ISSN 0208-8878
WWW.RYCERZNIEPOKALANEJ.PL
MAJ 2016 • NR 5 (720)
xxx
s. 4
xxx
s. 10
O MARYJO BEZ GRZECHU POCZĘTA, MÓDL SIĘ ZA NAMI, KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE UCIEKAMY
JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA Dla osób, które z różnych powodów nie będą mogły udać się do Świętych Drzwi – chorych, starszych i samotnych – niech będzie wielką pomocą przeżywanie choroby i cierpienia jako doświadczenia bliskości z Panem, który w tajemnicy swojej męki, śmierci i zmartwychwstania wskazuje główną drogę pozwalającą nadać sens bólowi samotności. Przeżywanie z wiarą i radosną nadzieją tego momentu próby, poprzez przyjęcie Komunii świętej lub uczestniczenie we Mszy świętej i w modlitwie wspólnotowej, również za pośrednictwem różnych środków przekazu, będzie dla nich sposobem uzyskania jubileuszowego odpustu. Jubileusz stanowił okazję do wielkiej amnestii, obejmującej bardzo wiele osób, które choć zasługują na karę, uświadomiły sobie jednak, że to, co uczyniły, było niesprawiedliwe, i szczerze pragną na nowo włączyć się w życie społeczeństwa, wnosząc w nie swój uczciwy wkład. Niech do nich wszystkich dotrze w konkretny sposób miłosierdzie Ojca, który chce być blisko ludzi najbardziej potrzebujących Jego przebaczenia. W kaplicach więziennych będą oni mogli uzyskać odpust, a kiedy będą przechodzili przez drzwi swojej celi, kierując myśli i modlitwę do Ojca, niech za każdym razem ten gest oznacza dla nich przejście przez Drzwi Święte, ponieważ miłosierdzie Boże, które potrafi przemienić serca, jest również w stanie przeobrazić kraty w doświadczenie wolności. Papież Franciszek
KALENDARZ JUBILEUSZOWY MAJ 2016 5 maja – Wysuszyć łzy. Czuwanie modlitewne 14 maja, Watykan – audiencja jubileuszowa 27-29 maja – Jubileusz Diakonów Na okładce: Reprodukcja na podstawie kadru z filmu Narodzenie, mal. F. Wojciechowski.
ISSN 0208-8878 Rok założenia 1922 Nr 5 (720) 2016 Za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 1 IV 2016 r. nr 762/D/2016
Redaktor naczelny: O. Piotr Maria Lenart OFMConv Redaguje zespół ojców franciszkanów Redakcja: Niepokalanów, 96-515 Teresin tel. +48 46 864 23 52 redakcja@rycerzniepokalanej.pl www.rycerzniepokalanej.pl facebook.com/rycerzniepokalanej Redakcja nie zwraca nie zamówionych materiałów i zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów bez uprzedniego powiadomienia autora
W numerze: 4 Twarz Kościoła i Matka O. Ignacy Kosmana OFMConv 7 Kraina Maryi (1) O. Tomasz Szymczak OFMConv
10 Macierzyństwo to nie banał Marzena Szczepkowska
16 Niedziela rycerska
Za prenumeratę „Rycerza Niepokalanej” przyjmujemy dobrowolne ofiary, podobnie jak to czynił św. Maksymilian Maria Kolbe. Czytelnicy, których nie stać na opłacenie prenumeraty, a pragną otrzymywać „Rycerza Niepokalanej”, powinni powiadomić nas o tym listownie pod koniec każdego roku.
18 Mała Sekretarka Miłości Ks. Józef Mandziuk
Tel. 46 864 22 08 lub 46 864 22 22 (Polska) +48 46 864 21 38 (zagranica)
14 Miłość doskonaląca O. Raffaele Di Muro OFMConv
20 W Niepokalanym Sercu Maryi O. Paweł Warchoł OFMConv 22 Zabijanie w imię „wyższych celów” Kinga Małecka-Prybyło 24 Oni też mają prawo do życia Antoni Zięba 26 Graal Bożej miłości Teresa Maria Michałek OV
30 Nauczyciel narodu. Ignacy Krasicki Łukasz Domitrz 34 Z życia Kościoła 38 Z życia MI 42 Bliżej nieba 45 Podziękowania
Dla orientacji podajemy przybliżone roczne koszty wydruku i wysyłki „Rycerza Niepokalanej”: • Polska: 44,00 zł • Zagranica: Europa: około 35 EUR Ameryka, Afryka i Azja: około 50 USD Australia: około 50 AUD Konto: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów 96-515 Teresin PKO BP 12 1020 1185 0000 4102 0012 3877 IBAN EUR: PL 23 1020 1185 0000 4202 0177 5055 IBAN USD: PL 30 1020 1185 0000 4902 0177 5071 IBAN GBP: PL 12 1020 1185 0000 4702 0185 9495 IBAN CAD: PL 52 1020 1185 0000 4602 0185 9503 SWIFT (BIC): BPKOPLPW Opłaty za prenumeratę mogą być dokonywane czekami bankowymi (na: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów), honorowanymi w obrocie międzynarodowym. Osoby, które nie posiadają konta bankowego, mogą przesyłać ofiary przekazami pocztowymi Postal Money Order. Zamawiając prenumeratę listownie, należy podać dane prenumeratora (imię, nazwisko, dokładny adres).
Twarz Kościoła i Matka O. Ignacy Kosmana OFMConv
L. de Morales, Pieta (1560)
Mogłoby się wydawać, że rola Maryi dobiegła końca na wzgórzu Golgoty. Jan miał Ją wziąć do swojego domu, by tam dożyła starości. Tymczasem testament Jezusa, napisany na krzyżu Jego własną krwią, przeczy takiej tezie. Zresztą i samo wykonanie testamentu zaprzecza takiemu rozumieniu roli Maryi.
Jan wziął Maryję do swego domu, odtąd był to już także dom Maryi. Ona była jego twarzą i Matką. W tym domu − domu Maryi − znalazł się Jan. Syn powierzył swoją Matkę Kościołowi, a swój Kościół − w osobie Jana − przekazał Maryi. Innymi słowy, Kościół miał zadbać o Maryję: „Oto, Matka twoja” – a Maryja zaopiekować się Kościołem: „Oto syn Twój”. Prawdę tę uświadamiali sobie chrześcijanie − Jej dzieci − od samego początku. Maryja, wbrew temu, co zwykle mówi się o Niej, nie stała nigdy obok: ani obok krzyża, ani obok Ewange4 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Droga Maryjna
lii. Była pierwszoplanową postacią − Zwiastowania w Nazarecie, Nawiedzenia w Ain Karim, w Betlejem, gdzie porodziła Syna Człowieczego i objawiła Go światu, wreszcie − i to wielokrotnie − w Jerozolimie, gdzie przyniosła Boże Dziecię, by Je obrzezano i nadano Mu imię; gdzie poświęciła Pierworodnego Najwyższemu i wykupiła za cenę pary dzikich gołębi, gdzie przekazała Symeonowi, starcowi − człowiekowi Starego Testamentu − Ewangelię w osobie Nowego Adama, wydobywając „rzeczy stare” z cienia śmierci i dobywając „rzeczy nowe” na chwałę Nowego Izraela. W opisanym przez Łukasza epizodzie pielgrzymki do Jerozolimy Ewangelista obsadził Maryję w roli pierwszoplanowej, kiedy to − wyręczając ojca − czyniła wyrzuty Synowi, że „naraził” Matkę − w niedalekiej przyszłości Matkę Kościoła − na ból serca i wbił pierwszy miecz z siedmiu boleści Symeona. Maryja była także „pierwsza” w Kanie Galilejskiej, gdzie jakby sprowokowała Jezusa do działania, przyspieszyła zbawcze dzieło, by potem − zapewne uważając, że sprawy poszły za daleko i za szybko, że wymykają się spod Jej matczynej „kontroli” − posłać po Niego i przywołać Go do porządku, jak ongiś Dwunastoletniego w świątyni, by nieco powstrzymał swe słowa i czyny, by nie mówiono o Nim, że „odszedł od zmysłów” i że „ma Belzebuba”. Maryja była obecna pod krzyżem − nie obok krzyża, jak zapisano w pobożnej sekwencji Sta-
J. II Restout, Zesłanie Ducha Świętego (1732)
bat Mater dolorosa. To „pod” krzyżem robi różnicę. To nie to samo, co „obok” krzyża. Obok byli wystraszeni uczniowie. Obok był Piotr, gdy stał przy ognisku na dziedzińcu − „na dole”; Maryja przeciwnie − stała „na górze”, najpierw pod krzyżem, a potem „na górze” w sali Wieczernika. Dwie znamienne, choć różne postawy. PIERWSZA CHRZEŚCIJANKA
Maryja zawsze była blisko Jezusa i blisko Kościoła. Była blisko Ewangelii. Spotykamy Ją tam bardzo często. Jeśli nawet Ewangeliści nie zawsze wprost wspominają o Niej, to przecież czujemy Jej ciągłą obecność przy Jezusie. Utożsamiła się wręcz ze swoim Synem i Jego Kościołem. Gdzie Jezus, tam Maryja. Gdzie Kościół, tam również obecna jest Maryja. Została uczyniona przez Boga „na podobieństwo” Pierworodnego, „na podobieństwo” Jego Mistycznego Ciała, których przecież − i Pierworodnego, i Kościoła − jest Matką, bo nie sposób rozdzielić Syna Człowieczego od Syna Bożego i „odseparować” od nich bosko-ludzkiego i eklezjalnego wymiaru macierzyństwa Maryi. W istocie, w porządku naturalnym Jezus
miał twarz niewątpliwie Maryi, w porządku zaś nadnaturalnym, nadprzyrodzonym − Maryja jest twarzą Kościoła, twarzą Mistycznego ciała Chrystusa. W pierwszy dzień po Zielonych Świątkach obecność Maryi w Wieczerniku nie powinna nikogo dziwić. Maryja nie dołączyła się do pierwotnej wspólnoty Kościoła. Była z nią na górze Oliwnej, skąd do nieba wstąpił Jej Syn. Stamtąd „przyprowadziła” wszystkich do Jerozolimy i wprowadziła do „sali na górze”. Tam modliła się razem z Kościołem i Kościół modlił się razem z Maryją. Modlitwa trwała dziesięć dni i nocy, od czterdziestego dnia po Zmartwychwstaniu, od Wniebowstąpienia, po Pięćdziesiątnicę. W tym czasie w Jej obecności uzupełniono grono Dwunastu, zmierzono się z niedawną przeszłością i uświadomiono sobie paradoks proroctwa o polu krwi i o człowieku, który miał udział w apostolskim posługiwaniu i który wskazał drogę tym, co przyszli pojmać Jezusa − dla naszego zbawienia. Maryja była aktywnym uczestnikiem Zesłania Ducha Świętego. Na Niej − pierwszej chrześcijance − spoczął „język jakby z ognia”; została ponownie napełniona Duchem Świętym i zaczęła mówić obcymi językami, Droga Maryjna | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 5
bo przecież − „wszyscy zostali napełnieni” i wszyscy − bez wyjątku − „zaczęli mówić obcymi językami”. MATKA ŻYJĄCYCH
Obecność Maryi w Ewangelii stanowi logiczny ciąg zbawczych wydarzeń. Wraz z Nią i razem z Jezusem podąża też Jan, „uczeń umiłowany” − święty Kościół. On to − Kościół − stawił się pod krzyżem Jezusa ze swoją Matką − Matką Kościoła. To także nie był przypadek: razem tych Troje − Jezus, Maryja i Jan. W Ewangelii nie ma przypadków. W ikonografii zwraca uwagę pewien szczegół w scenie Ukrzyżowania: trupia czaszka pod krzyżem − symbol grobu męża i mężyny, Adama i Ewy. Tak spotykają się ze sobą „stara” Ewa z Nową Ewą, „stary” człowiek, Adam − z Nowym Adamem, Jezusem Chrystusem. Życie i śmierć. Ewa okazała się być matką wszystkich umierających; Maryja − Matką wszystkich żyjących, wszak Jej Pierworodny zmartwychwstał, a wraz z Nim zmartwychwstaną wszystkie Jej dzieci − każde według własnej kolejności, ponieważ w Jezusie narodziły się z Ducha, stały się one nowym stworzeniem. Innymi słowy, kto przyjmie Jezusa, będzie miał udział w Jego zwycięstwie: nie umrze na wieki; kto zaś Jezusa odrzuci − poniesie klęskę. Albowiem, jak zapewnia św. Jakub w swym Liście: „dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga”. TWARZ KOŚCIOŁA
Kościół jest wspólnotą żyjących, Matką owej żywej wspólnoty jest Maryja. Tak jak wprowadziła Apostołów do sali na górze, tak wprowadza nas dziś do Kościoła. Tak jak 6 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Droga Maryjna
w Betlejem porodziła Syna Najwyższego − Jezusa, Głowę Kościoła, którego panowaniu nie będzie końca, tak w Kościele rodzi kolejne dzieci Boże, członki Mistycznego Ciała Chrystusa. To nie są zgrabne paralele. To jest Ewangelia. Dobra Nowina o życiu, najpiękniejszym przejawie wolności człowieka. Podczas „Mowy Pożegnalnej” Jezus zapewnił nas, że Ojciec pośle Ducha w Jego imieniu: Ducha, który nas wszystkiego nauczy i przypomni nam wszystko; w testamencie zaś zostawił nam Niewiastę, czyniąc Ją obrazem, ikoną, twarzą Kościoła i Matką. Przyodział ową Niewiastę „w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”. Kim jest ta Niewiasta? W Tradycji Kościoła równoprawnymi były dwie interpretacje: eklezjalna i mariologiczna. Obecny sposób interpretacji łączy widzenie kolektywne (Kościół jako wspólnota osób) z widzeniem indywidualnym (Maryja jako Niewiasta z wizji apokaliptycznej). W istocie mamy bowiem do czynienia z jednością Dwojga, „świętą Diadą”; Maryja jest swoistą „Ilustracją” Kościoła, jak to wykazał w książce I-lustracja Niepokalanej ks. prof. Jacek Bolewski. W tym sensie stanowi wzór dla wierzących (chrześcijan), którzy − w jakiejś części − winni swoim życiem „ilustrować”, bądź „odzwierciedlać” Mistyczne Ciało Chrystusa, tak, by inni, patrząc na chrześcijan, mogli rozpoznać w nas rysy Chrystusa Mistycznego. Patrząc na Niewiastę, tamtą z Księgi Rodzaju i na tę z Apokalipsy, widzimy zarówno Maryję oraz Jej potomstwo, jak i Mistyczne Ciało Chrystusa z jego członkami − Kościół, którego ta Niewiasta w przedziwnym historiozbawczym paradoksie jest jego twarzą i Matką: jakby nim samym (Kościołem) i zarazem sobą. Przedziwna tajemnica, której dotykamy na co dzień w niewypowiedziany sposób jako nierozdzielne − Maryja i Eklezja. ■
Kraina Maryi (1) O. Tomasz Szymczak OFMConv
Maj to miesiąc maryjny. Śpiewamy Litanię Loretańską. Przez głowę przesuwają się skojarzenia związane z biblijnymi odniesieniami litanii. Pamięć przywołuje obrazy, na których przedstawiono Królową Męczenników, Gwiazdę Zaranną, Arkę Przymierza. Czasami jakiś głos w sercu podsuwa wątpliwość – czy Ona może mnie zrozumieć? koro Maryja jest tak święta, skoro jest tak wspaniała – czy Ona może mnie zrozumieć? Nie ułatwiają sprawy renesansowe i barokowe płótna, na których Matka Boża przedstawiona jest jako królowa, księżniczka, szlachcianka. Cóż Ona może wiedzieć o naszych codziennych zmaganiach? Co Dom Złoty może wiedzieć o kryzysie ekonomicznym? Co Królowa Patriarchów może wiedzieć o napiętym kalendarzu, przygotowaniu obiadu, zmianie pieluch i marudzącym mężu? Warto sobie przypomnieć od czasu do czasu, że Maryja pochodziła z wioski. Zapadłej. Na końcu świata. I że ten Jej świat nie jest wcale aż tak bardzo daleki od naszego. Jaki był ten Jej świat? GALILEA
Ewangelie mówią, że Jezus pochodził z Galilei. To jest pierwsza informacja, którą warto wziąć pod uwagę. Mateusz opowiada o decyzji, którą podejmuje Józef: „Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się
w strony Galilei. Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem”. Marek FENICJA
MORZE ŚRÓDZIEMNE
Hermon
Tyr
Kafarnaum
ITUREA
GALILEA Kana Nazaret
DEKAPOL SAMARIA Samaria
PEREA Jerozolima
JUDEA
IDUMEA
Wiara i życie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 7
Nazaret – widok współczesny
mówi, że Jezus jest z Nazaretu: „W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie”. Łukasz opowiada o wyprawie anioła Gabriela do Galilei: „W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja”. Również Jan opowiada o tym, że Galilea była środowiskiem życia Maryi i Jezusa: „Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa”. A zatem świat Maryi i świat Jezusa to Galilea i Nazaret. Cóż to oznacza? Galilea to obszar znajdujący się na północy Izraela. Jej północny kraniec to podnóże góry Hermon (2814 m n.p.m.), a południową granicę wyznaczają wzgórza Gilboa i Karmel. Wschodnia część Galilei opada w dół, w stronę Jeziora Galilejskiego, które razem z rzeką Jordan stanowi wschodnią granicę tego regionu. Zachodnia granica tej krainy to Morze Śródziemne i Dolina Jizreel. Galilea z zachodu na wschód pocięta jest pasami wzgórz. Pomiędzy tymi pasmami znajdują się doliny z bardzo żyzną glebą. To czyniło Galileę i czyni ją do dziś obszarem rolniczym, sercem produkcji rolnej Izraela. Życie mieszkańców Galilei w pierwszych wiekach naszej ery pomaga nam 8 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Wiara i życie
poznać archeologia. Najnowsze badania i wykopaliska pokazują, że Galileę zamieszkiwała przede wszystkim ludność żydowska. Świadczy o tym np. duża liczba mykw, ossuariów i kamiennych naczyń znajdowanych na stanowiskach archeologicznych. Ten ostatni element jest nam dobrze znany – o kamiennych stągwiach mówi się w opowiadaniu o cudzie w Kanie Galilejskiej. Jezus zamienia wodę w wino, każąc napełnić sześć kamiennych stągwi. Jest to ważny szczegół, bo ludność pochodzenia nieżydowskiego używała raczej glinianych naczyń. Żydzi preferowali naczynia kamienne, dlatego że według przepisów prawa kamienne naczynia nie
GALILEA Kafarnaum
Seforis
Nazaret
Kana
zaciągały rytualnej nieczystości (gliniane – tak). Były zatem praktyczniejsze w zastosowaniu. NAZARET
Najciekawszym miejscem prac archeologicznych jest dla nas oczywiście Nazaret. Nazaret było położone nieopodal większego miasteczka, Seforis, które prawdopodobnie w czasach Pana Jezusa jeszcze nie miało tej wielkości i wspaniałości, jaką można dziś odgadnąć z odnalezionych przez archeologię szczegółów, pochodzących z II, III i IV w. Rozwinęło się Seforis prawdopodobnie pod koniec I i na początku II w., ale kiedy myślimy o Nazarecie, to i o tym rozwijającym się ośrodku, położonym kilka kilometrów od Nazaretu, trzeba nam myśleć. Być może to tam znajdował od czasu do czasu pracę św. Józef... W Seforis archeologia odkryła mnóstwo fresków, zdobień, inskrypcji, wspaniałych mozaik, brukowane drogi, flakony po perfumach, szkło, ślady budynków administracyjnych. Brak jest takich odkryć w Nazarecie. Tam archeolodzy odnajdują prasy do oliwek, prasy do winogrona, kamienie młyńskie, cysterny na wodę. Zero luksusu, mnóstwo zwykłych urządzeń. Można zatem wnioskować, że Nazaret był wioską, zwykłą ubogą wioską położoną z daleka od głów-
nych dróg, a podstawowym zajęciem jej mieszkańców było rolnictwo, innymi zajęciami były wszelkiego rodzaju rzemiosła. Liczbę mieszkańców Nazaretu w czasach Pana Jezusa szacuje się na 450-500 osób. Nazaret leżał w bliskości większego ośrodka, ale i na tyle od niego daleko, żeby nikt o Nazarecie nie pamiętał. Nie wspomina Nazaretu ani Stary Testament, ani Talmud. Starożytny historyk Józef Flawiusz wymienia w swoich pracach 45 nazw miejscowości i wiosek w Galilei, ale Nazaretu wśród nich nie ma. Któżby opowiadał o skupisku kilku chatek położonych na końcu świata? Kiedy mówimy o Nazarecie, to prawdopodobnie trzeba myśleć nam o Jarcewie, Powałkach, Nowej Cerkwi k. Krojant, a nie o Nowym Jorku czy Tokio. Z takiego miasta pochodził Jezus, w takim mieście mieszkała Maryja. We wiosce w Galilei. Jakoś raźniej mi się na sercu robi. Bo to oznacza, że ta Niezwykła Dziewczyna wie, co to znaczy błoto na chodniku, kolejka po wodę do studni, twarde życie. Że ręce Maryi to ręce spracowane, to ręce zaprawione twardą, wiejską robotą. Że Królową Aniołów budziły nie cherubiny i serafiny, ale odgłosy zwierzaków domowych, mieszkających w obrębie tego samego podwórka. Majową Litanię Loretańską przedłużam nieco, mrucząc w sercu wezwanie: Siostro zwykłych ludzi, módl się za nami. ■
Franciszkańskie Dni Skupienia dla młodzieży oparte o Eucharystię, wyjaśnianie Słowa Bożego i medytację, zanurzone w duchowości franciszkańskiej
Niepokalanów Lasek • ul. Teresińska 32, Teresin 20-22 maja 2016 e-mail: zapisyds@gmail.com • www.dniskupienia.info.pl
Wiara i życie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 9
Macierzyństwo to nie banał Marzena Szczepkowska
Aniołowie i ludzie zostali stworzeni i powołani do relacji ze swoim Stwórcą, ale tylko dzięki bliskości dwojga: mężczyzny i kobiety – mogą powstawać nowi ludzie, którzy otrzymują nie tylko życie doczesne, ale także wieczne. Często sprawę macierzyństwa traktujemy w kategoriach suwerennej decyzji dwojga osób. Jednak chrześcijańskie spojrzenie dostrzega także udział Boga w poczęciu nowej istoty ludzkiej. Ostatecznie bowiem każde dziecko przychodzi na świat z powodu zaangażowania Stwórcy, który każdy ludzki embrion obdarza z miłością nieśmiertelną duszą. Apogeum wejścia Boga w świat człowieka stanowi Wcielenie i dziewicze macierzyństwo Maryi. Wraz z Wcieleniem nastąpiła zmiana myślenia na niemal każdy temat; wyjątkowa relacja Boga z Maryją niezwykle dowartościowała kobiecość i macierzyństwo. To wielkie zaufanie okazane kobiecie rozpoczyna kulminacyjny moment w wielkim love story Boga wobec człowieka. Informacji na ten temat dostarczają nam dwa źródła: Biblia oraz doświadczenie wiary wielu chrześcijańskich matek. Z jednej strony odnajdujemy bowiem w Piśmie Świętym obrazy, które opisują relację Boga do człowieka w kategoriach macierzyństwa, z drugiej zaś przeżycie doświadczenia macierzyństwa przybliża nam istotę miłości Boga. PONADCZASOWA PRAWDA
Prawda o Bożym macierzyństwie Maryi zawiera w sobie prawdę o Bogu – Ojcu, który swojego Syna umieścił nie na tronie świata, lecz w łonie młodej izraelskiej dziewczyny. Jedynym motywem, który wydaje się zrozumiały w kontekście tak nieba10 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Wiara i życie
nalnej decyzji Stwórcy, jest miłość. Było to prawdopodobnie najbardziej godne miejsce dla Boga ze względu na wielkość i czystość miłości, której tak naprawdę Bóg poszukuje w świecie i pragnie z niego otrzymać. Dogmat o Bożym Macierzyństwie, sformułowany na Soborze w Efezie w 431 r., odnosił się bezpośrednio do herezji chrystologicznych, które poprzedzały zwołanie Soboru i dotyczyły w dużej mierze niewłaściwego rozumienia człowieczeństwa i bóstwa Jezusa. Treść dogmatu jednoznacznie stwierdza, że „Święta Dziewica jest Matką Bożą (Bogarodzicą, Theotokos)”. Prawda ta ma doniosłe znaczenie, zwłaszcza we współczesnych czasach. Należy przyjąć, że całe życie Chrystusa jest znakiem dla ludzi wszystkich czasów; jest ponadczasową Księgą, która zawiera odpowiedzi na pytania i wątpliwości ludzi każdej epoki. WARTOŚĆ MACIERZYŃSTWA
Dzisiaj świat kwestionuje wartość macierzyństwa, a zarazem kobiecości. Według wielu współczesnych kanonów mody, sztuki i nauki, ideałem ma być istota bezpłciowa; płeć – w ich mniemaniu – ogranicza wolność człowieka i jego zdolność autokreacji. Taki pomysł na realizację człowieczeństwa jest uzurpacją wobec boskich przymiotów, do których należy to, że Bóg jest Duchem i nie możemy przypisać Mu żadnej płci. Jednak w świecie ludzi podobieństwo do Boga wyraża relacja oparta na różnicy płci. Boże Macierzyństwo Maryi
w sposób, który nie pozostawia żadnych wątpliwości, stawia kobietę w centralnym miejscu. Chociaż trywialne jest stwierdzenie, że świat przetrwa tylko wtedy, gdy kobiety będą chciały rodzić dzieci, to jednak samo macierzyństwo nie jest ani banalne, ani nie jest sprawą wyłącznie kobiety. SZCZĘŚLIWE ŻYCIE
Bóg Ojciec zatroszczył się nie tylko o swojego Syna, lecz w równym stopniu o Maryję. Uczynił Ją zdolną do podjęcia relacji ze Świętym Synem przez to, że uchronił swoją Oblubienicę od grzechu pierworodnego. Okoliczności życia i poczęcia Maryi sprawiły, że także pod względem ludzkim otrzymała to, co niezbędne do prowadzenia uporządkowanego i szczęśliwego życia: miała kochających i świętych rodziców, otrzymała wykształcenie religijne w Świątyni Jerozolimskiej, która jednocześnie chroniła Ją przed możliwym i prawdopodobnym zgorszeniem ze strony świata; w końcu Dobry Bóg zapewnił Jej małżeństwo ze świętym mężem Józefem, który był zdolny słyszeć głos Boga i uszanować dziewictwo swojej żony. Maryja, mimo że była Matką Boga – Króla Wszechświata, potrzebowała pomocy i wsparcia niemal na wszystkich etapach swojego życia. Opieka i troska wobec dziecka angażuje całą osobę kobiety, tak też było z Maryją, która dodatkowo samotnie dźwigała ciężar wielkiej Tajemnicy. Zadania Jej powierzone przekraczały zwyczajne ludzkie możliwości. Matka Boga była tą osobą, która jako pierwsza przeszła całą drogę nawróce-
nia ze starego sposobu myślenia na nowy i z pewnością nie była to łatwa praca duchowa. Jednak to właśnie Ona – kobieta i matka – stanęła u początku Nowego Przymierza. Macierzyństwo Maryi, choć od początku duchowe, musiało przejść drogę od Starego Przymierza, które znała, do Nowego Przymierza, które poznawała w Jezusie – swoim Synu. Bóg nie potraktował Maryi instrumentalnie, nie wykorzystał Jej czystego serca do zrodzenia niezwykłego Syna. Przeciwnie, na każdym etapie Jej życia wprowadza swoją Niewiastę w tajemnice Zbawienia, będące przedmiotem rozważań najwybitniejszych Żydów i mędrców świata. Jezus poświęcił wyłącznie Maryi 30 lat, pozostawiając działalności publicznej jedynie trzy ostatnie lata swojego życia. Maryja przeżyła cierpienie krzyża i zachowała serce wolne od nienawiści wobec oprawców swojego Oblubieńczego Syna, ponieważ rozumiała tajemnicę ofiary Jezusa. Wiara i życie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 11
TROSKA O WYCHOWANIE
Kobiety, przez wieki traktowane instrumentalnie, często jako gorsze, po uzyskaniu praw obywatelskich, pełnego dostępu do edukacji i pracy zawodowej, znajdują łatwiejsze formy samospełnienia niż macierzyństwo, które wymaga całkowitego poświęcenia. Ze względu na zagrożenie katastrofą demograficzną w wielu europejskich krajach ruszyły liczne formy wsparcia materialnego dla tych matek, które decydują się na urodzenie dziecka. Jednak państwa socjalne z jednej strony stwarzając system zachęt do rodzenia dzieci, tworzą też istotne zagrożenie, którym jest uzurpacja prawa do wychowania dziecka. Pseudoudogodnienia: żłobki i przedszkola, bezpłatny, ale nie uwzględniający systemu wartości rodziców system nauczania i wychowania w szkołach, przymusowa ateizacja i coraz powszechniejsza kontrola państwa wobec rodzin, sprzyjająca wzajemnej nieufności i podważeniu autorytetu rodziców – trwale zrywają lub utrudniają stworzenie dobrej relacji między matką i dzieckiem. Macierzyństwo znajduje spełnienie nie tyle w fizycznym urodzeniu dziecka, co w duchowym. Postawa pro-life powinna obejmować nie tylko sprzeciw wobec aborcji, ale także sprzeciw wobec całego systemu utrudnień, oskarżeń i niszczenia dobrych relacji z dzieckiem. Wzór macierzyństwa Maryi wskazuje na jego najgłębszy sens. Analizując zdarzenie cudu w Kanie Galilejskiej, św. Jan Paweł II w encyklice Redemptoris Mater zastanawia się: „Jak głębokie zrozumienie istniało między Jezusem a Jego Matką? Jak wniknąć w tajemnicę Ich wewnętrznej jedności duchowej? Zapewne w wydarzeniu tym zarysowuje się już dość wyraźnie nowy wymiar; nowe znaczenie macierzyństwa Matki Chrystusa. W tekście Janowym opisu wydarzenia z Kany zarysowuje się to, w czym 12 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Wiara i życie
to nowe macierzyństwo wedle Ducha, a nie tylko wedle ciała, konkretnie się przejawia. Przejawia się więc w trosce Maryi o ludzi, w wychodzeniu im naprzeciw w szerokiej skali ich potrzeb i niedostatków”. PRESTIŻ MACIERZYŃSTWA
Macierzyństwo, pozbawione duchowych perspektyw, skazane jest na patologię, na podporządkowanie i manipulację, na wykorzystanie osób dla swoich potrzeb. Zdrowe i spełnione macierzyństwo, wzorem Maryi, ukierunkowuje na służbę i altruizm, gotowość poświęcenia się dla wartości i osób. Jednocześnie dojrzałość nie oznacza ucieczki od więzi z matką lub dzieckiem, lecz miłość wspierającą Boże powołanie. Dodatkową trudność dla dzisiejszych matek stanowi brak prestiżu z powodu macierzyństwa. Zarabianie pieniędzy, permanentna edukacja, a jednocześnie opieka i wychowanie dzieci przekraczają możliwości każdej kobiety do życia w ładzie i harmonii. Sytuację tę można powoli zmieniać jedynie przez konsekwentne wsparcie udzielane kobietom-matkom – na wzór wsparcia, którego Bóg udzielił Maryi – według podstawowej zasady duchowej: widzieć, oceniać, działać. Wiele rodzin w naturalny sposób otacza matkę szacunkiem i udziela wsparcia w wychowaniu dziecka. Negatywne zjawiska społeczne i błędne ideologie konkretyzują się głównie w rodzinach: erotyzacja społeczeństwa, w tym także dzieci, nieograniczony dostęp do pornografii, brutalizacja życia społecznego i zanik wartości chrześcijańskich – marginalizują kobiece wartości i stwarzają liczne zagrożenia dla kobiet. Spektakularnym przejawem arogancji wobec macierzyństwa jest wykreślenie ze słownictwa urzędowego słów: „matka” i „ojciec” oraz zastąpienie ich zwrotami: „rodzic 1” i „rodzic 2”.
BIBLIJNE KORZENIE
Chrześcijański sposób myślenia zakłada przywiązanie do pierwszorzędnych wartości: miłości, prawdy i sprawiedliwości. Miłość nakazuje okazywać kobiecie czułość, dobroć i szacunek – na wzór Jezusa, który kobiet słuchał, nauczał i uzdrawiał, dotykając je i pozwalając im się dotykać, co w ówczesnej kulturze było zachowaniem skandalicznym. Do dzisiaj ortodoksyjni żydzi nie witają się z kobietami przez podanie im ręki, ponieważ jedynymi niewiastami, które wolno im dotknąć, są żona i matka. Jan Paweł II wyjaśnia: „Kiedy mówimy, że kobieta jest tą, która winna doznawać miłości, aby wzajemnie miłować, mamy na myśli nie tylko i nie przede wszystkim ten specyficzny układ oblubieńczy. Mamy na myśli zakres bardziej uniwersalny, wyznaczony przez sam fakt bycia kobietą w całości relacji międzyludzkich, które na różne sposoby określają współistnienie oraz współdziałanie osób, mężczyzn i kobiet”. Prawda o kobiecie domaga się powrotu do biblijnych korzeni w duchu odczytania na nowo informacji o różnicy płci i o roli kobiety w świecie. Herezje tego świata powstają bowiem nader często w związku z brakiem pozytywnego i pogłębionego nauczania Kościoła. Na przykład rewolucja seksualna 1968 r. wyrosła na gruncie wielu negatywnych zjawisk społecznych charakteryzowanych w skrócie jako sex, drugs and rock’n’roll, ale jednocześnie w Kościele wobec seksualności obowiązywała nauka o charakterze negatywnym, a ten kluczowy dla ludzkiej egzystencji temat był mocno zaniedbany teologicznie. Wydaje się, że teraz analogicznej sytuacji doświadczamy w związku z sytuacją kobiety. Skutecznie pustkę tę zapełniają różne nurty feminizmów, tworząc niejako własną „teologię” pozbawioną Boga. Dogmat o Bożym Ma-
cierzyństwie stanowi skuteczną pomoc w odnalezieniu Bożego rozumienia zagadnienia kobiety i jej macierzyństwa. PRĘGIERZ OPINII
Sprawiedliwość nakazuje połączyć postulaty obrony życia z postulatami obrony godności i szacunku wobec matek. Nie można antagonizować dziecka i matki, przeciwstawiając interes jednej rzekomemu interesowi drugiej osoby. Licealistce, która postanowiła urodzić dziecko wbrew opinii własnego środowiska, katecheta obniżył ocenę ze sprawowania, ponieważ ciąża była widocznym znakiem „niemoralnego” prowadzenia się. W tym kontekście aktualnie brzmią słowa Jana Pawła II: „Kobieta jest pozostawiona samotnie pod pręgierzem opinii ze «swoim grzechem», podczas gdy za tym «jej» grzechem kryje się mężczyzna jako grzesznik, winny «grzechu cudzego», co więcej, jako zań odpowiedzialny. Jednakże jego grzech uchodzi uwagi, zostaje przemilczany: zdaje się nie ponosić odpowiedzialności za «grzech cudzy»! Czasem staje się on wręcz oskarżycielem, niepomny swego własnego grzechu”. Faryzeizm, który charakteryzuje także wielu chrześcijan, sprzyja postawom proaborcyjnym. Nie zapominajmy, że według żydowskiego prawa Maryja zasługiwała na ukamienowanie i tylko szlachetna postawa Józefa, posłusznego Bogu, pozwoliła na bezpieczne przyjście na świat Jezusa – Zbawiciela. Macierzyństwo nie jest banalne, ponieważ stoi w centrum walki o życie i o kształt miłości. „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. Miłości tej wszyscy uczymy się od Maryi i Jezusa, ale też uczymy się przez poznanie natury relacji matki i dziecka, przez którą Bóg wywiódł drogę Zbawienia. ■ Wiara i życie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 13
MIŁOŚĆ DOSKONALĄCA O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent międzynarodowy MI
INTENCJA RYCERSTWA NIEPOKALANEJ. MAJ Abyśmy wolni od wszystkich przesądów przyjęli braci w ich wyjątkowości. Bezwarunkowe posłuszeństwo to charakterystyczna cecha duchowości św. Maksymiliana. On daje się prowadzić Chrystusowi przez macierzyńską obecność Niepokalanej do coraz większej miłości, która osiąga swój szczyt w obozie Auschwitz. Oto niektóre znaczące wypowiedzi Świętego: „Nienawiść rozłącza, rozdziela i burzy, a przeciwnie miłość łączy, daje pokój i buduje. A zatem nic dziwnego, że tylko miłość zawsze ludzi doskonali. Stąd też tylko ta religia, która uczy miłości Boga i bliźniego, może ludzi doskonalić. Religia Jezusa Chrystusa jest rzeczywiście religią miłości, i to miłości doskonałej, a jest to widoczne w świętych słowach Jezusa Chrystusa” (Pisma św. Maksymiliana, nr 1106b). Ojciec Maksymilian nauczył się kochać nawet wrogów, również tych, którzy zagrażali życiu jego i braci. Do niemieckiego oficera, który prowadził dochodzenie w sprawie działalności Niepokalanowa, w przeddzień aresztowania napisał: „Nie czuję nienawiści do nikogo na świecie. Treść mojego ideału znajduje się w załączonych drukach. Co z nich wypływa – to moje; dla tego pragnę zawsze i pracować, i cierpieć, i choćby życie złożyć w ofierze – co zaś temu przeciwne – to nie moje, ale z zewnątrz i stąd wedle możności zwalczałem to, zwalczam i zawsze zwalczać będę” (Pisma św. Maksymiliana, nr 767). Święty nauczył się pielęgnować w swoim sercu miłość uniwersalną, całkowicie wolną od uprzedzeń i jakiegokolwiek śladu niechęci. Bardzo wymowne są jego słowa skie-
rowane do braci: „I teraz nadal spełniamy i pełnić będziemy misję miłości bliźniego, kimkolwiek on by nie był, by osładzać dolę cierpiących i przez to zapalać ich serca do wdzięcznej miłości ku Niepokalanej, kochającej Matki wszystkich dusz na całej ziemskiej kuli” (Pisma św. Maksymiliana, nr 794). Ofiarowanie życia za ojca rodziny w obozie koncentracyjnym nie jest gestem chwilowego zapału czy wielkoduszności, ale wynikiem duchowej drogi, całkowicie naznaczonej poświęceniem, które znajduje swe uwieńczenie w Auschwitz. Śmierć św. Maksymiliana jest córką życia kosztem niezwykłej miłości i służby Bogu, pod opieką i znakiem Niepokalanej. Współczesny człowiek, zwłaszcza wyznawca Chrystusa, musi koniecznie zaczerpnąć z przykładu Ojca Kolbego, jeśli chce odbudować lub umocnić swoją zdolność kochania. Nieludzkie warunki w obozie koncentracyjnym, barbarzyństwo, które tam się dokonało, zostały rozświetlone przez niezwykłą i heroiczną propozycję oddania życia za ojca rodziny przez polskiego Męczennika. Jego wybór miłości wskazuje, że i dziś wierzący są powołani do tego, aby zanieść to samo światło współczesnemu światu, w którym zbyt często przeważa chęć dominacji. Św. Maksymilian uczy, że miłość jest prawdziwą istotą człowieczeństwa, która je uszlachetnia, upiększa i czyni je bardziej godnym. Miłość jest dla niego i dla nas najważniejszym wymiarem egzystencji. Potwierdza on piękno swego człowieczeństwa i miłości Boga w prze-
14 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie
Kadr z filmu Max & Me
ciwieństwie do nienawiści i zabójstwa brata. Ukazuje chrześcijanom i ludziom współczesnym, jak ważne jest świadectwo miłości aż do daru z siebie: w tym sensie wszyscy jesteśmy powołani, aby być „kolbiańskimi”, świadomymi i zdecydowanymi zwolennikami i świadkami miłości, która ma pierwszeństwo przed jakąkolwiek podłością i nietolerancją. Ludzkość znajdzie swoje spełnienie w byciu odbiciem miłości Boga: jest to krzyk męczennika z Auschwitz, skierowany także do braci naszego stulecia. DO REFLEKSJI
Oto przydatne do medytacji słowa św. Maksymiliana, zaczerpnięte z artykułu z 1939 r., dotyczące aktywności MI i miłości, którą ten ruch proponuje. „Światła więc, dużo nadprzyrodzonego światła, wiele siły nadnaturalnej potrzebują ci biedni ludzie – nieszczęśliwi, niespokojni, bo uważający za cel ostateczny to, co jest środkiem tylko i dlatego po osiągnięciu wymarzonego przez siebie szczęścia zastają nie to, czego szukali. I z sercem zawiedzionym szukają, i szukają z goryczą w duszy.
I jakżeż nie podać im ręki? Nie dopomóc do uspokojenia serca, wzniesienia umysłu ponad wszystko, co przemija, do jedynego celu ostatecznego – Boga. Miłość bliźniego przynagla te dusze, co już znalazły prawdziwy ideał życia, aby nie zapomniały i otaczających współbraci. Jednym z wielu zrzeszeń, które praktykują tę bratnią miłość, jest też Milicja Niepokalanej. Niepokalanej się nazywa, bo jej członkowie Najświętszej Maryi Pannie Niepokalanej bez zastrzeżeń się oddali, by Ona sama w nich i przez nich działała i łaski nadnaturalnego światła, siły i szczęścia przez ich dusze na dusze innych przelewała. I Milicją się zowie, bo spocząć nie może, ale miłością zdobywa serca dla Niepokalanej, a przez Nią dla Boskiego Serca Jezusa, przez Nie zaś dla Ojca w Niebie. Czy należysz do szeregów tej Milicji? Czy chciałbyś bliźnim twoim podać pomocną dłoń? Oddaj się i ty Niepokalanej. Pozwól, by Ona przez ciebie działała, a rozsiejesz dużo szczęścia i w czasach dzisiejszych po ziemi i dasz wielu duszom niespokojnym odpocznienie w Bogu” (Pisma św. Maksymiliana, nr 1149). ■
Dziedzictwo kolbiańskie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 15
1917 • PRZYGOTOWANIE DO JUBILEUSZU MI • 2017
Niedziela rycerska Św. Maksymilian starał się używać wszystkich, możliwie najlepszych środków i sposobów działania, aby ludziom pomagać w zbliżaniu się do Boga przez Niepokalaną. Jednym ze środków była ustanowiona przez niego w 1938 r. Niedziela Rycerstwa Niepokalanej. pierwszą niedzielę maja członkowie Rycerstwa Niepokalanej starają się jeszcze bardziej rozpowszechniać MI, zachęcając do całkowitego oddania się Niepokalanej. Wykorzystują przy tym różne dostępne im środki: rozdawanie informacji o MI, Cudownych Medalików, modlitwę, dawanie świadectwa, spotkania, konferencje, audycje radiowe... Poprzez swoją widoczną i odważną obecność w parafiach mamy zachęcić innych, a zwłaszcza nie zaangażowanych w religijne życie katolików, aby weszli w szeregi rycerzy. Różne wspólnoty przeżywają ten czas stosownie do swoich możliwości i warunków, w jakich działają. Jednak zachęta do dobrego jest naszym rycerskim obowiązkiem, a Niedziela MI okazją do spotęgowania promocji Rycerstwa. Jest to też nasz codzienny obowiązek dzielenia się wiarą i miłością do Niepokalanej i wprowadzania Jej do ludzkich serc. Niech przez nasz wysiłek i zaangażowanie spełnią się, choć w części, marzenia św. Maksymiliana o królowaniu Maryi we wszystkich duszach. Pozyskujmy także nowych czytelników czasopism rycerskich, aby kształtować i rozwijać w nich miłość do Maryi oraz ducha zawierzenia i poświęcenia.
Coraz większe ukochanie Niepokalanej przez wszystkich i pogłębianie całkowitego oddania się Jej – oto apostolski cel Rycerstwa, jaki wytycza program Niedzieli MI. Chcemy, aby Maryję wszyscy ukochali i za Jej pośrednictwem bardziej stali się umiłowanymi dziećmi Bożymi. Br. Innocenty M. Wójcik
16 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie
Św. Maksymilian o Niedzieli Rycerstwa Niepokalanej Zajaśniał znowu miesiąc maj, miesiąc Królowej, Pani i Matuchny naszej najdroższej. Ona spogląda na cały świat, na każdego z ludzi, w tajniki serc i zna myśli i pragnienia każdego z nas. Patrzy w serca, by spostrzec każdy objaw miłości, każdy choć najmniejszy ruch gorliwości, by móc za to obsypywać łaskami i zabrać do siebie po śmierci. Czy w tym miesiącu moglibyśmy dla Niej nie uczynić czegoś więcej? A co by tak należało? 1. O ile obowiązki stanu na to pozwalają, nie opuścić nigdy nabożeństwa majowego. Co więcej, krewnych i znajomych na nie pociągnąć, a zwłaszcza tych, co od kościoła stronią. 2. Szerzyć tym gorliwiej Rycerstwo Niepokalanej, by w tym Jej miesiącu liczba Jej rycerzy grubo wzrosła. 3. Jej Medalik rozdawać, gdzie tylko się da, i dzieciom, by go zawsze na szyi nosiły, i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod Jej opieką miała dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek czyhających na nią w naszych czasach. A już tym, co do kościoła nie zaglądają, do spowiedzi świętej boją się przyjść, z praktyk religijnych szydzą, z prawd wiary się śmieją, ugrzęźli w błocie moralnym albo poza Kościołem przebywają – o, tym to już koniecznie Medalik Niepokalanej ofiarować i prosić, by zechcieli go nosić, a tymczasem gorąco Niepokalaną błagać o ich nawrócenie.
Wielu nawet wtedy radę znajduje, gdy kto nie chce w żaden sposób przyjąć medalika. Ot po prostu wszywają go po kryjomu do ubrania i modlą się, a Niepokalana okazuje, co potrafi. Po co Niedziela Rycerstwa Niepokalanej? Jakiego owocu spodziewamy się z tego? Jaki cel mamy wytknąć i osiągnąć? Kiedy to możemy powiedzieć, że ta Niedziela Rycerstwa Niepokalanej udała się? Wiemy wszyscy, że celem naszym, jako członków Rycerstwa, jest starać się być własnością Niepokalanej, być Jej rycerzami. To zbliżenie się to cel, który osiągnąć mamy. Im więcej będziemy Jej, tym więcej cel osiągniemy. Niech ten dzień będzie dniem odrodzenia naszych dusz, wznowienia gorliwości dla szerzenia królestwa nieba i ziemi Najmiłościwszej Królowej. Nic sobie nie ufajmy, ale też nie kładźmy granic ufności w Niej. W każdej trudności i pokusie do Niej się uciekajmy, a na pewno nie upadniemy, każde przedsięwzięcie Jej powierzmy, a na pewno dopniemy tego, czego Ona chce. O, kiedyż przyjdzie ta chwila, kiedy Ty, o Królowo nieba, będziesz też Królową wszystkich ludzi i każdego z osobna?... Przy Twej pomocy, o ile sił starczy, walczyć o to do ostatniego tchu będziemy. Tak nam, Królowo, Pani, Matuchno najlepsza, dopomóż!
Dziedzictwo kolbiańskie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 17
Mała Sekretarka Miłości Ks. Józef Mandziuk
Biografia 31-letniej włoskiej wizytki Benigny Konsolaty Ferrero stanowi cenne źródło badawcze na temat kultu Miłosierdzia Bożego z początku XX stulecia. Oryginalność apostolstwa „Małej Sekretarki Miłości” polegała na przekazaniu idei miłosierdzia w połączeniu z pobożnością i kultem Najświętszego Serca Jezusowego.
Maria Konsolata Ferraro (s. Benigna), urodziła się 6 sierpnia 1885 r. w rodzinie turyńskiego aptekarza Sebastiana i jego małżonki Karoliny z d. Pansa. Nauki gimnazjalne pobierała w katolickim Instytucie „Divin Cuore”, gdzie nauczyła się języka francuskiego, pojęła podstawy haftu i ujawniła talent malarski. W opinii nauczycieli wyróżniała się „świętością wśród rówieśników” i chętnie spie18 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Sylwetki rycerskie
szyła z pomocą ubogim i chorym, odwiedzając ich nawet po domach. Pod wpływem odbytych ćwiczeń duchownych w 1900 r. złożyła prywatny ślub czystości i rozpoczęła dialog z Jezusem. Pod wpływem tego głosu 16 listopada 1902 r. postanowiła „z pomocą Bożą od dziś zostać świętą”. Usłyszawszy słowa: „Przygotuj twoją duszę, aby była przydatnym narzędziem do wypełnienia Moich pragnień”, rozpoczęła regularne pisanie Dzienniczka w formie codziennych dialogów z głosem. Szczególnie 1903 r. charakteryzował się wysoką częstotliwością wypowiedzi głosu na temat miłosierdzia, zaufania i misji, czekających ją w życiu. Była przekonana o wybraniu jej do misji głoszenia zaufania człowieka wobec nieskończonego Miłosierdzia Bożego. Ponadto otrzymała zaproszenie do współuczestnictwa w Chrystusowym dziele odkupienia ludzkości. Według wewnętrznych natchnień zostało jej oznajmione, że wkrótce rozpocznie się „dzieło Miłosierdzia Bożego”, którego celem będzie odrodzenie i przemiana społeczeństwa zgodnie z nauką Kościoła. Otrzymała też zaproszenie do ofiarowania swojego życia Bożemu Sercu „dla zbawienia
biednych grzeszników” i usłyszała, że „będzie narzędziem Miłosierdzia użytym dla stworzeń”. Wtedy zrozumiała, że spełnienie obietnic dotyczących wypełnienia misji, które złożyła Bogu, dokona się w klasztorze klauzurowym. 15 marca 1906 r. Maria Konsolata przybyła do klasztoru wizytek w Pinerolo, lecz wkrótce wróciła do domu rodzicielskiego, bowiem jej doświadczenie mistyczne nie znalazło zrozumienia u przełożonych. Po półtorarocznym zmaganiu się z powołaniem wstąpiła 30 grudnia 1907 r. do klasztoru wizytek w Como, otrzymawszy imię zakonne Benigna. Złożyła 23 listopada 1909 r. pierwszą profesję zakonną, a 28 listopada 1912 r. – śluby wieczyste i przeniosła się do klasztoru w Turynie. Od 1898 r. kierownikiem duchowym naszej mistyczki był ks. Luigi Boccardo, duszpasterz w turyńskim sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. To on pomógł Marii Konsolacie w przyjęciu i zrozumieniu słów głosu. Po wstąpieniu do zakonu pierwszą osobą, przed którą s. Benigna zdecydowała się wyznać w pełni stan swoich doznań mistycznych, był bp Alfons Archi, ordynariusz Como. Służąc jej duchową pomocą, stał się świadkiem otrzymania przez nią głównej treści orędzia o miłosierdziu Bożym dla świata. W 1915 r. młoda wizytka otworzyła się przed swoją przełożoną m. Giusseppiną Antoniettą Scazziga, przekazując jej przebieg i okoliczności Bożego działania. Przełożona pomogła jej w godzeniu obowiązków zakonnych z rytmem dialogu między nią a głosem. Kierując się posłuszeństwem wobec kierowników duchownych, s. Benigna w ciągu 8 lat zapisała ok. 40 zeszytów szkolnych, tworzących Dzienniczek, w którym notowała dyktowane słowa głosu. Najwięcej treści zawierają stronice zapisane w latach 1914-
1916, a dotyczyły one w głównej mierze orędzia o Bożym miłosierdziu. Miały one służyć w rozszerzaniu kultu Najświętszego Serca Jezusowego poprzez doświadczenie Jego niezgłębionego miłosierdzia. To ona pierwsza przekazała światu treść orędzia o Bożym miłosierdziu wypływającym z Najświętszego Serca Jezusowego. Nie otrzymała przekazu co do form i praktyk związanych z propagowanym kultem. Jej apostolstwo było zasadniczo skoncentrowane na teoretycznym przekazie poprzez spisanie słów głosu. Często modliła się słowami: „Ufam Tobie, zawsze Tobie, tylko Tobie”. W rękopisie z 7 grudnia 1915 r. znalazły się słowa: „Chcę, abyś pisała, Moja ty mała sekretarko Miłości”. Pod tym tytułem były publikowane przez o. Boccardo jej udostępnione rękopisy. Po latach zauważono zasadnicze podobieństwo jej misji w spisaniu treści orędzia o miłosierdziu Bożym do św. Faustyny Kowalskiej. Od wczesnej młodości czuła się ona powołana do przekazania światu treści orędzia zza salezjańskiej kraty klasztornej. S. Benigna Konsolata zmarła 1 września 1916 r. w klasztorze w Como. Tuż po śmierci 31-letniej włoskiej wizytki zrodziła się myśl o podjęciu starań o jej beatyfikację. Rozpoczęto przygotowanie do napisania rzetelnej biografii, zredagowania i opublikowania rękopisów oraz namalowania jej portretu. W 1925 r. przedłożono akta do procesu beatyfikacyjnego Kongregacji Obrzędów. Niestety w 1936 r. nadeszło orzeczenie Stolicy Apostolskiej, iż nie można było otworzyć przewodu beatyfikacyjnego. Dopiero kanonizacja św. Faustyny Kowalskiej i beatyfikacja bł. Luigiego Boccardo pozwoliły na wznowienie starań o wyniesienie na ołtarze s. Benigny Konsolaty, która jako jedna z pierwszych dała świadectwo prawdzie o nieskończonym miłosierdziu Bożym. ■
Sylwetki rycerskie | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 19
W Niepokalanym Sercu Maryi O. Paweł Warchoł OFMConv
13 maja 2017 r. mija 100. rocznica objawień Maryi w Fatimie. Ukazała się wówczas trójce pastuszków, pokazując im swe Niepokalane Serce, aby je czcili w pierwsze soboty miesiąca. Prosiła też o poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi oraz zachęciła do pokuty i odmawiania Różańca. ODDANE NARODY
KRÓLESTWO ŚWIĘTYCH
Najszybciej na prośby Maryi odpowiedzieli mieszkańcy Portugalii. Biskupi tego kraju jako pierwsi poświęcili swój naród Niepokalanemu Sercu Maryi. Druga była Polska. Na Jasnej Górze Prymas Polski kard. August Hlond dokonał zawierzenia 8 września 1946 r. Była to decyzja, która zapadła na Jasnej Górze podczas plenarnej Konferencji Episkopatu Polski, w październiku 1945 r., w pierwszych miesiącach po zakończeniu działań wojennych. Akt zawierzenia dał początek kultowi Niepokalanego Serca Maryi w kraju. Zanim to się wydarzyło, zawierzono najpierw wszystkie parafie w Polsce – w niedzielę po święcie Nawiedzenia NMP (7 lipca 1946 r.), a potem diecezje poprzez biskupów ordynariuszy – w uroczystość Wniebowzięcia NMP (15 sierpnia 1946 r.). Poświęcenie przygotowywano w konspiracji, gdyż już wtedy Matkę Bożą Fatimską uważano w Polsce za „wroga systemu socjalistycznego”, ponieważ Jej orędzie przepowiedziało koniec bezbożnego ateizmu. Oddanie Polski Niepokalanemu Sercu Maryi wpisuje się w jej historię, gdy król Jan Kazimierz we lwowskiej katedrze oddał swój naród Matce Bożej, ogłaszając Ją Królową Polski. Od tego wydarzenia Polacy okazywali Maryi jeszcze większą miłość, powierzając sprawy osobiste i publiczne. Jasna Góra stała się natomiast ostoją i azylem duchowym dla ludzi uciskanych i prześladowanych.
Prymas Polski kard. August Hlond pragnął, aby naród przygotował się do uroczystego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi. Napisał specjalny list pasterski z tej okazji. Odtąd w wielu kościołach polskich zaczęto odprawiać nabożeństwa fatimskie, organizowano pokutne czuwania, odprawiane w duchu wynagrodzenia Matce Najświętszej, propagowano nieustanną adorację wynagradzającą. Jak zauważa ks. Krzysztof Czapla, „nikt tego aktu nie odwołał, nikt nie zakwestionował również samej treści wezwania Maryi z Fatimy. Dlatego też koniecznością staje się, by przywołać do świadomości te niezwykle ważne wydarzenia z naszej historii oraz by na wierności złożonym ślubowaniem Niepokalanemu Sercu Maryi rozwijać pobożność fatimską”. W 1947 r. w liście z okazji 950. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Wojciecha kard. Hlond napisał, by Polska stała się narodem świętym, by Polak był odrodzony przez zmartwychwstanie Jezusa do nadziei żywej, by przyszłe oblicze Polski było opromienione blaskiem Ewangelii i chwały Chrystusa: „Woła nas Matka wybrana znakami na niebie i na ziemi, byśmy w Duchu Świętym sposobili się do służby, którą nam w nowym świecie wyznacza. Hetmanką sprawy Bożej ma być Polska i prawdą ma wyzwolić dusze, które uwikłały się w błędach, przeciw Stwórcy bunt podniosły. Tam, gdzie
20 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Ojczyzna Polska
(drugi od lewej) bp Stefan Wyszyński, prymas August Hlond i ks. Antoni Baraniak
kacerstwo cześć Królowej wszechświata spustoszyło, Polska ma wznawiać łaskawe królestwo Jej Niepokalanego Serca”. ZWYCIĘSTWO DZIEWICY
Później, 21 października 1948 r. Prymas napisał do wiernych: „Nie rozpaczajcie! Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem Błogosławionej Maryi Dziewicy. Dlaczego? Ponieważ przez burze wieków prowadzi Kościół Najświętsza Maryja Panna. Im groźniejsze wały miotają Łódź Piotrową, tym jaśniej błyszczy na horyzoncie wiary Gwiazda Morza. Tulmy się do Niej. Niech nas krzepi duchem Wieczernika. Niech nam ześle triumfy Lepanto. Niech jako Wspomożycielka wiernych powiedzie do zwycięstwa nad bezbożnictwem i niewiarą zbrojnych duchem rycerzy Chrystusowych. W Jej szeregach niech nikogo z nas nie zabraknie”. Praktycznym przełożeniem tych słów była dla kard. Hlonda modlitwa różańcowa. Żywił on przeczucie, że Polska i świat zwyciężą przez Niepokalaną. Traktował Ją dlatego jako azymut dla Polaków i świata. 22 września we Wrocławiu biskupi i kapłani modlili się za Polskę. W homilii Prymas powiedział, że w nowe czasy idziemy
z Matką Najświętszą, naszą Przewodniczką, z którą będziemy budować polską przyszłość opartą na Bożej prawdzie i Ewangelii. Taka będzie przyszła Polska. Znamienna rzecz. Z okazji wystawy poświęconej Hlondowi kard. Wyszyński wyznał: „On przewidział przyszłość Polski. Do nas należało tylko uwierzyć jego słowom. Ta wiara dawała nam spokój w działaniu i pewność, że Maryja zwycięży. Do mojego hasła biskupiego, które było Soli Deo, dziś mógłbym dodać: Per Mariam – Soli Deo”. Kard. August Hlond zmarł 22 października 1948 r. – w dniu, w którym od 2014 r. wspomina się św. Jana Pawła II, któremu Matka Boża z Fatimy uratowała życie, a on sam jako papież polecił światu czcić Niepokalane Serce Maryi! Czyż jest to przypadek? Można cieszyć się, że 3 maja 2016 r. biskupi Polscy na Jasnej Górze odnowią akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi. Wierzymy, że Ona na nowo wesprze swoje dzieci, broniące w Ojczyźnie wiary w Boga i Kościół, dające świadectwo wiary wobec całego świata. To jest praktyczne potwierdzenie 1050. rocznicy Chrztu Polski. Wraz z Jezusem weszła na stałe do naszej Ojczyzny Maryja, Jego Matka. ■ Ojczyzna Polska | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 21
Zabijanie w imię „wyższych celów” Kinga Małecka-Prybyło
Ataki cywilizacji śmierci trwają. W ostatnich dniach feministki zorganizowały tzw. manify, w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. Domagały się jak zwykle rozszerzenia prawa do zabijania dzieci w łonach matek, pod hasłem „Aborcja w obronie życia”. Aborcyjne manifestacje w trzech miastach Polski zgromadziły ok. 500 osób, w tym sporo spoza Polski. Na warszawskiej „manifie” byli obecni przedstawiciele komunistycznych organizacji z Zachodu.
Mówimy głośno prawdę: Aborcja zabija!
Dzięki zdecydowanym i bezkompromisowym akcjom w obronie życia oddziaływanie aborcjonistów systematycznie się zmniejsza. Tegoroczne „manify” odbyły się w mniejszej liczbie miast niż w minionych latach. W Łodzi „manifa” nie odbyła się, bo... nie było komu zgłosić zgromadzenia. Pokazywanie prawdy o aborcji zniechęca propagatorów morderstw prenatalnych. W tym roku wolontariusze Fundacji Pro – Prawo do życia stanęli z wielkimi banerami ze zdjęciami abortowanych dzieci, naprzeciw propagatorom aborcji w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. Wymowna była reakcja konferansjera „manify” w Warszawie: „Nie patrzymy w prawą stronę” – zakomenderował na widok grupy naszych wolontariuszy, stojących pod pomnikiem Prymasa Wyszyńskiego, z banerem „Aborcja zabija”. 22 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Za życiem
DZIECI TO PRZYSZŁOŚĆ
Mimo że coraz więcej Polaków utożsamia aborcję z zabijaniem niewinnych, z roku na rok liczba ofiar rośnie. Z nieoficjalnych na razie danych wynika, że w 2014 r. zabito prawie 1000 dzieci. Ponad 200 więcej niż w roku ubiegłym. Miejscem kaźni są szpitale, a lekarze oddziałów ginekologicznych, zamiast leczyć i ratować życie ludzi, zajmują się mordowaniem małych pacjentów. W Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej w latach 2010-2015 zabito 481 poczętych dzieci. 480 z nich zostało zabitych z powodu podejrzenia o chorobę lub wadę genetyczną. Nasi śląscy wolontariusze, prowadzeni przez Mariusza Piotrowskiego, zorganizowali dwie pikiety pod szpitalem, które od-
biły się szerokim echem w mediach. To z kolei spowodowało zwołanie komisji zdrowia Rady Miejskiej, która zajęła się sprawą aborcji w Szpitalu Miejskim. Prezes szpitala nie zaprzeczał, że dokonują tam aborcji, ale nie wyrażał z tego powodu ubolewania, bo – jak mówił – są to aborcje zgodne z prawem. Zastępca prezydenta miasta Krzysztof Mejer mówił, że jest dumny ze szpitala, bo oprócz tego, że w ostatnich latach ginekolodzy pozbawili życia 481 dzieci, to jednak w podobnym okresie uratowali 357 noworodków. BUDZENIE SUMIEŃ
Budzenie sumień nie wystarcza, konieczne są zmiany w prawie, aby lekarze i położne nie czuli się przymuszani do uczestnictwa w aborcji. Chodzi również o to, aby pozbawić możliwości zabijania dzieci tych, którzy robią to świadomie i z własnej woli. Podejmujemy inicjatywę ustawodawczą: Stop Aborcji. Chcemy, żeby Polska miała przyszłość, chcemy, aby każde dziecko było przyjmowane z miłością, chcemy, aby lekarze w szpitalach zajmowali się ratowaniem życia, a nie zabijaniem. Chcemy, aby każda położna szła do pracy z radością, że będzie pomagać matkom i ich dzieciom, a nie ze strachem, że znowu wyznaczą ją do asystowania przy aborcji.
MILION PODPISÓW
Jeśli rządzący nie chcą, albo boją się wprowadzić prawo gwarantujące ochronę życia każdemu dziecku, pozostaje droga obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. Mamy za sobą doświadczenie czterech już podobnych inicjatyw. W 2011 r. po raz pierwszy zbieraliśmy podpisy przeciwko aborcji. W 2013, 2014 i 2015 r. przeprowadziliśmy kolejne kampanie ustawodawcze. Łącznie zebraliśmy ponad 1,5 miliona poparcia dla projektu, który chronił życie każdego dziecka. Sejm poprzedniej kadencji projekt odrzucił. W wyborach, które nastąpiły kilka miesięcy później, ugrupowania popierające aborcję zostały wyrzucone z Sejmu, bądź też straciły wielu posłów. Z nadzieją więc przystępujemy do kolejnej akcji ustawodawczej. Wiemy, że sukces inicjatywy zależy od tego, jak wielu Polaków uda się nam poruszyć. Mamy świadomość, że nie możemy liczyć na wielkie media, bardzo często uzależnione od biznesu aborcyjnego. Wiemy, że możemy liczyć na naszych wolontariuszy, których liczba stale wzrasta, i na naszych darczyńców. Pragniemy zebrać ponad milion podpisów poparcia. Podpisy może zbierać każdy – wśród rodziny, znajomych, w swojej wspólnocie, na ulicy i w domu. ■
Inicjatywa ustawodawcza Stop aborcji Pomóż zbierać podpisy
www.stopaborcji.pl/podpisy Zbiórka trwa od 25 marca do 15 czerwca 2016 r.
Za życiem | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 23
Oni też mają prawo do życia Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka
Petycja przeciwko dyskryminacji dzieci z zespołem Downa
www.stopdiscriminatingdown.com/pl
Fundacja im. Jérômea Lejeunea (Francja) oraz grupa Downpride (Holandia i Kanada), zaangażowane w walkę o równe prawa dla osób z zespołem Downa, wystąpiły z międzynarodową petycją przestrzegającą przed nowymi technikami badań prenatalnych, które po cichu łamią prawa człowieka. Wiele krajów zamierza rozszerzyć narodowe programy badań prenatalnych o nową generację testów genetycznych wykrywających trisomię 21. Chociaż ponad 90 procent dzieci z zespołem Downa w tych krajach zostaje poddanych aborcji, to przewiduje się, że skutki wprowadzenia badań nowej generacji będą zatrważające. Trudno zrozumieć, że w dobie współczesnego humanizmu dzieci z zespołem Downa są tak radykalnie odrzucane, podczas gdy powinny zostać przyjęte i otoczone troską. Dzieci urodzone z zespołem Downa mogą cieszyć się dziś długim i dobrej jakości życiem. Badania pokazują, że osoby z trisomią 21 oraz ich rodziny doceniają ży24 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Za życiem
cie, a nawet czerpią z niego większą satysfakcję niż inni. Zorganizowana i wspierana przez rządy selekcja eugeniczna, nieprzynosząca żadnych korzyści zdrowotnych i niełagodząca cierpienia, jest społecznym i moralnym przestępstwem wobec niepełnosprawnych osób posiadających ogromny potencjał, a także wobec ich rodzin. Wprowadzane programy rujnują poczynione w ciągu ostatnich 40 lat postępy w tworzeniu i promowaniu otwartego i równego społeczeństwa. Podczas gdy na całym świecie zbierane są podpisy pod petycjami, organizowane są manifestacje i konferencje, by walczyć ze zjawiskiem dyskryminacji, chronić planetę i jej bioróżnorodność, wydaje się, że nikt nie powinien być zmuszony do obrony swojego zagrożonego życia z powodu dziedzictwa genetycznego. PETYCJA PRZECIWKO DYSKRYMINACJI
Na stronie: www.stopdiscriminatingdown.com – internauci z całego świata są zaproszeni do podpisania petycji. W przypadający 21 marca 2016 r. Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa została ona przedstawiona Sekretarzowi Generalnemu Organizacji Narodów Zjednoczonych Banowi Ki-moonowi, a także międzynarodowym organizacjom odpowiedzialnym za przestrzeganie praw człowieka, aby wpłynęli oni na zajęcie jednakowego stanowiska wobec osób z zespołem Downa przez rządy państw. ■
Graal Bożej miłości Teresa Maria Michałek OV
Niezgłębioną tajemnicą chrześcijaństwa jest możliwość rzeczywistego spożywania Ciała Bożego i picia Jego Krwi. Jest to czynność konkretna, fizyczna i namacalna, a zarazem głęboko duchowa i intymna. Jest to „Tajemnica naszej wiary”. Sobór Trydencki mówił, że Eucharystia jest „środkiem zaradczym, uwalniającym nas od powszednich grzechów, a broniącym od grzechów śmiertelnych”. Św. Ignacy Antiocheński w liście pisanym do Efezjan na początku II stulecia stwierdza, że Eucharystia jest „lekarstwem nieśmiertelności, antidotum na śmierć”. Św. Tomasz z Akwinu stwierdza, że Msza święta „to sakrament Męki Pańskiej, toteż jest w nim obecny Chrystus umęczony. Dlatego całym skutkiem tego sakramentu jest to wszystko, co jest skutkiem Męki Pańskiej. Sakrament ten bowiem uobecnia dla nas Mękę Pańską. Jasno stąd wynika, że sakrament ten sprawia zniszczenie śmierci, którego Chrystus dokonał swoją śmiercią, i odnowę życia, którą Chrystus zapoczątkował swoim zmartwychwstaniem”. Jezus oddał za nas życie z miłości, pokonał śmierć, otworzył bramy niebios. On, jako „arcykapłan dóbr przyszłych”, jest obecny w szczególny sposób w sakramencie Eucharystii. Bóg w Eucharystii ogołocił samego siebie, oddał się ludziom z miłości, stał się bezbronny. Ukrył się pod postacią wina, które można rozlać, i chleba, który można pokruszyć, rozsypać. W logice miłości On sam staje się dla nas darem. TAJEMNICA MAŁA I WIELKA
Pierwsi chrześcijanie celebrowali Eucharystię jako misterium. W pierwotnym Kościele istniał podział na tajemnice. Nie 26 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Drogami wiary
każdy był do nich dopuszczony od razu. Należało przejść okres wtajemniczenia w prawdy wiary. Dopiero po okresie katechumenatu, zagłębienia się w misterium wiary, była osoba dopuszczana najpierw do „małych tajemnic” – sakramentu chrztu i bierzmowania, a następnie do udziału w „wielkiej tajemnicy” – Eucharystii. Msza święta składa się z dwóch części: liturgii słowa i liturgii eucharystycznej. Dziś „znak pokoju” przekazywany jest pod koniec Mszy świętej. Jednak w pierwszych wiekach „pocałunek pokoju” przekazywany był na koniec liturgii słowa. Był to
gest pożegnania z częścią zebranych, która opuszczała celebrację, gdyż z różnych powodów nie była dopuszczona do Eucharystii. Wiadomo też, że pierwsze wzmianki o klęczeniu podczas odmawiania modlitwy eucharystycznej pojawiają się dopiero po 1201 r. Wcześniej uczestnicy Mszy świętej przyjmowali postawę stojącą. Cóż my jednak wiemy o tej „wielkiej tajemnicy naszej wiary”? Czy wolno nam wychodzić poza wiedzę przekazaną nam przez Pismo Święte i szukać „świętego graala”? Nie ma chyba dziś na świecie bardziej zmistyfikowanego przedmiotu chrześcijańskiego niż kielich, którego użył Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy. Ewangeliści opisują zgodnie, że Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy wziął w swoje ręce kielich. Więc z całą pewnością istniał kielich, którego Jezus użył tuż przed swoją śmiercią. W Nowym Testamencie na określenie owego przedmiotu pojawia się greckie słowo poterion, które można przetłumaczyć jako kubek, czarka, czy małe naczynie. Dopiero św. Hieronim w IV w., tłumacząc Biblię na łacinę, użył słowa calix („kielich”). Przez wieki „święty graal” – jak nazwała go tradycja – obrósł w legendy. Wszedł nawet do tradycji okultystycznej i gnostyckiej. W różnych zakątkach świata są miejsca, w których jest on czczony i przechowywany jako ten „jedyny i autentyczny”. Jednak historia tylko jednego z nich budzi pytanie: „A może tym razem to nie simulacrum, może to oryginał, a nie tylko kopia bez oryginału”? KIELICH Z WALENCJI
Metropolita Walencji abp Marcelino Olaechea poprosił prof. Antonio Beltrána, twórcę katedry archeologii na uniwersytecie w Saragossie, o przeprowadzenie badań nad kielichem, który od wieków jest
tam czczony jako ten „prawdziwy” kielich z Ostatniej Wieczerzy. Profesor zgodził się, ale pod warunkiem, że bez względu na rezultat przeprowadzonych badań, wyniki będą podane opinii publicznej. Jest on przekonany, że Kościół nie zgodzi się i nie podejmie ryzyka, gdyby okazało się, że kielich jest tylko i wyłącznie średniowiecznym falsyfikatem. „Chcemy prawdy – usłyszał jednak od arcybiskupa. – Interesuje nas tylko prawda, jakakolwiek by ona była”. Rok później, po wielu badaniach i konsultacjach naukowych, opublikowany został wynik badań. „Badania archeologiczne ani nie potwierdzają opinii sceptyków, ani nie podważają istoty tradycji świętego Kielicha, ale raczej dostarczają dowodów na jego historyczną autentyczność. Kielich z katedry w Walencji, jego górna czasza, mógł znaleźć się na stole podczas Ostatniej Wieczerzy”. Kielich został wykonany z chalcedonu, z jednego kawałka cennego kamienia. Mimo że na ściankach widać różnorakie żyły i smugi, które w zależności od padającego światła dają inną barwę, to nie jest to dzieło człowieka, ale natury samego kamienia. Według analiz czara została wykonana między IV a I w. przed Chrystusem w Syrii, Egipcie lub Palestynie. PASCHA ŻYDOWSKA
Nie wiemy, kto był właścicielem domu, w którym odbyła się Ostatnia Wieczerza. Z całą pewnością rodzina ta musiała być majętna. Najstarsza wzmianka historyczna na ten temat wskazuje, że był to dom św. Marka Ewangelisty. Dom ten był bowiem ważnym punktem dla wspólnoty pierwszych chrześcijan w Jerozolimie. Z Dziejów Apostolskich dowiadujemy się, że św. Piotr, po uwolnieniu z więzienia, udał się do tego właśnie domu: „domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem”. Drogami wiary | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 27
Księga Wyjścia dokładnie opisuje, jak i dlaczego powinno się obchodzić Paschę. Składała się ona z dwóch części: krwawej ofiary i uroczystego posiłku. W czasach Jezusa baranek paschalny był ofiarowywany w świątyni jerozolimskiej przez kapłanów z rodu Lewiego. Historyk Józef Flawiusz opisuje w Wojnie żydowskiej, że jednego tylko popołudnia 14. dnia miesiąca nisan zabito ponad 265 tys. baranków dla ponad 2,5 mln pielgrzymów. Co ciekawe, ruszt, na którym był pieczony baranek, przypominał krzyż. Baranki, jak mówił św. Justyn, „były krzyżowane”. Żydowska pascha po 70 r. straciła swój wymiar ofiarniczy i do dziś ogranicza się jedynie do uroczystej uczty zwanej sederem. Zniszczenie świątyni jerozolimskiej spowodowało, że ustał także inny rodzaj kultu ofiarniczego, a mianowicie „chleby pokładne”. Ten zwyczaj opisuje dość dokładnie Księga Kapłańska. Chleby pokładne były znakiem „wiecznego przymierza” Boga z Izraelem; miały być nieustannym darem, dlatego też stale powinny znajdować się w świątyni; stanowiły też rodzaj bezkrwawej ofiary, a składane były raz w tygodniu, zawsze w szabat. Żydzi traktowali chleb pokładny jako najwyższą świętość. W czasach Jezusa chleb stanowił więc znak Bożej obecności i to do tego, tak czytelnego znaku dla każdego Żyda odwoła się Jezus podczas ustanowienia Eucharystii. Innym ważnym elementem uczty paschalnej był kielich z winem, do którego dodawano odrobinę wody, a właściwie to cztery kielichy, jakie wznosił główny celebrans, zazwyczaj ojciec rodziny czy gospodarz domu. DZIEJE RELIKWII
Według najstarszej ustnej chrześcijańskiej tradycji kielich, którego Jezus użył podczas Ostatniej Wieczerzy, został przywieziony z Jerozolimy do Rzymu przez 28 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Drogami wiary
św. Piotra, którego uczniem był św. Marek. Po nim odziedziczyli go kolejni papieże. Tradycja mówi nam, że św. Sykstus II, papież, tuż przed swą męczeńską śmiercią przekazał pieczę o ubogich i skarby Kościoła – w tym kielich – św. Wawrzyńcowi. Ten zaś poprosił swego rodaka z Walencji Preceliusza, aby wywiózł cenną relikwię z Wiecznego Miasta do rodzinnej Hiszpanii. Najprawdopodobniej w ten sposób cenna relikwia trafiła na Półwysep Iberyjski. Wawrzyniec, diakon, został zamęczony 10 sierpnia 258 r. Urzędnicy cesarscy chcieli poprzez tortury zmusić Wawrzyńca do wydania skarbów Kościoła. On jednak powtarzał, że „skarby Kościoła są złożone w duszach osób chorych i ubogich”. Pierwszym miejscem, do którego trafił kielich, było miasteczko Huesca, skąd pochodził św. Wawrzyniec. Jednak z powodu prześladowań relikwia dość szybko została przewieziona do posiadłości rodzinnej w miejscowości Loret. Do dziś pozostaje nie do końca wyjaśniony zwyczaj – charakterystyczny tylko dla tego aragońskiego regionu – przechowywania w tabernakulach nie tylko konsekrowanego chleba, ale i wina w kielichach. Niektórzy wyjaśniają, że zwyczaj ten związany był z faktem ukrywania na tych ziemiach naczynia z Wieczernika. Przez ponad cztery i pół wieku, bo aż do 711 r., kielich był przechowywany w Huesce. Dlaczego jednak po ustaniu prześladowań relikwia nie powróciła do Rzymu? Pewnie dlatego, że pomimo swobody wyznaniowej Rzym był bardzo często najeżdżany i grabiony. Mogło więc wydawać się bardziej bezpieczne, aby relikwia pozostała w dalekiej Hiszpanii. Od 711 r. arabowie najeżdżali Półwysep Iberyjski. Cenna relikwia musiała więc być ponownie ukryta. Okazało się, że tylko trudno dostępne tereny górskie Au-
sturii i Aragonii były bezpieczne. Według tradycji kielich został ukryty w tych górach. W średniowiecznych opowieściach o „świętym graalu” znajduje się wzmianka, że miał być on ukryty w grocie za wodospadem. Takie miejsce rzeczywiście istnieje w Pirenejach i zgodnie z tradycją to tam mieli ukryć się uciekający przed Maurami chrześcijanie wraz ze świętym kielichem. Kielich ukrywany był w kilku miejscach, by w końcu zagościć na dłużej w klasztorze San Juan de la Peña, w niedostępnych Pirenejach. Kilkadziesiąt kilometrów dalej przebiega pielgrzymi szlak wiodący do Santiago de Compostela. Średniowieczni pielgrzymi, przemierzający to pasmo górskie, przekazywali sobie opowieści o kielichu z Ostatniej Wieczerzy, przechowywanym w tych tak trudno dostępnych pasmach górskich. To z tych opowieści wywodzi się inna nazwa kielicha – graal, czyli naczynie, czarka lub kubek na wino. Do dziś w Pirenejach, prosząc o wino, rodowici mieszkańcy mówią: „Proszę o graal wina”. W 1398 r. król Aragonii poprosił przeora o przekazanie relikwii do Saragossy. Od tego czasu historia kielicha jest już bardzo dobrze udokumentowana. W tym okresie kielich został ozdobiony piękną podstawą i uchwytem wysadzanym rubinami, szmaragdami i perłami. 18 marca 1437 r. trafił
do Walencji i tam jest przechowywany do dnia dzisiejszego. Od tamtego czasu jeszcze dwukrotnie kielich musiał zostać ukryty: podczas kampanii napoleońskiej i hiszpańskiej wojny domowej. Ciekawa była reakcja papieża św. Jana Pawła II. Przechodząc obok kielicha, w 1982 r. podczas pielgrzymki po Hiszpanii, instynktownie go pocałował. Dopiero później zaczęto mu opowiadać dzieje tej relikwii. Papież jeszcze raz uniósł kielich, pocałował i poprosił o możliwość celebrowania w nim Najświętszej Ofiary. Był on pierwszym papieżem po św. Sykstusie II, który użył do konsekracji tego kielicha. W lipcu w 2006 r. w Walencji odbyło się V Światowe Spotkanie Rodzin. 9 lipca uroczystościom przewodniczył papież Benedykt XVI, który również użył tego kielicha do sprawowania Eucharystii. To właśnie spotkanie z Bogiem żywym i prawdziwym w Eucharystii jest źródłem mocy dla chrześcijanina. „My nie możemy żyć bez sprawowania Eucharystii” – świadczyli męczennicy z II w. z Abiteny w Afryce Północnej. Niech więc każdy kielich, unoszony przez kapłana podczas sprawowania Najświętszej Ofiary, będzie w naszych oczach „świętym graalem”, czyli naczyniem, w którym przechowywana jest Najświętsza Krew naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. ■
Rekolekcje dla osób z chorobą nowotworową Niepokalanów Lasek
11-17 czerwca 2016 Zgłoszenia do 5 czerwca 2016 r. na specjalnym formularzu, który można pobrać ze strony internetowej: www.lasek.niepokalanow.pl
Drogami wiary | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 29
Nauczyciel narodu. Ignacy Krasicki Łukasz Domitrz
P. Krafft, Portret Ignacego Krasickiego (1767)
W tym roku przypada 250. rocznica objęcia przez Ignacego Krasickiego biskupstwa warmińskiego. W ubiegłym mieliśmy 280-lecie urodzin tej wielkiej postaci, której zasługi warto przy tej okazji przypomnieć.
Ignacy Krasicki, ur. 3 lutego 1735 r., 2 lutego 1759 r. przyjął święcenia kapłańskie i został kanonikiem kijowskim. W 1765 r. został proboszczem w Kodniu i prezydentem Trybunału Koronnego w Lublinie. W 1766 r. objął funkcje kanonika i koadiutora biskupa warmińskiego, zaś w grudniu tego samego roku – biskupstwo warmińskie. W 1795 r. został arcybiskupem gnieźnieńskim i jednocześnie Prymasem Polski. PROPAGATOR IDEI OŚWIECENIA
Krasicki był jednym z prekursorów i propagatorów idei oświecenia w Polsce. Karierę lite30 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Drogami wiary
racko-poetycką rozpoczął w drugiej połowie XVIII stulecia od kazań. Później zajmował się tłumaczeniem dzieł, m.in. Osjana, Dantego, Anakreonta i Hezjoda. W 1774 r. na łamach Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych opublikował napisany dla Szkoły Rycerskiej Hymn do miłości Ojczyzny. Strofa ta, będąca przykładem wyrażonego wzniosłym stylem patriotyzmu, odgrywała przez wiele lat rolę hymnu narodowego. W 1775 r. weszła ona w skład poematu heroikomicznego Krasickiego – Myszeidy. Dzieło to nawiązywało do legendy o królu Popielu i opowiadało o wojnie kotów z wojskami szczurzo-mysimi z udziałem ludzi, stojących po stronie tych pierwszych. Autor zawarł w nim krytykę maniery literackiej, posługującej się legendą i zmyśleniami historiografii i awanturniczej obyczajowości sarmackiej. W 1776 r. Krasicki wydał uważane za pierwszą polską powieść Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki. Ich główny bohater w wyniku przeżyć dojrzewa i staje się wzorem obywatela. Dzieło wprowadza do polskiej literatury motyw utopii pod postacią wyspy Nipu, obnaża sarmackie wady i propaguje wzór szlachcica-fizjokraty – dobrego gospodarza. Ostatni wspomniany motyw wykorzystał autor w kolejnej powieści – wydanym w częściach w latach 1778, 1784 i 1803 Panu Podsto-
lim. W 1778 r. Krasicki opublikował inny poemat heroikomiczny – Monachomachię, czyli Wojnę mnichów. Jej tematem była walka między dwoma zakonami – karmelitów i dominikanów, których godzi wspólna miłość do mocnych trunków. Utwór wywołał wielki skandal. Autor nie występował jednak przeciwko Kościołowi i zakonom, a jedynie krytykował charakteryzujące się otyłością, pijaństwem, zacofaniem, próżniactwem i dbaniem jedynie o własny zysk niemoralne życie części duchowieństwa. Zarzuty oponentów Krasicki wyśmiał w wydanej w 1780 r. Antymonachomachii, w której zawarł ironiczną pochwałę życia zakonników, których oburzenie wywołuje podrzucenie przez wiedźmę do klasztoru egzemplarza Monachomachii. W tym samym roku opublikował też pierwszą polską epopeję narodową – Wojnę Chocimską, a w 1781 r. – dwutomowy, poszerzony później do sześciu tomów, Zbiór potrzebniejszych wiadomości – drugą polską encyklopedię powszechną. W 1799 r. na łamach pisma „Co tydzień” zapoczątkował nową w pol-
skich warunkach formę literacką – dialogi zmarłych. Pośmiertnie w 1803 r. ukazał się również pierwszy polski zarys literatury powszechnej autorstwa duchownego – O rymotwórstwie i rymotwórcach. Krasicki jest również autorem, m.in. rozprawki O tłumaczeniu ksiąg, listów pasterskich i Listów o ogrodach. UCZYĆ, BAWIĄC
Najpełniej narodowe przywary i problemy ówczesnego społeczeństwa przedstawił Krasicki w bajkach, satyrach i komediach. Jednocześnie bawiąc, uczył, gdyż zmuszał czytelników do głębokiej refleksji nad samym sobą i światem wokół. Rzeczywistość, która jawi się z dzieł autora, odznacza się codziennymi zmaganiami pośród ludzkich słabości, nieszczerych przyjaciół, zasadzek i oszustw. Krasicki zdaje sobie sprawę, że natury człowieka nie da się zmienić, toteż postrzega świat przez pryzmat ironii, z perspektywy obserwatora. Ma ambicję wychowania no-
Maryjne Inicjatywy Rodzinne 2016 Maryjne Rekolekcje dla Rodzin + Olimpiada „na Maxa” – III edycja NIEPOKALANÓW LASEK 22-27 sierpnia 2016 www.rodzinyniepokalanej.pl e-mail: rodzina@maryjni.pl tel. +48 608 508 147
Zainwestuj w duchowy rozwój swojej rodziny
Drogami wiary | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 31
woczesnego społeczeństwa. Uczy kierowania się w życiu umiarem, ostrożnością i zdrowym rozsądkiem. Jego utwory cechuje piękny styl, odmienna od wcześniejszej – barokowej finezyjna składnia i stosowanie dialogów, w których umiejętnie przeplata krótsze i dłuższe wypowiedzi. Mimo ewidentnego moralizatorstwa unika wyrażania wprost swoich opinii. Największą sławę przyniosły Krasickiemu Bajki, które ukazały się w dwóch edycjach – w 1779 r., jako Bajki i przypowieści, i w 1802 r., jako Bajki nowe. Są one uważane za najtrwalszy pomnik literacki polskiego oświecenia, osadzony w europejskiej tradycji i niedościgniony w swym artystycznym pięknie. Autor stworzył własny model bajki epigramatycznej, cechujący się zwięzłością, precyzją konstrukcji fabularnej i filozoficznie wydawanymi w epilogu morałami – ukazaniem pożyteczności bądź szkodliwości danych czynów. Bohaterami utworów często są zwierzęta, którym przypisywane są cechy ludzkie. Stosunki w świecie fauny przypominają relacje społeczne. Stosowane są alegorie, np. lew jest symbolem odwagi, mrówka – pracowitości, lis – przebiegłości, zając – tchórzliwości, a paw – dumy. Zawarte są w nich ponadczasowe sentencje, np. w Przyjaciołach Krasicki ukazuje dwulicowość ludzi, w Ptaszkach w klatce – tęsknotę każdego człowieka za wolnością, w Filozofie – krytykuje chwiejność poglądów, w Dewotce – źle rozumianą wiarę, a w Szczurze i kocie – pychę, zaś w Wilcach i jagnięciu sprzeciwia się brutalności i bezprawiu. Wydane w dwóch częściach – pierwszej w 1779 r. i drugiej w 1784 r. Satyry krytykują natomiast polityczno-społeczne realia XVIII-wiecznej Polski. Autor posługuje się w nich efektowną konstrukcją, stereotypami, aforyzmami, sentencjami, przerysowaniem postaci i zjadliwą dwuznaczną ironią. Każda satyra silnie akcentuje daną kwestię, 32 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Drogami wiary
np. Świat zepsuty ukazuje upadek moralny, religijny i prawny Rzeczpospolitej, któremu przeciwstawiane są pozytywne przykłady z przeszłości; Żona modna atakuje bezkrytyczne przyjmowanie obcych wzorców i rozrzutność; Do króla poprzez stawianie przez reprezentanta sarmatów absurdalnych zarzutów władcy ośmiesza ich, a Pijaństwo krytykuje często niosący ze sobą złe konsekwencje sarmacki zwyczaj nieumiarkowanego ucztowania. Równie mocne przesłanie niosą ze sobą opublikowane przez Krasickiego w 1780 r. komedie – Solenizant, Łgarz i Statysta. Charakteryzują je świetnie zbudowane sceny komiczne i dialogi. Poza krytyką społecznych przywar mamy w nich próbę stworzenia programu i bohatera pozytywnego, który mógłby być wzorem do naśladowania w dobie upadku państwa. W SŁUŻBIE OJCZYŹNIE
Twórczość Krasickiego miała charakter patriotyczny. Krytykowała to, co w państwie i społeczeństwie było złe, i postulowała program zmian. Autor zauważał szkodliwość pozostałości czasów saskich – uzależnienie od obcych mocarstw, zrywanie sejmów za pomocą liberum veto, zacofanie, ksenofobię, megalomanię i ciężkie położenie wielu grup społecznych. Zaangażował się więc na rzecz pozytywnych zmian. Był współorganizatorem i częstym gościem odbywających się od 1770 r. tzw. Obiadów Czwartkowych z udziałem króla Poniatowskiego, gdzie dyskutowano nad możliwością naprawy państwa. W 1765 r. razem z Franciszkiem Bohomolcem i Adamem Kazimierzem Czartoryskim stworzył „Monitor” – pierwsze nowoczesne czasopismo moralno-polityczne w Polsce. Publikował też na łamach „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych”.
Po I rozbiorze, kiedy Warmia weszła w skład Prus, działał na rzecz zapobieżenia wojnie domowej, ale nie złożył Fryderykowi II homagium. Z konieczności utrzymywał jednak administracyjne, a później też towarzyskie kontakty z królem Prus. Kontynuując swoją działalność pisarsko-poetycką, coraz mocniej dostrzegał skalę upadku państwa i coraz mniej wierzył w skuteczność zmian. W czasie Sejmu Wielkiego związał się z reformatorskim Stronnictwem Patriotycznym. W 1794 r. podczas insurekcji kościuszkowskiej stworzył Kalendarz obywatelski. Gdy w 1795 r. w wyniku III rozbioru Polska zniknęła z mapy Europy, Krasicki zmuszony został do odczytania brewe papieża Piusa VI, nakazujące Polakom wierność zaborcom. W latach 1798-1799 wydawał własną gazetę – „Co Tydzień”. Był też jednym z inicjatorów powołania Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie.
Za swoją działalność był wielokrotnie nagradzany. Ceniący twórczość Krasickiego Fryderyk II doprowadził do odznaczenia go w 1786 r. pruskim Orderem Czerwonego Orła. Z inicjatywy Stanisława Augusta Poniatowskiego poeta otrzymał też inne honory: w 1767 r. – Order Świętego Stanisława, a w 1774 r. – Order Orła Białego – najwyższe odznaczenie państwowe. AKTUALNOŚĆ SPUŚCIZNY
Ignacy Krasicki zmarł 14 marca 1801 r. w Berlinie. W 1829 r. jego szczątki przeniesiono do katedry gnieźnieńskiej. Dzieła ,,księcia poetów polskich”, jak ochrzczono duchownego, szczególnie Bajki, zyskały międzynarodową sławę i zostały przetłumaczone na wiele języków. W aspektach społecznych nie straciły one swej aktualności do dziś. Wciąż są wznawiane i stają się źródłem inspiracji. Bawią, a jednocześnie przestrzegają i uczą. ■
Rekolekcje Rycerstwa Niepokalanej Razem z Maryją dziękujemy za Dar Chrztu Świętego
Niepokalanów Lasek 26-31 lipca – szkoła podstawowa 1-6 sierpnia – szkoła podstawowa 8-13 sierpnia – gimnazjum 15-20 sierpnia – dorośli Zgłoszenia powinny zawierać: imię i nazwisko, dokładny adres, nr telefonu (kontaktowy); wybrany termin turnusu; kopertę z adresem zwrotnym i znaczkiem pocztowym. Niepokalanów Lasek, ul. Teresińska 32, 96-515 Teresin – z dopiskiem „Rekolekcje MI” lub e-mail: lasek@maryjni.pl
Drogami wiary | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 33
Z ŻYCIA KOŚCIOŁA
Relikwie św. Maksymiliana w Świątyni Opatrzności Bożej W niedzielę, 5 czerwca 2016 r., na Polach Wilanowskich w Warszawie przy Centrum Opatrzności Bożej, po raz dziewiąty odbędzie się Święto Dziękczynienia. Hasło tegorocznych obchodów Święta brzmi: „Chrzest darem miłosierdzia”.
5 czerwca – do Świątyni Opatrzności Bożej zostaną wprowadzone relikwie św. Maksymiliana
Z woli kard. Kazimierza Nycza 5 czerwca do Świątyni Opatrzności Bożej zostaną wprowadzone relikwie św. Maksymiliana. Będzie to dla wszystkich spadkobierców charyzmatu Świętego wielka uroczystość. Przewidywane jest, iż relikwie jako pierwsze zostaną wprowadzone do świątyni górnej, jeśli stan budowy na to pozwoli. Ten uroczysty dzień rozpocznie się o godz. 8 pielgrzymką z relikwiami św. Maksymiliana od placu Piłsudskiego do Świątyni 34 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | W Kościele
Opatrzności Bożej. Tam o godz. 12 zostanie odprawiona Msza święta z dokonaniem Aktu Zawierzenia i Dziękczynienia. W popołudniowym programie przewidzianych jest wiele atrakcji kulturalnych tak dla dorosłych, jak i dla dzieci. Szczególnie o nich pomyśleli organizatorzy, przygotowując „Miasteczko dla dzieci”. Na ten dzień zaproszeni są do Warszawy, do Świątyni Opatrzności Bożej, w sposób szczególny członkowie Rycerstwa Niepoka-
lanej i wszyscy czciciele św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Liturgiczne wspomnienie Męczenników z Peru
Heroiczny przyjaciel św. Maksymiliana
Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przychyliła się do prośby zakonu franciszkanów o przeniesienie wspomnienia liturgicznego bł. Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego z dnia ich śmierci (9 sierpnia) na 7 czerwca.
Papież Franciszek 3 marca 2016 r. wyraził zgodę na ogłoszenie dekretu o heroiczności cnót sługi Bożego o. Quirico Pignalberi, towarzysza św. Maksymiliana i współzałożyciela Rycerstwa Niepokalanej. Specjalne zgromadzenie teologów Kongregacji ds. Kanonizacyjnych przeanalizowało Positio odnośnie do życia, cnót i opinii świętości i wyraziło zgodę na uznanie heroiczności cnót. Następnie Positio została omówiona przez kardynałów i biskupów, którzy wyrazili swoje pozytywne poparcie.
7 czerwca to dzień, w którym w 1986 r. o. Michał został wyświęcony na diakona, a o. Zbigniew – na kapłana. Ranga celebracji to wspomnienie dowolne. Oznacza to, że każdy brat, który zechce uczcić liturgicznie błogosławionych Męczenników, będzie mógł to uczynić we własnym kościele czy klasztorze. W miejscu ich śmierci i pochówku (Paraiacoto, Peru) ten dzień będzie obchodzony jako wspomnienie obowiązkowe; natomiast jedynie w kościołach pod ich wezwaniem, za wyraźną zgodą tejże Kongregacji, celebracja może mieć rangę święta.
Kustodia Wschodu i Ziemi Świętej Od początku wojny syryjskiej bracia z kustodii zdecydowali się pomagać wszystkim potrzebującym, którzy zapukają do furty klasztornej.
Po decyzji papieża w stosunku do o. Quirico może być używany tytuł „czcigodny”. O. Quirico Pignalberi długie lata był wychowawcą włoskich nowicjuszy franciszkańskich. Razem ze św. Maksymilianem w 1917 r. założył Rycerstwo Niepokalanej.
Franciszkanie w Istambule i Büyükdere (Turcja) zatroszczyli się o kilka rodzin syryjskich, pomagając w znalezieniu bezpiecznego schronienia i warunków godnego życia. Wspomagają także ekonomicznie tych, którzy wśród uchodźców znajdują się w potrzebie. Bracia w posługę na rzecz uchodźców syryjskich i irakijskich zaangażowani są od ponad roku. By czynić to z większą skutecznością, musieli założyć organizację pożytku publicznego, która nosi nazwę EQUAL. W Kościele | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 35
Zakonnicy i członkowie organizacji pracują z najmłodszymi dziećmi i z ich matkami. Uchodźcy z Syrii, jak i z Iraku objęci są podobnym programem. Działalność franciszkanów rozpoczęła się dzięki inicjatywie jednego z braci, który zaangażował się w szukanie uchodźców z Syrii, którymi nie zajęła się żadna organizacja międzynarodowa. Powoli posługa rozwinęła się. Jest wspierana w większej części przez Fundację Jana Pawła II i członków EQUAL.
gażowanie na rzecz rolników tradycyjnych i ekologicznych. Było to zarazem uznanie dla franciszkanów za ich zaangażowanie się na tym ważnym i trudnym odcinku duszpasterstwa. O. Stanisław Jaromi, wykładowca filozofii w WSD w Krakowie, jest od 30 lat zaangażowany w działalność Ruchu Ekologicznego św. Franciszka z Asyżu (REFA) oraz franciszkańskich komisji ds. sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia. REFA/ofmconv.net
Ekolog we franciszkańskim habicie nagrodzony
Papież Franciszek pobłogosławił figurę Matki Bożej dla Bułgarii
O. Stanisław Jaromi OFMConv otrzymał nagrodę im. bp. Romana Andrzejewskiego, doroczne prestiżowe wyróżnienie Kościoła za zaangażowanie w troskę o stworzenie i duszpasterstwo ekologiczne.
Przy franciszkańskiej wspólnocie w Pleven w Bułgarii zostało ustanowione sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. To pierwsze maryjne sanktuarium w diecezji Nicopoli.
Nagrodę wręczył 25 lutego abp Henryk Hoser, metropolita Warszawy Pragi, w siedzibie Episkopatu Polski, a laudację wygłosił o. Jarosław Zachariasz OFMConv, prowincjał. Uznanie dla pracy laureata wyraził też wicemarszałek Senatu, wręczając mu specjalną nagrodę polskiego Senatu. Na uroczystości obecni byli liczni przedstawiciele Kościoła i polskiego rządu. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP odczytał list gratulacyjny od prezydenta Andrzeja Dudy. Listy gratulacyjne przesłali też m.in. marszałek Senatu, minister nauki, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz oraz duszpasterz rolników bp Edward Białogłowski. Doceniono długoletnie i konsekwentne zaangażowanie w chrześcijańską edukację ekologiczną, propagowanie nauczania zawartego w encyklice Laudato si oraz zaan36 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | W Kościele
Z okazji ustanowienia sanktuarium maryjnego zorganizowana została pielgrzymka na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem. Podczas audiencji generalnej 2 marca na Placu św. Piotra papież Franciszek pobłogosławił figurę Matki Bożej Fatimskiej dla nowego sanktuarium. Jednocześnie zostały pobłogosławione obrazki
z aktem zawierzenia osobistego i rodzin Niepokalanemu Sercu Maryi. Franciszkański biskup o. Petko Christov OFMConv pragnie, aby przeprowadzić peregrynację w całej diecezji z nowo poświęconą figurą, aby wierni zawierzyli siebie i rodziny Niepokalanemu Sercu Maryi.
Misjonarki Miłości zamordowane w Jemenie Cztery Misjonarki Miłości zostały zamordowane w Jemenie. Oprawcy zabili także dwunastu ich współpracowników i podopiecznych oraz porwali pochodzącego z Indii ks. Thomasa Uzhunnalila, salezjanina. Mieszkał on przy klasztorze, odkąd w ubiegłym roku jego kościół został splądrowany i spalony. Wikariusz apostolski Arabii Południowej stwierdził jednoznacznie, że atak miał motywy religijne. „Siostry oddały życie, służąc do końca swemu charyzmatowi. Sygnał dany przez terrorystów jest jasny” – stwierdził bp Paul Hinder. Siostry z założonego przez bł. Matkę Teresę z Kalkuty Zgromadzenia Misjonarek Miłości były już jedynymi misjonarkami pracującymi w tym islamskim kraju. Wszystkie inne zgromadzenia żeńskie opuściły naznaczony przemocą Jemen. W czterech ośrodkach misjonarki miłości opiekowały się osobami upośledzonymi umysłowo i starszymi. Dwie zabite siostry były Rwandyjkami, dwie pozostałe pochodziły z Kenii i Indii. Przeżyła natomiast przełożona klasztoru, której udało się ukryć. „Od dawna wiedzieliśmy, że sytuacja jest trudna, a misjonarki także w przeszłości były celem ataków, mimo to postanowiły zostać na miejscu i do końca wypełniać swą misję” – podkreśla bp Hinder. Przypo-
mina zarazem, że Misjonarki Miłości już wcześniej złożyły w tym kraju daninę krwi. W 1998 r. trzy siostry zostały zamordowane, gdy wychodziły ze szpitala, w którym pracowały. Bp Hinder zaznacza, że świadectwo, które dawały siostry było bardzo czytelne dla miejscowej ludności, zwłaszcza kiedy zdecydowały się one pozostać na miejscu mimo wybuchu wojny i oczywistego zagrożenia. Takie świadectwo wadziło islamistom, którzy mają własne wyobrażenia o religii, a w rzeczywistości są ateistami, bo nikt, kto wierzy w Boga, nie mógłby się dopuścić takiej zbrodni – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Hinder.
Patron przedsiębiorców i startup-ów StartupNaMaxa to inicjatywa ustanowienia św. Maksymiliana Kolbego patronem przedsiębiorców i startup-ów. Ojciec Kolbe był człowiekiem, którego zaradność i konsekwencja powinny być wzorem dla wszystkich współczesnych ludzi biznesu. Nawet w najtrudniejszych warunkach pokazywał, jak ważna jest determinacja, proaktywność, zacięcie do pracy i wizja przyszłych działań. Dlatego polscy przedsiębiorcy chcą mieć św. Maksymiliana za swego patrona. Po zebraniu wystarczającej ilości podpisów petycja w tej sprawie zostanie złożona na ręce papieża Franciszka w trakcie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, w lipcu tego roku.
Kanonizacja Matki Teresy Bł. Matka Teresa z Kalkuty zostanie ogłoszona świętą w niedzielę 5 września 2016 r., w 19. rocznicę swojej śmierci. Będzie to jedno z ważnych wydarzeń Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia. ■ W Kościele | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 37
Z życia MI W ŻELISZEWIE OD 20 LAT W parafii Trójcy Świętej w Żeliszewie dziękowano za 20 lat istnienia wspólnoty Rycerstwa Niepokalanej.
Prezes MI Jan Grabarczyk rozprowadził przez 20 lat ponad 11 tys. Cudownych Medalików, prawie 6 tys. egz. „Rycerza Niepokalanej” i „Małego Rycerzyka”, a także inne materiały i książki w 25 parafiach. Podczas spotkań zachęcał do codziennej wspólnej modlitwy w rodzinie. „Matko Boża Niepokalana, dziękuję serdecznie za Twoją pomoc i opiekę przez te 20 lat działalności Rycerstwa Niepokalanej – napisał prezes MI Jan – i proszę Cię, Matko Boża, o dalszą pomoc i opiekę w mojej rycerskiej działalności”.
BUDOWANIE Z FRANCISZKANAMI
Rycerstwo Niepokalanej przy parafii powstało 12 grudnia 1995 r. w czasie rekolekcji adwentowych, które prowadził o. Leopold Chojnacki, franciszkanin z Niepokalanowa. Wtedy do MI wstąpiło 165 osób, w tym młodzież i dzieci. Od 20 lat rycerze udzielają się w parafii jako lektorzy, pomagają w pracach przykościelnych, dbają o figurę Niepokalanej, kapliczki i krzyże przydrożne, a nawet postawili nowe krzyże dębowe i żelazne w kilku wioskach należących do parafii Żeliszew. Pomagają przy robieniu szopki betlejemskiej, czy „Grobu Pańskiego”. Prowadzą Kółka Różańcowe. Zamawiane są Msze święte. Co roku ponad 30 osób z Rycerstwa podejmuje Duchową Adopcję dziecka poczętego. Przez ks. Krzysztofa Czyrkę i początkowo przez ks. Karola Klewka były rozprowadzane czasopisma rycerskie: „Mały Rycerzyk” i „Rycerz Niepokalanej”. Spotkania rycerzy były organizowane w 3. niedzielę miesiąca po Mszy świętej z udziałem Księdza Asystenta. 38 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Z życia MI
Od 29 grudnia 2015 r. do 1 stycznia 2016 r. u franciszkanów w Harmężach odbyły się zimowe rekolekcje dla młodzieży.
„Wstań i buduj!”, „Rozważania nad Księgą Nehemiasza” – to niektóre tematy, nad którymi zatrzymała się zgromadzona na rekolekcjach młodzież. Rozwalony mur? Zniszczona relacja? Zraniona miłość? W tym wszystkim pojawia się prorok! Dzięki egzystencjalnej lekturze Pisma Świętego uczestnicy rekolekcji uczyli się, jak dobrze i solidnie budować swoje życie na wierze. Franciszkanie, którzy prowadzili młodzież po drogach życia duchowego, oprócz modlitwy, konferencji czy zabaw, przygotowali także kreatywne
spotkanie w grupie, które pobudziło młodych ludzi do odkrycia swoich talentów. W programie organizatorzy przewidzieli modlitwę osobistą i wspólnotową jako czas osobistego spotkania z Jezusem. Dni spędzone u franciszkanów w Harmężach pomogły także młodzieży dokonać podsumowania dotychczasowego życia, aby lepiej wykorzystać Nowy Rok 2016. franciszkanie.pl
niśmy podążać Jego śladami i wypełniać Jego wolę”. Ważnym elementem rekolekcji było przybliżenie historii Polski i znaczenia przyjęcia przez nasze państwo chrztu świętego w 966 r. dla naszej państwowości, miejsca w Europie i kulturze. W rekolekcjach wzięło udział prawie 200 uczestników ze szkoły podstawowej i z gimnazjum z różnych stron Polski.
DZIĘKOWALI ZA CHRZEST
KONSEKRACJA OŁTARZA
„Razem z Maryją dziękujemy za dar chrztu świętego” – to hasło rekolekcji zimowych dla dzieci i młodzieży, które odbyły się w Niepokalanowie Lasku w dwóch terminach: 1-6 lutego i 15-20 lutego.
W 75. rocznicę aresztowania i wywiezienia Ojca Maksymiliana do więzienia na Pawiak, kard. Kazimierz Nycz dokonał konsekracji nowego ołtarza w niepokalanowskiej bazylice.
– podkreślał o. Jacek – człowiek zostaje włączony do Kościoła i przeobraża się w komórkę żywego organizmu, którym jest mistyczne Ciało Chrystusa. Odtąd należymy całkowicie do Boga, a więc powin-
Fot. br. M. Wojtak OFMConv
Rekolekcje prowadzili o. Jacek Szczepanik i o. Ryszard M. Żuber. „Rekolekcje – jak zauważył o. Ryszard – są konieczne w formacji rycerzy, obrońców wiary i Kościoła pod sztandarem Niepokalanej. W tym roku uczestnicy rekolekcji poznali nie tylko głębię i znaczenie symboliki obrzędu chrztu, ale przede wszystkim mogli odkryć chrzest jako dar”. „Przez chrzest W homilii Ksiądz Kardynał nawiązał do wielowymiarowego znaczenia tej uroczystości, która ma miejsce w Roku Miłosierdzia, w kościele jubileuszowym i w dniu rocznicy aresztowania św. Maksymiliana. Zaznaczył, że już sam obrzęd konsekracji jest mocnym słowem. Nawiązując do pierwszego czytania, wskazał na proroka Jonasza, który głosi nawrócenie, jest misjonarzem. „My również jesteśmy powołani, by rozdzierać nie nasze szaty, ale serca – przypomniał Kardynał. – Doświadczywszy Boga Miłosiernego, mamy być misjonarzami miłosierdzia i nie możemy się od tego wymawiać”. Z życia MI | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 39
RYCERZE NA WZGÓRZU XIX Wielkopostna Pielgrzymka Pokutna MI miała miejsce 27 lutego 2016 r. Na Święte Wzgórze Ziemi Morawickiej przybyło 21 delegacji rycerek i rycerzy z diecezji kieleckiej, delegacja ze Starachowic oraz animatorki z Bełchatowa. Śpiew Godzinek rozpoczął modlitewne czuwanie pielgrzymów i parafian. Potem modlitwą różańcową szturmowano niebo, błagając o pokój na świecie, zgodę dla Polaków, dary Ducha Świętego dla rządzących oraz o miłosierdzie Boże dla chorych, cierpiących, niepełnosprawnych, a także o wytrwanie w służbie Niepokalanej. Po raz pierwszy w modlitwach towarzyszył ks. bp Jan Piotrowski, ordynariusz 40 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Z życia MI
diecezji kieleckiej. W słowie powitania Marianna Parlicka-Słowik przywołała postać świętego Męczennika z Auschwitz Ojca Maksymiliana: „On – numer 16 670 – nie załamał się, został patronem milionów numerowych istnień ludzkich. Wiatr poniósł jego prochy po polskiej ziemi, wiatr zasiał ziarna męstwa, niezłomnej wiary, żarliwej miłości, niezachwianej nadziei”. W homilii Ksiądz Biskup przywołał apel papieża Franciszka o miłosierne spojrzenie
Fot. B. Kruk
Zaznaczył, że św. Maksymilian głosił dobroć i miłosierdzie Boże przez Niepokalaną. Następnie ukazał Ojca Kolbego jako Misjonarza Miłosierdzia. „Wszędzie i zawsze wypraszał miłosierdzie. Nie tylko je wypraszał, ale i czynił. Był misjonarzem i świadkiem Bożego miłosierdzia. Szczytem tego miłosierdzia było oddanie swojego życia. To był szczyt głoszenia i czynienia miłości miłosiernej”. Kard. Nycz zapowiedział też, że 5 czerwca – w Święto Dziękczynienia – zostaną wprowadzone relikwie św. Maksymiliana do Świątyni Opatrzności Bożej jako wotum wdzięczności za św. Maksymiliana, Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego. Obecni na uroczystości przedstawiciele Związku Gmin Kolbiańskich wręczyli dwóm franciszkanom z Niepokalanowa – o. Ignacemu Kosmanie i o. Grzegorzowi Bartosikowi – „Nagrodę Gmin Kolbiańskich” za wkład w rozpowszechnianie idei św. Maksymiliana i jego postaci. niepokalanow.pl
na drugiego człowieka, przywołał postać św. Jana Pawła II – apostoła miłosierdzia, przypomniał, jak niezłomny rycerz Niepokalanej Ojciec Maksymilian zwyciężał zło i dał heroiczny przykład miłosierdzia. Kaznodzieja apelował do wiernych, by kiedyś nie stanąć przed Bogiem z pustym sercem, jak syn marnotrawny. W obliczu tylu tragicznych wydarzeń na świecie, dźwiganie pociechy, pomocy dla skrzywdzonych to zadanie dla rycerzy Niepokalanej. Po nabożeństwie nowy asystent diecezjalny MI ks. Marcin Rokita skierował serdeczne słowa wdzięczności pod adresem ks. Pawła Kolanowskiego za 20 lat ofiarnej służby dla Rycerstwa, za organizowanie kolonii dla dzieci i młodzieży, gdzie zdarzało się, że kapelan gotował zupę, za poświęcenie dla osób niepełnosprawnych. Ks. Marcin przypomniał zebranym, że w tym roku obchodzimy 75. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana.
Również o. Stanisław M. Piętka podziękował ks. Pawłowi, przypomniał jego zasługi i odczytał list gratulacyjny. Kiedy wręczano dyplom i kwiaty, rozległy się burzliwe oklaski. Droga Krzyżowa rozpoczęła się od grobu ks. Stanisława Korneckiego, twórcy Rycerstwa w morawickiej parafii. Wierni odmówili modlitwę, złożyli kwiaty, zapalili znicz i pod przewodnictwem o. Stanisława wyruszyła procesja na Kalwarię Świętokrzyską. Wielkim darem dla pielgrzymów była wyjątkowo słoneczna pogoda. Gospodarz parafii ks. Jan Ciszek, z pomocą Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, zadbał o poczęstunek dla pielgrzymów. Ks. Marcin Rokita podczas nabożeństwa do Matki Bożej Nieustającej Pomocy odczytał setki próśb i podziękowań. Ostatnim akordem pokutnej pielgrzymki było odśpiewanie hymnu MI. Marianna Parlicka-Słowik
DIECEZJALNY DZIEŃ SKUPIENIA W ramach obchodów Roku Jubileuszowego 27 lutego Rycerstwo Niepokalanej uczestniczyło w dniu skupienia w kościele katedralnym w Białymstoku. Spotkanie rozpoczęło przejście przez Bramę Miłosierdzia w katedrze białostockiej. Następnie Eucharystii przewodniczył ks. Jerzy Szyryngo – asystent diecezjalny MI. Ks. Zbigniew Gwiazdowski – kustosz muzeum archidiecezjalnego, wygłosił homilię, która koncentrowała się wokół refleksji nad wielkim darem i tajemnicą, jaką Bóg dał człowiekowi w osobie Maryi. Przypomniał on, że Maryja jest głęboko zakorzeniona w Tradycji Kościoła od początku dziejów i jako Matka Pana Jezusa jest wybrana przez Boga, pełna łaski i świętości. Kaznodzieja podkreślił, że Maryja, współ-
uczestnicząc w dziele zbawienia, stała się Matką wszystkich ludzi. Zwrócił też uwagę na to, że już od dawna czcimy Maryję jako Królową Polski, a przypominają nam o tym cudowne wizerunki: Czarnej Madonny na Jasnej Górze, Pani Ostrobramskiej w Wilnie i Niepokalanej Pośredniczki Łask w Niepokalanowie.
Po Mszy świętej ks. Henryk Żukowski – proboszcz parafii wygłosił konferencję w oparciu o słowa papieża Franciszka dotyczące Roku Jubileuszowego. Przybliżył wskazania Ojca Świętego wyrażone w bulli Misericordiae vultus. Uświadomił zebranym, że wszyscy w tym błogosławionym czasie powinni otworzyć drzwi swojego serca i nawiązać bliskie relacje z Bogiem. Kolejną konferencję wygłosił ks. Jerzy Szyryngo. Prelegent mówił o wartościach moralnych wspólnego posiłku. „Posiłek jest darem od Boga – mówił – a chleb jest symbolem pokarmu. Człowiek składa się nie tylko z ciała, ale i z duszy. Namacalnym darem Bożego Miłosierdzia jest Eucharystia, która jest pokarmem duszy. Wspólny posiłek zacieśnia więzy między ludźmi. Stół łączy rodzinę”. Spotkanie zakończyły: część bolesna Różańca świętego, Koronka do Miłosierdzia Bożego i Akt oddania się Niepokalanej. Anna Święc www.mi-polska.pl
■
Z życia MI | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 41
BLIŻEJ NIEBA Gdy wyjmuje się Świętą Księgę, aby z niej czytać, otwierają się niebieskie bramy miłosierdzia i wzniecają miłość na wysokościach. Papież Benedykt XVI mówił: „Zachęcam was, abyście wchodzili w zażyłość z Biblią, abyście trzymali ją w zasięgu ręki, tak aby była dla was niczym kompas wskazujący drogę, którą należy iść. Czytając ją, nauczycie się poznawać Chrystusa”.
N 1 maja J 14,23-29 „Pokój wam. Pokój mój daję wam, pokój mój zostawiam wam”. Św. Maksymilian uczy nas: „Świat pożąda bardzo pokoju, ale go nie ma, bo go dać nie może. Pan Jezus tylko jako zwycięzca śmierci może dać prawdziwy pokój. Jeśli czujemy się niespokojni w sumieniu, możemy zawsze bez większych trudności oczyścić się w sakramencie pokuty. Niebo od piekła tym się różni, że w niebie panuje miłość i pokój, a w piekle nienawiść”. Pn 2 maja J 15,26 - 16,4a Zadać sobie jakieś drobniutkie umartwienie, by Niepokalana zakrólowała w sercach wszystkich, a zwłaszcza tych, o których nawrócenie się staramy (św. Maksymilian). Wt 3 maja J 19,25-27 Ona Królową Polski, więc i Królową każdego serca, co pod 42 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Żyjąc Słowem
polskim niebem bije albo z dala od Ojczyzny tęskni, być musi. Zdobyć dla Niej serca wszystkich i każdego z osobna – oto nasza praca, zwłaszcza w tym Jej miesiącu (św. Maksymilian). Śr 4 maja J 16,12-15 Miłość Boga to jedyne źródło prawdziwej, szczerej miłości bliźniego. Znikną wtedy walki klas, a ludzkość zbliży się, o ile to jest na tym świecie możliwe, do szczęścia, przedsmaku tego, do czego naturalnie już każdy z nas dąży, tj. do szczęścia bez granic – w Bogu, w niebie (św. Maksymilian). Cz 5 maja J 16,16-20 Do Niepokalanej się uciekamy i narzędziem w Jej ręku jesteśmy, bo Ona wszystkie łaski nawrócenia i uświęcenia rozdaje mieszkańcom tego płaczu padołu (św. Maksymilian).
Pt 6 maja J 14,6-14 Nie ma nawrócenia, gdzie by w ten lub inny sposób nie działała ręka Maryi, nie ma świętego, który by szczególną do Niej nie pałał miłością (św. Maksymilian). So 7 maja J 16,23b-28 Mamy przecież Matkę w niebie, uosobienie Miłosierdzia Bożego, Niepokalaną (św. Maksymilian). N 8 maja Łk 24,46-53 Do tej pory Jezus Chrystus osobiście prowadził misję, teraz będzie dokonywał jej przez Ducha Świętego i ludzi, których wybrał. Jezus pokonuje nasze lęki. „Czy pomyśleliście o cierpliwości Boga do każdego z nas – uczy papież Franciszek. – On jest zawsze cierpliwy, rozumie nas, czeka na nas, niestrudzenie nam przebacza, jeśli potrafimy wrócić do Niego ze skruszonym sercem”. Pn 9 maja J 16,29-33 Rok Święty Miłosierdzia to czas, aby na nowo odkryć poczucie misji, jaką Pan powierzył swemu Kościołowi w dzień Wielkanocy: być znakiem i narzędziem miłosierdzia Ojca (papież Franciszek). Wt 10 maja J 17,1-11a W Jezusie wszystko mówi o miłosierdziu. Co więcej: On sam jest miłosierdziem (papież Franciszek). Śr 11 maja J 17,11b-19 Miłosierdzie naszego Pana objawia się przede wszystkim, kiedy On pochyla się nad ludzką nędzą i okazuje swoje współczucie tym, którzy potrzebują zrozumienia, uzdrowienia i przebaczenia (papież Franciszek). Cz 12 maja J 17,20-26 Bóg raduje się, kiedy ktoś z nas grzeszników przychodzi do Niego i prosi o przebaczenie (papież Franciszek). Pt 13 maja J 21,15-19 Miłosierdzie Boga jest bardzo konkretne i wszyscy jesteśmy powołani, aby osobiście go doświadczyć (papież Franciszek). So 14 maja J 15,9-17 Na krzyżu możemy dotknąć miłosierdzia Boga i dać się
dotknąć Jego miłosierdziu (papież Franciszek). N 15 maja J 20,19-23 Jesteśmy jak Apostołowie pozamykani w wieczernikach naszych serc. Drzwi tych pomieszczeń zaryglowane są przez lęk o jutro, przez kompleksy, przez grzech. Potrzeba więc wołania o Ducha Świętego. Dlatego wraz z Janem Pawłem II wołajmy: „Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!”. Pn 16 maja J 19,25-27 Miłosierdzie samo w sobie, jako doskonałość nieskończonego Boga, jest również nieskończone (św. Jan Paweł II). Wt 17 maja Mk 9,30-37 Nieskończona jest gotowość i moc przebaczania, mając swe stałe pokrycie w niewysłowionej wartości ofiary Syna (św. Jan Paweł II). Śr 18 maja Mk 9,38-40 Miłosierdzie bywa rozumiane i praktykowane w sposób jednostronny: jako dobro czynione drugim (św. Jan Paweł II). Cz 19 maja J 17,1-2.9.14-26 Tak więc droga, jaką ukazał nam Chrystus w Kazaniu na Górze poprzez błogosławieństwo miłosiernych, jest o wiele bogatsza od tego, co nieraz w obiegowych sądach ludzkich słyszymy na temat miłosierdzia (św. Jan Paweł II). Pt 20 maja Mk 10,1-12 Autentyczne miłosierdzie jest jakby głębszym źródłem sprawiedliwości (św. Jan Paweł II). So 21 maja Mk 10,13-16 Tylko miłość (także owa łaskawa miłość, którą nazywamy „miłosierdziem”) zdolna jest przywracać człowieka samemu człowiekowi (św. Jan Paweł II). N 22 maja J 16,12-15 Duchu Święty, prowadź mnie do poznawania Prawdy. Do głębszego poznawania Boga. Wprowadzaj w głębszy wymiar życia. Św. Faustyna uczy nas: „Ufam, że przyjdzie chwila, w której odsłonisz Swe oblicze, a dziecię Twoje ujŻyjąc Słowem | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 43
rzy znów słodką Twą twarz. Dziwię się, Jezu, Tobie, że możesz się tak długo ukrywać przede mną, jak możesz powstrzymać ten ogrom miłości, który masz ku mnie. W mieszkaniu serca swego nadsłuchuję i czekam na przyjście Twoje, jedyny Skarbie serca mego”. Pn 23 maja Mk 10,17-27 Pisz, mów o miłosierdziu. Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Wt 24 maja Mk 10,28-31 Największa nędza nie powstrzymuje Mnie od połączenia się z duszą, ale gdzie pycha, tam mnie nie ma (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Śr 25 maja Mk 10,32-45 Łaski z mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest – ufność (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Cz 26 maja Łk 9,11b-17 Niech nikt nie wątpi o dobroci Bożej; choćby grzechy jego były jak noc czarna, miłosierdzie Boże mocniejsze jest niż nędza nasza (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Pt 27 maja Mk 10,46-52 O Jezu mój, Ty wiesz, jakich trzeba wysiłków, aby obcować szczerze i z prostotą z tymi, od których natura nasza ucieka (z „Dzienniczka” św. Faustyny).
So 28 maja Mk 11,11-25 Jezu, uczyń serce moje podobne do swego, a raczej przemień je w swoje własne, abym umiała wyczuwać potrzeby innych serc, a szczególnie cierpiących i smutnych; niech promienie miłosierdzia odpoczną w sercu moim (z „Dzienniczka” św. Faustyny). N 29 maja Łk 7,1-10 Uczeń jest posłany, przygotowuje, jak podkreślają Ewangelie, pobyt Jezusowi. Nie musimy się bać, bo owoce i tak zależą od Pana żniwa. My mamy spokojnie głosić Jezusa – słowem i życiem i modlić się o owoce naszej pracy. Czasem drzemie w nas pokusa sukcesu. Tymczasem to nie jest nasze zadanie. Każdy ma swoją drogę, swój czas. Pamiętajmy, że w słabościach, zniechęceniach niebo... niebo się zbliża. Pn 30 maja Mk 12,1-12 Człowiek to biedak, który wszystko musi wypraszać u Boga (św. Jan M. Vianney). Wt 31 maja Łk 1,39-56 Nie trzeba szukać chwały i uwielbienia, ale jednak miłość chce, a pokora pozwala, abyśmy dbali o swoje dobre imię, co wielce służy pomocy bliźniemu i czynieniu dobra (św. Franciszek Salezy).
www.biblia.rycerz.info
REKOLEKCJE POWOŁANIOWE 2016 są okazją, by przez pięć dni żyć we wspólnocie razem z braćmi, pracując i modląc się. Jest to okazja, by doświadczyć życia zakonnego takim, jakim ono rzeczywiście jest.
25-29 czerwca 30 sierpnia – 3 września e-mail: barka@franciszkanie.pl www.barka.franciszkanie.pl
44 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Żyjąc Słowem
■
PODZIĘKOWANIA MARYI NIEPOK ALANEJ, ŚW. MAKSYMILIANOWI I INNYM ŚWIĘTYM
10 września 2015, Toronto (Kanada) Karol Gdy wracałem z żoną z zakupów, z bocznej drogi z dużą szybkością wyjechał samochód prosto na nas. Cudem nie doszło do tragicznego wypadku. W ułamku sekundy skręciłem w prawo, unikając zderzenia. Tego dnia po Mszy świętej rano, na parkingu przy kościele, znajomy, który wrócił z Polski, podarował mi medalik św. Krzysztofa. W połowie sierpnia rozpocząłem nowennę do Matki Bożej Różańcowej z Pompejów, którą odmawiam codziennie. Jestem przekonany, że Matka Boża Pompejańska i św. Krzysztof uratowali mi i mojej żonie życie, albo ochronili przed trwałym kalectwem. Październik 2015, Ropa Katarzyna Foryś Wyszłam za mąż w kwietniu, przed Świętem Miłosierdzia Bożego. Planowaliśmy
dziecko, a dwa miesiące później dowiedziałam się, że mam bardzo dużego mięśniaka macicy. Nadzieja na dziecko umierała we mnie. Wiedziałam, że Bóg poddaje mnie wielkiej próbie. Bogu dziękuję za mojego męża Rafała, który był dla mnie aniołem i wsparciem. Zaczęłam leczenie. Brałam bardzo drogie i silne leki na tego mięśniaka. Po badaniach kontrolnych okazało się, że mięśniak niewiele się zmniejszył i konieczna była operacja, której bardzo się bałam. Na dodatek przekładany termin operacji wywoływał we mnie lęk, coraz większe emocje i czułam sie coraz słabsza. Zaczęła się moja droga krzyżowa. Wiele się modliłam w tym okresie. Odmówiłam Nowennę Pompejańską. Wielu znajomych, rodzina modlili się za mnie, były zamawiane Msze święte. Nie mogłam tego zrozumieć, że im więcej modlitwy, tym więcej próby. Modlitwa zamieniała się w trud i ofiarę, była tak ciężPodziękowania | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 45
ka, że nie umiałam się modlić. Wydawało mi się, że nikt mnie nie słyszy. Czułam, że umieram wewnętrznie, załamałam się. Nie potrafiłam zaufać Bogu w tej lekcji życia, gdyż strach i nerwy mnie „paraliżowały”, a w sercu była wielka burza. 30 września pojechałam na operację do Krynicy. Modlitwy płynęły do nieba od rodziny i znajomych. Nawet w mojej intencji dwie znajome podjęły Nowennę Pompejańską. Jednak moja modlitwa była słaba i wtedy zaczęłam wołać do św. Rity, która sama wiele wycierpiała, z nadzieją, że mnie powinna zrozumieć. Czekałam na operację. Maryja była przy mnie, ale ja tego nie czułam. Modlitwy płynęły do nieba, gdy mnie zabierali na salę operacyjną, a ja już się poddałam. Walka mnie zmęczyła i brakowało mi sił. Po operacji wróciłam na salę, mąż mówił, że się udało i jest nadzieja, że możemy mieć dzieci. Dziękuję Bogu, Maryi, Patronom naszym, że zawsze czuwają, choć my nieraz nie czujemy, że są z nami. Boże, dziękuję Ci za to cierpienie, wiele mnie nauczyło i umocniło. „Moc w słabości się doskonali”. 20 grudnia 2015, Dąbki Wdzięczna Aleksandra 2 września 2015 r. byłam na corocznej kontroli w Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Podczas badania pani doktor stwierdziła rozlaną narośl pod blizną operacyjną na brzuchu. Skierowała mnie na badanie USG jamy brzusznej w trybie pilnym. Od jakiegoś czasu bolał mnie brzuch i wyczuwałam zgrubienie. Badanie wyznaczono na 16 września. 7 września miałam badanie jelita grubego (kolonoskopia). Od 2 do 16 września zwiększyłam modlitwy za wstawiennictwem Matki Bożej Góreckiej, św. Rity 46 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Podziękowania
i św. Charbela o dobre wyniki badań i oddalenie ponownej choroby nowotworowej. Jadąc ze szpitala z Górki Klasztornej, modliłam się o prawidłowe wyniki. Otrzymane wyniki badań z 7 i 16 września nie potwierdziły podejrzeń o ponowną chorobę nowotworową. Dziękuję Bogu za pomoc i opiekę. Grudzień 2015, Wallingford (USA) Wdzięczny Kazimierz Akier Od lat wiem, że otrzymuję dużo różnych łask z nieba. Pragnę w pierwszej kolejności podziękować niebu za łaskę widzenia, którą przeżywam zawsze z wielką radością. Po drugie bardzo dziękuję Bogu Najwyższemu za całkowite ocalenie mnie z wypadku motocyklowego, gdy jeszcze mieszkałem w Polsce, we wsi Borki, pomiędzy Wyszkowem a Ostrołęką. Miałem wtedy 18 lat. Pędziłem motocyklem przez wioskę 100 km/h. Na łuku drogi żwirowej, gdy skończyły się zabudowania gospodarskie, szybkość nie wytrzymała siły odśrodkowej. W ułamku sekundy odczułem, że motor WSK lekko pochyla się przed stojącymi na poboczu dwoma drewnianymi krzyżami. W pełni zdałem sobie sprawę, co może mnie spotkać – śmierć lub kalectwo, chociaż nie było czasu na rozmyślanie. Oczy zamknąłem i powiedziałem tylko: Boże, ratuj! Świadek tego zdarzenia śp. Tadeusz Suchcicki opowiedział mi, jak z motoru wyrzuciło mnie na wysokość ok. 12 metrów i jak spadłem na dzień wcześniej zaorane pole. Na miękkiej piaszczystej ziemi dałem parę koziołków, lecz nic mi się nie stało. Jeszcze zdążyłem zobaczyć, jak motocykl kończył koziołkowanie po drodze żwirowej i ślizgiem wyrył bruzdę. Tym motorem jechałem bez kasku na głowie, a na rękach nie miałem rękawic.
Pragnę jeszcze podziękować za wyleczenie raka piersi mojej żony Teresy oraz za wyleczenie raka narządów chłonnych naszego ks. proboszcza Edwarda. Za żonę i ks. Edwarda bardzo gorąco się modliłem. Na każdej Mszy świętej, którą odprawiał schorowany ksiądz, prosiłem o zdrowie tego księdza i żony. Czcigodny ks. Edward wyzdrowiał. Moja żona miała pójść na usunięcie prawej piersi. Przed operacją poszła do szpitala na ostatnie badania. Żona nie chciała, abym z nią na te ostatnie badania lekarskie pojechał, chociaż tego pragnąłem. W tym czasie, gdy żonie robiono badania, jechałem samochodem do pracy i poczułem na plecach dziwne ciepło, niespotykane nigdy w moim życiu, i w sercu pewną radość, jak gdyby pocieszenie. Dwie godziny później żona powiedziała mi, że jest już w domu i że rak zniknął. 18 stycznia 2016, Busko-Zdrój Elżbieta Czubała Kolejny raz pragnę podziękować za „Rycerza Niepokalanej”. Jestem czytelniczką od ponad 20 lat. Niejednokrotnie znajdowałam w artykułach sposób na rozwiązanie trudnych spraw. Tak było, kiedy mając już dwójkę „odchowanych” dzieci, niespodziewanie zaszłam w ciążę. Byłam przerażona. Tym bardziej, że moja poprzednia ciąża niemalże skończyła się tragicznie. W tym czasie w „Rycerzu” natrafiłam na artykuł o św. Józefie, jako patronie trudnych spraw. Zwróciłam się do niego o pomoc i w moim sercu zapanował spokój i radosne oczekiwanie na narodziny, jak się okazało, wymarzonego przez męża syna. Otrzymał imię Józef. Tak było również, kiedy sąsiadka straciła pracę. Czytając „Rycerza”, moją uwagę zwrócił artykuł o o. Wenantym Katarzyńcu. Jeszcze w trakcie czytania przedstawi-
łam mu swoją prośbę i problem został rozwiązany. Kiedy miałam kłopoty z dorastającą córką, w „Rycerzu” natrafiłam na artykuł o siostrach zakonnych, ich pracy z dziewczętami. Pomyślałam wtedy, żeby poprosić je o modlitwę w intencji mojej córki. Wysłałam list i znowu sprawy się ułożyły. Doświadczenie, które przeżyłam ostatnio, jest może trochę inne, ale także wiąże się nierozerwalnie z „Rycerzem Niepokalanej”. W ostatnich miesiącach, czytając „Podziękowania”, moją uwagę często zwracały łaski wyproszone za pośrednictwem Nowenny Pompejańskiej. W moim sercu zrodziło się pragnienie odprawienia tej modlitwy. Jednak zdaję sobie sprawę, że to jest prawie niemożliwe. Bardzo dużo pracuję (jestem samotną matką trójki dzieci) i często nie starcza mi czasu i sił na odmówienie jednej części Różańca. Jednak zdarzył się wypadek, złamałam nogę. Ponieważ wiązało się to z dłuższym unieruchomieniem i oczywiście zwolnieniem, jedną z pierwszych myśli było, że wreszcie będę mieć czas na odprawienie Nowenny Pompejańskiej. Mniej więcej w tym czasie w ofercie Wydawnictwa moją uwagę zwróciła książka Różaniec święty modlitwą ewangeliczną, więc ją zamówiłam. Otrzymałam ją po trzech dniach. Informację o Nowennie Pompejańskiej wyszukałam na stronie internetowej i tak „uzbrojona” rozpoczęłam rozważania Różańca świętego. Był to niesamowity czas spokoju i modlitwy. Rozważania zawarte w zamówionej książce są przepiękne, zawierają myśli, fragmenty Pisma Świętego, które w nowym odświeżonym świetle przedstawiają tajemnice Różańca, a także wiele spraw z nim związanych. Dzięki artykułom w „Rycerzu” nauczyłam się dostrzegać i cieszyć z drobiazgów, z każdej dobrej chwili, zauważać dobro w ludziach i piękno, które jest wokół nas. Podziękowania | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 47
Styczeń 2016, Biłgoraj Bezwzględnie wdzięczni czciciele Maryi Obydwie z córką chorujemy na kręgosłup (złamanie kręgów) i razem z córką modlimy się bardzo o zdrowie, odmawiając Nowennę Pompejańską i dzięki Bogu chodzimy bez operacji, które nam groziły. Moja wnuczka Emilka od urodzenia chorowała na oczy i nie słyszała dobrze, była długo w szpitalu. Długo modliłam się w jej intencji, żeby była zdrowa, bo zapadała na różne choroby, i teraz jest zdrowa. Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu i Maryi za wszystkie otrzymane łaski, m.in. za uratowanie z wypadku samochodowego mojej synowej i wnuczki Emilki. Wnuczka od małego dziecka nosi Cudowny Medalik, a synowa w samochodzie miała też zawieszony Cudowny Medalik i obrazek ze św. Krzysztofem.
bardzo skrzywdziła swojego męża, nie było szans, żeby znów byli razem. Jednak po wielu modlitwach całej rodziny, w szczególności dzięki Różańcowi i Nowennie do Matki Bożej Pompejańskiej, znów są razem i oczekują narodzin dziecka. Matko ukochana, tak bardzo jestem Ci wdzięczna za tę i jeszcze bardzo wiele innych łask, które otrzymałam za Twoją przyczyną.
Styczeń 2016, Gorzów Wlkp. Teresa Michalik Składam gorące podziękowanie Matce Najświętszej Niepokalanej i św. Janowi Pawłowi II za uratowanie życia ze zdarzenia drogowego, do którego doszło na drodze krajowej S3 za miejscowością Myślibórz. Córka prowadziła samochód, wiozła mnie do lekarza do Szczecina. Nagle samochód wpadł w poślizg. Auto zaczęło krążyć po obydwu pasach drogi, aż w końcu uderzyło w barierkę. Nam nic się nie stało, samochód był potłuczony i na szczęście nie jechał za nami żaden inny pojazd w tym czasie, więc uważam to za cud ocalenia. W samochodzie jest Cudowny Medalik, a ja noszę Szkaplerz i widzę, jak Matka Boża chroni nas przez te swoje znaki.
2 lutego 2016, Dolny Śląsk Wdzięczna Antonina Od 15 lat doznaję wielu łask, uzdrowień i opieki Niepokalanej. Jadąc samochodem, dojechaliśmy z mężem i wnuczką do skrzyżowania, zatrzymując się. Kiedy tylko ruszyliśmy, nagle w tył naszego samochodu bardzo mocno uderzył inny samochód. Obróciło nas o 90 stopni. Ludzie dziwili się, że nic nam się nie stało. Mieliśmy Cudowne Medaliki. Innym razem byłam w szpitalu na chemioterapii. Planowany był przeszczep szpiku, ale lekarz zdecydował podać krew i organizm przyjął krew. To było cudowne. Wyszłam również z osteoporozy i wiele też opieki doznaliśmy nad naszymi wnukami. Jeden wnuk wstąpił do seminarium. Ja w ubiegłym roku znalazłam się w szpitalu. Skierowano mnie na operację tarczycy. Operacja była dość skomplikowana i ryzykowna, trwała trzy godziny. Wyszłam cudownie z tego. Po miesiącu upadłam na ulicy na twarz i nic sobie nie złamałam. Niepokalana cały czas czuwa nade mną. Jestem bardzo wdzięczna Jezusowi i Jego Matce – to cała moja pomoc i nadzieja.
Styczeń 2016 Wdzięczna czcicielka Irena Dziękuję Matce Bożej Pompejańskiej za ocalenie małżeństwa mojej córki. Córka
5 lutego 2016, woj. zachodniopomorskie Genowefa Dziękuję Panu Jezusowi Miłosiernemu, Matce Bożej i wszystkim świętym patro-
48 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Podziękowania
nom za szczęśliwą operację, pomyślnie zakończoną chemioterapię i za uzdrowienie z ciężkiej choroby, opiekę i wiele łask, które codziennie otrzymuję. Choroba przyszła znienacka, jak ogromna nawałnica, która powaliła cały mój organizm. 2 czerwca 2014 r. przeszłam pierwszą operację usunięcia guza jajnika. Dzień wcześniej przyjęłam sakrament namaszczenia chorych. Diagnoza po otrzymaniu wyników brzmiała, jak wyrok: nowotwór złośliwy, którego źródło znajdowało się prawdopodobnie w jelicie grubym. Patrzyłam na te wyniki, jak odrętwiała, w jednej chwili zawalił się cały mój świat. Czekało mnie długie, koszmarne leczenie. W tym czasie bardzo wielu ludzi modliło się za mnie, również Nowenną Pompejańską, którą ja sama także odmówiłam. Pan Bóg postawił na mej drodze kapłana, który udzielił mi sakramentu namaszczenia chorych, odprawiał Msze święte w intencji uzdrowienia i wspierał dobrym słowem. Czułam, jak spływa na mnie błogi spokój, prawdziwa moc i miłość Boża. 18 sierpnia 2014 r. przeszłam operację jelita. Lekarze uprzedzali, że konieczne może okazać się wyłonienie stomii. Tej nocy nie spałam. Płacząc, prosiłam Jezusa, Najświętszą Matkę i wszystkich świętych: „Najsłodszy Jezu, Boski Lekarzu, pospiesz z pomocą, zszyj sam to jelito, prowadź ręce lekarzy podczas operacji. Proszę Cię o zdrowie, cierpliwość, o siłę do walki. Swoje życie zawierzam Tobie, Boże, niech się dzieje wola Twoja”. Okazało się, że operacja przebiegła pomyślnie i udało się uniknąć stomii. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to, co przeżywam, ma głębszy sens – to cierpienie jest dla mnie darem. Leżąc czasem bez sił po operacji, układałam sobie na nowo obraz świata. Rodziła się we mnie potrzeba spokoju, pojednania z samą sobą i z Bogiem.
17 października 2014 r. zostałam zoperowana po raz trzeci, tym razem trzeba było usunąć przerzut do wątroby. Po operacjach zalecono mi aż osiem cykli chemioterapii. Obecnie czuję się dobrze, badania tomografem dowodzą, że mój organizm jest czysty, a wszystkie zespolenia pooperacyjne są bez zmian. W głębi serca wiem, że żyję dzięki Bożej Opatrzności. Dzięki nowotworowi dostrzegłam, jak bardzo kochają mnie najbliżsi. Bo choć może dla samej siebie byłam nieważna, to dla najbliższych jestem ważna i potrzebna. 8 lutego 2016, Łódź Służebnica nieużyteczna Dziękuję Ojcu Niebieskiemu za 64 lata życia. Przepraszam za wszystkie popełnione dotychczas grzechy. Najbardziej przepraszam za grzech aborcji. Na ręce Maryi Niepokalanej składam serdeczne podziękowanie za wszelkie otrzymane z nieba łaski. Dziękuję za uzdrowienie mnie z mrowienia w plecach. Stało sie to podczas nabożeństwa po Mszy świętej w moim parafialnym kościele. Dziękuję także za otrzymaną od Pana Jezusa łaskę uzdrowienia duchowego mojego syna. Syn, wieloletni ministrant, po ukończeniu 18. roku życia przestał chodzić do kościoła. Wiele lat modliłam sie o jego nawrócenie. Przez kilka lat odmawiałam nowennę do św. Judy Tadeusza, prosząc o Bożą żonę dla niego. I zostałam wysłuchana. Syn ożenił się z wierzącą, praktykującą katoliczką. Dzięki niej zmienił się. 11 lutego 2016, woj. lubelskie Danuta S. Byłam w nałogu palenia papierosów. Modliłam się, bym mogła z niego wyjść. Sama nie mogłam sobie poradzić. ZaczęPodziękowania | maj 2016 | Rycerz Niepokalanej 49
łam chorować – pojawiła się niepokojąca chrypka, więc zgłosiłam się do lekarza. W 2005 r. – miałam wtedy 60 lat – postawiono diagnozę: nowotwór krtani. Dla mnie i moich najbliższych świat się zawalił. Podjęte leczenie – radioterapia – zakończyło się pomyślnie. Zostałam wyleczona. Jeszcze przed rozpoczęciem naświetlań przestałam palić papierosy i już nigdy do nałogu nie wróciłam, choć wcześniej wydawało mi się to niemożliwe. Na usta cisnęły się słowa psalmisty: „Ciężko mnie Pan pokarał, ale na śmierć nie wydał”. W tym samym czasie u mojego męża zdiagnozowano w badaniu tomograficznym nerwiaka kręgosłupa. Nasze córki bardzo modliły się za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Po miesiącu badanie rezonansem, przygotowujące męża do operacji, nie potwierdziło wcześniejszej diagnozy. Okazało się, że nie ma nerwiaka ani żadnych innych zmian w danym odcinku kręgosłupa. Tak jest do dziś. Od 10 lat nieustannie dziękuję Bogu za wyprowadzenie mnie i męża z niebezpiecznych zagrażających życiu chorób. 11 stycznia 2016 r. jechaliśmy z mężem samochodem. Swoim zwyczajem modliłam się na różańcu. Przy wymijaniu dużego TIR-a męża oślepiło słońce, źle ocenił odległość od nadjeżdżającego naprzeciwko również dużego samochodu i prawie wjechaliśmy pod TIR-a, żeby uniknąć czołowego zderzenia. Poczuliśmy odbicie i znaleźliśmy się w płytkim rowie na poboczu. Nic nam się nie stało. Samochód, wbrew prawom fizyki, nie przewrócił się i poza lekkim zadrapaniem lakieru nie został uszkodzony. Gdy wysiadłam z samochodu, uświadomiłam sobie, że trzymam palce na paciorku różańca ostatniej tajemnicy radosnej. Różaniec nie wypadł mi z dłoni. Jestem przekonana, że Pan Bóg nas 50 Rycerz Niepokalanej | maj 2016 | Podziękowania
uratował za wstawiennictwem Najświętszej Panny Maryi i w swojej łaskawości oszczędził nawet nasz samochód. W tej dziękczynnej intencji została odprawiona Msza święta. 14 lutego 2016 Wdzięczna czcicielka Matki Bożej Pragnę podziękować Matce Bożej i Jezusowi Chrystusowi na łamach „Rycerza Niepokalanej” za otrzymanie pracy przez mojego syna. Przez dwa lata odmawiałam Nowennę Pompejańską w intencji otrzymania dobrej pracy dla syna w miejscu zamieszkania. Prośba została wysłuchana. 13 października 2015 r. syn otrzymał telefon, że ma się zgłosić na rozmowę w sprawie pracy, o której marzył. Od listopada rozpoczął pracę z umową na rok. Obecnie jest na kursie doskonalącym kwalifikacje zawodowe, z którego bardzo się cieszy, bo jego ukończenie i zdanie końcowego egzaminu zapewni mu przedłużenie umowy o pracę. Prosiłam Matkę Bożą o wysłanie mojego syna na kurs do takiej miejscowości, żeby mógł codziennie wracać do domu i tak się stało. Dziękuję Panu Jezusowi i Niepokalanej za ten cud pracy i wszystkie otrzymane łaski dla mnie i mojej rodziny. Ponadto dziękują: Za liczne łaski: Anna Matyka (Szymanów); Anna z Podkarpacia; Czcicielka; Czcicielka Niepokalanej; Marek (Mława); Helena, czcicielka Maryi (Rzeszów); Kazia; Ludwika; Maria; Matka i żona; Rycerka Stanisława (Nowy Dwór); Wdzięczna babcia; Wdzięczna czcicielka Matki Bożej (Mazowsze); Wdzięczny Zygmunt; Władysława (Chojnów). www.dziekuje.rycerz.info
■
JUBILEUSZ 1050-LECIA CHRZTU POLSKI
Nowe życie w Chrystusie Millennium Chrztu Polski
Obchodzić Jubileusz Chrztu Polski to świadczyć własnym życiem o Chrystusie. Takie odważne świadectwo w niełatwych czasach PRL-u złożyli katolicy w 1966 r., w czasie obchodów milenijnych. Pomogła w tym dziewięcioletnia Wielka Nowenna, czyli program duszpasterski opracowany przez sługę Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Jej główne hasło rozbrzmiewa po dziś dzień w naszych uszach: „Wierność Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego Pasterzom”. Ogromna praca duchowa, towarzysząca Millennium Chrztu, zakończyła się uroczystościami na Jasnej Górze 3 maja 1966 r. W tym dniu zawierzono Matce Bożej nasz naród na kolejne 1000 lat. Bez tamtego Millennium trudno sobie wyobrazić następne ćwierć wieku polskiej historii: pontyfikat św. Jana Pawła II, wielki ruch „Solidarność” oraz odzyskaną w 1989 r. wolność. Po pięćdziesięciu latach pasterze Kościoła wraz ze zgromadzonymi wiernymi ponowią ten akt na Jasnej Górze 3 maja 2016 r., zawierzając Polaków w Ojczyźnie i poza jej granicami naszej duchowej Matce i Królowej. List Pasterski Episkopatu Polski na Jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski
Wydarzenie miesiąca: • 3 maja – NMP Królowej Polski. Odnowię swoje zawierzenie Matce Bożej, aby Ona rzeczywiście wraz ze swoim Synem Jezusem królowała w moim sercu. Najważniejsze wydarzenia roku: • 3 maja, Jasna Góra – akt zawierzenia Narodu Matce Bożej Królowej Polski. • 19 listopada, Kraków Łagiewniki – ogólnopolski akt przyjęcia królowania Chrystusa i poddania się pod Jego Boską władzę.
ZAMÓWIENIA: WYDAWNICTWO OJCÓW FRANCISZKANÓW NIEPOKALANÓW UL. O. M. KOLBEGO 5, 96-515 TERESIN TEL. 46 864 21 71, 660 057 410 KONTAKT@NIEPOKALANOW.PL
Przesyłka niestemplowana. OPŁATA POBRANA Umowa z Pocztą Polską S.A. ID 234817/W Nadano w FUP Sochaczew 1
F
Wydawnictwo Ojców Franciszkanów NIEPOKALANÓW, 96-515 TERESIN Polska – Pologne – Poland
KOMIKSY DLA NAJMŁODSZYCH – ZRÓB DZIECKU PREZENT Z OKAZJI DNIA DZIECKA W RĘKACH NIEPOKALANEJ. OPOWIEŚĆ O ŚW. MAKSYMILIANIE MARII KOLBEM Ks. Piotr Kaczmarek cena: 12,00 zł format: 210 × 297 mm oprawa miękka
kod 731
kod 696
Więcej projektów na stronie internetowej: www.wydawnictwo.niepokalanow.pl Dekoracje kościoła – banery ozdobne wykonane na plandekowym, wodoodpornym materiale. Wykończone rękawami .p l umożliwiającymi ich zawieszenie. ne j a l a Istnieje możliwość dostosook p wania projektu do indywidualnych potrzeb.
e
kod 724
kod 655
ni
kod 723
kod 597
erz
kod 465
cena: 12,00 zł format: 210 × 297 mm oprawa miękka
cena: 80,00 zł format: 70 × 200 cm
ryc
kod 461
Ks. Piotr Kaczmarek
www .
kod 443
POKÓJ Z TOBĄ FILOMENO