lounge | No 42 | czerwiec'12

Page 1

bezcenny

kultura

wydarzenia

bary i restauracje

moda

zdrowie i uroda

design

technolounge

www.loungemagazyn.pl

czerwiec'12 ISSN 1899-1262



Własny dom to droga osobistego spełnienia, która prowadzi do miejsca, gdzie prawdziwa satysfakcja pojawia się w pozornie prozaicznych zdarzeniach. Podczas celebrowania wspólnego posiłku i dziecięcych zabaw w ogrodzie. W niezmąconej prywatności lub w trwałych sąsiedzkich przyjaźniach. Wieczorem, w przytulnym cieple kominka, a o wschodzie słońca – w roztaczających się widokach Tatr i panoramy Krakowa. W intymności dyskretnych rozmów albo w wesołym gwarze spotkań w gronie przyjaciół. W chwilach tak różnych, jak różne są indywidualne potrzeby i dążenia. Pewnie to wszystko może zaczekać... A Ty?

Jak długo szukasz domu? Przemyślana przestrzeń Czy wiesz, że na Parkowym Wzgórzu przeznaczyliśmy ponad 3 hektary na pieczołowicie pielęgnowane tereny zielone? Są tu aleje spacerowe i place zabaw, skwer z fontanną oraz obiekty małej architektury – na czele z ekologicznymi źródłami światła o niebanalnym designie. Infrastrukturę osiedla uzupełnia wygodna sieć dróg wewnętrznych, jego obszar jest monitorowany przez całą dobę, a każdy dom ma bezpośrednie łącze z portiernią.

www.parkowe-wzgorze.pl tel. 666 832 456


4 REDAKCJA 6 IMPREZY I OTWARCIA 12 NIECODZIENNIE

16 KALENDARIUM 18 COOLTURALNY ROZKŁAD JAZDY 19 CHLEBA ZAMIAST IGRZYSK! 20 STREFA FUN KRAKÓW 22 STADIONY EURO 2012 24 BIZNES NA BOISKU 26 JEDNYM ZDANIEM 27 SŁOWEM PISANE

30 KUCHMISTRZ BIAŁO-CZERWONYCH 32 Z KIM WALCZYMY W PIERWSZEJ GRUPIE 33 WYDARZENIA 34 RECENZJE KULINARNE 36 ...A PRZEWODNIKIEM TWYM DIONIZOS

44 NEWSY 46 WYDARZENIA 48 MODELKA MIESIĄCA: ANNA PISZCZAŁKA 50 PROFIL PROJEKTANTA: ANKA WALICKA 52 MODNE GOTOWANIE 54 TRENDY 56 SESJA MODY: SOME STRANGERS ARE BEAUTIFUL 64 SPORT STYLE 66 MODA NA FUTBOL? 68 SESJA MODY

76 NEWSY KOSMETYCZNE 78 POLSKA BIAŁO-CZERWONI 82 1:0 DLA MATU 83 90 MINUT DLA MNIE! 84 FAUL? 86 MĘŻCZYZNA U CHIRURGA PLASTYCZNEGO 88 PIŁKARSKIE PRZEKĄSKI 91 NAJSTARSZY BŁYSZCZYK ŚWIATA

94 TECHNOWOŚCI 96 POLSKIE WNĘTRZE 2011

100 POZA TYM: EUROMALKONTENCI

fot. Koty 2 photostorytellers pełny opis - str. 56

2

lounge ...bo jakość ma znaczenie


ul. Kupa 5 na Kazimierzu tel.: 12 357 73 57 www.avantapres.pl, salon@avantapres.pl

Foto: Łukasz Radzięta F4studio

Praca nagrodzona I miejscem w kraju i III miejscem na swiecie w tegorocznej edycji konkursu STYLE MASTERS CONTEST by REVLON Stylizacja: Jakub Ziemirski


REDAKCJA:

grafika

Asia Roman joanna.roman@loungemagazyn.pl reklama

reklama

Jacek Mędrala jacek.medrala@loungemagazyn.pl

Monika Gąsiorek - Mosiołek

Joanna Jawor

WSPÓŁPRACA: Joanna Belowska, Marek Hejmo, Marek Kaczmar, Małgorzata Keller-Skomska, Wojtek Klęczar, Krzysztof Koczorowski, Magda Merta-Mączyńska, Anastazja Mołodecka, Anna Skwarek, Katarzyna Tarabuła, Małgorzata Pawłowska, Adrian Suszczyński, Janusz Szaniawski, Marta Szczepanik

Wydawca: MEDIA LOUNGE S.C. Redakcja Lounge Magazyn ul. Starowiślna 37 / 5b, 31-038 Kraków info@loungemagazyn.pl | tel. (012) 633 77 33

OKŁADKA I ZDJĘCIE PO LEWEJ foto: Koty 2 photostorytellers / www.koty2.com modelka: Sylwia Błaszczyk / Fashion Color pełny opis i sesja: str. 56

4

lounge ...bo jakość ma znaczenie


LOZA Kraków, Rynek Główny 41 tel.: 12 429 29 62

Open from 8.30 a.m. - 1.30 a.m.

Zakopane, Krupówki 24 tel.: 18 201 20 22

LOŻa ZapRasZa dO OGRÓdKa LETNIEGO

Od 13:00 dO 16:00 ZapRasZamy Na LUNCH Na KRaKOWsKIm RyNKU

LUNCH MENU

Old Fashioned

Bourbon w połączeniu z brązowym syropem cukrowym, kroplą gorzkiej Angostury, oprawiony aromatami palonej skórki pomarańczowej... Męska rzecz... Bourbon in a mix of brown sugar syrup, drop of Angostura Bitters, covered by a flame of orange zest... Men’s Thing... 5,50 € 19, 00 zł

Set I

Set II

Royal Set

• Zupa dnia • Soup of the day • Pierogi • Dumplings • Porcja sernika • Piece of cheese-cake

• Zupa dnia • Soup of the day • Łosoś z frytkami • Salmon with french fries • Porcja sernika • Piece of cheese-cake

• Zupa dnia • Soup of the day • Kotleciki jagnięce • Lamb cutlets • Tarta jabłkowa • Piece of apple pie

40 pln / 11,5 €

45 pln / 13 €

75 pln / 21 €

Long Island Ice Tea

Wódka, Rum, Gin, Tequila oraz Likier Cointreau z sokiem z cytryny, syropem cukrowym dopełnione Coca Colą. Vodka, Rum, Gin, Tequila and Cointreau Liqueur mix with lemon juice and sugar, toped up by Coca Cola. 7, 00 € 24,00 zł

Tom Collins

Gin, sok z cytryny, syrop cukrowy, dopełniony wodą gazowaną. Dla leniwych... z dodatkiem świeżego musu truskawkowego lub malinowego. Gin, lemon juice, sugar syrup filled by sparkling water. For lazy guys served with strawberry or raspberry mousse. 5,50 € 19, 00 zł

Wyśmienita kawa. doskonały serwis. Niepowtarzalna atmosfera. LOŻa Klub aktora Restauracja, www.loza.pl


zdjęcia: Marta Szczepanik / lounge

imprezy i otwarcia

KLONEX W BAROQUE Wielkoformatowej „Grupa Klonex”, spotkali się całkiem prywatnie liderzy polskiego outdooru. Poza biznesowym wymiarem spotkania, był czas na zabawę, nowe znajomości i wymianę

doświadczeń. Jak widać polski outdoor potrafi się bawić. Gratulujemy, sugerując innym firma aby brały przykład z tej zdrowej rywalizacji.

zdjęcia: R. Bednarczyk + mat. org.

Czy konkurencja zawsze jest wrogo do siebie nastawiona? Jak widać nie! 17 maja w restauracji Baroque na krakowskim Kazimierzu, na zaproszenie Krakowskiej Drukarni

NOWE KRAKOWSKIE BIURO STATE STREET POLAND State Street działa w 26 krajach i na ponad 100 rynkach na całym świecie. Kraków jest dla firmy strategiczną europejską lokalizacją w zakresie usług biznesowych. To już trzecie biuro State Street w stolicy Małopolski, tym razem w kompleksie Bonarka.

W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz gość specjalny, vice prezes State Streeet Joseph C. Antonellis., odpowiedzialny za region Europy oraz Azji i Pacyfiku.

zdjęcia: materiały organizatora

9 maja uczestniczyliśmy w uroczystym otwarciu nowego biura State Street - jednego z największych dostawców zaawansowanych usług finansowych dla inwestorów instytucjonalnych na świecie.

OTWARCIE KRAKOWSKIEGO ODDZIAŁU AIP BUSINESS LINK 18 maja, AIP Business Link oficjalnie otworzył swój krakowski oddział. To kolejna po Warszawie filia centrum wspierania biznesu. Docelowo krakowski oddział firmy chce pomóc w rozwoju 200 najbardziej innowacyjnym startupom. Otwarciu towarzyszyła konferencja z cyklu Business Mi-

6

lounge ...bo jakość ma znaczenie

xer. Tematem przewodnim był rynek aplikacji mobilnych i jego przyszłość w Polsce. Wśród ekspertów spotkania znaleźli się m.in . Piotr Wilam – pierwszy prezes największego w Polsce portalu internetowego Onet.pl; Dariusz Kocięcki, Business Development Manager w agencji

marketingu mobilnego Looksoft oraz Dariusz Żuk, prezes Polski Przedsiębiorczej. W konferencji wzięli również udział przedstawiciele firm Microsoft, Wealth Solutions i Samsung. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez magazyn Bloomberg Businessweek Polska. /org/



zdjęcia: Marta Szczepanik / lounge

imprezy i otwarcia

STYLOWY DZIEŃ MATKI W HOTELU GALAXY Organizator firma Jordan Group przygotowała na ten dzień wiele atrakcji. Panie mogły oglądać pokaz mody krakowskich projektantów, uzyskać kilka rad od osobistej stylistki Moniki Jurczyk - Osy, zobaczyć i kupić ubrania i biżuterię w przygotowanym na ta okazję showroomie.

Dla bardziej wymagających pań organizatorzy przygotowali wystawę oraz aukcje obrazów artystki Maggie Piu. Tego dnia nie zabrakło niczego, no może tylko mężczyzn...

BUW-u będzie inicjować następne lokalizacje. Każde z tych miejsc może nabrać symbolicznego charakteru dla pewnych zjawisk społecznych. Może być kojarzone z potrzebą uwieczniania ważnych momentów w życiu ludzi. Mocną stroną lokalizacji w BUW-ie jest ogromna liczba

osób odwiedzających to miejsce - 3 500 dziennie, w otoczeniu działającym skojarzeniowo pozytywnie i relaksująco. Podświetlona tablica z logo firmy umieszczona w cokole drzewa będzie identyfikować te emocje z firmą.

wymienione funkcje – od prostych hotelowych kinkietów, stylizowanych żyrandoli z kryształów, przytulnych abażurów do nowoczesnych plafonów. Na otwarciu można było skonsultować się ze specjalistami w dziedzinie oświetlenia.

Był szampan i smaczne, eleganckie przekąski. Jednak największe zainteresowanie wzbudziła wielka ruchoma lampa w kształcie chmury. Marzy nam się taka w redakcji...

zdjęcia: Oliwier Sochor / lounge

Że Dzień Matki ważny jest - każdy wie. Ale nie każdy wie, gdzie go spędzić. W tym roku było kilka miejsc, gdzie nasze Mamy mogły świętować. Jednym z nich był krakowski Hotel Galaxy, gdzie odbyła się impreza pod tytułem Dzień Stylowej Mamy.

DRZEWA DLA WARSZAWY

zdjęcia: Joanna Roman / lounge

Lounge Magazyn miał przyjemność gościć na oficjalnym bankiecie otwierającym wystawę instalacji Darka Pali. Projekt w swojej ideii zawiera pomysł stawiania kolejnych drzew-rzeźb w różnych miejscach, nie tylko w Warszawie, ale w całej Europie. Pierwsza realizacja w ogrodzie

OTWARCIE SALONU ILUMNI 14 maja zostaliśmy zaproszeni na otwarcie nowej galerii lamp w Krakowie. Ilumni to salon sprzedaży, który w przestronnym i ciekawym wnętrzu prezentuje szeroką ofertę opraw oświetleniowych spełniające wszystkie

8

lounge ...bo jakość ma znaczenie


If you

... szukasz nowoczesnego, komfortowego miejsca dla swojego biznesu? Oferujemy doskonale położony, nowoczesny budynek obok CH Zakopianka. Zapraszamy kliniki medyczne, kosmetyczne i spa, sklepy z wyposażeniem wnętrz - design, kawiarnie, lunch - bary.

Razem stwórzmy wyjątkowe miejsce!

www.lokalewynajem.pl nr. tel. 883 555 789


Otwarcie | Sakana Sushi Bar 20.05.2012 fot: Jakub Gil

potrzebujesz fotografa na imprezę? odezwij się do nas!

(12) 633 77 33 / info@loungemagazyn.pl 10

lounge ...bo jakość ma znaczenie


Podobno ktoś robi lepszy tatar z łososia. Podobno ma równie oryginalne drinki pachnące Dalekim Wschodem. Podobno też zrobi sushi wedle każdego Twojego życzenia. Ale do Japonii jest tak daleko... SAKANA SUSHI BAR. BAW SIĘ SMAKIEM ul. Św. Gertrudy 7, Kraków www.sakana.pl

tel. 12 429 30 86, 883 294 375

http://www.facebook.com/sakanasushibar


mniej lub bardziej poważnie

NIECOdziennie

Śniadaniowa afera narkotykowa i słonica Czita O tym, że trawka nie jest szkodliwa, przekonywali nas już prawie wszyscy. Dajcie Buszka dla Januszka - to ulubione hasło bojowników o legalizację marihuany. Tyle, że Palikota chroni immunitet. Ostatnio swoją wypowiedzią poza anteną zasłynęła inna znana postać. Agnieszka „powiększyłam piersi dla męża” Szulim ponoć przyznała się poza kamerą, że od 15 lat pali zioło, a zaproszony do studia gość wypaplał to na wizji. Sprawę badają CBA, ABW, ABS i Polski Rząd. Do śledztwa ma się włączyć TVP, TVN i FBI. Brakuje tylko Super Expressu... Choć nie, oni też włączyli się w badania. My pani Agnieszce gratulujemy. Awansowała do elit. Łże elit. Coś się z tymi młodymi gwiazdkami dzieje? Najpierw Bieber pobił starszego od siebie paparazzo, żeby pokazać swojej starszej dziewczynie, że przyjaźń z Chrisem Brownem nie idzie na marne, a tygodnie spędzone na siłowni nie są tylko na pokaz. Teraz Ewa „lubię kanapki z Subwaya” Farna rozbiła samochód, wsiadając po pijaku za kierownicę. Do Felicjańskiej jej jeszcze trochę brakuje, ale coś jest na rzeczy. Ewa próbowała robić unik znany z jej piosenki i siedzieć Cicho, potem zastosowała taktykę z innej piosenki i była Ewakuacja. Już wiemy jak się będzie nazywać jej kolejny przebój. Konfrontacja albo Zabranie prawka. Normalnie Gangsta Paradise. Potyczek serialowych ciąg dalszy. Dwie połówki pomarańczy, jedna dusza w dwóch ciałach i Ghandi na spółę z Dalajlamą, czyli Agnieszka „nie rozbijam związków” Włodarczyk i Mikołaj „nic złego nie zrobiłem” Krawczyk kontynuują epopeję w mediach. Podobno mają wystąpić w najnowszej produkcji Heffnera, oczywiście jako jedna dusza. Co na to Aneta Zając? Poszła do producentów i Włodarczyk usunęli. Bidulka zginęła. Kartony już wykorzystano, zawał w szpitalu też, pozostał samochód i ratowanie dziecka. Jaka postać, taka śmierć. Nie chcemy już więcej pisać o Grycankach, ale nie sposób o nich nic nie pisać. I nie dlatego, że są wszędzie, bo to, że wyskakują z lodówki, 12

lounge ...bo jakość ma znaczenie

to - zważywszy na ich tuszę - jasne jak słońce. Po prostu są tak duże, że rzucają się w oczy. A Marta Grycan jeszcze przy tym parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych. Może Piróg miał jednak rację i Grycanki są Godzillami. To by tłumaczyło ich niepełnosprawność. Skoro przy nagonkach medialnych jesteśmy, to swoje trzy grosze wtrąciła Skrzynecka. Dzieckiem nikt się już nie interesuje, ona schudła i to mało ciekawe, a mąż nie wygrał żadnego konkursu mister fantastic. Trzeba więc ponarzekać na byłego męża. Dostało się Urbańskiemu. Podobno ją zdradzał. Ale, że nie rozmawiają o tym w mediach, to jest dobre. Urbański dodał, że to pomówienie. Dobrze przecież wiemy, że nie mógł jej zdradzić, co najwyżej trochę oszukać. Sprawę będą badać byli kumple Urbańskiego policjanta i Agent Tomek. Koko jednak nie jest spoko. Były manager kobiet z wioski bez nazwy nazywa je „wrednymi babami”, które wykorzystały go i zerwały współpracę. Pewnie chce odzyskać stracone pieniądze. Tylko które, skoro utwór za późno zarejestrowano do ZAIKSU i na razie nic nie zarabia? Edyta Pazura, znana z tego, że ma znane nazwisko po znanym, starszym o dwadzieścia pięć lat mężu, chyba nie tego od życia chciała. Pieniądze są, dom także, kochająca rodzina, a jakże, ale gdzie ta sława? Na razie Edyta zamienia się w fabrykę do rodzenia dzieci. Z taką prędkością, to Pazura założy przed 60tką domowe przedszkole. Koroniewska zaprzyjaźniła się z Małgorzatą Ohme, znaną z tego, że jest przyjaciółką Kingi Rusin, kochanką Bartosza Węglarczyka i żoną jakiegoś tam znanego psychologa. Pudelek obstawia zakłady, czy powstanie nowa książką. Możemy zakład przyjąć, ale przy okazji radzimy Koroniewskiej schować swoich przyjaciół. Ohme bardzo gustuje w znajomych swoich znajomych. Czy jakoś tak.

Smuda lubi wprawiać piłkarzy w dobry nastrój. Dopiero co wszystkich chwalił, a teraz nawet załatwił im sparingpartnera na poziomie. Andora to ostatnia drużyna rankingu FIFA, UEFA, WTA i ABC. Jest tak egzotyczna, że Amerykanie nawet nie wiedzą gdzie leży. Nasi piłkarze również nie, ale za to liczą, że ich ograją. Proponujemy lepszego sparingpartnera. Polityków, kelnerów, siatkarzy, sędziów – kogokolwiek. Tylko nie fryzjerów, bo znając takiego jednego, to mogliby ustawić mecz. Niemiecka telewizja dokonała cudu. Nawet podwójnego. Stacja ARD jako jedyna na świecie zrozumiała sens słów Jana Tomaszewskiego. Były piłkarz znany jest z tego, że mówi byle mówić. Tymczasem okazało się, że jego wypowiedź o farbowanych lisach miała sens. Chodziło o kapitana reprezentacji, Jakuba Błaszczykowskiego. Okazał się podwójnym agentem niemieckich służb specjalnych, które chcą wygrać Euro, eliminując Polskę. Na szczęście my także mamy swojego Hansa Klossa. Nie wiemy jeszcze który to, tak dobrze się zakamuflował. Klosse, Podolski? A może Gomez? Niemcy mają swój cud, a my swój. Matką i ojcami naszego są słonica Czita i wszystkie inne domowe zwierzęta. Podobno krakowska słonica znana z tego, że jest krakowską słonicą, i że potrafi przewidzieć przyszłość. Pracownicy ZOO rozpoznali to po specyficznym ułożeniu trąby i przewidywaniu liczb w toto lotku. Do tego doszło jabłko, które reprezentowało Chelsea i które słonica zjadła. Wygrała tym samym z oślicą Kaśką i papugą Małgośką, które obstawiły Bayern. Ale okazuje się, że tych zwierząt jest więcej – dochodzi dzik, pelikan, tur, wielbłąd i lama – czyli wszystkie typowo polskie zwierzęta. Na szczęście my mamy swojego Szymka, który zawsze zjada polskie potrawy. Do pracowników ZOO mamy prośbę: Dajcie Czicie odpowiednie jabłka. Bo jeśli się jej to polskie nie spodoba, to nawet farbowany lis nie pomoże. MAREK KACZMAR, MATEUSZ DYKIER


ul. Św. Jana 14, 31-018 Kraków tel./fax: 12 421 71 04 galeria@mleczko.pl

Ul. Marszałkowska 140, 00- 061 Warszawa Tel. Fax: 22 829 57 60

www.mleczko.pl


Otwarcie Dom Handlowy Vitkac | Warszawa 16.05.2012 fot: Oliwier Sochor

potrzebujesz fotografa na imprezę? odezwij się do nas!

(12) 633 77 33 / info@loungemagazyn.pl 14

lounge ...bo jakość ma znaczenie


Š MAGGIE PIU

wydarzenia | muzyka | sztuka | literatura | film | gry


kalendarium

DO PRZERWY 0:1 - PIŁKA NOŻNA W PRL Muzeum PRL w Krakowie | do 30 listopada

MOCAK Kraków | do 30 września br.

Sport w sztuce jest międzynarodową wystawą, prezentującą prace kilkudziesięciu artystów i mającą ambicje ukazania jak najszerszej – zarówno od strony problemowej, jak i medialnej – interpretacji tematyki sportowej. Pokażemy na niej dzieła klasyków malarstwa, twórców filmów i obiektów oraz artystów ryzykujących życiem w konfrontacji z ekstremalnymi wyczynami sportowymi. Wśród artystów, których prace można zobaczyć na wystawie, znaleźli się m.in.: Kuba Bąkowski, Andrea Bender, Olaf Breuning, Roderick Buchanan, Paolo Canevari, Leon Chwistek, Josef Dabernig, Simone Demandt, Edward Dwurnik, Margret Eicher, Harun Farocki, Richard Fauguet, Massimo Furlan, Wolfgang Gärber, Volker Hildebrandt, Vlastimil Hoffman, Pravdoliub Ivanov, Rafał Jakubowicz, Zuzanna Janin i inni. | www.mocak.pl

MARTA KULA-ULATOWSKA, PASTELE Nova Arteria Kraków | do 15 lipca

Marta Kula-Ulatowska zajmuje się malarstwem i projektowaniem ogrodów. Wynikiem tych dwóch pasji są obrazy malowane w technice pasteli i akrylu, których inspiracją jest natura i przestrzeń aranżowanego ogrodu oraz bogate w zestawienia kolorów i faktur ogrody. Jest artystką - z urodzenia i wykształcenia. Ukończyła studia na ASP, jest członkiem ZPAP i Stowarzyszenia Pastelistów Polskich. Prace prezentowała na licznych wystawach zbiorowych, charytatywnych, indywidualnych w Polsce, Europie i USA. - Poezji ogrodu nie przetłumaczy sie łatwo na obraz – chyba, że intuicja tak szczęśliwie poprowadzi autora, że odnajdzie analogiczny blask i urok w materii malarskiej. Marta Kula w serii obrazów, które są wyraźnie związane z jej pracą nad projektem ogrodu ,powoli zbliża się do swego ideału - odszukania ‚mikro-raju’, już nie tylko w ogrodzie, a w obrazie. J. Kraupe-Świderska. 16

lounge ...bo jakość ma znaczenie

AKT - POKUSA PATRZENIA

Avant Apres, Kraków | od 4 czerwca Arkadiusz Sędek metodą dekalkomanii przenosi fotografie na płótno. Układa nagość na białym prześcieradle – symbolu, który zmazuje wstyd i usprawiedliwia śmiałość. Być może myśli, że uwzniośla w ten sposób nagość, pokaże twarz, zrzuci nakrycie i nie będzie krępować się więcej. Wie przecież, że jego nagość jest niepełna, a akty niedokończone. Fotograf, plastyk, pedagog, absolwent Włoskiego Instytutu Fotografii w Rzymie oraz Instytutu Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego zaprasza na nową, starą odsłonę formy odautorskiej wypowiedzi: wypowiedź poprzez różnorodne konwencje i skojarzenia, czy to ze znanymi z historii sztuki sposobami kreacji twórczej, czy klimatem starych przedmiotów lub archaicznego sposobu przedstawiania… Tym razem w Salonie Stylizacji Avant Apres przy ul.Kupa 5 na Kazimierzu już od 4 czerwca.

WYSTAWY INDYWIDUALNE

dyplomantów Szkoły Kreatywnej Fotografii Już tradycyjnie czerwiec każdego roku staje się w Krakowie miesiącem wystaw dyplomantów Szkoły Kreatywnej Fotografii, choć pierwsze zwiastuny nadchodzącego cyklu widoczne są już w maju. W tym roku w galeriach, klubach oraz różnych kultowych miejscach w Krakowie młodzi artyści otworzą prawie 40 wystaw dyplomowych, na których zaprezentują finalny efekt swojej dwuletniej nauki. Na wszystkie wystawy wstęp jest bezpłatny - wystarczy ciekawość sztuki jaką jest fotografia. Szczegóły na stronie internetowej www.ksa.edu.pl oraz na blogu ksavery.wordpress.com. Harmonogram i terminy kolejnych wystaw będą sukcesywnie dodawane na stronie.

Kinga Rogus

SPORT W SZTUCE

Czym był futbol w powojennej polskiej historii? Czy tylko jeszcze jedną dyscypliną sportu, czy też rodzajem igrzysk, które – z racji czasowych niedoborów na rynku chleba – pozwalały Polakom choć na chwilę uciec od szarej rzeczywistości? Wspaniała wystawa Do przerwy 0:1, zorganizowana w Muzeum PRL-u przypomni nam, jak to wszystko kiedyś wyglądało, czym zachwycał się futbolowy świat. W siedzibie muzeum, socrealistycznym budynku dawnego nowohuckiego kina Światowid na różne sposoby – poprzez multimedialne instalacje, rekonstrukcje wnętrz (a nawet stadionu!), a także pamiątki, fotografie, filmy i piosenki – będziemy mogli poczuć nie tylko sportową atmosferę czasów, w których sukces ulubionej drużyny musiał wynagrodzić kibicowi wszelkie niedostatki życia. Wystawie towarzyszyć będą lekcje muzealne, gry interaktywne oraz zorganizowany w trakcie turnieju Euro 2012 przegląd filmowy.


wydarzenia

BIEGNIJ W KRAKÓW BUSINESS RUN!

Lubisz ruch, aktywność i sportową rywalizację? Chcesz pomóc Justynie - podopiecznej Fundacji Jaska Meli Poza Horyzonty? Weź udział biegu charytatywnym Kraków Business Run. Właśnie ruszyła strona internetowa, na której można już dokonywać zapisów. Kraków Business Run odbędzie się 16 września 2012. Do końca lipca obowiązuje promocyjna opłata startowa z 50% zniżką. Do udziału w Kraków Business Run zaproszeni są wszyscy, a zwłaszcza małopolskie firmy, które do biegu w formie sztafety zgłoszą swoje 5-osobowe zespoły. Licząca około 20 kilometrów trasa została podzielona na 5 okrążeń wokół krakowskich Plant, czyli po jednym 4-kilometrowym odcinku dla każdego zawodnika. - Na starcie biegu mamy nadzieje zebrać150 zespołów złożonych z 5 biegaczy. Jeśli nam się to uda, zrealizujemy nasz główny cel - zakupimy protezę nogi dla Justyny, podopiecznej Fundacji Jaska Meli Poza Horyzonty - mówi Anthony Roberts-York, CEO UBS Poland Service Centre Sp. z o.o. www.krakowbusinessrun.pl, facebook.com/KrakowBusinessRun

EKOLOKALIZATOR.PL

15 maja otwarty został nowy portal ekologiczny Ekolokalizator.pl, czyli katalog ekologicznych miejsc w Krakowie i Małopolsce. Najważniejszym jego elementem jest funkcjonalna mapa, na której zlokalizowane są eko-miejsca Krakowa, takie jak sklepy ze zdrową żywnością, kosze do segregacji śmieci, parkingi rowerowe, apteki z punktami wymiany przeterminowanych leków, miejsca odbioru zużytych świetlówek i wiele innych. Ekolokalizator.pl oferuje wszystkim firmom i instytucjom obszaru eko z Krakowa i Małopolski darmową wizytówkę z minimalną ilością informacji. Bazową usługą są pakiety uatrakcyjniające ich wygląd. Dla konsumentów portal stanowi bazę informacji o lokalizacji eko-miejsc w swojej okolicy. Dzięki nowoczesnym funkcjom, mieszkańcy Krakowa mogą szukać sklepów z ekologiczną żywnością, ekorestauracji, czy punktów sprzedaży naturalnych kosmetyków wpisując konkretne ulice lub dzielnice miasta.

KRAKÓW W OKU IPHONE’A

VARIÉTÉ & CABARET Drogie Panie, Panowie, TEATR SCANDALE ROYAL VARIÉTÉ & CABARET jako pierwszy w Krakowie, ma zaszczyt zaprosić Was w podróż do kolebki rewii i kabaretu. Nawiązując do tradycji form estradowych paryskiego, dekadenckiego Czarnego Kota, ale i roztańczonego Moulin Rogue, broadwayowskiego musicalu i niemieckiego kabaretu Simplicissimus, podczas elektryzujących, energetycznych muzyczno-tanecznych spektakli oraz seansów specjalnych przeniesiemy się w czasie na przedwojenne sceny Europy — pełne szyku i elegancji, namiętności i odrobiny skandalu. Do sal tysiąca krzeseł i do ciasnych spelun wypełnionych dymem, wonią alkoholu i zapachem perfum. Za kurtyny artystycznej menażerii i baldachimy alkowy. Wszędzie tam, gdzie satysfakcja miesza się ze wstydem, a zażenowanie z przyjemnością. Tam, moi mili, zabiorą Was wybitni aktorzy, piękne tancerki i znakomici muzycy. Miłość i śpiew, taniec i namiętności, rewia, kabaret, musical — oto nasze VARIÉTÉ! Barwne kostiumowe widowisko, gra świateł, kolorów i dźwięków, a także kunszt artystycznego anturażu naszego TEATRU VARIÉTÉ mieszczącego się w niesamowitych, niebywale gustownych pomieszczeniach lokalu SCANDALE ROYAL — to jedyna w swoim rodzaju, niebanalna mieszkanka, po której feeria doznań artystycznych i estetycznych na długo pozostaną w Państwa wyobraźni… Tego nie da się opowiedzieć… To po prostu trzeba zobaczyć! *** Zasiądźcie więc wygodnie… Mistrz Ceremonii już na scenie… Pianista rozpoczyna program, bo przecież… „NASZA JEST NOC…”.

