Kurier Tarnowski 43

Page 1

DODATEK SPECJALNY

Kurier Gminy Szerzyny

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

30 STYCZNIA 2017 | NR 2 (43) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

Str. B1-B4

Prezydent Ciepiela przyznał ponad 900 nagród!

Tanie państwo po tarnowsku…

II Szok i niedowierzanie! Co roku prezydent Roman Ciepiela nagradza 450 pracowników urzędu. Pula nagród przekroczyła już grubo milion złotych! II

Z

a szczególne osiągnię­ cia i efekty w pracy za­wo­do­wej – zda­nie w y­t r ych, które naj­czę­ściej po­ja­wia się w umo­ty­wo­waniu de­cyzji o przyznaniu nagrody. Co to oznacza? Wszystko i nic! Co się za tym kryje? Grubo ponad milion złotych na nagrody, które wypłacono ponad 900 razy. Nagrody otrzymują niemal­ że wszyscy pracownicy urzędu, niezależnie czy jest to urzędnik wydający prawa jazdy, czy wice­ prezydent, który dolicza kilka tysięcy do sutej pensji. Niemal wszyscy wykazują się szczegól­ nymi osiągnięciami i efektami pracy. Jakimi? Tego nie wie nikt…

Sam sobie nagrody nie dam. - - m Wystarczy, że sam siebie powolale do rady nadzorczej MPEC

Długie oczekiwania i marny rezultat

bą o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej przyzna­ nych nagród w 2015 i 2016 roku dla pracowników samorządo­ wych wraz z ich szczegółowym uzasadnieniem. Szybko okazało się jednak, że odpowiedź przyj­ dzie ze sporym poślizgiem, dlate­ go musieliśmy czekać aż do 31 stycznia. Mimo tak długiego okre­ su sporządzania odpowiedzi na zadane konkretne pytania, Urząd Miasta postanowił nie ujawniać całej prawdy – znaczny procent uzasadnienia przyznanych nagród brzmi: - za szczególne osiągnię­ cia i efekty w pracy zawodo­ wej… Otrzymaliśmy jedynie listę nazwisk, kwoty oraz ledwo kilka lakonicznych uzasadnień przyzna­ nych nagród. Reszta uzasadnień to zwykłe ,,kopiuj-wklej".

Skąd zainteresowanie?

Kilka miesięcy temu stowarzy­ szenie Sieć Obywatelska Watch­

Początkiem stycznia zwróci­ liśmy się do magistratu z proś­

dog Polska wniosła do samo­ rządów o udostępnienie: listy imion i nazwisk pracowników samorządowych, którzy w 2015 r. otrzymali nagrodę/nagrody oraz wysokość tej nagrody/tych nagród w odniesieniu do każde­ go z nagrodzonych pracowników samorządowych oraz informacji o tym, jakie osiągnięcia w pracy zawodowej stanowiły podsta­ wę przyznania tej nagrody/tych nagród – w odniesieniu do każde­ go pracownika samorządowego. Podobny eksperyment zrobiliśmy w Tarnowie. Efekt może niektó­ rych przerazić.

Dlaczego jest to ważne?

Stowarzyszenie podkreśla, że „Pracownicy samorządowi nie mogą uzyskać nagrody z jakie­ gokolwiek powodu. Nagradzać można tylko za „szczególne osiągnięcia w pracy zawodo­ wej” (stanowi o tym art. 36 ust.

6 ustawy o pracownikach samo­ rządowych). Szerokie i niedo­ określone pojęcie „szczególnych osiągnięć w pracy zawodowej” pozostawia dużą uznaniowość lokalnym władzom. Dlatego też w tym obszarze niezbędne jest sprawowanie społecznej kontro­ li nagradzania – czy nagrody faktycznie przyznano za owe osiągnięcia.” Właśnie taką społeczną kontrolę chcieliśmy zarządzić wobec tarnowskiego magistratu. Efekt był do prze­ widzenia. Czy ktoś powie, że społeczeństwo nie ma prawa wiedzieć, jak wydawane są pieniądze publiczne, z których to właśnie wypłacane są nagro­ dy? Mieszkańcy Tarnowa nie mają prawa wiedzieć jakie osią­ gnięcia urzędników kosztowały ich ponad milion złotych?

Dokończenie na str. 6

Poprawki (nie) polityczne radnych PiS

II Remont drogi, osiedlowy dom kultury, czy budowę bieżni można nazwać politycznymi poprawkami? II

W

iele mitów na­ro­ sło wo­kół uch­wa­ lonego w po­ło­ wie sty­c znia budżetu Tarno­ wa. Uporczywie w przestrzeni publicznej utrwalano obraz radnych Prawa i Sprawiedliwo­ ści, którzy rzekomo z niskich, politycznych pobudek blokowali uchwalenie budżetu Tarnowa na ten rok. Ale jakie są fakty? Radni podczas posiedzeń komisji Rady Miejskiej mocno przemodelowali dokument zaproponowany przez prezydenta Romana Ciepielę, który nie speł­ niał - ich zdaniem - oczekiwań mieszkańców. Próżno było w nim szukać m.in. ważnych inwesty­ cji osiedlowych. W sumie radni przegłosowali aż 130 poprawek, równomiernie dzieląc środki na różnego rodzaju inwestycje w poszczególnych częściach miasta. Sternik miasta zaakcepto­ wał w formie autopoprawki ledwo 50 z nich - To kompromisowa oferta w interesie miasta i jego mieszkańców. Mam nadzieję, że radni

z klubu PiS przychylnie potraktują tę propozycję, tak, byśmy mogli możliwie szybko przystąpić do realizacji wspólnie określonych zadań – podkreśla w grudniu prezydent. Inną ocenę sytuacji mieli od początku radni. – Projekt budżetu jest kiepski, a propozycje poprawek są jeszcze gorsze. Do prezydenta, oprócz wniosków złożonych przez radnych, żadna argumentacja nie trafia. Budżet zaproponowany przez prezydenta Ciepielę z jego autopoprawką nie nadaje się do uchwalenia! Taką autopoprawkę nie można nazwać na pewno kompromisem. Co więcej, autopoprawki prezydenta są chyba kiepskim żartem jeśli weźmiemy pod uwagę zgłaszane wnioski budżetowe przez radnych i argumenty, które formułowali – mówił lider opozycji Kazimierz Koprowski, przewodniczący Rady Miejskiej. Prezydent jeszcze przed osta­ tecznymi decyzjami radnych popełnił – w opinii niektórych – coś co można śmiało nazwać „strzałem w kolano” informu­

jąc mieszkańców na miejskim portalu, że po ,,szczegółowym rozpatrzeniu wniosków radnych przygotował propozycję uwzględ­ niającą niemal 50 poprawek, które są możliwe do realizacji. Wycho­ dząc naprzeciw oczekiwaniom radnych, prezydent deklaruje rezygnację m.in. z moderni­ zacji stadionu lekkoatletycz­ nego w Mościcach, montażu klimatyzacji w teatrze, remon­ tu kina „Marzenie”, urządzenia na Kantorii centrum rekreacji i wypoczynku, a także ograni­ czenie wydatków na moderni­ zację hali „Jaskółka”. W miej­ sce tych inwestycji do projektu budżetu prezydent proponuje wprowadzenie prawie 50 zadań, zgodnie z wnioskami radnych.” Naświetlenie w ten sposób spra­ wy stawia oczywiście radnych PiS w niekorzystnym świetle jako hamulcowych miejskich inwesty­ cji, których rangi nikt przecież nie kwestionował. Było zatem jasne, że podczas sesji 29 grudnia budżet nie zosta­ nie przyjęty. Radny Józef Gancarz,

szef Komisji Ekonomicznej Rady Miejskiej zgłosił wniosek o prze­ rwę w obradach i argumento­ wał, że poprawki, zgłoszone na komisji, której przewodniczy, były sygnałem dla prezydenta, iż przedłożony przez niego projekt budżetu Tarnowa nie spełnia oczekiwań. Radny dodał też, że przyjęcie przez prezydenta 53 poprawek nie satysfakcjonu­ je radnych PiS. - Nie możemy głosować tego budżetu, bo rozwój

miasta może być zatrzymany, a w budżecie brak osiedlowych inwestycji, zaproponowanych przez mieszkańców – mówił radny Gancarz. Wykorzystany na negocjacje czas zaowocował jednak znacz­ nym poszerzeniem zadań inwe­ stycyjnych w tym roku, kompen­ sując większość wniosków radnych Prawa i Sprawiedliwo­ ści, co ostatecznie skutkowało jednomyślnym uchwaleniem

budżetu miasta w połowie stycz­ nia. – Tu nie chodzi o politykę, a o komfort życia mieszkańców – podkreśla przewodniczący Kazimierz Koprowski. – Tylko ignorant może stwierdzić, że budowa chodnika, remont ulicy, czy nowe oświetlenie może mieć podłoże polityczne. PROMOCJA Jakie były najważniejsze poprawki złożone przez klub PiS? Zobacz » s. 7


II

GAZETA BEZPŁATNA | NR 2 (43) | 31 STYCZNIA 2017

Kilka słów od naczelnego...

