Pa dziernik 2003
Numer 44
Nasz wiat Magazyn uczniów o uczniach, dla uczniów
Szko³a Podstawowa Nr 4 im. Miko³aja Kopernika w Andrychowie
Cena 1 z³
WAKACJE NA HELU!
HARCERSKIE WAKACJE Herezje Wywiad z panem Krzysztofem Paczyñskim
Wspomnienia
Jubileuszowa z wakacji 10 Akcja Sprz¹tanie wiata Polska
Wpadka Banialuki ?
Strona 2
News ELIMINACJE DO BIEGÓW PRZE£AJOWYCH W CZWÓRCE 15 wrze nia br. o godzinie 14.30 odby³y siê eliminacje do reprezentowania szko³y w indywidualnych biegach prze³ajowych na szczeblu miejsko gminnym. Eliminacje odby³y siê w szkole, gdzie uczniowie z poszczególnych klas mieli do przebiegniêcia 800 m., czyli 10 kó³ek placu rekreacyjnego. Opiekunami byli nauczyciele wychowania fizycznego: mgr. Ewa Bury, mgr. Marcin Cieluch i mgr. Krystian Nowak. Zawodnicy, którzy zajêli miejsca od pierwszego do czwartego, maj¹ reprezentowaæ nasz¹ szko³ê na zawodach. Te eliminacje by³y bardzo emocjonuj¹ce. Ania Mistygacz, kl. 6a
Uczniowie, którzy dostali siê do reprezentacji szko³y: Dziewczêta Klasy IV: Mistygacz Magdalena z kl. IVb, Kamiñska Paulina z kl. IV c, Moryson Ewelina z kl. IV d, Lipiec Katarzyna z kl. IV b (rezerwowa). Klasy V: Wróbel Anna z kl.V f, Magiera Ewelina z kl.V h, Pêkala Katarzyna z kl.V f, Kalinowska Karolina z kl.V f (rezerwowa). Klasy VI: Mistygacz Anna z kl.VI a, Balon Marta z kl.VIb, Bizoñ Brygida z kl.VI d, Fiema Edyta z kl.VI c (rezerwowa). Ch³opcy: Klasy IV: Smolis Sebastian z kl.IV b, Galos Bartosz z kl.IV d, Misiek Grzegorz z kl.IV e, rezerwowym by³ Bodo Patryk z kl.IV b. Klasy V: Koz³owski Kamil z kl.V c , Walusiak Piotr z kl.V e, Kasperek Piotr z kl.V b, rezerwowym by³ Janosz Jakub z kl.V d. Klasy VI: Pêkala Mateusz z kl.VI d, Powro nik Micha³ z kl.VI c, Nowak Dominik z kl.VI a.
Wpadka Banialuki ?
Nasz wiat
Herezje
Droga poci¹giem by³a bardzo przyjemna, poniewa¿ w naszej separatce piewali my na gitarze. Nastêpnie szli my w stronê kuchni, gdzie lano nas z wê¿a zimn¹ wod¹. Podczas wojny w ksi¹¿ce zamykali szko³y. Odyseusz chcia³ doiæ krowy. Za³o¿enie Troi trwa³o dziesiêæ lat. Nasycaæ siê niebieskim smakiem. Tu³ali siê po morzu w niewidomym kierunku. Kozy to by³y tubylce. Odyseusz spotka³ siê z kozami. Koza to nie jest lud . Odyseusz ol ni³ i kaza³ braæ wszystko, co wlezie. Posi³ki z miasta napad³y na ludzi. - Dlaczego do was nie docieraj¹ wiejskie ba nie?! - Bo my jeste my miastowi!
Recenzja Dnia 25.09.03.r o godz. 11.00 w teatrze ,,Banialuka w Bielsku, odby³ siê spektakl teatralny wg powie ci Juliusza Verne a ,,W 80 dni dooko³a wiata , który wyre¿yserowa³ Janusz Klimsza. Scenografiê opracowa³ Tomasz Volkmer, muzykê Zbigniew Siwek. Postacie w tym spektaklu to: Fielas Fogg, którego zagra³ Ryszard Sypniewski, Passepartaut, w którego wcieli³ siê Rados³aw Sadowski, detektyw Fix, którego zagra³ Ziemot Ptaszkowski, wdowa Auda grana przez Bulsk¹. Spektakl ten opowiada³ o tym, jak Fieles Fogg, za³o¿y³ siê o 20 tysiêcy dolarów, ze swoimi przyjació³mi, ¿e przemierzy ca³y wiat w 80 dni. Do pomocy zabra³ ze sob¹ s³u¿¹cego, Passepartauta. Pod¹¿a³ za nimi detektyw Fix, który oskar¿a³ Fogga o zrabowanie pieniêdzy z banku.
Po drodze spotykaj¹ oni wdowê Audê, któr¹ cudem ratuj¹ przed spaleniem przez mê¿a. Auda zakochuje siê w Fielasie Fogg u. Po przebyciu niebezpiecznej podró¿y lokomotyw¹, balonem, statkiem handlowym, wszyscy bezpiecznie docieraj¹ z powrotem do Anglii. My lê, ¿e jest to le wyre¿yserowany spektakl. Ryszard Sypniewski graj¹cy Fielasa Fogg, mówi cicho i niewyra nie. W niektórych momentach inni aktorzy mówi¹ tak¿e niewyra nie. Jest w tym spektaklu ma³o humoru, co niezbyt interesuje m³odych widzów, którzy lubi¹ szybk¹ akcjê i miech. Uwa¿am, ¿e ten spektakl by³ wpadk¹ dla teatru Banialuka i nie by³ zbytnio pouczaj¹cy. Ania i Monika
Szewczyk z legendy O wawelskim smoku nazwa³ siebie Skiba. Dzieci znalaz³y siê w puszczy, bo porwali Murzyna. Czy jest sekretariatka? Sta i Nel wêdrowali do Krakowa. Gniewko syn robaka. Do czego s³u¿y deszczowiec? Do mierzenia wiatru. Gilbert dokucza³ Ani, wiêc Ania wziê³a ³ódkê i postanowi³a siê zabiæ. Ania Schirley porównywa³a rodziców do kapusty. Maryla Cuthbert zapl¹ta³a siê w sza³. Ania opi³a Dianê sokiem malinowym. Krokiet to dyscyplina sportowa. Po Aniê Shirley przyjecha³ na stacjê Sta . Charakterystycznym wygl¹dem kobiety jest penis. Minotaur zjad³ Tezeusza. ¯ona Odysa nazywa³a siê Helena. Z auta wysiedli Gestapowie.
Nasz wiat
Strona 3
LISTY
Herezje
DO REDAKCJI
Gosiu, porad ! Drodzy czytelnicy! W naszej gazetce postanowili my otworzyæ nowy dzia³ Gosiu, porad . Mo¿ecie przysy³aæ listy z problemami (dobrze je opiszcie), a ja postaram siê na nie co zaradziæ. Odpowiedzi na Wasze pytania bêd¹ ukazywa³y siê w ka¿dym numerze gazetki szkolnej Nasz wiat . Listy mo¿ecie wrzucaæ do specjalnej skrzynki umieszczonej przy drzwiach pracowni komputerowej. Piszcie! Gosia Co mam zrobiæ je li Krystian i reszta ch³opców ci¹gle mnie denerwuj¹? Jest to takie wkurzaj¹ce. Chodz¹ za nami krzycz¹ do nas i w ogóle. Klaudia Droga Klaudio, postaraj siê ich ignorowaæ! Pomy l, co sprawia im tak¹ przyjemno æ? Oczywi cie, to, ¿e Ciebie to denerwuje. Nie zwracaj na nich uwagi, za nied³ugo znudzi im siê to dogryzanie. Psycholog redakcyjny
Droga Gosiu!
Mam wielki problem. Tydzieñ temu pok³óci³am siê z kole¿ank¹. Próbowa³am siê z ni¹ pogodziæ, lecz ona mnie unika. Gdy próbujê do niej podej æ, to nie chce ze mn¹ rozmawiaæ. Zak³opotana Droga Zak³opotana! Poczekaj jeszcze kilka dni, niech ona przemy li wszystkie za i przeciw. Je li to nie pomo¿e to zacznij j¹ ignorowaæ. Wkrótce zacznie jej brakowaæ Twojego towarzystwa. Wtedy sama przeprosi Ciê i po sprawie. Powodzenia! Wasza Gosia
Wywiad
WYWIAD ZE STUDENTK¥ POLONISTYKI ANN¥ MAKUCH
- Dlaczego Pani wybra³a polonistykê? - Bo lubiê kontakt z dzieæmi i uwa¿am, ¿e jest to kierunek, który rozwija cz³owieka. - Która klasa przypad³a Pani najbardziej do gustu? - Na razie chyba klasa 6c. - Jaki by³ Pani ulubiony przedmiot w szkole? - Na pewno jêzyk polski, muzyka i plastyka. - Czy jest Pani zamê¿na? - Nie, na razie nie. - Jaki jest Pani znak zodiaku? - Panna. - Jakie jest Pani Hobby? - Muzyka, jazda na rowerze i nartach. - Czy lubi Pani zwierzêta?
- Tak. Szczególnie psy. - Kim chcia³a Pani zostaæ jako ma³a dziewczynka? - Zawsze chcia³am byæ pani¹ adwokat albo dziennikark¹. - Jakie kwiaty lubi Pani najbardziej? - Storczyki alpejskie. - Pani ulubiony kolor? - Niebieski, czarny i be¿owy. - Czy mia³a Pani kiedy w szkole podstawowej na wiadectwie czerwony pasek? - Zawsze, ale tylko w szkole podstawowej. Agnieszka Rokowska, 6a
Wiadomo ci ze wiata! 26 lipca 1937r. w pniu drzewa znaleziono skarb, a by³y to kuleczki, a w ich wnêtrzu krew ludzka. Rycerz redniowieczny sk³ada³ siê z miecza, zbroi i konia, który stawa³ na ka¿de zawo³anie. Marta przysz³a na igrzyska z kochankami rycerzów. Mewy z krzykiem rzuca³y kawa³ki bu³ki, które chwyta³ Filip. - G³upiemu zawsze jest lepiej. - Ja te¿ chcê byæ g³upi. Iloraz to nowa czê æ mowy. Polakowianin (mieszkaniec Polski). Zna siê jak kura na papieru. Skowronek przylecia³ do stokrotki i powiedzia³, ¿e ma ³adny brzuszek. Nel by³a ma³¹ Angliczk¹. Nel wesz³a przez szczelinê do s³onia. Polska zdoby³a mistrzostwo Polski. W Morzu Martwym nie ma wody. Bogowie zapraszali Syzyfa na dystoteki. Syrena by³a p³ci cz³owieka i ryby. Opowiadania z doliny Maniaków(Muminków). W wierszu se s¹ pola. Król nada³ taki przywilej, ¿e mog¹ je æ pierniki. Jan chrzciciel chrzci³ w Dunaju. D wiêki rozchodz¹ siê w pr¹dzie. Ga³êzie by³y zrobione z li ci. Kocham te zwierzêta. Nawet te, które jedz¹ inne zwierzêta, zreplikujcie. Kronos wzi¹³ rodek na przeczyszczenie i wyplu³ bogów. Marsz orientalny (na orientacjê). Tytani zostali str¹ceni do tartaku. Charonowi pomaga³ trójg³owy Cysters. Król Koryntu nazywa³ siê piêkny ogród. Murzynów nazywano Indianami. Przynie cole, 2 jabole, Wiadro gruszek, Stos poduszek.
Strona 4
Nasz wiat Dnia 17.09.2003r. ca³a nasza klasa bra³a udzia³ w akcji Sprz¹tanie wiata . O godzinie 8.30 zebrali my siê przed szko³¹ i o 8.35 poszli my na przystanek autobusowy, sk¹d mieli my pojechaæ do Bolêciny. Gdy nadjecha³ autobus, wszyscy z wielkim ha³asem wbiegli my do niego. Po dwunastominutowej je dzie dotarli my na miejsce. Po przej ciu oko³o stu metrów doszli my do zanieczyszczonej Rzyczanki. Tam podzielili my siê na grupy klasowe i do worków sprz¹tnêli my mieci po obu stronach rzeki. Pokonali my wiele trudnych przej æ. Niektórzy ch³opcy wchodzili do wody i za karê musieli d wigaæ ciê¿kie worki ze mieciami. Po wykonanym zadaniu poszli my zmêczeni w kierunku przystanku. Do Andrychowa wrócili my oko³o 12 i rozeszli my siê do domów. Cieszê siê, ¿e mog³em siê przyczyniæ do czysto ci wiata, który jest przecie¿ dla nas ród³em ¿ycia. Dlatego popieram takie akcje i bardzo chêtnie w jednej z nich uczestniczy³em.
Sprawozdanie
Rafa³ Pysz kl. VIA
Jubileuszowa 10 Akcja Sprz¹tanie wiata Polska pod has³em:
ZIELONY WIAT - ZIELONY DOM Zielony wiat mieci i zanieczyszczenia nie znaj¹ granic. Cokolwiek dzieje siê w jakim miejscu Ziemi, przyniesie konsekwencje dla ca³ej naszej Planety. Dlatego wa¿ne jest, aby na ca³ym wiecie podejmowane by³y akcje, które bêd¹ zapobiega³y dewastacji rodowiska i pomaga³y je odnawiaæ. Takim globalnym dzia³aniem jest w³a nie Sprz¹tanie wiata . To dziêki akcji, w 130 krajach, w ten sam wrze niowy weekend, dziesi¹tki milionów osób ró¿nych narodowo ci, ras, wyznañ i wiatopogl¹dów jednocz¹ siê w dzia³aniu dla dobra ca³ej ludzko ci. Razem pielêgnujemy Zielony wiat ! Zielony dom My l globalnie - dzia³aj lokalnie to jedno z g³ównych przes³añ akcji. Nie bêdzie
Zielonego wiata bez Zielonego domu . A przecie¿ ka¿dy z nas na co dzieñ mo¿e oszczêdzaæ energiê np. wy³¹czaj¹c graj¹ce dla nikogo radio czy telewizor, albo gasz¹c niepotrzebnie zapalone wiat³o. Mo¿e oszczêdzaæ wodê zakrêcaj¹c kran podczas mycia zêbów, czy golenia. Mo¿e na zakupy pój æ z w³asn¹ torb¹ i nie przynosiæ do domu niepotrzebnych opakowañ. Mo¿e segregowaæ odpady i oddawaæ je do recyklingu. Mo¿emy i powinni my w naszych rodzinach propagowaæ nowy, ekologiczny styl ¿ycia - twórzmy Zielone domy ! Zielony Punkt Punkt to bardzo wa¿na rzecz punkt honoru, punkt podparcia, ka¿dy zdobyty punkt... Tak¿e do naszych codziennych planów dok³adajmy jeszcze jeden punkt: ZIELONY PUNKT - codziennie co po¿ytecz-
nego dla rodowiska. Nie musimy od razu przenosiæ gór - ale np. starajmy siê segregowaæ odpady albo dokonywaæ dobrych tak¿e dla rodowiska wyborów podczas zakupów. Zielony Punkt ma te¿ inne wa¿ne dla rodowiska znaczenia. To rodzaj oznakowania, które mo¿emy spotkaæ na 460 miliardach opakowañ. Oznakowanie to mówi nam, ¿e dany producent ui ci³ op³atê na odzyskanie i recykling u¿ytych przez siebie opakowañ. Zielony Punkt wspiera tym samym przyjazne dla rodowiska sposoby zagospodarowania odpadów opakowaniowych. To bardzo wa¿ne zadanie. Pomaga bowiem w uzyskaniu okre lonych polskim prawem poziomów odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych. Dodajmy, ¿e po pierwszym roku funkcjonowania ustawy poddano recyklingowi niewiele po-
Nasz wiat nad 20% odpadów opakowaniowych. A zamiast spodziewanych ok. 200 mln z³otych z op³at produktowych (swego rodzaju kar p³aconych przez producentów za nie odzyskiwanie opakowañ wprowadzonych przez siebie na rynek) wp³ynê³o dot¹d tylko 13,5 mln. Nie jest wiêc jeszcze dobrze z polskim systemem gospodarki odpadami. Ale i tutaj Zielony Punkt pomaga rodowisku. Rekopol Organizacja Odzysku S.A., która w Polsce jako jedyna przyznaje licencjê na u¿ywanie znaku Zielony Punkt , przejmuje od przedsiêbiorców obowi¹zek odzysku i recyklingu wymagany prawem. Jest jedyn¹ z kilkudziesiêciu organizacji odzysku dzia³aj¹cych w Polsce, która bezpo rednio buduje i wspiera funkcjonowanie systemów selektywnej zbiórki odpadów opakowaniowych w gminach. Prowadzi tak¿e edukacjê spo³eczeñstwa w zakresie segregacji odpadów opakowaniowych.(patrz te¿: www.rekopol.pl). Zielony Punkt i Sprz¹tanie wiata bêd¹ w tym roku wspólnie prowadziæ edukacjê ekologiczn¹ w zakresie selektywnej zbiórki odpadów. 10 lat Sprz¹tania wiata w Polsce W tym roku odbêdzie siê ju¿ 10 polska edycja Sprz¹tania wiata . Za nami kawa³ dobrej roboty dla dobra rodowiska i ka¿dego z nas samych. Przez ten czas w akcjê zaanga¿owa³o siê ok. 15 milionów wolontariuszy! Efekty podejmowanych w tym czasie dzia³añ tez robi¹ wra¿enie: setki tysiêcy ton odpadów zawróconych z drogi na wysypiska i oddanych do recyklingu, dziesi¹tki tysiêcy uprz¹tniêtych dzikich wysypisk, czystsze wsie i miasta, lasy, jeziora i rzeki. Sprz¹tanie odbywa³o siê tak samo pieczo³owicie od pla¿ Ba³tyku po szczyty Tatr. Przy okazji akcji problem mieciowy zaczê³y powszechnie nag³a niaæ media. Masowo æ naszego ruchu by³a dla polityków argumentem za przyjêciem w roku 1996 ustawy o utrzymaniu czysto ci i porz¹dku w gminie. Akcja zainspirowa³a i zainicjowa³a wiele ogólnopolskich, regionalnych i lokalnych programów edukacji ekologicznej i zbiórki selektywnej odpadów czêsto wieloletnich jak np. program Czysta gmina czy szkolny konkurs ekologiczny Fruit-tella. Polska edycja Sprz¹tania wiata od lat jest oceniana przez wiatowe Biuro Clean Up the World jako wzorowa, a nasze do wiadczenia by³y podstaw¹ do rozpoczêcia i prowadzenia akcji w Ukrainie i Bia³orusi. W uznaniu warto ci i korzy ci wynikaj¹cych z akcji Sprz¹tanie wiata
Strona 5 Polska dla polskiego Pañstwa i spo³eczeñstwa, sama akcja, koordynuj¹ca j¹ Fundacja Nasza Ziemia oraz inicjatorka akcji, Mira Stanis³awska-Meysztowicz, wielokrotnie by³y wyró¿niane, m.in. medalem
Pro Publico Bono, Z³otym Li ciem Ministra rodowiska, Europejsk¹ Nagrod¹ Fundacji Forda, a tak¿e Orderem Odrodzenia Polski i Orderem U miechu dla Miry. Razem jeste my si³¹, która od dziesiêciu lat zmienia wiadomo æ mieszkañców Polski. Dziêki naszym konsekwentnym dzia³aniom wzrasta poczucie odpowiedzialno ci za swoje mieci i odsetek stosuj¹cych selek-
tywn¹ zbiórkê odpadów. Ze sprawozdañ od uczestników Sprz¹tania wiata - Polska wynika, ¿e w roku 2002 ponad 67% uczestników inicjowa³o recykling (zbierane odpady by³y segregowane i przekazywane do dalszego przerobu). Jest to wiêcej ni¿ w latach ubieg³ych: w roku 2001 - 60%, 2000 - 52%, 1999 - 30%. Wierzymy, ¿e w tym roku bêdzie nas segreguj¹cych jeszcze wiêcej. Jubileusz ten bêdziemy wiêtowaæ w sposób w³a ciwy dla tradycji Sprz¹tania po¿ytecznymi programami wspomagaj¹cymi zbiórkê selektywn¹, oszczêdzaniem energii, ograniczaniem u¿ycia zbêdnych
opakowañ, sadzeniem drzew, zak³adaniem ogrodów i zieleñców. Razem z Klubem Gaja prowadzimy ju¿ program wiêto drzewa . Zacz¹³ siê tak¿e oficjalny program jubileuszowy akcji: 10 ogrodów na 10-lecie - za³o¿enie ogrodów przyszkolnych w dziesiêciu miastach w Polsce: Szczecinie, Gdañsku, Bia³ymstoku, Lublinie, Rzeszowie, Krakowie, Katowicach, rodzie l¹skiej, Wroc³awiu i Warszawie. Bêd¹ one mi³¹ i po¿yteczn¹ pami¹tk¹ po naszym jubileuszu. Ogrody, zaprojektowane profesjonalnie przez architektów krajobrazu, za³o¿one bêd¹ przez uczniów, rodziców i nauczycieli. Pomagaæ w tym bêd¹ tak¿e lokalni sponsorzy. Tradycyjnie akcji towarzyszyæ bêdzie piosenka. W tym roku komponuje j¹ Marek Ko cikiewicz z zespo³u DeMono. Tak¿e plakat akcji bêdzie ozdobiony grafik¹ wybitnego polskiego plakacisty, Rafa³a Olbiñskiego. Ju¿ po raz pi¹ty podarowa³ on dla akcji swoj¹ pracê. Planowany jest te¿ rocznicowy koncert, przygotowywany jest film dokumentalny o akcji - do obejrzenia we wrze niu na antenie TVP 3. Dziesiêæ lat akcji w Polsce opisane zostanie równie¿ w rocznicowej ksi¹¿ce. Dziêkujemy wszystkim uczestnikom akcji, jej sympatykom i propagatorom. Szczególnie dziêkujemy dziennikarzom, którzy pomagaj¹ nam kreowaæ now¹ ekologiczn¹ wiadomo æ polskiego spo³eczeñstwa.
G³ównymi Sponsorami Sprz¹tania wiata Polska 2003 s¹: Narodowy Fundusz Ochrony rodowiska i Gospodarki Wodnej RekoPol Organizacja Odzysku S.A. Owens Illinois Polska S.A. Pozostali sponsorzy: Bank Ochrony rodowiska, Sieæ IDEA, Impel Security Polska, KPMG Polska, MediaNet, Perfetti Van Melle Polska, Spedpol Wiêcej informacji: Fundacja Nasza Ziemia ul. Ho¿a 3 m 5, 00-528 Warszawa tel./faks 622 9868, 622 8118 fundacja@naszaziemia.pl, www.naszaziemia.pl
Strona 6
Nasz wiat
Kapitan Hak reagowa³ na g³os w³a ciciela.
Reporta¿
WAKACJE NA HELU! W tym roku z rodzicami postanowili my, ¿e spêdzili my wakacje nad morzem. A dok³adnie na Helu. Droga poci¹giem by³a mêcz¹ca, a zarazem bardzo ciekawa. Przeje¿d¿ali my przez np. Warszawê, Sopot, Gdyniê, Gdañsk. Dotarli my na miejsce szczê liwie. Domek, w którym mieszkali my, by³ ³adny przytulny. Rozpakowali my siê, i od razu poszli my zobaczyæ Zatokê Puck¹ oraz morze. W zatoce woda by³a czysta - zobaczyli my muszelki oraz kolorowe meduzy. W morzu woda ju¿ nie by³a tak czysta, ale za to by³y tam wiêksze fale. Nad morzem czêsto zbiera³am muszelki, by³y tam te¿ inne atrakcje na przyk³ad zje¿d¿alnia, z której wpada³o siê do basenu, trampolina, na której czêsto przebywa³am. Pi¹tego dnia prze¿y³am cudowny rejs statkiem o nazwie Sandra . Uczy³am siê nim nawet sterowaæ. Zwiedzili my tak¿e dwie kanonierki. Widzieli my prawdziwych marynarzy. Którego dnia, kiedy szli my na pla¿ê, spotkali my nadmuchanego kapitana Haka. Kapitan Hak reagowa³ na g³os w³a ciciela. Bardzo mi siê on spodoba³. Poprosi³am rodziców, aby zrobili mi z nim zdjêcie. Oczywi cie, rodzice zgodzili siê zrobiæ zdjêcie z Hakiem. Potem widzia³am ciankê strachu. Jest to cianka, na któr¹ wspinaj¹ siê alpini ci. Wyj cie na ciankê by³o trudne, ale uda³o mi siê to najlepiej. Pan, który mnie asekurowa³, powie-
dzia³, ¿e mogê kiedy zostaæ alpinistk¹. Ko³o cianki by³o równie¿ strzelanie z ³uku, na które tak¿e siê skusi³am, lecz nie posz³o mi to zbyt dobrze. Czêsto chodzili my na dyskoteki, które odbywa³y siê w barze na molo. Dziewi¹tego dnia, kiedy wybrali my siê do fokarium, prawie trafili my na karmienie fok. Foki by³y wysportowane. W fokarium znajdowa³o sze æ fok. Balbin przyszed³ na wiat w 1992 roku na estoñskiej wysepce Innarahu w pobli¿u Saaremy. Joel urodzi³ siê na tej samej wyspie w 1997 roku. Unda Marina (³ac.: Fala Morska) urodzi³a siê w 1994 roku w Estonii. Agata, Anna, Ewa, przysz³y na wiat w 1998 roku na estoñskiej wyspie Allirahu. Krystyna ( 19982001) pochodzi³a z tej samej wyspy, prze¿y³a w helskim fokarium 3 lata 39 dni. Zabi³y j¹ monety wrzucane do basenu przez turystów na szczê cie . Gdy Krysiê rozciêto, wylecia³o z brzucha 976 monet. W Morzu Ba³tyckim ¿yj¹ tylko trzy gatunki fok: foka obr¹czkowana, foka szara, foka
pospolita. Fokarium jest czê ci¹ stacji morskiej - naukowej placówki terenowej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdañskiego. Fokarium to zespó³ do wiadczalnych basenów hodowlanych. Tu realizowany jest fragment projektu odtwarzania i ochrony kolonii fok szarych w rejonie Ba³tyku. Ciê¿ko mi by³ po¿egnaæ siê z morzem oraz Helem, ale wierzê, ¿e na drugi rok te¿ tu przyjedziemy. Wakacje uda³y siê w stu procentach - by³o bardzo fajnie. Dominika Kocemba, 6a.
Nasz wiat
Strona 7
Reporta¿
HARCERSKIE WAKACJE
Hufiec im. Szarych Szeregów w Andrychowie zorganizowa³ obóz harcerski w Rogowie. Pierwszy turnus trwa³ od 1 do 18 lipca, natomiast drugi od 17 lipca do 3 sierpnia. Ja pojecha³am na ten drugi, czyli wyje¿d¿a³am 17 lipca. Komendantk¹ by³a dh. Maria Walkowiak. Zbiórka odby³a siê przy stacji PKP w Andrychowie, o godzinie 12.00, gdzie czeka³y na nas dwa autobusy, które mia³y zawie æ nas do Bielska - Bia³ej. Przed wej ciem do nich zostali my przydzieleni do poszczególnych dru¿ynowych. Gdy zapakowali my siê do autobusów, wszyscy po¿egnali siê z rodzicami i rodzeñstwem. Nareszcie!!! Koniec ¿egnania, pora jechaæ! Wszyscy wsiedli, a po drodze piewali my piosenki. Autobus zatrzyma³ siê tu¿ przy stacji PKP w Bielsku - Bia³ej, gdzie czekali my na poci¹g do Ko³obrzegu. Nie musieli my d³ugo czekaæ na poci¹g, gdy¿ przyjecha³ od razu po naszym przyj ciu. W poci¹gu podzielili my siê na grupy po osiem osób, poniewa¿ w³a nie separatka tyle osób mie ci³a. Ja separatkê dzieli³am z Asi¹, Dominik¹, Soni¹, Ani¹, Kasi¹, Ani¹ i Justyn¹. Droga poci¹giem by³a bardzo przyjemna, poniewa¿ w naszej separatce grali my na gitarze i piewali my. O godzinie 23.00 rozpoczê³a siê cisza nocna i wszyscy musieli rozej æ siê do swoich separatek i zgasiæ wiat³o. Jednak naszej grupie strasznie siê nudzi³o i zaczê³y my opowiadaæ historie o duchach i mieszne kawa³y. Posz³y my spaæ oko³o 3 nad ranem, a wsta³y my o 8.00 rano. Oko³o godziny 11.00 byli my w Ko³obrzegu, sk¹d ruszyli my do Rogowa. Gdy jechali my autobusem, wszyscy ogl¹dali widoczne morze. Kiedy wje¿d¿ali my do lasu poczu³am, ¿e zaraz bêdziemy w obozie. Nie myli³am siê, po chwili byli my na miejscu i podzielono nas na dwie grupy, mianowicie: zrzeszonych, czyli harcerzy, których dru¿ynowym by³ dh. Artur oraz na n i e zrzeszonych, czyli osoby, które nie nale¿a³y do harcerstwa (ich dru¿ynow¹ by³a dh. Beata).
Po podzieleniu na grupy mieli my zaj¹æ namioty. Mnie od pocz¹tku przypad³ do gustu namiot trzeci i ten w³a nie zajê³y my. W dzieñ przyjazdu zaczêli my budowaæ bramê i ogrodzenie. Gdy skoñczyli my, mieli my 15 minut na zapoznanie siê ze Szczepem z Krakowa Wigrami . Ten szczep sk³ada³ siê z trzech dru¿yn: zuchów, dru¿yny dziewcz¹t X dh Polonia , dru¿yny ch³opców 57 dh Wigry . Po 15 minutach us³yszeli my gwiz-
dek, okaza³o siê, ¿e to obo ny pwd. Stanis³aw Bizoñ krzycza³: - Przygotowanie do kolacji, czas 5 minut! Oznacza³o to, ¿e mamy przygotowaæ sztuæce i za 5 minut stawiæ siê przed namiotami. Po zjedzeniu poszli my na pla¿ê przywitaæ siê z morzem. O godzinie 22.00 rozpoczê³a siê cisza nocna i wszyscy rozeszli siê do namiotów i od razu zasnêli, gdy¿ byli zmêczeni podró¿¹. Pobudka by³a o godzinie 7.00, gdy wszyscy wstali i umyli siê, pokazywano nam jak siê ciele kanadyjki, gdy¿ w obozie trwa³ konkurs czysto ci. Rywalizacja toczy³a siê pomiêdzy namiotami. O godzinie 8.39 wszyscy poszli na niadanie. Przed ka¿dym posi³kiem piewali my jak¹ krótk¹ piosenkê. Po zjedzeniu niadania poszli my na
pla¿ê. Kiedy zbli¿y³a siê pora obiadowa, wrócili my do obozu. Po obiedzie rozpoczê³a siê cisza poobiednia, w czasie której zajmowali my siê wymy laniem nazwy namiotu i zrobieniem totemu (kukie³ki obozowej). Namioty nazywa³y siê: Diab³y, Anio³ki Artiego, Eklerki, Krakersy Cebulowe, Krakersy Pizzowe i Krasnoludy z Morii. Kiedy nadszed³ czas kolacji, znowu us³yszeli my gwizdek i komendê. Po zjedzeniu grali my wraz z Krakersami w siatkê. Na nastêpny dzieñ o godzinie 10.00 odby³ siê apel, w czasie którego nagrodzono niektóre osoby i przedstawiano plan dnia. Popo³udnie zazwyczaj spêdzali my na pla¿y, a ciszê poobiedni¹ w Mrze¿ynie lub piewali my piosenki. Raz nawet ogl¹dali my w kinie film pt. J¹dro Ziemi i p³ynêli my statkiem. Odby³ siê tak¿e teatrzyk i randka w ciemno, w której nagrodami by³o: · czyszczenie latryn przez ca³y tydzieñ, · romantyczna randka z pszczo³ami, · warta nocna poza kolejk¹. Warty mieli my przez jeden dzieñ od 17 do 17. W dzieñ stali my przy bramie, a w nocy chodzili my po ca³ym obozowisku. W planie by³a tak¿e wycieczka do Miêdzyzdrojów, na któr¹ pojechali my po zjedzeniu niadania. Po drodze przeje¿d¿ali my przez Niechorze, gdzie zwiedzali my wie¿ê. Nastêpnie przez Trzêsacz, gdzie znajdowa³y siê ruiny starej, nadmorskiej budowy. Przez ca³a podró¿ s³uchali my nudnych opowiadañ pani przewodnik Barbary M³osiek. Gdy byli my w Miêdzyzdrojach, zwiedzali my miasto i park, gdzie znajdowa³ siê chodnik z odbitymi rêkami s³awnych osób. Oko³o godziny 20.00 byli my w obozie. Niektóre noce by³y przez nas nieprzespane, gdy¿ odbywa³y siê podchody. Wygl¹da³o to tak: ka¿dy z trzech namiotów mi¹³ swój kwadrat, w którym siedzia³ instruktor i wieci³ latark¹ w ziemiê, by³o
Strona 8
Cd. ze str. 7 dwóch stra¿ników, którzy jak kogo zobaczyli, strzelali do niego wiat³em latarki. Pozosta³a czwórka musia³a skradaæ siê do pozosta³ych kwadratów, aby dotkn¹æ ta my, która owija³a drzewa, tworz¹c w³a nie ten kwadrat, do którego skradali my siê. Mieli my trzy takie gry podczas obozu. Czas przemija³ nam przyjemnie w czasie dyskotek i ogl¹dania zachodów s³oñca, ale najbardziej podoba³ mi siê chrzest. Wtedy przez ca³¹ drogê musieli my miauczeæ, a za ka¿de inne s³owo dostawali my z d¿emu. Nastêpnie szli my w stronê kuchni, gdzie lano nas zimn¹ wod¹ z wê¿a. Potem wracali my i zatrzymali my siê przy kanadyjce z szyszkami, gdzie dwie osoby chwyta³y nas za rêce oraz za nogi i przeci¹ga³y plecami po szyszkach. Zaraz po kanadyjce z szyszkami by³ postój, gdzie jedli my niedobr¹ mieszankê, a potem by³o bajorko z brudn¹ wod¹, gdzie trzeba by³o siê zanurzyæ. Po tej próbie poszli my na pla¿ê do Neptuna, gdzie trzeba by³o poca³owaæ kolano jego ¿ony, które by³o wysmarowane musztard¹. Po poca³owaniu klêkali my przed Neptunem, a ten nadawa³ nam imiê. Ja nazywa³am siê Bezzêbna Syrena . Niestety, nasz czas pobytu w obozie przemin¹³, nawet nie wiedzia³am kiedy. W ten ostatni dzieñ odby³ siê apel po¿egnalny, na którym zosta³ rozstrzygniêty konkurs czysto ci. Zwyciê¿y³y Anio³ki Artiego, które zdoby³y 33,5 pkt. a my drugie miejsce i 33 pkt., ale i tak by³y my zadowolone z drugiego miejsca. Gdy apel zakoñczy³ siê, wszyscy poszli siê pakowaæ. Przed wyjazdem po¿egnali my siê z morzem, a o godzinie 18.00 nadszed³ czas powrotu do Andrychowa. Wsiedli my do autobusu i pojechali my do Ko³obrzegu, gdzie - czekaj¹c na poci¹g - pl¹sali my sobie i piewali my piosenki. Gdy poci¹g przyjecha³, wsiedli my do niego i znowu, jak w drodze do Ko³obrzegu, podzielili my siê na grupy, tym razem sze cioosobowe. W mojej separatce byli: Asia, Dominika, Micha³, Piotrek, Kuba. Drogê powrotn¹ dziewczyny przespa³y, a ch³opcy w ogóle nie spali. O godzinie 10.00 byli my ju¿ w Bielsku Bia³ej, gdzie czeka³y na nas dwa autobusy do Andrychowa. Po drodze piewali my sobie piosenki, a w Andrychowie, byli my oko³o godziny 12.00. Na po¿egnanie za piewali my sobie piosenkê Dym z ja³owca . Kiedy wszyscy siê po¿egnali, rozeszli my siê do domu. Na obozie bardzo mi siê podoba³o i chcia³abym pojechaæ tam w przysz³ym roku. £ysa
Nasz wiat
Wakacje w Zawoi Dnia 5.07.03.r. wyjecha³am na wakacje do miejscowo ci Zawoja, która znajduje siê w górach. Wyjazd organizowa³a grupa Arka . Nasi opiekunowie mieli na imiê: Kasia, Krzysiek, Aga, Sylwia, Dominika, Mariusz. Mia³ z nami jechaæ ksi¹dz Rafa³, ale niestety nie pojecha³.
Wyruszyli my o godz. 10.00. Gdy dotarli my na miejsce, wszyscy podziwiali piêkne widoki. Obok o rodka znajduje siê Klasztor Karmelitów Bosych. Potem odpoczywali my po dwugodzinnej podró¿y. Po zadomowieniu siê poszli my na obiad. Nazajutrz obudzili my siê wypoczêci. Po niadaniu poszli my na mszê w., a po niej na spacer. Wieczorem bawili my siê i piewali my piosenki. O godz. 22.00 trzeba by³o i æ do ³ó¿ek. Wszyscy z naszego pokoju po³o¿yli siê do ³ó¿ek, tylko ja z kole¿ank¹ rozmawia³y my do pó na w nocy. W poniedzia³ek pogoda nie dopisa³a, la³o i by³o zimno. Pozostali my wtedy w o rodku i wspólnie spêdzili my ca³y dzieñ na zabawach. Wtorek powita³ nas s³oñcem. Od rana panowa³ dobry nastrój. Po niadaniu zeszli my na dó³, ¿eby siê rozruszaæ. Gdy wszyscy byli rozbudzeni, poszli my do sklepu. Po obiedzie byli my na spacerze. Wieczorem zorganizowali my dyskotekê, która trwa³a do pierwszej w nocy. Potem bardzo senni poszli my do ³ó¿ek. W rodê byli my w lesie i na boisku, do którego mieli my 2 kilometry. Id¹c na nie przechodzili my ko³o wielkiego wiatraka. Obok niego znajdowa³ siê ma³y domek. Po doj ciu na boisko wszyscy grali my w pi³kê no¿n¹. Gdy wrócili my do o rodka, zjedli my obiad, i poszli my odpocz¹æ. Wie-
czorem opiekunowie zorganizowali ognisko. Razem piewali my i bawili my siê. Po ognisku rozeszli my siê do pokoi. W czwartek po niadaniu posz³am z kole¿ank¹ na spacer do lasu. Po powrocie zjad³y my obiad, i posz³y my graæ w siatkê. Na kolacji by³o weso³o. Wszyscy ¿artowali, ale - niestety - trzeba by³o i æ spaæ. W nocy opowiadali my sobie straszne historie. Zasnêli my dopiero oko³o 4.00 w nocy. Rano spó nili my siê na niadanie. Wszyscy zeszli na dó³ rozespani. Potem poszli my na boisko. Po obiedzie grali my w siatkê. Gdy wszyscy byli ju¿ zmêczeni, wrócili my do o rodka, zjedli my kolacjê i poszli my spaæ. Sobota by³a pochmurna. Po niadaniu wszyscy zaczêli siê pakowaæ. Nastêpnie poszli my do autokaru i odjechali my. Te wakacje spêdzi³am bardzo mi³o i my lê, ¿e takich wakacji bêdzie wiêcej. Zuzia
Zobacz archiwalne numery gazetki Nasz wiat , które udostêpnili my w Internecie na stronie: http://www.sp4.andrychow.pl http://www.sp4an.republika.pl
Nasz wiat
Strona 9
Reporta¿
Wspomnienia z wakacji
Wycieczka do Lichenia Dnia 31 lipca o godzinie 5.30 wyszed³em z mam¹ z domu i poszli my do miejsca, gdzie mieli my siê spotkaæ z ca³¹ czterdziestoosobow¹ grup¹. Celem naszej podró¿y mia³a byæ Czêstochowa i Licheñ. Wreszcie o godzinie 6.00 przyjecha³ nasz autobus. Niektórzy byli bardzo li na kierowcê poniewa¿ siê spó ni³. Ale kiedy wyjechali my wszystkim wróci³ humor. Trasa do Czêstochowy by³a trochê mêcz¹ca, by³o bardzo duszno i s³oñce tak mocno wieci³o, ¿e a¿ razi³o w oczy. Kiedy dojechali my, wszyscy od razu wyszli z autobusu i poszli do klasztoru. Ja wyszed³em na wie¿ê i podziwia³em piêkne widoki. Klasztor Czêstochowski mie ci³ siê wmie cie na oko³o by³o du¿o drzew i zieleni. Ja chcia³em zobaczyæ przede wszystkim armaty, którymi Polacy bronili siê przed Szwedami i skarbiec gdzie trzymano ró¿ne kosztowno ci takie jak: diamenty, szmaragdy, drogocenne klejnoty i broszki ze z³ota i srebra. Niestety, czas na zwiedzanie klasztoru min¹ i musia³em wracaæ na zbiórkê. Nastêpnym punktem wycieczki by³ Licheñ, w którym jest najwiêksza bazylika w Europie. Kiedy tam dojechali my, musieli my znale æ miejsce na nocleg, a pó niej zwiedzaæ zabytki. Odwiedzili my ko ció³ wiêtej Doroty, róde³ko z cudown¹ wod¹, z którego pobrali my trochê wody do figurek. Zwiedzili my Golgotê która by³a zbudowana z kamieni i z kolorowego szk³a. ¯eby wyj æ na sam¹ górê Golgoty, trzeba by³o przechodziæ przez ró¿ne korytarze w których by³y bardzo ³adne figury i rze by. Ju¿ prawie na samej górze zobaczy³em schody, po których wychodzi³o siê tylko na kolanach. Po Golgocie zosta³ nam czas na bazylikê, która by³a bardzo piêkna, po³yskiwa³a jakby z³otem, mia³a po lewej stronie wspania³¹ wysok¹ wie¿ê, a z prawej dzwonnicê z dzwonem Jana Paw³a II. Wzd³u¿ bazyliki rozci¹ga³y siê wielkie i piêkne ogrody z jedn¹ fontann¹ i z pomnikiem Ojca wiêtego. Kiedy nadszed³ wieczór, wrócili my do swoich pokojów. W nastêpnym dniu rano, musieli my ju¿ wyje¿d¿aæ, ale na szczê cie kierowca naszego autokaru pomy la³, ¿e mogliby my w drodze do domu zatrzymaæ w Gnie nie, wiêc nasza wycieczka trochê siê przed³u¿y³a. Odwiedzenie tych miast bardzo mi siê podoba³o i chcia³bym to jeszcze kiedy powtórzyæ. Micha³ Gawêda Klasa 6 a
