Kurier Tarnowski 104

Page 1

Rzetelna praca i wiarygodność Rozmowa z najaktywniejszym posłem w regionie tarnowskim Wiesławem Krajewskim z Prawa i Sprawiedliwości

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

2 WRZEŚNIA 2019 | NR 16 (104) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

www.kt24.pl

Str. 2

ŚLEDŹ NAS W INTERNECIE

KURIER TARNOWSKI TAKŻE W TWOIM TELEFONIE I NA TABLECIE!

W Tarnowie za dwa lata przestanie istnieć żużel?! II Mocny głos Grupy Azoty dotyczący przyszłości czarnego sportu w naszym mieście. Czy rzeczywiście grozi nam… czarny scenariusz? To już kolejna odsłona sporu na linii Urząd Miasta – Grupa Azoty II

Ciepiela: Wszystko jest pod kontrolą

FOT. MATEUSZ DZIERWA

O ruinie słów kilka

Prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki zabrał głos w sprawie remontu Stadionu Miejskiego w Tarnowie-Mościach. W jego opinii, jeśli miasto poważnie nie podejdzie do kwestii remontu rozpadającego się stadionu, to za dwa lata żużel w Tarnowie przestanie istnieć. – Nie będziemy inwestowali w infrastrukturę, która nie jest nasza. Będąc największym sponsorem żużla w Tarnowie, z dużym niepokojem obserwujemy brak działań na Stadionie. Bez szybkich działań i decyzji, za dwa lata, mimo naszych chęci, żużla w Tarnowie nie będzie. Nie będą mieli zawodnicy gdzie jeździć. Stadion nie będzie dopuszczony i się rozsypie. Nie będzie możli-

wości uprawiania tego sportu w Tarnowie – powiedział prezes Wardacki. Szefowi Azotów nie ma co się dziwić. Grupa Azoty od lat wspiera nie tylko żużel, ale również inne dyscypliny w Tarnowie. Jest głównym żywicielem tarnowskiego sportu. A co chemiczny gigant dostaje w zamian? Stosunkowo niewiele. Reklama na plastronach żużlowych i bandach reklamowych w połączeniu z rozwalającym się stadionem, na którym na co dzień rywalizują ,,Jaskółki” nie pozwala budować marki. – Wstyd nam nawet kogoś do Tarnowa zaprosić na żużlowe emocje. Nie dość, że stadion się rozpada, to jeszcze kuluary pseudo ,,strefy VIP” są w opłakanym stanie. Z taką infrastrukturą trudno mówić o budowie

marki i ściągnięciu poważnych inwestorów – powiedział nam swego czasu jeden z wiceprezesów Grupy Azoty. Zatem nie ma się co dziwić rozżaleniu wobec aktualnej sytuacji. Jeśli jakimś cudem ,,Jaskółki” awansują do PGE Ekstraligi to może się okazać, że zawodnicy będą zmuszeni jeździć na obiekcie zlokalizowanym w innym mieście z powodu problemów licencyjnych. To z kolei będzie przekładać się na niską frekwencję i co za tym idzie słabe zainteresowanie sponsorów. Po co inwestować w zespół, który nie jeździ w swoim mieście, a mecze ogląda garstka fanów? Z czasem zapewne mecze I ligi mogą również stanąć pod znakiem zapytania z powodu katastrofalnego stanu tarnowskiego stadionu żużlowego.

Na reakcję Urzędu Miasta nie trzeba było czekać. Do słów prezesa Wardackiego w specjalnym oświadczeniu odniósł się prezydent Tarnowa Roman

Ciepiela. Przypomnijmy, że 5 lat temu modernizacja Stadionu Miejskiego w Tarnowie-Mościcach była główną obietnicą wyborczą aktualnego włodarza Tarnowa. Powstała nawet budząca kontrowersje wizualizacja remontu, ale postępowania przetargowe wykazały, że…

miasta nie stać na kompletną modernizację. Nowy pomysł zakłada podzielenie inwestycji na etapy i aktualnie trwa kolejne projektowanie tego zadania.

Dokończenie na str. 5 PROM OC J A


II

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | NR 16 (104) | 2 WRZEŚNIA 2019

Rzetelna praca i wiarygodność Dyżury poselskie w kilkunastu gminach regionu tarnowskiego, nie licząc biura poselskiego w Tarnowie i Dąbrowie Tarnowskiej oraz filii w Radłowie i Radgoszczy, udział w uroczystościach o charakterze patriotycznym, społecznym, samorządowym czy religijnym, udział w licznych spotkaniach, sesjach rad gmin czy powiatów powodują, że zdaniem większości obserwatorów sceny politycznej, jest Pan najaktywniejszym posłem Ziemi Tarnowskiej. Jak Pan znajduje na to wszystko czas? Kiedy przed czteroma laty zdecydowałem się zostać posłem zdawałem sobie sprawę z tego, że czeka mnie ciężka praca. Oprócz tych wszystkich spotkań w terenie, o których Pan wspomniał, pracuje jeszcze w kilku komisjach sejmowych, udzielam się podczas obrad plenarnych parlamentu. Wymaga to sporo wysiłku i bardzo dobrej organizacji pracy. Przez wiele lat prowadziłem własną firmę, byłem radnym miejskim, powiatowym, starostą, nauczyłem się zatem organizować swój czas. Przyznaję, że są takie dni, gdzie kalendarz spotkań obejmuje kilka, nawet kilkanaście od wczesnych godzin porannych, po późny wieczór. Niejednokrotnie cierpi na tym moja rodzina, ale zawsze mogę liczyć na jej wsparcie i pomoc. To dla mnie bardzo ważne i dziś chcę podziękować jej za wyrozumiałość. Moja rodzina jest zawsze dla mnie podporą w trudnych chwilach. Jakie znaczenie ma bezpośredni kontakt z wyborcami? Ogromne. Bliski i bezpośredni kontakt z mieszkańcami regionu tarnowskiego, z jednej strony wpisuje się w filozofię działania Prawa i Sprawiedliwości – opartą na słuchaniu Polaków, z drugiej strony – w moje wieloletnie doświadczenie zawodowe, społeczne i samorządowo – polityczne. Trudno dobrze reprezentować region w Warszawie, dbać o jego interesy, kiedy nie zna się jego problemów, nie zna oczekiwań i aspiracji mieszkańców. Dlatego od samego początku kładę wielki nacisk na bezpośrednie spotkania z mieszkańcami. Cieszy mnie, że na moich dyżurach poselskich pojawia się coraz więcej osób. Staram się, jak to jest tylko możliwe, pomagać, interweniować. Zakres spraw z jakimi zwracają się do mnie mieszkańcy jest ogromny. Oczywiście z wielu powodów nie mogę mówić o szczegółach. Najogólniej są to kwestie związane ze sprawami mieszkańców w różnego rodzaju urzędach i instytucjach typu sądy, urzędy gmin, starostwo powiatowe. Podczas dyżurów mam możliwość rozmawiania z samorządowcami. Dzięki temu poznaję problemy gmin regionu tarnowskiego, zastanawiamy się często z wójtami, burmistrzami i starostami, jak je rozwiązać. Przez wiele lat politycy utwierdzali nas tylko

II Rozmowa z najaktywniejszym posłem w regionie tarnowskim Wiesławem Krajewskim z Prawa i Sprawiedliwości II

w przekonaniu, że program wyborczy to jedno, rzeczywistość drugie. Za sprawą Prawa i Sprawiedliwości coś się jednak zmieniło. Czy uczciwość w polityce opłaca się? Jak najbardziej. Wiem, że politycy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego co innego mówili, co innego robili, my traktujemy naszych wyborców inaczej. Dlatego z żelazną konsekwencją realizujemy wyborcze obietnice. Tak było w latach 2005 – 2007, tak jest też od jesieni 2015 roku. Dobrze. A gdzie dowody, że tak jest? Jest ich sporo. W tym czasie w Polsce doszło do wielkiego przełomu. Krok po kroku realizujemy nasz program wyborczy. Dotrzymujemy słowa. Wprowadziliśmy program rządowy: Rodzina 500+; program rządowy: Mieszkanie +; minimalną stawkę godzinową (najpierw 12, teraz jest to

Trudno dobrze reprezentować region w Warszawie, dbać o jego interesy, kiedy nie zna się jego problemów, nie zna oczekiwań i aspiracji mieszkańców. Dlatego od samego początku kładę wielki nacisk na bezpośrednie spotkania z mieszkańcami. Cieszy mnie, że na moich dyżurach poselskich pojawia się coraz więcej osób. Staram się, jak to jest tylko możliwe, pomagać, interweniować. Zakres spraw z jakimi zwracają się do mnie mieszkańcy jest ogromny mówi Wiesław Krajewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości

14,70 zł.); podnieśliśmy płace minimalną (obecnie 2250 zł.); znieśliśmy obowiązek szkolny 6.latków; wprowadziliśmy

grupę leków bezpłatnych dla seniorów; ochroniliśmy polską ziemię przed spekulantami; wprowadziliśmy zakaz

zabierania rodzicom dzieci z powodu biedy. Obniżyliśmy wiek emerytalny: z 67 lat do 60 dla kobiet i z 67 do 65 dla mężczyzn. Znacznie podnieśliśmy najniższą emeryturę, która wynosi dzisiaj tysiąc złotych. Obniżyliśmy wynagrodzenie w spółkach skarbu państwa; powstała ustawa antyterrorystyczna. Wprowadziliśmy reformę systemu edukacji, reformę systemu podatkowo – ubezpieczeniowego, Konstytucję dla Biznesu, naprawiliśmy wymiar sprawiedliwości, doszło do ukrócenie bezkarności komorników. Wypłaciliśmy trzynastą emeryturę, za rok znowu renciści i emeryci będą mogli liczyć na kolejne pieniądze, bo tak zwana „trzynastka” emerytów to rządowy program na lata. Powoli trzeba będzie zdać raport wyborcom z minionej kadencji. W jakiej sytuacji gospodarczej i społecznej jest teraz Polska? Nie mam cienia wątpliwości, że Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości rozwija się bardzo dynamicznie. Dowodem na to jest fakt, że we wrześniu 2018 roku Globalna Agencja Indeksowa zaliczyła nasz kraj do 25 najbardziej rozwiniętych światowych gospodarek. Bezrobocie jest najniższe od 27 lat. Trzy lata temu wzrost gospodarczy był na poziomie 2,4 proc., a obecnie około 5 proc. licząc rok do roku. Ostatnio okazało się, że Polska gospodarka, pod względem rozwoju jest na czwartym miejscu na świecie: po Chinach, Indiach i Indonezji. Na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Te sukcesy są możliwe dlatego, że nasi premierzy – najpierw Beta Szydło, a teraz Mateusz Morawiecki oraz większość parlamentarna, konsekwentnie realizują przedwyborcze zapowiedzi partii, w tym Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Ale przedstawiciele opozycji najpierw twierdzili, że nie stać nas na zapowiedziane programy społeczne, a gdy okazało się, że pieniądze dało się wygospodarować, to teraz je krytykują. Jak Pan myśli, dlaczego? Opozycja ma oczywiście prawo do krytyki, ale powinna być to krytyka merytoryczna z przedstawioną rozsądną alternatywą programową, a w tym przypadku niestety jej nie ma. Nasz rząd znalazł receptę na to, aby bez zwiększania zadłużenia państwa wprowadzić takie programy dla Polaków, dzięki którym poprawia się jakość życia 2,5 miliona rodzin i około 4 milionów dzieci. Mamy satysfakcję, że zwiększa się liczba urodzeń, a liczba dzieci, które żyły w sferze ubóstwa, zmniejszyła się w Polsce o 94 proc. Do tego przyczynił się oczywiście sztandarowy program „Rodzina 500+”. Należy podkreślić, że aż 65 proc. tych środków trafia na polską wieś, do takich gmin jak Rzepiennik Strzyżewski, gdzie dzietność jest większa, ale zarobki znacznie mniejsze. Drugim programem opracowanym z myślą o rodzinach

jest „Dobry Start”, z którego do tej pory skorzystało w tamtym roku 4,6 miliona uczniów. Jest to jednorazowe wsparcie w wysokości 300 zł na każdego ucznia rozpoczynającego rok szkolny i to niezależnie od wysokości dochodu jego rodziców. Prawo i Sprawiedliwość ma szanse rządzić jeszcze przez kolejne cztery lata? Jestem przekonany, że Polacy dobrze ocenią wprowadzone przez nas zmiany i zaufają zjednoczonej prawicy, powierzając nam kierowanie państwem na kolejną kadencję. Dobrym prognostykiem jest wynik majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Siedmioprocentowa przewaga nad Koalicją Europejską napawa optymizmem, ale – na co już w wieczór wyborczy zwrócił uwagę prezes Jarosław Kaczyński – wymaga pokory i dalszej pracy. Nie uniknęliśmy błędów, ale ostateczny bilans jest zdecydowanie pozytywny. Ogromną zasługą rządu PiS jest z pewnością walka z mafiami i wyłudzeniami podatku VAT. Polityka społeczna rządu nakręca gospodarkę? Nastąpiła ogromna poprawa sytuacji materialnej rodzin, zwłaszcza tych o niskich dochodach i wielodzietnych – tak w skrócie można ocenić rezultaty wprowadzonego przez rząd PiS sztandarowego programu 500+. Podobnie jak w skali kraju, również na terenie województwa małopolskiego, powiatu dąbrowskiego, tarnowskiego czy miasta Tarnowa program wpływa na wzrost liczby urodzeń, spadek ubóstwa, poprawę sytuacji finansowej rodzin. W naszym regionie program trafił do blisko 50 tysięcy rodzin. O tym, że jest to program wspierający gospodarkę, powiedziano wiele. Ja zacytuję ekspertów amerykańskiego Banku Morgan Sachs, którzy stwierdzili, że jest to program, który „wpływa na koniunkturę gospodarczą i zwiększa popyt wewnętrzny”. Skoro renomowani ekonomiści tak uważają, to nie wiem dlaczego inne zdanie na ten temat ma nasza opozycja. Motorem wzrostu – co podkreśla amerykański Bank Morgan Sachs – jest konsumpcja prywatna, która w I kwartale 2019 roku była o około 4,7 proc. wyższa niż przed rokiem – jest to największy wzrost od końca 2008 r. Napędza ją nie tylko bardzo dobra sytuacja na rynku pracy ze wciąż spadającym bezrobociem i rosnącymi płacami, lecz także pomoc socjalna w postaci programu „Rodzina 500 plus”. A jak rządowe programy wpływają na rozwój gmin naszego regionu? Dbamy także o region: dowodem na to są liczne inwestycje, jak remonty dróg, uruchomienie żłobków, rozbudowa infrastruktury komunalnej. W gminach realizowane są też inwestycje proekologiczne. Jestem przekonany, że następna kadencja Sejmu będzie nie mniej udana. Warto dodać, że gminy mogą liczyć także na wsparcie finansowe samorządu województwa małopolskiego.


2 WRZEŚNIA 2019 | NR 16 (104) | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA

III


IV

GAZETA BEZPŁATNA | NR 16 (104) | 2 WRZEŚNIA 2019 PROM OC J A

Arcydzieła sztuki ludowej na dożynkach wojewódzkich w Zakliczynie

II To były prawdziwe arcydzieła sztuki ludowej! Tak o prezentowanych wieńcach mówiono podczas dożynek wojewódzkich dla Małopolski wschodniej, które odbyły się w Zakliczynie. Ogłoszono, że tytuł sołtysa Małopolski w tym roku przypadł Andrzejowi Królowi, sołtysowi Uniszowej w gminie Ryglice, a koncert zespołu Golec uOrkiesta zgromadził tysiące osób II

D

ożynki w Zakliczynie rozpoczęła msza św. polowa, którą odprawił biskup tarnowski ks. dr Andrzej Jeż w asyście innych kapłanów. W homilii duszpasterz dziękował rolnikom za obsiane i zagospodarowane pola. Podkreślał, że produkowana w naszym województwie żywność jest zdrowa, atrakcyjna i wysokiej jakości. Apelował o odkrycie na nowo wartości ziemi, o szacunek dla niej, podtrzymywanie całego przekazu kulturowego, jaki jest z nią związany, a także infrastruktury, która pozostała w krajobrazie rozdrobnionych gospodarstw Małopolski. - Pragnę wam błogosławić, aby nasza ziemia rodziła obfite plony, ale także rodziła ludzi wielkich, którzy wzrastają w tajemnicy pokory ku Bogu i ku człowiekowi – powiedział bp Andrzej Jeż. Starostami dożynkowymi byli Jolanta i Mariusz Staszewscy z Lusławic, którzy na kilkuhektarowym gospodarstwie rodzinnym uprawiają zboża, a także

ekologiczne owoce i warzywa. Przekazali oni okazały bochen chleba upieczony z tegorocznych zbiorów marszałkowi Małopolski Witoldowi Kozłowskiemu. - W imieniu samorządu województwa pragnę najserdeczniej podziękować rolnikom za wysiłek podczas pracy przy żniwach, ale także przy innych uprawach czy wkładany w hodowlę zwierząt. Dziękuję za to, że małopolska wieś wciąż jest przywiązana do tradycji, za pielęgnowanie tego, co przekazali nam nasi dziad-

kowie i pradziadkowie - mówił marszałek Witold Kozłowski. Stwierdził, że praca rolnika to codzienne obowiązki spełniane w gospodarstwie, ale dobry gospodarz myśli również o przyszłości, o rozwoju, o doskonaleniu metod. - My jako samorząd wojewódzki myślimy o przyszłości i rozwoju, a jednocześnie staramy się tak gospodarować, aby każdemu w Małopolsce zapewnić godne życie. Żaden powiat, żadna gmina nie są marginalizoPR OMOCJ A

wane. Każda, nawet najmniejsza miejscowość jest dla nas równie ważna. Udowadniają to tegoroczne dożynki wojewódzkie, mają one w tym względzie taką symboliczną wymowę. Tydzień temu odbyły się w Ryczowie, dziś są w Zakliczynie - dodał marszałek. Anna Pieczarka z zarządu województwa przypomniała, że dożynki to piękny zwyczaj w polskiej historii. Wspaniałej historii, lecz trudnej i ciężkiej. - Spotykamy się w niezwykłym dniu. Równo 80 lat temu

nikt z naszych rodaków nie myślał o świętowaniu. Nad nasz kraj nadciągnęła niemiecka zawierucha. Lecz nasz naród przetrwał dzięki bohaterstwu i wierze naszych przodków w najwyższe wartości takie jak Bóg, Honor i Ojczyzna. I za tę wolność chcemy Wam, bohaterowie tych tragicznych dni podziękować. Dziękujemy za wolną, wspaniałą Ojczyznę. Dziękujemy, że dziś możemy stać dumni, wolni, z podniesionym czołem i wołać: „Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną pobłogosław Panie” - powiedziała Anna Pieczarka. Burmistrz miasta i gminy Zakliczyn Dawid Chrobak podziękował natomiast za przyznanie organizacji dożynek dla Małopolski wschodniej. - Samorząd naszej gminy, podobnie jak samorząd województwa małopolskiego, za cel stawia sobie łączenie tradycji z nowoczesnością i innowacyjnością. Pamiętamy o historii, dbamy o kulturę ludową i obrzędy religijne, a jednocześnie dynamicznie się rozwijamy, idziemy z postępem – podkreślił burmistrz.

W Zakliczynie było 30 wieńców dożynkowych. W kategorii wieńca współczesnego za najpiękniejszy uznano wieniec z Sieciechowic w gminie Wierzchosławice, a tradycyjnego z Poręby Radlnej w gminie Tarnów. Nominowanych do nagrody w konkursie na najlepszego sołtysa Małopolski było w tym roku 44 sołtysów. W Zakliczynie ogłoszono, że zwyciężył Andrzej Król, sołtys Uniszowej w gminie Ryglice. W czasie dożynek nie zabrakło stoisk regionalnych i kapel ludowych. Występ zespołu Golec uOrkiestra, który wykonał swoje największe przeboje, zgromadził prawdziwe tłumy. Dożynki w Zakliczynie swoją obecnością zaszczycili parlamentarzyści – wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, posłowie Urszula Augustyn, Urszula Rusecka, Norbert Kaczmarczyk i Michał Wojtkiewicz oraz senator Kazimierz Wiatr. Odczytane zostały okolicznościowe listy m.in. od prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.

Efektowna rekonstrukcja bitwy o most II Podczas uroczystości upamiętniającej zbliżającą się 80. rocznicę Bitwy Radłowskiej rekonstruktorzy odtworzyli najbardziej dramatyczny fragment walk – przy moście na Dunajcu w Biskupicach Radłowskich. Patronem medialnym wydarzenia był ,,Kurier Tarnowski” II

B

itwa, która rozegrała się we wrześniu 1939 roku, miała na celu opóźnienie marszu wojsk niemieckich

i umożliwienie przeprawy przez most w Biskupicach Radłowskich jak największej liczbie wojsk polskich. Biskupice Radłowskie zapłaciły za to

ogromną cenę – wieś została spalona w 80 procentach. Pokaz rekonstrukcji poprzedziło odśpiewanie hymnu państwowego. Kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia z września 1939 roku złożyli m.in. przedstawiciele władz wojewódzkich oraz samorządu gminnego. Rekonstrukcję na wałach przeciwpowodziowych Dunajca, która odbyła się przy wsparciu finansowym województwa małopolskiego, obejrzały tysiące ludzi. Po niej odbył się piknik historyczny. Prezentowana była broń z I i II wojny światowej, a także współczesna produkowana przez tarnowskie Zakłady Mechaniczne.


V

2 WRZEŚNIA 2019 | NR 16 (104) | GAZETA BEZPŁATNA

W Tarnowie za dwa lata przestanie istnieć żużel?! Dokończenie ze str. 1 - Samorząd Tarnowa chce rozwiązać te problemy poprzez modernizację stadionu, ale przeprowadzane przetargi pokazały, że jednorazowa inwestycja leży poza naszymi możliwościami finansowymi, stąd decyzja o etapowym, kilkuletnim procesie budowy. Takie rozłożenie w czasie nie byłoby konieczne, gdyby miasto uzyskało rządowe lub inne wsparcie finansowe – niestety nie ma żadnego programu rządowego lub unijnego, do których moglibyśmy aplikować. Przypomnę, iż w Wieloletniej Prognozie Finansowej zapisano na stadion kwotę 41 mln zł, tymczasem podczas przetargów w ubiegłym roku okazało się, że najtańsi wykonawcy za swoją pracę oczekują ponad 80-milionowej zapłaty. Przetargi zostały unieważnione, powstała oszczędnościowa koncepcja inwestycji, do realizacji w ciągu trzech lat – czytamy w oświadczeniu prezydenta Romana Ciepieli. Romana Ciepielę szczególnie zabolały słowa o śmierci żużla w Tarnowie w ciągu dwóch lat. - „Za dwa lata żużla w Tarnowie nie będzie” stwierdził prezes Wardacki, jakoby uzależniając istnienie sekcji od szybkości modernizacji. Nie jest to prawdą – w naszych rozmowach z właścicielem Ekstraligi został zaakceptowany okres przejściowy – pod warunkiem rozpoczęcia modernizacji stadionu.

Takie czarnowidztwo nie ma więc żadnego odniesienia do rzeczywistości. „Nie będziemy inwestowali w infrastrukturę, która nie jest nasza” – mówi prezes. Chciałbym w związku z tym przypomnieć, iż owa infrastruktura do pewnego czasu nie była miejska. W 2004 roku Azoty „wcisnęły” wręcz miastu będący w mocno opłakanym stanie stadion w zamian za umorzenie trzyletnich zaległości w podatkach od nieruchomości w wysokości 3,5 mln zł (biorąc pod uwagę inne aspekty pojawiała się też kwota 5 mln zł) – podkreśla prezydent. Na koniec szef tarnowskiego samorządu podkreśla, że przejęcie stadionu od Azotów było formą pomocy miasta dla największego pracodawcy w mieście i na tym się nie skończyło – samorząd przejął również inne zakładowe obiekty: Dom Sportu w Mościcach, praktycznie nie nadającą się do użytku halę widowiskowo-sportową, którą trzeba było wybudować na nowo, przedszkola, szkoły… - Kiedyś miasto pomagało Azotom, gdy te takiej pomocy potrzebowały i oczekiwały. Myślę, iż nie jest nadmiernym oczekiwaniem z naszej strony, aby kierownictwo firmy pamiętało o tych faktach dzisiaj – uderzył w patetyczny ton prezydent Ciepiela.

Miasto wywłaszcza Grupę Azoty Już niebawem rozpoczną się prace przy modernizacji ulicy prowadzącej do Tarnów Areny

w Mościcach. Roboty, które realizować będzie tarnowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, potrwają kilka tygodni. Prace polegać będą na wymianie nawierzchni na około stumetrowym odcinku – od skrzyżowania z ul. Traugutta w kierunku hali. Istniejący w tym miejscu chodnik zostanie zastąpiony nowym. Pojawi się też ścieżka rowerowa. Planowana jest również budowa kanalizacji deszczowej i kanału technologicznego oraz przebudowa istniejącego obok parkingu. I właśnie budowa drogi do Tarnów Areny stanowi kolejną oś sporu na linii Urząd Miasta – Grupa Azoty. Okazuje się bowiem, że droga mogła powstać wcześniej, jednak cześć terenu, po którym planowano jej przebieg jest własnością Grupy Azoty. Starania o przekazanie terenu trwały od kilku lat, jednak po ostatniej zmianie zarządu spółki utknęły w martwym punkcie. Miasto wydało więc decyzję administracyjną o realizacji inwestycji drogowej z trybem natychmiastowej wykonalności, czyli teren wywłaszczyło. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Urząd Miejski otrzymał ofertę kupna działki, ale patrząc na dalszy rozwój wypadków, nie została ona zaakceptowana. Oczywiście Grupa Azoty otrzyma teraz za teren o obszarze 1084 metrów kwadratowych adekwatne odszkodowanie. O jakich kwotach mowa? Tego nie wiadomo.

Pokorą i pracą ludzie się bogacą

B

udowa Stadionu Miejskiego to niewątpliwie sprawa ważna dla naszego miasta. Dlatego właśnie ważne sprawy nie mogą być bagatelizowane i spartaczone. Wszyscy, którzy bywają na Stadionie Miejskim widzą, że przypomina on raczej obiekt z powiatowego miasta z głębokich lat pięćdziesiątych niż miejsce dumy dla stutysięcznego ośrodka o aspiracjach ponadlokalnych. Krótko i długo terminowa perspektywa optymizmem wcale nie napawa, stąd moje wrażenie, że w najbliższym czasie niewiele się zmieni. Budżet miasta jest w opłakanym stanie, znikąd nie widać strumienia pieniędzy, które mogłyby taką inwestycję wspomóc. Wyraźny też sygnał dał w swojej ostatniej wypowiedzi Prezes Grupa Azoty doktor Wojciech Wardacki, wspominając, że brak budowy czy modernizacji Stadionu Miejskiego może doprowadzić do problemu z dalszym finansowaniem żużlowego sportu. Prezydent Ciepiela zaskakuje mnie również swoim

PIOTR GÓRNIKIEWICZ Radny Rady Miejskiej stanowiskiem, bo przecież nie odkryjemy w najbliższym czasie potężnych złóż ropy naftowej na miejskich terenach, brak jest też innych perspektyw na dynamiczny rozwój Tarnowa. Każdy działający w biznesie wie, że w takim wypadku trzeba budować szerokie porozumienie i koalicję dla kluczowych projektów i spraw ważnych dla miasta, nie tylko tych sportowych. Postawa Pana Prezydenta tej zasadzie przeczy.

PR OMOCJ A

To my jako mieszkańcy miasta, myśląc o przyszłości naszych dzieci, potrzebujemy jak nigdy dotąd wsparcia i dobrych relacji z zarządem Grupy Azoty, co może umożliwić kultywowanie tak ważnych dla tradycji sportowej Tarnowa rozgrywek. Jak mówi znane przysłowie „pokorą i pracą ludzie się bogacą”, zapomniano jednak o tym przy Mickiewicza 2, o potrzebie dialogu również. Dzisiaj to Grupa Azoty jako potentat w branży chemicznej stanowi o sile tego miasta, a najlepszym tego przykładem jest właśnie tarnowski sport. Żadne tarnowskie sukcesy ostatnich lat nie byłyby możliwe bez wsparcia Grupy Azoty. Nie brałem udziału w żadnej wojnie, a mimo to mam świadomość, że kiedy się ją zaczyna, fajnie byłoby mieć chodź cień szansy, by ją wygrać. Nie widziałem też nigdy generała bez armii za sobą. W tym kontekście trudno więc myśleć, by Pan Prezydent był w innej niż przegrana pozycja. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że dzięki takiej postawie nikt żadnym rykoszetem nie dostanie. PROM OC J A

Wiele wymiarów chleba - słoneczne dożynki w Wojniczu II Szesnaście wieńców dożynkowych, tyle ile gmin w powiecie, piękna i słoneczna pogoda, mnóstwo atrakcji i spora frekwencja. Dopisało wszystko - dożynki Powiatu Tarnowskiego, które odbyły się w Wojniczu, były bardzo udane. W ich trakcie uhonorowano również najlepszych sołtysów w powiecie w 2018 roku II

D

ożynki były dwudniowe. W so­bo­ tę w parku miejskim występowały formacje taneczne i zespoły muzyczne oraz prowadzone były warsztaty kulinarne i rękodzieła ludowego „Nasz Region, Nasza Tradycja - Nasze Dziedzictwo”, które współfinansowane były ze środków Unii Europejskiej. Mogli w nich wziąć udział wszyscy chętni. Niedzielne uroczystości zainaugurowała Msza św. w kościele parafialnym pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Wojniczu, a celebrze przewodniczył ks. proboszcz Jan Gębarowski. Barwny korowód z wieńcami dożynkowymi przeszedł do parku miejskiego, gdzie staropolskie zwyczaje i obrzędy przypomniał zespół „Echo Doliny” z Biadolin Radłowskich. Starostowie dożynkowi Sabina i Grzegorz Nowakowie, producenci borówki amerykańskiej, przekazali chleb upieczony z tegorocznych zbiorów gospodarzom dożynek - Staroście Tarnowskiemu Romanowi Łucarzowi i Burmistrzowi Wojnicza Tadeuszowi Bąkowi.

W swoim wystąpieniu Starosta Roman Łucarz przypomniał, że w centrum każdych uroczystości dożynkowych jest właśnie chleb. - Ma dla nas Polaków wymiar sakralny. W popularnej pieśni eucharystycznej śpiewamy: „Panie dobry jak chleb”. Podkreślamy w ten sposób, że to właśnie chleb jest naszym najważniejszym pokarmem ziemskim. Chleb ma też wymiar rodzinny, bowiem jako rodzina gromadzimy się przy stole, aby wspólnie spożywać chleb, pokarm, który daje nam siłę i energię. I w końcu chleb to owoc naszej ziemi, ziemi na której mieszkamy i żyjemy. Dzięki pracy rolników ziemia ta wydaje swój owoc, który po przetworzeniu staje się chlebem. Zatem chleb ma wiele wymiarów i wiele symbolicznych znaczeń mówił Roman Łucarz. Jury w składzie: Paweł Smoleń (przewodniczący) oraz Danuta Cetera (etnograf z Muzeum Etnograficznego w Tarnowie) i Beata Rompała (folklorysta) oceniło wieńce dożynkowe. W kategorii wieńca tradycyjnego dwa równorzędne pierwsze

miejsca otrzymały wieńce przygotowane przez gminy Wietrzychowice i Ryglice, drugie - gminy Tarnów i Radłów, trzecie - gminy Szerzyny, Żabno i Zakliczyn. Natomiast w kategorii wieńca współczesnego zwyciężył wieniec z gminy Wierzchosławice, drugie przyznano wieńcowi z gminy Lisia Góra, a trzecie z gminy Tuchów. Wręczono również nagrody w konkursie na najlepszego sołtysa powiatu tarnowskiego w 2018 roku. Tytuł przypadł Józefowi Szczupakowi, sołtysowi Zakrzowa w gminie Wojnicz. Dodatkowymi atrakcjami były m.in. wesołe miasteczko, pokazy stażu bezpiecznej jazdy, prezentacje partnerów zagranicznych Powiatu Tarnowskiego z Francji oraz degustacje produktów lokalnych, koncert zespołu The Postman. Wykonane zostało wspólne zdjęcie uczestników dożynek, które trafi do tzw. kapsuły czasu. Dwudniową imprezę zakończyły występy - zespołu Łobuzy oraz Haliny Mlynkovej, pochodzącej z Zaolzia piosenkarki, wokalistki zespołu Brathanki w latach 1998-2003.

FOT. RADOSŁAW BEŁŻEK

35-lecie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Słoneczny” w Tarnowie Rodzinny Ogród Działkowy im. ,,Słoneczny” obchodził końcem sierpnia 35-lecie swojego istnienia. Z tej okazji nie mogło zabraknąć integracyjnego spotkania działkowców zrzeszonych w ramach Polskiego Związku Działkowców. Podczas tego wydarzenia wręczono odznaczenia zasłużonym działkowcom, którzy na przestrzeni wielu lat pracowali na

rzecz Ogrodu. W spotkaniu uczestniczył przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie Jakub Kwaśny, a prezydent Roman Ciepiela skierował do działkowców specjalny list z gratulacjami zacnego jubileuszu. Wśród gości była również przedstawicielka Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców z Krakowa Anna Kozyra,

która wręczyła pamiątkowy puchar i dyplom dla ROD ,,Słoneczny”. Dodatkowo tarnowski Ogród otrzymał również puchar od Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców oraz dyplom jubileuszowy podpisany osobiście przez Eugeniusza Kondrackiego – prezesa Polskiego Związku Działkowców Stowarzyszenie Ogrodowe.


VI

GAZETA BEZPŁATNA | NR 16 (104) | 2 WRZEŚNIA 2019

Domowa kłótnia o wyjście do szkoły i awantura w pizzerii

Zwalniam przed szkołą

II 2 września w całym regionie odbywała się akcja „Zwalniam przed szkołą”. Tradycyjnie organizowali ją Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego i komendy policji z Tarnowa, Brzeska, Bochni i Dąbrowy Tarnowskiej II

II Kolejne nietypowe interwencje tarnowskich policjantów II

J

ak mawia stare przysłowie wszystko co dobre, szybko się kończy. Świadomość rychłego zakończenia wakacji najwyraźniej kiepsko podziałała na 15-latka, który zadzwonił na policję z informacją, że w mieszkaniu atakuje go nietrzeźwa, trzymająca nożyczki w ręku agresywna mama, przez co on sam czuje się zagrożony. Pilną interwencją zajęli się policjanci z komisariatu Tarnów-Centrum, którzy będąc na miejscu wyjaśnili tło rodzinnych nieporozumień. Nie potwierdzili alkoholu i użycia nożyczek, ale że faktycznie doszło do kłótni z powodu odmiennego zdania w kwestii dotarcia nastolatka na uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego. Chłopak planował podróż komunikacją miejską i nie miał zamiaru przystać na zdanie mamy o podwiezieniu go

pod szkołę samochodem. Obecność policjantów w mieszkaniu najwyraźniej pozytywnie podziałała na zwaśnione strony, bo udało się im wypracować kompromis i dojść do porozumienia. Niewiele mniej zaskakująca interwencja była kolejna. O pomoc służb poprosili pracownicy jednego z tarnowskich snack barów, nie mogący wyegzekwować prośby o opuszczenie lokalu krzyczącego ile sił w płucach i awanturującego się klienta. Okazało się, że przyczyną poirytowania mężczyzny była odmowa sprzedaży mu… trzech drożdżowych kul na pizzę, nie wynikająca ze złej woli personelu, ale braku możliwości sprzedaży surowego ciasta. Mundurowym udało się wyjaśnić panu, to czego nie przyjmował wcześniej do wiadomości, po czym nieco spokojniejszy opuścił bar.

A

kcja ma przypomnieć kierowcom, że dzieci wracają do szkół i w sąsiedztwie tych placówek należy zachować szczególną ostrożność. Dzieciom i rodzicom natomiast ma uświadomić, że na przejściach dla pieszych i w okolicach dróg należy się zachowywać odpowiedzialnie. Wszyscy, jak zwykle, dostali specjalne ulotki, ze znakiem „Agatki”, które mają zwracać

Lekcje potrwają najdłużej do 18. II Jak prezentuje się tarnowska oświata w liczbach? II

W

nowym roku szkolnym 2019/2020 w tarnowskich szkołach i przedszkolach kształcić się będzie 22227 uczniów. Ponad 3 tysiące tej liczby stanowią przedszkolacy. To też pierwszy rok szkolny tzw. podwójnego rocznika Pierwszy kontakt ze szkołą będzie miało 878 pierwszoklasistów. Przygodę z edukacją rozpocznie tylko 12 sześciolatków. Najchętniej wybieraną placówką była Szkoła Podstawowa nr 24 z Oddziałami Dwujęzycznymi, gdzie utworzono cztery oddziały klasy pierwszej – będzie do nich uczęszczać 95 uczniów.

– W pierwszym tygodniu zajęć jest jeszcze rotacja wśród uczniów. Pełną informację o liczbie uczniów będziemy mieli gdy skończą się przetasowania, czyli pod koniec tygodnia – tłumaczy Mariusz Zając, dyrektor SP nr 24. Do klas pierwszych techników uczęszczać będzie 1746 osób, do liceów 2701. W przypadku klas pierwszych będzie to tzw. podwójny rocznik, gdyż naukę rozpoczynają uczniowie, którzy ukończyli szkołę podstawową lub gimnazjum. Na naukę w szkołach branżowych zdecydowało się w sumie 561 osób, w naborze do tych szkół również uczestniczyli uczniowie podwójnego rocznika.

W Tarnowie najwięcej uczniów uczęszcza do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Mościcach – ponad 1200 osób, jednak należy pamiętać, że działa tam zarówno liceum oraz szkoła podstawowa. Dużo uczniów kształcić będzie się w III LO. Tam utworzono aż 14 oddziałów klas pierwszych. Od nowego roku nauka w liceum będzie trwać cztery lata, a nie jak dotychczas trzy. W związku z podwójnym rocznikiem nauka w poszczególnych szkołach będzie odbywać się w systemie zmianowym. Jednak lekcje prowadzone będą maksymalnie do godziny 18. – w niektórych szkołach w Polsce nawet do godz. 20.

ich uwagę na konieczność przestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z roku na rok w akcję angażuje się coraz więcej osób i instytucji. Obejmuje ona coraz więcej miejsc w regionie. W tym roku, w pierwszych tygodniach września, policjanci, strażnicy miejscy i gminni oraz pomagający im harcerze i członkowie organizacji pozarządowych, pojawią się przed niemal wszystkimi placówkami oświatowymi. PROM OC J A


VII

2 WRZEŚNIA 2019 | NR 16 (104) | GAZETA BEZPŁATNA

Moim zdaniem

Kilka słów od naczelnego...

Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Cześć i chwała Bohaterom!

W

tym roku obchodzimy 80. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Jest to dla Polski i Polaków wymowna w swej tragedii data. Nie możemy zapomnieć o 6milionach zamordowanych Polaków przez niemieckiego okupanta. Bierzemy udział w licznych uroczystościach państwowych, ale również nie zapominamy o naszych lokalnych uroczystościach upamiętniających tragedię, niejednokrotnie ofiarę naszych najbliższych. Chce wspomnieć i szczególnie podkreślić uroczystości w Tuchowie pod nowym pomnikiem, na którym zostały wyryte imiona i nazwiska bohaterów, którzy oddali życie za wolność z Tuchowa i gminy.

Piszę o tym dlatego, aby zachęcić włodarzy innych miast i gmin by pokazywali swych bohaterów bo na to zasługują! Piszę o tym również w kontekście mojej wizyty w Austrii na zaproszenie organizacji zajmującej się odnową cmentarzy z okresu I Wojny Światowej. Uczestniczyłem tam przypadkowo w uroczystościach ku czci poległych w okresie II Wojny Światowej. Wydawało się, że nie ma w tym nic złego, bo każdy ma prawo do opłakiwania swoich bliskich. Ale! Podczas tych uroczystości uderzyło mnie mocno przemówienie córki, której ojciec zginął na wschodzie i tu cytat z jej przemówienia: „zgiął mój ojciec zamordowany przez bandę partyzantów”. Jak różne są odczucia po obu stronach tych co walczyli

o swoją wolność i tych co nam tą wolność zabierali, mordujących nasze rodziny, budujących obozy koncentracyjne. Jeżdżąc bardzo dużo po Niemczech i Austrii w każdym centralnym miejscu widziałem pomniki z nazwiskami poległych w okresie II Wojny Światowej. Polacy byli ofiarami tej wojny i proszę pokażmy na naszych lokalnych pomnikach, tych którzy zginęli w obronie wolności, broniąc naszą ojczyznę przed niemieckim okupantem! Budując naszym bohaterom pomniki z wyszczególnieniem ich nazwisk oddajemy im hołd i kultywujemy pamięć o nich! Świętą rzeczą i obowiązkiem jest bronić naszej wolności i pamiętać o naszych bohaterach!

VeloBiała – trasa rowerowa wzdłuż rzeki Białej

P

od koniec lipca odbyła się w Tarnowie kolejna impreza rowerowa zorganizowana przez Urząd Marszałkowski pn. „Małopolska Tour”, która zgromadziła na obiektach przy stadionie Błękitnych kilka tysięcy miłośników „dwóch kółek”. Mimo upalnej pogody na trzy trasy o różnym stopniu trudności wyruszyło kilkaset tarnowian i mieszkańców regionu. Miałem okazję wspólnie z panią Marszałek otwierać tę imprezę i muszę przyznać, że byłem pod wielkim wrażeniem, zarówno poziomu organizacji, jak i frekwencji. Ale w sumie nie ma się czemu dziwić – od kilku lat moda na rower staje się zauważalna w naszym społeczeństwie – i bardzo dobrze! Niewątpliwie wpływ na taki stan rzeczy ma również powiększająca się ilość dróg i ścieżek rowerowych powstających w regionie. Duży udział w tym zakresie ma Województwo Małopolskie, które mam przyjemność reprezentować.

JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto

Okazuje się bowiem, że Małopolska realizuje największy w Polsce projekt budowy tras rowerowych. Plan przewiduje, że już niebawem rowerzyści będą mogli skorzystać z prawie 1000 kilometrów dobrze oznakowanych ścieżek, które połączą najciekawsze turystycznie i przyrodniczo miejsca w regionie. Znaczna część tras już powstała, m.in.: Wiślana Trasa Rowerowa, VeloDunajec, VeloRaba, VeloSkawa, VeloPrądnik. Czas może poszerzyć ten zakres o kolejne projekty, m.in. w rejonie tarnowskim. Proponuję zatem wybudowanie trasy rowerowej VeloBiała, która miałaby powstać na wałach rzeki Białej. Niewątpliwym atutem tego projektu jest piękny teren i atrakcje turystyczne. Nie bez znaczenia jest także poprawa komunikacji dla mieszkańców, choćby w samym Tarnowie. Pierwszy etap mógłby bowiem powstać właśnie w tym mieście – przebiegać po wale przeciwpowodziowym od zachodniej strony rzeki Białej i połączyć ul. Krakowską (obok

» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów

salonu samochodowego) z ul. Mościckiego (obok Ronda Żołnierzy Wyklętych). Odcinek miałby mieć długość około 3 kilometrów. To połączenie jest ważne nie tylko ze względu na rozwój turystyki rowerowej w Tarnowie, ale również ze względów komunikacyjnych. Duża grupa ludzi dojeżdża bowiem rowerami do pracy np. do Zakładów Azotowych, a trasa wzdłuż Białej z Mościc do Centrum będzie pełniła funkcję wewnętrznej obwodnicy rowerowej i może przyczynić się do promocji przemieszczania się po mieście rowerem jako alternatywy dla komunikacji miejskiej czy samochodu. Zamierzam zgłosić ten projekt do budżetu województwa małopolskiego i liczę że samorządy miasta Tarnowa oraz pozostałych gmin leżących nad Białą, włączą się aktywnie w tą inicjatywę. Już teraz pomysł podchwycili lokalni społecznicy i radni, m.in. Jan Hućko i Dawid Solak. Czekam na kolejnych. VeloBiała – to musi się udać!

POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Koszyce Małe: sklep Stanprox » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola), Hitpol

i Groszek (Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski

STANISŁAW BUKOWIEC Radny Sejmiku Województwa Małopolskiego

i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) »M iasto i Gmina Ryglice » Gmina Wierzchosławice » Z najdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie

Michał Gniadek

Nie ma chemii…

T

o już kolejna odsłona sporu na linii władze miasta – Grupa Azoty. Czy samorząd może sobie pozwolić na wymachiwanie szabelką w kierunku największego pracodawcy w regionie? Niech sobie każdy wyciągnie wnioski. Jednak temat, który poruszamy na okładce u wielu zapewne wywoła oburzenie. Kto ma rację w tym sporze? Fakty są takie, że Azoty ładują kasę w tarnowski sport od lat. Finansują żużel, siatkówkę, piłkę kopaną, a ostatnio również piłkarzy ręcznych. Warto pamiętać o mniejszych projektach sportowych wspartych przez chemicznego giganta w Tarnowie i regionie. Bez wahania można stwierdzić, że Grupa Azoty to główny żywiciel tarnowskiego środowiska sportowego. Czy zatem prezes tej giełdowej spółki ma prawo zwrócić uwagę na fatalny stan infrastruktury sportowej w mieście? Antyreklamą jest przecież dla niego inwestowanie w żużel, czy piłkę, które funkcjonują na rozwalającym się stadionie. Nie ma się co dziwić, że transmisje ze stadionu w Mościcach należą do rzadkości. Nawet to w sumie dobrze, bo mniejszy wstyd w całej Polsce. Z drugiej strony jest reakcja prezydenta na słowa krytyki właśnie w kontekście stadionu. W końcu 5 lat temu obiecywał remont, przez minioną kadencję mamiono tarnowian, że remont będzie, już zaraz, niebawem, to tylko kwestia czasu, jest już projekt. Dziś mami się mieszkańców, że pieniądze są, są zapisane aż 41 miliony złotych. Już jest w opracowaniu koncepcja przebudowy etapami itd. Wiec wszystko jest jak należy. Czy rzeczywiście tak jest?

Redakcja:

ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek Sekretarz redakcji: Justyna Siemińska-Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.


2 WRZEŚNIA 2019 | NR 16 (104) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

Brzeski

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

Droga Wał Lewy w odbudowie II Dobiegają końca prace związane z odbudową drogi „Wał Lewy” w Borzęcinie wraz z zabezpieczeniem powodziowym II PROMOCJA

W

ramach prowadzonych na 350 metrowym odcinku drogi robót wykonano zabezpieczenie przeciwpowodziowe drogi gminnej wraz ze stabilizacją górnej części wałów, realizowane w postaci bariery betonowej zintegrowanej z konstrukcją stabilizującą – palisady z pali DSM i ścianki monolitycznej z betonu wraz z systemem przestawnych, aluminiowych ścian przeciwpowodziowych, odwodnienie drogi i przeprowadzenie przez konstrukcję zabezpieczenia wraz z montażem klap zwrotnych, zjazdy do międzywala, utwardzone płytami ażurowymi oraz nawierzchnię bitumiczną drogi na przedmiotowym odcinku wraz z mijankami. O środki na realizację tego kluczowego dla mieszkańców tej części Borzęcina zadania, wójt Janusz Kwaśniak zabiegał od kilku lat. W ubiegłym roku pozyskano z Ministerstwa Spraw

Wewnętrznych i Administracji promesę w wysokości 1 miliona 200 tysięcy złotych, ale w wyniku przeprowadzenia procedury przetargowej kwota ta, w związku ze znaczącym wzrostem cen towarów i usług okazała się niewystarczająca. Najtańsza złożona wówczas oferta

opiewała na kwotę 2 miliony 797 tysięcy 73 złote. – Mając na uwadze wysokie koszty zadania w stosunku do pozyskanej dotacji, jak również ryzykowny termin realizacji w okresie jesienno – zimowym, który nie dawał gwarancji zakończenia i rozliczenia prac w wymaganym czasie PR OMOCJA

do końca roku odstąpiono od realizacji inwestycji – mówi Henryk Dąbrowa, inspektor ds. drogownictwa w Urzędzie Gminy Borzęcin. W roku bieżącym podjęto kolejne starania w zakresie pozyskania środków finansowych na usuwanie skutków klęsk żywiołowych, celem realizacji tego ważnego zadania. – Dzięki przychylności Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Joachima Brudzińskiego, jak również istotnemu wsparciu Wojewody Małopolskiego, Piotra Ćwika pozyskaliśmy promesę w wysokości 2 milionów 800 tysięcy złotych. W marcu br. ogłosiliśmy przetarg na realizację inwestycji, w wyniku którego wyłoniono wykonawcę firmę „BUD-DRÓG” Usługi Budowy i Modernizacji Dróg ŁAGOSZ Spółka Jawna, oferującego najkorzystniejszą cenę wśród oferentów, który za kwotę 2 miliony 397 tysięcy 896 złotych realizuje to zadanie. Prace zakończą się, zgodnie z umową pod koniec września. Dofinansowanie z budżetu państwa stanowi 100% wartości robót budowlanych – informuje Janusz Kwaśniak, wójt gminy Borzęcin. Prace w zakresie zabezpieczenia powodziowego w Borzęcinie realizowane były w czterech etapach. W roku 2011 nakładem 5,9 miliona złotych wykonano pierwszy etap prac na odcinku 2 660 metrów. W roku 2012, prace prowadzono na odcinku 2 kilometrów 685 metrów za kwotę 5,2 miliona złotych. Rok później, zrealizowano trzeci etap prac na odcinku o długości 1515 metrów za kwotę blisko 2,4 miliona złotych. W roku bieżącym realizacją prac na pozostałym 350 metrowym odcinku drogi samorząd gminy Borzęcin finalizuje projekt.

Stypendia dla sportowców

Jakub Kuryło i Oliwia Sowa z rąk burmistrza Tomasza Latochy odebrali stypendia za szczególne osiągnięcia sportowe. -Gratuluję naszym młodym sportowcom i życzę siły i wytrwałości w dążeniu do sięgania po kolejne laury. Składam także podziękowania dla rodziców i trenerów, ich wsparcie i ciężka praca zaowocowały znakomitymi sportowymi wynikami – mówił w czasie sesji rady miejskiej burmistrz. Osiągnięcia Jakuba Kuryło Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych Tuchola 6.04 – 8.04.2018: – 1. miejsce i tytuł mistrza Polski w kat. sprintów juniorów młodszych – 1. miejsce i tytuł mistrzów Polski w kat. par juniorów młodszych – 3. miejsce w indywidualnych Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych – 3. miejsce w kat. tandemów mieszanych juniorów młodszych – 3. miejsce w drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych – 1. Miejsce w Ogólnopolskim Turnieju Kręglarstwa Klasycznego – XXXII Puchar Wronek, Wronki 21.02 – 25.02.2018 – 5. Miejsce w Ogólnopolskim Memoriale Leszka Gierszewskiego i Henryka Chechły, Tuchola 1.03 – 18.03.2018 – 1. Miejsce w XXXVI Ogólnopolskim Turnieju Młodzieżowy „Wielkopolska zaprasza”, Poznań 27.09 – 30.09.2018

– 1. Miejsce w Ogólnopolskim Turnieju – XXXII Młodzieżowy Puchar Borów Tucholskich, Tuchola 19.10 – 21.10.2018 – 4. miejsce w Ogólnopolskim XVII Memoriale Józefa Zybera i Jarosława Sobierajskiego, Gostyń 9.11 – 11.11.2018 – 1. Miejsce w Ogólnopolskim XXXIX Memoriale W. Zielińskiego i J. Krukowskiego, Poznań 6.12 – 9.12.2018 – udział w kadrze narodowej U-18 w meczu międzypaństwowym Polska- Czechy, Tarnów Podgórny 2.11 – 4.11.2018 – udział w meczu kadry narodowej U-18 Turyngia – Polska – tytuł .najlepszego zawodnika meczu. Osiągnięcia sportowe Oliwii Sowy – Zwycięstwo w kategorii sprintów, Zeulenroda (Niemcy) 16.11 – 18.11.2018 – XXI Ogólnopolskie Igrzyska LZS – 1. miejsce na 400m, 3. miejsce na 500m miejsce w sztafecie 4x400m – Siedlce – 4. miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w sportach letnich „Śląskie 2018” – Kadra Polski, miejsce w Halowych Mistrzostwach Polski U18 – Toruń, – 1. miejsce w Mistrzostwach Polski LZS Skubice, 4. miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży/ Mistrzostwa Polski U-18 Chorzów. FOT. PAULINA MIŚ-WIEWIÓRA

Hołd dla ofiar bombardowania pociągu W niedzielę, 1 września w Maszkienicach odbyły się uroczyste obchody 80. rocznicy zbombardowania pociągu pasażerskiego przez niemieckie samoloty Luftwaffe. Obchody rozpoczęły się mszą świętą sprawowaną w intencji poległych, w kościele parafialnym w Maszkienicach. Następnie – przy akompaniamencie Łysogórskiej Orkiestry Dętej – zebrani udali

się na miejscowy cmentarz, gdzie przy zbiorowej mogile ofiar bombardowania złożone zostały kwiaty oraz znicze. Do tragedii doszło w Maszkienicach w dniu 4 września 1939 roku, tam pasażerski pociąg oczekujący przed semaforem został zbombardowany przez niemieckie samoloty Luftwaffe. W wyniku ataku zginęło 50 osób, a wiele innych zostało rannych.

Bezpieczne boisko w Porąbce Uszewskiej II Teren przy Publicznej Szkole Podstawowej im. Władysława Reymonta w Porąbce Uszewskiej zmienia swoje oblicze. Od połowy lipca trwają tam bowiem intensywne prace budowlane przy przebudowie boiska wielofunkcyjnego II

W

pierwszym etapie prac wykonano korytowanie boiska do piłki nożnej, które zyskało już nową murawę. Na części boiska wielofunkcyjnego wykonano korytowanie i drenaż. Aktualnie trwają prace przy podbudowie oraz

ogradzaniu terenu, jak również wykonaniu skoczni w dal. Przypomnijmy, że wykonawcą zadania dofinansowanego w ramach projektu Małopolska Infrastruktura Rekreacyjno-Sportowa (MIRS) jest Przedsiębiorstwo TRANS-ART. Zakończenie robót zaplanowano na koniec października br.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.