2 minute read

Innowacje w zakresie monitorowania pacjentów kardiologicznych

Szacuje się, że w Polsce mamy do czynienia z 8 do 10 tysięcy przypadków omdleń o nieustalonej przyczynie. Nawet w dobie wszechobecnych gadżetów typu smartwatch, umożliwiających samodzielny zapis EKG, nadal często nie można postawić rozpoznania.

Jakiej grupy pacjentów najczęściej dotyczą omdlenia i jakie jednostki chorobowe najczęściej je wywołują? Omdlenie to krótkotrwała utrata przytomności wynikająca z przejściowego zmniejszenia ilości krwi dostarczanej do mózgu i może dotyczyć każdego z nas – szacuje się, że w ciągu całego życia omdlenie wystąpiło lub wystąpi u 4 na 10 osób. Wyróżniamy trzy rodzaje omdleń: odruchowe, ortostatyczne oraz kardiogenne (sercowopochodne). Podłożem tych ostatnich może być wada serca, jednak najczęstszą ich przyczyną jest zmniejszenie przepływu mózgowego, wywołane zaburzeniami rytmu serca.

Dlaczego omdlenia kardiogenne są niebezpieczne?

Wynika to z potencjalnie groźnego charakteru objawiających się w ten sposób zaburzeń rytmu serca. Część z nich może prowadzić do zatrzymania krążenia i w konsekwencji – do nagłej śmierci sercowej, której pierwszym, często lekceważonym zwiastunem, mogły być właśnie powtarzające się omdlenia.

Kiedy wskazane jest stałe monitorowanie pacjentów, u których występują omdlenia?

U wielu pacjentów występują omdlenia o nieustalonej etiologii, kiedy nie można ustalić ich przyczyny za pomocą standardowych metod diagnostycznych, w tym nawet wielodobowego monitorowania EKG – dotyczy to nawet co piątego pacjenta z omdleniami. Wynika to z faktu, że zaburzenia rytmu serca, które mogą być ich przyczyną, mają zwykle charakter napadowy, więc w okresie pomiędzy objawami, praca serca jest prawidłowa. Wydłużenie okresu monitorowania zwiększa szansę na postawienie diagnozy. Szacuje się, że w Polsce mamy do czynienia z 8 do 10 tysięcy przypadków omdleń o nieustalonej przyczynie. Nawet w dobie wszechobecnych gadżetów typu smartwatch, umożliwiających samodzielny zapis EKG, nadal często nie można postawić rozpoznania. Wynika to z faktu, że początek objawów jest nagły, natomiast po odzyskaniu świadomości, praca serca jest już zwykle całkowicie prawidłowa. Ta właśnie grupa pacjentów ma wskazania do stałego monitorowania zapisu EKG.

Na czym polega telemonitoring u pacjentów kardiologicznych, u których występują omdlenia? Jaka jest jego rola w bieżącej kontroli stanu zdrowia pacjenta?

Najbardziej zaawansowana metoda telemonitoringu polega na wszczepieniu miniaturowego implantu, który w sposób ciągły monitoruje pracę serca, automatycznie zapamiętując wszystkie nieprawidłowości. Ponadto, pacjent może samodzielnie z uzależnienia od osoby trzeciej. Pojawia się również uczucie samotności, bo dla tych, często dotychczas energicznych i towarzyskich osób, nową okolicznością jest uwięzienie we własnym domu i strach przed komunikowaniem własnych potrzeb. zapisać dowolny moment specjalnym pilotem. Implant automatycznie łączy się ze „stacją bazową”, która poprzez sieć przekazuje zapisy lekarzowi. Odbywa się to bez udziału pacjenta. Lekarz po ocenie zapisów może np. zlecić wcześniejszą wizytę lub skierować na miejsce ambulans.

Dlatego uważamy, że kolejnym krokiem milowym w kardiologii i polskiej medycynie w ogóle, powinno być uruchomienie Narodowego Programu Serca i Naczyń, który obejmowałby komplet kardiologicznych jednostek chorobowych, w tym ostry udar mózgu, miażdżycę rozsianą, prewencję i lepszy dostęp do nowoczesnych leków oraz technologii kardiologii interwencyjnej.

Problem aktualny teraz i zawsze Statystyki pokazują, że pacjenci ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi są bardziej narażeni na ciężki przebieg choroby COVID-19 i śmierć, niż inni zakażeni. Na niekorzyść działa również wiek chorego – osoba powyżej 65 lat, z niewydolnością serca i koronawirusem, ma dużo większe ryzyko ciężkich powikłań i zgonu. Osoby starsze są bardziej podatne na choroby zakaźne i mniej skuteczną reakcję systemu immunologicznego na pojawiające się infekcje. To znaczy, że seniorzy z ciężkimi chorobami współistniejącymi, szczególnie tymi obciążającymi serce i płuca, do których należy NS, są najbardziej narażeni na tragiczne skutki zakażenia koronawirusem. Nie ma obecnie skutecznego rozwiązania, by uniknąć zakażenia. Tylko absolutna izolacja i maksymalne ograniczenie kontaktów z ludźmi dają większą szansę na zachowanie zdrowia – a nawet, jak w przypadku osób starszych i chorych na niewydolność serca – życia.

Czy takie nowoczesne rozwiązania są dla wszystkich? Czy sprawdzą się także u pacjentów seniorów?

Zwłaszcza u seniorów! Dzięki połączeniu stałej rejestracji EKG z „bezobsługowym” telemonitoringiem, starsi pacjenci są otoczeni zdalną opieką, zapewniającą pełen komfort, a jednocześnie pozwalającą na wczesne wykrycie potencjalnie niebezpiecznych arytmii.

Jaka jest rola i przyszłość telemedycyny w stałej kontroli pacjentów obarczonych chorobą przewlekłą i nagłymi incydentami zagrażającymi życiu?

Już obecna technologia pozwala na ciągłe zdalne czuwanie nad pacjentami. Postęp będzie polegał na zwiększeniu ilości monitorowanych parametrów, a przede wszystkim na poprawie dostępności tej metody dla każdego potrzebującego pacjenta, co można osiągnąć przez zmniejszenie kosztów oraz objęcie tej technologii refundacją. Ma to już miejsce w wielu europejskich krajach.

This article is from: