Lawendowy Dom Jesień 2012

Page 1

La wen do wy dom Jesień 2012 Nr VII

Najsmaczniejszy kwartalnik w sieci

22

JESIENNE PRZEPISY

www.lawendowydom.com.pl


Jesień w kolorach... Nie lubię jesieni – tak mi się przynajmniej wydawało. Gdy odchodzi lato, świat nagle przywdziewa barwy złota i purpury. Za oknem mam ścianę żywej czerwieni i wciąż nie mogę nacieszyć się tym widokiem. Moje dzieci przynoszą do domu kosze szyszek i kasztanów, obdarowują mnie bukietami kolorowych liści, a w kominku coraz częściej wesoło trzaska ogień, w coraz chłodniejsze wieczory. Z szaf wyciągnęłam wełniane koce i owijam się nimi, popijając kubek gorącej herbaty. Jesień to kolor dyniowej zupy i zapach dymu z komina. To ciepłe skarpety i kolorowe wełniane szale. To wiatr, który rzuca w nas żołędziami podczas spaceru po parku. Takiej właśnie jesieni życzę Wam z całego serca, moi Drodzy Czytelnicy.


Spis treści Twórcy 4–5 Prywatna Piekarnia 8–11 Robótki Ręczne 12–15 Butik 16–19 Ukraina w siodle 20–27 Amazońska dżungla 28–35 Nasza Cukiernia 36–47 Co na targu? 48–55 Temat Numeru 56–65 Ziołowe inspiracje 66–75 Śniadanie Numeru 76–77 Co słychać w świecie diet? 78–85 Bez okruszka 86–93 Wnętrza i klimaty 94–101 Pomysł na... 102–111

3


La wen do wy Dom

współtworzą

Beata Lipov

Alexei Sidelnikov

Tamara Książczak-Przybysz

Pisze, gotuje, wymyśla, planuje, organizuje, wychowuje. Wciąż w biegu, choć jeszcze bez zadyszki. Autorka książek kulinarnych, poradników, założycielka bloga „Lawendowy Dom... od kuchni”. Tym razem otwiera drzwi „Lawendowego Domu” bardzo szeroko i zaprasza serdecznie.

Pochodzi z miasta Lenina – Ulianowska. Prowadzi studio, w którym zajmuje się projektowaniem graficznym publikacji, stron internetowych oraz fotografią. Stara się pogodzić pracę ze zdrowym trybem życia. Lubi drobne przyjemności i ceni spontaniczność. sidelnikov.pl hobbby.pl

Z wykształcenia bohemistka, redaktor z zawodu, ale i z zamiłowania (nie ustaje w walce o czystość języka!). Pisze teksty – o wnętrzach, dizajnie, kulinariach i ekologii na co dzień. Miłośniczka pysznego jedzenia i gotowania. Kolekcjonuje przepisy, książki kucharskie i… koty (oprócz żywych). Za jeden z najlepszych wynalazków ludzkości uważa Internet. Marzy o tym, by mieć więcej czasu! Na rodzinne spotkania, czytanie, szycie, sadzenie kwiatków. Jak ma dość gonitwy, zabiera stos zaległych lektur i zaszywa się na Mazurach. ekoteka.blogspot.com pysznezycietamary.blogspot.com

Agnieszka Hermann

Lubomir Lipov

Od 6 lat prowadzi bloga kulinarnego, z mocnym akcentem na pieczenie chleba i podróże dla smakoszy. Z zawodu jest lekarzem, specjalizuje się w chorobach wewnętrznych i nefrologii. Rodowita gdańszczanka, od 10 lat mieszkająca w Portugalii. Tutaj pracuje i ciągle poznaje kulturę Półwyspu Iberyjskiego. Tęskni jednak za Polską i stara się w kraju jak najczęściej bywać. Wielbicielka literatury historycznej i fantasy, nałogowo kolekcjonuje książki (nie tylko kucharskie). Jej hobby, poza oczywiście kulinariami, to podróże, fotografia i narty. Te ostatnie trzy pasje dzieli z mężem Maciejem i synem Łukaszem. kuchnianadatlantykiem.com

Fotograf z zamiłowania i wykształcenia. Jego zdjęcia pojawiają się w prasie, książkach i reklamach na całym świecie, a reprezentuje go największa agencja z branży food photography – STOCK FOOD, a także Food Centrale, Profimedia, ISTOCK i Getty Images. W ubiegłym roku wziął udział w drugiej edycji Międzynarodowego Festiwalu Fotografii Kulinarnej (Festival International de la Photographie Culinaire) w Paryżu, jako przedstawiciel Bułgarii i Polski. Prywatnie mąż Beaty i tata ich trzech córek.

Małgorzata Dzięgielewska Kulinarna blogerka. Z zapałem miesza w garnkach, piecze i gotuje. Z zawodu architekt, z zamiłowaniem wykonujący swoją pracę. W wolnych chwilach, hobbystycznie – fotograf amator. Trudno oderwać ją od obiektywu aparatu. Nałogowo czyta książki, jeździ na rowerze, uwielbia górskie wycieczki, kawę i lody. W domu po prostu mama dwójki dzieci i żona, która próbuje wszystkie swoje obowiązki i pasje zmieścić w zbyt krótkiej dobie. pieprzczywanilia.blogspot.com

4

Kamila Nowak Studentka fotografii, wielbicielka dobrej kuchni i rowerowych wycieczek. Od ponad roku jest na diecie bezglutenowej. bezokruszka.pl


Patrycja Skłodowska

Anita Kosmalska

Sylwia Snopek

Dorota Kamelska

Z wykształcenia geograf, z zawodu grafik. Na studiach wpojono jej, że świat jest piękny, sama więc zapragnęła tę wiedzę zweryfikować i teraz wraz z mężem realizuje podróżniczą pasję. Miłośniczka jeździectwa i czerwonego wina. kartki-z-podrozy.kocewiak.eu

Inżynier biotechnologii, magister dobrego smaku. Zawsze jedną nogą w podróży. Gdy mówi, że „wraca do domu”, nigdy nie wiadomo, czy ma na myśli pachnącą chlebem i świeżym ciastem drożdżowym Polskę, czy też śródziemnomorską Barcelonę, która 3 lata temu skradła jej serce. Zainspirowana ogromem pomysłów El Bulli stara sie zatem łączyć na swoim stole łowickie wzory z tradycyjnymi przysmakami Katalonii. I ponoć nawet nieźle jej ten miks wychodzi.

Dietetyk, który lubi przypominać, że żywność to nie tylko kalorie, ale przede wszystkim moc naturalnych składników, które dbają o nasze zdrowie i samopoczucie! Pasjonatka sportu – zwłaszcza koszykówki, z którą związana jest od najmłodszych lat. Dzięki niej wie, co to znaczy prawdziwa współpraca oraz pokonywanie własnych słabości. Drugim jej ulubionym sportem jest bieganie… po księgarniach i bibliotekach! Uwielbia przyrodę – jej obserwowanie, (amatorskie!) fotografowanie uważa za najlepszy sposób odpoczynku od pędzącej codzienności. sylwiadietetyk.wordpress.com

Po wykonaniu pierwszych prac wiedziała już, że staną się jej pasją i sposobem na życie, realizacją i spełnieniem duszy. Tak wyraża swoją osobowość, zainteresowania, myśli i marzenia. Tworzy dla siebie i innych, a ci, którzy doceniają to, co robi, dostarczają jej energii do dalszej pracy. Rozwijającą się ciągle pasję Doroty można podglądać na popularnym blogu: breevintage-cottage.blogspot.com

Sylvia Gervais Od ponad roku jest autorką bloga. Jak mówi sam jego tytuł, kocha nad życie swojego męża Bryana, rodzinę i kota Blue. Zwariowała na punkcie vintage, fotografii i interior designu! Po studiach Business Administration and Engineering w Niemczech i dobrych kilku latach pracy w zawodzie, parę miesięcy temu zrezygnowała z „nudnej” pracy biurowej, by całkowicie poświęcić się własnemu sklepikowi „Syl loves” oraz pasji wyszukiwania i tworzenia pięknych rzeczy. syllovesshabby.blogspot.de

Marcin Grabarczyk Aleksandra Reich Z wykształcenia surdopedagog, z miłości związała swoje życie z drewnem i stolarskim fachem. Odnalazła w nim pasję związaną z tworzeniem, projektowaniem, dekoracją i renowacją mebli oraz radość spełniania marzeń innych. Uważa, że w życiu trzeba robić to, co się kocha i kochać to, co się robi. A ona kocha swojego R, drewno, motocykle i tańce orientalne. Nasz świat prezentuje na blogu Czary z Drewna. czaryzdrewna.blogspot.com

Marian Montoro Fotografka, od lat dla gazet i czasopism przygotowuje reportaże z podróży, ale jej największą pasją zawsze była kuchnia. Gdy okazało się, że nieodłącznym punktem jej podróży są kulinaria, poświęciła się fotografowaniu jedzenia i pięknych miejsc, tworząc wraz z Blanką Rodríguez (autorką tekstów) magazyn „Sal y Pimente”. salypimientamagazine.com

5

Student. Uwielbia dalekie podróże do miejsc wciąż jeszcze nieodkrytych i żyjących wolnym tempem. W Ameryce Południowej uwiodła go parna i dzika dżungla amazońska, urzekło magiczne Machu Picchu. Chce wrócić na Zanzibar, by na nowo odkrywać uliczki Kamiennego Miasta i poczuć biały piasek pod stopami. Marzy o wyprawie na Cejlon i kolejnych wędrówkach przez tropikalne lasy deszczowe. W wolnych chwilach fotografuje i czyta. Miłośnik dobrej herbaty. Podejmuje ekologiczne zobowiązania. marcingrabarczyk.pl

Lawen dow y dom

lato 2012


piękny dom na wyciągnięcie ręki


Zapraszamy na strony naszego portalu lawendowydom.com.pl


pry wat n a piek a rni a

Lawen dow y dom

jesień 2012

8


Tekst i zdjęcia Agnieszka Hermann

FOCCACIA O SMAKU OLIWY Ten płaski chlebek jadali już podobno Etruskowie i starożytni Rzymianie. Nazywał się wówczas panis focacius. Do dziś cieszy się wielką popularnością w Italii. Focaccia to kuzynka pizzy. Ciasto ma bogatsze i grubsze, ale za to mniej dodatków. I jest wyśmienita do kanapek. Jak jemy ten płaski chlebek?

Samo formowanie placka dostarcza zmysłowych przyjemności – wystarczy polać go szczodrze oliwą i czubkami palców odciskać w nim dołki! Dla jakości tego chleba najważniejsza jest oliwa, najlepiej extra vergine, której sporo w tym przepisie zużyjemy. W tej recepturze proponuję oliwę wymieszaną ze świeżymi ziołami. Na wierzch kładzie się składniki dość ascetyczne – zwykle jest to gruba sól morska, trochę ziół, czasem oliwki, krążki cebuli lub kawałki świeżych albo suszonych pomidorów. Ważne, żeby nie przesadzić i nie nawrzucać zbyt wiele, bo wtedy skończymy z pizzą na puszystym spodzie zamiast planowanej focacci.

Jest świetny do pogryzania jako dodatek do zup, sałat, talerza z antipasti, ale proponuję również focaccię jako chleb do kanapek. Najlepszy sandwicz w życiu jadłam w okolicach Campo de’ Fiori w Rzymie, a składał się on z focacci przełożonej kawałkami tuńczyka, plastrami karczochów, z odrobiną czosnkowego majonezu.

9


10


GENUEŃSKA FOCACCIA Z OLIWKAMI I OLIWĄ ZIOŁOWĄ kwadratowa blaszka o boku 30 cm Zaczyn: 2½ łyżeczki (8 g) suszonych drożdży instant 150 ml letniej wody 150 g mąki pszennej Ciasto właściwe: 125 ml (½ szklanki) letniej wody 70 ml białego wytrawnego wina 60 ml oliwy extra vergine 375 g mąki pszennej 2 łyżeczki (12 g) soli Ziołowa oliwa: 125 ml (½ szklanki) oliwy extra vergine pęczek świeżych ziół (np. liście bazylii, szczypiorek i rozmaryn) Obłożenie: czarne wypestkowane oliwki świeże gałązki rozmarynu gruba sól morska

Przygotowujemy zaczyn Mieszamy ze sobą składniki zaczynu i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 min. Przygotowujemy oliwę ziołową 1. Oliwę podgrzewamy w rondelku, aż będzie dobrze ciepła. Nie wolno jej doprowadzić do wrzenia. 2. Do podgrzanej oliwy wrzucamy drobno posiekane zioła i zostawiamy do przemacerowania się smaków w temperaturze pokojowej. Robimy ciasto właściwe 1. Do miksera dodajemy wszystkie składniki ciasta oraz cały wyrośnięty zaczyn. 2. Miksujemy na niskich obrotach przez 2 minuty, aż otrzymamy lepkie ciasto. 3. Zmieniamy końcówkę na hak do ciasta drożdżowego i wyrabiamy na niskich obrotach ok. 5 minut. Zostawiamy ciasto w mikserze na 5 minut, żeby odpoczęło, i ponownie wyrabiamy przez 5 minut. Rozciągamy ciasto 1. Przekładamy ciasto do naoliwionej dużej miski i przykrywamy. Zostawiamy do pierwszego rośnięcia na ok. godzinę i 20 minut. 2. Trzykrotnie w ciągu tego czasu rozciągamy ciasto w następujący sposób: w misce plastikową szpatułką unosimy i rozciągamy jeden z brzegów ciasta, nakładając go na środek kuli ciasta. Obracamy miskę

11

o 90º i powtarzamy czynność. Musimy wykonać 4 takie ruchy, za każdym razem obracając miskę. 3. Następnie obracamy kulę ciasta złożeniem do dołu i lekko smarujemy oliwą. Dzięki tym wszystkim zabiegom ciasto zwiększa swoją elastyczność i ma o wiele lepszą i bardziej napowietrzoną strukturę. W żadnym wypadku nie pomijajcie tego etapu, bo jest on kluczowy dla otrzymania pysznej focacci. Pieczenie 1. Po wyrośnięciu kładziemy ciasto na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia złożeniem do dołu i polewamy ½ ilości naszej ziołowej oliwy. 2. Uciskając palcami, rozprowadzamy ciasto po całej blaszce, równocześnie robiąc w nim charakterystyczne dla focacci dołki. 3. Zostawiamy do kolejnego rośnięcia na ok. 45 minut. 4. W tym czasie nagrzewamy piekarnik z kamieniem do pizzy w środku do temperatury 240ºC. 5. Gdy focaccia podwoi objętość, wylewamy na nią resztę ziołowej oliwy i ponownie robimy w niej odciski palców. 6. Wciskamy w ciasto oliwki i gałązki rozmarynu, posypujemy solą morską. 7. Pieczemy, aż się ładnie zrumieni, przez ok. 25 minut.

Lawen dow y dom

jesień 2012


robót ki ręc zne

12


Tekst i zdjęcia Aleksandra Reich

1. D O C I N A N I E E L E M E N TÓ W Mierzymy długość krawędzi wyfrezowanej po wewnętrznej stronie ramy (tam, gdzie umieszcza się obraz) i docinamy dwa kawałki listewki o odpowiedniej długości. Listwy powinny mieć taką grubość, jaka jest głębokość frezowania. Układamy docięte listwy w ramie; nie powinny również wychodzić poza ramę z przodu. Odmierzamy odległość między wyciętymi listewSzpulki, szpuleczki, tasiemki, sznureczki, koronki, kami. Odległość tę przenoniteczki… Jak to wszystko ogarnąć i wyekspo- simy na listwę o kwadratowym profilu, np. 2x2 cm, nować w kąciku krawieckim, by było nie tylko funkcjonalnie, ale przede wszystkim dekoracyj- i odcinamy tyle kawałków, ile szczebelków zaplanowanie? Oto moja propozycja – robimy niciak! liśmy w naszej drabince. Aby ułatwić sobie cięcie, mocujemy listewkę do blatu ściskiem, rysujemy ołówkiem linie cięcia. Do linii przykładamy kawałek listwy o równej krawędzi, która ułatwi nam prowaPotrzebne materiały dzenie brzeszczotu i wykonanie równoległego cięcia. rama do obrazu lub lustra (może być stara albo nowa) listewki (np. o wymiarach 10x20 mm, 20x20 mm) brzeszczot do drewna/piłka drewniane pręty o średnicy 4 mm, 6 mm albo 8 mm wiertarka i wiertła o takiej samej średnicy jak pręty gwoździe klej do drewna młotek, ściski stolarskie lub taśmy ściskowe strug papier ścierny

2. R OZ P L A N O WA N I E OT W O R Ó W I R OZ M I E S ZC Z E N I A E L E M E N TÓ W Planujemy rozmieszczenie elementów, zaczynając od dolnej krawędzi ramki; należy pamiętać, aby odjąć tę część listewki bocznej, która nie jest widoczna z przodu. Po rozplanowaniu odległości pomiędzy szczeblami przerysujemy linie na wszystkie listwy za pomocą przymiaru kątowego. Składamy drabinkę, aby sprawdzić, czy odległości do siebie pasują. Zanim zaczniemy wiercić, trzeba podzielić szczebelki. Symetryczny podział uzyskamy, wyznaczając środek i odmierzając od niego kolejne punkty w takiej samej odległości. Aby otwór wypadał na środku listwy, wyznaczamy miejsce wiercenia pośrodku narysowanych linii.


3. W I E R C E N I E OT W O R Ó W I D O C I N A N I E D R E W N I A N YC H P R Ę TÓ W Jeśli macie możliwość, polecam skorzystanie z wiertarki na stojaku lub wiertarki słupowej. Jeśli używacie tylko wiertarki, pamiętajcie o równoległym wprowadzaniu wiertła w materiał. Nie przewiercamy się przez całą listwę, wystarczy wwiercić się na głębokość 1 cm. Otwory o jednakowej głębokości najlepiej wiercić wiertłem, na którym za pomocą taśmy zaznaczymy 1 cm lub ok. 1,5 cm, jeśli mierzymy wraz z prowadzeniem (ostra końcówka wierteł do drewna). Drewniane pręty (mogą być o jednakowej średnicy lub różnej) tniemy na równe kawałki piłką do drewna lub brzeszczotem. Ich długość powinna być zbliżona do długości szpulek na nici. Do tej długości dodajemy około 1 cm na mocowanie w wywierconym otworze. Otwory robimy wiertłem o takiej średnicy, jaką mają pocięte przez nas patyczki.

1.

4. S K L E J A N I E Po włożeniu patyczków w otwory szczebli widać, że są one prostopadłe do listewki. Aby nasze wieszaki były skierowane w górę, przesuwamy je o 45 stopni od wcześniej zaznaczonych prostopadłych do siebie linii, wyznaczających odległości między szczeblami. Zaznaczamy miejsce właściwego położenie szczebelka pod kątem, dbając, by przednia krawędź nie wychodziła przed ramkę. Z tyłu jedna krawędź listwy będzie wystawała. Kleimy poprzeczki ze szczeblami. Ponieważ klej nie zwiąże od razu, a posmarowane nim elementy będą się ślizgały, wbijamy po gwoździu z każdej strony. Ściskamy ściskami stolarskimi lub taśmami (jak przy wykonaniu koziołków z poprzedniego numeru). Czekamy, aż klej zwiąże. 5. S T R U G A N I E I W Y KO Ń C Z E N I E Wystające kanty szczebelków trzeba usunąć. Najłatwiej i najskuteczniej zrobić to strugiem, który szybko usunie nadmiar drewna. Przy odrobinie wprawy pozyskamy piękne skręcone wióry, które można wykorzystać w inny twórczy sposób! Na koniec fazujemy krawędzie i szlifujemy ścięte krawędzie, jeśli jest taka potrzeba. Malujemy ramę i drabinkę i wkładamy patyczki w otwory.

14


4. 2.

3.

5.

15

Lawen dow y dom

jesień 2012


bu tik

W kratę Jesień w kratkę wcale nie musi być monotonna i smutna. Zobaczcie sami. Zdjęcia materiały prasowe

Obrus Queen – 279 zł zarahome.com

Lawen dow y dom

jesień 2012

16


Miska Teo – 24 zł zarahome.com

Pościel drukowana Check – 139-159 zł home-you.com/pl Ściereczka Jane – 50 zł/4 szt zarahome.com

Poszewka dekoracyjna Jeans patch – 39 zł home-you.com/pl

Ptaszek Ida purple, z bawełny – 14 zł lovely-home.pl

Dywanik Checks, z bawełny i juty – 45 zł bellemaison.pl Baleriny welurowe – 18 zł soxo.pl

17


Fotel Ektorp Jennylund – 600 zł ikea.com/pl

Abażur Karo – 159 zł myroom.pl

Dywan Millinge – 300 zł ikea.com/pl

Ścierka Gracia – 7,50 zł home-you.com/pl

Taśma dekoracyjna – 9,50 zł/10 m dekoracyjnatasma.pl

Poduszka na krzesło Amalia – 26 zł, ikea.com/pl

18


19

Lawen dow y dom

jesień 2012


reporta Ĺź

20


21

Lawen dow y dom

jesień 2012


N

a Ukrainę zawiodły mnie moje dwie namiętności: konie i folklor. Moja końska przygoda ma swój początek w malowniczej wiosce Monastyrek, położonej nad rzeką Seret. Stąd wraz z pozostałymi uczestnikami rajdu, dosiadłszy koni, ruszamy w drogę. Trasa siedmiodniowego rajdu wiedzie przez najpiękniejsze zakątki Ukrainy. Tereny Wschodniej Galicji, Podola i Wołynia mają dla Polaków znaczenie historyczne, ponieważ to tu przebiegała niegdyś granica Królestwa Polskiego. Tu również toczy się akcja „Ogniem i mieczem” czy „Pana Wołodyjowskiego”. Naszym przewodnikiem jest rozgadany i zawsze uśmiechnięty Wołodia. Nosi skórzany kowbojski kapelusz, a na popasie z zapałem opowiada, jak to było „za Sojuzu”. Z jego ogorzałej twarzy bije serdeczność i szczerość, może więc dlatego po kilku dniach

odnoszę wrażenie, że znamy się od lat. Wołodia pracował kiedyś jako trener koni wyścigowych w państwowej stajni w Tarnopolu, lecz dziś jego kontakt z końmi ogranicza się do prowadzenia rajdów. Na popasie i w obozie odpowiada za opiekę nad końmi. Pozostała część załogi to Wala, Misza i Dima, którzy także doglądają koni, siodłają je, karmią i czyszczą. Jest też kucharka Luba – wirtuoz ukraińskich kulinariów, a jej królestwo to kuchnia zaaranżowana w naczepie wojskowego stara. Luba serwuje barszcz ukraiński z pampuchami w czosnkowym maśle, pierogi i pieczoną paprykę z kaszą gryczaną. Na stole zawsze ląduje też sało, czyli słonina, czosnek i gorzałka. Te trzy składniki naszej rajdowej diety rzekomo mają ważne zadania: sało daje energię, czosnek to antybiotyk, a gorzałka jest jak narkotyk – wyjaśnia Zbyszek, koordynator rajdu.

22


Wsi wesoła, wsi szczęśliwa Rozmaite widoki karmią nasze oczy. Bajecznie kolorowe ściany domów wykładane są czymś w rodzaju glazury. Pola słoneczników, kukurydzy, rzepaku albo soi ciągną się po sam horyzont. Gdy przemierzamy pożółkłe rżyska albo bezkresne łąki, konie same rwą się do galopu. Ulgę w upale przynoszą bukowe lasy. Ludzie we wsi pozdrawiają zza płotów i unoszą ciekawie głowy znad grządek przydomowych warzywniaków. Wołodia uczy nas podstawowych zwrotów powitalnych, dzięki czemu łatwiej nam nawiązać kontakt z miejscowymi. Poczciwe, złotozębe uśmiechy ukazują się na spracowanych twarzach, gdy z siodła pozdrawiamy ich słowami „Daj Boże szczascia”. „Co tu robicie? Wy turyści?” – pyta nas jedna z młodszych kobiet zgromadzonych w czasie ludowego święta w miejscowości Uścieczko. Nie może uwierzyć, że przyjeżdżamy tu dla przyjemności, aby podziwiać ukraiński folkor i środowisko naturalne. Kogo może zachwycić zagon ogórków albo złocisty łan pszenicy? Pagórkowaty horyzont czy

meandrująca rzeka może i ładnie wyglądają na pocztówce, ale żeby spędzać tu urlop? Ukraińska wieś jednak urzekła mnie prawdziwie. Domostwa i zagrody wyglądają jakby przeniesiono je ze skansenu. Drogę przebiegają nam kury z kurczętami, indyczki z całym zastępem młodych, a gdzieś z głębi podwórza odzywa się napuszony indor. Taki sielski widok to już rzadkość na polskiej wsi, która w dobie modernizacji straciła swój unikatowy charakter. Zdarza się, że zabłądzimy i wtedy krążymy po okolicy, szukając drogi, która ominie świeżo zaorane pole albo ruchliwą trasę z autami trąbiącymi na widok koni. Czasami trzeba też zsiąść z konia i poprowadzić go wąskim, kamienistym wąwozem, tak aby nie pokaleczył pęcin. A żar z nieba leje się niemiłosiernie na przykryte czapkami głowy. Ochłodę daje lodowata woda ze studni – bywa, że pita wprost z wiaderka – lub zimny kwas chlebowy nalewany „z kija” do plastikowych kubeczków. ➝

23

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012

24


Szlakiem historii Na drodze naszego rajdu napotykamy historyczne perełki. W Kudryńcach Wołodia pokazuje nam most na Zbruczu, który stanowił kiedyś przejście graniczne między Rosją i Austro-Węgrami. Tam, za rzeką, mieszkają Moskale – mówi i pokazuje ręką na drugi brzeg. W istocie, mieszkańcy wschodniej Ukrainy identyfikują się z Rosjanami. W II Rzeczypospolitej miejscowość była siedzibą gminy Kurdyńce w powiecie borszczowskim województwa tarnopolskiego. Nad wioską górują ruiny jednej z największych twierdz polskich, zbudowanej przez Herburtów na początku XVI wieku. W Kudryńcach na jeden dzień wierzchowce zamieniamy na konie mechaniczne i ruszamy do Chocimia oraz Kamieńca Podolskiego. Trudna do zdobycia twierdza w Chocimiu stoi na wysokim, skalistym brzegu Dniestru. Zamek zbudował w XIV wieku mołdawski książę Stefan III Wielki. Miejsce to ma znaczenie historyczne, pod chocimskimi murami przetoczyła się niejedna bitwa. W 1621 roku armia Rzeczypospolitej Obojga Narodów pod dowództwem hetmana Jana Chodkiewicza zwyciężyła pod Chocimiem armię turecką sułtana Osmana II. Tego samego roku Osman II podpisał traktat pokojowy w Chocimiu, kończąc tym samym dalszą ekspansję Rzeczypospolitej. Niedługo potem Bohdan Chmielnicki zajął fortecę chocimską do wiosny 1650 roku. W 1673 roku wojska koronne i litewskie pod dowództwem hetmana wielkiego koronnego Jana Sobieskiego odniosły zwycięstwo nad wojskami tureckimi pod wodzą Husejna Paszy. Kamieniec Podolski zachwyca położoną na cyplu twierdzą, która przez pierwszą połowę XVII wieku uznawana była za niemożliwą do zdobycia. W latach 1648-54 trzykrotnie oblegali ją bez powodzenia zbuntowani Kozacy. ➝

25


Muzyka wieczoru Późnymi popołudniami docieramy do obozu, gdzie czekają na nas rozstawione namioty, a stół ugina się od pyszności przygotowanych przez Lubę. W rzece zmywamy z siebie kurz i trud, studzimy poobijane w siodle kości. Woda jest zaskakująco ciepła, mimo że nurt na niektórych odcinkach Dniestru jest dość wartki. Zbrucz natomiast leniwie przepływa przez swoje koryto, tak więc można odnieść wrażenie, że jest jeziorem. Przypomina mi się wtedy śpiewana przez koniarzy piosenka „Ataman”, która opisuje marazm i stagnację kozaczego żywota. Wieczorami, po kolacji, Misza rozpala ognisko. Wala wesoło przygrywa na harmoszce, a Luba swoim cienkim, choć donośnym głosikiem wyśpiewuje ukraińskie pieśni ludowe: o Cyganach, o miłości, o zdradzie... Luba śpiewa całym ciałem – jej ramiona podrygują w takt muzyki. Na bezchmurnym niebie zapalają się latarnie gwiazd. Płomienie wesoło pełgają po ustawionych na sztorc polanach. Muzyka cichnie, ale przyroda nadal wygrywa swoją wieczorną melodię na skrzypcach świerszczy i żabim rechotem. Zmęczeni zasypiamy dookoła ogniska, które żarzy się jeszcze do rana. Czasami słychać parskanie koni uwiązanych między drzewami. Rano kogut obwieści poranek, a my ruszymy dalej przed siebie, z ułańską pieśnią na ustach, z zapałem odkrywców, zakochani w Ukrainie coraz bardziej. Żądni galopów po bezkresnej łące, spragnieni przygody. □

Lawen dow y dom

jesień 2012

26


27


reporta ż

Amazońska dżungla


Z

okien samolotu Amazonia to bezkresna zieleń poprzecinana serpentynami rzek. W miarę zbliżania się do lądowania, w sklepieniu puszczy łatwo zauważyć drzewa pozbawione liści lub obficie obrzucone kwiatami. Brak wyraźnych pór roku powoduje, że każde drzewo kwitnie, owocuje, zrzuca liście w dowolnie wybranym czasie. W głąb tropikalnego lasu wyruszamy z zapasem wody. Mimo temperatury bliskiej czterdziestu stopni i wilgotności sięgającej stu procent niezbędne są długie spodnie i koszule z długimi rękawami, osłaniające przed natarczywymi moskitami. Nie odstraszają ich nawet intensywne wyciągi z roślin przygotowane przez tubylców. Mało wygodne gumiaki chronią przed ugryzieniami węży. Trzeba iść gęsiego. O jakiejkolwiek ścieżce nie ma tu mowy, a gęstwina liści ulega tylko maczecie w dłoniach przewodnika. Ciasno rosnące palmy oraz liczne pnącza i liany stawiają opór.

Wokół panuje półmrok, bo w wielu rejonach dżungli, gdzie roślinność jest wysoka i zwarta, do dna lasu dociera zaledwie około 2 procent promieni słonecznych. Drzewa osiągają tutaj niewyobrażalnie ogromne rozmiary. Często mierzą niemal sto metrów, a ze względu na ubogą w związki mineralne glebę ich rozbudowany system korzeniowy, służący też jako podpory, znajduje się nad ziemią. W tych najciemniejszych rejonach roślinność na dnie lasu wydaje się uśpiona. Sytuacja zmienia się, gdy umiera i upada jeden z kilkudziesięciometrowych olbrzymów. Rozpoczyna się wtedy wyścig ku życiodajnemu słońcu. Ruch roślin czasem jest przemyślany, innym razem chaotyczny – jak w wypadku pnączy i lian, które szukają jakiejkolwiek podpory i tworzą oryginalne kształty. Startują setki, wygrywają nieliczni, a wolna przestrzeń w sklepieniu puszczy znika po kilku latach. Znacznie szybciej znika ślad po wydeptanej ścieżce. ➝

29

Lawen dow y dom

jesień 2012


Życie puszczy Gęsty tropikalny las pełen jest niebezpieczeństw i niezwykłości. Zamieszkuje go ogromna liczba zwierząt. Podczas marszu trzeba uważać nie tylko na węże, ale i na jadowite skolopendry albo ogniste mrówki, których piekące ugryzienia wywołują silny ból i paraliżują na długie godziny. W wodzie zagrożeniem są piranie i kilkumetrowe nawet anakondy. Jednak to niesamowite uczucie, maszerować przez puszczę i słyszeć wysoko nad głową krzyki papug czy zobaczyć małpy skaczące wśród koron drzew. W czasie podróży łodzią motorową lub drewnianym czółnem z kolei nie raz towarzyszyły mi piękne różowe i szare słodkowodne delfiny, żyjące w rzekach Amazonii. ➝

Lawen dow y dom

jesień 2012

30


31


32


Mimo że rzeki Amazonii są kręte niczym porozrzucane serpentyny, podróż łodzią to najprostszy i najszybszy sposób na pokonywanie większych odległości.

Ciepło, cieplej… Najlepszym zwiastunem poranków w Amazonii są pierwsze promienie słońca, przebijające się do ciemnego wnętrza chaty przez dach upleciony z liści. W chłodnym powietrzu daleko niesie się bogaty śpiew ptaków. Jedne świergocą, inne bulgocą, kolorowe papugi krzyczą. Jest rześko. Nie trwa to jednak długo. Wszystko szybko zaczynają oblewać coraz gorętsze promienie, zieleń staje się bardziej soczysta. Po upływie kolejnych minut cały gąszcz tonie w palącym słońcu. Robi się parno i trudniej oddychać. Ponad czterdziestostopniowy upał trwa długie i męczące dla wędrujących godziny. Czasami zdarza się, że znienacka nadciągają chmury i z nieba strumieniami leje się woda. W lasach równikowych deszcz pada częściej niż w innych rejonach świata. I gdy już pada, to tak

33

obficie, że przesiąknięte jest wszystko wokół i nasze ubrania. Ale to przyjemne uczucie, bo robi się chłodniej, a dżungla zaczyna pachnieć jeszcze inaczej, jeszcze bardziej niesamowicie. W czasie pory mokrej poziom wody w rzekach gwałtownie wzrasta, w niektórych miejscach jest nawet 15 metrów wyższy niż w porze suchej. Ogromna część lasu zostaje wtedy zalana. Wszystko to jednak działa jak wielki mechanizm transportu substancji odżywczych. Gleby Amazonii pracują jak gąbka i gromadzą ich wystarczającą ilość, aby bujna roślinność przetrwała do kolejnej pory deszczowej. Burze przechodzą tak samo szybko, jak nadciągnęły. Zazwyczaj jeszcze na chwilę zdąży wyjrzeć słońce, lecz zaraz ustępuje nagle zapadającemu zmrokowi. ➝

Lawen dow y dom

jesień 2012


34


35

Lawen dow y dom

jesień 2012


n a sz a cukierni a



Lawen dow y dom

jesień 2012

38


39


40


Panna cotta w trzech smakach Klasyczny smak: 300 ml śmietany 150 ml mleka 50 g cukru 2½ płatka żelatyny 1 laska wanilii Kawowy smak: 300 ml śmietany 150 ml kawy z mlekiem 75 g cukru 2½ płatka żelatyny Czekoladowy smak: 300 ml śmietany 150 ml mleka 125 g ciemnej czekolady (rozpuszczonej w kąpieli wodnej) 30 g cukru 2½ płatka żelatyny

To prosty przepis, lecz jego wykonanie wymaga sporo czasu, ponieważ każdy ze smaków musi zastygnąć, zanim dodamy kolejny. Na przygotowanie i kontrolowanie stopnia stężenia żelatyny trzeba więc zarezerwować ok. 9–10 godzin. Krok pierwszy – smak czekoladowy 1. Podgrzać w garnku śmietanę, mleko i cukier. Gdy się zagotuje, zdjąć z ognia. 2. Namoczyć żelatynę w wodzie i rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej. 3. Wymieszać wszystko w garnku ze śmietaną aż do momentu rozpuszczenia żelatyny i rozlać do pucharków (do 1/3 wysokości). 4. Wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny. Krok drugi – smak kawowy 1. Podgrzać w garnku śmietanę, kawę i cukier. Gdy się zagotuje, zdjąć z ognia. 2. Dodać wcześniej namoczoną żelatynę i wymieszać. 3. Po ostygnięciu rozdzielić do pucharków jako drugą warstwę. 4. Wstawić do lodówki na ok. 3 godziny. Krok trzeci – klasyczna panna cotta na zakończenie 1. Podgrzać w garnku śmietanę, mleko z laską wanilii i cukier. Gdy się zagotuje, zdjąć z ognia. 2. Dodać wcześniej namoczone listki żelatyny. 3. Wymieszać i pozostawić do ostygnięcia. 4. Rozdzielić do pucharków i wstawić do lodówki na ok 3. godziny.

41

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012

42


43


44


45

Lawen dow y dom

jesień 2012


46


47

Lawen dow y dom

jesień 2012


co n a ta rgu

Czas na dynię Rozsiadła się w naszej kuchni! Piękna i pyszna. Tekst Beata Lipov Zdjęcia Lubomir Lipov

Lawen dow y dom

jesień 2012

48


49


Lawen dow y dom

jesień 2012

50


51


Lawen dow y dom

jesień 2012

52


53


Pestki dyni w karmelu Wyraziste w smaku pestki dyni otoczone chrupiącą, cieniutką warstwą karmelu. To jest to! 1. Na patelnię wlać 150 ml miodu. Podgrzewać powoli, aż pojawią się bąbelki. 2. Dodać pestki, mieszać, aż wszystkie pokryją się cieniutką warstwą karmelu. 3. Następnie przełożyć na blachę wyłożoną nieprzywierającym papierem i zostawić do ostygnięcia.

Dyniowy wieniec z korzenną nutą 500 g dyni pokrojonej w kawałki 100 g mąki razowej 275 g mąki zwykłej 110 g cukru trzcinowego 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżki przyprawy piernikowej ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej 2 jajka 125 ml oleju roślinnego 125 ml mleka garść posiekanych orzechów włoskich szczypta soli 1. Pokrojoną dynię włożyć do garnka i rozgotować na papkę. 2. W tym czasie w misce wymieszać suche składniki, czyli oba rodzaje mąki, cukier, proszek do pieczenia, sól, przyprawę piernikową i gałkę muszkatołową. 3. W drugim naczyniu połączyć jajka, mleko i olej. Masę mleczno-jajeczną przelać do suchych składników, dodać dynię, orzechy, wszystko wymieszać łyżką, tak by się połączyło. Nie należy mieszać zbyt długo, bo ten rodzaj ciasta zwyczajnie takiej nadgorliwości nie lubi. 4. Jest to klasyczny przepis na dyniowe mufinki, można więc teraz postąpić dwojako: przełożyć masę do foremek na mufinki albo nadać ciastu wyjątkowy kształt. Ja użyłam ceramicznej formy w kształcie wieńca. 5. Piec w temperaturze 210°C ok. 40 minut. Po upieczeniu ciasto jest ciężkie, wilgotne i naprawdę pyszne. Mamom podpowiem jeszcze, że to świetna, zdrowa jesienna przekąska dla małych głodomorów.

Lawen dow y dom

jesień 2012

54


55


t em at numeru

56


57

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012

58


59


60


61

Lawen dow y dom

jesień 2012


62


63

Lawen dow y dom

jesień 2012


64


Agnieszka Pietras-Marysza

Ewa Wypych

Renata Ślusarska-Szczepanik

marysza.blogspot.com Facebook Marysza

Facebook Evantia-Design Pakamera Ewy evantiadesign.com

Facebook Dom Artystyczny www.domartystyczny.pl dom-artystyczny.blogspot.com

Rudowłosa studentka kochająca szeroko rozumianą sztukę i ludzi z pasją! Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się już w liceum plastycznym, ale tak naprawdę pochłonęła mnie w całości dopiero jakieś półtora roku temu, gdy zaczynałam studia. Oczywiście przez przypadek trafiłam na przeróżne craftowe blogi – no i tak to się zaczęło... Dzięki blogowemu światu nauczyłam się szyć i nie wyobrażam sobie, co bym teraz robiła bez bloga, moich Czytelniczek i szycia! Tworzę unikalne notesy, torby, kosmetyczki, portfele, poszewki, różnego rodzaju narzutki i kołderki.

