2 minute read
Moduł
ułatwiać nam życie. Niech będzie trudniej, ale ciekawiej! Skoro od modelu architektonicznego doszłam już do zestawów kreatywnych z supermarketów to najwyższy czas przejść do kolejnego narzędzia.
4. MODUŁ
Advertisement
Przy okazji omawiania modułu wcale nie uciekamy daleko. Za Wikipedią moduł to „umowna jednostka miary odpowiadająca wielkości określonego elementu i służąca do wyznaczania proporcji oraz wzajemnych zależności wszystkich elementów całości, stosowana w architekturze, rzeźbie i malarstwie. Podporządkowanie dzieła zasadom modularności pozwala uzyskiwać efekt plastyczny ładu, harmonii i rytmu.” Czyli moduł to pewna wielkość. Ale w bardziej potocznym sensie moduł to też w architekturze jakaś mniejsza część w ramach całości – budynku czy innej realizacji. Modułem możemy nazwać cegłę – jako stały, powtarzalny element z którego zbudowany jest budynek. Ale może być też kontener jeśli myślimy o budynku zrobionym z kontenerów. Moduł obecnie może przybierać najróżniejsze rozmiary i kształty. Dla naszych rozważań na gruncie edukacyjnym istotne jest myślenie modułem, bo to ono pozwala zobaczyć struktury i zasady konstruowania. Moduł przez dzieci jest bardzo łatwo przyswajalny, bo to nic innego jako klocek. Słynna „cegiełka” z sześcioma wypustkami to legendarny moduł duńskich klocków Lego. Ale dzieci znają i bawią się różnymi klockami. Jedne z nich są bardziej jak przestrzenne puzzle, które pozwalają sczepiać się pod rożnymi kątami, inne są oparte na module patyczka i łączników, a te najbardziej klasyczne – drewniane nie łączą się wcale. Nasz moduł w dużej mierze warunkuje możliwości konstrukcji. Moduły są bardziej lub mniej elastyczne, zatem oferują nam jakiś zakres możliwości, ale jednocześnie zawsze jest on czymś ograniczony – zawsze będą takie rozwiązania, które z danym modułem nie będą możliwe.
19
Dlaczego ten moduł tak mnie pochłania? Myślenie modułowe w architekturze jest niezwykle ciekawe i wbrew temu, że może kojarzyć się ze schematycznością - zwłaszcza w nowoczesnych realizacjach otwiera wiele nowych dróg. A wracając na grunt warsztatów pozwala osiągać kolejne poziomy myślenia konstrukcyjnego. No bo jak budować ze wspomnianej białej kartki? Najlepiej wymyśleć moduł! Przygotowałam konkretne przykłady takich ćwiczeń w części praktycznej, a tu chciałabym pokazać, że konsekwencją odejścia od „gotowego pudełka” jest konieczność wymyślenia sobie klocków. Zadania serii pytań - jak to zrobić, żeby “stało”? Jak to zrobić żeby konstrukcja mogła “piąć się w górę”? Jakie elementy wytrzymają ciężar innych? W jaki sposób elementy mogą się łączyć? To jest moment wzmożonej aktywności mózgu i rączek. Trzeba pokombinować i popróbować. Nikt nie zna też odpowiedzi – bardzo lubię gdy mogę właśnie wtedy powiedzieć dzieciom, że ja też nie wiem jak te moduły wymyśleć, ale chętnie razem z nimi poszukam różnych możliwości.
20