7 minute read
Styl życia
Powinniśmy podobać się przede wszystkim sobie
Aleksandra Lewko na swoim instagramowym profilu zaraża pozytywną energią. Uczy, że akceptacja samej siebie jest najważniejsza, a osoby plus size mogą wyglądać i czuć się pięknie. Dziś zdradza nam, jak pokochać siebie.
Advertisement
ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO ARCHIWUM ALEKSANDRY LEWKO
Twój profil emanuje pozytywną energią, widać, że nie masz problemów z akceptacją własnego ciała. Czy zawsze tak było?
- Kiedyś byłam szczupła, więc dzieci w szkole mi nie dokuczały, a to często jest powodem braku pewności siebie. Dziecko łatwiej jest zranić i zostaje mu to w pamięci na długo. Przytyłam w wieku 22 lat, kiedy pojawiły się u mnie problemy z tarczycą. To był trudny czas dla mnie. Z rozmiaru XS przeskoczyłam na M i każdy mnie krytykował. Wtedy jeszcze nie umiałam odpowiedzieć na negatywne komentarze, nie wiedziałam, jak się zachować. Nie wiedziałam także, jak się ubrać. Wstydziłam się wychodzić z domu, jeść publicznie itd. Brałam leki, ale waga i tak rosła, i zaczęłam nosić ubrania w rozmiarze L. Nie czułam się wtedy dobrze w swoim ciele.
Co w twoim przypadku najbardziej wpłynęło na zbudowanie pewności siebie?
- Na pewno miłość mojego męża. Nic nie może równać się z tą siłą. On jest najlepszym człowiekiem, jakiego znam, zawsze czułam się przy nim piękna i kochana. Kiedyś oglądałam program w telewizji i była tam dziewczyna, która miała budowę ciała podobną do mojej. Odszukałam jej bloga, zobaczyłam, jak lubi siebie, jak fajnie się ubiera, że jest po prostu szczęśliwa. Pomyślałam, że ja też mogę taka być. Zawsze lubiłam modę, ale musiałam ponownie nauczyć się ubierać tak, żebym dobrze się czuła. Akceptacja i pewność siebie przyszły z czasem, najbardziej pomogło mi nieprzejmowanie się tym, co mówią i myślą inni. Wielu ludzi chce komuś zaimponować, podobać się, a powinniśmy podobać się przede wszystkim sobie, kochać siebie i na tym się skupić.
Czy w dzisiejszym świecie presja bycia szczupłym jest duża?
- Myślę, że jest mniejsza niż kilka lat temu, ale i tak wciąż duża. Zauważam wśród znajomych, że niemal najważniejszą rzeczą jest dla nich utrzymanie wagi. Jak patrzą czasem z niezrozumieniem albo doradzają (niepytani o zdanie), jak schudnąć, z góry zakładając, że wszystko, o czym marzę, to zrzucenie wagi.
Jak oceniasz te zmiany, które zaszły w postrzeganiu osób plus size?
- Myślę, że globalnie zmiany są duże, coraz więcej domów mody decyduje się na współpracę z modelkami plus size. Kobiety o pełniejszych kształtach pojawiają się na okładkach znanych magazynów. W Polsce nadal jesteśmy trochę z tyłu. Coraz częściej jednak spotykam pewne siebie kobiety plus size, które czerpią z życia garściami i nie przejmują się swoją wagą.
Co myślisz o ruchu #bodypositivity? Jak go odbierasz, czy masz jakieś uwagi albo swoje własne postulaty?
- Myślę, że warto lubić siebie, akceptować swoje ciało, pamiętając przy tym o zdrowiu. Dla mnie to znaczy, że gdy kocham swoje ciało, chcę dla niego jak najlepiej. Zdrowe odżywianie i ruch powinny iść w parze z samoakceptacją. Kochać siebie to dbać i szanować.
Czy Instagram, jako platforma najbardziej popularna wśród kobiet, to właściwe miejsce, by takiej normalizacji ciała dokonać?
- Lubię Instagram, poznałam tam wiele wspaniałych dusz. Trzeba pamiętać, że to my decydujemy o tym, kogo oglądamy. Osobiście nie obserwuję kont celebrytek z programów telewizyjnych. Jeżeli umiemy odpowiednio wybrać wartościowe dla nas treści, to Instagram jest dobrym miejscem. Znajdziemy tu wielu ludzi o podobnych problemach, którzy potrafią wzajemnie się wspierać, inspirować i motywować do działania. W grupie siła.
A co, gdy pojawiają się negatywne komentarze?
- Prowadzę swój profil od paru lat i może dwa razy ktoś napisał mi coś niemiłego, ale dotyczyło to mojej stylizacji, a nie mnie.
Kochać siebie to dbać i szanować.
Najważniejsze to mieć dystans do siebie. Ja nie przejmuję się tym, co myślą i mówią o mnie inni ludzie. Przyszło mi to z wiekiem, kiedy zrozumiałam, że to moje życie i nikt nie ma prawa mówić, jak mam je przeżyć. Złośliwe komentarze trzeba ignorować, zazwyczaj piszą je nieszczęśliwi ludzi.
Lubisz zabawę modą. Nie boisz się podkreślać swoich kształtów i odważnie łączyć dodatki. Czy odczuwasz jakieś braki w obszarze mody dla kobiet plus size?
- Mój rozmiar waha się w zależności od sklepu od M do XL, czasem XXL. Są to rozmiary coraz częściej dostępne w sieciówkach, wiec wbrew pozorom znalezienie rzeczy dla osób plus size wcale nie jest trudne. Kluczem do skomponowania satysfakcjonującej garderoby jest mierzenie ubrań, nawet takich, które niekoniecznie podobają się nam na wieszaku. Mimo wszystko i tak wolę zakupy online, można je przymierzyć na spokojnie w domu i odesłać bez problemu.
Czy masz jakieś rady, jak się nie ubierać?
- Przede wszystkim nie przebierać się. Nosić to, w czym dobrze się czujemy. Jeżeli chcemy zmienić swój styl, nie róbmy tego gwałtownie, tylko stopniowo, zaczynając od małych zmian.
Jaką radę dałabyś osobom, które chcą pokochać swoje ciało?
- Przede wszystkim zacząć od tego, co w sobie lubimy i na tym się skoncentrować. Traktować siebie jak najlepszego przyjaciela, nie wroga. Być dla siebie dobrym i wyrozumiałym. Mieć dla siebie czas. Jeżeli coś nam w sobie bardzo przeszkadza, pracować nad tym. Nie słuchać innych ludzi. Oni nie przeżyją życia za nas.
Inspirują do romantyzowania życia
Koszalinianki Alicja i Martyna Pstrągowskie to siostry, które każdego dnia celebrują wszystko to, co je otacza. Pasjonuje je gotowanie, zdrowy styl życia oraz rozwój duchowy i osobisty. Na swoim instagramowym koncie @celebruj namawiają do dostrzegania piękna w codzienności.
ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO @CELEBRUJ
Jakie były wasze początki z Instagramem? Kiedy zaczęłyście publikować
świadomie? - W początkowej fazie nasz instagramowy profil stanowił dodatek do bloga kulinarnego. Po kilku latach skupiłyśmy uwagę wyłącznie na Instagramie. Nadal jednak poszukiwałyśmy własnego stylu, co można dostrzec, przeglądając najstarsze posty. Wydaje nam się, że lata 2019-2020 były dla nas przełomowe pod względem budowania naszego profilu. Jednym z pierwszych doświadczeń, które pomogło nam nabrać świadomości, było uczestnictwo w ogólnopolskim festiwalu dla twórców internetowych - See Bloggers Łódź. Podczas tego wydarzenia wzięłyśmy udział w wielu warsztatach oraz prelekcjach, prowadzonych przez inspirujące osobistości, m.in. Dorotę Wellman. Odkąd założyłyśmy profil, cieszy nas każda osoba, która nas wspiera i dzieli się z nami swoim czasem.
Wasze konto nosi nazwę Celebruj. Czy
chodzi o celebrowanie życia? - Celebruj inspiruje do romantyzowania życia, do dostrzegania piękna w codzienności i do sprawiania, by była jeszcze bardziej wyjątkowa. Jesteśmy wrażliwe na estetykę i staramy się przekazać ją naszym odbiorcom. Nazwę profilu odzwierciedlają publikowane zdjęcia, rolki (reels) oraz relacje.
Na waszych zdjęciach, swoją drogą pięknych, nie pokazujecie siebie. Dlaczego? - Rzeczywiście można nas dostrzec na niewielkiej liczbie zdjęć i relacji, jednak w niedługim czasie planujemy to zmienić. Już dziś możemy zdradzić, że jesteśmy siostrami i choć wiele osób sądzi, że wyglądamy jak bliźniaczki - fakt
jest taki, że dzieli nas aż pięcioletnia różnica wieku.
Instagram to jednak nie tylko zdjęcia, ale także wartościowe treści. Ła-
two wam je tworzyć? - Obie jesteśmy typowymi humanistkami. Zostałyśmy obdarzone wysoką wrażliwością i nieco artystycznymi duszami, dlatego pisanie przychodzi nam z łatwością i naturalnością. Cudownie jest przekształcać myśli w słowa i przenosić je na kartkę papieru. Wykorzystujemy ten dar m.in. w pracy nad postami.
Jakie tematy są wam najbliższe?- Obie cenimy zdrowy styl życia, uwielbiamy tworzyć przepisy i gotować. Od listopada ubiegłego roku, bliski nam stał się trening siłowy. Ważną sferę naszego życia stanowią również rozwój osobisty i duchowy. Oprócz tego czytamy, a gdy jesteśmy zabiegane - słuchamy podcastów. Wszystkim tym dzielimy się również z naszymi obserwatorami.
Dziś Instagram jest waszą pracą czy
hobby? - Prowadzenie profilu na Instagramie stanowi naszą pasję, a przy okazji daje możliwość rozwoju. Od założenia konta w aplikacji Instagram @Celebruj, stanowi ważną część naszego życia. Mamy nadzieję, że tak pozostanie.
Czujecie się influencerkami? - Z definicji influencer to osoba, która za pośrednictwem publikowanych treści może wpływać na opinie i wybory swoich odbiorców. Nasz przekaz na pewno może inspirować, a dobrane współprace pomagać w zakupach. Najwyższą wartość stanowi dla nas jednak przekazywanie prawdy oraz dzielenie się tym, co czujemy i uznajemy za godne uwagi.
Co uważacie za swój największy sukces, jeśli chodzi o Wasze konto na In-
stagramie? - Za największy sukces możemy uznać fakt, że zagląda do nas coraz więcej osób. Dzięki temu zawarłyśmy wiele wspaniałych znajomości. Za to czujemy ogromną wdzięczność.
Załóżmy, że jest awaria w sieci i znikają wszystkie treści. Zaczynacie od po-
czątku? - Bez zastanowienia - 3, 2, 1… Start!
A jak widzicie swoją działalność w przyszłości? Macie jakieś konkretne
plany? - Mamy kilka pomysłów, które chciałybyśmy zrealizować na przełomie najbliższych miesięcy. Jednym z nich jest przekaz związany z rozwojem osobistym, który stanowi ważny element naszego prywatnego życia. Chcemy również, aby nasi odbiorcy mieli okazje poznać nas bardziej, dlatego planujemy wprowadzić więcej treści typu lifestyle.