Kontrast 7/09

Page 1



Spis treści Zapowiedzi

4

Publicysyka

...by na mecie ręce ku górze wznieść... Gdy się jest na ostatniej prostej maratonu, człowiek zaczyna z nową, nagłą siłą biec ku mecie. Niezależ-

„Szukam odpowiedzi”

10

Biedny student, jeszcze biedniejszy

18

FAN

20

Samotność w Sieci

22

Fotoplastykon

24

Rozmowa z Adrianną Niewolańską | Ewa Fita Urszula Burek

Barbara Rumczyk Ewa Fita

Damian Białek

nie od miejsca które zajmie, przepełniony jest radością, że podołał. Podołał wyzwaniu. A łatwo nie było: wzniesienia, doliny, strome zbocza, niepewny grunt. Mimo to maratończyk nie przestaje biec. Kończy się rok. Dla każdego inny, utkany z różnorodnych wspomnień. Niepowtarzalny, pełen wzruszających uniesień , ale też niepewnych konsekwencji często ryzykownych decyzji. Dla nas, jako zespołu redakcyjnego, był to rok przełomowy – podjęliśmy

Kultura

wyzwanie. Powstał „Kontrast”. Patrząc wstecz, wi-

Kevin sam w domu już 18. święta

26

„Z myśleniem mamy problemy”

28

Wrocław bardzo literacki

30

Recenzje

36

Felietony

42

Ola Nowak

Rozmowa z zespołem Low Ceiling | Urszula Burek Paulina Dreslerska

Bocian, Mizgalewicz, Mordarska, Wieczorek, Orczykowska Pazdyka, Pluskota, Wolski, Orczykowska

dzę sześć numerów stworzonych przez ludzi z pasją. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale dzisiaj, jesteśmy na ostatniej prostej tego roku. Przed Wami natomiast kolejny, ostatni w 2009 roku, numer naszego miesięcznika. Jeszcze raz, w ten grudniowy czas, zabierzemy Was w świat niezwykłej osoby Ady Niewolańskiej, która mimo młodego wieku, ma odwagę realizować swoje marzenia, nie zabraknie też

Sport

miejsc, które udowadniają, że młodzi ludzie chcą

Złota piłka

42

i potrafią zrobić wiele dobrego dla potrzebujących

O brother, where art thou?

44

na tegorocznych Promocjach Dobrej Książki, które

Przerwana lekcja futbolu

47

Street Photo

49

Aleksandra Michalska Artur Karpiński Grzegorz Frąc

dzieci, sprawdziliśmy też, jaka atmosfera panowała odbyły się w naszym mieście. Różnorodnych światów, z których zbudowany jest ten numer jest wiele. Sami sprawdźcie, czy któryś z nich na tej ostatniej, grudniowej prostej, okaże się także Waszym. Joanna Figarska

„Kontrast” miesięcznik studentów Uniwersytetu Wrocławskiego przy Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ul. F. Joliot-Curie 15 50-383 Wrocław e-mail: kontrast.wroclaw@gmail.com http://www.kontrast-wroclaw.yoyo.pl/

Redaktor naczelna: Joanna Figarska Zastępcy: Ewa Orczykowska, Michał Wolski Redakcja: Jakub Belina Brzozowski, Jakub Bocian, Urszula Burek, Paulina Dreslerska, Ewa Fita, Adrian Fulneczek, Paweł Klimczak, Paweł Kuś, Katarzyna Łazarska, Szymon Makuch, Aleksandra Michlska, Paweł Mizgalewicz, Ola Nowak, Paulina Pazdyka, Marcin Pluskota, Ilona Rodzeń, Damian Stańczak, Agnieszka Szewczyk Fotoredakcja: Damian Białek, Zbigniew Bodzek, Magda Oczadły, Mariusz Rychłowski, Monika Stopczyk Korekta: Katarzyna Bugryn, Magdalena Dziekońska, Alicja Kocik, Magdalena Nowowiejska, Grafika: Ewa Rogalska Konsultacja: Studio gRraphique Skład: Michał Wolski


Film

Nostalgia anioła

Oxygen

Jackson żyje! Żyje i nakręcił kolejny hit. Odpocząwszy lat kilka po King Kongu, umoczywszy paluszki w produkcji Dystryktu 9, twórca kultowej ekranizacji trylogii Tolkiena, Peter Jackson (bo o nim oczywiście mowa) postanawia w nowym roku wycisnąć z nas trochę łez. W jego najnowszej historii brutalnie zamordowana mała dziewczynka, siedząc już w tym lepszym świecie, opowiada nam o tym, jak po jej śmierci wygląda życie jej najbliższych. Opowieść to dramatyczna i koszmarna, a zarazem wzruszająca i pełna nadziei. Spodziewajmy się więc, poza Markiem Wahlbergiem, Susan Sarandon i Rachel Weisz w rolach głównych, happy endu i oczu szeroko otwartych ze zdumienia.

Był na Nowych Horyzontach, był na Camerimage, w kinach będzie dopiero w… lutym. Przez jednych uważany za „przedawkowany”, przez innych – za nowoczesny manifest pokolenia rosyjskich „beztlenowców”. Film Iwana Wyrypajewa jest ekranizacją eklektycznej sztuki, której celem wydaje się być poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jak żyć prawdziwie w dławiącym i tłamszącym uczucia i emocje kapitalizmie. Korzystając z estetyki wideoklipu, graffiti czy komiksu, łącząc romans, dramat, horror i kryminał daje mieszankę, jak tlen, niemożliwą do zignorowania. W rolach głównych: Karolina Gruszka i Aleksiej FIlimonow.

Moja krew Otwórzcie oczy, szukajcie tego filmu! Za ka-

The Men who Stares at Goats

merą stanął bowiem Marcin Wrona, a w roli

Jeżeli tytuł wydaje wam się dziwny, a nazwisko

głównej, świeżo uhonorowany nagrodą im.

reżysera (Grant Heslov) niewiele wyjaśnia, niech

Zbigniewa Cybulskiego (za ten właśnie film),

reklamą tego filmu zostaną pojawiający się

typ niepokorny polskiej sceny filmowo-teatral-

w nim aktorzy. Iście męska będzie to rzecz, bo

nej – Eryk Lubos! A historia brzmi tak: młody

zagrają między innymi Ewan McGregor, George

bokser Igor, dowiaduje się, że jest umierający.

Clooney, Kevin Spacey i Jeff Bridges. Tło? Pro-

Chce więc pozostawić coś na świecie coś po

zaiczne – dziennikarz szuka tematu reportażu,

sobie. Decyduje, że powinno być to dziecko.

trafia na ciekawostkę i po przysłowiowej nitce

Zaczyna więc szukać kobiety, która zgodzi się

dochodzi do bardzo zamotanego kłębka. Gdzie

mu je urodzić. Kobietę poznaje, ale nie jest to

tu zatem miejsce na tytułowe kozy? Cóż, przeko-

zwykła kobieta. I tu zaczyna się film. Na hory-

nacie się sami, już w 2010.

zoncie na przełomie stycznia i lutego.

Liban Zwycięzca tegorocznego Festiwalu Filmowego w Wenecji z charakterystycznym dla naszego kraju poślizgiem powinien w najbliższych tygodniach pojawić się w repertuarach. Porównywany do Walca z Baszirem (reż. Ari Folman), konflikt na Bliskim Wschodzie przedstawia jednak z zupełnie innej perspektywy – z wnętrza, nie tylko czołgu, ale i człowieka. Pomijając kontekst polityczny, sięga po to, o czym świat zdaje się zapominać – o tym, że na wojnie walczą tacy sami ludzie, jak my. Reżyseria: Samuel Maoz.

4


Idee – Vintage 3rd Hand Vintage Store Vintage to nie tylko, wbrew wszelkim pozorom, z jednej strony podziurawione spodnie, a z drugiej - ubrania z szafy babci. Vintage to magnetyzm, który w sukienkach, bluzkach czy dodatkach objawia się na wiele sposobów, niezależnie od wieku elementu garderoby.

I takie właśnie ubrania - przyciągające wzrok, czasami zwykłe, lecz w tej zwykłości posiadające coś niezwykłego – chcemy Wam oddać w dobre użytkowanie. Martyna i Ewa http://www.3rd-hand.pl

5


Teatr Co w Polskim?

Muzycznie w Nowy Rok

Trwają w Teatrze Polskim prace nad marcową premierą Snu

15 stycznia oczy sympatyków i krytyków zwrócą się ku Teatrowi

Nocy Letniej Szekspira w reżyserii Moniki Pęcikiewicz. W mię-

Muzycznemu Capitol, bo tam – premiera! Spod skrzydeł Kon-

dzyczasie, 20 lutego, na Scenie Kameralnej pojawi się Berek

rada Imieli, w reżyserii Cezarego Studniaka wyfrunie w nowym

Joselewicz w reżyserii Remigiusza Brzyka. Absolwent wro-

roku kolejna wersja kultowego musicalu Hair. Powstały pod

cławskiej i krakowskiej PWST, szkolony pod okiem Krystiana

koniec lat 60., w dzisiejszych czasach nabiera nowej, ostrzej-

Lupy, jest uznawany za jednego z najciekawszych przedstawi-

szej niż kiedykolwiek wymowy. I tu informacja dla wszystkich

cieli młodego pokolenia. Bazą dla nowej sztuki Brzyka stał się

niecierpliwych: na stronie Capitolu już można rezerwować bile-

Rok 1794 Zenona Parviego – historia żydowskiego pułkow-

ty na tenże spektakl na styczeń i luty. Lepiej się pospieszyć!

nika, poległego w bitwie pod Kockiem. Biletów na premierę, niestety, już brak.

Ciekawostka ze stolicy

Styczniowe maglowanie

Warszawa, jak na stolicę przystało, obfituje nie tylko w teatry,

Pierwsze poniedziałkowe wieczory nowego roku wszyscy za-

ale i w około teatralne, postmodernistyczne wariacje. Jedną

interesowani szeroko pojętą kulturą wrocławianie powinni

z nich niewątpliwie jest Teatr Czarodziejskiej Kury – grupa

spędzić aktywnie, czyli na Scenie Kameralnej Teatru Polskie-

powiązana z czasopismem dla dzieci o analogicznej nazwie.

go. W ramach „Czynnych Poniedziałków” 4 stycznia odbędzie

Spektakle, a jakże, również są dla dzieci. Jeśli więc posiadacie

się magiel filmowy, którego gościem będzie Marcin Koszałka:

w stolicy jakichś milusińskich, koniecznie zabierzcie je jeszcze

operator, reżyser i autor zdjęć do takich filmów jak Rewers,

w grudniu na najnowszy spektakl tej grupy – opowieść o Kro-

Pręgi czy Rysa. Tydzień później (11 stycznia) Robert Gonera,

wie Andżelajnie, która chce zrobić karierę w wielkim świecie.

Cezary Harasimowicz i Bogusław Linda spotkają się na Scenie

Twórcy serdecznie zapraszają dzieci od lat czterech i mało wy-

Kameralnej, by pokazać Antygonę w Nowym Jorku (reż. Ja-

brednych dorosłych.

nusz Głowacki) w ramach wieczoru poświęconego Tadeuszowi Szymkowowi. Obydwa spotkania rozpoczną się o 19.00 i są bezpłatne.

6


Muzyka Szyc solo

Megakoncert 26 lat oczekiwania i wreszcie jest!

Pojawiła się na półkach sklepowych pod koniec

16 czerwca na warszawskim lotni-

listopada. W zalewie składanek około świątecz-

sku Bemowo, na jednym koncer-

nych przeszła bez większego echa, a szkoda,

cie jednego dnia zagrają Mega-

bo płyta z piosenkami pnącego się w ostatnich

deth, Metallica, Slayer i Anthrax.

miesiącach na szczyty popularności aktora chy-

Giganci rodem z lat 80. spotkają

ba warta jest uwagi. Feelin’ Good to mieszanka

się w ramach Sonisphere Festival.

znanych hitów (Purple Rain, Hit the Road Jack

Nic dziwnego, że informacja ta

czy I Feel Good) i autorskich piosenek Borysa,

wywołała olbrzymią euforię wśród

wzbogacona gdzieniegdzie o featuring kobiecy

wszystkich fanów metalu i po-

w postaci Justyny Steczkowskiej, Kasi Cerekwic-

chodnych. Nie mniej niż zestaw ze-

kiej, Ewy Bem i Marysi Starosty. Szyc miłość do

społów porażają jednak ceny bile-

muzyki deklaruje od maleńkości: „Chciałem

tów – na najtańsze trzeba będzie

być Bono, ale jakiś kolo z Irlandii ukradł

wyłożyć 189 złotych. Na zachętę

mi ksywę i teraz podobno nieźle śpiewa”.

można dodać, że oprócz wielkiej

Czyż nie jest to wystarczająca reklama?

czwórki na Sonisphere pojawią się Mastodon i Behemoth.

Ktokolwiek zna... …zespół o trudnej do wymówienia nazwie: Muariolanza? Jeżeli jeszcze nie słyszeliście o grupie rodem z Sosnowca, to nadarza się świetna okazja, aby to zmienić! Wszystko będzie inaczej – tak tytułuje się najświeższa (pokazała się w grudniu) płyta ambientjazzowej ekipy. Grają od 2006 roku i, zgodnie z założeniem programowym, co roku wydają jedną płytę. Na najnowszej do tradycyjnych brzmień dorzucają m.in. reggae, funk i noise, mantryczny wokal, a dodatkowo na koncertach – plastyczne wizualizacje. Do sprawdzenia na MySpace.

Muzyka z serca …czyli polscy dżentelmeni w charytatywnym geście. Tegoroczny projekt to kolejna odsłona akcji „Stop bosym stopom”. Tym razem postawiono właśnie na muzykę. Fantastyczna trąbka Tomasza Stańko wprowadzi słuchaczy w wyjątkowy nastrój, jaki zafundowali nam najbardziej pożądani polscy aktorzy w duetach z uznanymi wokalistami. Nazwiska wykonawców mówią same za siebie: Piotr Adamczyk, Piotr Kupicha, Borys Szyc, Tomasz Karolak, Paweł Małaszyński, Marcin Dorociński, Mietek Szcześniak, Maciej Maleńczuk, Paweł Deląg. Ten album po prostu trzeba mieć. Dla porządku dodam: kupując tę płytę kupujesz dziecku buty.

7


Opera Operetka – „lekkomyślna siostra opery”

Chopin Giacomo Orefice

...liczy sobie niespełna 200 lat. Narodziła się w Paryżu,

30 stycznia 2010 r. Opera Wrocławska zaprasza na premierę opery „Cho-

a prawdziwy rozkwit przeżyła w Wiedniu. Była ulubioną

pin” Giacomo Orefice. Rozpoczynamy tym samym - jako pierwsza insty-

rozrywką tłumów, które odwiedzały teatry ogródkowe

tucja operowa w Polsce - obchody Międzynarodowego Roku Chopinow-

i miejskie, by podziwiać sławne i uwielbiane primadon-

skiego, ustanowionego z okazji 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina.

ny, rozkoszować się temperamentem i urodą tancerek

Opera „Chopin” oparta jest na zdarzeniach z życia wielkiego polskiego pia-

wykonujących kankana i walca, czardasza i slow-foxa.

nisty i kompozytora. Swoją premierę miała 25 listopada 1901 r. w Teatro Li-

I ta melodramatyczna fabuła, miłosna historia ozdo-

rico w Mediolanie. Dzieło zdobyło wielkie uznanie i przez następne 30 lat było

biona pięknymi ariami i duetami, scenami zbiorowymi

wystawiane w wielu krajach europejskich, a także w Australii i Argentynie.

i baletowymi popisami wywoływała u widzów łzy wzru-

Kult dla polskiego kompozytora sprawił, że Orefice podjął się napisania

szenia i szybsze bicie serca.

dzieła operowego, które – składając się wyłącznie z utworów Chopina – opowiadałoby o życiu genialnego Polaka. Libretto opery napisał Angelo

Od 14 stycznia w Operze wrocławskiej zobaczymy naj-

Orvieto do oryginalnej muzyki fortepianowej Fryderyka Chopina. Wyboru

bardziej znane dzieło Johanna Straussa (syna) operet-

ponad 100 fragmentów mazurków, ballad, sonat, scherzo, nokturnów

kę – Zemsta nietoperza,która miała swoją premierę

i etiud dokonał G. Orefice. Połączył je również w całość i zinstrumentował

5 kwietnia 1874 r. w Theater an der Wien w Wiedniu.

Na treść opery składają się 4 obrazy z życia Fryderyka Chopina, które

Autorami libretta według Henriego Mielhaca i Ludovica

odpowiadają czterem porom roku:

Halevy’ego są Carl Haffner i Richard Genée. Przekładu dokonał – Julian Tuwim.

I – Lata młodzieńcze w Polsce II – Pobyt w Paryżu – Salon Paryski

Finansista Eisenstein za obrazę sądu ma trafić na trzy dni do aresztu. Jego przyjaciel doktor Falke postana-

III – Pobyt na Majorce – burza IV – Powrót do Paryża – śmierć kompozytora

wia zabrać go – jako cudzoziemca bawiącego w mieście przejazdem – na bal u księcia Orlofsky’ego. Tam Falke zamierza zemścić się za kawał, jaki ongiś zrobił mu Eisenstein. Kiedyś wybrali się obaj na bal: Falke w przebraniu nietoperza, Eisenstein – motyla. Nad ranem przyjaciel zostawił go pijanego na ławce w parku.

W operze tej oprócz tytułowej postaci występuje siostra Chopina, jego przyjaciółka George Sand, przyjaciel z lat młodzieńczych Elio i zakonnik. We wrocławskiej inscenizacji zobaczymy Fryderyka Chopina w ostatnich chwilach życia, po powrocie do Paryża z Majorki, a także przesuwające się jak w filmie retrospektywne obrazy – wspomnienia kompozytora.

Mieszkańcy miasta mieli wyborną zabawę, gdy w rajtuzach i z uszami nietoperza wracał do swego domu. Opera zagra pod batutą p. Ewy Michnik. Spektakl w reżyserii Heleny Kaut-Howson.

8


Filharmonia Lutosławski Quartet Wrocław Lutosławski Quartet Wrocław powstał w 2007 roku jako jeden z zespołów przynależących do Filharmonii im. W. Lutosławskiego we Wrocławiu. Zespół tworzą młodzi, kreatywni i utalentowani artyści , liderzy orkiestry Filharmonii: Marcin Markowicz - II skrzypce, Artur Rozmysłowicz - altówka, Maciej Młodawski – wiolonczela, a I skrzypkiem kwartetu jest jeden z najwybitniejszych wirtuozów wiolinistyki młodego pokolenia - Jakub Jakowicz. Pomimo slavia ścił

krótkiej Cantans,

także

działalności Festiwal

na

zespół

Ensemble,

Festiwalu

wystąpił

Musica

Łańcuch

na

Polonica

VI

wielu Nova

i

poświęconemu

festiwalach,

takich

Jazztopad.

W

muzyce

jak: tym

Witolda

Wrati-

roku

go-

Lutosławskiego.

Zespół wraz z zaproszonymi gośćmi - Krzysztofem Jakowiczem i Andrzejem Bauerem nagrał dla wytwórni CD Accord pierwszą na świecie płytę prezentującą twórczość kameralną Witolda Lutosławskiego, która otrzymała nominację do nagrody Fryderyk 2009.

9 usz

stycznia 55-lecia

w

Filharmonii

pracy

wrocławskiej

artystycznej

i

wielkie

pedagogicznej

wydarzenie

pianistyczne

Jubile-

profesora

Włodzimierza

Obidowicza.

Profesor W. Obidowicz jest założycielem wrocławskiej szkoły pianistycznej. Podczas koncertu zostaną zaprezentowane utwory m.in.Jana Sebastiana Bacha, Fryderyka Chopina, Sergiusza Rachmaninowa, Paolo Canonica. Podczas ra

(m.in.

koncertu Grzegorz

wystąpi Kurzyński,

Włodzimierz Ewa

Prawucka,

Obidowicz Anna

Gągola

oraz

absolwenci

i inni Pedagodzy

klasy

Profeso-

we

Wrocławiu).

AM

Wstęp na tę imprezę jest wolny.

15. i 16. stycznia w wykonaniu Filharmoników wrocławskich zabrzmią fragmenty z Zemsty nietoperza: Dyrygent – Jacek Kaspszyk Kierownictwo artystyczne – Agnieszka Franków-Żelazny

30.stycznia na zakończenie Festiwalu Noworocznego „Muzyczne Fascynacje” razem z Trio jazzowym: Stefan Gąsieniec - fortepian, Stan Michalak – kontrabas,Kenny Martin – perkusja wystąpi Siggy Davis. Jest to wybitna, amerykańska wokalistka, która przypomina o tym, jak powinien brzmieć dobry jazz. W programie: The First Ladies of Song S. Romberg, O. Hammerstein II – Lover come back to me B. Holiday, A. Herzog – God bless the Child Carmichael/Mercer – Skylark G&I Gershwin – Summertime S. Davis – My brotha Myself A. Franklin – If I loose this dream E. McDaniels – Feel Like Makin Love S. Gąsieniec – After brake J. McHugh – I can’t give You anything but love G. Marks – All of me Blues

9


Fot. Magda Oczadły

10


„Szukam odpowiedzi” Anioł.Tak przeważnie Adriannę Niewolańską nazywają ludzie, którzy słyszą ją po raz pierwszy. Mocny głos, niesamowita barwa i niebanalna osobowość sprawiły, że ta dziewiętnastoletnia wokalistka podbiła serca widzów „Mam Talent”. O swojej wielkiej miłości do muzyki, największych marzeniach i o kulisach TVN-owskiego show opowiedziała Ewie Ficie. Ewa Fita: Jak się zaczęła

Wspomniałaś, że kształcisz

największą wartością i zawsze

głos we Wrocławskiej Szkole

będzie na pierwszym miejscu

Ada Niewolańska: To zale-

Jazzu i Muzyki Rozrywkowej.

w Twoim życiu?

ży jak na to spojrzeć. Moja przy-

Jednak kiedy wybierałaś kieru-

Na pierwszym miejscu na

goda ze śpiewaniem zaczęła się

nek studiów, zdecydowałaś się

pewno nie, bo ono jest zarezerwo-

cztery lata temu, kiedy trafiłam

na filologię polską. Dlaczego

wane dla rodziny. Ale na drugim

do Młodzieżowego Domu Kultury

nie Akademia Muzyczna?

zdecydowanie jest i zawsze będzie

Twoja przygoda z muzyką?

we Wrocławiu na Starym Mieście,

Niestety w Polsce nie ma ta-

gdzie zaczęłam chodzić na zajęcia

kich uczelni muzycznych, które by

Jakiś czas temu wygrałaś II

wokalne. Natomiast cała historia

mnie interesowały. Natomiast te

Opolski Festiwal Talentów Wo-

z muzyką rozpoczęła się trochę

zagraniczne, które są oczywiście

kalnych i zrezygnowałaś z na-

wcześniej. Będąc w czwartej kla-

bardzo dobre, są równocześnie nie-

grody, jaką było nagranie płyty.

sie szkoły podstawowej, zaczęłam

samowicie drogie i w tym momen-

W przypadku młodej wokalistki,

grać na wiolonczeli. Trwało to trzy

cie nie stać mnie na nie. Dlatego

która dopiero zaczyna istnieć

lata, kolejne cztery grałam na kon-

też wybrałam inny kierunek. Filolo-

w ludzkiej świadomości, to za-

trabasie. Potem poszłam do Wro-

gia polska jest dla mnie alternaty-

skakująca decyzja. Dlaczego

cławskiej Szkoły Jazzu i Muzyki

wą, zostawiam sobie otwartą furt-

w takim razie to zrobiłaś?

Rozrywkowej, tym razem na to, co

kę na wypadek, gdyby nie wypaliły

chciałam, czyli na wokal. W zasa-

moje muzyczne plany.

dzie od początku marzyło mi się śpiewanie, ale wcześniej nie mo-

Czyli nie jesteś pasjonatką literatury?

muzyka.

To nie był jakiś prestiżowy festiwal a jedynie konkurs, jakich w Polsce jest bardzo dużo. Z nagraniem płyty też wcale nie było tak różowo

głam się kształcić w tym kierunku,

Lubię czytać, natomiast nie

– sprawa nie wyglądała tak, że do

bo po prostu byłam za młoda. Mu-

do końca podoba mi się wizja czy-

współpracy zaprosiła mnie jakaś

siałam poczekać, ale nie chciałam

tania pozycji z góry narzuconych.

wielka wytwórnie, jak np. BMG.

przez cały czas siedzieć i nic nie ro-

Uwielbiam literaturę antyczną, ale

Wygranie tego konkursu wcale nie

bić – stąd wiolonczela i kontrabas.

sądzę, że mogę mieć problem ze

dawało mi więc jakiś wyjątkowo

średniowieczem (śmiech).

dużych możliwości – równie dobrze

Granie na tych instrumentach w ogóle Cię nie pociągało?

Powiedziałaś kiedyś: „Mu-

mogłabym teraz znaleźć w Interne-

Nie (śmiech). To po prostu nie

zyka jest wszystkim tym, co

cie jakieś małe studio, do którego

jest moja bajka, nie odnajduję się

kocham najbardziej”. Czy rze-

mogłabym wejść płacąc powiedz-

w tym.

czywiście jest ona dla Ciebie

11


my 50 złotych za godzinę. Będąc

Oprócz wspomnianego fe-

Są dwa takie konkursy. Pierw-

tam trzy godziny, mogłabym nagrać

stiwalu jesteś laureatką wielu

szy z nich to Nocne Spotkania Lite-

sześć piosenek i to w zasadzie wy-

innych konkursów. Pozwól, że

racko-Muzyczne, bo to od nich się

starczyłoby mi na płytę. Dokładnie

wymienię tylko kilka przyzna-

wszystko zaczęło. Tutaj do zdoby-

tak miała wyglądać też moja nagro-

nych Ci wyróżnień: Nagroda Pu-

cia jest tylko jedna nagroda- przy-

da za zwycięstwo w tym festiwalu.

bliczności na XXXIII Nocnych

znawana przez Publiczność. To,

Ale było też kilka innych aspektów

Spotkaniach Literacko-Muzycz-

że ją dostałam, było dla mnie na-

przyczyniających się do mojej decy-

nych we Wrocławiu, Złoty Reflek-

prawdę bardzo ważne. Byłam wte-

zji. Miałam bardzo duże zarzuty do

tor w Koszalinie, czy chociażby

dy na początku swojej drogi, a ten

organizatora, który był bardzo nie

Grand Prix w VIII Ogólnopolskim

konkurs utwierdził mnie w przeko-

fair w stosunku do uczestników. To,

Przeglądzie Twórczości Agniesz-

naniu, że na pewno chcę śpiewać

co działo się na tym konkursie, było

ki Osieckiej „Bardzo Wielka

i chcę iść tą drogą. Zresztą do tej

poniżej wszelkiej krytyki, dlatego

Woda”. Która z tych nagród jest

pory bardzo lubię wracać do Im-

nie chciałam mieć nic wspólnego

dla Ciebie najcenniejsza i który

partu. Natomiast drugi konkurs to

z tym człowiekiem.

konkurs wspominasz najmilej?

Festiwal Piosenki Aktorskiej w Koszalinie, w którym uczestniczyłam dwa razy (w zeszłym i bieżącym roku), i na którym dwa razy zdobyłam I miejsce. W tym roku w jury był pan Zbigniew Zamachowski. Do tego konkursu mam niesamowity sentyment, ponieważ jest tam naprawdę fantastyczna, rodzinna atmosfera. Z czystym sumieniem mogę zachęcić wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił do uczestnictwa w nim. Naprawdę nie znam innego konkursu, który odznaczałby się tak rodzinną atmosferą. A nie myślałaś o Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu? Owszem, myślałam i bardzo chciałabym wziąć w nim udział

Fot. Magda Oczadły

w tym roku. Zdaję sobie sprawę, że mam bardzo nikłe szanse na wygraną, ale mimo wszystko chciałabym spróbować. Moim zdaniem nie chodzi o to, żeby wygrywać każ-

12


dy konkurs, w którym bierze się

nie do końca wiedzą, co robią.

el czy Prince. Natomiast jeśli cho-

udział, ale by móc się sprawdzić.

Dlatego ja wolę mówić o piosence

dzi o polską muzykę, bardzo cenię

literackiej.

sobie twórczość Renaty Przemyk.

Jaka muzyka pociąga Cię jako wokalistkę?

Słuchasz tych samych ga-

Są dwa takie gatunki – musical i coś na pograniczu piosenki literackiej i aktorskiej. A poezja śpiewana? Nie do końca. Niestety, w zdecydowanej większości poezja śpie-

tunków, które wykonujesz? Nie do końca. Prywatnie je-

Jej teksty bardzo do mnie przemawiają. A może jest ktoś, komu

stem fanką soulu, r&b. Lubię moc-

szczególnie

ne, czarne głosy.

czasz? Muzyczny mentor?

Masz jakieś muzyczne autorytety?

dużo

zawdzię-

Od strony wokalnej najwięcej niewątpliwie zawdzięczam mojej

wana kojarzy mi się z ludźmi, któ-

Są osoby, które mi imponują,

pani profesor – Kasi Mirowskiej,

rzy nie do końca wiedzą, co chcą

ale nigdy nie staram się ich na-

która pracuje między innymi w Te-

przekazać

Mówię

śladować, ponieważ wiem, że nie

atrze Capitol.

teraz o tych młodych wokalistach,

jestem w stanie tego zrobić. Są to

Dzisiaj najwięcej osób koja-

bo wiadomo – są zespoły jak np.

ludzie na tyle charakterystyczni,

rzy Cię dzięki występowi w dru-

Czerwony Tulipan, które są abso-

że nie ma najmniejszych szans

giej edycji programu „Mam Ta-

lutnie fantastyczne. Jednak ludzie

na ich skopiowanie. Mówię w tej

lent”, gdzie doszłaś do półfinału.

młodzi, którzy zabierają się za po-

chwili o takich artystach, jak np.

Ale niewiele osób wie, że brałaś

ezję śpiewaną, w moim odczuciu

Barbara Streisand, George Micha-

udział już w pierwszej edycji.

publiczności.

Fot. Magda Oczadły

13


Rzeczywiście brałam, ale tam

i niestety ona nie dawała mi szans

dzielne przesłuchania, jechałam do

nie było mi nawet dane stanąć

na przejście do kolejnego etapu. To

Wrocławia całą noc i poszłam na

przed jury.

po prostu nie był utwór, który nada-

nie prosto z pociągu. Przez ten cały

No właśnie. Powiedz w ta-

wał się do tego programu. Niestety

czas nie rozważałam, jak to wszyst-

kim razie – jak jest możliwe, że

– takie są tamtejsze realia. Poza

ko będzie wyglądać, co się stanie,

osoba, która dziś podbija serca

tym nie wszystko w tym programie

jeśli się nie dostanę ani nic z tych

milionów przed telewizorami,

jest w rzeczywistości takie, jak po-

rzeczy. Przeciwnie – był nawet mo-

rok temu nie przeszła nawet

kazuje się w telewizji.

ment, kiedy zastanawiałam się,

precastingów?

Pojawienie się na castingu

czy na pewno dobrze robię startu-

Program „Mam Talent” rządzi

po raz drugi, po wcześniejszej

jąc w tym programie. Ale stwierdzi-

się swoimi prawami. W precastin-

porażce, wymaga chyba spo-

łam, że co ma być, to będzie. Wie-

gach bierze udział mnóstwo ludzi,

rego samozaparcia i wiary we

rzę w przeznaczenie i uważam, że

którzy posiadają wielkie talenty i są

własne siły?

skoro los prowadzi mnie tak a nie

absolutnie fenomenalni, natomiast

„Mam Talent” cały czas trak-

inaczej, to może coś z tego mojego

niekoniecznie pasują do formuły

towałam jako zabawę. Precastingi

programu. W ubiegłym roku śpie-

były w sobotę i w niedzielę, a ja wła-

wałam piosenkę, którą można na-

śnie w sobotę byłam w Stargardzie

zmieniłabyś

zwać właśnie literacką czy aktorską

Szczecińskim. Żeby zdążyć na nie-

z tym programem?

śpiewania wyjdzie. Gdybyś mogła cofnąć czas, coś

w związku

Fot. Magda Oczadły

14


Na pewno ponownie bym

pomysł. Na przykład w półfinale

listów? Przecież tutaj również

w nim wystąpiła. Tego jestem

bardzo chciałam zaśpiewać coś

są fantastyczni nauczyciele –

pewna na 100 procent. Jednak

z piosenki aktorskiej, ale powie-

wystarczy wspomnieć chociaż-

faktem jest, że przez cały czas

dziano mi, że nie mogę wybrać

by Elżbietę Zapendowską czy

trwania tego programu niezu-

takiego repertuaru, bo to mają

Annę Serafin.

pełnie mogłam się w nim odna-

być „pióra i cekiny” – co nie do

Oczywiście masz rację, to są

leźć. Formuła towarzysząca temu

końca jest dla mnie zrozumiałe

wielkie nazwiska. Jeżeli chodzi

show, to nie do końca jest to, o co

w momencie, kiedy z założenia

o panią Serafin, to dodatkowo

mi chodzi. Ale niewątpliwie jest to

mam pokazać widzom siebie. Ale

uwielbiam jej słuchać, bo to fan-

duża przygoda – i naprawdę miła.

oczywiście nie mogłam powie-

tastyczna wokalistka. Natomiast

A czy bym coś zmieniła? Tak, jed-

dzieć kategorycznego „nie!”.

fakt, że chciałabym kształcić głos

nak byłyby to rzeczy, które tak na-

Którego z członków jury

za granicą, nie jest nawet kwestią

prawdę nie były zależne ode mnie.

wspominasz najmilej? Miałaś

perspektyw. Po prostu w Polsce

Ten drugi występ niestety nie był

w ogóle okazję z nimi porozma-

nie ma muzycznych uczelni, które

taki, jak bym chciała. Muzyka

wiać?

by mnie interesowały. Chciałabym

mnie zagłuszyła, a ja nie mogłam

W zasadzie nie miałam okazji

wykonywać określony rodzaj muzy-

nic zrobić. Przecież nie mogłam

do rozmowy, ale najmilej wspomi-

ki, czyli tak jak mówiłam musical

przerwać i powiedzieć, że się nie

nam Agnieszkę Chylińską. Z tego,

i piosenkę aktorską, jednak szkoła

słyszę i musimy zacząć od nowa.

co udało mi się zaobserwować, to

teatralna w moim przypadku odpa-

Na próbach wszystko szło dobrze.

bardzo sympatyczna osoba.

da. Nie widzę siebie w roli aktorki,

Ale i tak jestem dumna z tego,

Po Twoim występie na fo-

że udało mi się podnieść – że po

rach

pojawiło

emocji głosem, nie muszę do tego

nieudanym początku wróciłam na

się wiele szalenie miłych opinii

jeszcze grać. Szkoły musicalowe

dobry tor, poszłam dalej, a nie za-

na Twój temat. Nadal spotykasz

też niestety nie są dla mnie. Czasa-

łamałam się.

się z dowodami sympatii?

mi mam wrażenie, że w Polsce, je-

Wspomniałaś,

nie

Tak. Jeśli ktoś zaczepia mnie

żeli chodzi o musical, oczekuje się

wszystko w „Mam Talent” jest

na ulicy, to zawsze są to pozytywne

samych Nataszy Urbańskich. Ludzi,

takie, jak widzimy to w telewi-

reakcje. Teraz, z racji tego, że już

którzy wszystko robią super – su-

zji. Jak zatem wygląda ten pro-

jest po programie to trochę ucichło.

per tańczą, super śpiewają, super

gram od kuchni?

Tak naprawdę ta „popularność” to

grają aktorsko – ale w tym nie ma

Zabiją mnie po tym wywia-

taka pięciosekundowa sprawa. Co

duszy. Bo nie można być dobrym

dzie (śmiech). Szczerze powie-

nie zmienia faktu, że jest to szale-

we wszystkim. Można być dobrym

dziawszy

nie miłe.

w dwóch, może w trzech rzeczach

niektórzy

że

internetowych

dla mnie istotą jest przekazywanie

uczestnicy

Zapytana o to, na co prze-

– ale nie w ośmiu. To jest strasznie

chodzi

znaczyłabyś ewentualną wygra-

trudne. Dać z siebie w ośmiu rze-

przede wszystkim o to, żeby zro-

na powiedziałaś, że chciałabyś

czach 300 procent - przynajmniej

bić show, dlatego tak naprawdę

się kształcić za granicą. Zresztą

na próbach, bo tyle trzeba z siebie

niemożliwe jest w tym programie

dzisiaj też już o tym wspomnia-

dać, żeby finalny efekt był na 100,

pokazanie siebie. Nagle okazu-

łaś. Sądzisz, że w Polsce nie ma

albo chociaż na 90. Dlatego to pol-

je się, że ktoś ma na ciebie inny

perspektyw dla młodych woka-

skie podejście w tej materii nie do

maja tam łatwiej, a niektórzy trudniej.

Producentom

15


końca mi pasuje. Za granicą jest

wiem, że różnie może mi się w ży-

Nie jest tak jak w bajce, nikt nie

trochę inaczej. Oczywiście, tam też

ciu ułożyć. Filologia polska to „plan

dzwoni na drugi dzień po emisji

jest nacisk na wiele rzeczy, jednak

B” – nigdy tego nie ukrywałam.

i nie błaga o podpisanie kontrak-

nikt cię nie odrzuci tylko dlatego,

Chociaż oczywiście bardzo mnie to

tu. Oczywiście, zdarzają się różne

że nie umiesz tańczyć.

interesuje. Mogłabym zostać logo-

propozycje, ale dotyczą one raczej

pedą i myślę, że również czułabym

jednorazowych występów, na przy-

się wtedy spełniona. Chciałabym

kład na jakiś imprezach charyta-

pomagać ludziom.

tywnych. Nie mam z tego korzyści

Masz jakieś pasje poza muzyką? Muzyka zajmuje mi bardzo dużo czasu i niekoniecznie mam

Planujesz wydanie płyty?

materialnych, ale mam szansę się

czas na realizowanie innych pasji.

To nigdy nie było moim priory-

wypromować.

Ale bardzo interesuję się japońską

tetem. Chcę po prosty śpiewać to,

Tylko śpiewasz, czy zda-

popkulturą.

co chcę i jak chcę. Aktualnie szu-

rza Ci się również pisać teksty

kam muzyków, z którymi bym się

i komponować?

Udało Ci się kiedyś odwiedzić Japonię? Niestety

nie.

Chciałabym,

ale będzie z tym bardzo ciężko (śmiech). Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość?

dobrze rozumiała i którzy pomo-

Przyznam szczerze, że w kom-

gliby mi przekazać publiczności

ponowaniu jestem kiepska, ale

to, co czuję.

i tak jest z tym lepiej niż z pisa-

Po programie „Mam Talent”

niem tekstów. Nie jest też tak, że

jest Ci łatwiej? Ktoś się do Cie-

nigdy nie próbowałam – bo oczy-

bie odezwał?

wiście próbowałam. Ale wszystkie

Bardzo chciałabym, żeby to

Prawda jest taka, że ten pro-

teksty, które napiszę, mam ochotę

muzyka była moim zawodem, ale

gram nie do końca cokolwiek daje.

wyrzucić zaraz do kosza (śmiech).

Fot. Magda Oczadły

16


Wydaje mi się, że nie mam wystar-

pyta-

wygrywać. Najbliższym celem jest

czających środków, żeby przekazać

nie zadano mi w „Mam Talent”

chyba, żeby dostać się na kurs

odpowiednie emocje.

i wtedy popłakałam się jak bóbr

w Niemczech, gdzie mogłabym

Edyta Bartosiewicz powie-

(śmiech). Ale w porządku. Muszę

szkolić głos.

działa kiedyś, że pisanie po

tutaj rozdzielić kategorie marzeń,

polsku obnaża z talentu. I że

ponieważ mam życzenia, które są

jest to największe wyzwanie

związane tylko i wyłącznie ze mną

To chyba najgorsze zadanie

dla artysty.

oraz takie, które dotyczą innych

(śmiech). Tak naprawdę sama do

W pełni się z tym zgadzam.

osób – i te zdecydowanie są więk-

końca nie wiem, kim jestem. Na-

Gdzie trzeba się udać, żeby

sze. Co do tych pierwszych, to są

dal szukam odpowiedzi. Ale mam

posłuchać jak śpiewa Adrianna

one typowe – chciałabym zajmo-

jeszcze czas, żeby odnaleźć samą

Niewolańska?

wać się muzyką, śpiewać i móc się

siebie – w muzyce, w życiu. Na

Póki co jest to możliwe tylko

z tego utrzymywać. Zdecydowanie

pewno jestem zabiegana i mam

na tych okazjonalnych imprezach.

większe pragnienie, które nie jest

bardzo dużo pomysłów.

Na stałe nigdzie nie występuję. Mu-

związane bezpośrednio ze mną to,

Ale jesteś szczęśliwa?

szę najpierw znaleźć ludzi, z któ-

że chciałabym kupić mamie dom,

Tak… Tak, jestem.

rymi mogłabym grać. Muzyka na

ponieważ wszystko co mam, za-

żywo jest dla mnie naprawdę bar-

wdzięczam właśnie jej. Dlatego

dzo ważna. Niestety jest to trudne.

myślę, że fajnie byłoby spełnić rów-

Ja chciałabym pracować na swo-

nież jej marzenia.

je nazwisko, większość muzyków chce natomiast występować pod szyldem zespołu. Jakie jest Twoje największe marzenie?

Dokładnie

to

samo

A najbliższy cel do zrealizowania? Na pewno nie jest to żaden konkurs. Nigdy nie wyznaczam sobie tego typu celów. Nie muszę

reklama

17

Co powiedziałabyś, gdybyś miała opisać siebie?

Rozmawiała Ewa Fita


Biedny student, jeszcze biedniejszy Polskie szkolnictwo zawsze zostawiało wiele do życzenia. Już wielokrotnie podejmowano próby przywrócenia go do stanu świetności. Tym razem receptą na poprawę kondycji szkolnictwa wyższego ma być wprowadzenie opłat za studia dzienne. Instytucje państwowe mają to do sie-

wyższego szkolnictwa jest wprowa-

jakość nauczania znacznie by wzro-

bie, że albo popadają w zadłużenie,

dzenie opłat za studia dzienne. Do

sła, a uczelnie mogłyby zaopatrzyć

albo działają na niskim poziomie.

tej pory czesne musieli płacić tylko

się w nowoczesne pomoce naukowe

Podobnie jest z polskimi uczelniami,

studenci prywatnych uczelni lub stu-

i zatrudnić wysoko wykwalifikowaną

które ciągną się na szarym końcu

diów zaocznych. Od 2015 roku ta sy-

kadrę. Poza tym dodatkowe finanse

światowych rankingów. Problem ,jak

tuacja miałaby się zmienić.

umożliwiłyby remonty budynków,

zwykle, tkwi w pieniądzach. Dlatego

Pieniędzy brakuje zarówno na

w których odbywają się zajęcia. Wy-

02.12.2009 roku Konferencja Rek-

wynagrodzenie dla profesorów, jak

daje się więc, że taki projekt pozy-

torów Akademickich Szkół Polskich

i na wyposażenie uczelni, szczegól-

tywnie wpłynąłby na rozwój polskie-

przedstawiła

w którym

nie jeżeli chodzi o kierunki, wyma-

go szkolnictwa wyższego. Jednak

znajduje się propozycja rozwiązania

gające specjalistycznego sprzętu.

jak wiadomo, każdy medal ma dwie

tej kwestii. KRASP uważa, że naj-

Studenci mieliby pokrywać ¼ rocz-

strony.

lepszym sposobem na uzdrowienie

nych kosztów nauki. Dzięki temu

projekt,

I tu wracamy do punktu wyjścia, czyli pieniędzy. Skąd studenci mieliby je brać? Już teraz osoby przyjeżdżające z małych miasteczek czy wsi mają problem, żeby powiązać przysłowiowy koniec z końcem. Koszty jakie obejmują wynajem mieszkania, kupno artykułów spożywczych i podręczników mogą spędzać sen z powiek. Jeżeli do tego miałyby dojść opłaty za studia, tylko najbogatsi mogliby sobie pozwolić na luksus, jakim byłaby nauka. Tylko czy nie jest to cofnięcie się do czasów,

Fot. Magda Oczadły

18

w których elita zdobywała wykształ-


cenie, a cała reszta edukację kończyła po podstawówce? Szanse na dorobienie paru groszy w czasie roku akademickiego też są niewielkie. Po pierwsze, tryb zajęć umożliwia pracę prawie wyłącznie w weekendy, a po drugie, ofert pracy jest bardzo niewiele. Ale i na to rektorzy mają lekarstwo, jakim rzekomo miałyby być kredyty studenckie o niskim oprocentowaniu. Jednak kredyt to kredyt i prędzej czy później trzeba go spłacić. A kto da nam pewność, że nawet z wyższym wykształceniem znajdziemy pracę i to nie taką, w której miesięczna spłata kredytu pochłonie połowę pensji? Kolejnym argumentem rektorów jest fakt, że w Ameryce płatne

Fot. Magda Oczadły

studia dzienne to norma. Być może, ale rodzice przyszłych studentów, od ich najmłodszych lat odkładają spore kwoty na naukę swoich pociech. Nawet jeżeli zmiany miałyby wchodzić stopniowo, co zresztą zapowiada KRASP, nie wszyscy mogą pozwolić sobie na zakładanie lokat oszczędnościowych. W kraju z wysokimi cenami a małymi wynagrodzeniami oszczędzanie jest raczej trudne. W tych realiach inteligentni ludzie z uboższych rodzin nie mieliby szans

Fot. Magda Oczadły

na zdobycie wyższego wykształcenia. Czy naprawdę o to chodzi?

Wcześniej ci sami ludzie walczyli

ze zbieraniem podpisów, które uda-

Nie dalej jak w październiku

o przywrócenie 49% zniżki dla stu-

remnią próby uszczuplenia studenc-

osoby zrzeszone w inicjatywie Stop

dentów na przejazdy PKP i PKS. Pol-

kich portfeli.

płatnym studiom zbierały podpisy,

skie władze mają chyba mylne po-

aby nie dopuścić do wprowadzenia

jęcie o zamożności żaków i jak tak

opłat za drugi kierunek studiów.

dalej pójdzie, trudno będzie nadążyć

19

Urszula Burek


FAN

Nordic Walking? Tak, ale nigdy w pojedynkę.Taką zasadę wyznają członkowie Stowarzyszenia Promocji Sportu FAN. Ustalają terminy treningów i próbują zachęcić jak najwięcej osób. Ktoś mógłby zapytać, co jest tak nadzwyczajnego w „chodzeniu z kijkami”? Nordic Walking to coś więcej niż kijki, a FAN to znacznie więcej niż sam Nordic Walking. Zacznijmy od początku. Zaczęło się od fascynacji…siatków-

dzi im najczęściej na myśl, to cho-

koni, porusza się dzięki sile mięśni

ką. Grupa miłośników tego sportu

dzenie. Organizacja słynie bowiem

i zasadzie zachowania pędu. Ten trój-

utworzyła Klub Kibica Gwardii Wro-

z Nordic Walking. Wystarczy tylko

kołowy pojazd „poddaje się” ruchom

cław. Jako członkowie Klubu pew-

zapisać się i przyjść w umówione

prowadzącego. Można nim na przy-

nie nie spodziewali się, że słowo

miejsce oraz być na tyle zdetermino-

kład wjechać pod górkę bez dotyka-

„fan” nabierze dla nich ogromnego

wanym, by przebyć określoną drogę.

nia stopami podłoża w sposób, który

znaczenia, stanie się również rozpo-

Trasy biegną przez największe wro-

znacznie różni się od podjazdu na

znawalną częścią nazwy ich własnej

cławskie parki. Spodziewający się

rowerze, trzeba tylko odpowiednio

organizacji. Nazwa to jedna z ostat-

lekkiego spaceru, mogą być zdziwie-

manipulować ciałem, przechylając

nich formalności, jakie przyszło im

ni. Spacer jest tu bowiem marszem,

się na boki. To doskonały sposób na

załatwić w 2005 roku, w którym

który zaprzęga do pracy więcej

relaks oraz konkurencja dla fitness.

Stowarzyszenie

Sportu

mięśni niż zwykły chód czy jogging.

Niektórzy porównują Trikke do de-

FAN rozpoczęło swoją działalność.

Oprócz wygodnych butów i dobrze

skorolki, inni widzą w nim pochodną

Na starcie było 17 osób, z Marcinem

dopasowanych kijków przyda się

hulajnogi, jeszcze inni nie zważają na

Spitalniakiem na czele – pierwszym

odrobina chęci do wysłuchania cen-

kształt, lecz na prędkość (można roz-

i obecnym prezesem. Wstępne cele?

nych wskazówek instruktora. Zalety

winąć nawet do 30km/h). Jedno jest

Dalsze

Kibica,

tego sportu, poza zdrowotnymi, to

pewne – przejażdżki Trikke nie spo-

wspieranie innych klubów oraz akcji

łatwość w realizowaniu (nie jest zbyt

sób dobrze opisać, trzeba ją przeżyć.

związanych z rekreacją, ale przede

kosztowny) oraz możliwość treningu

FAN daje możliwość wypróbowania

wszystkim rozwijanie wspólnych za-

w większej grupie. W bazie organi-

pojazdu, z której niewątpliwie warto

interesowań w coraz szerszym gro-

zacji zapisanych jest obecnie około

skorzystać. Uwaga! Trikke uzależnia!

nie. Obecnie FAN liczy 65 członków,

300 osób, które chcą z chodzić z FA-

Organizacja promuje wiele in-

a lista aktywności, z jakimi jest zwią-

N-em.

Promocji

tworzenie

Klubu

nych dziedzin sportu, takich jak

Przyznam się, że dzięki Sto-

Freestyle Football czy treningi na

warzyszeniu zetknęłam się z wyjąt-

nartach biegowych. FAN nie tylko

Ci, którzy słyszeli o Stowarzy-

kowym pojazdem – Trikke. Nowo-

rozbudza ciekawość do nowych

szeniu, często nie mają pojęcia, że

czesny rydwan. Takie skojarzenie

dyscyplin, pragnie też wzmocnić

jest ono silnie związane z siatkówką.

pojawiło się w mojej głowie na jego

świadomość i wrażliwość społeczną

Pierwsze skojarzenie, które przycho-

widok. Ów „rydwan” nie potrzebuje

na to, co od zawsze jest konieczne,

zane stale rośnie, tak samo jak liczba osób, które je wspierają.

20


a o czym często zapominamy, dopóki sami nie stajemy się świadkiem wypadku. Pierwsza pomoc i propagowanie szkoleń z metod jej udzielania są na stałe wpisane w program organizacji. Stowarzyszenie posiada półautomatyczny defibrylator AED, podarunek od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzięki temu w listopadzie 2005 roku powstała Grupa 3PiR, która uczy jak poprawnie przeprowadzić akcję ratunkową. Oprócz

stałej

współpracy

z WOŚP, FAN ma swoje sposoby na niesienie szczęścia dzieciom… FAN udowadnia, że połączenie pluszu z siatką jest możliwe. Nie mam na myśli materaca, lecz Siatkarskie Mikołajki, czyli zbiórkę zabawek i odrobinę sportowego szaleństwa dla najmłodszych. W tym roku, 20 grudnia w Hali Orbita, czeka nas już V edycja Siatkarskich Mikołajek, w którą zaangażowało się ponad 50

wolontariuszy spoza Stowarzyszenia.

radzą sobie doskonale już kolejny

Zbiórka zabawek dla milusińskich

rok, na co pozwala im zapewne opty-

z domów dziecka rozpoczyna się

mizm, determinacja, a także wspar-

wcześniej i prowadzona jest przede

cie władz miasta i firm.

wszystkim w szkołach na terenie

Dlaczego to robią? Mogliby przy-

Wrocławia, ale włączają się w nią

łączyć się po prostu do jakiejś zbiór-

także studenci. Również firmy dzie-

ki. Mogliby, ale ich cele sięgają wyżej.

lą się swoimi gadżetami. To właśnie

Chcą się cały czas rozwijać, spełniać

ze szkół napływa najwięcej zabawek

marzenia, stawiać wyzwania własnej

od dzieci, które pragną podzielić się

kreatywności, a przede wszystkim

radością z rówieśnikami. W zeszłym

docierać do jak największej liczby

roku zebrano tak dużo pluszaków, że

osób, by propagować zdrowy styl

ledwo zmieściły się w jednej ze szkol-

życia, otwierać innych na to, co dzie-

nych sal gimnastycznych. Najmłodsi

je się dookoła, rozwijać wrażliwość

mogą spodziewać się, że dzień 20

społeczną. Ludzie są dla nich naj-

grudnia będzie obfitował w zabawy,

ważniejsi. Nieistotne, czy to seniorzy,

konkursy, spotkania z Olimpijczyka-

maluchy, niepełnosprawni czy też za-

mi i wiele innych atrakcji. To Siatkar-

wodowi sportowcy. Najwięcej znaczy

skie Mikołajki, więc nie zabraknie

uśmiech i zadowolenie tych osób.

też meczu z udziałem Impel Gwardii

Sport jest powodem do radości, ale

Wrocław. Pytani o trudności podczas

jeszcze większą radość sprawiają

organizowania

człon-

emocje przeżywane razem. Dlatego

kowie FAN-u wymieniają przede

coraz częściej wolimy oglądać me-

wszystkim fundusze i czas, a raczej

cze w dużym gronie znajomych. FAN

brak jednego i drugiego. Mimo tego

wychodzi nam naprzeciw. Na stro-

Mikołajek,

nie www.fan.org.pl można dowiedzieć się więcej o Stowarzyszeniu. Szczególnie warto zapamiętać ich przewodnie hasło: „Sport tworzą ludzie i ich myślenie”, które może się przydać, gdy ktoś będzie twierdził, że

Źródło: Wikipedia Commons

chodzenie jest nudne. Barbara Rumczyk P.S. Serdeczne podziękowania dla Katarzyny Moskal za udzielenie cennych informacji.