Zapraszamy Państwa do jedynego w Polsce Teatru Variété znie kandalic s a n y szam cu zapra rogram variété w r e z c cy p już w ekscytują

Sho t h g i N e l a Scand

w!

Informacje i rezerwacje tel. 501 521 929 Siedziba Teatru – Restauracja

Plac Szczepański 2

TE

R AT

SC A N DALE R O

YA L

Kraków w wydaniach albumowych funkcjonuje w setkach publikacji. Kraków na starej fotografii, Kraków czarno-biały czy Kraków nocą. Ten album pokazuje to miasto z zupełnie innej perspektywy, pragnący zerwać z kanonem kolejnego wydawnictwa z „najpiękniejszymi zdjęciami”. Jest to album z fotografiami Krakowa w zupełnie innej perspektywie. Zdjęcia wykonano telefonem iPhone, z użyciem aplikacji Hipstamatic. Prawdopodobnie jest to pierwsze tego typu wydanie w Polsce! Album wydrukowany jest z dbałością o najmniejszy detal. Kredowy papier, gruba okładka oraz uszlachetnienia, takie jak złoty kolor na okładce. | www.wokuiphona.pl

TEATR SCANDALE ROYAL

VARIÉTÉ & CABARET


wydarzenia

y n l a r u t l Coo zdy rozkład ja

Nadszedł czerwiec i wszyscy już teraz żyją tylko Euro. Więc przynajmniej ja postaram się trzymać z daleka od Koko Euro Spoko, piłki, kibiców i politycznych przepychanek, które to wszystko razem wzięte zdominuje wiadomości, codzienne rozmowy, ruch drogowy i nawet odetnie nas od wydarzeń z reszty świata. I trochę tak jest. Gdyby nie Mistrzostwa Europy, teraz pisałabym o jednej z najbardziej oczekiwanych premier tego roku – Prometeuszu, wokół którego jest już bardzo głośno wszędzie na całym świecie, tylko nie u nas. Film, z pogranicza science fiction i horroru, opowiada o kosmicznej ekspedycji zamierzającej dotrzeć do rasy obcych, mających swój udział w powstaniu ludzkości.

Dystrybutor, z powodu Euro, postanowił przesunąć premierę aż na 20 lipca, podczas gdy reszta świata będzie miała okazję zobaczyć go już 30 maja. A jest na co sobie ostrzyć zęby, bo to będzie mocne science fiction w stanie czystym, sygnowane przez twórcę kultowego Łowcy androidów i Obcego. Do tego w filmie pojawi się świetna obsada: Michael Fassbender, Charlize Theron, Guy Pierce i Noomi Rapace. I właśnie też z powodu Noomi wspominałam o filmie Scotta. Rapace, charyzmatyczna Szwedka, którą pewnie kojarzycie z roli Libseth Salander ze szwedzkiej adaptacji bestsellera Stiega Larssona Millenium, zaczyna robić coraz ciekawszą karierę. Na nasze ekrany wszedł właśnie interesujący Babycall, który jest oryginalną, kameralną propozycją, spośród panoszących się w kinach blockbusterów, naszpikowanych efektami CGI (czy jest jeszcze ktoś, kto nie widział Avengersów lub powielającego samego siebie teamu Depp i Burton w Mrocznych cieniach?). Babycall to norweski thriller utrzymany w duchu jednego z najwybitniejszych dzieł Romana Polańskiego – Dziecka Rosemary. 18

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Główna bohaterka jest nadopiekuńczą matką ośmioletniego syna. Razem przeprowadzają się do aseptycznego, zimnego mieszkania, w ucieczce przed brutalnym mężem i ojcem. Pomimo pozornego bezpieczeństwa, bohaterka zaczyna odczuwać coraz silniejsze lęki, a w mieszkaniu zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy. Czy są tylko wytworem wyobraźni kobiety? Babycall sprawnie wykorzystuje gatunkowy sztafaż thrillera, ale i nadaje mu głębi, burząc wyobrażenie o skandynawskim socjalnym raju. Niestandardowa propozycja dla kinomanów poszukujących niecodziennych filmów spoza głównego nurtu.

Czteroletnia Amanda znika ze swojej sypialni bez śladu – nikt niczego nie widział, ani nie słyszał. Porwaniem zaczynają żyć media i mieszkańcy Bostonu, do śledztwa zaangażowano największe policyjne siły, a jednak nikt nie wpada na trop dziewczynki. Wreszcie śledztwo prowadzone wspólnie przez parę detektywów i dwójkę nieustępliwych bostońskich policjantów, prowadzi do zaskakującego finału, który nieoczekiwanie diametralnie zmieni prywatne życie wszystkich bohaterów książki. Gdzie jesteś... to świetny thriller – niesamowicie wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej kartki. Jest napisany zwinnym, nieugrzecznionym językiem, pełnym soczystych wulgaryzmów, ale i poetyckich, lirycznych porównań. Książka łączy lekką przyjemność czytania wciągającej historii z ciężkością moralnych dylematów największego kalibru. Idealna propozycja dla czytelników lubiących niestandardowe, wyłamujące się z utartych schematów gatunkowych lektury. I na sam koniec – muzyka. Choć za oknem zaczyna robić się coraz goręcej, tutaj chciałabym zaproponować coś w nieco chłodniejszym klimacie. 28 maja ma premierę najnowsza płyta zespołu Sigur Ros pod tytułem Valtari, a w sklepach wciąż jest do dostania ścieżka dźwiękowa do filmu Kupiliśmy ZOO (był u nas niedawno w kinach), której autorem jest Jonsi, wokalista zespołu, robiący także karierę solową.

Taka też jest książka, którą chciałabym podsunąć na czerwiec: Gdzie jesteś, Amando? Dennisa Lehane, jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich. Gdzie jesteś... to jedna pozycja z cyklu książek o parze detektywów z Bostonu – Patricku Kenzie i Angeli Gennaro – który właśnie został wznowiony przez Prószyński i S-ka w atrakcyjnym wydaniu.

Sigur Ros jest częścią fenomenu muzyki islandzkiej. Z tej malutkiej wysepki o liczbie mieszkańców równej ludności Katowic pochodzi wiele zespołów i muzyków, o stylu nie do podrobienia – Mum, GusGus, FM Belfast, Seabear i oczywiście Bjork. Styl Sigur Ros podszyty jest poetyckim chłodem, liryzmem i tajemniczą magią północy, ujętymi w ramy muzyki elektronicznej, rockowej i ambitnego popu. To piękno i prostota, wymykające się utartym klasyfikacjom. Tym, którzy Sigur Ros nie znali, polecam tym goręcej – zwróćcie uwagę na ten niesamowity zespół, gdyż wkrótce będzie okazja zobaczyć go na żywo w doskonałej aranżacji. Już we wrześniu, podczas krakowskiego festiwalu Sacrum Profanum Sigur Ros da dwa koncerty wspólnie z Kronos Quartet. Nie można tego przegapić! MAŁGORZATA PAWŁOWSKA


felieton

CHLEBA ZAMIAST IGRZYSK! czyli jak przetrwać do 2 lipca?

Jak genialnie odkryła Kazimiera Szczuka w Kropce nad i, Euro to męska rozrywka, związana z usługami seksualnymi i piciem piwa. - Gdyby była to szlachetna męska rozrywka, korzystałyby z niej też kobiety. O ile co do picia piwa jestem skłonna przyznać jej rację, bo dziwnym trafem, przed ważniejszymi meczami czteropaki schodzą szybciej niż ciepłe bułeczki, tak jeśli chodzi o te Rosjanki, przysyłane ukraińskim oligarchom na stadiony... Wysyłam Pani Kazimierze gorące pozdrowienia od redakcji i zapraszam, żeby spróbowała. Może i jej coś skapnie, a przy okazji wyluzuje odrobinkę. Ale wracając do tematu. Co mają zrobić kobiety, (oraz mężczyźni, bo na pewno tacy istnieją!) którzy, tak jak ja, dotychczas traktowali piłkę nożną jako zło konieczne? Ponieważ w tej dziedzinie wśród kobiet ekspertów zabrakło, zapytałam kolegów. Pierwszy odpowiedział mi, że muszę zakochać się w piłce na ten okres. Nie ma innego wyjścia. Drugi stwierdził pragmatycznie, że to znakomita okazja do picia więcej i częściej niż ustawa przewiduje, bez karcących spojrzeń ludzi dookoła. Rozumiem, koniunkturę należy napędzać na różne sposoby, ale poważnie - jak przetrwać do 2 lipca? Po pierwsze, spróbuj zaznajomić się z podstawowymi pojęciami ze świata futbolu, bo gdy usłyszysz ryk: SPALOOONY na cały głos - to nie chodzi o to, że kotlet był usmażony za bardzo. Po drugie, rozkoszuj się. W końcu męska część świata zajęła się „ważnymi” sprawami, co daje czas na skoncentrowanie się wyłącznie na sobie. I tego się trzymaj. Gdy wszyscy będą kontemplować zieloną murawę na szklanych ekranach, stoliki w ulubionej i zwykle obleganej restauracji będą puste. Wiele zwykle zatłoczonych miejsc bardzo się przeludni, więc to znakomita okazja do wycieczki w takie, które na co dzień odstraszają kolejkami. Po trzecie, daj się ponieść klimatowi. Rozumiem, nie każdy jest entuzjastą piłki nożnej - sama zaliczam się raczej do sceptyków. Ale nieuniknione nadchodzi, więc zamiast jęczeć i marudzić, może najlepiej nie zastanawiać się nad tym tyle, ponieważ wachlarz możliwości - od totalnej ignorancji, do wymyślania lekkich i dietetycznych przekąsek na mecz - jest szeroki. Nie każdy musi pokochać euro, ale nie widzę przeszkód do odnalezienia w tym czasie odrobiny humoru. Jednak, są też rzeczy których kategorycznie robić nie możesz: np. śpiewać Koko euro spoko. Tego nikt nie zniesie.

JOANNA BELOWSKA

REKLAMA

Na koniec, jeden z moich wyżej wspomnianych kolegów, których serdecznie pozdrawiam, powiedział mi (po długich walkach i kilku piwach), że owszem, bardzo często chodzi do pubu ze względu na mecz... ale meczu nie ogląda. Koncentruje sie na piwie...


EURO 2012

strefa Fun Kraków! Zamierzać oglądać wszystkie mecze Mistrzostw UEFA EURO 2012 i chcesz to robić w wyjątkowym miejscu i wyjątkowej atmosferze? Koniecznie odwiedź strefę publicznego oglądania meczów Fun Kraków na Błoniach. Strefa będzie otwarta od pierwszego do ostatniego meczu, czyli od 8 czerwca do 1 lipca. Wstęp wolny! Strefa będzie otwarta dla każdego – kobiet i mężczyzn, młodszych i starszych, rodzin z dziećmi, dla mieszkańców Krakowa i osób, które przyjadą do naszego miasta na wakacje i oczywiście dla wszystkich gości z kraju i za-

Oglądaj na żywo!

20

zdjęcia: mat. promocyjne

granicy, którzy przyjadą do Krakowa specjalnie z okazji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. Hasłem przewodnim strefy Fun Kraków jest „wielokulturowość”. Organizowane w jej ramach atrakcje będą związane z krajami, z których pochodzą drużyny, które w Krakowie będą miały swoje centra treningowe, czyli z Anglią, Holandią i Włochami. Strefa zlokalizowana jest w centrum Krakowa, między dwoma stadionami (Wisły i Cracovii), w miejscu kojarzącym się z naturalnym centrum

rekreacji, sportu, dobrej zabawy i odpoczynku na łonie natury. Z Rynku Głównego pieszo na Błonia można dotrzeć w 15 minut. Jeszcze szybciej można się tam dostać komunikacją miejską. Dodatkowym atutem usytuowania strefy na Błoniach jest fakt, że na wspomnianych stadionach trenować będą reprezentacje Włoch i Holandii. Co więcej także w pobliżu Błoń, a dokładnie w Rotundzie, powstanie miasteczko włoskie Casa azzurri (dosł. Błękitny dom) czyli miejsce spotkań m.in. dziennikarzy. W Fun Kraków na dużym ekranie (3 telebimy o łącznej powierzchni 140 m kw), z doskonałą

Watch Live!

Transmisje najważniejszych wydarzeń sportowych na 5 telewizorach plazmowych oraz projektorze cyfrowym w klimatycznym ogródku.

Zadaszony ogródek z projektorem cyfrowym, wydzielone sale dla palących z telewizorami LCD. Zapraszamy do rezerwacji miejsc.

Russian Enso ul. Karmelicka 52, Kraków tel. 12 633 65 20

Cosa Nostra Ristorante & Pub ul. Dajwór 25, Kraków tel. 12 429 00 97

lounge ...bo jakość ma znaczenie

REKLAMA


EURO 2012

jakością dźwięku i przy specjalnie zaprojektowanym oświetleniu, oglądać będzie można wszystkie rozgrywane w ramach mistrzostw mecze. Najwięksi fani footballu będą mogli oglądać zmagania swoich faworytów ze specjalnej trybuny VIP. Przygotowana zostanie specjalna oferta gastronomiczna nawiązująca do kuchni regionalnych drużyn, mających swoje centra treningowe w Krakowie, strefa rozrywki oparta na aktywnościach sponsorów oraz strefa ekologiczna, przypominająca o społecznej odpowiedzialności i myśleniu o środowisku naturalnym. Na Błoniach pojawią się boiska piłkarskie, gdzie amatorzy i profesjonaliści będą mogli rozgrywać swoje turnieje i walczyć o trofea nie mniej ważne jak te przyznawane przez UEFA (m.in. otwarty turniej piłkarski „Krak Gol 2012” – organizowany przez Krakowskie dzielnice, finał turnieju piłkarskiego Akademii Piłkarskiej 21). Strefa Fun Kraków będzie czynna przez cały czas trwania mistrzostw – łącznie z dniami, w których nie odbywają się mecze. W tym czasie partnerzy wydarzenia zaproponują kibicom różne formy atrakcyjnego spędzania czasu. W Strefie Extremalnego Strzału odbędą się konkursy na siłę i celność kopnięcia piłki, podbijanie/żonglowanie piłki i quiz z wiedzy o piłce i mistrzostwach EURO.

Nie obędzie się bez turnieju pneumatycznych piłkarzyków i zwykłych piłkarzyków, kalamburów piłkarskich, wyścigów rzędów, czyli piłkarskich ćwiczeń na szybkość, koordynację i kontrolę piłki, malowania twarzy w barwy narodowe różnych drużyn. Zorganizowany zostanie konkurs na wybór „prawdziwego kibica” (wymalowana twarz, strój, okrzyk), „Złoty Gol”, czyli mecz piłkarski „do pierwszej bramki” (drużyny rodzinne lub rówieśnicze na boisku piłkarskim 10mx15m), konkurs na najlepszy i najśmieszniejszy komentarz sportowy, a także konkurs „Kuchnia piłkarza”, czyli odgadnięcie nazwy kraju (którego reprezentacja gra na Euro 2012) na podstawie

wymienianych przez animatora tradycyjnych potraw. Nie zabraknie również atrakcje dla dzieci takich jak dmuchane zamki, zjeżdżalnie, baseny z piłkami i walki sumo. Strefa Kibica przygotowywana będzie z funduszy Sponsorów i Partnerów. Nad bezpieczeństwem bawiących się czuwać będzie policja, ekipa ochrony i patrole wolontariuszy, a za sprawną organizację odpowiada Krakowskie Biuro Festiwalowe i PROWOKATOR EURO TRUCK Sp. z o.o. Dodatkowe informacje o tym co będzie się działo w Krakowie podczas Mistrzostw EURO 2012 są dostępne na stronie www.krakow.pl/ euro2012.

REKLAMA

- Piwo i wybrane alkohole w cenie 5 zł codziennie przez całą noc - Mecze ME 2012 na żywo - 4 sale dla palących - Codziennie szalone imprezy do rana The Legends Music Club - Beer and selected spirits 5 zł daily - Live Euro 2012 - 4 zone for smokers - Crazy parties till dawn

Plac Szczepański 3

· Zapraszamy na gorące imprezy w rytmie muzyki lat 70, 80, 90 · Środa i Niedziela legendarne karaoke · Gwarantujemy udana zabawę i niskie ceny - Events in the rhythm of the 70’s, 80’s, 90’s - Wednesday and Sunday-legendary karaoke - Fun and low prices guaranteed

ul. Szczepańska 3


EURO 2012

STADIONY EURO 2012

Wyciągając kartkę z napisem Poland-Ukraine, Platini nawet się nie spodziewał jaką radość sprawi wszystkim Polakom. Były szumne zapowiedzi, obietnice, uspokajanie, że to przecież jeszcze pięć lat i na pewno zdążymy na turniej. Już nie wypominamy tych dróg, autostrad i wszystkich innych renowacji, które miały czekać Polskę, bo to mija się z celem. Jak jest tuż przed Euro2012 każdy wie. Pochwalić należy rząd, że dopilnował budowy części dróg i torów kolejowych. Z lotniskami również nie jest najgorzej. Jednak prawdziwą naszą dumą będą stadiony. Oto wszystkie areny w Polsce i Ukrainie, na których rozegrane zostaną mecze.

STADION MIEJSKI W POZNANIU Zaczynamy od stadionu najmniej pozornego. Jest to jedyna arena w Polsce, która nie musiała być budowana od nowa. Zmodernizowano istniejący już obiekt w Poznaniu, na którym swoje mecze rozgrywa drużyna Lecha Poznań. Dobudowano trybunę, zmodyfikowano zadaszenie. Między innymi dlatego Poznań jest jednym z miast gospodarzy, gdyż jako jedyny miał gotowy obiekt i plan modernizacji. Projekt rozpoczął się już w 2003 roku. Dzięki organizacji Mistrzostw Europy zmieniono bocznego trybuny na dwukondygnacyjne, tak, żeby zwiększyć pojemność areny do 45 tys. miejsc. Oprócz tego obiekt posiada podziemne garaże, pomieszczenia przeznaczone dla zawodników, sędziów oraz 2 sale konferencyjne dla około 50 osób.

ogromne wrażenie. Szczególnie, że powstała na zgliszczach stadionu Dziesięciolecia, który straszył swoim bazarowym charakterem. Nowy Stadion Narodowy jest prawdziwym molochem. Ponad 58 tys. miejsc siedzących, do tego loże VIP, miejsca dla dziennikarzy i niepełnosprawnych, robią spore wrażenie. Rozsuwany dach, którego czas pełnego zadaszenia to niespełna 20 minut. W przyszłości dobudowane zostaną między innymi: wielofunkcyjna hala sportowa, pływalnia kryta wraz z Aquaparkiem odpowiadająca olimpijskim normom, profesjonalne treningowe boisko do hokeja na trawie, punkty usługowe , punkty gastronomiczne, centrum kongresowe, centrum wydawnicze. Na obiekcie rozegrane zostaną 3 mecze fazy grupowej, w tym spotkanie inauguracyjne oraz ćwierćfinał i półfinał.

Pierwszy stadion, który był budowany od podstaw. Do tego obiekt ten zmienił się chyba najbardziej, bo gdyby porównać pierwsze szkice koncepcyjne, to widać ogromną zmianę. Stadion jest klasyczny, okrągły, z pojemnością ponad 45 tys. miejsc. Wrocławski Stadion Miejski, podobnie jak inne obiekty budowane w Polsce na Euro 2012, będzie stanowił część całego kompleksu. W przypadku Wrocławia planowana jest jeszcze budowa centrów konferencyjnych, kasyna, muzeum, oraz ośrodku fitness. Po Mistrzostwach Europy stadion zajmie drużyna Śląska Wrocław. Podobnie jak w Poznaniu, zostaną rozegrane na tym obiekcie 3 mecze fazy grupowej.

METALIST W CHARKOWIE Jeden ze stadionów, który już istniał, a wymagał jedynie gruntownej renowacji. Dzięki wybudowaniu dodatkowej trybuny zwiększono pojemność areny z 30 na 41 tysięcy. Dodatkowo stworzono nowoczesny zaplecze sportowe. Obiekt został wyposażony w znakomity kompleks, na który składa się m.in. stadion główny i zapasowe boiska piłkarskie, sześć sal gimnastycznych, centrum medyczne i rehabilitacyjne, hotel dla sportowców. Wrażenie robi także olbrzymia sala konferencyjna i ekskluzywna loża prezydencka.

DONBAS ARENA W DONIECKU

PGE ARENA W GDAŃSKU

STADION MIEJSKI WE WROCŁAWIU

ny. Musimy uczciwie przyznać, że do najpiękniejszych nie należy. Niewątpliwie będzie jednak nowoczesny. Po zakończeniu turnieju rozgrywać tu będą swoje spotkania piłkarze Karpatów Lwowa.

Nasz faworyt na najładniejszą arenę w Euro 2012 w Polsce, jak i całych mistrzostw. Trzeba przyznać, że na tle stadionów światowych nasza arena robi spore wrażenie. Pierwotnie miała się nazywać Baltic Arena i nam właśnie ta nazwa podoba się bardziej niż sponsora – PGE. Obiekt jest w stanie pomieścić blisko 45 tys. kibiców, ale ze względów bezpieczeństwa na czas trwania Euro 2012 zostanie zmniejszona liczba do 40 tys. Największe wrażenie robi sam projekt stadionu. Opływowy kształt i ściany przypominające kolorem bursztyn zachwyciły wysłanników UEFA. Nic dziwnego. Podobnie jak inne nasze areny, tak i ten obiekt posiadać będzie centrum konferencyjne, punkty gastronomiczne, a nawet kaplicę. Na stadionie rozegraną zostaną 3 mecze fazy grupowej i jeden ćwierćfinał.

Donbas Arena miała być zbudowana zanim jeszcze wybrano gospodarzy turnieju Euro. Poniekąd była to karta przetargowa, żeby właśnie na Ukrainie zorganizować mistrzostwa. Inwestycję sponsorował prywatny inwestor Rinat Achmetow, w owym czasie najbogatszy człowiek w Europie. Stadion jest oczywiście jednym z najnowocześniejszych na świecie. Budowa obiektu została ukończona w 2009r. Firma, która projektowała Donbas Arenę, wykonała również projekty takich stadionów jak: Alianz Arena w Monachium, City of Manchester Stadium oraz Stadion Narodowy w Pekinie. Na stadionie swoje mecze rozegrają ekipy chociażby Francji, Anglii, no i oczywiście Ukrainy.

STADION OLIMPIJSKI W KIJOWIE

ARENA LWÓW

STADION NARODOWY W WARSZAWIE Pierwszy ze stadionów, który robi spore wrażenie. Największa arena w Polsce, ale ryzykujemy stwierdzeniem, że jednak nie najładniejsza. Niemniej robi

To najmniejszy i zarazem najbardziej kontrowersyjny stadion, na którym rozegrane zostaną mecze. Arena we Lwowie pomieści około 34 tys. kibiców. Została wybudowana specjalnie z myślą o Euro 2012 i miała spore problemy z wykonawcą całego projektu. Żeby dokończyć projekt wprowadzono nawet 24-godzinny tryb pracy. Na szczęście stadion jest na ukończeniu, ale problemy z budową najlepiej oddaje sam wygląd are-

Przyznajemy bez bicia, że jest to najpiękniejszy stadion wśród tych czterech, które ma do zaoferowania Ukraina na Euro 2012. Do PGE Areny trochę mu daleko, ale nasz Narodowy mógłby mieć problemy. Po licznych modernizacjach, stadion może obecnie pomieścić nieco ponad 70 tys. kibiców, co i tak sprawia, że jest to największa turniejowa arena. Rozbudowano strefę VIP i biznesową. Wokół stadionu ma powstać wielopoziomowe centrum rozrywkowo - rekreacyjne. Ponadto, zbudowany zostanie kompleks gastronomiczny, w tym bary i restauracje. Oczywiście na obiekcie tym rozegrany zostanie finał Euro 2012.

MATEUSZ DYKIER

22

lounge ...bo jakość ma znaczenie

zdjęcia: Wikimedia Commons


Partnerem jest whisky

Rezerwacje: cafebar@scandale.pl Kazimierz, Plac Nowy 9 (wejście w bramie) tel.: 12 430 22 20, 501 301 104, 505 222 236

Kazimierz, Plac Nowy 9 tel.: 12 430 68 55

Rezerwacje: biuro@scandale.pl Plac Szczepański 2 tel.: 12 422 13 33, 501 577 146, 505 222 236

DJ FABIAN ORTEGA

EURO 2012

GRA NA ŻYWO W GARDEN SCANDALE

W GARDEN SCANDALE I SCANDALE ROYAL

W każdą sobotę czerwca tj.: 2, 9, 16, 23 i 30 od 21.00 do późna

Zapraszamy do wspólnego oglądania meczy, nie tylko Biało-Czerwonych. Wielkie, multimedialne ekrany, pyszne jedzenie i niepowtarzalna atmosfera.

WIECZÓR Z MAŁŻAMI

Cały miesiąc czerwiec.

ŚWIEŻE RYBY I OWOCE MORZA

W SCANDALE ROYAL Każdy weekend czerwca, zawsze nowe menu

TEATR VARIETE

SCANDALE ROYAL

Dyrektorem teatru jest reżyser Bartłomiej Piotrowski, który w swoje przedsięwzięcie zaangażował znanych artystów.

„SCANDALE NIGHT SHOW – EXTRAORDINARY VARIÉTÉ” wzorowana na paryskich burleskach.

Spektakle przedpremierowe (tylko na zaproszenia): 25.06, 29.06, 30.06 od godziny 20.00 Na spektakle repertuarowe zapraszamy już od września! Przedstawienia odbywają się w Sali Lustrzanej Teatru Scandale Royal

przy Placu Szczepańskim 2.

W SCANDALE ROYAL Zapraszamy na kolejny wieczór z małżami gotowanymi na różne sposoby. Tylko 59 zł. Piątek 15 czerwca od 18.00

MOCNO NIEFORMALNY KLUB MIŁOŚNIKÓW WINA W SCANDALE ROYAL Piątek 5 lipca 2012, godzina 19.30

LETNI BAR HAVANA CLUB HAVANA GARDEN PARTY 6 lipca 2012 od godziny 21.00 Garden Scandale zaprasza do nowego, letniego baru Havana Club. Atmosfera słonecznej plaży i starej Havany – tiki bar, gdzie można skosztować dzbanów pełnych kolorowych letnich drinków, koktajli i napojów.

www.scandale.pl


wywiad

BIZNES

NA BOISKU fot. Robert Bednarczyk / lounge

O TYM, JAK SKUTECZNIE ZRELAKSOWAĆ SIĘ PO PRACY I JAKIE SZANSE WEDŁUG PIŁKARSKIEGO ŚWIATA BIZNESU MA POLSKA REPREZENTACJA NA EURO 2012, ROZMAWIAMY Z ORGANIZATOREM PIŁKARSKIEJ BIZNES LIGI – MARCINEM KLUSKĄ. Zacznijmy od tego, czym jest Biznes Liga. - Biznes Liga została stworzona z pasji do piłki nożnej. Jesteśmy organizatorem elitarnych lig siódemek piłkarskich dla firm i instytucji, obecnie skupiamy ponad 80 drużyn firmowych, czyli ponad 1300 zawodników. Mecze odbywają się regularnie na boiskach ze sztuczną trawą, pod okiem wykwalifikowanych i licencjonowanych sędziów. Drużyny złożone z pracowników firm rozgrywają ze sobą w trakcie sezonu kilkanaście meczy i zdobywają punkty. W ten sposób powstaje tabela, na podstawie której wybierany jest mistrz danej Ligi. To idealna propozycja dla miłośników piłki nożnej, okazja do połączenia przyjemności z integracją nie tylko w biurze, ale także na boisku. Nic tak nie jednoczy ludzi w pracy jak wspólna pasja i zainteresowania poza nią. Czego może się spodziewać uczestnik waszych rozgrywek? - Dbamy o to, żeby oferta w folderze zgadzała się z rzeczywistością. W Biznes Lidze wszystko musi być z najwyższej półki. Najlepsze obiekty sportowe, profesjonalni sędziowie, dogodne terminy rozgrywek, różne poziomy zaawansowania (osiem lig, trzy klasy rozgrywkowe). 24

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Zapewniamy też ciekawe nagrody, jak np. bilety lotnicze, wycieczki, uroczyste Gale Finałowe z udziałem gwiazd zawodowej piłki nożnej. Dodatkową atrakcją jest rozbudowana strona internetowa, na której zawodnicy znajdą zdjęcia z meczów, statystyki, tabele, wideorelacje. Po ilości codziennych odwiedzin strony, widać że pracownicy firm żyją swoimi meczami przez cały tydzień. Wymieniają się uwagami na forach, komentują grę przeciwników i śledzą sytuacje w innych klasach rozgrywkowych. Piłka wciąga.

– klientom umożliwia się wymianę kontaktów w sprzyjających warunkach, nazywamy to networkingiem boiskowym.

