Kurier Tarnowski 110

Page 1

Chcemy inspirować młode pokolenia Rozmowa z wójtem gminy Skrzyszów Marcinem Kiwiorem

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

2 GRUDNIA 2019 | NR 22 (110) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

www.kt24.pl

Str. IV

ŚLEDŹ NAS W INTERNECIE

KURIER TARNOWSKI TAKŻE W TWOIM TELEFONIE I NA TABLECIE! PROM OC J A

Nie można ryzykować życia ludzi - most w Ostrowie musiał zostać zamknięty II Opinia prof. dr hab. inż. Tomasza Siwowskiego z Politechniki Rzeszowskiej - po analizie ekspertyzy stanu technicznego mostu nad Dunajcem w Ostrowie dokonanej przez inżynierów z Krakowa - była jednoznaczna: obiekt należało zamknąć, bo poważnie zagrożone było bezpieczeństwo użytkowników. Zarząd Powiatu Tarnowskiego nie miał wyjścia - most został wyłączony z ruchu kołowego i pieszych. Nie można ryzykować życia ludzi II

M

ost nad Dunajcem w miejscowości Ostrów został wybudowany w 1971 r. Od tego czasu nie był przebudowywany. Od 1999 roku odpowiedzialność za ten obiekt przejął samorząd powiatowy, zaś od 2007 roku znajduje się on w obszarze działalności powstałego wówczas Powiatowego Zarządu Dróg. Obecnie ruch pojazdów na tym obiekcie wynosi ponad 11,5 tysiąca pojazdów na dobę,

w tym udział pojazdów ciężarowych i autobusów to 17 procent. Obiekt był poddawany ekspertyzom stanu technicznego w latach 2011, 2015 i 2018. W 2019 roku została wykonana ekspertyza konstrukcyjna wraz z obliczeniami statyczno-wytrzymałościowymi i sprawdzeniem nośności obiektu z obowiązującymi warunkami technicznymi jakim powinny odpowiadać drogowe obiekty inżynierskie. Ponadto prof. dr. hab. inż. Toma-

szowi Siwowskiemu z Politechniki Rzeszowskiej zlecone zostało wykonanie opinii technicznej, której celem było sprawdzenie poprawności wykonanej ekspertyzy oraz ocena stanu technicznego konstrukcji pod kątem możliwości utrzymania ruchu na obiekcie. - Ten most w obecnym stanie należy zamknąć, bo robi się groźnie. Nie można ryzykować jego dalszej eksploatacji, nie tylko pod obciążeniem pojazdami samochodowymi, ale również pod obcią-

żeniem pieszym czy rowerowym - ocenił prof. Tomasz Siwowski. - Most jest stary i ma pewne wady pierwotne w konstrukcji. Nośność jest bardzo ograniczona, a to co ogranicza tę nośność, to jeszcze bardzo dużo uszkodzeń tego mostu. Są to pęknięcia konstrukcji stalowej i spoin, których ilość narasta z dnia na dzień.

Dokończenie na str. 5

Frankowicze powinni walczyć o swoje II Rozmowa z mecenas Agnieszką Zach z tarnowskiej kancelarii Zach&Partyńska-Duchnik II Wreszcie frankowicze mają możliwość uwolnienia się od kredytu za pomocą postępowania sądowego. Kto może, a nawet powinien wystąpić na drogę sądową z bankiem? Muszę powiedzieć, że jest grono kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt indeksowany lub denominowany do waluty franka szwajcarskiego, którzy już od dawna walczą w sądach. Niestety sprawy te nie doczekały się uregulowania ustawowego, mimo że takie obietnice wobec frankowiczów składały różne partie polityczne. Obecnie sytuacja frankowiczów zmieniła się o tyle na korzyść, że w sprawie polskich kredytobiorców wyrokował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w dużym uproszczeniu otworzył drogę do korzystnych rozstrzygnięć w tych sprawach. Na drogę sądową wystąpić może praktycznie każdy kredytobiorca, który zaciągnął kredyt w tzw. franku szwajcarskim. Mówię tzw. ponieważ nie były

to kredyty realnie wypłacane w tej walucie. Z moich doświadczeń wynika, że w znakomitej większości tego typu umów banki stosowały. niedozwolone klauzule umowne, które mogą powodować albo nieważność umowy albo możliwość zmiany na kredyt złotówkowy przez sąd tzw. „odfrankowienie”. Oczywiście decyzja czy występować do sądu należy do każdego kredytobiorcy, niemniej jednak obecnie polskie sądy, w tym Sąd Najwyższy, stosując się do wyroku TSUE, orzekają na korzyść kredytobiorców. Czy walka kredytobiorcy z bankiem jest do wygrania? Oczywiście, że tak! Potwierdzają to wyroki wydawane przez najbardziej „obciążony” sprawami fankowiczów warszawski sąd oraz Sąd Najwyższy. Może w tym miejscu odniosę się

do bliższych nam stron. Kilka miesięcy temu zapadł korzystny dla kredytobiorcy wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie w sprawie kredytu frankowego. Istotna jest też zmiana przepisów na korzyść kredytobiorców zgodnie, z którą pozew przeciwko bankowi można wnosić przed sąd miejsca zamieszkania kredytobiorcy. To znaczne ułatwienie ponieważ nie trzeba prowadzić sprawy przed sądem

w mieście, gdzie swoją siedzibę ma bank. Do tej pory były to najczęściej Warszawa, Wrocław i Gdańsk. Teraz ten problem przestał istnieć i kredytobiorca ma swobodę. Trzeba jednak pamiętać, że każda umowa jest inna i w dalszym ciągu nie są to sprawy łatwe. Odpowiedzi na pozew to nierzadko całe opracowania grubości ryzy papieru. Ale warto walczyć o swoje! No właśnie. Jakie są możliwe korzyści? Korzyści mogą być dwojakie, w zależności od przyjętej strategii w procesie i żądań. Czy chcemy unieważnienia umowy, czy jej dalszego obowiązywania, ale tak jakby kredyt był kredytem

AGNIESZKA ZACH Radca prawny, który od kilku lat reprezentuje klientów w sporach z bankami i instytucjami finansowymi. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ukończyła aplikację sądową przy Sądzie Okręgowym w Tarnowie. W 2010 roku została wpisana na listę Radców Prawnych w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Krakowie.

złotówkowym. Jednakże generalnie w obu sytuacjach następuje przede wszystkim zmniejszenie tzw. salda kredytu, czy należności pozostałej do spłaty. Często jest bowiem tak, że kredytobiorca, który miał zaciągnięty kredyt na 460 tysięcy złotych obecnie ma do spłaty 600 – 700 tys. zł. Tę kwotę można znacząco obniżyć. Wszystko też zależy od okresu na jaki został zaciągnięty kredyt. Wskutek wyroku, taki kredyt jest unieważniany, co oznacza, że kredytobiorca i bank mają sobie zwrócić to co płacili. Przy dalszej kontynuacji umowy kredytobiorca uzyskuje nadpłatę i zmniejszenie obciążenia kredytem, który sąd uznaje za złotówkowy. Jeśli już ktoś zdecyduje się na walkę, jakie musi podjąć kroki w pierwszej kolejności? Musi przygotować przede wszystkim wszystkie dokumenty związane z kredytem tj. umowę, aneksy do umowy, regulamin udzielania kredytów (jeżeli obowiązywał) oraz wystąpić do banku o informację o dane dotyczące wypłaco-

nych pieniędzy i spłaconych rat przez kredytobiorcę. To znacznie ułatwia ustalenie czego i ewentualnie jakich kwot może się domagać kredytobiorca od banku. Następnie trzeba złożyć reklamację do banku, gdzie wskazuje się, z czym się nie zgadzamy i co zarzucamy bankowi i umowie oraz czego się domagamy. Z mojego doświadczenia wynika, że banki nie uwzględniają reklamacji. Następny krok to już pozew sądowy. Czy mamy jakieś graniczne terminy? Jeżeli żądamy stwierdzenia nieważności umowy to generalnie nie. Tego możemy żądać bez ograniczeń czasowych. Ale już zwrotu samych wpłaconych rat możemy się domagać za ostatnie 10 lat z uwagi na terminy przedawnienia roszczeń majątkowych. Czy w Tarnowie i regionie jest dużo poszkodowanych frankowiczów? Z całą pewnością tak! Oczywiście, skala zjawiska jeżeli chodzi o kwoty tych kredytów jest, można powiedzieć, mniejsza niż w większych miastach, gdzie po prostu nieruchomości były droższe.

Dokończenie na str. 5


II

GAZETA BEZPŁATNA | NR 22 (110) | 2 GRUDNIA 2019

Kilka słów od naczelnego...

Michał Gniadek

Most. Dunajec. Ostrów.

T

rudno, abym dziś w swoim felietonie nie odniósł się do mostu. Tak, tego mostu na Dunajcu. W Internecie kubeł pomyj wylał się na starostę tarnowskiego Romana Łucarza, który z dnia na dzień zamknął przeprawę. Ale czy rzeczywiście jest to właściwy adresat pretensji? Moim zdaniem nie! Autostradę A4 wybudowano już tak dawno, że dziś chyba nikt nie pamięta czasów, kiedy jej nie było. Otwarcie trasy między Tarnowem a Szarowem nastąpiło końcem 2012 roku. A sama inwestycja wystartowała w 2010 roku. Przez 8 lat o budowie nowego mostu na Dunajcu mówiono, mówiono i nic. Poprzedni zarząd województwa nie miał determinacji, aby zrobić właściwe połączenie autostrady z Wierzchosławic do Tarnowa. Cały ruch aut puszczono na most z 1971 roku, który mówiąc żartobliwie był tak projektowany, że dziennie przejedzie tam 10 samochodów i 7 furmanek. Było zatem wiadomo, że to kiedyś się zawali. Dopiero rok temu, po zmianie władzy w Urzędzie Marszałkowskim, poważnie zajęto się sprawą, przeprowadzono przetarg i do końca 2023 roku pojedziemy nową drogą z nowym mostem. Ale teraz, gdy wysłużona przeprawa musiała być zamknięta zrobiło się wielkie larum, a władze powiatu są odsądzane od czci i wiary. Zapytam przewrotnie. A pamiętają Państwo kto był wicemarszałkiem województwa małopolskiego przez dobrych kilka lat za czasów poprzedniej ekipy, która powinna budować łącznik autostradowy z Wierzchosławic do Tarnowa…?

Redakcja:

ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl Redaktor naczelny: Michał Gniadek Sekretarz redakcji: Justyna Siemińska-Gniadek FOTO: Radosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

O moście, który dzieli…

M

ost na Dunajcu podzielił lokalną społeczność na tą, która wpierw oczekuje „że ktoś powinien być pociągnięty do odpowiedzialności” i na tych, którzy przede wszystkim szukają rozwiązania bardzo trudnej – co tu ukrywać – sytuacji. Ci, którzy uznali most za most pisowski, powiatowy itp. i odżegnują się od jakiegokolwiek łączenia ich z tą sytuacją (vide: wiceprezydent Tarnowa Piotr Augustyński), nie potrzebują żadnych wyjaśnień – Ci już wiedzą i osądzili i koniec tematu. Inni, idą dalej - oczekują, że prokurator postawi akt

oskarżenia i winni pójdą za zasłużone kraty a w annałach kronik miasta informatorzy będą widnieć jak w księdze Guinessa tym razem za tempo powiadamiania organów ścigania (vide: poseł Urszula Augustyn). Są i tacy którzy, wykorzystując moment organizują pikiety, protesty i spotkania z mieszkańcami miejscowości w pobliżu mostu, z których poza nakręcaniem emocji a i nierzadko próbą autopromocji niewiele wynika, bo organizatorzy nie mają narzędzi i środków do szybkiego rozwiązania kwestii braku możliwości przeprawienia się na drugi brzeg Dunajca – do pracy, do przychodni,

do przedszkola, do szkoły – a uczestnicy tych spotkań to najdotkliwiej odczuwający to zamknięcie mieszkańcy i wówczas o wybuch gniewu i frustracji nietrudno, bo jest uzasadniona. Tak. Wyobrażam sobie chaos w domach, w których dotychczasowy pięciominutowy dojazd zamienił się w kilkudziesięciominutowy stres a kilkusetmetrowy spacer w kilkunastokilometrowy korek. Tak. Uważam że analiza okoliczności zamknięcia mostu jest potrzebna chociaż decyzja o jego zamknięciu słuszna. Tak. Podobnie jak inni dowiedziałem się o zamknięciu mostu w dniu jego zamknięcia. I teraz, jak to w kryzysie potrzebna jest solidar-

ność w doprowadzeniu do przywrócenia chociażby ruchu pieszego i częściowo samochodowego na Dunajcu. Dlatego wraz z posłem Norbertem Kaczmarczykiem zwróciłem się w dniu 29 listopada br. do Ministra Obrony Narodowej, pana Mariusza Błaszczaka o wybudowanie przez wojsko (w tym WOT) kładki dla pieszych lub mostu tymczasowego na Dunajcu w pobliżu zamkniętego mostu w Ostrowie lub też o rozważenie innych metod przeprawy przez Dunajec w tym ważnym komunikacyjnie miejscu. Proponuję nam wszystkim, aby w parze za kreatywnością w tworzeniu celnych memów o moście szły konkrety w szukaniu pomocy dla rozwiązania tego dojmującego problemu.

PIOTR SAK Poseł Solidarnej Polski

Coś dla oka – Radosław Bełżek

TUCHÓW POD TATRAMI. Są takie dni w roku, kiedy przejrzystość powietrza jest doskonała. O Tatrach z Tarnowa już kiedyś wspominałem w tej rubryce. Czas zatem na Tatry widziane z Tuchowa. Z Furmańca prezentuje się taki cudowny widok.

JESTEŚMY M.IN. W: TARNÓW » Osiedla: Jasna, Koszyce, Strusina, Mościce, Zielone » Kaufland » Centrum Handlowe Echo » Urząd Miasta » Sklep Cezar (ul. Orkana) » Sklep Malinka (ul. Goldhammera) » Pizzeria Maranto

» Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego » Centrum Sztuki Mościce » Sklep Leader » Pod Arkadami » Plac Targowy Burek » Powiatowy Urząd Pracy » Delegatura Urzędu Wojewódzkiego » Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa » Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna » Starostwo Powiatowe w Tarnowie » Urząd Gminy Tarnów

POWIAT TARNOWSKI » Wola Rzędzińska: Sklepy ABC, Hitpol, sklep Na Górce, Kiosk przy Ośrodku Zdrowia » Jodłówka-Wałki: Hitpol » Koszyce Małe: sklep Stanprox » Tarnowiec: Sklep Leader » Zbyltowska Góra: Sklep Leader » Gmina Skrzyszów: Urząd Gminy, Gminne Centrum Kultury i Bibliotek Skrzyszów i Szynwałd, Urząd Pocztowy Skrzyszów i Pogórska Wola, Przychodnie Lekarskie: (Skrzyszów, Łekawica, Szynwałd, Pogórska Wola), Hitpol

i Groszek (Skrzyszów), Hitpol (Łękawica) i Pizzeria (Szynwałd) Sklep w remizie i ABC (Ładna) » Lisia Góra: Urząd Gminy, Malinka (Zaczarnie), Sklepy GS: Łęg Tarnowski

i Łukowa, Delikatesy Centrum (Lisia Góra) »M iasto i Gmina Ryglice » Gmina Wierzchosławice » Z najdziecie nas też na stacjach benzynowych Mądel i Dworcu PKS w Tarnowie


III

2 GRUDNIA 2019 | NR 22 (110) | GAZETA BEZPŁATNA

Marszałek wraca na listę Honorowych Obywateli Tarnowa

PWSZ pod lupą prokuratury

II Strona internetowa Urzędu Miasta będzie zaktualizowana, a Marszałek powróci na należne jemu miejsce II

N

iedawno na portalu Kuriera Tarnowskiego podsumowywaliśmy pewien etap dyskusji jaka rozgorzała wokół tytułu Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa dla Marszałka Piłsudskiego poprzez pytanie: „Józef Piłsudski będzie Honorowym Obywatelem Tarnowa?”. Dziś odpowiadamy: tytuł ten zostanie przypomniany. Jakub Kwaśny, Przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie opublikował na swoim profilu na Facebooku informację o tym, że oficjalna miejska strona internetowa zostanie uzupełniona i w zakładce Honorowi Obywatele Miasta Tarnowa znajdzie się postać Józefa Piłsudskiego. Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu Dariusz Niemiec – związany ze środowiskiem Solidarnej Polski Ministra Zbigniewa Ziobry – rozpoczął w Tarnowie ciekawą dyskusję.

Zdjęcie z uroczystości odsłonięcia pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Tarnowie / FOT. UMT

Okazuje się, że na oficjalnej stronie miasta Tarnowa nie znajdziemy Marszałka Józefa Piłsudskiego na liście osób, którym nadano tytuł Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa, pomimo źródeł o tym świadczących. W toku debaty nad sprawą pojawiły się rozbieżności dotyczące dokładnych okoliczności, w jakich nastąpiło nadanie Marszałkowi Piłsudskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa. Inicjator akcji opierał się na źródłach, z których wynikało, że tytuł został nadany Marszałkowi w określonym terminie, a Piotr Dziża wskazywał na inne okoliczności jego nadania. W oświadczeniu opublikowanym przez Dariusza Niemca czytamy: „Istniały zatem wątpliwości i rozbieżności, ale zgadzaliśmy się, że do tego nadania doszło i co do konieczności przypomnienia

o tym fakcie, a o czym długo rozmawialiśmy.”. – Miło mi, że to właśnie ja mogłem „na nowo” zapoczątkować dyskusję wokół tej sprawy poprzez wystosowanie 8 listopada tego roku pism w sprawie wątpliwości dotyczących tytułu Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa Marszałka Piłsudskiego. Jest to ważne, ponieważ przed złożeniem mojego apelu na ręce Przewodniczącego i Prezydenta, sprawa można rzec nie istniała w przestrzeni publicznej i nie była przedmiotem dyskusji ani tym bardziej działań podjętych przez organy ku temu właściwe. W ślad za wpisem Przewodniczącego widzę, że sprawa zakończy się więc moim sukcesem, wszak przed 8 listopada postać Marszałka była totalnie zapomniana w kontekście nadanego mu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa – mówi nam Dariusz Niemiec.

II Do tarnowskiej prokuratury wpłynęło anonimowe pismo dotyczące nieprawidłowości na Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie II

W

piśmie zwrócono uwagę na możliwe fałszowanie uchwał i dokumentów oraz ustawianie konkursów. – W przypadku kiedy mamy do czynienia z anonimem nie wszczyna się od razu postępowania przygotowawczego, ale zawarte w piśmie informacje będą weryfikowane. Podejmiemy czynności mające na celu ustalenie, czy podane okoliczności nastąpiły i czy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa – tłumaczy prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik

prasowy tarnowskiej prokuratury. Przypomnijmy, że czarne chmury nad PWSZ zebrały się już w październiku. Rada Uczelni Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie wystąpiła z wnioskiem o kontrolę do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w związku ze stwierdzonymi naruszeniami prawa przez Rektora PWSZ w Tarnowie prof. dr hab. Jadwigę Laskę. W reakcji na to, z prac w Radzie Uczelni zostali odwołani dwaj inicjatorzy pomysłu kontroli ministerialnej – Krzysztof Głomb i Robert Tomasiewicz. PROM OC J A

P RO G R A M F E S T I WA LU 9.12.2019 ZSM w Tarnowie Międzynarodowy Konkurs dla Zespołów i Solistów Jazzowych kategoria solowa 10.12.2019 ZSM w Tarnowie Międzynarodowy Konkurs dla Zespołów i Solistów Jazzowych kategoria zespołowa 11-12.12.2019 ZSM w Tarnowie Warsztaty MPEC Tarnów jest partnerem warsztatów muzycznych dla młodzieży 12.12.2019 Pałac Młodzieży 18.00 Koncert Michał Szkil Quartet feat. Adam Kowalewski, Krzysztof Dziedzic i Przemysław Florczak

reklama Kurier Tarnowski.indd 1

19.00 Margaux Vranken Trio (B/GB) feat. Jasmin Kayser, Victor Foulon wstęp wolny 21.00 jam session 13.12.2019 Pałac Młodzieży 19.00 Koncert Tribute to Art Blakey Piotr Wojtasik Quintet feat. Joris Teepe & John Betsch wstęp wolny 14.12.2019 Hala Widowiskowo-Sportowa Pałacu Młodzieży na Gumniskach 19.00 Koncert finałowy Tribute to Nat King Cole Wojciech Myrczek & Big Contest Band pod dyrekcją Piotra Pociaska feat. Special guests koncert biletowany

20/11/2019 09:23


IV

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | NR 22 (110) | 2 GRUDNIA 2019

Chcemy inspirować młode pokolenia Jakie wnioski złożyła gmina Skrzyszów do Zrównoważonej Strategii Rozwoju Powiatu Tarnowskiego? Co chcecie zrealizować? W sumie zgłosiliśmy cztery wnioski do Strategii Powiatu Tarnowskiego, zgłaszając je także do władz województwa małopolskiego, aby móc w perspektywie sięgnąć po dofinansowanie. Wszystkie zadania dotyczą nie tylko naszej gminy, ale będą miały znaczący wpływ na rozwój całego regionu. Gmina Skrzyszów już i tak jest mocno obsypana środkami i inwestycjami. Wspomnę tylko o sztandarowej inwestycji, czyli nowym układzie komunikacyjnym na trasie Ładna - Krowodrza. Tu trzeba patrzyć na rozwój całego powiatu nie tylko nasz. Są to bardzo duże inwestycje, które już pokazują pewien progres. Widzę to w naszej gminie. W ubiegłym roku wydaliśmy 84 pozwolenia na budowę. Z kolei teraz, do końca listopada, wydaliśmy kolejnych 84 pozwoleń, a do końca roku został nam jeszcze miesiąc. To będzie nasz kolejny rekord. Trzeba jednak być sprawiedliwym i podkreślić, że wszystkie gminy dynamicznie się rozwijają, ale musimy wykorzystać szansę, aby zrobić krok dalej, by nastąpiło jeszcze większe przyspieszenie. Warto inwestować w region, który świetnie się rozwija, powstają miejsca pracy, jak chociażby u nas za sprawą Gaz-Systemu i innych prężnie rozwijających się przedsiębiorstw. Pieniądz robi pieniądz. Musimy wykorzystać swoje szanse. Wróćmy do zgłoszonych przez Was wniosków. Pierwszy dotyczy drogi rozpoczynającej się w gminie Ryglice biegnącej przez Szynwałd, Skrzyszów, Ładną aż do drogi krajowej nr 94 i skrzyżowania z projektowaną wschodnią obwodnicą Tarnowa. Ta częściowo nowa droga uruchomiłaby w naszej gminie treny inwestycyjne. W głównej mierze ta inwestycja dostosowałaby istniejące połączenie drogowe gminy Ryglice z gminą Skrzyszów do nowych parametrów. Konieczna jest przecież budowa nowych chodników, poszerzenie jezdni, instalacja lamp. Należy również gdzieniegdzie lepiej ją wyprofilować i wyprostować. W naszym Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) mamy już przewidziane przy tej drodze tereny pod przemysł, usługi, budownictwo jednorodzinne. Warto wspomnieć, że pierwsze wzmianki o drodze, która omija kościół w Skrzyszowie, pochodzą z lat 70-tych ubiegłego wieku. A w MPZP została uchwalona w 2005 roku. Dlatego, jeśli już teraz nie zaczniemy planować, projektować, przewidywać to w przyszłości może dojść do paraliżu komunikacyjnego, a po drugie możemy zaprzepaścić szanse naszego inwestycyjnego rozwoju. Bardzo nam zależy na tej inwestycji, dlatego nasz wniosek zgłosiliśmy równolegle do Starostwa Powiatowego i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, aby zwiększyć jego szanse na realizację i pozyskanie środków. Ta droga ma kluczowy charakter bo znacznie skróciłaby drogę mieszkańców

II Rozmowa z wójtem gminy Skrzyszów Marcinem Kiwiorem II

gminy Ryglice i okolic do autostrady A4. Kolejnym naszym zgłoszonym pomysłem jest mała retencja. Nie chodzi tutaj o zbiorniki, a o przydomowe pojemniki na deszczówkę. Byłaby to odpowiedź na pierwsze symptomy dużych opadów. Dziś niemal przy każdym domu są płytki, kostka itd. i woda nie ma gdzie wsiąknąć. Wszystko spływa do przydrożnych rowów i dalej do rzek i potoków. System przydomowych zbiorników niwelowałby ryzyko podtopień, ale z drugiej strony oszczędzalibyśmy wodę, którą spokojnie możemy wykorzystać w czasie suszy. Takie projekty w Polsce już funkcją, dlaczego nie u nas? Następny wniosek dotyczy biomasy, która jest w 100% ekologiczną energią. To jest przyszłość. Za nami jest już wizyta w dwóch takich miejscach i nie ukrywam, że jestem pod wrażeniem. Aby to było opłacalne potrzeba ok. 800 hektarów. Zarówno u nas, jak i w sąsiednich gminach jest cała masa nieużytków. Te tereny mogą zyskać drugie życie, rolnicy mieliby poważny rynek zbytu i produkowalibyśmy sami ekologiczny prąd. Taka elektrownia na 1 MW potrzebuje płodów z około 800 hektarów pod uprawę. Zaletą takiej elektrowni jest to, że produkuje prąd 24/h i jest w 100% ekologiczna. Prekursorem takich rozwiązań są Niemcy, które mają już ponad 4 tysiące elektrowni na biomasę. Dodam, że szacuje się, iż ta liczba wzrośnie do 10 tysięcy. Z kolei w Polsce jest tylko 100 takich elektrowni. Dlatego dostrzegamy w tego typu elektrowniach ogromne pokłady do wykorzystania zielonej energii. Chcemy mądrze podejść do tego tematu, by okazał się on sukce-

sem, dlatego rozmawiamy, prowadzimy analizy. Jednak biorąc temat energetyki pod uwagę jako całość to uważam, że jest to jedno z lepszych źródeł pozyskiwania prądu. Ceny prądu szybują w górę, przez wzgląd na środowisko musimy odchodzić od węgla i właśnie biomasa wydaje się być świetną alternatywą. Natomiast w ramach czwartego projektu chcemy stworzyć ,,Cyfrowy Powiat”, aby wszystkie zasoby geodezyjne skoordynować w skali powiatu. W konsekwencji powstaną specjalne aplikacje na telefony, które znacznie ułatwią życie mieszkańcom i naszym gościom. Na czym miałoby to polegać w praktyce? Jeśli ktoś będzie chciał wybrać się na wycieczkę rowerową, będzie mógł zaplanować swoją trasę odwiedzając ciekawe miejsca i zabytki, będzie wiedział ile kilometrów musi zrobić, jakie podjazdy go czekają. Inny przykład to chociażby zakup działki. Dzięki kilku kliknięciom szybko namierzymy wszystkie działki, które są do sprzedaży w powiecie i wsiadamy w auto, a aplikacja nas nawiguje i doprowadza do przedmiotowego gruntu. To tylko namiastka tego, co można zyskać! Świat idzie do przodu, musimy gonić najlepszych. Ten projekt zintegrowałby cały powiat, bylibyśmy pionierami w całym kraju. To byłaby wielka rzecz. Bez współpracy z powiatem tak ambitne rozwiązania będzie trudno zrealizować, zatem jak Pan ocenia współpracę na linii Urząd Gminy – Starostwo Powiatowe w Tarnowie? Współpraca z Zarządem Powiatu układa się bardzo dobrze. O tym, że nie są to słowa rzucane na wiatr świadczy przecież

największa inwestycja powiatu realizowana między innymi w naszej gminie, czyli wspomniana już droga Ładna-Karwodża. Ta współpraca jest dobra, ale to samo powiedzą również inni wójtowie. To samo może Pan powiedzieć o współpracy z sąsiadem – Tarnowem? Tarnów jest liderem naszego regionu – tak było, jest i będzie. Nasza współpraca jednak może działać jeszcze lepiej. Wspólnie z powiatem tarnowskim oraz wszystkimi wójtami i burmistrzami próbujemy wypracować wspólne stanowiska dotyczące różnych aspektów. Gdyby do tego grona dołączyły władze Tarnowa razem nasz głos byłby zdecydowanie dużo mocniejszy. Czy polityka rządu odbije się na funkcjonowaniu gminy Skrzyszów? W samorządach dochód z PIT-u rósł w tempie od 5 do 14 procent. W naszej gminie rok do roku (2018-2919) podatek PIT wzrósł o 1,1 miliona złotych. Teraz po zmianach w podatkach ten przyrost będzie jedynie na poziomie 100 tysięcy złotych. Obniżenie podatku PIT zatem odczujemy znacząco, bo wedle naszych szacunków stracimy 1,4 miliona złotych, a do końca kadencji będzie to o 6 milionów złotych mniej w naszym budżecie. Z drugiej strony więcej pieniędzy zostaje w kieszeniach mieszkańców, a to z kolei przełoży się na zasobność portfeli. Nie ma co tutaj długo dywagować, taka jest rzeczywistość, zmiany dotknęły wszystkie samorządy. Kwota wolna od podatku, zmniejszenie o 1% PIT dla pensji 2600 spowoduje, że u przeciętnego Kowalskiego 500 złotych zostanie w portfelu. Duża część tej kwoty mieszkańcy zostawią przecież

w naszych sklepach, punktach usługowych. Musimy mieć świadomość, że to może jeszcze bardziej napędzić koniunkturę. Nam jako gminie ciężej spiąć budżet, ale nie załamujemy rąk i pracujemy dalej.

– W ubiegłym roku wydaliśmy 84 pozwolenia na budowę. Z kolei teraz, do końca listopada, wydaliśmy kolejnych 84 pozwoleń, a do końca roku został nam jeszcze miesiąc. To będzie nasz kolejny rekord. mówi Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów

Wschodnia obwodnica Tarnowa raczkuje, ale realizacja tej inwestycji krok po kroku zmierza do przodu. Do Urzędu Gminy Skrzyszów docierają informacje na temat planów tego zadania? Otrzymaliśmy do konsultacji projekt połączenia wschodniej obwodnicy miasta z węzłem Lwowska, czyli z drogą krajową 94 w Ładnej (zjazd na centrum miasta i Szpital). Bardzo pozytywnie oceniam to rozwiązanie. Ta nowa droga dla Tarnowa, jak napisał pan redaktor na ostatniej okładce ,,Kuriera Tarnowskiego” to rewelacyjna sprawa nie tylko dla miasta, ale także dla naszej gminy i generalnie tej części powiatu. Po zakończeniu inwestycji bez korków, szybko i bezpiecznie będziemy mogli dojechać do autostrady. Dziś trzeba poświęcić czasem i nawet 30 minut, aby z Ładnej, ul. Lwowską i Aleją Jana Pawła II dojechać do węzła Tarnów Centrum. Tak szybka komunikacja z A4 to doskonała wiadomość dla wszystkich. Kiedy pojedziemy nową drogą? Wydaje się, że w niedalekiej perspektywie, gdyż Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad intensywnie pracuje nad tym projektem. Zawsze chwali się Pan świetnymi wynikami gminnej oświaty. Również teraz ma Pan kilka asów z rękawa? Najlepiej kształcimy w całym powiecie tarnowskim – to potwierdzają wyniki egzaminów. Jesteśmy na 26. miejscu w Małopolsce na ponad 180 gmin! Ten wynik pokazuje tylko nasz wysoki poziom. Czym jest to spowodowane? My nie wydajemy na edukację, tylko inwestujemy w edukację. Mamy świetny system motywacyjny, ale same szkoły nie są w stanie sobie poradzić z kreatywnością i rozwojem uczniów. Dlatego właśnie jako samorząd wspomagamy placówki naszymi pomysłami i projektami. Wspomnę tylko o dwóch projektach. Mało zapewne osób wie, że tylko 5 miejscowości w Polsce dostało pieniądze na stworzenie makerspace. W naszym wypadku będzie to drukarnia 3D i drukarnia laserowa. Kupimy specjalistyczny sprzęt, który pomoże zaszczepić nutkę ciekawości w naszym młodym pokoleniu. To fascynujące miejsce powstanie w Łękawicy w Pracowni Orange, która już tam funkcjonuje od 2015 roku. Fundacja Orange z Warszawy to świetny partner. Druk 3D stał się już faktem, dlatego chcemy wytyczać nowe kierunki, które być może zainspirują nie tylko dzieci, czy młodzież, ale również dorosłych. Drugim projektem, o którym wspomnę są szachy. Udało nam się pozyskać pieniądze, aby zakupić szachy, zegary, laptopy i odpowiedni system, aby móc organizować profesjonalnie turnieje szachowe. W naszej gminie od jesieni do wiosny szachy są niezwykle popularne, w każdej miejscowości odbywa się po kilka turniejów. Oprócz tego, uczymy już od przedszkola gry w szachy, rozwijając pasję do tej sportowej rywalizacji. To tylko dwa z wielu przykładów naszej najnowszej aktywności. Chcemy inspirować młode pokolenia. To nasze zadanie! Dziękuję za rozmowę. Dziękuję.


V

2 GRUDNIA 2019 | NR 22 (110) | GAZETA BEZPŁATNA

Nie można ryzykować życia Frankowicze powinni ludzi - most w Ostrowie walczyć o swoje musiał zostać zamknięty Dokończenie ze str. 1

Dokończenie ze str. 1 Profesor zarekomendował, by żadne obciążenie użytkowe na tym moście nie miało miejsca, gdyż obliczenia wskazują, że nawet pod ciężarem własnym, bez jakiegokolwiek ruchu, poziom bezpieczeństwa jest krytyczny. - Po tym, co przedstawili inżynierowie, co przedstawił pan profesor, organ nadzoru budowlanego jest zobligowany do wydania decyzji o wyłączeniu z użytkowania tego obiektu – oświadczył Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Tarnowie Mariusz Przęczek. Starosta Tarnowski Roman Łucarz również uznał, że nie można narażać życia ludzi. Most

w trybie natychmiastowym został zamknięty. – Bezpieczeństwo naszych mieszkańców jest dla nas nadrzędną wartością. Jesteśmy odpowiedzialni i nie możemy ryzykować - zaznaczył. - Ocenimy teraz czy jest możliwa naprawa mostu, w jakim zakresie i jakie będą tego koszty. Jeśli naprawa będzie możliwa i opłacalna, to będziemy go naprawiać, a jeśli się okaże, że korzystniejsza będzie budowa nowego obiektu to szybko przygotujemy dokumentację projektową i poszukiwać będziemy źródeł sfinansowania przedsięwzięcia. - Zdajemy sobie sprawę z utrudnień jakie w tym momencie powoduje decyzja o zamknięciu mostu w Ostrowie. Nie jest jednak winą samorządu powiatowego, że na ten most kierował się ruch samochodowy z autostrady, przecież nigdy tak nie miało być - przekonuje Wice-

starosta Tarnowski Jacek Hudyma. - Błędem kardynalnym było to, że nowy most na Dunajcu nie powstał podczas budowy samej autostrady, że z powodu oszczędności ten wariant został zaniechany. Po drugie, możemy mówić o decyzjach, które spowodowały znaczące opóźnienie powstania nowego obiektu mostowego w ramach łącznika między zjazdem z autostrady a Mościcami. W latach 20122014 nasz Powiatowy Zarząd Dróg był liderem tego projektu, chociaż wiadomo było, iż jego koszty znacząco wykraczają poza możliwości budżetowe powiatu. Dopiero w 2015 roku inwestycję przejął Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, lecz poprzedni Zarząd Województwa Małopolskiego nie doprowadził do rozpoczęcia inwestycji. Zabrakło wyraźnie determinacji, którą dopiero

Razem z powiatem w Filipowicach

PR OMOCJ A

II Kolejny ciąg pieszo-rowerowy został oddany do użytku w gminie Zakliczyn II

T

ym razem powstał przy drodze powiatowej w Filipowicach, a inwestycja sfinansowana została ze środków samorządu gminnego i powiatu tarnowskiego. To pierwszy odcinek ciągu pieszo-rowerowego na terenie Filipowic. Wykonano 327 metrów ciągu pieszo-rowerowego przy drodze w Filipowicach – od kościoła do zjazdu do szkoły podstawowej. Zrobiony jest

z kostki betonowej, a wartość inwestycji to przeszło 207 tys. zł. Powiat tarnowski dofinansował zadanie w wysokości przeszło 112 tys. zł. Przypomnijmy, że niedawno w zakliczyńskiej gminie zakończona została też budowa chodnika ze ścieżką rowerową przy drodze wojewódzkiej od ronda w Roztoce do mostu nad Dunajcem w Zakliczynie. Przedsięwzięcie to zrealizowane zostało z kolei z województwem małopolskim.

teraz wykazały nowe władze województwa. Jak poinformował Zastępca Dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Stanisław Pyzdek, również na autostradzie pojawią się oznakowania o objazdach. Powiatowy Zarząd Dróg zaleca objazd zgodnie z tymczasową organizacją ruchu: z Wierzchosławic drogą wojewódzką 975 do miasta Wojnicz, a następnie drogą krajową nr 94 i ulicami Krakowską oraz Czerwonych Klonów. Z uwagi na duże natężenie ruchu sugeruje się omijanie węzła autostradowego Tarnów - Mościce, i wjazd do miasta na węźle autostradowym Tarnów - Centrum. Kierowców z gmin Radłów oraz Wietrzychowice prosi się o wybieranie w miarę możliwości wjazdu do Tarnowa drogą nr 973 od strony Żabna.

O ile sprawy kredytów „tarnowskich” dotyczą najczęściej kwot np. od 100 tys. do 250 tys. zł, o tyle wśród spraw osób, które np. nabywały nieruchomości w Krakowie to mówimy o kredytach rzędu 350 – 500 tys. zł. Oczywiście te kwoty z uwagi na wzrost kursu franka szwajcarskiego są obecnie znacznie wyższe niż kredyty które były zaciągane. Powiedzmy jednak wprost. Przy hipotetycznej sytuacji, ktoś ma kredyt wartości 300 tys. zł (12 000 tys. franków). Jaka kwota przysługuje z tytułu unieważnienia umowy? Tak jak podałam przy stwierdzeniu nieważności umowy, strony mają zwrócić to co sobie wzajemnie świadczyły. Tak stanowi kodeks cywilny. Tym samym taki kredytobiorca powinien zwrócić do banku kwotę otrzymanego kredytu, czyli 300 tysięcy złotych. Z kolei Bank musi zwrócić zapłacone raty. Duża część kredytobiorców spłaciła już znacznie więcej niż kapitał, który został im wypłacony. Dla tych, którzy nie do końca orientują się, na czym polegały nieprawidłowości z frankowiczami, proszę pokrótce opowiedzieć o tym mechanizmie. W umowach tych występuje wiele nieprawidłowości i ukrytych mechanizmów, na których zarabiały banki. Główny mechanizm to oczywiście ten, że banki nie wpłacały żadnych franków szwajcarskich. Mimo tego, że wiele takich umów przeszło przez moje ręce nie spotkałam się do tej pory z taką sytuacją, żeby umowa określała kwotę kredytu we frankach szwajcarskich i żeby taka waluta została kredytobiorcy wypłacona. Czyli banki wypłacały złotówki, powiedzmy 300 tysięcy złotych

zwierając w umowie zapis, że ta kwota będzie waloryzowana (indeksowana) do waluty franka szwajcarskiego. Czyli miernikiem wartości kredytu były franki szwajcarskie. Równie dobrze można było zapisać, że to byłby np. 1 g. złota lub inny miernik. Tym samym był to produkt finansowy o dużym stopniu ryzyka, a udzielany najczęściej osobom, które były na granicy zdolności kredytowej. Informacje jakie najczęściej były przekazywane kredytobiorcom podawały, że frank jest bezpieczną, stabilną walutą. Ryzyko tych produktów było marginalizowane. Czy kredytobiorcy boją się występować przeciwko bankom? Tak potwierdzam. Często spotykam się z obawami kredytobiorców spowodowanymi dezinformacją i szumem medialnym, niejednokrotnie podsycanym przez same banki. Np. ostatni klient zadzwonił do mnie z pytaniem czy bank nie wypowie mu umowy. Bo takie informacje słyszał w mediach. Chciałabym rozwiać te wątpliwości. Jeżeli umowa jest wykonywana nie ma podstaw do jej wypowiedzenia, a na pewno przesłanką taką nie jest wystąpienie przeciwko bankowi do sądu. Trzeba pamiętać, że banki obecnie podejmują różne działania, aby zniechęcić kredytobiorców od występowania do sądu. Jest w ich żywotnym interesie, aby te kredyty były spłacane na dotychczasowych zasadach. Z prowadzonych przeze mnie spraw, w których reprezentuję klientów w sporach z bankami, i nie mówię tu o sprawach kredytów frankowych, mogę powiedzieć, że z bankami da się wygrać. Część osób postrzega to oczywiście jako walkę Dawida z Goliatem, ale efekt może być podobny. Trzeba też pamiętać, że prawo Unii Europejskiej sprzyja konsumentom w walce z dużymi podmiotami rynku finansowego. AUT OREK LAM A


VI

GAZETA BEZPŁATNA | NR 22 (110) | 2 GRUDNIA 2019

Tarnowianie polubili miejskie rowery. Kraków i Trójmiasto z nich rezygnują Akademia Piłkarska ZKS Unia Tarnów otrzymała Złoty Certyfikat PZPN II Polski Związek Piłki Nożnej opublikował listę szkółek piłkarskich, które uzyskały certyfikaty PZPN. Najwyższy – złoty poziom – w Tarnowie otrzymała tylko akademia ZKS Unii Tarnów II – Jestem dzisiaj niezwykle dumny i szczęśliwy. To naprawdę zaszczyt znaleźć się w gronie najlepszych Akademii Piłkarskich w Polsce. Cieszę się, że rozpoczęte przed dwoma laty zmiany przyniosły taki efekt, a uzyskany najwyższy certyfikat PZPN jest potwierdzeniem właściwego kierunku szkolenia jaki obrała nasza Akademia. Chce pogratulować blisko 40 pracownikom Akademii za wkład w nasz wspólny projekt, oraz podziękować za bezustanne wsparcie firmie Grupa Azoty i Sokołów oraz Urzędowi Miasta Tarnowa, bez których ten sukces nie byłby możliwy – powiedział Tomasz Matyjewicz prezes Akademii Piłkarskiej ZKS Unia Tarnów Program Certyfikacji to innowacyjny projekt mają-

cy za zadanie podniesienie jakości szkolenia w szkółkach piłkarskich na terenie całej Polski. W jego pierwszej edycji do Polskiego Związku Piłki Nożnej wpłynęło 1197 formularzy zgłoszeniowych. Certyfikaty ważne będą do 30 czerwca 2021 roku, a rozróżnia się je na trzech poziomach – brązowym, srebrnym i złotym. Za przyznanie certyfikatu odpowiada komisja weryfikacyjna przy PZPN i jego otrzymanie równoznaczne jest ze spełnieniem szeregu szczegółowych kryteriów i gwarancją odpowiedniej jakości szkolenia. Szkółki oceniane są przede wszystkim pod względem standardów szkoleniowych i kwalifikacji kadry, ale też i standardów bezpieczeństwa.

II W tym roku rowery wypożyczono blisko 20 tysięcy razy, ich użytkownicy pokonali w sumie ponad 68 tysięcy kilometrów. Jednak na horyzoncie pojawia się problem. Trójmiasto i Kraków, gdzie już dawno funkcjonują miejskie rowery, okazuje się, że poległy ze swoimi systemami II

J

ak donoszą media, pomysł nie sprawdził się w idealnych warunkach turystycznych metropolii. ,,To zapowiedź zmierzchu koncepcji w Polsce? Przegrywa z elektrycznymi hulajnogami, kosztami czy „dojeniem” darmowych minut?” – czytamy. Miejskie rowery pojawiły się w Tarnowie w październiku ubiegłego roku – sto dla dorosłych i dziesięć dla dzieci – zamontowano wówczas również dziesięć stacji. Do końca listopada 2018 roku do systemu TRM zarejestrowało się ponad 2200 użytkowników, a z jednośladów skorzystano 3800 razy. Od 1 marca tego roku, kiedy rowery zostały ponownie udostępnione, system zyskał ponad 3200 nowych rejestracji. – Tarnowianie polubili rowery. Świadczy o tym ponad 20 tysięcy tegorocznych wypożyczeń oraz fakt, że 618 razy ze specjalnie kupionych dla nich pojazdów korzystały dzieci – mówi dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie, Artur Michałek. Rowery najczęściej wypożyczane były w sierpniu (3021 razy) oraz w czerwcu (3005 razy). Dziennie korzystano z nich

średnio 76 razy. Rekord pod tym względem padł w niedzielę 31 marca, kiedy tarnowski rower miejski wypożyczono aż 178 razy. Najdłuższą trasę – 82 kilometry – użytkownik pokonał natomiast w niedzielę 16 czerwca, odwiedzając Wietrzychowice i wracając do Tarnowa. W zakończonym się sezonie najczęściej wypożyczano rowery ze stacji: Park Strzelecki, plac Szczepanika, plac Sobieskiego oraz dworzec PKP, a zwracano przy parku oraz przy stacji kolejowej. Tarnów dużo zainwestował w system. W 2018 roku zapowiadano, że kosztem 2,6 milionów złotych wybudowanych zostanie 10 stacji roweru miejskiego. Natomiast miesiąc temu poin-

formowano, że Tarnów otrzyma niemal milion złotych unijnego dofinansowania na zakup kolejnych 60 rowerów, nowe stacje oraz wiaty rowerowe. Całkowity koszt inwestycji to ponad 1,3 mln złotych.

W Krakowie i Trójmieście pomysł poległ

31 grudnia rowery miejskie Wavelo znikają z Krakowa – donoszą media. Firma BikeU poinformowała, że od nowego roku nie będzie już można korzystać w Krakowie z rowerów miejskich Wavelo. „Z dniem 31 grudnia 2019 r. projekt rowerów miejskich Wavelo zostaje zamknięty”

– czytamy w oświadczeniu zarządu BikeU. „Firma pragnie podziękować wszystkim użytkownikom i partnerom, którzy od 2016 r. tworzyli społeczność wokół rowerów Wavelo. Wierzymy, że rower miejski wkrótce wróci do Krakowa na nowych, lepszych zasadach” – napisali przedstawiciele spółki w oświadczeniu. BikeU wyjaśnia, że zawiódł model biznesowy, a rosnąca popularność elektrycznych hulajnóg na minuty tylko pogorszyła sprawę. Nextbike Polska, największy w Polsce operator systemów rowerów miejskich, odpowiada również za tarnowskie rowery. Jak donoszą media, w Trójmieście Zarząd Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS) wypowiedział umowę firmie NB Tricity, która była operatorem systemu rowerów Mevo. Tricity jest spółką zależną Nextbike Polska. Wśród uchybień, które legły u podstaw wypowiedzenia umowy wymieniono problemy z zapewnieniem poprawnego działania systemu, nieustanne usterki czy częsty brak dostępności rowerów. Jak będzie w w Tarnowie? Czas pokaże.

Tarnów: Opłata za śmieci znów pójdzie w górę? Wszystko zależy od radnych

II Ten mechanizm już znamy. Urząd Miasta informuje na swoich stronach internetowych o rosnących opłatach za usuwanie odpadów. Dodaje również, że w przyszłym roku może w systemie zabraknąć 4 milionów złotych. Co to oznacza? Ruszyła propagandowa machina usprawiedliwiająca wprowadzenie kolejnych podwyżek dla mieszkańców II

P

odobna ,,akcja informacyjna” miała miejsce już w tym roku kiedy podnoszono stawki za odpady dla mieszkańców. Zaczynało się od informacji o rosnących kosztach i problemach samorządów, następnie pojawiał się projekt uchwały, negocjacje z radnymi i finalnie ,,klepnięcie” wyższych opłat. Kolejna taka akcja już się rozpoczęła. Magistrat podkreśla, że firmy zajmujące się odbiorem i utylizacją odpadów żądają od samorządów coraz więcej pieniędzy. Kolejne miasta ogłaszają przetargi na odbiór odpadów, bo dobiegają końca umowy, a burmistrzowie i prezydenci łapią się za głowę, bo oferty firm są coraz wyższe i bywa, że przekraczają już tysiąc złotych za tonę odpadów. Na niedawny przetarg ogłoszony przez Dąbrowę Tarnowską

wpłynęła jedna oferta, a za odebranie tony odpadów firma zażądała… 1414 zł. Gdyby oferta została zaakceptowana to miesięczna stawka na jednego mieszkańca wyniosłaby 41 zł. Firmy zajmujące się odbiorem, transportem, zbieraniem, odzyskiem i unieszkodliwianiem odpadów komunalnych windują ceny. Ponieważ system odbioru odpadów ma się samofinansować, czyli za wyrzucane śmieci powinni płacić mieszkańcy, miasta zmuszone są podnosić ceny. Wygląda na to, że w 2020 w zdecydowanej mniejszości będą miasta i gminy, gdzie stawka dla mieszkańców będzie poniżej 20 zł miesięcznie za osobę za odpady segregowane. Tradycyjnie urzędnicy posłużyli się również przykładami z kraju wskazując, że za odpady niesegregowane niektóre samorządy ustalają

już opłaty sięgające 75 zł od osoby, jak to ma miejsce np. w Zawierciu – 27 zł miesięcznie kosztować tam mają odpady segregowane. W Tarnowskich Górach mieszkańcy już płacą odpowiednio 21 i 42 zł, mieszkańcy Łodzi z segregowane odpady płacą 24 zł za osobę, za nieposegregowane – 48 zł. W Olkuszu płaci się za odpady segregowane 22 zł, w Chełmie 20 zł, w Katowicach 21,30 zł, w Kielcach 20 zł, w Lesznie 24 zł, w Wałbrzychu 27 zł. W Gdańsku opłaty za śmieci liczone są od metra kw. powierzchni mieszkalnej i od lutego przyszłego roku mieszkańcy zapłacą 0,88 zł za metr. W miejscowościach, w których kilka miesięcy temu podnoszono opłaty za śmieci, już mówi się o konieczności kolejnych podwyżek – przykładem niedaleka Skawina, gdzie stawka za opłaty segre-

gowane wyniesie 25 zł od osoby czy też gmina Tarnów, gdzie w lipcu podniesiono stawki (17 zł gospodarstwo jednoosobowe, 39 zł dwuosobowe, 59 zł trzyosobowe), a wójt już mówi o konieczności kolejnej podwyżki. W Szczecinie cena za wywóz odpadów powiązana jest z ilością zużytej wody, co obrazuje liczbę osób w mieszkaniu. 1 lipca stawka skoczyła z 4 zł do 5 zł za metr sześcienny zużytej wody, od stycznia 2020 r. ma sięgnąć 7,5 zł. Tarnowianie płacą obecnie za segregowane odpady 18 zł od osoby miesięcznie, za niesegregowane 36 zł. W projekcie przyszłorocznego budżetu zapisano wpływy z tego tytułu w wysokości 22 milionów 386 tys. zł. Biorąc pod uwagę galopujące ceny jest możliwe, że w przyszłym roku do zrównoważenia wpływów i wydatków zabraknie ok. 4 milionów zł.


VII

2 GRUDNIA 2019 | NR 22 (110) | GAZETA BEZPŁATNA

RADNI PODSUMOWUJĄ PIERWSZY ROK KADENCJI

ZBIGNIEW KAJPUS KOALICJA OBYWATELSKA

DAWID SOLAK PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ

PIOTR GÓRNIKIEWICZ NASZE MIASTO TARNÓW

SEBASTIAN STEPEK NOWOCZESNA

2019 to rok inwestycji oraz dobrych i trudnych decyzji

Czy leci z nami pilot?

Brak pozytywnej energii widać gołym okiem

Rok trudnych relacji i docierania się

J

edną z ważniejszych inwestycji była budowa nowego skrzydła Szpitala Specjalistycznego im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie. Obecnie na terenie szpitala trwają intensywne prace budowlane efektem czego jest powstanie nowego obiektu. Mieścić się będzie w nim nowoczesny oddział Kardiologii tak potrzebny i oczekiwany. Kolejną inwestycją jest nowoczesna infrastruktura drogowa ulicy Elektrycznej. Obecnie stanowi ona szybką arterię łączącą Mościce z węzłem autostradowym na północy miasta. W obliczu sytuacji związanej z zamknięciem mostu w Ostrowie jest ona ratunkiem komunikacyjnym dla dojeżdżających do tej części miasta. W bieżącym roku oddano również do użytkowania Park Przemysłowy Piaskówka z nowymi lokalizacjami pod prowadzenie działalności gospodarczej. Zapewniają one pełną infrastrukturę drogową wraz z mediami. To kolejne wsparcie dla rozwoju przedsiębiorczości w Tarnowie. Innym są spore ulgi dla prowadzących działalność gospodarczą na wynajem lokali będących w zasobach Miejskiego Zarządu Budynków sięgające aż 90%. Osobiście bardzo cenię decyzję o utworzeniu miejskiego programu wspierającego zakup instalacji fotowoltaicznych, solarnych oraz nowoczesnych źródeł grzewczych, którego byłem wnioskodawcą. Program ten cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Na ten cel przeznaczyliśmy w 2019 roku 750 tysięcy złotych. W kontekście walki ze smogiem jest to spory krok naprzód. Bardzo dobrym posunięciem było zorganizowanie loterii podatkowej dla osób rozliczających swój PIT w Tarnowie. Uczestnicy loterii mogli wygrać w niej samochód osobowy Opel Corsa oraz 10 rowerów turystycznych. Loteria cieszyła się sporym powodzeniem i stanowi atrakcyjną zachętę do rozliczania swoich podatków w Tarnowie. Zwycięzcą loterii raz jeszcze serdecznie gratuluję i dziękuję za udział w niej. W infrastrukturze sportowej ukończono największą inwestycję czyli budowę Areny Jaskółka Tarnów. Jest to nowoczesny obiekt, w którym znajdą swoje miejsce sportowcy, kibice oraz artyści tworzący widowiska na miarę tego obiektu. Do niepokojących sytuacji w 2019 roku należy zaliczyć szereg gwałtownych podwyżek cen dla gmin w przypadku cen energii elektrycznej i odprowadzania odpadów komunalnych do spalarni. Zmiana cen sięgająca od 40 do 100% może skutkować brakiem przewidywalnego planowania w wydatkach publicznych. Sytuacja ta może również znacząco wpłynąć na planowany budżet w 2020 roku.

Z

a każdym razem, gdy zastanawiam się nad dokonaniami ostatnich 5 lat rządów naszego prezydenta to z trwogą szacuje, co jeszcze można w naszym mieście zepsuć w perspektywie końca kadencji i jak możemy, jako klub radnych nie posiadający większości, temu zapobiec. Chęć mieszkańców do współdecydowania o losach miasta drastycznie spada wraz z liczbą głosujących w budżecie obywatelskim. Liczba tarnowian w ogóle spada, bo wobec braku jakichkolwiek perspektyw decydują się na emigrację zarobkową i w 2050 roku ma nas być o połowę mniej. Równolegle do eksodusu mieszkańców, z budżetu miasta uciekają pieniądze, których zaczyna brakować na podstawowe potrzeby i prezydent zaczyna zwalniać pracowników. Tarnów ląduje na dalekim miejscu w rankingu miast przyjaznych dla młodych, a my zamiast spalić się ze wstydu chwalimy się tym na miejskiej stronie internetowej. Cóż. Niektórzy z pewnością powiedzą, że sam fakt, iż nie jesteśmy w tym rankingu ostatni jest jakimś powodem do dumy. Ja jednak uważam, że powinniśmy mieć wyższe ambicje niż 52 miejsce na 66 pod względem gospodarki. Kuleje współpraca z sąsiadami. Coraz więcej mówi się na przykład o tym, że ościenne gminy dogadają się między sobą i stworzą własną, oderwaną od Tarnowa i bezpłatną komunikację podmiejską, bo nie mogą się dogadać z prezydentem w sprawie korzystania z MPK. Nie będę rozpisywał się na temat katastrofalnej sytuacji finansowej miasta, wątpliwej wiarygodności dla banków czy przerostu administracji. Nie chce również podnosić kwestii rozpaczliwego łatania dziur w budżecie drastycznymi podwyżkami, choć w mojej opinii jest to gaszenie pożaru benzyną i zasługuje tym samym na wyjątkowe potępienie. Zadam za to kilka pytań retorycznych, na które każdy z Czytelników sam sobie odpowie. Czy przewodzi nam osoba, która ma świadomość, że rozwój i inwestycje trzeba planować w perspektywie 20 czy 30 lat, a nie ad hoc i na przysłowiowy „rympał”? Czy prezydent dla Tarnowa potrafiłby nawiązać współpracę z każdym i wyrzekł się chodzenia ze świeczką pod sąd? Czy w Radzie Miejskiej jest większość, która będzie w stanie przejąć inicjatywę i podejmować trudne i odważne decyzje, pomimo głosów krytyki? Miejmy nadzieję, że 2020 rok będzie dla naszego miasta łaskawszy niż minione lata. Ale zapnijmy wszyscy pasy – pilot naszego jumbo-jeta urwał właśnie ster.

D

zięki zaufaniu Wyborców, już po raz drugi staram się ich godnie reprezentować w Radzie Miasta oraz walczyć przez kolejną kadencję o sprawy ważne dla Tarnowa Powołany przez nas klub Naszego Miasta Tarnów stał się przysłowiowym języczkiem u wagi ze względu na brak zdecydowanej większości czy to kolegów z Prawa i Sprawiedliwości czy też Koalicji Obywatelskiej. Na początku udało nam się skutecznie przywrócić reprezentatywność w prezydium gdzie zasiadają przedstawiciele wszystkich klubów w przeciwieństwie do wcześniejszej kadencji zdominowanej w prezydium przez radnych PiS. Taka zresztą miała nam przyświecać zasada: dla dobra miasta ponad podziałami. Realizacja tego – wydawać by się mogło – banalnego założenia, napotyka jednak w ostatnim czasie na trudności. W dużej mierze ze względu na brak umiejętności dialogu Pana Prezydenta z radnymi, którzy przynajmniej z założenia powinni być mu przychylni. Zapanowanie nad 14-osobową grupą radnych sprawia Panu Prezydentowi nie lada problem, a brak pozytywnej energii widać gołym okiem. Niestety nie zmieniają tego stanu comiesięczne spotkania przedsesyjne, na których informowani jesteśmy o pomysłach Pana Prezydenta i na których oczekuje się od nas bezapelacyjnego ich poparcia. Inicjatywy przekazywane na owych spotkania przez klub NMT i inne kluby w większości nie zyskują już żadnej aprobaty. Pan Prezydent stosuje metodę kija i marchewki, choć w zasadzie już tylko osioł mógłby się połakomić na ową marchewkę, bowiem za chwilę okazuje się, że cena jaką przychodzi zapłacić jest niewspółmierna do uzyskanych korzyści. Jako radni stajemy co chwila przed kuriozalnym zadaniem dosypywania do budżetu miasta brakujących milionów, tyle tylko, że regularnie z kieszeni mieszkańców i podatników. Jak pokazała praktyka nawet klub KO, będący wydawać by się mogło naturalnym zapleczem politycznym Prezydenta, stroni od decyzji nakładających kolejne daniny czy zwiększających podatki. Nie wróży to dobrze na kolejne lata. Tym bardziej, że widzimy właśnie projekt budżetu na rok 2020, gdzie wydatki na sport czy kulturę uległy obniżeniu a i w samym magistracie nie obejdzie się bez zwolnień i cięć personalnych. A lepiej przecież, gdybyśmy mieli coraz większe ambicje stawać się ośrodkiem miejskim o znaczeniu regionalnym niż dążyć ku apatii małej wioski. Pomimo tak niesprzyjających warunków sporo postulatów, które obiecywaliśmy w kampanii wyborczej udało się zrealizować. Najważniejsze z nich to bezpłatne przejazdy dla naszych dzieciaków oraz wprowadzona właśnie na ostatniej sesji uchwała antysmogowa dla Tarnowa.

P

ierwszy rok obecnej kadencji Rady Miejskiej w Tarnowie to dla mnie przede wszystkim nauka i wdrażanie się w procesy funkcjonowania samorządu lokalnego, bo po raz pierwszy podjąłem wyzwanie, aby wejść w świat i rolę polityka/samorządowca! Nie jest zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt zderzenia się pokładanych nadziei i dużych oczekiwań z twardymi realiami związanymi z niestety, ale trzeba to powiedzieć otwarcie, brakiem wpływu na proces decyzyjny i wykonawczy w kwestii chociażby finansowo/ ekonomicznej. Po roku mogę stwierdzić, że ten organizm jakim jest każdy samorząd funkcjonuje pod ogromną presją czynników zewnętrznych. Najlepszym przykładem jest system gospodarowania odpadami komunalnymi. Zewnętrzne firmy dyktują warunki, co zmusiło za pewne nie po raz ostatni do podnoszenia cen za śmieci dla tarnowian. Podobnie ma się sytuacja z cenami prądu, które zmusiły Radę Miejską do podwyżki podatków od nieruchomości. Z drugiej strony mniejsze wpływy do budżetu z państwowej kasy z tytułu udziału w PIT spowodują ograniczenie inwestycji i zaciskanie pasa. Z pozytywnych rzeczy na pewno należy wymienić uchwalenie przez Radę Miejską we wrześniu tzw. „uchwały krajobrazowej”, która pozwoli uporządkować przestrzeń publiczną poprzez likwidację większości szpecących miasto reklam i sprawi, że Tarnów będzie po prostu piękniejszy. A najbardziej dumny jestem z przedłożonej przeze mnie uchwały w sprawie wprowadzenia programu pn. „Śródmieście dla Biznesu”, który poprzez udostępnienie lokali miejskich za symboliczną kwotę z bonifikatą do 90% rynkowego czynszu lokalu pozwoli na wsparcie tarnowskich mikro i małych przedsiębiorstw, szczególnie Startupów. To był także rok trudnych relacji i docierania się w ramach podpisanego „Porozumienia koalicyjno-programowego” pomiędzy klubami KO, NMT oraz prezydentem R. Ciepielą. Wiele głosowań i podejmowanych decyzji stało w sprzeczności z jego zapisami i nie jednokrotnie prowadziły do dużych napięć oraz podważały zaufanie do partnerów porozumienia, stawiały pod dużym znakiem zapytania o przyszłą współpracę i realizację zapisów programowych, nie mówiąc o zawarciu oficjalnej koalicji. Widać też ewidentnie rozdźwięk w poszczególnych klubach, zwłaszcza NMT, gdzie zarysowały się dwie frakcje. Mamy więc w nim dwóch stronników prezydenta oraz trójkę, powiedziałbym pragmatycznych realistów, którym chyba bliżej do opozycyjnego PiSu. Ja osobiście czuję pewien niedosyt, jeśli chodzi o współpracę i relacje z prezydentem R. Ciepielą. Brak dobrej komunikacji, konstruktywnej debaty oraz dyskusji nad ważnymi uchwałami i przede wszystkim wizją tego, jak Tarnów ma wyglądać w przyszłości to mój największy zawód. To musi się zmienić w kolejnych latach i tutaj pozostaje umiarkowanym optymistą. Tego wymagają od nas i oczekują mieszkańcy Tarnowa, którzy dali nam mandat zaufania w ubiegłym roku!


2 GRUDNIA 2019 | NR 22 (110) DWUTYGODNIK | NAKŁAD 15 000 EGZ.

Brzeski

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

Chcesz, abyśmy zajęli się Twoim tematem? Interesuje Cię możliwość reklamy? Chcesz dołączyć do Redakcji?

ZADZWOŃ! 519 656 771

Uczniowie ze stypendiami burmistrza

II W siedzibie Urzędu Miejskiego w Brzesku odbyło się uroczyste wręczenie ufundowanych przez burmistrza stypendiów. W tym roku lista uczniów, którzy odnieśli znaczące sukcesy naukowe, sportowe i artystyczne była wyjątkowo długa II i zainteresowania. Za wszystko to serdecznie dziękuję. A stypendystom serdecznie gratuluję i życzę dalszych sukcesów w nauce – mówił burmistrz Brzeska, Tomasz Latocha.

Stypendia otrzymali:

Z

rąk burmistrza Tomasza Latochy stypendia odebrało aż 98 osób. W uroczystym spotkaniu udział wzięli rodzice uczniów, dyrektorzy szkół

i nauczyciele, pod okiem których uczniowie rozwijają swoje pasje i talenty. Wraz z burmistrzem stypendia wręczała przewodnicząca rady miejskiej, Maria Kądziołka.

-Nie brakuje uzdolnionych uczniów w naszej gminie, którzy osiągają znakomite wyniki w nauce, jest to wynik ciężkiej pracy nauczycieli i rodziców, którzy wspomagają ich pasje

»P SP nr 1 w Brzesku – Justyna Wołek, Patryk Szwed, Hubert Sowa, Adrian Smaluch, Michał Siudut, Oliwia Olchawa, Oliwier Okas, Szymon Kuś, Jakub Kuryło, Piotr Brożyna, Oliwia Brach, Karol Kubala » PSP nr 1 w Jadownikach – Izabela Cebula » PSP nr 3 w Brzesku – Rozalia Zelek, Bartosz Góra, Maksymilian Duda, Klaudia Sambor, Katarzyna Siudut, Maja Zacha-

ra, Maria Solak, Julia Zelak, Gabriela Rogula, Natalia Stachowicz, Julia Wójcik, Emilia Janik, Bartosz Kukulski, Kacper Sowa, Antonina Zych, Nikodem Mgłosiek, Oliwia Witkowska, Patryk Rabiasz, Katarzyna Franczyk, Julia Kondziołka, Dawid Okas, Artur Wąsik, Kamil Korcyl, Nikodem Gałat, Kornelia Woda, Julia Hajdo, Wiktor Legutko, Jakub Okas, Gabriela Jaworska, Eryka Brach, Julia Chrabąszcz, Stanisław Ojczyk, Szymon Gaczoł, Sebastian Świerczek, Weronika Nowicka » ZS-P w Brzesku – Kamil Hebda, Maria Koczwara, Gabriela Migdał, Patrycja Szczupak-Biel, Nadia Grabka, Gabriel Zastawnik, Wiktoria Bochenek, Amelia Kural, Franciszek Janas, Ewa Wawryka,

Emilia Majdyś, Klara Filipowska, Kamila Nycz, Olivia Mietła, Michał Wójcik, Maksym Pukal, Patryk Pajor, Wiktor Cierniak, Szymon Mida, Konrad Augustyn, Liliana Gurgul, Kinga Dorosz, Jan Lewandowski, Wiktor Ciura, Kacper Smoleń, Antoni Dziełak, Julia Dadej, Kinga Witek, Bartłomiej Ryba, Weronika Pawłowska, Maja Madej, Joanna Szylar, Kinga Mendel, Kamila Kita, Miłosz Widełka, Jakub Milasz, Kacper Smoleń » P SP w Szczepanowie – SophiaArif » PSP w Okocimiu – Oliwier Baran, Bartosz Widlak » ZS-P w Jadownikach – Dominik Duch, Aleksandra Dzieńska, Maria Kokoszka, Zofia Strąk, Patryk Tucznio

Remiza OSP Bucze przeszła częściowy remont II Środki na wyposażenie remontowanej sali przekazał Urząd Miejski w Brzesku sponsorując zakup nowych stołów oraz krzeseł. Z kasy miejskiej pokryto także koszty wywozu wielkiego kontenera śmieci i poremontowych odpadów II

D

ruhowie z jednostki OSP Bucze byli bardzo zadowoleni, kiedy dowiedzieli się, że złożony przez nich projekt został jednym ze zwycięzców programu „InicJaTyWy” organizowanego przez browar Okocim. – Zaraz po ogłoszeniu wyników wzięliśmy się za planowanie prac i co kilka dni spotykaliśmy się po pracy i szkole wieczorami, by remontować salę szkoleniową. Początkowo prosty i niewielki zakres prac jednak bardzo szybko urósł do rangi wielkiego remontu. Postanowiliśmy bowiem przy okazji wykonać przygotowanie do montażu instalacji elektrycznej, na co przeznaczono pieniądze z funduszu sołeckiego. Sala ma służyć lata, więc oprócz jej renowacji postawiliśmy też ściankę działową, dzięki czemu obok sali powstał korytarz, wykonaliśmy także podwieszany sufit, umożliwiający montaż instalacji elektrycznej i grzewczej, obydwie są już zamontowane – mówi prezes OSP z Bucza, Daniel Szczupał. W czasie prac okazało się, że strop w pomieszczeniu jest tak wykrzywiony, że montaż sufitu podwieszanego bez uprzedniego wsparcia stropu mija się z celem, ponieważ prawdopodobnie prace musiałyby być powtórzone przy okazji remontu pierwszego piętra. Gdy sufity zostały już podwieszo-

ne, z myślą o przyszłych inwestycjach zamontowano szereg okablowań – audio-wizualne, internetowe, a także kable do czujek ruchu i kamer, aby ich ewentualny montaż w przyszłości był całkowicie nieinwazyjny. Zainstalowane zostało także nowoczesne ledowe oświetlenie. - Gdy uporaliśmy się z równaniem i malowaniem ścian korytarza i sali zabraliśmy się za kładzenie płytek oraz montaż listew i drzwi. Tutaj też musieliśmy wydać więcej niż planowaliśmy, ponieważ z racji tego, że powstał korytarz zwiększyła się liczba drzwi, a niektóre z nich musieliśmy kupić ocieplane bo prowadzą do nieogrzewanego

garażu remizy – wyjaśnia Daniel Szczupał. Pieniądze na wyposażenie sali przekazał Urząd Miejski w Brzesku sponsorując zakup nowych stołów oraz krzeseł. Z kasy miejskiej pokryto także koszty wywozu wielkiego kontenera śmieci i poremontowych odpadów. -Bardzo dziękujemy burmistrzowi Tomaszowi Latosze oraz dyrektor Barbarze Kuczek, bez wsparcia gminy nie dalibyśmy rady – dodaje Daniel Szczupał. Wszystkie prace bardzo sprawnie przebiegły i mimo tego, że wykonano ich dwukrotnie więcej niż planowano oraz dużo więcej kosztowały. Udało się to dzięki zaangażowaniu druhów z OSP Bucze oraz pomocy lokalnych firm i hurtowników. Umożliwiło to strażakom zakup materiałów po niższych cenach, a jedna z hurtowni zrezygnowała z marży. W sali brakuje jeszcze projektora (na razie strażacy zamontowali pożyczony), wierzą jednak, że w niedługim czasie uda się też pozyskać fundusze na zakup tego urządzenia. – Ostateczny wygląd sali i korytarza przeszedł najśmielsze oczekiwania, bardzo cieszymy się z zakończenia projektu i wiemy, że będą nam one służyły długie lata. Serdecznie dziękuję wszystkim ludziom dobrego serca, chętnym do pracy i wspierających remont – mówi prezes Szczupał.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.