Kurier Tarnowski 8

Page 1

DODATEK SPECJALNY

Kurier Gminy i Miasta Ryglice

31 LIPCA 2015 | NR 8 (08) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 20 000 EGZ.

Inwestycje Str. B3 dla mieszkańców Rozmowa z Bernardem Karasiewiczem, burmistrzem Ryglic.

Str. B2

Amerykańscy studenci: chętnie tu wrócimy!

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

Premier Kopacz rozsmakowała się w Tarnowie

Już po raz kolejny Tarnów był miejscem półfinału Małopolskiego Festiwalu Smaku, ale po raz pierwszy imprezie tej towarzyszył przyjazd premier Ewy Kopacz wraz z ministrami. Po tej wizycie jedno jest pewne – premier rozsmakowała się w naszym mieście.

S

Przez kilka wakacyjnych tygodni amerykańscy studenci uczyli języka angielskiego dzieci i młodzież z gminy Ryglice. Zajęcia odbywały się w niewielkich grupach i były bezpłatne. Goście z USA mieszkali w domach mieszkańców Ryglic. I bardzo się im tu podobało.

Str. B2

Edukacja, rekreacja i praca dla innych

Już dwa Kluby Seniora działają w gminie Ryglice. Powstały w Ryglicach i Zalasowej. Oferują zajęcia edukacyjne i rekreacyjne oraz zorganizowane wyjazdy. Seniorzy chętnie włączają się w inicjatywy gminne i realizują własne pomysły.

Twoja gmina, Str. B3 Ty decydujesz! Od 31 lipca każda osoba zameldowana w gminie Ryglice, która ukończyła 16 lat, może zgłosić projekt do zrealizowania w ramach budżetu obywatelskiego. Jego wysokość to 350 tysięcy złotych.

Str. B1-B4

Premier Ewa Kopacz: Małopolski Festiwal Smaku to wielkie święto kulinarne. Producenci konkurują o palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o łączenie tradycji z nowoczesnością . Szczególne wrażenie zrobiła na mnie forma promowania swoich produktów i zachęcanie do zakupów na stoiskach. Producenci mieli ogromną wiedzę. Wspomnę tylko o wystawcach, którzy sprzedawali miody – mówili o ich zawartości i działaniu leczniczym. To naprawdę robi wrażenie.

tało się już tradycją, że podczas Festiwalu producenci żywności z naszego regionu prezentują na licznych stoiskach wszystko to, co mają najsmaczniejszego w swoich zapasach. W sumie na tarnowskim rynku zaprezentowało się 19 małopolskich producentów z powiatu tarnowskiego, dąbrowskiego, bocheńskiego i brzeskiego, a mieszkańcy mogli skosztować m.in. miodów, przetworów warzywnych, wędlin, chleba i innych smakołyków. Atrakcji nie zabrakło także na festiwalowej scenie, na której przez całą niedzielę prezentowali się lokalni artyści, a także goście z Meksyku w ramach Małopolskich Międzynarodowych Spotkań z Folklorem. - Małopolski Festiwal Smaku to wielkie święto kulinarne. Producenci konkurują o palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o łączenie tradycji z nowoczesnością – podkre-

Wędrówki śladami przodków

TARNÓW. Na zaproszenie Centrum Kształcenia i Wychowania OHP oraz Tarnowskiej Fundacji Dobrosąsiedzkiej Współpracy, przez dwa tygodnie w naszym mieście przybywała grupa młodzieży z Ukrainy w ramach projektu „Wędrówki śladami przodków”. „Wędrówki śladami przodków” to połączenie aktywnego wypoczynku z żywą lekcją historii. Jednym z celów projektu jest pielęgnowanie patriotyzmu, a w szczególności pamięci historycznej o kraju przodków.

- Zaprosiliśmy więc uczestników na wędrówkę szlakiem polskiej historii, którą niejednokrotnie znają tylko z literatury i opowiadań, przekazywanych młodszym pokoleniom, w rodzinach polskiego pochodzenia, w których nadal żywy jest patriotyzm – tłumaczą organizatorzy. Podczas wizyty w Tarnowie młodzież miała możliwość doskonalenia umiejętności społecznych, interpersonalnych i kulturowych. W trakcie pobytu nie zbrakło lekcji języka polskiego oraz angielskiego.

śliła premier Ewa Kopacz, która u lokalnych producentów żywności zakupiła m.in. dwa słoiki miodu, makarony, oscypki oraz maliny. – Szczególne wrażenie zrobiła na mnie forma promowania swoich produktów i zachęcanie do zakupów na stoiskach. Producenci mieli ogromną wiedzę. Wspomnę tylko o wystawcach, którzy sprzedawali miody – mówili o ich zawartości i działaniu leczniczym. To naprawdę robi wrażenie. Zjadłam też pyszny chłodnik, którym częstowano wszystkich odwiedzających Festiwal – relacjonowała premier Kopacz, przyznając, że wydarzenia tego typu mają ogromne znaczenie w naszym kraju, który jest trzecim eksporterem żywności w Europie.

Dokończenie na str. 4

Wiceminister edukacji Urszula Augustyn: Premier Ewa Kopacz rozsmakowała się w naszym mieście. Rozmawiając z nią kilka dni po wizycie w Tarnowie, dostrzegłam, że jest nadal pod wrażeniem nie tylko uroków naszej pięknej starówki, pyszności, które kosztowała, ale także i życzliwości mieszkańców naszego miasta. Niewątpliwie Tarnów oczarował panią premier, która przyznała, że z chęcią ponownie, i to na dłużej, odwiedzi miasto!


II

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Kilka słów od naczelnego...

Moim zdaniem

Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Wakacyjne podróżowanie

W

sezonie urlopowym wielką podróż po Polsce odbywa premier Ewa Kopacz z ministrami, wiceministrami i całym zastępem ministerialnych urzędników. Wożą się samolotami, pociągiem pendolino i rządowymi limuzynami. Całej tej sprawie pikanterii dodaje fakt, że zabierają ze sobą nawet stoły, bo jak donoszą media, we Wrocławiu dla tak licznej delegacji było ich brak. Przy tak licznym audytorium premier Ewa Kopacz daje upust swoim deklaracjom i obiecan-

Michał Gniadek

Załatwiamy problemy zawodowo

Co

jak co, ale siła mediów jest nieprawdopodobna. Dlaczego? Mieszkańcy borykają się z różnymi problemami, z którymi często zgłaszają się do Redakcji Kuriera Tarnowskiego. Podtytuł zobowiązuje – Gazeta Każdego Mieszkańca. Kilka przykładów. Tak było z radnym Janem Niedojadło i fatalnym stanem Placu Rybnego, tak było z mieszkańcami tarnowskich blokowisk i gigantyczną trawą, której nikt nie miał zamiaru kosić, tak było z przedsiębiorcami, którym miasto chciało skutecznie utrudnić dojazd i wyjazd z ul. Spokojnej. Prezydent Roman Ciepiela i podległy mu urząd – co by o nim nie mówić, a tym bardziej napisać – remont Placu Rybnego już zapowiedział, trawa została wykoszona i w miejsce gdzie niedawno można było się bawić w chowanego, dziś nadaje się do gry w golfa, natomiast przedsiębiorcy krok po kroku przekonują urzędników do swoich racji. I taki właśnie jest Kurier, w którym można przeczytać nie tylko o brudnej polityce, układach, lipnych interesach, ale przede wszystkim o problemach mieszkańców, które na ogół udaje się rozwiązać.

Redakcja: ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów tel.519656771 Dyżur w każdą środę w godz. 8-10. kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek Korekta: Eliza Kołodziej Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

kom. Padają również przeprosiny za osiem lat rządów PO i że w następnej kadencji kontakty ze społeczeństwem będą wzmocnione i wszystko zostanie naprawione. Obietnicom nie ma końca! Wszystkie te objazdy po Polsce wraz z obietnicami przypominają mi cygański tabor, tylko - jak w piosence – „koni brak”. W taborze cygańskim im większy był król Cyganów, tym tabor był dostojniejszy. Proszę się więc nie dziwić, że u pani premier konie zostały zastąpione samolotami, limuzynami i pendolino, a wszystko inne pozostało wierne tradycji cygańskiej. Wakacje mamy na półmetku, więc ten felieton jest też w tonacji wakacyjnej. Życzę wszystkim, którzy jeszcze nie wypoczywali, mniej kosztownych niż u pani premier wyjazdów, ale za to pięknych, niezapomnianych wrażeń i szczęśliwych powrotów do domu.

Dolary dla młodych piłkarzy ze Śmigna i Pawęzowa

NOWA JASTRZĄBKA. Zwycięstwem połączonych sił US Śmigno i FC Pawęzów zakończył się XIV Turniej Piłkarski o Puchar Przechodni Klubu Parafii Lisia Góra w Chicago. Za triumf w turnieju rozgrywanym na stadionie w Nowej Jastrząbce zawodnicy otrzymali 500 dolarów. Drugie miejsce w całym turnieju zajęła WKS Zorza Zaczarnie (300 dolarów). Natomiast na najniższym stopniu podium stanęli zawodnicy Orła Lisia Góra i 200 dolarów do podziału.

JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto » Delikatesy Centrum (ul. Braci Saków)

» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » TSS Dąbrówka » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów

POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola), , Hitpol i Groszek

(Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski

i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) »M iasto i Gmina Ryglice »G mina Wierzchosławice » Z najdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie


III

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

W skrócie TARNÓW. Osoby, które chcą poznać tajniki prowadzenia finansów za pośrednictwem internetu, będą miały okazję wziąć udział w bezpłatnym spotkaniu zaplanowanym na najbliższą środę, 5. sierpnia. Wykład będzie poświęcony tematyce e-bankowości. Eksperci jednego z banków opowiedzą, jak bezpiecznie poruszać się w świecie finansów za pośrednictwem internetu. Rozpoczęcie o godz. 11:00, ul. Szeroka 7. Wstęp wolny.

TARNÓW. Remontami doraźnymi objęto w ostatnich dniach kolejne ulice w mieście. Prace wykonano w rejonie ulic: Goldhammera, Bernardyńskiej, Przecznicy Strusińskiej, Szkotnik, Nowy Świat, Jasnej, Rzędzińskiej, Skrzyszowskiej, Matuszewskiego, Westerplatte, Bieszczadzkiej, Sanguszków, Garbarskiej, Piłsudskiego, Chyszowskiej, Bitwy pod Monte Cassino. Roboty drogowe polegały na remontach ulic masą na gorąco (Przecznica Strusińska, ul. Goldhammera, Bernardyń-

ska, Szkotnik, Rzędzińska, Skrzyszowska, Sanguszków) oraz robotach brukarskich (ul. Szkotnik, Nowy Świat, Jasna, Westerplatte, Garbarska, Piłsudskiego, Monte Cassino) W rejonie ul. Rzędzińskiej, Chyszowskiej i Matuszewskiego wyrównano mechanicznie istniejącą nawierzchnię, a następnie uzupełniono ją warstwą kruszywa. OŁPINY. 9. sierpnia Gospodarstwo Agroturystyczne „Paryia” zaprasza na „Żniwa w Paryi”, imprezę, której celem

jest ocalenie od zapomnienia dawnych zwyczajów związanych z czasem żniw oraz ukazującej życie wsi polskiej. Wydarzeniu patronuje starosta tarnowski Roman Łucarz. Paryia to gospodarstwo agroturystyczne Mieczysława Solarza w Ołpinach. W tym roku impreza „Żniwa w Paryi” odbędzie się tam po raz szósty. Z roku na rok cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem ze strony turystów, którzy chcą usłyszeć w środku lata chrzęst koszonego zboża czy głos przepiórki uciekającej z ostatniego pokosu.

Mówią o nas nawet w Turcji Z Dawidem Solakiem, prezesem stowarzyszenia Projekt Tarnów rozmawia Michał Gniadek

Dawniej w lokalnych mediach aż huczało od informacji o działaniu waszego stowarzyszenia, teraz słychać trochę mniej… To nie oznacza, że mniej robimy. Tylko w tym roku dzięki działalności Projektu Tarnów ponad 150 młodych osób weźmie udział w rozmaitych międzynarodowych projektach, które są darmowe. To praca u podstaw. Wiele osób nigdy nie wyjeżdżało za granicę i stwarzamy im często jedyną i niepowtarzalną szansę na poznawanie innych krajów, kultur. Mam wrażenie, że działacie tylko na arenie międzynarodowej. Dlaczego tak? Realizujemy głównie projekty międzynarodowe, choć jest kilka wyjątków. Na przykład rok temu współorganizowaliśmy w Tarnowie juwenalia. W ubiegłym roku organizowaliśmy przecież razem spotkania „Klubu Dyskusyjnego Piwnica”. To, co robimy w ujęciu międzynarodowym nazywa się dyplomacją społeczną. To pogłębianie dobrych relacji pomiędzy krajami nie na poziomie rządów czy oficjalnych delegacji, ale pomiędzy organizacjami pozarządowymi, obywatelami i kreowanie pozytywnego wizerunku krajów właśnie u podstaw. Uważasz, że to jest w ogóle potrzebne? Absolutnie tak. Wszyscy musimy wyciągnąć wnioski z historii, również tej najnowszej. Walczyć z rasizmem, uprzedzeniami. Trzeba zakopywać przepaści pomiędzy naro-

dami, które kiedyś były sobie wrogie, a teraz zaczynają sobie uświadamiać, że niebo nad nimi nie ma granic i jest wspólne. I jesteście skuteczni w tym co robicie? Oj tak … (śmiech). Koleżanka z innej organizacji pozarządowej, uczestniczyła niedawno w kilku projektach międzynarodowych. Gdy jakiś czas temu spotkaliśmy się przypadkiem powiedziała mi, że słyszała o nas podczas projektów w Turcji i na Słowacji. Od ludzi z innych krajów. Miarą tego jak nas cenią jest to, gdzie można nas spotkać. Zasiadamy w Polskiej Radzie Organizacji Młodzieżowych, nasi członkowie jeżdżą na prestiżowe konferencje międzynarodowe jak np. Eastern Partnership Youth Forum. Ja dostałem w tym roku zaproszenie z Ambasady USA do wzięcia udziału w elitarnym International Visitor Leadership Program i będę przez trzy tygodnie latał po Stanach i spotykał się z przedstawicielami organizacji pozarządowych i politykami. Najbardziej wpływowa organizacja młodzieżowa w mieście? Nie ma sensu z nikim się ścigać. Nie lubię takich porównań. Jak dużo osób u was działa? Kilkadziesiąt. Ale ta liczba ciągle rośnie, bo do udziału w naszych projektach i wspól-

nej pracy zapraszamy wszystkich. Wystarczy zajrzeć na nasz facebook czy stronę internetową i się skontaktować. Ciągle się rozwijamy.

RADŁÓW. Od 15. sierpnia nastąpi planowany remont ul. Kolejowej (Rynek-Stara Targowica). Aktualnie trwają prace projektowe. Wartość całego zadania to ponad 900 tys. zł. Całość jest finansowana z budżetu Województwa Małopolskiego. WOJNICZ. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wojnickiej oraz parafia Wojnicz serdecznie zapraszają w dniach 8-9 sierpnia do Izby Regionalnej, gdzie można będzie zobaczyć zabytkowe naczynia, szaty liturgiczne i starodruki Kole-

giaty. Wystawa będzie czynna 8.08.2015 r. w godzinach 17:00-20:00, oraz 9.08. 2015 r. w godzinach 9:00 – 18:00. SZYNWAŁD. Przy drodze powiatowej Tarnów-Ryglice, rozpoczął się drugi etap budowy chodnika wraz z odwodnieniem. Prace będą wykonywane w Szynwałdzie i obejmą: budowę chodnika o szerokości dwóch metrów wraz z odwodnieniem, poszerzeniem i remontem krawędzi jezdni oraz przebudową zjazdów. Inwestycja będzie gotowa w połowie września.

Nie taki zły prezydent Redakcja Kuriera Tarnowskiego od samego początku podchodziła w krytyczny sposób do prezydentury Romana Ciepieli. Zresztą dawał ku temu rozliczne powody, ale dziś nie o tym

K

reowaniu pozytywnego wizerunku włodarza nie służyła także maska aroganckiego despoty, którą po wyborach prezydentowi ubrali „na siłę” jego odpowiedzialni za komunikację społeczną współpracownicy. Poddawany rozlicznym manipulacjom i wmanewrowywany w kolejne aferalne sytuacje prezydent, mimo wszystko podjął - i niejednokrotnie już sfinalizował - wiele pozytywnych dla miasta działań. I te - dla zachowania dziennikarskiej rzetelności i staranności w tym wydaniu Kuriera Tarnowskiego sumiennie opisujemy.

W walce o miejsca pracy

Niewątpliwie największym problemem współczesnego Tarnowa jest brak miejsc pracy i wysokie bezrobocie. Oprócz imponujących inwestycji w infrastrukturę, poprzedni prezydent Ryszard Ścigała niewiele zrobił, aby ściągać do miasta nowych inwestorów i pobudzać przedsiębiorczość tarnowian. Od samego niemal początku swojej prezydentury

Roman Ciepiela duży nacisk położył na spowodowanie ożywienia gospodarczego w mieście. Dla potencjalnych, nowych inwestorów w Tarnowie wprowadzono ulgi podatkowe, a z ościennymi gminami podpisano porozumienie gospodarcze. Wymaga to szczególnego podkreślenia, bowiem pomimo podejmowanych prób nie udało się to R. Ścigale. Podejmowane przed laty działania zakończyły się wspólnym protestem wójtów pięciu ościennych gmin i awanturą na całą Małopolskę. Sygnatariusze porozumienia (gminy: Radłów, Wierzchosławice, Skrzyszów, Żabno, Ryglice, Lisia Góra, Wojnicz, Gmina Tarnów i miasto Tarnów) będą prezentowali wspólną ofertę inwestycyjną. - Jeśli oferta jednej gminy nie spełni oczekiwań przedsiębiorcy, to wskażemy inwestorowi propozycję innego partnera, który będzie lepiej spełniać oczekiwania tłumaczy Roman Ciepiela.

Dokończenie na str. 7


IV

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Nasza praca musi być przewidywalna i przemyślana

P R O M O C J A

Oddali hołd bohaterom

Rozmowa z Pawłem Smoleniem, przewodniczącym Rady Powiatu Tarnowskiego

WAŁ RUDA-ZABAWA. Za nami uroczystości upamiętniające 71. rocznicę Akcji „Most III”. Obchody odbyły się tradycyjnie na terenie Wał Rudy i Zabawy. Do wspólnego oddania hołdu bohaterom tej słynnej operacji wywiadowczej Armii Krajowej zachęcali starosta tarnowski Roman Łucarz i burmistrz Radłowa Zbigniew Mączka. Tegoroczne uroczystości miały niezwykłego gościa - po raz pierwszy oficjela z Wielkiej Brytanii. Na zaproszenie poseł Urszuli Augustyn na rocznicowe obchody przybył pułkownik Simon Blake - brytyjski Attaché Obrony w Polsce Attaché Obrony przy Ambasadzie Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Warszawie. Jest on przedstawicielem brytyjskich Sił Zbrojnych i brytyjskiego Ministerstwa Obrony w Polsce, odpowiedzialnym za utrzymywanie stosunków bilateralnych w zakresie wojskowości i sektora obronnego.

R E K L A M A

Minęło przeszło pół roku pracy Rady Powiatu Tarnowskiego obecnej kadencji. Jakimi najistotniejszymi sprawami zajmowaliście się w tym czasie? Oczywiście zaraz po rozpoczęciu kadencji należało zająć się budżetem. To trudny temat, gdyż mówiąc prosto: zadań i wydatków coraz więcej, a niestety nie idą w ślad za tym zwiększone środki finansowe z budżetu państwa. To duży problem wszystkich samorządów, ale nasza rada stanęła na wysokości zadania i uchwaliliśmy budżet na jaki w tej chwili nas stać. Natomiast na ostatniej sesji radni udzielili absolutorium Zarządowi Powiatu za rok 2014. To ważna uchwała, pozwalająca Zarządowi sprawnie i płynnie pracować. Cały czas mierzymy się jako rada z problemem zwrotu dawnym właścicielom dworków i pałaców, w których znajdują się różne instytucje powiatowe. Sprawa jest powszechnie znana i złożona, więc nie chciałbym tego rozwijać, natomiast upoważniliśmy Zarząd, aby dołożył wszelkich starań i wykorzystał wszystkie możliwe sposoby w celu pozostawienia tych miejsc we władaniu powiatu. Tam mieszkają nasi mieszkańcy, często starsi i schorowani – robimy wszystko, aby zminimalizować skutki, w tym przypadku niekorzystnego, oddziaływania prawa. Nie do przecenienia jest w tym półroczu dobra współpraca między Radą a Starostą i całym Zarządem. To bardzo ważna sprawa, wręcz fundamentalna dla

poprawnego funkcjonowania Starostwa i wszystkich powiatowych instytucji. Sesje prowadzone są sprawnie, nie ma podczas nich sporów politycznych i zazwyczaj niepotrzebnych dyskusji oraz przepychanek słownych. Jak to się udaje osiągnąć? To że sesje przebiegają sprawnie to zasługa wszystkich radnych. Mieszkańcy w ostatnich wyborach wybrali odpowiedzialnych i mądrych reprezentantów. Dyskusje nad procedowaniem uchwał są tylko merytoryczne i dotyczące bieżącego tematu. Swiadczy to w pewnym sensie o dojrzałości tej rady. Wszyscy rozumieją po co tutaj przyszli i wywiązują się ze swoich zadań doskonale. Jak już kiedyś powiedziałem, jestem osobą, która łączy a nie dzieli, uważam więc, że w radzie powiatu nie powinno być żadnych podziałów, bo wszyscy otrzymaliśmy od wyborców taki sam mandat zaufania i wszyscy powinniśmy działać na rzecz dobra naszych mieszkańców. Na sesjach Rady Powiatu często przegłosowywane są rezolucje. Jaki jest ich cel? Rezolucja sama w sobie jest ważnym instrumentem, którym jako rada w imieniu mieszkańców, możemy wyrażać swój sprzeciw poczynaniom władz ogólnopolskich lub różnych instytucji. Możemy podnieść też rangę jakiegoś wydarzenia historycznego, bądź wyeksponować osobę szczególnie zasłużoną w naszej historii. Czynimy to dość często, bo uważamy, że tak trzeba. Co w tym wszyst-

kim najważniejsze, rezolucje dotyczą przeróżnych spraw, ale praktycznie zawsze dochodzimy do konsensusu co do ich treści i jednogłośnie przyjmujemy. Tutaj widać wyraźnie, że niezależnie z jakich środowisk pochodzimy, w sprawach fundamentalnych dla dobra wspólnego, różnicy zdań nie ma. Na początku kadencji zapowiadał Pan sesje Rady Powiatu nie tylko w budynku starostwa w Tarnowie, ale również na terenie Powiatu Tarnowskiego. Na razie radni powiatowi obradowali także w gminie Ciężkowice i Zakliczyn. Czy sesje poza Tarnowem mają sens? Czy ten kierunek będzie kontynuowany i do końca kadencji Rada Powiatu zawita do wszystkich gmin w powiecie? Rzeczywiście, obradowaliśmy już w Dworku Jana Ignacego Paderewskiego w Kąśnej Dolnej i Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego na Jamnej. To ważne miejsca na mapie powiatu i zamysł jest taki, aby te ważne miejsca eksponować i pokazywać szerszemu gronu. Nieraz jako mieszkańcy szukamy jakiś ciekawych miejsc na urlop lub rodzinny wyjazd, gdzieś daleko w Polsce lub za granicą. A w naszym powiecie jest mnóstwo ciekawych miejsc, które można odwiedzić, poznać ich historię i miło spędzić czas. Myślę, że to dobry kierunek, jest na to aprobata radnych więc będziemy go kontynuować. Mam nadzieję, że do końca kadencji przybliżymy społeczeństwu jeszcze wiele ważnych miejsc na terenie naszego powiatu, które są warte pokazania. Jakie plany ma przewodniczący Rady Powiatu na drugą część tego roku? Czym jeszcze zaskoczy?

Premier Kopacz rozsmakowała się w Tarnowie Dokończenie ze str. 1 Małopolski Festiwal Smaku to jednak przede wszystkim rywalizacja. Grand Prix w Tarnowie zdobyła „Pasieka u Kiejdów” za miód nektarowo-spadziowy. Również ten

produkt otrzymał nagrodę dziennikarzy. Drugie miejsce przypadło gospodarstwu Jana Czai za twarożek rzuchowski, a miejsce trzecie gospodarstwu Andrzeja Wnęka za tradycyjny razowiec lipnicki żytni. Razowiec zwyciężył także w kategorii „Ekologiczne Przysmaki”. Natomiast w kategorii „Tradycyjne Specjały” triumfowała Lokalna

Grupa Działania Dunajec Biała i ich zakliczyński sok malinowy. Pierożki w rosole z małopolską baraniną przygotowane przez firmę Marii Zdebskiej okazały się najlepsze w kategorii „Smakołyki z legendą”, a w kategorii „Jak u Mamy” równych sobie nie miał miód nektarowo-spadziowy z Pasieki Wędrownej Burnat.

Paweł Smoleń: - To że sesje przebiegają sprawnie to zasługa wszystkich radnych. Mieszkańcy w ostatnich wyborach wybrali odpowiedzialnych i mądrych reprezentantów

Moim podstawowym zadaniem, zapisanym zresztą w statusie powiatu jest sprawna i poprawna organizacja pracy Rady Powiatu Tarnowskiego – to dla mnie zadanie nadrzędne i staram się z niego wywiązywać najlepiej jak potrafię. Plany na drugą część roku to przede wszystkim praca i procedowanie budżetu powiatu na rok przyszły oraz przygotowanie na czas wszystkich niezbędnych tzw. zimowych uchwał, bo chociaż mamy lato, to już musimy myśleć o zimie. Nie jest moim zamiarem zaskakiwanie nikogo, chyba że pozytywne. Zarówno praca moja jak i wszystkich radnych powinna być przewidywalna, przemyślana i tak staramy się robić w tych trudnych dla samorządu czasach.

Małopolski Festiwal Smaku przybliża tradycyjne produkty, charakterystyczne małopolskie potrawy w formie konkursowej rywalizacji. Pierwszym etapem są półfinały odbywające się w wybranych miastach w Małopolsce. Najlepsze wyłonione tam potrawy i produkty biorą udział w wielkim finale, który odbywa się pod koniec wakacji w Krakowie. - Od kilku już lat ten Festiwal, który jest promocją polskiej żywości, ma swojego strategicznego partnera jakim są Delikatesy Alma. Jest to ważne, że te produkty nie są promowane tylko raz w roku, ale przez niemal cały rok. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyłam na tarnowskim rynku oraz życzliwości mieszkańców, których spotkałam – podkreślała premier Ewa Kopacz. /MG/


Dożynki Gminy Ryglice 2015 SZCZEGÓŁY STR. B4

MIASTA I GMINY 31 LIPCA 2015 MATERIAŁ PROMOCYJNY | NAKŁAD 20 000 EGZ.

RYGLICE

Przyroda i zabytki

– Ryglice zapraszają Gmina Ryglice, położona w południowo-wschodniej części powiatu tarnowskiego, rozciąga się w paśmie Brzanki i dorzeczu rzeki Białej

zwrócić uwagi na urokliwe przydrożne kapliczki, będące cennymi dowodami historii pokoleń. Pierwsi mieszkańcy osiedlili się tu już około XII wieku. Trudnili się wycinką lasów i wyrobem smoły. Wzmianki o Ryglicach datowane są na początek XIV wieku. W 1301 roku król Władysław Łokietek przekazał osadę szlachcie. Tędy w średniowieczu wiodły ważne szlaki handlowe – na Węgry i na Ruś. Stąd pochodzi nazwa Ryglic. Właściciel ziemi miał prawo pobierania opłat

T

worzy ją osiem sołectw: Ryglice, Zalasowa, Lubcza, Wola Lubecka, Joniny, Kowalowa, Bistuszowa i Uniszowa. Z roku na rok staje się coraz bardziej atrakcyjnym punktem na mapie turystycznych wędrówek. Urozmaicona rzeźba terenu i nieskażona przyroda przyciągają amatorów czynnego wypoczynku. Szlaki turystyczne, wiodące wśród lasów bukowych i jodłowych, poprzecinanych górskimi strumieniami, uatrakcyjniają zabytki. Do

najciekawszych należą dwór w Bistuszowej z XVII wieku, dwór w Ryglicach z XIX wieku, drewniany kościół pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny z drugiej połowy XVII wieku, przeniesiony z Ryglic do Kowalowej, spichlerz dworski w Ryglicach oraz liczne cmentarze z czasów I wojny światowej. Na ryglickim rynku zwraca uwagę, jedyny w Polsce, Pomnik Emigranta – poświęcony tym, którzy przez wieki szukali szczęścia i poprawy bytu z dala od stron rodzinnych. Podążając górskimi szlakami, nie sposób nie

za przejazd wiodącą przez nią drogą. By uniemożliwić niekontrolowane przejazdy, osadę na noc ryglowano. Dziś Ryglice chcą czerpać ze swoich walorów historycznych i przyrodniczych. Stawiają na turystykę aktywną. Górę Kokocz już pokochali rowerzyści, którzy co roku na jej szczycie spędzają Noc Świętojańską. U jej stóp znajduje się winnica państwa Marcinków, która produkuje sześć gatunków win. Celem pieszych wypraw stała się Brzanka, która jest też doskonałym miejscem dla biegaczy. Samorząd Ryglic ma nadzieję, że tradycją stanie się rywalizacja o koronę Jej Wysokości Brzanki. A w planach jest realizacja kolejnych pomysłów – budowa 30-kilometrowego szlaku ścieżek rowerowych i wyznaczenie biegowych tras narciarskich, a także projekt promocji tradycyjnych zawodów i rękodzieła. Źródłem współfinansowania tych inwestycji mają być unijne fundusze dostępne do 2020 roku. Szansy w turystycznej aktywności gminy upatrują też prywatni przedsiębiorcy. Powstają tu kolejne gospodarstwa agroturystyczne i punkty gastronomiczne, oferujące specjały lokalnej kuchni, wśród nich pierogi i placki z blachy, zwane tu prąziokami.

Sieć już gotowa

Teraz czas na przyłączenie domów

S

iedem tysięc y mieszkańców czterech gmin, na terenie których działa Spółka Komunalna „Dorzecze Białej”, będzie miało możliwość przyłączenia swoich domów do wybudowanej właśnie sieci wodociągowej. Dziesięć tysięcy – może skorzystać z nowej sieci kanalizacyjnej. Spółka, która zakończyła inwestycje w infrastrukturę zadbała o to, by mieszkańcy Ryglic, Tuchowa, Rzepiennika Strzyżewskiego i Ciężkowic nie ponosili pełnych kosztów wpięcia budynków do sieci. Dzięki pożyczce, którą uzyskała z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie, koszty po stronie mieszkańców będą obniżone aż o 40%, a pozostała należność zostanie rozłożona na dogodne raty. W ciągu ostatnich kilku lat spółka wykonała gigantyczną pracę. W sumie powstało 500 kilometrów sieci. W gminie Ryglice w latach 2009-2015 wybudowano około 100 km nowej sieci, 40 pompowni, 7 hydroforni i 2 zbiorniki wody o pojemności 500 metrów sześciennych. - Są to inwestycje o łącznej wartości ponad 37 milionów złotych – mówi burmistrz Bernard Karasiewicz, który od początku stał na stanowisku, że tylko spółka będzie mogła wykonać tak poważne i kosztowne zadanie. – Teraz przed nami kolejne, ale już ostatnie wyzwanie – wpięcie domów do sieci. To spowoduje znaczącą i odczuwalną poprawę komfortu życia mieszkańców, również w odniesieniu do domowego budżetu, ponieważ koszty stałe związane z użytkowaniem sieci, zostaną rozłożone na większą liczbę odbiorców.

Spółka Komunalna ,,Dorzecze Białej”, chcąc wspomóc mieszkańców w wykonaniu przyłączeń do wykonanej sieci oraz przyspieszyć cały proces, wystąpiła do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie o przyznanie preferencyjnej pożyczki na ten cel. Po wykonaniu całości zadania, 40 % kwoty zostanie umorzona. Wniosek został zaakceptowany. Od początku lipca spółka organizuje spotkania, podczas których przekazuje szczegółowe informacje o zasadach budowy przyłączy z wykorzystaniem pożyczki. Dzięki dofinansowaniu z Wojewódzkiego Funduszu Środowiska i Gospodarki Wodnej, maksymalny koszt wykonania 1 metra bieżącego przyłącza kanalizacyjnego, ponoszony przez mieszkańca, wyniesie 85,80 zł, a wodociągowego – 70,20 zł. Zaliczka, którą trzeba wpłacić przy podpisywaniu umowy to 250 zł, niezależnie od indywidualnego kosztu przyłącza, a całość kwoty pozostałej do zapłacenia przez mieszkańców, można rozbić na maksymalnie 23 raty. Według szacunkowych obliczeń koszt budowy 5-metrowego przyłącza, przy wykorzystaniu dofinansowania, będzie niższy od wykonywanego metodą gospodarczą – o 811 zł dla kanalizacji, i o 1240,5 zł dla wodociągu. Na decyzję o podpisaniu umowy i wpłacie zaliczki mieszkańcy mają czas do 15 sierpnia. Od września br. do prac powinien przystąpić wykonawca robót, wyłoniony w drodze przetargu nieograniczonego.


MIASTA I GMINY RYGLICE

B2

W skrócie SALA W WOLI LUBECKIEJ GOTOWA. Sala sportowa z szatniami i zapleczem magazynowym w Woli Lubeckiej jest gotowa do użytku. Inwestycja, prowadzona przez firmę z Zalasowej, została zakończona w czerwcu. W lipcu, w efekcie kompleksowej kontroli realizacji projektu, przyznano ostatnią transzę dofinansowania. Wniosek, złożony kilka lat temu, w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, obejmował wykonanie sali

gimnastycznej o wymiarach 12 na 24 metry, wraz z zapleczem sanitarno-magazynowym, boiskiem zewnętrznym oraz ścieżką zdrowia. Całkowita wartość inwestycji to blisko 2 mln złotych. Ponad 1 milion 100 tysięcy pochodziło z MRPO. Z szacunków wynika, że już w tym roku z nowego obiektu skorzysta około 2,5 tysiąca osób. Dlatego przewidziano etat dla koordynatora sportu. - Jego zadaniem będzie inicjowanie pomysłów na aktywność sportową i rekreacyjną różnych grup mieszkańców gminy – mówi Seweryn

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Gutkowski, sekretarz gminy Ryglice. – Liczymy na to, że sala będzie służyć, co oczywiste, dzieciom i młodzieży, ale także starszym mieszkańcom czy grupom sportowym. Korzystanie z nowych obiektów przez najbliższych pięć lat będzie dla wszystkich całkowicie bezpłatne. RADOSNY PLAC ZABAW. Plac zabaw w Zalasowej powstał w efekcie programu „Radosna szkoła”. Wciąż jest wielką atrakcją dla najmłodszych mieszkańców. Drabinki, zjeżdżalnie, ścianka wspinaczkowa i ruchomy most pomagają dzieciom w rozwo-

ju sprawności fizycznej. Plac zabaw otoczony jest zielenią, a po zabawie maluchy mogą odpocząć na ustawionych obok niego ławkach. NA BULE DO KOWALOWEJ. W Kowalowej został otwarty bulodrom. To miejsce do gry w – popularne zwłaszcza we Francji – bule, czyli petankę. Bulodrom znajduje się na terenie pięknego podworskiego parku, w sąsiedztwie „Orlika”. Na miejscu można za darmo wypożyczyć bule. Gra w bule to wspaniała forma relaksu i możliwość

odreagowania codziennych stresów. W rzutach kulami liczą się nie siła, ale precyzja i opanowanie. Każdy może spróbować swoich sił. Wystarczy przyjechać do Kowalowej. Bulodrom otwarty jest codziennie, a bule wypożycza animator sportu, w godzinach otwarcia „Orlika”. Dokładna obrazkowa instrukcja gry oraz historia petanki są wywieszone na tablicy, znajdującej się w sąsiedztwie torów do gry. Podczas otwarcia bulodromu, specjalnie zaproszeni goście, mistrzowie Polski Daria i Marcin Chmiel, zapoznali wszystkich chętnych

z zasadami gry i zaprezentowali, jak dostawiać i wybijać bule. Po nich sił próbowali dorośli i dzieci – wszyscy sprostali wyzwaniu. A w pierwszym turnieju petanki drużyna złożona z lokalnych samorządowców, w składzie: burmistrz Bernard Karasiewicz, zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej Krystyna Bochenek i sołtys Kowalowej Magdalena Pyc pokonała w dwóch rozgrywkach zespół pracowników szkoły, którego barw bronili: dyrektor Anna Nowak, animator sportu Mariusz Barszczewski i nauczyciel WF Dariusz Słaby.

Amerykańscy studenci:

chętnie tu wrócimy! W Ryglicach po angielsku

Klub Seniora z Zalasowej uporządkował cmentarz

Edukacja, rekreacja i praca dla innych Seniorzy aktywni!

J

uż dwa Kluby Seniora działają w naszej gminie. Powstały w Ryglicach i Zalasowej. Oferują zajęcia edukacyjne i rekreacyjne oraz zorganizowane wyjazdy. Seniorzy chętnie włączają się w inicjatywy gminne i realizują własne pomysły. Zajęcia komputerowe dla seniorów odbywają się w ramach projektu „Polska Cyfrowa Równych Szans”. Można skorzystać z gimnastyki usprawniającej i popróbować swoich sił w nordic walking. Wspólne wycieczki, wyjazdy na spektakle teatralne, spotkania edukacyjne i informacyjne – to dla seniorów. Oni od siebie proponują pomoc w tych przedsięwzięciach, na które pracującym niekiedy brakuje czasu. W harmonogramie zajęć znalazło się na przykład czytanie bajek przedszkolakom. Członkowie Klubu Seniora w Zalasowej postanowili, że – jak kiedyś, gdy chodzili do miejscowych szkół – zadba-

Klub Seniora z Ryglic w tarnowskim teatrze

ją o cmentarz wojenny na „Podlesiu”. Efekt? Wykoszona trawa, obcięty żywopłot, uporządkowany teren.

Zawiązali też grupę teatralną

Dodatkowo, wszyscy seniorzy z gminy Ryglice mieli możliwość skorzystania z oferty w ramach Rządowego Programu na Rzecz Aktywizacji Osób Starszych „Jeszcze w zielone gramy”. Projekt Stowarzyszenia Rodziców i Opiekunów Dzieci Niepełnosprawnych uzyskał bowiem dofinansowanie w konkursie ogłoszonym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Seniorom zaproponowano cykl spotkań, warsztatów, wykładów i wyjazdów edukacyjnych dotyczących kultury, tradycji, historii i zdrowia. Zajęcia organizowane są w trzech grupach – w Lubczy, Ryglicach i Zalasowej. Korzystać z nich mogą wszystkie osoby, które ukończyły 60 lat.

P

Jassica Pressman prowadzi zajęcia z dziećmi z Ryglic

rzez kilka wakacyjnych tygodni amerykańscy stu­d enci uczyli języka angielskiego dzieci i młodzież z gminy Ryglice. Zajęcia odbywały się w niewielkich grupach i były bezpłatne. Goście z USA mieszkali w domach mieszkańców Ryglic. I bardzo się im tu podobało. Z zajęć skorzystało około 200 dzieci i młodzieży w wieku od 7 do 15 lat. Uczestnicy wakacyjnego kursu zostali podzieleni na 14 grup – uwzględniono poziom zaawansowania językowego. Mieli możliwość zarówno nadrobić gramatyczne zaległości, jak – przede wszystkim – podszlifować umiejętność praktycznego posługiwania się językiem angielskim. Mimo wakacji chętnie przychodzili na lekcje. Studenci: Caroline Pattillo, Jassica Pressman, Dylan Rasnick, Adam Sehne oraz Holly Hokenson to uczestnicy

międzynarodowego programu Learning Enterprises, który skupia wolontariuszy prowadzących zajęcia z angielskiego dla dzieci i młodzieży w różnych częściach świata, szczególnie w małych miastach i na wsiach. - Głównym powodem mojego przyjazdu do Polski, do Ryglic, była chęć uczenia języka angielskiego, poprzez

bezpośrednie rozmowy, konwersacje, gry i zabawę. Natomiast drugim i chyba równie istotnym powodem, była ciekawość świata, innych kultur i ludzi – tłumaczyła Holly Hokenson – Lubimy tak spędzać wakacje. Dajemy coś od siebie, ale sporo otrzymujemy od innych. To nam pasuje. Natomiast Caroline Pattillo chciała poznać Polskę, stąd

Amerykańscy studenci podczas spotkania z burmistrzem Bernardem Karasiewiczem

pochodzili jej pradziadkowie. – Chciałam po prostu zobaczyć kraj moich przodków – mówiła. – Polacy są bardzo gościnni i otwarci. Każdy chciał nam pomóc. Adam Sehne oficjalnie dziękował za gościnę i wyraził chęć powrotu do Ryglic – może już w przyszłym roku. Burmistrz Ryglic Bernard Karasiewicz dziękował Amerykanom za przyjazd, zaangażowanie i serce, które włożyli w pracę z najmłodszymi mieszkańcami gminy. Specjalnie dla nich zorganizował tradycyjne ognisko, z muzyką i pieczoną kiełbasą. - Te zajęcia były dużą szansą dla naszych dzieci i młodzieży. Nie wyjeżdżając z domu, mieli możliwość bezpośredniego kontaktu z językiem angielskim i znaczącej poprawy jego znajomości. Zajęcia prowadzone przez studentów doskonale uzupełniły wiedzę zdobytą w czasie lekcji w szkołach – podkreśla burmistrz Karasiewicz.


MIASTA I GMINY RYGLICE

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

B3

Chcą promować swoją gminę Młodzieżowa Rada Miasta pomoże burmistrzowi? towania własnych opinii i zgłaszania pomysłów. - Jeśli chcemy mieć odpowiedzialnych dorosłych, musimy tej odpowiedzialności uczyć dzieci i młodzież – mówił. W składzie Młodzieżowej Rady Miejskiej w Ryglicach pracują: Bartłomiej Siedlik,

Joanna Krzywoń, Anna Stańczyk, Emiliana Siwek, Dominik Kupiec, Kamil Kłos, Dawid Kita, Justyna Przybyłek, Aleksandra Kozioł, Gabriela Zabawa, Gabriela Kluzek, Daniel Wójtowicz, Aleksandra Proszowska, Sara Labak i Jan Maduzia. Przewodniczącym MRM jest Dawid Słomski. Podkreśla on,

16

Minister Urszula Augustyn życzyła młodym radnym konstruktywnych obrad

rajców zasiada w ławach Młodzieżowej Rady Miejskiej w Ryglicach. Gremium działa od 1 kwietnia. W jego składzie znaleźli się uczniowie gimnazjów z gminy Ryglice i działającego tam Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. W pierwszym roboczym posiedzeniu Młodzieżowej Rady Miejskiej, w ryglickim spichlerzu, wzięli udział minister Marek Michalak – Rzecznik Praw Dziecka oraz posłanka Urszula Augustyn – sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Oboje podkreślali, że niezwykle istotne jest włączanie młodych ludzi w procesy decyzyjne na poziomie samorządów lokalnych. – Chwała tym samorządom, które powołują młodzieżowe

rady, potrafią z nimi rozmawiać i współpracować. Młode pokolenie też trzeba pytać o zdanie – zauważyła posłanka Urszula Augustyn, życząc młodym ludziom burzliwych, ale konstruktywnych obrad.

– Takie inicjatywy budują prawdziwą Polskę obywatelską. Minister Marek Michalak przypomniał, że obowiązująca od ćwierćwiecza Konwencja Praw Dziecka gwarantuje najmłodszym prawo do prezen-

Członkowie Młodzieżowej Rady Miasta w Ryglicach

że młodzi radni będą zgłaszali przede wszystkim inicjatywy, które są ważne dla młodzieży mieszkającej w gminie Ryglice. Na razie skupili się na działaniach promujących gminę. Wymyślili „Festiwal Kolorów”, a ich pomysł wygrał konkurs na Młodzieżową Inicjatywę Obywatelską. W nagrodę dostaną pieniądze, dzięki którym będą mogli zrealizować festiwal. Ma się rozpocząć 25-kilometrowym rajdem rowerowym. Później młodzież ma przedstawić skecze o poszczególnych miejscowościach gminy – po to, by niwelować animozje pomiędzy ich mieszkańcami. Na zakończenie zaplanowali pokaz tańca i koncert muzyczny z happeningiem kolorów. Kolejna inicjatywa radnych to warsztaty z questingu, podczas których uczyli się układać zagadki i rymowane historyjki o gminie. To wstęp do nowoczesnych działań promocyjnych. Informacje o swojej działalności zamieszczają na stronie na facebooku.

Twoja gmina, Ty decydujesz! Budżet Obywatelski Gminy Ryglice: złóż projekt i zagłosuj!

Od

31 lipca każda osoba zameldowana w gminie Ryglice, która ukończyła 16 lat, może zgłosić projekt do zrealizowania w ramach budżetu obywatelskiego. Jego wysokość to 350 tysięcy złotych. W gminie Ryglice budżet obywatelski jest realizowany po raz pierwszy. Mieszkańcy mają możliwość wskazania przedsięwzięć, które uznają za najpotrzebniejsze dla lokalnych społeczności. Mogą to być zarówno propozycje inwestycji, które mają być wykonane w gminie, jak i kursy, szkolenia, festyny czy kampanie społecz-

ne. Każda z propozycji musi zyskać poparcie przynajmniej 30 osób. Wnioski będą przyjmowane do 4 września. Od strony formalnej zostaną ocenione przez zespół koordynacyjny, w składzie: 2 radnych, 2 pracowników Urzędu Gminy oraz 3 mieszkańców wyłonionych w drodze losowania (spośród osób zgłoszonych do tego gremium). Ich zadaniem będzie stwierdzić czy projekt mieści się w ramach zadań własnych samorządu oraz nie koliduje ze strategią rozwoju. Koszt realizacji każdego projektu musi się mieścić w przedziale od 10 do 100 tysięcy złotych. Trzeba wypełnić

BUDŻET OBYWATELSKI GMINY RYGLICE » do wydania: 350 tys. zł » okres realizacji: 2016 rok » wartość 1 projektu: 10-100 tys. zł » poparcie: 30 podpisów » propozycja: każda sprawa lokalna » promocja: dowolny sposób » głosowanie: tylko jeden projekt specjalny formularz, dostępny na stronie internetowej gminy i opisać swój pomysł. W razie wątpliwości i jakichkolwiek

kłopotów, można skorzystać z pomocy urzędu. Weryfikacja formalna projektów potrwa do 15 września – możliwe będzie naniesienie poprawek. Po jej zakończeniu, lista propozycji zostanie przedstawiona mieszkańcom, do których będzie należał ostateczny werdykt. Decyzję podejmą w głosowaniu internetowym, na stronie www.wspoldecydujemy.pl. Będzie można poprzeć tylko jeden projekt. Konieczne będzie podanie numeru PESEL. Głosowanie potrwa do 11 października. Dzień później zostaną ogłoszone zwycięskie wnioski. Będą realizowane z pieniędzy przyszłorocznego budżetu gminy Ryglice.

Inwestycje dla mieszkańców Rozmowa z Bernardem Karasiewiczem, burmistrzem Ryglic Za nami osiem miesięcy Pana rządów w nowej kadencji. Jakie zadania uznał Pan za priorytetowe? - Gmina potrzebuje systematycznych zmian, których efektem będzie podniesienie jakości życia mieszkańców. Rzeźba terenu jest naszym atutem, bo stanowi o atrakcyjności turystycznej. Z drugiej strony powoduje znaczne rozproszenie gospodarstw domowych, co z kolei generuje problemy z związane z rozwojem infrastruktury. Mimo trudności systematycznie uzupełniamy sieci kanalizacyjne, wodociągowe i gazowe, likwidując „białe plamy”. Te inwestycje są obecnie dla mnie priorytetem. Realizując je, staram się ograniczyć koszty, które muszą ponosić mieszkańcy. Jest to możliwe dzięki pieniądzom zewnętrznym, o które zabiega nasza gmina. Możliwe będzie pokrycie 40 procent kosztów przyłącza dla gospodarstwa indywidualnego, które dodatkowo należność będzie mogło uregulować w 23 ratach. Obniżymy też koszty funkcjonowania obiektów publicznych. Przykładem jest szkoła w Zalasowej. Wystąpiliśmy z wnioskiem do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie, o wymianę kotłów grzewczych w tej placówce. Nowoczesny piec kondensacyjny, który je zastąpi, będzie ekologiczny, a koszty jego pracy niższe. Oczywiście, także korzystanie z wodociągu w budynkach publicznych będzie tańsze niż dowożenie wody z tak zwanego wodomatu. Ograniczenie wydatków z budżetu gminnego ma także zapewnić przekształcenie dwóch szkół? - Tak. Placówki w Woli Lubeckiej i Joninach poprowadzą stowarzyszenia. Mamy już w naszej gminie przykład, że potrafią to robić skutecznie. Utrzymanie tych dwóch szkół będzie znacznie tańsze niż do tej pory, pod tym względem osiągną poziom innych naszych placówek. To pozwoli im nadal funkcjonować. Deklaruje Pan otwartość na inicjatywy mieszkańców,

którzy sami będą mogli wskazywać najistotniejsze inwestycje w gminie. Jak się Pan wywiązuje z tych zapowiedzi? - W tym roku, po raz pierwszy w historii naszej gminy, wprowadziliśmy budżet obywatelski. Na realizację zadań, które zostaną zgłoszone w jego ramach zarezerwujemy w przyszłorocznym budżecie 350 tysięcy złotych. Mieszkańcy będą mogli realnie wpływać na decyzje w sprawie tego, co będziemy robili w poszczególnych miejscowościach. Wszystkie ważne kwestie są poruszane podczas zebrań wiejskich w sołectwach. Tam dyskutujemy o tym, co dla nas ważne. Z uwagą wsłuchuję się w opinie mieszkańców. Jestem także otwarty na głos młodego pokolenia. Wiosną tego roku ukonstytuowała się Młodzieżowa Rada Miasta. Pomysły młodych mieszkańców naszej gminy są naprawdę niezwykle interesujące i warto je wziąć pod uwagę. Sprawą niezwykle istotną dla mieszkańców gminy Ryglice, ale też sąsiedniego Tuchowa, jest budowa zbiornika retencyjnego w Joninach. Stracono szansę, by powstał w ubiegłej kadencji samorządu. Czy jest jeszcze nadzieja na zrealizowanie tej inwestycji? - Zapowiedziałem, że zrobię wszystko, by zbiornik powstał. Gwarantuje on bezpieczeństwo wszystkich, którzy mieszkają na Szwedką, Wolanką i Białą. Niestety, nie udało się go zbudować w poprzedniej kadencji. Nie oznacza to jednak, że nie powstanie. Stukam do każdych drzwi i przekonuję, że dla nas jest to niezwykle ważna inwestycja. Otrzymałem obietnicę, że powstaną dwa zbiorniki – klasyczny retencyjny w Joninach, a do tego tak zwany suchy w Kowalowej. Wraz z pracownikami urzędu przygotowujemy wszystkie wymagane dokumenty, aktualizujemy te, które utraciły ważność. Nowa unijna perspektywa daje kolejną szansę. Nie możemy jej nie wykorzystać.


B4

MIASTA I GMINY RYGLICE

GAZETA BEZPナ、TNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015


V

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Radni Rady Miejskiej

Maria Borys Latała (Platforma Obywatelska): Pomysł stworzenia nowej linii w centrum miasta to ciekawa i dobra inicjatywa. Oczywiście na pewno znajdą się tacy, którym autobusy np. na ulicy Wałowej czy rynku będą przeszkadzać. Nie wolno nam jednak stać bezczynnie i narzekać, że starówkę należy jakoś ożywić - trzeba coś zrobić, a pomysł pana prezydenta to dobry krok we właściwym kierunku. Szczególnie, że niedługo powstanie parking Park&Ride koło dworca. Mam nadzieję, że nowa linia połączy ścisłe centrum z obszarem dworca. Jeżeli tak się stanie, nowa linia nie będzie atrapą, a prawdziwym, nowym rozwiązaniem komunikacyjnym. Liczę na kolejne dobre pomysły na ożywienie centrum miasta, na które czeka wielu przedsiębiorców. Stworzenie tej linii to przykład właściwej pracy samorządu - spełnianie potrzeb przedsiębiorców, zarówno tych małych, jak i dużych, na pewno przełoży się na kondycję ich firm, a to z kolei poprawi sytuację ich pracowników.

Piotr Górnikiewicz (Sojusz Lewicy Demokratycznej): - Każda próba ożywienia starówki czy ulicy Wałowej zasługuje na pochwałę. Niewątpliwym atutem tego rozwiązania jest też pomoc dla osób starszych, dla których nowa formuła komunikacji w tej części miasta może być przydatna w codziennym życiu. Fajnie byłoby też, gdyby taką linię obsługiwał bardziej oryginalny autobus niż te, które są w zasobach MPK, taki autobus np. z odkrytym dachem stanowiłby jednocześnie atrakcję turystyczną dla odwiedzających Tarnów. Sceptycznie nastawiony jestem do jazdy w kółko po płycie rynku, chyba że trasa przebiegałaby przez rynek do ul. Wekskarskiej i dalej do ul. Wałowej. Takie rozwiązanie wydaje się też bardziej praktyczne dla mieszkańców. Miejmy nadzieję, że takie działania przyniosą zamierzony efekt i ta piękna cześć naszego miasta stanie się bardziej atrakcyjna.

Autobusem na rynek, ale

po co?

Jan Niedojadło (Tarnowianie): - Nie można do tego pomysłu podchodzić jednoznacznie – zły/dobry. Zgadzam się z prezydentem, że o tym powinni zadecydować mieszkańcy, stąd potrzeba zakrojonych na szeroką skalę konsultacji, być może głosowania za pomocą listów bądź elektronicznie. To ważna decyzja, bowiem możemy zmienić charakter starówki nieodwracalnie, niekoniecznie idąc w dobrym kierunku.

Piotr Sak (Solidarna Polska): - To niewłaściwe działanie. Zdaję sobie sprawę, że ten testowy przejazd to akcja weryfikująca, ale mówimy o ścisłym centrum, które przeznaczone jest przede wszystkim dla pieszych. Analogicznie w Krakowie na rynku czy ulicy Floriańskiej nie ma komunikacji miejskiej. Nie trzeba się silić na oryginalność, ale rozwiązywać problemy mieszkańców to i owszem.

P

rezydent Roman Ciepiela, w odpowiedzi na pojawiające się głosy dotyczące wymierania centrum Tarnowa, robi co może, aby odwrócić ten trend. Już niebawem na ul. Wałowej pojawi się mim diabeł, będzie też i bryczka, z której perspektywy będzie można zwiedzać nasze miasto. Kolejnym krokiem, który ma ożywić opustoszałe centrum miasta ma być autobus. Nim każdy chętny będzie mógł podjechać na rynek niemalże pod drzwi pubu czy kawiarni. Za nami jest już testowy przejazd autobusu przez centrum miasta, które-

go inicjatorem był prezydent Roman Ciepiela. - Tak naprawdę przetestujemy nie same autobusy, tylko wpływ tego ruchu na przestrzeń miejską – mówił prezydent w czasie jazdy testowej. Trasa prowadziła między innymi przez Wałową, Krakowską i Rynek. Włodarz miasta przyznaje wprost, że taka forma komunikacji ma także pomóc między innymi osobom niepełnosprawnym w sprawnym i wygodnym poruszaniu się po centrum Tarnowa. Jazda testowa miała także na celu sprawdzenie w ruchu różnych rodzajów autobusów na różnych trasach przejazdu.

- Planujemy kupić co najmniej pięć mikro autobusów, które mogłyby wjechać do centrum miasta – zdradza prezydent. Widok autobusu na rynku i ul. Wałowej budził zdziwie-

nie wśród mieszkańców. Jazda testowa uwidoczniła też kilka mankamentów związanych ze zbyt wąskimi przesmykami, utrudnienia ruchu związane z rozładowywaniem aut dostawczych, czy… orszakiem pogrzebowym. Po fazie testów i zweryfikowaniu możliwości tras przejazdu zostaną uruchomione konsultacje społeczne. Jeżeli debata publiczna wypadnie pozytywnie, a pomysł zostanie zaakceptowany przez mieszkańców, władze miasta podejmą decyzję o uruchomieniu linii autobusowej w ścisłym centrum miasta. Przewidywany termin realizacji wszystkich etapów to przyszły rok.

FACEBOOK. CO NA TEN TEMAT MYŚLĄ MIESZKAŃCY MIASTA? Jestem przeciwny. Klimat rynku jest niesamowity. Po co to psuć autobusem. Takich rzeczy jeszcze nie widziałem w innych miastach – Dawid. Wjazd na Rynek nie, ale przejazd Wałową jak najbardziej – Andrzej. Szkoda kostki, może nieco niżej, albo obok Katedry? Albo zrobić specjalnie wzmacniany teren? Kolejna sprawa, musimy postawić na w pełni silniki elektryczne. A może już to się dzieje? Miasto odżyje świeżym powietrzem. Zachęcam do tworzenia tras rowerowych - korzystania z rowerków i spacerów – Dawid.

Przecież linie MPK kursują wokoło Rynku!!! Osobiście uważam, iż jest to zbędne, tym bardziej autobus na deptaku... Druga kwestia, zmniejszenie ruchu samochodowego... Jakoś to do mnie nie przemawia – Jadwiga. Czy jest potrzeba, aby wszędzie dojeżdżać, nie można się przejść? W sezonie na Rynku są dookoła ogródki letnie, dzieci biegają, jeżdżą na rowerach, jest aż taka konieczność wyznaczania trasy autobusu w tym miejscu? Po co? Żeby ktoś mógł wysiąść pod drzwiami knajpy zamiast kilkanaście metrów się przespacerować? Wzdłuż ulicy Wałowej, w każdej uliczce jest parking, z przystanku autobusowego zarówno z ulicy Mickiewicza czy Lwowskiej

lub też z Bema na Wałową i Rynek spacerkiem dociera się w kilka minut. Pomysł jest dla mnie zupełnie niezrozumiały – Anna. Uważam pomysł za niedograny. Autobus powinien być na linii Balice-Rynek w Tarnowie-Tarnovia, lub Rynek Kraków-Rynek Tarnów-Chemik. W ten sposób obsłużylibyśmy Brytyjczyków i Skandynawów, którzy przylatują do Polski żeby się nachlać. Czy o takie ożywienie miasta chodzi? A tak poważnie Tarnów jest małym miastem, centrum jeszcze mniejsze - a ruch to zdrowie i wszędzie można dojść na piechotę. Duży parking w połowie Krakowskiej i górnej Lwowskiej - to jest prawdziwe rozwiązanie – Artur.

Kazimierz Koprowski (Prawo i Sprawiedliwość): – Pomysł nie jest nowy, tego typu idee pojawiały się już dużo wcześniej. Pozostaje kwestia organizacji ruchu, bowiem rzucić hasło jest łatwo. Natomiast puszczenie ruchu ul. Krakowską ma swoje ograniczenia, chyba że prezydent zakłada ponowny remont ulicy i likwidację miejsc parkingowych.

Jacek Łabno (Solidarna Polska):- Niewątpliwie od dłuższego czasu pojawiał się pogląd, że trzeba ożywić stare miasto. To jakiś krok, trzeba to testować. Autobus na ul. Wałowej? Tak, ale nie za często. To samo na rynek. Jeden ekologiczny, mały autobus na godzinę. To może być ułatwienie dla osób starszych. Być może trzeba pomyśleć o bilecie za złotówkę na tę linię, aby wyprawa na rynek była kusząca dla mieszkańców. Musimy jednak mieć na uwadze kompleksowe rozwiązanie.


VI

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Jakub Kwaśny: Czasem trzeba zrobić krok w tył, aby…

Rozmowa z Jakubem Kwaśnym, liderem SLD w Tarnowie Na jesień wybory parlamentarne, startuje Pan? Coraz częściej mieszkańcy Tarnowa zadają mi to pytanie, z reguły w formie zachęty – co rzecz jasna jest bardzo miłe i dopingujące, jednak po wielu rozmowach i nocach pełnych myśli, postanowiłem, że będę konsekwentny w tym co zapowiedziałem kilka miesięcy temu. Moje nazwisko nie znajdzie się zatem na karcie wyborczej w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Na taką, a nie inną, decyzję złożyło się kilka okoliczności, które mam nadzieję sprawią, że zostanę zrozumiany przez sporą grupę moich wyborców, głównie tych zawiedzionych tą decyzją. Czy możemy je poznać? Pierwszym i najważniejszym powodem, dla którego postanowiłem nie brać udziału w wyborczym wyścigu na Wiejską jest mój doktorat, który chciałbym jeszcze w tym roku ukończyć. Jest to dla mnie sprawa absolutnie priorytetowa, a prócz naukowych chęci to także mój zawodowy obowiązek. Jestem w tym już bardzo zaawansowany, co pochłania sporo mojego wolnego czasu i urlop także. Nie mógłby Pan tego pogodzić z kampanią wyborczą? No właśnie pogodzenie bardzo absorbującej i wyczerpującej kampanii wyborczej z rzetelnym podejściem do mojej rozprawy byłoby niemożliwe. Jak coś robić to robić dobrze. A nie łapać kilka srok za ogon w tym samym czasie. Dlatego skoncentruje się na Tarnowie i mojej rozprawie doktorskiej. Mówił Pan o kilku powodach, jakie są inne? Kolejną przyczyną jest chęć odpoczynku od polityki krajowej i zadbanie o własne zdrowie, które często przez nadmiar pracy było przeze mnie zaniedbywane. Nie ukrywam również, że aktualna sytuacja polityczna w kraju nie zachęca mnie do tego, aby brać w tym udział.

A może nie wierzy Pan w sukces Zjednoczonej Lewicy i Leszka Millera? Bardzo doceniam fakt jednoczenia się lewicy. To budujące, gdy zwaśnione dotąd formacje polityczne połączyła wspólna idea tworzenia. Tworzenia czegoś nowego! Tworzenia socjalnej alternatywy dla zabetonowanej prawicowym cementem - sceny politycznej. Głęboko wierzę, że projekt Zjednoczonej Lewicy zyska sympatię wyborców, a na liście z pewnością znajdą się osoby godne zaufania, które dobrze będą reprezentowały region tarnowski. To znaczy, że bierze Pan rozbrat z polityką? Absolutnie nie! Ale nie jest również tajemnicą, że wybory kosztują. Kto nigdy nie startował nie zdaje sobie sprawy jak wiele wysiłku, czasu, pieniędzy i pracy wielu osób trzeba, aby kampania nabrała jako takiego koloru. A ja ten wysiłek, czas, pieniądze i zaangażowanie moich przyjaciół chciałbym wykorzystać nie w wyborczym wyścigu na Wiejską, ale w starciu o fotel prezydenta Miasta Tarnowa. Czyli nadal zamierza Pan startować na Prezydenta Tarnowa? To jest cel, który chciałbym osiągnąć, bo wiem, że swą determinacją tchnął bym w nasze miasto nową energię. Najbliższa taka okazja będzie w 2018 r. Do tego czasu politycznie – czy też samorządowo swą uwagę w całości skupię na naszym lokalnym podwórku. Codziennie jeżdżąc po naszym Tarnowie rowerem – widzę, jak wiele rzeczy należałoby poprawić. Jak piękne jest nasze miasto i jak wiele energii (niewykorzystanej) mają jego mieszkańcy. Starannie się do tej roli cały czas przygotowuję, a rozprawa doktorska jest w pewnym sensie również etapem tych przygotowań. Nie znikam zatem, robię krok w tył, ale po to aby w przyszłości zrobić dwa kroki do przodu! /MG/

W skrócie

RUSZA PLATFORMA AKTYWNOŚCI OBYWATELSKIEJ. W połowie sierpnia Fundacja Nowe Technologie uruchamia Platformę Aktywności Obywatelskiej – narzędzie zapewniające kompleksowe wsparcie inicjatyw obywatelskich. Głównym celem projektu jest zwiększenie partycypacji obywatelskiej mieszkańców Tarnowa w działaniach na rzecz kształtowania przestrzeni miejskiej, a jego realizacja przyczyni się do zniwelowania zdiagnozowanego problemu, jakim jest niski stopień zaangażowania mieszkańców Tarnowa w realizację inicjatyw na rzecz poprawy funkcjonalności, ładu, estetyki i komfortu korzystania z przestrzeni miejskiej. Inicjatorzy projektu zwracają uwagę na małą aktywność mieszkańców w zakresie realizacji inicjatyw obywatelskich, co przekłada się na niski stopień partycypacji w sprawach społecznych oraz brak realizacji rzeczywistych potrzeb mieszkańców, w tym w obszarze przestrzeni miejskiej (ładu przestrzennego). To ma właśnie zmienić Platforma Aktywności Obywatelskiej – narzędzie internetowe dla 3000 mieszkańców Tarnowa oraz 35 organizacji pozarządowych. Ich zadaniem będzie zgłoszenie 300 inicjatyw obywatelskich z zakresu przestrzeni miejskiej. Platforma Aktywności Obywatelskiej umożliwi m.in. inicjowanie działań obywatelskich; zgłaszanie uczestnictwa w ich realizacji; uzyskanie informacji o działających w Tarnowie organizacjach pozarządowych, realizowanych i zrealizowanych inicjatywach, dobrych praktykach, zasadach i możliwościach realizacji przedsięwzięć. OŚRODEK ZAPRASZA! Trzebinia. 6-4 Ośrodek Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy ogłasza nabór uczestników na rok szkolny 2015/2016 do klas I-III gimnazjum dla dorosłych w zawodach: ślusarz, krawiec, kucharz, monter zabudowy oraz do klasy I – III Zasadniczej Szkoły Zawodowej na kierunki: mechanik pojazdów samochodowych, fryzjer, monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie, kucharz, ślusarz oraz krawiec. Ośrodek zapewnia bezpłatną naukę praktyczną w warsztatach szkoleniowo-produkcyjnych lub u pracodawców prywatnych na terenie powiatu chrzanowskiego. Młodzież odbywająca praktykę otrzymuje comiesięczne wynagrodzenie. Warunkiem przyjęcia do gimnazjum jest ukończenie szkoły podstawowej oraz 15. roku życia, natomiast do Zasadniczej Szkoły Zawodowej - nie ukończenie 18 lat. Placówka zapewnia bezpłatne zakwaterowanie w internacie, wyżywienie oraz całodobową opiekę wychowawczą. Bliższe informacje o naborze można uzyskać pod numerem telefonu: 326122369 lub 326121377.

Tłumy „Maniaków Pomagania” z Lemonem Prawdziwe tłumy zjawiły się na „Manii Pomagania” - koncercie charytatywnym z zespołem Lemon, po raz trzeci zorganizowanym w Koszycach Małych

Z

nów udało się pomóc, tym razem trzem niepełnosprawnym dziewczynkom: Zuzi, Matyldzie i Natalii, którym zostaną przekazane wszystkie fundusze zebrane w trakcie wydarzenia. Podczas całej „Manii Pomagania” każdy, kto zakupił ciasto przygotowane przez Seniorów i szkoły z terenu gminy Tarnów, staropolskie jadło od samorządu gminnego, gadżety wykonane ręcznie bądź kiełbaski od miejscowego Klubu Sportowego, otrzymywał kupon, który brał udział w losowaniu nagród. Sponsorzy przekazali na ten cel m.in. tablety, nawigację samochodową, sprzęt ogrodniczy czy kosmetyki. Dla Zuzi, Matyldy i Natalki prze-

znaczono również pieniądze pozyskane w trakcie licytacji charytatywnej. Niemałym wzięciem cieszyły się koszulki z podpisami zespołu Lemon, czy torty upieczone przez Klub Seniora w Zgłobicach. Maniacy Pomocy licytowali do wysokich kwot, okazując tym samym wsparcie niepełnosprawnym dziewczynom. Prawdziwe tłumy przybyły jednak na stadion w Koszycach Małych tuż przed zapadnięciem zmroku. A to oczywiście za sprawą Igora Herbuta i spółki. Zespół pojawiając się na scenie wywołał burzę okrzyków swoich fanów. Lemon zaśpiewał swoje największe przeboje w tym „Napraw”, „Wkręceni” czy „Jutro”. Już po występie nie szczędzili swoim fanom autografów i pamiątkowych zdjęć.

– Dziękujemy wszystkim, którzy już po raz trzeci przyłączyli się do akcji pomagania. W wydarzeniu uczestniczyły wszystkie pokolenia pokazując, że pomagać można w każdym wieku. Mamy nadzieję, że dzięki wszystkim „Maniakom Pomagania” życie Zuzi, Matyldy i Natalii choć na chwilę nabierze kolorów. To dzięki wszystkim ludziom o dobrym sercu udało się pomóc kolejnym dzieciakom – podsumowuje Anna Pieczarka, dyrektor gminnego Centrum Animacji Kulturalnej organizującego wydarzenie. – O wymiernych efektach „Manii Pomagania” czyli zebranej kwocie poinformujemy już wkrótce. Mamy również nadzieję, że już za rok spotkamy się, by pomóc kolejnym potrzebującym – dodaje.


VII

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Nie taki zły prezydent Dokończenie ze str. 3 Bardziej dla ludzi

Na samym początku swojego urzędowania Ciepiela spotkał się z około setką przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w ścisłym centrum miasta. Pokłosiem spotkania jest szereg zmian w mieście. Przede wszystkim w strefie płatnego parkowania. Skrócono czas, gdy za parkowania trzeba płacić, a w soboty parkowanie jest całkowicie za darmo. - Mam nadzieję, że w ten sposób doprowadzimy do tego, żeby mieszkańcy częściej odwiedzali centrum. Tym bardziej, że każdy lubi przyjechać na przykład do centrum handlowego i nie płacić za parking - mówi odpowiedzialny za przygotowanie zmian Piotr Augustyński, zastępca Ciepieli. Ożywieniu centrum ma także służyć ewentualne poprowadzenie starówką linii autobusowej, które obecnie analizuje włodarz Tarnowa. Podobnie sytuacja ma się z cenami biletów komunikacji miejskiej. Przez lata mówiono, że ceny biletów komunikacji miejskiej muszą wzrastać, aby zachować wysoką jakość usług świad-

czonych przez MPK i stopniowo wymieniać autobusy na nowe. Jak pokazuje rzeczywistość nic bardziej mylnego. Od 1 września bilety potanieją i to znacznie. Między innymi jednorazowy bilet normalny będzie kosztował nie 3 zł, a 2,4 zł. Wprowadzona została także tzw. taryfa odcinkowa. Dzięki temu za przejechanie przykładowo trzech przystanków zapłacimy 1,2 zł. a Miejskie

Od 1 września jednorazowy bilet normalny będzie kosztował

2,4 złotych

Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zapowiedziało niedawno zakup kolejnych, ekologicznych autobusów napędzanych skroplonym gazem ziemnym. Co ważne, zmniejszane są obciążenia, które muszą ponosić mieszkańcy i jednocześnie likwiduje się sute przywileje np. zarządów

miejskich spółek. Wcześniej bowiem prezesi i członkowie zarządów mogli liczyć na astronomiczne premie roczne, które mogły sięgać nawet trzykrotności ich wynagrodzenia. Teraz wysokość ta została obniżona do jednokrotności. Wracając do wspomnianych testowanych linii autobusowych, Ciepiela podczas objazdu możliwych tras bez skrępowania podchodził do zdziwionych widokiem autobusów na ul. Wałowej tarnowian, pytając ich o zdanie, prosząc o uwagi. Jednak najlepszym dowodem otwartości nowego włodarza Tarnowa na mieszkańców są coniedzielne potańcówki w amfiteatrze, w których regularnie uczestniczy prezydent wraz z małżonką.

kadencji, prezydent już pozyskał pieniądze z budżetu państwa na uruchomienie w tym roku ośrodka wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi, przy współpracy z organizacjami pozarządowymi wsparł utworzenie czterech międzyosiedlowych centrów aktywności senioralnej, realizuje zapowiedź z kampanii dotyczącą utworzenia w Mościckim Centrum Medycznym Tarnowskiego Centrum Medycyny Wieku Dojrzałego.

Dobre wybory? To na pewno obsadzenie na ważnych stanowiskach Doroty Krakowskiej i Piotra Augustyńskiego. Ciepiela na swoich zastępców mianował ludzi stosunkowo młodych, chcących zrobić ,,coś” dla miasta. Prezydent tym ruchem mocno zaryzykował, ale na plus trzeba zapisać sam fakt dania szansy, postawienia na zapał i nowe oraz kreatywne pomysły podwładnych. Roman Ciepiela postanowił pozostawić na stanowisku doświadczonego w sprawach miejskich Henryka Słomka-Narożańskiego, który sprawował pieczę nad Tarnowem w jego najtrudniejszych chwilach w nowożytniej historii, a teraz, dzięki którego radom zapewne jest mu łatwiej sprawować swe rządy.

Jeszcze bliżej ludzi

Wiele pozytywnych zmian i co najważniejsze nie punktowych, a systemowych, znalazło się w obszarze polityki społecznej, niejako na potwierdzenie wrażliwości włodarza Tarnowa na los mieszkańców jego miasta. Gołym okiem widać, że wsparcie osób niepełnosprawnych, polityka senioralna, wsparcie dla dzieci i rodzin zastępczych, współpraca z organizacjami pozarządowymi to dla niego priorytety. Mimo początku

MOCNE STRONY PREZYDENTA stawia na przedsiębiorczość wprowadził współpracę samorządów subregionu tarnowskiego obniżył ceny biletów wprowadził zmiany w systemie parkowania stawia na młodych i zdolnych słucha mieszkańców otwarty na innowacje

Na pełnym gazie

Jednego prezydentowi Ciepieli z pewnością odmówić nie można - zaangażowania w wykonywaną pracę. W weekendy i święta prezydenta można spotkać na rozmaitych miejskich wydarzeniach, a prywatny, facebookowy profil Ciepieli aż pęka

w szwach od rozmaitych postów i dyskusji dotyczących miejskich spraw, w które prezydent (choć niejednokrotnie z poważnymi błędami interpunkcyjnymi) ochoczo się włącza. Nawet urlop nie jest dla Ciepieli wystarczającym powodem, aby odpocząć od pracy. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym magistratu, włodarz przebywa obecnie na dwutygodniowym urlopie wypoczynkowym, a na facebooku prezydenta? Informacje o odbytych spotkaniach Komitetu Monitorującego Małopolski Regionalny Program Operacyjny, czy testowy objazd starówki miejskim autobusem.

Zalecenia Niestety same sukcesy nowego prezydenta Tarnowa przysłaniają rozliczne błędy będące pokłosiem podszeptów wątpliwej jakości zachłannych doradców, którzy swoje pięć minut starają się wyssać do cna. Nieudolność innych ostatecznie psuje wizerunek poczciwego prezydenta, któremu przecież zaufała w listopadzie większość mieszkańców Tarnowa. Zalecenia? Większa asertywność, postawienie na przeczucie podparte wieloletnią pracą w samorządzie, rezygnacja z dążenia do konfrontacji, większa odwaga w podejmowaniu decyzji.

W skrócie

Ochotnicy świętowali z ministrem Strażacki jubileusz w Jadownikach Mokrych

O

chotnicza Straż Pożarna w Jadownikach Mokrych w gminie Wie­trzy­ cho­wice ob­cho­ dziła 115-lecie istnienia. Wraz z druhami-ochotnikami świętowała cała lokalna społeczność. Uroczystość zgromadziła poczty sztandarowe wszystkich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG z gminy Wietrzychowice i sąsiednich miejscowości, mieszkańców wsi oraz sympatyków i przyjaciół.

Ochotnicza Straż Pożarna w Jadownikach Mokrych ob­cho­dziła

115 -lecie

istnienia

Skuteczność działań i ofiarność strażaków podkreślali obecni w Jadownikach: Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, nadbrygadier Andrzej Mróz, małopolski komendant wojewódzki PSP, Roman Łucarz, starosta powiatu tarnowskiego, Ksawery Stefańczyk, wiceprezes ZOP ZOSP RP w Tarnowie i członek zarządu głównego Związku OSP RP, a także wójt Wietrzychowic Tomasz Banek. Zasłużeni druhowie oraz osoby wspierające działalność

strażaków otrzymali odznaczenia i dyplomy. Szczególne podziękowania złożył strażakom minister Władysław Kosiniak-Kamysz. - Dziękuję Wam za Waszą służbę i ogromne poświęcenie dla lokalnej społeczności – mówił minister. To właśnie z jego inicjatywy od tego roku strażacy-ochotnicy, którzy otrzymują wynagrodzenia w ramach umów-zleceń, mogą równolegle opłacać składki zarówno do powszechnego, jak i rolnicze-

go ubezpieczenia społecznego. Do tej pory strażak-ochotnik, który otrzymał, nawet niewielkie, wynagrodzenie za pracę na przykład jako kierowca wozu strażackiego lub konserwator, tracił ubezpieczenie w KRUS. Z inicjatywy Władysława Kosiniaka-Kamysza został przygotowany projekt ustawy, która uregulowała te kwestie. Dała także możliwość powrotu do systemu ubezpieczenia rolniczego osobom, które zostały z niego usunięte mocą decyzji KRUS.

TARNÓW. Do 15 września można zgłaszać prace dyplomowe do wyróżnień im. Tadeusza Tertila. W tym roku podniesiono pulę nagród z 10 do 14 tysięcy złotych. Nagroda im. Tertila przyznawana jest corocznie od 2007 r. za najlepszą indywidualną pracę dyplomową o tematyce związanej z Tarnowem lub powiatem tarnowskim obronioną w roku akademickim, w którym odbywa się konkurs. Nagrodę można otrzymać w dwóch kategoriach: „Najlepsza praca licencjacka/inżynierska” lub „Najlepsza praca magisterska”. Pracę dyplomową do nagrody zgłasza uczelnia, za zgodą absolwenta. Szkoła wyższa może przedłożyć w danym roku maksymalnie dwa opracowania magisterskie i jedną pracę licencjacką lub inżynierską swoich studentów. Nagroda przyznawana jest w formie pieniężnej. Oprócz gratyfikacji pieniężnej, laureaci otrzymują dyplom oraz statuetkę. Nagrodę przyznają wspólnie Prezydent Miasta Tarnowa i Starosta Tarnowski. Koszty ponoszone są solidarnie.


VIII

GRILOWANIE NUMERU Książe Paweł obrażony

F

antastyczny koncert w Borzęcinie Pawła Kukiza i Margaret przyciągnął ponad 10 tysięcy mieszkańców z całego regionu. Wójt Janusz Kwaśniak triumfował po raz kolejny odbierając z rąk wszystkich gratulacje za świetną organizację. Ale rysą na idealnym wizerunku tej imprezy był atak Pawła Kukiza na dziennikarzy i fotoreporterów. Muzyk w niewybrednych słowach wyprosił media spod sceny. Powód? Nieprzychylna publikacja w Gazecie Wyborczej. Więcej dystansu życzy Redakcja.

POSELSKI KSIĄŻĘ

Kolejny koń trojański Wardzały

„Na

tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień” - początek znanego wszystkim dzieciom wiersza autorstwa Jana Brzechwy zdaje się znajdować odniesienie do pracy radnego Zbigniewa Kajpusa na stanowisku dyrektora w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. Pracownicy spółki w rozmowie z Redakcją Kuriera Tarnowskiego skarżą się, że dyrektor Kajpus „na niczym się nie zna”, a do niedawna jego samochód można było częściej zobaczyć pod przychodnią weterynaryjną brata niż na firmowym parkingu. Samo zatrudnienie Kajpusa na wysokim, dyrektorskim stanowisku było dla wielu nie lada zaskoczeniem. Przyczyn zawrotnej kariery tego młodego człowieka upatrywać należy w szefie tarnowskich struktur Platformy Obywatelskiej, Robercie Wardzale. To on bowiem miał „wywindować” w miejskiej spółce swojego protegowanego. Kajpus dostał się także - co prawda cudem - do Rady Miejskiej w ostatnich wyborach samorządowych, choć i tutaj złośliwi podkreślają, że „z taką kampanią i biorącym, pierwszym miejscem na liście nawet wieszak zrobiłby lepszy wynik”. Zapału do pracy - życzy Redakcja.

GAZETA BEZPŁATNA | NR 8 (08) | 31 LIPCA 2015

Olał Panią Premier?

Na

temat posła Roberta Wardzały można powiedzieć wiele, bardzo wiele rzeczy. Ale z pewnością nie to, że na serio podchodzi do swoich obowiązków jako przewodniczący lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej w mieście. Gdy przed kilkoma tygodniami Tarnów odwiedziła premier i zarazem szefowa PO, Ewa Kopacz poseł w najlepsze bawił się na wakacjach zamiast podejmować w mieście znakomitego gościa i załatwiać sprawy swoich wyborców. - Dużo wcześniej było wiadomo, że Ewa Kopacz będzie w Tarnowie. Powinien stać u boku prezydenta Romana Ciepieli i minister Urszuli Augustyn, ale wolał bawić się w najlepsze ze znajomymi - mówi anonimowo jeden z wysokich rangą członków lokalnych władz PO. Postawa posła może go strącić ze szczytu listy PO do Sejmu, gdzie umieścił sam siebie. Ostatecznie o kształcie list zadecyduje nie kto inny jak Ewa Kopacz, którą niedoświadczony poseł…

Czerwona latarnia ligi Za nami już dwie kolejki polskiej Ekstraklasy. Beniaminek Termalica Bruk-Bet Nieciecza niestety już w pierwszych meczach odczuł różnicę, jaka jest pomiędzy zapleczem, a najwyższą klasą rozgrywkową

N

iecieczanie po dwóch spotkaniach nie mają na swoim koncie ani jednego punktu. Ciągle czekają również na swoje premierowe trafienie. Pierwszy mecz nowego sezonu Termalica rozegrała w Gliwicach. Spotkanie z Piastem zakończyło się porażką 0:1, po golu debiutującego w drużynie gospodarzy Patrika Mraza. Trzeba jednak zauważyć, iż wynik powinien być znacznie wyższy. Zawodnicy ze Śląska górowali nad beniaminkiem w każdym elemencie, tworząc wiele niebezpiecznych sytuacji podbramkowych. Dobrze jednak dysponowany tego dnia był bramkarz Słoników - Sławomir Nowak, któremu to Niecieczanie zawdzięczają najniższy wymiar kary, ale także i on sprokurował groźną sytuację rzucając swoim dryblingiem wyzwanie zawodnikowi Piasta, co ostatecznie zakończyło się szczęśliwie dla popularnych ,,Słoników”.

Następna kolejka przyniosła Termalice daleki wyjazd do Białegostoku. Obie drużyny rozpoczęły sezon od porażek, dlatego też spotkanie to miało szczególną wagę. Jednak to gospodarze byli bardziej zdeterminowani, aby pokazać się swoim kibicom z lepszej strony po porażce w Lidze Europejskiej i pożegnaniem się z europejskimi pucharami. Jagiellonia od samego początku rzuciła się do ataków i już pierwsze minuty przyniosły wyśmienite okazje dla gospodarzy. Drużyna gości starała się uważnie grać w defensywie i groźnie kontrować rywala. Niestety w 40. minucie spotkania po wrzutce Piotra Tomasika, Maciej Gajos umieścił futbolówkę w bramce Termalici. Obraz gry w drugiej połowie nie zmienił się. Gospodarze nadal nacierali na bramkę Nowaka, co zakończyło się drugim trafieniem Tuszyńskiego. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Termalica przegrała 0:2 i nadal pozostaje „czerwoną latarnią” tegorocz-

nych rozgrywek. Trzeba jednak pamiętać, że z racji modernizacji stadionu w Niecieczy drużyna rozgrywa swoje mecze na wyjeździe odbywając pielgrzymkę po futbolowych obiektach w Polsce. Z Białegostoku ,,Słoniki” udały się do Bydgoszczy, gdzie trenowały przed starciem w Pucharze Polski z Błękitnymi Starogard. Mecz w pierwszej rundzie Pucharu Polski niestety nie był przełamaniem dla Niecieczan. Zawodnicy z małopolski polegli 1:2 z rewelacją zeszłorocznej edycji krajowego pucharu. Kibice jednak wciąż wierzą w zawodników Piotra Mandrysza. O przełamanie jednak będzie trudno, gdyż kolejny mecz beniaminka to wyjazd do Wrocławia. Natomiast znane już są ceny biletów na mecze Ekstraklasy w Mielcu. Będzie to nie lada gratka dla sympatyków futbolu z południowej Polski, gdyż ceny są bardzo atrakcyjne. Cena biletu na mecz z KGHM Zagłębiem Lubin to 25 zł (normalny) i 15 zł (ulgowy). /DW/


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.