Wiemy już, że to doskonała forma odprężenia dla uczestników. Teraz powiedz mi, co zyskuje firma, zgłaszając drużynę do rozgrywek? - Firma zyskuje podwójnie: za cenę wpisowego, buduje zgrany, lojalny i zmotywowany zespół (teambuilding w najczystszej postaci) oraz otrzymuje reklamę w różnej formie – Biznes Liga współpracuje z portalami internetowymi, telewizją regionalną, radiem i prasą. Zawodnicy mają dodatkową satysfakcję z gry, gdy mogą przeczytać o swoich dokonaniach w mediach, a firma zyskuje dodatkową promocję własnej marki. Dla firmy udział w lidze to także możliwość pozyskania partnerów biznesowych

Jak szanse ma Polska reprezentacja na mistrzostwo wg piłkarskiego świata biznesu? - Co prawda nie organizowaliśmy specjalnej sondy wśród uczestników, ale raczej statystyki nie dają naszym Orłom wielkich szans. Jednak my, w Biznes Lidze, jesteśmy niepoprawnymi optymistami, dlatego wspólnie z Continentalem zorganizowaliśmy konkurs pod hasłem „Polska Mistrzem Europy”, w którym do wygrania były cztery bilety na Euro. Finalistów tego konkursu i więcej informacji o Biznes Lidze szukajcie na stronie www.biznesliga.com.pl.

Jak mogę zgłosić swoją drużynę? - To proste, zbierz w swojej firmie grupę zapaleńców i wypełnij formularz zgłoszeniowy, który jest do pobrania z naszej strony: www. biznesliga.com.pl. Możemy również przyjechać do was i szczegółowo przedstawić ofertę – wystarczy zadzwonić.

Rozmawiał MARCIN LEWICKI


Gdzie leczyć zęby w Krakowie?

Stomatologia

OCZYWIŚCIE W STOMATOLOGII CICHOŃ! MÓWI SIĘ, ŻE KRAKÓW JEST STOLICĄ STOMATOLOGII. MY POLECAMY PAŃSTWU MIEJSCE, KTÓRE SPEŁNI PAŃSTWA WSZELKIE OCZEKIWANIA DOTYCZĄCE LECZENIA STOMATOLOGICZNEGO ORAZ ESTETYKI UŚMIECHU. ZaprasZamy - spełniamy marZenia. sTOmaTOLOGia CiCHOŃ Kraków, ul. Borelowskiego-Lelewela 13 www.stomatologiacichon.pl www.implantologiacichon.pl www.facebook.com/stomatologiacichon biuro@stomatologiacichon.pl


felieton

KURA, KURA, EURO, LUBIĘ TO? Demokracja jest spoko, pod warunkiem, że - po pierwsze: podchodzi się do niej poważnie i odpowiedzialnie; po drugie: „podchodzący” są poważni i odpowiedzialni; po trzecie: powinna dotyczyć czegoś poważnego, a nie na przykład wyboru „oficjalnego hymnu reprezentacji Polski w piłce kopanej na Mistrzostwa Europy w piłce kopanej Euro 2012”, bo efekt jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać - czyli jarzębinowa piosenka ludowa w klimacie disco polo, idealnie pasująca do biedronkowego sponsora reprezentacji; a to dopiero początek, bo mamy jeszcze przecież jeden z moich ulubionych tematów, czyli infrastruktura komunikacyjna, zwana drogami, a nimi zarządza instytucja o nazwie, która w relacjach dziennikarzy brzmi mniej więcej tak: gjededekokokaika (albo coś koło tego); ostatnio Pani Rzecznik tejże instytucji, zapytana o stan przygotowania dróg na Euro, odpowiedziała (z lekką nutką dekadencji), że „My (czyt. Gjededekokokaika) nie budujemy dróg na Euro, my budujemy drogi na lata!”; zatem te drogi na lata, przed oddaniem ich do użytku, ba!, przed zakończeniem ich budowy, zaczęły się mocno sypać, względnie bankrutują kolejne spółki je wykonujące, a zdesperowani podwykonawcy, którzy za wykonaną pracę nie otrzymali zapłaty, wychodzą na ulice i obawiam się, że zapewnienia Ministra Sławomira „jakoś-tobędzie” Nowaka niewiele pomogą, bo nawet zakładając uchwalenie specustawy przez aklamację (ostatnio wszyscy liderzy koalicji jak i opozycji obiecali stworzenie „Frontu Narodowego na rzecz Euro”, więc szansa jest), to i tak proces legislacyjny zakończy się długo po tym jak przebrzmi ostatni gwizdek mistrzostw; świadomy tego „Donaldo Plandekko” śmiga po kraju komunikacją zbiorową, czyli pociągami i samolotami (bo nawet najlepsi PR-owcy nie namówią nikogo do podróżowania Pekaesem i pewnie dlatego tym razem Tusko-Bus został w garażu), przekonując, że to bardzo dobry sposób na to (jeśli masz kogoś z rodziny w PZPN-ie i udało Ci się zdobyć bilet), żeby dotrzeć na jeden ze stadionów i móc sobie popatrzeć jak nasi albo nie nasi charatają w gałę; jeśli wierzyć Panu Tomaszewskiemu, który wywołał burzę słowami, że nie będzie kibicował reprezentacji na Euro, bo to nie jest Jego reprezentacja, to faktycznie pojawia

26

lounge ...bo jakość ma znaczenie

się problem z tym, którzy to są nasi i komu trzeba/należy/wypada kibicować; niewtajemniczonym w skrócie przypominam, że jednemu z najwybitniejszych (dawno, dawno temu, ale jednak) polskich piłkarzy nie podoba się, że w obecnej reprezentacji Polski grają zawodnicy niezupełnie, tudzież nie do końca, z Polską związani, a niektórzy z nich występowali wcześniej, reprezentując barwy innych niż Polska państw; druga sprawa to osoba Łukasza Piszczka, skazanego za korupcję prawomocnym wyrokiem - i w tym ostatnim przypadku, tak jak nie można ze strojów reprezentacji usuwać Godła, tak też, mi się wydaje, nie powinien tegoż Godła na piersi nosić ktoś, kto był skazany za korupcję, bo po prostu „nie godzi się”; rozumiem więc Pana Tomaszewskiego, że wkurza go ta sytuacja, bo drużyna Smudy przypomina trochę Legię Cudzoziemską, która słynie z tego, że nikt za bardzo nie przejmuje się wnikaniem w życiorysy rekrutów - liczy się to, czy umiesz trzymać karabin (i z niego strzelać), przetrwasz trening i przetrwasz na polu walki; morale są więc słabe, ale za to (podobno) skuteczność wysoka, bo motywacją jest kasa, no i oczywiście chęć przeżycia; a skoro o kasie mowa, to podczas programu publicystyczno-rozrywkowego Pana Tomasza na żywo w telewizji (za przeproszeniem) publicznej, w debacie o słuszności (bądź niesłuszności) powoływania do kadry „najemników”, mój ulubiony komentator rysunkowy - Jacek Gmoch - stwierdził, że sport to jest biznes, za którym stoją ogromne pieniądze i niestety żadne piękne idee o współzawodnictwie w duchu fair play itd., już od dawna nie obowiązują, „kupowanie” piłkarzy z innych krajów do własnej reprezentacji jest normą – liczy się kasa i hałas w mediach, sport spadł na dalszy plan; a w mediach, oprócz Euro, innych tematów prawie nie ma, „byle co, byle było w temacie”

- podejrzewam, że telewizje śniadaniowe (podejrzewam, bo ich nie oglądam, ale jak kiedyś oglądałem, to tak to mniej więcej wyglądało) zapraszają „ekspertów”, dajmy na to w postaci „Pana Staszka, pracownika piaskowni”, prowadzący program wprowadza nas w sytuację: otóż piasek wydobywany w piaskowni, w której pracuje Pan Staszek (operator koparki), służy do produkcji betonu, który został wykorzystany do budowy Stadionu Narodowego, oraz mostów na autostradach i drogach ekspresowych, które jak wiemy przejezdne będą, ale tylko dla posiadaczy pojazdów do eksploracji powierzchni Marsa; no więc Pan Dziennikarz zasypuje Pana Staszka pytaniami na temat, na przykład, systemu łączności na Stadionie Narodowym, tudzież czy myśli, że murawa będzie sprzyjała naszym zawodnikom oraz o całą masę rzeczy, o których Pan Staszek nie ma pojęcia - co nie przeszkadza mu wygłaszać opinii, w myśl zasady (autorstwa bodajże Zbigniewa Hołdysa): „nie znam się, to się wypowiem”; no i tak się radośnie różni eksperci wypowiadają; podobno wypowiedzieli się również Polacy w sondażu przeprowadzonym przez OBOP - pytanie było proste: czy wierzysz w sukces Polskiej reprezentacji na Euro 2012? no i cóż wiara w Narodzie wątła, bardzo wątła, TAK odpowiedziało 12%; ale najciekawsze jest to, co za sukces w ogóle jako taki jest uważane (zwycięstwo, pudło, czy wyjście z grupy?), ale tego (niestety) nawet sam prowadzący program Kurzajewski nie wiedział; widziałem też inny sondaż, w którym 80% Polaków uważa, że Euro 2012 dla Polski będzie sukcesem, dzięki temu, że jesteśmy gościnni, otwarci, mamy doskonałą kuchnię oraz całą furę atrakcji oprócz samego Euro; i tego się trzymajmy!

ADRIAN SUSZCZYŃSKI Skargi i wnioski: adrian.suszczynski@gmail.com


felieton

WWW.NOVAARTERIA.PL

EURO

Wiosenne rabaty na artykuły zgromadzone w showroomie!

RACZ NAM DAĆ PANIE

Przyniosłem do domu dużą torbę wypełnioną po brzegi zakupami. Połowa z nich opatrzona logo Euro 2012. Jeszcze tylko bułki i ser topiony uchowały się przed niezbyt estetycznym nadrukiem. Wszystko można sprzedać? Owszem, a Mistrzostwa Europy w piłce nożnej są idealnym powodem, żeby machinę reklamowo-promocyjną rozkręcić. Czy jednak ma to jakiś sens? Przecież jeżeli do każdego oferowanego towaru dorobimy podobną ideologię, wtedy sprzedaż ani drgnie, a wszystko znów będzie podobne do siebie. Popijamy wodę mineralną, która sponsoruje polskich kibiców, pałaszujemy słodycze – idealne dla wszystkich, którzy będą trzymali kciuki za jakąkolwiek reprezentację. Zasiadamy przed telewizorem, kupionym właśnie w markecie przyjaznym każdemu prawdziwemu sympatykowi piłki nożnej. Możemy też kupić biało-czerwone farbki, pozwalające wysmarować twarz i chodzić tak po mieszkaniu przez cały dzień. Mimo szczerych chęci nie rozumiem fenomenu piłki nożnej w Polsce. Dlaczego akurat ten sport stał się tak popularny? Być może z racji tego, że wystarczy owa piłka, dwadzieścia dwie osoby, a czasem mniej, trochę trawy i dwie bramki. Oczywiście, zdarzały się sukcesy na tym polu, ale to było dawno i niekoniecznie działo się naprawdę. W wielu innych sportach Polacy są zdecydowanie lepsi, zdobywając laury na międzynarodowych zawodach i mistrzostwach, a mimo to nie każdy dzieciak gra w tenisa, trenuje skoki narciarskie, kajakarstwo czy kolarstwo górskie. Niewiele znam osób, które nigdy w życiu nie grały w piłkę nożną, a jeszcze mniej nie widziało meczu na żywo, czy też w telewizji. Piłka nożna ma jakąś tradycję w naszym kraju, ale nikt tak naprawdę nie wie, skąd tak ogromne zainteresowanie właśnie tą dyscypliną. Przecież nigdy nie była naszą mocną stroną. Nigdy nie byliśmy mistrzem jakiegokolwiek obszaru poza Polską. Dlaczego sportem narodowym nie jest na przykład koszykówka albo bieganie za obręczą napędzaną przy pomocy kija?

Nova Arteria Concept Store Fabryczna 20a / Kraków

Najchętniej wyjechałbym na trzy tygodnie z miasta, ale nie da rady. Na co dzień będę więc zaangażowany w Euro2012 mimochodem, mieszkając kilkadziesiąt metrów od oficjalnej strefy kibica. Oczyma wyobraźni widzę międzynarodowe towarzystwo, które rozmawiając ze sobą w kilkunastu językach, oddaje mocz w okolicznych bramach i zaułkach. Imprezy trwające do rana, a nawet wczesnego popołudnia. Gwar, hałas i brud. Tymczasem remonty ulic, chodników i skwerów dobiegają końca. Wszystko nowe, błyszczące, jakby pozłacane, odpowiednio namaszczone. Centrum pachnie nową kostką brukową, trutką na szczury i lizolem. Po co nam Euro? Myślę, że nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Dla promocji? Lepiej byłoby wydać kilkadziesiąt milionów złotych na reklamę w międzynarodowych telewizjach tudzież w Internecie. Dobra zabawa? Wystarczy połówka na stole i Polak potrafi się rozerwać. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej przyjemnie łechtają nasze zaniedbane nieco ego narodowe, zaspokajają ambicje. Coś nam się wreszcie udało. Co z tego, że większa część świata o tym nie usłyszy, a spora grupa obcokrajowców, którzy przyjadę na mecze nie chce zostawać chociażby na jedną noc w Polsce? Mamy swoje własne igrzyska. Tylko mleka i miodu jakoś ciągle brakuje…

WAKACJE, WAKACJE … Rodzice wypoczęci, dzieci szczęśliwe.

Czy o tym marzysz na wakacje? Sprawdź gdzie i które hotele są przygotowane na przyjazd najmłodszych gości.

KRZYSZTOF KOCZOROWSKI

REKLAMA

www.podrozenaczasie.pl 606 805 847


7 URODZINY LE SCANDALE | Kraków 25.05.2012 fot: Marta Szczepanik

potrzebujesz fotografa na imprezę? odezwij się do nas!

(12) 633 77 33 / info@loungemagazyn.pl 28

lounge ...bo jakość ma znaczenie


Galeria Krakowska I pietro; ul. Pawia 5, 31-154 Kraków tel. 12 628 72 52

restauracja@miyakosushi.pl miyakosushi.pl

ALWAYS IN GAME!

dołącz do nas

REKLAMA


KUCHMISTRZ

BIAŁO-CZERWONYCH

wywiad

TO ON OSOBIŚCIE DBA O ŻOŁĄDKI NASZYCH PIŁKARZY ORAZ SZTABU SZKOLENIOWEGO I POŚREDNIO O ICH FORMĘ, BO JAK WIADOMO - KTO NIE WYDA NA KUCHARZA, TEN WYDA NA LEKARZA. O TYM, Z CZEGO SKŁADA SIĘ PIŁKARSKA DIETA I JAK WYGLĄDAJĄ POSIŁKI KADROWICZÓW, ROZMAWIAMY Z TOMASZEM LEŚNIAKIEM, KUCHARZEM PIŁKARSKIEJ REPREZENTACJI POLSKI. Jak to się stało, że to Pan został wybrany na kucharza Reprezentacji? - Do końca już nie pamiętam jak to wyglądało, ale zaproponowano mi to stanowisko w 2006 przed Mistrzostwami Świata w Niemczech. Oczywiście zgodziłem się – chyba nikt by nie odmówił. Od tamtego momentu towarzyszę reprezentacji podczas ich zgrupowań w Polsce i zagranicą. Jak to jest gotować dla piłkarzy? Czy to, co jedzą piłkarze ma duży wpływ na to, jak spisują się na boisku? Podejrzewam, że należy przestrzegać pewnych ściśle określonych zasad - czego więc nie wolno jeść sportowcom? Czy istnieje lista zakazanych produktów? - Gotowanie dla piłkarzy to bardzo odpowiedzialne zadanie. Prawidłowe odżywianie ma duży wpływ na nasze samopoczucie w danym dniu i oczywiście na 30

lounge ...bo jakość ma znaczenie

odpowiednie dostarczenie energii potrzebnej do dużego wysiłku fizycznego.

czy ryby, zaczynam od przygotowania bazy z warzyw, której później nadaję dany smak.

Są produkty, które nie występują w menu, nie podaję ich ze względu na ryzyko lub dietę. Np. nie podajemy mięsa wieprzowego, papryki, czy maku.

Pod każda postacią i w różnej formie ukryte są warzywa - gotowane, zmiksowane, pokrojone, czy posiekane. Tak, by ich nie pominąć w danej potrawie. Bardzo ważny jest również dobór dodatków w menu dopasowanym do godzin treningów i pory dnia. Pozostałych czynników, które wpływają na przygotowanie menu już nie zdradzę...

Bardzo istotny jest proces przygotowywania potraw, ktory zaczyna się już na etapie zamawiania produktów. Muszą być one zawsze świeże, wysokiej jakości i z certyfikatami. Potrawy są przygotowane w zdrowy sposób, wszystko jest gotowane lub pieczone, grillowane z jak najmniejszą ilością tłuszczu. Bardzo istotne jest również to, że dania muszą być szykowane w naturalny sposób, a na to potrzeba czasu. Jeśli szykuję jakiś sos do mięsa

Słyszałam, że piłkarze w czasie tak ważnych rozgrywek nie mogą jeść słodyczy ani deserów, czy to prawda? Jeśli tak - dlaczego? - W naszym menu występują desery. Jest to zazwyczaj lekki pudding waniliowy na mleku, ryż z owocami, owoce, cisto z jabłkami, galaretki, suche ciasta jak babka piaskowa, keks czy tzw. ciasta angielskie.


wywiad

Oczywiście forma przygotowania tych deserów ogrywa kluczową rolę . Zwykły cukier zastąpiony jest cukrem trzcinowym lub miodem, dodawane są jogurty lub mąka pełnoziarnista i w dużej mierze eliminowane są cięższe składniki. Deserami są również owoce podróżną postacią i to już zależy od mojej kreatywności w jakiej formie one będą podane. Czy korzystanie z ograniczonej liczby składników w kuchni to dla Pana duże wyzwanie? - Gotowanie to całe moje życie. Ja po prostu kocham to robić – stąd też chętnie podejmuję kulinarne wyzwania. Gotowanie z wykorzystaniem ograniczonej liczby składników wymaga ode mnie bardzo dużej kreatywności. Już tworząc menu zastanawiam się jakich produktów użyć do danej potrawy. Jest wiele dań, które teoretycznie są tradycyjnymi, ale przerabiane są one przeze mnie na wersję „lekką”; eliminuję z nich te składniki, które nie występują w naszej kuchni. Śmieję się, że poznałem już 100 sposobów na przygotowanie kurczaka, a ten który będzie w następnym menu, to będzie ten 101. Podobno nikt nie powinien jeść na trzy godziny przed wysiłkiem fizycznym, czy to prawda? Ile godzin przed meczem podawany jest ostatni posiłek? - Zgada się. Wszystkie posiłki dopasowywane są do godzin treningów i meczu. Konsultowane jest to ze sztabem szkoleniowym. Jeśli mecz jest w późnych godzinach, oprócz obiadu podajemy bardzo delikatny podwieczorek, który też jest odpowiednio dopasowany godzinowo. Czy kadrowicze mają jakiś wpływ na kartę dań? Czy mogą być wybredni, czy raczej muszą dostosować się do serwowanych im smaków? - Zarówno cały sztab jak i piłkarze to profesjonaliści. Sami dobrze wiedzą ile mogą zjeść, po czym się dobrze czują i na co mogą sobie pozwolić. Jeśli występują jakieś prośby odnośnie menu, a wymarzone potrawy wpasowują się w dietę, spełniają odpowiednie standardy i jeśli jestem w stanie je przygotować - to oczywiście to robię. Z czego będzie składało się menu naszej Reprezentacji w czasie tegorocznych Mistrzostw Europy? - Wszystkie posiłki przygotowywane są w formie bufetów, tak by każdy mógł sobie nałożyć to, na co ma w danym momencie ochotę. Śniadania składają się z dużej ilości świeżych warzyw i owoców pod różną postacią. Występują również jajka, naleśniki, jogurty, sery białe, chude wędliny, płatki, dżemy, musli i owsianka.

Obiad i kolacja składają się z baru sałatkowego z dressingami i dodatkami, dużą ilością świeżych owoców i warzyw. Zawsze występuje jeden rodzaj zupy, dwa rodzaje ryb (zazwyczaj są to ryby oceaniczne, w zależności od dostępności), dwa rodzaje mięsa (jedno to zawsze jest drób, a drugie to cielęcina lub wołowina), warzywa, dodatki, makarony i sosy. Nie zabraknie również miejsca na desery. Desery to zazwyczaj pudding na mleku, ryż, owoce krojone i suche ciasta robione na cukrze trzcinowym lub miodzie. W dniu meczu posiłki są ograniczone, redukujemy cięższe produkty. Już podczas śniadania rezygnujemy z tych elementów, które są dłużej trawione. Obiad w dniu meczu zawsze jest taki sam. Jest to również w pewnym sensie forma tradycji. Składa się z dużego baru sałatkowego z dodatkami i dressingami. Ponadto delikatny rosół drobiowy z makaronem domowym, pierś z kurczaka gotowana i grillowania, grillowana ryba, makarony, sosy, ryż i warzywa.

kuchnia nie będzie kojarzona tylko z pierogami, bigosem, żurkiem, czy kotletem schabowym... Jak Pan myśli, czy kucharze reprezentacji innych krajów wprowadzą elementy polskiej kuchni do menu swoich piłkarzy? Czy będziemy mieli szansę zobaczyć Ronaldo jedzącego bigos przed meczem? - Jeśli nasze potrawy będą spełniały standardy gotowania w danej reprezentacji, to myślę że niektóre z nich mogą się pojawić na stołach. Ale nie wszystkie i na pewno nie w dniu meczu… Myśli pan, że Polska ma szansę wygrać Euro 2012? - To jest piłka – wszystko może się zdarzyć… ANNA SKWAREK

Występują również suche ciasta jak keks, babka piaskowa, czy marmurek. Jak sklasyfikowałby Pan polską kuchnię na tle kulinarnych tradycji innych krajów europejskich? Czy jest coś, co szczególnie ją wyróżnia? - Nasza polska kuchnia jest wyśmienita, ma wiele dóbr, które musimy promować. Mamy bardzo bogatą kulinarną tradycję, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, a co bardzo ważne, nasze potrawy przygotowane były i są w tradycyjny naturalny sposób. Naszą kuchnię wyróżnia wysoka jakość produktów. Jest wiele wyśmienitych, które jeszcze nie przedostały się na rynek europejski. W obecnych czasach tworzenie nowej odsłony kuchni polskiej ma na celu stworzenie przez szefów kuchni potraw ze składników naszej ziemi w nowej „nowoczesnej” formie. Dodatkowo warto promować produkty przygotowywane według starych, tradycyjnych receptur - np. regionalne wędliny, czy sery różnego rodzaju, które na pewno zachwycą gości z innych krajów. Czy według Pana Euro 2012 ma szansę przyczynić się do rozpowszechnienia polskiej kuchni w Europie? - Podczas Euro odwiedzi nas bardzo duża ilość kibiców oraz rożnego rodzaju osobistości. Takie przedsięwzięcia zawsze przyczyniają się do promocji danego kraju, czy regionu. Oczywiście strona kulinarna odgrywa olbrzymią rolę w przybliżeniu charakteru danego państwa. Istnieje wiele polskich regionalnych potraw, które wzbudzają duże zainteresowanie wśród obcokrajowców. Myślę, że po takiej wizycie polska

TOMASZ LEŚNIAK Rodowity krakowianin, sztuki gotowania uczył się w najlepszych krakowskich restauracjach. Po raz pierwszy stanowisko szefa kuchni objął już w wieku 19 lat. Z krakowskim Hotelem Sheraton związany jest od 6 lat, gdzie propaguje kuchnię polską i śródziemnomorską. Jak sam mówi, gotowanie to dla niego nie tylko zawód lecz pasja. - Każdy szef kuchni musi mieć duszę artysty, a nic innego jak właśnie pasja jest inspiracją do tworzenia i kreowania potraw. Nasze wernisaże można oglądać nie tylko w restauracyjnym menu, ale także podczas bankietów, pokazów, koktajli. Pasję albo się ma, albo nie, nie można się jej nauczyć, ale można się nią zarazić. Taką pasję zrodzili we mnie szefowie (zwani wówczas Kuchmistrzami) w restauracji, w której odbywałem praktyki zawodowe, i to właśnie oni zaszczepili we mnie “kulinarnego bakcyla”, a teraz ja staram się zaszczepiać go w innych.

...bo jakość ma znaczenie lounge 31


dieta

Z kim walczymy w pierwszej grupie JESTEŚ TYM, CO JESZ - A WIĘC ŻYWIENIOWE ZWYCZAJE NASZYCH sałatce Choriatiki (czyli greckiej) - z pomidorów, ogórka, cebuli, papryki, fety oraz oliwy i ziół. Pysznie, lekko i zdrowo. TRZECH GRUPOWYCH RYWALI. OTO CO LUBIĄ ORAZ CZY ICH KIBICOM ZASMAKUJE NASZA POLSKA KUCHNIA. DIETA PIŁKARZA ROSYJSKIEGO Kuchnia czeska, to przede wszystkim bogactwo tradycyjnych dań o naleciałości polskiej, austrijackiej, słowackiej i węgierskiej. Najlepsze czeskie dania to te, które jada się w barach szybkiej obsługi, czy w małych budkach. To dość ciężka kuchnia i z pewnością kaloryczna, jednak bardzo smaczna.

HOUSKOVE KNEDLÍKY | fot. Dezidor

PIELMIENI | fot. Bernd Hutschenreuther

Do największych smakołyków czeskich należą knedliki w trzech rodzajach: bułczane Houskove knedlíky, ziemniaczane Bramborové knedlíky oraz owocowe Ovocné knedlíky. Te pierwsze najczęściej podawane są w postaci vepřo-knedlo-zelo, czyli razem z wieprzowym mięsem i zasmażaną kapustą. Ponadto Czesi lubują się w wołowej polędwicy podawanej z sosem śmietankowym, zwanej svickova oraz w golonkach.

Kolejnym szczególnym daniem kuchni rosyjskiej jest to, o naleciałości francuskiej (XIX wiek), czyli Boeuf Strogonow. Ponieważ Rosja jest mroźnym krajem, kultura jedzenia opiera się głównie na daniach wysokokalorycznych. Do takich należy też syberyjskie danie Pielmieni (pitrasi), polewane gęstą śmietaną, które podobne jest do naszych pierogów z mięsem. Inną odmianą są pierogi z różnymi nadzieniami.

Jeszcze innym przysmakiem jest smażony ser, zupa czosnkowo-cebulowa, podawana z żółtym serem zamiast makaronu. A na koniec oczywiście piwo – którego jakością i historią szczycą się Czesi na całym świecie. Tak więc tłusto, swojsko i do syta.

W przystawkach Rosjanie najczęściej sięgają po Byliny, które są placuszkami z mąki pszennej i gryczanej serwowane oczywiście na tłusto, a więc z masłem lub śmietaną. Rosjanie lubują się również w kawiorze i oczywiście wódce, które ich zdaniem doskonale ze sobą współgrają. 2:1 dla tłusto i treściwie.

DIETA PIŁKARZA GRECKIEGO Tych można obawiać się najbardziej, bo przede wszystkim ich kuchnia znana jest jako zdrowa i prosta w przygotowaniu. Ponieważ, jak wiemy, Grecja to ciepły kraj, zamiast ciężkich i tłustych potraw, jej mieszkańcy poszukują lekkich alternatyw dla posiłków. Ponadto ze względu na swoje położenie geograficzne, to kraj pełen zasobów, takich jak owoce morza czy ryby, ale również słodkich, kąpanych w słońcu owoców.

ZUPA AVGOLEMONO | fot. Alpha

Grecy równie często sięgają po warzywa, takie jak pomidory, papryka czy świeże zioła. Te z kolei lubią doprawiać czosnkiem i oliwą z oliwek. Zamiast kurczaka (co jest naszą przypadłością), częściej sięgają po baraninę oraz ryby. Warto również pamiętać, że Grecja posiada wyjątkowe winnice, a ich wina znane są już od starożytności. Do greckich specjałów należą również zupy na bazie jajek i cytryny – Avgolemono. Nie można zapomnieć o mocno już zakorzenionej w Polsce 32

Ta kuchnia ma szczególnie długą historię, bo sięgającą już VI wieku p.n.e., gdzie swój początek miała kwaśna kapusta i jogurt. Dziś jednym ze specjałów tej kuchni jest Szczi, czyli rosyjski kapuśniak o smaku kwaśno – słodkim. Ponieważ jednak Rosja jest rozległa, a każdy region specyficzny, to danie zyskało wiele odmian. W zależności od geograficznego położenia, dodawane jest tu mięso, jajka, cebula czy szynka.

lounge ...bo jakość ma znaczenie

PIŁKARZ POLSKI Na całe szczęście nasi piłkarze nie żywią się standardową kuchnią regionalną, ponieważ nie łatwo byłoby wyjść z grupy. My Polacy lubujemy się w ziemniakach polewanych masłem, kotletach schabowych i zasmażanej kapuście. Choć jadamy zupy, to jednak tłustsze, a po owoce i warzywa sięgamy zdecydowanie zbyt rzadko.

ŻUREK Z KIEŁBASĄ | fot. Dobromila

W tych rozgrywkach wygrywa więc Grecja, która ma zdrową kuchnię i w pełni czerpie ze swoich najświeższych i najsmaczniejszych zasobów: owoców, warzyw i ryb.

JOANNA JAWOR

zdjęcia: Wikimedia Commons

DIETA PIŁKARZA CZESKIEGO


fot.: Jakub Gil

wydarzenia

SAKANA WRACA DO KRAKOWA

WIELKIE OTWARCIE, 20 maja 20 maja artystyczna i biznesowa elita Krakowa oraz Katowic bawiła się na otwarciu restauracji Sakana Sushi Bar. Degustowanie sushi umilała nam Pati Sokół swoim wyjątkowym sopranem koloraturowym. Towarzyszyli jej młodzi krakowscy muzycy – saksofonista Olav Mbeda Ndege i Kamil Pajor grający na bębnach. Sakana zadbała o obdarowanie swoich gości prestiżowymi fantami, zafundowanymi przez partnerów imprezy - m.in. perfumerii Lullua, Sakura Dance & Beauty, Butik La Perle, Salon Le Grand, Poziom 511 Design Hotel & Spa, Optyk Kowalczyk, Kino pod Baranami, LVMH oraz Porsche Lellek Group. Gośćmi honorowymi byli min. dyrektor Opery Krakowskiej Bogusław Nowak, kierowca Leszek Kuzaj oraz aktorki Magdalena Schejbal, Katarzyna Gniewkowska, Katarzyna Tlałka i Małgorzata Gałkowska. Event poprowadził Marcin Kwaśny. Sezon letnich imprez w Sakanie uważamy za oficjalnie otwarty!

zdjęcia: Jakub Gil

Tradycyjna kuchnia polska z elementami kuchni hiszpańskiej TRADITIONAL POLISH AND SPANISH CUISINE zaPraszamy do letniego ogródka we invite to summer garden dla klientów

15% zniżki i lamPka wina zaragoza gratis.

