Kurier Plus 19 października 2013

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 998 (1298)

W E E K L Y

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭

20. X. spotkanie z prawnikiem w Kurierze – str. 3 Wygrani, przegrani i obracanie kota ogonem – str. 5 Widziane z prawa – Masakry w wojskowych... – str. 9 70 lat Instytutu Pi³sudskiego w USA – str. 10

Instytut Pi³sudskiego ma 70 lat

19 PAÌDZIERNIKA 2013

Adam Sawicki

Jeszcze USA nie zginê³y…

Kongres uchwali³ a prezydent Obama natychmiast podpisa³ ustawê o podniesieniu limitu zad³u¿enia i drug¹ o tymczasowym bud¿ecie federalnym. Do porozumienia w tej sprawie dosz³o w œrodê wieczór. A gdyby nie dosz³o, to dzisiaj Stany Zjednoczone nie mia³yby z czego p³aciæ swoich rachunków, powoduj¹c zapewne za³amanie gospodarki w³asnej i œwiatowej. Rz¹d uzyska³ pieni¹dze na wydatki do 15 stycznia 2014 oraz mo¿e zaci¹gaæ d³ugi do 7 lutego przysz³ego roku. Do zajêæ mog³o wróciæ w czwartek setki tysiêcy pracowników rz¹dowych wys³anych na przymusowy, ponad dwutygodniowy urlop. Otrzymaj¹ zaleg³e wynagrodzenia za ten czas. Od stycznia zapewne czeka nas „powtórka z rozrywki”, czyli to samo, co teraz siê wydarzy³o. Porozumienie odwleka katastrofê z nadziej¹, ¿e w uzyskanym czasie mo¿e dojdzie do ca³oœciowego porozumienia republikanów i demokratów na temat ograniczenia wydatków socjalnych i zmniejszania d³ugu federalnego. Chodzi o dziesiêcioletni plan redukcji

i racjonalizacji wydatków, który ma byæ przyjêty do 13 grudnia. A jeœli nie zostanie przyjêty, to co siê stanie? Czy prezydent ma wprowadziæ... stan wojenny? I czy tym negocjacjom dobrze robi balansowanie na krawêdzi przepaœci? Najwiêkszym zagro¿eniem dla globalnej gospodarki s¹ demokratycznie wybrani przedstawiciele obywateli najwiêkszego mocarstwa. Wprawdzie nie dosz³o tym razem do bankructwa, ale presti¿ Stanów Zjednoczonych zosta³ powa¿nie nadwyrê¿ony, zaœ wiara w zdolnoœæ kredytow¹ podkopana. Tak nie wolno rz¹dziæ supermocarstwem, od którego zale¿y ca³y œwiat. Prowadzenie negocjacji miêdzy obu partiami na krawêdzi zag³ady gospodarczej wskazuje, ¿e polityczka jest wa¿niejsza od polityki. Republikanie chcieli znieœæ Obamacare blokuj¹c uchwalenie bud¿etu i wzrost poziomu d³ugu. ➭8

Jubileusz Instytutu œwiêtowano w nowojorskim konsulacie. Od lewej: Prezes Magda Kapuœciñska, Konsul Mateusz St¹siek, dyrektor wykonawcza Iwona Korga i dr Janusz Romañski z Polskiego Uniwersytetu Ludowego w Filadelfii. (czytaj str.10)

Skazany na dokument FOTO: ARCHIWUM TOMASZA MAGIERSKIEGO

Choæ mo¿e zabrzmi to jak mantra, po³¹czenie pasji, talentu i wytrwa³oœci wysoko procentuj¹. Film „Blinky&Me” Tomasza Magierskiego to pasmo sukcesów. Po licznych nagrodach w Polsce, dokument zdoby³ na pocz¹tku paŸdziernika pierwsze wyró¿nienie na festiwalu amerykañskim. W listopadzie bêdzie mia³ emisjê w amerykañskiej telewizji PBS, a w styczniu ekskluzywn¹ projekcjê w siedzibie ONZ podczas Miêdzynarodowego Dnia Pamiêci o Ofiarach Holocaustu.

u Tomasz Magierski ceni sobie zawodow¹ niezale¿noœæ.

O ile w ¿yciu prywatnym Tomasz jest sk³onny pójœæ na kompromis, o tyle w sferze zawodowej nie ma o tym mowy. Konsekwentnie wciela w ¿ycie swoje projekty, czasem mimo sporych przeciwnoœci. Do zrealizowania œwiêc¹cego dziœ tryumfy „Blinkiego” prowadzi³a krêta droga. Film po dzieñ dzisiejszy nie otrzyma³ ¿adnego finansowego wsparcia. Zosta³ zrealizowany dziêki determinacji autora, w wiêkszoœci z w³asnych œrodków. Produkcyjne potyczki nie zniechêca³y Tomka, przeciwnie – motywowa³y go to do skoñczenia filmu za wszelk¹ cenê. Tomasz Magierski nade wszystko ceni sobie zawodow¹ niezale¿noœæ. Dlatego po przyjeŸdzie do USA, pochodz¹cy z Podhala, œwietnie rokuj¹cy m³ody operator po ³ódzkiej filmówce, zamiast szukaæ zatrudnienia przy hollywoodzkich produkcjach zdecydowa³ siê na ¿ycie w Nowym Jorku, który szybko i na zawsze sta³ siê jego domem. W rezultacie musia³ siê skupiæ na projektach niekomercyjnych. Pracuje tu jako operator filmowy i telewizyjny, ale przede wszystkim poœwiêca siê w³asnym te-

matom. Po paru filmach fabularnych, jego pasj¹ sta³y filmy dokumentalne. „S¹ historie, które musz¹ zostaæ opowiedziane. To mój obywatelski obowi¹zek” – t³umaczy. Choæ tematyka jego kolejnych filmów jest ró¿na, ³¹czy je typ bohatera. Jest to zawsze postaæ nietuzinkowa, o charakterze ukszta³towanym przez zawi³y los, czêsto determinowany pochodzeniem lub miejscem urodzenia. Postaci te borykaj¹ siê ze swoimi prze¿yciami lub otaczaj¹cym œwiatem. Zostaj¹ wyrzucone poza dotychczasowy kontekst, s¹ zmuszone opuœciæ swoj¹ sferê bezpieczeñstwa. Tak rzecz ma siê na przyk³ad z Arkadiuszem Weremczukiem, wra¿liwym ch³opakiem z ma³ej miejscowoœci, który wbrew oczekiwaniom otoczenia postanawia zostaæ projektantem mody. Wyje¿d¿a z rodzinnego Parczewa na studia do Londynu. Kamera Magierskiego towarzyszy mu w przygotowaniach do premierowego pokazu, który odby³ siê w ramach London Fashion Week. („Arkadius” Wild Orchid Dreams” 2000). ➭6


2

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013


3

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

 POLSKA

Gronkiewicz-Waltz zostaje

Frekwencja w referendum domagaj¹cym siê odwo³ania Hanny Gronkiewicz-Waltz wynios³a 26,8 procent. Aby do odwo³ania dosz³o powinno wzi¹æ w nim udzia³ 29 proc. g³osuj¹cych Tym samym pani prezydent Warszawy pozostaje na stanowisku. Warto przypomnieæ, ¿e prezydent Bronis³aw Komorowski i premier Donald Tusk odradzali udzia³ w referendum.

Wdowa po Marku Rosiaku bez renty

Tygodnik wSieci poda³ do wiadomoœci, ¿e premier Donald Tusk nie przyzna³ renty specjalnej wdowie po zamordowanym dzia³aczu PiS Marku Rosiaku. W piœmie z Kancelarii Premiera skierowanym do wdowy napisano: Marek Rosiak nie ma wyj¹tkowych zas³ug, a jego œmieræ nie posiada wymaganego elementu wyj¹tkowoœci. Mord w £odzi mia³ miejsce nied³ugo po katastrofie smoleñskiej.

Ambasador Rosji oprotestowa³ rzeŸbê

Przez kilka godzin nocnych w Gdañsku, przy Alei Zwyciêstwa, wystawiona by³a rzeŸba ¿o³nierza radzieckiego gwa³c¹cego ciê¿arn¹ kobietê. Jej autorem jest 26-letni student Akademii Sztuk Piêknych. Po doniesieniu anonimowego przechodnia rzeŸbê usuniêto. Ambasador Rosji Aleksander Aleksiejew wystosowa³ specjalne oœwiadczenie, w którym napisa³, ¿e rzeŸba zniewa¿a pamiêæ ponad 600 tys. ¿o³nierzy radzieckich, poleg³ych w walce o wolnoœæ i niepodleg³oœæ Polski.

Tydzieñ z Plusem Otwarcie sezonu - Sztuka z prywatnych kolekcji Z przyjemnoœci¹ zawiadamiamy, ¿e w pi¹tek, 18 paŸdziernika 2013 o godz. 19:00 otwieramy sezon jesienny w Galerii Kuriera Plus. Sztukê ze swoich kolekcji poka¿¹ dobrze znani w naszym œrodowisku: Janusz Skowron i Mieczyslaw Rudek. Bêd¹ to prace nastêpuj¹cych artystów: Marcina Bondarowicza – ilustracje Izabeli Katreniok – malarstwo Gra¿yny Komorskiej – malarstwo Mieczys³awa Rudka – fotografia Janusza Skowrona – malarstwo Juliana Stañczaka – grafika Piotra Strelnika – malarstwo Stanis³awa Szukalskiego – rysunek Felixa Topolskiego – grafika Artura Wojtowicza – fotografia Krzysztofa Zarêbskiego – fotografia z performansu Wiêkszoœæ z prezentowanych prac bêdzie mo¿na kupiæ. Kurier Plus, 145 Java Street, Brooklyn, NY tel. 718-389-3018

u Artur Wojtowicz - fotografia “Lokomotywa” 6.5”x10”. 20 paŸdziernika (niedziela), – spotkanie z prawnikiem. Mecenas Joanna GwóŸdŸ bêdzie mówi³a o tym, jak unikn¹æ b³êdów w jesieni ¿ycia i zabezpieczyæ siê na przysz³oœæ; m.in. jak nale¿y napisaæ testament, jak zminimalizowaæ podatek od spadku, co trzeba wiedzieæ o medicaid, itp. Wstêp wolny. Kurier Plus, 145 Java Street, Brooklyn, NY tel. 718-389-3018

Podpalenie meczetu w Gdañsku?

u Stanis³aw Szukalski

- rysunek „Ancestors” plakat 23”x28.5”.

KURIER PLUS

Sp³onê³y drzwi i fragment elewacji odnawianego w³aœnie w Gdañsku meczetu. Iman muzu³mañskiej grupy wyznaniowej Hanif Hraih nie ma w¹tpliwoœci, ¿e nie jest to przypadek i meczet podpalono celowo.

redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Protest pasa¿erów

sekretarz redakcji

W dwa lata po pamiêtnym l¹dowaniu kapitana Wrony w Warszawie, 115 pasa¿erów pilotowanego przez niego samolotu idzie do s¹du, domagaj¹c siê odszkodowania za stres, który prze¿yli podczas feralnego lotu z Newarku do Warszawy. Kapitan Wrona l¹dowa³ bez wysuniêtego podwozia. Boening 767 nale¿a³ do PLL LOT.

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

Prosi³ o eutanazjê – zaczyna studia

Janusz Œwitaj w wyniku wypadku jest ca³kowicie sparali¿owany i oddycha za pomoc¹ respratora. Przed szeœcioma laty jako pierwszy w Polsce z³o¿y³ wniosek do s¹du z proœb¹ o eutanazjê. W tym czasie ukoñczy³ liceum i podj¹³ pracê w fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko”. W tym roku zacz¹³ studiowaæ psychologiê na Uniwersytecie Œl¹skim.

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

Autoportret Malczewskiego sprzedany

sk³ad komputerowy

Za prawie milion z³otych sprzedany zosta³ autoportret Jacka Malczewskiego z 1911 r. nazywany Autoportretem z kwiatem ostu. Aukcjê zorganizowa³ Dom Aukcyjny Agra-Art, a cena wywo³awcza wynosi³a 450 tys. z³.

Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Nowe logo Centralnego

Ponad 250 projektów walczy³o o logo Dworca Centralnego. Konkurs wygra³y dwie m³ode designerki: Aneta Lewandowska i Joanna Fidler-Wieruszewska. Ich projekt odznacza³ siê minimalizmem i nowoczesnoœci¹. Otrzyma³y nagrodê w wysokoœci 50 tys. z³otych.

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, dostêpny jest w internecie: www.kurierplus.com Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Czyn modlitewnego wzruszenia

USA – porozumienie w Senacie

Demokraci i republikanie doszli do porozumienia, co pozwoli na unikniêcie technicznej niewyp³acalnoœci USA i zakoñczy blokadê federalnego bud¿etu.

Orban w Wielkiej Brytanii

Premier Wêgier Wiktor Orban w Królewskim Instytucie Spraw Miêdzynarodowych w Londynie powiedzia³, ¿e podobnie jak wielu Brytyjczykom nie podoba mu siê kierunek, w którym pod¹¿a Unia Europejska, jednak nie chcia³by wystêpowaæ ze wspólnoty, ale j¹ reformowaæ. Za najwiêkszy problem, przed którym stoi dziœ Europa, Orban uwa¿a zapaœæ demograficzn¹.

Arafat otruty?

Magazyn medyczny Lancet opublikowa³ wyniki badañ szwajcarskich naukowców. Wynika z nich, ¿e przywódca Palestyñczyków Jaser Arafat najprawdopodobniej zosta³ otruty polonem 210 – radioaktywn¹ substancj¹, której w 2006 r. u¿yto dla zabicia w Londynie rosyjskiego szpiega Aleksandra Litwinienki. Arafat zmar³ we Francji w roku 2004, w wieku 75 lat. Lekarze nie byli wówczas w stanie okreœliæ przyczyny jego œmierci.

Najlepiej po angielsku?

Szwedzkie nastolatki ze wszystkich przedmiotów nauczanych w szko³ach najlepiej radz¹ sobie z jêzykiem angielskim, który wyprzedzi³ nawet szwedzki. Powodem mo¿e byæ fakt, ¿e w Szwecji wiêkszoœæ amerykañskich i angielskich programów i filmów pokazywana jest w jêzyku orygina³u ze szwedzkimi napisami.

G³ód w Damaszku

Grupa syryjskich duchownych wyda³a fatwê zezwalaj¹c¹ na jedzenie psów, kotów i os³ów mieszkañcom czêœci oblê¿onego Damaszku. Duchowni podkreœlaj¹, ¿e fatwa jest wo³aniem o pomoc œwiata. W mieœcie panuje g³ód, a konwoje z miêdzynarodow¹ pomoc¹ s¹ zatrzymywane. Si³y prezydenta Baszara el-Asada oblegaj¹ po³udniowe przedmieœcia Damaszku.

Turecka zdrada

Pogarszaj¹ siê stosunki Ankary i Jerozolimy. Turecki premier Recep Tyyip Erdogan przekaza³ Irañczykom nazwiska dziesiêciu irañskich obywateli, którzy szpiegowali na rzecz Izraela. Izraelski Mosad u¿ywa Turcji jako bazy wypadowej do spotkañ ze swoimi irañskimi agentami.

Prze³om w sprawie Tymoszenko

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wyra¿a zgodê na wyjazd Julii Tymoszenko na leczenie do Niemiec. Jednak zgodê musi wyraziæ równie¿ parlament. By³a premier Ukrainy skazana na siedem lat ³agru za przestêpstwa gospodarcze podczas sprawowania urzêdu, przebywa obecnie w kolonii karnej w Charkowie.

Chusty wracaj¹

W Turcji zniesiono, obowi¹zuj¹cy od dziesiêcioleci, zakaz noszenia przez kobiety chust w instytucjach pañstwowych. W³adze przedstawiaj¹ ten fakt jako dowód na umocnienie demokracji; obroñcy œwieckiego pañstwa zarzucaj¹ rz¹dowi forsowanie programu islamizacji.

Stone laureatk¹ Nagrody Pokoju

Amerykañska aktorka Sharon Stone zosta³a laureatk¹ tegorocznej Nagrody Pokoju, przyznawanej podczas dorocznego zjazdu noblistów. Stone nagrodzono za wieloletni¹ walkê na rzecz chorych na AIDS i nosicieli wirusa HIV. Aktorka odbierze Nagrodê Pokoju w Teatrze Wielkim w Warszawie.

Amalekici przybyli, aby walczyæ z Izraelitami w Refidim. Moj¿esz powiedzia³ wtedy do Jozuego: „Wybierz sobie mê¿ów i wyruszysz z nimi na walkê z Amalekitami. Ja jutro stanê na szczycie góry z lask¹ Boga w rêku”. Jozue spe³ni³ polecenie Moj¿esza i wyruszy³ na walkê z Amalekitami. Moj¿esz, Aaron i Chur wyszli na szczyt góry. Jak d³ugo Moj¿esz trzyma³ rêce podniesione do góry, Izrael mia³ przewagê. Gdy zaœ rêce opuszcza³, mia³ przewagê Amalekita. Gdy rêce Moj¿esza zdrêtwia³y, wziêli kamieñ i po³o¿yli pod niego, i usiad³ na nim. Aaron i Chur podparli zaœ jego rêce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób a¿ do zachodu s³oñca by³y jego rêce stale wzniesione wysoko. I tak zdo³a³ Jozue pokonaæ Amalekitów i ich lud ostrzem miecza. Wj 17,8-13

Z

apewne wszyscy mamy takie miejsca, gdzie czujemy, ¿e nasza modlitwa siêga samego Boga, nape³niaj¹c nas radoœci¹ i pokojem. Takim miejscem najczêœciej s¹ koœcio³y. Mamy swoje ulubione œwi¹tynie, które zosta³y zbudowane, jak gdyby tylko dla nas, czujemy siê w nich najlepiej, a Bóg, jak w raju, przechadza siê miêdzy ³awkami. W Ameryce tak¹ œwi¹tyni¹ jest dla mnie koœció³ œw. Krzy¿a w Maspeth. Tam, przez 23 lata, modlitewnie wpatrywa³em siê w g³ówny o³tarz i scenê ukrzy¿owania. Tam rodzi³a siê pewnoœæ, ¿e nawet najwiêksze cierpienia i doœwiadczenia ogarniête mi³oœci¹ nieba prowadz¹ do zwyciêstwa, do zmartwychwstania. Drug¹ tak¹ œwi¹tyni¹ jest dla mnie koœció³ Matki Bo¿ej Czêstochowskiej w Brooklynie. Mimo, ¿e pe³niê tu pos³ugê duszpastersk¹ tylko kilka miesiêcy, to ju¿ odkry³em niezwyk³¹ atmosferê sprzyjaj¹c¹ modlitewnemu skupieniu. Byæ mo¿e przyczynia siê do tego architektoniczne piêkno tej œwi¹tyni. Urzekaj¹cy neogotyk, o³tarz wykonany ponad sto lat temu w Polsce, który jest piêkn¹ opraw¹ dla najcenniejszej ikony naszego narodu – obrazu Matki Bo¿ej Czêstochowskiej. Gdy na dworze zapada ciemnoœæ idê do œwi¹tyni, zapalam tylko jedno œwiat³o, które rozjaœnia oblicze naszej Matki i prze³amanym mrokiem rozlewa siê naoko³o. Czas jakby siê zatrzymuje. Widzê tysi¹ce ludzi, którzy przez lata w tym miejscu wznosili wzrok do Matki i wychodzili umocnieni, z bo¿ym pokojem w sercu. Nie liczê wtedy czasu. Niewidzialne œwiat³o wype³nia duszê, które rozprasza mroki z³a. Chcia³oby siê Bogu za wszystko dziêkowaæ i œpiewaæ pieœñ uwielbienia, a bliŸniego obdarzaæ ¿yczliwoœci¹ i mi³oœci¹. Jednak, to modlitewne uniesienie nie jest pe³ni¹ modlitwy. Dope³nieniem jej ma byæ czyn. Bez tego nawet najpiêkniejsze uniesienia s¹ jak kwiaty, które nie wydaj¹ owoców. O tej prawdzie przypominaj¹ mi pêdz¹ce w pobli¿u poci¹gi metra. Daj¹ o sobie znaæ dr¿eniem witra¿y, a nawet skrzypieniem ca³ej konstrukcji koœcio³a. Trzeba wyjœæ do œwiata pêdz¹cych poci¹gów i przekuwaæ w czyn nasze modlitewne uniesienia.

Jedna z woluntariuszek, pomagaj¹ca

bezdomnym w Nowym Jorku udostêpni³a mi piêkny list. Oto jego fragment: Droga memu sercu Eryko, jestem ci bardzo wdziêczna za uratowanie mojego mê¿a, który tak bardzo zagubi³ siê w ¿yciu. Przez alkohol szed³ ca³kowicie na zatracenie ¿ycia, a ty, natchniêta Duchem Œwiêtym uratowa³aœ go. Spotka³aœ mojego kochanego mê¿a Karola. Tak umiejêtnie

go podesz³aœ, ¿e bardzo szybko z twoj¹ pomoc¹ powróci³ do Polski, do rodzinnego domu. Tak bardzo by³o nam ciê¿ko ¿yæ bez niego. Przez 16 lat powierza³am mojego mê¿a opiece Najœwiêtszej Maryi Panny. Prosi³am o szczêœliwy pobyt i szczêœliwy powrót do rodzinnego domu, do Polski. Dziêki Bogu i Najœwiêtszej Matce, powróci³ do nas w œwiêto Matki Bo¿ej Szkaplerznej (16.08.2011r). ¯y³ z nami ponad dwa lata, zmar³ miêdzy œwiêtem Matki Bo¿ej Królowej (22.08.) a œwiêtem Matki Bo¿ej Czêstochowskiej (26.08. 2013). Matka Bo¿a przyprowadzi³a go do nas, a potem zabra³a do siebie. Jestem bardzo wdziêczna Matce Najœwiêtszej oraz tobie droga Eryko. - Marysia. ¯ona Karola wiele modlitw kierowa³a do Boga za wstawiennictwem Matki Bo¿ej. I dlatego nie dziwiê siê, ¿e to w³aœnie w bliskoœci œwi¹t maryjnych mia³y miejsce wa¿ne momenty w ¿yciu œp. Karola powrót do rodzinnego domu i odejœcie do domu Ojca. Modlitwa Marii zosta³a wys³uchana, bo znaleŸli siê ludzie, którzy jej modlitwê i w³asn¹, przekuwali w czyn. Dziêki temu sta³ siê cud, bo modlitwa po³¹czona z czynem czyni cuda.

O

zwi¹zaniu modlitwy z czynem mówi pierwsze, niedzielne czytanie, zacytowane na wstêpie tych rozwa¿añ. Autor Ksiêgi Wyjœcia w sposób obrazowy ukazuje moc modlitwy. Jozue na czele wojsk izraelskich wyruszy³ do walki z Amalekitami, Moj¿esz tymczasem trwa³ na modlitwie. Symbolem tej wytrwa³ej modlitwy by³y wzniesione rêce Moj¿esza. Gdy rêce by³y wzniesione zwyciê¿ali Izraelici, a gdy opada³y, przewagê zdobywali Amalekici. Opadaj¹ce rêce to znak s³abn¹cej modlitwy. Ale wtedy modlitwê Moj¿esza wspierali inni. Aaron i Chur podk³adaj¹ kamienie pod jego rêce i podtrzymuj¹ je. Tak wzniesione rêce, znak wytrwa³ej i usilnej modlitwy przynios³y zwyciêstwo. Wysi³ek ludzi by³ wa¿ny w tym zwyciêstwie, ale najwa¿niejsze by³o wsparcie Boga wyproszone w modlitwie. Zapewne jest to jedno z wielu wydarzeñ zapamiêtanych i zapisanych przez natchnionego przez Boga autora biblijnego, które pozwala wyœpiewywaæ piêkny psalm, który s³yszymy w czasie dzisiejszej, liturgii mszalnej: „Pan ciebie strze¿e,/ jest cieniem nad tob¹,/ stoi po twojej prawicy./ Nie porazi ciê s³oñce we dnie / ani ksiê¿yc wœród nocy. / Pan ciê uchroni od z³a wszelkiego, / ochroni twoj¹ duszê. / Pan bêdzie czuwa³ nad twoim wyjœciem i powrotem, / teraz i po wszystkie czasy”. Ka¿dy z nas mo¿e œpiewaæ z radoœci¹ ten psalm, jeœli z jego serca i ust bêdzie p³yn¹æ wytrwa³a i usilna modlitwa. Z pewnoœci¹ dotrze ona do Boga i wróci ³ask¹ spe³nienia. Niekoniecznie to spe³nienie musi byæ zgodne z nasz¹ wol¹, wa¿niejsza jest wola bo¿a, o której wype³nienie prosimy w modlitwie „Ojcze nasz…

b¹dŸ wola Twoja”. Zrozumienie i przyjêcie woli bo¿ej, gdy jest niezgodna z nasz¹ wol¹, wymaga jeszcze wiêkszej ufnoœci Bogu i jeszcze ¿arliwszej modlitwy.

M

yœl o wytrwa³ej modlitwie kontynuuje Ewangelia na dzisiejsz¹ niedzielê: „Jezus opowiedzia³ swoim uczniom przypowieœæ o tym, ¿e zawsze powinni siê modliæ i nie ustawaæ”. Jest to opowieœæ o sêdzim, który Boga siê nie ba³ i z ludŸmi siê nie liczy³. Wiele razy przychodzi³a do niego uboga wdowa i prosi³a, aby wzi¹³ j¹ w obronê, a on odmawia³, a¿ w koñcu wys³ucha³ jej, mówi¹c: „Chocia¿ Boga siê nie bojê, ani siê z ludŸmi nie liczê, to jednak, poniewa¿ naprzykrza mi siê ta wdowa, wezmê j¹ w obronê, ¿eby nie przychodzi³a bez koñca i nie zadrêcza³a mnie”. Jezus podsumowuj¹c tê przypowieœæ zadaje pytanie: „A Bóg, czy¿ nie weŸmie w obronê swoich wybranych, którzy dniem i noc¹ wo³aj¹ do Niego, i czy bêdzie zwleka³ w ich sprawie?” Tak¹ naukê o wytrwa³ej modlitwie mamy g³osiæ. Dzisiejsze rozwa¿ania zakoñczê osobistym wspomnieniem. Osiemnastego paŸdziernika wypada rocznica œmierci mojej mamy. Gdy s³yszê s³owa Pisma œw. o wzniesionych rêkach do modlitwy, to widzê modlitewnie z³o¿one rêce mojej mamy. S¹ to rêce zniszczone prac¹ na roli. Mama nie mia³a czasu dla siebie, ka¿d¹ chwilê poœwiêca³a rodzinie, dzieciom, pracy w polu. Wieczorem rêce pe³ne codziennego utrudzenia sk³ada³a do modlitwy i wszystko ofiarowa³a Bogu. W swojej modlitwie prosi³a tak¿e o powo³anie kap³añskie dla mnie. Prosi³a d³ugo i jak widzicie skutecznie. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Œw M.Kolbe zaprasza w sobotê 19 paŸdziernika; do udzia³u w diecezjalnej Krucjacie w Obronie ¯ycia Poczêtego, która rozpocznie siê Msz¹ Œw. o 7:30 rano w koœciele:St. John Vianney 140-10 3th ave, Flushing 11354, nastêpnie pod klinikê aborcyjn¹ uda siê procesja Ró¿añcowa. info: brat Jan 718-389-7785

Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza

Katolicki Klub Dyskusyjny im.B³. Jana Paw³a II informuje, ¿e nie bêdzie spotkania w niedzielê, 27-go paŸdziernika 2013r. z powodu corocznego „Flea Market”, organizowanego przez Polsk¹ Szko³ê im. O. Augusta Kordeckiego. Listopadowe spotkania bez zmian - 101 E 7 Street Manhattan. inf. tel. /212/ 289 4423


5

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Wygrani, przegrani i obracanie kota ogonem Gdyby da³o siê spaliæ wszystkie wypowiedzi na temat referendum w Warszawie, mo¿na by przez rok oœwietlaæ ca³e miasto i jeszcze starczy³oby na zap³acenie kary za palenie œmieci. Ale na razie nie wymyœlono takiej techniki, wiêc te¿ po¿ytek dyskusji nie jest zbyt wielki. Z tak¹ œwiadomoœci¹ referujê nie tyle zdarzenie, co opowieœci na jego temat. Ale mo¿e zacznê od faktów, choæ fakty nie s¹ w cenie. Wed³ug oficjalnych danych w referendum wziê³o udzia³ 25,66 procent mieszkañców, a w liczbach bezwzglêdnych oddano 339 482 wa¿nych g³osów. Warto podkreœliæ, ¿e przeciwko odwo³aniu oddano zaledwie 17 465 g³osów. Za odwo³aniem prezydent Warszawy by³o wiêc 322 017 osób, co stanowi 95 procent g³osuj¹cych. Do tego, by referendum by³o wa¿ne, zabrak³o 4 procent g³osów. Ponad 320 tys. obywateli, którzy chcieli odwo³ania prezydent stolicy to prawie tyle samo, ile trzy lata temu g³osowa³o na ni¹ w wyborach (345 tys.). Do „twardych”, a nie „medialnych” faktów trzeba zaliczyæ te¿ opóŸnienie w przedstawieniu wyników – te pojawi³y siê dopiero po 14 godzinach. Nieoficjalne doniesienia mówi¹, ¿e poœlizg spowodowany by³ awari¹ serwerów PKW oraz b³êdami, które pojawi³y siê w czêœci protoko³ów, i musia³y zostaæ poprawione, ale ¿aden przedstawiciel Pañstwowej Komisji Wyborczej oficjalnie niczego nie wyjaœni³. Jak siê rozk³ada³y glosy? Wed³ug biedy i wykszta³cenia. Do referendum pofatygowali siê najbiedniejsi oraz warszawscy inteligenci! Ludzie z wy¿szym wykszta³ceniem, a nie „niewykszta³cone mohery” g³osowali przeciw Gronkiewicz-Waltz –

by³ to najwy¿szy odsetek magistrów we wszystkich dotychczasowych wyborach w Polsce. Wilanów, Bia³o³êka i Bemowo – to warszawskie dzielnice, w których najmniej osób posz³o g³osowaæ w niedzielnym referendum. Najwiêksza frekwencja by³a z kolei w Wawrze, na Targówku i Pradze-Pó³noc. Wilanów jest okreœlany jako sypialnia zamo¿nych urzêdników, to tam powstaj¹ nowe osiedla i mieszkania kupuj¹ osoby spoza stolicy. St¹d z³oœliwe okreœlenie nowego osiedla Miasteczka Wilanów „Lemingowo“ – od okreœlenia wyborców PO. W czasie ostatnich wyborów do rady dzielnicy Platforma zdoby³a tam 41 proc. g³osów. Wygra³a Walz i Platforma! – Takie jest oficjalne stanowisko PO, a sam pan premier pogratulowa³ warszawiakom „nowego, s³onecznego dnia”. Pose³ Niesio³owski uzna³, ¿e strategia zniechêcania wyborców w udziale w referendum przynios³a œwietne efekty, a inicjatora referendum, burmistrza Ursynowa Piotra Guzia³a, nale¿y odwo³aæ. Ci, co wziêli udzia³ - dowodzi³ - post¹pili bezmyœlnie: „Obiektywnie to jest sukces Donalda Tuska, który siê zaanga¿owa³ osobiœcie bardzo mocno, wiele ryzykowa³. Warunki s¹ takie, ¿e w³aœciwie to jest cud wygraæ coœ takiego, dlatego, ¿e taka jest ustawa, ¿e bardzo niski jest ten próg, a przecie¿ PiS jakiœ tam elektorat ma w Warszawie”. Andrzej Halicki z PO ucieszy³ siê, ¿e utr¹cono „anarchistyczn¹ próbê wprowadzenia chaosu” (trochê dziwne okreœlenie jak na demokratyczn¹ procedurê gwarantowan¹ konstytucyjnie). Wygra³o SLD! Sebastian Wierzbicki, szef warszawskiego SLD, ma inne zdanie i wie, co mówi: „Wydaje mi siê, ¿e jesteœmy wygrani. To wyborcy SLD zadecydowali o tym, ¿e do w³adzy nie dosz³a eg-

zotyczna koalicja Jaros³awa Kaczyñskiego, Piotra Guzia³a, Ryszarda Kalisza, Janusza Palikota i Zbigniewa Ziobry, która chcia³a zdobyæ w³adzê w Warszawie, a za dwa lata w ca³ym kraju”. Pogl¹d ten daje siê obroniæ, choæ nie w tej formie, w jakiej zosta³ wyra¿ony. Dziêki uratowaniu skóry pani prezydent, SLD zostanie koalicjantem, a o Wierzbickim mówi siê jako o wiceprezydencie. Liderzy PiS przekonuj¹, ¿e referendum odby³o siê – jak to uj¹³ Jaros³aw Kaczyñski – „w warunkach niekonstytucyjnych“. PiS zbiera informacje o nieprawid³owoœciach, które chce zg³osiæ Pañstwowej Komisji Wyborczej. Szef sto³ecznego PiS Mariusz Kamiñski powtórzy³ wczoraj, ¿e nie wyklucza skargi do Rady Europy na premiera i prezydenta: „Za to, ¿e ingerowali w przebieg referendum” – przekonywa³ Kamiñski. Ale kto naprawdê wygra³? – Rozumiem, ¿e PT Czytelnik „Kuriera” chcia³by us³yszeæ jasn¹ i niewykrêtn¹ odpowiedŸ komentatora. OdpowiedŸ brzmi: nikt. Wszyscy przegrali. Jak to? Po pierwsze przegrali inicjatorzy referendum, i nie chodzi o PiS lecz o ma³e komitety dzielnicowe, które – tak jak Guzia³ – niekoniecznie mia³y coœ wspólnego z PiSem. Wbrew temu, co mówi Niesio³owski, wygraæ referendum w Polsce jest bardzo trudno i w³aœciwie graniczy to z cudem, bo próg wa¿noœci jest bardzo wyœrubowany, bior¹c pod uwagê, ¿e frekwencja wyborcza waha siê w okolicach 50% uprawnionych. St¹d dylemat. Ma³e komitety by³y za s³abe, aby obaliæ Waltz, ale z kolei najwiêksza si³a – PiS wystraszy³ zwolenników PO, nawet tych, którzy uwa¿aj¹ Gronkiewicz-Waltz za z³ego w³odarza miasta. Metoda straszenia PiSem i Kaczyñskim okaza³a siê w stolicy

Wystawa Emocjonalistów pt. „citiEmotions 5“ w greenpoinckim Citibanku... Od pi¹tku do soboty, 25-26 paŸdziernika 2013 r. w greenpoinckim oddziale Citibank bêdzie trwa³a wystawa „citiEmotions 5” nowojorskich Emocjonalistów. Bêdzie to ju¿ pi¹ty, doroczny pokaz grupy w tym miejscu. Adres: Citibank, 836 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222. Bank otwarty jest w pi¹tek od godz. 9:00 do 18:00, a w sobotê od 9:00 do 15:00 - Zapraszamy!

u Lubomir Tomaszewski: „Niebieska Tancerka“

- 79-09

skuteczna. Po drugie przegra³ PiS. Wydawa³o siê, ¿e po zwyciêstwach w Elbl¹gu, Rybniku czy na Podkarpaciu formacja dowodzona przez Jaros³awa Kaczyñskiego jest na fali wznosz¹cej. Referendum w stolicy mia³o byæ potwierdzeniem tezy o koñcz¹cej siê Platformie i pewnie krocz¹cym do w³adzy PiS. Tak siê jednak nie sta³o. Ogromna czêœæ glosuj¹cych na PO g³osuje w rzeczywistoœci przeciw PiSowi, a nie za Platform¹. Ale w kategoriach liczb bezwzglêdnych PiS te¿ nie odniós³ zwyciêstwa. Wed³ug badañ tylko 56 procent g³osuj¹cych przeciw Gronkiewicz to wyborcy tej partii. Gdyby tak by³o, spoœród 277 tysiêcy warszawiaków g³osuj¹cych na PiS w roku 2011, tym razem do urn pofatygowa³o siê 192 tysiêcy. Wiêc nawet w dziedzinie mobilizacji swoich nie osi¹gniêto pe³nego sukcesu i nie bez powodu mówi siê o pora¿ce Hoffmana jako szefa kampanii i przewiduje siê jego upadek. No wiêc wygra³o PO? Tak, ale jest to tak zwane „Pyrrusowe zwyciêstwo” czyli okupione zbyt wielkimi stratami. Fakt, ¿e po³owa aktywnych wyborców stolicy posz³a do urn wbrew wezwaniu Platformy i przewa¿nie skreœli³a prezydent Gronkiewicz-Waltz, trudno opisywaæ w kategoriach triumfu. Ale jest jeszcze inna sprawa. Gra na biernoœæ okaza³a siê skuteczna, bo ³atwiejsza. Ale co bêdzie za rok (wybory samorz¹dowe i do Unii Europejskiej) oraz za dwa lata (wybory parlamentarne)? Jak wtedy wygraæ przez mobilizacjê, a nie demobilizacjê? Jak odzyskaæ wykszta³con¹ m³odzie¿, która „odp³ynê³a” do PiSu? Obrona Warszawy w tej perspektywie by³a rozpaczliwa. Na d³u¿sz¹ metê zbyt chyba kosztowna.

Józef Amisz


6

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

1➭ „My Father the Luo” (2008) to historia dziewczyny o polsko-afrykañskim pochodzeniu. Wyrusza do ma³ej wioski w Kenii, w poszukiwaniu œladów zmar³ego ojca i co za tym idzie – w³asnej to¿samoœci. Jej doœwiadczenia stanowi¹ ponadto paralelê losów Baracka Obamy. Z kolei bohater filmu „Blinky&Me”, Yoram Jerzy Gross to urodzony w Krakowie, australijski autor filmów animowanych ¿ydowskiego pochodzenia. Zabiera on swoje wnuki w podró¿ do Polski, aby podzieliæ siê z nimi swoimi prze¿yciami z czasu wojny i okupacji. Magierski nie tylko rejestruje zmagania swoim bohaterów, ale je wspó³tworzy, podpowiada i kieruje protagonistami. Jest to jednak zabieg daleki od kreacji czy tym bardziej manipulacji, opieraj¹cy siê na wysoko rozwiniêtej filmowej intuicji. W efekcie miêdzy re¿yserem i bohaterem tworzy siê wyj¹tkow¹ wiêŸ, któr¹ widaæ na ekranie. Ponadto filmy te maj¹ drugie dno, które mo¿na nazwaæ po prostu przes³aniem. Pracuj¹c nad „Blinkim” re¿yser uœwiadomi³ Yoramowi, ¿e tworzone przez niego animacje s¹ motywowane jego w³asnymi prze¿yciami, a ma³ego koalê Blinkiego Billa mo¿na uznaæ za alter ego „australijskiego Disneya”. Na sukces filmu sk³adaj¹ siê nagrody zdobyte w Polsce na festiwalach: Prowincjonalia we Wrzeœni, „¯ydowskie Motywy w Warszawie”, Happy End w Rzeszowie, a tak¿e najnowsza, przyznana 5 paŸdziernika na Chagrin Film Festival w Ohio za Najlepszy Film Zagraniczny. W listopadzie „Blinky” pojedzie na „Ekran” - Festiwal Polskich Filmów w Toronto. Poza festiwalami by³ pokazywany na licznych indywidualnych i kinowych pokazach m.in. w Australii, Jerozolimie, Chi-

cago oraz Nowym Jorku i Kalifornii, które by³y zorganizowane w ramach starañ o zakwalifikowanie do rywalizacji o Oscara. 19 oraz 23-24 paŸdziernika „Blinky&Me” bêdzie pokazywany kolejno w Warszawie i w Krakowie podczas przegl¹dów filmów Yorama Grossa. 17 listopada bêdzie mia³ emisjê w publicznej telewizji amerykañskiej PBS w Chicago. Najwiêkszym do tej pory sukcesem jest wybranie go jako filmu, który zostanie zaprezentowany w nowojorskiej siedzibie ONZ podczas Miêdzynarodowego Dnia Pamiêci o Ofiarach Holocaustu, 29 stycznia 2014 r. * Re¿yser z przyjemnoœci¹ uczestniczy w festiwalowym ¿yciu swojego dokumentu, pracuj¹c jednoczeœnie nad nowym projektem. Jest on poœwiêcony lotnikom walcz¹cym w Dywizjonie 303 podczas II wojny œwiatowej. W filmie o roboczym tytule „Piloci” pamiêæ powietrznym bohaterom przywróc¹ ich dzieci: synowie asów lotnictwa Witolda Urbanowicza i Miros³awa Ferica i córka Johna Kenta. „Chcê robiæ filmy o ¿ywych ludziach. Interesuj¹ mnie historie zwi¹zane z Polsk¹ i z Polakami, ale opowiadane po angielsku. Zwiêksza to zasiêg filmu i czyni historiê miêdzynarodow¹, czy raczej przywraca jej miêdzynarodowy charakter”. Tematyka historyczna jest Tomkowi szczególnie bliska. Dlatego zrealizowa³ wzruszaj¹cy krótki film z okazji 70. rocznicy powstania Instytutu Pi³sudskiego w Ameryce. By³ on pokazywany podczas obchodów jubileuszu Instytutu na Zamku Królewskim w Warszawie i w Konsulacie Generalnym w Nowym Jorku, a tak¿e emitowany w polonijnej telewizji NDTV. Filmy Magierskiego to nie pomniki ani

FOTO: ARCHIWUM TOMASZA MAGIERSKIEGO

Skazany na dokument

u Tomasz Magierski na planie

zdjêciowym do filmu o Dywizjonie 303.

epitafia. Pokazuj¹ prawdziwego cz³owieka z uwzglêdnieniem szerokiego kontekstu okolicznoœci. Zapewne tak¿e dziêki temu dokumenty te silnie oddzia³uj¹ na emocje ogl¹daj¹cych. Podczas projekcji, ku satysfakcji re¿ysera, widzowie naprzemiennie œmiej¹ siê i p³acz¹, a po zapaleniu œwiat³a tocz¹ z autorem d³ugie rozmowy nie tylko na temat filmu, ale i w³asnych prze¿yæ. * Potrafiê sobie wyobraziæ tego intryguj¹cego cz³owieka, jako bohatera filmu, podobnego do tych, o których sam opowiada w swoich dokumentach. By³aby to opowieœæ o ch³opaku pe³nym pasji i ciekawoœci œwiata, który chc¹c uciec przed komunistycznym re¿imem w 1985 r. pojecha³ z grup¹ naukowców do Afryki filmowaæ pszczelarsk¹ wyprawê. W tym czasie Roman Polañski krêci³ w Tunezji s³ynnych „Piratów”. Tomasz dosta³ pracê jako operator w filmie dokumentalnym o tej produkcji. Po zdjêciach nie wróci³ do Polski, zdecydo-

wa³ siê na wyjazd do USA, gdzie mieszka³a ju¿ jego rodzina. Na paszport czeka³ w Niemczech, wiêc niejako przy okazji zrobi³ film o bezdomnych. Po otrzymaniu wizy ³¹cz¹cej rodziny móg³ pojecha³ do matki do Chicago. Szybko jednak stwierdzi³, ¿e nie znajdzie tam interesuj¹cej pracy w zawodzie. Trafi³ do Nowego Jorku i zacz¹³ wszystko od nowa. Pasj¹, wytrwa³oœci¹ i determinacj¹ zapewni³ sobie ciekawe ¿ycie i pracê, o której mówi jako o przywileju. Pytany o zawodowe marzenia, napomina o powrocie do filmu fabularnego. Jednak zaraz stwierdza: „Mam przed tym parê rzeczy do zrobienia. Kilka historii na mnie czeka. Muszê siê spieszyæ”. Oby wiêc dokument o Tomaszu Magierskim koñczy³ siê po¿¹danym przez niego happy endem. Obawiam siê jednak, ¿e jego wra¿liwoœæ i operatorskie oko i nie pozwol¹ mu przejœæ obok kolejnych historii, czyni¹c go filmowcem skazanym na dokument.

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne

CENTRUM ZDROWIA SERCA

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY

P Lekarz ogólny - opieka medyczna i prewencyjna P Dermatologia - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne Porady i leczenie na³ogów nikotynowego P i alkoholowego P Leczenie reumatycznych bóli stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia DIAGNOSTYKA

P Badanie wydolnoœci p³uc (PFT) P Badania ultrasonagraficzne (USG), doppler (EKG) P Badanie przewodnictwa nerwowego (NCV) P Badanie zmys³u równowagi (VNG) PROFILAKTYKA

P P P

Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy Inhalacje Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne

Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 Rejestracja pod numerem telefonu: 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

Anna Tarnawska

NOWOή!

Oferujemy pe³en zakres us³ug diagnostycznych i terapeutycznych w dziedzinie medycyny uk³adu sercowo-naczyniowego.

P Leczenie chorób uk³adu kr¹¿enia i kardiologia interwencyjna P Kardiologia ogólna, naczyniowa oraz udzielanie konsultacji w przypadku wystêpowania schorzeñ P Ocena stopnia ryzyka wyst¹pienia chorób sercowonaczyniowych oraz zapobieganie tym chorobom P Ocena i prowadzenie leczenia chorób têtnic obwodowych P Ocena stopnia wysokoœci poziomu cholesterolu i leczenie P Przedoperacyjna ocena ryzyka wyst¹pienia powik³añ uk³adu sercowo-naczyniowego P Leczenie niewydolnoœci serca P Badanie wystêpowania têtniaka aorty brzusznej wœród pacjentów z grupy podwy¿szonego ryzyka P Wykonywanie testów wysi³kowych serca poprzez æwiczenia fizyczne i farmakologiczne PAngiografia CT oraz ocena zaawansowania choroby wieñcowej

Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital i SUNY Downstate Medical Center.


7

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Nowojorska Królowa Jesienne bol¹czki

u Matkê Bosk¹ Czêstochowsk¹ adoruj¹ ciemnoskórzy mieszkañcy Brooklynu.

W paŸdzierniku we wszystkich koœcio³ach rozbrzmiewa donoœniej modlitwa ró¿añcowa. W parafii Matki Bo¿ej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza w Brooklynie ta modlitwa wznosi siê nie tylko w paŸdzierniku, ale w ka¿d¹ niedzielê. Przed g³ówn¹ Msz¹ wierni odmawiaj¹ ró¿aniec. Nastrojow¹ ciszê przepiêknej œwi¹tyni dope³niaj¹ melodyjne s³owa: Zdrowaœ Maryjo… Brzmi¹ one szczególnie przejmuj¹co, bo s¹ wypowiadane w obliczu Pani Jasnogórskiej, której poœwiêcono tê œwi¹tyniê ponad sto lat temu. I od tego czasu nie milknie w niej modlitwa ró¿añcowa. Pierwsi emigranci zak³adali tê parafiê i budowali koœció³, zawierzaj¹c to ogromne dzie³o Matce Bo¿ej Czêstochowskiej. Zaprosili niejako Jasnogórsk¹ Pani¹, aby im królowa³a nie tylko w œwi¹tyni, ale ogarnê³a matczyn¹ opiek¹ ich domy, ulice, ca³e rodziny. Mo¿na powiedzieæ, ¿e wszystko zawierzyli Matce Bo¿ej. Dlatego te¿ ten skrawek nowojorskiej ziemi jest szczególnym dziedzictwem Królowej Polski i miejscem szczególnych ³ask sp³ywaj¹cych na wiernych. W roku 1980 po³¹czono tê parafiê z parafi¹ œw. Kazimierza, najstarsz¹ wspólnot¹ polonijn¹ w Brooklynie. Po tym po³¹czeniu mamy podwójny powód, aby koœció³ Matki Bo¿ej Czêstochowskiej nazywaæ matk¹ wszystkich koœcio³ów polonijnych w diecezji Brooklyn. Po pierwsze jest to najstarszy koœció³ w Nowym Jorku pod wezwaniem Matki Bo¿ej Czêstochowskiej i po drugie; po po³¹czeniu z parafi¹ œw. Kazimierza jest to najstarsza parafia polonijna w tej diecezji. Pewnego dnia podesz³a do mnie kobieta i powiedzia³a, ¿e mieszka bardzo daleko i trzy razy przesiada siê, aby dojechaæ na tutejsz¹ Mszê œwiêt¹. Zapyta³em, dlaczego wybra³a tê w³aœnie œwi¹tyniê, przecie¿ po drodze mija inne, polonijne koœcio³y. „Bo tu jest nasza Matka. Tu czujê jej szczególn¹ obecnoœæ”- odpowiedzia³a. Wiedzia³em, co ma na myœli. Od pierwszej myœli, od pierwszego dokumentu, od pierwszej ceg³y po³o¿onej pod budowê tej œwi¹tyni, wszystko by³o poœwiêcone Królowej Polski. Ta ziemia stawa³a siê œwiêt¹ ziemi¹, nie tylko przez trud pierwszych emigrantów, ale przez szczególn¹ obecnoœæ Matki Bo¿ej. Od ponad sto lat Matka Bo¿a w cudownym obrazie czeka na swoje dzieci, aby ogarn¹æ ich matczynymi ramionami. Innym razem po Mszy œw. przysz³a do zakrystii piêkna ciemnoskóra m³oda dziewczyna. Prosi³a o b³ogos³awieñstwo przed podró¿¹. Wybiera³a siê do Polski, do Czêstochowy. Chcia³a pok³oniæ siê Matce Bo¿ej Czêstochowskiej, w jej ja-

snogórskim domu. Tu trzeba dodaæ, ¿e Matka Bo¿a Czêstochowska cieszy siê szczególn¹ czci¹ wœród ciemnoskórych wyznawców Chrystusa. Obrali j¹ za swoj¹ Matkê, bo obraz Matki Bo¿ej Czêstochowskiej jest ciemny. Ka¿dy z nich rozumie s³owa pieœni maryjnej: „Czarna madonno”. Ciemnoskórzy wierni okazuj¹ swoj¹ mi³oœæ do Matki Bo¿ej Czêstochowskiej w sposób bardzo spontaniczny. P³acz¹, padaj¹ krzy¿em, dotykaj¹ obrazu, przynosz¹ ca³e narêcza kwiatów, owoce, a nawet butelki wina, g³oœno rozmawiaj¹ z Matk¹ Bo¿¹, œpiewaj¹ a inni bij¹ im brawo. Kiedyœ po Mszy œw. us³ysza³em w koœciele cudowny œpiew Ave Maryja. Okaza³o siê, ¿e to znana ciemnoskóra œpiewaczka przysz³a do œwi¹tyni, aby wyœpiewaæ swoje dziêkczynienie Matce Bo¿ej Czêstochowskiej. Wœród czarnoskórych wyznawców spora grupa pochodzi z Haiti. Niektórzy z nich maj¹ we krwi polskie geny, rysy europejskie oraz poprzekrêcane polskie nazwiska. Zapewne wielu z nas wie, ¿e na prze³omie XVIII i XIX wieku na Haiti wybuch³o powstanie czarnej ludnoœci. Napoleon Bonaparte wys³a³ swoje wojsko, w tym Legiony Polskie, do st³umienia rewolty w najbogatszej francuskiej kolonii. Z 5200 legionistów wróci³o do Francji tylko 800. Wielu zabi³y tropikalne choroby, inni zaci¹gnêli siê do brytyjskiej armii, a jeszcze inni przy³¹czyli siê do powstañców. Czterystu z nich osiad³o w górskich wioskach po³udniowej czêœci wyspy, bior¹c za ¿ony miejscowe kobiety. Matka Bo¿a Czêstochowska z mi³oœci¹ spogl¹da z brooklyñskiego o³tarza i wyprasza u swego Syna ³aski dla wielokulturowej wspólnoty swoich dzieci, którzy przychodz¹ do niej, jak do domu swojej Matki. Ks. Ryszard Koper

Jesieñ w pe³ni, zima za pasem. Zmiany temperatury, wilgotnoœæ, nastêpnie mrozy i œnieg. Wszystko to wp³ywa niekorzystnie na nasze samopoczucie, nasilaj¹c jednoczeœnie objawy zwi¹zane z chorobami reumatycznymi oraz zwyrodnieniowymi stawów. Dzieñ po dniu szukamy najlepszego sposobu na poprawê kondycji stawów, zwiêkszenie ich ruchomoœci oraz przede wszystkim na pokonanie bólu. Na rynku farmaceutycznym jest wiele pomocnych produktów, zaczynaj¹c od maœci i kremów, na tabletkach i kapsu³kach koñcz¹c. Swego rodzaju nowoœci¹ w naszej aptece jest doskona³y produkt, który ma na celu pomóc nam w walce ze zmianami zachodz¹cymi w organizmie, które s¹ przede wszystkim wynikiem up³ywaj¹cego czasu. Nie od dziœ wiadomo, ¿e wraz z wiekiem pog³êbiaj¹ siê zmiany w naszym uk³adzie ruchu, coraz silniej odczuwamy ból, mamy coraz wiêksze problemy z chodzeniem i ruchomoœci¹ stawów. Jeœli masz jakiekolwiek problemy zwi¹zane ze zmianami stawowymi, jeœli czêsto odczuwasz ból, a przede wszystkim jeœli objawy te wp³ywaj¹ negatywnie na jakoœæ Twojego ¿ycia, nie zwlekaj tylko wst¹p do Markowa Apteka Pharmacy i zapytaj o produkt ze Z£OTEJ SERII NATURE’S PLUS AGE LOSS: JOINT SUPPORT. Produkt ten naturalnie wspomaga nasz organizm w walce z up³ywaj¹cym czasem oraz jego skutkami. Dziêki unikalnemu sk³adowi mo¿liwe jest odbudowanie zniszczonej chrz¹stki, buduj¹cej stawy, poprzez hamowanie oksydacji (utleniania) komórek oraz ogólnego procesu destrukcji powierzchni stawowych. Innowacyjna formu³a JOINT SUPPORT to kilkanaœcie pieczo³owicie dobranych sk³adników, których receptura jest specyficzna dla firmy NATURE’S PLUS. S¹ to miêdzy innymi: TendoGuard™: to kompleks 4 rodzajów kolagenu oraz kwasu hialuronowego, które tworz¹ niejako t³ust¹ warstwê na powierzchni stawów, dziêki czemu podczas chodzenia, powierzchnie stawowe s¹ ochraniane i nie nastêpuje ich œcieranie. Jest to równie¿ niejako „k¹piel” dla stawów, z³o¿ona ze œrodków od¿ywczych i odbudowuj¹cych. REJUVABOLIC™ to mieszanka wysokojakoœciowych antyoksydantów, które szybko i skutecznie zwalczaj¹ wolne rodniki atakuj¹ce i niszcz¹ce tkankê buduj¹c¹ stawy. FIRST DAY™ Healthy Inflammation Response Blend: wyci¹g z owoców, warzyw oraz innych sk³adników pokarmowych, które dostarczamy organizmowi codziennie, takich jak: oliwa z oliwek, kurkuma, Sierra Mountains minera³y, które razem usprawniaj¹ odpowiedŸ immunologiczn¹ (odpornoœciow¹) organizmu. Glucosamine: Jest to podstawowy sk³adnik budulcowy tkanki ³¹cznej (stawów miêdzy innymi). Glukozamina wspomaga oraz pobudza odnowê oraz regeneracjê stawów, dodatkowo „nat³uszczaj¹c” powierzchnie stawowe. Glukozamina blokuje równie¿ aktywnoœæ enzymów „trawi¹cych” chrz¹stkê, maj¹c jednoczeœnie dzia³anie przeciwutleniaj¹ce. ReceptoMax™ Chondroityna: Jest to zupe³nie unikalna i innowacyjna forma chondroityny o przed³u¿onym dzia³aniu, która przyspiesza i wzmacnia nasz uk³ad odpornoœciowy i tworzy niejako ochronn¹ warstwê na powierzchni stawów, która chroni je przed uszkodzeniem. ApresFlex®: jest to oczyszczony ekstrakt z Boswelii, który dzia³a nawet 28 razy szybciej i efektywniej, ani¿eli zawarty w innych suplementach. Boswelia, jest znana od lat z jej dzia³ania przeciwzapalnego oraz redukuj¹cego objawy zwi¹zane z zapaleniem reumatycznym stawów, koœci czy dn¹ moczanow¹. Mangan: jest to mikroelement, który wzmacnia dzia³anie enzymu, dusmutazy nadtlenku, jednego z najsilniejszych enzymów antyoksydacyjnych w naszym organizmie, który walczy ze stanami zapalnymi. Podsumowuj¹c, Nature’s Plus AgeLoss Joint Support jest doskona³ym sposobem na zahamowanie procesów destrukcyjnych i katabolicznych zachodz¹cych w obrêbie uk³adu ruchu oraz intensyfikacjê odbudowy chrz¹stek stawowych, a tym samym zwiêkszenie ruchomoœci i stabilnoœci stawów. Krótko mówi¹c: lepsze samopoczucie, mniej bólu, wiêksza swoboda. Nie czekaj d³ugo, tylko wst¹p do naszej apteki i zapytaj o ten w³aœnie produkt!

$24.99

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

Psychiatra Antoine Adam MD, MS

126 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222 tel.: 718.389.0100, tel. kom.: 917.207.1244 fax: 718.720.0762 e-mail: aadam003@gmail.com

Doktor jest lekarzem psychiatrii rodzinnej pracuj¹cym z dzieæmi, m³odzie¿¹ i doros³ymi. £¹czy klasyczn¹ psychiatriê polegaj¹c¹ na leczeniu za pomoc¹ leków z technikami psychoterapii. Zajmuje siê leczeniem m.in.: zaburzeñ uwagi i uczenia sie, autyzmu, depresji, lêku (obsesje, zespó³ Tourettea), tików oraz zaburzeñ stresu pourazowego.


8

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Kartki z przemijania Kiedyœ na ekranie byli mê¿czyŸni, dziœ s¹ ch³opcy. Wieczna ch³opiêcoœæ wypar³a tradycyjnie rozumian¹ mêskoœæ. * Rozmowa z m³odzieñcem pracuj¹cym na stanowisku informatora w super nowoczesnym Instytucie Kinematografii Francuskiej w Pary¿u: ja – chcia³bym zobaczyæ filmy dokumentalne o Gerardzie PhiANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI lipie. – Informator – przepraszam o kim? Ja – Gerardzie Philipie. Informator – a kto to. Ja – wielki aktor francuski. Informator – aha. Zaraz sprawdzê w komputerze. * Nie znoszê reklam telewizyjnych. ¯adna do niczego mnie nie zachêci³a. * Historycy ukraiñscy oraz autorzy podrêczników i przewodników bez ¿adnych zahamowañ fa³szuj¹ historiê Lwowa i Galicji Wschodniej. Na potêgê wymazuj¹ z niej polskoœæ. Polacy to okupanci i nic wiêcej. Nawet na grobach zaciera siê napisy polskie. Nacjonalizm ukraiñski triumfuje. Obawiam siê, ¿e Polska dozna wielkiego zawodu ze strony Ukrainy po jej wejœciu do Unii Europejskiej. * W nowojorskim Instytucie Pi³sudskiego czytam dokumenty mówi¹ce o stosunku Litwinów, Bia³orusinów i Ukraiñców do Polaków w roku 1919. Przewa¿a nienawiœæ. Niekiedy niestety zas³u¿ona. Dzisiaj te¿ jest sporo tej nienawiœci. Ju¿ irracjonalnej. Zw³aszcza u Litwinów i Ukraiñców. Nacjonalizmy rozkwitaj¹ a z nich nic dobrego nie wynika. Z odradzaj¹cego siê nacjonalizmu polskiego te¿ nic dobrego nie wyniknie. Nacjonalizm jednych zawsze rodzi nacjonalizm drugich. Zawsze. I zawsze prowadzi do tragedii. * Ciekawe, ¿e nasi nacjonaliœci zwalczaj¹ Uniê Europejsk¹, ateistów, gejów i czasem domniemanych ¯ydów a nie walcz¹ z wtórnym analfabetyzmem i nie apeluj¹ o uczestniczenie w kulturze narodowej. Sami tak¿e w niej nie uczestnicz¹. Przeciêtny nacjonalista jest troglodyt¹ w dziedzinie kultury.

* Bertrand Russell – „Nacjonalizm jest jaskrawym przyk³adem gor¹cej wiary w w¹tpliwe rzeczy”. * Bardzo ciekawa jest ksi¹¿ka „¯ó³te ptaki” napisana przez Kevina Powersa, amerykañskiego pisarza i poetê, który walczy³ w Iraku w latach 2004-2005. Napisa³ j¹ na podstawie faktów, prze¿yæ i obserwacji dokonanych podczas s³u¿by. Jest w niej motyw walki bez wyraŸnego celu, co od pewnego momentu czyni tê walkê absurdaln¹, bo chodzi nie o jakieœ konkretne zwyciêstwo, tylko o samo trwanie. W tej sytuacji najwa¿niejsze staje siê uratowanie ¿ycia w³asnego i kolegów. W konkluzji Powers stwierdza, ¿e gdyby wiedzia³, jakie s¹ prawdziwe przes³anki interwencji w Iraku, nie wzi¹³by w niej udzia³u. Dojœcie do siebie po powrocie zajê³o mu du¿o czasu, a ró¿ne urazy zostan¹ w nim zapewne do koñca ¿ycia. Nie nowy to temat w literaturze, wystarczy choæby wspomnieæ zapiski tych, którzy wrócili z Wietnamu. Film te¿ podj¹³ to zagadnienie, m.in. w „Goœciach” Elji Kazana. * Ciekawe, jak siê czuj¹ dzisiaj ci wszyscy, którzy parli do wojny w Iraku i zagrzewali do niej obu prezydentów Bushów? * Kiedy czytam ksi¹¿ki mówi¹ce o historii staro¿ytnego Rzymu nigdy nie mogê spamiêtaæ do koñca, kto z kimœ œpi, kto przeciwko komu spiskuje i kto kogo morduje. Nie mogê te¿ spamiêtaæ zboczeñ i okrucieñstw kolejnych w³adców. Nat³ok tych informacji jest tak wielki, ¿e po prostu gubiê siê w nich i stale muszê sprawdzaæ. Ten sam problem mam, kiedy czytam ksi¹¿kê S³awomira Kopra o naszych Piastach. Notabene niae byli oni œwiêci, oj nie byli. Ten¿e Koper jest bardzo p³odnym autorem, co chwila wychodzi jego nowa ksi¹¿ka o ¿yciu prywatnym w³adców i s³awnych postaci. Nie powiem, pasjonuj¹ce s¹ to lektury. Zgadzam siê z nim, ¿e w ¿yciu intymnym, nie wy³¹czaj¹c erotycznego, znajduje siê niejeden klucz do zrozumienia dzia³alnoœci polityków i twórczoœci artystów. W³aœciwie nie wiem, dlaczego bagatelizowa³em dotychczas tê sferê ¿ycia i osobowoœci s³awnych postaci. Ktoœ mi te¿ uœwiadomi³ niedawno, ¿e zbytnio idealizujê ludzi. Dziekan Bohdan Korzeniewski i re¿yser Konrad Swinarski powiedzieli mi to samo ju¿ w 1974 roku. I chyba rzeczywiœcie tak jest. Jeden z krytyków teatralnych obejrzawszy kilka moich przedstawieñ pod rz¹d napisa³ – „Pan D¹browski nie pokazuje na scenie ludzi takich, jakimi s¹, tylko takich, jakimi powinni byæ”. By³ to zarazem najwiêkszy komplement

i najwiêkszy zarzut, jaki mnie spotka³ w pracy re¿yserskiej. * W m³odoœci wielkie wra¿enie robi³y niesamowicie niebieskie oczy na autoportretach Wyspiañskiego. Dziœ tak¿e na mnie dzia³aj¹. Œwietnie opisa³ je Adam Grzyma³a –Siedlecki, zwróci³ te¿ na nie uwagê Tadeusz Boy-¯eleñski. W „Prolegomenie do >Wesela<” napisa³ – „Pamiêtam Wyspiañskiego jak dziœ, jak szczelnie zapiêty w swój czarny tu¿urek sta³ ca³¹ noc oparty o futrynê drzwi, patrz¹c swoimi stalowymi, niesamowitymi oczyma. Obok wrza³o weselisko, hucza³y tañce, a tu do tej izby raz po raz wchodzi³o po parê osób, raz po raz dolatywa³ do jego uszu strzêp rozmowy. I tam ujrza³ i us³ysza³ swoj¹ sztukê”. Jako dziecko nie mog³em oderwaæ oczu od wejrzenia Chrystusa Mi³osiernego widniej¹cego na portrecie w kaplicy przy ul. Grochowskiej w Warszawie. Raz po raz do niej wraca³em przyci¹gany si³¹ tego spojrzenia. Kiedy po oœmiu latach emigracji pierwszy raz przylecia³em do Polski, pojecha³em specjalnie na Grochów, by obraz ten ponownie zobaczyæ. Ale ju¿ kaplicy w tym miejscu nie by³o. Zosta³a przekszta³cona w oœrodek duszpasterstwa akademickiego. PóŸniej kopiê tego portretu znalaz³em w koœciele polskim w Pary¿u. Si³a wejrzenia by³a ta sama. Oczy ludzkie przykuwa³y uwagê Andrzeja Trzebiñskiego, m³odziutkiego poety okupacyjnego i redaktora „Sztuki i Narodu”. W swym pamiêtniku zanotowa³ on wra¿enie, jakie zrobi³y na nim oczy Mariana Wyrzykowskiego, wybitnego aktora i ¿o³nierza Armii Krajowej. I w rzeczy samej by³y one opisywane przez krytyków teatru a tak¿e przez Iwaszkiewicza. Swoj¹ drog¹ dobre opisanie wyrazu czyichœ oczu jest nie lada zadaniem. Nieczêsto siê udaje przenieœæ na papier ich mowê. Mówi siê, ¿e s¹ zwierciad³em duszy i chyba tak jest w istocie. * Poprawianie „Kartek” zajmuje mi ostatnio wiêcej czasu ni¿ ich pisanie. I w rezultacie nigdy nie s¹ one takie, jak sobie zamierzy³em. Tyle rzeczy siê w nich nie mieœci i tyle w nich li tylko dotkniêæ. * Wies³aw Myœliwski w „Widnokrêgu” – „Chyba nigdy dotkliwiej nie odczu³em, jakim brzemieniem mog¹ byæ te wszystkie s³owa, których tak pe³no siê w sobie nosi. Nagle pierzchaj¹ przed tob¹, kryj¹ siê, wymawiaj¹ ci pos³uszeñstwo, zostawiaj¹c ciê jedynie z tym twoim lêkiem, z twoim dr¿eniem pisklêcia, które co dopiero opuœciwszy skorupkê, nie wie jeszcze, ¿e jest ju¿ na œwiecie.” ❍

Jeszcze USA nie zginê³y… 1➭ Jednak opinia publiczna skierowa³a siê przeciw nim wini¹c za „zamkniêcie” rz¹du, które kosztowa³o gospodarkê 20 miliardów dolarów oraz wini¹c za groŸbê bankructwa. W rezultacie republikanie przystali na niemal wszystkie warunki demokratów. Dla zachowania twarzy uzyskali tylko œciœlejsz¹ kontrolê stanu maj¹tkowego osób korzystajacych z dop³at federalnych przy zakupie obowi¹zkowego ubezpieczenia w ramach Obamacare. Republikañski spiker Izby Reprezentantów John Boehner uzna³, ¿e „prowadziliœmy dobr¹ walkê, tylko ¿eœmy jej nie wygrali.” Rozwi¹zanie kryzysu wygl¹da³o w ten sposób, ¿e Senat przyj¹³ kompromisowe ustawy stosunkiem g³osów 81 do 18, z czego wynika, ¿e pakiet popar³a wiêkszoœæ senatorów republikañskich. Nastêpnie ten sam pakiet uchwali³a Izba Reprezentantów; „za” by³o 285 a „przeciw” 144. A z tego wynika, ¿e wiêkszoœæ reprezentantów republikañskich w Izbie chcia³a doprowadziæ Stany Zjednoczone do bankructwa, krachu gospodarczego i kryzysu o nieobliczalnych konsekwencjach. Aby tego unikn¹æ Boehner musia³ z³amaæ nieformaln¹ zasadê, ¿e Spiker Izby poddaje pod g³osowanie tylko ustawy maj¹ce poparcie wiêkszoœci pos³ów partii wiêkszoœciowej. I chwa³a mu za to. Po-

za Boehnerem kompromisu nie popar³ ¿aden lider republikañski w Izbie. Natomiast senator Cruz nie przyznaje siê do pora¿ki; twierdzi, ¿e dziêki kryzysowi, jaki wywo³a³, uda³o siê powiadomiæ opiniê publiczn¹ o niebezpieczeñstwach Obamacare. Negatywnym bohaterem tego komediodramatu jest senator Ted Cruz, republikanin z Teksasu, lider ataku na Obamacare przy pomocy „zamkniêcia” rz¹du. G³osowa³ zreszt¹ przeciwko kompromisowi, tak samo jak senator Mark Rubio, republikanin z Florydy, który nosi siê z ambicjami prezydenckimi. Ale co uzyskali? „Ten pakiet to jakiœ ¿art w porównaniu z tym, co mogliœmy dostaæ przy bardziej rozs¹dnym podejœciu”, oceni³ senator Lindsey O. Graham, republikanin z Po³udniowej Karoliny. „Ale ¿yjemy i uczymy siê; post¹pimy tak za parê miesiêcy.” Niestety, bior¹c pod uwagê ostatnie wydarzenia, mo¿na oczekiwaæ, ¿e Kongres znowu postawi Stany Zjednoczone na krawêdzi przepaœci. Chyba, ¿e radykalni republikanie w Izbie Reprezentantów przyjm¹ do wiadomoœci, ¿e bez chodzenia na kompromisy nie mo¿na prowadziæ racjonalnej polityki. Przekonaæ ich do ustêpliwoœci nie bêdzie ³atwo. Maj¹ poparcie zamo¿nego lobby pod nazw¹ Club for Growth and Heritage

u Prezydent Barack Obama podczas konferencji prasowej, po rozwi¹zaniu kryzysu w Senacie.

Action (Klub Akcji dla Rozwoju i Dziedzictwa). Grozi ono atakiem w prawyborach na ka¿dego pos³a i senatora, który nie popiera skrajnie konserwatywnej linii politycznej. Bêdziemy wkrótce œwiadkami ostrej walki

zarówno miêdzy obu partiami jak te¿ wewn¹trz partii republikañskiej. Jej skrajna prawica nie da siê u³agodziæ, trzeba wiêc j¹ pokonaæ.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Widziane z prawa

Halina Jensen

Masakry w wojskowych bazach

u Po masakrze w Washington Navy Yard. Poniedzia³ek, 17 wrzeœnia 2013 roku, godz. 8.20 rano. Aaron Alexis, 34-letni weteran z Afganistanu odznaczony za bohaterstwo, rozpocz¹³ strzelaninê w Washington Navy Yard, zabijaj¹c dwanaœcie osób. Wbrew doniesieniom lewicuj¹cych mediów, nie u¿y³ on karabinu maszynowego AR-15. Masowym œrodkom przekazu chodzi³o tu o rozpoczêcie nagonki na posiadaczy nielegalnie zdobytej broni. Prasowe ataki s¹ tylko pust¹ gadanin¹. Jedynie skuteczn¹ metodê stanowi³ tutaj stop and frisk, (zatrzymaæ i zrewidowaæ), który ograniczy³ do minimum morderstwa w Nowym Jorku. Ca³kiem niedawno po³o¿y³a temu kres liberalna sêdzina, oskar¿aj¹c komisarza policji o rasizm. Niestety, jak od dawna wykazuj¹ kolejne statystyki, przedstawiciele mniejszoœci pope³niaj¹ najwiêcej przestêpstw, a dzieje siê to przy u¿yciu nielegalnie zakupionej broni. Warto w tym miejscu przypomnieæ naszym Czytelnikom, i¿ ten w³aœnie rodzaj broni spowodowa³ masakrê uczniów w szkole w Newton. Tymczasem Alexis pos³u¿y³ siê – jeœli siê tak mo¿na wyraziæ – zwyk³¹ strzelb¹. Naby³ j¹ zreszt¹ najzupe³niej legalnie w Wirginii. Jako specjalista komputerowy bardzo wysokiej klasy pracowa³ on dla renomowanej firmy Experts, unowoczeœniaj¹c system komputerowy w rzeczonej bazie. Nic dziwnego, i¿ by³ on zaopatrzony w sta³¹ przepustkê. Do masakry przyst¹pi³ w trakcie œniadania. Kafeteria mieœci³a siê na parterze w budynku nr 927, podczas gdy Aaron Alexis ukry³ siê na balkoniku, rozpoczynaj¹c stamt¹d strzelaninê. Zanim go z³apano, zd¹¿y³ zamordowaæ dwunastu marynarzy. W trakcie ucieczki zrani³ kilkunastu innych. Mimo nawo³ywañ nie rzuci³ karabinu i zosta³ zastrzelony przez wojskow¹ policjê. W wyniku choroby Wbrew przypisywanym Alexisowi motywom nie by³ on wcale terroryst¹, tote¿ prawda o tym co doprowadzi³o do masakry szybko wysz³a na jaw. Ju¿ od lipca tego roku szuka³ on pomocy w Zwi¹zku Weteranów, mówi¹c o zanikach pamiêci i halucynacjach, co sobie ca³kowicie zlekcewa¿ono, Dopiero po fakcie, uznano to za pocz¹tkowe objawy schizofrenii. Pojawi³ siê on te¿ w szpitalu wojskowym, skar¿¹c siê na d³ugotrwa³¹ bezsennoœæ i tzw. niepokój w nogach, który nie pozwala mu usiedzieæ w miejscu. A przecie¿ ci¹g³y ruch jest jednym z objawów psychozy maniakalno-depresyjnej, co mo¿na zaobserwowaæ w szpitalach

psychiatrycznych. Zamiast umieœciæ go na obserwacji, zaopatrzono jedynie nieszczêsnego Alexisa w receptê na bardzo silne œrodki nasenne. Nie chodzi³o tu zreszt¹ wcale o pieni¹dze, gdy¿ posiada³ on bardzo dobre ubezpieczenie z Veteran Administration, które pokry³oby wszystkie koszty leczenia. Nie ulega najmniejszej w¹tpliwoœci, i¿ lekarz, wydaj¹cy receptê, powinien zostaæ karnie zwolniony ze stanowiska i to z wilczym biletem. Jednoczeœnie Aaron z³o¿y³ kilkakrotnie meldunki na policji, i¿ jest on nieustannie œledzony przez nieznanych mu osobników. Zawiadomiono o tym w koñcu Washington Navy Yard. Bardzo wa¿na informacja, która mog³a ocaliæ ¿ycie dwunastu ofiarom najwidoczniej trafi³a do kosza. Niestety, Alexis mieszka³ samotnie, tote¿ nikt siê nim nie zaopiekowa³. Atak terrorystyczny 5 listopada 2009 r. wojskowy psychiatra w stopniu majora dokona³ ataku terrorystycznego w Fort Hood, który jest usytuowany w Teksasie. Zanim zosta³ postrzelony przez militarn¹ policjê, z zimn¹ krwi¹ zamordowa³ trzynastu ¿o³nierzy i oficerów, rani¹c ponad trzydziestu innych. Pos³u¿y³ siê w tym celu wielostrza³owym pistoletem typu FN-57. Na polu ataku znaleziono póŸniej kilkadziesi¹t ³usek. Nidal Malik Hasan by³ praktykuj¹cym muzu³maninem. Modli³ siê o œwicie, bij¹c czo³em o ziemiê zgodnie z nakazami Koranu i wykrzykuj¹c co chwila na g³os Allahu Akbar czyli Allach jest wielki. Nie ulega³o najmniejszych w¹tpliwoœci, i¿ by³ to atak terrorystyczny jak orzek³ sentor Joe Liberman w imieniu Kongresu i genera³ Barry Mc Coffrey, reprezentujacy tu stanowisko Departamentu Obrony. Z kolei prezydent i jego ówczesny rzecznik prasowy u¿yli wówczas terminu „workplace violence”, powtarzaj¹c do znudzenia to okreœlenie, aby siê wbi³o we wszystkie g³owy. Barack Obama poœwiêci³ zaledwie kilka minut na zak³aman¹ eulogiê ofiar i przyczyn ataku w Fort Hood, wzbudzaj¹c uzasadniony gniew ich rodzin, tym bardziej, i¿ nikt z nich nie oczekiwa³ na wyp³atê tzw. death benefits. W tym szaleñstwie by³a metoda. Za „œwiat³ych rz¹dów” Baracka Obamy nie mog³o byæ mowy o ¿adnym ataku terrorystycznym na Amerykanów. St¹d te¿ siê wziê³o póŸniejsze k³amstwo wyborcze czyli tzw. Benghazi Gate. Wbrew kategorycznym twierdzeniom samego prezydenta i Hillary Clinton jako Sekretarza Stanu, zarówno konsul, jak i jego trzej pracowni-

cy zostali zamordowani z zimn¹ krwi¹ w jedenast¹ rocznicê 9/11, a sta³o siê to na zlecenie Al Kaidy i innych ugrupowañ. Cofaj¹c siê tu ponownie w czasie do ataku w Fort Hood, odgórnie lansowane, a mo¿e raczej usilnie wdra¿ane okreœlenie czyli tzw. gwa³towny wypadek przy pracy mia³o zarówno konsekwencje prawne, jak i finansowe. Dziêki temu Nidal Malik Hasan zosta³ skierowany na pe³nop³atny urlop zdrowotny. W rezultacie uzyska³ on ju¿ z tego tytu³u od podatników oko³o 300. tys. dolarów. Nidal Malik Hasan urodzi³ siê 8 wrzeœnia 1970 r. w ma³ym miasteczku w stanie Wirginia. Przyszed³ na œwiat w muzu³mañskiej rodzinie, gorliwie praktykuj¹cej islam. Jako zdolny i pilny uczeñ uzyska³ dyplom maturalny nie tylko z wyró¿nieniem, ale i przed terminem, a wiêc po ukoñczeniu szesnastu lat. Studiowa³ nastêpnie medycynê na wojskowej uczelni, specjalizuj¹c siê w psychiatrii. Po powrocie z wojny w Afganistanie, major Hasan zacz¹³ krytycznie patrzeæ na amerykañsk¹ demokracjê, ods¹dzaj¹c j¹ stopniowo od czci i wiary. Radykalnym islamem Hasan zainteresowa³ siê dopiero po pogrzebie swojej owdowia³ej matki, który celebrowa³ imam Anwar Al Awlaki. To iman by³ w gruncie rzeczy inspiratorem ataku w Fort Hood, tote¿ wypada mu poœwiêciæ tu kilka s³ów. Anwar przyszed³ na œwiat 21 marca 1971 r. w Stanach Zjednoczonych. Spodziewaj¹c siê dziecka, jego rodzice wyemigrowali pospiesznie do Ameryki, pragn¹c mu zapewniæ jak najlepsz¹ przysz³oœæ. Nie brakowa³o im na to œrodków, gdy¿ nale¿eli do jednego z najbogatszych klanów

w Jemenie. Dodajmy w tym miejscu, i¿ byli oni nader umiarkowanymi muzu³maninami, przestrzegaj¹c tylko niektórych religijnych wskazañ. Zachowywali siê podobnie jak katolicy in name only wed³ug znanego powiedzonka. Nad podziw zdolny jedynak, przyk³ada³ siê gorliwie do nauki. W kilka lat po ukoñczeniu studiów Anwar wyjecha³ do Jemenu. Krótka w zamierzeniu wizyta przed³u¿y³a siê do dwóch lat. Studiuj¹c tutaj Koran pod kierunkiem radykalnego imama, Al Awlaki sta³ siê gorliwym poplecznikiem jihadu, inspiruj¹c innych do terrorystycznych ataków jako tzw. SoA czyli Soldier of Allah. Znalaz³ siê siê wœród nich m.in. major Hasan, z którym od lat wymienia³ e-maile. Naturalnie, ani jeden, ani drugi nie znalaz³ siê pod obserwacj¹ nieudolnego FBI. Hasam stanowi³ tu wyj¹tek, gdy¿ przezorny imam propagowa³ ataki poza amerykañskimi granicami. Sam skoñczy³ marnie, zabity w Jemenie przez zdalnie sterowany drone we wrzeœniu 2012 r., za co nale¿y siê pochwa³a amerykañskiemu prezydentowi. Kolejna dobra nowina polega na tym, i¿ Nidal Malik Hasan zosta³ niedawno skazany na karê œmierci przez militarny trybuna³. A na zakoñczenie, wypada retorycznie zapytaæ, dlaczego – wymagaj¹c przepustki – nikt w bazach nie reaguje na wnoszenie do œrodka zwyk³ej strzelby lub pistoletu, które nie tak ³atwo przemyciæ ze wzglêdu na ich wielkoœæ. Wszelkie karabiny i inna broñ jest tutaj zamykana na cztery spusty. Wydaje siê j¹ tylko i wy³¹cznie na treningi i æwiczenia polowe. ❍

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


10

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

70 lat Instytutu Pi³sudskiego w USA FOTO (3): MAREK ZIELIÑSKI

ry z Greenpointu. Pyszne przek¹ski przygotowali pracownicy, wolontariusze i sta¿yœci Instytutu. Po czêœci oficjalnej goœcie œpiewali „100 lat” i „hip, hip hurra” na czeœæ Instytutu. Gratulowali dobrze zorganizowanego i wzruszaj¹cego wydarzenia.

W

u Zarz¹d Instytutu i przyjaciele.

u Od lewej: Agnieszka Petla, Iwona Korga i Piotr Puchalski.

I

nstytut Pi³sudskiego w Ameryce ma ju¿ 70 lat! Powsta³ 4 lipca 1943 r. w Nowym Jorku z inicjatywy emigrantów wojennych z Polski – bliskich wspó³pracowników Marsza³ka i wybitnych Amerykanów polskiego pochodzenia. Je¿eli wzi¹æ pod uwagê, ¿e jest on kontynuacj¹ Instytutu, który powsta³ w Warszawie w 1923 roku, to ju¿ do¿y³ powa¿nego wieku prawie 90 lat, w ci¹gu których s³u¿y³ Polakom w Kraju i za granic¹, osi¹gn¹³ sukcesy i presti¿, kieruj¹c siê w swoich dzia³aniach patriotyzmem i promuj¹c historiê i kulturê Polski na ca³ym œwiecie. Pomimo sêdziwego wieku Instytut jest ci¹gle aktywny i otwarty dla m³odych. Instytut podzieli³ obchody swojego jubileuszu na dwa etapy: polski i amerykañski.

U

roczystoœci rozpoczê³y siê 5 czerwca br. na Zamku Królewskim w Warszawie i w siedzibie Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Patronowa³ im Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski. Piêkna zamkowa Wielka Sala Asamblowa mieszcz¹ca oko³o 350 osób, by³a wype³niona po brzegi. Wœród zaproszonych goœci byli przedstawiciele Rz¹du RP, instytucji rz¹dowych, spo³ecznych, twórczych i naukowych. Mistrzem ceremonii by³ Jan Kasprzyk, prezes Zwi¹zku Pi³sudczyków oraz Komendant Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej.

Podczas uroczystoœci odby³o siê wrêczenie nagród Instytutu za wybitne osi¹gniêcia w dziedzinach historii, literatury, nauki i sztuki: prof. Andrzejowi Chojnowskiemu, Zbigniewowi Gluzie, prof. Mieczys³awowi M¹koszy i Annie Seniuk. Przedstawiciele Instytutu mieli tak¿e zaszczyt wrêczyæ medale Merentibus, przyznawane za szczególne zas³ugi po³o¿one dla rozwoju i dzia³alnoœci Instytutu Józefa Pi³sudskiego w Ameryce Jackowi Milerowi, dyrektorowi Departamentu Dziedzictwa Kulturowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako podziêkowanie za szczególne wsparcie merytoryczne, przyjaŸñ i ¿yczliwoœæ, Naczelnej Dyrekcji Archiwów Pañstwowych na rêce profesora W³adys³awa Stêpniaka, Bibliotece Narodowej na rêce wicedyrektor Ewy Potrzebnickiej, Instytutowi Pamiêci Narodowej na rêce prezesa dr £ukasza Kamiñskiego. Wszyscy laureaci w piêknych s³owach dziêkowali za wyró¿nienia. Galê uœwietni³ recital m³odego wybitnego pianisty Tomasza Rittera, sponsorowany przez Miêdzynarodow¹ Fundacjê Muzyczn¹ im. A. Rubinsteina. Po po³udniu, w siedzibie Stowarzyszenia Wspólnota Polska, odby³ siê elegancki i smaczny poczêstunek przygotowany przez Hotel Zamek Pu³tusk. Po przerwie zosta³y wyg³oszone wyk³ady przez prof. dr hab. Rafa³a Stobieckiego, z Uniwersytetu £ódzkiego i dr Iwonê Dr¹g – Korga, dyrektora wykonawczego IJP. Na zakoñczenie goœcie ogl¹dali piêknie opracowan¹ wystawê prezentowan¹ przed Domem Polonii, która powsta³a dziêki pomocy Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

W dniu 11 paŸdziernika odby³a siê

nastêpna jubileuszowa uroczystoœæ – tym razem – dla przyjació³ i sympatyków Instytutu Pi³sudskiego mieszkaj¹cych w Nowym Jorku i jego pobli¿u, w salach Konsulatu Generalnego RP. Goœcie dopisali. – przyby³o oko³o 200 osób. Taka frekwencja œwiadczy o popularnoœci tej zacnej instytucji i docenieniu znaczenia jej dzia³alnoœci dla spo³ecznoœci polskiej w Nowym Jorku. Uroczystoœæ piêknie poprowadzi³a dziennikarka Anna Tarnawska. Zgromadzonych powita³ w imieniu Konsulatu Generalnego RP konsul Mateusz St¹siek,

który podziêkowa³ Instytutowi za dotychczasow¹ dzia³alnoœæ i ¿yczy³ dalszych sukcesów. Prezes Instytutu dr Magda Kapuœciñska w krótkich i ciep³ych s³owach wyrazi³a radoœæ, ¿e tylu przyjació³ i sympatyków zaszczyci³o obecnoœci¹ tê wa¿n¹ dla Instytutu uroczystoœæ i podziêkowa³a im za przybycie. Potem nast¹pi³y gratulacje: dr Janusz Romañski z Polskiego Uniwersytetu Ludowego w Filadelfii wrêczy³ prezes Magdzie Kapuœciñskiej dyplom uznania dla Instytutu, a przedstawicielka Federalnej Unii Kredytowej, pani El¿bieta Baumgartner w swoim przemówieniu doceni³a dzia³ania tej placówki dla Polonii i obieca³a dalsz¹ dla niej pomoc finansowa. Dr Iwona Korga wyg³osi³a referat zatytu³owany 70 lat Instytutu Pi³sudskiego w Ameryce, który zosta³ przyjêty brawami na stoj¹co. Po prezentacji wyœwietlono film o Instytucie wykonany specjalnie z okazji jubileuszu przez znanego polskiego dokumentalistê i operatora Tomasza Magierskiego mieszkaj¹cego w Nowym Jorku jest przezentem od niego dla Instytutu. W filmie wystêpuj¹ zarówno osoby zwi¹zane z Instytutem, takie jak prezes Magda Kapuœciñska, dyrektor Iwona Korga, wiceprezes Marek Zieliñski oraz najstarszy cz³onek Rady Dyrektorów i prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Janusz Krzy¿anowski, jak równie¿ Konsul Generalna Ewa Juñczyk-Ziomecka i prof. z Yale University Timothy Snyder. Film pokazywa³ zbiory Instytutu – archiwa, ksi¹¿ki, czasopisma, obrazy, ordery i inne materia³y. Koñczy siê znan¹ legionow¹ pieœni¹ My pierwsza brygada. Na dŸwiêk tej pieœni zgromadzeni powstali i ze wzruszeniem wtórowali œpiewaj¹c ten ulubiony utwór legionistów. Po filmie znana pianistka Magdalena Baczewska z wirtuozeri¹ zagra³a utwory Paderewskiego, Szymanowskiego i Chopina. Koncert spotka³ siê z aplauzem publicznoœci. Na zakoñczenie prezes Magda Kapuœciñska podziêkowa³a Konsulatowi Generalnemu za dofinansowanie i pomoc w organizacji obchodów. Podziêkowa³a goœciom za przybycie i zaprosi³a na poczêstunek, do którego szczodrze do³o¿yli siê sponsorzy: Firma Adamba – zaopatrzenie baru, Hudson Bread – dostarczenie ogromnej iloœci pieczywa, Bratek Deli oraz Syrena Bake-

nastêpnym dniu, kontynuowano rocznicowe obchody w siedzibie Instytutu, gdzie odby³o siê sympozjum Polonijny Nowy Jork, zorganizowane przez dyrektor dr Iwonê Korga. Sala pe³na by³a osób zainteresowanych histori¹ i samym Instytutem. W pierwszej czêsci zatytu³owanej Pi³sudczycy w Nowym Jorku wyg³oszone zosta³y trzy wyk³ady: przez prof. ECSU dr Annê Jaroszyñsk¹-Kirchman – Tworzenie siê polskiej wojennej i powojennej diaspory w œwiecie, w USA i w Nowym Jorku, przez dr hab. prof. Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie Mariusza Wo³osa – Emigracyjne niedole pierwszgo u³ana Drugiej Rzeczypospolitej. Genera³ Boles³aw Wieniawa-D³ugoszowski w USA w latach 1940-1942 oraz przez mgr Krzysztofa Langowskiego z IPN – Pocz¹tki powstania i dzia³alnoœci Instytutu. W drugiej czêœci sympozjum prowadzonej w jêzyku angielskim wyst¹pili polscy studenci amerykañskich uczelni w Nowym Jorku, którzy prezentowali swoje prace na temat spraw zwi¹zanych z polsk¹ histori¹ i kultur¹. W panelu tym wyst¹pili: Luiza Newlin-Lukowicz (NYU), Piotr Puchalski (NYU) i Agnieszka Petla (City College CUNY).

O

becnoœæ du¿ej iloœci osób na uroczystoœciach jubileuszowych Instytutu œwiadczy o tym, ¿e jest on znacz¹c¹ i ciesz¹c¹ siê uznaniem organizacj¹ polsk¹ w Nowym Jorku maj¹c¹ du¿o przyjació³, dziêki czemu mo¿e dzia³aæ i patrzeæ z ufnoœci¹ w przysz³oœæ.

u Krzysztof Langowski z IPN. Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce jest znanym na ca³ym œwiecie centrum badania historii Polski. Jego dzia³alnoœæ odgrywa niezwykle istotn¹ rolê w kszta³towaniu wizerunku Polski. Misj¹ Instytutu jest gromadzenie, przechowywanie i udostêpnianie zbiorów archiwalnych oraz popularyzacja historii i kultury polskiej w Stanach Zjednoczonych. Kierunki pracy tej placówki okreœla i wytycza wypowiedŸ Marsza³ka ... Kto nie szanuje i nie ceni swej przesz³oœci, ten nie jest godzien szacunku i teraŸniejszoœci, ani nie ma prawa do przysz³oœci.

MMK


11

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi ge omotanej z³ot¹ bi¿uteri¹ i prawdziwymi /brrrr!/ futrami divy z lat osiemdziesi¹tych ubieg³ego wieku - nie do koñca jest prawd¹. M¹¿ za³atwia jej coraz nowe kontrakty na udzia³ w filmach, programach tv. i spotkaniach z widzami, ona pisuje poradniki i artyku³y, które on siê stara wydawaæ, obydwoje bior¹ udzia³ w akcjach charytatywnych - no i odpoczywaj¹, rzecz jasna oraz doznaj¹ satysfakcji. Zasada jest prosta - Joan musi myœleæ, ¿e praca to zabawa, wtedy podejmie ka¿dy trud. W najnowszej ksi¹¿ce - Passion For Life: An Autobiography - aktorka, któr¹ wiele osób pamiêta z roli koszmarnej Alexis z Dynastii, ale zagra³a przecie¿ w ponad 70 innych filmach - wspomina przede wszystkim mê¿czyzn swojego ¿ycia i - jak to ona - nie szczêdzi pikantnych detali. Warren Beatty na przyk³ad bardzo ³adnie siê prezentowa³ w ³ó¿ku. S¹ szczegó³y, za które Warren bêdzie jej pewnie wdziêczny, ale i niedyskrecje dotycz¹ce jego zazdroœci o jej powodzenie. ¬ ¯yjemy w czasach w których wszystko jest liczone, zapisywane, analizowane – i oto okaza³o siê, ¿e nast¹pi³ nag³y wzrost sprzeda¿y Pedialyte, który podaje siê dzieciaczkom po silnych biegunkach lub wymiotach, ¿eby zapobiec odwodnieniu. Odpowiednie s³u¿by zosta³y zaniepokojone - utajona epidemia?! wzrost zachorowañ?!- no i szybko siê wyjaœni³o. Studenci i inne doros³e osobniki u¿ywaj¹ tego specyfiku do leczenia... kaca. Plotka g³osi, ¿e odkrycia dokona³ pewien m³ody cz³owiek z Chicago wiosn¹ tego roku. W ci¹gu kilku miesiêcy rzecz siê upowszechni³a. Odpytywani na tê okolicznoœæ lekarze twierdz¹, ¿e to niemo¿liwe, bo uzupe³nianie elektrolitów nie ma prawa przynieœæ ulgi w zatruciu alkoholowym. Ale tysi¹ce u¿ytkowników ma inne doœwiadczenia - i tak rozpêta³a siê wojna miêdzy zwolennikami teorii i autopsji.

u Dla Joan Collins czas stan¹³ w miejscu. Banksy- brytyjski artysta, malarz, producent filmowy i ogólnie tajemnicza postaæ - szaleje po Nowym Jorku. W zesz³ym tygodniu postawi³ pomalowany i wype³niony pluszakami samochód dostawczy w pobli¿u Brooklyn Borough Hall, a obecnie przeniós³ siê na Queens, a konkretnie na 38 Ave. w Woodside, gdzie znalaz³ wielk¹ bia³¹ œcianê i namalowa³ na niej, jak czêsto to robi - siebie pisz¹cego aerosolem. Tym razem jest to cytat z Gladiatora:- To, co robimy w ¿yciu odbija siê echem w wiecznoœci. Magazyn na którego œcianie - jeœli mo¿na tak powiedzieæ - zaistnia³o dzie³onale¿y do pani Bougdanos, która nigdy w ¿yciu nie s³ysza³a o Banksym i wpad³a w szok, gdy przez okno zobaczy³a t³umek zebrany pod jej œcian¹. Ale grafitti jej siê bardzo podoba. W ostatni weekend Banksy sprzedawa³ swoje prace w Central Parku po 60 dol. za sztukê... normalnie p³aci siê setki tysiêcy dolarów! Ma byæ w mieœcie jeszcze kilka tygodni. ¬ Rihanna wynajê³a za 39. tysiêcy dolarów miesiêcznie dwupoziomowe mieszkanie na 11 i 12 piêtrze przy 129 Lafayette Street, czyli w miejscu ³¹cz¹cym dwa œwiaty; Chinatown i SoHo. Z zewn¹trz budynek nie prezentuje siê jakoœ specjalnie ciekawie, ale mieszkania s¹ wyposa¿one w ró¿ne nadzwyczajnoœci. Apartament RiRi ma na przyk³ad garderobê o powierzchni mniej wiêcej 50. metrów kwadratowych, a w jednej z trzech ³azienek dwumetrow¹ wannê ustawion¹ tak, ¿e mo¿na z niej podziwiaæ widok na Empire State Building, a z tarasu otaczaj¹cego apartament widaæ panoramê z migotliwym WTC.

u Rihanna zamieszka³a u zbiegu Chinatown i SoHo. ¬ 12 lat temu, wybuch³ skandal, gdy okaza³o siê, ¿e pi¹tym mê¿em Joan Collins zosta³ m³odszy od niej o 38 lat producent teatralny. Gdy dociekliwy reporter zbytnio siê t¹ ró¿nic¹ podekscytowa³, Joan wys³ucha³a spokojnie, wzruszy³a ramionami i beztrosko odpowiedzia³a:- „Przecie¿ i tak mo¿e umrzeæ wczeœniej ode mnie, wiêc w czym problem”. Obecnie, dziêki jej stalowej konsekwencji - obecnie - 48. letni m¹¿ zosta³ zaakceptowany przez bocz¹c¹ siê d³ugo rodzinê i przyjació³ aktorki. Jest to jej najd³u¿ej trwaj¹ce ma³¿eñstwo, przy czym trzeba powiedzieæ, ¿e nie dokonywa³a wczeœniej dobrych wyborów. Mia³a mê¿a narkomana, socjopatê,

notorycznego k³amcê itd. ale wci¹¿ deklaruje g³êbok¹ wiarê w instytucjê ma³¿eñstwa. Niestety, nie t³umaczy, jak jej siê uda³o tê wiarê zachowaæ, tym bardziej, ¿e oprócz zwi¹zków najformalniejszych, miewa³a te¿ romanse mniej i bardziej wa¿ne. Pi¹tego mê¿a pozna³a w pracy. Pochodz¹cy z Peru nowojorczyk organizowa³ seriê jej wystêpów w Ameryce i najpierw siê zaprzyjaŸnili, potem on siê oœwiadczy³, pobrali siê, on dodatkowo sta³ siê jej impresario i - jak lubi mówiæ Joan - wiod¹ pró¿niacze ¿ycie przemieszczaj¹c siê miêdzy swoimi luksusowymi domami w Saint Tropez, Los Angeles, Nowym Jorkiem i kilkoma innymi miejscami. Pró¿niacze ¿ycie - choæ brzmi dobrze i pasuje do ima-

Zadzwoñ do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

¬ Znów mo¿na zwiedzaæ City Hall. I jest to jedna z najciekawszych wycieczek po publicznych budynkach nowojorskich. Bardzo du¿o historii wymieszanej ze wspó³czesnoœci¹. Mo¿na postaæ na chwilê dok³adnie w tym samym miejscu, gdzie sta³ prezydent Lincoln i jednoczeœnie mieæ wgl¹d w dzisiejsze ¿ycie ratusza, a przy odrobinie szczêœcia zobaczyæ burmistrza Bloomberga. Uœmiechaj¹cego siê! Najwiêksze zaskoczenie - pierwsza apoteoza Nowogo Jorku; nie zabiegany mê¿czyzna z teczk¹, a doœæ leniwie roz³o¿ona miêdzy przês³ami Brooklyn Bridge kobieta. Niestety, nie mo¿na robiæ zdjêæ wewn¹trz. Wstêp jest bezp³atny, ale wymagana jest wczeœniejsza rejestracja w kiosku dla turystów na rogu Broadway i Barclay Street, mo¿na to zrobiæ od 10:00 rano. Wycieczka zaczyna siê w zale¿noœci od tego, co akurat siê dzieje w ratuszu od ok. 12:00 Jednorazowo mo¿e wejœæ najwy¿ej 20 osób. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


12

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

JOANNA BADMAJEW, MD, DO

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Sabina Grochowski, MD, MS

6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

NOWE GODZINY OTWARCIA

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

Dr Anna Duszka

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

Dr Urszula Salita

DOKTOR MÓWI PO POLSKU

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

www.greenpointeyecare.com

TOTAL HEALTH CARE

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

PHYSICAL THERAPY

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

718-389-0100

l

l

l

l

l

l

l

l

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com


13

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Nowojorskie sylwetki

Halina Jensen

Niewidzialni w³amywacze

S³ynny Szpicbródka, który z ³atwoœci¹ otwiera³ ka¿dy zamek w Warszawie, posiada³ swoich konkurentów w Nowym Jorku. Ci ostatni nie pos³ugiwali siê dobrze nam znanym ³omem, wymyœlaj¹c za to ca³kiem now¹ metodê. Dodajmy w tym miejscu, i¿ w latach trzydziestych ubieg³ego wieku dorównywa³ mu niejaki William, a w zdrobnieniu Willie Sutton. Zapytany kiedyœ przez niezbyt blyskotliwego reportera, dlaczego okrada banki, odpowiedzia³: – To proste, bo tam s¹ w³aœnie grube pieni¹dze. Rankiem 20 paŸdziernika 1944 r. przed solidnymi drzwiami kasy oszczêdnoœciowo-po¿yczkowej na Long Island pojawi³ siê umundurowany stra¿nik, otwieraj¹c ciê¿kie odrzwia w³asnym kluczem. Nie mia³ najmniejszych k³opotów ze skomplikowanym zamkiem, a bank wygl¹da³ jak co dzieñ. Dopiero, gdy przyby³y nastêpnie kasjer wykrêci³ kombinacjê cyfr, okaza³o siê, i¿ umieszczony w piwnicy, sejf jest pusty, a w jego bocznej œcianie widnia³a ogromna dziura. Wezwana niezw³ocznie policja mia³a nie lada orzech do zgryzienia. Do tej pory nieco bardziej wyrafinowani w³amywacze pos³ugiwali siê mieszank¹ wybuchow¹, zaœ a o palniku acetylenowym jako narzêdziu przestêpstwa nikt jeszcze wtedy nie s³ysza³. Co gorsza, zamki u drzwi funkcjonowa³y bez zarzutu. Wygl¹da³o na to, i¿ przestêpcy przeniknêli przez œciany sobie tylko wiadomym sposobem. Kolejne w³amanie, tym razem na Brooklynie rozproszy³o podejrzenia o zmowê z pracownikami. Jak ³atwo odgadn¹æ, „pseudo-w³amania” s³u¿y³y niekiedy jako sposób na ukrycie niedoboru. Metoda by³a identyczna, a poniewa¿ rabusie nie zasypywali gruszek w popiele, stali siê oni wkrótce posiadaczami sporej fortuny w gotówce i obligacjach z tytulu po¿yczki wojennej, które ³atwo by³o spieniê¿yæ. Policja ochrzci³a ich mianem „The New York Phantoms”. A poniewa¿ obserwacja wszystkich kas po¿yczkowych nie wchodzi³a w rachubê, ograniczono siê tylko do Manhattanu, licz¹c na przys³owiowy ³ut szczêœcia. Choæ up³ynê³o sporo wody w Hudsonie, pewnego piêknego dnia detektyw w cywilu zauwa¿y³ dwóch mê¿czyzn z o¿ywieniem rozmawiaj¹cych w drzwiach miejscowego „banku”. Jeden by³ chudy i ma³y, zaœ drugi wysoki i muskularny. Ich twarze wyda³y mu siê dziwnie znajome, tote¿ tajniak zanotowa³ numer rejestracyjny samochodu, do którego wsiad³a para, niedobrana wzrostem i tusz¹. Okaza³o siê, i¿ byli to pospolici kryminaliœci, którzy dwa lata temu wyszli z wiêzienia. Uwa¿ano ich jednoczeœnie za zwyk³e

p³otki, których trudno by³o pos¹dziæ o tak wyrafinowane w³amania. Z braku lepszego œladu zdecydowano siê na dyskretn¹ inwigilacjê. Coraz bardziej sfrustrowani detektywi obserwowali szczêœliwe ¿ycie ¿onatych i dzieciatych mê¿czyzn i niewiele brakowa³o do zwiniêcia ca³ej operacji, tym bardziej, i¿ w miêdzyczasie nikt nie okrad³ ¿adnej kasy. Ich wysi³ki zosta³y wynagrodzone, gdy noc¹ 28 maja 1945 r. spod obserwowanego gara¿u wyruszy³ szary Dodge z Ma³ym i Du¿ym w œrodku. La³o jak z cebra, tote¿ policyjny wóz wkrótce zgubi³ podejrzanych. Tej w³aœnie nocy mia³o miejsce w³amanie do kasy po¿yczkowej na Bronksie. Nie podejrzewaj¹cy niczego, przestêpcy ulokowali skradziony ³up w kilkunastu bankach, deponuj¹c ka¿dorazowo kwotê tysi¹ca dolarów. Wystarczy³o wiêc zacisn¹æ sieæ i wreszcie przy³apaæ ich na gor¹cym uczynku. W kilka dni póŸniej rozzuchwaleni w³asnym szczêœciem, rabusie opró¿nili sejf w kasie po¿yczkowej na Broadwayu. Tym razem policja ich pochwyci³a ju¿ po zakoñczeniu akcji. Po wyjœciu na zewn¹trz, Ma³y ugina³ siê pod ciê¿arem ³upu, umieszczonego w worku, podczas gdy Du¿y dŸwiga³ skrzyniê z palnikiem acetylenowym. Jak wszystkim wiadomo, w Stanach Zjednoczonych dowody poszlakowe albo nie wystarczaj¹ do skazania przestêpcy, albo te¿ wp³ywaj¹ na znaczne obni¿enie wyroku. Potrzebny wiêc by³ niezbity dowód, i¿ przy³apana na gor¹cym uczynku para dokona³a równie¿ poprzednich w³amañ. Uzyskuj¹c nakaz rewizji, policjanci obejrzeli wymieniony tu gara¿ nieomal¿e z lup¹ w rêku. S³u¿y³ on jednoczeœnie przestêpcom jako warsztat. Starannie zebrano metalowe opi³ki, le¿¹ce na pod³odze. Jak wykaza³a analiza ich widma pod spektroskopem pochodzi³y one z sejfu kasy po¿yczkowej na Bronksie. Tym niemniej rekonstrukcja w³amañ zabra³a policji bardzo du¿o czasu, zw³aszcza gdy wyrafinowani i zarazem inteligentni przestêpcy nabrali wody w usta. NajwyraŸniej liczyli oni na z³agodzenie kary, co w koñcu uzyskali po d³ugotrwa³ym milczeniu w areszcie tymczasowym, tym bardziej, i¿ w miêdzyczasie uda³o siê odzyskaæ lwi¹ czêœæ ³upów. Jak siê okaza³o, ca³¹ robotê poprzedzi³y nie tylko wielomiesiêczne studia ró¿nych typów zamków, ale i tak¿e sposobów ich otwierania bez pozostawienia najmniejszego œladu. Op³aci³y siê one sowicie niewidzialnym w³amywaczom, gdy¿ uda³o im siê w koñcu wykryæ zamek, posiadaj¹cy powa¿n¹ wadê fabryczn¹. Zadaj¹c sobie wówczas sporo trudu, w³amywacze sporz¹dzili listê kas, zaopatrzonych w takie zamki. Maj¹c na ogó³ do czynienia z drobnymi

u Willie Sutton – otwiera³ bankowe sejfy, bo tam by³y pieni¹dze.

ciu³aczami, zakupi³a go wiêkszoœæ kas po¿yczkowych, oszczêdzaj¹c tym samym pieni¹dze na niezbyt skomplikowane zabezpieczenie. Teoretycznie rzecz bior¹c, zdawaæ by siê mog³o, i¿ nikomu by nie przyszed³ do g³owy tak wypracowany sposób na rabunek. Z kolei inteligentnych przestêpców zgubi³a zwyk³a chciwoœæ, po³¹czona tak¿e z wcale niema³¹ doz¹ zuchwalstwa. Nigdy by ich przecie¿ nie wykryto, gdyby poprzestali na przedostatnim rabunku, który mia³ miejsce na Bronksie. Zdawali sobie przecie¿ doskonale sprawê, i¿ policja nieomal¿e ich wówczas przy³apa³a na gor¹cym uczynku. Gwoli wyjaœnienia doœæ skomplikowanego modus operandi, ka¿dy skok sk³ada³ siê z trzech etapów. W trakcie o¿ywionej rozmowy w drzwiach danej kasy Du¿y zas³ania³ Ma³ego, który sprawdza³ w tym czasie, czy ma do czynienia z „w³aœciwym” zamkiem. Gdy uda³o mu siê to potwierdziæ, zrêcznie obluzowywa³ œrubkê w cylindrze, podczas gdy Du¿y skutecznie go zas³ania³. Drugi etap mia³ miejsce ju¿

po zamkniêciu danej kasy. Wystarczy³o kilka ruchów odpowiednim narzêdziem, aby wysun¹æ cylinder i wstawiæ nowy zamek, do którego przebiegli „w³amywacze” mieli klucz. Po raz trzeci, przybywali oni noc¹ do uprzednio „przygotowanej” kasy. Po u¿yciu acetylenowego palnika, bez trudu opró¿niali sejf. Wychodz¹c, wstawiali oryginalny cylinder, mocno przykrêcaj¹c œrubkê, ulokowan¹ – jak ³atwo odgadn¹æ – po wewnêtrznej stronie zamka. Wystarczy³o tylko mocno zatrzasn¹æ drzwi. A na zakoñczenie spora niespodzianka. Ma³y nazywa³ siê Stanley P., zaœ Du¿y Joseph S. Obaj mieli zdecydowanie polskie, acz niekoniecznie typowe nazwiska. A choæ minê³o od tego czasu przesz³o szeœædziesi¹t lat, to nale¿a³o je zast¹piæ inicja³ami ze wzglêdu na ewentualnych potomków, ¿yj¹cych – ca³kiem byæ mo¿e – w naszej metropolii. Jak ³atwo odgadn¹æ, niewidzialni w³amywacze przeszli do historii nowojorskiej kryminalistyki, a nie powstydzi³by siê ich sam Szpicbródka. ❍

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


14

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

PowieϾ

na

lato

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 43

– James… I sama, nie wiem dlaczego, mówiê: – Kocham ciê. – Z cekinami? Nie ma sprawy. – Wzrusza ramionami, patrz¹c mi ciep³o w oczy. Nie rozumie. Nigdy nie nauczy³am go, jak siê po polsku mówi I love you. Nie æwiczy³am te¿ z nim „daj buzi”. Za to œwietnie wie, co to ciupaga. – Nie, nie z cekinami, James. – Tylko? – I love you – szepczê. I ze strachu zamykam oczy. S³yszê jego oddech tu¿ przed moj¹ twarz¹ i pokrzykiwania krysmasowe na ulicy, szum samochodów z St. Georges Avenue, czujê zapach dymu z papierosa B., kwaœn¹, coraz bardziej smakowit¹, delikatnie korzenn¹ woñ kapusty, zastanawiam siê, czy chiñski karp ju¿ wystarczaj¹co siê wyle¿a³ w amerykañskim mleku, i kiedy B. zacznie wreszcie obieraæ te buraki… – Really? – pyta, te¿ szeptem, James. – You really love me? – Yes. Tak. Naprawdê – odpowiadam te¿ szeptem do jego klatki piersiowej, któr¹ mam na wysokoœci wzroku. – A ty? – Co ja? – Nie chcesz wiedzieæ…? Bierze moj¹ rêkê i g³adzi mnie po wewnêtrznej stronie d³oni. – Wiem to ju¿ od dawna – mówiê. Obejmuje mnie i przytula do siebie z ca³ej si³y, tak mocno, ¿e nie mogê oddychaæ. – Muszê ci coœ powiedzieæ. – B. jednak zapomnia³a kupiæ gwoŸdzie do kapusty i mam natychmiast pojechaæ do marketu? Œmieje mi siê prosto we w³osy. Wra¿enie, jakby ktoœ pod³¹czy³ mi do g³owy elektrody. Dziwnie, ale przyjemnie. B. wróci³a do kuchni i ostentacyjnie t³ucze siê garnkami, ¿eby nas ostrzec. – James… – ChodŸ, poka¿emy siê jej. – Kiwa g³ow¹ w stronê kuchni. Zarzuca mi na ramiona mój krysmasowy prezent. – Hej – mówi, te¿ zak³adaj¹c swoj¹ skórzan¹ kurtkê. – Wygl¹damy jak bliŸniaki. To chyba tr¹ci kazirodztwem? Bierze mnie za rêkê i tak stajemy przed B. – Wygl¹dacie jak te por¹bane pary emerytów, które ubieraj¹ siê w identyczne dresy i nosz¹ takie same okulary – burczy na nasz widok. Odwraca siê i szeleœci przez chwilê czymœ w otwartej szafce. Naraz staje przed nami wyprostowana, z talerzykiem w niebieskie mazañce z mojej ulicznej zastawy, na którym, u³o¿one w wachlarzyk, bielej¹ op³atki. – Stary polski zwyczaj – mówi dumnie do Jamesa. – Jeszcze jeden? – James opiera siê o lodówkê, udaj¹c, ¿e s³abnie. – Ci¹gnij, ci¹gnij – zachêca B. – I zobacz, co masz na obrazku. W ci¹gu roku ci siê spe³ni. – Ekhem… To jest, ta, no… stajenka? – Demonstruje James. – Co to znaczy? – Hm. Mo¿e za³o¿ysz rodzinê? – Mruga na nas B. – Albo zbankrutujesz i bêdziesz siê musia³ wyprowadziæ z loftu do przyczepy – dorzucam alternatywê, speszona i trochê z³a na B. – Mam to teraz zjeœæ? – Przymierza siê James, wachluj¹c siê niepewnie swoim

op³atkiem ze stajenk¹. Wybuchamy ksenofobicznym œmiechem. Ech, ci cudzoziemcy. Doprawdy, bywaj¹ paradni. Ja wyci¹gam Trzech Króli, a B. – Œwiêt¹ Rodzinê. – A¿ Trzech Króli?! Poznali siê na tobie, tam w górze – mruczy mi B. do ucha, kiedy ³amiemy siê op³atkiem. – ChodŸ ze mn¹ na chwilê – szepczê do Jamesa. Ledwo zamykamy za sob¹ drzwi sypialni, pyta mnie, nagle zdenerwowany: – Co siê dzieje? Dlaczego nie chcia³aœ otworzyæ prezentu, a jak ju¿ otworzy³aœ, to nad nim p³aka³aœ? Masz PMS. – Zagl¹da mi w oczy. Gdzieœ w g³êbi, te same co zawsze, chochliki. – To, co powiedzia³aœ… Pewnie wszystko odwo³asz, jak przyjedzie ciocia z czerwon¹ walizk¹. Zgadza siê? Niby ¿artuje, ale s³yszê w jego g³osie jakiœ nowy ton. Napiêcie, zupe³nie do niego niepodobne. On jest przecie¿ od tego, ¿eby je mistrzowsko roz³adowywaæ. Odsuwam siê i puszczam jego d³oñ. Lêk natychmiast zaciska mi krtañ. Ale muszê to zrobiæ. Teraz i sama. – Za dwa miesi¹ce koñczy mi siê wiza – wyrzucam z siebie, patrz¹c na rozsuwane drzwi szafy ponad ramieniem Jamesa. Drzwi s¹ uchylone. Z górnej pó³ki obsun¹³ siê mój plecak, wci¹¿ z bia³o-granatow¹ naklejk¹ LOT-u, która wystaje na zewn¹trz jak ironiczny omen. Przenoszê wzrok na Jamesa, który stoi z za³o¿onymi rêkami, oparty plecami o œcianê. Nie wygl¹da na zszokowanego. – Cher wczoraj zapyta³a, czy pojadê z nimi w czerwcu do Montrealu. Na terapiê Avery’ego. – Do doktora Bertranda? Tak, to wielka szansa dla Avery’ego – mówi James profesjonalnym, autorytatywnym tonem, jakiego jeszcze u niego nie s³ysza³am. – Nie wiem, co robiæ. Nie powinnam ci o tym w ogóle mówiæ, bo… – …móg³bym byæ oskar¿ony o wspódzia³? – I jeœli Cher siê dowie… Zachichota³? Stoi pod œcian¹ i zwyczajnie siê ze mnie œmieje. Hamlet jeden. – I to jest ten twój straszny sekret? – mówi i podchodzi, ¿eby mnie obj¹æ. – Kochanie, nie spad³em z ksiê¿yca. Spodziewa³em siê, ¿e jesteœ tu nielegalnie, jak wiêkszoœæ imigrantów. Przecie¿ mieszkam na Williamsburgu, obok Greenpointu. Po³owa moich s¹siadów to nielegalni z Polski. No i z Meksyku. – Wiedzia³eœ? Domyœla³eœ siê, spa³eœ ze mn¹… – Nie mieœci mi siê to w g³owie. – I o nic nawet nie zapyta³eœ? I jeszcze uwa¿asz to za œwietny dowcip?! Odskakujê na drugi koniec pokoju. – Hej, w takim razie przepraszam, ¿e nie jestem republikaninem. – Rozk³ada rêce defensywnie. – Mia³em ciê przepytywaæ, jaki jest twój status imigracyjny, tak? ¯ebyœ mi siê sp³oszy³a? Wszêdzie jest pe³no nielegalnych, wszyscy ich zatrudniaj¹ i nikt o nic nie pyta, bo tak jest wygodniej dla wszystkich zainteresowanych. Co byœ sobie o mnie pomyœla³a? Zastanów siê! – Bym ci siê sp³oszy³a? Jak jakiœ koñ polski? – Mimo woli wyrywa mi siê parskniêcie. – Oczywiœcie, ¿e bym ci siê sp³oszy³a!

Nie masz pojêcia… – krzyczê, na wszelki wypadek szeptem. – …co to znaczy byæ tutaj nielegalnie! Do kolegi Jadzi o szóstej rano wpad³ urz¹d imigracyjny, pod broni¹, zerwali go z ³ó¿ka i kazali pokazywaæ dokumenty! Ktoœ na niego ¿yczliwie doniós³, prawdopodobnie dziewczyna, której nie chcia³, i ch³opak dosta³ deportacjê! Znajoma Edytki zap³aci³a piêæ tysiêcy za œlub z Amerykaninem, a teraz on j¹ szanta¿uje, ¿e jak nie dostanie wiêcej, to nie pójdzie z ni¹ na rozmowê do Immigration, od której wszystko zale¿y, jej byæ w Ameryce albo nie byæ. I ten typ wydzwania do niej teraz do domu, i dyszy z jakimiœ zboczonymi propozycjami! Nie doda³am ju¿, ¿e ta Edytki znajoma, subtelna ekonomistka z Polski, ma dwoje dzieci ze swoim polskim boyfriendem, ale urodzonych w Ameryce, i ¿e w szpitalu na Manhattanie wpisa³a dwa razy pod rz¹d „ojciec nieznany”, ¿eby nie nara¿aæ siebie, dzieci, narzeczonego, który te¿ jest nielegalny, i fa³szywego mê¿a. P³aka³a w tym ³ó¿ku szpitalnym ze wstydu, ¿e zanim kur trzy razy zapia³, wypar³a siê swojego ukochanego Maæka i nak³ama³a pielêgniarce, ¿e nie pamiêta, z kim „mia³a seks”, bo za ka¿dym razem by³a pijana w trupa. Chocia¿ nie bierze do ust alkoholu, bo ma traumê po ojcu alkoholiku. A Maciek siedzia³ obok z bukietem ró¿owych ró¿ i na okolicznoœæ personelu szpitalnego udawa³ jej przyjaciela geja. James siada obok mnie i bierze mnie za rêkê. – Kochanie. Pos³uchaj. Pos³uchaj mnie. Drug¹ g³aszcze mnie po plecach, jakby uspokaja³ rozhisteryzowane dziecko. Ca³a dr¿ê. Zaraz to powie. James, zaklinam go w myœlach, proszê nic nie mów. To wszystko jest nie tak, Ÿle. – Kiedy powiedzia³em, ¿e siê z tob¹ o¿eniê, to jak s¹dzisz, po co? No w³aœnie: po co. ¯eby wywróciæ mój œwiat do gry nogami. Po to. – ¯ebyœ mi nie zniknê³a. Albo ¿eby mi ciê jakiœ… organ imigracyjny nie znikn¹³ – uœmiecha siê ostro¿nie. Wybawiciel. Mam wra¿enie, ¿e œciany pokoju zaciskaj¹ siê wokó³ mnie i za chwilê mnie zmia¿d¿¹. – A sk¹d wiesz… – Przez chwilê nie mogê wydobyæ g³osu. – Sk¹d ci przysz³o do g³owy, ¿e ja chcê za ciebie wyjœæ? S¹dzisz, ¿e przyjecha³am tu z³apaæ mê¿a? Œmieje siê, przekonany, ¿e ¿artujê. Przecie¿ ka¿da kobieta chce wyjœæ za m¹¿, mówi mi ten œmiech. Zw³aszcza za takiego fajnego, amerykañskiego lekarza, jak ja. Przestaje siê œmiaæ dopiero, kiedy widzi, ¿e ja siê nie uœmiecham. – Mówi³aœ, ¿e mnie kochasz – mówi z niedowierzaniem. – Kocham – mówiê miêkko. – Ale nigdy nie powiedzia³am, ¿e zostanê twoj¹ ¿on¹. I na pewno nie po dwóch miesi¹cach znajomoœci, James… I nie dla paszportu. S³yszê Jadziê, jak œpiewa na górze pod prysznicem. O pasterzach, którzy przybyli do Betlejem. – To jakiœ absurd. – James usi³uje siê rozeœmiaæ. Odsuwa siê, ¿eby spojrzeæ mi w twarz. – Nie chcesz za mnie wyjœæ, poniewa¿ mnie kochasz? Tak. Dok³adnie tak, James. Nie wierzy, ¿e mówiê serio. Szuka w moich oczach potwierdzenia, ¿e to jest jakiœ chory dowcip, jakiœ Polish joke, z którego zaraz bêdziemy siê razem œmiaæ. Zaraz, jak

tylko wybrzmi puenta. – Wydawa³o mi siê… – mówi z namys³em. – ¯e chcemy… ze sob¹ byæ? – Tak – mówiê szeptem. – Wiêc o co chodzi? Masz tu gdzieœ w szafie drugiego mê¿a? – Szar¿uje, z wymuszonym uœmiechem, w którym jest niezrozumienie i rozczarowanie, i ból, i jeszcze nadzieja, ¿e to wszystko, co teraz siê dzieje, to nieprawda. Zagl¹da mi w oczy, jakby pod mask¹, której nie zna, chcia³ odnaleŸæ dawn¹, swoj¹ mnie. – Nie mam ¿adnego mê¿a – odpowiadam, jak gdyby to pytanie by³o zadane serio, a on oczekiwa³ rzeczywistej odpowiedzi. – Przepraszam… – Podnoszê siê. – Muszê… Muszê st¹d wyjœæ. James wyrasta przede mn¹, blokuj¹c mi drzwi ca³¹ swoj¹ czarn¹, hamletowsk¹ sylwetk¹. Zapach ciep³ego cia³a przez tkaninê. Faktura czarnej bawe³ny na wprost moich oczu. Teraz siê do niego przytulê i cofnê czas. I wszystko znowu bêdzie dobrze. Jeœli… – W takim razie… – mówi cicho, tu¿ nad moj¹ g³ow¹. – …po co by³o to wszystko? Po co byliœmy… my? Uciekam wzrokiem na mój amerykañski o³tarzyk, gdzie rozstawi³am miniaturki perfum, miniaturowe buteleczki ze szk³a, kamyki i muszle z Atlantyku, fotografie zrobione tutaj, na wycieczkach i imprezach. Moja ulubiona jest w skórzanej ramce, któr¹ dosta³am od Jamesa, po tym, jak mu wyt³umaczy³am, co to s¹ imieniny. – Powiedz coœ, do cholery! Pêkniêty dyszkant, za³amuj¹cy siê na sylabach. Nie znam takiego g³osu Jamesa. Ma taki g³os przez mnie. – Jeœli mam zostaæ… – mówi, potykaj¹c siê na sylabach. – …musisz mi to powiedzieæ teraz. Chcê, wszystko krzyczy we mnie, zostañ. I jednoczeœnie krzyczy: nie mo¿esz, nie powinieneœ. Nie dawaj mi ¿adnych ostatnich szans. Rozpadn¹ mi siê w rêkach. Jak próchno. Uciekaj, James. Próbuje mnie obj¹æ. Odsuwam siê. Zostawiam go pod drzwiami, a on stoi tam z opuszczonymi, niepotrzebnymi rêkami, patrz¹c na mnie tak, jakbym by³a cieniem. A potem metodycznie, wolno, jak gdyby od tego zale¿a³y losy ludzkoœci, zak³ada kurtkê, wyg³adzaj¹c wszystkie nierównoœci, prostuj¹c materia³ w kieszeniach, obci¹gaj¹c rêkawy, odwijaj¹c ko³nierzyk. Jeszcze nikt nigdy tak d³ugo nie zak³ada³ kurtki. Ka¿dy jego ruch sprawia mi ból. Odwracam siê twarz¹ do okna. S³yszê, jak wychodzi, starannie zamykaj¹c za sob¹ drzwi. Po chwili trzaskaj¹ drzwi wejœciowe i drzwiczki jeepa. S³yszê, jak kilka razy próbuje odpaliæ silnik, i wreszcie odje¿d¿a. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


15

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Purystka Przygl¹dam siê starszemu mê¿czyŸnie, który ³apczywie pije kawê. I ma w uchu kolczyk. Ma te¿ okulary w niemodnych oprawkach i zarost. Wygl¹da na kogoœ, kto za m³odu du¿o pi³. Albo æpa³. LuŸna, nieco przybrudzona W ERONIKA K WIATKOWSKA kurtka zwisa z chudych ramion. Ale w³osy dobrze obciête. I wyskubane brwi. Jestem Jack - wyci¹ga rêkê. Migaj¹ czarne obwódki d³ugich paznokci. Pytam o niecodzienn¹ ozdobê. Uœmiecha siê. Przegl¹da w lustrze. G³adzi opalizuj¹cy koralik. Odziedziczy³em j¹ po babci. To prawdziwa per³a, choæ na osiedlu udajê, ¿e sztuczna. Nie, nie chodzi nawet o to, ¿e móg³bym j¹ straciæ. Nie jest przecie¿ a¿ tak cenna. Bojê siê, ¿e dla zabawy ktoœ móg³by ten klejnot wyszarpn¹æ i zniszczyæ mi ucho. Chodzi³bym wtedy jak Van Gogh - dodaje ze œmiechem. Bo nie mam forsy na operacjê. Znasz Dziewczynê z per³¹? - pytam o s³ynny obraz holenderskiego malarza Jana Vermeera. Jack pamiêta film ze Scarlett Johansson. Masz racjê - mówi - jestem mê¿czyzn¹ z per³¹, œmieje siê. A jasne oczko podskakuje, migocze, lœni. Potem d³ugo opowiada, jak montowa³ srebrne zapiêcie. I ¿e z kolczykiem nigdy siê nie rozstaje. Nie zdejmuje go do snu. I kiedy bierze prysznic. Chyba jest dumny z rodzinnego klejnotu. Który nijak ma siê do reszty stroju. Jest jak z innego, lepszego œwiata. Jasna. Czysta. Doskonale okr¹g³a per³a, jawi siê niczym œnie¿nobia³y kwiat wyros³y na zanieczyszczonym, zaniedbanym stawie. Wzrusza mnie

dzieciêca, nieska¿ona radoœæ starego mê¿czyzny. I swoboda, z jak¹ demonstruje w³asn¹ niezale¿noœæ. Kiedy parê minut póŸniej publikujê w internecie zdjêcie, do którego Jack ochoczo pozowa³, znajomy pisze, ¿e przypomina Zulu-Gulê. Pewnie tak wo³a³yby za nim dzieci na polskim osiedlu, myœlê. A doroœli g³oœno komentowaliby tê jubilersk¹ ekstrawagancjê. Wyszydzali. Piêtnowali? Bo innoœæ dra¿ni jednakowoœæ - jak przed laty pisa³ Edward Stachura. A per³owy kolczyk, ³ez kropelka s³odka - parafrazuj¹c Jurksztowicz - sta³by siê niechybnie sol¹ w oku. Kto to widzia³, ¿eby doros³y facet paradowa³ z dyndaj¹c¹ ozdóbk¹ w uchu - powiedzia³aby ekspedientka w miêsnym, nie kryj¹c oburzenia. A wytworna klientka w futrze, przyzna³aby jej racjê. Mo¿e ze Ÿle uszminkowanych ust pad³aby jakaœ tradycyjna polska obelga. ¯e peda³. Albo Cygan? Ktoœ przewróci³by oczami. Ktoœ inny pokiwa³ znacz¹co g³ow¹. Kolejka emerytek w miêsnym nie kry³aby dezaprobaty. Tak to sobie przynajmniej wyobra¿am. Tak zapamiêta³am. W podobnym tonie pisze Sylwia Chutnik w Kieszonkowym atlasie kobiet. Obna¿aj¹c niedoskona³oœci jednorodnego spo³eczeñstwa, w którym ka¿d¹ odmiennoœæ wytyka siê palcami. Ale mo¿e w gronie najsprawiedliwszych wœród narodów œwiata znalaz³by siê m³ody, przyjazny cz³owiek, który pozdrowi³by Mê¿czyznê Z Per³¹ i ¿yczy³ mu dobrego dnia? Mam nadziejê. Zapomnia³am zapytaæ Jacka czy nowojorczycy s¹ mu przyjaŸni. Czy dumne noszenie damskiej bi¿uterii spotyka siê z aplauzem czy raczej szykanami. Jestem ciekawa, jak reaguj¹ na niego emerytki spotykane w sklepie. O ile w ogóle chadza do miêsnego. Za³o¿ê

Pi¹tek w kinie

Si³a przyci¹gania

Fabu³y science-fiction staraj¹ siê zwykle oczarowaæ publicznoœæ potêg¹ techniki. Natomiast wed³ug Alfonso Cuaron re¿ysera „Gravity” (Grawitacja) technika jest tak krucha, jak cz³owiek. Nie imponuje, ani nie przyt³acza. Jest jej tylko tyle, ¿eby stanowi³a wehiku³ dla podziwu piêkna przestrzeni kosmicznej oraz t³o dla doœæ kameralnego dramatu psychologicznego o zmaganiu siê pragnienia œmierci z chêci¹ ¿ycia. I jest to dreszczowiec, który trzyma ca³y czas w napiêciu. Fabu³a zaczyna siê od próby naprawy teleskopu Hobble przez za³ogê znajduj¹c¹ siê na zewn¹trz statku kosmicznego.

siê, ¿e jest wegetarianinem. I jeœli jada kie³basê, to sojow¹.

Nag³a katastrofa ka¿e przerwaæ prace naprawcze wystawiaj¹c na ciê¿k¹ próbê dr. Ryan Stone (Sanda Bullock). Jest ona w kosmosie nowicjuszk¹, która przesz³a niezbyt udane treningi na symulatorach na ziemi. Wspiera j¹ ¿artami i mêskim wdziêkiem doœwiadczony kapitan misji Matt Kowalski (George Clooney). Wspiera dopóki mo¿e. W pewnym momencie nowicjuszka zostaje sam na sam z ogromem Wszechœwiata, który kusi j¹ wizj¹ ³agodnej œmierci. Do tej pory nie widzia³em tak piêknych obrazów pokusy œmierci. Ani tak wspania³ych zdjêæ Ziemi z kosmosu nie ogl¹daliœmy w filmie fabularnym. Operator Emmanuel Lubezky stworzy³

– Podnoszê wzrok znad ksi¹¿ki zawsze, kiedy poci¹g zatrzymuje siê na stacji Jefferson. Nie rozumiem tej prawid³owoœci. Domyœlam siê, ¿e to podœwiadomoœæ podpowiada mi, ¿e czas wróciæ do rzeczywistoœci. Wybudziæ z literackiego snu. Och³on¹æ. Docelowy przystanek jest kilka minut póŸniej. Ale to niezmiennie Jefferson Street przywo³uje mnie do porz¹dku. Wyszarpuje ze œwiatów równoleg³ych. Które zwykle bardziej przyjazne i frapuj¹ce, ni¿ ten zastany, prawdziwy. DŸwigam coraz ciê¿sze tomy, przeklinaj¹c twarde ok³adki i szeroki, rozpasany druk. Coraz czêœciej korzystam z cieniutkiego ekranu tabletu, przewracaj¹c strony nieoœlinionym palcem. Oczywiœcie nadal g³oszê wy¿szoœæ tradycyjnej ksi¹¿ki nad czytnikiem, bo jak s³usznie zauwa¿y³a kole¿anka, w tablecie nie zasuszysz liœci z jesiennego spaceru i nie zagniesz rogu. Czytnikiem nie podeprzesz sto³u, nie walniesz o pod³ogê – jeœli lektura oka¿e siê rozczarowuj¹ca i jeœli na niego wylejesz kawê, to raczej nie prze¿yje. A ksi¹¿ka owszem. Kiedy zabraknie pr¹du, mo¿na czytaæ przy œwiecach. Pod³o¿yæ pod g³owê, œpi¹c na ³awce w parku. Wyrwaæ intelektualistê/kê na Dostojewskiego pod pach¹. I popisaæ siê przed goœæmi, prezentuj¹c wype³nion¹ po brzegi biblioteczkê. A czytnik na regale? Wygl¹da g³upio. Jednak w podró¿y okazuje siê niezast¹piony. Dlatego czasem rezygnujê z bycia bibliofilsk¹ purystk¹. Bo uwa¿am, ¿e kurczowe trzymanie siê przyzwyczajeñ jest ograniczeniem. Czasem trzeba zaryzykowaæ. Otworzyæ siê na nowe. Przeczytaæ powieœæ w Ipadzie. Przytroczyæ do ucha figlarny kolczyk. W³o¿yæ kij w mrowisko. Nawyków i przekonañ. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

olœniewaj¹ce widowisko. Po³¹czy³ fotosy satelitarne ziemi stanowi¹ce t³o fabu³y, z fotosami akcji kosmicznej nakrêconymi w studio. Te drugie s¹ oœwietlone w mocnym kontraœcie bieli i czerni, gdy¿ z braku powietrza nie ma tu pó³cieni. Powsta³o z³udzenie, ¿e akcja dzieje siê naprawdê w otwartej przestrzeni kosmicznej, gdzie od przera¿aj¹cej pustki dzieli cz³owieka tylko skafander. Znakomita muzyka Stevena Price’a wzmacnia nastrój oswajane grozy. Brak si³y ci¹¿enia sprawia, ¿e kiedy ludzie poruszaj¹ siê, to ogl¹damy harmonijny balet, chyba, ¿e nastêpuje zderzenie obiektów. Bardzo wa¿ny jest rytm tej opowieœci, kiedy przed widzem powoli przesuwaj¹ siê majestatyczne obrazy, od czasu do czasu przerywane jakimœ ciê¿kim kryzysem. Jednak fabu³a ca³y czas trzyma w wielkim napiêciu, bo wiemy, ¿e tu¿ za tym ca³ym piêknem czai siê œmieræ. S³usznie film jest reklamowany jako dreszczowiec, ale s¹ to dreszcze zachwycaj¹ce. Ca³y czas mamy œwiadomoœæ, jak

kruche jest ludzkie ¿ycie i jak bardzo cz³owiek, tam gdzieœ w przestrzeni, jest nie na swoim miejscu. Zakoñczenie filmu zosta³o doskonale rozegrane; zgodnie zreszt¹ z tytu³em „si³a ci¹¿enia”, czyli „Grawitacja”. G³ówna bohaterka praktycznie znajduje siê ca³y czas na ekranie. Ma dwóch partnerów: Matta Kowalskiego – dowódcê misji (George Clooney) i kontrolera lotu – gra go Ed Harris – którego nie widzimy, bo jest w Houston. Poznajemy jego g³os i przypominamy sobie go w podobnej roli w „Apollo 13”. Natomiast George Clooney udziela postaci kapitana mêskiego wdziêku i poczucia humoru, które pozwalaj¹ znosiæ tê nieznoœn¹ sytuacjê. Ten film to jest æwiczenie z minimalizmu filmowego. Nie ma tu rzeczy zbêdnych, zosta³a esencja dramatu. To jest dzie³o sztuki. Bardzo polecam. Re¿. Alfonso Cuaron, „Ludzkie dzieci”, „Harry Potter i wiêzieñ Azbakanu”, „I twoj¹ matkê te¿” Scen. Jonas Cuaron (syn re¿ysera) Krzysztof K³opotowski

METODA SILVY

KURS SAMOKONTROLI UMYS£U 23 -26 stycznia 2014 r, Greenpoint

W czasie kursu nauczysz siê: kontrolowaæ stress, poprawiaæ sw¹ pamiêæ, rozwijaæ zdolnoœci twórcze, intuicyjnie rozwi¹zywaæ problemy w ¿yciu osobistym i zawodowym, kontrolowaæ wagê cia³a i eliminowaæ niechciane nawyki, kontrolowaæ i poprawiaæ stan swojego zdrowia. Zajêcia prowadzi ANDRZEJ WÓJCIKIEWICZ znakomity wyk³adowca, psycholog, t³umacz ksi¹¿ek o Metodzie Silvy, dyrektor Metody Silvy w Polsce. Informacje i zg³oszenia: EWA ZUBER, 718–894–0369, 347-645–2838 e-mail: luckyisland11@yahoo.com, www.silva.alpha.pl Zadzwoñ ju¿ dzisiaj. Przewidujemy zni¿kê $120.00 dla dokonuj¹cych przedp³atê do 15 listopada 2013


KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

16

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

STOP! CHOROBY SKÓRY Masz problem ze skór¹, kup maœæ KRAWAR wraz z zio³ami. Znakomity œrodek na problemy ze skór¹, takie jak grzybica stóp, ³uszczyca, hemoroidy. Pomaga! tel. 201-679-8153 PRZEDSTAWICIEL FIRMY ZEPTER International oferuje urz¹dzenia szwajcarskie BIOPTRON oraz filtry do koloroterapii. Zastosowanie w medycynie i kosmetyce. Super Promocja! Informacje na stronie: www.bioptron.com.pl Tel. 917-538-2026 SPRZEDAM 4-pokojowe mieszkanie z ogródkiem (78 m kw.) Gdynia - Centrum. E-mail: halinasramska@op.pl

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

ZAPRASZAMY do NEROLI HOLISTIC SHOP, 179 Nassau Ave. 19 paŸdziernika sobota, godz 4 pm. Prezentowane bêd¹ opaski i ubrania z napylonymi zio³ami (biofotonowe), które skutecznie likwiduj¹ ból i regeneruj¹ nasz organizm. tel. 347-645 2838 FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: tel. 718-326-9090

Fryzjerka Teresa po powrocie z Polski zaprasza sta³ych i nowych klientów. Pracowa³a w Ewa’s Hair Salon przy Nassau Ave. na Greenpoincie.

tel. 347-725-6582

ANIA TRAVEL AGENCY

Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Bezp³atny odbiór na terenie Greenpointu

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”


17

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker , associate broker

Diane Danuta Wolska Victor Wolski

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

NA SPRZEDA¯: 22 Monitor St., Brooklyn, NY condominia ju¿ od $469.000 *

* *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz

Open House - niedziela, 20 paŸdziernika, 1pm – 4pm Zapraszamy!

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.

www.greenpointproperties.com

Tel. 718-609-1485

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER


18

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

19°

16° s³onecznie

zachmurzenia

Myœl tygodnia: Trzeba umieæ iœæ s³oneczn¹ stron¹ ¿ycia.

Imieniny tygodnia 19 paŸdziernika - sobota Jana, Paw³a, Ziemowita 20 paŸdziernika - niedziela Ireny, Kleopatry, Jana 21 paŸdziernika - poniedzia³ek Urszuli, Hilarego, Jakuba 22 paŸdziernika - wtorek Halki, Salomei, Filipa 23 paŸdziernika - œroda Igi, Marleny, Seweryna 24 paŸdziernika - czwartek Alojzego, Antoniego, Marcina 25 paŸdziernika - pi¹tek Darii, Wilhelminy, Ingi, Kryspiny

Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako sympatyczn¹ zabawê.

Urszula

Antoni

Jest kobiet¹ o silnej osobowoœci, pragn¹c¹ ¿yciowego sukcesu i wytrwale do niego d¹¿y.

Ma szansê na realizacjê swoich najœmielszych pomys³ów i wskazywanie drogi innym.

Czêsto ca³e ¿ycie podporz¹dkowuje karierze. Jest choleryczk¹ i lepiej jej nie dra¿niæ. Mo¿e ma nieco mêski charakter, ale potrafi dzia³aæ skutecznie. Ma predyspozycje do wykonywania tych zawodów, w których mo¿e mieæ pozycjê nadrzêdn¹. Sprawdza siê bowiem na stanowiskach kierowniczych. Lubi kontakty z otoczeniem, ale nie ulega wp³ywom. Jej charakter dojrzewa bardzo wczeœnie, przez co skraca siê jej czas beztroskiej m³odoœci. Bywa zaborcza i przekorna. Czasem przejawia niepokój, mog¹cy zepsuæ najpiêkniejsze osi¹gniêcia. Despotyczna zarówno dla siebie, jak i dla otoczenia. Nieraz chcia³oby siê, aby by³a bardziej ludzka. Na ogó³ jest piln¹ uczennic¹. Gdy postawi sobie jakiœ cel, zrobi wszystko, by go osi¹gn¹æ. W ka¿dym razie pragnie rz¹dziæ. O intuicji nie chce s³yszeæ. Intuicja jest dla niej rezygnacj¹ z inteligencji i kartezjañskiego umys³u. Traktuje jak przeciwników, a nawet wrogów, wszystkich wspó³zawodnicz¹cych z ni¹ w dzia³aniu. Ale jeœli trzeba wykroczyæ poza stadium agresji i wspó³dzia³aæ z innymi, to... Jest towarzyska, dopóki to nie szkodzi jej interesom. Cechuje j¹ ¿¹dza posiadania, gromadzenia bogactw. Jej w³asna moralnoœæ zale¿y od moralnoœci spo³eczeñstwa, czy warstwy, do której nale¿y. Przyjmuj¹c moralnoœæ innych czuje siê mniej „samotna”. Zmys³owoœæ jest dla niej przede wszystkim ³akomstwem; lubi dobrze zjeœæ, chrupaæ s³odycze, czekoladki.

Nieustannie d¹¿y do ulepszania siebie. Nie wdaje siê w ¿adne przygody, dopóki gruntownie tego nie przemyœli, czeka, a¿ sytuacja ca³kiem siê wyklaruje. W szczególny sposób obserwuje innych i spogl¹da na œwiat. Ma sk³onnoœæ do zamykania siê w swojej skorupie, nie wie, czego chce, albo nie umie tego wyraziæ. Niestety, ma te¿ w stosunku do innych nadmierne wymagania, a to nie przysparza mu przyjació³. Jest jednak obiektywny. Zdolny do poœwiêceñ, mimo braku pewnoœci siebie, czêsto bywa naprawdê nieœmia³y. Nieraz przywi¹zuje zbyt wielk¹ wagê do swojego wewnêtrznego g³osu, co bywa mylone przez otoczenie z przes¹dnoœci¹. Trzeba go trochê „popychaæ” do dzia³ania. Nie nale¿y jednak zmuszaæ go, by robi³ kilka rzeczy naraz, bo straci równowagê! Nie trzeba go te¿ ponaglaæ. D³ugo prze¿ywa rozczarowania. Jest odwa¿ny, otwarty na ludzi, pe³en entuzjazmu, ale bywa zaborczy i nieprzewidywalny. Cieszy siê z w³asnych osi¹gniêæ, co odbierane jest nies³usznie jako zarozumia³oœæ. Cechuje go niezwykle rygorystyczne wyczucie moralne. Pewna pruderia – czy te¿ kompleks ni¿szoœci – rzutuje na sposób w jaki traktuje p³eæ przeciwn¹. Zwleka d³ugo, zanim podejmie decyzjê, a potem nagle denerwuje siê i robi odwrotnie ni¿ postanowi³... Jeœli nieraz bywa agresywny, wynika to w wiêkszym stopniu ze skrywanej nieœmia³oœci ni¿ z brutalnego pragnienia podboju.

UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan, tel. 212-586-2605

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Antoine Adam MD, MS Psychiatra- kom. (917) 207.1244 Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306 Psycholog Ma³gorzata Zo³ek MA Manhattan Office-245 E 13 Street Brooklyn Office-776A Manhattan Ave. suite 103L. tel. (718)360.3144 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info


KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

Olbiñski w PIASA

u Rafa³ Olbiñski. Rafa³a Olbiñskiego nie trzeba przedstawiaæ. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów mieszkaj¹cych w Nowym Jorku. Jego prace trafia³y na ok³adki New York Times’a, Time’a, Der Spiegla czy Newsweeka; wygrywa³y niezliczone konkursy i przynios³y Olbiñskiemu uznanie na œwiecie. Niedawno w Polish Institute of Arts and Sciences of America odby³a siê kameralna wystawa prac Artysty. By³a to prawdziwa gratka dla fanów talentu Olbiñskiego. Prezentowane plakaty – g³ównie do spektakli operowych – cieszy³y oko i kusi³y kieszeñ, gdy¿ wszystkie by³y wystawione na sprzeda¿. Przyjemnoœæ obcowania ze sztuk¹ potêgowa³a muzyka Krzysztofa Medyny, który jak zawsze, da³ znakomity koncert. Licznie zgromadzona publika bawi³a siê œwietnie. Rafa³ Olbiñski otoczony wianuszkiem piêknych kobiet wydawa³ siê byæ zrelaksowany i zadowolony. A ciep³y, jesienny wieczór sprzyja³ d³ugim rozmowom w ogródku i towarzyskim uciechom. Tekst i zdjêcia: Weronika Kwiatkowska

u Z fotografikiem Janem Hausbrandtem.

u Hanna Kelker – organizatorka wystaw w Instytucie i Joasia Wê¿yk – malarka.

u Magda Mazurek-Nuovo i Weronika Kwiatkowska.

19


20

KURIER PLUS 19 PAÌDZIERNIKA 2013

ZAOSZCZÊDÌ JU¯ DZIŒ!!!


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.