Piotr Augustyński:
Silna gospodarka to silne miasto
GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA
17 LIPCA 2018 | NR 12 (77) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.
www.kt24.pl
Str. 3
ŚLEDŹ NAS W INTERNECIE
KURIER TARNOWSKI TAKŻE W TWOIM TELEFONIE I NA TABLECIE!
Koniec marzeń o szybkiej przebudowie
II Do ogłoszonego przetargu na przebudowę Stadionu Miejskiego w Mościcach przystąpiło dwóch oferentów. Jak się okazuje, zaproponowane przez nich kwoty bardzo odbiegają od finansowych możliwości miasta II
Za drogo Teraz przyszedł czas na problemy z przetargiem na przebudowę znajdującego się w fatalnym stanie Stadionu Miejskiego. W wyniku przeprowadzonego przetargu, ofertę na wykonanie Stadionu Miejskiego w Mościcach przedłożyło dwóch wykonawców: MTM Budownictwo sp. z o.o. (prawie 89,9 mln zł) oraz MIRBUD S.A. (ponad 116 mln zł). Obie oferty znacząco przekraczają kwotę zabezpieczoną na ten cel w budżecie miejskim, gdzie zaplanowano ledwo 42 mln zł. Magistrat zatem został postawiony pod ścianą i musiał unieważnić przetarg. – Na tym etapie nie przewidujemy możliwości zwiększenia założonej kwoty do wartości
niższej oferty. W ciągu najbliższych dni podejmiemy decyzję, czy będziemy ponawiać przetarg. Możliwe, że zdecydujemy się na inny sposób poprawy infrastruktury stadionu w Mościcach. Rozważamy różne opcje m.in. podzielenie zadania na etapy i poszukiwania partnera, z którym moglibyśmy wykonać wspólnie pełny zakres zadania. Bardzo proszę o cierpliwość – mówi prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. Unieważnione postępowanie przetargowe obejmowało zaprojektowanie i wykonanie przebudowy Stadionu Miejskiego w Mościcach. Zakres prac obejmował projekt obiektu, rozbiórkę istniejącego i budowę nowego Stadionu Miejskiego wraz z wyposażeniem, a także budowę i przebudowę układu komunikacyjnego i parkingów wraz z zagospodarowaniem otoczenia obiektu przy ul. Zbylitowskiej 3.
Czas na zmianę koncepcji Unieważnienie przetargu otwiera drogę do modyfikacji założeń przebudowy Stadionu Miejskiego. Dyskusja na pewno rozgorzeje na nowo. Ciekawym rozwiązaniem byłaby budowa trybuny głównej nad ul. Czerwonych Klonów. Ruch samochodów odbywałby się tunelem. Takie rozwiązanie przyspiesza
FOT. MATEUSZ DZIERWA
T
rudno napisać, że taki obrót spraw był nie do przewidzenia. Od pewnego czasu środki przeznaczane na miejskie inwestycje mają się nijak do ofert, które wpływają w ramach postępowań przetargowych. Niedoszacowany był remont Hali ,,Jaskółka”. Natomiast ostatnio radni musieli dołożyć blisko milion złotych, aby zrealizować remont placu Kazimierza, ulic Katedralnej, Krótkiej i Kapitulnej oraz rewitalizację Kantorii, gdzie być może powstanie kompleks rekreacyjny z amfiteatrem.
Jeśli nie dojdzie do remontu Stadionu Miejskiego Unia Tarnów pożegna się z Ekstraligą
kwestię startu budowy, gdyż nie ma konieczności usunięcia istniejących konstrukcji. Pozostałe etapy przebudowy mogłyby być realizowane w późniejszych latach. To tylko jeden z wariantów. W podobnym tonie wypowiada się radny Kazimierz Żurowski (PiS), który sygnalizuje konieczność powrotu do koncep-
cji budowy dwóch obiektów i podziału inwestycji na etapy. - W tej sytuacji sprawa wydaje się prosta. Nie stać nas na budowę stadionu piłkarsko-żużlowego. Dlatego piłkarze powinni przeprowadzić się na nowy obiekt, który będzie dostosowany do wymagań związanych z rozgrywkami w IV lidze, ale z możliwością dalszej rozbudowy w ślad
za kolejnymi awansami Unii Tarnów – wyjaśnia radny Żurowski. – Natomiast Stadion Miejski powinien być budowany etapami. Zróbmy w pierwszej kolejności jedną trybunę, aby żużlowcy nie musieli się tułać po innych ośrodkach, aby móc rozgrywać swoje mecze. Pojemność stadionu po zakończeniu całkowitej przebudowy powinna mieć 8 tysięcy
miejsc, bo tak naprawdę taka liczba będzie w Tarnowie wystarczająca. Dalsza rozbudowa obiektu żużlowo-koncertowego byłaby uzależniona od możliwości finansowych miasta i frekwencji, która panowałaby na obiekcie. Opinia radnego Żurowskiego dziś wydaje się rozsądną koncepcją. Przykładu nie trzeba daleko szukać. W pobliskim Rzeszowie na przełomie 2011 i 2012 roku Stadion Stali Rzeszów przeszedł rozbudowę, a także gruntowny remont. Powstała tam tzw. nowa trybuna, a pozostała część obiektu została wyremontowana. Dziś jednak o dalszej rozbudowie mówi się niechętnie, ponieważ jest problem z zainteresowaniem sportem w tym mieście. - Mamy poważne obawy, czy to nie byłyby pieniądze wyrzucone w błoto. Skoro nawet teraz ten stadion się nie zapełnia, to jaki jest sens jego dalszej modernizacji – mówił na łamach jednego z portali rok temu Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. Czy to jest wskazówka dla władz Tarnowa? Chyba tak, gdyż na budowę kompletnego obiektu pieniędzy w miejskiej kasie brakuje, ale niepodważalną sprawą jest konieczność modernizacji stadionu. Dlatego budowa podzielona na etapy wydaje się jedyną słuszną drogą.
Dokończenie na str. 6 REKLAMA
Hotel Dunajec*** ul. Krakowska 85 33-113 ZGŁOBICE k/Tarnowa tel. 14 674 1111, fax 14 674 1113 www.hoteldunajec.pl
II
GAZETA BEZPŁATNA | NR 12 (77) | 17 LIPCA 2018
Kilka słów od naczelnego...
Michał Gniadek
Dosyć konfliktów!
W
iem, że w tym wydaniu już pełno komentarzy i materiału o klapie remontu stadionu żużlowego. Rozpalone nadzieje legły w gruzach. Znów odżyją dyskusje o budowie dwóch stadionów. Unia Tarnów wypnie cztery litery na miasto, bo podpisane porozumienie zawiera klauzulę, że wykonawca ma być znany do 31 października. Taki ten nasz Tarnów jest, gdzie konflikty mają kluczowe znaczenie. Miasta nie stać na budowę stadionu, żużlową Unię Tarnów przy życiu trzyma tylko Grupa Azoty. Wszyscy mają dobre chęci, ale gdzie wchodzą w grę pieniądze, każdy patrzy na swój interes. Już prognozowałem kilka wydań temu, że z przetargu nic nie wyjdzie. Już dawno powinno się wybudować jak w Rzeszowie jedną trybunę z prawdziwego zdarzenia, a na resztę ciułać grosze w budżecie miasta. W sumie czy w Tarnowie jest potrzeba więcej niż jedna trybuna? Od dzwonu zapewne byłby komplet na widowni. Unieważnienie przetargu może zadziałać niczym okulista na nasze oczy. Skoro nas nie stać, to po co? Skoro frekwencja będzie marna, to po co? Rzeczywistość brutalnie nas zweryfikowała. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Jak w Rzeszowie. Jedna trybuna i na tym koniec, bo większe nakłady to pieniądze wyrzucone w błoto.
Redakcja:
ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.
W tym roku na Sylwestra jedziemy miejskim rowerem, czyli (de)mobilny Tarnów!
D
ziś wakacyjnie, a więc w lżejszym tonie. Mocno trzymam kciuki za grono młodych zapaleńców, którzy pod patronatem Naszego Miasta Tarnów jadą zrestaurowanym camperem do Gibraltaru. Przeszli już pierwszy chrzest bojowy związany z naprawą auta. Wiem, że wszędzie są witani z wielką sympatią i serdecznością. Zgoła odwrotnie niż „przywitano” ich w magistracie, gdy przyszli prosić o wsparcie ich inicjatywy, proponując w zamian głoszenie wszem i wobec, że „Tarnow is probably the best city in the world”. Po głębszym namyśle chyba zrozumiałem powód odmowy ze strony naszego włodarza. No bo niby czym się w ostatnich latach chwalić? Nie daj Boże zaczęliby opowiadać, jak ich rodzinne miasto promuje tych, co miast truć ołowiem rodaków jeżdżą rowerami. Dla higieny, ekologii i zdrowotności. Jak to na środku wyznaczonej trasy dla sprawdzenia refleksu drogowcy wbiją znak drogowy, jak
to ćwicząc ekwilibrystykę trzeba się ratować, by nie wpaść w żywopłot. A, szkoda gadać. Przecież sami widzimy, co jest grane. No, ale będziemy mieli za to wypożyczalnię rowerów. Za 10 „dużych baniek”, czyli z przytupem! To nic, że dopiero na jesień. Przecież każdy wie, że ulubioną porą cyklistów na rowerowe wycieczki rodzinne są listopadowe szarugi lub grudniowy mróz. Po co czekać do wiosny, jak zrobili to w Częstochowie? Obstawiam, że uroczyste otwarcie tej cennej inwestycji, która przysporzy wielu nowych miejsc pracy w Tarnowie i ściągnie do nas poważnych inwestorów, nastąpi niedługo przed 21 października. Dlaczego wtedy? To proste, z nieoficjalnych informacji wiadomo, że to na ten dzień premier Mateusz Morawiecki ma wyznaczyć termin wyborów samorządowych. Mam tylko nadzieję, że nie będzie w tym roku zimy stulecia, bo trzeba byłoby wraz z pierwszym przebiśniegiem wymieniać cały tabor rowerowy. Czytam propagandówkę
z ulicy Mickiewicza. Trafiłem tam na mapkę planowanych w przyszłości tras rowerowych. Przypomina ona analizę meczu piłki nożnej wykonaną przez Jacka Gmocha. Kresek tyle, że grecki labirynt to pikuś. Liczyłem na większą kreatywność władz miasta. Bo do dzisiaj trzymam w szufladzie wizualizacje stadionu miejskiego w Mościcach. Santiago Bernabeu przy tej wizji się rumieni z kompleksów. I co? I wyszły z tego nici. A żużlowcom zagląda w oczy widmo jeżdżenia w I lidze. Bo reprezentacyjny stadion miasta przypomina raczej ruiny teatru antycznego niż obiekt na miarę cywilizacji XXI stulecia. Ale, jak to mawiają, papier zniesie wszystko z wyjątkiem jajka. Przepraszam za dygresję, bo miało być o rowerzystach i dla rowerzystów. Zapytam wprost: ile kilometrów „Dróg rowerowych” oddano w mieście od 2015 roku? 5,5 km (słownie: pięć i pół kilometra). Bo w Tarnowie nie ma „dróg rowerowych” tylko „ciągi pieszo-rowerowe”.
TOMASZ OLSZÓWKA Żeby nie było, że się tylko wyzłośliwiam, przedstawiam autorski projekt Naszego Miasta Tarnów w kwestii rozwiązań mobilnych. Szczegóły znajdziecie na moim profilu facebookowym, gdzie serdecznie zapraszam. Podyskutujmy, proponujcie tematy, my damy konkretne pomysły na ich rozwiązanie. Do zobaczenia na łamach „Kuriera Tarnowskiego”, do zobaczenia w sieci. A przede wszystkim do zobaczenia na ulicach naszego miasta Tarnowa.
Coś dla oka – Radosław Bełżek
UMBRELLA SKY W TARNOWIE. Całkiem niedawno ul. Piekarską ozdobiły piękne, kolorowe parasole. Tarnów, wzorem dużych, europejskich miast również pozwolił sobie na Umbrella sky. Doskonały dowód na to, że niewielkim nakładem finansów można zrobić coś miłego dla oka.
JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto
» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów
POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Koszyce Małe: sklep Stanprox » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola), Hitpol
i Groszek (Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski
i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) »M iasto i Gmina Ryglice »G mina Wierzchosławice » Z najdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie
III
17 LIPCA 2018 | NR 12 (77) | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA
Silna gospodarka to silne miasto
II Rozmowa z Piotrem Augustyńskim, zastępcą prezydenta ds. rozwoju gospodarczego II Cała Polska stanie się specjalną strefą ekonomiczną - zakłada ustawa, którą uchwalił Sejm. Co to oznacza dla Tarnowa? Dla Tarnowa to szansa na otrzymanie zwolnień podatkowych dla firm, bez względu na to, czy teren stanowi własność gminną czy prywatną. Teraz nie grunt posiadający ulgi, a wysokość nakładów inwestycyjnych, jakie przedsiębiorca musi ponieść, będzie decydowała o przyznaniu uprawnień strefowych. Skorzystanie z nowych przywilejów strefowych, obarczone jest jednak dość rygorystycznymi warunkami dotyczącymi wartości nakładów inwestycyjnych, jakie należy ponieść, aby móc skorzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego. Czas pokaże, jak poradzą sobie z tym firmy. Równie istotne jest wsparcie dla początkujących firm. Strefa DESK i zainteresowanie tym miejscem mogą świadczyć o rozwoju przedsiębiorczości w Tarnowie. Jak to wygląda z Pana perspektywy? Cieszymy się, że Strefa Przedsiębiorcy DESK znalazła swojego klienta i już dziś możemy mówić o sukcesie tego projektu. Kiedy 2 września 2015 r. otwieraliśmy Strefę, nie przypuszczaliśmy, że będzie ona cieszyć się takim zainteresowaniem. Obecnie DESK ma ponad 240 użytkowników. Z perspektywy czasu widać, że była to dobra decyzja. Mamy rozwój, czy jak podkreśla wielu odwrotny trend? Liczba podmiotów gospodarczych na terenie Tarnowa utrzymuje tendencję wzrostową. W 2014 roku było ich 11 185, na koniec roku 2017 – 11 442. Można zatem mówić procesie rozwoju. Wiele kontrowersji początkowo budził Inkubator Przedsiębiorczości. Jak dziś wygląda sytuacja w tym miejscu? Czy miasto myśli o kolejnej - podobnej instytucji wspierającej lokalny biznes? Inkubator Przedsiębiorczości to zdecydowanie trafiona inwestycja. Aktualnie obiekt jest w pełni zagospodarowany. Na jego terenie funkcjonuje obecnie 13 przedsiębiorstw, które zatrudniają w sumie 262 osoby. Firmy, które zakończą proces tzw. „inkubowania”, opuszczając mury obiektu będą z pewnością gotowe na poważne inwestycje i dalszy rozwój działalności. Tarnowski Klaster Przemysłowy S.A., będący spółką miejską, prowadzi aktualnie analizy dotyczące zaadaptowania kolej-
nego z obiektów na podobny cel, czyli wspierania młodych firm produkcyjno-usługowych w rozwoju, szczególnie we wstępnej fazie wzrostu. W przestrzeni publicznej pojawiają się głosy, że tereny wokół zjazdów z autostrady powinny tętnić życiem. Dlaczego w Tarnowie tak się nie dzieje? Mamy ledwo jeden fast-food i buduje się jeden sklep? Utworzenie połączenia autostradowego „Tarnów-Centrum” to był ważny krok. Kilkadziesiąt hektarów nieruchomości inwestycyjnych zyskało szanse na zainteresowanie inwestorów oraz bodziec do lokowania właśnie w tym miejscu nowych przedsięwzięć. Bardzo atrakcyjnym terenem są z pewnością działki położone bezpośrednio przy ul. Komunalnej, idealne dla logistyki. W tym roku rozpoczynamy tam budowę strefy aktywności gospodarczej, na podobieństwo tej przy Zakładach Mechanicznych. Bezpośrednio przy węźle na terenie miasta mamy obszar kilkudziesięciu hektarów, które – zgodnie z zapisami studium
nie przyłączają się właściwi dla niej inwestorzy. Dlatego chętnie witamy każdego nowego inwestora z radością i zapraszamy kolejnych. Forum Gospodarcze Polonii Świata już po raz trzeci odbędzie się w Tarnowie. Jakie konkrety wynikają z tej imprezy? Takie same, czyli żadne jak z Forum Inwestycyjnego? Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że Forum Inwestycyjnie nie przynosi konkretnych efektów, ale to temat na inną rozmowę. Chętnie wówczas przedstawię rezultat dotychczasowych jego edycji. Jak wiadomo, Tarnów jest silnie związany z Polonią, stąd spotkanie gospodarcze tych środowisk nieprzypadkowo odbywa się w naszym mieście. Tym razem tematyka tych spotkań jest inna, bo dotyczy biznesu i powrotów, rozumianych przez uczestników w ciekawy sposób. To są często powroty w interesach, ale również sentymentalne podróże do kraju urodzenia. Podczas wizyty w Tarnowie wielu przedsiębiorców polonij-
W tej kadencji postawiliśmy na dużą otwartość, tworzenie ulg i zwolnień podatkowych. W kontekście zmieniających się właśnie przepisów o Specjalnej Strefie Ekonomicznej to często ważny argument dla przyszłych inwestycji. mówi Piotr Augustyński, zastępca prezydenta ds. rozwoju gospodarczego
uwarunkowań – można zaoferować inwestorom na działalność inwestycyjną. Wstrzymuje nas jedynie brak uchwalonego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla tej części miasta. Jeżeli Rada Miejska przyjmie przedłożony plan, już wkrótce ten obszar może tętnić życiem. Przesuwając się dalej na południe widzimy, jak wzrasta atrakcyjność nieruchomości w tej części miasta. Dziś mamy tam kolejny sklep meblowy, restaurację sieciową, centrum dom-ogród i sieciowy sklep spożywczy w budowie. Odnotowujemy też ogromne zainteresowanie pozostałymi wolnymi gruntami. To nie są oznaki braku życia w tej części miasta, wręcz przeciwnie. Być może ktoś powie, że to tylko handel. Ja patrzę na to inaczej. Każda strefa ma w Tarnowie swoją branżę wiodącą, do której chęt-
nych chce nawiązać kontakty biznesowe z polskimi firmami. To jest główny cel tarnowskich spotkań. Przykładami realizacji tych zamierzeń jest np. umowa handlowa podpisana przez firmę „Gomar” z Pińczowa, która rozpoczęła export przetworów owocowo-warzywnych do USA i Grecji. Dzięki Forum współpracę nawiązała również tarnowska firma „Strusinianka”, która eksportuje pieczywo cukiernicze do Chicago. To tylko przykłady. Zachęcam do aktywnego uczestnictwa w Forum, by obiektywnie ocenić jego wpływ na rozwój gospodarczy naszego regionu. Które z działań pro biznesowych i pro rozwojowych w Pana opinii były kluczowe w tej kadencji? Zdaję sobie sprawę, że nie mam tu możliwości na wyczerpującą odpowiedź, a można o tym bardzo długo mówić,
więc zapraszam do odwiedzenia strony tarnow.pl i zakładki biznes – są tam wyczerpujące informacje na temat podjętych przez nas działań, w tym Raport o Rozwoju Gospodarczym Tarnowa z dokładnymi danymi. Postaram się jednak wymienić najważniejsze, moim zdaniem, działania. Kadencję rozpoczęliśmy od zgłoszenia terenów inwestycyjnych do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a następnie – oprócz prac nad ulgami inwestycyjnymi i promocją gospodarczą, której wcześniej w naszym mieście nie było (!) – podjęliśmy prace nad Program Rozwoju Przedsiębiorczości, który wdrażamy i realizujemy wszystkie zawarte w nim cele. Jakie są to cele? To m.in. tworzenie warunków do rozwoju przedsiębiorczości dla nowopowstałych oraz funkcjonujących już firm; edukacja biznesowa wśród młodzieży prowadząca do rozwijania i kształtowania postaw przedsiębiorczych; promocja gospodarcza Tarnowa jako miejsca przyjaznego przedsiębiorcom; współpraca z samorządami ościennych gmin, przedsiębiorstwami, Instytucjami Otoczenia Biznesu, organizacjami pozarządowymi oraz uczelniami wyższymi na rzecz rozwoju przedsiębiorczości; dostosowanie kształcenia na poziomie technicznym, zawodowym oraz wyższym, do potrzeb lokalnego rynku pracy. We wszystkich wymienionych obszarach mamy już sukcesy, doświadczenie i wiedzę, co poprawić, a co robić jeszcze lepiej, aby przedsiębiorczość w Tarnowie się rozwijała. W tej kadencji z pewnością postawiliśmy na dużą otwartość, tworzenie ulg i zwolnień podatkowych. W kontekście zmieniających się właśnie przepisów o Specjalnej Strefie Ekonomicznej to często ważny argument dla przyszłych inwestycji. W zakresie rynku pracy, ważnym elementem było i jest kształcenie zawodowe, branżowe, a także tworzenie kierunków studiów odpowiadających na zapotrzebowanie rynku pracy. Planujemy kolejne kilkadziesiąt hektarów terenów przygotowanych pod inwestycje. Nie jest to proste, ale mamy nowe pomysły, jak na przykład budowa połączenia ulicy Tuchowskiej z Warsztatową i uzbrojenie przy tym terenów inwestycyjnych położonych przy obwodnicy południowej. To kolejne tereny i szanse na lokowanie inwestycji. Warto jednak pamiętać, że działania na rzecz rozwoju biznesowego regionu to działania wieloletnie, na których efekty czasem trzeba poczekać. Tarnów jest zakładnikiem złej polityki prowadzonej
przez lata odnośnie wykupu gruntów? To prawda, że jeśli hipotetycznie zgłosiłby się inwestor do Tarnowa, który potrzebowałby 60 hektarów w jednym kawałku, musiałby szukać innego miejsca na lokowanie swojego kapitału? Nie chcę oceniać minionej polityki gospodarowania mieniem, szczególnie w zakresie wykupów. Patrząc na majątek, jakim dysponowało miasto, można stwierdzić, że udało się już sprzedać sporo miejskich terenów, które zajmują aktualnie firmy zatrudniające wielu tarnowian. To jest budujące. Jeżeli mówimy o tak dużym areale, jak 60 hektarów, to owszem, Gmina Miasta Tarnowa nie dysponuje takim terenem, który w całości byłby własnością miasta. Z drugiej jednak strony tej wielkości grunty, będące we władaniu osób prywatnych są dostępne, ale to od inwestora zależy, czy podejmie się on negocjacji bezpośrednio z właścicielami. Takie tereny położone są np. wzdłuż ulicy Niedomickiej, czy też tuż obok autostrady A4, przy ulicy Wilczej. Dostrzegając ten problem, w 2015 roku podpisaliśmy Porozumienie Aglomeracyjne, biorąc też w dużej mierze na siebie promocję terenów inwestycyjnych regionu. Prowadzimy współpracę, koordynując działania wśród 10 sąsiednich gmin – Lisiej Góry, Żabna, Radłowa, Wierzchosławic, Wojnicza, Pleśnej, Tuchowa, Ryglic, Skrzyszowa i Gminy Tarnów. Wspólnie możemy sprostać wymaganiom inwestorów i dlatego współpracujemy, oferując zróżnicowane nieruchomości. To również rola dla Tarnowa, jako centrum Aglomeracji Tarnowskiej.
Debat i rozmów dotyczących terenów inwestycyjnych było wiele, nie ma złotego środka, możliwości są ograniczone i zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy jedynym miastem mającym aspiracje rozwojowe. Działamy w środowisku wielkiej konkurencji miedzy miastami, ale nie odpuszczamy w walce o inwestorów. Staramy się także szukać nowych możliwości rozwoju dla tarnowian. W swojej codziennej pracy obserwujemy rynek i reagujemy na jego potrzeby. Od dwóch lat przygotowujemy się na rozwój branży nowoczesnych usług biznesowych (BPO - Business Process Outsourcing). W porozumieniu z najważniejszymi stowarzyszeniami skupiającymi branżę w Polsce – ASPIRE oraz ABSL, budujemy ofertę dla tego sektora. Ostatnio, we współpracy z Agencją Rozwoju Przemysłu, chcemy wpisać się w rządowy program „Fabryka”, który ma przynieść duży budynek biurowy klasy „A”, czyli to czego w Tarnowie nadal brakuje. Życzę sobie i wszystkim mieszkańcom, aby dużych inwestorów było jak najwięcej. Silna gospodarka, to silne miasto. Jednak praca nad odpowiednim przygotowaniem oferty dla inwestorów to nie jest proces trwający jedną kadencję, a zaniedbania niestety były. Nasze zadanie to ciągła poprawa warunków i tworzenie szans rozwojowych. W tym właśnie celu zabieramy firmy na targi do Barcelony, Hanoweru, Monachium, Warszawy, Sosnowca i także im towarzyszymy, dzięki czemu nie tylko nawiązujemy kolejne międzynarodowe kontakty, ale także wymieniamy z zagranicznymi samorządami doświadczenia w tym zakresie.
IV
GAZETA BEZPŁATNA | NR 12 (77) | 17 LIPCA 2018
Prawie pół miliona złotych dla Powiatu Tarnowskiego
PROM OC J A
II W Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej odbyła się uroczystość podpisania umów pomiędzy samorządem Powiatu Tarnowskiego a Małopolskim Oddziałem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na dofinansowanie projektów w ramach „Programu wyrównywania różnic między regionami”. Projekty opiewają na łączną kwotę pond 840 tys. zł, zaś dofinansowanie PFRON wynosi ponad 480 tys zł. II
P
rojekty realizowane w bieżącym roku z „Programu wyrównywania różnic między regionami III” obejmują zakup dwóch samochodów dziewięcioosobowych do przewozu osób niepełnosprawnych dla Domów Pomocy Społecznej w Wietrzychowicach i Stróżach oraz zakup dwudziestomiejscowego autobusu do przewozu osób niepełnosprawnych dla Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wierzchosławicach - Dwudniakach. Ponadto obejmują zdania związane z aktywizacją zawodową osób niepełnosprawnych poprzez tworzenie nowych stanowisk pracy. Natomiast druga umowa dotyczy likwidacji barier architektonicznych poprzez dobudo-
wę windy do Środowiskowego Domu Samopomocy w Rzepienniku Biskupim. Łączna wartość projektów wynosi ponad 840 tys. zł, w tym dofinansowanie ze środków PFRON, w wysokości ponad 480 tys. zł.
– Dzisiaj podpisujemy umowę na zakup miniautobusu na dwadzieścia miejsc, którego łączny koszt będzie wynosił około 250 tys. zł., mającego służyć do przewozu dzieci z niepełnosprawnością, pobierających OGŁ OSZENIE PŁ ATNE
KONCERT Z OKAZJI 100-LECIA
naukę w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Dofinansowanie z PFRON to aż 170 tys. zł. Przewidywana jest dalsza wymiana taboru pojazdów samochodowych w Domach Pomocy Społecznej. Niedawno
nowe samochody otrzymały DPS w Nowodworzu i Dom Dziecka w Rzuchowej. Dzisiaj mamy środki na dwa kolejne minibusy dla DPS w Wietrzychowicach i Stróżach - tłumaczy Starosta Tarnowski Roman Łucarz. - Do tej pory nie było takiej sytuacji, abyśmy pozyskali tak znaczne środki z PEFRON - dodaje Starosta Tarnowski. – Dzięki aktywności władz powiatu, wojewody i kierownictwa PFRON, do Powiatu Tarnowskiego trafiła duża pula środków na właściwe funkcjonowanie opieki społecznej. To co dzieje się w Powiecie Tarnowskim w tym zakresie jest wyjątkowe. Ja patrzę przez pryzmat działania samorządów w całym kraju i ewidentnie Powiat Tarnowski wysuwa się na prowadzenie jeśli chodzi o dbałość o osoby niepeł-
nosprawne – mówiła obecna na uroczystości Wiceminister Zdrowia – Józefa Szczurek Żelazko. – Osiągnęliście Państwo pierwsze miejsce w pozyskiwaniu środków z dodatkowego programu PFRON. Kwota blisko 500 tys. zł jest najwyższą alokacją w Małopolsce w ramach środków na likwidację problemów transportowych i komunikacyjnych osób niepełnosprawnych – podkreśliła Dyrektor Małopolskiego Oddziału PFRON Marta Mordarska. Podczas podpisania umów obecni byli także: Wicewojewoda Małopolski Józef Gawron, Etatowy Członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego Jacek Hudyma oraz Wójt Gminy Rzepiennik Strzyżewski Marek Karaś.
Tłumy ludzi na Wielkim Letnim Pikniku w Lisiej Górze II W Lisiej Górze w minioną niedzielę już po raz czwarty odbył się Wielki Letni Piknik. Impreza z roku na rok rozrasta się i przyciąga rzesze ludzi, nie tylko z terenu gminy Lisia Góra. Tak było i tym razem, mimo iż aura nie dopisała II
ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI w ramach projektu
„Koncertowo Niepodlegli”
ZESPÓŁ DWORSKO - PARKOWY W BRNIU
W PROGRAMIE: 15:00 OFICJALNE ROZPOCZĘCIE KONCERTU, PRZEMÓWIENIE OKOLICZNOŚCIOWE I POWITANIE
PRZYBYŁYCH GOŚCI PRZEZ TADEUSZA KWIATKOWSKIEGO STAROSTĘ DĄBROWSKIEGO, A ZARAZEM PRZEWODNICZĄCEGO ZARZĄDU STOWARZYSZENIA SAMORZĄDÓW POWIATU DĄBROWSKIEGO
15:15 WYSTĘP ZESPOŁU MUZYCZNEGO DLA DZIECI „TULINKI”, W TYM KONKURSY I ZABAWY DLA DZIECI
17:00 KONCERT ORKIESTR DĘTYCH Z POWIATU DĄBROWSKIEGO
(WYSTĄPIĄ: GMINNA ORKIESTRA DĘTA W BOLESŁAWIU, ORKIESTRA DĘTA W WOLI MĘDRZECHOWSKIEJ I ORKIESTRA DĘTA PRZY OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ W SZCZUCINIE)
19:00 KONCERT ZESPOŁU ALVARO WRAZ Z ZABAWĄ TANECZNĄ ATRAKCJE TOWARZYSZĄCE: prezentacja Wojska Polskiego i Straży Granicznej, prezentacja wyposażenia Komendy Powiatowej Policji
w Dąbrowie Tarnowskiej oraz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Tarnowskiej, pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu pracowników Pogotowia Ratunkowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej oraz bezpłatne badania poziomu cukru i ciśnienia tętniczego krwi, dmuchańce, gry i zabawy dla dzieci, pokaz udzielania pierwszej pomocy, grill, wata cukrowa.
ORGANIZATOR: Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego
STOWARZYSZENIE SAMORZĄDÓW POWIATU DĄBROWSKIEGO
Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim Organizatorzy informują, że udział w wydarzeniu oznacza wyrażenie przez uczestnika zgody na nieodpłatne utrwalenie wizerunku, a także na jego rozpowszechnienie bez ograniczeń terytorialnych i czasowych, w szczególności poprzez umieszczenie fotografii i filmów w celach dokumentacyjnych, edukacyjnych i promocyjno-marketingowych na stronie internetowej powiatu dąbrowskiego oraz gmin z terenu powiatu dąbrowskiego, w publikacjach wydawanych przez organizatorów, a także w publikacjach i serwisach osób trzecich będących podmiotami współpracującymi z Organizatorami, z zastrzeżeniem, że przedmiotowe fotografie i filmy w publikacjach osób trzecich mogą jedynie ilustrować działalność Organizatorów, a ich wykorzystywanie w innym kontekście nie jest dozwolone.
– Cieszę się, że tak wielu ludzi uczestniczyło w Pikniku – mówi Arkadiusz Mikuła, wójt gminy i jednocześnie pomysłodawca idei Wielkiego Pikniku. Gwiazdą Pikniku był Feel, ale atrakcji było dużo, dużo więcej. Dość wspomnieć o Zlocie Samocho-
dów Zabytkowych, występie znanego i lubianego satyryka Jerzego Kryszaka, czy strefie kibica i wspólnym oglądaniu na dużym ekranie finału Mundialu. Do tego koncert Szkoły Rocka Pawła Mazura, loty balonem, rekonstrukcja średniowiecznego obozu
wojennego w wykonaniu Bractwa św. Jakuba, pokaz Krav Maga, występ grupy tanecznej Create Yourself, pokaz Watahy, strzelnica. Dla dzieci dmuchane zamki, kule wodne, liczne konkursy i zabawy. - Kiedy przed czterema laty wymyślaliśmy format tej imprezy, przyświecał nam jeden cel: integracja mieszkańców naszej gminy wokół atrakcyjnej, sympatycznej idei oraz stworzenie przestrzeni do wypoczynku i dobrej, wspólnej zabawy na wysokim poziomie. Piknik, na którym występują najlepsi polscy artyści, wydał się idealnym sposobem na realizację tego zamierzenia. Czas pokazuje, że to był trafiony pomysł – mówi wójt Mikuła.