Polecamy z naszej karty Polskiej… WE RECOMENND POLISH DISHES...

ŚWIETLISTE OTWARCIE

LUMINAA to nowe wyjątkowe miejsce na krakowskim Kazimierzu, usytuowane przy ul. Kupa, w kamienicy z lat 30. Budynek przez ok. 35 lat był niezamieszkały, nie posiadał nawet okien. W 2005 roku został całkowicie odnowiony. Na parterze tej pięknej kamienicy mieście się właśnie LUMINAA Restauracja i Lounge Bar. Lokal zachwyca nowoczesnym wystrojem oraz światłem, które tworzy niepowtarzalny klimat restauracji. Właściciele lokalu mówią o nim, że jest miejscem „światła“, ponieważ każde pomieszczenie lokalu może przybierać różne barwy. Specjalnie zaprojektowany bar oraz doskonale wyszkoleni barmani już w pierwszy dzień otwarcia udowodnili, że są w stanie sprostać najbardziej wymagającym klientom. Oficjalne otwarcie odbyło się w pierwszy dzień czerwca. Życzymy Luminie samych sukcesów.

• cielęcina z rusztu w sosie kurkowym • • maczanka po krakowsku • • krem pomidorowo-pomarańczowy • • ciasto czekoladowe z sosem malinowym • • ROASTED VEAL IN MUSHROOM SAUCE • • TOMATO-ORANGE CREAM SOUP • • CRACOVIAN STYLE “MACZANKA” SPECIAL PORK STEW • • CHOCOLATE CAKE WITH RASPBERRIES AND RASPBERRY SAUSE •

Polecamy z naszej karty hiszPańskiej… • EMPANADILLAS CON ESPINACAS • • EL CORDERO ASADO A LA MOSTAZA PICANTE CON ESPINACAS • • CREMA CATALANA •

REKLAMA

...bo jakość ma znaczenie lounge 33


Marcello recenzje kulinarne

S

tało się. Kolejna włoska restauracja w Krakowie. Tak, jakby ich wciąż było mało, jakby się jeszcze nie znudziły i jakby na każdym kroku nadal nie można było zjeść „prawdziwej włoskiej pizzy z prawdziwego pieca opalanego prawdziwym drewnem”.

Ale Marcello ma być inne, bo sygnowane nazwiskiem Magdy Gessler. Robić „rewolucję” restauracji to jedno, otworzyć swoją własną na Rynku Głównym w Krakowie – to już co innego. Bo sława i nazwisko zobowiązują, szczególnie jeśli bierze się udział w programie, w którym niesmaczne spaghetti z impetem ląduje na podłodze, a kiczowate dekoracje bez pardonu zrywane są jednym pociągnięciem ręki. Środek tygodnia, gorący wieczór. Wchodzimy do piwnic kamienicy „Pod Obrazem”, gdzie gustowny bar świeci bielą, a reszta restauracji świeci pustkami. Kelnerka poleca chłodną salę z ogromnym, powiększającym wnętrze lustrem, w rogu której nieśmiało siedzi grupka młodych ludzi. Na myśl przychodzą mi słowa Magdy Gessler z wywiadu opublikowanego w ostatnim numerze Lounge – że Marcello to miejsce „ewidentnie ekonomiczne” i „nastawione raczej na młodzież”. Otwieram menu, spoglądam na ceny grillowanego steku z polędwicy (64 zł) i krewetek królewskich (52 zł), a za plecami słyszę angielski. Oho! Młodzież – na dodatek zagraniczna. Ale tutaj zwracam honor – niektóre ceny rzeczywiście są wysokie, ale na inne ci z mniej zasobnym portfelem również będą mogli sobie pozwolić. Niektóre pizze, risotto, sałatki i makarony zjemy już za 22 zł, co faktycznie, biorąc pod uwagę lokalizację, jest ceną do zaakceptowania. Przemiły, elegancko ubrany i przeszkolony do granic możliwości kelner cierpliwie zapisuje zamówienie, informując uprzednio, że z powodu sporej grupy gości (ciekawe których?) czas oczekiwania nieco się wydłużył. Napoje - woda niegazowana (7 zł / 200 ml) i piwo dla mojego towarzysza (8 zł / 0,3l), dotarły w tempie ekpresowym, ale na przystawki musieliśmy czekać tak długo, że na naszych twarzach zaczęły malować się miny łudząco podobne do tych, jakie robi pani Gessler, gdy w swoim programie przysypia nad stołem w oczekiwaniu na pierwsze dania. Była jednak pozytywna strona tej sytuacji – przez dobre dwadzieścia pięć minut miałam okazję

34

lounge ...bo jakość ma znaczenie

dokładnie przeanalizować wnętrze Marcello, w którym cegła zestawiona jest z drewnem, błękitne i granatowe pasy mieszają się z kratą, a pobielane duże blaty nakryte są prosto, lecz całkiem gustownie. Ze ścian patrzą na nas wszystkie wcielenia Sofii Loren, którą znamy między innymi z filmów u boku… Marcello właśnie. Zapach kwiatów (o którym Gessler tak często opowiada) wcale nie unosi się w powietrzu – jedynie zawieszone na srebrnym żyrandolu kolorowe wieńce z dziwacznymi ozdobami dyndają nam nad głowami. Jest jasno, biało-niebiesko, nawet trochę śródziemnomorsko, ale nie czuję tam atmosfery Włoch. Czuję za to, że ten klimat jest stworzony sztucznie, że czegoś mu brakuje – może zieleni, a może promieni toskańskiego słońca wpadającego przez jasne okiennice? Wtedy wnętrze byłoby bardziej przytulnie, a może wręcz doskonałe.

Napoje dotarły w tempie ekpresowym, ale na przystawki musieliśmy czekać tak długo, że na naszych twarzach zaczęły malować się miny, łudząco podobne do tych, jakie robi pani Gessler, gdy w swoim programie przysypia nad stołem, w oczekiwaniu na pierwsze dania

Gdy chrupałam ostatnie już pszenne paluszki (podane w szklanym słoiku), a włoskie utwory wydobywające się z głośników już dawno zdążyły mi się znudzić, postawiono przede mną dwie pięknie prezentujące się przystawki. Tagliere Toscano, czyli deska regionalnych wędlin toskańskich (28 zł) oraz Bruschette Miste – cztery kromeczki wiejskiego pieczywa z pieca, każda z innym dodatkiem: z pomidorami i bazylią, z wątróbką i pietruszką, ze szpinakiem, pieczarkami i gorgonzolą, oraz z karczochami (16 zł). Rozmiar obu przystawek był skandalicznie mały, ale cóż to był za smak! Pieczywo – wyborne, świeżutkie, ciepłe i chrupiące, a prawie każda z grzanek smakowała wyśmienicie. Prawie, bo ta tradycyjna, z pomidorami – aż prosiła się o więcej bazylii i mozarellę. Tagliere Toscano składała się z porywającej liczby dwóch plasterków z każdego z czterech rodzajów wędlin – z czego tylko dwie przypadły mi do gustu, przywołując na myśl wspaniałe salame bergamasco, którego miałam okazję spróbować na północy Włoch.

W oczekiwaniu na dania główne naszła mnie ochota na wino, które zamówiłam już wcześniej, a którego zabiegany kelner nie zdołał jeszcze donieść. Chciałam mu o nim przypomnieć, ale niefortunny układ sali sprawia, że ani my nie widzimy kelnerów, ani oni nie widzą nas. Kieliszek całkiem niezłego białego vino della casa (12 zł / 150 ml) pojawił się na stole niedługo po tym, jak przed oczami ukazały mi się dwie dorodne krewetki, pomysłowo włożone w masę pomarańczowego ryżu, czyli Risotto Almarie – z krewetkami na rosole z homara (28 zł). Świetne, sycące danie o bardzo wyraźnym smaku krewetek sprawiło, że nie wiedziałam, co jest lepsze – to, czy może danie mojego przyjaciela, który zajadał się Tagliata di roast beef (38 zł). Uszczknęłam sobie troszeczkę – bardzo miękkie, soczyste mięso wraz z rukolą, czosnkiem, parmezanem i pomidorkami koktajlowymi smakowało naprawdę nieźle, a ziemniaki pieczone z czosnkiem i rozmarynem (Patate al Forno, 7 zł) były jednymi z najlepiej przygotowanych ziemniaków jakie jadłam. Z kolei najdroższym tiramisu w moim życiu było właśnie to w Marcello – 24 zł, czyli równowartość niejednego dania głównego jest ceną co najmniej wygórowaną, tym bardziej, że deser nie wyróżniał się niczym szczególnym. Owszem – był ładny, delikatny, posypany cudowną chmurką z kakao, ale jako że podany był w stożkowym kieliszku, biszkoptu na dnie było rozczarowująco mało, a do tego był zbity i niesmaczny. Patrząc na inne, kompletnie nieciekawe i w większości drogie desery na osobnej (zmiętej już) karcie, trzeba przyznać, że w tej kwestii lokal w ogóle nie zachwyca. Marcello jest zaskakująco zróżnicowane cenowo – z jednej strony w menu znajdziemy dania w bardzo atrakcyjnej cenie, a z drugiej restauracja wyraźnie nastawiona jest także na zamożnych klientów, mogących sobie pozwolić na drogą kolację. Jedno jest jednak pewne – rzadki w Polsce zwyczaj doliczania 10% do każdego rachunku dla wielu jest co najmniej oburzający, a z pewnością zniechęcający. A szkoda, bo pomimo paru niedociągnięć i dość wymuszonego klimatu jest to ciekawe miejsce ze smacznym jedzeniem. Może nie „jak u mamy”, ale pewnie „jak u Włocha”. ANNA SKWAREK dania-kontra-ania.blogspot.com



podróże kulinarne

CHOĆ TARGANA DZIŚ EKONOMICZNYMI NIEPOKOJAMI, GRECJA ZASTANAWIA, Z JEDNEJ STRONY JAKO MIEJSCE NA LETNIE WAKACJE, Z DRUGIEJ - TRZEBA PAMIĘTAĆ, ŻE NIE STRACIŁA NIC ZE SWOJEGO UROKU. ZAMIAST WYLEGIWAĆ SIĘ JAK BEZCZYNNY PASIBRZUCH NA PLAŻACH KRETY, RODOS LUB SANTORINI, PROPONUJĘ BEZWZGLĘDNIE PASIBRZUCHEM POZOSTAĆ, ALE AKTYWNYM… Koła samolotu miękko dotknęły asfaltu pasa lotniska w Heraklionie, stolicy Krety. Wbrew oczekiwaniom, nie było oklasków, co wielu pasażerów przyjęło z widoczną ulgą. Ten dziwaczny, jak sądzą niektórzy, zwyczaj, budzi tyle kontrowersji co entuzjazmu. Dla przeciwników to uosobienie przysłowiowej ‘słomy’, dla zwolenników mieszanka ulgi i podziwu dla kunsztu kapitana. Dla naszej grupy, która już na pokładzie raczyła się greckim winem, było to zupełnie obojętne. To co spróbowaliśmy dobrze wróżyło i po prostu spieszyło nam się, by skosztować nieco więcej. Było gorące wrześniowe popołudnie. Na lotnisku czekał na nas przystojny, czterdziestoletni Grek, który przedstawił się jako Stelios Samaras, dyrektor eksportu firmy Boutari. Aha, pomyśleliśmy, największy i najlepszy grecki producent… ale zaraz, zaraz. Co właściwie wiedzieliśmy na temat kuchni i wina Hellady? Tu drobna pauza, no bo trzeba odpowiedzieć na to pozornie proste pytanie. Przeszuku36

lounge ...bo jakość ma znaczenie

jąc w głowie zawartość kolejnych zwojów (wszak tak wiele tego nie było), pojawiły się jakieś hasła: retsina, musaka, feta… i tyle. Nadszedł czas by zaległości te nadrobić. Zapiski o hodowli winogron i produkcji wina na Peloponezie sięgają 6500 lat wstecz. Oczywiście, wówczas odbywało się to raczej w warunkach domowych, lecz kult Dionizosa rozwijał się równolegle z grecką cywilizacją, a ta, jak wiemy, odcisnęła się na nas mocnym piętnem. Roześmiana nieustannie twarz Steliosa miała w sobie coś z obietnicy. Wyglądało na to, że nie tylko zapoznamy się duchowym rysem owej cywilizacji, ale skosztujemy też jej najlepszych cielesnych tworów. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy jak wyczerpujący czeka nas tydzień… Zameldowanie się w luksusowym hotelu Candia Maris Resort & Spa przebiegło szybko i bez zawirowań. Stelios nie tracił czasu i zarządził zbiórkę godzinę później, więc był czas, by się tylko odświeżyć i przebrać. Równo kwadrans po ósmej wyruszyliśmy

na kolację. Czekał nas wieczór w restauracji ‘Thalassina’. Była to rybna tawerna, prowadzona przez dwóch braci - amatorów śpiewu, wina i kobiet (niekoniecznie w tej kolejności) i podwodnych polowań z harpunem. Oczywiście głównym źródłem zaopatrzenia dla restauracji byli kreteńscy rybacy, jednak dla specjalnych gości zawsze znalazło się coś extra, co gospodarze upolowali sami. Już tego pierwszego wieczoru przekonaliśmy się jak bezcennym przewodnikiem jest Stelios. Nikt nie zaoferował nam menu, ale w mgnieniu oka na stół wjechała bateria butelek z ciemnozielonym logo Boutari. Samaras tymczasem zniknął w kuchni (znał się z braćmi nie od dziś, jak się później okazało), by przeprowadzić wnikliwą inspekcję tego co jeszcze po południu pływało w morzu, by wieczorem zagościć na naszych talerzach. Posągowo zbudowana kelnerka o imieniu Althea skwapliwie dopełniała nasze kieliszki. Jeszcze przed przyjazdem do Grecji byłbym gotów przysiąc, że Greczynki to tylko brunetki. Wnikliwa obserwacja wokoło pokazała mi, że niewiele wiem w tym temacie, ale producenci farb do włosów na pewno opływają tam w luksusy. Zabił gong. Na stół wjechały półmiski z rybami, grillowanymi i świeżymi warzywami oraz kosze pełne wyśmienitego chleba. Rozpo-

Zachód słońca na Santorini, fot. 123rf.com

...A PRZEWODNIKIEM TWYM DIONIZOS


podróże kulinarne

Winnica Boutari na Krecie okazała się być supernowoczesnym przybytkiem z piwnicami i komputerowo sterowaną produkcją, multimedia roomem, który był po prostu sporym kinem i gospodarzami, którzy gościnność uznawali za punkt honoru. Niedługo po pierwszej podano do stołu. Było tak pięknie, że aż kiczowato. No bo proszę sobie wyobrazić dom na wzgórzu, z drewnianym stołem na kamiennym podwórku, pod pergolą z winorośli, z których, niczym baldachim, zwisały dorodne kiście winogron.

Homar - lunch marzeń, fot. J. Szaniawski

znałem Johna Dory, zwanego w Polsce piotroszem, gdyż smak tej ryby jest odwrotnie proporcjonalny do urody (tak, jest paskudna z pyska). Pozostałych nie rozpoznałem, ale to była najlepsza kolacja od długiego czasu. W kieliszkach połyskiwało Moschofilero, zrobione z endemicznych greckich winogron. Świeże, cudownie pachnące kwiatami i cytrusami. Północ nadeszła tak szybko… Ponieważ naczelny każe mi skupiać się na pisaniu o piciu i jedzeniu, napomknę tylko,

że po śniadaniu, dnia następnego, pojechaliśmy zwiedzać słynne ruiny w Knossos. Nie zabawiliśmy tam jednak zbyt długo, gdyż wraz z wybiciem południa zniecierpliwiony Stelios dał sygnał, że czas na degustację i lunch. Kierunek: winnica Fantaxometocho. Należy wam się w tym miejscu informacja, że jeśli bywaliście gdzieś na degustacjach, to założę się, że tak jak polewają w Grecji, polewają w niewielu miejscach na świecie.

Gospodyni, żona Jorgosa, głównego winemakera, podała lunch. Znowu to fantastyczne pieczywo, pomidory i bakłażany w oliwie, grecką sałatkę i coś w miseczkach, co przypominało zanieczyszczoną zaprawę murarską. Dla ciekawych: sałatka nie przypominała tej robionej w domu. Cudownie pachnące, dojrzałe w słońcu pomidory, własne oliwki i prawdziwa, twardawa feta, którą pokrajano jak leciało w nieregularne grube płaty. Żadnych równiutkich kosteczek. Nikt nie kwapił się, co zrozumiałe, do jedzenia wspomnianej zaprawy murarskiej. Nieśmiało, powodowany raczej chęcią zadowolenia gospodyni, niż potrzebą, nałożyłem odrobinę na chleb i… eureka!!! Oj, biada tym, co oceniają książkę po okładkach. Domowa wersja melitzanosalata, czyli czegoś na kształt purée z pieczonych bakłażanów z oliwą, pastą sezamową i so-

REKLAMA

ul. Flisacka 3 (Salwator), Kraków / www.niebieski.com.pl / www.vanilla-sky.pl


podróże kulinarne

Gdy na stole pojawiły się grillowane homary, pieczona jagnięcina i świeżo złowione ryby, zapłakaliśmy z radości ponownie, jak pułkownik Kwiatkowski na widok nagiego biustu hożej Krysi. Kolejne butelki Kallisti Reserve (z najpopularniejszego w Grecji szczepu assyrtiko), Moschofilero i Odé znikały ze stołu w magicznym tempie. Czy muszę wam mówić co stało się dalej? Z pieśnią na ustach wróciliśmy do naszych apartamentów, by podziwiając zachodzące słońce, przebrać się na kolację… Przez kolejne trzy dni odwiedziliśmy starożytne ruiny winnicy (gdzie zachowała się najstarsza na świecie odnaleziona prasa do wina) i prywatną winnicę Boutari, Selladia Estate, gdzie między innymi spróbowaliśmy cudownie słodkiego Vinsanto (proszę nie mylić z toskańskim Vin Santo), którego nazwa jest skrótem od Vino di Santorini. Lunch w winnicy Fantaxometocho na Krecie

kiem z cytryny. Na świecie znane szerzej jako baba ghanoush. Płacząc wewnątrz z radości, na zewnątrz zachowałem twarz pokerzysty, by nie zachęcać współbiesiadników do próbowania. Więcej dla mnie! Całości dopełniał fakt, że popijaliśmy wszystko winem, wyprodukowanym dosłownie za ścianą. Cudownie perfumowane Fantaxometocho (z mieszanki chardonnay i malvasii) i niewiarygodnie zbudowane, wręcz tłuste Skalani, w którym kosmopolityczny syrah mieszał się po połowie z lokalnym kotsifali. Pytam tutaj: czy naprawdę wiedzieliście jak smakuje lunch? Ja, okazało się, że nie, bo to co do tej pory definiowałem jako szybki około południowy posiłek, przeciągnęło się prawie do piątej po południu. W cudownych nastrojach wróciliśmy do hotelu, gdzie Stelios zarządził: - Godzina na basenie, a potem przebierać się i jedziemy na kolację!. Stin iyia mas - czyli na zdrowie! Następnego ranka popłynęliśmy na Santorini. A tak, popłynęliśmy! Dla tych, którzy pragną zwiedzić więcej niż jedną z wysp Morza Egejskiego, polecane są dwa środki transportu. Albo samolot, który, choć szybki, jest też sporo droższy, albo wodolot „Hellas Flying Dolphins”, który rozwijając prędkość ponad 40 węzłów, daje niezapomniane wrażenia i widoki. Podróż z Krety na Santorini zabiera mniej więcej dwie godziny. Zwana po polsku Santorynem, do około 1600 roku p.n.e. była pojedynczą wyspą. Jednak potężny wybuch znajdującego się tam wulkanu Thera spowodował rozbicie jej na kilka części, które dziś tworzą malowniczy archipelag. Próżno szukać na wyspie hoteli-drapaczy chmur. Urok w kolorach biało-błękitnym, tworzą niezliczone apartamenty i pokoje przyklejone jakby bezładnie do wysokiej ściany postwulkanicznego klifu. Każde z obowiązkowym tarasem, gdyż tamtejszy zachód słońca 38

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Stelios Samaras - prawdziwy ambasador swojego kraju

uważany jest za najpiękniejszy na świecie. Nie inaczej było w naszym Uranos Houses. Nie było nam jednak dane cieszyć się widokiem zbyt długo, gdyż nasz dzielny przewodnik, niczym John McLane ze Szklanej Pułapki miał plany. Plany na popołudnie. Po szybciutkiej wizycie w muzeum archeologicznym w Firze, zabrał nas na plażę Perivolos. Plaże na Santorynie są w różnych kolorach, w zależności od wulkanicznych pozostałości. Tu drobny żwir był ciemny, a miejsce spokojne. Piękno lazurowej wody uzupełniał widok rozlicznych knajpek, położonych wzdłuż brzegu. Stelios nie zasypiał gruszek w popiele i po krótkiej kąpieli pomaszerowaliśmy na lunch. Doświadczenia z Krety pozwalały domyślać się, że jako Grek z krwi i kości, podejmując przybyszów z północy, nie zadowoli się szybko przegryzioną kanapką. Nasze nadzieje nie okazały się płonne i po chwili siedzieliśmy przy suto zastawionym stole w restauracji Sea Side by Notos. Co do jedzenia? Proszę bardzo: awokado nadziewane mięsem kraba, carpaccio z tuńczyka, tatar z okonia morskiego z konfiturą z klementynek. Czysta rozgrzewka. Atmosfera była cudna, pogoda słoneczna, a że restauracja nie miała ścian, tylko dach z płótna, rozkoszowaliśmy się widokiem morza. Jak się okazało Stelios i tu znał właścicieli, którym szepnął kilka ciepłych słów, jak bliskim Grekom narodem są Polacy.

W rytmach reggae pływaliśmy stylowym dwumasztowcem po wodach Morza Egejskiego, śpiewając wraz z kapitanem i jego załogą, i wygrzewaliśmy grzeszne cielska na czerwonej plaży Kokkini. A Stelios Samaras, nieoceniony ambasador swojego kraju, prowadził nas po kolejnych restauracjach i tawernach, zawsze dbając, by wyjście o własnych siłach po „krótkim” lunchu i nieco dłuższej kolacji sprawiło nam trochę kłopotu. Nasza wyprawa dobiegała końca. Rano, czwartego dnia, polecieliśmy liniami Aegean Airlines do Aten. Tydzień z kawałkiem okazał się fizycznie wyczerpującym (pół małej butelki Heinekena to wszystko co po tym okresie przyjmował organizm) i psychicznie kojącym. Następne dwa dzionki zwiedzaliśmy porządnie (tzn. nie w dotychczasowym amerykańskim tempie, czyli 22 kraje w 3 dni) zabytki kultury helleńskiej: Akropol, Teatr Dionizosa czy Świątynię Zeusa. Było przepięknie, majestatycznie, ale w dziwny sposób trochę tęskno za beztroską wysp. Wszyscy skonstatowaliśmy ze zdziwieniem, że wypili tak dużo wspaniałego wina, a nawet nie spróbowaliśmy tej stereotypowej, żywicznej retsiny. Grecja okazała się krajem ludzi podobnych do nas. Mocno beztroskich, czasem leniwych, ale zawsze ceniących rozkosze stołu. Dlatego do dziś, gdy kupuję butelkę Moschofilero, uśmiecham się. Koniecznie wybierzcie się kiedyś na greckie wyspy. Kalo Taksidi! JANUSZ SZANIAWSKI

Janusz Szaniawski – domorosły gastronom, socjolog-hobbysta oraz fan wina i jedzenia jako hobby praktycznych. W branży restauracyjnej pracuje od ponad 17 lat, w tym czasie otwierał i zarządzał rozmaitymi restauracjami w Polsce i zagranicą. W wolnym czasie chętnie gotuje. Obecnie General Manager dla Grupy Scandale w Krakowie, gdzie między innymi prowadzi cykliczne spotkania Mocno Nieformalnego Klubu Miłośników Wina.



Secret Gardens

40

W centrum i okolicach miasta, z dala od zgiełku ulic, ukryte są klimatyczne miejsca. Specjalnie dla Was prezentujemy najciekawsze i jedyne w swoim rodzaju Tajemnicze Ogrody...

TAJEMNICZY OGRÓD Plac Nowy 9 www.tajemniczyogrod.pl/plac tel.: +48 12 430 67 76

TRATTORIA PISTOLA ul. Bożego Ciała 7 tel.: 728 871 071

BUDDA BAR Rynek Główny 6 www.buddabar.com.pl tel.: +48 12 421 65 22

LOŻA Rynek Główny 41 www.loza.pl tel.: +48 12 429 29 62

lounge ...bo jakość ma znaczenie



Wybory Miss Polonia Krakowa 2012 | 26.05.2012 | Hotel Galaxy i Baroque Cocktail Bar fot: Marta Szczepanik / Jakub Gil

potrzebujesz fotografa na imprezę? odezwij się do nas!

(12) 633 77 33 / info@loungemagazyn.pl 42

lounge ...bo jakość ma znaczenie


lounge moda

Twoje pięKno w naszych ręKach zapraszamy hasło “loUnge” = 20% rabaTU

Godziny Otwarcia Poniedziałek - Piątek Sobota Niedziela

9-20 9-16 Zamknięte

KraKów, Ul. Św. Tomasza 31

REKLAMA

Tel

12 422 0541

www.invogUe.com.pl


newsy

BRAD PITT TWARZĄ CHANEL NO.5 Klasyczne perfumy Chanel No.5 zna chyba każdy. Do tej pory reklamowały je wyłącznie kobiety (np. Nicole Kidman, Audrey Tautou, Catherine Deneuve). Brad Pitt będzie pierwszym mężczyzną w historii domu mody Chanel wybranym do takiego zadania. Szczegóły jeszcze nie są znane, ale niecierpliwie czekamy na wynik współpracy!

PIERŚCIONKI LILOU

Po dużym sukcesie grawerowanych bransoletek, firma Lilou postanowiła rozszerzyć swój asortyment o kolczyki, notesy, torebki, a ostatnio również o pierścionki. Do wyboru jest motyw koniczynki, serca, dziewczynki, chłopaka i gwiazdki. Tak jak w przypadku poprzednich produktów Lilou, mamy możliwość indywidualizacji swojego zamówienia: sami wybieramy treść grawerowanego napisu, kolor pierścionka oraz ozdobny kamień.

NOWE PISMO CARINE ROITFELD

Była redaktor naczelna francuskiego Vogue’a - Carine Roitfeld nie próżnuje. Mimo że od jej odejścia z Vogue’a minęły dopiero dwa lata, już we wrześniu będziemy mogli kupić pierwsze egzemplarze założonego i prowadzonego przez nią pisma CR Fashion Book. Ukazywać się ono będzie co pół roku. Tematem pierwszego numeru jest Obsesja. Roitfeld nie traci formy!

GWIAZDY U DIORA

Jeśli ktoś się wybiera do Francji w okresie od 12 maja do 23 września, nie powinien ominąć wystawy w muzeum Christiana Diora w Granville. W tym czasie zaprezentowany zostanie zbiór fotografii, przedstawiających znane gwiazdy w kreacjach od Diora. Podziwiać będziemy mogli m.in. Marilyn Monroe, Natalie Portman, Kristen Dunst, Charlize Theron, Monicę Belluci. Wstęp kosztuje 7 euro za normalny bilet i 4 euro za ulgowy. Osobom, które mają inne plany wakacyjne, pozostaje kupno albumu ze zdjęciami za 45 euro.

HOLENDERSKI VOGUE Kolejny kraj dołączył do grona szczęśliwców, posiadających własne wydanie najważniejszego pisma o modzie. Funkcję redaktor naczelnej holenderskiego Vogue’a objęła Karin Swernik (była redaktor naczelna Glamour). To już 19. kraj, w którym ukazuje się własna, regionalna edycja Vogue’a. Mamy nadzieję, że kolejnym będzie Polska. 44

lounge ...bo jakość ma znaczenie

ANNA DELLO RUSSO DLA H&M

Po sukcesie współpracy szwedzkiej sieciówki ze znanymi projektantami (min. Karlem Lagerfeldem, Donatellą Versace, Marni) zaplanowano kolejne głośne wydarzenie. W październiku w sklepach H&M będziemy mogli znaleźć akcesoria zaprojektowane przez Annę Dello Russo. W skład kolekcji będą wchodzić min. okulary, buty, torebki, biżuteria.


newsy

Newsletter Galerii Kazimierz Zapraszamy Cię do czytania naszego Newslettera. Co miesiąc znajdziesz w nim informacje o nowościach Galerii Kazimierz oraz najciekawszych wydarzeniach z życia Krakowa. Dzięki niemu zawsze będziesz na czasie z najnowszymi trendami, a za sprawą rad naszej stylistki Moniki Gąsiorek-Mosiołek idealnie dopasujesz swoją garderobę do sylwetki. Każdego miesiąca, specjalnie dla Ciebie, przygotowujemy pakiet atrakcyjnych bonów zniżkowych, które sprawią Ci jeszcze większą przyjemność z robienia zakupów. Serdecznie zapraszamy do subskrypcji naszego Newslettera.

BITWA NA KOSZULKI!

Kidult, popularny artysta graffiti, znany jest z walki z komercyjnym stylem życia. W tym celu dokonuje wandalskich napisów graffiti na ekskluzywnych sklepach (np. Kenzo, Louis Vuitton). Ostatnią ofiarą Kidulta był Marc Jacobs. Projektant postanowił jednak odpowiedzieć na atak i wykorzystał kłopotliwe wydarzenie do produkcji nowego T-shirtu. Za „jedyne” $680 możemy kupić koszulkę z napisem Art by Marc Jacobs i zdjęciem zniszczonego sklepu. Koszulka dość zwykła, ale pomysł ciekawy! Kidult zrewanżował się swoją wersją koszulki - z napisem Not Art by Kidult. Tak oto staliśmy się świadkami ciekawej rywalizacji. Szkoda, że pozostałe domy mody nie wykazały się podobną pomysłowością.

GEOX

Zapraszamy do salonu GEOX, w którym znajdziesz szeroką gamę sandałów damskich, męskich i dziecięcych. Dzięki nim rozpoczniesz wakacje komfortowo, modnie i kolorowo.

MOTHERCARE

Na sezon wiosna-lato 2012 marka Mothercare przygotowała wiele nowych, inspirujących kolekcji, które łączą w sobie modę i elegancję, ale wciąż pozostają praktyczne, dzięki czemu dzieci czują się w nich wygodnie.

BATA

Po dwumiesięcznej przerwie Bata wraca do Galerii Kazimierz. Teraz znajdziesz nas na pierwszym piętrze, przy schodach ruchomych, niedaleko Cukierni Grycan. A w sklepie: obuwie damskie, męskie, młodzieżowe i dziecięce na każdą okazję. Ponadto oferta obejmuje szeroki wachlarz akcesoriów, a pośród nich: torebki, teczki, odzież skórzaną, paski, portfele oraz środki do konserwacji i pielęgnacji obuwia. Serdecznie zapraszamy!

NOWA KOLEKCJA CHANEL

Dom mody Chanel, słynący z klasycznego, nienagannego stylu, zaprezentował swoją nową kolekcję Chanel Cruise 2012/2013. Karl Lagerfeld, jak zwykle, zadbał o piękną scenerię - pokaz odbył się w ogrodach Wersalu. Modelki występowały na tle zieleni, kontrastującej z białymi parasolami, ustawionymi wzdłuż wybiegu. Kolekcja zachwyciła ponadczasowym stylem i klasą. Wśród modelek można było zauważyć wiele polskich twarzy: Kasię Struss, Zuzannę Bijoch, Dagę Ziober, Monikę Jagaciak, Patrycję Gardygajło, Zuzannę Stankiewicz, Joannę Kołtuniak i Monikę Sawicką). Cieszymy się, że uroda i talent Polek zostały tak docenione!

RESTAURACJA CIEPLARNIA

Zapraszamy do nowej Restauracji „Cieplarnia” przy zewnętrznym parkingu Galerii Kazimierz, gdzie wśród kwiecistego wnętrza można spędzić czas poznając nasze menu, którym chcemy przypominać Państwu domowe smaki naszych Babć i Mam oraz wakacyjne wspomnienia z Włoch. Polecamy nasze wyroby cukiernicze oraz świeżo przygotowywane soki z ekologicznie certyfikowanych owoców i warzyw. W naszym menu proponujemy również dania bezglutenowe, dla diabetyków oraz dla wegetarian.

Niedawno ruszył nowy sklep internetowy z kreacjami najważniejszych polskich projektantów. Na stronie www.mostrami.pl znajdziemy projekty Roberta Kupisza, Łukasza Jemioła, BOHOBOCO, Maldorora, Agaty Wojtkiewicz, Violi Śpiechowicz, TOMAOTOMO i innych. Wysyłka kosztuje tylko 16 zł; zwroty są przyjmowane do 14 dni. Wszystkie ubrania oraz dodatki i akcesoria są podzielone według czytelnych kategorii. Możemy przeglądać ofertę, kierując się rodzajem odzieży lub jej przeznaczeniem (np. do biura, na imprezę). /Na zdjęciu - sukienka Łukasza Jemioła (3000 zł)./

newsy oprac. ANASTAZJA MOŁODECKA zdjęcia: materiały promocyjne

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

POLSKA MODA ONLINE

Więcej informacji znajdziesz w Newsletterze Galerii Kazimierz - www.galeriakazimierz.pl/newsy


ZAPOWIEDZI

fot. Kamila Poznańska / lounge

wydarzenia

GALA „SUKCES NA SZPILKACH”

14 czerwca | Baroque, ul. św. Jana 16, Kraków

II edycja Move Showroom w Krakowie

fot. Agata Piętak

17 maja w klubie Baroque odbyła się druga już edycja imprezy Move Showroom, która promuje polskie marki modowe oraz niezależnych projektantów. Tym razem akcje wsparli: Gabriela Michalczuk (managerka duetu Paprocki&Brzozowski), Mikołaj Komar (redaktor naczelny K Mag) oraz Łukasz Mazolewski (właściciel salonu Ten) Swoje najnowsze kolekcje zaprezentowały takie marki jak: Karina Królak, Litfashion, Me & Bags, Kowalski, Zemełka&Pirowska, Łukasz Stachowicz, Dina De Białynia Woycikiewicz, Wojtek Haratyk, Jacob Haber, Click Fashion, Massada Eyewear, Unikke Designe, Natalia Siebuła, Liberman, Widzi Misie i Dorota Bielecka. Nikt, kto tam był, nie mógł narzekać - wysoka jakość materiałów, świetne pomysły, fantastyczne wykonanie oraz stosunkowo niewysoka cena sprawiły że trudno było oprzeć się zakupom. A o relaks i pielęgnacje zaproszonych gości zadbał Cogiel Medical Spa. Z niecierpliwoscią czekamy na trzecią edycję.

Gala SUKCES na SZPILKACH, to na krakowskim rynku nowa jakość eventów, które łączą strefę biznesu z edukacją, a wszystko w niebanalnej modowo–artystycznej oprawie. Pierwsza impreza w tematyce Lady Biznes odbędzie się 14 czerwca w ogrodzie klubu BAROQUE. W blasku świec, w niebanalnej aranżacji ogrodu klubu Baroque, w gronie stu „Businessmanów na szpilkach”, będziemy dotykać takich aspektów jak stres u Kobiety sukcesu XXI wieku, a także niezależność finansowa u Kobiet. Wydarzeniu towarzyszyć będzie prezentacja najnowszych trendów w medycynie estetycznej, fryzjerstwie i modzie, a wśród naszych Gości rozlosujemy cenne nagrody, m.in. weekend z BMW Z4 cabrio czy perfumy Królowej Katalonii Ramon Molvizar 4 Elements. Gala ma charakter zamknięty, szczegółowy informacji udziela organizator (aneta.sulowska@efg.com.pl).

Go2fashion w Russian Enso

19 maja w Russian Enso odbyła się pierwsza edycja go2fashion, organizowana przez krakowską agencję Go2events. W ciągu dnia miał miejsce Fashion Market, na którym zaprezentowali swoje kolekcje m.in.: COOKie, Aleksandra Sopel, Ela Krzemińska-Owczarz, Małgorzata Czuchraj, Katarzyna Miciak, Lucima, Unikke Design. Podczas imprezy wieczornej odbyły się pokazy Pauliny Blachury (Studio b3), kostiumów kąpielowych marki Jasminum oraz wiosennej kolekcji INVUU London. Dodatkową atrakcją wydarzenia była pierwsza w małopolsce degustacja F Vodka - wódki sygnowanej markę FashionTV. Wśród zaproszonych gości znalazła się znana polska modelka - Ania Piszczałka.

PUT YOUR MUSIC ON

22 czerwca | Dom Artysty, ul. Mazowiecka 11a, Warszawa Agencja Moonflight Events we współpracy z Improvisage oraz francuskim labelem Cracki rec, zapraszają na wydarzenie łączące pokazy mody awangardowych projektantów, pierwszy w Polsce koncert paryskiego artysty Isaaca Delusiona oraz nocną kontynuację w wydaniu „Nie do opisania”.

fot. Jakub Gil

W ramach imprezy odbędą się pokazy mody: Martiny Spetlovej (www.martinaspetlova.com), Karola Kurpiewskiego, Madoxa (facebook.com/madoxdesign), UDA-a (facebook. com/UDAaUDAa) oraz zbiorowego projektu Katedry Mody ASP.

Modowy Dzień Matki

W ostatnią sobotę maja, marka Click Fashion zaprezentowała swoją najnowszą kolekcję w ogrodzie krakowskiego klubu Baroque. Tego dnia wszystkie Panie mogły skorzystać z porad wizażystów marki Douglas oraz stylistów fryzur Maniewski Hair & Body. Iście kobiecy klimat wydarzenia podkreśli premiera najnowszego zapachu - Beauty Sheer od Calvina Kleina. O wrażenia estetyczne zadbała Renata Skobo, która wraz z wokalistką Malwiną Czapigą zaprezentowała swój autorski dance performance. 46

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Martina Spetlova jest londyńską gwiazdą, znaną na całym świecie. Absolwentka Central St. Martins, która należy do tzw. Ones To Watch - grupy projektantów którzy zadebiutowali na rynku londyńskim w ostatnich latach najciekawszymi kolekcjami. Jej kreacje były publikowane w Vogue (okładka), Harper’s Bazaar (okładka), Grit, i-D, Faint, Schön!, Vrag mag, Husk Magazine, The Crack, Phoenix. Specjalnie na tę imprezę, Karol Kurpiewski i Madox przygotują nowe nieprezentowane kolekcje, a Katedra Mody ASP wyłoni najlepszych uczniów II roku i pierwszy raz pokaże swoje prace publicznie. Kontrowersyjnym dodatkiem jest UDA-a, który w tym roku otwierał swym pokazem off’ową scenę Fashion Weeku. Po show (ok. 22), impreza przeniesie się na górę, do „Artystów”, na koncert Isaaca Delusiona oraz klubowe after party, na którym zagrają: Renart, Larcier, Bulbuloid, Vj Mateuszek. Wstęp: Zaproszenia lub bilety (15 zł/20 zł – Muno.pl lub U Artystów)



zdjęcia: fot. Marcin Zając (czarno-białe), A. Marchwiński (pokaz Natalii Jaroszewskiej)

profile

Anna

Piszczalka wiek:

21 lat

wzrost:

178 cm

agencja:

D’VISION

Pracowała m.in. dla: Triumph, Tru Trussardi, La Mania, Deni Cler, Maybelline, Zień, Baczyńska, Gala, Joy, Glamour, Glamour Italy.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z modelingiem? - Wszystko zaczęło się niespodziewanie, gdy miałam 16 lat i pojechałam odwiedzić brata, który studiował w Krakowie. Pamiętam, że była sobota i wychodziliśmy z Galerii Krakowskiej. Zaczepił mnie nieznajomy mężczyzna i powiedział, że mam bardzo 48

lounge ...bo jakość ma znaczenie

ciekawą urodę. Zaproponował, że może mi zrobić próbną sesję zdjęciową. Wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby potraktować go poważnie. Na szczęście był ze mną brat. Poprosił o wizytówkę i zapytał o szczegóły. Potem do końca dnia przekonywał mnie, żebym się jednak zgodziła.

Wiem, że miał wtedy rację, w końcu nie miałam nic do stracenia, a jak się okazało, wręcz przeciwnie. I tak oto doszło do mojej pierwszej sesji zdjęciowej. Później zdjęcia rozesłałam po polskich agencjach. Po jakimś czasie odezwali się pierwsi klienci z Mediolanu.


modelka miesiąca

Byłaś finalistką pierwszej edycji programu Top Model. Jak z perspektywy czasu postrzegasz w nim udział? - Od pierwszej edycji, a właściwie castingu do programu, minęło prawie dwa lata i od tego czasu bardzo dużo zmieniło się w moim życiu. Program kosztował mnie dużo stresu... Jednak w ostatecznym rozrachunku zdecydowanie kolejny raz wzięłabym udział w Top Model. Dzięki niemu udało mi się spełnić kilka marzeń. Czy zwiększył on Twoje możliwości w pracy modelki? - Na pewno pomógł. Jestem rozpoznawalna i poznałam wiele osób ze świata mody. Program otworzył mi drzwi do kariery. Teraz wiem, że muszę ciężko pracować, aby dalej rozwijać się. Na pewno to wykorzystam. Właśnie rozpoczęły się castingi do trzeciej edycji. Zmieniła się obsada jury. Jak sądzisz, czy przez to program okaże się ciekawszy? - Uważam, że jest to strzał w dziesiątkę, tym bardziej, że w jury zasiądzie Katarzyna Sokołowska. Pani Kasia jest profesjonalną osobą, która na co dzień pracuje w branży mody - reżyserka i choreografka, specjalizująca się w pokazach mody. Na pewno będzie zwracała na to, jak dziewczyny chodzą po wybiegu, co jest bardzo ważne.

KAWASAKI marka dla Niej jak i dla Niego. Kultowe, rozpoznawalne na całym świecie! Unikalny elegancki fason. Niebanalny design. Retro sneekersy prosto z Danii. Charakteryzujące się wysokiej jakości tworzywem oraz wygodą którą to gwarantuje europejska produkcja! But idealny, a jego niepowtarzalny wygląd pozwala mieszać style i konwencje nie zamykając go w kategorii "sport shoes". ZAKUP OBOWIĄZKOWY NA LATO!

Opisz proszę, jak wygląda Twój dzień pracy? - W moim życiu bardzo dużo się dzieje. Nie ma miejsca na monotonię. Każdy jest inny. Zależy, czy jest to sesja zdjęciowa, pokaz mody, casting, spotkanie, czy podróż <śmiech>.

W naszych sklepach: św. Anny 3/1a Krowoderska 39/1a

shoes.net.pl

Jakie jest Twoje największe osiągnięcie w modelingu? - Pokaz na Milan Fashion Week. W kampanii jakiego domu mody/projektanta chciałabyś wziąć udział i dlaczego? - Marzę o współpracy z Roberto Cavalli, ponieważ nie tylko podobają mi się jego projekty, ale także miałam okazję poznać go osobiście - wydał mi się ciekawą osobą. Chciałabym również wyjść w pokazie Givenchy, czy Diora. Może niektórzy powiedzą, że za wysoko mierzę, ale idąc na casting do programu Top Model też postawiłam sobie wysoko poprzeczkę. Czy w rygorystyczny sposób dbasz o sylwetkę? - Nie mam diet, ale dbam o ciało. Gdy tylko znajdę czas korzystam z zabiegów na twarz i ciało w salonie Eminence Beauty Clinic w Krakowie. Rewelacyjna klinika, miło, przytulnie, profesjonalna Pani kosmetolog, usługi na najwyższym poziomie. Również staram się być aktywna sportowo. Wiążesz swoją przyszłość z przemysłem mody? - Cały czas o tym myślę. Chciałabym otworzyć własny biznes, ale nadal pozostać blisko świata mody. Zobaczymy, co czas pokaże. Jakich wskazówek udzieliłabyś początkującym modelkom? - Na początku liczy się wygląd - wzrost, sylwetka. Ale to, czy dziewczyna przebije się w branży, zależy głównie od jej osobowości. Cóż... Mogę poradzić: uczyć się języków obcych, nigdy nie poddawać się, być cierpliwym, pokornym i walczyć z nieśmiałością.

Rozmawiała MONIKA GĄSIOREK-MOSIOŁEK ...bo jakość ma znaczenie lounge 49

REKLAMA

Jakie są Twoje plany zawodowe na najbliższą przyszłość? - Chcę wykorzystać swoje możliwości, nadal rozwijać swoją karierę w Mediolanie lub w innych stolicach mody.


profil projektanta

Chemiczna reakcja

zdjęcia: Piotr Kierat, modelka: Samia Grabowska, makijaż: Angelika Kierat, włosy: Angelika Kierat, Joanna Bojanek

mody

Imię i nazwisko: ANKA LETYCJA WALICKA Wiek: 26 lat Wykształcenie: ukończone studia magisterskie na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierunek Ochrona Środowiska, ukończone SAPU, konstruktor obuwia.

MŁODA, ZDOLNA I BARDZO AMBITNA. LAUREATKA WIELU NAGRÓD, W TYM GŁÓWNEJ NAGRODY NA CRACOW FASHION AWARDS 2012. ANNA WALICKA SWOJĄ KOLEKCJĄ N_HIL OTWORZYŁA DRZWI SWOJEJ KARIERZE PROJEKTANTKI, KTÓRA ZAPOWIADA SIĘ BYĆ MODNĄ REAKCJĄ CHEMICZNĄ. Gdzie można kupić Twoje projekty? - W najbliższym czasie planujemy z Anią Kwiatek (IDEA FIX) wystawienie moich rzeczy u niej w sklepach, jak

również w innych Concept Store’ach w Warszawie. Jak na razie można kontaktować się ze mną indywidualnie na www.ankawalicka.com Twój mentor i dlaczego ta osoba? - Nie istnieje jeden takowy... Cenię wielu ludzi z różnych dziedzin sztuki i życia za swój styl i twórczość. Po prostu nie sposób ich tutaj wymienić... Twoja muza? - Moją muzą jest muzyka <śmiech>

50

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Kogo ze znanych osób chciałbyś ubierać i dlaczego? – Każdego znanego, któremu podoba się mój styl projektowania. Każdego, kto rozumie moją twórczość, że nie jest to tylko kawałek materiału, ale przemyślane ubranie. Dlaczego zdecydowałeś się na zawód projektanta? – To jest mój sposób wyrazu i realizowania siebie. Plany na przyszłość? - Praca nad pozyskaniem stałego źródła finansowania niezbędnego do rozwoju marki i realizacja kolejnych kolekcji. A w najbliższym czasie WAKACJE.... Rozmawiała MONIKA GĄSIOREK-MOSIOŁEK

OSIĄGNIĘCIA: - Główna nagroda Kreatorów i Rady Mediów na Cracow Fashion Awards 2012, - Najlepsza kolekcja na konkursie Habitus Balija 2012 w Rydze, - Złota Nitka mediów 2012, - wyróżnienie kreatorów Złota Nitka 2012 w Łodzi, - Drugie miejsce na OFF Fashion 2012 w Kielcach, - Pierwsze miejsce w konkursie PAH “Kolekcja dla Pajacyka 2010”, - staż u AŚKA w Paryżu, - kurs projektowania tkanin w szkole NABA w Mediolanie. OSTATNIA KOLEKCJA – N_HIL (czyt. nihil). Inspiracją były sprzeczności, jak kontrast form, materiałów, kolorów. Zabawa połączeniami materiałów, iluzjami optycznymi. Przejścia z form organicznych do geometrycznych... wydruki linii papilarnych i słoi drewna zgeometryzowane.


www.multibrandfashionstore.pl

Galeria Kazimierz ul. Podgórska 34 1 piętro tel. 12 422 18 05 e-mail: multibrand@interia.pl znajdź nas na fb

15% rabatu dla klientów z Magazynem Lounge


wywiad

Każda kobieta pragnie wyglądać pięknie i modnie, niezależnie od miejsca, czasu i wykonywanego zajęcia. Od dziś każda Pani domu, królując w swojej kuchni, będzie prezentowała się jak gwiazda na czerwonym dywanie w kreacji haute couture. Wszystko za sprawą Justyny Nakielskiej i Sylwii Rękawek-Michoń, właścicielek i projektantek fartuchów COOKie. Co kryje się pod nazwą COOKie? - COOKie to ubrania do gotowania, stworzone z myślą o tym, by gotujący czuł się bardziej apetycznie niż główne danie wieczoru. Skąd wziął się pomysł na projektowanie tak gustownych fartuchów? - Nie było takich fartuchów, w których chciałoby się wystąpić na kolacji, którą przygotowuje się swemu kochanemu, więc my je zaprojektowałyśmy. Są to fartuchy, o których lubimy mówić, że to ubrania do gotowania, bo patrząc na nie trudno się oprzeć wrażeniu, że patrzy się na coś, co pochodzi z garderobianego, a nie kuchennego wieszaka. Czy w swojej ofercie posiadacie fartuchy dla Panów, czy jedynie dla Pań? - Panów w kuchni widzimy równie chętnie jak Panie. Dlatego oprócz Kornelii, Melanii, Carlii, Julietty, Beatrice, Lukrecji, Mary i Walerii mamy również fartuchy, które zostały zaprojektowane tak, by podkreślały uroki męskiej sylwetki: Pedro, Borysa, Floriana i Vincenta. Co jest takiego wyjątkowego i niepowtarzalnego w Waszych projektach? 52

lounge ...bo jakość ma znaczenie

- Przede wszystkim to, jak czuje się ten, kto nosi na sobie COOKie. To nie są zwykłe fartuchy. Dobre jakościowo, oddychające materiały sprawiają, że mamy poczucie zakładania na siebie kreacji. I jak w kreacji zaczynamy się prostować, panie: wypinać biust, zakładać ręce na biodra, tak jakby prezentowały kreacje i w nich swe wdzięki. Panowie: napinają brzuchy i prężą torsy. Krój wszystkich COOKie, ich sposób wiązania, wymusza po prostu w przypadku modeli dla pań - kobiecą, a modeli dla panów, męską postawę. I oni od razu czują się sexy. Mamy też wielką nadzieję, że COOKie pomogą zmienić sposób myślenia o przygotowywaniu posiłków. Przyczynią się do celebrowania każdej chwili spędzonej na tym tak sensualnym zajęciu – gotowaniu, i że dzięki nim, zarówno przyrządzanie kolacji, jak i obserwowanie tego procesu, może stać się niecodziennym doznaniem. Jak zaczęła się Wasza współpraca? - Poznałyśmy się ponad dekadę temu na Mokotowie w agencji reklamowej. Od tego czasu pracujemy razem jako team kreatywny, a od dwóch lat również projektujemy fartuchy i zarządzamy COOKie.

Czy z wykształcenia jesteście projektantkami? A może to zamiłowanie do mody sprawiło, że zajęłyście się projektowaniem fartuchów rodem z haute couture? - Żadna z nas nie kształciła się w kierunku projektowania mody. Zanim postanowiłyśmy stworzyć COOKie, naszymi jedynymi doświadczeniami z branżą odzieżową były zmagania we własnych garderobach. Cieszy nas, że nasze fartuchy postrzegane są, jakby miały korzenie w haute couture. Faktycznie starałyśmy się, by w świecie, w którym wcale nie tak często mamy okazję się wystroić w coś bardzo kobiecego czy męskiego, gotowanie stało się pretekstem do zakładania na siebie wykwintnej kreacji. Gdzie możemy znaleźć Wasze projekty? - W naszym internetowym sklepie na stronie: looklikecookie.com, w Poznaniu: butik Frontrow w SPOT, w Warszawie: na stoisku COOKie w Złotych Tarasach, w Horn&More oraz Glamstore, a już we wrześniu w butiku COOKie, na Mysiej 3. Zapraszamy na otwarcie. Rozmawiała MONIKA GĄSIOREK-MOSIOŁEK



trendy

SPORTOWY SZYK! To, że ubranie jest sportowe, wcale nie oznacza, że musi być nudne i pospolite! W nadchodzącym sezonie wielu projektantów próbuje przemycić swoje wizje artystyczne na teren dotychczas przez wysoką modę pomijany – na sale gimnastyczne i boiska. Jeśli dres, to z ciekawym nadrukiem, jak u Marni. Jeśli obuwie sportowe, to te54

lounge ...bo jakość ma znaczenie

nisówki z ćwiekami od Miu Miu. Oczywiście, możemy też wybrać propozycje polskich projektantów, na przykład patriotyczne koszulki z orłem w koronie Kupisza. Świetny strój zarówno do klubu fitness, jak i do pubu w czasie Euro! ANASTAZJA MOŁODECKA



56

lounge ...bo jakość ma znaczenie


Some Strangers

Are Beautiful

foto: Koty 2 photostorytellers | www.koty2.com modelka: Sylwia Błaszczyk | Fashion Color Models Agency, www.fashioncolor.pl styliści: Różena Grey | www.rozenagrey.blogspot.com Tomasz Gąsienica-Józkowy | www.tomswardrobe.weebly.com makijaż: Sonia Zieleniewska fryzury: Fabian Marciniak miś: Galeria Bukowski, Kraków miejsce: Decoroom | www.decoroom.pl

...bo jakość ma znaczenie lounge 57


58

lounge ...bo jakość ma znaczenie


...bo jakość ma znaczenie lounge 59


60

lounge ...bo jakość ma znaczenie


...bo jakość ma znaczenie lounge 61


62

lounge ...bo jakość ma znaczenie


...bo jakość ma znaczenie lounge 63


światowa moda

Lada moment rozpoczyna się Euro 2012, za miesiąc - igrzyska olimpijskie w Londynie. Nie sposób nie zauważyć, że tegoroczne lato zdominują kolejne imprezy sportowe. W sklepach otaczają nas akcesoria dla kibiców, media bombardują nas wiadomościami o przygotowaniach do mistrzostw, nawet muzea, jak krakowski Mocak, oferują ekspozycje poświęcone sportowi. Jeśli kogoś nie interesuje ta tematyka, może poczuć się w najbliższym czasie znudzony i poirytowany całym zamieszaniem. Co wtedy zrobić? Te kilkanaście tygodni ciągłych doniesień o meczach, rozgrywkach i medalach wykorzystajmy na innym polu. Proponuję poświęcić ten zwariowany czas na obserwacje trendów modowych i stylizacyjne eksperymenty. Mistrzostwa mogą być dla nas pod tym względem wielką inspiracją. W modzie bowiem również trwa gorączka sportowa! Moda jest wszędzie! Czy tego chcemy, czy nie, nasz wizerunek liczy się w każdej sytuacji. Chcemy dobrze wyglądać, aby zrobić odpowiednie wrażenie na otoczeniu. Dlatego wychodząc z domu, starannie wybieramy nasz strój. Dotyczy to wszystkich naszych wizyt - nie tylko na wielkie gale czy do pracy, ale również do klubu fitness czy na boisko. Dobranie właściwej kreacji podczas uprawiania sportu jest nawet ważniejsze niż podczas wyjścia na miasto. Plisowana spódniczka z najnowszej kolekcji Prady na spacerze ukryje wszystkie nasze niedoskonałości. Jak mamy sobie jednak poradzić na basenie? Pomoc oferują nam czołowe domy mody. Ich oferta, jak zobaczymy, jest spektakularna! Ratunek nadciąga z dwóch stron. Po pierwsze, wiodący kreatorzy podejmują współpracę z firmami typowo sportowymi. Przykładem jest znana projektantka Stella McCartney, która wcześniej współdziałała z Karlem

Lagerfeldem, a obecnie jest właścicielką własnej marki odzieżowej. Otóż McCartney stworzyła własną, autorską kolekcję dla Adidasa. W jej skład weszły ubrania (od mocno wyciętych topów z falbanką, po wielokolorowe spodnie dresowe) oraz buty. Projektantka nadała typowo sportowym, funkcjonalnym produktom Adidasa elementy bardziej wyszukane i podniosła na zdecydowanie wyższy stylistycznie poziom. Po drugie, marki z najwyższej półki, zdając sobie sprawę z rosnącego znaczenia zdrowego stylu życia, zaczęły interesować się tym dotychczas zaniedbanym obszarem mody, jakim przez lata była moda sportowa. Na stronie internetowej firmy Chanel widzimy nawet osobny dział „akcesoria sportowe”, gdzie możemy podziwiać narty, snowboardy, deski surfingowe, rowery, rakiety tenisowe, ciężarki i wiele innych. Wszystkie produkty w klasycznym stylu Chanel, utrzymane w mocnej (często czarno-białej) kolorystyce, z widocznym logiem. Zaś w kolekcji głównej na lato 2012 pojawiły się błyszczące spodnie, świetne jako elegancka wersja stroju sportowego.

Inne marki też idą z duchem czasu i zaczynają troszczyć się o nasz wygląd w czasie ćwiczeń fizycznych. Praktycznie każdy projektant wie, że czasami mamy ochotę, zamiast 15-centymetrowych szpilek Christiana Louboutina, założyć buty równie ładne, ale tym razem wygodne. Potrzeba rodzi ofertę. W eleganckich salonach sprzedaży zaczynają się pojawiać coraz to ciekawsze modele obuwia sportowego. Widzimy tenisówki ozdobione ćwiekami (jak u Miu Miu) czy kwiatkami (Dolce&Gabbana). Może ten trend przełamie opór najbardziej zaciekłych zwolenniczek wysokich obcasów. Trampki z czerwoną podeszwą – możemy teraz uprawiać sport, nie rozstając się z ulubioną marką. Wiele sportowych inspiracji możemy również znaleźć u Dsquared2. Ta młodzieżowa marka, mimo że jej najnowsza kolekcja jest utrzymana w dość klasycznym stylu, nie przestaje produkować wygodnych rzeczy, odpowiednich na fitness. W kampanii reklamowej firmy na lato można zauważyć krótkie spodenki, stroje kąpielowe, luźne T-shirty.

Stella McCartney dla Adidasa 64

lounge ...bo jakość ma znaczenie


Znana włoska marka Max Mara, słynąca z godnej pozazdroszczenia minimalistycznej elegancji, stworzyła nawet osobną linię ubrań - SportMax. Co prawda daleko jej do typowo sportowej, jednak nazwa wiele mówi. Dostrzeżemy tu wiele inspiracji aktywnym modelem życia. Na wiosnę/lato SportMax proponuje jasne odcienie, dużo bieli (jako sportowe ubranie to trochę mało praktyczne, ale od kiedy moda musi być praktyczna?!), szerokie spodnie oraz bluzki z baskinką w stylu lat 20. W kolekcji pojawiają się również bardziej wyraziste kolory (w tym bardzo modny miętowy). MOJA HISTORIA, MÓJ STYL

W tym samym kierunku poszła niemiecka marka – Escada, wypuszczając linię Escada Sport. Cała kolekcja Escady Sport na wiosnę/lato kojarzy nam się z radością i beztroską, jak jej kwiatowe perfumy (a chyba właśnie tak sport powinien nam się kojarzyć!). Modelki chodzą w kolorowych ubraniach po wybiegu wypełnionym wodą! Nawet bardziej poważne, czarne kreacje są uzupełnione kolorowymi, rzucającymi się w oczy butami. Warto również wspomnieć o typowo sportowej marce - Lacoste. Mimo, że kojarzy nam się ona głownie z tenisem, to ich stroje są uniwersalne. Klasyczne już polo z krokodylem pasuje zarówno na kort, jak i codzienne wyjście do miasta. W nowej kolekcji wiosna/ lato widzimy dużą ilość szortów, luźnych koszul i bluz z kapturami. Wszystko w stylu sportowej elegancji, jak zawsze u Lacoste. Tak naprawdę obecność motywów sportowych w modzie to nie nowość. Vogue, główne pismo modowe na świecie, w czasie swego długiego istnienia od 1892 r. poświęcił kilkanaście okładek tematyce sportowej. Już w wydaniu z czerwca 1927 r. mogliśmy zobaczyć ilustrację młodej kobiety grającej w tenisa, ubranej w białą sukienkę projektu Coco Chanel. Chanel zaczęła lansować modę na sukienki tenisowe, szorty i naturalną opaleniznę - wszystko po to, żeby kobiety również na korcie mogły wyglądać atrakcyjnie. Na okładce z sierpnia 1940 r. widzimy gimnastyczkę w czasie powietrznych akrobacji, ubraną w top odsłaniający plecy i baletki z kokardką. Każdy rodzaj sportu jest dobrą okazją do pochwalenia się wyczuciem stylu! Polscy projektanci nie pozostają w tyle. Wielu spośród nich wypuszcza własną wersję sportowych ubrań. Właściwie duża część głośnej kolekcji Roberta Kupisza, inspirowanej Powstaniem Warszawskim, nadaje się na sportowe okazje. Bluzka z orłem w koronie, założona do luźnych, czarnych spodni z obniżonym krokiem - to strój nie tylko bardzo wygodny w czasie ćwiczeń, ale i bardzo modny. W swojej najnowszej kolekcji Kupisz pokazał nam również wiele modeli dresowych krótkich spodenek w jasnych kolorach - idealnych na lato! Z kolei znany ze swoich demonicznych projektów Maldoror, zaprezentował własną, oryginalną wersję dresu; zachowując swoją mroczną stylistykę, stworzył strój wygodny i niekrępujący. Wiele ciekawych propozycji ma dla nas również krakowski duet Zemełka&Pirowska. Projektantki kreacje w eleganckim stylu przeplatają elementami sportowymi, np. szarą bluzą z kapturem czy sportową kurtką.

NIEZAPOMNIANE CHWILE

Nie wiemy, czy ekipy budowlane zdążą ukończyć autostrady. Jak przywitają swoich zagranicznych kolegów polscy kibice? Czy demonstranci związkowi nie zakłócą przebiegu mistrzostw? Jak goście zareagują na przebój Koko, koko, Euro spoko? Nie wiemy przede wszystkim, jak zagra i jakie miejsce zajmie nasza drużyna narodowa. Odpowiedzi na te wszystkie pytania są na razie niewiadomą i nie zależą od nas. Nasz estetyczny wizerunek natomiast jest w pełni w naszych rękach. Możemy pokazać się światu w jak najlepszym wydaniu i zostać zapamiętani na międzynarodowej arenie jako ci, którzy potrafią zadbać o swój wizerunek i zrobić to na miarę europejską.

WYMARZONA PODRÓŻ

SAMA STWÓRZ SWÓJ WŁASNY STYL Odkryj produkty z nowej kolekcji i stwórz własne kompozycje podkreślające Twój styl. Zostań projektantką i wyraź siebie dzięki biżuterii PANDORA. Zawieszki już od 89 pln. Zainspiruj się na pandora.net i dołącz do PANDORA Polska na Facebooku! BIAŁYSTOK: CH Alfa • BIELSKO BIAŁA: CH Sfera • BYTOM: Agora Bytom • GDAŃSK: Galeria Bałtycka, PH Matarnia • GDYNIA: CH Klif • KATOWICE: CH Silesia • KIELCE: Galeria Korona

REKLAMA

ANASTAZJA MOŁODECKA

KRAKÓW: ul. Grodzka 38, Galeria Krakowska, Galeria Kazimierz • LUBLIN: K. Przedmieście 8, CH Plaza • ŁÓDŹ: Port Łódź, Manufaktura • POZNAŃ: Galeria Malta, CH Plaza RADOM: Galeria Słoneczna • SZCZECIN: Galeria Kaskada • WARSZAWA: CH Arkadia, Blue City, Galeria Mokotów, Klif, Nowy Świat 37, Promenada, Sadyba Best Mall, Złote Tarasy WROCŁAW: CH Magnolia • ZAKOPANE: Krupówki 25


trendy

David i Victoria Beckham w kampanii Emporio Armani

MODA NA FUTBOL? Kicz, tandeta, dziwaczne fryzury, koszulki z nadrukami, paski z logo znanych marek na klamrach... Tak opisałabym w kilku słowach, z czym kojarzy mi się styl piłkarza. Oczywiście jeszcze z lubiącą wizyty w solarium i złote dodatki ukochaną u boku. Na szczęście, niektórym piłkarzom udało się zerwać z tym niechlubnym wizerunkiem. Najlepszym tego przykładem są Państwo Beckham. Małżeństwo Posh Spice z jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w historii, od lat wywołuje gorące emocje, zwłaszcza wśród mieszkańców Wysp Brytyjskich. W Wielkiej Brytanii ich popularność jest porównywalna z rodziną królewską, a rezydencja pary potocznie nazywana jest przez Brytyjczyków pałacem Beckhingam. Jeszcze parę lat temu Victoria Beckham idealnie wpisywała się w kanon typowej żony piłkarza. Po rozpadzie legendarnego zespołu Spice Girls, postanowiła spróbować swoich sił w projektowaniu mody. Było to nie lada wyzwanie projektować kosztowne i eleganckie stroje sygnowane nazwiskiem, które kojarzy się jedynie z zamiłowaniem do tandety. Muszę przyznać, że ex-Spicetka sprostała zadaniu, a od kiedy postanowiła pozbyć się silikonowych piersi i ograniczyć wizyty w solarium, wygląda naprawdę dobrze. Mąż również nie ustępuje jej kroku, na swoim koncie ma już własną linię perfum oraz kampanie reklamowe dla H&M i Emporio Armani.

66

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Po owocnej współpracy z Państwem Beckham, oraz z samym Davidem, Armani postanowił zwerbować do następnych kampanii kolejną gwiazdę futbolu i bożyszcze kobiet. Mowa oczywiście o Cristiano Ronaldo, prężącym mięśnie w reklamie Emporio Armani Underwear, u boku nie ustępującej mu atrakcyjnością Megan Fox. Moda na wykorzystywanie przez znane marki wizerunku gwiazd sportu, kina czy muzyki trwa nieustannie już od dłuższego czasu. Bez wątpienia wielu fanów piłki nożnej marzy by nosić te same ciuchy co ich ulubiona gwiazda. Dlatego też istnieje wiele przykładów kolaboracji piłkarz-projektant. Gerard Piqué - zawodnik FC Barcelony, reklamował męską linię rodzimej marki Mango, Zidane wystąpił w reklamie sportowej linii japońskiego projektanta Yohji Yamamoto Y3, a w reklamie bielizny Dolce&Gabbana wziął udział cały skład włoskiej reprezentacji! Ale nie koniec na samym modelingu; niektórzy piłkarze postanowili jeszcze mocniej wtargnąć do świata mody.

Thierry Henry - jeden z najlepszych strzelców w historii Arsenalu nawiązał współpracę z Tommym Hilfigerem. W 2006 roku został międzynarodowym ambasadorem marki. Poza udziałem w kampaniach reklamowych, piłkarz miał również wpływ na design oraz proces produkcji limitowanej kolekcji, zainspirowanej stylem gwiazdy futbolu. Sam projektant w ramach wdzięczności, został jednym z sponsorów anty rasistowskiej fundacji piłkarza THe One 4 All Foundation. Kolejnym przykładem sojuszu mody z piłką nożną jest marka założona przez legendę futbolu. Nawet najmłodsi fani tego sportu znają nazwisko Pelé, mimo iż słynny Brazylijczyk zagrał swój ostatni mecz w 1974 roku. Pelé, a właściwie Edson Arantes do Nascimento założył firmę produkującą odzież sportową, z myślą o swoich rodakach. Jak wiadomo, futbol jest uważany w Brazylii za sport narodowy, a piłkarz sam wiele razy podkreślał, że jego kariera zaczęła się od futbolu ulicznego. Obuwie Pelé Sports ma właśnie przede wszystkim możliwie jak najbardziej ułatwić i uprzyjemnić grę na ulicy. Na pierwszym miejscu stawia więc nie na wygląd, lecz funkcjonalność. Poza tym produkty marki, mają rozsądne ceny, dzięki czemu są osiągalne dla wszystkich fanów tegoż sportu. Sam Pelé był wcześniej związany z marką Puma, której był ambasadorem, oraz brał udział w licznych kampaniach reklamowych, między innymi Coca-Coli i MasterCard.


trendy

A jak się sprawy mają w Polsce? Cóż, zdecydowanie moda i piłka nożna nie idą ze sobą w parze. Nie ma się co dziwić, że wizerunek piłkarza nie jest u nas chętnie wykorzystywany do promowania firm związanych z modą. Polscy piłkarze niestety nie mogą się pochwalić wybitnymi osiągnięciami ani na płaszczyźnie gry, ani stylu. Znaczna część naszych zawodników wciąż reprezentuje starą szkołę piłkarskiego szyku, która nie ma zbyt wiele wspólnego z tym co dziś rozumiemy pod pojęciem elegancja. Być może powodem jest to, że zarobki polskich graczy, choć wysokie, są nieporównywalne z pensją stylowych, zagranicznych gwiazd futbolu. Szukanie przykładów piłkarsko-modowych kolaboracji w Polsce, przypomina trochę szukanie igły w stogu siana, ale po dokładnym zgłębieniu tematu, udało mi się znaleźć takowe. Zdecydowanie barwną postacią jest Radosław Majdan. Miał wszystko, co każda światowej skali gwiazda futbolu mieć powinna: żonę jak z rozkładówki magazynów dla panów, sesje zdjęciowe w kilku krajowych tytułach, udział w licznych programach rozrywkowych (w tym w Tańcu z Gwiazdami), a nawet własną biografię! Oczywiste jest, że w tej niekończącej się liście dokonań medialnych nie mogło zabraknąć udziału w reklamach. Radek Majdan został twarzą perfum Tonino Lamborghini, a w zeszłym roku wypuścił nawet własną linię - perfumy RM Vabun, dzięki czemu polskie media plotkarskie nadały piłkarzowi nieco złośliwy przydomek - Dżordżio Majdani. Krążą również pogłoski, że były piłkarz planuje wypuścić również własną kolekcję ubrań. Póki co nie ma żadnych potwierdzonych informacji na ten temat i szczerze mówiąc nie wiem, czy znalazłoby się wielu chętnych do kupna ubrań zainspirowanych strojnym stylem Majdana. Jego kariera jako projektanta mody stoi pod znakiem zapytania, natomiast były sportowiec, a obecny celebryta nie przepuszcza żadnej okazji do zaistnienia w mediach, więc pojawia się również na wszelakich imprezach modowych.

Piłka nożna to sport popularny na całym świecie. Podczas każdych rozgrywek na stadionie oraz przed telewizorami siedzą tysiące kibiców. Piłkarze stanowią wzór dla wielu osób, zwłaszcza młodych - nic więc dziwnego, że tyle różnych marek wykorzystuje wizerunek znanych zawodników w swoich kampaniach reklamowych. Piłkarze reklamują wszystko: od produktów spożywczych, po ubrania znanych projektantów mody. Nie mam wątpliwości, że ulubiony piłkarz wpływa zachęcająco do zakupu danego produktu. Jednak w przypadku mody, jest to stąpanie po cienkim lodzie. Marki takie jak Dolce&Gabbana czy Armani, mimo iż ekskluzywne, wpisują się w kanon tzw. piłkarskiego stylu, epatującego bogactwem, nie kojarzonego raczej z dobrym smakiem. Podkreślam, że jest to tylko skojarzenie wywołane przez ogólnodostępne podróbki produktów tych firm. W rzeczywistości na przykład Giorgio Armani projektuje piękne, stylowe suknie wieczorowe, to samo tyczy się duetu Dolce& Gabbana. Z jednej strony reklamy domów mody z udziałem piłkarzy mogą przyciągnąć nowych klientów, jednak niekoniecznie tych pożądanych. Świat jest pełen stereotypów, jednym z nich jest właśnie piłkarz obwieszony złotymi łańcuchami, ubrany w t-shirt z ogromnym logo (najlepiej też złotym). Ze względu na to, domy mody, które chcą kojarzyć się z nie tylko luksusem, ale i elegancją, na dzień dzisiejszy na pewno nie poproszą żadnego piłkarza do zostania twarzą ich marki. Bez wątpienia, jeżeli reszta piłkarzy wzięłaby przykład z Davida Beckhama, to obecny stereotypowy wizerunek w końcu uległby zmianie. Póki co, przynajmniej w Polsce, nie zapowiada się jednak na rychłą rewolucję. KATARZYNA TARABUŁA

Polscy piłkarze słyną przede wszystkim z cudacznych fryzur. W czasach świetności Wisły Kraków na stadionie można było poczuć się jak na pokazie nowości ze świata fryzjerstwa. Wśród zawodników trwała zacięta rywalizacja w wymyślaniu coraz to nowych, ekstrawaganckich fryzur. Za najbardziej nowatorskie uchodziły uczesania Mirosława Szymkowiaka, Macieja Stolarczyka oraz Macieja Żurawskiego. W tym samym czasie grający wówczas w Legii Warszawa Wojciech Szala zyskał przydomek króla balejażu, a Artur Boruc, na każdym meczu pokazywał się w innej fryzurze.

Kilku naszym piłkarzom udało się podpisać kontrakty na reklamy dużych zagranicznych koncernów. Jakub Błaszczykowski został twarzą nowych perfum Hugo Boss, skierowanych do nowoczesnych, aktywnych i gotowych na sukces mężczyzn. Robert Lewandowski został zaś pierwszym polskim ambasadorem marki Gilette. Specjaliści pracujący dla Gilette, do swoich kampanii wybierają sławy świata futbolu, gdyż jak tłumaczą, cechy dobrego piłkarza takie jak szybkość i niezawodność, są również cechami dobrej maszynki do golenia. Twarz Wojciecha Szczęsnego możemy oglądać w reklamie Pepsi, czy żartobliwym spocie Citroena, gdzie wraz z resztą składu Arsenalu, próbuje swych sił w balecie, uczony przez tancerki Angielskiego Baletu Narodowego.

REKLAMA

Ten trend, jak zresztą większość, został zaczerpnięty od światowych gwiazd futbolu. Oczywiście David Beckham był swego czasu liderem w kwestii oryginalnych fryzur. Znani piłkarze na całym świecie reklamowali produkty do włosów, a na ich fryzurach wzorowali się młodzi mężczyźni. Polscy zawodnicy natomiast poczuli tak dużą presję posiadania najmodniejszego uczesania, że ich wygląd w wielu przypadkach raczej straszył niż zachwycał.

N

AILSTUDIO


Foto: BEATA STAŃSKA Modelki: IWONA BEDNARCZYK (l.), JAQ (p.) Makijaż: KINGA ZAWIŁA-SZELIGA | Pigment Projektant/projekty: KNAŹ | facebook.com/anna.knaz, knaz.it Zdjęcia zostały wykonane na ulicach krakowskiego Kazimierza, oraz w restauracji Luminaa (przy ul. Kupa) 68

lounge ...bo jakość ma znaczenie


...bo jakość ma znaczenie lounge 69


70

lounge ...bo jakość ma znaczenie


...bo jakość ma znaczenie lounge 71


72

lounge ...bo jakość ma znaczenie


...bo jakość ma znaczenie lounge 73


twarze przy barze

Otwarcie salonu DIESEL | 12. 05. 2012 | Pasaż 13 / Kraków

potrzebujesz fotografa na imprezę? odezwij się do nas!

(12) 633 77 33 / info@loungemagazyn.plO 74

lounge ...bo jakość ma znaczenie

fot: Marcin Lewicki / lounge


zdrowie i uroda lounge

ul. Flisacka 3 (Salwator), Krak贸w www.niebieski.com.pl www.vanillaspa.pl

REKLAMA


newsy kosmetyczne

LOEWE - I LOEWE ME

Loewe wzbogacił swoją linię zapachów o I Loewe You - piękny, nowy zapach, stworzony z myślą o żyjących pełnią życia i energicznych dziewczynach. Jego główne nuty, to smakowite truskawki, gruszki, jeżyny, mandarynka i pomarańcz. Wszystko skąpane zostało w delikatnych kobiecych akcentach, takich jak magnolia a jednocześnie doprawione pieprzowymi, korzennymi zapachami.

TO NIE „PLOTKA” W czerwcu, w dwóch salonach w Polsce – warszawskich Złotych Tarasach oraz Galerii Mokotów, dostępna będzie limitowana kolekcja marki MAC i wokalistki Gossip – Beth Ditto. Jej gwiazdą będzie między innymi puder w kropki Powder To The People oraz nowe dwustronne kredki – cienie Shade&Smoke Shadow/Liner w kilku zestawieniach kolorystycznych. W skład kolekcji wejdą również soczyste szminki, lakiery do paznokci, oraz tusze do rzęs. Oprócz kolekcji Beth Ditto, jeszcze w czerwcu we wszystkich salonach w kraju dostępne będą limitowane edycje Reel Sexy oraz Hey Sailor!

BDELLIUM TOOLS W POLSCE

Ponad 60 rodzajów bardzo popularnych na zachodzie pędzli do makijażu i bodypaintingu nareszcie można kupić w Polsce. Każdy z pędzli jest wykonany ręcznie w dbałości o najwyższą jakość, a jednocześnie w trosce o środowisko. Bdellium Tools to 5 linii, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie: od linii bardzo ekskluzywnej z rączkami z czarnego, lakierowanego drewna brzozowego, przez linie Travel, dla tych którzy lubią ograniczać swój bagaż do minimum i poszukują krótkich, ale precyzyjnie wykonujących makijaż pędzli, po 2 linie 100% Eco. Te ostatnie to niezwykle miękkie, syntetyczne włókna połączone z bambusowym uchwytem w niezwykłych kolorach – pięknej zieleni i żółci. Poszukując elegancji, klasyki w najwyższym wykonaniu, XS-Size czy produktów do makijaży 100% Eco-friendly - koniecznie zapoznaj się z marką Bdellium Tolls. Akcesoria póki co dostępne są wyłącznie w sieci.

JEDENASTKA W BARWACH THE BODY SHOP

Aż jedenaście nowych olejków wprowadził do swojej oferty w połowie maja The Body Shop. Upiększające i wszechstronne, nadające się do pielęgnacji skóry oraz włosów, oparte na mieszance lekkich olejów orzechowych nawilżają, odżywiają, zmiękczają i dodają blasku. Formuła suchego olejku pozwoli cieszyć się pielęgnacją pozbawioną tłustej warstwy. Nowa drużyna ma wyjątkowo doborowy skład – cytryna, kokos, mango, truskawka, Satsua - to jedynie kilka jej gwiazd. 76

lounge ...bo jakość ma znaczenie

LŚNIENIE W STYLU RETRO

Na nadchodzące lato prowansalska marka L’Occitane przygotowała zamknięty w pięknym flakonie puder o słodkim zapachu piwonii. Pełen jest lśniących w słońcu, srebrzystych drobinek, które rozpraszają światło sprawiając, że skóra wygląda promiennie i olśniewająco. Różowa mgiełka Pivoine Delicate nadaje satynowy blask zarówno skórze jak i włosom.


newsy

SZACH MAT

Tłusta cera wyjątkowo źle znosi letnie temperatury. Jeżeli dodatkowo borykać musi się z nadmierną wilgotnością powietrza, o komfort bardzo trudno. Nowy podkład marki Clinique – Stay Matte Oil Free Makeup to produkt, dzięki któremu letnie upały cerze nie straszne. Podkład odporny jest nawet na ekstremalne, tropikalne temperatury. Formuła jest beztłuszczowa, kontroluje wydzielanie serum i błyszczenie się skóry oraz zapewnia naturalne i gładkie krycie. Stay Matte pozostaje na twarzy nawet w najbardziej gorące i wilgotne dni.

ZUMBA I BOKWA W KRAKOWIE

newsy oprac. Joanna Jawor i Magda Merta-Mączyńska zdjęcia: materiały promocyjne

REKLAMA

Zumbe, dość popularną w ostatnich latach formę aktywności, każdy zapewne już zna. Natomiast Bokwa fitness, to ćwiczenia łączące light kick boxing oraz taniec afrykański. Druga z form została stworzona przez instruktora Paula Mavi, który już w ostatnim tygodniu czerwca odwiedzi Kraków. To forma aktywności, która nie tylko pozwala na odrobinę zdrowego ruchu, ale jednocześnie pomaga dzieciom i dorosłym w walce z chorobami i niepełnosprawnością poprzez bezpieczną zabawę. Po raz pierwszy w Polsce możemy się o tym przekonać w dniach 23 i 24.06. Aby zapisać się na zajęcia należy odwiedzić stronę www.bokwafitness.com.


kosmetyki

Polska, biało-czerwoni! W tym miesiącu obowiązkowo powinnaś wymienić swoją kosmetyczkę. W wyborze kosmetyków wyjątkowo nie myśl o trendach, swoim typie kolorystycznym, czy kolorach ubrań w Twojej szafie. Podczas Euro 2012 powinnaś mieć pod ręką głównie biało-czerwone barwy. To niepowtarzalny czas dopingu i zabawy!

- Czerwona szminka z najnowszej kolekcji Lancome Rogue In Love, w zależności od nastroju w stonowanej lub bardziej odważnej tonacji.

Pokażmy naszej reprezentacji, że trzymamy za nich kciuki. Torebkowy zestaw obowiązkowy, to:

-Najlepiej sprawdzi się sypki cień do powiek, ponieważ nałożony na mokro staje się niezwykle trwały i posiada mocniejszy pigment. Biały cień Everyday Minerals Bundled Up oraz czerwony pigment Inglot.

- Biały i czerwony lakier do paznokci. W tym wypadku to Revlon Nail Enamel z kolekcji wiosna/lato 2012 w odcieniu Red Bikini oraz O.P.I w kolorze Alpine Snow.

78

lounge ...bo jakość ma znaczenie

-Obowiązkowy róż do policzków. Jeden z piękniejszych odcieni tej wiosny, czyli Blush Horizon de Chanel z limitowanej edycji Harmonie de Printemps Collection for Spring 2012

-Yves Saint Laurent, Vernis a Levres Rouge Pur Couture to wyjątkowo lekki, ale nie-

zwykle trwały błyszczyk o intensywnym odcieniu. Nawet jeśli nagle zacznie padać deszcz on jedyny pozostanie na ustach przy każdej pogodzie. -Biała kredka do oczu pozwoli nie tylko nakreślić narodowe barwy, ale jednocześnie odświeża i optycznie powiększa oko. Z kredką czerwoną warto być ostrożniejszym i sięgać wyłącznie po te trwałe – rozmazany kolor czerwony może sprawiać wrażenie niezwykle zmęczonego oka. Kredka biała: Max Factor, Kohl Pencil Eyliner.

JOANNA JAWOR


MISTRZOSTWO W ODKRYWANIU PIĘKNA Instytut BIELENDA Professional to wyjątkowe miejsce profesjonalnej pielęgnacji skóry oraz modelowania sylwetki. Zgromadzeni tu eksperci kosmetologii, medycyny estetycznej i laseroterapii wykorzystują możliwości zaawansowanych technologii oraz potencjał preparatów kosmetycznych marki BIELENDA Professional. Unikalne połączenie nowoczesnych metod estetycznych z procedurami kosmetycznej pielęgnacji pomaga skutecznie odmłodzić i ujędrnić skórę, pozbyć się cellulitu oraz wyszczuplić ciało:

Instytut BIELENDA Professional

BODY JET: skuteczne i trwałe wyszczuplanie LIPOSHOCK i BODY HEALTH: usuwanie cellulitu oraz modelowanie sylwetki DUALIS SP i COMPACT FLASH: najbardziej zaawansowana, bezpieczna laseroterapia KOSMETOLOGIA: kompleksowa pielęgnacja twarzy i ciała przy wykorzystaniu kosmetyków BIELENDA Professional, które czerpią siłę z wyselekcjonowanych składników aktywnych

Kraków / ul. Biskupia 4 / 12 633 05 75


S

półka ROUGJ LEADER pojawiła się na rynku farmaceutycznym w roku 1987 i od tej pory w ciągu 25 lat, jako jedna z nielicznych marek, może poszczycić się zespołem fachowców, którzy pracują nad uzyskiwaniem coraz to nowaszych składników aktywnych i ich opatentowaniem. Produkty Rougj są hipoalergiczne i charakteryzują się dużym podobieństwem do naturalnego składu naskórka. Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach.

regenerująco-odtwórczych. Występują w kroplach kosmetycznych ułatwiających opalanie i przeciwdziałających fotostarzeniu skóry.

- Plador skierowany jest do najbardziej wymagających klientek o cerze dojrzałej, lub do cer młodszych, ale bardziej wymagających. Kosmetyki z tej linii mają strukturę „skin like” co oznacza, że w swym składzie wykazują duże podobieństwo do składników skóry. Dzięki temu są polecane do cer delikatnych, wrażliwych, a dzięki lekkiej konsystencji spodoba się on Paniom ze skórą tłustą i mieszaną.

O innowacyjnych rozwiązaniach światowej kosmetologii, ekskluzywnej linii Plador i roślinnych komórkach macierzystych rozmawialiśmy z panią Małgorzatą Kulą, ekspertem firmy ROUGJ. Jednym z najnowszych odkryć kosmetologii są roślinne komórki macierzyste. Te tajemniczo brzmiące substancje są podstawą wielu Waszych linii kosmetycznych. Czy może Pani w kilku słowach wyjaśnić czym są? - Do niedawna komórki macierzyste były wykorzystywane głównie w medycynie do leczenia różnych schorzeń wynikających z niezdolności organizmu do odtworzenia zniszczonych komórek. Teraz stały się hitem na rynku kosmetycznym. Komórki macierzyste to inaczej komórki totipotencjalne. Pojawiają się we wczesnych etapach życia płodowego i mają dwie bardzo cenne właściwości – po pierwsze różnicują się we wszystkie typy komórek ludzkiego ciała, a o drugie mają zdolność do samo odnawiania się. Do niedawna komórki macierzyste były wykorzystywane głównie w medycynie do leczenia różnych schorzeń wynikających z niezdolności organizmu do odtworzenia zniszczonych komórek. Teraz stały się hitem na rynku kosmetycznym. Rougj, alby nie wzbudzać wątpliwości etycznych pozyskuje roślinne komórki macierzyste z szarotki alpejskiej. Aplikowane na skórę w postaci kosmetyków przenikają przez naskórek i różnicują się w fibroblasty, czyli komórki produkujące kolagen i elastynę. Są one bazą dla linii Steminel IVEG o fantastycznych właściwościach

80

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Jedną z bardziej ekskluzywnych linii Rougj jest Plador. Kosmetyki oparte na bazie złota, platyny i mikroskopijnych rozmiarów diamentach. Wiadomo, że kobiety kochają diamenty, ale czy ze wzajemnością? Czy ta linia przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry?

Linia Steminel IVEG, która oparta jest na wyżej wspomnianych komórkach macierzystych, zawiera krople kosmetyczne, kremy, mleczko i tonik. Działanie trzech ostatnich są nam znane. Proszę jednak wyjaśnić naszym czytelnikom, czym różnią się krople kosmetyczne od zwykłego serum? - Krople kosmetyczne to preparaty o większej koncentracji składników aktywnych od serum. Jednak zastosowanie jest takie jak serum, czyli aplikujemy je pod krem w celu wzmocnienia działania kremu. Można stosować za równo rano jak i wieczorem. Dopuszczalne jest też używanie samych kropelek w przypadku mniej wymagających cer. Krople znajdziemy też w linii Plador i w kosmetykach do opalania.

