BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK
ISSN 2451-120X
NUMER 10/2018 (31)
TRÓJMIASTO
Katarzyna Konieczka
KOSTIUMOGRAF
urzeczywistnia mroczne fantazje
Laseroterapia
Dentapen
Laseroterapia to obecnie najskuteczniejsza metoda terapeu-
Dentapen to innowacyjny system znieczuleń, dzięki któremu
tyczna i najlepsze rozwiązanie kliniczne w stomatologii. Lasery
podanie znieczulenia jest bezbolesne, bezpieczne, łagodne
stomatologiczne to urządzenia, które w znakomity sposób
i komfortowe.
mogą stanowić nowoczesną alternatywę dla tradycyjnych narzędzi, które budzą strach wśród pacjentów. Użycie lasera
To najnowocześniejsze sterowane komputerowo, bezprzewo-
stomatologicznego podczas leczenia stwarza okazję do
dowe urządzenie do bezbolesnego podawania znieczuleń.
względnie bezkrwawych oraz bezbolesnych zabiegów prze-
Umożliwia podawanie znieczuleń z różną prędkością, z opcją
prowadzanych zarówno na tkankach miękkich, jak i twardych.
bardzo łagodnego trybu narastającego, dodatkowo jest wypo-
Liderem wśród laserów stomatologicznych na polskim rynku
sażony w program do znieczuleń śródwięzadłowych, umoż-
jest amerykańska marka BIOLASE. Firma BIOLASE posiada
liwiający znieczulenie tylko wybranego zęba. Najmniejsze
lasery o perfekcyjnie dobranej mocy, dzięki czemu większość
urządzenie do znieczuleń na rynku, jednocześnie wyposażone
zabiegów stomatologicznych można wykonać z minimalną
w najnowszą technologię pozwalającą na maksymalne ograni-
inwazyjnością. Lasery w stomatologii posiadają szerokie spek-
czenie dyskomfortu związanego z podawaniem znieczulenia.
trum zastosowań, które obejmuje działania przeciwzapalne, przeciwbólowe, bakteriobójcze i biostymulujące. Za pomocą współczesnych laserów można wykonać zdecydowaną większość zabiegów stomatologicznych po odpowiednim zdiagnozowaniu przez stomatologa. Główne zalety zastosowania lasera w porównaniu z tradycyjną metodą leczenia: • leczenie ubytków u pacjentów w różnym wieku (przede wszystkim u dzieci!) – bez konieczności użycia wierteł oraz najczęściej bez znieczulenia • zachowanie większej ilość zdrowej tkanki zęba niż w przypadku zastosowania tradycyjnego wiertła dentystycznego • niemal bezkrwawy zabieg i mniejsze ryzyko krwawienia po zabiegu • znacznie mniejszy ból i dyskomfort pozabiegowy • brak konieczności szycia rany w większości przypadków • szybsze gojenie się ran po zabiegach chirurgii stomatologicznej • redukcja bakterii w obszarze zabiegu chirurgicznego • minimalne odczucie bólu w trakcie zabiegu, co pozwala uniknąć stosowania zastrzyków przeciwbólowych • wykonanie pełnej procedury podczas jednej wizyty • zastosowanie lasera podczas leczenia u dzieci, znacznie zmniejszając ich strach oraz odczucie bólu
WSTĘPNIAK
miliony
mimo powakacyjnego odprężenia, pracowaliśmy na pełnych obrotach,
tego, czy mieszkały na wsiach, czy też w miastach, z reguły nie pozwalały sobie na nutkę ekstrawagancji czy
szych treści. Czy nam się udało? To już
choćby niezależności. Przykłady silnych,
pozostawiam Waszej ocenie, ale mam
zdolnych i niezależnych kobiet z tego
nadzieję, że każda minuta spędzona na
okresu, jak Maria Skłodowska-Curie,
lekturze będzie dla Was tylko i wyłącznie
są naprawdę nieliczne i w zasadzie
zyskana.
giną w historii zdominowanej przez
obliczach kobiecego piękna, o tym, w jaki sposób się ono przejawia i jak jest postrzegane. Znakiem czasów jest fakt, że kobiece piękno oznacza różnorodność. I w tej różnorodności, którą nie zawsze doceniamy, również skrywa się ogromna
mężczyzn. Nie każdy pamięta również o tym, że dopiero sto lat temu kobietom w Polsce przyznano prawa wyborcze. A zatem tegoroczny jubileusz stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości stał się przełomem również dla wszystkich Polek.
rzenia i aspiracje, niekiedy całkiem nieszablonowe. Przykładem może być Kasia Konieczka, październikowa twarz naszej okładki. Obecnie jest stylistką gwiazd, o której projekty zabiegają takie ikony popkultury, jak Jennifer Lopez czy Lady Gaga. Jej praca i zaangażowanie mogą być inspiracją dla każdej z nas i pokazywać, że nie ma rzeczy niemożliwych, a jeśli mówimy o ograniczeniach, to największe często tkwią w nas samych. Można jednak z powodzeniem je przełamywać, tworzyć piękne rzeczy i w pełni się realizować. Serdecznie Was pozdrawiam i do zobaczenia za miesiąc!
siła. Warto o tym pamiętać, bo jeszcze na
Na szczęście, żyjemy już w całkiem
początku XX wieku kobiecość najczęściej
innych czasach. Obecnie kobiecość nie
była przyprószona szarością codzien-
wiąże się z ograniczeniami praktycznie
Agnieszka Kulinkowska
nych obowiązków. Chcąc i nie chcąc,
w żadnej dziedzinie życia. Co więcej,
redaktor naczelna
FOTO Piotr Żagiell "Raven Cave" Adrian Kulesza PROJEKT / SKŁAD DTP Agata Paczuska-Bałkowiec, Adam Lipień REDAKCJA Urszula Abucewicz, Kamila Gulbicka, Dagmara Rybicka, Justyna Michalkiewicz, Katarzyna Lepianka–Głuszkiewicz, Michał Mikołajczak, Dominika Prais, Alicja Skibińska, Katarzyna Sudoł NAKŁAD 5100 sztuk Teksty zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim firmy Magazyn Kobiet.Pl A Kulinkowska Sp.k. Wszelkie kopiowanie zawartości bez zezwolenia firmy Magazyn Kobiet.Pl A Kulinkowska Sp.k. jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone. Egzemplarz bezpłatny – zakaz sprzedaży. Redakcja nie zwraca niezamówionych tekstów i materiałów redakcyjnych oraz nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych ogłoszeń reklamowych. Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania tekstów.
MADEMOISELLE / 10/2018
REKLAMA Karolina Pleszewska Menedżer ds. Kluczowych Klientów tel: 573 283 353
BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK
ISSN 2451-120X
NUMER 10/2018 (31)
TRÓJMIASTO
MARKETING Ewelina Martys marketing@magazynkobiet.pl tel. 798 993 717 WYDAWCA MAGAZYN KOBIET PL A Kulinkowska Sp. Komandytowa ul. Dyrekcyjna 2–4 80–852 Gdańsk tal. 517 442 957 biuro@magazynkobiet.pl www.magazynkobiet.pl ZAMÓW MAGAZYN Szczegóły znajdziesz pod adresem: www.magazynkobiet.pl/prenumerata
Katarzyna Konieczka
WWW.MAGAZYNKOBIET.PL
REDAKTOR NACZELNA Agnieszka Kulinkowska agnieszka@magazynkobiet.pl
14
ne. Niezależnie od
aby dostarczyć Wam jak najciekaw-
Wielokrotnie pisaliśmy już o różnych
silne, realizują swoje pasje, ma-
siebie podob-
Witam Was serdecznie w kolejnej odsłonie naszego magazynu. Jak zawsze,
często bywa atutem. Kobiety są
kobiet były do
KOSTIUMOGRAF
urzeczywistnia mroczne fantazje
Zdjęcie na okładce: ZDJĘCIE: "RAVEN CAVE" ADRIAN KULESZA
vv
Klasa C - średnie zużycie paliwa 6,4 l/100 km, średnia emisja CO2 145,5 g/km
Doskonałość to ciągły rozwój. Stworzyliśmy coś doskonałego. Później poprawiliśmy stylistykę, zmieniając kształt zderzaków i lamp. Dopracowaliśmy technikę, dodając całkowicie cyfrową deskę rozdzielczą i usługi komunikacyjne, takie jak Mercedes me connect. I dalej nie przestawaliśmy pracować nad ulepszeniami. Tak powstał Nowy Mercedes Klasy C.
Od
1243 PLN netto/m-c*
* Rata miesięczna netto dla Klasy C 160 Limuzyny w programie Lease&Drive 1% dla przedsiębiorców (wpłata wstępna: 15% ceny netto pojazdu, okres umowy: 36 miesięcy, przebieg średnioroczny 25 000 km; Pakiet Gwarancyjny w cenie; Oferta Mercedes-Benz Leasing Polska Sp. z o.o.).
#spis treści 10.18
#30 GENY ŁĄCZY TO, co na pozór dzieli
#36 KULTURA Ikona polskiego reportażu HANNA KRALL
#22 ROZMOWA Głowy w trybach KATARZYNY KONIECZKI
#52 ROZRYWKA BO TO MY – Teatr Boto
#58 JAK BYŁAM MAŁA OLIMPIADA zza kulis technika
#60 MĘŻCZYZNA Producent filmowy Rafał Buks – LUDZIE TRUDNI TWORZĄ FAJNE RZECZY
#64 OSOBOWOŚĆ SZCZĘŚCIE, gdzie ono jest?
#68 OSOBOWOŚĆ PODŚWIADOMOŚĆ, czyli chcę, ale nie mogę tego mieć
#74 DIETA BULIMIA
#82 ZDROWIE Zamiast TERAPEUTY
#84 SEKS Gablota CUDÓW
#86 URODA MEDYCYNA ESTETYCZNA czy jest konieczna?
#98 MODA #CELEBRATEFEMININITY Mohito
16
MADEMOISELLE / 10/2018
#114 PODRÓŻE
#108 WNĘTRZA
Wiele Meksyków z OLĄ SYNOWIEC
IMPRESJONIZM – nastrojowość koloru i światła
jej MYŚLI / Katarzyna Nosowska
„Zawsze jesień lubiłam najbardziej. Nie mam ciepłego stosunku do wysokich temperatur, aczkolwiek słońce lubię i doceniam jego wpływ na człowieka. Myślę, że mogłoby mi ono teraz pomóc życzliwiej spojrzeć na wszystko, co mnie otacza. Gdy tak się zastanawiam, dlaczego u nas jest tak dużo napięcia, myślę, że to może mieć wiele wspólnego z niedoborem witaminy D. Jeśli więc pytasz mnie, jak żyć, odpowiadam: suplementować się witaminą D. Ja zażywam 4000 jednostek dziennie i jest świetnie”. (Twój Styl, rozmawiał: Michał Kukawski) „Mam wrażenie, że tym, co powinno być najistotniejsze dla człowieka podczas obecności na tej planecie, jest życie w zgodzie z samym sobą. A te mody, odgórne zalecenia, jak należy przepędzać życie, powodują, że odklejamy się od siebie. Zaczynamy bardzo, bardzo intensywnie zabiegać, żeby przystawać do jakiejś cudzej koncepcji. Zaniedbujemy to najpilniejsze poletko do zaopiekowania, czyli nas samych, a zaczynamy biec za jakąś złudną obietnicą. Żeby chociaż
KATARZYNA NOSOWSKA
„W związku można pięknie być tylko wtedy, kiedy się człowiek nie lęka samotności. Przestań się bać być tylko
jeJ myśli
ze sobą, a wtedy będzie ci naprawdę
Zebrała: Magdalena Raczek
boją się bycia ze sobą, boją się week-
A w tych czasach ludzie panicznie endu w domu, boją się tej minuty
za tym czaiła się jakaś spektakularna
przed snem, kiedy są sami ze sobą.
nagroda...”. (Wyborcza.pl, rozmawiał: Michał Nogaś)
cudownie być z drugim człowiekiem.
Jesteśmy naprawdę przerażeni, kiedy partner już odpływa do Morfeusza, a my jeszcze błądzimy wzrokiem po suficie i zostajemy ze swoimi
„Weźmy miłość romantyczną. Zaczyna się od cielesności, pasji, wybuchu
myślami”. (Wyborcza.pl, rozmawiał: Michał Nogaś)
namiętności. Nie znam pary, która przy pierwszym spotkaniu obnażyła-
18
by się ze wszystkimi swoimi kolorami. Dopiero w trakcie wspólnego życia
„(…) jest takie miejsce w zeszycie, margines się nazywa. Tam, jeśli ktoś
poznajemy się. Początek to pewna forma pokazania czy też promowania
pamięta czasy podstawówki lub ma dzieci w szkole, zapisana jest tylko
siebie, swoich godnych ujrzenia stron. Później, gdy dwójka ludzi decy-
data. Poza marginesem: notatki, wykresy, wzory, rysunki, słowa - wie-
duje się żyć razem, przychodzi moment konfrontacji ze swoimi wszyst-
dza. Margines to mała przestrzeń w skali całego zeszytu, ale to fajne
kimi poglądami, nietolerancjami, kaszlem partnera, który wybucha, gdy
miejsce, żeby odpocząć. Odetchnąć od nadmiaru. I tam nie jest źle. Ja
chcemy posłuchać muzyki. Dochodzi do tego moment, w którym seks
często przebywam na marginesie. Nie martwi mnie to, bo mój plan na
przestaje być kluczowy. Mam wrażenie, że wszyscy przechodzimy przez
życie jest ambitny. Nie chcę iść w marszu, nie chcę przemawiać do mi-
ten sam schemat i wszyscy zbyt szybko spisujemy związki na straty, być
krofonu w sprawach rzekomo najważniejszych, ponieważ uważam, że
może z braku odwagi by pracować nad miłością”. (Focus.pl, rozmawiał:
najdoskonalszą formą rozwoju jest praca u podstaw”. (Twój Styl, roz-
Robert Rient)
mawiał: Michał Kukawski)
MADEMOISELLE / 10/2018
jej RYSUNKI / Nina Gałuszka
RYS. NINA GAŁUSZKA WWW.RYSUNEKSATYRYCZNY.PL WWW.FACEBOOK.COM/PANIODRYSUNKU
20
MADEMOISELLE / 10/2018
OTWIERAMY SIĘ NA WIĘCEJ SALON EXPERT K&L W FORUM GDAŃSK W Forum Gdańsk w Gdańsku pojawił się wyjątkowy salon fryzjerski - Salon Expert K&L, należący do prestiżowej grupy K&L Hair Design Group - elitarnego grona salonów fryzjerskich, współpracujących z marką L'Oréal Professionnel. Wywiad: Magdalena Raczek
K&L Hair Design Group Forum Gdańsk, ul.Targ Sienny 7 50-806 Gdańsk 58 732 61 75 / +48 888 922 964 www.klgaleria.pl salonexpertforumgdansk
FOT. MAT. PROMOCYJNE
@salonexpertforumgdansk
L'Oréal jest marką znaną na całym świecie, budzi zaufanie wśród klientów, przyciąga. Co jeszcze was wyróżnia? FOT. MAT. PROMOCYJNE
Znak Salonu Expert oznacza, że pewne standardy są zachowane – w tym salonie bazujemy na pracy stylistów, którzy mają doświadczenie, wiedzą, co robią i są tego świadomi. Ponadto są otwarci na każde wyzwanie i mamy pewność, że mu podołają. Pracujemy na produktach marki L’Oreal Professionnel i Kerastase. Mamy w swoim asortymencie Rozmawiamy z managerem Salonu K&L Jackiem Umeckim.
również produkty w 97% pochodzenia naturalnego od marki Biolage RAW. Robimy rytuały pielęgnacyjne, styliści
Salon w gdańskim Forum pojawił się raczej nieprzypadko-
dobierają taki rytuał dla każdego klienta indywidualnie.
wo i nie bez przyczyny? Dlaczego akurat Gdańsk i dlaczego Forum?
Na czym polega darmowa diagnoza skóry głowy i włosów?
Chcemy poszerzyć horyzonty i otwieramy się na inny rynek.
Klientki i klienci, korzystający z usług salonu, mogą liczyć
Znajdujemy się w nowym punkcie i jest on bardzo repre-
na darmową diagnozę skóry głowy i włosów, którą się
zentacyjny. Fajne miejsce, serce Gdańska. Forum Gdańsk
wykonuje poprzez specjalną kamerę diagnostyczną i dzięki
jest przede wszystkim bardzo ładne, przestrzenne, ładnie
niej ocenia się stan skóry głowy i stan włosa. Po tym ba-
zaaranżowane, a lokalizacja robi swoje. Jesteśmy otwarci
daniu wiemy, jaką pielęgnację i jakie kosmetyki dobrać do
na klientów miejscowych, jak i na klientów zagranicznych.
danego typu skóry i włosów, bo różne są problemy i traktu-
Bardzo duża część klientów jest ze Skandynawii, co nas
jemy to indywidualnie. W salonie skupiamy się nie tylko na
bardzo cieszy. Otwieramy się na więcej.
włosach, ale również na pielęgnacji skóry głowy.
MADEMOISELLE / 10/2018
21
jej ROZMOWA / Katarzyna Konieczka
22
MADEMOISELLE / 10/2018
KATARZYNA KONIECZKA
GŁOWY W TRYBACH
Wywiad: Dagmara Rybicka Zdjęcia: „Raven Cave” Adrian Kulesza Make up: Żaneta Kreft Stylizacje: Katarzyna Konieczka
Gra na emocjach, ale nie dba o budowanie napięcia. Woli nowy wymiar przerażenia. Zanurza się w brudzie, bawiąc ciemnością ludzkiej duszy. Łamie sterylną biel skrawkami skóry, której ramą są pchające w sadyzm maszynki chirurgiczne. Tworzy psychodeliczny show, nakręcony mrocznym seksem dominowanym przez sensualność. Konfrontuje się ze sztuką na pograniczu najdzikszej wyobraźni. Katarzyna Konieczka, kostiumograf, projektantka i stylistka, z reakcji czerpie inspirację zamkniętą w kostiumach Lady Gagi, Amber Rose czy Fergie. Tworząc nowe oblicze sceny w wykonaniu Nergala, Justyny Steczkowskiej i Dody.
MADEMOISELLE / 10/2018
23
jej ROZMOWA / Katarzyna Konieczka
Świat jest jeszcze bardziej gotowy na pani sztukę?
Mistrzyni szokowania i efektu?
Mam wrażenie, jakbym trafiała do ludzi. Nie spotykam
Wtedy jeszcze mogłam się tak przebrać (śmiech). Naukę
się z brakiem zrozumienia, pewnie natychmiast bym to
odbierałam na Uniwersytecie Sfinksa, był absolutnie fascy-
odczuła. Odzwierciedlałyby go komentarze pod zdjęciami
nujący. Stworzony przez wspaniałych artystów, którzy za-
w social media, pewnie ktoś by napisał, że w głowie mi się
razili mnie dystansem do kiczowatej religijności, wyraźnej
poprzewracało.
w dekoracjach klubu. Rozkochali mnie w tym, a seksualizm i surrealizm pozwoliły na mocne kroki. Do tego uzupełnie-
W trakcie prezentacji kolekcji odbiera pani emocje publiczności? Widzę jej reakcje. Zauważyłam, że widzowie potrzebują więcej czasu. Czy to się zmieniło? Trudno powiedzieć,
niem okazały się filmy, które bardzo lubię. Inspirowały twórczo?
dawno nie wypuszczałam nic nowego, jedynie szczątkowe
Podręcznikowo zapamiętałam filmy, w których Eiko
projekty. To się dobrze układa, jestem w trakcie przygoto-
Ischioka robiła kostiumy. Można powiedzieć, że nauczyłam
wywania nowej kolekcji.
się od niej rozmachu i mądrej formy. Porównując nasze style, ja lubię więcej brudu. Wyczułam jej formę i nauczy-
Kiedy planuje pani ją pokazać? Muszę ją dokończyć (śmiech). Muszę konsekwentnie ją zrobić, a jestem zaprzątnięta przyziemnymi rzeczami. Średnia atmosfera do tworzenia. Kiedy jest najlepsza? Gdy nie ma żadnych problemów, tylko wszystko dzieje się ładnie i gładko. Udaje się mieć taką przestrzeń? Pracuję nad takim luzem w głowie, aby w końcu mieć całkowicie swobodę twórczą. To, w jakim punkcie się znajduję, powoduje, że jest łatwiej. Jestem samowystarczalna, robię rzeczy, które nie są typowe dla artystów. Potrafię sama napisać sobie pisma, hobbystycznie interesuje mnie prawo. Z tymi umiejętnościami czuję się mniej bezradna, potrafię stawić czoła rzeczywistości. W pracach czuć raczej odrealnioną artystkę. To prawda, jestem zupełnie odrealniona. Objawia się
łam się bawić, jednak w tworzonych przez nią kostiumach przeszkadzała czystość. Poszłam w poorane struktury, Beksińskiego, organiczność, grafiki Gigera... czyli pełen miks wszystkiego. Jak to się wydarzyło? Zawsze rysowałam kostiumy. Miałam cały zeszyt w buty, mieściły się w każdej linii. Początkowo bardzo fascynowały mnie księżniczki i krynoliny. Mając w tyle głowy ASP? Zawsze rysowałam pogodzona, że nie będę tego robić. Mój ojciec był prawnikiem i powtarzał, że skończę na Monciaku, malując portrety za dziesięć złotych. Jechał mi i ukierunkował na prawo. Byłam tak pewna, że się dostanę, że nie złożyłam papierów na żaden inny kierunek. Zabrakło mi kilkunastu punktów. Potem musiałam się z tym zmierzyć. W tamtym okresie nikt mi nie powiedział, że jeśli robi się to, co się kocha, to da się funkcjonować, budować i na tym zarabiać. Paradoksalnie prawo do mnie wraca, po prostu je lubię. Nauczyłam się nawet myśleć jak prawnik.
to w niewidzeniu pewnych rzeczy, a widzeniu innych. Powiedzmy szczerze, jestem totalnie dziwna. Dzisiaj na przykład onieśmielona. Start był w Sfinksie?
Dziwnie nieartystyczne... Musiałam nauczyć się życia. Zejść z chmur. Jednak wciąż zdarza mi się zapominać. Bywają ostre poślizgi, ale nigdy w pracy.
Przychodziłam do Sfinksa w charakterze maskotki. Zauważyłam, że przygląda mi się Ala Gruca. Byłam kompletnie odsztafirowana i ona wyczuwała, że jednak coś potrafię. Odsztafirowana? Nawet na normalne imprezy potrafiłam się przebrać, na przykład za pielęgniarkę.
24
MADEMOISELLE / 10/2018
Mocne CV, ale kariera średnio usłana różami. Dziś zastanawiam się, co ogarnąć, aby być bliżej docelowego miejsca. Czuję, że upomina się o mnie świat, a jednocześnie wiem, że jestem daleko.
"
„Mam dużo inspiracji, lubię grzebać i obnażać ludzkie emocje”
MADEMOISELLE / 10/2018
25
jej ROZMOWA / Katarzyna Konieczka
Jest precyzyjny cel?
Polska blokuje?
Muszę przyznać, że nie za bardzo mam ochotę robić wielką
Raczej styl pracy, że zainteresowani budzą się cztery dni
karierę. Lubię komplementy, gdy coś stworzę i wrzucę
przed sesją. Wtedy zapominam spać. Wokalistki mają róż-
do sieci. Miłe, jak mnie ludzie dopieszczają. Należy mnie
ne figury i przerabiam kostiumy z normalnego rozmiaru
tysiąc razy bardziej chwalić niż wszystkich innych ludzi
na ten potrzebny. Trzeba zmienić, wysłać, dostosować się
(śmiech). Jestem potwornie łasa na słowa uznania.
do wymagań, a ja nie czuję się przygotowana.
Krytykę przyjmuje na luźno?
Bez przesady!
Nie spotykam się z nią. Nie widzę jej. Zdarzył się komen-
Strój mogę przerobić i wysłać, ale nie jestem gotowa na
tarz „co wrzuciłaś na ryj” i spowodował atak śmiechu.
skok w tak głęboką wodę. E-maile cały czas przychodzą.
Wokół moich prac skupia się grono nimi zainteresowane, rzadko kiedy z przypadku. Zapewne, gdybym promowała prace w zupełnie innym środowisku, to poskakaliby po mnie, co to za bzdury i dziwactwa. Jestem w bezpiecznym miejscu, wolna od złego słowa. Ale zainteresowała pani znane nazwiska. To również wydarzyło się samo. Kilka dni temu dostałam zlecenie od Solange, siostry Beyonce. Robi album i mam wątpliwości, czy to się uda, czy dotrze na miejsce. Takie myślenie tłumaczy, jak daleko jestem. Gdybym była bliżej, być może więcej rzeczy by się udało.
Kto pisał? W ubiegłym roku udała się współpraca z Fergie z Black Eyed Peas. Kostiumograf czy projektantka? Staram się tytułować, aby mi było dobrze. Gdy jestem kostiumografem, nie czuję presji projektanta. Nikt mnie nie rozlicza, że co pół roku powinnam wystawić kolekcję. Z drugiej strony – jako kostiumograf jaką mam filmografię? Żadnej. Rynek muzyczny nie liczy się w portfolio? Taka chyba jest formułka. Nie lubię etykiet, robię, co mi się żywnie podoba, nie stawiam się w sytuacji, że wpasowuję się w ramy. Międzynarodowa Szkoła Kostiumografii i Projektowania ubioru po co? Chciałam się uczyć. Szkoła nie była trudna, podobało się to, co robię w trakcie zajęć. Nie musiałam w ogóle dbać o konwenanse. Ten czas to okres fascynacji kiczem, w głowie miałam Rio De Janeiro, które średnio odpowiadało wykładowcom. Dlatego przeszłam w bardziej ambitne klimaty. Zgaszone barwy, brud, ręczne karbowania i farbowania. Hołubili mnie tam. Czułam, że we mnie wierzą i wyciągali mnie z przedmiotów, na których ryczałam. Przykładowo Konstrukcja jest dla mnie jak matma, nie odnajdywałam się tam.
„Nie lubię etykiet, robię, co mi się żywnie podoba, nie stawiam się w sytuacji, że wpasowuję się w ramy”
26 26
MADEMOISELLE / 10/2018
Otrzymane nagrody koronują?
Bez kompromisu?
Są jak komplementy. Czuję się fajniejsza i ważniejsza. Wte-
Świat widzi prace, gdy są gotowe. Sytuacja z Kasią poka-
dy mogę sobie folgować.
zuje, że z kimkolwiek nie będę współpracować, zawsze będzie informacja o moim autorstwie od początku do końca.
Bez pchania na ekran? Mnie po prostu chyba nie biorą. Lubię chodzić do śniadaniówek, pogadać sobie, a najbardziej, jak dostaję pieniądze za opowiadanie o sobie samej (śmiech). Jestem po prostu
Zdarza się, że mi to odpowiada, szczególnie że dość dobrze poruszam się w marketingu. Która z kolekcji jest pani najbliższa?
jakaś i mówienie o sobie, nawet w towarzystwie, zakrawa
Czuję, że mogę zrobić więcej i więcej. Nie potrafię jedno-
na przesadę. Mam takie wady i liczę, że jak z nimi wyjdę,
znacznie powiedzieć, co mi się podobało. Nekromantik
to ktoś je zaakceptuje.
na dzień dzisiejszy już mnie nie porywa. Powkładałabym te głowy w jakieś tryby, zrobiłabym trepanację czaszki,
Łatwo się z panią żyje? Strasznie ciężko! Jestem trudnym człowiekiem, przeszkadza mi wiele rzeczy. Nerwica?
wydziaw, rozjaw. Zgrałam sobie stare ryciny i najchętniej zrobiłabym jakieś dziwactwo ze szczęką. To interesujące. Pasjonuje mnie medyczny klimat, myślę, aby pociągnąć temat i zrobić jeszcze jedną kolekcję. Nekromantik to za mało. Rzeczy dobrze się rozniosły, a ja je po prostu rozumiem. To nie jest prawdziwy sprzęt medyczny i doskonale
Chyba nie, ale nie lubię monotonnych, powtarzających
potrafię sobie wyobrazić podtrzymanie, unieruchomienie,
się dźwięków, takich jak tykanie zegara czy czyjś oddech.
trybiki do wkręcania, aby złamać szczękę czy ją przy-
Z drugiej strony uwielbiam oglądać programy o nerwicy
trzymać. Rozumiem i przedstawiam „powody medycz-
natręctw i zbieractwie. Jak ludzie mają zapełnione miesz-
ne” takiej przykładowo szyny. Wymyślam nie konkretną
kania po sufit. To jedno z moich dziwactw, które niezmier-
chorobę, tylko jej ciąg dalszy.
nie mnie ciekawi i fascynuje. Ciało w rozkładzie fascynuje? Może jest źródłem potrzeby brudu?
Śmierć jest inspirująca, prosektorium ciekawi. Trochę
Próbowali mnie analizować. Prawie się to udało. Dla
o tym myślę. Fascynacja ciałem jest we mnie taka, jak
egocentryka, takiego jak ja, to wyjątkowe doświadczenie
w „Milczeniu owiec”. Robaki jak koronka, ich fermy, gdzie
czytać o sobie!
kryminolodzy uczą się, które z nich atakują człowieka na danym etapie rozkładu. Chyba rodzinna fascynacja –
Te osławione maszynki na twarz to ciemna i pożądana
ostatnio mama będąc u mnie, z marszu włączyła Discovery
strona seksu?
Investigation – trupy, morderstwa... To wiele wyjaśnia.
Ludzie mają fascynacje, które ja potrafią przedstawić. Skojarzenia seksualne są prawidłowe, ale dzieją się mocno
W pani brudzie nie ma jednoznacznej krwi.
instynktownie. Jest seksualizm, a z drugiej strony szcze-
Wszystko musi mieć umiar. Nie może być rozwrzeszcza-
gół, taki jak ornament cały w złocie. Mam dużo inspiracji,
ne, heavy metalowe. Tak nie lubię. W codziennym ubiorze
lubię grzebać i obnażać ludzkie emocje.
jestem całkowicie pozbawiona gustu. „Wieś tańczy i śpiewa”. Natomiast uważam, że w zaangażowanej stylizacji
Jakie najczęściej? Dla mnie wszystko jest historią z fabułą. Za pomocą rzeczy i tego widoku tworzę. Coś, co na pozór jest nieopisywalne, potrafię zamienić na widoczne i namacalne. Dominację czuć w każdym kostiumie. Mam taką cechę, że wszystko, co robię, potrafię totalnie zdominować. Gdy zrobiłyśmy Matki Boskie z Kasią Widmańską, podejrzewano, że są moim pomysłem. Prawda jest taka, że Kasia rzuciła temat ikon. Pracowałyśmy nad tym przekonane o indywidualności działania. Nie mówiła „to przyklej tak, a tamto tu”. Jej pomysł. Widzę, że australijski magazyn wrzucił na swoje łamy te Matki Boskie i jestem ja, potem długo długo nic i autorka zdjęcia. Ludzie trochę
posiadam umiar i dobry smak. W pracach kostiumografów dostrzegam sen pijanego kwiaciarza... Wiem, że trudno jest zrobić wybujałą stylizację, która nie wpadnie do takiego worka. Mi się to udaje kosztem tego, że wiele rzeczy nie gra. Jakich? Normalnych ubrań w mojej szafie nie ma. Nie cierpię zakupów. Zawsze myślę, co wybrałaby moja siostra, ona ma świetny styl. Nie odnajduję się w codzienności. Wybieram coś prze przaśnego, błądzę wśród fasonów i kolorów jak dziecko we mgle. Lubię i wiem, że siostra zdecyduje lepiej. Ta doktor Frankenstein to komplement? Tak, jest mocną reklamą. Bardzo mi się podoba.
za dużo mi przypisują. Dominuję i stwarzam wrażenie, że nie ma więcej miejsca w tej szklance mojej formy.
MADEMOISELLE / 10/2018
27
jej ROZMOWA / Katarzyna Konieczka
Gdzie wydarzył się przełom?
Podobno Lady Gaga zapomniała się elegancko zachować?
Złota Nitka w 2009 roku i kolekcja Masquarade. Byłam
Wydaje mi się, że tak. Jej styliści chcieli coś takiego same-
wstrętna, butna i pewna siebie, że wygram. Włączyły się
go. Zaprosili mnie do tego projektu, mieli w rękach moje
najgorsze instynkty, chodziłam po zapleczu i czułam się
prace, bo je im wysłałam. Zrobili swoją wersję moich ma-
lepsza. Wróciłam przegrana.
szynek. Niestety było to zbyt podobne. Nie każdy podwykonawca potrafi po prostu bardziej poudawać. Rozumiem,
Ważne, że są wnioski. Zachowywałam się okropnie, kompletnie buracko. Ku pokrzepieniu powtarzałam sobie, że Caravaggio musiał uciekać z miasta, bo zabił faceta, z którym przegrał w tenisa. Pocieszające, że zdolni ludzie to skończeni idioci, sami siebie nie potrafią kontrolować. Ile w artystce matki?
gdzie, kto, skąd. Jeśli jakiś projekt jest bardzo silny i się broni, ciężko mu się oprzeć. Ludzi często dosięga wpływ danego projektu, inspiruje ich. Widziałam, że na całym świecie są podobne kształty. Ja zbieram na komputerze ciekawostki, gdzie widzę, że linia jest skopiowana. Nie muszę na nie patrzeć, ale cieszę się, że je mam. Tak jak ostatnia sytuacja z panią Teodorą Akcente, która przemalowała nasze prace i robi zawrotną karierę w galeriach na świecie. Przemalowała co do joty.
Tyle, ile uniesie ciało i dusza. Łatwo mi pogodzić macierzyństwo, ponieważ pracuję w domu. Na wywiadówce ostatnio padło pytanie „Zastanówcie się, kiedy rozmawialiście ze swoim dzieckiem?”. Pomyślałam sobie „gadaliśmy wczoraj”. Latorośl ma 16 lat. Nie szokuje pani w szkole?
Vogue to ekstraklasa dla pani? Który Vogue? We włoskim widać bardziej sukces Sylwii Makris. Co prawda robiła sesję zdjęciową, do której redaktorzy pisma mnie wyselekcjonowali. Sylwia pojawiła się później z pracami na wystawie i tam jestem trochę z doczepki. Na pewno nie najważniejsza. Zobaczyć zdjęcia
Nie mówią „o, to ona”, nie za bardzo wiedzą, o co chodzi.
w moim nakryciu głowy na instagramie włoskiego Vogue
Nie kojarzą mnie. Wdaję się w kontrowersyjne dyskusje, ale
było naprawdę super. Sukcesem była holenderska edycja,
raczej traktują mnie jako otwartą i zaangażowaną matkę.
drukowana. W polskim nie wiem, nie ma zainteresowania,
Z drugiej strony lubię szokować. Jeśli ktoś potraktuje mnie
zobaczymy.
ze zgorszeniem, w to mi graj. Chciałaby pani? Szczęście w miłości?
Jestem zakompleksiona i rozkapryszona. Zastanawiam
Tak, wreszcie od kilku lat jestem szczęśliwa. Bywały turbo
się, dlaczego oni mnie nie widzą. Gdy ma się do pewnego
toksyczne związki, w których po dwóch dniach miałam
stopnia rozbuchane ego, chodzi się i myśli „dlaczego mnie
ochotę wyskoczyć przez okno. Trafiałam na socjopatów
tu nie chcą”. Wciąż potrzebuję czuć się doceniana, poziom,
i psychopatów. Dzisiaj, mimo upływu paru lat, relacja jest
na którym jestem, nic w mojej głowie nie zmienia.
odkryciem. Słyszę, że jestem wspaniała, że jest super, że jestem kochana. Czuję się doceniona i zrozumiałam, jak ważne jest dawanie czułości i jak okropne mogą być słowa, którymi się szafuje. Złe słowa są jak zatrute strzały, tworzą drogę w jedną stronę, z której nie da się wrócić. Od początku dawało się żyć z projektowania?
Kto ubrał kostium numer jeden w pani sercu? Cieszy wtedy, gdy cała moja wizja idealnie współgra z osobą. Najbardziej podoba mi się z sesji zdjęciowej La Chappella. Ten fotograf jest ikoną, ma na koncie niesamowite realizacje, jak Lil' Kim w pieczątkach Louis Vuitton i Courtney Love z Kurtem Cobainem jako Jezusem. W jego
Różnie. Dziś patrzę na to z innej pozycji, ale przyznaję, że
obiektywie powstało zdjęcie z Amber Rose w różowym
bywało ciężko. Jest to kwestia oczekiwań i wymagań wobec
kostiumie. Prawie zupełnie nie ma tam photoshopa. Nic
życia. Można chcieć gromadzić dobra. Teraz powoli to
nie domalowywał z tych żółto-różowych rozgałęzień. Mam
robię, ponieważ lubię ładne rzeczy. Ubieram się na czarno,
w domu ten kostium. To zagrało. Jej ogromna, nieprzykry-
a w domu trzymam białe bibeloty. Z pasją celebruję, uwiel-
ta pupa mogła być wolna.
biam zapraszać gości. W inną stronę niż z Justyną Steczkowską? Otwarta na ludzi?
Justyna ma obłędną figurę. Za jej kostium dostałam mnó-
Strasznie. Mam to po mamie, jest towarzyska, prowadziła
stwo pochwał. W podsumowaniu najlepszych i najgor-
otwarty dom.
szych stylizacji Malwina Wędzikowska obsypała stylizację Justyny komplementami jako haute couture, zupełnie nie wiedząc, że ja jestem autorką. Wspaniałe uczucie.
28
MADEMOISELLE / 10/2018
"
„Uwielbiam oglądać programy o nerwicy natręctw i zbieractwie. Jak ludzie mają zapełnione mieszkania po sufit. To jedno z moich dziwactw, które niezmiernie mnie ciekawi i fascynuje”
MADEMOISELLE / 10/2018
29
jej GENY / Wiktoria i Kasia Bagdzion
FOT. PIOTR ŻAGIELL
ŁĄCZY TO, CO NA POZÓR DZIELI Łączy je magia spojrzenia. Energia przeplata się w nim z nutą artystycznej tęsknoty. Patrzą w tę samą stronę, bo tam, gdzie rolę odgrywa zakorzeniona przyzwoitość, musi być dobrze. W przeciwieństwach jest metoda, udowadniają Katarzyna – fizjoterapeutka i Wiktoria – maturzystka. Dziewczyny, które łączy to, co na pozór dzieli.
Wywiad: Dagmara Rybicka
30
MADEMOISELLE / 10/2018
Co widać w lustrze? Kasia: Miłość i niewielkie podobieństwo (śmiech).
Co odróżnia? Kasia: Pokora, mam jej więcej. Inaczej ukształtowało nas życie. Wiki ma więcej pewności siebie. U mnie tę cechę
Co słychać? Wiktoria: Narzekanie na wszystko! Identyczne? Wiktoria: Sporo nas różni. Numerem jeden jest pracowitość, dwójka to emocje. Mnie nie zamykają się usta, mama w domu woli milczeć.
budowały doświadczenia. W jej wieku byłam zupełnie inna. Pod dachem ład i porządek? Kasia: Ze mnie taka trochę perfekcyjna pani domu. Wiki unika sprzątania, raz na jakiś czas jest przemówienie i wtedy bierze się do pracy. Wiktoria: Mamy dwa tryby. Gdy chce się nam sprzątać i to robimy oraz ten drugi – gdy nie widzimy bałaganu.
Jest punkt wspólny? Kasia: Zainteresowania. Jesteśmy wrażliwe na piękno.
Mocne kobiety?
Tak samo postrzegamy etykę i moralność. Różni nas moja
Kasia: Jestem dominująca, Wiki nie ustaje w walce
zasadniczość, Wiki jest bardziej liberalna i ma bardziej
(śmiech). Starałam się podpowiadać, gdy była młodsza
artystyczną duszę.
i szukała swojego stylu. Tu jesteśmy podobne – szpilki są egzotyką, obie wybieramy glany i wygodne swetry.
Talent po Tobie? Kasia: Manualnie radzę sobie nieźle. Kiedyś, podobnie jak ona teraz, grałam na gitarze i pianinie.
Kto miesza w kuchni? Kasia: Nie pchamy się do garów. Potrafię gotować, gdy mam dobry dzień, stworzę krewety czy homara.
Podwodny świat zdobywacie razem?
Wiktoria: U mnie brak talentu, a mamie się nie chce. Go-
Kasia: Wiki próbowała, ma za sobą wstępne szkolenie, jed-
tuje przyzwoicie, ale obie zamiast mieszania w garnkach
nak uznała, że to nie dla niej. Lubi wodę – pływa, nurkuje
wybieramy sport.
z płetwami i fajką. Wiktoria: Nurkowałam krótko, zniechęciłam się. Zaczęłam
Radio w samochodzie przyczyną kłótni?
od jeździectwa, za jakiś czas wrócę w siodło, na razie swoją
Kasia: Jestem „konserwą”, w sercu gra mi stary rock
energię wkładam w przygotowania na studia.
i punk. Wika idzie w podobnym kierunku, jej klimat to Przystanek Woodstock.
ASP? Wiktoria: Polsko–Japońska Akademia Komputerowa, która skupia się na grafice, a ja chcę łączyć pasję z pracą. Kasia: Wiktoria fantastycznie rysuje. Ma talent. Przez charaktery iskrzy? Kasia: Obie dużo od siebie wymagamy. Złościmy się, gdy nie wychodzi. Ja duszę w sobie, Wiki to choleryk. Bywa ciężko, siekiera wisi w powietrzu. Spada z hukiem? Kasia: Zamykam się w sobie, z kolei Wiki łaknie kontaktu. Fajnie się to przenika, chociaż zawsze pierwsza wyciągam rękę na zgodę. Serce matki i doświadczenie życiowe (śmiech).
Zgodziłaś się na wyjazd? Kasia: Oczywiście! Jest rozsądna, obserwuję, że dokonuje słusznych wyborów. Co ważne, trzyma się swoich zasad. Wolność i swoboda? Kasia: Daję dużo przestrzeni. Nie narzucam, nie każę. Pozwalam, aby poniosła konsekwencję swoich decyzji. Wie, że ma we mnie wsparcie, poruszamy wiele kontrowersyjnych tematów, jednak jest to relacja mama – córka. Dostrzegam w Wice siebie – bywa zbuntowana, ma swoje zdanie, którego broni jak lew. Wiktoria: Zdarza się, że skręcam w kierunku „przyjaciółki”. Gdy przeginam, dostaję prztyczka w nos. Tradycja ma znaczenie.
MADEMOISELLE / 10/2018
31
Gdzie można zaleźć HairBar? Salon zlokalizowany jest w pobliżu Sopockiego Molo, przy ul. Powstańców Warszawy 6, na terenie Domu Zdrojowego i Hotelu Sheraton. Pracujemy na najwyższej jakości kosmetykach, takich jak Kewin Murphy oraz Kerastase. W naszym sklepie posiadamy pełną gamę tych kosmetyków. Prowadzimy profesjonalne doradztwo dobrania koloru i strzyżenia. Z naszych usług korzystają ludzie z całego świata oraz gwiazdy. Miejsce, w którym znajduję się Hair Bar Sopot jest miejscem wyjątkowym, stworzonym na potrzeby każdego klienta. Klimat miejsca, dobra muzyka i bliskość sopockiego molo z dopełnieniem tego, co kobiety potrzebują najbardziej, powoduje, że często wracają.
HairBar to nowoczesny i jedyny taki salon w Polsce, działający w formie baru. HairBar to miejsce, w którym metamorfozy i fryzury dokonywane są w czasie, kiedy klienci sączą prosecco i popijają pyszna kawę... Miejsce spotkań, rozmów i inspiracji, w którym czuć miłą i swobodną atmosferę z powiewem Nowego Yorku.Twórcą tego miejsca jest Roman Woźniak – stylista gwiazd, na co dzień pracujący także przy produkcjach telewizyjnych, reklamach i sesjach.
ul. Powstańców Warszawy 6, 81-718 Sopot | hairbar.sopot@gmail.com, +58 691 97 89
jej KULTURA / kobieta z Trójmiasta
HELENA GANJALYAN „MARZY MI SIĘ ROLA FILMOWA”
Wywiad: Dominika Prais Zdjęcia: Ania Powałowska
34
MADEMOISELLE / 10/2018
Pochodzi z Armenii, ale od lat mieszka w Polsce. W dzieciństwie związana z Gdańskiem, właśnie w tym mieście stawiała pierwsze kroki w teatralnej karierze. Helena Ganjalyan, aktorka, choreografka i reżyserka, opowiada o swoich aktorskich osiągnięciach, marzeniach zawodowych i planach na przyszłość.
Później współpracowała Pani jeszcze z Teatrem Wybrzeże. Jak wspomina Pani ten czas? Bardzo dobrze, choć przyznam, że było to już dosyć dawno. Obecnie do Gdańska zdarza mi się wracać ze swoimi spektaklami. Nie tak dawno miałam swój występ w Teatrze Boto i w Klubie Żak. Każdy taki powrót napawa mnie zawsze dużym sentymentem. Gdy dzwonię do Heleny, jest akurat w Poznaniu, gdzie
Obecnie przygotowuje się Pani do spektaklu w Poznaniu.
bierze udział w próbach do przedstawienia.
Ma Pani już plan na to, co później?
Do czego się Pani przygotowuje?
Ostatni rok był bardzo intensywny, zagrałam w głównej obsadzie serialu TVP2 „Miasto skarbów”, cały czas
Jest to „Projekt Yanka Rudzka: Wielogłos” Joanny Leśnie-
występowałam w teatrze, premierę miały dwa teledy-
rowskiej i Janusza Orlika. Bierze w nim udział dziesięciu
ski, w których miałam okazję wystąpić, jeden do utworu
tancerzy z różnych części świata, po dwie osoby z Brazylii,
„Satelity” dla FLIRTINI oraz „Jednego serca” Krzysztofa
Gruzji, Armenii i czterech artystów z Polski. Projekt jest
Zalewskiego. Był też „Saturday Night Live” – program
inspirowany postacią i praktyką choreograficzną Yanki
rozrywkowy, w którym biorę udział i tu na pewno czekam
Rudzkiej - tancerki, która po II wojnie światowej wyjechała
na informację, co będzie z kolejnym sezonem. Oczywiście
do Brazylii i zafascynowana tamtejszą kulturą tradycyjną,
cały czas realizuję nowe projekty teatralne i taneczne.
jako pierwsza tancerka współczesna zaczęła ją wplatać we własne prace. Spektakl opiera się więc w dużej mierze na
Program Saturday Night Live był dla Pani, znanej dotąd
wymianie międzykulturowej, czerpie z tradycji ludowych.
głównie z poważnych ról teatralnych, zupełnie nowym doświadczeniem. Jak odnalazła się Pani w takiej konwencji?
Taniec, choreografia, reżyseria, aktorstwo – działa Pani na wielu polach aktywności artystycznej. Która z tych dziedzin daje Pani najwięcej satysfakcji?
Było to dla mnie duże wyzwanie, wymagające ogromnej sprawności aktorskiej, zmienności, ale jednocześnie to był właśnie powód, dla którego zgodziłam się wziąć udział
Myślę, że najwięcej satysfakcji daje mi właśnie łączenie tych
w tym programie. Wraz z jego rozwojem stawał się dla
obszarów sztuki. Chętnie biorę udział w projektach, które
mnie coraz ciekawszy, z każdym odcinkiem zaczynałam
pozwalają mi być na krawędzi różnych dziedzin – moment,
coraz lepiej rozumieć jego formułę. Zresztą nie byłam
w którym się one stykają, wydaje mi się najciekawszy, bo
w tym odosobniona – wszyscy zostaliśmy wrzuceni na
daje szansę na powstanie zupełnie nowych jakości.
głęboką wodę i przecieraliśmy dopiero szlaki. Mam na myśli nie tylko aktorów, ale też scenarzystów i producentów.
Jak rozpoczęła się Pani kariera? Od dziecka zajmowałam się tańcem. W dość młodym wieku, bo już około 12. roku życia zaczęłam chodzić na
Lubi Pani wyzwania. Czy jest jeszcze coś, czego chciałaby Pani spróbować w swojej karierze?
warsztaty do tzw. Wybrzeżaka, który działał przy Teatrze
Na pewno marzy mi się większa rola w filmie pełno-
Wybrzeże w Gdańsku. Zajęcia spodobały mi się na tyle, że
metrażowym. Staram się do tego dążyć i mam nadzieję,
zostałam tam na kilka lat i późniejsze rozpoczęcie nauki
że w niedalekiej przyszłości uda się ten cel zrealizować.
w szkole teatralnej stało się dla mnie naturalnym wybo-
Polskie kino cały czas jest silnie zdominowane przez
rem. Można więc powiedzieć, że moja kariera rozpoczęła
mężczyzn. Byłoby dobrze, gdyby scenarzyści skłonili się
się w Trójmieście.
w kierunku siły kobiet.
MADEMOISELLE / 10/2018
35
jej KULTURA / kobieta w kulturze
IKONA POLSKIEGO REPORTAŻU
36
MADEMOISELLE / 10/2018
– Moja praca to jest przecież wszystko. To jest cały świat. Przecież moje życie to jest właśnie to, co napisałam – mówi Jackowi Antczakowi w wywiadzie-rzece pt. „Reporterka”, Hanna Krall, jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich autorek reportaży.
HANNA KRALL
Autor: Dominika Prais
Życie jest bogatsze od fikcji – Pisarz stwarza świat – ludzi, pejzaże, topografię – i decyduje o losach swoich bohaterów. Daje życie, odbiera je, daje miłość, daje śmierć. Nie odważyłabym się na to. Wszystkie moje książki powstały dzięki temu, że ludzie chcą ze mną rozmawiać. Wybieram ludzi, którzy mnie osobiście, prywatnie zaciekawią i chciałabym wiedzieć o nich więcej. Czysta fikcja mnie nie pociąga, życie jest bogatsze. Jak każdy reporter żyję życiem zwielokrotnionym – także moich bohaterów – czytamy w „Reporterce”. Hanna Krall definiuje się poprzez doświadczenia swoich rozmówców – to oni ją kształtują i to oni są w jej pracy najważniejsi. Kiedy godzi się, aby Wojciech Tochman i Mariusz Szczygieł napisali o niej książkę, to też przez wzgląd na ukazane przez siebie postaci. Chce, aby dzięki temu jak najwięcej czytelników sięgnęło po jej książki i poznało losy ich bohaterów. Jej zdaniem to właśnie życie tych osób, a nie jej, domaga się poznania. Swój wysiłek pisania i wysiłek czytania odbiorcy traktuje jako wyraz szacunku dla bohaterów, formę
Spotkania z Edelmanem Hanna Krall zyskuje światowy rozgłos w 1977 r. za sprawą reportażu o Marku Edelmanie „Zdążyć przed Panem Bogiem”. To opowieść o przywódcy Powstania w Getcie Warszawskim, ale też, a może przede wszystkim (bo jak podkreśla reporterka, ta rola jej bohatera jest dla niej najważniejsza), wybitnym kardiochirurgu. Być może nie byłoby tej książki, gdyby nie inny tekst reporterski o operacjach serca, który Krall pisała dla „Polityki”. Reporterka oddała go Edelmanowi do merytorycznej konsultacji. Przy okazji ich spotkania pojawił się temat II wojny światowej i życia w getcie. Z rozmów wokół tych wydarzeń powstał opublikowany w „Odrze” wywiad „Sposób umierania”. Dla Edelmana była to jego pierwsza, po wydaniu w 1946 r. wspomnień „Getto walczy”, wypowiedź odnosząca się do likwidacji getta warszawskiego. Przetłumaczona na kilka języków wywołała oburzenie niektórych przedstawicieli
oddania im hołdu.
społeczności żydowskich, którzy oskarżyli Edelmana o pode-
Na dorobek Krall składa się prawie dwadzieścia książek
z wielkości i doniosłości. To sprawiło, że Krall zdecydowała się
reporterskich i dwie książki prozatorskie: „Sublokatorka”
na kontynuację rozmów z kardiochirurgiem – złożyły się one
i „Okna”. Te dwie ostatnie autorka nazywa jednak powieścia-
na reportaż „Zdążyć przed Panem Bogiem”. We Wstępie do
mi pozornymi, bo w rzeczywistości nie ma w nich elementów
niego czytamy „Będzie to opowieść o lekarzach-kardiologach
fikcyjnych. – Wydaje mi się, że pisanie fikcji nie byłoby z mo-
(jednym z nich jest obecnie doktor Edelman) i ich pacjentach,
jej strony w porządku wobec świata – tłumaczy formę tych
o wojnie i naszych czasach, o ludziach ginących i tych, którzy
powieści w wywiadzie z Onet.pl.
spieszyli im z pomocą – wtedy i dzisiaj”.
ptanie pamięci ofiar Zagłady i odarcie powstańczego zrywu
MADEMOISELLE / 10/2018
37
jej KULTURA / kobieta w kulturze
Wobec Zagłady Dla Krall spotkania z Edelmanem są momentem przełomowym. Wyrywają ją z szarości, monotonności i nudy czasów PRL-u, jakimi zajmowała się do tej pory w swojej pracy i pozwalają jej zanurzyć się w okrutnej rzeczywistości II wojny światowej, która ją fascynuje. Ta fascynacja będzie w niej dojrzewać stopniowo i nie od razu. Po wydaniu „Zdążyć przed Panem Bogiem”, Krall powróci do zagadnień współczesnych, a tematem Zagłady zajmie się dopiero dzięki „Opowieściom chasydów” autorstwa żydowskiego filozofa religii, Martina Bubera. To one zachęcą ją do odbycia podróży do żydowskich miasteczek i odkrycia nieznanych jej dotąd żydowskich tradycji, historii i kultury, zniszczonych w czasie II wojny światowej. Reporterka, mimo że przychodzi na świat w rodzinie Żydów, świat tamtego okresu pozostaje dla niej niepoznany. Kiedy wybucha II wojna światowa, Hanna Krall ma zaledwie cztery lata. Jej rodzice trafiają do obozu w Majdanku i tam giną. Ona sama zostaje ocalona z transportu. Po latach dojdzie do wniosku, że zawdzięcza życie około 50 osobom. Wśród nich będą m.in. rodziny, które wzięły ją pod opiekę czy siostry Albertynki z klasztoru w Życzynie. O swoim dzieciństwie mówi w Reporterce „Nie zamieniłabym go na żadne inne. Przygotowało mnie na całą resztę życia, dzięki niemu coś rozumiem z tego świata. Dzięki niemu wiem, czym jest strach, wiem, czym jest odwaga”. Jej reportaże przypominają o wojennych doświadczeniach i bohaterskich czynach właśnie takich nieznanych i zapomnianych dzisiaj osób. Przykładem może być Apolonia Machczyńska, bohaterka reportażu z tomu „Żal”, która w czasie wojny ukrywała Żydów, a swoją heroiczną postawę przypłaciła życiem. Po wydaniu „Zdążyć przed Panem Bogiem” ofiary Zagłady same zgłaszają się do Hanny Krall. Nie o wszystkich może napisać. Gdy przychodzi do niej mężczyzna, by opowiedzieć o swoim życiu w czasie okupacji, o tym, jak do niego strzelano, jak musiał uciekać, Krall mu odpowiada „tego za dużo jest na życie, ale za mało na literaturę”. Reporterka szuka osób, których losy są nieoczywiste, pełne luk i niedopowiedzeń, bo – jej zdaniem – tylko takie historie kryją w sobie autentyzm.
38
MADEMOISELLE / 10/2018
Praca reporterska To właśnie obcowanie ze swoimi bohaterami lubi w swojej pracy najbardziej. Rozmówcom zadaje mnóstwo pytań, często bardzo szczegółowych, dotyczących na przykład ubioru czy otoczenia. Wszystko po to, by uczynić opis jak najbardziej realnym. W tym najbardziej pomocne są kobiety – to one, jak twierdzi Krall, zwracają uwagę na detale, dobrze zapamiętują szczegóły, które mogą nadać opowieści głębsze znaczenie czy stać się punktem zaczepienia dla całej historii. Dlatego to właśnie do tych elementów Krall przywiązuje tak duże znaczenie. – Mój sposób na reportaż polega na podzieleniu świata na bardzo drobne realia, na drobne cząstki, na jakieś tam swetry, wąsy, sztuczne kwiaty, żeberka wieprzowe, małe fiaty... Na to wszystko, co się da podzielić. Później oddzielam, odwirowuję to, co niepotrzebne i wychodzi efekt zagęszczenia. Krótko mówiąc, rozkładam świat na cząsteczki, a później go składam na nowo. Wymyśliłam sobie, że poprzez ważne szczegóły da się opowiedzieć świat. Z początku myślałam, że to dotyczy tylko małego realizmu, że tak można opowiedzieć tylko PRL. Jednak kiedy napisałam pierwszy rozdział „Zdążyć przed Panem Bogiem”, zauważyłam, że to się sprawdza i w rzeczach wielkich – wspomina Krall w książce „Reporterka”. Z rozmów pozostają dziesiątki zapisanych, białych kartek papieru. Można powiedzieć, że Krall ma manię notowania – zapisuje uchwycone przypadkiem zdania, pozornie nieważne informacje. Tylko nieliczne trafiają do książek, przefiltrowane przez doświadczenie i emocje ich autorki, układając się w oszczędną i zwięzłą opowieść, pozbawioną zbędnych słów, patetyzmu i sentymentalizmu. To właśnie dosadna wręcz lakoniczność, przywiązanie do detali i precyzja składają się na charakterystyczny styl reporterki. – Zwięzłość to widać potrzeba organizmu. W życiu też nie znoszę gadulstwa – wyjaśnia w rozmowie z Gala.pl. Podobnie nie lubi samego procesu pisania. Krytyczna w stosunku do swojej twórczości, nigdy nie jest zadowolona z efektu swojej pracy. Wydaje się jednak wobec siebie nadmiernie surowa – należy przecież do najbardziej znanych i poczytnych polskich reporterek. Jej książki, spośród polskich reportaży, są najczęściej tłumaczone na języki obce, a wiele z nich doczekało się prestiżowych nagród.
SKARPETKOWE LOVE
Kolorowe skarpetki, czyli podkręć swój styl! Jeśli szukasz oryginalnego, niebanalnego dodatku do codziennych stylizacji, postaw na skarpetki! W kobiecej garderobie często są niedoceniane. Tymczasem nic tak nie potrafi zepsuć ogólnego wrażenia i najbadziej nawet przemyślanej stylizacji, jak nieatrakcyjne, szaro-bure skarpetki. Jeśli więc należysz do kobiet, które kupują je dla całej rodziny, a o sobie zapominają, zmień to i wybierz wreszcie coś dla siebie. Zwłaszcza że w tym sezonie kolorowe wzory kwiatowe oraz motywy folkowe są super modne i pożądane przez wszystkie fashionistki. Właśnie takie kolorowe skarpetki w niebanalne wzory, najmodniejsze kolory i niezwykle w tym sezonie rozchwytywane motywy folkowe znajdziesz w kolekcji polskiej marki Steven. Steven to firma rodzinna, która od ponad 20 lat w Łowiczu pod Łodzią produkuje skarpetki dla całej rodziny. Kolekcja damska tworzona jest z myślą o kobietach odważnych i wymagających, które cenią nie tylko styl, ale także jakość. Skarpetki Steven, a także rajstopy, getry, stopki, zakolanówki i podkolanówki noszą kobiety, które nie boją się zmian i śmiało sięgają po rzeczy, które dają im radość, komfort i pewność siebie. www.steven.pl facebook.com/FirmaSteven instagram.com/steven_socks MAT. PROMOCYJNE
MADEMOISELLE / 10/2018
39
KULTURALNIE W TRÓJMIEŚCIE Festiwal Afera Kryminalna 2018 W tegorocznej edycji Gościem specjalnym będzie Tess Gerritsen, amerykańska pisarka, której thrillery medyczne cieszą się ogromną popularnością. Afera Kryminalna to największy na Pomorzu festiwal kryminału, który powstał w 2011 roku z inicjatywy Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku oraz gdańskiego wydawnictwa Oficynka. Od początku swojego istnienia festiwal gościł najznamienitszych twórców kryminału, thrillera i sensacji. Wśród nich są mistrzowie, autorzy z wieloletnim dorobkiem literackim i debiutanci, profesjonaliści przekazujący wiedzę wartą wykorzystania w tym gatunku i pasjonaci intelektualnej gry.
4-6 X
MAT. PROMOCYJNE
Biblioteki w Trójmieście
Przybysz i Przybysz
MAT. PROMOCYJNE
Klub B90
5X
Po latach siostry Przybysz ponownie łączą siły! Już tej jesieni muzyczne serca słuchaczy rozgrzeje seria dziesięciu wyjątkowych koncertów pod znakiem Natalii i Pauliny Przybysz. Na wspólnej trasie koncertowej artystki zaprezentują publiczności swoje solowe albumy – „Światło Nocne”, „Chodź Tu!” oraz niezapomniany wspólny finał. „Światło Nocne” to nowy album Natalii Przybysz, kolejny po znakomitym krążku „Prąd”. Paulina Przybysz natomiast przez wiele lat zasilała najróżniejsze projekty, aby w końcu powiedzieć coś zdecydowanym głosem w solowym materiale. Jej ostatni album nosi tytuł „Chodź Tu” i jak sama artystka zaznacza – występuje pod swoim pełnym imieniem i nazwiskiem, ponieważ „ma coś konkretnego do powiedzenia”.
Hotel Westminster Bezdyskusyjny król farsy Ray Cooney, znany z takich perełek gatunku jak „Mayday” czy „Nie teraz, kochanie” zaprasza tym razem do Hotelu Westminster. Spotkają się tam minister, jego żona, jego kochanka, sekretarz, posłanka opozycyjnej partii, dyrektor hotelu, kelner i inni, którzy na naszych oczach wpadną w erotyczne tarapaty. Małżeńskie zdrady, kłopotliwe romanse, intrygi i nieporozumienia. To bardzo precyzyjnie skonstruowana opowieść, w której gafy, gagi i pomyłki nie tylko popychają akcję naprzód, ale także sprawiają, że widz pęka ze śmiechu. Życie intymne polityków okazuje się być tak samo śmieszne, jak oni sami...
40
MADEMOISELLE / 10/2018
6-7, 9-13 X
MAT. PROMOCYJNE
Teatr Miejski w Gdyni
MADEMOISELLE / 10/2018
41
jej KULTURA / wydarzenia w Trójmieście
Targi Kosmetyczne i Fryzjerskie URODA Amber Expo w Gdańsku
MAT. PROMOCYJNE
350 firm i marek z Polski i zagranicy, 8 tysięcy zwiedzających, imponujący program, ponad 50 fantastycznych wydarzeń z udziałem światowej sławy stylistów, porady ekspertów, emocjonujące konkursy, najświeższe trendy, innowacyjne produkty i specjalne targowe ceny. Targi URODA potwierdziły swoją rangę i niekwestionowaną wysoką pozycję na mapie wiodących profesjonalnych wydarzeń branży kosmetycznej i fryzjerskiej. Warto tu być!
6-7 X
Wege Festiwal Trójmiasto Wege Festiwal Gdańsk zrzeszy wegańskie i wegetariańskie restauracje i małe manufaktury z całej Polski. Jednocześnie łączy siły z Fundacją Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!, która zadba o porządną dawkę wiedzy w postaci wykładów i warsztatów. Wege Festiwal to najlepsza kuchnia polskich wege restauracji i blogerów, produkty niedostępne w sklepach – wyjątkowe przyprawy, zioła, suplementy, przetwory, herbaty i słodycze, wyjątkowa moda bez dodatków skóry i futra od młodych projektantów, książki, kosmetyki cruelty free, produkty dla dzieci.
6-7 X
MAT. PROMOCYJNE
Centrum Stocznia Gdańska
Bakalie – edycja jesienna
MAT. PROMOCYJNE
Stary Maneż w Gdańsku
7X
Jesień idzie do nas wielkimi krokami. Liczymy, że będzie piękna i słoneczna, dlatego zapraszamy Was na jesienne zakupy u polskich projektantów. Bakalie to największe trójmiejskie targi mody, designu i młodej sztuki, organizowane od 2008 roku przez Mariannę Grzywaczewska, twórczynię Cloudmine.pl – jednego z pierwszych projektów promujących polskich projektantów i rzemiosło. W ramach obu projektów zespół Cloudmine i Bakalii współpracował z największymi instytucjami z pogranicza kultury i sztuki w Polsce, m.in. z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Operą Bałtycką, Europejskim Centrum Solidarności, Garnizonem Kultury, Klubem Studenckim Żak.
Pomoc domowa Farsa! Pyszna! Jedna z najzabawniejszych, które można zobaczyć na polskich scenach. Marc Camoletti – tytan gatunku, tekst wystawiany kilkadziesiąt tysięcy razy na całym świecie. Mąż (Krzysztof Dracz), żona (Katarzyna Gniewkowska), kochanek (Mirosław Kropielnicki), kochanka (Małgorzata Kocik/Barbara Wypych) i zdrady małżeńskie, jak to w farsie. A wszystko w reżyserii Krystyny Jandy. Jedna noc, jedno mieszkanie, dwie sypialnie i... pomoc domowa (Krystyna Janda), kierująca wydarzeniami. Do tego znikający alkohol – whisky, tequila, rum i szampan, potęgujące nieporozumienia, słabości oraz śmieszności ludzkich charakterów.
42
MADEMOISELLE / 10/2018
8X
MAT. PROMOCYJNE
Teatr Muzyczny w Gdyni
MADEMOISELLE / 10/2018
43
jej KULTURA / wydarzenia w Trójmieście
Ghost
MAT. PROMOCYJNE
Teatr Muzyczny w Gdyni
11-14 X
Od momentu premiery w brytyjskim Manchester Opera House w 2011 roku, musical GHOST był wystawiany zarówno w Europie, jak i w Azji. Opowiada historię wielkiej miłości Sama i Molly. Pewnego dnia Sam zostaje zastrzelony i jako duch przekonuje się, że jego śmierć nie była przypadkowa, a Molly wciąż grozi niebezpieczeństwo. Zawieszony pomiędzy światem żywych i umarłych próbuje rozwikłać tajemnicę swojej śmierci, a pomaga mu w tym kobieta medium Oda Mae Brown. Filmowa wersja z 1990 roku to popis umiejętności aktorskich gwiazd Hollywood: Demi Moore, Patricka Swayze i Whoopi Goldberg. Zaskakujący scenariusz, poruszająca muzyka, energiczna choreografia i przede wszystkim znakomite efekty iluzjonistyczne.
Koncert Tulia Okrzyknięty „objawieniem polskiej sceny muzycznej”! Odpowiedzią na setki komentarzy i reakcji z całego świata oraz dziesiątki publikacji jest debiutancka płyta zespołu Tulia, której następstwem będą koncerty promujące album. Wszystko zaczęło się w październiku 2017, kiedy Depeche Mode opublikowali na swoim oficjalnym fanpage'u folkową wersję jednego ze swoich największych przebojów „Enjoy The Silence”. Cover wykonały cztery dziewczyny ze Szczecina. Wielu fanów przecierało oczy ze zdumienia. Ich muzyka to połączenie klasycznych białych głosów charakterystycznych dla muzyki ludowej oraz najnowocześniejszej produkcji muzycznej.
14 X
MAT. PROMOCYJNE
Klub Parlament w Gdańsku
Klimakterium 2... czyli menopauzy szał
MAT. PROMOCYJNE
Teatr Muzyczny w Gdyni
15 X
Kontynuacja Hitu „Klimakterium... i już”, które odniosło ogromny sukces. Spektakl, który od wielu już lat gości na scenach polskich i zagranicznych, doczekał się właśnie swojej kontynuacji. Sukces, jaki odniosła pierwsza część sztuki, uznany został za „ciekawy fenomen społeczny”. Po tak spektakularnym hicie na początku 2014, ruszyła druga część spektaklu, w której po jakimś czasie na urodzinach Maliny spotykają się ponownie cztery przyjaciółki. Butik Maliny splajtował, więc otworzyła pub. Co z tego wyniknie, zobaczycie sami na drugiej części „Klimakterium”.
VI Edycja Alternatywnych Targów Ślubnych Podczas targów wystąpi blisko 80 wyselekcjonowanych wystawców, którzy zaprezentują swoje niepowtarzalne produkty i usługi. Pojawią się projektanci sukien, floryści, pracownie cukiernicze, fotografowie, wyjątkowe miejsca weselne, filmowcy, pracownie graficzne, konsultanci ślubni, projektanci obrączek, muzycy, projektanci od dekoracji sal weselnych i inni specjaliści od kreowania najpiękniejszych ślubów i wesel. Wydarzenie ma na celu wypromowanie niszowych marek z branży ślubnej. Te targi są alternatywą dla typowych targów ślubnych, promują dobry styl, świetny dizajn, stawiają na jakość i ciekawy pomysł.
44
MADEMOISELLE / 10/2018
14 X
MAT. PROMOCYJNE
Stary Maneż w Gdańsku
Prof. nadzw. dr hab. n. med.
