MM Trendy kwiecień 2018

Page 1

wydarzenia

KOSZALIN KWIECIEŃ 2018 R. / NUMER 3 (51) # / WYDANIE BEZPŁATNE

Kawałek lasu na własność Las w słoiku to nowa „instagramowa” moda. Jak taki las stworzyć? Jak o niego dbać? To prostsze niż myślicie!

Strona 16-17

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

CLS 350 d 4MATIC – zużycie paliwa (średnio) – 5,7 l/100 km, emisja CO2 (średnio) – 152 g/km.

Nowy Mercedes CLS. Gotowy na romans. Odświeżona kultowa sylwetka sprawi, że wstrzymasz oddech z zachwytu. Najnowocześniejsze technologie pozwolą lepiej cieszyć się z każdego kilometra podróży. Odkryj funkcję sterowania nastrojem wnętrza i przekonaj się, ile emocji może towarzyszyć jeździe nowym Mercedesem CLS.

Mojsiuk Sp. z o.o. Sp.K., ul. Pomorska 88, Szczecin Dąbie, tel.: +48 91 48 08 712, 48 08 719; Stare Bielice 128, Koszalin, tel.: +48 94 34 77 376


#

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

#3

#wydarzenia Spis treści

3


#spis

treści

#spis treści kwiecień

2018

#26-32 EDYTORIAL

#16-17

TEMAT Z OKŁADKI

Malarskie inspiracje

Las w słoiku, czyli nowe - bardzo fotogeniczne - hobby

#08-10 Newsroom

#34-35 Uroda

#44 Wnętrza

Premiery, wydarzenia, ciekawe miejsca

Suplementy, które ratują naszą fryzurę

Design w naszym ogrodzie

#12-14 Wydarzenia

#36-37 Zdrowie

100 lat praw wyborczych kobiet

Alergia może się ujawnić w każdej chwili!

#19-21 Ludzie Michał Snarski opowiada o byciu jednym z 12 Tenorów

#40 Smacznie

#46-48 Niebawem Nie siedźcie w domu! Tyle się dzieje

#50-54 Kronika towarzyska

Świąteczny żurek inny niż wszystkie

Towarzyskie wydarzenia w obiektywie MM Trendy

#22-24 Święta

#42 Męskie sprawy

Niezwykła inicjatywa – wolontariusze organizują świąteczne śniadanie dla samotnych

Niedzielne refleksje naszego kolegi

#56 Migawki z podróży

4

Magiczne Santorini na chwilę przed sezonem

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

5


Od redaktora Na zdjęciu Hania Ziejewska

Fot. Alla Boroń

Redakcja Magazyn Miejski Trendy – MM Trendy / Wydanie bezpłatne Redakcja: ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin tel.: 94 34 73 555, 94 34 73 522 faks: 94 34 73 540 e-mail: mmtrendy.koszalin@polskapress.pl Redaktor naczelna: Joanna Boroń Product manager: Robert Lipiński Promocja i marketing: Katarzyna Głodek Redakcja: Katarzyna Chybowska, Krzysztof Tuz, Ewa Worsowicz Projekt: Krzysztof Ignatowicz Ilustracja: Krzysztof Urbanowicz Dział fotograficzny: Radek Koleśnik, Izabela Rogowska, Izabela Bobrowicz Korekta: Joanna Gliszczyńska Skład: Justyna Dudek Druk: FHU Zeta Prezes Oddziału: Piotr Grabowski Reklama: 697 770 229 e-mail: robert.lipinski@polskapress.pl Wydawca: Polska Press Grupa ul. Domaniewska 45, 00-838 Warszawa Prezes: Dorota Stanek Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń. Materiałów, które nie zostały zamówione, redakcja nie zwraca. Na podst. art. 25 ust. 1 pkt. 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Polska Press Grupa sp. z o.o. zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „MM Trendy” jest zabronione bez zgody wydawcy.

6

M

am nadzieję, że gdy czytacie te słowa, jest już wiosna. W końcu. Wreszcie. Mam wrażenie, że ostatnie tygodnie upłynęły nam pod hasłem marudzenia na zimę, która nie chce odejść i marzeniem o wiośnie, która już dawno powinna przyjść – soczystej zieleni, słońcu. Jednym ze sposobów zaklinania szarej zimowej rzeczywistości jest stworzenie sobie na własność kawałka wiecznie zielonego lasu – na warsztatach zorganizowanych przez koszalińskie stowarzyszenie SLOW Koszalin powstawały takie właśnie lasy, a w tym numerze MMTrendy zdradzamy wam, jak możecie sobie zrobić taki kawałek lasu na własność – potrzebny jest słoik, kilka roślin i… wyobraźnia. W wiosennym – i malarskim – klimacie jest też nasza sesja zdjęciowa fotograf Natalii Sobotki. Gdzieś u źródła jej inspiracji jest niezwykła produkcja filmowa – „Mój Vincent”, niespotykany obraz, który walczył o statuetkę Oscara. MMTrendy to miesięcznik o pięknych i inspirujących stronach życia – ale nie uciekamy od tematów trudnych. W tym numerze Katarzyna Chybowska rozmawia z wolontariuszkami, które organizują wielkanocne spotkanie dla tych wszystkich, którzy nie mają z kim usiąść do świątecznego śniadania. Piszemy też o 100-leciu uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Czy dziś możemy mówić o prawdziwej równości płci? Warto zadać sobie to pytanie. Warto też wziąć udział w Kongresie Kobiet, po raz kolejny organizowanym w Koszalinie.

Joanna Boroń / redaktor naczelna MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

Pełnych radości, pokoju Świąt Wielkiej Nocy oraz wiele pomyślności i sukcesów Życzy Biuro AVON Koszalin

Zostań konsultantką

BIURO AVON Hotel Gromada (wejście od Kaszubskiej) Koszalin, ul. Zwycięstwa 24b,

tel. 605 251 962 MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

7


#newsroom

Filmy, książki, Pippi Pończoszanka

Wraz z pierwszym dniem wiosny w Koszalinie już po raz trzeci rozpoczął się Dziecięcy Festiwal Sztuki Filmowej. Tegorocznym motywem przewodnim była twórczość szwedzkiej pisarki Astrid Lindgren. Przez dwa dni dzieci mogły nie tylko oglądać ciekawe filmy i bajki, ale też korzystać z licznych imprez towarzyszących. Wydarzenie tradycyjnie już rozpoczęło się kolorowym korowodem, poprowadzonym przez Pippi na koniu. Pierwszego dnia odbyło się m.in. spotkanie z Edytą Jungowską, wystąpił Teatr Kompania Marzeń. W programie festiwalu znalazł się też spektakl Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie „Pippi Pończoszanka” i wystawa interaktywna Exploratorium. Wielki finał okrasił występ zespołu Studio Accantus. (zp)

Ogień na scenie! Premiera w BDT

Wraz z ostatnimi dniami marca na scenie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie kolejna premiera. Tym razem w prezencie na Międzynarodowy Dzień Teatru koszalińscy widzowie otrzymali spektakl „Pożar Reichstagu”. Sztukę, która łączy w sobie elementy fikcji i reportażu. Dramat został napisany przez dwóch autorów, Romana Ściślaka oraz Tadeusza Gieruta. Fabuła nawiązuje do wydarzeń z nocy 27 na 28 lutego 1933 roku, kiedy doszło do pożaru gmachu parlamentu w Berlinie. Ten incydent uznawany jest za ostatni impuls, który sprawił, że w Niemczech władzę przejęło NSDAP. Reżyserii sztuki podjęła się Katarzyna Szyngiera, laureatka głównej nagrody VI Koszalińskich Konfrontacji Młodych m-teatr 2015 za spektakl „Świadkowie albo nasza mała stabilizacja”. (zp) Fot. Radek Koleśnik

8

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#newsroom

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

9


#newsroom

Restauracja Lido

w Marina Royale w Dałowie. Nie możemy się doczekać!

Wszystko wskazuje na to, że już niedługo spacer po darłowskiej plaży będzie można zwieńczyć wizytą w restauracji LIDO. Restauracja będzie integralną częścią Ultra Mar, czyli pierwszego etapu inwestycji Marina Royale (następne etapy to Vista Mar i Mira Mar). Mieszkańcy tego niezwykłego apartamentowca klucze do swoich domów z widokiem na morze odbiorą już niedługo. Restauracja Lido - jak nam zdradziła Agnieszka Jaworska, dyrektor zarządzająca projektem - ma być miejscem, gdzie wszyscy, nie tylko mieszkańcy apartamentów, będą mogli spróbować świeżo przygotowanych dań kuchni polskiej, flamandzkiej i francuskiej. Ma to być miejsce niezwykłe, z legendą, którą poznać możecie na stronie marina-royale.pl/resort. (zp)

Pierwsze takie targi Będą następne!

I Środkowopomorskie Targi Ślubne, nad którymi patronat objął nasz miesięcznik, były sukcesem. Dopisali nie tylko wystawcy (swoją ofertę przedstawiło ponad 80 firm), ale i goście. Zainteresowanie targami (organizowanymi w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej) zdaniem Krzysztofa Głowackiego, organizatora wydarzenia, pokazuje, że Koszalin potrzebował takiej inicjatywy: - Udało nam się w jednym miejscu zgromadzić firmy z szeroko rozumianej branży ślubnej: domy weselne, restauracje, cukierników... Długo można by wymieniać. Dzięki temu ci wszyscy, którzy planują wesele albo inną imprezę, mogli porównać oferty, a nawet już zarezerwować sobie termin.

10

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

Spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych oraz dużo radości przy świątecznym stole wszystkim Naszym Klientom i firmom współpracującym życzą Właściciele i pracownicy firmy Bajgiel

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

11


#wydarzenia

Od 100 lat jesteśmy wybierane i możemy wybierać Tekst: Katarzyna Chybowska/ Fot. Radek Koleśnik

W kwietniu już po raz szósty odbędzie się w Koszalinie Regionalny Kongres Kobiet. Tym razem pod hasłem: Niepodległa Polka #EmancypacjaReaktywacja. Tegoroczna edycja upłynie pod znakiem świętowania 100-lecia otrzymania praw wyborczych przez polskie kobiety. Mimo upływu całego wieku od momentu wywalczenia przez nasze prababki czynnego i biernego prawa wyborczego kobiety nadal są dyskryminowane w wielu dziedzinach. Zwłaszcza miniony rok obfitował w liczne protesty przeciwko próbom ograniczenia praw kobiet - szczególnie tych reprodukcyjnych. Na mapie tych akcji Koszalina nie mogło zabraknąć. - Jubileusz 100-lecia jest dla nas inspiracją przy organizacji tegorocznego kongresu - zaznacza Dorota Chałat, radna miejska i pełnomocniczka Kongresu Kobiet w Koszalinie. - W programie mamy kilka punktów związanych z jubileuszem. Przede wszystkim będziemy na pewno poruszać problem zbyt małej aktywności kobiet w polityce. Muszę się przyznać, że to, iż jestem dziś radną, zawdzięczam I

12

Kongresowi Kobiet w Warszawie. Po swojej pierwszej wizycie zapragnęłam mieć wpływ na to, co się dzieje wokół. Wiem, że wiele kobiet uważa politykę za brudną, wiem też, jak ciężko jest przełamać przekonanie wpajane od dziecka dziewczynkom, że polityka jest dla mężczyzn. Jesteśmy uczone, że powinnyśmy być strażniczkami domowego ogniska. To jednak bardzo ważne, żebyśmy korzystały nie tylko z czynnego, ale też biernego prawa wyborczego - chodzi o startowanie w wyborach i bycie wybieraną. Program Koszalińskiego Kongresu Kobiet będzie dopinany do ostatniej chwili. Organizatorki liczą na przybycie jak najszerszego grona ciekawych, ważnych gości. Mają też kilka asów w rękawie. - W czasie tegorocznego kongresu będzie można zobaczyć aż trzy filmy. Będzie to kolejna okazja do obejrzenia produkcji „750 lat kobiet”. Dzięki uprzejmości Krzysztofa Urbanowicza zobaczymy jego prezentację multimedialną - rys historyczny o mieszkankach Koszalina. Prawdziwą gratką będzie jednak obraz „Podziemne państwo kobiet”,

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia #wydarzenia

na pokaz którego dostaliśmy zgodę od jednej z reżyserek - wymienia Dorota Chałat. - Anna Zdrojewska i Claudia Snochowska-Gonzalez w tym dokumencie pokazują mechanizmy działania podziemia aborcyjnego. Przede wszystkim jednak oddają głos ośmiu kobietom, które odważyły się opowiedzieć o swoich przeżyciach. Swoją obecność na tegorocznym kongresie już potwierdziła prof. Monika Płatek oraz dziennikarka Renata Kim. W czasie imprezy nie zabraknie też parku kobiet, gdzie oprócz kuchni społecznej będą królować stoiska regionalnych firm i instytucji.

Zgłoszenia trwają Tradycją kongresu jest przyznanie nagród w konkursie Kobiety regionu koszalińskiego. - Od lat w ten sposób wyróżniamy osoby aktywne. Idea jest prosta: każdy może zgłosić swoją kandydatkę. W tym roku mamy czas do 3 kwietnia. Nad zgłoszeniami pochyli się kapituła złożona z wcześniejszych zdobywców nagrody ­­- wyjaśnia nasza rozmówczyni. - Mamy trzy kategorie: biznes, aktywność społeczna, działalność w administracji i sferze publicznej oraz nagroda specjalna dla mężczyzny - równość i różnorodność. Wśród nagrodzonych do tej pory znaleźli się m.in. Katarzyna Hatłas, Marcin Napierała, Monika Modła, Marzena Domańska, Małgorzata Lebioda.

Mamy radę Jednym z punktów kongresu będzie przestawienie założeń Rady Kobiet w Koszalinie. 8 marca prezydent Piotr Jedliński potwierdził, że taka rada zostanie w naszym mieście uformowana. - To ogromny sukces. Zarówno kongres, jak i wiele innych ruchów postuluje tworzenie takich podgrup. U nas już się to udało - mówi inicjatorka. - Analiza potrzeb mieszkanek Koszalina czy opiniowanie aktów prawnych, mających

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

Regionalny Kongres Kobiet w Koszalinie 14 kwietnia, Centrum Kultury 105, ul. Zwycięstwa 105. Początek o godz. 9. Wstęp wolny. Więcej informacji na stronie: www.kongreskobiet.koszalin.pl

13


#wydarzenia wpływ na sytuację kobiet, inicjatywy mające poprawić zawodową i życiową pozycję kobiet - to tylko część rzeczy, którymi, mam nadzieję, zajmie się rada. W kwietniu odbędzie się nabór członkiń. Została zgłoszona propozycja prezydentowi, aby zgłoszenia zawierały dwie rekomendacje - osób prywatnych bądź instytucji. Ostatecznie jednak o całości zdecyduje prezydent.

W służbie kobietom - Przez minione sześć lat naprawdę wiele się zmieniło. Przede wszystkim świadomość kobiet, koszalinianek. Kiedy zaczynałam, wydawało mi się, że jestem tylko ja, że nie mam z kim porozmawiać o równości, feminizmie itd. Stopniowo zaczęły pojawiać się inne kobiety. Pierwsza była Anna Magryta, z którą, mimo że się nie znałyśmy, rozumiałyśmy się niemal bez słów. Byłyśmy prekursorkami naszych idei - wspomina z uśmiechem Dorota Chałat. - Myślę, że Regionalny Kongres Kobiet w Koszalinie już wiele zmienił. Mnie osobiście pomógł być osobą rozpoznawalną w tematach równości, przeciwdziałania przemocy, dzięki czemu kobiety często odnajdują numer telefonu do mnie, szukając kontaktu, ale też pomocy. Stałam się pewnego rodzaju łącznikiem między nimi a ekspertami, którzy są im w stanie pomóc. Czasem chodzi o wsparcie psychologiczne, czasem prawne, finansowe czy mieszkaniowe. Kongres i Rada Kobiet to nie wszystko. - 8 marca, z okazji Dnia Kobiet w Koszalinie odbyła się już czwarta Manifa w obronie praw kobiet. Byliśmy jednym z niewielu miast w regionie, które przyłączyły się do ogólnopolskiego protestu. Niestety liczba uczestników w porównaniu z wcześniejszymi protestami była niewielka. Nie obwiniam osób, które nie wyszły z domu. Życie jest ciężkie, mamy obowiązki, swoje prywatne problemy, nie każdy musi wychodzić na ulicę - przyznaje nasza rozmówczyni. - Mam jednak nadzieję, że kongres znów wiele z nas pobudzi do działania.

14

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#newsroom

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

#wydarzenia

15


#temat

z okładki

Zrób sobie las Tekst: Joanna Boroń / Fot. Alla Boroń

Miniaturowy ekosystem zamknięty w słoiku - samowystarczalny, wiecznie zielony, praktycznie bezobsługowy i taki fotogeniczny. Las w słoiku.

Stworzenie swojego własnego kawałka lasu nie wymaga tajemnej wiedzy - wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad. Katarzyna Glomb, która poprowadziła leśne warsztaty dla Stowarzyszenia SLOW Koszalin, radzi zacząć od odpowiedniego naczynia - najlepszy jest słój właśnie, ważne, by można go było zakręcić lub zamknąć - najlepiej sprawdzą się zamknięcia drewniane albo z korka, takie, które nie są szczelne na 100 procent. To istotne, ponieważ nasz las musi mieć ograniczony dostęp powietrza. W słoju powstaje mały, samowystarczalny ekosystem. Zadaniem człowieka jest tylko dolanie do niego odrobiny wody raz na kilka tygodni albo i miesięcy. Rośliny poradzą sobie same.

16

Istotny jest też dobór roślin. Nie mogą być za duże - zwykle wystarczą małe szczepki. Lepiej sprawdzą się te przyzwyczajone do życia w półcieniu. Wybieramy rośliny wieloletnie. Małe krokusy lub hiacynty wyglądać będą pięknie, ale potem cebulki zaczną gnić i niszczyć nasz mały ekosystem. Kaktusy się nie nadają - w zamkniętym słoiku będzie dla nich za dużo wilgoci. Przygotowanie lasu zaczynamy od słoja, który powinien być wyparzony. Na spód dajemy drenaż - można kupić gotowy albo użyć drobnych kamyczków, piasku, żwiru - tylko że kamyki czy muszelki (bo i one mogą pełnić rolę drenującą) muszą być wyparzone, bo przecież nie chcemy w na-

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#temat

z okładki

szym lesie żadnych pleśni, prawda? Na trzy-, czterocentymetrowym drenażu wysypujemy odpowiednią dla naszych roślin ziemię. Warstwy drenażu i ziemi powinny dobrze wyglądać przez ścianki słoja. Wsadzamy rośliny - myśląc perspektywicznie - przewidując, jak wyglądać będą, gdy się rozrosną. Bardzo ważny jest mech, który pełni nie tylko rolę dekoracyjną, ale i zatrzymuje wilgoć w podłożu. Możemy użyć także małych kamieni do ozdoby (pamiętajmy, by je wyparzyć) lub kawałków kory. Trzeba jednak pamiętać, że z czasem kora zostanie rozłożona przez ekosystem, a kamienie obrośnie mech. Delikatnie podlewamy - w słoju nie może stać woda. Słoik stawiamy najlepiej w półcieniu, nigdy na bezpośrednim słońcu, które może spalić nasze rośliny. Na ściankach - dzień, dwa po zamknięciu - powinna pojawić się lekka para wodna. To znak, że wszystko działa dobrze. Gdy pary jest za dużo, słój można przewietrzyć, gdy nie ma jej wcale, to znak, że trzeba dolać odrobinę wody. Gotowe. Teraz zostaje nam tylko obserwowanie zmian, jakie zachodzą w naszym minilesie.

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

17


#wnętrza

18

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#rozmowa

Utalentowany szczęściarz, który wierzy w symbole Z Mirosławem Snarskim, członkiem grupy 12 Tenorów, rozmawiała Joanna Krężelewska

- Od dwóch lat jest pan w gronie... nie siedmiu, jak brzmi tytuł filmu z Denzelem Washingtonem, a dwunastu wspaniałych! W jaki sposób dołączył pan do 12 Tenorów? Czy to była propozycja, czy to pan aplikował do zespołu? - To, że jestem jednym z 12 Tenorów, to zasługa przede wszystkim mojego kolegi Maćka Dziemiańczuka, z którym śpiewam od lat w białostockiej scholi katedralnej Adonai. To on powiedział mi o przesłuchaniach do zespołu i namówił na wysłanie zgłoszenia. Zanim trafiłem do 12 Tenorów, Maciek miał okazję być członkiem zespołu przez 2 lata i doskonale wiedział, jak to wszystko wygląda od środka - jakie są wymagania w stosunku do kandydatów, jak przebiega proces przygotowań, jak wygląda życie w trasie. Na początku byłem sceptyczny i nie wierzyłem, że może mi się udać. Minęło parę miesięcy, zdążyłem już nawet zapomnieć o tym, że staram się o udział w projekcie, kiedy nagle dostałem telefon z propozycją współpracy! Żeby było śmieszniej, akurat w tym czasie byłem w Bieszczadach, a telefon zadzwonił dokładnie w momencie, kiedy wszedłem na szczyt góry. To było wspaniałe uczucie! Wielka radość ze zdobycia szczytu i wielka radość, ale i zaskoczenie, że zostałem jednym z 12 Tenorów. To słoneczne wrześniowe przedpołudnie w Bieszczadach będę wspominać jako jedną z najprzyjemniejszych chwil w moim życiu! - Produkcje 12 Tenorów to wielki show. Ile trwają próby do takiego widowiska? Jak przygotowania wyglądają od kuchni - przecież jesteście międzynarodową grupą, więc żyjecie w rozjazdach. - To prawda, tenorzy są naprawdę z różnych stron świata. Dlatego około dwóch tygodni przed rozpoczęciem tra-

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

sy spotykamy się w Niemczech, na terenie zamku z barokowym ogrodem. Mamy tam świetne warunki pracy. Jesteśmy trochę odizolowani od świata, ale dzięki temu możemy się maksymalnie skupić na pracy. Jest to bardzo intensywny czas prób. Wcześniej dostajemy listę utworów, które będziemy śpiewać, mamy więc czas, żeby przed przyjazdem nauczyć się tekstów, jednak tak naprawdę dopiero na próbach poznajemy aranżacje utworów, słyszymy, jak nasze głosy razem brzmią i jak to wszystko składa się w jedną całość. Nad przebiegiem prób czuwa kierownik muzyczny i kierownik artystyczny. Każdego dnia pracujemy nad utworami co najmniej 8 godzin. Kiedy mamy już opracowaną muzyczną warstwę przedstawienia, zaczynamy pracować nad ruchem scenicznym, jedziemy na przymiarki kostiumów, a potem już sama przyjemność, czyli premiera i występy przed naszą publicznością. - Tenorzy są ciągle w trasie. Gdzie miał pan okazję wystąpić z zespołem? - Największa część naszej trasy odbywa się w Niemczech. Miałem też okazję koncertować z 12 Tenorami w Austrii, Luksemburgu, Belgii, Danii, Szwajcarii, Hiszpanii, no i już nie mogę się doczekać Polski, którą zostawiliśmy sobie w tym roku na deser. Będzie to moja pierwsza trasa koncertowa po Polsce, ale starsi stażem koledzy z 12 Tenorów wielokrotnie opowiadali mi, że w Polsce są zawsze najbardziej szalone koncerty! Podobno polska publiczność jest tak żywiołowa, że nie sposób jej zapomnieć. Każdy koncert 12 Tenorów w Polsce to ogromna dawka energii, radości i wzruszeń. Nie tylko dla chłopaków na scenie, ale i dla publiczności. Już nie mogę się doczekać!

19


#rozmowa - A jakieś niezwykłe sale koncertowe? - Zawsze zwracam na nie uwagę. Z pewnością jest to związane z tym, że jestem absolwentem Technikum Budowlano-Geodezyjnego im. Stefana Władysława Bryły w Białymstoku. I chociaż nie uprawiam już zawodu budowlańca, to zamiłowanie do budowlanych brył nadal we mnie jest. Takich ciekawych sal jest bardzo dużo. Sale koncertowe same z siebie są ciekawymi konstrukcjami, pełnymi skomplikowanej techniki scenicznej, ale w mojej pamięci na pewno utkwiła przepiękna, bogato zdobiona sala w Wuppertalu w Niemczech. Onieśmieliła mnie swym pięknem do tego stopnia, że nawet miałem niemałą tremę. Równie wielkie wrażenie zrobiła na mnie sala w Wiesbaden. Cały obiekt wygląda jak bajkowy pałac z fontannami, pięknym parkiem i ogrodami, to trzeba zobaczyć. Sala w Kempten na ponad 2000 osób wygląda jak ogromne pudełka i tak się nazywa - BigBox. Jest to bardzo nowoczesny obiekt, który robi ogromne wrażenie swoją kubaturą. Przestrzeń w tym obiekcie jest ogromna, ale amfiteatralna widownia sprawia, że mimo dużych rozmiarów obiektu publiczność jest blisko nas i dzięki temu wymiana energii jest po prostu kosmiczna! Mógłbym tak wymieniać długo, ale wspomnę jeszcze tylko o koncercie 500 m pod ziemią, który zagraliśmy w kopalni soli w Merkers i polskich sportowych arenach, które, z tego co opowiadali mi koledzy, są zawsze wypełnione po brzegi. - Jakiej muzyki pan słucha w wolnym czasie? Klasyka? - Nie mam jednego ulubionego gatunku. Słucham praktycznie wszystkiego, oprócz bardzo ciężkiej muzyki. Zawsze bliska mi była muzyka polska, której według mnie jest za mało w rozgłośniach. Zawsze ciągnęło mnie też w kierunku muzyki soul, rhythm & blues i funk. Muzyki klasycznej słucham zwłaszcza wtedy, kiedy chcę się wyciszyć i zrelaksować, działa na mnie kojąco. - Można śmiało rzec, że swoim głosem reprezentował pan Polskę na arenie międzynarodowej... podczas Expo 2010 w Szanghaju. - Mój występ w Chinach był z kolei związany z moją pasją teatralną. Na ostatnim roku studiów na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku trafiłem do Teatru Groteska w Krakowie. Dyrektor Adolf Weltschek zaprosił mnie do zespołu aktorskiego i tam też zrobiłem swoje spektakle dyplomowe. A jako że Teatr Groteska znany jest z Wielkiej Parady Smoków, animowanych przez aktorów lalkarzy, zostaliśmy zaproszeni do udziału w wystawie światowej Expo 2010. Smoki w kulturze chińskiej są bardzo głęboko zakorzenione, dlatego nasze polskie smoki spod Wawelu budziły wielką sensację w Szanghaju i były dla Chińczyków niezwykle interesujące. To kolejna niesamowita przygoda, którą dane mi było przeżyć, tym razem jednak nie w roli wokalisty, ale lalkarza. Chyba jestem szczęściarzem. - Występował pan również podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku w Krakowie. - Z Krakowem byłem związany po moich białostockich studiach teatralnych. W trakcie pobytu w dawnej stolicy Polski narodziło się wiele artystycznych kontaktów. Dzięki nim dostałem propozycję udziału w spektaklu muzycznym „Frassati”. Jest to spektakl o Pier Giorgio Frassatim,

20

Doskonała dwunastka? Tak! Przystojni, utalentowani i z ogromnymi sukcesami na scenie międzynarodowej - tak najkrócej można opisać grupę The 12 Tenors, która już w kwietniu zawita do Koszalina. Przez minione 10 lat, odkąd pojawili się na muzycznej scenie, dokonali prawdziwej rewolucji, zmieniając muzykę operową z nudnej i skierowanej do wąskiej grupy w coś, za czym tłumy fanów szaleją w całej Europie. Ich koncerty burzą wszelkie stereotypy na temat klasycznej muzyki wokalnej. Artyści nie tylko prezentują szeroki wachlarz najbardziej lubianych utworów. Podczas występu The 12 Tenors będzie można usłyszeć zarówno najsłynniejsze i najpiękniejsze fragmenty oper, jak i aranżacje utworów współczesnych, rockowych i popowych. Kiedy po raz pierwszy kilka lat temu wystąpili w Koszalinie, ich obecność wspominana była jako jedno z najważniejszych wydarzeń roku. Jeśli przegapiliście tamto wydarzenie, koniecznie wybierzcie się tym razem. 8 kwietnia, godz. 18, hala widowiskowo-sportowa, ul. Śniadeckich 4. Bilety: od 79 do 139 zł do kupienia na www.kupbilecik.pl oraz w redakcji „Głosu Koszalińskiego”, ul. A. Mickiewicza 24, tel. 94 347 35 16.

który żył jedynie 24 lata we Włoszech na początku XX w. O jego krótkim życiu można by napisać kilka książek, takie zresztą powstają, a on sam umarł w opinii świętości, został beatyfikowany w 1990 roku przez Jana Pawła II i jest podawany jako wzór dla młodych całego świata. Mnie akurat przypadła śpiewająca rola Frassatiego. Premiera miała miejsce podczas Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie, a spektakl mogli obejrzeć młodzi ludzie dosłownie z całego świata. Dokładnie w tym samym czasie doczesne szczątki błogosławionego przybyły do kościoła Dominikanów w Krakowie. Znów bardzo symbolicznie... Przypadek? Nie sądzę. - Pasję do śpiewania bardzo wcześnie zaczął pan łączyć z pasją do teatru - współtworzył pan spektakle młodzieżowego Teatru Sporadycznego w Białymstoku. - Tak naprawdę, gdyby nie Teatr Sporadyczny i pani Ewa Jakubaszek z Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Białymstoku, to dzisiaj na pewno byśmy ze sobą nie rozmawiali. Ale zanim trafiłem pod skrzydła pani Ewy, inna pani namówiła mnie do udziału w szkolnym konkursie recytatorskim. Mam tu na myśli panią bibliotekarkę z mojej szkoły średniej. Na tym konkursie Teatr Sporadyczny występował jako gość specjalny. W samych zmaganiach poszło mi raczej średnio, ale pani Ewa Jakubaszek zauważyła coś we mnie i zaprosiła na próby swojej grupy. To właśnie w Teatrze Sporadycznym połknąłem teatralnego bakcyla. Byliśmy grupką licealistów i studentów, którzy spotykali się dwa razy w tygodniu i bawili się w teatr. Nigdy nie zapomnę wyjazdowego spektaklu w Sokółce na Podlasiu, kiedy realnie doświadczyliśmy mocy teatru. Emocje były tak prawdziwe i szczere, że po spektaklu za kulisami wszyscy płakaliśmy ze szczęścia. Nawet nie potrafię powiedzieć, co się wtedy tak naprawdę stało, ale jestem przekonany, że gdyby nie Teatr Sporadyczny, który tworzyli młodzi ama-

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#rozmowa torzy, teraz nie występowałbym na profesjonalnej scenie. Dziś mała podlaska Sokółka znana jest w Polsce i na świecie z religijnego cudu, wtedy, a było to na początku XXI wieku, doświadczyłem artystycznego cudu na scenie. - Pana artystyczna droga jest bardzo różnorodna. Występował pan w operach i filharmoniach w całym kraju, brał pan udział w programach radiowych i telewizyjnych. Jakie ma pan plany na zawodową przyszłość? - Prawda jest taka, że nie mam absolutnie żadnego planu. Naprawdę. Cały czas poszukuję. Staram się słuchać bardziej mojego serca niż rozumu. Mój rozum ma granice, i to bardzo ciasne, serce pcha mnie do przodu. Dziś jestem jednym z 12 Tenorów, jutro równie dobrze mogę być kierowcą autobusu. W zeszłym roku zrobiliśmy naszym „tenorowym” autokarem ponad 30 tys. km. Pokochałem życie w trasie. Maciek miał rację, że to będzie coś dla mnie. Jestem zafascynowany podróżami i tymi ogromnymi pojazdami do tego stopnia, że zrobiłem sobie prawo jazdy na autobusy i moim marzeniem jest poprowadzić kiedyś taką olbrzymią maszynę. To stanie się prędzej niż później. - Pochodzi pan z Białegostoku. Osiem lat temu, jeszcze jako student, był pan twarzą miasta i, co ważne, dwukrotnie podczas polskiej trasy koncertowej wystąpi pan z 12 Tenorami w rodzinnym mieście. Podróż sentymentalna?

- Jestem związany z moim rodzinnym miastem jakąś niewytłumaczalną więzią. Mieszkałem już w różnych miejscach w Polsce i za granicą, bardzo dużo podróżuję, ale zawsze z wielkim uczuciem myślę o Białymstoku i jego mieszkańcach. Kocham wyjeżdżać, być w trasie, ale uwielbiam też wracać. Co ciekawe, zacząłem doceniać moje miasto dopiero wtedy, kiedy przyszło mi z niego wyjechać zaraz po maturze. Chyba w myśl zasady, że doceniamy dopiero to, co stracimy. Nawet mieszkając w Krakowie, wsiadałem do pociągu, kiedy tylko mogłem i wracałem do Białegostoku. To właśnie podczas jednego z takich wypadów do mojego rodzinnego miasta dowiedziałem się, że poszukiwani są ludzie, którzy kochają Białystok. Władze miasta planowały wtedy pierwszą w historii kampanię marketingową Białegostoku. Nie mogłem zignorować takiego zaproszenia. Tu się urodziłem, tu się wychowałem, tutaj spotkałem wspaniałych ludzi, którzy podzielili się ze mną swoją wiedzą, którzy mnie ukształtowali. Białystok to wyjątkowe miejsce z bogatą historią, kompletnie zniszczone podczas II wojny światowej, teraz rozwija się i pięknieje z każdym rokiem. Parę lat temu doczekaliśmy się zupełnie nowej, prężnie działającej Opery Podlaskiej w Białymstoku, a teraz będę miał zaszczyt wystąpić na jej deskach z The 12 Tenors! Ba, nie tylko w Białymstoku, ale w całej Polsce i Europie. Czasem trudno mi uwierzyć, jakim jestem szczęściarzem, jak wiele dobrego spotyka mnie w życiu. Teraz chcę się tym dobrem dzielić z innymi.

REKLAMA

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

21


#święta

Zaproszenie na śniadanie. Wyjątkowe. Świąteczne Tekst: Katarzyna Chybowska /Fot. Radek Koleśnik

W niedzielę wielkanocną w Koszalinie nikt nie będzie musiał być sam. To dzięki Fundacji Wolne Miejsce, która w tym roku po raz pierwszy przygotowuje w naszym mieście świąteczne śniadanie.

Nad organizacją całego przedsięwzięcia czuwają dwie koordynatorki, które - jak same mówią - naturalnie podzieliły się zadaniami. - Magda jest od rozmawiania z ludźmi, milionów telefonów, ja załatwiam dokumenty i kwestie formalne. Śmieję się, że jestem jej sekretarką - żartuje Sylwia Kurkierewicz, dla której wolontariat jest zupełną nowością. Do Fundacji Wolne Miejsce przyłączyła się pod wpływem impulsu. - Nigdy nie słyszałam o takiej akcji, ale kiedy mi ją przedstawiono, pomyślałam: dość bezczynności. Dosyć takiego podejścia, narzekania, że za mało dzieje się dobrych rzeczy. Trzeba samemu zacząć robić coś dla drugiego człowieka. Magdalena Kłunejko swoje pierwsze doświadczenia ma już za sobą, pomagała organizować wigilie w Kołobrzegu. - Byłam służbowo w ośrodku zdrowia, gdzie na drzwiach zobaczyłam plakat. Spodobał mi się pomysł i przyłączyłam się - wspomina nasza rozmówczyni. - Ostatecznie zostałam szefową kuchni, moim zadaniem było koordynowanie całości. To co urzekło Magdalenę w tej inicjatywie, to była atmosfera - ta panująca najpierw wśród wolontariuszy, a później

22

wśród wszystkich zgromadzonych w czasie wigilii. - Naprawdę się zaprzyjaźniliśmy, na jednym ze spotkań podsumowujących całe zdarzenie rozmawiałam z Mikołajem Rykowskim, założycielem fundacji. Spytałam, czy nie dałoby się czegoś zrobić w Koszalinie. Powiedział: dobrze, róbcie - wspomina Magda. - Od tego momentu zaczęło się lawinowo. Najpierw zgoda miasta, potem wskazanie miejsca, dziś dopinamy już tylko szczegóły.

Coś nowego Tego typu imprezy, na tak dużą skalę jeszcze w Koszalinie nie było. Nie jest to bowiem Wielkanoc dla ubogich, a dla samotnych. Mogą na nią przyjść ludzie o zupełnie różnych statusach majątkowych czy społecznych. - W mieście zaczęła się epidemia dobra. Od samego początku, gdzie się nie zwrócimy, napotykamy na chęć pomocy, mimo że inicjatywa jest nowa i nieznana - stwierdza Sylwia. - Z wolontariuszami spotykamy się co środę i w każdym tygodniu pojawia się kilka nowych twarzy. Głównie dzięki poczcie pantoflowej. Mnie samej udało się wciągnąć w pomaganie kilka koleżanek.

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

Pragniemy złożyć życzenia zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, obfitości na świątecznym stole, smacznego jajka oraz wiosennego nastroju w rodzinnym gronie

Piekarnia Kaliszczak https://www.facebook.com/Piekarnia-Kaliszczak

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

23


#święta

xxx

#

Oprócz wolontariuszy, którzy nie tylko przygotują sale, jedzenie i podadzą do stołu, ale też będą witać gości i wspólnie z nimi siadać do śniadania wielkanocnego, potrzebne są produkty, z których wszystko zostanie przygotowane. - Dużo już mamy, na część dalej liczymy. Udaje nam się pozyskać produkty od dużych firm, ale i od pojedynczych, prywatnych osób. Również od wolontariuszy - ktoś mówi: to ja przyniosę herbatę, ja cukier, ja upiekę ciasto. To jest niezwykle budujące - dodaje Magda. Wśród koszalińskich wolontariuszy panuje przyjacielska atmosfera. - Średnią wiekową oceniłabym na około 40 plus, ale mamy zarówno bardzo młodych ludzi, jak i osoby na emeryturach, które nie zamykają się w swoim świecie, tylko chcą działać - informuje Sylwia. - Wszyscy mówimy sobie po imieniu, żeby zmniejszyć dystans, i to naprawdę działa.

Nie chodzi o jajko Ilu osób w czasie śniadania spodziewają się wolontariusze? - Trudno powiedzieć. Mamy 360 krzeseł, ale postaramy się załatwić więcej. Sala gimnastyczna, w której jesteśmy

goszczeni, nie jest z gumy. To wszystko jednak nie ma znaczenia. Jeśli przyjdzie 10 osób, które dzięki nam nie będą czuły się samotne, to już odnieśliśmy sukces. Bo tu chodzi o konkretnego człowieka - podkreśla Sylwia. Na każdym środowym spotkaniu wolontariuszom przypomina się, że tak naprawdę ani jedzenie, ani dekoracje nie grają tu pierwszych skrzypiec. - Miałyśmy ostatnio taką przygodę z koleżankami po wyjściu ze spotkania. Podszedł do nas starszy pan, miał wielką ochotę z kimś porozmawiać - opowiada Magda. - To było bardzo wzruszające, że przez kilka minut rozmowy mogłyśmy mu sprawić taką przyjemność. O to właśnie chodzi w czasie spotkań Fundacji Wolne Miejsce. O to, żeby móc pochylić się nad drugim człowiekiem. Sylwia dodaje jeszcze: - Myślę, że ważny jest też ten element religijny. Będzie wspólna modlitwa. Wstęp na śniadanie wielkanocne jest darmowy, nie trzeba się też nigdzie rejestrować. Każdy, kto nie chce być sam tego dnia albo po prostu chce wyciągnąć rękę do drugiego człowieka, jest mile widziany.

Śniadanie wielkanocne, 1 kwietnia, godz. 10, Szkoła Podstawowa nr 9, ul. Powstańców Wielkopolskich 23. Jeśli chcesz pomóc przy organizacji, zajrzyj koniecznie na stronę: www.facebook.com/Wolne-Miejsce-Koszalin

24

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

#14

25


#wydarzenia

Zatrzymac

impresje

26

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#edytorial Henri de Toulouse-Lautrec, Vincent van Gogh czy Claude Monet. Mało kto doceniał i akceptował nowatorskość ich dzieł, mało kto chciał je kupować i rozpowszechniać. Mimo to żaden z nich nigdy nie stracił natchnienia. Proces poszukiwania inspiracji i ciągłej stymulacji twórczej swoimi

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

fotografiami postanowiła przedstawić Natalia Sobotka. Natchnienie pojawia się subtelnie, niekiedy jest melancholijne, bywa też zadziorne, czasem lekko kapryśne. Kiedy już przyjdzie, trzeba zrobić wszystko, by je zatrzymać - opowiada fotografka. (am)

27


#wydarzenia

#

Wywiad

Sesja zrealizowana w Pracowniach Obrazu Wydziału Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki w Szczecinie - www.wminm.akademiasztuki.eu; www.studiujsztuke.pl Specjalne podziękowania dla Akademii Sztuki w Szczecinie za udostępnienie przestrzeni do sesji oraz projektantce Magdzie Żabickiej, właścicielce marki Pin-ups, za kreacje.

28

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


Wywiad

#wydarzenia

#

Szanowni Państwo, w związku ze zbliżającymi się Świętami Wielkanocnymi, chcielibyśmy złożyć Państwu najserdeczniejsze życzenia zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół. Zespół Prywatka. Korzystając z radości nadchodzących świąt chcielibyśmy Wam drodzy klienci podziękować za piękne 3 lata działalności Klubu Prywatka. To dla nas wyjątkowy czas, pełen doświadczeń, sukcesów i wysiłku jaki wkładamy, żeby ciągle was zaskakiwać i tworzyć klimat, do którego będziecie chcieli wracać. Dziękujemy wam, że przez 3 lata jesteście z nami i przekonujecie nas, że to co robimy jest dobre. Życzymy sobie i wam, żeby nadchodzące lata były tak udane jak minione. Zespół Prywatka.

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

29


#wydarzenia

30

#

Rozmowa

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

Zdrowie#wydarzenia i uroda

31


#wydarzenia Photo: Natalia Sobotka – FB: @fotosobotka Model: Alicja Majkowska – Insta: @majalicja_ MUA: Magdalena Łowkiet – www.magdalenalowkiet.pl Dresses: Pin-ups by Magda Żabicka – FB: PinupsClothing; http://www.pinups.pl Creative director: Agata Maksymiuk, MM Trendy

32

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

33


#uroda

Gęste i zdrowe!

Dzięki profesjonalnym środkom Tekst: Katarzyna Chybowska

Z dnia na dzień wydaje się wam, że widzicie ich coraz więcej? Na ubraniach, w wannie, na szczotce? Wypadające włosy to jeden z większych problemów, z jakimi borykają się współczesne kobiety. Zarówno przyczyn, jak i sposobów walki z tym zjawiskiem jest wiele. Jedną ze skuteczniejszych i długotrwałych metod jest suplementacja.

Na stan naszych włosów wpływa dosłownie wszystko, od stresu, ciąży, złej diety, po twardą wodę i zanieczyszczenia w powietrzu. Dziennie tracimy około 100 włosów i jest to naturalny proces, który dowodzi, że są zdrowe. Gdy jednak zauważysz, że na szczotce zostaje ich więcej niż zwykle, musisz zacząć działać.

Ustal przyczyny Żeby móc dobrze przeciwdziałać wypadaniu włosów, powinnaś przede wszystkim ustalić przyczynę. Możesz mieć bowiem do czynienia z tzw. łysieniem androgenowym, które z reguły ma uwarunkowania genetyczne i związane jest z nadmierną produkcją groźnie brzmiącego DHT (dihydrotesto-

steronu), który powstaje z testosteronu. Warto więc wybrać się do lekarza i dokładnie przebadać. Na łysienie androgenowe stosuje się bowiem leki wydawane na receptę, są to m.in. propecia, penester, proscar. Możesz też mieć tylko problem z wypadaniem sezonowym włosów, szczególnie teraz, na przełomie zimy i wiosny. Jeśli trwa 2-3 tygodnie, nie ma zmartwienia. To tylko twoja głowa szykuje się na lato. Najczęstszym powodem wypadania włosów jest zła ich pielęgnacja i… twoja dieta, uboga w witaminy i minerały. Dlatego koniecznie powinnaś przynajmniej na jakiś czas zrezygnować z suszarki, prostownicy i lokówki. I nie wiązać zbyt ciasno włosów, bo to też sprzyja - nie tyle ich wypadaniu, co wyrywaniu.

Fot. Fotolia.com

34

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


O tym, że w tym ostatnim przypadku należy zmienić dietę, rozpisywać się nie będziemy. Sama moc warzyw i owoców (a nawet tak cudownych składników jak siemię lniane) może jednak nie wystarczyć. Warto, abyś sięgnęła również po odpowiednią suplementację. W tym celu najlepiej wybrać się do apteki, bo po pierwsze - wybór będzie większy, a po drugie - apteki, w przeciwieństwie do drogerii, na pewno przechowują leki i suplementy diety w odpowiedni sposób. Będziesz mieć pewność, że pomogą, a nie zaszkodzą. Na rynku jest tak dużo produktów, że nawet nie będziemy próbować ich wymieniać. Podpowiemy tylko, byś przy ich wyborze kierowała się objawami, które sugerują, czego organizm potrzebuje.

Przykład? Łysienie plackowate związane jest nierzadko z niedoborem witamin z grupy B. Nie zawsze jednak ma się takie dodatkowe objawy, wtedy powinno się postawić na produkty zawierające najważniejsze składniki wpływające na gęstość włosów.

Nasz subiektywny przegląd Pierwszym suplementem, któremu się przyjrzeliśmy, jest Merz Spezial firmy Zdrovit, który do 2010 roku zarejestrowany był jako lek. W swoim składzie ma dawkę wysoko przyswajalnego żelaza, suchy wyciąg z drożdży, biotynę i kilkanaście innych elementów. Niestety, ich dawki zostały dość mocno zmniejszone podczas metamorfozy z leku na suplement. Nadal jednak warto zastanowić się nad jego wyborem, jeśli chce się działać kompleksowo. Cena? Za 60 drażetek trzeba zapłacić od 35 do 55 zł. Mocno polecanym specyfikiem, szczególnie przez blogerki, jest Revalid. Zasługuje na uwagę ze względu na bardzo dużą zawartość aminokwasów siarkowych, które są elementami budulcowymi kolagenu. Podobno podczas trzymiesięcznej kuracji (stosując dziennie trzy razy po jednej kapsułce) daje murowany rezultat. Bardzo ważne jest jednak regularne stosowanie, codziennie o określonej porze. Inaczej - nici z efektów. Jeśli stawiasz na wyciągi roślinne, pomyśl o Ha-Pantotenie, który zawiera aż dwadzieścia dwa składniki aktywne pochodzenia roślinnego oraz witaminy. Problem jest z nim jeden - trzeba łykać od dwóch do czterech tabletek dziennie.

Rodzynek wart uwagi Środkiem, na który powinnaś zwrócić uwagę, jest też Biotebal. W przeciwieństwie do większości suplementów, również tych prezentowanych przez nas, nie ma on długiej listy składników. Zawiera bowiem tylko biotynę, należącą do witamin z grupy B, ale za to w dawce porażającej, bo aż 2,5 mg lub 5 mg, czyli wielokrotnie wyższej niż w większości suplementów. Sama biotyna jednak potrafi zdziałać cuda. Już codzienne jej stosowanie przez dwa miesiące powinno ograniczyć wypadanie włosów. O kuracji warto pomyśleć już dziś. Za naszymi włosami właśnie ciężki zimowy okres. Noszenie czapki i częste przepacanie głowy na pewno mocno osłabiło nasze włosy. Przed nimi jednak nawet trudniejszy letni okres - mocne słońce i słona woda.

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

REKLAMA

Apteka czy drogeria?

#wydarzenia 5 posiłków z dostawą do domu lub pracy 5 posiłków z dostawą do domu lub pracy 5 posiłków z dostawą do domu lub pracy

5 posiłków z dostawą do domu lub pracy cateringu 5 Producent posiłków z dostawą do dietetycznego domu lub pracy

Producent cateringu dietetycznego z siedzibą w Koszalinie Producent cateringu dietetycznego zposzukuje siedzibą w Koszalinie kandydatów z siedzibą w Koszalinie Producent cateringu dietetycznego poszukuje kandydatów na niżej wymienione Producent cateringu dietetycznego kandydatów zposzukuje siedzibą w Koszalinie na niżej wymienione stanowiska pracy: zposzukuje siedzibą w Koszalinie na niżej wymienione kandydatów stanowiska pracy: poszukuje kandydatów stanowiska pracy: na niżej wymienione na niżej wymienione stanowiska pracy: - specjalista ds. marketingu stanowiska pracy: - specjalista ds. marketingu

- specjalista ds. marketingu - specjalistads. ds.marketingu logistyki - specjalista specjalista ds. logistyki - specjalista ds. i transportu - specjalista ds.marketingu logistyki i transportu i transportu - specjalista ds. logistyki - specjalista ds. logistyki kucharz i -transportu kucharz i --transportu kucharz - pomocnik kucharza - kucharz - pomocnik kucharza - kucharz - pomocnik kucharza kierowca/dostawca -- pomocnik kucharza -- pomocnik kierowca/dostawca kucharza - kierowca/dostawca wagowy/pakowacz -- kierowca/dostawca -- kierowca/dostawca wagowy/pakowacz - wagowy/pakowacz - wagowy/pakowacz - wagowy/pakowacz

Oferujemy stałe zatrudnienie, atrakcyjne Oferujemy stałe zatrudnienie, atrakcyjne wynagrodzenie, cykliczne szkolenia Oferujemy stałe zatrudnienie, atrakcyjne wynagrodzenie, cykliczne szkolenia podnoszące kwalifikacje wynagrodzenie, cykliczne szkolenia Oferujemy stałe zatrudnienie, atrakcyjne podnoszące kwalifikacje Oferujemy stałe zatrudnienie, atrakcyjne podnoszące kwalifikacje wynagrodzenie, cykliczne szkolenia wynagrodzenie, cykliczne szkolenia podnoszące kwalifikacje kwalifikacje Oferty w podnoszące formie CV i listu motywacyjnego Oferty w formie CV i listu motywacyjnego należy elektroniczną Oferty w przesyłać formie CVpocztą i listu motywacyjnego należy przesyłać pocztą elektroniczną na adres: rekrutacja@dietafigura.pl należy przesyłać pocztą elektroniczną Oferty w formie CV i listu motywacyjnego na adres: rekrutacja@dietafigura.pl Oferty w przesyłać formie CVpocztą i listu motywacyjnego na adres: rekrutacja@dietafigura.pl należy elektroniczną należy przesyłać pocztą elektroniczną na adres: rekrutacja@dietafigura.pl na adres: rekrutacja@dietafigura.pl www.dietafigura.pl www.dietafigura.pl f a cwe w b owo. d k .i e co t amf i/gdui er at a. pf ilg u r a f a c e b o o k . c o m / d i e t a f i g u35 ra f a cwe w b owo. d k .i e co m / d i e t a f i g u tafigura.pl ra


#zdrowie

Alergia? Powiedz jej: nie! Tekst: Katarzyna Chybowska / Fot. Fotolia.com

Wiosna to niestety jeden z najcięższych okresów dla alergików. To właśnie teraz - wraz z powrotem natury do życia - pojawiają się tak uciążliwe objawy, jak kaszel, duszności czy katar.

Nieprawidłowa reakcja organizmu - to właśnie jest alergia. Każdego roku dotyka coraz więcej osób. Równie często pojawia się u dzieci jak i nastolatków oraz oczywiście dorosłych. - To jedna z tak zwanych chorób cywilizacyjnych. W naszym otoczeniu jest za dużo zanieczyszczeń. Nasz system odpornościowy staje się coraz słabszy, a w rezultacie traktuje nieszkodliwe pyłki i roztocza jak swojego wroga i produkuje przeciwciała - wyjaśnia Małgorzata Kałużna, lekarz alergolog.

Czy ja też? Wykrycie u siebie alergii, szczególnie tej na pyłki i roztocza, wcale nie jest takie proste. Potrzebujemy na to co naj-

mniej... roku. - Przede wszystkim objawy muszą być powtarzalne. Jeśli teraz zaczniemy mieć katar i za rok również o tej porze zaczniemy mieć katar, to może być sygnał, że jesteśmy uczuleni na pyłki - wyjaśnia lekarka. - Bardzo ważne jest, aby zapisywać, kiedy dokładnie pojawiają się objawy. Tylko dzięki temu i pozytywnemu testowi na alergię możemy stwierdzić, na co dana osoba jest uczulona. Jeśli chodzi o pyłki, szczególnie groźne są pylące trawy, brzozy i bylice. - Trawy zaczynają pylić w czerwcu, brzozy w kwietniu, a bylice najintensywniej latem. Objawy mogą pojawić się wcześniej, ale jeśli nasilają się w tym okresie,

Fot. Fotolia.com

36

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#zdrowie to jest to jasny sygnał - stwierdza Małgorzata Kałużna. Oprócz alergii wyziewowych (pyłki, roztocza) istnieją też alergie pokarmowe oraz kontaktowe. Jeśli chodzi o te ostatnie, to jednym z najpopularniejszych jest uczulenie na nikiel. - Co druga kobieta z nim się boryka. Nikiel jest w biżuterii, guzikach, zegarkach. W tym przypadku zmiana taka jak zaczerwienienie, swędzenie, pokrzywka pojawia się najpierw w miejscu, w którym skóra styka się z metalem, ale później może pojawić się na całym ciele - przestrzega lekarka.

Alergenem może być praktycznie każda substancja lub związek, który dostaje się do organizmu poprzez drogi oddechowe, przez przewód pokarmowy, jest wchłaniany przez skórę lub błonę śluzową albo dostaje się do organizmu poprzez wstrzyknięcie. Wśród alergenów pokarmowych najpopularniejsze to białko mleka krowiego, białko jaja kurzego, ryby i owoce morza oraz orzeszki ziemne i owoce (szczególnie cytrusy, truskawki). Pośród wszystkich mięs najczęściej uczula wołowina. Najmniej alergizuje mięso z królika, indyka, jagnięcia. Często uczulają też kakao, czekolada, grzyby, musztarda.

Odczulanie? Nie dla wszystkich

Najczęstsze alergeny wziewne to pyłki roślin, roztocza

Jeśli chodzi o alergie, są tylko dwa wyjścia: można nie robić nic i zaakceptować swój stan albo zacząć z nią walczyć. - W przypadku uczuleń na pyłki i roztocza w grę wchodzi odczulanie. Trwa ono od 3 do 5 lat. Przy czym dziś wyznaje się zasadę, że im dłużej, tym lepiej - informuje nas ekspertka. - Niestety odczulamy tylko osoby uczulone na pyłki oraz roztocza. W przypadku roztoczy procedurę można zacząć w każdej chwili, bez względu na porę roku. Osoby, które nie tolerują pyłków, niestety z kuracją muszą poczekać aż do zimy. - Warto podkreślić, że jeśli pojawią się objawy alergii, to same nie ustąpią. Zdarza się to tylko w przypadku małych

kurzu domowego, sierść i naskórek zwierząt oraz zarodniki pleśni.

dzieci, takich 2-3-letnich, gdzie system odpornościowy czasem poradzi sobie z uczuleniem, oraz u osób w podeszłym wieku, gdzie organizm przestaje już walczyć - dodaje alergolog. Odczulanie można zacząć od 7. roku życia, górnej granicy wieku nie ma. Tu, jak mówią eksperci, kierować powinniśmy się rozsądkiem. Skuteczność zabiegu to w przypadku pyłków 90 procent, a roztoczy - 60-70 procent. REKLAMA

PPL Gabinety Stom.-Prot.

• Ortodoncja • Implanty lek. stom. K. Bastek Koszalin ul. Piłsudskiego 31 tel. 94-346-16-44 czynne pon.–sob.

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

Darłowo ul. Żeromskiego 7 tel. 94-314-62-05 czynne pon.–sob.

37


#prezentacja

Dawka zdrowia i energii

zamknięta w butelce Świeżo wyciskane soki to porcja witamin, dawka energii i rewelacyjny smak, którego nie znajdziemy w żadnym kartonie. Z takich właśnie soków i koktajli słynie koszaliński Soko Slow Juice. Anna Tomaszewska otwierając Soko Slow Juice, miała prosty pomysł - chciała serwować swoim klientom soki i koktajle z najlepszych naturalnych składników, przygotowane najlepszą możliwą metodą, czyli przy użyciu wyciskarki wolnoobrotowej. Po prostu przygotowywać to, co uważa, że jest najlepsze dla niej i dla jej rodziny. Śmieje się, że rodzina w całym tym pomyśle biznesowym odgrywa ważną rolę, bowiem każda z owocowo-warzywnych mieszanek, którą wymyśla, przechodzi testy na domownikach. Tak właśnie powstał absolutny hit jej stoisk z sokami i koktajlami, czyli witaminowa bomba. To zdecydowanie ulubieniec gości Atrium, Emki czy słupskiego Jantara. - Witaminowa bomba ma w sobie dużo właściwości odżywczych, lekko pobudza. Ale to by nie miało żadnego znaczenia, gdyby nie jej rewelacyjny smak - opowiada. W zdrowym menu Soko Slow Juice jest kilkanaście pozycji, regularnie pojawiają się nowe (ostatnia z nowości to mangolowiec z mango, ananasa, pomarańczy, cytryny i odrobiny mięty). - Na nasz „repertuar” wpływ ma sezon roku. Pracujemy na świeżych owocach i warzywach ze sprawdzonych źródeł. Latem szpinak, jarmuż czy pietruszka do koktajli trafiają prosto z mojej własnej uprawy - opowiada. - Mamy sprawdzone receptury soków i koktajli, ale zachęcamy naszych klientów, by komponowali swój idealny smak. Czasem te ich mieszanki są tak dobre, że wchodzą na stałe do naszej oferty. Dużo mówimy o smaku, ale atutem soków i koktajli z wolnoobrotowych wyciskarek są ich właściwości zdrowotne. Ta metoda sprawia, że temperatura nie niszczy składników odżywczych zawartych w owocach i warzywach, bo taka wyciskarka - w przeciwieństwie do tradycyjnej sokowirówki - nie produkuje w czasie pracy ciepła. Soki i koktajle pełne odżywczych właściwości to świetny pomysł dla tych, którzy chcą zmienić żywieniowe nawyki albo po prostu dać sobie zdrowy zastrzyk energii - dla nich pani Ania stworzyła sokowy detoks, czyli zestaw pięciu soków i koktajli oraz - na dobry początek dnia - wodę z sokiem z nasionami chia, znanymi z rewelacyjnych prozdrowotnych właściwości: - Podkreślam, że to nie jest dieta, tylko zdrowy, energetyzujący wstęp do ewentualnej diety. Taki zestaw soków można zamówić do domu lub pracy. Chętnych na takie jedno-, dwudniowe sokowe oczyszczenie jest coraz więcej. To co cieszy panią Anię, to spostrzeżenie, że fanami świeżo wyciskanych soków są najmłodsi - choć te są mniej słodkie

38

niż soki z kartoników, bo nie zawierają w sobie żadnego dodatkowego cukru, tylko te naturalne, zawarte w warzywach i owocach. Za jej sokami przepadają nie tylko dzieci - ma coraz większe grono stałych klientów. Nie ukrywa, że gdy dwa lata temu otworzyła pierwszy punkt w centrum handlowym Atrium, długo myślała, czy ten pomysł ma sens. Dziś już takich wątpliwości nie ma. Niedawno stoisko Soko Slow Juice pojawiło się w słupskim Jantarze.

SOKO SLOW JUICE znajdziecie w Koszalinie w Galerii Emka i Galerii Atrium Więcej informacji na www.facebook.com/sokoslowjuice

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


GABINET CHIRURGII OGÓLNEJ I NACZYNIOWEJ #prezentacja

dr n.med. Tomasz Marszałek Specjalista chirurgii ogólnej i naczyniowej dr Maciej Marszałek Specjalista chirurgii ogólnej i naczyniowej

 konsultacje chirurgiczne, naczyniowe  badania naczyń USG Doppler  badania dolnego odcinka przewodu pokarmowego  zabiegi operacyjne m.in. pajączki naczyniowe, zmiany skórne, żylaki, żylaki odbytu, korekcja blizn  trudno gojące się rany  wizyty domowe  mało inwazyjne usuwanie żylaków kończyn dolnych przy pomocy lasera

Koszalin, ul. Zamenhofa 26 TEL. 94 340 59 00, 601 333 224 MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

39


#smacznie

Świąteczny żur. Takiego jeszcze nie jedliście Fot. Anna Kańska

U was też wielkanocne śniadanie zaczyna się od porcji żuru? Dziś mamy dla was pomysł na wielkanocny żur z wędzonej dziczyzny - to receptura, którą opracował szef kuchni restauracji Biała Dama Michał Kaszubowski.

Krok pierwszy to oczywiście zakwas. Do wykonania zakwasu na porcję żuru dla 12 biesiadników będzie nam potrzebne: • • 120 g mąki typu 2000 • 1 l wody • 1 główka czosnku • 2 liście czosnku niedźwiedziego • 50 g imbiru • 2 szt. liścia laurowego • 3 ziarna ziela angielskiego • 3 owoce jałowca • 50 ml wody z ogórków kiszonych • suszona piętka chleba razowego Do naczynia glinianego ewentualnie słoika wsypujemy mąkę, zalewamy wodą - mieszamy, następnie dodajemy przyprawy (czosnek, imbir, czosnek niedźwiedzi, liść laurowy, ziele angielskie, owoc jałowca), które należy wcześniej lekko rozgnieść w celu wydobycia jak największego aromatu. Na koniec całość zaprawiamy wodą z ogórka i piętką razowego

40

chleba. Przygotowany zaczyn odkładamy w ciemne, chłodne miejsce na około 4-6 dni, codziennie mieszając. Gotowy zakwas charakteryzuje się kwaśnym smakiem oraz zapachem. Gdy mamy gotowy zakwas, możemy się zabrać za warzenie żuru. Musimy przygotować: • 3 l wody • 1,5 kg włoszczyzny • od 800 g do 1200 g wędzonych żeberek z dzika • 800 g kiełbasy z jelenia • 3 ząbki czosnku • 6 szt. jajek • 80 g tartego chrzanu • 5 g pudru z borowika • 400 g cebuli • 100 g smalcu z gęsi • 200 g kwaśnej śmietany 18%

Wykonanie żuru zaczynamy od obrania i rozdrobnienia cebuli w drobną kostkę, którą następnie trzeba zeszklić na smalcu z gęsi razem z pudrem z borowika (zmielony suszony borowik) i zalać letnią wodą. Kolejno do naszej bazy dorzucamy obraną i umytą włoszczyznę oraz podzielone na osobne kostki żeberka z dzika. Całość gotujemy na wolnym ogniu, w tym czasie kiełbasę z jelenia kroimy, nadając jej formę pasków, podsmażamy na osobnej patelni i na końcu odsączamy ją z tłuszczu. Następnie, gdy warzywa zmiękną, wyciągamy je do przestygnięcia i kroimy na drobne kawałki. Warzywa wraz z kiełbasą wrzucamy z powrotem do zupy, gdy kostki od żeberek będą odchodzić swobodnie od mięsa. Na koniec dodajemy zakwas, tarty chrzan, czosnek oraz roztarty majeranek, doprawiamy wedle uznania solą, pieprzem, cukrem i hartowaną śmietaną. Finalnie serwujemy z ugotowanym jajem na twardo.

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#smacznie

Wszy kim Mieszkańcom Koszalina spokojnych i radosnych Świąt Wielkiejnocy şyczy kultowa re auracja Viva Italia wraz z nowym Szefem Kuchni Rafałem Niewiarowskim oraz nową uśmiechniętą załogą ul. M.Skłodowskiej 1, 75-803 Koszalin

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

41


#męskie

sprawy

I weź tu zaplanuj dzień wolny…

Zakaz niedzielnego handlu podobno przełożył się na to, że pięciokrotnie wzrosła liczba osób, które wybrały się na spacery, odwiedziły parki lub place zabaw. Jako zdeklarowany przeciwnik bezcelowego chodzenia po sklepach powinienem być zadowolony z takiego obrotu spraw. Ale cały ten zakaz mnie po prostu śmieszy.

Czy mały osiedlowy sklepik będzie otwarty? Czy nadal będzie można się wybrać do naszej ulubionej restauracji na niedzielny obiad? Co z wyprawą do kina? I czemu wszyscy tak tłumnie wybierają się na koszalińską giełdę? Zakaz niedzielnego handlu okazał się zagadnieniem, które wywiera ogromny wpływ na nasze życie społeczne. Nagle okazało się, że dzień bez możliwości zrobienia zakupów - choć wszyscy wiemy, że z tym akurat większego problemu wcale nie ma trzeba specjalnie zaplanować, trzeba dokładnie zastanowić się, jak można go spędzić. I w wielu polskich domach zaczęły się gorączkowe dyskusje, czy idziemy na długi niedzielny spacer, czy może jedziemy nad morze, a może siedzimy w domu i gramy w gry planszowe. Jakby ktoś nagle umieścił nas w zupełnie innej rzeczywistości. Wiem, że w tym miejscu jestem nieobiektywny, bo po prostu nie znoszę chodzenia po sklepach i traktuję to jako zło konieczne, ale naprawdę nie mogę pojąć tego całego zamieszania i zastanawiania się, co nagle począć z wolnym dniem. Sytuacja stała się więc dość absurdalna, bo dyskusja o tym, czy dobrze się stało, że zamknięto sklepy, ale pozostawiono dziesiątki wyjątków od tej reguły, zamieniła się w dyskusję o tym, jak teraz Polacy spędzają czas w niedzielę. Z jednej strony słyszę więc, jak znajoma prowadząca mały

42

osiedlowy sklepik w niedzielę ma ręce pełne roboty i cztery razy więcej klientów niż zwykle, z drugiej strony inna znajoma, która pracuje za kasą, narzeka, że w tak długo wyczekiwany przez nią wolny dzień od pracy nie może wyciągnąć na wspólny spacer męża i dzieci. Zauważyłem, że nie zmieniło się tylko jedno. Mój znajomy, który nigdy nie krył się z tym, że po prostu uwielbia chodzić po sklepach, przeglądać towar i porównywać ceny, jak przez lata przyjeżdżał na koszalińską giełdę, tak przyjeżdża nadal. Ma tylko większy problem ze znalezieniem miejsca do parkowania. Pomijając jednak różnice między damskim i męskim podejściem do robienia zakupów, chciałem zauważyć jedno. Zakaz niedzielnego handlu w polskim wydaniu to ewenement na skalę światową. Dziesiątki furtek w przepisach sprawiają, że nadal bez większego problemu każdy i tak może zrobić zakupy. Zadbano więc o to, by pracownicy dyskontów mieli wolne niedziele, ale tego prawa nie zagwarantowano tysiącom innych osób pracujących na co dzień w handlu i turystyce. Dlatego zdecydowanie jestem za pozostawieniem ludziom wyboru. Zarówno jeśli chodzi o kwestie związane z terminem robienia zakupów, jak i sposobem spędzania wolnego czasu.

Rafał Nagórski MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

Toyota Jankowscy Spółka Jawna ul. Diamentowa 2, 75-736 Koszalin tel: 94 341 02 87, 94 346 55 10 www.toyota.koszalin.pl

Życzymy wesołych, rodzinnych i radosnych Świąt Wielkanocnych MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wnętrza

Ogród pełen designu

Ogród jest luksusem, na który nie każdy mieszkaniec miasta może sobie pozwolić. Nowoczesne osiedla coraz częściej wprawdzie oferują apartamenty z przydomowymi ogródkami, lecz większość z nas zamieszkuje kamienice czy bloki z dużej płyty.

W niczym nie zmienia to jednak faktu, że o wysoki komfort wypoczynku na świeżym powietrzu możemy zadbać już nawet z małym balkonem lub tarasem. Ba, nawet spory parapet daje duże możliwości aranżacyjne i pozwala cieszyć się wiosennym słońcem, ciepłym letnim wieczorem. Z pomocą kreatywności wielu wnętrzarskich marek mamy nieskończone wręcz możliwości wyczarowania swojej oazy zieleni, relaksu, harmonii. Balkon może być piękną namiastką dużego ogrodu - wystarczy podejść do tematu bez kompleksów, ze zrozumieniem własnych potrzeb, z otwartą głową i z realną oceną możliwości, jakie daje nam konkretna przestrzeń. Jeśli nasz balkon to miejsce tonące w słońcu, warto zadbać o rośliny dające więcej cienia, osłaniające częściowo jego powierzchnię i pozwalające na ucieczkę przed upałami w ciągu lata. Piękny parasol z białego płótna może być dodatkową ochroną przed palącym słońcem. Wystarczy jednak postawić pod nim wygodny fotel ogrodowy lub leżak z poduchą, aby delektować się popołudniową lekturą. Jeśli jest na to przestrzeń, zachęcam do wygospodarowania miejsca na mały stolik śniadaniowy - nie ma nic przyjemniejszego niż start w nowy dzień ze śniadaniem pod chmurką! Dla miejskich ogrodników może to być też doskonała sposobność do uprawy nowalijek, ziół lub nawet warzyw - pomidorów koktajlowych, ogórków czy dyni. Jeśli jednak nasz balkon znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy, ra-

44

dzę pozostać przy roślinach dekoracyjnych. Bywa, że balkon czy taras zapewniają nam mniej słońca. Cienista przestrzeń może być jednak równie wartościowa. Warto wówczas wybierać materiały w ciepłych barwach - jak na przykład donice z naturalnej terakoty, które wniosą element rozgrzewającego południa. Na podłogę warto położyć odporny na wodę dywan z tworzywa, w energetycznych skandynawskich kolorach. Dobierzmy rośliny o większej wytrzymałości na cień, które osłonią nas jednocześnie przed wiatrem. Na stoliku postawmy termos z gorącą herbatą, owińmy się wełnianym pledem i zaczerpnijmy powietrza. Funkcjonalność, trwałość i design kojarzą mi się ze Skandynawią. Północ jest też zdecydowanie bardziej wymagająca dla ogrodowego wyposażenia, więc tam właśnie szukałbym najlepszych produktów. Świetne dywany zewnętrzne Pappelina, stylowe meble dębowe, donice, parasole Skagerak, ogrodowa kolekcja mebli z drewna bambusowego i tworzywa duńskiej marki Houe - to moje typy na ogrodowy must have.

Adam Wysocki, właściciel kołobrzeskiego Pufa Design Showroom, miłośnik wzornictwa

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

45


#niebawem

Kul tu ral nie ZAPOWIADAMY POLECAMY ZAPRASZAMY

Mamo! Tato! Wychodzimy!