Wasza linia pielęgnacyjna do włosów jest przeznaczona zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn. Proszę o kilka słów na jej temat. Co zawiera, jakie ma działanie? - Na wstępie trzeba powiedzieć, że o wygląd włosów dba fryzjer, natomiast produkty Rougj mają leczyć skórę głowy, odżywiać, dotleniać, wzmacniać i regenerować cebulki włosa. Podstawowym produktem tej linii jest pianka do mycia skóry głowy na bazie naturalnych wyciągów roślinnych, o właściwościach oczyszczających i neutralizujących. Stosuje się ją w połączeniu z kuracjami. Najczęstsze problemy skóry głowy z jakimi się borykamy to wypadanie, łysienie, łupież i łojotok. Produkty skierowane są za równo do kobiet jak i mężczyzn z różnym zaawansowaniem problemów. Zawierają składniki lekko drażniące, rozszerzające naczynia krwionośne skóry, które mają na celu ułatwić przenikanie substancji czynnych w głąb skóry. W zależności od produktu znajdziemy również składniki przeciwłupieżowe (np. piroktolanina), sebostatyczne (np. kigelia afrykańska) i stymulujące fizjologiczne odrastanie włosów ( wyciągi z owoców palmy Sabal, chmielu i śliwy). Rozmawiała: Anna Strugalska

ARTYKUŁ PROMOCYJNY


Dermokosmetyki ROUGJ+ nowość na polskim rynku produkty całkowicie hypoalergiczne dla wszyskich rodzajów skóry, a zwłaszczadla skóry wrażliwej. Ekskluzywne kosmetyki włoskiej marki ROUGJ łączą w sobie najlepsze naturalne składniki, wiedzę wybitnych europejskich naukowców i dokładnie opracowany, najwyższy standard produkcji laboratoryjnej. Dzięki innowacyjnemu zastosowaniu najnowszych odkryć kosmetologii oczyszczają, odżywiają, regenerują i wzmacniają skórę, bazując na jej naturalnych właściwościach.

zostań ambasadorem marki Wyłączny dystrybutor w Polsce Zebra II, 27-400 Ostrowiec Św. Oś Słoneczne 14. tel.: +48 509 346 287, e-mail: zebramt@o2.pl www.rougj.pl


kosmetyki

czyli dobry finisz Puder wykańczający jest jednym z najistotniejszych elementów trwałego i udanego makijażu. W zasadzie można zaryzykować stwierdzenie, że nie istnieją podkłady – za wyjątkiem niektórych minerałów, które dobrze prezentują się na twarzy bez ugruntowania ich pudrem. Puder przedłuża trwałość makijażu, ujednolica strukturę skóry, sprawia, że twarz przestaje się błyszczeć i wygląda po prostu ładnie. Rodzajów pudrów jest kilka. Podzielić można je zarówno pod kątem konsystencji, składu, jak i koloru. Najpopularniejszą formą pudru wykańczającego jest puder prasowany, ergo w kamieniu. Jego ogromną zaletą jest fakt, że może służyć nam w domu, a w razie potrzeby bez problemu można wrzucić go do torebki, ponieważ korzystanie z tej formy produktu jest po prostu wygodne. W opozycji do wspomnianej konsystencji stoi puder sypki. Zamknięty najczęściej w słoiczku z sitkiem, trochę gorzej sprawdza się poza toaletką, ponieważ lubi się rozsypywać. Wiele marek kosmetycznych posiada w swojej ofercie dany rodzaj pudru, dostępny zarówno w formie prasowanej, jak i sypkiej. Te sypkie mają często po prostu większą pojemność i łatwiej jest zaaplikować je na twarz tak, by uniknąć efektu spudrowanej maski. Pudry występują często w wielu wariantach kolorystycznych, najbezpieczniej jest jednak sięgnąć po puder transparentny – przezroczysty, bądź półprzezroczysty. Taki puder nie zmienia koloru podkładu, nie utlenia się i bez obaw może być stosowany do poprawek w ciągu dnia, ponieważ aplikując go, nie dokładamy kolejnej warstwy koloru. Pudry wykańczające mogą również występować w kolorach, których zadaniem jest kamuflowanie określonych niedoskonałości, przykładem takiego produktu jest żółty puder, który dodatkowo pomaga ukoić zaczerwienienia, z którymi nie poradził sobie podkład. W kwestii składu pudrów wykańczających makijaż należy zwrócić uwagę na jeden bardzo istotny składnik. Na rynku pojawiło się kilka rewelacyjnych produktów HD, które bardzo dobrze matują skórę, ujednolicają ją i sprawiają, że wygląda bajecznie – jest tylko jedno ale – jeżeli makijaż, który utrwalamy wybranym pudrem jest makijażem okazjonalnym – ślubnym, czy na przykład wieczorowym i będzie musiał sprawdzić się w blasku fleszy, unikajmy pudrów, których składnikiem jest w 100%, bądź w głównej mierze krzemionka. Niestety w momencie błysku lampy aparatu odbicie światła może sprawić, że na zdjęciach będziemy przypominać białą zjawę.

Utrwalając makijaż pudrem, czy to sypkim, czy prasowanym pamiętajmy przede wszystkim o złotej zasadzie jaką jest umiar. Czasy Ludwika XIV w makijażu minęły, a tępy, przesadny mat nie wygląda ładnie. Kosmetyk zawsze lepiej jest nałożyć kilkoma cieniutkimi warstwami, niż męczyć się później z usuwaniem jego nadmiaru. A jeśli już zdarzy nam się przesadzić, z pomocą mogą przyjść nam mgiełki fiksujące, które stopią ze sobą nałożone w nadmiarze i odcinające się warstwy produktów nie rujnując przy tym stworzonego już makijażu. MAGDA MERTA-MĄCZYŃSKA 82

lounge ...bo jakość ma znaczenie

zdjęcia: mat. promocyjne

Puder wykańczający aplikujemy na twarz puszkiem, a jego nadmiar usuwamy omiatając twarz dużym pędzlem. Można oczywiście pominąć wciskanie produktu w skórę wspomnianym puszkiem i utrwalić podkład za pomocą pędzla, jednakże pierwszy sposób zagwarantuje nam mat utrzymujący się znacznie dłużej. Kolejną rzeczą, o której należy pamiętać, to zaaplikowanie na twarz wszystkich kremowych i płynnych konsystencji przed zmatowieniem jej. W przypadku zastosowania kremowego różu, bądź rozświetlacza na puder mogą powstać nieestetyczne plamy, które trudno będzie nam później usunąć, czy rozetrzeć.


relaks

90 minut dla mnie! Dla mężczyzn 2 połówki meczu to dużo hałasu. Dla kobiet - to najlepsza chwila relaksu. Twojemu mężczyźnie bardzo zależy, aby oglądać wszystkie mecze Euro w towarzystwie kolegów? Dlaczego nie? Skoro nie jesteś fanką piłki nożnej, panów zostaw samych, a Ty wykorzystaj te 90 minut najlepiej jak to tylko możliwe. To sporo czasu, aby zafundować swojemu ciału coś fantastycznego. Nawet jeśli będziesz chciała, by skupił uwagę na Tobie, mężczyzna i tak będzie wymawiał się rzadkością zjawiska, a znaczną jej część skieruje w tym okresie niestety w telewizor. Nie protestuj, wykorzystaj to na swoją korzyść! Zrelaksuj się. Warto jednak w trakcie trwania Euro 2012 być nieco ostrożniejszym w wydawaniu pieniędzy i korzystać z oferty już sprawdzonych miejsc. Wiele gabinetów kosmetycznych, zwłaszcza mieszczących się w pobliżu hoteli, na okres Euro będzie podnosiło swoje ceny. W porównaniu z zachodem mamy bardzo niskie i atrakcyjne dla obcokrajowców oferty. Zabieg, który w Polsce kosztuje 30 Euro, w Niemczech czy we Włoszech osiąga wartość 50-100 Euro. Nie dajmy się więc złapać na podwyżkę cen pod turystów.

PRZEDE WSZYSTKIM ZRELAKSUJ SIĘ Nic tak nie rozluźnia ciała i każdego mięśnia z osobna, jak odpowiedni masaż. Oferta jest jednak niezwykle szeroka. Najważniejsze skupić się na efektach, jaki chcemy osiągnąć. Jeśli przy okazji planujemy pozbyć się zbędnego tłuszczyku lub zniwelować pewne niedoskonałości, to 90 minut z pewnością nam nie wystarczy. Natomiast, jeśli pragniemy się rozluźnić, to efekty poczujemy już po pierwszej połowie meczu. Z szerokiej oferty salonów, warto pójść na masaże relaksacyjne: z użyciem ciepłych kamieni, masaż twarzy, czy pleców. Miło, jeśli do takiego zabiegu dochodzi terapia muzyką oraz zapachami – te dodatkowo działają na zmysły. Niezwykle odprężającym jest profesjonalny masaż stóp oraz dłoni, niejednokrotnie połączony z refleksoterapią. To metoda wspomagającą leczenie całego organizmu, podczas której, za pomocą masażu, uciskane są określone receptory na stopach i dłoniach. A to najlepszy sposób, aby odprężyć i umysł i ciało.

ODROBINA KOSMETYKI Najczęściej wybieranym przez kobiety masażem jest jednak ten kosmetyczny. Jak już wspominałam, w kwestii poprawy wyglądu skóry jeden lub dwa zabiegi mogą nie wystarczyć, aby jakiekolwiek efekty były widoczne. Z drugiej jednak strony, każdy zabieg to swego rodzaju pobudzenie dla skóry. Tak więc drogie Panie – lepszy jeden masaż niż żaden! Choć tym kosmetycznym często bywa nieco dalej do relaksu, to efekty wynagradzają wszystko. Ich celem jest usprawnienie krążenia powierzchownego skóry oraz jej odżywienie. Jak dowodzą badania: 10 zabiegów jest koniecznych do tego, aby drobne niedoskonałości (jak zmarszczki, czy mały cellulit) zniknęły, a głębsze znacząco się zmniejszyły. Równocześnie, drogie Panie, masaż kosmetyczny stosowany jest w celach profilaktycznych. Ma zapobiegać powstawaniu niedoskonałości skóry twarzy jak i całego ciała oraz spowalniać proces starzenia się, czy odkładania zbędnego tłuszczu.

WAŻNE BY SPRAWDZAĆ, KTO WYKONUJE MASAŻ

REKLAMA

Niektóre masaże mogą być wykonywane wyłącznie przez 30-45 minut (jak masaż twarzy czy dekoltu). Pamiętajmy również, że osoba wykonująca masaż powinna być odpowiednio przeszkolona oraz posiadać certyfikaty. Źle wykonany masaż może mieć skutki uboczne i przyczynić się do powstania bólu w miejscu masowanym, stanów podobnych do grypowych, czy zawrotów głowy. A przecież pragniemy, aby wyniki były odwrotne – chcemy być zdrowsze, odprężone i piękniejsze. Sprawdzajmy więc osoby, których nie znamy, a w których ręce oddajemy siebie i nasze zdrowie. JOANNA JAWOR ...bo jakość ma znaczenie lounge 83


Faul kosmetyki

Decyzja o zakupie oryginalnych kosmetyków to nie tylko kwestia elementarnej uczciwości, ale również - a może przede wszystkim - troska o własną skórę. Wybierzmy się na spacer. Najpierw na plac, bazarek, czy pchli targ. Później wirtualnie odwiedźmy najpopularniejsze portale aukcyjne. Prześledźmy oferty perfum, pielęgnacji i kosmetyków kolorowych. W pierwszej kolejności ceny – wahają się od tych zbliżonych do rzeczywistych, ewentualnie przewyższających je w przypadku rozchwytywanych, archiwalnych kolekcji limitowanych, przez te atrakcyjne – niższe od perfumeryjnych o kilka, kilkanaście złotych, aż po te niewiarygodnie niskie. Później opakowania – uwagę naszą niech przykują te łudząco podobne do tych znanych nam ze sklepowych półek, bądź te, których autorzy wykazali się nie lada fantazją – hybrydy kilku marek lub produktów. Nie trzeba wyjątkowego szczęścia, by natrafić na przynajmniej kilkanaście okazów. Od podróbek, które trudno od oryginału odróżnić i które za ten oryginał mają uchodzić, po takie, które ten oryginał mają jedynie przypominać, na jego świetności bazować i stanowić na ten oryginał swoistą tańszą odpowiedź. I w tym przypadku sprawa jest przynajmniej jasna. Na pierwszy rzut oka widać, że produkt jest jedynie wzorowany na luksusowym pierwowzorze. Ma przypominać jego kolor, czy zapach - w przypadku perfum. Oczywiście dyskusyjne jest czy tworzenie kosmetyków łudząco przypominających te już istniejące i cieszące się znakomitą opinią oraz pakowanie ich w niemal identyczne kartoniki jest etyczne, ale z całą pewnością jest to proceder znacznie bardziej uczciwy w stosunku do klienta – otrzymuje on produkt jedynie wzorowany na tym luksusowym i nikt nie wmawia mu, że dostaje oryginał, który w rzeczywistości nawet obok niego nie stał.

84

lounge ...bo jakość ma znaczenie

?

Z reguły „perfumy pachnące jak”, bądź np. róże do policzków, do złudzenia przypominające droższe pierwowzory, produkowane są w przez firmy, które być może nie mają dostępu do oryginalnych receptur, ale dysponują zarówno warunkami, jak i składnikami, które klientowi, decydującemu się na ich zakup, poważniejszej krzywdy wyrządzić nie powinny. Tu wybór należy do osoby, która dokonuje zakupu i to ona z pełną świadomością dokonać powinna oceny moralnej takiego kroku.

Najgorszym grzechem kosmetycznym są jednak podróbki bazarowe, a w dobie Internetu - zalewające również portale aukcyjne. Najczęściej są to produkty, które po prostu mają robić za oryginał i jako takie są oferowane. Tu niestety nieuczciwość sprzedawców sięga zenitu – poza tym, że jest to ewidentna kradzież, dochodzi również fakt oczywistego oszukiwania osoby, która dany produkt kupuje. Często jedynie wprawne oko dostrzeże niuanse opakowania, czy samego kosmetyku, różniące go od tego oferowanego legalnie w perfumeriach.

Pomijając zagadnienia prawno-etyczne, krzywda i szkoda, jaką możemy wyrządzić naszej skórze jest naprawdę ogromna. W takich produktach aż roi się od składników niewiadomego pochodzenia, produkowane są one często w warunkach urągających elementarnym zasadom higieny, z pominięciem wytycznych dotyczących składu czy receptury, a przechowywanie ich również pozostawia najczęściej wiele do życzenia. Decydując się – świadomie czy też nie, na zakup takiego kosmetyku, nie jesteśmy w stanie określić co tak naprawdę nakładamy na twarz, czy ciało. Składy kosmetyków luksusowych chronione są przez patenty, ich receptury i składniki sprawiające, że krem działa tak jak powinien, a podkład wygląda tak, a nie inaczej, to pilnie strzeżona tajemnica marek i nie ma co łudzić się, że ktoś, kto sprzedaje taką podróbkę, w magiczny sposób na ten sam skład wpadł, bądź go rozszyfrował. Za produktami marek selektywnych stoją najlepsi specjaliści w swojej dziedzinie, potężne laboratoria i lata badań.


kosmetyki

W słoiczkach zamknięte zostają najcenniejsze dla skóry komponenty, pochodzące często z trudno dostępnych źródeł, a skład dostępny na opakowaniu to jedynie zarys. Poznanie proporcji w jakich zostały zmieszane to niezwykle kosztowna i niedostępna dla przeciętnego człowieka procedura. Tak jak napisałam wcześniej – istnieją na rynku, i to w niemałej ilości, podróbki, które od oryginału odróżni jedynie osoba z ogromną wiedzą produktową. Jak zatem ustrzec siebie i swój portfel przed strzałem do własnej bramki? Najprościej jest unikać kupowania kosmitów z nieznanego, niepewnego źródła i zaopatrywanie się w perfumy, czy kosmetyki jedynie w salonach firmowych, bądź w perfumeriach. Jeżeli jednak – głownie z powodu słabej dostępności takich źródeł – decydujemy się na zakupy na przykład na portalach aukcyjnych, warto zwrócić uwagę na kilka podstawowych rzeczy, które z pewnością pomogą nam uniknąć zakupu podróbki. Po pierwsze cena – nie istnieje taka możliwość, by oryginalny cień, pomadka, podkład, czy flakon perfum, który w perfumerii kosztuje kilkadziesiąt, czy kilkaset złotych, dostępny był w cenie kilkanaście razy niższej i to w ilości hurtowej. Nie ma cieni Diora za 15 zł – po prostu nie istnieją. Druga kwestia to zdjęcia – zawsze wybierajmy aukcje, na których dostępne są rzeczywiste zdjęcia produktów, one są nam w stanie dostarczyć wielu informacji. Jeśli takich nie ma, a bardzo zależy nam na danym produkcie, nie wahajmy się o nie poprosić. Zwłaszcza o dokładne zdjęcia opakowania, naklejki z tyłu, czy zbliżenia na sam kosmetyk. To stamtąd dowiemy się czy róż Chanel nie przyjechał przypadkiem z Chin. Internet to niewyczerpalne źródło informacji o produktach – strony marek, na których widnieje aktualna oferta z precyzyjnymi nazwami, czy numerami kolorów, wyglądem kasetek, czy flakonów; blogi urodowe, zdjęcia – jeżeli nie mamy pewności, czy dany produkt jest oryginalny, szukajmy informacji o nim. To w bardzo łatwy i szybki sposób pozwoli wyeliminować zwłaszcza te produkty, które są wytworem wyobraźni oszustów – wyimaginowane palety cieni, zestawy pędzli. Sprawdzenie czy dany produkt w ogóle kiedykolwiek istniał w rzeczywistości zajmie nam raptem kilka sekund. I ostatnia, ale chyba najważniejsza rzecz – czujność. Przyjrzyjmy się uważnie kosmetykowi i marce, która nas interesuje – czy kolory produktów oznacza numerami, czy nazywa je. Czy tłoczy napisy, czy nakleja je na opakowaniach. Jaka jest typowa dla niej szata graficzna. W którym miejscu opakowania umieszcza chociażby kod kreskowy i informację o miejscu wytworzenia. Dalej, jak wygląda samo opakowanie – czy posiada charakterystyczne dla danej marki cechy – jakieś wgłębienie, szlif, zatrzask. No i koniec końców, jak wygląda sam produkt – czy jest tłoczony, jaką ma fakturę, jak umieszczony jest w opakowaniu. Produkty, które muszą wzbudzać naszą nieufność, ponieważ są naprawdę namiętnie podrabiane i to we wszystkich możliwych wariacjach to MAC – całość oferty, Benefit – zwłaszcza róże w kartonikach, piątki Diora, tusze do rzęs oraz błyszczyki Lancome oraz innych marek selektywnych, no i oczywiście perfumy.

REKLAMA

Stosując w poniższym tekście słowo ‘oryginalny’ nie mam na myśli jedynie markowych, wysokopółkowych produktów marek selektywnych, chociaż nie trudno domyślić się, że głównie w ten segment rynku celują fałszerze. Każdy kosmetyk, nawet ten najtańszy, ale wyprodukowany legalnie i zgodnie ze wszelkimi obowiązującymi zasadami, jest lepszy niż namiastka luksusu o niezidentyfikowanym składzie i pochodzeniu. MAGDA MERTA-MĄCZYŃSKA

...bo jakość ma znaczenie lounge 85


chirurgia plastyczna

MĘŻCZYZNA

u chirurga plastycznego W gabinetach chirurgii plastycznej jeszcze długo dominować będą kobiety. Jednak coraz więcej Panów przekonuje się, że chirurgia plastyczna to nie tylko babska rzecz. Na świecie około 15- 20% pacjentów to mężczyźni. W Polsce ich liczba stale rośnie. Zmienia się też nastawienie mężczyzn. Powszechnie obowiązuje kult zdrowego i zadbanego ciała. Panowie spędzają godziny na siłowniach, biegają, grają w squasha. Nastoletni chłopcy doskonale wiedzą, że kosmetyczka może być wielce pomocna w walce z trądzikiem i wizyta w salonie kosmetycznym to nie obciach. Świadomość dobrego wyglądu zwiększa samoakceptację, pewność siebie, ułatwia znalezienie dobrej pracy. Zaczynają przeszkadzać mankamenty i niedoskonałości ciała, a także oznaki starzenia się. Dużą rolę odgrywa popularyzowanie zabiegów plastycznych w mediach. Stały się one dostępne również pod względem finansowym. Korekcja uszu czy plastyka powiek kosztuje mniej niż jedna średnia krajowa pensja. Dla tych wszystkich, którzy są ciekawi, a boją się zapytać - krótka ściąga z dziesięcioma najbardziej popularnymi zabiegami wykonywanymi u mężczyzn w klinikach chirurgii plastycznej.

ODSTAJĄCE USZY Modelowanie małżowin usznych - zabieg bardzo popularny wśród chłopców i młodych mężczyzn. Oczywiście można go wykonać także mając osiemdziesiątkę. Znieczulenie miejscowe – czyli zastrzyk. Blizna niewidoczna, bo schowana za uchem. Boli na 5 (w skali 1-10). Jedyny kłopot to noszenie po zabiegu przez 2-3 tygodnie opaski podtrzymującej.

NOS Korekcja nosa – rhinoplastyka. Również bardzo często wykonywany zabieg u mężczyzn. Przyczyn może być wiele: krzywa przegroda utrudniająca oddychanie, deformacje po urazie z przeszłości, wrodzone zmiany, niezadawalający kształt nosa. Zabieg bardzo trudny, nie wszyscy chirurdzy plastyczni go robią. Wymaga znieczulenia ogólnego 86

lounge ...bo jakość ma znaczenie

i zwykle jednodniowego pobytu w klinice. Blizn nie ma, jeśli zabieg wykonywany jest z dojścia od środka nosa. Nie boli. Naprawdę! Przez 10 dni nosi się opatrunek na grzbiecie nosa. Efekt zabiegu widać dopiero jak zejdą obrzęki (osobniczo 3 do 10 m-cy).

GINEKOMASTIA Jest to przerost męskich gruczołów piersiowych. Problem dość istotny, szczególnie na plaży. Przyczyna? Dosyć częsta u mężczyzn korzystających z używek na siłowni. Uwaga! To wcale nie muszą być sterydy! Czasem przyczyna jest nieznana, ale zwykle doszukujemy się wpływów hormonalnych. Przygotowania do zabiegu zaczynamy od USG sutków. Najlepiej jest więc przyjść z wynikiem USG już na pierwszą konsultację. Dlaczego to badanie jest takie ważne? Ponieważ pokaże nam ile w piersi jest tłuszczu (ginekomastia rzekoma), a ile samego gruczołu. W zależności od tej informacji planujemy zabieg: liposukcję w pierwszym przypadku lub zabieg chirurgicznego wycięcia gruczołu w drugim (a często i to, i to). Zabieg w narkozie. Boli na 3. Po zabiegu nosi się opatrunek uciskający przez około 2-4 tygodni. Blizny niewidoczne.

ZMARSZCZKI POWIEK GÓRNYCH Korekcja ta ma samych zwolenników – i wśród pacjentów i wśród operatorów. Dlaczego? Bo wiele za tak niewiele. Czyli spektakularny efekt (twarz odmłodzona, spojrzenie bystre, rześkie, oczy „wyspane”), a zabieg i gojenie szybkie i niekłopotliwe. Znieczulenie miejscowe. Szwy usuwa się po tygodniu. Nie boli. Wielka szkoda, że często „męscy” pacjenci przychodzą dopiero wtedy, gdy fałd skóry zasłoni pole widzenia, a okulista zagrozi ślepotą. Po trzydziestce można zabieg zrobić właściwie każdemu, a czasem i wcześniej.


chirurgia plastyczna

LIFTING

ABDOMINOPLASTYKA

W dobie botoxu, kwasu hialuronowego, tłuszczu własnego, setek mniej lub bardziej skutecznych zabiegów kosmetologicznych, liftingi powoli schodzą na drugi plan. Na całym świecie widoczna jest tendencja do ograniczania ilości operacji bardzo inwazyjnych, na korzyść wszelkich zabiegów nieinwazyjnych. Choć to prawda, że liftingu w pewnych sytuacjach nic nie jest w stanie zastąpić. Zabieg poważny, ale skuteczny. Znieczulenie ogólne lub mieszane. Boli na 3. Dochodzi się do formy ok. 10-14 dni. Blizny mogą być widoczne, szczególnie w pierwszym roku po operacji.

Modelowanie powłok brzusznych również nie jest zabiegiem wyszczuplającym. To raczej pozbycie się nadmiaru skóry i tłuszczu z brzucha. Często zdarza mi się robić ten zabieg u mężczyzn po gwałtownym spadku wagi ciała, wskutek odchudzenia lub założeniu opaski na żołądek. Pępek odtwarza się w nowym miejscu. Zabieg duży, poważny. Boli na 5. Trzeba nosić pas modelujący ok. 1-2 miesięcy. Znieczulenie ogólne. 1 lub 2 dni pobytu w klinice. Pozostaje zwykle długa poprzeczna blizna w dole brzucha i w okolicy pępka.

PRZESZCZEP TŁUSZCZU WŁASNEGO Genialny zabieg umożliwiający modelowanie twarzy a nawet różnych okolic ciała. Tłuszcz własny pobrany w odpowiednich warunkach, odwirowany, przefiltrowany i prawidłowo podany wgaja się na całe życie (ok. 30-40% podanej ilości). Bez cięć, szwów, blizn. Zabieg bezpieczny. Często wykonywany wraz z korekcją powiek górnych. Nie boli. Znieczulenie ogólne lub mieszane. Dobra forma już po 7-14 dniach. Można rewelacyjnie odmłodzić twarz, przywracając jej dawny młodzieńczy kształt i jędrność. Największym problemem u Panów jest brak dobrych miejsc do pobrania tłuszczu.

LIPOSUKCJA Według mnie - ostateczność. Zastanawiające, dlaczego za granicą zabiegi te są tak popularne. Również u Panów. To nie jest zabieg odchudzający! Raczej modelujący. Nosi się ok. 2 miesiące ubranko uciskowe, dlatego lepiej nie planować przed latem. Boli na 5, szczególnie przy dużych powierzchniach. Nie ma blizn.

KWAS HIALURONOWY Korekcja zmarszczek i modelowanie twarzy kwasem hialuronowym, to po botoxie, najczęstszy zabieg na świecie. Ten preparat zawojował przemysł kosmetyczny. Łatwy w podaniu, nie uczulający, wystarczający na około 1 – 1,5 roku, nie dający powikłań. Bez blizn. Zabieg trwający 15 minut. Rzesza Panów korzystających z dobrodziejstw kwasu stale się powiększa. Zapraszam sceptyków. Można raz spróbować, nic się nie traci.

BOTOX To iście szatański wymysł. Prostuje zmarszczki na czole i wokół oczu jak najlepsze żelazko. Działanie polega na porażeniu mięśni, które kurcząc się, tworzą fałdę na skórze. Nie ma skuteczniejszego środka do korekcji zmarszczek górnej części twarzy. Zabieg trwa 15 minut. Działanie botoxu rozwija się około 1 tygodnia po podaniu. Szkoda, że niestety nie na długo. Wytrwa od 3 do 5 miesięcy. Spróbować raz nie zaszkodzi. MAŁGORZATA KELLER-SKOMSKA www.doktorkeller.pl ** autorka jest członkiem International Society of Aesthetic Plastic Surgery

REKLAMA


dieta

Piłkarskie przekąski CZYLI CO JEŚĆ, ABY PO ZAKOŃCZONYCH EMOCJACH PIŁKARSKICH NIE ODKRYĆ DODATKOWYCH 5 KILOGRAMÓW NA BRZUCHU Czerwiec to w tym roku święto piłki nożnej. W pubach i przed telewizorami zasiadają kibice, którzy z zapałem oglądają mecze… Tym częściej w tym właśnie okresie sięgamy po różne procentowe trunki i przekąski. W pubach piwo oraz inne alkohole leją się strumieniami a kibice dopingują swoje drużyny, razem z nimi cieszą się z wygranej i płaczą z powodu przegranej. Podczas takich sportowych uczt większość Polaków sięga po piwo, a to niestety wzmaga apetyt. Po które więc z przekąsek możemy sięgać bez większych wyrzutów, a które musimy sobie odpuścić? Bardzo popularną zakąską do piwa są słone orzeszki. Same, bez soli na szczęście są zdrowe, posiadają dużo dobrych tłuszczów oraz spore ilości składników mineralnych. Niestety jednak są bardzo kaloryczne, dlatego powinniśmy je jeść w umiarkowanej ilości (100g orzeszków może mieć nawet 560 kcal). Naturalnie, podczas oglądania emocjonujących meczy, nikt nie zwraca uwagi na to, jaką ilość przekąsek tak naprawdę zjada. Ale możemy zachować pewne normy ostrożności – po pierwsze pamiętajmy, aby unikać orzeszków podawanych w pubach: mogą być nieświeże, 88

lounge ...bo jakość ma znaczenie

a co gorsza mogą być zepsute. Badania naukowe dowodzą, że duża rzesza klientów pubów nie myje rąk po wyjściu z toalety, przez co łatwo sobie wyobrazić w jaki sposób przekłada się to na podawane i ogólnodostępne przekąski do piw. Kolejnym hitem spożywanym do piwa i innych alkoholi są paluszki oraz chipsy. Te pierwsze zawierają bardzo dużo soli oraz cukru – to zabójcza mieszanka. Chipsy natomiast są bardzo szkodliwym i tłustym artykułem, który bezkarnie podawany jest zarówno dzieciom jak i dorosłym. Dla porównania: w 100 g ugotowanych ziemniaków jest ok. 60 kcal, a w 100g frytek lub chipsów - dziewięć razy tyle! Te niezdrowe ziemniaczki (oczywiście jakże pyszne) są artykułem przetworzonym, tłustym, z dużą zawartością soli oraz nafaszerowane chemią, przez co zaśmiecają żołądki oraz prowadzą do otyłości i miażdżycy. Dodatkowo, czego na marginesie dowiedli nasi polscy naukowcy, regularne jedzenie chipsów ziemniaczanych znacznie zwiększa ryzyko chorób serca. Producenci wprowadzają chipsy z obniżoną ilością tłuszcz, ale niestety zastępują je dużą ilością cukru, aby poprawić smak oraz je utrwalić.

Co z przekąsek zatem warto wybierać, aby było zdrowiej, ale i smacznie? Najlepiej nie sięgać do alkoholu po przekąski, ponieważ samo piwo (i inne alkohole) są bardzo kaloryczne. Najlepszy sposób, to przed wyjściem do pubu lub siadając przed telewizorem, zjeść kolację lub inny posiłek, co spowoduje zmniejszenie apetytu. Innym dobrym rozwiązaniem jest po prostu spożycie do piwa kanapki. Jeśli już koniecznie chcemy sięgać po paluszki, wybierajmy te z obniżoną ilością soli, zrobione z maki pełnoziarnistej. Kolejną alternatywą dla przekąsek jest mieszanka studencka, czyli niesolone, różne rodzaje orzechów i inne bakalie, jak rodzynki czy suszone owoce. Są one kaloryczne, ale nie zwierają soli, która powoduje, że chce nam się pić. Pamiętajmy, że wzmagając pragnienie i pijąc kolejny kufel piwa, jednocześnie wzmagamy głód. Po każdą z przekąsek sięgajmy w umiarkowanych ilościach i pamiętajmy, aby nigdy nie pić na pusty żołądek. SZYMON CHRZANOWSKI www.AllForBody.pl



Wymarzone usta…

nawilżanie cz.1

Która z nas nie marzy o pięknych,

zmysłowych ustach…? Duże, kształtne, jędrne, seksowne… Mimo ciągłego nawilżania i używania błyszczyków- nadal nie wyglądają powalająco ani jak u Angeliny Joli ani jak u Adriany Limy… By były piękne, jędrne, pełne soczystości i objętościwarto zdecydować się na zabieg powiększania ust kwasem hialuronowym. Szkoda czasu na wieczne obrysowywanie ust konturówką, nakładanie błyszczyków które i tak po jakimś czasie się ścierają lub zostają przez nas „zjedzone”. Aby mieć usta piękne cały czas- najlepszym wyjściem jest kwas hialuronowy! Usta będą większe, nawilżone a dzięki sprawnej ręce dobrego lekarza medycyny estetycznej- dobrze wymodelowane i najważniejszedobrane do naszej twarzy i urody. A wszystko po to aby nasz look był naturalny a buzia miała zachowane proporcje.

