PRAWNIK RADZI Uciążliwy sąsiad
GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA
15 LISTOPADA 2016 | NR 21 (39) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.
W Sejmie zajmuję się tym, na czym się znam
PROMOCJA
Rozmowa z Anną Czech, posłanką Prawa i Sprawiedliwości, rok po wyborach parlamentarnych
To był rzeczywiście dobry rok jak przekonywała nas w Wojniczu premier Beata Szydło? To był bardzo dobry, pracowity oraz twórczy rok. Obietnice złożone podczas kampanii wyborczej są realizowane w postaci konkretnych ustaw i programów. Owszem, nie wszystko się udało i mamy tego świadomość, ale konsekwentnie, krok po kroku realizujemy wyborcze zapowiedzi. Zmieniamy Polskę ułatwiając życie Polakom, mam tu na myśli chociażby rządowy program 500+, czyli wymierną, realną pomoc finansową dla polskich rodzin. Szczególnie to wsparcie instytucji rodziny ma duże znaczenie na wsiach i właśnie tam trafia gro środków. To wsparcie rządowe rozwiązuje wiele problemów, z którymi na co dzień borykały się polskie rodziny. Ubrania, jedzenie, książki, wyjście do kina, czy nawet wakacje nie musiały schodzić na dalszy plan, a to z kolei wspiera proces socjalizacji. To realna pomoc dla rodzin i nie tylko. Proszę zwrócić uwagę, że dzięki tym środkom z czasem nasza gospodarka będzie rozpędzać się w większym stopniu, bowiem te pieniądze w przeważającym procencie wydawane są tu, na miejscu. Proste prawo ekonomii – skoro jest popyt, rynek będzie zaspokajał potrzeby, produkując więcej i zatrudniając. To będzie procentować latami. Jeden czynnik wprawia w ruch kolejne. Jednak szczególnie dla mnie, z racji pełnionej funkcji dyrektora szpitala, jeszcze bardziej istotny jest program darmowych leków dla seniorów.
Oddali hołd Wincentemu Witosowi Prawie cały rząd z premier Beatą Szydło, trzema wicepremierami i ministrami kluczowych resortów, prezes rządzącego ugrupowania Jarosław Kaczyński, marszałkowie Sejmu i Senatu uczestniczyli w Zgromadzeniu Wsi Polskiej, które odbyło się w Wojniczu WIERZCHOSŁAWICE-WOJNICZ
T
o było wydarzenie bez precedensu - pierwszy raz w historii na ziemi tarnowskiej w tym samym dniu i tym samym miejscu zjawiły się niemal w komplecie najwyższe władze naszego kraju. Spotkanie w Wojniczu było okazją do podsumowania rocznych działań rządu premier Beaty Szydło na
rzecz polskiej wsi i rolników oraz do przedstawienia planów na przyszłość. Najpierw jednak przedstawiciele najwyższych władz RP złożyli wiązanki kwiatów przy grobie Wincentego Witosa w Wierzchosławicach, gdzie też odmówili krótką modlitwę w intencji spoczywających na tamtejszym cmentarzu wybitnych ludowców.
ŚLEDŹ NAS W INTERNECIE www.kt24.pl Kurier Tarnowski także w Twoim telefonie i na tablecie!
Lista dostępnych darmowych leków skorelowana z potrzebami seniorów będzie pęcznieć. Program wdrażany jest powoli, wypisujący recepty uczą się, ale najważniejszym jest, że działania rozpisane są na kolejne lata z określonymi budżetami. Dla seniorów ta pomoc państwa ma nie tylko wartość materialną, ale również dla nich ważne jest poczucie wsparcia i pomocy w codziennym życiu. Na tym jednak nie koniec. Obietnice wyborcze Prawa i Sprawiedliwości, co udowadnia ten kończący się rok rządów, nie były potworem na glinianych nogach, a policzonymi możliwościami uczynienia życia Polaków lepszym. Wyjście ze społecznej dekoniunktury, która od lat panuje w Polsce wymusza także i na Szpitalu Wojewódzkim konkretne działania. Mamy piękny oddział ginekologiczny i noworodkowy. Jako szpital jesteśmy przygotowani na zmiany demograficzne. Wspomniane 500+ ma odwrócić zły trend, wspomóc zakładanie rodziny. Ale nie zapominamy o seniorach. Prawo i Sprawiedliwość dysponuje programem, który pozwala zadbać o wszystkie grupy społeczne i wiekowe. Wszystko pięknie brzmi, ale nie wystrzelaliście się w pierwszym roku z pomysłów? Co jest w planach na drugi rok rządów? Dalsza restrukturyzacja kraju. W Wojniczu premier Beata Szydło wraz z ministrami zaprezentowali nowy program dla polskiej wsi. Rolnicy nie są sami, rozumiemy ich potrzeby i chcemy ich wspierać, dlatego mamy dla nich konkretny program. Kolej-
Str. 5
ne reformy zmieniające system oświaty i likwidujące gimnazja, które w ogólnej ocenie nie zdały egzaminu przywrócą do życia właściwe rozwiązania w edukacji. To była nasza obietnica wyborcza, ludzie głosowali na m.in. ten postulat, dlatego konsekwentnie realizujemy nasz program. Również uszczelnienie systemu podatkowego – to również obiecaliśmy - pozwoli na realizowanie kolejnych prospołecznych inicjatyw legislacyjnych. W porównaniu do politycznej konkurencji, Prawo i Sprawiedliwość realizuje swój program. Prawem opozycji jest krytyczne podejście, ale w wielu wypadkach surowa ocena rozjeżdża się z konstruktywną krytyką. Na koniec wspomnę jeszcze o służbie zdrowia, która jest bardzo trudnym obszarem, bowiem w żadnym kraju nie ma modelowego systemu ochrony zdrowia. Wszędzie pojawiają się problemy, którym jednak należy stawić czoła. Dlatego niemalże od początku mojej obecności w Sejmie dążyłam do powołania Zespołu ds. Organizacji Ochrony Zdrowia, tak aby wypracowywać w gronie posłów-ekspertów w tej dziedzinie systemowe rozwiązania, które będą podnosić jakość oraz komfort świadczonych usług przez szpitale. Za nami już 16 posiedzeń, z których wszystkie kończyły się konkretnymi wnioskami do ministra oraz władz Narodowego Funduszu Zdrowia.
Dokończenie na str. 4
Patriotycznie z koncertem Ireny Santor Wyjątkowy przebieg miały tegoroczne obchody Narodowego Święta Niepodległości w gminie Tarnów
11
listopada w hali w Koszycach Wiel kich na mieszkańców regionu czekały zarówno uroczystości patriotyczne, wspólne śpiewanie pieśni żołnierskich, jak i koncert wielkiej damy polskiej sceny muzycznej, Ireny Santor. W trakcie wydarzenia wręczono nadany pośmiertnie sierżantowi Janowi Jandzisiowi przez Prezydenta RP Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Patronem obchodów był Kurier Tarnowski.
II
GAZETA BEZPŁATNA | NR 21 (39) | 15 LISTOPADA 2016
Kilka słów od naczelnego...
Moim zdaniem
Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości
Dziękujemy Panie Ministrze!
W
tym miejscu – jak powiedział minister Antoni Macierewicz – po raz pierwszy zatrzymano ofensywę rosyjską i Rosjanie musieli zacząć się cofać. To stąd zaczął się marsz bojowy, marsz Polski, marsz Legionów do niepodległości. Marsz, którego momentem decydującym, rozstrzygającym o odzyskaniu przez Polskę niepodległości była wiekopomna Bitwa Warszawska z 1920 roku. W Łowczówku odbył się kolejny Zlot Niepodległościowy. To był już osiemnasty zlot, ale pierwszy raz hołd poległym w tym miejscu żołnierzom
Michał Gniadek
Jadwiga Stankiewicz do dymisji?
E
widentnie w Tarnowie od lat realizacja inwestycji wywołuje mieszane uczucia. Swój ,,Czas honoru” przechodzi właśnie wiceprezydent Jadwiga Stankiewicz nadzorująca inwestycje w Tarnowie. Zapewne zabraknie jej cywilnej odwagi, aby podać się do dymisji po wizerunkowym seppuku dla miasta. Ale przyzwyczajeni jesteśmy do niskich standardów, więc nie ma co się dziwić. O co chodzi? Słup stojący niemal na środku nowej drogi na ulicy Stefanii Hanausek pokazuje, że nie do końca wszyscy pracownicy w tarnowskim magistracie mają kompetencje, aby zajmować swoje stanowisko. Bezmyślność i nieróbstwo przeraża. Bezmyślność – dopuścić do wykonania drogi ze słupem na środku, co stanowiło ogromne zagrożenie dla kierowców, którzy w trudnych jesiennych, a wręcz zimowych warunkach mogliby w najlepszym wypadku… roztrzaskać auto. Nieróbstwo – tłumaczenie się przewlekłymi procedurami i kilkumiesięcznym oczekiwaniem na przestawienie słupa. Owszem właścicielem feralnej instalacji jest Tauron, ale stawianie kogoś przed faktem dokonanym, mając chyba za nic względy bezpieczeństwa? Mnie przeraża. Puk, puk! 1,2,3 włączamy myślenie.
Coś dla oka – Radosław Bełżek
PONAD DACHAMI TARNOWSKICH KAMIENIC. Z wieży ratuszowej rozpościera się przepiękny widok na dosłownie całą panoramę Tarnowa. Pozwala spojrzeć na miasto z ciekawej perspektywy, dostrzec to, na co nie zwracamy uwagi spacerując ulicami. Zwiedzanie Ratusza to jedna z niewątpliwie najciekawszych atrakcji dla turystów i mieszkańców Tarnowa.
Redakcja:
ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.
1 Brygady Józefa Piłsudskiego oddał osobiście Minister Obrony Narodowej. To znak – słusznie zauważył w swoim wystąpieniu w Łowczówku starosta `Roman Łucarz – że Polska idzie w dobrym kierunku. Wreszcie doczekaliśmy się czasów, że należny hołd narodowym bohaterom oddają najwyższe władze Rzeczpospolitej. Przywracana jest należna pamięć Żołnierzom Niezłomnym, a Ryszard Kukliński awansowany został pośmiertnie do stopnia generała. Wreszcie doczekaliśmy się czasów, że nie fałszuje się historii. Bohaterów nazywa się bohaterami, a zdrajców zdrajcami.
Wielkie podziękowania należą się Panu Ministrowi Antoniemu Macierewiczowi za osobistą obecność w Łowczówku. Udało się pokonać nawet taką przeszkodę logistyczną, jak konieczność uczestnictwa ministra Antoniego Macierewicza w tym samym dniu w przedpołudniowych ćwiczeniach organizacji proobronnych w Mińsku Mazowieckim. Piękne świadectwo dali też po raz kolejny ci mieszkańcy ziemi tarnowskiej, których nie zraziły zapowiedzi opadów deszczu, którzy nie wystraszyli się mgły nad Łowczówkiem i przybyli, by wraz z Ministrem Obrony Narodowej uczcić pamięć tych, którym zawdzięczamy wolną i niepodległą Ojczyznę.
JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto
» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów
POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Koszyce Małe: sklep Stanprox » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola),
Hitpol i Groszek (Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski
i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) » Miasto i Gmina Ryglice » Gmina Wierzchosławice » Znajdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie
III
15 LISTOPADA 2016 | NR 21 (39) | GAZETA BEZPŁATNA
Katalog spraw dla Tarnowa musi być wyłączony z politycznego sporu
PROMOCJA
Nie ma szans stworzyć uniwersalnego kierunku, bowiem dynamika zmian oraz wspomniana różnorodność skutecznie wykluczają takie działania. Kluczem są praktyki zawodowe – przedsiębiorcy już na etapie kształcenia wyłapują najbardziej wartościowych pracowników i ten proces będzie w najbliższych latach jeszcze bardziej widoczny. Alternatywą jest założenie własnej działalności gospodarczej. MARR promuje akcję ,,Dobry czas na biznes”. Ale czy te pieniądze nie są przejadane i po upływie dwóch lat nowopowstałe firmy zostają wygaszane? Zawsze są nieuczciwe jednostki, ale sito przez które przechodzą potencjalni przedsiębiorcy w większości wypadków eliminuje tego typu praktyki. Biznes ma to do siebie, że zawsze związany jest z ryzykiem. Prowadzenie własnego biznesu to duże wyzwanie, zwłaszcza teraz, gdy rynek jest zapełniony, a konkurencja z sobą walczy. Obecny system dotacyjny spełnia swoją rolę, pozwala realizować pomysły na biznes, ogranicza szarą strefę
i ta naprawdę tych korzyści mogę wymienić znacznie więcej. Jak ocenia Pan działania miasta w kontekście rozwoju przedsiębiorczości, w szczególności ostatnich dwóch latach, kiedy zmieniły się władze? Pozytywnie oceniam te zmiany, które mają na celu pomoc przedsiębiorcom. Powstanie DESK-u, targi inwestycyjne, działania mające na celu zapełnienie Inkubatora Przedsiębiorczości, porozumienie gospodarcze z sąsiednimi gminami, a nawet zmiany związane ze strefą płatnego parkowania – trudno te inicjatywy ocenić negatywnie, ale trzeba pamiętać, że to nie jest remedium na wszystko. Konsolidacja oferty inwestycyjnej oraz wyposażenie jej w całą otoczkę ułatwiającą funkcjonowanie jest niezwykle istotne. Warto jednak pomyśleć, aby z tarnowską ofertą pójść szerzej – w większym stopniu być dostrzeganym jako miasto w Warszawie, gdzie koncentruje się biznesowa decyzyjność. Śniadania biznesowe w Warszawie są dla nas polem do popisu, ale trzeba tam jechać w mocnym składzie i z poważną ofertą. To dobra okazja, aby pokazać nasz potencjał. Czytając między słowami – tarnowski lobbing kuleje? Priorytety dla miasta powinny jednoczyć, a nie dzielić. Z większym lub mniejszym skutkiem w ostatnich latach osiągano w Tarnowie porozumienie, że katalog spraw ważnych dla miasta jest wyłączony z politycznego sporu. Odnoszę wrażenie, że dziś w Tarnowie tak nie jest. Co więcej, nikt nie pokusił się, aby stworzyć katalog najpilniejszych potrzeb i zadań w Tarnowie, o które powinni zabiegać parlamentarzyści, a samorządowcy w dalszej kolejności ponad podziałami torowaliby drogę ku realizacji. Warto to zmienić i powinni sobie to uświadomić zarówno posłowie, jak i władze stolicy subregionu.
Młodzieżową Orkiestrę Dętą Ośrodka Kultury, przemaszerował na Rynek, gdzie, pod tablicą pamiątkową, odbyły się główne uroczystości zainaugurowane odśpiewaniem hymnu narodowego. Złożono wiązanki kwiatów. W Zalasowej, w Pałacu pod Dębami młodzież zaprezentowała spektakl słowno-muzyczny, poprzedzony odczytaniem „Gawędy o miłości ziemi ojczystej” Wisławy Szymborskiej. Wystąpiły grupy folklorystyczne
– mali i dorośli „Zalasowianie”. Na koniec wspólnie odśpiewano pieśni patriotyczne i legionowe. Z kolei w Joninach zorganizowano „Niepodległościowy Koncert Pamięci”, podczas którego wspominano trudną drogę do odzyskania przez nasz kraj niepodległości. 20 listopada świętowanie niepodległości zakończy „Jesienna Zaduma” organizowana przez ryglickie szkoły, z udziałem płk. Jerzego Pertkiewicza.
Rozmowa z Leszkiem Nowickim, prezesem Tarnowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Kiedy odbędzie się Forum Małych i Średnich Przedsiębiorstw? Cały czas trwają przygotowania to tej dorocznej biznesowej imprezy, jednak nie chciałbym zdradzać zbyt wiele nim wszystkiego nie dopniemy na ostatni guzik. Na prezentację szczegółów przyjdzie jeszcze czas, ale już dziś mogę nadmienić, że wśród tematów poruszonych podczas tego wydarzenia na pewno nie zabraknie kwestii głośnej nie tak dawno umowy z Kanadą, jej skutków dla rodzimych producentów. Chcemy zadać pytanie: Co dalej z Unią Europejską, jednolitym rynkiem UE zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń związanych z Brexitem. Nie chcę jednak zagłębiać się w szczegóły – na prezentację naszego Forum przyjdzie odpowiedni czas i miejsce. Mamy Forum Inwestycyjne, Forum Gospodarcze, Targi Aglomeracyjne itd. Ale dla przeciętnego mieszkańca nic one nie zmieniają, nie widać ich efektów. Jak jest naprawdę? Każde szanujące się miasto, które myśli poważnie o inwestorach oraz nowych miejscach pracy musi mieć swoją dobrze sprofilowaną imprezę gospodarczą i budować jej markę. To dzisiaj jest standard i nie ma sensu od tego uciekać, nawet jeśli w powszechnym mniemaniu nie ma z tego namacalnych efektów. Trudno wskazywać palcem konkretne efekty rozmów, dyskusji panelowych, kuluarowych wymian wizytówkami. Zawsze w grę wchodzą później negocjacje – twarde jak to w biznesie. Sam byłem świadkiem kilku zaawansowanych rozmów i poważnego zainteresowania, jednak z różnych
przyczyn ostatecznie inwestycje nie doszły do skutku. Może zostaliśmy zbyt oczarowani pierwszą edycją Forum Inwestycyjnego, gdzie na jego zakończenie podpisano list intencyjny z firmą PCC, która miała w Tarnowie wybudować port intermodalny? Po tym wydarzeniu liczono, że już co roku na zakończenie Forum będą kolejne listy intencyjne. Jak wiemy obaj, z tej inwestycji ostatecznie nic nie wyszło. To tylko pokazuje, że prócz podpisów w błysku fleszy, uścisków dłoni przed kamerami, spotkań podczas forów, praca musi trwać dalej. Trzeba zawsze pamiętać jaką ma się ofertę, bowiem nawet najlepsza impreza biznesowa nie zmieni nic jeśli oferta jest słaba… Jaka zatem jest oferta Tarnowa? Przyzwoita. Nie od dziś wiadomo, że naszą bolączką jest niewielka liczba terenów inwestycyjnych, co blokuje przyjście do Tarnowa dużych inwestorów. Komunikacja jest jednym z elementów determinujących lokalizację inwestycji. Połączenie Wschód-Zachód jest dobre, gorzej już z trasą na Północ i Południe, ale tragedii nie ma. To jednak nie jest najważniejsze. W moim przekonaniu najważniejszy czynnik to dostęp do rynku, on ma decydujący wpływ. Nie ważne czy to sektor handlu, produkcji czy usług – zawsze decyduje dostęp do rynku. Tarnów nie ma złej lokalizacji, subregion tarnowski jest dużym rynkiem co dla nas jest atutem, ale nasza konkurencja nie śpi. Kolejnym ważnym czynnikiem, co pewnie wielu zdziwi, jest fakt, że Tarnów jest miastem komfortowym do
życia. W naszym mieście korki są czymś oburzającym i tym samym ważnym wydarzeniem. W innych miastach to normalność, zatem już widać zaletę. Również koszty zakupu mieszkania, ciekawa oferta kulturalna, osiedlowa baza sportowa powodują, że Tarnów jest miastem komfortowym do życia. Na tej bazie można budować ofertę inwestycyjną dla miasta – inwestując w Tarnowie możesz transferować pracowników, którzy znajdą tutaj dogodne warunki życiowe. Kolejną kwestią jest dobra baza specjalistów i pracowników. Owszem, część osób wyjechała, ale nadal dysponujemy wystarczającym zasobem wykwalifikowanych specjalistów inżynierów oraz średniej kadry technicznej. Mankamentem nie jest słabość tarnowskiej PWSZ i niewystarczające skorelowanie ścieżek kształcenia z potrzebami rynku pracy? Nie demonizujmy sytuacji. Rzeczywiście szkoły zawodowe, jak i PWSZ są często adresatami naszej krytyki i słusznie, ponieważ wszystkim nam zależy na tym, aby kadry, które są tam kształcone odnajdywały się na rodzimym rynku pracy, a jak wiemy bywa z tym różnie. To olbrzymi problem, ale on dotyczy nie tylko Tarnowa, ale całej Polski. Problemem jest też finansowanie szkolnictwa, gdzie decydującą kwestią jest ilość uczniów oraz moda na poszczególne kierunki, która nie idzie w parze z zapotrzebowaniem. Sporo dobrego natomiast wnoszą kierunki zamawiane. Jednak kluczowym aspektem jest wspomniana współpraca z lokalnym biznesem, co rzeczywiście jest problemem. Specyfika i różnorodność potrzeb pracodawców jest niemożliwa do zaspokojenia.
Ryglicki Marsz Niepodległości Mieszkańcy gminy Ryglice świętowali odzyskanie przez Polskę niepodległości. Obchody rozłożono na dwa dni
M
imo upływu stu lat, pamięć o I wojnie światowej, w wyniku której Polska wróciła na mapę Europy, jest w naszej gminie bardzo żywa. Przez te tereny przechodził front, tu toczyły się bardzo krwawe walki, których świadectwem jest sześć cmentarzy wojennych – mówi burmistrz Ryglic Bernard Karasiewicz. 10 listopada odbył się Ryglicki Marsz Niepodległości, zorganizowany z inicjatywy miejscowych szkół, które wzięły na swoje barki również większość obowiązków organizacyjnych. Uczestnicy marszu przeszli na miejscowy cmentarz wojskowy, gdzie odby-
ły się główne uroczystości. Po artystycznym programie patriotycznym w wykonaniu uczniów, głos zabrał burmistrz Bernard Karasiewicz, a ks. Franciszek Kuczek poprowadził modlitwę za poległych w walkach o niepodległość Polski. Po części oficjalnej, każdy chętny mógł skosztować wojskowej grochówki. Także 10 listopada rozpoczęły się obchody Święta Niepodległości w Zalasowej. Wstępem był apelem poległych na cmentarzu wojskowym na Podlesiu. Oprócz młodzieży szkolnej, która wraz z nauczycielami na miejsce dotarła w marszu niepodległości, stawiło się liczne grono mieszkańców, w tym seniorzy oraz strażacy. Nie zabrakło Pań
z Koła Gospodyń Wiejskich, które częstowały własnoręcznie wykonanymi wypiekami oraz gorącą herbatą. W organizację zaangażowało się także Stowarzyszenie Zalasowian. To pomysłem jego członków było udekorowanie każdego grobu różą. Święto Niepodległości stało się też okazją do złożenia przysięgi przez młodych strażaków. Mjr Waldemar Radziszewski odczytał słowa roty. Modlitwę za Ojczyznę i poległych w jej obronie poprowadził ks. Sławomir Mrózek. 11 listopada w kościołach w Ryglicach i Zalasowej zostały odprawione uroczyste msze święte w intencji Ojczyzny. W Ryglicach orszak niepodległościowy, prowadzony przez
Sportowcy wspierają leczenie Oliwki Mistrzowski kask świeżo upieczonego zawodnika Unii Leszno Janusza Kołodzieja, koszulkę z autografem Bartosza Kapustki oraz inne gadżety dla miłośników sportu można wylicytować w ramach charytatywnej aukcji, z której dochód zostanie przekazany na leczenie chorej Oliwki z Nowej Jastrząbki w gminie Lisia Góra
W
ieloletni kapitan rodzimej Unii Tarnów po sezonie przeniósł się do Leszna, ale nadal angażuje się w różne akcje charytatywne w regionie tarnowskim. Tym razem dzięki hojności Janusza Kołodzieja kibice mają nie lada okazję, aby zdobyć cenną pamiątkę z czasów jazdy Koldiego w zawodach z cyklu Grand Prix. Do akcji przyłączył się również piłkarz Bartosz Kapustka, który podarował na licytację koszulkę reprezentacji Polski ze swoim autografem. W ramach akcji zbierania pieniędzy na leczenie chorej Oliwki, organizowany jest również Charytatywny Bal Andrzejkowy, podczas którego nie zbraknie wyśmienitego jedzenia, dobrej muzyki na żywo oraz szampańskiej zabawy. Dochód z licytacji kasku wesprze leczenie 2,5–letniej Oliwki Głowacz, która choruje na SMA 2 (rdzeniowy zanik mięśni). Licytacje przedmiotów odbywają się za pośrednictwem portalu aukcyjnego allegro, natomiast część przekazanych na aukcję rzeczy odbędzie się podczas wspomnianego Balu Andrzejkowego, którego wyłącznym patronem medialnym jest ,,Kurier Tarnowski”. - Cieszymy się, że organizowany dla Oliwki Bal w Nowej Jastrząbce cieszy się tak dużym zainteresowaniem, ponieważ w ciągu niespełna tygodnia rozeszły się wszystkie wejściówki, które są cegiełkami wspierającymi leczenie – mówi wójt gminy Arkadiusz Mikuła. - Dziękujemy wszystkim za wsparcie tej szczytnej akcji i widzimy się za dwa tygodnie podczas Balu w Nowej Jastrząbce.
IV
GAZETA BEZPŁATNA | NR 21 (39) | 15 LISTOPADA 2016
Mniejsze ośrodki uczą wytrwałości Rozmowa z Jakubem Kajmowiczem, prezesem Fundacji Energia dla Europy Ciężko było opuszczać Tarnów, nawet dla prezesowania w warszawskiej fundacji? Ukochane miejsca i tworzących je ludzi zawsze opuszcza się z trudem, ale wszyscy mamy możliwość dokonania wyboru i albo na tej nostalgii poprzestaniemy, albo spróbujemy ją przekuć w coś konstruktywnego. Ja osobiście staram się wybierać tę drugą drogę i na miarę możliwości być obecnym w tym wszystkim, co nazywamy życiem społecznym naszego regionu. O tym jeszcze porozmawiamy, a jak było z tymi przenosinami? To była trochę inna historia - przeprowadziłem się do Warszawy, ponieważ dostałem propozycję pracy w Defence24. pl - największym i najbardziej opiniotwórczym serwisie poświęconym bezpieczeństwu – militarnemu, przemysłowemu, energetycznemu, itd. Ja specjalizuję się w zagadnieniach związanych z tym ostatnim. Propozycja objęcia funkcji prezesa FEdE pojawiła się półtora miesiąca po moich prze-
Dokończenie ze str. 1 Chcemy wesprzeć politykę zdrowotną rządu, w prace Zespołu włączyli się posłowe, którzy są ściśle związani ze służbą zdrowia, ale nie zamykamy się na głosy środowiska spoza parlamentu. Nasze prace w perspektywie czasu przerodzą się w konkretne rozwiązania podnoszące jakość opieki zdrowotnej w Polsce – wszystkiego nie da się zrobić w jednej chwili, ale warto systematycznie dyskutować o problemach i wspólnie szukać właściwych rozwiązań. Ostatnio modne na Facebooku jest wśród parlamentarzystów wstawianie zdjęć z sugestią, że są najaktywniejsi, dlaczego Pani nie wstawiła sobie takiego podsumowania? A powinnam? Praca w Sejmie i w okręgu wyborczym, dyrektorowanie Szpitalem Wojewódzkim, budowa hospicjum Via Spei… To mało, aby móc o sobie powiedzieć: tak jestem aktywna? Może to kwesta charakteru. Po prostu pracuję, a zdjęcie na Facebooku z podpisem Najaktywniejszy poseł z Małopolski nie sprawi, że będę wydajniejsza o 10% (śmiech-przyp. red.). Oceniam siebie surowo, dlatego miło mi, że ktoś dostrzega moją pracę. W Sejmie złożyłam kilka interpelacji w tym czasie, m.in. w sprawie dopalaczy, naszego pogotowia, spółki gazowniczej. W tym wszystkim nie chodzi o ilość, a o jakość. Co z mojej pracy jeśli będę miała 100 wystąpień i 200 interpelacji, skoro
nosinach do Warszawy. Można powiedzieć, że nadała społeczny sens mojej obecności tam, bo w pierwszych tygodniach trochę brakowało mi takiej aktywności – część organizacji, które wcześniej współtworzyłem musiała przecież zostać w Tarnowie. Prace z ludźmi, którzy tworzą tą fundacje to wspaniała przygoda i duży zaszczyt. Czym właściwie jest FEdE? Fundacja powstała w 2012 roku. Prowadzi działalność na rzecz wzmacniania międzynarodowej pozycji Polski, rozwijania współpracy transatlantyckiej i europejskiej oraz społeczeństwa obywatelskiego - przede wszystkim w Polsce, ale nie tylko. To oczywiście ogólny zarys celów, które sobie stawiamy, jest ich znacznie więcej, ale o tym moglibyśmy rozmawiać godzinami (śmiech). Realizujemy je poprzez aktywność w dwóch obszarach - eksperckim oraz społeczno-młodzieżowym. W pierwszym ujęciu jest to m.in. badań, raportów i analiz, natomiast w drugim m.in. organizacja kampanii społecznych, czy współpraca z uczelniami, szkołami i szere-
giem innych podmiotów. Organizujemy konferencje, dyskusje, wyjazdy edukacyjne i całą masę innych, naprawdę wartościowych inicjatyw. Jak ocenia Pan zmiany, które dokonały się w mieście w ciągu ostatnich dwóch lat? Połowę okresu, o który Pan pyta spędziłem w Tarnowie, a połowę w Warszawie. Uczciwie należy zaznaczyć, że są obszary, w których przez minione dwa lata nastąpiły pewne zmiany na lepsze, to fakt. Niestety dało się również zaobserwować niepokojące trendy – związane np. z lekceważeniem głosu mieszkańców, szczególnie tych młodych. Oczywiście na poziomie instytucjonalnym wszystko wydaje się być w najlepszym porządku - mamy rady osiedli, młodzieżową radę miejska, przeznaczamy środki na budżet obywatelski, itd. Problem polega na tym, że część tych działań jest nieefektywna, a ich potencjał wydaje się marnotrawiony. Dlaczego? Miasto, które się wyludnia (według prognoz GUS w 2027 roku liczba mieszkańców spad-
nie poniżej 100 tysięcy) powinno jednak bardziej wsłuchiwać się w głos obywateli. Tarnowianie to kreatywni, przedsiębiorczy i pracowici ludzie, których głowy są pełne dobrych pomysłów. Należy nie tylko z nimi rozmawiać, ale przede wszystkim traktować ich koncepcje bardzo poważnie – a z tym miejscy urzędnicy miewają niestety problemy. Czy Energia dla Europy tchnie więc trochę nowej energii do Tarnowa? Staramy się wspierać procesy proobywatelskie także na tym zupełnie podstawowym, lokalnym poziomie. To na przykład program edukacyjny „Polacy na Wschodzie - nasze zobowiązanie”. W jego ramach dotarliśmy z materiałami edukacyjnymi do ponad trzech tysięcy uczniów, w tym kilkuset z Tarnowa i regionu. Zorganizowaliśmy szkolenie dla nauczycieli we Lwowie i konkurs dla uczniów, którego laureaci odwiedzili Muzeum Emigracji w Gdyni. Zmierzam do tego, że Tarnów nie może stać się dla nas punktem centralnym, ale możemy go wspierać aktywizując pedagogów, uczniów, czy studentów poprzez włączanie ich w nasze przedsięwzięcia. W miastach takich jak nasze jest jeszcze jakiś potencjał?
W Sejmie zajmuję się tym, na czym się znam wszystkie zakończą się fiaskiem? Liczy się efekt. Jaki był ten rok w Sejmie dla Anny Czech? Zaskoczyło mnie słabe jedzenie w sejmowej kuchni oraz warunki zakwaterowania niczym w akademiku. To nie jest tak jak się wszystkim wydaje, że są tam nie wiadomo jakie luksusy. Od początku byłam nastawiona na pracę, a nie zabijanie czasu w kuluarach i hotelu sejmowym, dlatego mi te warunki nie przeszkadzają. Będąc jeszcze w ferworze wyborczej walki, mimo 10. miejsca na liście wyborczej czułam, że uda mi się uzyskać mandat, dzięki wsparciu wielu życzliwych ludzi i ciężkiej kampanijnej pracy. Szybko udało się skompletować Zespół Parlamentarny i zająć się konkretnymi sprawami z zakresu ochrony zdrowia. W Sejmie zajmuję się tym, na czym się znam. Natomiast w przerwie między kolejnymi posiedzeniami komisji i obradami na sali plenarnej oddaję się mojej ogromnej pasji – malarstwu, tworząc obrazy także i w sejmowym pokoju. Ale tylko kwestie legislacyjne w dziedzinie zdrowia były Pani główną osią zainteresowań? Poza pracą nad zmianami przepisów, jest też praca na rzecz regionu. Na szczęście udało mi się skutecznie lobbować w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w kwestii remontu za 100 tysięcy złotych garaży tarnowskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Natomiast teraz rozmawiamy, aby w Wojniczu uruchomić posterunek policji, tak aby również i w tym mieście podnieść poziom bezpieczeństwa mieszkańców. Mamy już wstępną zgodę, ale rozmowy nadal trwają. Wiem w jakich warunkach pracują policjanci, ponieważ byłam przez około 2 lata inspektorem sanitarnym w MSWiA, dlatego należy cały czas podnosić standard pomieszczeń zajmowanych przez stróżów prawa. Natomiast podczas spotkań z wicepremierem Mateuszem Morawieckim do znudzenia przypominam mu, aby nie zapominać o miastach, które niegdyś pełniły funkcję stolic województw. W wielu tych miastach dzieje się nie najlepiej, utraciły wiele instytucji, które przeniosły się do większych miast. Dlatego staram się lobbować na rzecz Tarnowa. Lobbować? Za czym? Zna Pani oficjalny katalog spraw, które w pierwszej kolejności powinny być rozwiązane w Tarnowie? Niestety takiego katalogu nie ma, co niezbyt dobrze świadczy o władzach naszego miasta. Jako posłowie powinniśmy znać priorytety, wiedzieć za czym konkretnie mamy lobbować, bowiem teraz wygląda to nieco chaotycznie – od problemu do problemu. Nie ma katalogu spraw tarnowskich, dlatego lobby nie może być skuteczne. To jednak nie jest rolą parlamentarzystów, ale samorządu, który musi sam
określić i wiedzieć co chce realizować oraz w jakiej kolejności. I tym sprytnym sposobem przeszliśmy na niwę samorządu, którego półmetek kadencji właśnie dobiega końca. Jakie były to dwa lata? W końcu jest Pani związana ściśle z samorządem… Kandydując w 2010 roku na prezydenta Tarnowa z aptekarską dokładnością ważyłam każde słowo i obietnicę. Dziś, dwa lata po objęciu funkcji przez prezydenta Romana Ciepielę obawiam się, że tej precyzji w dobieraniu obietnic nieco mu zabrakło. Prezydent miał kilka ciekawych pomysłów w trakcie kampanii i na szczęście ma jeszcze dwa lata czasu, aby je wdrożyć. Wiele obiecywałam sobie po prezydencie, przecież jest bardzo doświadczonym samorządowcem, ale nie bardzo widać pozytywny efekt jego działań, ale życzę mu dużo wytrwałości i owoców jego pracy. Czy te owoce zaspokoją oczekiwania mieszkańców, zobaczymy za dwa lata. Okręg to nie tylko Tarnów… Tutaj akurat obserwuję bardzo pozytywny efekt pokoleniowej zmiany władzy. Prężnie działa wójt Arkadiusz Mikuła w Lisiej Górze, burmistrz Dawid Chrobak w Zakliczynie, Józef Knapik w Pleśnej, ale generalnie zmiana pokoleniowa we wszystkich samorządach powiatu tarnowskiego wyszła na dobre. Dostrzegam to nie tylko odwiedzając poszczególne gminy, ale także na Facebooku…
Odpowiem tak - duża część osób, które spotkałem w Warszawie i które osiągnęły w niej jakiś rodzaj sukcesu, to osoby pochodzące z miast podobnych do Tarnowa. Stosunkowo niedużych, miewających problemy z bezrobociem, wyludniających się. Są wśród nich Tarnowianie. Także tacy, którzy dzięki swoim kompetencjom mają wpływ na podejmowanie decyzji na poziomie rządowym i nie zapominają, gdzie rozpoczęła się ich droga. Ot, żeby nie być gołosłownym, choćby radny wojewódzki Grzegorz Kądzielawski, który jest dyrektorem gabinetu politycznego wicepremiera Jarosła-
Jak to? Zmiana pokoleniowa to także nowe kanały komunikacji z mieszkańcami. Samorządowcy otworzyli się na kontakt, są dostępni także w sieci. Regularnie widzę, jak właśnie w tych gminach młodzi włodarze chwalą się kolejnymi promesami i inwestycjami, zmieniając oblicze swoich gmin. Może i w Tarnowie przyjdzie czas na powiew świeżości, kogoś młodego, dynamicznego, otwartego na innowacje? Jak wygląda współpraca miasta ze Szpitalem Wojewódzkim? Nie ma współpracy. Miasto nie dostrzega naszego szpitala, a przecież leczą się u nas także mieszkańcy Tarnowa. Zatrudnieni są u nas specjaliści, którzy cieszą się zaufaniem mieszkańców. Nie czujemy jednak żadnego wsparcia ze strony władz miasta, wręcz czasem mam wrażenie niechęci, ale może się mylę. Nie ma co ukrywać, że mamy problem na Oddziale Wewnętrznym, ludzie trafiający na SOR muszą niestety – za co przepraszam – długo czekać, bowiem w pierwszej kolejności ratujemy życie trafiających do nas pacjentów. Miasto niestety nie egzekwuje od ,,Starego” Szpitala, mimo naszych apeli, większego wsparcia Izby Przyjęć. Kolejki można rozładować, ale trzeba chcieć, a tej determinacji nie widzimy po stronie samorządu. 70% ludzi trafiających na SOR musi czekać, a w tym czasie Izba Przyjęć w „Starym” Szpitalu mogłaby przyjąć pacjentów chirurgicznych i ortopedycznych. Jaki był ten rok dla Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza? Ten rok jest ciężki dla wszystkich szpitali. Były minister zdrowia obiecując pieniądze pielę-
wa Gowina. Potencjał Tarnowa tkwi właśnie w ludziach – zarówno tych, którzy są na miejscu, jak i tych którzy wyjechali, ale w większości pewnie chętnie wrócą, jeśli sytuacja się poprawi. Wychowywanie się w mniejszych ośrodkach uczy wytrwałości. Może to jest pole dla organizacji pozarządowych? Rola organizacji pozarządowych - o charakterze bardziej i mniej formalnym - jest niezwykle istotna. Mogą wzmacniać proces edukacji, umożliwiać nabywanie nowych kompetencji, czy przyczyniać się do budowania kapitału społecznego. Ogromnie nam tego brakuje, to obniża poziom wzajemnego zaufania. Tymczasem, Kenneth Arrow, laureat Nobla w dziedzinie ekonomii, ponad 30 lat temu napisał: „Niemal każda transakcja handlowa zawiera element zaufania. Jego brak oznacza zacofanie gospodarcze”. Warto zdawać sobie sprawę z tej wielowymiarowości organizacji pozarządowych. One mogą także stanowić ważny instrument kontroli władzy lub pełnić rolę subsydiarną tam, gdzie struktury urzędnicze, czy państwowe, są nieefektywne. Całą rozmowę można przeczytać na portalu › www.kt24.pl
gniarkom, które słusznie im się należały, nie zabezpieczył ich w budżecie, a obietnice ministra musiał pokryć NFZ, co odbiło się na wysokości świadczeń. Ale ten rok pod kątem inwestycyjnym powinien cieszyć, ponieważ na pełnych obrotach działa Centrum Zdrowia Psychicznego. Jednak jak to jest: powinno cieszyć zainteresowanie, czy właśnie martwić, że to i tak nie wystarczy, żeby w pełni zabezpieczyć potrzeby? Jak Pan słusznie zauważył, oba oddziały zostały zapełnione w tydzień. Działamy zgodnie z misją szpitala – niesiemy pomoc, zapewniamy najlepszą opiekę. Niestety psychiatria jest profilem mocno deficytowym, ale nie możemy patrzyć tylko przez pryzmat pieniędzy, bowiem obłożenie pokazuje, że te świadczenia są bardzo potrzebne. Liczą się ludzie, to nasza misja. Mieliśmy świadomość, że jest tu biała plama i nikt nie zdecyduje się na budowę ośrodka, bo to się najzwyczajniej nie opłaca. To ma się jednak zmienić, a my będziemy przygotowani. Już dziś dysponujemy dwoma nowoczesnymi oddziałami, w pięknym, jasnym, pełnym kolorów budynku. Nasza placówka niedawno została przedstawiona przez Wiceministra Zdrowia jako wzór w skali nie tylko kraju, ale Europy. To cieszy. Mimo trudnej sytuacji w kwestii finansowania, w ostatnich dniach dotarła do nas pozytywna wiadomość. Okazuje się, że nasze Centrum otrzymało pierwszą nagrodę w konkursie Budowa Roku. Jesteśmy zadowoleni, że nasza koncepcja jest nie tylko pozytywnie oceniana przez pacjentów i ich rodziny, ale także niezależne, eksperckie grono, Dziękuję za rozmowę.
V
15 LISTOPADA 2016 | NR 21 (39) | GAZETA BEZPŁATNA
PRAWNIK RADZI
Edyta Dziobek-Romańska, Klub Jagielloński
Uciążliwy sąsiad Pytanie: » Witam, moim problemem jest uciążliwy sąsiad. Parę miesięcy temu do mieszkania obok wprowadzili się nowi lokatorzy – niestety wraz z nimi nadszedł czas nieustającego hałasu. Pomimo wielu próśb, ciszy dalej nie ma. Niestety, właściciel mieszkania nie interesuje się sprawą. Co zrobić w takiej sytuacji? Nie wytrzymujemy już ciągłego hałasu. MARCIN
Odpowiedź:
» Po pierwsze, jeśli sąsiedzi zakłócają ciszę nocną, warto zadzwonić po Policję lub Straż Miejską. Takie zacho-
wanie reguluje bowiem kodeks wykroczeń - art. 51, stanowi, że nie można zakłócać porządku publicznego, spoczynku nocnego lub wywoływać zgorszenia. Pod
ten przepis można podciągnąć hałasowanie, ale należy pamiętać, że także obejmuje on śmiecenie czy nawet emitowanie nieprzyjemnych zapachów. Za ciszę nocną spoczynek nocny przyjmuję się czas pomiędzy godziną 22 a 6 rano. Oczywiście nie ma tu znaczenia, czy jest to dzień powszedni czy świąteczny. Policjanci mogą nałożyć mandat karny w wysokości nawet do 500 złotych. Często jednak problematyczni są sąsiedzi hałasujący w dzień – co do zasady można hałasować do 68 dB w dzień i 60 dB w nocy (szum odkurzacza do około 60 decybeli). Jeśli sąsiedzi zakłócają ciszę nawet w dzień – wówczas warto wezwać Inspekcję Ochrony Środowiska. Ponadto gmina może nakazać, że na wydzielonym terenie nie można organizować zabaw czy koncertów po godz. 22. W przypadku, kiedy odwiedziny policji, upomnienia i mandaty nie przynoszą efektu, pozostaje odwołanie się do art. 144 kodeksu cywilnego. Mówi on o granicach korzystania
Zlot w Łowczówku pierwszy raz z Ministrem Obrony Narodowej PROMOCJA
ze swojego prawa własności w ramach współżycia społecznego. W skrócie oznacza to, że nie można narażać sąsiadów na szczególną uciążliwość. I nie ma tu znaczenia czy ktoś działa w oparciu o możliwe pozwolenia i zaświadczenia. Na jego podstawie można zawnioskować do sądu o nakaz zaniechania naruszeń. W procesie to na powodzie spoczywa ciężar dowodu – wykazania, że jest on właścicielem sąsiedniej nieruchomości oraz że zakłócanie spokoju faktycznie miało miejsce. W związku powyższym, taki sąsiad, który zdecyduje się wnieść powództwo do sądu powinien zadbać o dowody. Mogą nimi być na przykład zeznania świadków, czy wskazanie konkretne dni, w których informował policję o niestosownym zachowaniu uciążliwego sąsiada, nagrania awantur, odgłosów libacji itp. Trzeba również pamiętać, że jeśli uciążliwy sąsiad wyrządził nam jakąś krzywdę to możemy ubiegać się o odszkodowanie.
NIEODPŁATNA POMOC PRAWNA Punkty prowadzone przez Klub Jagielloński na terenie Tarnowa na podstawie uchwały Rady Miasta: » DESK – Strefa przedsiębiorcy w Tarnowie (ul. Wałowa 16) czynne w poniedziałki i czwartki w godzinach 12:45-19:00, a także we wtorki, środy i piątki w godzinach 8:00-14:00
» ZSO nr 4 w Tarnowie, (Siedziba Rady Osiedla nr 14, Os. Legionów HD 16) czynne w poniedziałki i czwartki w godz. 8:00-14:30, a także we wtorki, środy i piątki w godz. 14:00-20:15
DO KORZYSTANIA ZAPRASZAMY WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW GMINY MIASTA TARNOWA Projekt współfinansowany przez Gminę Miasta Tarnowa
Punkty prowadzone przez Klub Jagielloński na terenie Powiatu Tarnowskiego: » Rzepiennik Strzyżewski (Urząd Gminy, Rzepiennik Strzyżewski 400), czynne w poniedziałki, wtorki i czwartki w godz. 9:00-13:00 » Szerzyny (Urząd Gminy, Szerzyny 521), czynne w środy i piątki w godz. 8:00-12:00 » Tuchów (Urząd Miejski, ul. Rynek 1), czynne we wtorki i czwartki w godz. 8:00-12:00
REKLAMA
» Pleśna (Pleśna 228B), czynne w poniedziałki w godz. 12:0016:00, a także środy i piątki w godz. 8:00-12:00 » Tarnów – Dom Ludowy w Nowodworzu (Nowodworze 70b), czynne w poniedziałki w godz. 9:00-13:00, a także wtorki i środy w godz. 14:0018:00
» Lisia Góra (Urząd Gminy, ul. 1 Maja 7), czynne w czwartki i piątki w godz. 8:00-12:00 » Żabno (Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. św. Jana 3), czynne we wtorki w godz. 8:0012:00, a także środy w godz. 11:00-15:00
» Wietrzychowice (Urząd Gminy, Wietrzychowice 19), czynne w poniedziałki, czwartki i piątki w godz. 8:00-12:00 Wykonano w ramach realizacji zadania publicznego p.n. Prowadzenie punktów nieodpłatnej pomocy prawnej na terenie powiatu tarnowskiego w 2016 r.
To był już XVIII Zlot Niepodległościowy, ale pierwszy raz hołd poległym w tym miejscu żołnierzom 1 Brygady Józefa Piłsudskiego oddał osobiście Minister Obrony Narodowej
O
becny w Łowczówku minister Antoni Macierewicz złożył wieniec przy kaplicy cmentarnej, mówił też jak wielkie znaczenie miał bój pod Łowczówkiem dla odzyskania przez Polskę niepodległości. Uroczystości tradycyjnie zainaugurowała Msza św. w intencji Ojczyzny oraz poległych i zmarłych Legionistów. Jeszcze zanim odegrano hymn państwowy w Łowczówku zjawił się Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. - Bez walki zbrojnej, bez poświęcenia życia, bez organizacyjnego przygotowania, bez drużyn strzeleckich i dziesiątków innych organizacji paramilitarnych, bez tego wielkiego wysiłku zbrojnego jaki Polacy zdołali zorganizować nie byłoby Polski niepodległej. Pamięć o polskim wysiłku wojskowym nie może zaginąć, bo jest ona fundamentem – powiedział Antoni Macierewicz. Jego zdaniem rząd Rzeczpospolitej jest gotów do działania tak, aby polska armia stanowiła rzeczywistą siłę zdolną przeciwstawić się każdemu niebezpieczeństwu. - Do siły armii polskiej dzisiaj dołączają siły naszych sojuszników. Już za dwa miesiące na wschodnich granicach Polski staną armie NATO. Stanie armia Stanów Zjednoczonych. To wielki przełom historyczny, który zawdzięczamy rządowi pani premier Beaty Szydło, który zawdzięczmy prezydentowi RP – mówił minister. Dziękował tym wszystkim, którzy co roku przychodzą do Łowczówka na początku listo-
pada, aby czcić pamięć Legionistów Polskich i ich wielki wysiłek bojowy. Starosta Roman Łucarz powiedział, że obecność w tym miejscu pana ministra Antoniego Macierewicza jest dowodem na to, że Polska idzie w dobrym kierunku. Podkreślał bohaterską postawę walczących w Łowczówku w 1914 roku żołnierzy Piłsudskiego, nieraz kilkunastoletnich chłopców, czyli dzisiejszych gimnazjalistów i licealistów, którzy mimo zimna, deszczu i śniegu tkwili w okopach i bili się o wolną Polskę. Poseł Michał Wojtkiewicz, który jako starosta tarnowski 18 lat temu był inicjatorem corocznych uroczystości patriotycznych w Łowczówku wyraził przekonanie, że serce Polski dzisiaj tutaj właśnie bije. Tu nie fałszuje się historii, poseł powiedział ponadto, że o wolność cały czas trzeba walczyć. Minister Antoni Macierewicz zwiedził potem również ekspozycję sprzętu wojskowego Zakładów Mechanicznych Tarnów S.A., która cieszyła się dużym zainteresowaniem uczestników niepodległościowego zlotu. Zakłady zaprezentowały przede wszystkim uzbrojenie swojej produkcji, które mogłyby wykorzystać planowane do utworzenia Wojska Obrony T erytorialnej – karabiny, granatniki, moździerze i lekkie artyleryjsko-rakietowe zestawy przeciwlotnicze. I tym razem była wojskowa grochówka, było śpiewanie pieśni patriotycznych przy ognisku… PROMOCJA
VI
PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | NR 21 (39) | 15 LISTOPADA 2016
15 LISTOPADA 2016 | NR 21 (39) | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA
VII
15 LISTOPADA 2016 | NR 21 (24) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.
Brzeski
GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA
Chcesz, abyśmy zajęli się Twoim tematem? Interesuje Cię możliwość reklamy? Chcesz dołączyć do Redakcji?
ZADZWOŃ! 519 656 771
Przed nami budżet oczekiwania Rozmowa z Januszem Kwaśniakiem, wójtem gminy Borzecin o budżecie samorządu na 2017 rok
Przyszłoroczny plan dochodów i wydatków gminy Borzecin można określić jako budżet rozwoju, czy raczej jest to wyhamowanie po intensywnych latach inwestowania? Jest to na pewno budżet wyczekiwania na środki z Unii Europejskiej. Owszem, mamy zabezpieczone pieniądze na wydatki majątkowe związane z realizacją projektów przy dofinansowaniu unijnym, ale też nie mamy pewności, czy procedury pozwolą na podpisanie umów i rozpoczęcie prac inwestycyjnych. Przyszłoroczny budżet gminy Borzęcin to ponad 5 milionów 100 tysięcy złotych na wykonanie inwestycji. W ramach tej kwoty będziemy realizować następujące projekty: Pojezierze Tarnowskie, projekty turystyczne związane z rozwojem infrastruktury turystycznej tj. ścieżek rowerowych, miejsc postojowych. Przed nami także zaakceptowana już inwestycja uzbrojona w dofinansowanie, ale czekająca na podpisanie umowy, czyli termomodernizacja Urzędu Gminy w Borzęcinie. W 2017 roku planujemy także kupno samochodu dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Borzęcinie Dolnym, czyli projekt przy udziale środków unijnych, który jest już w przetargu, a jego wyniki będą znane na dniach. Przyszły rok to również szereg drobniejszych wydatków, ale równie ważnych dla społeczności naszej gminy. Przede wszystkim to zobowiązania wynikające
z bieżącego utrzymania obiektów komunalnych. Reasumując, zamierzamy wydać ponad 5 milionów złotych… No dobra, a deficyt? Nie planujemy deficytu – budżet ma być z nadwyżką! Co więcej, zakładamy w przyszłym roku spłatę naszego zadłużenia w wysokości 3 milionów złotych. Pragnę zauważyć, że przy tegorocznej spłacie w wysokości 4 milionów złotych, w ciągu dwóch lat zredukujemy nasze zadłużenie aż o 7 milionów złotych. To sporo jak na gminę, w której mieszka ponad 8 tysięcy mieszkańców. Wychodzimy z założenia, że skoro nie ma aż tak intensywnego inwestowania (zabezpieczonych na inwestycję jest 15% budżetu), możemy skupić się na zmniejszeniu naszych zobowiązań z minio-
nych lat, tak aby na przyszłość mieć większe możliwości związane z realizacją kolejnych przedsięwzięć inwestycyjnych, kiedy tak naprawdę ruszą dofinansowania z obecnej perspektywy finansowej UE. W samorządach jest czas inwestowania i czas spłaty długów. Lata 20162017, czyli czas przejściowy, kiedy skończyła się poprzednia perspektywa finansowa, a nowa powoli rusza jest dobrą okazją, aby przygotować się do inwestowania. Teraz spłacamy zadłużenie z myślą o tym, że w kolejnych latach znów będziemy budować i modernizować, posiłkując się przy tym kredytami, dlatego chcemy się dobrze przygotować i wykorzystać swoją szansę w tej nowej perspektywie, co najmniej tak jak zrobiliśmy to w poprzednich latach.
Jest szansa, że ten budżet oczekiwania zmieni się w ciągu roku 2017 w drapieżny budżet inwestycyjny, o ile ruszą nabory? Jeśli pojawią się nowe nabory, owszem, będziemy aplikować o środki. Mamy, mówiąc żartobliwie, szuflady pełne projektów, jak chociażby remont remizy w Borzęcinie Górnym, przebudowa remizy w Borzecinie Dolnym, które czekają na ogłoszenie naborów. Niestety wiele wskazuje na to, że 2017 rok nie będzie aż tak obfity w inwestycje. Rozstrzygnięcia konkursów, oceny wniosków to wszystko trwa i wiele wskazuje, że w przypadku podpisania umów z Urzędem Marszałkowskim w połowie przyszłego roku start inwestycji może być dopiero pod koniec 2017 roku. Ważną pozycją w budżecie jest oferta kulturalna i co za tym idzie Borzęckie Święto Grzyba? Oferta kulturalna w naszej gminie to nie tylko Borzęckie Święto Grzyba. To także szereg innych wydarzeń. Chociażby teraz realizowany jest świetny projekt finansowany – 300 tys. zł - z Małopolskiego Budżetu Obywatelskiego ,,Z gwiazdami zaczytani”, dzięki któremu różnego rodzaju artyści i poeci goszczą w Borzęcinie, co też wpływa na poszerzenie oferty kulturalnej. Również i w przyszłym roku Gminny Ośrodek Kultury i Biblioteka będą realizować różne projekty i aktywnie ubiegać się o ich dofinansowanie.
OSP w Jaworsku już gotowa! GMINA DĘBNO. W czwartek, 10 listopada zakończyła się modernizacja budynku remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Jaworsku. Prace remontowe w remizie były prowadzone w dwóch etapach. Pierwszy z nich obejmował wykonanie termomodernizacji budynku – wymianę okien i drzwi, docieplenie ścian i stropu. Zamontowane
zostało również nowe oświetlenie zewnętrzne. Drugi etap dotyczył natomiast przebudowy łazienki wewnętrznej oraz wykonania niezbędnych instalacji. Modernizacja remizy OSP w Jaworsku została współfinansowana ze środków pozyskanych przez gminę Dębno w ramach programu „Małopolskie Remizy”.
Niziny remontowane GNOJNIK. Rozpoczęła się przebudowa włączenia drogi gminnej „Niziny” do drogi krajowej nr 75. Modernizacja obejmować będzie poszerzenie zjazdu, wymianę przepustów rurowych oraz wymianę nakładki asfaltowej. Koszt
zadania wyniesie blisko 34 tys. zł. W okresie remontu na drogę gminną „Niziny” można wjechać korzystając z parkingu przy kościele parafialnym. Zakończenie prac przewidywane jest na koniec listopada.
Więźniowe wyremontowali dawny budynek poczty GMINA DĘBNO Zakończono prace remontowe budynku dawnego Urzędu Pocztowego w Łysej Górze. Zostały one niemal w całości wykonane przez więźniów, działających w ramach porozumienia zawartego pomiędzy samorządem gminnym a Zakładem Karnym w Tarnowie
P
oczta w Łysej Górze zakończyła swoją działalność w 2011 roku, z powodu reorganizacji pracy Urzędów Pocztowych działających na terenie gminy Dębno. W późniejszych latach, w budynku prowadziło swoją działalność między innymi Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Łysogórskiej „Krakus”. Złe warunki techniczne zmusiły jednak organizację do wyprowadzki.
Zakres przeprowadzonych w tym roku prac objął podpięcie odpływu kanalizacji do zbiorczej sieci kanalizacji sanitarnej, demontaż podłóg, wymianę drzwi i ościeżnic wewnętrznych, skucie tynków zniszczonych przez wilgoć, wykonanie nowych wylewek, uzupełnienie ubytków, malowanie i wykonanie wentylacji. Potrzebne materiały budowlane zostały zakupione przez samorząd.
Rolnicy wygodniej dojadą do pól GMINA SZCZUROWA. Odbiorem końcowym została oddana do użytku droga Grabiny, dojazdowa do pól w miejscowości Strzelce Wielkie. Remont drogi gminnej Strzelce Wielkie- Grabiny został wykonany dzięki środkom pozyskanym z Województwa Małopolskiego. Wartość zadania wyniosła blisko 90 tys. zł.
z czego po 50% pokrył samorząd województwa, druga połowa pochodziła z budżetu gminy Szczurowa. Zakres prac obejmował: korytowanie na całej długości drogi, wykonanie dolnej warstwy podbudowy z kruszywa łamanego oraz zaklinowanie górnej warstwy podbudowy kruszywem łamanym.