Kontrast 5/09

Page 1


Aktualne i dokladne kalendarium imprez we Wroclawiu

wystawy koncerty filmy spotkania premiery festiwale informacje reportaze fotografie bilety zajrzyj do Punktu Informacji Kulturalnej!

dla zainteresowanych wolontariatem w PIK piszcie na adres wolontariat@pik.wroclaw.pl


Spis treści Zapowiedzi

4

Publicysyka „Czerpiemy inspiracje ze wszystkiego”

10

Daj siebie innym

16

Podzielić się krwią? A czemu nie!

22

Projektowany Samiec Alfa

24

Fotoplastykon

26

Rozmowa ze Sławkiem Dudarem

Przez liście sączy się mgliście czyste złoto.... I nadeszła. Dojrzała. Zwiastująca koniec pięknych słonecznych dni, dająca w zamian dłuższe wieczory. Jesień. Czasami ma się szczęście i wrzesień z październikiem przepełnione są słońcem, zapachem spadających liści. Te miesiące są też czasem nowych planów: rozpoczyna się rok akademicki, okres intensywniejszej pracy, obowiązków, które nakładamy na siebie wierząc, że tym razem wszystkie doskonale wypełnimy. Dzisiaj oddajemy w Wasze ręce kolejny

Kultura

numer naszego miesięcznika. Pracowaliśmy nad

Teraz teatr!

28

Śmierć niejedno ma imię

30

Bękarty kina

32

Recenzje

36

Felietony

42

nim długo, tak jak czasami długo wraca się z dalekich podróży. Mam nadzieję, że w te jesienne dni, w których zapewne tlą się jeszcze wakacyjne wspomnienia, znajdziecie chwilę na spotkanie z historiami, które Wam w tym numerze prezentujemy. A jest ich niemało, bo mimo iż lato i wszystkie wydarzenia które niesie ze sobą, jest już za nami, to jesienny czas też ma nam dużo do zaoferowania: rozmowa

Sport

z młodym saksofonistą Sławkiem Dudarem, kalej-

46

doskop teatralnych przedstawień, artykuł o Monarze

Button po raz pierwszy, BMW po raz ostatni 49

już dawno ją stracili – to tylko nieliczne przykłady

Złoci chopcy

Futbol na hurra!

51

Street Photo

55

– instytucji niezwykłej, niosącej nadzieję tym, którzy tego, co Was czeka w tym numerze. Paleta barw wprawdzie się zmienia, ale kto powiedział, że nie jest równie piękna? Joanna Figarska

„Kontrast” miesięcznik studentów Uniwersytetu Wrocławskiego przy Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ul. F. Joliot-Curie 15 50-383 Wrocław e-mail: kontrast.wroclaw@gmail.com http://www.kontrast-wroclaw.yoyo.pl/

Redaktor naczelna: Joanna Figarska Zastępcy: Ewa Orczykowska, Michał Wolski Redakcja: Jakub Belina Brzozowski, Jakub D. Bocian, Natalia Dudkowiak, Joanna Figarska, Ewa Fita, Adrian Fulneczek, Marta Grochecka, Katarzyna Janowska, Paweł Klimczak, Paweł Kuś, Dorota Lesiak, Katarzyna Łazarska, Szymon Makuch, Aleksandra Michlska, Paweł Mizgalewicz, Ewa Orczykowska, Paulina Pazdyka, Marcin Pluskota, Łukasz Porębski, Ilona Rodzeń, Anna Sabat, Michał Szczypek, Michał Wolski, Magdalena Wysoczyńska Fotoredakcja: Damian Białek, Zbigniew Bodzek, Sebastian Kostecki, Magda Oczadły, Mariusz Rychłowski, Monika Stopczyk Korekta: Magdalena Dziekońska, Agnieszka Gershendorf, Katarzyna Harpak, Alicja Kocik, Patrycja Masny, Magdalena Nowowiejska, Eliza Orman, Aleksandra Otrębska, Teresa Raniszewska Grafika: Ewa Rogalska Konsultacja: Studio gRraphique Skład: Dorota Stępień, Michał Wolski Opieka: Łukasz Śmigiel


Film

Dobry, zły i zakręcony

Odlot

Dawno, dawno temu, w okupowanej przez Japończyków Mandżurii... brzmi znajomo? 9 października w kinach pojawił się prawdziwy western w wersji czysto azjatyckiej. Złodziej Tae-gu (tytułowy Zakręcony) w zuchwały sposób napada na japoński pociąg wojskowy, z którego kradnie tajemniczą mapę, prowadzącą prosto do skarbu z dynastii Qing. Pechowo dla Tae-gu o mapie wie również bandyta Chang-yi (Zły), który natychmiast wyrusza w pościg za złodziejem. Do walki przyłącza się również tajemniczy łowca nagród Do-won (Dobry). Wszyscy trzej jednak zorientują się, że skarb przyciąga jak magnes nie tylko ich...

Pewnego dnia Carl Fredricksen postanawia zrealizować marzenie swego życia i wyrusza w podróż do tajemniczej krainy w Ameryce Południowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Carl podróżuje we własnym domu unoszonym przez setki balonów, a w wyprawie przypadkowo towarzyszy mu pewien ośmiolatek. Jednak prawdziwe przygody zaczynają się dopiero po dotarciu na miejsce, gdzie dwóch podróżników spotyka dziwacznego ptaka i mówiącego ludzkim głosem psa... w kinach od 16 października.

Biała wstążka

2012

Reżyser Michael Haneke, twórca takich fil-

Kolejna wersja końca świata autorstwa Rolan-

mów jak Pianistka i Ukryte, tym razem przy-

da Emmericha (Dzień Niepodległości, Pojutrze).

gląda się społeczności niemieckiej tuż przed

Tym razem przyczyną zagłady stanie się modna

wybuchem pierwszej wojny światowej. Seria

ostatnimi czasy teoria o wielkim kataklizmie,

niewyjaśnionych wydarzeń zakłóca spokoj-

mająca swoje podstawy w kalendarzu Majów,

ne życie w jednej z niemieckich wsi. Jadący

a przed śmiercią i zagładą uciekał będzie Kevin

konno lekarz potyka się o rozpiętą w poprzek

Spacey w towarzystwie Amandy Peet i Thandie

drogi linę, pobliska stodoła staje w płomie-

Newton. Spektakularnie wyglądający zwiastun

niach, dwójka dzieci zostaje uprowadzona

gwarantuje może i wyświechtaną już historię, za

i poddana torturom. Wszystko wskazuje na

to w naprawdę solidnej, efekciarskiej oprawie.

wykonywanie przez kogoś rytualnych kar. Na-

Już od 13 listopada.

uczyciel miejscowej szkoły obserwuje rozwój wydarzeń, aby wkrótce poznać przerażającą prawdę... tegoroczny laureat Złotej Palmy do obejrzenia od 13 listopada.

Rewers O czasach stalinizmu w Polsce czarno-biało w obrazie, a kolorowo w treści. Matka Sabiny (Agata Buzek) za wszelką cenę próbuje znaleźć męża dla swojej trzydziestoletniej już córki. Dodatkowo cała sytuacja znajduje się pod kontrolą ekscentrycznej babci (Anna Polony). Miłość, jak na film przystało, spada jednak na bohaterkę niespodziewanie, a inteligentny i przystojny Bronisław (Marcin Dorociński) pomoże Sabinie odkryć drugą stronę kobiecej natury... obsypany nagrodami na festiwalu w Gdyni, w kinach pojawi się 20 listopada.

4


Idee – Magazynownia „Dilemmas” Interesujesz się modą i masz dilemat, w jaką prasę się zaopatrzyć? Pomiędzy „Twój Styl” i „Pani” a „Avanti” i „HOT Moda&Shopping” wbija się i idealnie wypełnia lukę, na razie dostępny tylko w internecie „Dilemmas Magazine”. Pismo, jak samo o sobie mówi, odcina się od tego, co można znaleźć w popularnych modowych periodykach. Dilemmasy stawiają na street, vintage i młodych projektantów. Nie omijają również popularnych ostatnimi czasy szafiarek, które bywają inspiracją nawet dla najsłynniejszych projektantów. Póki co, dostępne są dwa obiecująco wyglądające numery gazety. Adres: http://www.dilemmasmagazine.pl

„Fagazine” ...a konkretniej DIK Fagazine, czyli sztuka w aspekcie... gejowskim. Pierwszy w Polsce magazyn dla homoseksualistów utrzymany jest w estetyce queer i silnie wzoruje się na swoim amerykańskim odpowiedniku – magazynie Butt. Pomimo swojej sugestywnej nazwy i znaku graficznego, DIK prezentuje nie tylko kulturę gejowską; stara się stworzyć niezależną od orientacji seksualnej platformę dla wielbicieli sztuki przez duże ES. Ukazując się od 2005, zdobył sobie uznanie na całym świecie i dostępny jest praktycznie wszędzie: od Helsinek po... Tokio. Z pismem współpracują m.in. Paweł Kubara, Marcin Różyc czy Michał Witkowski. Adres: http://www.dikfagazine.com

„Piana” Przed Wami cybernetyczny magazyn o kulturze. Bez zdjęć z sobotnich imprez, bez sesji zdjęciowych sponsorowanych przez Nike oraz H&M, bez reklam batoników i zespołu Out of Tune. Czyli bez wszystkiego, co lubicie. Pierwszy polski, lifestylowy magazyn on-line. Znajdziecie tam wszystko, czego nie możecie znaleźć nigdzie indziej. Solidna dawka treści plus świetne, choć momentami szokujące zdjęcia. Dla wszystkich, którzy więcej czasu spędzają przed monitorem, niż przed lustrem. Adres: http://pianamagazine.com

„FiuFiu” Magazyn, który najlepiej podsumowuje jedno słowo: cool. Świetny design, doskonała strona internetowa, a w środku...jeszcze więcej designu. „FiuFiu” jest przedsięwzięciem, stworzonym przez niejaką Lellainę i działa w kolaboracji z trzema blogami, ściśle związanymi z modą. Sam magazyn wydaje się być po prostu sztuką dla sztuki. Nawet jeśli, jest to sztuka, na którą naprawdę miło popatrzeć. Smaczek dla wszystkich zainteresowanych grafiką. Adres: http://fiufiu.com

5


Teatr The Juliet Letters

Oferta Capitolu

Nie lada gratkę dla wszystkich mi-

Wszyscy

spragnieni

muzycznych

łośników głosu Katarzyny Groniec

wrażeń powinni w listopadzie od-

szykuje Wrocławski Teatr Piosen-

wiedzić Teatr Muzyczny Capitol, któ-

ki. 13. listopada artystka wystą-

ry w swojej bogatej ofercie ma m.in.

pi w spektaklu The Juliet Letters,

premierowego Idiotę na podstawie

śpiewając utwory Elvisa Costello.

powieści Fiodora Dostojewskiego

Co ciekawe, przekładu tekstów pio-

w reżyserii Wojciecha Kościelniaka.

senek na język polski podjęła się

W repertuarze nie mogło zabraknąć

sama Katarzyna Groniec, co jest jej

również miejsca dla „Dziejów grze-

debiutem w tej roli Aranżacje na-

chu” z Justyną Szafran, Wojciechem

tomiast są dziełem Łukasza Dam-

Medyńskim i Konradem Imielą w ro-

rycha, który ma na swoim koncie

lach głównych oraz A Chorus Line –

m.in. muzykę do Smyczy Bartosza

jednego z najpopularniejszych

Porczyka.

musicali na świecie.

Urodziny Ad Spectatores

Sło

27. października – wielkie świętowanie w Browarze Miesz-

Wrocławski Teatr Lalek zaprasza na Sło, spektakl Jana Peszka

czańskim, czyli IX urodziny Teatru Ad Spectatores. Artyści

i Mateusza Pakuły, bazujący na motywach biografii Juliusza

tego największego prywatnego teatru we Wrocławiu bawią

Słowackiego. Przedsięwzięcie mocno multimedialne i nowo-

widzów już prawie dekadę i nic nie wskazuje na to, aby mieli

czesne, którego uczestnicy biorą udział w grze komputerowej,

zaprzestać swoich działań. Podczas obchodów urodzin, zespół

grając postacią autora Balladyny. Formuła spektaklu ma słu-

Ad Spectatores wystawi spektakle, które zaskarbiły sobie

żyć temu, aby każdy widz mógł stworzyć swój własny portret

sympatię widzów, a od dłuższego czasu nie nie pojawiały się

Słowackiego i odkrył poetę na nowo. Premierze towarzyszy

w repertuarze teatru. Ponadto, ekipa Macieja Masztalskiego

również ekspozycja ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wro-

przygotowała szereg niespodzianek dla gości urodzinowych,

cławiu, przedstawiająca wystrój autentycznego romantyczne-

a jak wiadomo, po tym teatrze można spodziewać się atrakcji

go salonu.

naprawdę dużego kalibru.

6


Muzyka Robbie Williams – Reality Killed theVideo Star

Norah Jones – The Fall

Już 9 listopada ukaże się najnow-

Czwarta studyjna płyta Nory Jones za-

szy album Robbiego Williamsa

tytułowana The Fall ukaże się 16 listo-

zatytułowany Reality Killed the

pada, pod skrzydłami jazzowego labela

Video Star. Klimat i tematyka pio-

Blue Note Records/EMI. Na okładce

senek są bardzo zróżnicowane,

płyty znajdzie się portret Nory autorstwa

od apokaliptycznej teorii spisko-

fotografa Autumna de Wilde. Na The Fall

wej pierwszego singla Bodies,

artystka obrała nowy kierunek – ekspe-

(„it’s the modern middle ages”

rymentowała z różnorodnymi dźwiękami

– „mamy nowoczesne średnio-

i podjęła współpracę z nowymi muzyka-

wiecze” śpiewa Robbie) po hymn

mi, w tym z Jacquirem Kingiem, który

dla poległego (Morning Sun); od

przyczynił się do sukcesów m.in. Kings

dzisiejszej epidemii sławy (Star-

of Leon, Toma Waitsa oraz Modest Mo-

struck) po najbardziej tradycyjny

use. (źródło: iplay.pl)

temat świata, czyli „moją pierwszą pieśń miłosną” – Won’t Do That To

Skunk Anansie – Smashes and Trashes

You. (źródło: muzyka.onet.pl)

Skunk Anansie powraca! Grupa zakoń-

Maciej Maleńczuk – Psychodancing vol. 2 Rok po pierwszym Psychodancingu w nasze ręce trafia kolejny album Macieja Maleńczuka. Płyta zawiera 12 utworów, będących dowodem na to, że Maleńczuk to dziś jeden z niewielu polskich artystów, który bez wahania potrafi zmierzyć się z piosenką w prawie każdej znanej formie. Gościnnie na płycie pojawili się Zbigniew Kurtycz w piosence Cicha woda oraz Paulina Lenda w utworach Malowana piosenka, Taka bieda i Przy kościele. Premiera 2 listopada. (źródło: dlastudenta.pl)

czyła prace nad najnowszym projektem, którego tytuł brzmi Smashes And Trashes. Aktualnie zespół przygotowuje się również do najnowszej trasy koncertowej. Okazję, żeby móc zobaczyć Skunk Anansie, będziemy mieli już 12 listopada, kiedy to zespół zagra koncert w Berlinie. Lista utworów, które będzie można usłyszeć na Smashes And Trashes nie jest jeszcze znana, ale znajdą się tam zapewne takie przeboje jak Secretly czy Hedonism. Premiera płyty 30 października. (źródło: we-dwoje.pl)

Votum – Metafiction Już 16 listopada, warszawski zespół Votum wyda nakładem Mystic Production nowy album zatytułowany Metafiction. Następca wydanego na początku 2008 roku Time Must Have A Stop będzie koncept albumem, na który złoży się siedem kompozycji. Tak o swoim nowym dziele opowiada sam zespół: „Chcieliśmy stworzyć materiał przenikający do szpiku kości i poruszający każdą wewnętrzną strunę – na przemian mroczny i niepokojący, chłodny i chwytający za gardło. Jesteśmy pewni, że miłośnicy atmosferycznego grania ‘z pazurem’ znajdą na tym albumie, to co lubią najbardziej” (źródło: artrock.pl)

7


Opera

11 września Opera Wrocławska rozpoczęła 65. sezon w powojennej historii, w trakcie którego przygotowuje siedem premier m.in. zaplanowane już na listopad Opowieści Hoffmanna Jacques’a

– to sentencja opery skomponowanej przez Giuseppe Verdiego Falstaff/ Wesołe kumoszki z Windsoru. Jest to muzyczna opowieść o szelmowskim Falstaffie – żądnym życia, niepoprawnym optymiście i marzyielu. Falstaff był wielką niespodzianką dla współczesnych Verdiemu, a zarazem jednym z największych wydarzeń w historii opery. Nikt nie przypuszczał, że po skomponowaniu 24 tragedii, sędziwy kompozytor sprezentuje światu muzyczną komedię do libretta Arriga Boita, opartego na sztuce Szekspira Wesołe kumoszki z Windsoru. 30 października dziełem tym dyrygować będzie sama Ewa Michnik. Reżyserem opery jest Waldemar Zawodziński.

„L’amour est un oiseau rebelle ...” – początek Habanery Carmen z I. aktu niezwykle znanej opery Georges’a Bizet’a, o której każdy z pewnością słyszał. Są to losy tytułowej bohaterki – Cyganki Carmen, która jest obiektem pożądania wszystkich mężczyzn w mieście. Opera składa się z czterech aktów, a praca nad nią trwała dość długo (przełom lat 1874-1875). Spektakl przyjęto bardzo chłodno, a nawet z lekceważeniem, co przyczyniło się do śmierci kompozytora. Źródłem takiego odbioru dzieła było jego nowatorstwo, związane z postacią głównej bohaterki. Po śmierci Bizeta, jego przyjaciel, Ernest Guirauda, dokonał pewnych zmian w partyturze i ta nowa wersja, wystawiona w 1875 roku w Wiedniu podbiła operowe sceny świata. Autorami libretta są: Henrii Meilhaca i Ludovic Halévy, na podstawie noweli Prospera „Mérimée”. Carmen do usłyszenia i zobaczenia we Wrocławiu 17 i 18 października. Orkiestrę poprowadzi Tomasz Szreder, reżyseria: Adam Frontczak.

Fot. Marek Grotowski (www.opera.plwroclaw.pl)

„Wszystko w świecie jest żartem”

Fot. Marek Grotowski (www.opera.plwroclaw.pl)

Offenbach’a. Dyrektorem naczelnym i artystycznym wrocławskiej opery jest Ewa Michnik.

10 paźdzernika o 19.00 artyści Opery Narodowej zaprezentowali swoim gościom trzyaktową operę Albana Berga pt.Woyzeck. Jest to historia, która wydarzyła się naprawdę. Niejaki Christian Woyzeck został skazany o zabójstwo dziewczyny, chociaż zgodnie z ówczesnym stanem wiedzy śmiało można go było uznać za osobę niepoczytalną. Źródłem opery Albana Berga była oparta na powyższej historii sztuka Georga Büchnera (1836). Przygotowując libretto Berg, za Büchnerem, zmienił jedynie zakończenie prawdziwej historii: pogrążony w szaleństwie Woyzeck, po zabiciu Marii, wchodzi do wody i topi się. Praca nad partyturą została ukończona w 1922 roku. Premiera odbyła się jednak dopiero w 1925 w Berlinie pod dyrekcją Ericha Kleibera i wywołała succés de scandale. Woyzeck do dziś uznawany jest za arcydzieło muzycznego ekspresjonizmu. Dziełem dyrygował Gerd Schaller, reżyseria: Krzysztof Warlikowski.

8

Fot. Fot. Stefan Okołowicz (www.teatrwielki.pl)

A to już było...


Filharmonia

2 października o godzinie 19.00 Filharmonia wrocławska rozpoczęła nowy sezon. Koncert inauguracyjny poprowadził dyrektor artystyczny symfoników wrocławskich, Maestro Jacek Kaspszyk.

Obrazki z wystawy – to najsłynniejsze dzieło Modesta Musorgskiego. Napisana w orginale w wersji na fortepian jednak znana bardziej w zinstrumentowanej wersji Maurice’a Ravela. Jest to dziesięciocześciowy cykl, na którego składają się m.in. części : Bydło – para wołów ciągnąca wielki, drabiniasty wóz czy Rynek w Limoges – przedstawiający kłótnię przekupek. Niemal całą twórczość Musorgskiego z lat siedemdziesiątych przepełnia poczucie samotności. Problemem egzystencjalnym jest dla niego zagadnienie śmierci. Musorgski, po śmierci Wiktora Hartmana, zdecydował się uczcić zmarłego przyjaciela komponując cykl utworów fortepianowych Obrazki z wystawy. Praca nad tym dziełem postępowała błyskawicznie. Muzyka Obrazków z wystawy nie jest ilustracją muzyczną obrazów Hartmanna, jednak pod względem operowania materiałem muzycznym ma w sobie elementy malarskie. Kolorystyka i barwa jest priorytetem dla wszystkich utworów. Oprócz Obrazków z wystawy usłyszymy tego wieczoru E.Elgar’a – In the South op. 50 i M.Ravel’a – Koncert fortepianowy G-dur. Pierwszy koncert 16 października o 19.00.

Jean Sibelius i jego Symfonia nr 2 – to jedna z iedmiu symfonii tego kompozytora, a swoją drogą, twórcy narodowego stylu w muzyce fińskiej. Sibelius rozpoczął pisanie tego dzieła w 1900 roku we Włoszech, a zakończył w 1902 r. w Finladii. Prawykonanie utworu odbyło się w Filharmonii Helsińśkiej. Niektórzy uważają, że finał tej Symfonii ma charakter patriotyczny, ponieważ pisana byla w czasie rosyjskich sankcji na język i kulturę fińską. W wykaniu Filharmoników Wrocławskich kawałek ten usłyszymy podczas IX Dni Ryszarda Bukowskiego, 23 października o 19.00. Ponadto w programie: - W.Ratusińska – Symfonia na wielką orkiestrę symfoniczną - D. Szostakowicz - Koncert wiolonczelowy nr 2 Op. 126 G-dur.

W Filharmonii Narodowej 27 października zapowiada się fantastyczny występ Royal Philharmonic Orchestry pod batutą Charles’a DUTOIT ‘a. Jest to koncert z cyklu Orkiestry Świata, na którym usłyszymy: – Maurice’a Ravela – suita Moja matka gęś – Edwarda Elgaraa – Wariacje Enigma op. 36 – Siergieja Prokoviewa – suita z baletu Romeo i Julia (wybór). Niezwykle ciekawą propozycją tego wieczoru jest utwór Enigma brytyjskiego kompozytora Edwarda Elgara, a właściwie Sir Edwarda Williama Elgara – artysty,którego do czasu napisania Enigmy, uważano za prowincjonalnego samouka niewartego zainteresowania. Enigma, to zbiór czternastu wariacji, które dedykował swoim znajomym. Utwór ten odnosi się w tytule do dwóch zagadek. Pierwszą z nich jest przyporządkowanie danej wariacji konkretnemu znajomemu, drugiej zagadki Elgar nigdy nie wyjaśnił. Może któryś ze słuchaczy odkryje, co kompozytor miał na myśli .... ?

9


„Czerpiemy inspiracje ze wszystkiego” Rozmowa ze Sławkiem Dudarem 10


Spotykamy się pewnego jesiennego wieczoru. W jednej z wro­ cławskich kawiarni, przy kubku herbaty, rozmawiamy o jazzie, jego różnorodności, emocjach towarzyszących wydaniu pierwszej płyty, wielkich i małych autorytetach. O tym, czym może być jazz, rozmawiam ze Sławkiem Dudarem, wrocławskim saksofonistą.

SLAWEK DUDAR QUARTET został założony w maju 2005 roku. W skład zespołu wchodzą: Sławka Dudar – saksofon altowy, Grzegorz Urban – fortepian,

Joanna Figarska: 18 września ukazała się nowa płyta Twojego zespołu. Jak się czujesz jako debiutant na polskiej scenie muzycznej? Sławek Dudar: Zmęczony... (śmiech).

Jak długo pracowaliście nad tą płytą? Płyta została nagrana ponad

Marcin Spera – kontrabas,

propo­zycję.

Julio Cortazar w jednej ze swoich książek pisał: „... jazz jest niby ptak, który odlatuje i powraca, przylatuje i przyfru­wa, przeskakując bariery (...)”. Czym dla Ciebie jest jazz i kie­dy zaczęła się Twoja fascyna­cja tym rodzajem muzyki? Kiedy miałem 15 lat, zaczą-

Wojtek Buliński – perkusja.

SŁAWEK DUDAR QUARTET – to energetyczna mieszanka jazzu, drums & bassu, funky, free jazzu, charakteryzująca się mocno osadzonym groovem kontrabasu z rytmicznie pulsującą perkusją, jazzowymi współbrzmieniami fortepianu – wszystko to podkreślone ciemnym brzmieniem saksofonu.

łem zajmować się muzyką. Miałem

Muzyków łączy przyjaźń, wzajemna

znajomych, którzy grali na różnych

inspiracja oraz wspólne poszukiwa-

instrumentach, a ja gdzieś tam w

nie i eksperymentowanie, a zaska-

środku ich za to podziwiałem... W

kujące i niekonwencjonalne aran-

pewnym momencie kolega, któ-

żacje własnych kompozycji oraz

ry grał na trąbce, powiedział mi:

standardów jazzowych pozwalają

”Słu­chaj Sławek, jest okazja do

jednocześnie na indywidualizm

naucze­nia się gry na instrumen-

i szalone, odważne improwizacje.

cie – trąbka, saksofon, puzon”.

Zespół ma na swoim koncie liczne

Zdecydowałem, że chcę grać na

koncerty w Polsce, Niemczech,

saksofonie. To był impuls. Tak się

Austrii i Francji.

zaczęła cała przygoda. Jeśli cho-

Współpracuje z Wrocławskim

dzi o jazz, to bodajże po dwóch,

Towarzystwem Gitarowym oraz

trzech latach, kolega trębacz, Pa-

Fundacją ARTISTIK.

Natalia Grosiak na płycie

trycjusz Gruszecki, pewnego dnia,

Zespół jest laureatem X JUBI-

występuje w dwóch utworach.

za­pytał czy jestem zainteresowa-

LEUSZOWEGO PRZEGLĄDU

Do tych dwóch utworów bardzo

ny grą w zespole, który zakłada z

MŁODYCH ZESPOŁÓW JAZZO-

pa­sowała nam po prostu barwa

nauczycie­lem szkoły muzycznej.

głosu Natalii, dlatego zapropono-

Jesteś absolwentem Akademii Muzycznej. Czy już podczas trwania studiów

rok temu, dokładnie w kwietniu 2008 roku. Samo nagrywanie zajęło tylko dwa dni, ale zanim weszliśmy do studia, mieliśmy naprawdę dużo prób. Dodatkowo przed samym na­grywaniem w studiu w Gdańsku, mie­liśmy trzy koncerty, które w pewnym sensie promowały materiał z płyty.

Na waszej płycie gościn­ nie występuje Natalia Grosiak. Dlaczego wybraliście do współ­pracy właśnie ją?

waliśmy jej współpracę... a że znamy się dość długo, przyjęła naszą

11

WYCH I BLUESOWYCH Gdyńskiego Sax Clubu.


pojawił się pomysł na utworzenie zespołu The Sławek Dudar Quartet? Owszem, skończyłem Akademię Muzyczną. Muszę jeszcze tylko skończyć pracę magisterską. Jeżeli chodzi o zespół, to było tak, że na uczelni bardzo wiele osób chciało grać jazz, chciało mieć

się rozeszły, ale nadal się przyjaź-

preferuje inny styl. Może dlatego

nimy. Za parę dni gramy wspólnie

na płycie połączone są różne sty-

jego muzyczny dyplom.

le.

W waszej muzyce łączycie jazz z drum&basse, funky , free jazzem. Dlaczego mieszacie te właśnie gatunki, tradycyjny jazz już wam nie wystarcza?

swój skład, chciało coś robić, ale

Utwory na tej płycie są w więk-

nie zawsze było to takie proste. W

szości moimi kompozycjami, są ta-

międzyczasie chodziłem, zresztą

kimi impulsami, które tworzyłem

nadal to robię, na Jam Session

w różnych sytuacjach. Z racji tego,

do Jazz Klubu Rura i tam pozna-

że materiał powstawał w różnym

łem kilku wspaniałych muzyków.

czasie i miejscu, płyta ta ma wiele

Z czasem wytworzyła się między

kolorów, odcieni. Mnie osobiście

nami więź i tak powstał Sławek

inspiruje ten główny nurt- main-

Dudar Quartet. Skład ulegał zmia-

stream, mocno osadzony w trady-

nie. Na początku zmienił się piani-

cji jazz i w tej dziedzinie staram

sta – Dawid Toczewski – który był

się rozwijać, ale to nie znaczy, że

z nami od samego początku. Grał

chcę się w niej zamknąć.

też inny perkusista, z którym na-

Poza tym należy pamiętać, że

graliśmy właśnie tą płytę – Łukasz

zespół tworzą cztery osoby. Każdy

Sobolak. Nasze drogi muzyczne

z nas słucha innej muzyki, każdy

12

A skąd Ty czerpiesz inspiracje? Mam wielu ulubionych muzyków. Każdego cenię za coś innego. Trudno wymienić tu wszystkich.. Na pewno Miles Davis, John Coltrane, Charlie Parker, Julian Cannonball Adderlay... i wielu innych – od Philla Woodsa po Kenny Garretta czy Joshue Redmana. Bardzo też cenię Bacha, Chopina. Bach zwłaszcza. Jest dla mnie jednym z największych improwizatorów. Według mnie jest on jazzmanem. A inspiracje? Myślę, że zarówno ja, jak i moi koledzy czerpiemy inspiracje ze wszystkiego. Według mnie w muzyce słychać to, jakim jesteś człowiekiem .To, czy jesteś draniem, czy starasz się postępować dobrze, czy tworzysz tylko i wyłącznie dla pieniędzy – to


wszystko słychać w muzyce.

biegu nie zaczyna się od najdłuż-

Jazz jest rodzajem muzyki, który trafia do niewielkiej liczby odbiorców. Czy można powiedzieć, że tworzycie muzykę dla wymagających słuchaczy?

szego dystansu – bardzo ważna

Jazz wymaga może nie tyle skupienia, ale pewnej uwagi i świadomości. To bardzo enigmatyczne słowo i ma bardzo szerokie znaczenie. Tak naprawdę wiele osób ten „jazz” kojarzy z czymś bardzo zamkniętym; przez większość utożsamiany jest z późną twórczością

chociażby,

Johna

Coltrane’a, gdzie dla takiego słuchacza każdy muzyk wchodzi na scenę i zaczyna sobie po prostu, sam dla siebie grać. Niestety, tak nie jest. Dopiero po wysłuchaniu kilku płyt, wgłębieniu się w ten rodzaj muzyki, można ją zrozumieć. Trzeba pamiętać też, że żadnego

jest też rozgrzewka – i tak samo jest z jazzem.

Janke oraz Olivia Trummerto gwiazdy światowego formatu. Jak wspo­minasz tę współpracę?

Jakbym miał polecić coś po-

To było bardzo, bardzo dobre

czątkującemu słuchaczowi, to po-

doświadczenie i niezapomnia­ne

leciłbym mu np. płytę Kind of Blue

przeżycie, zarówno dla mnie jak i

Milesa Davisa, jak również Ballads

dla mojego kolegi, kontrabasisty

Johna Coltrane’a.

Marcina Spery, z którym stworzy-

Ludzie myślą, że jazz jest

łem taki projekt. Spotkanie z tymi

dość wąską dziedziną muzyki, a

ludźmi , pozwoliło po raz kolejny

on ma bardzo wiele odcieni i ko-

zobaczyć, jak wiele ko­lorów ma

lorów. Jest przecież latynoski jazz,

jazz. Mam nadzieję, że słu­chacze,

funky jazz, tak naprawdę pop to

którzy byli na koncercie, też mogli

też gdzieś tam jest jazz, bo są har-

to usłyszeć. Bo moim zdaniem Ci

monie jazzowe. Wykonawcy też są

muzycy właśnie to pokazali. Dla

przeróżni. Może być Tomasz Stań-

Bodka Janke nie było problemu

ko, David Sanborn, Kenny Garrett

aby zagrać mainstream, gro­ove ,

czy Ornette Coleman– oni wszyscy

latynoski jazz, zagrać kilka dźwię-

są jazzmanami, chociaż reprezen-

ków na zwykłym, drewnianym pro-

tują różne światy.

stym flecie czy za­śpiewać w dia-

W lipcu koncertowałeś z muzykami pochodzącymi z Nowego Jorku. Bodek

lekcie afrykańskim.

13

Czy Wrocław jest dobrym miastem do promowania ta­


kiego rodzaju muzyki? Wydaję mi się, że każde miasto jest dobre. Rzeczywiście, we Wro­cławiu jest pewna kultura, tradycja, środowisko związane z jazzem. Jest tutaj chociażby istniejący od wielu lat Jazz Klub Rura, który podtrzymu­je tradycję Jam Session, kultywuje ją w mieście, jest PSJ ( Polskie Stowa­rzyszenie

Jazzowe). We Wrocławiu można spotkać i usłyszeć

prosić do współpracy?

wielu wybit-

nych mu­zyków, którzy bardzo dużo tworzyli i nadal tworzą. To sprawia, że mamy mocne środowisko muzyczne, które napędza miasto do kolejnych projek­tów, działań. Jest też sporo młodych osób, które chcą się uczyć, chcą grać jazz. Kogo chciałbyś jeszcze za­

Hmm...chciałbym zagrać jeszcze z wie­loma osobistościami. Owszem, nagrałem ze swoim kwartetem płytę, ale każdy z nas ciągle się rozwija. Ten projekt, do którego zaprosiłem muzyków ta­kich jak Bodek Janke i Olivia Trum­mer, był

projektem

eksperymental­

nym. I udało się. Oczywiście, apetyt został po obu stronach, więc mam nadzieję, że to powtórzymy. Jeśli chodzi o inne gwiazdy, to nie wiem...takich nazwisk, z którymi chciałbym zagrać, jest wiele..

Dobrze, to jakie są plany muzyczne Twoje i Twojego ze­społu? Promocja płyty? Promocją płyty Brand New World zajmie się przede wszystkim wydawnictwo Luna Music. Co dalej? Mam kilka po­mysłów na parę projektów. Póki co, pracujemy nad tym...

Rozmawiała Joanna Figarska Zdjęcia pochodzą z archiwów zespołu (fot.Dominik Herman)

14


2009+09= 18 PREMIERA WYDAWNICZA PŁYTY „BRAND NEW WORLD”

18 września 2009

SŁAWEK DUDAR QUARTET energetic blend of jazz + amazing space + free acoustic music + drums & bass = music of sonorous beauty

SŁAWEK  DUDAR

(sax)

GRZEGORZ  URBAN

(p)

MARCIN  SPERA

(db)

WOJTEK  BULIŃSKI

(dr)

Goście Specjalni NATALIA  GROSIAK

(voc)

MACIEK  MAZUREK

(g)

Mecenasem Artystycznym płyty jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy. www.pwsz.legnica.edu.pl

Wydawcą płyty jest LUNA MUSIC ...jedno z największych niezależnych wydawnictw fonograficznych w Polsce. www.slawekdudar.com

15


Daj siebie innym Pozwól mi, abym zawsze i przede wszystkim wnikał w siebie. Pozwól mi, abym był uczciwy i prawdomówny. Pozwól mi, abym potrafił być za siebie odpowiedzialny. Pozwól mi, abym raczej rozumiał, niż był rozumiany. Pozwól mi, abym ufał i miał wiarę w siebie i bliźniego. Pozwól mi, abym raczej kochał, niż był kochany. Pozwól mi, abym raczej dawał, niż otrzymywał. Codziennie, w ponad 100 miejscach na terenie całej Polski setki ludzi powtarzają te słowa. Dla nich jest to modlitwa, dająca im siłę i nadzieję, pozwalająca im wierzyć, że nauczą się żyć od początku. W czasie, kiedy często wszyscy inni się od nich odwracają – mają siebie. Wspierają się, pomagają sobie nawzajem, stają się dla siebie rodziną. Uczą się odróżniać dobro od zła, uczą się uczciwości, wytrwałości i asertywności. Poznają, czym jest przyjaźń, Fot. Mariusz Rychłowski

poczucie obowiązku oraz godność i, niejednokrotnie po raz pierwszy

uczuć, których system wartości ab-

że najlepsze, co może spotkać oso-

w życiu, mają szansę przekonać się,

solutnie nie mieści się w kanonach

bę walczącą z uzależnieniem, to

że komuś na nich zależy. Kim są ci

dzisiejszego spojrzenia na świat.

właśnie MONAR.

ludzie? To osoby, które podjęły pró-

Takie myślenie powoduje, że ludzie,

Od 1978 roku, kiedy to Marek

bę leczenia w MONARZE.

którzy potrzebują fachowej pomocy,

Kotański założył w Głoskowie pierw-

Wśród wielu z nas panuje fał-

często boją się po nią zgłosić. Wy-

szy ośrodek, filarem terapii, która

szywe przekonanie, że MONAR jest

daje im się, że MONAR to więzienie,

efektywnie prowadzona jest w MO-

instytucją, w której leczy się tylko

że decydując się na leczenie w nim,

NARZE, jest społeczność. Tworzą

i wyłącznie poprzez pracę, że pod-

skażą się na odcięcie od całego świa-

ją ludzie, którzy leczą się w danych

opieczni monarowskich ośrodków

ta. Spędziłam kilka godzin w dwóch

placówkach. I choć wszystkie te

nie mają żadnych praw, a w dodat-

wrocławskich ośrodkach, starałam

minispołeczności łączą wspólne za-

ku są wśród nich tylko recydywiści,

się poznać zasady ich funkcjono-

łożenia, to jednak są one komplet-

pozbawieni jakichkolwiek ludzkich

wania od podszewki i uwierzcie mi,

nie różne. Każda z nich ma swoje

16


wewnętrzne postanowienia i ukła-

Podopieczni MONARU pełnią

większości głosów. Taka osoba pro-

dy, w każdej panują inne relacje.

różne funkcje, które mają za zada-

wadzi codzienne zebrania wszyst-

Jednak jedna rzecz się nie zmienia

nie nauczyć ich poczucia obowiąz-

kich mieszkańców domu, w któ-

– wszelkie decyzje, począwszy od

ku, a także pokazać im, że także

rych uczestniczą również terapeuci,

tego, czy ktoś zasługuje na przyję-

w „prawdziwym życiu” występuje

a także nadzoruje pracę innych. Pre-

cie do ośrodka, a skończywszy na

pewna hierarchia społeczna. Naj-

zes staje się również przedstawicie-

tym, jakie dociążenie nałożyć na

bardziej

stanowisko,

lem swoich współmieszkańców –

osobę, która złamała wewnętrznie

jakie można objąć, to funkcja Pre-

w obu ośrodkach, w których byłam

obowiązujące prawo, społeczność

zesa. Jest on oczywiście wybiera-

(we Wrocławiu, na ulicy Jarzębino-

podejmuje wspólnie.

ny przez społeczność, na zasadzie

wej oraz w Milejowicach), we wszel-

zaszczytne

kie zasady, jakie panują w domach, wprowadzali mnie właśnie Prezesi. Pozostałe, ale równie odpowiedzialne funkcje, to na przykład Gospodarz (który dba o czystość domu), Kierownik Kuchni (odpowiedzialny za jadłospis i przygotowywane potrawy), Kierownik Pracy (osoba, która rozdziela zadania na dany dzień), czy Kierownik SOM-u (czyli Służby Ochrony MONARU, zajmującej się pilnowaniem tego, aby żaden z podopiecznych ośrodka nie miał dostępu do zakazanych tam substancji). Najmniej lubianą funkcją jest Egzekutor. Taka osoba pilnuje między innymi, czy każdy, kto popełnił jakieś przewinienie i został za nie dociążony, rzeczywiście wykonał to dociążenie. Jednak trudno jest przekonać ludzi, których do tej pory często obowiązywało tylko tak zwane „prawo ulicy”, że informując społeczność o przewinieniach danej osoby nie działają na jej szkodę, a wręcz przeciwnie – pomagają jej. Ważne jest przecież, aby każdy z nich nauczył Fot. Mariusz Rychłowski

17

się, że wszystko, co robią ma swoje


konsekwencje, a zasady wcale nie

nymi o Rybkowym i Kanciapowym.

dorosłych) i na samym końcu Mo-

są po to, aby je łamać. Oprócz tych

Krótko mówiąc, każdy ma zawsze

narowcem. W zależności od tego,

„głównych” funkcji w każdym ośrod-

coś do zrobienia.

czy jest to placówka dla dzieci, czy

ku jest również wiele znacznie mniej

W zależności od czasu trwania

dla dorosłych, różni się czas, jaki

odpowiedzialnych, jednak równie

terapii ma się w MONARZE określo-

dzieli poszczególne etapy „awan-

ważnych dla samego funkcjono-

ne „stopnie”. I tak przez jakiś czas

su”. Dla przykładu - na Jarzębinowej

wania domu. W ośrodku dla dzieci

od przyjazdu jest się Nowicjuszem,

nowicjat trwa 1,5 miesiąca, a w Mi-

i młodzieży przy ulicy Jarzębinowej

następnie Domownikiem, Preten-

lejowicach po 2,5 miesiąca można

można usłyszeć również między in-

dentem (ale tylko w ośrodku dla

prosić o jego zaliczanie. Jest to rzeczą całkowicie naturalną, bo i czas terapii w tych ośrodkach jest różny. Z wiadomych względów na leczenie osoby młodej potrzeba mniej czasu, niż na zaleczenie kogoś, kto bierze narkotyki od 30 lat. Terapia dla dzieci i młodzieży trwa docelowo 8, a dla dorosłych 18 miesięcy. Jednak tak naprawdę jej długość zależy od indywidualnych cech każdego pacjenta. Dzień wszystkich podopiecznych MONARU jest w pełni wypełniony. Każdy ośrodek układa swój indywidualny plan. Codziennie wstaje się, je i pracuje w tych samych godzinach.

Osobiście

odniosłam

wrażenie, że wszystko skonstruowane jest tak, żeby przebywający tam ludzie nie mieli czasu myśleć. Jednym ze składników całego procesu leczenia jest artoterapia, czyli leczenie przez sztukę. Często zdarza się, że ktoś odnajduje w sobie prawFot. Mariusz Rychłowski

dziwy talent. Będąc w tych ośrodkach widziałam naprawdę fantastyczne prace, wykonane przez członków monarowskich społeczności: witraże, figurki z gliny czy obrazy. Sercem każdego domu jest

18


dzwon. Jak mówił Marek Kotański „Waląc w dzwon, prosisz o pomoc”. Może to zrobić każdy – w każdej chwili. Wtedy w specjalnej sali zbierają się wszyscy mieszkańcy domu i rozmawiają o danym problemie. Trzy uderzenia oznaczają tzw. „społeczność planową”. Jest to codzienny rytuał, w trakcie którego domownicy rozmawiają o wszystkim, co miało miejsce danego dnia. Mówią o przewinieniach, ustalają, czy dana osoba zasłużyła już na przepustkę bądź wolne wyjścia, konsultują ze sobą sprawy bieżące. W trakcie tych zebrań odbywają się również tak zwane „wieczorki o sobie”, kiedy to poszczególne osoby zwierzają się współmieszkańcom z całego swojego życia. Są to chwile pełne emocji, w dodatku często kończą się wspólnym płaczem. Szczególnie ciężko jest mówić o tym wszystkim osobom, które walczą z uzależnieniem od dawna. Bywa, że mają one dziury w pamięci. Mówią o dzieciństwie, a następnie przechodzą do tego, co robili kilka lat wstecz. Zdarzają się też momenty dramatyczne, kiedy ktoś decyduje się podzielić ze społecznością wspomnieniami, dotyczącymi tego, co robił, aby zdobyć narkotyki. W grę wchodzą w tym momencie naprawdę bardzo trudne i delikatne kwestie, takie jak prostytucja, kradzieże, rozboje. Bez wątpienia wymaga to ogromnej odwagi. Podejrzewam, że bardzo mały odsetek z Was zdecydowałby się sta-

Fot. Mariusz Rychłowski

nąć przed dwudziestką innych osób i „wyspowiadać” im się całego swojego życia – nie omijając żadnych szczegółów, które pamiętacie – nawet tych najbardziej bolesnych. Osobiście miałam okazję wziąć udział w jednej ze „społeczności”. Na moją obecność tam musiały jednak wyrazić zgodę wszystkie osoby aktualnie w niej uczestniczące. Gdyby pojawił

19

się chociaż jeden głos „przeciw” byłabym zmuszona opuścić salę. Uprzedzono mnie jednak, że wszystko, o czym się tam mówi jest tajne, dlatego, niestety, nie mogę podzielić się z Wami szczegółami. Dla osoby niezwiązanej bezpośrednio z MONAREM niektóre działania tej instytucji są początkowo niezrozumiałe. Będąc w ośrodku


W rzeczywistości ciągle myśli, jak

w pierwszej chwili mnie zdziwiły.

dziwy szok, kiedy powiedziano mi,

oszukać społeczność i wrócić do

Nowicjusze nie mogą mieć bezpo-

że po dwóch tygodniach trwania

uzależnienia. A nie można prze-

średniego dostępu do herbaty, po-

Nowicjatu społeczność ma prawo

cież pozwolić, żeby człowiek, który

nieważ istnieje możliwość zrobie-

nie przyjąć w swoje szeregi danej

tak naprawdę nie chce się leczyć,

nia z niej czaju. W dodatku, póki

osoby. Nie mieściło mi się w gło-

i który nie zamierza podporząd-

nie staną się Domownikami, mają

wie, jak można nie udzielić pomocy

kować się panującym w ośrodku

obowiązek chodzenia w specjal-

osobie, która o nią prosi. Dopiero

zasadom, zniszczył w ciągu kilku

nym uniformie, tzw. drelichu. Z ga-

Lider tego ośrodka, pan Jarosław

tygodni wszystko, na co inne osoby

zet wyrywa się strony, na których

Kosiński, uświadomił mi, że takie

mieszkające w ośrodku pracowały

znajdują się leki czy alkohol, a kie-

postępowanie ma konkretny cel.

przez całe miesiące. Oprócz tego,

dy w telewizji pojawia się scena,

Czasem zdarza się, że ktoś tylko

w monarowskich placówkach pa-

w której ktoś np. bierze narkotyki,

teoretycznie chce uzyskać pomoc.

nuje znacznie więcej zasad, które

należy przełączyć kanał. Ponadto

Fot. Mariusz Rychłowski

na Jarzębinowej, przeżyłam praw-

20


społeczność musi wyrazić zgodę

Wielu z nas jest przekonanych,

mają obowiązek pracować na jego

nawet na utrzymywanie kontaktu

że w MONARZE leczą się tylko nar-

terenie – dbać o czystość, napra-

korespondencyjnego między do-

komani i to w dodatku sami opia-

wiać zepsute sprzęty itp., kadra za-

mownikiem a kimś z zewnątrz. Nas

towcy. Rzeczywiście, 30 lat temu,

pewnia im również wiele rozrywek.

te wszystkie zakazy i nakazy dziwią,

kiedy MONAR zaczynał funkcjono-

W MONARZE duży nacisk kładzie

ale uwierzcie mi, że wszystko ma

wać, było to prawdą. Jednak dzisiaj,

się na sport – co rano jest zaprawa,

jakiś cel. Nic w MONARZE nie dzie-

można to włożyć między mity. Ta

po południu organizowane są różne

je się przypadkiem, wszystko jest

instytucja pomaga również osobom

gry, mieszkańcy domów mają rów-

dokładnie przemyślane.

uzależnionym od alkoholu, od ha-

nież do dyspozycji siłownie i wszel-

Ciekawe jest, że te społeczno-

zardu, bezdomnym. Kadra ośrodka

kie sprzęty sportowe. Ponadto, co

ści nie są jakimś sztucznym wymy-

w Milejowicach w sezonie zimowym

jakiś czas organizowane są obozy,

słem – ludzie, którzy do nich na-

prowadzi na dworcach akcje, w ra-

na których spotykają się podopiecz-

leżą, naprawdę tworzą wspólnotę.

mach których bezdomni tam prze-

ni ośrodków z różnych części Polski.

Walczą o każdą osobę, która prze-

bywający mogą liczyć na ciepłą her-

Mogą oni również rozwijać swoje

chodzi chwile załamania i chce

batę i coś do jedzenia. Ponoć jest to

pasje – malować, śpiewać, rzeźbić…

przerwać

Rozmawiają,

również dobry okres na pozyskiwa-

Przy organizacji wszelkiego rodzaju

starają się pomóc, wytłumaczyć.

nie nowych podopiecznych. Kiedy

imprez społeczność może liczyć na

Razem żyją, razem jedzą, pracują,

mają oni do wyboru ciepły ośrodek

duże wsparcie kadry, która w myśl

spędzają wolny czas – a to zbliża.

lub dworzec – wybierają ośrodek.

słów Marka Kotańskiego „Daj siebie

Może właśnie dlatego ok. 40% pro-

Część z nich odchodzi, kiedy robi się

innym”, wszystko, co robi – robi na

cent kadry merytorycznej stowarzy-

cieplej, ale część zostaje, kończy

100%. Niejednokrotnie pracownicy

szenia stanowią neofici MONARU,

terapię i zaczyna nowe życie. To nic

ośrodków poświęcają swój wolny

czyli osoby, które zakończyły już

ich nie kosztuje - żeby znaleźć się

czas i życie prywatne, aby dać swo-

terapię, mają nowe życie, tzw. „no-

w ośrodku potrzebne jest tylko skie-

im podopiecznym trochę radości.

wonarodzeni”.

rowanie od lekarza i zaświadczenie

Kiedy człowiek bierze, nie myśli,

Oczywiście zdarzają się uciecz-

o przebytym detoksie, natomiast

nie czuje. Nie jest dla niego ważne,

ki. Nie każdy jest na tyle silny, żeby

samo leczenie jest w całości finan-

co ma na sobie, czy jest czysty, czy

wytrwać w postanowieniu. Ponoć

sowane przez NFZ lub Ministerstwo

ma co jeść. Nie interesuje go spo-

są osoby, które kilka razy dziennie

Zdrowia – w zależności od tego, czy

sób, w jaki zdobędzie pieniądze na

pakują torby z przekonaniem, że

ktoś posiada ubezpieczenie, czy

prochy, ważne jest tylko, żeby kupić

wychodzą. A wyjść można w każdej

nie. Również po zakończeniu terapii

kolejną działkę. Dzięki MONAROWI

chwili. Czasem udaje się ich zatrzy-

można liczyć na pomoc MONARU.

taka osoba na nowo zaczyna odczu-

mać, czasem nie. Niektórzy opusz-

Neofici mają prawo przez jakiś czas

wać i myśleć. Uczy się żyć. A nowe

czają ośrodek i więcej się w nim

mieszkać w hostelu, znajdującym

życie, wolne od uzależnienia, jest

nie pokazują. Inni przez jakiś czas

się na terenie ośrodka, a kierownic-

największym darem, jaki można za-

spacerują po mieście, palą jednego

two pomaga im znaleźć pracę i od-

oferować tym ludziom.

czy dwa papierosy i zaczynają się

naleźć się w życiu.

terapię.

zastanawiać nad tym, co właściwie zrobili. Wtedy wracają.

Oprócz

tego,

że

wszystkie

mieszkające w ośrodkach osoby

21

Ewa Fita


Podzielić się krwią? A czemu nie! Rocznie ponad 500 tysięcy osób honorowo oddaje w Polsce krew. Korzystają z niej prawie 2 miliony chorych, którzy potrzebują transfuzji krwi, albo leczą się lekami krwiopochodnymi. Ty też możesz im pomóc. Stałam kiedyś na Dworcu Głów-

Czy ja się w ogóle nadaję?

nym we Wrocławiu i czekałam na

Krew. W żyłach każdego z nas pły-

pociąg. Mój wzrok przyciągnął bil-

nie jej około pięciu litrów. Składa się

lboard. Był inny niż pozostałe. Nie

z białych i czerwonych krwinek, pły-

jaskarwy, tylko w wyważonych bar-

tek krwi i osocza. Każdorazowo od-

wach. W niczym mnie nie szoko-

daje się 450 ml. Mężczyźni mogą to

wał. Mimo to przyciągał wzrok. Ze

zrobić sześć razy w roku (średnio co

zdjęcia delikatnie uśmiechał się do

osiem tygodni) a kobiety cztery razy

mnie jakiś człowiek, zdecydowanie

(co trzy miesiące). Grupa krwi jest

nie model. A obok napis: „Zostaw

nieistotna, bo potrzeba każdej. Bra-

serce na ziemi, łatwiej będzie pójść

kuje zarówno najpopularniejszych

do nieba”. Był to element ogólno-

grup typu A RH+, bo w końcu wielu

Fot. Kuba Bocian

polskiej kampanii na rzecz trans-

ludzi jej potrzebuje, ale również grup

do spełnienia jest więcej. Musisz

plantologii.

najrzadszych, jak np. 0 RH-. W tym

mieć ukończone 18 lat i ważyć po-

wypadku niewielu biorców otrzymuje

wyżej 50 kg. Kobiety muszą być co

krew od niewielkiej grupy dawców.

najmniej trzy dni po miesiączce. Cał-

Sama nigdy nie myślałam o sobie w kategoriach potencjalnego dawcy. Być może dlatego, że życie nie

Zanim jednak zostaniesz daw-

kowicie zdyskwalifikują cię choroby

postawiło przede mną takiej potrze-

cą, będziesz musiał przejść przez

serca i układu krążenia oraz układu

by, a może dlatego, że pojęcia daw-

biurokrację i badania. Najpierw wy-

nerwowego, przynależność do grupy

cy, transplantacji czy choćby szpita-

pełnisz specjalny formularz, odpo-

zagrożenia wirusem HIV, lekomania

la wydawały mi się być wyjątkowo

wiadając na dosyć dziwne pytania:

i alkoholizm.

odległe. Ale, jak sama pomyślałam,

Czy przebywałeś w tropikach lub wy-

O wszystkim zdecydują wstępne

oddawanie krwi nie byłoby dla mnie

jeżdżałeś do Anglii czy Francji? Czy

badanie krwi i lekarz. Po wypełnie-

problemem. Po jakimś czasie wróci-

miałeś kontakt z zakaźnie chorymi?

niu ankiety pobierana jest krew do

łam do tego pomysłu. Jak sama się

Byłeś niedawno u dentysty, kosme-

badań. Sprawdza się przede wszyst-

przekonałam, można w ten sposób

tyczki lub robiłeś tatuaż? Bierzesz

kim poziom hemoglobiny, której zbyt

szybko i – w zależności od indywidu-

jakieś leki? Jeśli odpowiedziałeś po-

mała ilość wywołuje anemię. Potem

alnych predyspozycji – bezboleśnie

zytywnie na któreś z tych pytań, mo-

przejdziesz badanie lekarskie, na

pomóc innym.

żesz nie zostać dawcą. Warunków

które składa się mierzenie ciśnienia

22


i pulsu oraz rozmowa z lekarzem. Je-

cały czas pozostajesz pod profe-

zostali poddani zabiegowi uodpor-

śli nie ma przeciwwskazań, możesz

sjonalną opieką – ciągle ktoś pyta,

nienia, przysługuje również ekwi-

oddać krew.

czy dobrze się czujesz, czy coś cię

walent pieniężny za pobraną krew

boli, a może chcesz się czegoś na-

i związane z tym zabiegi. Niewielu

pić. Potem zostajesz zaproszony do

ludzi wie, że krwiodawców obejmuje

Przed wejściem do sali, w której

świetlicy, gdzie możesz napić się za

również możliwość odliczenia od po-

pobierana jest krew, będziesz mu-

darmo kawy lub herbaty. Tam też

datku dochodowego 130 zł za każdy

siał obligatoryjnie umyć ręce aż

dostaniesz przydział czekolady – 9

oddany honorowo litr krwi.

po łokcie i zdezynfekować je. Obo-

tabliczek o łącznej zawartości po-

wiązkowo założysz odzież ochronną

nad 4700 kcal. Wszystko po to, bo

– woreczki na buty oraz specjalny

przyspieszyć proces wytwarzania

fartuch, który ochroni cię przed po-

krwi. Jeśli w tym czasie dużo pijesz

wszystkim w Regionalnych Centrach

brudzeniem się krwią. Potem usią-

i odpoczywasz, twój organizm za-

Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (we

dziesz, a właściwie położysz się,

cznie uzupełniać brak krwi w ciągu

Wrocławiu znajduje się ono przy ul.

w specjalnym fotelu. Moment wkłu-

kilku godzin.

Czerwonego Krzyża 5-9). Nie jest to

Nie taki diabeł straszny…

cia bądź co bądź dosyć długiej igły może trochę boleć, ale jeśli nie bę-

Wymierne korzyści

Możliwości jest wiele Krew

można

oddać

przede

jednak jedyna opcja. Takie centra często, szczególnie w czasie wakacji, wy-

dziesz ruszać ręką zbyt gwałtownie,

Honorowym dawcą krwi zostaje każ-

syłają w teren specjalne ambulanse

w ogóle nie będziesz czuł jej obec-

dy, kto choć raz oddał dobrowolnie

do pobierania krwi. Z takiej opcji od

ności w ręce. Pielęgniarka podłączy

krew lub jej składniki (można też

kilku lat mogą korzystać np. uczestni-

igłę do specjalnej rurki, którą krew

oddawać osocze lub same krwin-

cy festiwalu Woodstock w Kostrzynie

płynie najpierw do pojemników na

ki) i został zarejestrowany w stacji

nad Odrą. W tym roku zdecydowało

specjalne próbki, a potem do plasti-

krwiodawstwa. Taka osoba po dru-

się na to aż 2376 woodstokowiczów.

kowego woreczka. Samo pobieranie

gim oddaniu krwi za darmo dosta-

Poza tym można przyłączyć się do

trwa ok. 10 minut. Żeby krew lepiej

nie kartę identyfikacyjną grupy krwi.

„Wampiriady” – ogólnopolskiej stu-

płynęła, dostaniesz do ściskania

Nadawany przez Polski Czerwony

denckiej akcji honorowego oddawa-

specjalną piłeczkę. Możesz w tym

Krzyż tytuł „Zasłużonego Dawcy

nia krwi. Tylko na wiosnę tego roku

czasie pooglądać telewizję lub, jak

Krwi” przysługuje kobietom, które

w ramach tej akcji krew oddało 1056

ja, przyglądać się, jak woreczek

oddały co najmniej 5 litrów krwi lub

studentów w całym kraju.

dosyć szybko zapełnia się ciem-

15 litrów osocza, oraz mężczyznom,

Jeśli jesteś zdrowy, nic nie stoi

noczerwoną cieczą. Jest to widok

którzy oddali co najmniej 6 litrów

na przeszkodzie, byś został honoro-

niesamowity, ale mnie osobiście

krwi lub 20 litrów osocza. Honoro-

wym dawcą krwi. Możliwości ku temu

napełnił satysfakcją, że w końcu się

wym dawcom krwi przysługują też

jest naprawdę wiele, ale to do Ciebie

odważyłam. Nie ma się czego bać,

pewne przywileje. Przede wszystkim

należy inicjatywa.

a ból jest niewspółmierny do tego,

otrzymują oni zwolnienie lekarskie

co można w ten sposób zdziałać.

na dzień oddania krwi oraz (teore-

Po oddaniu krwi najpierw bę-

tycznie) zwrot kosztów przejazdu.

dziesz musiał 5 minut poleżeć,

Dodatkowo dawcom rzadkich grup

a kolejne 5 minut siedzieć. Przez

i tym, którzy przed pobraniem krwi

23

Ilona Rodzeń

F


Projektowany Samiec Alfa Rzeczywistość zależy od projekcji. Możesz sterować cudzym wrażeniem, jeśli tylko je odpowiednio zaprogramujesz. Jesteś dla niej idealnym partnerem seksualnym, jeśli tylko wygenerujesz jej to w głowie. Jeden z najbardziej znanych trenerów komunikacji na świecie, międzynaro-

Sprawa w ani jednym calu nie jest niewinna.

wybranym kontekstem”1 Językiem NLP można nazwać to „zakładaniem

dowej klasy nauczyciel i coach Mate-

Sposób w jaki pisze i mówi coach,

kotwicy”, czyli stwarzaniem odru-

usz Grzesiak rok temu stał się także

to wprost hipnotyzująca mieszanka

chowych emocjonalnych powiązań

sławą ogólnopolską. A wszystko za

slangu młodzieżowego, skompliko-

przyczynowo-skutkowych z bodźcem.

sprawą bestsellerowego AlphaMa-

wanych terminów psychologicznych

Bodźcem może być dotyk, obraz,

le. Książka jest swoistym kursem

i spora dawka grypsu NLP - otwarcie,

dźwięk. Chodzi o doprowadzenie roz-

uwodzenia opartym na technikach

set, openery, feedbacki, zasoby, ko-

mówcy do wyjątkowo wysokiego po-

neurolingwistycznego

planowania

twice – tylko dla wtajemniczonych,

ziomu pozytywnych emocji, poczym

(w skrócie NLP). NLP to zbiór tech-

a to wszystko trener okrasza moc-

„zakotwiczenie” ich w jakimś bodźcu.

nik komunikacji nastawionych na

nym wulgaryzmem. Mat ma wszyst-

Jest to rozgrywka na poziomie psychi-

tworzenie i modyfikowanie wzor-

ko, co może składać się na obiekt

ki, programowanie nieświadomych

ców postrzegania i myślenia u ludzi.

westchnień ludzkich – dobrze gada,

zachowań mózgu. Trenerzy dowodzą,

W skrócie, można określić to jako ma-

dobrze się rusza, dobrze wygląda. Ma

że jeśli konkretny bodziec (kotwicę)

nipulację. Jest ona tym perfidniejsza,

wszystkie laski na mrugnięcie okiem.

powtórzy się później w wybranym

że eksploatuje na wielu poziomach

A to najlepszy sprawdzian jego „aflo-

przez siebie kontekście – np. przy

emocjonalność ofiary. NLP znajduje

watości”. Chłopaki w to wierzą. Nie-

propozycji seksualnej, to mózg roz-

zastosowanie w wielu dziedzinach ży-

stety, niebezpodstawnie.

mówcy automatycznie włączy wcze-

cia. W biznesie, w dowodzeniu grupą

Dzięki licznym udostępnionym

śniej osiągnięty poziom pozytywnych

osób, jako autoterapia, w nauczaniu

filmikom reklamowym można podzi-

emocji. Oczywiście, „kotwice” to tylko

języków obcych, nawet w podnosze-

wiać cudowną aparycję Grzesiaka

jeden z elementów składających się

niu swojego wizerunku socjokultu-

podczas jego treningów oraz roz-

na inteligentny podryw, są one jed-

rowego. Zawsze zmierza do zrozu-

gryźć, o co tak naprawdę chodzi. „Wy-

nak najbardziej niebezpieczne, gdyż

mienia i nauczenia, jak skutecznie

bierasz odpowiedni poziom energe-

trudno obronić się przed czymś nie

wpływać na innych, żeby efektywnie

tyczny, który jest odpowiednio silny,

do końca uświadamianym.

– acz nieświadomie – spełniali posta-

przechodzisz na umiejętne patrzenie,

Nagrane i udostępnione na stro-

wione im oczekiwania. Nie jest tajem-

instalowanie obrazów, używanie gło-

nach internetowych fragmenty „se-

nicą, że największą popularnością

su, budowanie emocji, dotykanie jej,

sji” pokazują, jak charyzmatyczny

wśród ofert przygotowanych przez

korzystanie ze smaków i zapachów

Mat magnetyzuje i manipuluje swoją

stowarzyszenie NLP Polska cieszy się

po to, żeby doprowadzić do jakiegoś

kurs uwodzenia o tej samej nazwie co

rodzaju eskalacji emocji i ta eska-

książka Grzesiaka – AlphaMale.

lacja zostanie połączona z jakimś

24

1 Wszystkie cytaty zostały zaczerpnięte z nagrań dostępnych w serwisie youtube.com, lub ze strony www.pua. pl


grupą. Wykorzystuje względem nich

„Pierwsza zasada uwodzenia:

treningi uwodzenia są wręcz oblegane

technikę, której mają się od niego

«wybieraj te dupy, które cię lubią».

(mimo zaporowej ceny), a książki na

nauczyć. Mechanizm jest prosty – do-

Dosyć, kurwa, ważne. Większość fa-

ten temat natychmiast stają się best-

stosowuje się w całości do słuchaczy,

cetów wybiera te dupy, które im się

sellerami. Poza tymi entuzjastyczny-

jest wzorem mężczyzny, na jakiego

podobają. Ale mi się podobają dupy,

mi oświadczeniami w mediach raczej

czekają. Bo alphamale zawsze gra.

które mnie lubią, zauważyłem, że jest

nie słychać o kursach NLP. Dlaczego

Raz wyluzowanego kolesia z blokowi-

to powiązane później z emocjami.

sprawy nie nagłaśniają sami zaintere-

ska w szerokich spodniach i dżokejce,

W ogóle mam od zajebania tez. Jed-

sowani? Być może lepszy jest rozgłos

raz klubowicza w dobrze dobranych

ną z tez jest test na poczucie humoru.

dzięki tzw. „poczcie pantoflowej” niż

ciuchach. Oni będą tacy jak on. Już za

Strzelam dowcip jeden, drugi, trzeci

narażanie się na publiczną debatę

trzy dni. Już za trzy tys. złotych. Będą

jak ona się nie śmieje, to niestety […]

z przedstawicielami nauk psycholo-

„dumnymi samcami, za którymi uga-

znikam. Bo wiem, że będzie cienka

gicznych, którzy do neurolingwistycz-

niają się kobiety”.

w łóżku. I tyle. W momencie gdy ona

nego planowania odnoszą się co

Wiele kilometrów słów przed-

podąża za mną i się śmieje, ja wiem,

najmniej sceptycznie. Zarzuca się tej

stawia kurs z jak najlepszej strony

że gdy wejdę do łóżka, to ona będzie

metodzie i jego propagatorom m.in.:

i bije do uczciwości, dumy i szla-

dziko przeżywała”.

brak dowodów potwierdzających sku-

chetności męskiej: „Staniesz się

teczność, brak podstaw naukowych,

Gentlemanem z klasą, nienaganną

amoralność („nie ma błędów, są tylko

kulturą i precyzyjnymi zachowania-

doświadczenia”), arogancję i megalo-

mi socjalnymi”. „Zmienisz stosunek

manię, manipulację, komercjalizację,

do samego siebie”. „Zdobędziesz

stawianie przekonań ponad prawdę .

inteligencję i rozwój na najwyższym

Jeżeli chodzi wyłącznie o roz-

Na koniec ciekawostka. Niedaw-

poziomie. Komunikację, która uczy-

pieszczanie własnego ego i fascynu-

no ruszył „przełomowy” kurs Alpha-

ni z Ciebie mądrzejszego człowieka.

jące życie seksualne bez względu na

Female wraz ze sprzedażą książki

Umiejętności, jakie ustawią Cię na

rzeczywisty stan wolicjonalny drugiej

Grzesiaka o tym samym tytule, re-

drodze zdrowego, fascynującego ży-

osoby, to czy nie zbliżamy się tu nie-

klamowany jako „potężny warsztat

cia”. „Mężczyźni dostali do ręki moż-

bezpiecznie do gwałtu psychicznego?

dla wolności emocjonalnej i socjalnej

liwość bycia dumnymi samcami, za

Promotorzy kursów „inteligentnego

KOBIET”. „Zrozumiesz dlaczego teraz

którymi uganiają się kobiety”. „Weź-

uwodzenia” uczą „jak tworzyć przy-

możesz być szczęśliwa, a wcześniej

miesz to i kierując sie odpowiedzial-

musowe konteksty seksualne oraz

nie mogłaś ani z chłopcami, którzy

nością oraz wewnętrzną uczciwością

odpowiednio planować i umiejętnie

wszystko co mają, dostają od innych

będziesz wiedział, jak uchronić je od

wykorzystywać logistykę podczas spo-

i nie mają odpowiedzialności, ani

niepotrzebnego bólu. Bo masz klasę”.

tkań z kobietami”, bo „sex to prosta

z facetami, którzy korzystając z silnej

Te wydumane, szlachetne postulaty

konsekwencja dobrej energii, zabawy

energii, owszem, mogli być dobrymi

w żaden sposób nie powracają już

między wami oraz niedocenianej do-

kochankami, ale zamiast Ciebie, ko-

na zajęciach praktycznych. Grzesiak

tąd logistyki”.

chali i dbali wyłącznie o obraz swojej

na żadnym kursie nie ściemnia zgro-

Według organizatorów kursów

madzonym słuchaczom, czego tak

prowadzonych przez Gwiazdę-Grzesia-

naprawdę przyszli się nauczyć.

ka i pozostałych trenerów, trzydniowe

25

zajebistości”. Teresa Raniszewska


26


Sebastian Kostecki, student Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Reporter i lektor UniRadia, z zamiłowania fotograf.

27


Teraz teatr! Premiery wyczekiwane, drobne niespodzianki, kurs na XIX i początek XX w. i przede wszystkim: wysyp festiwali – to wszystko czeka nas w teatrach na początku nowego sezonu. Po mocnym zakończeniu poprzed-

pokazał Ziemię obiecaną według

obok spektaklu Riezenbutzbach. Sta-

niego sezonu teatralnego (w krótkich

Władysława

(premiera

ła kolonia Christopha Marthalera. Na

odstępach czasu premiery Krystiana

wrocławska – 25 września). Po za-

tegorocznym Dialogu gościły również

Lupy,

Warlikowskiego,

skakująco sumiennej, a jednocze-

takie sławy, jak Luc Perceval (Troilus

Grzegorza Jarzyny i Mai Kleczew-

śnie wciągającej inscenizacji Trylogii

i Kresyda), Eimuntas Necrosius (Idio-

skiej) nowy

szykuje się nie mniej

Henryka Sienkiewicza (Stary Teatr,

ta), Ivo van Hove (Tragedie rzymskie)

intensywnie. Tym fanom teatru, któ-

Kraków) reżyser zajął się jedną z naj-

czy William Kentridge (Woyzeck na

rzy nieopatrznie opróżnili portfele

wybitniejszych powieści w literaturze

wyżynie Highveld). Śledźcie jednak

w wakacyjnych kurortach, pozosta-

polskiej. Ziemię obiecaną zobaczyć

uważnie repertuar Teatru Polskiego

nie wyczekiwać w kolejkach po tanie

mogli także goście zakończonego nie-

– spektakl Klaty będzie można zoba-

wejściówki na festiwale i premiery.

dawno, jubileuszowego, 5. Międzyna-

czyć w tym roku kalendarzowym jesz-

Na początek krótka informacja o tym,

rodowego Festiwalu Dialog-Wrocław

cze kilka razy.

co już was ominęło…

(10-17 października). Przedstawienie

Zanim późną jesienią (dokładna

10 września na łódzkim Festiwa-

zespołu Teatru Polskiego zostało po-

data nieznana) Krystian Lupa pokaże

lu Dialogu Czterech Kultur Jan Klata

kazane w ostatnim dniu przeglądu,

w warszawskim Teatrze Dramatycz-

Krzysztofa

Reymonta

nym kolejną część Tryptyku. Persony (po spektaklu o micie Marilyn Monroe będzie to odsłona poświęcona feministycznej działaczce Simone Weil), teatr ten opanują młodsi reżyserzy. Radosław Rychcik, który w zeszłym sezonie zwierzał się z tęsknoty za prawdziwym uczuciem we Fragmentach dyskursu miłosnego (wg Rolanda Barthesa), tym razem powtórzy za Fot. krakow.dlastudenta.pl

Flaubertem: Emma to ja. Obok Pani Bovary do repertuaru Dramatycznego trafi także inna wielka powieść ubiegłego wieku – Wilk stepowy Hermanna Hessego. Reżyser Marcin Liber otworzy tą produkcją Młodą Scenę teatru. Melancholijnie będzie także

28


w Krakowie, gdzie Michał Borczuch

Theatre Odeon) – Tramwaj zwany

kończy prace nad Werterem (Stary

pożądaniem Tennessee Williamsa.

Teatr, premiera 30 października).

Przedstawienie już traktowane jest

Biblia całego pokolenia nadwrażliw-

jako wydarzenie, choćby ze względu

ców będzie – po Portrecie Doriana

na zaproszenie do obsady – znanej

Graya (TR Warszawa) i Lulu (Stary

m.in. z filmów Jeana-Luca Godarda –

Teatr) – kolejnym spektaklem Bor-

Isabelle Huppert. Na polskiej scenie teatralnej nie

haterem wewnętrznie sprzecznym

możemy pominąć strony północnej.

– delikatnym, twórczym i demonicz-

Prym wiedzie tutaj oczywiście gdań-

nym zarazem. Bohaterem, który „bez

ski Teatr Wybrzeże, który w nadcho-

winy”, „wbrew sobie” ściąga na oto-

dzącym sezonie przejdzie spore zmia-

czenie nieszczęścia, zajmie się także

ny. Wiadomo na pewno, że czekającą

Agnieszka Glińska w warszawskim

nas w nowym sezonie premierą, pla-

też zostać otwarty na powrót Teatr

Teatrze Współczesnym. Swoją Sztukę

nowaną wstępnie na styczeń, będzie

Kameralny w Sopocie, przeniesiony

bez tytułu zamierza oprzeć na niezna-

Bal manekinów Brunona Jasieńskie-

z jednej strony Monciaka na drugą,

nych dotąd w Polsce wersjach i ko-

go. Osoba reżysera, Ryszarda Majora,

do

mentarzach do Płatonowa Czechowa.

ucieszy wszystkich, którzy mają jesz-

po dawnym kinie Bałtyk. Dyrektor

W tytułowej roli wystąpi – niepodziel-

cze w pamięci jego przedstawienia,

Orzechowski widzi tam w przyszłości

nie królujący od roku na kinowych

przygotowywane w Teatrze Wybrzeże

miejsce głównie dla komedii. Kolejną

ekranach – Borys Szyc.

w latach 70. i 80. – okresie świetno-

nową sceną stanie się Sala 315, daw-

ści tej instytucji.

ne miejsce prób w siedzibie teatru

Nie zawiedzie nas również war-

Fot. e-teatr.pl

czucha, w którym zajmie się on bo-

pomieszczeń

zaadaptowanych

szawski Nowy Teatr Krzysztofa Warli-

Teatrowi przybędzie w nowym

w Gdańsku. Będzie to najmniejsza ze

kowskiego. Mimo nadal nierozwiąza-

sezonie scen. Eksperyment ze Sce-

wszystkich scen Wybrzeża, dla nie-

nych problemów z siedzibą, będzie on

ną Letnią w Pruszczu Gdańskim

spełna stu widzów. Pierwszą sztuką

działać podobnie jak w ubiegłym se-

okazał się na tyle udany, że dyrek-

tam graną będzie przygotowywany na

zonie – jako multimedialne centrum

tor Orzechowski postanowił adopto-

koniec grudnia Zawisza Czarny Juliu-

kultury. Nie zabraknie więc wydarzeń

wać Faktorię do rodziny przestrzeni

sza Słowackiego. W dalszej kolejności

muzycznych;

współorganizu-

scenicznych teatru. W Pruszczu mo-

obejrzymy m.in. debiutancką sztukę

je z festiwalem Warszawska Jesień

żemy się spodziewać dwóch pre-

Morze otwarte Jakuba Roszkowskie-

koncerty Pawła Mykietyna Pasję wg

mier – muzycznego przedstawienia

go, etatowego dramaturga teatru.

św. Marka na głosy i instrumenty

(g)dzie-ci-faceci, złożonego z piose-

Orzechowski

oraz Renate Jett (znanej z wokalnej

nek opowiadających o powiększa-

sztuki brytyjskiego pisarza i reżysera,

oprawy spektakli Warlikowskiego).

jącym się deficycie męskości we

Philipa Osmenta, oraz francuskiego

Na wiosnę natomiast zobaczymy naj-

współczesnym świecie, oraz prapre-

absurdysty, Copiego – autorów mało

ważniejszy spektakl, przygotowywany

mierowej inscenizacji sztuki Być jak

znanych w Polsce.

w tym sezonie przez znakomitego re-

Kazimierz Deyna Radosława Paczo-

żysera (w koprodukcji z francuskim

chy. Latem przyszłego roku powinien

teatr

29

zapowiada

ponadto

Ewa Orczykowska


Śmierć niejedno ma imię Gdy wyobrażamy sobie Śmierć jako postać, zawsze w rękę wkładamy jej kosę, a na głowę zarzucamy kaptur. Czynimy to bezwiednie, bo taki obraz Śmierci kreuje wszechobecna popkultura. Bardzo wyraźnie widać to w kinie, które pełnymi garściami czerpie ze wzorców średniowiecznych.

Jednak już w Biblii odnaleźć może-

Aresa, Hadesa, Hekate i Persefony.

wiosłowały dusze zmarłych. W sztu-

my różnorodne wyobrażenia Śmier-

Jednak postacią najbardziej zbliżo-

ce przedstawia się Charona jako

ci. Najbardziej znana jest chyba

ną do wyobrażeń Śmierci był bożek

siwego, brodatego starca ubranego

Śmierć w roli jeźdźca Apokalipsy na

Tanatos. Przedstawiano go jako

w strój niewolnika i okrągły kapelusz

płowym koniu: I ujrzałem: oto koń

młodzieńca z czarnymi skrzydłami

podróżny, często w łodzi, z wiosłem

trupio blady, a imię siedzącego na

i odwróconą, zgaszoną pochodnią.

w ręku. Innymi postaciami bezpo-

nim Śmierć. W Biblii Śmierć króluje

Tak pisze o nim Jan Parandowski:

średnio kojarzonymi ze śmiercią

(Śmierć królowała od Adama do Moj-

„Tanatos, syn Nocy, zlatuje na czar-

były mojry - trzy siostry czuwające

żesza) lub staje się nieprzyjacielem

nych skrzydłach, wchodzi niepo-

nad życiem każdego człowieka. Plo-

(A jako ostatni wróg zniszczona bę-

strzeżony do pokoju i złotym nożem

tły tzw. nić życia, której przecięcie

dzie śmierć). W teologii żydowskiej

odcina konającemu pukiel włosów.

wiązało się ze śmiercią właściciela

i muzułmańskiej mamy do czynienia

W ten sposób, niby kapłan umar-

nici.

z postacią Anioła Śmierci — Azra-

łych, poświęca człowieka na ofiarę

W tradycji Majów Ah Puch –

ela, który oddziela duszę od ciała

bóstwom podziemnym i na zawsze

bóg śmierci przedstawiany był jako

i służy Bogu jako poseł. Tunezyjska

odrywa od ziemi”. Jednak wielu

szkielet lub opuchnięte zwłoki. Jako

opowieść, nawiązując do fragmentu

badaczy zwraca uwagę na fakt, iż

Hunhau, władca demonów, rządził

Księgi Rodzaju, w którym jest mowa

nawet bóg Tanatos nie jest śmier-

najniższym, dziewiątym piekłem,

o tym, że pierwsi ludzie mogli żyć kil-

cią uosobioną, a jedynie tym, który

zwanym Mitnal. Z kolei tradycja

kaset lat, tłumaczy obowiązki Anioła

śmierć zsyła. W starożytności nie

środkowowschodnia zsyła nam wy-

Śmierci. Opowiada o kobiecie, ma-

istniało według nich alegoryczne

obrażenie Śmierci jako uzbrojonej

jącej w dniu śmierci 500 lat, która

przedstawienie śmierci z tego pro-

kobiety o skrzydłach nietoperza, pa-

wskrzeszona przez Allacha, powie-

stego powodu, że była ona wówczas

zurach jastrzębia i rozpuszczonych

działa, że ma dosyć życia. Dlatego

pojęciem czysto abstrakcyjnym.

włosach. Innym razem pojawia się

Allach nakazał Azraelowi, aby ten

Mitologia grecka wykreowała

jako szkielet okryty zdobionym zło-

uwalniał ludzi od zmartwień śmier-

także postać Charona - ducha świa-

tem, aksamitnym płaszczem, który

telników po 70 latach.

ta podziemnego, który był przewoź-

trzyma maski ukazujące różne ob-

W panteonie olimpijskim śmier-

nikiem dusz zmarłych przez mitycz-

licza Śmierci: obojętność, przeraże-

cionośne siły były w rękach bogów

ną rzekę Styks. Podczas podróży

nie, wstręt, łagodność, litość, okru-

— Zeusa, Ateny, Apolla, Artemidy,

Charon sterował łodzią, w której

cieństwo.

30


Średniowiecze przyniosło obraz

w nim na dobre. Po zanalizowaniu

milcząca lub wypowiada krótkie zda-

Śmierci jako włochatego straszydła

dziesięciu najpopularniejszych zda-

nia.

o czterech twarzach. W ówczesnych

niem użytkowników serwisu IMDB

Wyjątkiem jest tutaj Joe Black

wyobrażeniach nie zabrakło także

filmów z upostaciowioną śmiercią

Martina Bresta. W tym filmie w rolę

wizerunku szponiastego smoka i de-

– aż w 8 z nich mamy do czynienia

Śmierci wciela się sam Brad Pitt.

mona ze skrzydłami nietoperza. Do-

ze śmiercią zakapturzoną, z kosą

Reżyser opowiada nam historię

piero później Śmierć przemieniła się

w ręku. Zaczynając od Siódmej pie-

Śmierci, która chce sprawdzić, jak

w transi – rozkładające się zwłoki, by

częci, przez Bohatera ostatniej akcji

to jest być człowiekiem. Tym razem

wreszcie przekształcić się w znany do

i Sens życia wg Monty Pythona aż

widz może obserwować na ekranie

dziś szkielet. Co ciekawe u Petrarki

do filmów allenowskich takich jak:

Śmierć piękną, gadatliwą i… posia-

spotykamy się ze Śmiercią - kobietą

Scoop – gorący temat, czy Śmierć,

dającą ludzkie uczucia. Z podobnym

odzianą w czarną suknię.

miłość i śmierć. Pod czarnym kap-

zabiegiem mieliśmy do czynienia

Epoka średniowiecza wykształ-

turem znajduje się zazwyczaj kre-

w zapomnianej już dziś komedii

ca także specyficzne atrybuty Śmier-

dowo biała twarz lub goła czaszka.

z 1934 roku o wiele mówiącym tytu-

ci. Wyposaża ją w kosę lub sierp,

Częstym motywem bywają negocja-

le Śmierć odpoczywa. W obu filmach

nakłada na nią czarną tunikę i sadza

cje ze Śmiercią. Widać to chociażby

pojawia się wątek miłosny. Uczło-

na wozie wiozącym trumnę. Często

w słynnej scenie szachowego poje-

wieczona Śmierć staje się obiektem

towarzyszy jej eskorta szkieletów.

dynku z Siódmej Pieczęci Ingmara

uczuć pięknej kobiety. Być może jest

Na plecach wyrastają jej nietoperze

Bergmana. Pojawieniu się Śmierci

to odległe echo znanego od czasów

skrzydła.

na ekranie towarzyszy mrok, noc,

starożytnych – oswajania śmierci.

Tak uposażona i odziana Śmierć

mgła lub bardzo zachmurzone nie-

przywędrowała do kina, by osiąść

bo. Najczęściej się nie odzywa, jest

31

Paulina Dreslerska


Bękarty kina Najlepszy film w tym roku? Arcydzieło? Te pytania, jak na razie, są dla mnie bez odpowiedzi. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że „nowy Tarantino” to Tarantino w formie czołowej. Opowiada historię niby spokojną, bez fajerwerków, która jednak okazuje się być najlepszą, jaką kiedykolwiek nam przedstawił. Kiedy myślę, jak celnie i zwięźle

stwierdzenie, ale nic nie poradzę –

wycisk złym naziolom. Ja sam tak

podsumować Bękarty Wojny, po-

to prawda. Analizować każdy aspekt

myślałem przed projekcją. Ba, sam

jawia się ten sam problem, jaki

jego nowego filmu można bez koń-

Tarantino tak kiedyś myślał. Tytuł

miałem chociażby z Antychrystem

ca, czego przykłady już zresztą

Inglorious Bastards wspominał od

Von Triera. Wynika on z tego, że

obserwuję na blogach amerykań-

kilku dobrych lat, zapowiadając,

Tarantino, podobnie jak Duńczyk

skich. Ja jednak we wszelkich ana-

że będzie to film w stylu Parszy-

(którego zresztą Quentin chwali -

lizach postaram się być oszczędny;

wej dwunastki. Mieli grać Stallo-

wymienia Dogville wśród swoich

zwłaszcza, że uważam, iż Bękarty –

ne, Schwarzenegger i inni twardzi

ulubionych obrazów) robi filmy „po

jak żaden film Quentina od czasów

kolesie. Tymczasem efekt finalny,

swojemu”, używając własnego, bar-

Jackie Brown – potrafią przed każ-

który możemy oglądać w kinie, nie-

dzo specyficznego języka przekazu.

dym otwartym widzem się obronić,

wiele ma wspólnego z pierwszym

Z tego powodu ich filmy wypada-

a i nie potrzeba tak wiele, by dać

zarysem. Bękarty, czyli brutalni

ło by opisywać po dwakroć – raz

się nimi po prostu zachwycić.

żydowscy partyzanci, są w filmie

dla przeciętnego widza, który po

Bękartów łączy z Antychrystem

obecni, ale nie są wcale najważ-

prostu chce pójść na coś cieka-

coś jeszcze, mianowicie: dezorien-

niejsi. Brad Pitt wcale nie jest tu

wego do kina, dwa dla kinomana,

tacja widzów, w dużej mierze spo-

głównym bohaterem – ma bardziej

który oczekuje „czegoś więcej”.

wodowana marketingiem. Miasta

rolę „komediowego przerywnika”

Bękarty to „coś więcej” w pełnym

obwieszone są plakatami, z których

niczym w niedawnym Tajne przez

tego słowa znaczeniu. Quentin Ta-

spogląda Brad Pitt. Każda reklama,

poufne. A główną bohaterką jest

rantino pokazał nie pierwszy raz,

tak jak i zwiastun, sugeruje, że oto

młoda francuska właścicielka kina,

że

genialnym.

dostajemy prawdziwy film wojenny,

odtwarzana przez Melanie Laurent,

Wiem, że to nie jest zbyt oryginalne

gdzie amerykańscy twardziele dają

aktorkę znaną z.... hmm. Znacie ją?

jest

filmorobem

32


Sam film jest praktycznie pozba-

nie o to chodzi. Tarantino nie chce

w ciekawy sposób analizuje holo-

wiony przemocy, przynajmniej w po-

łapać króliczka. Tu liczą się detale,

caust. Nie wiem, jak dla was, ale

równaniu do zapowiedzi. Trafią się

subtelne zagrania dialogowe, rekwi-

dla mnie taka tematyka jest bar-

jedynie ze dwie brutalne sceny, obie

zytowe, zdjęciowe. Dialogi w Bękar-

dziej wartościowa. Zwłaszcza, że

dość krótkie. O czym jest więc ten

tach zaliczają się do najdłuższych,

Tarantino – jak zwykle komiksowy

film? Jest o wojnie, ale niekoniecz-

jakie usłyszycie. Ten opisany przed

i przesadzony – potrafi swój styl po-

nie o drugiej wojnie światowej. Jest

chwilą prowadzi pułkownik SS Hans

łączyć z taką poważniejszą tematy-

o miłości, ale nie próbuje być dra-

„Łowca Żydów” Landa. Facet nie

ką. Efekt jest naprawdę świetny.

matem. Jednocześnie nie przestaje

gada więc o piosenkach Madonny

Ewolucja scenariusza z „rze-

być typowo Tarantinowską zabawą,

ani ćwierćfunciaku z serem, za to

zi” do „dramatu”, o której wspo-

dziełem niemiłosiernie wypchanym odniesieniami do klasyków, z ogromem smaczków, z których naprawdę niemal każdy ma sens. Przede wszystkim jest to pewien hymn na cześć kina, jego znaczenia i możliwości, zbierający w pewną klamrę cały ten Tarantinowski styl. „Okej, ja tu się tylko bawię, ale to naprawdę ma znaczenie i naprawdę może być piękne” – zdaje się mówić reżyser w kulminacyjnej scenie. Wróćmy jednak do konkretów. Rok powstania? 2009. Gatunek? Nie określono. Najbliżej jest tu do... westernu. Pierwszy rozdział jest zatytułowany „Dawno temu w okupowanej przez nazistów Francji” i to nie jest tylko mrugnięcie okiem do westernowego klasyka. Ten rozdział naprawdę wygląda jak film zrobiony przez Sergia Leonego. Najpierw jest seria bardzo długich ujęć. Później następuje bardzo długa rozmowa. Później padają strzały i koniec rozdziału. Trwa to jakieś pół godziny i wgniata w fotel. Każdy „normalny” twórca przekazałby te wydarzenia w ciągu pięciu minut filmu, ale tu

33


minałem, jest pewnym symbolem

było? No to tu tak nie jest. Mówio-

zostanie wymierzona sprawiedli-

zmiany w samym Tarantino. Ten

no, że Quentin gloryfikuje zabójców

wość, zły zostanie ukarany przez

facet naprawdę obala Bękartami

– tutaj mamy opowieść o ludziach,

dobrego. Ale gdy rzeź się zaczyna,

większość zarzutów, które pod jego

którzy zabijali nazistów i chcieli po-

Bękarty zaczynają ekscytować się

adresem kierowano. Zarzucano mu

wstrzymać Hitlera, a jednak wcale

tak, jakby faktycznie byli na filmie

bezsensowną przemoc – oto do-

nie robi się z nich bohaterów. Prze-

– śmiechy, brawa, głupie teksty.

stajemy film o wojnie, który prze-

ciwnie. Genialna jest scena, w któ-

W widza natychmiast uderza dez-

mocy niemal nie używa. A gdy już

rej Eli Roth idzie niczym gladiator

aprobata: Przecież ci ludzie mordu-

używa, to słowo „bezrefleksyjna”

z kijem baseballowym. „Oglądanie

ją. Co z tego, że nazistów. Nie mogą

jest ostatnim, jakiego można użyć.

ginących nazistów to dla nas pra-

się cieszyć jak wieśniaki w kinie!

Wytykano, że każda z postaci ma

wie jak kino” – mówi Brad Pitt.

Ironia uderza na kilku poziomach.

ten sam charakter gadatliwego lu-

W tym momencie można poczuć

Czy ten film próbuje bronić prze-

zaka i że jest ich tyle tylko po to,

to, co czujemy podczas klasyczne-

mocy w filmach? A może próbuje

by posuwać akcję do przodu. Tak

go filmu o Dobrych i Złych – oto

pokazać jej głupotę? Ale wtedy krytykowałby sam siebie! A może o to właśnie chodzi? Takich scen jest tu więcej. Proszę zwrócić uwagę na to, jak przedstawieni są naziści, jak to kontrastuje z obrazem typowym dla amerykańskich filmów. W zasadzie każda scena opiera się na tego typu tricku artystyczno-moralnym. Nie można tego rozwikłać. Można to tylko polubić. Swoiste „przeartyzowanie” filmu jest tu obecne tak samo, jak zawsze. Tarantino potwierdza swoją rangę Warhola filmu, wrzucając w Bękarty tyle nietypowych elementów, że człowiek część z nich sobie dopasuje, a w przypadku reszty uznaje, że „skoro są, to chyba ma to jakiś sens”. Zaczyna się do samego oryginalnego tytułu. Dlaczego nie Inglorious Bastards, a niepoprawne Inglourious Basterds? Tarantino odpowiada na to pytanie tak: „nie powiem tego, bo wtedy cały ten zabieg straci sens”. Typowe dla dzisiejszych

34


artystów. Z nimi trzeba się chcieć bawić. Nigdy nie dowiemy się, czy cel naprawdę jakiś był, czy Quentin podczas pisania walnął byka i pomyślał: „a, niech tak zostanie”. Nigdy nie dowiemy się, czy obsadzenie w roli partyzanta Eli Rotha miało w sobie jakąś głębszą ironię, czy po prostu Tarantino dał rolę swojemu koledze, a że ten nie potrafi grać, to przypadek. Nie dowiemy się, co ma znaczyć obsadzenie Mike’a Myersa (Austin Powers) w roli brytyjskiego dowódcy. Wyśmianie się z poziomu

przetłumaczone? Dlaczego kobie-

Im więcej piszę o Bękartach

angielskich komedii wojskowych?

ta musi na koniec być bosa? Pytań

wojny, tym mocniej jestem prze-

Przytyk do braku aktywności Bry-

są setki. Sceptycy powiedzą, że są

konany, że na pytania zadane we

tanii w czasie wojny? Może oba?

tworzone na siłę przez zaślepionych

wstępie trzeba odpowiedzieć twier-

Nie wiadomo. Czy Rod Taylor z fil-

fanów Quentina. Nie mają racji. On

dząco. W tym roku nie widziałem

mu Ptaki występuje jako głębsze

to robi absolutnie świadomie i wie-

ani jednego filmu, który natych-

nawiązanie do Hitchcocka, czy po

cie co? To działa. Ten film jest za

miast po obejrzeniu chciałbym zo-

prostu tak się trafiło, że zagrał? Co

dobrze nakręcony, żeby można było

baczyć jeszcze raz. Tutaj tak jest

tu robią Samuel L. Jackson i Harvey

uwierzyć w przypadkowość jakiegoś

i to w mojej opinii największa po-

Keitel? Dlaczego jeden z Bękartów

elementu. To jest prawdziwa uczta

chwała. Tarantino pokazał niespo-

dostał retrospekcję, gdy przeszłości

kinomana. To jest absolutnie pra-

tykaną u niego do tej pory dojrza-

pozostałych musimy się domyślać?

wowity następca takich arcydzieł,

łość, jednocześnie nie tracąc nic ze

Dlaczego napisy nie są do końca

jak Pulp Fiction czy Kill Bill.

swojego mistrzowskiego warsztatu. Ten facet absolutnie zasługuje na cały hype, jaki dostaje. Bękarty ogląda się z nieustannym podziwem. Chciałoby się nawet więcej, ale co poradzić. Dostajemy dwie i pół godziny fantastycznego materiału i cieszmy się, że jest. Boże, zapomniałem o aktorstwie! Christoph Waltz jest niesamowity. Dostanie Oscara. Paweł Mizgalewicz

35


Marillion – Live from Lorelei Tamtego roku zmiany

przedstawienia na wypełnionych

głosem pełnym emocji, Ian Mosley

wisiały w powietrzu. Lato 1987

po brzegi stadionach. Jedyne, cze-

wali w bębny jak oszalały, Steve

roku w Europie, jak pisze Fish, było

go nie powinni byli zrobić, to sprze-

Rothery odgrywa solówki swojego

upalne i burzowe. 18 lipca zespół

niewierzyć tej szansy i rozpaść się.

życia, a Mark Kelly na klawiszach

Marillion zagrał jeden z ostatnich

Kilka miesięcy po pamiętnym

tworzy do tego wszystkiego tak roz-

koncertów w składzie z owym cha-

koncercie,

na

paczliwe tło, że ciarki nie schodzą

ryzmatycznym wokalistą.

albumie Live from Loreley, zespół

z pleców od pierwszej do ostatniej

opuścił lider, wokalista i autor tek-

minuty tego dwupłytowego wydaw-

stów, Fish.

nictwa.

W tym czasie Marillion dzielił już tylko niewielki krok, aby znaleźć się na szczycie. Rozpędzony

zarejestrowanym

Atmosfery

przeczuwalnego,

Najlepszym (poza niesamowi-

wózek kariery zespołu nieustannie

nieuniknionego końca doznaje się

cie rozbudowaną i wydłużoną suitą

przyśpieszał, napędzany sukce-

na tej koncertówce w każdej nucie

końcową) i najlepiej oddającym du-

sem albumów Misplaced Childho-

i każdej sekundzie, jak to miało

cha tego koncertu momentem jest

od i Clutching at Straws. Przed gru-

miejsce również w przypadku albu-

zdecydowanie Script for a Jester’s

pą rozpościerała się prosta droga,

mu Clutching at Straws. I paradok-

Tear z debiutanckiej płyty. Więk-

prowadząca na miejsca zajmowa-

salnie brzmi to przewspaniale, bo

szość kompozycji bije tu jakością

ne dotychczas przez takie legendy

Marillion grają tak, jakby za chwi-

swoje wersje studyjne, ale ten frag-

jak Pink Floyd, Genesis czy Queen.

lę miał skończyć się cały świat,

ment to prawdziwa perła w koro-

Pierwsze pozycje list sprzedaży,

a jedynym świadectwem o rasie

nie. Dlatego też najlepszym podsu-

rzesze oddanych fanów, potężne

ludzkiej miałby być zapis tego wy-

mowaniem koncertu z Loreley jest

stępu.

Aran-

lekko zmodyfikowana przez Fisha

żacje utworów

18 lipca 1987 roku linijka Script...:

(których zresz-

„Obiecane wesele stało się stypą.

tą sam dobór

Tak – to jest stypa...”

jest powalają-

PS. Wydana obecnie i oma-

cy – jakby do-

wiana tu wersja CD Live from Lore-

stać The Best

ley rozszerza tę dostępną na DVD

Marillion

o utwory White Russian, Fugazi,

z tamtych cza-

Garden Party i Market Square He-

sów w wersji

roes.

of

live) są o wiele

ostrzejsze,

agresywniejsze. Fish śpiewa z gniewem i przejęciem,

36

Jakub Bocian


Listy miłości Dzisiejsze czasy nie sprzyjają jakoś

samą siebie. Stają się świadectwem

walczy z lo-

szczególnie rozwojowi sztuki episto-

bardzo głębokiej miłości, jaka na-

sem, histo-

larnej. Napisany odręcznie list odcho-

rodziła się pomiędzy nią, a polskim

rią

dzi powoli do lamusa, nieczęsto mo-

lekarzem - to w jego domu znalazła

sobą.

żemy się na niego natknąć w postaci

schronienie i pozorny spokój.

i samą Ucieka w niekończącą się ta-

książkowego zbioru. Przemierzając

Mówią o ogromie nieszczęść

jemnicę i choć znajduje w sobie od-

biblioteczne zakamarki w poszuki-

spadających niczym plagi egipskie

wagę na to, aby spojrzeć w lustro,

waniu kolejnych lektur, natknęłam

nie potrafi zmienić swojego postę-

się na niepozorne Listy miłości au-

powania i ujawnić prawdy.

torstwa Marii Nurowskiej. I choć nie

W moim odczuciu Nurowskiej

jest to wydawnicza nowość - bowiem

udało się całkiem zgrabnie (?) od-

po raz pierwszy opublikowano je

świeżyć gatunek powieści epistolar-

w 1991 roku, ich reedycja pochodzą-

nej. Listy Elżbiety-Krystyny ukazują

ca z 2008 roku bardzo mnie zaintry-

jak wiele emocji można przekazać

gowała i zmusiła po części do tego,

przelewając własne słowa na pa-

aby po nie sięgnąć.

pier. Są zapisem niebanalnej, po-

Powieść ta dotyka trudnej, wo-

rywającej fabuły. Z jednej strony

jennej tematyki. Główna bohaterka,

zakrawają na niezłą prozę obyczajo-

której ręką są napisane listy, to dzie-

wą, a z drugiej na doskonale skon-

więtnastoletnia Elżbieta, tkwiąca

struowany thriller psychologiczny.

wraz z ojcem w warszawskim getcie.

Każdego z nas dręczą czasem wy-

Panujący w nim głód zmusza ją do

rzuty sumienia, poczucie wyalieno-

podjęcia najtrudniejszych w życiu

wania w tłumie otaczających ludzi,

decyzji, których piętno pozostanie

na jedną kruchą kobietę.

a nawet obsesyjne poszukiwanie

Zmuszają nas do zastanowie-

usprawiedliwienia dla niektórych

nia się nad tym, czy podwójne życie

decyzji z przeszłości, których echo

I choć któregoś dnia zimny

nie kłóci się z autentyzmem miłości.

przebrzmiewa po dziś dzień.. A do-

i bezwzględny esesman, będący jej

Stają się wnikliwym studium kobie-

okoła tego unosi się prawdziwa

kolejnym klientem, pomaga Elżbie-

cości - mówią o rozdarciu powodują-

miłość. Serdecznie zachęcam do

cie uciec i schronić się pod fałszy-

cym tkwienie w dwóch różnych świa-

lektury!

wym nazwiskiem po drugiej stronie

tach. Są one tak bardzo odległe, że

getta, wojenna trauma nadal pozo-

nigdy się nie spotkają - a co za tym

staje żywa..

idzie, koszmar minionej, wojennej

w niej na zawsze. Kobieta ta zostaje prostytutką.

Listy te, to niezwykle poruszają-

nocy nigdy nie przeminie. Elżbieta,

ca spowiedź kobiety do granic zhań-

a właściwie Krystyna, mimo iż uło-

bionej przez życie, innych ludzi i przez

żyła sobie życie, na każdym kroku

37

Paulina Pazdyka


Przypadkowy mąż Historia

stara

jest tak tendencyjny, że aż momenta-

najpopularniejszą audycję w kraju.

jak świat. Mamy

mi żenujący. Widz może przewidzieć

Mówię wam, dodzwonicie się!

Panią X oraz Panów

dosłownie każde kolejne posunięcie

Przypadkowy mąż to film z ga-

A i B. Pani X jest w, wydawałoby się,

bohaterów. Ponadto cała historia jest

tunku tych, które nie wymagają od

szczęśliwym związku z Panem A, jed-

za bardzo naciągana. To, co się tam

widza za dużo myślenia. Ba, na nim

nak na krótko przed ślubem na jej

wyprawia, momentami może pod-

w ogóle nie trzeba myśleć. Nawet do-

drodze staje Pan B. Oczywiście zako-

chodzić pod abstrakcję. Fabuła pełna

bra obsada aktorska nie jest w stanie

chują się w sobie i postanawiają być

uratować całości, która wypada po

razem. Niestety, Pani X przypadkiem

prostu słabo. Poza tym to naprawdę

dowiaduje się, że Pan B działał kiedyś

przykre, że muza Quentina Tarantino

na jej niekorzyść, więc czym prędzej

bierze udział w tak dennych projek-

wraca do Pana A. Głos serca nie daje

tach. Na miejscu Umy Thurman na-

jej jednak spokoju i, koniec końców,

prawdę wstydziłabym się tej roli. Jak

w ostatniej chwili ucieka z kościoła

tak dalej pójdzie, to się nigdy nie do-

z Panem B. I to jest właśnie tak zwa-

czeka Oscara.

ny „happy end”.

Jeżeli

zapytacie

mnie

teraz

Chyba nikt z nas nie zna bardziej

o ścieżkę dźwiękową, nie powiem nic.

banalnego motywu. Pod X, A oraz B

Nie pamiętam jej. Nie pamiętałam

możemy wstawić dowolne imiona

już 10 minut po seansie, a uwierzcie,

i w zasadzie mamy 80% pewności,

że do demencji starczej to jeszcze mi

że trafimy w bohaterów którejś z licz-

daleko. Po prostu wszystko razem

nych komedii romantycznych. I tak

jest wszelkiego rodzaju absurdów.

było tak bezpłciowe, że kompletnie

w Przypadkowym mężu mamy: dr

Chcecie, żeby do pożaru kościoła,

niewarte zachowania w pamięci.

Emmę Lloyd (Uma Thurman), gwiaz-

w którym bierzecie ślub, przyjechała

Całość mogę określić tylko

dę stacji radiowej, która doradza na

jednostka straży pożarnej z drugie-

jednym słowem – dno. Wychodząc

antenie w sprawach sercowych (cóż

go końca miasta? Nie ma sprawy,

z kina, miałam autentyczne poczucie

za ironia losu!) oraz zakochanego

zadzwońcie tylko i ładnie poproście.

straty czasu. Jeżeli ktokolwiek miał

w niej bez pamięci narzeczonego,

Planujecie się na kimś zemścić? Nic

zamiar wybrać się na Przypadkowe-

Richarda (Colin Firth), który oczywi-

prostszego – skontaktujcie się tylko

go męża, apeluję – trzymajcie się

ście w konfrontacji z nową miłością

ze znajomym nastoletnim hakerem,

jak najdalej od kina. W ostateczno-

Emmy, Patrickiem (Jeffrey Dean

który w pół minuty sprawi, że w świe-

ści możecie oddać bilety najbardziej

Morgan), musi (no, bo jakżeby ina-

tle prawa będziecie małżeństwem.

znienawidzonej osobie, a gwarantu-

czej) wyjść na człowieka kompletnie

Macie ochotę prywatnie porozma-

ję wam, że już nigdy się do was nie

pozbawionego jakiejkolwiek ikry.

wiać ze spikerką radiową? Nie ma

zbliży. Z czystym sumieniem – zde-

Film Wilsona nie wyróżnia się

problemu – zadzwońcie na antenę,

cydowanie nie polecam!

niczym szczególnym na tle innych

a ja gwarantuję wam, że się dodzwo-

tego typu obrazów. Powiem więcej,

nicie. To nic, że kobieta prowadzi

38

Ewa Fita


Wielki powrót Morgensterna Przez ponad 30 lat pracy Janusz Mor-

bezwzględny i wyrachowany, a nawet

szereg młodszych

genstern udowadniał, że nie popełnia

niemoralny. Owszem, poziom moralno-

aktorów,

błędów obsadowych. To on, jako jeden

ści Kamila pozostawia wiele do życze-

jak Tamara Arciuch, Magdalenia

z pierwszych, współpracował ze Zbi-

nia, jednak nazwanie go wyrachowa-

Cielecka czy niezwykle utalentowany

gniewem Cybulskim przy kultowym

nym to już gruba przesada. Wszystko,

Borys Szyc.

filmie Popiół i diament i – na dobrą

co robił, było w zasadzie konsekwen-

Twórcy Mniejszego zła mogą

sprawę – to właśnie on wypromował

cją nieszczęśliwych zbiegów okoliczno-

popisać się również naprawdę zjawi-

tego wielkiego aktora. Dlatego kiedy

ści. Ponadto sam Kamil to w gruncie

skową ścieżką dźwiękową. Co cieka-

po przeszło dwudziestoletniej przerwie

rzeczy dobry chłopak, który z czasem

we, w ilmie nie słyszymy ani jednej

takich

(nie licząc zrealizowanego w 2000

piosenki, nawet żadnego radiowego

roku Żółtego szalika ze wspaniałą

przeboju z lat 80. Po prostu, co jakiś

kreacją Janusza Gajosa) Morgenstern

czas w tle słychać genialne, instru-

ogłosił światu, że zamierza zająć się

mentalne wstawki, fantastycznie wpi-

wyreżyserowaniem kolejnego obrazu,

sujące się w klimat filmu.

informacja ta wywołała fale entuzja-

Film bez wad? No, prawie. Przez

zmu oraz ciekawość, jaki będzie efekt

kilka pierwszych minut miało się

końcowy. Spore kontrowersje wzbu-

wrażenie, że operatorowi drży ręka,

dzał też fakt zaangażowania do głów-

zaczyna rozumieć swoje błędy i potrafi

ale, być może, był to zabieg celowy.

nej roli Lesława Żurka, który zazwyczaj

się do nich przyznać. Ma też charak-

Ogólnie rzecz biorąc ani zdjęciom, ani

wzbudza u widzów skrajne emocje.

ter – mimo gróźb i innych problemów

montażowi nie można nic zarzucić.

Dziś, po obejrzeniu filmu, z czystym

nigdy nie decyduje się na wstąpienie

Obraz Janusza Morgensterna

sumieniem mogę stwierdzić, że Mor-

do partii. Natomiast sposób, w jaki Le-

robi, jak na polskie realia, piorunu-

genstern wraca w wielkiej formie.

sław Żurek oddał jego postać, sprawia,

jące wrażenie. Choć z drugiej strony,

Mniejsze zło przenosi nas w cza-

że autentycznie zaczynamy lubić tego

może nie powinniśmy już narzekać na

sy PRL-u. Kamil, student filologii pol-

bohatera. Samemu Żurkowi wiele

stan rodzimej kinematografii. W cią-

skiej Uniwersytetu Warszawskiego,

jeszcze brakuje do tego, żeby stawiać

gu ostatnich trzech lat dane nam było

którego największym marzeniem jest

go na równi z takimi aktorami, jak

oglądać wiele dobrych, polskich pro-

zostanie pisarzem, zalicza swój po-

Kondrat czy Stuhr, jednak – jeżeli na-

dukcji i pozostaje mieć tylko nadzieję,

etycki debiut w jednym z magazynów

dal będzie rozwijał się w tak szybkim

że ta tendencja się utrzyma. A jeżeli

literackich. Spotyka się z uznaniem

tempie – jest na dobrej drodze.

chodzi o Mniejsze zło, to oczywiście

środowiska i od tej pory zaczyna od-

Oprócz Żurka Morgensternowi

gorąco polecam – nie tylko przez mój

nosić coraz większe sukcesy. Problem

udało się zgromadzić na planie praw-

wielki szacunek dla pracy artystycznej

jednak w tym, że jego późniejsza po-

dziwą plejadę polskich gwiazd. Po raz

Morgensterna i Gajosa, ale głownie ze

wieść i słuchowisko radiowe w rzeczy-

kolejny popis swoich możliwości dał

względu na to, że jest to po prostu ka-

wistości nie są jego autorstwa. Jeszcze

rewelacyjny wprost Janusz Gajos. Do

wał dobrego kina.

przed premierą filmu spotkałam się

tego dochodzi Anna Romantowska,

z określeniami, że główny bohater jest

fantastyczny Wojciech Pszoniak oraz

39

Ewa Fita


Przyjąć świat na Klatę? „Greed, for lack

wyślizguje się zręcznym slalomem:

Adaptacja Ziemi Obiecanej jest

of a better word, is

mimo iż jednym ruchem zrzuca z Zie-

swego rodzaju teatralnym patem.

good. Greed is right. Greed

mi Obiecanej kultowo-kulturową na-

Przeładowana wytworami tak uwiel-

works. Greed clarifies, cuts through,

rośl, robi to bez szkody dla pierwowzo-

bianej przez nas wszystkich kultury

and captures the essence of the

rów. Proponuje nową jakość, gęsto

masowej, głośna i efekciarska, bę-

evolutionary spirit...” – mówi do ze-

i solidnie oplątując XIX-wieczne realia,

dąc skazaną na sukces wśród nasta-

branych Marcin Czarnik g³osem Mi-

jak na siebie przystało, popkulturą. Za-

wionej na rozrywkę, niewymagającej

chaela Douglasa z kultowego Wall

raża bohaterów wirusem globalizacji

widowni, na pewno wprawi w zakło-

Street. Obiecana Ziemia Obiecana

i konsumpcjonizmu, mężczyzn ubiera

potanie również i starych teatralnych

wchodzi niniejszym na betonowe

w idealnie skrojone garnitury, a do

wyjadaczy: jeśli właśnie widowisko-

podłoże fabryki Karola Scheiblera

rąk zamiast eleganckich neseserków

wość i przerost formy nad treścią

w Łodzi. Wchodzi, a raczej wbija się

wkłada im laptopy. Towarzyszą im

mogą w wypadku tej sztuki być wadą,

z wielkim hukiem, zostawiając po so-

oczywiście kobiety: bezpruderyjne,

równocześnie stają się one zaletą.

bie popiół, słodko-mdły zapach owo-

wyuzdane, wyrachowane. Podają sie-

Bo czy nie tak właśnie wygląda nasz

cowego szampana i... lekki niedosyt.

bie na tacy, choć wiedzą, że nie one,

świat? Czy nie jest pełen wszystkiego

Interpretacja powieści Reymon-

a ich pieniądze są obiektem zainte-

a równocześnie niczego, czy w tym

ta, zrodzona w głowie prowadzącego

resowania. W rytm stuningowanej

samym momencie w równym stopniu

pochód najmłodszej generacji reżyse-

na potrzeby spektaklu, rockowo-dy-

nie oburza, co zachwyca?

rów Jana Klaty, nie powinna w zasa-

skotekowej czy popowej (spektaklowi

Klata nie daje nam chwili wy-

dzie nikogo dziwić. Kto śledzi ostatnie

przyśpiewuje nawet nieśmiertelna

tchnienia. Na teatralnej Ziemi Obieca-

poczynania pana z irokezem (Trylogia

Whitney Houston!) muzyki, snuje się

nej nie odpoczniemy od codzienności.

w krakowskim Teatrze Starym, Szaj-

groteskowo-ironiczna wariacja, Zie-

Wręcz przeciwnie, zbombardowani

ba w Teatrze Polskim we Wrocławiu),

mia Obiecana XXI wieku.

zostaniemy esencją tego, co za pomo-

ten doskonale wie, iż z tradycyjnym

Spektakl Klaty ma jednak swoje-

cą gustownego opakowania i zręcznej

podejściem do interpretacji jest on

go everymana: przyodzianego w biały

gry pozorów daje nam współczesny

na bakier i że drwić lubi ze wszystkie-

kombinezon (a może kaftan bezpie-

świat. Ponad dwie godziny bezwstyd-

go; począwszy od narodowych i kul-

czeństwa?), wyglądającego na ma-

nego balansowania między kiczem

turowych mitów, a skończywszy na

jącego lekko nierówno pod sufitem

a sztuką, zakończonego solidną liba-

teatrze samym w sobie. Nikt zatem

Bum-Buma (Marcin Czarnik) – zde-

cją. Życie. Po której stronie wylądu-

nie śmiał nawet się spodziewać, że

gustowane echo przeszłości, które na

jemy jednak, gdy zapalą się światła?

z Ziemią Obiecaną będzie inaczej. Za-

sobie tylko wiadome sposoby komen-

Pewnie gdzieś pośrodku. Jak zwykle.

danie reżysera było o tyle trudniejsze,

tuje co widzi, by na koniec, dosłownie

że szturmowała go z przeszłości nie

i w przenośni, spalić się ze wstydu.

tylko powieść, lecz także – może na-

Wtóruje mu w tym załamaniu usłu-

wet silniej – nominowany skądinąd

gujący Bucholcowi Kundel-Kundel

do Oscara film Andrzeja Wajdy, przez

(Michał Mrozek), zgodnie z duchem

wielu uważany za arcydzieło polskiej

czasu zaopatrzony w stosowną peru-

kinematografii. Z tej potyczki Klata

kę z fryzurą w stylu emo.

40

Ewa Orczykowska


Piękna świątynia, ale bez Boga Rok Juliusza Słowackiego doma-

Słowacki. Postacie, które naszego

„gracz” pluje sym-

gał się spektaklu o wieszczu. Hi-

bohatera interesują znacznie bar-

boliczną krwią na

storię poety wziął w swoje ręce Jan

dziej, są już zajęte, więc jego wybór

chusteczki

Peszek. Na bazie tekstu Mateusza

pada na poetę.

rzuca je po deskach

i

roz-

Pakuły stworzył spektakl w intrygu-

Sam Słowacki zostaje w SŁO

sceny. Czyn pozornie błahy, niesie

jącej oprawie, z kilkoma naprawdę

przedstawiony bardzo karykatural-

ze sobą duży ładunek emocjonalny.

dobrymi pomysłami. SŁO zaskakuje

nie. Na niskim, drewnianym krzyżu

I w jakiś przedziwny sposób hipnoty-

konwencją, zaciekawia stylistyką.

umieszczono jego papierową głowę.

zuje widza.

Jednak cały czas, czegoś tu brakuje.

U ramion zawieszono dwa macha-

Dużą siłą spektaklu jest tak-

Mateusz Pakuła wraz z Janem

jące patyczki, potęgujące jeszcze

że para zręcznie uzupełniających

Peszkiem postanowili w SŁO obalić

wrażenie groteskowości. Lalka Sło-

się aktorów. Tomasz Maśląkowski

narodowy mit. Pytanie tylko, czy tak

wackiego jest na kółkach, można ją

i Sławomir Przepiórka na przemian

naprawdę było co obalać? W dzisiej-

więc przesuwać bez najmniejszego

wcielają się to w matkę poety Sa-

szych czasach już od dawna nie ma

wysiłku. A wszystko to w stylistyce

lomeę Becu, to w bohaterów jego

miejsca na spiżowe pomniki. Mity

quasi-multimedialnej, wśród biało-

sztuk. Cały czas podporządkowując

narodowe zostały sprowadzone do

czerwonych ruchomych ścian, miga-

się głosowi „Wielkiego Brata”, są jak

należytego poziomu przez literaturo-

jących przycisków i głosu „Wielkiego

marionetki, sterowane dziesiątkami

znawców, dziennikarzy i socjologów.

Brata” w głośnikach.

maleńkich sznurków.

Teraz patrzy się na nie z przymruże-

W SŁO udało się Peszkowi po-

niem oka i ironicznym uśmiechem.

kazać mechanizmy manipulacji. Nie

Skryty

Słowac-

jest to niestety spektakl wyjątkowo

kiego, fakt, że miał nadopiekuńczą

odkrywczy. Ot, kolejna wariacja na

matkę i zawzięcie rywalizował z Mic-

temat powszechnie znanych faktów

kiewiczem, nikogo już nie dziwią. Po-

z biografii poety. Tym razem w no-

szłam na spektakl w oczekiwaniu na

wej, interesującej formie. I puenta

homoseksualizm

nowy kontekst, świeże spojrzenie,

Znajdziemy w SŁO na szczęście

w postaci grającej na saksofonie lal-

ciekawą perspektywę. Poczęstowa-

kilka dobrych scen, które nadadzą

ki Stevena Segala! Na to warto było

no mnie garścią banałów, choć za-

sztuce należyty koloryt, mimo prze-

czekać. W tym momencie na myśl

powiadało się całkiem przyjemnie.

starzałego przesłania, jakie wbijane

nasuwa mi się sentencja, która do-

Jan Peszek przyjął w spekta-

jest nam do głowy przez cały czas

skonale może podsumować SŁO.

klu konwencję gry komputerowej.

trwania spektaklu. Najbardziej wyra-

Piękna świątynia, ale bez Boga. Nie

Mamy oto przed sobą bohatera, któ-

zistą częścią SŁO jest bardzo teatral-

będę oryginalna, Mickiewicz powie-

ry wybiera swoje wirtualne wciele-

ne zobrazowanie gruźlicy Słowackie-

dział to pierwszy.

nie. Wśród propozycji, jakie oferuje

go. Kubeczki z czerwonym sokiem

mu komputer, przewija się Kordian,

imitującym krew i kontrastująca

Balladyna, Tęczowy Człowiek, a na-

z nią biel chusteczek sugestywnie

wet… Steven Seagal. I oczywiście

działają na wyobraźnię widza. Nasz

41

Paulina Dreslerska


Komiks wcale nie masowy Jakiś

czas

temu

rozmawiałam

z moim kolegą (już nawet nie fa-

dyskusji z okresem przełomu w tle.

kulturalna współczesnego świata.

Sztuka wyższa? Czy aby na pewno?

Na jednym krańcu „znienawidzona”

nem, ale fanatykiem komiksów)

Komiks historyczny, który jest

popkultura, na drugim „uszlachet-

o tym, co w komiksowym świecie

ponoć unikalnym zjawiskiem na

niona” kultura wysoka. A pośrodku

słychać. Pewna siebie, w trakcie

skalę europejską, a w którym bry-

ogromne połacie przestrzeni, w któ-

rozmowy niebacznie wspomniałam,

lują właśnie Polacy, zaczyna znaj-

rej obie się przeplatają; i to tak zręcz-

że komiks – sztandarowe zjawisko

dować coraz więcej przeciwników.

nie, że często nie sposób jednej od-

popkultury – musi być masowy.

Po początkowych zachwytach nad

różnić od drugiej. Bo czy ‘popularna’

Gdyby wzrok mógł zabijać, w tym

ciekawie wykreowanym bohaterem

to znaczy ‘kiczowata’? I czy kicz nie

momencie zostałabym śmiertelnie

zbiorowym i poruszaną tematyką,

może być sztuką?

ugodzona spojrzeniem mojego dro-

komiks historyczny ukazuje swoje

giego kolegi. Komiks masowy? Nie

drugie oblicze. Oskarżany o wiecz-

te czasy…

ne

W ostatnich latach stereoty-

powielanie

tego

samego

powe przeświadczenie o powszech-

schematu, nie-

ności komiksu musiało ulec gwał-

potrzebny patos

townej zmianie. Nakłady spadły,

i dość kontro-

a i poetyka już nie ta sama, co kie-

wersyjną

dyś. Brakuje Supermanów i Spider-

edukacyjną, od

manów. Superbohaterowie odeszli

kultury

do lamusa. Batman się zestarzał,

kiej zaczyna się

Kapitan Ameryka umarł. W zamian

niebezpiecznie

za to komiks współczesny serwuje

oddalać. Poja-

nam refleksje na temat otaczającej

wiają się nawet

nas rzeczywistości, liryczny autobio-

głosy,

grafizm czy wreszcie historyczne dy-

komiks miał się

wagacje na temat Powstania War-

stać

szawskiego.

narzędziem po-

O komiksie pisze się doktora-

rolę wyso-

jakoby groźnym

litycznym.

ty. W bibliotekach powstają osobne

Jak widać,

działy, poświęcone pracom teorety-

komiks

może

ków literatury na tematy stricte ko-

służyć nam jako

miksowe. Organizowane są wystawy

dobry przykład

jeżdżące po całej Europie. Komiks

tego, jak wyglą-

jest ważnym elementem literackiej

da

przestrzeń

42

Paulina Dreslerska


Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy… Ludobójstwo! Prawdziwy antyk! Po-

samej cenie! Proszę oglądać, ja tyl-

krzywił. Do tego oczywiście garnitury,

nad 60-letnie ludobójstwo, zapra-

ko zachwalam!

spodnie na kant i krawat z Windso-

szam, zapraszam! Proszę oglądać

Jak to? Że co? Że niemoralne?

rem na szyi: one zawsze dodają do-

moje towary, wszystkie prima sort.

Że bez refleksji kupczę? Drogi Panie,

stojeństwa, nawet szaleńca zamie-

Jak nie ludobójstwo, to mamy klę-

Droga Pani, biznes to biznes, uczucia

nią w człowieka, który wie co robi.

skę głodu, kryzysy paliwowe, co tyl-

pod poduchę i lecim się targować.

Można jeszcze stanąć na mównicy

ko dusza zapragnie! Wiem jednak,

Wpływamy na szerokie wody ekono-

w jakimś ważnym miejscu, wtedy to

że to właśnie ludobójstwo jest tym,

mii i czujemy się tam dobrze. Miarka

już pełen luksus, sprawia się nawet

co kręci. Bo mamy 15 tysięcy i puf!

się znajdzie do wszystkiego, jak na

wrażenie, że nie robi się tego dla

nie mamy 15 tysięcy! Cóż za trage-

razie nie było z tym problemu, więc

siebie, że dba się o jakieś wartości.

dia, ile ofiar a rodziny płaczą, tak, to

czemu ma być w tym przypadku?

Pięknie, po prostu pięknie, tak po-

jest w cenie! Jak się nazwa nie podo-

Można się nawet targować! Powiedz-

winno być! Ogólnoświatowy handel

ba, to skreślimy markerem, o tak po

my, trzy ludobójstwa za dwa obozy

nieszczęściem i strachem. Ludzkie

prostu ziiip! i nie ma już ludobójstwa,

koncentracyjne, to przecież doskona-

zwłoki przechodzą z rąk do rąk tak

mamy zbrodnię wojenną! Zbrodnia

ła oferta! Tragedia po jednej i po dru-

jak ogórki, pomidory i cukinia.

wojenna, świeża zbrodnia wojenna,

giej stronie, ludzkie łzy i cierpienie.

My wam damy to, a wy nam

zapraszam na zakupy, u mnie naj-

Łzy można mierzyć wiadrami i goto-

tamto, bo jak nie, to nie dostaniecie

świeższe zbrodnie wojenne! Może

we, a ciała zawsze można policzyć;

tego co chcecie. Tylko w ten sposób

coś z najnowszej kolekcji? Terroryzm

wspólny mianownik i wymieniamy

poważni ludzie, myślący odpowie-

to wschodząca gwiazda naszego ryn-

walutę. Granaty na armaty, masakry

dzialnie, mogą się dogadać. Zasady

ku. Jeszcze bez renomy, ale niezwy-

za mordy, zabójstwa za gwałty. Kto

handlu doskonale normują sytuację.

kle dynamicznie rozwijający się pro-

by pomyślał, że to jest takie proste?!

Aż strach pomyśleć, że piękne gar-

dukt. Przyszłość transakcji należy do

Siądźmy okrakiem na najświeższej

nitury przysłaniają bandę szalonych

terrorystów.

gałęzi, zrywajmy jabłka przeszłości

smarków beczących w piaskownicy

Ci w piachu o terminy już się

i rzucajmy się nimi dla zysku. Ga-

o grabki i wiaderka. Nikt nie słucha

nie pobodą. Scheda należy do nas

łąź solidna, wszyscy siądziemy, jak

kapusty. Kurs został wyznaczony, czy

i teraz możemy zrobić z tym co

zatrzeszczy to polecimy razem. Jak

zupa świata się przypali? Nie sądzę,

chcemy. Czy nie sprzedałbyś sta-

przetrzyma, mamona leci dla każde-

zawsze ktoś zamiesza.

rej szafy odziedziczonej po wujku,

go.

którego nawet nie znałeś? Ustalmy

Zebrali się więc, towar prze-

kursy, stwórzmy giełdy wymiany!

chodził z rąk do rąk, kamienne

Hossa, hossa jest jak zbawienny

twarze ustalały ceny, powaga musi

wiatr wydymający nasze żagle. Ale,

być, kupczymy przecież tragediami.

ale, o czym to ja? A! Wszystko w tej

Wystarczą pozory, żeby nikt się nie

43

Marcin Pluskota


Choroby służby zdrowia część V

Dziś wejdziemy z buciorami do do-

podczas których – mniej lub bardziej

Nasz cynik nie jest głupcem;

mów lekarzy. Tłumek to różnorodny

podświadomie – wyrobił w sobie

szybko oblicza, że w ciągu dnia jest

i osobliwy, można więc znaleźć w nim

sprawność niezbędną do wykony-

w stanie zarobić połowę miesięcznej

zarówno idealizujących Judymów,

wania swojego zawodu. Zatracił jed-

szpitalnej pensji. Warunkiem jest

jak i pozbawione kręgosłupa mo-

nak empatię; tę samą cechę, która

jednak odpowiednia ilość klientów;

ralnego, skorumpowane pasożyty.

wszak pchnęła go na studia medycz-

tutaj sama reklama nie wystarcza.

To zresztą żadna osobliwość; z taką

ne. To są warunki idealne do rozwoju

Uruchamia więc pocztę pantoflową,

rozciągłością charakterów spotkać

postawy zwanej cynizmem.

a czasem też – mniej lub bardziej

się przecież możemy w niemal każ-

Nasz cynik-ortopeda zaczyna

pośrednio – nakłania swoich szpi-

dej grupie zawodowej, etnicznej czy

więc pracę w szpitalu, gdzie szybko

talnych pacjentów do odwiedzenia

kulturowej. Dlaczego więc interesują

odkrywa, że świetlana przyszłość,

prywatnej praktyki. W końcu docho-

nas właśnie lekarze? Bo są imma-

związana z wysokimi zarobkami,

dzi do wniosku, że etat w szpitalu nie

nentną częścią służby zdrowia, bo

wciąż jest odległa. Przybliżyć ją

jest istotny dla jego zarobków, zaczy-

uprawiają profesję zawiedzionego

może założenie własnej praktyki

na go więc traktować po macosze-

zaufania społecznego... te przyczyny

lekarskiej. Wszak co dwie prace, to

mu. A czasem nawet – sabotować.

są oczywiste. Ale to nie wszystko.

nie jedna. Proszę bardzo – mamy

Ortopeda popełnił błąd. Uwie-

le-

kapitalizm, więc młody lekarz wy-

rzył systemowi obiecującemu koko-

karskiego zawodu. A za tę – mó-

najmuje pomieszczenie, zakupuje

sy za ratowanie ludzkiego zdrowia,

wiąc anarchistycznie – odpowiada

bądź wynajmuje sprzęt i zamieszcza

wymagając początkowo tylko empa-

system.

reklamy. Z czasem zdobywa jakiś

tii i idealistycznego altruizmu. Koń-

Wyobraźmy sobie następującą

tam rozgłos, jednak wciąż nie jest

cząc studia medyczne zamknął so-

sytuację: mamy świeżo upieczone-

tak cudownie; utrzymywanie prak-

bie praktycznie każdą inną ścieżkę

go absolwenta studiów medycznych,

tyki kosztuje. Cynik-ortopeda znaj-

zawodowej kariery, skazując siebie

wykształconego – powiedzmy – or-

duje na to radę: prawo nie wymaga

na dość schizofreniczną i w gruncie

topedę. Trafia on na rynek pracy

od niego posiadania kasy fiskalnej,

rzeczy – a wbrew pozorom – nie-

z dwoma, dość ciężkimi bagażami:

więc nikt tak naprawdę nie kontro-

zbyt moralną profesję, przynajmniej

pierwszy z nich wiąże się z prawnie

luje jego zarobków. Wśród poten-

w naszym kraju. On sam może na-

sankcjonowaną specyfiką wykony-

cjalnych pacjentów – kierujących się

wet nie być świadom tego tragizmu;

wania zawodu, drugi zaś to dość

przy wyborze lekarza przede wszyst-

świat jest jednak tak urządzony,

uciążliwa i lekko jednak zniechęcają-

kim rekomendacją – dość nikła jest

że za błędy się płaci. Pytanie tyl-

ca wizja drogi zawodowej. Co więcej,

wiedza o rynku prywatnych praktyk

ko: jaką cenę? I na kogo wystawić

podczas gdy wszyscy jego rówieśnicy

lekarskich. Cena za usługę, narzuco-

rachunek?

pokończyli już studia, lekarz męczył

na przez cynika-ortopedę, jest ceną

się jeszcze kilka lat ze specjalizacją,

obowiązującą.

Chodzi

o degrengoladę

44

Michał Wolski


22 października, wielkie otwarcie! Środek tygodnia, wielkie święto.

średniego poziomu. Do uszu wpada

przedrostków naj- i uni-. Obcasy

Obcasy kierują się ku nieznanemu,

kojąca muzyka, choć wcale nie za-

kochają te, jak i inne prefiksy z ga-

lecz ekscytującemu, krzyczącemu

głusza ona stukoczących z czterech

tunku

megalomańskim napisem. Zero

stron siebie obcasów. Kiedy wydaje

Gdzie ich najwięcej, tam najbardziej

skromności ma w sobie to, żadnej

się, że nic już nie może zaskoczyć,

donośny stukot i najbardziej wymu-

pokory. Przy tym jest otwarte, bar-

długie, uśmiechnięte nogi (w obca-

szony uśmiech. Narodowe barwy

dzo otwarte, choć w tym wypadku

sach) wręczają (sic!) ubarwioną na

wiedzą o tym, dlatego wyrażają się

określenie „bardzo” nie oznacza, że

narodowo... łyżkę do butów.

najpochlebniej i „najsuperlatywniej”,

pochlebczo-superlatywnych.

różni się to czymkolwiek od zwykłe-

jak tylko potrafią. Uśmiechom nie

go otwarcia. Obcasy lgną do tego

ma więc końca, ciągnie się wśród

czegoś jak muchy do lepu, pszczoły

nich

do miodu, młodzież do alkoholu.

mkniętych w tłum jednostek. Lepiej

Stukocząca symfonia wydaje się

w obcasach tańczyć jest w grupie.

dza się w stukoczący bieg, obcas za obcasem, koturn za koturnem ciągnie tam, gdzie widnieje duży napis i ubarwione na narodowo

Prawda jest taka, że narodowe

Fot. www.wpisz24.pl

nie mieć końca, stukot przera-

somnambuliczny taniec za-

barwy wcale nie dbają o obcasy. Obchodzi je raczej utrzymanie jak najintensywniejszego poziomu swojej narodowości. A obcasy jednak (cał-

baloniki. Uśmiechnięty człowiek-

kiem nieźle na tym?) wychodzą: każ-

metka wskazuje drogę. Uśmiech-

Kawalkada zdaje się nie mieć

dy jeden szczęśliwy, że w jeszcze-nie-

nięty człowiek-promocja zachęca

końca. Obcasy podkręcają tempo,

biodegradowalnej siatce ma metkę

do wstąpienia. Uśmiechnięty robot

motywowane przez uśmiechnięty

z imieniem i nazwiskiem, które zasły-

przy kasie, którego człowieczeń-

głośnik, który przekonuje, że każ-

nęło zgrabnym łączeniem kawałków

stwo mieści się na lewej piersi

da para jest jedyna w swoim ro-

materiału.

i ma wymiary trzy centymetry na

dzaju; co wcale nie przeszkadza,

dziewięć

zachęca,

by w ubarwionej na narodowo to-

by jeszcze tu wrócić, i sugeruje,

rebce wynieść zaraz jeszcze jed-

że najlepszym prezentem imieni-

ną. Obcasy ciągną więc ku obca-

nowym jest kawałek kolorowego

som, wymieniają się tylko stopami,

plastiku, który jubilat zamienić

by w końcu trafić na te właściwe, naj-

może na cokolwiek, o czym marzy.

mniej uwierające. Na imię im tutaj

O szystko się tutaj prosi, za wszyst-

nowość, na nazwisko – promocja.

centymetrów

ko dziękuje; bon ton klasy średniej

Za ubarwionymi na narodowo

plasuje się zdecydowanie powyżej

balonikami rozciąga się dominium

45

Ewa Orczykowska


Fot. Mariusz Rychłowski

Złoci chłopcy

XXVI Mistrzostwa Europy w piłce siatkowej mężczyzn przeszły do historii. Po raz pierwszy od 26 lat Polacy stanęli na podium, po raz pierwszy – zwyciężyli. Tym samym Polska wspięła się na czwarte miejsce w klasyfikacji medalowej wszech czasów, wyprzedzają ją jedynie ZSRR, Włochy i Czechosłowacja. Droga do mistrzostwa Przyjrzyjmy się drodze po złoto naszych wspaniałych siatkarzy. Polska znalazła się w grupie A, mając naprzeciw siebie takie drużyny jak Francja, Niemcy i Turcja. Nasz zespół wygrał wszystkie mecze, oddając tylko po jednym secie Francuzom i Niemcom. Był to najlepszy bilans setowy ze wszystkich 16 drużyn, które przystąpiły do rywalizacji. Warto wspomnieć, że w pierwszej rundzie grupowej Polacy stracili tylko 223 tzw. „małe punkty”, co także było najlepszym wynikiem, który wyrównała tylko Rosja. W fazie zasadniczej Polacy zmierzyli się kolejno z Hiszpanią, Słowacją i Grecją. O losach

dwóch pierwszych meczów decy-

– Francja) był znacznie ciekawszy, bo

dował tie-break, tak więc ósmego

pięciosetowy. Polacy bowiem szybko

i dziewiątego września przeżywa-

rozprawili się z Bułgarami, wygrywa-

liśmy pierwsze prawdziwe emocje

jąc 3:0. Przeciwnicy stawiali zaciekły

związane z wstępami Polaków na

opór jedynie w drugiej odsłonie spo-

tych mistrzostwach. W obydwu przy-

tkania, która zakończyła się zwycię-

padkach losy zwycięstwa decydo-

stwem Biało-Czerwonych 30:28. Po-

wały się do samego końca, bowiem

zostałe dwa sety nasz zespól wygrał

Hiszpanów

17:15,

do 19 i 20. Uskrzydleni tą wygraną

a Słowaków 16:14. Natomiast trzeci

byliśmy w bardzo dobrych nastrojach

mecz okazał się najprostszy, Grecy

przed finałem.

pokonaliśmy

nie urwali nam nawet seta. Po tych trzech spotkaniach przyszedł czas

Izmir, 13 IX 2009, 19:30.

na fazę finałową. 12 września sta-

Te mistrzostwa miały kompozycję

nęliśmy naprzeciwko Bułgarów, by

klamrową. Meczem z Francją Po-

walczyć o przepustkę do finału. Aby

lacy rozpoczynali udział w turnieju,

oddać przebieg spotkania wystarczy

meczem z Francją go zakończyli. Co

powiedzieć, że drugi półfinał (Rosja

najciekawsze, wynik, podobnie jak

46


przeciwnik, także nie uległ zmianie.

przebrnęli przez fazę zasadniczą, po-

porównywalne z wynagrodzeniami

Inny był tylko przebieg oraz stawka

konując jednak na otarcie łez Finlan-

w footballu, ale należy pamiętać, że

spotkania. Wydawać się może, że

dię 3:0 w ostatnim dla siebie meczu

głównym źródłem zarobku profesjo-

podopieczni Daniela Castellaniego

mistrzostw. Tak więc, najmocniejsze

nalnego sportowca jest pensja z klu-

byli w tak znakomitej formie, że mo-

jak do tej pory europejskie zespoły

bu. Nagrody za Euro to dodatek, ro-

gli spokojnie wygrać z Francuzami

mogą jak na razie jedynie uczyć się

dzaj premii.

bez utraty seta. Jednak by podsycić

od Polaków jak wygrywać i jak cie-

emocje, nie upokorzyć srebrnych

szyć się grą.

medalistów oraz popisać się mistrzostwem taktycznym, w trzecim

Powitanie Mistrzów

Małysz, Otylia, Kubica,… Gruszka? Piotr Gruszka został wybrany

secie argentyński trener dał nieco

Polacy wylądowali na warszawskim

MVP tureckiego turnieju. Nie bez

odpocząć kluczowym graczom, więc

Okęciu o 12:40. Już tam powita-

przyczyny. Wykańczał decydujące ak-

oddaliśmy seta, a w jego decydują-

li ich kibice i dziennikarze. Jednak

cje, podrywał zespół do walki w kry-

cej akcji Bartosz Kurek trafił w tre-

prawdziwe tłumy wdzięcznych Pola-

tycznych momentach, był sercem

nera Francuzów. Jednak w czwartej

ków przybyły na Plac Defilad, gdzie

i duszą drużyny. Można powiedzieć

odsłonie rozpędzeni Polacy pokona-

o 15:00 na specjalnie przygotowanej

również, że było to niejako docenie-

li dotrzymujących im kroku rywali

scenie władze miasta i PZPS-u wita-

nie tego 32-letniego już gracza na

26:24 i, tym samym, po raz pierwszy

ły siatkarzy . Tak właśnie powinno

przestrzeni jego całej kariery repre-

w historii męska reprezentacji Polski

wyglądać powitanie Mistrzów Euro-

zentacyjnej. W 2003 był już najlep-

zdobyła złoty medal na tej imprezie.

py. Odpowiednio „przyjęli” ich tak-

szym atakującym Euro w Niemczech,

że sponsorzy. Związek na początek

a w 2004 najlepiej atakującym Ligi

wyłożył na nagrody pulę pół miliona

Światowej. Jednak najlepszym za-

złotych, ale na tym się nie skończy-

wodnikiem turnieju jeszcze nie był.

ło. Wdzięczny sponsor (Polkomtel

Zatem doczekał się i trzeba przyznać,

S.A.) podarował kolejny milion do

że jest to wyróżnienie w pełni zasłu-

podziału. Nie są to oczywiście kwoty

żone. Wiemy już, kto jest więc najlep-

Najwięksi przegrani Obrońcy tytułu, Hiszpanie, polegli trzykrotnie w fazie zasadniczej. Nie pomógł nawet udział aż siedmiu graczy ze złotego zespołu sprzed dwóch lat. Ta drużyna nie miała najmniejszych szans na zwycięstwo. Zawiedli również Rosjanie. Zespół, którego zawsze jak ognia boją się Polacy, co prawda doszedł do fazy finałowej, ale nie dość, że nie przebrnął przez półfinał (mimo, że przegrywając w setach 0:2 potrafili doprowadzić do tie-breaka), to uległ także Bułgarii w meczu o brąz. Włosi, którzy mają na koncie mnóstwo sukcesów na europejskich arenach (zarówno reprezentacja, jak i kluby), podobnie jak Hiszpanie, nie

Fot. Mariusz Rychłowski

47


szym graczem ze złotej czternastki

który dał mi wiele swobody w działa-

Polska Liga jest jedną z najmoc-

Castellaniego. A ponieważ siatkarze

niu. To jeszcze nie koniec. Dedykuję

niejszych w Europie. I wcale nie tyl-

zostali teraz bohaterami narodowy-

to też wszystkim sędziom, pierw-

ko dlatego, że Polacy we wrześniu

mi (bo za takich należy uważać osoby

szym trenerom oraz ludziom, którzy

zdobyli Złoto na Euro. Od wielu lat

odznaczone Krzyżem Kawalerskim

są związani z siatkówką. Ci zawodni-

polskie kluby włączają się do rywa-

Orderu Odrodzenia Polski), Gruszka

cy przecież skądś przyszli. I w końcu

lizacji o najwyższe europejskie tro-

jest poniekąd najważniejszym z nich,

wspaniałym polskim kibicom.”

fea. Jednak najlepiej o poziomie ligi

a przynajmniej tak wskazała Euro-

Bartosz Kurek: „Wszystko mi

może zaświadczyć ilość reprezen-

pejska Konfederacja Piłki Siatkowej

jedno, czy będę drugim Matejem Ka-

tantów grających w jej szeregach.

(CEV). Czy zatem możliwe jest, że

zinskim, trzecim Sebastianem Świ-

Ze złotej czternastki Polaków aż 11

zapanuje w Polsce „siatkarzomania”

derskim czy czwartym kimkolwiek.

pozostało w kraju. Najwięcej z nich

lub, dedukując odważnie, „gruszko-

Najważniejsze, żeby wygrywała dru-

gra w PGE Skrze Bełchatów (5), po

mania”? Czy Polacy wreszcie doce-

żyna, w której ja gram. A na razie tak

dwóch w ZAKSie Kędzierzyn-Koźle

nią siatkówkę bardziej i nadadzą jej

jest.”

i Delekcie Bydgoszcz oraz po jednym

miano sportu narodowego, które to

Piotr Gruszka: „Wszyscy wiedzie-

w Resovii Rzeszów i Domeksie Czę-

dość niesprawiedliwie wciąż dzierży

liśmy, że możemy zdobyć medal, ale

stochowa. Mamy jednego Francuza,

piłka nożna? Chyba widać wyraźnie,

żeby zdobyć „złoto”? Można powie-

Hiszpana i Serba oraz po dwóch Fi-

na którym polu reprezentacje i klu-

dzieć, że „odwaliliśmy” niezły numer.

nów i Słowaków. Jak na zaledwie

by z Polski odnoszą sukcesy, która

Jakie to uczucie mieć złoty medal?

czternastoosobowe kadry narodowe,

dyscyplina w wykonaniu Polaków

Szczerze mówiąc, ten medal mi się

ten wynik jest bardzo dobry.

jest bardziej widowiskowa, wreszcie

nie podoba, ale jest bardzo cenny.

z występów których reprezentantów

Najważniejsze jest to, że wygraliśmy.

prawdziwie cieszymy się, nie zaś za-

Największym zaskoczeniem nato-

Pomimo nieobecności najbardziej

łamujemy nad nimi ręce. Siatkarze

miast, że Rosjanie nie zdobyli meda-

rozpoznawalnych

w Turcji skutecznie udowodnili, że

lu.”

reprezentacji: Mariusza Wlazłego,

można na nich liczyć.

Siła w drużynie twarzy

polskiej

Sebastian Świderski: „Nie będę

Michała Winiarskiego, Łukasza Ka-

wychodził przed szereg, to koledzy

dziewicza i Sebastiana Świderskie-

zdobyli tytuł, ja nie miałem w tym

go, zespół stworzony przez Daniela

Daniel Castellani: „Medal dedykuję

udziału. Mogę tylko powiedzieć jed-

Castellaniego nie zawiódł. Udowod-

przede wszystkim mojej żonie, która

no - oglądanie spotkań przed telewi-

nił, że nie potrzebne są gwiazdy, naj-

stoi tu obok. Potem moim dzieciom

zorem jest także mocno stresujące.

ważniejszy jest duch walki, radość

i całej rodzinie. Ja jestem, co prawda,

Zespół zagrał doskonale, muszę chło-

gry i jedność w teamie. Nie bez po-

twarzą całego sztabu, ale podzięko-

pakom i trenerowi serdecznie pogra-

wodu siatkówka nazywana jest grą

wania należą się i reszcie - drugiemu

tulować. Mogę poświęcić drugiego

zespołową.

trenerowi Krzysztofowi Stelmachowi,

Achillesa w zamian za złoty medal

trenerowi od przygotowania fizyczne-

dla naszego zespołu z mistrzostw

go, lekarzom, masażystom, mene-

świata w przyszłym roku.”

Wypowiedzi po sukcesie

dżerom. Wszyscy zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Ponadto PZPS-owi,

Plus Liga

48

Aleksandra Michalska


Button po raz pierwszy, BMW po raz ostatni Jeszcze tylko jeden wyścig pozostał do oficjalnego zakończenia sezonu Formuły 1. Już pierwszego listopada, na torze Yas Marina Circuit w Abu Dabi, odbędzie się ostatnia eliminacja Mistrzostw Świata. Będzie to pierwszy w historii wyścig na tym torze. Organizatorzy najprawdopodobniej spodziewali się ogromnych emocji i niesamowitej walki o miejsca na podium, a głównie o tytuł Mistrza Świata. Tymczasem będą musieli zadowolić się tylko dekoracją zwycięzców całego cyklu. Oczywiście możliwe jest, że kibice będą obserwować zmagania z zapartym tchem. Na torze kierowcy będą wyczyniać rzeczy niewyobrażalne, a wyścig będzie najciekawszym w całym sezonie lub nawet w historii F1. Tego właśnie wszystkim nam życzę, gdyż walka o czołowe pozycje nie będzie już istotna. Po zakończeniu Grand Prix Bra-

okrążeń przed końcem złapał gumę

Kłopoty techniczne to, jak pewnie

zylii wiadomo już, że Mistrzem Świa-

i nie zdołał zawalczyć o tytuł Mistrza

wszyscy wiemy, nie nowość w BMW.

ta, po raz pierwszy w karierze, został

Świata, nas, polskich kibiców, naj-

Jednak tym razem, w porównaniu z

Jenson Button, a jego team,Brawn

bardziej

oczywiście

poprzednimi wyścigami tego sezonu,

GP, zapewnił sobie zwycięstwo w

postawa Roberta Kubicy i jego ze-

dało się zauważyć jedną istotną róż-

klasyfikacji konstruktorów. Brytyj-

społu – BMW Sauber. Jednocześnie

nicę – różnicę w nazwisku. Zwykle to

czyk wykorzystał swoje ogromne

rozwiała moje wszystkie wątpliwości

właśnie Polak musiał się zadowalać

szczęście i jednoczesny pech kole-

i potwierdziła obawy.

kiepskim startem, słabym silnikiem

interesowała

gów z innych zespołów (wyścigu nie

Team Polaka udowodnił, że jest

i przejechaniem co najwyżej połowy

ukończyło aż 6 kierowców, inni mieli

wystarczająco dobry, żeby pomóc

dystansu. Rzadko zdarzało mu się

problemy techniczne, np. przebita

swojemu kierowcy w dobrej jeździe.

dojechać do mety , nie mówiąc już

opona Barrichello i stojący w pło-

Potrafił wybrać odpowiednią takty-

o zdobyciu punktów, czy stawaniu na

mieniach bolid Kimiego Raikkone-

kę, wystarczająco szybko zmienić

podium.

na), by jeszcze przed ostatnim wy-

opony, był w stanie nawet nalać taka

ścigiem cieszyć się wraz z rodziną z

ilość paliwa do bolidu, żeby cały wy-

wpisów na blogach zdesperowanych

tytułu najlepszego kierowcy świata.

ścig rozegrał się po jego myśli, za-

kibiców F1, a kończąc na nagłów-

Jednak Jenson Button nie na-

równo zawodnika, jak i właścicieli

kach najważniejszych polskich ga-

leżał do głównych aktorów całego

teamu. Potwierdził, że potrafi zadbać

zet, można było natknąć się na glosy

przedstawienia. W czasie wyścigu

o kierowcę. JEDNEGO. W czasie, gdy

mówiące o faworyzowaniu Niemca i

odgrywał raczej rolę drugoplanową,

Robert Kubica mknął po torze Inter-

pozostawianiu Kubicy samemu so-

kryjąc się za plecami stojących na

lagos, Nick Heidfeld, jego partner z

bie. Może właśnie dlatego, na sam

pierwszym planie innych kierow-

zespołu, spokojnie oczekiwał w ga-

koniec swojej egzystencji w F1 (przy-

ców. Oprócz Marka Webbera, który

rażu na rozwój wydarzeń. Niemiec

najmniej oficjalnie pod taka nazwą)

przejechał linię mety jako pierwszy,

musiał zakończyć wyścig już na 23.

zespól BMW Sauber postanowił udo-

Rubensa Barrichello, który na kilka

okrążeniu z powodu awarii bolidu.

wodnić, że obaj kierowcy traktowani

49

rozpoczynając

od

Fot. Mariusz Rychłowski

Wszędzie,


cja generalna konstruktorów – miej-

Theissen – szef ekipy, zapowiadał

sce 8. Klasyfikacja kierowców – 9.

walkę do samego końca. Obiecywał,

miejsce Fernando Alonso oraz brak

że zespół zostawi po sobie korzystne

punktów u Nelsinho Piqueta i Roma-

wrażenie przed ostatecznym wyco-

ina Grosjeana nie wróżą zbyt dobrze

faniem się z serii. Miał rację. Pozy-

na następny sezon. Choć może, z

tywne wrażenie zespól wywarł i tego

Robertem Kubicą w drużynie i, miej-

nikt już im nie odbierze. Jednocze-

my nadzieję, jego dobrym partne-

śnie trzeba przyznać, że trochę się

rem, będą w stanie sięgnąć po laury.

pogrążył próbując udowodnić teorię

A jak nie, to trudno, najwyżej jako

dotycząca swoich możliwości.

kibice ich zbojkotujemy. W końcu już

BMW tak bardzo skupiło się na

mamy wprawę.

zapewnieniu dobrego miejsca Robertowi Kubicy, że zupełnie zapomniało

Katarzyna Łazarska

o pracy nad ustawieniami bolidu Nicka Heidfelda.Tak samo jak możemy cieszyć się z drugiego miejsca Polaka, powinniśmy ubolewać nad nieszczęściem jego partnera z zespołu. Niemiec, nie dość, żee przedwcześnie i niespodziewanie zakończył wyścig, to na dodatek nie wie, dlaczego tym razem to on, a nie Kubica nie dojechał do mety. W gruzach legną jego teorie o swojej wyższości nad wszystkimi byłymi partnerami z zespołów. Głęboko w niepamięć pójdą krzyki mówiące, że sezon 2008, był jedynym słabszym w jego karierze, a w pozostałych wspinał się na wyżyny swoich umiejętności. Nikt niestety nie będzie pamiętał o tym, jaki to Niemiec jest wspaniały, jakie niesamowite umiejętności posiada i jakie niewyobrażalne trofea zdobywał. Płacząc wspólnie nad losem Heidfelda, zerknijmy jeszcze na chwilkę na przyszłych pracodawców Roberta Kubicy – zespół Renault. Klasyfika-

50

Fot. Mariusz Rychłowski

Fot. Mariusz Rychłowski

są tak samo. Jakiś czas temu, Mario


Futbol na hurra! Futbolowe kunktatorstwo wzniosło się na szczyt w roku 2004, wraz z greckim triumfem na Mistrzostwach Europy. Skomasowana obrona i żelazna konsekwencja taktyczna doprowadziły ludzi Otto Rehhagela do sukcesu. Niemiec nie był jednak pionierem. We Włoszech już pół wieku wcześniej wymyślono system gry skupiony bardziej na zabezpieczaniu tyłów, niż faktycznym nękaniu przeciwnika. Nie bez przyczyny nazwano go catenaccio, co po włosku oznacza rygiel. Schemat ów, posiadający wielu nieprzejednanych wrogów, wykorzystywany jest do dziś. Niestety, współcześni trenerzy coraz częściej skłaniają się ku grze na zero z tyłu. Do tego samego gatunku zaliczyć można fachowców, którzy na objęcie prowadzenia przez swój zespół każdorazowo reagują natychmiastowym zagęszczaniem zasieków. Era futbolowych romantyków na stołkach trenerskich, lubujących się w ułańskich szarżach na mocniejszego przeciwnika, minęła. O ile drużyny o większym potencjale mogą sobie pozwolić na dłuższe przetrzymywanie rywala w szachu na jego połowie, o tyle te mniejszego kalibru pokornie hołdują taktyce włoskiego rygla. Na całe szczęście istnieją jeszcze wyjątki. Mecze, którego europejskiego pierw-

koncie czternaście punktów i zajmu-

szoligowca

obfitują

ją szóste miejsce w tabeli. Nie jest to

w gole? Barcelony? Realu? A może

wynik zły, zważywszy na przedsezono-

chodzi o któregoś z hegemonów

we prognozy oraz fakt, że klub znad

w jednej ze słabszych lig albo totalne-

Dunaju ma już za sobą wyjazdy do

go outsidera? Nic bardziej mylnego!

Salzburga, Wiednia, Grazu i Ried. Szo-

W momencie powstawania tej not-

kujący jest natomiast dorobek bram-

ki, zdecydowanie najczęściej grę od

kowy zespołu. Wynosi on obecnie

środka wznawiano w czasie spotkań

29-25, co przekłada się na średnią

austriackiego klubu LASK Linz. W so-

5,40 gola na mecz! Żaden pierwszo-

botni wieczór piłkarze LASK, ubrani

ligowy zespół na Starym Kontynencie

w tradycyjne czarno-białe pasiaste

nie stanowi dla Austriaków poważnej

trykoty, zremisowali przed własną

konkurencji w tej, bądź co bądź spe-

publicznością herbowy prestiżowym

cyficznej klasyfikacji:

najbardziej

meczu derbowym z SV Ried 2:2. Nuda - mogliby narzekać miejscowi kibice, w końcu mniejszej liczby bramek w potyczkach swojego zespołu jeszcze w tym sezonie nie widzieli… Od samego początku sezonu zespół z Linzu wymyka się wszelkim schematom. W dotychczas rozegranych dziesięciu kolejkach, gracze LASK Linz zgromadzili na swoim

LASK Linz (Austria) – 5,40 gola na mecz (54 gole/10 meczów) Arsenal Londyn (Anglia) – 4,86 (34/7)

FC Liverpool (Anglia) – 4,25 (34/8) Prestatyn Town (Walia) – 4,14 (29/7) Austria Kärnten (Austria) – 4,20 (42/10) Prestatyn Town (Walia) – 4,14 (29/7) Daugava Ryga (Łotwa) – 4,12 (107/26) Dinamo Zagrzeb (Chorwacja) – 4,10 (41/10) FC Fehérvár (Węgry) – 4,10 (41/10) Red Bull Salzburg (Austria) – 4,10 (41/10) Co ciekawe, w powyższym (autorskim) zestawieniu najwyżej sklasy-

Kecskeméti TE (Węgry) – 4,40 (44/10)

fikowany polski zespół, Lech Poznań, dzieli 86. miejsce z dziewięcioma

Levadia Tallin (Estonia) – 4,29 (120/28)

innymi zespołami, w tym z… FC Barceloną. Podobnie jak w przypadku

Brøndby Kopenhaga (Dania) – 4,27 (47/11)

Kolejorza, spotkania z udziałem Dumy Katalonii dostarczają kibicom

51


średnio 3,33 gola na mecz. Natural-

o pięć lat starszego brata, Didiego.

doszło do transferu, jednak Matthias

nie, zaprezentowane zestawienie jest

Jako dziewięciolatek, obecny trener

po sezonie postanowił powrócić do

dość osobliwe. W pierwszej dziesiąt-

LASK, został zapisany przez rodziców

Niemiec, gdzie awaryjnie wylądował

ce znajdują się bowiem wysoko wy-

na treningi w amatorskim Wackerze

w trzecioligowej Tennis Borussii Ber-

grywający liderzy lig (Levadia, Dina-

Monachium. Dziewięć lat zajęć zaowo-

lin. To był początek powolnego koń-

mo, Fehérvár, Red Bull), wyjątkowo

cowało transferem do słynnego klubu

ca jego kariery. Później, przed dwa

bramkostrzelne drużyny z czołówki

zza miedzy – Bayernu Monachium.

sezony, odgrywał jeszcze ważną rolę

(Arsenal, Liverpool, Brøndby) oraz

Początki nie były łatwe, a młody Ha-

w drugoligowym LR Ahlen, ale nie

przegrywający, niekiedy w horrendal-

mann występował jedynie w grupach

powrócił już na boiska Bundesligi,

nych rozmiarach, outsiderzy (Kärn-

juniorskich zespołu z Bawarii. W se-

w której jego dorobek zamknął się na

ten, Daugava). Odrębną kategorię

zonie 1988/89, starszego z braci

59 występach i 2 golach (po jednym

stanowią zespoły, które gole równie

Hamannów dokooptowano wreszcie

dla Kaiserslautern i TSV 1860). Ka-

często tracą, co zdobywają. To do niej

do kadry pierwszego zespołu. Rzeczy-

rierę zawodniczą Matthias Hamann

właśnie zalicza się LASK Linz. Austria-

wistość okazała się jednak brutalna

zakończył jednak nie w Niemczech,

cy zdają się kultywować zagrożoną

i grywający na pozycji obrońcy lub

a na obczyźnie. W roku 2002 przy-

wyginięciem strategię futbolu, praw-

defensywego pomocnika zawodnik

garnął go austriacki drugoligowiec,

dziwą skamielinę wśród stosowanych

nie rozegrał nawet minuty w bar-

któremu brakowało doświadczonych

obecnie planów taktycznych.

wach Bayernu. Kolejne lata upływały

stoperów. Klubem tym był… LASK

Skąd bierze się ten szalony styl

Matthiasowi pod znakiem częstych

Linz. To właśnie w trenowanym obec-

gry? W poprzednim sezonie piłkarze

zmian klubów i cofania się w rozwoju

nie zespole, brat Dietmara Hamanna,

z Linzu uplasowali się na 7. miejscu

piłkarskich umiejętności – w latach

po raz ostani wystąpił w charakterze

w dziesięciozespołowej lidze. W me-

1992-94 terminował nawet w Obe-

piłkarza zawodowego.

czach z ich udziałem padły aż 103

rlidze (ówczesny odpowiednik IV ligi).

Grając jeszcze w Linzu, Matthias

bramki, ale uzyskany wynik 2,96

Przełom nastąpił w roku 1994, kiedy

Hamann uczęszczał do szkoły trener-

gola na mecz wydaje się wyjątkowo

to Hamannem zainteresował się FC

skiej, zdobywając kolejne wymagane

mizerny w porównaniu z tym aktual-

Kaiserslautern. W barwach Czerwo-

licencje. W roli szkoleniowca zadebiu-

nym. Wszystko do góry nogami wy-

nych Diabłów liznął wreszcie wielkiej

tował w sezonie 2004/2005 w ama-

wróciła zmiana szkoleniowca. Karla

piłki. Jesienią 1994 roku udało mu

torskim niemieckim TuS Hohenecken,

Daxbachera, który przeniósł się do

się nawet wpisać na listę strzelców

jednak pierwsze poważne kroki w roli

stolicy kraju (i wkrótce przegrał pa-

w wyjazdowym meczu Pucharu UEFA

trenera postawił rok później, w czwar-

miętny dwumecz z Lechem), zastąpił

z islandzkim IA Akranes. Kolejnego

toligowym Hessen Kassel. Pod wodzą

Hans Krankl, ten jednak po zaledwie

gola w tych rozgrywkach dorzucił trzy

Hamanna zespół z północnej Hesji już

dwóch miesiącach został zwolniony.

lata później, już jako gracz TSV 1860

w pierwszym sezonie wygrał swoją

Posadę przejął Matthias Hamann –

Monachium. Grywającemu dość re-

grupę Oberligi, dostarczając kibicom

trener na dorobku, a prywatnie brat

gularnie w barwach monachijskich

rozrywki w postaci przeciętnej 2,94

59-krotnego reprezentanta Niemiec,

Lwów zawodnikowi zamarzyła się

gola na mecz. W następnym sezonie

Dietmara Hamanna.

jednak zmiana otoczenia. W 1998

beniaminek z Kassel utrzymał się

Matthias jako zawodnik nie był

roku po Hamanna zgłosił się szwaj-

w południowej grupie III ligi, prezen-

bardziej utalentowany od swojego

carski Neuchâtel Xamax. Szybko

tując wyjątkowo bezkompromisowy

52


futbol (bilans bramkowy 45-56; średnia 2,97 bramki na spotkanie). Kiedy w sezonie 2007/08 na skutek reformy rozgrywek, z ligi liczącej osiemnaście drużyn spaść miało aż siedem, Fot. www.linz.at

Hamann zamiast nakazywać swoim podopiecznym ciułanie punktów, pozostał wierny idei radosnego futbolu. Ryzyko nie opłaciło się. W efekcie klub z Kassel zajął 14. miejsce, co równoznaczne było z relegacją do Oberligi.

sportowym oraz stopniowe wprowa-

Roman Wallner. Wallner, który piłkę

Rozstanie z Regionalligą było jednak

dzanie do drużyny młodych zawod-

kopał już zarówno w Rapidzie, Stur-

o tyle efektowne, że podopieczni Ha-

ników. Choć dzisiaj Reichel wyraża

mie, jak i Austrii Wiedeń, zapowiadał

manna zaaplikowali rywalom 51 bra-

zadowolenie z pracy Hamanna, o sile

się na spory talent. Kiedy w wieku 22

mek, samemu dając sobie wbić aż

Czarno-Białych stanowią zawodnicy w

lat podpisywał kontrakt z Hannowe-

57. Uzyskana w ten sposób średnia

sile wieku.

rem, wieszczono mu świetlaną przy-

3,18 gola na mecz była drugą w całej

LASK Linz pod wodzą Matthia-

szłość. Młody napastnik w Bundesli-

lidze. Młodemu szkoleniowcowi uda-

sa Hamanna gra systemem 4-3-1-2,

dze rozegrał jednak zaledwie dziesięć

ło się wypromować ofensywną takty-

płynnie przechodzącym w 4-3-3. Rola

spotkań. Nie strzelił w nich żadnego

ką. Kiedy w czerwcu bieżącego roku

łącznika pomiędzy pomocą, a ata-

gola, dlatego szybko musiał pakować

pojawiła się oferta z Linzu, długo się

kiem przypada w nim 25-letniemu

manatki i wracać do domu. Zatraciw-

nie zastanawiał.

Thomasowi Pragerowi. Prager piłkar-

szy skuteczność nawet we własnym

Od czasu, kiedy Hamann re-

skie szlify zdobywał w holenderskim

kraju (siedem goli na przestrzeni

prezentował LASK jako zawodnik,

SV Heerenveen, gdzie jako szesna-

dwóch sezonów), postanowił znowu

organizacja klubu zmieniła się na

stolatek podglądać mógł Arkadiu-

spróbować swoich sił zagranicą. Po

lepsze. Zastrzyk gotówki dostarczo-

sza Radomskiego. Gra w Eredivisie

nieudanych epizodach w lidze szkoc-

ny przez konsorcjum austriackich

zaowocowała powołaniami do kadry

kiej (Falkirk, Hamilton), przeniósł się

firm pozwolił zasłużonemu zespoło-

narodowej, ale pomimo trzynastu

do Grecji, w której został bohaterem

wi na powrót do rodzimej Bundesligi

występów w reprezentacji, nie został

głośnego skandalu. Jako gracz Kala-

w sezonie 2007/08. Kryzys, który w

przez Josefa Hickersbergera włączo-

marii, Wallner przyczynił się do zdo-

ostatniej dekadzie XX wieku zmusił

ny do kadry na Euro 2008. U Haman-

bycia tytułu mistrzowskiego przez…

jednokrotnego mistrza kraju (1965)

na, Prager, który w Holandii grał jako

Olympiakos. Jego drużyna wygrała

do fuzji z lokalnym rywalem FC Linz,

pomocnik, wciela się, de facto, w rolę

u siebie spotkanie z zespołem z Pi-

poszedł w niepamięć. Prezes, Peter

trzeciego napastnika. Póki co radzi

reusu 1:0, ale on – na mocy przepi-

Michael Reichel, na konferencji pra-

sobie wyśmienicie i z siedmioma go-

sów FIFA – nie miał prawa wystąpić

sowej z okazji zatrudnienia Hamanna

lami jest jednym z najlepszych strzel-

w tamtym spotkaniu, gdyż występo-

na stanowisku, powiedział, że celem

ców austriackiej Bundesligi.

wał już tego samego roku w dwóch

nowego trenera będzie ustabilizo-

W rzeczonej klasyfikacji pro-

innych klubach, wyczerpując tym

wanie LASK na wysokim poziomie

wadzi aktualnie inny piłkarz LASK,

samym przysługujący mu sezonowy

53


limit. W rezultacie, po długo trwa-

leba raczej rozdział zamknięty – choć

Zaglmair był pierwszym bramkarzem

jącym sporze, którego rozstrzygnię-

przywdziewał on narodowy trykot aż

reprezentacji Austrii do lat 20, która

ciem oprócz Olympiakosu, Kalamarii

29 razy, po raz ostatni miało to miej-

na kanadyjskich Mistrzostwach Świa-

i Wallnera, żywotnie zainteresowany

sce w 2005 roku. Z drugiej jednak

ta zajęła czwarte miejsce. Hamann

był także walczący o mistrzostwo AEK

strony, wspomniany Vastić strzelając

zdaje sobie sprawę z niedoskonałości

Ateny, zdecydowano się zweryfikować

nam gola na Mistrzostwach Euro-

forsowanej przez siebie taktyki, dlate-

wynik feralnego meczu na 0:3 dla

py był o rok starszy i… podobnie jak

go nie żongluje zbyt często obrońca-

gości. W rezultacie Olympiakos (z Mi-

obecnie Mayrleb, grał dla LASK Linz.

mi, błędy w defensywie traktując jako

chałem Żewłakowem w składzie), wy-

Prager, Wallner i Mayrleb są

wartość stałą. Zawodnicy LASK mają

przedził na finiszu AEK Ateny o dwa

wspólnie autorami aż 22 spośród

przede wszystkim dbać o liczbę bra-

punkty, Kalamaria spadła z hukiem

29 goli zdobytych dotąd przez swój

mek strzelonych.

z ligi, zaś zawieszony Wallner stracił

zespół. Wysiłki skutecznych napast-

Piłkarzy LASK Linz czekają te-

resztę sezonu. Dziś niedoszły gwiaz-

ników są równoważone przez nie-

raz dwa tygodnie przerwy na mecze

dor ma już 27 lat i najgorsze chyba za

zwykle dziurawą defensywę. Jest o

reprezentacji. Mam nadzieję, że nie-

sobą. W Linzu może liczyć na pełne

tyle dziwne, że zawodnicy tworzący tę

miecki trener nie poświęci ich na na-

zaufanie ze strony swojego trenera.

formację mają papiery na granie. Pa-

rzucanie swoim zawodnikom bardziej

Imponująca skuteczność Wallnera

blo Chinchilla-Vega był z Kostaryką na

ostrożnego stylu gry. W nowoczesnym

(9 goli w 10 meczach) sprawiła, iż

mundialu w Korei i Japonii, Wolfgang

futbolu w dalszym ciągu jest miejsce

upomniał się także o niego szkolenio-

Bubenik jeszcze jako młokos miał

dla trenerów-nonkonformistów, któ-

wiec reprezentacji Austrii, Dietmar

pewne miejsce w składzie Pasching,

rzy zamiast rzucać się rozpaczliwie

Constantini i wpuścił na dziesięć mi-

zaś 20-letni reprezentant młodzieżów-

w stronę catenaccio, wyznają starą

nut wrześniowego meczu eliminacji

ki, Georg Margreitter, mimo młodego

piłkarską prawdę, że tak naprawdę

z Wyspami Owczymi.

wieku cieszy się już taką estymą, że

najistotniejsze jest, aby strzelić jedną

Hamanna

Hamann powierzył mu funkcję ka-

bramkę więcej niż przeciwnik. Zwo-

uzupełnia 37-letni Christian Mayrleb,

pitana drużyny. Czwartym do brydża

lennicy radosnego futbolu z rozrzew-

zawodnik, który po przejściu na eme-

jest znany z występów w naszym kra-

nieniem wspominają włoskie Lecce

ryturę Ivicy Vasticia uważany jest za

ju Vidas Alunderis. Były gracz Zagłę-

z sezonu 2004/05. Tamten zespół,

pierwszego nestora wśród austriac-

bia Lubin nie jest wirtuozem, ale na

prowadzony przez największego bo-

kich snajperów. Mayrleb ma na swoim

pewno linię obrony, w której uchodzi

daj piewcę ofensywy w historii piłki

koncie blisko 150 goli w austriackiej

za ważny punkt stać na lepszą grę.

nożnej – Zdenka Zemana – był gwa-

Bundeslidze oraz koronę króla strzel-

Bilans dwudziestu pięciu straconych

rancją niezwykłego show w każdym

ców, po którą z 21 trafieniami sięgnął

goli obciąża także w sposób oczywisty

spotkaniu. Matthias Hamann i jego

w roku 2005 w barwach SV Pasching.

golkiperów LASK – Chorwata Silvine

piłkarze zdają się kroczyć ryzykowną

W LASK Linz przeżywa swoją drugą

Cavliję i jego zmiennika, 21-letniego

ścieżką wytyczoną przez słynnego

młodość. W obecnym sezonie, piłka

Michaela Zaglmaira. Ten drugi w naj-

Czecha. Z całego serca życzę im, aby

po jego strzałach znajdowała drogę

bliższym czasie będzie miał okazję do

podążali nią jak najdłużej, na przekór

do siatki rywali już sześciokrotnie.

wykazania się, wobec skomplikowa-

wszelkim futbolowym standardom.

W przeciwieństwie do Wallnera, ka-

nego urazu przywodziciela, którego

Marek Sienkiewicz

riera reprezentacyjna to już dla Mayr-

doznał Cavlija. Jeszcze dwa lata temu

(http://zkontry.wordpress.com/)

Ofensywny

tercet

Fot. www.dailymotion.com

54


street photo

Fot. Magda Oczadły

55



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.