Paweł Szychta specjalista chirurgii plastycznej, rekonstrukcyjnej i estetycznej.
Pasjonuje się całym zakresem chirurgii estetycznej. Zakres jego głównych kompetencji obejmuje plastykę nosa, plastykę powiek górnych i dolnych, korekcję odstających małżowin usznych, lift twarzy i szyi, wypełnienie policzków, indywidualnie dopasowane korekcje piersi (powiększenie, podniesienie, redukcję, podniesienie z powiększeniem), plastykę brzucha, liposukcję, lipofilling twarzy i piersi oraz zabiegi wycięcia zmian skórnych.
Profesor opracował autorską metodę podniesienia piersi z powiększeniem bez użycia implantu.
Studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi ukończył z wyróżnieniem oraz był Studentem Roku UM w konkursie “Primus Inter Pares”. Pracę doktorską tworzoną w Polsce i Wielkiej Brytanii obronił w macierzystej Uczelni również z wyróżnieniem. Jego praca habilitacyjna dotyczyła innowacyjnych metod leczenia defektów estetycznych w obrębie twarzy i piersi. Umiejętności z zakresu chirurgii plastycznej pogłębiał w ośrodkach klinicznych chirurgii plastycznej w Polsce, Wielkiej Brytanii i Belgii. Obecnie pracuje w szpitalu 1DayClinic.pl w Gdańsku przy ul. Zabi Kruk 10.
Więcej informacji: 1dayclinic.pl
Teraz taniej online. Zarezerwuj termin konsultacji na: www.1dayclinic.pl/beauty
MADEMOISELLE / 10/2018
45
jej KULTURA / wydarzenia w Trójmieście
Restaurant Week Wybrane restauracje w Trójmieście
MAT. PROMOCYJNE
Weź udział w największym polskim festiwalu restauracyjnym, spędź czas przy stole z bliskimi i znajomymi! 17 października rusza kolejna edycja Restaurant Week. Szefowie kuchni trójmiejskich restauracji zaproszą do stołu mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu. Zgodnie z ideą Festiwalu będzie to prawdziwa "Okazja do świętowania". W cenie 49 zł będzie dostępne 3-daniowe menu.
17-31 X
Queen Tribute The show must go on. The show will go on. Queen Tribute powraca do Trójmiasta. One Vision, Who wants to live forever, Don't stop me now, Another one bites the dust, I want it all czy We will rock you – to zaledwie początek długiej listy niezapomnianych utworów, które usłyszycie podczas trasy koncertowej. Mistrzowskie aranżacje Jana Stokłosy zabrzmiały na scenie Teatru Rampa już ponad 80 razy. Teraz chcemy, by usłyszeli je wielbiciele Queen w całej Polsce. Fani „Rapsodii...” nie wyjdą z koncertu zawiedzeni – usłyszycie niewykorzystane w spektaklu hity i zupełnie nowe, stworzone specjalnie do tego koncertu aranżacje.
25 X
MAT. PROMOCYJNE
Filharmonia Bałtycka w Gdańsku
Nosowska na tłusto
MAT. PROMOCYJNE
Stary Maneż w Gdańsku
25 X
Usłyszymy tłuste bity z jej najnowszego wydawnictwa. Nowy materiał powstaje we współpracy z Michałem FOXem Królem. Kłopotliwe jest przedstawianie Katarzyny Nosowskiej w kilku zdaniach, bo to Artystka, która musi wynajmować sporych rozmiarów magazyn, by pomieścić wszystkie statuetki i dyplomy dla najlepszej polskiej wokalistki i autorki tekstów. Jak to możliwe, że tak skromna, unikająca tłumów dziewczyna zdominowała naszą scenę? Odpowiedź jest prosta: talent i pracowitość. Gdy tylko Hey ma wolne, Nosowska solo penetruje krainy, w które z macierzystym zespołem się nie zapuszcza.
Kortez z gościem specjalnym – Panieneczki Tej jesieni Kortez zagra koncert o retrospektywnym charakterze. Usłyszymy wybrane piosenki ze wszystkich dotychczasowych wydawnictw Korteza. Trasę HEJ WY poprzedzi ukazanie się „Mini domu” (premiera 21.09.2018), który jest zbiorem EPek pochodzących z podwójnie platynowego albumu „Mój dom”. Na płycie znajdą się także dwa nowe utwory: „Hej wy” i „Jak stare drzewa”. Kortezowi towarzyszyć będzie zespół w składzie: Krzysztof Domański, Kuba Galiński, Lesław Matecki i Marcin Ułanowski. Gościem specjalnym koncertu będą Panieneczki.
46
MADEMOISELLE / 10/2018
30 X
MAT. PROMOCYJNE
Filharmonia Bałtycka w Gdańsku
MADEMOISELLE / 10/2018
47
jej KULTURA / dobra książka
Agnieszka Przybysz
Ntailan Lolkoki
PRZYCIĄGNIJ MIŁOŚĆ
SKRZYDŁA DLA MOTYLA
WYDAWNICTWO NOWA PROZA
WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI I S-KA
W tej książce chcę Ci pokazać drogę do Twojej miłości. Zawsze jej pra-
Masajka Ntailan Lolkoki dorasta na peryferiach miasteczka Maralal na
gnęłaś. Pragnęłaś różnych miłości: do rodziny, partnera. Nosisz w sobie
północy Kenii. W wieku dwunastu lat zgodnie z tradycją swojego ple-
jej obraz, ale nie zawsze o tym wiesz. Masz w sobie wiele oczekiwań,
mienia zostaje obrzezana i odtąd czuje się obco we własnym ciele.
ale masz też w sobie wiedzę o tym, jak wygląda miłość przeznaczona
Kilka lat później poznaje w Nairobi młodego angielskiego żołnierza.
tylko dla Ciebie. Musisz tylko nauczyć się korzystać ze swojego potencjału.
Biorą ślub, jednak małżeństwo rozpada się, ponieważ seks jest dla niej
Musisz poznać siebie, aby poznać Miłość, która Ci najlepiej będzie służyć.
koszmarem. Po separacji Ntailan zostaje modelką i znajduje sobie miej-
I w tej drodze do poznania Miłości będzie Ci towarzyszył mój przewodnik.
sce w wykwintnym świecie bogaczy, jednak w jej sercu panuje mrok.
Jeśli tylko zechcesz, Twoje życie się zmieni na lepsze! Oto podręcznik
Dręczą ja lęki i depresje. Dzięki Waris Dirie dowiaduje się o możliwości
odkrywający tajniki Miłości. To ona nadaje sens Twojemu życiu, jest siłą,
przeprowadzenia operacji rekonstrukcyjnej dla ofiar okaleczenia żeń-
której zawdzięczamy powstanie istoty ludzkiej. Każde działanie, każdy akt
skich narządów płciowych (FGM). Ntailan, decyduje się na ten trudny
twórczy, każda książka, wiersz, film, wynalazek i nowa technologia bierze
krok i po operacji odczuwa po raz pierwszy szczęście kobiety. Otwarcie
początek z Miłości. Idealne życie, wymarzona praca, cudowne relacje z in-
i szczerze opisuje, jaki wpływ operacja rekonstrukcyjna wywarła na jej
nymi mają swój początek w Miłości. Poznaj jej tajniki i naucz się z nich
odczucia, jak odkrywa swoje ciało i w efekcie samą siebie.
korzystać.
Justyna Kobus
Beth Underdown
WYGRAĆ HOLLYWOOD. PRZEGRAĆ ŻYCIE
CZAROWNICE Z MANNINGTREE WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI I S-KA
Znacie je doskonale. Podziwialiście ich urodę zatrzymaną na taśmie
Inspirowana prawdziwą historią niesławnego Tropiciela Czarownic
filmowej, zazdrościliście im sławy, w przekonaniu, że ich życie było
wstrząsająca debiutancka powieść Beth Underdown łączy fascynujący
wspaniałą bajką. Brigitte Bardot, Rita Hayworth, Audrey Hepburn, In-
wątek historyczny z narracją, w której pobrzmiewają echa „Opowieści
grid Bergman, Marylin Monroe, Grace Kelly… Wszyscy je kochamy. Ich
Podręcznej” Margaret Atwood, tworząc prawdziwie niepokojące do-
prawdziwe życie niewiele jednak miało wspólnego z sielankowymi
znanie literackie. „Mój brat, Matthew, zabił sto sześć kobiet”, pisze Alice
opowieściami z ich udziałem, znanymi z ekranu. Wielka uroda, sława,
Hopkins na kartach swego dziennika. Jest rok tysiąc sześćset czterdzie-
talent nie uchroniły ich przed nieudanymi związkami, przed cierpie-
sty piąty. Młoda wdowa powraca do Manningtree, niewielkiej miejsco-
niem, nie stały się przepustką do szczęścia. Przeciwnie, trwanie na
wości w hrabstwie Essex, gdzie się wychowała i gdzie wciąż mieszka
szczycie bywało okupione zaniedbywaniem najbliższych, dramatycz-
jej brat. Wkrótce odkrywa, że jej dawny dom przestał być bezpiecznym
nymi wyborami, nie zawsze trafnymi. Czym więc ta książka? Zbioro-
miejscem. Matthew się zmienił, a po okolicy krążą dziwne plotki. Ludzie
wym portretem kobiecej odwagi, talentu, poświęcenia i wyrzeczeń,
szepczą o czarach i wielkiej księdze, w której Mathew Hopkins zapisuje
ale również próby ocalenia w gigantycznej machinie przemysłu filmo-
nazwiska czarownic. Do czego doprowadzi jego obsesja? Jakiego wy-
wego własnej tożsamości. Cena tej ostatniej okazuje się być znacznie
boru dokona Alice, znalazłszy się w samym sercu szatańskiego planu?
wyższa niż zdobycie sławy czy wielkich pieniędzy.
48
MADEMOISELLE / 10/2018
MAT. PROMOCYJNE
WYDAWNICTWO ZYSK I S-KA
jej KULTURA / recenzja
DZIEŁO – ARTYSTA – ODBIORCA RECENZJA WYSTAWY „ANGELIKA FOJTUCH. WARSTWY DZIEŁA NIEOBECNOŚCI”
Szesnaście filmów i około dziesięć prac złożyło się na wystawę Angeliki Fojtuch „Warstwy dzieła nieobecności”. To pierwsza w Polsce przekrojowa wystawa artystki, obejmująca ostatnich piętnaście lat jej twórczości. Autor: Dominika Prais Zdjęcia: Bogna Kociumbas
50
MADEMOISELLE / 10/2018
FOT. GNIAZDO 2007, PERFORMANCE 10`, MIĘDZY RZECZYWISTOŚCIĄ A NIERZECZYWISTOŚCIĄ, MANHATTAN ŁÓDŹ
FOT. PORTRET 2012, MODELARNIA GDAŃSK
FOT. CAŁUN 4U 2008-2009 BANDAŻE ARTEFAKT Z PERFORMANCE 4U
REKLAMA
Elementem dominującym wystawy są nagrania video z perfomansów zrealizowanych przez Fojtuch w różnych miejscach świata: w Polsce, Singapurze, Chile, Republice Dominikańskiej. Wśród nich znalazły się m.in. zapis działań w Modelarni na terenie Stoczni Gdańskiej, performanse „Twoja, Mur czy Znaczenia”.
Granice sztuki Artystka bez szokowania i wzbudzania kontrowersji ujawnia swoją niepokorną postawę wobec zjawisk rzeczywistości. W subtelny sposób buduje pole do wspólnej refleksji i sprawdza, na ile publiczność jest w stanie przyjąć tę zachętę i wejść w interakcję z jej dziełem i nią samą. Dla Fojtuch główną funkcją performansu jest bowiem nawiązanie komunikacji z publicznością. To właśnie relacja artysta – odbiorca wysuwa się w jej projektach na plan pierwszy. Angelika Fojtuch bada w nich granice, do jakich w kontakcie z drugim człowiekiem może posunąć się performer, czego znamiennym przykładem jest projekt „Ask the Curator”. To w tym projekcie artystka, wskazując na wybrane części ciała osoby z publiczności, pyta, czy jest to miejsce sztuki, a po uzyskaniu twierdzącej odpowiedzi smaruje wskazaną część ciała oliwką. Artystka wystawia tym samym odbiorcę na próbę, prowokuje do zachowań nierzadko czynionych wbrew sobie, wzbudza uczucia, które uwierają, takie jak zażenowanie, znudzenie, konsternacja. Bo wydaje się, że w jej performansach nie samo przedstawienie, a reakcja na nie jest najistotniejsza.
Nieobecność Performans niesie za sobą nieuchronną konieczność przemijania. Jest formą efemeryczną, uobecniającą się na chwilę, aby pozostać na dłużej jedynie w niedoskonałej postaci zapisu video czy jako namiastka – artefakt, jakim na wystawie Fojtuch była na przykład koszulka wykorzystana w performansie „Va Banque” czy dmuchane lalki z projektu „Lubię bawić się lalą”. I właśnie za tą przemijalnością dzieła kryje się tytułowa nieobecność. Wystawę „Angelika Fojtuch. Warstwy dzieła nieobecności” można oglądać w Gdańskiej Galerii Miejskiej 2.
MADEMOISELLE / 10/2018
51
jej ROZRYWKA / Teatr BOTO
BO TO MY SPOTKAJMY SIĘ W BOTO Opracowanie: Magdalena Raczek
Teatr BOTO to przesiąknięte wydarzeniami kulturalnymi miejsce, które stworzyli pasjonaci teatru i muzyki. Wystarczy kilka kroków i zboczenie z głównego sopockiego traktu – słynnego Monciaka, by znaleźć się w przyjaznej przestrzeni, gdzie kultura i rozrywka podane są na poziomie. To też tam można w spokoju od ruchu i gwaru napić się kawy z przyjaciółmi, posłuchać wieczorem koncertu albo obejrzeć kameralny spektakl. Wszystko to w jednym miejscu – w BOTO.
FOT. JUREK BARTKOWSKI
52
MADEMOISELLE / 10/2018
Kameralna, niezwykła przestrzeń Teatr BOTO to kameralna, ale niezwykła przestrzeń łącząca teatr, scenę muzyczną, sztuki wizualne oraz klubokawiarnię. Znajduje się w samym sercu Sopotu, na uboczu ul. Bohaterów Monte Cassino, przy placu z fontanną Jasia Rybaka. Na niewielkiej powierzchni 130 m2 stworzono klubokawiarnię i scenę. Na parterze czeka na nas Baroteka z przestrzenią wystawienniczą, a na piętrze kameralna scena teatralno-koncertowa z małą widownią na ok. 60 osób. BOTO to miejsce, w którym grane są spektakle, organizowane czytania, spotkania literackie, koncerty oraz regularne jam sessions –
•B O wierzymy, że my artyści mamy coś do zaoferowania, •B O jesteśmy otwarci na wszystkich, którzy są chętni do współpracy, •B O chcemy tworzyć sztukę na poziomie, •B O chcemy edukować na poziomie, •B O jesteśmy odważni, •B O jesteśmy niezależni, •B O jesteśmy profesjonalni, •B O mamy przyjaciół, którzy nam pomogą, •B O wiemy, na co nas stać, •B OTO my…
jazzowe w każdy czwartek i bluesowe w każdy poniedziałek.
Sopot Non-Fiction
Dolna część, z charakterystyczną dla lokalu GS-owską za-
Prócz realizowania spektakli, do najważniejszych działań
stawą stołową i ladą garmażeryjną na barze, jest miejscem
fundacji należy organizacja Festiwalu Teatru Dokumental-
spotkań towarzyskich. Bar oferuje typowe polskie przekąski
nego i Rezydencji Artystycznej Sopot Non-Fiction – interdy-
rodem z lat 80. oraz bardzo szeroki wybór napojów alkoho-
scyplinarnego przeglądu, poświęconego teatrowi dokumen-
lowych i bezalkoholowych. Górna część jest zaś miejscem,
talnemu, który łączy literaturę faktu, teatr i media. Projekt,
gdzie praktycznie codziennie odbywają się wydarzenia kultu-
który poprzez prezentację spektakli, organizację warsztatów
ralne. Teatr prowadzony jest przez Fundację Teatru BOTO.
oraz otwartych debat z teoretykami i praktykami z całego
Fundacja Teatru BOTO i jej twórcy Fundacja została założona w 2010 roku w Sopocie przez grupę zapaleńców pragnących realizować odważne, nowoczesne i podejmujące dialog ze współczesnym widzem projekty artystyczne. Projekty, które nie zawsze znajdą miejsce w dużych instytucjach. Artyści BOTO to profesjonaliści, uznani, nagradzani i realizujący się również w teatrach instytucjonalnych, tacy jak: Sylwia Góra-Weber (współzałożycielka i wiceprezes Fundacji), Adam Nalepa (dyrektor artystyczny Teatru), Tomasz Weber (współzałożyciel i prezes Fundacji). Jednak – jak sami twierdzą – to im nie wystarcza. Dlaczego? Mówią o tym w swoim credo.
Credo BOTO • BO nie mamy ochoty wiecznie dobijać się do zamkniętych drzwi i czekać na lepsze czasy, • BO nie chcemy, by nasze pomysły jedynie kisły i starzały się w szufladach naszych biurek, • BO nie akceptujemy sytuacji, w której artyści zamiast współpracować konkurują o pieniądze,
kraju ma na celu umożliwić widzom świadomy odbiór i ocenę wydarzeń na styku teatru offowego i teatru głównego nurtu. To jedyny w Polsce przegląd poświęcony teatrowi faktu, jednemu z najciekawszych zjawisk współczesnej kultury.
Sopockie Konsekwencje Teatralne Teatr BOTO organizuje także Sopockie Konsekwencje Teatralne – Sekwencyjny Przegląd Teatru Małych Form. To całoroczny przegląd najciekawszych małych form teatralnych, które ze względu na swe walory artystyczne zapisują się na trwałe w historii polskiego teatru. „Chcemy zwrócić szczególną uwagę widzów na najnowsze nurty i poszukiwania polskiego teatru oraz skonfrontować dokonania uznanych twórców z interesującymi eksperymentami początkujących artystów” – mówią twórcy przeglądu. Główną ideą przyświecającą przeglądowi jest prezentacja różnorodnych stylistyk i języków teatralnej wypowiedzi. Przegląd jest otwarty zarówno dla scen zawodowych, jak i dla młodych oraz niezależnych twórców.
II Sopockie Konsekwencje Teatralne Najdłuższy festiwal teatralny w Trójmieście – wystartował
• BO nie mamy czasu, by nudzić się w Trójmieście,
16 września i potrwa do 2 grudnia. W ciągu 11 weekendów
• BO jesteśmy na tak,
w Teatrze BOTO będzie można obejrzeć 14 prezentacji kon-
• BO chcemy w pełni wykorzystać artystyczny potencjał
kursowych, podyskutować o nich z twórcami i zagłosować
Trójmiasta, • BO lubimy żyć w Trójmieście i czujemy się współodpowiedzialni za tutejszą kulturę,
na najciekawszy ze spektakli. W tym roku nurtowi głównemu będą towarzyszyć słuchowiska na żywo i pokaz spektaklu pozakonkursowego. Sześcioosobowe jury wyłoni trzy
• BO jesteśmy kreatywni,
najciekawsze spektakle, przyznając im Dużą, Średnią i Małą
• BO jesteśmy pełni energii,
Konsekwencję Teatralną. Siódmy głos należy do publiczności.
• BO mamy marzenia, plany, pomysły, perspektywy i cele, • BO wiemy, że możemy coś zmienić, jeżeli połączymy nasze artystyczne siły,
MADEMOISELLE / 10/2018
53
jej BIZNES / Trener mentalny
MONIKA NAJDA TRENERKA MENTALNA Z TRÓJMIASTA Żyjemy w ciągłym biegu, zapominając o tym, co naprawdę ważne – mówi Monika Najda, sportowiec, coach, trener biznesu i trener mentalny. Swoim podopiecznym pomaga odkrywać życiowe wartości, wyznaczać cele i dążyć do ich osiągnięcia. Opowiada o pracy trenera mentalnego i rosnącej popularności tego zawodu.
Wywiad: Dominika Prais Zdjęcia: Bartosz Modelski
Czym jest trening mentalny? To trening umysłu, który jest uzupełnieniem treningu fizycznego. Trening mentalny jest nową formą pracy nad rozwijaniem własnego potencjału. Jest to trening oparty na wiedzy pochodzącej z wielu dziedzin, między innymi z psychologii sportu, psychologii pozytywnej, coachingu, kinezjologii, fizyki kwantowej. Dzięki temu sportowiec biorący udział w treningu mentalnym ma dostęp do najnowszych technik, modeli i narzędzi, które wspomagają jego rozwój mentalny.
54
MADEMOISELLE / 10/2018
To dziedzina, która łączy w sobie wiele kompetencji. Pani
Co uznaje Pani za swój największy sukces w pracy z pod-
nabywała je stopniowo, metodą małych kroków.
opiecznymi?
Zaczęło się od pracy w zespole działu personalnego w kor-
Bardzo chętnie podzieliłabym się nazwiskami osób, z któ-
poracji, gdzie zajmowałam się odkrywaniem i rozwija-
rymi pracuję, tudzież miałam okazję pracować, jednakże
niem drzemiącego w pracownikach potencjału. Z czasem
trening mentalny jest taką dziedziną, wobec której moi
zostałam samodzielnym coachem i trenerem biznesu.
klienci często wolą pozostawać anonimowi. Wciąż pokutuje
Dzieliłam te zainteresowania z zamiłowaniem do sportu,
tu przeświadczenie, że jeżeli korzystamy z porad psycho-
który od najmłodszych lat stanowił ważną rolę w moim
loga czy trenera mentalnego, to znaczy, że możemy sobie
życiu. A jako że trening mentalny kojarzony jest głównie
z czymś nie radzić, że jesteśmy słabi. A niestety nikt nie
ze sportem, pomyślałam, że dobrze byłoby wykorzystać
lubi się do tego przyznawać. To, czym mogę się na pewno
i poszerzyć moje kompetencje w tej dziedzinie. Szczęśliwie
pochwalić, to przede wszystkim reprezentacja Polski ju-
spotkałam na swojej drodze Jakuba B. Bączka, prekursora
niorów w skoku o tyczce, wśród moich klientów są również
treningu mentalnego w Polsce, który przekonał mnie, że
koszykarze, siatkarze czy też kulturyści.
po erze treningu technicznego, taktycznego i fizycznego, przyszła pora na przełom i zastosowanie treningu mental-
Zamiłowanie do sportu pozwala Pani zatem utożsamić się
nego w pracy ze sportowcami.
ze swoimi podopiecznymi, lepiej zrozumieć ich problemy?
To pokazuje, że w sporcie nie jest ważna wyłącznie sprawność fizyczna, siła czy odpowiednia technika, ale też odpowiednie przygotowanie psychiczne. Jak wygląda praca ze sportowcami?
Najważniejszym jest, aby umieć zrozumieć i poczuć to, co czują moi klienci. Jako były sportowiec doskonale wiem, jakie emocje towarzyszą nam, gdy odnosimy zwycięstwo. W głowie słyszymy melodię „We are the champions…”, a na szyi błyszczy złoty medal. Empirycznie również
Bazuję głównie na czterech podstawowych filarach: pew-
wiem, jak smakuje gorycz porażki i co za sobą może nieść.
ności siebie, nawyku zwyciężania, umiejętności koncen-
Trening mentalny pozwala na uwolnienie i efektywne po-
tracji i prawie do porażki. Na świecie jest wielu zawodni-
kierowanie własnym potencjałem. Podsumowując, trening
ków świetnie przygotowanych fizycznie, ale nieradzących
mentalny to rozwój sportowca na wielu płaszczyznach.
sobie mentalnie. Natomiast największych mistrzów
Bardzo żałuję, że gdy ja trenowałam, to nie miałam obok
poznaje się właśnie po sile psychicznej, dlatego warto nad
siebie kogoś, kto powiedziałby mi, że nie zawsze muszę
nią pracować.
wygrywać. Być może, gdybym wtedy – zamiast zadręczać się porażkami – umiała je zaakceptować, osiągnęłabym
Umiejętności, które wypracowuje się podczas sesji trenin-
więcej? Cóż, dzisiaj jestem o tyle mądrzejsza, że mogę
gowych, potrzebne są nie tylko sportowcom, ale każdemu
wejść w buty nie tylko zawodników, ale też ludzi biznesu
z nas. W jaki sposób trening mentalny pomaga w codzien-
i pokazać im nieco inną drogę dążenia do sukcesu – bez
nym życiu?
ciągłego pośpiechu i rozproszenia. Dzisiaj coraz częściej
Głównie uzależnione jest to od tego, nad czym chcemy pracować. Może to być pewność siebie, umiejętność koncentracji, zatrzymania się na tu i teraz, formułowania celów, odkrywania potencjału, budowania talentów. Trening mentalny pomaga w zrozumieniu tego, co chcemy
zapominamy o tym, co w życiu jest dla nas najważniejsze. Rzeczywiście, życie w nieustannym pędzie to znak naszych czasów. Tu pole dla rozwoju treningu mentalnego. Mam jednak wrażenie, że w Polsce to nadal dyscyplina niszowa.
osiągnąć i dlaczego jest to dla nas ważne. Zdarza mi się,
Zgadza się, trening mentalny to specjalizacja, która jeszcze
że moi klienci przychodzą do mnie i mówią „Pani Moniko,
nie jest tak bardzo popularna, jednakże efektywnie rozwija
osiągnąłem wszystko to, co sobie założyłem i teraz za-
się na polskim rynku. Dlatego bardzo się cieszę, że mogę
stanawiam się, co dalej, bo mam wrażenie, że nie wiem,
być jedną z niewielu osób, która w inny, być może bardziej
dokąd dążę”. Staramy się wówczas odkryć to, co dla danej
innowacyjny sposób ma realny wpływ na osiąganie celów
osoby jest największą wartością oraz na nowo rozbudzić
klientów.
w niej motywację i chęć do działania.
MADEMOISELLE / 10/2018
55
BUDUJĄ JAK DLA SIEBIE
Tworzą i budują z pasją… Jak dla siebie - podkreśla Zbigniew Czarnecki, Prezes spółki Profesjonal24. Inwestycje powstają po sąsiedzku, ponieważ najlepiej budować na terenie, który się zna. Jak w Skowarczu koło
Jak zaczynali profesjonaliści?
Gdańska - gdy czuć potencjał, wtedy otwierają się horyzonty.
i funkcjonuję. Pomysł na Skowarcz przyjęto sceptycznie.
Rozpoczynaliśmy budową domów poza granicami kraju.
Dziwiła odległość od Gdańska, gdzie popyt i perspektywy
Po trzech latach, w 2000 roku, rozszerzyliśmy zakres o
byłyby większe.
bardziej designerskie realizacje galerii handlowych sieci Carrefour, Geant i Auchan we Francji. Ciekawe doświadczenie, wymagające umiejętności artystycznych – wyczucia estetyki w połączeniu z wyobraźnią przestrzenną i dobrą organizacją pracy. Widać je w polskich realizacjach? Tak, przełożenie widać w zakresie dbałości o detale i ogólną harmonię architektoniczną budowanych osiedli. Dlaczego blisko domu?
Tak w praktyce jest? Lokalizacja w Skowarczu umożliwia nam maksymalne zaangażowanie w pracę. Inwestycje pod szyldem Profesjonal24 mamy po sąsiedzku. Nawet spacer kończy się na budowie (śmiech). Kiedy wbito pierwszy szpadel? Na przełomie 2009 i 2010 roku, określanego jako trudny dla branży. Spadek zainteresowania zakupem domów spowodował, że decyzja o inwestycji wydawała się ryzykowna.
Decyzja o rynku regionalnym była jedną z najtrudniej-
Podjęliśmy wyzwanie, proponując korzystną cenę i wysoką
szych, a zarazem najważniejszych w tworzeniu kierunków
jakość. Był to pierwszy krok do budowania rzetelnej
dalszej działalności firmy. Po wielu latach delegacji można
i uznanej na rynku marki.
było odetchnąć w poczuciu bliskości rodziny. Skrupulatnie przygotowana oferta dla klientów indywidualnych, którym zaoferowaliśmy szeroko pojętą „wykończeniówkę” w zakresie budownictwa jednorodzinnego, wzmocniła naszą widoczność w regionie. W 2009 wróciliśmy do macierzy, wykorzystując lata doświadczeń ponownie rozpoczęliśmy budowę domów. Ekspansja i rozwój spowodowały prze-
Ryzyko jest normą? Koniecznością, Profesjonal24 wniosła pomysł poparty zaangażowaniem i doświadczeniem. Odwaga popłaca?
kształcenie firmy w spółkę kapitałową, bardziej docenianą
Tak, jednak bardziej istotne są wizja i znajomość rynku.
przez instytucje finansowe.
Analiza czynników dała nam pewność powodzenia. Klientom zaproponowaliśmy jednocześnie bezpieczeństwo.
Rodzinna firma? Tak, na ulicy, na której mieszkamy tworzymy swego
Na czym polegało?
rodzaju trójkąt, tu również pracujemy zawodowo, zapewne
Nigdy nie budowaliśmy z kredytów. Nasze nieruchomości
ku zadowoleniu naszych nabywców. Praca daje nam wiele
nie są objęte hipoteką. Klient ma pewność, że gdy sytuacja
satysfakcji, a wykorzystywany slogan jest kwintesencją
rynkowa ulegnie zmianie, on pozostaje bezpieczny. Tara-
podejścia do obowiązków, odpowiedzialności i do klienta.
paty firmy nie spędzają snu z powiek. To założenie spowodowało, że w trudnych sytuacjach gospodarczych rynku
Jaka to maksyma? „Tworzymy i budujemy z pasją dla Was jak dla siebie”. Każdą realizację prowadzimy tak, by wymagała ona jak
budowlanego i nieruchomości byliśmy w stanie przetrwać. Która z inwestycji jest największym powodem do dumy?
najmniej serwisowania, zarówno przez nas, jak i naszych
Pierwsze osiedle przy Jodłowej - znajduje się na ulicy,
klientów. Chcemy, aby nabywca mieszkał wygodnie, bez
na której mieszkamy. Znów zaskoczyliśmy – kto buduje
kłopotów oraz ponosił niskie koszty utrzymania.
po sąsiedzku? Nie mieliśmy obaw, ponieważ wiarygodność i dbałość o każdego klienta stawiamy na pierwszym
Czego wyznacznikiem jest nazwa? Profesjonal24 zamyka w sobie nasze podejście do pracy, którą wykonujemy rzeczowo i solidnie. Lokalizacja inwestycji jest przypadkiem?
56
miejscu. Wykorzystujemy najlepsze materiały i mamy pewność, że wysoka jakość spotka się zawsze z uznaniem. Każda kolejna inwestycja pozwalała jeszcze bardziej podnosić poziom budowania. Przykładem jest Zakątek Smyka, moim zdaniem najbardziej funkcjonalny, zaprojektowany z myślą o potrzebach mieszkańców. Dlatego właściciele
Jeżdżąc po świecie przekonałem się, że powinienem
domów i mieszkań bezczynszowych są zadowoleni, że tu
skoncentrować uwagę na terenie, który znam, gdzie żyję
mieszkają.
MADEMOISELLE / 10/2018
Super oferta od Profesjonal24 ! Mieszkania bezczynszowe
Już od 3517 zł/m2
Kupuj mądrze ! Bo jakość i komfort użytkowania ma znaczenie Dlaczego WARTO wybrać naszą ofertę? Mieszkania są: – energooszczędne, – bezczynszowe,
Istnieje możliwość dokupienia garażu !
ZADOWOLENIE !
– z ogródkiem i miejscem parkingowym w cenie, – w pobliżu z dostępem do komunikacji miejskiej (autobusy i kolej pkp),
Tworzymy i budujemy z pasją dla Was jak dla siebie
JAKOŚĆ SOLIDNOŚĆ PROFESJONALIZM Główne filary naszej firmy Tel: 697–027–523 www.profesjonal24.pl biuro@profesjonal.info
jej OSOBOWOŚĆ / jak byłam mała...
CIEŃ TO DRUGI PLAN TECHNIKA OŚWIETLENIA, NIE TYLKO NA OLIMPIADZIE
Stara się unikać presji i na luzie łamie stereotypy. Woli płynąć pod prąd, chociaż zmusza ją to do wyjścia poza strefę komfortu. Żadnej pracy się nie boi, a szczególnie takiej, która daje satysfakcję, często ekstremalne zmęczenie i wymierne efekty. Podbijać świat można na wiele sposobów – udowadnia Dorota Wiszniowska, kobieta do zadań specjalnych, która stając w świetle reflektorów, zmienia pojęcie tego, czym jest radość z pasji do działania.
Autor: Dagmara Rybicka
Co wpisać w rubryce zawód? Mam zawsze kłopot z wyjaśnieniem, czym dokładnie się zajmuję. Pomaga drobna wizualizacją (śmiech). Wyobraź sobie, że idziesz na koncert. Widzisz scenę. Teraz podnieś wzrok i popatrz na światła. Zajmuje się montowaniem świateł. To właśnie ja je robię. Fizyczna robota. Jak to? Tak, całkowicie z własnej woli. Montuję oświetlenie, jestem technikiem świetlnym. Kobieta z lampą i kablem? Sam pomysł na pracę to długa historia. Zaczęło się od wolontariatu. W trakcie studiów na AWFiS w Gdańsku pojechałam na Adventure Racing w Polsce. Poznałam organizatorów, pogadaliśmy, polubili mnie i zaprosili do współpracy na kolejny rok jako kontakt do ekip anglojęzycznych. Skorzystałaś? Pewnie! Dzięki temu w jednej z ekip poznałam organizatora takiej imprezy w Wielkiej Brytanii. Zapytał, czy chciałabym dołączyć. Zgodziłam się i wyjechałam na sześć lat. Później znajoma mojego szefa kompletowała zespół pracujący przy Ceremoniach Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Dostałam pracę w firmie, która zajmowała się komunikacją na rozpoczęciu i zamknięciu Olimpiady. Po jej zakończeniu spędziłam rok w brytyjskim magazynie, z którego odbiłam FOT. TOBIAS KÖSTER
58
MADEMOISELLE / 10/2018
na Igrzyska Olimpijskie w Soczi.
Same przypadki? Zupełnie nie. Świetnie się w tej pracy odnajduję. Mój partner siedzi w tym od ponad 20 lat. Ściągnął mnie do swojego zespołu. Klucz francuski zamiast lalki? Cały czas się uczę. Nie mam wykształcenia technicznego, ale pomagają predyspozycje i szybkość przyswajania. To nie była bariera? Początkowo odrobinę tak, ale w tej dziedzinie wszyscy dostają pracę po znajomości. Mam na myśli rekomendacje, czyli z przypadku nie trafisz do tego typu realizacji. Jeśli nikt ciebie nie zna, ciężko o zatrudnienie. Zwykle to małe ekipy i w sumie hermetyczny światek. Igrzyska Olimpijskie są wyzwaniem? Olimpiada jest sceną, za nią dzieje się wiele ról w postaci organizacji i specyficznych prac. Oczywiście, jeśli jesteś na wysokim stanowisku, to jest to ogromna presja i odpowiedzialność. Osoby, które pracują „pod kimś”, mają mniejszą presję. Udało ci się zobaczyć sportowe zmagania? Tak, ale wyłącznie dlatego, że podczas loterii zostałam wybrana do zakupu biletów. Miałaś kontakt z zawodnikami? Tylko w trakcie ceremonii. Podczas zamknięcia Olimpiady straciliśmy dziewczynę, która miała nieść flagę. Zastąpiłam ją (śmiech). Dublerka? Spełniałam oba wymogi – miałam akredytację i w miarę wysoki wzrost. Nie zniechęca cię taka harówa? Zawsze lubiłam fizyczną pracę. Bardzo często pracuję na korporacyjnych i największych, samochodowych imprezach we Frankfurcie, Paryżu i Genewie. Lubię, gdy wchodzimy do wielkiego pustego holu. W tej przestrzeni budujemy budynek budynków w strukturze sufitu i jego oświetlenia. To niesamowite widzieć, jak z dnia na dzień coś powstaje. AWFiS się przydaje? Jestem absolwentką turystyki i rekreacji i wciąż w niej siedzę. Z przyjemności i własnej inicjatywy wakacyjnej.
Praca temu sprzyja? W dużej mierze. W praktyce to nie tak, że pracuję w Chinach i Afryce po pięć godzin dziennie, a potem rzucam się w wir poznawania. Staram się dotrzeć na miejsce kilka dni wcześniej lub zostać dłużej na swój koszt. W Pekinie przyjechałam popatrzeć na Wielki Mur, dając sobie czas na poznanie miasta. W Szanghaju zostałam dwa dni dłużej i udało mi się pozwiedzać. W Europie bywa gorzej. Widzę lotnisko, halę i hotel. Jeśli kontrakt trwa dłużej, zawsze wyjdę i coś zobaczę. Jak długie kontrakty? Od czterech dni do dwóch i pół miesiąca. Olimpiady były wyjątkami, tam pracowałam do sześciu miesięcy. Na trzy miesiące byłam w Portugalii. Ponad miesiąc zajmuje Geneva, Paryż i Frankfurt. Trzeba tyle siedzieć? Na takim Expo jesteśmy niezbędni. Finał, jaki obserwują odwiedzający największe targi motoryzacyjne, jest dla nas czasochłonny w wykonaniu. Charakter pracy zdumiewa? Najbliższych nie. Przyzwyczaiłam ich, że od małego podróżowałam i nigdy nie szłam z prądem. Wyłamywałam się i gdy wszyscy szli na ekonomię, wybrałam AWFiS. Znajomi palili, ja nie. Unikałam modelu życia „bo wszyscy tak robią”. Zajęcie dla kobiety? Dość nietypowe i dlatego jest nas mało w branży, około 10%. Czego wymaga? Bardzo dobrej sprawności fizycznej, bez tego nie ma szans. Swego czasu zmierzyłam spalanie kalorii i w cięższy dzień tracę około czterech tysięcy kalorii. Pierwszy tydzień jest zawsze intensywny. Pracuję przez 10 godzin non stop. Cały czas na nogach, ciężkie kable i lampy, które czasem ważą po 40 kilogramów. Faceci traktują cię ulgowo? Nie ma rycerzy (śmiech), po drugie ja tego nie lubię i sama wychodzę z inicjatywą. Jesteśmy na równi. Ekipa, z którą pracuję, jest zżyta, wszyscy sobie pomagają. Jasne, mogłabym nieść lampę sama, ale po co? Jest druga osoba i zespołowe podejście idzie sprawniej i szybciej. Ile dni pracujesz w skali roku? Około ośmiu miesięcy non stop. Pewnie brzmi przerażająco, ale ten styl życia to całkowicie ja.
MADEMOISELLE / 10/2018
59
jej MĘŻCZYZNA / Rafał Buks
Zgrupował „Miliard szczęśliwych ludzi”, rozumie, że „Polak potrzebny od zaraz” i zdaje sobie sprawę, że „Afera na Zamku Bartenstein” może nie mieć końca. Pewnie z tej przyczyny na kino patrzy z uśmiechem. Wybiera mainstream z przekonaniem, że świat potrzebuje impulsów dających radość i sens. Zainspirowany Machulskim, Spielbergiem i Lucasem chciałby, podobnie jak oni, osadzać produkcje w świadomości filmowego popu. O słońcu Hiszpanii, polskim ego na metr kwadratowy i Stanach Zjednoczonych z całkiem niezłym przystankiem opowiada Rafał Buks, producent filmowy. Wywiad: Dagmara Rybicka
Trudno się robi filmy? Wbrew pozorom bardzo trudno. W tym przedsięwzięciu trzeba powiązać wielu ludzi i sporo pieniędzy oraz pogodzić dosyć duże zagęszczenie ego na metr kwadratowy. Czasami trzeba uzyskać zielone światło nie tylko od jednej firmy, a od kilku. Nie jest to łatwy proces, mimo że z zewnątrz wygląda fajnie i jak z bajki. Te pozory nie obrazują produkcji filmu jako pracy. Masz smartfon, masz i film. Poziom komplikacji zawsze istnieje, szczególnie w sprawach organizacyjnych. W profesjonalnej produkcji nie uda się ich pominąć. Najtrudniej przekonać ludzi – twórców i wykładających pieniądze, że to, co powstanie, będzie warte nakładów. Dbałość o inwestora? FOT. ARCH. WŁASNE
Tak, ale nie zapominajmy o aktorach, innych twórcach i realizatorach. Ci również inwestują swój czas i zdarza się, że pieniądze. Umysł człowieka jest skonstruowany tak, że źle znosi długotrwały wysiłek, za którym nie idzie w miarę szybko nagroda. W przypadku produkcji to notoryczna sytuacja dla producenta. Na czym polega? Robi się development, czyli rozwój projektu, zdarza się, że latami. Ciągle nic z tego nie wychodzi, aż w pewnej chwili nagle zbieg okoliczności sprawia, że trafia w swój czas. Okazuje się dobry i oczekiwany przez ludzi. Czekanie wypala i trudno nauczyć się wytrwałości, zachowując wiarę w siebie i projekt. Były momenty zwątpienia? Miałem dużo takich momentów. Praca producenta z mojej perspektywy i poprzez życiorysy mistrzów, których podziwiam, jest raczej zbiorem porażek. Sukcesy smakują wówczas tak fajnie, że czujesz sens całego wysiłku. Trzeba przerobić ze sto tematów na film, by wybrać te dziesięć,
60
MADEMOISELLE / 10/2018
LUDZIE TRUDNI TWORZĄ FAJNE RZECZY
perspektywę, nie uciekamy od poezji wyrazu, nie boimy się patrzenia bardzo subiektywnego. To są jednak pojedyncze przypadki, ponieważ amerykanie (i reszta świata) są mocno przyzwyczajeni do swojego stylu kina – kina amerykań-
nad którymi warto pracować w różnej formie – książki, adaptacji czy scenariusza. Jeśli z tego wyjdzie jeden, jest świetnie! Raczej czarny scenariusz Mówię o realiach, z którymi mierzy się niezależny produ-
skiego – zarówno niezależnego, jak i wielkich wytwórni. Lubią znany rodzaj opowiadania historii, scenariusza i gry aktorskiej. To rynek otwarty na pewnym poziomie, czego przykładem jest „Ida” i „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego. Udowadniają, że temat i język, a nawet archaiczne i mocno plastyczne czarno–białe podejście mogą być piękne, uwodzicielskie i docenione na całym świecie.
cent w takim kraju jak Polska. Trudno z tego żyć, jeśli nie trafi się na projekt, który jest wieloletni, wielosezonowy, najlepiej serial dla telewizji. Rozwój jest długotrwały, zahacza o kilka lat. O chlebie i wodzie?
Nawet za Oceanem? Krytycy bardzo pozytywnie wypowiadają się o ostatnim filmie Pawła Pawlikowskiego. Cały świat czeka na coś nowego, świeżego, opowiadanego inaczej. Paradoksalnie to mainstream tworzy te luki niedosytu, w których świetnie
Zdarza się zamknąć projekt w rok, spinając finansowanie,
odnajdują się właśnie takie filmy. I odnoszą niebywały
realizatorów, aktorów i reżysera. Jest masa punktów, na
sukces – tak z pewnością będzie np. z „Zimną Wojną”.
których całość może się wyłożyć lub trafić w gust odbiorcy w kinie. Bywa, że trafia do poczekalni, więc warto mieć kolejne, nad którymi warto pracować. Dzisiaj to wygląda w ten sposób, że w mniejszych krajach europejskich kinematografia jest dotowana i gdyby nie to, nie zdołałaby samodzielnie istnieć na takim poziomie wolumenu produkcji, zaangażowanych ludzi i ilości pracy dla specjalistów. Za Oceanem lepiej? Nie tyle lepiej, ile realia są inne. Ogólna zamożność i związana z tym siła nabywcza. Ludzie częściej chodzą do kina. Większa liczba widzów wystarcza, by filmy powstawały bez dotacji. Pieniądze na tym rynku są po prostu na tyle duże, że jest inaczej. Trzeba też pamiętać, że Hollywood przyzwyczaiło cały świat do konsumpcji swoich produktów, sposobu opowiadania historii, specyfiki filmowego
Producent idealny? Jest niepoprawnym wręcz marzycielem, a z drugiej strony twardo stąpa po ziemi. Paradoksalnie łączy w sobie te przeciwności. Ważne jest też, by rozumiał ludzi, by był stabilizującym spoiwem pomiędzy twórczo realizującymi się ludźmi, którzy pracują nad jednym filmem. Musi mieć dużo odwagi, to nie jest świat dla bojaźliwych. Pan je miał? Początki związane z branżą to kierownictwo produkcji. Panowanie nad ogólnym procesem zrodziło chęć ogarnięcia całości od początku do końca. Który z filmów jest największym powodem do zadowolenia?
języka. Dlatego filmy anglojęzyczne i amerykańskie mają
Koprodukcja polsko–brytyjska „It’s a Free World”, dys-
dużo łatwiejszą drogę dystrybucji, a tym samym – większą
trybuowana w Polsce jako „Polak potrzebny od zaraz”.
widownię.
Reżyserował Ken Loach. Film zdobył kilka nagród, między innymi na festiwalu w Wenecji. Wiąże się z tym fajny zbieg
Świat oszalał na punkcie europejskiego kina. Wyrafinowani konsumenci przez cały czas rozglądają się za ambitnymi produkcjami, które nasz rejon geograficz-
okoliczności. Co takiego?
ny im oferuje. Tematy, filmy, sprawy zupełnie dla nich
Nagroda była dla całego zespołu, zostaliśmy zaproszeni na cere-
obce ciekawią, dlatego chętnie je chłoną. Mamy tutaj inną
monię wręczenia, a tego samego dnia miałem wesele (śmiech).
MADEMOISELLE / 10/2018
61
jej MĘŻCZYZNA / Rafał Buks
Feta na całego!
Polskie kino wymaga dojrzałości?
Życie jest zaskakujące (śmiech)! Miałem wielką przyjem-
Tak, jest kluczem. Jestem zdania, że każda odsłona kina
ność pracy nad tym filmem, moim zdaniem powstało coś
jest potrzebna. Rusza różnych ludzi, dociera do różnych
bardzo ważnego.
dusz. Jedni sympatyzują z kinem moralnego niepokoju, inni romansują z produkcjami Marvella i Netfilxa, trzeci
Na jaki temat? Dotyka bardzo polskich spraw. Pokazuje skalę emigracji ludzi, którzy szukają lepszego życia.
wolą Spike Lee czy Luca Bessona. Pana kto inspiruje? Jestem oddany kinu, które daje zabawę. Jestem „mainstre-
O którym filmie chciałby pan zapomnieć? Z niektórych filmów jest się dumnym, z innych nie do końca. Zdarzyła mi się ostatnio produkcja, przez którą zwątpiłem, czy to ma sens, do tego stopnia, że teraz nie mieszkam na stałe w Polsce.
amowy”, to chciałbym robić. Nie za bardzo mam ambicje, aby ruszać ludzi z posad i edukować. Chociaż im jestem starszy, tym bardziej wydaje mi się to interesujące. Kino pozytywne? Dające zabawę, pozwalające na odskocznię od rzeczy-
Hiszpania ze względu na pogodę i mentalność? Bardziej ze względu na zbieg okoliczności. Sprzyja twórczości, ludzie są otwarci i kompetentni. W Hiszpanii jest realizowanych wiele filmów przez twórców z Wielkiej Brytanii i ze Stanów Zjednoczonych. Dobrze się wśród nich czuję. Kinowa mekka?
wistości, które inspiruje i wypluwa człowieka po seansie uśmiechniętym czy troszeczkę w stanie lekkiego, euforycznego zastanowienia. Lubię, gdy skłania do pozytywnej refleksji. W moim odbiorze życie i świat potrzebują impulsów dających poczucie radości i sensu. Inspiruje mnie Juliusz Machulski, jest świetnym reżyserem, stworzył wspaniałe filmy, które wbiły się w świadomość kinowego polskiego popu. Patrząc dalej – Spielberg, Lucas, Cameron, Scott.
Dużo się dzieje, jest bogate życie festiwalowe. Pracuje tu wielu twórców znanych na świecie. Jest ciekawa lokalizacyjnie, ma urok, jest urozmaicona. Z drugiej strony kraje latynoskie żyją odrobinę innym życiem, my jesteśmy bardziej zanurzeni w anglosaskim Zachodzie. Trochę inny świat – więcej w nim pasji, tańca, szalonej miłości, zrywów natchnienia. Festiwal w Gdyni jest świętem? Wszystko jest szyte na miarę kraju, a ten nie dość, że piękny, to ma wspaniałych twórców. Wydarzenie jest reprezentatywne dla naszej twórczości. Polska mocno otworzyła się na kino niezależne. Lata temu współzakładałem stowarzyszenie Film Forum, które wraz z Gdynią zaczęło organizować niezależną sekcję dla młodych twórców. Gdynia to numer jeden, wątpliwości miałbym, oceniając Orły – ich formuła mniej mi odpowiada. Myślę, że nie przystaje do wolumenu produkcji w Polsce, ale szacunek dla producentów, którzy dzielnie z roku na rok trzymają gardę. Polacy lubią kręcić smutne, poważne kino? Pamiętam, że w szkole filmowej mieliśmy sporo dyskusji na ten temat (śmiech). Byliśmy młodzi, pyszałkowaci i za nic mieliśmy nestorów tej muzy u nas. Brniemy w moralny niepokój? To element narodowej spuścizny, ale mnie to męczyło. Być może nie należałem do pokolenia, któremu się to podobało. Z czasem zauważyłem, że to się u mnie zmienia.
62
MADEMOISELLE / 10/2018
Filmówka wykuwa talenty? Na specyficzny polski sposób tak. Jednak ośrodków powinno być więcej, młodzi ludzie kochają kino i chcą próbować swoich sił. Szkoła stanowi pierwszy punkt, który pozwala pójść dalej z marzeniami o filmie. Jak pracuje się z plejadą polskich aktorów? W pracy bywa różnie. Zazwyczaj są to barwne, świetne postaci, ogromnie utalentowane. Plan filmowy rządzi się swoją specyfiką. Szanuję, że różne osobowości „mielą” aktorskie i artystyczne zadania. Dzieje się wiele, dlatego istotne jest, by producent zapanował nad zagęszczeniem ego na metr kwadratowy, bo z tego rodzą się czasami konflikty. Trzeba ogarnąć temat bez większej wojny. Ludzie „trudni” tworzą fajne rzeczy. Artyści mają swoje prawa, a producent musi o tym wiedzieć, rozumieć, co to oznacza (śmiech) i stworzyć im jak najlepsze warunki do pracy. Niepoprawny marzyciel i idealista? Na pewno i to powoduje, że chciałbym spróbować zrobić coś jeszcze za Oceanem. Mniej ambicje, a bardziej marzenie, ponieważ o tym świcie filmowym wiem więcej, a im się wie więcej, tym mniej (śmiech). Bliski jest mi ich sposób podejścia, myślenia o developmencie, produkcji, dystrybucji – więc może kiedyś się uda.
Wyjątkowe Miejsce na mapie Trójmiasta!
Floating – daj się unieść!
Zlokalizowane w samym sercu prestiżowego osiedla Garnizon, FIVE SENSES float • spa, to miejsce stworzone dla osób ceniących komfort i profesjonalizm oraz poszukujących SPA na najwyższym poziome! Tutaj znajdziesz dla siebie czas i odprężenie!
Oferujemy więcej niż tradycyjne SPA. Podczas sesji w kabinie floatingowej odetniesz się od wszelkich bodźców, zniwelujesz stres i zregenerujesz ciało. To jedyne w swoim rodzaju środowisko naładuje Cię pozytywną energią i wprawi w stan głębokiego relaksu!
Five Senses float • spa ul. Kamila Cypriana Norwida 4 Osiedle Garnizon 80-280 Gdańsk
tel.: +48 517 406 279 tel.: +48 722 303 536 email: info@fivesenses.pl
fivesenses.pl
jej OSOBOWOŚĆ / Szczęście
SZCZĘŚCIE, GDZIE ONO JEST? Autor: Karolina Jarzębińska
Szukamy go wciąż od nowa. Próbujemy zrozumieć, czym jest i jak je zdobyć. Chcemy, by na co dzień gościło w naszym życiu i abyśmy budzili się, wiedząc, że je mamy. Czasami wydaje się być nieuchwytne niczym puszczony na wietrze balon. A my, jak małe dziecko, ślepo biegniemy za nim, by je złapać, by tylko móc trzymać je na cienkiej nitce w zasięgu naszego wzroku. Szczęście, bo to o nim mowa, stało się nie tylko naszym pragnieniem, ale także życiowym celem. Droga do jego odnalezienia to często gonitwa, towarzysząca niektórym przez całe życie. Marzymy o nim i chcemy je poczuć. Często jednak to my sami stwarzamy sytuacje, w których staje się to niemożliwe, gdyż nie zwracamy uwagi na to, co już posiadamy, ani na to, co dzieje się tu i teraz. Wiele osób twierdzi, że jest nieszczęśliwa, bo porównuje się do innych albo wciąż patrzy tylko na to, czego im brakuje. FOT. THU ANH
64
MADEMOISELLE / 10/2018
Czym jest szczęście? Pojęcie szczęścia jest subiektywne, a to oznacza, że każdy człowiek w inny sposób je definiuje. Jeden odnajduje je w trakcie zabawy z dziećmi, inny czuje je podczas przejażdżki ekskluzywnym samochodem, a jeszcze inny rozpoznaje je w uczuciu, które towarzyszy mu podczas spotkania z przyjaciółmi. Są to takie elementy naszego życia, które sprawiają, że czujemy się spełnieni. Można więc stwierdzić, że szczęście to wartość, do której dążymy i przez nią nadajemy sens naszemu życiu. Wszystko jednak zależy od tego, jak szczęście jest postrzegane, czyli w jaki sposób o nim myślimy. Jego definicja może również ulegać zmianom przez cały nasz żywot. Co innego sprawiało, że czuliśmy się szczęśliwi, gdy byliśmy małymi dziećmi, teraz również jest to co innego i będzie jeszcze inne w przyszłości. Wywnioskować więc można, że szczęście dla każdego z nas to bardzo indywidualna sprawa. Tylko jak być szczęśliwym? Na myśl przychodzi mi się bardzo prosty, lecz przemawiający obrazek, którego autorką jest Marta Zabłocka. Widnieją na nim dwie kury – jedna z nich mówi „Chciałabym być szczęśliwa”, druga odpowiada – „To bądź”. Proste, prawda?
MADEMOISELLE / 10/2018
65
jej OSOBOWOŚĆ / Szczęście
Braki, braki, braki – nie mam tego i tamtego Czasami bywa tak, że szczęścia nie zauważamy i przez swoje myślenie niejako blokujemy w sobie ten stan. Oczywiście zdarza się tak, że mamy trudny moment w życiu i wtedy ciężko tryskać szczęściem. To szczególnie w takich momentach dobrze jest się przyjrzeć temu, co jest dookoła nas i znaleźć coś, co sprawi, że nasze emocje powędrują w pozytywną stronę. Często patrzymy na nasze życie jako pasmo porażek. Uważamy, że nie mamy z czego się cieszyć, za bardzo przywiązujemy się do złych doznań zapisanych w naszej pamięci i tworzymy sobie tym samym mroczny życiorys wypełniony dniami pełnymi smutku. Tymczasem cieszyć się można praktycznie ze wszystkiego, albo inaczej – zauważyć we wszystkim pozytywne aspekty. Mam się cieszyć jak wariatka? Może i być jak wariatka. Tak naprawdę można być szczęśliwym z bardzo maleńkich, a nawet z pozoru błahych rzeczy: czas na obejrzenie serialu, spędzenie wieczoru z ukochanym, pyszny posiłek, poczucie bezpieczeństwa, stabilność. Tutaj szczęście jest zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne. Dobrze jest wiedzieć o tym, że nie tylko to, co zewnętrzne daje szczęście, bo gdy te rzeczy lub osoby utracimy, automatycznie możemy stać się nieszczęśliwi. Najlepiej dla nas jest, gdy osiągniemy naturalny stan szczęścia, takiego zupełnie bez powodu, czyli jako stan ducha, radość z bycia, obojętnie co nas w życiu spotyka. Przyzwolenie na wszystko, co się wydarza, bycie tu i teraz, wdzięczność za każdy poranek oraz to,
wszystko może się zmienić. Żyjemy w bardzo dynamicznym świecie, dlatego, gdy np. mamy pracę, której nie lubimy, warto rozejrzeć się za czymś innym, może zainwestować w siebie i choćby małymi krokami dążyć do tego, aby życie stało się bardziej satysfakcjonujące. Nigdy nie jest za późno na zmiany, warto więc zacząć zmieniać te części naszego życia, z których nie jesteśmy zadowoleni.
Zazdrosna o szczęście innych? Sąsiad na pewno ma bardziej zieloną trawę od nas, koleżanka z pracy ma spokojniejszego psa, przyjaciółka potrafi pięknie śpiewać, a były facet ma satysfakcjonujący związek. My tego nie mamy, więc czujemy się przegrani? Zaczęliśmy właśnie porównywać swoje życie do innych i oczywiście twierdzimy, że my mamy gorzej. Brawo my! Człowiek porównuje się do innych od tysięcy lat, a badania udowodniły, że właśnie dzięki temu przetrwaliśmy. Porównujemy się nawet automatycznie, niezależnie od naszego poczucia własnej wartości. Co zatem zrobić, aby owo porównywanie nie było krzywdzące dla nas i dla innych? Po pierwsze uświadommy sobie, że nie ma idealnych żyć, złapmy dystans – to wszystko, co wydaje się nam takie super w innych, nie oznacza, że nasze życie jest do niczego. Doceńmy siebie, przecież nam też wiele rzeczy się udaje, a nasze zdolności i talenty wcale nie są gorsze od innych. Zamiast zazdrościć, przyjrzyjmy się naszemu życiu, zauważmy to, co już mamy. Zauważmy, co jest w nim zado-
co się dzieje, empatia i miłość do siebie i innych.
walające. Jeśli uznamy, że chcemy coś zmodyfikować, aby
Czy szczęściem można nazwać życie? Zdecydowanie tak!
cznijmy go realizować. Zdarza się tak, że to, czego tak bardzo
Codzienne wstawanie, życie i oddychanie – niby normal-
pragniemy, a w danym momencie nie mamy, spowodowane
ne, a jednak każdego dnia odchodzi z tego świata tak wielu
jest posiadanymi przez nas blokadami i przekonaniami, które
ludzi... Oczywiście są te gorsze dni i trudniejsze chwile, ale
uniemożliwiają nam osiągnięcie tego, o czym marzymy. Zaj-
czy te „wyzwania” nie są aby częścią naszego życia. To dzięki
rzyjmy w głąb siebie, pozadawajmy pytania. Nie odmawiajmy
nim poznajemy samych siebie i przy okazji możemy odkryć
sobie prawa do szczęścia.
czerpać większą satysfakcję z życia, zróbmy realny plan i za-
we wnętrzu to nasze miejsce, w którym kryje się szczęście. Obojętnie czy obecnie jest to dla nas serce, z którego emanuje radość z bycia, czy jakieś cudowne wspomnienie wypływające z umysłu, czy też tryskające endorfiny, gdy tańczymy do ulubionej muzyki – gdzieś w środku to szczęście jest. I w dużej mierze to my decydujemy, czy damy mu się objawić.
66
Życie to szczęście Celebracja życia, bycie i zgoda na to, co jest, to umiejętności, które pozwalają dostrzec szczęście w naszym życiu oraz szczęście mieszkające w nas. Pamiętajmy o tym, że szczęście wcale nie musi oznaczać bycia obłędnie bogatym, zakocha-
Czy zatem można stwierdzić, że odczuwanie szczęścia to
nym do granic możliwości, posiadania 100% zdrowia czy
umiejętność? Na swój sposób tak i jest to ciągła nauka.
innych rzeczy zawsze na poziomie maksymalnym. Nawet coś
Gdy wpadamy w jakiś smutek, starajmy się sobie uświa-
względnie małego może pobudzić radość. Warto też skupić
domić „Ok, teraz tego mi brakuje, ale co teraz mam? Mam
się na bezwarunkowym odczuwaniu szczęścia. Tak naprawdę
chociażby siebie”. Jasne, zdarza się, że złość czy smutek są
nic nie musimy posiadać, aby być szczęśliwym, gdyż warunki
w danym momencie tak duże, że nie sposób w minutę zacząć
stawiane sobie samym mogą nie mieć końca, a ponadto mogą
się ze wszystkiego cieszyć. Jak najbardziej możemy poddać
być bardzo wygórowane. Nie dajmy więc złapać się w pułap-
się chwili słabości, ale gdy ta mija, warto sobie uświadomić,
kę. Na początku nauczmy się cieszyć małymi rzeczami. Nie
że w głębi serca jest się szczęśliwym, znaleźć pozytywne
bójmy się poczuć szczęśliwymi dzisiaj. Możemy być szczę-
aspekty życia – te zewnętrzne i wewnętrzne. Jedno jest
śliwi dzisiaj, jutro, pojutrze i do końca życia, codziennie od
pewne – szczęścia nie zauważymy, patrząc na braki. Warto
nowa się realizować. Szczęście jest w środku nas i to od nas
też sobie uświadamiać, że wszystko można zmienić bądź, że
tak naprawdę zależy czy będziemy je czuć, czy nie.
MADEMOISELLE / 10/2018
MADEMOISELLE / 10/2018
67
jej OSOBOWOŚĆ / Podświadomość
PODŚWIADOMOŚĆ, CZYLI CHCĘ, ALE NIE MOGĘ TEGO MIEĆ Autor: Monika Górzyńska
Jeśli świadomość jest moim „jestem”, o którym wiem – odczuwaniem, widzeniem i doświadczaniem siebie i rzeczywistości, to podświadomość można uznać za wszystko to, co przyjęłam jako wiedzę o sobie i o świecie, w co uwierzyłam, lecz nie jest to wiedza, do której w tej chwili mam dostęp. To cała nasza przeszłość, zbiór danych empirycznych, o których bardzo często nie mamy pojęcia. Bo gdybyśmy mieli – tworzyłyby one już naszą świadomość. To także przekonania, które przyjęliśmy od rodziców, otoczenia, przyjaciół i uwierzyliśmy w nie, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. FOT. THU ANH
68
MADEMOISELLE / 10/2018
Dzień i noc
Klucz do świadomości
Świadomość jest więc, oprócz poczucia „jestem”, wszystkim
Co zatem można zrobić? Jak sprawić, by mieć to, co się chce?
tym, o czym wiemy na swój temat. To pragnienia, lęki, nadzieje i wszystko to, z czego zdajemy sobie sprawę. Podświadomość zaś jest niczym noc. Nie wiemy, co się w niej kryje, jednakże jest ona znaczenie szersza, niż jesteśmy w stanie pojąć. To ona przejmuje stery, gdy tracimy świadomość, gdy nie jesteśmy obecni, a także dostarcza informacji, które wpływają na nasze decyzje. Nawet jeśli nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę. Podświadomość można porównać do twardego dysku, na którym zapisało się wszystko od naszego poczęcia.
Odpowiedź jest bardzo prosta, lecz droga do niej może być wyboista i pełna wyzwań. Trzeba jednak przyznać, że poza trudami, bywa ona radosna i co więcej – zmienia życie! Potrzeba nieustannego „uświadamiania sobie”. Będąc cały czas uważnym, możesz zminimalizować to, co działa na Twoją niekorzyść. Uświadamiając sobie emocje, które w normalnym wypadku pchają Cię w stronę destrukcji, możesz je wyrazić zupełnie inaczej. Jedząc kolejną czekoladę, możesz zacząć pracować nad swoim przekonaniem, że misja „sylwetka idealna” nie ma szans powodzenia. Zmień je, stwórz inny
Chcieć – to tak łatwo powiedzieć Mimo szczerych chęci i ogromnego wysiłku wkładanego w daną rzecz, bardzo często nic z tego nie wychodzi. Pragniemy spokojnego związku, a wikłamy się w dramaty, chcemy mieć stabilną sytuację finansową, a wciąż podejmujemy ryzykowne decyzje, marzymy o idealnej sylwetce, a nie potrafimy powstrzymać się przed zjedzeniem kolejnego ciastka. To właśnie przykłady, w których podświadomość gra pierwsze skrzypce. Świadomie chcemy stworzyć zdrową relację, jednak głęboko w naszej podświadomości może być przekonanie, że jest to niemożliwe, że spokojne bycie razem jest nudne, a prawdziwa miłość musi być burzliwa. Podobnie jest z dietą – niby chcemy wreszcie zadbać o nasze zdrowie,
scenariusz. Ogromnym wsparciem w „uświadamianiu sobie” jest niewątpliwie medytacja. To dzięki niej, krok po kroku, można stawać się bardziej uważnym i dostrzegać, co dzieje się w umyśle i co kryje kotara nieświadomości. Kolejnym etapem to oczywiście praca z wiedzą zdobytą dzięki nieustannemu „uświadamianiu sobie”. Jest wiele metod, które to umożliwiają – warto najpierw nieco się o nich dowiedzieć i poczuć, która z nich z nami rezonuje i dopiero wówczas zdecydować „tak, chcę zmiany i jestem na to gotowa tu i teraz”. Jedną z takich metod jest Theta Healing oraz Time Line Therapy.
lecz dane na naszym „twardym dysku” krzyczą głośno, że
Tak naprawdę możesz mieć większość tego, czego zapra-
to niemożliwe i nie ma po co się starać albo że wygląd nie
gniesz. Mówię „większość”, bo są przypadki, w których nijak
jest najważniejszy. Niezależnie od tego, co nam się nie udaje,
nie potrafimy odwrócić praw fizyki czy zmusić kogoś do cze-
jedno jest pewne – brakuje zgodności między umysłem
goś. Lecz jeśli Twoje pragnienia dotyczą Ciebie i nie są prze-
świadomym a podświadomym. Podświadomość zazwyczaj
ciwko prawom zachodzącym w przyrodzie – jak najbardziej
okazuje się zwycięzcą w tym pojedynku. Dlaczego? Ponieważ
możesz to mieć! Chodzi tylko o to, by wiedział to nie tylko
za myślenie świadome odpowiada jedynie 17% całego mózgu,
Twój umysł świadomy, ale i podświadomość była tego pewna.
a podświadome to aż 83%, które odpowiada za tworzenie
Wtedy masz największego sprzymierzeńca wszech czasów!
nawet do 98% naszej rzeczywistości. Poza tym mózg pod-
Skoro podświadomość odpowiada za tworzenie prawie całej
świadomy przetwarza aż 400 miliardów jednostek informacji
naszej rzeczywistości, to przekonanie jej, że możemy być
na sekundę, gdy świadomy jedynie 2 tysiące. Jak widać, dane
bogaci, szczęśliwi i zdrowi da nam bogactwo, szczęście
mówią tu same za siebie.
i zdrowie. Może nie od razu, lecz jeśli konkretnie weźmiemy się do pracy – sukces jest gwarantowany!
Monika Górzyńska Dyplomowany i doświadczony terapeuta Theta Healing oraz Master Coach Time Line Therapy. Specjalizuje się w usuwaniu ograniczających przekonań i uwalnianiu emocji, które powstrzymują przed zmianą i pójściem do przodu zaróno w sferze osobistej jak i finansowej. Pomaga ludziom osiągnąć wewnętrzną harmonię, poprawić stan zdrowia, naprawić relacje i osiągnąć wyznaczone cele. www.gorzynska.pl tel. 608 380 174
MADEMOISELLE / 10/2018
69
jej SPORT/ Rugby
SZPILKI ZOSTAJĄ W SZATNI Kobiety i rugby, to się nie kłóci? Takie wątpliwości miałam, zapisując córkę do klubu. Wydawało mi się, że dyscyplina jest ciężka, brutalna i odrobinę niepasująca do stereotypu kobiety. Co się okazało? Od środka wygląda to całkowicie inaczej. W przypadku najmłodszych dziewcząt treningi nie mają nic wspólnego z kontaktową grą, którą obserwujemy na boisku. Nim dojdzie do bezpośredniego starcia, mają czas, aby się przyzwyczaić do specyfiki sportu. To nie tak, że wpadają na trening i łamią sobie ręce, nogi i nosy. Tak pewnie sobie wielu wyobraża. Rugby wydaje się brutalne. Człowiek, który nie miał z tym sportem do czynienia, wyobraża sobie bijatykę i jatkę, w której dziewczynki szarpią się i ciągną za włosy po boisku. Duże dziewczyny? Kolejny mit. W klubie, niezależnie od wieku, przeważają typowe dziewczyny. Gdy ubiorą sukienki, nikt nie wpadnie na to, że grają w rugby. Zwiewne, delikatne, a na boisku prawdziwe rugbistki. Wzrost jest ważny? Nie ma znaczenia. Pozycja na boisku zawsze się znajdzie. Co przyciąga? Wywiad: Dagmara Rybicka
Postrzegany jako sport dla twardych facetów, coraz bardziej przyciąga kobiety. Szpilki zostają w szatni, a delikatne i subtelne z powodzeniem walczą na boisku. Świetnie skoordynowane i sprawne udowadniają, że damski zespół może mieć wspólny cel. O drodze do sukcesu i kuźni talentów opowiada Barbara Soporowska, kierownik Rugby Club Arka Rumia.
70
MADEMOISELLE / 10/2018
Siła, pewnego rodzaju potęga, jednak daleka od agresji. Dominantki? Nie demonizujmy. W dużej mierze to grupa delikatnych, subtelnych dziewczyn, które świetnie się uczą. To czego im więcej trzeba? Możliwości, jakie daje ten sport. Do tego naturalna potrzeba rywalizacji i sposób na wyładowanie emocji. Ciekawi inność rugby, dalekiego od standardowych lekcji wf-u w szkole. Czasem to kontynuacja z domu. Mój syn grał w rugby, więc córka zamarzyła o treningach.
Marzenie się spełniło?
Ile trwa mecz?
Tak, mimo że byłam sceptycznie nastawiona. Zakładałam,
O długości znów decyduje kategoria wiekowa. W przypadku
że się przerazi. Stało się odwrotnie – spróbowała i została.
najmłodszych to kilka minut, starsze dziewczyny grają do
Dziewczyny chętnie przyprowadzają koleżanki. Rywaliza-
kilkunastu.
cja i walka bardzo im się podoba, zaczynają angażować się w treningi. Zaskakują? Zdumiewają, bo wiedza o rugby jest mała. Spotkałam się
Czego wymaga rugby? Zrozumienia, że to gra zespołowa. Ważny jest proces myślenia, na boisku trzeba podawać piłkę do tyłu, więc nie da się tego robić całkowicie na oślep.
z pytaniami, dlaczego córka gra. Pokutuje wizja, że na boisko wychodzą wielkie baby, z którymi facet nie da sobie rady. Zdziwienie miesza się z przerażeniem. Damskie emocje nie rozbijają zespołu?
Koordynacja ma znaczenie? Trenerzy kładą na nią nacisk już od najmłodszych lat. Równie ważna jest motoryka. Z perspektywy rodzica to świetna ogólnorozwojówką, której brakuje w szkołach.
My, ludzie mamy to do siebie, że jeśli dłuższy czas jesteśmy w jakiejś zbiorowości, zaczynają dziać się różne historie. Bywają kłótnie, fochy, czasem złość czy zazdrość, jednak jest to całkowicie ludzkie. Nie uciekniemy od tego – sympatie i antypatie są wszędzie. Ważne, że dziewczyny wchodząc na boisko, tworzą całość. Emocje zostają poza boiskiem, koncentrują się na wspólnej walce, a relacje nie mają większego znaczenia. To łatwe? Wymaga dużej świadomości. Sport rządzi się swoimi prawami, sukcesy odnoszą niepokorne charaktery. Z tych indywidualności trener ma za zadanie złożyć drużynę. Praca wymaga szczególnych umiejętności? Kobiety są bardzo zmotywowane. Trudno mi porównać, jak dziewczyny wypadają w porównaniu z mężczyznami. Myślę, że to duże wyzwanie dla trenerów damskich drużyn, na nich spoczywa utrzymanie równowagi w emocjach dziewczyn. Ile liczy drużyna podczas meczu?
Ile waży ubranie? Dziewczyny grają w zwykłych treningowych koszulkach i spodenkach. W kontakcie ubierane są dodatkowo kaski, ochraniacze na barki i szczęki na zęby. To lekki piankowy sprzęt, różny od tego w footbolu amerykańskim. Sukcesy uskrzydlają? Bardzo mocno. W kategorii „U 16” dziewczyny zdobyły trzecie miejsce w Polsce. Finał turnieju odbywał się w Rumi, więc grały przy wsparciu swojej publiczności (śmiech). Wielki sukces, szczególnie że Rumia jest postrzegana jako miejscowość za mała na duży sport. Nam udało się udowodnić, że jesteśmy potęgą. Ile jest klubów w Trójmieście? Gdańsk, Sopot, Gdynia, do tego Pruszcz Gdański i Rumia. W naszym klubie szkolą się wszystkie kategorie wiekowe od mini-żaka po kadetki. Starszych dziewcząt jest mniej, dlatego, aby rozegrać mecz, łączymy zawodniczki z innymi klubami. Okazuje się, że Rumia ma najwięcej rugbistek. Staramy się stwarzać dziewczynom jak największe możli-
Zależy od kategorii wiekowej, jest od pięciu do piętnastu
wości. Zajęcia w klubie są bezpłatne, podobnie jak stroje,
osób.
które dostają.
Kiedy można zacząć?
Jest potencjał.
Od szóstego roku życia. Potem zaczyna się podział na
Tak, tym bardziej że damskie rugby jest w Rumi od
kategorie, w których dochodzi już do kontaktu. Rugby
niedawna. Początkowo byli to wyłącznie seniorzy, potem
jest sportem, który nie wymusza szybkiego rozpoczęcia
grupy dziecięce. Pojedyncze dziewczyny i z biegiem lat jest
treningów. Oczywiście, bardzo fajnie, jeśli rozwijamy się
ich coraz więcej. Nie odpadają, rzadko rezygnują, bo sport
pod kątem tej dyscypliny od najmłodszych lat. Systema-
jest trudny i ciężki. Systematycznie idą do przodu. Dwie
tycznie dołączają do nas starsze dziewczyny, które dobrze
z nich są w reprezentacji Polski, więc zaplecze jest, a na
się odnajdują, realizują i super sobie radzą.
kolejne sukcesy przyjdzie czas.
MADEMOISELLE / 10/2018
71
jej SPORT / Trener Personalny
KAMIL BREDOW MOTYWACJI SZUKAJ W SOBIE
Rozmowa z Kamilem Bredow, Trenerem personalnym, absolwentem AWFiS Gdańsk, wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski w wioślarstwie. Miłośnikiem sportu i popularyzatorem zdrowego stylu życia.
Wywiad: Katarzyna Paluch Zdjęcie: Oskar Szramka
Czy sam trening wystarczy, czy wiąże się on również z dietą? Unikam słowa dieta, to zawsze kojarzy się z czymś czaso-
Czego mogą spodziewać się na wstępie osoby, które do Ciebie trafią? Jak wygląda współpraca z Tobą?
wym, a przecież nie o to chodzi. Trzeba zmienić sposób myślenia o jedzeniu i sposób odżywiania się, a nie katować czy głodzić. Wysiłek fizyczny, odpowiedni sposób odżywiania
Zawsze zaczynam od konsultacji, wypełniamy kwestiona-
i odpoczynek — to trzy kluczowe aspekty udanego treningu.
riusz medyczny. Muszę wiedzieć, czy są jakieś przeciwwska-
Nie rozgraniczam ich, uważam, że wszystkie komponenty
zania do treningu oraz, czy rzeczywiście jestem w stanie
są równie ważne. Mięśnie potrzebują odpowiedniego paliwa
pomóc osobie, która do mnie przyszła. Muszę poznać
i budulca w postaci żywienia, ale również odpoczynku, bo
również historię sportową mojego podopiecznego. To ważne
bez niego nie będzie odpowiedniej regeneracji.
czy był w jakimkolwiek stopniu aktywny, czy ostatnia jego/ jej przygoda ze sportem miała miejsce 20 lat temu na lekcji wychowywania fizycznego. Na koniec wspólnie określamy cele. Czy pracujemy nad przygotowaniem do biegu na 10 km, nad zbędną tkanką tłuszczową, a może nad wzmocnieniem mięśni posturalnych, w celu zniwelowania bólu pleców. Ćwiczyć z trenerem czy pierwsze kroki można jednak samemu stawiać? Są rzeczy, które możemy zrobić sami i nie zrobimy sobie krzywdy. Zwykłe marsze czy marszobiegi są bezpieczną formą aktywności, podobnie jak pływanie, jazda na rowerze. W końcu trening to nie tylko pójście na siłownię. Jednak przy treningu siłowym radziłbym już skorzystać z wiedzy profesjonalistów. Trener pokaże jak poprawnie wykonywać ćwiczenia, dobierze również ich intensywność. Bardziej opłaca się nauczyć czegoś dobrze od samego początku, niż nabrać złych nawyków. Lepiej na początku wydać na trenera, niż później latami płacić za rehabilitację (śmiech). Jak znaleźć dobrego trenera i gdzie go szukać? Zawsze powtarzam, że warto zrobić research, na początku najlepiej wśród znajomych. Do mnie najwięcej podopiecznych trafia właśnie przez pocztę pantoflową. Decydując się na trenera personalnego, pamiętajmy, że tak naprawdę to my go zatrudniamy. Musimy więc sprawdzić, czy ta współpraca będzie nam odpowiadała. Oczywiście mamy prawo do konsultacji. Już na tym etapie można sprawdzić, czy jest chemia, czy nie. Z żadnym trenerem nie trzeba też się wiązać od razu na rok. Można wykupić sobie kilka treningów i zobaczyć czy trener ma pojęcie o tym, co robi i czy dogadujemy się z nim.
72
MADEMOISELLE / 10/2018
Gdzie szukać motywacji? I co zrobić, aby wytrwać? Motywację trzeba znaleźć w sobie. Niezależnie od tego, jak dobry by nie był trener, on nie wykona za nas pracy. Jeśli chcesz zmienić swoją sylwetkę, poprawić jakość życia, musisz naprawdę chcieć. Jeśli komuś uda się znaleźć tę motywację, to dalej jest już moją rolą jej podtrzymanie. Trenujemy na lata, a nie na lato — to hasło dość często powtarzam swoim podopiecznym. Oczywiście można schudnąć w krótkim czasie, przegłodzić się i dużo trenować. Zdarzało się, że ktoś do mnie przychodził i mówił, że ma za dwa miesiące ślub i że musi schudnąć. To da się zrobić, ale po zarzuceniu treningu często pojawia się efekt jojo. Stopniowe wprowadzanie zmian skuteczniej przybliża do celu. Kropla drąży skałę. Trzeba być konsekwentnym i nie porównywać się z nikim, tylko skupiać się na własnym celu i dążyć do niego. Co daje zmiana stylu życia na aktywny? Przede wszystkim poprawia się jakość życia. Wielu moich podopiecznych mówi, że od kiedy trenują, znacznie lepiej sypiają. Wiele osób pozbyło się bólu pleców. Poprawia się też wydolność organizmu. Pojawia się większa wiara w siebie i to nie zawsze jest związane z lepszym wyglądem. Często wynika to z samozadowolenia, z tego, że ktoś zrobił coś dla siebie. Wielu z moich podopiecznych to ludzie bardzo zabiegani, ale kiedy przychodzą do mnie na trening, zostawiają telefon w szatni i ta godzina ćwiczeń, to jest właśnie czas, który poświęcają tylko sobie. Instagram: kamil_bredow facebook: Trener Kamil Bredow
MADEMOISELLE / 10/2018
73
jej DIETA / Bulimia
Zmagała się z nią księżna Diana. Ukochana przez tłumy Królowa Ludzkich Serc w blasku monarchii walczyła z brakiem akceptacji, samotnością i niskim poczuciem wartości. Bulimia nervosa, czyli żarłoczność psychiczna dopada najczęściej kobiety. Napadom objadania towarzyszy strach przed przyrostem wagi. Sposobem wydaje się prowokowanie wymiotów, leki przeczyszczające i obsesyjne ćwiczenia.
FOT. RACHEL PARK
Autor: Dagmara Rybicka
BULIMIA 74
MADEMOISELLE / 10/2018
FOT. ALEJANDRO ESCAMILLA
W szczytowym momencie pochłonęła bochenek chleba, parów-
– O tym, że zmagam się z bulimią, brutalnie uświadomił
ki, opakowanie nutelli, paczkę żelków i dużą czekoladę. Jadła jak
mi mąż. Byłam załamana i wściekła. Wydawało mi się, że
opętana, wyciągając z reklamówki kolejne produkty. Głód nie
tracę wszystko, co udało się zbudować. Pokochał mnie i małą
dawał spokoju, mimo sygnałów, że więcej się nie zmieści.
traktował jak córkę. Rozumiał, jak nikt na świecie. Przyłapał
Po wejściu do domu od razu zwymiotowała do pustej siatki.
i zagrał w otwarte karty – wspomina.
Wiadro żarcia Minęły już lata, jak toczy swoją wojnę. Bywają miesiące, kiedy zapomina, że jest chora. Jednak zdarza się, że nadchodzi czas, który burzy spokój. Zaczyna zajadać emocje, stres w pracy i konflikty w związku. Pozornie wszystko jest pod kontrolą... Bez śladu na twarzy po prowokowanych wymiotach w miejscach, które nie przyszłyby do głowy zaniepokojonej rodzinie i podejrzliwemu mężowi. Wszystko zaczęło się zaraz po urodzeniu dziecka. Sporo przytyła i za punkt honoru wzięła sobie powrót do dawnej sylwetki. – Byłam jedyną matką na pierwszym roku studiów – wspomina Daria. Dwadzieścia lat temu brak obrączki i wczesne macierzyństwo przysparzały głównie komentarzy i kłopotów. Wielka gwiazda, której figurą zachwycał się każdy, nagle przed porodem ważyła 100 kilo. Po rozwiązaniu wzięła się za siebie. – Byłam ciągle głodna. Zapach jedzenia powodował, że mnie skręcało. Przekonywałam samą siebie, że cel uświęca środki i się nie złamię – opowiada. Ćwiczyła dwa razy dziennie, jadła głównie warzywa, a waga pozostawiała wciąż wiele do życzenia. Nie pomagało samotne macierzyństwo, które dawało się we znaki. Rodzice pomagali, ale widziała, że nie o takiej przyszłości marzyli dla zdolnej jedynaczki. – Na parapetówce u kolegi nie wytrzymałam i rzuciłam się na chipsy. Zjadłam całą miskę. Potem wielką pizzę i chyba z pięć opakowań ciastek. Nie mogłam się powstrzymać, ale i tak sprawdzałam, czy mi rosną boczki. Takiej ilości żarcia zalanej alkoholem nikt by nie wytrzymał i po chwili wymiotowałam. Gdy się doprowadziłam do ładu, poczułam ulgę. Nie było wyrzutów sumienia. Zjadłam to, na co miałam ochotę, i miałam pewność, że nie przytyję – Daria odkryła idealne
Nie krytykował. Nie brzydził się. Zastanawiał się, jak długo jeszcze dałaby sobie radę. Bardzo szczupła, o niskim poczuciu wartości. Spanikowana brakiem komplementów i domagająca się na każdym kroku akceptacji. – Trzymał mnie za poraniony zębami wierzch dłoni i patrzył w milczeniu. Podświadomie wiedziałam, że to przełom i nadejdzie pomoc. Wymiotowałam wszędzie – w pociągu, w kinie po zjedzeniu popcornu, w pizzeri i po 5 big macach. Dla siebie byłam wstrętna. Zdarzało się, że resztki wydalonego jedzenia skapnęły na ubranie, ledwo wytrzymywałam ten smród – przyznaje z obrzydzeniem. Pierwszy raz na terapię poszli razem. Milczała, a on opowiadał. O samotnym macierzyństwie, niespełnionych nadziejach, braku wiary w siebie i kompleksach, do których nie chciała się przyznać. Ulżyło, znał ją lepiej, niż ona siebie.
Syzyfowa praca Jednoznaczna przyczyna bulimii nie istnieje. Najczęściej jest nią błędne postrzeganie siebie, które pojawia się na podłożu psychicznym. Chora ma bardzo niską samoocenę, kiepsko radzi sobie z problemami, które niesie życie. Presja promowanego wyglądu staje się silna, a chora dostrzega każde odstępstwo. Bulimia często wywołuje długotrwałe lub nieodwracalne skutki. Utrata minerałów zaburza prawidłową pracę serca, powoduje problemy z układem kostnym. Do tego ciągłe podrażnienia gardła i przełyku, które w ekstremalnych przypadkach doprowadzają do przerwania jego ciągłości. Zniszczenie szkliwa na zębach, zapalenia dziąseł, owrzodzenia jamy ustnej i zaburzenia pracy nerek przez częste odwadnianie organizmu to tylko kilka dolegliwości, które wpisane są w konsekwencje choroby. Do tego zaburzenia cyklu miesiączkowego, skutkujące jego zatrzymaniem i nienawiść
rozwiązanie.
do samej siebie, która powoduje silną depresję.
Trochę idealna
Pod kontrolą
Początkowo zwracała wyłącznie nadwyżkę. Czekoladę, lody,
Leczenie jest procesem długotrwałym. Przy wsparciu psy-
makaron z sosem. Przestała sobie odmawiać, bo wystarczyło włożyć głębiej palec i było po kalorycznym kłopocie. – Wtedy to jeszcze były incydenty. Zrobiło się gorzej, gdy zaczęłam się opychać, bo mała płacze, bo dzień był kiepski i deszcz padał. Wymiotowałam do krwi i miałam wrażenie, że gdy wycieram buzię i przepłukuję zęby, to staje się czysta. Stres schodził – tłumaczy. Rekordem było kilka sesji dziennie. Sama była zdumiona, ile jest w stanie pochłonąć. Brała ostatni kęs i natychmiast biegła do toalety. Puszczała wodę w kranie, by zagłuszyć
chologa i często psychiatry chora burzy mylnie postrzegany obraz siebie. Uczy się stawać na nogi z przekonaniem, że jest coś warta. Przy pomocy dietetyka równolegle naprawia zrujnowany wymiotami i przeczyszczaniem organizm, powoli doprowadzając go do normalności. Pamięta, że cuda nie istnieją. Nawet teraz, gdy w restauracji wychodzi do toalety, ma wrażenie, że on kontroluje czas. Gdy późna kolacja powoduje nerwy, walczy z odruchem i powtarza sobie, że nic się nie dzieje, a nadmiar kalorii spali jutro na siłowni.
odgłosy. Przy wyjściu kichała i kaszlała, uzasadniając zaczerwienione i załzawione oczy.
MADEMOISELLE / 10/2018
75
jej PRZEPISY / trzyskładnikowe wypieki
MAGICZNE BUŁKI Składniki na 10 dużych bułek: • 600 g mąki samorosnącej i trochę do posypania • 300 ml śmietany 36% • 330 ml lemoniady Przygotowanie: 1. Rozgrzej piekarnik do 220°C (200°C z termoobiegiem). 2. Przesiej mąkę do miski. Stopniowo dodawaj śmietanę, a później lemoniadę. Wymieszaj całość metalową łyżką – jest lepsza niż drewniana, bo łatwiej nią operować w gęstej masie. 3. Wyrób ciasto dłońmi i uformuj z niego kulę w misce. Jeśli będzie za bardzo się kleić, dodaj jeszcze kilka łyżek mąki. Sprawnie przełóż kulę na blat, żeby nie straciła kształtu i lekko zagnieć ciasto. 4. Spłaszcz ciasto do grubości około 4 cm i wykrój krążki foremką albo brzegiem czystej szklanki lub małego kubka (bułki nie będą żłobkowane, ale lepsze to niż nic). 5. U łóż placki ciasta na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępie około 3 cm. W razie potrzeby wyrównaj ich kształt mokrym nożem. 6. P iecz bułki 20 minut. Jeśli nie przyrumienią się z wierzchu, zostaw je w piekarniku kilka minut dłużej. Następnie przełóż je na kratkę do ostygnięcia. Podpowiedź: Możesz posmarować bułki łatwym trzyskładnikowym dżemem. Wrzuć do rondla pół kilograma świeżych malin, dosyp pół kilograma drobnego cukru i doprowadź całość do wrzenia. Dodaj łyżeczkę masła i gotuj całość jeszcze 10 minut, aż osiągnie konsystencję dżemu. Ostudź i podawaj.
76
MADEMOISELLE / 10/2018
MUSUJĄCE LODY POMARAŃCZOWE Składniki na 6 lodów na patyku: • 500 ml soku pomarańczowego (z miąższem lub bez) • 30 g drobnego cukru • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej Przygotowanie: 1. Umyj i wytrzyj foremkę na lody i patyczki. 2. Wlej sok pomarańczowy do dużego dzbanka, dosyp cukier i dokładnie wymieszaj. 3. Pora na prawdziwą zabawę. Dodawaj po trochu sodę oczyszczoną, podziwiając, jak mikstura musuje i bulgocze niczym czarodziejski eliksir. Im mocniej ją wymieszasz, tym bardziej urośnie, więc uważaj, żeby się nie przelała. 4. Spróbuj, jak smakuje – jeśli będzie za słodka, dodaj trochę więcej soku pomarańczowego, a jeśli okaże się zbyt gorzka, dosyp cukru. 5. Odstaw dzbanek na 15-20 minut, żeby musowanie ustało, a później przelej masę do foremki, wypełniając otwory tylko do mniej więcej trzech czwartych głębokości, bo zamarzając, lody zwiększają objętość.
Przepisy pochodzą z książki Sarah Rainey
TRZYSKŁADNIKOWE WYPIEKI. WYDAWNICTWO INSIGNIS MEDIA ZDJĘCIA © ALISTAIR RICHARDSON, 2018
6. P odana ilość składników wystarczy na 6-8 lodów w zależności od rozmiarów foremki. 7. Wstaw lody do zamrażalnika na co najmniej 4 godziny, a później rozkoszuj się ich smakiem.
MADEMOISELLE / 10/2018
77
PAŹDZIERNIK MIESIĄCEM PIERSI Z wielką ekscytacją od 1 października, jak co roku, czyli już
W Gabriel Salon Zdrowego Biustu dobieramy oraz sprzedajemy bieliznę wysokiej jakości, nietuzinkową i zmysłową. Większość produktów marek, które można u nas nabyć, szyta jest w Polsce, natomiast użyte materiały czy koronki – tylko najwyższej jakości – sprowadzane są m.in. z Włoch i Francji. Poza odpowiednim dopasowaniem, naszym celem jest, aby kobiecy biust ubrać oraz wystylizować w oparciu o najnowsze trendy – wszak dziś bielizna jest również ozdobą.
trzeci raz ruszamy z akcją dla zdrowia piersi! W tym czasie w naszym salonie z jeszcze większym naciskiem edukujemy Panie w temacie profilaktyki zdrowia piersi. Wraz z marką Panache bierzemy udział w kampanii „Dotykam = Wygrywam” i przez cały październik namawiamy Klientki, aby oddały niepasujące już (za luźne, za ciasne), stare biustonosze do re(CYC)lingu, z którego dochód przekazywany jest stowarzyszeniu Polskie Amazonki – Ruch Społeczny na wsparcie walki z rakiem piersi. W ramach akcji w zamian za oddanie biustonosza Panie otrzymują 20zł na zakup nowego, dobrze dopasowanego biustonosza. FOT. MAT. PROMOCYJNE
W naszym salonie na co dzień dbamy o zdrowie biustu wszystkich Pań, które nas odwiedzają. Ubieramy biusty tak, aby biustonosz był idealnie dopasowany do klientki, dobrze wpływał na zdrowie biustu i stanowił jego podporę. Podczas wizyty u nas dowiecie się, dlaczego jest to tak ważne dla zdrowia kobiety. Jednocześnie staramy się, aby biustonosz był piękną ozdobą dla ciała kobiety – bo każdy biust jest wyjątkowy. Dysponujemy również fantomami piersi, dzięki którym możemy przybliżyć Wam temat samobadania. Przeszkolony w tym zakresie zespół Gabriel Salon Zdrowego Biustu będzie do Waszej dyspozycji przez cały październik i postara się odpowiedzieć na wszelkie pytania i wątpliwości. Październik to miesiąc, w którym dzieje się u nas bardzo dużo, dlatego serdecznie zachęcamy, by być na bieżąco,
FOT. MAT. PROMOCYJNE
śledząc nas na Facebooku oraz Instagramie. Jednocześnie w ciągu całego roku organizujemy spotkania edukacyjne dla kobiet w różnym wieku – bo niezależnie od tego, ile mamy lat, biust jest tak samo ważny i wymaga odpowiedniej opieki. Prowadzimy też dedykowane kobietom spotkania towarzyskie, m.in. wieczory panieńskie czy „babskie wieczory” z bielizną i ciekawymi dodatkami, które można u nas kupić. Zapraszamy Cię do odwiedzenia naszego salonu w październiku! Przyjdź i oddaj swój stary biustonosz, a dobierzemy dla Ciebie nowy i idealnie dopasowany, który kupisz z rabatem 20 zł. Wspieraj akcję #DotykamWygrywam – badaj swoje piersi i przekaż dalej!
78
MADEMOISELLE / 10/2018
Gabriel Salon Zdrowego Biustu ul. Wita Stwosza 14s6 83-000 Pruszcz Gdański tel.: 575-000-965 www.gabrielsalonbielizny.pl
MADEMOISELLE / 10/2018
79
JESIENNA METAMORFOZA MIESZKANIA Z PH MATARNIA I IKEA GDAŃSK „Świętujemy i wygrywamy” – to tegoroczne hasło loterii
Do 28 października do godziny 14.30 można wrzucić do urny
urodzinowej Parku Handlowego Matarnia oraz IKEA Gdańsk.
nieograniczoną liczbę kuponów. Im więcej kuponów ozna-
Co za tym idzie? W dniach 1-28 października, każdy będzie
czonych jednym nazwiskiem znajdzie się w urnie, tym więk-
miał okazję wziąć udział w akcji i wygrać voucher na zakupy
sza szansa na wygraną. A wygrać warto! Łączna pula nagród
do sklepu IKEA o wartości nawet 50 tys. zł.
to 75 tysięcy złotych, z czego nagroda główna to voucher do
IKEA świętuje w tym roku 75. urodziny. Jesień to również urodzinowy czas PH Matarnia, który pierwszy raz dla klien-
sklepu IKEA o wartości 50 tys. zł. Kolejne nagrody to również vouchery o wartości 10, 5 i 2 tysięcy złotych.
tów otworzył się w 2005 roku. Udział w loterii to szansa na
Finał akcji, czyli losowanie zwycięzców, odbędzie się 28
wyposażenie całego domu lub mieszkania w wymarzonym
października (niedziela) o godzinie 15.00 na parkingu przy
przez siebie stylu – nagroda główna pozwala poszaleć!
sklepie Media Markt w Parku Handlowym Matarnia. Wyda-
Zasady udziału w loterii są proste. Wystarczy zrobić na terenie centrum zakupy – w dowolnym punkcie* - za minimalną
rzenie poprowadzi Mateusz Hładki, dziennikarz znany m.in. z programu Dzień Dobry TVN.
kwotę 50 złotych, a paragon okazać w punkcie obsługi loterii
Obecność osób biorących udział w loterii podczas losowa-
zlokalizowanym w części restauracyjnej.
nia jest obowiązkowa. Każdy powinien pamiętać o zabraniu
– Hostessy wydadzą kupon loteryjny na podstawie okazanego paragonu – mówi Katarzyna Kaczmarek, Marketing
dowodów zakupów (paragonów) oraz ważnego dokumentu tożsamości ze zdjęciem.
Manager Parku Handlowego Matarnia. – Za każde wydane 50
Wszystkie informacje dotyczące loterii oraz regulamin
zł przysługuje jeden kupon. Zakupy zrealizowane w sklepie
znajdują się na stronie internetowej PH Matarnia i w punkcie
IKEA są dodatkowo premiowane – za każde 50 zł wydane
loteryjnym przy foodcourcie.
w tym sklepie przysługują dwa kupony. Ważne, aby każdy kupon dokładnie uzupełnić danymi osobowymi, a następnie wrzucić do urny.
80
MADEMOISELLE / 10/2018
*punkty wyłączone z akcji wskazane zostały w regulaminie\
MADEMOISELLE / 10/2018
81
jej ZDROWIE / Taniec
ZAMIAST TERAPEUTY
Na pierwszy rzut oka tańczą, bo lubią. Muzykę, ruch, rytm. Zajrzałam głębiej i zapytałam kilka tańczących kobiet: „Dlaczego tańczysz? Co się dzieje z twoim ciałem, emocjami i myślami?”. I wtedy wpadłam – wcale nie na innowacyjny pomysł, że taniec może działać jak terapia. Cokolwiek, co łączy pracę ciała i rytm, może być jak lekarstwo. Poprawia kondycję, zmniejsza depresję, wzmacnia układ odpornościowy. Ale nie tylko.
82
MADEMOISELLE / 10/2018
FOT. MOHAMED NOHASSI
Autor: Aneta Pietrzak
„W tańcach latynoamerykańskich jest miejsce na wszystkie emocje, na ból i opowieść o śmierci, zdradzie. Wszystko jest prawdziwe i rozpoznawalne sercem. Tańcząc, odkryłam, że ciało i umysł to jedno, że jestem, bo czuję. Taniec zmienił moje postrzeganie świata na jaśniejsze, spokojniejsze i lepsze”. Na początku uczysz się kroków, ale gdy je opanujesz, uczysz się wyrażania siebie, opowiadania tańcem o swoich przeżyciach. Początkowo trudno jest dopuścić emocje do głosu, często wypierane, ukrywane, bo bywają nie do zniesienia, ale potem nabierasz odwagi, by je pokazać. Z jednej strony najbardziej się boimy ujawnienia emocji, a z drugiej to jest to, co najbardziej przyciąga do tańca. „Salsa oznacza dla mnie radość, wolność, poznanie i możliwość wytańczenia tego, czego nie umiem wypowiedzieć”. Współczesna psychologia korzysta z dobrodziejstw tańca. W psychoterapii tańcem i ruchem chodzi jednak o coś innego niż w tańcu. Tutaj ruch ma wyzwolić to, co jest zblokowane, ukrywane i nienazwane. Podczas tańca dzieje się bardzo dużo. Oczywiście wszystko zależy od świadomości, nastawienia i intencji tańczącego. Po jakimś czasie możesz na przykład zauważyć, że jesteś pewniejsza siebie, swobodniejsza, lepiej wyrażasz siebie. Tancerki – amatorki poszukują w tańcu pewności siebie, liczą, że mocniej staną na ziemi, pragną czuć się paniami sytuacji. „Niech wszystkie terapie świata się schowają. Soca pomaga mi uwolnić napięcia nagromadzone w ciele pod wpływem stresu. Z pewnością każdy z nas miał okazję doświadczyć tego zbawiennego – szczególnie w trudniejszych momentach życia – uczucia oczyszczenia, lekkości, katharsis”. Zapisać się na taniec, by poradzić sobie z pewnymi osobistymi problemami i trudnościami – niewiele osób na to wpada, ale potem okazuje się, że dowiadujesz się wiele na temat swojego ciała i możliwości, jakie skrywa. Taniec rozluźnia, otwiera, udostępnia możliwość prawdziwego bycia ze swoim ciałem. Lowen w „Duchowości ciała” pisze, że ciało reaguje na każde nasze doświadczenie, ma pamięć, w której zapisuje przeżyte emocje. Widać te zapisy w postawie ciała, gestach, sposobie chodzenia. To dlatego – mimo że na kursie tańca wszystkich uczy się tych samych kroków i tej samej techniki – w poszczególnych figurach każdy wygląda inaczej. Podczas tańca, kiedy już znamy kroki i nie musimy o nich intensyw-
„Taniec nauczył mnie, gdzie jest moje centrum – miejsce, z którego wypływa balans mojego ciała, gdzie są moje granice i gdzie jestem najsilniejsza. Po czasie zauważyłam, że na pewne powtarzające się w życiu sytuacje reaguję inaczej, z większą pewnością siebie”. W tańcu dowiadujesz się, że to nie ręce i nogi mają być najsilniejsze – to się nie sprawdza i źle wygląda. Następnie odkrywasz, że możesz być jednocześnie silna i delikatna, bo zmieniając swoje centrum na prawidłowe, zmieniasz nie tylko postawę ciała, ale również postawę wobec życia. Taniec wspaniale się sprawdza u osób, które nie potrafią mówić o emocjach albo z jakiegoś powodu nie mogą, a dzięki ruchowi „rozpuszczają” wiele starych traum zapisanych w ciele, długotrwały stres, problemy z akceptacją ciała. Podobnie zbawienny może się okazać dla osób, które nie pójdą na terapię, ale chętnie pójdą potańczyć, albo dla takich, które chcą popracować nad sobą i czują, że praca z ciałem będzie dla nich najlepszą metodą na samorozwój. Ponadto taniec poprawia krążenie, reguluje oddech i poprawia odporność poprzez pobudzenie mechanizmów obronnych. To też doskonała forma komunikacji z drugim człowiekiem. Pierwotny sposób na bliskość, na dotyk dwóch osób. Wchodzimy z drugą osobą w swoisty dialog, w którym porozumiewamy się na płaszczyźnie pozawerbalnej, w której trudno o fałsz i hipokryzję. „Gdyby nie taniec – to byłoby mi ciężej w życiu. Dzięki niemu nie gromadzę trudnych emocji, a nawet jeśli się u mnie pojawią w nadmiarze, przepływają dzięki ekspresji, jaką daje mi flamenco”. Nauka techniki tańca zajmuje trochę czasu, jednak potem ten taniec ci odpłaca, gdyż daje mnóstwo przestrzeni. Daje świadomość wolności i swobodę w wyrażaniu tego, co czujesz. Masz wtedy wrażenie, że to taniec ciebie tańczy, a nie ty taniec. Puszczasz kontrolę i nie wiadomo, co się wydarzy. A tam, gdzie odpada kontrola, tam widać prawdziwego człowieka, pełnego, ze wszystkimi zaletami i wadami. I chyba właśnie ta prawda tak bardzo przyciąga do jednej z najbardziej pierwotnych aktywności człowieka – tańca.
nie myśleć, pogłębiamy nasze doświadczenia, a pamięć ciała zaczyna wracać, jakby wypływać na wierzch. Można te skrywane emocje przepracować również za pomocą ruchu.
MADEMOISELLE / 10/2018
83
jej SEX / seksoholizm
GABLOTA CUDÓW
Ludzka fantazja nie ma granic. Pomysłowość i pragnienia powodują, że nawet najbardziej zahartowani w bojach lekarze z wrażenia tracą mowę. Legenda głosi, że od dawien dawna pomiędzy dwoma oddziałami w szpitalach trwa konkurs. Prymat w wyścigu zbierze ten, którego gablotę zasilą najbardziej nietypowe eksponaty.