Moim zdaniem

Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Ograniczamy biurokrację ednym z naszych priorytetów jest ograniczenie biurokracji. Chcemy, aby prawo było prostsze, przyjazne obywate­ lom. Aby maksymalnie skrócone zostały długie niejednokrotnie postępowania administracyjne, abyśmy nie byli bezsilni wobec urzędników, którzy przeciągają załatwienie sprawy, bo w wielu przypadkach taką możliwość daje im obecnie obowiązujące prawo. Jednym z przykładów ograniczania biurokracji jest zmiana ustawy o ochro­ nie środowiska odnośnie usuwania

Michał Gniadek

Nie ma o czym gadać

G

runtowna moderni­ zacja hali ,,Jaskółka” czy budowa Stadionu Miejskiego wydawało się, że są priorytetami dla obecnych władz Tarnowa. Tyle szumnych zapowiedzi, tyle wizerunko­ wych zabiegów, tyle wydanych już pieniędzy na konsultacje i projekty. I co? Póki co guzik. I niestety wszystko wskazu­ je, że ten guzik jest mocno zapięty i w tej kadencji a na pewno temu prezydentowi nie uda się go rozpiąć. Dlaczego znów marudzę? Z ciekawości zapytałem magistrat ile razy i kiedy prezydent spotkał się z ministrem sportu, aby go przekonać, że w Tarnowie jest sportowa nędza i żyjemy niejako w trzecim świecie pod względem obiektów spor­ towych. Odpowiedź jakoś mnie nie zdziwiła: ,,Prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela, 19.09.2016 złożył w Mini­ sterstwie Sportu dokumenty, związane ze staraniami o dofi­ nansowanie rozbudowy hali „Jaskółka”. 8.12.2016 prezydent spotkał się z Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Sportu, Dawidem Laskiem.” W ciągu dwóch lat taka bezczynność? Prezydent powinien zapaść się pod ziemię ze wstydu za taki grzech zaniechania. W jaki zatem sposób lobbuje na rzecz dotacji jego priorytetowych obietnic wyborczych? Z całym szacunkiem dla Jarosława Kaczyńskiego, którego przepra­ szam za porównanie z Roma­ nem Ciepielą, ale ten drugi nie jest pierwszym i na pewno nie wystarczy powiedzieć kilka słów, wysłać list i nagle ministe­ rialna kasa otworzy się i rzeka pieniędzy popłynie do Tarno­ wa. Pamiętają Państwo też zapowiedzi związane z ochroną zdrowia prezydenta Ciepieli? Medycyna wieku dojrzałego itd? Ani razu prezydent nie spotkał się z ministrem zdro­ wia! Tyle. Zaorane.

Redakcja:

ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

niepotrzebnych drzew z posesji prywat­ nych właścicieli. Od tego roku wycię­ cie drzewa jest o wiele prostsze, gdyż zniesione zostały praktycznie wszelkie ograniczenia w przypadku prywatnych działek. Do tej pory wycięcie drzewa wymagało uzyskania odpowiedniej zgody od władz gminy lub miasta. Za niedopełnienie formalności w urzędzie groziła sankcja w postaci kary pienięż­ nej. Były one absurdalnie wysokie. Jeśli np. „życzliwy sąsiad” doniósł, że na prywatnej posesji wycięte zostało drzewo, a jej właściciel nie uzyskał na to zgody od urzędników, to nakładana była kara finansowa nawet w wyso­ kości przeszło 100 tys. zł. Pamiętam jednego pana ze Skrzyszowa, który miał zapłacić 180 tys. zł i przyszedł do mnie po pomoc.

Dlatego posłowie Prawa i Spra­ wiedliwości wnieśli do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie środowiska, aby skończyły się bezsen­ sowne i długie postępowania admini­ stracyjne w sprawie wycinki drzew oraz drakońskie kary za de facto swobodne dysponowanie własnym mieniem. Spokojnie więc można teraz usuwać samosiejki, które rozrosły się na posesjach, niejednokrotnie zagrażając zabudowaniom czy naszemu bezpie­ czeństwu, ale pamiętajmy, żeby nie wycinać drzew uznawanych np. za pomniki przyrody. Pamiętajmy jednak, żeby – jeśli nie musimy – ingerować w przyrodę rozsądnie i nie likwidować drzew bez potrzeby. Choćby z tego względu, że dają schronienie poży­ tecznym organizmom, produkują tlen i pochłaniają dwutlenek węgla.

Coś dla oka – Radosław Bełżek

KOŚCIÓŁEK NA BURKU. Najpierw obfite opady śniegu, a następnie wielki mróz, który długo nie chciał ustąpić. Tak wygląda nasza zima. Zanieczyszczenie powietrza pyłem jest na tyle duże, że bezpieczniej jest zostać w domu. Jednak swego czasu śnieg, którego nie było już dawno w Tarnowie w takich ilościach, zmusił mnie do spaceru po mieście i w ten sposób powstało kilka ciekawych ujęć, a jednym z nich jest właśnie to zdjęcie.

JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto

» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów

POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Koszyce Małe: sklep Stanprox » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola),

Hitpol i Groszek (Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski

i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) » Miasto i Gmina Ryglice » Gmina Wierzchosławice » Znajdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie


III

31 STYCZNIA 2017 | NR 2 (43) | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA

Chcemy, aby nasza placówka stała się perełką II Rozmowa z Łukaszem Węgrzynem, dyrektorem Zespółu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej II Początkiem stycznia szpitalowi w Dąbrowie Tarnowskiej została przekazana nowoczesna karetka. Jest to już kolejny taki prezent. Rzeczywiście, tak się złoży­ ło, że rokrocznie otrzymuje­ my karetki. Tak było dwa lata temu, rok temu, tak jest i w tym roku. Dzięki tym zakupom nasz ,,tabor” jest nowy i na wysokim poziomie. Tego typu zakupy nie byłyby możliwe gdyby nie przy­ chylność Starostwa Powiatowego ze starostą Tadeuszem Kwiat­ kowskim na czele. Warto dodać, że na ostatni zakup samorząd powiatowy przekazał dotację w wysokości 100 tysięcy złotych, a 400 tysięcy złotych dołożył wojewoda Jerzy Pilch. Karetka już jeździ i służy mieszkańcom. Trzeba też zwrócić uwagę, że w całej Polsce jest ledwo kilkana­ ście tak świetnie wyposażonych karetek i właśnie jedna z nich należy do naszego szpitala. Co więcej, podczas przekazania karetki i wizyty z tej okazji woje­ wody, padła deklaracja wsparcia inwestycji w dąbrowskim szpi­ talu kwotą dotacji na poziomie 20-30 milionów złotych. Samorządy chętnie Was dotują z racji dobrego wyniku finansowego? Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej nie ma długów, ma pieniądze na inwestycje, co jest rzadkim przypadkiem w służbie zdrowia w skali kraju. Przeprowadziliśmy w odpo­ wiednim momencie restruktu­ ryzację, dlatego od dwóch lat, mówiąc kolokwialnie, żyje nam się całkiem dobrze. Nie ponosi­ my dużych kosztów związanych z obsługą zadłużenia, sprawa­ mi sądowymi. Nasza kondycja

finansowa jest ustabilizowana, mimo że w całej Polsce dyrekto­ rzy szpitali generalnie narzekają na panującą sytuację. My tym się nie przejmujemy i robimy swoje. Wiele inwestycji już udało się zrealizować. Oczywiście, tego wszystkiego nie udałoby się zrealizować bez wsparcia lekarzy, pielęgniarek oraz całej pozostałej załogi naszego szpitala. Które inwestycje dla placówki były najważniejsze? Za nami remont poradni specjalistycznych. Od 1 stycznia funkcjonuje w ramach naszego szpitala przychodnia rodzinna – mamy siedmiu lekarzy specja­ listów w tym m.in. nefrologa, diabetologa, chorób płuc i od chorób wewnętrznych. Mimo że przychodnia działa dopiero od początku tego miesiąca, to już docierają do nas pozytyw­

ne oceny świadczonych usług. Ważnym aspektem inwestycji w naszym szpitalu było dosto­ sowanie budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych (dota­ cja ze Starostwa Powiatowego i PFRON). Sporo wydaliśmy również na remont oddziału płucnego, gdzie wyremon­ towano poradnie: alergolo­ giczną, zdrowia psychicznego oraz chorób płuc. Zadbaliśmy również o najbliższe otoczenie szpitala wykonując parkingi oraz drogi dojazdowe. Dodat­ kowo pozyskaliśmy dotację na modernizację skwerów i miejsc odpoczynku dla pacjentów. Wybudowano też lądowisko dla helikopterów. Jak widać tych mniejszych i większych inwesty­ cji było naprawdę sporo. Jak natomiast wyglądają Wasze plany inwestycyjne? W 2016 roku złożyliśmy wniosek o dotację na inwesty­ cję wartą grubo ponad 8 milio­ nów złotych. Zdobyte środki chcemy przeznaczyć na remont kotłowni. Jednak pragnę zazna­ czyć, że nie będą to zwyczajne prace modernizacyjne, ponieważ w tym zadaniu postawiliśmy na innowacyjność. Mianowicie? Będą nas zasilać m.in. pompy głębinowe. Zaprojektowano 90 odwiertów na głębokość 150 metrów o średnicy około 50 cm. W naszym szpitalu pojawi się też fotowoltaika na dachach. Wymienimy również oświetlenie na lampy LED. Zatem te inwestycje sprawią, że Wasz wynik ekonomiczny będzie jeszcze lepszy? Jestem o tym przekonany. Znacznie zredukujemy nasze koszty eksploatacyjne.

Gdy rozmawiam z dyrektorami szpitali będących w trudnej sytuacji finansowej tłumaczą mi, że ich problemy są spowodowane tym, że realizują misję niesienia pomocy ludziom, nie patrzą na wyniki ekonomiczne, czy coś jest dochodowe. Dla nich najważniejsza jest pomoc ludziom. Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej z racji stabilnej sytuacji tej misji nie realizuje? Oczywiście, że realizuje­ my misję do której zostaliśmy powołani. To jednak nie wyklu­ cza dbałości o finanse i mądre­ go gospodarowania kapitałem. Teraz ja się podzielę moją obser­ wacją. Gdy rozmawiam z innymi dyrektorami szpitali dowiaduję się, że w tych placówkach liczba realizowanych świadczeń pokry­

wa się z kontraktem. My nato­ miast mamy całą masę nadwy­ konań – ile jesteśmy w stanie zrobić, tyle robimy. Dane mówią same za siebie. W Małopolsce nasz szpital jest w pierwszej trój­ ce wśród szpitali powiatowych jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę nadwykonań proporcjonalnie do wysokości kontraktu. Pomaga­ my wszystkim. Kiedy będzie remont oddziału wewnętrznego? W pierwszym kwartale tego roku będzie decyzja w sprawie naszego wniosku opiewającego na ponad 6 milionów złotych właśnie na remont oddziału wewnętrzne­ go, chirurgii, ortopedii, rehabili­ tacji, anestezjologii i intensywnej terapii. Chcemy też w przyszłości dobudować nowy pawilon z prze­ znaczeniem na choroby zakaź­ ne. Przed nami wiele wyzwań.

Wierzę, że na przyszłoroczny jubileusz 50-lecia naszej placówki uda się spiąć terminy, a nasz szpi­ tal będzie już prawdziwą perełką. Wspomniał Pan wcześniej o wsparciu ze strony Starostwa. Jak układa się Wasza współpraca? Bardzo owocnie. Nie ma polityki, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że inwestujemy w nasze bezpieczeństwo zdro­ wotne. Niezmiernie cieszę się, że w Starostwie Powiatowym w Dąbrowie Tarnowskiej wszyscy mają tego świadomość, a przeka­ zywane nam wsparcie finansowe pozwala nam się świetnie rozwi­ jać. Cieszę się również, że moja praca oraz pracowników szpitala została doceniona i otrzymałem nominacje w konkursie Osobo­ wość roku 2016 w kategorii Biznes.

darowania Przestrzennego, który uporządkuje wiele spraw w gminie. Przygotowujemy dokumentację projektową, inwentaryzacyjną i koncepcje m.in. dla budynków szkolnych, Pałacu Dąmbskich. Jaki ma Pan cel na kolejne dwa lata? Wodociągowanie. W tym roku podłączamy mieszkań­

ców Dębiny Łętowskiej. Przed nami kolejne miejscowo­ ści: Olszyny, Sukmanie oraz Milówka. Ta inwestycja wiąże się z bardzo drogimi przepom­ powniami, które będą musiały pracować w górzystym terenie. Koszt takiej instalacji to ok. 1,5 miliona złotych. Liczymy w tym zakresie na duże wsparcie ze środków unijnych. Istotny jest też parking przy cmentarzu, który odblokuje i uwolni nasz Rynek od samochodów. Marzę o tym, aby w kolejnej kadencji udało się zrewitalizować nasz Rynek. To ma być nasza wizy­ tówka. Nasze cele to: drogi, wodociągowanie i termomo­ dernizacja wszystkich obiektów użyteczności publicznej. Jak w Wojniczu będzie wyglądało wprowadzenie reformy edukacji? Zmiany, które miały miej­ sce kilka lat temu w wojnickiej oświacie pozwolą nam teraz na spokojne przeprowadzenie zapowiedzianej reformy eduka­ cji. Mamy dwa zespoły szkół i po wygaszeniu gimnazjów zostanie tylko szkoła powszechna. Szkoła z oddziałami 1-3, która obecnie mieści się w Rynku może zostać przeniesiona do budynku, w którym było gimnazjum, tak aby w jednym miejscu skupić całą społeczność szkolną. Nie przewidujemy trudności przy wdrożeniu reformy.

Jesteśmy na dobrej drodze II Rozmowa z Tadeuszem Bąkiem, burmistrzem Miasta i Gminy Wojnicz II Nie wszystkie Wasze zamierzenia inwestycyjne udało się zrealizować w ubiegłym roku. Jaki był tego powód? To prawda, nie wszyst­ ko się dało. Mimo tego z całą pewnością rok 2016 był dla nas dobry. Jestem zadowolony z tego co udało nam się doko­ nać. Owszem pewien niedosyt jednak pozostał. Z natury jestem ambitnym człowiekiem, dlatego nie ukrywam irytacji z powodu przeniesienia części zadań na ten rok. Jest to spowodowane biurokracją, chcemy dopiąć wszystkie, nawet te najmniejsze szczegóły formalno-prawne, a to niestety trwa. Swoje zrobiła również pogoda, która mocno skomplikowała nam realizację niektórych zadań. Na szczęście pozytywnych wiadomości jest znacznie więcej. Trwa wodo­ ciągowanie Dębiny Łętow­ skiej. Za nami wiele inwestycji drogowych. W sumie wykona­ liśmy ponad 6 kilometrów dróg, a drogowcy pojawili się w każdej miejscowości poprawiając stan infrastruktury drogowej. Prze­ nieśliśmy siedzibę Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej

do budynku, który jest lepiej przystosowany do potrzeb podopiecznych ośrodka. Powsta­ ła Młodzieżowa Rada Miejska, podpisaliśmy umowę partnerską z gmina Ustrzyki Dolne. Działo się naprawdę dużo. Mam nadzie­ ję, że uda nam się podtrzymać dobrą passę, zarówno inwesty­ cyjną, jak również oddłużania samorządu. Jak postępuje proces redukcji długu? Bardzo sprawnie i to nale­ ży podkreślić przede wszyst­ kim, że mimo podejmowa­ nych wyzwań inwestycyjnych jesteśmy w stanie redukować zadłużenie. Dwa lata temu zaczynaliśmy z 18-milionowym zadłużeniem. Dziś jest niewiele ponad 12 milionów na minusie. Systematyczna spłata zobowią­ zań pozwala nam optymistycz­ nie patrzeć w przyszłość pod kątem pozyskiwania pienię­ dzy z Unii Europejskiej. Gdy konkursy ruszą z pełną mocą będziemy mieć przygotowany budżet do absorbcji kolejnych środków zewnętrznych. Musi­ my jak najlepiej wykorzystać najbliższe lata!

Jakie inwestycje macie zaplanowane na ten rok? Dla mnie osobiście najważ­ niejsze będzie rozpoczęcie inwe­ stycji w nasze piękne planty. To miejsce jest urocze, ale niestety lata zaniedbań spowodowało degradację tego miejsca. Chce­ my to zmienić, wrócić do świet­ ności. Generalnie dążymy do tego, aby Rynek i jego najbliższe otoczenie stały się wizytówką Wojnicza. Remontu docze­ ka się wreszcie Dom Grodzki i tamtejsza sala. W Wojniczu odbywa się bardzo dużo imprez, spotkań, konferencji. Musimy stworzyć dobre warunki dla naszych gości, których prze­ cież nie brakuje. Tak naprawdę nie mamy reprezentatywnego miejsca właśnie dla tego typu wydarzeń. Pora nadrobić i to zaniedbanie sprzed lat. Przed nami także termomo­ dernizacja szkoły w Łoponiu oraz przedszkola w Wielkiej Wsi. Liczymy, że w tym roku rozpocznie się budowa przy­ stanku oraz parkingu przy cmentarzu. Przebrnęliśmy skomplikowaną ścieżkę formal­ no-prawną i liczę, że w tym roku

uda się wystartować z tą ważną inwestycją. Jak z kolei wygląda aktualna sytuacja związana z budową komisariatu policji w Wojniczu? Środki mamy zabezpieczone w naszym budżecie. Ta inwe­ stycja dla Wojnicza to przede wszystkim podniesienie pozio­ mu bezpieczeństwa mieszkań­ ców, ale również prestiż dla miasta. Przekazaliśmy dział­ kę budowlaną oraz 60 tysięcy złotych na wykonanie projektu budowy. Dalsza część inwesty­ cji spoczywa już na barkach Komendy Głównej Policji w Warszawie. Jakie były dla Pana pierwsze dwa lata w fotelu burmistrza? Dwa lata? Sporo pracy, która przede wszystkim polegała na przygotowaniu się do dużych inwestycji. Gdy objąłem stery w Wojniczu nie było szuflad pełnych projektów służących rozwojowi naszego samorządu. Musieliśmy zaczynać od nowa, tworząc plany i koncepcje. Dla naszych miejscowości uchwa­ lamy właśnie Plan Zagospo­


IV

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | NR 2 (43) | 31 STYCZNIA 2017

Dbanie o środowisko to nasz obowiązek II Rozmowa z Adamem Kwaśniakiem, Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Sejmiku, radnym Województwa Małopolskiego II Podczas ostatniej sesji sejmiku Pana kandydatura do Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska została zaakceptowana także głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości. Dziś jeszcze raz dziękuję wszystkim, za poparcie mojej kandydatury. Chcę przypil­ nować interesów subregionu tarnowskiego będąc w Radzie Nadzorczej Funduszu. To szale­ nie ważna instytucja, która ma znaczny udział w projektach podejmowanych na rzecz ochro­ ny naszego najbliższego środo­ wiska. Wspólna odpowiedzial­ ność, ale też i dbałość o nasze otoczenie to nasz obowiązek. W poprzedniej kadencji sejmiku pracowałem w komisji ochro­ ny środowiska, teraz jestem jej wiceprzewodniczącym dlatego doskonale wiem przed jakimi wyzwaniami stoi w najbliższym czasie Fundusz. Przede wszyst­ kim chcę się skupić na realiza­ cji wielu założeń m.in. wspar­ cia projektów inwestycyjnych, termomodernizacji budynków publicznych i prywatnych, budo­ wy wodociągów, kanalizacji i oczyszczalni ścieków, kotłowni na biomasę, biogazowni, instala­ cji odnawialnych źródeł energii a przede wszystkim wdrożenia

nowej uchwały antysmogowej. Ważna przy tym wszystkim jest również strefa nieinwestycyjna związana z funkcjonowaniem edukacji ekologicznej tj. orga­ nizacją szkoleń, paneli dysku­ syjnych, prelekcji, spotkań infor­ macyjnych służących ochronie środowiska. Zamierzam również wspierać wszelkie działania promocyjne ukierunkowane na lokalne inicjatywy np. eko­ -festyny sołeckie, konkursy i inne przejawy aktywności ekologicz­ nej lokalnych środowisk. Wspomniał Pan o uchwale antysmogowej, wierzy Pan w to, że jej przyjęcie cokolwiek zmieni? Nic samo się nie zrobi, a jedną uchwałą nie da się zlikwidować smogu. Mimo wszystko jest to jednak ważny krok w nierównej walce o jakość naszego powie­ trza. W najbliższych latach z małopolskich kotłowni zosta­ ną zlikwidowane stare piece tzw. ,,kopciuchy”, które zastąpią dają­ ce efekt ekologiczny piece nowej generacji. Mieszkańcy mogą korzystać z atrakcyjnych dotacji na wymianę pieca, dlatego zachę­ cam wszystkich, aby zaintereso­ wać się możliwością pozyskania sporej gotówki na zmianę kotła. Musimy sobie wreszcie wszyscy uświadomić, że walka o czyste

Zbiorowy Portret Tarnowian II Tarnowian portret własny, czyli co wiemy o sobie samych, dowiemy się w najbliższy poniedziałek, 6 lutego, podczas wystawy w tarnowskim teatrze II

W

ernisaż wysta­ wy prac Piotra Wą t r o b y „Zbiorowy Wi el kofor­ matowy Portret Tarnowian” rozpocznie się o godz. 17:00. Patronem medialnym wyda­ rzenia jest ,,Kurier Tarnowski”. Tematem wystawy będzie cykl portretów inspirowa­ ny życiem mieszkańców Tarnowa, którzy- jak twier­ dzi autor – budują tutejsze społeczeństwo i nadają rytm całemu miastu. Będzie można obejrzeć ponad setkę mniej lub bardziej znanych twarzy narysowanych autorską tech­ niką Piotra Wątroby. Autor jest studentem czwartego roku Instytutu Sztuki. – Poprzez pokazanie wielu osób w jednym miejscu chciałbym wyrazić przekonanie, że to mieszkańcy tworzą miasto, ludzie tworzą miejsca. Spotykając się z drugim człowiekiem

często zapominamy, że każdy pod maską swojej twarzy skrywa marzenia i plany, nosi opinię o świecie i godność. (…) Spotkanie się przy tej pracy ma na celu przybliżyć nas do siebie i uwypuklić, że nie jesteśmy osamotnieni w naszej rzeczywistości. Że nasze miasto to nie budynki, politycy czy media, nie wydarzenia, koncerty czy lokalne skandale, lecz my wszyscy dookoła – opowiada Piotr Wątroba. Projekt Zbio­ rowy Wielkoformatowy Portret Tarnowian został zrealizowa­ ny w ramach stypendium artystycznego przyznanego przez Gminę Miasta Tarnowa w roku 2016. – Celem projektu było ukazanie wartości w społeczeństwie tych osób, które je rzeczywiście tworzą. Nie wielkim artystom, nie muzykom ani z pewnością nie politykom. Ludziom przeciętnym, wiodącym swoje życie w obrębie naszego miasta, tworzących je, pewnie nigdy o tym nie myśląc. To właśnie oni nadają sens na wydarzeniom miasta, uczestniczą w życiu kulturalnym i budują relacje. Im właśnie chciałem oddać skromny ukłon – dodaje autor.

powietrze to nasz priorytet! To nasze zdrowie, naszych dzieci i wnuków. Za nami również przyjęcie budżetu województwa na ten rok. Jak Pan ocenia plan dochodów i wydatków samorządu wojewódzkiego? To bardzo dobry i obfi­ ty budżet przede wszystkim w kontekście inwestycji w subre­ gionie tarnowskim. Mam tu na myśli przede wszystkim inwestycje drogowe z budową obwodnicy: Tuchowa, Koszyc i Szczurowej, remontem drogi Tymowa- Muchówka, Boch­ nia – Żegocina, Niepołomice – Drwinia- Szczurowa oraz remontem drogi na Mielec na terenie gminy Lisia Góra. Prace będą kontynuowane na drodze łączącej Tarnów z Żabnem. W budżecie znalazło się sporo środków także na inwestycje w instytucje kultury, program: Mecenat Małopolski, Mało­ polska Gościnna, Ochrony Zabytków i program Kapliczka, w tym również wyczekiwany remont wnętrza Centrum Sztuki Mościce w Tarnowie. Ale na tym nie koniec, w budżecie mamy zaplanowanych jeszcze wiele programów z różnych dziedzin: sportowych, turystycznych, edukacyjnych, bezpieczeństwa,

Kolejne autobusy zasilą MPK II Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Tarnowie ogłosiło przetarg na zakup pięciu komfortowych, wygodnych, nowoczesnych autobusów II

P

ojazdy mają być fab­rycz­nie nowe, ni­sko­ podłogowe, klimaty­ zowane, wyposażone w ekologiczne silniki i wykonane z najlepszych mate­ riałów i przy pomocy najlepszych technologii. W autobusach mają się też znaleźć ładowarki do telefo­ nów komórkowych i laptopów, a ich wyposażenie ma być ładne i trwałe. Pojazdy mają być przy­ jazne dla osób niepełnospraw­ nych i dla seniorów – będą „przyklękać” na przystankach, żeby ułatwić wsiadanie i wysia­ danie – a co najmniej 8 miejsc siedzących w każdym z nich ma być dostępnych z podłogi, bez stopnia. Autobusy będą wyposażone w pełen komplet elektroniki – tablice i systemy informacyjne oraz systemy dla niedowidzących i w nowość – sterowniki, które po zintegro­ waniu z systemem Zarządu Dróg i Komunikacji – zapewnią im priorytet przejazdu na wybra­ nych skrzyżowaniach.

w tym dofinansowania moder­ nizacji budynków ochotniczych straży pożarnych i doposażenie w niezbędny sprzęt ratowniczy. Warto w tym miejscu pokusić się na chwilę refleksji nad tym jak w ostatnich latach zmienił się powiat Brzeski, Bocheński, Dąbrowski i Tarnowski. Miliar­ dy złotych zostały zainwesto­ wane z budżetu województwa i środków zewnętrznych, euro­ pejskich, którymi dysponujemy na rzecz podniesienia komfortu życia mieszkańców. To widać na drogach, torach, w naszym najbliższym otoczeniu. Wiele jeszcze się zmieni, dlatego zachęcam wójtów i burmistrzów z naszego subregionu do apli­ kowania o środki unijne i tym samym rozwiązywanie tych problemów, o które codzien­ nie potykają się mieszkańcy. Dla samorządu wojewódzkiego bardzo ważni są przedsiębior­ cy, którzy podnoszą potencjał gospodarczy regionu, tworzą nowe miejsca pracy. Dla nich również mamy zabezpieczone środki finansowe w formie dota­ cji, o które można się ubiegać w Małopolskim Centrum Przed­ siębiorczości lub skorzystać z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich za pośrednictwem Lokalnych Grup Działania.

Podobają się Panu nowe pociągi Impuls? Są fantastyczne. Nasza spółka „Koleje Małopolskie” dysponuje już znacznym taborem pocią­ gów - zakupiliśmy ich już ponad trzydzieści. W tym roku również planowane są dalsze zakupy. Na szczęście powoli dobiega końca również rewolucja na torach i połączenie kolejowe Tarnów­ -Kraków wreszcie jest bardzo atrakcyjne. 12 złotych za bilet normalny, ulgowy znacznie taniej, bez stania w korkach. Przejazd z centrum Tarnowa do centrum Krakowa w 50 minut jest bardzo konkurencyjny w stosunku do jazdy autobu­ sem czy samochodem. Pociągi są klimatyzowane, przestron­ ne, z możliwością skorzystania z Internetu. Wreszcie mamy kolej na miarę XXI wieku.

Jak Pan ocenia pomysły reformy samorządowej? Gmeranie przy ordynacji wyborczej rzeczywiście przynie­ sie reformę w samorządach. To wymaga dużej delikatności, która jak widać PiS-owi przychodzi z trudem. Widzę przecież dobrze jak zmieniła się moja rodzinna gmina Borzęcin w ostatnich latach. Tam wójtem jest mój brat. Ale podobnie dobrze dzieje się na przykład w Szczurowej, gdzie gospodarzy wójt Marian Zalewski. Czy stać nas właśnie na zaprzestanie korzystania z usług dobrych gospodarzy? Czy możemy ot tak wykreślić ich z samorządów? Wielu wójtów i burmistrzów poświęciło swoje życie dla pracy na rzecz miesz­ kańców. Wykreślenie ich nazwisk za sprawą kadencyjności nie jest najlepszą nagrodą.


V

31 STYCZNIA 2017 | NR 2 (43) | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA

PRAWNIK RADZI

Edyta Dziobek-Romańska, Klub Jagielloński

Wizerunek w fotografii Pytanie:

» Ostatnio moi znajomi znaleźli w internecie zdjęcie przedstawiające mnie w śmiesznej pozie. Fotografia została zrobiona podczas pewnego kulturalnego wydarzenia. Poprosiłam fotografa o usunięcie zdjęcia, a on odmówił tłumacząc, że ma prawo tego nie robić. Czy ma rację? MARTA

Odpowiedź: » Cyfryzacja zdjęć i daleko idąca informatyzacja społe­ czeństwa, a także rozwój portali

społecznościowych spowodo­ wały, że w dzisiejszych czasach można znaleźć w internecie coraz więcej zdjęć z różnego rodzaju wydarzeń. Zarów­ no spotkania służbowe, jak i prywatne imprezy są uwiecz­ niane w sieci, gdzie przez długi czas widnieją na stronach inter­ netowych. Wygląd danej osoby, czyli jej wizerunek, chroniony jest w kodeksie cywilnym, a jego rozpowszechnianie obwarowane jest kilkoma zasadami. Wskutek przepisów kodek­ su, wizerunek jest chroniony niezależnie od tego, czy poprzez jego rozpowszech­ nienie doszło przy okazji do naruszenia innych dóbr osobi­

stych człowieka, takich jak chociażby cześć, czy godność. Dodatkowe zasady wprowa­ dza także ustawa o prawie autorskim, która stanowi, iż rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej (wyraźną zgodę zastępuje umówiona zapłata za pozowanie). Takie sformułowanie wymaga jednak pewnej wykładni. Po pierwsze, samo sporzą­ dzenie zdjęcia nie narusza w żadnym wypadku przepi­ sów prawa. Ewentualnie naru­ szeniem prawa może być jego bezprawne rozpowszechnie­ nie (publiczne udostępnienie, czyli stworzenie możliwości zapoznania się z jego treścią jakiemuś nieograniczonemu, nieokreślonemu kręgowi osób). Od zasady braku zgody osoby sportretowanej istnieją jednak dwa wyjątki. Pierw­ szym z nich jest przypadek, gdy osoba sfotografowana jest powszechnie znana, a wizerunek utrwalono w związku z wykonywaniem przez nią funkcji publicznych (społecznych, zawodowych czy politycznych). Osoba uwieczniona na fotografii nie musi wyrazić zgody na udostępnienie zdjęcia z jej udziałem również jeśli jej wizerunek stanowi jedynie

PROMOCJA

szczegół całości, takiej jak publiczna impreza, zgroma­ dzenie, konferencja naukowa, czy krajobraz. Sformułowanie to obej­ muje przypadki, jeśli dany wizerunek znalazł się na zdjęciu wskutek przypadku. Jeśli jednak wizerunek jest skadrowany, czy dana osoba jest centralnym i głównym elementem zdjęcia, można by rzec – kluczowym, należy uzyskać zgodę tej osoby. Foto­ graf ma prawo rozpowszech­ niania wizerunków stanowią­ cych jedynie szczegół całości nawet w przypadku imprez publicznych. Zasady te odno­ szą się także do filmów. Jeśli jednak jesteśmy ofiarą naruszenia, osoba rozpo­ wszechniająca nasz wizerunek ma obowiązek na żądanie usunąć zdjęcie czy film z naszym udziałem. Nie mamy zaś prawa do przywłaszczenia sobie danego zdjęcia czy filmu w celu jego udostępniania – przepisy prawa cywilne­ go znają bowiem jedynie roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Pamiętajmy, że rozpowszech­ nione zdjęcie, nawet zawiera­ jące bezprawnie wizerunek, może być przedmiotem praw autorskich i stanowić utwór w rozumieniu ustawy.

NIEODPŁATNA POMOC PRAWNA Punkty prowadzone przez Klub Jagielloński na terenie Tarnowa na podstawie uchwały Rady Miasta: » DESK – Strefa przedsiębiorcy w Tarnowie (ul. Wałowa 16) czynne w poniedziałki i czwartki w godzinach 12:45-19:00, a także we wtorki, środy i piątki w godzinach 8:00-14:00

» ZSO nr 4 w Tarnowie, (Siedziba Rady Osiedla nr 14, Os. Legionów HD 16) czynne w poniedziałki i czwartki w godz. 8:00-14:30, a także we wtorki, środy i piątki w godz. 14:00-20:15

DO KORZYSTANIA ZAPRASZAMY WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW GMINY MIASTA TARNOWA Projekt współfinansowany przez Gminę Miasta Tarnowa

Punkty prowadzone przez Klub Jagielloński na terenie Powiatu Tarnowskiego: » Rzepiennik Strzyżewski (Urząd Gminy, Rzepiennik Strzyżewski 400), czynne w poniedziałki, wtorki i czwartki w godz. 9:00-13:00 » Szerzyny (Urząd Gminy, Szerzyny 521), czynne w środy i piątki w godz. 8:00-12:00 » Tuchów (Urząd Miejski, ul. Rynek 1), czynne we wtorki i czwartki w godz. 8:00-12:00

REKLAMA

» Pleśna (Pleśna 228B), czynne w poniedziałki w godz. 12:0016:00, a także środy i piątki w godz. 8:00-12:00 » Tarnów – Dom Ludowy w Nowodworzu (Nowodworze 70b), czynne w poniedziałki w godz. 9:00-13:00, a także wtorki i środy w godz. 14:0018:00

» Lisia Góra (Urząd Gminy, ul. 1 Maja 7), czynne w czwartki i piątki w godz. 8:00-12:00 » Żabno (Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. św. Jana 3), czynne we wtorki w godz. 8:0012:00, a także środy w godz. 11:00-15:00

» Wietrzychowice (Urząd Gminy, Wietrzychowice 19), czynne w poniedziałki, czwartki i piątki w godz. 8:00-12:00 Wykonano w ramach realizacji zadania publicznego p.n. Prowadzenie punktów nieodpłatnej pomocy prawnej na terenie powiatu tarnowskiego w 2016 r.

Nowa droga połączy trzy gminy i dwa powiaty II Dzięki tej inwestycji znacznie poprawi się komfort życia mieszkańców II

W

połowie stycz­ nia burmistrz Zakliczyna Dawid Chro­ bak wspólnie z Leszkiem Skowronem wójtem gminy Korzenna oraz Józe­ fem Tobiaszem wójtem gminy Gródek nad Dunajcem podpisał list intencyjny w spra­ wie remontu drogi Jamna Podole-Górowa – Bukowiec. Prace modernizacyjne obejmą

odcinek o długości 1,3 km. Dokument pozwoli na podjęcie wspólnych działań w celu pozyskania środków zewnętrznych na tą inwestycję drogową na granicy trzech sąsiadujących gmin i dwóch powiatów: tarnowskiego i nowosądeckiego. Teraz czas na działanie – mówi burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Dawid Chrobak. Koszt inwestycji to ok. 250 tysięcy złotych.

Miliony popłyną do Lusławic?

II Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach jako jedna z pięciu instytucji kultury Województwa Małopolskiego ma szansę otrzymać środki unijne. W sumie do Małopolski może trafić ponad 46 mln zł II

W

Lusławicach chcą stwo­ rzyć tworzyć nowoczesną, interaktywną ekspozycję prezentującą doro­ bek polskiej muzyki XX i XXI wieku. Ekspozycja – w formie ścieżek dydaktycznych – ma prezentować twórczość m.in. Karola Szymanowskiego,

Ignacego Jana Paderewskie­ go, Witolda Lutosławskiego, Grażyny Bacewicz, Andrzeja Panufnika, Wojciecha Kilara i Henryka Mikołaja Góreckie­ go oraz współczesnych awan­ gardowych twórców. Koszt projektu to 3,5 mln zł, z czego dotacja z EFRR to 2,32 mln zł oraz zakładany wkład z budże­ tu województwa 880 tys. zł.


VI

GAZETA BEZPŁATNA | NR 2 (43) | 31 STYCZNIA 2017

Staram się rzetelnie wykonywać swoją pracę II Rozmowa z Posłem na Sejm RP Wiesławem Krajewskim – PiS II Za Panem 12 miesięcy w polskim parlamencie. Jakie refleksje ma Pan po tym okresie? Na pewno nic mnie nie zaskoczyło. Jestem ,,przetarty” w działalności politycznej. Od 1989 roku aktywnie działam w polityce, ale też i w samorzą­ dzie. Z polityką związany jestem od 1991 roku kiedy wstąpiłem do Porozumienia Centrum, które w późniejszych latach przekształciło się w Prawo Spra­ wiedliwość. Zatem jak widać, ideały i światopogląd mój usta­ bilizowany jest od prawie 30 lat i zapewniam, że nic się w tej kwestii nie zmieni. Wracając do meritum, owszem pojawiły się nowe obowiązki, wyzwania, inny charakter i tryb pracy, ale bez problemu wszedłem w tryby pracy sejmowej i chyba dobrze sobie radzę w tym nowym miej­ scu pracy. Ale najważniejszym zadaniem jest dobro mieszkań­ ców regionu tarnowskiego. Jakim sukcesem może się Pan pochwalić w tym nowym miejscu pracy? Jestem jednym z 460 parla­ mentarzystów, którzy kole­ gialnie pracują nad zmianami w polskim prawie. Trudno zatem mówić o indywidualnych sukcesach. Owszem, realizuje­ my jako Prawo i Sprawiedliwość program wyborczy, któremu zaufali mieszkańcy. Wprowa­ dzony został program 500+, Mieszkanie+, darmowe leki, obniżono wiek emerytalny, reformujemy polską edukację. Jesteśmy konsekwentni i dotrzy­ mujemy danego słowa. Proszę popatrzeć ile zmian dokonało się w ciągu tych zaledwie 12 miesięcy, ale mamy świado­ mość, że wiele pracy jest jeszcze przed nami. Zawsze rzetelnie podchodzę do swoich obowiąz­ ków, uczestniczę w głosowa­ niach i pracach komisji, czyli wykonuję wszystkie te obowiąz­ ki, do których powołali mnie wyborcy w 2015 roku. Trudno jednak chyba samorządowcowi oderwać się od spraw samorządu? Drugim elementem mojej poselskiej pracy jest aktyw­ ność w okręgu wyborczym. Wspieram wszelkie inicjatywy samorządów oraz innych insty­ tucji działających na naszym terenie. Budowa obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej, czy budowa wschodniej obwodnicy Tarnowa są dużymi zadaniami, którym poświęcam wiele uwagi. Są jednak i mniejsze inwestycje, jak chociażby budowa Komi­ sariatu Policji w Wojniczu czy w Żabnie, gdzie również pośred­ niczę w rozmowach samorzą­ dowców z władzami Komendy Głównej. Sporym wyzwaniem jest budowa nowoczesne­ go Centrum Bezpieczeństwa

Tanie państwo po tarnowsku Dokończenie ze str. 1 - Wiedza o polityce nagradzania stanowi podstawę do dyskusji o oszczędnym, gospodarnym i rzetelnym gospodarowaniu „wspólnym groszem”. W końcu, wiedza o nagradzaniu pozwala na rozliczanie władz z ich działalności, gdyż więcej wiemy o tym, jakie rozstrzygnięcia podejmują (w tym przypadku – rozstrzygnięcia dotyczące nagradzania pracowników samorządowych) - podkreślają natomiast Członkowie Watchdog Polska.

Hojność władzy w Brzesku, czyli jednej siedzi­ by dla policjantów i strażaków. To tylko kilka zadań, w których mam swoje „trzy grosze”. Jaki cel wyznacza sobie Pan w swojej pracy parlamentarnej? Moim celem jest rozwój gospodarczy naszego regionu, ziemi tarnowskiej. W tej tema­ tyce czuję się dobrze. Mam wielu znajomych przedsię­ biorców i rzemieślników. Chciałbym, abyśmy wreszcie wspólnie wykorzystywali nasz tarnowski potencjał gospodar­ czy. Jest Grupa Azoty, Zakłady Mechaniczne i wiele świetnie funkcjonujących firm prywat­ nych. Mamy też nieoceniony kapitał ludzki kształcony przez tarnowskie uczelnie. Atuty te należy połączyć i wykorzystać dla dobra naszego regionu. Nie jesteśmy zbyt uprzemysłowieni, dlatego powinniśmy wykorzy­ stać również dobro, którym dysponujemy, czyli jakość naszych ziem. Przy współpra­ cy z rozwojem rolnictwa, nauką i biznesem wzrost gospodarczy może być na tyle korzystny, że młodzi mieszkańcy nie będą chcieli opuszczać rodzinnych stron. Aby jednak zostali muszą mieć godziwą pracę i płacę oraz szanse i pespektywy rozwoju. Jak ocenia Pan pomysł kadencyjności w samorządach? Sam byłem samorządowcem i jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Kadencyjność jest najzdrowszym rozwiązaniem dla wszystkich, zarówno dla rządzących, jak i rządzonych. Nie ma zgody na tworzenie się układów polityczno-towarzy­ skich i na koterię. Kadencyjno­ ści nie można łączyć z radnymi czy posłami. Zarówno poseł jak i radny, sam w sobie nie stanowi żadnej siły ani władzy. Natomiast wójt czy prezydent autonomicznie może podejmo­ wać różne, nawet daleko idące decyzje. Nie można oczywiście generalizować problemu, ale sprawowanie władzy przez wiele lat powoduje pewne patologie, na co mamy wiele przykładów w całej Polsce. Mam nadzieję że uda nam się to zmienić.

Oczywistym jest, że dużo łatwiej wydaje się cudze pieniądze, a nie swoje. Kto zatem mógł liczyć na hojność prezydenta Romana Ciepieli? 5 tysięcy złotych otrzymał skar­ bik miejski za – oczywiście -

szczególne osiągnięcia i efekty pracy oraz za swój podstawowy obowiązek, czyli przygotowa­ nie uchwały budżetowej oraz wieloletniej prognozy finanso­ wej. Mało? Nie! Do tego skarb­ nik otrzymał jeszcze w 2015 roku kolejną nagrodę – 3 tys. zł. Jeszcze bardziej zastanawiająca jest nagroda dla urzędniczki, która w styczniu odeszła z urzę­ du, ale i tak otrzymała 5 tysięcy złotych za osiągnięcia i efekty, będąc głównie statystą w 2015 roku, oczekując na rozwiązanie stosunku pracy. Z kolei dwój­ ka dyrektorów zajmujących się kulturą dostali za zaanga­ żowanie, osiągnięcia i efekty po 4,5 tysiąca złotych. Wice­ prezydenci? Sprawiedliwie po 3 ,,patyki”. W sumie hojność prezydenta Romana Ciepieli kosztowała nas bagatela blisko pół miliona złotych. W 2015 roku przyznano 450 nagród, czyli zdecydowanej większo­ ści pracowników tarnowskie­ go magistratu. Ale prawdziwe

15

tys. zł tyle jedna z radczyń prawnych urzędu wypracowała sobie w postaci nagród!

apogeum miało miejsce w roku ubiegłym!

Drugie tyle Rok 2016 udowodnił chyba, ze fundusz nagród w Urzędzie Miasta jest chyba bez ograni­ czeń. Niektórzy otrzymywali nawet po kilka nagród. Ale prawdziwym krezusem okaza­ ła się jedna z radczyń praw­ nych urzędu, która wypraco­

wała sobie 15 tysięcy złotych w postaci nagród! Za co? Brzmi to znajomo: za szczególne osią­ gnięcia i efekty w pracy zawo­ dowej, ale również za przygoto­ wanie materiałów związanych z absolutorium oraz za zaan­ gażowanie w przygotowanie i przeprowadzenie sprawy dot. procesów związanych z docho­ dzeniem roszczeń miasta w zakresie zabezpieczenia praw Gminy Miasta Tarnowa. Czy to nie należy do codziennych obowiązków radcy prawnego urzędu? Również inni urzęd­ nicy otrzymywali sute nagro­ dy za zadania, które na pierw­ szy rzut oka idealnie wpisują się w zakres ich obowiązków. W sumie przyznano ponad 450 nagród na łączną kwotę sporo przekraczającą 800 tysięcy złotych. Analizę przyznanych w tej kadencji nagród już zapo­ wiadają radni Rady Miejskiej. Jaki jest komentarz magistra­ tu? O tym w kolejnym wydaniu ,,Kuriera Tarnowskiego".

Czy smród zniknie z osiedli? II Są estetyczne i pozbawione nieprzyjemnego zapachu. Pojemniki półpodziemne mogą zastąpić śmierdzące kosze. Jednak chyba nie w Tarnowie II

T

arnowska Spółdziel­ nia Mieszkaniowa w 2014 roku rozpo­ częła akcję tworzenia gniazd pojemników półpodziemnych dla poszcze­ gólnych budynków na osiedlach. Ich podstawowe zalety to brak problemu z zapachem wydo­ bywającym się z pojemników (szczególnie w okresie letnim) oraz kwestie wizualne – odpa­ dy w tego typu pojemnikach są „niewidoczne” dla mieszkań­ ców, ponadto pojemniki półpo­ dziemne są estetycznie wyko­ nane. Problemem jest jednak cena. Jedno gniazdo to koszt ok. 50 tys. zł. – Altany i pojemniki, które obecnie spotykamy na tarnowskich osiedlach nie spełniają podstawowej funkcji. Może kiedyś to było dobre. Owszem jest pełna segregacja, ale obecne altany nie dają tak oczekiwanej estetyki otoczenia, dlatego dwa lata temu rozpoczęliśmy inwestowanie w gniazda z pojemnikami półpodziemnymi, ponieważ w innych miastach one po prostu zdają egzamin – podkreśla Kazimierz Kępowicz, zastępca prezesa Tarnowskiej Spółdzielni Miesz­ kaniowej w Tarnowie. Co więcej, Spółdzielnia wystąpiła do władz miasta, aby w Tarnowie gniazda z pojemni­ kami półpodziemnymi były już standardem. – Przekazaliśmy stosowne wyliczenia, ilości, lokalizacje, pokazaliśmy jak to funkcjonuje na naszym terenie. Niestety, do dnia dzisiejszego nic dalej z tym się nie dzieje – przyznaje wprost Kazimierz Kępowicz.

Zachowanie Urzędu Miasta może dziwić, ponieważ na powstanie większej ilości gniazd z pojemnikami w Tarnowie można pozyskać dotację z Mało­ polskiego Regionalnego Progra­ mu Operacyjnego. – Na podstawie naszego dwuletniego doświadczenia widzimy, że to się sprawdza. Nie ma podrzucania worków pod altany, nie ma uciążliwego zapachu, nie ma gryzoni. Ale skoro nie ma decyzji miasta, które także nie pozyskało pieniędzy unijnych, postanowiliśmy poszerzyć listę nieruchomości, gdzie wykonamy tego typu infrastrukturę. Obecnie realizujemy trzy tego typu inwestycje. Chcemy pokazać, że te instalacje się sprawdzają, ale niestety na dzień dzisiejszy koszt budowy znajduje się po stronie lokatorów – wyjaśnia zastęp­ ca prezesa TSM. – Gdyby było większe zaangażowanie ze strony miasta i bardziej agresywna polityka do władz na szczeblu wojewódzkim, w Tarnowie byłoby dziś więcej gniazd z pojemnikami półpodziemnymi, bez obciążania mieszkańców…

Co na to wywołane do tablicy władze miasta? Prezy­ dent Tarnowa Roman Ciepiela pozytywnie ocenia pojemniki półpodziemne. Jeden z nich mija zapewne codziennie, gdyż jest on zlokalizowany między domem prezydenta, a najbliższym dla niego sklepem na ul. Parko­ wej. W tarnowskim magistra­ cie podkreślają, że dwukrotnie zgłaszano plan wykonania inwe­ stycji dotyczący budowy gniazd pojemników półpodziemnych. Przeprowadzono rozmowy z administratorami oraz spół­ dzielniami mieszkaniowymi na temat zapotrzebowania (liczby oraz wstępnego okre­ ślenia lokalizacji pojemników półpodziemnych), po czym ta inwestycja została wpisana do Planu Inwestycyjnego dla woje­ wództwa małopolskiego, dzięki czemu, gmina może ubiegać się o środki finansowe na realizację tej inwestycji. Problem jednak w tym, że efekt podjętych kroków przez Urząd Miasta jest znikomy. Urzędnicy snują też ambitne plany zakładając, że jeśli gmina dostanie dofinansowanie do tej

inwestycji, to według szacun­ kowych danych (wynikających z rozmów przeprowadzonych z administratorami) do roku 2020 może powstać ponad 100 gniazd pojemników półpo­ dziemnch, które mogą być punk­ tem gromadzenia odpadów dla ok 25 tys. osób. Marzenia magistratu jednak rozwiała koalicyjna większość w sejmiku województwa mało­ polskiego. Wniosek złożo­ ny przez radnego Grzegorza Kądzielawskiego o dofinansowa­ ne instalacji gniazd z pojemnika­ mi półpodziemnymi nie zyskał aprobaty kolegów partyjnych prezydenta Ciepieli, który nieja­ ko z urzędu powinien walczyć o pozyskanie środków na ten cel. – Bardzo zdziwiło mnie, że środowisko polityczne prezydenta Ciepieli nie wyraziło zgody na uruchomienie w Tarnowie pilotażowego programu przechowywania odpadów. Nie ma chyba mieszkańca Tarnowa, który nie chciałby zamienić nieestetycznych wiat śmietnikowych na pojemniki połpodziemne – komentuje radny Grzegorz Kądzielawski.


VII

31 STYCZNIA 2017 | NR 2 (43) | GAZETA BEZPŁATNA

Niektóre poprawki złożone przez radnych z Klubu Prawa i Sprawiedliwości Księżycowy krajobraz na ul. Szpitalnej

»» Nabycie prawa własności do pomieszczeń piwnic w budynku przy ul. Urszulańskiej 18 celem utworzenia Izby pamięci osób maltretowanych przez Gestapo w czasie II Wojny Światowej

Radny Jan Niedojadło bezradnie rozkłada ręce i krytykuje Urząd Miasta za ślamazarne tempo prac oraz nietrafione decyzje

BARBARA KOPROWSKA

JOLANTA ŻUROWSKA

»» Kompleksowy remont ulicy dr Józefa Kozioła »» Remonty w Szkole Podsta­ wowej nr 10 »» Zagwarantowanie środków finansowych na zmianę miejscowego planu zagospo­ darowania przestrzennego w dzielnicy Klikowa w obsza­ rze pomiędzy ulicami: Klikowska - Mroźna, Klikow­ ska - Cedrowa, Ścieżki

»» Budowa Domu Kultury na Os. Westerplatte »» Zakup komputerów do pracowni komputerowych (dotyczy wszystkich szkół) »» Wyposażenie Auli w I LO

PIOTR WÓJCIK

»» Budowa boiska wielo­ funkcyjnego, ogólnodo­ stępnego typu „Orlik” na terenie os. Krakowska w rejonie ulic Św. Kata­ rzyny, Skorupki, Spor­ towej »» Realizacja projektu, które­ go celem będzie wsparcie osób po przebytym udarze mózgu »» Realizacja zajęć o tema­ tyce proobronnej dla uczniów szkół ponadgim­ nazjalnych

RYSZARD PAGACZ

»» Kompleksowy remont ulicy Makuszyńskiego (Piasków­ ka) »» Remont ulicy Kasprowicza (Piaskówka) »» Kontynuacja rewitalizacji Parku Piaskówka

JÓZEF GANCARZ

»» Rozbudowa ul. Wiśniowej wraz z przebudową ul. Poziomkowej, Czereśniowej i Harasymowicza »» Przebudowa ulic: Czapskiego, Mrożka, Swojskiej, Iwaszkie­ wicza, i Gombrowicza »» Remont ul. JeżynowejMalinowej- Bukowej- Żura­ winowej

ANNA KRAKOWSKA

»» Modernizacja osie­ dlowego placu zabaw dla dzieci i zarazem miejsca rekreacji dla mieszkańców między wieżowcami przy ul. Skowronków »» Dostosowanie chodni­ ka, przy tejże ulicy, do potrzeb osób niepeł­ nosprawnych (jest to w zasadzie jego przebu­ dowa) »» Zwiększenie nie kwoty na zakup usług remon­ towych dla szkól, w związku ze zmianami wynikającymi z reformy oświaty

TADEUSZ GANCARZ

»» Wsparcie finansowe do tarnowskiego WOPR przy organizacji kolejne­ go tj. XIII „ Memoriału Pływackiego – sztafeta pamięci” »» Wykonanie remontu kapi­ talnego ul. Jarzynowej na odcinku 350 metrów »» Opracowanie dokumentacji technicznej dla wykonania kompleksowego remontu ul. Ojca Bocheńskiego na całej długości

ANTONI ZIĘBA

»» Udział samorządu w finan­ sowaniu powstania filmu Stefanii Łąckiej

STANISŁAW KLIMEK

»» Wykonanie parkingu w obrębie Szkoły Podsta­ wowej nr 9 a blokiem 29 na Os. Zielonym »» Dostosowanie sali gimna­ stycznej przy Szkole Podsta­ wowej nr 9 ul. M. Dąbrowskiej 6 do bezpiecznego korzystania przez uczniów szkoły poprzez generalny remont »» Remont, modernizacja i rozbudowa parkingu na Osiedlu Zielonym przy boisku Orlik

KAZIMIERZ ŻUROWSKI

»» Budowa miejskiego wybiegu dla psów w Parku Westerplatte »» Boisko na osiedlu Jasna przed blokiem Bitwy pod Studziankami 6 »» Akcja Disco-Lodowisko tj. organizacja dyskotek z DJ na lodowisku TOSiR – ul. Wojska Polskiego

PIOTR SAK

JACEK ŁABNO

ROMAN KORCZAK

»» Instalacja oświetlenia na ul. Lotniczej oraz Al. Sangusz­ ków

»» Modernizacja ulic Braci Saków i Okrężnej wraz z budową ronda i kolek­ tora wód opadowych »» Modernizacja boiska do piłki nożnej oraz wyko­ nanie siłowni plenerowej w Parku Sanguszków

»» Bezpłatna pomoc prawna dla wszystkich mieszkań­ ców Tarnowa, kontynu­ acja programu z ubiegłe­ go roku »» Rozbudowa monitoringu na Os. Jasna, Westerplatte i Legionów »» Remont nawierzchni przy blokach zlokalizowanych na ul. Bitwy pod Monte Cassino 3 i 5

KAZIMIERZ KOPROWSKI

»» Budowa ul. Zagrodowej »» Budowa ulicy wyjazdowej z osiedla Nauczycielskiego (drugi wyjazd) »» Miejska strefa aktywności sportowej i rekreacji (osie­ dle Strusina)

Ul. Szpitalna w Tarnowie, odcinek koło DPS. Kto podjął decyzję, aby na zimę zerwać tam asfalt? Nie był on pierwszej jakości, ale jednak był i dało się przejechać. Ja rozumiem, że remont tej ulicy był konieczny, ale kto normalny zrywa asfalt przed zimą i zostawia taką ulicę, na zimę. gdzie obecnie wybijają się dołki i stoją po opadach deszczu olbrzymie kałuże? – zaalarmował naszą Redakcję jeden z Czytelników. Sprawą zainteresował się też radny Jan Niedojadło, który jest również przewodniczącym Rady Osiedla Jasna, w której to dzielnicy znajduje się feralna droga. Dlaczego w okresie zimowym –w grudniu– została sfrezowana nawierzchnia drogi na ul. Szpitalnej? Było to nieprzemyślane, czego skutki widać gołym okiem. Wypadające dziury, odsunięta podbudowa itd. Rozumiem władze miasta, które chciały wyremontować tą ulicę, o co zresztą apelowałem od wielu lat, ale teraz konsekwencje tego remontu ponoszą mieszkańcy, a to z kolei nie było moją intencją. Przedłużające się prace remontowe są dla tutejszych mieszkańców bardzo uciążliwe, mają z tym związane konkretne problemy m.in. z parkowaniem i dojazdem do swoich mieszkań. Czy ta decyzja z frezowaniem nie wpłynie na wymianę podbudowy lub dodatkowego jej wzmocnienia, co będzie wiązać się ze zwiększonymi kosztami – zastanawia się radny Jan Niedojadło. – PUK jeździ i łata dziury, ale problem się nie kończy. Nie wierzyłem w to, że z chwilą rozpoczęcia remontu nawierzchni nie zakończy się on jeszcze w 2016 roku – takie były zapewnienia. Jako przewodniczący Rady Osiedla i radny, apelowałem podczas sesji i komisji Rady Miejskiej, aby przetargi organizować wraz z początkiem roku, tak aby prace remontowe były prowadzone przy korzystnych warunkach

atmosferycznych. Może władze miasta wreszcie wyciągną wnioski, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. Przypomnę, że kiedy prezydentem był Henryk Słomka-Narożański podczas remontu na ul. Mickiewicza robotnicy pracowali nawet do godziny 22. Zmieniła się władza, ale to na pewno nie jest dobra zmiana podkreśla szef RO Jasna. Radny Jan Niedojadło bezradnie rozkłada ręce i przypomina, że w poprzedniej kadencji udało się wyremontować ul. Bitwy pod Cedynią, chodniki oraz parking wzdłuż ul. Szpitalnej. Jak wspomina, wówczas mieszkańcy nie mieli żadnych pretensji, natomiast dziś tych emocji i rozgoryczenia jest za dużo. Tarnowski magistrat nie ma dobrych wiadomości dla mieszkańców. Drogowcy zajmą się tą ulicą dopiero w połowie marca, o ile pozwolą na to warunki atmosferyczne. Tajemnicą poliszynela jest, że celowo rozpoczęto prace jeszcze w grudniu, aby nie przepadły pieniądze przeznaczone na ten cel przewidziane w budżecie miasta. Szef Zarządu Dróg i Komunikacji tłumaczy jednak, że inwestycję poprzedzić muszą prace związane z instalacjami, które znajdują się pod drogą. - Przed przystąpieniem do remontu, prosimy wszelkie służby o zbadanie czy nie istnieje konieczność wymiany instalacji, tak aby po zakończeniu remontu za jakiś czas nie trzeba było zrywać położonej nawierzchni. Tak było i tym razem, ale Tarnowskie Wodociągi też muszą trzymać się przepisów prawa i ogłaszać przetargi na swoje roboty stąd opóźnienie. Kolejnym czynnikiem była również zimowa aura. Za opóźnienia przy realizacji tego remontu na pewno nie można nas winić – tłumaczy Marian Ogrodnik, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie. Modernizacja ulicy Szpitalnej będzie kosztować 176 tysięcy złotych.


31 STYCZNIA 2017 | NR 2 (28) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

Brzeski

Chcesz, abyśmy zajęli się Twoim tematem? Interesuje Cię możliwość reklamy? Chcesz dołączyć do Redakcji?

ZADZWOŃ! 519 656 771

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

PROMOCJA

Józefa Szczurek-Żelazko zreformuje służbę zdrowia? II Szpital w Brzesku od lat nie jest zadłużony, czy dotychczasowa dyrektorka uzdrowi zatem sytuację w całym kraju? II

S

łużba zdrowia w Polsce stoi u progu sporej reformy szykowanej przez ministra zdrowia Konstantego Radzi­ wiłła. Ustawa o tzw. sieci szpi­ tali budzi kontrowersje z racji newralgicznego punktu, który dotyka, czyli ochrony zdrowia. Projekt obecnie trafił pod obrady rządu, który w dalszej kolejno­ ści skieruje ustawę pod obrady Sejmu. – Proponowane zmiany usprawnią udzielanie świadczeń przez szpitale i przychodnie. Wprowadzone nowe rozwiąza-

nia poprawią dostęp pacjentów do leczenia specjalistycznego w szpitalach – zapewnia Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia. – Nasz cel to zagwarantowanie dostępu do odpowiedniej jakości świadczeń dla pacjentów. Najważniejszą zmianą jest zagwarantowane finansowanie szpitali. Placówki, które speł­ nią kryteria określone w ustawie i w projekcie rozporządzenia utworzą tzw. system podsta­ wowego szpitalnego zabez­ pieczenia świadczeń opieki zdrowotnej. W tym wypadku aż 91% środków zostanie prze­

kazanych na funkcjonowanie systemu z obecnej puli pienię­ dzy, z których finansowane jest leczenie szpitalne. Pozostałe 9% zostanie rozdysponowane w drodze konkursowej – Warto podkreślić, że jeśli dany szpital pełni istotną rolę w systemie, to choć nie spełnia kryteriów, minister zdrowia włączy go do sieci na wniosek dyrektora oddziału NFZ. Pracujemy nad ustawą o jakości i bezpieczeństwie pacjenta, dzięki której stworzenie i zastosowanie kryteriów jakościowych będzie możliwe – tłumaczy wicemini­

- Proponowane zmiany usprawnią udzielanie świadczeń przez szpitale i przychodnie, poprawią dostęp pacjentów do leczenia specjalistycznego Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia

ster zdrowia Józefa Szczurek­ -Żelazko i zauważa jednocześnie, że duża liczba szpitali konku­ rujących ze sobą o kontrakty prowadzi do rozproszenia ogra­ niczonych przecież środków. Nie bez powodu w ciągu ostatnich lat w ogóle nie ogłaszano konkur­ sów dla szpitali, tylko przedłu­ żano kontrakty tym, które już je miały. – Nie chcemy, by tak jak do tej pory, „spontanicznie” budowano szpitale czy tworzono nowe oddziały, ponieważ na przykład z powodu przeszacowanych wycen części świadczeń dane schorzenia opłacało się (finansowo) leczyć bardziej niż inne. Chcemy uporządkować system. Naprawić dotychczasowe mankamenty jak chociażby sytuacje kiedy specjaliści mnożą wizyty, a szpitale hospitalizacje – zauważa Józefa Szczurek­ -Żelazko. - Wybieramy finansowanie poprzez budżetowanie dla większości świadczeń z zakresu lecznictwa szpitalnego. Zapewni to stabilizację szpitalom. Od lat mówi się o tym, że placówki, zwłaszcza powiatowe, skarżą się na brak możliwości planowania w dłuższej perspektywie, obawiają się, że stracą kontrakt w kolejnym konkursie. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, bo przecież sama przez lata kierowałam szpitalem powiatowym w Brzesku. PROMOCJA

Noworoczne świętowanie w gminie Dębno II Stało się już tradycją, że w styczniu w gminie Dębno swoje święto celebrują seniorzy oraz koła gospodyń wiejskich II

W

minioną nie­dzielę w Suf-­czynie odby­ ło się uroczy­ ste spotkanie członków Kół Gospodyń Wiej­ skich, które działają na terenie gminy Dębno. Na zaproszenie wójta gminy Wiesława Kozłow­ skiego odpowiedziało niemal sto pań i panów, zrzeszonych w Kołach z Biadolin Szlachec­ kich, Dębna, Dołów, Łoniowej, Łysej Góry i Porąbki Uszewskiej. W spotkaniu z Koła­ mi Gospodyń uczestniczyli również wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko oraz poseł prof. Włodzimierz Bernacki, którzy podziękowali przy­ byłym gościom za ich wkład w rozwój lokalnej tradycji

i kultury, a także złożyli nowo­ roczne życzenia. Członkowie Kół otrzymali w prezencie od wójta gminy Dębno pamiątko­ we albumy „Kulinarne wędrów­ ki po Małopolsce”. Książka ta powstała dzięki współpracy z Kołami Gospodyń Wiejskich z terenu całego województwa, których członkowie przygoto­ wali zawarte tam przepisy regio­ nalnych potraw. Oprawę artystyczną spotka­ nia przygotowali członkowie KGW z Biadolin Szlacheckich, którzy zaprezentowali tradycyj­ ny występ bożonarodzeniowy. Następnie uczestnicy spotkania zasiedli do wspólnego posiłku. Świąteczną atmosferę zapewnił Paweł Gliździński z Zespołu Śpiewaczego „Niedźwiedzoki”,

który zaprosił wszystkich do wspólnego kolędowania. Dzień wcześniej w Publicznej Szkole Podstawowej w Biado­ linach Szlacheckich odbyły się natomiast obchody Dnia Senio­ ra. Uroczystość została zorgani­ zowana przez parafialny oddział Caritas oraz miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Zaproszeni goście złożyli seniorom serdeczne życzenia, a najstarsi mieszkańcy otrzymali z rąk wójta Wiesława Kozłow­ skiego bukiety kwiatów. Oprawę artystyczną uroczy­ stości przygotowali członko­ wie Koła Gospodyń Wiejskich z Biadolin Szlacheckich, którzy zaprezentowali przedstawienie bożonarodzeniowe. Uczestnicy spotkania mieli również okazję

do wspólnego śpiewu przy akompaniamencie gitary, na której zagrał ksiądz proboszcz Zbigniew Dudek. Natomiast tydzień wcześniej w Łysej Górze również swoje święto celebrowali seniorzy. Uroczystość została zorganizo­ wana już po raz ósmy przez miej­ scowe Koło Gospodyń Wiejskich. Uroczystość miała miej­ sce w Zespole Szkół w Łysej Górze. Oprawę artystyczną spotkania zapewnili uczniowie, którzy zaprezentowali występ w stylu góralskim. Zgromadze­ ni na uroczystości goście mogli powspominać dawne czasy, spróbować przygotowanego przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich poczęstunku, a nawet zatańczyć w rytm muzyki.

„Snajper 2017” na bieleckim „piekiełku” GMINA BORZĘCIN. Wśród mężczyzn najlepszy wynik uzyskał Grzegorz Gzyl. Natomiast w damskim gronie najlepsza okazała się Anna Widła. Na strzelnicy w Biel­ czy odbył się XVII Turniej Strzelecki „SNAJPER 2017” zorganizowany przez Koło strzeleckie LOK w Bielczy przy współpracy Gminnego Ośrodka Kultury w Borzęcinie i pod honorowym patronatem wójta gminy Borzęcin Janusza Kwaśniaka. Strzelcy rywali­ zowali w trzech kategoriach: mężczyźni, kobiety i młodzi­ cy. W zawodach mógł wziąć udział każdy, kto wyraził chęć sprawdzenia swoich umie­ jętności w strzelaniu z broni małokalibrowej typu KBKS, w pozycji leżącej do tarczy, na dystansie 50 metrów. Najlep­ szymi w swoich kategoriach okazali się: Grzegorz Gzyl, Anna Widło oraz Filip Drąg. – Zawody mają już naprawdę długą tradycję. Pierwsze organizowaliśmy 17 lat temu, a idea zrodziła się na bazie funkcjonującego w Bielczy koła LOK, gdzie – z sukcesami – od wielu lat, trenuje kilkunastu strzelców z terenu gminu Borzęcin, pasjonatów tego sportu – mówi wójt Janusz Kwaśniak - patron, fundator nagród i uczestnik bieleckie­ go turnieju. Do nich bezsprzecznie zalicza się Zygmunt Szawer­ noga – prezes miejscowego koła LOK, „spirytus movens” i organizator wielu turniejów strzeleckich, w tym „Snajpe­ ra”. – Dzisiejsza frekwencja, a w zasadzie rekord frekwencyjny, bo na listach startowych zameldowało się 82 strzelców – świadczy o tym, że zainteresowanie tą dyscypliną sportu jest w regionie brzeskim i w gminie Borzęcin bardzo duże i z tego ogromnie się cieszę – komen­ tował prezes Szawernoga. W bieleckim turnieju każdy zawodnik miał do

dyspozycji trzy strzały prób­ ne, a następnie oddawał dzie­ sięć strzałów punktowanych. Wśród uczestników było wielu takich, którzy strzelają od kilkunastu lat, ale i tacy, którzy mieli broń w rękach po raz pierwszy. - Dla mnie każde kolejne zawody to ogromna przyjemność i rozrywka. Adrenalina rośnie wraz z oddanym strzałem, a sam zapach prochu – wciąga – przyznaje Zygmunt Szawernoga. W trakcie Turnieju uczestnicy mogli częstować się przygotowaną przez orga­ nizatorów herbatą, bigosem i kiełbaską z rozpalonego obok strzelnicy ogniska. Po ponad pięciogodzinnej rywa­ lizacji wyłoniono zwycięzców w każdej z kategorii. Wśród mężczyzn najlepszy wynik uzyskał Grzegorz Gzyl (92 pkt.). Jedno oczko mniej ustrzelił Maciej Srebro, a trze­ ci był Zygmunt Szawernoga (85 pkt). W kategorii kobiet najlepiej strzelała Anna Widła (88 pkt.), a kolej­ ne miejsca zajęły Monika Kubala (77 pkt.) oraz Lucy­ na Kapa (72 pkt.). Wśród „młodzików” zwyciężył Filip Drąg (77 pkt.) przed Mate­ uszem Kogut (75 pkt.) oraz Agnieszką Widło (67 pkt). Najmłodszym uczestnikiem XVII Turnieju Strzeleckiego „SNAJPER 2017” została Marta Szumigraj. Zwycięzcy otrzymali puchary, dyplomy i atrakcyj­ ne nagrody rzeczowe ufun­ dowane przez wójta gminy Borzęcin Janusza Kwaśniaka. Najmłodsi pasjonaci strzelectwa okazję do tur­ niejowej rywalizacji będą mieli już niedługo. W trak­ cie zimowych ferii organizo­ wanych przez GOK Borzęcin, w sobotę 11 lutego w Wary­ siu rozegrane zostaną zawody dla dzieci i młodzieży. Emo­ cje i dobra zabawa gwaran­ towana.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.