Kontrast 2/09

Page 1



Spis treści

Czerwcowy zawrót głowy

Zapowiedzi kulturalne

4

Dress Code

8

Publicystyka Kabaret Nic Nie Szkodzi

10

Dołóż swój procent

16

Kredyty studenckie a globalny kryzys

18

Z życia ankietera

20

Fotoplastykon

22

Kultura Poezja rodem z Biura Literackiego

24

W gwiezdnym klimacie

28

„Nie zbawimy świata”

30

Recenzje

32

Felietony

39

Sport Ligi piłkarskie – posumowanie

42

Kubico! Nie jedź tą drogą

47

Polscy kibice... zagranicznych drużyn

49

Street Photo

51

I zaczęło się! Szybkie powtarzanie, szukanie zagubionych gdzieś w kątach codziennego życia notatek. Fachowe rozmowy ze znajomymi z roku. wymienianie uwag, wspólne czekanie na spóźniającego się wykładowcę. Nagle wszyscy się znają, wszyscy wymieniają życzliwe spojrzenia, uśmiechy. Każdy chce z każdym rozmawiać. Nic tak nie zbliża ludzi do siebie niż wymiana zdań, na którą mogą pozwolić sobie dzięki uprzejmości wykładowców, którzy też pragną dyskusji ze swoimi studentami. Czerwiec jest więc miesiącem niezwykłym – zbliża do siebie nawet tych, którzy przez cały rok byli skupieni na sobie, na swoich jakże ważnych sprawach. Przez cały rok brakuje nam bowiem czasu na to, co tak naprawdę kształtuje nasze środowisko. Gdzie te zapierające dech dyskusje, podczas których niejednokrotnie powstawały nowe prądy, myśli, gdzie te rozmowy pozwalające na głośne kształtowanie swoich myśli? Zbyt często jesteśmy introwertykami, zbyt rzadko pozwalamy sobie na to, by „popatrzeć z bliska w czyjąś twarz”. Czerwiec nie należy do najłatwiejszych miesięcy – szczególnie jeśli chodzi o kalendarium studentów. Nie znaczy to jednak, że nie może być czasem na lepsze poznanie przede wszystkim siebie i swoich możliwości. Egzaminy, kolokwia i latanie za wpisami zmusza nas do działania – a każde działanie znacząco wpływa na nasz rozwój. Być w ciągłym, młodzieńczym biegu – czyż nie o tym marzą wszyscy ci, dla których czerwiec jest po prostu kolejnym miesiącem w kolejnym, zbyt szybko mijającym roku? P.S. Tekst ten powstał w oparciu o własne przeżycia, pisząca zdaję sobie sprawę, że jest to tylko jedna strona medalu; ma jednak nadzieję, że jest to ta lepsza. Joanna Figarska

„Kontrast” miesięcznik studentów Uniwersytetu Wrocławskiego przy Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ul. F. Joliot-Curie 15 50-383 Wrocław e-mail: kontrast.wroclaw@gmail.com http://www.kontrast-wroclaw.yoyo.pl/

Redaktor naczelna: Joanna Figarska Zastępcy: Ewa Orczykowska, Michał Wolski Redakcja: Jakub Belina Brzozowski, Marta Bubula, Jakub D. Bocian, Natalia Dudkowiak, Joanna Figarska, Ewa Fita, Adrian Fulneczek, Marta Grochecka. Katarzyna Janowska, Paweł Klimczak, Paweł Kuś, Dorota Lesiak, Katarzyna Łazarska, Szymon Makuch, Aleksandra Michlska, Paweł Mizgalewicz, Ewa Orczykowska, Paulina Pazdyka, Marcin Pluskota, Łukasz Porębski, Ilona Rodzeń, Anna Sabat, Michał Wolski, Magdalena Wysoczyńska Fotoredakcja: Damian Białek, Zbigniew Bodzek, Sebastian Kostecki, Magda Oczadły, Mariusz Rychłowski, Monika Stopczyk Korekta: Magdalena Dziekońska, Agnieszka Gershendorf, Katarzyna Harpak, Alicja Kocik, Patrycja Masny, Magdalena Nowowiejska, Eliza Orman, Aleksandra Otrębska, Teresa Raniszewska Grafika: Ewa Rogalska, Jakub Golis Konsultacja: Studio gRraphique Skład: Michał Wolski Opieka: Łukasz Śmigiel


Film Bruno

Limits of Control

Sacha Baron Cohen (Borat i Ali G Indahouse) tym razem

Gwiazdorska obsada: Bill Murray, Tilda Swin-

wciela się w rolę austriac-

ton i Gael Garcia Bernal w kolejnym długo

kiego prezentera telewizji.

oczekiwanym filmie Jima Jarmuscha, twórcy

Postanawia wyjechać do

m.in. Broken Flowers i Ghost Dog – Droga Sa-

Stanów, aby zdobyć sławę

muraja. Reżyser powraca do chętnie stosowa-

i stać się najpopularniej-

nego wcześniej, sztafażu kina gangsterskiego

szym Austriakiem od cza-

i po raz kolejny przedstawia bohatera

sów Adolfa Hitlera. Adop-

w podróży, który tym razem nie zostanie osadzony

w

popkulturowej,

cja czarnoskórego chłopca,

amerykań-

wymienionego na iPoda?

skiej przestrzeni, lecz w Europie. Premiera

Zaciągnięcie się do wojska

28 sierpnia.

w mundurze od Dolce&Gabbana? Próba zmiany orien-

Jak złamać 10 przykazań

Coco Chanel

Bardzo niegrzeczna grzeszna komedia o ludz-

Fascynujący portret legendarnej wizjonerki,

kich potyczkach z boskimi przykazaniami.

rewolucyjnej dyktatorki mody, istnej „diablicy

Dziesięć opowieści, które przeplatają się ze

o ludzkich pragnieniach”. To ona pozwoliła ko-

sobą. Każda z tych historii jest nawiązaniem

bietom nosić krótkie fryzury, sztuczną biżute-

do kolejnego z przykazań dekalogu. Prezen-

rię oraz spodnie. Stworzyła wzór ekstremalnej

towany tu humor jest tak nietuzinkowy, ab-

elegancji z nieśmiertelną małą czarną na cze-

surdalny i obrazoburczy, że z pewnością film

le oraz najbardziej uwodzicielski zapach na

Historia o najsłynniejszych

można nazwać kontrowersyjnym. Bohaterami

świecie – Chanel Nr 5. Poznacie wielką Ikonę

amerykańskich

opowieści są m.in.: człowiek, który skoczył z

Mody – Coco Chanel, której samotność była

rach lat trzydziestych – Joh-

samolotu i wbił się w ziemię tak niefortunnie,

równie wielka jak jej sława. Opiekę nad ko-

na Dillingera, Baby’ego Fa-

że nie może zostać odkopany, ponieważ każdy

stiumami do tego filmu sprawował sam Karl

ce’a Nelsona i Pretty Boya

gwałtowniejszy ruch grozi mu śmiercią. Jest

Lagerfeld – mistrz autokreacji, wielki spad-

Floyda. Kierowana wówczas

również chirurg, który dla „wygłupu” zaszywa

kobierca i kontynuator stylu Coco. Premiera

przez J. Edgara Hoovera

nożyczki w ciele pacjentki. Premiera 17 lipca.

26 czerwca.

FBI z małej agencji stała

tacji seksualnej na hetero? Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych!

Premiera

7 lipca.

Wrogowie publiczni

się

potężną

gangste-

organizacją

o światowej sławie miedzy innym przez swoje wysiłki zmierzające do schwytania przestępców. W rolach głównych: Johny Depp, Christian Bale i nagrodzona Oscarem Marion Cotillard. Premiera 15 lipca.

4


Literatura Anna Rybkowska – Nell To opowieść o kuszeniu, o uleganiu diabłu, ale nie rogatemu biesowi z jarmarcznych przedstawień, a Mefistofelesowi – postaci złożonej, cierpiącej, doświadczonej, symbolizującej siły rozpadu, niskie żądze, erotyzm, destrukcję. Diabeł z książki Rybkowskiej to prawdziwy znawca życia, ludzkiej natury, pragmatyczny przedstawiciel racjonalizmu. Powieść, precyzyjnie skonstruowana, zaczynająca się jak zabawny, zmysłowy romans powoli przeistacza się w mroczny, duszny dramat psychologiczny z zapowiedzią nieuchronnej zbrodni...

Olewnik: śmierć za 300 tysięcy

Podręcznik Hipochondryka

Próba ogarnięcia sprawy, która wstrząsnęła Pol-

Chorowanie w kółko na to samo może się w końcu znudzić,

ską i budzi ogromne emocje: porwania i zabójstwa

podobnie jak odczuwanie objawów, które mieli już wszyscy

Krzysztofa Olewnika, syna właścicieli zakładu mię-

dookoła. A gdybyś tak odkrył wspaniałe nowe objawy, ale nie

snego w Drobinach. Jak doszło do tych zdarzeń?

wiedziałbyś, jakiej chorobie je przypisać? Podręcznik hipochon-

Kto, jak i przeciwko komu próbuje manipulować

dryka pomoże opisać osobliwości, takie jak:rwa monocyklisty,

sprawą, nagłośnioną przez media i roztrząsaną

demencja szczękowa, zespół braku odczuwania przyjemności,

przez polityków różnych opcji? Autor opowiada

udar telefoniczny czy nerwica roszczeniowa.Najdziwniejsze

całą historię, wyjawia nie ujawnione okoliczności,

choroby, najbardziej zaskakujące zagrożenia dla zdrowia i ży-

cytuje zeznania świadków, opinie prawników, opi-

cia oraz najdziwaczniejsze sposoby pogorszenia swojego stanu

suje kulisy wciąż trwającego śledztwa.

- wszystko to znajdziesz w niniejszej książce, która jest skarbnicą surrealistycznych badań z dziedziny medycyny.

Kuroń. Autobiografia

Wojciech Kuczok – Moje Projekcje

Autobiografia Jacka Kuronia to historia o Jacku, polskiej lewicy i

Zbiór esejów, będący prawdziwym kalejdoskopem motywów

opozycji demokratycznej, o Polsce i o nas samych. Tom jest wyda-

kinematograficznych: od Lotu nad kukułczym gniazdem, przez

niem krytycznym czterech najsłynniejszych tekstów autobiogra-

figurę wątłego inteligenta w typie allenowskim, przygody Jano-

ficznych legendarnego opozycjonisty. Wiara i wina – opowieść o

sika i intymne kino Tsai Ming-Lianga, po melancholię Nosferatu,

pierwszych 40. latach życia Kuronia jest „osobistym wykładem

katusze nieśmiałych kochanków i problemy filmowych pisarzy w

dziejów PRL”. Druga część – Gwiezdny czas – to kontynuacja opo-

kryzysie. Wojciech Kuczok w tej odsłonie wciela się w rolę kryty-

wieści o konsekwentnym trwaniu autora przy lewicowych warto-

ka filmowego, a jednak to wciąż ten sam pisarz – arcywrażliwy

ściach, w innych okolicznościach i innej formacji politycznej. Dwie

na język, subtelny twórca nadzwyczajnie brzmiącej literatury. Ku-

ostatnie części – Spoko! Czyli kwadratura koła i Moja zupa – to

czok jawi się nam nie jako krytyk moralizator, ale jako miłośnik

relacja z okresu schyłku PRL i dramatów początku III RP.

kina, któremu losy i przyszłość kinematografii są bardzo bliskie.

5


Teatr

6


Muzyka A-Ha

Dream Theater

Dziewiąty studyjny album tria z

Weterani progresywnego metalu Dream Theater

Norwegii. Foot of the Mountain

powracają z najnowszym, dziesiątym już w dorobku

to powrót do synthpopowych

albumem studyjnym, Black Clouds & Silver Linings.

brzmień, dzięki którym A-ha za-

Amerykańska grupa rozpoczęła prace nad płytą - dru-

słynęli w latach 80. XX wieku.

gą już w barwach Roadrunner Records po Systematic

„Ten album zawiera to wszyst-

Chaos z 2007 roku - w październiku ubiegłego roku.

ko, co zdefiniowało styl naszego

Okładkę towarzyszącą płycie tak jak poprzednio za-

zespołu” – mówi klawiszowiec

projektował Hugh Syme (Rush, Iron Maiden). Płyta

kapeli Magne Furuholmen. Pra-

wydana jest w czterech formatach: oprócz standardo-

sa muzyczna pozytywnie oceni-

wej wersji dostępne będzie także wydanie winylowe,

ła płytę, porównując Foot of the

a także specjalna trzypłytowa edycja oraz ekskluzyw-

Mountain do dokonań Depeche

ny limitowany box.

Mode czy młodszych zespołów, jak Coldplay czy The Killers.

The Gossip Po raz pierwszy świat usłyszał o nich w 2006 roku za sprawą świetnego albumu Standing in the Way of Control. Oprócz charakterystycznego, wyzwolonego wizerunku urzekał głos wokalistki Beth – porównywanym do Janis Joplin, Arety Franklin czy Tiny Turner – a także muzyce, jaką wykonuje ze swoim zespołem. Music for Men, najnowszy krążek The Gossip wyprodukowany został przez słynnego Ricka

Tortoise

Rubina. Muzyka Gossip określana jest jako mieszanka soul, gospel, rocka, funk, disco,

Jedna z najważniejszych grup XXI

punk, pasji i rebelii. Album promuje singiel

wieku na scenie eksperymental-

Heavy Cross.

nego post-rocka – Tortoise – wydaje szóstą płytę. Krążek nosił tytuł Beacons and Ancestorship. Jego wydawcą jest wytwórnia

Editors

Thrill Jockey, z którą Tortoise są

Nowy, trzeci album Editors zatytułowany In This Light And On This Evening

związani od początku działalno-

ukaże się 21 września. Wspólne spotkanie w Londynie i nagranie krążka

ści. Singlowym utworem z płyty

z producentem Floodem na początku 2009 roku otworzyło nowy rozdział zespołu – zamiast bardziej

wybrano nagranie High Class

elektronicznej płyty, muzycy zdecydowali, by „nadać maszynom ludzkiego ducha”. Cenieni za swoje

Slim Came Floatin’ In. Regular-

koncerty Brytyjczycy, wraz z nową płytą pojawią się w Europie w listopadzie i grudniu tego roku. Daty zo-

ną dyskografię Tortoise zamyka

staną ogłoszone wkrótce. Przed koncertami klubowymi pojawią się na kilku europejskich festiwalach,

wydany w 2004 roku album It’s

w tym w Polsce na Jarocinie.

All Around You.

7


Dress Code

czyli etykieta ubioru

Zbliża się czas, gdy będziemy uczestniczyli w ważnych wydarzeniach – egzaminy (nie tylko w sesji, lecz także licencjackie, magisterskie), rozmowy kwalifikacyjne w sprawie pracy, praktyki i staże. Często zastanawiamy się wtedy, jak należy się ubrać, by wyglądem podkreślić swój profesjonalizm. Na pewno pomoże nam w tym znaFot. Magda Oczadły

jomość podstawowych zasad Dress Code’u. Zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn preferowany jest klasyczny styl ubioru odznaczający się prostotą kroju i ograniczeniem detali. Ważna jest dobra jakość tkanin i bardzo staranne wykończenia. Nie ma nonszalancji w noszeniu. Ubranie nie powinno być ani zbyt luźne, ani zbyt obcisłe. Niedopuszczalne, by bielizna była widoczna. Dominują kolory stonowane – szary, czarny, granatowy, brązowy, ciemnozielony. Latem dobre są też odcienie beżowe, pudrowe i écru. Najlepiej unikać wzorów, a jeśli już są, to niech będą delikatne, prawie niezauważalne. Tak samo w kwestii faktury materiału – gładka albo z subtelnym tłoczeniem. Zwróćmy szczególną uwagę, by całość ubioru była czysta i schludna, nie zapominajmy, że dotyczy to też bu-

Fot. Magda Oczadły

tów.

8


Kobiety Obowiązujący zestaw stanowi żakiet i spodnie lub żakiet i spódnica, a do tego bluzka koszulowa. Może być także żakiet i sukienka. Żakiet powinien być z tego samego materiału i w tym samym kolorze, co spodnie, spódnica, czy sukienka. IstotFot. Mariusz Rychłowski

ne, by rękaw sięgał do przegubu dłoni. Spodnie długie, proste, z kantem, bez mankietów. Spódnica do lub za kolano, najlepiej ołówkowa, może mieć wysoki stan. Sukienka również do lub za kolano, prosta, z rękawkiem lub na szerszych ramiączkach. Bluzka koszulowa może mieć rękaw krótki lub długi z mankietem. Nie może być wydekoltowana. Najbezpieczniej, jeśli będzie biała, écru lub beżowa, ale sprawdzi się też szara czy błękitna, ewentualnie jasnoróżowa lub jasnofioletowa. Do takiego zestawu należy dobrać skórzane pantofle zakrywające cała stopę lub latem z odkrytą piętą, o prostym fasonie, bez zdobiących detali, na obcasie 5-7 cm, w kolorze czarnym, brązowym lub beżowym. Noszenie rajstop czy pończoch jest dyskusyjne w upalne dni. Biżuteria powinna być z metali szlachetnych, o prostej formie, stosowana w ilości ograniczonej do minimum. Zegarek wybiera-

Fot. Mariusz Rychłowski

my dobrej marki, nieduży, na skórzanym pasku lub bransolecie.

Mężczyźni Obowiązuje garnitur – spodnie i marynarka uszyte z tego samego materiału i w tym samym kolorze. Rękaw marynarki ma sięgać przegubu dłoni. Latem marynarkę można zastąpić kamizelką. Koszula powinna mieć długi rękaw, najlepiej, gdy będzie biała lub błękitna, ewentualnie jasnoróżowa. Mankiet koszuli może wystawać spod rękawa marynarki. Do tego należy dobrać krawat gładki lub w delikatny wzór, w kolorze pasującym do garnituru i koszuli. Przyjmuje się, że elementem najciemniejszym jest garnitur, jaśniejszym krawat, najjaśniejszym koszula. Ważne są buty i pasek. Buty skórzane, o prostym fasonie, czarne lub brązowe. Pasek skórzany, w tym samym kolorze co buty. Ponadto należy dopilnować, by skarpetki były dobrane kolorystycznie do garnituru i butów oraz posiadały taką długość, abynie było widać gołej nogi, gdy usiądziemy.

Fot. Mariusz Rychłowski

Stosownym dodatkiem są spinki do mankietów czy krawata. Z biżuterii dopuszczalne są wyłącznie obrączka ślubna i sygnet rodowy. Polecany jest zegarek dobrej marki, na pasku skórzanym, ze wskazówkami. Marta Bubula

9


Fot. Zbigniew Bodzek

Adrian, Artur, Asia, Bela, Łukasz i Marlena. Z pozoru - grupka normalnych, młodych ludzi. W rzeczywistości - pełen skład Kabaretu Nic Nie Szkodzi, który szturmem zdobywa serca wrocławskiej publiczności. Jak doszło do powstania Kabaretu Nic Nie Szkodzi?

stanęło na obecnej nazwie.

Dlaczego?

doświadczenia?

Asia: Miałam krótki epizod, którym

Artur: Nasz kabaret swoje korzenie

Adrian: Wydaje mi się, że z tą na-

była próba stworzenia kabaretu na Uni-

ma w… banku. Pracowałem tam razem

zwą można zrobić więcej, można na nią

wersytecie Wrocławskim. Znalazłam tam

z Adrianem i właśnie tam pojawił się po-

patrzeć pod wieloma kątami.

ludzi, którzy byli do tego pomysłu bardzo

mysł, że może udałoby się „skrzyknąć”

Artur: Nie Nic Nie Szkodzi, a Ka-

zapaleni, chcieli się śmiać z otaczającej

więcej ludzi i zrobić razem coś fajnego.

baret Nic Nie Szkodzi. Pełna nazwa ma

nas rzeczywistości. Niestety, okazało

Puściliśmy informację na jednym z por-

jednak nieco inny wydźwięk.

się, że Uniwersytet nie jest sprzyjają-

tali internetowych i od tego właściwie na dobre rozpoczęła się działalność naszego kabaretu.

Adrian: Dodam jeszcze, że na po-

Asia: Po prostu wiele rzeczy nie wychodziło, ale „i tak nic nie szkodzi”

Adrian: Przestań, wszystko nam wychodziło.

cą jednostką do tego typu działalności, nie stwarza żadnych możliwości. Wiem to nie tylko z własnych doświadczeń, ale i z opowieści niejednego kabaretu,

czątku nie nazywaliśmy się Nic Nie Szko-

To było wasze pierwsze po-

który próbował współpracować z UWr.

dzi, przedtem był Kisiel, potem TaDam,

dejście do kabaretu czy mieliście

Nie pomaga nawet w najprostszych,

był też pomysł na Grdykę. Ostatecznie

wcześniej w tej materii jakieś

wydawałoby

10

się

niewymagających


wielkiego wysiłku sprawach, takich jak

i śmieszy jest za ostre, żeby poka-

domagała się raczej pokazywania na-

na przykład udostępnienie sali do ćwi-

zać to na scenie?

szych nagich części ciała. Takie sytuacje

czeń. Krótko mówiąc, nie jest on nasta-

Asia: Tak, czasami nas ponosi.

też uczą, bo z tą publicznością też trzeba

wiony na działalność studencką. Mam

Wcześniej nie pomyślimy i wystawimy

wejść w jakąś interakcję, niekoniecznie

wrażenie, że według Uniwersytetu stu-

coś na scenie, a potem wchodzimy za

spełniając jej „wymagania”.

denci mają się ograniczać tylko do nauki.

kulisy i robimy się czerwoni.

Skąd bierzecie inspiracje do

Łukasz: Zupełnie inaczej patrzy

Artur: Na szczęście, każdy z nas

swoich skeczy? Czy są to sytuacje,

na to Politechnika. Tutaj, w klubie Bajer,

ma praktycznie inny humor i zwraca

problemy, które widzicie na co dzień

zaczynał na przykład Tadeusz Drozda,

uwagę na coś innego w skeczu.

i chcecie je wyśmiać? Czy raczej są to

kabaret Elita, Neo-nówka czy Pralka.

Artur: Staramy się wykorzystać hu-

Mamy nadzieję, że na przykład za 10 lat

mor każdego z nas, na przykład Adrian

na „topie” tej sceny będzie Nic Nie Szko-

ma ostre żarty, co nie jest złe, bo część

Adrian: Różnie. Próbowaliśmy ske-

dzi i również się do tej bogatej historii ka-

publiczności bardzo taki rodzaj humoru

czy z życia, skeczy obyczajowych i niespe-

baretowej Bajeru dopisze.

lubi. Z drugiej strony, nie możemy brać

cjalnie się nam one podobały. Raczej są

Artur: Ja działałem wcześniej

takiej publiczności na piedestał, dlatego

to rzeczy, które uroiły nam się w głowie

w kabarecie „Studenckim”, który został

ja jestem bardziej za humorem komu-

i potem po prostu wychodzą na scenę.

jednak rozwiązany. Po dwóch i pół roku

nikatywnym, słownym, zrozumiałym dla

przerwy założyłem Kabaret Nic Nie Szko-

innych ludzi.

na przykład przetworzone sceny z codziennego życia?

A jak wygląda sam proces pisania skeczy?

Asia: Ja natomiast jestem za ske-

Artur: Na początku jest jakiś po-

Asia: Pomimo wcześniejszej kry-

czami krótszymi, bardziej dynamiczny-

mysł, potem siadamy wszyscy, łącznie

tyki mamy jednak nadzieję, że coś się

mi, w których nie tłumaczymy wszyst-

z osobami, które na scenie bezpośrednio

na Uniwersytecie ruszy, bo są tam duże

kiego publiczności. Uważam, że czasami

nie występują, czyli Marleną i Łukaszem.

możliwości, duży potencjał ludzki. Szko-

lepiej ludziom zaufać i zaryzykować,

Razem próbujemy uformować to w sen-

da, gdyby to wszystko się zmarnowało

że czegoś nie zrozumieją, niż wszystko

sowną, zabawną całość.

dzi.

Ile było jak dotąd stałych pro-

objaśniać i tłumaczyć.

W naszej wcześniejszej rozmo-

Artur: Ostatecznym celem jest

wie wspominaliście o dwóch więk-

Asia: Dwa. Jeden to była Sprawa

to, żeby wszystko to wypośrodkować,

szych imprezach, na których wy-

do konferansjera, z którym dostaliśmy

tak żeby robić sceny zrozumiałe dla wi-

stępowaliście. Jedna to była PAKA,

się do półfinału przeglądu kabaretów

dza, ale też nie robić z nich ludzi, którym

a druga…?

PAKA, ale od razu po tym się z nim roz-

wszystko trzeba podać na tacy.

gramów kabaretu?

Artur: To była FAZA w Katowicach –

Robicie skecze bardziej dla

mieliśmy okazję zagrać z kilkoma świet-

Adrian: I był za ostry. Asia: No tak, półfinały dużo nam

satysfakcji własnej czy dla satys-

nymi kabaretami. Zajęliśmy tam drugie

fakcji widzów?

miejsce. Wygrał kabaret Kałasznikow

dały, zobaczyliśmy wiele swoich błędów,

Asia: Nie można robić skeczy

z Rybnika. Z kolei na przeglądzie PAKA,

pozwoliły nam spojrzeć na wszystko

tylko dla siebie, ale nie można też ro-

gdzie zgłosił nas Adrian, dotarliśmy do

z dystansu. Natomiast drugi program to

bić ich tylko po to, by publiczność się

półfinałów.

Tyłem do przodu, który jest obecnie na

śmiała. Udowodniła nam to sytuacja

Adrian: Szczerze mówiąc, nie do

etapie dogrywania i dopieszczania.

z Juwenaliów, kiedy wyszliśmy na-

końca ja. Zmobilizowała mnie do tego

Często zdarzają się takie sytu-

przeciw publiczności, która była już po

rodzina, która powiedziała mi, że jeże-

acje? Coś, co was osobiście bawi

wielu litrach piwa i zamiast humoru

li chcemy coś na scenie kabaretowej

staliśmy. Mieliśmy go już dość.

11


osiągnąć, to powinniśmy zrobić to teraz,

miasto nie ma takiej kultury kaba-

zupełnie innym. Tak naprawdę to coś

a nie czekać na nieokreślone „później”.

retowej jak Zielona Góra, Rybnik czy

niesamowitego. Warto na takie rzeczy

Poszliśmy za tą radą, wysłaliśmy zgłosze-

Kraków. My, współpracując z inny-

chodzić i porównywać sobie ze skeczami

nie i… no cóż, dostaliśmy się – i to wbrew

mi występującymi tutaj kabaretami,

z telewizji.

obawom, które wcześniej mieliśmy.

chcielibyśmy tę kulturę śmiechu i za-

Artur: Moim zdaniem telewizja jest

Wynikały one chyba przede wszystkim

bawy we współpracy z publicznością

wręcz gorszą twarzą polskiego kabare-

z braku doświadczenia. Nie wiedzieliśmy,

w jakiś sposób zainicjować.

tu. Skecze muszą być robione pod tele-

jak to wszystko wygląda, bo wcześniej

wizję, co ogranicza zarówno formę, jak

nie startowaliśmy w innych przeglądach.

i kontakt z publicznością. Pokazywane

Artur: Po eliminacjach, które od-

w mediach występy, moim zdaniem, są

były się w Firleju, zgodnie z zasadami

w jakichś 90% po prostu słabe. One mogą

skromności „wiedzieliśmy”, że dalej się

się oczywiście spodobać, ale nie można

nie dostaniemy. O awansie dowiedzia-

z nich nic „wyciągnąć”. Zawsze uważa-

łem się przez przypadek – z ciekawości

łem, że sztuka sceniczna powinna w jakiś

wszedłem na stronę PAKI, by zobaczyć,

sposób ciągnąć pod górę i wychowywać

które z widzianych przez nas na żywo

widza. Rolą kabaretu było szczypać w te

kabaretów przeszły dalej. Ku naszemu

gnębiące nas rzeczy. Niektóre kabarety

wielkiemu zaskoczeniu, okazało się,

robiły to genialnie – są takie, które robią

że na liście znajdujemy się i my.

to nadal. Ale patrząc na ogół sytuacji,

Potem były półfinały…

Artur: Tak, ten wyjazd bardzo dużo nam dał. Po występie odbyliśmy bardzo

jest… dziwnie. Wierzę, że to, co pokazują Fot. Zbigniew Bodzek

na swoich występach wiodące grupy kabaretowe jest bardzo fajne, ale to samo

konstruktywną rozmowę z jury, które

A jak patrzycie na obecność

wykonanie w telewizji jest słabe. Wiem,

składało się z ważnych osobistości kaba-

kabaretów w mediach, jak choćby

że jestem młodym kabareciarzem i może

retowych. Dostaliśmy wiele wskazówek,

w telewizji czy reklamach?

nie powinienem takich rzeczy mówić…

dużo konstruktywnej krytyki. Dowiedzie-

Asia: Publiczność bardzo lubi ka-

liśmy się, co robimy źle, a co robimy do-

barety, które może oglądać w telewizji.

Asia: Na dodatek to szkodzi, bo

brze, nad czym powinniśmy popracować.

Występujący w nich ludzie są zwykle

wychowuje publiczność na niskim po-

Oczywiście wzięliśmy sobie te uwagi do

osobami, które zmieniły obraz kabare-

ziomie. Gdy potem chce jej się pokazać

serca – bardzo pomogło nam to w pracy

tu, dokonali wielkich przełomów i wiele

coś ambitniejszego, to reakcją na to jest

nad nowymi skeczami. Bardzo cieszymy

z tych grup podziwiamy. Szkoda tylko,

myśl: „po co mamy myśleć, skoro są

się, że pojechaliśmy tam teraz, a nie

że to, co ogląda się w telewizji, co jest

dużo łatwiejsze rzeczy”. W złym kierun-

później, bo udało nam się ulepszyć nasz

w niej powtarzane „po raz enty”, two-

ku kształci to też młodych kabareciarzy.

kabaret.

rzy zupełnie inny obraz kabaretu niż to,

To, co myśleliśmy o kabarecie na pod-

Zaczynacie jeździć na przeglą-

co my widzimy na przykład na festiwa-

stawie między innymi telewizji, zmieniło

dy, festiwale, poznajecie kabareto-

lach. W mediach możemy zobaczyć

się zupełnie, gdy poznaliśmy środowisko

we środowisko. W waszej ocenie

ich wierzchołek: znany wszystkim i pro-

kabaretowe od środka. Dopiero wtedy za-

– łatwo jest się wybić?

sty. To, co pokazuje się na różnych fe-

częliśmy równać poziom do góry, a nie do

Adrian: Wydaje mi się, że we Wro-

stiwalach, wieczorkach kabaretowych

tego, który znaliśmy z mediów.

cławiu jest nisza kabaretowa. Nasze

czy mniejszych imprezach jest czymś

12

no ale kurczę, tak po prostu jest.

Czy jest możliwe, że kabaret,


którego skecze nie podobają się

razem wesołego aspektu waszej

niektórych gier stanie się schema-

wam w telewizji, na małym wystę-

kabaretowej działalności. Jest nim

tyczny?

pie może zrobić zupełnie inne wra-

KWIK, czyli Kameralna Wielka Im-

żenie?

prowizacja Kabaretowa.

Bela: Nie, dzięki temu, że jest ona stała, za każdym razem wymyśla coś

Asia: Dam sobie rękę uciąć,

Artur: Tak, KWIK jest też naszą ini-

innego. Wszyscy wiedzą co było dotąd,

że na żywo będzie o wiele lepsze, niż to,

cjatywą. Po pewnym czasie działania ka-

nie powtarzają tego, chcą zobaczyć coś

co widzimy w telewizji.

baretu doszliśmy do wniosku, że można

innego. Dzięki temu pojawiają się za-

Mówiliśmy o przeglądach, fe-

by zrobić improwizacje, które stanowią

wsze nowe sugestie… Pomijając oczy-

stiwalach, wieczorkach, telewizji…

fajną zabawą i są już robione przez kilka

wiście bitwę pod Grunwaldem, która

Oprócz tego, kabarety zapraszane

grup w Polsce. Program stylizowany jest

zawsze pada jako wydarzenie historycz-

są też na imprezy okolicznościowe.

na Whose Line Is It Anyway. O współpra-

ne. Są też lepiej przygotowani, starają

Mieliście już takie propozycje?

cę przy tworzeniu imprezy zapytaliśmy

się nam podnieść poprzeczkę, zadając

zaprzyjaźniony kabaret OTOoni i razem

bardziej abstrakcyjne zadania

Artur: Tak, mieliśmy taki występ w naszej byłej pracy – w banku. Zrobiliśmy

z nimi robimy do tej pory KWIK.

Przejście do Kapitolu to otwar-

skecz typowo tematyczny, bo znaliśmy tę

Adrian: Warto wspomnieć, że na

pracę od podszewki, dlatego był on stwo-

scenie możemy zobaczyć gości: Łuka-

Artur: Dokładnie. Chcemy wyjść

rzony dla nich i zadziałał perfekcyjnie. Je-

sza i Michała, byłego członka Nic Nie

bliżej miasta, by KWIK dostępny był dla

śli ktoś nas zaprasza, to ma gwarancję,

Szkodzi, który nadal udziela się scenicz-

szerszej publiczności – nie każdy może

że wpiszemy się w to, co jest dla tej grupy

nie. To są osoby, które zgłosiły się przy

pozwolić sobie na przyjazd tutaj na uli-

bliskie. Wiadomo, że to śmieszy bardziej,

naborze do KWIK-u i – co tu dużo mówić

cę Wittiga, jeżeli mieszka na drugim

bo widać, że zrobiliśmy to specjalnie dla

– sprawdziły się.

końcu Wrocławia. Ale celem było też

cie się na szerszą publiczność?

określonego odbiorcy. Publiczność wtedy

Aż do ostatniej edycji impreza

znalezienie klubu, który umożliwi nam

wie, że to nie jest gotowy zestaw skeczy,

odbywała się w klubie Studenc-

zmieszczenie większej ilości publiczno-

które zawsze wystawiamy.

kim Bajer. Nie baliście się, że

ści. Na czwartym KWIK-u, który odbył

A gdyby ktoś zaproponował

stała publiczność pojawiająca się

się w Bajerze, z miejscem było już bar-

wam występ na stypie – zgodziliby-

tutaj może sprawić, że przebieg

dzo ciężko.

ście się? Artur: Ja powiem w swoim imieniu, że tak. Skoro ktoś zaprosił na stypę kabaret, to miał ku temu swoje powody. Widziałem kilka styp, które polegały na tym, że ludzie wspominali zmarłego jako fajnego, wesołego człowieka i jest to dla mnie zdrowe.

Asia: Artur chciałby, żeby kabaret grał na jego własnej stypie.

Adrian: Myślę, że jest to mimo wszystko ciężki temat, musielibyśmy o tym sporo podyskutować.

Przejdźmy do kolejnego, tym

Fot. Zbigniew Bodzek

13


W Kapitolu też było tłoczno.

Artur: Tak, tego się nie spodziewaliśmy.

Bela: Ale Kapitol ma swoje inne atuty, takie jak choćby sprzedaż piwa. Nie zostawiamy jednak Bajeru. Będziemy tutaj dalej występować.

Mówiliście, że jest to inspirowane Whose Line Is It Anyway, ale patrząc na KWIK, widać w nim bardzo dużo waszej własnej inwencji.

Fot. Zbigniew Bodzek

Artur: Właściwie WLIIA nie wymyślił tych gier, one powstały na potrzeby szkoleń aktorów w teatrach. Dopiero po jakimś czasie zaczęło robić się to śmieszne i wykorzystano to w jakiejś komedii. Korzystamy z pewnych scenek, schematów, ale są to dwie odrębne kultury i różnie to wychodzi. Niektóre dowcipy-gry nie są przekładalne na język polski, na co wpływają zarówno względy językowe, jak i kulturowe. Przykładem są piosenki: tam jest dużo gier muzycznych, u nas tego jak na razie nie ma. Inaczej też prowadzimy KWIK – nie chcemy, by robiła to jedna osoba jak w przypadku Drew Kerryego, choć on robi to akurat bardzo fajnie. My postawiliśmy na żywsze prowadzenie.

Bela: Kolejną różnicą jest to, że w przypadku tego programu scenki grane są przez cały dzień i wybierane są najlepsze z nich. My tutaj gramy na żywo, bez żadnego wybierania i są to rzeczy niepowtarzalne.

Dajecie też chyba większą rolę publiczności. W WLIIA wiele scen wymyślanych jest przez prowadzącego, u was robi to praktycznie tylko publiczność.

Artur: I wydaje mi się, że ma

częste? Czy środowisko jest otwarte na współpracę?

z tego większą frajdę.

Asia: Słyszeliśmy nawet pytania,

Artur: Nie znamy jeszcze aż tak

dlaczego oddajemy tyle publiczno-

dobrze światka, bo jesteśmy jeszcze

ści, która nie wymyśli tak ambitnych

dosyć młodym kabaretem. Na więk-

i śmiesznych rzeczy jak kabareciarze.

szych imprezach, takich jak PAKA, po-

Ale oni zapominają o tym, że widzowie

znaliśmy kilka innych grup, z którymi

bawią się najlepiej, kiedy sami w tym

rozmawiało się bardzo fajnie i z którymi

uczestniczą. Oni rzucają nam wyzwania

nawiązaliśmy kontakt. Niestety, dało

– my je podejmujemy. Improwizacji nie

się też zauważyć kabarety, które lubią

ma, jeżeli to sobie poukładamy i zapla-

kopać pod kimś dołki i robią niezdrową

nujemy. Dzięki temu, jak my to robimy,

konkurencję – są więc i takie zjawiska.

jest to naprawdę realne.

My jesteśmy za tą zdrową konkurencją,

Adrian:

Publiczność

widzi,

o czym świadczy też zaproszenie do

że to się dzieje na ich oczach, sama daje

KWIK-u kabaretu OTOoni i robienie im-

nam motywy do robienia kolejnych sce-

prezy na wspólnych zasadach.

nek. Gdyby było inaczej, jaką pewność mieliby, że my tego wcześniej sobie nie

W codziennym życiu humor też wam towarzyszy?

Adrian. Gdybyśmy w życiu pry-

wymyśliliśmy?

Bela: Przez granie „na żywo” my-

watnym nie mieli humoru, to nigdy by

limy się, czasami nam coś nie wyjdzie,

nie powstał kabaret. Wydaje mi, się że

ale to właśnie przydaje nam autentycz-

każdy kabareciarz musi być w życiu pry-

ności.

watnym jakiegoś rodzaju „wodzirejem”.

Artur: I sami też mamy z tego

w jakiś sposób w życiu pomagał,

większą zabawę.

Czy takie współprace kabaretów, jak wasza z OTOoni, są w

środowisku

14

A zdarzało się, że humor wam

kabaretowym

bądź odwrotnie, przez ostry dowcip robiliście sobie problemy?

Artur: Bywało różnie. Zazwyczaj


jednak pomagał, gdy pracowaliśmy z

Adrianem

w

banku,

to

dużo

Jak odnosi się do waszej działalności rodzina?

spotykamy się regularnie na kilka godzin. Chcemy mieć z tego jakieś wymierne

milszą, przyjacielską atmosferę podczas

Asia: Różnie. W moim i Artura

korzyści, tym bardziej że jest to nasze

transakcji sprawiało powiedzenie jakie-

przypadku - nienajlepiej. O tym będę

hobby. Najlepiej, kiedy człowiek łączy

goś dowcipu.

mówić głośno, może jak przeczytają ten

przyjemne z pożytecznym. A czy będzie

Asia: Ale czasami nie możesz po-

wywiad zrobi im się głupio. Traktują to

to możliwe? To się okaże, na razie pod-

wstrzymać się przed ciętym żartem, do-

jako hobby i rozrywkę, mówią, że „to nie

chodzimy do tego z umiarem.

gryzasz nawet publiczności.

czas na to”.

Adrian: Artur powiedział mi kiedyś ważną rzecz: „ja nie rozumiem ludzi, którzy nie mają humoru”

Bela: Zawsze jest to ciekaw-

Artur: „Znajdź sobie synek pracę, a nie trać czasu na głupoty”

Bela: Ogólnie kabaretów nikt nie

sza alternatywa niż osiem godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu pod krawatem.

Artur: No tak, ja nie umiem się

traktuje poważnie. Z jednej strony to jest

Adrian: Jeżeli moglibyśmy na ka-

z takimi ludźmi dogadać. Brać wszystko

fajne, ale z drugiej ma to swoje minusy.

barecie zarabiać, to zadowoleni byliby-

na poważnie? Można się przecież po-

Artur: Ludzie mają taką świado-

śmy zarówno my, jak i widzowie. Mieliby-

mość, że kabaret jest, widzą go w tele-

śmy wtedy więcej czasu na wymyślanie

W muzyce mamy wizerunek

wizji i tyle. Większość nie ma pojęcia,

i dopracowywanie skeczy.

mającego wielkie powodzenie

że trzeba robić próby, pisać skecze, tek-

i sławę „rockmana”. Czy swój ob-

sty, budować dowcipy i patrzeć, co jest

raz mają też kabareciarze?

rzeczywiście śmieszne. Na to potrzeba

Artur: 5 czerwca z kabaretem

Adrian: Wydaje mi się, że muzyk

olbrzymich nakładów czasu, olbrzymich

Poszukiwani jedziemy do Świdnicy, gdzie

jest kimś innym niż kabareciarz, to jest

nakładów pracy, które dopiero potem

będziemy występować na organizowanej

jakaś wizja. Gdy byłem młody, patrzy-

mogą jakoś zaowocować. W naszym

przez nich imprezie Świdnicki Wieczór

łem na muzyka nie jak na człowieka,

przypadku największą satysfakcją jest

Świra. Z kolei 12 czerwca w Kapitolu od-

ale jak na jakąś wielką postać, któ-

na razie to, że coś fajnego zrobiliśmy

będzie się szósta edycja KWIK-u, tydzień

rą skomentować można tylko „wow”,

i kogoś rozśmieszyliśmy. To najlepsza

później siódma, w klubie Bajer. Później

„cud”. Kabaret jest czymś innym, my

nagroda po występie. Potem? Zobaczy-

będą wakacje, więc pewnie okoliczno-

próbujemy się zgrać z ludźmi, musimy

my. Na pewno liczymy na jakieś wymier-

ściowe festiwale i występy – będziemy

się z nimi rozumieć. Przez to widzą nas

ne zyski, co jest oczywistą sprawą, nie

tam, gdzie nas ludzie zaproszą. W po-

inaczej, nie jesteśmy postacią ze sceny,

wstydzimy się tego.

szukiwaniu informacji zachęcam też do

wiesić.

jesteśmy „gościem z humorem”.

Artur: Myślę, że różnicę pomiędzy muzykami czy gwiazdkami filmowymi a kabareciarzami robi też prasa. Nie ma w niej plotek, że ktoś tam coś zrobił, ktoś się z kimś przespał, jakiś kabaret

odwiedzania tworzonej właśnie strony

żyć z występów – poświęcilibyście

nicnieszkodzi.art.pl oraz istniejącej już

się w pełni kabaretowi?

kwik.tocolubimy.pl. Wszelkie wiadomości

Artur: Taki mamy plan. Adrian: Trzeba wykorzystać nasz humor.

o naszej działalności pojawiać będą się też w najbliższej przyszłości na uczelniach wrocławskich.

Bela: To jest bardzo przyjemna

że to jest dobre. Gdyby było inaczej, lu-

praca - dla każdego z nas chyba praca

dziom ze środowiska mogłoby odbić,

marzeń.

runek kabaretów w Polsce.

ny?

Gdyby okazało się, że możecie

się rozpadł. Nas się nie rusza i myślę,

mogłoby to też wytworzyć fałszywy wize-

Jakie są wasze najbliższe pla-

Artur: Na pewno traktujemy to jako pracę. Przychodzimy tutaj,

15

Rozmawiał Jakub Belina Brzozowski


Dołóż swój procent Niemożliwym dla zdrowego człowieka jest wczucie się w sytuację chorego, którego życie nagle zostaje ograniczone do tygodni czy miesięcy. Mało kto z nas zdaje sobie również sprawę z tego, na jak wiele sposobów można chorym pomóc. Jedną z najprostszych, a jednocześnie najmniej inwazyjnych form wsparcia jest rejestracja w Bazie Dawców Komórek Macierzystych. Tygodnie.

Miesiące.

Lata.

życiowym szaleństwie zapominamy

ze szpiku prawidłowe komórki krwio-

Dla większości z nas upływ czasu

często o ludziach, którzy są wokół

twórcze, wskutek czego nie powsta-

nie ma większego znaczenia. Zajęci

nas. Pozornie nie ma w tym niczego

ją konieczne do życia krwinki białe,

codziennymi sprawami, nie mamy

dziwnego, gdyż i oni, zajęci własny-

czerwone i płytki krwi. Statystyki są

czasu na skreślanie dni w kalendarzu,

mi sprawami, nie zwracają na nas

okrutne. Co roku w Polsce od sześciu

a jeśli już nam się zdarza, najczęściej

uwagi. Są jednak wśród nas ludzie,

do dziewięciu osób na każde 100 ty-

robimy to w oczekiwaniu na przyjem-

którzy czekają na to, by zwrócić na

sięcy zapada na nowotwory układu

ność w postaci urodzin, imienin czy

nich uwagę. Nasza uwaga może ura-

krwiotwórczego. Tacy chorzy są za-

gwiazdki. Upływające dni nieuchron-

tować im życie.

zwyczaj poddawani chemioterapii

nie przybliżają nas do nobilitującej ponoć starości, sukcesywnie dąży-

i radioterapii, co spowalnia postępy

Leukaemia nie znaczy wyrok.

my do zagarnięcia jak największej ilości życiowych mądrości, osiągnię-

choroby, jednak rzadko kiedy daje szanse na całkowite wyleczenie.

Białaczka

(łac.

leukaemia)

W 1968 roku, w Seattle, doktor

cia sukcesu i tak zwanego, ulotne-

jest chorobą nowotworową szpiku

Edward D. Thomas, laureat Nagro-

go ponoć, szczęścia. W całym tym

kostnego. Chore komórki wypierają

dy Nobla, dokonał wraz z zespołem pionierskiego przeszczepu szpiku kostnego, dając tym samym tysiącom chorych szansę całkowitego wyleczenia wielu postaci białaczki, a także innych chorób krwi. Obecnie na świecie dokonuje się około 30 tysięcy przeszczepów rocznie. Niestety, tylko dla 25 procent pacjentów dawcą zostać może ktoś z rodziny. Dla większości szukać trzeba dawcy wśród osób obcych. I tutaj z pomocą może przyjść każdy z nas.

16


z

rdzenia

kręgowego.

Pobranie

ważne są dotacje finansowe – mają

szpiku z kości biodrowej, ponieważ

one charakter dobrowolny, każda

odbywa się pod narkozą, wymaga

kwota sprawia jednak, że zarejestro-

kilkudniowego pobytu w szpitalu.

wać można większą ilość dawców.

Po zabiegu odczuwać można ból podobny jak przy stłuczeniach, a szpik

Dołóż swój procent

całkowicie regeneruje się w ciągu

Operacja? Niekoniecznie.

dwóch tygodni.

Rejestracja w banku wcale nie oznacza, że od razu zgłosi się do

Pałeczki zamiast igieł

Fundacja DKMS Polska, gro-

nas ktoś z prośbą o udostępnienie

madząca w naszym kraju potencjal-

komórek. Jak pokazują statystyki,

nych dawców szpiku kostnego, jest

Przede

wszystkim

liczy

się

w ciągu dziesięciu lat od rejestra-

częścią działającej od 1991 roku

chęć pomocy. Jeżeli zdecydujemy,

cji, maksymalnie pięć na 100 zare-

międzynarodowej Fundacji DKMS.

że chcielibyśmy zostać potencjalny-

jestrowanych osób zostaje dawcą.

Prywatna inicjatywa, która 17 lat

mi dawcami, z pomocą przychodzi

Szanse na zostanie faktycznym daw-

temu zrodziła się w Niemczech,

nam oczywiście Internet. Na stronie

cą wcześniej są wyższe w przypad-

obecnie ma w swoich zasobach nie-

fundacji DKMS Polska (www.dkms.

ku osób młodych – jeden procent

mal dwa miliony zarejestrowanych

pl) znajdziemy prosty formularz,

z nich zostaje faktycznym dawcą

dawców. Polski oddział, funkcjonu-

umożliwiający rejestrację w bazie

w ciągu pierwszego roku od re-

jący od listopada 2008 roku, zdołał

dawców. Po jego wypełnieniu cze-

jestracji. Dla przykładu, w ciągu

zarejestrować już ponad 5 tysięcy

kamy na przesyłkę, w której znaj-

18 lat działalności DKMS w Niem-

chętnych. Dlaczego tak niewielu?

dziemy kwestionariusz osobowy i...

czech na niemal dwa miliony za-

Z byciem dawcą szpiku wiąże się

zestaw pałeczek. Materiał genetycz-

rejestrowanych

wiele mitów, które skutecznie od-

ny, według którego szuka się daw-

dawcami zostało ponad 15 tysięcy

straszają od podjęcia decyzji.

ców szpiku, może bowiem zostać

zarejestrowanych.

osób

faktycznie

Po pierwsze i najważniejsze, do

pobrany nie tylko poprzez badanie

Rejestracja w banku dawców

pobrania komórek macierzystych

krwi, lecz także za pomocą wymazu

zajmuje zaledwie kilka minut, a sam

od potencjalnego dawcy nie jest

z jamy ustnej, który, przestrzegając

zabieg pobrania komórek macierzy-

potrzebna żadna skomplikowana

kilku prostych zasad, wykonać moż-

stych – kilka godzin. Dla nas to tylko

operacja. W około 80 procentach

na

Kwestionariusz

liczby, które dla chorego mogą oka-

przypadków komórki te pobiera się

oraz pałeczki należy pocztą odesłać

zać się najcenniejszymi w życiu. Sam

z krwi, a zabieg pobrania tą meto-

do Fundacji, gdzie pozyskany od nas

przeszczep szpiku zwiększa szanse

dą wykonywany jest ambulatoryjnie

materiał genetyczny zostaje prze-

wyzdrowienia chorego z 40 do 80

i nie wymaga pobytu w szpitalu.

badany pod kątem cech zgodności

procent. Warto dołożyć i swoje 40.

Inną, rzadziej stosowaną metodą

tkankowej. Koszty takiego badania

jest pobranie komórek z grzebienia

nie są niestety pokrywane przez Mi-

kości biodrowej. Obalony zostaje

nisterstwo Zdrowia, więc Fundacja

tym samym kolejny obiegowy mit,

DKMS pokrywa je wszystkie ze środ-

jakoby komórki te pobierane były

ków własnych. Z tego powodu bardzo

samodzielnie.

17

Ewa Orczykowska


Kredyty studenckie a globalny kryzys czyli student na minusie

Często i gęsto mówi się dzisiaj o kryzysie. Trąbią o nim wszystkie media, powstają na ten temat nowe dowcipy. Wydaje się, że jest to ostatnio najpopularniejszy temat rozmów. Średnio pięć razy dziennie każdy z nas słyszy słowo: „kryzys”. Jedni narzekają, inni żartują, jednak faktem jest, że dopadł on każdego – także studentów. Mimo że odpowiednie instytucje

dopiero będą starać się o taką

II roku stosunków międzynaro-

podejmują działania mające na

pożyczkę. Na chwilę obecną z ich

dowych na UWr. – Zaczęłam się

celu

gospodarki,

przyznawania wycofały się już dwa

zastanawiać, czy w ogóle zajmo-

banki nadal są w tarapatach. Nic

wielkie banki: Bank Zachodni WBK

wać się tym kredytem. Boję się,

dziwnego, nie od dzisiaj wiadomo,

oraz Kredyt Bank. Choć pozostałe

że z powodu kryzysu w umowie znaj-

że sektor finansowy znajduje się

nadal dają nam możliwość ubiega-

dą się jakieś kruczki, których nie za-

w samym centrum panującej re-

nia się o kredyt studencki, wycofa-

uważę i potem będę miała problem

cesji. Wiele mówi się o ludziach,

nie się dwóch gigantów, jakimi nie-

ze spłatą.

którzy stracili duże pieniądze na

wątpliwie są WBK i Kredyt Bank,

Osób, które myślą podobnie

kredytach, szczególnie wziętych

budzą niepokój. – Powiedziano mi,

jak Ania jest coraz więcej. Studen-

w obcej walucie. Okazuje się jed-

że nadal mogę ubiegać się o kredyt

ci boją się, że przez recesję kredyt

nak, że tak umiłowane przez nas

studencki, jednak muszę liczyć się

studencki wcale nie będzie dla nich

kredyty studenckie również są za-

z tym, że procedury będą teraz

korzystny. Ta sytuacja nie ulegnie

grożone kryzysem. W szczególno-

trwały znacznie dłużej, nawet trzy

zmianie, dopóki rynek amerykań-

ści odczują to ci studenci, którzy

miesiące – mówi Ania, studentka

ski się nie ustabilizuje – a na to,

stymulowanie

póki co, się nie zanosi. Bo, niestety, tak jest już od dawna, że kiedy coś złego dzieje się w Stanach, echo niesie się po całym świecie. Rząd federalny kontroluje obecnie znaczną część akcji największych amerykańskich banków i koncernów ubezpieczeniowych. I choć w marcu ogłoszono, że Citygroup i Bank of America zwiększają swoje przychody, istnieje duże prawdopodobieństwo, że bankom w Europie Zachodniej i Środkowo-WschodFot. Magda Oczadły

18

niej

znacznie

trudniej

będzie


odbudować

swoją

pozycję,

niż

tym w Ameryce. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że ryzyko pogorszenia sytuacji gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej ciągle rośnie. Czy jednak oznacza to, że braki w portfelu zauważą tylko i wyłącznie ludzie związani z sektorem finansowym? W żadnym wypadku. Drastyczny wzrost cen, jaki dało się ostatnio obserwować, odczuli wszyscy bez wyjątku. Szczególnie

Fot. Magda Oczadły

bolesne są dla nas podwyżki cen energii, jednak ci, którzy muszą

się poważny problem z domowym

ciągle palę tyle samo, papierosy

martwić się o opłacenie czynszu,

budżetem. Od kilku lat wzrastają

pochłaniają coraz większą część

też z pewnością zauważyli wzrost.

ceny papierosów, a w dobie kryzysu

mojego budżetu – podsumowuje.

Wynajmowanie mieszkań staje się

jest to szczególnie widoczne. We-

W przypadku kryzysu powie-

coraz mniej opłacalne, tym bar-

dług analityków, możemy również

dzenie „Wszystko ma swoje dobre

dziej, że cena nieruchomości jako

spodziewać się skoku cen alkoho-

strony” trudno zastosować w prak-

takich spada. – W ciągu ostatnich

lu. Wyraźnie daje się zaobserwo-

tyce. Żadnych plusów z niego nie

trzech miesięcy czynsz za moje

wać również wzrost cen żywności

wyciągniemy, może nauczymy się

mieszkanie

dwukrotnie,

– szczególnie tej importowanej.

tylko, jak oszczędzać. Na chwilę

w sumie o ponad 50 procent – wy-

A wiadomo, że kiedy drożeje żyw-

obecną pozostaje nam uważnie

jaśnia Krzysiek, student IV roku bio-

ność, odczuwają to nawet ci naj-

śledzić prasowe doniesienia i mieć

technologii na PWr. – Jeżeli dalej

oszczędniejsi. – Jestem typem

nadzieję na poprawę. A dla wszyst-

tak pójdzie, będę musiał pomyśleć

zakupoholiczki – żartuje Lena, stu-

kich, którzy w najbliższym czasie

o zmianie lokum – dodaje. Dlate-

dentka marketingu w WSB – dlate-

rozważali

go jeśli ktoś jest przekonany o tym,

go boję się wzrostu cen produktów

studenckiego mam jedną radę: za-

że chce żyć w danym mieście, opła-

importowanych z Zachodu. Niektó-

nim wystosujecie wniosek i podpi-

ca się kupić tam teraz mieszkanie.

re z nich już skoczyły w górę; jeśli

szecie umowę, rozważcie sumien-

Taniej nie będzie. Spadają również

tak dalej pójdzie, na niektóre rze-

nie wszystkie „za” i „przeciw”. Bo

ceny usług telefonicznych, ale na

czy po prostu nie będzie mnie stać.

w pewnej chwili może się okazać,

tym koniec.

– A mnie najbardziej irytuje ciągły

że więcej na nim straciliście, niż zy-

Jeśli obecny, słaby kurs złotów-

wzrost cen papierosów – dodaje

skaliście.

ki będzie się utrzymywał, możemy

jej koleżanka, Iza z III roku mate-

też spodziewać się wzrostu cen

matyki na UWr. – Palę od 18 roku

markowej odzieży. Dla tych z nas,

życia i nie zanosi się na to, żebym

którzy mają nałogi, również pojawił

w najbliższym czasie rzuciła. I choć

wzrósł

19

zaciągnięcie

kredytu

Ewa Fita


Z życia ankietera Ekstremalny kisiel… Kolejne dni w pracy ankieterskiej

kolejowej chętnie pomagają, do tej

dania kisieli jednego z producentów

przekonują człowieka, że nie jest

miejscowości bowiem często wstę-

doznaje szczególnych doznań (tak,

tak lekko i kolorowo, jak się wyda-

pują ankieterzy z kolejnymi bzdurny-

aż żal, że nie użyto pojęcia orgazmu

wało. Krótkie wywiady? Zdarzają się

mi wywiadami.

mentalnego lub czegoś w tym stylu),

rzadko (choć według agencji badań

Jedne z drzwi otwiera miła pani

ale potem było lepiej. Seria kilku-

krótki wywiad to 25 minut). Chętni

w średnim wieku. Kisielki i budynie

dziesięciu pytań w stylu: „Czy uwa-

do współpracy respondenci? Jeszcze

lubi, więc włączamy laptopa i zada-

ża pani, że wakacje należy spędzać

rzadziej (choć na formularzach wpi-

jemy pytania. Pytamy o ocenę wyglą-

w kraju?”, „Czy lubi pani zakupy?”

sujemy, że średnio co czwarta osoba

du opakowań, smaku, renomy po-

„Czy uważa Pani zakupy za dobrą

nas przyjmuje). Optymizm? Nie, nie

szczególnych marek, o preferencje

formę rozrywki?”, „Czy często robi

wiem, co znaczy to słowo. Dzisiaj nowe zlecenie. 15 ankiet

w smakach. Byłoby całkiem w po-

pani zakupy?”, „Czy zakupy panią

rządku, ale twórcy wywiadu nie mogli

relaksują?” (tak, też nam się wyda-

z osobami, które regularnie spoży-

przecież ułożyć tak banalnej ankiety,

wało, że chodzi tu niemal o to samo,

wają kisiele i budynie. Lekko, łatwo

ponieważ – jak mówi stara zasada –

respondenci mieli podobne zdanie,

i przyjemnie. Trzeba dojechać do ja-

im więcej głupich pytań, tym lepszy

ale agencja badań wie lepiej) oraz

kiejś wsi na Opolszczyźnie. Bloków

profil psychologiczny statystycznego

moje ulubione: „Czy lubi pani sporty

tam nie ma, toteż czeka nas spa-

zjadacza budyniu stworzymy!

ekstremalne?”

cer po domkach jednorodzinnych.

Trochę skrępowania czułem py-

Chciałbym poznać wyniki tych

Mieszkańcy zabudowań przy stacji

tając, czy rozmówczyni podczas zja-

badań w przełożeniu na tabelki. Zapewne przeciętny polski zjadacz kisielu to 45-letnia kobieta, która doznaje mentalnego orgazmu przy truskawkowym

smaku,

relaksu-

je się na zakupach regularnie raz w tygodniu, uwielbia sporty ekstremalne i spędza wakacje w domu. Swoją drogą, może po prostu miłość do budyniu ma udowodniony naukowo związek z zamiłowaniem do sportów ekstremalnych? Magoo

20


W razie pytań chętnie udzielimy informacji: Stowarzyszenie Młody PR Łukasz Musiał Tel.: 506 879 227 mailto:furor.ci@gmail.com

KWIK, czyli Kameralna Wielka Improwizacja Kabaretowa, to inicjatywa dwóch wrocławskich kabaretów (Kabaret Nic Nie Szkodzi i Kabaret OTOoni), które inspirując się brytyjsko-amerykańskim show Whose Line Is It Anyway?, same postanowiły wypróbować tę formę bawienia publiczności. „Z kabaretem jest tak, że każdy skecz musi być dokładnie wyreżyserowany – tam prawie nie ma miejsca na najdrobniejsze potknięcia. Natomiast w improwizacji wszystko tworzymy na miejscu i tylko intuicja podpowiada nam co może się okazać śmieszne. Wpadki w tym przypadku są nieodzownym elementem przedstawienia – mówi Artur Zuba (Kabaret OTOoni), jeden z członków grupy. – Dobry improwizator daje publiczności siebie. Tu najbardziej liczy się jego charyzma i przebojowość”. Występy KWIK-a to rodzaj nieprzewidywalnej zabawy tworzonej na żywo z widzami. Podczas improwizacji może zdarzyć się dosłownie wszystko, co sprawia, że jest ona niezwykle atrakcyjna. Choć grupy improwizujące są w Polsce nowością, wszystko wskazuje na to, że mogą okazać się wielkim hitem. Ta forma rozrywki przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom kabaretu, a może nawet przekona sceptyków.


Damian Białek, człowiek pochodzący z Lubania, pasjonat fotografii, która obok grafiki komputerowej przynosi mu największą radość i satysfakcję. Z tymi dziedzinami sztuki wiąże swoją przyszłość, a na dzień dzisiejszy jest słuchaczem jednego z wrocławskich policealnych studiów fotografii. Więcej informacji na temat Damiana i jego twórczości pod adresem http://damianbialek.wordpress.com

22


23


Poezja rodem z Biura Literackiego Podczas tegorocznego festiwalu literackiego Port Wrocław miłośnicy literatury mieli okazję spotkać się z czołówką współczesnych twórców. Redakcja „Kontrastu” swoją uwagę skupiła na poetach, prezentujących wiersze podczas czytań Moje Likwidacje i Połów 2009. Dlaczego spośród bogatego programu festiwalu nasz wybór padł właśnie na te wystąpienia? Otóż chcieliśmy zestawić ze sobą młodych twórców, którzy rok temu wydali swoje debiutanckie arkusze, a teraz przygotowują się do opublikowania pierwszych książek, oraz poetów, którzy dokładnie 10 lat temu zaprezentowali się podczas Odsieczy 1999 (odpowiednik dzisiejszego Połowu). O początkach poetyckiej drogi, procesie twórczym, a także planach na przyszłość, z Martą Podgórnik i Agnieszką Mirahiną rozmawiały Monika Stopczyk i Paulina Pazdyka. Cudowne właściwości Coca-Coli i poezja nocą pisana Monika Stopczyk: Powiedz mi, Agnieszko, jak zaczęła się Two-

Podczas przygotowań nad debiu-

pracy nad książką, nie nad arku-

tanckimi arkuszami braliście udział

szem. Właściwie mówię tu o grudniu,

w warsztatach, spotkaniach z poeta-

styczniu, kiedy odkryłam swój rytm

mi; to musiał być dla was okres do-

pracy, sposób pisania. Z wszystkich

syć wzmożonej pracy?

tekstów, które przywiozłam na Po-

ja współpraca z Biurem Literackim?

A.M.: Tak, ale właściwie nie

łów, jeden odrzuciłam – na podsta-

Czy decyzja o wysłaniu wierszy na

mojej, bo jeśli chodzi o moją wzmo-

wie sugestii Andrzeja Sosnowskiego

Połów była całkowicie przemyślana,

żoną pracę literacką, to ona zaczęła

– a inne pozostały niezmienione.

a Ty sama byłaś przekonana o jej

się stosunkowo niedawno, podczas

Właściwie moja praca zaczęła się

słuszności?

Agnieszka Mirahina: Byłam w stu procentach pewna, że jest to właściwa decyzja. Zobaczyłam ogłoszenie o Połowie i postanowiłam spróbować. A tak szczerze mówiąc, to potrzebowałam pretekstu, żeby przyjechać do Wrocławia, ponieważ się zakochałam. W tym czasie pisałam bloga, na którym zajmowałam się literaturą, więc pomyślałam, że można te dwie rzeczy ze sobą połączyć.

M.S.: „Wyłowił” Cię Andrzej Sosnowski i możemy powiedzieć, że w tym momencie rozpoczął się nowy etap na Twojej twórczej drodze.

Fot. Sebastian Kostecki

24


znacznie wcześniej, a trwała dwa

niej bardziej krytycznie aniżeli przy-

ale jak już wspomniałaś na począt-

lata. Wówczas te utwory publikowa-

chylnie?

ku rozmowy, masz na swoim koncie

łam na blogu.

M.S.: To może teraz kilka słów o

A.M.: Tak, jak najbardziej!

epizod wrocławski. Jak wspominasz

M.S.: Rozmawiałam też z Mi-

pobyt w stolicy Dolnego Śląska?

chałem Piętniewiczem i zapytałam

A.M.: Właściwie, to pochodzę

A.M.: Książka zawiera około

go, jak postrzega Oddział otwarty

ze Szczecina, bo tam się urodziłam,

trzydziestu wierszy, osiem z nich

dzisiaj. Na co Michał odpowiedział,

mieszkałam w Słupsku, a studiuję

pochodzi z Wszystkich radiostacji

że „z uśmiechem”.

w Warszawie. Do Wrocławia przy-

wspomnianej przez Ciebie książce.

A.M.: Czyli jednak pozytywnie.

Związku Radzieckiego, a reszta to

jechałam na semestr, w ramach

nowe utwory, nad którymi pracowa-

programu wymiany studentów. Ten

łam w grudniu i styczniu, między pół-

czas wspominam bardzo dobrze,

nocą a czwartą nad ranem, wypijając

chciałabym tu wrócić, bo znacznie

przy tym spore ilości Coca-Coli, która

lepiej czuję się tutaj niż w Warsza-

jest kapitalna, jeśli chodzi o pracę

wie.

M.S.: Studiujesz filologię ro-

i twórczy ferment.

syjską na piątym roku i polską na

A.M.: Od Coca-coli niestety tak,

trzecim. Nie myślałaś w takim razie,

wychudłam też, bo mało jadłam,

żeby na studia magisterskie wybrać

więc to był ciężki czas, ale książka

się właśnie na wrocławską poloni-

jest skończona i mam nadzieję, że wyjdzie w tym roku. Teraz wszystko w rękach wydawcy.

M.S.: Radosław Wiśniewski po zapoznaniu się ze Wszystkimi radio-

Fot. Sebastian Kostecki

M.S.: Nie uzależniłaś się?

stykę?

A.M.: Tak, ale niedawno się dowiedziałam, że jest to niemożliwe, bo muszę mieć licencjat, a w Warszawie filologia polska jest

stacjami… powiedział, że „to dobra

kierunkiem jednolitym, więc może

podściółka pod coś, co może z tej

M.S.: Pozytywnie, a biorąc

po prostu przyjadę znowu na „Most”.

poezji wyrosnąć”. Czyli książka, nad

pod uwagę kwestię czasu, w jakim

Ale chciałabym w przyszłości miesz-

którą tak wytrwale pracowałaś, jest

powstał, to jest to spojrzenie senty-

kać we Wrocławiu.

efektem tej hodowli.

mentalne.

A.M.: Tak, dokładnie. Podlewana Coca-Colą. Dodam, że nie jest to

M.S.: O czym jest Twoja praca

A.M.: A mi się już debiutancki arkusz nie podoba.

magisterska?

A.M.: A to bzdura, temat został

żadna reklama. Ale te teksty poszły

M.S.: W Twoich utworach moż-

narzucony mojej grupie seminaryjnej.

w nieco inną stronę, bo jeśli chodzi o

na dostrzec inspirację historią. To

Żartobliwie mówimy na ten kierunek

Wszystkie radiostacje..., to podoba-

Twoje hobby?

„filologia radziecka”, a tematem pra-

ją mi się w zasadzie dwa, może trzy

A.M.: Bardzo interesuję się hi-

cy są dzienniki pisarzy. Ja wybrałam

wiersze. Ta książka już mi się nie po-

storią, zwłaszcza czasem II wojny

dziennik Marii Baszkircew i myślę, że

doba.

światowej. Czytam sporo książek na

będzie to praca napisana z punktu

ten temat.

widzenia krytyki feministycznej, teorii

M.S.: Czyli mam rozumieć, że z perspektywy czasu odnosisz się do

M.S.: Pochodzisz z Warszawy,

25

literatury. Wiem, że to dziwnie brzmi,


bo w czerwcu niektórzy moi koledzy

storyczne, popularno-naukowe czy

i koleżanki będą się bronić, a ja jak

po prostu naukowe z dziedziny teorii

na razie mam tylko trzy strony…

literatury lub językoznawstwa, a po

M.S.: Mamy dopiero koniec

„Najgorsze, co może spotkać wielkiego pisarza, to fakt pisania pod niego”

poezję sięgam niezbyt chętnie.

Paulina Pazdyka: Dziesięć lat

kwietnia, jeszcze jest trochę czasu.

A.M.: Jeszcze w maju mogę na-

M.S.: Czy spośród poetów „wy-

temu, w 1999 r. zadebiutowała Pani

pisać. Właściwie, to dopiero niedaw-

łowionych” w Połowie 2010 przez

m.in. wraz z Romanem Honetem

no sformułowałam temat, dlatego

Karola Maliszewskiego, ktoś szcze-

i Krzysztofem Siwczykiem na legnic-

mówię tak ogólnikowo.

gólnie przypadł Ci do gustu?

kim Forcie. Jak wspomina Pani swo-

M.S.: No to teraz musisz zro-

A.M.: Szczerze mówiąc, nie

bić zapas Coca-Coli i powinno jakoś

czytałam wierszy tegorocznych „po-

pójść.

łowiczan”.

je festiwalowe początki?

Marta Podgórnik: Byłam, wydaje mi się, pierwszą dziewczyną,

A.M.: Właśnie nie! To jest

M.S.: W Twoim życiu sporo się

którą Artur Burszta (organizator i wy-

w tym wszystkim najciekawsze, że

dzieje: dwa kierunki studiów, pra-

dawca - przyp. red.) zaprosił na festi-

do pisania poezji potrzebuję nocnej

ca magisterska, niebawem debiut

wal i byłam fetowana w pewien spo-

pory i Coca-Coli, a do pisania takich

książkowy. Powiedz mi na koniec,

sób, bo było to duże wydarzenie – na

rzeczy, jak praca magisterska czy

spełnienia jakiego marzenia mam

tak poważnym festiwalu pojawiła się

roczna trzeba otworzyć piwo. Ja za-

Ci życzyć?

kobieta debiutantka. Potem podję-

częłam pisać pracę magisterską od

A.M.: Dobrze by było, gdyby

łam współpracę z Arturem Bursztą

otwarcia piwa. Trzeba być trochę

książka, którą napisałam, wyszła.

i zaczęłam pojawiać się na wielu

wciętym, tak mi się wydaje, żeby

Chyba tyle.

festiwalach tego rodzaju, a on, na-

przez to przebrnąć. Natomiast przy

Od redakcji: Radiowidmo,

turalną koleją rzeczy, został moim

pisaniu poezji alkohol absolutnie nie

debiutancka książka Agnieszki Mi-

wydawcą. Dzisiejsze spotkanie jest

wchodzi w grę.

rahiny, ukazała się 15 czerwca na-

natomiast absolutnie sentymental-

kładem Biura Literackiego.

ne, ponieważ z wieloma twórcami

M.S.: A mogłoby się wydawać, że powinno być odwrotnie…

m.in. właśnie z Krzysztofem Siwczy-

A.M.: To jest paradoksalne, ale

kiem i Romanem Honetem znam się

tak właśnie ze mną jest, że jak mam

od wielu lat, a więc było to absolut-

lekceważący stosunek do czegoś, co

nie mocne przeżycie.

P.P.: Co Port wniósł do Pani

najzwyczajniej w świecie chcę „odwalić”, to zaczynam od piwa.

osobistego rozwoju literackiego oraz

M.S.: Wracając do tematu po-

co przyniosła współpraca z Biurem

ezji, masz jakiegoś poetę, który jest

Literackim?

M.P.: Taką szczególną osobą,

Twoim mistrzem, niedoścignionym autorytetem,

którego

wyjątkowo

którą poznałam dzięki współpracy

cenisz?

z Biurem Literackim, jaka nastąpi-

A.M.: Nie mam. Ja bardzo mało

ła po moim legnickim debiucie, jest

czytam poezji, właściwie to nie lubię.

dla mnie Artur Burszta – wydawca

Najchętniej czytam prozę, książki hi-

moich książek. I choć wielokrotnie

26


kłóciłam się z nim, wielokrotnie

P.P.: Czy ma Pani swoich poetyc-

nie, jest Sławek Elsner, nasz debiu-

bywały między nami trudne sytu-

kich idoli, autorów, którzy szczegól-

tant sprzed dwóch lat, nominowany

acje, to na stałe wpisał się on w mój

nie zapadli w Pani pamięć i odcisnęli

do tegorocznej Nagrody Literackiej

życiorys. Wydał sześć książek mo-

swe piętno na Pani twórczości?

Silesius. Równie interesujący okazali

jego autorstwa i jest człowiekiem,

M.P.: To jest bardzo trudne

się być Agnieszka Mirahina i Michał

który na pewno jest bardzo ważny

pytanie, niezwykle złożone. Każdy

Piętniewicz. W czasie tegoroczne-

w moim życiu. To naprawdę wspania-

z nas ma mnóstwo literackich fascy-

go „Połowu” szczególnie oczarował

ły wydawca. Niezwykle ważna postać

nacji. Moje największe to m.in. Mar-

mnie Marcin Bies. Są to wspaniali

w moim życiu oraz w życiu wielu in-

cin Świetlicki, Miron Białoszewski,

pisarze, którzy z pewnością wydadzą

nych pisarzy. W samym Biurze Lite-

Maria

Pawlikowska-Jasnorzewska

interesujące książki, o których bę-

rackim pracowałam przez jakiś czas

i wielu innych. Było ich naprawdę

dzie się kiedyś dużo mówiło i pisało.

i nadal ciągle z nim współpracuję

sporo, ale nigdy nie determinowały

jako redaktor, a więc ta przygoda

one mojego pisania. Dlatego, że naj-

Rozmawiały: Paulina Pazdyka

trwa nadal i ciągle dostarcza mi wie-

gorsze, co może spotkać „wielkiego

i Monika Stopczyk

lu nowych doświadczeń.

pisarza”, to fakt pisania „pod niego”.

P.P.: Jak z perspektywy czasu ocenia Pani swój debiutancki tom

Oni by tego nie chcieli, każdy musi znaleźć swój styl.

Od redakcji: Ciąg dalszy wywiadów z tegorocznymi bohaterami

Próby negocjacji, który wstrząsnął li-

P.P.: A który z debiutantów Po-

terackim środowiskiem szczególnie

łowu przypadł Pani szczególnie do

od strony stylistyki, w jakiej został

gustu i urzekł swoim pisaniem?

napisany? Czy z perspektywy czasu

M.P.: Mam ten zaszczyt, że pra-

łatwiej jest ustosunkować się do tego

cuję z debiutantami w Biurze Literac-

debiutu? Czy był on przełomem?

kim i całkiem spora ich liczba prze-

M.P.: Przede wszystkim je-

szła przez moje ręce. Osobą, która

stem niezwykle dumna z tego, że

ostatnio zrobiła na mnie duże wraże-

Portu Literackiego już za miesiąc w kolejnym numerze „Kontrastu”.

dostałam nagrodę już w drugiej edycji konkursu im. Jacka Bierezina. W pierwszej uhonorowany nią został Krzysztof Siwczyk, z którym dzisiaj miałam przyjemność wystąpić i który jest moim przyjacielem. Nagrodę tę dostawali zawsze dobrzy pisarze, wartościowi. Jej otrzymanie było absolutnym przełomem w moim życiu, bo zrozumiałam, że pisanie jest moim przeznaczeniem. Tom Próby negocjacji stał się dla mnie punktem wyjścia w rozwoju mojej pisarskiej kariery.

Fot. Sebastian Kostecki

27


W gwiezdnym klimacie W dniach 15-17 maja 2009 w Centrum Kultury „Zamek” w Leśnicy odbyła się kolejna edycja ogólnopolskiego konwentu miłośników szeroko pojętej fantastyki. W tym roku – z racji trzydziestej rocznicy premiery Gwiezdnych Wojen w Polsce – tematem przewodnim imprezy była kultowa już saga George’a Lucasa. Poza tym nie zabrakło oczywiście atrakcji przygotowanych z myślą o wielbicielach innych gatunków czy nurtów fantastyki. Przez trzy dni konwentu odbyło się w sumie ponad sto prelekcji, wykładów, konkursów i pokazów, miało miejsce między innymi spotkanie

z

Grahamem

Masterto-

nem – mistrzem horroru, znanym i cenionym na całym świecie. Ponadto na konwent przyjechało wielu innych znakomitych gości, takich jak Olga Gromyko, Anna Brzezińska, Łukasz Orbitowski, Jacek Inglot czy Łukasz Śmigiel. Nie zabrakło rów-

Fot. Zbigniew Bodzek

nież szeregu punktów programu poświęconych literaturze i kulturze,

nieraz między trzema równie cieka-

Polish Garrison (polska placówka

zarówno traktujących tę tematykę

wymi propozycjami.

tzw. 501. Legionu) oraz Eagle Outpost

poważnie (np. wykład Marcina Kacz-

Motywem przewodnim Dni Fan-

(przedstawiciel organizacji znanej

marka pt. Matrix w matriksie – czy-

tastyki były jednak Gwiezdne Wojny

jako Rebel Legion). To właśnie oni –

li dookoła teorii spiskowych), jak

i to najbardziej rzucało się w oczy,

wspierani przez niezależnych posia-

i z przymrużeniem oka (z konkursem

nie tylko ze względu na program,

daczy kostiumów rycerzy Jedi czy lor-

wiedzy o Asteriksie na czele). Wa-

ale również dzięki liczbie ludzi prze-

dów Sithów – byli najbarwniejszymi

chlarz programowy był na tyle roz-

branych za bohaterów sagi. Tę część

i najbardziej wyrazistymi elemen-

pięty, że każdy, kto jest w mniejszym

konwentu organizował Wrocławski

tami

lub większym stopniu zainteresowa-

Fanklub Gwiezdnych Wojen, od kilku

Nie można też nie wspomnieć

ny fantastyką czy szerzej popkulturą,

lat współpracujący z Centrum Kultury

o rzeszy fanów Gwiezdnych Wojen

mógł znaleźć coś dla siebie. Jedyną

„Zamek”. Wspierały go dwie między-

z całego kraju, która już niemal tra-

wadą tak napiętego planu był fakt,

narodowe grupy zrzeszające fanów

dycyjnie odwiedza Dni Fantastyki.

że wiele prelekcji czy spotkań po-

Gwiezdnych Wojen, posiadających

krywało się ze sobą, wskutek czego

możliwie najwierniejsze repliki ko-

jen

koniecznym stawało się wybieranie

stiumów poszczególnych bohaterów:

atrakcje

28

konwentowego

To

wokół

kręciły

krajobrazu.

Gwiezdnych się

więc

konwentu.

W

Wo-

główne piątek


15 maja już od 14.30 można było wysłuchać prezentacji dolnośląskich grup zrzeszających miłośników sagi George’a Lucasa czy pograć w gry do niej nawiązujące bądź nią inspirowane. Wielbicieli Gwiezdnych Wojen najbardziej chyba zainteresował konkurs wiedzy, w którym wystartowało około czterdziestu uczestników, a także wystawiony przez Wrocławski Fanklub Gwiezdnych Wojen – przy współpracy z grupą znaną jako Sza-

Fot. Zbigniew Bodzek

re Miecze – spektaklu Światłocień,

w parku otaczającym Centrum Kul-

w sadze Lucasa. Byli oni obecni na

szeroko nawiązującego do kultowej

tury „Zamek”. Pod koniec dnia od-

terenie imprezy przez całe trzy dni,

sagi.

było się spotkanie ze Stanisławem

tak że można było z nimi porozma-

przede

Mąderkiem, niezależnym producen-

wiać o kulisach kręcenia filmów,

wszystkim we wszelkiego rodza-

tem filmowym promującym swój

wrażeniach z planu czy współpracy

ju spotkania i prelekcje. Można

powstający właśnie film pt. Gwiazdy

z takimi gwiazdami, jak Harrison

było dowiedzieć się między inny-

w czerni, a także koncert symfonicz-

Ford czy Carrie Fisher. Warto zauwa-

mi o technologicznych paradok-

ny, w trkacie którego można było

żyć, że Gerald Home już trzeci raz od-

sach w Gwiezdnych Wojnach czy

usłyszeć utwory ze ścieżki dźwięko-

wiedził Polskę; wcześniej dwukrotnie

o

społeczno-politycznym

wej Gwiezdnych Wojen. Wreszcie na

przyjeżdżał na zaproszenie polskich

Imperium. Polish Garrison i Eagle

zakończenie odbyło się spotkanie

fanów Gwiezdnych Wojen, których

Outpost

natomiast

z redakcją Bastionu Polskich Fanów

uważa za jeden z najprężniejszych

prezentacje i rozgrywki sprawno-

Star Wars, największego wortalu

fanklubów fantastycznych nie tylko

ściowe, kierowane głównie do dzie-

poświęconego Gwiezdnym Wojnom

u nas w kraju, ale i w tej części Euro-

ci i w większości mające miejsce

w Polsce. Niedzielę zdominowały

py, i od kilku lat wytrwale go wspiera.

natomiast prelekcje i konkursy or-

Na tegoroczne Dni Fantastyki

ganizowane głównie przez Legnickie

– zgodnie z danymi organizatorów –

Prakseum Star Wars.

przybyło ponad 1700 osób, co plasu-

Fot. Zbigniew Bodzek

Sobota

ustroju

obfitowała

organizowały

Nie były to jednak wszyst-

je ten konwent w krajowej czołówce.

kie atrakcje związane z Gwiezd-

Biorąc pod uwagę zapał organizato-

nymi Wojnami, jakie czekały na

rów, zalety umiejscowienia Centrum

uczestników

Przez

Kultury „Zamek” oraz rangę imprezy,

wszystkie trzy dni można było bo-

można przypuszczać, że kolejne edy-

wiem uczestniczyć w spotkaniach

cje leśnickich Dni Fantastyki mają

z gośćmi specjalnymi – Garric-

szansę stać się najważniejszym kon-

kiem Hagonem i Geraldem Ho-

wentem tego rodzaju w Polsce.

konwentu.

mem, aktorami, którzy występowali

29

Michał Wolski


„Nie zbawimy świata” wywiad z Piotrem Roguckim

Bezdyskusyjnie Coma jest zjawiskiem. Musi to przyznać każdy, niezależnie od tego, czy jest fanem tego typu muzyki. W ciągu ostatnich lat twórczość zespołu zrewolucjonizowała oblicze polskiego rocka. Grupa słynie z ostrych brzmień, inteligentnych tekstów i niesamowitego wokalu, który Agnieszka Chylińska nazywa jednym z dwóch najlepszych męskich głosów w tym kraju. Energia, jaką emanują ich koncerty, przeszła już do historii. Z wokalistą zespołu, Piotrem Roguckim, przy okazji występu Comy na niezależnym festivalu wROCK for Freedom, rozmawiała Ewa Fita. Ewa Fita: W 2004 roku na ryn-

i znaczeniu. „Kariera” jest postrze-

historii człowieka borykającego się

ku ukazała się Wasza debiutancka,

gana troszeczkę inaczej. To jest po

z nadmiarem. Jak wiadomo, „hiper-

długo oczekiwana płyta Pierwsze

prostu nasza droga i sposób na reali-

trofia” w znaczeniu humanistycz-

wyjście z mroku. Spotkaliście się

zowanie swoich marzeń. Jest fajnie.

nym znaczy ‘nadmiar’, ‘wybujałość’,

z bardzo ciepłym przyjęciem, za-

Generalnie każdy napotyka w swoim

‘przerost’ – szczególnie uczuć. No

równo ze strony krytyków i branży

życiu na trudności. Poza tym nie jest

i właśnie z takimi problemami pró-

muzycznej, jak i publiczności. Ale

tak, jak się Tobie teraz wydaje, to

buje się w swoim życiu nasz główny

czy, paradoksalnie, nie jest tak, że

nie było spektakularne osiągnięcie

bohater, którego starałem się w tek-

mocny start utrudnia późniejszą ka-

z Pierwszym wyjściem z mroku.

stach wykreować na przestrzeni 17

rierę? Poprzeczka się podnosi?

Wiesz co, są sukcesy, jak np. Feel,

utworów.

Piotr Rogucki: Tak naprawdę

który w rzeczy samej jest ogrom-

E.F.: Osobiście odnoszę wraże-

trudno to, co przeżywamy, nazwać

nym, zjawiskowym i bardzo przy-

nie, że tworząc tę płytę, pozwoliliście

karierą w aktualnym sensie tego

krym w sumie dokonaniem. Ale to,

sobie na bardzo dużo eksperymen-

słowa, w aktualnym jego rozumieniu

co my odnieśliśmy z pierwszą płytą,

tów – zarówno w sferze brzmienio-

można nazwać o tyle powodzeniem,

wej, jak i tekstowej. Nie baliście się,

że zostaliśmy zauważeni i ludzie do-

że za bardzo od odbiegniecie wize-

wiedzieli się o wydanej przez nas pły-

runku, do jakiego wszyscy się przy-

cie. Ale nie był to jakiś spektakularny

zwyczaili?

P.R.: Z eksperymentami tra-

sukces.

E.F.: W zeszłym roku nagraliście

fiłaś. Jednak tak naprawdę trudno

kolejną, trzecią z kolei płytę. Dlacze-

powiedzieć, żebyśmy mieli jakikol-

go akurat Hipertrofia?

wiek wizerunek. Druga płyta nie

P.R.: Tytuł jest określeniem

była bardzo podobna do pierwszej,

całej zawartości naszego albumu,

trzecia nie jest podobna do drugiej.

zasadniczego pomysłu, jakim była

Jesteśmy zespołem, który ma coś

chęć określenia i opowiedzenia

do przekazania i żeby opowiedzieć

30


o tym, co nam w głowie siedzi,

nam wierzą, to nie zawiodą się na

wsze była rozrywką i nigdy nie da

używamy pewnego rodzaju środków.

tym, co robimy. Takich najbardziej

się tego przetworzyć. Nie można

Mam wrażenie, iż ludzie, którzy

szanujemy, z takimi jesteśmy naj-

zmusić ludzi, którzy chcą słuchać

nas słuchają, słuchają nas właśnie

bliżej i to do nich adresujemy swoją

Feel albo Ich Troje, żeby słucha-

dlatego, gdyż mają świadomość,

twórczość.

li muzyki poważnej, bo to jest bez

że wiemy, co robimy. Także najwartościowszymi słuchaczami są dla nas Ci, którzy nam ufają. Wiem, że jeśli

E.F.: Polska muzyka rzeczywiście umiera?

sensu. Natomiast… komercja nigdy nie zginie, jest spokojną, przyjemną

P.R.: To bzdura. Rozrywka za-

rozrywką. Nie ma sensu, żeby wszyscy słuchali muzyki szlachetnej, bo wtedy przestałaby taką być, stałaby się równoznaczna z rozrywką, jaką jest w tym momencie pop. Nie zbawimy świata.

E.F.:

Mamy

mało

czasu,

za moment wchodzicie na scenę, tak że ostatnie pytanie. W 2005 roku wygrałeś tutaj, we Wrocławiu, Przegląd Piosenki Aktorskiej. Masz sentyment do tego miasta?

P.R.: Do Wrocławia mam ogromny sentyment, bardzo lubię to miasto, nie tylko ze względu na Piosenkę Aktorską, ale też ze względu na teatr, z którym przez jakiś czas byłem tutaj związany. Nic niestety z tego nie wyszło, ale pomieszkałem prawie pół roku we Wrocławiu. Jest to moim zdaniem najpiękniejsze miasto w Polsce, piękniejsze niż Kraków, mimo że studiowałem tam przez cztery lata. Rozmawiała Ewa Fita

31


Tori Amos

Abnormally Attracted To Sin Rozpoczynając muszę zaznaczyć, że nowa płyta Tori Amos – Abnor-

koncertowej promującej poprzednią

cą jest spore, jak na nią, wykorzysta-

płytę – American Doll Posse.

nie elektronicznych „przeszkadza-

mally Attracted to Sin – jest dla

Tori Amos to artystka, która swe

jek”. Czasem ten zabieg się sprawdza,

mnie ze względów sentymentalnych

dzieła tworzy globalnie. W wersji spe-

a czasem wydaje się dodany na siłę.

najważniejszą premierą wiosny. Po-

cjalnej albumu utwory zostały obda-

Poza tym dostajemy standardy Tori

staram się jednak do jej oceny po-

rzone wizualizacjami autorstwa Chri-

Amos: przeboje w stylu Welcome

dejść możliwie najobiektywniej.

stiana Lamba (współpracującego

to England czy 500 Miles, porusza-

Krążek jest pierwszym studyj-

m. in. z Ozzym Osbournem czy Ma-

jące ballady, z których wyróżnia się

nym wydawnictwem Tori pod szyl-

donną), który z Tori spotkał się przy

Flavor, czy utwory mroczniejsze,

dem wytwórni Universal Republic.

okazji kręcenia scen z trasy promu-

bardziej żywiołowe, jak otwierający

Skład znany jest z poprzednich albu-

jącej jej poprzedni album. Fotogra-

Give czy rewelacyjny Police Me. Ca-

mów artystki: poza samą Tori zagra-

fie zrobiła Karen Collins. Tori mówi,

łość zamyka najlepsza od ostatnich

li tu Matt Chamberlain na perkusji,

że „jej zdjęcia nie mają w sobie ani

kilku lat kompozycja w dorobku Tori

Jon Evans na basie, Mac Aladdin na

trochę wulgarności czy poniżenia, a

gitarach i John Philip Shenale na or-

mimo to modelki na nich wyglądają

utwór Lady in Blue. I to właśnie te

ganach Hammonda. Fragmenty pio-

po prostu sexy. Wydają się być ko-

fragmenty oraz kompozycja tytuło-

senek powstawały już w czasie trasy

bietami silnymi, to mi się podoba w

wa są najmocniejszymi momenta-

jej stylu”. Nie

mi tego albumu i chociażby dla nich

ma

wątpli-

siedmiominutowy,

niepokojący

warto tej płyty posłuchać.

wości, że fe-

Mówiąc wprost: Tori Amos zde-

ministyczna

cydowanie trzyma wysoki poziom,

postawa Tori

porównywalny z płytą American Doll

Amos miała

Posse i wyższy od albumu Beekeeper

wpływ na za-

– najnowszy nie powinien zawieść

trudnienie tej

fanów. To cieszy. Trochę mniej cieszy

fotografki.

jednak fakt, że znów nie dostajemy

Muzycz-

płyty, jaką naprawdę chcielibyśmy

nie Tori kon-

otrzymać – przełomową, powalającą

tynuuje for-

i zachwycającą, jak klasyczne dziś

mat

znany

krążki Little Eartquakes czy Boys

chociażby

for Pele. Cieszmy się jednak tym, co

z poprzednie-

mamy, bo mamy czym się cieszyć.

go albumu, jedyną różni-

32

Kuba Bocian


The Car Is On Fire Ombarrops!

The Car Is On Fire to zespół sprowa-

słuchaczom), i Lake & Flames sprze-

urażony tą bajkowo-naiwną narra-

dzony do zestawu kilku etykietek,

dała się słabiutko. W międzyczasie

cją, ale w takiej sytuacji stawia mnie

spośród których „najlepszy polski gi-

zespół opuścił Borys Dejnarowicz,

Ombarrops! Niby są fajne piosenki

tarowy zespół” to etykietka najmniej

poświęcając się udawaniu Steve’a

(tytułowa jest kapitalna), niby są

szkodliwa, a przy tym nosząca zna-

Reicha, co wywołało serię oczywi-

fajne aranżacje, ale... ja chcę kom-

miona prawdy. Po Lake & Flames,

stych pytań, z których „co dalej?”

pozycje! Melodie jakieś ciekawe po

płycie niemalże wybitnej, rodzima

było tym najbardziej neutralnym.

prostu. Czyżby TCIOF nie poradził so-

krytyka muzyczna zapiała z zachwy-

Więc dalej były już tylko Stany Zjed-

bie z odejściem Dejnarowicza? Bo-

tu – oto mamy wreszcie znakomity

noczone i John McEntire, a Tortoise

rys zabrał ze sobą piosenki? Ech...

zespół, z którym można podbijać

i The Sea & Cake to zespoły, z któ-

Nie jest to zła płyta, może czasami

Europę!

rymi współpracował. Tych, co miał

zbyt słodka, czasami przekombino-

Niestety, słuchacze nie doce-

okazję produkować nie wymienię,

wana. McEntire sprawił, że Morze

nili albumu tak dobrze jak krytycy,

ale Broken Social Scene będzie tym

i Ciastko (a może nie) pobrzmiewa

z wielu różnych powodów (więk-

najfajniejszym.

w wielu kompozycjach, ale wciąż

szość z nich nie przynosi dumy

Czytelnik

może

poczuć

się

czuję – mało! Rozumiem, że mieli mało czasu, nagrywali praktycznie za pierwszym podejściem, ale brak tu podstawy, czyli melodii. Ale też nie oszukujmy się – na polskiej scenie trudno o lepszy zespół. Takich refrenów jak w Let’s Be Friends, takiej miłej energii jak w Manuel, takiej bezpretensjonalności jak w Usignoli Celesti nie ma nikt w Polsce. I cóż z tego, że duet Czubak/Szabrański śpiewa miejscami koszmarnie, i cóż, że kompozycjom brakuje większego błysku songwriterskiego, wreszcie – cóż z tego, że czcionki na okładce (i sam jej tył) to brzydota? Nic, naprawdę. The Car Is On Fire mówi Ci: Let’s Be Friends. Biegnijcie do sklepu. Paweł Klimczak

33


Antychryst Nie, to nie jest

poszedł na niego licząc na „coś normal-

uważam za motyw przewodni tego fil-

zwyczajny horror. To

nego”. Ja więc powiem po prostu – nie

mu. Bez zdradzania szczegółów – po-

w ogóle nie jest zwyczaj-

idźcie na ten film, jeśli oczekujecie ja-

wiem tylko, że temat jest przedstawio-

ny film. To jest jakaś „sztu-

kiejkolwiek rozrywki. Antychrysta nie

ny bardzo wieloznacznie, bez żadnej

ogląda się przyjemnie. Albo nic się nie

jasnej strony problemu. Do tego docho-

dzieje, albo jakaś makabra. O tym fil-

dzi warstwa bardziej osobista: bohater

mie dużo lepiej się myśli, niż ogląda.

jest psychiatrą, który próbuje leczyć

ka”. Podchodzić z ostrożnością. Nowy film Larsa von Triera szybko po premierze stał się najbardziej kontrowersyjnym zjawiskiem od czasu

własną partnerkę. Świat von Triera jest

szparagów. Jak go pokazali w Cannes,

pełen obsesji, nienawiści i winy, to pew-

to zyskał sławę jednego z najgorzej

ne. Jednak trudno jest mi się zgodzić

ocenionych przez jurorów filmów w ca-

z niektórymi recenzentami, którzy

łej historii festiwalu. Na pokaz premie-

twierdzą: „to film o tym i o tym”. Osobi-

rowy wybrało się jednak sporo osób

ście nie widzę tu żadnego morału i nie

– zapewne zachęconych zwiastunem,

wiem, czy reżyser w ogóle chciał coś ta-

na którym widzimy dwoje pieprzących

kiego przekazać. Chciał raczej dać ma-

się ludzi. Że wielu ten zwiastun zachę-

teriał do dyskusji no i stało się – dużo

cił, nic dziwnego, ale kto zna twórczość

się o filmie gada. Na szczęście, nie tyl-

von Triera, ten pewnie spodziewał się,

ko w kontekście „ale nadęty film”.

że za tą ciekawą przynętą kryje się

Antychryst jest na pewno warto-

ostry haczyk. I faktycznie. Film, o któ-

ściową rzeczą, co nie znaczy, że ma

rym mówi się „horror pornograficzny”,

się każdemu podobać. To dzieło bar-

nie jest zdecydowanie pociągający

Ja osobiście jestem raczej po

dzo specyficzne, nawet fani von Trie-

i nie dostarcza łatwych wrażeń. Prze-

stronie zwolenników dzieła von Triera.

ra mogą być zniesmaczeni. Kwestia

ciwnie – odpycha, obrzydza, wyżywa

Jest to obraz trudny, który trzeba sobie

gustu. Nie można jednak odmówić,

się na widzu. Jedni go pokochają, inni

w mózgu przetrawić, a ja lubię takie

że to obraz inteligentnie pomyślany,

znienawidzą.

rzeczy. Podczas oglądania nie byłem

oryginalny, podejmujący ważną tema-

Przyznam, że chyba nigdy w życiu

zachwycony. Jednak gadanie o nim,

tykę. Bardzo się cieszę, że takie filmy

nie byłem tak zaskoczony reakcją ludzi

interpretowanie – bardzo ciekawa

czasem się trafiają – takie, o których

na film. Śmiechy wybuchały w najbar-

sprawa. O czym jest ten film? Jak mo-

się rozmawia, o które można się kłócić,

dziej makabrycznych momentach, co

żemy domyślić się po tytule, jest o Złu.

interpretować. Nawet jeśli jest to wy-

potęgowało chory, postmodernistycz-

A także, jak widzimy po kształcie literki

wołane głównie tytułem i zwiastunem

ny klimat Antychrysta. Oto na ekranie

„T” w tymże tytule – jest to film o ko-

z pieprzącymi się ludźmi, to i tak się cie-

mamy totalne zezwierzęcenie człowie-

bietach. Pod przykrywką prostej historii

szę. Antychryst daje złudzenie, że kino

ka i szaleństwo sprawiające ogromny

o ludziach starających się poradzić sobie

jeszcze potrafi być ważne i odważne.

ból, a lud siedzi i się śmieje. I to nie

ze śmiercią synka, dostajemy tu milion

jest wyjątek tej jednej sali: ten film nie

ciekawych argumentów w sprawie mi-

podoba się praktycznie każdemu, kto

zoginii. Osobiście właśnie mizoginizm

34

Paweł Mizgalewicz


Wojna polsko-ruska Ostatnio polskie kino przeżywa kry-

Magdą (Roma Gąsiorowska). Boha-

Polo. Ale ten

zys, w kinach królują kiepskie ko-

ter, targany silnymi emocjami, szuka

film komedią nie

medie romantyczne, a dobre filmy

swojego sposobu na szczęście. Tym

jest. To prawdziwe ży-

można policzyć na palcach jednej

poszukiwaniom towarzyszą kobiety.

cie, codzienne sytuacje.

ręki. Film Xsawerego Żuławskiego

Andżela (Maria Strzelecka) – na-

Gdzieś w Polsce jest takie

Wojna polsko-ruska jest chlubnym

stoletnia fanka metalu na wiecznej

miasteczko, z morzem szarych

wyjątkiem, swoistą perełką naszej

ryżowej diecie, która z Silnym traci

bloków, dziewczyn z tlenionymi wło-

kinematografii. Adaptacja słynnej

dziewictwo,

sami i chłopców noszących dresy,

książki Doroty Masłowskiej, o tym

hosiewicz) – nieustannie naćpana

samym tytule, pokazuje smutne

przyjaciółka z podwórka i Ola (Anna

Żuławski w swoim obrazie do-

środowisko polski klasy B. Mamy

Prus) – skrywająca pod skromnym

skonale oddaje klimat książki, jej

więc głównego bohatera, Silnego

sweterkiem i okularami prawdziwą

chaos, język w którym wulgaryzmy

(rewelacyjna rola Borysa Szyca), na-

kusicielkę. Panuje tytułowa wojna

przeplatają się z poetyckimi opisa-

pakowanego, łysego mięśniaka, no-

polsko-ruska, jednak nie wiadomo

mi miłości. Nie ma tu miejsca na

szącego twarzowy dresik w barwach

tak naprawdę kto z kim i o co wal-

wystudiowane zadęcie, wszystko

narodowych. Silnemu nie układa się

czy. Przeciwnikiem, czyli ruskiem,

jest robione na żywioł. Natasza z dzi-

życie uczuciowe z jego dziewczyna

może być każdy.

ką furią przetrzepuje dom Silnego,

Natasza (Sonia Bo-

Nie jest to film typowy.

Nakręcony

chaotycznie,

a ich życie to już nie jest film.

w poszukiwaniu prochów. Potyka się, robi rozróbę, ale jest w tym

prze-

autentyczna. Nawet kaleka gra ak-

bezkom-

torska Masłowskiej nie razi. Fuzja

promisowy. Narrato-

kolorów, słów, kompletnie nieupo-

rem opowieści jest

rządkowana akcja - dawno w Polsce

sama

nie powstał tak dobry film. I zapew-

rysowany,

Masłowska,

która niejako wkłada

ne długo nie powstanie.

w usta Silnego swoje własne słowa i to jej postać tworzy oś obrazu. Śmiejemy się z bohatera, który popisuje się trudnymi słowami,

komplet-

nie ich nie rozumiejąc, z prowincjonalnych wyborów miss, do których przygrywa

zespół

35

Disco

Marta Grochecka


Sz jak Szajba 8

maja

oglądamy pod lupą podfoliowy żywot

tego przedstawienia jest brak linearnej

2009 w Teatrze

małżeństwa Ble. Z racji zajęcia, jakim

fabuły. Widz, niczym wykwalifikowany

Polskim we Wrocławiu

para się pan Ble (jest on kolejnym pre-

gimnastyk, musi skakać z wątku na wą-

miała miejsce premiera

mierem naszej zacnej Polandii), dookoła

tek i utkać z tego jakiś ogół. Brakuje rów-

najnowszego przedstawienia

niego i szanownej małżonki pojawia się

nież większej dbałości o oprawę muzycz-

w reżyserii Jana Klaty pod jakże

cała gama innych postaci, a wraz z nimi

ną. Jedna samba odtańczona przez Ilczuk

narastają kolejne wątki tej sztuki.

na stole oraz zbiorowe bujanie w scenie

wdzięcznym tytułem Szajba. Klata to twórca, który od paru lat

My, widzowie przez dziewięćdziesiąt

końcowej wiosny nie czyni. Mechanicznie

przyciąga do teatrów całej Polski praw-

minut znajdujemy się w Polsce, którą

odgrywanych aktów miłosnych też mo-

dziwe tłumy. Szajbę od kilku dni zasilają

pragną podbić opanowane przez Arab-

głoby być mniej.

takowe, a ich głosy odbijają się szerokim

skich terrorystów, Kujawy. Wysławione

Ogólnie rzecz mówiąc teatralni kry-

echem. Niestety echo to nie brzmi przy-

przez Samoobronę Klewki atakują nas

tycy piszą, że Szajba kumuluje w sobie

jaźnie dla Pana Jana, czego kompletnie

nawet na teatralnych deskach. Terrory-

wszystkie błędy nowego teatru zaangażo-

nie jestem w stanie zrozumieć.

styczne tło, zresztą doskonale wykreowa-

wanego, który za cel stawia sobie zaszo-

Rok temu była świetna Sprawa

ne przez Marcina Czarnika oraz Michała

kowanie zadowolonej z siebie publiczno-

Dantona, niedawno w Krakowie pokaza-

Majnicza, pozwala nam poobserwować

ści. To zbyt radykalne i niesprawiedliwe

no Trylogię, ale czy to już na zawsze przy-

małżeńskie perypetie państwa Ble.

stwierdzenie.

wiązuje tego reżysera do takich przed-

Po drodze podglądamy owocne

Sam Klata zapytany o to, co chciał

stawień- sztuk tradycyjnych, w których

działania baśniowych postaci, które zapy-

przedstawić, powiedział: „Szajba opo-

kipi od niecodziennych rozwiązań, gdzie

lają kwiaty rzepaku. Pojawia się postać

wiada o Polsce zarówno w kategoriach

zawsze stałe miejsce posiada społeczna

profesora Bralczyka ze swoją specyficz-

relacji damsko-męskich, jak i w kate-

diagnoza?

ną mową a propos kujawskich neologi-

goriach historycznych. [...] Znajdziemy

Szajba wystawiana w Teatrze Pol-

zmów. A wszystko to snuje się dookoła

w niej również mnóstwo problemów, któ-

skim gości nas pod szklarniowym na-

głównego tematu, jakim okazuje się być

re na co dzień mogą wydawać się zupeł-

miotem, niczym prawdziwi naukowcy

nasza matka – Polska.

nie abstrakcyjne i absurdalne, ale które

Inność Szajby od pozostałych przed-

są częścią otaczającej nas rzeczywisto-

stawień Klaty w moim odczuciu uwarun-

ści”. Trudno zatem zarzucać mu, że sta-

kowana jest gatunkiem political fiction

wiał jedynie na zszokowanie publiczno-

wzbogaconym o elementy farsowe. Stąd

ści. I choć po obejrzeniu Szajby nie czuję

wszędobylski absurd tej sztuki. Owszem

potrzeby nadmiernej, pozateatralnej ana-

– wyrzekanie się wszelkich reguł nie jest

lizy poruszanej przez nią problematyki, to

dobrym rozwiązaniem na dłużą metę,

nie uważam inscenizacji tej za „banalną

ale jeśli tego typu działania potraktujemy

farsę”.

u tegoż twórcy jako miły (chwilowy) prze-

Szajba jest letnia, ale nawet letniość

rywnik w jego artystycznej działalności

bywa częstym elementem gorącego lata

o nieco bardziej pompatycznym wymia-

w absurdalnej Polsce. Dajmy jej na chwi-

rze, to nie widzę w tym nic zdrożnego.

lę zagościć u Klaty.

Na pewno dużym mankamentem

36

Paulina Pazdyka


Gdy marionetki mówić zaczynają... Spektaklem inaugurującym tegorocz-

Małym aktorom pomagał Oskar –

że świat stworzony

ny Leo Festiwal była opera marionet-

„królewski dostojnik”, z którym mario-

przez reżysera Rober-

kowa zrealizowana przez Filharmonię

netki rozmawiały. Całej operze wyrazi-

to Skolimowskiego nie był

Wrocławską i Wrocławski Teatr Lalek.

stości nadawała gra świateł. Wszystko

spójny. Jednak muzyka, two-

Okazją do stworzenia tego rodzaju

komponowało się z przebiegiem akcji,

rzona przez Ernsta Kovacica, dopeł-

przedstawienia był także Rok Josepha

dodawało jej dynamizmu. Kolejnym,

niała techniczne niedoskonałości.

Haydna.

zaskakującym elementem, były efekty

Opera składa się z dwóch aktów.

Pożar jest operą o prostej fabu-

specjalne – podczas tytułowego po-

Część pierwsza wzbudzała zachwyt

le – opowiada losy kominiarza Jaśka,

żaru płonąć zaczęły pulpity pod nuty.

scenografią, doskonale wykonanymi

pragnącego zdobyć córkę zarządcy

Wrażenie było tym większe, że muzycy

marionetkami, efektami specjalnymi-

Odoarda. Wątkiem pobocznym są pe-

nie przestawali grać, tak jakby to, co

,grą świateł. W akcie drugim zabrakło

rypetie przyjaciela głównego bohatera-

się dzieje poza muzyką nie istniało. To

mi nowych elementów, nadających

Steckela, który chce odzyskać dom,

nagłe zamieszanie wzbudziło aplauz

tempa akcji. Wszystko to, co poru-

utracony w wyniku zadłużenia. Akcja

publiczności.

szało widzów na początku, pod koniec

rozgrywa się w austriackim miastecz-

Spektakl miał jednak swoje niedo-

spektaklu stało się monotonne. Warto

ciągnięcia. Jednym z nich była niezbyt

jednak pamiętać, że reżyser podjął się

Fabuła jednak nie jest najważ-

dobra koordynacja ruchowa marione-

trudnego zadania. Próbował połączyć

niejsza. Widz oczekujący na rozpo-

tek ze śpiewem solistów. Dodatkowym

trzy płaszczyzny:muzyczną,teatralną

częcie spektaklu może przyjrzeć się

utrudnieniem, była zła akustyka po-

i lalkarską. Pragnął stworzyć pierwszą

scenografii dostosowanej do potrzeb

mieszczenia. Czerpanie radości z arii

operę marionetkową w Polsce i mimo

marionetek. Wszystko jest mniejsze:

wykonywanych przez Agnieszkę Droż-

pewnych

krzesełka, huśtawka, skrzynia z ubra-

dżewską, Jerzego Butryna, Przemysła-

że mu się to udało.

niami. Obok sceny znajduje się miej-

wa Borysa czy Karola Kozłowskiego

sce dla orkiestry i mimo, iż to ona jest

było dla części publiczności utrudnio-

bohaterem całego festiwalu, dyskret-

ne. Te niedociągnięcia sprawiały,

ku.

nie znika w specjalnie przygotowanym dla muzyków miejscu. Początek przedstawienia – na scenę wkraczają marionetki, za pomocą których będą opowiadane perypetie Jaśka i jego przyjaciół. Głosów bohaterom udzielili aktorzy i aktorki wrocławskiego Teatru Lalek m.in. Marek Koziarczyk, Aleksandra Ząb, Tomasz Maśląkowski, Patrycja Łacina-Miarka.

37

niedociągnięć

uważam,

Joanna Figarska


Akrobatki Akrobatki to

współodczuwać z nią. Po co? Powód

z życia, które nie dają pewności ju-

misternie

nakreślony jest w pierwszych linij-

tra, ale umacniają w przekonaniu, że

skonstruowa-

kach książki: „Bo chodzi o to, żeby

tak trzeba.

nych opowiadań autorstwa

przekraczać widoczne granice i ry-

Najważniejsze w literaturze Mo-

Moniki Mostowik. W większości

sować te mniej oczywiste tam, gdzie

stowik okazuje się tworzenie nowych

przypadków są to historie opowie-

trudno się ich spodziewać”.

dróg, przekraczanie sztywnych i utar-

28

dziane z perspektywy pierwszooso-

Teksty Mostowik to tak na-

bowego, kobiecego narratora. Toczą

prawdę zapis mniejszych lub więk-

Trzeba zatem przestać wierzyć

się tu i teraz. Utkane z maleńkich

szych dramatów, które niesie ze

temu, co jest, i skierować się tam,

paprochów codzienności – chwilo-

sobą codzienność. Układają się one

gdzie nas jeszcze nie było, zmie-

wych, ulotnych zdarzeń.

w swoistą opowieść o śmierci, na-

nić perspektywę i wkroczyć w inną:

W Akrobatkach pojawia się

dziei i ukojeniu, jakie daje związek

„czekam na katastrofę, która zmie-

cała gama kobiecych sylwetek –

z drugim człowiekiem w najbardziej

ni tor”, jak czytamy we fragmencie

kobiet z utrwalonymi stereotypa-

niedorzecznych sytuacjach.

opowiadania Człowiek. Takie są wła-

mi, wzorcami zachowań, bogatych

Autorka bawi się formą, miesza

emocjonalnie, czasem spychanych

cierpienie ze śmiercią, miłość z ab-

na margines, wykorzystywanych,

surdem.

nieakceptowanych za swoją od-

Czasem ironizuje, czasem klu-

mienność. Świat widzimy oczyma

czy, często zaskakuje. Nie-

doświadczonej, sfrustrowanej bizne-

ustannie

swoman, neurotycznej samotniczki,

bohaterów, co wielokrot-

nastolatki umawiającej się przez in-

nie powoduje u czytelnika

ternetowy chat na spotkania, miesz-

niepewność i gubienie się

kanki blokowiska obserwującej de-

w tym, kto tak naprawdę

strukcyjny wpływ kultu siły i pięści

mówi: kobieta, czy mężczy-

na młodych ludzi, ogarniętej chęcią

zna?

skończenia swego życia anonimowej melancholiczki…

żongluje

płcią

Dla autorki Akrobatek literatura okazuje się być

I bez względu na to, kto opowia-

sposobem na życie, odna-

da swoją historię, każdy balansuje

lezienie własnej tożsamo-

niczym akrobata na linie rozwieszo-

ści. To droga wyrwania się

nej nad otchłanią bólu istnienia, by-

spod ustalonych schema-

cia i doświadczania.

tów, form, granic, przejście

Poszczególne narratorki

po-

od zastałego i nudnego

chylają się nad każdą osobą,

„ja”, w afirmującą kreację

chcąc utożsamić się z nią, móc

nieoczywistych zajęć i scen

38

tych sposobów na życie.

śnie akrobacje z życiem i literaturą Akrobatek Moniki Mostowik. Paulina Pazdyka


O Lisie, polu kwiatów Krzysztofie Kolumbie złym Fordzie Fiesta i odkrywaniu nowego Lis był młody i naiwny. Siedział wła-

nogami ostre gałęzie, które zapło-

Z ciemnej i nieprzyjemnej po-

śnie w krzakach przy drodze relacji

ną. Nie ma pokuty. Psalmy ci już

wierzchni wyłaniają się kształty.

Wałbrzych-Kłodzko, przy zakręcie,

nie pomogą, ani 6 ani 32 ani tym

Straszne gęby szczerzą się na Cam-

na 45 kilometrze. Ostrożnie wy-

bardziej 143. Powiedziałeś, co my-

po di Fiori, Jan Doskonały na ich

chylił swoją główkę i rozejrzał się.

ślisz, teraz my to osądzimy. Dlacze-

czele. Bez zastanowienia wrzucają

Czuł lekki dyskomfort – nie podo-

go my? Bo tak.

na ruszt. Na szczęście nie są wszyst-

bała mu się ciemna, nieprzyjemna

Krzysztof Kolumb przekonał

kim, czasami coś przegapią. Izabe-

powierzchnia, którą musiał prze-

hiszpańskich panów de Guzman

la Kastylijska dała wiarę pomysłom

kroczyć, by dotrzeć na drugą stro-

i de la Cerda. Nina, Pinta i Santa

Genueńczyka, jedna Santa Maria

nę. Wiedział jednak, że nie miał

Maria 3 sierpnia 1492 roku podnio-

na morzu więcej.

wyboru. Tak mówiło mu jego lisie

sły kotwice. Jan II Doskonały, wład-

Dziennie setki uroczych, futer-

wnętrze, jego lisia idea. Delikatnie

ca Portugalii, w 1485 roku odesłał

kowych milusińskich rozpada się

i z gracją wszedł na asfalt. Cisza.

Kolumba i jego pomysły. Najpewniej

na kawałeczki przez lekkomyślność

Lis spodziewał się czegoś więcej.

do końca życia pluł sobie zdrowo

kierowców. Jadąc, należy uważ-

„Idę!” – pomyślał dziarsko. W tym

w brodę. Tak niewiele potrzeba było,

nie obserwować pobocza. Widząc

właśnie momencie uderzył w niego

by to jego flaga przeszyła piasek na

na drodze króliczka albo borsuka

nowy Ford Fiesta, ciemny metallic, z

Guanahani. Mógł posłuchać, ale nie

czy też sarenkę, należy hamować.

wyposażeniem opcjonalnym. Młody

posłuchał. „Heretyk panie, czysty

Te urocze stworki nie mają szans

i naiwny lis otrzymał od życia cenną

heretyk!” krzyczała jego Junta dos

w starciu z człowiekiem. Kierowco,

lekcję.

Mathemáticos. A on jej uwierzył. Bo

wciśnij hamulec i żyj z przeświad-

kto to był wtedy Kolumb i czym były

czeniem, że uratowałeś czyjeś ist-

jego bajkowe idee?

nienie!

I tak nic się nie zmieni, nie próbuj nawet. Knebel na usta, nie mów nic! Bo i po co? Urządzimy ci

Chciałoby się czasami coś po-

kolejne Campo di Fiori! Tylko bez

wiedzieć. Oj, bardzo by się chciało.

estetycznego pomnika i wiersza

Tkwią w człowieku te idee, myśli

Czesława. Będziesz miał pole kwia-

i namiętności – sprawy wymaga-

tów zredukowane do stosu. Sto-

jące nazwania. Tylko że siedzi się

jąc w białej koszuli, poczujesz pod

w krzakach i patrzy na drogę.

39

Marcin Pluskota


Choroby służby zdrowia Część II

Jest jakieś potworne, ale wyraźne podobieństwo

między

pomóc, wtedy pozostaje cierpienie.

piekła, by z tą hydrą walczyć. Nie mó-

szpitalami

Nie ma co liczyć na zbiorowe la-

wiąc już o tym, że białe anioły zwane

a obozami śmierci. To oczywiście

rum, solidaryzowanie się w bólu z in-

lekarzami najprawdopodobniej go

pewne nadużycie, ale jak się nad

nymi pacjentami czy chociaż współ-

tam nie wpuszczą. Podobnie jak nie

tym zastanowić, to można odnaleźć

czucie. Każdy chory tak naprawdę

wpuszczają tam zdrowych.

w tym niedorzecznym stwierdzeniu

sam staje do walki ze swoją chorobą

Te światy równoległe, te kolej-

jakiś głębszy sens. Zarówno by me-

i to ona go zajmuje, nie interesuje

ne wymiary rzeczywistości sprawia-

todycznie odbierać życie, jak i je oca-

go w tej chwili ból innych. A będąc

ją, że człowiek przechodzi swoistą

lać, trzeba sprowadzić pacjenta na

świadkiem ich upokorzeń – nie jest

metamorfozę. Zaczyna się gubić

jeden poziom postrzegania rzeczy-

mu nawet szczególnie szkoda. Rze-

w pojęciach dobra i zła, zawiesza

wistości. Słowem – doprowadzić do

czywistość szpitalna wymusza ego-

moralność i godność, szuka ucieczki

jego „zlagrowania”.

tyzm; leżąc na zatłoczonych salach

w siebie, ale jej tam nie znajduje –

W zeszłym miesiącu powiedzie-

człowiek zaczyna uodparniać się na

wypełnia go bowiem choroba. Jest

liśmy sobie to i owo o szpitalnym

cierpienie. Dotyczy to jednak wyłącz-

bezradny, znajduje się w obcym,

świecie, o zasadach w nim panują-

nie cierpienia innych. Jego własne,

nieprzyjaznym otoczeniu – nie wie,

cych oraz tych, które zostają tam za-

które przykuwa go do szpitalnego

co ma robić. Poddaje się więc sys-

wieszone. Jedną z nich jest prawo do

łóżka, obchodzi go cały czas.

temowi i stara oswoić z zastaną rze-

prywatności, do chronienia własnej

A z tego łóżka niełatwo się

godności. Chory prawa tego mieć

wydostać. Wielka, wszystkożerna

nie może, bowiem w prywatności pa-

hydra, zwana administracją szpi-

Bywa jednak, że pacjenci ucie-

cjenta mogą czaić się zarodki jego

talną, ukazuje się żywym istotom

kają w nisze, których system nie za-

choroby. Chory musi się odsłonić,

jako niedostępne

środowisko, w

gospodarował. Bywa, że są to miej-

nie tylko fizycznie, ale i psychicznie,

którym rządzą równie niedostęp-

sca oswojone przez innych, dłużej

stanąć w pełnej nagości całego swo-

ne przepisy. Normalny człowiek nie

przebywających w szpitalu pacjen-

jego jestestwa przed półboską istot-

ma do nich dostępu, nie ma na nie

tów. O tych desperackich próbach

ną zwaną lekarzem. I przed innymi

wpływu, nawet się według nich nie

utrzymania się przy swojej godności,

chorymi. Nieszczelne kaczki, sina

liczy; w świecie przepisów panują

swoim człowieczeństwie, a także

skóra wokół welfronu, nudności,

inne zasady fizyki, inna gramatyka,

o administracji, która te próby tor-

śruba krzywo wkręcona w kolano,

inna matematyka. A gdy już czło-

peduje, opowiemy sobie jednak na-

problemy z oddawaniem moczu... to

wiek porzucił swoje normalne życie,

stępnym razem.

wszystko trzeba raportować od razu,

by wejść do szpitalnej rzeczywistości,

nie bawiąc się w eufemizmy. I liczyć,

gdy już choroba – mniej lub bardziej

że lekarz czy pielęgniarka mają wła-

poważna – wepchnęła go w ten inny

dzę, by temu wszystkiemu zaradzić.

wymiar... wtedy nieszczególnie ma

Jeśli jednak nie mają albo nie chcą

ochotę schodzić do kolejnego kręgu

40

czywistością. A stąd już tylko krok do „zlagrowania”.

Michał Wolski


Retro Getto Plomba. Taką dziwną, zalatującą stoma-

Trójkąt bermudzki to jednak nie

tologią nazwę ma duży, narożny blok,

tylko uosabiający tęsknotę za dawny-

w którym przyszło mi mieszkać od paź-

mi czasami dżentelmeni i ich damy.

Barwna w postaci ulica nie traci na

dziernika. Ciesząc się ze wspaniałej lo-

To również pokolenie młodych, jeżeli

różnorodności nawet, gdy pustoszeje. Jest

kalizacji nowego przytułku na te wesołe,

nie gniewnych, to na pewno wychowy-

nieśmiała, z zewnątrz sprawia wrażenie

studenckie czasy nie zwróciłam jednak

wanych wśród panoszącego się po uli-

burej i nieciekawej; przed stałymi bywalca-

uwagi na okolicę, w jakiej on się znalazł.

cy bezpańskiego gniewu dzieciaków.

mi otwiera się jednak i przenosi w Schul-

Plomba jest bowiem blokiem, wciśniętym

Zanim zamieszkałam w tej wątpliwego

zowski niemal świat. Może mieszkańcy

pomiędzy inne budynki, często kamieni-

rzekomo bezpieczeństwa dzielnicy nie

Komuny nie są zbyt zamożni, ale, sądząc

ce. Te, pomiędzy które wciśnięta jest moja

chciałam wierzyć statystykom, według

po ilości zakładów, oferujących usługi

plomba znajdują się przy ulicy Komuny

których prawie połowa polskich dzieci

szewsko-kaletnicze, jednego można być

Paryskiej. Mówi wam coś hasło ‘trójkąt

nie uczęszcza do podstawówki. Teraz

pewnym – torebki i buty naprawione mają

bermudzki’? W kontekście Wrocławia na-

nie tylko im wierzę – ba, nawet wiem,

zawsze. Ulica oferuje również nieprzebra-

biera ono zupełnie innego znaczenia.

co uosobienie tej połowy robi! Zamiast

ne bogactwo zakładów pogrzebowych,

Komuny Paryskiej jest jednym z bo-

mnożyć pod kreską i czytać Dzieci

które, mimo że mało widoczne, przypomi-

ków rzekomego trójkąta. W trójkącie wro-

z Bullerbyn, dzieci z Komuny bawią się

nają co bardziej sędziwym mieszkańcom

cławskim nic jednak nie znika, a mnie raz

w melinę; zamiast chodzić z różowym

o tym, że i do nich w każdej chwili zapukać

nawet udało się wzbogacić o nonszalanc-

tornistrem, lokalne dwunastolatki ubie-

może uśmiechnięta postać z kosą w dłoni.

ko leżące na chodniku 10 złotych. Owiana

rają różowe kozaczki. Na Wielkanoc za-

Kamienice z początku ubiegłego wieku

złą sławą okolica czasy swojej świetności

miast pisanek farbują włosy, a od czasu

straszą odpadającym tynkiem, naderwa-

dawno ma już za sobą. Zamiast zapowia-

do czasu w brzuchu którejś zamiast cze-

nymi balkonami i wypłowiałymi gargul-

danej hordy przestępców i recydywistów

koladek pojawia się niechciana ciąża.

cami, z okien huczy rodzime disco-polo,

mamy inną hordę – podstarzałych pijacz-

Są też oczywiście skomponowani w wer-

a w barze, którego nie można nazwać na-

ków z kilkudniowym zarostem, uskutecz-

sji mini uliczni bad boye, z nieodłącznymi

wet mlecznym, uosobienie hetery w PRL-

niających każdego dnia slogan, jakoby

atrybutami w postaci dresu, dziecięcych

owskim czepku serwuje nieśmiertelną

Wrocław był miastem spotkań. Te akurat

rączek upchanych w kieszeniach i spoj-

grochówkę.

spotkania mają charakter nieformalny

rzenia, którego nie powstydziłby się raso-

To wszystko tworzy uroczy mikro-

i ograniczają się do spożycia tego czy inne-

wy kryminalista. Ćwiczą na sobie równie

światek, o wejście do którego raczej

go trunku z dolnej półki i podyskutowaniu

lokalne jak oni sami sztuki walki, a wie-

nie pokuszą się panoszący się po rynku

na ważkie tematy. Pijaczkom towarzyszą

czorami kumulują się i gęstnieją w ciem-

włoscy, japońscy czy niemieccy turyści.

kobiety, których uroda dawno przeminę-

nych bramach, gdzie każdy z nich, w tym

Tu rozgrywa się prawdziwy real life rodem

ła, a którą starają się ratować, popijając

wypadku wcześniej, niż później, staje się

z początków lat 90. Czy zostanie w końcu

dyskretnie coraz to większe łyki wódki

prawdziwym mężczyzną. Oprócz takich

skażony przez ohydny konsumpcjonizm?

i z dumą, choć chwiejnie, porównu-

cukiereczków jest oczywiście cała masa

To tylko kwestia czasu. A co najwyżej

jąc swoje wdzięki w szybach lokalnych

dzieci zwyczajnie smutnych, wpisanych

pokolenia.

second-handów.

w szarość ulicy, które wydają się wręcz

41

pojawiać tylko po to, żeby uniwersalny poziom nijakości utrzymać w normie.

Ewa Orczykowska


Europejskie ligi piłkarskie - podsumowanie

Piłkarski sezon 2008/2009 przeszedł do historii. Prześledźmy zatem, co wydarzyło się na europejskich boiskach.

Wisła po raz dwunasty

który posadził na ławce etatowego

i Cracovia Kraków. I nie ma się co

reprezentanta Polski – Wojciecha

dziwić, gdyż w przekroju całego sezo-

Łobodzińskiego.

solidnie

nu były to zdecydowanie najsłabsze

nującego miesiąca w polskiej piłce

prezentowali się Marcelo, Arkadiusz

drużyny. Paradoksalnie najbardziej

nożnej. Do ostatniej kolejki trwała

Głowacki. Ale wciąż dwie czołowe po-

winnym spadku Craxy jest Stefan

zażarta walka zarówno o mistrzo-

staci Wisły to Radosław Sobolewski

Majewski, który prowadził tę druży-

stwo, jak i o utrzymanie w Ekstrakla-

oraz Paweł Brożek, który skończył

nę w rundzie jesiennej. Kompletnie

sie. I obie były równie ciekawe!

sezon z 19 golami na koncie.

nietrafione transfery plus rozbicie

(Ekspert: Paweł Kuś)

Już dawno nie było tak emocjo-

Wisła

Kraków

nosa

Tyle samo bramek zdobył Take-

wewnętrzne drużyny – to cała spuści-

wszystkim kibicom, którzy już w po-

sure Chinyama – najważniejszy as

zna popularnego Doktora. Podobne

łowie sezonu obwieszczali Mistrzem

w talii trenera Legii Warszawa – Jana

czynniki były także główną przyczyną

Polski

Poznań.

Urbana. Ciężko opisać ile warszawia-

spadku Górnika. Zabrzanom zabra-

Trudno wytłumaczyć co się stało

cy zawdzięczają temu napastnikowi.

kło po prostu klasowych piłkarzy,

z podopiecznymi Franciszka Smudy

Bez niego prawdopodobnie Legia

a tak promowani przez Leo Been-

– w samym maju aż trzy razy zremi-

odpadłaby z wyścigu po mistrzostwo

hakkera Tomasz Zahorski i Michał

sowali, wygrywając tylko dwa mecze.

dużo wcześniej. Zupełną pomyłką

Pazdan grali wprost żenująco.

Efekt końcowy? Tylko trzecie miejsce

okazał się hiszpański zaciąg – żaden

na mecie rozgrywek. Bardzo zawiódł

z piłkarzy ściągniętych przez dyrekto-

Semir Stilic – największa gwiazda

ra sportowego, Mirosława Trzeciaka,

pierwszej części sezonu. Wiosną było

nie był w jakimkolwiek stopniu przy-

u niego widać wyraźną zadyszkę.

datny Legionistom. Również Marcin

Co prawda w dobrej formie byli Ro-

Komorowski i Krzysztof Ostrowski

bert Lewandowski i Rafał Murawski,

okazali się niewypałami. I tu tkwi

ale to zdecydowanie za mało.

największy problem Legii – słaby

piłkarzy

utarła

Bardzo

Lecha

Wisła swoje dwunaste mistrzostwo wygrała głównie szeroką ławką

skauting i beznadziejne transfery

United po raz trzeci

Trzeciaka.

(Ekspert: Adrian Fulneczek)

rezerwowych – trener Skorża miał

Na dole tabeli aż do ostatniej

pod tym względem dużo większy

kolejki było bardzo gorąco. Z pięciu

Trzeci raz z rzędu i osiemnasty

komfort pracy niż Smuda czy Jan

zespołów, które były zagrożone de-

w historii , wyrównując rekord Liver-

Urban. Wielkim odkryciem w Białej

gradacją, spadły te dwa najbardziej

poolu,, Mistrzami Anglii zostały Czer-

Gwieździe okazał się Patryk Małecki,

utytułowane, czyli Górnik Zabrze

wone Diabły z Manchesteru.

42


Zespół Sir Alexa Fergusona

początku Aston Villa i londyńskim

pierwszym roku pracy z drużyną se-

w 38 meczach zgromadził 90 punk-

Fulham, zagrają w Lidze Europej-

niorską dokonał tego, co nie udało

tów. Co ciekawe, klub z Old Trafford

skiej.

się dotychczas żadnej z hiszpańskich

odnotował więcej porażek niż drugi,

Z drugiej strony tabeli, w gronie

gorszy o zaledwie cztery oczka, Liver-

spadkowiczów znalazły się jedne

Ten sezon w La Liga należał tylko

pool. Diabły przegrały w sumie cztery

z bardziej znanych angielskich klu-

i wyłącznie do jednej drużyny. Barça

spotkania (jedno u siebie – właśnie

bów ostatnich dwóch dekad. Z 18.

zdominowała wszystkie rozgrywki

z The Reds 1:4 – i trzy na wyjeździe),

miejsca do Championship spadło

i była niekwestionowaną władczy-

a drużyna Beniteza tylko dwa (oba

Newcastle United, zespół obecny

nią na hiszpańskich i europejskich

na wyjeździe).

w Premiership od 16 lat bez przerw.

boiskach. A zaczęło się niepozornie,

zespołu

Trenerska misja ratownicza legendy

bo od porażki i remisu. Te wyniki pla-

z ostatecznie najlepszym bilansem

klubu, Alana Shearera, nie powiodła

sowały Dumę Katalonii na 15. miej-

bramkowym w lidze (+50), za nie

się, ale trwała aż do ostatniej kolejki,

scu w lidze i sceptycy już coraz gło-

sprowadzenie na Anfield Road tytułu

gdzie samobój Damiena Duffa przy-

śniej wyrażali swoje niezadowolenie

mistrzowskiego mogą winić formę

pieczętował spadek The Magpies.

z

domową swoich piłkarzy: nie prze-

Do uplasowanego miejsce wyżej

dioli, skądinąd trenera nie ma-

grali co prawda ani razu, ale aż sied-

beniaminka z Hull zabrakło im punk-

jącego

miokrotnie remisowali, często z ze-

tu. Z 19 miejsca do drugiej ligi ode-

szoligowym

społami z dołu tabeli (np. Hull City).

szło, po 11 latach, Middlesbrough.

niedługo później, bo już w ósmej

Po raz pierwszy od pięciu

Kolejny duży, do niedawna grający

kolejce Barcelona zajęła fotel lidera

sezonów żadne z pierwszych dwóch

przecież w europejskich pucharach,

w lidze i prowadzenia już nie oddała.

miejsc nie przypadło w udziale Chel-

klub. Premier League będzie za nimi

Warto wspomnieć o konfrontacjach

sea Londyn. The Blues, mimo obie-

tęsknić...

z Realem Madryt, odwiecznym ry-

Kibice

Liverpoolu,

drużyn: zdobył potrójną koronę.

powodu

zatrudnienia

doświadczenia

Guar-

z

pierw-

zespołem.

Ale

cującego początku, w lutym poże-

walem Barçy. Królewscy spotkali się

gnali się z Luizem Felipe Scolarim

z Barceloną w tym sezonie dwukrot-

i zatrudnili Guusa Hiddinka, który

nie i w obu przypadkach musieli

miał ratować pozostałości tego sezo-

uznać

nu. Akurat na Mistrzostwo nikt przy

na Camp Nou (pod wodzą zatrud-

Stamford Bridge już wtedy nie liczył.

nionego cztery dni wcześniej Juande

Na pocieszenie londyńczycy zdobyli

Ramosa) ulegli 0:2, natomiast na

Puchar Anglii, mieli też w swoich sze-

Santiago Bernabeu aż 2:6. Ten ostat-

regach króla strzelców Premiership,

ni mecz zadecydował o ostatecznym

Nicolasa Anelkę (19 bramek, czyli o jedną więcej niż C. Ronaldo).

Barcelona królową Hiszpanii

(Ekspert: Aleksandra Michalska)

wyższość

Katalończyków:

triumfie Barçy, gdyż od tamtej pory Real miał tylko matematyczne szan-

Po burzliwym sezonie na ostat-

Mistrzostwo kraju, Puchar Króla

se na zniwelowanie dystansu do

nim miejscu dającym grę w LM

oraz Puchar Mistrzów - te trofea pa-

rywala. Do Ligi Mistrzów z trzecie-

(ale od eliminacji) znalazł się Arse-

dły w tym sezonie łupem FC Barce-

go miejsca awansowała CF Sevilla,

nal. Trzy uplasowane za nim zespo-

lony. A wszystko za sprawą Josepa

a w eliminacjach powalczy Atletico

ły: piąty Everton, zachwycająca na

Guardioli – 38-latka, który w swoim

Madryt. W Lidze Europejskiej wezmą

43


udział Villarreal i Valencia.

występował w nim Jacek Krzynówek.

sobą, zwietrzyliśmy swoją szansę –

W finale Copa del Rey, czyli Pu-

VFL Wolfsburg został 11. klubem

nagle graliśmy o coś więcej niż tylko

charu Króla, FC Barcelona zmierzyła

w historii Bundesligi, któremu udało

miejsce w Lidze Europejskiej”- wspo-

się z Athletikiem Bilbao. Baskowie

się wygrać te rozgrywki.

mina Alexander Madlung, drugi sto-

zaskoczyli wszystkich, bowiem jako

,,Kiedy

przychodziłem

tutaj

per Wilków.

pierwsi strzelili bramkę wychodząc

w 2007 roku, sam uważałem, że

Na drugim miejscu do mety

tym samym na prowadzenie. Jednak

uformowanie w najbliższych dwóch

dojechał Bayern, który na ostatnim

drażnienie Barcelony nie było działa-

sezonach zespołu gotowego na wy-

okrążeniu zwolnił trenera Jurgena

niem odpowiedzialnym, Duma Kata-

granie ligi to coś niemożliwego.”

Klinssmana. Na niewiele to się zda-

lonii ostatecznie wygrała bowiem to

– przyznał trener Wilków, Felix Ma-

ło. Trzecie miejsce zajął VFB Stutt-

spotkanie 4:1.

gath. W zgodnej opinii niemieckich

gart, który po zmianie trenera - spo-

Z pierwszą ligą żegnają się

mediów to on jest ojcem sukcesu

za pierwszej dziesiątki - na podium

Recreativo Huelva, CD Numancia

klubu z „miasta samochodów”. Zna-

wprowadził Markus Babbel.

i Betis Sewilla. O spadku ostatniego

lazł odpowiednich piłkarzy na każdej

BVB Jakuba Błaszczykowskiego

z nich zadecydowała końcowa kolej-

pozycji. Zarówno w obronie (zaczyna-

przegrało miejsce w europejskich

ka, gdyż ta wątpliwa przyjemność

jąc już od bramki, w której ustawił

pucharach bramką HSV w 90 minu-

mogła spotkać przynajmniej pięć in-

Diego Benaglio) ze świetnym sto-

cie ostatniego meczu sezonu. Tego

nych drużyn.

perem Andreą Barzagli, jak i ataku,

sezonu nie będzie też dobrze wspo-

Zatem, hiszpańskie rozgryw-

który to dał Wolfsburgowi Mistrzo-

minał Artur Wichniarek – ustrzelił co

ki w mijającym sezonie stały pod

stwo. ,,Tym razem kluczem do tytułu

prawda 13 bramek, ale jego Arminia

znakiem

Barcelony,

była ofensywa” – mówił po ostatnim

znowu spadła do drugiej ligi...

dość nieudolnie goniącego ją Realu

meczu pomocnik Christian Gentner.

i pięknego futbolu, który jest nieod-

Ma rację, VFL zdobyło 80 bramek,

łącznym elementem tej części pił-

najwięcej

karskiego świata.

przy tym 41, najmniej z pierwszej

kosmicznej

ze

wszystkich,

tracąc

trójki. Do historii przejdzie też genialny duet napastników Grafite (28 bramek – król strzelców) i Dzeko (26), najlepszy w historii Bundesligi. Wyścig po pierwsze miejsce był

Czy będzie dwunastka?

(Ekspert: Jakub Belina Brzozowski)

wyjątkowo wyrównany. Jeszcze na

Losy mistrzostwa przesądzone

kilka kolejek przed końcem pierw-

na kilka miesięcy przed zakończe-

sze cztery kluby miały tę samą ilość

niem sezonu, olbrzymie wahania

punktów.

zaatakował

formy wszystkich drużyn z czołów-

z tylnego siedzenia: „Kiedy zaczęła

ki, kompletna porażka w Lidze Mi-

Tytuł Mistrzów Niemiec zdobył

się nasza seria jedenastu spotkań

strzów. Nie, to nie kolejny sezon

klub, o którym przeciętny polski

bez porażki i widzieliśmy po drodze,

w lidze francuskiej. Tak wyglądała

kibic wie co najwyżej, że niegdyś

że konkurencja wybija się między

w tym roku Serie A.

Wilczy głód zaspokojony

(Ekspert: Adrian Fulneczek)

Wolfsburg

44


Od czasu afery Calciopoli liga

skład ma po prostu o klasę lepszy.

hegemonię

angielskich

klubów,

włoska stała się bardzo przewidy-

Walka nie toczyła się w tym se-

to wzmocniona Serie A na pewno

walna. Wzmocniony (przede wszyst-

zonie jedynie na górze tabeli. Do Se-

urozmaici kontynentalne rozgrywki.

kim kosztem osłabionych rywali)

rie B po raz kolejny spadają drużyny

Ostatecznie, Milan, Juventus i Inter

Inter bezwzględnie dominuje na

Lecce, Regginy oraz Torino – druży-

wygrywały Ligę Mistrzów już razem

krajowym podwórku. Konkurować

ny, które od lat balansują na krawę-

11 razy. Czas najwyższy, by tę impo-

próbują z nim Stara Dama, AC Mi-

dzi obydwu lig. Do ostatniej kolejki

nującą liczbę dobić do tuzina.

lan oraz Roma i Fiorentina. Niestety,

broniła się Bologna, którą, praktycz-

„próbują” jest tutaj bardzo dobrym

nie w pojedynkę, utrzymał Marco Di

słowem.

Vaio – wicekról strzelców z 23 gola-

…i reszta świata

(Zebrała: Aleksandra Michalska)

Nie inaczej było w tym sezonie.

mi na koncie. Spadek akurat tych

Anglia, Hiszpania, Niemcy, Wło-

Chociaż na początku sezonu lidero-

trzech drużyn wielką niespodzianką

chy… drużyny z tych krajów mają

wał Juventus, a i wiosną zbliżył się

nie był, ale nie oznacza to, że zasko-

zdecydowanie najwięcej kibiców na

do Nerazzurrich na 3 punkty, nie

czeń w tym sezonie Serie A zabrakło.

całym świecie. Ale przecież świat

był on w stanie nawiązać rywaliza-

Na plus zaliczyć można na pewno

piłkarski na tych krajach się nie

cji ze swoimi odwiecznymi rywala-

postawę beniaminka z Genui, który

kończy. Zajrzyjmy zatem do mniej-

mi. Przetrzebiony (ciągłe kontuzje

niemal do ostatniej kolejki walczył

szych lig europejskich, aby mieć

Camoranesiego, Buffona, Sissoko

o kwalifikacje do Ligi Mistrzów. Na

pełen obraz tego, co przyniósł sezon

czy Trezegeuta) i złożony z wielu

minus – wspomniana już Roma

2008/2009.

przeciętnych

Grygera,

i rewelacja początku sezonu, Napoli,

Marchionni) piłkarzy skład, nie mógł

które później spuściło jednak z tonu

na

rywalizować

i uplasowało się ostatecznie na 12

z mediolańskim hegemonem. Nie

pozycji. W przypadku tych klubów,

robił tego też Milan, który pomimo

nie dziwiłaby zamiana miejscami

wielkiego ofensywnego potencjału

w maju następnego roku.

dłuższą

(Mellberg, metę

(Kaka, Ronaldinho, Pirlo, Pato) nie

Co czeka nas w następnym

potrafił ustabilizować formy i choć-

sezonie?

Być

może

przedłuże-

by zbliżyć się do derbowego rywala.

nie dominacji Interu, być może

Zupełnie zawiódł zeszłoroczny wice-

„pobudka” Juventusu, Milanu bądź

mistrz Roma, która z trudem wywal-

Romy. Wszystko zależeć będzie od

Niespodzianka w Ligue 1. Po

czyła gwarantujące europejskie pu-

okienka transferowego, które wło-

siedmioletniej dominacji Olympique

chary szóste miejsce. Ostatecznie,

skie kluby zamierzają spędzić bar-

Lyon, mistrzem kraju zostało Giron-

Inter finiszował z przewagą dziesię-

dzo pracowicie. Z niecierpliwością

dins Bordeaux. Duża w tym zasługa

ciu punktów nad drugim w tym roku

czekają na to ich kibicie – kolejny

Yoanna Gourcuffa, który został wy-

Juventusem. Dlaczego? Bo chociaż

sezon zakończony zupełną porażką

brany najlepszym zawodnikiem ligi

z najlepszymi w Europie (Manche-

w europejskich pucharach mógł-

francuskiej w tym sezonie. Puchar

ster, Barcelona, Chelsea) mierzyć

by być dla nich nie do zniesienia.

Francji niespodziewanie trafił do

się nie może, to od krajowych rywali

I chociaż trudno będzie przełamać

Guingamp, które zajęło 13. miejsce

45


w… drugiej lidze.

ca, Louisa van Gaala (na zdjęciu),

Polski. Zdobywca tegorocznego Pu-

portugalskiej

którego chyba nie trzeba przedsta-

charu UEFA, Szachtar Donieck, nie

czwarty sezon z rzędu mistrzem zo-

wiać. Puchar Holandii trafił do SC

został mistrzem kraju, zwycięzcą

stało FC Porto. Wicemistrzem został

Heerenveen, po zaciętym meczu z

rozgrywek ligowych jest bowiem, ze

Sporting Lizbona i mimo że nie wy-

wicemistrzem kraju, FC Twente En-

znaczną przewagą, Dynamo Kijów.

walczył mistrzostwa kraju, to może

schede. O zwycięstwie zadecydowały

W Czechach pewnym zwycięzcą ligi

cieszyć się, że w tabeli znalazł się

rzuty karne.

została drugi raz z rzędu Slavia Pra-

W

superlidze

wyżej niż odwieczny rywal, Benfica

prote-

ga. Na Słowacji po dziesięciu latach

Lizbona (na trzecim miejscu). Pu-

stanckiego Celticu przerwał w Szko-

po mistrzostwo sięgnęła drużyna

char Portugalii, podobnie jak mi-

cji katolicki Rangers, zdobywając w

Slovana Bratysława. W Rosji na pro-

strzostwo, również trafił do FC Porto.

ten sposób 52. tytuł. Sezon ten popu-

wadzeniu Rubin Kazań.

Mistrzostwo

Turcji

Trzyletnią

dominację

zdobył

larni Rangersi zaliczają do udanych,

Europejscy piłkarze udadzą się

w tym sezonie Besiktas Stambuł.

bowiem oprócz mistrzostwa zdobyli

teraz na zasłużone urlopy pozosta-

To trzecia pod rząd drużyna ze sto-

także puchar kraju. Celtom nie po-

wiając nas, kibiców, samym sobie.

licy Turcji, która sięgnęła po tytuł

mógł Artur Boruc, który coraz gło-

Musimy zatem wytrzymać bez piłkar-

– w zeszłych latach były to, odpo-

śniej wypowiada się o chęci zmiany

skich emocji do końca sierpnia, aby

wiednio: rok temu Galatasaray i dwa

klubu twierdząc, że z Celtikiem osią-

wtedy znów rzucić się w wir ligowych

lata temu Fenerbahçe. Należy dodać,

gnął już wszystko, co było możliwe.

rozgrywek i kibicować swoim ulubio-

że aktualny mistrz Turcji jest również zdobywcą jej pucharu. Niespodziewanym

W Grecji piąty raz z rzędu zdecydowanie

zwyciężył

nym drużynom.

Olympiakos

mistrzem

Pireus Michała Żewłakowa, który

Aleksandra Michalska

Holandii został znakomicie spisujący

jednocześnie jest tegorocznym zdo-

Jakub Belina Brzozowski

się w tym sezonie AZ Alkmaar. Jest

bywcą greckiego pucharu.

to niewątpliwie zasługą szkoleniow-

Przyjrzyjmy

46

się

Adrian Fulneczek sąsiadom

Paweł Kuś


Kubico! Nie jedź tą drogą! Dziecku można pogrozić palcem. Dziecku można zabrać zabawkę i schować ten jego ukochany samochodzik, którym uwielbia jeździć po podłodze. Dziecko można postawić w kącie i zakazać mu się odzywać – za karę. Z drugiej strony można też pozostawić je samo sobie. Można przestać się nim przejmować i liczyć, że zacznie uczyć się na własnych błędach. Teoretycznie mówi się, że tak jest najlepiej. I to prawda. Tylko co wtedy, gdy tych błędów jest na tyle dużo, że nie można się z nich wygrzebać? I w takiej właśnie sytuacji znalazł

bolidami i dążenie do perfekcji

Najwyraźniej dla BMW Sauber teraz

się team Roberta Kubicy – BMW

w ich wykonaniu. Efekty powoli

przyszedł okres, w którym nic nie

Sauber. Mam wrażenie, że błę-

zaczynają być dostrzegalne, szcze-

wychodzi. Szefowie teamu, naucze-

dy, które popełnili, przerosły ich,

gólnie w przypadku Ferrari, które

ni doświadczeniem z poprzedniego

a niedociągnięcia jeszcze dodatko-

w Grand Prix Monaco zajęło trzecie

sezonu, wiedzą już, że kiedy jest

wo przygniotły założycieli zespołu.

i czwarte miejsce.

dobrze, to należy to wykorzystywać, ale co z tego. Taka możliwość była

ma problemy. Żaden z najlepszych

niecały rok temu, jednak wtedy nie-

teamów poprzedniego sezonu nie

miecki team postanowił odpuścić.

jest w stanie jakoś szczególnie za-

Zrezygnował z mistrzostwa świata,

imponować kibicom. Wyścigi sta-

które przy odrobinie wsparcia mógł

ją się nudne i przewidywalne do

zdobyć Robert Kubica i zrezygnował

bólu. Już po kilku Grand Prix, które za nami, nikogo nie zaskoczy fakt, że Mistrzem Świata najprawdopodobniej zostanie Jenson Button, a klasyfikacje konstruktorów wygra jego zespół – Brawn GP. Brytyjczyk

Fot. www.bmwsauber.com.pl

Jednak nie tylko niemiecka stajnia

z walki o podium, które bez wątpienia było w jego zasięgu. Inżynierowie byli tak pewni siebie i swoich umiejętności

konstruktorskich,

że uznali, iż w kolejnym sezonie będzie jeszcze lepiej. Postanowili

już teraz ma niesamowitą przewa-

zaskoczyć wszystkich. Skupić się

gę prawie dwudziestu punktów nad

Szef inżynierów BMW Sauber,

na bolidzie na sezon 2009, by ten

drugim zawodnikiem – Rubensem

Willy Rampf, również potwierdza,

powalił zarówno kibiców, przeciw-

Barrichellem, który zresztą jest jego

że zespół nie ma zamiaru zaprze-

ników, jak i samych jego twórców

kolegą z drużyny. Nie ma mocnych

stać pracy nad bolidem na obecny

na kolana. No i w sumie to im na-

na ten dopiero co powstały zespół,

sezon. Mechanicy poświęcają mu

wet wyszło. Myślę, że wszyscy przed

i myślę, że do końca sezonu emocji

wszystkie siły, wytężają umysły

chwilą wymienieni są zaskoczeni

nie ma co się spodziewać.

i rozrysowują wszelkie możliwe sche-

tegorocznym wynikiem wytężonej

Jedynym, co w zaistniałej sytu-

maty, by sprostać wymaganiom ki-

pracy BMW. Bolid powalił na kola-

acji mogą zrobić pozostałe teamy,

biców. Niestety, nie zawsze jest tak,

na swoim brakiem przyspieszenia,

jest nieustająca praca nad swoimi

że wszystko idzie po naszej myśli.

dziwacznym wyglądem i ilością

47


niedociągnięć. Kibice są pod wraże-

wygrywali. Ale za to może przynaj-

potrzebny powód do spekulacji. Ale

niem do tego stopnia, że zamiast na

mniej dojeżdżaliby do mety bardziej

skoro Kubica grozi, to po kilku wy-

forach internetowych robić zakłady,

regularnie. Chyba że tak długo ocze-

ścigach obecnego sezonu widząc,

na którym miejscu Polak przyjedzie

kiwane zamontowanie podwójnych

jaka jest sytuacja, pogrożę i ja.

do mety, obstawiają, co tym razem

dyfuzorów da jakieś rezultaty...

w jego bolidzie się zepsuje. Byliśmy

Najbardziej dziwi mnie jednak

Grożę więc palcem większości teamów z Formuły 1. Grożę im pal-

już kilkakrotnymi świadkami błę-

cem za to, że pozwoliły Brawn GP

dów silnika i układu hamulcowego,

już po sześciu wyścigach mieć prze-

ale możliwości jest jeszcze bardzo

wagę ponad 40 punktów nad dru-

dużo. Awarii może ulec wlew paliwa,

gim w tabeli Red Bullem. Grożę pal-

odpaść może przednie skrzydło, lub

cem kierowcom tych teamów za to,

jedno z kół. Nikt się nie spodziewał

że wyścigi stały się nudne, a jedyne,

takiej postawy BMW w obecnym sezonie. Dosłownie NIKT.

Fot. www.magazynf1.pl

czym teraz możemy się emocjonować, to walka o miejsca poza po-

Ja również przed pierwszym

postawa Roberta Kubicy, który za-

dium i oczekiwanie na wypadki na

wyścigiem, a nawet po jego zakoń-

miast zająć się pracą i przynajmniej

trasie. Grożę również BMW Sauber.

czeniu, byłam pełna optymizmu.

udawać, że szanuje swojego praco-

Grożę im za nieudany sezon obecny

Wierzyłam w możliwości Roberta

dawcę, zaczyna grozić odejściem.

i za spartaczoną końcówkę sezonu

Kubicy i jego mechaników. Pisałam

I to odejściem nie do innego teamu,

poprzedniego. I na koniec wreszcie,

nawet, że polski kierowca dzielnie

ale z Mistrzostw Świata F1 w ogó-

grożę palcem Robertowi Kubicy. Nie

stawił czoło rewolucji, a z pojedynku

le. A tak się zdecydowanie nie robi.

za to, że mu nie idzie i że na mecie

ma ogromną szansę wyjść zwycię-

Nie rezygnuje się ze wszystkiego, co

wyścigu można go zobaczyć równie

sko. Niestety, przeliczyłam się. Co

się osiągnęło, z powodu kilku nie-

często, jak polskich piłkarzy wycho-

prawda, w polskiego kierowcę na-

udanych wyścigów. Trzeba zacisnąć

dzących z grupy na Mistrzostwach

dal wierzę, jednak w mechaników

zęby, przecierpieć obecny sezon

Świata. Grożę mu palcem za to,

niemieckiego zespołu jakby trosz-

i z nadzieją czekać na następny. Od

że zamiast skupić się na pracy, za-

kę mniej. Dlatego, jeśli miałabym

narzekania i wyżywania się słownie

czyna wdawać się w niepotrzebne

możliwość im pomóc, to właśnie

na mechanikach są kibice, którzy

dyskusje z mediami i spekulacje na

wbrew wszystkiemu zabrałabym im

zdecydowanie w tym momencie

temat własnej przyszłości. I pomy-

ukochaną zabawkę. To niby-cacko,

od tego nie stronią. Szczególnie, że

śleć, że to właśnie on został „Spor-

na które tyle chuchali i dmuchali

takie groźby nie mają i najprawdo-

towcem 2008 Roku”...

przed sezonem, a które okazało się

podobniej nie będą miały żadnego

kompletną porażką. Schowałabym

pokrycia w rzeczywistości. Robert

bolid F1.09 głęboko do piwnicy, a z

Kubica i tak nie odejdzie z F1, przy-

jej dna wydobyłabym ten z poprzed-

najmniej na pewno nie w najbliż-

niego sezonu. Możliwe, że Kubica i

szym czasie. A takim gadaniem

Heidfeld nie wygrywaliby nim wyści-

tylko denerwuje szefów zespołu

gów. Ba, nawet na pewno by ich nie

i kibiców, a dziennikarzom daje nie-

48

Katarzyna Łazarska


Polscy kibice... zagranicznych drużyn Pochodzą z najróżniejszych części Polski. Młodzi, rzadko powyżej 25 roku życia. Znają po kilkanaście słów języka używanego w kraju, z którego pochodzą ich kluby. Większość w jednakowych, specjalnie wyprodukowanych strojach. Unifikacja jak u faszystów. Atmosfera: na szczęście znacznie bardziej przyjazna. Hostel

Jest 30 maja. W Kalwarii Zebrzydow-

Przydomki

skiej – znanym celu niezliczonych chrześcijańskich pielgrzymek – rozpo-

Organizator turnieju to polski

Ok. 9:30 drużyny wyruszają na

czyna się pierwszy Ogólnopolski Turniej

fan klub FC Liverpoolu. Jego przed-

boisko KS Kalwarianka: za pół godziny

Polskich Kibiców Zagranicznych Dru-

stawicielka, niewysoka i raczej nadal

losowanie grup, za godzinę pierwsze

żyn. Udział zapowiedziało 12 zespołów.

nietrzeźwa po poprzednim wieczorze,

mecze. Na boisko wyjdą ze sobą ludzie,

Rozgrywki potrwają dwa dni.

z piwem w ręku wita na dworcu auto-

którzy w niektórych wypadkach, mimo

busowym tych, którzy dopiero dojecha-

znajomości trwającej nawet kilka lat,

li. Wskazuje drogę do hostelu.

po raz pierwszy widzą się w rzeczywi-

Kogo reprezentujemy?

Pokoje są sześcio- lub siedmiooso-

stości. Wcześniej za miejsce spotkań

Kilkanaście minut po ósmej rano.

bowe. Kluby raczej się w nich nie mie-

służył im internet. Z niego też czerpią

Dworzec w Kalwarii, nieduży budynek

szają. Podobnie z płciami, bo kobiet

wiedzę o sobie. Mało kto mówi tutaj do

ze starej cegły, tonie w mgle. Z małe-

praktycznie tu nie ma. Wskaźnik femi-

siebie po imieniu, bo mało kto je zna.

go osobowego pociągu PKP wysiada-

nizacji ratuje dopiero przybycie do ho-

O wiele popularniejsze są różnego

ją dwie grupki: cztero- i trzyosobowa.

stelu Stowarzyszenia Chelsea Poland: z

rodzaju nicki (sieciowe przydomki),

Mniejsza to kibice Chelsea Londyn.

dziesięcioma kolejnymi mężczyznami

najczęściej

Druga – nie wiadomo. Obie sprawdzają

przyjechało też pięć przedstawicielek

(Oschi89), Runi (Ronnie) czy Klon (skrót

mapę miasta. Brak interakcji. Wyrusza-

płci pięknej. Średnia wieku: 18. Wszyst-

od CloneTroopera).

ją w tę samą stronę. Interakcji nadal

kie zagrzewają „swoich” do boju.

zagraniczne

np.:

Oszi

Fanatici Della Polonia

brak. W końcu ktoś z nieznajomych –

...chociaż: jedna się wyłamuje.

ubrany jak towarzysze: czarny dres, na

Zdaje się, że łączy ją coś z pewnym

ramieniu torba Zina, fryzura raczej pro-

wystylizowanym na Cesca Fabregasa

Chwila po godzinie dziesiątej. Mu-

fesjonalna – pyta tych z Chelsea: „też

fanem Kanonierów. Za jej sprawą za-

rawa i otaczające ją trybuny są już peł-

na turniej? A kogo reprezentujemy?

mieszkuje on nawet w pokoju z The

ne. Wkoło flagi fanklubów: West Ham

Bo nie wiem czy warto gadać.”. Odpo-

Blues. Jawnych protestów nie ma, ale

Poland, Toon Army Poland, Chelsea

wiedź najwidoczniej go nie zadowala,

za jej plecami, ci bardziej ortodoksyjni,

Poland, Fanatici Della Polonia... Ostat-

bo „gadać” nie zaczyna. To dziwne, bo

spoglądają na jego porzuconą na łóżku

nia należy do kibiców Interu Mediolan,

reprezentuje Ajax Amsterdam (czyli

koszulkę nr 4 z napisem „Gunner till

najliczniejszej (ponad 20 osobowej)

teoretycznie neutralnie). Obie grupki

i die” („Kanonier po grób”) z niemałym

i najbardziej imponującej grupy na tur-

kroczą więc dalej wśród dziesiątek ta-

obrzydzeniem – przecież ich kluby się

nieju. Ich „sektor” przypomina trybunę

bliczek „MEBLE”. Bez interakcji.

nienawidzą.

stadionu Giuseppe Meazza podczas

49


spotkania Serie A. Fani Mistrzów Włoch wśród kilku flag, które ze sobą przywieźli, zawiesza-

u diaska jest (niezaproszony) Manche-

szeroko występuje okresowy zanik gło-

ster United: „łer da fak is men junajted,

su (efekt połączenia zimnych napoi

łer da fak is...” I tak w kółko.

i długich nocnych śpiewów). Z piskliwym

ją też jedną z czyjąś czarnobiałą podobizną i napisem „Ś.P Boysan” – chodzi

głosem podanej relacji jednego z bar-

Wódka

o zmarłego niedawno członka Stowa-

dziej postawnych kibiców Nerazzurrich wynika, że miejscowi kapitaliści patrzy-

rzyszenia, którego inni znali osobiście

Kalwaria Zebrzydowska ma 4,5

li na tę dolegliwość łaskawym okiem:

z dwóch wcześniejszych zlotów. Podob-

tysiąca mieszkańców, 550 ha po-

,,przychodzę do kiosku i pytam czy mają

nie jak w przypadku sympatyków pol-

wierzchni. Niemało, ale zmęczeni ca-

coś na gardło, jakieś tabletki do ssania,

skich klubów, tutaj też zastosowanie

łym dniem rozgrywek, kibice nie znaj-

cokolwiek. Kobieta ledwo mnie rozumie,

znajduje zasada: „śmierć kibica, jak

dują w nim odpowiednich rozrywek na

ale w końcu wyciąga Cholinex i mówi mi:

śmierć brata”. Przed swoim pierwszym

wieczór. Organizatorzy proponują co

bierz chłopie, to na koszt firmy - idź się

meczem Inter prosi więc o minutę ciszy

prawda miejscowy festyn (dają nawet

bawić dalej!”.

dla uczczenia jego pamięci.

tradycyjny talon na kiełbasę i piwo),

Jedynymi zdolnymi do śpiewów

ale większość – po wizycie w sklepie,

tego ranka są wypoczęci kibice Chelsea.

którego zadowolony zyskiem właściciel,

Korzystają z tego skrzętnie. Jedyna fan-

pyta „to jest jakaś wycieczka szkolna,

ka Arsenalu na turnieju szepcze (głośniej

Piłkarsko widowisko nie nudzi, ale

tak?” – wybiera pobyt w hostelu. Arse-

i tak nie jest chwilowo w stanie) o tym do

znacznie ciekawsze są „smaczki”, które

nal, Liverpool i Bayern bawią w jednym

znajomej z Liverpoolu: „zobacz, tylko na

od razu wyłapują zainteresowani piłką

pomieszczeniu. Jedna kobieta (Kano-

to czekali! Cały weekend byli cicho, a te-

obserwatorzy. Wszystko bardzo reali-

nierka) i trzy piłkarskie jedenastki.

raz jak inni stracili głosy to śpiewają!”.

Smaczki

stycznie. Inter, poza fanatycznym dopin-

Rano okazało się, że w nocy po-

giem swoich graczy, nie oszczędza (wer-

wstały zdjęcia kibiców Newcastle na

balnie - po włosku) graczy AC Milanu

dachach okolicznych samochodów,

i dopinguje każdego z ich rywali. Kibice

a także, że z pozostałymi „w ogóle nie

Dwie godziny po emocjonującym fi-

Arsenalu starają się grać równie finezyj-

integrowały się te snoby z Chelsea”.

nale, w którym HSV, po rzutach karnych,

nie jak ich idole, zadymę (dosłowną: dy-

Wczesne zaśnięcie tłumaczyli zmę-

pokonało Inter wszyscy kibice są już

mem z rac) wywołują kibice West Hamu,

czeniem po długiej wyprawie na finał

na dworcu PKP Kalwaria Lanckorona.

w pierwszym składzie Tottenhamu poja-

Pucharu Anglii do Krakowa (w Kalwarii

Kolorowy tłum udaje się razem do Kra-

wiają się gracze wyjątkowo podobni do

nie sposób odnaleźć baru z N-sportem)

kowa. Stamtąd rozjedzie się w różnych

Modrica, Woodgate’a i Huddlestone’a,

– ale kto by im tam wierzył...

kierunkach. Humory dopisują, mimo

a Liverpool przypomina Chelsea, że ta nie ma żadnej historii. Chelsea z kolei

PKP

że przed niektórymi ponad 10 godzin

Afonia

przypomina Liverpoolowi jak dawno

jazdy pociągiem. Śpiewy na pożegnanie. Czas wracać do rzeczywistości, w której

nic nie wygrał. Identycznie z Arsena-

Niedziela. Finały turnieju. W grze

lem (wszyscy śpiewają po angielsku).

już tylko cztery drużyny: Inter, Totten-

I tak w kółko. Ostatnia dwójka zgadza

ham, HSV i AC Milan. Na stadionie

się co najwyżej w kwestii przyśpiewki -

pojawiają się też kibice tych, którzy

będącej retorycznym pytaniem – gdzie

odpadli wczoraj. Wśród zebranych

50

grona przyjaciół nie wyznacza już wyłącznie ten sam kolor koszulki... Adrian Fulneczek


street photo

Fot. Damian Białek

51


Aktualne i dokladne kalendarium imprez we Wroclawiu

wystawy koncerty filmy spotkania premiery festiwale informacje reportaze fotografie bilety zajrzyj do Punktu Informacji Kulturalnej!

dla zainteresowanych wolontariatem w PIK piszcie na adres wolontariat@pik.wroclaw.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.