Rycerz Niepokalanej 7-8/2016

Page 1

ISSN 0208-8878

WWW.RYCERZNIEPOKALANEJ.PL

LIPIEC-SIERPIEŃ 2016 • NR 7-8 (722-723)

O MARYJO BEZ GRZECHU POCZĘTA, MÓDL SIĘ ZA NAMI, KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE UCIEKAMY


JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA Miłosierdzie Boga jest bardzo konkretne i wszyscy jesteśmy powołani, aby osobiście go doświadczyć. Kiedy miałem siedemnaście lat, pewnego dnia, gdy miałem wyjść na spotkanie z przyjaciółmi, zdecydowałem, że najpierw wstąpię do kościoła. Spotkałem tam pewnego księdza, który wzbudził we mnie szczególne zaufanie, tak że zapragnąłem otworzyć swoje serce w sakramencie spowiedzi. To spotkanie zmieniło moje życie! Odkryłem, że kiedy otwieramy swoje serce z pokorą i przejrzystością, możemy bardzo konkretnie doświadczyć Bożego miłosierdzia. Miałem pewność, że w osobie tego kapłana Bóg czekał na mnie, zanim jeszcze zrobiłem pierwszy krok w stronę kościoła. My Go poszukujemy, ale On nas zawsze uprzedza, szuka nas od zawsze i jako pierwszy nas odnajduje. Być może ktoś z was nosi w swoim sercu ciężar i myśli: zrobiłem to czy tamto... Nie bójcie się! On na was czeka! On jest Ojcem: czeka na was zawsze! Jakże pięknie jest odnaleźć w sakramencie pojednania miłosierne ramiona Ojca, odkryć konfesjonał jako miejsce Miłosierdzia, dać się dotknąć tej miłosiernej miłości Pana, który zawsze nam przebacza! Papież Franciszek

KALENDARZ JUBILEUSZOWY LIPIEC-SIERPIEŃ 2016 3 lipca Pielgrzymka konna: Kraków – Rzym 9-11 lipca Francja: Jubileusz Artystów (katedra w Puy-en-Velay) 26-31 lipca Kraków: Jubileusz Młodzieży Światowe Dni Młodzieży 4-13 sierpnia Hiszpania: pielgrzymka z Puente Tocinos do Santiago de Compostela 14 sierpnia Szwajcaria: pielgrzymka rodzin (klasztor w Einsiedeln) 22-27 sierpnia Polska: Rodzinna celebracja miłosierdzia (Niepokalanów) Na okładce: Nie bój się wziąć Maryi do siebie – na wzór św. Józefa. Kadr z filmu Narodzenie.

ISSN 0208-8878 Rok założenia 1922 Nr 7-8 (722-723) 2016 Za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 3 VI 2016 r. nr 1455/D/2016

Redaktor naczelny: O. Piotr Maria Lenart OFMConv Redaguje zespół ojców franciszkanów Redakcja: Niepokalanów, 96-515 Teresin tel. +48 46 864 23 52 redakcja@rycerzniepokalanej.pl www.rycerzniepokalanej.pl facebook.com/rycerzniepokalanej Redakcja nie zwraca nie zamówionych materiałów i zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów bez uprzedniego powiadomienia autora


W numerze: 4 Królowa wszechświata O. Ignacy Kosmana OFMConv

8 Galilea – Kraina Maryi. Wakacyjne kursy języka obcego O. Tomasz Szymczak OFMConv

14 Zakopany talent O. Stanisław Celestyn Napiórkowski OFMConv

Za prenumeratę „Rycerza Niepokalanej” przyjmujemy dobrowolne ofiary, podobnie jak to czynił św. Maksymilian Maria Kolbe. Czytelnicy, których nie stać na opłacenie prenumeraty, a pragną otrzymywać „Rycerza Niepokalanej”, powinni powiadomić nas o tym listownie pod koniec każdego roku.

16 Braterski styl O. Raffaele Di Muro OFMConv

Tel. 46 864 22 08 lub 46 864 22 22 (Polska) +48 46 864 21 38 (zagranica)

18 Znak miłosierdzia O. Raffaele Di Muro OFMConv

Dla orientacji podajemy przybliżone roczne koszty wydruku i wysyłki „Rycerza Niepokalanej”:

20 Apostołka Miłości miłosiernej Ks. Józef Mandziuk

• Polska: 44,00 zł • Zagranica: Europa: około 35 EUR Ameryka, Afryka i Azja: około 50 USD Australia: około 50 AUD

10 Dar Opatrzności O. Paulin Sotowski OFMConv

22 Żył Bogiem i Niepokalaną O. Zbigniew M. Deryło OFMConv 24 Fatima po 99 latach Ks. Grzegorz Jaśkiewicz 26 Ona wszystko załatwi Rozmowa z Karolem Zuk Spancą

30 Z życia Kościoła 35 Z życia MI 42 Logika Ewangelii 46 Podziękowania

Konto: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów 96-515 Teresin PKO BP 12 1020 1185 0000 4102 0012 3877 IBAN EUR: PL 23 1020 1185 0000 4202 0177 5055 IBAN USD: PL 30 1020 1185 0000 4902 0177 5071 IBAN GBP: PL 12 1020 1185 0000 4702 0185 9495 IBAN CAD: PL 52 1020 1185 0000 4602 0185 9503 SWIFT (BIC): BPKOPLPW Opłaty za prenumeratę mogą być dokonywane czekami bankowymi (na: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów), honorowanymi w obrocie międzynarodowym. Osoby, które nie posiadają konta bankowego, mogą przesyłać ofiary przekazami pocztowymi Postal Money Order. Zamawiając prenumeratę listownie, należy podać dane prenumeratora (imię, nazwisko, dokładny adres).


Królowa wszechświata O. Ignacy Kosmana OFMConv

Maryja przyjmuje z wiarą królowanie Boga w Niej. Przyjmuje królestwo Boże do swego serca. Tam to królestwo rośnie i umacnia się. Ujawnia swoją potęgę i piękno. Tak rozumianego królestwa Maryja jest Królową: królestwa w nas.

Trzecia wojna wisi w powietrzu, kalifat Państwa Islamskiego za rogiem, dyskredytowanie wartości chrześcijańskich i naturalnego modelu rodziny, natarczywa propaganda środowisk sodomskich – apokaliptyczne wręcz zagrożenia i unicestwiające trendy zdają się opisywać wszystkie królestwa świata, który ukazał Jezusowi książę ciemności (Mt 4,8-9). Dzisiaj bierze on każdego z nas na oną górę i z natarczywością ukazuje swoją perspektywę, swoje królowanie. Naprzeciw niego staje „niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12,1) – Królowa, Królowa nieba i ziemi, Królowa wszechświata.

Ale oto „naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9,2). Narodził się pośród ziemian Książę Pokoju, Sługa Pański, na którym spoczął Duch Jahwe. Pokorny i łagodny. Przyszedł na świat jako światłość, aby nikt, kto w Niego wierzy, nie pozostawał w ciemności. KRÓLOWA I MATKA

Skąd się On wziął tu na ziemi? Kim jest Jego matka? To – jak On – Służebnica Pańska. Ta, co znalazła łaskę u Boga, Dziewica Maryja poślubiona mężowi Józefowi, z rodu Dawida. Ona – błogosławiona między niewiastami, poczęła i porodziła Em-

4 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Droga Maryjna


manuela – Boga z nami. Nastało Jego królestwo pośród ludzi. Z każdym dniem rozszerza swoje granice, choć niedostrzegalne dla oczu jest jego terytorium. Należy bowiem ono do innej rzeczywistości. Królestwo Boże jest innego rzędu; innego też rodzaju jest królowanie Maryi. Nie takiego, jak królestwa na ziemi. Bo „władcy narodów uciskają je, a wielcy dają odczuć swą władzę”. Nie tak będzie między wami! „Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą..., na wzór Syna Człowieczego”. Jak ongiś na początku dziejów „stała się światłość”, którą Bóg oddzielił od ciemności, tak na progu świątyni jerozolimskiej, na progu nowej ery – w rękach Symeona rozbłysło „światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Izraela”. Maryja jeszcze wtedy nie przeczuwała, że została Matką i Królową całego stworzenia, któremu głoszona będzie Ewangelia; Królową królestwa, o które prosimy w pacierzu: „Przyjdź królestwo Twoje”. KRÓLESTWO W NAS

Dlaczego prosimy o coś, co już jest między nami? Pan przecież powiedział: „królestwo Boże pośród was jest”. Powiedział jednak także, że Jego królestwo przyjdzie niedostrzegalnie. Jak więc rozumieć te słowa? Żeby odpowiedzieć na to pytanie należy zapytać Jezusa, czym jest Jego królestwo, do czego jest ono podobne? Ten nam odpowie: „Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach”. Owym ziarnem królestwa jest sam Jezus, nasz Zbawca; owym drzewem – wzrastającym, rozgałęziającym się, dającym schronienie ptakom niebieskim – jest owa tajemnicza niewiasta: Kościół,

w którego rysach rozpoznajemy Maryję, jego Matkę i Królową. Królestwo Boże jest rzeczywistością dynamiczną, rozwijającą się. Nie jest „gotowe”, które można znaleźć tu albo tam. Ono jest w nas, a przez nas w świecie. Ile go w nas, tyle na ziemi, tyle w kosmosie. Najogólniej można powiedzieć, że jest to królestwo miłości. Nie ma w nim innych praw ani powinności poza miłością. Tę miłość zwiastuje i urzeczywistnia jej moc Mesjasz, „Przedziwny Doradca”, „Bóg Mocny”, który obdarowuje ludzi „prawdziwym rozumem”, dzięki czemu mogą wybrać – już w świetle – właściwą dla siebie drogę życia: drogę do królestwa Bożego. W tej życiowej pielgrzymce towarzyszy im pierwsza chrześcijanka – Maryja, Matka Jezusa i Królowa. Otrzymała tę godność dzięki konsekwentnemu podążaniu drogą fiat – drogą służby; uzyskała status jedyny i największy z możliwych do osiągnięcia przez niewiastę: status Królowej Matki Jezusa Chrystusa, Syna Człowieczego i Syna Bożego. PIĘKNO KRÓLESTWA BOŻEGO

Czy królestwo Boże objawiło się w Maryi w całej pełni? Maryja stała się pierwszym „skrawkiem gruntu” królestwa Bożego na ziemi. „Porcjunkulą” – małą cząsteczką – i jego Królową. Należy wszak pamiętać, że to królestwo wzorem gorczycznego ziarnka rozrasta się, rośnie i sięga nieba. Maryja ciągle jest Królową, Królową Matką rosnącego królestwa Bożego we wszechświecie, wszak królestwo Jej Syna obejmuje cały kosmos, bezmierny wszechświat, wszelkie stworzenie. Wszędzie bowiem głoszona będzie Ewangelia. Królestwo Boże ma naturę kosmiczną. Chrystus wszedł w kosmos: w nim był ukrzyżowany i zmartwychwstał. Dzięki

Droga Maryjna | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 5


Chcesz podziękować za otrzymane łaski? Napisz: „Rycerz Niepokalanej” Niepokalanów, 96-515 Teresin

www.dziekuje.rycerz.info

temu wszystko w kosmosie uległo zmianie. Kosmos stał się nowym i pięknym: stał się królestwem Bożym. Osiągnięcie piękna oznacza zbawienie wszechświata. Integralne rozumienie królestwa Bożego jest rozumieniem go jako „uchrystusowionego” Kosmosu, jako piękna. Wraz z Chrystusem Kosmos przechodzi swoją drogę ukrzyżowania i zmartwychwstania. Dzięki Zbawicielowi przezwyciężony zostaje chaos i nastaje piękno. Nad tym pięknym („uchrystowionym”, zbawionym) wszechświatem panuje – służąc wszystkim i wszystkiemu – Maryja, Królowa Matka. Wraz z Chrystusem – i z Kosmosem – zostajemy i my ukrzyżowani i odmienieni. Zmartwychwstali. Stajemy się piękni, jak Ona – pierwsza i cała piękna. Wniebowzięta i ukoronowana na Królową nieba i ziemi. Królowa wszechświata. W swoim królowaniu jest podobna do swego Syna, Sługi Pańskiego – Służebnica z Nazaretu. W Ewangeliach niewiele zapisano Jej słów. Pośród nich znajdujemy zaledwie jedno polecenie skierowane do sług na weselu w Kanie: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Poza tym jednym „rozkazem” Królowa nie wydała już żad-

nych rozporządzeń. Naśladowała w tym postawę swego Syna i Króla, który był posłuszny do śmierci, a była to śmierć krzyżowa. Także Służebnica Pańska trwała w permanentnym posłuszeństwie aż do krzyża, gdzie „na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2,35). Maryja otwiera się na taką królewskość, na takie rozumienie królowania już od początku, zgadzając się na aktywne uczestnictwo w Bożym planie zbawienia; od Zwiastowania do Golgoty przyjmuje służebną postawę Gratia plena i Mater dolorosa. W istocie chodzi o głębsze rozumienie królestwa, a nie tylko „szersze”, przestrzenne. Maryja przyjmuje z wiarą królowanie Boga w Niej. Przyjmuje królestwo Boże do swego serca. Tam to królestwo rośnie i umacnia się. Ujawnia swoją potęgę i piękno. Tak rozumianego królestwa Maryja jest Królową: królestwa w nas. OBYWATELE KRÓLESTWA

Czasy nie sprzyjają takiemu królestwu. Żyjemy w świecie, który podziwia grzech. Istnieje jakaś zmowa i solidarność ze środowiskiem grzechu (J. Neuner). Świat wręcz bawi się grzechem, śpiewa o grzechu, a nawet chwali się nim. Próbuje malować bajkowy i romantyczny obraz świata grzesznego. Kręci się o takim świecie filmy, seriale, które z jednej strony odprężają człowieka, z drugiej zaś sprawiają, że widz sympatyzuje, „a nawet identyfikuje się ze złem ubranym w eleganckie ubranie pozornego dobra, i żywi w sercu jakiś ukryty podziw dla zła. Próbuje się nam przedstawiać zło jako coś bardziej atrakcyjnego od dobra”. Kiedy więc świat bawi się grzechem i wciąga w grzech innych, należy ciągle wpatrywać się w Maryję, naśladować Służebnicę Pańską bez zmazy pierworodnej i pokorną Królową wszechświata. W obec-

6 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Droga Maryjna


nym czasie ukazuje się Ona ludziom jeszcze jaskrawiej jako wielki, słoneczny znak na niebie na tle głębokich ciemności zasłaniających coraz większe przestrzenie ludzkiego globu, jak i obszary ludzkich dusz. Obejmują we władanie niełatwe królestwo, które choć wzrasta, to przecież przy nasilającej się niepogodzie dla wszystkiego co piękne i dobre. Dla miłości. Dojrzewający „obywatele” królestwa wołają wszak z nadzieją do swojej Królowej: Bądź pozdrowiona, całego świata przebłaganie. Witaj, całego świata ceno pojednania. Witaj, osłono nad światem szersza niźli chmura (z Akatystu do Przenajświętszej Bogarodzicy). Dla tak rozumianego królestwa Bożego – Królestwa Najświętszego Serca Jezusowe-

go – i królowania w nim Maryi poświęcił całe swoje życie św. Maksymilian. Z troską i tęsknotą zapytywał: „Kiedyż to Ona zawładnie światem?... Kiedy w każdym kraju powstanie Jej Niepokalanów i Jej «Rycerz» w każdym języku do każdego zawita domu, pałacu, lepianki?... Kiedyż Jej medalik spocznie na każdej piersi i dla Niej będzie biło każde serce na kuli ziemskiej?... Uważam, że nie ma lepszego środka do przyspieszenia tej błogosławionej chwili, jak gdy każdy z nas co dzień bardziej będzie się starał pogłębiać w sobie oddanie się Niepokalanej. Im bowiem doskonalej będziemy Jej, tym swobodniej będzie mogła Ona sama nami kierować...”. Królować nam i całemu wszechświatu. Przez wszechświat rozumiał nie tylko bezkresną przestrzeń rzeczywistości fizycznej stworzenia, ale także bezmierny obszar ludzkiej duszy, równie bezmiernej, tajemniczej, nie poznanej. ■

Napełnił ich Duch Święty, a oni odważnie głosili słowo Boże (Dz 4,31)

1. PIELGRZYMKA EWANGELIZATORÓW PABIANICE – NIEPOKALANÓW

10-15 sierpnia 2016

od miejsca „dwóch koron” do miejsca założenia klasztoru przez św. Maksymiliana M. Kolbego

Pabianice – Kurowice 24,2 km Kurowice – Jeżów 30,5 km Jeżów – Skierniewice 23,1 km Skierniewice – Niepokalanów 38,5 km

Zapisy w kancelarii parafialnej kościoła św Mateusza w Pabianicach od 1 czerwca do 31 lipca 2016 r. w godz. 16.00-17.30 Informacji na FB udziela ks. Michał Misiak i Rafał Latuszkiewicz

Koszt 100 zł

(w cenie: przewóz bagażu, sanitariaty wc, woda, noclegi w Niepokalanowie, powrót autokarem, ubezpieczenie)

Serdecznie zapraszamy na szlak pielgrzymkowy. Niech siła modlitwy na tym szlaku będzie wzmocniona o twoją osobę i twoich bliźnich.


Galilea – Kraina Maryi (3)

Wakacyjne kursy języka obcego O. Tomasz Szymczak OFMConv

Czy Maryja z Nazaretu, Matka Boża, również znała trzy języki? Gdyby dziś Jezus został zapytany: ile znał języków – to prawdopodobnie znalazłby się w dość wąskiej liczbie osób, znających więcej niż dwa. Jezus znał aramejski, hebrajski, grecki i prawdopodobnie również jakieś podstawowe zwroty języka rzymskiego okupanta – łaciny. W poprzednich numerach „Rycerza Niepokalanej” próbowaliśmy przybliżyć świat, w którym przeżyła swoje życie Maryja. Mówiliśmy o Galilei, mówiliśmy o Nazarecie. Dzisiaj chcemy powiedzieć o językach, którymi mówiono w tej wiosce. Niektórzy z nas będą mieli możliwość wyjechania na wakacyjne kursy językowe, a inni będą mieli okazję spróbować swych sił w takim czy innym języku podczas wyjazdów zagranicznych. A nawet ci z nas, którzy w czasie wakacyjnym zostaną w Polsce, pewnie nieraz natkną się na turystów, pytających o drogę czy o miejsce, w którym można dobrze i tanio zjeść. W 2015 r. „TNS Polska” przeprowadziła badanie dotyczące znajomości języków obcych wśród Polaków. Okazało się że 44 procent ankietowanych zadeklarowała nieznajomość żadnego języka obcego, 38 procent deklarowało znajomość jednego języka obcego, 15 procent – dwóch języków obcych, 3 procent – trzech lub czterech języków obcych. Najlepiej znamy angielski, rosyjski, niemiecki. Na dalszych miejscach plasują się francuski, włoski i hiszpański. A jak na pytanie o znajomość języków obcych odpowiedziałby Pan Jezus? Gdyby został o to zapytany dzisiaj przez „TNS”, to prawdopodobnie znalazłby się w dość wąskiej liczbie osób, znających więcej niż dwa

języki – znał aramejski, hebrajski, grecki i prawdopodobnie również jakieś podstawowe zwroty języka rzymskiego okupanta – łaciny. JEZUS CIĘ ZROZUMIE

Przez długi czas dominowało przekonanie, że w pierwszym wieku po Chrystusie używano w Ziemi Świętej przede wszystkim aramejskiego. To on miał być językiem zakupów, targowania się, biznesu, rozmów z dziećmi. O hebrajskim myślano jako o języku zastrzeżonym dla liturgii. Uważało się, że w nim tylko i wyłącznie modlono się, śpiewano psalmy i sprawowano liturgię w synagogach. Sytuacja byłaby zatem podobna do tej, jaką mieliśmy w Polsce kilkadziesiąt lat wcześniej – w domu wszyscy mówili po polsku, ale każdy wiedział, co odpowiedzieć na Dominus vobiscum, czy jak się odmawia Pater noster. Odkrycia dokonane w ostatnich dziesięcioleciach przez archeologów i językoznawców każą zrewidować to przekonanie. Okazuje się, że sytuacja w Ziemi Świętej przypominała raczej tę, którą dziś możemy zaobserwować np. we Włoszech. Gdy pojadę do Abruzji i zacznę mówić z kimś po włosku, to mnie zrozumie i odpowie mi również po włosku. Jednak, gdy taka

8 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Wiara i życie


osoba, pochodząca załóżmy z Civitella del Tronto, spotka swojego kolegę, to nie będą rozmawiać po włosku, ale w dialekcie abruzyjskim. Można użyć rzeczywistości nam bliższej i wziąć na warsztat np. Kaszuby. Analogia też powinna się zgadzać. Zatem i hebrajski był językiem codziennego użytku, nie tylko aramejski. Z ostatnich odkryć wyłania się następująca wizja: Pan Jezus mówił po aramejsku i po hebrajsku, prawdopodobnie swobodnie zmieniając język, w zależności od sytuacji i od rozmówców. Dość prawdopodobne jest również to, że mógł znać i porozumiewać się bez większych ograniczeń w języku greckim. Z nieco mniejszym prawdopodobieństwem trzeba przyjmować fakt, że rozmawiał po łacinie – to był język okupanta, język rzymskich kohort, rzymskich setników, a jak widzimy w Ewangelii – rzadko przebywał w takim towarzystwie. Choć oczywiście niewykluczone, że posługiwał się i tym językiem. POROZMAWIAJ Z MARYJĄ

Czy Maryja z Nazaretu, Matka Boża, również znała trzy języki? Jeśli przyjmiemy poprzednio opisane tezy, to możemy śmiało mówić o dwóch językach. Chociaż pewnie przeważał w jej życiu język aramejski, w jego regionalnej, galilejskiej odmianie. Jednego możemy być pewni – język, którym mówiła Maryja, był językiem rozpoznawalnym. Regionalne naleciałości, dziwny akcent – to było coś, co zdradziło swego czasu pochodzenie św. Piotra: „Twoja mowa cię zdradza” (Mt 26,73). Można zatem przypuszczać, że i Maryja mówiła w podobny sposób. Gdyby ktoś zatem chciał zainwestować wolny czas wakacyjny w naukę języka, w którym Maryja i Józef rozmawiali ze sobą i z Jezusem, to pewnie musiałby to być aramejski.

I to jest kolejna perełka do kolekcji takich „zwykłych” odkryć dotyczących Maryi. Tak, śpiewają Jej dzisiaj Aniołowie, Cherubini, Serafini. I to mogłoby nieco onieśmielać – bo cóż możemy Jej opowiedzieć czy zaśpiewać my, żyjący nie w niebie, ale w Funce, w Chojnicach, w Bydgoszczy? Czy zrozumie naszą zwykłą mowę, nasze zwykłe opowiadania o kłopotach, nasze zwykłe podziękowania? Wydaje się, że tak. Ze św. Józefem rozmawiała zapewne też tak po prostu i zwyczajnie – po aramejsku, z ciężkim akcentem od razu zdradzającym pochodzenie. Jest Królową Aniołów, ale rozmawia z każdym w jego języku. Rozumieją ją i pastuszkowie w Fatimie, rozumie ją i Bernadeta Soubirous. Rozmawia z nimi w ich języku. Zapewne nie uda nam się w wakacje nauczyć aramejskiego. Ale to nie jest powód, żeby nie rozmawiać z Maryją, Matką Bożą. Kiedy ostatni raz opowiedzieliśmy Jej o tym, co u nas słychać? Może warto zrobić to teraz? Jestem przekonany, że sprawimy Jej tym olbrzymią radość. I sami z takiego spotkania wyjdziemy radośni. ■

Wiara i życie | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 9


1917 • PRZYGOTOWANIE DO JUBILEUSZU MI • 2017

Dar Opatrzności O. Paulin Sotowski OFMConv

Św. Maksymilian trafił do świątyni Opatrzności Bożej, ponieważ on sam był darem Opatrzności dla franciszkańskiego zakonu, Kościoła w Polsce i chrześcijaństwa w Japonii oraz dla wielu osób, które zetknęły się z nim osobiście lub zapoznały się z jego dziełem. W XIX w. zakon franciszkanów konwentualnych bardzo podupadł. U progu XX w. zakonników franciszkańskich na świecie było niewiele ponad tysiąc. Zaborcy sukcesywnie zamykali wszystkie klasztory w zaborze pruskim i rosyjskim. Przetrwały jedynie klasztory w zaborze austriackim, a w nich żyło nieco ponad stu zakonników. Władze austriackie przyczyniły się do zniszczenia życia wspólnego przez zabezpieczenie finansowe zakonników. Każdy zakonnik otrzymywał od rządu pensję na własne utrzymanie. FRANCISZKAŃSKA ODNOWA

W ostatnim dwudziestoleciu XIX w. polscy franciszkanie podjęli reformę. Dzięki niej prowincja galicyjska zaczęła się powoli odradzać. Powolne przywracanie życia wspólnego, z zachowaniem zakonnego ubóstwa pozwoliło na otwarcie własnego wyższego seminarium w Krakowie i niższego we Lwowie. Wraz z odradzaniem się życia zakonnego ożywiał się także duch apostolski. Zaczęły się wyjazdy franciszkanów na rekolekcje do różnych miejsc, a także do obsługi duszpasterskiej Polaków, rozrzuconych w różnych miejscach świata. Kapłani głoszący rekolekcje zachęcali młodych do podejmowania życia zakonnego i kapłańskiego.

Przez krótki czas po rosyjskiej rewolucji w 1905 r. franciszkanie z Galicji mogli głosić słowo Boże także w zaborze rosyjskim. Jeden z nich głosił nauki rekolekcyjne w Pabianicach, podczas których zachęcał chłopców, aby wstępowali do franciszkanów do Lwowa. Opatrzność sprawiła, że słuchali go dwaj rodzeni bracia Kolbowie: Franciszek i Rajmund, których pociągała przede wszystkim perspektywa darmowej szkoły.

10 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


Jeszcze w tym samym 1907 r. trafili do franciszkańskiego małego seminarium we Lwowie i rozpoczęli naukę na poziomie szkoły średniej. Pod koniec tej szkoły wstąpili do franciszkanów i tam – we Lwowie – w roku szkolnym 1910/11 odbyli zakonny nowicjat. Odtąd Rajmund stał się bratem Maksymilianem, a Franciszek – bratem Walerianem. Po nowicjacie kończyli jeszcze ostatnią klasę szkoły średniej we Lwowie i po wakacjach 2012 r. obaj znaleźli się w wyższym seminarium franciszkańskim w Krakowie. W 1912 r. odradzająca się prowincja franciszkańska postanowiła wysłać siedmiu kleryków na studia do Rzymu. Na liście wyjeżdżających braci Kolbów nie było. Już po rozpoczęciu nauki w Krakowie okazało się jednak, że ktoś z tej listy nie pojedzie, a na jego miejsce wciągnięto br. Maksymiliana. Gdy w 1915 r. Włochy przystąpiły do wojny przeciw Niemcom i Austrii, Polacy urodzeni na terenie zaboru austriackiego musieli Włochy opuścić, on jednak mógł tam pozostać, jako „rosyjski poddany”. Dzięki temu skończył studia, uzyskując doktoraty z filozofii i z teologii. Latem 1917 r. zachorował w Rzymie na gruźlicę, a jesienią z sześcioma kolegami z innych krajów założył Rycerstwo Niepokalanej, 28 kwietnia 1918 r. otrzymał święcenia kapłańskie; 22 lipca 1919 r. uzyskał doktorat z teologii, po którym natychmiast wyruszył do Polski i 29 lipca 1919 r. mógł już w Krakowie odprawić Mszę świętą. Od września zaczął wykładać filozofię i historię Kościoła, ale z jego wykładów studenci mieli niewielki pożytek, bo będąc chorym na gruźlicę mówił tak cicho, że niewiele można było z tego skorzystać. Po roku pobytu w Krakowie, w ciągu którego zaszczepił wśród zakonników i wśród świeckich Rycerstwo Niepokalanej, musiał się poddać długotrwałemu leczeniu gruźlicy

płuc. Gdy po prawie półtorarocznej kuracji wrócił do Krakowa, uzyskał od przełożonych pozwolenie na wydawanie miesięcznika maryjnego, któremu nadał tytuł „Rycerz Niepokalanej”. Miał to być łącznik z rozrzuconymi po Polsce członkami Rycerstwa Niepokalanej, ale od początku Ojciec Maksymilian pragnął, by pisemko to apostołowało, by prowadziło do nawracania i uświęcania wszystkich, którzy wezmą je do ręki. Zaczął je wydawać od stycznia 1922 r. Przełożeni zakonni zapowiedzieli, że w wydawaniu nie pomogą mu finansowo, ale to go nie przeraziło. DLA BOŻEJ CHWAŁY

Jesienią tegoż roku Ojciec Maksymilian dostał od przełożonych polecenie, że ma się przeprowadzić do Grodna. Z Krakowa wyjechał 19 października wieczorem, zabrał ze sobą redakcję „Rycerza Niepokalanej”, która mieściła się w jego teczce. Mimo niesprzyjających okoliczności pisemko jednak rozwijało się. W 1927 r. miało tam już nakład 40 tys. Nie miało długów, a redaktor zdobył ok. 20 kandydatów do zakonu, którzy pomagali mu w wydawnictwie. Grodzieński klasztorek był niewielki. O dalszym rozwoju wydawnictwa nie było mowy. Ojciec Kolbe wpadł na pomysł stworzenia klasztoru, który będzie się zajmował tylko wydawnictwem i propagowaniem Rycerstwa Niepokalanej oraz tym, co się jeszcze z tego wykluje. Znalazł miejsce na taki klasztor niedaleko Warszawy, wyżebrał – można tak powiedzieć – teren, na którym własnymi siłami zakonników wzniesiono baraki, w których rozwinęła się działalność wydawnicza, rodząca zaskakujące owoce. Klasztor-wydawnictwo nazwał Niepokalanowem, ponieważ chciał, aby ośrodek ten był własnością Matki Bożej Niepokalanej oraz by służył zbawczemu

Dziedzictwo kolbiańskie | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 11


dziełu Chrystusa tak, jak służyła mu sama Niepokalana. Przez 12 lat przedwojennej działalności Niepokalanów był ważnym ośrodkiem apostolskim w Polsce. Niepokalanowskie pisma oddziaływały na ok. 5 mln Polaków. Prowadziły katechizację najuboższych warstw społeczeństwa, neutralizując wpływ propagandy lewicowej, często komunistycznej i antynarodowej. Działalność apostolska Niepokalanowa nie tylko przyczyniła się do zachowania i ożywienia życia religijnego, ale przygotowała znaczną część społeczeństwa do wytrwania w wierności Kościołowi i Ojczyźnie na czas wojny, a przez rozwój Maryjnego kultu usposobiła polskich katolików do wielkiej odnowy religijno-moralnej, przeprowadzonej w duchu Maryjnym z inicjatywy i pod kierunkiem sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Nikt – poza Opatrznością Bożą – nie polecał św. Maksymilianowi takiej działalności, dlatego można go nazwać wielkim darem Opatrzności dla Kościoła w Polsce. Nawet kres działalności Męczennika Miłości, położony przez wojnę, przyniósł nowe i niezwykle dobre owoce. Jego śmierć w obozie Auschwitz, poniesiona w imię miłości i w obronie godności człowieka pokazała, że żadna niewola nie jest w stanie pozbawić prawdziwej wolności człowieka i chrześcijanina, wiernego Bogu i szanującego swoją ludzką godność. BOŻY DAR

Św. Maksymilian był też niezwykłym darem dla zakonu. Swoim życiem i odwagą w podejmowaniu działalności apostolskiej, a także misyjnej, przyczynił się do odnowy całego zakonu. Nie dysponując żadnymi środkami materialnymi, nie angażując ludzi, których zastał w swoim zakonie, założył prężny ośrodek apostolski,

który w okresie międzywojennym był największym klasztorem męskim w całym Kościele. Trwając w niezwykłej prostocie i pokorze, człowiek ten pokazał, jaki duchowy potencjał tkwi w duchowości Kościoła i duchowości franciszkańskiej. Jego przykład pociągnął innych, którzy za jego wzorem wyruszyli odważnie na misje, podejmując działalność na wszystkich kontynentach. Przed wojną, obok założonej przez niego misji w Japonii, zakon prowadził tylko dwa skromne ośrodki misyjne – w Chinach i w Północnej Rodezji (na terenie dzisiejszej Zambii). Dziś funkcjonują odrębne prowincje zakonne w Japonii, w Korei Południowej i w Indiach, w Zambii, trzy prowincje w Ameryce Łacińskiej, a także prężne ośrodki w Kenii, Tanzanii, Ugandzie, Burkina Faso i liczne placówki w Ameryce Południowej. Wiele z nich nosi imię św. Maksymiliana, co dowodzi, z czyjej inspiracji zrodziły się te ośrodki. Rozwój misji, który zawdzięczamy inspiracji pochodzącej z życia naszego Świętego, liczba kościołów zbudowanych pod jego wezwaniem, wskazuje, że Święty jest nie tylko darem Opatrzności dla Polski i dla franciszkanów, ale że jest on darem dla całego Kościoła. Człowiek ten żył tylko 47 lat, a przez większość czasu nosił w sobie nieuleczalną wówczas chorobę, która niszczyła go do tego stopnia, że w wieku 45 lat nazywano go „starym”. W początkach wojny musiał się czasem posługiwać laską. Nie był on ani geniuszem pióra, ani złotoustym mówcą, ale miał gorącą wiarę, niezwykłą miłość Boga i Matki Bożej, i z nich czerpał wszelkie natchnienia i odwagę do ich wcielania w życie. Wierzył, że Bóg utrzymuje go przy życiu po to, by głosił chwałę Bożą i przyczyniał się do zbawienia ludzi. Starał się więc maksymalnie wykorzystać to życie, które było darem Bożej Opatrzności. ■

12 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


1917 • JUBILEUSZ MI – PRZEWODNIK • 2017

Rycerskie akcje na 100-lecie MI Jesteś rycerzem Niepokalanej, należysz do MI? Zobacz, jak praktycznie włączyć się w rocznicowe obchody MI. Wspólnoty MI (stowarzyszenia i koła MI-2) oraz członkowie MI-1 są zaproszeni, aby od października 2016 r. do października 2017 r. każdego 16. dnia miesiąca spotkać się w Niepokalanowie na „modlitewnym czuwaniu o uświęcenie własne, o nawrócenie nieprzyjaciół Kościoła świętego – zwłaszcza żydów i masonów”. Dni te są czasem łaski, modlitwy i duchowej refleksji nad życiem św. Maksymiliana i jego dziełami. Wspólnoty MI lub indywidualni rycerze Niepokalanej mogą przybyć na czuwanie w najbardziej dogodnych dla siebie terminach. Program czuwania – do ustalenia. Członkowie MI, którzy potrzebują noclegu, wyżywienia lub chcą przedłużyć pobyt, prosimy o wcześniejszy kontakt.

tel.: 46 864 22 39 • 604 720 845 e-mail: jubileusz@mi-polsk a.pl

Modlitwa to zapoznany, a jednak najpotężniejszy środek do przywrócenia pokoju w duszach, do dania im szczęścia, zbliżenia ich do miłości Bożej. Modlitwa odradza świat. Modlitwa jest warunkiem nieodzownym odrodzenia i życia każdej duszy (św. Maksymilian)

Planowane dni czuwania: Rok 2016 16/17 października niedziela/poniedziałek 16/17 listopada środa/czwartek 16/17 grudnia piątek/sobota Rok 2017 16/17 stycznia poniedziałek/wtorek 16/17 lutego czwartek/piątek 16/17 marca czwartek/piątek 16/17 kwietnia niedziela/poniedziałek 16/17 maja wtorek/środa 16/17 czerwca piątek/sobota 16/17 lipca niedziela/poniedziałek 16/17 sierpnia środa/czwartek 16/17 września sobota/niedziela 16/17 października poniedziałek/wtorek


Zakopany talent O. Stanisław Celestyn Napiórkowski OFMConv

Pytanie o dziedzictwo Ojca Maksymiliana Kolbego zakon franciszkanów postawił sobie po Soborze Watykańskim II. Zorganizował specjalną kapitułę generalną, by wspólnie dyskutować nad realizacją przyjętego dziedzictwa w dzisiejszych czasach.

Zakon zdecydowanie opowiedział się za duchowym dziedzictwem Ojca Maksymiliana, ale równie zdecydowanie powiedział, że nie chodzi o odgrywanie „starej płyty”, polegającej na samym tylko powtarzaniu tego, co mówił i czynił Ojciec Kolbe. Przecież w świecie zaszły olbrzymie zmiany, przecież mamy święty obowiązek przyjąć soborową i posoborową odnowę liturgiczną, mamy otworzyć serca, głowy i uszy na Pismo Święte itd. Tego za czasów św. Maksymiliana nie było... Gdyby on teraz działał, stanąłby w pierwszym szeregu na froncie odnowy soborowej. Pragnął przecież być doskonale posłuszny Niepokalanej, a posłuszeństwo Niepokalanej rozumiał jako posłuszeństwo przełożonym. Z radością czytałby adhortację papieża Pawła VI o odnowie kultu maryjnego Marialis cultus; dziękowałby Niepokalanej i Bogu za Jana Pawła II i jego

encyklikę Redemptoris Mater (Matka Odkupiciela) z odnowioną, pogłębioną teologią pośrednictwa maryjnego. Dyskutujemy o tym, co to znaczy być wiernym dziedzictwu kolbiańskiemu. Na tym tle doszło nawet do rozłamu w zakonie. Mała grupa franciszkanów z Frigento we Włoszech odmówiła tego otwarcia się na nowe... Utworzyła nowy zakon w imię rozumianej statycznie wierności św. Maksymilianowi, bez otwarcia na nowe: Franciszkanie od Niepokalanej. Staramy się być wierni dziedzictwu kolbiańskiemu, choć nie zawsze łatwo można to zdecydowanie na wierność przełożyć na konkretne działania... Świadomie pragniemy tej wierności, jak jednak rozumieć tę wierność? Czy chodzi o wierność formalną, statyczną, czy chodzi o wierność sercu kolbiańskiego programu, o wierność dyna-

14 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


miczną, otwartą na nowsze i najnowsze nauczanie Kościoła? Pod patronatem św. Maksymiliana powstały w Brazylii prowincja (która zrodziła się z misji polskich franciszkanów) i kustodia, w Polsce i w Korei – prowincja, w Indiach i w Kanadzie – kustodia. Łatwo zauważyć, że franciszkanie trzymają Ojca Kolbego za kaptur i za pasek, i za habit... Trzymają się i nie puszczają. Świadomie odwołują się do swego Wielkiego Brata Maksymiliana. Bracia lefebryści oskarżają franciszkanów o zdradę św. Maksymiliana. Jak wiemy, abp Lefèbvre z grupą duchownych i świeckich nie przyjął zmian wprowadzonych przez Sobór Watykański II; program odnowy ocenili jako zdradę ortodoksji katolickiej. Dokonali schizmy, rozłamu

w Kościele. Papież Benedykt XVI wyszedł im naprzeciw, wyciągnął rękę, usiłował zaleczyć ranę rozdarcia, ale wyciągniętej ręki oni nie podejmują. Otóż ta grupa promuje Rycerstwo Niepokalanej w dawnych kształtach, bez posoborowej odnowy, a uzasadnioną odnowę, którą franciszkanie przyjęli, potępia jako zdradę św. Maksymiliana. – Skoro mówimy o aktualności św. Maksymiliana, trzeba i o tym wspomnieć. Okazuje się, że ta wierność – to wcale nie taka łatwa sprawa. Okazuje się, że Ojca Kolbego i Rycerstwo Niepokalanej można zamknąć na Sobór i posoborowe nauczanie Kościoła. Okazuje się, że można wierność Ojcu Maksymilianowi przeciwstawić wierności Kościołowi. Do takiej wierności dziedzictwu kolbiańskiemu franciszkanie się nie przyznają. Boże, uchowaj! ■

EKUMENICZNA PIESZA PIELGRZYMKA DO OSTREJ BRAMY 16-25 SIERPNIA 2016 www.wilenska.bialystok.pl EKUMENICZNA PIESZA PIELGRZYMKA DO WILNA ul. Sybiraków 2, 15-204 Białystok • tel. 788 920 208 • zapisy: 18.07 – 11.08


BRATERSKI STYL O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent międzynarodowy MI

INTENCJA RYCERSTWA NIEPOKALANEJ. LIPIEC Aby urazy i gniew nie ugasiły naszej zdolności miłowania.

W Japonii św. Maksymilian przeżywa trudne sytuacje. W odniesieniu do braci, którzy nie podzielają jego sposobu działania lub przechodzą kryzys powołaniowy, kieruje się wielką cierpliwością i pokorą. Cierpi bardzo, lecz w tym wszystkim ukazuje swoje zaufanie Panu Bogu i Niepokalanej: asceza i zawierzenie służą temu, aby misja przyniosła owoc i jak najgłębiej zapuściła korzenie. Ojciec Kolbe jest więc prawdziwym bratem mniejszym i pokutnikiem (minorytą), ponieważ składa każdą sytuację w ręce Najwyższego, a akceptując przeciwności, siebie ma za nic. Ta postawa czyni wartościowym i skutecznym jego apostolstwo naznaczo-

ne krzyżem. Wyraża je w ten sposób: „Nie obyło się też bez wpływów, i już poważnie obawiałem się o powołanie i br. Mariana, któremu wystąpienie, Argentyna, reforma zaczęły po głowie chodzić, i br. Pawła, który przylepił się do eks-Ludwika i o wystąpieniu, i wyjeździe do Argentyny, by dopomagać (?) rodakom emigrantom, już wyraźnie mówił. Ludwik bowiem przedstawił się jako poświęcający się dla dobra Japończyków w Argentynie. – Teraz jednak dzięki Niepokalanej już wszystko minęło i ci dwaj odzyskali znowu równowagę. Myślałem, że całą tą aferą nie przejmę się tak zbytnio jak przy odjeździe poprzednich, ale opłakany stan jego duszy, marne widoki na jego przyszłość, obazgrana nasza opinia, zawód w spodziewanej pomocy za dwa lata, znowu oberwanie kieszeni po tylu ofiarach – z rąk odejmujących sobie może od ust, a przeznaczonych dla sprawy Niepokalanej – i na jego tu przyjazd, i utrzymanie w Tokio, i rosnąca obawa widocznego wpływu na innych, itp. zrobiły swoje i odbiło mi się to tęgo na zdrowiu. – Ale Niepokalana dała znowu «maj», słoneczny piękny maj” (Pisma św. Maksymiliana, nr 374). Ojciec Maksymilian nie ucieka od problemów z braćmi, ale cierpi z nimi i przez ich „wybryki”. Jego asceza przeważa nad pokusą zniechęcenia

16 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


i urazy. W momencie, kiedy życie wspólne wiąże się z większym cierpieniem, wzrasta gotowość do zawierzenia się Bogu, by spełnić Jego wolę i misję. Polski Święty nie odrzuca braci, którzy zadają mu ból, przyjmuje ich z cierpliwością i dobrocią. Zmartwieniem franciszkańskiego Męczennika nie są tyle trudności z braćmi, ale niebezpieczeństwo złego świadectwa wobec ludzi, którzy przecież powinni być zbudowani ich postawą i ewangelizowani. W postawie Ojca Kolbego możemy odnaleźć sposób bycia bratem mniejszym (minorytą), który nie ma poczucia wyższości z powodu posiadania cnót, dóbr lub tytułów. Nie czuje się on lepszy od innych braci, w których życie próbuje wcielić logikę miłości i zrozumienia. Nawet wiele form ewangelizacji nie jest źródłem dumy i wywyższania się: wszystko jest uważane za dar Bożej Opatrzności przez Niepokalaną. Zostawia nam Ojciec Maksymilian ważną zachętę do tego, aby braterska miłość zawsze triumfowała: „Roztropnie, cierpliwie, pokornie, wytrwale pracujmy, zawsze oczyszczając intencję dla spełnienia jedynie woli Bożej, a nie czego innego, przez Niepokalaną, wspierając się wzajemnie modlitwami, radą i czynem” (Pisma św. Maksymiliana, nr 32a). Święty umieszcza te słowa w liście z 1920 r. podczas pobytu w sanatorium. Doświadczony chorobą, zachęca rumuńskiego kolegę do pracy cierpliwej w imię pokory, modląc się i ufając całkowicie woli Boga. Jest to postawa dziecka, które czuje się małe i ufa jedynie Panu, mając jednak świadomość niezwykłego wezwania do misji. W ten sposób miłość odnosi zwycięstwo nad nienawiścią i niechęcią. Modlitwa, postawa małości i pokory (minoryckość), oddanie Panu i zawierzenie Niepokalanej – to elementy aktywnie przyczyniające się do zwycięstwa miłości w nas. Jak udowadnia to Ojciec Kolbe, wtedy

nawet najbardziej bolesne okoliczności nie będą w stanie zniechęcić do pracy na rzecz swojej wspólnoty i dzielenia z braćmi trudów apostolstwa w krajach misyjnych. DO REFLEKSJI

• Jak radzę sobie z urazami? • Jaki mam sposób na przezwyciężenie żalu, by zwyciężyła miłość? • Jaka modlitwa uwalnia moje serce od uczucia zemsty i otwiera na braci? • Jak przemawia do mnie przykład Ojca Kolbego, który kochał także swoich zabójców? • Jak wygląda moja rozmowa z braćmi – czy jest konstruktywna, czy też narzucam tylko swój sposób myślenia? • Jaki jest mój stosunek do drugiego człowieka – umiłowanego dziecka Bożego? • Jak dbam o piękno i integralność mojego serca? • Czy oddanie się Niepokalanej pomaga mi w zachowaniu serca wolnego od nienawiści i zdolnego do miłości ze wszystkich sił? • Co mogę zrobić, aby miłość zawsze zwyciężała w mojej wspólnocie MI? ■

REKOLEKCJE ROZEZNANIA POWOŁANIA są okazją, by przez pięć dni żyć we wspólnocie razem z braćmi, pracując i modląc się. Jest to okazja, by doświadczyć życia zakonnego takim, jakim ono rzeczywiście jest.

30 sierpnia – 3 września e-mail: barka@franciszkanie.pl www.barka.franciszkanie.pl

Dziedzictwo kolbiańskie | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 17


ZNAK MIŁOSIERDZIA O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent międzynarodowy MI

INTENCJA RYCERSTWA NIEPOKALANEJ. SIERPIEŃ Aby męczeństwo św. Maksymiliana zachęcało nas do bycia znakiem Bożego miłosierdzia dla tych, którzy żyją w rozpaczy. Wiara musi być przeżywana w konkretnych zachowaniach, które liczą się nawet z możliwością męczeństwa. W duchowym doświadczeniu polskiego Świętego dar z siebie w Auschwitz jest najwyższym punktem świadectwa, które starał się dawać całym swoim życiem. Dobitnie wyraża to następujący fragment Listu okólnego do braci przebywających poza Niepokalanowem, datowany na 16 lipca 1940 r., czyli na około rok przed śmiercią Ojca Maksymiliana. Ukazuje się tutaj dojrzały i świadomy rycerz Niepokalanej, odsłaniający całą swoją wewnętrzną mądrość, aby dać spójny i wiarygodny przykład. Oto prorocze słowa: „Zdecydowałem się na wszystko i powrócić do Niepokalanowa, bo głód, zimno i męczeństwo można otrzymać wszędzie... Dusza moja pragnie już być w tym raju, gdzie się tyle lat pracowało, żeby otrzymać nawet palmę męczeństwa...”. Ten więc może powrócić do Niepokalanowa, „kto gotów dla Niepokalanej na wszystko, chociażby nawet przyszło złożyć Jej życie swoje w ofierze, bo jeszcze w Europie krew się leje i trudno wiedzieć, co się wydarzyć może. Wprawdzie w akcie poświęcenia Niepokalanej powtarzamy, by czyniła z nami, «cokolwiek Jej się podoba», i nie chodzi o to, by nie odczuwać obaw, ale by na Niej tylko polegać, i modlić się o potrzebne siły, ale że «ciało mdłe», nie zawsze nadąża za duchem, stąd mógłby się czasem komu zdarzyć żal, że się nie uchylił od cier-

pienia. Dlatego ten niezbędny warunek” (Pisma św. Maksymiliana, nr 777). Ojciec Kolbe jest w pełni przekonany o tym, że Boże miłosierdzie wylewa się na niego i braci. Aby potwierdzić tę prawdę, jest gotów poświęcić siebie. W ten sposób wyjaśnimy cały jego zapał misyjny: Jest w pełni przekonany, że promień Bożej dobroci powinien dotrzeć do wszystkich – i poświęca się temu bezustannie z największą gorliwością skutecznej działalności apostolskiej. W tym względzie znaczące stają się wyrażenia, które pojawiły się w „Rycerzu Niepokalanej” w styczniu 1922 r.: „Celem «Rycerza Niepokalanej» jest nie tylko pogłębić i umocnić wiarę, wskazać prawdziwą ascezę i zapoznać wiernych z mistyką chrześcijańską, ale także w myśl zasad «Milicji Niepokalanej», starać się o nawrócenie akatolików. Ton pisma będzie zawsze przyjazny dla wszystkich bez względu na różnice wiary i narodowości. Miłość, której uczył Chrystus – jego charakterem. I właśnie z tej miłości ku zbłąkanym, a przecież szukającym szczęścia duszom, postara się on piętnować fałsz, wyświetlać prawdę i wskazywać prawdziwą drogę do szczęścia” (Pisma św. Maksymiliana, nr 895). Polski Męczennik ma w sobie elementy wiary chrześcijańskiej gotowej na męczeństwo. Przywołajmy słynny incydent na Pawiaku, o którym donoszą akta więzienne, którego początki sięgają marca 1941 r. Ojciec Maksymilian wyznaje swoją wia-

18 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Dziedzictwo kolbiańskie


rę z odwagą i determinacją, nawet z narażeniem się na pobicie i zakatowanie przez hitlerowca. Ten ostatni, podczas przeszukania, złapał krzyżyk, który nosił przy sznurze Ojciec Kolbe, i zapytał prowokacyjnie: „Czy wierzysz w to?”. Zakonnik odpowiedział twierdząco – i powtórzył to jeszcze trzykrotnie, mimo policzkowania po każdej odpowiedzi. Wiadomość o wspaniałym świadectwie wiary rozniosła się po całym więzieniu i wzbudziła pewność, że człowiek jest zawsze strzeżony przez miłosiernego Boga. Było to preludium do tego, co stanie się w Auschwitz. Ten akt ze strony Świętego dał mnóstwo światła dla współwięźniów. Mieli oni szansę zobaczyć, jak miłość zawsze zwycięża, nawet w najbardziej bolesnych i dramatycznych sytuacjach. Franciszek Gajowniczek, więzień uratowany przez ofiarę Kolbego, opisuje przerażające chwile poprzedzające męczeństwo i jego późniejsze przeżycia: „Raz w mojej obecności został pobity przy pracy przez esesmana i poszczuty psem. Esesman kilka razy uderzył sługę Bożego w twarz, a pies rzucił się na sługę Bożego i skaleczył go. Sługa Boży zniósł to z godnością. Przyznawał się, że jest kapłanem katolickim, co w szczególny sposób wystawiało go na szykany”. Z opisu tego epizodu wynika, że św. Maksymilian doszedł do męczeństwa, najwyższego świadectwa wiary, dzięki ścieżce ciągłej gotowości uczynienia daru z siebie, co w tej sytua-

cji osiągnęło najwyższy punkt. To tutaj polski franciszkanin swoim bohaterskim zachowaniem ukazał dostępną dla wszystkich ludzi rzeczywistość miłosierdzia Bożego, które dosięga bliźnich przez gesty miłości i dobroci – nawet tych, którzy doprowadzili go do męczeństwa. Maksymilian świadczył z mocą o miłości miłosiernej Pana i dodawał odwagi tym, którzy w Auschwitz stracili nadzieję, aby żyć w sposób godny. DO REFLEKSJI

Zastanów się nad następującym fragmentem z procesu kanonizacyjnego św. Maksymiliana (zeznania Mieczysława Kościelniaka): „Uderzyło nas, że z wielką wiarą mówił o świętych, których uroczystość przypadała w danym dniu. Zwłaszcza gorąco mówił o Męczennikach i o ich oddaniu się całkowitym sprawie Bożej. Utkwiła mi specjalnie w pamięci nauka wygłoszona w uroczystość Zesłania Ducha Świętego 1941 r., w której sługa Boży w gorących słowach zachęcał nas do wytrwania, do niezałamywania się – twierdząc, że zwyciężymy, choć może nie każdy z nas przeżyje”. ■

Dziedzictwo kolbiańskie | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 19


Apostołka Miłości miłosiernej Ks. Józef Mandziuk

Pragnęła przekazać światu prawdę o Miłosierdziu Bożym w połączeniu z kultem Najświętszego Serca Jezusowego. Posłannictwo s. Marii Teresy De Sales Desandais opierało się na doktrynie Miłości miłosiernej, czyli na objawieniu miłosierdzia Boga Ojca i Ducha Świętego podczas męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Była ona obdarzona mistycznym doświadczeniem, zwanym intelektualnym poznaniem Boga. „MAŁA RĄCZKA”

Nasza bohaterka urodziła się 5 września 1876 r. w Dreux we Francji i na chrzcie otrzymała imię Adrianna. Uczyła się w miejscowej szkole sióstr wizytek, a w latach 1889-1891 przebywała w miejskim pensjonacie, pozbawionym atmosfery religijnej. Mając 20 lat, wstąpiła do Zakonu Nawiedzenia NMP w Dreux. Chorując na gruźlicę, 15 sierpnia 1925 r. doznała cudownego uzdrowienia. Była mistrzynią nowicjatu i kilkakrotnie pełniła obowiązki przełożonej wspólnoty wizytek. W 1941 r. zorganizowała przymusową przeprowadzkę sióstr z klasztoru w Dreux do Niort, w centralno-zachodniej Francji. W następnym roku wraz z siostrami przeniosła się do Vouvandt, gdzie wizytki mogły kontynuować swoją działalność. Maria Teresa od 1898 r. została obdarzona wizjami Chrystusa, podczas których zostały wypowiedziane charakterystyczne słowa: Ma petite main, czyli „Moja mała rączka”. Ten tytuł sugerował przede wszystkim pisarskie apostolstwo mistyczki, która bezpośrednio przelewała na papier treść orędzia prawie codziennie dyktowa-

nego przez Boga. Jej zapisy były redagowane w oryginalnej formie orędzia i publikowane w postaci mniejszych lub większych druków z inicjałami „P. M.” (Petite Main – „mała rączka”). Cenzorami byli kierownicy duchowni, którym wizjonerka była całkowicie posłuszna. WIZJE I OBRAZ

W 1902 r. pisarskie apostolstwo francuskiej wizytki zostało ubogacone otrzymaniem wizji konającego Chrystusa na krzyżu wraz z ujawnieniem Jego imienia: Miłość miłosierna. Natomiast na podstawie wizji z 1904 r., w której był ukazany akt śmierci Chrystusa na krzyżu, s. Maria Teresa miała za zadanie wymalować obraz, który wkrótce stał się główną, choć nie jedyną, formą przekazu miłosierdzia Bożego dla świata. 15 sierpnia 1915 r. „Mała rączka” zrozumiała, że wszystko, co do tej pory doświadczyła wewnętrznie, powinna przekazać światu. Dlatego, dzięki decyzji jej przełożonych, mogło powstać „Dzieło Miłości Miłosiernej”, które szerzyło otrzymane przez nią treści orędzia. Jednym z najbardziej zasłużonych współpracowników „Dzieła” był dominikanin o. Juan González Arintero, założyciel czasopisma „Vida Sobrenatural”, dzięki któremu „Dzieło” znalazło licznych zwolenników. W latach 1925-1936 francusko-hiszpańscy organizatorzy „Dzieła Miłości Miłosierniej” przyczynili się do wydania drukiem ok. 50 pozycji broszurowo-książkowych. Różnorodna była tematyka wyda-

20 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Sylwetki rycerskie


wanych publikacji, jak katechizm dla dzieci, książki formacyjne dla kapłanów i osób zakonnych, przesłanie dla chorych, dla czcicieli Matki Bożej, rozważania oparte na doktrynie Miłości miłosiernej Boga względem człowieka. W tym złotym okresie rozwoju „Dzieła” intronizowano obraz Miłości miłosiernej, który stał się przedmiotem kultu w wielu diecezjach na świecie. Obraz namalowała w 1913 r. sama s. Desandais, kierując się nakazem swojego spowiednika. Przy malowaniu kolejnych obrazów korzystała ona z pomocy innych osób, znających się na malarstwie, czuwając nad zachowaniem odpowiednich detali. W obrazie było widoczne połączenie hostii, serca na krzyżu, otwartej księgi i korony. Stanowiło to przeszkodę w udzieleniu papieskiej aprobacji dla „Dzieła”, a także przyczyniło się do wycofania obrazu z publicznej czci w latach 40. XX stulecia. PRZESŁANIE

S. Desandais była również autorką obrazu Maria Mediadora – Maryi Pośredniczki, który przyczynił się do pogłębienia pobożności maryjnej, zgodnie z doktryną i charyzmatem „Dzieła Miłości Miłosiernej”. 3 października 1928 r. siostra otrzymała przekaz od Boga, aby powstało osobne święto: del Amor Misericordioso, mające uczcić ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu. Nie zostało ono jednak oficjalnie włączone w liturgiczny kalendarz Kościoła powszechnego. Znana też była modlitwa ułożona przez francuską wizytkę, która otrzymała imprimatur kościelne. Jej autorstwa była też nowenna: al Amor Misericordioso, która nie uzyskała aprobaty papieskiej. W 1936 r. nastąpił w Hiszpanii schyłek „Dzieła”, związany z wewnętrznym konfliktem w zakonie dominikanów i wydarzeniami politycznymi, które wywołały

prześladowanie Kościoła w krwawej wojnie domowej. 20 lipca 1936 r. spłonęła madrycka bazylika Nuestra Señora de Atocha, w której był obraz Miłości miłosiernej. Uległo też zniszczeniu archiwum w klasztorze dominikańskim w Madrycie, w którym przechowywano materiały dotyczące „Dzieła”. Sama s. Desandais pod koniec 1941 r. zachorowała na serce i nie odzyskała już sił do podjęcia kontynuacji „Dzieła Miłości Miłosiernej”. Zmarła 1 stycznia 1943 r. w opinii świętości, pozostawiając testament, aby „ufać Bożemu Sercu, czynić wszystko na chwałę Miłości miłosiernej przez ręce Matki Bożej Pośredniczki”. Pozostając „ukrytą do końca”, umarła w przekonaniu, że jej posłannictwo zostało wypełnione, a idea miłosierdzia Bożego będzie kontynuowana po jej śmierci. ■

Sylwetki rycerskie | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 21


Żył Bogiem i Niepokalaną Br. Bartłomiej Maria Woreta (1927-2013) O. Zbigniew Maria Deryło OFMConv

Poznałem go we wrześniu 1976 r. Już wtedy odczułem, że stoję przed osobą bardzo pokorną. Z jego twarzy bił wielki pokój, prostota, szczera radość i szacunek do osoby, z którą rozmawiał. Brat Bartłomiej był łagodnym człowiekiem, a jego ciepły głos napawał pokojem. Czułem, że mam przed sobą wyjątkowego człowieka. Pragnąłem go częściej widywać, chciałem go lepiej poznać. Opatrzność dała mi wiele takich spotkań. Br. Bartłomiej był małomówny. Umiał zapomnieć o sobie. Żył dla Boga i Niepokalanej. Najważniejszą sprawą było dla niego wola Boża – jej szukał i w niej się zanurzał. Dla niej nie szczędził siebie. Raz powiedziałem do niego: „Bracie, słyszałem, że większość życia przepracowałeś na gospodarstwie. Czy to nie jest zbyt monotonne, zbyt ciężkie i upokarzające?”. Usłyszałem taką odpowiedź: „Taka jest wola Boża. Tak chce Niepokalana. A kiedy Bóg o coś prosi, to jest łaska, a nie upokorzenie. Wola Boża nie jest zbyt ciężka”. Innym razem zagadnąłem go: „Co mam czynić, żeby się odnowić? Jaką drogą ma pójść Niepokalanów?”. Usłyszałem w odpowiedzi: „Żyjmy ideałem św. Maksymiliana. Czyńmy wolę Niepokalanej, bo ona jest wolą Bożą”. Zapytałem: „Skąd Brat czerpie siły?”. Odpowiedział: „Z codziennej Komunii świętej, z medytacji Drogi Krzyżowej, z adoracji Pana Jezusa, z Różańca i z bycia we wspólnocie z braćmi”. Br. Bartłomiej uwierzył, że dzięki Panu Jezusowi jest w stanie zawsze i wszędzie spełnić wolę Boga, kochającego Ojca. Ostatnie miesiące życia tego pokornego rycerza Niepokalanej były wspinaczką na szczyt Golgoty. On wiedział, że w tej

spinaczce nie jest osamotniony. Jest z nim Pan Jezus ukrzyżowany i zmartwychwstały. Wiedział, że z Jezusem w sercu da radę. Br. Bartłomiej przemawiał swoim bardzo milczącym, pokornym, szczerze pobożnym, bardzo zwyczajnym i pracowitym życiem. Gdy myślę o tym skromnym Bracie, to przychodzi mi na myśl św. Józef z Nazaretu, którego bardzo czcił. Brat – podobnie jak św. Józef – bardzo kochał Boga, Niepokalaną, Kościół i ludzi. Był prawdziwym bratem św. Franciszka z Asyżu i św. Maksymiliana. Był i jest chlubą naszej niepokalanowskiej wspólnoty. Zapisał się jako świątobliwy brat. Jestem wdzięczny Bogu i Niepokalanej za dar takiego Polaka i franciszkanina, jakim był br. Bartłomiej Maria Woreta. ■

22 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Sylwetki rycerskie



Fatima po 99 latach Ks. Grzegorz Jaśkiewicz

Rok 2016 to 100. rocznica objawień Anioła w Fatimie. Jak aniołowie w Biblii, tak Anioł w Fatimie przygotowuje drogi Panu. Trzeba też było przygotować dzieci na wizytę Królowej Aniołów.

Pierwsze widzenie Anioła nastąpiło wiosną lub latem 1916 r. w Loca do Cabeço. Drugie miało miejsce w lecie 1916 r. w gospodarstwie rodziców Łucji, ponad studnią, obok której bawiły się dzieci. Trzecie – w końcu lata lub na początku jesieni 1916 r., ponownie w grocie Cabeço. Słowa wypowiedziane przez Anioła do trójki małych dzieci z Fatimy sto lat temu, są jak najbardziej i dziś aktualne: Nie bójcie się. Wierzcie w Boga, czcijcie Go. Połóżcie w Nim wszelką nadzieję. Miejcie staranie o zbawienie waszych braci, kochajcie, przebaczajcie, praktykujcie miłosierdzie. Módlcie się, módlcie się dużo! Serce Jezusa i Serce Maryi potrzebują waszych modlitw, ofiar, aktów miłosierdzia. Przyjmijcie z poddaniem wszystkie cierpienia, które Pan na was ześle.

Adorujcie Trójcę Przenajświętszą: ofiarujcie z wiarą i należną czcią Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo naszego Pana Jezusa Chrystusa, obecne w tabernakulum jako przebłaganie za wszystkie zniewagi i obelgi, których On jest ofiarą. Przez nieskończone zasługi Przenajświętszych Serc Jezusa i Maryi módlcie się o nawrócenie dla grzeszników... Trzeba powtórzyć i to piękne zdanie, które przywołuje i zachęca do udziału we Mszy świętej: „Bierzcie i pijcie Ciało i Krew naszego Pana Jezusa Chrystusa, w sposób okrutny znieważonego przez niewdzięcznych ludzi. Wynagradzajcie ich grzechy i pocieszajcie Boga”. Widzący to 9-letnia Łucja, 8-letni Franciszek i 6-letnia Hiacynta – odpowiedzieli całym sercem na prośby Anioła. Przez ich wolę, gotową ofiarować się całkowicie

24 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Drogami wiary


Bogu, otrzymali łaskę nadzwyczajną: Anioł wyrył w duszy dzieci głębokie poczucie Majestatu Bożego, głęboki sens przebłagania i żarliwe pragnienie poświęcenia się za grzeszników. „Popchnięci nadprzyrodzoną siłą, która nas ogarnęła – opowiada Łucja – naśladowaliśmy Anioła we wszystkim i czołem dotykaliśmy ziemi, jak on, odmawialiśmy modlitwy, których on nas nauczył”. Prawdziwym lekarstwem na zło jest wezwanie: „Nawróćcie się do Boga całym waszym sercem”. Jako odpowiedź winniśmy dziś wypełniać żądania Anioła z Fatimy z 1916 r. i Królowej Pokoju z 1917 r., skierowane do tych samych dzieci i w tym samym miejscu: • Nie lękajmy się. • Chwalmy, uwielbiajmy Boga trzykroć Świętego. • Módlmy się, módlmy się dużo z pokorą, miłością i zaufaniem. • Starajmy się robić wszystko z Jezusem i dla Jezusa. • Przyjmujmy z miłością i ofiarujmy Bogu wszystkie trudności, przeciwieństwa, przeżycia, bóle fizyczne czy moralne, łącząc je z cierpieniami Jezusa podczas Jego męki. Wysławiajmy Pana za wszystkie nasze radości, ale także uwielbiajmy Go za nasze cierpienia i przykrości. • Kochajmy, przebaczajmy, bądźmy miłosierni wobec każdej osoby, a nawet wobec największych grzeszników. • Praktykujmy pokorę. Tego uczy Ewangelia. Ale świat, zdominowany w wielu obszarach ludzkiego życia przez księcia ciemności, zmusza do kategorycznego odrzucenia wszystkich próśb płynących z nieba. Medytacja i interioryzacja przesłania przyniesionego światu przez Anioła – zwiastuna Bożego i przez Dziewicę Maryję – Królową Pokoju jest ratunkiem dla

tych, którzy doświadczają nieuczciwości, matactw, niesprawiedliwości sądów, obłudy, korupcji – charakterystycznych owoców relatywizmu, pustki duchowej i wynikającego z nich braku nadziei. Zadaniem chrześcijan jest przeciwstawić się temu, być świadkami radości i nadziei, która płynie z fatimskiego orędzia, że w końcu Niepokalane Serce Maryi zwycięży. Skoro w świecie króluje: pycha, nieczystość i kult pieniądza – Matka Boża zwalcza te grzechy: bucie diabelskiej przeciwstawia pokorę służebnicy Pańskiej; nieczystości – niepokalaność mającą moc ją zwalczać; kultowi pieniądza – ubóstwo swego Syna Jezusa Chrystusa i ku Niemu prowadzi wierzących, ukazując Go jako Zbawcę. ■ W Bibliotece Teologicznej Katolickiego Uniwersytetu w Leuven od 12 sierpnia do 21 października 2016 r. będzie można obejrzeć wystawę: Św. Maksymilian Maria Kolbe w 75. rocznicę męczeńskiej śmierci Można zobaczyć zarówno fotografie ukazujące życie Świętego, jego beatyfikację, kanonizację oraz zakres jego wpływu (zdjęcia udostępnione przez zgromadzenia zakonne z Rzymu, Lourdes i Niepokalanowa), jak i publikacje na powyższe tematy pochodzące z Biblioteki. Faculty of Theology and Religious studies Charles Deberiotstraat 26 box 3102 3000 Leuven (Belgia) tel. 0032 16 32 84 61 e-mail: geert.vanreyn@kuleuven.be

Drogami wiary | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 25


Ona wszystko załatwi Wiara jest dla mnie cennym skarbem. Gdy patrzę na ludzi, którzy przychodzą na niedzielne Msze święte, widzę, jak nie wszyscy cieszą się z tego, że są katolikami, że mogą przystępować do sakramentów świętych. Każdemu mówię, aby dbał o wiarę, o życie sakramentalne i spotykał się z Jezusem i Maryją w codziennej modlitwie – opowiada Zuk Spanca, który z bośniackiego muzułmanina stał się polskim katolikiem. Kiedy po raz pierwszy spotkałeś Jezusa? Karol Zuk Spanca: Wraz z kolegą późnym wieczorem wracałem samochodem do domu. Było to 27 maja 1991 r. Jechałem dość szybko po krętym górskim terenie i w pewnym momencie straciłem panowanie nad kierownicą. Samochód uderzył w drzewo. Mój kolega Muhammed wypadł z pojazdu, ja wpadłem z samochodem w prawie 300-metrową przepaść. Mój przyjaciel, gdy zobaczył, że samochód stanął w ogniu, był przekonany, że nie żyję. Na piechotę dotarł do mojego domu, aby powiedzieć o tym, co mnie spotkało. Moi najbliżsi następnego dnia pojechali na miejsce wypadku, wzięli trochę ziemi i rozpoczęli przygotowania do mojego pogrzebu. Nikt nie wierzył, że mogłem przeżyć. Gdy spadałem w przepaść, ktoś wziął mnie na ręce i wyniósł z płonącego samochodu. Niebawem zostałem przewieziony do szpitala w Sofii. Obudziłem się po trzech dniach. Personel szpitala był przekonany, że jestem Polakiem, gdyż co jakiś czas powtarzałem: „Dziękuję”. Dziękowałem komuś za uratowanie mi życia. Sprowadzono nawet pracownika konsulatu polskiego, który miał się dowiedzieć, kim jestem. Jakież było zaskoczenie, gdy okazało się, że jestem Albańczykiem z Kosowa. Moi najbliżsi nie zdążyli mnie pochować. Tuż przed pogrzebem, 29 maja 1991 r. otrzymali wiadomość ze szpitala, że żyję.

