Nie by³oby parafii, nie by³oby Polonii”. Wokó³ nowej parafii w Brampton powstaje Centrum Kultury Polskiej, Plaza Polskiego Biznesu i Dom Seniora-Dom Rodzinny. W tym ostatnim jest 225 mieszkañ dla oko³o 500 ludzi, mieszkaj¹cych nieopodal koœcio³a. Koœció³ i te trzy centra – kulturalne, gospodarcze i spo³eczne – to filary „polskiej wioski”, jaka tam powstaje. W zamyœle ksiêdza Filata ma ona byæ magnesem przyci¹gaj¹cym polsk¹ spo³ecznoœæ Toronto i okolic. Tak¿e gwarantem, ¿e polskoœæ przetrwa i zostanie przekazana nastêpnym pokoleniom. W parafii zarejestrowanych jest 10 tys. Polaków, a na msze niedzielne przychodzi po 6 tys. wiernych. O ile fundamentem moralnym Polonii jest koœció³ polonijny, o tyle filarem koœcio³a polonijnego jest postaæ polskiego papie¿a Jan Paw³a II. Jego wybitna osobowoœæ tak bardzo podbi³a serca Polonii w Toronto, ¿e œrodowisko wystawi³o mu trzy okaza³e pomniki. Jeden jest na Roncesvalles, drugi w hallu Centrum im. Jana Paw³a II w Mississauga, a trzeci przed nowym koœcio³em w Brampton. W sumie, w Toronto i najbli¿szych okolicach mamy osiem polskich koœcio³ów rzymsko-katolickich. W Toronto wysoka kultura Polaków jest w Mississaudze i okolicach wystarczaj¹co du¿o, aby stanowili zwart¹ spo³ecznoœæ emigracyjn¹. Ich ¿ycie kulturalne jest zadziwiaj¹co bogate i ¿ywe. „Jest nies³ychane, wszystkich to zadziwia i jest na bardzo wysokim poziomie”, mówi Bonikowska. Redaktor naczelna „Gazety” twierdzi, ¿e na ten stan rzeczy sk³adaj¹ siê dwie rzeczy: pierwsze to fakt, ¿e wœród Polaków w Toronto jest du¿o inteligencji, wiêc i zapotrzebowanie na kulturê wy¿sze ni¿ w góralskim Chicago czy robotniczym Nowym Jorku, a drugie, ¿e œrodowisko torontoñskie ma prawdziwych profesjonalistów od organizowania rozrywki. Pierwsz¹ tezê mo¿na ³atwo zweryfikowaæ w danych kanadyskiego spisu powszechnego. Mówi¹ one, ¿e na 154 tys. Polaków mieszkaj¹cych obecnie w Kanadzie, prawie 50 tys. ma dyplomy wy¿szych uczelni. Druga teza o impresariach du¿ego formatu, którzy potrafi¹ z wyczuciem i talentem

organizowaæ wystêpy artystów miejscowych lub sprowadzaæ ich z Polski te¿ znajduje potwierdzenie w rzeczywistoœci. Wybija siê na tym polu Pegaz Art Production, agencja impresaryjna istniej¹ca na rynku kanadyjskim od prawie 20 lat. Prowadzi j¹ Zbigniew Œwiderski. „Najlepiej sprzedaj¹ siê sztuki teatralne i to nie tylko komedie, ale te¿ sztuki ambitne”, mówi 53-letni Œwiderski, który pochodzi z Krakowa, gdzie ukoñczy³ historiê na Uniwersytecie Jagielloñskim. „Na sztukê z udzia³em Janusza Gajosa, „Udrêka ¯ycia”, która pokazaliœmy nieca³y rok temu, przysz³o ponad 2 tys. ludzi, a na filmie „Bitwa Warszawska” by³o 9 tys. widzów”, mówi Œwiderski, który jest tak¿e w³aœcicielem najwiêkszej w Kanadzie ksiêgarni Pegaz. Polonia w Toronto ma te¿ swój w³asny, bardzo dobry Kabaret pod Bañk¹, z Magd¹ Papierz i Wojtkiem Gawend¹ w rolach g³ównych.„Wydarzeñ kulturalnych jest tak du¿o, ¿e trudno nam je pomieœciæ w rubryce anonsuj¹cej imprezy w naszym czasopiœmie”, potwierdza Krzysztof Bednarczyk, wydawca i redaktor naczelny tygodnika „Wiadomoœci”. Gazety i polonijny biznes Kwitnie te¿ polonijny biznes. Kanada. net obliczy³a, ¿e na wielkomiejskim obszarze Toronto dzia³a ponad 100 polskich sklepów i 5,000 biznesów nastawionych na polonijn¹ spo³ecznoœæ. Jednym z nich jest supermarket Starsky w Mississauga, w którym lada z wêdlinami jest najd³u¿sza w ca³ej Ameryce Pó³nocnej! Nawet górale w Chicago nie maj¹ czegoœ podobnego. Na scenie gospodarczej powinna, w teorii, rolê dominuj¹c¹ odgrywaæ polonijna St. Stanislaus-St. Casimir’s Polish Parishes Credit Union. Wed³ug jednak zgodnej opinii ludzi dobrze zorientowanych unia nie jest ju¿ tak aktywna, jak dawniej i nie sponsoruje tylu programów co dziesiêæ lat temu. „W Polonii rz¹dzi obecnie koœció³ i media”, podsumowuje sytuacjê Tomasz Piwowarek z Radia 7. Na rynku czytelniczym pojawia siê regularnie osiem czasopism polonijnych, chocia¿ ¿adne z nich nie jest gazet¹ codzienn¹. Co ciekawe, nie ma wœród nich czasopism lewicowych. „Kiedyœ by³a jedna gazeta lewicowa – mówi Stanis³aw Stolarczyk, redaktor naczelny „Czas Zwi¹zkowiec” – zwi¹zana z konsulatem, ale wypad³a z obiegu”. Prowadzone przez siebie czasopismo, najstarsze w Kanadzie, red. Stolarczyk klasyfikuje nieideologicznie. „W Zwi¹zkowcu stronimy od polityki – podkreœla – dla nas licz¹ siê fakty”. Czasopisma zamieszcza sporo przedruków z polskiej Angory. Inne, jak Gazeta (p³atna) i Wiadomoœci (bezp³atna) s¹ bli¿ej centrum ni¿ na prawo. Pozosta³e, szczególnie G³os Polski i Goniec i kilka innych, mniejszych zdecydowanie ci¹¿¹ ku prawicy. Na rynku medialnym istnieje kilka programów radiowych. Oprócz Radia 7, które nadaje w godz. 6-9 rano piêæ dni w tygodniu, s³uchaæ mo¿na Radio Bis prowadzonego przez Urszulê Madej i jej mê¿a Wita Wojnarowicza (godzina w niedzielê). Jest tak¿e Radio Polonia i radia internetowe. S¹ godzinne programy telewizyjne, ale ich ogl¹dalnoœæ nie jest wysoka. Portret Polaków w Kanadzie Polacy mieszkaj¹ nie tylko w Mississauga i Toronto. Nieopodal, bli¿ej granicy z USA, mamy spore skupiska starszej Polonii. Mowa o obszarze Kitchener-Cambridge-Waterloo, w Hamilton, London i Windsor. W pozosta³ych prowincjach Polacy s¹ porozrzucani. Najwiêcej rodaków jest w Montrealu (Quebec), Vancouverze (British

FOTO: MAREK TOMASZEWSKI

Polacy w Kanadzie

u Polski koœció³ w Brampton ko³o Mississauga, zbudowany przez pokolenie Solidarnoœci.

Columbia), stolica Kanady, Ottawie, w Edmonton (Alberta), w Calgary (Alberta) i w dawnej, sprzed 100 lat, siedzibie polskoœci – w Winnipeg w Manitoba. Jak wygl¹da statystyczny Polak? Dane kanadyjskiego spisu mówi¹, ¿e ma powyzej 65 lat. Mieszka w Toronto lub okolicy. Wyemigrowal z Polski w latach 80. Przyj¹³ szybko kanadyjskie obywatelstwo i... jest kobiet¹. Oczywiœcie, to trochê statystyczna karykatura, ale dane pokazuj¹, ¿e osoby powy¿ej 65 roku ¿ycia stanowi¹ najliczniejsz¹, chocia¿ nieznacznie, polonijn¹ grupê wiekow¹. Prawd¹ jest i to, ¿e na ponad 150 tys. Polaków ¿yj¹cych obecnie w Kanadzie, wiêkszoœæ mieszka w Toronto i okolicach, a najwiêksza fala rodaków nap³ynê³a tu w latach 80. Te same dane mówi¹, ¿e tylko 8 proc. Polaków mieszkaj¹cych na sta³e w Kanadzie nie ma obywatelstwa kraju. I na koniec – Polek-imigrantek jest wiêcej ni¿ Polaków-imigrantów o prawie 10 procent. Jako ciekawostkê mo¿na dodaæ, ¿e polscy emigranci do Kanady maj¹ swe korzenie w siedlisku Wilno, prowincja Ontario. To tam Kaszubi, albo w ich narzeczu „Kaszebe”, „za³o¿yli” Poloniê, gdy pierwsza grupa Polaków przyby³a tu za chlebem i ziemi¹ w 1858 roku. Do tego obrazu mo¿na dodaæ, ¿e polscy emigranci pochodz¹ z ró¿nych stron Polski, bez przewagi jednego regionu. Nie ma wœród nich dominuj¹cej grupy zawodowej, chocia¿ jest sporo contruction workers i truckersów, czyli kierowców samochodów ciê¿arowych, ale jest te¿ wielu in¿ynierów i architektów. „Polacy w Kanadzie to ludzie dobrze wtopieni w tutejsze ¿ycie”, mówi Bonikowska. Liczba nielegalnie mieszkaj¹cych Polaków jest w Kanadzie minimalna. Nie ma wiêc polskiego getta w Toronto, jak dawniej na Greenpoincie, czy Jackowie. Quo Vadis Przy okazji tematów polonijnych zawsze pojawia siê pytanie – jaka bêdzie przysz³oœæ Polonii? W kraju klonowego liœcia narodzi³a siê inicjatywa m³odzie¿owa o nazwie „Quo Vadis”, czyli Dok¹d Zmierzamy.„Naszym celem jest zrzeszanie m³odych profesjonalistów, ³¹czenie Polaków w Kanadzie, otwieranie dla nich drzwi” – mówi 28-letnia Agnes Podbielski, rodem z Bia³egostoku, jedna z liderek m³odzie¿y w Quo Vadis. Inicjatywa ma oddzia³y m.in. w Calgary. Trwanie przy polskoœci w obcym kraju to jednak, na d³u¿sz¹ metê, sprawa przegrana. Nawet m³ode, urodzone w Polsce pokolenie, która zrzesza siê teraz w Quo Vadis, podkre-

œla, ¿e ich poczucie przynale¿noœci w 50 procentach nale¿y do Kanady. „W Kanadzie jestem Polk¹, ale w Polsce mówiê, ¿e jestem z Kanady”, mówi Agnieszka Podbielski. Jak w piosence harcerskiej „Nasza pieœñ”, któr¹ œpiewaj¹ polsko-kanadyjscy druhowie: Jestem dzieckiem polskiej krwi/ choæ ojczyzna ma Kanada/Od New Foundland do B. C. (Bi Si)/Polska siê w me serce wkrada. Jest spraw¹ oczywist¹, ¿e z ich dzieæmi proces rozp³ywania siê „w kanadyjskoœci” pójdzie jeszcze dalej. „Jest to proces naturalny, nieunikniony – mówi Tomasz Piwowarek z Radio 7. – i bez uruchomienia nowej fali emigracji z kraju, dop³ywu œwie¿ej krwi, a takiej nie widzê, Polonia bêdzie powoli gasn¹æ” Echo tych s³ów przek³ada siê na dane spisu powszechnego. O ile w latach 80. do Kanady przyby³o ponad 60 tys. polskich emigrantów, o tyle w latach 2001-2011 liczba spad³a do zaledwie 10 tys.. Polacy wyje¿d¿aj¹ teraz do krajów Unii Europejskiej, sk¹d bli¿ej do domu. „Z Polski do Kanady to jednak wci¹¿ daleko” – potwierdza konsul generalny RP w Vancouver Krzysztof Czapla. W podobnym duchu, choæ bardziej kolokwialnie wypowiedzia³ siê osobnik podpisuj¹cy siê na blogu „Gazety Wyborczej nickiem arkanionxp – „Wyjazd do Kanady to deklaracja pe³nej emigracji. St¹d raczej po roku nie przyleci siê na barszcz z uszkmi i œwi¹tecznego karpia do mamusi”. Tak trzymaæ... jak najd³u¿ej „Czy nowe pokolenie przejmie pa³eczkê?”, pyta Stanis³aw Stolarczyk z Czasu Zwi¹zkowiec. Wydaje siê, ¿e przejmuje i wraz z wymieraniem emigracji wojennej, a za 2-3 dekady emigracji solidarnoœciowej, rz¹d dusz polonijnych przejdzie na dobre w ich w rêce. Ale w sensie dziedzictwa kulturowego to nie bêd¹ ju¿ Polacy, ze wszystkim dobrymi i z³ymi tego konsekwencjami. Dziœ jednak „serce” Polonii wci¹¿ bije mocno – w nowym, piêknym koœciele w Brampton, w Centrum Kultury Jana Paw³a II w supermarkecie Starsky, czy w kabarecie pod Bañk¹. Mocno te¿ bije w polonijnych czasopismach i programach radiowych. W polskich biznesach, których powsta³o niema³o w ostatnich latach. I wci¹¿ mocno bije w sercach dobrze wykszta³conych, pewnych siebie, optymistycznie patrz¹cych w sw¹ emigracyjn¹ przysz³oœæ Polaków-emigrantów w Kanadzie. W tej chwili to chyba najbardziej witalne œrodowisko Polaków poza granicami kraju, chocia¿ wcale nie najwiêksze.

Marek Tomaszewski


KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Nowojorskie sylwetki

Halina Jensen

Jedyna w swoim rodzaju Wypada tu zapytaæ na wstêpie, kim by³a naprawdê Lola Montez. Królewsk¹ metres¹? Ognist¹ Hiszpank¹? Enigmatyczna odpowiedŸ na te pytania brzmi zarówno tak, jak i nie. Któ¿ by jednak pomyœla³, i¿ historyjka o niej znajdzie siê równie¿ w nowojorskich kronikach. Lola objawi³a siê oczom zachwyconych panów w 1851 r. w jednym z najwiêkszych teatrów na Broadwayu. Nieistniej¹cy ju¿ teatr Rialto by³ wype³niony publicznoœci¹ do ostatniego miejsca, ³¹cznie z widzami stoj¹cymi na galerii. Nic dziwnego, skoro jej wystêpy poprzedzi³a wielka fama. Lola mia³a wówczas 33 lata, ognisty temperament i doskona³¹ figurê. Posiadaj¹c filigranow¹ sylwetkê, przypomina³a raczej Afrodytê ni¿ Wenus. A poza tym tañczy³a z wielkim wdziêkiem. Delikatne rysy porcelanowej lalki podkreœla³a przeœliczna i lekko kremowa cera. Wielkie lazurowe oczy w ciemnej oprawie, piêknie zarysowane brwi i krucze w³osy dope³nia³y uroczego obrazka, którego nie powstydzi³by siê nawet najlepszy artysta. Ach te nó¿ki! Ach ten gors”! – wzdychali na ów kusz¹cy widok mê¿czyŸni w ró¿nym wieku. Pocz¹tki jej kariery ton¹ w mrokach. Zabarwia³a je póŸniej wymyœlona przez ni¹ legenda. Niczym Afrodyta z piany, piêknie wyrzeŸbiona figurynka pojawi³a siê nagle w zespole baletowym paryskiej Opery. Pewnego dnia na deskach tej sceny ujrza³ j¹ kró³ Bawarii, a jednoczeœnie dojrza³y mê¿czyzna, znajduj¹cy siê w niebezpiecznym wieku. Nic dziwnego, i¿ Ludwig I zakocha³ siê w Loli od pierwszego wejrzenia. Adoruj¹c ponêtn¹ dziewczynê, obsypa³ j¹ brylantami i pospiesznie wywióz³ do w³asnego kraju.* Nie tylko m³oda, ale i bardzo inteligentna metresa uzyska³a przemo¿ny wp³ywy na starzej¹cego siê w³adcê. Król nie tylko j¹ wyniós³ do godnoœci hrabiny Lansfeld, ale i spêdza³ z ni¹ ka¿d¹ woln¹ chwilê. Zasiêga³ tak¿e jej rady w sprawach pañstwowych. Gdyby¿ j¹ chocia¿ trzyma³ w ukryciu! – wzdychali ministrowie i urzêdnicy. Ostentacyjny zwi¹zek budzi³ ci¹g³e zgorszenie na dworze, zaœ rodzina królewska nie posiada³a siê z oburzenia. Jawny skanda³ zatacza³ coraz szersze krêgi – i niezale¿nie od podejmowanych usi³owañ – nie uda³o siê go ukryæ przed poddanymi. Nieustaj¹ce proœby i naciski nie dawa³y ¿adnego reultatu. Zauroczony król nie reagowa³ te¿ na groŸby, tote¿ rodzina uciek³a siê do ostatecznego œrodka. Publicznie og³oszono go szalonym, zmuszaj¹c do abdykacji. Niepocieszony po utracie kochanki, Ludwig uciek³ w krainê fantazji. Zgromadzi³ przez ca³e lata najwiêksz¹ na œwiecie kolekcjê domów dla lalek, z pe³nym

u Lola odznacza³a siê du¿¹ urod¹, temperamentem i nienagann¹ figur¹. wyposa¿eniem. Objecha³a ona nieomal¿e ca³¹ Europê we wspó³czesnych czasach, budz¹c zachwyt nie tylko dzieci, ale i doros³ych. Kilkanaœcie lat temu zawita³a do Nowego Jorku. Przeciekaw¹ wystawê zorganizowa³o wówczas muzeum na Brooklynie. Wracaj¹c do przerwanego w¹tku, po Ludwigu obj¹³ w³adzê jego najstarszy syn, który uzna³ hrabinê za persona non grata. Nie zwa¿aj¹c na protesty zdetronizowanego ojca, odebra³ jej równie¿ tytu³ i zwi¹zane z nim w³oœci. Kaza³ odstawiæ Lolê Montez do granicy, pozwalaj¹c jej ³askawie na zabranie osobistych rzeczy. Nawiasem mówi¹c, sklada³o siê nie kilka ogromnych kufrów, na co, dla œwiêtego spokoju, przymkniêto oczy. Zabroniono jej te¿ raz na zawsze powrotu do Bawarii. Lola zniknê³a na pewien czas z horyzontu, aby wyp³yn¹æ na powierzchniê przy okazji nowego skandalu. W Londynie o¿eni³ siê z ni¹ m³ody i bardzo bogaty An-

13

glik, s³u¿¹cy honorowo w królewskiej gwardii. Wieœæ o tym g³oœnym mezaliansie dotar³a do Indii, gdzie znajdowa³ siê pierwszy i zapomniany m¹¿ Loli. Dotkniêty do ¿ywego Brytyjczyk, wróci³ do ojczyzny oskar¿aj¹c wiaro³omn¹ kobietê o pope³nienie poliandrii. Zanim jednak sprawa znalaz³a siê w s¹dzie, zmar³ nagle na tropikaln¹ chorobê. Lola nied³ugo cieszy³a siê swoim gwardzist¹. Ulegaj¹c œmiertelnemu wypadkowi, zostawi³ on kochankê bez ¿adnego zabezpieczenia. Jak ³atwo odgadn¹æ, odkrycie poprzedniego ma³¿eñstwa uniewa¿ni³o ów zwi¹zek. Nie pozosta³o wiêc nic innego jak powrót na scenê, tym bardziej, i¿ amerykañski impresario, szukaj¹cy talentów, zaproponowa³ jej anga¿ na olœniewaj¹cych warunkach. Zorganizowana przezeñ kampania reklamowa dosz³a do zenitu, tote¿ oczekiwanie na „La Montez” osi¹gnê³o stan bia³ej gor¹czki. – Lola has come – krzycza³y nag³ówki wszystkich gazet w momencie

przybicia statku do nowojorskiego wybrze¿a. Na os³awion¹ uwodzicielkê czeka³ wiwatuj¹cy t³um. Podczas jej wystêpów widownia by³a wype³niona do ostatniego miejsca, niezale¿nie od bardzo drogich biletów. Na sali znajdowali siê li tylko i wy³¹cznie mê¿czyŸni. Damska publicznoœæ bojkotowa³a Lolê Montez pod ró¿nymi pretekstami. Podczas gdy panie z towarzystwa potêpia³y j¹ za niemoralnoœæ, to kobiety lekkiego prowadzenia widzia³y w niej groŸn¹ rywalkê. Tymczasem lekkomyœlna Lola wcale nie by³a pozbawiona dobrych cech charakteru, jeœli wybaczyæ jej nadmierne upodobanie do mê¿czyzn i brylantów. Jej postêpowanie nie zdradza³o przebieg³oœci, wyrachowania, czy braku uczuæ. Z drugiej strony, jest rzecz¹ zrozumia³¹, i¿ jako po¿eraczka mêskich serc nie mog³a budziæ sympatii kobiet z ¿adnej sfery. Po kilkumiesiêcznych wystêpach, Lola wyjecha³a na d³ugie tournee po Stanach Zjednoczonych. Tylko od czasu do czasu dociera³y o niej tutaj skandaliczne wieœci. „P³omieñ Hiszpanii” natchn¹³ jakiegoœ gryzipiórka do napisania sztuki pt. „Lola Montez w Bawarii”. Pewien sukcesu impresario postanowi³ wystawiæ j¹ na Broadwayu. Lekkostopa i pe³na wdziêku tancerka nie mia³a jednak za grosz talentu aktorskiego, tote¿ melodramat zszed³ szybko z afisza. Zosta³ on przeniesiony do Bowery, zamieszkiwanego przez Irlandczyków, którzy przyjêli j¹ z wielkim entuzjazmem. Impresaro odbi³ sobie z nawi¹zk¹ wszystkie koszty i straty, zaœ niestrudzona Lola uda³a siê w dalszy objazd. Podbijaj¹c Amerykanów swoim tañcem na Po³udniu i Zachodnim Wybrze¿u, Montez powróci³a na dobre do Nowego Jorku w 1858 r., osiedlaj¹c siê tu przy Wschodniej 17 Ulicy, która by³a wówczas dobrym miejscem zamieszkania. Piêkna Lola wystêpowa³a ju¿ w zupe³nie w nowej roli, daj¹c prelekcje o zachowaniu zdrowia, urody i mi³oœci. Ubrana w ciemny, nieomal¿e kwakierski strój, Montez zdoby³a sobie wreszcie sympatiê kobiet. Zachorowawszy na raka, sta³a siê bardzo gorliw¹ chrzeœcijank¹. Uzyska³a wtedy nie tylko przebaczenie od Pana Boga w konfesjonale, ale tak¿e i od p³ci s³abej, o co przecie¿ jest znacznie trudniej. Zmar³a w 1863 r., do¿ywszy zaledwie 45 lat. Zosta³a pochowana na historycznym cmentarzu Greenwood. Dopiero wówczas wysz³o na jaw jej prawdziwe imiê i nazwisko, a mianowicie Eliza Gilbert, urodzona w Anglii. Wypada w tym miejscu zakrzykn¹æ – Jaka¿ to jednak moc tkwi w imieniu!. Jako Eliza wiod³aby zapewne ¿ycie przyk³adnej ¿ony i matki. Jako egzotyczna Lola Montez przesz³a do historii, wprawdzie pisanej z ma³ej litery, ale zawsze. ❍ *. Jak pamiêtamy, Niemcy, rozdrobnione wówczas na ksiêstwa Niemcy, zjednoczy³ dopiero ¿elazny kanclerz Bismarck.


14

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

PowieϾ

na

lato

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 33

Kiedy mówiê B. przez telefon, ¿e wrócê albo jutro albo pojutrze, albo w ostatecznoœci nawet w niedzielê, i nie upijê siê dziœ z nimi z okazji Dziêkczynienia, wrzeszczy na mnie tak g³oœno, ¿e obawiam siê, ¿e us³yszy j¹ James, chocia¿ jest w kuchni i robi kawê. I nie zna polskiego. Wed³ug niej jestem nienormalna, bo on przecie¿ mo¿e byæ zboczeñcem. Pervert. To jedno z moich ulubionych angielskich s³ów, o wiele lepiej oddaje naturê rzeczy ni¿ pogodny „zboczeniec”. Coœ, co rymuje siê z „kaczeniec” nie mo¿e byæ groŸne. Nie tak ca³kiem, nie do dna. Pervert ma w sobie mrok pe³en niewiadomych. W sumie o wiele lepiej pasuje do B. i Hansa ni¿ do Jamesa. B. nie mo¿e mi wybaczyæ, ¿e go jej nie przedstawi³am. – Sama go sobie jeszcze nie przedstawi³am, uspokój siê. B. wie o spotkaniu przy windzie, ale nie wie, ¿e myœla³am o doktorze Jamesie na okr¹g³o przez ca³y miesi¹c, dopowiadaj¹c sobie po nocach i podczas codziennej jazdy poci¹giem nad hektarami pa³ki wodnej porastaj¹cej mokrad³a wokó³ Newarku, ci¹gi dalsze tego scenariusza. B. chce wiedzieæ, gdzie jestem, i kiedy mówiê, ¿e na Brooklynie, mówi Jezus, kobieto, i uspokaja siê, dopiero kiedy dodajê, ¿e to Williamsburg. – Jeœli to okolice Bedford Avenue, to lepiej nie mo¿na. Mówiê, ¿e nie wiem, czy lepiej nie mo¿na, bo jest ciemno, ale ¿e s¹ tu ma³e knajpki, bary i polska restauracja U Rajmunda, któr¹ minêliœmy w poszukiwaniu parkingu. B. na to wrzeszczy, ¿e to w takim razie na pewno Bedford Ave, krêgos³up North Side, dzielnicy Williamsburga pe³nej fanatystycznych pofabrycznych loftów, pe³nych fantastycznych m³odych artystów, ale ¿ebym uwa¿a³a, bo wszystko w górê od stacji metra L to spaniorowo i chasydowo, a znów kawa³ek dalej w dó³ le¿y polski Greenpoint. Na co mam uwa¿aæ? Nie planujê samotnych nocnych wycieczek po North Side. – Nie widzia³am na ulicy ¿adnych ortodoksów ani spaniorów. – Pocieszam j¹ jej w³asnym jêzykiem, ¿eby sama siebie przekonaæ, ¿e ta cecha B., jej niechêæ do wszystkiego, co nie jest czysto bia³o-chrzeœcijañskie, w sumie mo¿e byæ nawet Ÿród³em dowcipów. Jak u Woody’ego Allena, tylko dok³adnie na odwrót. Mówiê jej, ¿e James jest ¿ydem, ale z wygl¹du francuskim. To w oczach B. zaleta. Od samego Jamesa, którego B. ze wzglêdu na typowo angielskie imiê nazwie farbowanym lisem, dowiem siê, ¿e w oczach wiêkszoœci facetów-¿ydów najbardziej interesuj¹ce s¹ kobiety, które s¹ ¿ydówkami, ale wygl¹daj¹ jak sziksy. – Na przyk³ad Whoopi Goldberg – wyjaœni obrazowo. – Albo moja matka. Nie bêdê mog³a przestaæ siê œmiaæ, a James powie, ¿e polityczna poprawnoœæ to zmora naszych czasów i morderca najlepszych dowcipów. B. przekazuje nowiny Nikolkom i Hansowi, którzy przekazuj¹ mi odwrotn¹ drog¹ ryki i gwizdy. Widzê ich, jak siedz¹ wszyscy przy stole Nikolków i wcinaj¹ amerykañskie przysmaki Edytki, podrasowane po polsku. Na pewno zrobi³a jakiœ niemo¿liwy tort. Opowiadam jeszcze o Larze w mokrym podkoszulku, ¿eby dali

mi ju¿ spokój i rozgrzeszenie i ¿eby Hans mia³ o czym dowcipkowaæ przez nastêpne tygodnie, w ka¿dy pi¹tek u Japoñczyka. Odk³adam s³uchawkê. Przesuwam d³oni¹ po zniszczonym drewnie szafki, na której stoi lampa z kloszem w kszta³cie walca z br¹zowego lnu. Œwiat³o pada na stos nieporz¹dnie rozrzuconych ksi¹¿ek, które chyba kiedyœ sta³y w grzecznym s³upku. Œciana na wprost mnie to p³aszczyzna ods³oniêtych cegie³. Ciep³o. Dotykam chropowatej faktury. Miejscami ceg³y wygl¹daj¹ na spalone. To jest wnêtrze, z którego nie chce siê wychodziæ. W czasie studiów tak samo nie chcia³o mi siê ruszaæ z krakowskich staromiejskich piwnic, gdzie godzinami przesiadywa³am nad szklank¹ herbaty z cytryn¹ i paczk¹ s³onych paluszków, przeczekuj¹c czas od zajêæ do zajêæ, przeczekuj¹c zimê, udaj¹c, ¿e pilnie siê uczê, wy³apuj¹c k¹tem oka trafiaj¹cych siê od czasu do czasu przystojnych ch³opaków i opuszczaj¹c wzrok na skrypt w momencie, gdy któryœ spojrza³ w moj¹ stronê. Idê do Jamesa, do kuchni. W³aœciwie to tylko wnêka, umownie odgrodzona od reszty wielkiego pokoju kuchenn¹ wysp¹. Wszystko tu jest ciep³e, koj¹ce: ruda czerwieñ cegie³, ca³a gama br¹zów, w jakich utrzymana jest przemyœlna zbieranina mebli, z których ka¿dy ma indywidualn¹ osobowoœæ. Mo¿e tutaj pomogli Jamesowi rodzice, mo¿e to ich zdobyczne antyki, z którymi nie mieli ostatecznie co zrobiæ, a nie mogli, czy nie chcieli, ich uwiêziæ w tych p³askich bungalowach na Florydzie. Wszystkie nosz¹ œlady wieloletniego u¿ywania i braku konserwacji, wszystkie s¹ prawdziwe i domowe. Dywan pod moimi stopami jest szorstki, samodzia³owy, w pastelowe, indiañskie wzory: b³êkit, pomarañcz, szaroœæ, rozbielona ¿ó³æ. Œciany wype³niaj¹ proste, drewniane pó³ki zapchane ksi¹¿kami. Jest tu chyba ca³a anglosaska i europejska klasyka i mnóstwo literatury fachowej, w³¹cznie z zaczytan¹ na œmieræ Anatomi¹ Graya. I ca³y oddzielny dzia³ z krymina³ami. Tylko œciana z cegie³ jest wolna od ksi¹¿ek. Stoi pod ni¹ ³ó¿ko, nad którym wisi w ogromnej, pustej ramie jeden z niedŸwiedzi Adama i fotografie mnóstwa osób z Jamesem, chocia¿ czêœciej bez. James podaje mi kubek kawy, czarny z czerwonym wnêtrzem, jak p³aszcz Drakuli. Poci¹gam ³yk. Orzechy laskowe i jakiœ alkohol. Jestem sama w najbardziej szalonym mieœcie œwiata, z mê¿czyzn¹, którego znam kilka godzin, w jego mieszkaniu, do którego on ma wszystkie klucze. Zachowujê siê nieodpowiedzialnie. Zachowa³am siê nieodpowiedzialnie ju¿ na tamtym zielonym œwietle. Jak pokrêcona bohaterka tej ksi¹¿ki, grzeczna nauczycielka-katoliczka, która w³óczy³a siê po barach, poszukuj¹c kochanków na jedn¹ noc, i zginê³a marn¹ œmierci¹. Ale przecie¿ zachowujê siê nieodpowiedzialnie nie pierwszy raz. Patrz Hans i inni przed nim. Nic mi nie bêdzie. Moja intuicja dryfuje z pe³nym spokojem po piance orzechowej kawy, do której on móg³ dosypaæ, czego tylko chcia³. – A teraz powiedz wreszcie po co przyjecha³aœ do Ameryki? – Po przygodê, oczywiœcie. A po co wy jeŸdzicie do Europy? Œmieje siê. – Po kulturê. Teoretycznie.

– Zawsze chcia³am prze¿yæ Amerykê. Zobaczyæ, jak tu jest. – Ale dlaczego akurat Ameryka? Dlaczego nie Anglia, Francja, W³ochy, Japonia, Indie? Bo chcia³am uciec jak najdalej. Szuka³am miejsca, które nie stoi w miejscu. – Nie wiem – mówiê. – Taki wewnêtrzny przymus. A po co ty mnie poca³owa³eœ? – Taki poczu³em wewnêtrzny przymus – œmieje siê; siadamy na kanapie. – Teraz te¿ go czujê. – No widzisz. To ju¿ wszystko wiesz. – Uciekam, zanurzam usta w kawie, na wszelki wypadek. – W Anglii by³am, do Indii jeszcze kiedyœ pojadê, a Japoñczycy morduj¹ delfiny. Nie chcê siê ca³owaæ, nie tak zaraz. Podwijam nogi pod siebie i opatulam moj¹ kraciast¹ spódnic¹, jak zziêbniêta Cyganka. Chcê siê na niego najpierw napatrzeæ, w tym wnêtrzu, które pasuje do niego jak szyte na miarê. Nieustannie, jak komar zab³¹kany w mózgu, cienki, brzêcz¹cy g³osik mi powtarza, to siê nie uda, nie ma szans. Takie rzeczy udaj¹ siê innym, nie tobie. Nie potrafisz. James patrzy na mnie, jakbym by³a czymœ bardzo piêknym i kruchym. Bojê siê, ¿e kiedy zacznie mnie znowu ca³owaæ, to wszystko zniknie. Wydarzy siê jeszcze jedna skonsumowana randka. Spe³nia moj¹ proœbê i opowiada mi o Adamie i Cher, i dlaczego tak jest, ¿e w Œwiêto Dziêkczynienia s¹ ca³kiem sami. Kiedy oko³o pierwszej w nocy zamyka za mn¹ drzwi jeepa, ¿eby odwieŸæ mnie do New Jersey, wiem ju¿, ¿e znaj¹ siê z Adamem od podstawówki, ¿e ich rodzice siê spotykali w synagodze, ale niespecjalnie siê lubili. ¯e na studiach Adam pozna³ Catherine, o cztery lata starsz¹ prawie-absolwentkê wydzia³u literatury, która pisa³a pracê z prozy wiktoriañskiej, podczas gdy on sam dopiero zaczyna³ d³ubaæ w glinie swoje pierwsze prace, za które po raz pierwszy w ¿yciu ktoœ go ocenia³ w skali od F do A+. Cher by³a kole¿ank¹ z roku i wspó³lokatork¹ jego kuzynki. Sarkastyczna i dowcipna; przez ten sarkazm i dowcip, którymi opancerzy³a swoj¹ wra¿liwoœæ, by³a dla Adama d³ugo niedostêpna. Po erze Strasznego W³ocha, o którym James nie chcia³ mówiæ, Adam wreszcie j¹ poœlubi³. Rodzice Adama prawie siê go wyrzekli; od pocz¹tku tej znajomoœci trzymali kciuki – a musieli to robiæ przez lata, bo Adam okaza³ siê nadzwyczaj wierny – ¿eby to siê nigdy nie uda³o. Starsza o cztery lata, sziksa, w dodatku rozwódka. Kiedy urodzi³ siê Avery, z rezygnacj¹ pogodzili siê z losem. Dopóki nie by³o dziecka, istnia³ cieñ szansy, ¿e Adam przejrzy na oczy i jeszcze j¹ rzuci, a tak – resztki nadziei wyparowa³y. Matka Cher, Marianne, by³a wdow¹, która pochowa³a mê¿a alkoholika w tym samym roku, w którym urodzi³ siê Avery. Nie by³a przesadnie zainteresowana wnukiem. By³a wyczerpana. Przez ostatnie piêæ lat przerabia³a sprz¹tanie wymiocin, zmienianie przesikanych ubrañ i przeœcierade³, wegetuj¹c z dogorywaj¹cym ludzkim strzêpem, któremu wreszcie nie wytrzyma³a w¹troba. Po raz pierwszy w ¿yciu nie musia³a, i nie chcia³a ju¿, troszczyæ siê o cudze bezpieczeñstwo, spanie, ubranie, jedzenie i kaku. Mia³a swoje co-

tygodniowe spotkania w Klubie Seniora, potañcówki w Polka Club, co dwa tygodnie wycieczki do kasyn Atlantic City, raz na rok pielgrzymki do Lourdes, Fatimy, Watykanu, Jerozolimy. Avery cieszy³ j¹ na smutno, jak zabawka, teraz œliczna, doskona³a, dobrze dzia³aj¹ca i nowa, która jednak tylko patrzeæ jak siê zepsuje i zaczn¹ wychodziæ z niej jakieœ straszne rzeczy, jakieœ dziwne sprê¿yny nie do w³o¿enia z powrotem, nie do naprawienia, bo taka jest kolej rzeczy, bo taki jest cz³owiek. Ba³a siê, ¿e jak zawsze, wszystko zaczyna siê piêknie, a koñczy wiadomo jak. Umierasz we w³asnych ekskrementach. Tak, jak jej m¹¿. Catherine nie mog³a jej wtedy, w tamtym ostatnim roku, za wiele pomóc, by³a w ci¹¿y, któr¹ znosi³a Ÿle, ale przyje¿d¿a³a, kiedy tylko siê da³o. Zreszt¹, opowiada³a Marianne Jamesowi, kiedy dwa lata temu le¿a³a u niego w szpitalu ze z³amanym biodrem, Pete’owi nikt nie móg³ pomóc; musia³ po prostu umrzeæ. Sprzeda³a dom, który zd¹¿y³a znienawidziæ, ciasny, z ³uszcz¹cym siê sajdingiem, ale w dobrej lokalizacji i z zadziwiaj¹co du¿ym, staroœwieckim, niegdyœ piêknie utrzymanym ogrodem, teraz od lat ju¿ zapuszczonym. Przesta³a o niego walczyæ, tak samo jak przesta³a walczyæ o Pete’a. I tak wszystkich nas poroœnie trawa, mawia³a. Wieczna, nieœmiertelna trawa. Jakie cz³owiek ma szanse wobec trawy, wzrusza³a ramionami i powtarza³a ka¿demu, kto zechcia³ jej poœwiêciæ piêæ minut uwagi. Za pieni¹dze ze sprzeda¿y domu wykupi³a bungalow na Florydzie, na osiedlu identycznym jak rodzice Jamesa. Bra³a prozac, najnowsz¹ tabletkê szczêœcia, i ca³ymi dniami, pomiêdzy jedn¹ pielgrzymk¹ a drug¹, wygrzewa³a siê w s³oñcu. Nawet nie zdawa³a sobie sprawy, ¿e z Averym jest coœ nie tak. Nie przygl¹da³a mu siê zbyt uwa¿nie podczas rzadkich wizyt Cher u niej i w³asnych krótkich pobytów w Nowym Jorku. Rodzice Adama nie s¹dzili, ¿e z Averym jest coœ nie tak, bo taki siê urodzi³. Coœ nie tak by³o, to oczywiste. To jego bieganie w kó³ko, przecie¿ nie do wytrzymania. I to, ¿e jeszcze w wieku dwóch lat nie mówi³. Ale nie zrobi³by siê taki, gdyby mia³ dobr¹ matkê. Wiadomo przecie¿, ¿e takie dzieci, niedotykalskie, zamkniête w sobie, rodz¹ siê z oziêb³ych matek. Matka Adama nie owija³a w bawe³nê, ¿e za tak¹ w³aœnie matkê uwa¿a Catherine. I to by³a ich ostatnia rozmowa, dwa lata temu, w Bo¿e Narodzenie. James siê na mnie nie obra¿a, ¿e nie chcê pójœæ z nim od razu do ³ó¿ka. Nie okazuje nawet cienia niezadowolenia, kiedy wypl¹tuj¹c siê z jego ramion, stwierdzam, ¿e za dobrze ca³uje i ¿e bezpieczniej bêdzie, jeœli jednak wrócê do domu. Nie mówi: „Nie b¹dŸ taka”. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

15

Wysokie szpilki na krawêdzi

Psychologia nonsensu Wprawdzie tym razem nie bêdzie o mê¿czyznach, ale i tak uda³o mi siê znaALICIA DEVERO leŸæ na tyle kontrowersyjny temat, który mo¿na by okreœliæ mianem: wsadzania kija w mrowisko. Ponadto, zmuszona jestem zabe³taæ we w³asnym korytku bo jako urodzona emancypantka zamierzam otwarcie zakwestionowaæ nie tylko niektóre pogl¹dy amerykañskich sióstr sufra¿ystek, ale równie¿ ich zdrowy rozsadek. Uwa¿am, ¿e istniej¹ pewne niepisane zasady natury etycznej i moralnej, które nie podlegaj¹ prawodawstwu i ka¿de spo³eczeñstwo reguluje je sobie we w³asnym zakresie. Natomiast popadanie w skrajnoœæ œwiadczy ewidentnie o zachwianiu równowagi psychicznej nie tylko zwolenników zmian, ale równie¿ prawodawców. Ameryka wyró¿nia siê spoœród innych krajów pod wieloma wzglêdami jednak na czo³o wybija siê wyj¹tkowy talent do prawodawstwa w dziedzinie „Nonsensu.” W Stanach Zjednoczonych panuje niespotykane nigdzie indziej bezprawie spowodowane zró¿nicowanym i niezwykle skomplikowanym systemem prawnym co powinno wyjaœniæ wszystkim sk¹d pochodzi zwrot „wolna amerykanka.” Najwa¿niejsze w Stanach Zjednoczonych jest prawo federalne, które opiera siê na Konstytucji, w nastêpnej kolejnoœci idzie prawo stanowe, a za nim drepcze z³oœliwe prawo lokalne. Na samym koñcu, chocia¿ tak naprawdê tylko w teorii, plasuje siê prawo pieni¹dza, które jest najsilniejszym elementem przetargowym decyduj¹cym o status quo wielu spraw co w rezultacie niewiele ma wspólnego ze sprawiedliwoœci¹ i demokracj¹. Najlepszym przyk³adem mo¿e byæ proces OJ Simpsona oskar¿onego o morderstwo, który okaza³ siê najwiêksz¹ wspó³czesn¹ fars¹, która oœmieszy³a amerykañski system sprawiedliwoœci w oczach ca³ego œwiata. Kolejnym przyk³adem na to, ¿e prawo amerykañskie nie jest warte funta k³aków to nie znikaj¹ca z wokandy sprawa Lindsey Lohan. Aktorka ma na swoim koncie doœæ d³ug¹ listê przestêpstw w³¹czaj¹c kradzie¿ bi¿uterii, prowadzenie samochodu pod wp³ywem alkoholu oraz spowodowanie wypadku, posiadanie narkotyków, a co najwa¿niejsze – nieprzestrzeganie zasad warunkowego zwolnienia, a mimo to nadal cieszy siê niezas³u¿on¹ wolnoœci¹ pope³niaj¹c bezkarnie kolejne wykroczenia. Równie fascynuj¹ca jest niezliczona iloœæ precedensów, na których opiera siê prawo amerykañskie, jak odszkodowa-

nia za poparzenia gor¹c¹ kawa albo suszenie kota w mikrofalówce, które inspiruje ca³e rzesze oportunistów szukaj¹cych ³atwego i szybkiego zarobku. Po amerykañskim systemie prawnym przejadê siê w mojej ksi¹¿ce niczym po ³ysej kobyle, ale na razie przejdŸmy do fascynuj¹cych pod wieloma wzglêdami przyk³adów amerykañskiego nonsensu. Nie dalej jak trzy miesi¹ce temu pojawi³am siê w pracy jak zwykle oko³o 8: 30 rano i wchodz¹c na piêtro maklerskie mia³am niejasne przeczucie, ¿e pomyli³am ule i wpakowa³am siê do domu szerszeni. Wszyscy mówili na raz i co chwila zadzierali g³owy spogl¹daj¹c na zawieszone pod sufitem ekrany telewizorów z zaciekawieniem przys³uchuj¹c siê relacji dziennikarzy stacji telewizyjnej CBS. Usiad³am przy moim biurku z silnym postanowieniem, ¿e nie dam siê zwariowaæ i przeczekam to szaleñstwo. Tak jak przewidywa³am, krótko potem dowiedzia³am siê o co chodzi. Otó¿ sprawa dotyczy³a jednej z publicznych szkó³ na Manhattanie – PS. 59 do której notabene uczêszczaj¹ bliŸniaki mojej szefowej. Okaza³o siê, ¿e nauczycielka matematyki, Jane Youn postanowi³a po³¹czyæ przyjemne z po¿ytecznym i uczniom czwartej klasy zada³a pracê domow¹, w której po³¹czy³a niechlubn¹ lekcjê historii na temat niewolnictwa z kalkulacjami matematycznymi: – Jeden niewolnik zosta³ wych³ostany 5 razy w ci¹gu dnia. Ile razy zosta³ wych³ostany w ci¹gu miesi¹ca zak³adaj¹c, ze miesi¹c ma 31 dni? – Na statku niewolników by³o 3799 ludzi. Pewnego dnia niewolnicy przejêli statek – 1897 niewolników zmar³o. Ilu ocala³o? Sprawa nie ujrza³aby œwiat³a dziennego gdyby nie interwencja studentki odbywaj¹cej w tym czasie praktyki, która zg³osi³a sprawê do dyrektora szko³y. W rezultacie sytuacja wymknê³a siê spod kontroli, sprawa trafi³a do mediów a nauczycielka zosta³a „publicznie ukamienowana.” Zaistnia³a sytuacja œwiadczy³a o braku wyobraŸni oraz wra¿liwoœci nauczycielki, która najwyraŸniej w œwiecie nie wziê³a pod uwagê zró¿nicowania dzieci w klasie pod wzglêdem etnicznym. Jednak du¿o bardziej szokuj¹ca okaza³a siê wiadomoœæ, ¿e podobna sytuacja mia³a miejsce nieco wczeœniej w szkole w Norcross w stanie Georgia. Zaczê³am siê zastanawiaæ, czy naprawdê liczenie jab³ek i gruszek w szkole podstawowej sta³o siê w obecnych czasach zbyt banalne? Prawdziwy dramat systemu edukacyjnego w Stanach Zjednoczonych polega

Anna-Pol Travel WYCIECZKI: Dooko³a USA 24 dni: 27 lipca Wschód-Zachód: 27 lipca Floryda: 20 lipca; Per³y Wschodu: 31 sierpnia Niagara, Waszyngton i inne

ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Brooklyn, NY 11222 Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda. Tel. 718-349-2423 WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM E-mail:annapoltravel@msn.com

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie!

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

na tym, ¿e szkolnictwo jest na ogromnie zró¿nicowanym poziomie i tak naprawdê ka¿da szko³a robi dok³adnie to na co ma ochotê nie trzymaj¹c siê ¿adnego jednolitego programu co pozwala nauczycielom na du¿¹ dowolnoœæ w pos³ugiwaniu siê lekcyjnym materia³em. Absurdy systemu prawnego i edukacyjnego w USA s¹ tematem na oddzielny blog i nie zamierzam poœwiêcaæ im wiêcej uwagi, ale na szczêœcie nie s¹ one jedynymi Ÿród³ami „nonsensu” w Stanach Zjednoczonych. Jakiœ czas temu siedzia³am w pracowniczej kafeterii zajêta czytaniem ksi¹¿ki kiedy nagle przy³apa³am siê na tym, ¿e z wyraŸnym zafascynowaniem zaczê³am przys³uchiwaæ siê opowieœci jednej z moich kole¿anek z pracy siedz¹cej przy stoliku obok. Okaza³o siê, ¿e pewnego razu kobiety w Santa Cruse w Kalifornii, sk¹d pochodzi³a Cerydwinne, zaczê³y domagaæ siê równouprawnienia ¿¹daj¹c na równi z mê¿czyznami prawa do chodzenia po ulicach topless. Nie uda³o mi siê niestety znaleŸæ ¿adnej wzmianki na ten temat na Internecie, ale zgodnie z relacj¹ Cerydwinne, w³adze lokalne miasta wys³ucha³y ¿¹dañ kobiet i zatwierdzono prawo zmuszaj¹ce wszystkich – niezale¿nie od p³ci – do zakrywania sutek. Dziêki temu niezwykle pomys³owemu aktowi prawnemu, w bardzo krótkim czasie ulice Santa Cruze wype³ni³y siê go³ymi od pasa w górê osobnikami p³ci obojga z wyj¹tkowo fikuœnym gad¿etami na tyle ma³ymi oby wyeksponowaæ nagie piersi, ale na tyle du¿ymi aby zakryæ sutki. Podobnie absurdalny precedens mia³ miejsce w tym samym mieœcie w latach 30-tych kiedy lokalne w³adze zatwierdzi³y prawo zmuszaj¹ce mê¿czyzn do zakrywania klatki piersiowej na publicznych pla¿ach. A wszystko oczywiœcie dzia³o siê w obliczu prawa – co z tego ¿e g³upiego. Du¿o bardziej skomplikowana jest sprawa karmienia dzieci w miejscach publicznych. Niektóre kraje takie jak Niemcy, Wielka Brytania, Kanada, Filipiny i Australia stosuj¹ w tym celu okreœlone akty prawne, które chroni¹ matki karmi¹ce jednak w wiêkszoœci przypadków jest to kwestia kulturowa. Na przyk³ad w Polsce nie ma zakazu karmienia w miejscu publicznym, ale i tak bardzo niewiele Polek zdecydowa³oby siê obna¿yæ w restauracji podczas gdy zgromadzeni przy stole znajomi mieliby okazje oddawaæ siê efektom wzrokowym i akustycznym przygl¹daj¹c siê ciamkaj¹cemu mleko bobasowi. Nawet liberalne Francuzki, które ganiaj¹ po pla¿ach Cote d’azur topless karmi¹ swoje dzieci z zachowaniem prawa do prywatnoœci. Dla kontrastu, w Arabii Saudyjskiej kobieta mo¿e byæ zakryta od stóp do g³ów, ale nikogo nie gorszy widok Arabki z odkryt¹ piersi¹, karmi¹c¹ dziecko w miejscu publicznym. Tak wiêc co kraj to obyczaj.

Zupe³nie inaczej maj¹ siê sprawy w purytañskich Stanach Zjednoczonych. W zwi¹zku z tym, ¿e ka¿dy stan i lokalny samorz¹d rz¹dzi siê swoim w³asnym prawem doprowadza to do bardzo nieprzyjemnych a czasami tragi-komicznych sytuacji. 1. W 2006 roku wydawnictwo magazynu US Baby Talk spotka³o siê z ogromn¹ krytyk¹ po zamieszczeniu na ok³adce matki karmi¹cej dziecko. Okaza³o siê, ¿e jedna z czytelniczek uzna³a pomys³ za „obrzydliwy.” Interesuj¹ca perspektywa bior¹c pod uwagê, ¿e w koñcu magazyn poœwiêcony jest matkom noworodków:) 2. W 2008 podczas festiwalu w Nowym Orleanie pewna kobieta rozstawi³a namiot na jej pick-upie aby zapewniæ sobie prywatnoœæ podczas karmienia niemowlêcia. Policja da³a jej mandat za nielegalne ustawianie na ulicy „stoiska do handlu” i zmuszono ja do opuszczenia terenu festiwalu:) 3. Za najlepszy przyk³ad absurdu uwa¿am jednak akt prawny zatwierdzony 29 wrzeœnia, 1999 r., który zezwala kobietom na karmienie dzieci w budynkach rz¹dowych. Tak wiêc prawo lokalne danego miasta lub prawo stanowe mo¿e zabraniaæ karmienia w miejscu publicznym, ale wystarczy znaleŸæ siê w budynku federalnym i problem mo¿na uznaæ za rozwi¹zany (pod warunkiem ¿e dana osoba ma prawo przybywaæ w danym momencie na terenie placówki rz¹dowej). Tematów do artyku³ów o „Nonsensach” mo¿na znaleŸæ w USA miliony i z ka¿dym dniem przybywa ich coraz wiêcej. Nic jednak nie jest w stanie przebiæ d¹¿enia cz³onkiñ organizacji goTopless. org, które œwiêcie wierz¹ w to, ¿e prawo kobiet w USA do chodzenia po ulicach topless powinno zostaæ wpisane do Konstytucji. Natomiast stworzona na te potrzeby organizacja Topfree Equal Rights pomaga kobietom, które zosta³y aresztowane w USA za spacerowanie po ulicach bez stanika i bluzki. Z góry zaznaczam, ¿e nie mam nic przeciwko topless i zazwyczaj jestem pierwsza do zrzucania ubrania, i nie tylko góry:) kiedy idê siê k¹paæ w oceanie, rzece lub ukrytym w lesie jeziorze po ca³ym dniu wspinaczki lub jazdy na rowerze górskim. Natomiast jeœli chodzi o przechadzanie siê topless po ulicach Nowego Jorku nie zamierzam korzystaæ z tego przywileju poniewa¿ uwa¿am go za idiotyzm. Mo¿e gdyby moja klatka piersiowa przypomina³a p³ask¹ deskê do prasowania mój stosunek do podkoszulki i stanika by³by nieco bardziej liberalny. Skoro jednak wygl¹dam jak kobieta i mam z tego powodu wystarczaj¹co du¿o k³opotów, wcale nie jestem ciekawa jaki efekt wywo³a³oby egzekwowanie mojego prawa do przechadzania siê po ulicy z odkrytym popiersiem. ❍


KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

16

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

WYCIECZKI ATLANTYK-PACYFIK 4-22 WRZEŒNIA - $1100 WASHINGTON - w ka¿dy weekend

NIAGARA & 1000 WYSP w ka¿dy weekend i wiele innych (Boston, Martha’s Vineyard, Maine, Six Flags....) WYSY£KA PACZEK ODBIÓR Z DOMU KLIENTA MIENIE PRZESIEDLEÑCZE APOSTILLE $70 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE

POLONEZ Z GREENPOINTU

159 Nassau Avenue , Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

Firma hydrauliczna na Maspeth zatrudni pomocnika z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation, proszê dzwoniæ: 718-326-9090

PACZKI MIENIE PRZESIEDLEÑCZE Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Doradczyni Maja czyta z kart i ruchu wahad³a – t³umaczy znaczenie snów. Uczennica s³ynnego astrologa Andrzeja Weso³owskiego i wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego. Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212


17

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices

u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747

CARING PROFESSIONALS, INC.

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. ✓ PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E ✓ NUMER PODATNIKA - ITIN ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy ✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

ZAPRASZAMY! *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci

*

Rent – Rejestracja – DHCR

*

Notariusz

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l

l

l

l

l

l

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018


18

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

28° lekkie zachmurzenia

28°

mo¿liwe burze

Myœl tygodnia: Bieganie za kobietami jeszcze nikomu nie zaszkodzi³o. Niebezpiecznie jest je z³apaæ. Jack Davies

Imieniny tygodnia 27 lipca - sobota Julii, Natalii, Celestyna 28 lipca - niedziela Aidy, Marceli, Wiktora 29 lipca - poniedzia³ek Marii, Marty, Olafa 30 lipca - wtorek Aldony, Ludmi³y, Piotra 31 lipca - œroda Heleny, Ignacego, Lubomira 1 sierpnia - czwartek Juliana, Justyna, Piotra 2 sierpnia - pi¹tek Kariny, Euzebiusza, Gustawa

Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako zabawê.

Julia

Gustaw

Jest uwodzicielska, pe³na majestatu i wdziêku, skryta, trochê nieœmia³a. Unika kontaktu ze œwiatem, z t³umem, trochê dzika. Nadmiern¹ pobudliwoœæ pokrywa pozornym ch³odem. Aby nie pokazaæ po sobie, ¿e dana sytuacja wstrz¹sa ni¹ lub j¹ wzrusza, wyhamowuje reakcjê do tego stopnia, ¿e mo¿e siê wydawaæ nieczu³a i obojêtna. Ma arystokratyczne maniery; nie lubi siê uczyæ, robi to jedynie z obowi¹zku. Ma doskona³¹ pamiêæ i wielk¹ ciekawoœæ œwiata, zw³aszcza natury. Ma dar przewidywania przysz³oœci. Nie wyg³asza moralizatorskich mów, nie robi wyrzutów, jej zachowanie cechuje godnoœæ, wiernoœæ, poszanowanie przyjêtych zobowi¹zañ. Potrafi przezwyciê¿yæ najwiêksze ¿yciowe trudnoœci. Przywi¹zuje du¿¹ wagê do przyjaŸni, zarówno z mê¿czyznami, jak i z kobietami. Uwa¿a, ¿e wszelkie próby narzucenia komuœ swego punktu widzenia albo swej osoby, s¹ nietaktem. Wra¿liwa na pora¿ki, zw³aszcza uczuciowe. Gdy siê do kogoœ przywi¹zuje, to na d³ugo. Nie lubi wyjaœniaæ zawi³oœci swego charakteru, pragnie by ksi¹¿ê z bajki zrozumia³ j¹ w pó³ s³owa... Potrzebuje oparcia, by w pe³ni rozkwitn¹æ. Szczêœliwe ma³¿eñstwo albo interesuj¹cy zawód bêd¹ dla niej motorem dzia³ania. Powinna uœwiadomiæ sobie w³asn¹ wartoœæ.

Jest bardzo zmienny, ¿eby nie powiedzieæ kapryœny. Mówi wiêcej, ni¿ robi. Chêtniej opowiada o swych planach, zamiast je realizowaæ. Niczym mewa pozwala unosiæ siê z wiatrem. To typ zarazem nerwowy i sentymentalny. Ma ambitne plany, chêtnie o nich opowiada, ale o wiele skromniej wygl¹da to w realizacji. Zra¿a siê ma³ymi nawet trudnoœciami. Nie jest wytrwa³y w tym, co sam sobie narzuci. Pod wzglêdem towarzyskim oceniany kontrowersyjnie. Raz jest dusz¹ towarzystwa, kiedy indziej siedzi jak mruk. Wymaga hartowania w twardych realiach ¿ycia, wówczas jest w stanie wykorzystaæ swoje du¿e mo¿liwoœci intelektualne. Nie bardzo pewny siebie, choæ nieraz przyjmuje agresywn¹ pozê. Mo¿e na przyk³ad, beztrosko zmieniaæ zawód, nawet na ca³kiem odmienny. Niejaka nadpobudliwoœæ przeœladuje go przez ca³e ¿ycie, powoduj¹c du¿¹ nerwowoœæ i nadaj¹c osobowoœci nieco kobiecy charakter. Robi dobrze tylko to, co lubi. W mi³oœci jest zaborczy, pragnie zwróciæ na siebie uwagê. Zdarzaj¹ siê mu wielkie porywy uczuciowe, a potem zamyka siê w sobie. Gubi siê we mgle chwiejnej psychiki. Ma k³opoty z ustaleniem jasnego i precyzyjnego kodeksu moralnego. Czêsto waha siê, jak nale¿y post¹piæ, nieraz idzie na kompromis ze swym sumieniem.

