Polować i smakować? Królewska ochrona
Współcześnie żubr nie jest zwierzęciem łownym, natomiast ujawniane są niestety przypadki kłusownictwa
Od najdawniejszych czasów żubr postrzegany był jako zwierzę groźne. Nic dziwnego. Rozmiary, masa i nade wszystko głowa zwieńczona potężnymi rogami budzą grozę. Osoby obyte z żubrami czują przed nimi respekt. Czym jest jednak strach wobec głodu? Z pewnością nie są to uczucia sobie równe. Dlatego od najdawniejszych czasów, odkąd ludzie ze zbieraczy przekształcali się w łowców, na żubry polowano. Nic dziwnego – średnia masa żubrzego samca przekracza sześćset kilogramów, samicy zaś czterysta. A zdarzają się osobniki znacznie cięższe, ważące niemal tonę. Oczywiście nie cały tysiąc kilogramów można po upolowaniu zjeść, bo w masie zwierzęcia znaczny udział mają kości, skóra i mniej smaczne wnętrzności. Ale i one znajdowały swoje zastosowanie. Z kości robiono narzędzia i ozdoby, a skóra służyła początkowo do okrywania, później również do produkcji broni, szczególnie tarcz. Jak informował jeden ze średniowiecznych kronikarzy, skórą żubra mogło okryć się nawet siedmiu śpiących ludzi. O elastyczności i grubości żubrzej skóry krążyły legendy. Nie bez powodu. W niektórych miejscach, szczególnie na przedniej części tułowia, jej grubość przekracza nawet centymetr. Jest też niezwykle wytrzymała. Polowanie na żubra z łukiem najczęściej nie miało sensu. Strzały nie były w stanie przebić jego naturalnej osłony. Dlatego, wybierając się na polowanie, łowcy zabierali włócznie, a później solidną broń palną. Strzelanie do żubrów śrutem też się kończyło wyłącznie zadaniem im niezbyt groźnych ran. Wcześniej, gdy nie znano jeszcze 35