Węzłowe problemy prawnej ochrony dziedzictwa kulturowego. Tom II.

Page 1


Węzłowe problemy prawnej ochrony dziedzictwa kulturowego Tom II

Ochrona prawna dziedzictwa kulturowego – aspekty prawa cywilnego, prawa karnego, prawa Unii Europejskiej, prawa międzynarodowego i praw państw obcych

Redakcja naukowa: dr hab. Piotr Dobosz (adiunkt, Uniwersytet Jagielloński; prof. nadzw., Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie) – wiodący redaktor naukowy, opiekun naukowy Sekcji Ochrony Dóbr Kultury TBSP UJ Michał Adamus (Wiceprezes II i III Kadencji Sekcji Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie), Dominika Guzek (Prezes III Kadencji Sekcji Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie), Anna Mazur (skarbnik Sekcji Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie) Recenzja naukowa: dr hab. Paweł Chmielnicki, prof. nadzw. Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie Autor okładki: Michał Adamus Skład, korekta: Katarzyna Woszczek, Katarzyna Wołowiec Wydawnictwo Kasper www.wydawnictwokasper.pl Wydanie I ISBN: 978-83-63896-37-9 ISBN tomu II: 978-83-63896-47-8 Nakład: 100 egz. Publikacja uwzględnia stan prawny na dzień: 1 września 2016 r.


© Copyright by Autorzy & Redaktorzy & Koło Naukowe Sekcja Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie All rights reserved Niniejszy utwór ani żaden jego fragment nie może być reprodukowany, przetwarzany i rozpowszechniany w jakikolwiek sposób za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i innych oraz nie może być przechowywany w żadnym systemie informatycznym bez uprzedniej pisemnej zgody Autorów, Współredaktorów utworu oraz Koła Naukowego Sekcja Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Dopuszczalne jest przytaczanie w utworach stanowiących samoistną całość fragmentów książki w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą aprobującą albo krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości. Realizacja prawa cytatu nie narusza praw do eksploatacji utworu przez pierwotnego twórcę. Publikacja naukowa Sekcji Ochrony Dóbr Kultury TBSP UJ dofinansowana ze środków Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Dotychczas w ramach Wydawnictw Naukowych Sekcji Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie ukazały się następujące publikacje: Prawo a ochrona dóbr kultury, P. Dobosz, M. Adamus, D. Sokołowska (współred. nauk.), Kraków 2014. Publikacja dostępna także w Internecie: http://issuu.com/ michaadamus/docs/sodk_calosc. Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, P. Dobosz, K. Szepelak, W. Górny (współred. nauk.), Kraków 2015 – Książka Roku 2015 – Nagroda Zarządu Głównego SKZ za wyróżniające się publikacje – Uroczystego wręczenia Nagrody dokonał Profesor Andrzej Kadłuczka – Prezes ZG Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków w dniu 17 listopada 2016 r. podczas otwarcia w Warszawie Ogólnopolskiej Naukowej Konferencji Ochrona dziedzictwa architektury i urbanistyki II połowy XX wieku. P. Dobosz, Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015 [Publikacje Naukowe Sekcji Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Monografie; t. 1] Prawne wyzwania ochrony dóbr kultury we współczesnym świecie, P. Dobosz, M. Adamus, Dominika Guzek, Anna Mazur (współred. nauk.), Kraków 2014. Publikacja dostępna także w Internecie: https://issuu.com/michaadamus/docs/prawne_ wyzwania_ochrony_dobr_kultur/1


SPIS TREŚCI

Wykaz skrótów, Piotr Dobosz (oprac.) (nie obejmuje skrótów wyjaśnionych w poszczególnych rozdziałach).....................................................................................7 Rozdział XX: Zuzanna Krzykalska, Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego.......9 Rozdział XXI: Krzysztof Grzegorczyk, Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów w prawie polskim............................................................... 31 Rozdział XXII: Żaneta Gwardzińska, Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki... 63 Rozdział XXIII: Maciej Hadel, Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej........................................................................................ 77 Rozdział XXIV: Teresa Sermak, Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian wprowadzonych ustawą o rzeczach znalezionych z dn. 20.02.2015............................................................ 93 Rozdział XXV: Anna Sikora, Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa. Uwagi dotyczące uregulowania falsyfikacji obrazów w prawie polskim.......... 110 Rozdział XXVI: Maciej Jastrząb, Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce....129 Rozdział XXVII: Olivia Rybak, Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce. Podobieństwa i różnice.................................. 149 Rozdział XXVIII: Katarzyna Gaczyńska, Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji............................................................ 167 Rozdział XXIX: Łukasz Juszczyk, Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury – rozważania o art. 294 § 2 Kodeksu karnego................................ 180 Rozdział XXX: Justyna Wołkowska, Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych przed ich zniszczeniem................................. 192


Rozdział XXXI: Jakub Witt, Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków w świetle zasady nullum crimen sine lege certa............. 211 Rozdział XXXII: Anna Barańska, System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej............................................................................................... 234 Rozdział XXXIII: Hubert Kruk, Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym wobec wyzwań współczesnych konfliktów zbrojnych................................................................... 248 Rozdział XXXIV: Paweł Juściński, Przemysław Juściński, Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego w polskim systemie prawnym i regulacjach międzynarodowych......................................................................... 266 Rozdział XXXV: Karol Stryjski, Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej w wymiarze krajowym i międzynarodowym................................... 287 Rozdział XXXVI: Jacek Kudła, Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury w świetle rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1215/2012........................................................... 304 Rozdział XXXVII: Magdalena Stroba, Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego wykorzystania muzealiów i zasobów dziedzictwa w świetle implementacji dyrektywy 2013/37/WE......................... 334 Rozdział XXXVIII: Anna Mazur, Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki Publicznej i Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.......... 348 Rozdział XXXIX: Amanda Adamska, Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii...................................................................................... 363 Rozdział XL: Michał Zięba, Język francuski jako niematerialne dobro kultury i prawne formy jego ochrony........................................................ 376 Rozdział XLI: Krzysztof Bokwa, C.k. Komisja Centralna do Badania i Zachowywania Zabytków Sztuki i Pomników Historycznych – geneza, organizacja i zarys dziejów.................................................................................. 393 Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej, Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)............................................................. 403


WYKAZ SKRÓTÓW (NIE OBEJMUJE SKRÓTÓW WYJAŚNIONYCH W POSZCZEGÓLNYCH ROZDZIAŁ ACH) oprac. Piotr Dobosz Biul.RIOSzcz – Biuletyn Regionalnej Izby Obrachunkowej w Szczecinie Dz.U. – Dziennik Ustaw Dz.Urz. UE – Dziennik Urzędowy UE ETS – Europejski Trybunał Sprawiedliwości EWG – Europejska Wspólnota Gospodarcza GSP Prz. Orz. – Gdańskie Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa KUL – Katolicki Uniwersytet Lubelski MKiND – Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego/Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego NSA – Naczelny Sąd Administracyjny OTK-A – Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, zbiór urzędowy, seria A OTK Z.U. – Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, Zbiór Urzędowy OZ – Ochrona Zabytków PAN – Polska Akademia Nauk PiP – Państwo i Prawo PL – Polska PPiA– Przegląd Prawa i Administracji PRL – Polska Rzeczpospolita Ludowa PWN – Państwowe Wydawnictwo Naukowe RP – Rzeczpospolita Polska RFN – Republika Federalna Niemiec SN – Sąd Najwyższy UNESCO – ang. United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization; pol. Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury


Piotr Dobosz

TK – Trybunał Konstytucyjny UNIDROIT – (j. franc.) Institut international pour l’unification du droit privé International; (j. ang.) Institute for the Unification of Private Law; Międzynarodowy Instytut Unifikacji Prawa Prywatnego (niezależna organizacja międzyrządowa) Wiad. Konser. – Wiadomości Konserwatorskie Wyd. TK – Wydawnictwo Trybunału Konstytucyjnego ZNSA -Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego e-CBOSA – Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych et al. [et alteri] – „oraz reszta; i pozostali”. Ibidem/idem – łac. to samo miejsce, tamże m.in. – między innymi n. – następna op. cit. – dz. cyt.; łac. opus citatum – dzieło cytowane, opere citato – z cytowanego dzieła passim – w różnych miejscach wymienionej książki albo dzieł wymienionego autora oprac. – opracował/opracowanie pkt – punkt por. – porównaj r. – rok red. – redaktor/redakcja rozdz. – rozdział rys. – rysunek s. – strona sprost. – sprostowanie sygn. – sygnatura t. – tom/y tj. – to jest tekst jedn. – tekst jednolity tzn. – to znaczy tzw. – tak zwany w. – wiek z. – zeszyt zob. – zobacz


Rozdział XX

Zuzanna Krzykalska1

KOLEKCJA NA TLE KONSTRUKCJI PR AWA CYWILNEGO

Słowa kluczowe: kolekcja, prawo cywilne, ochrona zabytków, dobra kultury Key words: collection, civil law, cultural heritage protection law, cultural property

Wstęp Pojęcie kolekcji jest ciekawe zarówno dla administratywistów badających ochronę dóbr kultury, jak również dla cywilistów i specjalistów od prawa rzeczowego. Zarówno z jednego, jak i z drugiego punktu widzenia budzi ono wiele wątpliwości. Zagadnienia z zakresu prawa administracyjnego dotyczą głównie definicji kolekcji, specyfiki kolekcji jako przedmiotu ochrony prawnej oraz instrumentów prawnych, które tej ochronie służą. Prawo cywilne powinno dostarczyć odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób kolekcja występuje w obrocie prawnym. Sprowadza się ono do problemu statusu kolekcji jako przedmiotu praw rzeczowych i czynności prawnych. Pytanie, czy kolekcja jest odrębną rzeczą, dotyczy podstawowych założeń ontologicznych i niezwykle trudno na nie odpowiedzieć na podstawie samej analizy dogmatycznej instytucji prawa cywilnego. Można się jednak zastanowić, jakie konstrukcje prawa rzeczowego – zbioru rzeczy, rzeczy złożonej, części składowych oraz przynależności – nadają się najlepiej 1  Zuzanna Krzykalska, studentka IV roku studiów prawniczych i II roku studiów filozoficznych na Uniwersytecie Jagiellońskim, członek TBSP UJ.


Zuzanna Krzykalska

do określenia kolekcji. Dyskusja na ten temat jest potrzebna i bardzo ciekawa, a ostatnimi laty również całkiem żywa.

1. Kolekcja w prawie administracyjnym Pojęcie kolekcji należało do języka prawnego od czasów obowiązywania rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami2. Obecnie ochronę kolekcji reguluje ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami3. 1.1. Ustawowa definicja kolekcji Zawarta w art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. b u.o.z.o.z. definicja legalna kolekcji ma formę definicji klasycznej – jej genus proximus stanowi „zbiór przedmiotów”, natomiast differentia specifica to kryterium zgromadzenia i uporządkowania według koncepcji osób, które tworzyły kolekcję. Zatem po pierwsze kolekcja jest zbiorem, co oznacza jest złożona z wielu odrębnych elementów, w szczególności nie może stanowić kolekcji przedmiot pojedynczy. W rozumieniu ustawy kolekcja składa się z przedmiotów ruchomych i stanowi „zabytek ruchomy”. Po drugie kolekcjami są tylko te zbiory przedmiotów ruchomych, których elementy zostały zgromadzone i uporządkowane według pewnej koncepcji ich twórców. 1.2. Charakterystyka kolekcji Tym, co wyróżnia kolekcje spośród zbiorów, jest zatem szczególny sposób skompletowania przedmiotów. Składniki kolekcji muszą być zebrane z myślą ukształtowania pewnej spójnej całości, według założonego wzorca, z jakimś planem. Kolekcjonowanie nie może być więc przypadkowym ani bezrefleksyjnym gromadzeniem przedmiotów. 2  R ozporządzenie (z mocą ustawy) Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami, Dz.U. 1928 nr 29 poz. 265. Artykuł 2 punkt 16 rozporządzenia stanowił, że za zabytki mogą być w szczególności uznane kolekcje przedmiotów, przechowywanych w muzeach, bibliotekach, w skarbcach i składach świątyń, zgromadzeniach cechowych, urzędach samorządowych, chociażby poszczególne przedmioty kolekcji same przez się nie miały wartości artystyczno-historycznej. 3  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm., dalej jako: u.o.z.o.z. 10


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

1.2.1. Kolekcjonowanie jako proces Pojęcie koncepcji twórcy jest kluczowe dla oceny, czy dany zbiór jest kolekcją. Trzeba zauważyć, że ustawowa definicja kolekcji wyraża dwuaspektową strukturę czy też proces tworzenia kolekcji. Po pierwsze, pojęcie kolekcji zawiera element manipulacyjny – fizyczne zebranie razem różnych przedmiotów ruchomych, a po drugie – element koncepcyjny, czyli przyświecający tej czynności pomysł. Wykładnia językowa art. 6 ust. 1 pkt. 2 lit. b u.o.z.o.z. uprawnia wniosek, że w rozumieniu ustawy kolekcją jest rezultat gromadzenia przedmiotów ruchomych, o ile owo gromadzenie było działalnością podjętą celowo, według pewnej koncepcji, która stanowiła jej uzasadnienie. Wydawać się może, że owa dwuaspektowość dotyczy procesu tworzenia kolekcji, a nie samej ukształtowanej już kolekcji. Inaczej mówiąc, by orzec, czy dany zbiór jest kolekcją w rozumieniu ustawy, należy prześledzić proces jego tworzenia i odpowiedzieć na pytanie, czy miał on charakter intencjonalny. Nie wynika stąd bezpośrednio, by materialny rezultat owego koncepcyjnego działania musiał wskazywać na koncepcję, która stanowiła sens danego zgromadzenia przedmiotów. 1.2.2. Kolekcja – artefakt Chociaż element koncepcyjny występuje na etapie komponowania kolekcji, należy uznać, iż stojąca za takim a nie innym doborem elementów idea musi być trwale odzwierciedlona w samej kolekcji. Subiektywna praca intelektualna twórcy kolekcji powinna zatem znaleźć obiektywnie postrzegalne odbicie w kompletowanym zbiorze. Odtworzenie z danego zbioru przedmiotów intencji, jaka stała za ich zgromadzeniem, jest konieczne dla oceny, czy został on utworzony według jakiejś koncepcji, tylko takie zespoły przedmiotów są kolekcjami. Nasuwa się wobec tego pytanie, czy wymaganie odczytywalności przyświecającej twórcy koncepcji podyktowane jest jedynie względami dowodowymi. Wpis kolekcji do rejestru zabytków może nastąpić tylko pod warunkiem wykazania, że stanowiące zbiór przedmioty zgromadzone zostały wedle koncepcji twórcy4. W przypadku niemożliwości odczytania sensu zebrania danych przedmiotów z samego ich zbioru, nie tylko nie można wykazać, że spełniona jest przesłanka 4  Por. wyrok NSA z dnia 13 listopada 2008 r., II OSK 1438/07, LEX nr 531137. 11


Zuzanna Krzykalska

stworzenia kolekcji według koncepcji, ale również objęcie takiego zbioru ochroną jako zabytku mogłoby być nieuzasadnione. Nie można by było wykazać wartości naukowej, artystycznej bądź historycznej, którą dana kolekcja mogłaby być może prezentować, gdyby niemożliwe było odczytanie zeń intencji kolekcjonera. Bez tej możliwości zbiór rzeczy wydaje się przypadkowy i dane zebranie przedmiotów może nie przedstawiać obiektywnie żadnej wartości historycznej, naukowej bądź artystycznej, a co za tym idzie, nie byłby zabytkiem w rozumieniu art. 3 pkt 1 u.o.z.o.z. Zachowanie jedności takiego zbioru nie mogłoby w tym przypadku być uzasadnione interesem publicznym i nieuzasadnione byłoby objęcie zbioru takich przedmiotów ochroną przez państwo. Oczywiście w procesie kolekcjonowania sama koncepcja twórcy może być trudno uchwytna, szczególnie jeżeli kolekcjoner w wyborze dzieł sztuki kieruje się swoim zmysłem estetycznym. W takim przypadku – w sytuacji wymagającej zastosowania ustawowych form ochrony kolekcji – wymagana będzie ocena jej artystycznej wartości. Inaczej rzecz by się miała w przypadku, gdyby cel przyświecający kolekcjonerowi był na tyle oryginalny, że klucz, według którego przedmioty zostały zebrane, byłby zupełnie nieczytelny. Nawet gdyby przy tym istniałyby zewnętrze wobec kolekcji dowody poświadczające i tłumaczące koncepcję twórcy. Sama możliwość udowodnienia faktu tworzenia zbioru według koncepcji twórcy wydaje się wyczerpywać ustawową definicję, jednak nie może być wystarczająca dla objęcia kolekcji ochroną. Należy przyjąć, że przesłanka ta musi dawać się wykazać na podstawie analizy samego zbioru. Zatem współistnienie obu elementów – koncepcyjnego i manipulacyjnego musi charakteryzować nie tylko proces tworzenia kolekcji, ale w sposób obiektywny i percepowalny ujawniać się w skompletowanym już zbiorze. 1.2.3. Płynność składu kolekcji Podkreślić trzeba, że procesu tworzenia kolekcji często nie sposób ująć w zamknięte ramy czasowe. Wiele istniejących już kolekcji wciąż ulega przeobrażeniom i jest rozbudowywanych według przyjętej koncepcji, bez naruszenia ich tożsamości. Można w tym kontekście odróżnić właściciela kolekcji od kolekcjonera – twórcy bądź współtwórcy kolekcji. Samo kolekcjonowanie z natury ma charakter permanentny, nawet jeśli rozbudowa zbiorów nie odbywa się 12


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

systematycznie5. Nie ulega wątpliwości, że większość kolekcji daje się uzupełnić czy poszerzyć przez dodanie bądź wymianę części składników6. Niektóre kolekcje tworzone są jednak według takiej koncepcji, że zachowanie ich istoty i wartości wręcz wymagają stałej aktualizacji. Takie kolekcje – można je nazwać „zbiorami o płynnym składzie” – pozostają tymi samymi kolekcjami mimo zmiany poszczególnych składników. Wadą definicji kolekcji w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jest zdefiniowanie kolekcji jako zbioru zamkniętego. Na takie ujęcie wskazywać może zredagowanie przepisu art. 6 ust. 1 pkt. 2 lit. b u.o.z.o.z. w czasie przeszłym (np. rzeczy „zgromadzone” i „uporządkowane”, osoby, „które kolekcje tworzyły”). Instytucje prawa ochrony dóbr kultury – o ile przewidują instrumenty chroniące kolekcje przed dekompletacją – nie sprzyjają tworzeniu i powiększaniu kolekcji prywatnych7. Dlatego wpisanie wciąż tworzonych kolekcji do rejestru zabytków znacznie utrudnia kolekcjonowanie i może być dla kolekcjonera uciążliwe. Inaczej sprawa się ma z kolekcjami zamkniętymi, nie wymagającymi zmian ich składu. W tym przypadku zachowanie niezmiennego składu zbioru jest zazwyczaj pożądane zarówno z punktu widzenia interesu ekonomicznego właściciela, jak i z punktu widzenia ochrony dóbr kultury. 1.3. Kolekcja a prawo autorskie Konieczność stałego aktualizowania zbiorów może stanowić problem z punktu widzenia prawa autorskiego. W przypadku, gdy koncepcja stojąca za danym doborem przedmiotów ma odpowiednio indywidualny i twórczy charakter, możliwe jest objęcie kolekcji ochroną jako utworu w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych8. Problematyka zakresu zastosowania przepisów prawa 5  Zob. P. Dobosz, Niedoskonałości polskiego prawa kolekcjonerskiego, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2012, s. 46. 6  Por. P. Stec, Kolekcja jako przedmiot obrotu cywilnoprawnego, [w:] P. P. Maniurka, P. Stec (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015, s. 88. 7  Zob. P. Dobosz, Niedoskonałości…, s. 68 i n. Autor analizuje ten problem oraz przedstawia liczne postulaty de lege ferenda. 8  Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 666 ze zm. 13


Zuzanna Krzykalska

autorskiego do kolekcji jest szeroko poruszana w literaturze9. Zasygnalizować można natomiast problem ochrony integralności kolekcji jako utworu w przypadku, gdyby właściciel niebędący twórcą kolekcji chciał kolekcję uzupełniać. Działanie takie, nawet gdyby było pożądane z punktu widzenia ochrony dóbr kultury, mogłoby stać w sprzeczności z ochroną integralności utworu. 1.4. Kolekcja a zbiór Na uwagę zasługuje również pojęcie zbioru, którego szczególnym rodzajem, według ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, jest kolekcja. Ustawodawca zrezygnował z utożsamiania kolekcji ze zbiorem, jak to miało miejsce na gruncie ustawy o ochronie dóbr kultury10. W rozumieniu obecnie obowiązującej ustawy nie są kolekcjami zbiory przedmiotów – nawet zabytkowych – zgromadzonych w sposób nieintencjonalny, czy wręcz przypadkowy. Zauważyć jednak należy, że niemożliwość nazwania danego zbioru kolekcją nie wyklucza uznania go za zabytek oraz objęcia ochroną. Należy mieć na względzie, że katalog zabytków podlegających ochronie na mocy art. 6 ust. 1, z uwagi na zwrot „w szczególności”, ma jedynie przykładowy charakter. Niewykluczone jest zatem poddanie ochronie zbioru ruchomości, który warunków bycia kolekcją nie spełnia, o ile jest zabytkiem w rozumieniu art. 3 pkt. 1 u.o.z.o.z. Tak będzie w przypadku zespołów przedmiotów, które jako całość są dziełem człowieka lub związane z jego działalnością oraz stanowią świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, a do tego ich zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną przez owe zespoły przedmiotów wartość historyczną, artystyczną lub naukową, przy czym zespoły te 9  Zob. m.in. A. Jagielska-Burduk, Zabytek ruchomy, Warszawa 2011, s. 211 i n.; M. Drela, Własność zabytków, Warszawa 2006, s. 83; P. Stec, Kolekcja…, s. 80 i n. 10  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. Art. 5 pkt. 9 tej ustawy stanowił, że pod względem rzeczowym przedmiotem ochrony mogą być w szczególności kolekcje i zbiory, posiadające wartość artystyczną lub historyczną jako całość, niezależnie od rodzaju i wartości poszczególnych składników, jeżeli nie wchodzą w skład narodowego zasobu archiwalnego. 14


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

nie są wytworzone w oparciu o konkretną koncepcję twórcy. Przykładowo może to być zachowany w jakimś miejscu zbiór wartościowych pod względem historycznym naczyń używanych dawniej do codziennych potrzeb i zgromadzony spontanicznie przez używających go ludzi, bez planu uczynienia z nich odrębnej, wartościowej całości. Gdyby podobne zestawy naczyń gromadził pasjonat etnografii, stanowiłyby one kolekcje. 1.5. Ochrona kolekcji w prawie administracyjnym Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przewiduje instrumenty mające na celu zachowanie substancji kolekcji, co wymaga pozostawania elementów kolekcji w jednym zbiorze. Nie są zakazane rozporządzenia poszczególnymi elementami kolekcji. Jednakże art. 4 pkt 2. u.o.z.o.z. stanowi, że ochrona zabytków polega w szczególności na podejmowaniu przez organy administracji publicznej działań mających na celu zapobieganie zagrożeniom mogącym spowodować uszczerbek dla wartości zabytków. Nie jest wykluczone, że takim „uszczerbkiem dla wartości zabytku” może być zbycie części składników kolekcji. W obliczu takiego niebezpieczeństwa – w przypadku kolekcji wpisanej do rejestru zabytków – zastosowanie znajdzie przepis art. 36 ust. 1 pkt. 11 u.o.z.o.z., który stanowi, że podejmowanie działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku wpisanego do rejestru wymaga pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków11.

Podsumowanie Istotną cechą charakteryzującą kolekcję jest intencjonalność, na którą wskazuje wymagane przez ustawę tworzenie według koncepcji. Kolekcjonowanie musi być działaniem sensownym i nastawionym na stworzenie nowej, funkcjonalnej całości według określonej z góry wizji. Ponadto należy uznać, że koncepcja twórcy kolekcji zostaje utrwalona w danym zbiorze przedmiotów i z tego zbioru odczytywalna. Nie chodzi tutaj o istnienie jakiegoś dobra niematerialnego 11  Podobnie A. Jagielska-Burduk, Zabytek…, s. 152. Odmiennie, acz bez uzasadnienia, M. Drela, Własność…, s. 83. 15


Zuzanna Krzykalska

wchodzącego w skład kolekcji, ale o obiektywizację koncepcji twórcy, która zostaje trwale odzwierciedlona w istniejącej kolekcji. Ustawodawca, definiując zabytek w art. 3 ust. 1 u.o.z.o.z., wprost włącza w zakres jego denotacji zespoły rzeczy (w tym zespoły rzeczy ruchomych inne niż kolekcje), więc nie jest konieczne, by zbiór rzeczy ruchomych był kolekcją, by objąć go ochroną. Zatem ratio legis, jaka stoi za wyróżnienia kolekcji jako szczególnego przedmiotu ochrony, stanowi jej szczególna wartość wynikająca z intencjonalnego dobrania współwystępujących przedmiotów.

2. Kolekcja w prawie cywilnym Niezwykle kontrowersyjne jest wobec tego zagadnienie statusu kolekcji jako przedmiotu stosunków cywilnoprawnych. Ustawa określa kolekcję jako „zabytek ruchomy”, tj. zespół rzeczy ruchomych, który spełnia przesłanki art. 3 pkt 3 u.o.z.o.z. Ustawa nie definiuje kolekcji jako rzeczy ruchomej, ale jako „zespół rzeczy ruchomych”. Odpowiedź na pytanie o możliwość uznawania kolekcji za rzecz wydaje się wobec tego oczywiście negatywna12. Wyczerpująca odpowiedź na pytanie, jaka konstrukcja prawnorzeczowa i przy jakiej wykładni mogłaby na to pozwalać wymaga analizy nie tylko regulacji kolekcji w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ale także podstawowych założeń części ogólnej prawa cywilnego dotyczących przedmiotów praw rzeczowych. Poruszany w piśmiennictwie problem kolekcji jako przedmiotu praw rzeczowych i stosunków obligacyjnych rozpatrywać należy pod kątem dwóch aspektów i przedstawiając odmiennego rodzaju argumenty. Po pierwsze można odpowiadać na pytanie, jaki kształt ma obowiązująca regulacja kolekcji, a po drugie jaka konstrukcja prawna mogłaby teoretycznie oddać istotę kolekcji, a w szczególności czy zasadnie byłoby traktowanie jej jako jednej rzeczy. 2.1. Zbiór rzeczy (universitas rerum) Zdecydowana większość badaczy nie kwestionuje prawnorzeczowej odrębności składników kolekcji i uznaje kolekcję za zbiór rzeczy 12  Ze względu na ustawową definicję kolekcji, rozważania dotyczące kolekcji jako przedmiotu praw i stosunków prawnych będą ograniczały się do ruchomości. 16


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

(universitas rerum)13. To nienależące do języka prawnego pojęcie oznacza zbiór przedmiotów, który sam nie jest rzeczą, ale rzeczami są jego poszczególne elementy. Tak więc przedmiotami praw rzeczowych i posiadania są składniki kolekcji, natomiast sama kolekcja jako całość nie może być rzeczą w rozumieniu prawa cywilnego. Dyskutowana jest natomiast dopuszczalność traktowania kolekcji jako jednego przedmiotu czynności prawnych o charakterze zobowiązującym. Przez wzgląd na gospodarczą funkcjonalność całego zbioru, często dopuszcza się traktowanie go w stosunkach obligacyjnych jako jeden przedmiot14. Do tej kwestii jeszcze wrócimy w dalszej części wywodu. Uznany w literaturze jest podział zbiorów rzeczy na trzy kategorie: niezorganizowany zbiór rzeczy jednorodzajowych, zbiór rzeczy uzupełniających się oraz zorganizowany zbiór rzeczy wzajemnie dobranych15. Kolekcję zalicza się do zorganizowanych zbiorów rzeczy wzajemnie dobranych, które posiadają własną użyteczność i wartość, przewyższające, nieraz wielokrotnie, niewątpliwie istniejącą pełną użyteczność i wartość wszystkich poszczególnych rzeczy wchodzących w skład zbioru16. Jeśli chodzi o prawnorzeczowy status takiego zbioru przedmiotów, to mimo gospodarczej użyteczności współwystępowania wszystkich elementów, nie można traktować zbioru jako jednego przedmiotu posiadania i praw rzeczowych17. Odmienny pogląd dopuszcza 13  Tak też P. Dobosz, Niedoskonałości…, s. 45; M. Drela, Własność…, s. 87; S. Grzybowski, [w:] S. Grzybowski (red.), System prawa cywilnego. Tom 1. Część ogólna, Ossolineum 1985, s. 458; W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. Tom 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012, s. 1316. Odmiennie – bo jako rzecz zbiorową – universitas rerum zdaje się rozumieć J. Ignatowicz, [w:] J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2012, s. 20. 14  S. Grzybowski, System…, s. 457, za nim W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System…, s. 1316 i n. 15  S. Grzybowski, System…, s. 458. Przykładem niezorganizowanego zbioru rzeczy jednorodzajowych jest paczka gwoździ, przykładem zbioru rzeczy uzupełniających się jest para rękawiczek, a zorganizowanym zbiorem rzeczy wzajemnie dobranych może być, oprócz kolekcji, komplet mebli bądź biblioteka. 16  Ibidem, s. 458. 17  Ibidem. 17


Zuzanna Krzykalska

modyfikację tej konstrukcji przez przepisy szczególne18. Przykładu dostarcza regulacja ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów19, która dopuszczając ustanowienie zastawu rejestrowego na zbiorze rzeczy ruchomych, czyni ów zbiór przedmiotem prawa rzeczowego. Zgodnie z art. 7 ust. 2 pkt. 3 u.z.r.r.z. zastawem rejestrowym można w szczególności obciążyć zbiór rzeczy ruchomych lub praw, stanowiący całość gospodarczą, choćby jego skład był zmienny. Stanowiący całość gospodarczą zbiór rzeczy ruchomych (a nawet zbiory praw, choć te nie są przedmiotem rozważań20) może być przedmiotem prawa rzeczowego jako całość, niezależnie nawet od tego, że konkretne przedmioty mogą zostać wyłączone z tego zbioru lub do niego włączone21. Zbiór rzeczy jest przez tę ustawę traktowany jako odrębna i różna od sumy swoich elementów całość. Jest to konstrukcja wyjątkowa wobec fundamentalnego założenia prawa rzeczowego, zgodnie z którym prawa rzeczowe obciążają poszczególne rzeczy ruchome z osobna. Istnieje też stanowisko, według którego wszystkie prawa związane z kolekcją dotyczą jej jako całości22. 18  J. Ignatowicz, [w:] J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 20, przyp. 4. Jako przykład takich przepisów podany też art. 257 § 1 k.c. Podobnie M. Drela, Własność…, s. 83 i 86. 19  Ustawa z dnia 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, Dz.U. 2009 nr 67 poz. 569; tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 297, dalej jako: u.z.r.r.z. 20  F. Zedler, Zastaw rejestrowy na zbiorze rzeczy lub praw, „Prawo Bankowe”, 1999, nr 3, s. 47. 21  Por. J. Widło, [w:] J. Mojak, J. Widło, Zastaw rejestrowy i rejestr zastawów, Warszawa 2004, s. 71 i n. Autor uważa, że kolekcja nie spełnia owych kryteriów ze względu na niegospodarczy cel kolekcjonowania. Poza zorganizowaną strukturą, zbiór powinien być podporządkowany celowi gospodarczemu. Ten pogląd wydaje się nietrafny. Sformułowanie „organizacyjna całość” nie zawiera wymagania tworzenia zbioru w celach gospodarczych, choć skompletowanie kolekcji zazwyczaj i tak skutkuje podwyższeniem ekonomicznej wartości zbioru przedmiotów poprzez ich połączenie. Polemikę podejmuje też M. Drela, Własność…, s. 84, dowodząc, że kolekcja ma w istocie cel gospodarczy. 22  Por. P. Dobosz, Niedoskonałości…, s. 45. Autor używa nazwy universitas rerum dis tantum i przeciwstawia ów zbiór universtias rerum coherentum, odpowiadającemu rzeczy złożonej z części składowych. Hipotezę taką M. Drela, Własność…, s. 87 obala le lege lata na podstawie art. 3 pkt. 3 u.o.z.o.z, jednak wydaje się, że konstrukcyjnie jej nie wyklucza. 18


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

Przedmiotem analizy w piśmiennictwie jest możliwość występowania zbioru rzeczy jako jednego przedmiotu czynności prawnych. Czasem jednak w wywodach na ten temat nie odróżnia się czynności prawnych zobowiązujących od rozporządzających23. Mimo, że wyrażona w art. 156 k.c. zasada kauzalności czynności prawnych przenoszących własność (oraz innych czynności prawnych rozporządzających24) oraz wyrażona w art. 155 § 1 k.c. zasada rzeczowego skutku umowy zobowiązującej do przeniesienia własności rzeczy ruchomej stanowią o relatywnie ścisłym związku czynności zobowiązującej do rozporządzenia i czynności rozporządzającej, to jednak należy zauważyć, że są to konstrukcyjnie różne czynności prawne i ta odrębność wydaje się szczególe istotna w debacie o kolekcji. Rozważając problem dopuszczalności traktowania zbioru przedmiotów jako jednego przedmiotu czynności prawnych, należy rozważać taką możliwość odrębnie dla praw rzeczowych oraz rozporządzeń, a odrębnie dla stosunków zobowiązaniowych. Wydaje się bowiem, że przedmiot czynności prawnej rozporządzającej powinien móc być przedmiotem praw rzeczowych i posiadania. Bywa natomiast wątpliwe, czy musi się tym charakteryzować przedmiot czynności zobowiązującej. Dlatego niezgoda na traktowanie zbioru rzeczy jako jednego przedmiotu własności powinna skutkować niemożliwość przeniesienia praw do wszystkich przedmiotów należących do zbioru jedną czynnością rozporządzającą, lecz być może nie wyklucza zobowiązania się do przeniesienia własności całego zbioru. Choć nie ulega wątpliwości, że treść zobowiązania zasadniczo determinuje treść rozporządzenia, którym to zobowiązanie skutkuje, to można się jednak zastanawiać, czy przedmioty obu czynności muszą być te same. Tradycyjnie dopuszcza się możliwość traktowania universitas rerum jako jednego przedmiotu świadczenia w stosunkach obligacyjnych 23  W niektórych opracowaniach mowa jest ogólnie o czynnościach prawnych, a w innych problematyka rozporządzeń miesza się z kwestiami zobowiązaniowymi, bądź te traktowane są wręcz zamiennie. Por. S. Grzybowski, System…, s. 458. Autor, postawiwszy problem statusu zorganizowanego zbioru rzeczy wzajemnie dobranych jako przedmiotu czynności prawnych z zakresu zobowiązań, konkluduje, że nie może taki zbiór stanowić jednego przedmiotu rozporządzenia. 24  Tak Ignatowicz w podręczniku – por. J. Ignatowicz, [w:] J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2012, s. 91 wraz z cytowaną tam literaturą. 19


Zuzanna Krzykalska

w przypadku zbiorów rzeczy jednorodzajowych (np. wagonu cegieł) i zbiorów rzeczy uzupełniających się (np. pary butów), ale nie w przypadku zbiorów rzeczy wzajemnie dobranych (np. kolekcji czy kompletu mebli). Brak obiektywnych przyczyn współwystępowania składników zbioru oraz jedynie funkcjonalnie i do pewnego stopnia przygodny dobór przedmiotów ma nie pozwalać nawet na zobowiązanie mające za jeden przedmiot cały zbiór25. Odmienne potraktowanie pary butów i wagonu cegieł niż kolekcji świadczy jednak po pierwsze o tym, że decydująca dla rozstrzygnięcia była funkcjonalność. A po drugie pokazuje, że niemożliwość uznania zbioru za rzecz i przedmiot praw rzeczowych nie wyłącza możliwości uznania go za przedmiot zobowiązania. Oba elementy zbioru rzeczy uzupełniających się, jakim jest para butów, są bowiem odrębnymi rzeczami26 i tylko pojedynczy but może być przedmiotem własności, a jednak cała para butów jest jednym przedmiotem zobowiązania27. Według innego poglądu zbiór rzeczy może wyjątkowo stanowić jeden przedmiot świadczenia, nawet kiedy przedmiotami praw rzeczowych są wyłącznie składniki zbioru28. Uzasadnieniem tego poglądu jest ułatwienie obrotu. Takie ujęcie pozwalałoby zbiór odrębnych rzeczy traktować w obrocie jako całość ze względu na gospodarczą konieczność łącznego występowania tych rzeczy. Pod tym względem w literaturze rozważa się też podobieństwo zbiorów rzeczy do przedsiębiorstwa bądź gospodarstwa29. 25  Tak S. Grzybowski, System…, s. 458; P. Stec, Kolekcja…, s. 91. Autor wydaje się uznawać ten pogląd co do konstrukcji, jednak zwraca uwagę na możliwość rozporządzenia kolekcją uno actu przy odpowiedniej wykładni oświadczeń woli stron (oświadczających wolę rozporządzenia każdą z rzeczy należących do zbioru). 26  W szczególności nie mogą być przynależnościami, bo jeden but musiałby być rzeczą główną, a drugi przynależnością, co byłoby nonsensem. 27  Por. W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System…, s. 1317. 28  Por. E. Gniewek, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz, Warszawa 2013, art. 45, teza 7, s. 115. 29  Por. W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System…, s. 1317; J. R. Antoniuk, Odpowiedzialność zbywcy za wady fizyczne kolekcji, [w:] P. P. Maniurka, P. Stec (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015, s. 100, 101 i cyt. literatura. 20


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

Poglądy bardziej liberalne dopuszczają występowanie zbiorów rzeczy jako przedmiotów stosunków zobowiązaniowych30. Chodzi zatem o takie czynności, gdzie zobowiązanie do rozporządzenia dotyczy całego zbioru kilku rzeczy i skutkować ma – tyloma ile jest elementów zbioru – osobnymi czynnościami rozporządzającymi przenoszącymi własność każdej z tych rzeczy. Uzasadnieniem takiej konstrukcji jest to, że rozporządzenia zbiorem uno actu odpowiada swoją konstrukcją gospodarczemu sensowi czynności. Ponadto wykładnia oświadczeń woli stron pozwala na ustalenie, czy strony umowy życzą sobie sprzedać kolekcję jako całość, czyli rozporządzić każdą z rzeczy bez wyjątku (w przypadku niemożliwości przeniesienia własności danej rzeczy, cała czynność prawna nie mogłaby dojść do skutku)31. Oczywiście strony, kształtując treść czynności prawnej, dysponują instrumentami pozwalającymi wykluczyć możliwość przejścia własności tylko części przedmiotów kolekcji (np. odpowiednio skonstruowany warunek), a w rezultacie zagwarantować zachowanie kolekcji w całości (na zasadnie „wszystko albo nic”). Spotkać można się z poglądami, że uzasadnieniem możliwości występowania całego zbioru łącznie w stosunkach obligacyjnych jest obiektywne zindywidualizowanie zbioru rzeczy jako całości składającej się z danych przedmiotów (np. przez skatalogowanie zbioru)32. Wykazanie wszystkich składników zbioru, którego dotyczy zobowiązanie w spisie czy ewidencji, może mieć znaczenie dowodowe, jednak nie wydaje się konieczne dla istnienia zobowiązania, do istnienia którego wystarczy pod tym względem zgodna wola stron33. 30  Por. W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System…, s. 1317. Tak też A. Wolter, J. Ignatowicz, J. Stefaniuk, Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2001, s. 233 oraz W. J Katner, [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, art. 45, s. 465. 31  Por. W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.),System prawa cywilnego. Tom 1, s. 1317; pogląd ten analizuje też P. Stec, Kolekcja…, s. 89 i n. 32  Por. E. Gniewek, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz, s. 115 oraz W. J Katner, [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, s. 463. 33  Podobnie P. Stec, Kolekcja…, s. 90. 21


Zuzanna Krzykalska

2.2. Poglądy alternatywne wobec universitas rerum W piśmiennictwie spotyka się liczne i bardzo różne propozycje ujmowania statusu prawnorzeczowego całej kolekcji. Próby znalezienia rozwiązania alternatywnego wobec klasycznie cywilistycznej koncepcji universitas rerum podyktowane są uzasadnieniami funkcjonalnymi oraz gospodarczymi. Rozważania na ten temat wypada zacząć od uwagi dotyczącej pojęcia rzeczy w prawie cywilnym. Choć jest to pojęcie podstawowe dla prawa cywilnego, jego zakres znaczeniowy wciąż budzi kontrowersje. Z kodeksu cywilnego wynika wprost, że rzeczą jest tylko przedmiot materialny (art. 45 k.c.), a rzeczą ruchomą każda rzecz, która nie jest nieruchomością (definicja negatywna ruchomości wyprowadzana jest z art. 46 § 1 k.c.). W dalszym zakresie definicja rzeczy rekonstruowana jest na postawie innych przepisów kodeksu (np. art. 47 k.c. czy art. 51 k.c.) oraz w pewnej mierze z wykraczaniem poza brzmienie kodeksu cywilnego. Zakres nazwy „rzecz” nie jest wyznaczany przez żadną logiczną konieczność, a raczej jest wynikiem historycznego kształtowania się systemu prawa prywatnego34, bądź podyktowany potrzebami obrotu, o jakich stanowią rzeczywiste przedmioty wymiany gospodarczej. Niewątpliwie zatem możliwe jest skonstruowanie pojęcie rzeczy o innym zakresie denotacji35. Wraz z rozwojem stosowania danych instytucji prawnych może okazać się, iż instrumentarium prawa cywilnego nie stanowi wystarczającego czy przynajmniej wygodnego narzędzia do opisu rzeczywistości. Na taką sytuację zdaje się wskazywać nie tylko trwająca obecnie dyskusja nad pojęciem kolekcji jako przedmiotu praw rzeczowych i obligacyjnych, ale i dyskusja nad dekonstrukcją pojęć prawnych36. 34  Tak Z. Żabiński, Wpływ pojęcia rzeczy na kształtowanie się systemu prawa cywilnego, „Zeszyty Naukowe UJ”, 1974, z. 1, s. 251. Podobnie A. Stelmachowski, Przedmiot prawa własności w prawie cywilnym, [w:] Z problematyki współczesnego prawa cywilnego. Księga pamiątkowa ku czci Tomasza Dybowskiego, „Studia Iuridica”, 1994, t. 21, s. 105 i n. 35  Trzeba podkreślić, że rozważania te mają charakter teoretyczny i dotyczą samych konstrukcji prawnych. Są na wyższym (meta-) poziomie niż rozważania nad treścią obowiązujących norm prawnych. Dlatego nie przemawiają za nimi ani przeciw nim argumenty de lege lata. 36  Por. J.T. Füller, Eigenständiges Sachenrecht?, Tübingen 2006. 22


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

2.2.1. Rzecz złożona Na uwagę zasługuje oryginalna koncepcja rzeczy złożonej, czyli zbioru samoistnych, mogących stanowić osobne rzeczy przedmiotów, który traktowany jest w obrocie jako jedna rzecz37. Według tradycyjnej i przedstawionej wyżej klasyfikacji rzecz złożona obejmuje kategorie zbiorów rzeczy uzupełniających się (np. para rękawiczek) oraz wzajemnie dobranych (np. nieseryjny serwis do herbaty, tryptyk)38. Koncepcja ta odróżnia dwie kategorie zorganizowanych zbiorów rzeczy wzajemnie dobranych. Pierwszą stanowią zbiory takich rzeczy, które choć są dobrane do siebie wzajemnie i stanowią razem jedną wartość gospodarczą, mogą zostać wymienione na inne rzeczy tego samego rodzaju bez uszczerbku dla całego zbioru. Tak będzie na przykład z kompletem produkowanych seryjnie mebli – każdy z elementów może zostać wymieniony na inny identyczny egzemplarz. Drugą kategorię stanowią zbiory rzeczy na tyle indywidualnych i niepowtarzalnych, że dokonanie takich zmian nie jest możliwe, bo nie istnieją dla poszczególnych składników zbioru żadne zamienniki (np. nieseryjny komplet mebli). Zbiory z tej drugiej kategorii, jeżeli ich elementy tylko łącznie mają docelową wartość, nazywają się według prezentowanego 37  Por. K. Korzan, Glosa do uchwały SN z 9.12.1989 r., „Orzecznictwo Sądów Polskich”, 1989, nr 1, poz. 1, s. 4. Nie chodzi o „przedmioty zbiorowe” rozumiane jak W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 1, s. 1317, czyli wg klasyfikacji S. Grzybowskiego, System prawa cywilnego. Tom 1, s. 458, jako zbiory rzeczy jednorodzajowych (np. tonę zboża), ale o zbiory rzeczy uzupełniających się oraz wzajemnie dobranych. 38  Por. K. Korzan, Glosa…, s. 4. Autor wprowadza odmienną od zaproponowanej przez S. Grzybowskiego klasyfikację zbiorów rzeczy. Pod pojęciem zbioru rzeczy autor rozumie to, co S. Grzybowski (System…, s. 458) nazywa „rzeczy zbiorowe”, czyli np. tonę piasku (tylko łącznie odrębne ziarenka piasku mogę występować w obrocie i tylko odmierzona ich ilość jest rzeczą). Pod pojęciem rzeczy zbiorowej K. Korzan rozumie to, co Grzybowski nazywa zbiorem rzeczy jednorodzajowym (np. paczka gwoździ – każdy gwóźdź może być przedmiotem praw rzeczowych i posiadania, jednak w obrocie rzeczą jest cała ich paczka). Pozostałe kategorie universitas rerum wyróżnione przez S. Grzybowskiego (zbiór rzeczy uzupełniających się oraz zorganizowanych zbiór rzeczy wzajemnie dobranych) nazywane są przez K. Korzana łącznie jako „rzecz złożona”. W tej ostatniej kategorii zawierają się zatem zarówno: para rękawiczek oraz kolekcja. 23


Zuzanna Krzykalska

poglądu „rzeczami złożonymi”39. Z tym że nie chodzi tutaj o rzecz złożoną z części składowych, ale inny rodzaj „rzeczy złożonej”, której elementy nie są częściami składowymi ani przynależnością i rzeczą główną40. Tak rozumiana rzecz złożona (np. para butów) jest w tym ujęciu jedną ruchomością. Pogląd daje się uzasadnić tym, że takie rzeczy złożone, a inaczej mówiąc: zbiory rzeczy uzupełniających się bądź szczególne zbiory rzeczy wzajemnie dobranych – choć nie są połączone w sposób konieczny albo nierozerwalnie fizycznie – funkcjonują w obrocie wyłącznie jako całość. Wydaje się jednak, że związek elementów kolekcji ze sobą może być za mało stabilny i zbyt przygodny, by kolekcja miała z definicji stanowić jedną „rzecz złożoną”. 2.2.2. Części składowe rzeczy Zgodnie z art. 47 § 2 k.c. częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości lub przedmiotu odłączonego. Nietrudno zauważyć, że kolekcja może spełniać to kryterium, ponieważ odjęcie jednego elementu zbioru może istotnie zmienić tę kolekcję (przykładowo pomniejszając jej wartość, zmieniając charakter, bądź w ogóle niwecząc sens istnienia kolekcji)41. Przejście do analizy poglądów uznających adekwatność tej klasyfikacji dla kolekcji wypada poprzedzić odniesieniem się do podnoszonych w literaturze wątpliwości, co w przypadku kolekcji miałoby stanowić część główną, a co części składowe kolekcji42. Problem ten wynika z założenia, że w przypadku rzeczy, o których mówi art. 47 § 2 k.c. można wyróżnić tzw. rzecz główną, do której „dodatkiem” jest część składowa. Takie założenie jest sprzeczne z art. 47 § 2 k.c., który po pierwsze wyróżnia jedynie całą rzecz („całość”) oraz części składowe. W przeciwieństwie do przynależności, część składowa rzeczy nie jest połączona z żadną „częścią zasadniczą rzeczy”, lecz 39  Por. K. Korzan, Glosa…, s. 3 i 4. 40  Ibidem, s. 4. 41  Do pomyślenia jest też, by doprowadziło do istotnego pomniejszenia wartości części składowej, która w przypadkach drobniejszych dzieł może wynikać głównie z faktu ich przynależności do kolekcji. 42  Por. M. Drela, Własność…, s. 85. 24


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

na całą rzecz składają się części składowe. Problem wyróżnienia części głównej kolekcji, do której są przyłączone części składowe jest zatem iluzoryczny. Należy uznać, że w tym ujęciu częściami składowymi kolekcji byłyby poszczególne przedmioty materialne wchodzące w jej skład, a całą rzeczą – kolekcja. Fundamentalną przeszkodą dla traktowania elementów kolekcji jako części składowych całej kolekcji jest wymaganie ścisłego, fizycznego połączenia części składowych43. Ta przesłanka, choć powszechnie przyjmowana przez doktrynę44, nie wynika wprost z żadnego przepisu prawa cywilnego i jej przyjęcie – choć może być dobrze uzasadnione – nie jest logicznie konieczne. Co prawda elementy kolekcji nie pozostają w tak ścisłym fizycznym związku, by fizyczną trudność sprawiało ich rozdzielenie45, ale jednak wszystkie elementy kolekcji zasadniczo będą znajdować się w jednym miejscu, ponieważ tylko w razem występujących przedmiotach odzwierciedlony jest sens kolekcji. W kwestii przesłanki trwałości połączenia można założyć, że w przypadku kolekcji połączenie rzeczy ma z założenia charakter trwały, co wynika z natury kolekcjonowania, do którego to pojęcia nie należy raczej tymczasowe łączenie przedmiotów w zbiory. Tak ujmowane kryterium trwałości połączenia w doktrynie spotyka się jednak z krytyką46. Warto też zauważyć, że celami kodeksowej regulacji dotyczącej części składowych rzeczy jest przede wszystkim zapobieżenie „rozczłonkowaniu prawnemu przedmiotów stanowiących jedno dobro ekonomiczne” i „ograniczenie możliwości zdekomponowania dobra ekonomicznego na skutek działania roszczenia windykacyjnego”47. Wydaje się, że obie te racje uzasadniają też traktowanie kolekcji jako jednej rzeczy złożonej z części składowych. 43  Por. S. Grzybowski, System…, s. 418, tak też W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 1, s. 1312. 44  Por. E. Gniewek, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz, s. 119 i cyt. tam literatura. Odmiennie K. Korzan, Glosa… s. 3; T. Dybowski, Część składowa rzeczy, „Nowe Prawo”, 1969, z. 1, s. 81. 45  Ale wyjmowane szuflady też dają się wyjąć z komody bez trudu, a jednak są częściami składowymi całej komody. Por. K. Korzan, Glosa… s. 3. 46  T. Dybowski, Część…, s. 79, a za nim W. J. Katner, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 1, s. 1313. 47  T. Dybowski, Część…, s. 81. 25


Zuzanna Krzykalska

Gdyby przyjąć ten pogląd, to – jako, że część składowa nie może stanowić samodzielnego przedmiotu czynności prawnej o charakterze rozporządzającym48 – niemożliwe byłoby skuteczne rozporządzenie poszczególnym elementem kolekcji. Pojawia się więc problem pewności obrotu oraz ochrony nabywcy takiego elementu. Rozwiązaniem mogłoby być ujawnienie składu kolekcji w jawnym i publicznym rejestrze – np. rejestrze zabytków dla kolekcji będących zabytkami49. Wpis do rejestru musiałby stanowić warunek traktowania całej kolekcji jako jednej rzeczy złożonej z części składowych. Takie rozwiązanie mogłoby też realizować cele ochrony kolekcji zabytkowych, ponieważ wykluczyłoby możliwość dekompletacji kolekcji przez rozporządzenie jej elementami. Jako że byłoby możliwe zobowiązanie się do zbycia części składowej kolekcji jako rzeczy przyszłej50, mogłoby dojść do skutku rozporządzającego dopiero po uzyskaniu pozwolenia organu i wykreśleniu danego przedmiotu jako składnika kolekcji z rejestru zabytków (oczywiście przedmiot ten mógłby pozostać wpisany do rejestru, ale już nie jako część kolekcji). Można się zastanawiać, czy możliwe byłoby włączenie czyjejś rzeczy do kolekcji (np. na podstawie decyzji organu i wskutek wpisu do rejestru), a tym samym pozbawienie go praw do tej rzeczy. Przyjęcie takiej konstrukcji nie ułatwiłoby jednak uzupełniania i wymieniania składników kolekcji wpisanej do rejestru zabytków. Przedstawione rozwiązanie jest co prawda sprzeczne z obecnie obowiązującymi regulacjami prawnymi, jednak wydaje się spójne wewnętrznie i realizowałoby cele ochrony dóbr kultury, więc może stanowić postulat de lege ferenda. 2.2.3. Przynależności W przeciwieństwie do konstrukcji rzeczy złożonej z części składowych, konstrukcja przynależności do rzeczy głównej nie jest w ogóle adekwatna do budowy pojęcia kolekcji. Zgodnie z art. 51 § 1 k.c. przynależnościami są rzeczy ruchome potrzebne do korzystania z innej 48  Ibidem, s. 80. 49  Hipotezę tę proponuje M. Drela, Własność…, s. 85, jednak odrzuca ją de lege lata w oparciu o brzmienie art. 3 pkt. 3 u.o.z.o.z. oraz jedynie ewidencyjny, a nie prawno-kształtujący charakter wpisu do rejestru zabytków. 50  T. Dybowski, Część…, s. 81, 82. 26


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

rzeczy (rzeczy głównej) zgodnie z jej przeznaczeniem, jeżeli pozostają z nią w faktycznym związku odpowiadającym temu celowi. Chociaż połączenie wszystkich przedmiotów stanowi o użyteczności i wartości kolekcji, nie sposób wyróżnić w kolekcji składników, których rola ograniczałaby się do ułatwienia korzystania w reszty kolekcji jako rzeczy głównej.

Zakończenie Zgodnie z ustawową definicją, kolekcja jest zbiorem przedmiotów, które zostały zgromadzone i uporządkowane według koncepcji osób, które tworzyły tę kolekcję. Istniejąca już kolekcja charakteryzuje się tym, że ma swoją własną, wynikającą z danego dobrania przedmiotów wartość. Zgodnie z art. 3. Pkt. 3 u.o.z.o.z. kolekcja jest zabytkiem ruchomym, czyli zespołem rzeczy ruchomych, jeśli jest dziełem człowieka lub jest związana z jego działalnością i stanowi świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Oprócz kolekcji, zabytkami mogą być też zbiory przedmiotów, które nie są kolekcjami, co każe przypuszczać, że celem objęcia ochroną w szczególności kolekcji jest ich szczególna wartość wynikająca z intencjonalnego stworzenia przez człowieka. Można w tej regulacji dostrzec dowód dodatniego wartościowania kolekcjonerstwa, w związku z czym dają się wysuwać postulaty zamian ustawy w kierunku sprzyjania działalności kolekcjonerskiej. Ochrona kolekcji jako dóbr kultury polega w szczególności na przeciwdziałaniu demontażowi kolekcji, do którego może dojść przede wszystkim poprzez rozporządzenie składnikami kolekcji, co może prowadzić do nieodwracalnego rozproszenia składników kolekcji. Przewidziane ustawą instrumenty chroniące integralność kolekcji bywają nieskuteczne wobec ważności i skuteczności umów – nawet z naruszeniem przepisów ustawy – przenoszących własność składników kolekcji na osoby trzecie. Wynikająca z ustawy charakterystyka kolekcji oraz interes w zachowaniu niektórych kolekcji skłania do refleksji nad możliwością traktowania kolekcji jako jednej rzeczy. Kwestia ta, poruszana zarówno przez cywilistów, jak i przez administratywistów, 27


Zuzanna Krzykalska

jest dosyć trudna dogmatycznie. Daje się zauważyć, że po pierwsze za konstrukcję najbardziej adekwatnie oddającą charakter kolekcji de fege lata należy uznać zbiór rzeczy, czyli universitas rerum, a tym samym wykluczyć możliwość uznania kolekcji za jedną rzecz. O ile trudno wobec fundamentów prawa cywilnego podważać prawnorzeczową odrębność składników takiego zbioru, o tyle według dziś już powszechnie przyjętego poglądu, kolekcja jako zbiór rzeczy może być przedmiotem czynności prawnej zobowiązującej. Na uwagę zasługują jednak też odmienne koncepcje. Po drugie, konstrukcyjnie poprawne byłoby przyjęcie, że kolekcja jest rzeczą złożoną z części składowych, choć pogląd ten wymaga pogłębienia i dalszej analizy. Wyraźne jest podobieństwo kolekcji do rzeczy złożonej z części składowych, a problematycznym konsekwencjom wynikającym z nieścisłego faktycznego powiązania ze sobą elementów, można by przeciwdziałać, przyjmując jako warunek ujawnienie składu całego zbioru w publicznym rejestrze. W końcu można postawić hipotezę, że taka zmiana pozytywnie wpłynęłaby na ochronę zabytkowych kolekcji.

Abstrakt Celem artykułu jest przyczynienie się do odpowiedzi na pytanie, jaki może być prawnorzeczowy status kolekcji. Pierwsza część pracy dotyczy prawa administracyjnego i służy scharakteryzowaniu kolekcji jako przedmiotu ochrony prawnej. Zostanie w niej przedstawiona i przeanalizowana definicja kolekcji w prawie ochrony dóbr kultury oraz poruszone zostaną niektóre zagadnienia, dotyczące pojęcia kolekcji. Druga część pracy dotyczy prawa cywilnego i zostaną w niej opisane konstrukcje prawa rzeczowego, które nadają się opisu do kolekcji. W tej części zostaną przedstawione konstrukcje zbioru rzeczy (universitas rerum), rzeczy złożonej, części składowych oraz przynależności oraz zostaną one przeanalizowane z punktu widzenia ich przydatności dla oddania charakteru kolekcji.

28


Kolekcja na tle konstrukcji prawa cywilnego

Abstract Collection in the Light of Legal Constructs of Property Law

Aim of this paper is to help to answer the question, what the legal status of a collection could be. The first part of this paper concerns administrative law and aims to characterize the collection as a object of legal protection. Firstly, definition of collection in the cultural heritage protection law will be presented and analyzed and secondly, some of the issues concerning the notion of collection will be discussed. The second part of this paper concerns civil law and in this part various legal constructs of Polish property law which may be suited to apply to collections will be presented. In this part of the paper legal constructs such as universitas rerum, constituent, belongingness will be presented and their fitness for reflecting the nature of a collection will be analyzed.

Bibliografia Literatura • Antoniuk J. R., Odpowiedzialność zbywcy za wady fizyczne kolekcji, [w:] P. P. Maniurka, P. Stec (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Dobosz P., Niedoskonałości polskiego prawa kolekcjonerskiego, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2012. • Drela M., Własność zabytków, Warszawa 2006. • Dybowski T., Część składowa rzeczy, „Nowe Prawo”, 1969, z. 1. • Füller J. T., Eigenständiges Sachenrecht?, Tübingen 2006. • Gniewek E., [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz, Warszawa 2013, wyd. 5, art. 45, art. 47. • Grzybowski S. (red.), System prawa cywilnego, T. I, 1985. • Ignatowicz J., Stefaniuk J., Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Jagielska-Burduk A., Zabytek ruchomy, Warszawa 2011. • Katner W. J., [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, 2009, art. 45, tezy 28–36. 29


Zuzanna Krzykalska

• Katner W. J., [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012, Rozdz. XVII, § 84–90. • Korzan K., Glosa do uchwały SN z 9.12.1989 r., „Orzecznictwo Sądów Polskich”, 1989, nr 1, poz. 1. • Mojak J., Widło J., Zastaw rejestrowy i rejestr zastawów, Warszawa 2004. • Stec P., Kolekcja jako przedmiot obrotu cywilnoprawnego, [w:] P. P. Maniurka, P. Stec (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Stelmachowski A., Przedmiot prawa własności w prawie cywilnym, [w:] Z problematyki współczesnego prawa cywilnego. Księga pamiątkowa ku czci Tomasza Dybowskiego, „Studia Iuridica”, 1994, t. 21. • Wolter A., Ignatowicz J., Stefaniuk J., Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 1998. • Zedler F., Zastaw rejestrowy na zbiorze rzeczy lub praw, „Prawo Bankowe”, 1999, nr 3. • Żabiński Z., Wpływ pojęcia rzeczy na kształtowanie się systemu prawa cywilnego, „Zeszyty Naukowe UJ”, 1974, z. 1.

Orzecznictwo • Wyrok NSA z dnia 13 listopada 2008 r., II OSK 1438/07, LEX nr 531137.

30


Rozdział XXI

Krzysztof Grzegorczyk1

POJĘCIE RES EXTR A COMMERCIUM A O CHRONA MUZEALIÓW W PR AWIE POLSKIM

Słowa kluczowe: Res extra commercium (rzeczy wyłączone z obrotu); rzeczy ograniczone w obrocie; rzecz; muzealia; krajowy rejestr utraconych dóbr kultury Key words: Res extra commercium (things excluded from the commerce); things limited in the commerce; thing; museum objects; National Register of Lost Cultural Goods

W polskiej doktrynie pojawił się pogląd, wedle którego muzealia w rozumieniu ustawy o muzeach2 stanowią rzeczy wyłączone z obrotu (res extra commercium)3. Formułowano go jeszcze przed wejściem w życie ustawy o rzeczach znalezionych, która wprowadziła instytucję 1  Student czwartego roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, absolwent studiów licencjackich z zakresu historii sztuki na tej samej uczelni w ramach Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych (2016 r.); od 2015 r. członek Stowarzyszenia Naukowego Collegium Invisibile; członek kilku kół naukowych, w tym od 2013 r. Koła Naukowego Prawnej Ochrony Dóbr Kultury TBSP UJ. 2  Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm., dalej jako: u.m. 3  A. Szpunar, Nabycie własności ruchomości od nieuprawnionego, Kraków 1998, s. 33; M. Drela, Własność zabytków, Warszawa 2006, s. 187.


Krzysztof Grzegorczyk

krajowego rejestru utraconych dóbr kultury4. Na analizę zasługuje kwestia poprawności tego poglądu w odniesieniu do muzealiów zarówno wpisanych do tego rejestru, jak i niewpisanych (a więc pozostających w niezmienionym tą instytucją reżimie prawnym). W tym celu poniżej przedstawiona zostanie koncepcja res extra commercium na gruncie współczesnego prawa polskiego, a następnie przeanalizowana prawna ochrona muzealiów, co pozwoli, w ostatniej części pracy, na odpowiedź, czy muzealia w prawie polskim stanowią lub mogą stanowić rzeczy wyłączone z obrotu.

1. Koncepcja res extra commercium Pojęcie res extra commercium (łacińskie określenie stosowane jest w niniejszej pracy wymiennie z określeniem „rzeczy wyłączone z obrotu”) wywodzi się z prawa rzymskiego. Systematykę rzeczy, w tym tych wyłączonych z obrotu, sformułował Gaius w Instytucjach (zob. G. 2,2 i n.)5, a w nieco rozbudowanej formie Justynian w swoich Instytucjach (zob. I. 2,1pr. i n.)6. Rzeczy dzieliły się na rzeczy prawa boskiego (res divini iuris) i prawa ludzkiego (res humani iuris)7. Wszystkie zaliczane do pierwszej grupy stanowiły rzeczy wyłączone z obrotu i czyjegokolwiek majątku. Należały do nich res sacrae (rzeczy poświęcone bogom, np. świątynie, dary ofiarne), res sanctae (rzeczy „otoczone czcią”, np. groby)8 i poniekąd (quodam modo) res sanctae 4  Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych, Dz.U. 2015 poz. 397. O krajowym rejestrze utraconych dóbr kultury zob. zmiany wprowadzone art. 26–27 tej ustawy. 5  Gai institutiones. Instytucje Gaiusa. Tekst i przekład, tłum. W. Rozwadowski, Poznań 2003, s. 41 i n. 6  Instytucje Justyniana, tłum. C. Kundrewicz, Warszawa 1986, s. 58 i n. 7  G. 2,2 i 9; Justynian nie wydzielił wprost „rzeczy prawa ludzkiego” wyłączonych z obrotu, tylko „rzeczy według prawa narodów wspólne wszystkim” (res naturali iure communia omnium), „rzeczy publiczne” (res publicae) i „rzeczy należące do zbiorowości” (res universitatis), traktując je jako wspólną grupę; zob. I. 2,1,1–6. 8  Charakterystyczne, że res sacrae poświęcane były bogom mocą ustawy ludu rzymskiego (Gaius) lub Bogu „przez naczelnych kapłanów” (Justynian), podczas 32


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

(rzeczy „uświęcone”, np. mury i bramy miejskie)9. Z kolei rzeczy prawa ludzkiego dzieliły się na te będące przedmiotem własności indywidualnej i te przysługujące wszystkim10. Do tych ostatnich zaliczano dwie kategorie: res omnium communes tj. należące do ogółu ludzi i przez to niemogące być przedmiotem własności (m.in. powietrze, płynąca woda, rzeki, brzegi morskie)11 oraz res publicae, tj. rzeczy należące do państwa (lub gminy), niepodlegające w związku z tym prawu prywatnemu (np. ulice, teatry, stadiony)12; obie kategorie były wyłączone z obrotu prywatnoprawnego i prywatnych majątków13. Pozostałe rzeczy (nienależące ani do res divini iuris, ani do res omnium communes, ani do res publicae), czyli res privatae (rzeczy prywatne) gdy res religiosae stawały się takimi decyzją dotychczasowego właściciela gruntu decydującego się na nim kogoś pochować. Zob. G. 2,3–7 i I. 2,1,8–9. 9  G. 2,8; I. 2,1,10. 10  G. 2,10–11; I 2,1,1–6; por. wyżej przyp. 7. 11  I. 2,1,1–5. Określenie omnium communes pochodzi z Digestów Justyniana; T. Palmirski (red.), Digesta Iustiniani. Digesta Justyniańskie. Tekst i przekład, t. 1, Kraków 2013, s. 208–209, D. 1,8,2,1; zob. też W. Wołodkiewicz, M. Zabłocka, Prawo rzymskie. Instytucje, Warszawa 2014, s. 123. 12  I. 2,1,6. 13  Tak W. Litewski, Rzymskie prawo prywatne, Warszawa 2003, s. 210; M. Kuryłowicz, A. Wiliński, Rzymskie prawo prywatne. Zarys wykładu, Warszawa 2013, s. 167; W. Dajczak, T. Giaro, F. Longchamps de Bérier, Prawo rzymskie. U podstaw prawa prywatnego, Warszawa 2014, s. 373–374. Całą przywołaną tu systematykę inaczej przedstawiają W. Wołodkiewicz i M. Zabłocka, opierając się głównie na Instytucjach Gaiusa, który powyższe kategorie rzeczy opisał nie jako podział na rzeczy obecne w obrocie i z niego wyłączone, tylko jako podział na res in patrimonio (rzeczy znajdujące się w majątku obywatela rzymskiego) i res extra patrimonium (rzeczy nieznajdujące się w majątku); zob. W. Wołodkiewicz, M. Zabłocka, Prawo…, s. 122–123. Podział na res in commercio i extra commercium rzeczywiście u Gaiusa (ani u cytującego go w I. 2,1pr. Justyniana) nie występuje wprost, więc ujęcie Wołodkiewicza i Zabłockiej jest poprawniejsze z punktu widzenia źródeł, ale mniej adekwatne z konstrukcyjnego punktu widzenia, bowiem powodem zaliczania określonych rzeczy do res extra patrimonium była niemożliwość ich włączenia do majątku, którą zwykło się nazywać właśnie wyłączeniem z obrotu; mimo że Gaius ani Justynian nie posłużyli się expressis verbis określeniem res extra commercium, można śmiało uznać, że to właśnie kwestia wyłączenia z obrotu jest (m.in.) przedmiotem ich wywodów w cytowanych fragmentach. 33


Krzysztof Grzegorczyk

według nazewnictwa Gaiusa, mogły wchodzić do majątków poszczególnych rzymskich obywateli14. Porównanie opisanych tu koncepcji rzymskich ze współczesną polską systematyką rzeczy i ich wyłączeń z obrotu wymaga uporządkowania kilku kwestii i nastąpi w dalszej części pracy. Analizę pojęcia res extra commercium we współczesnym prawie polskim wypada rozpocząć od prostej, ale doniosłej konstatacji, że jest to pojęcie nie prawne, a prawnicze. Brak w polskim porządku prawnym jego legalnej definicji. Stosuje je doktryna i odnosi do niego konkretne przykłady rzeczy, często niestety nie definiując wystarczająco, co przez res extra commercium rozumie. Wyróżnić można trzy występujące w polskiej doktrynie podejścia do tej kwestii. Różnice pomiędzy nimi sprowadzają się do pytania, czy „pomiędzy” kategorią res in commercio i kategorią obiektów niebędących rzeczami (dla uproszczenia nazywanymi dalej „nie-rzeczami”) można wyróżnić jeszcze inne kategorie pośrednie (jeśli tak, to ile i jakie) oraz – co wynika bezpośrednio z poprzedniego pytania – jakie obiekty należy umieścić w poszczególnych grupach. Wedle pierwszego z prezentowanych w nauce polskiej podejść uznanie za res extra commercium jest tożsame z uznaniem, że dany przedmiot nie stanowi rzeczy w rozumieniu art. 45 Kodeksu cywilnego15; nie wyróżnia więc ono żadnych kategorii pośrednich16. Podejście drugie zakłada istnienie kategorii pośredniej, niemniej bardzo niejednolitej – nie rozróżnia konstrukcyjnie rzeczy wyłączonych z obrotu i ograniczonych w obrocie, posługuje się tymi terminami łącznie jako określeniem wspólnej kategorii; taki, niewyrażony 14  G. 2,11; por. I. 2,1pr. 15  Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm., dalej jako: k.c. 16  Tak Z. Radwański, W. Olejniczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2013, s. 113–114; także B. Ziemianin, K. Dadańska, Prawo rzeczowe, Warszawa 2012, s. 23; podobny pogląd zdaje się wyrażać (implicite) S. Rudnicki, R. Trzaskowski, Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, Warszawa 2014, s. 250–251, na których powołuje się też w tej kwestii T. Sokołowski, Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz art. 1–44911, Warszawa 2016, s. 277. 34


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

explicite podział na trzy kategorie jest efektem uznania za marginalną kwestii różnic między rzeczami wyłączonymi w całości z obrotu a ograniczonymi w obrocie17. Wreszcie podejście trzecie, najliczniej reprezentowane i najbardziej niejednorodne, wyróżnia dwie kategorie pośrednie: rzeczy wyłączone z obrotu i rzeczy ograniczone w obrocie18. Przed ustosunkowaniem się do tych trzech teorii trzeba jeszcze ustalić, co należy rozumieć przez obrót, z którego dana rzecz może być ewentualnie wyłączona. Nie sposób odnaleźć definicji tego pojęcia 17  W. Katner, Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2009, s. 466–468; idem, Przedmioty stosunku cywilnoprawnego, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012, s. 1318–1319. Mimo to autor ten sam podaje we wstępie do swoich rozważań rozróżnienie na „rzeczy znajdujące się w obrocie” i „wyłączone z obrotu”, co w warstwie deklaracji zbliża go do autorów przywołanych w przepisie poprzednim, zob. ibidem, s. 1299 i 1318. 18  A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2001, s. 236; Ł. Żelechowski, Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Przepisy wprowadzające (art. I–LXV PWKC). Część ogólna. Własność i inne prawa rzeczowe (art. 1–352 KC), Warszawa 2013, s. 537; E. Gniewek, Prawo rzeczowe, Warszawa 2014, s. 26 (autor ten zdaje się równocześnie traktować rzeczy wyłączone z obrotu jako nie-rzeczy, w czym powołuje się na definicję rzeczy J. Wasilkowskiego, zob. niżej przyp. 32); A. Brzozowski, W. Kocot, E. Skowrońska-Bocian, Prawo cywilne. Część ogólna, Warszawa 2015, s. 163. Podobnie M. Bednarek, Mienie. Komentarz do art. 44–553 Kodeksu cywilnego, Kraków 1997, s. 62–62 (stosuje jednak określenie „rzeczy/w znaczeniu szerokim/wyłączone z obrotu”, włączając do tej kategorii np. ciało ludzkie, u większości autorów traktowane po prostu jako niebędące rzeczą). Wydaje się, że za tą koncepcją opowiadają się również (implicite, trudno to stwierdzić, bo poświęcono temu zagadnieniu bardzo mało miejsca) A. Kawałko i H. Witczak (zob. H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe, Warszawa 2012, s. 11 oraz A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2014, s. 47–48) oraz E. Skowrońska-Bocian i M. Warciński, Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1–44910, Warszawa 2015, s. 221–222 i 224, gdzie wyróżniono jako osobne kategorie rzeczy wyłączone z obrotu i ograniczone w obrocie, jednak wśród tych pierwszych wymieniono jedynie „ciało ludzkie i jego składniki”, które we wcześniejszej części komentarza uznano za nie-rzeczy. 35


Krzysztof Grzegorczyk

sformułowanej przy okazji analizy kategorii res extra commercium19. Jednak bywa ono definiowane podczas omawiania trzech rodzajów obrotu: powszechnego, profesjonalnego i konsumenckiego, przykładowo jako ogół stosunków prawnych, które powstały jako efekt działalności podmiotów prawa cywilnego na tle wymiany dóbr i usług20. Definicja ta nie może zostać w tej postaci wykorzystana na potrzeby niniejszych rozważań. Powinna ona zostać poszerzona po pierwsze o stosunki cywilnoprawne powstałe jako efekt wszelkiej działalności podmiotów prawa cywilnego w sferze majątkowej (a więc nie tylko działalności polegającej na wymianie dóbr i usług; pozwoli to włączyć w nią np. efekty czynności prawnych pod tytułem darmym); po drugie o stosunki prawne powstałe w sferze majątkowej podmiotów prawa cywilnego np. z mocy przepisów prawa bądź na podstawie orzeczenia sądu (co pozwoli włączyć do tej grupy np. zasiedzenie będące przykładem nabycia pierwotnego, a nie pochodnego21). Podkreślenia wymaga fakt, że tak rozumiany obrót pozostać powinien pojęciem „dynamicznym” w tym sensie, że nie powinien on obejmować stosunków prawnych istniejących już wcześniej (przed okresem objętym analizą). Ten aspekt jest o tyle istotny w kontekście res extra commercium, że wyłączenie rzeczy z tak rozumianego obrotu nie będzie oznaczało np. wykluczenia istnienia praw rzeczowych (przede wszystkim własności) do takiej rzeczy. By uniknąć kazuistyki w zakresie źródeł powstania stosunków prawnych, tak rozumiany obrót sprowadzić można – „z punktu widzenia” jego przedmiotu – do zmiany treści stosunków prawnych22 z tymże jego przedmiotem związanych. By rzec 19  Zob. literatura przywołana w trzech poprzednich przypisach (przyp. 16–18). 20  Definicja ta stanowi uproszczoną (i poprawioną, gdyż nie sposób powtarzać wyrażenia „czynność prawna powstała”) wersję definicji ogół stosunków prawnych oraz czynności prawnych, które powstały w związku z działalnością podmiotów prawa cywilnego na tle wymiany dóbr i usług stanowiących efekt tej działalności zaczerpniętej z M. Koszowski, Obrót powszechny, profesjonalny i konsumencki, „Ius Novum”, 2010, nr 4, s. 160 (definiujący za M. Wojdyło, Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi i gwarancji jakości przy umowie sprzedaży w obrocie gospodarczym, Kraków 1999, s. 12). 21  Tak E. Gniewek, Nabycie i utrata własności, [w:] E. Gniewek (red), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013, s. 636. 22  Zaś stosunek prawny wystarczy na potrzeby niniejszych rozważań zdefiniować jako stosunek społeczny uregulowany przez prawo, jak uczyniono to 36


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

jeszcze inaczej: obrót danym obiektem to zdarzenia cywilnoprawne23 dotyczące takich stosunków cywilnoprawnych, których przedmiotem jest dany obiekt24. Obrót nie powinien zostać sprowadzony do zmian jedynie w zakresie własności, a więc powinien obejmować wszelkie zdarzenia prawne; i to zdarzenia związane zarówno z prawnorzeczowymi stosunkami cywilnoprawnymi, jak i innymi, w tym z tymi zobowiązaniowymi. Przydatność zdefiniowania obrotu w powyższy sposób ujawni się w poniższych akapitach. Zdefiniowawszy obrót prawny, można powrócić do cytowanych wyżej trzech ujęć wyłączeń i ograniczeń obrotu w polskiej doktrynie. Ujęcie pierwsze, zrównujące wyłączenie z obrotu z wyłączeniem z kategorii rzeczy, uznać należy za nadmierne uproszczenie, ponieważ obie konstrukcje różnią się w fundamentalnej kwestii: czy dany przedmiot jest rzeczą (choć wyłączoną z obrotu), czy też nią nie jest. Choć doniosła teoretycznie, różnica ta nie miałaby praktycznego znaczenia (tj. funkcjonalnie należałoby rzeczywiście uznać res extra commercium i nie-rzeczy za wspólną kategorię), gdyby wyłączenie z obrotu pociągało za sobą pozbawienie prawnych skutków spełniania w A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 107; por. literatura przywołana tamże, przyp. 3. 23  Zdefiniowane jako fakty, z którymi prawo cywilne łączy powstanie, zmianę lub ustanie stosunków cywilnoprawnych […] – tak A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 115. 24  Chodzi właściwie o stosunki cywilnoprawne, których przedmiotem jest zachowanie się ludzi dotyczące danych obiektów (a więc obiekt jest przedmiotem przedmiotu stosunku cywilnoprawnego – tak. E. Gniewek, Prawo…, s. 24). Stwierdzenie, że obiekty są przedmiotami stosunków cywilnoprawnych, abstrahuje od szeroko dyskutowanej w doktrynie kwestii, co jest przedmiotem stosunku cywilnoprawnego (por. np. Z. Banaszczyk, Stosunek cywilnoprawny, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego, T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012, s. 953–954 i P. Machnikowski, Ogólne wiadomości o prawie rzeczowym, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013, s. 26–27 oraz przywołana w obu tych miejscach literatura). Takie uproszczenie jest w niniejszym tekście zasadne, ponieważ nie budzi ono wątpliwości, o jakich stosunkach prawnych mowa. Co uzasadnione, podobnie upraszczają np. Z. Radwański, W. Olejniczak, Prawo…, s. 111; Ł. Żelechowski, Komentarz…, s. 537, czy cytowany wyżej E. Gniewek, Treść i wykonywanie prawa własności, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013, s. 348; idem, Prawo…, s. 24). 37


Krzysztof Grzegorczyk

przesłanek rzeczy z art. 45 k.c. Aby więc zachować sens wyróżniania pojęcia res extra commercium (traciłoby go ono, gdyby nie niosło ze sobą innej informacji normatywnej niż ta, że do danego obiektu nie stosuje się przepisów o rzeczach), należy przyjąć, jak wyżej, że obrót to tylko zdarzenia cywilnoprawne, nie zaś ogół stosunków prawnych związanych z obiektem. Skoro istnieją odrębne reżimy prawne – mianowicie 1) brak wszelkich skutków wiązanych przez prawo z faktem bycia rzeczą i 2) brak tylko niektórych z tych skutków, to znaczy możliwości powstania, zmiany lub ustania związanych z danym obiektem stosunków cywilnoprawnych – należy też dla porządku zastosować odrębne nazewnictwo: nie-rzeczy i rzeczy wyłączone z obrotu. Zarazem zaś zaznaczenia wymaga, że uzasadnione – z tego samego powodu – jest zaliczenie do wspólnej grupy „nie-rzeczy” zarówno obiektów niespełniających przesłanek uznania za rzecz zawartych w art. 45, jak i obiektów, które wprawdzie spełniają te przesłanki, jednak ze względu na zasady współżycia społecznego (np. ciało ludzkie25) lub odrębny przepis (np. zwierzęta) uznane są za nie-rzeczy, co w istocie stanowi po prostu modyfikację, doprecyzowanie legalnej definicji rzeczy. Obiekty takie charakteryzuje wspólny reżim prawny26, więc funkcjonalnie uzasadnione będzie ich wspólne traktowanie jako nie-rzeczy, nie zaś nazywanie tych z nich, które jednocześnie spełniają przesłanki rzeczy z art. 45 k.c., res extra commercium. Za nadmiernie upraszczającą należy też uznać teorię drugą, wedle której pomiędzy kategoriami rzeczy w obrocie i nie-rzeczy należy wyróżnić jedną tylko kategorię (nazywaną np. zbiorczym, opisowym określeniem wyłączenia lub ograniczenia rzeczy w obrocie27). Takie podejście, słusznie, w przeciwieństwie do pierwszego, odróżnia sytuację niebycia rzeczą i bycia rzeczą wyłączoną lub ograniczoną w obrocie. 25  Zob. niżej, zwłaszcza przyp. 35 i 39. 26  Inaczej jest jednak w przypadku zwierząt, których, mimo zadeklarowanej przez ustawodawcę dereifikacji, z wyjątkami dotyczy, stosowany odpowiednio, reżim prawny przewidziany dla rzeczy – i to tych pozostających w obrocie, res in commercio. O cywilnoprawnych aspektach dereifikacji zwierząt zob. M. Nazar, Normatywna dereifikacja zwierząt – aspekty cywilnoprawne, [w:] M. Mozgawa (red.), Prawna ochrona zwierząt, Lublin 2002, s. 129–151. 27  W. Katner, Komentarz…, s. 466–467. 38


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

Opiera się ono jednak zapewne na uznaniu różnicy pomiędzy wyłączeniem z obrotu a ograniczeniem w obrocie za kwestię marginalną czy pozbawioną praktycznych konsekwencji, a wobec tego niewartą dokładnego omawiania i wikłania się w teoretyczne, bardziej oderwane od praktyki rozważania. Niewątpliwie obawa, że zajęcie się tą sprawą zmusi do obszernych analiz teoretycznych, jest uzasadniona (czego dowodem może być choćby niniejsza praca). Jednak to teoretyczne rozróżnienie ma bardzo doniosłe skutki dla praktyki. Znaczące jest bowiem, co stanowi zasadę, co zaś wyjątki od zasady. Nie budzi wątpliwości, że ogólną zasadą w prawie prywatnym jest swoboda obrotu, zaś jej ograniczenia to sytuacje wyjątkowe28. Natomiast możliwe są dwa zachowania ustawodawcy, prowadzące do tego ograniczenia. Może on bowiem albo wymienić wprost, dla jakich grup rzeczy, w jakich sytuacjach, jakie aspekty obrotu nie mogą być realizowane (np. stwierdzić, że właściciel nie może sprzedać danego typu rzeczy, co nie będzie oznaczało, że nie może go obciążyć ograniczonym prawem rzeczowym), albo uznać, że dana rzecz w ogóle nie podlega obrotowi. W przypadku pierwszym zasada (swoboda obrotu) pozostaje niezmieniona, a jedynie w pewnych określonych przepisami prawa sytuacjach nie będzie ona realizowana; w przypadku drugim – ustawodawca zmienia zasadę, którą odtąd jest brak swobody obrotu, a dopiero od tej szczegółowej zasady przewidziane mogą być (i zwykle są) wyjątki. Zasadność rozróżnienia tych dwóch sytuacji mogłaby zostać poddana w wątpliwość w pewnych bardzo szczególnych sytuacjach – takich, w których pewien określony (zamierzony przez ustawodawcę) efekt normatywny można by uzyskać, zarówno zakazując części możliwych zachowań, których przedmiotem miałoby być dane dobro, przy pozostawieniu swobody wykonywania pozostałych, jak i pozwalając na te właśnie pozostałe, zakazawszy wcześniej w ogólności wszelkich zachowań, których przedmiotem miałoby być to dobro. 28  M . Bednarek, Mienie…, s. 62; A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 236; W. Katner, Komentarz…, s. 466; idem, Przedmioty…, [w:] M. Safjan (red.), System…, s. 1318; H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe…, s. 11; Ł. Żelechowski, Komentarz…, s. 537; E. Gniewek, Prawo…, s. 26; A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne…, s. 47; A. Brzozowski W. Kocot, E. Skowrońska-Bocian, Prawo…, s. 163. 39


Krzysztof Grzegorczyk

Jednak z dwóch powodów nie można uznać takiej sytuacji za praktycznie możliwą. Po pierwsze istnieje nieskończenie wiele możliwości korzystania ze swobody obrotu, których nie można skatalogować (choćby ze względu na swobodę umów), a więc efekt przyjęcia jednej bądź drugiej strategii legislacyjnej nigdy nie będzie taki sam (zawsze pewna gama zachowań nienazwanych pozostanie pod rządami albo ogólnej zasady swobody obrotu, albo szczególnej zasady wyłączenia obrotu). Po drugie zasady techniki prawodawczej nakazują tak konstruować ustawę, aby od przyjętych w niej zasad regulacji nie trzeba było wprowadzać licznych wyjątków”, zaś przepisy redagować zwięźle i syntetycznie, tak, aby dokładnie i w sposób zrozumiały […] wyrażały intencje prawodawcy29, a więc także z tego powodu nie ma możliwości osiągnięcia tego samego efektu przeciwstawnymi konstrukcyjnie drogami. Należy przyjąć, że ustawodawca, znając cel, jaki danym odejściem od swobody obrotu chce osiągnąć, zastosować może tylko jeden z dwóch omówionych sposobów, bo zawsze jeden będzie umożliwiał zwięźlejsze, syntetyczniejsze, a przede wszystkim dokładniejsze i zrozumialsze sformułowanie przepisów niż drugi; zresztą najczęściej wybór strategii legislacyjnej narzucał się będzie wręcz intuicyjnie, gdyż albo ilość sytuacji, w których ustawodawca będzie chciał utrzymać swobodę obrotu, albo ilość tych, w których będzie chciał od niej odejść, będzie stosunkowo niewielka, możliwa do ujęcia w abstrakcyjnie sformułowanym przepisie lub enumeratywnym wyliczeniu30. Strategię legislacyjną polegającą na zmianie zasady na brak obrotu nazwać można wyłączeniem z obrotu (a rzeczy nią objęte: res extra commercium), a strategię polegającą na zachowaniu zasady swobody obrotu przy jednoczesnym wymienieniu sytuacji, w których jej działanie jest wyłączone – ograniczeniem obrotu lub ograniczeniem w obrocie. Jak pokaże poniżej analiza konkretnych przykładów wyłączeń 29  Zasady techniki prawodawczej, załącznik do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 roku, Dz.U. 2002 nr 100 poz. 908 ze zm., § 3 ust. 1, § 5 i § 6. 30  Jaskrawy wyjątek stanowi tu regulacja obrotu komórkami, tkankami i narządami. Jest on zabroniony w postaci komercyjnej, choć zdaje się, że intuicyjnie należałoby dopuścić go wyjątkowo jedynie niekomercyjnie. O przyczynach tej sytuacji: zob. niżej przyp. 39. 40


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

i ograniczeń obrotu, w każdej sytuacji można jasno przyporządkować konstrukcję prawną do jednej lub drugiej grupy. Wreszcie zaś ocenić należy podejście trzecie, większościowe, wyróżniające obok rzeczy w obrocie i nie-rzeczy także rzeczy wyłączone z obrotu i ograniczone w obrocie. Nie można poprzestać na krótkim uznaniu go za słuszne. Słuszne jest bowiem rozróżnienie tych kategorii, natomiast pozostają one dalece nieuporządkowane, głównie dlatego, że dla większości autorów zagadnienie wyłączenia z obrotu stanowi kwestię poboczną (pojawia się ona zazwyczaj przy okazji wykładu pojęcia rzeczy w rozumieniu art. 45 k.c.31). Dlatego poniżej przedstawiony zostanie krótki przegląd przykładów przywoływanych w tym kontekście w literaturze. Zakwalifikowane one zostaną do jednej z czterech zarysowanych wyżej kategorii: 1) nie-rzeczy (szczególnie tych, które spełniają przesłanki rzeczy z art. 45 k.c., ponieważ pozostałe nie są przedmiotem wątpliwości w omawianym zakresie), 2) rzeczy wyłączonych z obrotu (czyli tych, dla których ustawodawca zasadą uczynił niemożliwość podlegania obrotowi), 3) rzeczy ograniczonych w obrocie (tych, dla których, przy zachowaniu zasady swobody obrotu, przewidziano od niej wyjątki) i 4) rzeczy pozostających w swobodnym obrocie (sporadycznie, ponieważ większość należących do niej rzeczy – znów – nie budzi wątpliwości w kontekście niniejszych rozważań). Współczesne pojęcie res extra commercium w prawie polskim różni się od swojego rzymskiego pierwowzoru m.in. z dwóch przyczyn. Po pierwsze dzisiejsze społeczeństwo polskie pod wieloma względami różni się od starożytnego rzymskiego, szczególnie obyczajami i moralnością (wyklucza to np. uznawanie ludzi za res in commercio). Po drugie zaś w polskim prawie cywilnym mamy do czynienia z definicją rzeczy (art. 45 k.c.). Co więcej, jest to definicja wąska, która z góry znacząco zmniejsza pole możliwych ograniczeń i wyłączeń obrotu. Zgodnie z przywołanym przepisem rzeczami w rozumieniu k.c. są tylko przedmioty materialne. Klasyczna już, uznawana za aktualną prawnicza definicja rzeczy głosi zaś, że rzeczami w rozumieniu […] prawa cywilnego są materialne części przyrody w stanie 31  Zob. literaturę podaną wyżej w przyp. 16–18. 41


Krzysztof Grzegorczyk

pierwotnym lub przetworzonym, na tyle wyodrębnione (w sposób naturalny lub sztuczny), że w stosunkach społeczno-gospodarczych mogą być traktowane jako dobra samoistne32 . Określenie „materialne” nie budzi w tym kontekście większych wątpliwości, natomiast ze słowa „przedmioty” wyprowadzono, jak widać, daleko idące konsekwencje. W doktrynie prawa cywilnego powszechnie przyjmuje się bowiem, że oznacza ono wyodrębnioną część przyrody33. Cecha wyodrębnienia (samoistności) decyduje o tym, że do kategorii rzeczy nie można zaliczyć np. wody w morzach i rzekach czy powietrza, a więc rzymskich res omnium communes34. Nie mogą być więc one zaliczone ani do kategorii rzeczy pozostających w obrocie, ani ograniczonych w nim, ani z niego wyłączonych. Jak wspomniano, ciała człowieka nie uznaje się w prawie polskim za rzecz35. Natomiast poszczególne komórki, tkanki i narządy, jak się 32  J. Wasilkowski, Zarys prawa rzeczowego, Warszawa 1963, s. 8–9. Definicja ta, powszechnie aprobowana w polskiej nauce prawa, nazywana bywa nawet „nieśmiertelną”. Tak E. Gniewek, Treść…, s. 350 i idem, Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2014, s. 113. 33  Zob. m.in. J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2012, s. 19 czy Z. Radwański, W. Olejniczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2013, s. 112–113. 34  M. Bednarek, Mienie…, s. 47; W. Katner, Komentarz…, s. 467; H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe…, s. 11; Z. Radwański, W. Olejniczak, Prawo…, s. 113; E. Gniewek, Prawo…, s. 26; A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne…, s. 47. 35  Zob. m.in. S. Grzybowski, Przedmioty stosunków cywilnoprawnych, [w:] S. Grzybowski (red.), System Prawa Cywilnego. Tom I. Część ogólna, Wrocław– Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1985, s. 411–412; M. Bednarek, Mienie…, s. 81–82; S. Rudnicki, R. Trzaskowski, Komentarz…, s. 250. Najszerzej o podstawach takiego poglądu napisał cytowany wyżej S. Grzybowski: Przedstawione tu oceny nie opierają się na wyraźnych przepisach prawa, których w tym zakresie nie ma, lecz jedynie na ogólnych zasadach prawa cywilnego, panujących w obrocie poglądach oraz ustalonych zwyczajach. Oceny te są w pewnym stopniu uzależnione również od odpowiednich przepisów o charakterze administracyjnoprawnym […]. Poglądy doktryny są w zasadzie jednolite […] (S. Grzybowski, Przedmioty…, s. 412). Jednocześnie część autorów zgadzających się z tym poglądem formułuje równocześnie i taki, że ciało ludzkie stanowi rzecz wyjętą z obrotu (tak. np. Ł. Żelechowski, Komentarz…, s. 531–532, 537 czy 42


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

wydaje, mogą być już przedmiotem obrotu, choć jedynie niekomercyjnego, od momentu odłączenia ich od ciała36 (wcześniej, jako jego części składowe, z tych samych powodów pozostają poza obrotem). Ich status reguluje ustawa o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów37. Słusznie podnosi się, że z punktu widzenia wyłączeń i ograniczeń obrotu jest to regulacja niejednoznaczna38. Skoro jednak formułuje zakaz obrotu komercyjnego, nie zaś zezwolenie na obrót niekomercyjny (jako wyjątek od ogólnego zakazu), można przyjąć w kontekście wyżej zarysowanej typologii, że są to rzeczy ograniczone w obrocie, nie zaś res extra commercium. Pogląd taki może jednak budzić wątpliwości, co świadczy na niekorzyść sformułowanych wyżej definicji rzeczy wyłączonych z obrotu i rzeczy w nim ograniczonych39. E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, Komentarz…, s. 221–222, 224). Dobrze obrazuje to zasygnalizowane w poprzednich akapitach duże nieuporządkowanie wypowiedzi doktryny w tym zakresie i wymaga dalszych badań porządkujących tę terminologię. Warto dodać, że powyższe wypowiedzi odnoszą się do ciała osoby żywej; sytuacja cywilnoprawna ciała osoby zmarłej i jej ewentualne przynależność do kategorii rzeczy czy wyłączenie z obrotu pozostają osobnym, skomplikowanym zagadnieniem. 36  Tak m.in. S. Grzybowski, Przedmioty…, s. 412; M. Bednarek, Mienie…, s. 81–82. Odmiennie jednak np.: Z. Radwański, W. Olejniczak, Prawo…, s. 113; E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, Komentarz…, s. 221–222. Kwestia ta również, jako nieoparta na podstawie prawnej (por. wyżej w przyp. poprzednim cytat z S. Grzybowskiego) pozostaje wysoce nieuporządkowana i wymaga osobnego opracowania. 37  Ustawa z dnia 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 793 ze zm. 38  E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, Komentarz…., s. 221–222. 39  Przyczyną tej sytuacji jest częściowo przywoływany już fakt, że powszechnie uznana teza o braku przynależności ciała ludzkiego i jego elementów do kategorii rzeczy wywodzona jest nie z przepisów prawnych, a z moralności (por. wyżej literatura podana w przyp. 34 in principio). Sprawia to, że nie istnieje ogólny przepis wyłączający ciało ludzkie czy jego części z obrotu (co zrozumiałe, jeśli przyjmuje się, że ciało nigdy, a komórki, tkanki i narządy do momentu odłączenia od ciała, nie są ze względów moralnych rzeczami), a więc ustawodawca, regulując kwestię pobierania narządów, nie mógł odwołać się do zasady wyłączającej je z obrotu, dozwalając wyjątkowo na obrót niekomercyjny, a jedynie do ogólnej zasady swobody obrotu, zakazując obrotu komercyjnego. 43


Krzysztof Grzegorczyk

W doktrynie pojawił się pogląd, że narkotyki stanowią rzeczy wyłączone z obrotu40. Zagadnienia związane z tymi substancjami reguluje ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii41. Szereg jej przepisów reguluje posiadanie substancji, których używanie może prowadzić do narkomanii, i obrót nimi, dopuszczalny jest tylko przy spełnieniu rygorystycznych wymogów (zob. art. 31 i n. u.p.n.). Już z tych przepisów można by wyinterpretować a contrario wyłączenie tych substancji z obrotu (bo jeśli można tylko po spełnieniu wymogów, to we wszystkich pozostałych sytuacjach – nie można). U.p.n. zawiera także przepisy karne, które potraktować można jako wyłączenie implicite tych substancji z obrotu, na mocy danego przepisu karnego u.p.n. w związku z art. 58 k.c.42 Przynajmniej prima facie można więc uznać narkotyki (jakkolwiek samo to doktrynalne, potoczne określenie wymaga oczywiście doprecyzowania w zgodzie z terminologią u.p.n.) za res extra commercium. Dostrzec można również pogląd, że wyłączona z obrotu jest broń43. Chodzi tu o broń w rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy o broni i amunicji44. Art. 9 i n. (rozdział 2) u.b.a. wskazują sytuacje, w których można posiadać broń. A contrario więc należy uznać, że w pozostałych sytuacjach posiadanie broni jest zabronione (co potwierdzają częściowo przepisy art. 50–51 u.b.a.). Jeśli przyjąć takie rozumowanie45, również 40  A. Brzozowski, W. Kocot, E. Skowrońska-Bocian, Prawo…, s. 163. 41  Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 224 ze zm., dalej jako: u.p.n. 42  Kwestia poprawności i w ogóle możliwości takiej interpretacji przepisów karnych (podobnie jak ewentualnej możliwości wnioskowania a contrario o wyłączeniu z obrotu) to element szerszego zagadnienia techniki legislacyjnej wyłączenia rzeczy z obrotu. Domaga się ono osobnych, dogłębnych badań. 43  A . Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 236; W. Katner, Przedmioty…, s. 1318 (ten ostatni nie analizuje różnic konstrukcyjnych między rzeczami wyłączonymi z obrotu i w nim ograniczonymi). Odmiennie autorzy, którzy uznają broń za rzecz w ograniczonym obrocie (H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe…, s. 11; E. Gniewek, Prawo…, s. 26; A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne…, s. 47; A. Brzozowski, W. Kocot, E. Skowrońska-Bocian, Prawo…, s. 163). 44  Ustawa z dnia 21 maja 1999 roku o broni i amunicji, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 576 ze zm., dalej: u.b.a. 45  Por. wyżej uwagi w przyp. 42. 44


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

broń (a podobnie i amunicję) w rozumieniu u.b.a. uznać można za rzeczy co do zasady wyłączone z obrotu w prawie polskim. Określenie res extra commercium pojawia się w rozmaitych jeszcze kontekstach. Pomijając pozostałe, odwołać wypada się jeszcze do prawa ochrony dóbr kultury, ponieważ to jego regulacje wykazują funkcjonalne pokrewieństwo z prawną ochroną muzealiów. W tym kontekście przywołuje się46 przede wszystkim archiwalia, których dotyczą przepisy ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach47. Wyróżnia się dwa reżimy prawne ingerujące w swobodę obrotu przewidziane dla dwóch grup obiektów: po pierwsze klauzulę antyalienacyjną dla państwowego zasobu archiwalnego (art. 7 u.n.z.a.a.), po drugie status res extra commercium dla ewidencjonowanego zasobu niepaństwowego (art. 43 u.n.z.a.a.)48. Klauzula antyalienacyjna to zakaz zbywania materiałów należących do narodowego zasobu archiwalnego, z punktu widzenia dostępności obrotu jest to ograniczenie obrotu, ponieważ wszystkie czynności inne niż zbywanie pozostają dozwolone. Natomiast wątpliwości budzi sformułowanie art. 43 u.n.z.a.a.: własność materiałów archiwalnych, o których mowa w art. 42 [czyli należących do ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego – K.G.], nie może być przedmiotem obrotu; jest ona ponadto ograniczona przepisami art. 6 i art. 8. W doktrynie podnosi się, że niezrozumiałe jest odesłanie w tym miejscu do art. 8 u.n.z.a.a., ponieważ, sformułowany częściowo analogicznie do art. 7, zawiera on klauzulę antyalienacyjną. Trudno dociec, jaki cel chciał osiągnąć ustawodawca, wprowadzając do art. 43 u.n.z.a.a. to odesłanie, skoro zakaz alienacji rzeczy bez wątpienia mieści się w zakresie wyłączenia 46  Charakterystyczne, że w literaturze cywilistycznej w kontekście res extra commercium regulacje dotyczące dóbr kultury pojawiają się bardzo sporadycznie (zob. wyżej literaturę przywołaną w przyp. 15–17; wyjątkami są: wspomniany w przyp. 3 A. Szpunar, Nabycie…., s. 33; H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe…, s. 11; Z. Radwański, W. Olejniczak, Prawo…, s 114; A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne…, s. 47), na zagadnieniu tym skupiają się jedynie autorzy specjalizujący się w prawie ochrony dóbr kultury. 47  Ustawa z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1446 ze zm.; dalej: u.n.z.a.a. 48  W. Kowalski, Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004, s. 229, 242. 45


Krzysztof Grzegorczyk

własności rzeczy z obrotu. Być może jest to superfluum49. Dalsze wątpliwości budzi wyrażenie własność […] nie może być przedmiotem obrotu”. Nie jest jasne, na czym polega „obrót własnością” i czym różni się od obrotu rzeczą (przedmiotem własności). Najprawdopodobniej jest to jedynie nieporadne sformułowanie i chodzi w nim po prostu o wyłączenie z obrotu50. W takiej sytuacji materiały należące do ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego należy zaliczyć do kategorii res extra commercium. Choćby wymienienia wymagają jeszcze przykłady rzeczy ograniczonych w obrocie według cytowanych już przedstawicieli polskiej doktryny. Do tej grupy zalicza się m.in. leki51, substancje trujące52, niektóre odpadki (np. opakowania)53, niektóre metale nieżelazne54, alkohol55, zabawki56 czy majątek trwały będący własnością państwowych osób prawnych powyżej określonej wartości57. Podsumowaniem tej części niniejszej pracy warto uczynić krótkie omówienie skutków wyłączenia z obrotu w prawie polskim. Utożsamia się je czasem w literaturze z (zagrożonym sankcją nieważności na podstawie art. 58 k.c.) zakazem dokonywania czynności prawnych mających za przedmiot daną rzecz58. Szczególnie eksponowane 49  Przypuszczenie takie podziela W. Kowalski, Nabycie…, s. 229–230. 50  Tak W. Kowalski, Nabycie…, s. 229–230, 242. Do odmiennego poglądu można by dojść, jeśli uznać, że zbycie rzeczy to nie to samo, co przeniesienie prawa własności do tej rzeczy; rozstrzygnięcie tej kwestii wymaga oczywiście badań wykraczających poza ramy tego artykułu. 51  A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 236; H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe…, s. 11; E. Gniewek, Prawo…, s. 26; A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne…, s. 47. 52  A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 236. Nie jest tam wyjaśnione, czy chodzi o przedmiot regulacji u.p.n., czy też jakichś innych przepisów. 53  W. Katner, Komentarz…, s. 467. 54  A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo…, s. 236. 55  H. Witczak, A. Kawałko, Prawo rzeczowe…, s. 11; A. Kawałko, H. Witczak, Prawo cywilne…, s. 47. 56  W. Katner, Komentarz…, s. 467. 57  Ibidem, s. 466–467; idem, Przedmioty…, s. 1318. 58  Zob. np. idem, Komentarz…, s. 466; E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, Komentarz…, s. 224. 46


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

w doktrynie jest zagadnienie nabycia własności od nieuprawnionego (art. 169 k.c.)59, również niemożliwe w przypadku wyłączenia z obrotu60. Nie można oczywiście kwestionować istnienia zakazu czynności prawnych, których przedmiotem miałyby być res extra commercium, jednak warto się zastanowić, czy sprowadzenie wyłączenia z obrotu tylko do tego zakazu nie jest jednak uproszczeniem, które prowadzi do pominięcia kilku istotnych, choć nie tak intuicyjnie narzucających się skutków. Chodzi przede wszystkim o brak możliwości zasiedzenia (art. 172–176 k.c.). Trudno uznać zasiedzenie za czynność prawną (brak oświadczenia woli, chyba że uznać posiadanie za oświadczenie woli per facta concludentia, co bardzo wątpliwe), a jednak uznaje się, że nie można zasiedzieć rzeczy wyłączonej z obrotu61. Dowodzi to, że obrót powinno się rozumieć szeroko, raczej jako zdarzenia niż czynności cywilnoprawne, o czym była już mowa wyżej. Zaś możliwość skutecznego nabycia rzeczy od nieuprawnionego i jej zasiedzenia okazują się być przydatnym probierzem tego, czy daną rzecz uznać można za wyłączona z obrotu.

2. Ochrona muzealiów w prawie polskim a) Ochrona wynikająca z przepisów ustawy o muzeach W prawie polskim definicję muzealiów zawiera art. 21 ustawy o muzeach62 . Zgodnie z jego ust. 1 i 1a muzealiami są obiekty, które spełniają następujące przesłanki: 1) są rzeczami ruchomymi lub nieruchomościami; 2) stanowią własność muzeum, a w przypadku muzeów 59  Kwestia jego przynależności do kategorii czynności prawnych nie powinna budzić wątpliwości, oświadczenia woli są bowiem warunkiem koniecznym takiego nabycia. Panuje raczej zgoda co do tego, że nabycie takie stanowi przykład czynności prawnej pochodnej, a nie pierwotnej (zob. E. Gniewek, Nabycie…, s. 582; także A. Szpunar, Nabycie…, s. 44 i literatura cytowana tam w przyp. 26 i 27). 60  Tak m.in. M. Wilke, Nabycie własności rzeczy ruchomej na podstawie umowy z osobą nie uprawnioną, Warszawa–Poznań–Toruń 1980, s. 33–35; A. Szpunar, Nabycie…, s. 33; M. Drela, Własność…, s. 187 (w tym też przyp. 1) i 188. 61  E. Gniewek, Nabycie…, s. 636. 62  Zob. przyp. 2; dalej jako: u.m. 47


Krzysztof Grzegorczyk

nieposiadających osobowości prawnej własność podmiotu, który utworzył muzeum; 3) są wpisane do inwentarza muzealiów63. Tak zdefiniowane muzealia nie wyczerpują pojęcia zbiorów muzeum, na które składają się również depozyty, obiekty o nieznanym właścicielu, obiekty przejęte przez państwo niezgodnie z prawem lub obiekty będące własnością Skarbu Państwa przechowywane w muzeum64. Elementem wyróżniającym muzealia na tle pozostałych zbiorów jest więc zwłaszcza własność – to z tym kryterium wiąże się różny charakter obowiązków muzeum wobec danego obiektu: tylko wobec muzealiów mówić można o trwałym, wieczystym obowiązkiem opieki65, tylko do nich odnoszą się regulacje będące przedmiotem poniższych rozważań. Ochrona muzealiów opiera się na przepisach u.m.66 Najważniejszym z punktu widzenia tematu niniejszej pracy przejawem szczególnego reżimu prawnego przewidzianego dla muzealiów jest art. 23 u.m. Zgodnie z brzmieniem ust. 1 tego przepisu muzea państwowe i samorządowe mogą dokonywać zamiany, sprzedaży lub darowizny muzealiów, po uzyskaniu pozwolenia ministra właściwego do spraw 63  Tak P. Antoniak, Ustawa o muzeach. Komentarz, Warszawa 2012, s. 133–134 oraz (cytująca po prostu art. 21 ust 1–1a u.m.) I. Gredka, Ubezpieczenia dóbr kultury w muzeach i zbiorach prywatnych, Kraków 2013, s. 41. Podobnie K. Zalasińska i P. Gwoździewicz-Matan, pomijają one jednak w przypadku drugiej z tych przesłanek możliwość przysługiwania własności podmiotowi, który utworzył muzeum, pisząc krótko o „własności muzeum”; zob. K. Zalasińska, Pojęcie muzealiów w prawie ochrony dziedzictwa kultury, [w:] J. Włodarski, K. Zeidler (red.), Prawo muzeów, Warszawa 2008, s. 26; eadem, Muzea publiczne. Studium administracyjnoprawne, Warszawa 2013, s. 110; eadem, Muzealia, zbiory, eksponaty, kolekcja muzealna oraz zasoby muzeum – pojęcia podstawowe w muzealnictwie, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015, s. 8–9; K. Zalasińska, K. Zeidler, Wykład prawa ochrony zabytków, Warszawa–Gdańsk 2015, s. 132 oraz P. Gwoździewicz-Matan, Umowa użyczenia muzealium w prawie prywatnym, Warszawa 2015, s. 52–57. 64  K. Zalasińska, K. Zeidler, Wykład…, s. 132–133. 65  Ibidem, s. 133. 66  N. Fyderek, W. Szafrański, Sprzedaż muzealiów – niewykorzystana szansa czy brak konieczności, [w:] A. Jagielska-Burduk, W. Szafrański (red.), Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne. T. 3. Muzea a rynek sztuki. Aspekty prawne, Poznań 2014, s. 29; por. szerzej na ten temat: ibidem, s. 29 i n. 48


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, zaś pozwolenie na zamianę, sprzedaż lub darowiznę muzealiów może być udzielone tylko w uzasadnionych przypadkach. Ponieważ własność przysługująca podanym w art. 21 u.m. podmiotom to element definicji muzealiów, należy uznać, że ustawodawca unormował w ten sposób nie tylko krąg podmiotów, których wymóg zgody ministra dotyczy, ale też zarazem wprowadził dualizm reżimów ochrony muzealiów – omawiany przepis dotyczy tylko muzealiów będących własnością muzeów państwowych i samorządowych (art. 21 ust. 1 u.m.), nie zaś muzealiów będących własnością podmiotów organizujących muzea prywatne (por. art. 21 ust. 1a u.m.). Jednocześnie nie można uznać, że sformułowanie muzea państwowe i samorządowe mogą dokonywać… (art. 23 ust. 1 in principio u.m.) określa jedynie, do jakiego rodzaju muzealiów odnosi się wymóg zgody ministra na dokonywanie ich zamiany, sprzedaży lub darowizny, ale nie przesądza, przez jakie podmioty wykonywane mogą być te czynności, aby były objęte hipotezą wynikającej z omawianego przepisu normy; byłoby to niedozwolone rozumowanie contra legem, gdyż wyłączna rola muzeów państwowych i samorządowych jako podmiotów tych czynności wynika wprost z gramatycznej formy przepisu. Art. 23 u.m. wprowadza więc szczególny reżim prawnej ochrony muzealiów, w przypadku których własność przysługuje muzeom (publicznym), nie ich organizatorom (jak w przypadku muzeów prywatnych). Uniemożliwia on muzeom państwowym i samorządowym dokonywanie czynności należących do jednego z trzech wymienionych typów (a także czynności prawnych nienazwanych w zakresie, w jakim występują w nich elementy tych typów67). Nie uniemożliwia wszelkich pozostałych czynności prawnych, których przedmiotem byłyby muzealia, a więc, co istotne, także nabycia własności muzealium od nieuprawnionego, a także czynności, których podmiotem nie byłoby muzeum państwowe ani samorządowe. Nie wypowiada się również na temat czynności prawnych zobowiązujących do dokonania wymienionych w nim czynności ani na temat zdarzeń prawnych niebędących czynnościami (np. zasiedzenia). 67  Byłyby to bowiem czynności zmierzające do obejścia ustawy – nieważne na podstawie art. 58 § 1 i 3 k.c. 49


Krzysztof Grzegorczyk

Oprócz omówionej wyżej, ustawodawca przewidział również inne formy ochrony muzealiów. Według przepisu art. 29 ust. 1 u.m. zgody dyrektora muzeum wymaga przeniesienie muzealium poza teren muzeum, w którym są wpisane do inwentarza, w przypadku: 1) wypożyczenia innym muzeom, 2) potrzeby konserwacji, badań lub zapewnienia bezpieczeństwa albo 3) ekspozycji na wystawach, zaś we wszystkich pozostałych sytuacjach przeniesienie takie wymaga zgody zarówno dyrektora, jak i podmiotu (lub podmiotów), który utworzył muzeum (wymienione w art. 5 ust 1 u.m.) i jest możliwe tylko, jeśli przeniesienie nie wpłynie ujemnie na działalność statutową muzeum. Wydane na podstawie art. 29 ust. 2 u.m. rozporządzenie w sprawie warunków, sposobu i trybu przenoszenia muzealiów68 zawiera dalsze regulacje dotyczące przenoszenia muzealiów69. „Przenoszenie”, choć zwykle związane ze stosunkiem prawnym, jest czynnością faktyczną, dlatego ograniczenia z nim związane nie dotyczą bezpośrednio problematyki ewentualnego wyłączenia z obrotu muzealiów. Szczególne regulacje mające na celu ochronę muzealiów dotyczą także sytuacji likwidacji muzeum. Podobnie jak w przypaku art. 23 u.m., ustawodawca stworzył w tym wypadku osobny reżim prawny dla muzealiów będących własnością muzeów publicznych oraz organizatorów muzeów prywatnych. Art. 26 i 27 u.m. dotyczą sposobu zapewnienia ochrony muzealiom w razie likwidacji odpowiednio muzeum samorządowego i państwowego. Co zrozumiałe, brak analogicznej regulacji dla muzeów prywatnych. Ponadto muzealia (tym razem niezależnie od tego, czy pochodzą z muzeów publicznych, czy prywatnych) będące nieruchomościami w razie likwidacji muzeum wpisywane są obligatoryjnie do rejestru zabytków, chyba że weszły w skład innego muzeum (art. 28 u.m.). Regulacje te znajdują zastosowanie dopiero w momencie, w którym dany przedmiot, z racji likwidacji muzeum, przestaje być muzealium 68  Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 15 maja 2008 r. w sprawie warunków, sposobu i trybu przenoszenia muzealiów, Dz.U. 2008 nr 91 poz. 569; dalej jako: r.w.s.t.p.m. 69  Między innymi wymóg istnienia dokumentacji naukowo-konserwatorskiej (§ 1 pkt 2 r.w.s.t.p.m.). Szerzej na temat regulacji zawartych w r.w.s.t.p.m. zob. P. Antoniak, Ustawa…, s. 151. 50


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

w rozumieniu u.m., dlatego też nie mogą pomóc w ustaleniu, czy muzealia stanowią res extra commercium. Ochrona muzealiów przejawia się także w zakazie prowadzenia egzekucji na podstawie tytułu wykonawczego w sądowym lub administracyjnym postępowaniu egzekucyjnym (art. 30 u.m.). Jest ona również przewidziana wyłącznie dla muzealiów należących do muzeów publicznych. Egzekucja jest sposobem przejścia własności, dlatego przepis ten należy brać pod uwagę przy analizie ewentualnego wyłączenia muzealiów z obrotu. b) Ochrona wynikająca z przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami W literaturze zalicza się czasem muzealia do szerszej grupy zabytków w rozumieniu art. 3 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami70, co wyprowadza się z wykładni systemowej m.in. przepisów § 1 pkt 2 i § 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 30 sierpnia 2004 r. w sprawie zakresu, form i sposobu ewidencjonowania zabytków w muzeach71 oraz art. 2 u.m.72, a także art. 2 u.o.z.o.z.73 Jednocześnie spotkać się można również z głosami słusznie podkreślającymi niejednoznaczność tej kwestii74 czy wręcz wprost stwierdzającymi istnienie muzealiów niebędących zabytkami75. Przyczyną tej niejednomyślności doktryny jest m.in. krytykowana niejednokrotnie76 słabość obecnej regulacji. Zagadnienie to zasługuje na odrębne 70  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm., dalej: u.o.z.o.z. 71  Rozporządzenie Ministra Kultury z dnia 30 sierpnia 2004 r. w sprawie zakresu, form i sposobu ewidencjonowania zabytków w muzeach, Dz.U. 2004 nr 202 poz. 2073; dalej jako: r.z.f.s.e.z.m. 72  K. Zalasińska, Pojęcie…, s. 24; eadem, Muzealia…, s. 8; K. Zalasińska, K. Zeidler, Wykład…, s. 132. 73  K. Zalasińska, Muzea…, s. 107; K. Zalasińska, K. Zeidler, Wykład…, s. 132. 74  P. Antoniak, Ustawa…, s. 129–133. 75  P. Gwoździewicz-Matan, Umowa…, s. 52–57; K. Zeidler, Restytucja dóbr kultury ze stanowiska filozofii prawa. O trudnych przypadkach na granicy kultury i prawa, Warszawa 2011, s. 120. 76  Zob. np. K. Zalasińska, Pojęcie…, s. 29–30; K. Zeidler, Restytucja…, s. 120, przyp. 368; P. Antoniak, Ustawa…, s. 130; P. Gwoździewicz-Matan, Umowa…, s. 57. 51


Krzysztof Grzegorczyk

studium77, nie jest jednak istotne z punktu widzenia tematu niniejszej pracy, ponieważ teza o kwalifikacji muzealiów jako res extra commercium opierać się może jedynie na przepisach dotyczących wyłącznie muzealiów, nie zaś na ogólnych przepisach dotyczących zabytków – w przeciwnym bowiem razie tezę tę należałoby rozszerzyć na całą kategorię zabytków, czego, słusznie, nikt oczywiście nie robi. W związku z powyższym dalsze odwołania do regulacji sytuacji prawnej muzealiów odnosić się będą (oprócz miejsc, gdzie wyraźnie zaznaczono coś innego) do przepisów dotyczących tylko muzealiów (przede wszystkim zawartych w u.m.), nie zaś tych, które dotyczyć mają szerszej kategorii zabytków, a muzealiów jako, według jednego z poglądów, jednej z jej podkategorii. c) Ochrona wynikająca z wpisania do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury Od 21 czerwca 2015 roku obowiązuje w Polsce ustawa o rzeczach znalezionych78. Wprowadziła ona przepisem art. 27 u.r.z. instytucję krajowego rejestru utraconych dóbr kultury unormowaną odtąd w art. 24a–24f u.o.z.o.z. Zgodnie z art. 24a ust. 2 pkt. 2 u.o.z.o.z. do rejestru tego wpisuje się rzeczy ruchome będące muzealiami utraconymi przez właściciela w wyniku kradzieży, kradzieży z włamaniem, rozboju, kradzieży rozbójniczej, wymuszenia rozbójniczego albo przywłaszczenia. Przywołany przepis dotyczy w równym stopniu muzealiów znajdujących się w zbiorach muzeów państwowych i prywatnych. Wpisu dokonuje się niezwłocznie po wydaniu stosownej decyzji przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego (art. 24b ust. 1 u.o.z.o.z.). Od dnia dokonania wpisu do rejestru nikt nie może zasłaniać się nieznajomością danych w nim ujawnionych (art. 24d u.o.z.o.z.). Z kolei w momencie, w którym właściciel odzyska posiadanie utraconej rzeczy, następuje wykreślenie jej z rejestru ze skutkiem ex nunc, zaś w sytuacji, w której dane będące podstawą wpisu okażą się nieprawdziwe – ze skutkiem ex tunc; w obu wypadkach wykreślenie następuje również na podstawie decyzji ministra (art. 24e u.o.z.o.z.). 77  Przekonującą argumentację w tej kwestii przedstawiła P. Gwoździewicz-Matan; zob. P. Gwoździewicz-Matan, Umowa…, s. 52–57. 78  Zob. przyp. 4; dalej jako: u.r.z. 52


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

Część skutków prawnych wpisania obiektu do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury zawarto, zgodnie z art. 26 u.r.z., w znowelizowanych przepisach k.c. Obiekt wpisany do rejestru nie może zostać skutecznie nabyty od nieuprawnionego (art. 169 § 3 k.c.) ani zasiedziany (art. 174 § 2 k.c.), a roszczenie windykacyjne jego właściciela nie podlega przedawnieniu (art. 223 § 4 k.c.). Sytuacja prawna muzealium podlega więc znacznej zmianie z dniem dokonania wpisu – zmianie istotnej z punktu widzenia ewentualnego wyłączenia lub ograniczenia w obrocie, ponieważ dotyczącej czynności i zdarzeń prawnych objętych przyjętą wyżej definicją obrotu. W momencie odzyskania muzealium przez właściciela sytuacja prawna muzealium wraca natomiast, wraz z wykreśleniem z rejestru, do stanu sprzed dokonania wpisu.

3. Koncepcja res extra commercium a ochrona muzealiów w prawie polskim Powyższa analiza środków ochrony muzealiów przewidzianych przepisami u.m., u.o.z.o.z. i k.c. skłania do zadania pytania o możliwość kwalifikacji muzealiów do jednej z kategorii opisanych poprzednio: rzeczy w swobodnym obrocie, rzeczy ograniczonych w obrocie, rzeczy wyłączonych z obrotu i nie-rzeczy. Ta ostatnia kategoria nie może być brana pod uwagę ze względu na jedną z przesłanek definicyjnych muzealium (muzealiami są rzeczy ruchome i nieruchome…). Muzealia nie pozostają również w swobodnym obrocie, przesądza o tym treść art. 23 ust. 1 u.m. wprowadzająca kluczową ingerencję w swobodę rozporządzania i udostępniania muzealium przez muzeum publiczne. Pozostaje więc rozważyć, czy muzealium stanowi rzecz ograniczoną w obrocie czy też rzecz wyłączoną z obrotu (res extra commercium). Najpierw rozstrzygnę to zagadnienie dla muzealiów w muzeach publicznych (państwowych i samorządowych), ponieważ, jak wynika z analizy wypowiedzi doktryny, to z nimi w pierwszej kolejności kojarzone jest słowo „muzealium” (zaś niektórzy autorzy w swych badaniach poprzestają na analizie wyłącznie tej grupy muzealiów). Wymienione wyżej ograniczenia w obrocie wydawać się mogą bardzo liczne. Jednak większość z nich nie może wpływać na odpowiedź na pytanie o ewentualne wyłączenie z obrotu, ponieważ nie odnoszą 53


Krzysztof Grzegorczyk

się do sytuacji prawnej, tylko faktycznej muzealiów (regulacje „przenoszenia” muzealiów zawarte w art. 29 u.m. oraz § 1 i n. r.w.s.t.p.m.) lub regulują sytuację muzealiów dopiero od momentu, w którym przestają one być muzealiami (regulacje art. 26–27 u.m. dotyczące postępowania w razie likwidacji muzeów publicznych). Istotnymi ograniczeniami w obrocie okazują się wobec tego tylko dwa przepisy: art. 23 ust. 1 i art. 30 u.m. Zgodnie z pierwszym z nich właściciel muzealium (a więc w omawianej sytuacji samo muzeum publiczne) nie może go zamienić, sprzedać ani podarować bez zgody ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Jest to daleko idące ograniczenie, jednak przeciwko zakwalifikowaniu muzealiów do rzeczy wyłączonych z obrotu przemawia istnienie szeregu zdarzeń prawnych, które nie są w żaden sposób zakazane, choć stanowią element obrotu (przynajmniej zdefiniowanego jak wyżej). Nie ma podstawy prawnej, która pozwalałaby uznać za niedopuszczalne nabycie własności muzealium od niewłaściciela na zasadach art. 169 § 1–2 k.c. lub nabycie własności muzealium przez zasiedzenie. Z punktu widzenia pytania, czy muzealia stanowią rzecz wyłączoną z obrotu czy w nim ograniczoną, kluczowe jednak będzie spostrzeżenie, że ustawodawca pozostał przy ogólnej zasadzie swobody obrotu, nie wprowadził zaś zasady braku obrotu z ewentualnymi od niej wyjątkami. W tym kontekście także brak możliwości egzekucji wydaje się niewielkim ograniczeniem, które nie może wpłynąć na przedstawioną właśnie opinię. W przypadku muzealiów ze zbiorów muzeów prywatnych, a więc muzealiów pozostających własnością organizatorów tych muzeów, zastosowanie znajduje mniej przepisów u.m. niż w przypadku muzealiów w muzeach publicznych omówionych wyżej. Przede wszystkim więc nie dotyczy ich wymóg zgody ministra na zamianę, sprzedaż lub darowiznę muzealium wynikające z art. 23 u.m., jedno z najważniejszych ograniczeń swobody obrotu w u.m. Do tej grupy muzealiów zastosowanie znajdą art. 28 u.m. (dotyczący losu muzealium-nieruchomości po likwidacji muzeum) i art. 29 u.m. (dotyczący przenoszenia muzealiów). Tylko ten ostatni przepis wpływa istotnie na możliwości postępowania z muzealium, jednak ograniczenie obrotu jest nieznaczne. Ta grupa muzealiów wydaje się więc bliska kategorii rzeczy 54


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

w swobodnym obrocie – wspomniane wyżej ograniczenia zmuszają jednak do stwierdzenia, że przynależy raczej do kategorii rzeczy pozostających w obrocie ograniczonym. W przypadku muzeów zarówno prywatnych, jak i publicznych wątpliwości budzić może pytanie, czy obrót, z którego wyłączone miałoby być muzealium, a który zdefiniować można, jak wyżej, jako wszelkie zdarzenia prawne z nim związane, może obejmować również tak oczywistą sytuację, jaką jest udostępnianie muzealiów do oglądania zwiedzającym79. Trudno jednak uznać fakt udostępniania ich za kolejny argument przemawiający przeciwko określeniu muzealiów mianem res extra commercium, bowiem, o czym była mowa wyżej, wyłączenie z obrotu, jak każda zasada, może doznawać wyjątków; takim wyjątkiem w przypadku muzealiów niewątpliwie, ze względu na ustawowe cele muzeów, byłoby udostępnianie ich publiczności. Wreszcie dodatkowym argumentem przemawiającym za nieuznawaniem przez ustawodawcę muzealiów za res extra commercium jest wnioskowanie a contrario z faktu umożliwienia wpisania m.in. skradzionych muzealiów do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury. Gdyby muzealia były wyłączone z obrotu, nie byłoby potrzeby obejmowania ich taką dodatkową ochroną, bowiem przeciwdziała ona zdarzeniom (nabyciu własności ruchomości od nieuprawnionego, zasiedzeniu ruchomości), które nie są możliwe w przypadku res extra commercium (o czym była już mowa wyżej). Ostatnim zagadnieniem z zakresu ochrony muzealiów wymagającym rozważenia w kontekście wyłączeń z obrotu jest właśnie instytucja krajowego rejestru utraconych dóbr kultury. Wprawdzie pogląd o przynależności muzealiów do kategorii res extra commercium sformułowany był przed pojawieniem się tej instytucji80, jednak wiąże się ona bezpośrednio z omawianym zagadnieniem i rodzi pytanie, czy za jej sprawą muzealia, które znajdą się w tym rejestrze, podlegają tym samym wyłączeniu z obrotu. Takie stwierdzenie zdążyło pojawić się 79  O umowie udostępniania – szerzej – zbiorów muzealnych zwiedzającym zob. M. Drela, Umowa o zwiedzanie wystawy w muzeum, [w:] A. Jagielska-Burduk, W. Szafrański (red.), Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne. T. 3. Muzea a rynek sztuki. Aspekty prawne, Poznań 2014, s. 91–104. 80  Zob. literatura podana w przyp. 3. 55


Krzysztof Grzegorczyk

już w doktrynie81. Jednak w uzasadnieniu projektu u.r.z. wyrażony został pogląd odmienny – że rzeczy wpisane do rejestru nie zostają całkowicie wyłączone z obrotu prawnego, a jedynie czasowo wyłączone spod rządów art. 169 § 1–2 i art. 174 k.c.82 W świetle zarysowanej wyżej definicji wyłączenia z obrotu i ograniczenia w nim – należy opowiedzieć się za tym drugim twierdzeniem, wedle którego muzealia i inne rzeczy wpisane do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury nie stanowią res extra commercium. Zasada swobody obrotu, choć ograniczona szczególnie daleko idącymi wyjątkami, obowiązuje nadal wobec takich muzealiów. A wpis do rejestru skutkuje jedynie (wprawdzie bardzo doniosłym praktycznie) ograniczeniem obrotu tymi rzeczami. Całość powyższych rozważań prowadzi do wniosku, że w prawie polskim de lege lata nie można uznać muzealiów za rzeczy wyłączone z obrotu (res extra commercium)83, a jedynie za rzeczy ograniczone w obrocie (w sensie nadanym temu określeniu we wcześniejszych częściach tej pracy). Wniosek ten pozwala umieścić polski system ochrony prawnej muzealiów w grupie systemów państw nie wyłączających muzealiów z obrotu (takich jak Niemcy, Holandia, Stany Zjednoczone), nie zaś tych, które przewidują takie wyłączenie (np. Włochy, Francja, Belgia)84. Analiza porównawcza obu tych grup systemów ochrony muzealiów znacznie wykracza poza ramy tego opracowania, natomiast cenne byłoby jej przeprowadzenie w osobnej pracy. Podobnie zresztą ocena obecnej regulacji i ewentualne wnioski de lege ferenda (te ostatnie tym trudniejsze, że regulacja właśnie się nieco zmieniła) – do ich sformułowania niezbędne będą dalsze badania, 81  A. Michalak, A. Ginter, Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2016, s. 155, nb. 4. 82  Uzasadnienie, [w:] Projekt ustawy o rzeczach znalezionych oraz o zmianie niektórych innych ustaw z projektami aktów wykonawczych, druk nr 2064, VII kadencja Sejmu RP, Warszawa, 9 stycznia 2014 r., s. 18–19. 83  Tak też W. Kowalski, Nabycie…, s. 234–235. 84  N. Fyderek, W. Szafrański, Sprzedaż…, s. 22.

56


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

wykraczające już jednak, choćby częściowo, z obszaru analizy jedynie norm prawnych na obszar analizy praktyki obrotu85. Podkreślenia wymaga fakt, że odpowiedź na postawione na wstępie pytanie, czy muzealia są res extra commercium, może się różnić w zależności od tego, jak zdefiniować wyłączenie z obrotu (co z kolei zależy przede wszystkim od tego, jak zdefiniowany zostanie obrót). Rozumienie tego pojęcia zaprezentowane powyżej powinno być traktowane jako propozycja. Przemawia za nim wiele argumentów (zwłaszcza możliwość dość klarownego oddzielenia rzeczy wyłączonych z obrotu od ograniczonych w obrocie), jednak ma ono również wiele (częściowo wyżej sygnalizowanych) wad, co czyni badania nad koncepcją res extra commercium jeszcze potrzebniejszymi.

Abstrakt Niektórzy prawnicy stwierdzili, że muzealia w rozumieniu ustawy o muzeach powinny być w prawie polskim traktowane jako res extra commercium. Odpowiedź na pytanie, czy jest tak w rzeczywistości, zależy od tego, jak zdefiniować pojęcie rzeczy wyłączonej z obrotu. W polskiej nauce prawa brak takiej dominującej definicji, a wypowiedzi poszczególnych autorów są niespójne. Autor streszcza więc i porządkuje dotychczasowe poglądy na ten temat. Proponuje też własną definicję res extra commercium i systematykę rzeczy (w rozumieniu Kodeksu cywilnego) według kryterium ich udziału w obrocie. Na tej podstawie stwierdza, opierając się na dogmatycznej analizie przepisów ustawy o muzeach i Kodeksu cywilnego, że muzealia w prawie polskim nie są rzeczami wyłączonymi z obrotu, a jedynie ograniczonymi w obrocie. Następnie do podobnego wniosku dochodzi także w przypadku muzealiów wpisanych do wprowadzonego w 2015 r. krajowego rejestru utraconych dóbr kultury. 85  Podobnie A. Jagielska-Burduk, Nabycie własności dobra kultury od nieuprawnionego. Wybrane zagadnienia, „Santander Art and Culture Law Review”, 2015, nr 1, s. 131–132.

57


Krzysztof Grzegorczyk

Abstract Notion of Res Extra Commercium and Protection of Museum Objects in Polish Law

Some lawyers claimed that museum objects, within the meaning of the Museums Act, should be treated by Polish law as the res extra commercium. The answer to the question whether it is actually like this depends on how to define the notion of a thing excluded from the commerce. The Polish legal doctrine lacks such a predominant definition, while views of particular authors are incoherent. The author, then, summarises and orders the views expressed on that issue up till now. He proposes also his own definition of res extra commercium and taxonomy of the things (within the meaning of the Polish Civil Code), by the criterion of their existence in the commerce. Having this in mind and based on the dogmatic analysis of the provisions of the Museums Act and the Polish Civil Code he answers that the museum objects are not the things excluded from commerce, but they are just things limited in commerce. Next he comes to the similar conclusion regarding the museum objects entered to the National Register of Lost Cultural Goods, the latter put into effect in 2015.

Bibliografia Literatura • Antoniak P., Ustawa o muzeach. Komentarz, Warszawa 2012. • Banaszczyk Z., Stosunek cywilnoprawny, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012. • Bednarek M., Mienie. Komentarz do art. 44–553 Kodeksu cywilnego, Kraków 1997. • Brzozowski A., Kocot W., Skowrońska-Bocian E., Prawo cywilne. Część ogólna, Warszawa 2015. • Dajczak W., Giaro T., Longchamps de Bérier F., Prawo rzymskie. U podstaw prawa prywatnego, Warszawa 2014.

58


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

• Drela M., Umowa o zwiedzanie wystawy w muzeum, [w:] A. Jagielska-Burduk, W. Szafrański (red.), Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne. T. 3. Muzea a rynek sztuki. Aspekty prawne, Poznań 2014. • Drela M., Własność zabytków, Warszawa 2006. • Fyderek N., Szafrański W., Sprzedaż muzealiów – niewykorzystana szansa czy brak konieczności, [w:] A. Jagielska-Burduk, W. Szafrański (red.), Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne. T. 3. Muzea a rynek sztuki. Aspekty prawne, Poznań 2014. • Gniewek E., Nabycie i utrata własności, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013. • Gniewek E., Prawo rzeczowe, Warszawa 2014. • Gniewek E., Treść i wykonywanie prawa własności, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013. • Gredka I., Ubezpieczenia dóbr kultury w muzeach i zbiorach prywatnych, Kraków 2013. • Grzybowski S., Przedmioty stosunków cywilnoprawnych, [w:] S. Grzybowski (red.), System Prawa Cywilnego. Tom I. Część ogólna, Wrocław– Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1985. • Gwoździewicz-Matan P., Umowa użyczenia muzealium w prawie prywatnym, Warszawa 2015. • Jagielska-Burduk A., Zabytek ruchomy, Warszawa 2011. • Jagielska-Burduk A., Nabycie własności dobra kultury od nieuprawnionego. Wybrane zagadnienia, „Santander Art and Culture Law Review”, 2015, nr 1. • Jakubowski A., Własność zabytków i dzieł sztuki w prawie prywatnym międzynarodowym. Zagadnienia węzłowe, „Kwartalnik Prawa Prywatnego”, 2006, z. 2. • Katner W., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2009. • Katner W., Przedmioty stosunku cywilnoprawnego, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012. • Kawałko A., Witczak H., Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2014. • Koszowski M., Obrót powszechny, profesjonalny i konsumencki, „Ius Novum”, 2010, nr 4. • Kowalski W., Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004.

59


Krzysztof Grzegorczyk

• Kowalski W., Trust and res extra commercium. In search of legal instruments to strengthen the protection of cultural heritage, [w:] M. Habdas, A. Wudarski (red.), Ius est ars boni et aequi. Festschrift für Stanisława Kalus, Frankfurt am Main, 2010. • Kuryłowicz M., Wiliński A., Rzymskie prawo prywatne. Zarys wykładu, Warszawa 2013. • Litewski W., Rzymskie prawo prywatne, Warszawa 2003. • Machnikowski P., Ogólne wiadomości o prawie rzeczowym, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Michalak A., Ginter A., Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2016. • Miśkiewicz A., Ograniczenia w obrocie muzealiami na tle porównawczym, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Nazar M., Normatywna dereifikacja zwierząt – aspekty cywilnoprawne, [w:] M. Mozgawa (red.), Prawna ochrona zwierząt, Lublin 2002. • Płażyńska K., Status muzealiów w prawie francuskim, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Radwański Z., Olejniczak W., Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2013. • Rudnicki S., Trzaskowski R., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, Warszawa 2014. • Skowrońska-Bocian E., Warciński M., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1–44910, Warszawa 2015. • Sokołowski T., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1–44911, Warszawa 2016. • Szpunar A., Nabycie własności ruchomości od nieuprawnionego, Kraków 1998. • Święcka E., Zalasińska K., Ekspozycja w budynku zabytkowym – zadania konserwatorskie. Obraz w ramach prawa, [w:] Muzeum a zabytek. Konflikt czy harmonia? Materiały z konferencji naukowej w Muzeum Narodowym w Krakowie 31 marca – 2 kwietnia 2011, Kraków 2011. • Wasilkowski J., Zarys prawa rzeczowego, Warszawa 1963. • Wilke M., Nabycie własności rzeczy ruchomej na podstawie umowy z osobą nie uprawnioną, Warszawa–Poznań–Toruń 1980. 60


Pojęcie res extra commercium a ochrona muzealiów…

• Witczak H., Kawałko A., Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Wolter A., Ignatowicz J., Stefaniuk K., Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2001. • Wołodkiewicz W., Zabłocka M., Prawo rzymskie. Instytucje, Warszawa 2014. • Zalasińska K., Muzealia, zbiory, eksponaty, kolekcja muzealna oraz zasoby muzeum – pojęcia podstawowe w muzealnictwie, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Zalasińska K., Muzea publiczne. Studium administracyjnoprawne, Warszawa 2013. • Zalasińska K., Pojęcie muzealiów w prawie ochrony dziedzictwa kultury, [w:] J. Włodarski, K. Zeidler (red.), Prawo muzeów, Warszawa 2008. • Zalasińska K., Zeidler K., Wykład prawa ochrony zabytków, Warszawa– Gdańsk 2015. • Ziemianin B., Dadańska K., Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Żelechowski Ł., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Przepisy wprowadzające (art. I–LXV PWKC). Część ogólna. Własność i inne prawa rzeczowe (art. 1–352 KC), Warszawa 2013.

Wykaz aktów normatywnych • Instytucje Justyniana, tłum. C. Kundrewicz, Warszawa 1986. • Palmirski T. (red.), Digesta Iustiniani. Digesta Justyniańskie. Tekst i przekład, t. 1, Kraków 2013. • Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. • Ustawa z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. • Ustawa z dnia 21 maja 1999 roku o broni i amunicji, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 576 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 793 ze zm. • Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 224 ze zm. 61


Krzysztof Grzegorczyk

• Rozporządzenie Ministra Kultury z dnia 30 sierpnia 2004 r. w sprawie zakresu, form i sposobu ewidencjonowania zabytków w muzeach, Dz.U. 2004 nr 202 poz. 2073. • Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 15 maja 2008 r. w sprawie warunków, sposobu i trybu przenoszenia muzealiów, Dz.U. 2008 nr 91 poz. 569. • Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 2 września 2014 r. w sprawie zabezpieczania zbiorów muzeum przed pożarem, kradzieżą i innym niebezpieczeństwem grożącym ich zniszczeniem lub utratą, Dz.U. 2014 poz. 1240. • Zasady techniki prawodawczej, załącznik do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 roku, Dz.U. 2002 nr 100 poz. 908 ze zm. • Gai institutiones. Instytucje Gaiusa. Tekst i przekład, tłum. W. Rozwadowski, Poznań 2003. • Uzasadnienie, [w:] Projekt ustawy o rzeczach znalezionych oraz o zmianie niektórych innych ustaw z projektami aktów wykonawczych, druk nr 2064, VII kadencja Sejmu RP, Warszawa, 9 stycznia 2014 r.

62


Rozdział XXII

Żaneta Gwardzińska1

UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA KOLEKCJONER A SZTUKI

Słowa kluczowe: upadłość konsumencka, kolekcjoner sztuki, zbieg egzekucji Key words: consumer bankruptcy, art collector, conf luence the execution proceedings and the bankruptcy proceedings

1. Wprowadzenie Od wieków kupowanie i kolekcjonowanie dzieł sztuki stanowiło przywilej elit. Królowie, magnaci, szlachcice oraz inni zamożni obywatele nabywali dzieła sztuki w celu ukazania swojej zamożności2. Obecnie, niezmiennie sztuka kojarzona jest z luksusem, choć sytuacja społeczno-polityczna diametralnie się zmieniła. Współczesne społeczeństwo kapitalistyczne nie dąży do odczuwania katharsis, lecz przypisuje sztuce wartość materialną, uprzedmiotawiając ją. Tym samym, ewolucja społeczna przyczyniła się do wykształcenia grupy kolekcjonerów-inwestorów3, czyli osób kupujących dzieła sztuki w celu uzyskania pewnych 1  Magister prawa, niezależna badaczka, autorka publikacji z zakresu międzynarodowego obrotu dobrami kultury, prawnych aspektów zarządzania dziedzictwem oraz prawa o muzeach. 2  Szerzej: T. Zalega, I. Żelazna, Zachowania nabywcze polskich konsumentów na rynku dzieł sztuki, „Zarządzanie innowacyjne w gospodarce i biznesie”, 2012, nr 2 (15), s. 12 i nast. 3  W niniejszym artykule zostaną pominięte rozważania dotyczące definicji kolekcji oraz kolekcjonera, toteż osoby zainteresowane problemami definicyjnymi kolekcji odsyłam do publikacji: M. Jankowska-Sabat, Pojęcie kolekcji


Żaneta Gwardzińska

zysków4, oraz rozwoju zjawiska art bankingu. Sztuka, w przeciwieństwie do akcji spółek giełdowych, papierów wartościowych, czy złota, charakteryzuje się bardzo wysoką stopą zwrotu z inwestycji, która zdaniem Y. Melnyk5 wynosi od 15 do 1000% w skali roku. Toteż zachęca ona do inwestowania w nią, niemniej każda inwestycja powiązana jest z ryzykiem inwestycyjnym, na które składają się: płynność aktywów inwestycyjnych, inflacja oraz kursy walut6. Skoro wysoka stopa zwrotu inwestycji gwarantuje pewność zysków, to mogłoby się zdawać, że zysk z inwestycji w sztukę jest pewny. Zauważmy, że ryzyko inwestycyjne jest tylko jednym z rodzajów ryzyk, które podejmuje kolekcjoner nabywając dzieło sztuki. Oprócz niego należy również wyróżnić: ryzyko kradzieży lub zniszczenia, ryzyko autentyczności oraz ryzyko zmiany mody. W efekcie przewidywany zysk może okazać się stratą dla kolekcjonera. Niemniej, jak wynika z przeprowadzonych przez T. Zalegę oraz I. Żelazną badań, tylko niespełna 10% badanych kolekcjonerów sztuki nabywa dzieła sztuki w celach inwestycyjnych7. Ponadto rzeczone badania ukazały, że głównym powodem nabywania dzieł sztuki są chęć uniknięcia zakupu produktów ze sklepów sieciowych oraz względy estetyczne. Wobec tego należy rozważyć, czy zakup produktu lepszej jakości niż te oferowane w tzw. „sieciówkach” nie jest formą inwestycji? Moim zdaniem takie stwierdzenie jest kontrowersyjne, bowiem luksus jest stylem życia8. Mimo tego jest on również inwestycją w budowanie wizerunku danej osoby, gdyż zgodnie ze staropolskim powiedzeniem „jak Cię widzą, tak Cię piszą”. W kontekście tematu niniejszego opracowania nasuwa się pytanie, dotyczące zależności ryzyk inwestycyjnych w orzecznictwie sądowym, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015, s. 41–62. 4  Zob. Ż. Gwardzińska, Wybrane aspekty ekonomiczno-prawne instytucji art renatlu, „Ochrona Zabytków”, 2015, nr 2, w publikacji. 5  Y. Melnyk, Zarządzanie ryzykiem na rynku sztuki, „Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu”, 2015, nr 376, s. 186. 6  Ibidem, s. 187. 7  T. Zalega, I. Żelazna, Zachowania…, s. 24. 8  T. Sikora, Zachowania nabywców produktów luksusowych, Warszawa 2012, s. 172 i nast. 64


Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki

i upadłości konsumenckiej, a brzmi ono: czy budowanie kolekcji dzieł sztuki może stać się przyczyną niewypłacalności kolekcjonera? Zdaniem powoływanego T. Zalegi9, ogłoszenia upadłości są bezpośrednią reakcją na permanentne zwiększanie się zadłużenia gospodarstw domowych10. W efekcie następuje niewypłacalność gospodarstwa domowego, czyli jego bankructwo. W opinii B. Świeckiej niewypłacalne jest gospodarstwo domowe, które nie jest w stanie regulować swoich zobowiązań, przy czym wartość jego majątku nie wystarcza na pokrycie wszystkich zobowiązań11. Nie oznacza to, że bankructwo gospodarstwa domowego związane jest bezpośrednio z kolekcjonowaniem dzieł sztuki. Wynika ono z wielu czynników, wśród których możemy wyróżnić m.in. konsumpcję na pokaz i dążenie do życia w luksusie. Na gruncie prawnym bankructwo gospodarstwa domowego powiązane jest z ogłoszeniem upadłości przez osobę fizyczną, która powszechnie zwana jest upadłością konsumencką. Zgodnie z treścią art. 10 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe: upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny12 . Tak więc problematyka upadłości osób fizycznych, a także osób prawnych, nie jest zagadnieniem stricte prawnym, albowiem bankructwo jest zjawiskiem ekonomicznym. Tym samym poczynione w niniejszym opracowaniu rozważania będą balansować na cienkiej linii tych dwóch nauk. 9  T. Zalega, Upadłość konsumencka a zadłużanie się miejskich gospodarstw domowych w Polsce w okresie kryzysu, „Nierówności Społeczne a Wzrost Gospodarczy”, 2014, nr 38, s. 157. 10  W tym miejscu należ poczynić uwagę, iż na gruncie literaturowym nauk ekonomicznych gospodarstwo domowe nie posiada jednolitej definicji. W zależności od kontekstu rozważań może być ono utożsamiane z rodziną, gospodarstwem konsumenckim lub gospodarstwem rodzinnym. Na potrzeby niniejszego opracowania gospodarstwo domowe rozumiane jest jako gospodarstwo konsumenckie, tj. kluczowa jednostka w sferze konsumpcji, której podstawowym celem jest zaspokojenie jednostkowych i wspólnych potrzeb konsumpcyjnych składających się nań osób (według definicji T. Zalegi; zob. Idem, Gospodarstwo domowe, jako podmiot konsumpcji, „Studia i Materiały. Wydział Zarządzania. Uniwersytet Warszawski” 2007, nr 1, s. 7). 11  B. Świecka, Niewypłacalność gospodarstw domowych. Przyczyny – Skutki – Przeciwdziałanie, Warszawa 2009, s. 106. 12  Tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 233 ze zm.; dalej: prawo upadłościowe, u.p.u. 65


Żaneta Gwardzińska

Rysunek nr 1 Schemat upadłości konsumenckiej

Źródło: Opracowanie własne

2. Procedura upadłości konsumenckiej Procedura upadłości konsumenckiej uregulowana została w art. 4911– art. 49123 u.p.u., które zostały znowelizowane w 2015 r. i obowiązują w nowym brzmieniu od 1 stycznia 2016 r., jednakże na potrzeby niniejszego opracowania, szczegółowa analiza prawnoporównawcza zmian w prawie upadłościowym zostanie pominięta. De lege lata procedura upadłości osób fizycznych na skutek ich niewypłacalności może odbywać się dwupłaszczyznowo, bowiem ustawodawca przewidział dwa odrębne tryby ogłoszenia upadłości przez osobę fizyczną. Pierwszy z nich dotyczy osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, drugi osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Ze względu na szerokie spektrum badawcze, na potrzeby niniejszego opracowania przedmiot badawczy zostanie zawężony do analizy upadłości osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Poniższy rysunek (rys. 1) zawiera graficzne przedstawienie „etapów” postępowania upadłościowego osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. 66


Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki

Podstawą ogłoszenia upadłości osoby fizycznej jest jej niewypłacalność (art. 10 u.p.n.). Wtedy to dłużnik, jego wierzyciel13 lub wierzyciele mogą wystąpić do sądu rejonowego (art. 18 u.p.n.) z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Wniosek ten, zgodnie z treścią art. 4912 ust. 4 u.p.n., powinien zawierać: – imię i nazwisko, miejsce zamieszkania oraz numer PESEL dłużnika, a jeśli dłużnik nie posiada numeru PESEL – dane umożliwiające jego jednoznaczną identyfikację; – wskazanie miejsc, w których znajduje się majątek dłużnika; – wskazanie okoliczności, które uzasadniają wniosek i ich uprawdopodobnienie; – aktualny i zupełny wykaz majątku z szacunkową wyceną jego składników; – spis wierzycieli z podaniem ich adresów i wysokości wierzytelności każdego z nich oraz terminów zapłaty; – spis wierzytelności spornych z zaznaczeniem zakresu, w jakim dłużnik kwestionuje istnienie wierzytelności; wskazanie wierzytelności w spisie wierzytelności spornych nie stanowi jej uznania; – listę zabezpieczeń ustanowionych na majątku dłużnika wraz z datami ich ustanowienia, w szczególności hipotek, zastawów i zastawów rejestrowych; – oświadczenie dłużnika, że w okresie dziesięciu lat przed złożeniem wniosku o upadłość, dłużnik nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości pomimo, że był do tego zobowiązany na podstawie przepisów prawa, bądź też sąd uchylił ustalony dla dłużnika plan spłaty wierzycieli (art. 4914 ust. 2 i 3 u.p.u.). Tak sporządzony wniosek o ogłoszenie upadłości rozpatruje sąd upadłościowy na posiedzeniu niejawnym14 w składzie jednego sędziego zawodowego (art. 4913 u.p.u.). Wtedy to sąd może oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości albo wydać postanowienie o ogłoszeniu upadłości. Ważnym elementem postanowienia o ogłoszeniu upadłości jest wyznaczenie sędziego-komisarza oraz syndyka (art. 4915 u.p.u.). Warto zwrócić uwagę na niespójność pojęciową powstałą po wejściu 13  Zgodnie z treścią art. 4912 ust. 2 u.p.u. postępowanie upadłościowe osoby fizycznej prowadzi się również wtedy, gdy dłużnik ma tylko jednego wierzyciela. 14  Wynika to z treści art. 4912 ust. 1 w zw. z art. 27 ust. 1 u.p.u. 67


Żaneta Gwardzińska

w życie noweli prawa upadłościowego. Otóż, od 1 stycznia 2016 r. zgodnie z nazewnictwem ustawy z dnia z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji doradcy restrukturyzacyjnego15 „syndyk” został zastąpiony pojęciem „doradca restrukturyzacyjny”. Tym samym ustawodawca powinien konsekwentnie dokonać zmian w prawie upadłościowym, lecz tego nie zrobił. Wydając postanowienie o ogłoszeniu upadłości, sąd zobowiązany jest, na podstawie art. 4916 ust. 1 u.p.u., doręczyć je syndykowi. Ponadto o ogłoszeniu upadłości powiadamia się, właściwą dla upadłego, izbę skarbową oraz oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (art. 4916 ust. 2 u.p.u.). W ocenie P. Zimmermana16 obowiązek powiadomienia nie oznacza przesyłania do powyższych organów odpisu postanowienia o ogłoszeniu upadłości osoby fizycznej, może się on ograniczać do przekazania informacji o danych osobowych upadłego. Czynność ta uprzedza wskazanie i wydanie przez upadłego całego swojego majątku syndykowi, który dokonuje sprzedaży majątku, przy zachowaniu zasady poszanowania minimum egzekucyjnego. W przypadku wątpliwości, czy dany przedmiot wchodzi w skład masy upadłościowej, powstały spór rozstrzyga sąd (art. 49111 ust. 1 u.p.u.). Określenie majątku upadłego jest niezbędne do wykonania ostatecznego planu podziału majątku i zaspokojenia wierzycieli. Kolejnym etapem postępowania upadłościowego osób fizycznych jest ustanowienie przez sąd planu spłaty wierzycieli17, po uprzednim wysłuchaniu upadłego, syndyka i wierzycieli (art. 49114 ust. 2 u.p.u.). Sąd może również umorzyć zobowiązanie upadłego, bez ustalenia planu spłaty wierzycieli, gdy osobista sytuacja upadłego w oczywisty sposób wskazuje, że nie byłby on zdolny do dokonania jakichkolwiek spłat w ramach planu spłaty wierzycieli18. W ocenie P. Zimmerma15  Tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 776 ze zm. 16  Zob. Komentarz do art. 4916, [w:] P. Zimmerman, Prawo upadłościowe, wyd. 4, Legalis (dostęp: 13.02.2015). 17  Jeżeli upadły nie posiada majątku, a tym samym nie został sporządzony plan podziału majątku, to podstawą ustalenia planu spłaty wierzycieli jest zatwierdzona lista wierzycieli (art. 49114 u.p.n.). 18  Zob. art. 49116 u.p.n. 68


Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki

na19 poprzez osobistą sytuację upadłego należy rozumieć niezdolność do wykonywa Procedura upadłości konsumenckiej uregulowana została w art. nia jakiejkolwiek pracy przy jednoczesnym braku majątku, a także niemożność podjęcia pracy spowodowaną problemami zdrowotnymi upadłego. Podkreślić należy, że wydanie postanowienia o umorzeniu zobowiązań bez planu spłaty wierzycieli wyklucza możliwość dochodzenia umorzonych roszczeń w trybie postępowania egzekucyjnego20. Umarzając postępowanie upadłościowe bez planu spłaty wierzycieli sąd obarcza jego kosztami Skarb Państwa. Przedstawiona powyżej analiza postępowania upadłościowego osoby fizycznej ukazuje jego społeczną szkodliwość, bowiem państwo dopuszcza umorzenie długów upadłego kosztem jego wierzycieli. Zdaniem L. Michalczyka:21 Przepisy prawne dotyczące bankructwa konsumenckiego (ich sens wprowadzenia) są przykładem kreowania przez prawo braku etyki w zachowaniach społecznych. Sens tych przepisów z etycznego punktu widzenia powinien być napiętnowany. Oznaczają one bowiem możliwość „wykręcenia” się od obowiązku uregulowania zobowiązań, a wobec stosunkowo niskiej wiedzy prawnej w społeczeństwie budują przekonanie, że „istnieje takie prawo, które umożliwi: 1) branie kredytów, 2) wydanie uzyskanych pieniędzy, 3) niewykonanie obowiązku ich zwrotu”. Prawo to kreuje więc postawy oszustów, którzy celowo się zadłużają, wiedząc z góry, że długów nie spłacą.

Jest to radykalny pogląd, jednakowoż nie należy go w pełni podzielać, bowiem nie można generalizować przyczyn upadłości konsumentów. Z jednej strony przepisy o upadłości konsumenckiej chronią interesy dłużnika bardziej niż interesy jego wierzycieli, a tym samym są sprzeczne z istotą etyki prawa (i w tym zakresie podzielam poglądem 19  Komentarz do art. 49116, [w:] P. Zimmerman, Prawo…, wyd. 4, Legalis (dostęp: 23.02.2015). 20  Ibidem. 21  L. Michalczyk, Prawna upadłość konsumencka (bankructwo) w aspekcie ekonomiczno-socjologicznej „moralności płatniczej”, „Handel Wewnętrzny”, 2011, nr 6 (335), s. 5. 69


Żaneta Gwardzińska

L. Michalczyka22), z drugiej zaś dłużnik może być również poszkodowanym23. Dlatego też uważam, że każda sytuacja faktyczno-prawna, w której zachodzi potrzeba orzekania o winie, musi być przeanalizowana in concreto, bowiem generalizowanie jest niedopuszczalne. Nie twierdzę również, że nie istnieją przypadki analogiczne (podobne, schematyczne). Istnieją, ale nie można orzec o ich schematyczności bez wnikliwej analizy akt sprawy. Należy również szerzyć edukację finansową24, która jest środkiem ograniczającym ryzyko bankructwa osoby fizycznej w dobie powszechnych kredytów konsumenckich oraz środków inwestycyjnych.

3. Zbieg postępowania upadłościowego i administracyjnego postępowania egzekucyjnego Dokonując analizy postępowania upadłościowego nie sposób pominąć sytuacji jego zbiegu z administracyjnym postępowaniem egzekucyjnym25. Z punktu widzenia prawnego jest to szczególna sytu22  Ibidem, s. 5. 23  Należy w tym miejscu poczynić uwagę, że podstawowym celem przyświecającym twórcom przepisów o upadłości konsumenckiej było umożliwienie społecznej i ekonomicznej rehabilitacji dłużnika niezawinionego, czyli dłużnika, którego niemożliwe do spełnienia zobowiązania powstały z przyczyn od niego niezależnych; J. Odorzyńska-Kondek, Upadłość konsumencka w świetle wybranych przepisów prawnych, „Handel Wewnętrzny”, 2011, nr 1, s. 8. Wśród przyczyn niezależnych J. Odorzyńska-Kondek (Ibidem) wyszczególnia stan psychiczny dłużnika, funkcjonowanie zawodowe, życie w rodzinie czy możliwości rozwoju i planowania przyszłości. Oprócz tego należy wyszczególnić również cechy osobowościowe dłużnika m.in. łatwowierność oraz podatność na manipulacje osób trzecich. Czynniki te wynikają z podatności konsumenta na działania marketingowe instytucji wyspecjalizowanych w świadczeniu usług finansowych, np. instytucji kredytowych, które w ramach przyznawanych kredytów/pożyczek obciążają kredytobiorców szeregiem ukrytych opłat. 24  Pogląd taki zaprezentowała A. Dąbrowska, jako wniosek z przeprowadzonych badań opinii publicznej dotyczących nowelizacji przepisów w zakresie upadłości konsumenckiej. Zob. A. Dąbrowska, Upadłość konsumencka – ujęcie teoretyczno-empiryczne, „Handel Wewnętrzny”, 2014, nr 1 (348), s. 45–46. 25  Szerokiej analizy tegoż zagadnienia dokonałam w swojej niepublikowanej pracy doktorskiej pt. Administracyjne postępowanie egzekucyjne z obowiązku ochrony zabytków i opieki nad zabytkami. 70


Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki

acja, bowiem de lege lata nie istnieje żaden przepis prawny, który regulowałby zbieg postępowania upadłościowego oraz egzekucji administracyjnej. Ponadto nie istnieje legalna definicja zbiegu egzekucji. Zgodnie z ukształtowaną linią orzeczniczą zbieg egzekucji definiowany jest, jako sytuacja zastosowania środka egzekucyjnego do konkretnego, tego samego przedmiotu, rzeczy lub prawa, do którego skierowano egzekucję w trybie sądowym i administracyjnym26. Odmienny pogląd wyraziła J. Dembczyńska, zdaniem której zbieg egzekucji jest sytuacją, która może mieć miejsce w trakcie prowadzenia egzekucji, a która polega na tym, że w stosunku do określonej rzeczy lub prawa majątkowego toczy się więcej niż jedna egzekucja27. Niemniej należy zaznaczyć, iż J. Dembczyńska28 nie wyróżnia wśród zbiegów egzekucji zbiegu administracyjnego postępowania egzekucyjnego z postępowaniem upadłościowym. Do zbiegu postępowania upadłościowego z administracyjnym postępowaniem egzekucyjnym może dojść w sytuacji, gdy wobec upadłego zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne z obowiązku ochrony zabytków i opieki nad zabytkami, albo, gdy w toku toczącego 26  Tak np.: wyrok WSA w Gdańsku z dnia 29 kwietnia 2010 r., Sygn. Akt: I SA/Gd 902/09, CBOSA; wyrok WSA w Gdańsku z dnia 18 maja 2010 r., Sygn. Akt: I SA/ Gd 881/09, CBOSA; wyrok NSA z dnia 17 maja 2013 r., Sygn. Akt: II FSK 1787/11, CBOSA. Ponadto w opinii P. Rączki (P. Rączka, Zbieg egzekucji, [w:] Administracyjne postępowanie egzekucyjne, T. Jędrzejewski et al., Toruń 2013, s. 253) warunkiem sine qua non zbiegu egzekucji jest łączne spełnienie dwóch kryteriów – identyczności przedmiotu, do którego obie egzekucje zostały skierowane oraz skierowanie egzekucji przez co najmniej dwa organy. 27  J. Dembczyńska, [w:] J. Dembczyńska et al. (red.), Praktyka administracyjnego postępowania egzekucyjnego, Wrocław 2008, s. 145. 28  Zdaniem J. Dembczyńskiej istnieją cztery rodzaje zbiegów egzekucji administracyjnej: zbieg egzekucji administracyjnej i sądowej, zbieg zabezpieczeń, zbieg egzekucji administracyjnych oraz zbieg egzekucji i zabezpieczenia (Ibidem). Odmienny pogląd wyrazili A. Skoczylas (A. Skoczylas, Postępowanie egzekucyjne w administracji, [w:] R. Hauser et al. (red.), System Prawa Administracyjnego. Tom 9. Prawo procesowe administracyjne, Warszawa 2010, s. 330), P. Rączka (P. Rączka, Zbieg egzekucji, [w:] T. Jędrzejewski et al. (red.), Administracyjne…., Toruń 2013, s. 255–260) oraz Z. Leoński (Z. Leoński, Administracyjne postępowanie egzekucyjne. Problemy węzłowe, Poznań 2003, s. 98), zdaniem których w praktyce może dojść do zbiegu egzekucji sądowej i administracyjnej lub zbiegu kilku egzekucji administracyjnych. 71


Żaneta Gwardzińska

się postępowania egzekucyjnego zobowiązany wystąpił z wnioskiem do sądu upadłościowego o ogłoszenie upadłości. Wtedy to wojewódzki konserwator zabytków, bądź organ jednostki samorządu terytorialnego29 wszczyna postępowanie egzekucyjne z obowiązku o charakterze niepieniężnym w przedmiocie wyegzekwowania obowiązków, wynikających z decyzji konserwatorskich. W praktyce decyzje te najczęściej dotyczą obowiązku przeprowadzenia prac konserwatorskich lub robót budowlanych przy zabytku rejestrowym (art. 49 u.o.z.), bądź przywrócenia zabytku do stanu zgodnego z prawem (art. 45 u.o.z.). De lege lata nie istnieje żaden przepis prawny regulujący zbieg postępowania egzekucyjnego i upadłościowego, a tym samym organ egzekucyjny jest wierzycielem dłużnika w postępowaniu egzekucyjnym i dochodzi swoich roszczeń w stopniu równym z innymi wierzycielami. W efekcie wyegzekwowanie obowiązku o charakterze niepieniężnym od upadłego jest praktycznie niewykonalne, albowiem dłużnik nie posiada środków finansowych na przeprowadzenie, wymaganych decyzją konserwatorską, prac konserwatorskich lub robót budowlanych. Wprawdzie wojewódzki konserwator zabytków mógłby przeprowadzić wykonanie zastępcze, niemniej jest to środek egzekucyjny niezwykle kosztowny i obecnie jest on stosowany tylko przez Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków30. Podkreślić należy, że przeprowadzenie wykonania zastępczego zagwarantuje tylko i wyłącznie wykonanie obowiązku egzekucyjnego (ochronę zabytku), lecz nie zagwarantuje zwrotu poniesionych nakładów pieniężnych na jego przeprowadzenie. Przeprowadzając 29  W przypadku scedowania przez wojewodę niektórych zadań wojewódzkiego konserwatora zabytków na jednostkę samorządu terytorialnego, w tym uprawnienia do egzekwowania postanowień wynikających z decyzji administracyjnych w administracyjnym postępowaniu egzekucyjnym. Przykładowo Prezydent m.st. Warszawy jest organem egzekucyjnym w postępowaniach egzekucyjnych w przedmiocie egzekwowania obowiązków wynikających z decyzji Stołecznego Konserwatora Zabytków w Warszawie. 30  M. Dębowski, Wykonanie zastępcze przy zagrożonym zniszczeniem zabytku nieruchomym na przykładzie doświadczeń Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie, [w:] P. Dobosz et al. (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015, s. 570. 72


Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki

wykonanie zastępcze, wojewódzki konserwator zabytków pokrywa koszty robót budowlanych lub prac konserwatorskich, a następnie występuje on do zobowiązanego z roszczeniem zwrotu poniesionych kosztów. Tym samym zobowiązanie niepieniężne ulega konwersji na zobowiązanie pieniężne, którego wyegzekwowanie od upadłego jest niekiedy niewykonalne. Wprawdzie wojewódzki konserwator zabytków, dowiedziawszy się o niewypłacalności dysponenta zabytku, mógłby dążyć do karnego wywłaszczenia zabytku w trybie art. 50 ust. 4 u.o.z., ale jest to „kosztowna operacja ratująca zabytek”. Co więcej karnego wywłaszczenia zabytku nieruchomego dokonuje starosta, na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków (art. 50 ust. 4 pkt 2 u.o.z.), w trybie i na zasadach przewidzianych w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami31, która de facto nie przewiduje szczególnego trybu wywłaszczenia zabytku. W przypadku wywłaszczenia zabytku ruchomego (art. 50 ust. 4 pkt 1 u.o.z.), wywłaszczenia dokonuje wojewódzki konserwator zabytków, jednakże w praktyce są to sytuacje epizodyczne, gdyż wojewódzkich konserwatorów zabytków nie stać na zapłacenie dysponentowi zabytku odszkodowania odpowiadającego wartości rynkowej zabytku. Mając na uwadze powyższe, powstaje pytanie: jak skutecznie chronić zabytki w sytuacji zbiegu postępowania upadłościowego z administracyjnym postępowaniem egzekucyjnym? Odpowiedź na nie napawa grozą, bowiem w obecnym stanie prawnym istnieje poważna luka prawna, która uniemożliwia wyegzekwowanie postanowień decyzji konserwatorskich od upadłego. W opinii K. Zeidlera wyłącznie kompleksowe postrzegane systemu prawa ochrony zabytków pozwala na właściwe rozumienie jego funkcjonowania, a także stosowanie jego 31  T ekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1774 ze zm., dalej: u.g.n. Należy poczynić uwagę za P. Antoniakiem i M. Cherką (P. Antoniak, M. Cherka, [w:] M. Cherka (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2010, s. 231), że ustawodawca, uchwalając ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 r. znacząco, ograniczył możliwość zastosowania karnego wywłaszczenia zabytku nieruchomego, bowiem zgodnie z art. 112 ust. 3 u.g.n.: Wywłaszczenie nieruchomości może być dokonane, jeżeli cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposób niż przez pozbawienie albo ograniczenie praw do nieruchomości, a prawa te nie mogą być nabyte w drodze umowy. 73


Żaneta Gwardzińska

regulacji32, tak też nie pozostaje nic innego, jak postulować do racjonalnego ustawodawcy o znowelizowanie prawa upadłościowego w zakresie nałożenia na syndyka ustawowego obowiązku wykonania decyzji konserwatorskiej nałożonej na upadłego, a także pierwszeństwa zaspokajania wierzytelności wynikających z wykonania zastępczego w postępowaniu upadłościowym.

4. Konkluzja Reasumując, problematyka upadłości osoby fizycznej, będącej dysponentem zabytków (kolekcjonerem sztuki), jest zagadnieniem niezbadanym, skomplikowanym oraz niedostrzeżonym przez doktrynę. I choć mogłoby się zdawać, że kolekcjoner sztuki nie wystąpi z wnioskiem o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, to w chwili złożenia takiego wniosku uwidoczniłyby się ukazane w niniejszym artykule luki prawne, o których skorygowanie upraszać należy zawczasu ustawodawcę.

Abstrakt Problematyka niniejszego artykułu koncentruje się na analizie postępowania upadłościowego osób fizycznych, będących kolekcjonerami sztuki. Wprawdzie nie istnieje żaden znany autorce tego rodzaju przypadek, niemniej nie należy zakładać, że taka sytuacja w ogóle nie zaistnieje. Warto zauważyć, że postępowanie upadłościowe niekiedy zbiega się z prowadzonym przez wojewódzkiego konserwatora zabytków postępowaniem egzekucyjnym. De lege lata żaden przepis prawa upadłościowego nie odnosi się wprost do sytuacji upadłości kolekcjonera sztuki ani innych podmiotów wyspecjalizowanych w profesjonalnym obrocie dobrami kultury, w tym dziełami sztuki i zabytkami. Co więcej, w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym, w administracji nie odnajdziemy ani jednego przepisu odnoszącego się do zabytków. Summa summarum zaprezentowane rozważania teoretycznoprawne ukazują poważną lukę w wiedzy z omawianego zakresu, która godzi w ochronę zabytków. 32  K. Zeilder, [w:] Wykład prawa ochrony zabytków, K. Zalasińska, K. Zeidler, Warszawa–Gdańsk 2015, s. 32. 74


Upadłość konsumencka kolekcjonera sztuki

Abstract Selected Legal Aspects of Art Collector Cunsumer Bankruptcy

Article focuses on bankruptcy proceedings of natural persons who are collectors of art. Although there is no famous case, it should not be assumed that such situation did not arise. Worth noting is that bankruptcy proceedings sometimes coincides with enforcement proceedings provided by provincial monuments conservators. Currently there is no article in bankruptcy law, which does not explicitly referring to the situation of bankruptcy art collector. Moreover, the administrative law enforcement will not find a single provision relating to monuments.

Bibliografia Literatura • Cherka M. (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2010. • Dąbrowska A., Upadłość konsumencka – ujęcie teoretyczno-empiryczne, „Handel Wewnętrzny”, 2014, nr 1 (348). • Dembczyńska J. et al. (red.), Praktyka administracyjnego postępowania egzekucyjnego Wrocław 2008. • Dobosz P. et al. (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015. • Gwardzińska Ż., Wybrane aspekty ekonomiczno-prawne instytucji art renatlu, „Ochrona Zabytków”, 2015, nr 2. • Hauser R. et al. (red.), System Prawa Administracyjnego. Tom 9. Prawo procesowe administracyjne, Warszawa 2010. • Jędrzejewski T. et al., Administracyjne postępowanie egzekucyjne, Toruń 2013. • Leoński Z., Administracyjne postępowanie egzekucyjne. Problemy węzłowe, Poznań 2003. • Melnyk Y., Zarządzanie ryzykiem na rynku sztuki, „Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu”, 2015, nr 376.

75


Żaneta Gwardzińska

• Michalczyk L., Prawna upadłość konsumencka (bankructwo) w aspekcie ekonomiczno-socjologicznej „moralności płatniczej”, „Handel Wewnętrzny”, 2011, nr 6 (335). • Odorzyńska-Kondek J., Upadłość konsumencka w świetle wybranych przepisów prawnych, „Handel Wewnętrzny”, 2011, nr 1. • Sikora T., Zachowania nabywców produktów luksusowych, Warszawa 2012. • Stec P., Maniurka P. P. (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Świecka B., Niewypłacalność gospodarstw domowych. Przyczyny–Skutki– Przeciwdziałanie, Warszawa 2009. • Zalasińska K., Zeidler K., Wykład prawa ochrony zabytków, Warszawa – Gdańsk 2015. • Zalega T., Upadłość konsumencka a zadłużanie się miejskich gospodarstw domowych w Polsce w okresie kryzysu, „Nierówności Społeczne a Wzrost Gospodarczy”, 2014, nr 38. • Zalega T., Żelazna I., Zachowania nabywcze polskich konsumentów na rynku dzieł sztuki, „Zarządzanie innowacyjne w gospodarce i biznesie”, 2012, nr 2 (15). • Zimmerman P., Prawo upadłościowe, wyd. 4, Legalis.

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1774 ze zm. • Ustawa z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 233 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji doradcy restrukturyzacyjnego, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 776 ze zm.

76


Rozdział XXIII Maciej Hadel1

PROBLEMAT YKA NABYCIA DZIEŁ A SZTUKI OD OSOBY NIEUPR AWNIONEJ

Słowa kluczowe: dzieło sztuki, restytucja, dobra kultury, nabycie własności, osoba nieuprawniona Key words: work of art, restitution, cultural goods, acquisition of property, untitled person

Wstęp Problematyka nabycia dzieła sztuki2 od osoby nieuprawnionej, jest jednym z ciekawszych zagadnień, umiejscowionych na pograniczu prawa cywilnego oraz prawa administracyjnego, zmuszającym do interdyscyplinarnej analizy pojawiających się problemów i wątpliwości. Oczywistym jest stwierdzenie, że ochrona dóbr kultury, zachowanie dziedzictwa kulturowego dla następnych pokoleń, jest jednym 1  Magister prawa, doktorant w Katedrze Prawa Administracyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie przygotowuje pracę doktorską pod kierownictwem dra hab. Piotra Dobosza. W trakcie studiów Przewodniczący Koła Naukowego Publicznego Prawa Gospodarczego TBSP UJ, a także członek Sekcji Prawa Cywilnego Studenckiej Poradni Prawnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor publikacji z zakresu prawa i postępowania administracyjnego, publicznego prawa gospodarczego, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki szeroko rozumianego procesu inwestycyjnego, prawa ochrony dóbr kultury. Członek Kolegium Redakcyjnego Internetowego Przeglądu Prawniczego TBSP UJ. 2  Pojęcie to będzie używane w artykule zamiennie z pojęciami „zabytku” i „dobra kultury”.


Maciej Hadel

z istotniejszych – z punktu widzenia interesu społecznego, publicznego – zadań państwa. Ma to swoje potwierdzenie już w normach o randze konstytucyjnej. W preambule Konstytucji3 ustrojodawca stwierdził, że jest ona ustanawiana m.in. ze względu na konieczność przekazania przyszłym pokoleniom wszystkiego, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku. Art. 5 stanowi, że Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju. Art. 6 natomiast wskazuje, że 1. Rzeczpospolita Polska stwarza warunki upowszechniania i równego dostępu do dóbr kultury, będącej źródłem tożsamości narodu polskiego, jego trwania i rozwoju. 2. Rzeczpospolita Polska udziela pomocy Polakom zamieszkałym za granicą w zachowaniu ich związków z narodowym dziedzictwem kulturalnym. Umiejscowienie tychże norm na samym początku ustawy zasadniczej, w pierwszym rozdziale zatytułowanym „Rzeczpospolita”, jednoznacznie wskazuje na doniosłość omawianej problematyki z punktu widzenia systemu prawa. Kwestia restytucji dóbr kultury, a także powiązany z nią problem nabycia własności dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, jest silnie związana z uwarunkowaniami lokalnymi, które wynikają z realiów historycznych – stąd różnorodność regulacji odnoszących się do opisywanego zagadnienia. W niniejszym artykule przedstawione zostaną rozwiązania zawarte w prawie międzynarodowym oraz wspólnotowym, kolejno przedstawione zostaną systemy ochrony dóbr kultury w kontekście nabycia dzieł sztuki od osób nieuprawnionych, kolejno omówiona zostanie polska regulacja (historyczna oraz obowiązująca po najnowszych zmianach), czyli art. 169 kodeksu cywilnego4 a także normy, wynikające z ustawy o rzeczach znalezionych5, zmieniającą kodeks cywilny oraz ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami6. 3  Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. 4  Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm., dalej jako „k.c.” lub „kodeks cywilny”. 5  Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r o rzeczach znalezionych, Dz.U. 2015 poz. 397. 6  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm., dalej jako: „u.o.z.o.z.” 78


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

1. Nabycie własności dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej na gruncie prawa międzynarodowego, wspólnotowego oraz prawa obcego7 1.1. Prawo międzynarodowe Należy podkreślić generalną tendencję do zwiększania ochrony dziedzictwa kulturowego, polegającą na wzmacnianiu statusu prawnego właścicieli ich poszczególnych składników8. Na gruncie prawa międzynarodowego ma ona odzwierciedlenie już od 1933 r.9 Kolejne projekty przygotowywane były pod auspicjami UNESCO10 oraz Rady Europy11. Najważniejszym międzynarodowym aktem prawnym jest jednak Konwencja UNIDROIT o skradzionych i nielegalnie wywiezionych dobrach kultury12. Konwencja ta w art. 3 wprowadza absolutny obowiązek restytucji skradzionego dobra kultury, przy czym sformułowanie „skradziony” obejmuje również uzyskanie danego obiektu drogą nielegalnych wykopalisk lub bezprawnego zatrzymania obiektu legalnie wykopanego (art. 3 ust. 2). 7  Te jak i późniejsze rozważania zostaną oparte przede wszystkim o artykuł W. Kowalski, Nabycie dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, „Państwo i Prawo” 7/2006, s. 5–21, będącym skondensowaną wersją monograficznego opracowania tego samego autora: W. Kowalski, Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004. 8  W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 12. 9  Projekt Convention on the Repatriation of Objects of Artistic, Historic, or Scientific Interest, Which Have Been Lost, Stolen or Unlawfully Alienated or Exported; zob. omówienie tego projektu W. Kowalski, Nabycie własności…, s. 188 i n. 10  M.in. Convention on the Means of Prohibiting and Preventing the Illict Export, Import and Transfer of Ownership of Cultural Property, 16 UNESCO C/Res. (1970), tłum. pol., Dz.U. 1974 nr 20 poz. 106. 11  European Convention on Offences Relating to Cultural Property, European Treaty Series, vol. 119, Strasbourg, Council of Europe, 1985. Należy jednak zauważyć, że konwencja ta nie weszła w życie z powodu braku wystarczającej liczby ratyfikacji. 12  Convention on Stole or Illegally Exported Cultural Property, Rzym 1995; tłum pol. zob. W. Kowalski, Konwencja UNIDROIT o skradzionych lub nielegalnie wywiezionych dobrach kultury, Warszawa 1996. 79


Maciej Hadel

Odnośnie do terminu przedawnienia roszczeń – mianowicie przedawnienie następuje albo po 3 latach, które liczy się od chwili, kiedy wnoszący je ustalił miejsce przechowywania przedmiotu roszczenia i tożsamość posiadacza (art. 3 ust. 3), albo po 50 latach od momentu kradzieży (art. 3 ust. 3 in fine). Jednakże wyłączone spod działania przedawnienia są roszczenia dotyczące obiektów, stanowiących nieodłączną część zabytku lub miejsca archeologicznego, a także roszczenia o dobra kultury należące do zbiorów publicznych (art. 3 ust. 4). W związku z wprowadzeniem absolutnego obowiązku zwrotu skradzionego dzieła sztuki, konieczne stało się ustosunkowanie do problemu nabycia tegoż dzieła w dobrej wierze. Zgodnie z art. 4 Konwencji, posiadacz skradzionego dobra kultury, co do którego istnieje obowiązek jego zwrotu, jest uprawniony (w momencie restytucji) do otrzymania słusznego i odpowiedniego odszkodowania, pod warunkiem jednak, iż nie wiedział, ani mimo racjonalnego postępowania nie był w stanie wiedzieć, że nabywane dobro pochodzi z kradzieży oraz że może udowodnić zachowanie należytej staranności przy jego nabywaniu. Należy podzielić pogląd, że – mimo pewnych ograniczeń13 – regulacje zawarte w Konwencji, zwłaszcza odnoszące się do problematyki dobrej wiary, są krokiem w dobrym kierunku, ze względu na zdecydowane zwiększenie ochrony skradzionych dóbr kultury w stosunku do wcześniejszych regulacji14. 1.2. Prawo wspólnotowe Przechodząc już do systemu prawa wspólnotowego – Unia Europejska również stworzyła system ochrony dziedzictwa kulturowego, odnoszący się do kwestii powiązanej z opisywanym zagadnieniem, przede wszystkim dyrektywę w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego15. Dyrektywa ta reguluje procedurę zwrotu dobra kultury nielegalnie 13  Wynikających choćby ze stosowania Konwencji jedynie do „roszczeń o charakterze międzynarodowym o zwrot skradzionych obiektów kulturowych”. 14  Tak W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 13. 15  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE z 15 V 2014 r., Dz.Urz. UE. z 2014 r. L. 159/1 zastępująca Dyrektywę Rady nr 93/7/EWG z 15 III 1993 r., Dz.Urz. WE, L 74/74, zwana dalej: „Dyrektywą z 2014 r.”. 80


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

wywiezionego z jednego państwa członkowskiego do innego, procedura ta łączy w sobie czynności o charakterze administracyjnym, jak i sądowym. Zgodnie z unijną regulacją, zwrotowi podlega tylko część nielegalnie wywiezionych dzieł sztuki – te, które zostały zaklasyfikowane przez państwa członkowskie do kategorii narodowych dóbr kultury. Niestety pojęcie to w dalszym ciągu nie doczekało się w polskim ustawodawstwie swojej definicji legalnej. Co więcej, dyrektywa z 2014 r. nie została w dalszym ciągu implementowana do polskiego porządku prawnego, pomimo upływu terminu do jej implementacji w dniu 18 grudnia 2015 r., a nowelizacja u.o.z.o.z., uchwalona przez Sejm w dniu 10 lipca 2015 r.16, została skierowana przez Prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego celem kontroli prewencyjnej (sygn. sprawy: Kp 2/15), gdzie – ze względu na aktualną sytuację polityczną, związaną z Trybunałem Konstytucyjnym – nie doczekała się do dzisiaj rozpatrzenia. Projekt ustawy o narodowych dobrach kultury17, implementujący dyrektywę z 2014 r., znajduje się dopiero na początku prac legislacyjnych. Sytuacja ta jest bardzo niekomfortowa, z punktu widzenia realiów stosowania prawa i zmusza ministra kultury, jako prowadzącego postępowanie administracyjne w tej sprawie, do każdorazowej oceny, czy dany zabytek skradziony i nielegalnie wywieziony za granicę stanowi tego rodzaju dobro (należy się zastanowić, czy – jako pojęcia nieostre – powinny podlegać zawężającej interpretacji, czy też wręcz przeciwnie; z punktu widzenia interesu publicznego istnieje konieczność jak najszerszej wykładni tego pojęcia, aby objąć ochroną jak największy zbiór dóbr kultury). Jak zostało wspomniane, procedura ta ma charakter z jednej strony administracyjny – konieczny jest wniosek właściciela utraconego dobra kultury do ministra kultury, kolejno wniosek ministra kultury do organu centralnego innego Państwa Członkowskiego o poszukiwanie określonego dzieła sztuki, dalej ustalenie tożsamości aktualnego posiadacza lub dzierżyciela, następnie powiadomienie zainteresowanego Państwa Członkowskiego o odnalezieniu określonego dobra kultury. Kolejną 16  Druk sejmowy nr 3112 z 10 IX 2013 r. 17  http://bip.kprm.gov.pl/kpr/form/r2047,Projekt-ustawy-o-narodowychdobrach-kultury.html (dostęp 07.04.2016). 81


Maciej Hadel

kwestią jest etap sądowy – dyrektywa przyznaje czynną legitymację procesową wyłącznie Państwu Członkowskiemu, nie dając możliwości zgłoszenia roszczenia o zwrot przez osoby prywatne. Roszczenie o zwrot dzieła sztuki można wnieść w terminie 3 lat (termin ten ma charakter zawity), przeciwko posiadaczowi lub w przypadku jego braku, przeciwko dzierżycielowi (rozumianemu jako faktycznie władającego dobrem za kogo innego) przed właściwy sąd w Państwie Członkowskim, do którego skierowano wcześniej wniosek o poszukiwanie dobra kultury. Termin rozpoczyna swój bieg od chwili dowiedzenia się przez organ wnioskujący o miejscu, w którym znajduje się dobro kultury oraz tożsamości jego posiadacza lub dzierżyciela. Proces restytucyjny kończy się wydaniem przez sąd Państwa Członkowskiego orzeczenia, w którym rozstrzyga w przedmiocie zwrotu dzieła sztuki na terytorium państwa powodowego, a w przypadku uwzględnienia powództwa i nakazu zwrotu – dodatkowo o odszkodowaniu na rzecz pozwanego, władającego dotychczas faktycznie spornym dobrem kultury. Uwzględnienie takiego powództwa jest możliwe w przypadku kumulatywnego spełnienia dwóch przesłanek, tj. po pierwsze roszczenie musi dotyczy przedmiotu uznanego przez państwo powodowe za narodowe dobro kultury oraz po drugie, wyprowadzenie takiego przedmiotu z terytorium tego państwa musiało mieć charakter nielegalny, przy czym chodzi tutaj zarówno o krajowe przepisy wywozowe, jak i przepisy unijne, które regulują tę problematykę. 1.3. Systemy prawne państw obcych Przechodząc do skrótowego (ze względu na ramy niniejszego opracowania) przedstawienia wewnętrznych regulacji prawnych państw obcych – generalnie wśród systemów prawnych państw obcych wyróżnić można te, które w sposób silny chronią prawo własności (prawo niemieckie, prawo angielskie, prawo amerykańskie), te, które tej ochrony nie zapewniają, lub też zapewniają ją w zdecydowanie mniejszym stopniu (prawo włoskie) oraz takie, które stosują pewne rozwiązania pośrednie (prawo francuskie)18. 18  Zob. W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 6–11.

82


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

Prawo niemieckie w art. 932 BGB dopuszcza co do zasady nabycie własności w dobrej wierze, jednakże art. 935 wyklucza nabycie własności rzeczy skradzionych, zgubionych, lub w inny sposób utraconych, w związku z czym istnieje szeroka możliwość windykacji rzeczy skradzionych i utraconych, nawet jeżeli zostaną one później sprzedane. Jednak ust. 2 tego artykułu zezwala na nabycie prawa własności w przypadku zakupu rzeczy na aukcji publicznej oraz na podstawie odrębnego przepisu w wyniku zasiedzenia, które może nastąpić po 10 latach posiadania w dobrej wierze. Unormowanie to – jak się podkreśla – w odniesieniu do dzieł sztuki nie zapewnia należytej ochrony interesu publicznego19. Prawo angielskie i amerykańskie – opierając się na rzymskiej zasadzie nemo dat quod non habet – zapewniają silną ochronę prawa własności, dopuszczając jedynie nieliczne wyjątki od tej zasady. Angielski The Sale of Goods Act w art. 21 stanowi, że według tej ustawy, jeśli rzecz została sprzedana przez osobę, która nie jest jej właścicielem i bez upoważnienia właściciela lub zgody, nabywca nie uzyskuje mocniejszego prawa (tytułu) do rzeczy, niż miał jej sprzedawca; kupujący mienie nabywa wszelkie tytuły (prawa) do niego, jakie przekazujący miał, albo miał prawo do ich przekazania. Nabywca będzie jednak chroniony, jeśli właściciel przez swoje zachowanie wyłączył możliwość zaprzeczenia, iż sprzedawca był władny sprzedać rzecz (jest to przejaw znanej common law doktryny estoppel; zachowanie może mieć postać działania właściciela, dające podstawę przekonania nabywcy, że to sprzedawca jest właścicielem lub też co najmniej jest władny dokonać tej transakcji20.) 19  A. Weidner, Kulturgüter als res extra commercium im internationalen Sachenrecht, Berlin – New York 2001, podano za: W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 7. Autorka postuluje objęcie statusem res extra commercium niektórych kategorii dzieł kultury. 20  R. Redmond Cooper, Good Faith Acquisition of Stolen Art., „Art. Antiquity and Law”, 1997, vol. 2, s. 55 i n., podano za: W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 8; należy też w ślad za W. Kowalskim zauważyć, że prawo temu nie jest znana instytucja zasiedzenia, a przedawnienie roszczenia windykacyjnego wynosi 6 lat, przy czym zaczyna ono biec jedynie wobec nabywcy w dobrzej wierze od momentu nabycia przez niego rzeczy skradzionej.

83


Maciej Hadel

Prawo amerykańskie chroni własność w jeszcze większym stopniu; zgodnie z par. 2–403.1 obowiązującego w większości stanów Universal Commercial Code kupujący mienie nabywa wszelkie tytuły do niego, jakie przekazujący miał, albo miał prawo do ich przekazania. Zatem w stosunkach nabywcy ze złodziejem ani dobra wiara nabywcy, ani też żadne inne okoliczności, nie mogą wpłynąć na polepszenie jego sytuacji. Rzecz skradziona zawsze podlega windykacji, ponieważ złodziej nie może convey good title, nabywcy przysługuje jedynie odszkodowanie ze strony sprzedawcy21. Zupełnie odmienne podejście reprezentowane jest w prawie włoskim. Dopuszcza ono natychmiastowe nabycie własności rzeczy ruchomej, od nie właściciela. Zgodnie z art. 1153 kodeksu cywilnego, ten, na kogo rzecz ruchoma (812) została przeniesiona przez kogoś, kto nie jest jej właścicielem, nabywa jej własność przez posiadanie, pod warunkiem, że był on w dobrej wierze w chwili wydania oraz że była to czynność lub umowa zdolna do przeniesienia własności. Posiadanie jest tutaj traktowane jako fatto giuridico, czyli fakt, który rodzi skutki prawne. O nabyciu własności decyduje wówczas konkretne zdarzenie w postaci wejścia w posiadanie w dobrej wierze, jednakże muszą być spełnione w sposób kumulatywny trzy warunki: rzeczywiste posiadanie, podstawa prawna i dobra wiara w momencie przekazania rzeczy. Spełnienie tychże warunków powoduje automatyczne, natychmiastowe nabycie prawa własności, przy czym dotyczy to także rzeczy utraconych wbrew woli właściciela oraz skradzionych22. Rozwiązania pośrednie przyjmuje m.in. system francuski; zgodnie z art. 2279 kodeksu Napoleona. Zgodnie z nim w stosunku do ruchomości posiadanie równa się tytułowi. Należy się zgodzić z oceną tego sformułowania jako enigmatycznego. Orzecznictwo wypracowało zasadę, że artykuł ten chroni posiadacza tylko wtedy, gdy nabył on rzecz ruchomą w dobrej wierze i na podstawie stosownego tytułu prawnego. Norma ta ograniczona jest przez art. 2279 par. 2 oraz art. 2280. Pierwszy „zawiesza” działanie analizowanej reguły na okres 3 lat, licząc 21  S. Levmore, Variety and Uniformity in the Treatment of the Good-faith Purchaser, „Journal of Legal Studies”, 1987, vol. 16, s. 58, podano za: W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 8. 22  W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 9, zob. przywołaną tam włoską literaturę. 84


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

od daty utraty lub kradzieży rzeczy i pozwala na odzyskanie rzeczy znajdującej się w cudzym posiadaniu. Przepis ten dotyczy wyłącznie nabywców w dobrej wierze – osoby w złej wierze mogą nabyć własność dopiero po wygaśnięciu przysługującego przeciwko nim powództwa windykacyjnego (zgodnie z art. 2262 – po 30 latach). Art. 2280 służy ochronie transakcji handlowych zawieranych między profesjonalnymi podmiotami; właściciel rzeczy skradzionej lub utraconej może ją odzyskać od posiadacza wyłącznie pod warunkiem zwrócenia mu zapłaconej przez niego ceny. Nabycie własności dzieł sztuki i innych dóbr kultury a non domino wedle prawa francuskiego, które należą do domeny publicznej (a także niektóre dalsze ich kategorie) są w różnym stopniu wyłączone spod obowiązywania opisywanych regulacji. Rzeczy należące do tej kategorii mają charakter res extra commercium, są wyłączone z obrotu, a więc co do zasady nie mogą stać się własnością prywatną. Niezależnie od tego, ustawa z 31 grudnia 1913 r. o zabytkach historycznych wprowadziła specjalną kategorię dóbr kultury jako „dóbr chronionych”, który to status wynika wyłącznie z ich charakteru zabytkowego, potwierdzonego przez wpis do rejestru zabytków. Następstwem rejestracji jest brak możliwości nabycia własności przez zasiedzenie, a w przypadku obiektów państwowych – wyłączenie z obrotu. Pozostałe obiekty, należące do innych podmiotów domeny publicznej mogą być zbywane, ale tylko w obrębie tej sfery i to za zgodą ministra kultury23. Podsumowując ten etap rozważań – wśród systemów państw obcych można wyróżnić te, które chronią własność w sposób silny (prawo niemieckie a zwłaszcza anglosaskie), te, które w większym stopniu chronią nabywcę (prawo włoskie) oraz systemy prawne, w których przewidziano rozwiązania pośrednie (np. prawo francuskie). Modele ochrony są różne – od ogólnych regulacji, zamieszczonych w podstawowych aktach prawnych, regulujących cywilnoprawne stosunki, przez przykłady lex specialis, wyłączające stosowanie ogólnych reguł dot. nabycia rzeczy od osoby nieuprawnionej, w stosunku do dóbr kultury (wprowadzające niekiedy kategorię res extra commercium). 23  W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 10–12, zob. przywołaną tam francuską literaturę. 85


Maciej Hadel

2. Nabycie własności dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej na gruncie prawa polskiego 2.1. Stosowanie art. 169 k.c. Na gruncie poprzednio obowiązującego stanu prawnego, nabycie własności dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej podlegało ogólnym regulacjom umiejscowionym w k.c. Mimo że uwagi te będą miały walor głównie historyczny, nie sposób – ze względu na doniosłość tego rozwiązania dla całego systemu ochrony dóbr kultury oraz długoletnie stosowanie na gruncie prawa polskiego właśnie tej regulacji – nie przedstawić kilku refleksji odnośnie do charakteru instytucji prawnej przewidzianej przez ustawodawcę w art. 169 k.c. i jej relacji w stosunku do nabycia własności ruchomego dobra kultury. Zgodnie z archiwalną treścią art. 169 k.c.: § 1. Jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. § 2. Jednakże gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Ograniczenie to nie dotyczy pieniędzy i dokumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego.

Przepis ten wprowadza wyjątek od zasady określanej powszechnie za pomocą paremii nemo plus iuris in alium transferre potest, quam ipse habet. W razie zbycia prawa dokonanego przez osobę nieuprawnioną, występuje oczywisty konflikt interesów między rzeczywiście uprawnionym a osobą, która zawarła umowę, licząc na uzyskanie prawa. Niektóre typowe sytuacje tego rodzaju tradycyjnie rozstrzygane są przez ustawodawcę na korzyść nabywcy. Od zasady nemo plus iuris wprowadza się w związku z tym wyjątki. Pozwalają one na nabycie prawa podmiotowego lub zwolnienie z obowiązku w zakresie szerszym niż wynikający z treści przysługujących zbywcy uprawnień do rozporządzania tym prawem. Regulacje takie mają chronić szeroko rozumiane bezpieczeństwo obrotu. Norma ta dotyczy zbycia przez 86


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

osobę nieuprawnioną rzeczy ruchomej. Nie znajduje zatem zastosowania do nieruchomości. Konstrukcja komentowanego przepisu bywa krytykowana w literaturze za małą przejrzystość. W § 1 wskazano przesłanki nabycia własności rzeczy ruchomej od nieuprawnionego, w § 2 zd. 1 w odniesieniu do pewnej kategorii rzeczy (tzw. „utraconych”) wprowadzono dodatkową przesłankę (upływ trzyletniego terminu), aby w zd. 2 § 2 wyłączyć zastosowanie tej dodatkowej przesłanki w odniesieniu do wymienionych tam kategorii rzeczy; przesłanki z § 1 muszą być spełnione w każdym wypadku, natomiast upływ trzyletniego terminu dotyczy tylko nabycia rzeczy uprzednio „utraconych” przez właściciela. Z kolei w odniesieniu do: pieniędzy i dokumentów na okaziciela i rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego, trzyletni termin z § 2 zd. 1 nigdy nie znajdzie zastosowania, choćby zostały uprzednio utracone przez właściciela24. Ze względu na (co do zasady) brak odrębnych przepisów, podstawowym źródłem regulacji obrotu dobrami kultury pozostawały właśnie ogólne przepisy kodeksu cywilnego, ze szczególnym uwzględnieniem art. 169. Zgodnie z par. 2 tego przepisu, nabycie własności dzieła sztuki lub innego dobra kultury, które było zgubione, skradzione lub w inny sposób utracone przez właściciela, mogło nastąpić po upływie 3 lat do chwili zgubienia, kradzieży lub utraty w inny sposób. Skuteczność nabycia była oczywiście uzależniona od bezwzględnego spełnienia omówionych wyżej przesłanek. Należy się w zupełności zgodzić, że omawiany przepis nie zapewniał w żaden sposób wystarczającej ochrony dziedzictwa kulturowego w szybko zmieniającej się rzeczywistości. W dobie nieskrępowanego obrotu, łatwości komunikacji i otwarcia granic, termin 3-letni miał znaczenie jedynie teoretyczne, gdyż – poza sytuacjami czysto przypadkowymi – nie istniała bowiem realna szansa na odnalezienie w okresie jego biegu straconego dobra kultury, które mogło już przecież być w tym czasie przedmiotem wielu transakcji25. W doktrynie postulowano – przede wszystkim – objęcie najwyższym stopniem 24  K. Gołębiowski, Komentarz do art. 169 k.c., [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz., Legalis/el. 2016., nb. 1–4. 25  W. Kowalski, Nabycie dzieła…, s. 18–19. 87


Maciej Hadel

ochrony zabytków ruchomych, stanowiących własność Skarbu Państwa i uznanie ich za dobra wyłączone z obrotu, tj. res extra commercium. Reżim taki miałby obejmować wszystkie zabytki ruchome, stanowiące własność państwową, przede wszystkim zbiory muzealne. Kolejnym etapem ochrony miałoby być wyłączenie spod działania art. 169 k.c. zabytków zgromadzonych niepaństwowych zbiorach publicznych, zabytków objętych rejestrem, zabytków, stanowiących integralną część zabytków nieruchomych oraz wszelkich innych zabytków ruchomych (nieobjętych rejestrem zabytków)26. Postulaty te – na gruncie obowiązującego ówcześnie stanu prawnego – należało uznać za słuszne, ze względu na zdecydowanie zintensyfikowaną ochronę ruchomych dóbr kultury, co w sposób naturalny koresponduje z zachowaniem interesu publicznego i społecznego. W szczególności oficjalne przesądzenie traktowania zabytków ruchomych, należących do Skarbu Państwa, jako kategorii res extra commercium, byłoby prostym i jednocześnie bardzo skutecznym środkiem ochrony. 2.2. Zmiany wynikające z ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych Ustawa ta częściowo realizuje przedstawione wyżej postulaty doktryny. Przede wszystkim, art. 26 ustawy (znajdujący się w rozdziale 5 „Zmiany w przepisach obowiązujących”) nowelizuje art. 169 k.c. i art. 174 k.c. (dot. zasiedzenia) i 222 par. 1 k.c. (dot. przedawnienia skargi wydobywczej). Mianowicie wyłączone spod działania tych artykułów zostały rzeczy wpisane do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury. Pojęcie to zostało wprowadzone i rozwinięte w rozdziale 2a (art. 24a-24f) u.o.z.o.z. Zgodnie z nowym stanem prawnym, minister właściwy ds. kultury i ochrony dziedzictwa narodowego prowadzi krajowy rejestr utraconych dóbr kultury. Zgodnie z art. 24a ust. 2 do rejestru tego wpisuje się rzeczy ruchome będące: 1) zabytkami wpisanymi do rejestru, 2) muzealiami, o których mowa w art. 21 ust. 1 i 1a ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach (Dz.U. z 2012 r. poz. 987), 26  Ibidem, s. 19–21. 88


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

3) materiałami bibliotecznymi, o których mowa w art. 5 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach (Dz.U. z 2012 r. poz. 642 i 908 oraz z 2013 r. poz. 829), należącymi do narodowego zasobu bibliotecznego, 4) materiałami archiwalnymi, o których mowa w art. 1 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (Dz.U. z 2011 r. Nr 123, poz. 698 i Nr 171, poz. 1016 oraz z 2014 r. poz. 822), –  utraconymi przez właściciela w wyniku popełnienia czynu zabronionego, określonego w art. 278 § 1 i 3, art. 279§ 1, art. 280–283 albo art. 284 § 1–3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553, ze zm.), tj. kradzieży, kradzieży z włamaniem, rozboju, kradzieży rozbójniczej, wymuszenia rozbójniczego oraz przywłaszczenia [przyp. M.H.]. W świetle ust. 3–5 tegoż artykułu, wpisu do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury dokonuje się na wniosek Policji, prokuratora, wojewódzkiego konserwatora zabytków, Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych, właściciela rzeczy, o której mowa w ust. 2, lub osoby kierującej jednostką organizacyjną, w zbiorach albo zasobach której rzecz się znajdowała (należy podkreślić szeroki zakres podmiotowy osób i organów uprawnionych do złożenia wniosku). Wniosek taki, składa się na urzędowym formularzu. Stroną postępowania o wpis do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury jest właściciel rzeczy lub jednostka organizacyjna, w zbiorach albo zasobie, której rzecz się znajdowała. Zgodnie z art. 24b ust. 1, wpisu utraconej rzeczy do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury dokonuje się na podstawie decyzji administracyjnej ministra, która podlega natychmiastowemu wykonaniu. Co bardzo istotne – zgodnie z art. 24b ust. 3 dokonanie wpisu do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury nie jest uzależnione od ustalenia popełnienia czynu zabronionego prawomocnym wyrokiem skazującym. Odmowa wpisu do rejestru – zgodnie z art. 24b ust. 4 – jest możliwa wyłącznie wtedy, gdy dane zawarte we wniosku, dotyczące utraconej rzeczy, nie pozwalają na jej identyfikację. Zgodnie z art. 28 przepisy te stosuje się do rzeczy ruchomych utraconych w wyniku czynu zabronionego popełnionego po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy (tj. od 21 czerwca 2015 r.). Podsumowując zmiany wprowadzone omawianą ustawą – należy zdecydowanie stwierdzić, że jest to krok w dobrym kierunku. 89


Maciej Hadel

Wprawdzie nie został wprowadzony w życie generalny postulat traktowania zabytków ruchomych, należących do Skarbu Państwa, jako res extra commercium, o tyle jednak, wyłączenie poszczególnych kategorii dóbr kultury spod działania przepisów dot. nabycia własności od osoby nieuprawnionej, zasiedzenia i przedawnienia skargi wydobywczej, należy uznać za słuszne. Ustawodawca właściwie abstrahuje w tym miejscu od stosunków prawnorzeczowych, dot. określonych zabytków, skupia się na przedmiocie a nie podmiotach, którym przysługuje tytuł własności; stąd brak jest rozróżnienia na prywatne i państwowe zabytki wpisane do rejestru (rzecz jasna sytuacja inaczej wygląda w przypadku narodowego zasobu bibliotecznego i narodowego zasobu archiwalnego i archiwów). Dobra kultury w tym rozumieniu mają charakter wspólny, społeczny, stąd ich zachowanie – niezależnie od kwestii własnościowych – leży w interesie społecznym.

Podsumowanie Problematyka nabycia własności dzieł sztuki, dóbr kultury, od osoby nieuprawnionej, jest jednym z ciekawszych i istotniejszych aspektów prawa ochrony dóbr kultury, łączącym w sobie zagadnienia o charakterze stricte cywilnoprawnym (wszak kwestia art. 169 k.c. to czysta cywilistyka) oraz administracyjnoprawnym (vide postępowanie w sprawie wpisu dzieła sztuki do rejestru utraconych dóbr kultury). Niezwykle istotny jest tutaj kontekst międzynarodowy – począwszy od aktów prawnych prawa międzynarodowego, przez regulacje wspólnotowe, aż po ukazanie różnorodności podejść do omawianej problematyki na gruncie przepisów praw państw obcych. Wśród tych systemów prawnych można odnaleźć te, które chronią własność w sposób bardzo silny (prawo niemieckie, anglosaskie), uprzywilejowują pozycję nabywcy (prawo włoskie) oraz stosują pewne rozwiązania pośrednie (prawo francuskie). Należy podkreślić, że odejście w prawie polskim od regulowania omawianego zagadnienia wyłącznie przez ogólne przepisy prawa cywilnego, z naciskiem na art. 169 k.c., i wprowadzenie szczególnego reżimu prawnego (który chociażby tylko częściowo realizuje postulaty doktryny dot. maksymalizacji ochrony dóbr kultury), jest krokiem słusznym i koresponduje z koniecznością zachowania interesu publicznego 90


Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej

i społecznego, oraz realizuje konstytucyjne wskazania dot. polityki zrównoważonego rozwoju, zachowania dziedzictwa i tożsamości kulturowej. Być może należy postulować dalszą, jeszcze bardziej ścisłą ochronę tego typu dóbr kultury, poprzez generalne objęcie ich kategorią res extra commercium; jest to postulat, który z pewnością powinien być brany pod uwagę przy dyskusjach na opisywany temat.

Abstrakt Problematyka nabycia dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, restytucji zagrabionych dóbr kultury, jest jednym z istotniejszych i zarazem ciekawszych aspektów szeroko rozumianego prawa ochrony dóbr kultury; łączy w sobie kwestie o charakterze cywilnoprawnym jak i publicznoprawnym. Autor w swoim artykule przedstawił tę problematykę zarówno z punktu widzenia prawa międzynarodowego (w tym prawa wspólnotowego), systemów prawnych państw obcych, jak i z punktu widzenia prawa krajowego – art. 169 k.c. oraz najnowszej ustawy o rzeczach znalezionych z 20 lutego 2015 r. Autor zauważa generalną tendencję do zwiększania ochrony prawnej dziedzictwa kulturowego, polegającą na wzmacnianiu pozycji prawnej właścicieli poszczególnych dóbr kultury. Autor postuluje dalszą dyskusję nad omawianą problematyką, zwłaszcza nad uznaniem szerszej kategorii zabytków za res extra commercium, czyli rzeczy wyłączone z obrotu prawnego.

Abstract Issue of Acquisition of Works of Art from an Untitled Person

Problem of acquisition in good faith a movable (in our case: work of art), restitution of looted cultural property is one of the most important and at the same time interesting aspects of widely understood protection of cultural heritage law. It combines as well civil-law and public-law issues. Author in his thesis have presented that question both from the international law (including European Community law and legal systems 91


Maciej Hadel

of foreign countries) and Polish law point of view – art. 169 of Civil Code and Found Property Act. Author notice the general tendency to maximize protection of cultural heritage in law, which consists of strenghtening of legal position of owner of particular artpieces. Author postulate further discussion about analyzed topic, especially about accepting the broader category of monuments as res extra commercium.

Bibliografia Literatura • Gołębiowski K., Komentarz do art. 169 k.c., [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis/el. 2016. • Kowalski W., Nabycie dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, „Państwo i Prawo” 7/2006. • Kowalski W., Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004. • Levmore S., Variety and Uniformity in the Treatment of the Good-faith Purchaser, „Journal of Legal Studies”, 1987. • Redmond Cooper R., Good Faith Acquisition of Stolen Art., „Art. Antiquity and Law”, 1997. • Weidner A., Kulturgüter als res extra commercium im internationalen Sachenrecht, Berlin – New York 2001.

Wykaz aktów normatywnych • Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. • Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych, Dz.U. 2015 poz. 397. • Dyrektywa nr 2014/60/UE z 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego, Dz.Urz. UE z 2014 r., L 159/1. • Konwencja UNIDROIT o skradzionych i nielegalnie wywiezionych dobrach kultury, podpisana dnia 24 czerwca 1995 r. 92


Rozdział XXIV Teresa Sermak1

NABYCIE DZIEŁ A SZTUKI OD NIEUPR AWNIONEGO W ŚWIETLE ZMIAN WPROWADZONYCH USTAWĄ O RZECZACH ZNALEZIONYCH Z DN. 20.02.2015

Słowa kluczowe: nabycie od nieuprawnionego, dzieła sztuki, rynek dzieł sztuki, ustawa o rzeczach znalezionych, dobro kultury, dziedzictwo kulturowe, krajowy rejestr utraconych dóbr kultury Key words: acquisition from the non-entitled person, works of art, art market, law on found items, cultural good, cultural heritage, national register of lost cultural goods

Polski rynek dzieł sztuki to stosunkowo nowy rynek, podlegający ciągłej ewolucji i wymagający w wielu aspektach znaczących zmian w prawodawstwie. Rynek ten nierozerwalnie związany jest również z dziedzictwem kulturowym, chociażby z tego powodu, iż znaczna ilość uznanych dzieł sztuki wpisuje się w tradycję i historię polskiej kultury. Stwierdzenie dr. W. Szafrańskiego, że: Analizę problematyki wzajemnych relacji ochrony dziedzictwa kulturalnego i rynku sztuki w Polsce należy rozpocząć od stwierdzenia, iż zarówno ochrona dziedzictwa jak i rynek sztuki znajdują się u nas bardziej na początku rozwoju niż na etapie dojrzałym2, nie jest zdaniem odosobnionym. 1  Absolwentka prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim i studiów magisterskich finanse i rachunkowość. 2  W. Szafrański, Ochrona dziedzictwa kulturalnego a rynek sztuki. Zagrożenia, korzyści, perspektywy, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona


Teresa Sermak

Podobna opinia została wyrażona przez K. Zalasińską: współczesny rynek sztuki w Polsce, ze względu na jego krótką historię, zaliczyć należy do rynków „niedojrzałych”, a jego profesjonalizacja następuje powoli3. Biorąc pod uwagę „rozczłonkowanie” regulacji dotyczących dziedzictwa kulturowego, zabytków czy dzieł sztuki4, a także fakt, iż pojęcia te, choć mają różne znaczenie, często stosowane są przez instytucje kultury wymiennie, bez świadomej ich kategoryzacji, przy jednoczesnym wpływie prawodawstwa unijnego i międzynarodowego, należy przychylić się do tezy dr. W. Szafrańskiego odnoszącej się do ochrony dóbr kultury i rynku dzieł sztuki: Polska znajduje się na etapie budowy, a nie doskonalenia modelu ochrony. W bardzo podobnym miejscu znajduje się rynek sztuki w Polsce5. Niedojrzałość polskiego rynku sztuki, szczególnie w porównaniu do rynków państw Europy Zachodniej, definiuje „zanik transparentności” objawiający się podważaniem autentyczności obiektów i wiarygodności cen6. Postulaty dalszego rozwoju i proponowane rozwiązanie tego problemu, mogłyby przejawiać się w działaniach ustawodawcy (hard law) oraz działających organizacji zawodowych lub innych organizmów działających „oddolnie” (soft law)7. Dla lepszego zrozumienia omawianej tematyki, należałoby w kilku słowach przeanalizować podstawowe pojęcia, które pojawiły się do tej pory i będą pojawiać się w dalszej części opracowania. Niektóre z nich są pojęciami języka prawnego, inne niestety nie zostały jednoznacznie zdefiniowane. Pojęcia takie jak: zabytek, dobro kultury, dzieło sztuki, w życiu codziennym, ale także literaturze naukowej stosowane dziedzictwa kulturalnego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna. Warszawa 2015. 3  K. Zalasińska, Dobra wiara jako przesłanka ochrony nabywców kradzionych dzieł sztuki, „Palestra”, 2010, nr 5–6, s. 53. 4  Regulacje dotyczące tej materii znajdują się w kilku różnych ustawach, m.in. Ustawie z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 5  W. Szafrański, Ochrona… 6  Ibidem. 7  Ibidem.

94


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

są wymiennie, mimo, iż w rzeczywistości mają różne znaczenia8. Brak konsekwencji w stosowaniu ww. pojęć wynika z ewolucji, jaką przechodziły w toku zmian poszczególnych aktów prawnych. Pojęcie zabytku sztuki i kultury zostało zdefiniowane w dekrecie Rady Regencyjnej z dn. 31 października 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury 9. Zostało jednak zastąpione przez określenie dobra kultury, które pojawiło się w Ustawie z dn. 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury10, a dopiero wraz z Ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dn. 23 lipca 2003 r. zostało przywrócone do języka prawniczego11. Wskazuje się, iż polska technika legislacyjna polega na „podwójnym” definiowaniu tych pojęć: Zabytek lub dobro kultury jest określany w definicji „opisowej” za pomocą nieostrych, ocennych przesłanek. Ponadto prawodawca konstruuje definicję „zakresową”, w której wylicza przykładowo lub w sposób zupełny grupy obiektów uznawanych za zabytek lub dobro kultury12. Dużo trudniej ustalić jednoznaczną definicję dzieła sztuki, choć najprościej byłoby uznać, iż: Dzieło sztuki jest związane ze sztuką i może być wytworem jedynie człowieka13. Definicja konceptualna identyfikuje dzieło sztuki z jego twórcą oraz procesem tworzenia, natomiast definicja perceptualna zwraca uwagę na uczucia odbiorcy związane z tym dziełem14. Są to jednak definicje o nacechowaniu filozoficznym. W polskim prawie dzieło sztuki zostało zdefiniowane na potrzeby Ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług15. Jest to przykładowe 8  D. Wilk, Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015. 9  Dziennik Praw Państwa Polskiego nr 16 poz. 36. 10  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. 11  D. Wilk, Fałszerstwa… 12  Ibidem. 13  Ibidem. 14  Ibidem. 15  Tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 710 ze zm.

95


Teresa Sermak

wyliczenie ujęte w podpunktach, w oparciu o przynależność do pewnych kategorii, m.in. obrazy, kolaże i podobne płyty dekoracyjne, rysunki i pastele, wykonane w całości przez artystę, z wyłączeniem planów i rysunków do celów architektonicznych, inżynieryjnych, przemysłowych, komercyjnych, topograficznych lub podobnych, ręcznie zdobionych produktów rzemiosła artystycznego, tkanin malowanych dla scenografii teatralnej, do wystroju pracowni artystycznych lub im podobnych zastosowań16.

Stosowanie ww. pojęć wymiennie jest nieprawidłowe. Jaka jest więc relacja tych pojęć? Zazwyczaj jest tak, że zabytki są jednocześnie dziełami sztuki. Niemniej jednak istnieją grupy obiektów, które spełniają przesłanki zabytku, ale nie można ich uznać za dzieła sztuki17, natomiast zarówno dzieła sztuki jak i zabytki najczęściej będzie można zaliczyć do katalogu dóbr kultury18.

1. Przepisy dotyczące nabycia rzeczy od nieuprawnionego Kwestie dotyczące nabycia od nieuprawnionego uregulowane zostały w art. 169 kodeksu cywilnego19, który do czasu wejścia w życie nowej ustawy o rzeczach znalezionych brzmiał: § 1. Jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. § 2. Jednakże gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Ograniczenie to nie dotyczy pieniędzy i dokumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego. 16  Definicja pokrywa się z definicją z art. 311 ust. 1 pkt 1 dyrektywy 2006/112/WE. 17  D. Wilk, Fałszerstwa dzieł sztuki… 18  Ibidem. 19  Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm., dalej jako: k.c. 96


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego sankcjonowane było w polskim prawie spełnieniem kilku przesłanek, stanowiąc wyjątek od podstawowej zasady obowiązującej przy translatywnym nabyciu praw podmiotowych: nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet. Przepis jednak normuje dwie grupy przypadków: w pierwszej znajdują się wszelkie sytuacje, gdy po stronie zbywcy stoi osoba nieuprawniona, czyli osoba nieposiadająca prawa własności, ani niebędąca upoważnioną przez właściciela do dokonania zbycia w jego imieniu (także gdy dana rzecz została jej przez właściciela powierzona np. w umowie najmu), ale także właściciel, którego prawo do rozporządzania zostało ograniczone lub wyłączone (np. gdy rzecz stanowi składnik majątku wspólnego małżonków, czynność przekracza zakres zwykłego zarządu, a małżonek dokonujący czynności nie uzyskał zgody współmałżonka)20. Druga grupa przypadków to sytuacje, gdy właściciel stracił władztwo nad rzeczą wbrew swojej woli21. Do przesłanek wymagających spełnienia należą: dokonanie czynności prawnej przez osobę nieuprawnioną, wydanie rzeczy przez zbywcę, objęcie jej w posiadanie przez nabywcę, oraz pozostawanie nabywcy w dobrej wierze. W drugiej kategorii przypadków, czyli w odniesieniu tzw. „rzeczy utraconych” dodatkowo niezbędny jest upływ trzyletniego terminu, którego bieg należy liczyć od momentu zgubienia, kradzieży lub utraty rzeczy przez właściciela22. Przez zbycie należy rozumieć dokonanie czynności prawnej – czyli zawarcie umowy zobowiązującej do przeniesienia własności rzeczy ruchomej23. W orzecznictwie przyjmuje się, że przepis ten nie znajdzie zastosowania, jeżeli między zbywcą, a nabywcą nie doszło do zawarcia umowy24. Nie ma znaczenia tutaj, czy umowa miała charakter odpłatny, czy czynność była nieodpłatna (inaczej niż w przypadku nabycia nieruchomości od nieuprawnionego). Umowa jednak musi spełniać 20  E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2015, art. 169, s. 540. 21  Ibidem, s. 541. 22  Ibidem, s. 541 i n. 23  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2015. 24  Wyrok SN z 15 listopada 2002 r., V CKN 1340/00, OSN 2004, nr 2, poz. 28. 97


Teresa Sermak

przesłanki skuteczności, a w szczególności wymóg formy25. Nabywca może jednak powołać się na wadę dotyczącą tego, iż dana rzecz stanowiła własność osoby trzeciej26. Sama umowa jednak nie wystarczy – konieczne jest bezpośrednie przeniesienie posiadania, czyli wydanie rzeczy nabywcy (dokonanie faktycznej zmiany w odniesieniu do stanu władania rzeczą – fizyczne wydanie27). Jednakże ani zbywca, ani nabywca nie muszą działać osobiście – rzecz może zostać wydana za pośrednictwem osoby trzeciej. Nie musi też dojść do tych czynności jednocześnie28. Konieczny jest wymóg pozostawania nabywcy w dobrej wierze. Tutaj ważne są domniemania związane z władaniem rzeczą – domniemanie posiadania samoistnego (art. 339 k.c.) i domniemanie zgodności posiadania z prawem (art. 341 k.c.). Te dwa domniemania na mocy przepisów kodeksu cywilnego chronią osobę nabywającą, która sądzi, że nabywa daną rzecz od uprawnionego29. Pojęcie dobrej wiary opisuje się jako taki stan świadomości danej osoby, w którym ma ona błędne, lecz usprawiedliwione okolicznościami przekonanie o istnieniu jakiegoś prawa lub stosunku prawnego30. W kontekście analizowanego przepisu, dobra wiara będzie odnosić się do przekonania nabywcy o tym, że zbywca jest uprawniony do rozporządzania rzeczą31. Dobrą wiarę nabywcy wyłącza świadomość, że zbywca nie jest uprawniony do rozporządzania rzeczą, a także sytuacja, gdy brak tej świadomości jest wynikiem niezachowania wymaganej w danych okolicznościach staranności lub niedbalstwa32 . W orzecznictwie dominuje pogląd, że dobrą wiarę wyłączy niedochowanie należytej staranności w zbadaniu, czy dana osoba jest faktycznie 25  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks… 26  Ibidem. 27  K. Gołębiowski, art. 169, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2016. 28  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks… 29  K. Gołębiowski, art. 169, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks… 30  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks…. 31  Ibidem. 32  E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks…, art. 169, s. 542. 98


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

uprawniona do zbycia rzeczy33. W związku z tym pojawia się pytanie, w jakim czasie powinno rozpatrywać się istnienie dobrej wiary po stronie nabywcy. Przyjmuje się, że dobrą wiarę powinno badać się na moment dokonywania czynności – wydawania przez zbywcę i obejmowania w posiadania przez nabywcę (a w przypadku, gdy zdarzenia te nie następują równocześnie – dobra wiara powinna trwać do momentu objęcia w posiadanie przez nabywcę)34. Sformułowanie chyba że działa w złej wierze wskazuje, iż osobę nabywającą rzecz chroni ponadto domniemanie dobrej wiary z art. 7 k.c., co oznacza, że dowód złej wiary nabywcy leży po stronie osoby kwestionującej dobrą wiarę35. Ostatnią przesłanką, w przypadku gdy mamy do czynienia z rzeczami tzw. „utraconymi przez właściciela” jest upływ trzyletniego terminu (zgodnie z orzeczeniem SN, termin ten jest szczególnym terminem ustawowym o charakterze prekluzyjnym36). Jest to szczególne prawo przyznane prawowitemu właścicielowi do ewentualnego poszukiwania rzeczy utraconej i domagania się jej zwrotu od osoby rzeczą dysponującej na zasadach ogólnych (roszczenie windykacyjne z art. 222 § 1 k.c.)37. Właściciel jest w ten sposób chroniony przed ryzykiem, że dana rzecz zostanie skutecznie zbyta przez osobę, która rzeczą faktycznie włada, gdyż skuteczność takiego rozporządzania jest prawnie wyłączona38. Trzyletni termin nie będzie miał jednak w ogóle zastosowania do pewnych kategorii rzeczy, tj. pieniądze i dokumenty na okaziciela oraz rzeczy nabytych w ramach pewnych procedur, tj. na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego39. W związku z ramami czasowymi tego terminu wraca kwestia dobrej wiary – czy dobra wiara nabywcy powinna rozciągać się na cały okres trzech lat, czy wystarczy, że 33  Ibidem, s. 542. 34  E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks …, art. 169, s. 543. 35  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks… 36  Wyrok SN z dnia 18.10.1994 r., I CRN 98/94, Legalis nr 84238. 37  K. Gołębiowski, art. 169, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks… 38  Ibidem. 39  E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks…, art. 169, s. 543. 99


Teresa Sermak

nabywca w momencie objęcia rzeczy w posiadanie pozostawał w dobrej wierze? Nie wdając się w spory doktrynalne, zaznaczyć tylko należy, że brak doprecyzowania w tej kwestii może budzić wątpliwości. Przyjęcie z jednej strony, iż nabywca powinien przez cały okres trzech lat podejmować działania mające na celu upewnianie się, czy zbywca był właścicielem, czy nie, wydaje się rozwiązaniem nietrafionym (co spotkało się z krytyką w doktrynie, popartą odwołaniem do zasad wykładni – przepis ten nie powinien modyfikować reguły ogólnej z paragrafu pierwszego). Opierając się na argumentach natury celowościowej, należałoby przyznać, że w przeciwnym przypadku, konstrukcja wyłączenia konieczności dobrej wiary mogłaby prowadzić do nadużyć ze strony nabywcy, który dowiadując się o okolicznościach dowodzących braku uprawnień zbywcy, i tak nabywałby skutecznie daną rzecz wraz z upływem trzyletniego terminu40. W stosunku do dzieł sztuki ma to jednak znaczenie o tyle, że rzeczy te mają szczególną wartość. Skutkiem opisanej konstrukcji jest to, iż dotychczasowy właściciel definitywnie traci prawo własności, tracąc również wszelkie roszczenia służące ochronie jego praw właścicielskich. Pozostaje mu jedynie roszczenie o naprawienie szkody ex delicto (od osoby, która rozporządziła jego rzeczą) na zasadach ogólnych, ale w przypadku dzieł sztuki nie jest to rozwiązanie satysfakcjonujące. Można przypuszczać, że jedynie domaganie się zwrotu rzeczy byłoby słuszną rekompensatą, natomiast istniejące rozwiązanie w najlepszym wypadku gwarantuje zwrot wartości danej rzeczy wyrażonej w pieniądzu. W przypadku dzieł sztuki ma to o tyle niewielkie znaczenie, że wartość rynkowa nie reprezentuje wartości emocjonalnej, którą takie dzieła stanowią dla właściciela. Sytuację komplikuje dodatkowo fakt istnienia w polskim prawie cywilnym instytucji przedawnienia (art. 118 k.c.), która powoduje wygaśnięcie roszczenia właściciela z upływem 10 lat, co prowadzi do sytuacji, że w przypadku podniesienia tego zarzutu właściciel nie może już domagać się zwrotu swojej rzeczy. Do czasu nowelizacji, interesy właścicieli utraconych dóbr kultury, w pewien sposób, chronione były prowadzonym przez Generalnego Konserwatora Zabytków (a w praktyce przez Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych) wykazem zabytków skradzionych lub 40  K. Gołębiowski, art. 169, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks… 100


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem41. W wykazie odnotowywane były informacje o kradzieżach i innych zdarzeniach kryminalnych przeciwko dobrom kultury. Jednak narzędzie to nie wprowadzało żadnych szczególnych rozwiązań prawnych, miało jedynie charakter ewidencyjny (wprowadzenie danego dzieła sztuki do wykazu nie wyłączało możliwości zasiedzenia danej rzeczy w trybie art. 169 § 2 k.c.)42 . Statystyki wskazują na to, iż skala problemu jest ogromna, natomiast dostępne narzędzia raczej mało skuteczne (zgodnie z danymi Ośrodka Ochrony Zbiorów Publicznych skala przestępstw przeciwko przedmiotom zabytkowym sięga około 1000 przestępstw rocznie).

2. Zmiany wprowadzone ustawą o rzeczach znalezionych W związku z brakiem realnej ochrony dóbr kultury w polskim prawie, konieczne było wprowadzenie zmian i utworzenie narzędzi, które mogłyby zapobiec nielegalnemu obrotowi dziełami sztuki o szczególnej wartości. Ustawa z dn. 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych43 wprowadza zmiany do dwóch ważnych, zwłaszcza z perspektywy nabycia dzieł sztuki aktów prawnych: Kodeksu cywilnego i Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Impulsem do rozpoczęcia prac nad projektem ustawy, a następnie uchwaleniem jej w aktualnym kształcie było wydanie dn. 16 marca 2004 r. przez Trybunał Konstytucyjny wyroku44, który uchylił art. 6 dekretu z dnia 18 września 1954 r. o likwidacji niepodjętych depozytów i nie odebranych rzeczy45 (a tym samym rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 14 czerwca 1966 r. w sprawie rzeczy znalezionych46), a także uchwalenie ustawy z dnia 18 października 2006 r. o likwidacji niepodjętych depozytów47. Nowa regulacja miała wypełnić lukę, której nie 41  Art. 23 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. 42  Uzasadnienie do rządowego projektu ustawy o rzeczach znalezionych oraz zmianie niektórych innych ustaw, druk nr 2064, s. 22. 43  Dz.U. 2015 poz. 397. 44  Wyrok TK z dnia 16 marca 2004 r., K 22/03, OTK ZU nr 3/A/2004, poz. 20. 45  Dz.U. nr 41 poz. 184 ze zm. 46  Dz.U. nr 22 poz. 141 ze zm. 47  Dz.U. nr 208 poz. 1537 ze zm. 101


Teresa Sermak

wyeliminowała wyżej wymieniona ustawa, ze względu na brak rozwiązań odnośnie rzeczy znalezionych48. Ustawa ta poprzez uporządkowanie m.in. przepisów dotyczących rzeczy znalezionych, miała również na celu uregulowanie kwestii związanych z ochroną dziedzictwa kulturowego. Projektodawcy przede wszystkim postulowali rozwiązanie dążące do wyłączenia pewnej kategorii rzeczy spod działania przepisów o nabyciu od nieuprawnionego (art. 169 k.c.) i zasiedzeniu (art. 174 k.c.), tworząc krajowy rejestr utraconych dóbr kultury. Podstawowym motywem nowej regulacji było przekonanie, że pomimo iż ochrona dziedzictwa kulturowego, wykonywana w interesie ogółu, jest w zasadzie domeną prawa publicznego, a nie prywatnego, to drugie również musi stwarzać sprzyjające warunki, aby dobra kultury – w przypadku bezprawnego przejęcia – wracały do dotychczasowego właściciela. Ich celem jest wzmocnienie ochrony właścicieli dóbr kultury – nie tylko publicznych, ale też prywatnych – jako powierników dóbr kultury stanowiących w sensie społecznym dobra wspólne49.

W uzasadnieniu do projektu czytamy, że: dobrami kultury są więc zabytki (…), muzealia (…), materiały biblioteczne (…), materiały archiwalne (…), a także dzieła sztuki. Można przyjąć, że zabytki i dzieła sztuki są tą kategorią dóbr, które charakteryzuje wyjątkowość i niepowtarzalność. Pogląd ten ma szczególne umocowanie w odniesieniu do dóbr kultury znajdujących się w zasobach państwowych instytucji kultury, narodowym zasobie archiwalnym oraz bibliotecznym. Tymczasem prawo prywatne nie wyróżnia zabytków i dzieł sztuki spośród innych dóbr znajdujących się w obrocie, pomijając ich szczególny status50.

W uzasadnieniu projektu podkreślono znaczącą rolę dóbr kultury, wskazując, że uczestniczą (…) w kształtowaniu świadomości historycznej i kulturalnej wspólnoty narodowej51. Projektodawcy zaznaczyli, że właściciel dobra kultury posiada je dla przyszłych pokoleń 48  Uzasadnienie do rządowego projektu ustawy o rzeczach znalezionych…, s. 16 i n. 49  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks… 50  Uzasadnienie do rządowego projektu ustawy o rzeczach znalezionych…, s. 18. 51  Ibidem, s. 19. 102


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

i zobowiązany jest dbać o to dobro tak, by jak najdłużej przetrwało w jak najlepszym stanie. W interesie społecznym jest też ochrona właścicieli przed utratą dóbr do nich należących, a w związku z przepisami do tej pory obowiązującymi, ochrona ta była bardzo słaba w przypadku np. kradzieży danego dzieła sztuki, choćby ze względu na art. 169 k.c. stanowiący istotną przeszkodę w dochodzeniu zwrotu dóbr kultury przez ich prawowitych właścicieli52. Ustawa o rzeczach znalezionych dodała do art. 169 k.c. paragraf o treści: Przepisów § 1 i 2 nie stosuje się do rzeczy wpisanej do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury, tym samym wyłączając możliwość nabycia od nieuprawnionego dóbr znajdujących się w ww. rejestrze. Zmodyfikowano również art. 174 k.c., uniemożliwiając zasiedzenie rzeczy, które w tym rejestrze się znajdą. W art. 28 ustawy doprecyzowano, że przepisy dotyczące rejestru utraconych dóbr kultury stosuje się do rzeczy ruchomych utraconych w wyniku czynu zabronionego popełnionego po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy. Główne zmiany wynikające z nowelizacji to przede wszystkim uregulowanie kwestii związanej ze znalezieniem rzeczy, czynnościami, które powinny w związku z tym zostać podjęte, możliwością nabycia rzeczy przez znalazcę i wyłączeniem pewnych kategorii dóbr spod działania przepisów o nabyciu od nieuprawnionego i zasiedzeniu. Przede wszystkim przyjęto, że znalazca ma obowiązek poinformować właściciela o znalezieniu rzeczy, a w w przypadku, gdy nie wie, kto jest właścicielem, albo nie ma możliwości wezwania go do odbioru, powinien zgłosić znalezienie rzeczy odpowiedniemu organowi, jakim jest starosta. Dopiero w ciągu roku od takiego wezwania, znalazca nabywa własność tej rzeczy. W przypadku, gdy ustalenie, kto jest uprawniony do odbioru lub w braku możliwości wezwania, do nabycia własności przewidziany został dwuletni termin. Ponadto doprecyzowano, że w przypadku nabycia własności przez znalazcę lub Skarb Państwa, wygasają istniejące dotychczas obciążenia. Szczególne unormowania przyjęte zostały w stosunku do skarbów, czyli rzeczy znalezionych w okolicznościach, w których poszukiwanie właściciela byłoby bezcelowe. W przypadku skarbów nie stanowiących zabytków archeologicznych w rozumieniu przepisów ustawy o ochronie zabytków, 52  Ibidem, s. 19. 103


Teresa Sermak

rzecz znaleziona będzie stanowić współwłasność w częściach równych znalazcy i właściciela nieruchomości, na obszarze której rzecz została znaleziona. Jeśli jednak rzecz jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym to własność przysługuje Skarbowi Państwa53. Na mocy ustawy utworzono krajowy rejestr utraconych dóbr kultury, prowadzony przez ministra właściwego do spraw kultury. Rejestr obejmuje cztery kategorie rzeczy ruchomych54: – zabytki wpisane do rejestru, – muzealia, o których mowa w art. 21 ust. 1 i 1a ustawy z dn. 21 listopada 1996 r. o muzeach55, – materiały biblioteczne, o których mowa w art. 5 ustawy z dn. 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach56, należące do narodowego zasobu bibliotecznego, – materiały archiwalne, o których mowa w art. 1 z dn. 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach57 – utracone przez właściciela w wyniku popełnienia czynu zabronionego, określonego w art. 278 § 1 i 3, art. 279 § 1, art. 280–283 albo art. 284 § 1–3 ustawy z dn. 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny58. Umieszczenie danego dobra kultury w rejestrze wyłącza możliwość nabycia go na mocy przepisów o nabyciu od nieuprawnionego lub w drodze zasiedzenia. Projektodawcy uzasadniając pomysł utworzenia rejestru nadmienili, że kategorie przedmiotów wymienione w przepisie to obiekty szczególnie ważne i cenne dla dziedzictwa kulturowego. Ich szczególny status nie budzi żadnych wątpliwości, ponieważ został potwierdzony wpisem do repertoriów publicznych: rejestru zabytków, inwentarza muzealnego, katalogu bibliotecznego bądź rejestru archiwalnego59. Pozostałe przedmioty, które nie wpisują się w żadną z powyższych kategorii, spełniające przesłanki z art. 3 pkt 1 ustawy 53  Komunikat Ministerstwa Sprawiedliwości, https://www.ms.gov.pl/pl/informacje /news,7236,rzeczy-znalezione---od-21-czerwca-2015-r-nowe.html. 54  Art. 24a Ustawy o rzeczach znalezionych, Dz.U. 2015 poz. 397. 55  Tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. 56  Tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 642 ze zm. 57  Tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1446 ze zm. 58  Dz.U. nr 88 poz. 553 z późn. zm. 59  Uzasadnienie do rządowego projektu ustawy o rzeczach znalezionych…, s. 30. 104


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

o ochronie zabytków, podlegają w dalszym ciągu ewidencji w krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem. Jeśli chodzi o objęcie ochroną własności prywatnej, do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury mogą zostać ujęte, przedmioty wcześniej wpisane do inwentarza muzeum prywatnego lub do rejestru zabytków60.

3. Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle nowych przepisów – podsumowanie W dotychczasowym stanie prawnym pozycja właściciela dobra kultury – w przypadku np. jego kradzieży – była stosunkowo słaba, a widoki na odzyskanie rzeczy niepewne61. Postulaty konieczności zmian w obszarze dotyczącym obrotu dziełami sztuki (dobrami kultury) wysuwane były nie tylko przez zainteresowane ochroną tych przedmiotów instytucje kultury, ale także pojawiały się w literaturze o tej tematyce62 . Ogólne reguły dotyczące nabycia od nieuprawnionego miały zastosowanie do wszystkich rzeczy ruchomych, w tym właśnie dóbr kultury. Dobra wiara nabywcy przedkładana była ponad interesy prawowitego właściciela. Wyłączenie możliwości skutecznego nabycia rzeczy na mocy art. 169 k.c. w stosunku do rzeczy wpisanych do ustanowionego ustawą o rzeczach znalezionych rejestru umożliwia właścicielowi korzystanie z ochrony petytoryjnej63. Poprzez utworzenie rejestru utraconych dóbr kultury, uporządkowany zostanie status wielu dzieł sztuki. Wprowadzenie do kodeksu cywilnego zmian polegających na wyłączeniu z obrotu poszczególnych dóbr umieszczonych w wyżej wspomnianym rejestrze, a przede wszystkim wyłączenie w stosunku do nich przepisów o nabyciu od nieuprawnionego i zasiedzeniu, w pewnym stopniu ureguluje ich sytuację prawną. Na dzień dzisiejszy ciężko jednak oceniać, na ile rejestr będzie się sprawdzał, gdyż do tej pory wciąż prowadzone są prace 60  Ibidem, s. 30. 61  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks… 62  Zob. np. W. Kowalski, Nabycie dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, „Państwo i Prawo”, 2006, nr 7. 63  R. Morek, art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks… 105


Teresa Sermak

nad jego utworzeniem64. Warto dla przeciwwagi wspomnieć, iż projekt ustawy o rzeczach znalezionych wraz z jego uzasadnieniem spotkał się z krytyką środowisk zajmujących się tematem ochrony dóbr kultury. Ustawie zarzucono liczne niedociągnięcia, ale przede wszystkim zwrócono uwagę na pewne systemowe kwestie dotyczące również innych ustaw – kodeksu cywilnego i ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami65. Choć wydaje się, że zmiany wprowadzone ustawą o rzeczach znalezionych są krokiem milowym w drodze do dojrzałego rynku dzieł sztuki, to należy pamiętać, że wciąż pozostają jeszcze inne rozwiązania, które mogłyby w dużo większym stopniu usprawnić ochronę dóbr kultury. Przede wszystkim mowa tutaj o Konwencji UNIDROIT o skradzionych i nielegalnie wywiezionych dobrach kultury66, której Polska w dalszym ciągu nie jest stroną. Konwencja ta, jako komplementarna do Konwencji UNESCO z 1970 r.67 ma na celu tworzenie specjalnych warunków dotyczących restytucji dóbr kultury i ma znaczenie kluczowe dla ich ochrony, implikując tym samym sytuację prawną niejednego dzieła sztuki. Zgodnie z Zaleceniami dotyczącymi wdrożenia prawodawstwa UNESCO do porządku prawnego68, wdrożenie w znacznym stopniu przyczyniłoby się do wzmocnienia ochrony prawowitych właścicieli dóbr kultury w Polsce, szczególnie jeśli chodzi o terminy dochodzenia roszczeń windykacyjnych. Dla restytucji tzw. zwykłych przewidziany został trzyletni termin od chwili, gdy występujący z roszczeniem dowiedział się o miejscu przechowywania dobra i tożsamości posiadacza, w przypadku kradzieży termin pięćdziesięcioletni od momentu kiedy jej dokonano oraz w szczególnych 64  Komunikat Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zabytków, http:// nimoz.pl/pl/aktualnosci/informacje/krajowy-rejestr-utraconych-dobr-kultury. 65  P. Lewandowski, Uwagi do projektu ustawy o rzeczach znalezionych oraz do obecnie obowiązujących przepisów z zakresu ochrony zabytków, Poznań 2012. 66  Convention on Stolen or Illegally Exported Cultural Property, Rzym 1995, http:// www.unidroit.org. 67  Konwencja dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury, Paryż, dnia 17 listopada 1970 r., Dz.U. 1974 nr 20 poz. 106. 68  A. Rottermund (red.), Dlaczego i jak w nowoczesny sposób chronić dziedzictwo kulturowe. Materiały pokonferencyjne, Warszawa 2014, s. 252. 106


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

przypadkach, wymienionych w art. 3 ust. 5 Konwencji, termin 75 lat69. Wskazuje się, że Konwencja umożliwiłaby również prywatnym właścicielom dzieł sztuki, za pośrednictwem powołanych do tego organów, wnoszenie o zwrot skradzionego obiektu70. Z perspektywy dobrej legislacji, należałoby jednak zwrócić uwagę, za dr hab. P. Doboszem, że problemem nauki i praktyki jest wskazanie perspektyw rozwoju prawa ochrony zabytków w zakresie najszerzej rozumianego prawa ochrony i zarządzania dziedzictwem kultury71.

Abstrakt Polski rynek dzieł sztuki to stosunkowo nowy rynek, podlegający ciągłej ewolucji i wymagający w wielu aspektach znaczących zmian w prawodawstwie, chociażby ze względu na to, że pozostaje nierozerwalnie związany z dziedzictwem kulturowym, poprzez przynależność wielu uznanych dzieł sztuki do tradycji i historii polskiej kultury. Ważnym krokiem w drodze do skutecznej ochrony dóbr kultury jest ustawa o rzeczach znalezionych, która weszła w życie 21.06.2015 r. Ustawa ta znowelizowała przepisy kodeksu cywilnego i ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, wprowadzając kilka istotnych zmian odnośnie postępowania w przypadku rzeczy znalezionych, regulując także kwestię dotyczącą dzieł sztuki. Znacząca modyfikacja polega na utworzeniu krajowego rejestru utraconych dóbr kultury, na mocy którego przedmioty należące do określonych kategorii będą wyłączone z obrotu – właściciel nie utraci ich własności w przypadku wystąpienia przesłanek nabycia od nieuprawnionego z art. 169 k.c. oraz w drodze zasiedzenia. Niniejsze opracowanie ma na celu omówienie przepisów dotyczących nabycia od nieuprawnionego przed nowelizacją z ustawy o rzeczach znalezionych, przedstawienie najważniejszych zmian z niej wynikających i ich wpływu na obrót dziełami sztuki. 69  Ibidem, s. 252. 70  Ibidem, s. 253. 71  P. Dobosz, Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015, s. 20. 107


Teresa Sermak

Abstract Acquisition from an Unauthorised Party After Amendments of the Act of 20 February 2015 on the Objects Found

Polish art market is a relatively new market, constantly evolving and in many aspects demanding significant changes in legislation – it is inextricably linked to cultural heritage through affiliation of many acclaimed works of art to tradition and history of Polish culture. An important step on way to effective protection of cultural property is the Act on the objects found (Ustawa o rzeczach znalezionych), which entered into force on 21.06.2015. This law amended provisions of the Civil Code and the Act on the protection of monuments and care of monuments (Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami), introducing some significant changes in terms of dealing with objects found, thus underlining the question concerning works of art. A significant modification is the establishment of national register of lost cultural property, under which the items belonging to certain categories will be excluded from the market – the owner does not lose title to the property, neither in the event of conditions for the acquisition from an unauthorised party under article 169 of the Civil Code, nor by prescription. This study aims to discuss the acquisition from an unauthorised person before the new amendments from the Act on things found, to present the most important changes resulting from it, and to analyse their impact on the circulation of works of art.

Bibliografia Literatura • Dobosz P., Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015. • Gołębiowski K., art. 169, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2016. 108


Nabycie dzieła sztuki od nieuprawnionego w świetle zmian…

• Kowalski W., Nabycie dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, „Państwo i Prawo”, 2006, nr 7. • Lewandowski P., Uwagi do projektu ustawy o rzeczach znalezionych oraz do obecnie obowiązujących przepisów z zakresu ochrony zabytków, Poznań 2012. • Morek R., art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2015. • Rottermund A. (red.), Dlaczego i jak w nowoczesny sposób chronić dziedzictwo kulturowe. Materiały pokonferencyjne, Warszawa 2014. • Skowrońska-Bocian E., Warciński M., art. 169, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2015. • Szafrański W., Ochrona dziedzictwa kulturalnego a rynek sztuki. Zagrożenia, korzyści, perspektywy, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturalnego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Wilk D., Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015. • Zalasińska K., Dobra wiara jako przesłanka ochrony nabywców kradzionych dzieł sztuki, „Palestra”, 2010, nr 5–6.

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. • Ustawa z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. • Ustawa z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 642 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 710 ze zm. • Ustawa z dnia 18 października 2006 r. o likwidacji niepodjętych depozytów, Dz.U. nr 208 poz. 1537 ze zm. • Konwencja dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury, Paryż, dnia 17 listopada 1970 r., Dz.U. 1974 nr 20 poz. 106. • Uzasadnienie do rządowego projektu ustawy o rzeczach znalezionych oraz zmianie niektórych innych ustaw, druk nr 2064. 109


Rozdział XXV Anna Sikora1

DZIEŁO SZTUKI PRZEDMIOTEM FAŁSZERST WA. UWAGI D OT YCZĄCE UREGULOWANIA FALSYFIKACJI OBR AZÓW W PR AWIE POLSKIM

Słowa kluczowe: dzieło sztuki, obraz, falsyfikacja Key words: piece of art, painting, forgery

1. Wprowadzenie Dzieła sztuki są wytworami artystycznymi, przejawiającymi dla człowieka, jak i społeczeństwa duże znaczenie zarówno kulturowe, jak i materialne. Są one nośnikami walorów estetycznych, historycznych, czy społecznych. Przedstawiane przez nie wartości oraz ich unikatowość powodują, iż stają się przedmiotami pożądanymi. Co więcej, w obecnych czasach stanowią dobrą inwestycję, bowiem z każdym rokiem widoczny jest wzrost cen dzieł sztuki, o czym mogą świadczyć kwoty osiągane za wystawiane przedmioty na licznych aukcjach, odbywających się domach aukcyjnych, czy galeriach sztuki w kraju i za granicą. Ogromne zainteresowanie rynkiem sztuki oraz szeroko pojętym muzealnictwem odnosi pozytywny wpływ na poziom świadomości kulturowej społeczeństwa. Niestety zwiększony popyt na przedmioty posiadające znaczącą wartość związany jest z narażeniem ich na liczne zagrożenia takie jak: kradzież, przemyt, wandalizm oraz fałszerstwo. 1  Autorka jest studentką V roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

Przedmiotem ostatniego z nich padają wszelakie dzieła sztuki, poczynając od monet, porcelany, a kończąc na rzeźbach. Najczęściej na tego typu niebezpieczeństwo narażone są obrazy i to właśnie ich fałszerstwo stanowić będzie główny trzon poniższego artykułu. Autorka w pierwszej kolejności skupi się na wyjaśnieniu siatki terminologicznej oraz relacji zachodzących pomiędzy poszczególnymi zagadnieniami tj. dzieło sztuki, dobro kultury, zabytek. Wskazane następnie zostaną uregulowania prawne, odnoszące się do powyższych pojęć. Natomiast zasadniczym przedmiotem wywodu będzie pojęcie falsyfikacji obrazów. Podkreślona zostanie różnica zachodząca między falsyfikatem, kopią, reprodukcją, a oryginałem. Kolejno przedstawiona zostanie obowiązująca w Polsce regulacja prawnokarna za ich fałszerstwo. W toku rozważań autorka wskaże możliwe do realizacji sposoby, chroniące przed nabyciem falsyfikatów zamiast oryginału.

2. Dzieło sztuki – dobro kultury – zabytek Prowadząc rozważania, odnoszące się do dzieł sztuki nie sposób nie odnieść się do terminologii z nimi związanej. Pierwszym z definiowanych pojęć będzie dzieło sztuki, które kolejno zostanie odniesione do pojęcia jakim, jest dobro kultury, a następnie porównane do zabytku. Dzieło sztuki jest to obraz, rzeźba etc. przejawiające wartość artystyczną2. Definicja wyrażona w słowniku języka polskiego zawiera jego potoczne i najbardziej popularne znaczenie. Niestety zawarte w niej wyjaśnienie, na potrzeby niniejszego wywodu, nie jest wystarczająco precyzyjne. Pomocne w przybliżeniu czym dzieło sztuki jest okazać się mogą definicje zaproponowane przez wybitnych znawców i historyków sztuki. W. Tatarkiewicz dzieło sztuki rozpatruje w kategoriach wywoływanych przez nie emocji, dzieło sztuki swym wyrazem, formą konstrukcją ma zachwycać, wzruszać czy wstrząsać3. Natomiast M. W. Ałpatow w kompendium wiedzy na temat historii sztuki stwierdza, iż na każde dzieło sztuki składają się przeżycia zmysłowe połączone 2  http://sjp.pwn.pl/sjp/dzielo-sztuki;2455689.html (dostęp: 29.03.2016). 3  A. Szczekala, Fałszerstwa dzieł sztuki. Zagadnienia prawnokarne, Warszawa 2012, s. 9. 111


Anna Sikora

z abstrakcyjnymi przeżyciami duchowymi4. Powyżej zaprezentowane definicje zawile prezentują pojęcie sztuki, co potwierdzić może kolejna teoria zaprezentowana przez J. Białostockiego, który twierdzi, iż nikt dziś nie wie jaka jest definicja sztuki5. Wskazanie różnorodnych głosów znawców materii eksponuje trudności definicyjne, ukazując jednocześnie abstrakcyjność komentowanego pojęcia. Brak konkretnej definicji, mglistość poszczególnych teorii powoduje, iż prawne zastosowanie pojęcia dzieła sztuki może być niezwykle skomplikowane. Owe trudności zostały dostrzeżone, zaproponowano więc przyjęcie i użycie definicji związanej z dobrem kultury6, również w odniesieniu do dzieła sztuki. Dobro kultury funkcjonuje zarówno w prawie międzynarodowym, jak i krajowym. W odniesieniu do pierwszego z wymienionych uregulowań pojęcie używane jest na gruncie Konwencji Haskiej z 1954 r. o ochronie dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego7, Konwencji Paryskiej dotyczącej środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury8, Konwencji z 1976 r. w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego9, przedmiotowe pojęcie również pojawia się wielokrotnie w treści innych aktów normatywnych, jednak ze względu na ograniczenia, wynikające z przedmiotowego opracowania powyższe akty nie będą podlegały analizie. Autorka skupi się wyłącznie na uregulowaniach obowiązujących w Polsce. Wielość aktów o charakterze ponadnarodowym odnoszących się do dobra kultury wskazuje na ilościową dysproporcję w odniesieniu do usystematyzowania oraz zdefiniowania jej w prawie polskim, co może być przyczyną licznych trudności terminologicznych 4  M. W. Ałpatow, Historia sztuki, t. I, Warszawa 1968, s. 11. 5  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 19. 6  Ibidem, s. 20. 7  Konwencja Haska z dnia 14 maja 1954 r. o ochronie dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego, Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212. 8  Konwencja Paryska z dnia 17 listopada 1970 r. dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury, Dz.U. 1974 nr 20 poz. 106. 9  Konwencja z dnia 16 listopada 1976 r. w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego naturalnego, Dz.U. 1976 nr 32 poz. 90. 112


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

w prawie krajowym. Liczne akty normatywne zawierają w swej treści pojęcie dobra kultury, przykładowo art. 6 ust. 1 oraz art. 73 Konstytucji RP czy art. 125 k.k.10 W żadnym z powyższych aktów nie zostało wyjaśnione, czym dobro kultury faktycznie jest. Już nieobowiązująca ustawa o ochronie dóbr kultury i muzeach11 zwierała jej definicję. W art. 2 za dobro kultury traktowano każdy przedmiot ruchomy lub nieruchomy, dawny lub współczesny mający znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego ze względu na jego wartość historyczną, naukową lub artystyczną. Przytoczony przepis należało odczytywać w związku z art. 4, który ograniczał krąg podmiotów objętych ochroną wyłącznie do wpisanych do rejestru zabytków, wchodzących w skład muzeów, bibliotek czy archiwów publicznych, a także gdy ich zabytkowe znaczenie jest oczywiste. Pomimo zawarcia w tytule pojęcia dobra kultury stwierdzić należy, iż ustawa odnosiła się bezpośrednio i regulowała wyłącznie kwestie dotyczące zabytków. Podobne uregulowanie występuje w obecnie obowiązującej ustawie z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami12. Nie zawiera ono w swej treści pojęcia, jakim jest dobro kultury, odnosi się wyłącznie do zabytków, zgodnie z art. 3 u.o.z. jest nim nieruchomość lub rzecz ruchoma, będąca dziełem człowieka lub związana z jego działalnością, stanowiąca świadectwo minionej epoki lub zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym, ze względu na wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Art. 6 ustawy zawiera dookreślenie przedmiotu, jakim jest zabytek. Powyższa regulacja traktowana jest w doktrynie jako niedoskonała, gdyż zakresem jej obowiązywania, a przede wszystkim ochroną w niej zapewnioną objęte są wyłącznie pewne elementy dóbr kultury mających istotne znaczenie dla dziedzictwa, a także rozwoju kulturalnego13. 10  Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 ze zm. 11  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. 12  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 13  http://www.marszalek.com.pl/przegladprawakonstytucyjnego/ppk12/07.pdf (dostęp: 29.03.2016). 113


Anna Sikora

Pominięcie w ustawie dobra kultury i zakreślenie wąskiego katalogu obiektów, podlegających ochronie stanowi zabieg niekorzystny w stosunku do przedmiotów w nim się nie mieszczących, ale jednocześnie posiadających znaczną wartość dla kultury. Brak definicji dobra kultury w ustawie nie jest równoznaczny z jego wyeliminowaniem z obrotu prawnego, o czym mogą świadczyć akty wymienione powyżej. Dlatego też konieczne wydaje się zapoznanie się ze stanowiskiem prezentowanym w tej kwestii przez doktrynę oraz odniesieniem się do aktów prawa międzynarodowego. Konwencja Haska za dobra kultury traktuje obiekty, przejawiające wielką wartość dla dziedzictwa kulturalnego, niezależnie od pochodzenia oraz czyją są własnością. Wymaga podkreślenie fakt, iż na gruncie Konwencji krąg obiektów nią objętych nie zawiera wyłącznie przedmiotów zabytkowych. Art. 1 Konwencji wymienia przykładowo zabytki jako dobra kultury, posiadające ogromne znaczenie dla kultury. Należy zatem stwierdzić, iż na gruncie międzynarodowym pojęcie dobra kultury/ kulturalnego ma szerszy zakres od terminu zabytek. Na powyższe należy spojrzeć z perspektywy prawa krajowego. Pomimo braku sformułowania definicji dobra kultury w aktach normatywnych doktryna wychodzi temu naprzeciw, wskazując możliwe sposoby określenia przedmiotowego terminu. Wskazywane jest odniesienie się Konwencji Haskiej, a następnie zakwalifikowanie danego przedmiotu jako spełniającego kryterium szczególnej wartości dla kultury14. Zdaniem M. Kulika błędne byłoby przyjęcie, że dany obiekt nie może być uznany za dobro kultury ze względu na brak wpisu w rejestrze zabytków, czy inwentarzu muzeów15. Wykluczenie pojęcia dobra kultury z języka prawnego byłoby znaczącym nadużyciem, negatywnie wpływającym na przedmioty niemieszczące się w katalogu zabytków, pozbawiając je odpowiedniej ochrony prawnej. Pojęcie dobra kultury, jak to już wskazano jest pojęciem znaczeniowo szerszym od pojęcia zabytku, co statuuje, iż nie każde dobro kultury jest zabytkiem, ale każdy zabytek jest dobrem kultury16. 14  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 31. 15  Ibidem. 16  Ibidem. 114


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

Mając powyższe na uwadze należy wskazać, że dobro kultury, pomimo braku jego zdefiniowania, funkcjonuje w obrocie prawnym i wyrażone zostało w wielu aktach normatywnych. Pomocne w dookreśleniu jego znaczenia jest ustawodawstwo międzynarodowe, jak i poglądy prezentowane w doktrynie. Za dobra kultury traktowane są obiekty posiadające znaczącą wartość dla dziedzictwa kulturowego, niekoniecznie muszą być uznawane jako zabytki. Te ostatnie stanowią podkategorię, mieszczącą się w zakresie przedmiotowym pojęcia, jakim jest dobro kultury. Rysuje się tutaj widoczna relacja zachodząca pomiędzy tymi dwoma terminami. Jednak w celu całościowego ukazania stosunków zachodzących pomiędzy dobrem kultury-zabytkiem-dziełem sztuki konieczne wydaje się odniesienie do ostatniego z wymienionych pojęć. Dzieło sztuki, jak to już wskazano, jest to obiekt (obraz, rysunek, rzeźba, budowla etc.) przejawiający wartość artystyczną, kulturową, czy społeczną. Objęte kategorią dzieła sztuki są liczne przedmioty, jednak w odniesieniu do dobra kultury ich zakres nie jest tak szeroki, albowiem pojęcie dobro kultury zwiera w sobie pojęcie dzieła sztuki17. Natomiast relacja zabytek-dzieło sztuki polega na zawieraniu się desygnatów pojęciowych obu terminów, czego potwierdzenie stanowi opinia K. Zeidlera, że zabytek może, lecz nie musi być dziełem sztuki i odwrotnie18. Pozwala to na stwierdzenie, iż najszerszym z charakteryzowanych pojęć jest dobro kultury. Zawierają się w nim pojęcia zabytku oraz dzieła sztuki. Właśnie to ostanie stanowi główny przedmiot prowadzonych rozważań, albowiem obrazy, przynajmniej niektóre z nich, należą do kategorii dzieł sztuki. Analiza znaczenia była niezbędna dla zrozumienia regulacji bezpośrednio do niego się odnoszących. Ukazany został chaos terminologiczny, który dopiero po przedstawieniu relacji zachodzącej pomiędzy poszczególnymi pojęciami, został poskromiony. Podsumowując wstępne rozważania, dzieło sztuki jest dobrem kultury, ponadto może lecz nie musi być zabytkiem. Wszelkie regulacje prawne traktujące o dobrach kultury, czy zabytkach odnoszą się w pewnym zakresie również do kategorii dzieł sztuki oraz jako ich kategoria będą w ich ramach podlegać w toku wywodu ocenie 17  Ibidem, s. 33. 18  Ibidem. 115


Anna Sikora

pod względem usystematyzowania fałszerstwa dzieł sztuki w wąskim zakresie odnoszącym się wyłącznie do obrazów.

3. Czym rożni się falsyfikat, kopia, reprodukcja od oryginału? Prowadząc rozważania dotyczące falsyfikacji obrazów należy wyjaśnić kluczowe pojęcia dla całości wywodu, tj. co jest oryginałem, a co kopią, reprodukcją czy falsyfikatem. Poznanie znaczenia wymienionych pojęć pozwoli na sformułowanie czynników odróżniających falsyfikat od oryginału. Jako pierwsze scharakteryzowane zostanie pojęcie oryginału obrazu, za który uważana jest autentyczna praca danego malarza, w swej istocie niepowtarzalna, stanowiąca spójną całość. Za oryginalne uważane są wszelkie dzieła wykonane przez ich autora osobiście, czego potwierdzeniem może, lecz nie musi być, sygnatura autora obrazu. Istotne przy definiowaniu oryginału jest fakt jego autentyczności, czyli pewność, iż dany obraz został stworzony osobiście przez konkretnego malarza, który widnieje na sygnaturze lub na podstawie sposobu wykonania obrazu można stwierdzić, kto był jego twórcą. Należy również wskazać, iż dzieła sztuki, w tym obrazy, podlegają pod wpływem czasu pewnym zmianom, zarówno tym naturalnym, jak i sztucznym19. Do naturalnych można zaliczyć tracenie nasycenia barw spowodowane nieprawidłowym naświetleniem obrazu, czy też osypywanie się warstwy malarskiej. Przyczyn może być wiele, część z nich związana jest z nieprawidłowym przechowywaniem, czy pielęgnacją. Natomiast do przemian sztucznych można zaliczyć wszelkie przemalunki, ingerujące w niepowtarzalność obrazu lub całkowicie go zmieniające. Od powyższych zabiegów należy odróżnić prace konserwatorskie, czy renowacyjne, które nie zmieniają oryginalnego dzieła, ale wpływają na zachowanie jego w jak najlepszym stanie. Jednak stopień ilości i zaawansowanej ingerencji w autentyczny obiekt powoduje, iż może przestać być oryginałem, a stać się kopią, gdyż zmiany mogą znacząco wpłynąć na całość dzieła, a granica między 19  D. Wilk, Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015, s. 11. 116


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

oryginałem a kopią jest niezwykle płynna20. Pojęcie oryginału dzieła sztuki również jest dookreślane jako przedmiot niebędący kopią, falsyfikatem czy reprodukcją21. Bezpośredni związek z oryginałem obrazu ma jego kopia. Kopią jest wierne odtworzenie oryginalnego dzieła przez innego artystę, który dąży do wiernego powtórzenia obrazu, unikając świadomie przy tym wszelkich przejawów własnej inicjatywy artystycznej22 . Widoczna jest relacja czasowa między oryginałem, a jego kopią. Ten pierwszy powstał wcześniej i stanowi pierwowzór jego kopii. Podkreślenia wymaga również fakt, iż kopia nie jest falsyfikatem, jeżeli jest wskazane, że jest kopią innego dzieła, natomiast stałaby się falsyfikatem, gdyby uchodziła za oryginał23. Kopie tworzone są w licznych celach, przykładowo w celach komercyjnych, naukowych, muzealniczych etc. Związek kopii z oryginałem jest jasno określony. Oryginał stanowi pierwowzór kopii, twórca odtwarza dzieło sztuki w taki sposób, aby jak najwierniej odzwierciedlało oryginał, przy czym jednak konieczne jest wskazanie, że praca stanowi kopię oryginalnego dzieła innego artysty. Kolejnym sposobem przedstawienia oryginału dzieła sztuki jest jego reprodukcja. Traktowana jest ona jako odtworzenie autentycznego przedmiotu, tutaj obrazu, za pomocą technik drukarskich lub fotograficznych, wykonane w dowolnej skali24. Reprodukcję od oryginału odróżnia sposób jej wykonania, albowiem jej wytworzenie nie następuje za pomocą materiałów użytych do stworzenia obrazu, lecz za pomocą sprzętu poligraficznego, co również statuuje, iż reprodukcja nie jest kopią. Wyróżniane są różne sposoby reprodukowania. Występują przykładowo reprodukcje cynkograficzne, offsetowe, światłodrukowe, jednobarwne, wielobarwne etc.25 Powodów tworzenia reprodukcji jest wiele. Poczynając od rozpowszechnienia informacji o oryginale, a kończąc na względach komercyjnych. Podsumowując, 20  Ibidem, s. 12. 21  http://sjp.pwn.pl/szukaj/oryginalny.html (dostęp: 29.03.2016). 22  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 37. 23  Ibidem. 24  http://sjp.pwn.pl/sjp/reprodukcja;2574037 (dostęp: 29.03.2016). 25  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 38. 117


Anna Sikora

reprodukcja nie jest kopią oryginału, lecz jego odtworzeniem w dowolnej skali za pomocą druku. Głównym przedmiotem rozważań jest falsyfikacja obrazów, dlatego konieczne jest przybliżenie pojęcia falsyfikatu. Zdaniem J. Stelmacha falsyfikatem jest każdy przedmiot, który udaje autentyczny obiekt, niezależnie od przyczyn jego powstania26. Definicja wyrażona w słowniku terminologicznym sztuk pięknych za falsyfikat traktuje każde świadome naśladownictwo dzieła sztuki konkretnego twórcy lub okresu, które motywowane jest chęcią zysku27. Czynnikiem odróżniającym wskazane definicje, są przyczyny tworzenia falsyfikatów. W pierwszym z zaproponowanych wyjaśnień nie ma znaczenia powód działania, w drugim natomiast wskazana jest chęć zysku i to on, zdaniem autorki, stanowi główną motywację fałszerzy dzieł sztuki do ich sprzedania jako autentyku. Odnosząc powyższe do kategorii dzieł sztuki, jakimi są obrazy, należy stwierdzić, że wszelkie działania malarskie związane z wzorowaniem się, naśladownictwem dzieła już istniejącego, które ma następnie być przedstawiane jako oryginalny obraz autentycznego twórcy stanowi jego falsyfikację, a nowo powstałe dzieło jest falsyfikatem. Świadome naśladowanie dzieła autora z wykorzystaniem jego podpisu w celu wprowadzenia nabywcy w błąd co do autentyczności pracy, stanowi fałszerstwo28. Falsyfikat będzie stanowił zarówno obraz pozorujący, istniejący już oryginał konkretnego twórcy, jak i obraz, który poprzez osygnowanie (umieszczenie sygnatury) staje się dziełem innego twórcy niż tego, jaki jest w rzeczywistości. Sposób stworzenia falsyfikatu jest irrelewantny w odniesieniu do fałszerstwa dzieła sztuki, bowiem następuje świadome i celowe działanie, mające wprowadzić w błąd co do oryginalności, autentyczności konkretnego obrazu. Falsyfikatem jest zatem obraz niebędący oryginałem, a traktowanym jak autentyk, co powoduje doprowadzenie do niekorzystnego położenia odbiorcy dzieła sztuki. Kończąc rozważania prowadzone w niniejszym rozdziale należy wskazać relację zachodzącą pomiędzy tytułowymi wyrażeniami. 26  J. Stelamch, Granice falsyfikatu, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011, s. 92. 27  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 35. 28  D. Wilk, Fałszerstwa…, s. 13. 118


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

Niewątpliwie oryginał stanowi pierwotne dzieło, które następnie podlega legalnemu, jak i nielegalnemu powielaniu. Do prawowitych sposobów rozpowszechniania autentycznego obrazu należy jego kopiowanie oraz reprodukowanie. Natomiast społecznie szkodliwa jest falsyfikacja dzieł sztuki, która opiera się na celowym wprowadzeniu w błąd co do rzeczywistego twórcy obrazu jednocześnie, udając przy tym oryginał. Wzajemny stosunek powyższych przedmiotów określa ich związek z oryginałem, albowiem to on stanowi pierwowzór kolejnych odtworzeń danego dzieła i to on kształtuje sposób, w jakim owe powielenie w końcowej fazie będzie wyglądało.

4. Oryginał czy falsyfikat? Falsyfikacja obrazu jako czyn zabroniony Obecnie widoczny jest wzrost zainteresowania rynkiem sztuki. Coraz częściej ludzie zainteresowani są zakupem dzieł sztuki, przede wszystkim obrazów, motywowani zamiłowaniem do piękna, jak i postrzeganiem ich jako inwestycji. Współcześnie kolekcjonerzy są niestety narażeni na fałszerstwa dzieł sztuki, których przedmiotem mogą być monety, porcelana, ceramika, rzeźba, a najbardziej zagrożone są właśnie tytułowe obrazy. Przez wiele lat problematyka przestępstwa falsyfikacji obrazów nie była prawnie uregulowana, w stosunku do porabiania dzieł sztuki stosowano przepisy karne odnoszące się do oszustwa. Art. 286 k.k. oraz 294 k.k. do roku 2006 stanowiły główny oręż w walce z falsyfikacją obrazów. Dopiero nowelizacja ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wprowadziły dwa nowe przepisy penalizujące fałszowanie dzieł sztuki. W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzona analiza regulacji obowiązującej na podstawie kodeksu karnego, a następnie unormowanie ustawowe. Zgodnie z art. 286 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega każdy, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Przestępstwo oszustwa stanowi przestępstwo przeciwko mieniu, 119


Anna Sikora

którego czynność sprawcza opiera doprowadzeniu do niekorzystnego nim rozporządzenia. Zasadniczym czynnikiem sprawczym dla podjęcia niekorzystnej, w tym wypadku dla pokrzywdzonego, dyspozycji majątkowej jest fałsz29, tutaj co do autentyczności konkretnego przedmiotu. Wprowadzenie w błąd, co do oryginalności dzieła sztuki, sprowadza się do wywołania w świadomości odbiorcy fałszywego wyobrażenia, które polega na rozbieżności między rzeczywistością – obraz jest falsyfikatem – a jej odzwierciedleniem w świadomości dokonującego rozporządzenia mieniem30; w świadomości pokrzywdzonego przedmiot jest autentycznym, oryginalnym dziełem określonego twórcy. Błąd co do oryginalności konkretnego przedmiotu stanowi czynnik bezpośrednio doprowadzający do niekorzystnej dyspozycji majątkowej. W przypadku dzieł sztuki błąd najczęściej będzie dotyczył cech danej rzeczy, tj. jej autentyczności, autorstwa, pochodzenia etc. Wprowadzenie w ów błąd następuje za pomocą zapewnień sprawcy, niezgodnych z prawdą, co do okoliczności związanych z rzeczą, które bezpośrednio wpływają na wartość przedmiotu31, tutaj obrazu, znacząco ją obniżając lub całkowicie jej pozbawiając. Odnosząc powyższe do fałszerstw obrazów, stanowią celowe wprowadzenie w błąd nabywcy co do rzeczywistej wartości konkretnego dzieła. Wykorzystanie braku dostatecznej wiedzy o malarstwie, liczne zapewnienia co do autentyczności, wskazanie na możliwości wystawienia licznych certyfikatów określających oryginalność wywołują poczucie pewności co do prawdziwości twierdzeń sprawcy, które skutkują nabyciem przedmiotów udających jedynie oryginał. Sposobów falsyfikacji może być wiele, najczęściej spotykanymi są fałszerstwo przez podrobienie lub przerobienie. Pierwszy z nich polega na stworzeniu nowego obrazu, opierając się przy tym na technikach używanych w danym czasie, stylu prezentowanym przez artystę, który będzie podrabiany32. Nowo powstały obraz będzie przedstawiany jako antyk, oryginalne dzieło nieżyjącego 29  R. A. Stefański (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2015, s. 1697. 30  A. Zoll (red.), Kodeks karny. Komentarz, t. III, Warszawa 2008, s. 256. 31  R. Zawłocki (red.), System Prawa Karnego. Tom 9. Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, Warszawa 2011, s. 129. 32  D. Wilk, Fałszerstwa…, s. 15. 120


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

już twórcy. Fałszerstwo przez przerobienie polega na dokonaniu pewnych modyfikacji w istniejącym już dziele sztuki, tj. usunięciu pewnych elementów przy naniesieniu nowych, zaprezentowanie fragmentu obrazu jako całości33, jednak najpopularniejszym wydaję się dodanie sygnatury do obrazu najbardziej odpowiadającego twórczości artystycznej malarza. Oba sposoby nie wypełniają znamiona przestępstwa wyrażonego w art. 286 k.k., a stanowią wyłącznie przygotowanie do jego popełnienia, które na gruncie obowiązujących przepisów nie podlegają karze. Dopiero w momencie przedsiębrania czynności nakłaniających do zakupu przedmiotu, który nie jest autentycznym dziełem artysty, ale wyłącznie za takie uchodzi, spełnione są znamiona typu czynu zabronionego, który zagrożony jest w podstawowym typie karą od 6 miesięcy do 8 lat. Ustawa przewiduje jeszcze typ uprzywilejowany (art. 286 § 3 k.k.), mający miejsce w przypadkach mniejszej wagi, którego zagrożenie waha się od kary grzywny, ograniczenia wolności po karę jej pozbawienia do 2 lat. Natomiast typ kwalifikowany wyrażony w art. 294 k.k. odnosi się do mienia znacznej wartości, a kara za nie przewidziana polega na pozbawieniu wolności od roku do 10 lat. Wskazać jeszcze należy, iż fałszerstwo obrazów, rozpatrywane jako oszustwo, jest przestępstwem umyślnym, które może być popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim. Sprawca oszustwa musi działać w celu zmierzającym do uzyskania korzyści majątkowej, która ma związek z niekorzystnym rozporządzeniem mienieniem przez pokrzywdzonego. Co za tym idzie, w rzeczywistości wyjątkowo trudne jest udowodnienie fałszerzowi lub sprzedawcy obrazu, iż obejmował świadomością i zamiarem bezpośrednim bezprawny proceder34. Konkludując, falsyfikację obrazów można zakwalifikować jako przestępstwo oszustwa, polegające na celowym doprowadzeniu osoby zainteresowanej obrazem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie jej w błąd, jak i nie wyprowadzenia z błędu co do autentyczności konkretnego obrazu (błąd co do cech danej rzeczy, błąd co do wartości sprzedawanego obrazu). Przepisy prawnokarne przewidują występowanie oszustwa w postaci 33  Ibidem, s. 16. 34  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 194. 121


Anna Sikora

podstawowej, jak i w typie uprzywilejowanym oraz o zwiększonej karalności. Wysokie zagrożenie karą powinno odstraszać od podejmowania się sprzedaży falsyfikatów, jednak prawdopodobieństwo pociągnięcia do odpowiedzialności osoby parającej się niechlubnym procederem jest niezwykle niskie, ponieważ udowodnienie wypełnienie wszystkich znamion przestępstwa z art. 286 k.k. jest trudne, stąd też nieliczne są przypadki prowadzenia postępowania karnego w sprawie dotyczącej falsyfikacji obrazów. Jedyną funkcjonującą do roku 2006 regulacją prawnokarną dotyczącą falsyfikacji dzieł sztuki, było usystematyzowanie wyrażone w przepisach kodeksu karnego. Tytułowego czynu zabronionego nie zawierała nawet Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, dopiero jej nowelizacja z 2006 r. wprowadziła do obrotu prawnego dwa przepisy art. 109a i 109b, które kwalifikują nowy typ przestępstwa, polegający na fałszerstwie zabytków. Pierwszy z nich penalizuje podrabianie, przerabianie zabytków w celu ich użycia w obrocie zabytkami, a drugi zbywanie rzeczy ruchomych jako zabytków ruchomych albo zbywanie zabytków jako innych zabytków, wiedząc, że są one podrobione lub przerobione. Art. 109a u.o.z. dotyczy działań fałszerza polegających na falsyfikacji zabytku, które może nastąpić za pomocą podrobienia zabytku (tj. sporządzeniu przedmiotu, który pozornie jest oryginalny) lub jego przerobienia (tj. ingerencji w istniejące już dzieło sztuki powodujące wprowadzenie pewnych zmian odróżniających go od jego pierwotnego kształtu)35. Możliwie formy fałszerstwa dzieł sztuki zostały szczegółowo omówione powyżej, a mają one również zastosowanie w stosunku do przedmiotowych przepisów karnych wymienionych w Ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, dlatego też zbędne wydaje się ich ponowne przytaczanie. Na podstawie komentowanego przepisu, karze podlega wyłącznie osoba, która świadomie, w celu uzyskania korzyści majątkowej sporządziła obiekt, który ma naśladować zabytek, a który nie jest nim w rzeczywistości36. 35  D. Wilk, Fałszerstwa…, s. 35–36. 36  M. Trzciński, Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym. Problematyka prawno-kryminalistyczna, Warszawa 2010, s. 116.

122


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

Zakresem przedmiotowym czynu zabronionego wyrażonego w art. 109a są przede wszystkim zabytki. Przedmioty nie mieszące się w powyższej kategorii nie będą podlegać ochronie na podstawie Ustawy, a mogą być wyłącznie zakwalifikowane jako przestępstwo wywodzone z art. 286 k.k. Odnosząc się do powyższego należy stwierdzić, iż nie wszystkie obrazy mogą zostać zakwalifikowane jako zabytki, dlatego przestępstwo ich falsyfikacji będzie opierać się wyłącznie na przepisach pochodzących z kodeksu karnego. Przedmiotem ochrony poza zabytkami i ich wiarygodnością oraz autentycznością są również zaufanie do oryginalności przedmiotów znajdujących się w obrocie, a co więcej pewność i bezpieczeństwo tegoż obrotu37. Owe przestępstwo należy do dziedziny przestępstw powszechnych, które można popełnić jednak wyłącznie umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Nastręcza to liczne trudności dowodowe, bowiem fałszerzowi należy udowodnić, że działał w celu użycia podrobionego lub przerobionego zabytku w obrocie, na co może wskazywać brak dotychczas wszczętych czy prawomocnie zakończonych postępowań karnych opartych na powyższej kwalifikacji prawnej38. Dobrami chronionymi prawnie na podstawie dyspozycji art. 109b u.o.z. są, jak wskazuje się w literaturze, pewność i bezpieczeństwo obrotu zabytkami. Czynność sprawcza charakteryzowanego przestępstwa polega na zbyciu rzeczy ruchomej jako zabytku ruchomego bądź zabytku jako innego zabytku. W doktrynie podkreśla się jednak, że zbycie należy rozumieć szeroko, nie tylko jako sprzedaż, ale również jako zamianę lub darowiznę. Aby znamiona czynu opisanego w przedmiotowym artykule zostały zrealizowane nabywca musi pozostawać w przeświadczeniu, że nabywa inny niż w rzeczywistości przedmiot39. Pojawia się również problem z ustaleniem momentu dokonania czynu. B. Gadecki wskazuje, iż ustalając moment omawianego przestępstwa należy posiłkowo posłużyć się 37  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 114. 38  K. Zeidler, Fałszerstwa dzieł sztuki i zabytków. Perspektywa normatywno-prawna, [w:] R. Pasieczny (red.), Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria – praktyka – prawo, Warszawa 2012, s. 382. 39  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 129.

123


Anna Sikora

dyspozycją art. 155 k.c.40 Zaznaczenia wymaga również fakt, iż występek z art. 109b u.o.z. ma charakter powszechny, a więc może być popełniony przez każdego, jednak wyłącznie umyślnie. Znaleźć można w literaturze stanowisko, iż dopuszczalne są obie formy zamiaru, choć zamiar ewentualny jest niezwykle rzadki41. Oba zaprezentowane powyżej typy czynu zabronionego zagrożone są karą grzywny, ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do lat dwóch. Podsumowując powyższe rozważania należy zaznaczyć, iż regulacja zawarta w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jest stosunkowo młoda, w szczególności jej systematyka prawnokarna dotycząca falsyfikacji zabytków. Zakres przedmiotów podlegających na jej podstawie ochronie czy opiece jest wyraźnie zakreślony wyłącznie do obiektów mieszących się wartości definicyjnej pojęcia zabytku. Nie wszystkie zatem obrazy, które stanowią w wywodzie główny przedmiot zainteresowania, mają zapewnioną ochronę na gruncie tego aktu prawnego. W zaistniałym przypadku falsyfikacja obrazów może być wyłącznie zakwalifikowana na podstawie art. 286 k.k., bowiem charakteryzowany proceder spełnia znamiona kodeksowego oszustwa.

5. Jak ustrzec się przed zakupem falsyfikatu? Falsyfikaty towarzyszą oryginalnym dziełom sztuki od wieków. Tak kiedyś, jak i dziś stanowiły ogromne zagrożenie dla rynku sztuki oraz niebezpieczeństwo dla kolekcjonerów oraz miłośników malarstwa. Odstraszało to od inwestowania znacznych kwot w obrazy wielkich twórców. Brak statystyk w obrębie fałszerstw obrazów na terenie kraju utrudnia znacząco miarodajne określenie problemu. W takim razie, w jaki sposób można oszacować skalę negatywnego zjawiska? Niestety niemożliwa wydaje się ocena rozmiarów przedmiotowego procederu. Po pierwsze część osób, które padły ofiarą fałszerza, często nie wiedzą, że posiadany w ich zbiorach obraz nie jest oryginałem, lecz falsyfikatem autentycznego dzieła. Po drugie, dla części kolekcjonerów tzw. „pomyłka” przy zakupie wiąże się z utratą prestiżu i szacunku hermetycznego 40  Ibidem, s. 130. 41  Ibidem, s. 132. 124


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

środowiska kolekcjonerskiego. A jeszcze inni w przypadku powzięcia informacji już po nabyciu dzieła, iż nie jest ono autentyczne, będą dochodzić swych roszczeń. Pierwsze kroki skierują jednak do antykwariusza, galerii sztuki, czy domu aukcyjnego, które wystawiły dany obraz na sprzedaż. Dla powyższych podmiotów jakiekolwiek zarzut dotyczący fałszerstwa czy falsyfikacji będzie wiązać się z rozgłosem i utratą renomy, a co za tym również idzie utratą potencjalnych klientów. Ich celem będzie rozwiązanie problematycznej dla obu stron kwestii w sposób jak najbardziej ugodowy oraz bez zbędnego rozgłosu. Najczęściej pada propozycja zwrotu środków zainwestowanych w obraz połączona z przeprosinami. Większość godzi się na powyższe, ponieważ priorytetem staje się chęć odzyskania pieniędzy przy rezygnacji ze współdziałania z organami ścigania ze względu na ich opieszałość i skomplikowane procedury działania. Sprawa pozostaje więc załatwiona bez jakichkolwiek śladów w dokumentacji państwowej. W związku z licznymi zagrożeniami czyhających na kolekcjonerów na współczesnym rynku sztuki zaprezentować należy postulaty, pozwalające na uniknięcie zakupu falsyfikatu obrazu. Po pierwsze wskazane jest zainteresowanie sztuką, przede wszystkim twórczością danego artysty, a następnie cenami, jakie osiągają dzieła konkretnego malarza. Powyższe może uchronić już niedoświadczonego kolekcjonera przed zakupem falsu, bowiem wyjątkowo niska wartość nominalna powinna wzbudzić wątpliwości co do autentyczności. Kolejno, nie należy ulegać chwili i dokonywać zakupu bez uprzedniego dokładnego zastanowienia się. Przy tego typu transakcjach, które zazwyczaj dotyczą znaczących kwot, nie jest wskazany pośpiech. Co więcej, istotne jest kierowanie się dużą dozą ostrożności, a także posiadanie zaufanego eksperta, który niejednokrotnie może uchronić przed zakupem „niewłaściwego” dzieła. Znalezienie na polskim rynku sztuki wykwalifikowanych ekspertów i znawców malarstwa jest niezwykle trudne, acz nie niemożliwe. Natomiast w przypadku braku zaufania do specjalistów z dziedziny sztuki wymagane jest bliższe przyjrzenie się obrazowi w świetle ultrafioletowym. Pozwoli to na ujawnienie zmian tzw. domalunków czy przemalunków w pierwotnej strukturze malarskiej obrazu. Zaprezentowane powyżej autorskie postulaty z całą pewnością nie uchronią bezwzględnie przed negatywnym zjawiskiem fałszerstw dzieł sztuki, mogą jednak znacząco zminimalizować ich skalę. 125


Anna Sikora

Kluczowymi bowiem z perspektywy generalnej ochrony dóbr kultury przed rozmaitymi zagrożeniami są różnorakie działania o charakterze prewencyjnym.

6. Wnioski Dzieła sztuki posiadają liczne walory zarówno te artystyczne, jak również finansowe. Często są traktowane jako dobra lokata kapitału, bowiem przejawiana przez nie wartość z każdym rokiem wzrasta. Przede wszystkim, z tego powodu dzieła narażone są na liczne zagrożenia przedstawione w trakcie wywodu. Przyczyn problemu, kluczowego z perspektywy z rozważań, jakim jest falsyfikacja jest wiele. Wynikać to może tak ze strony niskiego poziomu prawnokarnej ochrony dzieł sztuki, jak również nieprzygotowania merytorycznego kolekcjonerów. Ochrona na gruncie Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jest niewystarczająca, a katalog dóbr przez nią chronionych niewielki. Ze względu na współistniejące w polskim systemie prawnym dwa reżimy ochrony prawnokarnej dóbr kultury i wynikający z tego chaos terminologiczny, którego ujednolicenie należy postulować, skutkuje to ułomnościami w rzeczywistej ochronie czy opiece dzieł sztuki. Ze względu na charakter prawa karnego, które w systemie występuje jako ultima ratio, postulować raczej należy zwiększenie aktywności w sferze działań prewencyjnych, edukacyjnych, w sferze badań empirycznych, czy kontrolujących i nadzorujących prawidłowości w ramach rynku sztuki. Jedynym pewnym mechanizmem chroniącym przed nabyciem falsyfikatu jest całkowita rezygnacja z uczestnictwa w obrocie dziełami sztuki, ale chyba nie o to chodzi…

Abstrakt Celem artykułu jest zaprezentowanie problematyki dotyczącej falsyfikacji dzieł sztuki, ze szczególnym naciskiem na falsyfikację obrazów. Problem ten na gruncie polskiego systemu prawnego jest stosunkowo młody. Brak jest miarodajnych danych empirycznych w sferze charakteryzowanego zjawiska, w szczególności odnośnie skali przestępczego zjawiska. W toku wywodu zaprezentowane zostaną trudności terminologiczne dotyczące pojęcia dzieła sztuki, dobra kultury, 126


Dzieło sztuki przedmiotem fałszerstwa…

zabytku, aż do pojęcia falsyfikatu. Główny nacisk położony został jednak na prawnokarną ochronę dzieł sztuki przed ich falsyfikacją. Omówione zostały regulacje kodeksu karnego oraz Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Całość rozważań wieńczą postulaty i wskazówki w zakresie zapobiegania i unikania uleganiu fałszerstwom dzieł sztuki.

Abstract Piece of Art as a Subject of Forgery. Remarks on Regulation of Paintings Falsification in Polish Legal System

Aim of the article is to present issues concerning forgery of works of art, especially paintings. Regulation of forgery of pieces of art is relatively young in Polish legal system. There is no reliable empirical data that show the level of forbidden proceedings. In the course will be shown arguments, which presents many difficulties in terminology regarding the concepts of art, cultural property, monument, up to the concept of forgery. However, the main emphasis is going to be put on the Criminal Law, which is protecting paintings against forgery. Regulations which are going to be discussed during the dilatation consists legal rules of the Criminal Code and the Act of the protection of monuments and care of monuments. The whole discussion will also contain propositions and guidelines how to avoid paintings forgery.

Bibliografia Literatura • Ałpatow M. W., Historia sztuki, t. I, Warszawa 1968. • Krawczyk R. (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. • Stefański R. A. (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2015. • Stelmach J., Granice falsyfikatu, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011.

127


Anna Sikora

• Szczekala A., Fałszerstwa dzieł sztuki. Zagadnienia prawnokarne, Warszawa 2012. • Trzciński M., Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym. Problematyka prawno-kryminalistyczna, Warszawa 2010. • Wilk D., Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015. • Zawłocki R. (red.), System Prawa Karnego. Tom 9. Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, Warszawa 2011. • Zeidler K., Fałszerstwa dzieł sztuki i zabytków. Perspektywa normatywno-prawna, [w:] R. Pasieczny (red.), Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria – praktyka – prawo, Warszawa 2012.

Wykaz stron internetowych • http://sjp.pwn.pl/szukaj/oryginalny.html (dostęp: 29.03.2016). • http://sjp.pwn.pl/sjp/reprodukcja;2574037 (dostęp: 29.03.2016). • http://www.marszalek.com.pl/przegladprawakonstytucyjnego/ppk 12/07.pdf (dostęp: 29.03.2016). • http://sjp.pwn.pl/sjp/dzielo-sztuki;2455689.html (dostęp: 29.03.2016).

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia z 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i muzeach, Dz.U. 1962 nr 10 poz. 48. • Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568. • Konwencja Haska z dnia 14 maja 1954 r. o ochronie dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego, Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212. • Konwencja Paryska z dnia 17 listopada 1970 r. dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury, Dz.U. 1974 nr 20 poz. 106. • Konwencja z dnia 16 listopada 1976 r. w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego naturalnego, Dz.U. 1976 nr 32 poz. 90.

128


Rozdział XXVI Maciej Jastrząb1

PROBLEMAT YKA FAŁSZERST WA ZABY TKÓW W POLSCE

Słowa kluczowe: zabytki, fałszerstwo, falsyfikat, dobra kultury, przestępczość Key words: monuments, forgery, fake, cultural properties, delinquency

1. Wstęp 1.1. Rys historyczny Zjawisko fałszowania dzieł sztuki, zabytków i innych wytworów ludzkiej kultury ma swe początki w powstaniu zjawiska kolekcjonerstwa, zaś to określane jest jako tak stare, jak sama ludzkość2. Różne są motywacje towarzyszące pasji kolekcjonerskiej. Wyróżnić należy dwie podstawowe: czerpanie przyjemności z posiadania danego zabytku, dzieła sztuki oraz motywacja ekonomiczna, określająca pasję kolekcjonerską jako formę gromadzenia zabytków w celu odsprzedaży lub w celu zabezpieczenia finansowego, swoistej lokaty kapitału. Niestety nieodłącznym elementem kolekcjonerstwa jest problem fałszerstwa przedmiotów podlegających kolekcjonowaniu. Jego początki sięgają starożytnego Egiptu, w którym powszechne było fałszowanie amuletów przedstawiających skarabeusze oraz Imperium Rzymskiego, gdzie funkcjonowały warsztaty specjalizujące 1  Student IV roku prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. 2  J. Świeczyński, Grabieżcy kultury i fałszerze sztuki, Warszawa 1986, s. 113.


Maciej Jastrząb

się w fałszerstwie greckich dzieł sztuki3. W III wieku n.e. niezwykle prężnie działały w Imperium Rzymskim gangi fałszerzy monet. Doprowadziły one tę sztukę do takiej perfekcji, że po wykryciu procederu przez władze, część z nich otrzymała pracę w roli fachowców w państwowych mennicach. Do tej pory rynek numizmatów uważa się za „najbardziej zafałszowany świat” na rynku dzieł sztuki4. Niechlubny rozwój i powszechność fałszowania zabytków przypada na XIX i XX w. i jest bezpośrednim skutkiem dynamicznego rozwoju rynku kolekcjonerskiego oraz wzrostu cen dzieł sztuki o kolekcjonerskiej wartości. Przedmiotem fałszerstwa były rozmaite wytwory kultury człowieka, jednak przede wszystkim obrazy, rzeźby, monety, meble, instrumenty, biżuteria, zabytkowa broń. Prócz autora falsyfikatu, za fałszerzy uznawane były także osoby pośredniczące w handlu podrobionymi dziełami sztuki. Niezwykle interesująca w tym zakresie jest historia rzymskiego rzeźbiarza Alceo Dosseny (1878−1937), mylnie nazywanego utalentowanym włoskim fałszerzem5. W rzeczywistości Dossena był ubogim rzeźbiarzem, który tworzył dzieła rzymskie, gotyckie i hellenistyczne, jednak nigdy nie sprzedawał swoich rzeźb jako autentycznych i nie wprowadzał w błąd ich nabywców. Wszystkie prace wykonywał na zlecenie pośredników i sprzedawał im za niewielkie pieniądze, zaś ci, korzystając z kunsztu artysty i zarazem jego nieświadomości, odsprzedawali je dalej po wielokrotnie wyższej cenie. O doskonałości prac Dosseny świadczy fakt, że najwybitniejsi rzeczoznawcy ówczesnych czasów nie potrafili odróżnić dzieł kopisty-geniusza od oryginałów. Za jedno z największych fałszerstw dzieł sztuki w historii uznaje się działalność Holendra Hana van Meegerena (1889−1947), polegającą na podrabianiu obrazów Jana Vermeera van Delfta. Wybór podrabianego mistrza nie był przypadkowy, wpływ na to miało przynajmniej kilka czynników, takich jak: zamiłowanie Meegerena do stylu malarskiego reprezentowanego przez Delfta, renoma jaką cieszył się Delft, który był uznawany, obok Rembrandta, za najwybitniejszego malarza 3  A. Szczekala, Fałszerstwa dzieł sztuki. Zagadnienia prawnokarne, Warszawa 2012, s. 53. 4  J. Świeczyński, Grabieżcy…, s. 192. 5  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 58. 130


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

holenderskiego oraz wybiórcze informacje z życiorysu malarza, które nie pozwalały na dokładne określenie jego dorobku artystycznego. Proceder, jakim trudnił się Meegeren, wyszedł na jaw dopiero wówczas, gdy on sam przyznał się do podrabiania obrazów, do czego zmusiło go oskarżenie o kolaborację z III Rzeszą (sfałszowany obraz „Chrystus i jawnogrzesznica” znalazł się w zbiorach Göringa). Fałszerzowi wymierzono karę jednego roku pozbawienia wolności, zaś jego prace poddano specjalistycznym badaniom, w wyniku których stwierdzono, że wszystkie prace uznane niegdyś za autentyczne są falsyfikatami. Dowiedziono tego na podstawie pobranych próbek farb z wszystkich obrazów Meegerena, które były identyczne z substancją znalezioną w jego pracowni. Innym wartym przywołania przykładem fałszerstw na ogromną skalę był Thomas Keating (1917−1984). Na swoim koncie zgromadził około dwóch tysięcy sfałszowanych dzieł ponad stu artystów m.in. Rembrandta, Constable’a, van Gogha czy Goi. Jak sam twierdził, nie fałszował dzieł z pobudek finansowych, a jedynie miał za cel ośmieszenie i ukazanie w złym świetle świata sztuki. W swoim procederze był tyle zuchwały, co w pewnym sensie genialny, że sfałszowane obrazy oznaczał wyrazami, często nieprzyzwoitymi, widocznymi wyłącznie po poddaniu ich działaniu promieni rentgenowskich, zaś w skład jego mieszanin farb wchodziły produkty spożywcze codziennego użytku, takie jak sosy kuchenne czy cynamon. Po II wojnie światowej szczególnie podatny na występowanie zjawiska fałszerstwa był rynek dzieł sztuki w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadziło działalność wielu znanych dziś fałszerzy, takich jak: Elmyr de Hory, David Stein czy John Drewe. Od lat dziewięćdziesiątych wzrost zjawiska fałszerstwa wraz z rozwojem rynku odnotowano w Emiratach Arabskich, Chinach i Rosji. Truizmem jest stwierdzenie, że zjawisko fałszerstwa, szczególnie obrazów, występowało i występuje nadal również w Polsce. Pierwsze odnotowane przypadki, w których toczyły się procesy sądowe o fałszerstwa sięgają czasów przed I wojną światową. W 1912 roku miały miejsce głośne sprawy sądowe o fałszerstwo obrazów Jacka Malczewskiego i Juliana Fałata, zaś w latach trzydziestych wyszło na jaw fałszerstwo dzieł krakowskiego malarza, Alfonsa Karpińskiego. W latach pięćdziesiątych toczyło się śledztwo zainicjowane przez 131


Maciej Jastrząb

Desę 6, przeciwko Wacławowi Ch., który zaoferował do sprzedaży w jednym z oddziałów Desy dziesięć obrazów. Wszystkie okazały się falsyfikatami, jednak sprzedawca wyjaśnił, że nie zdawał on sobie z tego sprawy, zaś wszystkie obrazy kupił od byłej właścicielki salonu sztuki. Zeznania te doprowadziły z kolei do malarza Szolka H., w którego pracowni znaleziono niespełna pół tysiąca sfałszowanych obrazów. Także i dziś mamy do czynienia z procesami o fałszerstwo obrazów. Do głośnych spraw w ostatnim czasie należały procesy o sprzedaż fałszywych obrazów Władysława Małeckiego i Moïse Kislinga. 1.2. Terminologia Przy analizie problemu fałszerstwa niezbędne jest zdefiniowanie pewnych pojęć, którymi posługiwał się będzie autor tej publikacji i które mają niebagatelne znaczenie dla zrozumienia całokształtu zjawiska. Na początku wyjaśnić należy co oznacza termin „zabytek”. Już na początku wskazać trzeba, że, w przeciwieństwie do wielu bliskoznacznych określeń, termin „zabytek” jest pojęciem prawnym. W przypadku fałszerstw przedmiotów o doniosłym znaczeniu dla kultury, sztuki i historii przyjęło się używać terminu „dzieło sztuki”, jednak z powodu braku definicji normatywnej olbrzymie trudności, także natury filozoficznej, sprawia określenie czym jest „dzieło sztuki”, gdyż w ciągu stuleci zakres znaczeniowy pojęcia „sztuki” zmieniał się, a i każdy może je utożsamiać z czymś odmiennym. Nie zmienia tego także fakt, że pojęcie to może występować w aktach normatywnych, jak w przypadku art. 120 ust. 1 pkt. 1 Ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług7, który określa przedmioty, jakie rozumie się jako „dzieła sztuki”, jednak nie należy przyznawać temu przepisowi decydującego znaczenia, gdyż pełni on jedynie funkcję porządkującą przy stosowaniu przepisów prawa podatkowego. 6  Skrót od „Dzieła Sztuki i Antyki”, przedsiębiorstwo państwowe trudniące się handlem dziełami sztuki i antykami utworzone 3 kwietnia 1950 roku. Funkcjonuje do dzisiaj. 7  Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 710 ze zm. 132


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

Definicja legalna terminu „zabytek” występuje w art. 3 pkt. 1 Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami8. Określa ona „zabytek” jako nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Warto dodać, że termin „zabytek” w polskim ustawodawstwie ma swe korzenie w aktach normatywnych z okresu II RP. Po raz pierwszy pojawił się w dekrecie Rady Regencyjnej z dnia 31 października 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury9, zaś ponownie w Rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami10. Innym pojęciem, często mylnie używanym zamiennie w stosunku do zabytku, jest „dobro kultury”. Określenie to pojawiło się po raz pierwszy w polskim języku prawnym w Ustawie z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury11, która to ustawa została uchylona w dniu wejścia w życie obecnie obowiązującej, przywołanej wcześniej u.o.z.o.z., i definiowało dobro kultury jako każdy przedmiot ruchomy lub nieruchomy, dawny lub współczesny, mający znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego ze względu na jego wartość historyczną, naukową lub artystyczną. Obecnie zaś, termin ten funkcjonuje na gruncie Konstytucji RP z 1997 r., zapewniającej równy dostęp do dóbr kultury, i prawie międzynarodowym. W literaturze i doktrynie bezsporne jest uznawanie „dobra kultury” jako pojęcie zakresowo szersze od „zabytku”12. 8  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm., dalej u.o.z.o.z. 9  Dekret Rady Regencyjnej z dnia 31 października 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz.U. 1918 nr 16 poz. 36 ze zm. 10  Rozporządzenie (z mocą ustawy) Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami, Dz.U. 1928 nr 29 poz. 265 ze zm. 11  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. 12  Tak m.in. P. Dobosz. Zob. P. Dobosz, Administracyjnoprawne instrumenty kształtowania ochrony zabytków, Kraków 1997, s. 78. 133


Maciej Jastrząb

Ponadto na potrzeby niniejszej pracy ważne jest zdefiniowanie pojęć, mogących określać produkt zjawiska przerabiania lub podrabiania zabytku. Na te potrzeby należy wprowadzić do rozważań takie pojęcia jak: „replika”, „kopia”, „kontaminacja”, „rekonstrukcja”, „imitacja” oraz wreszcie „falsyfikat” i „pseudofalsyfikat”. Za replikę uznaje się dzieło powielone przez tego samego autora lub ewentualnie jego warsztat, wyłącznie w celu odtwórczym13. Terminem najbliższym znaczeniowo „replice” jest „kopia”, która jest powieleniem dzieła dokonanym przez innego artystę. Tworzenie replik i kopii miało wiele zastosowań m.in. w celu ochrony oryginalnego dzieła i ekspozycji dzieła wtórnego, w celu nauki rzemiosła czy w celu odtworzenia dzieł nieodwracalnie zniszczonych lub zagubionych14. Osoba tworząca replikę, jak i kopię, dąży do jak najdokładniejszego odwzorowania jednego pierwowzoru. Inaczej jest w przypadku kontaminacji, która stanowi zestawienie kilku oryginałów i różni się od kopii występowaniem czynnika twórczego15. Ponadto kopią nie jest reprodukcja, której funkcją jest przede wszystkim informowanie o oryginale, który powiela przede wszystkim z zastosowaniem techniki drukarskiej. Rekonstrukcją jest przywrócenie dziełu walorów estetycznych tak, by mogło ponownie funkcjonować w przestrzeni artystycznej i jest to przede wszystkim zadanie konserwatorów dzieł sztuki. Pojęciem zakresowo szerszym jest restauracja, która bywa uznawana za całokształt działań w celu zabezpieczenia i rekonstrukcji dzieł sztuki. Imitacja to forma zbliżona do kopii i repliki. Jej celem także nie jest zastąpienie oryginału, ale naśladowanie, wykorzystując podobne cechy. Od tych dwóch form odróżnia ją to, że często różni się od oryginału wymiarami, materiałami i techniką. Wszystkie przywołane powyżej formy naśladowania dzieła oryginalnego odróżnić należy od falsyfikatu. Głównym determinantem falsyfikatu jest jego wykonanie, tj. świadome naśladowanie dzieła autora wraz z jego podpisem lub znakiem firmowym, w celu 13  h ttp://rynekisztuka.pl/2012/04/02/swiat-replik-kopii-reprodukcji-falsyfikatow/ (dostęp: 28.03.2016). 14  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 37. 15  Ibidem. 134


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

wprowadzenia odbiorcy w mylne przekonanie o autentyczności pracy16. Można więc powiedzieć, że jedynym elementem odróżniającym falsyfikat od kopii lub repliki jest motywacja osoby powielającej dzieło. W ten sposób, w pewnych okolicznościach, replika może stać się falsyfikatem, kiedy sprzedana zostanie jako autentyczne dzieło. Tak było m.in. we wspominanym wyżej casusie Dosseny. Pseudofalsyfikat odróżnia od falsyfikatu to, że nie nawiązuje do żadnego konkretnego dzieła autentycznego, zaś może polegać na wykorzystaniu lub powieleniu charakterystycznego dla artysty motywu lub metody wykonania np. pseudofalsyfikaty „Słoneczników” van Gogha. Ciekawym przypadkiem fałszerstwa jest zafałszowanie, czyli ograniczenie się do umieszczenia lub zmiany istniejącej na dziele sygnatury prawdziwego, najczęściej nieznanego szerzej autora, na sygnaturę znanego artysty. Dalsze teoretyczne rozważania terminologiczne, choć interesujące, nie są przedmiotem tej pracy.

2. Przeciwdziałanie fałszerstwu zabytków na gruncie Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami 2.1. Uwagi ogólne Jak wspomniano wyżej, pierwszoplanową rolę normatywną w zakresie prawnokarnej ochrony zabytków przed przestępczością pełni Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Jest to pierwszy akt prawny w polskim prawodawstwie, który penalizuje wprost przestępstwo fałszowania zabytków. Szczególną rolę w tym zakresie mają przepisy karne u.o.z.o.z. tj. art. 109−120, ze szczególnym uwzględnieniem art. 109a i art. 109b, które zostały wprowadzone do Ustawy przepisami nowelizującymi z 2006 roku. W zakresie tematu pracy, który odnosi się wyłącznie do zabytków w myśl art. 3 pkt 1 u.o.z.o.z., odniesienie normatywnych aspektów fałszerstwa wyłącznie do Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jest wystarczające, jednak w przypadku analizy fałszerstw przedmiotów prawnej ochrony, innych niż zabytki, takich jak dobra kultury lub dzieła sztuki, konieczne byłoby także odwołanie się do innych aktów prawnych, 16  D. Olejniczak, Fałszerstwo dzieł sztuki, „Zabytki i Prawo”, 2007, nr 5, s. 37. 135


Maciej Jastrząb

przewidujących odpowiedzialność karną za fałszerstwo tychże przedmiotów. W takim wypadku znaczenie miałby przede wszystkim art. 286 Kodeksu karnego17, typizujący przestępstwo oszustwa, który notabene miał pierwszorzędne znaczenie w odniesieniu do prawnokarnej ochrony zabytków przed fałszerstwem do dnia wejścia w życie art. 109a i 109b u.o.z.o.z. Obecnie znajdzie on zastosowanie na zasadzie lex generalis do przedmiotów, które nie zostaną uznane za zabytek. W zakresie, w jakim przedmiot ochrony będzie stanowił „utwór”, w rozumieniu Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych18, zastosowanie znajdzie art. 115 ust. 1 pr. aut., przewidujący odpowiedzialność karną za przywłaszczanie autorstwa lub wprowadzenie w błąd co do autorstwa, całości lub części, cudzego utworu albo artystycznego wykonania. Ponadto zastosowanie co do takich dzieł sztuki jak: fotografia, plakat lub grafika może znaleźć art. 24 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji19, zakazujący kopiowania zewnętrznej postaci produktu lub wprowadzania takiego produktu do obrotu, stwarzając możliwość wprowadzania klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu. 2.2. Czyny zabronione z art. 109a i 109b u.o.z.o.z. Z perspektywy tematu tej pracy najdonioślejsze znaczenie, gdy chodzi o przepisy Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, mają art. 109a i 109b tejże Ustawy. Art. 109a stanowi: Kto podrabia lub przerabia zabytek w celu użycia go w obrocie zabytkami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Przedmiotem ochrony tego czynu zabronionego jest pewność, bezpieczeństwo obrotu zabytkami oraz autentyczność zabytku20. Jest to przestępstwo dwuodmianowe, a czynność sprawcza określona jest alternatywnie, jako podrabianie lub przerabianie zabytku. Podrobienie to nic innego, jak wykonanie przedmiotu polegające 17  Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r., Kodeks karny, Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 ze zm. 18  Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 666 ze zm. 19  Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, Dz.U. 1993 nr 47 poz. 211 ze zm. 20  M. Kulik, Komentarz do przepisów karnych ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX/el 2016. 136


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

na zachowaniu pozorów, że został wykonany przez faktycznego jego autora21, zaś przerobienie trafnie A. Szczekala określa jako zmiana (przetworzenie) istniejącego już autentycznego zabytku w taki sposób, że będzie on uchodził za inny zabytek niż ten, którym jest w istocie, albo w ogóle nie będzie uchodził za zabytek 22. Systematyzując, w pierwszej odmianie przestępstwa mamy do czynienia z rzeczą, której bezprawnie nadane zostają cechy zabytku, zaś w drugiej odmianie już z uznanym za zabytek przedmiotem, który zostaje zmodyfikowany. Czyn zabroniony z art. 109a w obu postaciach można popełnić wyłącznie przez działanie, jest typem powszechnym. Autor pracy stoi na stanowisku, że przestępstwo to ma charakter bezskutkowy23 tj. dochodzi do jego popełnienia wraz z zakończeniem czynności sprawczej, analogicznie do przestępstwa fałszerstwa pieniędzy z art. 310 k.k., które również ma charakter formalny24 oraz przestępstwa fałszerstwa dokumentu25. Zasadne jest rozważenie, czy do przypisania odpowiedzialności konieczne jest uzyskanie przez fałszerza określonego poziomu fałszerstwa. Stosując w tym przypadku analogię do art. 310 k.k. odpowiedź winna być pozytywna, ponieważ, jak sądzi A. Marek, nie spełnia warunków karalności falsyfikat (przerobiony lub podrobiony pieniądz lub dokument), którego nieprawdziwość jest tak oczywista, widoczna na pierwszy rzut oka, że przeciętny człowiek w normalnych warunkach nie mógł go wziąć za autentyczny26. Pogląd taki wydaje się właściwy, czego konsekwencją będzie w pewnych okolicznościach 21  W. Kotowski, B. Kurzępa, Przestępstwa pozakodeksowe. Komentarz, Warszawa 2008, s. 612. 22  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 118. 23  Odmiennie, zdaniem autora nietrafnie, A. Szczekala, według której dokonanie następuje dopiero w momencie, gdy produkt fałszerstwa jest gotowy. Zob. A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 120. Podobnie również D. Wilk, według którego dokonanie fałszerstwa następuje dopiero w momencie wytworzenia falsyfikatu. Zob. D. Wilk, Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015, s. 36. 24  Tak Z. Ćwiąkalski, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, LEX/el 2016. 25  Tak W. Wróbel w komentarzu do art. 270 k.k. Zob. A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II i III, LEX/el 2016. 26  A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2005, s. 638. 137


Maciej Jastrząb

przyjęcie usiłowania nieudolnego z art. 13 § 2 k.k. Innym rozwiązaniem tego problemu jest przyjęcie możliwości umorzenia postępowania ze względu na znikomy stopień społecznej szkodliwości. Gdy chodzi o stronę podmiotową przestępstwa z art. 109a u.o.z.o.z., może ono być popełnione wyłącznie umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, bowiem ustawodawca określił konkretnie motywację, jaka musi towarzyszyć sprawcy jeszcze przed przystąpieniem do czynności sprawczej (w doktrynie postać zamiaru wyróżniającego się dodatkową motywacją, pobudką nosi nazwę dolus directus coloratus − zamiar zabarwiony). Samo podrobienie lub przerobienie zabytku, bez zamiaru użycia go w obrocie zabytkami, a np. w celu włączenia go do własnej kolekcji, czy sprzedania, uprzedzając o tym, że zabytek jest kopią, nie może być podstawą do przypisania sprawcy odpowiedzialności za przestępstwo z art. 109a. Jednak warto zauważyć, że w przypadku wyłącznego przerobienia zabytku sprawca może ponieść odpowiedzialność za przestępstwo niszczenia zabytku z art. 108 u.o.z.o.z. Wiele kontrowersji wśród przedstawicieli doktryny wzbudza znamię „użycia w obrocie zabytkami”. Sporu nie budzi fakt, że w tym przypadku chodzi o pierwsze wprowadzenie do obrotu, jednak inaczej jest z kwestią, czy transakcja wprowadzająca zabytek do obrotu musi być odpłatna czy nie. W tym przypadku przychylić należy się do poglądu, że wyrażenie to należy wykładać rozszerzająco i będzie to każda transakcja, bez względu na jej odpłatny, bądź nie, charakter27. Wydaje się, że objęcie odpowiedzialnością karną tylko transakcje nieodpłatne nie urzeczywistnia przedmiotu ochrony tego przestępstwa. Omawiany czyn jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Przy spełnieniu dodatkowych przesłanek z art. 66 k.k. możliwe jest więc, w tym przypadku, zastosowanie warunkowego umorzenia postępowania. Drugi z analizowanych przepisów, art. 109b, stanowi: Kto rzecz ruchomą zbywa jako zabytek ruchomy albo zbywa zabytek jako inny zabytek, wiedząc, że są one podrobione lub przerobione, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jest to przestępstwo formalne i powszechne. Czynność 27  Tak A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 125; odmiennie M. Kulik, Komentarz…, LEX/el 2016. 138


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

sprawcza opisana jest w tym przestępstwie jako zbycie rzeczy ruchomej lub zabytku. Już w tym momencie ujawniły się poważne rozbieżności w rozumieniu terminu „zbywać”, a przede wszystkim, czy pod tym pojęciem kryją się wyłącznie czynności odpłatne, czy również czynności nieodpłatne, prowadzące do przeniesienia własności rzeczy. A. Szczekala28 opowiada się za przyjęciem pierwszej wersji, argumentując to odwołaniem się do art. 300 k.k., w którym ustawodawca obok terminu „zbywać” używa terminu „darowywać”, przez co różnicuje oba pojęcia. Zdaniem autora zasadne jest jednak odrzucenie tego poglądu i porzucenie założeń racjonalnego ustawodawcy na rzecz wykładni celowościowej (teleologicznej). Ustawodawca w wielu aktach prawnych wykazywał, i wykazuje nadal, swoją niekonsekwencję i nie należy w takich przypadkach przywiązywać szczególnej wagi do terminologii, a potraktować dyspozycję normy art. 300 k.k. w zakresie terminu „darowywać”, jako swoiste superfluum. Pod terminem „zbywać” rozumieć należy wszelkie czynności prowadzące do przejęcia trwałego władztwa nad rzeczą29, a więc także umowy darowizny czy zamiany. Do spełnienia przesłanki przedmiotowej, tj. „zbycia”, dochodzi w momencie zawarcia umowy, niezależnie od faktycznego przekazania rzeczy. Przedmiotem czynności sprawczej w pierwszej odmianie popełnienia przestępstwa jest wyłącznie rzecz ruchoma, zaś w drugiej, tak rzecz ruchoma, jak i nieruchomość, będąca zabytkiem. Gdy chodzi o znamiona podmiotowe omawianego typu czynu zabronionego, charakteryzuje się on umyślnością. Sprawca, który odpowie za popełnienie tego występku musi mieć świadomość, że sprzedawany przez niego przedmiot jest falsyfikatem zabytku lub przerobionym innym zabytkiem. W tym przypadku szczególnie unormowana strona podmiotowa przesądza, że przestępstwo może być popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim30. Zagrożenie karą za przestępstwo z art. 109b jest tożsame w stosunku do art. 109a. 28  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 129. 29  T ak też w odniesieniu do art. 274 k.k. i terminu „zbywać” W. Wróbel. Zob. A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, LEX/el 2016. 30  Odmiennie A. Szczekala. Zob. A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 132 oraz M. Kulik. Zob. M. Kulik, Komentarz…, LEX/el 2016, według których przestępstwo może być popełnione zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i zamiarem ewentualnym. 139


Maciej Jastrząb

2.3. Zbieg przepisów i zbieg przestępstw Przy analizie przepisów karnych u.o.z.o.z. może wystąpić sytuacja, gdy sprawca tym samym czynem zrealizuje znamiona dwóch lub więcej czynów zabronionych. W takiej sytuacji dochodzi do zbiegu przepisów. W nauce prawa karnego wyróżnia się pozorny zbieg przepisów oraz rzeczywisty zbieg przepisów, który dzieli się na zbieg niewłaściwy (pomijalny) oraz zbieg właściwy. Przy prawnokarnej ocenie zachowania sprawcy szczególne znaczenie ma ten ostatni, tj. zbieg właściwy, gdy dla oddania zawartości kryminalnej czynu, konieczne jest uwzględnienie w kwalifikacji prawnej wszystkich zbiegających się przepisów na podstawie art. 11 § 2 k.k. W takim wypadku, zgodnie z regułą z art. 11 § 3 k.k., sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą. Powszechną sytuacją będzie wystąpienie właściwego zbiegu przepisów, gdy czynność sprawcza polega na „przerobieniu zabytku w celu użycia go w obrocie zabytkami”, tj. wyczerpuje dyspozycję normy z omawianego art. 109a u.o.z.o.z. W takim wypadku najczęściej będzie się to wiązało z niszczeniem, bądź, przede wszystkim, uszkodzeniem zabytku, co tym samym wyczerpie dyspozycję normy z art. 108 ust. 1 wspominanej ustawy. Trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, gdy, przykładowo, osoba przerabiająca obraz, będący zabytkiem, nie spowoduje jego uszkodzenia. W takich sytuacjach zwykle konieczne będzie zakwalifikowanie tego czynu na podstawie obu przepisów, dla oddania całej zawartości kryminalnej czynu, jednak należy pamiętać, że zawsze kwestię zbiegów rozstrzygać należy in concreto. M. Kulik31 twierdzi, że tego typu zbieg ma zwykle charakter pomijalny, bowiem zastosowanie art. 108 zostaje wyłączone na zasadzie konsumpcji. Zdaniem autora jest to pogląd nietrafny, m.in. z uwagi na fakt, że przestępstwo wandalizmu jest zagrożone surowszą sankcją, niż czyn z art. 109a, a przede wszystkim, co do zasady, zawiera w sobie wysoki ładunek społecznej szkodliwości. Z punktu widzenia tematu opracowania relewantne jest rozważanie wspomnianego już zbiegu art. 109b u.o.z.o.z. z art. 286 § 1 k.k. tj. przestępstwa oszustwa. Zazwyczaj zachowanie, polegające na zbyciu zabytku ruchomego ze świadomością jego nieautentyczności, 31  M. Kulik, Komentarz…, LEX/el 2016. 140


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

będzie umyślnym (z zamiarem bezpośrednim) doprowadzeniem do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd. Mogą jednak nierzadko wystąpić sytuacje, gdy zbycie falsyfikatu nie nastąpi w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, bowiem nastąpi w drodze darowizny. W takim wypadku, zgodnie z wcześniejszymi rozważaniami, w których autor przyjął szerokie rozumienie terminu „zbywać”, zrealizowane zostaną wyłącznie znamiona czynu z art. 109b, a więc zbieg nie powstanie. W pierwszej zaś sytuacji przyjąć należy zbieg rzeczywisty niewłaściwy, pomijalny na zasadzie konsumpcji32. Do interesującej sytuacji może dojść, gdy sprawca wytwarza falsyfikat w celu użycia go w obrocie zabytkami, a następnie zbywa go jako zabytek. W takim wypadku dojdzie do realnego zbiegu przestępstw i, przy spełnieniu przesłanek z art. 85 § 1 k.k., wymierzenia kary łącznej. Do realnego zbiegu przestępstw dojdzie również w sytuacji, gdy sprawca podrobi zabytek w celu użycia go w obrocie zabytkami, a następnie podrobi dokumentację świadczącą o autentyczności przedmiotu. W tym przypadku dopuści się zarówno czynu z art. 109a, jak i przestępstwa „fałszerstwo dokumentu” z art. 270 § 1 k.k. Także realny zbieg przestępstw, tj. art. 109a i art. 272 k.k., wystąpi, gdy sprawca uzyska dokument poświadczający autentyczność podrobionego przez siebie zabytku, wprowadzając w błąd osobę upoważnioną do wystawienia dokumentu.

3. Charakterystyka zjawiska fałszerstwa zabytku w Polsce J. Stelmach zjawisko fałszerstwa nazywa „największą patologią rynku obrotu dziełami sztuki”33. Z takimi patologiami nierzadko do czynienia mamy również na polskim rynku obrotu zabytkami. Etiologię tego zjawiska, a więc przyczyny występowania przestępstwa fałszerstwa dzieł sztuki poddał analizie W. Szafrański34, wskazując, 32  Ibidem. 33  J. Stelmach, Granice falsyfikatu, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011, s. 92. 34  W. Szafrański, Fałszerstwa na polskim rynku sztuki po 1989 roku, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011, s. 104. 141


Maciej Jastrząb

że do najpopularniejszych należą: niska podaż prac artystów cieszących się popularnością na rynku, stosunkowo niewysoki stopień „skomplikowania” wykonania obiektu, wysokie ceny, świadomość łatwego uniknięcia odpowiedzialności karnej, świadomość braku mechanizmu eliminującego fałszerstwa z rynku, brak przejrzystości na rynku eksperckim oraz słabe rozeznanie kupujących na rynku. Za główną zaś motywację sprawców tych przestępstw należy uznać chęć zysku, w dobie wciąż rosnących cen dzieł sztuki. Badania dotyczące rozmiarów przestępczości fałszowania dzieł sztuki, ich kwalifikacji prawnej oraz orzekanych kar prowadziła A. Szczekala35, jednak objęły one jedynie 23 przypadki, z czego 21 dotyczyło obrotu skopiowanymi dziełami sztuki, zaś 2 przypadki dotyczyły samego fałszerstwa. Na oficjalnej stronie policji do 2015 roku dostępne były statystyki obejmujące przestępczość przeciwko zabytkom ogółem. Prowadzenie postępowań w sprawie fałszerstwa zabytków napotyka wiele trudności już na etapie postępowania przygotowawczego, ponieważ wyjątkowo trudno zgromadzić dowody na poparcie oskarżenia, w efekcie czego często wszczynane postępowania kończą się umorzeniem. Najczęściej obrót podrobionymi dziełami sztuki odbywa się na aukcjach internetowych, przede wszystkim za pośrednictwem platformy allegro.pl, przez co dostęp do osób rozpowszechniających falsyfikaty jest ograniczony. Informacje na temat skali fałszerstwa zabytków w Polsce dostarczane są przede wszystkich od bezpośrednio zainteresowanych problemem, czyli poszkodowanych: kupujących, artystów, rodzin nieżyjących twórców, antykwariuszy czy handlarzy. Najwięcej informacji przekazują zaś media. Ciekawą różnicę między fałszerstwami na rynku światowym malarstwa a fałszerstwami krajowymi dostrzegł S. Bodok36. Podstawową kwestią jest wybór nazwisk artystów, których dzieła zostają sfałszowane. W przeciwieństwie do rynku zagranicznego, w Polsce przypadki fałszerstw bardzo znanych malarzy są sporadyczne. Wyjątkiem od tej 35  A. Szczekala, Fałszerstwa…, s. 229−244. 36  S . Bodok, Kogo i dlaczego opłaca się fałszować na rynku malarstwa?, [w:] P. Majewski, P. Ogrodzki (red.), Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria − praktyka − prawo. Materiały seminariów zorganizowanych w 2010 roku przez Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych, Warszawa 2012, s. 37 i n. 142


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

reguły był głośny przypadek fałszerstwa obrazu autorstwa Leona Wyczółkowskiego „Rybak z siecią”, który zakupiony został w 2007 r. przez Muzeum Narodowe w Gdańsku. Sprawa do dziś nie została rozstrzygnięta, jednak ekspertyzy wskazywały na nieautentyczność dzieła. Powszechnie podrabiane są prace mniej znanych artystów, głównie z XX wieku, których ceny osiągają średnią wartość na rynku, takich jak: Julian Fałat, Bronisława Rychter-Janowska, Jerzy Kossak, Czesław Wasilewski, Erno Erba, Alfons Karpiński, Stefan Filipkiewicz, Nikifor, Maja Berezowska. W ten sposób nielegalnie działający marszandzi nie rzucają wielu podejrzeń na stosunkowo niską cenę obrazu, a zwykle niedoświadczeni kupujący przeświadczeni są o zaistnieniu wyjątkowej okazji nabycia autentycznego dzieła. Wiele falsyfikatów pojawiło się na rynku krajowym w okresie międzywojennym, kiedy powszechne było lokowanie kapitału, wobec postępującej inflacji, w dzieła sztuki. Przyczyniła się do tego także nieuczciwa praktyka antykwariuszy. Renesans problemu fałszerstw dzieł sztuki miał miejsce po roku 1990, kiedy powstawały prywatne domy aukcyjne. Obecnie często pojawiają się w mediach doniesienia o przypadkach fałszerstw, także tych na olbrzymią skalę. Tak było w głośnej sprawie zatrzymania w 2011 r. dwóch kobiet trudniących się podrabianiem i sprzedażą obrazów i grafik znanych polskich artystów oraz posługiwaniem się podrobionymi dokumentami (wycenami i ekspertyzami), potwierdzającymi autentyczność przedmiotów37. Swój nielegalny proceder prowadziły na portalu aukcyjnym i do jego udaremnienia sprzedały ponad 350 podrobionych dzieł sztuki takich twórców jak: J. Nowosielski, A. Starowieyski, J. Panek, W. Wąsowicz, A. Winnicki i inni. Prawdziwym problemem, dostrzeganym przez wielu ekspertów, jest nieuregulowany w Polsce zawód eksperta dzieł sztuki, który dokonuje ekspertyz dotyczących autentyczności przedmiotu. J. Miliszkiewicz38 zwraca uwagę, że ekspertem może zostać praktycznie każdy, 37  http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sfalszowali-350-dziel-sztuki-isprzedali-na-aukcji,wid,13300604,wiadomosc.html?ticaid=116b89 (dostęp: 26.03.2016). 38  J. Miliszkiewicz, Falsyfikaty na polskim rynku sztuki i antykwarniczym − rozmiar zjawiska, przyczyny jego narastania, propozycja rozwiązania problemu, [w:] P. Majewski, P. Ogrodzki (red.), Problematyka autentyczności dzieł sztuki 143


Maciej Jastrząb

zaś wydawanie i odpowiedzialność za wydane opinie nie jest w żaden sposób określona. Przede wszystkim ekspert nie ponosi za wydane opinie żadnej odpowiedzialności co doprowadziło do patologicznej praktyki wydawania pozytywnych ekspertyz na zamówienie, ze świadomością, że dany przedmiot jest sfałszowany. Rozwiązaniem tego problemu, na wzór krajów europejskich, takich jak Francja, gdzie profesja eksperta dzieł sztuki jest traktowana jako zawód zaufania publicznego, taki jak notariusz, byłoby obowiązkowe ubezpieczenie ekspertów od błędnych opinii, co z kolei pociągnęłoby za sobą wzrost cen usług ekspertów i samych dzieł sztuki. Często zdarza się, że ekspertami są pracownicy muzeów, którym expressis verbis zabrania tego art. 34 Ustawy o muzeach39 oraz zabraniał do 2004 r. Kodeks Etyki Międzynarodowej Rady Muzeów (ICOM) w tzw. wersji argentyńskiej. Uchwalona w 2004 r. w Seulu nowa treść40 Kodeksu istotnie złagodziła zakaz dokonywania ekspertyz przez pracowników muzeów. Postulatem de lege ferenda środowiska rynku dzieł sztuki w Polsce jest uregulowanie pozycji prawnej ekspertów, ustalenie jednolitych reguł zawodowych i standardów etycznych na wzór innych zawodów zaufania publicznego, takich jak tłumaczy przysięgłych, biegłych i kuratorów sądowych41.

4. Zakończenie Celem powyższych rozważań było zwrócenie uwagi na problem fałszerstwa zabytków w Polsce, analiza prawnokarnej ochrony zabytków oraz wyszczególnienie aspektów, jakie charakteryzują to zjawisko w naszym kraju. Wybitny historyk prof. Karol Estreicher uważał, że z estetycznego punktu widzenia falsyfikat nie istnieje, ponieważ na polskim rynku. Teoria − praktyka − prawo. Materiały seminariów zorganizowanych w 2010 roku przez Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych, Warszawa 2012, s. 37 i n. 39  Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. 40  http://icom.museum/fileadmin/user_upload/pdf/Codes/poland.pdf (dostęp: 26.03.2016). 41  W. Pływaczewski, Kontrowersje wokół ekspertyzy w sprawach dotyczących oceny wiarygodności dzieła sztuki, „Prokuratura i Prawo”, 2010, nr 3, s. 36. 144


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

każdy falsyfikat może być dziełem sztuki, i to niekiedy doskonalszym niż oryginał42, jednak pogląd ten z oczywistych względów odrzucają osoby, zajmujące się ochroną zabytków, a więc historycy sztuki, konserwatorzy, antykwariusze, a także prawnicy. Należy zwrócić uwagę na stosunkowo szeroką i kompleksową bazę przepisów prawnych chroniących zabytki przed przestępczością, w tym fałszerstwem, jednak wciąż wiele trudności napotyka zastosowanie tych regulacji w praktyce, a sprawy dotyczące fałszerstw zabytków zdarzają się sporadycznie, zaś jeszcze rzadziej kończą się wykryciem sprawcy i jego skazaniem. Nim problem fałszerstw dostrzegł ustawodawca, pierwsze inicjatywy przeciwdziałania temu negatywnemu zjawisku były tworzone przez praktyków i uczestników rynku sztuki. W 1997 r. powstało, zasługujące na aprobatę, Stowarzyszenie Antykwariuszy Polskich, zrzeszające antykwariuszy i marszandów, oraz stworzono swoisty regulamin nazwany Kodeksem Etyki Antykwariusza i Marszanda, obejmujący podstawowe zasady i wartości, którymi powinni się kierować uczestnicy rynku. Podkreślić należy także obszerny dorobek literacki w zakresie ochrony zabytków, a także dzieł sztuki przed fałszerstwem, jednak wciąż brakuje w nauce kompleksowych kryminologicznych badań na temat ogólnopolskiej skali tego zjawiska. Zwrócenie uwagi na ten aspekt oraz uregulowanie profesji eksperta dzieł sztuki pozwoli przeciwstawić się fałszerstwu na szerszą skalę niż do tej pory. W innym zaś przypadku problem fałszerstw zabytków w Polsce będzie osiągał coraz większe rozmiary.

Abstrakt Zjawisko podrabiania zabytków jest nieodłącznie związane z kolekcjonerstwem i ma swe początki już w starożytności. W opracowaniu zaprezentowane zostały wybrane aspekty zjawiska fałszerstwa zabytków, które, mimo swojej powszechności, jest pomijane w statystykach kryminologicznych i badaniach nad przestępczością. Autor po wprowadzeniu, obejmującym rys historyczny i terminologię w zakresie 42  K. Estreicher, Historia sztuki w zarysie, Kraków 1986, s. 16. 145


Maciej Jastrząb

tematu opracowania, zwraca uwagę na prawnokarne uregulowanie problematyki fałszerstw zabytków na podstawie Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, a także innych aktów prawnych oraz wskazuje aspekty, które charakteryzują to zjawisko w naszym kraju, a także postulaty środowiska uczestników rynku sztuki, mające na celu zmniejszenie rozmiarów problemu. Ukazane są także różnice między zjawiskiem fałszerstw zabytków Polsce i innych krajach europejskich.

Abstract Forgery of Monuments as a Phenomenon in Poland

Phenomenon of forgery of monuments is undeniably connected with collecting and has its beggining in antiquity. In the article some aspects of this phenomenon were presented. Despite being common the problem of forgery of monuments is omitted in criminal statistics and surveys. Author leads history of the problem, necessary terminology and legal aspects of the problem on the base of Old Monuments Law and other legal acts. Author analizies aspects which are typical for the problem in Poland and postulates of the art experts and collectors that would lead to reduce the scale of the problem. Moreover, the article contains differences between the phonemonon of forgery of monuments in Poland and other European countries.

Bibliografia Literatura • Bodok S., Kogo i dlaczego opłaca się fałszować na rynku malarstwa?, [w:] Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria − praktyka − prawo, Warszawa 2012. • Dobosz P., Administracyjnoprawne instrumenty kształtowania ochrony zabytków, Kraków 1997. • Estreicher K., Historia sztuki w zarysie, Kraków 1986. • Kotowski W., Kurzępa B., Przestępstwa pozakodeksowe. Komentarz, Warszawa 2008. 146


Problematyka fałszerstwa zabytków w Polsce

• Kulik M., Komentarz do przepisów karnych ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX/el 2016. • Marek A., Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2005. • Miliszkiewicz J., Falsyfikaty na polskim rynku sztuki i antykwarniczym − rozmiar zjawiska, przyczyny jego narastania, propozycja rozwiązania problemu, [w:] Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria − praktyka − prawo, Warszawa 2012. • Olejniczak D., Fałszerstwo dzieł sztuki, „Zabytki i Prawo”, 2007, nr 5. • Pływaczewski W., Kontrowersje wokół ekspertyzy w sprawach dotyczących oceny wiarygodności dzieła sztuki, „Prokuratura i Prawo”, 2010, nr 3. • Stelmach J., Granice falsyfikatu, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. • Szafrański W., Fałszerstwa na polskim rynku sztuki po 1989 roku, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. • Szczekala A., Fałszerstwa dzieł sztuki. Zagadnienia prawnokarne, Warszawa 2012. • Świeczyński J., Grabieżcy kultury i fałszerze sztuki, Warszawa 1986. • Wilk D., Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015. • Zoll A. (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, LEX/ el 2016.

Wykaz stron internetowych • http://icom.museum/fileadmin/user_upload/pdf/Codes/poland.pdf (dostęp: 26.03.2016). • http://rynekisztuka.pl/2012/04/02/swiat-replik-kopii-reprodukcjifalsyfikatow/(dostęp: 28.03.2016). • http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sfalszowali-350-dziel-sztuki-isprzedali-na-aukcji,wid,13300604,wiadomosc.html?ticaid=116b89 (dostęp: 26.03.2016).

Wykaz aktów normatywnych • Dekret Rady Regencyjnej z dnia 31 października 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz.U. 1918 nr 16 poz. 36 ze zm. • Rozporządzenie (z mocą ustawy) Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami, Dz.U. 1928 nr 29 poz. 265 ze zm. • Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez 147


Maciej Jastrząb

• • • • • •

148

art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, Dz.U. 1993 nr 47 poz. 211 ze zm. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 666 ze zm. Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r., Kodeks karny, Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 ze zm. Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 710 ze zm.


Rozdział XXVII Olivia Rybak1

PODPIS WŁ ASNORĘCZNY W PR AWIE CYWILNYM A SYGNATUR A W SZTUCE. POD OBIEŃST WA I RÓŻNICE

Słowa kluczowe: podpis, sygnatura malarska, własnoręczność podpisu, prawo a sztuka Key words: signature on document, artist signature, handwritting, law and art

1. Wprowadzenie Prawo i sztuka to pozornie bardzo odległe od siebie dziedziny i, mimo interdyscyplinarności nauki, poszukiwanie wspólnych mianowników może okazać się trudnym zadaniem. Częściej jedna wobec drugiej pełni rolę służebną. Czy można więc w sztuce odnaleźć odpowiedniki pewnych instytucji prawnych, a jeśli tak, to czy takim przykładem może być sygnatura malarska jako analogia podpisu w ujęciu prawa cywilnego? Czy możemy mówić tu o wspólnych znaczeniach podpisu i sygnatury? Czy może próba ich powiązania jest bezzasadna? W słownikowym ujęciu pojęcie sygnowania stosowane jest zamiennie z pojęciem podpisywania jako jego synonim, jednak na potrzeby tej pracy, aby uniknąć niejasności, pojęcia podpisu i podpisywania stosowane będą w odniesieniu do elementu oświadczenia woli formy pisemnej czynności prawnej, natomiast pojęcia sygnatury i sygnowania – jako znaki atrybucyjne artystów na ich dziełach. 1  Autorka jest doktorantem i asystentem w Katedrze Kryminalistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studentem II roku historii sztuki na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.


Olivia Rybak

2. Postać podpisu i sygnatury Cechą wspólną podpisu własnoręcznego i sygnatury malarskiej jest ich ścisłe powiązanie z autorem, są jego właściwością oraz własnością. Różnice pojawiają się w postaciach jakie przybierają. Podpis jest językowym znakiem graficznym2, podczas gdy sygnatura, jako własnoręczny znak artysty na jego dziele3, ma postać nie tylko językową, tj. podpisu artysty z imienia i nazwiska, monogramu czy nawet zdania, ale również znaku czy symbolu. Podpis jako podstawowy element pisemnej formy oświadczenia woli jest z nim ściśle związany, dlatego nie można uznawać go za instytucję samodzielną na gruncie prawa cywilnego4. Z kolei sygnatura współcześnie może być traktowana jako logo artysty, które podlega ochronie wynikającej z praw autorskich. Jest więc znakiem towarowym, umożliwiającym odróżnienie produktów, wprowadzanych do obrotu przez danego wytwórcę od produktów innego wytwórcy5. Tym bardziej, że sygnatury nie są elementem obrazu, ale bytem dodanym6, co umożliwia im funkcjonowanie w oderwaniu od dzieła np. na afiszach reklamowych czy pamiątkach muzealnych7. W stosunku do dzieł sztuki nie istnieje wymóg ich sygnowania. Dlatego niesygnowane obrazy nie są zjawiskiem rzadkim. Decyzja o tym należy do artysty, chociaż pewne postulaty zostały określone w stosunku do odbitek grafiki artystycznej, przy okazji tworzenia jej definicji w roku 1996. Taka sygnatura powinna składać się między innymi z podpisu i numeracji naniesionych odręcznie pod dolną krawędzią ryciny, z prawej strony, w sposób umożliwiający ich odczytanie po oprawieniu grafiki w passepartout. Pełna, właściwa sygnatura powinna zawierać informację umieszczone w następującej kolejności: 2  Z. Radwański, Prawo cywilne – część ogólna, t. 2,Warszawa 2008, s. 129. 3  Słownik terminologiczny sztuk pięknych, K. Kubalska-Sulkiewicz (red.), Warszawa 2003, s. 395. 4  M. Król, J. Matuszewski, Prawo i język. Kilka uwag o podpisie autograficznym, „Rejent” 1/2006, s. 30. 5  R. Skubisz, Prawo znaków towarowych, Warszawa 1997, s. 3. 6  T. Widła, Fałszerstwa sygnatur, [w:] R. Cieśla (red.), Dokument i jego badania, Wrocław 2014, s. 415. 7  Ibidem. 150


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

tytuł, numeracja/technika/podpis, data powstania dzieła. Dodatkowe informacje umieszczane na grafikach, takie jak symbole, jako formy atrybucji niekoniecznie muszą odnosić się do samego artysty. Często na odbitkach umieszczano pewne inskrypcje, wymieniające osoby, które brały udział w procesie druku wraz z wyszczególnieniem ich obowiązków. Często drukarnie opatrywały odbitki swoimi znakami na wskazanie oficyny, w której dokonano procesu odbijania. Papier, stanowiący podłoże odbitki graficznej, wyposażany był w znak wodny (filigran) papierni, w której był czerpany. Na dawnych rycinach znaleźć także można znaki własnościowe, czyli informacje na temat właścicieli odbitek, w postaci pieczątek prywatnych, testamentowych czy instytucjonalnych8. Również dawni konserwatorzy obrazów, grafik czy innych dzieł sztuki, zainteresowani byli pozostawieniem śladu po swej działalności renowacyjnej, nanosili więc i swoje sygnatury 9. Dla wywołania określonych skutków prawnych (zachowania formy pisemnej czynności prawnej) treść podpisu powinna obejmować co najmniej nazwisko10, przy czym nie musi być ono w pełni czytelne, może być też zapisane z pominięciem niektórych liter, jeżeli jest to forma przez piszącego stale stosowana. W przypadku nazwisk dwuczłonowych pominięcie któregoś z członów, dokonywane często w celu skrócenia czasu składania podpisu, również jest dopuszczalne i nie stanowi naruszenia funkcji identyfikacyjnej autora11. Podobnie z przyimkiem rodowym12. Chociaż nie jest to obligatoryjne, to jednak postuluje doktryna umieszczanie także imienia, jako czynnika pomocnego przy indywidualizowaniu podmiotu składającego podpis13. Możliwe jest zapisanie 8  J. Catafal, C. Oliva, Techniki graficzne, Warszawa 2004, s. 28. 9  T. Widła, Zaufanie do sygnatur, [w:] Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011, s. 115. 10  Z. Radwański, Prawo…, s. 130; A. Brzozowski, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Tom 1, Warszawa 2002, s. 239–240. 11  J. Kaspryszyn, Podpis własnoręczny jako element zwykłej formy pisemnej czynności prawnych, Warszawa 2007, s. 15. 12  Ibidem. 13  A. Szpunar, Zabezpieczenia osobiste wierzytelności, Sopot, wyd. bez daty, s. 215–216. 151


Olivia Rybak

tylko pierwszej litery imienia lub jego skrótu, a także użycie drugiego imienia, jeśli na co dzień autor także nim się legitymuje. Doktryna jest zgodna, że nie jest podpisem samo imię14. Wyjątek od tej reguły pojawia się przy okazji testamentu holograficznego, sporządzonego w postaci listu do spadkobiercy, jeżeli stosunek osobisty jego i spadkodawcy uzasadnia tego rodzaju podpis15. Nie jest również podpisem, o czym mowa będzie poniżej, parafa. Także wybór sposobu sygnowania pozostaje w gestii artysty, nie ma w zasadzie w tej kwestii żadnych ograniczeń. Może więc to być podpis w całości lub tylko imię (van Gogh często sygnował tylko „Vincent”16) albo tylko nazwisko, skrót, pseudonim lub monogram wraz z datą lub bez takowej. Także figury geometryczne (Mistrz z kostkami i monogramem B. z I poł XVI wieku), postaci zwierzęce (kaduceusz Jacopo de’Barbariego) czy znaki symboliczne (dzban między dwiema łodygami Nicoletto da Modena Rosex). Zdarzają się również pełne zdania – van Eyck na obrazie „Portret małżonków Arnolfinich” umieścił sygnaturę o treści: „Jan van Eyck tu był, 1434”, co historycy sztuki tłumaczą nie tylko na wskazanie autorstwa obrazu, ale również potwierdzenie obecności van Eycka w charakterze świadka na ceremonii zaślubin Arnolfinich stanowiącą tematykę dzieła. Oprócz tego, w renesansie dodawano również skrótowe orzeczenie – fecit (wykonał), pinxit (namalował), delineavit17 (narysował), impressit (drukował, odbijał – w przypadku grafiki), sculpsit (wyrzeźbił, wyrył). Artysta może umieścić jeszcze inne informacje jemu charakterystyczne. Ciekawym przykładem są sygnatury Witkacego. Na obrazie „Portret kobiecy” przybiera ona postać: „1930 3/IV/Witkacy (T.C + NP1); NŻNWS”. O ile data i nazwisko nie wzbudzają wątpliwości jako standardowe wiadomości, o tyle litery w nawiasie zdradzają nieco więcej o samym artyście. „T.C” oznacza 14  M.in: Z. Radwański, Prawo…, s. 125; K. Knoppek, Dokument w procesie cywilnym, Poznań 1993, s. 45. 15  Uchw. SN z 23.4.1960 r., 3 CO 8/60, OSN 1961 nr 1 poz. 33. 16  T. Widła, Badanie autentyczności sygnatur malarskich, [w:] Fałszerstwa oraz przemyt znaków pieniężnych i dzieł sztuki w Polsce – materiały sympozjum naukowego, Warszawa 1986, s. 166. 17  Ibidem. 152


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

typ C – portret wykonany został za darmo dla przyjaciół pod wpływem alkoholu bądź narkotyków18. „NP1” informuje, że Witkacy nie palił papierosów przez 1 dzień. Skrót „NŻNWS” dla badaczy twórczości artysty jest niejasny, może stanowić informację na temat psychofizycznego stanu artysty podczas malowania19. Podsumowując powyższe rozważania dodać można, że zarówno podpis, jak i sygnatura należą do kategorii znaków umotywowanych jednokierunkowo20. Oznacza to, że są czytelne dla odbiorcy, który jednak nie jest w stanie w przekazać ich w taki sam sposób21. Nawet sam podpisujący/sygnujący nie jest w stanie swobodnie dwukrotnie podpisać się/osygnować dokładnie tak samo. Jednak pewne utrwalone nawyki, ujawniające się w podpisach, są oczywiste. W doktrynie postuluje się stałość formy i postaci podpisu, jako elementu ułatwiającego weryfikację autora. I znowu, w stosunku do sygnatury, nie ma obostrzeń w tym zakresie. Artysta może zmieniać dowolnie sposób oznaczania obrazu, jeśli stwierdzi, że nie komponuje się z resztą obrazu22 . Piet Mondrian miał dziesięć różnych sygnatur, a Jean-Paul Riopelle stwierdził kiedyś, że sposób w jaki podpisuje obraz zależy od jego natchnienia, dlatego też nigdy nie sygnuje ich tak samo23. Jednak na ogół twórcy mają charakterystyczny system wyrażania swego autorstwa24. Zmiana sposobu sygnowania wiązać się może także z okresem twórczości artysty oraz stanem jego zdrowia (przykład Witkacego), a nawet tematyką jego dzieł. Claude Monet, jako początkujący artysta, zarabiał, malując karykatury mieszkańców Hawru. Sygnował je „O. Monet” od pierwszego imienia – Oscar. Nigdy później, jako impresjonista i autor pejzaży, a nie karykatur, już tak nie sygnował, posługiwał się wyłącznie drugim imieniem. Na zmianę sygnowania 18  A. Żakiewicz, Portret kobiecy, http://www.witkacy.hg.pl/galeria/turban.htm (dostęp: 03.02.2016). 19  Ibidem. 20  R. Soszalski, Wytwór sztuki malarskiej jako przedmiot badań kryminalistycznych, „Problemy Kryminalistyki”, 1972, 5–8, s. 491. 21  Ibidem. 22  T. Widła, Badanie…, s. 165. 23  B. Hołyst, Kryminalistyka, Warszawa 2004, s. 694. 24  T. Widła, Badanie…, s. 166. 153


Olivia Rybak

wpływ ma także wybierana przez artystę technika, co zostanie bliżej wyjaśnione w punkcie piątym.

3. Parafa w prawie cywilnym a monogram jako postać sygnatury Monogramem, zgodnie z definicją słownikową, jest znak jednoliterowy lub składający się z kilku liter, najczęściej z początkowych liter imion lub imienia i nazwiska, a także skrót jednego czy kilku słów, a nawet całych zdań25. W grafice pierwsze monogramy pojawiły się w 1645 roku, jako połączony inicjał imienia i nazwiska, potem stopniowe przekształcany w ornament tworzący tzw. znak warsztatowy26. Podobnie w malarstwie, monogram najczęściej przybiera formę inicjałów lub kilku pierwszych liter, Claude Monet stosował monogram – Cl. M. Na gruncie pisma ręcznego odpowiednikiem monogramu jest parafa o postaci inicjałów. Wyróżnia się cztery główne podstawy służące za podłoże kształtowania się paraf – początkowe litery imienia bądź nazwiska, względnie kombinacja tych dwóch liter tzn. imienia i nazwiska bądź nazwiska i imienia27. W doktrynie dominuje pogląd, że nie można jej uznać za podpis, ponieważ stanowi zbyt wątłą podstawę identyfikacji parafującego28. W dodatku, Sąd Najwyższy stwierdził, że parafa stanowi sposób sygnowania dokumentu, mający świadczyć o tym, że jest on przygotowany do złożenia podpisu29, podczas gdy podpis ma charakter finalizacyjny.

4. Funkcje Mówiąc o podpisie nie sposób pominąć funkcji, które spełnia, a które są czynnikiem odróżniającym jego rozumienie na gruncie prawa 25  Słownik…, s. 265. 26  F. Arnau, Sztuka fałszerzy, fałszerze sztuki, Warszawa 1988, s. 142. 27  A. Feluś, Podpisy. Studium z pismoznawstwa kryminalistycznego, Katowice 1987, s. 160. 28  Z. Radwański, Prawo…, s. 131. 29  Uchw. SN (7) z 30.12.1993 r., III CZP 146/93, OSNCP 1994 nr 5 poz. 94. 154


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

od rozumienia potocznego30. Także tutaj można doszukać się pewnych analogii z sygnaturami. I podpis, i sygnatura pełnią przede wszystkim funkcję atrybucyjną. Własnoręczny podpis zawiera cechy osobiste charakteru pisma podpisującego i umożliwia jego identyfikację, sygnatura także, o ile jest własnoręczna, sporządzona techniką zapewniającą lekkość i swobodę podpisu. W innych wypadkach rola atrybucyjna wyznacza przede wszystkim, powiązane z sygnaturą, prawa autorskie. W czasach średniowiecznych, gdy twórca był rzemieślnikiem zrzeszonym w cechu, a malarstwo tablicowe ustąpiło rzeźbie architektonicznej i malarstwu ściennemu, formą oznaczania autora na powierzchni kamiennej były gmerki. Spełniały jednak też drugą funkcję, umieszczane były dla celów rozrachunkowych za wykonaną pracę31. Przyrównać to można do dzisiejszego podpisu świadczeniodawcy pod fakturą. Postacią bardziej zaawansowaną gmerku był znak mistrza, umieszczany na tarczy w widocznym miejscu budowli, którą wzniósł32 . Także monogramy, od ostatniej ćwierci XV wieku, używane były przez artystów i rzemieślników zarówno jako sygnatura dzieła, jak i zastrzeżenie prawa własności33. Z funkcją atrybucyjną wiąże się problematyka sygnatur dobroczynności34, czyli takich, jakie artyści popularni i wyżej cenieni składali na dziełach swoich mniej znanych kolegów oraz takie, które mistrzowie cechowi składali na pracach swoich uczniów. Niejednokrotnie pomysł, szkic sporządzany był przez mistrza, a reszta byłą dziełem uczniów. W taki sposób powstało wiele rysunków Rembrandta. Z kolei Camille Corot chętnie sygnował prace swoich biednych uczniów, malujących w jego stylu, aby mogli je sprzedać po lepszej cenie35. Dlatego tak ważne jest podchodzenie z rezerwą do orzekania 30  K. Górska, Zachowanie zwykłej formy pisemnej czynności prawnych, Warszawa 2007, s. 115. 31  Słownik…, s. 135. 32  Ibidem. 33  Słownik…, s. 265. 34  T. Widła, Badanie…, s. 171. 35  F. Arnau, Sztuka…, s. 92. 155


Olivia Rybak

o autentyczności całości obrazu, w oparciu o stwierdzenie autentyczności wyłącznie sygnatury. Podobny charakter, na gruncie prawa cywilnego, ma podpis składany pod oświadczeniem woli, którego treść została podpisującemu przedstawiona. Sam podpis stanowi aprobatę na związanie się skutkami prawnymi wynikającymi z tej treści. Podpis ma pozostawać w związku z oświadczeniem, nie oznacza to jednak, że podpisujący ma brać udział w tworzeniu tej treści. Takim przykładem są wzorce umów czy formularze urzędowe. I podpis i sygnatura mają również charakter finalizacyjny. Oznacza to, że dokument/dzieło jest wersją ostateczną, zaaprobowaną przez podpisującego36/sygnującego. Na dokumencie wszystko to, co znajduje się pod podpisem, traktowane jest jako dodane już po jego złożeniu i dlatego nie może być uznane za element tego samego oświadczenia woli. Podpisanie oświadczenia jest ostatnią czynnością podczas dokonywania formy pisemnej. Taki sam charakter ma sygnatura. Artyści umieszczają ją, gdy uznają dzieło za ukończone. Jest ona jakby kropką na końcu zdania jakim jest ich kompozycja. Jednak i tutaj zdarzają się wyjątki, będące swoistą manifestacją artystyczną. Salvador Dali czy Marc Chagall podpisali in blanco czyste karty papieru, na których następnie miały być reprodukowane ich najbardziej znane prace, nierzadko o wątpliwej wartości artystycznej. Szacuje się, że w przypadku Dalego istnieje od siedemdziesięciu do dwustu pięćdziesięciu tysięcy takich kart37. Funkcja ostrzegawcza podpisu ma zapobiegać pochopnemu dokonywaniu czynności prawnych, których skutki wiążą osobę z chwilą złożenia przez nią podpisu pod oświadczeniem woli38. Obowiązkowe skreślenie podpisu podkreśla doniosłość prawną tej czynności oraz powagę prawną 39. W stosunku do sygnatur jest to raczej funkcja nieistotna, z powodu nieistnienia wymogu sygnowania dzieł. Podobnie zresztą z funkcją konstrukcyjną – na gruncie sztuki próżno 36  M. Leśniak, Wartość dowodowa opinii pismoznawczej, Pińczów 2012, s. 169. 37  P. Łada, Sygnowanie dzieł sztuki, http://www.cte.org.pl/dokument627_sygnowanie _dziel_sztuki.html (dostęp: 14.04.2014). 38  J. Kaspryszyn, Podpis…, s. 70. 39  W. Kocot, Elektroniczna forma oświadczeń woli, PPH 3/2001, s. 5. 156


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

szukać odpowiednika tej funkcji, bo mimo że dostrzegalna jest powszechność sygnowania, nie jest to wymóg z góry narzucony, więc sygnatura nie stanowi essentialia negoti dzieła artystycznego, co jest nieodłączną cechą podpisu w stosunku do formy pisemnej czynności, na gruncie prawa cywilnego. Z pewnymi wyjątkami (testamentu holograficznego, papierów wartościowych na okaziciela dopuszczających odbicie podpisu mechanicznie), zwykła forma pisemna czynności prawnej nie może być bez podpisu uznana za dokonaną. Podpis pełni funkcję ochronną i gwarancyjną – zapewnia stałość, pewność i bezpieczeństwo obrotu prawnego40 i łączącą się z nimi funkcję dowodową – jego złożenie wiąże się z pewnymi konsekwencjami dowodowymi41. Dodatkowo, sygnatury są pomocne przy datowaniu dzieła. Także gmerki, powiązane z warsztatami, stanowiące „logo firmy”, umożliwiają datowanie i ustalenie warsztatu, który wzniósł budowlę czy rzeźbę. Niektórzy artyści na przestrzeni lat zmieniali sposób sygnowania, więc odpowiednie powiązanie danego sposobu z okresem twórczości może stanowić pewną wskazówkę w określeniu przybliżonej daty powstania dzieła. W stosunku do podpisów na dokumentach jest to trudniejszy zabieg – istnieją pewne kryminalistyczne metody względnego datowania fragmentów zapisów, nie jest możliwe jednak bezwzględne orzekanie w tej kwestii42. Podpis jest wyrazem świadomości konsekwencji prawnych, wiążących się z jego postawieniem, a wynikających z treści oświadczenia woli43, i jako taki spełnia określone funkcje. Podobnie jest z sygnaturą, z czego najważniejszą jest funkcja identyfikacyjna, ponieważ wiążą się z nią przysługujące artyście prawa autorskie.

5. Materiał kreślarski Podpisy w sztuce składane są na różnych podłożach przy użyciu rozmaitych narzędzi. W rzeźbie czy architekturze utrwalane 40  M. Król, Prawo i język…, s. 29. 41  M. Leśniak, Wartość…, s. 169. 42  Ibidem, s. 177. 43  M. Król, Prawo i język…, s. 29. 157


Olivia Rybak

są narzędziami rytowniczymi. W malarstwie sygnatura najczęściej naniesiona jest pędzlem z farbą o kolorze wyróżniającym się na tle powierzchni. Ale może też zostać wydrapana czy wyżłobiona. Sygnatura może też mieć postać znaku wodnego, być wypalona, czy wytłoczona albo odbita mechanicznie – stemplem czy pieczęcią. Sygnatury na obrazach utrwalane są naturalnie, według wzorca szkolnego, kaligraficznie bądź różnymi wersjami antykwy44. Techniki malarskie dzielą się na statyczne (farba olejna, tempera), utrudniające swobodne pisanie oraz dynamiczne (pastela), zbliżone do tradycyjnych technik pisarskich45. Podpis w prawie cywilnym, z uwagi na wymóg własnoręczności, powinien być składany w sposób naturalny z zachowaniem płynności ruchu, bez oporu ze strony podłoża i narzędzia kreślarskiego. W przeciwnym wypadku dochodzi do zatracenia cech indywidualnych autora, co pozostaje w sprzeczności z funkcją identyfikacyjną podpisu. Dlatego wyrycie w kamieniu nazwiska rzeźbiarza nie może być zakwalifikowane jako podpis w znaczeniu prawnym46. Jednak w sytuacji, gdy podczas składania podpisu dojdzie do wyczerpania tuszu kreślarskiego i podpis zostanie wyryty końcówką narzędzia pisarskiego47 może zostać uznany za ważny, o ile tylko jego część zostanie utrwalona w taki sposób48 oraz taki zabarwiony ślad będzie wystarczająco widoczny i trwały49. Wnioski badań przeprowadzonych przez prof. T. Widłę dowodzą, iż gęstość farby, długość grota i jego kształt, a także materiał z jakiego jest zrobiony oraz sposób trzymania pędzla wpływają na obraz pisma50. Istotna jest także grubość ołówka i szybkość kreślenia. W grafice, gdzie, jak wspomniano, uwidaczniany jest własnoręczny podpis, artysta najczęściej podpisuje się ołówkiem, ale spotykane są też 44  T. Widła, Metody ustalania autentyczności obrazów, [w:] Studia Kryminologiczne, Kryminalistyczne i Penitencjarne, t. 10, Warszawa 1979, s. 275. 45  T. Widła, Badanie…, s. 169. 46  F. Rosengarten, Podpis i jego znaczenie w prawie cywilnym, „Palestra” 1/1973, 1, s. 13. 47  M. Leśniak, Wartość…, s. 176. 48  K. Górska, Zachowanie…, s. 158. 49  F. Rosengarten, Podpis i jego znaczenie…, s. 13. 50  Szerzej o tym: T. Widła, Badanie…, s. 169 i n. 158


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

inne narzędzia, na przykład pióro51. Unika się podpisywania prac pisakami o wątpliwej szlachetności, na przykład zielonym flamastrem52 . Z kolei na dokumencie podpis powinien być złożony w sposób uniemożliwiający jego późniejsze usunięcie53. Z tego powodu zaleca się stosowanie trwałych środków pisarskich takich jak atrament, pasta długopisowa, farby czy ołówki kopiowe54. Natomiast ołówek grafitowy nie do końca jest aprobowany jako nietrwały środek, jednak Z. Radwański opowiada się za przyjęciem liberalnego stanowiska w tym względzie, jako że istnieją rozwinięte techniki odczytywania pisma zatartego55.

6. Własnoręczność podpisu/sygnatury Wymogi związane z podpisem nie zostały ściśle określone przez ustawodawcę, ale doktryna, na podstawie wykładni językowej i funkcjonalnej oraz orzeczeń Sądu Najwyższego, wypracowała pewne, mniej lub bardziej liberalne, standardy. Przede wszystkim postuluje się własnoręczność stawianego podpisu. Za jego pomocą dokumentowane jest nie tylko brzmienie nazwiska, ale także (co zostało zaznaczone powyżej) charakter pisma56 danej osoby. Kodeks cywilny jedynie posługuje się terminem „własnoręczny podpis” uznając go za element konstytutywny i jednocześnie warunek wystarczający do zachowania pisemnej formy czynności prawnej57. Przez Sąd Najwyższy traktowane 51  T. Widła, Sygnowanie grafiki artystycznej, [w:] T. Widła (red.) Wokół problematyki dokumentu: księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi Antoniemu Felusiowi, Katowice 2005, s. 202. 52  J. Catafal, C. Oliva, Techniki…, s. 28. 53  J. Barej, Kilka uwag o podpisie, NPN 2/2007, s. 6. 54  Z. Radwański, Prawo…, s. 129. 55  Ibidem. 56  Orz. SN z 12.05.1933 r., II CRW 603/33, OSNC 1934 nr 1 poz. 33. 57  Art. 78 § 1. Do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Do zawarcia umowy wystarcza wymiana dokumentów obejmujących treść oświadczeń woli, z których każdy jest podpisany przez jedną ze stron, lub dokumentów, z których każdy obejmuje treść oświadczenia woli jednej ze stron i jest przez nią podpisany. – Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, Dz.U. 2014 nr 121 ze zm. 159


Olivia Rybak

jako immanentna cecha58, a przez doktrynę postrzegane raczej jako zabezpieczenie ustawodawcy przed złożeniem podpisu w innej formie59. Tym bardziej, że zawarł ustawodawca w kodeksie cywilnym odstępstwa od tej zasady60 i dopuścił inne formy podpisu, jak choćby podpis elektroniczny (art. 78 § 2) czy mechaniczne odbicie podpisu dłużnika na papierze wartościowym na okaziciela (art. 92110 § 1). Podpis złożony własnoręcznie ujawnia cechy indywidualizujące wykonawcę. Dzięki temu możliwe jest określenie, w toku badań pismoznawczych, czy kwestionowany podpis rzeczywiście pochodzi od osoby, której nazwisko zostało w nim utrwalone. Z tego powodu podpis skreślony majuskułą za własnoręczny uznany być nie może, podobnie jak podpis złożony przy użyciu stampili czy faksymilii, stanowiących jego reprodukcję. Sygnatura artysty o postaci jego własnoręcznego podpisu uwidacznia się na rysunkach, wykonywanych zwykle ołówkiem, węglem, czy pastelami. Dlatego też w przypadku badań porównawczych można posłużyć się dokumentami, korespondencją czy pamiętnikami twórców jako materiałem porównawczym. Także w grafice podpis artysty odpowiada jego ręcznemu pismu i porównywany jest do tradycyjnego podpisu składanego na dokumentach, ale tylko, jeśli artysta podpisuje się własnoręczne na gotowej odbitce, a nie na matrycy, przed rozpoczęciem procesu odbijania. Taka sygnatura, choć autentyczna, jest odbita mechanicznie. Dawni mistrzowie umieszczali monogramy, czy symbole na płycie, dlatego też rzadko spotyka się własnoręczne ich podpisy na dziełach. Z tego powodu, aby chronić prawa autorskie artysty, wprowadzono określoną liczbę nakładu odbitek i wymóg, by każdy egzemplarz opatrywany był odpowiednim numerem.

7. Podłoże kreślarskie Podobnie jak z narzędziem pisarskim, także materiał stanowiący podłoże dokumentu powinien zapewniać trwałość złożonych na nim oświadczeń woli i umożliwiać złożenie podpisu własnoręcznego, 58  Uchw. SN (7) z 30.12.1993 r., III CZP 146/93, OSNCP 1994 nr 5 poz. 94. 59  J. Kaspryszyn, Podpis…, s. 91. 60  Ibidem. 160


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

płynnie i z lekkością, a więc z zachowaniem cech indywidualizujących. Najbardziej oczywistym i najczęściej wybieranym materiałem jest papier, jednak dopuszczalne są także i inne, na przykład papirus, tkanina, skóra czy plastik61. Materiały, takie jak kamień, drewno, czy metal, są twarde i próba wyrycia czy wykucia w nich podpisu wiąże się z dużym naciskiem, powodującym zatracenie się płynności ruchu, a więc i indywidualności pisarskiej. Nie mogą więc stanowić podłoża pisarskiego. Co innego, gdy podpis ma być złożony na ich powierzchni, tradycyjną metodą, jeżeli użyte zostanie odpowiednie narzędzie, umożliwiające zachowanie trwałości podpisu62. Podłoże pod sygnaturę uzależnione jest od rodzaju dzieła, czy jest to obraz, a jeśli tak to w jakiej technice (olej, akwarela, tempera czy fresk) i na jakiej powierzchni (deska, płótno, papier) czy też rzeźba, bądź budowla architektoniczna. Może być użyty w zasadzie każdy materiał, nawet nietrwały, jeżeli taki ma być charakter utworu (na przykład jako performance artystyczny). Podstawą do uznania materiału za odpowiednie podłoże dla dokumentu uzależnione jest od możliwości spełnienia funkcji podpisu63, z kolei uznanie podłoża przez artystę za odpowiednie najczęściej zależy od jego wizji dzieła, które zamierza stworzyć.

8. Usytuowanie Podpis pozostaje w ścisłym związku z oświadczeniem woli, stąd wymóg by umieszczany był na końcu, pod jego treścią, jako ostatni merytoryczny składnik pisemnej formy czynności prawnej64. Dzięki temu spełniona jest jego funkcja finalizacyjna. Wspomniany związek powinien być intelektualny, przestrzenny i czasowy65. Zapewnia to stwierdzenie, że osoba miała zamiar powzięcia takiego, a nie innego oświadczenia woli oraz, że podpis obejmuje swym zasięgiem całe 61  M. Maciejewska-Szałas, Forma pisemna i elektroniczna czynności prawnych. Studium prawnoporównawcze, Warszawa 2014, s. 335. 62  J. Kaspryszyn, Podpis…, s. 120. 63  Ibidem, s. 121. 64  K. Knoppek, Dokument…, s. 40. 65  M. Maciejewska-Szałas, Dokument…, s. 346. 161


Olivia Rybak

to oświadczenie, a nie tylko jakąś jego część66. Dlatego istotne jest, aby znajdował się na tej samej stronie, co tekst (cały, bądź końcowy fragment, jeśli nie wystarczy miejsca) oświadczenia woli67. Natomiast warunek czasowy jest spełniony, gdy podpis złożony jest po zakończeniu pisania tekstu68. Konieczność usytuowania podpisu na tej samej stronie nie znajduje odzwierciedlenia w przypadku sygnatur. Nic nie stoi na przeszkodzie umieszczeniu jej z tyłu obrazu czy na odwrocie rzeźby. Wybór umiejscowienia sygnatury jest kolejnym czynnikiem zależnym od upodobania artysty. Najczęściej umieszczano na samym dziele – z reguły w prawym lub lewym dolnym rogu. Czasem sygnatura była elementem kompozycji obrazu. Teodor Axentowicz na obrazie „Portret czytającej” umieścił ją na okładce książki, trzymanej przez portretowaną postać, z kolei van Eyck na wspomnianym już obrazie „Małżeństwo Arnolfinich” wstawił sygnaturę nad lustrem, w którym widoczne jest odbicie małżonków i samego artysty. Albrecht Dürer na miedziorycie „Adam i Ewa” wkomponował sygnaturę pełnozdaniową na tabliczce wiszącej na drzewie obok Adama. Dla włoskich obrazów doby renesansu charakterystyczne było umieszczanie tekstu (sygnatury) na wstędze, tzw. cartellino69. Jako pierwszy taki zabieg zastosował Giorgio Schiavone na „Portrecie mężczyzny”70. Spotykane są również sygnatury na ramach, bądź na tzw. „nibyramach”, domalowywanych w tym celu71. W architekturze lub rzeźbie architektonicznej sygnatury zwykle wyryte są na fryzie, cokole bądź latarni kopuły72. Dla przykładu – jedyna zachowana sygnatura romańska należy do rzeźbiarza Gislebertusa i została umieszczona na tympanonie portalu zachodniej fasady katedry w Autun. 66  J. Kaspryszyn, Podpis…, s. 124. 67  Ibidem, s. 126. 68  M. Maciejewska-Szałas, Dokument…, s. 346. 69  Słownik…, s. 395. 70  B. Brown, Renaissance Venice and the North, London 1999, s. 124. 71  T. Widła, Zaufanie…, s. 115. 72  Słownik…, s. 395. 162


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

Także wspomniany przy okazji podpisu w prawie cywilnym, wymóg czasowego powiązania go z treścią złożonego oświadczenia nie obowiązuje w świecie sztuki, artysta niekoniecznie musi podpisać obraz z chwilą jego ukończenia73. Historia zna przypadki podpisania po kilku czy kilkunastu latach, zwane postsygnowaniem autorskim – Monet osygnował swój obraz dwadzieścia lat od jego ukończenia74.

9. Podsumowanie Podpis, mimo braku ustawowej regulacji w tym zakresie, musi spełniać pewne wymogi decydujące o uznaniu go za istotny element formy pisemnej czynności prawnej. Świat sztuki, co zrozumiałe, nie jest sztywny w swej konwencji i poddaje się przede wszystkim inwencji twórcy, jego indywidualnej potrzeby i wizji. Istnieją pewne utarte standardy, które jednak nie ograniczają twórcy. W kwestii postaci, podobieństw między sygnaturą a podpisem można się doszukiwać, jeśli ta pierwsza ma postać imienia i nazwiska albo chociaż nazwiska i jeśli jest skreślona własnoręcznie (np. na odbitce graficznej). Najwięcej podobieństw znaleźć można porównując funkcje spełniane przez obie instytucje. Wywołują ten sam skutek w postaci powstania praw autorskich i ochrony prawnej, jaka z tego tytułu przysługuje. Sygnatury i podpisy mogą się też łączyć – podpis na dokumentach może stanowić materiał porównawczy przy ustalaniu autentyczności sygnatury będącej nośnikiem cech indywidualnych pisma.

Abstrakt Prawo i sztuka to pozornie bardzo odległe od siebie dziedziny, i mimo interdyscyplinarności nauki, poszukiwanie wspólnych mianowników może okazać się trudnym zadaniem. Rodzi to więc pytanie o istnienie podobieństw. Analiza podpisu na gruncie prawa cywilnego budzi skojarzenia z sygnaturą w sztuce jako znakiem atrybucyjnym. O ile jednak wobec podpisu istnieje szereg wymogów wobec jego postaci, usytuowania czy narzędzia i podłoża kreślarskiego, na którym ma być 73  T. Widła, Zaufanie…, s. 121. 74  Ibidem. 163


Olivia Rybak

złożony, o tyle w stosunku do sygnatur kwestia ich zamieszczenia, postaci czy usytuowania pozostaje całkowicie w gestii artysty. Zarówno podpis jak i sygnatura pełnią bardzo ważne funkcje atrybucyjne i finalizacyjne, przy czym podpis spełnia jeszcze inne, wypracowane przez doktrynę. Poszukiwanie podobieństw ma sens jeśli sygnatura ma postać imienia i nazwiska albo chociaż nazwiska i jeśli jest skreślona własnoręcznie (np. na odbitce graficznej).

Abstract Handwritten Signature in Civil Law and Arts. Similarities and Differences

When searching for similarities between law and art one should compare artist signature on a piece of art and a handwritten signature on document as defined by civil law. This is not an easy task because of general principles describing validity of the written form of legal action. These principles determine a form of signature, its place on document, type of writting surface and writting tool. However, there are no such requirements when it comes to signing a piece of art. This decision is left to the author who decides if he wants to sign and if so, what type of signature he wants to place in. But still, both handwritten signature and art signature are intented to fulfill formal functions such as finality and indentification function. Only when art signature has a form of artist name and is handwritten (e.g. art print) comparing it to handwritten signature on document makes sense.

Bibliografia Literatura • • • •

164

Arnau F., Sztuka fałszerzy, fałszerze sztuki, Warszawa 1988. Barej J., Kilka uwag o podpisie, NPN 2/2007. Brown B., Renaissance Venice and the North, London 1999. Catafal J., Oliva C., Techniki graficzne, Warszawa 2004.


Podpis własnoręczny w prawie cywilnym a sygnatura w sztuce…

• Feluś A., Podpisy. Studium z pismoznawstwa kryminalistycznego, Katowice 1987. • Górska K., Zachowanie zwykłej formy pisemnej czynności prawnych, Warszawa 2007. • Hołyst B., Kryminalistyka, Warszawa 2004. • Kaspryszyn J., Podpis własnoręczny jako element zwykłej formy pisemnej czynności prawnych, Warszawa 2007. • Knoppek K., Dokument w procesie cywilnym, Poznań 1993. • Kocot W., Elektroniczna forma oświadczeń woli, PPH 3/2001. • Król M., Matuszewski J., Prawo i język. Kilka uwag o podpisie autograficznym, „Rejent” 1/2006. • Kubalska-Sulkiewicz K. (red.), Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Warszawa 2003. • Leśniak M., Wartość dowodowa opinii pismoznawczej, Pińczów 2012. • Maciejewska-Szałas M., Forma pisemna i elektroniczna czynności prawnych. Studium prawnoporównawcze, Warszawa 2014. • Pietrzykowski K. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Tom 1, Warszawa 2002. • Radwański Z., Prawo cywilne – część ogólna. Tom 2, Warszawa 2008. • Rosengarten F., Podpis i jego znaczenie w prawie cywilnym, „Palestra” 1/1973. • Skubisz R., Prawo znaków towarowych, Warszawa 1997. • Soszalski R., Wytwór sztuki malarskiej jako przedmiot badań kryminalistycznych, „Problemy Kryminalistyki”, 1972, 5–8. • Szpunar A., Zabezpieczenia osobiste wierzytelności, Sopot, wyd. bez daty. • Widła T., Badanie autentyczności sygnatur malarskich, [w:] Fałszerstwa oraz przemyt znaków pieniężnych i dzieł sztuki w Polsce – materiały sympozjum naukowego, Warszawa 1986. • Widła T., Fałszerstwa sygnatur, [w:] Dokument i jego badania, Wrocław 2014. • Widła T., Metody ustalania autentyczności obrazów, [w:] Studia Kryminologiczne, Kryminalistyczne i Penitencjarne, t. 10, Warszawa 1979. • Widła T., Sygnowanie grafiki artystycznej, [w:] Wokół problematyki dokumentu, Katowice 2005. • Widła T., Zaufanie do sygnatur, [w:] Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011.

Wykaz stron internetowych • Łada P., Sygnowanie dzieł sztuki, http://www.cte.org.pl/dokument627_ sygnowanie_dziel_sztuki.html (dostęp: 14.04.2016). 165


Olivia Rybak

• Żakiewicz A., Portret kobiecy. http://www.witkacy.hg.pl/galeria/turban. htm (dostęp: 03.02.2016).

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, Dz.U. 2014 nr 121 ze zm.

Orzecznictwo • Orz. SN z 12.5.1933 r., II CRW 603/33, OSNC 1934 nr 1 poz. 33. • Uchw. SN z 23.4.1960 r., 3 CO 8/60, OSN 1961 nr 1 poz. 33. • Uchw. SN (7) z 30.12.1993 r., III CZP 146/93, OSNCP 1994 nr 5 poz. 94.

166


Rozdział XXVIII

Katarzyna Gaczyńska1

REST Y TUCJA D ÓBR KULTURY A D OBRO WSPÓLNE W OKRESIE TR ANSFORMACJI

Słowa kluczowe: reprywatyzacja, dobra kultury, dobro wspólne, Konstytucja Key words: reprivatisation, cultural objects, common good, Constitution

1. Wstęp Restytucja dóbr kultury jest zagadnieniem mieszczącym się w zakresie problematyki reprywatyzacji. W okresie po 1989 r., kiedy w Polsce nastąpiła transformacja systemu komunistycznego w kierunku demokratyzacji, kwestia powrotu znacjonalizowanej własności do dawnych właścicieli nabrała szczególnego znaczenia, jako jeden z elementów przywracania państwa prawa. Polska pozostaje jednak do chwili obecnej jednym z nielicznych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w którym procesu reprywatyzacji do tej pory nie przeprowadzono. Przyczyną tego stanu rzeczy są niewątpliwie kwestie finansowe, a w zakresie dóbr kultury istotną rolę gra również przekonanie o negatywnych konsekwencjach uszczuplania narodowego zasobu zabytków, i tak w dużej mierze zubożonego przez działania wojenne. Niemniej jednak konflikt między stojącą u podstaw roszczeń restytucyjnych zasadą własności a związaną z postulatem dostępu 1  A utorka jest studentką V roku Prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz I roku magisterskich Studiów Wschodnich w Studium Europy Wschodniej na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego.


Katarzyna Gaczyńska

do dziedzictwa kulturalnego zasadą dobra wspólnego nie został definitywnie rozstrzygnięty, co sytuuje nas w pewnego rodzaju długotrwałym okresie przejściowym, o niepewnej sytuacji własnościowej. Dobra kultury rozumieć należy jako wytwory człowieka oraz wytwory natury, którym przypisuje się wartości duchowe. Dziedzictwo kulturowe to natomiast ta część dóbr kultury powstałych w przeszłości, która została uznana przez następne pokolenia za posiadającą istotną wartość. Istnienie zjawiska dziedzictwa kulturowego wiąże się nieodparcie z kategorią narodu, z którego kulturą jest ono związane. Wartość historyczna, która – obok wartości materialnej czy artystycznej – jest niezbędnym wyznacznikiem wartościowania danych elementów dziedzictwa, opiera się w głównej mierze na świadomości historycznej narodu, który jest w ich posiadaniu. To właśnie przekonanie o istotnym znaczeniu dla tożsamości i ciągłości rozwoju politycznego, społecznego i kulturalnego, dowodzenia prawd i upamiętniania wydarzeń historycznych, kultywowania poczucia piękna i wspólnoty cywilizacyjnej2 ma decydujący wpływ na to, czy określone dobro zostaje objęte ochroną. Nie da się zatem zaprzeczyć silnym związkom dóbr kultury z historią i współczesnością danej społeczności oraz jej przynależności – w sensie symbolicznym – do wszystkich należących do tej społeczności członków. Na tej podstawie rodzi się przekonanie o tym, iż są one składową pewnej większej przysługującej im całości, którą obowiązani są – za pośrednictwem instytucji państwowych – utrzymywać i chronić. Dopełnieniem tego obowiązku jest prawo do korzystania przez obecne i przyszłe pokolenia z płynącej z tych dóbr wartości. Nie da się jednak pominąć faktu, że pewne jednostki na przestrzeni lat wytworzyły lub też nabyły za własne środki część przedmiotów, uznawanych obecnie za wspólne dziedzictwo kulturowe i – jako poszkodowane przez niesprawiedliwy system komunistyczny – mają prawo do ich zwrotu lub choćby do rekompensaty. Ich indywidualne prawo pozostaje w ciągłym napięciu z prawem zbiorowym, a rozstrzygnięcie tej materii wymaga przekonującego teoretycznoprawnego uzasadnienia. 2  J. Pruszyński, Dziedzictwo kultury Polski, jego straty i ochrona prawna, t. I, Kraków 2001, s. 49–50. 168


Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji

2. Transformacja, sprawiedliwość transformacyjna, restytucja Czas transformacji jest specyficznym momentem w dziejach prawnych społeczeństw, odznaczającym się pewnymi charakterystycznymi cechami związanymi z faktem wprowadzania rozwiązań przejściowych, koniecznych do uregulowania stosunków społecznych w procesie tranzycji między ustrojem autorytarnym a demokratycznym. Wiąże się z nim zjawisko tzw. sprawiedliwości transformacyjnej (ang. transitional justice3), czyli procesu rozliczeń z poprzednim systemem, przede wszystkim poprzez usuwanie jego negatywnych konsekwencji faktycznych i prawnych. Obejmuje on też społeczną debatę na temat interpretacji przeszłości, stopnia jej akceptacji lub odrzucenia oraz metod rozliczenia dopuszczalnych w systemie demokratycznym4. Podstawowym problemem przy stosowaniu elementów sprawiedliwości okresu transformacji, jest bowiem konieczność godzenia potrzeby przywrócenia sprawiedliwego kształtu stosunków społecznych (zadośćuczynienia ofiarom, ukarania sprawców, niwelowania przywilejów) z jednoczesnym przestrzeganiem demokratycznych standardów. Konieczne jest zatem aby proces restytucji znajdował swe oparcie w zasadach państwa prawa. Gdy z jednej strony mówi się o naruszeniu prawa własności osób lub zrzeszeń, którym na mocy prawa PRL odebrano określone dobra, z drugiej strony przeciwstawia się jej zasadę praw nabytych, przysługujących instytucjom państwowym, w tym muzeom. Taką argumentację należy jednak skonfrontować 3  Por. spośród literatury w języku polskim, m.in.: K. Holy, I. Topa, Współczesne mechanizmy sprawiedliwości tranzytywnej, „Studia prawnicze KUL” 3–4/2011, s. 25–48; T. Snarski, Co to jest „transitional justice”? O naprawieniu przez demokratyczne państwo prawa krzywd wyrządzonych w przeszłości, „Pieniądze i więź” 4/2008, s. 16–27; Idem, Sprawiedliwość transformacyjna, filozofia prawa i rozliczanie przeszłości przez demokratyczne państwo prawa, „Pamięć i Sprawiedliwość” 2/2010, s. 211–228; A. Czarnota, Moralne i prawne problemy odnoszenia się do przeszłości. Między sprawiedliwością retrybutywną a dystrybutywną, „Ius et lex” 1/2003, s. 127–139; G. Skąpska, Rozliczenie łamania praw człowieka w przeszłości. Analiza kulturowa, „Ius et lex” 1/2003, s. 69–93; R. G. Teitel, Rządy prawa okresu transformacji, „Ius et lex” 1/2003, s. 69–93. 4  M. Krotoszyński, Lustracja w Polsce w świetle modeli sprawiedliwości okresu tranzycji, Warszawa 2014, s. 15–26. 169


Katarzyna Gaczyńska

z faktem, iż ochrona konstytucyjna dotyczy tylko tzw. praw słusznie nabytych, a więc w sposób zgodny z prawem i nie budzący zastrzeżeń moralnych, jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu odnoszącym się do przepisów ustawy o przejęciu majątku byłej PZPR 5 i potwierdził w kolejnych orzeczeniach na tle szczegółowych ustaw reprywatyzacyjnych6. Wiele trudności wiąże się jednak ze sprostaniem zasadom ochrony zaufania, sprawiedliwości społecznej i równości7 w zakresie restytucji dóbr kultury, albowiem w Polsce składniki majątków odbierane były ich właścicielom w kilku okresach i w różnych okolicznościach – zarówno przed lub w czasie trwania II wojny światowej, w ramach powojennej reformy rolnej i akcji nacjonalizacyjnej albo w późniejszym okresie istnienia PRL. Do tej pory wprowadzono kilka fragmentarycznych rozwiązań prawnych8 pozwalających na realizowanie roszczeń restytucyjnych, m.in. dotyczących mienia kościołów i związków wyznaniowych czy tzw. mienia zabużańskiego. Postuluje się jednak (choć są też zdania odrębne9) przyjęcie systemowego rozwiązania reprywatyzacyjnego, którego próby wprowadzenia podejmowano już około dwadzieścia razy10. Powinno ono uwzględniać szereg zagadnień szczegółowych, w tym różnorodną sytuację osób uprawnionych (kiedy i na jakiej podstawie prawnej – albo bez takiej podstawy – zostali pozbawieni własności, czy są to osoby fizyczne, np. potomkowie arystokracji, czy osoby prawne, 5  Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 lutego 1992 r., sygn. akt K. 3/91, OTK 1986–1995 t. 3 1992 cz. 1/1. 6  Np. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 stycznia 1996 r., sygn. akt. K. 18/95, OTK 1996 cz. I, s. 1–40. 7  B. Banaszkiewicz, Rozrachunek z przeszłością komunistyczną w polskim ustawodawstwie i orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, „Ius et lex” 1/2003, s. 456. 8  Zob. np. J. Rudzka, A. Semenowicz, R. Stawicki, Problematyka reprywatyzacji w świetle projektów ustaw w latach 1989–2010, ze szczególnym uwzględnieniem propozycji ostatnich regulacji, Warszawa 2010; P. T. Kociubiński, Powojenne przekształcenia własnościowe w świetle konstytucji, Warszawa 2013. 9  Por. np. N. Cieślińska-Lobkowicz, Prywatyzacja dóbr kultury w Europie ostatniego piętnastolecia, „Muzealnictwo” 1/2005, s. 162–163. 10  K. Zeidler, Reprywatyzacja z perspektywy teoretyczno-prawnej, „Krytyka Prawa” 1/2009, s. 174–187. 170


Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji

np. związki wyznaniowe), a także różne możliwości zaspokojenia ich roszczeń (nie wszystkim możliwe jest udzielenie zwrotu w naturze, w wielu przypadkach konieczne jest wypłacenie słusznego odszkodowania). Niezbędne jest zatem znalezienie wspólnego fundamentu, który pozwoli w racjonalny sposób dokonać przywrócenia pożądanych z punktu widzenia sprawiedliwości stosunków własnościowych, w tym w zakresie dziedzictwa kulturowego. Wymaga to pogodzenia ze sobą dwóch chronionych w Konstytucji w równy sposób wartości: prawa własności i prawa dostępu do dóbr kultury.

3. Dostęp do dóbr kultury, własność i dobro wspólne – konflikt wartości konstytucyjnych Obecnie w polskiej Konstytucji własność jest zaakcentowana bardzo silnie – pojawia się zarówno w art. 64, który głosi, iż każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych i prawa dziedziczenia, które podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej i mogą być ograniczane tylko w drodze ustawy i w zakresie nienaruszającym istoty prawa własności, a także w art. 46, w którym mowa jest o tym, że przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. Dodatkowym obostrzeniem jest przepis art. 21 Konstytucji mówiący o tym, iż wywłaszczenie może nastąpić jedynie wówczas, gdy następuje na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. Skoro w przeszłości naruszane były te obecnie deklarowane przez państwo polskie wartości, logiczną konsekwencją wydaje się być przywrócenie stanu prawnego i faktycznego, który będzie tym wartościom czynił zadość. Jednocześnie pojawia się jednak kwestia innego dobra rangi konstytucyjnej, jaką jest – sformułowane w art. 6 Konstytucji – prawo do równego dostępu do dóbr kultury oraz – wymieniona w art. 73 – wolność korzystania z dóbr kultury. Konflikt wartości przebiegający pomiędzy prawem dostępu do dóbr kultury, a prawem własności, można rozstrzygnąć przez odwołanie do dobra wspólnego. Dobro wspólne traktowane jest jako meta-zasada, której nie bierze się pod uwagę jako jednej z porównywanych wartości, lecz jako instrument ich wyważania, znajdujący się ponad 171


Katarzyna Gaczyńska

nimi w hierarchii normatywnej11. Stanowi ono podstawę określenia w danej sytuacji kolizyjnej, która z norm ma mieć pierwszeństwo ochrony, a która powinna być chroniona w mniejszym stopniu. Stanowiąc źródło kryteriów takiego rozstrzygnięcia, dobro wspólne powinno zatem być precyzyjnie rozpoznane pod kątem treści12. Definicji dobra wspólnego nie znajdziemy jednak w Konstytucji, pozostaje zatem odwołanie się do dorobku doktryny. W opracowaniach Marka Piechowiaka znaleźć możemy sformułowaną przez autora następującą definicję, opracowaną na podstawie źródeł w postaci prac przygotowawczych, sprzed uchwalenia Konstytucji: Dobrem wspólnym w sensie przedmiotowym jest suma społecznych warunków osiągnięcia dobra wspólnego w sensie podmiotowym, czyli suma społecznych warunków integralnego rozwoju jednostek i tworzonych przez nie społeczności13. W tym kontekście należy rozważyć, która z rozważanych wartości – dostęp do dóbr kultury czy własność – pełniej oddaje społeczne warunki rozwoju jednostek i ich społeczności. Odpowiedzi na to pytanie nie da się jednak udzielić in abstracto, co potwierdza oczywistą konstatację, iż uszczuplenie zakresu ochrony jednej wartości kosztem drugiej może nastąpić tylko w konkretnych, ustawowo określonych i uzasadnionych przypadkach, nie zaś co do zasady. Pozostaje jednak wątpliwość, czy można za taką konkretną sytuację uznać cały zestaw przypadków związany z transformacją społeczno-gospodarczą. Pomocne dla znalezienia odpowiedzi na to pytanie mogą być koncepcje teoretyczne, związane z przynależnością własnościową dziedzictwa kulturowego. W literaturze wyróżnia się sześć takich koncepcji: internacjonalistyczną, nacjonalistyczną, moralistyczną, prymatu prawa, prymatu nauki i prymatu rynku14. 11  M. Piechowiak, Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, Warszawa 2012, s. 40–41. 12  K. Szczucki, Kryminalizacja w imię dobra wspólnego. Kilka uwag na marginesie książki Marka Piechowiaka Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1/2013, s. 290–291. 13  M. Piechowiak, Dobro wspólne…, s. 158–159. 14  S. Hutt, Cultural property law theory: a comparative assessment of contemporary thought, [w:] J. R. Richman, M. P. Forsyth (red.), Legal perspectives on cultural heritage, Walnut Creek 2004, s. 17–36. 172


Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji

Koncepcja internacjonalistyczna wychodzi z założenia o przynależności dziedzictwa kultury do całej ludzkości i uznaje, że ich prawna własność powinna przypaść w udziale tym, którzy otoczą owe dobra najlepszą opieką. Teoria nacjonalistyczna natomiast traktuje dobra kultury jako własność narodu – ich wartość jest bowiem większa, jeśli znajdują się one w miejscu swego pochodzenia. Teoria moralistyczna wskazuje, iż dziedzictwo kulturowe powinno należeć do jego twórców i ich spadkobierców, zaś naukowcy czy muzea nie powinny rościć sobie prawa do ich zamykania na wyłączność. Teoria prymatu prawa wskazuje, że należy kierować się przede wszystkim stanem prawnym danego przedmiotu i respektować zasadę legalnych praw własności. Koncepcja prymatu nauki zakłada, że kluczowe przy rozstrzyganiu losu przedmiotów zabytkowych jest prawo do wiedzy, a więc konieczność zapewnienia swobodnych badań naukowych. Koncepcja prymatu rynku głosi natomiast, że zabytki powinny być przedmiotem swobodnego handlu w warunkach wolnego rynku. Z punktu widzenia postkomunistycznej restytucji dóbr kultury najbardziej przekonujące mogą być z jednej strony teorie nacjonalistyczna i prymatu nauki, a z drugiej strony moralistyczna i prymatu prawa. Podejście nacjonalistyczne pozwala uzasadnić potrzebę powszechnej dostępności dóbr kultury, traktowanych jako ocalone narodowe dziedzictwo, zaś koncepcja prymatu nauki akcentuje potrzebę zapewnienia pełnej wiedzy na temat zabytków, jednocześnie traktując kwestie własnościowe jako drugorzędne, o ile nie hamują możliwości dostępu naukowców do przedmiotu badań. Z kolei teoria moralistyczna i prymatu prawa kładą nacisk na prawa twórców i innych legalnych dysponentów, podkreślając przywiązanie rzeczy do ich prawowitych właścicieli i negując bezprawne ich wywłaszczanie. Z drugiej strony koncepcje akcentujące dostęp do dóbr kultury, nie dostrzegają problemu osób poszkodowanych odebraniem im ich majątku, zaś teorie akcentujące prawo własności nie dają odpowiedzi na pytanie, kto tak naprawdę jest uprawnionym (jak traktować właścicieli, którzy nie byli twórcami, lecz np. kolekcjonerami; czy np. prawo do zabytkowego budynku przysługuje zamawiającemu jego budowę, architektowi czy wykonawcy). Zbigniew Kobyliński proponuje rozwiązanie tego problemu w postaci teorii łączącej najtrafniejsze, jego zdaniem, elementy powyższych 173


Katarzyna Gaczyńska

koncepcji, czyli teorii wspólnej własności15. Podstawą tego podejścia jest podporządkowanie funkcjonowania dóbr kultury zasadzie wolnego dostępu do ich wartości. Zasada ta, do tej pory łączona np. ze sposobami korzystania z przestrzeni kosmicznej czy środowiska naturalnego, przełożona na kwestię dziedzictwa kulturowego, również opiera się na pewnych ograniczeniach własności prywatnej na rzecz interesu publicznego. Współgra to z treścią art. 31 ust. 3 Konstytucji, na podstawie którego ograniczenia korzystania z konstytucyjnych praw i wolności – w tym z prawa własności dóbr kultury – są dopuszczalne pod warunkiem nienaruszania ich istoty, zagwarantowania ich w ustawie i ich konieczności (w ramach demokratycznego państwa prawa) dla ochrony praw innych osób, w tym prawa równego dostępu do dóbr kultury z art. 6. Zarówno własność, jak i dostęp do dóbr kultury, nie powinny być zatem traktowane absolutnie, lecz funkcjonalnie – być może nie ma konieczności powstrzymywania restytucji dóbr dawnym właścicielom, skoro dostęp do dziedzictwa kulturowego nie musi mieć charakteru bezpośredniego, konieczne jest jedynie zapewnienie dostępu do wartości, jaką ono ze sobą niesie. Wobec tego należy rozważyć, czy pozostawanie zabytków w rękach państwa i nieprzeprowadzenie procesu ich zwrotu prawowitym właścicielom jest konieczne w demokratycznym państwie prawa. Z jednej strony, restytucja dziedzictwa kulturowego podmiotom indywidualnym grozić może odcięciem od niego pozostałych członków narodu, nie ma też pewności co do tego, jaki los spotka te dobra w rękach dawnych właścicieli: czy będą oni chcieli, potrafili i mieli finansowe możliwości, aby utrzymać je w należytym stanie. Dodatkowo istnieje kategoria dóbr, niegdyś traktowanych jako przedmiot codziennego użytku, np. zabytkowe posiadłości dworskie służące celom mieszkalnym – ich zwrot wiąże się często z przywróceniem dawnej funkcji użytkowej, co rodzi problemy związane z utrzymaniem ich właściwego stanu, zmuszając do dostosowania do standardów współczesności16. 15  Z. Kobyliński, Czym jest, komu jest potrzebne i do kogo należy dziedzictwo kulturowe?, „Mazowsze. Studia Regionalne” 7/2011, s. 28 i nast. 16  B. Szmygin, Doktryny i zasady konserwatorskie a współczesne możliwości ich realizacji, „Ochrona Zabytków” 4/1996, s. 349–350. 174


Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji

Z kolei przynależność dóbr kultury do publicznych instytucji w założeniu ma mieć na celu zapewnienie im należytej ochrony konserwatorskiej, finansowanej w znacznej mierze ze środków budżetowych. Z pozostawaniem ich własności w rękach państwa wiąże się jednak też i szereg niebezpieczeństw. Wskazuje się m.in. na fakt, iż niektóre instytucje muzealne zaczynają traktować przekazane im do zarządzania przedmioty nie jako dziedzictwo narodowe, znajdujące się pod ich opieką, lecz jako swoją własność. W efekcie utrudniają lub uniemożliwiają dostęp do dóbr kultury poprzez podwyższanie opłat za zwiedzanie ekspozycji, brak możliwości dotarcia (również dla celów badawczych) do przedmiotów magazynowanych, zakaz fotografowania eksponatów czy budynków oraz ograniczenie dostępności informacji celem wymuszenia zakupu wydawnictw czy audioprzewodników17. Takie działania zaprzeczają istocie przekazania dóbr kultury państwu, ponieważ nie wywiązuje się ono ze swojej misji zapewnienia do nich dostępu wszystkim członkom łożącej nań wspólnoty. A w myśl art. 6 Konstytucji powinna być zapewniona równa dostępność, to znaczy taka, która nie uprzywilejowuje żadnej grupy społecznej (tak samo prywatnych właścicieli, jak i muzealników, konserwatorów czy naukowców), jednocześnie na cały naród kładąc obowiązek dbania o tę wspólną wartość. W przedstawionej wyżej, syntetyzującej różne podejścia koncepcji, wyraźnie zarysowuje się, wprawdzie nie wyartykułowana bezpośrednio, jednak ewidentna w wymiarze treściowym – zasada dobra wspólnego. W jej świetle wydaje się, iż dla realizacji ogólnego interesu wszystkich członków wspólnoty narodowej nie ma przeszkód, by dokonać restytucji dóbr kultury dawnym właścicielom przy założeniu, że wprowadzone zostaną regulacje, które zapewnią dostęp do wartości, jaką niosą owe dobra innym ludziom, umożliwiając ich niedestrukcyjną konsumpcję. Zasada dobra wspólnego byłaby zatem tym czynnikiem, który modyfikowałby treść prawa własności dóbr kultury zwracanych w procesie restytucji (oraz tych, które obecnie są już w rękach podmiotów prywatnych) w kierunku udostępniania ich wartości szerokiemu gronu odbiorców. 17  Z. Kobyliński, Czym jest, komu jest potrzebne i do kogo należy dziedzictwo kulturowe…, s. 35–36. 175


Katarzyna Gaczyńska

Takie podejście nie wydaje się być jednak bezdyskusyjne. Prowadzić może do natychmiastowego uwspólniania wartościowych pod względem kulturowym przedmiotów, odrywając je od ich twórców. Ilość zainwestowanych w wykonanie danego dobra środków (finansowych, czasowych, emocjonalnych i innych) może nie zostać twórcy w odpowiedni sposób zekwiwalentyzowana, a wartość rynkowa wytworzonego przedmiotu, którego posiadanie obarczone zostanie wieloma obowiązkami, ulec może deprecjacji. Ponadto szerokie udostępnianie niektórych dóbr może być sprzeczne z ich istotą, np. pewnych przedmiotów służących celom religijnym (np. monstrancji) czy pamiątek rodzinnych, które jednocześnie mają wartość kulturową.

4. Wnioski Podsumowując powyższe rozważania należy uznać, że problem restytucji dóbr kultury należy do tzw. hard cases, tzn. trudnych przypadków, w których obowiązujące prawo można zastosować na kilka różnych sposobów, z których każdy byłby uznany za poprawny i miałby swoje uzasadnienie18. Opierają się one najczęściej na konflikcie dwóch reguł prawnych, z których każda chroni inną wartość. W takiej sytuacji kluczowe wydaje się być stosowanie norm-zasad, które nakreślają kierunek interpretacji norm-reguł i pozwalają na rozstrzyganie między nimi konfliktów. Taką normą-zasadą jest dobro wspólne, które powinna wytyczać kierunki rozwiązań legislacyjnych, związanych z istniejącą dychotomią między prawem własności, a prawem dostępu do dóbr kultury. W obliczu istnienia reliktu systemu komunistycznego, jakim są nierozliczone skutki prawne bezprawnych wywłaszczeń, powinno się ze szczególną ostrożnością wyważyć wzajemne racje obu stron, dążąc do rozwiązana urzeczywistniającego rzeczywistą sprawiedliwość społeczną.

Abstrakt W Polsce po obaleniu komunizmu w 1989 r. nie przeprowadzono systemowej reprywatyzacji, czego efektem jest pozostawanie w rękach 18  R. Dworkin, Biorąc prawa poważnie, Warszawa 1998, s. 60–68, 155–242. 176


Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji

państwa wielu dóbr kultury, które w świetle prawa własności powinny powrócić do dawnych właścicieli. W myśl sprawiedliwości transformacyjnej powinna nastąpić ich restytucja, lecz z drugiej strony jako uzasadnienie dla ich zachowania przez instytucje państwowe, przywołuje się konstytucyjną zasadę dostępu do dóbr kultury. Jednak państwo nie w pełni wywiązuje się ze swego zobowiązania i nie zapewnia równego i powszechnego dostępu do wszystkich zabytkowych przedmiotów. Postuluje się zatem rozwiązania, które połączą zwrot własności z umożliwieniem niedestrukcyjnej konsumpcji wartości owych dóbr przez inne osoby. Opierają się one o zasadę dobra wspólnego, które jako meta-zasada konstytucyjna może pozwolić rozstrzygnąć konflikt między własnością a dostępem do dóbr kultury.

Abstract Restitution of Cultural Objects and Common Good in the Period of Transformation

In Poland, after falling down of the communism in 1989, there was no systemic reprivatisation mandated, what resulted in resting many cultural objects in the hands of the State (which in the light of property right should be disgorged to the former owners). Under the rules of transitional justice restitution should be hold, but on the other hand, there is a constitutional rule of access to the goods of culture that is shown as a justification of keeping them by the publicly-funded institutions. However, the state does not always manage to guarantee equal access to all monuments. So there appear some postulates to combine the disgorgement of the property with making the nondestructive consumption of the value of these goods possible. They are based on the rule of common good, which is a meta-rule helping to solve the conflict between the right of property and the right to access to the products of culture.

177


Katarzyna Gaczyńska

Bibliografia Literatura • Banaszkiewicz B., Rozrachunek z przeszłością komunistyczną w polskim ustawodawstwie i orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, „Ius et lex” 1/2003. • Cieślińska-Lobkowicz N., Prywatyzacja dóbr kultury w Europie ostatniego piętnastolecia, „Muzealnictwo” 1/2005. • Czarnota A., Moralne i prawne problemy odnoszenia się do przeszłości. Między sprawiedliwością retrybutywną a dystrybutywną, „Ius et lex” 1/2003. • Dworkin R., Biorąc prawa poważnie, Warszawa 1998. • Holy K., Topa I., Współczesne mechanizmy sprawiedliwości tranzytywnej, „Studia prawnicze KUL” 3–4/2011. • Hutt S., Cultural property law theory: a comparative assessment of contemporary thought, [w:] J. R. Richman, M. P. Forsyth (red.), Legal perspectives on cultural heritage, Walnut Creek 2004. • Kobyliński Z., Czym jest, komu jest potrzebne i do kogo należy dziedzictwo kulturowe?, „Mazowsze. Studia Regionalne” 7/2011. • Kociubiński P. T., Powojenne przekształcenia własnościowe w świetle konstytucji, Warszawa 2013. • Krotoszyński M., Lustracja w Polsce w świetle modeli sprawiedliwości okresu tranzycji, Warszawa 2014. • Piechowiak M., Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, Warszawa 2012. • Pruszyński J., Dziedzictwo kultury Polski, jego straty i ochrona prawna, t. I, Kraków 2001. • Rudzka J., Semenowicz A., Stawicki R., Problematyka reprywatyzacji w świetle projektów ustaw w latach 1989–2010, ze szczególnym uwzględnieniem propozycji ostatnich regulacji, Warszawa 2010. • Skąpska G., Rozliczenie łamania praw człowieka w przeszłości. Analiza kulturowa, „Ius et lex” 1/2003. • Snarski T., Co to jest „transitional justice”? O naprawieniu przez demokratyczne państwo prawa krzywd wyrządzonych w przeszłości, „Pieniądze i więź” 4/2008. • Snarski T., Sprawiedliwość transformacyjna, filozofia prawa i rozliczanie przeszłości przez demokratyczne państwo prawa, „Pamięć i Sprawiedliwość” 2/2010.

178


Restytucja dóbr kultury a dobro wspólne w okresie transformacji

• Szczucki K., Kryminalizacja w imię dobra wspólnego. Kilka uwag na marginesie książki Marka Piechowiaka Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1/2013. • Szmygin B., Doktryny i zasady konserwatorskie a współczesne możliwości ich realizacji, „Ochrona Zabytków” 4/1996. • Teitel R. G., Rządy prawa okresu transformacji, „Ius et lex” 1/2003. • Zeidler K., Reprywatyzacja z perspektywy teoretyczno-prawnej, „Krytyka Prawa” 1/2009.

Orzecznictwo • Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 lutego 1992 r., sygn. akt K. 3/91, OTK 1986–1995 t. 3 1992 cz. 1/1. • Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 stycznia 1996 r., sygn. akt. K. 18/95, OTK 1996 cz. I.

179


Rozdział XXIX Łukasz Juszczyk1

D OBRO O SZCZEGÓLNYM ZNACZENIU DL A KULTURY – ROZWAŻANIA O ART. 294 § 2 KODEKSU KARNEGO

Słowa kluczowe: dobro kultury, ochrona prawnokarna, wykładnia znamion Key words: cultural good, penal protection, clarification of provisions

1. Wstęp Na prawny system ochrony dóbr kultury składają się regulacje wielu różnych gałęzi prawa. Ochrona ta realizowana jest na płaszczyźnie prawa administracyjnego, cywilnego czy wreszcie prawa ochrony własności intelektualnej. Po zakończeniu drugiej wojny światowej do systemu tego, obok regulacji pochodzących z gałęzi prawnych bezpośrednio regulujących stosunki społeczne, zaczęto dołączać przepisy prawa karnego2. Prawo karne nie reguluje bezpośrednio stosunków społecznych, a jego rola w systemie ochrony dóbr kultury stanowi ultima ratio reakcji na naruszenia norm postępowania określonych w pozostałych dziedzinach prawa. Stwierdzić można, że prawnokarna ochrona w tym aspekcie przebiega w dwóch płaszczyznach. Pierwszą 1  Student IV roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, sędzia Sądu Koleżeńskiego Sekcji Ochrony Dóbr Kultury TBSP UJ. 2  Por. zwłaszcza K. Bienia, Karnoprawne aspekty ochrony dóbr kultury, [w:] P. Dobosz, M. Adamus, D. Sokołowska (red.), Prawo a ochrona dóbr kultury, Kraków 2014, s. 25.


Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury…

z nich są przepisy karne ustaw szczególnych, np. art. 108, 109 ustawy z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami3. Regulacje takie są odpowiedzią na potrzeby wynikające ze specyfiki przedmiotu ochrony w postaci dóbr kultury i nie realizują one ochrony innych dóbr niż w nich określonych. Drugą płaszczyznę ochrony stanowią przepisy ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny4. Płaszczyznę tę można określić, nieco na wyrost, jako powszechne prawo karne, bowiem ochrona w nim przewidziana nie odnosi się do jednego zawężająco określonego dobra prawnego. Dopiero szerokie określenie przedmiotu ochrony poszczególnych przepisów pozwala na ich być zastosowanie w sferach szczególnych. Charakter taki posiadają zwłaszcza przepisy rozdziału XXXV k.k. – Przestępstwa przeciwko mieniu5. Głównym (aczkolwiek nie jedynym) przedmiotem ochrony przepisów zgrupowanych w tym rozdziale jest mienie, rozumiane w myśl za prawem cywilnym jako własność i inne prawa majątkowe6. Właściwe przepisy natomiast zakres ochrony ograniczają: przykładowo art. 278 k.k. jako przedmiot czynności wykonawczej określa jedynie rzecz ruchomą, program komputerowy, energię lub tzw. kartę bankomatową, czy art. 290 k.k. – drzewo. Łatwo zauważyć, że nawet 3  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 4  Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny, Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 ze zm., dalej jako k.k. 5  Warto w tym miejscu odnotować jedną z praktycznych konsekwencji istnienia dwóch tak określonych płaszczyzn karnoprawnej ochrony. Nie jest tajemnicą, że mimo iż ustawy kodeksowe i ustawy szczególne w hierarchii źródeł prawa zajmują równorzędne miejsce, to regulacje kodeksowe w powszechnej praktyce spotykają się ze znacznie większą estymą i są częściej oraz chętniej stosowane przez organy państwowe. Wynika to właśnie z owej powszechności zastosowania, która wymusza większy nacisk kładziony w procesie edukacji prawniczej na te właśnie przepisy. Regulacje pozakodeksowe są stosowane niechętnie i z pewną dozą nieśmiałości. Praktyka taka, jakkolwiek w sposób oczywisty nieprawidłowa, jest bardzo rozpowszechniona. Por. w tym zakresie również K. Zeidler, Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007, s. 215. 6  Szersze uwagi na ten temat zob. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, Uwagi wprowadzające do rozdziału XXXV, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks Karny. Część Szczególna. Komentarz. Tom III, Kraków 2006 (dostęp: LEX 29.02.2016). 181


Łukasz Juszczyk

potocznie rozumiane dobra kultury mieszczą się w zakresie znaczeniowym owych pojęć i dzięki temu bez żadnych dodatkowych odesłań mogą korzystać z przewidzianej ochrony. Ustawodawca zdecydował się jednak wprowadzić do rozdziału XXXV k.k. przepis odnoszący się bezpośrednio do dóbr kultury.

2. Charakter, rola i znaczenie art. 294 Kodeksu karnego Art. 294 k.k. stanowi: § 1. Kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 § 1 lub 2, art. 284 § 1 lub 2, art. 285 § 1, art. 286 § 1, art. 287 § 1, art. 288 § 1 lub 3, lub w art. 291 § 1, w stosunku do mienia znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 2. Tej samej karze podlega sprawca, który dopuszcza się przestępstwa wymienionego w § 1 w stosunku do dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury.

Przepis ten nie stanowi odrębnego typu czynu zabronionego. Ze sformułowania (…) przestępstwa określonego w (…) jasno wynika, że art. 294 k.k. jest jedynie podstawą do dekodowania typów kwalifikowanych przestępstw w nim określonych. Są to odpowiednio typy: kradzieży cudzej rzeczy ruchomej, uzyskania cudzego programu komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej bez zgody osoby uprawnionej, przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej lub prawa majątkowego, przywłaszczenia rzeczy powierzonej, uruchomienia na cudzy rachunek impulsów telefonicznych, oszustwa i tzw. oszustwa komputerowego, zniszczenia mienia, paserstwa. Przestępstwa te, popełnione w warunkach określonych przez omawiany przepis, zagrożone są znacznie wyższą sankcją w postaci pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jasno wskazuje to na upatrywany przez prawodawcę wyższy poziom abstrakcyjnej społecznej szkodliwości takich czynów. Skoro art. 294 k.k. nie tworzy odrębnego typu czynu zabronionego to nie może stanowić również samodzielnej podstawy kwalifikacji nagannego zachowania – zawiera on jedynie część znamion takie zachowanie określających. W kwalifikacji powołać należy zarówno art. 294 k.k., jak i przepis odnoszący się do typu podstawowego czynu zabronionego. Pomiędzy typem podstawowym a kwalifikowanym 182


Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury…

nigdy nie zachodzi zbieg przepisów ustawy, zbędne jest zatem dodatkowe powoływanie się w kwalifikacji na art. 11 § 2 k.k. Przepis przewiduje dwie podstawy dla wymierzenia kary w zwiększonym wymiarze. Pierwszą jest popełnienie wymienionych czynów w stosunku do mienia znacznej wartości. Tak określone mienie jest znamieniem ustawowym, jego legalna definicja zawarta jest w art. 115 § 5 k.k. Kodeks nie zawiera natomiast definicji znamienia przedmiotu czynności wykonawczej drugiej z podstaw zaostrzenia odpowiedzialności, tj. popełnienia czynu w stosunku do dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury.

3. Wykładnia znamion przedmiotowych art. 294 § 2 Kodeksu karnego Znamionami wymagającymi wykładni zgodnej z wymogami prawa karnego jest dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury. Wyrażenie dobro o znaczeniu dla kultury jest znaczeniowo tożsame z dobrem kultury, a jedyna różnica między pojęciami przebiega na płaszczyźnie językowej. Wykładnia prawa karnego posługuje się prymatem wykładni językowej. Nadawanie terminom ustawowym takiego znaczenia, jakie noszą one w powszechnym użyciu gwarantuje to, że przepisy będą rozumiane w podobny sposób przez wszystkich adresatów norm z nich dekodowanych. I tak za kulturę należy uważać poziom rozwoju społeczeństw, poziom rozwoju umysłowego, ogładę i obycie, całokształt materialnego i duchowego dorobku ludności, narodu7. Jeśli za przedmiot analizy uznać dobra kultury, to widoczne jest że zwrot dobra odnosić będzie się do pojęcia kultury w ostatnim z przywołanych znaczeń. Dobrem kultury, na gruncie wykładni językowej, będzie zatem obiekt materialny lub niematerialny, który jest nośnikiem objawiającym odbiorcy ów dorobek narodu. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że tak pojęcie to będzie rozumiał modelowy adresat norm. Warte odnotowania są jednak również naukowe, pochodzące z języka prawniczego definicje dobra kultury. Nie są one sprzeczne z powszechnym rozumieniem pojęcia, a ich poznanie pozwala dokładniej 7  W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1989, s. 286. 183


Łukasz Juszczyk

uchwycić istotę poruszanej materii. Dobrem kultury sensu largo należy rozumieć jako określoną wartość należącą do świata kultury i mogące stanowić przedmiot ochrony prawnej8. Dodatkowym elementem tej definicji jest konieczność posiadania przez dobro zdolności do bycia przedmiotem szeroko rozumianych instrumentów prawnej ochrony. Nauka zwraca również uwagę na różny zakres znaczeniowy pojęć dobro kultury i zabytek: Pojęciem znaczeniowo szerszym niż zabytek jest termin dobro kultury, które zawiera w sobie nie tylko zabytki sensu stricto, ale i inne dobra, będące świadectwem rozwoju kulturowego społeczeństwa9. Wyczerpująca definicja, pochodząca z języka prawnego, zawarta była w nieobowiązującej już ustawie z dnia 15 lutego 1962 roku o ochronie dóbr kultury10, która w art. 1 ust. 1 stwierdzała, że dobra kultury są bogactwem narodowym, a dopiero ust. 2 definiował je jako każdy przedmiot ruchomy lub nieruchomy, dawny lub współczesny, mający znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju i rozwoju kulturalnego ze względu na jego wartość historyczną, naukową lub artystyczną. Formalnie nieobowiązująca definicja stanowić może natomiast instrument pomocniczy w poszukiwaniu istoty pojęcia. Jak wspomniano wyżej, k.k. nie zawiera definicji dobra kultury. Legalnych definicji można poszukiwać jednak w całym systemie prawnym i w przypadku odszukania takowej należy stosować ją do prawa karnego zgodnie z zasadą wykładni związanej, o ile tylko definicja ta daje się pogodzić z celami regulacji karnej i jej specyfiką. I tak Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisana w Hadze 14 maja 1954 roku11, stanowi w art. 1, że za dobra 8  K. Zeidler, Prawo…, s. 44. 9  P. Dobosz, Administracyjnoprawne instrumenty kształtowania ochrony zabytków, Kraków 1997, s. 78. 10  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. 11  Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokół o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisane w Hadze dnia 14 maja 1954 r., Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212; Oświadczenie Rządowe z dnia 26 lutego 1957 r. w sprawie ratyfikacji przez Polskę Konwencji o ochronie dóbr 184


Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury…

kulturalne uważa się m.in. dobra ruchome lub nieruchome, które posiadają wielką wagę dla dziedzictwa kulturalnego narodu, jak również dobrem kulturalnym są gmachy, których zasadniczym i stosowanym w praktyce przeznaczeniem jest przechowywanie lub wystawianie dóbr kulturalnych ruchomych, określonych powyżej. Dokument ten został ratyfikowany przez Polskę, stanowi więc źródło powszechnie obowiązującego prawa12, a definicja taka nie pozostaje w sprzeczności ani z istotą regulacji prawnokarnej, ani z wykładnią pojęcia wyłącznie językową. Należy jednak zauważyć, że jej przydatność przy rekonstrukcji znaczenia wszystkich znamion przepisu jest niska. Definicja wspomina o dobrach o wielkim znaczeniu dla dziedzictwa kulturalnego narodu, podczas gdy art. 294 § 2 k.k. mówi o dobrach o szczególnym znaczeniu. Szczególne znaczenie jest znamieniem odrębnym od dobra kultury, stosując zatem znaczenie tego drugiego pojęcia przedstawione w prawie międzynarodowym, interpretator w efekcie otrzymał by definicję obarczoną błędem idem per idem. Mnogość możliwości interpretacji pojęcia „dobro kultury” wynika z jeszcze większego zakresu desygnatów, do których pojęcie to się odnosi. Można wskazywać, że taki stan rzeczy nie jest pożądany z perspektywy gwarancyjnej funkcji prawa karnego, która wymaga, by znamiona były interpretowane jednoznacznie i w każdym warunkach jednakowo. Należy jednak podnieść, że żadna z przedstawionych definicji nie pozostaje z żadną z pozostałych w sprzeczności. Żadna z nich nie daje również podstaw do całkowicie innego rozumienia interpretowanego znamienia, a skoro tak, to nie może być mowy o naruszeniu gwarancyjnej funkcji regulacji prawnokarnej. kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokołu o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisanych w Hadze dnia 14 maja 1954 r., Dz.U. 1957 nr 46 poz. 215; Drugi Protokół do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisanej w Hadze dnia 14 maja 1954 r., sporządzony w Hadze dnia 26 marca 1999 r., Dz.U. 2012 poz. 248. 12  Por. art. 87 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalonej przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjętej przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. 185


Łukasz Juszczyk

Dobro będące przedmiotem czynności wykonawczych przestępstw kwalifikowanych art. 294 § 2 k.k. ma się cechować szczególnym znaczeniem dla kultury. „Szczególny” to w powszechnym rozumieniu coś niezwykłego, wyjątkowego13. Znaczeniem szczególnym będzie zatem takie, które jest większe i bardziej doniosłe od znaczenia nie-szczególnego. Skoro każde dobro kultury jest obiektem mającym dla niej jakieś znaczenie, to w zakresie desygnatów omawianej kategorii będą mieściły się tylko takie obiekty, których znaczenie daje podstawy do jednoznacznego stwierdzenia, że jest ono bardziej doniosłe od znaczenia całej reszty obiektów, w których kultura się uzewnętrznia.

4. Problemy stosowania art. 294 § 2 k.k. w praktyce Nawet dokładna i wszechstronna wykładnia znamion analizowanego przepisu nie upraszcza bynajmniej etapu subsumpcji procesu sądowego stosowania prawa14 w perspektywie omawianego przepisu. Jego stosowanie w praktyce nastręczać może różnych problemów. Po pierwsze, przesądzić należy czy dane dobro kultury ma cechować się szczególnym znaczeniem dla nieokreślonej, czy też określonej grupy podmiotów. W punkcie 3 rozważań wskazano, że wyrażenie dobro o znaczeniu dla kultury jest znaczeniowo tożsame z dobrem kultury, a jedyna różnica między pojęciami przebiega na płaszczyźnie językowej. W tym miejscu należy jednak zauważyć, że być może ustawodawca specjalnie nie posłużył się wprost pojęciem dobro kultury, istniejącym już przecież na etapie prac legislacyjnych zarówno w języku prawnym, jak i prawniczym. Pojęciu temu w niektórych definicjach był nadawany bowiem związek z różnie pojmowanym Narodem. Biorąc to pod uwagę, redakcja analizowanego przepisu zdaje się sugerować, że intencją ustawodawcy było rozciągnięcie stosowania instytucji również na takie dobra kultury, które nie mają znaczenia jedynie dla Narodu Polskiego15. 13  Słownik Języka Polskiego, www.sjp.pwn.pl (dostęp: 13.03.2016). 14  Por. J. Wróblewski, Sądowe stosowanie prawa, Warszawa 1988, s. 52–57. 15  Tak również m.in. M. Kulik, Komentarz do art. 294 Kodeksu Karnego, [w:] M. Mozgawa (red.), Kodeks karny. Komentarz (dostęp: LEX 12.03.2016). 186


Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury…

Po drugie, problematyczne okazać może się ustalanie strony podmiotowej konkretnego zachowania realizującego znamiona czynów zabronionych wymienionych w art. 294 § 1 k.k. Każdy z nich może być popełniony wyłącznie umyślnie16, zatem sprawca w momencie czynu posiadać musi co najmniej świadomość możliwości tego, że swoim zachowaniem oddziałuje na taki obiekt, który jest wyjątkowo ważny dla światowego dziedzictwa kulturowego17. O ile jednak wzorzec normatywny, tzw. modelowy obywatel, bez problemu byłby w stanie odróżnić dobro mające szczególne znaczenie dla kultury polskiej od takiego, którego nie posiada, tak można zasadnie stawiać zarzut, że istnieją takie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury światowej, które mimo tego znaczenia jednak nie będą znane modelowi normatywnemu. Dorobek kulturalny człowieka powstały na przestrzeni całych tysiącleci obejmuje najróżniejsze dziedziny życia i jest tak potężny, że nie można racjonalnie wymagać od nikogo znajomości wszystkich jego obiektów, nawet jedynie tych najważniejszych. Po trzecie, trudno o ustalone kryteria, w oparciu o które decydować należy o szczególności znaczenia. Można wskazać, za definicją dobra kultury z ustawy o ochronie dóbr kultury, że takimi kryteriami będzie wartość historyczna, naukowa czy artystyczna. Wskazywać można również na inne, np. symboliczną czy emocjonalną. Wystarczające dla przyjęcia szczególnego znaczenia będzie zrealizowanie co najmniej jednego kryterium. Nie jest jednak możliwe stworzenie abstrakcyjnego wzoru, który pozwalałby automatycznie dokonać klasyfikacji. Każdy przypadek należy rozpatrywać in concreto. Można oczywiście z góry kategoryzować poszczególne dobra, jest to jednak zadanie oczywiście karkołomne18. 16  Por. art. 8 k.k. 17  W. Wróbel, A. Zoll, Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2013, s. 208 i n. 18  Z góry za dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury uznawane są te wpisane na „Listę dziedzictwa światowego” prowadzoną na podstawie konwencji w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego, przyjętej w Paryżu 16 listopada 1972 r.; por. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, Komentarz do art. 294 Kodeksu karnego, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks Karny. Część Szczególna. Komentarz. Tom III, Kraków 2006 (dostęp: LEX 13.03.2016). 187


Łukasz Juszczyk

Po czwarte, ocenić należy czy zakwalifikowanie danego dobra znamieniem szczególnego znaczenia dla kultury wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 193 § 1 Kodeksu postępowania karnego19 i czy organ prowadzący postępowanie jest zobowiązany do zasięgnięcia w tym zakresie opinii biegłego, czy może wystarczające dla ustalenia tej okoliczności jest posiadanie powszechnej wiedzy i doświadczenia życiowego. Skoro uznano, iż zakres zastosowania analizowanego przypisu nie ogranicza się do dóbr o znaczeniu dla kultury polskiej, to stwierdzić należy że kwalifikacja taka może w niektórych przypadkach wymagać wiedzy specjalnej. Dotyczyć będzie to sytuacji, kiedy organ procesowy, pomimo swojej wiedzy i doświadczenia, nie będzie mógł kwestii tej rozstrzygnąć, tj. kiedy dane dobro kultury w ogóle nie jest mu znane, albo gdy jest mu znane, ale nie potrafi w sposób jednoznaczny jego znaczenia ocenić.

5. Wnioski końcowe W literaturze wskazuje się, że polski system prawny, w obrębie prawa karnego, jest w wystarczającym stopniu efektywny w zakresie ochrony dóbr kultury20. Nie znaczy to jednak, że każda instytucja prawna, składająca się na ten system zasługuje na uznanie. Art. 294 § 2 w swoich założeniach celowościowych jest jak najbardziej konieczny, a potrzeba surowszej reakcji penalnej na przestępstwa popełnione wobec najważniejszych dóbr kultury – pożądana. Analizowany przepis nastręcza jednak wielu problemów podczas procesu stosowania prawa, co w efekcie prowadzi do rzadkiego jego wykorzystania w praktyce. O wiele powszechniejsze i łatwiejsze jest korzystanie przez sądy z ochrony dóbr kultury na podstawie art. 294 § 1 k.k., który w zdecydowanej większości przypadków znajduje zastosowanie w omawianych przypadkach. Bardzo rzadko spotykane będą bowiem dobra kultury o szczególnym znaczeniu, których wartość rynkowa jednocześnie nie będzie przekraczała 200 000 zł. § 2 wydaje się być dodany do art. 294 k.k. na siłę, bez żadnej legislacyjnej przezorności. Bezpośrednie odesłanie do wszystkich wymienionych w § 1 typów czynów zabronionych sugeruje, 19  Dz.U. 1997 nr 89 poz. 555 ze zm. 20  Por. K. Bienia, Karnoprawne aspekty…, s. 39. 188


Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury…

że ustawodawca chciał uznać za dobro o znaczeniu dla kultury kabel podmorski czy impulsy telefoniczne, co mimo najszerszego nawet pojmowania pojęcia dobro kultury nie jest możliwe. Co więcej, polski prawodawca nie znalazł podstaw, by zakresem ochrony art. 294 § 2 k.k. objąć takie typy czynów zabronionych popełnione wobec dóbr kultury, jak kradzież z włamaniem, kradzież rozbójnicza czy wymuszenie rozbójnicze. W efekcie abstrakcyjnie rozumiana społeczna naganność owych przestępstw popełniona na obiekcie neutralnym, pozbawionym większej wartości materialnej czy kulturalnej, jest taka sama, jak ich popełnienie wobec dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury. Art. 294 § 2 k.k. jest doskonałym przykładem na to, że nawet z pozoru prosta instytucja nie będzie spełniała swoich założeń bez dokładnej, starannej i wnikliwej regulacji.

Abstrakt Art. 294 § 2 Kodeksu karnego przewiduje podstawę surowszej odpowiedzialności sprawcy przestępstw popełnionych w stosunku do dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Instytucja ta, z pozoru czytelna i nienastręczająca większych problemów praktycznych, okazuje się być niezwykle problemowa w stosowaniu. O ile wykładnia jego znamion przebiega bezproblemowo, próby poszukiwania ich zakresu desygnatów nie są łatwe. Przepis ten wydaje się być dodany do kodeksu w pośpiechu, bez wnikliwej analizy zjawiska. Stanowi przykład nieprawidłowej techniki legislacyjnej. W efekcie jest on niechętnie stosowany w praktyce, na czym cierpi jego praktyczne znaczenie dla systemu prawnej ochrony dóbr kultury.

Abstract Goods of Extraordinary Value for Culture – Reflections on Art. 294 § 2 of Polish Penal Code

Article 294 § 2 of Penal Code provides a basis of more severe penal liability in regard to crimes commitet agains goods of extraordinary 189


Łukasz Juszczyk

value for culture. Institution in question, at first legible and easy to conclude, turns out to be very problematic in practice. As long as the clarification of its provisions does not face any problems, the process regarding look for objects representing those provisions is very hard. The article seems to have been added into the Code in a hurry, without proper analysis. It is an example of improper legislative technique. As a result, it is unwilingly used in practise and thus its value for a cultural goods’ protection system is weak.

Bibliografia Literatura • Dobosz P., Administracyjnoprawne instrumenty kształtowania ochrony zabytków, Kraków 1997. • Dobosz P., Adamus M., Sokołowska D. (red.), Prawo a ochrona dóbr kultury, Kraków 2014. • Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1989. • Mozgawa M. (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. VII, Warszawa 2015. • Wróbel W., Zoll A., Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2013. • Wróblewski J., Sądowe stosowanie prawa, Warszawa 1988. • Zeidler K., Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007. • Zoll A. (red.), Kodeks Karny. Część Szczególna. Komentarz. Tom III, Kraków 2006.

Wykaz stron internetowych • www.sjp.pwn.pl

Wykaz aktów normatywnych • Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. • Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez

190


Dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury…

• • • •

• •

art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny, Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 z późn. zm. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego, Dz.U. 1997 nr 89 poz. 555. Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokół o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisane w Hadze dnia 14 maja 1954 r., Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212. Drugi Protokół do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisanej w Hadze dnia 14 maja 1954 r., sporządzony w Hadze dnia 26 marca 1999 r., Dz.U. 2012 poz. 248. Oświadczenie Rządowe z dnia 26 lutego 1957 r. w sprawie ratyfikacji przez Polskę Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokołu o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisanych w Hadze dnia 14 maja 1954 r., Dz.U. 1957 nr 46 poz. 215.

191


Rozdział XXX

Justyna Wołkowska1

KARNOPR AWNE ASPEKT Y O CHRONY ZABY TKÓW NIERUCHOMYCH PRZED ICH ZNISZCZENIEM

Słowa kluczowe: dobro kultury, zabytek, przestępstwo, przestępstwa przeciwko mieniu Key words: keywords: cultural property, monument, offence, offences against property

1. Wstęp Niszczenie dóbr kultury nie jest domeną wyłącznie XXI wieku. Można powiedzieć, że jest to zjawisko stare jak ludzkość, z tą jednak różnicą, iż obecnie dysponujemy szeregiem przepisów prawnych mających na celu ochronę zabytków. Pomimo jednak tego, zbyt często dochodzi do uszkadzania zabytków, a nawet ich zniszczenia. Działania takie mogą mieć charakter zaplanowany, a więc umyślny, jak również mogą być skutkiem braku należytej staranności, wieloletnich zaniedbań czy zwykłego wandalizmu. Mogą być również wynikiem braku poszanowania prawa, gdyż niejednokrotnie właścicielowi zabytku nieruchomego bardziej „opłaca się” zburzyć zabytek niż podjąć się jego trudnej oraz kosztownej konserwacji. W samym województwie łódzkim przykładów takiego postępowania jest dużo. Najgłośniejszą sprawa 1  Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, studentka polityki społecznej na WPIA UŁ, aplikantka radcowska w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Łodzi.


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

ostatnich lat jest sprawa z 2012 r., kiedy to właściciel polecił zburzenie zabytkowej zajezdni tramwajowej przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi, pochodzącej z lat 20. XX wieku. Szczytem jednak bezmyślności było wyburzenie, będącej w dobrym stanie technicznym, willi Reinholda Langego położonej przy ul. Zgierskiej w Łodzi. Równie bezsensowne było zburzenie fabryki, należącej niegdyś do Józefa Gampego i Juliusza Albrechta przy ul. Politechniki w Łodzi, a następnie wybudowanie w jej miejsce centrum handlowego z frontową elewacją imitującą fabrykę z wykorzystaniem unijnego dofinansowania na rewitalizację obszarów poprzemysłowych. Powyższe przykłady świadczą o tym, że w wielu przypadkach ochrona zabytków pozostaje wyłącznie pustym postulatem. Opiera się ona w głównej mierze na przepisach administracyjnoprawnych, ale w takich sytuacjach, jak te opisane powyżej, mają również zastosowanie przepisy karne. Prawnokarna ochrona zabytków ma miejsce nijako na samym końcu, kiedy to inne regulacje okażą się niewystarczające i dojdzie do uszkodzenia bądź też w ostateczności do zniszczenia zabytku. Niestety w polskim porządku prawnym system karnoprawnej ochrony zabytków w Polsce opiera się na tzw. półkodeksowym modelu 2 . Jest to model, zgodnie z którym część przepisów karnych związanych z ochroną zabytków znajduje się w kodeksie karnym, a część w pozakodeksowej regulacji – ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami3. Tak skonstruowana ochrona prawnokarna ma wiele wad i w konsekwencji jest nieefektywna. Bowiem największym problemem okazuje się właściwa identyfikacja przedmiotu przestępstwa. W ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ustawodawca posługuje się pojęciem zabytku, a na gruncie k.k. mamy do czynienia z „dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury”. Dokonanie właściwej kwalifikacji prawnej nastręcza organom ścigania wiele trudności, a konsekwencje dokonania niewłaściwej kwalifikacji mogą mieć dla oskarżonego istotne znaczenie z uwagi 2  M. Trzciński, O niszczeniu zabytków, [w:] W. Pływaczewski (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego: perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015, s. 142. 3  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dnia 23 lipca 2003 r., Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 193


Justyna Wołkowska

na wysokość grożącej kary. W przypadku skazania za przestępstwo z art. 288 k.k. w zw. z art. 294 § 2 k.k. górna granica kary wynosi 10 lat pozbawienia wolności, natomiast w przypadku art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, wynosi ona do 5 lat pozbawienia wolności. Ze statystyk4 wynika, że w większości przypadków organy ścigania odmawiają wszczęcia postępowania karnego bądź takie postępowania kończą się wydaniem postanowienia o ich umorzeniu. A te nieliczne sprawy, które trafiają na wokandę, kończą się bardzo często uniewinnieniem sprawców bądź wymierzeniem kar w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. Niemniej jednak prawnokarna ochrona zabytków nieruchomych pełni ważną rolę w systemie ochrony dziedzictwa kulturowego. Nie mogą być społecznie ani prawnie akceptowalne żadne zachowania prowadzące do niszczenia zabytków, gdyż w interesie całego społeczeństwa leży zachowanie rzeczy mających szczególną wartość historyczną, naukową, artystyczną dla przyszłych pokoleń.

2. Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami Artykuł 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami penalizuje przestępstwo zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. Kto niszczy lub uszkadza zabytek podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, a jeżeli sprawca czynu działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawieniu wolności do lat 2. W razie skazania za przestępstwo popełnione umyślnie sąd orzeka, a w razie skazania za przestępstwo popełnione nieumyślnie sąd może orzec, nawiązkę na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami w wysokości trzykrotnego do trzydziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia. Przedmiotem ochrony niniejszego przepisu jest mienie będące zabytkiem5, przy czym niektórzy zawężają zakres ochrony 4  O. Jakubowski, Karnoprawna ochrona zabytków – rozważania nad kierunkami zmian prawnych, [w:] K. Zeidler (red.), Prawo ochrony zabytków, Warszawa – Gdańsk 2014, s. 478–481. 5  J. Sobczak, [w:] K. Zeidler (red.), Leksykon prawa ochrony zabytków. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2010, s. 453. 194


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

do nienaruszalności zabytku6. Fundamentalną kwestią jest zatem zdefiniowanie pojęcia zabytku i w dalszej kolejności pojęcia zabytku nieruchomego. Analizę pojęcia zabytku należy rozpocząć od spostrzeżenia, iż jest to pojęcie bardzo wieloznaczne. Funkcjonujące definicje opierają się przede wszystkim na kryteriach jakie musi spełniać rzecz by móc uznać ją za zabytek. Zawierają one najczęściej wyliczenie kilku cech, które odróżniają zabytek od rzeczy nim nie będącej. Przykładowo w języku potocznym mianem zabytku określa się na ogół rzecz bądź budowlę, która jest stara, cenna, o dużej wartości historycznej. W Wielkiej Encyklopedii PWN podaje się, że zabytkiem jest – obiekt ruchomy lub nieruchomy, a także zespół obiektów lub miejsc, które stanowią świadectwo epoki albo zdarzenia i mają wartość historyczną, naukową, kulturalną, artystyczną i z tej racji podlegają ochronie prawnej7. Natomiast zgodnie z definicją zawartą w słowniku języka polskiego, zabytkiem jest zarówno dzieło powstałe w przeszłości, przedstawiające wartość muzealną, historyczną i kulturową, jak również zabytki przyrody, do których zaliczają się niektóre gatunki zwierząt lub roślin, będące pod ochroną na danym terenie oraz obiekty przyrody nieożywionej takie jak jaskinie, głazy narzutowe chronione ze względu na swą wartość naukową, historyczną8. Ta niejednoznaczność pojęcia zabytku w języku polskim była przyczyną sformułowania przez ustawodawcę definicji legalnej zabytku na potrzeby stworzenia instytucji prawnych służących ochronie zabytków. W pierwszej regulacji prawnej w tej dziedzinie – Dekrecie Rady Regencyjnej o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z 1918 r.9, opiece prawa podlegały wszelkie zabytki kultury i sztuki znajdujące się w granicach Państwa Polskiego, które zostały wpisane do inwentarza 6  M. Kulik, A. Szczekala, Odpowiedzialność karna za przestępstwo zniszczenia lub uszkodzenia zabytku, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak (red.), Prawna ochrona zabytków, Toruń 2010, s. 126. 7  Wielka Encyklopedia PWN, J. Wojnarowski (red.), Tom 30, Warszawa 2005, s. 175. 8  Słownik języka polskiego PWN, L. Drabik, A. Kubiak-Sokół, E. Sobol, L. Wiśniakowska (red.), Warszawa 1996, s. 1241. 9  Dekret Rady Regencyjnej z dnia 31 października 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz.U. 1918 nr 16 poz. 36 ze zm. 195


Justyna Wołkowska

zabytków sztuki i kultury oraz wszelkie nieruchome i ruchome dzieła, świadczące o sztuce i kulturze epok ubiegłych, istniejące nie mniej, niż lat 50 zanim wpisane zostaną do inwentarza zabytków sztuki i kultury, jak również wszystkie wykopaliska i znaleziska, które z natury rzeczy nie mogą być uprzednio inwentaryzowane. Zgodnie art. 3 ust. 1 dekretu za zabytek została uznana nieruchomość lub rzecz ruchoma, jej części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Do zabytków nieruchomych zaliczane były m.in. budowle murowane i drewniane, jaskinie, ruiny budowli, pomników, ogrody. Natomiast zgodnie z wydanym w 1928 r. Rozporządzeniu Prezydenta RP10, zabytkiem był każdy przedmiot nieruchomy i ruchomy, charakterystyczny dla pewnej epoki, posiadający wartość artystyczną, kulturalną, historyczną, archeologiczną lub paleontologiczną stwierdzoną orzeczeniem władzy państwowej i zasługujący wskutek tego na zachowanie. Przedmiot otrzymywał status zabytku na skutek wydania orzeczenia władzy konserwatorskiej pierwszej instancji stwierdzającej wartość zabytkową przedmiotu i podlegał ochronie prawa od chwili doręczenia tego orzeczenia. W zupełnie inny sposób zdefiniowany został zabytek w powojennej ustawie z 1962 roku11. Ustawodawca wprowadził termin „dobro kultury”, który oznaczał każdy przedmiot ruchomy lub nieruchomy, dawny lub współczesny, mający znaczenia dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego ze względu na jego wartość historyczną, naukową lub artystyczną. A zabytkiem podlegającym ochronie prawnej przewidzianej przez tę ustawę było to dobro kultury, które należało to jednej z trzech wskazanych kategorii. Do pierwszej należały wszystkie dobra kultury wpisane do rejestru zabytków. Do drugiej te, które były 10  Rozporządzenie (z mocą ustawy) Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami, Dz.U. 1928 nr 29 poz. 265 ze zm. 11  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. 196


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

wpisane w muzeach do inwentarza i wchodzące w skład bibliotek, z wyjątkiem materiałów wchodzących w skład narodowego zasobu archiwalnego, którego ochronę regulowały odrębne przepisy. Natomiast trzecia kategoria obejmowała wszystkie inne dobra kultury, jeżeli ich charakter zabytkowy był oczywisty i o ile nie podlegały ochronie na podstawie odrębnych przepisów. Poza tym zabytki nieruchome o szczególnej wartości dla kultury narodowej mogły zostać uznane na wniosek Ministra Kultury i Sztuki przez Prezydenta za pomniki historii, które były przestawiane Komitetowi Dziedzictwa Światowego w celu wpisania na „Listę dziedzictwa światowego” i objęcia ich ochroną na podstawie konwencji w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturowego i naturalnego12. Obecnie obowiązująca ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 r. powraca do konstrukcji definicji zabytku stosowanej w ustawodawstwie przedwojennym. Otóż, zgodnie z art. 3, zabytkiem jest nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Znamiona przestępstwa określonego w art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami obejmują zarówno zabytek ruchomy, jak i nieruchomy, jednakże dalszy wywód będzie dotyczyć jedynie uszkodzenia lub zniszczenia zabytku nieruchomego. Zabytkiem nieruchomym jest nieruchomość, jej część lub zespół nieruchomości uznanych za zabytek, zgodnie z definicją zawartą w ustawie. Ustawodawca, formułując w powyższy sposób definicje legalne, posługuje się w dużej mierze wyrażeniami nieostrymi, ocennymi, co skutkuje limitowaniem władztwa organów konserwatorskich poprzez nałożenie na te organy dodatkowego obowiązku dokonania prawidłowej, z punktu widzenia zasady praworządności, wykładni takich wyrażeń13. W literaturze wartość historyczną definiuje się jako 12  Konwencja w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego przyjęta w Paryżu w dniu 16 listopada 1972 r., Dz.U. 1976 nr 32 poz. 190. 13  M. Cherka (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2010. 197


Justyna Wołkowska

wartość dokumentalną w odniesieniu do roli i znaczenia tego obiektu w dziejach, jako świadectwa biegu historii, wydarzeń, działalności osób, rozwoju sztuki, technologii itp.14 Zaś wartość artystyczną należy wiązać z indywidualnym odczuwaniem piękna i jego odbiorem. Natomiast wartość naukowa to nic innego jak przydatność określonego przedmiotu do badań naukowych15. W art. 6 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami znajduje się lista obiektów uznanych za zabytki nieruchome, które podlegają ochronie i opiece bez względu na stan zachowania. Wyliczenie z art. 6 ma charakter przykładowy i obejmuje zabytki nieruchome będące, w szczególności: – krajobrazami kulturowymi, – układami urbanistycznymi, ruralistycznymi i zespołami budowlanymi, – dziełami architektury i budownictwa, – dziełami budownictwa obronnego, – obiektami techniki, a zwłaszcza kopalniami, hutami, elektrowniami i innymi zakładami przemysłowymi, – cmentarzami, – parkami, ogrodami i innymi formami zaprojektowanej zieleni, – miejscami upamiętniającymi wydarzenia historyczne bądź działalność wybitnych osobistości lub instytucji. W ramach definicji zabytku nieruchomego dokonuje się podziału na zabytki przestrzenne oraz na zabytki indywidualne. Do pierwszej kategorii zaliczane są krajobrazy kulturowe, układy urbanistyczne i ruralistyczne, zespoły budowlane, gdzie przedmiotem ochrony są wartości wypływające z określonego założenia przestrzennego, obejmującego składniki materialne jak i niematerialne Natomiast zabytkiem indywidualnym nazwane są działa architektury i budownictwa, które stanowią samoistny nośnik zapisanych w nich substancji. Przy czym cmentarze oraz zieleń ma być zaliczana do zabytków przestrzennych bądź indywidualnych w zależności od tego, czy będą 14  W. Kowalski, Problemy ochrony zabytków w świetle aktualnych problemów zachowania dziedzictwa kulturowego Polski, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego. Tom III, Poznań 2009, s. 24. 15  K. Zalasińska, Prawna ochrona zabytków nieruchomych w Polsce, Warszawa 2010, s. 145. 198


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

one traktowane jako element układu przestrzennego, czy samoistny przedmiot ochrony16. Odmiennie jednak od wcześniejszych definicji zabytku, obecna nie zawiera wymogu wpisania go do rejestru zabytków. Wpis do rejestru zabytków oznacza jedynie, że wpisany obiekt jest uznany za zabytek. Wobec tego nic nie stoi na przeszkodzie, by obiekt, który nie został wpisany do rejestru, mógł zostać uznany za zabytek, o ile posiada cechy określone w art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Artykuł 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami określa czynność sprawczą w postaci uszkadzania lub niszczenia. Zatem omawiane przestępstwo można popełnić alternatywnie, albo poprzez uszkodzenie zabytku albo przez jego zniszczenie. Oba te zachowania sprawcy cechują się naruszeniem materii rzeczy, tyle że w różnym natężeniu. Uszkodzenie rzeczy polega na takiej zmianie materii, po której nie można wykorzystać tej rzeczy dla celów, dla których była pierwotnie przeznaczona. Są to te wszystkie zachowania, które w mniejszym bądź w większym stopniu oddziałują na całość rzeczy, prowadząc do naruszenia jej substancji, istotnych właściwości decydujących o jej przeznaczeniu i możliwościach jej wykorzystania, w takim stopniu, że nie stanowią jeszcze zniszczenia rzeczy. Bowiem zniszczenie stanowi wyższy stopień uszkodzenia rzeczy, który prowadzi do unicestwienia rzeczy lub do istotnego naruszenia jej substancji, które uniemożliwia wykorzystanie jej zgodnie z posiadanymi pierwotnie właściwościami i przeznaczeniem17. Za zniszczenie może zostać również uznane takie zachowanie sprawcy, które prowadzi do utraty dotychczasowych właściwości przez zabytek w takim stopniu, że stanie się on rzeczą innego rodzaju i to nie tylko, gdy nowa rzecz nie będzie mogła być już uznana za zabytek, ale też gdy nadal nim jest18. Zniszczenie rzeczy pociąga za sobą ostateczny, nieodwracalny skutek i w przeciwieństwie do uszkodzenia, nie ma możliwości przywrócenia rzeczy do staniu poprzedniego19. 16  Ibidem, s. 153–154. 17  J. Sobczak, [w:] K. Zeidler (red.), Leksykon…, s. 451. 18  M. Kulik, A. Szczekala, Odpowiedzialność karna…, s. 131. 19  Wyrok SN z dnia 24 czerwca 1993 r., III KRN 98/93, OSNKW z 1993, nr 9–10, poz. 64. 199


Justyna Wołkowska

Omawiane przestępstwo ma charakter powszechny, może dopuścić się go każdy, działając umyślnie w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym (art. 108 ust. 1), jak również działając nieumyślnie w obu jego postaciach (art. 108 ust. 2). Należy dodać, że zniszczenie lub uszkodzenie może dotyczyć zarówno zabytku stanowiącego własność sprawcy, jak i zabytku dla niego cudzego. Od formy winy ustawodawca uzależnił rodzaj kary, jaka zostanie zastosowana względem sprawcy. Jeżeli przestępstwo zostało popełnione umyślnie, sprawca podlega obligatoryjnie karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Natomiast w przypadku popełnienia przestępstwa nieumyślnie sprawcy może zostać wymierzona kara grzywny, kara ograniczenia wolności bądź kara pozbawienia wolności do lat 2. Oprócz kary, osobie popełniającej omawiane przestępstwo grozi środek karny w postaci nawiązki, przy czym nałożenie nawiązki jest obligatoryjne przy umyślnym popełnieniu przestępstwa, a przy nieumyślnym fakultatywnie. Do ukarania sprawcy na postawie art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, wystarczające jest już samo przystąpienie do niszczenia zabytku, nawet jeśli na określonym jego etapie zostanie ono powstrzymane20.

3. Kodeks karny W kodeksie karnym z 1997 roku, w przeciwieństwie do poprzednich kodyfikacji prawa karnego z 1932 i 1969 roku, wprowadzono przepisy pozwalające na prawnokarną ochronę zabytków nieruchomych. Do przepisów penalizujących niszczenie takich zabytków przede wszystkim zaliczyć należy art. 294 § 2 k.k., przewidujący zaostrzone zagrożenie karą za niektóre przestępstwa przeciwko mieniu będącym „dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury”. Tymi przestępstwami są w szczególności: kradzież (art. 278 § 1 k.k.), przywłaszczenie (art. 284 § 1 i 2 k.k.), oszustwo (art. 286 § 1 k.k.), paserstwo (art. 291 § 1 k.k.), czy najbardziej dotykający ochrony zabytków nieruchomych – zniszczenie rzeczy (art. 288 § 1 k.k.). W przypadku, gdy powyższe czyny popełnione są w stosunku do dobra o szczególnym 20  F. M. Elżanowski, [w:] M. Cherka (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2010. 200


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

znaczeniu dla kultury, odpowiedzialność karna sprawcy zaostrzona jest do kary pozbawienia wolności w wymiarze od roku do lat 10. Drugie przestępstwo w kodeksie karnym, bezpośrednio dotyczące zabytków nieruchomych, opisane jest w art. 125 k.k. regulującym sprzeczne z prawem międzynarodowym niszczenie, uszkadzanie, zabieranie lub przywłaszczanie „dobra kultury” na obszarze okupowanym, zajętym lub na którym toczą się działania zbrojne. Karą przewidzianą za to przestępstwo, podobnie jak w przypadku czynu określonego w art. 294 § 2 k.k., jest pozbawienie wolności od roku do lat 10. Przepis art. 125 § 2 k.k. statuuje kwalifikowaną formę przestępstwa, gdy dotyczy „dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury”, zaostrzając minimalny wymiar kary do 3 lat pozbawienia wolności. Artykuł 294 § 2 k.k. oraz art. 125 § 2, jak i art. 125 § 1 k.k. obejmują przedmiotem ochrony odpowiednio „dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury”, jak i po prostu „dobra kultury”, do których bez wątpienia można zaliczyć zabytki nieruchome. Kodeks karny nie zawiera jednak definicji legalnej żadnego z tych pojęć. Z całą pewnością należy stwierdzić, iż zwrot „dobro kultury” ma szerszy zakres od zwrotu „dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury”. Zgodnie ze słownikowym znaczeniem, słowo „kultura” definiowane jest jako „materialna i umysłowa działalność społeczeństw” natomiast „dobrem” w tym przypadku są jej wytwory21. Oczywiście definicja taka jest zbyt szeroka. Przy próbie określenia zakresu pojęciowego przedmiotu ochrony z art. 125 § 1 k.k. należy pamiętać, że znamieniem tego przestępstwa jest sprzeczność postępowania względem „dobra kultury” z prawem międzynarodowym. Wynika z tego, iż przedmiotem ochrony jest porządek prawny ustalony w prawie międzynarodowym22, a konkretnie w Konwencji Haskiej o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego23, która 21  Słownik Języka Polskiego PWN, sjp.pwn.pl. 22  M. Szewczyk, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117–277 k.k., Warszawa LEX 2006. 23  Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokół o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisane w Hadze dnia 14 maja 1954 roku, Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212, załącznik. 201


Justyna Wołkowska

w art. 1 definiuje dobra kultury (kulturalne) jako m.in.: dobra nieruchome, które posiadają wielką wagę dla dziedzictwa kulturalnego narodu, na przykład zabytki architektury, sztuki lub historii, zarówno religijne, jak świeckie; stanowiska archeologiczne; zespoły budowlane posiadające jako takie znaczenie historyczne lub artystyczne bez względu na ich pochodzenie oraz na osobę ich właściciela. Słusznie zauważa H. Schreiber, że użycie słowa „zabytek” w definicji legalnej dobra kultury oznacza, iż ten pierwszy termin jest terminem węższym24. Konwencja nie zawiera jednak definicji pojęcia zabytku25 i aby uznać obiekt za zabytek należy skorzystać z definicji zawartej w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Ustawa ta za zabytek nieruchomy w art. 3 ust. 1 i 2 uznaje nieruchomość, jej części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Artykuł 6 tej ustawy przedstawia otwarty katalog obiektów uznawanych za zabytki. Sformułowanie „dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury” jest pojęciem nieostrym i ocennym, nie zostało również objaśnione ani w kodeksie karnym ani w ustawie o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami. Nie jest to jednak określenie tożsame z pojęciem zabytku – nie każde dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury musi zostać uznane za zabytek. Należy zaznaczyć, iż nieistotna jest tu wartość materialna nieruchomości, a wagę należy przyłożyć do jego szczególnego znaczenia dla dziedzictwa kulturalnego narodu, niekoniecznie polskiego, oraz niepowtarzalnego charakteru. Z całą pewnością za dobra kultury o szczególnym znaczeniu można uznać obiekty wpisane na Listę Dziedzictwa Światowego UNESCO, ale także na polską Listę pomników historii. W literaturze 24  H. Schreiber, Komentarz do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokołem o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, [w:] K. Zalasińska (red.), Konwencje UNESCO w dziedzinie kultury, Warszawa LEX 2014. 25  A. Gerecka-Żołyńska, Rozważania wokół współczesnych problemów karnoprawnej i karnoprocesowej ochrony zabytków, [w:] W. Szafrański (red.), Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki. Tom 1, Poznań 2007, s. 132. 202


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

przedstawia się różnego rodzaju metody ustalenia, czy dane dobro, a więc także nieruchomość, jest dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury. W. Radecki proponuje, by przy dokonywaniu oceny nieruchomości, jako „dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury”, należy przeprowadzić dwuetapowy proces definiowania obiektu: najpierw jako dobra kultury, a dopiero potem jako posiadającego szczególne znacznie dla kultury26. Natomiast M. Kulik stoi na stanowisku, że należy w pierwszym etapie stwierdzić, czy dany przedmiot jest dobrem kultury na gruncie Konwencji z 1954, a następnie czy posiadająca przez niego wartość ma charakter szczególny27. Trudno jednak określić, która metoda jest efektywniejsza. Wobec tego należy zgodzić się z poglądem, że ustalenie, czy dobro ma szczególne znaczenie dla kultury wymaga posiadania wiadomości specjalnych i tego powodu takie ustalenie powinno być dokonywane na podstawie opinii biegłego. Jednakże organ procesowy nie powinien przyjmować wniosków biegłego bezkrytycznie28. Obowiązkiem sądu, korzystającego z takiego dowodu, jest przeprowadzenie analizy i oceny opinii na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków, a także z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania oraz sprawdzenie zupełności opinii, kompletności materiałów będących jej podstawą, poprawności zastosowanych metod badawczych i przyjętych sposobów wnioskowania29. Przestępstwo z art. 294 § 2 w zw. z 288 § 1 k.k. jest wyłącznie przestępstwem umyślnym, przy czym wystarczy, aby sprawca uświadamiał sobie, iż mienie będące przedmiotem czynu może być dobrem kultury 26  W. Radecki, Ochrona dóbr kultury w nowym kodeksie karnym, „Prokuratura i Prawo”, 1998, nr 2, s. 14. 27  M. Kulik, Przestępstwo i wykroczenie uszkodzenia rzeczy, Lublin 2005, s. 155. 28  B. Gadecki, Dziedzictwo kulturalne i naturalne jako dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury w rozumieniu art. 294 § 2 KK, [w:] W. Pływaczewski (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego: perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015, s. 50. 29  Wyrok SA w Łodzi z dnia 27 lipca 2006 r., II Aka 136/06, KZS 2007, nr 7–8, poz. 106. 203


Justyna Wołkowska

i godził się z tym30. W związku z tym nie może być mowy o popełnieniu tego przestępstwa z winy nieumyślnej. Stanowi to znaczne zawężenie zakresu odpowiedzialności w porównaniu do przestępstwa z art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Różnicą, wpływającą na zmniejszenie ochrony prawnokarnej, jest również to, że przestępstwo z kodeksu karnego można popełnić wyłącznie na cudzej rzeczy. Nie będzie mógł zatem być pociągnięty do odpowiedzialności na podstawie tego przepisu sprawca, który dopuścił się zniszczenia należącego do niego zabytku. Znamię niszczenia i uszkadzania rzeczy należy interpretować podobnie jak na gruncie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Przy czym, w doktrynie wyróżniania dwa rodzaje zniszczenia rzeczy w rozumieniu art. 288 § 1 k.k. – bezwzględne oraz względne. Bezwzględne zniszczenie polega na całkowitym unicestwieniu pozbawiającym przedmiot czynności wykonawczej właściwości jakiejkolwiek rzeczy. Natomiast zniszczenie względne to takie, które pozbawia rzeczy właściwości konkretnej rzeczy31. Podsumowując, przepis art. 294 § 1 w zw. z art. 288 § 1 k.k. pozostaje w zbiegu realnym i rzeczywistym z art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, co w związku z art. 11 § 2 k.k. prowadzi do kumulatywnej kwalifikacji czynu niszczenia zabytku nieruchomego32 . Nie jest trafne na gruncie tychże przepisów mówienie o stosunku lex specialis – lex generalis z tego powodu, że zakres znaczeniowy znamienia „dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury” oraz znamienia „zabytek” nie pokrywają się. Oznacza to, że nie można uznać przepisu art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami za lex specialis względem art. 294 § 2 w zw. z art. 288 § 1 k.k. Natomiast właśnie z racji wcześniej wykazanych różnic między pojęciami zabytku oraz dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury możliwość kumulatywnego zastosowania art. 294 § 2 k.k. musi każdorazowo być badana pod względem indywidualnych cech przedmiotu ochrony. 30  A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010. 31  M. Kulik, A. Szczekala, Odpowiedzialność karna…, s. 133. 32  M. Kulik, Komentarz do przepisów karnych ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U. z 2003 r. NR 162, poz. 1568), LEX/el. 2010. 204


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

4. Podsumowanie Nie ma wątpliwości co do tego, że obecna regulacja prawnokarna ochrony zabytków nieruchomych przed ich niszczeniem nie realizuje swoich zadań. Brak jednolitych i jasnych przepisów skutkuje niemalże bezkarnością sprawców. O skali tego zjawiska przemawiają statystki, gdzie w latach 2001–2006 w powszechnych jednostkach organizacyjnych prokuratury zarejestrowano łącznie 309 spraw dotyczących przestępstw przeciwko zabytkom: w 23 z nich odmówiono wszczęcia śledztwa lub dochodzenia, a w 286 sprawach wszczęto postępowanie. Z 286 wszczętych i przeprowadzonych w latach 2001–2006 śledztw i dochodzeń do dnia 31 grudnia 2006 r. zakończono 268 z nich, w tym: w 111 sprawach skierowano akt oskarżenia do sądu, w 4 sprawach skierowano do sądu wnioski o warunkowe umorzenie postępowania karnego, w 2 przypadkach skierowano sprawę do Sądu Rejonowego – Wydział Rodzinny i Nieletnich, a w 151 sprawach prowadzone postępowania umorzono33. Taki stan rzeczy wynika w dużej mierze z tego, że stosowanie przepisów z kodeksu karnego wymaga od organów ścigania dużej wiedzy z zakresu ochrony zabytków, by chociażby w prawidłowy sposób dokonać wykładni pojęcia „dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury”, które to jest o tyle niewłaściwe, że nie obejmuje wszystkich dóbr kultury, a tylko te które mają szczególne znaczenie dla kultury. Poza tym w kodeksie karnym, w przeciwieństwie do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ustawodawca nie spenalizował nieumyślnego zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. Dodatkowo na osłabienie prawnokarnej ochrony dóbr kultury wpływa to, że ten, kto niszczy własny zabytek nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za przestępstwo z art. 294 § 2 k.k., ponieważ znamieniem tego przestępstwa jest to, by zabytek był rzeczą cudzą dla sprawcy34. Również przepisy ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami nie zapewniają efektywnej prawnokarnej ochrony dóbr 33  M. Trzciński, Przestępczość przeciwko zabytkom, Prok. i Pr. 2011, nr 6, s. 39–40. 34  M. Bojarski, W. Radecki, Ochrona zabytków w polskim prawie karnym. Stan aktualny i propozycje de lege ferenda, [w:] J. Kaczmarek (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury. Materiały z konferencji Gdańsk, 30 maja – 1 czerwca 2005 r., Kraków 2006, s. 19. 205


Justyna Wołkowska

kultury. Przede wszystkim jest to spowodowane niską świadomością dotyczącą tychże przepisów zarówno w społeczeństwie, jak również wśród organów ścigania, sędziów, adwokatów, radców prawnych. Oprócz tego należy zwrócić uwagę na to, że przestępstwa określone w tej ustawie są zagrożone są niższymi karami niż przestępstwa z kodeksu karnego. Jako remedium na taki stan rzeczy wskazuje się stworzenie w kodeksie karnym odrębnego rozdziału dotyczącego ochrony zabytków, w którym to znalazłyby się przestępstwa uregulowane aktualnie w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Wpłynęłoby to przede wszystkim na świadomość prawną zarówno obywateli jak i organów ścigania, którzy nie mają odpowiedniej wiedzy na temat prawnokarnej ochrony zabytków zawartej w ustawie o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami. Ustawodawca musiałby również dokonać precyzyjnego określenia przedmiotu ochrony, gdyż funkcjonujące na gruncie kodeksu karnego pojęcie „dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury” jest niejasne i powoduje liczne spory co do samego wyznaczenia jego zakresu. Jednakże wprowadzenie do kodeksu karnego pojęcia „zabytku” również nie rozwiązałoby problemu, ponieważ dla uznania obiektu za zabytek nie jest konieczne wpisanie go do rejestru zabytków. A zatem, jeżeli ustawodawca zdecydowałby się na przyjęcie, iż przedmiotem ochrony jest „zabytek”, to powinien powiązać pojęcie zabytku z wpisem do odpowiedniego rejestru, tak jak to miało miejsce na gruncie ustawy o ochronie dóbr kultury z 1962 r. Przepisy karne, oprócz funkcji ochronnej, powinny spełniać również funkcję prewencyjną, o czym obecnie nie może być mowy. Nawet wysoka granica ustawowego zagrożenia w przypadku przestępstwa z art. 288 k.k. w zw. z art. 294 § 2 k.k. nie jest w stanie zrealizować tej funkcji, jeżeli ukaranie sprawców następuje w nielicznych sprawach, a w których to najczęściej i tak sądy wymierzają niewysokie kary. We wspomnianej we wstępie sprawie zburzenia zajezdni tramwajowej sąd orzekł karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych oraz nawiązkę w wysokości 20 tysięcy złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Należy w tym miejscu zadać pytanie, czy jest to adekwatna kara do tego, że raz zniszczonego zabytku nie da się tak łatwo zastąpić. 206


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

Abstrakt Ochrona dóbr kultury opiera się współcześnie na wielu przepisach o charakterze międzynarodowym, administracyjnoprawnym, jak również prawnokarnym. Dokonując krytycznej analizy przepisów kodeksu karnego oraz ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przedstawiam problematykę prawnokarnej ochrony zabytków nieruchomych w kontekście ich uszkadzania oraz niszczenia. Głównym problemem moich rozważań jest relacja pomiędzy przestępstwem określonym w art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz przestępstwem z art. 294 § 2 w zw. z art. 288 § 1 kodeku karnego. Ponadto wskazuję na problemy związane ze stosowaniem tych przepisów przez organy ścigania. Konkluzją mojego artykułu jest teza, że prawnokarna ochrona zabytków nieruchomych w obecnym kształcie jest nieefektywna oraz rodzi wiele problemów w praktyce. W skutek czego zaprezentowałam postulaty de lege ferenda, mające na celu zwiększenie ochrony dóbr kultury w Polsce.

Abstract Criminal Aspects of Protecting the Monuments from Destruction

Protection of resources of culture is nowadays founded on many regulations of international, administrative or criminal character. In this article is shown the problem of criminal protection of monuments in the context of damaging and destroying them, by critically analyzing the regulations of The Penal Code and the Law on the protection and conservation of monuments. The main issue of my analysis is the relation between crime defined in the article 108 of the Law on the protection and conservation of monuments and crime defined in the art. 294 § 2 and 288 § 1 of the Penal Code. Moreover, I show the problems connected with application of the law enforcement.

207


Justyna Wołkowska

The conclusion of my article is that criminal-law protection of monuments in current shape is ineffective and leads to many problems in action. That is the reason why I presented de lege ferenda demands that aim to increase the efficiency of protection the monuments in Poland.

Bibliografia Literatura • Bojarski M., Radecki W., Ochrona zabytków w polskim prawie karnym. Stan aktualny i propozycje de lege ferenda, [w:] J. Kaczmarek (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury. Materiały z konferencji Gdańsk, 30 maja – 1 czerwca 2005 r., Kraków 2006. • Cherka M. (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2010. • Gadecki B., Dziedzictwo kulturalne i naturalne jako dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury w rozumieniu art. 294 § 2 KK, [w:] W. Pływaczewski (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego: perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Gardocka T., Sobczak J. (red.), Prawna ochrona zabytków, Toruń 2010. • Gerecka-ŻołyńskaA., Rozważania wokół współczesnych problemów karnoprawnej i karnoprocesowej ochrony zabytków, [w:] W. Szafrański (red.), Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki. Tom 1, Poznań 2007. • Jakubowski O., Karnoprawna ochrona zabytków – rozważania nad kierunkami zmian prawnych, [w:] K. Zeidler (red.) Prawo ochrony zabytków, Warszawa–Gdańsk 2014. • Kaczmarek J. (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury. Materiały z konferencji Gdańsk, 30 maja – 1 czerwca 2005 r., Kraków 2006. • Kowalski W., Problemy ochrony zabytków w świetle aktualnych problemów zachowania dziedzictwa kulturowego Polski, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego. Tom III, Poznań 2009. • Kulik M., Komentarz do przepisów karnych ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX 2010. • Kulik M., Przestępstwo i wykroczenie uszkodzenia rzeczy, Lublin 2005. • Kulik M., Szczekala A., Odpowiedzialność karna za przestępstwo zniszczenia lub uszkodzenia zabytku, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak (red.), Prawna ochrona zabytków, Toruń 2010.

208


Karnoprawne aspekty ochrony zabytków nieruchomych…

• Marek A., Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010. • Pływaczewski W. (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego: perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Radecki W., Ochrona dóbr kultury w nowym kodeksie karnym, „Prokuratura i Prawo”, 1998, nr 2. • Schreiber H., Komentarz do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokołem o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, [w:] K. Zalasińska (red.), Konwencje UNESCO w dziedzinie kultury, LEX 2014. • Słownik języka polskiego PWN, Drabik L., Kubiak-Sokół A., Sobol E., Wiśniakowska L. (red.), Warszawa 1996. • Szafrański W. (red.), Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki. Tom 1, Poznań 2007. • Szafrański W., Zalasińska K. (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego. Tom III, Poznań 2009. • Trzciński M., Przestępczość przeciwko zabytkom, Prok. i Pr. 2011, nr 6. • Wielka Encyklopedia PWN, Tom 30, Wojnarowski J. (red.), Warszawa 2005. • Zalasińska K. (red.), Konwencje UNESCO w dziedzinie kultury, LEX 2014. • Zalasińska K., Prawna ochrona zabytków nieruchomych w Polsce, Warszawa 2010. • Zeidler K. (red.), Leksykon prawa ochrony zabytków. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2010. • Zeidler K. (red.), Prawo ochrony zabytków, Warszawa – Gdańsk 2014. • Zoll A. (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117–277 k.k., LEX 2006.

Wykaz aktów normatywnych • Dekret Rady Regencyjnej o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, Dz.U. 1918 nr 16 poz. 36 ze zm. • Rozporządzenie (z mocą ustawy) Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiece nad zabytkami, Dz.U. 1928 nr 29 poz. 265 ze zm. • Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. • Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dnia 23 lipca 2003 r., Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm.

209


Justyna Wołkowska

• Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokół o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisane w Hadze dnia 14 maja 1954 roku, Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212, załącznik. • Konwencja w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego przyjęta w Paryżu w dniu 16 listopada 1972 r., Dz.U. 1976 nr 32 poz. 190.

210


Rozdział XXXI Jakub Witt1

WYBR ANE ASPEKT Y PRZESTĘPST WA KR ADZIEŻY ZABY TKÓW W ŚWIETLE ZASADY NULLUM CRIMEN SINE LEGE CERTA

Słowa kluczowe: kradzież, zabytki, dobra kultury, dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury, nullum crimen sine lege certa Key words: theft, cultural heritage objects, goods of culture, objects with great impact on the culture, nullum crimen sine lege certa

1. Wstęp O ochronie dziedzictwa kulturowego można mówić w różnych aspektach, począwszy od administracyjnoprawnych uregulowań, poprzez prawo międzynarodowe, cywilne, na prawie karnym kończąc. Pozaprawne aspekty ochrony obejmować będą takie kwestie, jak strategia, taktyka i technika ochrony fizycznej, zabezpieczenia techniczne (mechaniczne, elektroniczne) czy zarządzanie organizacją. W końcu polityka kryminalna, warunkowana społecznym odbiorem dziedzictwa kulturowego, czasem z wykorzystaniem retoryki troski o dziedzictwo narodowe dla osiągnięcia celów politycznych, będzie kształtowała reakcję karną na bezpośredni, fizyczny atak na dobra kultury – ich kradzież. 1  Autor jest magistrem prawa, absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Jakub Witt

1.1. Użyte pojęcia Rozważania na temat dóbr kultury należy rozpocząć od zdefiniowania pojęć, którymi posługuje się ustawa. Konstytucja RP używa określeń dobro kultury oraz dziedzictwo narodowe2. Zakresowo najobszerniejszym z zastosowanych pojeć jest kultura, którą można definiować na wiele sposobów (z różnym skutkiem)3. Nie wdając się w teoretyczne dyskusje należy zauważyć, iż z braku normatywnej definicji kultury trzeba spróbować ją odczytać z innych pojęć znanych ustawie. Dobro kultury było zdefiniowane w nieobowiązującej obecnie ustawie o ochronie dóbr kultury4, jako każdy przedmiot ruchomy lub nieruchomy, dawny lub współczesny, mający znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego ze względu na jego wartość historyczną, naukową lub artystyczną. Inną definicję, zawierającą przykładowe wyliczenie, proponuje konwencja haska o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego stanowiąca, iż za dobro kulturalne uważa się dobra ruchome lub nieruchome posiadające wielką wagę dla dziedzictwa kulturalnego narodu, gmachy, których zasadniczym i stosowanym w praktyce przeznaczeniem jest przechowywanie lub wystawianie dóbr kulturalnych ruchomych oraz ośrodki obejmujące znaczną ilość dóbr kulturalnych5. Z kolei ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami6 w art. 3 pkt. 1) stanowi, iż zabytkiem jest nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży 2  Art. 5 i 6 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. 3  Johann Herder stwierdził wręcz, iż nie ma nic bardziej nieokreślonego niż słowo kultura: Nichts ist unbestimmter als dieses Wort. Zob. J.G. von Herder, Ideen zur Philosophie der Geschichte der Menschheit, Leipzig 1841, s. VI. 4  Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. 5  Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego podpisana w Hadze dnia 14 maja 1954 r., Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212, załącznik. 6  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm., dalej jako: u.o.z.o.z. 212


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Jak widać, pojęcia te nie są tożsame. Wszystkie powyższe definicje opierają się na nieostrych pojęciach, co z jednej strony umożliwia roztoczenie ochrony prawnej nad dużym zbiorem niejednorodnych i nierzadko trudnych do precyzyjnego określenia przedmiotów, ale z drugiej stawia pod znakiem zapytania możliwość zrozumienia prawa przez obywateli. Co więcej, na bazie rozważań z dalszej części niniejszego opracowania uzasadniony będzie nawet wniosek, iż posługiwanie się takimi definicjami narusza zasadę nullum crimen sine lege certa, jeżeli zidentyfikowanie przedmiotów, których kradzież będzie zagrożona wyższą karą, jest znacznie utrudnione. 1.2. Zagrożenie zabytków kradzieżą Dobra kultury mogą znajdować się we władaniu podmiotów o różnym charakterze. Wyróżnić można następujące kategorie tychże: muzea państwowe oraz archiwa objęte ochroną na podstawie ustawy o ochronie osób i mienia7, inne muzea państwowe i instytucje kultury (np. biblioteki czy archiwa), muzea prywatne, kościoły, prywatni właściciele (kolekcjonerzy, marszandzi, twórcy lub ich spadkobiercy), a także Skarb Państwa w przypadku zabytków archeologicznych od chwili ich odkrycia, znalezienia lub pozyskania w wyniku badań archeologicznych lub bezprawnych poszukiwań (art. 35 ust. 1 i 2 u.o.z.). Jak wskazywał Piotr Ogrodzki8, w muzeach dochodzi do najmniejszej liczby kradzieży. Ochrona roztoczona nad muzeum na podstawie u.o.o.m. będzie obejmowała np. powoływanie wewnętrznych służb ochrony, obowiązek sporządzenia planu ochrony, konieczność zapewnienia odpowiednich kwalifikacji pracowników ochrony, możliwość stosowania przez nich środków przymusu bezpośredniego i broni palnej a nawet objęcie pracowników ochrony ochroną prawną przewidzianą w Kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych. Ochrona ta jednak ma ograniczony zakres podmiotowy, bowiem obejmuje na mocy art. 4 ust. 2 pkt. 4) ppkt. c) u.o.o.m. muzea i inne obiekty, 7  Ustawa z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1099 ze zm., dalej jako: u.o.o.m. 8  P. Ogrodzki, Przestępczość przeciwko zabytkom (charakterystyka zagrożenia), [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005, s.11 213


Jakub Witt

w których zgromadzone są dobra kultury narodowej (a także na mocy ppkt. d) tego przepisu – również archiwa państwowe), ale jedynie te, które są podległe ministrowi właściwemu do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego i zostały umieszczone w stosownym wykazie (art. 4 ust. 3 u.o.o.m.). Niezależnie od powyższego, wszystkie muzea w rozumieniu art. 1 ustawy o muzeach9, tworzone na mocy art. 5 ust. 1 u.o.m. zarówno przez organy administracji rządowej, jednostki samorządu terytorialnego, jak również przez osoby fizyczne, osoby prawne lub jednostki organizacyjne, nieposiadające osobowości prawnej, będą podlegały zabezpieczeniu przed kradzieżą, której szczegółowy zakres określa rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 2 września 2014 r.10 Zgodnie z § 7 tego rozporządzenia, niedopuszczenie do sytuacji, w której zbiory mogą być utracone, uszkodzone lub zniszczone w wyniku m.in. kradzieży polega na spełnieniu wymagań w zakresie zastosowania zabezpieczeń budowlanych, mechanicznych oraz elektronicznych, wykorzystanych do zabezpieczenia muzeum i zbiorów przed kradzieżą (załącznik nr 1), w zakresie przechowywania technicznie sprawnej broni palnej jako szczególnej kategorii zabytków (załącznik nr 2), których kradzież może nastąpić również z pobudki wejścia w posiadanie sprawnej broni palnej. Ponadto w załączniku nr 3 znalazło się doprecyzowanie warunków ochrony zbiorów w trakcie transportu, m.in. poprzez udział kuriera muzealnego w konwoju wykonywanego przez specjalistyczną uzbrojoną formację ochronną przy użyciu odpowiednio przystosowanych środków transportu, jak również udział Policji w przypadku transportu zbiorów o wartości większej niż 15 jednostek obliczeniowych (określanych jako 120-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale – § 23 ust. 2 rozporządzenia). Wyżej wspomniane rozporządzenie dookreśla również zakres, w jakim zapewniona powinna być ochrona fizyczna na podstawie u.o.o.m. 9  Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm., dalej jako: u.o.m. 10  Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 2 września 2014 r. w sprawie zabezpieczania zbiorów muzeum przed pożarem, kradzieżą i innym niebezpieczeństwem grożącym ich zniszczeniem lub utratą, Dz.U. 2014 poz. 1240. 214


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

W § 19 rozporządzenia wskazano, iż stała, bezpośrednia ochrona fizyczna powinna być zapewniona przynajmniej od otwarcia do zamknięcia muzeum dla zwiedzających; w przypadku muzeum prezentującego zbiory, w odniesieniu do których zostało udzielone nierezydentowi poręczenie wypłaty odszkodowania od Skarbu Państwa z tytułu kradzieży eksponatów o łącznej wartości powyżej 500 000 € z wystawy organizowanej w Rzeczypospolitej Polskiej11 – całodobowo. Powyższe rozwiązanie w zakresie organizacji ochrony fizycznej zasługuje na aprobatę, gdyż jak uczy praktyka – w odróżnieniu od sytuacji pod koniec XX wieku obecnie większość utraconych z muzeów zabytków zostaje ukradziona w trakcie udostępniania ekspozycji zwiedzającym12. Wyżej wymienione rozporządzenie stanowi postęp względem stosowanej w latach 90 ubiegłego stulecia praktyki, zgodnie z którą skupiano się w muzeach na stosowaniu dostępnych od niedawna zabezpieczeń elektronicznych, aktywnych jednakże jedynie w nocy13, skoro nocne kradzieże z włamaniem stanowiły wówczas największe zagrożenie dla zbiorów. Z kolei za najbardziej zagrożone utratą zabytków z powodu kradzieży uważa się obiekty sakralne14, w szczególności dotyczy to dóbr zgromadzonych w obiektach sakralnych nie mających cech muzeum, z uwagi na powszechny brak inwentaryzacji, brak nadzoru właścicielskiego, brak świadomości o zabytkowym, a nie tylko użytkowym charakterze określonych przedmiotów (np. sprzętów liturgicznych, monstrancji), brak jakichkolwiek zabezpieczeń technicznych broniących dostępu do miejsca przechowywania zbiorów15, brak zabezpieczeń 11  Art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 8 maja 1998 r. o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1052 ze zm. 12  P. Ogrodzki, Kradzieże zbiorów z polskich muzeów, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005, s. 32–33. 13  P. Ogrodzki, Ochrona indywidualna dzieł sztuki i zabytków w muzeach. Podręcznik szkoleniowy, Warszawa 2008, s. 8–9. 14  T. Rydzek, Kryminalistyczno-kryminologiczne aspekty kradzieży dóbr kultury w Polsce w latach 1946–1977, Warszawa 1984, s. 60–61. 15  Kłódki czy przedwojennego zamka nie należy bowiem traktować jako bariery dla włamywacza. 215


Jakub Witt

indywidualnych konkretnych przedmiotów16 oraz brak jakiegokolwiek nadzoru w czasie udostępniania obiektu publiczności – najczęściej od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora17. Jednocześnie zdarza się, iż kradzieże zabytków z kościołów nie są w ogóle zgłaszane, czy to z powodu niezauważenia, że jakieś przedmioty zniknęły, czy też ze wstydu wywołanego utratą18. Na równi z kościołami należy traktować cmentarze, tym bardziej, że w ich przypadku za zabezpieczenie przed kradzieżą najczęściej służy mur i brama z kłódką19. W 1984 r. Tadeusz Rydzek skonstatował, że: żaden z obiektów sakralnych nie ma urządzeń sygnalizacyjno-alarmowych, a bezcenne obrazy, naczynia liturgiczne, rzeźby, ikony i wota przechowywane są najczęściej w szafach zamykanych na zagięty gwóźdź bądź najlichszą kłódkę20. Szczególnie szkodliwe jest z kolei niemożliwe do zmierzenia zjawisko kradzieży ruchomych zabytków archeologicznych, a to z uwagi na nieodwracalną utratę informacji naukowej wraz z wyciągnięciem przedmiotu z ziemi, w szczególności w przypadkach, gdy przestępcy posługują się maszynami typu buldożer czy koparka. Poza opisanymi stanowiskami archeologicznymi nie sposób poznać skali problemu, bowiem przedmioty te pozostają nieodkryte aż do chwili ich kradzieży. Nikt nie ma zatem możliwości ocenić ani ilości, ani jakości rozkradzionych przedmiotów. Będzie tu mowa o kradzieży, bowiem na mocy art. 189 k.c. jeśli rzecz znaleziono w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela byłoby oczywiście bezcelowe, a rzecz ta jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym, staje się ona własnością Skarbu Państwa. Przedmioty będące zabytkami archeologicznymi w rozumieniu art. 3 u.o.z. staną się własnością Skarbu Państwa na mocy art. 35 ust. 1 i 2 u.o.z. Można jedynie spodziewać się, 16  Tu również w najlepszym wypadku występuje stara, drewniana gablota ze zwykłymi szybami oraz zamek typowy raczej dla drzwiczek szafki biurowej albo wręcz śrubka z gniazdem krzyżowym. 17  T. Rydzek, Kryminalistyczno-kryminologiczne aspekty…, s. 62–64. 18  P. Ogrodzki, Przestępczość…, s. 14. 19  Wyjątkowo zdarzają się lepiej zabezpieczone cmentarze, np. Cmentarz Hutniczy w Gliwicach, który został objęty monitoringiem z uwagi na odrestaurowanie żeliwnego nagrobka Johna Baildona. 20  T. Rydzek, Kryminalistyczno-kryminologiczne aspekty…, s. 64. 216


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

że zjawisko to rzeczywistym rozmiarem wprawiłoby badaczy w zdumienie, zwłaszcza że liczne grupy osób poszukujących “skarbów”, archeologów-amatorów czy tzw. detektorystów, stanowią w sumie największy na świecie ruch społeczno-hobbystyczny21.

2. Rozwinięcie 2.1. Kradzież a przestępstwa przeciwko mieniu Przestępstwa przeciwko mieniu uregulowane są w Rozdziale XXXV Kodeksu karnego. W odniesieniu do nieuprawnionego zaboru dóbr kultury (zabytków, dzieł sztuki) do pomyślenia są m.in. następujące czyny: kradzież (art. 278 §§ 1, 3 i 4 k.k.), kradzież z włamaniem (art. 279 k.k.), rozbój (art. 280 k.k.), kradzież rozbójnicza (art. 281 k.k.), wymuszenie rozbójnicze (art. 282 k.k), przywłaszczenie (art. 284 k.k.), oszustwo (art. 286 k.k.), w tym również artnapping (art. 286 § 2 k.k.), paserstwo umyślne i nieumyślne (art. 291 i 292 k.k.), a także typy uprzywilejowane (art. 283 k.k.) i kwalifikowane (art. 294 § 2 k.k., ewentualnie również art. 294 § 1 k.k.). Piotr Ogrodzki wskazywał, iż kradzieże i kradzieże z włamaniem stanowią zdecydowaną większość odnotowywanych przestępstw przeciwko zabytkom22. W niniejszym opracowaniu szczególną uwagę poświęcono właśnie przestępstwu kradzieży. Art. 278 § 1 k.k. stanowi, iż kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Przepis ten kreuje przestępstwo materialne (skutkowe), powszechne, dokonywane wyłącznie poprzez działanie i to z zamiarem bezpośrednim (dolus coloratus23), ścigane z oskarżenia publicznego (chyba, że popełnione zostało na szkodę osoby najbliższej art. 278 § 4 k.k.). Kradzież następuje w celu przywłaszczenia, a jednak choć wzbogacenie się nie musi być jedynym motywem czynu, w praktyce stanowi najpowszechniejszą przyczynę zaboru zabytków24. 21  W. Ziółkowski, Brytyjski model ochrony dziedzictwa archeologicznego. Wzór czy abstrakcja?, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005, s. 200. 22  P. Ogrodzki, Przestępczość…, s. 17. 23  A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. T. 3. Komentarz do art. 278–363, Kraków 2006, s. 55. 24  P. Ogrodzki, Przestępczość…, s. 15. 217


Jakub Witt

2.2. Przedmiot kradzieży Zgodnie z Kodeksem karnym z 1997 roku przedmiotem kradzieży może być cudza rzecz ruchoma. Z jednej strony można przyjąć, iż: pojęcie rzeczy ruchomej w prawie cywilnym jest odmienne od pojęcia rzeczy ruchomej w prawie karnym, w którym rzecz jest ruchoma, gdy da się oddzielić od nieruchomości, chociażby z jej uszkodzeniem25. Wydaje się jednak, iż jest to zbyt daleko idące uproszczenie. W braku kompletnej definicji w ustawowym słowniczku26, konieczne jest sięgnięcie do brzmienia i wykładni tego pojęcia w prawie cywilnym, a następnie uzupełnienienie ich przez pryzmat art. 115 § 9 k.k.27 Art. 45 k.c. stanowi, iż rzeczami w rozumieniu tego kodeksu są tylko przedmioty majątkowe. Doktryna i orzecznictwo wypracowały stanowisko, zgodnie z którym rzeczami są przedmioty materialne, wyodrębnione i mogące samodzielnie funkcjonować w obrocie28. Z brzmienia przepisu art. 278 k.k. wynika wprost, że nie jest możliwe dokonanie kradzieży nieruchomości, choćby miała ona charakter zabytkowy. Jest to zgodne ze zdroworozsądkową intuicją. Można jednak odłączyć i zabrać fragmenty nieruchomości (np. elementy architektoniczne budynków, w tym np. kolumny, portale, zabytkowe pompy, kominki, tarcze herbowe, gazony, rzeźby ogrodowe), co występuje dosyć powszechnie29, a ich odłączenie ma doniosłe skutki dla ich oceny prawnorzeczowej: tracą one charakter części składowej nieruchomości, stają się za to wyodrębnionymi rzeczami ruchomymi. Nie budzi wątpliwości, iż znamieniem przestępstwa kradzieży jest zabór istniejącej cudzej rzeczy ruchomej, to znaczy, że w chwili wykonywania czynności zabierania przedmiot musi mieć cechy takiej rzeczy. Powyższe nie powinno jednak prowadzić 25  K. Zeidler, Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007, s. 209. 26  Art. 115 § 9 k.k. stanowi jedynie, iż rzeczą ruchomą lub przedmiotem jest także polski albo obcy pieniądz lub inny środek płatniczy oraz dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce. 27  A. Grześkowiak, K. Wiak, F. Ciepły (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2014, s. 1019. 28  K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1. Przepisy wprowadzające. Część ogólna. Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2013, s. 529. 29  P. Ogrodzki, Przestępczość…, s. 24. 218


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

do uznania, iż w ogóle nie jest możliwe dokonanie kradzieży części składowej nieruchomości. W doktrynie i orzecznictwie przyjęło się, że zabór rzeczy nie ziszcza się w chwili pozbawienia dotychczasowego właściciela władztwa nad rzeczą, czy nawet według skrajnej teorii – w chwili dotknięcia przedmiotu przez sprawcę, tylko z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie sprawcy30. Wydaje się, że w przypadku odłączenia części składowej od nieruchomości, sprawca pomiędzy pozbawieniem podmiotu władającego całą nieruchomością części władztwa a objęciem przedmiotu w posiadanie swoim zachowaniem prowadzi do “stworzenia” rzeczy ruchomej, zatem już drugi aspekt czynności zaboru zostanie dokonany na nowopowstałej rzeczy, która spełnia przesłankę przedmiotu czynności wykonawczej określonego w art. 278 k.k.31 Możliwe jest bowiem odseparowanie w czasie pozbawienia władztwa dotychczasowego posiadacza od objęcia jej w posiadanie32 . W efekcie końcowym należy uznać, iż tak rozumiany zabór następuje względem rzeczy ruchomej i stanowi znamię przestępstwa kradzieży33. Warto zwrócić uwagę, że przedmiotem kradzieży części składowych nieruchomości nie musi być jedynie niewielki detal architektoniczny, ornament czy chociażby zabytkowy piec kaflowy. Przy zastosowaniu obecnie dostępnych technologii możliwe jest na przykład przenoszenie całych budynków czy całych zakładów przemysłowych. Jednak poza zdumiewającą skalą przedsięwzięcia, dokonanie takiej kradzieży, niezależnie od tego, czy dany obiekt zostanie rozebrany na części34, czy przemieszczony w całości35, będzie nadal polegało 30  A. Grześkowiak, K. Wiak, F. Ciepły (red.), Kodeks…, s. 1021. 31  R. Stefański (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2015, s. 1673. 32  Ibidem, s. 1677. 33  R. Zawłocki (red.), System prawa karnego. Tom 9. Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, Warszawa 2015, s. 60. 34  W ten sposób można na przykład względnie łatwo transportować zabytkowe, betonowe bunkry celem ich odtworzenia w innym miejscu i zachowania dla przyszłych pokoleń. 35  Kradzież dokonana w ten sposób jest raczej niewyobrażalna, gdyż z uwagi na masę budynków i troskę o możliwość uszkodzenia ich konstrukcji transport odbywa się wyjątkowo powolnym tempem – na przykład w celu umożliwienia budowy trasy W-Z kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie był w 1961 roku przesuwany z prędkością 8 centymetrów na minutę, 219


Jakub Witt

na odłączeniu rzeczy od nieruchomości, a tym samym o utracie przez nią statusu części składowej i powstaniu rzeczy ruchomej. Na marginesie warto zauważyć, iż odłączenie części składowej od nieruchomości, podczas gdy którakolwiek z tych rzeczy nosi cechy zabytku, będzie wypełniało również znamiona innego typu czynu zabronionego, pozostającego w zbiegu rzeczywistym właściwym z przepisem art. 288 § 1 lub § 2 k.k. (uszkodzeniem rzeczy nie będącej zabytkiem) bądź art. 108 u.o.z. (zniszczenie lub uszkodzenie zabytku). Jako że na mocy art. 47 § 2 k.c. częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo bez uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłączonego, siłą rzeczy uszkodzenie zabytku przy odłączaniu części składowej nieruchomości wypełni znamiona powołanych przepisów karnych. Dopiero kumulatywna kwalifikacja pozwoli wyczerpać pełną zawartość kryminalną takiego czynu. Gdyby zaś nie doszło do uszkodzenia lub istotnej zmiany jednej z połączonych rzeczy, nie byłoby w ogóle mowy o zaborze części składowej nieruchomości, tylko o kradzieży rzeczy ruchomej połączonej z nieruchomością w nietrwały sposób36. 2.3. Kradzież obiektów innych niż rzeczy Na gruncie prawa cywilnego szczególnym rodzajem rzeczy są pieniądze w postaci banknotów i bilonu. Szczęśliwie Kodeks karny w art. 115 § 9 zawiera doprecyzowanie, iż za rzecz ruchomą uważa się również m.in. polski lub obcy pieniądz lub inny środek płatniczy. Mowa tu oczywiście o pieniądzach będących w obiegu, ponieważ pełnią one specyficzną rolę w obrocie cywilnym. Pieniądze nie funkcjonujące w obrocie stają się zwykłymi przedmiotami – kawałkami papieru lub metalu o pewnej wartości rynkowej (kolekcjonerskiej) lub historycznej, mogącymi mieć charakter zabytków. Dlatego na gruncie prawa karnego, w szczególności w kontekście kradzieży, w odróżnieniu od rozważań cywilnoprawnych37 pieniądze nie powinny a przebycie 21 metrów trwało 3 godziny i 45 minut; http://www.polskieradio. pl/39/156/Artykul/735391,Wystarczyla-jedna-noc-i-kosciol-znalazl-sie-winnym-miejscu (dostęp: 12.03.2016). 36  Przykładem takich rzeczy mogą być pomniki przytwierdzone do cokołów w sposób umożliwiający ich bezszkodowy demontaż. 37  A. Zoll (red.), Kodeks…, Kraków 2006, s. 48–49. 220


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

nastręczać trudności interpretacyjnych. Z kolei dalsza część art. 115 § 9 k.k. może obejmować znacznie ciekawsze przypadki, bowiem już dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce może miec różnoraki charakter, bardzo ściśle związany z prawem cywilnym. Tym niemniej trzeba mieć na uwadze treść przepisów zawartych w Tytule VI księgi pierwszej k.c. statuujących zasadę przedawnialności roszczeń cywilnych. Podobnie rzecz się ma np. z zobowiązaniami wekslowymi38. Jednak przedawnienie roszczenia nie powoduje jego wygaśnięcia, tylko tworzy leżącą po stronie dłużnika możliwość uchylenia się od jego wykonania, a jego dobrowolne spełnienie po upływie terminu przedawnienia39 nie będzie uważane za świadczenie nienależne (tzw. zobowiązanie naturalne). W konsekwencji powyższego sąd bada przedawnienie roszczenia jedynie na zarzut. Jeśli dłużnik nie podniesie zarzutu przedawnienia, sąd może zasądzić dochodzone roszczenie a następnie nadać wyrokowi klauzulę wykonalności. Tym samym niektóre dokumenty, np. stare weksle, mogące zaliczać się do narodowego zasobu archiwalnego40, będą (potencjalnie) umożliwiały uzyskanie sum pieniężnych znacznie przekraczających wartość danego dokumentu rozpatrywaną jedynie pod kątem ich wartości historycznej. Okoliczność taka może mieć wpływ na prawnomaterialne wartościowanie czynu (i motywacji sprawcy) z uwagi na wartość skradzionych dóbr, zwłaszcza gdy wartość ta może powodować zachodzenie typu kwalifikowanego z art. 294 § 1 k.k. 38  Art. 70 i art. 71 pr. weksl. 39  Przykładem mogą być działania towarzystwa ubezpieczeniowego Prudential, które buduje swoją markę poprzez poszukiwanie spadkobierców osób ubezpieczonych na życie w spółce Przezorność jeszcze przed II wojną światową, celem uregulowania zobowiązań z tych polis; zob. http://www.prudential.co.uk/customers/ pre-world-war-ll-polish-business/przedwojenne-nteresy (dostęp: 09.03.2016). 40  Zgodnie z art. 1 Ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, materiałami archiwalnymi wchodzącymi do narodowego zasobu archiwalnego są m.in. dokumenty czy dokumentacja finansowa mające znaczenie jako źródło informacji o wartości historycznej, m.in. o rozwoju życia społecznego i gospodarczego, o działalności organizacji o charakterze społecznym, gospodarczym czy zawodowym. 221


Jakub Witt

Innym problemem związanym z pojęciem rzeczy ruchomej jest kradzież przedmiotów, niemających takiego statusu w prawie cywilnym, np. zwłok ludzkich (mumii), tkanek i narządów, zwierząt. O ile nie sposób wyobrazić sobie zabytkowego zwierzęcia, o tyle muzea pełne są różnego rodzaju szczątków ludzkich, od szkieletów, pojedynczych kości, czaszek, dawnych preparatów medycznych, aż po kompletne zwłoki ludzkie (np. mumie). Nie zasługują w tym kontekście na aprobatę niekonsekwentne poglądy doktryny, zgodnie z którymi całe zwłoki nie mogą stać się przedmiotem kradzieży, jednak organy i tkanki już tak, z uwagi na ich potencjalną wartość majątkową (niezależnie od ich statusu res extra commercium)41. Tymczasem obiekty tego typu, wliczając zwłoki zachowane w całości, mogą mieć wielką wartośc historyczną, kulturową, ale również majątkową – czarnorynkową. Zastosowanie w tym przypadku znajdzie oczywiście art. 262 § 2 k.k., stanowiący lex specialis względem art. 278 §1 k.k.42, jednak bez możliwości zwiększenia zagrożenia sankcją w przypadku zwłok ludzkich o szczególnym znaczeniu dla kultury. 2.4. Art. 294 § 2 k.k. i pojęcie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury Intencją ustawodawcy w trakcie prac nad Kodeksem karnym z 1997 r. była zapewne wzmocniona ochrona dóbr kultury w prawie karnym, w porównaniu z innymi przedmiotami. Szkopuł w tym, że ochrona ta jest w swej istocie ułomna i w praktyce napotyka liczne trudności. Jeśli idzie o penalizację ich kradzieży, dobra kultury są traktowane w znakomitej większości przypadków jak zwykłe rzeczy. Wyjątek od tej reguły stanowi art. 294 § 2 k.k., zgodnie z którym sprawca, który dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 § 1 lub 2, art. 284 § 1 lub 2, art. 285 § 1, art. 286 § 1, art. 287 § 1, art. 288 § 1 lub 3 lub w art. 291 § 1 w stosunku do dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury, podlega karze ograniczenia wolności od roku do lat 10. Pierwszym problemem, jaki jest wywołany wprowadzeniem do Kodeksu karnego tego przepisu, jest użycie w nim niedookreślonego pojęcia. 41  A. Zoll (red.), Kodeks…, Kraków 2006, s. 44. 42  Por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1987 r., VI KZP 24/87, OSNKW 1987, nr 11–12, poz. 99. 222


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

Maciej Trzciński wskazuje wręcz, iż użycie w treści art. 294 § 2 k.k. tego niezdefiniowanego określenia faktycznie osłabia ochronę dóbr kultury, bowiem zasadniczo utrudnia ono zidentyfikowanie przedmiotu ochrony43. Osłabienie ochrony może wynikać również z faktu, iż sąd w obliczu opinii biegłego stwierdzającej, iż dany zabytek nie posiada szczególnego znaczenia dla kultury, może być skłonny do uznania takiej kradzieży za wykroczenie z uwagi na jej wartość materialną, lub też do założenia niskiej szkodliwości społecznej czynu. Redakcja powyższego przepisu pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze, nie wiadomo, dlaczego ustawodawca wprowadził nowe pojęcie. Po drugie, trudno stwierdzić czemu nie wszystkie przestępstwa przeciwko mieniu mogą zostać kwalifikowane przez art. 294 § 2 k.k., pomimo, iż każde z nich dotykać może dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury44. Wydaje się, że ustawodawca uznał sankcję karną przewidzianą np. za kradzież z włamaniem (art. 280 k.k.) za wystarczająco dolegliwą, by nie było potrzeby jej dodatkowego zwiększania niezależnie od charakteru skradzionego przedmiotu. Wskazuje na to również fakt, iż przewidziane w tym przepisie sankcje nie mogłyby zostać zwiększone przy obecnym brzmieniu art. 294 § 245. Kradzież kwalifikowana przez art. 294 § 2 k.k. pozostaje przestępstwem umyślnym. Nie znajdzie tu zastosowania art. 9 § 3 k.k., zgodnie z którym sprawca ponosi surowszą odpowiedzialność, którą ustawa uzależnia od określonego następstwa czynu zabronionego, jeśli następstwo to przewidywał albo mógł przewidzieć. Znamię kwalifikujące z art. 294 § 2 k.k. jest bowiem okolicznością charakteryzującą dane dobro, a nie następstwem czynu zabronionego (dobro ma szczególne znaczenie dla kultury jeszcze przed kradzieżą). Koniecznym jest zatem uznanie, że również znamię dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury musi być objęte zamiarem bezpośrednim kierunkowym46, a wyjątkowy charakter przedmiotu czynności wykonawczej – objęty świadomością sprawcy. Sprawca musi przynajmniej godzić się 43  M. Trzciński, Przestępczość przeciwko zabytkom, „Prokuratura i Prawo”, 2011, nr 6, s. 45. 44  K. Zeidler, Prawo…, s. 212. 45  A. Zoll (red.), Kodeks…, Kraków 2006, s. 481. 46  Ibidem, s. 489. 223


Jakub Witt

z faktem, iż rzecz, którą zabiera, przedstawia dobro o szczególnym znaczeniu na kultury47. Trudno jednak uzależniać odpowiedzialność karną od tej ostatniej okoliczności, jeśli same organy procesowe bez pomocy biegłego nie są w stanie rozpoznać zabytku, nie mówiąc już o przesłance kwalifikującej z art. 294 § 2 k.k. Przepis art. 294 § 2 k.k. nie stanowi samoistnego typu czynu zabronionego. Za Sądem Najwyższym pozostaje powtórzyć, iż: nie można przestępstwa kwalifikować wyłącznie na podstawie art. 294 § 1 k.k. bez powiązania tego przepisu z określonym typem podstawowym przestępstwa przeciwko mieniu48. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że uwaga ta zachowuje aktualność również względem art. 294 § 2 k.k., bowiem w obu paragrafach konstrukcja typu kwalifikowanego jest taka sama i polega na dekodowaniu typu czynu zabronionego z dwóch jednostek redakcyjnych, w tym typu podstawowego przestępstwa przeciwko mieniu w związku z przepisem zwiększającym ochronę dóbr o określonych cechach49. Jako, że ustawa posługuje się w omawianym przepisie pojęciem, którego desygnat musi być badany dwuetapowo, prawidłowe zakwalifikowanie rzeczy najpierw jako zabytku, a później jako dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury jest najczęściej bardzo trudne i wymaga wiadomości specjalnych. Wszak już pierwsze z tych pojęć, pomimo definicji ustawowej z art. 3 pkt. 1) u.o.z., posiada granicę o niepustym brzegu. Wątpliwości interpretacyjnych może dostarczyć chociażby konieczność ustalenia, czy zachowanie konkretnego przedmiotu leży w interesie społecznym ze względu na jego wartość artystyczną, naukową lub historyczną. W praktyce kwestia ta będzie wymagać zasięgnięcia opinii biegłego. Ograny procesowe często powołują biegłych dla ustalenia, czy zabezpieczony przedmiot w ogóle jest zabytkiem50. Drugi etap jest jeszcze trudniejszy, bowiem 47  W. Radecki, Ochrona dóbr kultury w nowym kodeksie karnym, „Prokuratura i Prawo”, 1998, nr 2, s. 11–12. 48  Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2002 r., V KKN 497/99, LEX nr 53022. 49  A. Zoll (red.), Kodeks…, Kraków 2006, s. 479. 50  M. Trzciński, Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym. Problematyka prawno-kryminalistyczna, Warszawa 2010, s. 65. 224


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

konieczne będzie uzasadnienie szczególnego znaczenia dla kultury. Pewnych wskazówek interpretacyjnych można szukać w przykładowym katalogu z art. 6 u.o.z., na liście dziedzictwa światowego51, rejestrze zabytków, wśród rozporządzeń Prezydenta RP o uznaniu danego obiektu za pomnik historii, czy w obowiązującym na danym terenie miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego52. Jednakże takie badanie nadal nie wyczerpie katalogu potencjalnych dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Określenie to krzyżuje się z pojęciami zabytku i dobra kultury, jednak nie jest tożsame z żadnym z nich53. W doktrynie wskazuje się, że dobro o szczególnym znaczeniu to dobro kulturalne o wyjątkowej wartości, szczególnym znaczeniu, niepowtarzalnym charakterze, a pojęcie to nie jest w pełni tożsame ani z pojęciem zabytku, ani dobra kultury54. Jak widać, prawnicza definicja nie rozwiązuje problemu, zatem zasadnym wydaje się zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu sztuki, historii, archeologii czy konserwacji zabytków. 2.5. Czynny żal Niejako w opozycji do powyższych rozważań należy pozytywnie ocenić art. 295 § 1 k.k., zgodnie z którym wobec sprawcy przestępstwa określonego w art. 278, 284–289, 291, 292 lub 294, który dobrowolnie naprawił szkodę w całości albo zwrócił pojazd lub rzecz mającą szczególne znaczenie dla kultury w stanie nieuszkodzonym, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Jednak i tu nie obyło się bez pewnych mankamentów. Na chwilę zastanowienia zasługuje wprowadzone w tym przepisie kolejne, nowe pojęcie: rzeczy mającej szczególne znaczenie dla kultury. Art. 294 § 2 k.k. posługiwał się wszak pojęciem dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury. Aprioryczne założenie racjonalności ustawodawcy prowadzi do konkluzji, że nazwy te nie są tożsame. Wydaje się, 51  Zob. Konwencja z dnia 16 listopada 1972 r. w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego, Dz.U. 1976 nr 32 poz. 190 i 191. 52  M. Trzciński, Przestępczość…, s. 65. 53  Przykładowo dobrami o szczególnym znaczeniu dla kultury mogą być materiały archiwalne, których nie sposób zaliczyć do zabytków w rozumieniu u.o.z. 54  A. Zoll (red.), Kodeks…, Kraków 2006, s. 484. 225


Jakub Witt

że pomiędzy pojęciami dobra i rzeczy zachodzi stosunek zawierania, tj. dobro jest nadrzędne, zawiera bowiem zarówno rzeczy w rozumieniu art. 45 k.c., jak i dobra niematerialne. Nie sposób jednak wyobrazić sobie kradzieży dobra niematerialnego (np. wartościowego utworu), w oderwaniu od jego nośnika, czyli materialnie istniejącej rzeczy55. W takim wypadku należy rozważyć, czy rzecz zwyczajna, pospolita, będąca nośnikiem wyjątkowo istotnego dla kultury dobra niematerialnego, również będzie mogła zostać zaliczona do rzeczy mających szczególne znaczenie dla kultury. Wydaje się, że tak w istocie będzie, w przeciwnym razie niemożliwe byłoby ukaranie czynu polegającego na przywłaszczeniu dobra niematerialnego (np. utworu), utrwalonego na nośniku nie będącym zabytkiem. Za przyjęciem art. 295 k.k. przemawiało ze wszech miar słuszne stanowisko, iż nieraz ważniejsze od ukarania sprawcy jest odzyskanie dobra kultury, często o niepowtarzalnym charakterze i niemożliwego do otworzenia56. Przykładem skuteczności takiego rozwiązania była amnestia ogłoszona w związku z rozgrabieniem muzeum bagdadzkiego. Dzięki obietnicy, że osoby dobrowolnie zwracające ukradzione zabytki nie poniosą odpowiedzialności za ich grabież, udało się odzyskać znaczną część zbiorów. Wiele osób przynosiło skradzione dobra do muzeum twierdząc, iż celowo ukryły je, by nie zaginęły w trakcie działań wojennych lub w wyniku rozszabrowania57. 2.6. Wykroczenie Zgodnie z art. 119 § 1 k.w., kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Skoro w 2016 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 1850,00 zł58, kradzież zabytku o wartości do 462,50 zł 55  Zrównane z kradzieżą rzeczy jest uzyskanie bez zgody osoby uprawnionej cudzego programu komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (art. 278 § 2 k.k.), jednak pozostaje to poza zakresem niniejszego opracowania. 56  K. Zeidler, Prawo…, s. 212. 57  M. Bogdanos, W. Patrick, Złodzieje z Bagdadu: pasjonująca opowieść o poszukiwaniu zrabowanych skarbów w ogarniętym wojną Iraku, Poznań 2006. 58  Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 11 września 2015 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2016 r., Dz.U. 2015 poz. 1385. 226


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

stanowiłaby jedynie wykroczenie. Tym samym kradzież przedmiotu niebędącego dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury, niepopełniona również w warunkach czynu ciągłego, pozwalającego na sumowanie wartości przedmiotów skradzionych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru (art. 12 k.k.), w zasadzie nie niesie ze sobą większego ryzyka dla sprawcy. Na szczęście konstrukcja art. 294 § 2 k.k. powoduje, iż czyny przepołowione z uwagi na wartość przedmiotu czynności wykonawczej, takie jak np. kradzież, w przypadku mało wartościowego rynkowo dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury nie zostaną zakwalifikowane jako wykroczenia. Wynika to z faktu, iż przedmiot czynności wykonawczej typu kwalifikowanego określony jest nie przez jego wartość materialną, tylko przez znaczenie dla ludzkości. Tym samym nawet kradzież np. zabytkowego gwoździa o wartości poniżej złotówki, w razie zakwalifikowania go jako dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury, będzie zagrożona karą pozbawienia wolności od roku do lat 10. Za zasadnością dokonanego ustawą z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw59 podwyższenia kwoty granicznej pomiędzy wykroczeniem z art. 119 k.w. a przestępstwem kradzieży z 250 zł do kwoty stanowiącej 1/4 minimalnego wynagrodzenia za pracę, przemawiało zwiększenie nieuchronności sankcji kosztem jej wysokości. W obecnym stanie rzeczy wszystkie sprawy z zakresu kradzieży przedmiotów o wartości od 250 zł do 1/4 minimalnego wynagrodzenia zostały przejęte przez Policję i często znajdują swój finał w postępowaniu mandatowym, bez kosztownego i czasochłonnego angażowania prokuratury i sądów. Ma to tym większy sens, iż dotychczas sprawy z tego zakresu wartości przedmiotu czynności wykonawczej były przez prokuratorów umarzane z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu, zatem paradoksalnie depenalizacja kradzieży przedmiotów o małej wartości spowodowała zwiększenie realnego zagrożenia jakąkolwiek karą 60. 59  Ustawa z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2013 poz. 1247. 60  http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/84975,Szybsze-i-surowsze-kary-dlasprawcow-drobnych-przestepstw.html?search=21776 (dostęp: 01.03.2016). 227


Jakub Witt

Na marginesie należy zauważyć, iż ustalenie stopnia społecznej szkodliwości w przypadku kradzieży dóbr kultury jest utrudnione. Niekiedy nawet kradzież czy przywłaszczenie pojedynczych przedmiotów o niewielkiej wartości rynkowej, może wyrządzić nieporównywalne do tej wartości szkody w dziedzictwie kulturowym, w szczególności w przypadkach zaprzepaszczenia kontekstu historycznego przy nielegalnych poszukiwaniach archeologicznych. W tym ostatnim przypadku pozostaje jedynie liczyć na oskarżyciela, który powinien forsować przed sądem kwalifikowanie tego czynu według typu kwalifikowanego z art. 294 § 2 k.k. niezależnie od materialnej wartości zabytków archeologicznych61. 3. Wnioski Ustawowa określoność czynu zabronionego jest jedną z najważniejszych zasad prawa karnego. Koniecznym jest precyzyjne określenie co jest dozwolone a co zakazane, i to pod groźbą kary62. Zasada nullum crimen sine lege ma swoje umocowanie w art. 42 Konstytucji RP, zgodnie z którym odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Jednym z aspektów tej zasady jest właśnie obowiązek ustawodawcy dążenia do maksymalnej określoności typów przestępstw (nullum crimen sine lege certa), polegający na ograniczaniu zastosowania znamion ocennych i pozaustawowych w opisie typu czynu zabronionego63. Jak wynika z wcześniejszych rozważań, w przypadku ochrony dziedzictwa kultury przed kradzieżą ustawodawca nie był w stanie prawidłowo zdefiniować przedmiotu ochrony. Organy procesowe w celu ustalenia, że wypełniono któreś ze znamion ocennych zazwyczaj muszą 61  Praktyka pozostawia w tej kwestii wiele do życzenia – przeważnie postępowania przygotowawcze w tych sprawach kończy umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy lub właśnie rzekomo niskiej szkodliwości społecznej czynu. Por. W. Ziółkowski, Wyspa skarbów. Polskie dziedzictwo archeologiczne w zagrożeniu, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005, s. 56. 62  J. Giezek, N. Kłączyńska, G. Łabuda, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2012, s. 28–29. 63  Por. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 listopada 2003 r., SK 22/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 97, pkt 4. 228


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

posiłkować się opiniami biegłych. Tymczasem surowszą karą zagrożony jest czyn, który wymaga zamiaru kierunkowego przywłaszczenia przy świadomości, że zabierana rzecz może być dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury. W doktrynie pojawiają się głosy, że tak określonego znamienia nie da się w ogóle zdefiniować64. Czym jest bowiem wartość historyczna, naukowa lub artystyczna? Według jakich kryteriów należy ją oceniać, i skąd sprawca miałby wiedzieć, że skradziona rzecz stanowi świadectwo minionej epoki lub zdarzenia, a jej zachowanie leży w interesie społecznym? Kiedy dane dobro kulturalne (czymkolwiek by nie było), ma już wielką wagę dla dziedzictwa kulturalnego narodu w rozumieniu konwencji haskiej? Te pytania pozostają w większości bez jasnej odpowiedzi. Wielość stosowanych pojęć, rozproszonych w różnych aktach prawnych, z których każde definiowane jest przy użyciu innych określeń ocennych, stoi w sprzeczności z zasadami dobrej legislacji, powoduje niepewność prawa i budzi wątpliwości zwłaszcza na gruncie prawa karnego, gdy pojęcia te użyte są jako znamię czynu na przykład z art. 294 § 2 w złożonej kwalifikacji z art. 278 § 1 k.k., czy pozakodeksowego art. 108 u.o.z. Nie wypracowano dotychczas rozwiązania tego problemu. Jest przy tym wątpliwe, by postulowane umieszczenie przestępstw przeciwko zabytkom jako osobnego rozdziału w k.k. mogło zmienić opisaną sytuację na lepsze, choć wiele zależeć będzie od zaproponowanego brzmienia tych przepisów65. Kwestia określoności przestępstwa kradzieży dóbr wchodzących w skład dziedzictwa kulturalnego pozostaje zatem otwarta i z pewnością wymaga dalszych studiów i analiz.

Abstrakt Ochrona zabytków przed kradzieżą napotyka liczne problemy, związane m.in. z poważnymi trudnościami interpretacyjnymi 64  J. Pruszyński, Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna. T. 2, Kraków 2001, s. 604–605, za: M. Trzciński, Przestępczość przeciwko zabytkom, „Prokuratura i Prawo”, 2011, nr 6, s. 44–45. 65  Por. uwagi przedstawione przez Marka Bojarskiego i Wojciecha Radeckiego: M. Bojarski, W. Radecki, Ochrona zabytków w polskim prawie karnym. Stan aktualny i propozycje de lege ferenda, [w:] J. Kaczmarek (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury, Kraków 2006, s. 25–29. 229


Jakub Witt

powodowanymi posługiwaniem się przez ustawodawcę pojęciami o charakterze ocennym, począwszy od dobra kultury, poprzez zabytek, na rzeczy o szczególnym znaczeniu dla kultury kończąc. Ponadto wiele wątpliwości budzą kwestie na styku prawa cywilnego i karnego, gdy to drugie posługuje się pojęciami cywilistycznymi, wprowadzając jednak specyficzne modyfikacje. Art. 294 § 2 k.k., mający służyć większej ochronie zabytków, w istocie ją osłabia poprzez wprowadzenie kolejnego nieostrego pojęcia. Zidentyfikowanie przedmiotu kradzieży, oszacowanie jego wartości materialnej, jak również historycznej, artystycznej czy kulturowej, wymaga wiadomości specjalnych – zasięgnięcia opinii biegłego, co zwiększa koszty postępowania. Taka sytuacja prowadzi do naruszenia zasady nullum crimen sine lege certa.

Abstract Some Aspects of Thefts of Cultural Heritage Objects in Terms of the Nullum Crimen Sine Lege Certa Rule

Cultural heritage protection against thefts meets many problems, caused by some serious troubles in legal interpretation. These are caused by legislator, who uses – while creating legal acts – undefined names like “goods of culture”, “cultural heritage object” or “object with great impact on the culture”. Also, many doubts can be found near the border between civil law and penal law, where penal regulation uses civil law institutions with some specific modifications. The article 294 § 2 of the Polish Criminal Code, which is meant to increase security of cultural heritage, in fact lowers security level by implementing an another undefined name. Identifying the stolen object, estimating its financial, historical, cultural or artistic value requires special knowledge, and thus imposes asking for an expert opinion. This increases the costs of the process and leads to breaking the nullum crimen sine lege certa rule.

230


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

Bibliografia Literatura • Bogdanos M., Patrick W., Złodzieje z Bagdadu: pasjonująca opowieść o poszukiwaniu zrabowanych skarbów w ogarniętym wojną Iraku, Poznań 2006. • Bojarski M., Radecki W., Ochrona zabytków w polskim prawie karnym. Stan aktualny i propozycje de lege ferenda, [w:] J. Kaczmarek (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury, Kraków 2006. • Giezek J., Kłączyńska N., Łabuda G., Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2012. • Grześkowiak A., Wiak K., Ciepły F. (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2014. • Herder J. G., Ideen zur Philosophie der Geschichte der Menschheit, Leipzig 1841. • Ogrodzki P., Kradzieże zbiorów z polskich muzeów, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Ogrodzki P., Ochrona indywidualna dzieł sztuki i zabytków w muzeach. Podręcznik szkoleniowy, Warszawa 2008. • Ogrodzki P., Przestępczość przeciwko zabytkom (charakterystyka zagrożenia), [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Osajda K. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1. Przepisy wprowadzające. Część ogólna. Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2013. • Pruszyński J., Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna. T. 2, Kraków 2001. • Radecki W., Ochrona dóbr kultury w nowym kodeksie karnym, „Prokuratura i Prawo”, 1998, nr 2. • Rydzek T., Kryminalistyczno-kryminologiczne aspekty kradzieży dóbr kultury w Polsce w latach 1946–1977, Warszawa 1984. • Stefański R. (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2015. • Trzciński M., Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym. Problematyka prawno-kryminalistyczna, Warszawa 2010. • Trzciński M., Przestępczość przeciwko zabytkom, „Prokuratura i Prawo”, 2011, nr 6. • Zawłocki R. (red.), System prawa karnego. Tom 9. Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, Warszawa 2015. • Zeidler K., Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007.

231


Jakub Witt

• Ziółkowski W., Brytyjski model ochrony dziedzictwa archeologicznego. Wzór czy abstrakcja?, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Ziółkowski W., Wyspa skarbów. Polskie dziedzictwo archeologiczne w zagrożeniu, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Zoll A. (red.), Kodeks karny. Część szczególna. T. 3. Komentarz do art. 278–363, Kraków 2006.

Wykaz stron internetowych • http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/84975,Szybsze-i-surowsze-karydla-sprawcow-drobnych-przestepstw.html?search=21776. • http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/735391,Wystarczyla-jednanoc-i-kosciol-znalazl-sie-w-innym-miejscu. • http://www.prudential.co.uk/customers/pre-world-war-ll-polishbusiness/przedwojenne-nteresy.

Wykaz aktów normatywnych • Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483. • Ustawa z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe, Dz.U. 1936 nr 37 poz. 282. • Ustawa z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr kultury i o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 1999 nr 98 poz. 1150 ze zm. (uchylona), od dnia 4 lutego 1997 r. ustawa o ochronie dóbr kultury – tytuł zmieniony przez art. 35 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24 ze zm. • Ustawa z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, Dz.U. 1983 nr 38 poz. 173. • Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, Dz.U. 1997 nr 5 poz. 24. • Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. nr 88 poz. 553 ze zm. • Ustawa z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia, Dz.U. 1997 nr 114 poz. 740. • Ustawa z dnia 8 maja 1998 r. o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne, Dz.U. 2012 poz. 657. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568. • Ustawa z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2013 poz. 1247.

232


Wybrane aspekty przestępstwa kradzieży zabytków…

• Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 2 września 2014 r. w sprawie zabezpieczania zbiorów muzeum przed pożarem, kradzieżą i innym niebezpieczeństwem grożącym ich zniszczeniem lub utratą, Dz.U. 2014 poz. 1240. • Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, podpisana w Hadze dnia 14 maja 1954 r., Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212, załącznik. • Konwencja w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego z dnia 16 listopada 1972, Dz.U. 1976 nr 32 poz. 190 i 191. • Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 11 września 2015 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2016 r., Dz.U. 2015 poz. 1385.

Orzecznictwo • Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1987 r., VI KZP 24/87, OSNKW 1987, nr 11–12, poz. 99. • Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2002 r., V KKN 497/99, LEX nr 53022. • Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 listopada 2003 r., SK 22/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 97, pkt 4.

233


Rozdział XXXII Anna Barańska1

SYSTEM O CHRONY DZIEŁ SZTUKI W UNII EUROPEJSKIEJ

Słowa kluczowe: azieło sztuki, handel dziełami sztuki, ochrona dóbr kultury w UE, nielegalny obrotu dziełami sztuki, artykuł 36 TFUE, rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009, dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/60/UE Key words: artwork, art trade, European System of cultural heritage protection, Directive of the European Parliament and Council Directive 2014/60/EU, Council Regulation (EC) No 116/2009

1. Wprowadzenie Pomimo, że integracja w Unii Europejskiej cały czas postępuje, a handel dziełami sztuki zawsze będzie tematem aktualnym, to opracowania dotyczące tej kwestii są w polskiej literaturze spotykane rzadko. Choć dzieła sztuki podlegają regulacjom prawnym, odnoszącym się do wszystkich towarów, to trudno nie dostrzec ich specyfiki. Ze względu na te odmienności, można wyodrębnić dla nich osobną gałąź prawa.

2. Definicja dzieła sztuki Aby móc mówić o handlu dziełami sztuki, konieczne jest uprzednie zdefiniowanie tego pojęcia. Nie jest to łatwe ze względu na szybki rozwój sztuk plastycznych oraz jego szeroki zakres podmiotowy. 1  Autorka jest studentką V roku Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

Definicji legalnej brak obecnie zarówno w prawie polskim, jak i tym wspólnotowym. Na gruncie rodzimych regulacji można mówić o próbie sprecyzowania tego pojęcia w Ustawie z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług2. Zgodnie z art. 120 ust. 1 pkt 1 wspomnianej ustawy, z tym że wyłącznie na jej potrzeby, przez dzieła sztuki rozumie się m.in. obrazy, kolaże, rysunki i pastele, oryginalne sztychy, druki i litografie, oryginalne rzeźby oraz posągi z dowolnego materiału, pod warunkiem że zostały one wykonane w całości przez artystę, gobeliny oraz tkaniny wykonane ręcznie na podstawie oryginalnych wzorów dostarczonych przez artystę. Wyliczenie to, pomimo że ma bardzo szczegółowy charakter, podaje jedynie przykłady desygnatów tego pojęcia, nie pozwalając na stworzenie uniwersalnej definicji. W sposób precyzyjny dzieła sztuki stara się określić prawo celne. Związane jest to przede wszystkim z tzw. zwolnieniami przywozowymi. Na mocy Wspólnej Taryfy Celnej występują one także w Unii Europejskiej3. Ich wprowadzenie dla dzieł sztuki wynika z faktu, że jako takie, nie mają one za zadanie konkurować z innymi artykułami o rynek zbytu, gdyż zasadniczo nie powstają one z chęci ich użycia w obrocie gospodarczym. W załączniku do Rozporządzenia Rady (EWG) nr 2658/87 zostały wymienione towary, które unijne prawo celne postrzega jako dzieła sztuki4. Dział 97 CN obejmuje w zasadzie dzieła sztuki sensu stricto, tj. obrazy i rzeźby, przedmioty kolekcjonerskie oraz antyki. Jak pisze W. Paczuski: W większości wypadków przywóz dzieł sztuki nie podlega ograniczeniom. W razie wątpliwości co do kwalifikacji artykułu, preferencje zyskuje przyporządkowanie do jednej z pozycji działu 97 CN 2  Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 710 ze zm. 3  Zob. Rozporządzenie Rady (EWG) nr 2658/87 z dnia 23 lipca 1987 r. w sprawie nomenklatury taryfowej i statystycznej oraz w sprawie Wspólnej Taryfy Celnej, Dz.U. L 256 z 7.9.1987. 4  Zob. Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) nr 1001/2013 z dnia 4 października 2013 r. zmieniające załącznik I do rozporządzenia Rady (EWG) nr 2658/87 w sprawie nomenklatury taryfowej i statystycznej oraz w sprawie Wspólnej Taryfy Celnej, Dz.U. L 209 z 31.10.2013. 235


Anna Barańska

obejmującego dzieła sztuki, przedmioty kolekcjonerskie i antyki5. Co istotne, poza zakresem regulacji pozostają rzeźby o charakterze przemysłowym oraz dzieła rzemiosła. W konsekwencji, na gruncie prawa celnego nie są one postrzegane, jako dzieła sztuki. Jednym z najważniejszych ograniczeń kwalifikacji do działu 97 scalonej nomenklatury celnej jest możliwość zaprezentowania procesu twórczego dzieła. Brak wykazania w ten sposób oryginalności obiektu artystycznego, uniemożliwia takowe przyporządkowanie. W odniesieniu do sztuki rzeźbiarskiej oraz grafiki ma ponadto znaczenie, czy dany przedmiot został wykonany przez artystę czy rzemieślnika. Przesłanka ta nie jest natomiast kontrolowana w przypadku obrazów, gdzie zasadniczo domniemywa się, że ich twórcą jest artysta. Artykuły zaliczane do niniejszego działu powinny być unikalne lub co najmniej istnieć w tak niewielkiej liczbie, że nie mogą stać się swobodnie dostępne nabywcy. Jak zostało zauważone w sprawie Daiber: W konsekwencji, dodatkową charakterystyką tych przedmiotów jest ich wyłączenie ze zwykłego rynku, ze względu na możliwość posiadania wysokiej wartości6. Pamiętając, że we wspólnotowym prawie celnym brak normatywnej definicji dzieła sztuki, w orzecznictwie często powstają problemy z określeniem przynależności danego obiektu do tej kategorii. Jak zauważa W. Paczuski: W praktyce okazało się, że generalnie łatwiej uznać naturę artystyczną produktu niż jego oczywistość klasyfikacyjną7. Do artystycznej istoty dzieła wielokrotnie odwoływał się Trybunał Sprawiedliwości. Tytułem przykładu można podać wyrok w sprawie Farfalla Flemming und Partner, w którym to zostało zauważone, że: W konsekwencji, jak już Sąd stwierdził wcześniej, sam fakt, że przedmiot może zostać zdefiniowany jako posiadający charakter artystyczny nie oznacza, że da się go zaklasyfikować do działu 99 TDC, gdyż klasyfikacja ta definiowana jest zasadniczo w funkcji 5  W. Paczuski, Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005, s. 34. 6  Sprawa 200/84 Erika Daiber v. Hauptzollamt Reutlingen (1985) ECR 3363; tak samo w sprawie C–252/84 Collector Guns v. Hauptzollamt Koblenz (1985) ECR 3387. 7  W. Paczuski, Handel…, s. 50. 236


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

kryteriów subiektywnych i zmiennych8. We wspomnianym orzeczeniu została przywołana także sprawę Raab9, gdzie zaprezentowana została podobna teza. Argument artystycznej natury dzieła został poruszony także w sprawie Huber, w której to zaznaczono, że: Jeśli rysunek został wykonany przez artystę na kamieniu lub matrycy bez użycia procesów mechanicznych bądź też fotomechanicznych, ręczna lub mechaniczna natura techniki użytej do przetransportowania dzieła na kartkę jest bez znaczenia, ponieważ nie wpływa na artystyczną naturę dzieła10. Reasumując, dla ustalenia tej istoty konieczne jest zwrócenie uwagi na cechy przedmiotu oraz jego twórcy. Obiekt musi być wstępnie przekształcony, tak by dopiero na skutek działania artysty stał się dziełem sztuki. Nie ma natomiast wymogu trwałości dzieła, może ono zostać wykonane także z materiałów szybko ulegających zniszczeniu. Innymi słowy, judykatura skupia się na cechach fizycznych i percepcyjnych obiektów pretendujących do miana dzieł sztuki. Kolejnym ważnym aspektem jest to, czy dzieło sztuki musi być efektem ludzkiej pracy, czy dopuszczalne jest jego tworzenie przy udziale maszyny. W sprawie Gmurzyńska-Bscher Trybunał orzekł, że sam fakt wykorzystania procesu mechanicznego przy tworzeniu danego przedmiotu nie determinuje jego wyeliminowania z kręgu desygnatów działu 97 NC11. Dopiero całkowite zastąpienie wpływu twórcy na dzieło poprzez użycie maszyn wyklucza uznanie go za przedmiot posiadający naturę artystyczną. Dziełem sztuki nie będzie natomiast nigdy wytwór naturalny. Precyzując to pojęcie, Trybunał wyraził zapatrywanie, że dzieło musi charakteryzować się swoistym estetycznym ideałem12. Należy przez to rozumieć konieczność nadania dziełu osobistego cha8  Sprawa C–228/89 Farfalla Flemming und Partner v. Hauptzollamt Muenchen– West (1990) ECR I–3387. 9  Sprawa C–1/89 Ingrid Raab v. Hauptzollamt Berlin–Packhof (1989) ECR 4423. 10  Sprawa 291/87 Volker Huber v. Hauptzollamt Frankfurt am Main–Flughafen (1988) ECR 6449. 11  Sprawa C–231/89 Krystyna Gmurzynska–Bscher v. Oberfinanzdirection Koeln (1990) ECR I–4003. 12  Ibidem. 237


Anna Barańska

rakteru, swoistej oryginalności. Nie należy jej jednak rozumieć tak rygorystycznie, jak na gruncie prawa własności intelektualnej. Mając na uwadze praktykę orzeczniczą, bardzo wątpliwe wydaje się zaklasyfikowanie, jako dzieła sztuki przedmiotu, który posiada charakter użytkowy. Trybunał Sprawiedliwości w sprawie Farfalla Flemming und Partner przedstawił bardzo restrykcyjny pogląd, zgodnie z którym nie jest uzasadnione zwolnienie celne w przypadku artykułów, które potencjalnie mają szansę konkurować gospodarczo z podobnymi produktami wytworzonymi w sposób przemysłowy bądź też jako dzieła rzemiosła. W takiej sytuacji nawet argument ceny nie stanowi wystarczającego uzasadnienia, gdyż nie wynika z zewnętrznej charakterystyki towaru. W konsekwencji, najistotniejsze jest, by to zewnętrzny ogląd przedmiotu wskazywał na jego niegospodarcze zastosowanie. Należy mieć jednak świadomość, że tak sformułowana teza może w pewnych sytuacjach prowadzić do wykluczenia obiektów, które choć pozornie posiadające cechę użytkowości, niewątpliwie będą jedynie odzwierciedleniem artystycznej wizji twórcy. Z drugiej strony, tak jasno zakreślony podział, sprzyja przejrzystości oraz pewności prawa. Mimo powyższych uwag należy pamiętać, że we Wspólnej Taryfie Celnej funkcjonuje domniemanie kwalifikacji celnej jako dzieło sztuki13. Stworzenie swoistej definicji dzieła sztuki na gruncie prawa celnego nie rozwiązuje wszystkim problemów. Jest to kategoria nieostra, która niejednokrotnie pokrywa się z rozumieniem takich pojęć, jak zabytek czy dobro kultury. Prócz tego zamęt znaczeniowy pogłębiany jest przez potoczne pojmowanie tego wyrażenia. Wykluczywszy twórczość współczesną, dzieła sztuki utożsamiane są często z samymi zabytkami. W przeciwieństwie do nich, termin ten posiada już prawną definicję. W polskim systemie prawnym znajduje się ona w art. 3 Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, który określa zabytek jako nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną 13  Por. W. Paczuski, Handel…, s. 53. 238


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

lub naukową14. Nie można więc wykluczyć sytuacji, w której dzieło sztuki zostanie równocześnie uznane za ruchomy zabytek. Uwagę na to zwraca się również w komentarzu do art. 10 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami: Przy okazji opracowywania wzmiankowanych wyżej kryteriów, za znajdujące się w orbicie zainteresowania konserwatorskiego KOBiDZ uznał przede wszystkim dzieła sztuki, rzemiosła artystycznego i sztuki użytkowej, prezentujące minione kierunki artystyczne15. W tym wypadku ewentualny obrót takim dziełem będzie podlegał reżimowi prawnemu przywołanej ustawy, w tym – określonych w rozdziale 5– ograniczeniom związanym z wywozem za granicę. Prawo wspólnotowe w swoich regulacjach posługuje się jeszcze bardziej pojemnym określeniem, jakim są dobra kultury. Pod tym pojęciem mogą się kryć zarówno wartości materialne, takie jak dzieła sztuki, rękopisy czy też niespotykane okazy zoologiczne, jak i te niematerialne, np. taniec ludowy bądź też tradycje regionalne. Wydaje się, że wybór ten jest związany z dominacją tego pojęcia na poziomie regulacji międzynarodowych, mimo że na gruncie przepisów unijnych odnosi się ono zasadniczo wyłącznie do ochrony zabytków i dzieł sztuki. W. Paczuski zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt uzasadniający rezygnację z zastosowania bardziej ostrych pojęć, takich jak np. zabytek. Prawodawca unijny chciał stworzyć jedynie swego rodzaju klauzulę generalną, nie ingerując nadmiernie w porządki prawne państw członkowskich16. Brak jest obecnie spójnej definicji dzieł sztuki, która mogłaby znaleźć zastosowanie w całym systemie prawnym. Ze względu na nieustanny obrót tym rodzajem towaru, poszczególne gałęzie prawa zmuszone są na własne potrzeby tworzyć terminy cząstkowe. Przywołane powyżej aspekty tego problemu, to jedynie niektóre z istniejących w praktyce. Prócz prawa celnego, pojęcie dzieła sztuki 14  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 15  M. Cherka, P. Antoniak, F. M. Elżanowski, K. A. Wąsowski, Komentarz do art. 10 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, [w:] M. Cherka (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, LEX 2010. 16  W. Paczuski, Handel…, s. 71. 239


Anna Barańska

ma również ogromne znaczenie dla szeroko pojętej ochrony własności intelektualnej. Zauważa się jednak, że towarzyszący obrotowi dziełami sztuki chaos legislacyjny, może być również wynikiem ogólnej tendencji Unii Europejskiej do niwelowania wyjątkowego traktowania poszczególnych rodzajów produktów i tym samym wyłączania ich spod działania ogólnych zasad wolności gospodarczej.

3. System ochrony dóbr kultury w Unii Europejskiej 3.1. Artykuł 36 TFUE Podstawą samodzielnej, a tym samym różnorodnej, polityki kulturalnej państw członkowskich jest artykuł 36 TFUE. Na jego mocy – poprzez ograniczenie swobodnego przepływu – chroni się narodowe dobra kulturalne o wartości artystycznej, historycznej lub archeologicznej. Państwa członkowskie mają możliwość określenia swoich skarbów narodowych oraz ustalenia obowiązujących dla nich ograniczeń. Takie unormowanie, ze względu na istnienie artykułu 34 oraz 35 TFUE, może występować jedynie na zasadzie wyjątku i musi być interpretowane w sposób zawężający. W praktyce, ze względu na brak kompleksowej regulacji prawa wspólnotowego w zakresie ochrony dóbr kultury, a także definicji „skarbu narodowego”, pojawia się problem, do jakiego momentu ustawodawstwa krajowe pozostają w zgodzie z regułami dotyczącymi rynku wspólnotowego, nie prowadząc równocześnie do nadmiernego i nieuzasadnionego ograniczenia swobody handlu dziełami sztuki. Podkreślenia wymaga, że brak legalnej definicji pojęcia skarb narodowy nie upoważnia do kwalifikowania do tej kategorii wszystkich dzieł sztuki. Nie ulega wątpliwości, że tendencją być powinno zawężanie, a nie jej rozszerzanie. Art. 36 TFUE nie może być w żadnym wypadku traktowany jako zachęta do prowadzenia polityki protekcjonistycznej w obrębie ochrony dóbr kultury. Protekcjonizm w handlu wewnątrzwspólnotowym jest zasadniczo zakazany, co odnosi się również do czysto handlowych transakcji dziełami sztuki. Dopuszczalne jest natomiast tworzenie pewnych instrumentów ochrony zabytków, jeśli mieszczą się one

240


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

w granicach przywołanego powyżej wyjątku traktatowego i nie mają charakteru gospodarczego. Działania krajowe w dziedzinie ochrony dóbr kultury podlegają kontroli instytucji unijnych. Wspólnota wykonuje to zadanie poprzez kreowanie ram prawnych dla szeroko pojętego dziedzictwa kulturalnego. System ten oparty jest na krajowych definicjach „skarbów narodowych”17. Odwołanie się do artykułu 36 TFUE nie jest dopuszczalne, gdy przepisy unijne zawierają już środki służące ochronie interesów w nim wskazanych. Pogląd ten został wyrażony przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie Campus Oli: Odwołanie się do art. 36 Traktatu nie może być usprawiedliwione, jeśli istnieje norma prawa wspólnotowego, która przewiduje odpowiednie środki dla ochrony interesów wspomnianych w powyższym artykule. Regulacje krajowe, które stoją w sprzeczności z handlem wewnątrzwspólnotowym, mogą zostać usprawiedliwione wyłącznie wtedy, gdy na szczeblu prawa wspólnotowego nie istnieją przepisy w sposób wystarczający chroniące interesy państwa członkowskiego18.

Innymi słowy, jak tłumaczy to W. Paczuski: W konsekwencji, wtedy gdy w zakreślonym przez państwo członkowskie polu pojawi się regulacja prawa wtórnego, to państwo to nie będzie mogło się powoływać na art. 30, dowolnie formułując zakazy i ograniczenia, a w szczególności kontrole wywozu19. 3.2. Regulacje wtórne dotyczące dóbr kultury System ochrony dóbr kultury w prawodawstwie wspólnotowym nie jest zbyt rozwinięty. Zgodnie z art. 167 TFUE Unia przyczynia się do rozkwitu kultury państw członkowskich przy jednoczesnym poszanowaniu ich różnorodności20. Równocześnie podkreśla się 17  Por. W. Paczuski, Handel…, s. 340. 18  Sprawa C–72/83 Campus Oil v. Minister przemysłu i energii (1984) ECR 2727. 19  Ibidem. 20  Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Dz.U. C 326, 26/10/2012 P. 0001 – 0390. 241


Anna Barańska

znaczenie wspólnotowego dziedzictwa kulturalnego. Dla osiągnięcia tych celów prawodawca unijny nie może wpływać na kształt regulacji krajowych poprzez harmonizację prawa na szczeblu przepisów ustawowych i wykonawczy. Unia Europejska ma jednakże możliwość uwzględniać aspekty kulturalne, działając na podstawie innych postanowień traktatowych. Tak też stało się w przypadku handlu dziełami sztuki. Prawem wtórnym ich dotyczącym jest z pewnością rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 z dnia 18 grudnia 2008 r. w sprawie wywozu dóbr kultury21, na podstawie którego wywóz dóbr kultury możliwy jest dopiero po uzyskaniu stosownego pozwolenia. Prócz wspomnianego rozporządzenia obowiązuje również dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego, zmieniająca rozporządzenie (UE) nr 1024/201222. Celem tych regulacji jest zachowanie jedności dziedzictw narodowych krajów członkowskich wobec wprowadzenia rynku wewnętrznego. Akty te – mające przeciwdziałać nielegalnemu handlowi dobrami kultury – tworzą stosunkowo komplementarny system, którego zadaniem jest wyeliminowanie wypływu przedmiotów zabytkowych poza granice Wspólnoty. Rozporządzenie nr 116/2009, jak stanowi jego preambuła, ma regulować zasady dotyczące handlu z krajami trzecimi, w celu ochrony dóbr kultury, poprzez utworzenie jednolitego systemu kontroli na zewnętrznych granicach Wspólnoty23. Artykuł 2 wspomnianego aktu stanowi, że wywóz dóbr kultury poza obszar celny Wspólnoty objęty jest wymogiem przedstawienia pozwolenia na wywóz24. 21  Rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 z dnia 18 grudnia 2008 r. w sprawie wywozu dóbr kultury, Dz.U. L 39 z 10.02.2009. 22  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego, zmieniająca rozporządzenie (UE) nr 1024/2012 (wersja przekształcona), Dz.U. L 159 z 28.05.2014. 23  Por. Rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 z dnia 18 grudnia 2008 r. w sprawie wywozu dóbr kultury, Dz.U. L 39 z 10.02.2009. 24  Ibidem. 242


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

Dokument taki może zostać wydany bądź przez właściwy organ państwa członkowskiego, na terytorium którego dane dzieło się znajduje, bądź przez organ kraju, na terytorium którego oznaczony przedmiot znajduje się w związku z jego legalnym transportem. Pozwolenie takie jest ważne na terenie całej Unii i podlega przedstawieniu podczas dokonywania formalności celnych związanych z wywozem określonego dobra kultury. Jego wydania można jednak odmówić, jeśli dzieło sztuki podlega ustawodawstwu chroniącemu narodowe dobra kultury o wartości artystycznej, historycznej lub archeologicznej w danym państwie członkowskim, tzw. skarby narodowe. Jeszcze raz warto podkreślić, że rozporządzenie to harmonizuje jedynie wywóz dóbr kultury poza granicę Unii Europejskiej, pozostawiając poza obszarem swoich zainteresowań kwestie związane z wewnątrzwspólnotowym transportem dzieł sztuki. Dyrektywa w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego nr 2014/60 ma zastosowanie, zgodnie z artykułem 1, do tych przedmiotów, które zostały sklasyfikowane lub zdefiniowane przez państwo członkowskie jako narodowe dobra kultury. Jak stanowi artykuł 2, dobro kultury oznacza przedmiot, który przed jego niezgodnym z prawem wyprowadzeniem z terytorium państwa członkowskiego lub po nim, został sklasyfikowany lub zdefiniowany przez państwo członkowskie na podstawie ustawodawstwa krajowego lub procedur administracyjnych, jako narodowe dobro kultury o wartości artystycznej, historycznej lub archeologicznej w rozumieniu art. 36 TFUE25. Niezgodnym z prawem wyprowadzeniem jest natomiast wyprowadzenie z terytorium państwa członkowskiego z naruszeniem jego przepisów, dotyczących ochrony narodowych dóbr kultury lub z naruszeniem rozporządzenia (WE) nr 116/2009 lub niezwrócenie, przed upływem okresu zgodnego z prawem czasowego wyprowadzenia lub każde naruszenie innego warunku takiego czasowego wyprowadzenia26. 25  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego, zmieniająca rozporządzenie (UE) nr 1024/2012 (wersja przekształcona), Dz.U. L 159 z 28.05.2014. 26  Ibidem. 243


Anna Barańska

Na mocy dyrektywy wyznaczone przez kraje członkowskie organy mają za zadanie prowadzić poszukiwania oznaczonych dóbr kultury, a w razie ich znalezienia powiadamiać zainteresowane państwo. Poprzez tworzenie kategorii przedmiotów, których wywóz jest niedopuszczalny, a handel zakazany, kraje członkowskie decydują o kształcie nielegalnego obrotu dziełami sztuki. Sama obecność odpowiednich norm nie wyeliminuje jednakże istnienia takiego handlu, a w związku z tym nie wykluczy konieczności sięgnięcia do procedury zwrotu, przewidzianej przez przywołaną dyrektywę. Regulacja ta niestety nie zapewnia zwrotu wszystkich skarbów narodowych. Jej systemem objęte są jedynie obiekty znajdujące się na uzgodnionych listach, będących wynikiem kompromisu wypracowanego pomiędzy członkami Wspólnoty. Pozostałe przedmioty mogą być chronione wyłącznie na podstawie ustawodawstw krajowych, jeśli równocześnie można je uznać za skarby narodowe. W każdym innym przypadku wprowadzone ograniczenie zostanie uznane za nieuzasadnione i niezgodne z zasadą swobody przepływu towarów. Dla swobodnego przepływu dzieł sztuki znaczenie ma również rozporządzenie Rady (WE) nr 1061/2009 z dnia 19 października 2009 r. ustanawiające wspólne reguły wywozu 27. W myśl artykułu 10 rozporządzenia można w sposób dowolny ograniczyć ilościowo wywóz ze względu na ochronę narodowych dóbr o wartości artystycznej, historycznej lub archeologicznej. Wynika z tego dla państw członkowskich wyraźna kompetencja do prowadzenia własnej polityki w zakresie wywozu dzieł kwalifikowanych jako skarby narodowe.

4. Podsumowanie Chcąc scharakteryzować system ochrony dóbr kultury w Unii Europejskiej w kilku słowach, należy zwrócić uwagę, że opiera się on właściwie na dwóch sprzecznych założeniach. Z jednej strony u jego podstaw leży swoboda przepływu towarów, z drugiej zaś, przy pomocy prawa wtórnego, prawodawca unijny wprowadza 27  Rozporządzenie Rady (WE) nr 1061/2009 z dnia 19 października 2009 r. ustanawiające wspólne reguły wywozu, Dz.U. L 291 z 7.11.2009. 244


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

reglamentację obrotu dziełami sztuki. Mimo postrzegania tych obiektów jako dóbr konsumpcyjnych, zdaje sobie sprawę z ich nieocenionej wartości dla dziedzictwa kulturowego, zarówno poszczególnych państw członkowskich, jak i całej Wspólnoty. Pogodzenie tych postulatów w praktyce nie jest rzeczą prostą, zwłaszcza po uwzględnieniu, że państwa członkowskie są bardziej skore do wdrażania polityki protekcjonistycznej, aniżeli realizowania zasady swobodnego przepływu. Skutkuje to nieustanną potrzebą szukania kompromisu pomiędzy unieruchomieniem dzieł sztuki na terytorium poszczególnych krajów, a zniesieniem wszelkich ograniczeń w związku z handlem nimi. Należy również podkreślić, że system ten nie będzie w stanie nigdy zastąpić krajowej ochrony dóbr kultury, gdyż równowaga interesów na rynku krajowym jest elementem koniecznym stabilności na arenie międzynarodowej. Tym samym państwa postulujące za bardziej liberalnym przepływem przedmiotów zabytkowych muszą uwzględniać bardziej restrykcyjne ustawodawstwa innych członków Wspólnoty.

Abstrakt Artykuł dotyczy wspólnotowego systemu ochrony dóbr kultury, ze szczególnym uwzględnieniem dzieł sztuki. W pierwszej części podjęto próbę zdefiniowania tego pojęcia, dla którego brak definicji legalnej zarówno na gruncie prawa polskiego, jak i unijnego. Następnie dokładnej analizie poddany zostaje Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, stanowiący podstawę dla regulacji wtórnych dotyczących tej kwestii. Jako ostatnie omówione zostaje prawo wtórne, normujące system ochrony dóbr kultury w Unii Europejskiej, tj. Rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 oraz Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE. Pierwszy z aktów reguluje wywóz dóbr kultury poza obszar Wspólnoty, podczas gdy drugi traktuje o sytuacjach zwrotu dóbr kultury w przypadku wyprowadzenia ich w sposób niezgodny z prawem z terytorium państwa członkowskiego.

245


Anna Barańska

Abstract European System of Cultural Heritage Protection

Article concerns the issue of European System of cultural heritage protection, with particular emphasis on the artworks. In the first part of the article an attempt to define this concept is made, considering there is no concrete legal definition either within the Polish or EU law. Then, the Treaty on the Functioning of the European Union (which is the basis for secondary regulation) is subjected to a thorough analysis. Last but not least, the secondary legislation dealing with the system of protection of cultural goods within the European Union is comprehensively discussed [Council Regulation (EC) No 116/2009 and Directive of the European Parliament and Council Directive 2014/60/EU]. The first act regulates the export of cultural goods outside the Community, while the later deals with the cases of return of cultural property in the event of their prior anauthorised output that constituted an infringement pursuant to the law of a particular Member State.

Bibliografia Literatura • Cherka M., Antoniak P., Elżanowski F. M., Wąsowski K. A., Komentarz do art. 10 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, [w:] M. Cherka (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, LEX 2010. • Paczuski W., Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005.

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 710 ze zm. • Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Dz.U. C 326, 26/10/2012 P. 0001 – 0390.

246


System ochrony dzieł sztuki w Unii Europejskiej

• Rozporządzenie Rady (EWG) nr 2658/87 z dnia 23 lipca 1987 r. w sprawie nomenklatury taryfowej i statystycznej oraz w sprawie Wspólnej Taryfy Celnej, Dz.U. L 256 z 7.9.1987. • Rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 z dnia 18 grudnia 2008 r. w sprawie wywozu dóbr kultury, Dz.U. L 39 z 10.02.2009. • Rozporządzenie Rady (WE) nr 1061/2009 z dnia 19 października 2009 r. ustanawiające wspólne reguły wywozu, Dz.U. L 291 z 7.11.2009. • Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) nr 1001/2013 z dnia 4 października 2013 r. zmieniające załącznik I do rozporządzenia Rady (EWG) nr 2658/87 w sprawie nomenklatury taryfowej i statystycznej oraz w sprawie Wspólnej Taryfy Celnej, Dz.U. L 209 z 31.10.2013. • Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego, zmieniająca rozporządzenie (UE) nr 1024/2012 (wersja przekształcona), Dz.U. L 159 z 28.05.2014.

Orzecznictwo • Sprawa C–72/83 Campus Oil v. Minister przemysłu i energii (1984) ECR 2727. • Sprawa 200/84 Erika Daiber v. Hauptzollamt Reutlingen (1985) ECR 3363; sprawa C–252/84 Collector Guns v. Hauptzollamt Koblenz (1985) ECR 3387. • Sprawa 291/87 Volker Huber v. Hauptzollamt Frankfurt am Main–Flughafen (1988) ECR 6449. • Sprawa C–1/89 Ingrid Raab v. Hauptzollamt Berlin–Packhof (1989) ECR 4423. • Sprawa C–228/89 Farfalla Flemming und Partner v. Hauptzollamt Muenchen–West (1990) ECR I–3387. • Sprawa C–231/89 Krystyna Gmurzynska–Bscher v. Oberfinanzdirection Koeln (1990) ECR I–4003.

247


Rozdział XXXIII Hubert Kruk1

O CHRONA D ÓBR KULTURY W PR AWIE MIĘDZYNAROD OWYM PUBLICZNYM WOBEC WYZWAŃ WSPÓŁCZESNYCH KONFLIKTÓW ZBROJNYCH

Słowa kluczowe: Konwencja haska z 1954 roku, prawo humanitarne, dobra kultury Key words: The 1954 Hague Convention, international humanitarian law, cultural property

I. Wstęp Od podpisania Konwencji haskiej o ochronie dóbr kultury w przypadku konfliktu zbrojnego minęło ponad 60 lat, a skuteczność ochrony dóbr kultury na wypadek konfliktu zbrojnego w formie konwencyjnej została w tym czasie poddana wielu próbom, szczególnie w czasie niedawnych konfliktów, takich jak wojna na Bałkanach, I i II wojna w Zatoce oraz we współcześnie trwającym konflikcie na Bliskim Wschodzie. Zagadnienie ochrony dóbr kultury odgrywa obecnie niezwykle istotną rolę. Z uwagi na mnogość oraz intensywność lokalnych konfliktów, istnieje permanentny stan zagrożenia ryzykiem niepowetowanych i nieodwracalnych strat na płaszczyźnie dóbr kultury. Niniejsza praca koncentruje się na wskazaniu podstawowych aktów chroniących wspomniane dobra przed ich zniszczeniem w prawie międzynarodowym publicznym – szczególnie Konwencji haskiej 1  Hubert Kruk – student III roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim.


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

oraz II Protokole do Konwencji, omówieniu tych mechanizmów oraz dokonaniu próby krytycznej analizy obecnie obowiązujących regulacji i stosowanych środków ochrony. Konieczne wydaje się również zwrócenie uwagi na potrzebę dokonania zmian w regulacjach prawa międzynarodowego publicznego, aby móc skuteczniej chronić dobra kulturalne przed ich zniszczeniem. Praca skupia się na konflikcie w Macedonii, II wojnie w Zatoce oraz, w szczególnym zakresie, na wojnie domowej w Syrii. Taki dobór omawianych konfliktów zapewnia zarówno zróżnicowanie czasowe, jak i geograficzne. Konflikty te zapewniają zróżnicowany i obszerny materiał do analizy obecnych uregulowań oraz ich niedoskonałości. W artykule podjęta zostaje próba wskazania najbardziej newralgicznych i narażonych na nieprzestrzeganie, konstrukcji i definicji konwencyjnych służących ochronie dóbr kulturalnych. Materia ta wydaje się niewątpliwie ważna wobec unikalnego charakteru dóbr kultury i możliwości ich nieodwracalnej utraty.

II. Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym – Konwencja haska oraz Drugi Protokół do Konwencji Międzynarodowe prawo ochrony dóbr kultury jest częścią międzynarodowego prawa humanitarnego (prawa konfliktów zbrojnych). Celem międzynarodowego prawa humanitarnego jest ochrona w czasie konfliktu zbrojnego osób nie uczestniczących w walce albo tych, które przestały w niej brać udział oraz ograniczenie metod i środków prowadzenia działań zbrojnych2. Pierwsze próby ochrony dóbr kultury przed zniszczeniem na wypadek konfliktu zbrojnego miały miejsce już w XIX w. Był to m.in. Kodeks Liebera, Deklaracja brukselska z 1874 roku oraz instrukcja dla oddziałów armii Stanów Zjednoczonych, jako tzw. Podręcznik Oksfordzki z 1880 roku. Nie miały one jednak kompleksowego charakteru i omawianą materię poruszały jedynie w ograniczony sposób. Chronologicznie pierwszym aktem poruszającym omawianą problematykę w szerszym zakresie 2  M. Marcinko, P. Łubiński, Wybrane zagadnienia z zakresu międzynarodowego prawa humanitarnego, Kraków 2009, s. 13. 249


Hubert Kruk

był Regulamin haski z 1907 roku dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej, stanowiący załącznik do IV Konwencji haskiej z 1907 roku. Materia ta została poruszona także w IX Konwencji haskiej dotyczącej bombardowania przez siły zbrojne morskie w czasie wojny. Ważnym wydarzeniem na arenie regionalnej było podpisanie w 1935 roku Paktu Roericha, znanego jako Traktat o ochronie instytucji artystycznych i naukowych oraz zabytków historycznych. Jednakże aktem o niewątpliwie przełomowym charakterze, który odegrał i wciąż odgrywa najistotniejszą rolę w ochronie dóbr kultury w przypadku konfliktu zbrojnego, jest Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego (zwana dalej Konwencją haską) podpisana 14 maja 1954 roku3. Na dzień 1 stycznia 2016 roku stronami Konwencji jest 127 państw4. Nie jest to jednak wystarczające, L. Łukaszuk wskazuje na wciąż zbyt niski poziom ratyfikacji Konwencji jak i II Protokołu, co wraz z brakiem odpowiedniej implementacji norm konwencyjnych do krajowych porządków prawnych prowadzi do znacznego osłabienia skuteczności międzynarodowego systemu ochrony dóbr kultury5. Na wstępie należy wyjaśnić znaczenie niewątpliwie kluczowego terminu dla omawianego zagadnienia, jakim jest dobro kulturalne (dobro kultury). Konwencja haska definiuje dobra kulturalne już w pierwszym artykule omawianej Konwencji stanowiąc, iż są to dobra ruchome jak i nieruchome, które posiadają wielką wagę dla dziedzictwa kulturalnego narodu. Ustęp pierwszy zawiera dodatkowo przykładowe wyliczenie dóbr kulturalnych. Błędem byłoby ograniczanie się do enumeratywnego wyliczenia obiektów uznawanych za dobra kulturalne. Wobec ogólnoświatowego zasięgu Konwencji, która obejmuje swoim zasięgiem różnorakie kultury zasadna wydaje się możliwość 3  Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokół o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212. 4  http://www.unesco.org/eri/la/convention.asp?KO=13637&language=E (dostęp: 15.03.2016). 5  L. Łukaszuk, Międzynarodowa ochrona dóbr kultury, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak, Prawna ochrona dóbr kultury, Toruń 2009, s. 71. 250


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

każdorazowego dookreślenia dobra kultury celem objęcia jej zakresem jak największej liczby obiektów. Za dobra kulturalne uznawane są także gmachy przeznaczone do przechowywania lub wystawiania dóbr ruchomych, jednym w przykładów wymienionych w Konwencji są muzea. Dodatkowo, dobrami kultury są także ośrodki obejmujące znaczną ilość wcześniej wymienionych dóbr kulturalnych. Warty zaznaczenia jest fakt, iż Konwencja nie wprowadza kryterium pochodzenia ani kryterium podmiotowego (właściciela) dóbr kultury. Stanowi to kolejny przejaw rzeczywistego, międzynarodowego charakteru omawianego aktu prawnego. Problematyczne jest jednak zagadnienie miejsc kultu religijnego, są one przedmiotem zainteresowania Konwencji wyłącznie w przypadku, gdy stanowią zabytkowe budowle. Prawidłowe oznaczenie przedmiotu Konwencji jest niezbędnym elementem jej właściwego stosowania. Poprzez szerokie ujęcie dóbr kultury w omawianej Konwencji, w teorii, możliwa jest skuteczna ochrona wielu obiektów niezależnie od kręgu kulturowego jakiego dotyczy. Jednak, jak wskazuje M. Marcinko, niniejsza definicja może rodzić problemu między innymi w sytuacji konieczności podjęcia szybkiej i jednoznacznej decyzji6. Konwencja haska posługuje się terminem dóbr kulturalnych, warto jednak podkreślić, iż nie jest on postrzegany w przywołanym piśmiennictwie za prawidłowy, dodatkowym dowodem na nieprecyzyjny charakter omawianego pojęcia może być rezygnacja przez ustawodawcę z tego terminu w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami7. Ustawa ta posługuje się pojęciem zabytku. Odmiennym terminem, od Konwencji haskiej, posługuje się w art. 6 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej8, mówiąc o „dobrach kultury” zamiast „dobrach kulturalnych”. Za pojęciem dóbr kultury skłania się A. Kociołek-Pęksa oraz J. Menkes powołując się na reguły 6  M. Marcinko, P. Łubiński, Wybrane zagadnienia…, s. 134. 7  Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Dz.U. 2003 nr 162 poz. 1568, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 8  Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. 251


Hubert Kruk

sensu/języka. Uznaje się iż, dobro kultury sensu largo to określona wartość należąca do świata kultury, która może stanowić przedmiot ochrony prawnej9. Istotne wydaje się rozgraniczenie pojęcia dobra kultury oraz zabytku. Pomimo bliskości znaczeniowej obu pojęć są one od siebie odrębne. Dobro kultury jest pojęcie szerszym od zabytku. Jak wskazuje K. Zeidler, nie każde dobro kultury jest zabytkiem ale każdy zabytek jest dobrem kultury10. Poprzez ochronę dóbr kultury Konwencja rozumie sprawowanie nad nimi opieki oraz ich poszanowanie. Należy szerzej pochylić się nad tym czym jest opieka oraz poszanowanie wobec braku definicji konwencyjnej. Słownik języka polskiego PWN definiuje opiekę jako dbanie o kogoś, o coś11, jest to w pełni intuicyjna definicja, którą można przenieść na grunt Konwencji. Zdaniem autora jako opiekę w myśl Konwencji należy rozumieć podejmowanie wysiłków zmierzających do zachowania danego obiektu w stanie niepogorszonym. Opieka jest więc swoistym obowiązkiem strony, w której władaniu znajduje się określone dobro kultury, polegającym na zachowaniu obiektu w satysfakcjonującym stanie. Opieka stanowi więc aspekt pozytywny. Poszanowanie z kolei definiowane jest w samej Konwencji. Oznacza ono nienarażanie obiektów na zniszczenie lub uszkodzenie oraz niedokonywanie aktów nieprzyjacielskich w stosunku do dóbr kultury. Dodatkowo zabronione jest dokonywanie kradzieży, rabunku, aktów wandalizmu, bezprawnego przywłaszczenia oraz rekwizycji i odwetu. Jest to więc aspekt negatywny ochrony dóbr kulturalnych. Państwa-strony na mocy Konwencji są zobowiązane do ochrony dóbr kultury zarówno w czasie wojny jak i pokoju. Zobowiązanie stron w czasie pokoju przejawia się w obowiązku zapewnienia ochrony dobrom, z kolei w czasie wojny na stronach ciąży obowiązek przygotowania i zabezpieczenia dóbr kultury. Istotnym wyłomem od omawianej zasady ochrony dóbr kultury jest kategoryczna konieczność wojskowa (art. 4 ust. 2). Konieczność 9  K. Zeidler, Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007, s. 43. 10  Ibidem, s. 42. 11  http://sjp.pwn.pl./sjp/opieka;2495531.html (dostęp: 15.03.2016). 252


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

wojskowa nie jest dookreślona w żaden sposób w Konwencji, prowadzi to do podważenia przepisów konwencji poprzez możliwość uznaniowego interpretowania owego pojęcia. Konsekwencją takiej regulacji może być doszukiwanie się kategorycznej konieczności wojskowej post factum, aby uzasadnić dokonane naruszenia Konwencji. Niedoskonałość wspomnianej definicji doprowadziła do nadania kategorycznej konieczności wojskowej nowego brzmienia w II Protokole Dodatkowym do Konwencji haskiej, który jednak został ratyfikowany przez znacznie mniejszą liczbę państw niż sama Konwencja haska. Należy zdecydowanie odróżnić pojęcie kategorycznej konieczności wojskowej z art. 4 ust. 2 od pojęcia nie dającej się uniknąć konieczności wojskowej występującej w art. 11 ust. 2. Pomimo synonimicznego brzmienia pojęcia te mają różnorakie znacznie. Podstawową różnicą jest okres, na jaki rozciągają się wspomniane definicje. Kategoryczna konieczność wojskowa zwalnia z obowiązku powstrzymania się od aktów nieprzyjacielskich w stosunku do dóbr kultury. Z kolei niedająca się uniknąć konieczność wojskowa powoduje, że dobra są wyłączone spod ochrony wyłącznie na czas jej trwania. Zakres zastosowania dotyczy stron Konwencji w przypadku konfliktu międzynarodowego oraz stron konfliktu toczącego się na terytorium państwa-strony Konwencji, w przypadku konfliktu niemającego charakteru międzynarodowego. Pomimo obowiązywania Konwencji w 127 państwach jej zakres wydaje się być wciąż niedostosowany do charakterystyki współczesnych konfliktów zbrojnych, zwłaszcza z uwagi na wielość lokalnych konfliktów o charakterze etnicznym i religijnym. Jak wskazuje G. Carducci problemy ze stosowaniem Konwencji haskiej wynikają głównie z coraz częstszego niemiędzynarodowego charakteru konfliktów zbrojnych oraz coraz częstszych konfliktów etnicznych i związanych z tym celowych ataków na dobra kulturalne12. Po niemalże półwieczu dostatecznie wyraźnie ujawniły się wady Konwencji haskiej. Z uwagi na konieczność dostosowania przepisów o ochronie dóbr kultury do zmieniającego się sposobu prowadzenia 12  G. Carducci, Ochrona dziedzictwa kultury na wypadek konfliktu zbrojnego z perspektywy 50. lat funkcjonowania Konwencji haskiej, [w:] Dziedzictwo kultury wobec zagrożeń czasu wojny i pokoju, Warszawa 2004, s. 21. 253


Hubert Kruk

konfliktów, 26 marca 1999 roku został przyjęty II Protokół dodatkowy do Konwencji haskiej13, którego Polska jest stroną od 2012 roku. Dotychczas stronami II Protokołu jest zaledwie 68 państw14. Wobec ulepszonych sposobów ochrony dóbr kultury w II Protokole konieczny wydaje się jak najszerszy zasięg obowiązywania wspomnianej regulacji. W artykule 6 II Protokołu zawarta jest nowa definicja omawianej już kategorycznej konieczności wojskowej. Zgodnie z jej treścią atak na dobro kultury jest dozwolony w przypadku, gdy zostało ono przekształcone w obiekt wojskowy lub brak jest sposobu, aby osiągnąć podobny skutek za pomocą alternatywnych metod. Konwencją może być uchylana wyłącznie do momentu możliwości osiągnięcia podobnego skutku za pomocą innych środków. Nowa definicja kategorycznej konieczności wojskowej jest z całą pewnością skuteczniejszym narzędziem służącym do ochrony dóbr kultury. Ogranicza ona wcześniejszą uznaniowość w podejmowaniu decyzji co do posłużenia się dobrem kultury, aby osiągnąć określone cele militarne. M. Marcinko wskazuje na podtrzymanie w II Protokole tradycyjnej doktryny o konieczności wojskowej15. Oczywiście należy się zgodzić z przytoczonym poglądem, należy jednak wskazać na zmierzającą w pożądanym kierunku ewolucję omawianego pojęcia, stanowiącego kompromis pomiędzy odmiennym punktem widzenia prawników a wojskowych. Novum w omawianym II Protokole jest instytucja ochrony wzmocnionej. Przywołana konstrukcja ma szczególny charakter z uwagi na konieczność łącznego spełnienia trzech przesłanek do jej zastosowania. Są to zgodnie z art. 10 II Protokołu: największe znaczenie dla ludzkości, ochrona na mocy stosownych przepisów krajowych, zapewniających ochronę w najwyższym stopniu oraz niewykorzystywanie 13  Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o ratyfikacji Drugiego Protokołu do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, Dz.U. 2011 nr 187 poz. 1114. 14  http://www.unesco.org/eri/la/convention.asp?KO=15207&language=E (dostęp: 15.03.2016). 15  M. Marcinko, P. Łubiński, Wybrane zagadnienia…, s. 147.

254


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

obiektu do celów wojskowych lub do osłony celów wojskowych, oraz złożenie przez posiadacza dobra zapewnienie, że obiekt nie zostanie wykorzystany do celów wojskowych. Aby uzyskać ochronę wzmocnioną strona powinna złożyć wniosek do Komitetu Ochrony Dóbr Kulturalnych w razie Konfliktu Zbrojnego. Dodatkowo istnieje możliwość udzielenia rekomendacji przez drugą stronę, Międzynarodowy Komitet Błękitnej Tarczy oraz odpowiednie organizacje pozarządowe. Wpisu na listę dokonuje wspomniany Komitet. Ratio legis omawianej instytucji jest jak najbardziej słuszne, jednak sama procedura wpisu na listę wydaje się stosunkowo utrudniona wobec charakterystyki współczesnych działań zbrojnych. Z całą pewnością można uznać, iż wzmocniona ochrona dotyczy wyłącznie niewielkiej liczby obiektów o szczególnym charakterze. Jednak, patrząc realistycznie przyznanie wzmocnionej ochrony może ograniczać możliwość prowadzenia zamierzonych działań zbrojnych przez zainteresowaną stronę, a wobec faktu potencjalnej odpowiedzialności karnej unormowanej w rozdziale IV Protokołu, wniosek o przyznanie wzmocnionej ochrony wydaje się jeszcze mniej uzasadniony z punktu widzenia zainteresowanych stron konfliktu, w szczególności dla strony będącej w posiadaniu określonego dobra kulturalnego. Z pewnością o wiele efektywniejszym narzędziem byłoby przyznanie prawa do nadawania wzmocnionej ochrony określonemu organowi międzynarodowemu o charakterze jak najbardziej niezależnym od stron konfliktu. Dzięki temu uzyskano by szybkość procedury, co wobec charakteru współczesnych działań zbrojnych wydaje się koniecznością. Dodatkowo strony nie miałyby możliwości nieubiegania się o wzmocnioną ochronę, aby umożliwić sobie większą elastyczność prowadzonych działań zbrojnych. Nie ulega wątpliwości, iż katalizatorem wydania II Protokołu do Konwencji haskiej były między innymi działania podejmowane w ramach wojny na Bałkanach. Niszczenie dóbr kulturalnych podejmowane było w znacznym zakresie celowo i z premedytacją. Do najbardziej znanych obiektów, które zostały bezpowrotnie utracone należy stare miasto w Dubrowniku czy też most w miejscowości Mostar.

255


Hubert Kruk

III. Współczesne konflikty jako wyznacznik skuteczności obecnych norm prawa międzynarodowego na przykładzie Macedonii, II wojny w Zatoce oraz wojny domowej w Syrii Interesującym zagadnieniem wydaje się „przypadek macedoński”, czyli zniszczenia dokonane w 2001 roku przez grupy terrorystyczne toczące walki z rządem Macedonii. Do najważniejszych obiektów, które ucierpiały w wyniku prowadzonych walk, należy między innymi cytadela Tetovo, klasztor Najświętszej Marii Panny w Matejche czy też kompleks Arabati Baba Teke. Jak wskazuje Zoran Pavlov w przypadku uznania, że konflikt macedoński miał niemiędzynarodowy charakter, zastosowanie Konwencji haskiej jest ograniczone. Macedonia w czasie trwania konfliktu nie była też stroną II Protokołu do Konwencji. Zoran Pavlov uważa, iż II Protokół haski wymaga od stron świadomości zapotrzebowania na ochronę dóbr kultury oraz wysokiego poziomu kultury ogólnej i militarnej, a sam Protokół nie zapewnia lepszej ochrony bez posiadania przez strony odpowiedniej wrażliwości16. Drugim współczesnym przypadkiem konfliktu, który obnażył słabość mechanizmów ochrony dóbr kultury, jest II wojna w Zatoce. Na słabość międzynarodowych mechanizmów ochrony dóbr kultury na wypadek konfliktu zbrojnego, ujawnionych w czasie II wojny w Zatoce oraz następującej po niej okupacji Iraku wskazują P. Kowalski i J. Menkes17. Pomimo apeli wygłaszanych jeszcze przed rozpoczęciem operacji, nakierowanych na ochronę dóbr kulturalnych, ze szczególnym uwzględnieniem Narodowego Muzeum w Bagdadzie, liczba zagrabionych oraz zniszczonych dóbr kulturalnych osiągnęła bardzo wysoki poziom. P. Kowalski i J. Menkes jako podstawowe motywy dokonanych zniszczeń wskazują: niechęć do obalonego reżimu, „przypadkowe” zniszczenia dokonane w czasie grabieży innych przedmiotów oraz działanie zorganizowanych grup przestępczych specjalizujących się w grabieży dóbr kulturalnych18. 16  Z. Pavlov, Dziedzictwo kulturowe w zagrożeniu – przykład Macedonii, [w:] Dziedzictwo kultury wobec zagrożeń czasu wojny i pokoju, Warszawa 2004, s. 60–65. 17  P. Kowalski, J. Menkes, Międzynarodowe prawo humanitarne ochrony dóbr kultury, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak, Prawna ochrona dóbr kultury, Toruń 2009, s. 79. 18  Ibidem, s. 81. 256


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

Pomimo wystosowanych apeli poniesione zostały nieodwracalne straty, tytułem przykładu Narodowe Muzeum w Bagdadzie utraciło ponad 15 000 obiektów, a w czasie pierwszych dni walk utracono około 60% woluminów ze zbiorów uniwersyteckich w Bagdadzie. Oprócz zniszczeń dokonanych przez autochtonów, powodem utraty dóbr kulturalnych były także działania podejmowane przez wojska koalicji. P. Kowalski i J. Menkes uważają, iż stworzenie przez siły koalicji bazy na terenie starożytnego miasta Babilon, na obszarze którego prowadzone był zakrojone na szeroką skalę prace archeologiczne, jest sprzeczne z koniecznością wojskową, zwłaszcza w późniejszych etapach operacji stabilizacyjnej19. Za zaistniałą sytuację odpowiada również fakt, iż Stany Zjednoczone w czasie II wojny w Zatoce były stroną jedynie Konwencji haskiej z 1954 roku. Natomiast ratyfikacja II Protokołu przez Stany Zjednoczone, który zawierał definicje konieczności wojskowej pozwalającej lepiej chronić dobra kultury, nastąpiła dopiero w 2008 roku. W pełni należy zgodzić się z przywołanym poglądem, wydarzenia te są kolejnym dowodem na znaczną niedoskonałość pierwotnego systemu ochrony dóbr kultury z Konwencji haskiej oraz na uznaniowość postrzegania kategorycznej konieczności wojskowej. W kontekście omawianych wydarzeń nie sposób nie wspomnieć o aktualnych wydarzeniach na Bliskim Wschodzie, określanych mianem arabskiej wiosny. Niniejsza praca kładzie nacisk na wydarzenia w Syrii. Terminem „arabskiej wiosny” określa się szereg wydarzeń zmierzających do zmiany istniejącego porządku społecznego w krajach Bliskiego Wschodu. Za datę początkową należy uznać 17 grudnia 2010 roku, kiedy to jako protest wobec brak perspektyw, Mohamed Bouazizi dokonał aktu samospalenia20. Z czasem fala protestów rozlała się na znaczną część krajów arabskich. Do głównych wydarzeń arabskiej wiosny doszło w Tunezji, Jordanii, Egipcie, Jemenie, Libii, Bahrajnie oraz Syrii. Także Algieria, Maroko, Arabia Saudyjska Kuwejt i Oman stały się areną wspomnianych wydarzeń, choć w mniejszym stopniu21. 19  Ibidem, s. 84. 20  http://www.aljazeera.com/indepth/features/2011/01/201111684242518839. html (dostęp: 15.03.2016). 21  J. Zdanowski, Bliski Wschód 2011: bunt czy rewolucja?, Kraków 2011, s. 11. 257


Hubert Kruk

Protesty w Syrii rozpoczęły się 26 stycznia 2011 roku, a nabrały na sile 15 marca kiedy to w Damaszku, Aleppo, Daraa, Dair Az-Zur oraz Hamie rozpoczęły się protesty uliczne. Datę tę uznaje się za początek syryjskiej wojny domowej. Syria należała do państw, w których władza początkowo postawiła na rozwiązania siłowe kosztem dialogu z opozycją. Wspólnym czynnikiem dla wydarzeń całej arabskiej wiosny jest niezaspokajanie przez władzę potrzeb życiowych społeczeństw22. Diagnoza Banku Światowego z czerwca 2011 roku zwraca uwagę na główne przyczyny kryzysu politycznego, są to: złe zarządzanie, niskie dochody, ubóstwo, bezrobocie, drożyzna, przeludnienie i jaskrawe nierówności społeczne23. Przykładowo wskaźnik rozwoju społecznego (HDI) dla Syrii w 2014 roku wynosił 0,594, co daje jej 134 pozycję na świecie24. Czynnikiem skłaniającym do wybuchu protestów w Syrii było niezadowolenie z rządów rodziny Al-Asad. Poprzednikiem obecnego prezydenta Baszara Al-Asada był jego ojciec, Hafiz Al-Asad, który doszedł do władzy w 1970 roku, kiedy zdetronizowany został prezydent Nur al-Din al-Atasi. Od tego czasu władza w Syrii znajduje się w rękach Partii Baas i mniejszości alawickiej, które uniemożliwiają dostęp do władzy innym partiom25. Fakt, iż w starciach oficjalnie nie uczestniczą przeciwko sobie obce państwa powoduje, że nie można zaliczyć omawianych wydarzeń w poczet konfliktów międzynarodowych, ponieważ zgodnie z definicją międzynarodowy konflikt zbrojny to stan walki orężnej między państwami, przeciwstawiany stanowi pokoju26. Występowanie w sporze zaledwie jednego z uznawanych przez społeczność międzynarodową, państwa powoduje konieczność zaklasyfikowania starć jako niemiędzynarodowego konfliktu zbrojnego, a jest to zgodnie z definicją zbrojne konfrontacje, które mają miejsce w ramach obszaru jednego państwa między rządem z jednej strony a uzbrojonymi grupami 22  Ibidem, s. 26. 23  Ibidem, s. 27. 24  http://hdr.undp.org/en/countries/profiles/SYR (dostęp: 15.03.2016). 25  J. Zdanowski, Bliski Wschód…, s. 30. 26  P. Łubiński, Niemiędzynarodowy konflikt zbrojny, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006, s. 48. 258


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

powstańczymi z drugie27. K. Lankosz zwraca uwagę na brak kryteriów umożliwiających proste zaklasyfikowanie danych wydarzeń do poszczególnego rodzaju konfliktu28. Do konfliktów niemających charakteru międzynarodowego odnosi się Artykuł 19 Konwencji haskiej. Zawiera on obowiązek stosowania postanowień Konwencji co najmniej w zakresie poszanowania dóbr kultury, jednocześnie nakłaniając strony na wprowadzenie, za pomocą specjalnych układów, pozostałych przepisów. Istnieje także możliwość skorzystania przez walczące strony z pomocy UNESCO. Lista Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego obejmuje 6 obiektów znajdujących się na terytorium Syrii29. Są to: stare miasto Damaszku, dawne miasto Bosra, ruiny Palmyry, dawne miasto Aleppo, Crac de Chevaliers i Qal’at Salah El-Din oraz starożytne osady na północy Syrii. Wszystkie zabytki należą do kategorii obiektów kulturowych. Działania wojskowe doprowadziły do uznania ich za zagrożone30 oraz do kampanii na rzecz oszczędzenia dorobku przeszłych pokoleń. 30 września 2012 roku wobec zniszczeń jakich doznało Aleppo, dyrektor generalny UNESCO Irina Bokowa wezwała strony konfliktu do ochrony dziedzictwa kulturowego, jednocześnie przypominając stronom o zobowiązaniach wynikających z Konwencji haskiej z 1954 roku31. Apel był ponawiany m.in. 1 marca 2013 roku. Nie powstrzymało to jednak dalszych zniszczeń spowodowanych przez wielotygodniowe walki o miasto. 24 kwietnia 2013 roku zniszczeniu uległ, poważnie uszkodzony od października, jedenastowieczny minaret meczetu Umajjadów w Aleppo. Meczet został ufundowany został przez dynastie Umajjadów w 715 roku, a jego najstarsze fragmenty pochodzą z XI wieku32. 8 maja 2014 roku zniszczono zabyt27  H. P. Gasser, Międzynarodowe prawo humanitarne. Wprowadzenie, Warszawa 1997, s. 71. 28  K. Lankosz, Wprowadzenie do międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe…, s. 30. 29  http://whc.unesco.org/en/statesparties/sy (dostęp: 15.03.2016). 30  http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2013/06/2013620525729467.html (dostęp: 15.03.2016). 31  http://www.rp.pl/artykul/1043359.html (dostęp: 15.03.2016). 32  http://www.bbc.com/news/world-middle-east-22283746 (dostęp: 15.03.2016). 259


Hubert Kruk

kowy hotel Carlton Citadel33. Także Palmyra ucierpiała w wyniku działań wojennych. Pierwotnie znajdowały tam schronienie oddziały powstańcze, a po ich wyparciu siły rządowe wykorzystywały ruiny Palmyry do celów wojskowych. Wojsko stacjonowało między innymi w XVI wiecznym zamku, świat obiegły także zdjęcia syryjskich czołgów stojących w sąsiedztwie antycznych ruin. W wyniku działań wojennych ucierpiał także słynny zamek Krak des Chevaliers uszkodzony w wyniku nalotu lotniczego34. Analogicznie do Palmyry służył on początkowo za schronienie dla sił powstańczych. Przykłady niszczenia dóbr wpisany na listę UNESCO automatycznie przywodzą na myśl artykuł 4 Konwencji oraz jego oczywiste łamanie przez strony zaangażowane w konflikt. Problem rodzi jednak istnienie klauzuli kategorycznej konieczności wojskowej. Część ekspertów uważa, że umożliwia ona powołanie się na racje stanu jako dobro ważniejsze niż dobra kulturowe wyłączając stosowanie artykułu 4 Konwencji35. Problematyczne wydaje się uchwycenie granicy pomiędzy racją stanu, a działaniami wojennymi. Ofiarami działań wojennych toczonych przez strony są nie tylko wielkie masywne budowle czy też całe kompleksy. Na jeszcze większe zagrożenie narażone są obiekty muzealne. 32 muzea zdecydowały się na zabezpieczenie zbiorów mając w pamięci chociażby ograbienie irackiego Muzeum Narodowego w Bagdadzie w 2003 roku, jednak przynajmniej 3 z nich zostały splądrowane w początkowym okresie konfliktu, przykładowo z Apamei skradzione zostały rzymskie mozaiki. Popularnym rynkiem zbytu dla zrabowanych przedmiotów jest Amman, stolica Jordanii. W wyniku nacisków kupcy jordańscy stają się głównie pośrednikami w handlu pomiędzy szabrownikami, a kolekcjonerami głównie z Europy, Azji oraz Ameryki Północnej36. Innymi popularnymi kierunkami wywozu dóbr są Turcja oraz Liban. 33  http://www.bbc.com/news/world-middle-east-27323790 (dostęp: 15.03.2016). 34  http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2013/07/201371310630457364. html (dostęp: 15.03.2016). 35  K. Lankosz, Ochrona dóbr kultury a międzynarodowe prawo humanitarne, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe…, s. 156. 36  http://www.washingtonpost.com/world/middle_east/syrian-rebels-lootartifacts-to-raise-money-for-fight-against-assad/2013/02/12/ae0cf01e6ede-11e2–8b8d-e0b59a1b8e2a_story.html (dostęp: 15.03.2016). 260


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

K. Lankosz zwraca uwagę, iż postanowienia Konwencji w zakresie sankcji są „martwą literą” z racji swojej lakoniczności37. Permanentny stan wojny dodatkowo utrudnia egzekwowanie postanowień artykułu 28 Konwencji. Skuteczniejsze środki na płaszczyźnie odpowiedzialności karnej zawiera Protokół drugi do konwencji haskiej. Wymienione są w nim czyny stanowiące przestępstwo w świetle Protokołu oraz nakazuje, aby w ramach prawa karnego danej strony czyny te również stanowiły przestępstwo. Zastanawiająca jest skuteczność działań prowadzonych przez UNESCO, ograniczających się głównie do stanowczych apelów słanych z Nowego Jorku. Wszelkie prośby czy ostrzeżenia ostatecznie nie znaczą wiele wobec działań podejmowanych przez strony konfliktu. Sytuację komplikuje to, iż w stosunku do sił powstańczych ciężko jest mówić o podmiocie prawa międzynarodowego co znacznie ogranicza zakres obowiązywania aktów prawa międzynarodowego publicznego. Wrogie strony wzajemnie oskarżają się o wykorzystywanie cennych obiektów do celów militarnych, jednocześnie powołując się na konieczność wojskową w sytuacji własnych naruszeń Konwencji.

IV. Zakończenie Podsumowując, należy uznać iż obecnie obowiązujące mechanizmy ochrony dóbr kultury na wypadek konfliktu zbrojnego nie są wystarczające. Głównym zarzutem, jaki można sformułować wobec obecnych uregulowań, jest ich nieskuteczność. W teorii istnieją rozbudowane mechanizmy chroniące dobra kultury przed zniszczeniem, a nawet nakładające potencjalne sankcje, jak i odpowiedzialność karną. Jednak dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że wobec toczonych walk, ochrona dóbr kultury ma zdecydowanie drugorzędne znaczenie, rozbudowane mechanizmy ochronne są skuteczne jedynie w praktyce a odpowiedzialność karna jest bardzo trudna do wyegzekwowania. Szczególnie w sytuacji, gdy w wyniku konfliktu rozpadowi ulega administracja państwowa oraz działalność służb zapewniających porządek, straty dóbr kultury są najbardziej widoczne. Zatrważająca ilość 37  K. Lankosz, Międzynarodowe prawo…, s. 162. 261


Hubert Kruk

grabieży dzieł sztuki, na przykładzie Iraku, świadczy o katastrofalnych skutkach rozpadu aparatu państwowego. Podstawowym postulatem powinno być przyspieszenie procesu nadawania specjalnej ochrony dobrom kultury w przypadku konfliktu zbrojnego, aby jak najszybciej obciążyć strony odpowiedzialnością za potencjalne zniszczenia. Niezwykle istotne wydaje się bardzo precyzyjne posługiwanie się kluczowymi terminami konwencyjnymi w sprawie ochrony dóbr kultury. Szczególnie dotyczy to pojęcia konieczności wojskowej, którego interpretacja nadal rodzi problemy i potencjalnie prowadzi do naruszeń. Dodatkowo, pożądane byłoby przyznanie niezależnemu organowi międzynarodowemu kompetencji do przyznawania wspomnianej ochrony, umożliwiłoby to ochronę obiektów, które przez strony niechętnie byłyby traktowane jako dobra kultury, wobec posiadanego przez nie strategicznego znaczenia. Oczywistym jest iż określona instytucja nie może permanentnie monitorować obszaru całej kuli ziemskiej, ale wobec konfliktów na szeroką skalę i tych o szczególnie „medialnym” charakterze mogłaby zapewnić potencjalną ochronę. Kolejnym sposobem na zwiększenie ochrony dóbr kultury jest egzekwowanie w większym stopniu potencjalnych naruszeń przepisów. Wysokość kar, jak i ich nieuchronność, mogą być czynnikiem skutecznie zniechęcającym do naruszeń przepisów o ochronie dóbr kultury. Krytycznie należy odnieść się do istnienia rynku zbytu dla zagrabionych dóbr kultury. Za najważniejsze kierunki uznaje się Europę Zachodnią oraz Stany Zjednoczone. Wysoka opłacalność grabieży dóbr kulturalnych powoduje wzrost zainteresowania takimi działaniami oraz ryzyka bezpowrotnej utraty dziedzictwa kulturalnego. Skuteczności prezentowanych rozwiązań sprzyjałoby rozciągnięcie przepisów na większą liczbę państw. Obecny stopień ratyfikacji międzynarodowych uregulowań nie zapewnia wystarczającego poziomu bezpieczeństwa. Obecny system pomimo wielu niedoskonałości walnie przyczynił się do zachowania dziedzictwa kulturalnego dla przyszłych pokoleń. Jednak należy dążyć do ciągłej poprawy wypracowywanych rozwiązań aby zapewniać ochronę dobrą, które można bezpowrotnie utracić. 262


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

Abstrakt Niniejsza praca przybliża instrumenty prawa międzynarodowego publicznego mające na celu ochronę dóbr kultury zagrożonych przez konflikty zbrojne. Obszarem badawczym została objęta Konwencja haska z 1954 roku oraz II Protokół do Konwencji. W obliczu ciągłego istnienia konfliktów zagrażających dobrom kultury tematyka pracy pozostaje wciąż aktualna. Obszar badawczy obejmuje 3 współczesne konflikty zbrojne: konflikt w Macedonii, II wojnę w Zatoce oraz wojnę domową w Syrii. Autor podejmuje próbę analizy obecnie stosowanych metod ochrony dóbr kultury, skuteczności współczesnych regulacji prawnych w tym zakresie oraz kładzie nacisk na niedoskonałości wspomnianych instrumentów ujawnione przez okres ich obowiązywania. Praca zawiera także prezentację możliwych sposobów skuteczniejszej ochrony dóbr kultury na wypadek konfliktów zbrojnych.

Abstract Protection of Cultural Goods in International Public Law in the Context of Contemporary Challenges Stemming from Armed Conflicts

The main purpose of this paper is to present legal instruments in public international law aimed at protecting cultural property in the event of armed conflicts. Research area covers the 1954 Hague Conventiton and Second Protocol to the Hague Convention of 1954. Because of the permanent existency of armed conflicts, the subject of this paper is still in time. The research area covers three contemporary armed conflicts: conflict in Republic of Macedonia, Iraq War and Syrian civil war. Author presents legal instruments of protection of cultural heritage, analysing effectiveness of existing legal regulations and showing imperfections of present legal instruments. The paper also presents ways to improve protection of cultural property.

263


Hubert Kruk

Bibliografia Literatura • Carducci G., Ochrona dziedzictwa kultury na wypadek konfliktu zbrojnego z perspektywy 50. lat funkcjonowania Konwencji haskiej, [w:] Dziedzictwo kultury wobec zagrożeń czasu wojny i pokoju, Warszawa 2004. • Gasser H. P., Międzynarodowe prawo humanitarne. Wprowadzenie, Warszawa 1997. • Kowalski P., Menkes J., Międzynarodowe prawo humanitarne ochrony dóbr kultury, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak, Prawna ochrona dóbr kultury, Toruń 2009. • Lankosz K., Ochrona dóbr kultury a międzynarodowe prawo humanitarne, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006. • Lankosz K., Wprowadzenie do międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006. • Łubiński P., Niemiędzynarodowy konflikt zbrojny, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006. • Łukaszuk L., Międzynarodowa ochrona dóbr kultury, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak, Prawna ochrona dóbr kultury, Toruń 2009. • Marcinko M., Łubiński P., Wybrane zagadnienia z zakresu międzynarodowego prawa humanitarnego, Kraków 2009. • Pavlov Z., Dziedzictwo kulturowe w zagrożeniu – przykład Macedonii, [w:] Dziedzictwo kultury wobec zagrożeń czasu wojny i pokoju, Warszawa 2004. • Zdanowski J., Bliski Wschód 2011: bunt czy rewolucja?, Kraków 2011. • Zeidler K., Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007.

Wykaz stron internetowych • • • •

http://hdr.undp.org/en/countries/profiles/SYr. http://sjp.pwn.pl./sjp/opieka;2495531.html. http://whc.unesco.org/en/statesparties/sy. http://www.aljazeera.com/indepth/features/2011/01/201111684242 518839.html. • http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2013/06/2013620525729467. html. • http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2013/07/201371310 630457364.html. 264


Ochrona dóbr kultury w prawie międzynarodowym publicznym…

• • • • • •

http://www.bbc.com/news/world-middle-east-22283746. http://www.bbc.com/news/world-middle-east-27323790. http://www.rp.pl/artykul/1043359.html. http://www.unesco.org/eri/la/convention.asp?KO=13637&language=E. http://www.unesco.org/eri/la/convention.asp?KO=15207&language=E. http://www.washingtonpost.com/world/middle_east/syrian-rebels-lootartifacts-to-raise-money-for-fight-against-assad/2013/02/12/ae0cf01e-6ede-11e2–8b8d-e0b59a1b8e2a_story.html.

Wykaz aktów normatywnych • Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o ratyfikacji Drugiego Protokołu do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, Dz.U. 2011 nr 187 poz. 1114. • Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokół o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, Dz.U. 1957 nr 46 poz. 212.

265


Rozdział XXXIV

Paweł Juściński, Przemysław Juściński1

O CHRONA PODWODNEGO DZIEDZICT WA KULTUROWEGO W POLSKIM SYSTEMIE PR AWNYM I REGUL ACJACH MIĘDZYNAROD OWYCH

Słowa kluczowe: podwodne dziedzictwo kulturowe, przestępczość, dobra kultury, wandalizm, archeologia podwodna Key words: underwater cultural heritage, delinquency, cultural goods, vandalism, underwater archaeology

Wstęp O tym, jak istotne znaczenie dla całej cywilizacji ma nasze wspólne dziedzictwo kulturowe, powstały już – szczególnie w ostatnich latach – całe biblioteki rozpraw i opracowań naukowych. Niewątpliwie też materia ta staje się przedmiotem kolejnych regulacji w coraz większej liczbie prawodawstw na świecie. Nie da się ukryć, że w istocie do ochrony dóbr kultury przywiązuje się dziś znacznie większą niż niegdyś wagę, do czego należy odnieść się z pełną nadziei na przyszłość aprobatą. Mimo jednak wzrastającego zainteresowania problematyką ochrony historycznych i archeologicznych obiektów, dziedziną w dalszym ciągu niedostatecznie uregulowaną pozostaje podwodne dziedzictwo kulturowe, jakkolwiek na przestrzeni ostatnich dekad 1  Studenci III roku prawa, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego; członkowie Sekcji Ochrony Dóbr Kultury TBSP UJ oraz Koła Naukowego Kryminalistyki UJ im. prof. Tadeusza Hanauska.


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

zaobserwować można pewne symptomy wskazujące na rozwój ochrony tego sektora zabytków. Potrzeba wzmożenia opieki nad położonym pod wodą dziedzictwem cywilizacyjnym jest tym bardziej oczywista, że wraz z rozwojem technicznym i technologicznym z jednej strony wzrasta liczba perspektyw otwierających się przed współczesną archeologią, z drugiej zaś (głównie za sprawą rozkwitu turystyki podwodnej) – zanikają ograniczenia w dostępie do skrywanych przez głębiny skarbów kultury. Pozytywnym aspektem takiego stanu rzeczy jest z całą pewnością możliwość obcowania z podwodnym dziedzictwem kulturowym, oferowana dziś w zasadzie każdemu z nas, jednocześnie jednak niesie to za sobą liczne – i wciąż narastające – zagrożenia dla podmorskich dóbr kultury.

1. Pojęcie podwodnego dziedzictwa kulturowego Rozważania na temat ochrony podwodnego dziedzictwa kulturowego należałoby, z oczywistych względów, poprzedzić przedstawieniem stosownej definicji tego terminu. Jak zauważa B. Gadecki2, pojęcie podwodnego dziedzictwa kulturowego obejmuje szerokie spektrum obiektów, które znajdować się mogą zarówno w wodach morskich, jak również w jeziorach i rzekach – są to wszelkiego rodzaju wraki i ich części, ładunki, wyposażenie czy rzeczy osobiste załogi, a szerzej ujmując – wszelkie przedmioty, a nawet osady, które w przeszłości znalazły się pod wodą. Autor trafnie przy tym zwraca uwagę, że wyłowienie zabytku na powierzchnię nie pozbawia go statusu podwodnego dziedzictwa kultury3. Próżno jednak szukać definicji tego pojęcia w polskim ustawodawstwie – ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami4 nie określa bowiem, jakie konkretnie obiekty kryją się pod pojęciem podwodnego dziedzictwa kulturowego, choć w art. 3 pkt 4 w definicji zabytku archeologicznego wymienia: zabytek 2  B. Gadecki, Ochrona podwodnego dziedzictwa kultury. Aspekty prawnokarne i kryminologiczne, Warszawa 2014, s. 22–23. 3  Ibidem, s. 24. 4  Tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm.; przywoływana dalej jako: u.o.z.o.z. 267


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

nieruchomy, będący (…) podwodną pozostałością egzystencji i działalności człowieka. Pełną definicję podwodnego dziedzictwa kulturowego znaleźć natomiast można w Konwencji o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego5 – określa je ona jako wszelkie ślady ludzkiej egzystencji o kulturowym, historycznym lub archeologicznym charakterze, które okresowo lub stale, przez okres co najmniej 100 lat znajdowały się częściowo lub całkowicie pod wodą (art. 1). Warto już w tym miejscu położyć nacisk na wagę tego dokumentu dla ochrony podwodnych stanowisk archeologicznych, choć – o czym będzie jeszcze mowa – nie został on do tej pory ratyfikowany przez Polskę.

2. Zagrożenia dla podwodnego dziedzictwa kulturowego Z uwagi na specyfikę umiejscowienia podwodnego dziedzictwa kulturowego, utrudniającą odpowiednim służbom nieprzerwany do niego dostęp, w praktyce wydaje się niemożliwe objęcie go stałą ochroną i monitoringiem, co powoduje, że jest ono szczególnie narażone na liczne niebezpieczeństwa. Nie jest łatwo dokonać pełnej enumeracji wszystkich tych zagrożeń – próby tego typu podejmowane przez różnych autorów kończą się zazwyczaj zupełnie odmiennymi rezultatami, wiele bowiem jest w tych wyliczeniach rozbieżności. Zasadne byłoby uznanie – a w każdym razie czyni tak V. Fenwick – że wśród czynników zagrażających podwodnemu dziedzictwu kulturowemu można wskazać: destrukcyjne siły natury, rybołówstwo, rozbudowę terenów przybrzeżnych, wydobywanie minerałów, komercyjne ratownictwo statków i ich ładunków, a także działalność nurków6. I. Pomian wymienia z kolei trzy typy zagrożeń, na jakie narażone są morskie stanowiska archeologiczne. I tak, poza dość oczywistym, z uwagi na ich usytuowanie, wpływem środowiska naturalnego (takim jak falowanie czy prądy morskie), należą do nich także prace 5  Konwencja międzynarodowa uchwalona i udostępniona do podpisu przez UNESCO w roku 2001; przywoływana dalej jako: k.o.p.d.k.; dokładniej omówiona w dalszej części wywodu. 6  V. Fenwick, Editorial, “The International Journal of Nautical Archaeology”, 1999, 28.1, s. 1. 268


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

hydrotechniczne związane z budową i utrzymaniem portów, kładzeniem kabli i rurociągów podwodnych, budową farm wiatrowych, poborem surowców naturalnych itp., wreszcie trzecia grupa – kradzieże i wandalizm7. Wydaje się, że na szczególną uwagę zasługuje w tym podziale ostatnia kategoria zagrożeń, a to z uwagi przede wszystkim na zatrważające tempo, w jakim wzrasta skala zjawisk tego rodzaju, oraz rozmiar zniszczeń będących ich skutkiem. Do aktów wandalizmu dochodzi często w ramach eksploracji podwodnych zasobów dziedzictwa kultury, przy czym niezaprzeczalnie niektóre formy tej działalności są legalne i wpisują się w definicję zjawiska „poszukiwania skarbów” lub turystyki podwodnej8. Powszechność grabieży oraz tak przypadkowego, jak i celowego niszczenia podwodnych stanowisk archeologicznych wynika głównie z dostępu do tych obiektów coraz większej grupy ludzi, dla których jeszcze do niedawna turystyka podwodna stanowiła elitarną formę rekreacji i sportu. Jak zauważa W. Pływaczewski, takiemu stanowi rzeczy sprzyja wiele czynników, spośród których znaczącą rolę odgrywa wzrost zamożności ludzi, a tym samym szersze niż dotychczas możliwości nabywania specjalistycznego sprzętu do nurkowania i eksploracji podwodnych obiektów9. Równie istotny jest też fakt, że wręcz nieograniczone możliwości przemieszczania się ludzi dają im sposobność zwiedzenia tych miejsc, które – z uwagi na swoją specyfikę – pozostawały poza możliwościami przeciętnego turysty10. Autor słusznie zwraca uwagę, że współczesna turystyka, poza swą 7  I. Pomian, Kilka słów o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego w polskiej strefie Bałtyku, [w:] L. Ramskjaer, A. Nyhamar, A. Chabiera, M. Aniszewski (red.), Stop przestępczości przeciwko dziedzictwu. Dobre praktyki i rekomendacje. Projekt “Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury. Platforma badawczo-edukacyjna wymiany doświadczeń w dziedzinie zapobiegania przestępstwom przeciw dziedzictwu kulturowemu”, Warszawa 2011, s. 70. 8  W. Pływaczewski, Zawłaszczanie przestrzeni przyrodniczej i kulturowej – uwagi na tle zjawiska dewastacji krajobrazu, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015, s. 25. 9  Idem, Grabież i niszczenie podwodnego dziedzictwa kultury, Prok. i Pr., 2/2008, s. 25. 10  Ibidem. 269


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

niepodważalnie pozytywną stroną, niesie za sobą – szczególnie z uwagi na jej masowość – także pewne niebezpieczeństwa, sygnalizowane zarówno przez ekspertów z dziedziny turystyki, jak i ekologów, socjologów czy członków sektorów angażujących się w organizację wolnego czasu, którą to grupę stanowią w głównej mierze osoby zajmujące się szeroko rozumianą ochroną dziedzictwa kultury, muzealnicy, pracownicy służb konserwatorskich oraz – rzecz jasna – archeolodzy11. Coraz częściej zgodnie kładą oni nacisk na problem tzw. zadeptywania tych przestrzeni, które ze względu na swoje artystyczne lub historyczne znaczenie podlegają specjalnej ochronie. Pomijając w tym miejscu problem klasycznej przestępczości – tradycyjnie już towarzyszącej dobrom kultury (kradzieże i przemyt dzieł sztuki, paserstwo, fałszerstwa) – warto zwrócić uwagę na coraz bardziej niepokojące zjawisko, jakim jest bezmyślne niszczenie dziedzictwa kulturowego. Dotykamy tu zjawiska wandalizmu, które w interesującym nas obszarze może przybierać różne formy12.

Nie ulega wątpliwości, że straty powstałe na skutek aktów wandalizmu są niewymierne, bardzo często również nieodwracalne, zwłaszcza w przypadku dóbr kultury, co, z uwagi na ich wyjątkowość i niepowtarzalność, nie powinno budzić najmniejszych wątpliwości13. Trudno też nie zgodzić się z J. Makiłłą-Polak, gdy konstatuje, że szkody tego typu przede wszystkim są wielką stratą kulturalną dla ogółu społeczeństwa14. Jednak, co nie mniej istotne, w odniesieniu do podwodnego dziedzictwa archeologicznego, uzasadniona wydaje się teza, że stosunkowo rzadko zdarza się, by wandalskie działania występowały samoczynnie, przeważnie bowiem są one ściśle związane z dokonywaną równocześnie kradzieżą obiektów – w ocenie dopuszczającej się tych czynów osoby – o większej wartości od zniszczonych. Potwierdza to W. Pływaczewski, który uznaje, że współcześni rabusie zajmujący się kradzieżami zabytkowych przedmiotów zalegających na dnie mórz (a także innych 11  Ibidem, s. 25–26. 12  Ibidem, s. 26. 13  Zob. szerzej: J. Makiłła-Polak, Sztuka jako prowokacja. Akty wandalizmu wobec dzieł sztuki, Warszawa 2013, s. 62. 14  Ibidem. 270


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

akwenów wodnych) to jednocześnie typowi wandale15. Sprawcy tej kategorii przestępstw kierują się zazwyczaj pobudkami merkantylnymi, przeważnie również nie przywiązują zbyt wielkiej wagi do zachowania odkrytego stanowiska w stanie odpowiadającym wymogom konserwatorskim, stosując na ogół metody inwazyjne, przez co należy rozumieć destruowanie wszelkich przeszkód występujących na drodze do miejsc mogących skrywać poszukiwane przedmioty16. Szczególnie w odniesieniu do historycznych wraków grabież połączona jest często z ich rozrywaniem w czasie bezmyślnie podejmowanych prób wydobycia odnalezionego obiektu17, nie mówiąc o skrajnych przypadkach, takich jak stosowanie w tym celu materiałów wybuchowych18. M. Trzciński formułuje w stosunku do wandalizmu ogólną wręcz tendencję odnoszącą się do wszelkiego rodzaju dóbr kultury, pisząc: Charakterystyczną cechą przestępstwa zniszczenia (lub uszkodzenia zabytku) jest m.in. fakt, iż (…) popełniane jest często w związku z innym przestępstwem. (…) Zasadniczym celem staje się kradzież obiektu, lecz w tym wypadku złodziej nie kieruje się walorami artystycznymi kradzionego obiektu, które na ogół ściśle łączą się z jego wartością materialną19.

Należy jednak wyraźnie podkreślić, że nie tylko sprawcy indywidualni dopuszczają się aktów wandalizmu na podwodnych stanowiskach archeologicznych, ponieważ coraz częściej tego rodzaju negatywne praktyki stają się udziałem wielkich korporacji. Zwraca na to uwagę W. Pływaczewski, pisząc, że do wandalizmu podwodnego dochodzi m.in. przy okazji prac związanych z pogłębianiem dna morskiego, kładzeniem kabli podmorskich czy poszukiwaniem i wydobywaniem surowców naturalnych20. Z niepokojem trzeba stwierdzić, że przerywanie z własnej inicjatywy podjętych przez rzeczone firmy 15  W. Pływaczewski, Grabież…, s. 26. 16  Ibidem, s. 26–27. 17  Ibidem, s. 27. 18  Ibidem. 19  M. Trzciński, O niszczeniu zabytków, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa…, s. 145–146. 20  W. Pływaczewski, Grabież…, s. 27. 271


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

inwestycji i zawiadamianie służb archeologicznych o odnalezionych stanowiskach należy niestety do rzadkości, jakkolwiek zobowiązują je do tego przepisy odnoszące się do ochrony zabytków21. Biorąc pod uwagę większą niż niegdyś dostępność podwodnych stanowisk archeologicznych, nie należy się dziwić wzrostowi intensywności aktów grabieży wymierzonych w obiekty znajdujące się na pokładach wraków statków. Jednocześnie jednak – głównie przez wzgląd na trudności w wykryciu tego rodzaju zachowań – nie da się nie zauważyć nieco lekceważącego podejścia do problemu ze strony organów ścigania, które z nieuzasadnionych powodów marginalizują tę kwestię. Jak podaje I. Pomian: Do chwili obecnej zarejestrowano jedynie kilka takich przypadków22. Autorka podaje m.in. przykład wraku drewnianego żaglowca datowanego na przełom XVIII i XIX w., odkrytego w 2009 r. przez płetwonurków amatorów, którzy we współpracy z Centralnym Muzeum Morskim w Gdańsku przeprowadzili wstępne oględziny wraz z dokumentacją fotograficzną obiektu. Pół roku później, podczas wznowionych prac dokumentacyjnych, stwierdzono kradzież niektórych elementów wyposażenia – koła sterowego, mosiężnych bulajów oraz drewnianych zdobień rufy23. Mimo jednak niezbyt satysfakcjonującej wykrywalności tego typu działań, nie tylko polska archeologia po wielokroć już stawiała czoło pewnym spektakularnym kradzieżom przedmiotów należących do podwodnego dziedzictwa kulturowego. Za przykład niech posłuży rabunkowe wydobywanie obiektów z wraku Titanica przy użyciu zdalnie sterowanych urządzeń mechanicznych (bardzo często niszczących kadłub) przez ekspedycję francuską, a następnie przez kompanię RMS Titanic Inc.24, wbrew woli R. Ballarda, jego odkrywcy, by wrak pozostawić w spokoju25. 21  Ibidem. 22  I. Pomian, Kilka słów…., s. 71. 23  Ibidem. 24  W. J. Broad, 20 000 Leagues under the Sea, UNESCO Sources 87/1997, p. 14, [cyt. za:] Z. Kobyliński, Konwencja o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego, „Ochrona Zabytków”, 2002, 55/2 (217), s. 143. 25  R. D. Ballard, Odnalezienie Titanica, Warszawa 1993, s. 213–221, [cyt. za:] Z. Kobyliński, Konwencja…., s. 143. 272


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

W. Pływaczewski podejmuje próbę zaprezentowania sylwetki oraz modus operandi sprawcy rabunkowych ataków na podwodne dziedzictwo kulturowe, wyraźnie akcentując – w zestawieniu z innymi sprawcami przestępstw – pewną jego swoistość. Autor zaznacza, że grabieżcza działalność, nakierowana na wraki i podwodne stanowiska archeologiczne, związana jest z funkcjonowaniem zorganizowanych gangów specjalizujących się w tego typu aktywności. Jak wskazuje, kluczową rolę odgrywa w ich przypadku dobre przygotowanie pod kątem znajomości podwodnych realiów, toteż zazwyczaj są to nurkowie lub marynarze zaopatrzeni w specjalistyczny sprzęt do penetracji głębin, bardzo często również korzystający z pomocy ekspertów zajmujących się obsługą profesjonalnych urządzeń gwarantujących stały podgląd penetrowanych głębin, a także komputerową analizę uzyskiwanych zdjęć. Jego zdaniem w ten nielegalny proceder zaangażowani są też niejednokrotnie specjaliści z zakresu konserwacji podwodnych obiektów, odpowiedzialni za zabezpieczenie wydobytych przedmiotów przed zniszczeniem wskutek gwałtownej zmiany otoczenia. Za bezpieczeństwo operacji odpowiedzialna jest z kolei specjalna grupa, mająca za zadanie nie dopuścić do dekonspiracji oraz zapewnić ochronę przed działaniami morskich służb policyjnych czy wojskowych, co niekiedy jednak okazuje się zbędne, gdy całe przedsięwzięcie poprzedzone jest skorumpowaniem strażników. Ponieważ przeważnie operacje tego rodzaju stanowią przestępstwa na zlecenie, do listy zaangażowanych w nie podmiotów W. Pływaczewski dopisuje jeszcze pomysłodawców – z reguły zamożnych kolekcjonerów czy antykwariuszy. Konieczne jest jednak podkreślenie, że omówiony schemat stanowi jedynie ujęcie modelowe, poszczególne przypadki grabieży podwodnych dóbr kultury mogą bowiem charakteryzować się odmiennymi metodami, jak i inną konfiguracją sprawców26. O tym, jak wiele szkód wyrządza nastawiona na zysk niszczycielska działalność wycelowana w dobra kultury, była już mowa. Interesujące jednak uzasadnienie takiego stanu rzeczy formułowane przez samych zainteresowanych przytacza Z. Kobyliński: 26  W. Pływaczewski, Grabież…, s. 29–30. 273


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

Rabusie wraków i podwodnych stanowisk archeologicznych argumentują, że zalecana przez konserwatorów i naukowców ochrona in situ jest sprzeczna z postulatem zapewnienia publicznego dostępu do dóbr kultury i że dzięki ich działalności wiele osób ma możność wejść w posiadanie zabytkowych przedmiotów. Takie rozumowanie jest jakoby zgodne z ideą „wielostronnego wykorzystywania” (multiple use) dziedzictwa kulturowego, zgodnie ze zróżnicowanymi potrzebami różnych sektorów społeczeństwa27.

Autor tymczasem celnie zastrzega, że – tak jak to uzasadniono w oświadczeniu Archeologicznego Instytutu Ameryki – zasadę „wielostronnego wykorzystywania” dziedzictwa stosować można wyłącznie jako umotywowanie nieniszczącego publicznego dostępu, przykładowo w ramach turystyki podwodnej, nigdy natomiast jako usprawiedliwienie dla niszczycielskiej działalności czy komercyjnej eksploatacji28. Nie ulega wątpliwości, że, z perspektywy czasu, podwodne dziedzictwo kulturowe wymaga znacznie większej ochrony niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu, ze względu na wyższy stopień narażenia na kontakt z człowiekiem, a co za tym idzie – ewentualne uszkodzenie. Mają na to wpływ takie czynniki, jak spopularyzowanie nurkowania i obniżenie kosztów zakupu sprzętu nurkowego, a także względna łatwość w uzyskaniu uprawnień nurkowych, ograniczona wiedza organów zajmujących się ochroną zabytków o umiejscowieniu wszystkich wraków, nieprowadzenie szczegółowej inwentaryzacji wraków już odkrytych, trudności i duże koszty związane z ich stałym monitorowaniem, jak również wysokie ceny przedmiotów stanowiących podwodne dziedzictwo kulturowe29. Z tego względu problematyka ochrony podwodnego dziedzictwa kulturowego z biegiem czasu coraz bardziej zyskuje na znaczeniu, co przejawia się w poświęcaniu jej znacznie większej uwagi zarówno w literaturze, jak i w aktach prawnych normujących tę tematykę. 27  Z. Kobyliński, Konwencja…, s. 143. 28  The Archaeological Institute of America (AIA) Comments on the UNESCO/UN Division of Ocean Affairs and the Law of the Sea Draft Convention on the Protection of the Underwater Cultural Heritage, [w:] L. V. Prott, I. Srong (red.), Background Materials on the Protection of the Underwater Cultural Heritage, vol. 1, Paris 1999, p. 177–178, [cyt. za:] Z. Kobyliński, Konwencja…, s. 143. 29  B. Gadecki, Ochrona…, s. 33. 274


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

Trzeba zgodzić się z B. Gadeckim, który zwrócił uwagę na problemy z oceną skali zjawiska przestępczości przeciwko podwodnemu dziedzictwu kulturowemu wynikające m.in. z braku bezpośredniego rejestrowania przestępstw przeciwko podwodnym dobrom kultury w statystykach kryminalnych, a także z olbrzymich kosztów związanych z ewentualną inwentaryzacją wszystkich podwodnych stanowisk 30.

3. Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego w polskim systemie prawnym Podwodne dziedzictwo kultury chronione jest w polskim systemie prawnym przede wszystkim przepisami u.o.z.o.z. oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny31. Ochrona ta ma zatem charakter półkodeksowy. Co jednak należy zaznaczyć, zarówno przepisy u.o.z.o.z., jak i k.k. nie regulują odrębnie ochrony podwodnych zabytków kultury, obejmują natomiast swoim zakresem ochronę zabytków in genere. K.k. w art. 294 § 2 posługuje się w zasadzie jeszcze szerszym określeniem, mówiąc o dobrach o szczególnym znaczeniu dla kultury. Nie ulega wątpliwości, że podwodne dziedzictwo kulturowe mieści się w obu tych kategoriach. U.o.z.o.z. swoim zakresem obejmuje obiekty znajdujące się na obszarze morza terytorialnego Rzeczypospolitej Polskiej, którym, zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej32, jest obszar wód morskich o szerokości 12 mil morskich (22 224 m) liczonych od linii podstawowej morza. W myśl art. 36 ust. 1 pkt 12 u.o.z.o.z. wymaga pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania. Na polskich obszarach morskich, zgodnie z ust. 2 omawianego przepisu, pozwolenie na podejmowanie wspomnianych wyżej działań wydawane jest przez dyrektora 30  Ibidem, s. 146. 31  Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. nr 88 poz. 553 ze zm. 32  Tekst jedn. Dz.U. 2013 poz. 934 ze zm. 275


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

urzędu morskiego w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków właściwym dla miejsca siedziby urzędu morskiego. Nielegalne poszukiwanie ukrytych lub porzucanych zabytków jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny (zob. art. 111 u.o.z.o.z.). Prowadzenie badań archeologicznych bez pozwolenia, albo wbrew warunkom pozwolenia, jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny, zgodnie z art. 117 u.o.z.o.z. Odkrycie zabytku regulowane jest przez art. 115 i 116 u.o.z.o.z., przy czym warto wyeksponować różnice między tymi dosyć podobnie brzmiącymi przepisami. Art. 115 reguluje przypadek odkrycia przedmiotu w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych, art. 116 dotyczy z kolei przypadkowego odkrycia. W art. 115 mowa jest o przedmiocie, wobec którego istnieje podejrzenie, że jest zabytkiem, w art. 116 dodano do tego: archeologicznym. Oba przepisy wskazują, że brak niezwłocznego powiadomienia wojewódzkiego konserwatora zabytków, bądź wójta (burmistrza, prezydenta miasta) albo dyrektora urzędu morskiego o odkryciu lub przypadkowym odkryciu opisanego przedmiotu, a także niezabezpieczenie, przy użyciu dostępnych środków, zarówno tego przedmiotu, jak i miejsca jego znalezienia skutkuje nałożeniem grzywny na osobę, która zaniechała nałożonego na nią obowiązku. Art. 115 wymienia dodatkowo niewstrzymanie wszelkich robót mogących uszkodzić lub zniszczyć znaleziony przedmiot jako przesłankę wymierzenia kary grzywny. Postępowanie z rzeczami znalezionymi reguluje również, jak słusznie zauważył B. Gadecki33, art. 125 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń34, w myśl którego niezawiadomienie organu policji lub innego organu państwowego, w ciągu dwóch tygodni od znalezienia rzeczy lub przybłąkania się cudzego zwierzęcia, bądź też zaniechanie poszukiwania posiadacza w inny sposób, skutkuje nałożeniem kary grzywny do 500 zł albo nagany. Przepis ten będzie miał zastosowanie w sytuacji, gdy znaleziono przedmiot będący zabytkiem, ale co do którego nie istnieje przypuszczenie, że jest on zabytkiem, i nie zawiadomiono o tym stosownych organów. Należy także zwrócić uwagę, że w przypadku tej regulacji termin na wykonanie obowiązku wynosi dwa tygodnie. 33  Zob. B. Gadecki, Ochrona…, s. 72. 34  Tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1094 ze zm. 276


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

Omówione powyżej przypadki naruszenia przepisów w odniesieniu do podwodnego dziedzictwa kulturowego stanowią wykroczenia. Przypadki przestępstw dotyczących tej grupy dóbr kultury reguluje z kolei art. 294 § 2 k.k., który stanowi, że osoby dopuszczające się przestępstw w stosunku do dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury podlegają karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Zgodnie z § 1 tego przepisu może to być m.in. przestępstwo kradzieży, przywłaszczenia czy paserstwa.

4. Przeciwdziałanie podwodnej przestępczości w innych państwach. Rola organizacji międzynarodowych W kontekście ochrony podwodnego dziedzictwa kulturowego nie można zapominać o roli Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, które od lat zajmuje się ratowaniem (za pośrednictwem Działu Badań Podwodnych) stanowisk archeologicznych usytuowanych na dnie Zatoki Gdańskiej35. Brak jest jednak w Polsce wyspecjalizowanych jednostek, których głównym zadaniem byłaby walka z przestępczością przeciwko dziedzictwu kulturowemu (w tym podwodnemu). Z podobnym problemem boryka się jednak większość państw. W istocie niewiele z nich może poszczycić się istnieniem na ich terytorium specjalnych służb, policyjnych lub archeologicznych, przeznaczonych do walki z przestępczością przeciwko dobrom kultury36. Na wyróżnienie zasługują przykładowo: hiszpańska Brygada do spraw Dziedzictwa Historycznego czy Centralne Biuro do spraw Zwalczania Przestępczości przeciwko Dobrom Kultury (OCBC) we Francji37. Bez wątpienia zasadne byłoby utworzenie podobnych jednostek także w naszym kraju. Niezwykle pożądane jest również wzmożenie międzynarodowej współpracy policyjnej, która miałaby polegać na dostarczaniu informacji o przestępcach, ich międzynarodowych powiązaniach czy o pojawieniu się na rynku antykwarycznym eksponatów mogących pochodzić z obszarów znajdujących się pod szczególną ochroną38. 35  W. Pływaczewski, Grabież…, s. 27. 36  Ibidem, s. 33. 37  Ibidem. 38  Ibidem. 277


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

W tym miejscu warto wspomnieć o Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej – Interpol, odgrywającej zasadniczą rolę w zakresie inicjowania współpracy międzynarodowej, na uwagę zasługuje też działalność Europejskiego Urzędu Policji – Europol. Nie należy także lekceważyć znaczenia takich organizacji międzynarodowych jak: UNESCO, Światowa Organizacja Celna (WCO), Międzynarodowa Rada Muzeów (ICOM), Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS) czy Międzynarodowe Centrum Studiów nad Ochroną i Restauracją Dóbr Kultury (ICCROM), których działalność w dziedzinie podwodnego dziedzictwa kulturowego wprawdzie nie jest bezpośrednio zaakcentowana, jednakże organizacje te, poprzez prowadzenie regularnej kontroli rynku dzieł sztuki, ograniczają napływ tych obiektów, które pochodzą z podwodnych grabieży39.

5. Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego w prawie międzynarodowym Na gwarancję skutecznej ochrony podwodnych dóbr kultury na poziomie międzynarodowym czekać trzeba było nader długo, bowiem dopiero w 2001 r. uchwalono tekst k.o.p.d.k. Do tego czasu – pomimo znacznego wzrostu zainteresowania społeczności międzynarodowej ochroną wspólnego dziedzictwa kulturowego ludzkości – dobra kultury położone w morzach i oceanach pozostawały niejako na uboczu, nieuregulowane żadnym międzynarodowym instrumentem legislacyjnym, na co zwraca uwagę Z. Kobyliński, stwierdzając, że konwencja uzupełnia dotychczasową lukę w ustawodawstwie międzynarodowym, która powodowała, że większość podwodnego dziedzictwa kulturowego podlegała swobodnej eksploatacji w celach komercyjnych40. Istotnie, jedynymi dokumentami obowiązującymi do tej pory, a poruszającymi to zagadnienie, były – dość powiedzieć: zaledwie – zalecenia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z roku 1978 (nr 848) i 2000 (nr 1486) oraz Międzynarodowa karta ochrony i zarządzania podwodnym dziedzictwem kulturowym, opracowana przez ICOMOS, przyjęta w 1996 r., które mimo swej niezaprzeczalnej 39  Ibidem, s. 33–34. 40  Z. Kobyliński, Konwencja…, s. 142. 278


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

wagi pozbawione są mocy obowiązującego prawa, pełniąc jedynie rolę sugestii, jakie prawodawstwa poszczególnych państw powinny mieć na uwadze41. Z kolei tzw. konwencja maltańska, czyli Europejska konwencja o ochronie dziedzictwa archeologicznego (poprawiona)42, jak i inne, także dla archeologii istotne, o ile obejmują definicją dziedzictwa archeologicznego, również obiekty położone pod wodą (zob. art. 1 rzeczonej konwencji), o tyle nie poświęcają już należytej uwagi szczególnym zagadnieniom zabezpieczenia podwodnych dóbr kultury43. Tym większe jest znaczenie k.o.p.d.k., jako że nie tylko koncentruje się ona na powyższych kwestiach, ale w dodatku obejmuje swą ochroną także stanowiska archeologiczne znajdujące się w tzw. Obszarze, tj. poza strefą jurysdykcji poszczególnych krajów, czy w przestrzeni, w której jurysdykcja ta jest ograniczona (mowa o szelfie kontynentalnym i tzw. wyłącznej strefie ekonomicznej – exclusive economic zone)44. Mówiąc o k.o.p.d.k., nie sposób nie wspomnieć o Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza (UNCLOS)45, uchwalonej w trakcie prac nad projektem (wtedy jeszcze) europejskiej konwencji, która miałaby za zadanie chronić podwodne dziedzictwo kulturowe (zakończonych ostatecznie fiaskiem). Poruszenie tematu UNCLOS jest o tyle znaczące, że – według relacji Z. Kobylińskiego – Rządy wszystkich państw zgodnie podkreślały, że nowy, przygotowywany przez UNESCO instrument prawa międzynarodowego musi pozostawać w zgodzie z konwencją o prawie morza (UNCLOS)46. Tak też jest w istocie, choć na etapie prac nad nową konwencją poszczególne zapisy UNCLOS, 41  Zob. ibidem. 42  Dz.U. 1996 nr 120 poz. 564; konwencja otwarta do podpisu pod auspicjami Rady Europy w La Valetta na Malcie dnia 16 stycznia 1992 r. Weszła w życie 25 maja 1995 r., po uzyskaniu ratyfikacji przez cztery państwa. Obecnie stronami konwencji jest 45 państw. Polska ratyfikowała ten dokument w 1995 r. 43  Zob. Z. Kobyliński, Konwencja…, s. 142. 44  Zob. ibidem. 45  Dz.U. 2002 nr 59 poz. 543; przywoływana dalej jako: UNCLOS; dokument ten, sporządzony w Montego Bay dnia 10 grudnia 1982 r., Polska ratyfikowała w 1998 r. 46  Z. Kobyliński, Konwencja…, s. 145. 279


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

a konkretnie dwa artykuły – 149 i 303 – z uwagi na ich niejasność pozostawały przedmiotem odmiennej interpretacji ze strony poszczególnych ekspertów47. Przedmiotem owej niejednoznacznej wykładni była relacja ust. 3 art. 303 UNCLOS, podług którego przepis ten nie narusza praw właścicieli ani prawa ratownictwa, do ust. 4, stwierdzającego z kolei, że niniejszy artykuł pozostaje bez uszczerbku dla innych umów międzynarodowych i zasad prawa międzynarodowego dotyczących ochrony obiektów o charakterze archeologicznym i historycznym. Ostatecznie zadecydowano, że prawo ratownictwa nie będzie miało zastosowania do podwodnego dziedzictwa kulturowego. Z. Kobyliński uznał wręcz za oczywiste, że jedną z najważniejszych zasad projektowanej konwencji (…) musiało być wyłączenie tego dziedzictwa, ze swej istoty posiadającego (…) znaczenie archeologiczne lub historyczne, z zakresu obowiązywania prawa ratownictwa48. Podobne spory zrodziły się na tle art. 149 UNCLOS zobowiązującego państwa sygnatariuszy do zapewnienia – dla dobra ludzkości – ochrony obiektom znajdującym się w tzw. Obszarze, w którym to przepisie szczególną uwagę poświęcono z kolei preferencyjnym prawom krajów pochodzenia, pochodzenia kulturalnego oraz pochodzenia archeologicznego i historycznego podwodnego dziedzictwa kulturowego49. Te i inne trudności udało się jednak szczęśliwie przezwyciężyć. W odniesieniu do strefy morza otwartego, k.o.p.d.k. zobowiązuje państwa sygnatariuszy do ponoszenia odpowiedzialności za działania ich obywateli oraz statków pływających pod ich flagami, przez co należy rozumieć obowiązek zgłaszania odpowiednim władzom wszelkich dokonanych odkryć i zamiarów wobec obiektów znajdujących się w Obszarze. Informacja ta przekazana ma być następnie, za pośrednictwem Dyrektora Generalnego UNESCO, pozostałym państwom sygnatariuszom (art. 11 i 12). Co do dziedzictwa położonego w wyłącznej strefie ekonomicznej i na szelfie kontynentalnym postanowiono, że państwa sygnatariusze mogą wymagać od swoich obywateli i statków pływających pod ich flagą informowania określonych władz 47  Ibidem. 48  Ibidem, s. 147–148. 49  Por. ibidem, s. 144. 280


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

o dokonanych odkryciach i zamiarach działań w tej strefie. Jeśli zaś wspomniane odkrycia lub też planowane działania dotyczą wyłącznej strefy ekonomicznej, bądź szelfu kontynentalnego innego państwa sygnatariusza, należy nadto zawiadomić o nich to państwo. W gestii danego kraju z kolei pozostaje, w odniesieniu do wspominanego obszaru, możliwość zakazania jakichkolwiek działań nakierowanych na znajdujące się tam dobra kultury, podobnie jak prawo wyrażenia zgody na takie zabiegi (art. 9 i 10). Wypadałoby jeszcze podkreślić, że – poza opisanymi, jak i pozostałymi artykułami – zasadniczą część k.o.p.d.k. stanowi Aneks, który szczegółowo formułuje zasady określające działania wobec podwodnego dziedzictwa kulturowego (warto wspomnieć przede wszystkim o postulowanej w nim ochronie dóbr kultury in situ oraz nacisku położonym na stosowanie wobec tych obiektów nieniszczących metod badawczych)50. Z żalem należy jednak stwierdzić, że – wbrew nadziejom Z. Kobylińskiego, który jako ekspert Polskiego Komitetu ds. UNESCO wniósł znaczący wkład w powstanie rzeczonej konwencji – Polska do tej pory nie ratyfikowała tego dokumentu. Wobec powyższego pozostaje jedynie oczekiwać od państwa bardziej zdecydowanych kroków w tym kierunku. Nawet jeśli jednak do tego dojdzie, konieczne jest, byśmy mieli na uwadze, że stworzenie międzynarodowej konwencji o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego i jej ewentualna przyszła ratyfikacja przez większość państw świata nie zapewni jeszcze automatycznie ochrony. Legislacja jest bowiem dopiero pierwszym krokiem51. Wiele zależy bowiem od poziomu świadomości społeczeństwa i ogólnego poszanowania dla zabytków, które powinno się stawiać ponad finansowymi korzyściami płynącymi z plądrowania podwodnych wraków i stanowisk archeologicznych. Jakkolwiek wyeliminowanie aktów wandalizmu czy grabieży wymierzonych w podwodne dziedzictwo kulturowe wydawać się może zadaniem karkołomnym (żeby nie powiedzieć śmielej – zwyczajnie niemożliwym), z całą pewnością potrzebne są działania zmierzające do wyeliminowania lub przynajmniej znacznego ograniczenia, niszczenia podwodnych dóbr kultury. 50  Por. ibidem, s. 150–151. 51  Ibidem, s. 149. 281


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

6. Konieczność usprawnienia ochrony W. Pływaczewski słusznie zauważa, że wszelkie prowadzone do tej pory dyskusje na temat walki z grabieżą i niszczeniem podwodnego dziedzictwa kulturowego podejmowane były przez archeologów i nie ulega wątpliwości, że czas, aby w tym zakresie zaktywizowały się organy ścigania52. Także współczesna kryminalistyka może aktywnie włączyć się w proces zwalczania przestępczości przeciwko zabytkom – poprzez działania dotyczące rozpoznawania nowych form przestępczości, jak też konkretne rozwiązania techniczno-kryminalistyczne służące tej ochronie, co postuluje z kolei M. Trzciński53. Bez wątpienia współpraca wszystkich tych podmiotów umożliwiłaby usprawnienie ochrony podwodnego dziedzictwa kulturowego. W. Pływaczewski wymienia najważniejsze w jego opinii zadania, których przedsięwzięcie mogłoby przyczynić się do zmniejszenia przestępczości przeciwko tym obiektom, proponując: usprawnienie prowadzonych przez archeologów prac nad ewidencją podwodnych dóbr kultury, zwiększenie liczby stref ochronnych wokół stanowisk archeologicznych, rozszerzenie współpracy z organami ścigania, a także przyspieszenie prac nad tworzeniem baz danych o miejscach szczególnie narażonych na działalność przestępczą oraz baz o sprawcach podwodnych kradzieży i korporacjach, które łamią przepisy dotyczące opieki nad miejscami o historycznym znaczeniu. Wskazuje również na potrzebę organizacji cyklu szkoleń dotyczących specyfiki środowiska podwodnego, które skierowane by były do przedstawicieli prokuratury, policji i straży granicznej, a także szkoleń z udziałem organów ścigania, przeznaczonych dla entuzjastów nurkowania, firm turystycznych zajmujących się organizacją podwodnych wypraw etc. W jego przekonaniu należałoby ponadto promować „bezdotykową” formę podwodnej turystyki i wspierać pomysły dotyczące powstawania monitorowanych podwodnych muzeów, jak też wspomagać wszelkie inicjatywy ustawodawcze mające na celu usprawnienie ochrony podwodnego dziedzictwa kulturowego. Autor proponuje w tym miejscu utworzenie specjalnej policyjnej jednostki, która zajmowałaby się 52  W. Pływaczewski, Grabież…, s. 36. 53  M. Trzciński, O niszczeniu…, s. 151. 282


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

walką z przestępczością przeciwko dziedzictwu kulturowemu, w tym rzecz jasna podwodnemu54. Bez wątpienia podjęcie przynajmniej części zadań proponowanych przez W. Pływaczewskiego przyczyniłoby się w znacznym stopniu do zintensyfikowania ochrony podwodnych stanowisk archeologicznych. Jakkolwiek ochrona ta w teorii funkcjonuje na względnie satysfakcjonującym poziomie, w dalszym ciągu nie jest niestety wystarczająca dla utrzymania w należytym stanie podwodnych skarbów kultury. Potrzeba jej usprawnienia wydaje się bezsprzeczna.

Wnioski W świetle powyższego wywodu należałoby skonstatować, że ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego w Polsce pozostawia wciąż wiele do życzenia. Prawdopodobnie jest to wynikiem niewystarczającego zainteresowania tą tematyką, dopiero od ostatnich lat przybierającego na sile. Potrzeba wzmożenia ochrony wynika częściowo z niedostatecznego jej unormowania w polskim systemie prawnym, częściowo zaś z większego niż przed laty narażenia podwodnych dóbr kultury na uszkodzenie i grabież, nasilającego się wraz z rozwojem i dobrobytem społecznym. Walka z podwodną przestępczością nie powinna mieć wyłącznie bezpośredniego charakteru, trzeba bowiem likwidować również i te problemy, które dopiero w dalszej perspektywie skutkować mogą narażeniem podwodnych dóbr kultury na niszczenie lub plądrowanie. Jak słusznie dostrzega W. Pływaczewski, kradzieży podwodnych stanowisk archeologicznych sprzyja destabilizacja polityczno-gospodarcza w wielu rejonach świata, pociągająca za sobą tak niepożądane zjawiska, jak chociażby korupcja służb publicznych, które skuszone propozycjami finansowymi ze strony podwodnych przestępców przyczyniają się do grabieży dziedzictwa kulturowego55. Skuteczna ochrona podwodnych dóbr kultury powinna więc przebiegać wieloaspektowo. Konieczne jest także podkreślenie, że odpowiednie kroki, podejmowane na poziomie legislacyjnym, to jeszcze nie wszystko – kluczowa 54  W. Pływaczewski, Grabież…, s. 36–37. 55  Ibidem, s. 32–33. 283


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

wydaje się w tym kontekście przede wszystkim edukacja, tak by rozbudzić społeczną świadomość doniosłego znaczenia dziedzictwa kulturowego ludzkości. Na koniec wymaga zaznaczenia, że tematyka podwodnego dziedzictwa kulturowego jest w gruncie rzeczy niezwykle rozległa, stąd też studium to stanowić może jedynie omówienie kluczowych (zdaniem autorów) jej aspektów, niemożliwe jest bowiem drobiazgowe, pozbawione luk i niebudzące zastrzeżeń przedstawienie problematyki tak złożonej, w formie jednocześnie zwięzłej i przystępnej. Głównym celem niniejszej analizy jest przede wszystkim nakreślenie węzłowych problemów związanych z podwodnym dziedzictwem kulturowym i zwrócenie uwagi na potrzebę jego ochrony, w związku z coraz łatwiejszym do niego dostępem osób niepowołanych. Wobec stojących przed archeologią wyzwań, związanych z zapobieganiem przestępczości przeciwko podwodnym dobrom kultury, zasygnalizowanie problemu stanowi wszak niezaprzeczalnie pierwszy krok w podejmowaniu działań na rzecz ochrony wspólnego dziedzictwa ludzkości.

Abstrakt W opracowaniu podjęto próbę przybliżenia podstawowych zagrożeń, na jakie narażone jest podwodne dziedzictwo kulturowe, a także sposobów jego ochrony w systemie prawa polskiego i międzynarodowego, wraz z propozycjami jej usprawnienia. Dziedzictwo to sukcesywnie staje się obiektem coraz częstszych aktów grabieży i wandalizmu, głównie za sprawą wzrostu zamożności społeczeństw i popularyzacji nurkowania, prowadzących do znacznie ułatwionego kontaktu z podwodnymi dobrami kultury. Trudności z ich lokalizacją, zabezpieczeniem i monitorowaniem stanowią jedno z wielu wyzwań stojących przed współczesną archeologią. Obecna ochrona nie jest wystarczająca dla zachowania podwodnych stanowisk archeologicznych w należytym stanie. Potrzeba jej wzmożenia – na tych obszarach, na których jest to możliwe – pozostaje poza sferą wątpliwości.

284


Ochrona podwodnego dziedzictwa kulturowego…

Abstract Protection of Underwater Cultural Heritage in Polish Legal System and International Regulations

The following study attempts to indicate the basic dangers to which underwater cultural heritage may be exposed, condition of its preservation in both Polish and international legal systems and suggestions as for the improvement of this protection. This kind of heritage progressively becomes subject of an increasing number of acts of vandalism and plunder, mainly due to the general rise of social wealth and the popularization of diving leading to the much simplified access to the heritage under discussion. Difficulties with its location, protection and monitoring pose one of many challenges which modern archaeology unavoidably has to face. The current preservation of this kind of cultural goods is not sufficient and beyond a shadow of a doubt needs to be increased in those areas where it might be possible.

Bibliografia Literatura • Fenwick V., Editorial, “The International Journal of Nautical Archaeology”, 1999, 28.1. • Gadecki B., Ochrona podwodnego dziedzictwa kultury. Aspekty prawnokarne i kryminologiczne, Warszawa 2014. • Makiłła-Polak J., Sztuka jako prowokacja. Akty wandalizmu wobec dzieł sztuki, Warszawa 2013. • Kobyliński Z., Konwencja o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego, „Ochrona Zabytków”, 2002, 55/2 (217). • Pływaczewski W., Grabież i niszczenie podwodnego dziedzictwa kultury, Prok. i Pr., 2/2008. • Pływaczewski W., Zawłaszczanie przestrzeni przyrodniczej i kulturowej – uwagi na tle zjawiska dewastacji krajobrazu, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015.

285


Paweł Juściński, Przemysław Juściński

• Pomian I., Kilka słów o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego w polskiej strefie Bałtyku, [w:] L. Ramskjaer, A. Nyhamar, A. Chabiera, M. Aniszewski (red.), Stop przestępczości przeciwko dziedzictwu. Dobre praktyki i rekomendacje. Projekt “Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury. Platforma badawczo-edukacyjna wymiany doświadczeń w dziedzinie zapobiegania przestępstwom przeciw dziedzictwu kulturowemu”, Warszawa 2011. • Trzciński M., O niszczeniu zabytków, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015.

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń; tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 1094 ze zm. • Ustawa z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej; tekst jedn. Dz.U. 2013 poz. 934 ze zm. • Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, Dz.U. nr 88 poz. 553 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami; tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Europejska konwencja o ochronie dziedzictwa archeologicznego (poprawiona), sporządzona w La Valetta dnia 16 stycznia 1992 r., Dz.U. 1996 nr 120 poz. 564. • Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza, sporządzona w Montego Bay dnia 10 grudnia 1982 r., Dz.U. 2002 nr 59 poz. 543.

286


Rozdział XXXV Karol Stryjski1

KR ADZIEŻ ZABY TKU A O CHRONA WŁ ASNOŚCI PRYWATNEJ W WYMIARZE KR AJOWYM I MIĘDZYNAROD OWYM

Słowa kluczowe: zabytek, własność, kradzież, restytucja, ochrona Key words: antique, property, theft, restitution, protection

1. Wprowadzenie Dane Komendy Głównej Policji za lata 2012–20142 wskazują, że rocznie popełnianych jest w Polsce średnio 1400 przestępstw skierowanych przeciwko dobrom kultury. Przestępstwa te w dużej mierze przybierają postać kradzieży i kradzieży z włamaniem oraz nielegalnego wywozu zabytków za granicę. Do zaboru dóbr kultury dochodzi najczęściej w mieszkaniach prywatnych i domach wolnostojących, przeważnie nie wyposażonych w zabezpieczenia antywłamaniowe, rzadziej w antykwariatach, a przedmiotem kradzieży padają przede wszystkim obrazy, rzeźby, biżuteria, srebra, zabytkowe zegary i meble. Zarówno w literaturze fachowej jak i popularnonaukowej, temat własności dóbr kultury ogniskuje się przede wszystkim wokół problemu restytucji dzieł sztuki, utraconych przez Polskę 1  Student V roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. 2  Opublikowane na łamach kwartalnika „Cenne, bezcenne, utracone” nr 1 (78)-2 (79)/2014, s. 76–79 oraz nr 1 (82)-2 (83)/2015, s. 94–98.


Karol Stryjski

w wyniku II wojny światowej, tudzież odzyskiwania dóbr kradzionych co pewien czas z publicznych muzeów czy galerii, nie poświęcając większej uwagi przedmiotom zabytkowym, stanowiącym składniki majątków prywatnych. Niezdefiniowane legalnie pojęcie dobra kultury jest znaczeniowo szersze od pojęcia zabytku, zdefiniowanego w art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i pieczy nad zabytkami3 (dalej jako „ustawa o ochronie zabytków”). Celem niniejszego artykułu będzie spojrzenie na problematykę ochrony własności zabytków ruchomych, z punktu widzenia ich prywatnych właścicieli, oraz ocena skutków zaboru tego rodzaju przedmiotów, na płaszczyźnie cywilnoprawnej, wskazująca na jaki poziom ochrony mogą liczyć właściciele w obowiązującym stanie prawnym. Zabytek ruchomy został przez polskiego ustawodawcę zdefiniowany jako rzecz ruchoma (tudzież część rzeczy lub ich zespół, taki jak np. kolekcja), która stanowi świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia i jest związana z działalnością człowieka lub jest jego dziełem, a jej zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. W praktyce, ocena czy dany przedmiot spełnia wymienione kryteria ustawowe należy zasadniczo do wojewódzkiego konserwatora zabytków, dokonującego wpisu do rejestru zabytków, jednakże trzeba pamiętać, że gros przedmiotów znajdujących się w majątkach prywatnych i odpowiadających materialnie ustawowej definicji zabytku ruchomego, nie jest w ogóle wpisywanych do rejestru choćby z powodu niechęci ich właścicieli wobec obowiązków i ograniczeń wynikających z ustawy o ochronie zabytków (w tym np. nadzorowi konserwatorskiemu). Z kolei z mocy samej ustawy, wpisowi do rejestru nie podlegają zabytki należące do kategorii muzealiów, a więc – w przypadku muzeów prywatnych – stanowiące własność podmiotu, który utworzył muzeum oraz wpisanych do inwentarza (księgi inwentarzowej). Ze względu na przedmiot artykułu, z jego zakresu wyłączono problematykę ochrony własności zabytków należących do zbiorów publicznych. 3  Ustawa z dnia 23 VII 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 288


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

2. Ochrona własności zabytku w Polsce Jeszcze do niedawna przedmioty zabytkowe, pomimo ich szczególnego statusu wynikającego z walorów historycznych i artystycznych, były w Polsce traktowane na płaszczyźnie ochrony własności dokładnie tak jak wszelkie inne rzeczy ruchome. Właściciel antyku w prosty sposób mógł utracić jego własność choćby w wyniku zwykłej kradzieży i następnie spełnienia przesłanek wynikających z przepisów o nabyciu od nieuprawnionego tudzież o zasiedzeniu, a poniesiona szkoda nigdy nie zostać naprawiona in natura. Co prawda, w wyniku kradzieży przedmiotów zabytkowych, złodziej co do zasady nie mógł uzyskać ich własności ze względu na pozostawanie w złej wierze, ale już w przypadku sprzedaży skradzionego przedmiotu osobie trzeciej, od której nie można było obiektywnie wymagać, aby zdawała sobie sprawę, że przedmiot pochodzi z przestępstwa, osoba ta legalnie nabywała jego własność po trzech latach od kradzieży, przez co dotychczasowy właściciel nieraz bezpowrotnie tracił swoje mienie w imię bezpieczeństwa obrotu. Z kolei w wypadku, gdy żaden z kolejnych posiadaczy nie wykazywał dobrej wiary, upływ czasu i tak działał na niekorzyść prawowitego właściciela, przyznając osobie faktycznie władającej skradzioną rzeczą możliwość obezwładnienia roszczenia windykacyjnego zarzutem przedawnienia po dziesięciu latach od kradzieży. Taki stan rzeczy pozostawał od wielu lat słusznie krytykowany w literaturze i ostatecznie zmieniony przez ustawodawcę w noweli Kodeksu cywilnego4 z 2015 r. Nowela ta, obowiązująca od 21 czerwca 2015 r., ustanowiła bardzo korzystny dla właścicieli enumeratywnie w ustawie wymienionych dóbr kultury reżim ochrony ich własności, wprowadzając swego rodzaju reżim rozszerzonej ochrony petytoryjnej. Zdecydowano, że „rozszerzenie” będzie polegało na wyłączeniu określonych przedmiotów, wśród których znajdują się i zabytki, spod przepisów o nabyciu w dobrej wierze od nieuprawnionego (art. 169 KC), o zasiedzeniu (art. 174 KC) oraz o przedawnieniu skargi wydobywczej (art. 222 § 1 KC), bardzo 4  Ustawa z dnia 20 II 2015 r. o rzeczach znalezionych, Dz.U. 2015 poz. 397, zmieniająca ustawę z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny oraz ustawę z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. 289


Karol Stryjski

zbliżając przez to ich charakter do znanej prawu rzymskiemu konstrukcji res extra commercium5. Nie wszystkie jednak zabytki poddano nowej regulacji: differentia specifica tych wyłączonych spod ogólnych reguł rządzących obrotem rzeczami ruchomymi stanowi ich wpis, dokonywany w postępowaniu administracyjnym, do nowo utworzonego Rejestru Utraconych Dóbr Kultury, prowadzonego przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Ustawa przewiduje rejestrację jedynie tych dóbr, które zostały utracone przez właściciela w wyniku czynu zabronionego w postaci kradzieży, kradzieży z włamaniem, rozboju, kradzieży rozbójniczej, wymuszenia rozbójniczego oraz przywłaszczenia (dla przejrzystości dalszego wywodu nazywanych zbiorczo „kradzieżą”) i stanowi zabytek wpisany do rejestru zabytków, muzealium, albo wchodzi w skład narodowego zasobu bibliotecznego, tudzież narodowego zasobu archiwalnego6. Aktywność właściciela skradzionego przedmiotu może się w tym względzie w zasadzie ograniczyć do zawiadomienia organu ścigania o popełnionym przestępstwie, z racji tego, że obok samego właściciela, stosowny wniosek mogą złożyć takie organy jak Policja czy prokurator. Ideą tego rozwiązania jest jak najszybsze umieszczenie skradzionego zabytku w rejestrze, bowiem to od chwili ujawnienia wpisu „włącza się” szczególna ochrona, wobec czego nikt nie będzie się mógł zasłaniać nieznajomością zawartych w nim danych. Z tego samego powodu decyzja ministra kultury o wpisie do rejestru korzysta ex lege z rygoru natychmiastowej wykonalności. Przyznanie właścicielowi rozszerzonej ochrony petytoryjnej jest natomiast niezależne od tego, czy zabezpieczył wcześniej należycie zabytek przed kradzieżą ani od tego, czy zawiadomił o kradzieży wojewódzkiego konserwatora zabytków. 5  W polskiej doktrynie przyjmuje się, że bardziej poprawna jest właśnie teza o ograniczeniu obrotu w odniesieniu do niektórych rzeczy, niż o jego całkowitym wyłączeniu; zob. M. Drela, Własność zabytków, s. 185, Warszawa 2006. 6  Narodowym zasobem bibliotecznym dysponują obecnie wyłącznie Biblioteka Jagiellońska w Krakowie i Biblioteka Narodowa w Warszawie (zob. załącznik do rozporządzenia ministra kultury i dziedzictwa narodowego z 4 lipca2012 r. ws. narodowego zasobu bibliotecznego, Dz.U. 2012 poz. 797), w związku z czym ich problematyka wykracza poza ramy niniejszego artykułu. Z kolei zabytkowe materiały archiwalne, w tym prywatne, podlegają wpisowi do rejestru zabytków. 290


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

Całość omówionych uregulowań wskazuje na to, że intencją ustawodawcy było objęcie nimi najcenniejszych z punktu widzenia interesu społecznego zabytków, zaś ochrona interesu prywatnego odgrywa w tej mierze rolę subsydiarną. Nowe przepisy chronią nie tyle prawowitych właścicieli skradzionych przedmiotów zabytkowych, co same przedmioty, których zachowanie w rękach ich prawowitych właścicieli i zwrot w przypadku zaboru jest postrzegane jako leżące w interesie społecznym. Myśl ta jest zresztą silnie akcentowana w uzasadnieniu projektu nowelizacji, w którym położono nacisk na społeczny charakter dóbr kultury jako dóbr w pewnym sensie „wspólnych” – niezależnie od formalnych stosunków rzeczowych7. Z tego też względu uniemożliwienie utraty własności w następstwie ziszczenia się przesłanek nabycia a non domino, czy w drodze zasiedzenia, ma być swoistym środkiem zabezpieczającym o charakterze konserwacyjnym – jak wskazano w uzasadnieniu projektu – służącym utrzymaniu istniejącego stanu własności, co zbliża polską regulację do rozwiązań amerykańskich czy niemieckich8.

3. Kradzież zabytku za granicę Sytuacja właściciela chronionego nowymi przepisami rozszerzonej ochrony petytoryjnej ulega natomiast komplikacji w przypadku wywozu skradzionego zabytku poza granice Polski, gdzie zgodnie z przyjętą w międzynarodowym prawie prywatnym zasadą lex rei sitae przedmiot ten podlega prawu państwa, na terytorium którego się znajduje. W praktyce oznacza to niestety, że prawo własności przysługujące jego dotychczasowemu właścicielowi traci ochronę ustanowioną przez polskie normy krajowe i – w przypadku gdy właściwe prawo obce dopuszcza taką możliwość – może ulec sukcesji na rzecz podmiotu w dobrej wierze czy zasiedzeniu. 7  Druk sejmowy z 9 I 2014 r. nr 2064. 8  Analizę uregulowań nabycia od nieuprawnionego w różnych krajach przeprowadził Wojciech Kowalski; zob. W. Kowalski, Prawo ochrony zabytków w świetle aktualnych problemów zachowania dziedzictwa kulturowego Polski, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturalnego. Tom III, Poznań 2009, s. 79–84. 291


Karol Stryjski

Zarówno na gruncie prawa międzynarodowego, jak i unijnego, nie mamy do czynienia z roszczeniami windykacyjnymi, lecz zwrotnymi i restytucyjnymi. Wbrew pozorom, różnica pomiędzy tymi pojęciami nie ogranicza się do kosmetyki terminologicznej, a wynika z ich różnego charakteru: o ile roszczenia windykacyjne, regulowane prawem krajowym, związane są ze stosunkami rzeczowymi i żądaniem zwrotu rzeczy jej prawowitemu właścicielowi, o tyle roszczenia zwrotne ograniczają się do żądania zwrotu rzeczy na terytorium, z którego rzecz została nielegalnie wywieziona, a restytucyjne zmierzają do przywrócenia dotychczasowemu właścicielowi jego utraconej własności9. Podstawowym aktem międzynarodowym z zakresu ochrony dóbr kultury, wchodzącym w skład polskiego systemu źródeł prawa, jest Konwencja UNESCO z 17 listopada 1970 r. dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury, którą Polska ratyfikowała ponad czterdzieści lata temu. Umową tą związanych jest obecnie, prócz naszego kraju, 130 państw, co na pierwszy rzut oka mogłoby sugerować jej wysoką użyteczność jako instrumentu w procesie restytucji dóbr kultury z zagranicy. W rzeczywistości wydaje się, że akt ten stanowi raczej ogólną deklarację co do potrzeby ich ochrony przed kradzieżą i nielegalnym wywozem, aniżeli realne narzędzie temu służące, jako że zawiera jedynie szczątkowe przepisy proceduralne. Art. 7 pkt b Konwencji, stanowiący namiastkę procedury restytucyjnej, nie może znaleźć zastosowania w przypadku kradzieży zabytku np. z mieszkania prywatnego i następnie jego nielegalnego wywiezienia za granicę, ponieważ odnosi się jedynie do dóbr skradzionych z muzeum, zabytkowej budowli publicznej albo z podobnej instytucji [pkt. b (I)], stanowiąc [w punkcie b (II)] że procedura ma zastosowanie tylko do dóbr w ten sposób skradzionych (w wersji francuskiej: ainsi volé), więc teoretycznie zakresem tego przepisu mogłyby zostać objęte zabytki zinwentaryzowane w muzeum prywatnym. Miarodajnym dla pozostałych przypadków jest natomiast art. 13, który zobowiązuje państwa-strony do zapewniania w ramach ich krajowych ustawodawstw współpracy służb obu państw w celu ułatwienia zwrotu 9  Por. W. Paczuski, Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005, s. 165–166. 292


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

prawowitemu właścicielowi, w możliwie jak najszybszym terminie, nielegalnie wywiezionych dóbr kultury oraz uznawanie roszczeń zmierzających do odzyskiwania skradzionych dóbr kultury przez prawowitego właściciela lub w jego imieniu za odpowiednim odszkodowaniem. Przepisy te ustanawiają więc nic więcej ponad płaszczyznę współpracy państw na szczeblu dyplomatycznym. Należy jednak zauważyć, że poziom skomplikowania tych spraw będzie zależał w dużej mierze od tego, czy na podstawie obcego prawa materialnego doszło do skutecznego przeniesienia własności skradzionego zabytku czy nie, co w pierwszym przypadku może oznaczać nawet konieczność dokonania przez państwo wywłaszczenia obywatela za słusznym odszkodowaniem w imię ochrony integralności dziedzictwa kulturalnego10. Unia Europejska ustanowiła własny system ochrony dóbr kultury, którego centrum stanowi dyrektywa nr 2014/60/UE z 15 maja 2014 r. ws. zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego11 (dalej jako „dyrektywa z 2014 r.”) oraz rozporządzenie nr 116/2009 z 18 grudnia 2008 r. ws. wywozu dóbr kultury12 (dalej jako „rozporządzenie z 2008 r.”). W rozporządzeniu z 2008 r. prawodawca unijny ustanowił jednolite zasady wywozu poza Unię Europejską szczególnie chronionych dóbr kultury, zaś w dyrektywie z 2014 r. (wzorem poprzedzającej ją dyrektywy z 1993 r.) – procedurę zwrotu dobra kultury nielegalnie wywiezionego z jednego państwa członkowskiego do innego, czyniąc ją swoistym połączeniem czynności administracyjnych i sądowych. Jako że postępowanie o zwrot dobra prowadzone będzie w innym państwie członkowskim na podstawie jego własnego prawa, a dyrektywa – spełniając funkcje harmonizacji prawa w obrębie Unii – określa meritum tych przepisów 10  P. Stec, Odszkodowanie z tytułu zwrotu dobra kultury w konwencji UNESCO z 1970 r., konwencji UNIDROIT z 1995 r. oraz dyrektywie 93/7/EWG, s. 251, [w:] J. Pisuliński, P. Tereszkiewicz, F. Zoll (red.), Rozprawy z prawa cywilnego, własności intelektualnej i prawa międzynarodowego. Księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi Bogusławowi Gawlikowi, Warszawa 2012, s. 251. 11  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE z 15 V 2014 r., Dz.Urz. UE z 2009 r., L 159/1 zastępująca Dyrektywę Rady nr 93/7/EWG z 15 III 1993 r., Dz.Urz. WE, L 74/74, zwanej dalej „dyrektywą z 1993 r.” 12  Rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 z 18 XII 2008 r., Dz.Urz. UE z 2009 r., L 39/1. 293


Karol Stryjski

(a w razie braku lub wadliwości implementacji dyrektywę stosuje się wprost), dalsze rozważania zostaną oparte na bezpośrednim brzmieniu przepisów dyrektywy z 2014 r. Procedurze zwrotu podlegają tylko niektóre nielegalnie wywiezione dobra kultury, a mianowicie te, które zostały sklasyfikowane lub zdefiniowane przez państwa członkowskie jako „narodowe dobra kultury”. Pomimo tego, że pojęcie to funkcjonowało już na gruncie poprzedniej dyrektywy ws. zwrotu dóbr kultury z 1993 r. (czyli w Polsce od akcesji do UE w 2004 r.), to do tej pory nie pojawiło się ono w polskim porządku krajowym, co ma praktyczne znaczenie o tyle, że sądy państw członkowskich badające zasadność potencjalnego zwrotu danego przedmiotu do kraju jego pochodzenia, zobowiązane są ustalić czy przedmiot ten został zaliczony przez państwo wnioskujące do tej właśnie kategorii. Dyrektywa z 2014 r. nie została dotychczas implementowana do polskiego porządku prawnego13 mimo upływu terminu do implementacji w dniu 18 grudnia 2015 r., a nowela ustawy o ochronie zabytków, uchwalona przez Sejm w dniu 10 lipca 2015 r.14, została skierowana przez Prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego celem kontroli prewencyjnej (sygn. sprawy: Kp 2/15) i tam – mówiąc kolokwialnie – „utknęła”15. Z kolei projekt ustawy o narodowych dobrach kultury, mający bezpośrednio na celu implementację dyrektywy z 2014 r., znajduje się dopiero na początku prac Rady Ministrów16. Uzasadniona wydaje się interpretacja, że w praktyce, do czasu ustawowego zdeterminowania desygnatów 13  Precyzyjniej: przepisy implementujące dyrektywę z 1993 r. nie zostały znowelizowane w zakresie zmiany stanu prawnego, wprowadzonej nową dyrektywą z 2014 r. 14  Druk sejmowy nr 3112 z 10 IX 2013 r. 15  Nowela przewidywała utworzenie Listy Skarbów Dziedzictwa, mającego stanowić rejestr zabytków ruchomych o szczególnej wartości dla dziedzictwa narodowego, należących do jednej z kategorii wymienionych w art. 64 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków (art. 14a noweli). Na marginesie można zauważyć, że pojęcie „skarbów dziedzictwa” lepiej odpowiada angielskiemu national treasure czy francuskiemu trésor national, użytych w tych wersjach językowych dyrektywy z 2014 r. 16  http://bip.kprm.gov.pl/kpr/form/r2047,Projekt-ustawy-o-narodowychdobrach-kultury.html (dostęp: 13.03.2016). 294


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

pojęcia narodowych dóbr kultury, o tym czy dany zabytek skradziony i nielegalnie wywieziony z Polski stanowi tego rodzaju dobro (przez ustawę o ochronie zabytków określane w ust. 3 art. 65 jako „zabytek o szczególnym znaczeniu dla dziedzictwa kulturowego”) każdorazowo będzie decydował minister kultury jako organ prowadzący postępowanie administracyjne. Pojęcie „zabytku o szczególnym znaczenia dla dziedzictwa kulturowego” tak samo jak „narodowego dobra kultury” jest nieostre i jako takie powinno bowiem podlegać wiążącej interpretacji ministra. Zgodnie z obowiązującym art. 64 ustawy o zabytkach, ocenie tej mogą zostać poddane wszystkie zabytki wpisane do rejestru zabytków, muzealia wpisane do księgi inwentarzowej oraz kategorie zabytków enumeratywnie wymienione w ust. 1 tego przepisu (a faktycznie przepisane z załącznika I dyrektywy z 1993 r.)17. Pozostawiając na boku kwestie stricte administracyjne, związane z wnioskiem właściciela utraconego dobra kultury do ministra, wniosku ministra kultury do organu centralnego innego państwa członkowskiego o poszukiwanie określonego dobra, ustaleniem tożsamości aktualnego posiadacza lub dzierżyciela oraz powiadamiania zainteresowanego państwa członkowskiego o znalezieniu dobra kultury, należy w tym miejscu przejść do omówienia dyrektywalnej regulacji postępowania sądowego o zwrot znalezionego dobra kultury. W procesie tym dyrektywa przyznaje czynną legitymację procesową wyłącznie państwu członkowskiemu, pomijając w tym względzie możliwość zgłoszenia roszczenia o zwrot przez osoby prywatne, co wpisuje się w sygnalizowaną wyżej zasadę ochrony interesu publicznego aniżeli prywatnego. Zgodnie z art. 65 polskiej ustawy o ochronie zabytków organem prowadzącym postępowanie (administracyjne) dotyczące zwrotu zabytku wywiezionego do innego kraju UE jest minister 17  Poważne wątpliwości co do zgodności z nową dyrektywą może jednak budzić to, że katalog z art. 64 ust. 1 sporządzono w oparciu o trzy kryteria, które muszą być spełnione łącznie tj. rodzaj zabytku, jego wiek (przeważnie jest to 50–200 lat) i wartość rynkowa (przeważnie 15–100 tys. EURO), podczas gdy w punkcie 9 preambuły dyrektywy z 2014 r. jasno określono, że „dobra kultury sklasyfikowane lub zdefiniowane jako narodowe dobra kultury powinny kwalifikować się do zwrotu na mocy niniejszej dyrektywy niezależnie od tego, czy należą do określonych kategorii lub odpowiadają progom związanym z ich wiekiem lub ich wartością finansową”. 295


Karol Stryjski

kultury i dziedzictwa narodowego i żaden przepis nie wyklucza jego udziału również w postępowaniu sądowym. Roszczenie o zwrot dobra kultury można wnieść w terminie zawitym 3 lat, przeciwko posiadaczowi (rozumianemu na gruncie dyrektywy autonomicznie jako osoba, która faktycznie włada dobrem kultury we własnym imieniu), a w przypadku jego braku przeciwko dzierżycielowi (rozumianemu jako faktycznie władającego dobrem za kogo innego) przed właściwy sąd w państwie członkowskim, do którego skierowano wcześniej wniosek o poszukiwanie dobra kultury. Termin trzyletni rozpoczyna w tym przypadku swój bieg od chwili dowiedzenia się przez organ wnioskujący o miejscu, w którym znajduje się dobro kultury oraz tożsamości jego posiadacza lub dzierżyciela. Proces restytucyjny kończy się wydaniem przez sąd państwa członkowskiego orzeczenia, w którym rozstrzyga w przedmiocie zwrotu dobra kultury na terytorium państwa powodowego, a w przypadku uwzględnienia powództwa i nakazu zwrotu – dodatkowo o odszkodowaniu na rzecz pozwanego, władającego dotychczas faktycznie spornym dobrem kultury. Uwzględnienie powództwa o zwrot jest determinowane dwoma przesłankami, które muszą zostać spełnione łącznie tj. po pierwsze roszczenie (jak już była mowa), dotyczy przedmiotu uznanego przez państwo powodowe za „narodowe dobro kultury” i po drugie, dobro to zostało wyprowadzone z terytorium tego państwa niezgodnie z prawem, przy czym chodzi tutaj zarówno o krajowe przepisy wywozowe (w przypadku Polski zawarte w rozdziale 5 ustawy o ochronie zabytków), jak i przepisy unijnego rozporządzenia z 2008 r. ws. wywozu dóbr kultury poza UE. Znamienne dla procesu o zwrot jest to, że przesłanką zwrotu dobra kultury jest nie jego zabór, a jedynie nielegalny wywóz, w związku z czym sąd w ogóle nie bada tytułu prawnego do danej rzeczy. Udowodnienie powyższych okoliczności przez państwo powodowe ogranicza się w zasadzie do przedstawienia stosownego dokumentu opisującego przedmiot roszczenia i stwierdzającego, że jest on dobrem kultury oraz oświadczeniem właściwych organów państwa, że dobro to zostało wyprowadzone z jego terytorium niezgodnie z prawem. Nakazowi zwrotu dobra kultury na teren państwa powodowego może odpowiadać w orzeczeniu nakaz zapłaty odszkodowania 296


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

pozwanemu, przy czym nie mamy tu bynajmniej do czynienia z automatyzmem. Przepisy dyrektywy faworyzują bowiem w tym zakresie stronę powodową, ustanawiając domniemanie braku należytej ostrożności i staranności po stronie pozwanego przy nabyciu danego dobra kultury, którego obalenie może się okazać trudne nawet dla spadkobierców nabywcy lub obdarowanych, których sytuacja nie może być korzystniejsza niż sytuacja osoby, od której nabyli ten przedmiot w taki właśnie sposób (art. 10 tiret 3 dyrektywy z 2014 r.). Ciężar dowodu dochowania należytej staranności i ostrożności spoczywa na pozwanym, zaś sąd powinien oprzeć się w tym względzie na wszystkich okolicznościach nabycia, w tym biorąc pod uwagę wszelkie informacje i dokumenty, które nabywca mógł w rozsądny sposób uzyskać, jak też inne uzasadnione w tych okolicznościach działania, które powinien był podjąć. Co istotne z punktu widzenia polskiego systemu ochrony dóbr kultury, dyrektywa pośród elementów, które sąd powinien uwzględnić przy ocenie zachowania należytej ostrożności i staranności wymienia obok dokumentacji dotyczącej pochodzenia danego dobra, pozwolenia na wywóz, rodzaju uczestniczących stron czy zapłaconej ceny także fakt, czy nabywca sprawdził dostępny rejestr skradzionych dóbr kultury. Wobec tego rodzi się pytanie o to, czy skuteczność wpisu do polskiego Rejestru Utraconych Dóbr Kultury, który nie ani jest rejestrem międzynarodowym ani wykazem narodowych dóbr kultury, jest wobec tego ograniczona tylko do użytku wewnętrznego czy też rozciąga się na sprawy z elementem zagranicznym. W motywie 18 preambuły dyrektywy z 2014 r. wyrażono potrzebę, aby wszystkie osoby, a zwłaszcza uczestnicy rynku, miały łatwy dostęp do informacji publicznych, dotyczących dóbr kultury sklasyfikowanych lub zdefiniowanych przez państwa członkowskie jako narodowe dobra kultury, natomiast państwa członkowskie powinny starać się ułatwiać dostęp do tego rodzaju informacji publicznej. W Polsce nie istnieje obecnie „rejestr narodowych dóbr kultury” jako taki, zaś w istniejącym Rejestrze Utraconych Dóbr Kultury mogą się przecież znaleźć zarówno przedmioty należące do kategorii wymienionych w art. 64 ustawy o zabytkach, jak i nie odpowiadające określonym tam kryteriom.

297


Karol Stryjski

W procesie restytucyjnym państwo wnoszące powództwo o zwrot działa we własnym imieniu, ale – jak się wydaje – na rzecz prawowitego właściciela utraconego dobra. W przypadku zasądzenia w orzeczeniu kończącym proces odszkodowania na rzecz pozwanego, powinno ono zostać wypłacone przez państwo powodowe, czyli ze środków Skarbu Państwa18, co nie narusza jego prawa do podjęcia działań mających na celu odzyskanie wypłaconej kwoty od osób odpowiedzialnych za niezgodne z prawem wyprowadzenie dobra kultury poza jego terytorium. Zgodnie z art. 13 dyrektywy z 2014 r. własność dobra kultury po zwrocie jest regulowana przez prawodawstwo wewnętrzne państwa wnioskującego o zwrot, zatem w przypadku Polski odzyskany zabytek trafi z powrotem do prawowitego właściciela, który nie powinien być obciążany z tego tytułu kosztami. Przewidziana w dyrektywie procedura restytucyjna stanowi dość komfortowy z punktu widzenia okradzionego właściciela instrument działania na rzecz odzyskania utraconego dobra kultury, ponieważ zdejmuje z jego barków ciężar batalii sądowej przed sądem państwa obcego. Jak już była mowa, w procesie o zwrot prawowity właściciel dobra kultury nie może występować w charakterze strony, ponieważ wyłączna legitymacja procesowa w tej materii została przyznana państwu członkowskiemu z którego dobro nielegalnie wywieziono. Nie musi to jednak oznaczać wyłączenia prawowitego właściciela od aktywności na rzecz odzyskania utraconego dobra i równoległego wytoczenia procesu windykacyjnego. Możliwość taka została zresztą wyrażona expressis verbis w motywie 17 rozporządzenia nr 1215/201219 (zwanego potocznie „Brukselą 1a”), które w sprawach dotyczących roszczeń cywilnoprawnych o odzyskanie dobra kultury w oparciu o prawo własności, przyznaje jurysdykcję sądowi miejsca, w którym znajduje się dane dobro kultury w momencie wytoczenia powództwa 18  Rozwiązanie to jest spójne z art. 4 pkt. 1 ustawy o zabytkach, stanowiącym, że organy administracji (tutaj: minister kultury) w zakresie ochrony zabytków są zobowiązane do zapewniania warunków finansowych, umożliwiających trwałe zachowanie zabytku. 19  R ozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 XII 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. UE z 2012 r., L 351/1. 298


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

(art. 7 pkt 4). W takim wypadku właściciel będzie się jednak musiał na ogół liczyć z prowadzeniem procesu na podstawie obcego prawa rzeczowego, chroniącego być może w danym zakresie nabywcę w dobrej wierze i w konsekwencji czyniącego powrót do stanu prawnego sprzed kradzieży znacznie utrudnionym.

4. Podsumowanie Nowy system ochrony zabytków ruchomych w Polsce jest efektem rosnącego zainteresowania runku tego rodzaju przedmiotami, utrzymującego się na stosunkowo wysokim poziomie wskaźnikiem przestępstw popełnianych przeciwko zabytkom, jak i dostrzeżeniem ich wyjątkowości na tle innych kategorii rzeczy ruchomych. Przed 2015 r. przedmioty zabytkowe podlegały tym samym regulacjom co przedmioty codziennego użytku i nie zmieniał tego fakt prowadzenia przez Generalnego Konserwatora Zabytków krajowego wykazu zabytków skradzionych i wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem (art. 23 ustawy o zabytkach), ponieważ mimo tego, że obejmuje on wciąż wszystkie zabytki skradzione i wywiezione, z wpisem do niego nie wiążą się żadne skutki prawne w dziedzinie ochrony własności (ma wyłącznie informacyjny charakter). Nowa regulacja stanowi w tej mierze duży krok naprzód, choć zakres ochrony pozostawia często zapobiegliwości samych właścicieli, którzy muszą się zatroszczyć o wpis do rejestru zabytków, konieczny następnie do rejestracji w rejestrze utraconych dóbr kultury w przypadku kradzieży. W zamyśle ustawodawcy ratio nowego rejestru polega na służbie na rzecz bezpieczeństwa obiektów szczególnie ważnych i cennych dla dziedzictwa kulturowego, co w zakresie własności prywatnej odnosi się do przedmiotów poddanych upublicznieniu poprzez wpisanie ich do inwentarza muzeum prywatnego lub do rejestru zabytków, co jest także wyrazem rekompensaty ich właścicielom ciężarów administracyjnych nałożonych przez ustawę o zabytkach20 i zachowaniu przez nich możliwości przeprowadzenia skutecznego procesu windykacyjnego. 20  Zob. uzasadnienie projektu ustawy o rzeczach znalezionych, druk sejmowy z 9 I 2014 r. nr 2064, s. 14. 299


Karol Stryjski

Z kolei gdy chodzi o nielegalny eksport zabytków w obrębie Unii Europejskiej, to z dotychczasowych danych dotyczących stosowania unijnej regulacji w zakresie zwrotu utraconych dóbr kultury wynika, że większość z nich następuje mimo wszystko w wyniku działań polubownych, zaś procesy przez sądami obcymi należą raczej do rzadkości21. Można jednak oczekiwać, że pod rządami nowej dyrektywy z 2014 r., likwidującej zamknięty katalog dóbr podlegających zwrotowi, liczba takich procesów może wzrosnąć. Nie zmienia jednak faktu, że ugody zawierane w sprawach zwrotu skradzionych zabytków, zwłaszcza jeżeli nabywca skutecznie nabył za granicą ich własność, pozostają najwłaściwszym instrumentem rozwiązywania tego typu sporów. W przypadku nielegalnego wywozu zabytku do kraju spoza Unii Europejskiej pozostaje natomiast stosowanie ogólnej treściowo Konwencji UNESCO z 1970 r., która w bardzo wielu krajach zdążyła już zostać uzupełniona przepisami Konwencji z 24 czerwca 1995 r. o skradzionych lub nielegalnie wywiezionych dobrach kulturalnych, sporządzonej przez Międzynarodowy Instytut Unifikacji Prawa Prywatnego (UNIDROIT), przewidująca bezwzględny obowiązek zwrotu skradzionego zabytku. Pomimo wypowiedzi doktryny co do potrzeby jej ratyfikacji22, jak też rekomendacji Rady UE w tym zakresie23, Polska nie uczyniła tego aż do tej pory.

Abstrakt Przedmioty zabytkowe, ze względu na swój wyjątkowy charakter i znaczenie dla kulturalnego dziedzictwa kraju, zasługują na szczególną ochronę ze strony prawodawcy. Liczba przestępstw popełnianych corocznie w Polsce przeciwko tej kategorii rzeczy, utrzymuje się na dość wysokim poziomie, w związku z czym ustawodawca podjął 21  Tak wynika z 4. sprawozdania z 30 V 2013 r. dotyczącego stosowania dyrektywy nr 93/7/EWG, którą w 2015 r. zastąpiono obecnie obowiązującą dyrektywą nr 2014/60/UE, http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri =CELEX:52013DC0310&from=PL (dostęp: 14.03.2016). 22  Zob. W. Kowalski, Prawo ochrony…; Idem, Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Zakamycze 2004; P. Stec, Odszkodowanie z tytułu zwrotu…, s. 252. 23  Por. motyw 16 preambuły dyrektywy 2014/60/UE. 300


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

się legislacyjnej interwencji mającej na celu poprawę pozycji prawnej okradzionego właściciela i ochronę jego roszczeń windykacyjnych. Także w Unii Europejskiej i w ramach ONZ przyjęte zostały instrumenty mające na celu niwelowanie ujemnych skutków nielegalnego przemieszczania zabytków między państwami członkowskimi, dzięki czemu możliwy jest ich powrót do kraju pochodzenia nawet w przypadku dóbr, w stosunku do których nabywca uzyskał tytuł prawny. Dzięki temu ochrona zabytków staje się w dzisiejszych czasach coraz bardziej efektywna, co jest społecznie oczekiwane głównie ze względu na publiczny interes w zachowaniu tego typu dóbr.

Abstract Theft of Monuments and Protection of Private Property in National and International Dimension

Antiques as a special category of movables deserve special legal protection because of its meaning to national heritage. Number of crimes committed in Poland annually against property of such movables still remains quite high so that legal actions in favour of a legitimate owner has been undertaken to improve the protection of their vindication claims. Simultaneously, the EU and United Nations created instruments aimed at overcoming the illicit import and export of cultural treasures between member states, so it makes a legal basis to return it to the country of its origin even if it has been already legally acquired by a third person. The protection provided these days becomes more effective as it is expected to be, concerning especially public interest to preserve national goods.

Bibliografia Literatura • „Cenne, bezcenne, utracone” nr 1 (78)-2 (79)/2014. • „Cenne, bezcenne, utracone” nr 1 (82)-2 (83)/2015. • Drela M., Własność zabytków, Warszawa 2006. 301


Karol Stryjski

• Kowalski W., Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004. • Kowalski W., Prawo ochrony zabytków w świetle aktualnych problemów zachowania dziedzictwa kulturowego Polski, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturalnego. Tom III, Poznań 2009. • Paczuski W., Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005. • Stec P., Odszkodowanie z tytułu zwrotu dobra kultury w konwencji UNESCO z 1970 r., konwencji UNIDROIT z 1995 r. oraz dyrektywie 93/7/ EWG, [w:] J. Pisuliński, P. Tereszkiewicz, F. Zoll (red.), Rozprawy z prawa cywilnego, własności intelektualnej i prawa międzynarodowego. Księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi Bogusławowi Gawlikowi, Warszawa 2012.

Wykaz stron internetowych • Czwarte sprawozdanie dotyczące stosowania dyrektywy Rady 93/7/ EWG w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego z 30 maja 2013 r., http:// eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:52013DC0310 (dostęp: 14.03.2016). • Druk sejmowy nr 2064 z dnia 9 stycznia 2014 r.: Rządowy projekt ustawy o rzeczach znalezionych oraz zmianie niektórych innych ustaw, http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/A47A82A06CA3225DC1257 C680033A24C%24File/2064.pdf (dostęp: 15.03.2016). • Projekt ustawy o narodowych dobrach kultury, http://bip.kprm.gov.pl/ kpr/form/r2047,Projekt-ustawy-o-narodowych-dobrach-kultury.html (dostęp 13.03.2016). • Druk sejmowy nr 3112 z 10 września 2013 r.: Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz o zmianie ustawy o muzeach, http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/ 0/747FA7FAF793D658C1257DE200390A5A/%24File/3112.pdf (dostęp: 15.03.2016).

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach, tekst jedn. Dz.U. 2012 poz. 987 ze zm. • Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych, Dz.U. 2015 poz. 397. 302


Kradzież zabytku a ochrona własności prywatnej…

• Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r., Dz.Urz. UE z 2009 r., L 159/1. • Dyrektywa Rady nr 93/7/EWG z dnia 15 marca 1993 r., Dz.Urz. WE, L 74/74. • Konwencja UNESCO z dnia 17 listopada 1970 r. dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbr kultury, Dz.U. 1974 nr 20 poz. 106. • Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. UE z 2012 r., L 351/1. • Rozporządzenie Rady (WE) nr 116/2009 z dnia 18 grudnia 2008 r., Dz.Urz. UE z 2009 r., L 39/1. • Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 4 lipca 2012 r. ws. narodowego zasobu bibliotecznego, Dz.U. 2012 poz. 797.

303


Rozdział XXXVI Jacek Kudła1

JURYSDYKCJA KR AJOWA W SPR AWACH O ODZYSKANIE D OBR A KULTURY W ŚWIETLE ROZPORZĄDZENIA PARL AMENTU EUROPEJSKIEGO I R ADY (UE) NR 1215/2012

Słowa kluczowe: europejskie prawo postępowania cywilnego, jurysdykcja krajowa, ochrona dóbr kultury, jurysdykcja krajowa w sprawach o odyzskanie dobra kultury, rozporządzenia nr 1215/2012; forum rei sitae; forum originis Key words: European Civil Procedural Law, international jurisdiction, protection of the cultural objetcs, jurisdiction for the retrieval of cultural objects, special jurisdiction based on ownership of cultural objects, Regulation no 1215/2012; forum rei sitae; forum originis

1. Wprowadzenie Niniejszy artykuł ma na celu przedstawienie problematyki jurysdykcji krajowej w sprawach o odzyskanie dobra kultury jako nowej podstawy jurysdykcyjnej w świetle rozporządzenia nr 1215/20122 . 1  Doktorant w Katedrze Postępowania Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, aplikant adwokacki, LL.M. (Bonn) – tytuł zawodowy zdobyty na Reńskim Uniwersytecie Fryderyka-Wilhelma w Bonn, asystent prezesa Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. 2  Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. L nr 351 z 20.12.2012 r.,


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

Przedstawione zagadnienie, jako element szerszej problematyki jurysdykcji szczególnej zyskało na aktualności w związku z rozpoczęciem stosowania w głównej części w dniu 10 stycznia 2015 r. rozporządzenia 1215/2012 (Bruksela I A), zmieniającego obowiązujące wcześniej rozporządzenie nr 44/2001 (Bruksela I)3. Przedmiotowa podstawa jurysdykcyjna z art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 stanowi novum na gruncie europejskich norm jurysdykcyjnych, nie znajduje bowiem swojego odpowiednika w rozporządzeniu nr 44/2001. Celem artykułu, poza przedstawieniem nowatorskiej regulacji art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012, jest odpowiedź na pytanie o zasadność użycia w niej łącznika forum rei sitae zamiast forum orginis czy locus furti. Ponadto na uwagę zasługuje kwestia zakresu podmiotowego oraz zakresu przedmiotowego regulacji – w szczególności w kontekście dopuszczalności powództw o ustalenie negatywne, że dobro kultury nie zostało wyprowadzone niezgodnie z prawem, a więc nie istnieje obowiązek jego zwrotu. Na wstępie należy także poczynić zastrzeżenie, że niniejsze opracowanie, mające charakter przyczynkarski, nie aspiruje do całościowego i zupełnego przedstawienia tytułowego zagadnienia. W szczególności pominięta zostanie kwestia stosunku omawianej regulacji do mających znaczenie dla ochrony dóbr kultury aktów prawa międzynarodowego, w szczególności konwencji UNIDROIT i UNESCO4. Szczególnie ta ostatnia posiada własne regulacje jurysdykcji karnej s. 1 ze zm., tzw. rozporządzenie „Bruksela I A”, dalej jako: rozporządzenie nr 1215/2015. 3  Rozporządzenie Rady (WE) nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji krajowej i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. L nr 12 z 16.01.2001 r., s. 1; polskie wydanie specjalne Dz.Urz. UE rozdział 19, t. 4, s. 42 ze zm., tzw. rozporządzenie „Bruksela I”, dalej jako: rozporządzenie nr 44/2001. Por. też tłumaczenie autorstwa K. Weitza, KPP 1/2004, s. 239 i n. 4  Na temat tych aktów zob. szerzej K. Zalasińska, Konwencja UNESCO w dziedzinie kultury. Komentarz, Warszawa 2014; W. Kowalski, Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004, s. 207–217; idem, Restytucja dzieł sztuki. Studium z dziedziny prawa międzynarodowego, Katowice 1993, s. 80–139. 305


Jacek Kudła

w art. 16. Poza zakresem rozważań pozostaje również szereg rozporządzeń unijnych jak m.in. Rozporządzenie nr 3911/925, zastępujące je rozporządzenie 116/20096.

2. Szczególna podstawa jurysdykcji krajowej – art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/20127 Na płaszczyźnie Unii Europejskiej kwestia sądu właściwego międzynarodowo do odzyskania dobra kultury została uregulowana po raz pierwszy w art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012. Przepis ten systemowo usytuowany jest w rozdziale II sekcji 2 rozporządzenia nr 1215/2012 zawierającym normy dotyczące podstaw jurysdykcji szczególnej, m.in. kontraktowej, deliktowej itd. Są to podstawy jurysdykcji przemiennej, tzn. że są niejako dodatkową opcją wobec ogólnej podstawy jurysdykcji opartej na miejscu zamieszkania pozwanego (art. 4 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/2012). Zgodnie z przepisem art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 w sprawach dotyczących roszczeń cywilnoprawnych o odzyskanie, w oparciu o prawo własności, dobra kultury w rozumieniu 5  Rozporządzenie Komisji (WE) nr 3911/92 z 9 grudnia 1992 r. w sprawie eksportu dóbr kultury, Dz.Urz. WE L z 1992, 395/1. 6  Rozporządzenie Komisji (UE) nr 116/2009 z 18 grudnia 2008 r. w sprawie eksportu dóbr kultury, Dz.Urz. UE L z 2009, 39/1. 7  Na temat art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012; por. K. Siehr, Das Forum rei sitae in der neuen EuGVO (Art. 7 Nr. 4 EuGVO n.F.) und der internationale Kulturgüterschutz, [w:] N. Witzleb, R. Ellger, P. Mankowski, H. Merkt, O. Remien, Festschrift für Dieter Martiny zum 70. Geburtstag, Mohr Siebeck 2014, s. 837–850; P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation Recast, Oxford 2015, s. 174–176; P. Mankowski, [w:] U. Magnus, P. Mankowski, European Commentaries on Private International Law ECPIL. Commentary. Volume I Brussels Ibis Regulation, Köln 2016, s. 344–350; H. Dörner, [w:] I. Saenger, Zivilprozessordnung. Familienverfahren, Gerichtsverfassung, Europäisches Verfahrensrecht. Handkommentar, Baden-Baden 2015, s. 3083; M. Świerczyński, [w:] J. Gołaczyński, Jurysdykcja, uznawanie orzeczeń sądowych oraz ich wykonywanie w sprawach cywilnych i handlowych. Rozporządzenie Parlamentu i Rady (UE) Nr 1215/2012. Komentarz, Warszawa 2015, s. 73–78; J. Zatorska, Rozporządzenie nr 1215/2012. Komentarz, LEX 2015, art. 7 pkt 4. 306


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

art. 1 pkt 1 dyrektywy 93/7/EWG8, wszczętych przez osobę roszczącą sobie prawo do odzyskania takiego dobra, właściwy międzynarodowo jest sąd miejsca, w którym znajduje się dane dobro kultury w momencie wytoczenia powództwa9. Dla zastosowania omawianego przepisu muszą być spełnione cztery przesłanki: 1) posiadanie przez pozwanego miejsca zamieszkania w jakimś państwie członkowskim, 2) sprawa musi mieścić się w zakresie przedmiotowym przepisu – dotyczyć dobra kultury w rozumieniu art. 1 pkt 1 dyrektywy 93/7/ EWG, 3) sprawa dotyczy roszczenia cywilnoprawnego o odzyskanie własności dobra kultury, 4) powództwo zostało wytoczone w miejscu, w którym znajduje się dane dobro kultury w momencie jego wytoczenia, przy czym jest to miejsce w innym państwie członkowskim, niż państwo miejsca zamieszkania pozwanego10. Zgodnie z zasadą perpetuatio iurisdictionis – jurysdykcja krajowa sądu zostaje zachowana również w razie następczego braku jurysdykcji – w wypadku wywiezienia dobra kultury za granicę już po wszczęciu postępowania11. Rozporządzenie nr 1215/2012 nie reguluje jednak sytuacji konwalidacji pierwotnego braku jurysdykcji, a więc sytuacji kiedy dobro kultury wprawdzie znajdowało się za granicą w chwili wszczęcia postępowania, ale w dacie orzekania znalazło się w państwie członkowskim, przed którego sądem wytoczono powództwo na podstawie art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/201212. Brzmienie art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 wydaje się prima facie nie ograniczać zastosowania normy wynikającej z tego przepisu tylko do przypadków, gdy dobro kultury zostało bezprawnie zabrane 8  Dyrektywa nr 93/7/EWG z 15 marca 1993 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium Państwa Członkowskiego, Dz.Urz. UE L nr 74 z 27.03.1993 r., s. 74. 9  Chwila wytoczenia powództwa została uregulowana w art. 32 rozporządzenia nr 1215/2012 (poprzednio art. 30 rozporządzenia nr 44/2001). 10  K. Siehr, Das Forum…, s. 838. 11  J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Numer brzegowy 21. 12  P. Grzegorczyk, Nowy fundament europejskiego prawa procesowego cywilnego: jurysdykcja krajowa, zawisłość sprawy oraz uznawanie i wykonywanie orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych według rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego nr 1215/2012 (Bruksela Ia) (część I), „Przegląd Sądowy”, 2014, nr 6, s. 34. 307


Jacek Kudła

z terytorium jakiegoś państwa członkowskiego. Ograniczenia takie wynika z odniesienia się w definicji dobra kultury na niwie tego przepisu, do dyrektywy 93/7/EWG13. Nie należy zapominać, że podobnie jak pozostałe przepisy jurysdykcji szczególnej także art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 podlega wykładni ścisłej i wchodzi w rachubę wyłącznie wówczas, gdy jest to niezbędne do osiągnięcia celu tego przepisu i celów dyrektywy 93/7/EWG w zw. z art. 36 TFUE14. Przepis art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 został dodany na stosunkowo późnym etapie negocjacyjnym nowelizacji rozporządzenia brukselskiego, bowiem dopiero w okresie duńskiej prezydencji, w czerwcu 2012 r. i pomimo zastrzeżeń ze strony innych delegacji15. Szczególnie zainteresowanym państwem członkowskim we wprowadzeniu szczególnej podstawy jurysdykcyjnej dla odzyskania dóbr kultury był Cypr16. Wskazuje się, że projekt tego przepisu stał się substytutem dla proponowanej przez Komisję specjalnej podstawy jurysdykcji dotyczącej praw rzeczowych dla rzeczy ruchomych (ang. jurisdiction for disputes concerning rights in rem or possession over movable property), polegającej na położeniu (łac. forum situs) środków ruchomych (ang. movable assets)17. Wprowadzenie tej ostatniej podstawy było wyraźnie postulowane w tzw. Raporcie Heidelberskim18. Ponadto 13  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 346–347, Nb. 412. 14  Poprzednio art. 30 TWE. Por. P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 174. 15  Dokument nr 10609/12ADD1 z dnia 1 czerwca 2012 r. Zob. P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 174. 16  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 344, Nb. 407. 17  Por. P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 174, przypis 369 i wskazane tam projekty Komisji. 18  Por. dyskusję dotyczącą projektowanej podstawy: A. Buhr, Zur Funktionsweise der Brüssel I-Verordnung im internationalen Rechtssytem. Drittstaatenbezug, Restzuständigkeiten, Notzuständigkeiten, Anerkennung und Vollstreckung von Drittstaatenentscheiden, [w:] A. Bonomi, C. Schmid, La révision du Règlement 44/2001 (Bruxelles I). Quelles conséquences pour la Convention de Lugano?, Schulthess 2011, s. 24, przypis 38; A. Nuyts, La refonte du règlement Bruxelles I, Revue critique de droit international privé, 1/2013, s. 58 i n.; T. Pfeiffer, [w:] B. Hess, T. Pfeiffer, P. Schlosser, Tzw. Raport Heidelberski – Raport

308


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

od dawna postulowano w doktrynie wprowadzenie wobec dóbr kultury specjalnej ochronnej jurysdykcji opartej na łączniku miejsca oryginalnego pochodzenia dobra kultury (forum originis)19. Zamiast niej jednak niejako „tylnymi drzwiami” wprowadzono specjalną podstawę dotyczącą dochodzenia roszczenia o odzyskanie dobra kultury, obok jurysdykcji ogólnej, przesądzając oparcie jej na łączniku aktualnego miejsca położenia dobra kultury (forum rei sitae), a nie miejsce, gdzie dobro kultury się oryginalnie znajdowało (forum originis) lub skąd zostało „uprowadzone” (locus furti).

3. Miejsce zamieszkania pozwanego Przed przejściem do omówienia zakresu przedmiotowego i podmiotowego przepisu art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 konieczne jest podkreślenie, że aby sprawa mogła zostać wszczęta i prowadzona na podstawie normy jurysdykcyjnej tam wyrażonej, sprawa ta powinna czynić zadość ogólnej przesłance stosowania rozporządzenia nr 1215/2012, jaką jest posiadanie przez mającego być stroną pozwaną – aktualnego posiadacza dobra kultury – miejsca zamieszkania na terytorium jakiegoś państwa członkowskiego UE, zgodnie z art. 4 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/201220. Jednocześnie należy wskazać, że w przedmiocie miejsca zamieszkania możliwe trzy warianty stanu faktycznego. o stosowaniu rozporządzenia Bruksela I w państwach członkowskich UE, „Studia JLS“ C4/2005/03, nr 154; Z.C. Reghizzi, A new special forum for disputes concerning rights in rem over movable assets: some remarks on article 5 (3) of the Commission’s proposal, [w:] F. Pocar, I. Viarengo, F.C. Villata, Recasting Brussels I: proceedings of the conference held at the University of Milan on the 25–26 of the November, Padwa 2011, s. 173 i n. 19  G. Reichelt, Kulturgüterschutz und Internationales Verfahrensrecht, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts” (IPRax), 1989, nr 4, s. 255; E. Jayme, Neue Anknüpfungsmaximen für den Kulturgüterschutz im internationalen Privatrecht, [w:] R. Dolzer, E. Jayme, R. Mußgnug, Rechtsfragen des internationalen Kulturgüterschutzes, Heidelberg 1994, s. 35–52 cytowani przez K. Siehr, Das Forum…, s. 845. 20  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 345, Nb. 408.

309


Jacek Kudła

3.1. Miejsce zamieszkania pozwanego w państwie członkowskim miejsca położenia dobra kultury Po pierwsze możliwa jest sytuacja, gdy pozwany ma miejsce zamieszkania w tym samym państwie co miejsce położenia dobra kultury. Ponieważ w takiej sytuacji możliwe jest skorzystanie z jurysdykcji ogólnej w oparciu o art. 4 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/2012 i wytoczenie powództwa w miejscu zamieszkania pozwanego posiadacza dobra kultury, stąd art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 nie powinien być stosowany jako podstawa jurysdykcji w takiej sytuacji. Obojętne jest przy tym, czy pozwany jest posiadaczem samoistnym21 czy zależnym22 . 3.2. Miejsce zamieszkania pozwanego w innym państwie członkowskim niż miejsce położenia dobra kultury Po drugie możliwa jest sytuacja, gdy miejsce położenia dobra kultury nie znajduje się w państwie członkowskim miejsca zamieszkania pozwanego, lecz np. w jego drugim domu, w magazynie itp. Właśnie dla takiej sytuacji art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 stwarza podstawę jurysdykcji, pozwalając wytoczyć powództwo o odzyskanie dobra kultury przed sąd miejsca, w którym dobro się znajduje. Jeżeli pozwany mieszka w państwie członkowskim, z którego pierwotnie wyprowadzono dobro kultury, może on zostać w zależności od wyboru powoda zostać pozwanym albo przed sąd w państwie członkowskim miejsca zamieszkania na podstawie art. 4 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/2012 albo przed sąd miejsca położenia dobra kultury 21  Por. sprawę Peter Sachs przeciwko Niemieckiemu Muzeum Historycznemu w Berlinie o wydanie kolekcji plakatów Hansa Sachsa – wyrok niemieckiego Bundesgerichtshof (BGH) z dnia 16 marca 2012 r., „Neue Juristische Wochenschrift” 2012, s. 1796 przytoczony przez K. Siehr, Das forum…, s. 839. 22  Por. sprawę City of Gotha v. Sotheby’s and Cobert Finance S. A., przytoczoną przez K. Siehr, w której miasto Gotha żądało wydania od londyńskiego domu aukcyjnego Sotheby’s oraz przewoźnika Cobert Finance SA obrazu „Swięta Rodzina i Święci z Aniołami“ autorstwa Joachima Wtewaela (1566–1638), K. Siehr, Das Forum…, s. 839; M.H. Carl, H. Güttler, K. Siehr, Kunstdiebstahl vor Gericht. City of Gotha v. Sotheby’s/Cobert Finance S. A., Berlin 2011, s. 78 i n. 310


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

w innym państwie członkowskim na podstawie art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/201223. 3.3. Miejsce zamieszkania pozwanego w państwie trzecim Po trzecie pozwany może zamieszkiwać w państwie trzecim tj. nie w państwie członkowskim UE tudzież Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA). W takiej sytuacji, nawet jeżeli dobro kultury znajduje się w jednym z państw członkowskich, nie może zostać zastosowany ani przepis art. 4 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/2012 ani art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012. W takim przypadku na podstawie art. 6 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/2012 jurysdykcja krajowa sądów państwa członkowskiego jest określana przez prawo krajowe tego państwa członkowskiego, w którym znajduje się dane dobro kultury. W Polsce kwestię te reguluje, z zastrzeżeniem dla ewentualnych umów multilateralnych i bilateralnych, art. 11037 pkt 5 k.p.c. – operujący łącznikiem położenia w Polsce przedmiotu sporu. Dla porównania w Niemczech, zgodnie z § 23 zdanie 1 ZPO24, będzie możliwe wytoczenie powództwa w Niemczech przed sąd, w którego okręgu znajduje się przedmiot sporu (dobro kultury) – jest to regulacja jednocześnie jurysdykcji krajowej i właściwości miejscowej sądu. Tytułem przykładu, jeżeli osoba zamieszkała w Rosji – państwie trzecim – przechowuje w Niemczech dobro kultury pochodzące z Polski, możliwe jest wytoczenie przeciwko niej powództwa w Niemczech na podstawie § 23 zd. 1 ZPO. Gdyby jednak w tym kazusie pozwany mieszkał w państwie związanym konwencją lugańską25 (np. Szwajcaria) 23  Por. kazus obywatela Grecji, mieszkającego na stałe w Grecji, który wywiózł kolekcję antycznych monet z Grecji do Niemiec – wyrok Oberlandesgericht Schleswig z dnia 10 lutego 1989, „Neue Juristisch Wochenschrift” 1989, s. 3105, przytoczony w ślad za K. Siehr, Das Forum…, s. 838–840. 24  Skrót od niem. Zivilprozessordnung – niemiecki Kodeks postępowania cywilnego, dalej jako ZPO. 25  Konwencja o jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i handlowych sporządzona w Lugano w dniu 16 września 1988 r., Dz.U. 2000 nr 10 poz. 132, obecnie zastąpiona przez nową konwencję o jurysdykcji i uznawaniu oraz wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i handlowych, sporządzoną w Lugano dnia 30 października 2007 r., Dz.Urz. UE L z 2009 nr 147, s. 5, dalej jako: konwencja lugańska. 311


Jacek Kudła

wówczas wytoczenie przeciwko niemu powództwa będzie możliwe wyłącznie w Szwajcarii (art. 2 ust. 1 konwencji lugańskiej), gdyż odpowiednik art. 7 rozporządzenia nr 1215/2012 – art. 5 konwencji lugańskiej był dostosowany w treści do brzmienia art. 5 rozporządzenia nr 44/2001, wobec czego nie przewiduje jeszcze regulacji jurysdykcji krajowej w sprawie o odzyskanie dobra kultury26.

4. Zakres przedmiotowy regulacji art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 – definicja dobra kultury Analizując drugą przesłankę z art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 – zakres przedmiotowy – należy odnieść się do definicji dobra kultury w rozumieniu art. 1 pkt 1 dyrektywy 93/7/EWG. W tym miejscu należy wskazać, że dyrektywa 93/7/EWG, do której odnosi się przepis art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012, została uchylona przez dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE z dnia 15 kwietnia 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego zmieniająca rozporządzenia (UE) nr 1024/201227. Dyrektywa nr 2014/60/UE zaczęła obowiązywać w zasadniczej części od 19.12.2015 r. W związku z powyższym zachodzi konieczność nowelizacji art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 i wskazania odesłania do art. 2 pkt 1 dyrektywy 2014/60/UE. Poniżej przedstawiona zostanie regulacja obu przedmiotowych dyrektyw, które wobec zniesienia wewnętrznych granic unijnych odgrywają ważną rolę w zabezpieczeniu zwrotu narodowych dóbr kultury wywiezionych niezgodnie z prawem28. 4.1. Rys historyczny – dyrektywa 93/7/EWG Zgodnie z przepisem art. 1 pkt 1 dyrektywy 93/7/EWG „dobrem kultury” był przedmiot, który był sklasyfikowany, przed lub po niezgodnym 26  K. Siehr, Das Forum…, s. 840. 27  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE z dnia 15 kwietnia 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego zmieniająca rozporządzenia (UE) nr 1024/2012 (wersja przekształcona), Dz.Urz. UE L nr 159 z 2014 r., s. 1. 28  Por. J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Nb. 18. 312


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

z prawem wyprowadzeniu z terytorium Państwa Członkowskiego, jako narodowe dobro kultury o wartości artystycznej, historycznej lub archeologicznej, zgodnie z ustawodawstwem krajowym lub procedurami administracyjnymi oraz należy do jednej z kategorii wymienionych w Załączniku do dyrektywy lub nie należy do żadnej z tych kategorii, ale stanowi integralną część zbiorów publicznych wymienionych w zasobach muzeów, archiwów, bibliotek lub należy do zasobów instytucji kościelnych. W dalszej części dyrektywa 93/7/EWG definiuje pojęcia „zbiorów publicznych” (art. 1 pkt 1 in medio dyrektywy 93/7/ EWG) oraz wyprowadzenia niezgodnie z prawem z terytorium Państwa Członkowskiego (art. 1 pkt 2 dyrektywy 93/7/EWG). Podkreślenia wymaga fakt, że państwa członkowskie mogły i dalej mogą zaklasyfikować przedmiot jako narodowe dobro kultury również po jego niezgodnym z prawem wyprowadzeniu z ich terytorium29. W załączniku do dyrektywy 93/7 wskazano czternaście kategorii „narodowych dóbr kultury”. Po pierwsze przedmioty archeologiczne mające więcej niż 100 lat, które pochodzą z: a) wykopalisk i odkryć lądowych lub podwodnych, b) terenów archeologicznych, c) zbiorów archeologicznych. Po drugie elementy stanowiące integralną część pomników artystycznych, historycznych lub religijnych, które zostały rozczłonkowane, mające więcej niż 100 lat. Po trzecie obrazy i malowidła wykonane całkowicie ręcznie, dowolnym środkiem i na dowolnym materiale. Po czwarte mozaiki inne niż w kategorii 1 lub 2 oraz rysunki wykonane wyłącznie ręcznie, dowolnym środkiem i na dowolnym materiale. Po piąte oryginalne ryciny, grafiki, serigrafie i litografie z ich odpowiednimi płytami oraz oryginalne plakaty. Po szóste oryginalne rzeźby lub posągi oraz kopie wyprodukowane według tego samego procesu co oryginał, pozostałe niż te wymienione w kategorii 1. Po siódme fotografie, filmy oraz ich negatywy. Po ósme inkunabuły i manuskrypty, łącznie z mapami i partyturami muzycznymi, pojedynczo lub w zbiorach. Po dziewiąte książki mające więcej niż 100 lat, pojedynczo lub w zbiorach. Po dziesiąte mapy drukowane mające więcej niż 200 lat. Po jedenaste archiwa oraz wszelkie ich elementy, dowolnego rodzaju lub dowolnym środkiem, 29  Por. R. Sikorski, Obrót dobrami kultury w prawie wspólnotowym, [w:] W. Szafrański, Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki, Poznań 2007, s. 64. 313


Jacek Kudła

zawierające elementy mające więcej niż 50 lat. Po dwunaste: a) zbiory i okazy ze zbiorów zoologicznych, botanicznych, mineralnych lub anatomicznych, b) zbiory o znaczeniu historycznym, paleontologicznym, etnograficznym lub numizmatycznym. Po trzynaste środki transportu mające więcej niż 75 lat. Po czternaste wszelkie pozostałe pozycje antyczne niewyliczone w kategoriach 1–13 mające więcej niż 50 lat. Jednocześnie należy wskazać, że dobra kultury wymienione w załączniku należą do przedmiotowego zakresu dyrektywy nr 93/7/EWG jedynie wówczas, gdy ich wartość jest równa lub większa od stawek kwotowych wskazanych tylko dla niektórych grup w lit. B załącznika i określonych w przeliczniku ECU od 0 dla grup 1,2, 8 i 11, przez 15 tys. dla grup 4, 5,7 i 10, 50 tys. dla grup 6, 9 12–14 aż do 150 tys. dla grupy 3 (obrazy). Z powyższego wyliczenia, mającego mocno kazuistyczny charakter, wynika jednak, że jest to lista nieenumeratywna, skoro w pkt. 14 stworzono podstawę dla niewymienionych wcześniej dóbr kultury, o ile są starsze niż pół wieku. Co więcej należy przypomnieć, że w oparciu o art. 36 TFUE państwa członkowskie mogły rozszerzyć zakres zastosowania dyrektywy 93/7/EWG na dobra kultury, które nie należą do żadnej z kategorii wymienionych w Załączniku do dyrektywy 93/7/EWG30. Tym bardziej jest to możliwe pod rządami nowej dyrektywy nr 2014/60/UE która także odsyła do art. 36 TFUE, mimo że samodzielne określenie swoich dóbr kultury – skarbów narodowych – i podejmowanie środków celem ich ochrony niewątpliwie ogranicza swobodny przepływ towarów. Załącznik do dyrektywy 93/7/EWG dochodzi więc do głosu, zgodnie z art. 36 TFUE, w drugiej kolejności, po regulacjach krajowych państw członkowskich31. 4.2. Dyrektywa nr 2014/60/UE Na niwie dyrektywy nr 2014/60/UE nie przejęto Załącznika z dyrektywy nr 93/7/EWG, lecz określono zakres pojęcia „narodowe dobro kultury”, w ramach art. 36 TFUE32. Zgodnie z art. 2 pkt 1 dyrektywy nr 2014/60/ 30  J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Nb. 19. 31  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 346, Nb. 411. 32  Por. motyw nr 10 dyrektywy 2014/60/UE. 314


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

UE „dobro kultury” oznacza przedmiot, który przed jego niezgodnym z prawem wyprowadzeniem z terytorium państwa członkowskiego lub po nim, został sklasyfikowany lub zdefiniowany przez państwo członkowskie na podstawie ustawodawstwa krajowego lub procedur administracyjnych jako narodowe dobro kultury o wartości artystycznej, historycznej lub archeologicznej w rozumieniu art. 36 TFUE. Jednocześnie należy wskazać, że regulacja obu wymienionych dyrektyw odnosi się do dóbr kultury pochodzących z państw członkowskich. Stąd może powstać pytanie, czy normę jurysdykcyjną z art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 można zastosować do dóbr kultury pochodzących z państw trzecich? W tym względzie, należy podzielić zapatrywanie, że zawarte w omawianej normie jurysdykcyjnej odesłanie do art. 1 pkt 1 dyrektywy 93/7/EWG odsyła jedynie do definicji, nie zaś do dyrektywy jako takiej, więc obejmuje także dobra kultury pochodzące z państw trzecich, o ile spełniają wymagania z art. 1 pkt. 1 dyrektywy 93/7/EWG (art. 2 pkt 1 dyrektywy 2014/60/UE)33. Wobec powyższego także podmioty z państw trzecich (np. Egiptu) mogą występować z roszczeniem na omawianej podstawie o odzyskanie swojego dobra kultury od pozwanego zamieszkałego w UE przed sąd miejsca położenia dobra kultury w państwie członkowskim (innym niż miejsce zamieszkania pozwanego)34. 4.3. Przepisy polskie w sprawie zwrotu narodowych dóbr kultury35 implementujące postanowienia dyrektywy nr 93/7/EWG Przepisy dyrektywy zostały w Polsce implementowane w dwóch zawierających regulacje związane ze zwrotem dóbr kultury wywiezionych niezgodnie z prawem z terytorium Polski36. Są to ustawa 33  Zob. K. Siehr, Das Forum…, s. 842. 34  Ibidem, przypis 11 oraz wskazana tam literatura i orzecznictwo. 35  Na temat regulacji polskich w przedmiocie restytucji dóbr kultury zob. szerzej W. Kowalski, Restytucja dzieł sztuki. Studium z dziedziny prawa międzynarodowego, Katowice 1993; idem, Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004; W. Paczuski, Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005. 36  Por. odnośnie implementacji w Niemczech: ustawa o zwrocie dóbr kultury (Kulturgüterrückgabegesetz) z 15 marca 1993 r. (BGBl 07 I S 757, 2547). 315


Jacek Kudła

z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami37 oraz ustawa z 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach38, tekst. jedn. Dz.U. 2011 nr 123 poz. 698 ze zm. Zasadnicze znaczenie odgrywa rozdział 6 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, do którego ustawa o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach odsyła w art. 14 a. W szczególności, jako organ uprawniony do prowadzenia postępowania restytucyjnego określony został minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, zaś w przypadku materiałów archiwalnych Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych39.

5. Zakres podmiotowy art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 w kontekście dyrektywy nr 2014/60/UE W dyrektywie nr 2014/60/UE znaleźć można także samodzielną normę jurysdykcyjną. Na podstawie art. 6 dyrektywy nr 2014/60/UE wnioskujące państwo członkowskie może wnieść przed właściwym sądem w państwie członkowskim, do którego wniosek jest kierowany, roszczenie przeciwko posiadaczowi lub, w przypadku jego braku, przeciwko dzierżycielowi, o zwrot dobra kultury, które zostało wyprowadzone niezgodnie z prawem z jego terytorium. Postępowanie takie może zostać wszczęte jedynie w przypadku, gdy do wniosku o jego wszczęcie dołączono: a) dokument opisujący przedmiot roszczenia i stwierdzający, że jest on dobrem kultury; b) oświadczenie właściwych organów wnioskującego państwa członkowskiego, że dobro kultury zostało wyprowadzone niezgodnie z jego terytorium. W związku z istnieniem normy art. 6 dyrektywy nr 2014/60/UE należy postawić pytanie o relację tej normy z normą art. 7 pkt. 4 rozporządzenia 1215/2012, w szczególności zaś ocenić, czy jedna z tych norm nie stanowi superfluum. Odpowiadając na to pytanie trzeba wskazać, że omawiane zagadnienie systemu restytucji dóbr kultury 37  Ustawa z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tekst jedn. Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. 38  Ustawa z 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, tekst jedn. Dz.U. 2011 nr 123 poz. 698 ze zm. 39  Por. M. Świerczyński, [w:] J. Gołaczyński, Jurysdykcja…, s. 77. 316


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

dotyczy styku dwóch procedur: a) administracyjnoprawnej – ukierunkowanej na fizyczne odzyskanie dobra kultury przez państwo członkowskie wnioskujące w trybie dyrektywy nr 2014/60/UE i b) cywilnoprawnej – ukierunkowanej na regulację stosunków własnościowych zasadniczo pomiędzy podmiotami prywatnymi, której regulacją właściwości międzynarodowej jest właśnie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/201240. Obie procedury są względem siebie równoległe, przy czym mają różne zakresy podmiotowe – cywilnoprawna adresowana jest do osób prywatnych zaś prawno-administracyjna do państw członkowskich41. W doktrynie reprezentowany jest też pogląd, że pomiędzy obiema procedurami nie występuje konkurencja, w szczególności relacji pomiędzy nimi nie można określić jako alternatywy wyłącznej, lecz raczej procedura cywilnoprawna jest następstwem procedury administracyjnoprawnej42. Mimo, że regulacja art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 jest adresowana zasadniczo do prywatnych postępowań – opartych o roszczenia wynikające z prawa własności, wszczynanych celem odzyskania dobra kultury, zaś nie jest adresowana do państw członkowskich43 – to jednak teoretycznie nie ma przeszkód do wystąpienia na omawianej podstawie z powództwem przez państwową jednostkę organizacyjną lub państwo członkowskie opierające roszczenie na własności publicznej dobra kultury44. Należy jednak podkreślić, że dla państw członkowskich instrument prawnoadministracyjny jest rozwiązaniem dogodniejszym i skuteczniejszym45. Ponadto, o ile norma art. 6 dyrektywy nr 2014/60/UE jako wynikająca z dyrektywy wymaga implementacji do prawa krajowego, gdy 40  J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Nb. 20. Pominięta zostanie analiza środków o charakterze prawnokarnym. 41  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 346, Nb. 410. 42  M. Cherka, [w:] P. Antoniak, F. M. Elżanowski, K. A. Wąsowski, Komentarz do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX 2010, komentarz do art. 67, cytowany przez J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Nb. 20. 43  P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 175. 44  Por. P. Mankowski, European Commentaries…, s. 348–349, Nb. 419. 45  Brak jest informacji na temat toczenia przez Polskę lub polską jednostkę organizacyjną procesów sądowych opartych na tej podstawie jurysdykcji. 317


Jacek Kudła

tymczasem norma art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 zasadniczo jest stosowana wprost i implementacji nie wymaga. Jednocześnie należy zauważyć, że w art. 7 pkt. 4 rozporządzenia 1215/2012, poza jurysdykcją krajową jest uregulowana także kwestia właściwości miejscowej sądu. Wskazuje na to użycie przez prawodawcę unijnego słów sąd miejsca, w którym znajduje się dane dobro kultury w momencie wytoczenia powództwa. Natomiast art. 6 dyrektywy nr 2014/60/UE w zakresie właściwości miejscowej, mówiąc o właściwym sądzie odsyła nie do regulacji art. 7 pkt. 4 rozporządzenia 1215/2012, lecz do regulacji proceduralnych właściwego prawa krajowego (np. polskiego Kodeksu postępowania cywilnego). W zakresie bycia podstawą jurysdykcji krajowej należy podkreślić, że o ile art. 6 dyrektywy nr 2014/60/UE dotyczy wniosku restytucyjnego „wnioskującego państwa członkowskiego”, z którym może wystąpić jedynie właściwy organ państwa46, o tyle art. 7 pkt. 4 rozporządzenia 1215/2012 dotyczy powództw osób roszczących sobie prawo do odzyskania takiego dobra. Inny jest zatem zakres podmiotowy obu przepisów, skoro jeden dotyczy ścieżki przewidzianej dla państw, zaś drugi dla osób prywatnych47. Taką intencję eurolegislatora potwierdza motyw 17 rozporządzenia nr 1215/2012, zgodnie z którym właściciel dobra kultury w rozumieniu art. 1 pkt. 1 dyrektywy 93/7/EWG powinien móc na podstawie rozporządzenia nr 1215/2012 wszcząć postępowanie w sprawach dotyczących roszczeń cywilnoprawnych w celu odzyskania, w oparciu o prawo własności, takiego dobra kultury przed sądem miejsca, w którym dobro to znajduje się w momencie wytoczenia powództwa. Takie postępowanie nie powinno naruszać postępowania wszczętego na mocy dyrektywy 93/7/EWG48, a więc wszczętego przez wnioskujące państwo członkowskiego i vice verse – gdyż ujmując rzecz z drugiej strony, postępowanie wszczęte w trybie dyrektywy 93/7/EWG nie wchodzi w zakres zastosowania rozporządzenia nr 1215/2012, bowiem jako sprawa o charakterze publicznoprawnym nie jest to sprawa cywilna lub handlowa w rozumieniu 46  K. Zeidler, Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007, s. 266. 47  P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 175. 48  A. Nuyts, La refonte…, s. 59. 318


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

art. 1 ust. rozporządzenia nr 1215/201249. Taką wykładnię potwierdza także art. 15 dyrektywy 93/7/EWG50. Brak wpływu obu procedur na siebie oznacza brak wpływu w zakresie przeszkody procesowej zawisłości sprawy (lis pendens), jak i w zakresie jakichkolwiek innych zakazów dotyczących rozbieżnych rozstrzygnięć w obu rodzajach procedur (res iudicata)51. Ponadto należy wskazać, że zgodnie z art. 11 dyrektywy nr 2014/60/ UE wydatki poniesione na wykonanie orzeczenia nakazującego zwrot dobra kultury są pokrywane przez wnioskujące państwo członkowskie. Wykonanie orzeczenia wydanego w wyniku postępowania wszczętego na podstawie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 podlega przepisom o uznaniu i wykonaniu z rozporządzenia nr 1215/2012.

6. Roszczenie cywilnoprawne o odzyskanie w oparciu o prawo własności dobra kultury Przesłanką przyjęcia jurysdykcji na podstawie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012, którego intencję potwierdza motyw 17 rozporządzenia nr 1215/2012, jest także to, że sprawa dotyczy roszczeń cywilnoprawnych o odzyskanie, w oparciu o prawo własności, tego dobra kultury. Cywilnoprawny charakter jest pochodną zakresu podmiotowego regulacji art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012, bowiem z roszczeniem wymienionym w tym przepisie mogą wystąpić zasadniczo osoby prywatne. Podmiotem występującym z roszczeniem o odzyskanie dobra kultury musi być właściciel – w rozumieniu osoby deklarującej, że jest właścicielem – roszczący sobie prawo do odzyskania tego dobra, który powinien być w stanie udowodnić swoje prawo własności do niego. Przy czym bycie właścicielem jest faktem 49  P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 175; A. Fuchs, Kulturgüterschutz im Kulturgutsicherungsgesetz: Gegenwartsprobleme internationaler Zuständigkeit, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts” (IPRax) 2000, s. 284. 50  Artykuł 15 dyrektywy 93/7/EWG: Niniejsza dyrektywa nie narusza wszczęcia jakiegokolwiek postępowania cywilnego lub karnego, zgodnie z prawem krajowym Państw Członkowskich, przez wnioskujące Państwo Członkowskie i/lub właściciela dobra kultury, który skradziono. 51  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 346, Nb. 410. 319


Jacek Kudła

o podwójnym znaczeniu, dlatego na potrzeby ustanowienia jurysdykcji na podstawie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 – ustalenia dopuszczalności powództwa i rozpoczęcia procedowania – wystarczające jest samo twierdzenie powoda, że jest właścicielem. Natomiast odpowiedź na pytanie, czy w istocie powód jest rzeczywistym właścicielem dobra kultury, a więc na pytanie o zasadność powództwa jest już zależna od merytorycznego prawa właściwego52. Przez „roszczenia o odzyskanie” zgodnie z wykładnią autonomiczną przepisów europejskich należy rozumieć zarówno roszczenia o wydanie rzeczy natury prawno-rzeczowej, jak i deliktowej, a także powództwa o ustalenie53, że obecny rzekomy właściciel nie jest prawowitym właścicielem dobra kultury. 6.1. Powództwo o ustalenie negatywne Przepis art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 może być wykorzystany za podstawę także dla powództw o ustalenie negatywne – mających na celu stwierdzenie, że posiadacz dobra kultury nie jest zobowiązany do jego zwrotu54, przy czym w doktrynie wskazuje się, że będzie tak tylko o tyle, o ile posiadacz może skorzystać z prawa własności, bowiem w przeciwnym wypadku nie byłaby spełniona przesłanka, że roszczenie jest oparte na prawie własności55. Roszczenia takie znane są głównie z USA, ale potencjalna możliwość ich wytaczania jest szczególnie wysoka także w Europie – przed wszystkim w Niemczech, gdzie wchodzi w rachubę, w razie przyjęcia zgłoszenia utraconego dobra kultury do bazy danych jednostki koordynacyjnej właściwej dla dokumentacji dóbr kultury i utraty dóbr kultury, gdy dotychczasowy posiadacz tego dobra kultury zażąda usunięcia 52  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 348, Nb. 418. 53  Pogląd dominujący. Por. K. Siehr, Das Forum…, s. 842 – 844.; H. Dörner, [w:] I. Saenger, Zivilprozessordnung…, s. 3083; P. Mankowski, European Commentaries…, s. 348, Nb. 417. 54  Por. P. Mankowski, European Commentaries…, s. 348, Nb. 417; K. Siehr, Das Forum…, s. 843 – 844 i wskazane tam literatura i orzecznictwo amerykańskie dotyczące procesów amerykańskich muzeów przeciwko spadkobiercom ofiar holocaustu o ustalenie nieobciążonego prawa własności zrabowanych dzieł sztuki na rzecz muzeów. 55  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 348, Nb. 417. 320


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

wpisu w bazie danych56. Czy w takim przypadku mieszkaniec Niemiec posiadający aktualnie dobro kultury powinien móc wytoczyć przed sądem miejsca położenia dobra kultury – przeważnie tożsamym z miejscem zamieszkania – powództwo o ustalenie negatywne przeciwko osobie zamieszkałej w innym państwie członkowskim, żądając ustalenia, że prawo własności dobra kultury należy się jemu tudzież, że nie istnieje obowiązek jego zwrotu dobra kultury? W doktrynie, szczególnie wśród przedstawicieli nauki niemieckiej, reprezentowany jest pogląd, zgodnie z którym należy dopuścić wytaczanie tego typu powództw w oparciu o podstawę jurysdykcji z art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/201257. W szczególności wskazuje się tutaj na podobieństwa tego zagadnienia do sporu o dopuszczalność powództw o ustalenie negatywne – nieistnienia zawinienia w sprawach kontraktowych (art. 5 pkt 1 rozporządzenia nr 44/2001) i deliktowych (art. 5 pkt 3 rozporządzenia nr 44/2001), argumentując, że ostatecznie doktryna58 i orzecznictwo TS UE59 opowiedziały się za dopuszczalności tego typu powództw w tych sprawach60. Ponadto wskazywano, że inaczej niż przy jurysdykcji w sprawach alimentacyjnych (dawny art. 5 pkt 2 rozporządzenia nr44/2001) jurysdykcja w sprawie odzyskania dóbr kultury, podobnie jak jurysdykcja kontraktowa i deliktowa, nie uprzywilejowuje strony z powodów socjalnych, ale tylko skupia punkt ciężkości zdarzenia dla pewnych stosunków prawnych także 56  Por. wyrok Verwaltungsgericht Magdeburg z dnia 17 stycznia 2012 r., Az. 7 A 326/10, niepublikowany, przytoczony za K. Siehr, Das Forum…., s. 843. 57  Tak nietrafnie K. Siehr, Das Forum…., s. 842–845. 58  Por. K. Siehr, Das Forum…, s. 844–845 i przytoczona w przypisie 24 literatura niemieckojęzyczna. 59  Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej jako: TS UE lub Trybunał). 60  Zob. wyrok TS UE z 25 października 2012 r. w sprawie Folien Fischer i Fofitec, C-133/11, Zb. Orz. C. 2012, s. 664, którego uzasadnienie w pkt. 46 stanowi jednak, że: W szczególności art. 5 pkt 3 rozporządzenia nr 44/2001 nie dąży do tego samego celu co przepisy jurysdykcyjne zawarte w sekcjach 3–5 rozdziału II tegoż rozporządzenia zmierzające do wzmocnienia pozycji strony najsłabszej (zob. wyrok z dnia 20 maja 2010 r. w sprawie C-111/09 ČPP Vienna Insurance Group, Zb.Orz. s. I-4545, pkt 30 i przytoczone tam orzecznictwo). Tymczasem ochrona dóbr kultury w istocie wykazuje pewne podobieństwa do ochrony słabszej strony. 321


Jacek Kudła

dla jurysdykcji61. Jednocześnie podnosi się „argument” o „praktyczności” takiego rozwiązania dla obecnego właściciela, który w większości przypadków, ze względu na tożsamość miejsca położenia dobra kultury i jego miejsca zamieszkania, będzie mógł wytoczyć omawiane powództwo przed sądem swego miejsca zamieszkania. Można mieć jednak pewne wątpliwości, czy wykładnia dopuszczająca wytaczanie na omawianej podstawie jurysdykcyjnej powództw o ustalenie negatywne przez posiadacza dobra kultury przed sądem rei sitae, którym de facto w większości przypadków będzie forum actoris, nie jest sprzeczne z celem art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 oraz celami dyrektyw 93/7/EWG oraz 2014/60/UE. Uprzywilejowanie danego podmiotu poprzez stworzenie jurysdykcji forum actoris dokonywane jest na gruncie rozporządzenia 1215/2012 zawsze w celu wyrównania szans lub ochrony danego podmiotu – konsumenci, ubezpieczający etc. pracownik (art. 11 ust. 1 lit. b, art. 18 ust. 1, art. 21 ust. 1 lit. b rozporządzenia nr 1215/2012). Aktualny posiadacz dobra kultury w niczym nie zasługuje na podobne uprzywilejowanie jurysdykcyjne – stworzone, jak się wydaje przez przypadek. Skutkiem dopuszczenia powództw o ustalenie braku konieczności zwrotu przed forum actoris jest zwiększenie ochrony aktualnego posiadacza dobra kultury. Zasadniczym pytaniem jest jednak kwestia zakresu powagi rzeczy osądzonej (res iudicata) – czy w razie wytoczenia, już po zapadnięciu wyroku ustalającego brak koniczności zwrotu, nowego roszczenia o odzyskanie dobra kultury na podstawie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 istniejące roszczenie będzie stanowić przeszkodę procesową? Należy przypomnieć o konieczności ścisłej – zawężającej – wykładni przedmiotowego przepisu. Z wykładni gramatycznej tego przepisu wynika, że dotyczy on roszczeń o „odzyskanie”, nie o ustalenie prawa własności już posiadanego dobra kultury, czy też stwierdzenie braku obowiązku powoda wydania dobra kultury. Nie należy także zapominać, że znanym od dawna zamierzeniem wprowadzenia do rozporządzenia 44/2001 nowelizacji w przedmiocie wzmocnienie ochrony dóbr kultury było wprowadzenie podstawy jurysdykcji z łącznikiem rei sitae w postaci miejsca pochodzenia (origo) 61  Tak K. Siehr, Das Forum…, s. 844–845. 322


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

dobra kultury – jurysdykcji forum originis – dla powództw o wydanie zrabowanego dobra kultury62. Postulowano nawet wprowadzenie „jurysdykcji ochronnej” dla dóbr kultury63. Ponadto dopuszczalność powództwa o ustalenie negatywnej na podstawie jurysdykcyjnej stworzonej przez art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 mogłoby prowadzić do nadużyć w postaci forum shopping. Wystarczyłoby bowiem, aby aktualny posiadacz przewiózł dobro kultury do innego państwa, a jako że relewantne dla zastosowania omawianej podstawy jest położenie dobra kultury w chwili wytoczenia powództwa, to mógłby on tym samym poprzez wytoczenie powództwa uzyskać satysfakcjonującą go jurysdykcję64. Wydaje się, że nie takie było zamierzenie prawodawcy unijnego w postaci użycia łącznika situs rei w podstawie jurysdykcji w art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012. Jednocześnie porównywanie regulacji jurysdykcji w sprawie odzyskania dóbr kultury z jurysdykcją deliktową jest o tyle nie trafne, że za każdą z tych regulacji przemawia inna aksjologia. Dobro kultury to nie jakiś towar, tylko artefakt ważny dla kultury danego państwa. Wobec powyższych argumentów opierającej się na wykładni zarówno gramatycznej, jak i historycznej i celowościowej, należy opowiedzieć się za niewchodzeniem powództw o ustalenie negatywne – powództw o nieistnienie obowiązku zwrotu dobra kultury w zakres regulacji art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012. 6.2. Dalsze uwagi odnośnie charakteru roszczenia o odzyskanie dobra kultury Stosowanie omawianej podstawy jurysdykcji nie tylko do roszczeń petytoryjnych celem windykacji własności dobra kultury, lecz także do roszczeń deliktowych, ma szczególne znaczenie dla porządków prawnych 62  Tak na kanwie sprawy fresków z Casenoves G. Reichelt, Kulturgüterschutz und Internationales Verfahrensrecht, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts” (IPRax), 1989, nr 4, s. 255, cytowana przez K. Siehr, Das Forum…, s. 845. 63  Por. E. Jayme, Neue Anknüpfungsmaximen für den Kulturgüterschutz im internationalen Privatrecht, [w:] R. Dolzer, E. Jayme, R. Mußgnug, Rechtsfragen des internationalen Kulturgüterschutzes, Heidelberg 1994, s. 35–52. 64  Por. P. Mankowski, European Commentaries…, s. 349, Nb. 420. 323


Jacek Kudła

opartych na modelu anglosaskim, nieoperujących roszczeniami windykacyjnymi, lecz przyznających legitymację procesową właścicielowi do wytoczenia powództwa o wydanie osobistej własności65. Wobec powyższego dochodzić może do zachodzenia na siebie zakresu norm jurysdykcyjnych z art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 i szczególnych norm jurysdykcji deliktowej, uregulowanej w art. 7 pkt. 2 rozporządzenia nr 1215/2012. Przy czym samo powództwo oparte na prawie własności i wytoczone przed forum z art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 nie ma charakteru powództwa in rem, ale w dalszym ciągu pozostaje powództwem in personam skierowanym przeciwko konkretnemu pozwanemu66. Natomiast pozwany posiadacz dobra kultury z chwili wytoczenia powództwa nie musi tą samą osobą, która dokonała niezgodnego z prawem wyprowadzenia dobra kultury67. Potencjalnymi podmiotami pozwanymi mogą być więc zarówno: złodziej, paser, jaki i depozytariusz, posiadacz zależny, czy także kupiec, dom aukcyjny, galeria, muzeum, kolekcjoner68. Z drugiej jednak strony ze sformułowania przepisu art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012, posługującego się dwoma zwrotami „roszczenie cywilnoprawne o odzyskanie” i „prawo do odzyskania takiego dobra”, wynika, że na niniejszej podstawie powinny być dochodzone raczej roszczenia o zwrot niż roszczenia odszkodowawcze, aczkolwiek nie można wykluczyć dopuszczalności takiego roszczenia, w szczególności postawionego w formie alternatywnej, gdyby restytucja in natura nie była możliwa. Tym nie mniej wskazuje się, że podstawa jurysdykcji z art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 ma raczej ograniczony zakres69. Jednocześnie należy zauważyć, że omawiana podstawa jurysdykcji powinna być właściwa bez względu na charakter środków prawnych dostępnych powodowi zgodnie z prawem prywatnym międzynarodowym państwa sądu, do którego wniesiono sprawę, pod warunkiem, 65  P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 176. 66  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 347, Nb. 413. 67  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 347, Nb. 414. 68  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 347, Nb. 414 i cytowana tam literatura. 69  Por. P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 176. 324


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

że istotą roszczenia jest prawo własności dobra kultury, którego powód dochodzi70.

7. Dalsze kwestie prawnoprocesowe 7.1. Przypozwanie, powództwo interwencyjne Przy okazji wytoczenia powództwa w miejscu położenia dobra kultury możliwe jest także na podstawie art. 8 pkt. 2 rozporządzenia nr 1215/2012 pozwanie, jako strony trzeciej w sprawach dotyczących powództwa gwarancyjnego lub interwencyjnego, rzekomego właściciela dobra kultury mieszkającego w innym państwie członkowskim, przed sąd przed którym toczy się główne postępowanie. Przepis ten może być także zastosowany w postępowaniu krajowym, gdy posiadacz dobra kultury (np. dom aukcyjny) został pozwany przed sąd krajowy w miejscu położenia dobra kultury o jego wydanie, zaś ten przepis umożliwia przypozwanie np. dostawcy. W Polsce możliwe jest to na podstawie art. 84 k.p.c. w zw. z art. 65 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/2012, zaś na podstawie art. 65 ust. 2 rozporządzenia nr 1215/2012 orzeczenie wydane na tej podstawie jest uznawane w pozostałych państwach członkowskich. 7.2. Wdanie się w spór Nie jest wykluczone ustanowienie jurysdykcji w sprawie o odzyskanie dobra kultury, przed sądem innym niż sąd w którym znajduje się dane dobro kultury, jeżeli pozwany wda się w spór na podstawie regulacji art. 26 ust. 1 rozporządzenia nr 1215/201271. 70  Ibidem. 71  Na temat ustanowienia jurysdykcji na podstawie wdania się w spór por. K. Weitz, Nowe rozwiązania dotyczące ochrony słabszej strony stosunku prawnego w rozporządzeniu Bruksela IA, [w:] M. Boratyńska (red.), Ochrona strony słabszej stosunku prawnego: księga jubileuszowa ofiarowana Profesorowi Adamowi Zielińskiemu, Warszawa 2016, s. 796–799; J. Kudła, Badanie przestrzegania przepisów o jurysdykcji krajowej w sprawach konsumenckich w świetle rozporządzenia nr 1215/2012, [w:] M. Królikowska-Olczak, B. Pachuca-Smulska (red.), Ochrona prawna konsumenta na rynku mediów elektronicznych, Warszawa 2016, s. 287–312. 325


Jacek Kudła

7.3. Uznanie i wykonanie orzeczenia zapadłego w sprawie o odzyskanie dobra kultury Orzeczenie wydane na podstawie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 jest uznawane i podlega wykonaniu we wszystkich państwach członkowskich bez potrzeby uzyskiwania exequatur. Ponadto sąd wezwanego państwa nie przeprowadza kontroli jurysdykcji pośredniej – nie bada, czy sąd w państwie, w którym dobro kultury się znajdowało, prawidłowo przyjął swoją jurysdykcję (art. 45 ust. 3 rozporządzenia nr 1215/2012). W tej kwestii omawiana podstawa jurysdykcji nie wykazuje szczególnej specyfiki.

8. Ocena regulacji art. 7 pkt 4 rozporządzenia nr 1215/2012 Przedmiotowa podstawa jurysdykcji przyznaje specjalną normę dla wytoczenia powództwa przez osobę prywatną niezależnie od działań podejmowanych przez państwo członkowskie celem restytucji danego dobra kultury. Wobec powyższego samo wprowadzenie takiej regulacji należy ocenić jako krok w dobrym kierunku. Bez niej mogłyby powstać wątpliwości odnośnie możliwości wytaczania tego typu powództw przez osoby prywatne. Ewentualnie konieczne byłoby poszukiwanie podstawy jurysdykcji w regulacji deliktowej z art. 7 pkt. 2 rozporządzenia nr 1215/2012 lub powołanie się na jurysdykcję ogólną z art. 4 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012, co jednak wobec trudności z ustaleniem osoby obecnego posiadacza mogłoby powodować pewne zawirowanie. Zastosowanie jurysdykcji ogólnej – actor sequitur forum rei – częstokroć jednak prowadziłoby do rezultatu tożsamego z regulacją art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012, bowiem w większości przypadków miejsce, w którym znajduje się dobro kultury będzie tożsame z miejscem zamieszkania pozwanego. Do innego rezultatu doprowadziłoby jednak powołanie się na podstawę deliktową jurysdykcji w oparciu o art. 7 pkt 2 rozporządzenia nr 1215/2012, bowiem skutkowałoby to jurysdykcją sądu miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę, a więc zasadniczo w państwie z którego skradziono dane dobro kultury, którym w większości przypadków byłoby państwo miejsca 326


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

zamieszkania powoda (forum actoris). Byłoby to więc rozwiązanie korzystniejsze dla osoby występującej z roszczeniem o odzyskanie dobra kultury. Z tej perspektywy może prima facie budzić kontrowersje przyjęcie przez prawodawcę unijnego rozwiązania w postaci forum rei sitae – miejsca, w którym znajduje się dane dobro kultury, w chwili wytoczenia powództwa, zamiast jak się wydaje właściwszego forum originis – sądu pochodzenia – w państwie członkowskim, z którego dobro kultury zostało niezgodnie z prawem wyprowadzone tudzież miejsca kradzieży (locus furti). Decyzja eurolegislatora o tym, że łącznik rei situs bardziej nadaje się dla potrzeb jurysdykcyjnych nie spełniła oczekiwań na wzmocnienie ochrony dóbr kultury oraz abstrahuje także od debaty na płaszczyźnie prawa prywatnego międzynarodowego, w której ścierały się łączniki lex rei sitae i lex originis72. Z jednej strony, niewątpliwie miejsce, w którym znajduje się dane dobro kultury, to kryterium o bardzo ścisłym związku dla sprawy, z oczywistego względu bliskości toczącego się sporu do przedmiotu sporu. Po drugie, w doktrynie wskazuje się, że użycie właśnie takiego łącznika zabezpiecza poszanowanie praw nowego dysponenta dobra kultury, któremu bez przekonującego uzasadnienia nie można odebrać dobra kultury, tudzież zmusić do prowadzenia sporu przed odległym forum, zwłaszcza w sytuacji, gdy w założeniu przynajmniej, wszedł w posiadanie tego dobra kultury w dobrej wierze73. Po trzecie działania administracyjnoprawne i cywilnoprawne dotyczące żądania zwrotu dobra kultury są skomasowane w jednym państwie, na terytorium którego dobro faktycznie się znajduje74. Ponadto omawiana podstawa jurysdykcji daje proste rozwiązanie w sytuacji, gdy występują trudności identyfikacją pozwanego – np. w razie znalezienia dobra kultury w sposób niepozwalający na ustalenie obecnego posiadacza 72  Por. P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 175; P. Mankowski, European Commentaries…, s. 349, Nb. 421, przypis 2135 i cytowana tam literatura. 73  Zob. R. Golat, Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Kraków 2004, komentarz do art. 67 cytowany przez J. Zatorską, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Nb. 20. 74  J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4, Nb. 20. 327


Jacek Kudła

lub dzierżyciela. W takim przypadku sąd miejsca znalezienia danego dobra będzie także sądem decydującym o środkach zabezpieczających celem ochrony własności – stąd też zasadne jest, żeby jeden sąd decydował zarówno tymczasowych środkach zabezpieczających, jak i o ostatecznym rozstrzygnięciu75. Z drugiej strony jednak istnieje ryzyko, że sądy państwa członkowskiego, w którym znajduje się dobro kultury, będą przychylniejszej wobec strony pozwanej76, preferując pozostanie danego dobra kultury w tym państwie. Przeciwwagą dla tego argumentu miała być w założeniu zasada zaufania do wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich. Niemniej jednak takie zagrożenie może być w dalszym ciągu realne, a zasada zaufania do wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich nie może być przyjmowana bezkrytycznie77. Odnosząc się do drugiego argumentu za omawianą regulacją, należy wskazać, że wybór forum rei sitae przed forum originis to kwestia wyboru ustawodawcy europejskiego, który odbywa się kosztem poprzedniego posiadacza dobra kultury. Może to budzić wątpliwości, szczególności w przypadku nabycia dobra kultury przez podmiot działający w złej wierze, mogący przypuszczać, że dobro kultury zostało bezprawnie wywiezione. Na marginesie należy wskazać, że zgodnie z prawidłami rynku, najczęściej utracone dobra kultury trafiają do nowych właścicieli w bogatszych państwach, co na płaszczyźnie UE oznacza państwa tzw. „starej Unii”. Wobec powyższego przedmiotowa podstawa jurysdykcji może prima facie uchodzić, nie de iure lecz de facto, za niesprawiedliwą wobec biedniejszych państw członkowskich. Kontrargumentując zasadność skomasowania procedur administracyjnoprawnej i cywilnoprawnej należy wskazać, że jest to kwestia 75  P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 175. 76  Por. podobny argument w przypadku, gdyby sprawa konsumencka toczyła się przed sądem w państwie członkowskim miejsca zamieszkania przedsiębiorcy – P. Mankowski, Änderungen im Internationalen Verbraucherprozessrecht durch die Neufassung der EuGVVO, „Recht der Internationalen Wirtschaft“, 2014, nr 10, s. 630. 77  Por. J. Kudła, Badanie przestrzegania przepisów o jurysdykcji krajowej w sprawach konsumenckich w świetle rozporządzenia nr 1215/2012, [w:] M. Królikowska-Olczak, B. Pachuca-Smulska (red.), Ochrona prawna konsumenta na rynku mediów elektronicznych, Warszawa 2016, s. 287–312. 328


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

ważna z perspektywy nowego posiadacza dzieła. Dla prowadzenia procesu cywilnego bliskość z przedmiotem sporu jest ważna, ale liczne są w europejskich normach jurysdykcyjnych przykłady, np. jurysdykcja deliktowa, kiedy proces toczy się przed innym forum niż sąd w państwie, w którym znajdują się np. dowody relewantne dla sprawy. Z punktu widzenia ekonomii procesowej oczywiście prowadzenie sporu w innym państwie niż państwo położenia dobra kultury nie jest rozwiązaniem korzystnym, bowiem implikuje koszty związane z oddaleniem od przedmiotu sporu, co jednak nie jest argumentem decydującym. Teoretycznie więc obie procedury mogą z powodzeniem toczyć się w różnych państwach. Wydaje się, że decydującym argumentem za nie wybraniem dla omawianej podstawy jurysdykcji łącznika forum originis, były możliwe trudności z ustaleniem rzeczywistego pochodzenia dobra kultury, szczególnie w sytuacji, gdy nie tylko jedno państwo rości sobie do niego prawo. Użycie zatem jako łącznika pochodzenia dobra kultury lub miejsca z którego wyprowadzono dobro kultury nie rozwiązałoby zasadniczo problemu, lecz tylko przeniosłoby problem na inną płaszczyznę78. Pomimo wskazanych wątpliwości, oraz pewnych trudności z ustaleniem zakresu przedmiotowego regulacji art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012, samo jego zastosowanie w praktyce nie powinno nastręczać trudności79.

9. Konkluzje Mimo pierwotnych intencji, prawodawcy europejskiemu nie udało się wprowadzić jednolitej podstawy jurysdykcji opartej na łączniku położenia rzeczy dla ogółu spraw, dotyczących praw rzeczowych i posiadania praw rzeczy ruchomych80. Wprowadzona podstawa jurysdykcji dla roszczeń o odzyskanie dobra kultury stanowi jednak krok w dobrym kierunku, dając osobom prywatnym kolejne forum jako opcję do pozwania o odzyskanie utraconego dobra kultury. Pomimo pewnych wątpliwości pragmatyczną decyzję prawodawcy 78  P. Mankowski, European Commentaries…, s. 349, Nb. 421. 79  P. Rogerson, [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation…, s. 174. 80  Por. J. Zatorska, Rozporządzenie…, art. 7 pkt 4., Nb. 18. 329


Jacek Kudła

europejskiego o wyborze łącznika rei sitae w podstawie jurysdykcji krajowej z art. 7 pkt. 4 rozporządzenia nr 1215/2012 należy uznać za usprawiedliwioną. Wątpliwości może jednak budzić zastosowanie omawianej podstawy właściwości międzynarodowej do powództw o ustalenie negatywne, co byłoby sprzeczne z celem regulacji.

Abstrakt W artykule zaprezentowane jest zagadnienie szczególnej podstaw jurysdykcji krajowej w sprawie zwrotu narodowego dobra kultury na podstawie art. 7 pkt. 4 rozporządzenia PE i Rady (UE) nr 1215/2012. Jest to nowa podstawa jurysdykcji nie znana poprzednikom rozporządzenia nr 1215/2012. Sądem właściwym międzynarodowo w sprawach o odzyskanie dobra kultury jest sąd miejsca, w którym znajduje się to dobro kultury w momencie wytoczenia powództwa. Artykuł przedstawia w sposób deskryptywny problemy związane z omawianą podstawą jurysdykcji krajowej wraz z przytoczeniem poglądów doktryny. W szczególności omówione zostały kwestie zakresu podmiotowego i przedmiotowego regulacji wraz z jej oceną.

Abstract National Jurisdiction in Cases of Recovering Cultural Good in Light of Regulation (EU) No 1215/2012 of the European Parliament and of the Council

In the article is presented the issue of special gronud of international jurisdiction for retrieval of cultural objects pursuant to Art. 7 (4) Regualtion 1215/2012/EU. This is a new ground of jurisdiction, which was not regulated before Regualtion 1215/2012/EU. The jurisdiction for retrieval of cultural objects has the court for the place where cultural object is situated at the time when the court is sized. The article describes the issues linked with these ground of international jurisdiction as well as shows some comments of the doctrine. In particular there was described the issues of subiective and material scope with the proper opinion. 330


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

Bibliografia Literatura • Buhr A, Zur Funktionsweise der Brüssel I-Verordnung im internationalen Rechtssytem. Drittstaatenbezug, Restzuständigkeiten, Notzuständigkeiten, Anerkennung und Vollstreckung von Drittstaatenentscheiden, [w:] A. Bonomi, C. Schmid, La révision du Règlement 44/2001 (Bruxelles I). Quelles conséquences pour la Convention de Lugano?, Schulthess 2011. • Carl M. H., Güttler H., Siehr K., Kunstdiebstahl vor Gericht. City of Gotha v. Sotheby’s/Cobert Finance S. A., Berlin 2011. • Cherka M., [w:] P. Antoniak, F. M. Elżanowski, K. A. Wąsowski, Komentarz do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX 2010. • Dörner H., [w:] I. Saenger, Zivilprozessordnung. Familienverfahren, Gerichtsverfassung, Europäisches Verfahrensrecht. Handkommentar, Baden-Baden 2015. • Fuchs A., Kulturgüterschutz im Kulturgutsicherungsgesetz: Gegenwartsprobleme internationaler Zuständigkeit, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts“ (IPRax) 2000. • Golat R., Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Kraków 2004. • Grzegorczyk P., Nowy fundament europejskiego prawa procesowego cywilnego: jurysdykcja krajowa, zawisłość sprawy oraz uznawanie i wykonywanie orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych według rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego nr 1215/2012 (Bruksela Ia) (część I), „Przegląd Sądowy”, 2014, nr 6. • Jayme E., Neue Anknüpfungsmaximen für den Kulturgüterschutz im internationalen Privatrecht, [w:] R. Dolzer, E. Jayme, R. Mußgnug, Rechtsfragen des internationalen Kulturgüterschutzes, Heidelberg 1994. • Kowalski W., Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004. • Kowalski W., Restytucja dzieł sztuki. Studium z dziedziny prawa międzynarodowego, Katowice 1993. • Kudła J., Badanie przestrzegania przepisów o jurysdykcji krajowej w sprawach konsumenckich w świetle rozporządzenia nr 1215/2012, [w:] M. Królikowska-Olczak, B. Pachuca-Smulska (red.), Ochrona prawna konsumenta na rynku mediów elektronicznych, Warszawa 2015. • Mankowski P., Änderungen im Internationalen Verbraucherprozessrecht durch die Neufassung der EuGVVO, „Recht der Internationalen Wirtschaft“, 2014, nr 10. 331


Jacek Kudła

• Mankowski P., [w:] U. Magnus, P. Mankowski, European Commentaries on Private International Law ECPIL. Commentary. Volume I Brussels Ibis Regulation, Köln 2016. • Nuyts A., La refonte du règlement Bruxelles I, „Revue critique de droit international privé“, 2013, nr 1. • Paczuski W., Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005. • Pfeiffer T., [w:] B. Hess, T. Pfeiffer, P. Schlosser, Tzw. Raport Heidelberski – Raport o stosowaniu rozporządzenia Bruksela I w państwach członkowskich UE, „Studia JLS” C4/2005/03, nr 154. • Reghizzi Z.C., A new special forum for disputes concerning rights in rem over movable assets: some remarks on article 5 (3) of the Commission‘s proposal, [w:] F. Pocar, I. Viarengo, F. C. Villata, Recasting Brussels I: proceedings of the conference held at the University of Milan on the 25–26 of the November, Padwa 2011. • Reichelt G., Kulturgüterschutz und Internationales Verfahrensrecht, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts” (IPRax), 1989, nr 4. • Rogerson P., [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation Recast, Oxford 2015. • Siehr K., Das Forum rei sitae in der neuen EuGVO (Art. 7 Nr. 4 EuGVO n.F.) und der internationale Kulturgüterschutz, [w:] N. Witzleb, R. Ellger, P. Mankowski, H. Merkt, O. Remien, Festschrift für Dieter Martiny zum 70. Geburtstag, Mohr Siebeck 2014. • Sikorski R., Obrót dobrami kultury w prawie wspólnotowym, [w:] W. Szafrański, Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki, Poznań 2007. • Świerczyński M., [w:] J. Gołaczyński, Jurysdykcja, uznawanie orzeczeń sądowych oraz ich wykonywanie w sprawach cywilnych i handlowych. Rozporządzenie Parlamentu i Rady (UE) Nr 1215/2012. Komentarz, Warszawa 2015. • Weitz K., Tłumaczenie rozporządzenia nr 44/2001, „Kwartalnik Prawa Prywatnego”, 2004, nr 1. • Zalasińska K., Konwencja UNESCO w dziedzinie kultury. Komentarz, Warszawa 2014. • Zatorska J., Rozporządzenie nr 1215/2012. Komentarz, LEX 2015. • Zeidler K., Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007.

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, Dz.U. 2011 nr 123 poz. 698 ze zm. 332


Jurysdykcja krajowa w sprawach o odzyskanie dobra kultury…

• Ustawa o zwrocie dóbr kultury (Kulturgüterrückgabegesetz) z 15 marca 1993 r. (BGBl 07 I S 757, 2547). • Ustawa z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Dz.U. 2014 poz. 1446 ze zm. • Dokument nr 10609/12ADD1 z dnia 1 czerwca 2012 r. • Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/60/UE z dnia 15 kwietnia 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego zmieniająca rozporządzenia (UE) nr 1024/2012 (wersja przekształcona), Dz.Urz. UE L nr 159 z 2014 r. • Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. L nr 351 z 20.12.2012 r. • Rozporządzenie Rady (WE) nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji krajowej i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. WE L nr 12 z 16.01.2001 r.; polskie wydanie specjalne Dz.Urz. UE rozdział 19, t. 4, s. 42 ze zm. • Rozporządzenie Komisji (WE) nr 3911/92 z 9 grudnia 1992 r. w sprawie eksportu dóbr kultury, Dz.Urz. WE L z 1992, 395/1. • Rozporządzenie Komisji (UE) nr 116/2009 z 18 grudnia 2008 r. w sprawie eksportu dóbr kultury, Dz.Urz. UE L z 2009, 39/1. • Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). • Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską (TWE). • Dyrektywa nr 93/7/EWG z 15 marca 1993 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium Państwa Członkowskiego, Dz.Urz. UE L nr 74 z 27.03.1993 r.

333


Rozdział XXXVII Magdalena Stroba1

PR AWNE ASPEKT Y DIGITALIZACJI, UD OSTĘPNIANIA OR AZ PONOWNEGO WYKORZYSTANIA MUZEALIÓW I ZASOBÓW DZIEDZICT WA W ŚWIETLE IMPLEMENTACJI DYREKT YWY 2013/37/WE

Słowa kluczowe: digitalizacja, muzeum, archiwum, biblioteka, ponowne wykorzystanie, re-use, dzieła osierocone Key words: digitalisation, museum, archive, library, Re-Use, Orphan Works

Dynamiczny rozwój technologii zdecydowanie sprzyja wdrażaniu nowych, otwartych modeli dzielenia się dziedzictwem w przestrzeni Internetu. Digitalizując swoje zbiory, instytucje takie, jak: biblioteki, muzea i archiwa, mogą nie tylko zachować najcenniejsze zasoby dla przyszłych pokoleń, ale – co wydaje się najważniejsze – udostępniać je i promować wśród milionów internautów na całym świecie. W Polsce, z roku na rok, digitalizuje się coraz więcej zasobów kultury (w 2012 roku w ramach programu Kultura+ przeznaczono na te działania 18 mln zł2). 1  Studentka V roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. W roku akademickim 2014/2015 uczestniczyła w pracach Studenckiej Poradni Prawnej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Sekcji Prawa Cywilnego, aktualnie zajmuje stanowisko Asystenta. Aktywnie działa w Kole Naukowym Prawa Rodzinnego TBSP UJ (Skarbnik). W obrębie moich zainteresowań znajduje się głównie prawo własności intelektualnej i nowych technologii. 2  K. Strycharz, Prawne aspekty digitalizacji muzealiów i zasobów dziedzictwa, http://centrumcyfrowe.pl/prawne-aspekty-digitalizacji/.


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

Wraz z rozwojem technologii zmieniła się jeszcze jedna kluczowa rzecz. Kultura przestała być postrzegana jedynie jako ciężar dla budżetu państwa, lecz także jako szansa i katalizator zmian społecznych i gospodarczych3. Mimo tego praktyka stosowania przepisów prawnych jest nadal różna, pojawia się wiele nieprawidłowych interpretacji, co powoduje wiele problemów praktycznych. Wyzwania te zostały dostrzeżone przez ustawodawcę unijnego, który od dłuższego czasu konsekwentnie inicjuje i wspiera działania na rzecz ochrony i cyfryzacji dziedzictwa kultury w Europie. W czerwcu 2013 roku przyjęto nowelizację dyrektywy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego. Reguły te są próbą określenia jednolitych w skali Europy podstawowych zasad, na jakich mają być udostępniane zasoby dziedzictwa. 1 lutego 2016 roku do Senatu został przekazany projekt ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego, będący implementacją nowelizacji dyrektywy nr 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 roku w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, która ustanowiła minimalny zestaw reguł określających ponowne wykorzystanie dokumentów, będących w posiadaniu sektora publicznego. Ustawa będzie określała m.in. zasady i tryb udostępniania lub przekazywania informacji w celu ponownego wykorzystania, podmioty, które będą udostępniały lub przekazywały te informacje, warunki ponownego wykorzystania oraz opłaty za ponowne wykorzystanie. Projekt uwzględnia podstawową zmianę dyrektywy 2003/98/WE, którą jest rozszerzenie jej zakresu podmiotowego o biblioteki, muzea i archiwa. Przed instytucjami kultury pojawią się nowe wyzwania, bowiem nowa regulacja zobowiąże je do udostępniania na jednolitych zasadach przynajmniej części swoich kolekcji tych znajdujących się w domenie publicznej – oraz powiązanych z nimi metadanych i materiałów, będących wynikiem m.in. digitalizacji ich zasobów. 3  J. Purchla, Dziedzictwo kulturowe, [w:] J. Hausner, A. Karwińska, J. Purchla (red.), Kultura a rozwój, Warszawa 2013, s. 45–47; Polska 2030. Trzecia fala nowoczesności. Długookresowa strategia rozwoju kraju, Warszawa 2012, s. 91–102. 335


Magdalena Stroba

I. Motywy regulacji Przyjęta w 2013 roku dyrektywa stanowi realizację celów, o których mowa w Komunikacie (2011) 882 „Otwarte dane – siła napędowa innowacji, wzrostu gospodarczego oraz przejrzystego zarządzania”. Dokument ten jest jednym z trzech opublikowanych przez Komisję Europejską w ramach pakietu „Open Data Package”, który proponuje lepsze wykorzystanie potencjału informacji sektora publicznego dla wzrostu konkurencyjności i innowacyjności gospodarki europejskiej. Jak już wspomniano, podstawową zmianą, jakiej dokonuje nowelizacja dyrektywy 2003/98/WE, jest rozszerzenie zakresu podmiotowego również na biblioteki, muzea i archiwa. W dokumencie „The Cultural Institutions in the Commission proposal to amend Directive 2003/98/EC on re-use of public sector information” przedstawiono opinię, iż rozszerzenie zakresu dyrektywy odzwierciedla jedynie stan rzeczywisty, gdyż wiele instytucji już obecnie udostępnia treści do ponownego wykorzystywania do celów komercyjnych i niekomercyjnych4. Kolejną kluczową zmianą, jaką wprowadza nowelizacja dyrektywy re-use, jest wprowadzenie ogólnej zasady, która nakłada na państwa członkowskie wyraźny obowiązek zapewnienia możliwości ponownego wykorzystywania wszystkich dokumentów, do których zapewniony jest dostęp (na podstawie obecnie obowiązujących przepisów). W przypadku instytucji kultury ta zasada obowiązuje głównie w odniesieniu do zasobów, będących już w domenie publicznej. W pozostałych wypadkach instytucje kultury mogą skorzystać z wyjątku od ogólnej zasady (określonego w art. 3.2 skonsolidowanej wersji Dyrektywy 2003/98/WE) i nie udostępniać dokumentu do ponownego wykorzystania. Dyrektywa nie dotyczy też zasobów, do których instytucja posiada fizyczny egzemplarz zasobu, ale nie posiada do niego praw własności intelektualnej. 4  Projekt założeń projektu ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego z dnia 14 maja 2014 r., https://mac.gov.pl/files/zalozenia_ do_ustawy.pdf.

336


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

II. Dostęp do informacji sektora publicznego a zasoby instytucji kultury Instytucje kultury takie, jak: muzea, archiwa czy biblioteki, od wieków odpowiedzialne są za gromadzenie, przechowywanie i promowanie dziedzictwa kulturowego. Mowa tu zarówno o zasobach materialnych, jak i niematerialnych, od prehistorycznych skamielin i zabytków architektury, przez zbiory biblioteczne, wiedzę i umiejętności, które jako społeczeństwo chcemy chronić, wzbogacać, popularyzować i przekazać przyszłym pokoleniom. Dzięki rozwojowi nowych technologii w ciągu ostatnich lat ta ważna misja nabrała nowego znaczenia. Teraz kultura jest propagowana poprzez pliki, które można z łatwością skopiować, przetworzyć, wrzucić na bloga czy udostępnić znajomym na portalu społecznościowym. Bez digitalizacji zbiory analogowe nie mogą być wykorzystane w przestrzeni Internetu. Tymczasem upowszechnienie w sieci jest równoznaczne z szerszym dostępem do zbiorów i zwiększa szanse na zaangażowanie użytkowników5. Do tej pory instytucje kultury były bezpośrednio wyłączone spod przepisów ponownego wykorzystania informacji publicznej. Mimo to wiele z nich aktualnie udostępnia treści do ponownego wykorzystania zarówno w celach komercyjnych i niekomercyjnych. Dzieje się to jednak przeważnie przy okazji działań digitalizacyjnych, czyli przetwarzania rzeczywistego obiektu w obiekt cyfrowy, na które co roku zarówno w Europie jak i na świecie przeznacza się coraz większe środki finansowe. Ponieważ jednak działają one w bardzo różnym środowisku regulacyjnym i kulturowym, praktyki instytucji kulturalnych w zakresie wykorzystywania treści rozwijają się rozbieżnych kierunkach. Zaś (…) różnice w zakresie przepisów i praktyk krajowych lub brak przejrzystości zakłócają sprawne funkcjonowanie rynku wewnętrznego i prawidłowy rozwój społeczeństwa informacyjnego w Unii, należy przeprowadzić minimalną harmonizację krajowych przepisów i praktyk w zakresie ponownego wykorzystywania publicznego dorobku kulturowego w bibliotekach, 5  K. Rybicka, H. Rymar, A. Tarkowski, Ponowne wykorzystywanie informacji publicznej. Nowe wyzwanie dla instytucji kultury, Warszawa 2014.

337


Magdalena Stroba

muzeach i archiwach6. Obecnie wyzwaniem przestaje być więc sama digitalizacja, a staje się nim efektywne wykorzystanie cennej cyfrowej infrastruktury i cyfrowych zasobów kultury – a temu służą reguły ponownego wykorzystania informacji publicznej.

III. Zakres podmiotowy regulacji – podmioty zobowiązane Zmianą zasadniczą w kontekście popularyzacji dziedzictwa kulturowego jest objęcie regulacją ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego muzeów, bibliotek i archiwów. Wyznaczając zakres podmiotowy tej regulacji należy zauważyć, że spod zakresu nowej dyrektywy wprost wyjęto zasoby będące w posiadaniu takich instytucji, jak: orkiestry, opery, balety czy teatry (tzw. sektor sztuk widowiskowych). Jest to w pełni uzasadnione, bowiem większość dorobku tych instytucji jest wytwarzana przez osoby trzecie, wciąż objęta prawem autorskim, a w związku z tym i tak nie podlegałby udostępnieniu na zasadach tej dyrektywy. Nowe przepisy obejmą głównie zasoby bibliotek, muzeów i archiwów, których znaczna część zbiorów jest w domenie publicznej. Wydawałoby się, że zastosowany w dyrektywie zakres podmiotów zobowiązanych, objętych nową regulacją, jest dość klarowny. Wątpliwości pojawiają się jednak w przypadku instytucji, które nie są wprost nazywane biblioteką, archiwum czy muzeum, a również gromadzą zasoby dziedzictwa kultury. Cel przyświecający nowelizowanej dyrektywie, jakim jest zwiększenie dostępności zbiorów dziedzictwa, uzasadniałby także ich uwzględnienie. Dyrektywa tego nie przesądza. Procedowany projekt jej implementacji nie przyjmuje jednak tak szerokiego zakresu podmiotowego. Zgodnie z art. 3 projektu ustawę stosuje się do: muzeów państwowych i muzeów samorządowych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach (Dz.U. z 2012 r. poz. 987 oraz z 2015 r. poz. 1505), bibliotek publicznych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach (Dz.U. z 2012 r. poz. 642 i 908 oraz 6  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/37/UE z dnia 26 czerwca 2013 r. zmieniająca dyrektywę 2003/98/WE w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. 338


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

z 2013 r. poz. 829), archiwów tworzących państwową sieć archiwalną oraz innych jednostek organizacyjnych prowadzących działalność archiwalną w zakresie państwowego zasobu archiwalnego w rozumieniu art. 22 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (Dz.U. z 2015 r. poz. 1446), zwanych dalej „archiwami” (…)

a także bibliotek naukowych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach7.

IV. Zakres przedmiotowy dostępu do informacji sektora publicznego Zgodnie z motywami komentowanej dyrektywy, jednym z podstawowych celów ustanowienia rynku wewnętrznego jest stworzenie warunków sprzyjających rozwojowi usług świadczonych w skali całej Unii. Biblioteki, muzea i archiwa posiadają bogaty zbiór cennych zasobów informacji sektora publicznego, w szczególności, od kiedy przedsięwzięcia w dziedzinie digitalizacji zwielokrotniły ilość dorobku cyfrowego wchodzącego w zakres domeny publicznej. Te zbiory dziedzictwa kulturowego wraz z powiązanymi z nimi metadanymi stanowią potencjalną podstawę treści cyfrowych w zakresie produktów i usług oraz mają ogromny potencjał w dziedzinie innowacyjnego ponownego wykorzystywania w takich sektorach jak edukacja i turystyka. Większe możliwości ponownego wykorzystywania publicznego dorobku kulturowego powinny pozwolić przedsiębiorstwom unijnym między innymi na wykorzystywanie jego potencjału oraz przyczynienie się do wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy8.

Analizując zbiory, jakimi dysponują instytucje kultury, należy w pierwszej kolejności wskazać na najstarsze zbiory; digitalizowane są one na początku, ich zachowanie jest bowiem sprawą niecierpiącą zwłoki, a udostępnianie nie jest ograniczone prawem 7  Rządowy projekt ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego, http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=RPL&Id=RM10–80–15. 8  Dyrektywa 2003/98/WE. 339


Magdalena Stroba

autorskim – zbiory, do których autorskie prawa majątkowe już wygasły wchodzą do domeny publicznej. Istotne dla regulacji ponownego wykorzystania będą zasoby, które nigdy nie były chronione prawem autorskim, ze względu na brak realizacji którejś z konstytutywnych cech utworu. Z materiałów w domenie publicznej można korzystać w szerokim zakresie, bez konieczności uzyskiwania zgody na kopiowanie, modyfikowanie czy rozpowszechnianie, zarówno do celów komercyjnych i niekomercyjnych. Brak bowiem praw autorskich, pozwalających ich posiadaczowi regulować te kwestie. Wprost wyłączone zostały spod zakresu dyrektywy wszelkie materiały, które są w posiadaniu instytucji, co do których prawa własności intelektualnej przysługują osobom trzecim. Dyrektywa idzie jeszcze dalej uznając, że w przypadku, gdy pierwotnym właścicielem praw własności intelektualnej, których przedmiotem jest dokument będący w posiadaniu bibliotek, w tym bibliotek uniwersyteckich, muzeów i archiwów, była osoba trzecia, a okres ochrony tych praw jeszcze nie wygasł, dokument taki powinien być uznawany dla celów niniejszej dyrektywy za dokument, do którego prawa własności intelektualnej należą do osoby trzeciej9. Artykuł 8 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych10 konstytuuje podstawową zasadę, w myśl której prawo autorskie powstaje w sposób pierwotny na rzecz twórcy. Odejście od tej zasady wymaga szczególnego przepisu ustawy. Nabycie praw autorskich przez twórcę następuje ex lege wraz ze stworzeniem utworu i jest rezultatem nie aktu prawnego, lecz aktu realnego, określonych czynności faktycznych, psychologicznych11. Jedynie w wyjątkowych przypadkach pierwotnym właścicielem praw autorskich może być inny podmiot niż twórca. Taka sytuacja dotyczy trzech rodzajów utworów – utworów zbiorowych, takich jak na przykład publikacja periodyczna, utworów audiowizualnych oraz programów komputerowych. W związku z tym, jeśli prawa autorskie utworu kategorii innej niż trzech wymienionych 9  Ibidem. 10  Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 666 ze zm.; dalej: u.p.a.p.p. 11  Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 listopada 2007 r., I ACa 800/07, niepubl. 340


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

powyżej jeszcze nie wygasły, nawet jeśli autor przekazał całość praw do utworu lub instytucja nabyła je automatycznie w związku z wykonywaniem przez pracownika jego obowiązków wynikających ze stosunku pracy, to i tak nie będzie ona pierwotnym właścicielem. Szereg ograniczeń prawno-autorskich powoduje, że zakres przedmiotowy ponownego wykorzystania zbiorów dziedzictwa kulturowego nie będzie tak rozległy, jakby się to mogło wydawać.

V. Kwestia dzieł osieroconych Ważną kwestią, której nie reguluje nowelizacja dyrektywy, jest udostępnianie przez instytucje kultury tzw. dzieł osieroconych, czyli takich, co do których prawa autorskie prawdopodobnie nie wygasły, ale nie ma możliwości dotarcia do podmiotu uprawnionego. Ze względu na uwarunkowania historyczne stanowią one znaczącą część polskiego dziedzictwa narodowego. Zgodnie z literalnym brzmieniem wyłączenia, także tzw. „utwory osierocone” nie mogą być udostępniane do ponownego wykorzystania, bowiem prawa autorskie mogą przysługiwać podmiotom innym niż podmioty zobowiązane. Aby zapewnić dostęp do tych cennych źródeł, celowe byłoby wprowadzenie mechanizmu, który pozwoliłby na ponowne wykorzystywanie materiałów, których stan prawny nie jest pewny. Co istotne można zaobserwować tendencję zmierzającą do zwiększenia możliwości wykorzystywania utworów osieroconych. Tytułem przykładu należy wskazać dyrektywę 2012/28/UE w sprawie niektórych dozwolonych sposobów korzystania z utworów osieroconych. Należałoby także rozważyć, na gruncie proponowanych przepisów ustawy, dopuszczalność udostępnienia „utworu osieroconego” po spełnieniu określonych przesłanek np. starannego poszukiwania podmiotu uprawnionego (jest to przesłanka uznania utworu za osierocony na gruncie dyrektywy 2012/28/UE), zawężając warunki ponownego wykorzystania np. tylko do działalności niekomercyjnej. Niestety projekt ustawy nie przewiduje szczegółowej regulacji dotyczącej korzystania z dzieł osieroconych, choć można dopatrywać się takiej możliwości ponownego udostępniania dzieł osieroconych na podstawie art. 13:

341


Magdalena Stroba

2. Muzea państwowe, muzea samorządowe, biblioteki publiczne, biblioteki naukowe i archiwa mogą określać inne niż wymienione w ust. 1 warunki ponownego wykorzystywania ograniczające wykorzystywanie informacji sektora publicznego: (…) 2) do działalności niekomercyjnej, jeżeli są powiązane z obiektami objętymi roszczeniami osób trzecich lub niebędącymi własnością podmiotu zobowiązanego12.

VI. Warunki ponownego wykorzystywania Projekt ustawy zachowuje podstawową zasadę sformułowaną w art. 23b ust. 1 Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej13, zgodnie z którą udostępnianie informacji sektora publicznego w celu jej ponownego wykorzystywania jest możliwe bez ograniczeń warunkami i bezpłatne. Jednocześnie projektowana ustawa, wzorem ust. 2 ww. przepisu, określa katalog warunków ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, jakie podmiot zobowiązany może ustanowić, udostępniając taką informację do ponownego wykorzystywania. Dotyczą one: 1) obowiązku poinformowania o źródle i czasie wytworzenia i pozyskania informacjiod podmiotu zobowiązanego, 2) obowiązku informowania o przetworzeniu informacji ponownie wykorzystywanej, 3) zakresu odpowiedzialności podmiotu zobowiązanego za udostępniane lub przekazywane informacje (…).

Ponadto podmiot zobowiązany określać będzie warunki ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, spełniających cechy utworu w rozumieniu u.p.a.p.p. lub stanowiących bazę danych 12  Rządowy projekt ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego. 13  Tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 2058 ze zm. 342


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

w rozumieniu ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych14. Wśród warunków znajduje się obowiązek informowania przez korzystającego z informacji sektora publicznego, która jest jednocześnie utworem, o nazwisku i imieniu (lub pseudonimie) autora dzieła – by zapewnić przestrzeganie jego praw osobistych (art. 12 ust. 2 zd. 2). Biblioteki, archiwa i muzea ze względu na charakter posiadanych zasobów (tj. zbiory o charakterze martyrologicznym, informacje z sektora publicznego zawierające godło, herby lub barwy narodowe, a także hymn narodowy, reprodukcje polskich orderów, odznaczeń lub odznak honorowych, odznak lub oznak wojskowych bądź innych oficjalnych lub powszechnie używanych odznaczeń i odznak) będą mieć możliwość fakultatywnego określania – innych niż wyżej wymienione – warunków ponownego wykorzystywania. Warunki te dotyczyć mogą ograniczenia możliwości ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego w działalności komercyjnej lub określenia konkretnych pól eksploatacji. Jednakże, zgodnie z art. 8 ust. 1 zmienionej dyrektywy 2003/98/WE, warunki te nie mogą bezwzględnie wyłączać możliwości ponownego wykorzystywania i nie mogą naruszać zasady niedyskryminacji15.

VII. Partnerstwo publiczno – prywatne szansą na zwiększenie skali digitalizacji zasobów kultury Dyrektywa 2013/37/UE wskazuje, że istnieją liczne umowy o współpracy pomiędzy bibliotekami, w tym bibliotekami uniwersyteckimi, muzeami, archiwami a partnerami prywatnymi, które obejmują digitalizację zasobów kulturowych, przyznając prawo wyłączne partnerom prywatnym. Praktyka pokazuje, że tego rodzaju partnerstwa publiczno-prywatne mogą ułatwić wartościowe wykorzystywanie zasobów kulturowych, przyspieszając jednocześnie udostępnianie obywatelom dziedzictwa kulturowego16. 14  Dz.U. 2001 nr 128 poz. 1402 ze zm. 15  Założenia do projektu ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego z dnia 27 stycznia 2015 r. 16  Dyrektywa 2003/98/WE. 343


Magdalena Stroba

Proces digitalizacji zasobów dziedzictwa kulturowego, znajdujących się we władaniu instytucji kultury jest przedsięwzięciem, które nie sposób sfinansować w całości ze środków publicznych. Z tego względu udział podmiotów prywatnych w tym procesie jest tak istotny. W zamian za środki zainwestowane w proces digitalizacji zasobów kultury, partnerzy prywatni otrzymywaliby wyłączność dysponowania nimi przez jakiś okres. Może być on konieczny, aby dać partnerowi prywatnemu możliwość osiągnięcia zwrotu z inwestycji. Okres ten powinien być jednak ograniczony w czasie i możliwie jak najkrótszy, tak, aby przestrzegać zasady, zgodnie z którą dorobek wchodzący w zakres domeny publicznej powinien pozostać w tej domenie po jego digitalizacji. Zgodnie z dyrektywą okres takiego prawa wyłącznego do digitalizacji zasobów kulturowych nie powinien, co do zasady, przekraczać 10 lat. W projektowanej ustawie wprowadzone zostało rozwiązanie, zgodnie z którym warunki ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego nie mogą wprowadzać ograniczenia korzystania z tej informacji przez innych użytkowników. Zawarcie umowy wyłącznej jest dopuszczalne jedynie wyjątkowo, w sytuacji, gdy jest to niezbędne do prawidłowego wykonywania zadań publicznych. Ponadto projektowana regulacja polska w art. 8 nakłada obowiązek corocznego weryfikowania zasadności trwania umowy wyłącznej na korzystanie z danej informacji. Dyrektywa ponadto zabezpiecza instytucje kultury w dwóch istotnych kwestiach. Po pierwsze, postawione zostało wymaganie, aby każda z umów o wyłączność z partnerem prywatnym była podawana do publicznej wiadomości. Może to przysłużyć się przede wszystkim ochronie mniejszych bibliotek, archiwów i muzeów, które mogą mieć problemy przy negocjowaniu warunków z większymi podmiotami prywatnymi. Po drugie, zabezpiecza prawa instytucji do cyfrowych obiektów będących wynikiem digitalizacji. Zgodnie z Dyrektywą organ sektora publicznego otrzymuje bezpłatnie egzemplarz poddanych digitalizacji zasobów kultury. Po upływie okresu wyłączności jest zobligowany do bezpłatnego przekazania kopii cyfrowej zdigitalizowanego obiektu, która jest wtedy udostępniania do ponownego wykorzystywania przez instytucję. Projektowana regulacja pomija ten aspekt zabezpieczenia instytucji kultury, co należy ocenić negatywnie. 344


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

VIII. Podsumowanie Dyrektywa 2013/37/UE o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej w odniesieniu do zasobów bibliotek, archiwów i muzeów w dużej mierze odzwierciedla obecny stan udostępniania i ponownego wykorzystania ich zbiorów. Jej celem nie jest narzucenie konkretnych rozwiązań, a jedynie wyznaczenie odpowiedniego kierunku i warunków dla ponownego wykorzystania dziedzictwa kultury. Jest to w pełni uzasadnione ze względu na różnice w praktykach, jakie występują w poszczególnych krajach członkowskich Unii Europejskiej. Zdecydowanie pozytywnie należy ocenić postępowanie ustawodawcy unijnego, który zmierza do popularyzacji dziedzictwa kulturowego, wspierając jego digitalizację, udostępnianie a także ponowne wykorzystanie. W stosunku do ustawodawcy krajowego wysunąć należy jednak postulat, by w bardziej uważny i przemyślany sposób dokonywał wprowadzania regulacji unijnych do krajowego porządku. Kierując się chęcią zwiększenia dostępności zasobów, którymi dysponują wskazane instytucje kultury, mógłby wprowadzić rozwiązania służące otwartości dziedzictwa narodowego, wykraczające poza minimalny standard określony w dyrektywie. Projekt ustawy nie wykorzystuje tego potencjału. W sposób zachowawczy, niemal dosłownie transponuje przepisy dyrektywy do polskiego porządku prawnego.

Abstrakt Artykuł objaśnia kwestię ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego, w szczególności ponownego wykorzystania materiałów, znajdujących się w posiadaniu instytucji kultury takich, jak: muzea, biblioteki i archiwa. Kładzie nacisk na warunki ponownego wykorzystania i wyjątki dotyczące muzeów, biblioteki i archiwów. Artykuł porusza także kwestie związane z digitalizacją dzieł osieroconych. W opracowaniu podjęta także próbę odpowiedzi na pytanie jak powinna wyglądać prawidłowa implementacja zrewidowanych zasad ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego.

345


Magdalena Stroba

Abstract Legal Aspects of Digitalization, Sharing and Re-Use of Museum Exhibits and Heritage Resources According to Implementation of Directive 2013/37/Ec

Article explains the essence of re-use of public sector information, especially documents held by cultural institutions, such as museums, libraries, archives. It focuses on conditions for re-use and exceptions apply to museums, libraries and archives. The article also addresses the issue of orphan works digitalization. The culmination of this article is an attempt to answer the question of how transpose the revised rules and to indicate the best practice in several fields of importance for the re-use of public sector information.

Bibliografia Literatura • Polska 2030. Trzecia fala nowoczesności. Długookresowa strategia rozwoju kraju, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Warszawa 2012. • Purchla J., Dziedzictwo kulturowe, [w:] J. Hausner, A. Karwińska, J. Purchla (red.), Kultura a rozwój, Warszawa 2013. • Rybicka K., Rymar H., Tarkowski A., Ponowne wykorzystywanie informacji publicznej. Nowe wyzwanie dla instytucji kultur, Warszawa 2014. • Strycharz K., Prawne aspekty digitalizacji muzealiów i zasobów dziedzictwa, http://centrumcyfrowe.pl/prawne-aspekty-digitalizacji/.

Wykaz aktów normatywnych • Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tekst jedn. Dz.U. 2016 poz. 666 ze zm. • Ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych; Dz.U. 2001 nr 128, poz. 1402. • Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji, tekst jedn. Dz.U. 2015 poz. 2058 ze zm. • Ustawa z dnia 19 listopada 2015 r. o dostępie do informacji publicznej; Dz.U. 2015 poz. 2058. 346


Prawne aspekty digitalizacji, udostępniania oraz ponownego…

• Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/37/UE z dnia 26 czerwca 2013 r. zmieniająca dyrektywę 2003/98/WE w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. • Projekt założeń projektu ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego z dnia 14 maja 2014 r. (https://mac.gov.pl/files/ zalozenia_do_ustawy.pdf). • Rządowy projekt ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego, http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/agent.xsp?symbol =RPL&Id=RM-10–80–15.

Orzecznictwo • Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 listopada 2007 r., I ACa 800/07, niepubl.

347


Rozdział XXXVIII Anna Mazur1

TRZY NARODY – DWA ZBIORY. KAZUS PRUSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ I ZAKŁ ADU NAROD OWEGO IM. OSSOLIŃSKICH 2

Słowa kluczowe: restytucja, ochrona zabytków, Biblioteka Pruska, Ossolineum, dyplomacja Key words: restitution, protection of monuments, the Prussian Library, Ossolineum, diplomacy

1. Wstęp Historia Ossolineum rozpoczyna się w 1809 roku, gdy cesarz Franciszek I potwierdził reskryptem założenie przez Józefa Maksymiliana hr. Ossolińskiego Fundacji – Biblioteka Narodowa w Galicji, początkowo połączonej z Ordynacją Zamojską3. Hrabia Ossoliński pragnął stworzyć książnicę, „w celu ułatwienia każdemu do posług ojczyźnie 1  Studentka III roku prawa Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie; skarbnik Sekcji Ochrony Dóbr Kultury Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Prezes Koła Naukowego Prawnej Ochrony Dóbr Kultury. 2  Dyskusyjne może wydawać się zestawienie ze sobą w jednej pracy kwestii zbioru Ossolineum i Berlinki. Takiemu porównywaniu zdecydowanie sprzeciwiał się J. Pruszyński, który zwracał uwagę, iż takie zestawienie pozbawione jest jakiegokolwiek uzasadnienia, gdyż zarówno Ossolineum, jak i Berlinka stanowią polską własność. Jednakże wydaje się, iż obie sprawy mają wiele podobieństw. 3  J. Pruszyński (red.), Wnioski rewindykacyjne księgozbioru Ossolineum oraz dzieł sztuki i zabytków ze zbiorów lwowskich, Warszawa 1998, s. 18.


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

sposobności”. W 1816 roku została utworzona fundacja – Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Lwowie. Biblioteka od początku miała charakter narodowy, nigdy nie należała do narodu ukraińskiego, ani do miasta Lwowa. Do 1939 roku zbiory Ossolineum rozrastały się, a w czasie wojny jeszcze się powiększyły, ponieważ Zakład przyjął wiele depozytów. W wyniku ustaleń podjętych na konferencji w Teheranie, zgodnie z wyznaczoną linią Curzona, Lwów miał po zakończeniu działań wojennych stać się częścią ZSRR. To oznaczało kres istnienia Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. Zakład podążył drogą wielu lwowian i został przeniesiony do Wrocławia. Niestety, we Wrocławiu, znalazła się jedynie część zbioru, a reszta została wcielona do muzeów i bibliotek ukraińskich4. Pruska Biblioteka Publiczna została założona w 1661 w Cölln nad Sprewą przez wielkiego elektora Fryderyka Wilhelma I. Zbiory obejmują druki z wielu stuleci, rękopisy, autografy muzyczne, mapy, globusy, atlasy, spuściznę literacką różnych autorów, gazety i czasopisma. W chwili wybuchu wojny księgozbiór liczył około 3 mln woluminów. Obawiając się nalotów państw Entanty, zdecydowano o ukryciu zbiorów w 30 klasztorach znajdujących się na terenach pod zarządem III Rzeszy. Najcenniejsza ich część została ukryta w klasztorze w Krzeszowie, skąd po wojnie trafiła do Biblioteki Jagiellońskiej. Dwa zbiory stanowią ważną wartość dla kultury obu narodów – stanowią element narodowego dziedzictwa. Jednakże scalenie ich w całość jest bardzo utrudnione. Rewindykacja zbiorów napotyka liczne przeszkody. Wątpliwości budzi już kwestia, czy w ogóle można w tym wypadku mówić o restytucji, ze względu na fakt, iż zbiory nie zostały odebrane siłą5. Dodatkowo kwestią sporną jest status własności obu zbiorów. Przyjmując, że Berlinka stanowi własność Polski, kwestia restytucji byłaby bezpodstawna. Restytucja dóbr kultury to bardzo skomplikowana kwestia. Sprawy restytucyjne można zaliczyć do grupy hard cases6, gdyż nie 4  Bardzo cenny zbiór czasopism z XIX wieku został złożony w starym klasztorze (obecnie jest przechowywany na terenie powojskowym). 5  Jedną z przesłanek restytucji jest zabór siłą, rozumiany jako przymus z użyciem gwałtu lub bez niego. 6  Szerzej K. Zeidler, Restytucja dóbr kultury ze stanowiska filozofii prawa, Warszawa 2011. 349


Anna Mazur

generują one jednego rozwiązania. Dochodzi w nich do konfliktu między normami prawa a innymi porządkami normatywnymi. Najwięcej kontrowersji budzi zasada domicylu (więzi terytorialnej). Zasada terytorializmu pojawiła się między innymi w deklaracji Narodów Zjednoczonych z 5 stycznia 1943 r. Zgodnie z przesłanką więzi terytorialnej, restytucji podlegają wszystkie dobra wywiezione z określonego terytorium. Muszą one być zidentyfikowane. W przypadku restytucji opartej na więzi terytorialnej nie ma już konieczności badania czyją własność stanowią dobra i w czyim były posiadaniu w chwili zaboru. Ma ona zastosowanie głównie w przypadku archiwaliów. Prawo restytucyjne nie rozstrzygnęło jednoznacznie sprawy zwrotu mienia znajdującego się za granicami w wyniku zmian terytorialnych po II wojnie światowej. Jest to główne źródło wielu konfliktów7.

2. Próby odzyskania Ossolineum Lwów w XIX wieku był stolicą Galicji i to właśnie tam toczyło się polskie życie społeczne i kulturalne. Dlatego po zakończeniu wojny, wiele dóbr polskiej kultury pozostało poza wschodnią granicą, a lwowskie galerie sztuki do dziś zdobią wybitne dzieła polskich malarzy XIX/XX wieku. Zmiana granic spowodowała konieczność uregulowania sytuacji obywateli polskich oraz dóbr kultury znajdujących się na ziemiach ukraińskich. W 1944 roku zawarto umowy repatriacyjne z republikami radzieckimi graniczącymi z Polską8. Podstawą restytucji miało być poszanowanie integralności narodowych dziedzictw kulturalnych Polaków, Ukraińców, Białorusinów i Litwinów. W umowach repatriacyjnych postanowiono, że można wywieźć jedynie dzieła sztuki i starożytności, jeżeli jedne lub drugie stanowią kolekcję lub też w oddzielnych egzemplarzach o ile były 7  W. Kowalski, Restytucja dzieł sztuki w prawie międzynarodowym, Katowice 1989, s. 95–96. 8  Układ pomiędzy Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego a Rządem Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad dotyczący ewakuacji obywateli polskich z terytorium U.S.S.R. i ludności ukraińskiej z terytorium Polski, zawarty 9 września 1944 r. w Lublinie, podpisany przez Osóbkę-Morawskiego oraz Chruszczowa. 350


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

one własnością rodzinną i ich waga nie przekraczała dwóch ton (na rodzinę)9. Czytając akty darowizn zbiorów rodów magnackich dla Ossolineum, można wysnuć wniosek, iż rodziny, które przekazały swoje zbiory Fundacji, mogłyby je odzyskać. W umowach zastrzeżono możliwość odebrania zbioru w przypadku rozwiązania Fundacji, a do tego doszło w 1940 roku. Jednakże zbiory zostały znacjonalizowane i włączone do Akademii Nauk ZSRR. W trakcie wojny część zbiorów znalazła się w Polsce, gdyż hitlerowcy zarządzili ewakuację najcenniejszych zbiorów w 1944 roku. Dzięki ówczesnemu dyrektorowi Zakładu, prof. Mieczysławowi Gębarowiczowi10, udało się wywieźć do Krakowa bardzo ważne rękopisy. Początkowo były one ukryte w piwnicach Biblioteki Jagiellońskiej, później hitlerowcy przewieźli je do Adelin (na Dolnym Śląsku), skąd trafiły do Wrocławia. 18 października 1945 roku władze Ukrainy podjęły uchwałę nr 1673 w sprawie przekazania Polsce mienia komunalnego. Premier Ukrainy podkreślał, że: wszystkie pamiątki związane z kulturą Polską we Lwowie, a więc przede wszystkim książki, biblioteki oddajemy do dyspozycji rządu i narodu polskiego. W 1946 roku Polsce przekazano część zbioru Ossolineum jako „dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego” – około 15–20% całości. Podział zbioru był dość oryginalny. Strona ukraińska pozostawiała sobie wszelkie dzieła, w których choćby wspomniane były ziemie wschodnie. I tak do Polski nie wrócił akt abdykacji Stanisława Augusta Poniatowskiego, ponieważ doszło do niego w Grodnie, jak i liczne dokumenty dotyczące np. Śląska, ponieważ znalazła się w nich jedna wzmianka dotycząca zachodnich ziem Ukrainy. Należy podkreślić również fakt, iż Ukraińcy określili zwrot części zbioru jako „dar”. Prof. Pruszyński podkreślał, że jest to błędne określenie, gdyż zgodnie 9  Wraz z podpisanym Układem weszła w życie Instrukcja. W rozdziale 5 pkt 24., zapisano, że ewakuowani mogą wywieźć odzież, obuwie, bieliznę, pościel, produkty żywnościowe, urządzenia domowe, narzędzia gospodarcze, uprząż itp. o ogólnym ciężarze do 2 ton. AZP, Starostwo Powiatowe Tomaszowskie, sygn. 143, k. 6. 10  Rola prof. Gębarowicza w procesie ratowania zbiorów jest ogromna, to również dzięki niemu, w latach 1945–46, przewieziono do Polski część niezinwentaryzowanych zbiorów Ossolineum. W akcji tej wzięły udział zarówno osoby prywatne, jak i ewakuowane instytucje, w tym zakon ojców Dominikanów. 351


Anna Mazur

z rzymską zasadą: „Nikt nie może przenieść na drugiego więcej praw niż sam posiada”. Podobnie wyglądała kwestia zwrotu polskiego malarstwa. Na Ukrainie pozostawiono portrety kobiet, gdyż one „nie mają znaczenia dla narodu” oraz na przykład portret dzieci Jana Matejki, ponieważ był za ładny. Zbiory zostały wcielone do ukraińskich instytucji kulturalnych. Bardzo cenny zbiór XIX-wiecznych czasopism złożono natomiast w budynku byłego kościoła jezuickiego. W latach 1949–52 na zlecenie sekretarza partii Litwina podjęto decyzję o zniszczeniu 70 skrzyń polskich eksponatów, które były zbierane od 1944 roku w ramach oczyszczania zbiorów. Aktywność strony polskiej do 1989 roku była ograniczona ze względu na znajdowanie się pod wpływem ZSRR. Do przełomu w sprawie restytucji dóbr kultury doszło 25 czerwca 1996 roku, kiedy to zawarto Porozumienie między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy o współpracy w dziedzinie ochrony i zwrotu dóbr kultury utraconych i bezprawnie przemieszczonych podczas drugiej wojny światowej11. Na mocy art. 2 powołano do życia Komisję Międzyrządową, której celem jest poszukiwanie, ewidencja oraz identyfikacja dóbr kulturalnych, będących przedmiotem poszukiwań każdej z Umawiających się Stron oraz wzajemna pomoc. Pierwsze spotkanie Międzyrządowej Komisji do spraw ochrony i zwrotu dóbr kultury utraconych i bezprawnie przemieszczonych podczas II wojny światowej miało miejsce we Lwowie w dniach 14–15 maja 1997 roku. Na posiedzeniu zdecydowano o utworzeniu zespołów ds. archiwaliów historycznych, ds. bibliotek, muzeów i ds. Ossolineum. W trakcie obrad na wniosek prof. Tadeusza Polaka przeprowadzono wizję lokalną między innymi w Bibliotece Naukowej im. Wasyla Stefanyka we Lwowie (zawierającą zbiory Ossolineum). Zdecydowano również, iż wnioski rewindykacyjne będą składane przez Współprzewodniczących Komisji drogą dyplomatyczną. Wniosek rewindykacyjny zbiorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich przygotował prof. dr hab. Tadeusz Polak, który pełnił funkcję Pełnomocnika Rządu do Spraw Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą. Został on sporządzony 18 września 1997 roku. We wniosku przedstawiono losy Ossolineum oraz opisano poszczególne 11  Treść umowy: http://www.traktaty.msz.gov.pl/fd.aspx?f=P0000007979.pdf. 352


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

elementy zbioru – między innymi Bibliotekę, Archiwum, Zbiór Czasopism oraz Zbiory Malarstwa12. Kolejne spotkania Komisji odbyły się między innymi w lutym 1999 roku, marcu 2001 roku oraz listopadzie 2010 roku. W 1999 roku strona ukraińska odpowiedziała na polskie wnioski rewindykacyjne. Odpowiedź nie była satysfakcjonująca, gdyż strona ukraińska stwierdziła, że jej zdaniem w świetle prawa międzynarodowego i porozumienia z 25 czerwca 1996 r. obiekty wymienione we wnioskach rewindykacyjnych nie mogą być przedmiotem umowy polsko-ukraińskiej i nie podlegają negocjacjom w sprawach ochrony i zwrotu dóbr kultury utraconych i bezprawnie przemieszczonych w czasie drugiej wojny światowe”13. Zdecydowano, że kwestie restytucji należy dalej omawiać na forum Komisji. Na spotkaniu w 2001 roku postanowiono między innymi o przekazaniu Ukrainie materiałów Towarzystwa Naukowego im. Tarasa Szewczenki a Polsce zbiorów Ossolineum. Kwestie te miały być omówione na spotkaniu w 2006 roku. Równocześnie pracował Zespół ds. Ossolineum. Spotkania odbyły się między innymi w czerwcu 1999 roku, listopadzie 2002 roku i maju 2003 roku. Zdecydowano o podjęciu prac dokumentacyjnych dotyczących polskich zbiorów we Lwowie. W 2006 roku utworzono we Lwowie stałe biuro Zakładu Narodowego im. Ossolińskich14. Pomimo podjęcia działań dyplomatycznych, sytuacja nadal jest patowa. W listopadzie 2011 roku doszło do skandalu związanego z przeniesieniem 2,5 mln zbiorów czasopism z pojezuickiego kościoła na teren lotniczego kompleksu wojskowego we lwowskim Skniłowie (do dwóch magazynów o powierzchni około 2 tys. metrów kwadratowych). Proceder przenoszenia zbiorów został nagrany przez dziennikarzy portalu zik.com.ua15. Na filmie widać jak żołnierze ukraińscy rzucają bezcennymi XIX-wiecznymi zbiorami. Czasopisma znalazły 12  J. Pruszyński (red.), Wnioski… 13  J. Pruszyński, Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna, t. II, Kraków 2001, s. 435. 14  Odpowiedź na interpelację 3320 udzielona przez podsekretarza stanu Tadeusza Merta 3 lipca 2006 r. 15  Źródło: http://www.tvn24.pl/wideo/cenne-ksiegi-jak-worki-kartofli-wywozazbiory-ossolineum,301192.html (dostęp: 03.04.2016). 353


Anna Mazur

się co prawda w lepszych warunkach, ale nadal odbiegają one od przyjętych standardów. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego spodziewało się, że teraz stanie się możliwe porządkowanie i inwentaryzacja zbiorów, niestety do tego nie doszło. Sytuacja ta rodzi pytanie, skoro zbiór ten ma aż tak wielkie znaczenie dla strony ukraińskiej, że nie może być mowy o jego zwrocie stronie polskiej, dlaczego jest przetrzymywany w takich warunkach? Kolejnym etapem było VI posiedzenie Komisji, które odbyło się w Olsztynie w dniach 14–17 lipca 2015 roku. Podjęto na nim, rezolucję stanowiącą, iż do końca 2016 roku dojdzie do wymiany materiałów Naukowego Towarzystwa im. Szewczenki z Biblioteki Narodowej i biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich na archiwum Zakładu im. Ossolińskich znajdujące się we Lwowskiej Bibliotece Narodowej im. W. Stefanyka. Archiwum Ossolineum ma charakter gospodarczy, kancelaryjny – nie ma wartości historycznej. Jednak sam fakt podjęcia decyzji o zwrocie Polsce części Ossolineum wywołał sprzeciw części Ukraińców. Do demonstracji doszło 8 lipca 2015 roku w trakcie odsłonięcia na frontonie Biblioteki naukowej im. Stefaniuka, tablicy upamiętniającej Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Demonstranci podnosili okrzyki: Zdrada, grabież, nie oddamy, to wszystko ukraińskie16. W debacie wziął udział również syn długoletniego przewodniczącego Międzyrządowej Komisji – Aleksandra Fedoruka. Na Facebooku umieścił pełen oburzenia wpis: Otóż, to co się nam prawnie należy, co było bezprawnie wywiezione z Ukrainy podczas wojny, co strona polska powinna nam oddać, zgodnie z prawem międzyrządowym, my mamy wymienić na nasze skarby archiwalne, które żeśmy prawnie otrzymali wraz z całą narodową spuścizną. (…) Na tym widocznie strona polska nie poprzestanie, a pójdzie dalej. Pojawią się inne wymagania, bo zostanie stworzony precedens17. Trudno uznać, aby znajdujące się w archiwum prośby o prolongaty stanowiły narodową spuściznę, jednakże wpis ten pokazuje, jak wiele emocji budzi sprawa Ossolineum na Ukrainie. Teraz pozostaje czekać na dalszy 16  h ttp://kresy24.pl/71073/zdrada-grabiez-nie-oddamy-to-wszystkoukrainskie-wokol-archiwum-ossolineum-we-lwowie-wybuchl-skandal/ (dostęp: 30.03.2016). 17  http://www.lwow.com.pl/kurier-galicyjski/2015_13_233.pdf, s. 6. 354


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

rozwój wypadków i wierzyć, że do końca 2016 roku w Polsce znajdzie się Archiwum Ossolineum.

3. Berlinka W wyniku nacisków Stalina, w 1941 roku rozpoczęły się regularne naloty na III Rzeszę. Choć już art. 27 Regulaminu do IV konwencji haskiej18 nakazywał oszczędzania gmachów służących nauce i sztuce, uznano, że tylko takie działania będą mogły przynieść rezultat. 10 kwietnia 1941 roku pierwsza bomba spadła na gmach Biblioteki Pruskiej i to spowodowało rozpoczęcie akcji ewakuacyjnej19. Jej organizatorem został Wilhelm Poewe. Zdecydował on, że ponad 3 miliony tomów Biblioteki Pruskiej należy wywieźć poza Berlin. Dzieła pakowano do skrzyń o wymiarach 60x80x80 zbitych z odpornego na wilgoć drewna. Do marca 1944 roku Poewe wysłał 41 transportów do 30 miejsc ukrycia. Dwanaście z nich znajdowało się na Pomorzu i Dolnym Śląsku. Najcenniejsze zbiory zostały ukryte w zamku Książ20 – między innymi bezcenne muzykalia – w tym 2300 starodruków XIX-wiecznych marszy wojskowych. W skrzyniach znalazło się również 109 manuskryptów Mozarta. W 1943 roku zbiory przeniesiono do Grussau – dziś Krzeszów – do zakonu niemieckich benedyktynów. W 1945 roku część zbiorów została zniszczona przez Armię Czerwoną, 3900 inkabułów, zbiory Lutra, spłonęły w zamku w Grodziecu. Polscy muzealnicy lub bibliotekarze odkryli skrzynie w opactwie w Krzeszowie już w lipcu 1945 roku. Pozostawili je tam jednak do wiosny 1946 roku. Pod koniec lipca 1946 roku przewieziono 18  Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej z 18 października 1907 r., Dz.U. 1927 nr 21 poz. 161. Art. 27: Podczas oblężeń i bombardowań należy zastosować wszelkie niezbędne środki, ażeby w miarę możności oszczędzone zostały świątynie, gmachy, służące celom nauki, sztuki i dobroczynności, pomniki historyczne, szpitale oraz miejsca, gdzie zgromadzeni są chorzy i ranni, pod warunkiem, ażeby te gmachy i miejsca nie służyły jednocześnie celom wojennym. Obowiązkiem oblężonych jest oznaczyć te gmachy i miejsca za pomocą specjalnych widocznych znaków, które będą notyfikowane oblegającym. 19  W . Schochow, Bücherschicksale. Die Verlagerungsgeschichte der Prussichen Staatsbibliothek, Berlin, New York 2003, s. 25. 20  W Książu ukryto w sumie 505 skrzyń. 355


Anna Mazur

do Krakowa około 500 skrzyń oraz 17 wagonów czasopism i pism. W Bibliotece Jagiellońskiej trafiły do Zbiornicy Zbiorów Zabezpieczonych. Niemcy wiedzieli o zorganizowanej przez polskie władze akcji wyszukiwania i zabezpieczania księgozbiorów. Najprawdopodobniej strona polska zdobyła zestawienie miejsc ewakuacji zbiorów sporządzone 27 maja 1947 roku przez Bibliotekę Pruską. 15 grudnia 1947 roku Polsce zaproponowano wymianę obiektów ukrytych w Krzeszowie na rękopisy Chopina „zabezpieczone” przez III Rzeszę, które w 1949 roku zostały przekazane Polsce jako zadośćuczynienie za straty wojenne. W 1957 roku Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego otrzymało polecenie przygotowania do zwrotu całego zbioru Pruskiej Biblioteki. W trakcie przygotowań operacja została nagle przerwana. W tym samym roku władze polskie przesłały NRD mikrofilm listów Heinego. W 1965 roku Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego poinformowało Rektora UJ, iż w porozumieniu z MSZ zawarło umowę dotyczącą zwrotu NRD zbiorów Preussische Staatsbibliothek. Miał on być przekazany jako dar z okazji dwudziestolecia PRL i 15-lecia NRD. Nakazano jednakże zatrzymać wszelkie zbiory, które zostały wpisane do inwentarza Biblioteki Jagiellońskiej. Zgoda na podział mogła wynikać z ekspertyzy przygotowanej przez prof. Manfreda Lachsa i prof. Ludwika Ehrlicha, którzy uznali, że z punktu widzenia prawa międzynarodowego zbiory są własnością państwa polskiego. W 1965 roku wysłano do NRD trzy wagony paczek z książkami i czasopismami. Nadal jednak Polska nie potwierdzała, że zbiory ukryte w Krzeszowie są w jej posiadaniu. Poszukiwania były coraz bardziej intensywne, gdyż muzykologowie zaczęli podkreślać konieczność weryfikacji publikowanych zapisów nut z oryginałami. W skrzyniach ukrytych w Krzeszowie, znajdowały się autografy Bacha, Mozarta, Beethovena. W Polsce poszukiwaniem manuskryptów zajęła się Zofia Lissa. O miejscu ich przechowywania dowiedziała się nieoficjalnie w 1967 roku o czym poinformowała dyrektora Biblioteki Wschodnioniemieckiej. W 1976 roku prof. Stęszewski spotkał się z ministrem kultury Józefem Tejchmą. Celem spotkania było przedstawienie postulatu udostępnienia zbiorów naukowcom, czytelnikom. Wcześniej dostęp do zbiorów był możliwy jedynie po otrzymaniu zgody od odpowiedniego ministra. 26 lutego 1977 roku, doszło do spotkania Ericha Honeckera z Edwardem 356


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

Gierkiem. Najprawdopodobniej w jego wyniku, dwa miesiące później, 26 kwietnia 1977 roku, w prasie ukazał się komunikat Polskiej Agencji Prasowej o następującej treści: Odnalezienie cennych zbiorów b. Preussiche Staatsbibliothek. Dzień później w niemieckojęzycznym wydaniu „Życia Warszawy” ogłoszono informację, że Berlinka znajduje się w Bibliotece Jagiellońskiej. 27 maja 1977 roku premier Piotr Jaroszewicz powołał komisję do spraw nadzoru nad opracowaniem odnalezionej części zbiorów. W tym samym roku dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej otrzymał polecenie przygotowania pięciu lub sześciu najcenniejszych manuskryptów muzycznych. W maju 1977 roku Gierek wręczył Honeckerowi IX Symfonię i 3 Koncerty Fortepianowe Beethovena, Czarodziejski Flet, Mszę c-moll i Symfonię Jowiszową Mozarta oraz Koncert c-moll na dwa fortepiany i III Sonatę A-dur na flet i fortepian Bacha21. Najprawdopodobniej była to samodzielna decyzja Gierka, MSZ było przeciwne. Prezent ten oficjalnie nazwano darem narodu polskiego dla narodu NRD, a Gierek nazwał zabezpieczone zbiory Pruskiej Biblioteki „dobrem kultury ogólnoludzkim”. Ważne spotkanie odbyło się 15 kwietnia 1980 roku. W trakcie jego trwania prof. Czajka podkreślił, iż nie ma tu mowy o wspólnej płaszczyźnie, gdyż zwrot polskich zbiorów to zwrot zagrabionej własności, a natomiast Berlinka byłaby „darem narodu polskiego dla narodu NRD”. Reprezentujący NRD prof. Heidorn polemizował ze stanowiskiem Polski. Ponadto poprosił o nieudostępnianie żadnym naukowcom zbiorów Biblioteki Pruskiej. Prośba została spełniona. Niemiecka Republika Demokratyczna z niepokojem obserwowała postępowanie Polski w sprawie Berlinki i zareagowała ustawą z dnia 3 lipca 1980 roku o ochronie dóbr kultury. Ustawa stwierdzała, że wszystkie dobra znajdujące się poza granicami wschodnich Niemiec są ich własnością. 26 stycznia 1981, polska komisja postanowiła, iż zbiór znajdujący się w Bibliotece Jagiellońskiej stanowi własność Skarbu Państwa, zatem należy go włączyć do inwentarza Biblioteki. Teza ta została powtórzona w sprawozdaniu przygotowanym dla Wojciecha Jaruzelskiego – stwierdzono w nim, iż nie ma normy prawnomiędzynarodowej, która zobowiązałaby Polskę do zwrotu zbioru. Wschodnioniemieccy dyplomaci zareagowali oficjalnie na polskie 21  „Trybuna Ludu” 1977, nr 121, s. 2. 357


Anna Mazur

stanowisko dopiero w roku 1984. Zarzucili, że polskie ustawodawstwo jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. Polacy odrzucili stanowisko NRD memoriałem z dnia 12 lutego 1985 roku, uznając roszczenie NRD za bezzasadne. Berlin odpowiedział na nie 3 kwietnia 1985 roku zarzucając Polsce złamanie wcześniejszych porozumień dotyczących wzajemnego zwrotu dóbr kultury oraz podkreślił, że Polska bezpodstawnie traktuje Berlinkę jako przedmiot reparacji wojennych. Polska odrzuciła również to memorandum. Ponadto w opracowaniu z dnia 8 kwietnia 1987 roku prof. Krzysztof Skubiszewski i prof. Marian Wojciechowski stwierdzili, że Zbiory byłej Biblioteki Pruskiej stały się własnością Państwa Polskiego z mocy zarządu sprawowanego przez nie na Ziemiach Odzyskanych. Zarząd ten został przekazany Polsce przez cztery mocarstwa. W 1990 roku MSZ przygotowało opinię dotyczącą Berlinki. Sugerowano w niej, aby utworzyć międzynarodowe centrum badań naukowych, za pośrednictwem którego zbiory zostałyby udostępnione nauce światowej. Negocjacje pełnomocników rządów polskiego i niemieckiego podjęto ponownie w lutym 1992 roku. Późniejsze rozmowy dotyczące restytucji stawały się bardzo utrudnione, ponieważ Niemcy ciągle podnosili kwestię Berlinki. W 1997 roku zorganizowano wystawę Beethovenowską w Bibliotece Jagiellońskiej, na otwarciu której wybuchł skandal dyplomatyczny. Konsul niemiecki, dr Holscher powiedział, że krakowskie zbiory powinny być odwiezione do Berlina. Próba ocieplenia stosunków polsko-niemieckich spowodowała wręczenie kanclerzowi Schroederowi najstarszego wydania Biblii z 1522 roku w tłumaczeniu Marcina Lutra przez premiera Jerzego Buzka w grudniu 2000 roku. W tym samym miesiącu Grupa Kopernika22 przedstawiła plan rozwiązania konfliktu związanego z Berlinką. Stwierdziła ona, że niemożliwe jest znalezienie sprawiedliwego rozwiązania z punktu widzenia prawa międzynarodowego. Zaproponowała, aby Polska oferowała zbiory Ossolińskich przetrzymywane we Lwowie i po połączeniu ich z Berlinką, utworzono by Fundację Środkowoeuropejskiego Dziedzictwa Kultury. Propozycję tę należy poddać krytyce, 22  „Grupa Kopernika” to zespół polskich i niemieckich ekspertów, który powstał w roku 2000. Spotykają się oni dwa razy w roku dyskutując najbardziej istotne tematy stosunków polsko-niemieckich, podejmując zwłaszcza te kwestie, które wydają się być pomijane przez kręgi polityczne i media. 358


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

gdyż Ossolineum stanowi bezsprzecznie własność Polski i nie ma powodu do udostępniania go. Dodatkowo również Berlinka traktowana jest jako reparacje za szkody poczynione przez III Rzeszę23. Berlinka nazywana jest kością niezgody w relacjach polsko-niemieckich. Obecnie pojawiają się również głosy o możliwości uznania jej za dziedzictwo europejskie. Uzasadnienia dla tej tezy można by próbować odnaleźć w art. 9 Traktatu o Unii Europejskiej z dnia 7 lutego 1992 r., Dz.U. 2004 nr 90 poz. 834/30, który mówi o istnieniu obywatelstwa unijnego, a podstawą istnienia Unii jest przezwyciężanie podziału kontynentu europejskiego. Tę propozycję należy również odrzucić, zważając na argumenty przytoczone przy krytyce sugestii Grupy Kopernika. Zadziwiająca wydaje się jednak argumentacja Niemiec dotycząca „spłacenia długu” za zniszczone dobra kultury poprzez wsparcie polskich aspiracji do NATO oraz Unii Europejskiej. Obecnie poważne pytanie rodzi ostania propozycja zmiany prawa niemieckiego dotycząca restytucji. Zaproponowano by osoba, instytucja, która nabyła dzieło w trakcie wojny, udowodniła, że doszło do niego legalnie. Wtedy kwestia zwrotu Berlinki mogłaby się jeszcze bardziej skomplikować, gdyż polski tytuł do zbioru wywodzony był z wątpliwych przesłanek. Co więcej trudno wymagać, aby przy zawieraniu transakcji w trakcie wojny, dokumentowano je, nie żyją również świadkowie. Takie ukształtowanie restytucji może spowodować wiele nadużyć.

4. Wnioski W 2016 roku świat stanął przed problemem związanym z eskalacją konfliktów międzynarodowych, na Bliskim Wschodzie niszczone jest dziedzictwo kulturalne. Pomimo to, sprawa restytucji dóbr nie powinna być zapomniana. Przedstawione sprawy pokazują, jak dużą przeszkodą są w dyplomacji nierozwiązane problemy, które powodują brak możliwości znalezienia wspólnego stanowiska. Gdyby traktować przesłanki restytucji dosłownie, zwrot obu zbiorów nie byłby konieczny – żaden zbiór nie został zabrany przez okupanta z użyciem siły. Sprawa Berlinki była wykorzystana przez Niemców np. w trakcie 23  P. Dobosz, Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of theory of administration law, Kraków 2015, s. 131 i n. 359


Anna Mazur

restytucji „Schodów pałacowych” Francesco Guardiego, kiedy to obraz stał się „małym zakładnikiem wielkiej polityki”. Dziwi również opór Ukrainy w sprawie Ossolineum, wydaje się, że zbiór Biblioteki również stał się zakładnikiem i zabezpieczeniem dla Ukrainy liczącej na zwrot przez Polskę ich dziedzictwa. Rozstrzygnięcie tego konfliktu, nigdy nie zadowoli wszystkich zainteresowanych stron. Argumenty za zatrzymaniem, jak i za zwrotem są liczne. Dziś pocieszeniem może być fakt, iż dzięki rozwojowi techniki, możliwe jest zdigitalizowane zbiorów i udostępnienie ich szerszej publice.

Abstrakt Biblioteka Pruska („Berlinka”) oraz Zakład Narodowy im. Ossolińskich to zbiory ważne dla kultury niemieckiej i polskiej. W wyniku działań wojennych, oba zbiory znalazły się poza granicami państw, z którymi były związane. Od lat trwają próby znalezienie kompromisu na arenie międzynarodowej oraz rozwiązania kwestii zwrotu (bądź nie) Berlinki oraz Ossolineum. Jest to jednakże bardzo utrudnione ze względu na inne podejście do kwestii restytucji przez Polskę, Niemcy i Ukrainę. Problemem jest również brak uregulowanej kwestii roszczeń odszkodowawczych za szkody spowodowane działaniem wojennym przez III Rzeszę. Sprawy nie ułatwia również upływ czasu, który zaciera pamięć o zbrodniach i ofiarach. Kwestia Berlinki i Ossolineum pokazuje, jak dużą przeszkodą są w dyplomacji nierozwiązane problemy, które powodują brak możliwości znalezienia wspólnego stanowiska. Odpowiedź na pytanie czy Polska powinna odzyskać Ossolineum a zwrócić Bibliotekę Pruską wydaje się niemożliwa.

Abstract Three Nations – Two Collections. Cases of the Prussian Public Library and the National Ossoliński Institute

Prussian Library (“Berlinka”) and the National Ossoliński Institute are collections which are very important for Polish and German culture. As a result of the war, both collections were outside the country with 360


Trzy Narody – dwa zbiory. Kazus Pruskiej Biblioteki…

which they were related. On the international arena it is tried to find a compromise and address the issue of return (or not) Berlinka and Ossolineum. However, this is very difficult because of the different approach to the issue of restitution of Poland, Germany and Ukraine. The problem is also the lack of regulated issues of compensation claims for damage caused by acts of war by the Third Reich. Things are not also facilitates by the passage of time, which blurs the memory of the crimes and victims. The issue Berlinka and Ossolineum shows how big obstacle in diplomacy are unsolved. The answer to the question of whether Poland should regain Ossolineum and return the Prussian Library seems impossible. However, this is very difficult because of the difference of views. This article will attempt to answer the question whether it is possible to find a solution to this issue.

Bibliografia Literatura • Dobosz P., Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of theory of administration law, Kraków 2015. • Kowalski W., Restytucja dzieł sztuki w prawie międzynarodowym, Katowice 1989. • Pruszyński J. (red.), Wnioski rewindykacyjne księgozbioru Ossolineum oraz dzieł sztuki i zabytków ze zbiorów lwowskich, Warszawa 1998. • Pruszyński J., Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna, t. II, Kraków 2001. • Schochow W., Bücherschicksale. Die Verlagerungsgeschichte der Prussichen Staatsbibliothek, Berlin, New York 2003. • Vrdoljak A. F., International Law, Museums and the Return of Cultural Objects, Cambridge 2008. • Zeidler K., Restytucja dóbr kultury ze stanowiska filozofii prawa, Warszawa 2011.

Wykaz stron internetowych • „Zdrada!“, „Grabież!“, „Nie oddamy!“, „To wszystko ukraińskie!“ – wokół archiwum Ossolineum we Lwowie wychuchł skandal, www.kresy24. pl/71073/zdrada-grabiez-nie-oddamy-to-wszystko-ukrainskie-wokolarchiwum-ossolineum-we-lwowie-wybuchl-skandal/. 361


Anna Mazur

• Cenne księgi jak worki kartofli. Wywożą zbiory Ossolineum, http:// www.tvn24.pl/wideo/cenne-ksiegi-jak-worki-kartofli-wywoza-zbiory ossolineum,301192.html. • Kalicki W., Berlinka powinna zostać w Polsce, www.wyborcza. pl/1,76842,4562509.html. • Petrenko L., Ostatni jeńcy II wojny światowej, http://www.lwow.com.pl/ kurier-galicyjski/2015_13_233.pdf. • Podpisanie nowego Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej między PRL i NRD, http://www.sbc.org.pl/dlibra/plain-content?id=81185.

Wykaz aktów normatywnych • Traktat o Unii Europejskiej z dnia 7 lutego 1992 r., Dz.U. 2004 nr 90 poz. 864/30. • Układ pomiędzy Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego a Rządem Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad dotyczący ewakuacji obywateli polskich z terytorium U.S.S.R. i ludności ukraińskiej z terytorium Polski, zawarty 9 września 1944 r. • Aneks do IV konwencji haskiej: Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej (Regulamin haski z 1907 r.), Haga, 18 października 1907 r., Dz.U. 1927 nr 21 poz. 161, aneks. • Porozumienie między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy o współpracy w dziedzinie ochrony i zwrotu dóbr kultury utraconych i bezprawnie przemieszczonych podczas drugiej wojny światowej z 25 czerwca 1996 r.

362


Rozdział XXXIX Amanda Adamska1

O CHRONA DZIEDZICT WA KULTUROWEGO W HISZPANII

Słowa kluczowe: Hiszpania, Dziedzictwo Kulturowe, Dobro Kultury Key words: Spain, Cultural Heritage, Good of Cultural Interest

1. Wstęp Dziedzictwo kulturowe jest to zasób rzeczy, zarówno materialnych, jak i niematerialnych, nagromadzonych na przestrzeni pokoleń, o szczególnym znaczeniu dla społeczeństwa. Dobra te mogą przejawiać wartość artystyczną, historyczną, paleontologiczną, archeologiczną, dokumentalną, bibliograficzną, naukową lub techniczną. W Hiszpanii obowiązek ochrony dziedzictwa kulturowego ma swoje ugruntowanie w art. 46 Konstytucji z dnia 27 grudnia 1978 roku, zgodnie z którym władze publiczne powinny zagwarantować ochronę i wzbogacać dziedzictwo historyczne, kulturowe i artystyczne narodu hiszpańskiego oraz zapewniać ochronę dóbr, niezależnie od ich statusu prawnego i własnościowego2. Problematyka ta została szczegółowo uregulowana w ustawie o dziedzictwie historycznym z dnia 25 czerwca 1985 roku3. 1  Autorka jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim. 2  Constitución Española Constitución de 27 de diciembre 1978, artículo 46, RCL 1978\2836. 3  Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, RCL 1985\1547.


Amanda Adamska

Zgodnie z założeniami, wszystkie dobra powinny być objęte taką samą ochroną, bez względu na jakiekolwiek ograniczenia wynikające z tytułu własności lub ich wartości ekonomicznej. Nie oznacza to jednak, że ochrona i wsparcie państwa są jednolite dla wszystkich rodzajów dóbr, gdyż ustawa przewiduje różne poziomy ochrony i statusy prawne, które są dobrom przyznawane. W całym hiszpańskim systemie ochrony dziedzictwa kulturowego występują trzy poziomy ochrony, które są uzależnione od szczególnego znaczenia dobra: Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii (Patrimonio Histórico Español), Generalny Inwentarz Rzeczy Ruchomych (Inventario General de Bienes Muebles) oraz Dobra Kultury (Bienes de Interés Cultural). Ustanowiona ochrona implikuje fakt, że właściciele oraz inne podmioty uprawnione mają prawa, jak i obowiązki określone w ustawie o ochronie dziedzictwa historycznego. W zależności od wagi czynu, naruszenie przyznanej ochrony może być traktowane jako wykroczenie, przeciwko któremu określone zostały w ustawie dotkliwe sankcje pieniężne lub jako przestępstwo, sankcjonowane na gruncie prawa karnego.

2. Decentralizacja kompetencji w zakresie ochrony dziedzictwa kulturowego Hiszpański system ochrony dziedzictwa kulturowego charakteryzuje się rozdziałem kompetencji pomiędzy organami państwowymi a organami wspólnot autonomicznych, który został ustanowiony w art. 149 ust. 1 pkt 28a Konstytucji. Państwo ma wyłączne kompetencje w zakresie ochrony hiszpańskiego dziedzictwa kulturowego, artystycznego i architektonicznego przed wywozem i rabunkiem, a także obejmuje swoją ochroną muzea, biblioteki i archiwa państwowe, nie naruszając przy tym kompetencji wspólnot autonomicznych ustanowionych w tym zakresie. Służba państwa na rzecz kultury ma być traktowana jako obowiązek i kluczowym jej celem jest ułatwienie współpracy wspólnotom autonomicznym zgodnie z obustronnymi ustaleniami4. Minister Kultury, za pośrednictwem departamentu ochrony dziedzictwa historycznego (Subdirección General de Protección del Patrimonio Histórico), sprawuje ogólną pieczę i prowadzi 4  Constitución de 27 de diciembre 1978, artículo 149, RCL 1978\2836. 364


Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii

Rejestr Generalny Dóbr Kultury, w którym zawarte są informacje o dobrach, którym została przyznana specjalna ochrona, zarówno na poziomie państwowym, jak i na poziomie regionalnym. Niemniej jednak kompetencja do sprawowania ochrony została na przełomie lat zdecentralizowana i stopniowo przejęta przez ustawodawstwo wspólnot autonomicznych, przy zachowaniu ogólnej kontroli Ministra Kultury nad postępowaniem administracyjnym, w wyniku którego przyznawana jest ochrona. Wspólnoty autonomiczne prowadzą osobne rejestry chronionych dóbr i uchwalają autonomiczne akty normatywne, dotyczące ochrony dziedzictwa kulturowego, gdzie prawo krajowe jest stosowane posiłkowo5. Dla przykładu, ochrona dziedzictwa kulturowego w Andaluzji jest regulowana osobną ustawą o dziedzictwie historycznym z dnia 26 listopada 2007 roku6, na podstawie której prowadzony jest osobny rejestr dóbr (Sistema de Información del Patrimonio Histórico de Andalucía, SIPHA). Konsekwentnie mogą występować różnice w podejściu do poszczególnych aspektów ochrony na poziomie regionalnym. Przykładem tego jest kontrowersyjne zagadnienie walk byków, które na poziomie narodowym leży w gestii Ministra Kultury, jednak w regulacjach wspólnot autonomicznych występują znaczące różnice. Parlament wspólnoty autonomicznej Madrytu stoi na stanowisku, że walki byków powinny być uznawane za dziedzictwo kulturowe, natomiast Katalonia w 2012 roku wprowadziła kategoryczny zakaz ich organizacji7. Temat ten to obecnie przedmiotem ożywionej dyskusji w innych wspólnotach autonomicznych. Na władzach państwowych spoczywa także obowiązek rozpowszechniania na arenie międzynarodowej wiedzy o dobrach stanowiących Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii, jak i obowiązek odzyskiwania dóbr, w przypadku ich nielegalnego wywiezienia, a także wymiany informacji kulturalnych, technicznych i naukowych 5  Tribunal Constitucional (pleno), Sentencia núm. 17/1991 de 31 enero, RTC 1991\17. 6  Ley 14/2007, de 26 de noviembre. del Patrimonio Histórico de Andalucía, LAN 2007\564. 7  La Fiesta ya es Bien de Interés Cultural, El Mundo, 2011, http://www.elmundo. es/elmundo/2011/04/07/toros/1302178943.html. 365


Amanda Adamska

z innymi krajami i organizacjami międzynarodowymi. Władze na poziomie regionalnym współpracują z organami państwowymi w celu realizacji obowiązku ochrony i opieki nad Dziedzictwem Historycznym Hiszpanii, na obszarze wspólnot autonomicznych poprzez podejmowanie odpowiednich działań, mających na celu uniknięcie pogorszenia stanu, straty lub zniszczenia obiektów. Obowiązkiem ich jest zawiadomienie o jakiejkolwiek groźbie, szkodzie lub zaburzeniu funkcji socjalnej dobra, a także o wszelkich trudnościach i potrzebach, wynikających z przyznanej ochrony. Co więcej, obowiązek zawiadomienia spoczywa także na każdej osobie, która zauważy jakiekolwiek niebezpieczeństwo zniszczenia lub pogorszenia stanu dobra, stanowiącego część Dziedzictwa Kulturowego Hiszpanii, i fakt ten powinien zostać zgłoszony niezwłocznie, w celu umożliwienia podjęcia określonych w ustawie działań8.

3. Zróżnicowanie ochrony 3.1. Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii Najbardziej ogólny, i tym samym najniższy, poziom ochrony został przyznany dobrom stanowiącym Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii. Znajdują się w nim wszystkie nieruchomości oraz rzeczy ruchome o wartości historycznej, artystycznej, paleontologicznej, archeologicznej, etnograficznej, naukowej lub technicznej. Dodatkowo objęta jest tą ochroną cała spuścizna dokumentalna, bibliograficzna, złoża i strefy archeologiczne, obszary przyrodnicze, ogrody oraz parki, które posiadają wartość artystyczną, historyczną lub antropologiczną9. Poza tym, objęte są ochroną jako Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii także dobra niematerialne. Wokół tej instytucji kształtują się podstawowe ośrodki prawne i są określone konkretne sposoby działań władz państwowych oraz regionalnych, w szczególności mające na celu ochronę przed nielegalnym wywozem lub rabunkiem. 8  Beltrán Gambier y Clelia Pesce, Acción pública, preservación del patrimonio cultural y medidas cautelares, publicado en Ayuntamiento XXI, nº 33, Madrid 2009. 9  Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, artículo 1, RCL 1985\1547. 366


Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii

3.2. Generalny Inwentarz Rzeczy Ruchomych Wyższy poziom ochrony został przyznany dobrom objętym Generalnym Inwentarzem Rzeczy Ruchomych, które posiadają znaczącą wartość historyczną, archeologiczną, naukową, artystyczną, techniczną lub kulturalną, lecz nie zostały uznane za Dobra Kultury10. Właściciele, oraz inne podmioty uprawnione względem rzeczy ruchomych, mogą przedstawić przed organem administracyjnym należycie udokumentowany wniosek w celu wszczęcia procedury włączania danego dobra do Generalnego Inwentarza Rzeczy Ruchomych. 3.3. Dobra Kultury Maksymalny stopień ochrony przyznawany jest Dobrom Kultury, czyli nieruchomościom i ruchomościom wpisanym do Generalnego Rejestru Dóbr Kultury. Pojęcie Dobra Kultury zostało wprowadzone w ustawie z 1985 roku i zastąpiło tym samym dotychczasowe pojęcie zabytku krajowego (monumento national), a zmiana miała na celu rozszerzenie zakresu ochrony dziedzictwa kulturowego. Zabytki są, na gruncie obecnej ustawy, traktowane jako podkategoria Dóbr Kultury. W niektórych wspólnotach autonomicznych występują różnice w nazewnictwie dla Dobra Kultury, chociaż pozostałe aspekty ochronne i proceduralne są jednolite (dla przykładu, Bé Cultural d’Interès Nacional w Katalonii lub bien calificado w Kraju Basków). Dobra kultury, którym została przyznana ochrona, są zarządzane za pośrednictwem dwóch baz danych: ruchomości i nieruchomości11. Za ruchomości uważane są, zgodnie z artykułem 335 Kodeksu Cywilnego, ruchomości podatne na zawłaszczenie i niebędące nieruchomościami oraz ogólnie wszystko, co może zostać przetransportowane z jednego punktu do drugiego, bez uszczerbku dla rzeczy nieruchomej, z którą są połączone12. Chodzi tu przeważnie o rzeczy 10  Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, artículo 26, RCL 1985\1547. 11  Ministerio de Cultura, Definición de Bien de Interés Cultura, http://www.mecd. gob.es/cultura-mecd/areas-cultura/patrimonio/bienes-culturales-protegidos/ definicion.html. 12  Código Civil Real Decreto de 24 de julio, artícul 335. 1889, LEG 1889\27. 367


Amanda Adamska

ruchome, znajdujące się w nieruchomości uznanej za Dobro kultury i stanowiące istotną część jego historii. Za nieruchomości są uznawane obiekty wymienione w art. 334 Kodeksu Cywilnego, których elementy są istotną częścią budynku13. W przypadku rozdzielenia elementy te stanowią całość, którą z łatwością dałoby się zastosować do innych konstrukcji lub zastosowań innych niż pierwotne, niezależnie od materiału z jakiego zostały stworzone, a ich rozdzielenie nie zaszkodzi znacząco wartości historycznej lub artystycznej nieruchomości, z którą jest połączony14. Nieruchomość uznana za Dobro Kultury jest nierozerwalna ze swym otoczeniem. Nie można przeprowadzić jej przesunięcia lub usunięcia, chyba że jest to niezbędne z powodu działania siły wyższej lub interesu społecznego. Nieruchomościami, które stanowią Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii i mogą zostać zakwalifikowane jako Dobra Kultury, są zabytki, zabytkowy ogród, zabytkowy zespół, miejsce historyczne oraz strefa archeologiczna. Przede wszystkim przyznawany jest taki status nieruchomościom, w których znajdują się archiwa, biblioteki i muzea państwowe, a także ruchomościom w nich przechowywanym. W ten sam sposób chronione są jaskinie, schrony oraz miejsca, zawierające przejawy sztuki naskalnej, zamki, emblematy, krzyże i podobne przedmioty, podobnie jak stare spichlerze i stodoły, występujące w Asturii i Galicji15.

4. Procedura przyznania ochrony jako Dobro Kultury Procedura przyznania obiektowi ochrony jako Dobru Kultury odbywa się w drodze postępowania administracyjnego, wszczynanego z urzędu lub na wniosek jakiejkolwiek osoby lub jednostki. We wniosku musi być zamieszczona odpowiednia dokumentacja techniczna, uzasadniająca wartość kulturową dobra oraz przynajmniej jeden raport instytucji 13  Código Civil Real Decreto de 24 de julio 1889, artículo 334, LEG 1889\27. 14  Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, artículo 14. RCL 1985\1547. 15  Tribunal Supremo (Sala de lo Contencioso-Administrativo, Sección 2ª), Sentencia de 13 febrero 1992, RJ 1992\2230.

368


Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii

doradczej16 wraz ze wskazaniem okresu podania informacji do wiadomości publicznej i przeprowadzenia wysłuchania zainteresowanych jednostek. Okres na rozpatrzenie sprawy wynosi dwadzieścia miesięcy od daty wszczęcia postępowania. Procedura jest zakończona przez uznanie obiektu jako Dobra Kultury albo w drodze dekretu królewskiego Rady Ministrów, wydanego na wniosek Ministra Kultury, albo w drodze dekretu rządu regionalnego, gdy kompetencja jest przekazana wspólnotom autonomicznym. Rozstrzygnięcie o uznaniu obiektu za Dobro Kultury powinno go wyraźnie opisywać. W przypadku nieruchomości, należy dodatkowo zawrzeć opis otoczenia, wraz z definiowaniem i wyliczeniem części składowych oraz przynależności. W szczególnych przypadkach nie jest konieczne postępowanie administracyjne i dobra z mocy prawa zostają uznane za Dobra Kultury. Przykładem tego są miejsca z prehistoryczną sztuką naskalną, zamki Hiszpanii i ich ruiny. Obiekty uznane za Dobra Kultury są wpisywane do Generalnego Rejestru, zależnego od administracji państwowej i prowadzonego przez Ministra Kultury. Nie mogą być uznane jako Dobra Kultury takie obiekty, których twórcy wciąż żyją, chyba że wyraźnie się na to zgodzą lub zostaną one nabyte przez władze administracyjne. W przypadku złożenia wniosku o raport instytucji doradczej i braku rozstrzygnięcia w terminie trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku, uznaje się, że została wydana opinia przychylna. Postępowanie może zostać zakończone w przypadku braku rozpoznania sprawy w terminie i w przypadku, gdy nie zostanie podjęte rozstrzygnięcie w ciągu czterech miesięcy od zgłoszenia skargi. W takim przypadku nie można ponownie rozpatrywać tego samego wniosku przez okres trzech lat, chyba że pochodzi on od właściciela17. 16  Na poziomie państwowym: Rada Klasyfikacji, Jakości i Eksportu Dóbr Dziedzictwa Historycznego Hiszpanii (Junta de Calificación, Valoración y Exportación de Bienes del Patrimonio Histórico Español), Królewskie Akademie (las Reales Academias), Uniwersytety hiszpańskie (las Universidades españolas), Rada Najwyższa ds. Badań Naukowych (el Consejo Superior de Investigaciones Científicas) lub Rady Wyższe (las Juntas Superiores). W przypadku gdy uznanie dobra leży w gestii wspólnot autonomicznych, raport jest wydawany przez instytucje doradcze przez nie uznawane i wskazane w szczególnych ustawach. 17  Tribunal Supremo (Sala de lo Contencioso-Administrativo, Sección 7ª), Sentencia de 2 julio 2001, RJ 2001\6573. 369


Amanda Adamska

Niezależnie od indywidualnego uznania obiektu za Dobro Kultury w postępowaniu administracyjnym, istnieje w Hiszpanii od 1949 roku możliwość ogólnego stwierdzenia ochrony, która obejmuje wszystkie elementy ochronne, takie jak zamki, mury, wieże, itd. Ta ochrona została następnie rozszerzona na inne dobra, które określone są w dekretach. Dekret z dnia 22 kwietnia 1949 roku poszerza ochronę o wszystkie zamki Hiszpanii i inne elementy o charakterze obronnym18. Dekret z dnia 14 marca 1963 roku odnosi się do herbów, symboli, kamieni heraldycznych, kolumn, krzyży przydrożnych i podobnych obiektów o wartości historyczno-artystycznej przekraczającej sto lat19. Poza tym dekret nr 449/1973 odnosi się do obiektów takich jak stare spichlerze i stodoły w Asturii i Galicji20.

5. Skutki przyznania ochrony Gwarancje prawne przewidziane przez ustawę mają zastosowanie od momentu wszczęcia postępowania, co ma na celu zapobiegnięcie działaniom, mających na celu obejście ochrony już od samego początku. Od tego też momentu wszystkie dobra, stanowiące część Dziedzictwa Historycznego Hiszpanii, mają być utrzymywane i chronione przez swych właścicieli lub inne podmioty uprawnione. Przyznanie ochrony obiektom wywołuje jednak różne skutki prawne, w zależności od przyznanego statusu. 5.1. Dobro Kultury Po pierwsze, obiekt uznany za Dobro Kultury staje się własnością publiczną. Należy jednak rozróżnić własność publiczną od własności prywatnej, gdyż jednostka może być właścicielem Dobra Kultury, niemniej jednak to w gestii władz administracyjnych leży ochrona jego walorów artystycznych, historycznych czy duchowych. Po drugie, konieczna jest zgoda dla jakichkolwiek prac lub zmian (zarówno w przypadku nieruchomości, jak i ruchomości). W zabytkach uznanych za Dobra Kultury nie można przeprowadzać prac wewnętrznych lub zewnętrznych bez zgody odpowiednich organów, 18  El decreto de 22 de abril de 1949, BOE nº 125. 19  El decreto 571/1963 de 14 de marzo de 1963, BOE nº 77. 20  El decreto 449/1973 de 22 de febrero, 1973, BOE nº 62. 370


Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii

które mogłyby wpłynąć bezpośrednio na nieruchomość lub jakąkolwiek z jego części składowych lub przynależności. Zgoda ta jest także obowiązkowa w przypadku umieszczania na fasadzie jakiegokolwiek rodzaju etykiet, znaków, symboli21. Po trzecie, pojawia się obowiązek ułatwiania kontroli, wizyt publicznych i badań. Właściciel lub inny podmiot uprawniony będzie miał obowiązek umożliwienia wizyt publicznych przez określoną i wcześniej uzgodnioną z władzami administracyjnymi liczbę dni w miesiącu (zazwyczaj są to cztery dni). Z wykonania tego obowiązku może on być zwolniony w całości lub w części tylko w uzasadnionych okolicznościach. W przypadku ruchomości istnieje alternatywna możliwość złożenia dobra do depozytu, gdzie zapewnione są odpowiednie warunki bezpieczeństwa, na okres maksymalnie pięciu miesięcy w ciągu dwóch lat22. Dodatkowo, właściciel będzie korzystał z ulg podatkowych oraz otrzymywał dofinansowanie na m.in. utrzymanie i restaurację obiektu. Poza tym, w przypadku nieruchomości, istnieje wymóg obligatoryjnego sporządzenia specjalnego planu lub chronienia ich przy pomocy jakiejkolwiek innej postaci planowania przestrzennego. Co więcej, od momentu wszczęcia postępowania mogą zostać wstrzymane pozwolenia na budowę. Użycie Dóbr Kultury, jak i rzeczy ruchomych wpisanych do Generalnego Inwentarza, jest uwarunkowane tym, że nie zostaną narażone wartości dobra, które uzasadniają jego utrzymanie, a jakakolwiek zmiana użycia musi być uzgodniona z organami administracyjnymi. Warto mieć na uwadze, że brak wykonania jakiegokolwiek z obowiązków określonych w ustawie może spowodować wywłaszczenie dobra na użytek społeczny23. 5.2. Generalny Inwentarz Rzeczy Ruchomych W stosunku do rzeczy będących częścią Dziedzictwa Historycznego Hiszpanii, które zostały uwzględnione w Generalnym 21  Tribunal Supremo (Sala de lo Contencioso-Administrativo, Sección 7ª), Sentencia de 23 junio 2003, RJ 2003\4443. 22  Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, artículo 13, RCL 1985\1547. 23  Derechos y deberes del consumidor inmobiliario. Justo García Navarro, Revista Al Día num. 9/2000, BIB\2002\834. 371


Amanda Adamska

Inwentarzu, także zostały określone skutki przyznania ochrony. Władze administracyjne mogą w każdym momencie skontrolować utrzymanie dobra. Co więcej, właściciel i inne podmioty uprawnione są zobowiązani, na uprzedni uzasadniony wniosek, zezwolić na badania przeprowadzone przez naukowców oraz przekazać im obiekt z należytymi gwarancjami do tymczasowego użytku. Nie będzie obowiązkowe wydawanie dobra na okres przekraczający jeden miesiąc w ciągu roku. Dodatkowo, jakiekolwiek rozporządzanie prawem do dobra lub zmiana użycia dobra mają być zakomunikowane władzom administracyjnym i odnotowane w Generalnym Inwentarzu24. 5.3. Sankcje za naruszenie ochrony Naruszenie ochrony przewidzianej w ustawie traktowane jest, zgodnie z prawem hiszpańskim, jako wykroczenie administracyjne lub przestępstwo. W przypadku popełnienia wykroczenia, powstaje obowiązek zapłaty kary pieniężnej oraz dodatkowo istnieje możliwość zobowiązania naruszającego do zrekompensowania szkody i powrót do stanu pierwotnego. W zależności od wagi wykroczenia, ustawa określa trzy rodzaje sankcji o rożnym okresie przedawnienia i różnej wysokości, sięgającej nawet czterokrotności wartości poniesionej szkody, a jeśli szkody nie da się jej określić – do 600 000 euro. W przypadkach, w których działanie naruszającego może być traktowane jako przestępstwo, zastosowanie będą mieć przepisy Kodeksu Karnego. Dla przykładu, wywóz rzeczy ruchomych, stanowiących część Dziedzictwa Historycznego Hiszpanii, bez zgody władz może być zakwalifikowane jako przestępstwo lub wykroczenie przemytnicze. Odpowiedzialność solidarną będą ponosić osoby, które brały udział w czynności wywozu, a także te, które poprzez swoje działanie lub zaniechanie, umyślne lub nieumyślne, ułatwiły lub umożliwiły wywóz rzeczy ruchomych25. 24  Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, artículo 26, RCL 1985\1547. 25  Delitos sobre el patrimonio histórico. Josep María Tamarit Sumalla, Manuales Universitarios, BIB\2012\9646.

372


Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii

6. Zakończenie Wprowadzenie systemu ochrony dziedzictwa kulturowego w stosunkowo nowej ustawie o dziedzictwie historycznym z dnia 25 czerwca 1985 roku miało na celu podkreślenie wagi i znaczenia tych dóbr dla całego narodu hiszpańskiego. Przedstawiają one nie tylko wartość artystyczną, ale przede wszystkim historyczną i świadczą o znaczącym wkładzie Hiszpanii do kultury i historii powszechnej. Proces decentralizacji systemu ochrony, gdzie władze państwowe z Ministrem Kultury na czele sprawują tylko ogólne funkcje kontrolne, a większość uprawnień jest przekazanych organom regionalnych, pozwolił na usprawnienie działania organów wspólnot autonomicznych i tym samym uskutecznił proces przyznawania ochrony dobrom. Niemniej jednak należy podkreślić, że proces ten spowodował także niejednolitość działań poszczególnych wspólnot autonomicznych i tym samym niejako przyczynił się do pogłębiania różnic pomiędzy poszczególnymi regionami, które indywidualnie regulują ochronę dziedzictwa kulturowego (opierając się na generalnych wzorcach przyjętych w ustawodawstwie państwowym), a prawo krajowe stosują posiłkowo. Ustawa różnicuje poziom ochrony przyznany dobrom, w zależności od ich szczególnego znaczenia dla dziedzictwa kulturowego, a także określa różne skutki prawne oraz obowiązki i uprawnienia właścicieli oraz podmiotów uprawnionych, w zależności od statusu prawnego, który został przyznany. Dodatkowo została uregulowana odpowiedzialność za naruszenie ochrony dobra, co może być sankcjonowane na gruncie ustawy o dziedzictwie historycznym lub na podstawie przepisów Kodeksu Karnego.

Abstrakt Celem niniejszej pracy jest omówienie zagadnienia ochrony dziedzictwa kulturowego w prawie hiszpańskim. Artykuł omawia system ochrony na poziomie państwowym i regionalnym, który charakteryzuje się zdecentralizowaniem i przekazaniem dużej części uprawnień na rzecz wspólnot autonomicznych, przy zachowaniu ogólnej kontroli Ministra Kultury. Przedstawione zostały różne poziomy ochrony,

373


Amanda Adamska

które są przyznawane dobrom w zależności od ich szczególnego znaczenia dla społeczeństwa tj. Dziedzictwo Historyczne Hiszpanii, Generalny Inwentarz Rzeczy Ruchomych oraz Dobra Kultury. Dodatkowo została opisana procedura administracyjna przyznania ochrony oraz konsekwencje prawne, jakie wynikają z jej przyznania względem właścicieli i innych podmiotów uprawnionych oraz Państwa, a także odpowiedzialność karna podmiotów naruszających ochronę przyznaną na podstawie ustawy.

Abstract Cultural Heritage Protection in Spain

Aim of this article is to address an issue of the cultural protection under Spanish law. It presents protection system at national and regional level. This system is characterised by a decentralisation and a transfer of competences to autonomous communities of Spain, while maintaining general control role of the Minister of Culture. The article outlines different levels of protection that are given to the goods depending on their particular significance to the society i.e. Spanish Historical Heritage, the General Inventory of Movable Objects, Good of Cultural Interest. In addition, it presents the administrative procedure and legal consequences for owner and other entitled persons, as well as for the State. It also outlines pecuniary penalties for infringement of legal protection and responsibility under the Criminal Code.

Bibliografia Literatura • Beltrán Gambier y Clelia Pesce, Acción pública, preservación del patrimonio cultural y medidas cautelares, publicado en Ayuntamiento XXI, nº 33, Madrid 2009. • Derechos y deberes del consumidor inmobiliario. Justo García Navarro, Revista Al Día n. 9/2000, BIB\2002\834.

374


Ochrona dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii

• Delitos sobre el patrimonio histórico. Josep María Tamarit Sumalla, Manuales Universitarios, BIB\2012\9646.

Wykaz stron internetowych • La Fiesta ya es Bien de Interés Cultural, El Mundo, 2011, http://www. elmundo.es/elmundo/2011/04/07/toros/1302178943.html. • Ministerio de Cultura, Definición de Bien de Interés Cultura, http://www. mecd.gob.es/cultura-mecd/areas-cultura/patrimonio/bienes-culturalesprotegidos/definicion.html.

Wykaz aktów normatywnych • Constitución Española Constitución de 27 de diciembre 1978, RCL 1978\2836. • Ley 16/1985, de 25 de junio, del Patrimonio Histórico Español, RCL 1985\1547. • Ley 14/2007, de 26 de noviembre. del Patrimonio Histórico de Andalucía, LAN 2007\564. • Código Civil Real Decreto de 24 de Julio 1889, LEG 1889\27. • El decreto de 22 de abril de 1949, BOE nº 125. • El decreto 571/1963 de 14 de marzo de 1963, BOE nº 77. • El decreto 449/1973 de 22 de febrero, 1973, BOE nº 62.

Orzecznictwo • Tribunal Constitucional (pleno), Sentencia núm. 17/1991 de 31 enero, RTC 1991\17. • Tribunal Supremo (Sala de lo Contencioso-Administrativo, Sección 2ª), Sentencia de 13 febrero 1992, RJ 1992\2230. • Tribunal Supremo (Sala de lo Contencioso-Administrativo, Sección 7ª), Sentencia de 2 julio 2001, RJ 2001\6573. • Tribunal Supremo (Sala de lo Contencioso-Administrativo, Sección 7ª), Sentencia de 23 junio 2003, RJ 2003\4443.

375


Rozdział XL Michał Zięba1

JĘZYK FR ANCUSKI JAKO NIEMATERIALNE D OBRO KULTURY I PR AWNE FORMY JEGO O CHRONY

Słowa kluczowe: język francuski, niematerialne dziedzictwo kultury, ochrona, Francja Key words: French language, intangible cultural heritage, protection, France

1. Wstęp Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie regulacji prawnych mających na celu ochronę języka francuskiego w Republice Francuskiej, jako jednego z elementów niematerialnego dziedzictwa kulturowego tego kraju. Przedmiotem pierwszej jego części będzie zatem problem ochrony niematerialnych dóbr kultury, następnie zaś przedstawione zostaną prawne rozwiązania dotyczące języka francuskiego. O wadze zagadnienia ochrony języka świadczy fakt, iż odnoszące się do niego akty prawne zostały przyjęte we Francji zanim wartość dziedzictwa niematerialnego w ogóle oraz konieczność jego ochrony zostały rozpoznane i powszechnie uznane. Oczywiście, związane jest to z faktem sięgającego czasów Renesansu przekonania o roli języka jako elementu spajającego społeczność, budującego narodową tożsamość, a także 1  Autor jest doktorantem w Katedrze Prawa Administracyjnego na Wydziale Prawa i Administracji oraz studentem II roku Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych II stopnia na Uniwersytecie Jagiellońskim.


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

jako instrumentu o charakterze politycznym. Pochodzące z drugiej połowy XX wieku regulacje wpisywać się będą zatem w wielowiekową tradycję działań podejmowanych w celu zachowania jednorodności językowej Francji i „czystości” języka francuskiego – przeciwstawianego w XVI wieku łacinie, zaś współcześnie – powszechnie używanej angielszczyźnie. Dopiero w naszym stuleciu, wraz z rozszerzaniem znaczenia słowa „dziedzictwo”, język zostaje rozpoznany jako dobro kultury niematerialnej, zaś dotychczasowe regulacje będą rodzić kontrowersje, zwłaszcza wobec rozpowszechnienia idei promowania kulturowej „różnorodności”.

2. Niematerialne dziedzictwo kultury w perspektywie francuskiej Współcześnie, dziedzictwo kulturowe Republiki Francuskiej objęte jest ochroną, której podstawy tworzy Kodeks Dziedzictwa (Code du patrimoine). Ów przyjęty w 2004 r. akt prawny zebrał kilkanaście istniejących i obowiązujących wówczas ustaw, celem ujednolicenia i jednocześnie podniesienia rangi różnorodnych form ochrony zabytków (w tym archeologicznych), zabiorów muzealnych, archiwalnych czy bibliotecznych. Ich szczegółowe omówienie nie jest jednak celem niniejszego artykułu2. Należy jednak odwołać się do definicji dziedzictwa kulturowego, podanego w art. LI Kodeksu, który stanowi: Dziedzictwo rozciąga się, w rozumieniu niniejszego kodeksu, na zbiór dóbr ruchomych i nieruchomości, przedmiotów prawa własności prywatnej lub państwowej, które przedstawiają interes historyczny, artystyczny, archeologiczny, estetyczny, naukowy lub techniczny3. Definicja ta, odwołując się do rzeczy ruchomych i nieruchomości, wyraźnie 2  Z ob. P. Dobosz, Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015, s. 180–183; A. Dobrzyn, Ochrona dziedzictwa kultury we Francji, OZ 2007, nr 3; M. Zięba, Prawna ochrona francuskiego dziedzictwa kulturowego, [w:] P. Dobosz, K. Szepelak, W. Górny (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015. 3  Code du patrimoine, version consolidée au 6 février 2016, https://www.legifrance. gouv.fr/affichCode.do?cidTexte=LEGITEXT000006074236 (dostęp: 20.02.2016), tłum. własne. 377


Michał Zięba

wskazuje na materialny charakter chronionych kodeksem dóbr. Należy się zatem zgodzić ze stwierdzeniem P. Dobosza, iż nie jest to tym samym kodeks całościowo ujmujący problematykę ochrony dziedzictwa kulturowego, chociaż jest współcześnie ustawodawstwem skodyfikowanym w najszerszym zakresie ujmującym dziedzictwo kulturowe, będące przedmiotem regulacji legislacyjnej4 . Kodeksową definicję można zatem skonfrontować z fundamentalnym aktem dla rozpoznania i objęcia ochroną niematerialnych dóbr kultury, którym jest podpisana w Paryżu w dniu 17 października 2003 r. Konwencja o ochronie niematerialnych dóbr kultury. Artykuł 2 tej Konwencji następująco zakreśla jej ramy przedmiotowe: praktyki, wyobrażenia, przekazy, wiedzę i umiejętności – jak również związane z nimi instrumenty, przedmioty, artefakty i przestrzeń kulturową – które wspólnoty, grupy i, w niektórych przypadkach, jednostki uznają za część własnego dziedzictwa kulturowego. To niematerialne dziedzictwo kulturowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie, jest stale odtwarzane przez wspólnoty i grupy w relacji z ich otoczeniem, oddziaływaniem przyrody i ich historią oraz zapewnia im poczucie tożsamości i ciągłości, przyczyniając się w ten sposób do wzrostu poszanowania dla różnorodności kulturowej oraz ludzkiej kreatywności5.

W piśmiennictwie francuskim artykuł ten był krytykowany jako wprowadzający dość chaotyczne przybliżenie wartości postrzeganych przez UNESCO za niematerialne dziedzictwo kulturowe, i który ponadto miesza za sobą dobra materialne i niematerialne: To niezmienne pomieszanie idei i pojęć […] nie pomaga w dobrym wyobrażeniu samego przedmiotu ochrony, gdyż chcąc zbyt szeroko ująć to zagadnienie, pozbawia się je jakiejkolwiek zastosowalności praktycznej6 . Pewnie dlatego wartości te nie uzyskały kompleksowych środków ochrony w prawie francuskim – nawet pomimo uczynionych przez ustawodawcę 4  Cyt. za P. Dobosz, Systemy prawne…, s. 181. 5  Konwencja UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, sporządzona w Paryżu dnia 17 października 2003 r., Dz.U. 2011 nr 172 poz. 1018. 6  Cyt. za J. F. Poli, Patrimoine immatériel et droits de l’État:questions pour un débat, [w:] Droit et patrimoine culturel immatériel, Paris 2013, s. 135. 378


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

wysiłków kodyfikacyjnych prawa dziedzictwa kulturalnego, które zrealizowane zostały po podpisaniu Konwencji z 2003 r. Jak pisze Jean-François Poli, przeszkodą w interwencji państwa we wskazanym zakresie, jest to, że objęte Konwencją wartości nie stanowią dóbr (materialnych czy niematerialnych), lecz pewne fakty społeczne (faits sociaux), których zrozumienie, zdefiniowanie i normatywne ujęcie stawia przed ustawodawcą szereg problemów7. Podkreśla się przy tym ich ewolutywny charakter i związanie z wolnością przekonań jednostki i jej prawa do indywidualnej, twórczej, artystycznej ekspresji, które nie powinny podlegać ograniczeniom w demokratycznym państwie. W prawie francuskim możemy natomiast mówić o pewnych doraźnych próbach objęcia ochroną dziedzictwa niematerialnego, czego przykładem jest nowelizacja Kodeksu rolnego i rybołówstwa morskiego, wprowadzona ustawą z 13 października 2014 r. i uzupełniająca go o artykuł L. 665–6: Wino wyprodukowane z winorośli, regiony winiarskie, jak również cydry jabłkowe i gruszkowe, napoje alkoholowe i piwa wywodzące się z tradycji lokalnych stanowią część dziedzictwa kulturalnego, gastronomicznego i krajobrazowego Francji8 . Celem przytaczanego przepisu nie jest bowiem ochrona konkretnych dóbr o charakterze materialnym jakim są tradycyjnie produkowane napoje alkoholowe, lecz uznanie ich wartości w perspektywie dziedzictwa rozumianego szerzej niż zgodnie z Code du patrimoine. Wskazując na dziedzictwo „kulturalne, gastronomiczne i krajobrazowe” poddaje się zatem ochronie zarówno proces produkcji (zwanej w fachowym języku winnifikacją), a więc swoisty know-how, charakterystyczne dla wielu regionów krajobrazy winnic i sadów, a także zasady ich konsumpcji. Te ostatnie związane będą z wpisaną w 2010 r. na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego francuską tradycją biesiadną (repas gastronomique français), do której należą nie tylko tradycje „dobrego jedzenia”, ale również „dobrego picia”9. 7  Ibidem, s. 134 i nast. 8  C ode rural et de la pêche maritime (Version consolidée au 28 février 2015), www. legifrance.gouv.fr/affichCode.do?cidTexte=LEGITEXT000006071367 (dostęp: 22.02.2016), tłum. własne. Nowelizację tę opisuję w: M. Zięba, Prawna ochrona… 9  Le repas gastronomique des Français; http://www.unesco.org/culture/ich/index. php?lg=fr&pg=00011&RL=00437 (dostęp: 22.02.2016). 379


Michał Zięba

Rozpoznanie i rozszerzenie definicji kodeksowej dziedzictwa kulturalnego, a także objęcie go kompleksową ochroną pozostaje zatem wciąż zadaniem dla francuskiego ustawodawcy. Obecne brzmienie przepisów jest bowiem niezgodne ze współczesnym, naukowym rozumieniem pojęcia „dziedzictwo kultury”. Jak wskazuje K. Zeidler, jest ono bowiem pojęciem bardzo szerokim i obejmuje cały dorobek, zarówno materialny, jak i duchowy danej grupy społecznej10. Z kolei P. Dobosz pisze: Dziedzictwo kulturowe sensu largo to kulturowe i zarazem kulturotwórcze, historyczne i współczesne wytwory aktywności człowieka, a także spuścizna przyrodnicza. […] Natomiast, ujmując od strony prawniczej, dziedzictwo kulturowe sensu stricto to postrzegane przez pryzmat potrzeb współczesnych i przyszłych generacji społeczeństwa […] i solidarności międzypokoleniowej, chronione w konwencji koncepcji tzw. „żyjącego”, dynamicznego prawa, kulturowe i kulturotwórcze wytwory przeszłości, na które składają się wyodrębnione historyczne dziedzictwo materialne i niematerialne, wykreowane na przestrzeni dziejowej (temporalnej) społeczeństw11.

W tak szeroko zakreślonych definicjach dziedzictwa będzie zatem miejsce zarówno dla dóbr o charakterze materialnym (ruchomych i nieruchomych), spuścizny przyrodniczej, jak i owych faktów społecznych, których „kulturowy i kulturotwórczy” charakter będzie zasługiwał na objęcie ochroną. Musi być ona jednak realizowana w ramach prawa dynamicznego, a więc takiego, które będzie umiało dostosować się do ewolutywnego charakteru chronionych wartości. Zważywszy jednak, iż celem niniejszego artykułu nie jest wysuwanie postulatów de lege ferenda, omówione teraz zostaną środki ochrony niematerialnego dobra kultury jakim jest język, którego wartość została uznana w Konwencji z 2003 r. i w prawie francuskim na poziomie zarówno konstytucyjnym, jak i ustawowym.

3. Prawne środki ochrony języka francuskiego W piśmiennictwie, język jest pojęciem definiowanym jako system komunikacji – język z regułami składni, wymowy, ortografii – i kryterium 10  Cyt. za: K. Zeidler, Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007, s. 26. 11  Cyt. za: P. Dobosz, Systemy prawne…, s. 51–52. 380


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

przynależności etnicznej, regionalnej i narodowej12, w takim też sensie będzie on przedmiotem ochrony w prawie francuskim. Zanim jednak przejdę do analizy współczesnych form prawnych ochrony języka francuskiego, chciałbym przedstawić ich historyczny rozwój, potwierdzający wagę jaką przypisywano językowi na przestrzeni dziejów. Jak wspomniane zostało we wstępie pracy, rozpoznanie wartości języka francuskiego sięga czasów Renesansu. Powszechnie wiadomo, iż była to epoka rozwoju języków wernakularnych w państwach europejskich i powstawania literatur narodowych niejako w opozycji do zdominowanego przez łacinę Średniowiecza. Zjawisko to miało również swoje odzwierciedlenie w prawie – w 1539 r. król Franciszek I wydał ordonans z Villers-Cotterêts, w którym język francuski został uznany za oficjalny język wszystkich aktów prawnych o charakterze publicznym (tj. wydawanych przez państwowych urzędników). Zgodnie z art. 111 tego ordonansu chcemy, by od teraz wszystkie wyroki (…) były wygłaszane, zapisywane i wydawane stronom w języku ojczystym francuskim i żadnym innym13. Celem, precyzowanym w art. 110 i 111, odwołania się do języka francuskiego miało być zapewnienie „przejrzystości” i „usunięcie dwuznaczności” wydawanych aktów, w odniesieniu do powszechnie używanej w języku prawnym łaciny. Prawo miało być zatem zrozumiałe dla całego społeczeństwa, a nie jedynie wąskiego kręgu osób najlepiej wykształconych. Sam tekst jednak nie odnosi się bezpośrednio do problemu dialektów, wówczas bardzo rozpowszechnionych w niejednolitym językowo królestwie. Jak wskazuje F. Hélix, stały się one pośrednio jego ofiarą, gdyż jego zastosowanie promowało użycie „języka dworu”, używanej przez króla ówczesnej francuszczyzny, na niekorzyść języków prowincjonalnych (zwłaszcza silnego jeszcze dialektu oksytańskiego)14. W wiekach późniejszych, państwo francuskie wielokrotnie interweniowało w kwestii użycia języka francuskiego15. Wskazać tu należy 12  Cyt. za: D. Alland, S. Rials (dir.), Dictionnaire de la culture juridique, Paris 2003, s. 916. 13  L’ordonnance de Villers-Cottêts (1539), cyt. za: L. Hélix, Histoire de la langue française, Paris 2011, s. 30, tłum. własne. 14  Ibidem, s. 31. 15  Zob. S. Monnier, E. Forey, Droit de la culture, Paris 2009, s. 171–172. 381


Michał Zięba

przede wszystkim powstanie Akademii Francuskiej z inicjatywy kardynała Richelieu w 1635 r., której celem była „kodyfikacja” języka francuskiego. Słowniki Akademii, od pierwszego wydanego w 1694 r., do dzisiaj, spełniają funkcję normatywną, tzn. ich celem jest zachowanie języka w stanie takim, jaki ma być używany, nie zaś – jak jest w przypadku najważniejszych wydawnictw słowników Larousse czy Le Robert – opisanie jego współczesnej postaci. Ponadto celem powstania Akademii było ustanowienie trwałych zasad języka francuskiego, tak by stał się najdoskonalszym spośród współczesnych języków, nie tylko pięknym, lecz także zdolnym do opisywania wszelkich sztuk i wszelkich nauk16. W ten sposób, promieniująca z Francji na całą Europę kultura Oświecenia, znalazła oparcie w udoskonalonym i skodyfikowanym języku francuskim. W czasach Rewolucji, język stał się elementem polityki i jednocześnie symbolem przemian, jako ten, w którym zredagowana została Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela. Języki regionalne są postrzegane wówczas jako kontrrewolucyjne, sprzeciwiające się idei jedności narodowej Francuzów. Podczas gdy w 1794 r. ksiądz Henri Grégoire (ten sam który sprzeciwił się rewolucyjnemu ruchowi niszczenia symboli Ancien Régime’u17, jako pierwszy używając określenia wandalizm18) publikuje raport O konieczności i środkach unicestwienia gwary i rozpowszechnienia użycia języka francuskiego19, wydany zostaje dekret, który pozbawia swojej funkcji i przewiduje karę sześciu miesięcy więzienia dla każdego 16  Cyt. za: F. A. Wey, Histoire des révolutions du langage en France, Paris 1848, s. 521, http://www.europeana.eu/portal/record/04202/BibliographicResource_ 3000135736857.html (dostęp: 20.02.2016). 17  A więc czasów przedrewolucyjnych, P. Dobosz podkreśla, że termin „ancien régime” jest „ (…) standardowo stosowany w doktrynie nauk prawno-administracyjnych we Francji.”, P. Dobosz, Początki nowoczesnego ustroju administracji francuskiej, [w:] B. M. Ćwiertniak (red.), Prawne problemy samorządu terytorialnego, t. 1, Sosnowiec 2013, s. 33. 18  Zob. M. Zięba, Prawna ochrona… 19  H. Grégoire, La nécessité et les moyens d’anéantir les patois et d’universaliser l’usage de la langue française, Paris 1794, https://fr.wikisource.org/wiki/ Rapport_sur_la_n%C3%A9cessit%C3%A9_et_les_moyens_d%E2%80%99an %C3%A9antir_les_patois_et_d%E2%80%99universaliser_l%E2%80%99usage _de_la_langue_fran%C3%A7aise (dostęp: 22.02.2016). 382


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

urzędnika, który sporządzi i wyda w trakcie wykonywania swojej służby akt prawny w języku innym niż francuski20. W czasie III Republiki, w ramach promowania patriotyzmu, język francuski jest już nie tylko oficjalnym językiem administracji, ale i jedynym językiem nauczania w szkołach21, co w czasie ekspansywnej polityki kolonialnej czyni go językiem uniwersalnym, na równi z angielskim. To właśnie język angielski stanie się po II wojnie światowej największym zagrożeniem dla języka francuskiego, jako język kultury, handlu i dyplomacji. Zagrożenie to, rozpoznane przez francuskie władze, doprowadziło do powstania szeregu organów o charakterze ochronnym – Wysokiego Komitetu ds. języka francuskiego (wcześniej Wysokiego Komitetu ds. obrony i ekspansji języka francuskiego) w 1966 r. czy Delegacji ds. języka francuskiego pod kontrolą Ministerstwa Kultury (wcześniej Generalnego Komisariatu języka francuskiego i Komitetu konsultatywnego dla języka francuskiego) w 1989 r.22 Działania te były jednak niewystarczające w obliczu zjawisk globalizacyjnych i niesionych przez nie zagrożeń dla języka, również w kontekście rozwijającej się już wówczas integracji europejskiej. W latach 90. ubiegłego stulecia obiektem debaty politycznej stało się wprowadzenie języka do trzech, obecnych już w Konstytucji z 1958 r., symboli narodowych – trójkolorowej flagi, hymnu czyli Marsylianki i dewizy: „Równość, wolność, braterstwo”23. Ostatecznie, zgodnie z przyjętym 23 czerwca 1992 r. tekstem, art. 2 Konstytucji głosi „Językiem Republiki jest francuski”. Nowelizacja Konstytucji doprowadziła ustawodawcę do kolejnych działań i uchwalenia nowej ustawy o użyciu języka francuskiego z dnia 4 sierpnia 1994 r., zwanej – od nazwiska jej inicjatora i ówczesnego Ministra Kultury – prawem Toubona24 . Jak wskazywał sprawozdawca ustawy przed 20  S. Monnier, E. Forey, Droit de la culture… 21  Arrété du 18 janvier 1887, „Le français sera seul en usage à l’école”; zob. ibidem. 22  Ibidem. 23  Constitution du 4 octobre 1958, version consolidée au 22.02.2016, https://www. legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=LEGITEXT000006071194 (dostęp: 22.02.2016). 24  Ustawa ta nie była pierwszą regulacją w tej materii, zastępowała bowiem ustawę z 31 grudnia 1975 r. („loi Bas-Lauriol”), która choć szeroko zakreślała swój 383


Michał Zięba

Zgromadzeniem Narodowym: Dziś niebezpieczeństwa, która ciążą nad integralnością naszego języka […] pochodzą przede wszystkim zza naszych granic”, zaś „tysiącletnie dziedzictwo”, jakim jest język francuski, wymaga „zabezpieczenia i nadania nowej wartości temu narodowemu skarbowi”25. Raport ten, choć oczywiście pozbawiony mocy prawotwórczej, wyraził tym samym intencje ustawodawcy stojące za wprowadzeniem nowego prawa, wśród których znalazło się zachowanie języka jako elementu dziedzictwa kulturowego kraju. Ustawa z dnia 4 sierpnia 1994 r. dotycząca stosowania języka francuskiego26, na mocy przepisów Konstytucji, definiuje go w art. 1 jako fundamentalny element tożsamości i dziedzictwa Francji, a także język nauczania, pracy, handlu i służby publicznej. Ta swoista, afirmacyjna część ustawy świadczy zatem o prawnym rozpoznaniu języka jako wartości należącej do francuskiego dziedzictwa, mimo ówczesnego braku prawnej definicji tego pojęcia (przed wejściem w życie Code du patrimoine). Pozostałe przepisy mają charakter norm sankcjonowanych i sankcjonujących, represyjnie traktując użycie obcojęzycznych zwrotów w określonych przypadkach. Tak zatem, na gruncie ustawy podlega karze: –  nieużywanie języka francuskiego w: nazewnictwie, ofercie, prezentacji, sposobie użytkowania, opisie zakresu i warunków gwarancji dobra produktu, usługi, jak również w fakturach i rachunkach; w jakiejkolwiek reklamie pisemnej, mówionej lub audiowizualnej, przy czym nie dotyczy to nazewnictwa produktów pochodzenia zakres przedmiotowy, dążąc do eliminacji słów pochodzenia obcego w codziennym, nie tylko administracyjnym użytku, to nie przewidywała jednak sankcji, zob. Loi n°75–1349 du 31 décembre 1975 relative à l’emploi de la langue française, https://www.legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFTEXT 000000521788&idArticle=LEGIARTI000006421237&dateTexte=vig (dostęp: 22.02.2016). 25  Rapport de Francisque Perrut, nr 1158, 21.04.1994, Assemble National. Cyt. za: M. Chansou, Les politiques de la langue et la législation linguistique en France (1966–1994), [w:] “Mots”, 1997, nr 52, s. 32–33. 26  W niniejszym akapicie odnoszę się do Loi n° 94–665 du 4 août 1994 relative à l’emploi de la langue française, version consolidée au 23 février 2016, https:// www.legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=LEGITEXT000005616341 (dostęp: 23.02.2016). 384


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

obcego o charakterystycznej, obcojęzycznej lecz powszechnie znanej nazwie (art. 2), –  nieużywanie języka francuskiego w każdym rodzaju ogłoszenia skierowanego do informacji publicznej, wywieszonego lub ogłoszonego na drodze publicznej, w miejscu otwartym dla publiki lub zbiorowym środku transportu (art. 3, 4), – pod pewnymi zastrzeżeniami, organizacji zgromadzenia publicznego przez osobę narodowości francuskiej, która: zabrania uczestnikom wyrażać się w języku francuskim; dystrybuuje uczestnikom informacje przed i po spotkaniem dotyczącego jego programu i pozbawione wersji francuskojęzycznej; nie zapewnia przynajmniej jednego streszczenia w języku francuskim przedstawionych uczestnikom informacji, tekstów i wystąpień w języku obcym; brak technicznego przygotowania ekranu do wyświetlenia tłumaczeń (art. 6), – nieprzekazanie zatrudnionemu pracownikowi przetłumaczonej na język francuski wersji dokumentu zawierającego jego obowiązki lub inne niezbędne do wykonywania pracy informacje (art. 5). Ustawa zakłada tym samym interwencję państwa w użytkowanie języka francuskiego na wielu polach – handlu, reklamy i ogłoszeń publicznych, zgromadzeń publicznych czy stosunku pracy. O jej restrykcyjnym charakterze świadczy też fakt, iż w przypadku używania nazw obcojęzycznych przez podmioty publicznoprawne, nakazuje ona stosowanie wyrażeń zastępczych zgodnie z aktami wykonawczymi ustawy, odwołując się do ustaleń specjalnej komisji terminologicznej. Szczegółowe regulacje w tym zakresie przewiduje dekret z 3 lipca 1996 r. o wzbogaceniu języka francuskiego27, powołujący Komisję ds. wzbogacenia języka francuskiego, której celem jest badanie terminologii, wyrażeń i definicji, harmonizacja poczynionych ustaleń z wnioskami innych, podobnych komisji oraz ich rozpowszechnianie w corocznych raportach (art. 8 i 14 dekretu). Tym samym państwo przejęło odpowiedzialność za współczesny kształt języka francuskiego, formalizując proces jego słownikowego wzbogacenia. 27  Décret n°96–602 du 3 juillet 1996 relatif à l’enrichissement de la langue française, version consolidée au 23 février 2016, https://www.legifrance.gouv. fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFTEXT000000378502&dateTexte=20160223 (dostęp: 22.02.2016). 385


Michał Zięba

Wokół ustawy Toubona narodziło się wiele kontrowersji. Była powszechnie krytykowana za swój protekcjonistyczny i szowinistyczny charakter, mówi się wręcz, iż ustanowiła ona „językowy urząd celny”28. Obowiązywanie niektórych z jej artykułów zostało zniesione wyrokiem francuskiego Trybunału Konstytucyjnego, który uznał obowiązujące w niej przepisy za niezgodne z art. 11 Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela29, stanowiącym o wolności słowa. Trybunał w jednej ze swoich decyzji uznał, iż język francuski podlega naturalnej ewolucji, przyswajając słownictwo różnorakiego pochodzenia, czy to wywodzącego się z języków regionalnych, mowy potocznej czy języków obcych. Każdemu zaś przysługuje prawo do swobodnego wyboru słów, którymi chce wyrazić swoje myśli. Wyrok stanowi między innymi, iż można narzucić osobom prawnym prawa publicznego i osobom prawnym prawa prywatnego, wykonującym misję służby publicznej, obowiązek używania oficjalnego, zgodnego z zasadami ustawy języka, jednak wobec fundamentalnej wartości jaką jest wolność myśli i słowa, narzucanie takich ograniczeń nie może dotyczyć mediów, zarówno publicznych, jak i prywatnych30.

4. Język jako niematerialne dobro kultury Protekcjonistyczny i restrykcyjny charakter ustawy chroniącej narodowy język wpisuje się zatem w tradycję francuskiego ustawodawstwa, stawiającego go ponad języki regionalne czy obce. Można tym samym zadać pytanie, czy w ten sposób chronione dziedzictwo niematerialne nie ogranicza możliwości ochrony innych dóbr, zwłaszcza języków. Wracając do ustaleń Konwencji z 2003 r., art. 2. ust. 2. obejmuje ochroną tradycje i przekazy ustne, w tym język jako nośnik niematerialnego dziedzictwa kulturowego; sztuki widowiskowe; zwyczaje, rytuały i obrzędy świąteczne; wiedza i praktyki dotyczące przyrody i wszechświata; umiejętności związane z rzemiosłem tradycyjnym31. Język tym samym 28  S. Monnier, E. Forey, Droit de la culture…, s. 173. 29  A więc aktu prawnego mającego we Francji rangę konstytucyjną. 30  Décision nr 94–345 DC du 29 juillet 1994, Loi relative à l’emploi de la langue française, www.conseil-constitutionnel.fr/decision/1994/94345dc.htm (dostęp: 22.02.2016). 31  Konwencja UNESCO… 386


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

wyraźnie wskazany jest jako wartość należąca do niematerialnego dziedzictwa kultury – bez względu na jego status w obrębie danego państwa i uprzywilejowywania języków narodowych. Jedynym ograniczeniem wydaje się tu określenie języka jako „nośnika niematerialnego dziedzictwa kulturowego”, co, jak sugeruje K. Zalasińska, oznacza, iż ochrona przyznana jest w zakresie, w jakim język jest niezbędny dla przekazu konkretnych elementów niematerialnego dziedzictwa kultury32. Moim zdaniem jest to zbyt zawężające rozumienie przepisu, wykluczające uznanie języka jako wartości samej w sobie, w oderwaniu od owych „konkretnych elementów dziedzictwa”. Te bowiem są już chronione na mocy cytowanego artykułu, zaś jego enumeratywny charakter każe traktować je wszystkie jako wartości równorzędne. Określenie „język jako nośnik…” nie oznacza zatem dla mnie, iż spełnia on jedynie służebną rolę wobec dziedzictwa, lecz stanowi jego integralny, nieodzowny element. Podobnie wartość języka postrzega P. Winczorek: Język nie jest tylko umówionym środkiem porozumiewania się ludzi, jest tworem kultury, za którym stoi ogromna budowla: wyobrażeń, mitów, przekonań, emocji, symboli, sympatii i antypatii, wiedzy o otaczającym nas świecie. Język koduje rzeczywistość. Ucząc się języka ojczystego, uczymy się kultury, którą ten język „obsługuje”. Wtapiamy się w kulturę, dla której język, jest nośnikiem wartości, znaczeń i informacji33.

Język, mimo jego niezaprzeczalnej roli jako nośnika kultury, sam jest jej tworem i zasługuje wobec tego na dedykowanie mu odrębnych środków ochrony. Przykład francuskiego prawodawstwa, choć niedoskonałego w tym zakresie, pokazuje, iż nieuzasadniane są niektóre obawy dotyczące niematerialności tego dziedzictwa: braku zabytków, które można by ratować, konserwować, rewitalizować, uzyskując widoczne efekty podjętych względem nich działań […] braku nośnego medialnie charakteru w przypadku wielu elementów dziedzictwa (język, ustna 32  Cyt. za: K. Zalasińska, Zalecenia dotyczące wdrożenia prawodawstwa UNESCO, Warszawa 2013, s. 45. 33  Cyt. za: P. Winczorek, Wstęp do nauki o państwie, Warszawa 2000, s. 86, cyt. za: K. Zeidler, Prawo ochrony…, s. 29–30. 387


Michał Zięba

tradycja, technika wykonania w przypadku rzemiosła artystycznego)34. Pośród innych dóbr kultury niematerialnej, język posiada bowiem wyjątkowo dogłębnie zbadaną i ukonstytuowaną formę (słownictwo, gramatykę itd.), której zachowanie może być prawnie regulowane. Problemem pozostaje jednak kwestia jego ewolucji, przyjmowania nowych słów i zwrotów, a także kwestia uprzywilejowywania języka większości, w społeczeństwie zróżnicowanym choćby pod względem języków regionalnych czy dialektów. Zwłaszcza to drugie zagadnienie było przedmiotem wielu prawnych kontrowersji we Francji, szczególnie po ogłoszeniu „Europejskiej karty języków regionalnych lub mniejszościowych”35, której przepisy zostały uznane za niezgodne z Konstytucją. Ze względu na zasady niepodzielności Republiki, równości wobec prawa, jedności narodu francuskiego i cytowanego wyżej art. 2, nie została ona dzisiaj ratyfikowana 36. Takie działania zdają się jawnie przeciwstawiać promowanej przez UNESCO idei różnorodności kulturowej. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społeczności międzynarodowej, w 2008 r. nowelizująca Konstytucję ustawa o modernizacji instytucji V Republiki wprowadziła do art. 75–1 Rozdziału 7 o samorządzie terytorialnym przepis, zgodnie z którym Języki regionalne należą do dziedzictwa Francji37. Przepis ten nie został jednak uzgodniony z art. 2 Konstytucji. Ponadto ogranicza się do języków regionalnych, pomijając języki mniejszości, a także znajduje zastosowanie tylko wobec francuskiego samorządu terytorialnego, nie obejmując swoją ochroną dialektów języka francuskiego używanych za granicą. Niemniej jednak przepis ów rozszerzył rozumienie pojęcia „językowego dziedzictwa Francji”, 34  Cyt. za: H. Jodełka-Schreiber, Niematerialne dziedzictwo kulturowe: idea, prawo, praktyka, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego, Poznań 2009, t. 3, s. 127. 35  Zob. Europejska Karta języków regionalnych lub mniejszościowych, sporządzona w Strasburgu dnia 5 listopada 1992 r., Dz.U. 2009 nr 137 poz. 1121. 36  S. Monnier, E. Forey, Droit de la culture…, s. 176. 37  Loi constitutionnelle n° 2008–724 du 23 juillet 2008 de modernisation des institutions de la Ve République, version consolidée au 23 février 2016, https:// www.legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFTEXT000019237256 (dostęp: 23.02.2016). 388


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

dotychczas obejmującego jedynie język francuski i otworzył drogę do wprowadzenia kolejnych, tym razem ustawowych, regulacji mających na celu ochronę języków regionalnych i zgodnych z prowadzoną przez UNESCO polityką ochrony dziedzictwa niematerialnego.

5. Zakończenie Przedstawione w artykule zagadnienia ochrony języka francuskiego w prawie Republiki Francuskiej w kontekście rozpoznania i objęcia ochroną niematerialnego dziedzictwa kulturowego pokazały, iż obie kwestie są ze sobą ściśle połączone. Chociaż Konwencja UNESCO z 2003 r. jest aktem wtórnym wobec ustawy chroniącej język francuski, pozwoliła ona spojrzeć na kwestię językowego dziedzictwa Francji szerzej niż tylko w kontekście ochrony języka narodowego. Ta ostatnia bowiem, silnie zakorzeniona we francuskiej historii, może być oceniana jako dyskryminująca wobec języków „nieoficjalnych” tego kraju – regionalnych czy mniejszościowych. Warto jednak podkreślić, że wobec materialnego charakteru dóbr chronionych przez Code du patrimoine, język francuski jest jedną z niewielu kulturowych i kulturotwórczych wartości niematerialnych, które doczekały się oficjalnego uznania jako element dziedzictwa i objęcia konkretnymi formami prawnej ochrony – czasami nawet zbyt rygorystycznej. Pozostaje zatem oczekiwać na rozszerzenie kodeksowej definicji dziedzictwa i objęcie przezeń ochroną również wartości o charakterze niematerialnym. Z pewnością język francuski, a także – zgodnie z nowelizacją Konstytucji z 2008 r. – języki regionalne, zostaną wówczas w niej ujęte.

Abstrakt Prawne formy ochrony języka francuskiego sięgają XVI wieku, jednak dopiero w ostatnich latach mógł on zostać uznany za element dziedzictwa kultury. Konwencja UNESCO z 2003 r. objęła bowiem „język jako nośnik niematerialnego dziedzictwa kultury”. Jest on również jedną z niewielu wartości chronionych bezpośrednio przez prawo krajowe, podczas gdy francuski Kodeks Dziedzictwa wciąż nie odnosi się do zagadnienia dziedzictwa niematerialnego. Najnowszą regulacją jest tu tzw. „Prawo Toubona”, które ustanowiło dość restrykcyjne 389


Michał Zięba

normy, dotyczące językowej czystości w pewnych dziedzinach. Jego surowość może być rozumiana jako kwestionowanie różnorodności kulturowej, która była pierwotnie wartością przyświecającą Konwencji UNESCO. Istnieje zasadnicza różnica między prawną ochroną języka francuskiego i języków lokalnych, nawet jeśli obie wartości zostały ujęte we francuskiej Konstytucji, jako należące do niematerialnego dziedzictwa.

Abstract French Language as a Part of Intangible Cultural Heritage and Its Legal Forms of Protection

Legal forms of protection of the French language date back to the 16th century but it was not until recent years that it could be perceived as an element of the cultural heritage. The UNESCO Convention from 2003 includes “language as a vehicle of the intangible cultural heritage”. It remains also one of the few intangible elements protected directly by the domestic law while the intangible heritage protection is generally still unrecognized by the Heritage Code in France. The most recent regulation was introduced in the „Toubon law” which established fairy restrictive norms regarding linguistic purity in certain domains. Its severity might be interpreted as questioning cultural diversity which was the origin value of the UNESCO Convention. There is a significant difference between the French language and other local languages legal protection even if they are all included in the French Constitution as an intangible heritage elements.

Bibliografia Literatura • Chansou M., Les politiques de la langue et la législation linguistique en France (1966–1994), [w:] “Mots”, 1997, nr 52. • Dictionnaire de la culture juridique, D. Alland, S. Rials (red.), Paryż 2003.

390


Język francuski jako niematerialne dobro kultury…

• Dobosz P., Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015. • Dobosz P., Początki nowoczesnego ustroju administracji francuskiej, [w:] B. M. Ćwiertniak (red.), Prawne problemy samorządu terytorialnego, t. 1, Sosnowiec 2013. • Dobosz P., Szepelak K., Górny W. (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015. • Dobrzyn A., Ochrona dziedzictwa kultury we Francji, OZ 2007, nr 3. • Hélix L., Histoire de la langue française, Paris 2011. • Jodełka-Schreiber H., Niematerialne dziedzictwo kulturowe: idea, prawo, praktyka, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego, t. 3, Poznań 2009. • Monnier S., Forey E., Droit de la culture, Paris 2009. • Poli J.-F., Patrimoine immatériel et droits de l’État: questions pour un débat, [w:] Droit et patrimoine culturel immatériel, Paris 2013. • Zalasińska K., Zalecenia dotyczące wdrożenia prawodawstwa UNESCO, Warszawa 2013. • Zeidler K., Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007. • Zięba M., Prawna ochrona francuskiego dziedzictwa kulturowego, [w:] P. Dobosz, K. Szepelak, W. Górny (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015.

Wykaz stron internetowych • Grégoire H, La nécessité et les moyens d’anéantir les patois et d’universaliser l’usage de la langue française, https://fr.wikisource.org/wiki/Rapport_ sur_la_n%C3%A9cessit%C3%A9_et_les_moyens_d%E2%80%99 an%C3%A9antir_les_patois_et_d%E2%80%99universaliser_l% E2%80%99usage_de_la_langue_fran%C3%A7aise (dostęp: 22.02.2016). • Wey F. A, Histoire des révolutions du langage en France, Paris 1848, s. 521, http://www.europeana.eu/portal/record/04202/BibliographicResource _3000135736857.html (dostęp: 20.02.2016).

Wykaz aktów normatywnych • Constitution du 4 octobre 1958, version consolidée au 22.02.2016, https://www.legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=LEGITEXT 000006071194 (dostęp: 22.02.2016). • Code du patrimoine, version consolidée au 6 février 2016, https://www. legifrance.gouv.fr/affichCode.do?cidTexte=LEGITEXT000006074236 (dostęp: 20.02.2016). 391


Michał Zięba

• Coderuraletdelapêchemaritime(Versionconsolidéeau28février2015);www. legifrance.gouv.fr/affichCode.do?cidTexte=LEGITEXT000006071367 (dostęp: 22.02.2016). • Décret n°96–602 du 3 juillet 1996 relatif à l’enrichissement de la langue française, version consolidée au 23 février 2016, https://www.legifrance. gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFTEXT000000378502&dateTexte =20160223 (dostęp: 23.02.2016). • Décision nr 94–345 DC du 29 juillet 1994, Loi relative à l’emploi de la langue française, www.conseil-constitutionnel.fr/decision/1994/94345dc.htm (dostęp: 22.02.2016). • Europejska Karta języków regionalnych lub mniejszościowych, sporządzona w Strasburgu dnia 5 listopada 1992 r., Dz.U. 2009 nr 137 poz. 1121. • Konwencja UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, sporządzona w Paryżu dnia 17 października 2003 r., Dz.U. 2011 nr 172 poz. 1018. • Loi constitutionnelle n° 2008–724 du 23 juillet 2008 de modernisation des institutions de la Ve République, version consolidée au 23 février 2016, https://www.legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFTEXT000019237256 (dostęp: 23.02.2016). • Loi n°75–1349 du 31 décembre 1975 relative à l’emploi de la langue française, https://www.legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFT EXT000000521788&idArticle=LEGIARTI000006421237&dateTexte=v ig (dostęp: 22.02.2016). • Loi n° 94–665 du 4 août 1994 relative à l’emploi de la langue française, version consolidée au 23 février 2016, https://www.legifrance.gouv.fr/ affichTexte.do?cidTexte=LEGITEXT000005616341 (dostęp: 23.02.2016).

392


Rozdział XLI

Krzysztof Bokwa1

C.K. KOMISJA CENTR ALNA D O BADANIA I ZACHOWYWANIA ZABY TKÓW SZTUKI I POMNIKÓW HISTORYCZNYCH – GENEZA, ORGANIZACJA I ZARYS DZIEJÓW

Słowa kluczowe: Austro-Węgry, Galicja, ochrona zabytków, c.k. Centralna Komisja do Badania i Zachowywania Zabytków Architektury, k.k. CentralCommission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale, k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und Historischen Denkmäle, historia prawa, ochrona dóbr kultury Key words: Austria-Hungary, Galicia, preservation of monuments, history of law, cultural heritage protection

W celu zachowania zabytków architektury zatwierdzam utworzenie Centralnej Komisji w Wiedniu, jak też ustanowienie konserwatorów w krajach koronnych, i upoważniam Mojego ministra handlu do przeprowadzenia tegoż w porozumieniu z zaangażowanymi ministerstwami2. Powyższymi słowy, zawartymi w najwyższym postanowieniu (Allerhöchste Resolution) z 31 grudnia 1850 r., młody cesarz Franciszek Józef powołał do życia c.k. Centralną Komisję do Badania i Zachowywania Zabytków Architektury (k.k. Central-Commission zur Erforschung 1  Doktorant w Katedrze Powszechnej Historii Państwa i Prawa Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. 2  Za: Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale, Wien 1856, s. 3 [tłum. własne].


Krzysztof Bokwa

und Erhaltung der Baudenkmale). Krok ten podjęty został na wniosek ministra handlu barona von Brucka, który argumentował, iż Do obowiązków administracji państwowej należy troska o zachowanie zabytków architektury. Cesarstwo austriackie, wspólnota tak wielu ludów, z których każdy ma własną historię, posiada wielką liczbę takowych zabytków o szczególnej wartości, które jednak często pozostają słabo poznane i dla których zabezpieczenia i zachowania nie przejawia się troski3.

W ten sposób, pod wpływem prądów idących z Niemiec, monarchia Habsburgów stała się kolejnym państwem europejskim, w którym powołano do życia centralny organ, mający zająć się ochroną zabytków. Pionierem w tym zakresie była Dania, gdzie już w 1807 r. utworzono królewską komisję dla zachowania starożytności; podobne instytucje powstały następnie także w Belgii, Francji, Prusach czy (na papierze) w Grecji4. Wcześniej szczątkowe ślady prawnej opieki nad zabytkami i „starożytnościami” można dostrzec w Szwecji, państwach włoskich czy Państwie Kościelnym, gdzie już w 1516 r., na fali renesansowej fascynacji Antykiem, papież Leon X nadał Rafaelowi stanowisko „dyrektora zabytków i wykopalisk”5. Warto zresztą podkreślić troskę władzy papieskiej dla zachowywania dóbr kultury, której wyrazem był nowoczesny edykt papieża Piusa VII z 1820 r., autorstwa kardynała kamerlinga Bartolomeo Pacca, stanowiący jeden z pierwszych przykładów kompleksowego aktu prawnego, normującego konserwatorstwo i ochronę zabytków. W krajach habsburskich natomiast już wcześniej pojawiły się rozproszone normy prawne, tyczące się tego, co dziś nazwalibyśmy opieką 3  Za: Allerunterthänigster Vortrag des Handelministers Freiherrn v. Bruck ueber die Nothwendigkeit einer umfassenden Fürsorge zur Erhaltung der Baudenkmale im Oesterreichischen Kaiserstaate, [w:] Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale, Wien 1856, s. 4 [tłum. własne]. 4  S . Tomkowicz, Reforma konserwatorstwa zabytków sztuki w Galicyi, Kraków 1886, s. 13–15. 5  W. Demetrykiewicz, Konserwatorstwo dla zabytków archeologicznych. Studyum ze stanowiska dziejów kultury i nauki porównawczej prawa, Kraków 1886, s. 14–17. 394


C.k. Komisja Centralna do Badania i Zachowywania Zabytków…

nad zabytkami czy muzealnictwem. Były to wydawane od ok. połowy XVIII w. dekrety nadworne i inne akty jednostkowe, dotyczące organizacji wybranych muzeów, zbiorów sztuki czy wręcz „osobliwości”, a także (co wywodzono jeszcze z średniowiecznego regale górniczego) obowiązku zgłaszania władzom publicznym znalezienia skarbów, rozumianych jako wszelkie kruszce znalezione w ziemi; kwestię tę ujęto nawet w paragrafach 398–401 kodeksu cywilnego z 1811 r. (ABGB), uchylonych w 1846 r.6 Zastąpił je dekret nadworny (Hofdekret) z 15 czerwca 1846 r. – co ciekawe, obowiązujący na ziemiach polskich równo sto lat, gdyż uchylony dopiero przez przepisy wprowadzające prawo rzeczowe i prawo o księgach wieczystych w roku 1946. Dekret ten uchylił dotychczasowe, rygorystyczne przepisy (zastrzeżenie 1/3 wartości każdego znaleziska na rzecz państwa, przymus odsyłania znalezionych przedmiotów o wartości archeologicznej do instytucji muzealnych za zwrotem najniższej szacunkowej wartości), które w praktyce zachęcały do zatajania ewentualnych znalezisk i w istocie były martwe7. Utrzymany został natomiast obowiązek informowania o tego rodzaju odkryciach władz państwowych. Ponadto dekretem nadwornym z 18 grudnia 1818 r., wzorując się na wcześniejszym ustawodawstwie weneckim (ziemie dawnej Republiki Weneckiej od 1815 r., jako część Królestwa Lombardzko-Weneckiego, znalazły się pod berłem austriackim), zabroniono wywozu z całej monarchii wszelkich ruchomości przedstawiających szczególną wartość artystyczną i historyczną, o ile ich twórcy już nie żyli; dekretem z 3 kwietnia 1827 r. sprecyzowano tę normę, stwierdzając, iż w razie zamiaru wywozu państwu przysługuje prawo pierwokupu. Wyżej wskazany dekret z 1846 r. utrzymał ważność obu tych aktów. Wspomnieć należy także o dekrecie z 30 lipca 1828 r., dotyczącym kamieni z epigrafami, nakazujący ich konserwację i opisujący sposób zbierania napisów. Jak jednak można od razu zauważyć, wszystkie te uregulowania dotyczyły wyłącznie ruchomości; sylwestrowe postanowienie 6  W. Demetrykiewicz, Opieka prawna w Austryi dla zabytków sztuki i pomników historycznych, ze szczególnym uwzględnieniem stosunków galicyjskich, Kraków 1885, s. 4–5. 7  W. Demetrykiewicz, Konserwatorstwo…, s. 56–57. 395


Krzysztof Bokwa

cesarskie z 1850 r. było pierwszym aktem prawnym, biorącym pod opiekę państwa także pomniki architektury. Taki też był cel powołania Komisji, która w pierwotnym zamyśle składać się miała zarówno z uczonych, jak i z urzędników, zaś jej zadaniem – obok czuwania nad zabytkami w poszczególnych prowincjach poprzez ustanowionych konserwatorów – miało być służenie rządowi radą i wnioskami w zakresie ochrony zabytków. Litera cesarskiego postanowienia była jednak początkowo martwa – faktyczne funkcjonowanie Komisji datuje się dopiero od 1853 r. Jego rezultaty nie były jednak zadowalające, niezależnie od zasług jej członków, w tym zwłaszcza ówczesnego przewodniczącego (w latach 1852–1863), Karola barona von Czoernig-Czernhausena – działacza politycznego i wybitnego statystyka. Było to związane z niewielkim zakresem przyznanej Komisji władzy i kompetencji, a także z sytuacją polityczną – nawrót absolutyzmu po krótkotrwałej liberalizacji doby Wiosny Ludów, napięcie związane z wojną krymską oraz fiskalne kłopoty Austrii nie sprzyjały rozwojowi instytucji kultury. Dopiero głębokie przemiany lat 60. XIX w. pozwoliły na pełniejsze rozwinięcie działalności Komisji. Objawem liberalizacji i przemodelowania państwa było przeniesienie jej pod pieczę ministerstwa oświaty w 1860 r.8 Ustrojowa przebudowa monarchii austriackiej, przypieczętowana Ausgleichem z Węgrami i konstytucją grudniową z 1867 r., wywarła także skutek w postaci ograniczenia terytorialnego zasięgu działalności Komisji do Przedlitawii, tj. austriackiej części Monarchii. Na ziemiach Korony Św. Stefana utworzono odrębną komisję, przekształconą w 1881 r. w Węgierski Wydział Krajowy dla Zabytków Sztuki, co wiązało się też z uchwaleniem nowoczesnej i wysoko ocenionej ustawy o ochronie zabytków nieruchomych, wzorowanej na akcie francuskim z 1878 r. (ustawa nr XXXIX z 28 maja 1881 r. – 1881. évi XXXIX. törvénycikk a műemlékek fentartásáról)9. Pełne rozwinięcie działalności Komisji i jej gruntowną reorganizację przyniósł jednak dopiero rok 1873, kiedy najwyższym 8  Ibidem, s. 12. 9  Oryginalny tekst w jęz. węgierskim: http://www.1000ev.hu/index.php?a=3& param=5996 (dostęp: 29.01.2016). 396


C.k. Komisja Centralna do Badania i Zachowywania Zabytków…

postanowieniem cesarskim (Dz.U. p. z 1873 r., nr 48, poz. 13110) został jej nadany nowy statut; doszło też do zmiany nazwy na c.k. Komisję Centralną do Badania i Zachowywania Zabytków Sztuki i Pomników Historycznych (k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und Historischen Denkmäle). Statut ten stanowił bazę, na podstawie której wydawano w późniejszym okresie dalsze regulacje, dotyczące szczegółów funkcjonowania Komisji czy powołujące w jej ramach wyspecjalizowane komitety (np. Komitet do spraw restauracji starożytnych obrazów – Das Comité zur Ueberwachung der Restaurierung von alten Gemälden). Zakres zadań Komisji został w jej nowym statucie zarysowany bardzo szeroko. Swoim nadzorem obejmowała, jak wyżej wskazano, w zasadzie wszelkie „starożytności”; miała pobudzać do badania i zachowywania „zabytków sztuki i pamiątek przeszłości”, inwentaryzować i zabezpieczać je przed zniszczeniem, a także wspierać tego rodzaju działalność, prowadzoną przez uczonych i lokalne towarzystwa naukowe, jak również popularyzować wiedzę na temat rezultatów swojej pracy. To ostatnie prowadzono m.in. poprzez wydawanie corocznych sprawozdań – Mittheilungen der K.K. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und Historischen Denkmale (wcześniej Mittheilungen der K.K. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale)11. Problemem pozostawała jednak faktyczna (pomimo zapewnionego prawnie wsparcia organów administracji i porządkowych) słabość Komisji w zakresie egzekwowania jej celów i uprawnień, zwłaszcza w razie oporu czy bierności osób prywatnych lub związków religijnych, we władaniu których znajdowały się zabytki12. Relatywnie skąpe było także finansowe wsparcie władz centralnych. Niezależnie jednak od tego, na podstawie statutu z 1873 r. zakres przedmiotowy działalności Komisji został znacznie rozszerzony. Podzielono go na trzy grupy, którym odpowiadały trzy odrębne sekcje 10  http://alex.onb.ac.at/cgi-content/alex?aid=rpo&datum=18730004&seite =00000561 (dostęp: 29.01.2016). 11  https://archive.org/search.php?query=Mittheilungen%20der%20K.K.%20 Central-Commission%20zur%20Erforschung (dostęp: 29.01.2016). 12  W. Demetrykiewicz, Opieka…, s. 19 i n. 397


Krzysztof Bokwa

wewnątrz Komisji: do pierwszej zaliczono zabytki sztuki prehistorycznej i antycznej, do drugiej – zabytki architektury, rzeźby, malarstwa i rysunku powstałe do końca XVIII w., zaś do trzeciej – archiwalia i pomniki piśmiennictwa, także powstałe do końca XVIII w. Całą Komisją kierował mianowany przez Cesarza prezydent (od roku 1863 przez blisko pół wieku pozostawał nim Józef Aleksander baron von Helfert, historyk), zaś w jej skład wchodziło 15 członków, mianowanych na 5-letnie kadencje przez ministra oświaty spomiędzy osób zasłużonych dla nauk historycznych, artystycznych i archeologii. Kluczowymi osobami dla praktycznego działania Komisji byli jednak „konserwatorzy” – osoby działające w terenie, przyporządkowane do okręgów konserwatorskich, z zasady pokrywających się z granicami krajów koronnych. Galicję podzielono początkowo na dwa okręgi, mające siedziby w jej stolicach „faktycznej” i „duchowej” – Lwowie i Krakowie, co zarazem pokrywało się z nieformalnym podziałem na Galicję Zachodnią i Wschodnią, opartym na okręgach sądów apelacyjnych krakowskiego i lwowskiego. Następnie liczbę okręgów i konserwatorów w Galicji zwiększano – choć z trudem i opóźnieniami, podążono tu śladem pozostałych krajów koronnych (często znacznie mniejszych, jak np. arcyksięstwa Górnej i Dolnej Austrii). Ostatecznie u progu pierwszej wojny światowej Galicja Zachodnia dzieliła się na cztery okręgi konserwatorskie, zaś Galicja Wschodnia – na dwa13. Co do zasady w każdym okręgu mianowano osobnych konserwatorów dla każdej z trzech wyżej wymienionych kategorii zabytków, jakimi zajmowała się Komisja. Niekiedy jednak funkcje te łączyła jedna osoba, zaś np. w Galicji Wschodniej dla kategorii zabytków piśmienniczych było dwóch konserwatorów – jeden dla archiwaliów cerkiewnych, „ruskich”, drugi – dla pozostałych. Funkcję konserwatora powierzano z reguły uznanym specjalistom i autorytetom – długoletnimi konserwatorami w Galicji Zachodniej byli Paweł Popiel czy profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego Michał Bobrzyński i Józef Łepkowski, zaś w Galicji Wschodniej – Wojciech hr. Dzieduszycki czy ks. Antoni Petruszewicz (dla zabytków ruskich)14. 13  R. Degen, Selekcja, brakowanie i początki nadzoru nad nimi w Galicji do wybuchu pierwszej wojny światowej, „Archiwa – Kancelarie – Zbiory”, 2011, nr 2, s. 114. 14  W. Demetrykiewicz, Opieka…, s. 18–19. 398


C.k. Komisja Centralna do Badania i Zachowywania Zabytków…

Obok konserwatorów, piastujących stanowiska kadencyjnie, powoływano ponadto (zwykle spośród osób o dużym znaczeniu społecznym lub naukowym) dożywotnio „korespondentów Komisji Centralnej” – mieli oni być zastępcami konserwatorów, a zarazem swoją działalnością (lub pozycją) wspierać działania Komisji. W szeregach korespondentów Komisji w Galicji znaleźli się m.in. Kazimierz hr. Stadnicki czy greckokatolicki biskup przemyski Jan Stupnicki15. Wątkiem stale przewijającym się w działaniach i wystąpieniach „galicyjskiej” odnogi Komisji (taki partykularyzm wykształcił się naturalnie, choć formalnie każdy okręg konserwatorski podlegał wprost Wiedniowi) była niższość i pozostawanie na uboczu w stosunku do okręgów, obejmujących ziemie dzisiejszej Austrii i Czech. Istotnie, w tych krainach – niewątpliwie bogatszych i wyżej rozwiniętych kulturalnie – działania Komisji były zakrojone szerzej, cieszyły się też większym zainteresowaniem społecznym i wsparciem władz krajowych. Stale podnoszono też fakt braku Polaka w składzie centralnych organów Komisji16. Jest natomiast oczywiste, że działalność Komisji w Galicji przeplatała się z działalnością innych (obecnie zwykle bardziej znanych i pamiętanych) instytucji i stowarzyszeń, stawiających sobie za cel ochronę bądź badanie zabytków. Warto więc krótko wspomnieć, iż w Krakowie np. po wielkim pożarze roku 1850, powstał Komitet Restauracji Pomników, zasłużony dla odnowy i konserwacji krakowskich kościołów, katedry wawelskiej oraz ołtarza Wita Stwosza. Z kolei w 1888 r. powołano w formie stowarzyszenia Grono Konserwatorów Galicji Zachodniej, stanowiące w istocie „społeczne ramię” Komisji, którego cele statutowe pokrywały się z jej celami17. Wielką jednakże bolączką, utrudniającą działalność Komisji, był brak w Austrii kompleksowej ustawy o ochronie zabytków. Mimo licznych postulatów i wysiłków w tym zakresie, do jej uchwalenia nigdy nie doszło, choć u progu XX w. tego rodzaju regulacje istniały już 15  Ibidem, s. 19. 16  S. Tomkowicz, Reforma…, s. 36. 17  Zob. F. Ziejka, Ocalić dla potomnych narodowe pamiątki… O społecznym ruchu odnowy zabytków w Krakowie w XIX wieku, „Czasopismo Techniczne. Budownictwo”, 2009, z. 2-B, s. 375. 399


Krzysztof Bokwa

w większości państw europejskich. Obok niechęci rządu do ewentualnego zwiększenia nakładów na cele konserwatorskie, istotną rolę dla niepowodzenia tych zamiarów miał też odgrywać opór kręgów arystokratycznych i kościelnych (choć konieczność współpracy i wsparcia ze strony tych ostatnich podkreślano od początku istnienia Komisji18). Dla nich tego typu ustawodawstwo oznaczałoby ograniczenia w posiadaniu i dysponowaniu dobrami zabytkowymi. Była to jedna z przyczyn, dla których ustawa taka weszła w Austrii w życie dopiero w 1923 r. i obowiązuje po dziś dzień19. Przełomową datę w istnieniu Komisji stanowił rok 1910. Umarł wówczas. w wieku 90 lat, baron von Helfert, aż do śmierci kierujący jej pracami, zaś patronat (a w istocie – osobistą kontrolę) nad nią przejął następca tronu, arcyksiążę Franciszek Ferdynand. Dążył on do przekształcenia Komisji w stricte państwowy urząd ds. zabytków, jednakże plany te pokrzyżował zamach w Sarajewie i wybuch pierwszej wojny światowej. Upadek monarchii Habsburgów w 1918 r. nie oznaczał jednak końca istnienia Komisji – jej bezpośrednią kontynuacją jest istniejący w Republice Austrii do dziś Federalny Urząd ds. Zabytków (Bundesdenkmalamt, BDA). Powyższy artykuł pretendować może tylko do szkicowego zarysowania dziejów i struktury Cesarsko-Królewskiej Komisji Centralnej do Badania i Zachowywania Zabytków Sztuki i Pomników Historycznych. Już na tej podstawie można jednak śmiało rzec, iż stanowiła Komisja istotny element w dziejach europejskiego konserwatorstwa i ochrony zabytków. Nie sposób również pominąć jej znaczenia dla rozwoju tych dziedzin w późniejszej Polsce – jak wyżej zaznaczono, w szeregach Komisji działali najwybitniejsi przedstawiciele elit naukowych i arystokratycznych Galicji. W ten sposób, dzięki możliwości działalności i rozwoju niedostępnym w innych zaborach, położone zostały podwaliny pod ochronę zabytków w odrodzonej Polsce20. 18  S. Tomkowicz, Reforma…, s. 40 i n. 19  P. Dobosz, Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015, s. 75 i n. 20  Ibidem, s. 67–70. 400


C.k. Komisja Centralna do Badania i Zachowywania Zabytków…

Tytułem ciekawostki warto zaś na sam koniec wspomnieć, że efekty działalności Komisji można nawet w Krakowie podziwiać po dziś dzień. Na skutek pisma, wystosowanego w listopadzie 1905 r. przez samego prezydenta von Helferta do Rady Miasta Krakowa i wieńczącego liczne protesty, ta anulowała częściowo swą wcześniejszą uchwałę, przesądzającą o wyburzeniu wiekowych domów, przylegających do kościoła św. Idziego. Najokazalszy z nich stoi do dziś21.

Abstrakt Artykuł opisuje historię powstania i działalności c.k. Komisji Centralnej do Badania i Zachowywania Zabytków Sztuki i Pomników Historycznych – instytucji mającej za cel ochronę dóbr kultury w Austrii przed 1918 r. Na tle historycznym, opisując powiązane akty prawne, ukazana jest geneza i konstrukcja Komisji, pierwotnie (1850–1873) działającej pod nazwą c.k. Centralnej Komisji do Badania i Zachowywania Zabytków Architektury. Wskazane są jej kompetencje, metody działania i główne problemy, z jakimi się zmagała, zwłaszcza na obszarze Galicji. W podsumowaniu podkreślona jest jej rola dla rozwoju ochrony dóbr kultury w Polsce.

Abstract Imperial & Royal Central Commission for the Research and Preservation of Monuments of Art and Heritage Sites – genesis, organisation and an overview of history

Article descripts history of creation and activities of Imperial and Royal Central Commission for Researching and Conservation of Monuments of Art and History, which existed in Austria before 1918. According to the historical background and corresponding legislation, origin and construction of the Commission is depicted. Thereafter described are its competences, working methods and main problems, 21  F. Ziejka, Ocalić dla potomnych…, s. 377. 401


Krzysztof Bokwa

esp. in Galicia. Finally, author stresses big influence of the Commision in developing a system of cultural goods’ protection in reborn Poland after 1918.

Bibliografia Literatura • Degen R., Selekcja, brakowanie i początki nadzoru nad nimi w Galicji do wybuchu pierwszej wojny światowej, „Archiwa – Kancelarie – Zbiory”, 2011, nr 2. • Demetrykiewicz W., Opieka prawna w Austryi dla zabytków sztuki i pomników historycznych, ze szczególnym uwzględnieniem stosunków galicyjskich, Kraków 1885. • Demetrykiewicz W., Konserwatorstwo dla zabytków archeologicznych. Studyum ze stanowiska dziejów kultury i nauki porównawczej prawa, Kraków 1886. • Dobosz P., Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015. • Gaczoł A., Prace konserwatorskie w Bieczu w ostatnim dziesięcioleciu, „Wiadomości Konserwatorskie”, 2003, nr 14. • Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale, Wien 1856. • Normative der k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und historischen Denkmale, Wien 1883. • Tomkowicz S., Reforma konserwatorstwa zabytków sztuki w Galicyi, Kraków 1886. • Ziejka F., Ocalić dla potomnych narodowe pamiątki… O społecznym ruchu odnowy zabytków w Krakowie w XIX wieku, „Czasopismo Techniczne. Budownictwo”, 2009, z. 2-B.

402


BIBLIO GR AFIA WYKORZYSTANEJ LITER ATURY NAUKOWEJ oprac. Piotr Dobosz, Michał Adamus • • • • • • • • • • • • • •

„Cenne, bezcenne, utracone” nr 1 (78)-2 (79)/2014. „Cenne, bezcenne, utracone” nr 1 (82)-2 (83)/2015. Ałpatow M. W., Historia sztuki, t. I, Warszawa 1968. Antoniak P., Ustawa o muzeach. Komentarz, Warszawa 2012. Antoniuk J. R., Odpowiedzialność zbywcy za wady fizyczne kolekcji, [w:] P. P. Maniurka, P. Stec (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. Arnau F., Sztuka fałszerzy, fałszerze sztuki, Warszawa 1988. Banaszczyk Z., Stosunek cywilnoprawny, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012. Banaszkiewicz B., Rozrachunek z przeszłością komunistyczną w polskim ustawodawstwie i orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, „Ius et lex” 1/2003. Barej J., Kilka uwag o podpisie, NPN 2/2007. Bednarek M., Mienie. Komentarz do art. 44–553 Kodeksu cywilnego, Kraków 1997. Beltrán Gambier y Clelia Pesce, Acción pública, preservación del patrimonio cultural y medidas cautelares, publicado en Ayuntamiento XXI, nº 33, Madrid 2009. Bodok S., Kogo i dlaczego opłaca się fałszować na rynku malarstwa?, [w:] Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria−praktyka−prawo, Warszawa 2012. Bogdanos M., Patrick W., Złodzieje z Bagdadu: pasjonująca opowieść o poszukiwaniu zrabowanych skarbów w ogarniętym wojną Iraku, Poznań 2006. Bojarski M., Radecki W., Ochrona zabytków w polskim prawie karnym. Stan aktualny i propozycje de lege ferenda, [w:] J. Kaczmarek (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury. Materiały z konferencji Gdańsk, 30 maja – 1 czerwca 2005 r., Kraków 2006.


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Brown B., Renaissance Venice and the North, London 1999. • Brzozowski A., Kocot W., Skowrońska-Bocian E., Prawo cywilne. Część ogólna, Warszawa 2015. • Buhr A, Zur Funktionsweise der Brüssel I-Verordnung im internationalen Rechtssytem. Drittstaatenbezug, Restzuständigkeiten, Notzuständigkeiten, Anerkennung und Vollstreckung von Drittstaatenentscheiden, [w:] A. Bonomi, C. Schmid, La révision du Règlement 44/2001 (Bruxelles I). Quelles conséquences pour la Convention de Lugano?, Schulthess 2011. • Carducci G., Ochrona dziedzictwa kultury na wypadek konfliktu zbrojnego z perspektywy 50. lat funkcjonowania Konwencji haskiej, [w:] Dziedzictwo kultury wobec zagrożeń czasu wojny i pokoju, Warszawa 2004. • Carl M. H., Güttler H., Siehr K., Kunstdiebstahl vor Gericht. City of Gotha v. Sotheby’s/Cobert Finance S. A., Berlin 2011. • Catafal J., Oliva C., Techniki graficzne, Warszawa 2004. • Chansou M., Les politiques de la langue et la législation linguistique en France (1966–1994), [w:] “Mots”, 1997, nr 52. • Cherka M. (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2010. • Cherka M., [w:] P. Antoniak, F. M. Elżanowski, K. A. Wąsowski, Komentarz do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX 2010. • Cherka M., Antoniak P., Elżanowski F. M., Wąsowski K. A., Komentarz do art. 10 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, [w:] M. Cherka (red.), Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, LEX 2010. • Cieślińska-Lobkowicz N., Prywatyzacja dóbr kultury w Europie ostatniego piętnastolecia, „Muzealnictwo” 1/2005. • Czarnota A., Moralne i prawne problemy odnoszenia się do przeszłości. Między sprawiedliwością retrybutywną a dystrybutywną, „Ius et lex” 1/2003. • Dajczak W., Giaro T., Longchamps de Bérier F., Prawo rzymskie. U podstaw prawa prywatnego, Warszawa 2014. • Dąbrowska A., Upadłość konsumencka – ujęcie teoretyczno-empiryczne, „Handel Wewnętrzny”, 2014, nr 1 (348). • Degen R., Selekcja, brakowanie i początki nadzoru nad nimi w Galicji do wybuchu pierwszej wojny światowej, „Archiwa – Kancelarie – Zbiory”, 2011, nr 2. • Delitos sobre el patrimonio histórico. Josep María Tamarit Sumalla, Manuales Universitarios, BIB\2012\9646. • Dembczyńska J. et al. (red.), Praktyka administracyjnego postępowania egzekucyjnego Wrocław 2008. 404


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• Demetrykiewicz W., Konserwatorstwo dla zabytków archeologicznych. Studyum ze stanowiska dziejów kultury i nauki porównawczej prawa, Kraków 1886. • Demetrykiewicz W., Opieka prawna w Austryi dla zabytków sztuki i pomników historycznych, ze szczególnym uwzględnieniem stosunków galicyjskich, Kraków 1885. • Derechos y deberes del consumidor inmobiliario. Justo García Navarro, Revista Al Día n. 9/2000, BIB\2002\834. • Dictionnaire de la culture juridique, D. Alland, S. Rials (red.), Paryż 2003. • Dobosz P. et al. (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015. • Dobosz P., Adamus M., Sokołowska D. (red.), Prawo a ochrona dóbr kultury, Kraków 2014. • Dobosz P., Administracyjnoprawne instrumenty kształtowania ochrony zabytków, Kraków 1997. • Dobosz P., Niedoskonałości polskiego prawa kolekcjonerskiego, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2012. • Dobosz P., Początki nowoczesnego ustroju administracji francuskiej, [w:] B. M. Ćwiertniak (red.), Prawne problemy samorządu terytorialnego, t. 1, Sosnowiec 2013. • Dobosz P., Systemy prawne ochrony zabytków z perspektywy teorii prawa administracyjnego. Legal systems governing the protection of monuments in view of the theory of administrative law, Kraków 2015. • Dobosz P., Szepelak K., Górny W. (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015. • Dobrzyn A., Ochrona dziedzictwa kultury we Francji, OZ 2007, nr 3. • Dörner H., [w:] I. Saenger, Zivilprozessordnung. Familienverfahren, Gerichtsverfassung, Europäisches Verfahrensrecht. Handkommentar, Baden-Baden 2015. • Drela M., Umowa o zwiedzanie wystawy w muzeum, [w:] A. Jagielska-Burduk, W. Szafrański (red.), Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne. T. 3. Muzea a rynek sztuki. Aspekty prawne, Poznań 2014. • Drela M., Własność zabytków, Warszawa 2006. • Dworkin R., Biorąc prawa poważnie, Warszawa 1998. • Dybowski T., Część składowa rzeczy, „Nowe Prawo”, 1969, z. 1. • Estreicher K., Historia sztuki w zarysie, Kraków 1986. • Feluś A., Podpisy. Studium z pismoznawstwa kryminalistycznego, Katowice 1987.

405


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Fenwick V., Editorial, “The International Journal of Nautical Archaeology”, 1999, 28.1. • Fuchs A., Kulturgüterschutz im Kulturgutsicherungsgesetz: Gegenwartsprobleme internationaler Zuständigkeit, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts“ (IPRax) 2000. • Füller J. T., Eigenständiges Sachenrecht?, Tübingen 2006. • Fyderek N., Szafrański W., Sprzedaż muzealiów – niewykorzystana szansa czy brak konieczności, [w:] A. Jagielska-Burduk, W. Szafrański (red.), Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne. T. 3. Muzea a rynek sztuki. Aspekty prawne, Poznań 2014. • Gaczoł A., Prace konserwatorskie w Bieczu w ostatnim dziesięcioleciu, „Wiadomości Konserwatorskie”, 2003, nr 14. • Gadecki B., Dziedzictwo kulturalne i naturalne jako dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury w rozumieniu art. 294 § 2 KK, [w:] W. Pływaczewski (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego: perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Gadecki B., Ochrona podwodnego dziedzictwa kultury. Aspekty prawnokarne i kryminologiczne, Warszawa 2014. • Gardocka T., Sobczak J. (red.), Prawna ochrona zabytków, Toruń 2010. • Gasser H. P., Międzynarodowe prawo humanitarne. Wprowadzenie, Warszawa 1997. • Gerecka-ŻołyńskaA., Rozważania wokół współczesnych problemów karnoprawnej i karnoprocesowej ochrony zabytków, [w:] W. Szafrański (red.), Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki. Tom 1, Poznań 2007. • Giezek J., Kłączyńska N., Łabuda G., Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2012. • Gniewek E., [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz, Warszawa 2013, wyd. 5, art. 45, art. 47. • Gniewek E., Nabycie i utrata własności, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013. • Gniewek E., Prawo rzeczowe, Warszawa 2014. • Gniewek E., Treść i wykonywanie prawa własności, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2013. • Golat R., Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Kraków 2004. • Gołębiowski K., art. 169, [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2016. • Gołębiowski K., Komentarz do art. 169 k.c., [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis/el. 2016.

406


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• Górska K., Zachowanie zwykłej formy pisemnej czynności prawnych, Warszawa 2007. • Gredka I., Ubezpieczenia dóbr kultury w muzeach i zbiorach prywatnych, Kraków 2013. • Grzegorczyk P., Nowy fundament europejskiego prawa procesowego cywilnego: jurysdykcja krajowa, zawisłość sprawy oraz uznawanie i wykonywanie orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych według rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego nr 1215/2012 (Bruksela Ia) (część I), „Przegląd Sądowy”, 2014, nr 6. • Grześkowiak A., Wiak K., Ciepły F. (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2014. • Grzybowski S. (red.), System prawa cywilnego, T. I, 1985. • Grzybowski S., Przedmioty stosunków cywilnoprawnych, [w:] S. Grzybowski (red.), System Prawa Cywilnego. Tom I. Część ogólna, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1985. • Gwardzińska Ż., Wybrane aspekty ekonomiczno-prawne instytucji art renatlu, „Ochrona Zabytków”, 2015, nr 2. • Gwoździewicz-Matan P., Umowa użyczenia muzealium w prawie prywatnym, Warszawa 2015. • Hauser R. et al. (red.), System Prawa Administracyjnego. Tom 9. Prawo procesowe administracyjne, Warszawa 2010. • Hélix L., Histoire de la langue française, Paris 2011. • Herder J. G., Ideen zur Philosophie der Geschichte der Menschheit, Leipzig 1841. • Holy K., Topa I., Współczesne mechanizmy sprawiedliwości tranzytywnej, „Studia prawnicze KUL” 3–4/2011. • Hołyst B., Kryminalistyka, Warszawa 2004. • Hutt S., Cultural property law theory: a comparative assessment of contemporary thought, [w:] J. R. Richman, M. P. Forsyth (red.), Legal perspectives on cultural heritage, Walnut Creek 2004. • Ignatowicz J., Stefaniuk J., Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Jagielska-Burduk A., Nabycie własności dobra kultury od nieuprawnionego. Wybrane zagadnienia, „Santander Art and Culture Law Review”, 2015, nr 1. • Jagielska-Burduk A., Zabytek ruchomy, Warszawa 2011. • Jahrbuch der Kaiserl. Königl. Central-commission zur Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale, Wien 1856. • Jakubowski A., Własność zabytków i dzieł sztuki w prawie prywatnym międzynarodowym. Zagadnienia węzłowe, „Kwartalnik Prawa Prywatnego”, 2006, z. 2. 407


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Jakubowski O., Karnoprawna ochrona zabytków – rozważania nad kierunkami zmian prawnych, [w:] K. Zeidler (red.) Prawo ochrony zabytków, Warszawa – Gdańsk 2014. • Jayme E., Neue Anknüpfungsmaximen für den Kulturgüterschutz im internationalen Privatrecht, [w:] R. Dolzer, E. Jayme, R. Mußgnug, Rechtsfragen des internationalen Kulturgüterschutzes, Heidelberg 1994. • Jędrzejewski T. et al., Administracyjne postępowanie egzekucyjne, Toruń 2013. • Jodełka-Schreiber H., Niematerialne dziedzictwo kulturowe: idea, prawo, praktyka, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego, t. 3, Poznań 2009. • Kaczmarek J. (red.), Prawnokarna ochrona dziedzictwa kultury. Materiały z konferencji Gdańsk, 30 maja – 1 czerwca 2005 r., Kraków 2006. • Kaspryszyn J., Podpis własnoręczny jako element zwykłej formy pisemnej czynności prawnych, Warszawa 2007. • Katner W. J., [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, 2009, art. 45, tezy 28–36. • Katner W. J., [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012, Rozdz. XVII, § 84–90. • Katner W., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] M. Pyziak-Szafnicka (red.), Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2009. • Katner W., Przedmioty stosunku cywilnoprawnego, [w:] M. Safjan (red.), System Prawa Prywatnego. T. 1. Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012. • Kawałko A., Witczak H., Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2014. • Knoppek K., Dokument w procesie cywilnym, Poznań 1993. • Kobyliński Z., Czym jest, komu jest potrzebne i do kogo należy dziedzictwo kulturowe?, „Mazowsze. Studia Regionalne” 7/2011. • Kobyliński Z., Konwencja o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego, „Ochrona Zabytków”, 2002, 55/2 (217). • Kociubiński P. T., Powojenne przekształcenia własnościowe w świetle konstytucji, Warszawa 2013. • Kocot W., Elektroniczna forma oświadczeń woli, PPH 3/2001. • Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1989. • Korzan K., Glosa do uchwały SN z 9.12.1989 r., „Orzecznictwo Sądów Polskich”, 1989, nr 1, poz. 1. • Koszowski M., Obrót powszechny, profesjonalny i konsumencki, „Ius Novum”, 2010, nr 4. 408


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• Kotowski W., Kurzępa B., Przestępstwa pozakodeksowe. Komentarz, Warszawa 2008. • Kowalski P., Menkes J., Międzynarodowe prawo humanitarne ochrony dóbr kultury, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak, Prawna ochrona dóbr kultury, Toruń 2009. • Kowalski W., Nabycie dzieła sztuki od osoby nieuprawnionej, „Państwo i Prawo”, 2006, nr 7. • Kowalski W., Nabycie własności dzieła sztuki od nieuprawnionego, Kraków 2004. • Kowalski W., Prawo ochrony zabytków w świetle aktualnych problemów zachowania dziedzictwa kulturowego Polski, [w:] W. Szafrański, K. Zalasińska (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturalnego. Tom III, Poznań 2009. • Kowalski W., Restytucja dzieł sztuki w prawie międzynarodowym, Katowice 1989. • Kowalski W., Restytucja dzieł sztuki. Studium z dziedziny prawa międzynarodowego, Katowice 1993. • Kowalski W., Trust and res extra commercium. In search of legal instruments to strengthen the protection of cultural heritage, [w:] M. Habdas, A. Wudarski (red.), Ius est ars boni et aequi. Festschrift für Stanisława Kalus, Frankfurt am Main, 2010. • Krawczyk R. (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. • Krotoszyński M., Lustracja w Polsce w świetle modeli sprawiedliwości okresu tranzycji, Warszawa 2014. • Król M., Matuszewski J., Prawo i język. Kilka uwag o podpisie autograficznym, „Rejent” 1/2006. • Kubalska-Sulkiewicz K. (red.), Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Warszawa 2003. • Kudła J., Badanie przestrzegania przepisów o jurysdykcji krajowej w sprawach konsumenckich w świetle rozporządzenia nr 1215/2012, [w:] M. Królikowska-Olczak, B. Pachuca-Smulska (red.), Ochrona prawna konsumenta na rynku mediów elektronicznych, Warszawa 2015. • Kulik M., Komentarz do przepisów karnych ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX 2010. • Kulik M., Komentarz do przepisów karnych ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, LEX/el 2016. • Kulik M., Przestępstwo i wykroczenie uszkodzenia rzeczy, Lublin 2005.

409


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Kulik M., Szczekala A., Odpowiedzialność karna za przestępstwo zniszczenia lub uszkodzenia zabytku, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak (red.), Prawna ochrona zabytków, Toruń 2010. • Kuryłowicz M., Wiliński A., Rzymskie prawo prywatne. Zarys wykładu, Warszawa 2013. • Lankosz K., Ochrona dóbr kultury a międzynarodowe prawo humanitarne, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006. • Lankosz K., Wprowadzenie do międzynarodowego prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006. • Leoński Z., Administracyjne postępowanie egzekucyjne. Problemy węzłowe, Poznań 2003. • Leśniak M., Wartość dowodowa opinii pismoznawczej, Pińczów 2012. • Levmore S., Variety and Uniformity in the Treatment of the Good-faith Purchaser, „Journal of Legal Studies”, 1987. • Lewandowski P., Uwagi do projektu ustawy o rzeczach znalezionych oraz do obecnie obowiązujących przepisów z zakresu ochrony zabytków, Poznań 2012. • Litewski W., Rzymskie prawo prywatne, Warszawa 2003. • Łubiński P., Niemiędzynarodowy konflikt zbrojny, [w:] K. Lankosz (red.), Międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Dęblin 2006. • Łukaszuk L., Międzynarodowa ochrona dóbr kultury, [w:] T. Gardocka, J. Sobczak, Prawna ochrona dóbr kultury, Toruń 2009. • Machnikowski P., Ogólne wiadomości o prawie rzeczowym, [w:] E. Gniewek (red.), System Prawa Prywatnego. T. 3. Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Maciejewska-Szałas M., Forma pisemna i elektroniczna czynności prawnych. Studium prawnoporównawcze, Warszawa 2014. • Makiłła-Polak J., Sztuka jako prowokacja. Akty wandalizmu wobec dzieł sztuki, Warszawa 2013. • Mankowski P., [w:] U. Magnus, P. Mankowski, European Commentaries on Private International Law ECPIL. Commentary. Volume I Brussels Ibis Regulation, Köln 2016. • Mankowski P., Änderungen im Internationalen Verbraucherprozessrecht durch die Neufassung der EuGVVO, „Recht der Internationalen Wirtschaft“, 2014, nr 10. • Marcinko M., Łubiński P., Wybrane zagadnienia z zakresu międzynarodowego prawa humanitarnego, Kraków 2009.

410


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• Marek A., Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2005. • Marek A., Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010. • Melnyk Y., Zarządzanie ryzykiem na rynku sztuki, „Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu”, 2015, nr 376. • Michalak A., Ginter A., Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz, Warszawa 2016. • Michalczyk L., Prawna upadłość konsumencka (bankructwo) w aspekcie ekonomiczno-socjologicznej „moralności płatniczej”, „Handel Wewnętrzny”, 2011, nr 6 (335). • Miliszkiewicz J., Falsyfikaty na polskim rynku sztuki i antykwarniczym − rozmiar zjawiska, przyczyny jego narastania, propozycja rozwiązania problemu, [w:] Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria − praktyka − prawo, Warszawa 2012. • Miśkiewicz A., Ograniczenia w obrocie muzealiami na tle porównawczym, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Mojak J., Widło J., Zastaw rejestrowy i rejestr zastawów, Warszawa 2004. • Monnier S., Forey E., Droit de la culture, Paris 2009. • Morek R., art. 169, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2015. • Mozgawa M. (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. VII, Warszawa 2015. • Nazar M., Normatywna dereifikacja zwierząt – aspekty cywilnoprawne, [w:] M. Mozgawa (red.), Prawna ochrona zwierząt, Lublin 2002. • Normative der k.k. Central-Commission zur Erforschung und Erhaltung der Kunst- und historischen Denkmale, Wien 1883. • Nuyts A., La refonte du règlement Bruxelles I, „Revue critique de droit international privé“, 2013, nr 1. • Odorzyńska-Kondek J., Upadłość konsumencka w świetle wybranych przepisów prawnych, „Handel Wewnętrzny”, 2011, nr 1. • Ogrodzki P., Kradzieże zbiorów z polskich muzeów, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Ogrodzki P., Ochrona indywidualna dzieł sztuki i zabytków w muzeach. Podręcznik szkoleniowy, Warszawa 2008. • Ogrodzki P., Przestępczość przeciwko zabytkom (charakterystyka zagrożenia), [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Olejniczak D., Fałszerstwo dzieł sztuki, „Zabytki i Prawo”, 2007, nr 5. • Osajda K. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1. Przepisy wprowadzające. Część ogólna. Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2013. • Paczuski W., Handel dziełami sztuki w Unii Europejskiej, Kraków 2005.

411


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Pavlov Z., Dziedzictwo kulturowe w zagrożeniu – przykład Macedonii, [w:] Dziedzictwo kultury wobec zagrożeń czasu wojny i pokoju, Warszawa 2004. • Pfeiffer T., [w:] B. Hess, T. Pfeiffer, P. Schlosser, Tzw. Raport Heidelberski – Raport o stosowaniu rozporządzenia Bruksela I w państwach członkowskich UE, „Studia JLS” C4/2005/03, nr 154. • Piechowiak M., Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, Warszawa 2012. • Pietrzykowski K. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Tom 1, Warszawa 2002. • Płażyńska K., Status muzealiów w prawie francuskim, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Pływaczewski W. (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego: perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Pływaczewski W., Kontrowersje wokół ekspertyzy w sprawach dotyczących oceny wiarygodności dzieła sztuki, „Prokuratura i Prawo”, 2010, nr 3. • Pływaczewski W., Grabież i niszczenie podwodnego dziedzictwa kultury, Prok. i Pr., 2/2008. • Pływaczewski W., Zawłaszczanie przestrzeni przyrodniczej i kulturowej – uwagi na tle zjawiska dewastacji krajobrazu, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Poli J.-F., Patrimoine immatériel et droits de l’État: questions pour un débat, [w:] Droit et patrimoine culturel immatériel, Paris 2013. • Polska 2030. Trzecia fala nowoczesności. Długookresowa strategia rozwoju kraju, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Warszawa 2012. • Pomian I., Kilka słów o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego w polskiej strefie Bałtyku, [w:] L. Ramskjaer, A. Nyhamar, A. Chabiera, M. Aniszewski (red.), Stop przestępczości przeciwko dziedzictwu. Dobre praktyki i rekomendacje. Projekt “Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury. Platforma badawczo-edukacyjna wymiany doświadczeń w dziedzinie zapobiegania przestępstwom przeciw dziedzictwu kulturowemu”, Warszawa 2011. • Pruszyński J. (red.), Wnioski rewindykacyjne księgozbioru Ossolineum oraz dzieł sztuki i zabytków ze zbiorów lwowskich, Warszawa 1998. • Pruszyński J., Dziedzictwo kultury Polski, jego straty i ochrona prawna, t. I, Kraków 2001. • Pruszyński J., Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna, t. II, Kraków 2001. 412


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• Purchla J., Dziedzictwo kulturowe, [w:] J. Hausner, A. Karwińska, J. Purchla (red.), Kultura a rozwój, Warszawa 2013. • Radecki W., Ochrona dóbr kultury w nowym kodeksie karnym, „Prokuratura i Prawo”, 1998, nr 2. • Radwański Z., Olejniczak W., Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2013. • Radwański Z., Prawo cywilne- część ogólna. Tom 2, Warszawa 2008. • Redmond Cooper R., Good Faith Acquisition of Stolen Art., „Art. Antiquity and Law”, 1997. • Reghizzi Z. C., A new special forum for disputes concerning rights in rem over movable assets: some remarks on article 5 (3) of the Commission‘s proposal, [w:] F. Pocar, I. Viarengo, F. C. Villata, Recasting Brussels I: proceedings of the conference held at the University of Milan on the 25–26 of the November, Padwa 2011. • Reichelt G., Kulturgüterschutz und Internationales Verfahrensrecht, „Praxis des Internationalen Privat- und Verfahrensrechts” (IPRax), 1989, nr 4. • Rogerson P., [w:] A. Dickinson, E. Lein, The Brussels I Regulation Recast, Oxford 2015. • Rosengarten F., Podpis i jego znaczenie w prawie cywilnym, „Palestra” 1/1973. • Rottermund A. (red.), Dlaczego i jak w nowoczesny sposób chronić dziedzictwo kulturowe. Materiały pokonferencyjne, Warszawa 2014. • Rudnicki S., Trzaskowski R., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, Warszawa 2014. • Rudzka J., Semenowicz A., Stawicki R., Problematyka reprywatyzacji w świetle projektów ustaw w latach 1989–2010, ze szczególnym uwzględnieniem propozycji ostatnich regulacji, Warszawa 2010. • Rybicka K., Rymar H., Tarkowski A., Ponowne wykorzystywanie informacji publicznej. Nowe wyzwanie dla instytucji kultur, Warszawa 2014. • Rydzek T., Kryminalistyczno-kryminologiczne aspekty kradzieży dóbr kultury w Polsce w latach 1946–1977, Warszawa 1984. • Schochow W., Bücherschicksale. Die Verlagerungsgeschichte der Prussichen Staatsbibliothek, Berlin, New York 2003. • Schreiber H., Komentarz do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego wraz z Regulaminem wykonawczym do tej Konwencji oraz Protokołem o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, [w:] K. Zalasińska (red.), Konwencje UNESCO w dziedzinie kultury, LEX 2014. 413


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Siehr K., Das Forum rei sitae in der neuen EuGVO (Art. 7 Nr. 4 EuGVO n.F.) und der internationale Kulturgüterschutz, [w:] N. Witzleb, R. Ellger, P. Mankowski, H. Merkt, O. Remien, Festschrift für Dieter Martiny zum 70. Geburtstag, Mohr Siebeck 2014. • Sikora T., Zachowania nabywców produktów luksusowych, Warszawa 2012. • Sikorski R., Obrót dobrami kultury w prawie wspólnotowym, [w:] W. Szafrański, Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki, Poznań 2007. • Skąpska G., Rozliczenie łamania praw człowieka w przeszłości. Analiza kulturowa, „Ius et lex” 1/2003. • Skowrońska-Bocian E., Warciński M., art. 169, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2015. • Skowrońska-Bocian E., Warciński M., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1–44910, Warszawa 2015. • Skubisz R., Prawo znaków towarowych, Warszawa 1997. • Słownik języka polskiego PWN, Drabik L., Kubiak-Sokół A., Sobol E., Wiśniakowska L. (red.), Warszawa 1996. • Snarski T., Co to jest „transitional justice”? O naprawieniu przez demokratyczne państwo prawa krzywd wyrządzonych w przeszłości, „Pieniądze i więź” 4/2008. • Snarski T., Sprawiedliwość transformacyjna, filozofia prawa i rozliczanie przeszłości przez demokratyczne państwo prawa, „Pamięć i Sprawiedliwość” 2/2010. • Sokołowski T., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1–44911, Warszawa 2016. • Soszalski R., Wytwór sztuki malarskiej jako przedmiot badań kryminalistycznych, „Problemy Kryminalistyki”, 1972, 5–8. • Stec P., Kolekcja jako przedmiot obrotu cywilnoprawnego, [w:] P. P. Maniurka, P. Stec (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Stec P., Maniurka P. P. (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Stec P., Odszkodowanie z tytułu zwrotu dobra kultury w konwencji UNESCO z 1970 r., konwencji UNIDROIT z 1995 r. oraz dyrektywie 93/7/ EWG, [w:] J. Pisuliński, P. Tereszkiewicz, F. Zoll (red.), Rozprawy z prawa cywilnego, własności intelektualnej i prawa międzynarodowego. Księga

414


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• • • • • • •

• • •

• • • • • •

pamiątkowa dedykowana Profesorowi Bogusławowi Gawlikowi, Warszawa 2012. Stefański R. A. (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2015. Stelmach J., Granice falsyfikatu, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. Stelmachowski A., Przedmiot prawa własności w prawie cywilnym, [w:] Z problematyki współczesnego prawa cywilnego. Księga pamiątkowa ku czci Tomasza Dybowskiego, „Studia Iuridica”, 1994, t. 21. Strycharz K., Prawne aspekty digitalizacji muzealiów i zasobów dziedzictwa, http://centrumcyfrowe.pl/prawne-aspekty-digitalizacji/. Szafrański W. (red.), Wokół problematyki prawnej zabytków i dzieł sztuki. Tom 1, Poznań 2007. Szafrański W., Fałszerstwa na polskim rynku sztuki po 1989 roku, [w:] R. Krawczyk (red.), Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. Szafrański W., Ochrona dziedzictwa kulturalnego a rynek sztuki. Zagrożenia, korzyści, perspektywy, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturalnego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. Szafrański W., Zalasińska K. (red.), Prawna ochrona dziedzictwa kulturowego. Tom III, Poznań 2009. Szczekala A., Fałszerstwa dzieł sztuki. Zagadnienia prawnokarne, Warszawa 2012. Szczucki K., Kryminalizacja w imię dobra wspólnego. Kilka uwag na marginesie książki Marka Piechowiaka Dobro wspólne jako fundament polskiego porządku konstytucyjnego, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1/2013. Szmygin B., Doktryny i zasady konserwatorskie a współczesne możliwości ich realizacji, „Ochrona Zabytków” 4/1996. Szpunar A., Nabycie własności ruchomości od nieuprawnionego, Kraków 1998. Szpunar A., Zabezpieczenia osobiste wierzytelności, Sopot, wyd. bez daty. Świecka B., Niewypłacalność gospodarstw domowych. Przyczyny–Skutki– Przeciwdziałanie, Warszawa 2009. Świeczyński J., Grabieżcy kultury i fałszerze sztuki, Warszawa 1986. Świerczyński M., [w:] J. Gołaczyński, Jurysdykcja, uznawanie orzeczeń sądowych oraz ich wykonywanie w sprawach cywilnych i handlowych. Rozporządzenie Parlamentu i Rady (UE) Nr 1215/2012. Komentarz, Warszawa 2015.

415


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Święcka E., Zalasińska K., Ekspozycja w budynku zabytkowym – zadania konserwatorskie. Obraz w ramach prawa, [w:] Muzeum a zabytek. Konflikt czy harmonia? Materiały z konferencji naukowej w Muzeum Narodowym w Krakowie 31 marca – 2 kwietnia 2011, Kraków 2011. • Teitel R. G., Rządy prawa okresu transformacji, „Ius et lex” 1/2003. • Tomkowicz S., Reforma konserwatorstwa zabytków sztuki w Galicyi, Kraków 1886. • Trzciński M., Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym. Problematyka prawno-kryminalistyczna, Warszawa 2010. • Trzciński M., Przestępczość przeciwko zabytkom, „Prokuratura i Prawo”, 2011, nr 6. • Trzciński M., O niszczeniu zabytków, [w:] W. Pływaczewski, B. Gadecki (red.), Ochrona dziedzictwa kulturowego i naturalnego. Perspektywa prawna i kryminologiczna, Warszawa 2015. • Vrdoljak A. F., International Law, Museums and the Return of Cultural Objects, Cambridge 2008. • Wasilkowski J., Zarys prawa rzeczowego, Warszawa 1963. • Weidner A., Kulturgüter als res extra commercium im internationalen Sachenrecht, Berlin – New York 2001. • Weitz K., Tłumaczenie rozporządzenia nr 44/2001, „Kwartalnik Prawa Prywatnego”, 2004, nr 1. • Widła T., Badanie autentyczności sygnatur malarskich, [w:] Fałszerstwa oraz przemyt znaków pieniężnych i dzieł sztuki w Polsce – materiały sympozjum naukowego, Warszawa 1986. • Widła T., Fałszerstwa sygnatur, [w:] Dokument i jego badania, Wrocław 2014. • Widła T., Metody ustalania autentyczności obrazów, [w:] Studia Kryminologiczne, Kryminalistyczne i Penitencjarne, t. 10, Warszawa 1979. • Widła T., Sygnowanie grafiki artystycznej, [w:] Wokół problematyki dokumentu, Katowice 2005. • Widła T., Zaufanie do sygnatur, [w:] Zagrożenia dzieł sztuki i meandry ich ochrony, Kraków 2011. • Wielka Encyklopedia PWN, Tom 30, Wojnarowski J. (red.), Warszawa 2005. • Wilk D., Fałszerstwa dzieł sztuki. Aspekty prawne i kryminalistyczne, Warszawa 2015. • Wilke M., Nabycie własności rzeczy ruchomej na podstawie umowy z osobą nie uprawnioną, Warszawa–Poznań–Toruń 1980. • Witczak H., Kawałko A., Prawo rzeczowe, Warszawa 2012.

416


Bibliografia wykorzystanej literatury naukowej

• Wolter A., Ignatowicz J., Stefaniuk J., Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 1998. • Wolter A., Ignatowicz J., Stefaniuk K., Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2001. • Wołodkiewicz W., Zabłocka M., Prawo rzymskie. Instytucje, Warszawa 2014. • Wróbel W., Zoll A., Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2013. • Wróblewski J., Sądowe stosowanie prawa, Warszawa 1988. • Zalasińska K., Muzealia, zbiory, eksponaty, kolekcja muzealna oraz zasoby muzeum – pojęcia podstawowe w muzealnictwie, [w:] P. Stec, P. P. Maniurka (red.), Kolekcje i zbiory muzealne. Problematyka prawna, Opole 2015. • Zalasińska K. (red.), Konwencje UNESCO w dziedzinie kultury, LEX 2014. • Zalasińska K., Dobra wiara jako przesłanka ochrony nabywców kradzionych dzieł sztuki, „Palestra”, 2010, nr 5–6. • Zalasińska K., Konwencja UNESCO w dziedzinie kultury. Komentarz, Warszawa 2014. • Zalasińska K., Muzea publiczne. Studium administracyjnoprawne, Warszawa 2013. • Zalasińska K., Pojęcie muzealiów w prawie ochrony dziedzictwa kultury, [w:] J. Włodarski, K. Zeidler (red.), Prawo muzeów, Warszawa 2008. • Zalasińska K., Prawna ochrona zabytków nieruchomych w Polsce, Warszawa 2010. • Zalasińska K., Zalecenia dotyczące wdrożenia prawodawstwa UNESCO, Warszawa 2013. • Zalasińska K., Zeidler K., Wykład prawa ochrony zabytków, Warszawa – Gdańsk 2015. • Zalega T., Upadłość konsumencka a zadłużanie się miejskich gospodarstw domowych w Polsce w okresie kryzysu, „Nierówności Społeczne a Wzrost Gospodarczy”, 2014, nr 38. • Zalega T., Żelazna I., Zachowania nabywcze polskich konsumentów na rynku dzieł sztuki, „Zarządzanie innowacyjne w gospodarce i biznesie”, 2012, nr 2 (15). • Zatorska J., Rozporządzenie nr 1215/2012. Komentarz, LEX 2015. • Zawłocki R. (red.), System Prawa Karnego. Tom 9. Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, Warszawa 2011. • Zawłocki R. (red.), System prawa karnego. Tom 9. Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, Warszawa 2015. • Zdanowski J., Bliski Wschód 2011: bunt czy rewolucja?, Kraków 2011.

417


Piotr Dobosz, Michał Adamus (oprac.)

• Zedler F., Zastaw rejestrowy na zbiorze rzeczy lub praw, „Prawo Bankowe”, 1999, nr 3. • Zeidler K. (red.), Leksykon prawa ochrony zabytków. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2010. • Zeidler K. (red.), Prawo ochrony zabytków, Warszawa–Gdańsk 2014. • Zeidler K., Fałszerstwa dzieł sztuki i zabytków. Perspektywa normatywno-prawna, [w:] R. Pasieczny (red.), Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria – praktyka – prawo, Warszawa 2012. • Zeidler K., Prawo ochrony dziedzictwa kultury, Warszawa 2007. • Zeidler K., Reprywatyzacja z perspektywy teoretyczno-prawnej, „Krytyka Prawa” 1/2009. • Zeidler K., Restytucja dóbr kultury ze stanowiska filozofii prawa, Warszawa 2011. • Ziejka F., Ocalić dla potomnych narodowe pamiątki… O społecznym ruchu odnowy zabytków w Krakowie w XIX wieku, „Czasopismo Techniczne. Budownictwo”, 2009, z. 2-B. • Ziemianin B., Dadańska K., Prawo rzeczowe, Warszawa 2012. • Zięba M., Prawna ochrona francuskiego dziedzictwa kulturowego, [w:] P. Dobosz, K. Szepelak, W. Górny (red.), Dziedzictwo, dobra kultury, zabytki, ochrona i opieka w prawie, Kraków 2015. • Zimmerman P., Prawo upadłościowe, wyd. 4, Legalis. • Ziółkowski W., Brytyjski model ochrony dziedzictwa archeologicznego. Wzór czy abstrakcja?, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Ziółkowski W., Wyspa skarbów. Polskie dziedzictwo archeologiczne w zagrożeniu, [w:] Zagrożenie zabytków przestępczością, Warszawa 2005. • Zoll A. (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117–277 k.k., LEX 2006. • Zoll A. (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, LEX/ el 2016. • Zoll A. (red.), Kodeks Karny. Część Szczególna. Komentarz. Tom III, Kraków 2006. • Zoll A. (red.), Kodeks karny. Część szczególna. T. 3. Komentarz do art. 278– 363, Kraków 2006. • Żabiński Z., Wpływ pojęcia rzeczy na kształtowanie się systemu prawa cywilnego, „Zeszyty Naukowe UJ”, 1974, z. 1. • Żelechowski Ł., Komentarz do art. 45 Kodeksu cywilnego, [w:] K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Przepisy wprowadzające (art. I–LXV PWKC). Część ogólna. Własność i inne prawa rzeczowe (art. 1–352 KC), Warszawa 2013. 418




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.