Innowacyjna medycyna - Q1 2020

Page 2

Innowacyjnamedycyna

Przesunąć granice nauki. Jakie znaczenie mają innowacje farmaceutyczne?

Proces opracowania i udostępnienia nowego leku trwa średnio 12 lat. Chociaż jest długotrwały, kosztowny i o wysokim ryzyku niepowodzenia, to przyczynia się do postępu w medycynie oraz niesie wiele korzyści dla pacjentów.

Mówiąc o postępie w medycynie, często wspomina się o innowacjach farmaceutycznych. Co konkretnie oznaczają i jak wpływają na życie chorych, a także całego społeczeństwa?

Innowacje farmaceutyczne i biotechnologiczne są głównie związane z opracowaniem nowych leków, których najważniejszym walorem nie jest to, że są nowe, ale przede wszystkim to, że niosą znaczące, pozytywne skutki dla pacjentów, jak również całego społeczeństwa. Lek uznany za innowację farmaceutyczną, w zupełnie inny niż dotychczas sposób odpowiada na niespełnione wcześniej potrzeby zdrowotne i w porównaniu z istniejącymi metodami leczenia, zapewnia wyższą skuteczność. Tym samym, innowacyjne leki nie tylko usuwają objawy, ale także ich przyczynę, dzięki czemu są w stanie sprawić, że choroby dotychczas śmiertelne, stają się przewlekłymi, a choroby dotychczas nieuleczalne –wyleczalnymi. W efekcie, leki innowacyjne wydłużają życie chorych, poprawiają jakość życia ich samych oraz ich bliskich, a także mają pozytywny wpływ na społeczeństwo i gospodarkę.

Nowoczesne leki pomagają także zwalczać choroby zakaźne. Jakie epidemie udało się dzięki nim zażegnać?

Jeśli chodzi o choroby zakaźne, to trzeba sięgnąć wiele lat wstecz. Wśród innowacji, które miały ogromny wpływ na ich wykluczenie, znajdują się szczepionki (np. przeciwko ospie prawdziwej, gruźlicy, odrze), a także odkrycie penicyliny, czyli pierwszego antybiotyku. W późniejszych latach istotne było także opracowanie leków przeciwko HIV (wirus powodujący AIDS) i HCV (wirus powodujący wirusowe zapalenie wątroby typu C), co skutecznie zmniejszyło śmiertelność chorych. W ciągu ostatnich lat, między innymi dzięki zaangażowaniu badawczemu firm farmaceutycznych, poradziliśmy sobie także z pandemiami takimi jak SARS, MERS czy Ebola.

To właśnie doświadczenia, które branża innowacyjna firm farmaceutycznych zyskała dzięki badaniom nad tymi kryzysami zdrowotnymi, pozwalają efektywniej przygotowywać się i zaproponować jakieś rozwiązania, np. dla bieżącej epidemii koronawirusa. Można powiedzieć, że tego rodzaju kryzysy

są nie tylko sprawdzianem systemu ochrony zdrowia, ale także lekcją innowacyjności, gdyż jest to czas przyspieszonych działań, które mają umożliwić jak najszybsze zażegnanie kryzysu.

A jak wygląda sytuacja obecnie – na jakie innowacyjne leki czeka się najbardziej?

Myślę, że teraz czekamy na rozwiązanie bieżącej sytuacji, czyli pandemii koronawirusa. W laboratoriach firm farmaceutycznych trwają intensywne prace nad lekami i szczepionkami. To czas pełnej mobilizacji. Poza poszukiwaniem nowych rozwiązań, musimy zweryfikować również, czy wśród leków już istniejących, będących na różnych stadiach rozwoju, są preparaty, które byłyby pomocne. Mamy już pierwsze doniesienia, że np. leki stosowane w chorobach zapalnych czy przy innych chorobach wirusowych (np. HIV, grypa), mogą być skuteczne również u pacjentów z COVID-19. Podjęte zostały także prace nad szczepionkami na koronawirusa. Pierwsze z nich już trafiły do testów.

Branża innowacyjnych firm farmaceutycznych, wykorzystując swoje know-how podejmuje istotne starania, żeby pomóc rozwiązać aktualny kryzys zdrowotny. Oczywiście, poza badaniami nad lekami i szczepionkami mogącymi pomóc opanować bieżącą pandemię, wciąż prowadzone są prace w innych obszarach terapeutycznych. Jeśli chodzi o choroby zakaźne, firmy farmaceutyczne szukają między innymi rozwiązań skutecznych w zakażeniach bakteryjnych, co jest istotne w świetle nasilającego się problemu antybiotykooporności. Trwają m.in. prace nad monoklonalnymi przeciwciałami, które pomogą je zwalczać. Obecnie w fazie rozwoju jest około 7 tysięcy leków, które oprócz chorób zakaźnych, miałyby pomóc w walce m.in. z nowotworami, chorobami układu sercowo-naczyniowego, cukrzycą, chorobami neurologicznymi, dlatego w niedługim czasie spodziewamy się kolejnej fali innowacyjnych leków.

Bogna Cichowska-Duma

Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA

Marzec 2020 | Cała kampania na www.byczdrowym.info NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM GAZETĄ PRAWNĄ Senior Project Manager: Karolina Likos, tel.: + 48 574 712 500, e-mail: karolina.likos@mediaplanet.com Senior Business Developer: Karolina Kukiełka Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Graphics & Design Studio Michał Ziółkowski www.gdstudio.pl Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Sonia Młodzianowska, Aleksandra Podkówka-Poźniak Ewelina Zych-Myłek Dystrybuowane z: Dziennikiem Gazetą Prawną Nakład: pełny nakład dnia Fotografie: Katarzyna Rainka, istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O., ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa Please Recycle facebook.com/byczdrowymPL @Mediaplanet_Pol mediaplanetpl Znajdź nas WŁĄCZ
informatycznego
bazę interakcji do swojego systemu
Partnerzy wydania
Sprawdź na www.polipragmatyk.pl
FOT.: Katarzyna Rainka

Epidemia w epidemiach

Trudno dziś przypomnieć sobie, jakie problemy i wyzwania zdrowotne dominowały w wypowiedziach lekarzy i decydentów sprzed epidemii COVID-19. Obecnie wszystko – cała komunikacja i uwaga służby zdrowia – jest zdominowane przez koronawirusa. Jeszcze do niedawna dialog ochrony zdrowia skupiał się na tym, co usprawnić i poprawić, jak zapewnić ludziom lepszą jakość życia i bezpieczniejszą starość. Dziś walczymy o przetrwanie w walce z wirusem. Dostrzegamy jedną epidemię, zapominając, że jest ich wiele, na dłuższą metę groźniejszych, bardziej kosztownych i niesezonowych, na stałe wpisanych w nowoczesną ludzką cywilizację. Największą z nich jest niewydolność serca.

Wyzwanie cywilizacyjne

Skala zachorowalności na niewydolność serca (NS) – prawie milion osób w Polsce – uprawnia do nazywania tej choroby prawdziwą epidemią. Rokrocznie stwierdza się ok. 250 tys. nowych przypadków, w tym 60 tys. umiera, bo serce nie jest w stanie przepompować odpowiedniej ilości krwi, aby organizm mógł funkcjonować. Niewydolność serca to również niewydolność naszej gospodarki. Szacuje się, że bezpośrednie (szpitalne i ambulatoryjne) koszty leczenia tej choroby, to blisko miliard złotych rocznie, a koszty pośrednie – rent i zasiłków, absencja chorobowa, utracona produkcja, brak wpływów z PIT i VAT – mogą być nawet pięciokrotnie wyższe.

Ten materiał powstał we współpracy z Medtronic

Nie tylko serce

NS prowadzi też do chorób nerek, w konsekwencji czego chorzy zmagają się z narastającymi obrzękami rąk i nóg, bólami głowy czy częstomoczem i postępującym wyniszczeniem. Pacjenci sercowi cierpią w większości również na inne poważne choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, otyłość, udar mózgu czy rak. Chorzy, najczęściej osoby starsze, stopniowo wycofują się więc z aktywnego życia, ostatecznie całkowicie się uniesamodzielniając. Zdrowotne konsekwencje to nie tylko problemy z wykonywaniem codziennych, prozaicznych czynności, takich jak zrobienie zakupów czy wejście po schodach. Stają się również przyczyną wstydu, apatii i depresji, wynikających

Innowacje w zakresie monitorowania pacjentów kardiologicznych

Szacuje się, że w Polsce mamy do czynienia z 8 do 10 tysięcy przypadków omdleń o nieustalonej przyczynie. Nawet w dobie wszechobecnych gadżetów typu smartwatch, umożliwiających samodzielny zapis EKG, nadal często nie można postawić rozpoznania.

Jakiej grupy pacjentów najczęściej dotyczą omdlenia i jakie jednostki chorobowe najczęściej je wywołują? Omdlenie to krótkotrwała utrata przytomności wynikająca z przejściowego zmniejszenia ilości krwi dostarczanej do mózgu i może dotyczyć każdego z nas – szacuje się, że w ciągu całego życia omdlenie wystąpiło lub wystąpi u 4 na 10 osób. Wyróżniamy trzy rodzaje omdleń: odruchowe, ortostatyczne oraz kardiogenne (sercowopochodne). Podłożem tych ostatnich może być wada serca, jednak najczęstszą ich przyczyną jest zmniejszenie przepływu mózgowego, wywołane zaburzeniami rytmu serca.

Dlaczego omdlenia kardiogenne są niebezpieczne?

Wynika to z potencjalnie groźnego charakteru objawiających się w ten sposób zaburzeń rytmu serca. Część z nich może prowadzić do zatrzymania krążenia i w konsekwencji – do nagłej śmierci sercowej, której pierwszym, często lekceważonym zwiastunem, mogły być właśnie powtarzające się omdlenia.

Kiedy wskazane jest stałe monitorowanie pacjentów, u których występują omdlenia?

U wielu pacjentów występują omdlenia o nieustalonej etiologii, kiedy nie można ustalić ich przyczyny

za pomocą standardowych metod diagnostycznych, w tym nawet wielodobowego monitorowania EKG – dotyczy to nawet co piątego pacjenta z omdleniami. Wynika to z faktu, że zaburzenia rytmu serca, które mogą być ich przyczyną, mają zwykle charakter napadowy, więc w okresie pomiędzy objawami, praca serca jest prawidłowa. Wydłużenie okresu monitorowania zwiększa szansę na postawienie diagnozy. Szacuje się, że w Polsce mamy do czynienia z 8 do 10 tysięcy przypadków omdleń o nieustalonej przyczynie. Nawet w dobie wszechobecnych gadżetów typu smartwatch, umożliwiających samodzielny zapis EKG, nadal często nie można postawić rozpoznania. Wynika to z faktu, że początek objawów jest nagły, natomiast po odzyskaniu świadomości, praca serca jest już zwykle całkowicie prawidłowa. Ta właśnie grupa pacjentów ma wskazania do stałego monitorowania zapisu EKG.

Na czym polega telemonitoring u pacjentów kardiologicznych, u których występują omdlenia? Jaka jest jego rola w bieżącej kontroli stanu zdrowia pacjenta?

Najbardziej zaawansowana metoda telemonitoringu polega na wszczepieniu miniaturowego implantu, który w sposób ciągły monitoruje pracę serca, automatycznie zapamiętując wszystkie nieprawidłowości. Ponadto, pacjent może samodzielnie

z uzależnienia od osoby trzeciej. Pojawia się również uczucie samotności, bo dla tych, często dotychczas energicznych i towarzyskich osób, nową okolicznością jest uwięzienie we własnym domu i strach przed komunikowaniem własnych potrzeb.

Dlatego uważamy, że kolejnym krokiem milowym w kardiologii i polskiej medycynie w ogóle, powinno być uruchomienie Narodowego Programu Serca i Naczyń, który obejmowałby komplet kardiologicznych jednostek chorobowych, w tym ostry udar mózgu, miażdżycę rozsianą, prewencję i lepszy dostęp do nowoczesnych leków oraz technologii kardiologii interwencyjnej.

Problem aktualny teraz i zawsze Statystyki pokazują, że pacjenci ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi są bardziej narażeni na ciężki przebieg choroby COVID-19 i śmierć, niż inni zakażeni. Na niekorzyść działa również wiek chorego – osoba powyżej 65 lat, z niewydolnością serca i koronawirusem, ma dużo większe ryzyko ciężkich powikłań i zgonu. Osoby starsze są bardziej podatne na choroby zakaźne i mniej skuteczną reakcję systemu immunologicznego na pojawiające się infekcje. To znaczy, że seniorzy z ciężkimi chorobami współistniejącymi, szczególnie tymi obciążającymi serce i płuca, do których należy NS, są najbardziej narażeni na tragiczne skutki zakażenia koronawirusem. Nie ma obecnie skutecznego rozwiązania, by uniknąć zakażenia. Tylko absolutna izolacja i maksymalne ograniczenie kontaktów z ludźmi dają większą szansę na zachowanie zdrowia – a nawet, jak w przypadku osób starszych i chorych na niewydolność serca – życia.

zapisać dowolny moment specjalnym pilotem. Implant automatycznie łączy się ze „stacją bazową”, która poprzez sieć przekazuje zapisy lekarzowi. Odbywa się to bez udziału pacjenta. Lekarz po ocenie zapisów może np. zlecić wcześniejszą wizytę lub skierować na miejsce ambulans.

Czy takie nowoczesne rozwiązania są dla wszystkich? Czy sprawdzą się także u pacjentów seniorów?

Zwłaszcza u seniorów! Dzięki połączeniu stałej rejestracji EKG z „bezobsługowym” telemonitoringiem, starsi pacjenci są otoczeni zdalną opieką, zapewniającą pełen komfort, a jednocześnie pozwalającą na wczesne wykrycie potencjalnie niebezpiecznych arytmii.

Jaka jest rola i przyszłość telemedycyny w stałej kontroli pacjentów obarczonych chorobą przewlekłą i nagłymi incydentami zagrażającymi życiu?

Już obecna technologia pozwala na ciągłe zdalne czuwanie nad pacjentami. Postęp będzie polegał na zwiększeniu ilości monitorowanych parametrów, a przede wszystkim na poprawie dostępności tej metody dla każdego potrzebującego pacjenta, co można osiągnąć przez zmniejszenie kosztów oraz objęcie tej technologii refundacją. Ma to już miejsce w wielu europejskich krajach.

MEDIAPLANET NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM GAZETĄ PRAWNĄ E2 | Czytaj więcej na byczdrowym.info
Dr hab. n med. Andrzej Głowniak Kierownik Pracowni Elektrofizjologii Katedry i Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie
ZDJĘCIE Z ARCHIWUM PRYWATNEGO ANDRZEJA GŁOWNIAKA Więcej
informacji na stronie: byczdrowym.info
Prof. Adam Witkowski Prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego
NOWOŚCI

Nowoczesna diagnostyka nowotworów, która ratuje życie

Przede wszystkim musimy postawić na edukację lekarzy i pacjentów. Brak świadomości sprawia, że nasze odkrycia nie są do końca wykorzystywane, co mogłoby uratować wiele istnień. Od dwudziestu lat wiemy, że w Polsce jesteśmy w stanie niezwykle efektywnie zdiagnozować niemal milion nosicieli mutacji genów.

Jaka jest obecnie rola nowoczesnej diagnostyki przy wykrywaniu nowotworów?

Nowotwór rozpoznajemy poprzez badanie komórek i tkanek, po pobraniu materiału, gdy już mamy takie podejrzenie. Najczęściej jest to zbiór komórek, czyli tkanka, którą ocenia się pod mikroskopem świetlnym. Patomorfolog, na podstawie cech, które widzi w mikroskopie świetlnym, rozpoznaje ostatecznie, czy jest to nowotwór złośliwy, czy też nie. Jest to metoda tradycyjna, która jest już mało nowoczesna.

Co dają nam zatem obecnie najnowocześniejsze metody diagnostyki? Przede wszystkim, możemy dzięki nim o wiele wcześniej wykryć chorobę. Nie jest to to samo, co diagnozowanie nowotworu, ale np. stanów przednowotworowych i oceny ryzyka wystąpienia nowotworu. Dzięki tym metodom możemy badać nasze geny i na podstawie występowania mutacji możemy powiedzieć, że poszczególna osoba należy do grupy wysokiego ryzyka, przykładowo raka piersi czy raka jajnika. W klasycznym układzie za tę chorobę odpowiada gen BRCA1 (zmutowany np. u Angeliny Jolie, która, by nie zachorować, poddała się mastektomii i usunięciu jajników, przyp. red.).

Kolejnym sposobem na rozpoznanie nowotworu jest badanie markerów nowotworowych związanych z żywieniem, które są bardzo ważne,

Prof. Jan Lubiński Kierownik Katedry Onkologii i Zakładu Genetyki i Patomorfologii na Wydziale Farmacji, Biotechnologii i Medycyny Laboratoryjnej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie

ponieważ są mocno związane z ryzykiem zachorowania. Chodzi tutaj przede wszystkim o badania poziomu m.in. arsenu (gdy jest on wysoki, ryzyko zachorowania u kobiet jest dziesięciokrotnie większe). To, co warto podkreślić, to to, że dieta jest modyfikowalna – genów nie jesteśmy w stanie zmienić, a swoje odżywianie owszem.

Jakie innowacje z zakresu diagnostyki onkologicznej należy wyróżnić?

Dwie najważniejsze innowacje to testy DNA oraz badania pierwiastków, czyli w sposób pośredni przyjrzenie się diecie. Dodatkowo, molekularne badania wrażliwości na leczenie, co już zahacza o inny typ diagnostyki, ponieważ są one uzupełnieniem tradycyjnych metod. Połączenie ich z rozpoznaniem pod mikroskopem świetlnym oraz badaniem nowotworu na poziomie białek, może dać nam obraz, jakiego typu jest to rak i w jaki sposób najlepiej jest go leczyć. Jednak są to zupełnie różne kwestie.

Dlaczego tak ważna jest edukacja lekarzy i pacjentów w zakresie badań genetycznych?

by mu zapobiec. Przykładowo – co roku na raka piersi zależnego od genu BRCA1 umiera w Polsce około 500 kobiet. U takich pacjentek zalecane jest skuteczne leczenie platyną (chemioterapia z wykorzystaniem platyny, przyp. red.), a to obecnie robi się rzadko, co wskazuje na to, że badania DNA kompletnie nie są brane pod uwagę. Pacjentki, które mają świadomość istnienia tego typu badań, przyjeżdżają do nas (PUM w Szczecinie, przyp. red.) i są leczone z pozytywnymi rezultatami. Prowadzimy obserwacje trwające już ponad 10 lat, a wszystkie nasze pacjentki skutecznie leczone platyną cieszą się zdrowiem do tej pory. Jest to oczywiście skrajny przypadek, ale potwierdzony naszymi badaniami.

Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info

Niestety, badania DNA są współcześnie bardzo rzadko wykorzystywane. Lekarze i pacjenci skupiają się na leczeniu, zamiast w odpowiednim czasie oszacować, jakie jest ryzyko zachorowania,

Co powinno się wydarzyć, by diagnostyka w Polsce była na światowym poziomie? Przede wszystkim musimy postawić na edukację lekarzy i pacjentów. Brak świadomości sprawia, że nasze odkrycia nie są do końca wykorzystywane, co mogłoby uratować wiele istnień. Od dwudziestu lat wiemy, że w Polsce jesteśmy w stanie niezwykle efektywnie zdiagnozować niemal milion nosicieli mutacji genów. Gdyby ta możliwość była brana pod uwagę, wiele osób uniknęłoby cierpienia lub przeszło chorobę w łagodniejszy sposób, wykrywając raka o wiele wcześniej.

MEDIAPLANET NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM GAZETĄ PRAWNĄ Czytaj więcej na byczdrowym.info | E3 WYZWANIA

Rozwiązania w medycynie spersonalizowanej potrzebują doświadczonych specjalistów od ochrony patentowej

Misją medycyny od czasów starożytnych jest udzielanie skutecznej pomocy osobom cierpiącym na różne schorzenia. W poszukiwaniu skutecznych leków kierowano się kiedyś zasadą testowania różnego rodzaju mikstur, obserwacji skutków i wyciągania wniosków. Wraz z rozwojem nauki, udoskonalano techniki eksperymentalne, dążąc do odkrycia „panaceum”, które będzie lekiem odpowiednim dla wszystkich ludzi.

Okazało się jednak, że nie jesteśmy tacy sami, na ten sam lek możemy różnie reagować, stąd skuteczność terapii nie wynika jedynie z właściwości danego preparatu, ale też tego, w jaki sposób nasz organizm jest w stanie go metabolizować.

Płodzich-Hennig

Zaczęto więc badać zależności między indywidualnymi predyspozycjami pacjenta a skutecznością leczenia. Indywidualizacja podejścia do leczenia przyniosła rozwój technik pozwalających na ustalenie spersonalizowanego profilu genetycznego i reakcji organizmu na dany lek na poziomie molekularnym. Ogólnoświatowy projekt „rozpracowania” mapy genetycznej człowieka – Human Genome Project – dał początek zupełnie nowym dziedzinom nauki, takim jak bioinformatyka, genomika i proteomika. To właśnie dzięki bioinformatycznym narzędziom, jesteśmy w stanie ustalać nie tylko sekwencje genów czy białek, ale też określać zależności i wzajemne interakcje (w przypadku genomu jest to genomika, dla białek – proteomika). W taki sposób medycyna zyskała możliwości zindywidualizowanego leczenia, przechodząc od podejścia „jedno dla wszystkich” w kierunku terapii uwzględniających predyspozycje pacjenta.

Medycyna spersonalizowana wymaga przeprowadzenia testów diagnostycznych, na podstawie których ustala się celowane leczenie. Przykładowo, w grupie 10 pacjentów ze zdiagnozowanym tym samym schorzeniem może się okazać, że standardowe leczenie przyniesie właściwe rezultaty tylko u 4 z nich.

Opracowywanie skutecznych terapii, opierające się na poszukiwaniu czynników i przyczyn zmienności, wymaga zaawansowanych narzędzi informatycznych oraz łączenia wiedzy z wielu jej obszarów, ponieważ są to rozwiązania wysoce skomplikowane. Prace nad projektami z zakresu medycyny spersonalizowanej prowadzone są zwykle w zespołach naukowych łączących specjalistów z różnych dziedzin. Dlatego również ochrona prawna tego typu rozwiązań wymaga interdyscyplinarnego podejścia. Warto wybrać rzecznika patentowego z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem, mającego doświadczenie w branży farmaceutycznej, a także wsparcie specjalistów w swoim zespole, ponieważ ich zadaniem jest takie przygotowanie dokumentacji rozwiązania z zakresu medycyny spersonalizowanej, by uzyskało ono optymalną ochronę patentową.

Technologie informatyczne w sukurs lekarzom POZ

Ochrona jest konieczna

W branży medycznej ochrona własności przemysłowej, takiej jak wynalazki, znaki towarowe, wzory użytkowe czy wzory przemysłowe, jest szczególnie ważna. Wyroby, od których zależy życie i zdrowie, powinny być chronione, gdyż podrabianie takich towarów niesie ze sobą realne zagrożenie dla pacjentów. Ochrona własności przemysłowej daje pewność pochodzenia i jakości wyrobów medycznych, co wpływa na zaufanie osób poddawanych terapii oraz lekarzy.

Zakres działań związanych z zarządzaniem własnością intelektualną powinien być każdorazowo dostosowany do charakteru i skali działania przedsiębiorstwa. Dlatego podstawowe znaczenie ma umiejętność kompetentnej oceny potrzeb biznesowych w tym zakresie. Właściwa ocena roli poszczególnych przedmiotów własności przemysłowej w prowadzonej działalności powinna stanowić jedną z ważnych umiejętności kadry zarządzającej. Mając dobrą świadomość występujących potrzeb, można podejmować racjonalne decyzje biznesowe. Aby decyzje te mogły być skutecznie realizowane, przedsiębiorca działający w branży medycznej powinien posiadać wiedzę o tym, jak funkcjonuje system ochrony własności przemysłowej, czyli np. jak uzyskiwać prawa wyłączne, jakie są zasady korzystania z tych praw, jak można dokonywać obrotu tymi wartościami lub jak dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia tych praw.

Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info

Innowacyjne narzędzie do oceny interakcji między lekami.

Zużycie leków na świecie stale wzrasta, a wraz z nim zwiększa się ryzyko wystąpienia działania niepożądanego lub utraty działania z powodu interakcji pomiędzy lekami. Rozwiązaniem tego problemu w Skandynawii okazały się aplikacje wykorzystujące bazę interakcji lekowych InxBase, opracowaną przez fińską firmę MedBase przy współpracy z Karolinska Institutet. Zawiera ona informacje o 20 000 interakcji lekowych, opisywanych na poziomie pojedynczej substancji czynnej, a liczba ta systematycznie wzrasta. Obecnie również i w Polsce możliwe jest już zapewnienie lekarzom praktykom szybkiego dostępu do wiedzy

Wdrożenie strategii zarządzania własnością przemysłową w przedsiębiorstwie pozwala wyeliminować element przypadkowości przy podejmowaniu decyzji dotyczących istotnych składników przedsiębiorstwa. Opracowanie założeń strategii działania w odniesieniu do własności przemysłowej wymaga pogłębionej analizy wielu czynników oraz sformułowania odpowiedzi na szereg podstawowych pytań, np. czy przedsiębiorstwo tworzy samodzielnie własność przemysłową, na jakich zasadach powstają określone wartości

niematerialne i kto ma do nich prawo – przedsiębiorca czy pracownik, czy też to prawo przysługuje im wspólnie, w jakim zakresie i w jaki sposób przedsiębiorstwo korzysta z cudzej własności przemysłowej, jakie znaczenie dla prowadzonej działalności mają poszczególne kategorie przedmiotów własności przemysłowej, czy istnieje ryzyko naruszenia cudzych praw wyłącznych i wiele innych. Podejście do zarządzania własnością przemysłową w sposób systemowy zapewnia przede wszystkim minimalizację ryzyka biznesowego, związanego np. z nieuświadomionym brakiem ochrony prawnej podstawowych zasobów przedsiębiorstwa, które mają charakter niematerialny (rozwiązań technicznych, znaków towarowych, wzornictwa). Opracowanie strategii pozwala również zmniejszyć ryzyko naruszenia cudzych praw i wyeliminować lub ograniczyć koszty z tym związane. Bardzo istotny jest również aspekt zwiększania przychodów przedsiębiorstwa poprzez rentowną eksploatację chronionej własności przemysłowej – szczególne znacznie ma w tym wypadku polityka licencyjna, odnosząca się zarówno do sprzedaży, jak i nabywania praw. Ponieważ uzyskiwanie praw wyłącznych, ich utrzymywanie i egzekwowanie wiąże się z określonymi kosztami, a z drugiej strony generuje korzyści oraz przychody i stanowi istotny składnik majątku przedsiębiorstwa, to zdefiniowanie strategii działania w tej sferze jest równie niezbędne jak np. opracowanie strategii finansowej.

o interakcjach o istotnym znaczeniu klinicznym na takim samym poziomie jak w Skandynawii. Możliwość ta powstała dzięki dostosowaniu bazy wiedzy o interakcjach InxBase do polskich warunków przez PHARMINDEX Poland. Baza dostępna jest zarówno jako rozwiązanie zewnętrzne, czyli aplikacja Polipragmatyk, jak i w formie zintegrowanej z oprogramowaniem do kompleksowej obsługi podmiotów leczniczych, takim jak Mediporta czy drEryk.

Polipragmatyk to wsparcie decyzji terapeutycznej z możliwością szybkiego sprawdzenia wzajemnego wpływu wybranych leków i sygnalizowania tylko tych interakcji, które są ważne klinicznie, zgodnie z Evidence Based Treatment.

MEDIAPLANET NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM GAZETĄ PRAWNĄ E4 | Czytaj więcej na byczdrowym.info EKSPERT
Ten materiał powstał we współpracy z JWP
Iwona Rzecznik patentowy, Kancelaria JWP Rzecznicy Patentowi Adam Taukert Rzecznik prasowy Urzędu Patentowego RP

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.