Tegoroczne wakacje spêdzi³am mi³o i ciekawie. Po rozdaniu wiadectw wyjecha³am na wycieczkê do Wis³y, Szczyrku i Ustronia. Najwiêksz¹ atrakcj¹ w Ustroniu by³ wyjazd kolejk¹ linow¹ na Czantoriê. Podziwia³am tam górskie widoki oraz mog³am skorzystaæ ze zjazdu torem lizgowym zwanym rynn¹ . Przeje¿d¿aj¹c przez Wis³ê-Malinkê, ogl¹da³am s³ynn¹ skoczniê, na której trenowa³ Adam Ma³ysz. Gdy by³am w Wi le, odwiedzi³am dom Ma³yszów, gdzie rozmawia³am z pani¹ Izabel¹, od której otrzyma³am autograf jej mê¿a Adama s³ynnego skoczka narciarskiego. W Szczyrku palili my ognisko i piekli-
my kie³baski. Pó nym wieczorem wrócili my do domu. Nastêpnie przebywa³am w szpitalu w O wiêcimiu, gdy¿ mia³am operacjê kolana. Resztê wakacji spêdzi³am u babci na wsi, poniewa¿ nie mog³am chodziæ. Po koniec sierpnia wraz z cioci¹ postanowi³am wybraæ siê na Chrobacz¹ £¹kê, a w nastêpny dzieñ na Szyndzielniê. Wyjazd gondol¹ na szczyt Szyndzielni by³ wspania³ym prze¿yciem. I tak minê³y wakacje. Na d³ugo bêdê je pamiêtaæ, choæ d³u¿szy okres czasu mia³am unieruchomion¹ nogê i nie mog³am chodziæ Wykonane pami¹tkowe zdjêcia, bêd¹ mi przypominaæ górskie wycieczki i ciekawie spêdzony czas. MRZYG£ÓD PATRYCJA, Klasa VIa
Lubi³ historiê, wybra³ polski
Fikcja
Tegoroczne wakacje spêdzi³am z kole¿ankami w Australii. Mieszka³y my w ma³ej wiosce Aborygenów. Nasz dzieñ zaczyna³ siê wraz ze wschodem s³oñca, czyli oko³o godziny 3.40. Po umyciu siê w rzece sz³y my razem, z aborygeñskimi my liwymi na polowanie. Nasz¹ zdobycz¹ by³y przede wszystkim wombaty. Po zjedzonym niadaniu nadszed³ czas na naukê gry na did¿eridu, czyli drewnianej tr¹bie. Wymaga³o to du¿ej si³y, aby wydobyæ z niej d wiêk. W 40-stopniowym upale dmuchanie w did¿eridu mêczy³o nas. Odpoczywaj¹c przygl¹da³y my siê jak Aborygeni wyrabiaj¹ narzêdzia i broñ. Wreszcie nadszed³ czas na obiad. Aborygeni zajadali siê larwami owada witchetty, natomiast na deser pogryzali odw³oki mrówek. My jednak nie pokusi³y my siê na ich przysmak, wola³y my konserwê z puszki. Po obiedzie zazwyczaj wyrusza³y my na spacer. Wtedy podgl¹da³y my skacz¹ce kangury, koale jedz¹ce li cie eukaliptusa oraz kolczatki. Gdy wraca³y my do wioski robi³o siê ciemno. Siada³y my wtedy przy ognisku i wraz z ca³¹ wiosk¹ s³ucha³y my opowie ci wodza. Ten miesi¹c spêdzony w Australii, utwierdzi³ mnie w przekonaniu, ¿e to piêkny i ciekawy kontynent, który warto zobaczyæ i bli¿ej poznaæ. Paulina Urbaniak, 6d
Nasz wiat
Magazyn dla uczniów Red. nacz. Piotr Szczepañski Redaguje zespó³ uczniów SP 4
e - mail: sp4an@poczta.onet.pl
Wywiad z panem Krzysztofem Paczyñskim Kamil: Czy pozna³ pan ju¿ czê ciowo nasz¹ szko³ê i panuj¹ce tu obowi¹zki? Krzysztof: Pozna³em wszystkie obowi¹zki panuj¹ce w szkole numer cztery. Kamil: Jakiego przedmiotu pan uczy i czy jest pan wychowawc¹ które z klas? Krzysztof: Uczê jêzyka polskiego i jestem wychowawc¹ 5e. Kamil: Czy mieszka pan w Andrychowie? Krzysztof: Nie, nie mieszkam w Andrychowie. Kamil: Ile ma pan lat? Krzysztof: Mam dwadzie cia sze æ lat. Kamil: Gdzie uczêszcza³ pan do szko³y? Krzysztof: Do szko³y uczêszcza³em w Brzezince, Su³kowicach - £êgu. Kamil: Czy lubi pan tê szko³ê i nauczycieli? Krzysztof: Ca³y czas j¹ poznajê i staram siê wszystkich polubiæ. Kamil: Jaki przedmiot by³ dla pana naj³atwiejszy, a jaki najtrudniejszy? Krzysztof: Najbardziej lubi³em histoSzko³a Podstawowa Nr 4 im. Miko³aja Kopernika Andrychów ul. W³ókniarzy 10 a tel. 875 - 20 - 82 http://www.sp4.andrychow.pl http://www.sp4an.republika.pl
riê, a najmniej matematykê. Kamil: Czy klasa, do której pan chodzi³ by³a sympatyczna i czy chodzi³y do niej fajne dziewczyny? Krzysztof: Chodzi³em do ciekawej klasy, kilku moich kolegów by³o niez³ymi urwisami. Natomiast kole¿anki by³y bardzo mi³e. Kamil: W szkole podstawowej przewa¿nie prze¿ywamy swoje pierwsze mi³o ci, z panem by³o tak samo? I czy mo¿emy poznaæ jej imiê? Krzysztof: Je li dobrze sobie przypominam, nie mia³em sympatii w szkole podstawowej, chocia¿ podoba³a mi siê kole¿anka Magda. Kamil: I ostatnie pytanie, czy pytania, które panu zada³em, by³y dla pana krêpuj¹ce? Krzysztof: Lekko siê zaczerwieni³em ( miech), lecz przy osobie, która tak mia³o zadawa³a pytania, musia³em na nie wszystkie odpowiedzieæ. Kamil: Dziêkuje bardzo, ¿e po wiêci³ mi pan chwilê czasu i by³o mi bardzo mi³o. ¯elek