2 minute read
Szpitale nie chcą dodatków za walkę z epidemią?
ADMINISTRACJE 10 SZPITALI Z WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO (NIEKTÓRE KILKAKROTNIE) NIE ZŁOŻYŁY W TERMINIE DOKUMENTÓW NIEZBĘDNYCH DO UZYSKANIA ŚRODKÓW Z NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA NA WYPŁATĘ DODATKÓW COVIDOWYCH – WYNIKA Z DANYCH, JAKIE RZECZNIK PRAW LEKARZA MONIKA POTOCKA UZYSKAŁA Z MAZOWIECKIEGO ODDZIAŁU NFZ.
tekst MICHAŁ NIEPYTALSKI
Advertisement
Przekazane przez NFZ informacje obejmują okres do września bieżącego roku. Zgodnie z przepisami, placówka powinna złożyć do funduszu korektę informacji o liczbie osób spośród personelu, które kwalifikują się do otrzymania tzw. dodatku covidowego i o wysokości środków niezbędnych do jego wypłaty. Kierownictwo podmiotu medycznego ma na to dwa miesiące od ostatniego dnia miesiąca, którego dotyczy informacja. Większość spóźnionych placówek to szpitale z Warszawy. Według NFZ jedna z nich spóźniła się ze złożeniem dokumentów aż sześciokrotnie, składając hurtem dokumenty za okres od września 2021 r. dopiero w maju i czerwcu 2022. Kolejny na niechlubnej liście rekordów szpital takie wpadki zaliczył trzykrotnie. Skutkiem tego wnioski o wypłatę dodatków nie zostały rozpatrzone. Rzecznik praw lekarza OIL w Warszawie złożyła do NFZ wniosek o przekazanie informacji w tej sprawie w związku z sygnałami, że w niektórych placówkach kierownictwo zalega z wypłatą dodatków covidowych dla personelu medycznego. Dlatego rzecznik praw lekarza zdecydowała się skierować pismo do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o wyznaczenie kolejnego, ostatecznego terminu ponownego złożenia wniosków. „Powyższy wniosek jest umotywowany ochroną interesów lekarzy, którzy nie powinni odczuwać negatywnych konsekwencji zaniedbań kierowników podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych” – czytamy w dokumencie. Biuro RPL zamierza także złożyć wnioski do organów nadzoru poszczególnych szpitali o wszczęcie postępowania wyjaśniającego. Natomiast jeżeli nowy termin nie zostanie wyznaczony, lekarzom pozostanie skierowanie do sądów pozwów cywilnych o zapłatę dodatków covidowych.
– Zestawienie, jakie otrzymaliśmy, wprawiło mnie w zdumienie. Nie jest tajemnicą, że placówki medyczne działające w oparciu o kontakty z NFZ nie są rozpieszczane wysokością wycen usług medycznych. Ale jeśli same nie potrafił postarać się o pieniądze, które NFZ powinien im wypłacić, to chyba coś nie jest w porządku. Niestety, ostatecznie z powodu zaniedbań biurokracji cierpi personel medyczny, w tym oczywiście lekarze – wyjaśnia Monika Potocka.