FOT. CHARLES DELUVIO
Autor: Dagmara Rybicka
84
MADEMOISELLE / 10/2018
Nie potrzebny ostry dyżur, chociaż zazwyczaj sytuacja jest
kowali od razu. Wielogodzinna operacja się udała, ale chwilę
poważna. Najczęściej wymaga natychmiastowej interwencji.
po wdały się powikłania. Na szczęście pacjent wyszedł z nich
Trzeba pokonać wstyd, ukryć zażenowanie i dość oględnie
obronną ręką.
przedstawić doktorowi, jak to się stało, że zniknęło, ugrzęzło,
– Gdy się żegnaliśmy, zaproponował, że rączka od miksera
a co najgorsze – w żaden konwencjonalny sposób nie chce
do ubijania piany niech zostanie na pamiątkę, a co! – kwituje.
wyjść. Zawsze licząc, że lekarz przykładał się do zajęć z techniki w szkole.
Zapach kobiety
Błyskotki
Gorsze wspomnienia i koszulkę lidera w konkursie zafun-
Do gabloty trafiają naprawdę cuda. Okazuje się, że przedmio-
trafiła na oddział ginekologiczny przekonana, że to rak.
ty codziennego użytku mogą mieć zastosowanie, do którego
– Dokumentację miała imponującą. Gruby plik badań
potrzeba wyobraźni, łamanej na fantazję, ponieważ nietypo-
i nasilające się dolegliwości, które spowodowały, że tabletki
we interwencje są zazwyczaj finałem rozrywek dla dorosłych.
łykała zamiast posiłków. Nie mogąc sobie poradzić, złożyła
– Osławiona gablota powinna być powodem do dumy –
wypowiedzenie w pracy i przekonana, że jest bliska śmierci,
zaczyna opowieść doświadczony ginekolog. – Pokazuje
poszukiwała pomocy – wspomina lekarka.
kunszt lekarza, bo proszę mi wierzyć, że często staję przed
Zaczęło się pobolewaniem jajnika... Po pewnym czasie zaata-
dylematem, jak pomóc bez stołu operacyjnego. Chwilę po
kowało całe podbrzusze. Do tego gorączka i coraz częstsze
specjalizacji sam musiałem zmierzyć się z przypadkiem,
omdlenia. Mimo to starała się żyć normalnie. Chodziła do
który pamiętam do dziś. Na izbę trafiła pani, która od progu
pracy, ćwiczyła w siłowni i nie wymigiwała się z łóżkowych
przekonywała pielęgniarkę, że chce, aby obejrzał ją młody
obowiązków.
lekarz. Trafiło na mnie, a ja głupi, ufny i pewien, że choroba
– Opowiadała, że w pewnej chwili dolegliwości zaczęły się
nie wybiera, rzuciłem się pomagać – śmieje się. Nie chciała
nasilać. Biegała od lekarza do lekarza. Ci zlecali badania,
podać danych i nalegała, że skoro trzeba, niech doktor wpisze
a zamiast diagnozy rozkładali ręce. Wtedy pomyślała, że
cokolwiek. Poradę, najlepiej bez szczegółów. Jako młody żon-
karma wróciła. Skoro męża odbiła przyjaciółce, to właśnie
koś wiedział, że darowana biżuteria czyni humor pierwszej
spotkała ją za to kara. Gdy w trakcie wizyty zdjęła bieliznę,
klasy. W życiu nie pomyślał, że da się jej użyć tam, gdzie
w gabinecie zapanował niewyobrażalny fetor. Lekarka ledwo
wzrok nie sięga. Stał i bił się z myślami. Pacjentka, czując, że
powstrzymując mdłości, rozpoczęła próbę badania.
to ostatnia deska ratunku, wyjaśniła, że marzyły jej się kulki
– Podkreślam próbę, bo to, co zobaczyłam, gdy usiadła
gejszy. Tych nie miała, a bransoletka wydawała się jak zna-
na fotelu, było nie do uwierzenia. Skala stanu zapalnego
lazł. Pech chciał, że zaczepiła się ostrym elementem i została
powodowała, że aby się przekonać, co jest w środku, prawie
we wnętrzu na amen.
musiała się przedrzeć przez taką hodowlę, której nie dałoby
– Ile ja się nakombinowałem – wspomina. – Czasem mijamy
rady przygotować NASA – krzywi się na samą myśl o niespo-
się na ulicy. Wówczas miłośniczka biżuterii odwraca wzrok.
dziance.
dowała pewnej pani doktor pacjentka, która z teczką badań
Przyczyna okazała się zaskakująca dla obu stron. Nie było
Remis Rywal w konkursie nie spoczywa na laurach. Urologia również może być dziedziną, w której to, co oczywiste, wcale takie nie jest. Po poradę najczęściej pukają mężczyźni, pewni, że facet faceta zrozumie. – Boże Narodzenie najczęściej jest puszką Pandory. Pierogi i choinka mogą poczekać, przecież na te kilka wolnych dni wielu czeka z utęsknieniem. Zielone światło dostaje flaszka i rozpoczyna się najdziksze „hulaj dusza, piekła nie ma” – zdradza tajemnice oddziału urolog.
mowy o nowotworze czy chorobie, której pacjentka mogła się nabawić podczas częstych podróży. Wycieczka po Stanach Zjednoczonych okazała się tak emocjonująca, że zapomniała usunąć tampon. Inny niż europejskie, przypominający młoteczek zagnieździł się wygodnie na blisko sześć miesięcy. Amerykańska niespodzianka spowodowała, że szpitalny gabinet na kilka godzin został zamknięty. Salowe miały problem, jak pozbyć się zapachu, skoro wietrzenie wcale nie pomaga.
Puchar przechodni
Pamiętny dyżur wydarzył się dzień przed wigilią. Dzień, jak
Dezodorant, gąbka hamująca menstruację, kapsel od butelki,
co dzień, a właściwie wieczór, który na tym oddziale należał
sezonowe warzywa – takie znaleziska wymagają oprawy. Na-
do spokojnych.
wet zadumy, ponieważ bezgraniczna pomysłowość i sponta-
– Karetka przywiozła pacjenta, zszedłem na konsultacje
niczne reakcje bywają początkiem łańcucha, który najczęściej
i wołam do ratowników, czy poszaleli. Na noszach, wijąc
kończy się w gablotach. Zmieniają się i czasy i obyczaje,
się z bólu, klęczał facet przykryty kocem. A ci na to „niech
dlatego legendarny konkurs trwa. Specjaliści idą łeb w łeb,
doktor sam zobaczy”. Pacjent jęczał i zieleniał. Zdziwiłem
więc podsumowanie zwykle kończy się remisem. Jednak kto
się, że spodnie ma na kostkach, ale gdy szarpnąłem za koc,
wie, przecież Polak potrafi!
pomyślałem, że mam przewidzenia. Stół i anestezjologa szy-
MADEMOISELLE / 10/2018
85
jej URODA / Medycyna estetyczna
MEDYCYNA ESTETYCZNA CZY JEST KONIECZNOŚCIĄ?
FOT. STAVRIALENA ONTZOU
86
MADEMOISELLE / 10/2018
Autor: Aneta Pietrzak
W ostatnim czasie medycyna estetyczna stała się czymś niemal na równi z kosmetyką czy fryzjerstwem. Interesują się nią kobiety i mężczyźni. „Bardzo przykro jest się starzeć” – powiedziała jedna z moich rozmówczyń, oczekująca na zabieg korekty opadających powiek. Ale dlaczego? – zapytałam. „Bo masz jeszcze chęci na życie pełnią, a zmarszczki i obwisłe ciało powoduje, że do niego nie pasujesz”.
MADEMOISELLE / 10/2018
87
jej URODA / odżywianie
Kariera bez skalpela? „Jeżeli od zawsze męczy nas opadająca powieka, utrudniająca wykonanie makijażu – dlaczego by tego nie zmienić?” – czytam reklamę pewnego gabinetu medycyny estetycznej. Czy naprawdę tylko o to chodzi?
Czyżby nasza kariera zależała od naszego wyglądu? Okazuje się, że w wielu firmach nigdy nie osiągniesz pewnych stanowisk, jeśli twój wygląd będzie pokazywał twój wiek i nie będzie na tobie widocznych efektów pracy chirurga czy
W naszych czasach nie ma brzydkich kobiet,
dermatologa estetycznego. Korzystanie z usług gabinetów
są tylko niedoinwestowane
dbałością o własny wizerunek. Nie wypada mieć zmarsz-
„Mój szef ma pięćdziesiąt kilka lat. Parę lat temu zrobił sobie zęby. Nie wiem, czy implanty, czy licówki. Są niemal niebieskie! W moim zawodowym świecie nie wypada mieć „zwykłych” zębów, tak samo, jak nie wypada mieć zmarszczek na czole. Bo to oznacza, że albo o siebie nie dbasz, albo, że jesteś biedny”. To wypowiedź jednej z menedżerek w dużej
estetycznych nie jest czymś wstydliwym, stało się konieczną czek, tak samo, jak nie wypada przyjść do pracy z siwymi odrostami. Nie tylko w świecie mediów i biznesu. Słyszałam też głosy, że spotkania koleżanek po latach polegają przede wszystkim na porównaniach, co która sobie zrobiła, bo dzięki temu można wywnioskować, jaki status społeczny reprezentuje!
międzynarodowej korporacji.
Wzorcowa kobieta
Poruszył mnie do głębi ten coraz bardziej popularny brak
Medycyna estetyczna dotyczy również sylwetki. Kilka dekad
społecznej akceptacji na naturalny proces starzenia (dotyczący przecież absolutnie każdego!), i to, że pozwolenie na ten proces jest traktowane jako abnegacja.
Kto steruje młodością? Po przejrzeniu wielu czasopism dla kobiet okazuje się, że temat dotyczy nie tylko celebrytów i bogatych, dojrzałych pań. W popularnych czasopismach nawet dla zwykłych kobiet ilość reklam zabiegów, klinik, technik, gabinetów przewyższa niejednokrotnie treści do czytania. Znaleźć można również oferty wieloletnich systemów kredytowania zabiegów
temu, kiedy w Japonii popularność zdobywały ilustracje w stylu manga, po cichutku kształtował się model kobiecej sylwetki, który dziś jest osiągalny dzięki najnowszym technologiom i sprawnemu skalpelowi. Kobiety pragną mieć wydatne, wiecznie sterczące piersi i pośladki, oraz wąskie talie – kiedyś komiksowe, przerysowane, dziś – wzorcowe, symbolizujące prestiż społeczny, seksapil, kobiecość. Nikt się dziś nie przyzna, że ten wzór pochodzi z japońskich ilustracji. Powiedzą, że to „Kardashian style” albo że chce się poczuć w swoim ciele lepiej, naprawić to, co „zepsuła” natura.
chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej. To oznacza, że
Ztuningowana twarz
każdy, bez względu na status społeczny i zasobność portfela,
Prawie nikt nie zamieszcza swoich zdjęć na portalach
nie tylko może, ale powinien poddać się zabiegom poprawiającym mankamenty urody, zniwelować efekty starzenia się skóry i ciała, ale – o dziwo – również poprawić i tak piękne! Na stronie jednego z lekarzy – właściciela kliniki medycyny estetycznej przeczytałam: „Robię zabiegi, które traktują upiększanie jako proces pozwalający z ładnej twarzy zrobić twarz jeszcze ładniejszą, jeszcze atrakcyjniejszą. Można się zastanowić, czy to nie fanaberia poprawiać coś, co jest już dobre. Pewnie parę lat temu sam bym tak pomyślał. Dziś jednak widzę, że ma to ogromny sens. Przekonały mnie o tym przypadki moich pacjentek, którym w ten sposób poprawiłem komfort życia, także zawodowego”.
społecznościowych bez korekty. Wiele młodych dziewcząt korzystając z aplikacji do retuszowania zdjęć, marzy o zabiegu plastycznym, który zrobiłby z nich taką „ztuiningowaną” wersję siebie, jak na przerobionym zdjęciu. W odpowiedniej pozie, zastygłą, koniecznie z „dzióbkiem”. Całe szczęście jest jeszcze ogromna rzesza kobiet, które dbają o siebie od zewnątrz i od wewnątrz przez całe życie, ale też pozwalają na procesy, które i tak są nieuniknione. Cudowne w swojej naturalności, rozluźnione, w widoczny sposób lubiące siebie kobiety zawsze będą piękniejsze niż te „zrewitalizowane”, „zliftingowane” i „ostrzyknięte”. Nie mylmy dbania o siebie z ingerencją chirurga, nie o to chodzi, by któregoś dnia spojrzeć w lustro i stwierdzić, że to najwyższy czas, by sprawny pan doktor załatwił za nas to wszystko, na co się nie zgadzamy.
88
MADEMOISELLE / 10/2018
jej URODA / Pyłek kwiatowy
CUDOWNY KOSMETYK PROSTO Z ULA Uważany jest za kosmetyk naturalny o cudownych właściwościach. Nazywany „ambrozją bogów” lub „fontanną młodości”. Posiada właściwości lecznicze: detoksykacyjne, antyalergiczne i przeciwzapalne. Poprawia odporność, koncentrację i wzrok. Działa przeciwmiażdżycowo, reguluje metabolizm. Ale to jedynie wybrane jego zalety – do tego wszystkiego ma szerokie zastosowanie w kosmetyce. Mowa tu o pszczelim pyłku kwiatowym.
Autor: Magdalena Raczek
Pyłek kwiatowy a pyłek pszczeli Jeśli znacie prozdrowotne właściwości miodu oraz jego przeznaczenie na polu kosmetycznym, to nie zdziwią was zapewne podobne przymioty innego produktu, który równiez jest wytwarzany przez pszczoły. Pyłek kwiatowy, inaczej nazywany pyłkiem pszczelim, to męskie komórki rozrodcze kwiatów. Pszczoły-zbieraczki zbierają je, mieszają ze śliną, nektarem lub miodem i formują w małe kulki, które owady zanoszą na swoich odnóżach do ula.
Bogactwo składników odżywczych Pyłek pszczeli jest cenny ze względu na to, że zawiera ponad 200 różnych związków odżywczych, takich jak: cukry proste i złożone, białko, tłuszcze, flawonoidy, karotenoidy, a także dużą ilość naturalnych witamin i minerałów: wit. A, B1, B2, B3, E, C, B6, PP, P, D, H, B12, kwas FOT. ALEX JONES
foliowy, potas, cynk, żelazo i magnez,
90
MADEMOISELLE / 10/2018
inozytol, biotynę, kwas pantotenowy, olejki eteryczne, fitocydy, hormony, enzymy, koenzymy, sole mineralne, aminokwasy itd.
REKLAMA
Czego chcieć więcej od kosmetyku? Pyłek to witaminowa bomba odżywcza dla naszej skóry i włosów, ponieważ zawiera spore ilości substancji wykazujących działanie przeciwrodnikowe (np. kwas felurowy) oraz nawilżające (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Kosmetyki z pyłkiem kwiatowym działają cuda: odżywiają i wygładzają skórę, nadają jej zdrowy, młody wygląd, spowalniają procesy starzenia, działają biostymulująco, przywracają skórze elastyczność, zmiękczają, nawilżają, a nawet działają bakteriobójczo. Z kolei szampony z pyłkiem zwalczają łupież i zapobiegają wypadaniu włosów, regenerują, odżywiają włosy i skórę głowy.
Gdzie znajdziemy pyłek? Obecnie pyłek znajdziemy w sporej ilości produktów do pielęgnacji: maseczkach, peelingach (np. peeling do ciała z pyłkiem pszczelim „Zakazany Owoc”), mydłach naturalnych (np. naturalne mydło LEN lub Plaster Miodu marki „Miodowa Mydlarnia”, mydło z „Ajeden” albo mydełko peelingujące marki „Słoik Miodu”), nawilżających esencjach (np. „Polny Warkocz”), kremach pszczelich (np. „Cherry Tree”), a także w preparatach będących suplementami diety lub wyrobami medycznymi (kapsułki, witaminy, tabletki na gardło i kaszel, syropy). Pyłek można ponadto pić rozpuszczony w wodzie – dobrze smakuje, odżywia cały organizm i działa zbawiennie zwłaszcza na włosy i skórę.
Zrób to sama Kwiatowy pyłek pszczeli możemy również kupić po prostu w czystej postaci (koszt 100 g to około 6-8 złotych) i samodzielnie wykonać swój kosmetyk. Rozpuszczamy go w odrobinie wody i zostawiamy na kilka godzin, by zmiękł. Potem ucieramy w moździerzu lub miseczce na papkę i używamy albo jako maseczki (odżywia, regeneruje) albo dodajemy do kremu lub balsamu. ***
Przepis na maseczkę nawilżającą: 1 łyżeczka pyłku, 1 łyżeczka miodu i 1 żółtko.
Przepis na maseczkę natłuszczającą: 1 łyżeczka pyłku, 1 łyżeczka miodu i 1 łyżeczka jogurtu naturalnego lub oliwy.
MADEMOISELLE / 10/2018
91
jej ZDROWIE / medycyna
MEDYCYNA PREMIUM
SALON URODY LAGUNA MEDICAL Jedna z najdynamiczniej rozwijających się firm medycznych na Pomorzu, która działa już ponad 15 lat. Do dyspozycji pacjentów pozostają wykwalifikowani fachowcy: okuliści, dermatolodzy, ortopedzi, chirurdzy i proktolodzy. Doskonały sprzęt zapewnia wysoką jakość usług. Można tutaj m.in. bezoperacyjnie i skutecznie leczyć zaćmę. Tego typu zabiegi są uznawane w Laguna Medical za jeden z elementów misji tej firmy, zwłaszcza że na to schorzenie zapadają setki tysięcy osób w Polsce.
Plac Kaszubski 1, Gdynia tel 58 719 82 86
FOT. AVERIE WOODARD
92
MADEMOISELLE / 10/2018
DR DAMIAN Zapraszamy serdecznie do naszego gabinetu na zabiegi z użyciem sprzętu amerykańskiej firmy Tulip Medical. Jest to przełomowa technologia, dzięki której komórki tkanki tłuszczowej zmniejszamy do średnicy nanomilimetrów. Tak rozdrobnioną tkankę można wykorzystać do: mezoterapii, wolumetrii twarzy, leczenia łysienia, leczenia blizn, odmładzania skóry, liposukcji podbródka, boczków czy „motylków” i wielu innych. Efekty są spektakularne! Oprócz tłuszczu podane zostają komórki macierzyste, które – jak wiecie – są numer 1. w medycynie regeneracyjnej. W niedalekiej przyszłości tą samą metodą będziemy modelować piersi oraz pośladki.
ul. Abrahama 25, 81-825 Sopot +48 58 743 06 11, +48 513 445 886 gabinet@drdamian.pl
INSTYTUT URODY ABACOSUN GDAŃSK HIFU EXTRAVAGANCE gwarantuje efekt chirurgii plastycznej, bez użycia skalpela. Zabiegi HIFU są przeznaczone do stosowania na twarz i ciało. Wskazaniem jest brak elastyczności, wiotkość skóry i zmarszczki. Efekty HIFU EXTRAVAGANCE to: lifting, poprawa owalu twarzy, zagęszczenie skóry, spłycenie zmarszczek, uniesienie brwi, ujędrnienie twarzy, likwidacja podwójnego podbródka, modelowanie sylwetki, poprawa jędrności ramion, brzucha, biustu, pośladków i ud. Zapraszamy!
ul. Jana Uphagena 24, 80-237 Gdańsk tel. 570 700 444 recepcja@abacosungdansk.com, facebook.com/abacosungdansk
BEAUTY MEDICAL Łączenie zabiegów anti-aging to nasz główny cel. Proponowany zabieg Endermologie Endermolift LPG i Maximus Trilipo to jest najbardziej kompleksowy systemem, poprzez połączenie wielu technologii – TriLipo RF, TriLipo DMA i TriFractional, Maximus daje możliwość efektywnego działania na czterech poziomach: naskórku, skórze właściwej, tkance tłuszczowej, mięśniach. Zabiegi nie wymagają rekonwalescencji. Odpowiednio dobrana seria zabiegów to skuteczna metoda anti-aging. Zapraszamy na bezpłatną konsultację, zespół Beauty Medical.
ul. Wincentego Pola 27/1 [Willa Alicja], 81-410 Gdynia tel. 58 711-15-30; tel. kom. 509 644 062 www.beautymedical.pl; email: info@beautymedical.pl
GABRIEL SALON URODY Nasza propozycja zabiegu to Jalupro i Jalupro HMW. Czas zabiegu to 60 min. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu, zastosowanie preparatu oraz serie ustalamy indywidualnie, a efekty po zabiegu utrzymują się 12 miesięcy. Zabieg Jalupro przeznaczony jest dla: skóry z oznakami starzenia i fotostarzenia, do korekcji średnio głębokich zmarszczek, do leczenia blizn potrądzikowych, do leczenia rozstępów, nawilżenie o przedłużonym działaniu, początkowy efekt wypełniania tkanek. Jest to terapia odżywiająca skórę przed i po zabiegach inwazyjnych estetycznych. To głęboka biorewitalizacja skóry. Po zabiegu już w kolejnym dniu można nakładać makijaż. Zapraszamy.
ul. Wita Stwosza 14s4, Pruszcz Gdański tel. 604 125 259 www.stylistaurody.pl
MADEMOISELLE / 10/2018
93
Zdawać by się mogło, że pojedyncze lub mnogie braki w naszym uzębieniu to przede wszystkim problem estetyczny. Nic bardziej mylnego! Jak się okazuje, długotrwałe, nawet pojedyncze braki zębowe mają katastrofalne skutki dla pozostałych zębów oraz całego
MAT. PROMOCYJNE
narządu żucia.
POJEDYNCZE BRAKI ZĘBOWE CZY TO TYLKO PROBLEM ESTETYCZNY? Już po kilku miesiącach, a z pewnością po kilku latach, dochodzi do przechylenia zębów w kierunku luki, co powoduje powstawanie przerw pomiędzy nimi. Nasze zęby lubią towarzystwo. W prawidłowych warunkach każdy ząb – z wyjątkiem ostatniego – kontaktuje się z obu stron z innymi zębami w swoim łuku oraz z zębami w łuku sąsiednim. W przypadku, gdy brakuje sąsiadującego zęba, dochodzi do biernego przemieszczania się zęba, który dąży do ponownego uzyskania kontaktu z innymi zębami. W wyniku takich zachowań naszych zębów dochodzi nie tylko do zaburzenia symetrii uśmiechu. Powstaje także nieprawidłowy zgryz, który może doprowadzić do zmian w stawie skroniowo-żuchwowym. Zostaje zaburzony kontakt szczęki i żuchwy, kontakt przeciwstawnych zębów zmienia się z płaszczyznowego na punktowy oraz zmniejsza się efektywność żucia. MAT. PROMOCYJNE
94
MADEMOISELLE / 10/2018
W obecnych czasach piękny i pełny uśmiech jest rzeczą niezwykle pożądaną. Co więcej, posiadanie pięknego uśmiechu przestało być przywilejem dostępnym tylko dla niektórych osób. Wzrost świadomości naszego społeczeństwa oraz wykreowany przez media pozytywny trend na zdrowy i piękny uśmiech sprawiła, że ludzie coraz chętniej decydują się na jego odbudowę. Nic w tym dziwnego, często to właśnie nasz uśmiech jest czynnikiem decydującym o powodzeniu w sferze zawodowej i osobistej. Jednak w przypadku powyżej opisanego problemu braków w uzębienie, kwestia estetyczna ma tu drugorzędne znaczenie. Ważniejszy zdaje się być fakt, że utrata pojedynczego zęba pociąga za sobą lawinę zależności, które wpływają na pozostałe zęby, kości, mięśnie czy stawy skroniowo-żuchwowe. Serdecznie zapraszamy
www.nawrockiclinic.com
MAT. PROMOCYJNE
Pojedyncze braki zębowe w Nawrocki Clinic uzupełniamy poprzez zastosowanie implantów zębowych. Implanty nie powodują zaniku kości w okolicy braków oraz nie wymagają szlifowania zębów sąsiadujących. Są niezwykle komfortowe w użytkowaniu, przywracają funkcje własnych zębów oraz estetykę uśmiechu. Implanty to nie tylko najlepsze rozwiązanie w przypadku pojedynczego ubytku, doskonale sprawdzają się także w przypadku większych braków zębowych oraz bezzębia. W Nawrocki Clinic wszczepienie implantu poprzedza dogłębna analiza warunków anatomicznych. Przy pomocy nowoczesnych rozwiązań stosowanych w naszej Klinice, takich jak cyfrowa pantomografia, tomografia komputerowa czy nawigacja Simplant, dajemy naszym Pacjentom pełne poczucie bezpieczeństwa i gwarancję powodzenia zabiegu. Dodatkowo stosowanie nawigacji Simplant, pozwala na precyzyjne wprowadzenie implantu i natychmiastową odbudowę protetyczną. Własne laboratorium protetyczne, które posiadamy na miejscu oraz nowoczesna technologia CEREC CAD/CAM, jaką stosujemy w naszej Klinice, pozwala nam na samodzielne wykonanie różnorodnych prac protetycznych, nawet na jednej wizycie! Prace protetyczne wykonywane w Nawrocki Clinic charakteryzują się niezwykle wysoką estetyką i harmonią. Nasi technicy dentystyczni posiadają doświadczenie i umiejętności pozwalające na bezpośredni dobór barwy oraz zrównoważoną charakterystykę uzupełnień. Dzięki temu są one idealnie zbliżone do naturalnych zębów. Ponadto prace te charakteryzują się niezwykłą trwałością. MAT. PROMOCYJNE
MADEMOISELLE / 10/2018
95
Modelki: Agata Rudko, Magdalena Trzaska Fotograf: Mateusz Stankiewicz Video: Tymoteusz Pieszka Hair/Makeup: Kamil Pecka Stylizacja: Alicja Werniewicz Choreografia: Pat Bogusławski Produkcja: AF PHOTO Nadzór produkcyjny: MOHITO
MOHITO celebruje kobiecość w urodzinowej kampanii jesień-zima 2018/2019 98
MADEMOISELLE / 10/2018
#CELEBRATEFEMININITY
jej MODA
MADEMOISELLE / 10/2018
99
100
MADEMOISELLE / 10/2018
REKLAMA
MADEMOISELLE / 10/2018
101
jej MODA
102
MADEMOISELLE / 10/2018
MADEMOISELLE / 10/2018
103
104
MADEMOISELLE / 10/2018
1 5
KATARZYNA E. BADNARSKA
6
4
1. PRZECIWDESZCZOWA KURTKA BOMBERKA BLACK – 389,00 ZŁ 2. SPODNIE PINK GRILLE – 289,00 ZŁ 3. KAMIZELKA BLACK – 315,00 ZŁ 4. BLUZKA OVERSIZE ECRU – 199,00 ZŁ 5. SUKIENKA SMALL BLACK – 289,00 ZŁ 6. MARYNARKA PINK GRILLE – 429,00 ZŁ
3
2 MADEMOISELLE / 10/2018
105
MAT. PROMOCYJNE
SOPOT MARRIOTT RESORT & SPA HOTEL WPISANY W PIĘKNO NATURY Spełnione wszelkie oczekiwania Hotel Sopot Marriott Resort & Spa otwarto wiosną 2012 roku. Od samego początku robił on ogromne wrażenie, co nie było wcale łatwe w mieście słynącym z markowych hoteli. Jednak pierwsi goście szybko docenili bezkompromisowy komfort jaki oferowało 145 pokoi z widokiem na Zatokę Gdańską. Bogato wyposażone apartamenty spełniały wymagania nawet najbardziej wybrednych klientów. Do tego udostępniono zaplecze konferencyjno-bankietowe oraz dwie restauracje – Mera Brasserie i Pescatore, które otrzymały nominacje za projekt aranżacji wnętrza w międzynarodowym, prestiżowym konkursie Restaurant & Bar Design Awards.
Istnieją obiekty hotelowe, które przykuwają uwagę
Równie pozytywne opinie zebrała Mera SPA swoją strefą
zarówno jakością świadczonych usług, jak i architekturą.
SPA & Wellness. Wrażenie robiło 35 pokoi zabiegowych wraz
Z całą pewnością zalicza się do nich Sopot Marriott Resort & Spa. Położony w reprezentacyjnym pasie nadmorskim kompleks zachwyca swoją niebanalną bryłą, elewacją i niekonwencjonalnymi rozwiązaniami, wyjątkowymi nie tylko w skali kraju, ale i całej Europy.
106
MADEMOISELLE / 10/2018
z czterema basenami. Ponadto hotel oferował jedyny na polskim wybrzeżu otwarty basen na dachu. Ta atrakcja, znana z najpopularniejszych kurortów na świecie, przyciągała wielu turystów poszukujących wypoczynku na najwyższych poziomie. I nadal tak jest. Od początku swojego funkcjonowania Hotel Sopot Marriott Resort & Spa spełnia wszelkie oczekiwania.
Idealnie wpisany w nadmorski krajobraz
Świadomy zwrot ku naturze
Obiekt został zaprojektowany przez Czesława Bieleckiego,
Realizacja tak nietypowego obiektu wymagała pozyska-
znanego polskiego architekta, a autorami wnętrz są lokalni
nia dużych ilości naturalnego budulca, w tym modrzewi
architekci z biura „LOFT” Magdalena Adamus. Ich mozolna
syberyjskich. Jednak inwestorzy zadbali o to, by były one
praca sprawiła, że kompleks stał się jedną z wizytówek strefy
dostarczane wyłącznie z tych obszarów, na których prowadzi
hotelowej Sopotu. I chociaż działa w tym miejscu od sześciu
się zrównoważoną gospodarkę leśną. Natura nie powinna
lat, można odnieść wrażenie, że był tutaj „od zawsze”. Nie
nigdy cierpieć, nawet w imię idei stworzenia najpiękniejszego
jest to oczywiście dziełem przypadku, lecz zasługą przemy-
obiektu.
ślanego procesu projektowego. Nadrzędną koncepcją, która
Historia pozyskania materiału elewacyjnego pochłonęła wiele
towarzyszyła projektantom, było wykorzystanie materiałów
czasu. Od powolnego wzrostu drzew w srogich warunkach
i motywów bezpośrednio nawiązujących do natury. Ten
syberyjskich, poprzez transport do Niemiec, gdzie deska zo-
zamysł zrealizowano z nawiązką. Cały kompleks sprawia
stała przycięta do odpowiedniego profilu. Następnie podróż
wrażenie nieodłącznego komponentu surowej, nadbałtyc-
do Leeds w Wielkiej Brytanii, gdzie deska została zaimpre-
kiej przyrody, gdzie łączą się ze sobą żywioły, a zarazem
gnowana i osiągnęła klasę „nierozprzestrzeniająca ogień".
można odnaleźć upragniony spokój. Urzeka prostotą formy, a jednocześnie – wysublimowanym pięknem. Słowem – jest
Ciekawa historia elewacji, która zdobi Hotel Sopot Marriott
on nienachalną częścią krajobrazu pasa nadmorskiego, którą
Resort & Spa, to tylko jeden z dowodów na dbałość o to,
zawsze chce się podziwiać.
by stworzyć miejsce, w którym natura nie jest wyłącznie reklamowym sloganem. Ten cel udało się osiągnąć. Sopocki obiekt może być przykładem połączenia komfortu wypoczynku z poszanowaniem piękna dziewiczego krajobrazu. Ta harmonia robi wrażenie i sprawia, że zawsze chce się
MAT. PROMOCYJNE
wracać do tego nieprzeciętnego miejsca.
Fasada, która żyje własnym życiem Założenia skandynawskiego modernizmu i wpisanie hotelu w naturalne otoczenie wymagały zastosowania niekonwencjonalnych rozwiązań, których próżno szukać w innych tego typu obiektach na terenie Polski. Uwagę spacerowiczów i gości hotelowych przykuwa fasada wykonana z modrzewia syberyjskiego. Jej powierzchnia liczy aż 7000 metrów kwadratowych. Naturalne drewno znakomicie komponuje się z takimi materiałami budowlanymi jak szkło czy beton. Można śmiało stwierdzić, że hotelowa fasada żyje własnym życiem, pogrążona w naturze. Wystarczy wspomnieć, że celowo odstąpiono od zastosowania lakierowanych desek. Główny zamysł architektoniczny opierał się na podobieństwie fasady do srebrzystoszarych kawałków drewna, które wyrzuca morze. W miarę starzenia się naturalnego materiału, jakim jest drewno, osiąga on właśnie tę barwę. To jeszcze MAT. PROMOCYJNE
bardziej potęguje zamierzony efekt zbliżenia z naturą.
MADEMOISELLE / 10/2018
107
jej WNĘTRZE / Impresjonizm
IMPRESJONIZM NASTROJOWOŚĆ KOLORU I ŚWIATŁA
FOT. FLORIAN KLAUER
108
MADEMOISELLE / 10/2018
Malowanie prosto z natury, wrażeniowe, subiektywne oddanie odczucia, zmysłowe widzenie rzeczywistości i uchwycenie jej w jej ulotności, światło i kolor, dążenie do utrwalenia ulotnej, przemijającej chwili – tak można w kilku słowach opisać najważniejsze cechy impresjonizmu, którego warto zaprosić do swoich wnętrz. Autor: Magdalena Raczek
Impresjonizm to z francuskiego impressionisme, z łaciny impressio i oznacza „odbicie, wrażenie”. To kierunek w sztuce, przede wszystkim w malarstwie, rozwijający się zwłaszcza we Francji w latach 70. i 80. XIX wieku. Nazwa kierunku pochodzi od tytułu obrazu Claude’a Moneta „Impresja, wschód słońca”. Impresjonizm ideologicznie niczego nie zgłębia, skupia się na powierzchowności, ulotności, trwającej chwili, na nastroju. Dlatego też ważnym się stało dla impresjonistów oświetlenie, kąt padania światła, a także perspektywa widzenia i patrze-
FOT. TIMOTHY RHYNE
nia – stąd wnioski o subiektywności i relatywności ludzkiej percepcji. Uczynili oni kolor i formę autonomicznymi składnikami obrazu, odtąd ważniejsze jest to, jak obraz został namalowany (technika), a nie jego tematyka. Impresjoniści najchętniej malowali ludzi w ruchu – w otoczeniu przyrody, naturalne i codzienne pejzaże, miejsca w konkretnym oświetleniu (często podejmowali ten sam wątek o różnych porach dnia lub roku). Jako jedni z pierwszych wyszli z malowaniem w plener. Malowanie prosto z natury, wrażeniowe, subiektywne oddanie odczucia, zmysłowe widzenie rzeczywistości i uchwycenie jej w jej ulotności, światło i kolor, dążenie do utrwalenia ulotnej, przemijającej chwili – tak można w kilku słowach opisać najważniejsze cechy malarstwa impresjonistycznego, które reprezentowali wielcy malarze, jak: Claude Monet, Édouard Manet, August Renoir, Edgar Degas czy Camille Pissarro.
Siła koloru Impresjonistyczni malarze korzystali jedynie z siedmiu barw: czerwonej, pomarańczowej, żółtej, zielonej, niebieskiej, indygo i fioletowej – i mieszali je na płótnie. Nie używali czerni. Plamy kolorów układają się w ich obrazach w spójną całość. Dlatego też we wnętrzach spod znaku impresjonizmu nie może zabraknąć tych barw. Zgaszone pastele, spłowiałe błękity lub intensywne barwy czerwieni czy zieleni przenikające się nawzajem na pewno stworzą odpowiedni klimat. Postawmy więc na barwne tekstylia oraz dodatki, które stworzą we wnętrzu artystyczny klimat. Pamiętajmy przy tym o oddziaływaniu barw. Tonacje od niebieskich po zielone uspokajają i wyciszają, ale także ochładzają. Fiolet zaś uważany jest za ulubiony kolor wielu artystów, działa mocno na ludzką psychikę, wycisza, wpływa na rozwój intuicji, pobudza wyobraźnię. Kolory ciepłe,
Impresjonizm z płótna do wnętrz
przywodzące skojarzenie z ulubionym impresjonistycznym
A gdyby tak przenieść impresjonistyczne wizje do naszych
tywnie, choć np. czerwień może powodować pobudzenie,
wnętrz, to co by z tego wyszło? Zapewne coś oryginalnego
a później zmęczenie i wyczerpanie, dlatego lepiej wybrać
i wartego uwagi. Wnętrza, które stylizują się na impresjo-
mniej intensywne: róże, pomarańcze czy odcienie brzoskwi-
nistycznego ducha, nie mogą zapominać o najważniejszych
ni. Słoneczny żółty będzie chyba najbardziej odpowiedni
wartościach impresji, czyli świetle (najlepiej naturalnym,
w tym przypadku, albowiem jest kolorem słońca, co sprawia,
słonecznym lub księżycowym), odpowiednim nastroju
że w jego otoczeniu ludzie czują się dobrze, a wnętrza stają
(w myśl dewizy „chwilo, trwaj”) i naturalnych kolorach.
się rozjaśnione i ciepłe.
motywem wschodów i zachodów słońca, nastrajają pozy-
MADEMOISELLE / 10/2018
109
FOT. PIXABAY
Siła natury
Siła światła
Malarskie wzory tapet, naklejek czy szablonów w odpowied-
Impresjonizm to niepowtarzalna gra świateł, dlatego tak
niej tonacji kolorów oraz z odpowiednio dobranymi wzorami
ważną rolę pełni w przypadku wnętrz tak naturalne światło,
zaczerpniętymi wprost z natury na pewno będą na miej-
jak i sztuczne oświetlenie, wpływając na atmosferę domo-
scu. Wszelka roślinność, desenie kwiatowe, które najlepiej
stwa. Warto więc zadbać o jedno i drugie. Jeśli nasze miesz-
prezentować się będą na większych powierzchniach lub na
kanie jest słoneczne i ma duże okna, to mamy połowę sukce-
meblach, kolorowe zasłony czy firany oraz dywany również
su. Warto je wyeksponować, nie zasłaniać, a jedynie ozdobić
mogą zawierać różnorodne florystyczne i roślinne motywy.
bocznymi zwiewnymi firanami na pięknych karniszach.
Pamiętajmy jednak, by nie dopuścić do nadmiaru, który
W przypadku domów ciemnych nie pozostaje nic innego,
zamiast ożywiać wnętrze, po prostu je przytłoczy.
jak umieścić kilka źródeł światła w każdym z pomieszczeń.
W impresjonistycznym wnętrzu postawmy ponadto na jasne, naturalne podłogi, najlepiej drewniane. Sprawdzą się tu m.in. buk, brzoza, dąb, sosna, które pokryte delikatnym, naturalnym woskiem lub półmatowym ekologicznym lakierem,
FOT. PIXABAY
rozświetlą pomieszczenie.
110
MADEMOISELLE / 10/2018
Pamiętajmy, że lampy, świece, lampiony to nie tylko źródła światła, lecz także ozdoby podkreślające charakter wnętrza.
ADRENALINA NA EKRANIE
Autor: Dagmara Rybicka
Żadna nazwa samochodu nie brzmi tak dobrze. Gdy znaczek Porsche pojawia się na szklanym ekranie, widz może być pewien, że za chwilę poczuje moc i adrenalinę, stając w centrum akcji, która z pewnością wbije w fotel. Wsiadał do niego James Dean, Nicolas Cage i Wielki Szu. „Bad Boys” magnetyzowali widownię – chciało się być jak oni. Magia Porsche zaczęła działać, powodując, że każda premiera stawała się oczekiwanym wydarzeniem sezonu. Samochód, który wbrew założeniom stał się synonimem pop kultury, dawał nadzieję, że to, co najbardziej nieoczekiwane może za chwilę stać się naszym udziałem. Wystarczy usiąść wygodnie, nie tylko w kinie.
Porsche Centrum Sopot Auto LELLEK GROUP Aleja Niepodległości 956 81-861 Sopot Tel. (58) 550 911 0
FOT. NEONBRAND
112
MADEMOISELLE / 10/2018
„Wielka wygrana” Marzenia o luksusie na rodzimym podwórku spełniła w „trudnych czasach” Maryla Rodowicz, która wspomina, że gdy ona siadała za kierownicą czerwonego Porsche, aktor Daniel Olbrychski prowadził po polskich nierównościach Trabanta. Faktycznie Porsche w Polsce było rarytasem. Na ulicach królowały Syreny, czarne Wołgi i małe Fiaty. Pomimo to, powiew luksusu wygrywa w karty Jan Nowicki – Wielki Szu. Reżyserujący kultowy film Sylwester Chęciński „miał nosa”. FOT. WARNER BROS
Motoryzacyjna wisienka na torcie spowodowała, że Polacy też zamarzyli o Porsche i zaczęli te chęci urzeczywistniać. W tym czasie za Oceanem „porsche mania” nabrała rozpędu. Magia Porsche zadziałała na dobre, a wielu znanych i cenionych producentów filmowych zdało sobie sprawę, że status Nielegalne wyścigi, ciemne interesy, piękne kobiety. Taki
super bohatera może uwiarygodnić i podkreślić wyłącznie
scenariusz kocha kino. Życie na krawędzi podnieca i powodu-
ekskluzywne auto. Najlepiej czarne lub czerwone.
je, że zaczynamy marzyć. Wiedzą o tym producenci filmowi i zamykają ludzkie oczekiwania w elemencie scenografii na czterech kołach, który wbrew logice wysuwa się na pierwszy plan. Szklany ekran rządzi się swoimi prawami. Seans to czas, kiedy życie staje się filmem. Widz chce być super boha-
Recepta na kinowy sukces miała najprostszą na świecie genezę. Koncern umiejętnie odgadywał oczekiwania. W proponowanych samochodach zamykał wszystko, czego potrzeba użytkownikom. Łączył luksus z prędkością, nadając im
terem, a kino otwiera przed nim drzwi.
mistycznego wymiaru. Stworzył ikonę, której potrzeba chwili
Mały drań
Jego posiadacz wraz z kluczykami dostawał poczucie wolno-
Ferdynand Porsche nawet przez ułamek sekundy nie
niebo jest granicą.
pomyślał, że stworzona przez niego marka samochodów luksusowych zagości w światowym kinie. Osadzi się w nim tak mocno, że żadna spektakularna produkcja nie wydarzy się bez udziału Porsche. Różne scenariusze i wybrane na ich potrzeby modele Porsche powodują, że na starcie twórca ma
sama oddawała hołd. Samochód Porsche stał się stylem życia. ści, adrenalinę i nieograniczoną perspektywę, w której tylko
Do zadań specjalnych Początek był użytkowy. Bohater musiał czymś jeździć, a wypuszczony na rynek Porsche 550 Spyder stawał się obiektem
to coś, co elektryzuje widza.
pożądania. Wtedy za kierownicę Porsche wsiadł Tom Cruise
W Porsche jest magia. Choć lata mijają, popularność samo-
zjednał mu rzeszę fanów, a każdy „małolat” marzył, by
chodów rośnie. Kolekcjonerzy zachwycają się unikatami.
poprowadzić jego auto – ukoronowanie męskości, które po
Te z początków powstania koncernu osiągają na aukcjach
zmianie stylistyki podniosło osiągi.
astronomiczne ceny. Jeśli jeszcze pojawiły się one w kinie,
w filmie „Ryzykowny interes”. Komediowy talent aktora
nabywca posiada w garażu creme de la creme.
Jak bardzo cenione to samochody, przekonywał Nicolas Cage.
Proste w konstrukcji auta szybko zmieniły linię stylistyczną.
Speedster, 959 i klasyka gatunku – 911 Twin Turbo. Znowu
Pomysłodawcą był syn Ferdynanda, który czując potrzeby
każdy chciał je mieć!
rynku, dokonał rewolucji, która spowodowała, że Porsche stały się synonimem odwagi, męskości i pewnego stylu życia,
Na liście w „60 sekund” znalazła się uwielbiana 996, Boxter,
Patent na sukces wykorzystali twórcy kolejnego hitu. Wie-
którego wielu mogło jedynie zazdrościć.
dzieli, jak zaczarować widza, osadzając „Bad Boys” w czarnej
Zanim się to wydarzyło, Porsche pokochało Hollywood
społeczeństwa.
z wzajemnością. Miłością wielką, która dzieje się nieprzerwanie powodując, że ten samochód na ekranie oznacza kasowy
964, która z automatu stała się motoryzacyjnym marzeniem
Ameryki nie miał zamiaru odkrywać reżyser „Szybkich
sukces.
i Wściekłych”. Czując, że marka Porsche staje się ikoną, po-
Niepokorny, charyzmatyczny, bezkompromisowy i obłędnie
i komfortu prowadzenia dał to coś, które w postaci turbo
przystojny James Dean jeździł Porsche nie tylko w filmie.
nitro wystrzeliło go na planetę rozpoznawalności i otworzy-
„Mały drań” żył tu i teraz, z taką mocą, jaką miał pod maską
ło drzwi do kariery. Film odniósł kasowy sukces, a do tego
jego samochód. W ten prosty sposób Porsche stało się obiek-
rozkochał w samochodach Porsche nawet największych scep-
tem pożądania.
tyków motoryzacji.
sadził bohatera za kierownicą klasyki gatunku. Prócz luksusu
MADEMOISELLE / 10/2018
113
jej PODRÓŻ / Ola Synowiec
ODKRYWAM WIELE
114
MADEMOISELLE / 10/2018
OLA SYNOWIEC Wywiad: Dominika Prais Zdjęcia: Ola Synowiec
Ola Synowiec podążyła śladem meksykańskiej religijności. Uczestniczyła w Święcie Zmarłych, dotarła do stolicy grzybów halucynogennych, przyjrzała się kultowi coca-coli i odwiedziła „miasto czarowników”. Efektem tej podróży jest jej reporterska książka „Dzieci szóstego słońca” opisująca wybrane wierzenia w Meksyku. Ola Synowiec opowiada o tym, jak niejednorodna jest meksykańska religijność.
MADEMOISELLE / 10/2018
115
jej PODRÓŻ / Ola Synowiec
Na początku swojej książki pisze Pani „Uwielbiam bazary.
„sprzedaje się” na określone sposoby, jako pewien gotowy
Śmieję się, że mówią więcej o społeczeństwie niż podręcz-
pakiet. Tak się dzieje w Polsce – czuwa nad tym cały sztab
niki do socjologii”. Co meksykańskie stragany powiedziały
specjalistów – podobnie jest w Meksyku. Wydaje mi się, że
Pani o tym kraju?
tam ten twór wyszedł dosyć udanie, bo uwierzyli w niego
Meksyk żyje na ulicy, więc wydaje mi się, że poznaje się go lepiej, zamykając książki, przewodniki i wychodząc do ludzi, rozmawiając z nimi. Jako że życie toczy się na bazarach, to właśnie tam można się o Meksyku dowiedzieć najwięcej. W tych miejscach dobrze widać, co się sprzedaje i jak się sprzedaje. Meksykanie bardzo szybko reagują
nie tylko turyści, ale i sami Meksykanie, którzy czują coraz większą przynależność narodową. Świetnie to pokazuje święto niepodległości meksykańskiej, obchodzone równie hucznie, jak sylwester. W jaki sposób Meksyk próbuje się „sprzedać”?
na potrzeby klienta, dzięki czemu można zaobserwować,
W promocji tego kraju stawia się w dużej mierze na kulturę
jakie to społeczeństwo jest i czego oczekuje. Wielokrotnie
przedhiszpańską. Meksykanie są dumni z tej tradycji, po-
pisząc o religii, podawałam dane z rozmów ze stragania-
dziwiają dawnych Indian, którzy ją stworzyli, ale jednocze-
rzami i oficjalnych statystyk sprzedażowych. Dla przykładu,
śnie jakby nie zauważają związku pomiędzy nimi a In-
badając temat Świętej Śmierci, modnej w ostatnim czasie
dianami żyjącymi współcześnie. Tych drugich też się dziś „sprzedaje”, ale na innej zasadzie. Bardzo często się ich egzotyzuje. Indianin staje się na przykład twarzą kampanii turystycznej, mającej na celu promowanie Meksyku jako kraju egzotycznego. Na siłę pragnie się pokazać, jak Indianie są różni, dziwni, nieprzystający do czasów obecnych. A tak wcale nie jest – oni też mają telefony komórkowe, anteny satelitarne, Facebooka. To często rozczarowuje turystów, czują się oszukani, bo nie tego oczekiwali. Z takim postrzeganiem Indian chciałam w mojej książce zerwać i czasem celowo przemycałam w niej niektóre informacje, pokazujące, że Indianie funkcjonują w XXI w., są ludźmi jak my, a co za tym idzie – powinni być partnerami w dyskusji na temat sposobu ich przedstawiania na zewnątrz. Pokazuje Pani Meksyk jako swego rodzaju palimpsest – przestrzeń kulturową, gdzie na kultywowanie dawnych tradycji nakłada się podążanie za zjawiskami nowoczesności. Jak najbardziej, tradycja i nowoczesność zawsze się w historii ze sobą ścierały i tworzyły nową jakość. Na historię zaś zawsze patrzy się ze współczesnej perspektywy, co sprawia, że staje się ona jedynie naszym wyobrażeniem. Tak jest też z tradycją, którą Meksykanie starają się odtwarzać.
w Meksyku, posiłkowałam się statystykami, który z jej kolorów najlepiej się sprzedaje – okazało się, że był to czer-
Czy kult dawnych religii nie staje się zatem pewną iluzją?
wony na miłość. Z perspektywy bazarów mogę się zatem
Oczywiście. Rodzimowiercy, o których piszę w drugim
sporo dowiedzieć na temat meksykańskiej religijności.
rozdziale, starają się wskrzesić azteckie tradycje, wykonując rytualne tańce. Jednak w rzeczywistości są w stanie to
Meksyk wyłania się z Pani książki jako swego rodzaju pro-
osiągnąć w znikomym stopniu, bo kultura przedhiszpańska
jekt. Czy rzeczywiście możemy tak powiedzieć o tym kraju?
zginęła. Hiszpanie starali się ją kompletnie zniszczyć i im
Myślę, że tak, choć odnosi się to nie tylko do Meksyku. Ten temat nadaje się na dłuższą dyskusję o tym, na ile naród jest naturalną jednostką, a na ile sztucznym tworem. Pisząc o Meksyku jako projekcie, puszczam oko do polskiego czytelnika, zachęcając go, aby się nad tym zastanowił. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko staje się produktem i mamy dynamiczny rozwój turystyki. Kraje
116
MADEMOISELLE / 10/2018
się to udało. To, co dzisiaj wiemy o tamtych ludziach, to w większości nasze domysły. Rodzimowiercy bardzo tę kulturę romantyzują i patrzą na nią z perspektywy naszych XXI-wiecznych wyobrażeń. Tworzą tym samym pewne nowe jakości. Wydaje mi się, że kluczowe jest zdanie, które wypowiada Cristina, jedna z tancerek, pod koniec rozdziału. Mówi, że to może nie jest prawdziwa przeszłość, ale dzięki niej możemy budować coś nowego tutaj, lepszą przyszłość.
Pani książka pokazuje, że takich cegiełek, które budują współczesną kulturę Meksyku, jest bardzo dużo. Meksyk jest bardzo zróżnicowanym krajem. Mówi się, że tak naprawdę istnieje wiele Meksyków. Zauważam to, podróżując po kraju – ludzie w poszczególnych stanach, a nawet miastach znacznie się od siebie różnią – inaczej mówią, inaczej się ubierają, mają inne tradycje. Nie jest zatem tak, że poznaję jeden Meksyk. Odkrywam ich wiele i wciąż jeszcze dużo mi zostało. Dlatego też starałam się nie rościć sobie w mojej książce praw do opisania wszystkiego, a jedynie zasygnalizować, że to zaledwie mały wycinek wierzeń tego kraju. Co stało się dla Pani bodźcem, aby podążyć śladem meksy-
Wpływ na meksykańską religijność ma również rozwój turystyki, co świetnie pokazuje reportaż o stolicy grzybków halucynogennych, która zmienia się pod turystów, staje się coraz bardziej skomercjalizowana. Zastanawiam się, jak wpłynie to w przyszłości na całą kulturę Meksyku i czy można te zmiany w ogóle oceniać w kategoriach dobra i zła? Ludzie nigdy wcześniej nie podróżowali na tak dużą skalę. To prowadzi do o wiele częstszych spotkań międzyludz-
kańskiej religijności? Religia od zawsze wzbudzała moją ciekawość, była też tym, co najbardziej interesowało mnie na studiach latynoamerykańskich. Fascynowało mnie, dlaczego ludzie wierzą i w co wierzą. Wychowałam się w świecie, który mniej lub bardziej był pozbawiony Boga. W Meksyku szukałam więc przede wszystkim sensu. I udało mi się znaleźć coś pięknego, choć może nie wynika to w pełni z mojej książki. Zauważam, słysząc recenzje czytelników, że jest ona momentami dość brutalna. Ale same podróże i rozmowy z moimi bohaterami dużo mi dały. W swojej książce opisuje Pani różne przykłady wierzeń kultywowanych w Meksyku. Jak udało się Pani dotrzeć do informacji o nich? To nie są zjawiska marginalne. Specjalnie nie wybrałam zjawisk niszowych, lecz takie, które w jakiś sposób mogą być reprezentatywne dla Meksyku. Każdy mój meksykański znajomy wie, że Huautla de Jímenez kojarzy się z grzybkami halucynogennymi, że stolicą czarowników jest Catamaco, każdy ma wśród znajomych kogoś, kto tańcząc, wraca do tradycji swoich przodków, a polski turysta, który przyjeżdża do Meksyku, wie, że coca-cola jest święta w San Juan Chamula. Może jedynie mniej popularną historią jest historia Reginy czy wykreowanie Święta Zmarłych. Starałam się jednak wejść głębiej w te zjawiska, poza fasady i pozory egzotyczności. Skąd w Meksyku odejście od katolicyzmu i zwrot ku rodzimym wierzeniom? Społeczeństwo się ateizuje wraz z modernizowaniem się cywilizacji – myślę, że to naturalny proces zachodzący na całym świecie. Poza tym w Meksyku Kościół katolicki kojarzy się inaczej niż w Polsce, z Hiszpanami, latami ucisku, dawną, znienawidzoną władzą, która zniszczyła indiańską kulturę. Meksykańska religijność jest bardzo praktycz-
kich, które zmieniają kulturę danego kraju. Nie inaczej jest w Meksyku. Jeden z moich rozmówców powiedział w tym kontekście bardzo ważną rzecz, że tradycja, która się nie zmienia, umiera. Myślę, że to naturalny proces, niepodlegający ocenie. Ważne jednak, aby być świadomym jego istnienia i pamiętać, że nasza wizyta w danym kraju odciśnie trwały ślad na życiu jego społeczności. Dlatego tak warto w podróży pozostawać najlepszą wersją samego siebie i być dobrym reprezentantem swojego kraju. Szczerze zachęcam do świadomego i moralnego podróżowania.
na. Skostniały katolicyzm do niej nie pasuje. Meksykanie szukają zatem religii bardziej aktualnych, stąd rosnąca popularność wyznań ewangelickich, które otwierają się na nich, dają im poczucie wspólnoty.
MADEMOISELLE / 10/2018
117
jej PODRÓŻ / We are here expedition
MALEZJA ZWIEDZA SIĘ SAMA, CZYLI TROCHĘ O NASZYM ULUBIONYM KRAJU
FOT. ARCH. PRYWATNE
118
MADEMOISELLE / 10/2018
FOT. ARCH. PRYWATNE
FOT. ARCH. PRYWATNE
Magda Sankiewicz i Joanna Górawska do podróży dookoła świata przygotowywały się około 3 lata. Pod nazwą We are here expedition, pracują jako wolontariuszki w różnych częściach świata.
Pierwszy raz w Malezji byłyśmy jakieś pół roku temu, kiedy
tam nie dziwi, że święta różnych religii nachodzą na siebie.
leciałyśmy do Kambodży i akurat w Kuala Lumpur miałyśmy
W końcu jest to kraj, który ma więcej dni świątecznych niż
przesiadkę. Wtedy nasze spotkanie z krajem ograniczyło się
tych w kalendarzu. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze
jedynie do zwiedzenia lotniska, a najdalej, gdzie doszłyśmy,
niesamowita kuchnia z różnych zakątków świata. Dla nas
to przed jego główne drzwi. Jeszcze te pół roku temu nie
była to namiastka ideału.
miałyśmy w ogóle w planach do Malezji wracać. Tym bardziej nie sądziłyśmy, że ten powrót przyniesie taki rezultat, jaki przyniósł. Mianowicie Malezja stała się naszym ulubionym krajem z całej jedenastki, w której byłyśmy w przeciągu naszej rocznej podróży. Znalazła się ona w naszym planie podróży zupełnie przypadkowo, a co najważniejsze – zamierzałyśmy być w niej krótko, zwiedzić jedynie Kuala Lumpur,
Malezja była miłą odmianą po naszej ciężkiej przeprawie przez niezbyt lubiany przez nas Wietnam, który co krok nas rozczarowywał. W Malezji z kolei z każdym dniem lubiłyśmy się z nią coraz bardziej. Jest spokojna, w miarę cicha i miła. Ludzie są tam uśmiechnięci i zawsze pomocni, choć nie raz ostrzegano nas przed złodziejami torebek i plecaków, jako
dużo odpoczywać i powoli szykować się do powrotu do Polski.
największego zagrożenia w wielu miastach.
Jak zawsze nasze zamiary spalają na panewce już na samym
Jednak nawet w przypadku naszego ulubionego kraju pojawi-
początku ich spełniania. Przez ostatni rok zdążyłyśmy do tego przywyknąć. Jedyne, co było pewne w tej podróży, to fakt, że los zawsze zaprowadzi nas w niesamowite miejsca i tak też się stało. W Malezji zamiast tygodnia spędziłyśmy ich sześć i zamiast spokojnego tułania się po jednym jej mieście, objechałyśmy Malezję niemalże dookoła. Ponadto z całej zwiedzonej przez nas południowej Azji, to właśnie ten kraj
ło się kilka minusów, które będziemy mu wypominać. Jeden i najważniejszy to taki, że byłyśmy (według przewodników) w jednym z najpiękniejszych miejsc – Cameron Highlands. To miejsce, w którym jest największy Park Narodowy, w którym żyją tygrysy, słonie i tapiry. Nasze rozczarowanie tym miejscem było wielkie, gdy zamiast dżungli zobaczyłyśmy jej wykarczowane części, przeznaczone pod plantacje truska-
spodobał nam się najbardziej.
wek, lawendy i pomidorów. Specyficzna „główna atrakcja
Malezja to przede wszystkim kraj kontrastów, wielu cał-
całkiem świadome, ale dopiero gdy człowiek zobaczy takie
kowicie odmiennych kultur i kolorów. Było to dla nas coś
rzeczy na własne oczy – walające się wszędzie góry śmieci
totalnie nowego. Ci wszyscy ludzie żyją ze sobą w zgodnie
czy wykarczowane wielkie tereny pod uprawy – odkrywa
i poszanowaniu. W wielu malezyjskich miastach byłyśmy na
przykrą prawdę o tym świecie. Widziałyśmy takie widoki nie
tzw. ulicach harmonii, na których stoją obok siebie: świątynia
raz, nie dwa... Właściwie widziałyśmy takie rzeczy w każdym
hinduska, świątynia chińska, kościół i meczet. Widziałyśmy
kraju, w którym byłyśmy. Nie wiemy, czy z podróży wracamy
obchodzone obok siebie święta chińczyk i hindusów. Nikogo
mądrzejsze. Na pewno trochę smutniejsze.
turystyczna”. Wydaje nam się, że wyruszałyśmy w podróż
MADEMOISELLE / 10/2018
119
jej MIEJSCE / hotele
J ej HOTEL oferta Jesienna HOTEL:
Tristan Hotel & SPA Tristan Hotel & Spa, jedyny tego typu czterogwiazdkowy obiekt położony na urokliwej Mierzei Wiślanej, to znakomite miejsce, by odpocząć i zregenerować siły. Pakiet „Wypoczynek nad Morzem” to m.in. noclegi w komfortowych warunkach, wyżywienie, nielimitowany dostęp do strefy mokrej (basen jacuzzi, grota solna, sauna parowa i fińska) oraz do centrum fitness. Nawet krótki weekendowy wypad będzie niezapomnianym przeżyciem, które dostarczy wielu wrażeń. Adres: ul. Rybacka 17, Kąty Rybackie, tel. +48 55 26 72 600 www.tristan.com.pl
HOTEL:
UNO Apartaments Jeśli marzy się Wam odpoczynek w apartamencie nad morzem, to Uno Apartaments jest idealnym wyborem. W zależności od preferencji, znajdziecie tutaj apartamenty zlokalizowane w samym centrum, gdzie poczujecie tętno miasta pełną piersią oraz mieszkania umiejscowione nieco na uboczu, dzięki czemu każdy może odpocząć od zgiełku i zregenerować siły w rytmie szumu fal i drzew. www.unoapartments.pl tel.: +48 601 808 604 e-mail: biuro@unoapartaments.pl
120
MADEMOISELLE / 10/2018
MŁODOŚĆ MASZ WE KRWI Autor: lek. med Agnieszka Jaszczuk Maciejewska
Ciężko wyobrazić sobie urlop bez wy-
(tworzenia nowych naczyń krwionoś-
grzewania się na słońcu, które nie tylko
nych), pobudzają fibroblasty do produkcji
poprawia nasz wygląd, ale i samopo-
kolagenu oraz aktywują mezenchymalne
czucie. Opalanie się sprawia, że mniej
komórki macierzyste. Przy tym jest
widoczne są drobne niedoskonałości
ono całkowicie naturalne i biokompa-
naszej skóry, dzięki czemu czujemy się
tybilne z naszym organizmem, tak więc
ładniejsze i pewniejsze siebie. Niestety
eliminuje ryzyko nietolerancji, alergii
promienie słoneczne (UV) uszkadza-
lub reakcji immunologicznych. Osocze
ją komórki naskórka oraz głębszych
bogatopłytkowe otrzymywane jest przez
warstw skóry. Po kilku tygodniach czy
odwirowanie około 18 ml krwi pobra-
miesiącach ekspozycji na słońce skóra
nej z żyły do 2 ampułek używanych do
wygląda na zniszczoną. Aby zregene-
rutynowych badań laboratoryjnych.
rować ją po słonecznym lecie, możemy
Dzięki zabiegowi mezoterapii poprawia
stosować kremy nawilżające, peelingi
się napięcie skóry, jej odżywienie, barwa,
oraz liczne preparaty dostępne w apte-
a nieduże zmarszczki ulegają wygładze-
kach, w tym leki doustne w tabletkach.
niu lub nawet znikają. Zabieg wykony-
Z pomocą przychodzi również medycyna
wany jest w znieczuleniu miejscowym
estetyczna. Typ stosowanych zabiegów
(kremem z lignocainą). Bezpośrednio
oraz ich kolejność możemy odpowiednio
po takiej procedurze na skórze widać
zaplanować, w zależności od stopnia
miejsca po ukłuciach igłą, mogą tez poja-
uszkodzenia wywołanego promienio-
wić się drobne siniaki. Dlatego w ciągu
waniem UV - natężenia powstałych
kilku dni po wykonaniu zabiegu lepiej nie
przebarwień czy zmarszczek. Dzięki
planować ważnych wydarzeń towarzy-
takiemu planowaniu osiągniemy dobre
skich lub uzbroić się w dobrze kryjący
efekty. Do wyboru mamy mezotera-
podkład. Po wykonaniu mezoterapii
pię igłową osoczem bogatopłytkowym
skóra jest dość napięta, więc warto po
(PRP) lub preparatami zawierającymi
powrocie do domu zastosować krem
kwas hialuronowy i witaminy, peelingi
nawilżający. Zabieg zwykle powtarza się
Nadchodzi jesień. Warto dać skórze
chemiczne oraz liczne zabiegi estetycz-
jeszcze 2 razy w odstępie około 3 tygodni.
wszystko to, czego potrzebuje, by była
ne i chirurgiczne. Najczęściej zależy
Taka seria powinna przynieść efekty na
młodsza, zdrowsza i piękniejsza.
nam na regeneracji i odmłodzeniu skóry
okres 6 miesięcy, chociaż w praktyce ten
twarzy, szyi i dekoltu. Okazuje się, że to
czas jest uzależniony od stanu naszej
nasza krew zawiera wszystkie substancje
skóry oraz trybu życia. Zabiegi mezote-
potrzebne do uzyskania efektu młodszej,
rapii możemy dowolnie łączyć z innymi
rozświetlonej i dobrze odżywionej skóry.
terapiami medycyny estetycznej.
Dlaczego używamy własnego osocza? Przede wszystkim jest to produkt naszego organizmu. Jeżeli nie dodajemy do niego żadnych innych substancji, możemy mieć pewność, że terapia nie wywoła uczulenia (nawet u alergika). Jest to zatem najbezpieczniejsza metoda rewitalizacji skóry, pozbycia się drobnych przebarwień, zmarszczek lub śladów po trądziku.
Osocze bogatopłytkowe zawiera ważne dla regeneracji skóry czynniki wzrostu,
Vizago -Klinika Chirurgii Plastycznej Powiek w Gdańsku
które wspomagają procesy angiogenezy
przy Poradni Okulistycznej Dobry-Wzrok ul. Kliniczna 1b/2, 80-402 Gdańsk tel.: 692 332 182 www.vizago.pl
MADEMOISELLE / 10/2018
121
Działo się... DLA KOBIET KONCERT SOPOT'68 RE_MAKE FESTIWAL 23 SIERPNIA 2018 OPERA LEŚNA W SOPOCIE W czwartkowy wieczór 23 sierpnia w Operze Leśnej w Sopocie odbył się SOPOT'68 RE_MAKE Festiwal. Widowisko muzyczne nawiązywało do historycznych wydarzeń z 1968 roku, kiedy Wojska Układu Warszawskiego wkroczyły na terytorium Czechosłowacji, a w Sopocie zaczynał się właśnie VIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki. W miarę rozwoju wydarzeń w Czechosłowacji kolejni wykonawcy i całe ekipy zagraniczne, w geście protestu i solidarności z Czechami, zaczęły opuszczać festiwal. Wydarzenie powstało w celu obalenia mitu sopockiego festiwalu poprzez ukazanie go w konkretnym kontekście historycznym oraz nawiązanie dialogu pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Na scenie pojawiły się same gwiazdy polskiej sceny muzycznej: Natalia i Paulina Przybysz, Monika Brodka, Krzysztof Zalewski czy Dawid Podsiadło. Wszyscy artyści zaśpiewali charakterystyczne utwory z tamtego czasu historycznego, m.in. Czerwonych Gitar, Stana Borysa czy Kalinki. FOT. PATRYCJA SKUTKIEWICZ / OCHEN PHOTOGRAPHY
122
MADEMOISELLE / 10/2018
POŻEGNANIE LATA 2018 31 SIERPNIA 2018 HOTEL ALMOND BUSINESS & SPA W GDAŃSKU Ostatniego dnia sierpnia, w ciepły, piątkowy wieczór odbyło się oficjalne zakończenie wakacji 2018 w gdańskim Hotelu Almond Business&SPA. Na gości czekała wyśmienita kolacja, w której skład wchodziły m.in. potrawy z grilla, produktów związanych z latem, a do tego słoneczna Sangria. Całość wydarzenia umilał niezwykły koncert utalentowanego, kolumbijskiego saksofonisty Felipe Alvarado. Dodatkowo tego wieczoru została przeprowadzona loteria wizytówkowa z atrakcyjnymi nagrodami. W tak miłej, przenoszącej do słonecznej Hiszpanii atmosferze, wszyscy przybyli goście pożegnali lato 2018. FOT. MONIKA KAPITAN
KONCERT RICKY'EGO MARTINA W POLSCE! 7 WRZEŚNIA 2018 ERGO ARENA W SOPOCIE 5495 dni... To 15 lat – tyle musieli czekać fani na ponowne pojawienie się w Polsce Ricky'ego Martina! Powrócił do Sopockiej Ergo Areny. Ostatnim razem koncertował w naszym kraju – także w Sopocie – w 2003 roku. „Dzisiejszej nocy jest karnawał!”. To apel Ricky’ego Martina przed show! Feria mieniących się barw biła ze sceny, a 6000 fanów rozgrzewało z każdą nutą, obserwując plejadę świetnych tancerzy i muzyków. Było to dwugodzinne, latynoskie show do wytańczenia. Nie zabrakło takich tanecznych hitów jak She Bangs, Livin’ La Vida Loca, ale i romantycznych ballad, jak She’s All. Wśród fanów przeważała płeć piękna. Ricky Martin prowadził las szalejących rąk! Jedna z fanek, Agnieszka, została przez Ricky’ego porwana na scenę. Piosenkarz przebierał się między utworami, strojów było co najmniej 7. Poczujcie tę atmosferę – świetne zdjęcia powiedzą Wam, jak było. Tylko dobry fotograf wie, jak pokazać karnawał tego dnia! Monika Singpiel / Michał Dzido (fb/yesido.net.pl)
FOT. (C) MICHAŁ DZIDO – FB/YESIDO.NET.PL MADEMOISELLE / 10/2018
123
DZIAŁO się
BABSKI RAJD 2018 9 WRZEŚNIA 2018 SKWER KOŚCIUSZKI W GDYNI To już 5. raz w Trójmieście wystartował Babski Rajd – czyli charytatywny wyścig w pomaganiu! W niedzielę 9 września na Skwerze Kościuszki w Gdyni kobiety połączyły siły i wystartowały w rajdzie, zasiadając za kółkiem samochodu i wykonując wszelkiego rodzaju zadania przygotowane na trasie rajdu. Cały dochód pozyskany podczas wydarzenia przeznaczony zostanie na dzieciaki z biednych rodzin, organizując im wakacyjne atrakcje. Paniom biorącym udział w zabawie wiernie kibicowały koleżanki, ale również znajomi oraz rodzina. Tego dnia można było wyjątkowo spędzić czas w gronie najbliższych, fantastycznie się bawiąc i pomagając jednocześnie. FOT. PIOTR ŻAGIELL
"METAMORFOZA KOBIECEJ DUSZY" 16 WRZEŚNIA 2018 HOTEL MARRIOTT RESORT & SPA W SOPOCIE W niedzielę 16 wrzesnia odbyło się wyjątkowe wydarzenie stworzone przez kobiety dla kobiet pt. “Metamorfoza Kobiecej Duszy”. Celem spotkania było podarowanie kobietom odrobiny "świętego spokoju” i zainspirowanie ich do zadbania o siebie wielowymiarowo. Podczas tego swoistego święta dla kobiet odbyły się wykłady, warsztaty yogi yin, wystawa sopockiej artystki Anety Bitel, która zaprezentowała swoje miraże kobiecej duszy oraz prezentacja możliwości relaksu, jakie oferuje Mera SPA w Hotelu Marriott. FOT. PATRYCJA SKUTKIEWICZ
124
MADEMOISELLE / 10/2018
SZTUCZNA INTELIGENCJA ZAMKNIĘTA W MERCEDESIE Ci, którzy pokochali klasę A marki Mercedes-Benz poprzednich generacji, na pewno nie będą zawiedzeni jego czwartą odsłoną.
