5 minute read

Zielona Inspiracja – detal wraca do Owińsk

Next Article
Newsy

Newsy

Zielona Inspiracja – detal wraca do Owińsk Pod koniec 2018 roku z mapy polskich centrów ogrodniczych zniknęła PrimaFlora – jedna z największych tego typu placówek w kraju, zlokalizowana w Owińskach pod Poznaniem. W jej miejscu dynamicznie rozwija się Zidioflora – zajmująca się hurtową sprzedażą roślin za pośrednictwem platformy internetowej. Od kilku miesięcy w Owińskach konsumenci znów mogą jednak zrobić zakupy w Centrum Roślin Zielona Inspiracja. O reaktywacji sprzedaży detalicznej i rozwijaniu spółki Zidioflora opowiedział nam Konrad Pawlak, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Ogrodniczego „OWIPLANT”

ROZMAWIA: MICHAŁ GRADOWSKI

Advertisement

SSkąd pomysł na nowe otwarcie w działalności spół-

ki – Centrum Roślin Zielona Inspiracja?

Dwa lata temu, podejmując decyzję o zamknięciu PrimaFlory, wraz ze wspólnikiem chcieliśmy bardziej skupić się na rozwijaniu hurtowej sprzedaży roślin, czyli projekcie Zidioflora. Przez te dwa lata nastąpił dalszy szybki rozwój w zakresie sprzedaży hurtowej, ale udało się też znaleźć czas na inne działania. Nie do końca zgodzę się jednak

ze stwierdzeniem, że było to „nowe otwarcie”. Po zamknięciu PrimaFlory klienci detaliczni nadal mogli kupować w Owińskach rośliny. Widzieliśmy jednak, jak bardzo brakuje na lokalnym rynku centrum ogrodniczego z szeroką ofertą materiału szkółkarskiego i roślin sezonowych. Chcąc podtrzymać wieloletnie tradycje sprzedaży roślin w Owińskach, również na bazie wcześniejszych doświadczeń, zintensyfikowaliśmy nasze działania na lokalnym rynku detalicznym.

Zielona Inspiracja wystartowała z przytupem. Nawet w trudnych czasach udaje Wam się organizować ciekawe eventy, takie jak koncert zespołu „Gra Sów” – na żywo i z transmisją online, liczne konkursy i roślinne promocje. Działa?

Zdecydowanie działa. Od kilku miesięcy wszystkim nam brakuje bezpośredniego kontaktu. Organizując koncert wśród roślin chcieliśmy stworzyć pretekst do spotkania – oczywiście z zachowaniem wszystkich środków ostrożności – i jednocześnie dać szansę młodym artystom na zaprezentowanie swoich Centrum Roślin Zielona Inspiracja pozwala nam na lepszą ekspozycję szerokiego asortymentu, w tym nietypowych roślin w większych ilościach. Jest coraz większa grupa klientów – np. właścicieli hoteli czy restauracji – która przed kupieniem roślin chce je zobaczyć i „dotknąć”

umiejętności, bo od dłuższego czasu nie mogą występować.

Chcemy działać aktywnie w naszej lokalnej społeczności, a zaangażowanie internautów w organizowane konkursy jest doskonałym sposobem na promocję roślin i ogrodniczego hobby.

Czy tak jak dla większości przedstawicieli branży był to dla Was dobry sezon czy też nowy projekt wymaga więcej czasu, aby przyciągnąć konsumentów?

Trudno to porównać, bo po pierwsze sezon był wyjątkowy, a po drugie asortyment PrimaFlory był znacznie szerszy niż Centrum Roślin Zielona Inspiracja, w którym skupiamy się przede wszystkim na sprzedaży roślin

– stanowią one około 90% oferty. W całym kraju widać było jednak wzmożony popyt na asortyment ogrodniczy, konsumenci spędzali więcej czasu w swoich ogrodach, wielu na nowo zaraziło się pasją do uprawy roślin, więc tegoroczne wyniki przerosły nasze oczekiwania.

Rozwijając sprzedaż detaliczną nie modyfikujemy jednak naszych priorytetów – to niezmiennie sprzedaż hurtowa. Dlatego nasza polityka cenowa jest ukierunkowana przede wszystkim na to, aby nie kanibalizować sprzedaży i móc zaoferować naszym partnerom biznesowym na rynku hurtowym materiał w cenach pozwalających generować satysfakcjonujące marże.

Centrum Roślin Zielona Inspiracja pozwala nam jednak na lepszą ekspozycję szerokiego asortymentu, w tym nietypowych roślin w większych ilościach. Jest coraz większa grupa klientów – np. właścicieli hoteli, restauracji czy firm zajmujących się przygotowywaniem projektów wnętrz i aranżacji zieleni dla tych podmiotów – które przed kupieniem roślin za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych chcą je zobaczyć i „dotknąć”. To miejsce także dla nich.

Jak pandemia wpłynęła na działalność Zidioflory? Czy według Pana wiedzy w tym roku było na polskim rynku mniej materiału roślinnego z zagranicy?

Oczywiście, jak cała branża, przeżyliśmy kilka tygodni niepewności,

w czasie których klienci odwoływali lub przekładali dostawę materiału zamówionego przed sezonem, ale po zniesieniu lockdownu handel nabrał niesamowitego przyspieszenia. Globalnie nie było problemu z dostępnością roślin, a sezon był bardzo udany zarówno dla polskich, jak i zagranicznych producentów materiału szkółkarskiego.

W ostatnich latach było kilka nowych projektów na rynku hurtowej sprzedaży roślin. Nie wszystkie zakończyły się sukcesem. Jaka jest recepta na sukces Zidioflory?

Staramy się budować długofalowe relacje, docierać do nowych klientów, coraz lepiej poznawać ich oczekiwania, cały czas ich „dopieszczać”. Chodzi nie tylko o pilnowanie jakości materiału, ciągłe podnoszenie standardu obsługi, ale też o fachowe doradztwo. Nasze doświadczenie pozwala nam pomóc m.in. centrom ogrodniczym rozszerzyć asortyment roślinny o materiał, który sprawdził się w innych lokalizacjach. Chodzi nie tylko o nowe odmiany np. hortensji czy berberysów, dopiero wprowadzone na rynek, które zdobyły prestiżowe nagrody i jest o nich głośno, bo na efekty handlowe takiej popularności zazwyczaj trzeba trochę poczekać. Mam tu na myśli raczej całe grupy roślin dotychczas nieobecne w ofercie – właściciele punktów sprzedających rośliny często nie mają czasu, aby w sezonie zweryfikować nowe możliwości, więc dajemy im gotowe rozwiązania.

Obsługujemy na bieżąco kilkuset klientów. Nasze dostawy realizowane są średnio w ciągu 3-4 dni od momentu złożenia zamówienia. Aby sprostać temu wyzwaniu, część roślin oferowana jest z dostępnego online „cash and carry”. To naprawdę spore wyzwanie, ale obiekt szklarniowy w Owińskach bardzo dobrze się do tego nadaje.

Nie mogę nie wspomnieć o ważnym argumencie, jakim jest cena sprzedaży. Zidioflora nie korzysta z pośredników czy eksporterów przy zakupie towaru na giełdach oraz bezpośrednio od producentów. W Holandii posiadamy swój własny odział, który obsługuje wyłącznie nasze zakupy (kontrola jakości, logistyka). Dzięki temu oferowane ceny są naprawdę konkurencyjne. Obsługujemy na bieżąco kilkuset klientów. Nasze dostawy realizowane są średnio w ciągu 3-4 dni od momentu złożenia zamówienia. Aby sprostać temu wyzwaniu, część roślin oferowana jest z dostępnego online „cash and carry”. To naprawdę spore wyzwanie, ale obiekt szklarniowy w Owińskach bardzo dobrze się do tego nadaje

Jakie trendy można obecnie zauważyć na rynku roślinnym? Jakie gatunki i odmiany są najpopularniejsze?

Trudno precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, zwłaszcza jeśli skupimy się na trendach, które mają realny wpływ na sprzedaż. Na pewno od wielu lat rośnie popularność roślin liściastych, bylin, a zwłaszcza traw ozdobnych czy roślin kwitnących, takich jak hortensje, ale część z tych trendów już powoli przemija. Wiele zależy od regionu czy warunków pogodowych w danym roku. Bardzo istotna jest też otwartość właścicieli centrów ogrodniczych na nowy materiał i zaangażowanie w sprzedaż roślin – to ma większe przełożenie na obroty niż często zmieniające się trendy.

Czy polskie szkółki nie mają oporów przed współpracą z firmą, która sprowadza do kraju zagraniczny materiał?

O to trzeba by zapytać polskich producentów roślin, którzy współpracując z nami korzystają z efektu skali, a ich rośliny stają się częścią naszej szerokiej oferty. Myślę jednak, że ten tort jest na tyle duży, że każdy może wykroić z niego dla siebie satysfakcjonującą część.

Nie da się już uciec przed globalizacją, jeśli nie my, to ktoś inny przywiezie do Polski rośliny z innych krajów. Warto jednak pamiętać, że Zidioflora nie tylko sprzedaje w Polsce materiał m.in. z Holandii, ale działa też w drugą stronę – oferuje polskie rośliny na zagranicznych rynkach. 

This article is from: