Kurier Tarnowski 31

Page 1

PRAWNIK RADZI

Rozwód z orzekaniem o winie, czy bez orzekania?

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

15 LIPCA 2016 | NR 13 (31) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 20 000 EGZ.

Chcesz nadać charakter swoim wnętrzom lub zrobić prezent bliskiej osobie?

Zamów Foto Obraz i zaskocz znajomych!

Tarnów potrzebuje Ścigały Zestawiając dwa lata rządów Ryszarda Ścigały i Romana Ciepieli widać zdecydowaną różnicę

Zadzwoń: 519656771 Na świętowanie Str. 7 jubileuszy przyjdzie czas Z Piotrem Cugowskim z zespołu Bracia rozmawia Michał Gniadek.

Nasza sonda

Str. 6

Nie milkną echa po tym jak w kampanii promującej tegoroczny budżet obywatelski wykorzystano wizerunek prezydenta Romana Ciepieli, który z bilboardów i plakatów uśmiecha się do mieszkańców miasta.

Jesteśmy Str. 3 w szczycie inwestycyjnym Rozmowa z wójtem gminy Lisia Góra Arkadiuszem Mikułą.

Zielone światło Str. 4 dla ZSP w Radłowie Władze Powiatu Tarnowskiego raz jeszcze dają zielone światło dla dalszego funkcjonowania ZSP gimnazjalnych w Radłowie. Jeśli dyrekcji i nauczycielom uda się zebrać tylu chętnych uczniów...

Str. 5

N

apisać, że Romana Ciepielę przerosło rządzenie Tarnowem to tak jakby nic nie napisać. Uwaga opinii publicznej skierowana jest na ostry konflikt prezydenta z radą miejską, który może skończyć się nawet odwołaniem włodarza. To ważne, ale przez całe to zamieszanie ucieka nam rzecz naprawdę istotna - rozliczenie prezydenta z dotychczasowych rządów, które zbliżają się już do półmetka. To także doskonała okazja do porównania z poprzednikiem. Wnioski? Tytuł mówi sam za siebie. Piątkowy wieczór, wracam taksówką z rynku do domu i rozmawiam z taksówkarzem o lokalnej polityce. „Ciepiela? Daj pan spokój, od dwóch lat nic nie robi” - mówi poirytowany taksówkarz. Zaciekawiony radykalnymi poglądami mojego rozmówcy zaczynam dopytywać. Nawet ja - pomimo krytycznego podejścia nie powiedziałbym, że nic nie robi. Można się co prawda spierać o kierunek tych działań, sposób ich wdrażania i o to czy pomagają miastu czy bardziej szkodzą, ale coś robi. „Jaką dużą inwestycję zrealizował do tej pory?” - pytał retorycz-

nie taksówkarz. Faktycznie, szału nie ma. Wciąż tylko słyszymy o planach, zrobienia czegoś z Parkiem Strzeleckim (w ostatniej chwili przed wyborami samorządowymi w 2018 roku), remoncie Hali Jaskółki (trwają prace nad projektem, realizacja nie wiadomo kiedy) czy remoncie stadionu miejskiego (jak Ciepiela wygra kolejne wybory samorządowe).

Prezydent bez sukcesów? W kuluarach magistratu mówi się, że Ciepiela nie ma się czym nawet chwalić przed delegacjami zagranicznymi odwiedzającymi miasto. „Co im pokaże? Załatane dziury w drodze, zaprosi na potańcówkę?” - mówi nam anonimowo jeden z dyrektorów w Urzędzie Miasta, który zastrzega jednocześnie swoją anonimowość. Inkubator przedsiębiorczości? Prace nad rozbudową strefy zaczęte zostały jeszcze w 2009 roku, a obecne władze postawiły jedynie kropkę nad i.

Dokończenie na str. 6

Młodzi europejscy liderzy w Chatce Włóczykija JAMNA Przez tydzień 30 młodych z różnych zakątków Europy dyskutowało w malowniczej scenerii na temat emigracji

C

ypr, Włochy, Turcja, Ukraina, Słowacja – mię­ dzy innymi z tych krajów pochodzą uczestnicy wydarzenia od nazwą ,,Nie bójmy się imigracji”. Szkolenie zorganizowało znane z tego typu przedsięwzięć Stowarzyszenie ,,Projekt Tarnów”. Uczestnikami tego międzynarodowego wydarzenia byli reprezentanci organizacji pozarządowych z 9 europejskich krajów. W trakcie pobytu w Polsce młodzi Europejczycy odbyli szereg warsztatów i dyskusji na temat różnych źródeł emigracji. – Jednak najważniejsze było dla nas, aby nasi goście wymienili się poglądami oraz swoimi doświadczeniami – przyznaje prezes Stowarzyszenia „Projekt

Tarnów” Dawid Solak. – Mimo, że jest to nasze kolejne międzynarodowe przedsięwzięcie jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania w dyskusję, niezwykle merytoryczną, często dochodziło do ostrej wymiany zdań, ale o to właśnie chodzi, aby mieć swoje argumenty, potrafić je obronić i potem w zgodzie pracować podczas analizy kolejnych aspektów problemów związanych z imigracją. Uczestnicy szkolenia odwiedzili także Tarnów, gdzie na tarnowskim Rynku spotkali się z poseł Urszulą Augustyn, która cierpliwie odpowiadała na kolejne pytania zagranicznych gości. Natomiast, co stało się już tradycją, na zakończeniu szko-

lenia certyfikaty jego uczestnikom wręczył gospodarz miejsca burmistrz Zakliczyna Dawid Chrobak. – Nie spodziewałem się, że, gdy w grudniu spotkaliśmy się w Dzierżaninach podczas podobnego międzynarodowego spotkania, na moje zaproszenie ,,Projekt Tarnów” odpowie tak

szybko – podkreślał podczas uroczystego zakończenia burmistrz miasta i gminy Zakliczyn Dawid Chrobak. – Jeśli tak dalej pójdzie, staniemy się europejskim centrum wymiany myśli młodzieżowej. To dla mnie jako burmistrza zaszczyt gościć tak wspaniałych młodych ludzi i życzę organizatorom abyśmy, jak

najprędzej spotkali się w ,,Chatce Włóczykija”. Nasze drzwi stoją przed wami otworem. Ostatnim etapem szkolenia była wizyta w Krakowie, skąd młodzi ludzie wrócili do domów. Projekt realizowany był w ramach programu ,,Erasmus+”


II

GAZETA BEZPŁATNA | NR 13 (31) | 15 LIPCA 2016

Kilka słów od naczelnego...

Moim zdaniem

Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Myślmy o Starówce, a nie o galerii

C

Michał Gniadek

zy handel w mieście powinien być skoncentrowany w jednym miejscu, a olbrzymia galeria handlowa powinna być główną atrakcją przyciągającą do Tarnowa mieszkańców ościennych gmin? Jestem przeciwnego zdania i popieram stanowisko tarnowskich przedsiębiorców, którzy sprzeciwiają się planom potężnej rozbudowy Gemini Park Tarnów.

Nie ma to jak na diecie

N

ajważniejsza sesja Rady Miejskiej za nami. Prezydent nie otrzymał absolutorium. To było oczywiste, dlatego dziś nie o tym. Trwający tego dnia wielogodzinny maraton na Sali Lustrzanej zmęczył niemal wszystkich – wszystkich poza radnym Józefem Gancarzem, który zaszczycił władze i suwerena swoją obecnością dopiero o godzinie 18:15. Kto zna tego radnego ten wie, że jak gdyby nigdy nic złożył swój podpis na liście obecności i tym samym zostanie u wypłacona dieta - prawie 2 tysiące złotych, tak jakby zamiast nieco ponad godzinę uczestniczył cały dzień w obradach. Na pewno radny ma świetne usprawiedliwienie swojej absencji i znów zarzuci mi, że się mylę, ale już na kilka dni przed sesją w kuluarach mówiono o jego nieobecności podczas głosowania nad absolutorium. Powód? Bilans zysków i strat. Jak wypadł. Proszę się domyślić. Niestety to nieodosobniony przypadek kiedy radni sobie bimbają. Także w PO jest artysta, który podpisuje listę i ucieka z posiedzeń komisji albo niemalże całe posiedzenie przegada przez telefon. Walczyć z tym próbowała radna Anna Krakowska, która zawnioskowała, aby listę obecności podpisywać po zakończeniu obrad, ale z przyczyn formalnych pomysł upadł. Cóż, mieszkańcy, śledźcie poczynania swoich wybrańców, chyba, że Wam nie przeszkadza jak ktoś dostaje 2 tysiące złotych za.. no właśnie za co…

Redaktor naczelny: Michał Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

Samorząd musi tak planować rozwój miasta, aby przede wszystkim mogły się rozwijać tarnowskie firmy, budowane często przez pokolenia, bo to one tworzą rzeczywiste miejsca pracy, płacą od lat podatki do miejskiego budżetu. Czy korzystne dla Tarnowa będzie jeśli upadną, a w ich miejsce wejdą oddziały warszawskich firm mające swe sieciowe oddziały w galerii? Władze miasta oraz radni muszą mieć wizję wszechstronnego rozwoju Tarnowa, muszą sprawy widzieć całościowo. Dobrze się stało, że radni nie wyrazili zgody na rozbudowę Gemini i mają szerszą wizję rozwoju Tarnowa. Wydając zgodę na taką czy inną inwestycję trzeba dobrze przemyśleć, jakie skutki będzie to miało w przyszłości, dla całego miasta, dla innych podmiotów. I trzeba mieć na uwadze, że rozwój Tarnowa nie może polegać tylko na rozwoju galerii handlowych

Coś dla oka - Radosław Bełżek

DWORZEC KOLEJOWY W TARNOWIE. To niewątpliwie jeden z najpiękniejszych obiektów tego typu w Polsce. Przez lata dworzec szarzał i popadał w ruinę, jednak w 2010 przywrócono jego dawny blask. Wielu podróżnych uważa, że wnętrze przypomina luksusowy hotel. Budynek z zewnątrz przypomina pałac. Bajkowo prezentuje się wieczorem, a wszystko to za sprawą efektownej iluminacji.

Redakcja:

ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl www.kt24.pl

Galeria staje się dla wielu rodzin miejscem spędzania każdej wolnej chwili. Pełni więc nie tylko rolę handlowo-usługową, ale też kulturalną. Jednak kultura, z którą mamy do czynienia w galerii handlowej jest sterowana i podporządkowana jej właścicielom. A co się dzieje z centrum miasta, z zabytkową Starówką? Pustoszeje. Coraz mniej ludzi widać na Rynku, na ulicy Krakowskiej czy Lwowskiej. Pogarsza się sytuacja finansowa wielu tutejszych firm, zwłaszcza w branży handlowej, tracą też właściciele nieruchomości. Czy jedyną atrakcją w roku na rynku ma być choinka bożonarodzeniowa? Szkoda, że od wielu lat jest w Tarnowie sprzyjający klimat dla powstawania nowych galerii handlowych, dla ich rozbudowy, a nie ma pomysłu jak ożywić i zaktywizować centrum miasta, które jest zawsze atrakcją turystyczną wszędzie na świecie.

JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto

» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów

POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Koszyce Małe: sklep Stanprox » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola),

Hitpol i Groszek (Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski

i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) » Miasto i Gmina Ryglice » Gmina Wierzchosławice » Znajdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie


III

GAZETA BEZPŁATNA | NR 13 (31) | 15 LIPCA 2016 | PROMOCJA

Jesteśmy w szczycie inwestycyjnym Rozmowa z wójtem gminy Lisia Góra Arkadiuszem Mikułą o zaawansowaniu realizowanych inwestycji oraz zbliżających się wydarzeniach kulturalnych Piękna pogoda za oknem, w wielu miejscach gminy widać budowlańców, zatem wszystkie realizowane inwestycje postępują zgodnie z wcześniej przyjętym harmonogramem? Jesteśmy tuż po połowie roku i część inwestycji udało nam się już zakończyć, kilka projektów realizujemy, jest też parę zadań, które czeka na rozpoczęcie. Za nami modernizacja kilku kilometrów dróg gminnych, ale też i sporo działo się na drogach powiatowych na naszym terenie, czyli w Łukowej oraz Śmignie. Aktualnie czekamy na remont ulicy Witosa w Lisiej Górze. Te inwestycje to setki tysięcy złotych i zwiększają zarówno bezpieczeństwo, jak i komfort podróżowania po naszej gminie. Otwarta jest natomiast cały czas nasza największa tegoroczna inwestycja – budowa żłobka przy przedszkolu w Lisiej Górze. Prace są zaawansowane, postępują zgodnie z harmonogramem, mimo że pogoda czasem bywa kapryśna. Przed nami także kilka mniejszych inwestycji, które uda nam się domknąć w tym roku. Wśród nich jest m.in. oświetlenie uliczne w Łukowej oraz Brniu. Przygotowujemy się do remontu drogi obok szkoły w Lisiej Górze oraz ulicy Zagumnie. Cały czas analizujemy budżet pod kątem remontu ul. Południowej, na którą niestety nie ma możliwości, aby pozyskać środki zewnętrzne, ale wierzę, że uda się ruszyć z pracami w tym roku. Cały czas czekamy również na informacje w sprawie dofinansowania z PROW na przebudowę dróg gminnych. W ramach tych środków nowa nawierzchnia pojawi się w Starych Żukowicach (Polany-Laski), w Brzozówce (ul. Słoneczna) oraz w Kobierzynie. W ubiegłym roku wiele inwestowano w oświatę. Jak pod

kątem remontów prezentują się tegoroczne wakacje? Rzeczywiście staramy się inwestować mocno w oświatę. W ubiegłym roku prace objęły kilka szkół, natomiast w te wakacje największą inwestycję realizujemy w Nowych Żukowicach. Ta szkoła dokona skoku cywilizacyjnego, nadrabiamy wieloletnie zaniedbania za ponad 200 tysięcy złotych. Inwestujemy także w Brniu, gdzie ułatwimy funkcjonowanie oddziału przedszkolnego. Sukcesywnie dostosowujemy nasze szkoły do najwyższych standardów, tak aby dzieci miały wysoki komfort, mogły bezpiecznie funkcjonować i uczyć się w naszych pięknych szkołach. Wykorzystujemy wakacje w pełni na tego typu inwestycje. Co cieszy, trwają już odbiory rozbudowy szkoły o przedszkole w Kobierzynie. Szkoła wygląda pięknie, a miejscowość zyskała bardzo piękny obiekt, co mam nadzieję zachęci młodych rodziców do posyłania do naszej szkoły swoich pociech. Po raz pierwszy uczniowie w tym roku otrzymali stypendia. W przyszłym roku program będzie kontynuowany? Oczywiście, zawsze staram się, aby być konsekwentnym w swoich działaniach i decyzjach. Pomysł pojawił się już w zeszłym roku, z sukcesem przebrnął kwestie formalne i przez Radę Gminy. Zwieńczeniem był szczery uśmiech ponad 200 młodych mieszkańców naszej gminy, kiedy wręczałem im nasze skromne wsparcie. Zachęcamy, dopingujemy uczniów do systematyczności, nauki, walki o wysokie stopnie. Dbamy o to, aby młodzież z naszej gminy później radziła sobie w życiu. To także motywacja dla pozostałych uczniów, którym w tym roku niewiele brakło, aby znaleźć się na liście

nagrodzonych. Jeszcze raz serdecznie gratuluję dzieciom i ich rodzicom! Obawy związane ze zmianami w Gminnym Centrum Usług Medycznych miały ostatecznie odzwierciedlenie w rzeczywistości? Nie. W życiu jest zawsze tak, że przychodzi czas na zmiany. Dotychczasowy szef tej jednostki dr Józef Kogut, który od 40 lat współtworzył GCUM, postanowił zająć się inną działalnością, ale nadal będzie leczył naszych mieszkańców. Dziś na łamach ,,Kuriera” pragnę mu podziękować za serce włożone w swoją pracę, niesioną pomoc, oddanie wykonywanej pracy. Nowy dyrektor Centrum Sławomir Kozioł to osoba również od lat związana z placówką, pełna zaangażowania i chęci do pracy. Nie jest postacią z zewnątrz, dlatego zna mocne strony ośrodka jak i te miejsca, które wymagają wzmocnienia. Jestem spokojny, Centrum będzie jeszcze lepiej funkcjonowało, bowiem nowy dyrektor ma ambitne plany rozwoju placówki w trosce o dobro pacjentów i poziom świadczonych usług. Również filia w Starych Żukowicach doczeka się zmian – zostaną wydłużone godziny pracy oraz pojawią się nowe usługi medyczne. Wiele nadziei budzi nowa młoda kadra lekarska Centrum, która z uśmiechem podchodzi do wykonywania swoich obowiązków, mająca za sobą wiele dodatkowych szkoleń i kursów. Jedynym słowem – wchodzimy na wyższy poziom. Tegoroczny kalendarz imprez kulturalnych znów jest bogaty. Co tym razem w gminie Lisia Góra będzie się działo? Przygotowaliśmy wiele atrakcji w te wakacje, z myślą nie tylko o naszych mieszkańcach. Za nami Wakacyjny Zlot

Bracia zagrają w Lisiej Górze W pierwszy weekend sierpnia na miejscowym stadionie odbędzie się wielki piknik, którego zwieńczeniem będzie koncert braci Cugowskich. Patronem medialnym wydarzenia jest ,,Kurier Tarnowski”

Pojazdów Zabytkowych oraz zmagania piłkarskie o Puchar Wójta. Szczególnie Zlot był dla nas wyzwaniem, bowiem mimo deszczowej pogody frekwencja była dobra. Znacznie ograniczyliśmy program, ale mimo to mieszkańcy i uczestnicy Zlotu nie zawiedli. Natomiast już 7 sierpnia na stadionie w centrum Lisiej Góry odbędzie się wielki letni piknik, który zwieńczy występ zespołu Bracia! Po raz kolejny topowa gwiazda odwiedza naszą gminę i da popis swoich możliwości. Bracia Cugowscy zawitają do nas ze swoimi największymi przebojami i mam nadzieję, że i tym razem mieszkańcy dopiszą. Przez cały dzień nie zabraknie atrakcji dla wszystkich, będą też koncerty poprzedzające gwiazdę wieczoru. Dwa tygodnie później znów w tym samym miejscu spotkamy się podczas święta plonów. Dożynki ponownie będą miały charakter kabaretowy. Celowo organizujemy je wcześniej, w sierpniu, bowiem jest większa szansa na ciepłą i słoneczną pogodę. Wakacje zatem w naszej gminie znów będą niezwykle intensywne. Proszę pamiętać, że Lisia Góra jest zawsze po drodze!

R

ównież i w tym roku władze gminy Lisia Góra przygotowały bogaty kalendarz imprez kulturalnych. Po ubiegłorocznym sukcesie frekwencyjnym koncertu Szymona Wydry i zespołu Carpe Diem, w tym roku lisiaogórską sceną zawładnie zespół Bracia. - Występ poprzedzi piknik z różnymi atrakcjami, zarówno dla najmłodszych mieszkańców naszej gminy, jak i tych nieco starszych – mówi wójt gminy Lisia Góra Arkadiusz Mikuła. – Z nieskrywaną radością podchodzę do tego wydarzenia, bowiem po raz kolejny udaje nam się zaprosić do naszej gminy muzyczną gwiazdę i jestem pewien, że jak rok temu będziemy świadkami świetnego koncertu! Zespół Bracia obchodzi w tym roku 15-lecie istnienia. Ma w dorobku cztery albumy: „Fobrock”, Tribute to Queen”, „Zapamiętaj” oraz ostatni, „Zmienić zdarzeń bieg”, który dzięki takim przebojom, jak:

Za nami święto miłośników motoryzacji Już po raz drugi w Lisiej Górze odbył się Ogólnopolski Wakacyjny Zlot Pojazdów Zabytkowych

P

o ubiegłorocznym frekwenc yjnym sukcesie Zlotu przyszedł czas na kolejną jego odsłonę. Ponownie do Lisiej Góry zawitało ponad sto zabytkowych pojazdów, a jury stanęło przed nie lada trudnym zadaniem, aby wybrać ten ,,naj”. Nawet mimo

niesprzyjającej pogody, wydarzenie cieszyło się sporym zainteresowaniem mieszkańców. – To niecodzienne wydarzenie było świetną okazją do tego, aby zobaczyć z bliska, usiąść za kierownicą niezwykłych pojazdów. To swoiste wehikuły czasu, niejednokrotnie mające wspaniałą historię – mówi wójt

gminy Lisia Góra Arkadiusz Mikuła. W tym roku Zlot był dwudniową imprezą. Pierwszego dnia uczestnicy zwiedzali region, odwiedzając między innymi Dąbrowę Tarnowską oraz Zalipie. Natomiast w niedzielę wszystkie pojazdy pojawiły się w centrum Lisiej Góry.

– Szczególnie widowiskowy był jednak przejazd całej kolumny samochodów przez naszą gminę.– relacjonuje wójt Mikuła. – Zapraszamy wszystkich już za rok, na kolejny Zlot, który na pewno odbędzie się w naszej gminie, bowiem widzimy, że ta impreza bardzo przypadła do gustu mieszkańcom, nie tylko tym z Lisiej Góry.

„Nad przepaścią”, „Wierzę w lepszy świat”, „Po drugiej stronie chmur” czy „Niepisane”, uzyskał status Platynowej Płyty. Aktualnie zespół wraz z Krzysztofem Cugowskim pracuje nad nową płytą, która pod szyldem „Cugowscy” ukaże się jesienią. A już w rozgłośniach radiowych usłyszeć można premierowy singiel pt. „Zaklęty krąg” zapowiadający i promujący ten album. Premiera tego projektu i utworu miała miejsce podczas Sopot Polsat SuperHit Festiwal 2016. Tegoroczny piknik będzie miał charakter profilaktyczny, zarówno w kontekście bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jak i życiu codziennym. Nie zabraknie służb mundurowych i ich pojazdów, które zawsze cieszą się ogromną popularnością, nie tylko wśród najmłodszych. Początek o godzinie 14. Natomiast występ zespołu Bracia zaplanowano na godzinę 20.

NAGRODY » Nagroda za najładniejszy pojazd: 1 miejsce – Chevrolet Impala 2 miejsce – Citroën DS 3 miejsce – Toyota crown » Nagroda dla najstarszego kierowcy: Pan Stanisław Bochenek » Nagroda dla najmłodszego kierowcy: Wojciech Adamiak » Nagroda dla pojazdu wyprodukowanego w krajach europejskich: Citroën 2CF » Nagroda dla pojazdu wyprodukowanego w KDL (Krajach Demokracji Ludowej) Łada 1500 s » Nagroda dla pojazdu wyprodukowanego w PRL: Warszawa 206 » Najbardziej oryginalny pojazd: Mercedes camper » Nagroda dla pojazdu dwukołowego: Motor MZ


IV

GAZETA BEZPŁATNA | NR 13 (31) | 15 LIPCA 2016 PROMOCJA

Inwestujemy w młode pokolenie Rozmowa z Posłem Prawa i Sprawiedliwości Michałem Wojtkiewiczem Czy jest Pan zadowolony z wprowadzenia Programu Rodzina 500+? Spełnia swoją rolę? Tak. Ten program to przełom w rozwoju państwa. Wreszcie w sposób realny wsparto rodziny. Wiele rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, zyskało poczucie bezpieczeństwa, że wystarczy do końca miesiąca. Rodziny mocno mogą stanąć na nogi i z podniesioną głową patrzeć w przyszłość. Otwierają się też przed rodzinami nowe horyzonty – wspólnych wyjazdów, atrakcyjnego spędzania wolnego czasu, budowania relacji i więzi. W dodatku gospodarka to ludzie. Przekazane rodzinom pieniądze zasilać będą lokalną gospodarkę, wracać na rynek. Już widać, że dzięki Programowi Rodzina 500+ wzrasta m.in. sprzedaż sprzętu AGD. My przywracamy godność polskim rodzinom, a trzeba pamiętać, że bez normalnych rodzin nie ma i nie będzie normalnego państwa. A tak na marginesie, to nie mogę zrozumieć dlaczego tyle środowisk, uznających się za tzw. postępowe, w ostatnich latach wkładało i wciąż wkłada tyle wysiłków, aby zniszczyć, ośmieszyć ideę tradycyjnej polskiej rodziny. Tak jak nie mogą zrozumieć dlaczego są tacy, którzy źle życzą i kibicują, by nie wyszły Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Czyli zgadza się Pan z Biskupem Tarnowskim Andrzejem Jeżem, że są w Polsce osoby, którym zależy, by Światowe Dni Młodzieży się nie udały? Oczywiście. Widać to po wytwarzanej atmosferze strachu, zagrożenia, jakby to miało być jakieś wydarzenie militarne. Czynią to te same środowiska, wiemy w jakich ugrupowaniach są obecnie umiejscowione, które przez ostatnie 25 lat wolnej Polski działały na niekorzyść polskich rodzin, wyśmiewały nasze wartości, wyprzedawały za bezcen narodowy majątek. A przecież ŚDM to radosne święto młodości w obecności Ojca Świętego, OGŁOSZENIE PŁATNE

OGŁOSZENIE Wójt Gminy Lisia Góra informuje, że w Urzędzie Gminy w Lisiej Górze ul. 1 Maja 7, na tablicy ogłoszeń został wywieszony wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży. Termin wywieszenia ogłoszenia w dniach od 20.07.2016 r. do 10.08.2016 r. Szczegółowe informacje można uzyskać pod nr tel. 146784-347 wew. 123 lub w pok. nr 5 w godzinach pracy urzędu.

otwarcia na przyszłość i nadzieję. To wielkie, historyczne wydarzenie dla Małopolski i całej Polski. Wszystkim nam powinno zależeć, aby zakończyło się także dużym sukcesem organizacyjnym. Dlaczego PiS bierze się za reformę sytemu edukacji? Bo w kampanii wyborczej obiecaliśmy, że dobra zmiana będzie także w edukacji. Platforma Obywatelska przez osiem lat eksperymentowała na rodzicach, uczniach i nauczycielach. Efekt? Absolwenci 3-letnich liceów nie są wystarczająco przygotowani do studiów. Szkoły zawodowe nie dostarczają pracodawcom odpowiednio wykwalifikowanych młodych pracowników. Do tego dochodzą m.in. opóźnienie w realizacji programu e-podręcznika, niewystarczające finansowanie doskonalenia zawodowego czy nieuzasadnione wydatki na kampanie reklamowe. Myśmy już przywrócili możliwość decydowania rodziców o wieku rozpoczęcia edukacji szkolnej przez ich dzieci (7 lat, na wnio-

sek rodzica od 6-roku życia). To rodzice najlepiej znają swoje dzieci i powinni mieć wpływ na ich edukację. PO nie ufała rodzicom, miała za nic ich protesty i dlatego przeforsowała obowiązkowe obniżenie wieku rozpoczęcia edukacji w szkole. Wzmocniliśmy rolę kuratora oświaty przy decydowaniu o tym, które szkoły mogą być zamykane przez samorządy (wcześniej kurator oświaty nie miał na to żadnego wpływu), znieśliśmy tzw. godziny karciane, sprawdzian dla szóstoklasistów, uregulowaliśmy możliwość odwoływania się od wyników matur. Teraz przed nami realizacja kolejnej obietnicy wyborczej: 8-letnia szkoła powszechna i 4-letnie liceum. Właśnie, dlaczego decydujecie się na wygaszanie gimnazjów? Gimnazja nie wyrównały osiągnięć szkolnych młodzieży z różnych środowisk.Wyniki sprawdzianów pokazują bardzo duże zróżnicowanie ze względu na miejsce zamieszkania

uczniów.Wygaszanie gimnazjów będzie przebiegać tak, aby rodzice i uczniowie tego procesu nie odczuli. Warto mieć na uwadze, że gdyby nie przygotowane przez nas zmiany niebawem doszłoby do masowego zamykania gimnazjów przez samorządy i zwalniania nauczycieli. Liczba uczniów w gimnazjach sukcesywnie spada, a liczba niepublicznych gimnazjów rośnie. Brak zmian w systemie oznaczałby katastrofę, nasza propozycja uratuje miejsca pracy dla nauczycieli. Popiera Pan nadal powrót do poprzedniego wieku emerytalnego – 60-lat dla kobiet i 65-lat dla mężczyzn? Nie zmieniam zdania w tej kwestii. Jako posłowie pracujemy teraz nad projektem przywracającym poprzedni wiek emerytalny, który wniósł Prezydent Andrzej Duda. Projekt zyskał już pozytywną rekomendację Komitetu Stałego Rady Ministrów. Wielu krytykuje naszą konsekwencję w realizacji wyborczych postulatów, bowiem przez lata wmawiano społeczeństwu, że się nie da, nie ma pieniędzy, co w konsekwencji wpływało na negatywną ocenę klasy politycznej, która nie chciała wywiązywać się z wyborczych obietnic. Prawo i Sprawiedliwość dało słowo i teraz wcielamy nasze pomysły w życie. Kilka miesięcy temu na łamach ,,Kuriera Tarnowskiego” – w jednym ze swoich felietonów – krytycznie podsumował Pan odchodzenie Europy od wartości chrześcijańskich oraz fundamentów na których została zbudowana… I dzisiaj obserwujemy efekty tego typu działań, nieudolności i uległości europejskich elit. Jak pan zauważył, to nie jest tak, że teraz po zamachu w Nicei podnoszę larum. Islamizacja, laicyzacja Europy postępuje w zastraszającym tempie i o tym mówię już od lat. Europa ma swoje korzenie w chrześcijaństwie i nie można

o tym zapominać, nie można tego spychać na dalszy plan, bo jest to ,,niepoprawne politycznie”. Trzeba zrewidować nasze działania, stawić czoła wyzwaniu jakie rzucają nam co rusz terroryści. Widzimy, że kolejne marsze, milczące protesty nie przynoszą skutku. Polską odpowiedzią ma być wzmocniona obronność kraju? Doinwestowanie polskiej armii powinno nastąpić niezależnie od zagrożenia terrorystycznego. Ministerstwo Obrony Narodowej pod nowymi rządami rozumie, że potrzebna jest nowa polityka obronna. Zakupy dla naszej armii to konieczność. Za tym idą także dobre informacje i perspektywa dla Zakładów Mechanicznych w Tarnowie, bowiem władze w Polsce wreszcie rozumieją, że inwestowanie w polski przemysł zbrojeniowy to też oczekiwane miejsca pracy. Pierwsze efekty i zamówienia już są, ale na pewno na tym nie koniec. Według Pana Zakłady Mechaniczne w pełni wykorzystują swój potencjał? Zawsze można zrobić coś więcej. Uważam, że Zakłady Mechaniczne posiadające niebagatelne doświadczenie w branży zbrojeniowej powinny objąć wsparciem teoretycznym i technicznym bractwa i organizacje strzeleckie w naszym regionie. Dziś w wielu wypadkach pozostawione są samym sobie, natomiast patronat ZM byłby dla nich na pewno dużym wsparciem. Podobnie jak dla klas wojskowych? Oczywiście. W naszym regionie jest wiele tego typu oddziałów szkolnych, uświetniają lokalne uroczystości patriotyczne, angażują się w różne inicjatywy oraz krzewią szacunek dla munduru. Wartości, które przyświecają klasom wojskowym są dzisiaj bardzo ważne. Współpraca z Zakładami Mechanicznymi, lepsza infrastruktura i możliwość nauki strzelania na profesjonalnej

strzelnicy na pewno podniosłaby zarówno jakość nauczania, jak i zainteresowanie tym profilem kształcenia. Przedsiębiorstwa takie jak Zakłady Mechaniczne czy Grupa Azoty powinny żyć w symbiozie z lokalnym środowiskiem, miejscowymi szkołami, odpowiadając jednocześnie na zapotrzebowanie społeczne. Za kilka miesięcy minie dwa lata od wyborów samorządowych. Jako były Starosta Tarnowski jak Pan ocenia poczynania nowych włodarzy w regionie tarnowskim? Wybory samorządowe przyniosły wiele zmian w gminach. Widać zmiany pokoleniowe, mieszkańcy często postawili na młodą krew, zapał i energię. Dziś widzimy, że nie pomylili się. Najdobitniej widać to między innymi w gminach Zakliczyn, Lisia Góra czy w Wietrzychowicach, ale też i w kilku innych samorządach. Mimo przeciwności, ci włodarze radzą sobie, starając się wykorzystać nadarzające się okazje, aby pozyskać środki na rozwój swoich gmin. Nie pozostaje nic innego jak tylko im kibicować! Jest Pan kibicem piłkarskim, dlatego nie sposób nie zapytać Pana u progu nowego sezonu Lotto Ekstraklasy o drużynę Termaliki Bruk Bet Nieciecza. Czołowa ósemka w tym sezonie jest osiągalna? Abstrahując od utytułowanego trenera, zawodników, stabilności klubowych finansów, drużynę z Niecieczy zawsze cechowała sportowa walka i determinacja. Poprzedni historyczny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej dał nam wiele emocji, jak chociażby pogrom na własnym boisku Legii Warszawa czy przyprawiający o zawał serca remis z Wisłą Kraków po golu Nowaka w ostatnich sekundach. Oby również i teraz mogliśmy wznosić wielokrotnie ręce w geście triumfu. Pierwsza ósemka? Mało!

Zielone światło dla ZSP w Radłowie Władze Powiatu Tarnowskiego raz jeszcze dają zielone światło dla dalszego funkcjonowania Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Radłowie. Jeśli dyrekcji i nauczycielom uda się zebrać tylu chętnych uczniów, że możliwe od września będzie utworzenie choć jednej klasy to nie zostanie podjęta decyzja o wygaszaniu szkoły

O

d kilku lat systematycznie zmniejsza się liczba uczniów w ZSP w Radłowie i do utrzymania tej szkoły starostwo musi coraz więcej dopłacać. Problemem jest przede wszystkim to, że absolwenci gimnazjów z gminy Radłów wybierają oferty głównie tarnowskich szkół, bo trudno oczekiwać, aby do Radłowa zapisywali się młodzi ludzie z tych miejscowości, które mają własne szkoły średnie. Starostwo

w tym roku przedstawiło ofertę radłowskiej szkoły wszystkim uczniom klas trzecich gimnazjów z gminy Radłów, ale efekt był niewielki. Na 103 absolwentów gimnazjów z radłowskiej gminy do tamtejszego ZSP zapisało się zaledwie ośmiu. W sumie pierwotnie na najbliższy rok szkolny według stanu na dzień 21 czerwca – zgłosiło się jedynie 13 uczniów – to za mało nawet na jedną klasę. Ponieważ szkoła bez uczniów nie może istnieć, władze powia-

tu przymierzały się do podjęcia decyzji o wygaszaniu ZSP w Radłowie. Te plany nie spodobały się nauczycielom, którzy obawiają się o utratę pracy. Ostatnio spotkały się z nimi władze powiatu tarnowskiego i zgodziły się raz jeszcze dać zielone światło dla dalszego funkcjonowania szkoły. - Decyzja o wygaszaniu ZSP w Radłowie nie została jeszcze podjęta i nie zostanie podjęta jeśli dyrekcji i nauczycielom uda

się zebrać tylu uczniów, że możliwe od września będzie utworzenie choć jednej klasy. A do tego musi być minimum 25 uczniów – informuje Jacek Hudyma, Etatowy Członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego. – Trzeba mieć jednak świadomość, że na siłę nie będziemy tej szkoły w nieskończoność utrzymywać. Grono pedagogiczne musi być bardziej aktywne w kwestii pozyskiwania uczniów, musi w większym stop-

niu zaangażować się samorząd lokalny. Jeśli Radłów chce mieć szkołę średnią, bo to prestiż dla gminy, to burmistrz nie może jedynie negować tego, co proponuje samorząd powiatowy lecz podejmować też jakieś pozytywne działania. Przede wszystkim w tym kierunku, aby uczniowie z radłowskiej gminy chcieli uczyć się w szkole, która ma tak piękną i bogatą historię, i do której chodzili wybitni Polacy. Argumentów do przekonywania jest sporo, bo w ZSP w Radłowie zadawalający jest poziom nauczania. Realizowane są tam projekty z udziałem środków europejskich, uczniowie mają okazję brać udział w atrakcyjnych praktykach i stażach zagranicznych. Okazały, zabytkowy gmach szkolny, aula, hala sportowa, duży park – to kolejne atuty.


V

GAZETA BEZPŁATNA | NR 13 (31) | 15 LIPCA 2016

PRAWNIK RADZI

Edyta Dziobek-Romańska, Klub Jagielloński

Rozwód z orzekaniem o winie, czy bez orzekania?

Pytanie:

» W moim małżeństwie dzieje się coraz gorzej, myślę o rozwodzie. Nie chcę dokładnie podawać szczegółów, ale winny wszystkiemu jest mąż. Obawiam się jednak męczącego procesu. Czy jeśli nie zażądam orzeczenia o winie, będzie to miało dla mnie jakieś negatywne skutki?

ANNA

Odpowiedź:

» W świetle przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, rozwód może zakończyć się na dwa różne sposoby: z orzeczeniem o winie jednego z małżonków lub bez orzekania o winie. Zazwyczaj ludzie wybierają drugi ze sposobów, chcąc uniknąć emocjonalnie ciężkiej rozprawy sądowej, w której to muszą wyjść na jaw wrażliwe fakty z życia małżeńskiego. Często jednak osoby nie zdają sobie sprawy z konsekwencji takiego orzeczenia, którego nie można zmienić, a które to rzutuje na dalsze życie (byłych) małżonków. Za rozwiązaniem małżeństwa bez orzekania o winie przemawia wiele argumentów. Po pierwsze, postępowanie przy zgodnym wniosku stron jest szybkie,

sąd ogranicza się podczas niego jedynie do przesłuchania stron, a jeśli strony mają dziecko, także świadka na okoliczność sytuacji wychowawczej dziecka. W ten sposób wszystko może zamknąć się już na pierwszej rozprawie – od momentu złożenia wniosku do końca postępowania mija więc w istocie 4-6 miesięcy. Kolejnym argumentem jest

PROMOCJA

winnym rozpadu pożycia małżeńskiego, ma wobec drugiej strony dość szeroki obowiązek alimentacyjny. Kodeks rodzinny i opiekuńczy stanowi w tym zakresie bowiem, że ta strona ma przyczyniać się do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb strony „niewinnej rozpadu”, co oznacza, że musi w istocie musi po części łożyć na jego utrzymanie. W braku orzeczenia o winie, ten obowiązek ograniczony jest tylko do sytuacji, kiedy drugi z małżonków popadnie w niedostatek. W każdym przypadku obowiązek ten ustaje po zawarciu przez rozwiedzionego małżonka ponownego małżeństwa. Dodatkowo w braku orzeczenia o winie, ustaje on z upływem pięciu lat od uprawomocnienia się orzeczenia o rozwodzie. W istocie różnice na tle majątkowym są więc ogromne, bowiem winny małżonek ma obowiązek utrzymania dotychczasowego poziomu życia drugiego małżonka.

brak pogłębiania konfliktu między małżonkami, a ma to wielkie znaczenie przede wszystkim w przypadku posiadania przez nich potomstwa, w wyniku czego są oni później zmuszeni do kontaktów dla dobra dziecka, a w przypadku pogłębionego konfliktu odbija się to na całej sytuacji. Z drugiej strony jednak często chęć pokazania otoczeniu, kto doprowadził do rozpadu małżeństwa, jest przesłanką przemawiającą za orzekaniem z określeniem winy. Nie bez znaczenia jest tu także satysfakcja wygranego. Wszystko to odbyć się jednak musi kosztem trzyletniej sprawy, podczas której często strony „wyciągają” przed sądem coraz to gorsze szczegóły życia. Odbija się to więc na stanie nerwowym małżonków. Z prawnego punktu widzenia jednak najważniejszą kwestią jest fakt, w jaki rozwód z orzeczeniem o winie rzutuje na sytuację majątkową byłych małżonków. Otóż ten, kto zostanie przez sąd uznany

NIEODPŁATNA POMOC PRAWNA Punkty prowadzone przez Klub Jagielloński na terenie Tarnowa na podstawie uchwały Rady Miasta: » DESK – Strefa przedsiębiorcy » ZSO nr 4 w Tarnowie, (Siedziba w Tarnowie (ul. Wałowa 16) Rady Osiedla nr 14, Os. Legionów czynne w poniedziałki i czwartki HD 16) czynne w poniedziałki w godzinach 12:45-19:00, a także i czwartki w godz. 8:00-14:30, we wtorki, środy i piątki w godzi- a także we wtorki, środy i piątki nach 8:00-14:00 w godz. 14:00-20:15

DO KORZYSTANIA ZAPRASZAMY WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW GMINY MIASTA TARNOWA Projekt współfinansowany przez Gminę Miasta Tarnowa

Punkty prowadzone przez » Pleśna (Pleśna 228B), czynne Klub Jagielloński na terenie w poniedziałki w godz. 12:00Powiatu Tarnowskiego: 16:00, a także środy i piątki » Rzepiennik Strzyżewski (Urząd Gminy, Rzepiennik Strzyżewski 400), czynne w poniedziałki, wtorki i czwartki w godz. 9:00-13:00 » Szerzyny (Urząd Gminy, Szerzyny 521), czynne w środy i piątki w godz. 8:00-12:00 » Tuchów (Urząd Miejski, ul. Rynek 1), czynne we wtorki i czwartki w godz. 8:00-12:00

» Żabno (Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. św. Jana 3), czynne we wtorki w godz. 8:0012:00, a także środy w godz. w godz. 8:00-12:00 11:00-15:00 » Tarnów – Dom Ludowy » Wietrzychowice (Urząd Gminy, w Nowodworzu (Nowodworze 70b), Wietrzychowice 19), czynne czynne w poniedziałki w godz. w poniedziałki, czwartki i piątki 9:00-13:00, a także wtorki i środy w godz. 8:00-12:00 w godz. 14:00-18:00 Wykonano w ramach realizacji zadania » Lisia Góra (Urząd Gminy, publicznego p.n. Prowadzenie punktów ul. 1 Maja 7), czynne w czwartki nieodpłatnej pomocy prawnej na terenie powiatu tarnowskiego w 2016 r. i piątki w godz. 8:00-12:00

Osiedle Jasna z nowoczesnymi boiskami Największe w Tarnowie osiedle wreszcie będzie mogło się cieszyć z kompleksu sportowego z prawdziwego zdarzenia

P

o wielu animozjach przy Gimnazjum nr 4 im. Jerzego Brauna oraz Szkole Podstawowej nr 8 w Tarnowie mieszkańcy będą mogli nareszcie skorzystać z pięknego kompleksu sportowego. Jego budowa nie zaczęła się najlepiej. Pierwotny wykonawca, który miał zrealizować inwestycję jeszcze w ubiegłym roku nie wywiązał się z umowy - zerwał ją, gdyż jego zdaniem dokumentacja budowlana posiadała wady. Ostatecznie nowy wykonawca wszedł na teren budowy w maju tego roku i w niespełna 3 miesiące dokończył inwestycję, która ma zostać odebrana już w przyszłym tygodniu. Kompleks sportowy przy Gimnazjum nr 4 składa się z boiska wielofunkcyjnego o nawierzchni poliuretanowej wraz z ogrodzeniem i piłkochwytami, a także siłowni zewnętrznej z wyposażeniem w urządzenia sportowe, skoczni w dal i wzwyż.

Obiekt posiada także boiska do badmintona oraz ćwiczeń zręcznościowo-gimnastycznych oraz bieżnię i boisko treningowego do piłki nożnej. - Ta inwestycja jest ukoronowaniem wielu lat naszej pracy – tłumaczy szef Rady Osiedla Jasna Jan Niedojadło. - Dziękuję wszystkim, którzy się przyczynili do powstania tego sportowego obiektu, a w szczególności radnemu Rady Miejskiej Piotrowi Sakowi, który cały czas wspierał ten projekt. - Teraz dzieci z naszego Gimnazjum będą miały niezwykły komfort uprawiania sportu oraz różnorodność ćwiczeń – przyznaje Barbara Kuklewicz, dyrektor Gimnazjum nr 4. – Jednak należy pamiętać, że ten kompleks będzie służył nie tylko szkole, ale także całemu osiedlu. Jestem pewna, że do końca godzin otwarcia będzie tętniło tutaj życie. Inwestycja kosztowała ponad 800 tysięcy złotych.

64 tysiące złotych to efekt „Manii Pomagania” Patronem medialnym akcji był ,,Kurier Tarnowski”

R

ekordową jak dotychczas kwotą – 64 tysięcy złotych – zakończyła się tegoroczna ,,Mania Pomagania”. Pieniądze trafią na leczenie i rehabilitację trójki dzieci z gminy Tarnów: Gabrysi, Wojtusia i Piotrka. – Tylko wspólne zaangażowanie i działanie może przynieść tak znakomite efekty. Dużą satysfakcję daje również zaangażowanie tak wielu osób, w tym szkół, strażaków - ochotników czy seniorów – mówi wójt gminy Tarnów Grzegorz Kozioł. Organizatorzy akcji nie kryli radość i uznania dla wszystkich,

którzy zaangażowali się w to przedsięwzięcie. Wzruszenia nie kryli natomiast rodzice dzieci. – Dziękuję wszystkim z całego serca. Dzięki otrzymanej pomocy cały przyszły rok nie będę musiała się martwić, skąd wziąć pieniądze na turnusy rehabilitacyjne dla Gabrysi, które są tak ważne dla jej rozwoju - mówiła pani Joanna, mama siedmioletniej Gabrysi, która cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. - Piotrek cały czas tak dzielnie walczy o nogę. Nigdy się nie poddaje, mimo ciągłego bólu, operacji, nieustannych wizyt w szpitalach. Przed nim jeszcze długa droga do normalnego funk-

cjonowania i dzięki tym pieniądzom będzie mógł kontynuować rehabilitację. Dziękuję ludziom dobrej woli… - dodała pani Katarzyna, mama szesnastoletniego Piotrka, którego noga bez leczenia i rehabilitacji byłaby już 15 cm krótsza… Dla ostatniego z naszych bohaterów, czteroletniego Piotrusia ze złożoną wadą serca, pieniądze są kolejnym krokiem przybliżającym go do operacji serca w Niemczech. - Dziękujemy za każdą złotówkę, za każdy gest. Dziękujemy za wsparcie jakiego doświadczamy… - mówiła mama Wojtusia.

– Udało się nam uzyskać podwójny efekt. Pierwszy to pomoc potrzebującym. Drugi to niewątpliwie wzbudzenie zainteresowania chęcią pomocy - podsumował „Manię Pomagania” wójt gminy Tarnów Grzegorz Kozioł, już dziś zapowiadając, że akcja będzie kontynuowana w kolejnych latach. Kolejna, piąta Mania Pomagania odbędzie się już 15 lipca przyszłego roku. Wiadomo także, że gwiazdą przyszłorocznej akcji charytatywnej w Koszycach Małych będzie Agnieszka Chylińska.


VI

GAZETA BEZPŁATNA | NR 13 (31) | 15 LIPCA 2016

Tarnów potrzebuje Ścigały Dokończenie ze str. 1 Imponujący parking obok dworca kolejowego? Zbudowany przez Henryka Słomkę-Narożańskiego. Brakuje autorskich projektów Romana Ciepieli, a zapowiadane przez niego inwestycje pisane są patykiem na wodzie, bo większość z nich jest dopiero w fazie planowania i nie ma na nie jeszcze pozyskanych pieniędzy z zewnątrz lub warunkowane, tak jak remont stadionu miejskiego, w stylu - zagłosujcie na mnie w kolejnych wyborach to wam zbuduje. Powodem do chwalenia się przed kolegami burmistrzami zza granicy mógłby być dwór współpracowników, pełnomocników, doradców i wiceprezydentów jakiego Tarnów w swojej historii jeszcze nie widział. Tylko czy o to chodzi w rządzeniu miastem?

Rozmach Ścigały Należy oddzielić dwie zasadnicze sprawy. Toczący się przed sądem w Brzesku proces byłego prezydenta o korupcję i sposób w jaki rządził Tarnowem. Też miał swoje słabości, kontrowersyjnych współpracowników, podejmował błędne decyzje, których konsekwencje później ponosił. Wielokrotnie w zdecydowany sposób opisywaliśmy kolejne błędy. Trzeba przyznać jednak, że zrealizowane inwestycje pozostaną w mieście na lata i wytyczone przez niego kierunki działań będą decydowały o kierunkach działań kolejnych prezydentów przez dziesięciolecia. Jak upłynęły pierwsze dwa lata rządów Ryszarda Ścigały? Wybudowane dwa ronda na Lwowskiej i Starodąbrowskiej, rozpoczęte prace nad remontem teatru, basenu przy ul. Piłsudskiego, całkowita przebudowa Zespołu Szkół Plastycznych, rozpoczęcie remontów w Pałacu Młodzieży, przebudowa warsztatów przy „Mechaniku”.

Tarnów powstał z kolan… … aby upaść na głowę - przynajmniej tak mawiają przeciwnicy obecnego włodarza. W mieście coraz częściej słychać głosy niezadowolonych mieszkańców i całych grup społecznych. W sieci krążą memy, autorstwa partii Razem przedstawiające Romana Ciepielę na liście gończym lub protestujące przeciwko głodowym stawkom dla pracowników obsługujących miejskie szalety (3,20 zł za godzinę), są zatrudniani co prawda przez firmę „Delfin”, ale na grafice to mężczyzna łudząco podobny do Romana Ciepieli wyskakuje z sedesu, ujeżdżając tego ssaka wodnego. Prezydent w odpowiedzi na zarzuty dotyczący przerostu zatrudnienia w swoim najbliższym otoczeniu spektakularnie dymisjonuje Henryka Słomkę-Narożańskiego, wieloletniego wiceprezydenta, który de facto przez 14 miesięcy sam rządził Tarnowem (niektórzy radni mawiają nawet, że z lepszymi niż Ciepiela efektami), a po cichutku dalej zatrudnia bez opamiętania tym razem w Wydziale Komunikacji Społecznej kolejną osobę, która ma dbać o jego wizerunek – na stanowisku głównego specjalisty, które należy do najwyżej płatnych w administracji samorządowej. Rozwścieczeni brakiem efektów rządów Ciepieli i licznymi złośliwościami prezydenta radni Prawa i Sprawiedliwości - z przewodniczącym Rady Miejskiej Kazimierzem Koprowskim na czele - biją pięścią w stół i po raz drugi odmawiają prezydentowi absolutorium, co tym razem może skończyć się referendum i wyborami samorządowymi, które ponoć i tak nadejdą wcześniej. Kolejna wygrana Romana Ciepieli? Brzmi jak dobry żart.

30 lat zespołu „W kuźni u Kowala” GMINIE RYGLICE. 30-lecie istnienia świętował zespół „W Kuźni u Kowala”. Uroczyste obchody jubileuszu odbyły się 10 lipca w Kowalowej, w gminie Ryglice. Podczas spotkania, na które przybyło wielu gości, wśród nich także zespoły ludowe z regionu, wręczono dyplomy, statuetki, upominki i nagrody dla

członków utytułowanej kapeli. Program jubileuszowego spotkania wypełniły wykłady o kulturze ludowej krakowiaków wschodnich oraz o historii Kowalowej i etymologii tutejszych nazwisk, wystawy twórców ludowych i degustacja win. Na koniec wszyscy bawili się przy muzyce zespołu Efekt.

Kampania już referendalna, czy jeszcze społeczna? SONDA KURIERA TARNOWSKIEGO

N

ie milkną echa po tym jak w kampanii promującej tegoroczny budżet obywatelski wykorzystano wizerunek prezydenta Romana Ciepieli, który z bilboardów i plakatów uśmiecha się do mieszkańców miasta. Jak zawsze w tego typu przypadkach nasuwa się pytanie, czy jest to jeszcze akcja promująca budżet obywatelski, czy już kampania wizerunkowa włodarza Tarnowa, który za pieniądze publiczne reperuje nadszarpnięty wizerunek prezydent Ciepiela nie zrobił nic na przed zbliżającym się nieuchronnie referendum w sprawie jego korzyść tej inicjatywy, bowiem wymyślił ją ktoś inny, wdrażały ją odwołania. jeszcze inne osoby. A co zrobił obecny prezydent? Obciął fundusze o połowę. Nie trafiają do mnie tłumaczenia, że więcej pieniędzy zostało wyasygnowane dla Rad Osiedli, bowiem mamy ich w Tarnowie 16, zatem rachunek jest prosty, a matematyka nieubłagana. jednoznacznie – nagannie. Co Jakub Kwaśny (SLD): więcej, za czasów prezydenta Zupełnie nie rozumiem kto Ciepieli Budżet Obywatelski podpowiedział prezydentowi, aby Piotr Sak (Solidarna stracił swoją obywatelskość. swoją twarzą firmował rozmonPolska): Idea Budżetu Dlaczego? Dolnym pułapem Obywatelskiego jest jak towanie budżetu obywatelskiego. realizacji inwestycji jest kwota najbardziej słuszna, niemniej Z poziomu 2 mln zł BO startował 100 tysięcy złotych. Może być w tym roku mamy do czynienia po wtedy gdy wymyśliła go w Tarnoraz pierwszy z sytuacją, w której wie radna Małgorzata Mękal. Miał i tak, że zadania które chcą realizować mieszkańcy i prezydent przy tej okazji lansuje on z roku na rok wzrastać. Teraz zaspokajałyby ich potrzeby swoją osobę. Nie tędy droga, aby w Tarnowie niszczy się to co było kosztują 30-50 tysięcy złotych, wykorzystywać tę inicjatywę dobre, zamiast ulepszać i popraale teraz zacznie się dorabianie w taki właśnie sposób. To nie wiać. Z marketingowego punktu ,,złotych klamek” by tylko znaleźć prezydent Roman Ciepiela był widzenia - niepojęte. Smuci fakt, się na liście. To marnowanie twórcą i pomysłodawcą że zamiast iść w stronę większej naszych wspólnych pieniędzy. wprowadzenia tego typu obywatelskiej partycypacji rozwiązania do budżetu miasta! w Tarnowie tak trudno się rozstać z władzą, a jak wiemy władza to Kazimierz Koprowski (PiS): Bardziej zasadne byłoby umieszczenie na materiałach pieniądze. Szkoda, mam nadzieję, Do tej pory żyłem w błogiej promocyjnych wizerunku że prezydent się w kolejnych nieświadomości, że Budżet inicjatorów zwycięskich projektów latach opamięta. Obywatelski ma służyć mieszkańz poprzednich edycji, aby z jednej com, a nie doraźnej promocji wizerunku przez prezydenta miasta strony pokazać, że za konkretnymi Jan Niedojadło (TarnowiaTarnowa. Czy mieszkańcy chcą, aby zadaniami są zwykli ludzie, nie): Zastanawia mnie, ile a z drugiej strony zachęcić innych właśnie w ten sposób były kosztuje ta promocja prezydenta. do działania. Natomiast to, co robi Tego jeszcze nie było. Uważam, że wydawane ich pieniądze? Z sygnałów jakie do mnie dochodzą prezydent, jest nie do zaakceptowykorzystanie pieniędzy wynika jedno – jest to już krok za publicznych na tego typu zabiegi wania, kampania promująca daleko. Proszę zauważyć, że marketingowe trzeba ocenić budżet obywatelski i pieniądze na

nią wydane, nie powinny być przyczynkiem do promowania prezydenta. Czy jest to element kampanii przedreferendalnej? Na pewno jest to falstart.

Anna Krakowska (PiS): Reklamowanie Budżetu Obywatelskiego i możliwości zgłaszania projektów to słuszna idea. Inicjatywy obywatelskie to bardzo cenna aktywność mieszkańców, a informacja o możliwości uaktywnienia się powinna docierać do mieszkańców. Informacja powinna być dla mieszkańców i się na nich skupiać. Tymczasem bilboardy i plakaty, które są w całym mieście przemycają dwie informacje: to ja prezydent hojna ręką daję dwa miliony złotych na budżet obywatelski oraz ze w Tarnowie jest budżet obywatelski. Szczerze? Nie przesadzajmy z tą kwotą. Dwa miliony złotych na inicjatywy obywatelskie nie są oszałamiającą sumą. Nie szalejmy! Remont ul. Bandrowskiego kosztuje 1,4 miliona złotych. Zatem czy pieniądze na BO w zestawieniu z suma na wspomniany remont jest rzeczywiście duża? Według mnie kampania promująca BO powinna nieść z sobą informację dla mieszkańców. Pewne proporcje zostały zachwiane. Marian Wardzała (PO): Odmówił komentarza.

Kino ponownie zawitało do Parku Sanguszków Za nami jeden z czterech wieczorów filmowych pod patronatem Kuriera Tarnowskiego

W

akacyjne Kino w Parku Sanguszków już na stałe wpisało się w harmonogram letnich wydarzeń w Tarnowie. Także i w tym roku frekwencja podczas plenerowego seansu była wyśmienita. Cykl projekcji zainaugurował wieczór komediowy. Do łez widzów rozbawił klasyk polskiej kinematografii ,,Seksmisja” oraz ,,Rrrrrr”.

– Co roku zaskakuje nas pozytywna energia jaką emanują nasi widzowie – podkreśla Karolina Mochylska z Made in Tarnów, głównego organizatora Wakacyjnego Kina w Parku Sanguszków. – Kino pod chmurką to zawsze ryzyko, ale na szczęście pogoda dopisuje. Mamy nadzieję, że i w najbliższą sobotę będzie podobnie. Już tradycyjnie będzie można nie tylko obejrzeć filmy, ale również przekąsić

coś dobrego czy delektować się wyśmienitą kawą. Zapraszamy! Nowością w tym roku jest strefa gastronomiczna, w której można pysznie zjeść, napić się wybornej kawy i odpocząć na wygodnych leżakach przed każdym seansem. Strefa rusza już od godziny 19. Wakacyjne Kino w Parku Sanguszków to także liczne konkursy, dlatego zachęcamy do śledzenia fanpage tego wydarzenia i życzymy szczęścia.

PLANOWANE SEANSE » 2 3.07. Wieczór thrillerów g. 21:00 Inni, Patrol » 0 6.08. Wieczór familijny + graPark (g.16) g.20:30 Pocahontas, Jak wytresować smoka » 2 0.08. Wieczór widzów g. 20:00 Dzień świra, Bękarty Wojny


VII

GAZETA BEZPŁATNA | NR 13 (31) | 15 LIPCA 2016

Na świętowanie jubileuszy przyjdzie czas Z Piotrem Cugowskim z zespołu Bracia rozmawia Michał Gniadek

Świętujecie w tym roku jubileusz działalności. Piętnaście lat na scenie to szmat czasu, jak zmieniły się w tym czasie gusta muzyczne Polaków? Czy w ogóle zaszła jakaś zmiana? Czy to, co i jak śpiewano kiedyś, dziś również dałoby sukces? Jubileusz? Piętnaście lat na scenie to dużo i mało. Nie jesteśmy zespołem, który skupia się na jubileuszach. Na świętowanie okrągłych rocznic – mam nadzieję – przyjdzie jeszcze czas. Natomiast jeśli chodzi o gusta Polaków, na pewno jest inaczej. Na rynku jest więcej zespołów, młodych wykonawców, dostępność do muzyki jest większa, chociażby za sprawą Internetu. Kiedy zaczynaliśmy grać, oczywiście Internet był… Ale to brzmi. Wielu młodych teraz się zastanawia, jak to możliwe, że nie było Internetu. Rzeczywiście (śmiech – przyp. red.). Jednak kolosalnie wzrosła dostępność utworów za sprawą sieci. Zawsze do gustu przypada muzyka, która jest szczera, zgodna z własnym sumieniem, wykonana w jak najlepszy sposób. Może banałem jest powiedzieć, że wystarczy, aby piosenka była dobra i wtedy zapadnie w pamięć, ale generalnie do tego się to wszystko sprowadza. Co dla Pana ma bardziej wymierne znaczenie, ilość sprzedanych płyt czy miliony odsłon w Internecie? Zdecydowanie krążek. W dalszym ciągu uważam, że czym innym jest wydać płytę, fizycznie ją kupić, czy też sprzedać, niż posiadać muzykę w różnych dziwnych miejscach na jeszcze dziwniejszych nośnikach. Wolę mieć zawsze płytę w ręce, płyta to jest płyta. Analizujemy rynek sprzedaży płyt i „chwała Bogu” ostatni nasz krążek okrył się platyną, co nas niezwykle cieszy i jesteśmy wdzięczni ludziom dobrej woli (śmiech-przyp.red.). Patrząc w przyszłość, niestety drżymy, bowiem obserwujemy trend wypierania tradycyjnych nośników, tak aby wszystko było już w sieci.

Jednak nie powie mi Pan, że nie jest Wam miło, gdy przy Waszym utworze pojawia się kilkumilionowa statystyka wyświetleń? To jest owszem miłe, że tyle razy ktoś chciał nas słuchać, ale to nie przekłada się na ilość sprzedanych płyt. To nie jest miarodajne. Owszem, jeśli jakiś utwór ma kilka milionów wyświetleń można to rozpatrywać pod kątem sukcesu, ale dla mnie – powtarzam - nie jest to miarą sukcesu. Życie jest nieco inne, dla nas najważniejsze są koncerty, liczba sprzedanych biletów i płyt. Jest coś co chcielibyście zmienić patrząc na te 15 lat pracy? Iść w inną stronę? Czy jednak kolejne stopnie były pokonywane na właściwych schodach? Nic bym nie zmienił. Przez lata pracowaliśmy na własne konto, nie zawsze było różowo. Najważniejsze jest dla nas to, że udało nam się wyjść z zakrętu, spowodowanego zmianami personalnymi w naszym zespole i jego otoczeniu. Różnie mogło się to w 2011 roku potoczyć, bardziej od robienia dobrej muzy-

ki zaprzątały nam głowy inne sprawy, ale mamy to już za sobą. Mamy cały czas motywację i siłę do dalszej pracy i to mnie dzisiaj najbardziej raduje. Czy dostrzegacie różnicę między koncertami i publicznością w dużych miastach a w mniejszych miejscowościach? Gramy dla każdego, niezależnie czy z dużego miasta czy z małej wsi. Każdego szanujemy i tak naprawdę nie ma na to reguły. Jeśli natomiast miałbym już klasyfikować koncerty to podzieliłbym je na te biletowane i otwarte. Szczególnie cieszy nas, gdy publiczność z nami zostaje, usłyszy nas podczas otwartych imprez, a później wielokrotnie widzimy te twarze na biletowanych koncertach. Wiadomo jest, że biletowane wydarzenia różnią się od tych otwartych, bowiem w tym wypadku ludzie przychodzą na konkretnego wykonawcę. Ale podkreślam, że oba rodzaje koncertów dają nam dużo radości i satysfakcji. Jednak przyznacie, że dawniej raczej rozpoznawalne postacie sceny muzycznej nie prezentowały się w mniej-

szych ośrodkach? Tu tylko pieniądze grają rolę? Zdecydowanie nie. Fanów mamy wszędzie, nie tylko w aglomeracjach. Przez te 15 lat graliśmy w różnych miejscach. Jeśli mielibyśmy się ograniczać do tylko dużych miast to tych koncertów w skali roku mogłoby być 15-20. Nam chodzi przecież o to, aby grać jak największą ilość koncertów i zawsze z nieskrywaną chęcią jedziemy tam gdzie nas chcą słuchać. Nie widzę podstaw do tego, abyśmy mieli nie grać w mniejszych miejscowościach, gdzie często publiczność jest bardziej żywiołowa niż gdzieś indziej. Przeglądając Wasz kalendarz koncertów, dostrzegłem, że w te wakacje niewiele gracie? Odpoczynek czy raczej praca w studiu jest tego przyczyną? Niewiele? Tutaj się nie zgodzę. Gramy praktycznie w każdy weekend. Globalnie jednak w skali roku tych koncertów jest cała masa. Ale rzeczywiście faktem jest, że między koncertami kończymy prace nad płytą ,,Cugowscy”. Obecnie nanosimy ostatnie szlify na ten materiał, który zaprezentujemy oficjalnie

Michael Lonstar z zespołem w CSM Przed nami ostatni koncert w ramach Muzycznych Tarasów

M

uzyka country będzie dominować na ostatnim koncercie wieńczącym tegoroczne Muzyczne Tarasy. Na scenie wystąpi Michael Lonstar piosenkarz, gitarzysta, kompozytor i producent, kultowa postać i siła napędowa muzyki country w Polsce. Pierwszy Polak, występujący na prestiżowych scenach i koncertach w Nashville.

Michał Lonstar to legenda polskiej sceny country. Autor tekstów, kompozytor, charyzmatyczny wykonawca. Twórca wielu przebojów. Artysta cieszący się ogromnym szacunkiem zarówno w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych. Jeden z pierwszych w Polsce, który zajął się muzyką country na poważnie. Już w latach 80-tych XX wieku, nagrywał swoje pierwsze utwory, wraz z założonym przez siebie zespołem Country Family. Pierwszy Polak, który występował ma prestiżowych scenach i koncertach w Nashville (USA), w tym trzykrotnie w Grand Ole Opry. Współtwórca Pikniku Country w Mrągowie i festiwa-

lu Czyste Country w Wolsztynie dla którego country jest synonimem najszlachetniejszych wartości. Kultowy bohater całego pokolenia polskich wykonawców i fanów country, cieszący się uznaniem i szacunkiem środowiska artystycznego w Polsce i USA. Lonstar to niekwestionowana najważniejsza postać muzyki country w Polsce, inicjator i czołowa siła napędowa tej subkultury, jej autentyczna Żywa Legenda, ale także grafik, malarz-akwarelista, filmoznawca, krytyk i tłumacz symultaniczny (jęz. angielski i włoski), współpracownik Grażyny Torbickiej w programie

„Kocham Kino” oraz prezenter, tłumacz oraz lektor na największym polskim festiwalu filmowym «Plus Camerimage”. GDZIE? Centrum Sztuki Mościce KIEDY? 28 lipca 2016 r. godz. 20.30 PO ILE? 30 zł, karnet: 90 zł (miejsca nienumerowane). SPRZEDAŻ BILETÓW I INFORMACJE? on-line www.csm.tarnow.pl Kasa CSM ul. Traugutta 1, 33-101 Tarnów, tel. 14 633 46 04

30 września. To dla nas bardzo pracowity i owocny czas, o czym będzie się można przekonać po premierze albumu. Praca, praca, ale kiedy odpoczynek? Jak Pan lubi spędzać swój wolny czas, urlop? W kraju, zagranicą, góry, morze? W tym roku na odpoczynek będzie ciężko znaleźć czas. Do końca roku mamy napięty plan związany z koncertami i działaniami promocyjnymi. Wybieramy się zagranicę z serią koncertów z nową płytą, a po powrocie… ruszamy w trasę po Polsce. Chwila wolnego chyba dopiero w marcu. Jak Piotr Cugowski spędza mikrochwile wolnego czasu? Rodzina, dom, szlafrok. Kończycie prace nad nową płytą, dla Was wyjątkową czy jednak na chłodno podchodzicie do tego tematu? Ta płyta mocno się różni od dotychczasowych projektów, nawiązuje swoją konwencją do lat 60-tych, 70-tych. Będzie to trio Cugowskich, co jest dla nas pewnym eksperymentem. Od dawna chodził nam po głowie ten pomysł, ale dopiero teraz przyszedł na to dobry czas. Ojciec skończył działalność w Budce Suflera, a my jesteśmy w takim momencie, że możemy sobie na to pozwolić. Przyszedł zatem czas na coś nowego, eksperyment i mam nadzieję, że przypadnie on ludziom do gustu. Przez szereg lat docierały do nas sygnały, że tego typu płyta jest oczekiwana. Czas nadszedł. Jak się układała Wasza współpraca? Trzech Cugowskich to mieszanka wybuchowa w studiu i na planie filmowym teledysku? Ta współpraca przychodziła nam naturalnie. Trzech ukształtowanych ludzi, którzy są jakiś czas w tym zawodzie. To była dobra współpraca, ale przyznam, że inspirowaliśmy się wzajemnie. Efekty tego będzie można posłuchać już niebawem. Jest dla Was jakakolwiek różnica podczas koncertów gdy gościnnie na scenie pojawia się Wasz tata?

Te koncerty są ciekawe chociażby dlatego, że łączą pokolenia. Dla mnie zawsze są wyjątkowe. Koncert to finalny efekt współpracy, a dobra atmosfera na koncertach potwierdza, że to podoba się ludziom. ,,Zaklęty krąg” ma już blisko 300 tysięcy wyświetleń na Youtube. Pozytywne opinie na temat tego utworu są dla Was asumptem do zacieśniania współpracy z ojcem? Może kolejnych w przyszłości projektów? Nie, nie wybiegamy aż tak w przyszłość. Jesteśmy jeszcze przed premierą, więc jest za wcześnie na snucie planów. ,,Zaklęty krąg” nie do końca odzwierciedla styl, w jakim jest utrzymany ten krążek – jest tam kilka mocnych utworów skierowanych do publiczności, która obraca się w stylistyce blues rockowej. Wracając do taty, jest to dzisiaj tylko jednorazowe spotkanie, po tej płycie siadamy z zespołem nad własnym repertuarem. Przez lata staraliście się wyjść spod skrzydeł ojca i to z sukcesem, nie obawiacie się teraz, że wspólny projekt może przynieść odwrotny efekt? Proszę zauważyć, minęło piętnaście lat, okrzepliśmy już na tym rynku. Wspólna płyta z ojcem to świadomy wybór, robimy to z otwartą przyłbicą. Nie ma sytuacji, że wspieramy się na ojcu lub odwrotnie. Nasz projekt to naturalna kolej rzeczy, dla na super sprawa! W sierpniu będzie można Was usłyszeć w Borzęcinie i w Lisiej Górze, co zaprezentujecie wielotysięcznej publiczności? Będzie to przekrój naszej działalności, nie zabraknie najbardziej znanych przebojów. Widzimy się wszyscy na Borzęckim Święcie Grzyba, a wcześniej w Lisiej Górze. Wracając do waszego jubileuszu, czego należy Wam życzyć? Zdrowia i coraz lepszych dróg. Zatem tego Wam życzę. Dziękuję za rozmowę.


15 LIPCA 2016 | NR 13 (16) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 20 000 EGZ.

Chcesz, abyśmy zajęli się Twoim tematem?

Brzeski

Interesuje Cię możliwość reklamy? Chcesz dołączyć do Redakcji?

ZADZWOŃ! 519 656 771

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

Święto Grzyba znów naszpikowane gwiazdami! Na stadionie sportowym w Łękach zobaczymy w tym roku m.in. zespół Bracia oraz Urszulę w towarzystwie orkiestry symfonicznej

uż po raz kolejny Dni Gminy Borzęcin będą przykuwać uwagę mieszkańców. Wszystko to za sprawą rozmachu z jakim corocznie przygotowywane jest to wydarzenie. Nie inaczej będzie w tym roku. Między 16 a 21 sierpnia nie zabraknie gwiazd polskiej estrady, ale również zmagań sportowych oraz kulinarnych. Całość zwieńczy najbardziej rozpoznawalna impreza w regionie – XII Borzęckie Święto Grzyba (20-21.08).

W tym roku przed kilkutysięczną widownią zagrają obchodzący w tym roku jubileusz 15-lecia istnienia Bracia Cugowscy, a z koncertem Rock Symphony zaprezentuje się 70-osobowa Polska Orkiestra Muzyki Filmowej, z którą gościnnie wystąpi ikona polskiej muzyki Urszula, znana z hitów takich jak Konik na Biegunach, Malinowy Król czy Dmuchawce, latawce, wiatr. Święto Grzyba to jednak nie tylko koncerty. W konkursie na najlepszą potrawę z grzybów

wystartuje kilkanaście gospodarstw agroturystycznych z kilku powiatów, a wszyscy zebrani będą mieć nie lada okazję do degustacji grzybowych smakołyków. Nie zabraknie wielu konkursów i zabaw dla dzieci i dorosłych, a na scenie prezentują się lokalne zespoły i grupy. Na szukających nieco innych wrażeń czekać będzie park rozrywki, a na najmłodszych – kilku animatorów, którzy zadbają o to, aby dzieci miło spędziły ten czas. Nieco starszych czeka dysko-

teka plenerowa w towarzystwie mistrza Polski DJ-ów, a wszystkich – pokaz sztucznych ogni. - W trakcie zaplanowanych Dni Gminy Borzęcin przez ponad tydzień nie zabraknie atrakcji począwszy od zmagań sportowych, przez kulinarne, po wisienkę na torcie, którą niewątpliwe będzie dwudniowe Borzęckie Święto Grzyba. Szczególnie interesująco zapowiada się kolejny już występ Polskiej Orkiestry Muzyki Filmowej. Kilkudziesięciu muzyków, świetnych solistów pod batutą

księdza Przemysława Pasternaka ponownie zagra w Borzęcinie największe rockowe hity, w aranżacjach przygotowanych pod orkiestrę. Gwiazdą sobotniego wieczoru będą Bracia Cugowscy, a w niedzielę królować będzie Urszula, która zagra swój koncert wspólnie z orkiestrą symfoniczną. Zdecydowanie warto to zobaczyć – zaprasza dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Piotr Kania. Patronem medialnym wydarzenia jest ,,Kurier Tarnowski” oraz ,,Kurier Brzeski”.

Gmina Szczurowa remontuje kolejne drogi W sumie pięć dróg na terenie gminy Szczurowa doczeka się gruntownej przebudowy. Już niebawem drogowcy pojawią się na drogach: Górka- Sekółki, Rajsko- Niedzieliska, Uście Solne- Błonie, Rząchowa w kierunku Szczurowej, SzczurowaZakręcie- Niedzieliska. Uroczyste przekazanie placu budowy odbyło się w tym tygodniu (12.07.) w Urzędzie Gminy.

W ramach przewidzianych prac zostanie wykonane profilowanie istniejącej nawierzchni, położona zostanie dolna i górna warstwa podbudowy oraz nawierzchnia z betonu asfaltowego. Natomiast pobocza zostaną utwardzone kruszywem. Koszt inwestycji to 342 tys. zł. Połowa tej sumy pochodzi z Urzędu Marszałkowskiego.

Prawie 500 młodych odwiedzi gminę Dębno Podczas pobytu uczestników Światowych Dni Młodzieży zaplanowano m.in. zwiedzanie Zamku w Dębnie oraz festyn w Porąbce Uszewskiej uż w najbliższą środę (20 lipca) do gminy Dębno przybędzie 170 pielgrzymów z Ukrainy. Przyjadą oni do miejscowych parafii w ramach Tygodnia Misyjnego, który poprzedza Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Młodzież z Ukrainy będzie mieszkać u rodzin na terenie gminy. Centralne spotkanie odbędzie się w piątek od godz. 14.00 w Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes w Porąbce Uszewskiej, które rozpocznie się wspólną modlitwą, natomiast później zaplanowano Festiwal, czyli koncerty i wspólną zabawę, pozwalającą młodym ludziom z Polski i Ukrainy na wspólną integrację. Na scenie pojawią się między innymi reprezentanci miejscowej Szkoły Muzycznej, Kinga i Ania Gurgul (laureatki programu Aplauz, aplauz), Alicja Rega (uczestniczka programu Mali giganci) oraz zespoły regionalne Porąbcoki i Łoniowiacy. W Tygodniu Misyjnym pielgrzymi będą zwiedzać Zamek w Dębnie, poznawać piękno regionu oraz udadzą się do Starego Sącza, aby przy ołtarzu papieskim wspólnie się modlić. Natomiast w niedzielę do gminy Dębno zawita kolejna grupa pielgrzymów z Tanzanii i Włoch. We wtorek 26 lipca w Maszkienicach zostanie zorganizowany piknik dla przybyłych gości oraz mieszkańców gminy Dębno. Wydarzenie rozpocznie się od meczu piłki nożnej Tanzania-Polska. - Światowe Dni Młodzieży będą niezwykłym przeżyciem duchowych, okazją do komunikowania się w języku angielskim oraz nawiązania przyjacielskich relacji, które zostaną im na całe życie – mówi gospodarz gminy Dębno Wiesław Kozłowski. W sumie przez ponad tydzień w gminie Dębno będzie przebywać około 500-osobowa grupa młodych ludzi w ramach Światowych Dni Młodzieży.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.