5 minute read

\u017Belazna dama

Żelazna dama

Tekst i zdjęcia: Agnieszka Krotecka-Elbendary i Nabil Elbendary

Z urokliwego Dahabu udajemy się lądem do Sharm el-Sheikh, a potem łodzią do miejsca, o którego istnieniu do niedawna niewiele osób wiedziało. Pośród nich znajdowali się głównie miejscowi rybacy wypływający na połowy gdzieś między Hurghadą a Sharm el-Sheikh.

To właśnie dzięki nim w roku 1955 Jacques Cousteau wraz z ekipą naukowców-zapaleńców, ze swojego statku badawczego „Calypso”, wykonali szereg nurkowań zakończonych odkryciem zatopionego wraku statku z okresu II wojny światowej – SS Thistlegorm. W roku 1986 mieszkańcy oraz płetwonurkowie z Hurghady dowiedzieli się o istnieniu Żelaznej Damy, ale trzymali tę informację w tajemnicy obawiając się, że turyści z Sharm el-Sheikh zniszczą wrak. Minęło zaledwie kilka lat, a sekret wyszedł na jaw. Pomimo wyraźnego zakazu plądrowania statku, wiele jego elementów oraz przedmiotów znajdujących się na jego pokładach zaczęło znikać.

Zatem mimo prób dochowania tajemnicy, wrak SS Thistlegorm został oficjalnie odnaleziony, a jego historia stała się jednym z głównych pasjonujących wątków opowieści z czasów II wojny światowej. Na dzień dzisiejszy znajduje się na szczycie listy najciekawszych miejsc nurkowych w Egipcie i stanowi swojego rodzaju ukoronowanie wypraw pasjonatów nurkowania z całego świata.

Każdy z nas zapewne słyszał kiedyś o wyjątkowym wraku, który w ciszy spoczywa na 30 m głębokości, w wodach Morza Czerwonego. Niewątpliwie wielu z Was na nim nurkowało. Zachwyca on swoją wielkością, bogactwem wrażeń, dostępnością oraz różnorodnością i kolorami podmorskiego życia. SS Thistlegorm należy do miejsc, które się kocha i nigdy nie zapomina. My jesteśmy jego absolutnymi wielbicielami! W środku wraku znajdziemy maszynerię wojskową (m.in. karabiny, samochody ciężarowe, amunicję… naprawdę!), odzież i zapierające dech w piersiach pęcherze powietrzne pod sufitami pokładów. Przepływając między kolejnymi segmentami spotkamy piękną niebieską murenę delikatnie wychylającą się na wysokości naszego wzroku… Trudno się napatrzeć pięknemu widowi-

sku „powietrznych fajerwerków” jakie wydobywają się z niższych kondygnacji wraku. Rozmiar statku również wprawia w zachwyt. Ponad 100-metrowy olbrzym nakłania nas do podwójnych odwiedzin: pierwsze nurkowanie wokół wraku dla ocenienia i zachłyśnięcia się wielkością i pięknem tego podwodnego olbrzyma. Drugie umożliwia penetrację większych przedziałów. Nieopodal wraku znajduje się kotwica, która – swoją drogą – jest idealnym miejscem do kotwiczenia łodzi safari pozostających na miejscu przez noc. Należy podkreślić, że nurkowania na zatopionym frachtowcu nie należą do najłatwiejszych, dlatego osoby niedoświadczone i początkujące nie mogą się

tam zanurzać. Na utrudnienia w nurkowaniu mają wpływ bardzo silne prądy powierzchniowe i podwodne zmieniające swój kierunek w zależności od pory dnia, brak referencji, odległość od brzegu oraz tłumy (!!!) nurkujących turystów. Bardzo ważną rolę odgrywa tu doświadczony przewodnik, który powinien mieć bogatą historię w nurkowaniu na tym konkretnym wraku, by wiedzieć, jak bezpiecznie przeprowadzić wyprawę i jak poprowadzić grupę, aby ta w pełni czerpała przyjemność z zanurzenia.

