Kurier Tarnowski 53

Page 1

GMINA LISIA GÓRA Prymusi ze stypendiami W sumie w ciągu dwóch lat stypendia otrzymało blisko 400 uczniów!

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

3 LIPCA 2017 | NR 12 (53) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

www.kt24.pl

Str. 4

ŚLEDŹ NAS W INTERNECIE

KURIER TARNOWSKI TAKŻE W TWOIM TELEFONIE I NA TABLECIE!

Platforma Obywatelska wciąż bez kandydata II Wciąż nie ma oficjalnego stanowiska partii w sprawie poparcia lub jego braku dla prezydenta Romana Ciepieli. Czy do walki o prezydenturę ze znaczkiem PO wystartuje szef partii Robert Wardzała? II

K

Kądzielawskiego. Zarówno on sam, jak i wicepremier Jarosław Gowin potwierdzili, że jeśli będzie taka decyzja obozu zjednoczonej prawicy, Kądzielawski podejmie wyzwanie.

olejny zarząd partii i nic. Platforma Obywatelska jeszcze nie zdecydowała kogo poprze w walce o fotel prezydenta Tarnowa. Decyzja ciągle jest przekładana w czasie. O ile zrozumiałe jest, że w innych ugrupowaniach kandydaci są jeszcze owiani tajemnicą, o tyle przeciągający się brak deklaracji tarnowskiej PO dla prezydenta Romana Ciepieli (kandydował z jej namaszczeniem na prezydenta i do sejmiku województwa małopolskiego) potęguje falę spekulacji.

Czarnego konia nie będzie?

Nowe otwarcie? Czas gra na niekorzyść obecnego włodarza Tarnowa i potwierdza przypuszczenia, że w partii nie ma jedności w sprawie jego wsparcia w walce o reelekcję. – Większość jest na „nie” – przyznaje w rozmowie z nami jeden z działaczy Platformy. Trudno się też dziwić takiemu nastawieniu w naturalnym zapleczu partyjnym prezydenta Ciepieli, który przecież w niezbyt dobrych relacjach rozstał się na różne sposoby z kilkoma ważnymi działaczami tejże partii w Tarnowie. Z pracą pożegnali się Henryk Słomka-Narożański, Krystyna

Latała, Grzegorz Światłowski, a kilku innych członków lub sympatyków wspierających PO i samego Ciepielę w kampa­nii, zostało mocno zepchniętych na margines. Platforma długo po Ciepieli jednak płakać nie będzie, ponieważ ma alternatywę w postaci szefa struktur, czyli Roberta Wardzałę. Były poseł aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe, pojawia się na plakatach, regularnie komentuje w telewizji mecze żużlowe. Zwiększona aktywność w ostatnim czasie sugeruje, że to

właśnie on może wziąć na barki ciężar kampanijnej walki o prym w Tarnowie. Natomiast wyborcom PO będzie bardzo łatwo wytłumaczyć, dlaczego teraz należy zaufać Wardzale, a nie Ciepieli. Otóż ten pierwszy już na początku samorządowej kadencji zaznaczał w jednym z wywiadów, że poparcie partii nie jest dane raz na zawsze i nadejdzie czas rozliczenia dla prezydenta Tarnowa. Ten czas powoli najwidoczniej nadchodzi. Paradoksalnie wystawienie przez PO do walki swojego szefa może wyjść jej na

dobre. Robert Wardzała jest już z innego pokolenia polityków – samorządowców. Mimo młodego wieku, trudno o nim mówić, że jest u progu kariery, gdyż ma za sobą bycie radnym, posłem, a teraz szefuje tarnowskiej PO i prezesuje Małopolskiemu Funduszowi Poręczeniowemu. Czy PO postawi na nową jakość?

Na prawicy bez zmian

– Mamy wielu dobrych kandydatów, dlatego wybór

jest trudny, ale ogłosimy ostateczne decyzje – mówią zgodnie politycy i samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości. Już wiemy, że nie będzie powtórki z poprzedniej kampanii, kiedy tak naprawdę w wakacje nie było wiadomo, kto jesienią będzie walczył o najważniejszy urząd w mieście. Tego błędu partia Jarosława Kaczyńskiego nie zamierza już popełnić. Ze środowiska prawicy najgłośniej mówi się o starcie w wyborach świeżo upieczonego wiceprezesa Grupy Azoty dr Grzegorza

Dziś wszystko na to wskazuje, że walka o fotel prezydenta rozstrzygnie się między obecnym sternikiem miasta, a przedstawicielem Platformy i zjednoczonej prawicy. Swoją obecność w kampanii mocno planuje zaznaczyć także Polskie Stronnictwo Ludowe z wicemarszałkiem województwa małopolskiego Stanisławem Sorysem jako kandydatem na prezydenta oraz Ruch Kukiz’15, który również będzie miał swoją ,,lokomotywę” wyborczą w Tarnowie. Wśród kandydatów mających mieć poparcie Pawła Kukiza wymienia się Monikę Kusek oraz… Kazimierza Koprowskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Tarnowie (wieść gminna niesie również o jego starcie jako kandydata niezależnego). Oficjalnie jednak władze Ruchu milczą w tej sprawie i każą cierpliwie czekać. PROMOCJA

Norbert Kaczmarczyk: Trzeba pogonić samorządowych bonzów! II Rozmowa z posłem Ruchu Kukiz’15 Norbertem Kaczmarczykiem o nowej inicjatywie samorządowej oraz planach Ruchu przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi II Inicjatywa Ruchu Kukiz’15 www.samorzadyrazemzkukizem.pl to bardzo zręczny sposób, aby stworzyć listy wyborcze w wyborach samorządowych, które już w przyszłym roku. Jak będzie wyglądał proces wyłonienia kandydatów na radnych, wójtów, prezydentów? Chcemy oddać samorządy obywatelom! To ma być klin wbity w partyjne klany, które mają za nic właśnie obywateli, swoich wyborców, tylko kierują się tym, co im nakaże prezes. Dla

Ruchu Kukiz’15 są to pierwsze wybory samorządowe. Jesteśmy młodą organizacją i zdajemy sobie sprawę z trudności związanych z tworzeniem struktur, co wymaga najzwyczajniej w świecie czasu. Dlatego postanowiliśmy w nieszablonowy sposób zachęcić mieszkańców do angażowania się w samorząd. Za pomocą naszej strony internetowej można zgłosić swoją chęć kandydowania na każdym szczeblu samorządu z poparciem Ruchu. My ze swojej strony zapewniamy szkolenia dla przyszłych samorządow-

ców, których przygotujemy do pełnienia swoich obowiązków. Mamy jeszcze rok do wyborów, ale zachęcam już do rejestracji i angażowania się w życie gmin i powiatów. Uczestniczenie w sesji Rady Miejskiej, czy Rady Powiatu lub radach gmin, dopytywanie konkretnych radnych o ich pracę, co zrobili w tej kadencji jest niezwykle ważne. Jest wiele takich przykładów, że samorządowiec jest tylko od kasowania kasy w postaci diety radnego i na tym się kończy jego działanie. Są przypadki radnych, których

wystąpienia podczas sesji Rady Miejskiej lub rad gmin można dosłownie policzyć na palcach. Takich chcemy przedstawicieli w samorządach? Niektórzy radni nawet nie wiedzą o czym są teksty uchwał, które przegłosowują. Chcemy to zmienić. Brzmi pięknie, ale czy mieszkańcy chcą jeszcze się angażować? Zamiast narzekać, powinniśmy patrzyć jak wydawane są nasze pieniądze. Czy samorządowi bonzowie usadowieni od lat we władzy, zmieniający stołki

między Krakowem a Tarnowem dobrze dbają o nasz wspólny majątek, nasze pieniądze, a nie tylko i wyłącznie o swoją własną kieszeń dorabiając w miejskich spółkach w radach nadzorczych? Zapewne nie tylko w Tarnowie remontuje się drogi, aby za chwilę znowu je remontować, naprawiać i to za grube miliony – z naszej kieszeni. Musimy patrzyć władzy na ręce.

Dokończenie na str. 5


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.