21


Samotność w Sieci W ciągu ostatnich lat w Polsce dało się zaobserwować prawdziwy wysyp serwisów społecznościowych. Grono, facebook, nasza-klasa, hi5, myspace, last.fm czy fotka to tylko niektóre z nich. Z dnia na dzień liczba zarejestrowanych użytkowników rośnie, dlatego wzbudzają one coraz więcej kontrowersji. Media coraz częściej pytają, czy korzystanie z nich jest bezpieczne, natomiast użytkownicy zaczynają się zastanawiać, czy rzeczywiście są one tak fantastyczne, jak im się pierwotnie wydawało. Ponieważ portale mnożą się jak grzy-

królował w internetowych rankin-

stworzyć własną sieć kontaktów

by po deszczu, nietrudno się domy-

gach jest grono. Dzięki temu, że aby

oraz zapisywać się do interesują-

ślić, że nie wszystkim udaje się na

załogować się na tej stronie potrze-

cych nas grup tematycznych, a przy

stałe zagościć w internetowej świa-

bowaliśmy zaproszenia od kogoś

tym jest szalenie pożyteczny przy

domości Polaków. Moda na poszcze-

z aktywnych użytkowników, poziom

wyszukiwaniu muzyki. Na podsta-

gólne serwisy mija, a posiadanie na

całego przedsięwzięcia był do przy-

wie naszych playlist last.fm określa

nich konta staje się z czasem powo-

jęcia. Tutaj Internauci zapisują się

nasz gust muzyczny i proponuje nam

dem do wstydu. Kilka lat temu praw-

do grup łączących ludzi o wspólnych

nowych, często nieznanych jeszcze

dziwe oblężenie przeżywał serwis

zainteresowaniach, dzięki czemu

wykonawców. Z własnego doświad-

fotka.pl, którego fenomenu nigdy

mogą prowadzić interesujące dys-

czenia mogę powiedzieć, że dzięki

nie mogłam zrozumieć. Jest to miej-

kusje. Jednak z czasem gronowskie

tej opcji użytkownikom portalu czę-

sce, na którym świetnie odnajdą się

fora zaczęły być dominowane przez

sto udaje się znaleźć prawdziwe pe-

ludzie przejawiający narcystyczne

wątki w stylu „Czy podoba ci się oso-

rełki. Kolejną użyteczną funkcją jest

cechy – to właśnie tam najszybciej

ba wyżej ?”, przez co znaczna część

też informowanie zarejestrowanych

usłyszą, jacy są piękni i wspaniali.

użytkowników zrezygnowała z kont

użytkowników o mogących ich zain-

Dodatkowo mogą podnosić sobie

na tym portalu. Doszły mnie słuchy,

teresować imprezach muzycznych.

samoocenę dzięki wystawianym im

że obecnie grono proponuje nam

Każdy z nas może później zamieścić

ocenom. Osobiście czułabym się

wiele nowych opcji, jednak nie zano-

na laście recenzję z danego wyda-

tam jak towar wystawiony na au-

si się na renesans serwisu.

rzenia oraz wymieniać komentarze

kcję i - całe szczęście - coraz więcej

z innymi osobami biorącymi w nim

osób podziela moje zdanie. Popu-

udział. W moim własnym rankingu

larność fotki spada, dziś logują się

portali internetowych last.fm jest

tam głównie nastolatki, a o samym

w niekwestionowanej czołówce.

portalu większość ludzi wypowiada

Absolutną królową Internetu

się w prześmiewczym tonie. Mogę

jest dzisiaj w Polsce nasza-klasa.

nawet zaryzykować stwierdzenie, że

Niestety portal początkowo trzy-

dziś fotka stała się dla większości

Coraz większą popularnością

mający poziom, dziś coraz bardziej

cieszy się za to last.fm. To prawdzi-

przypomina fotkę. Założenie było

Kolejnym powszechnie znanym

wa gratka dla melomanów. Serwis

dobre – użytkownicy mieli możli-

serwisem, który przez jakiś czas

ten, jak wiele innych, pozwala nam

wość odnowienia starych, szkolnych

Polaków synonimem żenady.

22


znajomości. Ale kiedy w grę zaczęły

piesków, wymarzonych lalek czy sa-

wchodzić naprawdę duże pieniądze,

mochodów. Patrząc na to wszystko

założyciele nastawili się głównie na

mam ochotę powtórzyć za Jackiem

zyski. Obecnie nasza-klasa bombar-

Karczmarskim „Co się stało z naszą

dowana jest reklamami skierowany-

klasą?”.

musimy zachować ostrożność. Swego czasu głośno było w mediach o wielkiej akcji, mającej na celu sprawdzenie, czy nasze dane są tam bezpieczne. Mimo, że wynik był zado-

mi bezpośrednio do użytkowników.

walający, nie powinniśmy całkowicie

Pojawiające się u góry strony obra-

ufać serwisom internetowym. Wy-

zy coraz częściej krzyczą do mnie:

starczy przypomnieć sobie sprawę

„Ewa! Załóż u nas konto”, „Ewa! Za-

kobiety, której zabrano dodatek cho-

dbaj o swoją cerę!”, a nawet „Ewa na prezydenta!”. I niezależnie od

a na miejscu zamieszkania kończąc,

Kolejnym, bardzo popularnym

tego, że konto od lat mam w jednym

portalem

jest

dzisiaj

facebook,

banku, z którego jestem zadowolo-

który skupia na całym świecie już

na, na cerę nie narzekam, a kariery

300 000 000 użytkowników. Tutaj

politycznej nie planuję, reklamy na

poziom żenady jest jeszcze w mia-

naszej-klasie coraz częściej wołają

rę niski. Zarejestrowane w tym ser-

moje imię. Natomiast sam Portal

wisie osoby mogą się rozerwać,

staje się coraz bardziej skomercja-

znaleźć swoich z znajomych całego

lizowany. Zaczęło się niewinnie - od

świata (co jest szczególnie przydat-

powiadomień o akcjach znajomych

ne, w momencie gdy wymiany mię-

i możliwości wysyłania im prezentów

dzy szkołami na całym świecie są

– oczywiście odpłatnie. Potem poja-

tak popularne) oraz interesujące ich

wiła się opcja „Goście”, dzięki której

imprezy. Dodatkowo możemy udo-

możemy dowiedzieć się, kto oglą-

stępniać naszym znajomym ulubio-

dał nasz profil. Punktem zwrotnym

ną muzykę i filmy, a także podawać

w nastawieniu internuatów do na-

linki do ciekawych stron www.

szej-klasy było pojawienie się ocen

robowy, kiedy zamieściła na facebooku swoje zdjęcia w bikini - ponieważ otrzymywała go ze względu na ciężką depresję, która uniemożliwiała jej podjęcie pracy. Urzędnicy argumentowali to faktem, że na dostępnych w Internecie zdjęciach absolutnie nie wyglądała ona na osobę, która cierpi na depresję. Nie wiadomo, jak uzyskali oni dostęp do galerii, która powinna być dostępna tylko dla znajomych. Jednak jest to praktyka coraz bardziej powszechna – potencjalni pracodawcy i wszelkiego rodzaju instytucje coraz częściej sprawdzają nas na portalach społecznościowych i otwarcie się do tego przyznają. Przytłaczający jest również fakt,

pod zdjęciami, a następnie Śledzi-

że statystyczny internauta poświęca

ka. I choć administratorzy dają nam

tym serwisom ponad 10% całego

możliwość zablokowania większości

czasu, jaki spędza w sieci. Coraz czę-

nowych opcji, coraz więcej osób decyduje się na usunięcie swoich kont.

Na facebooku nie spotkamy się

Ale co z tego, skoro liczba zarejestro-

też że spamem, tak powszechnym

wanych w tym serwisie użytkowni-

między innymi na naszej-klasie.

ków ciągle wzrasta? Doszło do tego,

Ponieważ większość tych porta-

że na naszej-klasie mają swoje pro-

li wymaga od nas, abyśmy przy reje-

file nawet pierwszoklasiści, którzy

stracji podali swoje dane osobowe

ledwo potrafią pisać. Bombardują za

- od imienia i nazwiska, przez adres

to swoje galerie zdjęciami kotków,

e-mail i szkoły, do których chodzimy,

23

ściej młodzi ludzie przenoszą swoje życie w wirtualny świat. Więc może kiedy następnym razem będziecie chcieli kliknąć myszką na „zarejestruj”, zastanówcie się najpierw, czy naprawdę warto. Ewa Fita


Zdjęcia: Damian Białek

24


25


Kevin sam w domu już osiemnaste święta Boże Narodzenie to piękny i wyjątkowo zrytualizowany czas. Większość z nas rokrocznie przystraja bombkami tę samą, sztuczną choinkę, przygotowuje dwanaście świątecznych potraw według przepisów niezmiennych od lat i co roku tak samo łaskawym spojrzeniem obrzuca mięsne dania niemal natychmiast po powrocie z Pasterki. Kiedy chcemy odpocząć od tych wszystkich bożonarodzeniowych rytuałów, machinalnie włączamy telewizję. I odpoczywamy, oglądając to samo, co zwykle – już od dobrych dziesięciu lat. Statystyczny Polak spędza przed te-

ście się odbyła, ale bardziej w okoli-

lewizorem świąteczne 4 godziny i 43

cach Sylwestra niż Wigilii, co skazało

minuty – to mniej niż jeszcze dzie-

najbardziej rozmiłowanych fanów

sięć lat temu, kiedy to sprzed odbior-

tej produkcji na przedświąteczne

nika wstawał po długich 5 godzinach

uruchomienie DVD. Trochę mniej-

i 45 minutach, ale wciąż więcej niż

szą popularnością cieszy się druga

każdego powszedniego, nieświątecz-

część przygód rezolutnego chłopca

nego dnia. Odpowiedzialne za taki

pt. Kevin sam w Nowym Jorku, co

stan rzeczy jest typowo świąteczne

łatwo wytłumaczyć można słabszym

rozleniwienie, skutkujące później

uwarunkowaniem tradycji – film po-

w przekazywanych z pokolenia na

wstał w 1992 r., jego dystrybucja

pokolenie takich „prawach natury”

do Polski przypadła na rok 1993 r.,

jak choćby to, że „na zimę zawsze

więc emitowany w święta mógł być

się tyje”. Świątecznym telemania-

dotychczas zaledwie 14 razy, pod-

kom nie przeszkadza nawet fakt, że

stać już niebawem będzie mogło

czas gdy prawdziwie kultowy film to

telewizyjna ramówka zaskakująca

drugie pokolenie młodych widzów.

taki, którego liczba emisji nieubła-

mogła być dobrych parę lat temu

Film powstał dobrych dziewiętnaście

ganie zbliża się do drugiej dziesiątki.

i doskonale wpisuje się w konwen-

lat temu i,dzięki corocznym emisjom

Takim filmem z pewnością jest

cję dogmatycznych rytuałów Bożego

w okresie Bożego Narodzenia, stał

nieśmiertelna produkcja z cyklu:

Narodzenia.

się z czasem symbolem porówny-

„W Krzywym Zwierciadle” pt. Witaj,

nume-

walnym do choinki czy opłatka, bez

święty Mikołaju!, która jest formą

rem jeden w każdym świątecznym

których święta prawdopodobnie by

przestrogi przed tym całym złem, ja-

rankingu jest oczywiście Kevin sam

się odbyły, ale bez których każdemu

kie dopaść może człowieka w okre-

w domu, na perypetiach którego –

trudno jest je sobie wyobrazić. Dwa

sie bożonarodzeniowym. Zaniedbano

w obowiązkowym klimacie roziskrzo-

lata temu Polsat zaskoczył swoich

natomiast w ostatnim czasie fanów

nych, choinkowych lampek – dora-

widzów – projekcja Kevina… oczywi-

kolejnego typowo gwiazdkowego fil-

Niekwestionowanym

26


mu o tytule: Książę w Nowym Jorku,

Prawdziwym

kinematograficznym

wzrokiem wbitym w szklany ekran,

w którym w główną rolę wciela się

fenomenem, cieszącym się nie-

poświęca pozycjom, które pochła-

Eddie Murphy. Onegdaj emitowany

zmiennie dużą popularnością wśród

niają jego czas na co dzień, z tym,

rokrocznie z regularnością pojawia-

widzów, jest natomiast „świąteczny”

że w mniej spektakularnej, bo nie

nia się pierwszej gwiazdki na wigi-

film, w którym rolę stajenki odgrywa

świątecznej, wersji. Oglądamy więc

lijnym niebie, przez kilka ostatnich

biurowiec w samym centrum Los

seriale – czy to cudownie zsynchro-

lat pojawia się w telewizji średnio

Angeles, największym problemem

nizowane z rzeczywistym czasem na

raz na dwa lata, co przypłacił srogą

bohaterów okazuje się być nie zakup

świecie perypetie losy Lubiczów, czy

deklasacją w rankingu najbardziej

świątecznych podarków, a walka

to irytujących nas wakacyjną bez-

nierozerwalnych z okresem Boże-

z terroryzmem, a rolę św. Mikołaja

troską Mostowiaków; obserwujemy

go Narodzenia filmów w historii.

odgrywa Bruce Willis, biegający po

gwiazdy tańczące na lodzie do ame-

O niekwestionowaną emisję w świą-

rykańskich pastorałek, pseudoama-

tecznej ramówce dopiero walczy To

torów kolędujących w ramach akcji

właśnie miłość – film stosunkowo

udowadniającej, „jak oni śpiewają”,

młody, bo z 2003 r., za to niezwy-

wysłuchujemy świątecznego dowcipu

kle klimatyczny, a w oczach fanów

Karola Strasburgera, przebranego za

angielskiego humoru i miłośniczek

świętego Mikołaja, a w międzyczasie

urody Hugh Granta z pewnością

rozważamy zakup coca-coli, którą

zasługujący na miano przedświą-

konwojem (czy aby na pewno z Lapo-

tecznej pozycji obowiązkowej. Jego

nii?) zwożą renifery, oraz błyskawicz-

droga do regularnego pojawiania się

ny wypad do Tesco, w którym – jeśli

w naszych odbiornikach będzie jed-

wierzyć reklamom, jest teraz bar-

nak długa, trudna i związana z ko-

dziej świątecznie niż u nas samych.

niecznością wygryzienia z programu

Jednak to, co nas w święta uszczę-

telewizyjnego kilku „świątecznych

śliwia, to przecież nie program tele-

tytanów” małego ekranu: między

wizyjny, a fakt, że zapoznajemy się

innymi Arnolda Schwarzeneggera, który już dwunastu lat zwykł wprowadzać pod postacią marnotrawnego ojca Świąteczną gorączkę. O ile wyżej wymienione filmy podlegać mogłyby różnorodnym dywagacjom, wartościującym ich szeroko pojmowane walory artystyczno-techniczne, ich „obecność” w odbiornikach telewizyjnych wydaje się być uzasadniona i w pełni zharmonizowana z grudniową, przedświąteczną porą.

ulicach w przepoconym podkoszulku. Szklana pułapka od prawie dwudziestu lat wprowadza za wigilijny stół tę dawkę akcji i adrenaliny, której – pomimo szczerych chęci – nie potrafią nam zapewnić nam ani Griswoldowie, ani wiecznie zagubiony Kevin - nawet razem wzięci. Przeciętna długość jednego spośród tych filmów to 90 minut – pozostałe 180, które statystyczny człowiek przed telewizorem odsiaduje ze

27

z nim w gronie bliskich osób, których kochamy i na których możemy polegać – i oby zostało tak przynajmniej dopóki, dopóty telewizja emitować będzie w święta Kevina…. Ola Nowak


Fot. Mariusz Rychłowski

„Z myśleniem mamy problemy” Tworzą muzykę, eksperymentują, bo właśnie to kochają najbardziej. Bartek, Duży, Gruby i Paweł opowiedzieli nam o wspólnej pasji i początkach Low Ceiling.

Na początku graliście w innym zespole, w trochę innym składzie. Jak narodził się Low Ceiling?

kompletnie spontanicznie. Śpiewacie tylko po angielsku. Planujecie w przyszłości

Bartek: Właściwie ciężko po-

śpiewać także polskie piosenki,

wiedzieć. Na początku mieliśmy ze-

czy angielskie brzmienie bardziej

spół Otwieracze bez Otwieraczy, ze

wam odpowiada?

piemy z At the Drive-In, Jeff Buckley, Radiohead, Dinosaur Jr i Bauhaus. Bartek: Ogólnie muzyka indie rock jest dla nas dosyć inspirująca. Eksperymentujecie z muzyką, czy raczej trzymacie się jed-

względu na intensywne picie piwa

Bartek: Wydaje mi się, że żeby

Carlsberg. To znaczy… może bez

pisać po polsku, trzeba być totalnie

Bartek: Bywa różnie, bo to za-

kryptoreklamy, ale graliśmy różne

utalentowanym. Bo słowa dobrze

leży także od piosenki. Mamy tutaj

covery. Tworzyliśmy zespół trzyoso-

brzmią w języku angielskim. To

człowieka, który się nazywa Duży

bowy, potem doszedł do nas Paweł,

słychać w jakichś zespołach zagra-

i naciska bardzo na eksperimental…

odszedł jeden gitarzysta, doszedł

nicznych: nawet trywialne i banalne

Duży: Przepraszam (śmiech).

Duży i tak właśnie powstało Low Ce-

rzeczy brzmią niesamowicie mądrze

Bartek:

iling.

i inteligentnie. Żeby pisać po polsku,

dobrze to wychodzi. Staramy się ra-

A czy nazwa Low Ceiling ma

trzeba mieć niesamowity warsztat

czej nie wpasowywać w jakąś kon-

coś wspólnego z waszym miej-

i niesamowitą wiedzę, więc na razie,

wencję, bo to raczej nie wypala i nie

scem prób?

w naszym przypadku, nie zapowiada

o to nam chodzi. Nie zależy nam na

się na to.

graniu czegoś, co się sprzedaje, albo

Paweł: Tak, z naszą salką. Salka ma bardzo niski sufit i Duży, który

Na pewno macie swoich mu-

ma 2,08 m, po prostu się tam nie

zycznych idoli. Czym się inspiru-

mieści i musi stać na podłodze, a nie

jecie, pisząc muzykę?

nego nurtu?

Ale

niejednokrotnie

jest dobrze odbierane. Paweł: Coraz częściej zaczynamy teraz eksperymentować.

Duży: Jeśli o mnie chodzi, to głów-

Duży: Ale to raczej na próbach.

To was zainspirowało do

nie Sonic Youth – jest to kapela, która

Jeszcze żadnego kawałka stricte

nadania takiej nazwy zespołowi?

dużo eksperymentuje z gitarami. Na

eksperymentalnego, może oprócz

Bartek: To znaczy, to był tytuł

przykład wsadzają śrubokręty za stru-

jednego, nie gramy...

totalnie roboczy. Byliśmy w takim

ny i grają młotkiem, w sumie bardzo

A muzykę traktujecie jako

śmiesznym programie katolickim,

fajnie to brzmi. Parę takich ekspery-

przygodę, czy myślicie, że zajmie-

„Raj”…

mentów przeprowadziłem w domu

cie się nią w przyszłości?

na scenie.

Bartek: Przyjechała do nas tele-

i spodobało mi się to, co słychać na

Bartek: To znaczy… z my-

wizja i musieliśmy coś zapowiedzieć,

naszych nagraniach. Takie ogólno ze-

śleniem ogólnie mamy problemy

wymyślić i padło na Low Ceiling, tak

społowe inspiracje, to myślę, że czer-

(śmiech).

28


Duży: Trudno wiązać z tym przy-

inna: to jest kapela, która gra za-

szłość, jeżeli przyszłości nie ma. Albo

jeb***e

Muzycznie

działem Pawłowi, że „niepewnie jeź-

idziemy i sprzedajemy się w całości

są na bardzo wysokim poziomie.

dzi Skodą Felicią” (śmiech), to nie

i śpiewamy: „jaka piękna i cudow-

Graliśmy z nimi pierwszy koncert

było czegoś takiego, że nie mogli-

na”, albo...

w „Wagonie”, potem oni nas zapro-

śmy się dogadać. Wiadomo, są tam

Paweł: Albo gramy dla siebie.

sili na support do Teatru „Versus”

jakieś sporne tematy. Jeden chce

Niedawno ukazała się wasza

i jakoś tak się potem potoczyło, że

grać ostrzej, drugi lżej, ale zawsze

EP-ka. Chcielibyście w przyszło-

graliśmy razem, bo potrzebowali ta-

podchodzimy do tego spokojnie.

ści nagrać płytę?

kiego właśnie składu jak my, żeby

Bartek: Ja myślę, że każdy

technicznie.

Bartek: Oprócz tego, że powie-

gdzieś pojeździć, coś pograć.

Duży: Zazwyczaj wychodzi po prostu na to, że Paweł robi swoje

Ale chyba więcej koncertów

napier…, Bartuś swoje spokojne

dajecie w czasie wakacji. Trudno

”claptonowskie plumkanie”, ja tam

Duży: Z tym się zgodzę.

jest wam pogodzić naukę, co-

zapieprzam czym popadnie w stru-

Paweł: Zdecydowanie.

dzienne obowiązki z koncertowa-

ny, a Gruby... Gruby gra na basie

Bartek: Pełną płytę, nie EP-kę.

niem?

(śmiech).

z nas chciałby w przyszłości nagrać płytę.

To znaczy, i tak byliśmy zadowoleni

Bartek: Poniekąd one właśnie

z naszego demo i z tego, co udało

przyczyniły się do tego, a poniekąd

nam się stworzyć razem z panem

spowodowane to było tym, że aby

Radkiem, który nam pomagał. My-

wyjść z jakimś materiałem, musie-

Bartek: Ja myślę, że jakbyśmy

ślę, że każdy z nas ma takie marze-

liśmy na odpowiednim poziomie to

uważali coś za swój największy suk-

nia, żeby nagrać płytę, nawet dla sie-

zrobić, nagrać pewną ilość piosenek.

ces, to by się nie opłacało dalej żyć,

bie, na własny koszt – żeby mieć coś

I to właśnie wypadało tak w okoli-

więc ja nie mam czegoś takiego.

takiego.

cach czerwca, dlatego tyle koncer-

Zazwyczaj

koncertujecie

tów nazbierało się w wakacje.

z Echoe i Chris June. To przypa-

Duży: Teraz mamy przerwę.

dek, czy współpracujecie ściślej

Bartek: Myśleliśmy, żeby zrobić

ze sobą?

Gruby: I tak tego nie słychać. Co do tej pory uważacie za swój największy sukces?

Duży: To zabrzmiało tak… poważnie. Na pewno macie jakieś osiągnięcia…

przerwę, żeby stworzyć nowy mate-

Bartek: Największym moim

Duży: Współpraca z Chris June

riał. Bo jednak ludzie, którzy przycho-

osiągnięciem było pierwsze miejsce

jest raczej przypadkowa. To jest

dzą na nasze koncerty, to albo nasi

w konkursie recytatorskim, ale to

kapela, która ma swoje początki

znajomi, albo znajomi znajomych

było w drugiej klasie podstawówki

na Klecinie, tam gdzie mieszkam

i ten materiał, który gramy na czwar-

(śmiech).

i znam po prostu tych ludzi. Tylko

tym koncercie z rzędu, po prostu jest

A muzycznie?

raz było tak, że potrzebowaliśmy

już przejedzony totalnie. Nie chcemy

Duży: Myślę, że fajnie jest, że

kapeli, która by zagrała wspólnie

cały czas sprzedawać tego samego,

ludzie nas znajdują, piszą, że można

z nami koncert, więc napisaliśmy

bo też nie o to nam chodzi.

coś wspólnie zrobić. Ja to traktuję

właśnie do nich, bo z nimi mamy

Współpraca w grupie na pew-

kontakt. Nasze pozostałe wspólne

no jest ciężka. Czy zdarzały się

koncerty zdarzały się dość przypad-

wam do tej pory jakieś większe

kowo. Z Echoe jest sytuacja nieco

kłótnie, nieporozumienia?

29

jako sukces – to że jesteśmy jakoś tam zauważalni. Rozmawiała Urszula Burek


Wrocław bardzo literacki Początek grudnia minął pod znakiem 18. Wrocławskich Promocji Dobrych Książek. To już ostatnie wydarzenie literackie w stolicy Dolnego Śląska w roku 2009, a także kolejna impreza kulturalna na stałe wpisana w krajobraz Wrocławia. WPDK razem z Festiwalem Opowiadania, Kryminału i Portem Literackim przyciąga do naszego miasta pisarzy nie tylko z Polski, ale także z całej Europy. Wrocławskie Promocje łączą targi

zji odwiedzić również Wrocław”. Na-

i szczególnymi walorami literackimi,

książek i cykl spotkań autorskich.

groda dla najlepszego tłumacza tra-

przypadło wydawnictwu BOSZ za

W budynku Muzeum Architektury

fiła w ręce Andrzeja Jagodzińskiego,

książkę Ach! Plakat filmowy w Pol-

mieściły się stoiska wydawnictw,

który przetłumaczył zwycięską książ-

sce autorstwa Doroty Folgi-Januszew-

na których przez cały okres trwania

kę. Jagodziński podziękował za do-

skiej. Zaś Nagrodę Księgarzy „Witry-

WPDK można było kupić książki

cenienie pracy translatorskiej, któ-

na” otrzymała książka Przed Świtem

w promocyjnej cenie i otrzymać au-

rej się zazwyczaj nie zauważa. „My

Stephenie Meyer. Wybór uzasadniła

tografy od swoich ulubionych pisa-

tłumacze stanowimy przecież jakieś

Bożena Wójcik, Prezes Izby Księga-

rzy. Miejscem spotkań z pisarzami

ogniwo pośrednie między autorem

rzy, tłumacząc, że „Książka Stepha-

stała się po raz drugi Galeria BWA

a czytelnikiem” – dodał.

nie Meyer zainspirowała do czytania

Awangarda. Prestiżu nadało impre-

kilka pokoleń kobiet. Sagę tę czytają

zie wręczenie trzech nagród literac-

córki, matki i babcie”.

kich: Literackiej Nagrody Europy

Przez cały czas trwania WPDK

Środkowej „Angelus”, „Pióra Fredry”

na ulicach Wrocławia, w tramwa-

oraz Nagrody Księgarzy „Witryna”.

jach, w Galerii Dominikańskiej można było spotkać sympatyczne Mole

otrzymał czeski pisarz Josef Škvo-

Książkowe ubrane w czarne długie

recky za powieść Przypadki inżynie-

płaszcze z kapturem i białe maski

ra ludzkich dusz. Niestety sam pisarz

z długimi nosami. Zachęcały do czy-

z powodu choroby nie mógł przybyć na galę. Przesłał jednak list z podziękowaniami: „Jesteśmy sąsiadami, moje rodzinne miasto Nachod leży tylko 120 kilometrów od Wrocławia. Mam wciąż nadzieję, że stan mojego zdrowia na tyle się poprawi, że będę

Źródło: Wikipedia Commons

W tym roku statuetkę Angelusa

tania i zapraszały do ciekawej rozmowy, a także proponowały kupony konkursowe, spośród których na zakończenie Promocji rozlosowano nagrody książkowe. Sukcesem organizatorów była na pewno szeroka rozpiętość te-

mógł odbyć choć jeden transatlan-

„Pióro Fredry” – przyznawane

matyczna proponowanych spotkań.

tycki lot i odwiedzić moje rodzinne

wydawcom za książki wyróżniające

Było ich na tyle dużo, że każdy mógł

strony. Bardzo chciałby przy tej oka-

się wysokim poziomem edytorskim

wybrać coś dla siebie. Dyskusje na

30


temat aktualnych problemów prawa autorskiego przeplatały się ze spotkaniami z kulturą arabską, opowieściami o Pradze i rozmowami na temat współczesnego teatru. Organizatorzy zaoferowali czytelnikom nowe, ciekawe sposoby nawiązania dialogu, w którym literatura często staje się punktem wyjścia do dyskuczłowieka, spraw kulinarnych, a czasem nawet piłki nożnej. Już pierwszego dnia Targów można było wziąć udział w wieczorze autorskim tegorocznego laureata Nike – Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.

Źródło: www.wpdk.pl

sji na temat kondycji współczesnego

mizm w poważną tematykę spotkań,

biegły końca. Na kolejne cztery dni

Dużą popularnością cieszyło się

wniosła Monika Szwaja autorka Go-

prawdziwej literackiej uczty przyjdzie

też spotkanie z pisarzem nominowa-

sposi prawie do wszystkiego, przybli-

nam czekać cały rok. Tymczasem nie

nym do Literackiej Nagrody Europy

żając uczestnikom liczne anegdotki

pozostaje więc nic innego jak wziąć

Środkowej Angelus – Krzysztofem

z własnego życia.

się za czytanie… dobrej książki.

Vargą. Autor Gulaszu z Turula opro-

Nie obyło się także bez wątków

wadził publiczność po współczesnym

budzących wśród publiczności duże

Budapeszcie, wspominając czasy

kontrowersje. Takim tematem oka-

swojego

węgierską

zała się tragedia na Wołyniu, którą

kuchnię, a nawet piłkę nożną. Opo-

opisał Ryszard Kłosiński w książce

wiedział, dlaczego stolica Węgier

Wołyńska golgota oczami dziecka. Na

może być prawdziwym rajem dla

spotkaniu z autorem zastanawiano

pisarzy i czym różni się od Warsza-

się nad współczesnym kontekstem

wy. „Budapeszt to jest czuła miłość”

tragedii sprzed blisko siedemdzie-

– zauważył. „Warszawa to brudny

sięciu lat, nad stanowiskiem obec-

seks”.

nego rządu ukraińskiego i pamięcią

dzieciństwa,

Motyw miasta przewijał się tak-

potomnych. Na sali obok siebie pa-

że na innych spotkaniach z finalista-

dały słowa oskarżenia i przebacze-

mi Angelusa. W sobotę o Mińsku

nia. Dyskusja była żarliwa i trwałaby

opowiadał Ihar Babkou, zaś książka

zapewne do późnych godzin, gdyby

Bambino Ingi Iwasiów stała się pre-

nie napięty grafik WPDK.

tekstem do dyskusji o Szczecinie.

Tym sposobem 18. Wrocław-

Dużą dozę poczucia humoru i opty-

skie Promocje Dobrych Książek do-

31

Paulina Dreslerska


Archive – Controlling Crowds Part IV Kilka miesięcy

Nie przekonywały mnie wtedy za-

rającej kompozycji Pills (która no-

temu miałem przyjem-

pewnienia, że chodzi o podzielenie

tabene jest porywająca) nie śpiewa

ność recenzować dla „Kontrastu”

historii opowiadanej na płytach na

bowiem główny wokalista Archive,

wydaną na początku tego roku płytę

cztery części, o odpowiednie rozgra-

Dave Pen, lecz pojawiająca się na

Controlling Crowds zespołu Archive,

niczenie przełomowych punktów fa-

płytach zespołu jako drugi głos, Ma-

której nie szczędziłem pochwał. Ja-

buły. Skoro można było trzy pierwsze

ria Q. Potem zaś mamy rewelacyjny

kiś czas później dowiedziałem się,

części Controlling Crowds wsadzić

misz-masz hip-hopu i muzyki alter-

że zimą Brytyjczycy planują wydanie

na dysk pierwszy, dlaczego nie moż-

natywnej w Lines, z zachwycającym

czegoś, co nazywają „muzycznym

na było upchnąć tam jeszcze części

swą rytmiką refrenem. I gwarantuję,

suplementem” do owego albumu –

czwartej?

że tych przeskoków stylistycznych na

Kiedy jednak dostałem w swoje

Part IV jest dużo więcej. To zresztą

Przyznam, że średnio mi się

ręce Part IV, zostałem kilkakrotnie

właśnie konstrukcja utworów na

wówczas ten pomysł spodobał. Oba-

pozytywnie zaskoczony. Po pierw-

tej płycie sprawiła, że zrozumiałem

wiałem się, że Archive spodziewają

sze, za rozsądną cenę dostajemy

celowość wydania jej w oderwa-

się tak spektakularnego sukcesu

pełnowymiarową, trwającą prawie

niu od poprzednich części. Control-

swojego najnowszego wydawnic-

pięćdziesiąt minut płytę, a nie jakąś

ling Crowds Part IV jest bowiem

twa, że chcą po prostu zarobić na

rozszerzoną EP-kę z odrzutami. Dru-

od swojej poprzedniczki znacząco

swoich fanach, wciskając im po pół

gim zaskoczeniem był sam początek

odmienna. Mamy tu bowiem albo

roku odrzuty z Controlling Crowds.

Controlling Crowds Part IV. Otwie-

niestandardowe w wypadku Archive

Controlling Crowds Part IV.

rozwiązania, jak w dwóch otwierających utworach, albo również coraz rzadsze w obecnej twórczości tego zespołu powroty do stylistyki z ich najlepszych płyt, czyli You All Look the Same to Me i Noise (tutaj najlepszym przykładem będzie bodaj Come On Get High). W każdym razie, cieszę się, że Archive rozwiali moje wątpliwości co do części czwartej Controlling Crowds. Dostaliśmy bowiem pełnowartościowy album, muzycznie różniący się od poprzednika i w wielu momentach bardzo pozytywnie zaskakujący. Kuba Bocian

32


Them Crooked Vultures Z tymi całymi supergrupami to czę-

kloc. Zbłądzi jednak, kto przyjmie

fajnych pa-

sto bywa tak, że kilku młodych, ale

takie stwierdzenie za dobrą monetę.

tentów w Ca-

już bardzo sławnych i (zasłużenie

Them Crooked Vultures to płyta tak

ligulove, dyskotekowe wręcz zaba-

bądź nie) uwielbianych muzyków

zróżnicowana, jak tylko w hard roc-

wy w Gunman i wiele, wiele innych

schodzi się w studiu, bo ich macie-

ku się da (no, może poza brakiem

rewelacyjnych zabiegów.

rzyste formacje akurat mają wolne,

jakiejś wyrazistej ballady, ja tam jed-

Them Crooked Vultures nie gra-

albo zawiesiły działalność i tam gra

nak nad tym nie ubolewam). Przy do-

ją wtórnego hard rocka rodem z lat

sobie niezobowiązującą, ale przyjem-

kładnym wsłuchaniu się w muzykę

70. Niezwykły pomysł na skład tej

ną muzykę w dość „oldschoolowym”

dostrzegamy, że praktycznie każdy

kapeli zaowocował wybuchową mie-

stylu. I zazwyczaj wychodzi to jak naj-

utwór na tej płycie prezentuje nam

szanką tego, co najlepsze w Zeppe-

bardziej fajnie, tylko dość odtwórczo,

inną stylistykę. Mamy zabójczo prze-

linowej klasyce i nowoczesnym gita-

bo „młodzi”, grając muzykę dawną,

bojowe No One Loves Me & Neither

rowym graniu. I nawet początkowy

naśladują tylko to, co stworzyli wcze-

Do I czy Elephants, mamy porywają-

zarzut wobec przesadnej długości

śniej „klasycy”. Dlatego też, ocze-

cą galopadę w Mind Eraser, No Cha-

tego albumu po kilku przesłucha-

kując niejakiej odmiany, miłośnicy

ser czy też świetnie połamane rytmy

niach musi zostać wycofany.

muzyki z ogromną niecierpliwością

(brawo Grohl!) w New Fang i Dead

wypatrywali płyty Them Crooked

End Friends. Do tego jeszcze przy-

Vultures – kapeli, którą tworzą Dave

jemne kołysanie w Bandoliers, kilka

Grohl (Nirvana, Foo Fighters), Josh Homme (Queens of the Stone Age, Kyuss) i… John Paul Jones (dopisek niepotrzebny). Wszyscy liczyli, że stary wyga, który wziął pod swoje skrzydła dwóch młodych, ale zasłużonych twórców, pokaże światu, na czym polega wciąż żywy rock and roll. Uważam, że na płycie zatytułowanej po prostu Them Crooked Vultures, wymienieni trzej dżentelmeni znakomicie się z postawionego zadania wywiązali. Mimo, że zrobili to dość przewrotnie – przy pierwszym słuchaniu może się wydawać, że album (trwający bagatela sześćdziesiąt sześć minut) jest jednolity, jakby stanowił niepodzielny muzyczny

33

Kuba Bocian


500 dni miłości Inteligentna

kome-

nych świat zostaje wyidealizowany

łączyłby takie bogactwo pomysłów,

dia romantyczna. Nie,

- drogie restauracje, urlop na Hawa-

z których każdy jest nakręcony i zmon-

serio! Jedno z piękniej-

jach, solarium raz w tygodniu, te spra-

towany po prostu perfekcyjnie. Może

szych przeżyć tego roku. Od pierwszej

wy. Tak samo z historią – poznają się,

Amelia? To porównanie wydaje mi się

sceny nie ma się wątpliwości, że to

później jakaś losowa sytuacja (połą-

najtrafniejsze.

rzecz wyjątkowa.

czona z głupotą bohaterów) powoduje,

A jednak 500 dni... podoba mi

Człowiek zdaje sobie sprawę,

że nie mogą być razem, by na koniec

się bardziej niż Amelia, chociażby

jak nieprzyzwoicie wtórny stał się

się zejść. W dziele Marka Webba też

ze względu na świat przedstawiony.

gatunek komedii romantycznej. On

Dzieło Webba jest zanurzone w rzeczy-

i ona, piękni, młodzi, ale coś im nie

wistości bliskiej nawet polskiej mło-

wychodzi – najczęściej wykorzysty-

dzieży. Bohaterowie pracują w mar-

wany schemat we współczesnym ki-

ketingu, do pracy przychodzą jak na

nie, bez dwóch zdań. A jednocześnie

pokaz mody, wieczory spędzają na

schemat, od którego najtrudniej jest

szalonych imprezach. Słuchają The

twórcom odchodzić. Patrząc choćby

Smiths i Pixies (koniecznie płyty Do-

na ostatnie premiery (Amerykańskie

olittle) na designerskich słuchawkach

ciacho, Nowszy model itp.) człowiek

jest jakoś podejrzanie pięknie, ale...

firmy WeSC. To są po prostu młodzi lu-

zaczyna wręcz błagać: wrzućcie jeden

to „wyidealizowanie” jest pozbawione

dzie, w których można uwierzyć. Spora

dobry dialog! Jedno oryginalne ujęcie!

wszelkiej sztuczności i nadętości. Tom

w tym zasługa wielkiego uroku dwójki

Zmieńcie chociaż kolor włosów bo-

i Summer to jednostki mające w życiu

głównych wykonawców. Zooey De-

haterom! Niech się spotkają w bud-

tylko jeden cel – nie przynudzać widza.

schanel, czyli ładniejsza wersja Katy

ce z gyrosem! Cokolwiek! Nic z tego.

Żadnych dramatów, taniego chwy-

Perry, ma tu co prawda rolę drugopla-

Czy żaden scenarzysta filmowy nigdy

tania za serce. 500 dni... to zupełnie

nową, ale jej Summer nie pozostawia

się nie zakochał? Czy ten sztywny ka-

zwyczajny związek dwojga ludzi. Cała

wątpliwości, że jest dziewczęciem nie

non to jedyny sposób na romantycz-

wartość filmu opiera się na tym, żeby

tylko pięknym, ale też inteligentnym,

ne kino? Okazuje się, że jednak nie.

to ciekawie pokazać. I jest ciekawie.

zabawnym i wyzwolonym. Pierwszy

Trójka debiutantów z Kalifornii zrobiła

Poczynając od nieliniowej struktury

plan należy do Toma, czyli Josepha

film na podstawie przeżyć jednego

(po tytułowych 500 dniach przemiesz-

Gordona-Levitta. To jest super postać.

ze scenarzystów. Skupili się na uczu-

czamy się bez żadnej chronologii),

Znałem twarz Gordona-Levitta, zna-

ciach. Efekt? Wielki sukces kasowy,

przez liczne aluzje do klasyków, po

łem nazwisko, ale nie spodziewałem

ale przede wszystkim - pierwsza od

różnorodność konwencji upchanych tu

się, że ta rola będzie na nim tak do-

dawna historia miłosna, które przej-

w całkowicie strawny sposób. Jest tu

brze leżała. Powstała kreacja, którą

dzie do klasyki. A przynajmniej – po-

zabawa formą, jest gra z konwenansa-

osobiście jestem zachwycony. Po wyj-

winna.

mi, trafi się też kilka zagrań typu „no

ściu z kina od razu pobiegłem do skle-

Fabuła 500 dni... to świetna

tak, tak właśnie jest w życiu, czemu

pu kupić sobie kamizelkę w romby...

rzecz, ale tym, co zwraca tu uwagę

przez 100 lat istnienia kina nikt tego

i to w sumie nawet nie jest żart.

najbardziej, jest świat przedstawiony.

nie pokazał właśnie tak?”. Dawno nie

Paweł Mizgalewicz

Tradycyjnie w komediach romantycz-

widziałem obrazu, który z taką gracją

http://filmowelowy.blox.pl

34


Aniołowie, którzy nie wierzą w Boga Dlaczego autorzy wciąż podejmują

no jednak powiedzieć, żeby narracje

nadzieję. W po-

się pisania książek o aniołach? Wy-

cechowały jakieś istotne różnice.

wieści

dawać się może, że to temat całkiem

Poza ironią charakterystyczną dla

dziano osobne

wyczerpany. Viewegh ma na ten te-

Jofaniela, czy cytatami z Hachame-

rozdziały poświęcone historii Estery,

mat inne zdanie, więc proponuje nam

la, którymi posługuje się Nith- Ha-

jednak to nie ona jest w nich narrato-

opowieść o aniołach nie-aniołach.

iach, nie dzieję się tu nic, co mogłoby

rem. Nie wiemy nawet, czy jest nim

Pomysł to dość hollywoodzki i banal-

świadczyć o odmienności stylów wy-

jeden z aniołów. W powieści wielo-

ny. Główni bohaterowie Aniołów dnia

powiadania. Warto w tym miejscu za-

krotnie sugeruje się, że anioły są, wy-

powszedniego zdają się być bardziej

znaczyć, że dla anielicy Ilmuth w ogó-

glądają jak dobrzy ludzie. Nic nie stoi

ludzcy niż człowiek. Ich ciągłe pytania

le nie przewidziano osobnego głosu.

na przeszkodzie, aby przypuszczać,

o byt i egzystencję, o Boga i jego na-

Kobieta jest w tej powieści prawie nie-

że Estera w niczym nie jest odmien-

turę, ich kłótnie i ironiczne żarty nie

ma. Resztę postaci kobiecych określa

na od reszty aniołów. Jest i wygląda

pozwalają myśleć o aniołach jako

się poprzez ich relacje z płcią przeciw-

jak dobry człowiek. Jedynym, co ją

istotach nadprzyrodzonych. Jofaniela,

ną. Zastanawiają się, dlaczego zo-

odróżnia, są jej bezpośrednie wypo-

Hachamela, Nith – Haiacha przysła-

stawił je mężczyzna lub dlaczego nie

wiedzi o niewierze w Boga.

no na ziemię, aby pomagali ludziom

odwiedza ich syn. W ostateczności

Mam wrażenie, że historia, któ-

odchodzić z tego świata i uspokajali

bywają narzędziem do zaspokajania

rą opowiada Viewegh, jest już do-

tych, którzy za odchodzącymi płaczą.

męskich fantazji erotycznych.

brze znana. Napisano wiele książek

przewi-

Trzem głównym bohaterom to-

Aby wiedzieć, jak pomóc czło-

o tym, iż każdy z nas ma w sobie

warzyszy młoda anielica Ilmuth. Jest

wiekowi w odejściu z tego świata,

jakiś pierwiastek boski czy anielski.

ona właściwie całkiem bierna. Aktyw-

i jak ukoić ból tych, którzy pozostali,

Nie bardzo rozumiem po co znowu,

nie działa tylko w sytuacji, gdy trzeba

aniołowie mają w krótkim czasie zo-

ostatecznie w mało oryginalny spo-

namówić jedną z postaci do nierzą-

rientować się w sytuacji konkretnych

sób, o tym pisać. Viewegh epatuje

du. Ilmuth jest obiektem westchnień

osób. Najwartościowsze momenty

tu często odbiorcę scenami ero-

aniołów- mężczyzn, którzy widzą

w książce to te, mówiące nam o ludz-

tycznymi. Na szczęście momenty

w niej tylko jakiś rodzaj infantylizmu:

kim podejściu do sprawy śmierci czy

te nie przysłaniają całej konstrukcji

„Ilmuth wzdycha ze smutkiem. To jej

potencjalnego drugiego życia. Niektó-

fabularnej, bo trzeba przyznać, że

pierwsza akcja. Do pewnych pikant-

rzy nie przyjmują do wiadomości, że

użycie w nich mowy pozornie zależ-

nych sfer ludzkiego doświadczenia

rzeczone tematy mogłyby ich kiedyś

nej pozostawia wiele do życzenia.

nie mamy, niestety, dostępu, ale i tak

dotyczyć. Śmierć może być tylko „na-

Czytelnikom pozostaje mieć tylko

wygląda na to, że jej młodość i niewin-

stępstwem jakiegoś błędu - na przy-

nadzieję, że anioły są nieco bardziej

ność przybliżają mnie do zrozumienia

kład fatalnej niewiedzy, złego trybu

mistyczne i mniej zmaterializowane,

słowa lubieżność”.

życia, albo nadmiernej szybkości”.

niż te przedstawione w Aniołach dnia

Wielogłosowość tej opowieści

Jedna z postaci, Estera, „żyje śmier-

powszedniego.

jest czytelna tylko na poziomie tytu-

cią” swojego męża. W owej śmierci

łów kolejnych rozdziałów- w każdym

nie dostrzega niczego cennego, do-

z nich wypowiada się inny anioł. Trud-

brego, właściwego, wzbudzającego

35

Marta Mordarska


Wilq 1234 Komiksy z se-

zwartej. Mam tu na myśli poziom

terem. Niezależnie od interpretator-

rii „Wilq Super-

edytorski publikacji – jest WZORO-

skich skłonności czytelnika – warto

bohater” zdoby-

WY. Album szyty, w twardej oprawie

zapoznać się z najstarszymi przy-

ły w 2003 roku

ze specjalnie zaprojektowaną obwo-

godami Wilqa, Alcmana, Entobeta,

podczas Międzynarodowych Dni Ko-

lutą został uzupełniony o dodatkowe

Mikołaja, Jura i innych mieszkańców

miksu w Łodzi cały zestaw nagród

grafiki z „universum Wilqa”. Poziom

opolskiej rzeczywistości wymyślonej

przewidzianych dla dzieł polskich

edytorski zaskakuje tym bardziej, iż

oraz narysowanej przez braci Minkie-

autorów. Zdarzenie to nie miało

regularnych czternaście dotychczas

wiczów. Ich poziom absurdu śmiało

w dodatku charakteru incydentalne-

wydanych tomów cechuje się raczej

równa się historiom znanym z Mon-

go, ponieważ sukces został potwier-

ekonomicznością i pozorowanym

thy Pythona, celność obserwacji

dzony następnymi trofeami. Trudno

niechlujstwem strony technicznej.

przypomina Dzień świra, lecz wciąż

się więc dziwić, że właśnie pierwsze

Z komiksem zdecydowanie po-

zachowuje silną autonomię, dzięki

cztery albumy tejże serii uchodzą

winien się zapoznać każdy, kto chce

której Wilq funkcjonuje nieco poza

dziś za białe kruki a na serwisach

z czystym sumieniem dyskutować za-

głównym nurtem polskiej twórczo-

aukcyjnych osiągają nieprzyzwoite

równo o poziomie polskiego komik-

ści komiksowej. Niewątpliwie seria

wręcz ceny przyprawiające o ból gło-

su jako takiego, jak też o problemie

ta przyczynia się do powolnej reha-

wy polskich, nie tak znowu nielicz-

upadku kultury masowej, niemocy

bilitacji sztuki komiksu w Polsce

nych, fanów komiksu. Na szczęście

opisu współczesnej rzeczywistości

– ciemne wieki średniowiecza („ko-

ojcowie sukcesu – bracia Minkiewi-

przez literaturę oraz artystów w szer-

miksy niszczą wyobraźnię i psują

czowie – zaradzili temu niemiłemu

szym rozumieniu. Wilq jest wulgarny

słownictwo”, „komiks jest kolejnym

zjawisku w szybki i jakże pocieszają-

i obsceniczny, obraża wszystkie gru-

przykładem amerykanizacji” itp.)

cy sposób, postanowili wydać tomy

py społeczne, nie słyszał o pojęciu

mamy już chyba za sobą.

1. Wilq Superbohater, 2. Historie,

poprawności politycznej, ale w tym

których wolałbyś nie znać, 3. Żółw,

wszystkim cechuje go autentyzm

Tuńczyk i jaskinia Krokodyla oraz

graniczący z heroizmem. Niektórzy

4. Powrót na basen w Suchym Bo-

widzą w nim krzywy obraz frustracji

śleniami braci Minkiewiczów mogą

rze w formie zwartej, nawet bardzo

polskiego społeczeństwa po prze-

śmiało chwytać za telewizyjny doda-

mianach

ustrojowych

tek do „Gazety Wyborczej”, w którym

lat dziewięćdziesiątych,

co dwa tygodnie ukazuje się felieton

inni, interpretując przy-

autorów Wilqa.

Jan Wieczorek PS.

Zainteresowani

przemy-

gody dzielnego obroń-

PS. 2. W styczniu nakładem Kul-

cy Opola, podkreślają

tury Gniewu ukazać się ma zbiorcze

tęsknotę za prostotą

wydanie serii „Osiedle Swoboda”

życia, autorytetami i,

Michała „Śledzia” Śledzińskiego. My-

dziś już można chyba

ślę, że każdy miłośnik Wilqa uzna tę

tak powiedzieć, arche-

pozycję za obowiązkową.

typicznym superboha-

36


Franciszek też był ziomem się w nim i piętrzą poziomy znaczeń, a po

obejrzeniu

w niejednym mózgu otworzy się dawno już nieużywana szufladka. Franciszek… mówi prostym językiem, pokazuje autentyczne dylematy młodzieży, unikając przy tym nachalnego dydaktyzmu czy pseudo rodzicielskiego puentowania. W którym momencie młody Nie jest potrzebny cud ani ingeren-

ją we współczesność. Duży dystans

cja boska, aby młodego widza za-

dzieli Franciszka od początków XXI

interesować tak z pozoru anachro-

wieku. Z pomocą przychodzi nam

niczną formą rozrywki, jaką jest

wielowiekowa tradycja motywu oni-

teatr. W myśl zasady „jeśli wejdziesz

rycznego. We śnie może zdarzyć się

między wrony…”, wystarczy tylko

wszystko: Ty możesz wygrać milion

odpowiednio donośnie i zrozumiale

dolarów, a święty Franciszek może

zakrakać. Ubrać nawet najsolidniej

zostać skopany przez grupkę bloker-

obwarowaną nudą i sztampą, bez-

sów, bo nie chciał poczęstować ich

barwną postać czy historię w błysz-

chlebem. We śnie możesz pogadać

czące, modne piórka, jest wówczas

z gościem w habicie i dowiedzieć się,

bardzo łatwo. Zrobić to tak, by całość

jak wiele was łączy. Od stuleci ludzie

z jednej strony nie była zbyt tandet-

boją się, rozczarowują i mają proble-

na, z drugiej zaś nie nadbudowywała

my. Nawet ci, przed których zacnymi

kolejnego poziomu mało odkryw-

imionami widnieje teraz tytuł „św.”.

czych znaczeń – jest zadaniem nie-

Franciszka, snu everymana nie

co trudniejszym. W przypadku okle-

nazywałabym jednoznacznie spek-

panych z każdej strony motywów,

taklem. To określenie zbyt mocno

najrozsądniej jest więc wypracować

obrośnięte jest siecią kulturowych

kompromis. A że nic nie sprawdza

skojarzeń, które w żaden sposób nie

się lepiej, niż uniwersalność, a za-

obrazują tego, co zobaczyć można na

pożyczenia z angielskiego ciągle są

deskach Wrocławskiego Teatru Lalek.

w modzie – stworzyć everymana. Na

Reżyser Jolanta Denejko, być może

przykład ze świętego Franciszka.

niezamierzenie, pokusiła się o rodzaj

Skoro wybraliśmy już postać,

socjologiczno-psychologicznego, pa-

należałoby jakoś sensownie wrzucić

rateatralnego eksperymentu. Mnożą

37

człowiek staje się swoją własną marionetką? Kiedy traci kontrolę? To Franciszek, niezmiennie w tym śnie z krwi i kości, zadaje nam te pytania. Każdy z oglądających odpowiedzi na nie udziela sobie sam. Niebagatelną rolę w przedsięwzięciu odgrywa, a jakże, otoczka wizualna. Mantryczna, niepokojąca muzyka Pawła Hendricha, scenografia Barbary Hanickiej i lalki – drugie „ja” bohaterów, powodują w głowach zamęt. Bo przecież w tytule jest Franciszek, ten, co to w szkole mówili, że kochał zwierzęta. Zburzyć kawałek rzeczywistości, po drodze podcinając nogi kilku mitom – to Franciszkowi… niewątpliwie się udało. I mimo dramatyzmu całej historii, o wiele łatwiej, a na pewno „fajniej” się z nim teraz zaprzyjaźnić. Ewa Orczykowska


Coraz bliżej... świnia! 10 grudnia kolejny raz zawitał, tym

Apogeum nastąpiło w grze,

Fantazja publiki w propozy-

razem w progach Teatru Muzycz-

w której Kevin, który kolejny raz

cjach do improwizacji nie znała gra-

nego CAPITOL, i znowu porządnie

został sam w domu, udzielił wywia-

nic. Ale co to dla KWIKa, co przez

Kwiknął.

du podczas konferencji prasowej.

cały rok poetycko KWIKa?! Jednym

KWIK – Kameralna Wielka

Z morza pytań i odpowiedzi wynik-

słowem: zrób „se” wiersz z czego

Improwizacja Kabaretowa to cu-

nął jeden epokowy wniosek: on się

chcesz!

downi, młodzi ludzie, z ogromnym

puszcza co roku dwa razy i to jesz-

poczuciem humoru i wrodzonym

cze sam!

Mikołaj nie lokomotywa, nie zawsze musi dyszeć. A co jak nie dy-

„luzem”, który bez najmniejszych

szy? „Się depresi”.

problemów pozwala im bezkarnie

Co go uleczy z depresji? Publi-

i przede wszystkim skutecznie im-

ka: tunning renifera! No ba, oczywi-

prowizować.

sta oczywistość!

A skoro, jak sami powiedzieli:

Skarpeta nie śpi, skarpeta czu-

„nasza świnka wygryzła Rudolfa

wa, z tekstem śmiesznym po sali

i w tym roku poprowadzi renifery

zasuwa…

w zaprzęgu św. Mikołaja”, nie pozo-

Przez cały występ między zakwi-

stało nam – widzom – nic innego,

czaną publicznością krążyła skarpe-

jak pozwolić zaistnieć im na świą-

ta, do której trafiały kwestie do ko-

tecznej scenie. Tym bardziej, że po-

lejnych improwizacji. Gdy skarpeta

wstały domysły, iż „św.” przed imie-

ta przemówiła, padło krótkie, acz

niem Mikołaj to… skrót od świnki,

treściwe zawołanie: Mikołaju, Miko-

co nam wiecznie kwika.

łaju wewaluowany (?) szczebrzeszyń-

Konwencja ta sama, nieznisz-

ski płetwalu!

czalna, czyli odgrywanie impro-

I można by tak wymieniać bez

wizowanych scenek przy ścisłej

liku, co się działo 10 na KWIKu…ale

współpracy z publicznością, która

To może tak po wierszyku….

jest medium nieobliczalnym, a cza-

Święta to czas nostalgii, ra-

sem bezlitosnym. Nie straszne to KWIKowi; co ma KWIKnąć – KWIKnie! Wreszcie dowiedzieliśmy się,

dości, nieraz zadumy. Niejednemu

i sprawdźcie, co tam w KWIKu kwika.

zjadaczowi chleba przyszło na myśl:

Na koniec świnkowe życzenia

a może by tak napisać świąteczny

rodem ze skarpety: a niech wam

wiersz?

choinka spłonie!

co stało się w fabryce świętego. Po-

Choinka, pisuar, rude koty?

tem przyszła kolej na bożonarodze-

Zima, podest kolejowy, beton?

niowe zatrucia – KWIKowa rada:

Stado pędzących imadeł, zim-

czym się strułeś/aś, tym się lecz!

po co? Przyjdźcie sami

na galareta, ciepłe kluchy?

38

Kwik, kwik… Paulina Pazdyka


„Kupa” w służbie mądrości Nie ma po prostu bata, żeby w dzi-

Francois Rabelais – XVI-wieczny sa-

chudszy od nigeryjskiej krowy.

siejszych czasach coś takiego prze-

tyryk, duchowny i lekarz całą swoją

Od maleńkości poznaje się te-

szło. Po prostu no way! Teoretycznie

umysłową potęgę wykorzystał do

mat dogłębnie, załóżmy więc, że

WYSOKA KULTURA NAJWYŻSZA po-

napisania książki o „kupie” i „morzu

młodość zaczynamy z tym samym

siada przerażającą i graniczącą z hi-

siuśków”. Te mocno zakorzenione

pakietem wiedzy. Z czasem wszy-

sterią awersję do „kupy” i podobnych

w gminie tematy wyglądają śmiesz-

scy zaczynają się tematu wstydzić.

spraw. Takie można odnieść wraże-

nie pośród nieprzyzwoicie mocar-

Kwestia ewolucji poglądów jest tutaj

nie. Zgromadzone dane pokazują,

nych i nieskończenie ważnych idei

kluczowa. Owszem, wielu umiera

że najprawdopodobniej żaden z wiel-

krążących wśród pisarzy od stuleci.

z nietkniętą „kupą” w głowie, jednak

kich myślicieli nie używał tego słowa

Idea nie babra się w gnoju. Zawsze

nie wszyscy. Pewna grupa poświęca

ani nie korzystał z toalety, można

unosi się parę centymetrów nad zie-

swoje życie walce z niewygodnym

się jednak zastanowić, czy powiedz-

mią.

tematem. Negowanie, oskarżanie,

my taki Arystoteles na pewno nie

Jak zauważono we wstępie, dziś

piętnowanie, wyszydzanie, zapomi-

myślał o „siuśkach”? Nawet jeżeli

nie byłoby najmniejszej możliwości

nanie, obrażanie – szykanom nie ma

rozważał fekalia, to po cichu, scho-

powtórzenia takiego sukcesu. Był

końca.

wany za jakąś kolumną. Oficjalnie

to wiekopomny i jednorazowy rzut

Niewątpliwy mózgowiec Rabe-

to tylko „metafizyka” i „etyka”, żad-

na taśmę zakończony powodze-

lais wzniósł się na wyżyny myśli i mą-

nych społecznie nie akceptowalnych

niem. Prawda jest taka, że obecnie

drości, udało mu się jednak zachować

nieprzyzwoitości. Czy Jezus myślał

gdziekolwiek „kupa” się pojawi, kazi

w swojej głowie wyniesiony z kołyski

o TAKICH rzeczach? Biblia nic o tym

swoją przykrą semantyką wszystko

fundament. Nobilitacja „kupy” zosta-

nie mówi, musimy więc przyjąć, że

wkoło (5 akapitów w górę, 5 akapi-

ła dokonana, a intelektualny świat

głowę Zbawiciela przenikała tylko

tów w dół), siła wielkich myśli gdzieś

przyjął ją na swe łono. Nieważne, że

transcendentna troska i miłość do

uchodzi, a czytelnik przestaje trak-

nie wygrzewa się ona w ciepłych pro-

ludzi. Można i tak.

tować książkę POWAŻNIE. Nikt nie

mieniach kaganka oświaty. Kaganek

Wracając jednak do „kupy” –

chce być traktowany niepoważnie,

jest tak ustawiony, by „kłopotliwy te-

problem stanowi Gargantua i Panta-

zwłaszcza nasączeni mądrością pi-

mat” pozostał w półcieniu, niewąt-

gruel Rabelais’a. Sprośna historyjka,

sarze. Tak jak ideom, mądrości nie

pliwie jednak „kupa” odcisnęła swój

która miała szczęście zostać przyjęta

wypada babrać się w gnoju. Czy

ślad na wielkim pergaminie wiedzy.

do KANONU wielkich ksiąg intelektu-

wyniesionoby na ołtarze Pana Tade-

Jestem fanem każdego policzka wy-

alnych. Hektolitry atramentu zużyto,

usza, gdyby „świątynia dumania” Te-

mierzonego nadętym mózgowcom.

by komentować i naukowo badać

limeny spełniała odmienną rolę? Czy

Bravo panie Rabelais!

owo dzieło. Intelektualny świat wy-

Lem uzyskał by taki szacunek, gdyby

chwalał trafną satyrę, wyśmienitą

pokrył Solaris inną substancją? Jak

grę z konwencją i przenikliwość ana-

zareagował by świat, gdyby Proust

lizy społecznej autora, zapominając

podmienił magdalenkę? Odpowiedź

albo celowo pomijając meritum –

jest prosta: dzisiejszy KANON byłby

39

Marcin Pluskota


Czeskie szczęście Czesi to są szczęśliwi. Ich pogoda du-

przed nami otwarły. Eden leży tuż-

równie szybko, jak wokół nas, a jego

cha, beztroska, spokój i dystans do

tuż, zaraz za naszą południową gra-

tempo jest jednakowo deprymujące

siebie są już niemal przysłowiowe.

nicą. Wszak z Wrocławia bliżej do

dla obu nacji. Czesi też są zdolni do

Zawsze weseli, zawsze błogo usto-

Pragi niż do Warszawy. A Czesi na

gniewu i agresji, ich politycy również

sunkowani do życia, czasem lekko

pewno nas przyjmą, na przykład na

podejmują błędne decyzje, a skala

wcięci... są dla nas od zawsze i chyba

Sylwestra, kiedy – wraz z odtrąbie-

problemów społecznych jest rów-

na zawsze dowodem na to, że świat

niem Nowego Roku – otworzą się

nie duża, jak w Polsce, tylko kraj

może być piękny. Od dawna poku-

stragany z marihuaną, a świat na-

mniejszy. Do tego dochodzi świado-

tuje też stwierdzenie, że ich rzeczy-

gle stanie się piękniejszy. Na czeską

mość śmieszności swojego języka

wistość faktycznie jest piękniejsza;

modłę i podobieństwo. Raj jest na

w uszach innych Europejczyków i na

w myśl złotej i nieobalanej zasady,

wyciągnięcie ręki. A nasi czescy przy-

tym punkcie wielu Czechów żywi

że lepiej jest tam, gdzie nas nie ma.

jaciele na pewno podzielą się swoim

swoisty kompleks. Ratują się więc

Obok standardowej i stereotypowej

szczęściem.

używkami, zabawą i dystansem

sympatii do Czechów, zgodnie z na-

Nie podzielą się. A to z tej przy-

do życia, przez co wydają się nam

szym – polskim – postrzeganiem

czyny, że handel narkotykami wciąż

znacznie mniej sfrustrowani. Ale na

wizerunku tego narodu, często też

jest w Czechach zabroniony. Poza

pewno nie szczęśliwsi?

pojawia się rysa zazdrości.

tym sama legalizacja ogranicza się

„Ludzki czas nie toczy się po

Ostatnio obraz ten został pory-

do zwiększenia dozwolonej ilości po-

kręgu, ale biegnie naprzód po linii

sowany kluczem, i to francuskim.

siadania marihuany na tzw. użytek

prostej. To jest powód, dla którego

Świat, a zwłaszcza Polskę, obiegła

własny. Zresztą Czesi mogą wcale

człowiek nie może być szczęśliwy,

wieść, o której wiedziano od dawna,

nie widzieć powodów, aby dzielić się

ponieważ szczęście jest pragnieniem

że nadejdzie. Nikt jakoś nigdy nie

z Polakami. Dlaczego? Rok 1968

powtarzalności.” Taką – bez wątpie-

uświadamiał sobie jednak jej wagi.

– agresja wojsk Układu Warszaw-

nia trafną – obserwację wysnuł nie-

Czechy legalizują miękkie narkotyki!

skiego – a więc i polskich – na Cze-

jaki Milan Kundera. Czech.

Nie no, to być nie może! Toż to już

chosłowację. Rok 1938 – zajęcie Za-

szczyt wszystkiego! Jakim prawem?

olzia. Niby to już historia, ale ta sama

Jak to jest możliwe, że u nich można,

historia sprawiła, że polsko-czeskie

a u nas nie? Wałęsa nam obiecał, że

stosunki dyplomatyczne ustabilizo-

kiedyś tu będzie Japonia („kiedyś tu

wały się dopiero w 1994 roku. Czesi

będzie Rumunia” – poprawił Kacz-

aż za dobrze wiedzą, że jeśli historia

marski). To nie fair. U nas Japonii czy

zatoczy koło, to nie będzie między

nawet Rumunii jak nie było, tak nie

nami tak różowo. I jak tu się mają

ma, a Czechy stają się drugą Holan-

dzielić z nami swoim szczęściem?

dią!

Zresztą zastanówmy się: czy naAlbo nie. Ludzie! Cieszcie się

prawdę Czesi są szczęśliwsi od Pola-

i radujcie, albowiem bramy raju się

ków? Świat wokół nich zmienia się

40

Michał Wolski


No to jedziem! Część I

Potwierdza się, niestety, ironicznie

sam w sobie uruchamia ciąg skoja-

gicznego okienka, ze zdumieniem

przemycana przy różnych okazjach

rzeń dość pojemny: slalomem prze-

stwierdzamy, że ciągle stoi przy nim

teoria mówiąca, iż wszystko, co w na-

ciskamy się pomiędzy ludźmi, którzy,

jedna i ta sama osoba, rozważająca

zwie ma „polskie” i/lub „państwo-

również slalomując, starają się omi-

aktualnie poważny, życiowy problem,

we”, należy obśmiać, opluć i spisać

jać kolejno: podejrzanie pachnących

związany z wyborem odpowiedniego

na straty. Tym razem, między dwa

ludzi o twarzach seryjnych morder-

pociągu. Biernym uczestnikom tego

magiczne słowa, wsadzamy, jakże

ców, moherowe kapelusze z religij-

procesu pozostaje nerwowo tupać

metaforycznie brzmiące – „koleje”.

nymi czasopismami, sztuczne tłumy,

nogami,

Jak byłam mała, to podobno dużo

tworzone przed ludność rumuńską,

minę i pogardliwe spojrzenie. Gdy

jeździłam pociągami i nawet to lubi-

sosy pikantne i ziołowe, niebezpiecz-

decyzja w końcu zostaje podjęta

łam. Teraz jestem duża i nie lubię.

nie łypiące z kebabów. W drodze do

i znienawidzona przez ogonek po-

Polskie Koleje Państwowe to,

kas biletowych zaleca się uskutecz-

stać oddala się z biletem w łapie,

technicznie rzecz ujmując, sieć zre-

nienie (asekuracyjnie) przeczącego

najczarniejszy scenariusz przewiduje

strukturyzowanych spółek z ogra-

ruchu głową, w ramach odpowiedzi

zamknięcie się magicznego okienka

niczoną odpowiedzialnością. Owo

na ewentualne zapewnienie o głę-

poprzez użycie magicznego słowa:

ograniczenie, praktycznie rzecz bio-

bokim szacunku, połączone z „pani

przerwa!. Bądźmy jednak optymi-

rąc, nabiera innego, pozaprawnego,

da na wódkę”. Przydatne okazuje

styczni i załóżmy, że bilet posiada-

można powiedzieć: ludzkiego, zna-

się być również stworzenie bezpiecz-

my. Pozostaje dostać się na peron

czenia. Bo kto może ponosić odpo-

nej przestrzeni: w tym celu unosimy

(proces analogiczny do zmierzania

wiedzialność za te wszystkie cuda

prawy i lewy łokieć, po czym – wy-

w kierunku kas biletowych) i wsiąść

i dziwy, jakich doświadczyć może

glądając z zewnątrz może odrobinę

do pociągu. Niebylejakiego!

przeciętny

pociągu?

jak, nie przymierzając, okaz drobiu

Przeklinanie i wołanie o pomstę do

– zmierzamy w kierunku kas bileto-

nieba odbija się echem, człowiek

wych.

użytkownik

przybrać

dezaprobującą

c.d.n. Ewa Orczykowska

zahacza o nerwicę i przy odrobinie

Błogosławieni przezorni, którzy

wysiłku wyrzuca z pamięci to przykre

mogą tylko spojrzeć z politowaniem

podróżnicze doświadczenie. Nieste-

na owe kasy i od razu udać się na pe-

ty, tylko do następnego razu.

ron, z biletem w kieszeni; większość

Podróż pociągiem zawsze pełna

z nas maluczkich zajmuje miej-

jest niespodzianek, które – zmikso-

sce w jednym z uroczych ogonków.

wane z ludzką głupotą – wylewają

Z nadzieją, że przecież każdemu się

się na nas od momentu, w którym

spieszy, stoimy przez pierwsze kilka

decydujemy się przekroczyć próg

minut. Gdy ze zniecierpliwieniem

jednego z dworców. Zresztą dworzec

spoglądamy w końcu kierunku ma-

41


Źródło: Wikipedia Commons

Złota Piłka

Lionel Andrés Messi zdobył tegoroczną Złotą Piłkę. Gracz FC Barcelony został zwycięzcą w 54. plebiscycie tygodnika „France Football” i tym samym pierwszym Argentyńczykiem, który otrzymał to wyróżnienie. Messi otrzymał 473 punkty, co jest

diolan), który zgromadził 75 punk-

wynikiem

tów.

rekordowym.

Przypo-

mnijmy, że zeszłoroczny zdobywca

Dzięki

Messiemu

Barcelona

zrównała się z Juventusem Turyn Dziwi fakt, że Messi jest pierw-

i AC Milanem w ilości zawodników,

nagrody, Cristiano Ronaldo, zdobył

szym

Argentyny,

którzy grając w danym klubie, otrzy-

wówczas 446 punktów. Leo Mes-

który zdobył Złotą Piłkę. Jest to za-

mali Złotą Piłkę. Przed Argentyńczy-

si natomiast od trzech lat sukce-

skoczenie z uwagi na to, że najlepszy

kiem byli to Luis Suárez, Johan Cru-

sywnie zmierzał po to wyróżnienie:

piłkarz w historii, Diego Maradona,

ijff (dwukrotnie), Christo Stoichkov,

w zeszłym roku był drugi, a dwa

nigdy tej nagrody nie otrzymał. Stało

Rivaldo i Ronaldinho.

lata temu – trzeci. Tuż za Argentyń-

się tak dlatego, że początkowo (aż do

Wciąż krajem, z którego pocho-

czykiem w tym roku uplasowali się

roku 1995) wyróżnienie to przyzna-

dzi najwięcej laureatów tego prestiżo-

wspomniany już wcześniej Cristiano

wano jedynie graczom pochodzącym

wego plebiscytu, są Niemcy, których

Ronaldo (Portugalia i Real Madryt)

z Europy. Pierwszym pozaeuropej-

reprezentanci cieszyli się Złotą Piłką

z 233 punktami, Xavi ze 170 punkta-

skim zawodnikiem, który otrzymał

aż siedmiokrotnie, a byli to: Gerd Mül-

mi, Andrés Iniesta ze 149 punktami

to trofeum jest George Weah repre-

ler, Franz Beckenbauer (dwa razy),

(obaj Hiszpania i FC Barcelona) oraz

zentujący Liberię- został wyróżniony

Karl-Heinz Rummenigge (dwa razy),

Samuel Eto’o (Kamerun i Inter Me-

za znakomitą grę w AC Milan.

Lothar Matthäus i Matthias Sam-

reprezentantem

42


mer. Wśród piłkarzy rekordem nadal

czołówce tego rankingu: w 1974

zdobył dla swojego klubu najwięcej

jest trzykrotne zdobycie w karierze

roku Kazimierz Deyna był trzeci,

bramek w zeszłym sezonie (36).

Złotej Piłki (dokonali tego Johann

w 1982 roku Zbigniew Boniek zajął

Według mnie jednak, Xavi i Iniesta

Cruijff, Marco van Basten i aktualny

to samo miejsce. Przypomnijmy tyl-

wciąż nie są dostatecznie doceniani.

prezydent UEFA, Michel Platini). Ich

ko, że w roku sukcesu Kazimierza

Moim zdaniem nie istnieje aktualnie

rekord jest wciąż niezagrożony, bo

Deyny reprezentacja Polski zajęła

zawodnik, który widzi na boisku tak

z jeszcze aktywnych sportowo gra-

trzecie miejsce na Mundialu w RFN,

wiele jak Xavi Hernandéz, który jest

czy tylko Ronaldo zdobył dwie tego

identycznie jak na mistrzostwach

organizatorem gry Barcelony i bez

typu nagrody, jednak aktualnie gra

w Hiszpanii w roku sukcesu Zbignie-

niego

on w Corinthians São Paulo, a jak

wa Bońka. Zatem, przy aktualnej

Andrés Iniesta natomiast nie jest

wiadomo, Złotą Piłkę przyznaje się

grze naszej reprezentacji, nieprędko

chyba wystarczająco medialny, aby

tylko zawodnikom występującym na

któryś z Polaków uplasuje się w eu-

doceniono jego nieprawdopodob-

co dzień w europejskich klubach.

ropejskiej czołówce.

ny talent. Mam jednak nadzieję, że

nie byłoby tylu sukcesów.

Dodatkowo, w 54-letniej historii ple-

Trzeba przyznać, że w tym roku

w ciągu najbliższych kilku sezonów,

biscytu France Football, tylko sied-

Barcelona, zdobywając pięć pucha-

przy odpowiednio dobrej passie Ba-

miokrotnie wyróżniany był zawodnik,

rów, zdeklasowała wszystkie kluby

rçy, również tych dwóch Hiszpanów

który przekroczył 30 lat, natomiast

i tym samym otworzyła drogę swoim

doceni tygodnik „France Football”.

Ronaldo Luís Nazário de Lima ma

zawodnikom do zdobywania wyróż-

aktualnie 33 lata.

nień indywidualnych. Pozostawała

Żaden z Polaków nigdy nie się-

tylko kwestia, któremu z liderów

gnął po Złotą Piłkę. Dwukrotnie nasi

zespołu je przyznać. Messi był nie-

zawodnicy plasowali się w ścisłej

wątpliwie najbardziej błyskotliwy,

Aleksandra Michalska

Źródło: Wikipedia Commons

43


O brother, where art thou? Jako że żyjemy w ohydnych czasach wszechkomercjalizacji wszystkiego wokoło, a piłkarze z guys-next-door stali się celebrities, często wracam pamięcią do początków mojej futbolowej pasji. Umowną linią graniczną, kiedy piłka przestała być piłką, jest rozpoczęcie tworzenia nowotworu pod nazwą Galacticos w Realu Madryt. Głównym ambasadorem fekaliofutbolu zaś był David Beckham, a obecnie schedę po skrzydłowym reprezentacji Anglii przejął Cristiano Ronaldo, nie ujmując żadnemu z nich umiejętności czysto piłkarskich. Można by narzekać godzinami na stęchły zapach rozkładającego się sensu tej pięknej gry, jednak skupmy się na dobrych wspomnieniach. Te zaś najżywsze są z Mistrzostw Świata z USA, rozegranych w roku pańskim 1994. To właśnie ten turniej pamiętam najlepiej i to właśnie wówczas futbol przeżywałem najbardziej emocjonalnie. Dziś postanowiłem przypomnieć zawodników, którzy grali na tamtym mundialu i nadal są aktywni oraz tych, którzy już odeszli z naszego świata. Wśród reprezentacji grających na

nie nie traci bramek. Pod względem

do tego, na jakiej zasadzie kluby wy-

amerykańskim mundialu, trzy z nich

szczelności defensywy plasuje się na

biera sobie Viola. Otóż ten zawodnik

mogą pochwalić się aż trójką nadal

szóstym miejscu. Trzecim Kolumbij-

w najwyższej klasie rozgrywkowej

aktywnych graczy. O ile w przypad-

czykiem, nadal grającym w piłkę,

występował ostatnio pięć lat temu,

ku Kolumbii są to dwaj bramkarze

jest Antony de Ávila, który wznowił

gdy mimo strzelania 10 bramek

(długowieczni z natury) i jeden za-

karierę w wieku 46 lat w Américe de

nie uratował przed spadkiem druży-

wodnik z pola, to wśród Brazylijczy-

Cali i wpisał się nawet na listę strzel-

ny Guarani. Rok później dogorywał

ków i Norwegów golkiperów nie ma.

ców, o czym wspominał jakiś czas

w drugoligowej Bahii, by nagle tra-

Wspomniani dwaj łapacze z kraju

temu Sergiusz Bober na futbolinie.

fić do… wielkiego Flamengo, gdzie

kojarzonego głównie z narkotykowy-

W reprezentacji

Canarinhos

oczywiście nie zagrał żadnego me-

mi kartelami i Shakirą to Óscar Cór-

figurowało również trzech wciąż ak-

czu. Później co chwilę zmieniał klu-

doba, który w lutym skończy 40 lat,

tywnych graczy. Figurowało, bo wy-

by, grając to jeden, to dwa mecze.

oraz o półtorej roku młodszy Faryd

stępowało jedynie dwóch: Romário

Ostatnio zakotwiczył w Resende,

Mondragón. Córdoba był podczas

i Viola. Legendarny zawodnik Barce-

grającym o klasę rozgrywkową wy-

amerykańskiego mundialu golkipe-

lony i reprezentacji kraju postanowił

żej niż klub Romário. Zespół byłego

rem numer jeden, a Mondragón je-

wspomóc klub, niegdyś ulubiony

gracza Barcelony jednak awansował

dynie rezerwowym, obecnie jednak

przez jego ojca, América z RioW

i w sezonie 2010, jeśli nie zakończą

role się odwróciły. Co prawda obaj

ten sposób rzekomy strzelec tysią-

obaj kariery, być może staną na-

bramkarze nie grają już w reprezen-

ca bramek trafił do drużyny, która

przeciwko siebie. Tym trzecim, który

tacji swojego kraju, ale właśnie Mon-

dwa lata temu spadła z trzeciej ligi,

jedynie figurował w kadrze Cana-

dragón nadal występuje w czołowej

a nawet w rozgrywkach stanowych

rinhos, był pewien młodzieniaszek,

lidze europejskiej. Jego 1.FC Köln

nie ma pewnego miejsca w czołów-

który na mecze przyjeżdżał z mamą,

mimo tego, że zajmuje odległe miej-

ce. O ile można zrozumieć rodzinne

a w wieku 18 lat nadal nosił aparat

sce w tabeli, słynie z tego, iż praktycz-

motywacje Romário, to trudno dojść

na zęby. Mimo usilnych próśb, selek-

44


cjoner Carlos Alberto Parreira nie

a jedynie kopie piłkę dla przyjem-

szą wartość niż mistrzostwo Turcji,

wpuścił tego zawodnika ani na mi-

ności w trzecioligowym Drammen.

ale jednak dla 42-letniego gracza to

nutę. Mowa oczywiście o Ronaldo.

Najmłodszy z nordyckiego tria jest

na pewno olbrzymi sukces.

Tym prawdziwym. Kto wie, czy gdy-

Sigurd Rushfeldt, który nadal nie

Jak już wspominałem, archety-

by nie liczne kontuzje, nie byłby to

spuszcza z tonu i na każdym kroku

picznym przykładem długowieczno-

zawodnik stawiany na równi z Diego

potwierdza swój snajperski instynkt.

ści są bramkarze, toteż nie dziwota,

Maradoną? Jedno jest pewne – jest

W zakończonym niedawno sezonie

iż poza wspomnianymi dwoma Ko-

to jeden z najlepszych napastników

był najlepszym strzelcem Tromsø.

lumbijczykami jeszcze czterech in-

ostatnich dwudziestu lat. W końcu,

nych golkiperów z World Cup 1994

po perypetiach ze zdrowiem i nad-

stoi pomiędzy słupkami swoich bra-

wagą, dochodzi do siebie. Mimo 33

mek. Tym najlepszym z pewnością

lat znów jest wielki i strzela bramki

jest Edwin van der Sar, jednak on na

na zawołanie w Corinthians. Czy po-

amerykańskim mundialu był jedynie

jedzie na mundial w RPA? Na pewno

zmiennikiem pewnego słynnego gol-

byłoby to przepiękne ukoronowanie

kipera, którego nazwisko wstydził się

jego kariery. Póki co Dunga chyba

wymówić każdy komentator w Pol-

o nim zapomniał…

sce. Oprócz bramkarza Mancheste-

Jako że piłkarze z początkowych roczników lat 70-tych są już

ru United, w Premiership broni także Źródło: Wikipedia Commons

rzadkością na światowych boiskach,

Brad Friedel z USA – również rezerwowy, który musiał oglądać wyczyny

tym bardziej cieszy obecność aż

Jeśli chodzi o reprezentacje

Tony’ego Meoli z ławki. Koreańczyk

trzech Norwegów reprezentujących

afrykańskie grające na amerykań-

Lee Won-Jae z kolei wybrany został

rok 1970, 1971 i 1972 w naszym

skim mundialu, to wciąż aktywnymi

jeszcze rok temu najlepszym nie tyl-

zestawieniu. Najstarszy z tej trójki,

zawodnikami są obrońcy z Kameru-

ko golkiperem, ale piłkarzem w ogó-

oprócz wieku i doświadczenia, dzier-

nu i Nigerii. Nieposkromiony Lew to

le, grającym w lidze koreańskiej.

ży cechę niespotykaną praktycznie

Rigobert Song, wujek bardziej zna-

Zestawienie zawodników występu-

wśród młodszych graczy. Przywiąza-

nego młodszym kibicom Alexandre

jących na tej pozycji zamyka naj-

nie do klubu. Niektórym trudno so-

z Arsenalu. Starszy z Songów do

bardziej chyba legendarny strażnik

bie to wyobrazić, jednak Roar Strand

dziś prezentuje dobrą formę i lide-

dwóch słupków i poprzeczki w Azji

koszulkę Rosenborga Trondheim

ruje defensywie Trabzonsporu. Jeśli

– Mohammed Al-Deayea, który wy-

przywdziewa od… 1989(!) roku. Miał

chodzi zaś o Nigeryjczyka, to mowa

stąpił w barwach Arabii Saudyjskiej

jedynie rok przerwy, gdy został wy-

o graczu, który w reprezentacji nie

181 razy, a do dziś jest kapitanem

pożyczony do Molde. Rok młodszy

występuje od 11 lat, a sam dawno

swojego klubu – Al-Hilal. Gdyby nie

od Roara jest Erik Mykland, znany

przekroczył czterdziestkę. Urodzony

restrykcyjne przepisy prawa pracy

z zarostu rodem z epoki Wikingów

w 1967 roku Uche Okechukwu to

w Wielkiej Brytanii, Al-Deayea był-

oraz charakterystycznych „cieszy-

prawdziwa legenda tureckiego Fe-

by zapewne wymieniany dziś wśród

nek”. Ten znakomity niegdyś po-

nerbahçe, a obecnie ostoja świeżo

najlepszych na świecie, gdyż to on

mocnik jednak nie występuje już

upieczonego mistrza Nigerii – Bayel-

był numerem jeden na liście życzeń

w najwyższej klasie rozgrywkowej,

sa United. Może tytuł ten ma mniej-

Alexa Fergusona po odejściu Petera

45


Sánchez – przez ponad dekadę był pewnym punktem swojej drużyny narodowej, kiedy wykryto u niego nowotwór nerki. Mimo poważnych problemów ze zdrowiem i operacji, podŹródło: Wikipedia Commons

jął pracę trenera w The Strongest La Paz. W tej roli szło mu znakomicie, jednak nasilające się dolegliwości zmusiły Sáncheza do ustąpienia ze stanowiska. Miesiąc po rezygnacji legendarny defensor zmarł. Historia innego Boliwijczyka – Ramiro Castil-

Schmeichela. Niestety, nie otrzymał

ków i jednego Kameruńczyka. Na

pozwolenia na pracę…

swoje nieszczęście, Andrés Escobar

Poza wymienionymi już gra-

poznał dosłowne znaczenie słów

czami, wciąż aktywni są: obrońca

“bramka samobójcza” i zginął za-

reprezentacji Szwecji Teddy Lučić,

strzelony przez mafię kilka dni po

obecnie grający w Elfsborgu, jeden

meczu. Równie nieprawdopodobna

z moich ulubionych graczy wszech

śmierć przydarzyła się jego koledze

czasów – Argentyńczyk Ariel Arnal-

z reprezentacji – Hernánowi Gavirii,

do Ortega, który powrócił po latach

którego… trafił piorun na boisku.

do River Plate i znów czaruje swą

Legenda głosi, iż przed wyjściem

niebywałą techniką, dogorywający

na trening powiedział do jednego

od paru lat w lidze… luksembur-

ze zmartwionych przyjaciół “prze-

skiej Marokańczyk- Mustapha Hadji

cież nie zabije mnie jakaś burza”.

oraz grający w lidze amerykańskiej

Ot, ironia losu. Wszyscy pamiętamy

gwiazdor reprezentacji Boliwii- Ja-

relację na żywo z półfinałowego me-

ime Moreno. Do tego grona zaliczał

czu Pucharu Konfederacji Kamerun

się do niedawna jeszcze legendarny

– Kolumbia w 2003 roku i tragiczną

obrońca Wimbledonu i Manchesteru

śmierć Marka-Viviena Foé, którego

City – Terry Phelan – jednak ten peł-

agonię pokazały wszystkie telewizje

niący przez ostatnie cztery lata funk-

świata. Autopsja wykazała kardio-

cję grającego trenera Otago United

miopatię przerostową i tym samym

w Nowej Zelandii Irlandczyk, został

ruszyła dyskusja na temat zdrowia

zwolniony i zakończył karierę.

zawodników,

Nie ma już na tym świecie także

pięciu

piłkarzy,

standardów

badań,

oskarżenia o doping i zaniedbanie.

grających

Jak czas pokazał, śmierć Foé nie

podczas World Cup 1994: dwóch

była ostatnią tego typu. Obrońca re-

Kolumbijczyków, dwóch Boliwijczy-

prezentacji Boliwii – Óscar Carmelo

46

lo – przypominać może niedawną śmierć Roberta Enke. Oto w 1997 roku Castillo rozgrywał turniej życia, kiedy to występująca w roli gospodarzy Boliwia doszła do finału Copa América. Gdy już przygotowywał się do ostatecznego starcia z Brazylią w finale, dotarła doń wiadomość o śmierci syna. Castillo nigdy nie pogodził się ze stratą dziecka i wkrótce popełnił samobójstwo. Pięciu piłkarzy i jeden trener spośród

uczestników

Mistrzostw

Świata w USA nie żyje. Dwudziestu nadal gra w piłkę. Niestety, ta druga grupa zmniejsza się w zastraszającym tempie. Oby jednak ta pierwsza się nie powiększała za szybko… Wspomnienia o jednych i drugich nigdy nie zagasną, choćby futbol na zawsze stał się tylko biznesem i środkiem promocji gwiazd ekranu i kolorowych czasopism. Na pohybel nowym czasom! Artur Karpiński http://underdogfootball.wordpress.com


Przerwana lekcja futbolu Bergkamp, Shearer czy Rui Costa – wydaje się, jakby dopiero co odeszli. Jakby na butach mieli jeszcze drobinki murawy, a na koszulce pot. Słychać jeszcze echa ich wyczynów w piłkarskim wszechświecie, a już kolejne gwiazdy i gwiazdeczki znikają z futbolowej konstelacji. Nie wszyscy piłkarze żegnają się ze sportem, będąc na ustach całego świata. Nie każdy kończy czerwoną kartką w finale mundialu. Wielu odchodzi cicho, wręcz bezszelestnie. Nie umierają na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, ani na torach kolejowych pod Hannoverem. Wieszają buty na kołku, tak po prostu – zwyczajnie. Zdarza się, że powodem opuszcze-

Dean zaczynał karierę w Crew

wich City. W barwach „Kanarków”

nia futbolowych salonów jest kon-

Alexandria, następnie grał w Nor-

wyróżniał się na tyle, że wzbudził

tuzja. Alf Inge Haaland nigdy nie pozbierał się po brutalnym faulu Roya Keana, dlategoi ostatecznie spasował. Dario Silva stracił nogę w wypadku samochodowym. Do grona karier przerwanych przez uraz trzeba dopisać Deana Ashtona. Mimo nieprzeciętnego talentu, Anglik osiągnął niewiele. W trakcie wielomiesięcznych rehabilitacji zrozumiał, że w wieku 26 lat przestanie biegać po zielonej murawie. Dean Ashton spadł z szeroko pojętego futbolowego piedestału który zaliczył jeden występ w reprezentacji Anglii, zakończył karierę z powodu przewlekłej kontuzji kostki. Snajper West Hamu ostatni raz pojawił się na boisku 3. września 2008roku.

Źródło: Wikipedia Commons

na początku grudnia. Napastnik,

47


zainteresowanie West Hamu Uni-

sprowadził Ashtona na ziemię i po-

gol przeciwko Manchesterowi Uni-

ted. Ostatecznie do drużyny z Upton

grzebał marzenia o podboju Pre-

ted, strzelony nożycami. Dean pod-

Park trafił za 7,25 mln £.

miership.

pisał nowy 5-letni kontrakt z londyń-

Dean znalazł się w Londy-

Ashton wrócił do gry 14 lip-

czykami. Zaliczył imponujący debiut

nie przed rundą wiosenną sezonu

ca 2007 roku. Zagrał 45 minut

sezonu 2008/2009 przeciw Wigan,

2005/2006. W jej trakcie Ashton

w towarzyskim meczu przeciw Da-

który okrasił dwoma bramkami.

zagrał w 16 meczach w lidze i pu-

g&Red. W wywiadach stwierdził, że

Cztery mecze tego sezonu były jego

charze, podczas których zdobył

miał wątpliwości, czy kiedykolwiek

ostatnimi w karierze. Podczas jed-

sześć bramek. Na zgrupowaniu re-

uda mu się wrócić na najwyższy po-

nego z treningów odnowił mu się

prezentacji Anglii, przed sezonem

ziom. Tego dnia był jednak pewien,

uraz kostki; przez ponad rok próbo-

2006/2007, Dean złamał nogę

że w sezonie 2007/2008 nie będzie

wał dojść do zdrowia. Na początku

w kostce, po starciu z kolegą z ze-

w Premiership piłkarza bardziej

grudnia pożegnał się z futbolową

społu Shaunem Wright-Phillipsem.

spragnionego gry niż Dean Ashton.

publicznością, ogłaszając koniec

Opuścił drużynę i nie grał przez cały

W

35

meczach

sezonu

kariery.

nadchodzący sezon. Jak się okaza-

2007/2008 Ashton zdobył 11 bra-

Alan Curbishley – były trener

ło, właśnie uraz kostki ostatecznie

mek. Wśród nich był niezapomniany

WHU, mówił w BBC: „Widziałem wystarczająco dużo i wiem, że gdyby nie kontuzja, Ashton byłby w reprezentacji przez wiele lat”. Dario Gradi, były trener Ashtona w Crew, stwierdził: „Był najlepszym piłkarzem wykańczającym akcję, z jakim kiedykolwiek pracowałem”. Ashton nie zostawił po sobie wiele. Futbolowy wszechświat zapomniał o nim już dawno temu, zanim Anglik zdołał choćby pomyśleć o zakończeniu kariery. Dean uczył się futbolu… Nie oszukiwał, nie uciekał z lekcji. Tak nieuchronne wśród sportowców zakończenie kariery, w jego przypadku jest czymś więcej.

Źródło: Wikipedia Commons

Ashton nigdy nie dowie się, jak dobrym graczem mógłby być. To przerwana historia piłkarza. Przerwana lekcja futbolu, której Dean Ashton nie ukończy już nigdy. Grzegorz Frąc

48


street photo

Fot. Mariusz Rychłowski

49



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.