1/2014 październik WYSTAWY WYDARZENIA SZTUKA KULTURA GALERIE HISTORIA
issue no.01
Od redakcji Rzeźba okładkowa: Iwona Kulągowska „akt” brąz
Przed Państwem pierwsze wydanie bezpłatnego e-magazynu
„Na tle sztuki” REDAKCJA:
www.natlesztuki.pl redakcja@natlesztuki.pl REDAKTOR NACZELNA:
Joanna Adamusińska
W niniejszym numerze zaprezentujemy wywiad z Katarzyną Bułką - Matłaczrzeźbiarką, odkryjemy jej tajemniczy świat - "Swiat do odkrycia - the world to discover". Poruszymy również temat " Dziecka w Sztuce" na podstawie twórczości młodej malarki Natali Okoń - Rudnickiej.
joanna@natlesztuki.pl WYDAWCA:
Irmina Dubaniowska – Kutek irmina@natlesztuki.pl PROJEKT GRAFICZNY:
SIX.GREEN.SPOTS
Prześledzimy etapy konkursu dla dzieci p.t.:" Mój Pierwszy wernisaż ; Widzę i czuję : Emocje" Przeniesiemy się również w świat fresków z Faras o których opowie nam Dawid Szymański. Przedstawimy Wam również recenzję książki „Mistrz i Uczennica do której lektury serdecznie zapraszamy.
www.sixgreenspots.pl Six.green.spots@gmail.com
Joanna Adamusińska Redaktor Naczelna
Niniejszy e-magazyn powstał przy współpracy z Galerią8+& IdkArt www.irminadkart.eu
Spis Treści
4
WYWIAD: Katarzyna BułkaMatłacz „Świat do odkrycia - the
world to discover” 16
24
Konserwatorska przygoda z Freskami z Faras DZIECI: „Sny Karolinki R. – Twórczość Natalii Okoń – Rudnickiej”
30
„ Mój Pierwszy Wernisaż Widzę i Czuję: Emocje”
36
RECENZJA KSIĄŻKI: „Mistrz i Uczennica”
42
3
KALENDARIUM
„Wenecja” 4
WYWIAD KATARZYNA BUŁKA-MATŁACZ „ŚWIAT DO ODKRYCIA - THE WORLD TO DISCOVER”
5
Wywiad z Katarzyną Bułką-Matłacz Rozmawia Irmina Dubaniowska- Kutek mgr Historii Sztuki … W słoneczne, ciepłe przedpołudnie przyjechałam do atelier rzeźbiarki Katarzyny Bułki – Matłacz. Usiadłyśmy w małym, ale pięknie zazielenionym ogródku, gdzie powoje okalają mur a kwiaty urozmaicają swą barwą, dojrzałą, soczystą zieleń ozdobnych krzewów. Na środku ława z misą pełną orzechów laskowych, dopiero co zebranych przez męża artystki. Słyszy się ciszę natury, jednakże atmosfera jaką się odczuwa w bliskości artystki, to ciągły proces tworzenia i rozważań na temat sztuki. Zapach roślinności przepleciony aromatem jaśminowej, zielonej herbaty, która tutaj króluje, wprowadza nas w artystyczny klimat…. Irmina D-K : Kasiu jestem pod wra-
żeniem Twojej ostatniej wystawy zorganizowanej przez Galerię 8 Plus & Idkart. Wystawa nosi tytuł „ Świat do odkrycia - The world to discover”. Tytuł intrygujący, tak jak cała Twoja twórczość rzeźbiarska. Co pragniesz przekazać nam odbiorcom? Skąd czerpiesz inspiracje? Katarzyna B-M : W swoich pracach podejmuję z widzem rodzaj intelektualnej gry. Moje rzeźby przedstawiają postacie zwierząt i ludzi oraz przedmioty ukazane w niecodziennych okolicznościach, w bajkowo - surrealistycznej scenerii. Pragnę rozbudzać wyobraźnię widza i dostarczać mu materiału do przemyśleń. Chciałabym aby obcując z moją sztuką poczuł się jak Indiana Jones i mógł odgadywać ukryte znaczenia, podteksty i tajemnice. 6
„Jabłko weneckie – dzwon”
7
Wywiad z Katarzyną Bułką-Matłacz Rozmawia Irmina Dubaniowska- Kutek mgr Historii Sztuki I. D-K : Czy brakuje Ci czasem pomy-
słów na nowe realizacje?
K. B-M : Nigdy nie miałam problemu
z brakiem pomysłów, a raczej z ich nadmiarem. Niezrealizowane koncepcje są więźniami mojej głowy i rwą się ku wolności. To jest taki psychiczny klincz. Dopóki nie powstanie rzeźba, dopóty nie mam spokoju. Czy masz sposób archiwizowania tych pomysłów-projektów? Jak je zapamiętujesz?
zowane w formie graficznej, abym mogła zawsze do nich powrócić, gdy będą mi potrzebne. Często tak jak malarz wykonujący szkice do obrazu, rzeźbię w gipsie lub glinie potrzebne mi detale, zdejmuję z nich silikonowe formy i odlewam w wosku. Są to moje „szkice rzeźbiarskie”, które docelowo staną się elementami gotowej rzeźby. Uzbierało się ich już bardzo wiele.
I. D-K :
K. B-M : Pomysły czekające w kolejce
do realizacji, są przeze mnie archiwi-
8
I. D-K : Nie mogę się doczekać kiedy
je wszystkie zobaczę … Jak wyglądają poszczególne etapy Twojej pracy? Jest to pewnie długi proces tworzenia ?
K. B-M : Tak, od pomysłu do realizacji
… Chwila przerwy. Przechodzimy do warsztatu- atelier, który mieści się w odpowiednio wentylowanych pomieszczeniach, gdzie znajdują się maszyny, narzędzia i rozpoczęte projekty. Nie ma tu chaosu, ale idealny porządek. Każde narzędzie, maszyna i urządzenie znajduje się na swoim miejscu. Odczuwa się tu atmosferę ciężkiej pracy twórczej… .
mijają niekiedy długie miesiące a nawet lata. W tym czasie pomysły dojrzewają. Wielokrotnie do nich powracam w kolejnych szkicach i rysunkach, aż nadam im tą właściwą, wysmakowaną formę. Gdy pomysł jest już dojrzały a ja wiem jakie powinien mieć kształty, proporcje i szczegóły, przechodzę do pracy nad rzeźbą. Wykonuję ją najczęściej w brązie metodą traconego wosku, znaną już w starożytności.
9
10
11
Wywiad z Katarzyną Bułką-Matłacz Rozmawia Irmina Dubaniowska- Kutek mgr Historii Sztuki I. D-K : Czy metoda odlewu na wosk
I. D-K : A co się dzieje dalej, gdy
K. B-M : Tak. Takie rzeźbienie bezpo-
K. B-M : Po zalaniu formy metalem,
tracony jest trudna?
średnio w wosku wymaga doświadczenia i odpowiedniej techniki, którą wypracowałam sobie przez lata. Woski wykonuję „z ręki”, wmontowując wcześniej przygotowane elementy z moich „szkiców rzeźbiarskich”. Ponieważ woskowe modele są bardzo delikatne i kruche, trzeba uważać aby ich nie uszkodzić podczas doklejania i montowania systemu wlewów i odpowietrzeń, przez które, po zaformowaniu modelu w gipsowo-piaskowej formie i wytopieniu wosku, zostanie wlany gorący, płynny metal. Czasem zdarza się, że źle dobrana temperatura brązu (niedogrzany metal) spowoduje niedolanie jakiegoś elementu rzeźby i całą pracę trzeba zaczynać niemalże od początku, gdyż przy tej metodzie z jednej rzeźby woskowej może powstać tylko jedna rzeźba metalowa. Tak więc nawet najlepiej wykonany model woskowy nie gwarantuje nam wspaniałego wyniku w brązie.
12
wprowadzimy już metal do formy?
odczekaniu aż metal ostygnie, rozbiciu formy, wyjęciu surowego odlewu, odcięciu wlewów i nadlewek zaczyna się zabawa w cyzelowanie i polerowanie metalu. Do tego celu używam bormaszyny (takiej jak u stomatologa), papierów ściernych, pilników o różnych kształtach i polerek. Następnie wykańczam swoje rzeźby poprzez patynowanie za pomocą odczynników chemicznych (kolory brązowy, czarny i zielony) oraz przez polerowanie (kolor złoty, błyszczący) lub też galwanizując srebrem, złotem czy niklem. I. D-K : I stąd ta kolorystyka w
twoich rzeźbach, te patyny i efekt polerowanego złota, co szczególnie widoczne jest w grupie rzeźb z cyklu Gry Weneckie I, II, III z wystawy p.t. : „Świat do odkrycia”, gdzie abstrakcyjne formy architektoniczne są podkreślone świetlistym efektem jaki uzyskałaś metodą polerowania.
13
Wywiad z Katarzyną Bułką-Matłacz Rozmawia Irmina Dubaniowska- Kutek mgr Historii Sztuki K. B- M : Tak, należy jednak dodać,
że cykl rzeźb Gry Weneckie powstał pod wpływem muzyki Witolda Lutosławskiego. To abstrakcyjna forma, która się cały czas rozwija, powstają jej nowe elementy, jak kolejne frazy kompozycji muzycznej. Najpierw powstała pierwsza część forma czysta i prosta, klasyczna, potem powstała druga część - ażurowa, regularna, rytmiczna, by następnie w trzeciej części stać się formą surrealistyczną, obrazującą asynchroniczną muzykę współczesną.
Dodam jeszcze, bo wiele osób mnie o to pyta, że złote jajka symbolizują bogactwo i świetność Wenecji w minionych wiekach, a forma abstrakcyjna sprawia, że odbiorca może mieć bardzo różne skojarzenia. Dla jednych będzie to ślimak, dla innych statek z ładunkiem złota, a dla jeszcze innych muszla z perłą. Jest to efekt przeze mnie w pełni zamierzony, gdyż tak jak wcześniej mówiłam, pragnę rozbudzać wyobraźnię widza. I. D-K : Dziękuję Ci za możliwość
zobaczenia twojej pracowni i za to, że podzieliłaś się z nami swoimi przemyśleniami i pokazałaś nam swój warsztat.
14
…Zostawiamy artystkę w jej atelier, pochłoniętą myślami nad kolejną rzeźbiarską formą, którą trzeba ujarzmić … … a tych którzy chcą zobaczyć ostateczny efekt i odkryć to o czym mówiła nam rzeźbiarka zapraszamy na ul. Sapieżyńską 8 domofon 106. Wystawa „Katarzyna Bułka Matłacz - Świat do odkrycia”. potrwa jeszcze do 14.10.2014r.
15
16
FARAS ď ś Konserwatorska przygoda
17
KONSERWATORSKA PRZYGODA Z FRESKAMI Z FARAS Malowidła z Faras pochodzą z okresu między VIII a XIV wiekiem. Wizerunki są niezwykle różnorodne, podejmują głównie tematykę religijną począwszy od wspaniałych Madonn skończywszy na wizerunkach świętych. Świętym towarzyszą przedstawienia królów i dostojników. Niestety malowidła pochodzą już z nieistniejącej wczesnochrześcijańskiej katedry w Faras. W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie znajduje się ponad sześćdziesiąt malowideł ściennych wykonanych w technice al secco.
Cześć tych niezwykłych dzieł znajduje się w Muzeum w Chartumie. Jedne malowidła charakteryzują się ograniczoną paletą do trzech kolorów, a inne zachwycają bogactwem i intensywnością barw. Przedstawieniom towarzyszą tzw. Graffiti. Najczęściej są to imiona osób odwiedzających świątynię a także modlitwy i inwokacje o charakterze religijnym. Obecnie malowidła są zdjęte ze ściany świątyni w formie transferu, czyli znajdują się na tle zastępczym pozwalającym na przenoszenie malowideł.
Oryginalne malowidło.
Transfer – tło zastępcze.
18
Marzeniem każdego studenta Konserwacji dzieł sztuki jest możliwość obcowania i pracy z wielkimi dziełami sztuki. Po zakończeniu trzeciego roku studiów na ASP na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Warszawie w mojej głowie zaczęły tłoczyć się pomysły na aktywne spędzenie wakacji. Nie dziwi więc fakt, że szukałem pracy w zawodzie konserwatora, aby zdobyć doświadczenie i poznać ludzi, którzy pasjonują się i aktywnie działają na rzecz zabytków.
podekscytowany. Niestety w ostateczności, gdy już przygotowywałem się do wyjazdu do pracy dostałem informacje o odwołaniu propozycji. Byłem załamany, ale wewnętrzny głos podpowiadał mi abym się nie poddawał i szukał dalej. Na efekty nie trzeba było długo czekać dowiedziałem się, że w Muzeum Narodowym w Warszawie pracownia konserwacji Dzieł Sztuki Starożytnej potrzebuje wolontariuszy przy konserwacji Malowideł z Faras.
Na samym początku wakacji udało mi się zdobyć propozycję pracy przy konserwacji malowideł w kościele, byłem 19
KONSERWATORSKA PRZYGODA Z FRESKAMI Z FARAS Radość nie miała granic jeszcze w tym samym dniu zgłosiłem się do pracy w formie wolontariusza. Pierwszego dnia niezwykle się denerwowałem. Stres jednak bardzo szybko odszedł gdyż Konserwatorzy pracujący przy Malowidłach są niezwykle ciepłymi i życzliwymi osobami. W szczegółach opowiedzieli o historii malowideł i na co zwracać uwagę przy ich konserwacji. Oczywiście wszystkie działania przy Dziełach tej klasy ograniczają się do niezbędnej interwencji. Razem z koleżanką dostaliśmy malowidła do pełnej konserwacji. Pomimo że od poprzedniej konserwacji minęło 50 lat malowidła są w doskonałym stanie. Naszym obowiązkiem było oczyszczenie malowideł z nawarstwień, jakie nagromadziły się przez 50 lat i ich zabezpieczenie mające na celu opóźnienie procesów degradacji.
20
21
KONSERWATORSKA PRZYGODA Z FRESKAMI Z FARAS Galeria Faras będąca jedyną w Europie ekspozycją średniowiecznego malarstwa nubijskiego, będzie miała swoją nową odsłonę już 18 października 2014 roku. Podziwiać będzie można nie tylko malowidła ale i płaskorzeźby, elementy dekoracji architektonicznej, rzeźby w drenie, ceramika i wspaniała makieta przedstawiająca Świątynie z Faras z pierwotnym rozmieszczeniem w niej malowideł.
22
23
24
DZIECI „Sny Karolinki R. – Twórczość Natalii Okoń – Rudnickiej” Prof. dr hab. Historii Sztuki Waldemar Okoń , poeta
25
„Sny Karolinki R.” Antoni Słonimski twierdził, że dzieci są zakałą świata. Może dlatego, że nigdy ich nie miał i sam był przez całe życie dużym, upartym i przekornym dzieckiem. Dzieci na dawnych obrazach najczęściej trwają w wymuszonych pozach, są poważne i przedwcześnie dojrzałe, słuchają starszych i nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Dzieci na obrazach nowszych bawią się, psocą, są często niewinnym i sentymentalnym dopełnieniem życia dorosłych. Tak naprawdę, zawsze grają jakąś rolę wymyśloną przez innych, niekiedy przydawane im są magiczne znaczenia i funkcje, ponieważ potrafią odczytać język Natury równie prostej i naiwnej jak one. Nieskażone cywilizacją dziecko potrafi wszystko nazwać inaczej, potrafi też dziwić się wszystkiemu, co je otacza, a jego świat jest pełen tajemniczych przygód, spotkań i wzruszeń. To ono „widzi jasno w zachwyceniu”, nawet jeżeli przygląda się jedynie pełznącemu po ścieżce ślimakowi lub ptakom na gałęzi, to ono zawsze chce zobaczyć, co jest z tyłu i co dzieje się za wysokim parawanem. Nie ma dla niego przeszkód, ponieważ jedyną przeszkodą, jaką napotykamy na co 26
27
„Sny Karolinki R.” dzień, jest nasza wyobraźnia, a tej dzieci mają wręcz w nadmiarze, ponieważ dla nich każdy dzień dopiero się rozpoczyna. Pozostaje odwieczne pytanie, czy do tego wielowiekowego już konglomeratu przeświadczeń, stereotypów, kalek obrazowych można jeszcze coś dodać. Czy można na nowo, wykorzystując tradycyjne techniki malarskiego przedstawienia, powiedzieć coś ponad to, co zostało dotąd powiedziane. Patrząc na obrazy Natalii OkońRudnickiej łatwo jest dojść do wniosku, że w malarstwie nadal tkwią pokłady emocji i wzruszeń, jeżeli tak to można określić, prymarnych, a ich jedynym miernikiem, obok siły talentu artysty, jest autentyczność przeżyć i wpisywanych w ukazywane sytuacje i sceny uczuć. Dotykamy tu bowiem sfery będącej w sztuce najtrudniejszą do określenia – autentyzmu, którego nie da się niczym podrobić ani zastąpić, czegoś co tak naprawdę nie podlega słownemu zapisowi i mieści się w wizualnej chmurze linii, kolorów i figuratywnych wizerunków. Dziecko na obrazach Natalii jest wprawdzie powtarzającym się zarysem, ale na pewno nie jest 28
marionetką lub schematyczną figurką. To zapowiedź tego co się wydarzy i co już się dzieje, na razie w mikroskali pozornie nieistotnych przygód i niespodziewanych spotkań. Wokół niego roztacza się zaznaczony barwami wszechświat, którego synonimem jest matczyna dłoń, a w szerszym planie potrzeba opieki i pomocy trwającej często przez całe życie. Dzieci bowiem to nie tylko zakała świata jak chciał Słonimski, ale radość z możliwości dzielenia się sobą z kimś innym. I chociaż nie mamy żadnej gwarancji, że owo dzielenie sobą zostanie nam odpłacone, to i tak warto mieć dzieci, podobnie jak warto oglądać obrazy malowane nie tylko farbami ale i prawdziwym, matczynym uczuciem.
29
30
MÓJ PIERWSZY WERNISAZ „ Mój Pierwszy Wernisaż Widzę i Czuję: Emocje” Zorganizowany przez Galerię 8 Plus & Idkart oraz Firmę Astra S.A.
31
„ Mój Pierwszy Wernisaż Widzę i Czuję: Emocje” Mottem naszej wystawy były słowa Pablo Picassa:
„ Każde dziecko jest artystą. Wyzwaniem jest pozostać artystą kiedy się dorośnie”. Obrady jury odbyły się 1.10.014r. i były dość żywiołowe. Wpłynęło do organizatorów około 150 prac uczestników. Jury w osobie Pana Prof. Józefa Wilkonia- ilustrator książek dla dzieci
32
rzeźbiarz, scenograf; Pani Iwony Kulągowskiej – artysta plastyk, przedstawiciele Galerii 8 Plus; historyk sztuki i przedstawiciel Firmy idkart oraz galerii - Pani Irminy Dubaniowskiej – Kutek; Prezesa Firmy Astra S.A. - Pana Sławomira Jędrzejczaka oraz Anny Kwiatkowskiej – artysty plastyka, reprezentanta Astra S.A. miało trudne zadanie wybrać trzy pierwsze nagrody i 10 wyróżnień oraz prace na wystawę w galerii.
Wysoki poziom konkursu i ogromna rozbieżność wiekowa od 15 miesięcy do 11 lat nie przyczyniła się do ułatwienia zadania szacownemu jury. Emocje wybijały się z każdej pracy, stąd wszystkie prace zgłoszone na konkurs zostaną opublikowane w katalogu. Jury po wielu godzinach wybrało laureatów konkursu.
opowiedział o idei projektu, materiałach plastycznych firmy Astra S.A. oraz pogratulował wszystkim uczestnikom, wręczając każdemu pamiątkowy dyplom, a laureatom wspaniałe nagrody zestawy produktów plastycznych – ufundowanych przez Astra S.A. oraz książki wydawnictwa Hokus Pokus z ilustracjami Józefa Wilkonia – ufundowane przez galerię 8 Plus & Idkart.
Dnia 4.10.2014r. odbył się wernisaż wystawy w galerii na ul. Sapieżyńskiej 8 lok. 106. Na czerwonym dywanie stanęli nasi mali artyści i wszyscy zaproszeni goście, rozdano nagrody i wyróżnienia. Przedstawiciele Galerii 8 plus & Idkarta podsumowali prace jury i cały projekt konkursu, prezes Firmy Astra S.A.
Galeria została oddana pod pieczę naszych najmłodszych artystów, którzy mogli poznać produkty firmy Astra S.A. w ramach zorganizowanych dodatkowo warsztatów plastycznych.
33
34
35
36
RECENZJA „Mistrz i Uczennica”
37
„Mistrz i Uczennica” – recenzja książki. Mała niepozorna książka okraszona mnóstwem zdjęć przedstawiających dzieła pewnych artystów - Mistrza i jego uczennicy. Kartka po kartce odkrywamy również rozmowę przeprowadzoną pomiędzy nimi. Dialog, który dla początkującego artysty może być wskazówką jaki objąć kierunek na twórczej mapie życia.
Zmarł w tym roku po długiej walce z chorobą.
Książka rozpoczyna się od dialogu Iwony Malchrowicz-Kulągowskiej z nią samą. Artystka zadaje sobie pytania na temat emocji, sensu tworzenia, motywacji do ciągłego działania i poszukiwania swojej artystycznej drogi. Zagłębiając się w jej rozważania powoli zaczynamy odkrywać sami siebie bez względu na rodzaj sztuki jaki uprawiamy. Dostrzegamy własne emocje i motywacje o których tak otwarcie mówi artystka.
Czytamy o porównaniu dwóch postaw twórczych, ujętych w różnych etapach ich artystycznego życia: w momencie gdy zaczynał tworzyć sam mistrz i czasy w których zaczynała tworzyć jego uczennica. Wiele cech było różnych lecz też sporo pozostało wspólnych.
Kolejno przechodzę w dalsze części książki rozpoczynam czytanie pierwszej rozmowy Iwony z jej Mistrzem czyli Wiesławem Garbolińskim. Wspaniałym artystą, który namalował setki obrazów i działał twórczo w najróżniejszych miejscach świata i polski. Ukończył Krakowską Akademię Sztuk Pięknych oraz w latach 70- tych XX wieku był rektorem w Łódzkiej ASP. 38
Rozmowa toczy się wokół lat , w których Pan Wiesław rozpoczynał swoją artystyczną podróż. Przemieszczamy się pomiędzy czasem kiedy był studentem aż po okres w którym sam przekazywał wiedzę.
