1 minute read
Anna Lee
POEZJA Anna Lee
Przez nie chęć do wielkiej beczki tłuszczu wypijam rozpuszczalnik nie ma magii jest tylko plama i wykrzywiony pysk Nie będę rozrzutna zapałki jednej użyję unicestwię dobrobyt podskórny korporacyjny cyrk
Advertisement
POEZJA Anna Lee
Rocznik 1983
Wmówili nam debilom żeśmy tacy: miarowi odmierzeni w katalog zapięci tośmy się poddali z łatwością biorąc bochenki chleba pewników Tacy z nas spryciarze Cwaniaki z pekaesu co na studiach słoiki wozili za karier obietnice I masz nocnik a w nim rękę w całości Śpisz z psem pogrzebanym a z trzecim w ciąży Matka czasem wspomina jak się na dywan wspinałeś (ma nawet łzę w oku) ona na ten dywan rok czekała! A ty się spasałeś od google i amazona
POEZJA Anna Lee
W kredytów zaporę moc zamknięta ale ważne że na twarzy – przechuj obłędny wmówili ci debilu żeś zaklinaczem losu
zakląłeś- bo idą święta
POEZJA Adam Marian Jałocha
Życie najważniejszy jest początek i koniec jak i kiedy wszystko pośrodku to pudło niepotrzebnych rupieci życie gnije warstwami a najbardziej czuć starość