Kwas hialuronowy to substancja, która występuje w ludzkim ciele. Odpowiada między innymi za nawilżenie skóry, ale ma też wpływ na budowę włókien kolagenu i elastyny. Dzięki zabiegowi kwasem można poprawić jakość skóry, poziom jej elastyczności, trwałości i nawilżenia. Kwas hialuronowy ma też właściwości lekko odmładzające. Zabieg powiększania ust kwasem hialuronowym odbuduje gęstość tkanek wokół ust i powiększy usta. Poprawi ich kontur i profil twarzy. Wygładzi też nieco bruzdy i zmarszczki, ujmie też nieco lat. Zabieg polega na wstrzyknięciu bardzo cienką igłą kwasu hialuronowego. Ze względu na wrażliwość tych miejsc twarzy proponuję pacjentom znieczulenie miejscowe- wyjaśnia dr Roma Zielińska z gabinetu Medycyny Estetycznej MAGNOPERE w Krakowie. Przez kilka godzin po zabiegu należy unikać ekspresyjnego układania warg, ich ekspozycji na wysokie oraz bardzo

niskie temperatury, promienie słoneczne. Po wstrzyknięciu kwasu w usta preparat wiąże wodę i powiększa ich objętość. Zaletą zabiegu jest fakt znacznej poprawa jakości skóry ust poprzez trwałe i aktywne nawodnienie skóry oraz poprawę elastyczności. To wszystko za sprawą kwasu hialuronowego, który pozostawiony w skórze cały czas pracuje i stymuluje skórę jak długotrwały zabieg kosmetyczny. Bezpośrednio po zabiegu mogą wystąpić reakcje typowe dla każdej iniekcji. Są to zaczerwienienie, zasinienie, świąd i ból miejscowy, obrzęk. Objawy te ustępują najczęściej samoistnie w przeciągu 2 dni po podaniu preparatu w wargi. Drogie Panie- jeśli do tej pory wąskie usta były Waszym kompleksem- to nie ma się nad czym zastanawiać! Czas to zmienić i uśmiechać się do wszystkich pięknymi i nawilżonymi ustami!

ROZDAJEMY NAGRODY! Bardzo chętnie odpowiem na wszystkie Państwa pytania i wątpliwości związane z medycyną estetyczną. Najciekawsze pytanie zostanie nagrodzone zabiegiem nawilżania ust kwasem hialuronowym. Piszcie na: roma.zielińska@magnopere.pl W tym numerze publikujemy pytanie p. Ewy - gratulujemy i zapraszamy na zabieg Aqualyx. Witam Pani Doktor! Bardzo proszę o pomoc. Od kilku miesięcy zauważyłam nasilone wypadanie włosów. Nie rozumiem dlaczego? Przyjmuję doustne suplementy, używam dobrych kosmetyków do mycia oraz odżywek- niestety nic to nie daje. Mam długie włosy, do ramion i nie chciałabym ich obcinać. Słyszałam, że mezoterapia może im pomóc. Czy to prawda? Ewa

Szanowna Pani Julio, Bardzo dobrze Pani słyszała. Mezoterapia to najlepsza terapia jaką może Pani zafundować osłabionym włosom a przede wszystkim osłabionym cebulkom- bo to jest najważniejsze- wzmocnienie cebulek. Powodów wypadania włosów może być naprawdę wiele: uboga dieta, słabe krążenie, zmiany hormonalne, ciąża, laktacja oraz stres. Zabieg polega na powierzchownym ostrzykiwaniu skóry głowy przy użyciu substancji pobudzających wzrost i zapobiegających wypadaniu włosów takich jak dekspantenol, minoksydyl, oligoelementy, krzemionka organiczna, kwas hialuronowy, witaminy lub leki przeciwzapalne. Składniki te są dobierane indywidualnie. Na początku w tzw. fazie uderzeniowej mezoterapię wykonuje się 1 raz w tygodniu przez ok. 2 miesiące, stopniowo zmniejszając częstość zabiegów co 2-4 tygodnie. Pozdrawiam Magnopere / Roma Zielińska

Dr Roma Zielińska jest lekarzem chorób wewnętrznych z 15-letnim doświadczeniem zawodowym. Od ponad 9 lat zgłębia i propaguje zasady, jakimi kieruje się światowa medycyna estetyczna. Jest ona bardzo prężnie rozwijającą się gałęzią medycyny dzięki naszej stale rosnącej świadomości i aktywności zawodowej, a także dzięki chęci zachowania nie tylko dobrego zdrowia psychofizycznego, ale również atrakcyjnego wyglądu. Stanowi pewnego rodzaju „pomost” między kosmetyką a chirurgią plastyczną, i mimo iż kładzie główny nacisk na skórę, zajmuje się całym organizmem człowieka. W roku 1996 uzyskała dyplom lekarza medycyny Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego a od roku 2000 posiada specjalizację w zakresie Chorób Wewnętrznych. Od roku 2002 prowadzi własną praktykę internistyczną i medycyny estetycznej MAGNOPERE oraz jest trenerem technik mezoterapii oraz zastosowań peelingów dla lekarzy.

Doświadczenie internistyczne i praktyka lekarza medycyny estetycznej, dają jej możliwość spojrzenia na całego pacjenta, co ma ogromne znaczenie przy wyborze metody leczenia i znacząco wpływa na skuteczność efektów terapeutycznych. Jej życiu, pracy oraz etyce zawodowej towarzyszy nie starzejące się powiedzenie - Nihil nisi bene (Nic, jeśli nie dobrze).

MAGNOPERE Roma Zielińska Medycyna Estetyczna Wiślane Tarasy, ul. Grzegórzecka 67D/102 (klatkaD), Kraków, tel.: 509 604 440, (12) 353 72 27 - roma.zielinska@magnopere.pl

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Na bieżąco uczestniczy w kursach i szkoleniach z zakresu medycyny estetycznej, Międzynarodowych Kongresach Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, Kongresach Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych.


SPECJALISTYCZNY GABINET DERMATOLOGICZNY I MEDYCYNY ESTETYCZNEJ ✓ WYSOKA JAKOŚĆ szwajcarskie urządzenia i procedury ✓ WIELOLETNIE

DOŚWIADCZENIE

✓ SPRZĘT CERTYFIKOWANY

PROMOCJA:

- bezbolesny i skuteczny zabieg mezoterapii na twarz, szyję, dekolt, dłonie systemem renomowanym w najlepszych klinikach medycyny estetycznej na świecie - leczenie cellulitu – szwajcarski system - wypełnianie bruzd i drobnych zmarszczek - modelowanie ust - botox - radiofrekwencja - szwajcarski system

Najstarszy błyszczyk świata 75 lat temu, w USA w Milwaukee, z powodu spierzchniętych ust Alfreda Woelbinga, powstał pierwszy błyszczyk do ust Carmex. Dziś cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. W ciągu jednej minuty sprzedaje się 130 egzemplarzy tego produktu. Zainteresowały nas jednak pewne kwestie, o których krąży parę plotek. Postanowiliśmy o nie zapytać Paula Woelbinga, który z okazji urodzin Carmexu odwiedził w maju Polskę.

✓ high service standards ✓ long-term experience ✓ advanced technology ✓ certificated safety

Czy prawdą jest, że pierwsze próby nowych produktów testują najpierw członkowie rodziny Woelbing na sobie, a nigdy na zwierzętach? - Często żartujemy z bratem, że na naszych produktach powinien znaleźć się napis „Produkt testowany na członkach rodziny”. Nasz dziadek Alfred, twórca receptury Carmex, stworzył balsam specjalnie dla siebie, gdyż cierpiał z powodu popękanych ust. Testowanie produktów to nasza tradycja. Chcemy zawsze mieć pewność, że to co służy nam, będzie służyło także innym.

SPECIAL OFFERS:

✓ Mesotherapy for face, hands and neck ✓ Botox ✓ Dermal Fillers ✓ Non Surgical Lip Enhancement and Face Contouring ✓ Radiofrequency (RF)

Dlaczego Carmex tak późno pojawił się w Polsce? - Carmex dopiero od kilku lat dostępny jest poza terenem USA. Wprowadzenie kosmetyku na rynek zagraniczny to długotrwały proces. W Polsce nasze balsamy są dostępne od ponad trzech lat, a polski rynek jest jednym z najprężniej rozwijających się. W moim rodzinnym Milwaukee mieszka wielu Polaków, wielu z nich to moi przyjaciele. Cieszę się, że Carmex można teraz kupić w Waszym kraju

tel. +48 600 909 179 ul. Królewska 5/3 30-045 Kraków l.rajzer@lilia-med.pl

Czy marka planuje zmianę opakowania na bardziej nowoczesne i dopasowane do współczesnych standardów, czy już zawsze pozostanie w identycznej formie? - Charakterystyczny żółty słoiczek Carmex to nasz znak rozpoznawczy. Żółty był ulubionym kolorem dziadka Alfreda, twórcy balsamu. W ofercie naszych produktów nie wszystkie balsamy wyglądają jednak identycznie. Specjalnie dla kobiet stworzyliśmy Carmex Moisture Plus w kształcie szminki. To elegancka wersja balsamu Carmex w wyrafinowanym opakowaniu. Sprawdza się idealnie jako towarzysz torebki, na przyjęcia, koktajle.

WWW.LILIA-MED.PL www.swiss-beauty.pl

JOANNA JAWOR ...bo jakość ma znaczenie lounge 91

REKLAMA

Czy Carmex planuje wprowadzić nowe smaki? (obecnie dostępne są tylko truskawka, zielona herbata, mięta i wiśnia) - Jak wspomniałem wcześniej, Carmex w Polsce rozwija się prężnie, dlatego na pewno z biegiem czasu będziemy wprowadzać kolejne produkty marki. Informacje o nowościach można śledzić na naszej stronie internetowej oraz profilu Carmex na Facebooku.


twarze przy barze

Luxury Night | 16. 05. 2012 | Space Club, Warszawa

potrzebujesz fotografa na imprezę? odezwij się do nas!

(12) 633 77 33 / info@loungemagazyn.pl 92

lounge ...bo jakość ma znaczenie

fot: Oliwier Sochor / lounge


t

techno lounge

gadşety | motolounge | dom i wnętrza | design


gadżety

Paweł Warzecha

KONTROLER WII U

Jeszcze w tym roku, najpewniej pod sam koniec, możemy spodziewać się na rynku nowej konsoli Nintendo pod nazwą Wii U, która została oficjalnie zapowiedziana przez firmę Nintendo jako następczyni Wii. Prototyp Wii U został zaprezentowany 7 czerwca 2011 na targach Electronic Entertainment Expo. Kontroler Wii U, poza typowymi przyciskami sterującymi, będzie wyposażony w ekran dotykowy o przekątnej 6,2 cala, żyroskop, akcelerometr, mikrofon, głośniki oraz kamerę. Cena nie została jeszcze ustalona, ale prawdopodobnie będzie mieścić się w granicach $350 – $450.

GOOGLE GLASS PROJECT

Co chwilę pojawiają się nowe przecieki na temat najnowszego gadżetu Google’a. Project Glass wywołuje sporo emocji i nie ma się co dziwić, bo okulary od Google mogłyby zrewolucjonizować codzienne życie. Project Glass jest mechanicznym interfejsem smartfona zamkniętym w obudowie przypominającej okulary, co pozwala na stały dostęp do funkcji, które oferuje nasz telefon. W okularach nie znajdziemy tradycyjnych soczewek, ale mały ekranik, który będzie wyświetlał interesujący nas obraz. Project Glass pokazuje, że naszego codzienne życie może być jeszcze wygodniejsze.

KRZESŁO Z TERMOREGULACJĄ

Kiedy na zewnątrz jest bardzo gorąco, praca w nieklimatyzowanych pomieszczeniach bywa strasznie uciążliwa. Jeśli nie ma co liczyć na klimatyzację, może warto zaopatrzyć swoje biuro w chłodzące krzesło z termoregulacją od Tempronics. Poza znaną z samochodów funkcją podgrzewania siedzenia i oparcia, krzesło oferuje również przydatną w lecie możliwość chłodzenia. Temperaturę można regulować 16 – 29 stopni Celsjusza. Krzesła, w zależności od rodzaju użytych materiałów i wykończenia, kosztują od $800 do $1000.

HTC ONE X

Napędzany czterordzeniowym i kosmicznie szybkim procesorem, One X to najsilniejszy z modeli nowej serii HTC. W bardzo wytrzymałej, ale lekkiej, obudowie z jednego odlewu poliwęglanu, zamontowano ogromny ekran w rozmiarze 4,7 cala i rozdzielczości HD, na którym filmy i strony internetowe wyglądają rewelacyjnie. 8-megapikselowy aparat uruchamia się bez żadnego opóźnienia i ma wygodną obsługę – pozwala np. jednocześnie kręcić wideo i robić zdjęcia. Wisienką na torcie jest nowa wersja interfejsu Sense, pełna efektownych animacji, przy których minimalistyczne rozwiązania konkurencji wydają się po prostu brzydkie i nudne. Perfekcyjna płynność działania dopełnia całości – HTC One X będzie walczył o miano najlepszego gadżetu roku.

KLAWIATURA DO IPADA

Firma Logitech proponuje obudowę z klawiaturą do popularnych tabletów Apple’a. Logitech Solar Keyboard Folio wyróżnia się na tle konkurencji, bo to przede wszystkim obudowa połączona z klawiaturą. Wg Logitech w pełni naładowana klawiatura umożliwia klikanie przez 2 lata bez konieczności doładowywania. Cena gadżetu to $130.

WIĘCEJ CIEKAWOSTEK ZE ŚWIATA INTERNETU I NOWYCH TECHNOLOGII ZNAJDZIESZ NA KANALE PRO LIFESTYLE’OWEJ TELEWIZJI INTERNETOWEJ ISTV.

Cotygodniowe odcinki programów rozrywkowych i tematycznych, to istna dawka humoru, inspiracji, ciekawostek i wiedzy. Wśród kanałów Fun, Glam i Pro każdy znajdzie program odpowiedni dla siebie. Oglądaj na www.istv.pl!

94

lounge ...bo jakość ma znaczenie


gadżety

SKŁADANE GŁOŚNIKI

LAMPY „SZYTE˝ NA MIARĘ POTRZEB KAŻDEGO KLIENTA

Wbudowany w większość telefonów głośniczek jest zazwyczaj zbyt mały do głośnego słuchania muzyki. Nietypowe rozwiązaniem wśród przenośnych gadżetów zostało przedstawione przez Designaffairs Studio - niezwykle cienkie głośniki FLYM. FLYM to składane głośniki, w których najgrubszą i wystającą poza obudowę częścią jest gniazdo minijack. Po rozłożeniu części głośnika są utrzymywane razem przez magnetyczny zatrzask. Złożony głośnik ma grubość kilku milimetrów. Głośników nie ma jeszcze w sprzedaży, ale producenci pracują nad wprowadzeniem ich na rynek.

ILUMNI LIGHT STORE ul. Zakopiańska 56 / 30-418 Kraków tel. 12 626 04 73 / kom. 502 750 838

www.ilumni.pl

· SPRZEDAŻ · PRODUKCJA · PROJEKTOWANIE · OBSŁUGA INWESTYCJI

CZUJNIK MONITORUJĄCY STAN DOMOWYCH ROŚLIN

Głównym elementem zestawu Koubachi Wi-Fi Plant Sensor jest estetyczny czujnik, który należy wbić w ziemię doniczki, aby zaczął monitorować stan roślin doniczkowych w naszym mieszkaniu i podawać informacje dotyczące nasłonecznienia, nawilżenia ziemi, czy temperatury ziemi i otoczenia. Czujnik sam rozpoznaje roślinę i dostosowuje alerty do jej konkretnych wymagań, wszystkie informacje przekazując bezpośrednio na smartfona. Wystarczy tylko odpowiednia aplikacja - póki co niestety dostępna tylko na iPhone. Sensor kosztuje 100 €.

TURYSTYCZNA KUCHENKA

REKLAMA

Firma Heatgear przygotowała pomysłowy gadżet o nazwie Heatstick, dzięki któremu przygotowanie herbaty czy posiłku w podróży stanie się jeszcze prostsze. Gadżet składa się z pojemnika na wodę i umieszczanego w nim wkładu, który – choć nie używa otwartego ognia – podgrzewa zawartość pojemnika za pomocą mieszanki propanu z butanem. Jeden nabój z gazem wystarcza na ugotowanie w ten sposób 6 do 9 litrów wody. Co więcej, gadżet waży tylko ok. 470 g, ale kosztuje niestety aż 1300 złotych.

10% rabatu

w dla czytelników Lounge


dom i wnętrza

1

2

3

4

Polskie Wnetrze 2011 ARCHITEKTURA WNĘTRZ PRZEŻYWA OBECNIE NIEZWYKŁY ROZKWIT. CORAZ WIĘCEJ CIEKAWYCH REALIZACJI CZEKA NA NAS ZARÓWNO WE WNĘTRZACH PUBLICZNYCH, JAK I W PRYWATNYCH DOMACH I MIESZKANIACH. WARTO SIĘ IM BLIŻEJ PRZYJRZEĆ. WŁAŚNIE DLATEGO WORTAL WWW.SZTUKA-WNETRZA.PL ORGANIZUJE KONKURS ‚POLSKIE WNĘTRZE 2011’, KTÓREGO CELEM JEST ZAPREZENTOWANIE I WYRÓŻNIENIE NAJCIEKAWSZYCH ARANŻACJI WNĘTRZ ZREALIZOWANYCH W UBIEGŁYM ROKU W NASZYM KRAJU. W tym roku konkurs Polskie Wnętrze 2011 ma swoją inauguracyjną edycję. Zaczęło się od zbierania propozycji od projektantów. Zgłoszenia były przyjmowane w dwóch kategoriach: WNĘTRZ PUBLICZNYCH i PRYWATNYCH. Zdecydowanie więcej propozycji otrzymano w pierwszej z nich, co można przyjąć za dobrą monetę – znak, że inwestorzy coraz większą uwagę przywiązują do jakości przestrzeni, jaką tworzą. Wśród WNĘTRZ PUBLICZNYCH o tytuł najlepszych walczą między innymi sklepy, banki, biura, restauracje, kliniki dentystyczne, teatr, uczelniane sale wykładowe czy ośrodek kultury dla młodzieży. Ich charakter jest bardzo zróżnicowany – są wśród nich realizacje ingerujące w architekturę budynku, jak projekt biura-garażu w Poznaniu, autorstwa Ultra Architects, a także tworzące we wnętrzu architektoniczną scenografię, jak butik Fiu Fiu w Warszawie Mateusza Adamczyka i Marcina Kwietowicza. Nie zabrakło intrygujących instalacji, na przykład wykorzystujących efekt złudzenia optycznego, czego przykładem jest pop up shop ZUO Corp w Warszawie, zaprojektowany przez biura Inside Outside i Super Super, czy też relacje architektury i typografii, jak w przypadku kompozycji AFxTT w krakowskim biurze coworkingowym KOMPANY, stworzonej przez projektantów ze studia Late. Są także modernizacje, których reprezentantem jest bistro RectoVerso w Bibliotece Narodowej w Warszawie zaprojektowane przez Jana Strumiłłę, czy też sale audytoryjne

NA ZDJĘCIACH: fot. mat. prasowe 96

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Politechniki Śląskiej w Gliwicach, za które odpowiada biuro Zalewski Architecture Group. W kategorii MIESZKAŃ PRYWATNYCH konkurencja jest nieco mniejsza, ale wszystkie zgłoszone realizacje z pewnością warte są uwagi. Tu do wyboru są zarówno wnętrza domów i mieszkań, jak i pojedynczych pomieszczeń. Prezentacje wszystkich realizacji można znaleźć na stronach portalu www.Sztuka-Wnetrza.pl. Zapraszamy do zapoznania się z nimi, oglądania zdjęć i oddawania głosów na najlepsze. Formularz głosowania znajduje się na stronie głównej portalu. Konkurs trwa od 10 maja do 10 czerwca 2012 r., a wyniki zostaną ogłoszone 11 czerwca. Oprócz publiczności, zwycięzców wskaże także profesjonalne jury. /mat. pras./ Wortal sztuka-wnetrza.pl to serwis tematyczny skierowany do architektów wnętrz i miłośników dobrego designu. Naszym celem jest dostarczanie informacji o aktualnościach, realizacjach, trendach, technologiach i wszystkim co pomaga w pracy profesjonalistom oraz sprawia przyjemność miłośnikom piękna na co dzień. Wortal sztuka-wnetrza.pl jest elementem działalności wydawniczej KLAXON Communications obejmującej poza tym takie media internetowe, jak: skierowany do architektów wortal sztuka-architektury.pl i e-kwartalnik krytyka-architektury.info

1) Pop-up shop ZUO Corp w Warszawie | proj. Inside Outside i Super Super 2) Bistro RectoVerso w Bibliotece Narodowej w Warszawie | proj. Jan Strumiłło 3) Instalacja AFxTT w biurze coworkingowym KOMPANY w Krakowie | proj. Late 4) Biuro-garaż w Poznaniu | proj. Ultra Architects



pasaż

Sezon letni czas zacząć

98

lounge ...bo jakość ma znaczenie


pasaż

prasowanie na żądanie Odbieramy Prasujemy Odwozimy Sprawdź naszą obsługę - pierwsze zamówienie 1szt tylko 2zl * Zadzwoń juz teraz a wybawimy Cię od prasowania!

Tel 509 725 835

www.prasologia.pl * Minimalne zamówienie 20 zł

...bo jakość ma znaczenie lounge 99


na koniec

Euromalkontenci TO BYŁO DO PRZEWIDZENIA, TYLKO NIEPOPRAWNY OPTYMISTA MÓGŁ SĄDZIĆ, ŻE BĘDZIE INACZEJ. TO PRZECIEŻ TAKIE NASZE, POLSKIE. WIELKI FESTIWAL NARZEKANIA NA EURO TRWA W NAJLEPSZE. Człowiek, który zatrzymał Anglię, uważa, że ta reprezentacja to jeden wielki wstyd, obcokrajowcy i kryminalista, więc on absolutnie jej kibicował nie będzie. Feministki rozprawiają o samczych igrzyskach, zaleją nas prostytutki - alarmują, zwłaszcza te zza wschodniej granicy. Politycy z opozycji wytykają, że miało być tyle a tyle autostrad, a jest dużo mniej, do tego sytuacja na kolei jest taka jak każdy widzi, publicyści zastanawiają się, czy te miliony, które poszły na organizację Euro, nie lepiej było przeznaczyć na żłobki, pomoc społeczną albo kulturę. Krakowscy hotelarze są wściekli, że rezerwacji mają mniej niż zazwyczaj, bo turyści boją się kibiców, fanów piłki lękają się również mieszkańcy okolic Błoń, gdzie będzie strefa kibica zwłaszcza rozwrzeszczanych i nieokrzesanych fanów z Wysp się boją, może nawet bardziej niż feministki prostytutek, chcą więc na czas Euro wyjechać z miasta. Zresztą przed kibicami pietra mają również warszawiacy, tyle że w tym wypadku chodzi o fanów reprezentacji Rosji, którzy stolicę mają nawiedzić w liczbie czterdziestu tysięcy. W Krakowie narzekają także studenci, tym razem chodzi o przybyszów z Włoch, i to nawet nie o kibiców, ale o dziennikarzy - żacy z ich powodu muszą się wyprowadzić z akademika, w dodatku tuż przed sesją. A inni krakowianie są niemal pewni, że nie uda się zdążyć z wyremontowaniem skrzyżowania przy Bagateli i przejścia podziemnego przy dworcu, i będzie straszny obciach przed światem. Pardon: Europą. Do tego dochodzi nasz nowy hymn reprezentacji, o którym nie będą się rozpisywał, bo chyba tylko skrajny eremita nie zna jeszcze tej piosenki. W tym wypadku sprawa jest jednak o tyle dziwna, że o ile można przyjąć, że o wyborze Euro i jego organizacji decydowali „oni”, to przecież pieśń wybrał naród, w pełni demokratycznie. Mnie piosenka niespecjalnie się podoba, ale

nie zamierzam z tego powodu rozdzierać szat i na tym ten wątek zakończę. Uczciwie muszę przyznać, że trochę w tym całym narzekaniu racji jest. Wystarczy na przykład zobaczyć, jak wygląda dworzec Warszawa Zachodnia, przez który mają przejeżdżać fani piłki w drodze z lotniska. Centralny - owszem umyli i odkurzyli, lśni jak nowy, nawet przystanek Warszawa Stadion pomalowali; ładny i kolorowy teraz jest, ale o Zachodnim zapomnieli. Dworzec Warszawa Zachodnia to jest kwintesencja peerelowskiej brzydoty, tandety i przaśności, to tam, a nie na Plac Centralny w Nowej Hucie powinny jeździć wycieczki z turystami z Zachodu. Strach się bać, idąc tym ciągnącym się niemiłosiernie podziemiem w kierunku bodajże Alei Jerozolimskich. Nie wspominając o górze, czyli peronach, na których zadaszenia z jakiejś ohydnej blachy w kolorze naturalnym dla blachy, wszędzie jakieś niedoróbki, popękany beton i ogólnie atmosfera mocno industrialna. Poza silną skłonnością do malkontenctwa, naszą cechą narodową jest podobno także to, że potrafimy się jednoczyć w obliczu ważnych wydarzeń. Wiem, że to być może nie do końca dobra analogia, w końcu nie chodzi tu o żadne powstanie, żadną wojnę, nie idzie tu o sytuację, która zagrażałaby naszej niepodległości, która zresztą według niektórych zagrożona jest permanentnie, tylko że, według tych światłych, większość ciemnych obywateli zagrożenia nie widzi. Ale jednak Euro to jest wydarzenie bez precedensu, czegoś takiego od dawna w naszym kraju nie było. Wiadomo, że to tylko sport, że nie każdy się sportem interesuje, a są też tacy, którzy są fanami sportu, lecz niekoniecznie tego narodowego. I bardzo dobrze, od zawsze opowiadałem się za różnorodnością zainteresowań, a nie za podążaniem za stadem w tym względzie. Sam od kilku lat interesuję się piłką nożną umiarkowanie, oglądałem finał Ligi Mistrzów

luxury

i wielu nazwisk kompletnie nie kojarzyłem, piłka nożna to dla mnie sport dość nudny, brutalny i zasadniczo pozbawiony większej finezji, z wyjątkiem meczów, w których grają ci naprawdę najlepsi. Mimo to sądzę, że przydałoby się przy okazji Euro trochę zjednoczyć - oczywiście nie bezkrytycznie, krytyka konstruktywna zawsze jest pożądana, a zaniedbania należy piętnować. A nieraz odnoszę wrażenie, że w przypadku tej imprezy u wielu to minusy przesłaniają plusy, że czasem nawet plusów oni żadnych nie widzą, a przecież jest ich dużo. Według mnie, więcej niż stron ujemnych; tak mi się jakoś wydaje, że mimo iż nie wszystko się udało, a może nawet sporo się nie udało, to jednak gdyby nie Euro, ogromnej większości z tych inwestycji nawet by nie rozpoczęto. Bo jednak się buduje, remontuje - kilka miesięcy temu byłem we Wrocławiu i Poznaniu, widziałem te zmiany na własne oczy. Zresztą chodzi także o atmosferę, że użyję wyświechtanego sformułowania: „piłkarskiego święta”, o poruszenie, o wyrwanie z rutyny codzienności. O to, że przez miesiąc będą o nas mówić w całej Europie, przecież to również nie jest bez znaczenia. Słowem: nie tylko o sam sport chodzi. Dobra, było trochę patetycznie, zejdźmy więc na ziemię. Pardon: murawę. Będę oczywiście mecze oglądał, będę trzymał kciuki za naszych. Kilka miesięcy temu napisałem, że na Euro wygramy jeden mecz. I że jest to pogląd umiarkowanie optymistyczny. Od tamtego czasu sytuacja trochę się zmieniła - na przykład nasz zawodnik został najlepszym graczem Bundesligi. Ogólnie mamy ponoć najlepszą reprezentację od wielu lat. Tak więc mam nadzieję, że wyjdziemy z grupy. Jeśli tak się stanie, to o niedoróbkach i błędach większość narzekających zapomni. Jeżeli jednak odpadniemy już po trzech meczach, to… aż się boję, co będzie.

WOJCIECH KLĘCZAR

W KOLEJNYM NUMERZE:

100

lounge ...bo jakość ma znaczenie

Jeśli masz coś ciekawego do powiedzenia w tym temacie, dysponujesz ciekawym materiałem lub chcesz zaprezentować swoją firmę - odezwij się do nas! Na materiały czekamy do 20 maja



Nakarm wszystkie zmysły Feed all your senses

• •

130 sklepów

1600 miejsc pakingowych

• restauracje • kawiarnie

• kino, fitness

• •

130 shops

1600 parking places

• restaurants • cafes

• cinema, fitness

KraKów, ul. podgórsKa 34


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.