Po kilku stronach zaczynamy pojmować pewne zależności pomiędzy światem sztuki, artystą, dziełem, a widzem… i tu zaczyna się druga rozmowa o życiu i sztuce. Tym razem w dialogu uczestniczy również małżonka Mistrza. Pytania zadane podczas tej rozmowy nawiązują stricte do sztuki… to próba odpowiedzenia na pytanie czym jest sztuka, co definiuje dzieło sztuki i do kogo powinna być skierowana.
39
„Mistrz i Uczennica” – recenzja książki. Każdy artysta w pewnym momencie zadaje sobie podobne pytania tylko po to by dowiedzieć się w którą stronę podąża. Ostatnim elementem wartym przeczytania w tej publikacji są teksty o metaforze w sztuce mistrza i jego uczennicy, które szczególnie polecam aby zrozumieć co artyści chcieli nam powiedzieć w swoich dziełach. Każdy, młody twórca na początku swojej drogi zadaje sobie pytania o sens tworzenia. O swoje miejsce na artystycznej mapie życia. Część z nas do końca życia tego sensu nie znaj-
40
duje, a inni nawet nie wiedzą, że znaleźli. Kierunek jaki obejmiemy na początku swej twórczej ścieżki będzie rzutował na całe nasze artystyczne życie. Dlatego dobrze jest poszukując siebie opierać się na doświadczeniach już docenionych twórców. Dzięki tej książce każdy z nas może znaleźć większość odpowiedzi na pytania które sobie zadawał albo zada w przyszłości. Książka „Mistrz i Uczennica” jest dedykowana zmarłemu w tym roku prof. Wiesławowi Garbolińskiemu.
41
KALENDARIUM
43
Warszawa
Dzieci na dawnych obrazach najczęściej trwają w wymuszonych pozach, są poważne i przedwcześnie dojrzałe, słuchają starszych i nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Dzieci na obrazach nowszych bawią się, psocą, są często niewinnym i sentymentalnym dopełnieniem życia dorosłych. -Prof. dr hab. Historii Sztuki
Waldemar Okoń , poeta
„Nasiona” 44
W
45 Galeria 8+ & IdkArt „Mój Pierwszy Wernisaż Widzę i Czuję Emocje” Wernisaż dnia 04.10. 2014r. godz. 16.00 Wystawa trwa do 14.10.2014r.
„Sny Karolinki R. – wystawa malarstwa Natali Okoń-Rudnickiej Wernisaż dnia 16.10. 2014r. godz. 18.00 Wystawa trwa do 31.10.2014r.
45
www.osiemplus.pl
www.irminadkart.eu Warszawa, ul. Sapieżyńska 8 Tel: 604 229 919 500 005 016 Czynne: Pon-Czw 12-16 Sb-nd spotkania umawiane telefonicznie
Lublin Katarzyna Babis - lubelska ilustratorka i rysowniczka komiksów, studentka grafiki na Wydziale Artystycznym UMCS. Jej krótkie formy komiksowe ukazywały się na ramach czasopisma „Coś na progu” oraz w licznych komiksowych antologiach.
46
L
47 Galeria Jednego Obrazu Katarzyna Babis -"Sztuki wyzwolone" Wernisaż dnia 23.10. 2014r. godz. 19.00 Wystawa trwa do 12.11.2014r.
www.galeriajednegoobrazu.pl ul. Narutowicza 25/5 20-551 Lublin Czynne: całodobowo
Co w kolejnym numerze? Kolejny numer będzie pełen niespodzianek! Będziecie mogli w nim przeczytać o polskim El Greco ! Nadal czekamy na wasze propozycje tego o czym chcieli byście czytać w kolejnych numerach. Jeżeli Macie pytania z zakresu sztuki to przysyłajcie je na adres: redakcja@natlesztuki.pl Odpowiedzi będą ukazywały się w kolejnych numerach naszego emagazynu oraz na stronie www.natlesztuki.pl 47