Mercedes-Benz A200 nie bez kozery nazywany jest jednym z najnowoczeWielofunkcyjna kierownica i sportowe
śniejszych samochodów świata. Asystent
wygodne fotele gwarantują najwyższy
regulacji odległości pozwala zachować
komfort jazdy. I tak jak na zewnątrz
bezpieczny odstęp między samochoda-
bryła auta nie odbiega za bardzo od
mi – ta funkcja rzeczywiście świetnie
poprzednich form obranych przy klasie
sprawdza się w korkach.
A, to wewnątrz wprowadzono już istną rewolucję. Kokpit przeszedł prawdziwą metamorfozę. Tradycyjne wskaźniki zastąpiono ciekłokrystalicznym ekranem, na tym jednak nie koniec. A200 wyposażono również w drugi ekran – mały ruch palca pozwala wprowadzić wszystkie interesujące nas ustawienia, to naprawdę
System, który rozpoznaje znaki drogowe czy pozwala utrzymać się w pasach ruchu, to tylko część z innowacji, jakie wprowadzono. Prawdziwą przyjemnością jest korzystanie z MBUX, Mercedes-Benz User Experience, czyli systemu multimedialnego, który pozwala sterować
spore udogodnienie.
autem za pomocą głosu. Już krótkie
W stosunku do poprzednich genera-
Sztuczna inteligencja? Jak najbardziej!
cji auto zyskało 13 cm, a tym samym
Niemiecki kompakt z każdym dniem się
pojemność bagażnika powiększyła się o
uczy, inspirowany tym, kto siedzi za
Sportowa sylwetka Mercedesa A200
19 litrów. To istotny atut dla tych, którzy
jego kierownicą. Rozpoznaje ulubione
uzupełniona elegancką linią, wypraco-
przy wcześniejszych wersjach narze-
piosenki, informuje o pogodzie, nastawia
waną przez stylistów ze Stuttgartu, to
kali na małą pakowność niemieckiego
stacje radiowe i samoczynnie informuje o
połączenie nowoczesności z tradycją.
kompaktu. Najmniejszy z Mercedesów
krótszych trasach przejazdu do obranego
Silnik o pojemności 1,3 litra i mocy 163
świetnie sprawdza się w trasie. Pewność
celu. Czy można chcieć więcej? Projek-
KM z 6-stopniową skrzynią manual-
prowadzenia, dostosowane wspoma-
tanci Mercedesa przy kolejnych genera-
ną – w taki samochód po prostu chce się
ganie, łatwość, w jaką auto wchodzi w
cjach będą mieli prawdziwy kłopot, bo
wsiąść. Wystarczy w nim zaledwie chwila,
wiraże, są potwierdzeniem klasy samej
chyba jedynego, czego na dzisiaj nie robi
aby poczuć, co przyniesie nieciśnięcie
w sobie. Samochód jest zrywny, ale też
A200, to kawa... Chociaż to pewnie tylko
pedału gazu.
bezpieczny.
kwestia czasu.
„Hej Mercedes” budzi auto do życia.
MADEMOISELLE / 10/2018
125
jej KOLPORTAŻ
Gdańsk AAL TOURIST – ul. Wały Piastowskie 1 ABACOSUN SALON URODY – ul. Spacerowa 65 ABACOSUN- INSTYTUT URODY – ul. Partyzantów 3 ABACOSUN INSTYTUT URODY – ul. Jana Uphagena 24 ALABASTER – Aleja Grunwaldzka 102 ALEKSANDRA COSMETIQUE COIFEUR – ul. Szafarnia 11 AMBER BEAUTY KLINIKA – ul. Myśliwska 17A AQUARIUS FITNESS & WELLNESS – ul. Zygmunta Noskowskiego 17b AQUASTACJA – Aleja Grunwaldzka 411 ARCADIA SPA – ul. Na Piaskach 4 ARKON BISTRO – ul. Arkońska 6 ATELIER ANDRE – ul. Świętokrzyska 58 ATELIER DE BEAUTE – Aleja Grunwaldzka 409 AUCHAN – ul. Szczęśliwa 22 AURA – ul. Toruńska 15 AUTOORUNIA – ul. Starogardzka 22 BALTICA BEAUTY – ul. Partyzantów 8/103 BARBERSHOP – ul. Garncarska 7/8/9 BAZAR SMAKÓW – Aleja Grunwaldzka 411 BEAUTY DERM SPA – ul. Kapliczna 30 BELLEZZA STUDIO – ul. Władysława Cieszyńskiego 1C BELL STUDIO URODY – ul. Szeroka 119/120 BEST WESTERN BONUM HOTEL – ul. Sieroca 3 BEST WESTERN PLUS ARKON PARK HOTEL – ul. Śląska 10 BETTY BARCLAY – Aleja Grunwaldzka 141 BIO WAY – ul. Rajska 10 BIURO PODRÓŻ ITAKA – ul. Szczęśliwa 3 BLUE SUN – ul. Konstantego Bergiela 4A/16 BMW BAWARIA MOTORS – Aleja Grunwaldzka 195 BMW ZDUNEK GDAŃSK – ul. Miałki Szlak 43/45 BOGNA HAIR DESIGN – ul. Szeroka 18/19 BOSA CLUB SLOW FASHION – Stary Rynek Oliwski 20 BRA N BEAUTY – ul. Żwirki i Wigury 4/19 BYTOM – Aleja Grunwaldzka 141 CAFE W – Aleja Grunwaldzka 82 CALYPSO – ul. Rajska 10 CAMILLE ALBANE PARIS – ul. Rajska 10 CENTRUM DERMATOLOGII LASEROWEJ EPI CENTRUM – ul. Władysława Pniewskiego 3 CENTRUM OKULISTYCZNE ARTLIFE – ul. Obrońców Wybrzeża 23 CITY MEBLE STREFA INSPIRACJI – Aleja Grunwaldzka 211 CITYMOTORS – ul. Jagiellońska 12a CLUB FRYZJERSKI ALTERNATIVE – Aleja Grunwaldzka 471 COSTA COFFEE – ul. Rajska 10 COSTA COFFEE – ul. Długi Targ 5 COSTA COFFEE – Aleja Grunwaldzka 141 COSTA COFFEE – ul. Złota Karczma 26 CZUPRYNKI CZESANIE & BRYKANIE – ul. Antoniego Słonimskiego 6 DALIA – ul. Kartuska 33 DARIUSZ DEGOWSKI- SALON FRYZJERSTWA ARTYSTYCZNEGO – ul. Jana Heweliusza 31 DELUX HAIR STUDIO ROBERT TEREFENKO – ul. Złota Karczma 26 DENTICO JOWITA ŻEBROWSKA-ZAKRZEWSKA – ul. Kołobrzeska 5/7 DIAMOND CLINIC – ul. Jana Heweliusza 22 DOBRY WZROK – ul. Kliniczna 1B/2 DOM SUSHI – ul. Targ Rybny 11 DOUGLAS – ul. Kołobrzeska 41C DR PERNAK – Aleja Grunwaldzka 549 DRYWA SP. Z O.O. – ul. Kartuska 410 DWÓR OLIWSKI – ul. Bytowska 4 DWÓR PRAWDZICA – ul. Piastowska 198 EGOISTE STUDIA URODY – ul. Toruńska 15 ELEWATOR GDAŃSK HOSTEL – ul. Spichrzowa 19 EN VOGUE PERFECT HAIR – Aleja Grunwaldzka 79/81 EUROSTYL – ul. Leszczynowa 6 FALE LOKI KOKI – ul. Rajska 10 FAMILY DENTAL CARE – ul. Stajenna 5 FILHARMONIA BAŁTYCKA – ul. Ołowianka 1 FIT STACJA – Aleja Grunwaldzka 411 FITNESS KLUB SPÓJNIA – ul. Juliusza Słowackiego 4 FUNCLIMB – Aleja Grunwaldzka 411 GABINET KOSMETOLOGII COLLAGEN – ul. Migowska 72A GEOMETRIA PERFECT HAIR – ul. Młyńska 9/11C GOLDEN TULIP – ul. Piastowska 160 GOOD LUCK CLUB – ul. Orzechowa 7 GRYCAN LODY OD POKOLEŃ – Aleja Grunwaldzka 141 GUSTO DOMINIUM – Aleja Grunwaldzka 141 HERBACIARNIA JAHMAICA – ul. Obrońców Wybrzeża 23 HOLLAND HOUSE – ul. Długi Targ 33/34 HOTEL ALMOND – ul. Toruńska 12 HOTEL AMBER – ul. Powstańców Warszawskich 45 HOTEL BARTAN – ul. Turystyczna 9A HOTEL BEETHOVEN – ul. Beethovena 7 HOTEL GALION – ul. Stogi 20 HOTEL GDAŃSK – ul. Szafarnia 9 HOTEL GRAND CRU – ul. Rycerska 11-12 HOTEL HANZA – ul. Tokarska 6 HOTEL HILTON – ul. Targ Rybny 1 HOTEL IBB – ul. Długi Targ 14 HOTEL IMPRESJA – ul. Tuwima 12 HOTEL KRÓLEWSKI – ul. Ołowianka 1 HOTEL LOGOS – ul. Jana Uphagena 28 HOTEL MARINA CLUB – ul. Szafarnia 10 HOTEL RADDISON BLU – ul. Długi Targ 19 HOTEL SADOVA – ul. Łąkowa 60 INGLOT – Aleja Grunwaldzka 141 INVICTA – ul. Rajska 10 JACQUES ANDRE HAIR & SPA – ul. Elżbietańska 9/10 KABATA MEDYCYNA RODZINNA – ul. Adama Mickiewicza 20A KAWIARNIA MODERN – ul. Złota Karczma 26 KAWIARNIA W STARYM KADRZE – ul. Grobla I 3/4 KIA INTERBIS – ul. Kartuska 408 KLIPS – ul. Bolesława Krzywoustego 24B KLIPS ANETA DOLNA – ul. Roalda Amundsena 7A KUCHARIA – ul. Antoniego Słonimskiego 6 LICENCJONOWANY GABINET KOSMETYCZNY GRACJA – ul. Startowa 8 LORENZO COLETTI – ul. Trzy Lipy 4/2
126
MADEMOISELLE / 10/2018
MABE CARE – ul. Szeroka 56/57 MAŁA KLINIKA – ul. Jacka Malczewskiego 51 MERCEDES BENZ WITMAN – Aleja Grunwaldzka 493 MK BOWLING – Aleja Grunwaldzka 82 MULIERES HAIR & BODY – ul. Czerwony Dwór 24 NADOBNE KOSMETOLOGIA FIZJOTERAPIA – Aleja Grunwaldzka 517 NAIL EXPRESS – ul. Rajska 10 NUMBER ONE HOTEL – ul. Jaglana 4 OFFICE BISTRO – ul. Jana z Kolna 11 ONE HARMONY SPA & WELLNESS CENTRE – ul. Jaglana 4 OPERA BAŁTYCKA – Aleja Zwycięstwa 15 OPTYK STUDIO 1242 – Aleja Grunwaldzka 141 OTWARTA GALERIA SMAKU – ul. Antoniego Słonimskiego 6 PATRIZIA ARYTON – Aleja Grunwaldzka 141 PERFECT MEDICA – ul. Kołobrzeska 63 PERIODENTIST – ul. Stanisława Moniuszki 4 PETITEPERLE – ul. Beniowskiego 51 PIJALNIA SOKÓW PESCA FRESCA – Aleja Grunwaldzka 82 PINKY STUDIO – ul. Wilanowska 4 PIZZA HUT GALERIA BAŁTYCKA – Plac Grunwaldzki 141 PLUS DLA URODY – ul. Generała Kazimierza Sosnowskiego 1a POLMED – Aleja Grunwaldzka 82 POMELO BISTRO – ul. Ogarna 121/122 PORADNIA FLEBOLOGICZNA – ul. Partyzantów 27 POWERPIT – Aleja Grunwaldzka 229 PRALNIA SAMOOBSŁUGOWA SPEED QUEEN – ul. Obrońców Wybrzeża 15/2 PREMIUM FITNESS & GYM – ul. Cienista 30 PREMIUM MOTORS GROUP – ul. Reduta Żbik 4 PRIVE BEAUTY & HAIR – ul. Rajska 1 PROSTA KRESKA – Aleja Grunwaldzka 74/2 QUIRIS – ul. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego 12 RESTAURACJA AMBER SIDE – Plac Solidarności 1 RESTAURACJA CANIS MUSIC & WINE – ul. Ogarna 27/28 RESTAURACJA DWÓR KUŹNICZKI – ul. Wajdeloty 13 RESTAURACJA DZIKI GON – ul. Jaśkowa Dolina 114 RESTAURACJA LA FONTAINE – ul. Dyrekcyjna 2/4 RESTAURACJA LUCYNKA – ul. Joachima Lelewela 19a RESTAURACJA LULA FOOD & DRINK – ul. Norwida 4 RESTAURACJA MAJOLIKA – ul. Jana Uphagena 23 RESTAURACJA MERCATO – Targ Rybny 1 RESTAURACJA PANORAMA – ul. Wały Piastowskie 1 RESTAURACJA PAPIEROOVKA – Aleja Grunwaldzka 56 RESTAURACJA PATIO ESPANOL – ul. Tandeta 1/81 RESTAURACJA POBITEGARY – ul. Bitwy Oliwskiej 34 RESTAURACJA PUEBLO – ul. Kołodziejska 4 RESTAURACJA RITZ – ul. Szafarnia 6 RESTAURACJA SZAFARNIA 10 – ul. Szafarnia 10 RESTAURACJA TRATTORIA GUSTO – ul. Afrodyty 1 RESTAURACJA TRATTORIA LA CANTINA – ul. Dębinki 7D/1 RESTAURACJA VNS – Aleja Grunwaldzka 82 RESTAURACJA WERANDA – ul. Tuwima 12 RESTAURACJA ZAFISHOWANI – ul. Tokarska 6 RESTAURACJA ŻURAW – ul. Długie Pobrzeże 32 RETRO ATELIER WIESŁAWA HORN – ul. Stanisława Wyspiańskiego 20/2 SALON FRYZJERSKI EXCELLENTQ – ul. Rajska 1/5A SALON FRYZJERSKI EXCELLENTQ – ul. Jana Kilińskiego 4 SALON FRYZJERSKI MACIAS – ul. Kielnieńska 183 SALON FRYZJERSKI POINT – Aleja Grunwaldzka 57 SALON FRYZJERSKI QUIRIS – ul. Jana Heweliusza 15 SALON FRYZJERSKI QUIRIS – ul. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego 12 SALON KOSMETYCZNY MARYLA – ul. Jagiellońska 2 SHOCK – ul. Stary Rynek Oliwski 7 SIMPLE – Aleja Grunwaldzka 141 SMILECLINIC – ul. Karola Szymanowskiego 2 SO STAY HOTEL – ul. Kartuska 18 SPAMED – ul. Wały Piastowskie 1 STARY MANEŻ – ul. Juliusza Słowackiego 23 STREFA KOBIET – ul. Krzemowa 20 STUDIO 3 – ul. Bolesława Krzywoustego 1 STUDIO FRYZUR X – ul. Obrońców Wybrzeża 4B STUDIO TAŃCA ARTISTIC – ul. Juliusza Słowackiego 21 STUDIO TAŃCA SIEMANKO – ul. Krynicka 7 SUN CITY – ul. Kartuska 195A SUSHI 77 – ul. Długie Pobrzeże 30 SZKOŁA WELL JĘZYKI OBCE DLA CAŁEJ RODZINY – ul. Gospody 3B SZKOŁA YOGI ZOFII NETTER – ul. Zgody II 1 SZTORM TATTOO STUDIO – ul. Norwida 13/U1 SZTUKA CZESANIA IKONA – Aleja Jana Pawła II 6F/2 TARANKO – ul. Rajska 10 TARTA BUŁKA – ul. Żabi Kruk 10 TIGER GYM – Aleja Grunwaldzka 82 TRENDY HAIR FASHION – ul. Pańska 9/11 TRENDY HAIR FASHION – ul. Do Studzienki 7/2 TRU TRUSSARDI – Aleja Grunwaldzka 141 UMAM – ul. Szafarnia 11 UNDERGROUND FRYZJERSTWO KREATYWNE – ul. Letnia 9 VENUS – ul. Powoźnicza 19 VICTORIA CLINIC – ul. Jaśkowa Dolina 57 VOX MEBLE – ul. Jana Kilińskiego 4 WÓJCIK – ul. Rajska 10 ZIELONY SPICHLERZ – ul. Bernarda Chrzanowskiego 38A Sopot BALTIQA DAY SPA – ul. Emilii Plater 1 BAŁTYCKA AGENCJA ARTYSTYCZNA BART – ul. Tadeusza Kościuszki 61 BEAUTY BOX HAIR&SPA – ul. Jana Sobieskiego 2/1 BEST WESTERN VILLA AQUA HOTEL – ul. Zamkowa Góra 35 BIURO RACHUNKOWE LICZYDŁO – ul. Krasickiego 10/1A CAFE FERBER – ul. Bohaterów Monte Cassino 48 CENTRUM OKULISTYCZNE BLIKPOL – ul. Jana Jerzego Haffnera 6 CENTRUM PIĘKNEGO CIAŁA – ul. Władysława Jagiełły 4 CROSSFIT – ul. 3 maja 69C DWOREK ADMIRAŁ – ul. Powstańców Warszawy 80 FABULOUS LADY – ul. Wejherowska 1 FAMILIA MARCO POLO – ul. Grunwaldzka 25 FILIŻANKA I KUBEK – ul. Emilii Plater 12 GABINET MEDYCYNY ESTETYCZNEJ DR DAMIAN – ul. Antoniego Abrahama 25
GAJA GABINET KOSMETYCZNY – ul. Oskara Kolberga 9 GESSLER RESTAURACJA “U KUCHARZY” – ul. Bohaterów Monte Cassino 60 HAIR STUDIO ANNA MACHAŁA – Aleja Niepodległości 648/1 HASTENS – Aleja Niepodległości 940 HOTEL BAYJONN – ul. Powstańców Warszawy 7 HOTEL BURSZTYN – ul. Emilii Plater 19 HOTEL EUROPA – Aleja Niepodległości 766 HOTEL FLAMING – ul. Emilii Plater 12 HOTEL HAFFNER – ul. Jana Jerzego Haffnera 59 HOTEL MIRAMAR – ul. Zamkowa Góra 25 HOTEL OPERA – ul. Stanisława Moniuszki 10 HOTEL REZYDENT – Plac Konstytucji 3 Maja 3 HOTEL SOFITEL – ul. Powstania Warszawy 12-14 HOTEL SOPOT MARRIOTT RESORT & SPA – ul. Bitwy pod Płowcami 59 HOTEL VILLA BALTICA – ul. Emilii Plater 1 JZ SALON FRYZJERSKI – ul. Generała Stanisława Fiszera 3 KAWIARNIA BACIO DI CAFFE – ul. Ogrodowa 2/1 KOSEDA – ul. Grunwaldzka 44 LA BAGATELA – ul. Tadeusza Kościuszki 14 MOUNT BLANC – ul. Bohaterów Monte Cassino 63 MYSTORY SOPOT APARTMENTS – ul. Powstańców Warszawy 53a NATfashion ROOM – Aleja Niepodległości 705 NG INSTYTUT KOSMETOLOGII – ul. Obrońców Westerplatte 2-4 OXO LUXURY SPA – ul. Grunwaldzka 94-96 POCIĄG DO… KAWA I BAJGLE – ul. Tadeusza Kościuszki 14 POMARAŃCZOWA PLAŻA – ul. Emilii Plater 19 PRZEDSZKOLE NIEPUBLICZNE A. ARNDT – ul. Księżycowa 3B RESTAURACJA AMICI – ul. Jana Kazimierza 2 RESTAURACJA AVOCADO FUSION – Plac Zdrojowy 1 RESTAURACJA BŁĘKITNY PUDEL – ul. Bohaterów Monte Cassino 44 RESTAURACJA FIDEL – ul. Powstańców Warszawy 6 RESTAURACJA GODDING – ul. Smolna 21 RESTAURACJA GRONO DI RUCOLA – ul. Generała Józefa Wybickiego 48 RESTAURACJA T-BONE STEAK HOUSE – ul. Grunwaldzka 8 RESTAURACJA KLAKIER – ul. Zbigniewa Herberta 9 RESTAURACJA LAGUNA SMAKU – Plac Zdrojowy 2 RESTAURACJA M15 – Aleja Franciszka Mamuszki 15 RESTAURACJA PIASKOWNICA – ul. Powstańców Warszawy 88 RESTAURACJA PROJEKT 36 – ul. Obrońców Westerplatte 36 RESTAURACJA SECRETARIAT – ul. Polna 1 RESTAURACJA SEMPRE – ul. Grunwaldzka 11 RESTAURACJA STAR TEXAN – ul. Grunwaldzka 89 RESTAURACJA THE MEXICAN – ul. Bohaterów Monte Cassino 54 RESTAURACJA TOSCANA – ul. Grunwaldzka 27 RESTAURACJA U PRZYJACIÓŁ – ul. Polna 55 RESTAURACJA WAVE – ul. Powstańców Warszawy 10 SALON FRYZJERSKI IWONA – Aleja Niepodległości 801 SALON HALINA – Aleja Niepodległości 756 SALON SOPOT – Aleja Niepodległości 775/1 SHERATON SOPOT SPA – ul. Powstańców Warszawy 10 SOPOTEKA – ul. Tadeusza Kościuszki 14 STACJA SOPOT – ul. Władysława Jagiełły 3 STUDIO URODY EXPERT – Aleja Niepodległości 747 STYL SALON KOSMETYCZNY & FRYZJERSKI & PERFUMERIA – ul. Bohaterów Monte Cassino 46 TOTAL LOOK BY BUNNY THE STAR – ul. Powstańców Warszawy 10 UNIQUE CLUB & LOUNGE – Plac Zdrojowy 1 VILLA SEDAN – ul. Generała Kazimierza Pułaskiego 18-20 VILLA SENTOZA – ul. Grunwaldzka 89 WHISKEY ON THE ROCK – ul. Dworcowa 7 WHITE MARLIN – ul. Wojska Polskiego 1 WILLA MAREA – ul. Bolesława Chrobrego 38 YASUMI SOPOT INSTYTUT ZDROWIA I URODY – ul. Armii Krajowej 122C ZATOKA SZTUKI – Aleja Franciszka Mamuszki 14 ZIELARNIA SOPOCKA – ul. Podjazd 3 Gdynia ABACOSUN – INSTYTUT URODY – ul. Wielkopolska 168 AISA – SALON FRYZJERSKI – ul. Nowowiczlińska 35 AKADEMIA URODY OLIMP – ul. Cechowa 15 ARANŻER – Aleja Zwycięstwa 245/5 ATELIER FRYZJERSKIE BRZOZOWSKI PAWEŁ – ul. Kornela Makuszyńskiego 18 BEAUTY DERM SPA – ul. Świętojańska 139 BEAUTY MEDICAL KOSMETOLOGIA & MEDYCYNA ESTETYCZNA – ul. Wincentego Pola 27/1 BMG GOWOROWSKI – ul. Łużycka 9 BMW ZDUNEK GDYNIA – ul. Druskiennicka 1A BROWAR PORT – Bulwar Nadmorski im. Feliksa Nowowiejskiego 2 BUTIK JUNGLE CHIC – Aleja Zwycięstwa 256 BY O LA LA – ul. Kazimierza Górskiego 2 BY THE WAY – ul. Świętojańska 130 CAFE MARIOLA – ul. Bolesława Prusa 24 CARTE D’OR – ul. Kazimierza Górskiego 2 CENTRUM MEDYCZNE DR KUBIK – ul. ul. Skwer Kościuszki 15 lok. 17 CHRISTELLE – ul. Świętojańska 66 CLINICA MEDICA – ul. Montwiłła Mireckiego 11 COMO RISTORANTE – Aleja Zwycięstwa 256 CORNER CAFE – ul. Świętojańska 78A COSTA COFFEE – ul. Kazimierza Górskiego 2 COURTYARD MARRIOTT GDYNIA – ul. Jerzego Waszyngtona 19 CUKIERNIA DELICJE – ul. Kazimierza Górskiego 2 CZAS NA HERBATĘ – ul. Kazimierza Górskiego 2 DAN SEBASTIAN – ul. Kazimierza Górskiego 2 DAY SPA VITA’O – ul. Antoniego Abrahama 11 DEL MAR – Bulwar Nadmorski im. Feliksa Nowowiejskiego DOLCE VITA – Skwer Kościuszki 18 DOM CZEKOLADY – ul. Kazimierza Górskiego 2 DOUGLAS – ul. Kazimierza Górskiego 2 DOUGLAS – Aleja Zwycięstwa 256 DOUGLAS – ul. Świętojańska 53 DRYWA ADV – ul. Parkowa 2 DWA W JEDNYM – ul. Armii Krajowej ECO SALON URODY STYL – ul. Warszawska 20 ELIZABETH SUKNIE ŚLUBNE – ul. Świętojańska 116 EUREKA – Aleja Zwycięstwa 96/98 FANCYBRA – ul. Antoniego Abrahama 47/L2 FRYZJER DZIECIĘCY KOLOROWE CZUPRYNKI – ul. Gryfa Pomorskiego 54A/U2 GABINET BEAUTIFUL SKIN – ul. Świętojańska 57
HASHI SUSHI – ul. Przebendowskich 38 HOLISTIC CLINIC GDYNIA – Aleja Zwycięstwa 241/6 HOSSA – ul. Władysława IV 43 HOTEL KURACYJNY – Aleja Zwycięstwa 255 HOTEL RÓŻANY GAJ – ul. Józefa Korzeniowskiego 19d INGLOT – ul. Kazimierza Górskiego 2 INSTYTUT URODY AGATA PARTYKA – ul. Strzelców 1/4 JUSTINE – ul. Zygmunta Augusta 6/81 K&K WOJTANOWICZ – ul. Kcyńska 21A KANCELARIA EASY OCEAN – ul. Batorego 23/3 KAWIARNIA CAFE KLAPS – ul. Józefa Wybickiego 3 KAWIARNIA CONTRAST CAFE – Bulwar Nadmorski im. Feliksa Nowowiejskiego KLINIKA ORŁOWO – Aleja Zwycięstwa 241/11 LA PERLA EDYTA MOMOT – ul. Harcerska 5 LAGUNA MEDICAL – Plac Kaszubski 1 LILLIS COFFEE CAKE – Aleja Zwycięstwa 256 LOVE BY SANDRO – ul. Świętojańska 44 LOVEAT – ul. Świętojańska 107 LUX MED – ul. Morska 127 MANA DAY SPA – ul. Żwirki i Wigury 2A MANA MANA – ul. 3 Maja 20 MARCIANO GUESS – Aleja Zwycięstwa 256 MATHIAS HAIR DESIGN – ul. Antoniego Abrahama 74 MEDICODENT – ul. Powstania Styczniowego 23 MERCURY – Skwer Kościuszki 15 MODYDOM – ul. Świętojańska 72 MOSHI MOSHI SUSHI – ul. Jerzego Waszyngtona 21 MOUNT BLANC – ul. Kazimierza Górskiego 2 MÓJ DIETETYK – ul. Starowiejska 16/8 NABOGATO SUSHI BAR – ul. Świętojańska 95 NAYLA – ul. Parkowa 6 O’LA – ul. Pułkownika Stanisława Dąbka 338 O’LA – ul. Damroki 12 O’LA – SALON FRYZJERSKI ul. Starowiejska 42 OPTYK STUDIO 1242 – ul. Kazimierza Górskiego 2 PERMANENT MAKE UP ACADEMY – ul. Starowiejska 41-43 lok. 27 PIZZA HUT GDYNIA – ul. Świętojańska 36 PIZZA HUT GDYNIA RIVIERA – ul. Kazimierza Górskiego 2 PIZZERIA MĄKA I KAWA – ul. Świętojańska 65 PORADNIA DIETETYCZNA MEDICAGO – ul. Starowiejska 45/5 PRALNIA SAMOOBSŁUGOWA SPEED QUEEN – ul. Zygmunta Augusta 7d QUADRILLE – ul. Folwarczna 2 RESTAURACJA BARRACUDA – Bulwar Nadmorski im. Feliksa Nowowiejskiego 10 RESTAURACJA BRITANNICA STEKHOUSE – Aleja Zwycięstwa 255 RESTAURACJA CASA CUBEDDU BY DOMENICO – ul. Spółdzielcza 1 RESTAURACJA COZZI – ul. Władysława IV 49 RESTAURACJA ESPLENDIDOS – Aleja Zwycięstwa 243 RESTAURACJA GOOD MORNING VIETNAM – ul. Świętojańska 83 RESTAURACJA KREWETKARNIA – ul. Świętojańska 81/1 RESTAURACJA MAGIEL TOWARZYSKI – ul. Strzelców 1 RESTAURACJA MALIKA – ul. Świętojańska 69 RESTAURACJA MARIASZEK – ul. Spółdzielcza 1 RESTAURACJA LA VITA – ul. Antoniego Abrahama 80-86 RESTAURACJA NA MOLO PUCK – ul. Mikołaja Reja 5/5 RESTAURACJA OGNIEM I PIECEM – ul. Świętojańska 87 RESTAURACJA PANORAMA – Aleja Adama Mickiewicza 1/3 RESTAURACJA TOM’S DINER – ul. Świętojańska 47 RESTAURACJA TRIO – ul. Starowiejska 29/35 RESTAURACJA ZIELONY ROWER – Aleja Marszałka Józefa Piłsudskiego 32 SABAI JAI – ul. Starowiejska 35 SALON BRAŃSKI – Aleja Zwycięstwa 245/14 SALON FIRMOWY ANNA PIKURA – ul. Świętojańska 81 SALON FRYZJERSKI DOROTA – Aleja Zwycięstwa 256 SALON FRYZUR MAZAYE – ul. Mylna 1 SALON LEXUS – Aleja Zwycięstwa 241/3 SALON NATURA – ul. Waleriana Szefki 9D SALONY URODY LE SOURIRE – ul. Bosmańska 118 SAMSONITE VALENTINI – Aleja Zwycięstwa 256 SELFIE STORE / BYOLALA – ul. Kazimierza Górskiego 2 SIMONA – ul. Zofii Nałkowskiej 22/3 SIMPLE – ul. Kazimierza Górskiego 2 STARBUCKS – ul. Kazimierza Górskiego 2 STUDIO ANNY LISEWSKIEJ & INSTYTUT URODY DERMATICA – ul. Cechowa 21 STUDIO FIGURA – Aleja Zwycięstwa 220 STUDIO FRYZUR HONORATA BRODOWSKA – ul. Gryfa Pomorskiego 52/13 STUDIO HANNY ZYGUŁA – ul. Żwirki i Wigury 7 STUDIO URODY LOOK – ul. Leona Staniszewskiego 15/3 SUNLOOX – ul. Kazimierza Górskiego 2 TARANKO – Aleja Zwycięstwa 256 TEATR GDYNIA GŁÓWNA – Plac Konstytucji 1 TOTAL LOOK BY BUNNY THE STAR – ul. Świętojańska 61 TRU TRUSSARDI – Aleja Zwycięstwa 256 WILLA BRYZA – ul. Mikołaja Kopernika 84 ZAFFIRO – Aleja Zwycięstwa 256 Okolice DENTAL PLANET – Borkowo, ul. Współczesna 1Ł GABINET KOSMETYCZNY ARKESIA – Rumia, ul. Dąbrowskiego 24a/4 GABRIEL SALON URODY – Pruszcz Gdański, ul. Wita Stwosza 14s/4 NEMEZIS – Borkowo, ul. Współczesna 1L PRACOWNIA FRYZUR PIOTR PIEPER – Kowale, ul. Zeusa 82/U4 RESTAURACJA POUSADA KUMAKI – Bąkowo, ul. Wieczornych Mgieł 21 RESTAURACJA Z IKRĄ – Pruszcz Gdański, ul. Feliksa Stamma 2 VILLA ZAGÓRZE – Rumia, ul. Jana III Sobieskiego 21 Pozostałe APARTAMENTY CZERWONE ŻAGLE – Chłapowo, ul. Sobótki 14 DOLINA CHARLOTTY RESORT & SPA – Słupsk, Strzelinko 14 HOTEL ASTOR – Jastrzębia Góra, ul. Rozewska 38 HOTEL SPA DOM ZDROJOWY – Jastarnia, ul. Tadeusza Kościuszki 2A HOTEL WILLA ZŁOTA – Karwia, Aleja Wojska Polskiego 19 KOZI GRÓD – Pomlewo, ul. Leśników 3 STUDIO FRYZUR MARIUSZ SZYMOJKO – Piaseczno, ul. Julianowska 68d PROFI-LINGUA – Warszawa, ul. Aleje Jerozolimskie 96 TRISTAN HOTEL – Elbląg, ul. Niska 2/C-26