Kurier Tarnowski (wydanie specjalne)

Page 1

Ewolucyjne zmiany są najlepsze Wywiad z Grzegorzem Sokołowskim, kandydatem do Rady Miejskiej w Tarnowie

5 PAŹDZIERNIKA 2018 | WYDANIE SPECJALNE DWUTYGODNIK | NAKŁAD 50 000 EGZ.

GAZETA KAŻDEGO MIESZKAŃCA

Str. 5

Profesjonalizm w atrakcyjnej cenie! Jedynka-Auto Express

Tarnów, ul. Fabryczna 22, tel.723640122

Jedna drużyna, dwa ugrupowania

Skuteczna promocja na łamach ,,Kuriera Tarnowskiego". Dowiedz się więcej pod numerem telefonu 519656771

II Są młodzi i ambitni. Kojarzą się ze sportowymi sukcesami. Teraz zapowiadają walkę poza parkietem o lepszą przyszłość dla rozwoju tarnowskiego sportu II

P

iotra Górnikiewicza nie trzeba nikomu w Tarnowie przedstawiać. Przedsiębiorca, współwłaściciel firmy reklamowej i od ładnych paru lat zapalony działacz sportowy, spiritus movens pierwszoligowej drużyny siatkarskiej Grupa Azoty PWSZ Jedynka Tarnów. Podobnie jest z Sabiną Podla-

sek, która jest gwiazdą drużyny siatkarskiej Górnikiewicza. Ich uśmiechnięte twarze zdobią bilbordy i przystanki autobusowe w Tarnowie, zapraszając na mecze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obydwoje ubiegają się o mandaty radnych Rady Miejskiej… ze skrajnie różnych komitetów

wyborczych. Piotr Górnikiewicz ma pierwsze miejsce na liście Naszego Miasta Tarnów z okręgu nr 4 na „blokach”, a Sabina uplasowała się na 7. pozycji na liście Prawa i Sprawiedliwości z Mościc.

Dokończenie na str. 7

HENRYK

SŁOMKA-NAROŻAŃSKI do Sejmiku Województwa Małopolskiego

HSN_prasa.indd 1

30/09/2018 19:48

MATERIAŁ SFINANSOWANY PRZEZ KKW PLATFORMA.NOWOCZESNA KOALICJA OBYWATELSKA


II

GAZETA BEZPŁATNA | WYDANIE SPECJALNE | 5 PAŹDZIERNIKA 2018

Z DR. KAZIMIERZEM KOPROWSKIM,

kandydatem PiS - Zjednoczonej Prawicy na Prezydenta Tarnowa, rozmawiamy o jego planie na miasto. Cztery lata temu wyborcy obdarzyli naszego rozmówcę dużym mandatem zaufania. Niewiele brakło, aby już w 2014 roku został prezydentem Tarnowa. Dziś Kazimierz Koprowski ponownie staje do walki o prezydenturę, a jego sukces wyborczy jest już na wyciągnięcie ręki.


III

5 PAŹDZIERNIKA 2018 | WYDANIE SPECJALNE | GAZETA BEZPŁATNA

Przed wyborami pojawiły się dwa badania opinii publicznej dotyczące wyborów samorządowych. Oba dają Panu drugą turę, a w jednym z nich okazał się Pan zdecydowanym zwycięzcą. Pan przykłada wagę do takich sondaży, czy sond? Najlepszym badaniem będą wybory 21 października. Zrealizowana przez Redakcję ,,Kuriera Tarnowskiego” sonda uliczna ma dużo bardziej wiarygodny wynik od drugiego ,,sondażu”. Trudno przecież mówić o reprezentatywnej grupie jeśli próba realizowana jest na 300 mieszkańcach miasta. Nazywanie takiego badania sondażem zakrawa trochę na śmieszność. Co innego w wypadku sondy ,,Kuriera”, która z założenia miała charakter rozpytania ulicznego mieszkańców miasta i nikt z państwa redakcji nie szachował nazwą ,,sondaż”. Oba projekty nadały tylko kolorytu kampanii wyborczej, ale jak wspomniałem, wiążące opinie wyrażą tarnowianie 21 października przy urnach wyborczych. Kilka dni temu w Tarnowie gościł Minister Witold Bańka. Z jego wystąpienia wynikało, że po zmianie władzy istnieje realna szansa, że strumień pieniędzy popłynie z Warszawy na tarnowskie inwestycje sportowe. Pan zaprosił ministra do Tarnowa, zatem czy rozmawialiście w kuluarach o tarnowskich problemach? Tak. Bardzo cieszę się, że minister Witold Bańka znalazł czas na wizytę w Tarnowie. Dzięki temu na własne oczy przekonał się o katastrofalnym stanie Stadionu Miejskiego w Mościcach, dowiedział się o problemach z realizacją budowy hali Jaskółka oraz poznał nasze bolączki związane z finansowaniem sportu dzieci i młodzieży. Proszę zwrócić uwagę na pewną różnicę. Obecnie urzędujący prezydent zapowiadał, że w maju ma się pojawić minister Bańka w Tarnowie. Okazało się, że w Ministerstwie nikt nic nie wiedział na ten temat, a wsparcie finansowe okazało się fikcją. Moja rozmowa z ministrem w Tarnowie otworzyła nam oczy. Miasto niemal przez cztery lata miało fatalny lobbing na rzecz rozwoju infrastruktury sportowej w Tarnowie. Prezydent Ciepiela nie odbył ani jednego merytorycznego spotkania z ministrem Bańką, podczas którego sprecyzowano by nasze oczekiwania i skonfrontowano je z możliwościami ministerstwa. Niby wnioski o dotacje na rozwój infrastruktury z Tarnowa do Warszawy były wysyłane, ale niewiele z tego wynikało. I niestety ministerstwo miało raję. Minister Bańka jasno powiedział podczas spotkania z tarnowskimi mediami, że wnioski o dotacje tworzone przez samorządy muszą być dobrze przygotowane, transparentne, bez zagrożeń, że po przyznaniu dotacji dana inwestycja nie będzie zrealizowana. Ta kadencja pokazuje, że nad rozwojem infrastruktury spor-

towej w Tarnowie czyha wiele zagrożeń. Prezydent Ciepiela ubiegał się o środki na remont hali Jaskółka, ale jego wniosek nie zyskał aprobaty. Dziś widzimy, że ministerstwo się nie pomyliło, a na budowie tego obiektu są kolosalne problemy. Również kwestia Stadionu Miejskiego nie jest jednoznaczna – przepychanki wokół tej inwestycji trwały całą kadencję, prezydent raczej nie tworzył platformy do współpracy zainteresowanych stron, przez co perspektywa realizacji tego zadania utknęła w martwym punkcie. Minister Bańka zadeklarował mi, że w Warszawie jest zrozumienie dla potrzeb Tarnowa. Z jednym warunkiem. Wnioski muszą być dobrze przygotowane i przemyślane! Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zostaję prezydentem Tarnowa, a do ministerstwa składamy niekompletny wniosek lub słabo uzasadniony. Minister wlał nadzieję w nasze serca podczas swojej wizyty w Tarnowie. Wiem jak dobrze się przygo-

tować, aby wspomniany już strumień pieniędzy z Ministerstwa Sportu dopłynął do Tarnowa. Cieszy mnie również ministerialna deklaracja dotycząca wspierania sportu dzieci i młodzieży. To bardzo ważny aspekt funkcjonowania miasta i jego mieszkańców, dlatego obok rozwoju bazy również i dofinansowanie możliwości podnoszenia umiejętności przez młodych mieszkańców Tarnowa jest dla mnie równorzędnym priorytetem w zakresie sportu. Proszę zobaczyć. Szczypiorniści przez problemy finansowe nie mogli grać w elicie, mimo że na boisku wywalczyli awans. Mamy świetną żeńską drużynę siatkówki, która jeśli awansuje będzie miała problem związany z licencją na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej z powodu braku obiektu. Żużlowcy co roku przeżywają stres związany z przyznaniem licencji na starty w PGE Ekstralidze. To tylko trzy przykłady obrazujące dwie kwestie: w Tarnowie jest potencjał sportowy, który

edukacja od przedszkola po wyższe studia oraz bezpłatna komunikacja dla uczniów. Czwartym elementem mojego programu są nowe tereny inwestycyjne tworzone wspólnie z okolicznymi samorządami, pomoc dla startupów i młodych firm oraz podjęcie działań, aby w Tarnowie była godna praca, ale też i godna płaca. Ostatnim elementem jest przywrócenie świetności tarnowskiego sportu. Jednak pierwszym zadaniem będzie dogłębna analiza dochodów Tarnowa i jego zobowiązań. Tak samo jak w rodzinie, która aby mogła się rozwijać musi mieć ustabilizowane finanse, mądrze gospodarować pieniędzmi. Jedną z pierwszych moich decyzji będzie audyt finansowy, aby realnie określić naszą sytuację i możliwości finansowe w najbliższych latach. Zbliżamy się do zadłużenia miasta na poziomie 60% dlatego może pojawić się problem z pozyskiwaniem środków na inwestycje i wygospodarowaniem na nie wkładu własnego. Kolejną

Minister Bańka zadeklarował mi, że w Warszawie jest zrozumienie dla potrzeb Tarnowa. Z jednym warunkiem. Wnioski muszą być dobrze przygotowane i przemyślane! Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zostaję prezydentem Tarnowa, a do Ministerstwa składamy niekompletny wniosek lub słabo uzasadniony.

Tarnów może zmieniać się naprawdę II Rozmowa z dr Kazimierzem Koprowskim, kandydatem PiS - Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Tarnowa II

Trudno mówić o wykorzystaniu potencjału, jeśli nie ma dobrej współpracy. To w interesie miasta jest, aby traktować PWSZ jako swoistą perełkę, na której można chociażby budować markę TARNÓW!

hamuje skutecznie fatalny stan infrastruktury i polityka finansowania sportu. Jeśli zostanę prezydentem Tarnowa wykorzystam wszystkie możliwości, aby to zmienić. Wizyta Ministra Bańki udowodniła, że mamy w Warszawie poważnego partnera, który dostrzega nasze problemy i może na nas spojrzeć przychylnym okiem. Piątka Koprowskiego, kojarzy się w pierwszej kolejności z piątką Morawieckiego. Jakie są jej główne założenia? To przede wszystkim nowe połączenia drogowe i w konsekwencji znaczne ograniczenie korków w naszym historycznym mieście. Pieniądze na ten cel można pozyskać z rządowego funduszu naprawy i budowy dróg lokalnych. Kolejnym priorytetem jest budowa mieszkań w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus oraz budowa sieci Domów Seniora. Kolejnym ważnym aspektem jest dobra

bolączką jest oczywisty fakt, że zaciągnięte w minionych latach długi trzeba spłacać. Dla przyszłego prezydenta głównym zadaniem jest to, by przysporzyć dodatkowe wielomilionowe dochody miastu. O sporcie już rozmawialiśmy, zatem chwilkę poświęćmy tarnowskiej PWSZ, która rozpoczyna właśnie kolejny rok akademicki. Czy Tarnów wykorzystuje potencjał największej Uczelni w regionie? Trudno mówić o wykorzystaniu potencjału, jeśli nie ma dobrej współpracy. To w interesie miasta jest, aby traktować PWSZ jako swoistą perełkę, na której można chociażby budować markę TARNÓW! Aby to osiągnąć należy zdecydowanie zacieśnić współpracę. Przekazanie Uczelni jakiegoś kawałka działki, jak to miało miejsce ostatnio, to zdecydowanie za mało. Samorząd musi mocno włączyć się w utrzymanie PWSZ, a wręcz finan-