Piękne tkaniny to od lat moja pasja. Kiedyś był to naturalny jedwab i nostalgiczne sukienki. Potem przyszedł czas na serwety i narzuty z tkanin gobelinowych, a wraz z pojawieniem się w moim życiu wnuczki Rozalii ich miejsce zajęły kołderki dla dzieci. Wydałam wojnę wszechobecnym Kubusiom Puchatkom i innym bajkowym stworkom (niech pozostaną w pięknych skądinąd książkach!) i próbuję zaoferować dzieciakom oraz ich mamom świat kolorów i wzorów, niekoniecznie wprost kojarzących się z wystrojem dziecięcego pokoju.

Od zawsze fascynowały mnie tkaniny miłe i miękkie, ale też szeleszczący perkal, grubo tkane płótno, len. Uwielbiam patchworki, pikowane i lniane narzuty, a pod nimi ciekawą pościel. Szyję ją z lnu lub lnu z dodatkiem sztucznego włókna, z tkanin bawełnianych kolorowych oraz typowego białego płótna pościelowego. Stylową pościel zdobię haftem komputerowym. Monogramy to moje własne wzory albo projekty na podstawie starych, francuskich haftów krzyżykowych. Projektuję i szyję krótkie serie, wyroby są więc unikatowe.

65

Lawen dow y dom

jesień 2012


www.kamis.pl

66


67

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012



Lawen dow y dom

jesień 2012

70


71


72


73

Lawen dow y dom

jesień 2012


74


75

Lawen dow y dom

jesień 2012


śnia da nie numeru

Tekst i zdjęcia Małgorzata Dzięgielewska

76


Jesienne dzień dobry Gdy tylko pod nogami zaszeleszczą pierwsze czerwone i żółte liście – na chwilę zakochuję się w jesieni. Targam do domu pękate dynie i zajadam się nimi jak szalona. Również o poranku. Może i Was namówię na nietypowe śniadanie z aromatyczną dynią w roli głównej? To dobra garść witamin na początek dnia. Pieczona dynia z gruszką i szynką (na 2 porcje) ok. 300 g dyni gałązka świeżego rozmarynu kilka gałązek świeżego tymianku ok. ½ łyżeczki soli 2–3 łyżki oliwy/oleju do pieczenia 2 gruszki garść rukoli 4 plastry szynki długodojrzewającej (np. parmeńskiej) 2 łyżeczki orzeszków piniowych garść orzechów nerkowca Dressing: 4 łyżeczki oliwy extra vergine 2 łyżeczki octu winnego sól i pieprz do smaku 1. Piekarnik nagrzać do temperatury ok. 190°C. 2. Dynię wydrążyć z gniazda nasiennego, obrać ze skórki, pokroić w grubszą kostkę. 3. Wyłożyć na blachę (można ją wyścielić papierem do pieczenia). Posolić, posypać drobno posiekanym rozmarynem i listkami tymianku oraz skropić oliwą/olejem. Wymieszać. 4. Piec ok. 20 minut, aż dynia zmięknie i stanie się lekko złota. 5. W tym czasie na suchej patelni podprażyć orzeszki piniowe i nerkowce. 6. Obrać gruszki i pokroić w ósemki lub grubą kostkę. 7. W kubeczku wymieszać składniki dressingu. 8. Na talerzach ułożyć upieczoną i odparowaną dynię, kawałki gruszek, plastry szynki i rukolę. Posypać orzeszkami. Skropić dressingiem.

77

Lawen dow y dom

jesień 2012


co s łych ać w ś w iecie die t ?

Lawen dow y dom

jesień 2012

78


Twardy orzech do zgryzienia

Tekst Sylwia Snopek Zdjęcja Lubomir Lipov Przepisy Beata Lipov

Trudno wybrać lidera spośród orzechów, bo każdy gatunek to zbiór cennych dla zdrowia właściwości! Sprawdźcie, co kryją i wyłońcie własnego faworyta...

O

rzechy to naturalne bogactwo związków korzystnych dla naszego zdrowia, jak na przykład białko, witaminy, minerały oraz błonnik pokarmowy. Przede wszystkim jednak dostarczają tłuszcz – stanowi on 60-80% składników odżywczych orzechów. Tłuszcz ten składa się głównie z jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które korzystnie wpływają na układ krążenia, gdyż obniżają ciśnienie tętnicze oraz stężenie cholesterolu we krwi. Orzechy obfitują także w argininę niezbędną do wytwarzania tlenku azotu, który działa rozkurczająco na naczynia krwionośne. Zwiększa się wówczas przepływ krwi przez tkanki, a tym samym nasz organizm jest lepiej dotleniony i odżywiony. Każdy rodzaj orzecha ma specyficzny dla siebie skład kwasów tłuszczowych, witamin i minerałów, przez co wybranie tego najlepszego wcale nie jest łatwe. Najlepiej kierować się zasadą, że podstawą zdrowego żywienia jest urozmaicenie i zjadać od czasu do czasu garść mieszanki orzechów.

PAMIĘTAJ! Orzechy są bardzo kaloryczne. 100-gramowa porcja dostarcza średnio 600 kcal. Dlatego orzechy lepiej jeść jako zamiennik produktów spożywczych, a nie dodatkową przekąskę do posiłków czy przegryzkę pomiędzy posiłkami. Orzechy najlepiej jeść na surowo. Ich pieczenie, smażenie oraz prażenie może spowodować obniżenie zawartości cennych składników. Sięgaj po orzechy, które pozbawione są takich dodatków, jak sól, karmel, miód, czekolada.

79

Nadmiar soli w diecie zwiększa ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, a słodkie dodatki jeszcze bardziej podnoszą kaloryczność orzechów. U osób ze skłonnością do alergii orzechy (zwłaszcza arachidowe i laskowe) mogą wywołać reakcje uczuleniowe. Gotowanie może zmniejszyć ich właściwości alergizujące, ale ta metoda ich przyrządzania nie jest jeszcze u nas popularna. Częściej poddajemy orzechy prażeniu. Prażenie orzechów niestety nie pozbawia ich właściwości uczulających, dlatego alergicy powinni uważać na ich spożywanie także w tej postaci.


MIGDAŁY wartość energetyczna: 100 g – 572 kcal; 15 sztuk (15 g) to 86 kcal.

ORZECHY WŁOSKIE wartość energetyczna: 100 g – 645 kcal; 4 sztuki (15 g) to 97 kcal.

Wśród innych orzechów nie mają sobie równych pod względem zawartości: witaminy B2 (ryboflawiny) – potrzebnej do produkcji czerwonych krwinek i przemiany składników pokarmowych w energię niezbędną nam do życia. Niedobór tej witaminy objawia się m.in. zapaleniem kącików ust (tzw. zajadami), języka i/lub skóry. Migdały zawierają jej aż 7 razy więcej niż inne orzechy! witaminy E – biorącej udział w hamowaniu procesów starzenia się komórek, dlatego często nazywanej „witaminą młodości”, wapnia – bez niego nie ma mocnych kości i zębów, niacyny – koniecznej, by sprawnie funkcjonowała gospodarka hormonalna naszego organizmu (bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, hormonów płciowych i insuliny), błonnika pokarmowego – który usprawnia pracę przewodu pokarmowego i reguluje stężenie glukozy oraz cholesterolu we krwi.