Kolejna odsłona cyklu zaproponowanego przez Centrum Kultury 105, którego ideą jest możliwość wyjścia przez rodziców (choć nie tylko ich) na ciekawy koncert, kiedy ich dzieci skorzystają z ciekawych warsztatów. Tym razem zaproszonym gościem jest Janusz Radek, który wystąpi wraz zespołem. W czasie koncertu na pewno nie zabraknie znanych utworów artysty, takich jak „Kiedy U-kochanie”, „Dziękuję za miłość”, „Groszki i róże”, „Na moście w Avignon”, czy wreszcie „Dziwny jest ten świat” oraz „Domek bez adresu”. Warto podkreślić, że koncerty Janusza Radka są dla zróżnicowanej publiczności. Jego twórczość jest doskonałą odskocznią dla osób znużonych powtarzalnością oraz monotonią muzyki popularnej. (zp) 22 września, godz. 19, sala widowiskowa, Centrum Kultury 105, ul. Zwycięstwa 105. Bilety: 65 zł do kupienia w kasie kina Kryterium oraz na stronie: ck105.koszalin.pl. Fot. Archiwum artysty

46

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

Z okazji Świąt Wielkiejnocy pragniemy złożyć wszystkim naszym klientom najserdeczniejsze i szczere życzenia: zdrowych, spokojnych świąt, pełnych nadziei oraz miłości. Pogodnego nastroju oraz najwspanialszych rodzinnych spotkań, wśród rodziny i najbliższych przyjaciół.

ul. Podgórna 8 (94) 342 62 77 lechbud.koszalin@wp.pl

www.lechbud.pl

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

47


#niebawem

Fot. Organizatorzy

Na folkowo:

muzyka i taniec

W kwietniu do Koszalina zawita wyjątkowy artystyczny duet. Chodzi o zespoły Beltaine i Glendalough, które zabiorą nas do magicznej Irlandii i Bretanii. Beltaine to zespół folkowy, który wyróżnia się na polskiej scenie przede wszystkim oryginalnością. Główną inspiracją dla muzyków jest szeroko pojęta tradycja irlandzka i bretońska, z którą eksperymentują i zacierają granice między tradycją a nowoczesnością. Na scenie będzie im towarzyszyć zespół taneczny Glendalough, którego wizytówką są fuzje tańca irlandzkiego z innymi stylami, takimi jak tango argentyńskie, flamenco, taniec ludowy, tribal czy jazz. Razem zaproponują wyjątkowe przedstawienie, które zapadnie w pamięć widzów na długie tygodnie. (zp)

Magia rocka po raz 2.! Zespół Woodland Spirit już po raz drugi wraz z Fundacją Magia zaprasza na koncert charytatywny. Tym razem gośćmi grupy będą koszalińscy muzycy z grup: Bacteryazz, Oil Stains, Jalee oraz Nikola’n’Berial. Wydarzenie odbędzie się w Teatrze Muza Variete, a całkowity dochód ze sprzedaży cegiełek oraz licytacji zostanie przekazany na rzecz Natana. U tego czternastomiesięcznego chłopczyka została zdiagnozowana dystrofia mięśniowa Beckera. Jest to choroba genetyczna powodująca postępujący i nieodwracalny zanik mięśni. Jedyną szansą na spowolnienie rozwoju choroby oraz samodzielne poruszanie się chłopca jest wdrożenie intensywnej rehabilitacji, której koszty przekraczają możliwości finansowe rodziców. (zp) 6 kwietnia, godz. 19, Teatr Muza Variete, ul. Morska 9. Bilety-cegiełki: 25 zł.

14 kwietnia, godz. 20, sala widowiskowa, Centrum Kultury 105, ul. Zwycięstwa 105. Bilety: 40 zł balkon, 45 zł parter, do kupienia w kasie kina Kryterium oraz na stronie: ck105.koszalin.pl.

Fot. Archiwum zespołu

Zapowiadają się dobre vibracie

W tym roku już po raz szósty odbędzie się Good Vibe Festival. Dla tych, którzy nie mogą doczekać się tego wyjątkowego wydarzenia, które odbędzie się na przełomie maja i czerwca, mamy dobrą wiadomość. W kwietniu kolejny zapowiadający festiwal koncert. Tym razem organizatorzy zaprosili projekt SONAR Łukasza Stachurki (Sonar Soul), który współtworzył m.in. duet RYSY. W zespole jedyną wokalistką jest Lena Osińska (znana z „The Voice of Poland”), a na scenie zobaczyć można również perkusistę Rafała Dutkiewicza (grywającego ze Skalpelem, Mariką i P.Unity) oraz doświadczonego pianistę Artura Bogusławskiego. (zp) 14 kwietnia, godz. 20, Jazzburgercafe, ul. Pileckiego 9. Bilety: w serwisie GoOut.pl oraz w klubie (wkrótce).

Fot. Woodland Spirit

48

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

49


Towarzysko

# #wydarzenia

W malowniczych wnętrzach Pałacu Bursztynowego w Strzekęcinie redakcja „Głosu Koszalińskiego” wręczyła nagrody zwycięzcom tegorocznej edycji plebiscytu Osobowość Roku 2017. Wśród nagrodzonych znaleźli się społecznicy, przedsiębiorcy, ludzie sportu i kultury. Tytuł Człowieka Roku 2017 trafił do przedsiębiorcy i filantropa, honorowego obywatela Karlina Fritza Homanna. Fot. Radek Koleśnik

50

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#prezentacja

TRWAŁA DEPILACJA LASEROWA

IDEALNIE GŁADKIE CIAŁO W OFERCIE SALONU M.IN.: • TRWAŁA DEPILACJA LASEROWA • MEZOTERAPIA IGŁOWA BEZPŁATNA KONSULTACJA • MEZOTERAPIA Z PRÓBĄ FRAKCYJNA LASEROWĄ • KARBOKSYTERAPIA • USUWANIE PRZEBARWIEŃ • LECZENIE TRĄDZIKU • NICI PDO • PEELINGI CHEMICZNE ZAPRASZAMY!

Wesołych Świąt Wielkanocnych życzy zespół Top Laser UL. JANA Z KOLNA 20, KOSZALIN FACEBOOK.COM/TOPLASERSALON WWW.TOP-LASER.PL MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

ZADZWOŃ!

790 257 010 51


#wydarzenia

Byliśmy gośćmi nietypowego Dnia Kobiet, zorganizowanego przez nową koszalińską agencję eventową Happiness razem z Instytutem Kosmetologii i Medycyny Estetycznej Dermalogica i Mojsiuk Motors w restauracji Fregata. W wydarzeniu udział wzięły między innymi panie zrzeszone w Północnej Izbie Gospodarczej. fot. Radek Koleśnik

52

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#prezentacja

Rejestracja: 94 347 74 61, 602 776 267

ul. Staszica 8a 75-449 Koszalin www.stanmed.pl

ALERGOLOG, PEDIATRA: Aleksandra Nogalska - TESTY SKÓRNE - SPIROMETRIA - USG PŁUC

NEUROCHIRURG Michał Tarnowski KARDIOLOG Agata Pawelska-Buczeń KARDIOLOG Karolina Zakutyńska-Kowalczyk KARDIOLOG Krzysztof Jarząbek - ECHO SERCA. HOLTER

PEDIATRA PULMONOLOG Grażyna Stanisławska CHIRURG DZIECIĘCY Jerzy Niesłuchowski - USG STAWÓW BIODROWYCH

INTERNISTA PULMONOLOG Lidia Sławińska ORTOPEDA Piotr Kaczkowski; Krzysztof Buczeń NEUROLOG Marek Żmuda LARYNGOLOG Edward Bauer DERMATOLOG Danuta Jurgielaniec PRACOWNIA USG - JAMY BRZUSZNEJ - PIERSI - TARCZYCY - SZYI - PŁUC

USG DOPPLER – NAJBLIŻSZY TERMIN BADAŃ: 9, 16, 23 KWIETNIA 2018 R. - DR. A. Kaczmarek 13 KWIETNIA 2018 R. - DR J. KULESZA specjalista radiolog Szpital Kliniczny Nr 1 w Poznaniu MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

53


#towarzysko

Golden Ladies Night. 115 kobiet w złocie, animacje taneczne i pokaz tańca na rurze oraz losowanie bonów od partnerów wydarzenia - to tylko niektóre z atrakcji zorganizowanej w restauracji Biała Dama w Mielnie nocy. Jak nam zdradziła Anna Sak, właścicielka Białej Damy, zabawa była tak dobra, że za rok będzie powtórka. Fot. Marcin Czernicki

54

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#prezentacja

Szczupła sylwetka? To tylko skutek uboczny

Kto z nas nie chciałby mieć pięknej sylwetki, zdrowej skóry i do tego czuć się młodym i pełnym energii? To wszystko jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy zrobić trzy kroki. Pierwszy z nich to wybranie się na spotkanie. Liczby są zastraszające, ponad 45 procent dzieci rodzi się dziś z nadwagą, 13 milionów ludzi boryka się z nadwagą, kolejne 400 tysięcy co roku zaczyna mieć ten problem. - Pamiętam czasy, kiedy w klasie było najczęściej tylko jedno otyłe dziecko, dziś niestety ta statystyka mocno się odwróciła - mówi Robert Kupidura, niezależny partner programu. - To skutki stresu oraz złego odżywiania. Badania nie pozostawiają też złudzeń co do jakości jedzenia, nawet tego zdrowego, które dziś jest dostępne na rynku. Wielu z nas w poszukiwaniu rozwiązania kieruje swoje kroki do dietetyków i lekarzy medycyny estetycznej, trenerów personalnych. - Diety kończą się przykrym efektem jo-jo, treningi są czasochłonne, a kto z nas ma dziś na to czas, natomiast odsysanie tłuszczu może być niebezpieczne i do tego kosztowne. Dlatego traktuję to niemal jak swoją misję, żeby przedstawiać program detoksu komórkowego - wyjaśnia nam nasz rozmówca. - Polega on na trzech krokach. Pierwszy to odtrucie naszego organizmu i nawodnienie, drugi to

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

spalenie tkanki tłuszczowej i odżywienie mięśni, trzeci to stabilizacja. Program opiera się na naturalnych suplementach, które zdobywają liczne nagrody uznania od lekarzy na całym świecie. - Ludziom trudno uwierzyć, że mogą zgubić zbędne kilogramy bez uczucia głodu, bez efektu jo-jo. To dzięki suplementacji, bez której nawet z doskonałą dietą trudno poradzić sobie z nadwagą - mówi nasz rozmówca. - Tak naprawdę jednak szczupła sylwetka to w pewnym sensie skutek uboczny, oczywiście bardzo pożądany. Program skupia się jednak głównie na profilaktyce zdrowotnej. Wspólnie łamiemy pamięć komórkową, tak aby po przejściu programu nie kusiło sięgnięcie po snickersa czy karkówkę. To nie oznacza, że musimy z takich rzeczy zrezygnować całkowicie, jeśli utrzymamy proporcję 80 do 20 - kiedy będzie przewaga zdrowego odżywiania, nasz organizm sobie poradzi. Spotkania programu odbywają się raz w tygodniu. Tu nie tylko można poznać kolejne kroki, ale jest to też miejsce do wymiany doświadczeń i wspólnego wspierania się. - Dzielimy się wiedzą wted,y gdy odzyskamy życie i równowagę - podkreśla organizator.

Spotkania odbywają się co czwartek o godz. 18 w hotelu Sport (ul. Sportowa 14). Wstęp wolny. Robert Kupidura, tel. 509 082 906

55


#kartka

z podróży

Santorini przed sezonem

Za kilka tygodni Santorini, jedna z najsłynniejszych (i najbardziej fotogenicznych) greckich wysp, zmieni się nie do poznania. Będzie głośno, tłoczno. Poza sezonem to senna wyspa. Piękna. Gościnna. I wcale nie tak zabójcza dla kieszeni. Na Santorini z Aten dolecieć można za 19 euro, kwaterę można znaleźć już za 15-20 euro za noc. By się zakochać w wyspie, wystarczy kilka chwil. Tradycyjna zabudowa z niebieskimi kopułami, niezwykła roślinność, malownicze góry i linia wybrzeża, do tego ślady minionych czasów i osiołki, które ciężko pracują na swoje utrzymanie. I oczywiście jedzenie – świeże owoce morza, ser feta i pasta fava bean, cudowna pasta z soczewicy.

JoannaBoroń

56 Fot. Joanna Boroń

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

57


#wydarzenia

TU NAS ZNAJDZIESZ

Wyjątkowe miejsca w Koszalinie i Kołobrzegu BAWIALNIE DLA DZIECI

• Smokuś, ul. Franciszkańska 24 • Frajda, ul. Zwycięstwa 106-108 • Bajeczna Chatka Kubusia Puchatka, ul. Morska 28 • Bajeczna Chatka Kubusia Puchatka, ul. Paderewskiego 1 • Motylek, ul. Jana z Kolna 38 • Madagaskar, ul. Bohaterów Warszawy 2 (parter) • Sala Zabaw w Galerii Emka • Sala Zabaw w Galerii Atrium

• Carbo Clinic, ul. Traugutta 33 • Optyka, ul. Łużycka 30 • ARTMED Chrostowscy ul. Piłsudskiego 74 • Bogurscy Gabinet stomatologiczny ul. Boczna 11

KAWIARNIE I CUKIERNIE

• Powidoki, ul. Piłsudskiego 4 • Bez cukru, ul. Zwycięstwa 109 • Soko Slow Juice, CH Atrium, CH Emka • IL Boun Cafe, ul. Domina 3/6 • Park Caffe, ul. Asnyka 11 BIURA NIERUCHOMOŚCI • Caffe Mondo, Rynek Staromiejski 13 • Ciastkarnia Poznańska, I DEWELOPERZY ul. Połtawska 2 • Urbanowicz Centrum • Cukiernia - Pizzeria Niedźwiadek, Nieruchomości, ul. Andersa 2 pl. Gwiaździsty 1 • Kiljan Nieruchomości, • Przystanek Drzewiańska, ul. Zwycięstwa 40/48 ul. 1 Maja 42 • Ilecki Nieruchomości, • Kawiarnia Pauza Koszalin, ul. 1 Maja 20/5 ul. Kaszubska 6A/2 • LECHBUD, ul. Podgórna 8 • Cafe Arabica Koszalin, • PBO Piotr Flens, ul. Gnieźnieńska 74 ul. Śniadeckich 7A • Interhouse Nieruchomości, • Cafe Mondo, Galeria Emka, ul. Zwycięstwa 77/4 ul. Jana Pawła II 20, • Pol-Eden, ul. Zwycięstwa 196/5 • So Caffe (CH Atrium), • Abakus Nieruchomości, ul. Paderewskiego 1 ul. Zwycięstwa 143 • Furora (CH Atrium), • Mielno-Holding Firmus Group, ul. Paderewskiego 1 Mścice, ul. Dworcowa 29 • Między Kartkami, • Gadomska Nieruchomości, ul. Zwycięstwa 90-92 ul. Zwycięstwa 46/U14 • Przystanek Drzewiańska • Biuro Lider Nieruchomości ul. 1-go Maja 42 Oliwia Bindas, ul. Jana z Kolna 36 • Przystanek Drzewiańska u (obok NOTu) l. Władysława IV 33A • Goldfarb Nieruchomości, ul. Odrodzenia 2b KLUBY SPORTOWE I FITNESS • Amadeus, ul. Modrzejewskiej 40 BIURA PODRÓŻY • Studio Tańca i Fitnessu OFF, ul. • TUI Centrum Podróży, Podgórna 11 ul. Paderewskiego 1 (Atrium) • Dom Tańca, ul. Jana Pawła II 20 • Salon Firmowy Rainbow Tours, (Galeria Emka) uI. Paderewskiego 1 (Atrium) • Forma Squash, ul. Franciszkańska 24 • Exodos, ul. Kaszubska 6A • MK. Bowling, ul. Okrzei 3 (Kosmos) • Itaka, ul. Domina 7/9 (Millenium) • Studio Tańca Pasja, • Polskie Biuro Podróży M. Wolski, ul. J. Pawła II 4A ul. Dworcowa 15 • Centrum Zgrabnego Ciała Lejdis Fit, • Masz Wakacje s.c., ul. Harcerska 9c ul. Komisji Edukacji Narodowej 5/1 • Fitness Studio Dominika, ul. Franciszkańska 104B GABINETY LEKARSKIE • Park Wodny Koszalin, ul. Rolna 14 I MEDYCYNY ESTETYCZNEJ • Strefa 3L, ul. Jana Matejki 1 • Centrum Rekreacji Forma, • Adent, ul. 4 Marca 23G ul. Rolna 14 • Pulsmed, ul. Stoczniowców 11-13 • Centrum Medyczne Beta Tarnowski, ul. Traugutta 31/3 KULTURA • Dentalmed, ul. Sygietyńskiego 14 • Centrum Kultury 105, • Stan-Med., ul. Staszica 8A ul. Zwycięstwa 105 • Remedica, ul. Śniadeckich 4 • Teatr Variete Muza, ul. Morska 9 • Przychodnia Sanatus, ul. Żwirowa 10 • Koszalińska Biblioteka Publiczna, • Oculus, ul. Nowowiejskiego 3 ul. Polonii 1 • Medical Beta, ul. Modrzejewskiej 15 • Bałtycki Teatr Dramatyczny, • Dermalogica. Instytut Kosmetologii i ul. Modrzejewskiej 12 Medycyny Estetycznej, • Filharmonia Koszalińska, ul. Zwycięstwa 40 ul. Piastowska 2 • Nefretete - Mediderma, ul. Zwycięstwa 40 RESTAURACJE I BARY • Klinika Medycyny Estetycznej • Maredo, ul. Zwycięstwa 45 i Dermatologii dermaArt, • Viva Italia Bistro Cafe, ul. Świętego Wojciecha 16 ul. Skłodowskiej-Curie 1-3 • Instytut Pięknego Ciała, • Viva Italia, ul. Jana Pawła II 20 ul. Modrzejewskiej 13 (Galeria Emka)

• Pablo & Arni, ul. Waryńskiego 7 (Sąd Okręgowy) • Club 2CV, ul. Piastowska 1 • Pizzeria Toscana, ul. Domina 5 • Kukuryku Lunch bar & shop, pl. Gwiaździsty 5 • Villaggio, ul. Matejki 5 • Piwnica pod Gryfami, ul. Piłsudskiego 28 • Studnia, ul. Mickiewicza 6 • Restauracja Fregata ul. Podgrodzie 1A • Restauracja City Box, Rynek Staromiejski 14 • Restauracja Jamneńska, ul. Młyńska 37 • Bistro LOFT7, ul. Jana z Kolna 7 • Bar Vittorio, ul. 1 Maja 22

SALONY FRYZJERSKO-KOSMETYCZNE

• Instytut Pięknego Ciała, ul. Modrzejewskiej 13 • Dermalogica, ul. Zwycięstwa 40/55-56 (w CH Jowisz) • Avon, ul. Zwycięstwa 24B (Hotel Gromada) • Visage, ul. Połtawska 6 • Salon Fryzjerski Kaskada, ul. Langego 21A • Centrum Urody Koliberek, ul. Traugutta 33/1 • Salon Urody Awangarda, ul. Zwycięstwa 173 • Beauty Art Gabinet Kosmetyczny Dorota Koperska, ul. Nowowiejskiego 3/3 • Cosmedica ul. Zwycięstwa 17/2 • Gabinet Harmonia, ul. Śniadeckich 7b/e • My Atelier - Visage, ul. Dzieci Wrzesińskich 19A/6 • LALI - Ekspresowa Pracownia Urody, ul. 1 Maja 4, • Salon Fryzjerski Dorota S.C, ul. B. Krzywoustego 4a • TOP LASER Centrum Depilacji Laserowej, ul.Jana z Kolna 20 • C&C Studio Urody i Tatuażu, ul. Księżnej Anastazji 3/3

SALONY SAMOCHODOWE

• Citroen A. Drewnikowski, ul. Piastowska 1 • Mitsubishi A. Drewnikowski, ul. Piastowska 1 • Renault i Dacia F. Dubnicki, ul. Gnieźnieńska 81 • Nissan Polmotor, Stare Bielice 8B/1 • VW Krotoski Cichy • Skoda Krotoski Cichy • Mercedes Mojsiuk sp. z o.o., Stare Bielice 128 • Honda Auto Mojsiuk, Stare Bielice 128 • Peugeot Mojsiuk Motor, Stare Bielice 128 • Opel Dowbusz sp z o.o., ul. Lniana 3 • Toyota Jankowscy sp. j., ul. Diamentowa 2 • MAX-CAR, Stare Bielice 2

SKLEPY I SALONY MODOWE

• CH Emka, ul. Jan Pawła II 20 • CH Atrium Koszalin, uI. Paderewskiego 1 • Meble VOX, ul. Poprzeczna 6 • Best Meble, ul. Poprzeczna 6 • Aryton, Zwycięstwa 46 (Merkury) • Traper, uI. Paderewskiego 1 (Atrium) • Atelier-Mara Salon Sukni Ślubnych, ul. Kaszubska 29 • Livia Corsetti Fashion, ul. Wenedów 1A • Chaton, ul. Zwycięstwa 40/37 (Jowisz) • Salon Bella Donna, ul. Drzymały 18 • Młoda Para, ul. Piłsudskiego 21 • VIA ROMA ul. Młyńska 49 lok

INNE

• Auto-Service Żukowski, ul. Kamieniarska 2 • Hotel Unitral, Mielno, ul. Piastów 6 • Pensjonat Marina, Mielno, ul. Chrobrego 26 A • Willa Alexander, Mielno, ul. BoWiD 7 • Emocja Hotel&SPA, Unieście, ul. 6 Marca 16 • Brukarnia, ul. Połczyńska 64 • Chwostek PPHU, ul. Strażacka 1 • Marcus Sat, ul. Domina 11 • Centrum Dietetyczne Naturhouse, ul. Fałata 11D • Salon Łazienek Blu ul. Morska 33A • Format, ul. Władysława IV 139B • Q4Glass, ul. BoWiD 10 • Protektorzy.pl, ul. Zwycięstwa 126 • Instytut Dobrych Praktyk • Biznesowych, ul. Zwycięstwa 126 • Centrum Biznesu, ul. Zwycięstwa 42 • MEC, ul. Łużycka 25A • Royal Park Hotel&SPA, Mielno, ul. Wakacyjna 6 • Mati-Glass Kraina Szkła i Luster, ul. Jasna 6 • Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego, ul. Dworcowa 11-15 • CH ATRIUM, ul. Paderewskiego 1 - biuro, administracja • KARR, ul. Przemysłowa 8

KOŁOBRZEG HOTELE:

• Arka Medical Spa, ul. Sułkowskiego 11 Aquarius, ul. Kasprowicza 24 • Marine, ul. Sułkowskiego 9 • Sand, ul. Zdrojowa 3 • Jantar, ul. Rafińskiego 10 • Ikar Plaza, ul. Wschodnia 35 • Diva, ul. Kościuszki 16 • Balic Plaza, ul. Plażowa 1 • Leda, ul. Kasprowicza 23 • Senator, Dźwirzyno, ul. Wyzwolenia 35 5 • Sanatorium Uzdrowiskowe Bałtyk, ul. Rodziewiczówny 1

INNE:

• Pro-Bud SA, św. Wojciecha 4


#wydarzenia

MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018

59


#wydarzenia

NAJWIĘKSZY DYSTRYBUTOR NA POMORZU

drewno budowlane drewno konstrukcyjne szwedzkie

KOSZALIN, UL. BOHATERÓW WARSZAWY 5 | tel: 94 343 20 21 60 MAGAZYN MIEJSKI | 3/2018


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.