sowanie niektórych działań. Kluczowe dla rozwoju PWSZ i Miasta byłoby podpisanie trójstronnej umowy między Grupą Azoty, samorządem tarnowskim i PWSZ oraz określenie jasnych celów: co chcemy osiągnąć i w jaki sposób. Z rozmów, które do tej pory przeprowadziłem widzę konieczność uruchomienia nowych kierunków kształcenia w instytucie politechnicznym. Kolejnym krokiem byłoby uruchomienie kierunku kształcenia równolegle do pielęgniarstwa. Pomysłów jest sporo, ale wreszcie nadchodzi czas kiedy musimy zacząć je realizować. Aby osiągnąć ambitne cele potrzebne są pieniądze na inwestycje. Jedną z nich może być stworzenie campusu PWSZ w budynkach magistratu przy ul. Nowej. Studenci dziś muszą wynajmować kwatery prywatne na terenie miasta. Natomiast dzięki tej inwestycji częściowo można rozwiązać te problemy.

Samorząd powinien uaktywnić swoje lobby w strukturach rządowych, aby pozyskać pieniądze na rozwój tarnowskiej PWSZ. Póki co to Pan mocno się zaangażował w pozyskanie dla największej tarnowskiej uczelni blisko 25 milionów złotych z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Okazało się również, że jest Pan społecznym doradcą wicepremiera Jarosława Gowina. Mamy zatem sytuację, że do Tarnowa przyjeżdża minister sportu i deklaruje wsparcie, potem Pan ,,załatwia” 25 milionów złotych dla PWSZ. Jak tak dalej pójdzie zrealizuje Pan obietnice wyborcze… przed wyborami. Musimy wykorzystywać wszystkie możliwe okazje, aby do Tarnowa ściągnąć kapitał. Wicepremier Jarosław Gowin często gości w Tarnowie, rozwój PWSZ jest dla niego bardzo ważny, dlatego moje rozmowy z nim na temat przyznania dotacji dla Tarnowa przebiegały sprawnie, ponieważ obaj mamy świadomość potrzeb tarnowskiej alma mater. Zmieńmy temat. Jak wyobraża Pan sobie funkcjonowanie Urzędu Miasta po zwycięskich dla Pana wyborach? Wspomnę o jednej kwestii. Widzę potrzebę uruchomienia terenowych filii Urzędu Miasta. Dla przykładu w Szwecji w dużych sklepach osiedlowych stoją urny a obok nich różne formularze. Zamiast wyprawy do urzędu mieszkaniec może załatwić swoje sprawy przy okazji robienia zakupów. W naszej rzeczywistości najlepsze będzie rozlokowanie w poszczególnych dzielnicach urzędniczych okienek, gdzie można złożyć stosowne dokumenty wedle potrzeb. Szczególnie dla osób starszych byłoby to znaczne ułatwienie, ale również i pozostali mieszkańcy mogliby szybko i sprawnie załatwić swoje formalności. Takie rozwiązanie na pewno wskazane jest w Mościcach. Po Urzędzie Miasta krąży plotka, że wraz z objęciem przez Pana fotela prezydenta, będą masowe zwolnienia urzędników. To kampania oszczerstw. Nawet ma to niewiele wspólnego z logiką. W dzisiejszej rzeczywistości nie jesteśmy w stanie szybko zastąpić jednego urzędnika drugim, który natychmiast przejmie po nim zadania. Jeśli ktoś do tej pory pracował uczciwie, jest kompetentny, rzetelnie wykonuje swoją pracę nie ma powodu do obaw. Zresztą z większością urzędników spotykam się na co dzień, wielu zna mnie doskonale jeszcze z czasów, gdy byłem zastępcą prezydenta Tarnowa, dlatego rozsiewane plotki mają raczej charakter marginalny. Niemniej jednak zmiany będą, ponieważ naturalną koleją rzeczy jest, że nowy prezydent dobiera sobie grono współpracowników. Drużynę, którą powołam do realizacji mojego programu wyborczego będą tworzyć fachowcy, zaufani ludzie, którzy mają Tarnów w sercu.


IV

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | WYDANIE SPECJALNE | 5 PAŹDZIERNIKA 2018

Łukasz Węgrzyn: Zmieniamy oblicze służby zdrowia II Rozmowa z Łukaszem Węgrzynem, dyrektorem Szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej II Ten rok jest dla dąbrowskiego Szpitala wyjątkowy. Jubileusz 50-lecia to dobry czas na podsumowanie. Choć Szpital osiągnął w tym roku półwiecze swojej działalności, nie można powiedzieć, że spoczął na laurach. Bliższe jest stwierdzenie, że jest to dziarski 50-latek, który cały stale się rozwija. Na przestrzeni lat otwierane były nowe oddziały, poradnie i pracownie. Wszystko to w celu podniesienia jakości wachlarza świadczonych usług lecznictwa stacjonarnego oraz ambulatoryjnego. Szpital jest też wyposażany na bieżąco w najnowocześniejszy sprzęt gwarantujący właściwą opiekę i leczenie oraz znacznie usprawniający prace personelowi medycznemu. Podnoszenie jakości świadczonych usług idzie w parze z modernizacją budynków. W ostatnich latach Szpital znacząco zmienił swój wygląd. Najbardziej widoczną inwestycją jest z pewnością budowa bloku operacyjnego, przebudowa kaplicy, termomodernizacja budynków, rozbudowa izby przyjęć, budowa lądowiska. Obecnie prowadzimy dwie duże inwestycje: modernizację kotłowni szpitalnej, która wkrótce zostanie zakończona oraz modernizację oddziałów szpitalnych: anestezjologii i intensywnej terapii, chorób wewnętrznych i geriatrii, chirurgii ogólnej, chirurgii urazowo-ortopedycznej z pododdziałem rehabilitacji ogólnoustrojowej, pulmonologii oraz budowę oddziału obserwacyjno – zakaźnego. W planach mamy jeszcze budowę nowego skrzydła od frontu głównego budynku dla potrzeb diagnostyki obrazowej i rehabilitacji, nowych pracowni USG, endoskopii. Rozpocząłem także działanie mające na celu budowę nowej drogi pomiędzy ulicami Grunwaldzką i Zazamcze, z tyłu szpitala, za budynkiem Oddziału obserwacyjno – zakaźnego, co pozwoli na zmianę układu komunikacyjnego w tej części miasta, a co ważne dla nas zwiększy możliwość rozwoju szpitala. Nie tak dawno 1 stycznia 2018 r. obchodziliśmy skromniejszy jubileuszu, bo 1-roczny funkcjonowania Szpitalnej Przychodni Rodzinnej. Cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem, co daje nam bodziec do dalszej ciężkiej pracy. W związku z tym planujemy w przyszłości rozbudować przychodnię, tworząc miejsca na nowe gabinety, by sprawnie obsługiwać stale rosnące grono pacjentów. Przeprowadzone już remonty i te które planujemy podjąć skierowane są na podniesienie jakości świadczonych usług, stworzenie komfortu, bezpieczeństwa zarówno dla pacjentów jak i pracowników. Nie sposób nie wspomnieć w tym

miejscu o kadrze pracowniczej. Podkreślam, iż naszą siłą zawsze byli i są wspaniali pracownicy wszystkich działów. Podsumowując, w ciągu ostatnich kilku lat wykonano inwestycje na ponad 35 mln złotych. Tą drogą, drogą rozwoju chcemy nadal podążać. Na jakim obecnie etapie jest aktualnie metamorfoza dąbrowskiego szpitala? Warto na początku zaznaczyć, że zakrojone na szeroką skalę inwestycje w naszej placówce trwają już od dobrych kilku lat. We własnym zakresie wyremontowaliśmy kilka oddziałów oraz stale ponosimy nakłady związane z utrzymaniem placówki na odpowiednim poziomie. Aktualnie jesteśmy w trakcie realizacji dwóch dużych projektów. Pierwszy z nich to termomodernizacja, która w sposób kompleksowy zabezpieczy nasze potrzeby. W sumie wszystkie zaplanowane prace kosztują nas 8 milionów złotych, z czego połowa stanowi dotacja ze środków unijnych. Pozostałą część pieniędzy przekazało Starostwo Powiatowe w Dąbrowie Tarnowskiej. Obecnie jesteśmy w finalnej fazie tego zadania. Co w ramach tej inwestycji wykonaliście? Zainwestowaliśmy w nowoczesną technologię. Są to, mówiąc kolokwialnie, miliony złotych zakopane w ziemi. Dlaczego? Otóż powstało

90 odwiertów głębinowych na głębokości 150 m, gdzie zainstalowano pompy ciepła. Mamy nowe przesyły i nowoczesną kotłownię, która ostatni raz była remontowana 20 lat temu. W kotłowni zmieniło się dosłownie wszystko. Nawet mieszkańcy zaczepiali mnie kilkukrotnie dopytując co stało się z naszym kilkudziesięciometrowym kominem. Jak się okazuje był on wyznacznikiem, gdzie w Dąbrowie jest szpital (śmiech-przyp.red.). Dziś już nie ma konieczności, aby taki komin nadal był eksploatowany. Warto jeszcze dodać, że w ramach tego zadania na dachach pojawiły się panele faotowoltaiczne, zamontowano nowoczesne energooszczędne oświetlenie LED. Cieszę się, że w nowym sezonie grzewczym nasz szpital w tym aspekcie będzie mocno zmodernizowany. Na jaki efekt Pan liczy w kontekście poniesionych nakładów? Pierwsze miesiące dadzą nam odpowiedź ile realnie zaoszczędzimy na zużyciu energii. Wstępne kalkulacje oscylują wokół 40%. To będzie wymierna gotówka, która zostanie w budżecie naszego szpitala. Obecnie średnia miesięczna opłata za media wynosi 100 tys. złotych, ale zdażają się miesiące, że opłata za ogrzewanie to 120 tys. zł. Jednak już same oszczędności widać przy zuży-

ciu wody, które po zmianie technologii ogrzewania wynoszą kilka tysięcy miesięczne. Gołym okiem widać, że to się opłaca. Na co zostaną przeznaczone wygenerowane oszczędności? Między innymi na podwyżki dla naszych pracowników. Zarobki w naszej placówce są coraz lepsze. Na podwyżki tylko w tym roku przeznaczyłem ponad 1 milion złotych jeszcze przed wspomnianymi oszczędnościami, które dopiero zaczną się pojawiać. Aktualnie średnie wynagrodzenie pielęgniarki wynosi 4560 złotych i wzrosło o 40 %, ratownika medycznego 4200 zł i wzrosło o 30%. Dla pozostałego personelu wynagrodzenie 15 %. Jesteśmy jednym z większych zakładów pracy na Powiślu, a pobory w porównaniu do chociażby pracowników urzędów i lokalnych zakładów pracy są znacznie większe. Natomiast na czym polega drugi duży projekt realizowany przez Szpital? W tym aspekcie mówimy o remoncie 6 oddziałów, które do tej pory nie przechodziły modernizacji oraz budowie pawilonu zakaźnego. Koszt inwestycji, która już się rozpoczęła szacuje na około 10 milionów złotych. Co do finansowania to udało się pozyskać kolejną dotacje na ponad 4 miliony złotych. Liczę również na wsparcie Starostwa Powiatowego, które w kolejnym roku zabezpieczy środki na poziomie ponad 2,7 mln tys. złotych. Do remontu przeznaczono: chirurgię, ortopedię, rehabilitację, oddział wewnętrzny, pulmonologię. Natomiast gruntowną modernizację przejdzie nasz oddział intensywnej opieki medycznej. Zamiast czterech, będzie tam sześć łóżek, co pozwoli nam spełnić wymagania pozwalające zatrudnić lekarzy rezyden-