Najbogatsze w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, a szczególnie w kwas alfa-linolenowy. To kwas tłuszczowy z grupy omega-3, a zatem samo zdrowie dla serca i naczyń krwionośnych. ORZECHY ARACHIDOWE (ZWANE TEŻ FISTASZKAMI I ORZESZKAMI ZIEMNYMI) wartość energetyczna: 100g – 560 kcal; 30 sztuk (15 g) to 84 kcal. Najbogatsze w białko. Co istotne, obfituje ono w 3 aminokwasy: izoleucynę, leucynę i walinę, szczególnie potrzebne sportowcom, gdyż stanowią jedno z głównych źródeł energii dla pracujących komórek mięśniowych. PISTACJE wartość energetyczna: 100 g – 589 kcal; 22 sztuki (15 g) to 88 kcal. Zawierają najwięcej: żelaza – składnika hemoglobiny, czyli barwnika czerwonych krwinek, odpowiedzialnego za transport tlenu do komórek, witaminy B6 – wpływającej na właściwe funkcjonowanie układu nerwowego.

80


MAKADAMIA wartość energetyczna: 100 g – 715 kcal; 6 sztuk (15 g) to 107 kcal.

NERKOWCE wartość energetyczna: 100 g – 550 kcal; 12 sztuk (15 g) to 82 kcal.

Najbardziej kaloryczne i najbogatsze w tłuszcz. Ale nie trzeba się ich obawiać! 77% tłuszczu stanowią tu jednonienasycone kwasy tłuszczowe, czyli te, które zmniejszają poziom tzw. złego cholesterolu (cholesterolu LDL).

Zawierają najwięcej: cynku – minerału istotnego do właściwej syntezy hormonu tarczycy, który określa tempo przemiany materii, miedzi – która wpływa na jędrność skóry oraz ładny wygląd włosów i paznokci.

ORZECHY BRAZYLIJSKIE wartość energetyczna: 100 g – 652 kcal; 4 sztuki (15 g) – 104 kcal. To najlepsze „orzechowe” źródło: magnezu – lepsze niż słynąca z tej właściwości gorzka czekolada. 100 gramów orzechów brazylijskich dostarcza 375 mg magnezu, standardowa tabliczka czekolady około 170 mg (dzienne zapotrzebowanie na magnez wynosi 310 mg dla kobiet i 400 mg dla mężczyzn). Magnez jest potrzebny, by prawidłowo pracowały nasze komórki mięśniowe i nerwowe, selenu – minerału, który wzmacnia układ odpornościowy oraz pomaga organizmowi bronić się przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

ORZECHY LASKOWE wartość energetyczna: 100 g – 640 kcal; 12 sztuk (15 g) to 102 kcal. Najbogatsze w kwas foliowy, dlatego nie powinno ich zabraknąć w diecie przyszłej mamy. Kwas foliowy to witamina z grupy B niezbędna do rozwoju i wzrostu płodu. Zmniejsza ryzyko urodzenia dziecka z wrodzonymi wadami układu nerwowego.

81

Lawen dow y dom

jesień 2012


Pesto z orzechów laskowych

82


Masło orzechowe

83

Lawen dow y dom

jesień 2012


84


85

Lawen dow y dom

jesień 2012


be z ok ruszk a

Ryż

– bez glutenu i bez obaw

Tekst i zdjęcia Kamila Nowak

Te małe, jasne ślicznotki są świetną bazą wielu dań. Inspirują, komponują się z wieloma dodatkami. Dobry wybór na proszony obiad.

Lawen dow y dom

jesień 2012

86


87


Lawen dow y dom

jesień 2012

88


89


Lawen dow y dom

jesień 2012

90


91


Lawen dow y dom

jesień 2012

92


93


w nÄ™ t r z a i k l im at y

Lawen dow y dom

jesień 2012

94


Tekst i zdjęcia Sylvia Gervais

WIĘCEJ TREŚCI Chcesz podkreślić własny styl, filozofię życiową, przekazać ważne dla siebie myśli czy wprowadzić akcent przyciągający uwagę? Skorzystaj z typografii: liter, cyfr, znaków. Dodasz wnętrzu wyrazu.

T

ypografia to już prawdziwa moda w dekoracji wnętrz! Litery, cyfry, znaki pojawiają się w każdym pomieszczeniu, bo pasują wszędzie. Typograficzny trend nie rządzi się żadnymi regułami, dzięki temu wybór motywów i ich zastosowanie są nieograniczone. Mogą być wzorem, rzeźbą, komunikatem. Masz niezliczone możliwości: od pojedynczych liter po napisy, ulubione sentencje czy fragmenty wierszy. Graficzne litery albo cyfry urozmaicą oszczędną aranżację pokoju, stylizowane dopasujesz do wnętrza tra-

dycyjnego czy vintage. Takie dekoracje wymagają kreatywności i pomysłowości. Inspiracją może być wszystko: imiona i upodobania domowników, ich hobby, przyzwyczajenia i wspólne rytuały. Czasem wystarczy jedna litera o ciekawym kroju czcionki, by osiągnąć spektakularny efekt. Zabawny napis odnajdzie się w pokoiku dziecka, symbol zaczerpnięty z popkultury – w pokoju nastolatka. Nad biurkiem albo w sypialni przyda się motywujące hasło typu „Do what you love and love what you do”. Łatwiej będzie usiąść do pracy czy rano wstać!

95


96


97

Lawen dow y dom

jesień 2012


Tekst i zdjęcia Dorota Kamelska


1.

3.

2. 4.

5.

7.

6. 99

Lawen dow y dom

jesień 2012


2. home-you.com/pl ikea.com.pl

1.

ikea.com.pl

Sklep Sylvii Gervais

Sklep Sylvii Gervais dukapolska.com

www.camomille.pl

3.

bellemaison.pl

bellemaison.pl

9.

8.

5.

4.

6.

7.


101

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012

102



104


105

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012

106


107


108


109

Lawen dow y dom

jesień 2012


Lawen dow y dom

jesień 2012

110



Magazyn Lawendowy Dom Beata Lipov Redaktor naczelna beata@lawendowydom.com.pl Lubomir Lipov Menedżer, główny fotografik studio@studiolipov.com Alexei Sidelnikov Skład i grafika alexei@sidelnikov.pl Tamara Książczak-Przybysz Redakcja i korekta t-przybysz@o2.pl

WYDAWCA Lawendowy Dom Sp. z o.o. BIURO REKLAMY tel. (+48) 501-190-151

La wen do wy Dom

Reklama

(+48) 501-190-151 beata@lawendowydom.com.pl

© Lawendowy Dom 2012 Wszelkie prawa zastrzeżone.


Lawen dow y dom

jesień 2012


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.