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Adam J. Stein, Esq. i Wioletta Kosiorek, Esq. - 144 Nassau Ave., Greenpoint, tel. 718-383-0100, 65-18 Fresh Pd. Road, Ridgewood, tel. 347-881-9064, 5606 13th Ave., Borough Park, tel. 718-871-0310

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze- Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422

Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 HuaShen America 621Manhattan Ave. Greenpoint (917) 982-0390, (347) 645-2838 Apteki - Firmy Medyczne Eagle Pharmacy, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-416-1749 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan, tel. 212-586-2605

Chiropraktorzy Manhattan Avenue Chiropractic Association, Dr David Abott, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953

Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Oœrodki wypoczynkowe Polana, 40 Van Tine Road, Kerhonkson, NY tel. 516-815-9377; 845-626-2643 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 6091560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


19

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013

O Adasiu raz jeszcze

u

Wystawa w Kielcach wielkim sukcesem Lubomira Tomaszewskiego

Adaœ i dr Abranson.

Od marca bie¿¹cego roku Kurier w³¹czy³ siê w akcjê pomocy America for Aftyka, której celem jest zebranie funduszy na leczenie siedmioletniego Adasia z Lublina, cierpi¹cego na nowotwór oka. „Warunkiem rozpoczecia leczenia Adasia w Nowym Jorku by³o zebranie 120 tysiêcy dolarów jako depozytu zabezpieczaj¹cego op³acenie leczenia. Memorial Sloan Kettering Cancer Center wymaga³ 80 tysiêcy, natomiast New York Presbyterian Hospital prawie 40 tysiêcy, czyli równowartoœæ 1 cyklu chemioterapii“– relacjonuje Danuta Go³êbiowska, babcia Adasia –„Dalsze chemioterapie pozostawa³y pod znakiem zapytani, - nie mo¿na by³o przewidzieæ reakcji oka na podane leczenie. Dziêki ¿yczliwoœci dr Abramsona, autora nowatorskiej metody, któr¹ leczony jest Adaœ, zgodzono siê na op³acenie ka¿dego cyklu chemioterapii tydzieñ przed jej planowanym podaniem. Gdy wp³ynê³y pierwsze kwoty z dotacji od kilku organizacji i ludzi dobrej woli, rozpoczêliœmy negocjacje ze szpitalami. Chodzilo o jak najszybsze rozpoczêcie leczenia Adasia, aby powstrzymaæ dalszy rozwój nowotworu. Zdecydowa³am siê na po¿yczki, z nadziej¹, ¿e uda mi siê z pomoc¹ lokalnej Polonii uzbieraæ niezbêdne kwoty”- dodaje Pani Danuta. Babcia Adasia powiedzia³a nam równie¿, ¿e od 20 marca 2013 r. Adaœ otrzyma³ trzy dawki dotêtniczej chemioterapii oraz osiem wstrzykniêæ do cia³a szklistego oka. „Zabiegi okaza³y siê skuteczne, ale te¿ bardzo kosztowne.” – martwi siê pani Danuta – „Koszt chemioterapii w NYP to kwota 120 tys. dolarów. Dotychczas wynios³a ona ju¿ ponad 80 tys.. Natomiast badania oka i zabiegi, w tym injekcje do cia³a szklistego, w MSKCC – ponad 75 tys. dolarów. Jestem szczêœliwa, ¿e Adaœ nie straci³ oka i mo¿e odzyskaæ wzrok, ale pokrycie kosztów leczenia spêdza mi sen z powiek. Uzbieraliœmy niezbêdne minimum na pokonanie raka, ale musimy doprowadziæ leczenie do koñca, chodziæ na konsultacje i badania, a to wszystko kosztuje” – mówi ani Danuta. W leczeniu Adasia pojawi³y siê komplikacje. Dwa tygodnie po ostatniej chemioterapii na skutek spadku elektrolitów ch³opiec musia³ przebywaæ w szpitalu i pod kontrol¹ lekarzy przyjmowaæ kroplówki. „Koszt pobytu oraz koniecznych badañ, w tym MRI, oszacowano na blisko 30 tysiêcy dolarów”- mówi p. Danusia – Negosjujemy, bêdziemy sp³acaæ nale¿noœæ ratami, jednak tak, aby nie wstrzymano nam wyznaczonych wizyt kontrolnych ani dalszego leczenia.” Pani Danuta posiada stosy rachunków medycznych za dotychczasowe leczenie,

regularnie je sprawdza i upewnia siê, ¿e ka¿da kwota siê zgadza, próbuje te¿ obni¿yæ stawki, których szpital wymaga za zabiegi i opiekê. Ostatnio do MSKCC Pani Go³êbiowska wp³aci³a kolejny depozyt 5,500 dolarów jako zabezpieczenie finansowe dalszego leczenia. Jednak szpital wymaga dodatkowej dop³aty ponad 10 tys. dol. za wczeœniej przeprowadzone zabiegi na oku. „Nie ukrywam, ¿e bardzo liczê, ¿e Polonia pomo¿e nam doprowadziæ akcjê pomocy Adasiowi do koñca. Guz jest ju¿ nieaktywny, ale Adaœ nadal widzi bardzo s³abo. Moim marzeniem jest, ¿eby móg³ czytaæ, ¿eby radzi³ sobie samodzielnie w ¿yciu, gdy zabraknie ju¿ mnie i jego rodziców. Ktokolwiek chce i mo¿e nam jeszcze pomóc w jakikolwiek sposób, bêdziemy niezmiernie wdziêczni.” Martyna Florczak, która zainicjowa³a akcjê „America for Aftyka” pod koniec lutego bie¿¹cego roku, powiedzia³a: „Zaanga¿owanie naszej Polonii przeros³o moje najœmielsze oczekiwania. Cieszê siê, ¿e nasza Polonia tak licznie wspar³a Adasia i tak chêtnie w³¹czy³a siê do pomocy. Takie reakcje motywuj¹ do dalszego dzia³ania. Wiele osób i organizacji zdecydowa³o siê na zbiórki pieniêdzy i przeznaczy³o fundusze na rzecz leczenia Adasia ze swoich pikników czy festynów. Lista tych, którzy pomogli jest d³uga, wiêc aby kogoœ nie pomin¹æ, na blogu Adasia, oraz na mojej stronie facebookowej America for Aftyka umieszczamy regularnie podziêkowania dla wszystkich, którzy pomogli Adasiowi. Zainteresowanych spraw¹ Adasia prosimy o kontakt z p. Danut¹ pod numerem tel. 646-309-7686. „Zasadniczy etap leczenia Adasia, czyli chemioterapia oraz injekcje do cia³a szklistego oka – Adaœ ma ju¿ za sob¹. Jednak potrzebny jest czas, by podane wczeœniej leki ca³kowicie wch³onely siê i oko mog³o siê zregenerowaæ. Wtedy bêdzie mo¿na oceniæ, w jaki sposób mo¿na pomóc poprawiæ Adasia wzrok. Kolejna kontrola za piêæ tygodni poka¿e, jakie bêdzie dalsze leczenie. Rezultaty kuracji s¹ dobre, jednak dr Abramson zalecaj¹c kontrolê twierdzi, ¿e nie potafi przewidzieæ przysz³oœci. Mamy nadziejê, ¿e ta przysz³oœæ dla Adasia bêdzie ³askawa.” – mówi babcia Danusia. Adasia mo¿na wesprzeæ, wp³acaj¹c dotacje kart¹ kredytow¹ lub przez paypal na www.adamaftyka.com, a tak¿e wp³acaj¹c pieni¹dze na konto w Polsko-S³owiañskiej Unii Kredytowej na konto 1214229 z dopiskiem Adam Aftyka/Danuta Go³êbiowska (preferowane) lub na konto numer 3006175979 w Chase Bank. PR

Do koñca sierpnia 2013 r. w Instytucie Designu na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach bêdzie otwarta du¿a wystawa pt. „Lubomir Tomaszewski – sztuka, natura, cz³owiek, artysta”. Prezentowanych jest ponad 150 prac: porcelanowych figurek, obrazów ogniem malowanych oraz rzeŸb. Obecny na wernisa¿u Lubomir Tomaszewski uhonorowny zosta³ Krzy¿em Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wystawa zosta³a œwietnie przygotowana. Wydano w formie ksi¹¿ki piêkny i obszerny katalog. Na otwarcie przyby³y t³umy wielbicieli sztuki, a eks-

u

RzeŸba „£owca“ na wystawie w Kielcach.

pozycja zosta³a okrzykniêta wydarzeniem artystycznym. W Kielcach Tomaszewski obchodzi³ swoje 90-te urodziny. Pomimo sêdziwego wieku, niestrudzony Lubomir Tomaszewski nadal pracuje twórczo i robi szerokie plany artystyczne. Obecnie przygotowuje siê do serii wystaw w Stanach Zjednoczonych i Europie z za³o¿on¹ przez siebie grup¹ Emocjonalistów z okazji jej 20 lat istnienia. PS. Zapraszam do pracowni artysty: http://youtu.be/l4WxwdDhBa4

JS


20

KURIER PLUS 27 LIPCA 2013


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.