tów. Poza kadrowymi ruchami, wymienimy cały sprzęt. Z kolei od podstaw budujemy pawilon zakaźny, który będzie połączony z oddziałem płucnym. Liczę, że po stworzeniu odpowiedniej infrastruktury nasz oddział zakaźny będzie mógł działać na pełnych obrotach. Jak szpital w Dąbrowie Tarnowskiej odnajduje się po zmianach związanych z wejściem w życie tzw. ,,sieci szpitali”? Bardzo dobrze! To była dla nas korzystna zmiana. Przez lata szpital w Dąbrowie Tarnowskiej był traktowany po macoszemu. Przejawiało się to chociażby w niskim kontrakcie na świadczenie usług medycznych. Dziś sytuacja jest diametralnie inna. Co rusz otwieramy jak nie nowe poradnie, to pracownie. Te zmiany wyszły nam na dobre, są przejrzyste zasady. Strzałem w „10” było otwarcie w 2016 roku Szpitalnej Przychodni Rodzinnej, gdzie przyjmuje 9 lekarzy specjalistów (lekarz rodzinny), w tym aż 5 pediatrów. Mamy świetną opinię i kilka tysięcy zadowolonych pacjentów. Jakie macie kolejne plany inwestycyjne? Przez kilka ostatnich lat szpital miał rok rocznie 2-4 miliony złotych strat. To zmieniło się trzy lata temu odkąd wynik finansowy naszej placówki jest dodatni. Ten rok również będzie bardzo dobry, ponieważ po pierwszym półroczu jesteśmy ,,na plusie” ponad 800 tys. zł. Te pieniądze inwestujemy dalej, zarówno w pracowników, ale też i zakup sprzętu. W tym roku planujemy wymianę leciwego tomografu komputerowego za ponad 1,5 mln złotych. Już jest również ogłoszony przetarg na kolejny sprzęt na ponad milion złotych. Planujemy kupić nowe m.in. USG i wyposażyć pracownie endoskopową, pracownie bronchoskopii i wiele innych.

Tych inwestycji w sprzęt jest co roku całkiem sporo. Wybudowaliśmy lądowisko dla helikopterów, w planach mamy wykonanie oświetlenia nocnego. W przyszłości planuję dobudowę jeszcze jednego skrzydła do budynku głównego i rozbudowę pracowni diagnostycznej. Jak to zatem jest? Utarł się mit, że szpitale są nierentowne, to studnia bez dna, a szpital w Dąbrowie już czwarty rok z rzędu będzie notował bilans dodatni… Wszystko zależy od odpowiedzialnego zarządzania placówką. Każdą złotówkę oglądamy dwa razy. Ekonomia jest nieubłagana i za wszystkie rachunki trzeba płacić. Obejmując stanowisko Dyrektora zastałem placówkę w fatalnej sytuacji finansowej i technicznej. Kredyty z lat ubiegłych wynosiły ponad 18 milionów, na karku komornik. Niemniej jednak ze wszystkim można sobie poradzić. Udało się spłacić już połowę tej kwoty. Doskonale radzimy sobie z pozyskiwaniem środków z Unii Europejskiej oraz innych instytucji. Nieoceniona jest też pomoc ze strony starosty Tadeusza Kwiatkowskiego oraz zarządu województwa małopolskiego. Dziś dziękuję im z tego miejsca. Zatem Szpital w Dąbrowie wreszcie ma dyrektora, który potrafi dobrze zarządzać placówką? Proszę tego w ten sposób nie przedstawiać. Szpital to tak na prawdę zespół. Nie byłoby tak dobrej kondycji naszej placówki gdyby nie pracownicy obsługi, administracji, świetnego personelu medycznego, pielęgniarek, ratowników i lekarzy. Wszyscy pracujemy na rzecz kondycji szpitala i zdrowia pacjentów. Stajemy się nowoczesnym i dobrze funkcjonującym szpitalem. Wierzę że Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej będzie wzorem i przykładem dla innych szpitali.


V

5 PAŹDZIERNIKA 2018 | WYDANIE SPECJALNE | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA

Ewolucyjne zmiany są najlepsze Dlaczego zdecydował się Pan kandydować? Po 10 latach działalności w sektorze organizacji pozarządowych wyrobiłem sobie pewien pogląd na to, jak powinny się układać relacje między władzami samorządowymi a organizacjami społecznymi i obywatelami. Uważam, że niezbędna jest zmiana myślenia na temat sprawowania władzy samorządowej, która dziś często jest oderwana od obywateli. W obecnie trwającej kadencji nie brakowało sytuacji, w której władza wykonawcza samorządu ignorowała głosy mieszkańców, uznając, że sama wie lepiej. Myślę, że potrzebne jest pewne odmłodzenie tarnowskiego samorządu, nie chodzi tu o jakiś kult młodości, który często przebrzmiewa w aktualnie trwającej kampanii samorządowej. Uważam, że młodość w oderwaniu od wiedzy i doświadczenia nie jest żadnym atutem, a być może wręcz przeciwnie. Uważam jednak, że to odmłodzenie powinno odbywać się ewolucyjnie, tak, by młodzi radni mieli okazję uczyć się i czerpać z doświadczenia tych radnych, którzy sprawują mandat już od kilku kadencji. To chyba stanowi odpowiedź na pytanie. Wierzę, że ewolucyjne zmiany są najlepsze i dlatego pewną konsekwencją tego jest moje kandydowanie do Rady Miejskiej w Tarnowie.

A jakie ma Pan doświadczenie? Od 10 lat działam społecznie w rozmaitych organizacjach pozarządowych. Wcześniej, w czasie studiów na tarnowskiej PWSZ, angażowałem się w życie uczelni. Działałem w samorządzie studenckim, przez ponad 4 lata kierowałem nim, zasiadałem również w senacie uczelni, brałem udział w pracach Parlamentu Studentów RP. W tym czasie realizowałem wiele projektów, z czego pod względem zasięgu największymi były Juwenalia Tarnowskie, w których uczestniczyło rocznie od kilku do kilkunastu tysięcy osób (zarówno studentów jak i mieszkańców Tarnowa i okolic). Po studiach związałem się ze Stowarzyszeniem Projekt Tarnów, w którym realizuję liczne projekty o charakterze edukacyjnym i kulturalnym. Od kilku lat stowarzyszenie należy do grona Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych, skupiającej prężnie działające organizacje z całej Polski. Angażuję się także w liczne lokalne projekty, na przykład Festiwal Niepodległości, obchody rocznicy zamachu na tarnowskim dworcu. Posiadam także doświadczenie zawodowe w pracy w administracji samorządowej. Jako pracownik Urzędu Miasta Tarnowa zajmowałem się między innymi opracowywaniem strategii

polityki społecznej Miasta oraz programów związanych z wspieraniem tarnowskich seniorów oraz tarnowskich rodzin. Co chciałby Pan zrobić w pierwszej kolejności i dlaczego? Uważam, że należy zacząć od rzeczy mających najdalej idące konsekwencje. Dlatego ja, jako kandydat, zadaję sobie pytanie, dokąd ma zmierzać Tarnów. Bez tej odpowiedzi, bez określenia kierunku, w zasadzie niewiele można zmienić. Chciałbym wziąć udział w aktualizacji strategii rozwoju miasta, która powstała 7 lat temu, czyli w warunkach zupełnie innych niż aktualne. Tarnów ma potencjał na bardzo wielu płaszczyznach, posiada specyficzne położenie geograficzne i specyficzną historię. Bardzo wiele z tych czynników może stanowić naturalne atuty. Dlatego będę poszukiwał dużych inwestorów, np. poprzez skierowanie do nich lepszej oferty. Poza tym chciałbym rozszerzyć współpracę z PWSZ oraz nawiązać dialog z największymi lokalnymi firmami, takimi jak Grupa Azoty i Zakłady Mechaniczne, które są największymi pracodawcami w regionie. Chciałbym także wpłynąć na rozwój transportu publicznego aby zlikwidować istniejące korki oraz pomóc uczniom i studentom, wprowadzając darmowe przejazdy dla nich. Zwiększyć liczbę miejsc

parkingowym poza ścisłym centrum, rozwinąć infrastrukturę dla komunikacji rowerowej. Jakie problemy Pan dostrzega i jaki jest Pana sposób na ich rozwiązanie? Dostrzegam bardzo wiele problemów, ale istotne jest, aby zlokalizować ich źródło. Sądzę, że w bardzo wielu przypadkach jest to zła komunikacja. Każdorazowe konsultowanie wszystkich planów z mieszkańcami oczywiście jest nierealne, ale wierzę, że w sytuacjach, gdzie są one obligatoryjne, można je przeprowadzić w taki sposób, by wzięła w nich udział jak największa ilość mieszkańców. Ta kadencja władz samorządowych jest pierwszą, podczas której działają wszystkie rady osiedla. Uważam, że należy z tego skorzystać. Rady osiedla, które składają się ze społeczników powinny być uwzględniane w procesach decyzyjnych, nie tylko w wymiarze, w którym jest to niezbędne, ale wszędzie gdzie jest to podyktowane dobrem poszczególnych osiedli, a szerzej – całego miasta. Chcę organizować spotkania i rozmowy z przedstawicielami przedsiębiorstw, młodzieży oraz organizacji pozarządowych. Myślę, że prezydentowi przydałyby się dodatkowe formy doradztwa, ale niezwiązane z jego najbliższym otoczeniem lecz niezależne. Dobrym przykładem jest powołana w obecnej kadencji

MATERIAŁ WYBORCZY KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ

II Wywiad z Grzegorzem Sokołowskim, kandydatem do Rady Miejskiej w Tarnowie II

Tarnowska Rada Seniorów, która w rzeczywistości w przeważającej większości pochodzi z wyboru i która rzeczywiście funkcjonuje. A prywatnie? Prywatnie jestem miłośnikiem sportów walki, strzelectwa sportowego a także literatury historycznej i martwi mnie to, że w Tarnowie jest mało miejsc, czy instytucji, w których możemy

rozwijać swoje zainteresowania. Uważam, że poza systemem oświaty, należy położyć większy nacisk na edukację nieformalną oraz bardziej wszechstronny rozwój młodzieży. Również w takich dziedzinach jak przedsiębiorczość, czy kompetencje miękkie. Między innymi z tego powodu zdecydowałem się kandydować.


VI

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | WYDANIE SPECJALNE | 5 PAŹDZIERNIKA 2018

Już pożegnali Jelcza i czekają na kolejne Solarisy II W ostatni weekend września podczas pikniku rodzinnego na Tarnowskich Błoniach ,,Dzień Babiego Lata” z pompą pożegnano Jelcza, który przez dziesięciolecia woził mieszkańców Tarnowa. Natomiast tarnowskie MPK szykuje się do przyjęcia kolejnej transzy nowoczesnych autobusów, które już w październiku będą obsługiwać linie autobusowe II

P

iknik rodzinny na Tarnowskich Błoniach za Parkiem Strzeleckim rozpoczął się pożegnaniem ostatniego Jelcza, jeżdżącego w tarnowskim MPK. Pożegnaniu towarzyszyła parada w stylu szalonych lat 70. pod egidą tarnowskiego zespołu Leliwa Jazz Band oraz prezentacja ekologicznej floty transportowej MPK. Były też autobusy w wersji medycznej, turystycznej, teatralnej, sportowej i Bibliobus, które zaprezentowały ofertę placówek medycznych, sportowych i kulturalnych oraz tarnowskiego teatru i Pałacu Młodzieży. Uczestnicy pikniku rodzinnego mogli wspólnie biesiadować i pośpiewać przy ognisku, było też wielkie grillowanie i okazja do spróbowania kiełbasek oraz bigosu. Frekwencja była duża, a wszystko to dzięki bogatemu programowi oraz dobrej pogodzie. Podczas pikniku odbył się też finał konkursu MPKsiążka, w którym zbierane były książki do autobusowych mobilnych biblioteczek, a najmłodsi mieli kolejną okazję do zabawy na mobilnym placu zabaw Kreatywny Tarnów, składającym się z wielkich, miękkich klocków, lubianych przez dzieci i rodziców. - Nie jednemu pracownikowi MPK i mieszkańcowi Tarnowa

zapewne zakręciła się łezka w oku. Jelcz to kawał historii tarnowskiej komunikacji – mówi Jerzy Wiatr, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – Życie jednak nie znosi próżni. Stare, wysłużone Jelcze zastępują nowe pojazdy. Najbliższa transza nowoczesnych autobusów dotrze do nas już za kilkanaście dni. MPK w ostatnich dwóch latach zrobiło milowy krok w wymianie taboru. W zeszłym roku pojawiło się pięć nowych autobusów, natomiast w tym roku flotę zasiliło już 30 kolejnych nowych pojazdów. W sumie 40 nowych autobusów będzie już niebawem wozić pasażerów. - Nasz tabor jest aktualnie jednym z najmłodszych i najlepszych w kraju – podkreśla szef MPK. Warto dodać, że aktualnie wszystkie autobusy MPK są niskopodłogowe i wyposażone

w klimatyzację oraz monitoring. Niewiele miast może się dzisiaj porównywać z Tarnowem w zakresie jakości komunikacji. Na tym jednak nie koniec komunikacyjnej rewolucji. Od lat w MPK tworzone są różne syste-

my, aby polepszać komfort jazdy pasażerom oraz warunki pracy pracownikom. Od niedawna komunikacja miejska jest dostępna na mapach Google - To rozwiązanie cechuje się prostą nawigacją, jest to przyjazna dla użytkownika wersja, nie wymaga nauki w obsłudze. Zaletą tego rozwiązania jest to, że Google Maps ma każdy w telefonie. Co dzięki obecności w Google Maps możemy? Wiele! W dowolnej części miasta możemy sprawdzić w czasie rzeczywistym kiedy przyjedzie nasz autobus, sprawdzić wszelkie możliwe połączenia w komunikacji miejskiej. Dla przykładu, z rozkładu jazdy wynika, że nasz autobus będzie za trzy minuty, ale z powo-

Rower Miejski dla tarnowian II 100 rowerów dla dorosłych i 10 dziecięcych oraz 10 stacji rozlokowanych w różnych punktach miasta – już można korzystać z części efektów realizacji projektu „Integracja transportu publicznego w Tarnowie”. W znacznej części został dofinansowany z funduszy unijnych II

S

tacje zostały zamontowane, a rowery dostarczone. Trwają prace przy koordynacji elektronicznych systemów wypożyczania. W Tarnowie jest 10 stacji, z których można wypożyczyć rower. Każda ma od 14 do 20 miejsc. - Znajdują się przy dworcu PKP, na placu Sobieskiego, obok Centrum Sztuki Mościce, na osiedlu Zielonym, obok szkoły przy ulicy Krzyskiej, na górze świętego Marcina, przy ulicy Kwiatkowskiego

w Mościcach, na placu Jana Szczepanika, przy Parku Strzeleckim i na osiedlu Koszyckim – wylicza prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. – Najwięcej rowerków dla dzieci będzie w stacjach znajdujących się w pobliżu Ogrodu Jordanowskiego przy Parku Strzeleckim i przy Centrum Sztuki Mościce.

Rower – jak i za ile? Mieszkańcy Tarnowa, którzy mają Kartę Miejską w wersji premium, będą mogli

za darmo jeździć miejskim rowerem przez pół godziny. Dla pozostałych użytkowników bezpłatny czas przejazdu to 20 minut. Opłata inicjalna, czyli kwota, którą trzeba zapłacić podczas rejestracji w systemie, wynosi 10 złotych. Zarejestrować można się przez Internet, na stronie www.rower.tarnow.pl, a także za pomocą aplikacji „Tarnowski Rower Miejski”. Wypożyczenie roweru na czas od 20 minut do godziny kosztuje 2 złote, za drugą godzinę trzeba zapłacić 3 złote, za

trzecią – 4 złote, a za czwartą i kolejne – 6 złotych. Posiadacze Tarnowskiej Karty Miejskiej w wersji premium, po wykorzystaniu darmowych 30 minut, zapłacą nieco mniej – złotówkę za pierwszą godzinę, 2 złote – za drugą, 3 zł – za trzecią i 4 zł za kolejne. Rowery można wypożyczać na maksymalnie 12 godzin. Przetarg na przygotowanie i obsługę Tarnowskiego Roweru Miejskiego wygrała firma Nextbike, której systemy działają też między innymi w Warszawie, Katowicach, Gliwicach, Kaliszu, Białymstoku, Szczecinie, Lublinie i Opolu. „Tarnowski Rower Miejski” to jeden z elementów projektu „Integracja transportu publicznego w Tarnowie”. Jest on współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014 – 2020. Strona internetowa i aplikacja, które umożliwią korzystanie z systemu, znajdują się pod adresem: www.rower.tarnow.pl. Dodatkowych informacji udziela Biuro Obsługi Klienta – nr tel. 14 635 15 15; email: bok@rower.tarnow.pl

du korku, faktycznie będzie on na przystanku za 12 minut – jesteśmy jedynym miastem w Polsce posiadającym takie rozwiązanie oparte na realne, a nie rozkładowe czasy odjazdu autobusów. Inny przykład. Korzystaliśmy z krytej pływalni na ul. Piłsudskiego i chcemy dojechać do Mościc. Nie musimy analizować połączeń autobusowych, tylko wyznaczamy w Google Maps trasę i aplikacja sama wyszukuje dla nas dostępne połączenia, a my wybieramy sobie najlepszą opcję. Nie musimy znać topografii miasta, aby sprawnie dojechać w obrany cel dzięki komunikacji miejskiej. Google Maps wyznaczy nam również trasę do przystanku skąd odjedzie nasz autobus, przez co

nie musimy wychodzić za wcześnie lub szukać konkretnego przystanku. Obsługa jest banalnie prosta – wystarczy wybrać trasę i nacisnąć ikonkę z autobusem. Tyle – wyjaśnia prezes Wiatr. Na tym nie koniec dopowiada prezydent Roman Ciepiela. – Tworzymy kompleksowy system zarządzania transportem publicznym w mieście. W jego skład wchodzą miejskie autobusy, miejska wypożyczalnia rowerów, która ruszy w październiku oraz informatyczne systemy, koordynujące przejazdy, synchronizujące sygnalizatory świetlne i monitorujące ruch pojazdów. Elektroniczne tablice, umieszczone przy 50 przystankach, będą wyświetlać rzeczywisty czas przyjazdu autobusu. Serce systemu, czyli Centrum Zarządzania Ruchem, będzie miało siedzibę przy ulicy Nadbrzeżnej Dolnej 7. Dzięki integracji transportu publicznego wzrośnie płynność przejazdu i przepustowość kluczowych odcinków dróg miejskich. To nowa jakość w komunikacji publicznej w Tarnowie – mówi prezydent Tarnowa Roma Ciepiela. Projekt Integracji Transportu Publicznego, realizowany obecnie w Tarnowie jest wart ponad 25,5 miliona złotych. 17,5 miliona pochodzi z unijnego dofinansowania.


VII

5 PAŹDZIERNIKA 2018 | WYDANIE SPECJALNE | GAZETA BEZPŁATNA | PROMOCJA

Jedna drużyna, dwa ugrupowania Dokończenie ze str. 1

Materiał jest finansowany przez Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

– Sabina to dobry duch zespołu na boisku, ale także poza nim. Zawsze możemy na nią liczyć w wielu akcjach społecznych, które organizuje nasz klub. Sabina to zawodniczka z największym stażem w klubie, świetna na boisku, ale również poza nim – komplementuje klubową podopieczną Górnikiewicz. Sabina sprowadziła się do Tarnowa już ładnych kilka lat temu, a na pierwszy trening do klubu przyprowadził ją jej zmarły tata. Był w Dębicy radnym miejskim i ważnym działaczem „Solidarności”. Można więc powiedzieć, że działalność publiczną ma we krwi. Podlasek i Górnikiewicz dobrze się znają, bo współpracują sportowo od początku istnienia drużyny siatkarskiej, od 6 lat. – Jego determinacja i upór w dążeniu do celu bardzo mi imponuje. Pamiętam jak na jednym ze spotkań w czasie pierwszego sezonu obiecał, że potrzebujemy czterech lat, aby awansować do pierwszej ligi.

Sabina to dobry duch zespołu na boisku, ale także poza nim. Zawsze możemy na nią liczyć w wielu akcjach społecznych, które organizuje nasz klub. mówi Piotr Górnikiewicz

Cel zrealizował, a my już drugi sezon walczymy na pierwszoligowych parkietach – zachwala Podlasek. Jakie cele stawiają sobie w Radzie Miejskiej? Górnikiewicz chce finansowania sportu na szerszą skalę – Miasto powinno w pełni finansować zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży w klubach sportowych, tak aby rodzice nie musieli ponosić w związku z tym kosztów – mówi. Sabina Podlasek natomiast podkreśla, że chciałaby, aby w mieście powstał Siatkarski Ośrodek Szkoleniowy – Na chwilę obecną młode zawodniczki, które chciałyby kontynuować karierę sportową nie mają gdzie się rozwijać – opowia-

da. Oprócz tego podkreśla, że dostrzega dużo problemów swojego okręgu wyborczego, które muszą zostać wreszcie rozwiązane. – W Mościcach bardzo dużym problemem są drogi dojazdowe i osiedlowe. Ich stan pozostawia naprawdę wiele do życzenia, a ludzie czekają na remonty długie lata. Brakuje też parkingów. Na Strusinie natomiast brakuje miejsca rekreacyjnego dla rodzin z prawdziwego zdarzenia. W nadchodzącej kadencji dla swojego okręgu wyborczego Piotr Górnikiewicz chciałby wywalczyć parking dwupoziomowy dla os. Jasna, tężnię solankową, wybiegi dla zwierząt i parki kieszonkowe wzorem Krakowa.

Redakcja:

Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

ul. Żydowska 2 (wejście od pl. Rybnego) 33-100 Tarnów; tel.519656771 kontakt@kuriertarnowski24.pl www.kuriertarnowski24.pl; www.kt24.pl

Redaktor naczelny: Michał Gniadek Sekretarz Redakcji: Justyna Siemińska-Gniadek FOTO: R adosław Bełżek, tel. 515304396 Wydawca: MG Media Michał Gniadek

Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia w Sosnowcu


VIII

PROMOCJA | GAZETA BEZPŁATNA | WYDANIE SPECJALNE | 5 PAŹDZIERNIKA 2018


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.