Ten majestatyczny statek przyciąga swoim urokiem tysiące płetwonurków każdego roku. Jedni doceniają jego piękno, opuszczają go zachowując w pamięci urok i wyjątkowość. Natomiast pozostali nie potrafią sprawować się odpowiedzialnie i niszczą to podwodne cudo, czy to przez brak umiejętności nurkowych, czy też zwykłą niedbałość. Do zniszczeń w dużym stopniu prowadzi brak profesjonalizmu i doświadczenia w cumowaniu łodzi nurkowych na wraku. Jeszcze do niedawna przewodnicy i instruktorzy przywiązywali łodzie safari łańcuchami i metalowymi przewodami do ruchomych lub wrażliwych części statku. Dziś wyznaczone są punkty na wraku, do których można kotwiczyć za

Zachwyca on swoją wielkością, bogactwem wrażeń, dostępnością oraz różnorodnością i kolorami podmorskiego życia. SS Thistlegorm należy do miejsc, które się kocha i nigdy nie zapomina.

pomocą lin. Cumowanie jest bardzo trudną sztuką i wymaga doświadczenia, ogromnej wiedzy i mapy statku w głowie, by przymocować linę w taki sposób, aby ani ona, ani wrak nie uległy zniszczeniu. Warto wspomnieć, że każda łódź safari musi być zacumowana w dwóch różnych miejscach na wraku, aby utrzymać stabilizację. Duże łodzie safari, pozostające na miejscu nurkowym na noc muszą użyć 4–5 lin, aby zachować równowagę. Jedna łódź = dwie liny, kilka łodzi = kilkanaście lin… niech część będzie źle zakotwiczona, a nieszczęście gotowe. Co więcej, w okresie letnim codziennie bardzo często możemy spotkać średnio 8 łodzi nurkowych z Sharm el-Sheikh i Hurghady. Na każdej znajduje się ok. 25 nurków, wykonujących po 2 nurkowania, co nam daje 200 płetwonurków i 400 nurkowań… Nurkowie niedoświadczeni, z kiepską pływalnością oraz bez odpowiedniego nadzoru obijają się o kruche części wraku i celowo ingerują w jego stan, np. zdrapując osad i rdzę z maszynerii, aby zobaczyć ukryty napis, co powoduje nieodwracalne szkody. Żelazna Dama jest nie tylko pięknością samą w sobie, ale również domem dla wyjątkowych, barwnych raf koralowych oraz podwodnych stworzeń, takich jak barakudy, tuńczyki, skrzydlice, strzępiele, błazenki. Wspomniane powyżej pęcherze powietrza, mimo, że cieszą oko, mają wpływ na korozję przez znajdujący się w nich tlen. Aby uchronić SS Thistlegorm od dalszej zatrważającej destrukcji (dzisiaj już niestety nie zobaczymy masztów, mostku kapitańskiego, małych naboi i karabinów) utworzono kilka projektów, które walczą o ustanowienie limitu dziennego łodzi nurkujących na wraku, wyznaczenie przewodników/instruktorów, upoważnionych do cumowania łodzi safari oraz wyznaczenie miejsc do cumowania. Udało się osiągnąć ostatni punkt, chociaż nie wszyscy kapitanowie ze swoimi załogami biorą sobie do serca dobro spuścizny narodowej. Naszym obowiązkiem jest szanować podwodne piękno, zarówno to stworzone przez Matkę Naturę, jak i przez ludzkie ręce.

Pamiętajmy o tym, gdy następnym razem wskoczymy do wody.

thethistlegormproject.com

SS Thistlegorm

brytyjski krążownik handlowy

Data budowy – kwiecień 1940

Data zatonięcia – październik 1941

Wyporność – 4 898 ton

Wymiary

● długość – 126 m

● szerokość – 18 m

Załoga – 41

Ofiary – 9

Zbrojenie

● 120 mm działo przeciwlotnicze

● karabin maszynowy

Ładunek

● samochody ciężarowe Leyland i Albion

● samochody ciężarowe Morris Commercial

● pojazdy opancerzone Universal Carrier

● motocykle Norton 16h i BSA m20

● karabiny maszynowe Bren

● amunicja

● karabiny Lee Enfield

● buty wellington

● części do samolotów

● wagony

● 2 lokomotywy parowe LMS Stanier Class 8F

Przebyte podróże

● do Ameryki po szyny kolejowe i części do samolotów

● do Argentyny po zboże

● do zachodnich Indii po cukier i rum

● ostateczna do Kanału Sueskiego

Informacje: http://thethistlegormproject.com

This article is from: