Czas. A w nim my. Nie sposób go zatrzymać. I jakby przyspieszał. Na szczęście to tylko subiektywne odczucie. Dowód? Kiedy byliśmy dziećmi, działał na naszą niekorzyść. Ciągle na coś czekaliśmy, a dni potrafiły ciągnąć się, jakby były z gumy balonowej. I tego zazdrościmy dzieciom. Okazuje się, że to mylne wyobrażenie, bo dzieciństwo we współczesnym wydaniu nie jest znowu takie różowe. Alicja Partyka w artykule pt. Dzieciństwo 2.0 zrywa z tym mitem i pokazuje, że współczesne dzieci zaczynają cierpieć na... brak czasu! Gorąco polecam artykuł, w którym piszemy o pokoleniu zaprogramowanym na przyszłość.