V
17 LIPCA 2018 | NR 12 (77) | GAZETA BEZPŁATNA
Po pierwsze gospodarka II Rozmowa z Romanem Nowakiem, który będzie ubiegał się o fotel burmistrza Miasta i Gminy Radłów II Dlaczego akurat Pan ma być lepszym burmistrzem niż dotychczasowy włodarz? Dlaczego lepszym? Bo potrafię słuchać swoich wyborców, szanować ich, prowadzić z nimi dialog i jeżeli obdarzą mnie zaufaniem to oni sami to ocenią. Zdecydowałem się na kandydowanie ponieważ zachęcili mnie do tego mieszkańcy naszej gminy, którzy naprawdę oczekują zmian. Nie chciałbym oceniać aktualnego kierownictwa Urzędu Miejskiego, ale z czasem każda władza, pomysł na samorząd się zużywa. Będąc sprawiedliwym należy podkreślić, że część przedsięwzięć na przestrzeni lat się udała. Są jednak pewne mankamenty, część zadań można było zrealizować lepiej, dokładniej, bardziej słuchać mieszkańców i zrealizować wspólne cele. Strasznie ogólnikowo. Proszę powiedzieć wprost o zmianach, o które Pan postuluje. Od lat zmagamy się z dziwną niemocą, aby w naszej gminie stworzyć strefę ekonomiczną. Niewiele w tym temacie zrobiono. Strefa to szansa na rozwój nowych firm, ale również pozyskiwanie dużych inwestorów. W ślad za tym idą miejsca pracy oraz wpływy do budżetu gminy.
W sąsiednim Borzęcinie strefa rozwija się prężnie. Aktualnie prowadzone są tam rozmowy z inwestorem, który ma zatrudnić 600 osób, a wpływy do budżetu przekroczą milion złotych. W tej gminie udało się już domknąć strefę, a u nas nie zaczęto jeszcze poważnie o tym myśleć. Takie miejsce dla biznesu miało u nas powstać w Woli Radłowskiej. Teren należy do samorządu, jest dobrze skomunikowany i co? I nic. Inne gminy nie śpią, ściągają inwestorów, ale nie Radłów. Kolejnym gospodarczym aspektem, który chciałbym
wcielić w życie są przedsiębiorstwa komunalne. Realizacja zadań publicznych przez jednostki własne to z jednej strony miejsca pracy, ale z drugiej strony optymalizacja kosztów realizacji inwestycji. Samorząd gminny nie inwestuje pieniędzy na zewnątrz, tylko konsumuje budżet wewnątrz napędzając koniunkturę. Trzecim aspektem, o którym chcę wspomnieć, jest komunikacja. Tam jest centrum, gdzie jest nam po drodze. Nie każda starsza osoba ma samochód, są też młodzi mieszkańcy bez prawa jazdy. W mojej opinii należy stworzyć wewnątrz gminy system komunikacji autobusowej, która umożliwi połączenie z centrum. Skoro ma tutaj powstawać centrum życia społeczno-kulturalnego, mieszkańcy muszą tutaj jakoś dotrzeć. Inni zawsze w pierwszej kolejności wymieniają drogi, które należy remontować. W Radłowie w tym aspekcie jest ten obszar dobrze zagospodarowany? Nasze drogi ogólnie są w dobrym stanie, jednak niektóre wsie mogą czuć się niedowartościowane. Trzeba wreszcie przenieść ciężar inwestycji drogowych w kierunku innych
miejscowości. Takim symbolem ostatnich lat jest na pewno chodnik, a raczej jego brak przy drodze wojewódzkiej w Biskupicach Radłowskich, Zabawie i Wał-Rudzie. Od lat nie zrobiono nic, aby mieszkańcy mogli dojść bezpiecznie do centrum wsi. Odcinek brakującego chodnika nie jest długi, dlatego jeśli samorząd nie ma siły pozyskać na jego budowę środków, powinien zdecydować się sam na budowę chodnika w porozumieniu z Zarządem Dróg Wojewódzkich. Nie możemy czekać aż dojdzie do tragedii. Ale takich niedopatrzeń, niedoróbek, zapomnianych miejsc jest więcej. Na koniec wspomnę może o skrzyżowaniu w Wał-Rudzie z drogą wojewódzką. To bardzo niebezpieczne miejsce! Jestem przekonany, że pojawienie się tam sygnalizacji świetlnej znacznie podniesie poziom bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu. Z założenia światło zielone paliłoby się cały czas umożliwiając przejazd samochodom jadącym drogą wojewódzką, ale jeśli od strony Woli Radłowskiej lub Wał-Rudy przyjedzie pojazd, sygnalizacja umożliwi mu włączenie się do ruchu. Jadąc przez gminę Radłów mijamy wiele pól i lasów.
Jaką propozycję ma Pan dla rolników? Nie tylko dla rolników, ale dla wszystkich mieszkańców. W centrum Radłowa powinien powstać plac targowy, gdzie rolnicy mogliby sprzedawać swoje plony, a mieszkańcy kupować zdrową żywność. I znów nie trzeba daleko szukać. Sąsiednia gmina Wietrzychowice pozyskała na ten cel dotację ze środków dysponowanych przez Urząd Marszałkowski. Inwestycja warta 855 tys. zł otrzymała dotację na poziomie 544 tys. zł. Można? Można! To pomoc lokalnemu rynkowi poprawiająca kondycję rolnictwa w naszej gminie. Mocno stawia Pan na lokalną gospodarkę i miejsca pracy. Na tym nie koniec. Kolejnym pomysłem są zwolnienia od podatków. Chciałbym zaproponować Radzie Miejskiej, abyśmy zwolnili od podatków mieszkańców, zwłaszcza starszych, którzy mają budynki gospodarcze, ale już nie uprawiają roli, są na zasłużonej emeryturze. Zwolnienia miałyby dotknąć także młodych przedsiębiorców z naszej gminy, którzy stworzą miejsca pracy, a przez pierwsze dwa lata nie musieliby wnosić daniny do budżetu gminy. Pierwsze dwa lata dla każdej firmy to
czas najtrudniejszy, dlatego jako samorząd nie możemy dokładać im dodatkowych obciążeń. A co z turystyką? Przez gminę Radłów biegnie Velo Dunajec, która jest najczęściej wybieraną trasą przez Małopolan. Musimy wykorzystać ten potencjał i wytyczyć w naszej gminie ścieżki rowerowe, które będą przebiegać w pobliżu naszych zabytków, ale również ciekawych miejsc. Trasa rowerowa nie musi tylko przebiegać przez gminę Radłów wzdłuż Dunajca. Mamy również inne walory turystyczne, które trzeba uwypuklić. Jednym z takich elementów promocji zdrowego stylu życia oraz turystyki może być stacja wypożyczania rowerów. Znam wiele takich przypadków, że w weekendy rodziców w naszej gminie odwiedzają dzieci, które na co dzień mieszkają w Krakowie, Rzeszowie, czy Wrocławiu. Idealnym pomysłem na spędzenie weekendu są wycieczki rowerowe, ale nie zawsze w domu można znaleźć 3-4 rowery. Dlatego powinniśmy wyjść naprzeciw i wybudować taką stację do wypożyczania rowerów, jeśli rzeczywiście myślimy o rozwijaniu turystyki na naszym obszarze. Dziękuję za rozmowę. Dziękuję. OG Ł OS Z EN IE PŁ AT N E
VI
GAZETA BEZPŁATNA | NR 12 (77) | 17 LIPCA 2018
Święto rowerzystów w Tarnowie… z koncertami O.S.T.R. oraz Łąki Łan
II Marszałek Województwa Małopolskiego zaprasza na kolejną edycję „Małopolska Tour”, imprezy będącej – podobnie jak Rodzinne Rajdy Rowerowe – świętem rowerzystów, pasjonatów i amatorów dwóch kółek II
P
odczas tegorocznej edycji zaplanowano ciekawe wydarzenia plenerowe, takie jak zawody sportowe, zabawy dla najmłodszych, atrakcyjne pokazy rowerowe oraz pikniki w urokliwych zakątkach Małopolski. Skierowane są one zarówno do osób uprawiających kolarstwo zawodowo i amatorsko, jak i do tych, którzy rower traktują jako formę wypoczynku, środek transportu oraz okazję do poznawania i odkrywania uroków bliższej i nieco dalszej okolicy. W ramach projektu „Małopolska Tour 2018” zostaną zorganizowane cztery rajdy. Pierwszy z nich będzie miał miejsce w niedzielę 5 sierpnia w Tarnowie, kolejne odbędą się w: Nowym Targu (19 sierpnia), Starym Sączu (26 sierpnia) oraz Oświęcimiu (9 września). Biuro tarnowskich zawodów mieścić będzie się na parkingu przy Parku Strzeleckim (ul. Romanowicza). Tam w godz. 10-11.45 dokonywać będzie
można zgłoszeń do rajdu, którego uczestnicy wyruszą na trasy w samo południe. Będą oni mogli wybrać jedną z czterech tras: MAXI (36 km), MIDI (28 km), MINI (17 km) oraz MINI2 (6 km). Startujący otrzymają pakiet startowy (ich liczba jest ograniczona), w skład, którego wchodzą koszulka, numer startowy, mapka, posiłek oraz woda. Od godz. 14, przez trzy kwadranse w biurze rajdu przyjmowane będą natomiast zapisy do rozpoczynających się o godz. 15 zawodów dla dzieci. Od godz. 12 do 20 dostępne będą liczne atrakcje, m.in: pokazy dirt jumpingu, ekstremalny tor rowerowy (pumptrack), akademia bezpiecznego rowerzysty, ewolucje na ogromnych bicyklach (freestyle bicykl), rowerowe spektakle teatralne, kącik dla dzieci, serwisy rowerowe, wypożyczalnia rowerów. O godz. 18 rozpocznie się natomiast koncert, podczas którego zagrają Łąki Łan oraz O.S.T.R.
Koniec marzeń o szybkiej przebudowie Dokończenie ze str. 1 Natomiast radny z klubu Nasze Miasto Tarnów nie pozostawia suchej nitki na tarnowskim magistracie. - To było do przewidzenia i jeśli by cofnąć się do moich wcześniejszych publicznych wypowiedzi, to od samego początku mówiłem, że Roman Ciepiela w sprawie stadionu nawija wszystkim makaron na uszy. Od samego początku wiedział, że nie ma pieniędzy, że wizualizacja jest niedoskonała, że ceny w przetargach są teraz znacznie wyższe, że stan kasy miasta nie będzie pozwalał na taki obiekt bez zewnętrznego dofinansowania. Jak teraz kogoś takiego nazwać? Ocenę pozostawiam Czytelnikom. Jednak poraża marna skuteczność
Romana Ciepieli w pozyskiwaniu zewnętrznego finansowania inwestycji sportowych. Halę Jaskółka też przecież budujemy własnymi siłami. Ale tak to już jest jak się nie potrafi współpracować dla dobra miasta – uważa radny Jakub Kwaśny. Rozgoryczony całą sytuacją jest też radny PO Zbigniew Kajpus. – Wielka szkoda, że przetarg zostanie unieważniony. Gdyby udało się, zaraz po otrzymaniu odszkodowania przez Miasto, skrócić umowę ze Spółką Żużlową i ogłosić przetarg, była szansa na realizację projektu w granicach szacowanego budżetu 60 mln na tę inwestycję. Przedłużające się negocjacje w sprawie skrócenia umowy dzierżawy i galopujący wzrost cen wykonawstwa w inwestycjach spowodował, że obecne oferty są na poziomie 90 mln i są poza możliwością przyjętego budżetu Gminy. Niestety czas
A
ltana w Kowalowej znajduje się w parku obok szkoły. W Zalasowej – w sąsiedztwie boiska przy ulicy Sportowej – jest dodatkowo wyposażona w murowane palenisko. Łączny koszt ich budowy to nieco ponad 90 tysięcy złotych. Największa altana została wybudowana w Ryglicach, przy ul. Tarnowskiej. Będzie ona pierwszym elementem szlaku turystycznego. Tu będzie można zostawić samochód i ruszyć w dalszą drogę rowerem. Altana ma miejsce do grillowania i taras, w sąsiedztwie urządzono miej-
sca do parkowania, do których prowadzi droga wewnętrzna. Koszt wybudowania altany w Ryglicach to 402 tys. zł Dofinansowanie pokryło ponad 60 procent kosztów. - Altany
zbudowaliśmy w takich miejscach, by mieszkańcy i turyści, którzy będą chcieli pieszo lub rowerem przemierzać najpiękniejsze zakątki naszej gminy, mogli w nich odpocząć – mówi Bernard Karasiewicz, burmistrz Ryglic. – Ci, którzy stawiają na większą aktywność fizyczną, będą mogli skorzystać z naszych obiektów sportowych: boiska w Zalasowej, Orlika i bulodromu w Kowalowej.
Co dalej z żużlem? Czy problem z wyłonieniem wykonawcy remontu będzie miał również swoje reperkusje w kontekście wypowiedzenia umowy dzierżawy przez żużlową Unię Tarnów? Przypomnijmy, że w lutym, po przeanalizowaniu przez Radę Nadzorczą i radcę prawnego otrzymanej od prezydenta Romana Ciepieli informacji o podstawach prawnych i konieczności wcześniejszego wypowiedzenia umowy dzierżawy stadionu, spółka podpisała dokument przy jednoczesnym umieszczeniu w nim zapisu chroniącego interesy klubu. Jaskółki na stadionie
w Mościcach startować będą do 31 października i do tego dnia władze miasta mają czas na podpisanie umowy z wykonawcą modernizacji. Dodatkowo, pojawi się problem związany z licencją dla zawodników Unii Tarnów, którzy rywalizują w PGE Ekstralidze. Możliwe jest, że w przyszłym roku, mimo wywalczenia sportowego utrzymania, klub zostanie zdegradowany w związku z fatalnym stanem infrastruktury. Jaka będzie przyszłość speedway’a w Tarnowie? Tego nie wie prezes żużlowej Unii Tarnów. - Rozpoczęcie modernizacji było warunkiem otrzymania licencji w roku 2019 i ewentualnie w kolejnych. Sprawa była jasno postawiona pomiędzy miastem, władzami PGE Ekstraligi i Polskim Związkiem Motorowym - mówi Łukasz Sady.
Mania Pomagania: Zagrali dla Julii, Alexa i Weroniki II Za nami kolejna edycja Manii Pomagania. W trakcie tego charytatywnego wydarzenia, koncerty zagrały zespoły InoRos oraz KOMBII. Patronem medialnym imprezy był ,,Kurier Tarnowski” II
Ryglice dla turystów II Gmina Ryglice stawia na turystykę i rekreację. W Kowalowej, Zalasowej i Ryglicach mieszkańcy i turyści będą mieli do dyspozycji altany wypoczynkowe. Zostały zlokalizowane w sąsiedztwie ciekawych punków widokowych i blisko obiektów rekreacyjnych. Wszystkie inwestycje zyskały dofinansowanie z funduszy unijnych II
był zabójczy dla tego projektu. Wielka szkoda, ale należy dalej szukać innych rozwiązań – przyznaje radny Kajpus.
P
ierwszy z zaplanowanych tego dnia koncertów dał znany zespół InoRos, czyli folkowo-rockowe brzmienia. Następnie ze sceny popłynęło rockowe granie w wykonaniu lokalnych talentów. Natomiast gwiazda wieczoru, czyli zespół KOMBII z Grzegorzem Skawińskim pojawiła się ze swoimi największymi przebojami około godziny 21.
Jednak najważniejsza tego dnia była pomoc dla Julii, Alexa i Weroniki. Ich świat zamiast beztroskiej zabawy naznaczony jest chorobą, wizytami u lekarzy, ciągłą rehabilitacją. To właśnie im, każdy mógł pomóc przybywając na wydarzenie. JULIA z Zawady w tym roku kończy 6 lat. Dziewczynka z powodu wad wrodzonych nie chodzi i nie mówi. Ma jednak szansę na postawienie pierw-
szego kroku – to intensywna rehabilitacja i specjalistyczny sprzęt. Niestety, bardzo kosztowny. ALEX ma 5 lat i mieszka w Zgłobicach. Jest dzieckiem z autyzmem, z zaburzeniem rozwoju, zamknięty w swoim świecie. Chłopczyk nie mówi, nie nawiązuje kontaktu. Wymaga stałej pomocy i opieki, a także specjalistycznych terapii, dzięki którym ma szansę lepiej funkcjonować w przyszłości. Szczególnie pomocne dla Alexa są turnusy rehabilitacyjne, jednak ich koszt przerasta możliwości finansowe rodziny. WERONIKA ma lat 10, jest mieszkanką Tarnowca. Cierpi na wrodzoną wadę serca, zespół Downa, niedoczynność tarczycy oraz wadę wzroku. Dziewczynka przebywa pod stałą kontrolą specjalistycznych poradni: kardiologicznej, endokrynologicznej, okulistycznej. Wymaga terapii logopedycznej, pedagogicznej i psycho-
logicznej oraz turnusów rehabilitacyjnej, na co jej rodziny po prostu nie stać. To właśnie dla tej trójki dzieciaków, których życie tak różni się od świata ich rówieśników, przeznaczony został cały dochód z wydarzenia. Zarówno z cegiełek-wejściówek, z aukcji charytatywnych, kwesty do puszki czy zakupu placków bądź bigosu „za grosika”.
VII
17 LIPCA 2018 | NR 12 (77) | GAZETA BEZPŁATNA
MORD: 65% zdaje teorię, a tylko 41% praktykę
Chuligan przed sądem: Na Rynku było dużo „łysych osób” II Przed Sądem Rejonowym w Tarnowie odbyła się rozprawa dotycząca incydentu z połowy stycznia przy tarnowskim rynku. Chuligan kopał donicę z krzewem, po czym ją wywrócił II
S
maczku dodaje fakt, iż mężczyzna, który tego dokonał stwierdził, że na Rynku było dużo „łysych osób” i nikt nie udowodni mu tego, że on to zrobił. Sąd po analizie materiału dowodowego w postaci bardzo dobrej jakości zapisu wideo oraz zdjęć z monitoringu nie zgodził się z oskarżonym, uznając że nie ma mowy o żadnych wątpliwościach i orzekł karę grzywny w wysokości 500 zł, obciążając obwinionego dodatkowo kosztami postępowania sądowego. To już kolejny raz kiedy monitoring miejski jest bardzo pomocy przy podejmowaniu przez sąd decyzji w przypadku orzekania o winie.
II Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnowie podsumował pierwsze półrocze pod kątem przeprowadzonych egzaminów państwowych. Na wszystkie kategorie prawa jazdy odbyły się 7784 sprawdziany teoretyczne i 10 710 – praktycznych II
Najlepsi nagrodzeni II Burmistrz Ryglic nagrodził troje absolwentów trzecich klas, którzy osiągnęli najlepsze w gminie wyniki na egzaminie gimnazjalnym. Podczas spotkania w Urzędzie Miejskim uczniom towarzyszyli rodzice oraz dyrektorzy szkół II
G
ratulacje oraz bony podarunkowe otrzymali: Szczepan Usarz i Gabriela Bednarz z klasy gimnazjalnej w SP w Ryglicach (suma punktów zdobytych podczas egzaminu odpowiednio: 192/201 i 190/201) oraz Aleksandra Kawa z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Zalasowej (suma punktów zdobytych podczas egzaminu: 189/201).
– Ci młodzi ludzie mogą być wzorem dla rówieśników. Mieszkańcy gminy Ryglice są z nich dumni – mówił burmistrz Bernard Karasiewicz, gratulując gimnazjalistom. Do egzaminu gimnazjalnego w tym roku przystąpiło 153 uczniów ze szkół gminy Ryglice - 60 z Ryglic, 49 z Zalasowej i 44 z Lubczy. Średnia z wszystkich części sprawdzianu wyniosła 58,1 procent. Jest ona wyższa od
średniej uczniów szkół powiatu tarnowskiego i nieco niższa od średniej województwa małopolskiego. Najwyższe wyniki gimnazjaliści z gminy Ryglice uzyskali z testów z języków: polskiego (68,77 procent) i podstawowego angielskiego (70,9 procent). Średnia uzyskana z matematycznej części egzaminu (56,07 procent) jest wyższa zarówno od powiatowej jak i wojewódzkiej.
Z
dawalność od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie i plasuje tarnowską placówkę pośrodku ogólnopolskiego rankingu. Tradycyjnie, najwięcej kandydatów na kierowców chciało uzyskać prawo jazdy kategorii B. Wyniki zdawalności w tej grupie, zwłaszcza jeśli chodzi o egzamin praktyczny, są – w porównaniu z innymi kategoriami – najsłabsze. Za pierwszym podejściem egzamin teoretyczny na prawo jazdy kategorii B, pozytywnie zaliczyło blisko 65 procent kandydatów na kierowców. Umiejętności praktyczne pozytywnie oceniono u 41,1 procent zdających. – Nadal więcej osób ma większe trudności z prawidłowym wykonaniem zadań egzaminacyjnych podczas jazdy po mieście niż na placu manewrowym – ocenia Jarosław Sady, dyr. MORD w Tarnowie. – Tymczasem od właściwego opanowania zasad poruszania się w ruchu drogowym i spraw-
nego operowania pojazdem zależy bezpieczeństwo wszystkich uczestników. Naszym zadaniem jest o nie dbać. Znacznie lepiej, podczas egzaminów, radzili sobie zdający na inne kategorie prawa jazdy. Na kategorię C (samochody ciężarowe) zdawalność wyniosła ponad 60 procent (67 procent – teoria, 64,5 procent – praktyka), a na kategorię D (autobus) nawet więcej (70 procent – teoria, 75 procent – praktyka). Bardzo dobrze radzili sobie również przystępujący do egzaminów uprawniających do kierowania motocyklami – na kategorie A, A1 i A2. Zarówno podczas sprawdzianów teoretycznych, jak i praktycznych pozytywne wyniki uzyskało ponad 60 procent zdających. Wśród osób przystępujących do egzaminu na kat. AM (motorowery) tylko połowa pozytywnie zaliczyła teorię, ale praktyczne umiejętności aż 82,5 procent zdających zostały ocenione pozytywnie.
Tarnów: Znamy wyniki naboru do szkół ponadgimnazjalnych. Najwięcej uczniów chce się uczyć w III LO
II W roku szkolnym 2018/2019 w tarnowskich szkołach ponadgimnazjalnych będzie się kształcić 2336 uczniów. Otwarte zostały 84 oddziały II
Rusza odbudowa wieży w Melsztynie II Kolejne pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego płyną do Zakliczyna. Tym razem gmina nad Dunajcem otrzymała 200 tys. zł dofinansowania na zabezpieczenie ruin zamku w Melsztynie II
Z W
wyniku naboru elektronicznego, zakończonego 10 lipca, do liceów ogólnokształcących będzie uczęszczać 1230 uczniów, do techników – 891, a do szkół branżowych – 215. Od 11 lipca
trwa rekrutacja uzupełniająca, która zakończy się 22 sierpnia 2018 roku. Rekrutacja uzupełniająca prowadzona jest w szkołach już poza systemem elektronicznym. Według danych na dzień 10 lipca w liceach ogólnokształcących było wolnych ponad 40 miejsc, w tym w I LO,
III LO, IV LO, V LO, VII LO i XVI LO oraz XX LO. Tarnowskie technika dysponowały w tym dniu blisko 50 miejscami, a szkoły branżowe miały ich kilkanaście. Największym powodzeniem, podobnie jak w latach ubiegłych, w dalszym ciągu
cieszą się licea ogólnokształcące – szczególnie III LO oraz zawodowe szkoły techniczne – Zespół Szkół Technicznych i Zespół Szkół Mechaniczno – Elektrycznych. Najwięcej chętnych zgłosiło się oddziałów informatycznych i mechatronicznych.
a te pieniądze zabezpieczona zostanie wieża zamku z XIV wieku – w planach jest jej odbudowanie i utworzenie na szczycie platformy widokowej. – Działania w tym celu, aby pozostałości po zamku w Melsztynie były prawdziwą atrakcją turystyczną naszej gminy podejmujemy już od jakiegoś czasu. W ubiegłym roku przeprowadzone zostały badania archeologiczne. Odbudowany został wykusz przy murze arkadowym. Mamy program konserwatorski na wieżę oraz dokumentację projektową wraz z prawomocnym pozwoleniem na budowę – objaśnia burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Dawid Chrobak.
Początkiem lipca teren zamku w Melsztynie wizytowała dr hab. Katarzyna Zalasińska – Dyrektor Departamentu Ochrony Zabytków w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Koszt odbudowy wieży to wydatek rzędu około 2 mln zł. Burmistrz Dawid Chrobak zapowiada, że składane będą kolejne wnioski o środki z budżetu państwa na realizację planów. W zakliczyńskiej gminie myśli się również o zagospodarowaniu przyległych terenów na wzgórzu nad Dunajcem, na których niedawno odbyła się II Biesiada Rycerska. Być może w odbudowanym fragmencie zamku uda się także stworzyć galerię sztuki, gdzie swoje prace wystawialiby np. lokalni artyści.
17 LIPCA 2018 | NR 12 (63) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.
Brzeski
GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA
Chcesz, abyśmy zajęli się Twoim tematem? Interesuje Cię możliwość reklamy? Chcesz dołączyć do Redakcji?
ZADZWOŃ! 519 656 771
Tak się bawi BORZĘCIN!
PROM OC J A
II Drugi rok z rzędu Małopolski Festiwal Muzyki Rozrywkowej przyciągnął prawdziwe tłumy II
S
uski, SzuGirls, Playboys, Masters, Letni Chamski Podryw, a na koniec impreza pod gwiazdami z DJ Rafmix – taki zestaw zaserwowali organizatorzy w pierwszym dniu Małopolskiego Festiwalu Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie. W sumie ciągu dwóch dni Festiwalu przed sceną przewinęło się kilkanaście tysięcy osób. Fanów nie odstraszyła nawet kapryśna aura, która i tak przegrała z mocą muzycznego brzmienia płynącego ze sceny. Przygotowania do tegorocznej edycji trwały bardzo długo, tak aby utrzymać wysoki ubiegłoroczny poziom festiwalu. To się udało. W Borzęcinie znów było głośno, kolorowo i smacznie! - Samorząd wojewódzki dysponuje nie tylko środkami na rozwój infrastruktury gospodarczej i społecznej, ale desygnuje również środki na wielkie wydarzenia kulturalne. Takim wydarzeniem niewątpliwie jest Festiwal Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie. Sukces tego festiwalu to z jednej strony świetny pomysł, a z drugiej strony ludzie, którzy go realizują. Gratuluję pomysłu radnemu Adamowi Kwaśniakowi, a jego bratu, wójtowi gminy Borzęcin Januszowi Kwaśniakowi świetnej organizacji! Nie tylko w Krakowie muszą odbywać się ważne wydarzenia kulturalne. Udowodniliście najlepiej, że także w małych ośrodkach można stworzyć wydarzenie, które szybko zyskało swoją renomę i markę – mówił Stanisław Sorys, wicemarszałek województwa małopolskiego. Jednak nim na scenie głównej rozpoczęło się wielkie granie, pierwszego dnia organizatorzy zaoferowali przybyłym gościom przegląd zespołów weselnych z Małopolski Wschodniej.
Publiczności zaprezentowali się: Amigo Dance z Igołomii, Załoga G z Tarnowa, Arizona z Niepołomic oraz Profes Band z Tarnowa. Tak jak tradycja festiwalowa nakazuje drugi imprezowy dzień zainaugurowali również artyści z regionu. Niedzielną imprezę na Stadionie w Borzęcinie rozpoczęły orkiestry dęte z Małopolski Wschodniej. Przed małą sceną publiczność szczelnie wypełniła miejsca w oczekiwaniu na różnorodną dawkę muzyki. Przegląd orkiestr to przede wszystkim znane utwory wykonywane w zaskakujących aranżacjach i właśnie dlatego cieszy się dużą popularnością. Jako pierwsza zaprezentowała się Orkiestra Dęta Szczepanowice pod batutą Jacka Skrzelowskiego, która działa już od 1978 roku przy parafii Najświętszego Serca Maryi w Szczepanowicach. Tuż po nich swoje umie-
jętności zaprezentowała Góralska Orkiestra ze Skomielnej Czarnej i Bogdanówki. Podczas występu nie zabrakło góralskiej nuty, ale również i hitów muzyki pop w aranżacji orkiestry dętej oraz wędrówki po krajach i prezentacji znanych motywów muzycznych. Przed liczną publicznością wystąpiła także Orkiestra Dęta Kosynierzy z Luborzycy (gmina Kocmyrzów-Luborzyca, powiat krakowski). Orkiestra została założona w 1887 roku przez Walentego Patkowskiego. A na swoim koncie ma m.in. występ na audiencji u papieża Franciszka na Placu Świętego Piotra w Watykanie oraz nagrody: Grand Prix XXXVI Małopolskiego Festiwalu Orkiestr Dętych „Echo Trombity” w 2013 roku, 1. miejsce w 2010, 2012 oraz 2016 roku na Festiwalu Orkiestr Dętych w Michałowicach — Więcławicach. Kolejną grupą muzyków, która dała swój
popis na scenie w Borzęcinie była znakomita Orkiestra Baczków. To prawdziwe gwiazdy! Orkiestra w 2017 roku wzięła udział w programie „Mam talent” uzyskując ogromną przychylność jury. Występowała także podczas wielkiego meczu na stadionie Legii Warszawa - Gwiazdy TVN kontra Dziennikarze. Przegląd Orkiestr Dętych z Małopolski Wschodniej był jednak przedsmakiem tego, co czekało wszystkich od godziny 18. przed sceną główną. Kilkukrotne ulewy nie odstraszyły fanów muzyki disco polo, którzy nie zważając na pogodę doskonale bawili się przed sceną. Wszystko zaczęło się od mocnego uderzenia w wykonaniu Bobiego, który zaśpiewał swoje największe hity, ale również nowości, których tekst mimo wszystko znała publiczność doskonale. ,,Niebiańskie oczy”, ,,Kocham życie”, ,,Noce gorące” mocno rozkręciły publiczność. Kolejnym zespołem, który wystąpił w drugim dniu Małopolskiego Festiwalu Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie były Łobuzy. ,,Ona czuje we mnie piniądz” – największy hit, nowość ,,Oczy jak pińć złotych” czy dobrze znany kawałek ,,Łobuz kocha najbardziej” podtrzymały świetną atmosferę na Stadionie Sportowym w Borzęcinie. Blisko godzinny koncert przyciągnął kolejnych fanów, a obiekt stopniowo wypełniał się do granic. Szczytowa frekwencja – tak najlepiej podsumować można koncert Long&Junior. Oczywiście nie zabrakło kultowych ,,Bądź moją królową”, czy ,,Kolorowa sukienka”, a publika wręcz szalała! Na scenie pojawiła się także królowa, a dokładnie Red Queen z zespołem. Choć powstali dopiero rok temu, pewni siebie zapowiadają, że podbiją świat. Póki
co podbili serca publiczności w Borzęcinie. Czarująca, ujmująca, charyzmatyczna wokalistka Asia swoim głosem i aranżacjami znanych piosenek urzekła wszystkich. Skoro była królowa, był też król, czyli Markus P., którego występ zwieńczył dwudniowy festiwal w Borzęcinie. Jego energia i pomysł na swoje występy dorównuje topowym artystom tego gatunku. Kariera stoi przed nim otworem! Dlaczego? Każdy, kto był w Borzęcinie na jego koncercie zna odpowiedź. Warto dodać, że w tym roku Festiwal miał również akcent charytatywny. Dwóch przedsiębiorców ze Śląska: Mirosław Wawraszko i Mirosław Podsiadło reprezentujący firmy MODUL POLSKA i MHANDEL postanowiło przekazać czek na rzecz niepełnosprawnego chłopca. - Aż żal to mówić, ale II Małopolski Festiwal Muzyki Rozrywkowej w Borzęcinie już za nami. Dziękuję wszystkim fanom, którzy kolejny rok z rzędu nas nie zawiedli. Wielkie ukłony kieruję także w stronę artystów, którzy stworzyli na naszej festiwalowej scenie nie tylko niesamowitą atmosferę, ale przede wszystkim świetne widowisko! Było czego posłuchać i na co popatrzeć – podsumowuje wójt gminy Borzęcin Janusz
Kwaśniak. – Świetnie wypadły również zespoły weselne oraz orkiestry dęte z naszego regionu, które dały prawdziwy popis swoich umiejętności. My już natomiast jesteśmy myślami przy kolejnej edycji Festiwalu, który już na stałe wpisał się w kalendarz letnich wydarzeń kulturalnych w naszej gminie. - W tym roku pogoda nas nie oszczędzała, ale mimo to fani nie zawiedli, co ostatecznie potwierdza, że zaproponowana przez nas formuła festiwalu wpisuje się w oczekiwania mieszkańców. Mieliśmy też konkurencję w postaci innych imprez kulturalnych w regionie, ale to właśnie Borzęcin wybrali fani, aby posłuchać znakomitych orkiestr i wspólnie bawić się z nami w rytm muzyki disco polo oraz dance. Również wesołe miasteczko i stoiska gastronomiczne przeżywały oblężenie. Dziękuję samorządowi województwa za udzielone wsparcie finansowe, wszystkim współorganizatorom i publiczności za te dwa fantastyczne festiwalowe dni - dodaje Piotr Kania, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Borzęcinie, organizator Festiwalu. Całość zwieńczył pokaz sztucznych ogni. Projekt współfinansowany z budżetu Województwa Małopolskiego. FOT. ARTUR GAWLE