Karol Zuk Spanca pochodzi z Kosowa z byłej Jugosławii. Od 1992 r. mieszka w Polsce. Od 2011 r. jest kościelnym kościoła garnizonowego w Skierniewicach. Zamiast na cmentarz, rodzice pojechali do szpitala. Już po dwóch tygodniach wyszedłem ze szpitala. Nie byłem całkiem zdrowy. Staw biodrowy miałem w gipsie. Lekarze zapowiedzieli mi, że do końca życia będę musiał chodzić o kulach. Przez kilka miesięcy kurowałem się w sanatorium w mieście Peć. Jezusa jednak poznałem dopiero trzy lata po wypadku. Nie wiedziałem, że to On mnie uratował.

26 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Drogami wiary


Jak to się stało, że przyjechałeś do Polski? KZS: Gdy na Bałkanach wybuchła wojna, mimo że byłem inwalidą, dostałem skierowanie do jugosłowiańskiej armii. Nie chciałem iść na wojnę. Byłem dobrym muzułmaninem i gorąco modliłem się do Allaha, bym nie musiał walczyć. 13 września 1992 r. miałem stawić się w koszarach w Sarajewie. Jednak wieczorem, będąc już w łóżku, usłyszałem słowa: „Wstawaj”. Uznałem to za złudzenie. Gdy jednak znów usłyszałem te słowa, zapytałem moją siostrę, która spała obok mnie w pokoju, czy czegoś nie słyszała. Ona mnie wyśmiała i stwierdziła, że po wypadku pewnie oszalałem. Leżąc tak bezczynnie i zastanawiając się, czy rzeczywiście oszalałem, po raz kolejny usłyszałem: „Wstawaj, bo czeka cię długa droga”. Wtedy zrozumiałem, że Bóg nie chce, bym poszedł na wojnę. Wstałem, spakowałem trochę rzeczy i wyszedłem z domu. Tak rozpoczęła się moja ucieczka z kraju. W jednym miejscu, kiedy milicja sprawdzała dokumenty, poczułem, że powinienem uciekać do lasu. Tak też zrobiłem – i dobrze, bo okazało się, że milicja po chwili zastrzeliła wszystkich zatrzymanych. Przez 30 dni tułaczki żywiłem się tym, co znalazłem na polach i w lasach, piłem wodę ze źródeł. Planowałem przez Węgry i Czechosłowację dotrzeć do Polski. Tak się jednak nie stało. Zostałem zatrzymany na Węgrzech i odesłany do Bułgarii. Okazało się to opatrznościowe. Na lotnisku w Sofii kupiłem bilet do Warszawy. Czekając na samolot, koczowałem kilka dni na lotnisku. W końcu 16 października 1992 r. dotarłem do Polski. W Polsce praktycznie nikogo nie znałeś, jak poradziłeś sobie w nowym, nieznanym ci kraju?

KZS: Jeszcze na lotnisku w Warszawie jakiś taksówkarz zaopiekował się mną. Zabrał mnie do domu, dał nowe ubranie, nakarmił, a rano zawiózł do Skierniewic, gdzie mieszkali znajomi moich rodziców, którzy często przyjeżdżali na wakacje do Czarnogóry. Po kilku miesiącach przyjechała do mnie dziewczyna, która wkrótce została moją żoną. Mieliśmy tylko ślub cywilny, bo w Polsce nie ma meczetów, a oboje byliśmy gorliwymi muzułmanami. W sierpniu urodziła się nam córka. Żona nie zgodziła się na chrzest, więc wszystkie formalności załatwiłem sam. Gdy 2 kwietnia 1994 r. proboszcz parafii św. Jakuba chrzcił Sylwię, co prawda moja żona przyszła do kościoła, ale tylko ze względu na uległość względem mnie jako męża. Od tego dnia przestała się do mnie odzywać. Modliłem się i zastanawiałem, co mam zrobić? W końcu, po kolejnym „cichym tygodniu”, postanowiłem wejść do kościoła, by pomodlić się. Zobaczyłem księdza w konfesjonale i podszedłem do niego, prosząc o rozmowę. Ksiądz ze zdziwieniem popatrzył na mnie, wymownie spojrzał na obie strony konfesjonału, gdzie stało trochę osób, i powiedział, że te osoby też mają problemy. Poprosił, abym zaczekał. Usiadłem, zacząłem odmawiać modlitwy do Allaha. W pewnym momencie na bocznym ołtarzu zobaczyłem obraz, a na nim osobę, która uratowała mnie z wypadku. To był mój wybawca. Oniemiałem. Byłem radosny, ale i wstrząśnięty. Czy to był moment przełomowy? KZS: Naturalnie, choć byłem tak oszołomiony, że podczas rozmowy z księdzem mówiłem tylko o problemie z żoną. Proboszcz polecił mi, bym zawierzył tę sprawę Matce Bożej i udał się na pielgrzymkę do

Drogami wiary | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 27


sanktuarium w Miedniewicach, gdyż – jak mówił: „Matka Boża wszystko załatwi”. Czy Matka Boża pomogła? KZS: Tak. Ale nie wiedziałem, co to jest pielgrzymka. Nie wiedziałem nawet, gdzie są Miedniewice. Tuż przed pielgrzymką wszystko sprzysięgło się przeciw mnie. Córka się rozchorowała, kanalizacja się zepsuła, a dom był cały zalany. Zostawiłem żonę w domu z całym bałaganem, a sam poszedłem o kulach do Matki Bożej. Myślałem, że nie dam rady dojść. Już po kilku kilometrach moje ręce krwawiły. Zaproponowano mi podwózkę, ale z niej zrezygnowałem. W końcu, z pomocą innych pątników, doszedłem, a właściwie zostałem przyniesiony. Podobnie, jak inni pielgrzymi, obszedłem ołtarz na kolanach. Dotknąłem też słupa, na którym objawiła się kiedyś Maryja. Płakałem i prosiłem Maryję o pomoc. Wtedy poczułem, jak moje ciało zalewały poty i przechodziły dreszcze. Chciałem pomodlić się, ale okazało się, że nie pamiętam żadnej modlitwy muzułmańskiej, chociaż uczyłem się ich od dziecka. Od tego momentu, jakby na ekranie widziałem słowa katolickich modlitw. Trwało to około tygodnia, do czasu, aż się ich nauczyłem. Po pielgrzymce zmieniło się wiele rzeczy. Gdy wróciłem, czekała na mnie nie tylko żona, ale i sąsiedzi, którzy dotąd nie odzywali się do nas. Gdy dowiedzieli się, że poszedłem na pielgrzymkę, pomyśleli, że chyba nie jestem aż takim złym człowiekiem i od tej chwili byli blisko naszej rodziny. Kiedy postanowiłeś przejść na wiarę katolicką? KZS: To była swoista droga. Wiodła przez Maryję. Po pielgrzymce do Miedniewic poszedłem na Jasną Górę. Nie otrzymałem

jednak urlopu na pielgrzymkę. Czułem, że muszę pójść do Matki, więc zrezygnowałem z pracy. Wiedziałem, że po pielgrzymce na pewno znajdzie się dla mnie nowa praca. Tak też się stało. W 1994 r. wraz z żoną zaczęliśmy przygotowywać się do przyjęcia sakramentów świętych. Grupa, która nas przygotowywała, chciała z nas, katechumenów, zrobić wybitnych teologów, a przecież wiedza nie pomoże, gdy brak jest w sercu wiary. Po trzech latach przygotowań mieliśmy otrzymać sakrament chrztu, ale ktoś w kurii to zablokował i mieliśmy jeszcze zaczekać dwa lata. Gdy się o tym dowiedziałem, pożyczyłem od sąsiada rower i pojechałem do Łowicza, aby osobiście porozmawiać z biskupem. Przyjął mnie bp Józef Zawitkowski. On o niczym nie wiedział, a po rozmowie sam wyznaczył datę chrztu. Powiedziałem biskupowi, że wiara i przykład chrześcijańskiego życia jest najważniejszy, ale jeśli mam znać wszystkie prawdy wiary i być teologiem, to w takim wypadku muszę zostać w seminarium, bo tylko w tym miejscu mogę zostać teologiem. Biskup Zawitkowski był moim ojcem chrzestnym. Dzień, w którym otrzymałem sakrament chrztu i pierwszą Komunię świętą, 16 czerwca 1996 r., był najszczęśliwszym w moim życiu. Przed uroczystością chodziłem po ulicy i zapraszałem na ten moment wszystkich ludzi. Przyszło bardzo wiele osób. Od tego dnia Jezus Chrystus jest jedynym dla mnie Panem. Nie chcę Go zawieść. Z szacunku do Niego do nikogo nie mówię „pan” czy „pani”. Przez to też nie otrzymałem od razu polskiego obywatelstwa. Spotkałem się bowiem z prezydentem Lechem Wałęsą, aby otrzymać obywatelstwo polskie i zwróciłem się do niego po imieniu. On zagroził mi, że nie dostanę obywatelstwa, dopóki nie zacznę innych osób tytułować „pan, pani”. Ja jednak od-

28 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Drogami wiary


powiedziałem mu, że skoro Prezydent nosi w klapie swojej marynarki Matkę Bożą, naszą Mamę i wierzy w Boga, to to, że nie mówię do niego per „pan”, nie powinno być problemem, skoro mamy tylko jednego Pana, Jezusa Chrystusa. Dodałem też, że ja na pewno otrzymam polskie obywatelstwo, a on raczej nie zostanie więcej głową państwa. I tak się stało. Obywatelstwo polskie otrzymałem kilka lat później. Czy jeszcze coś się zmieniło? KZS: Od momentu chrztu wszystko zmieniło się na lepsze. W sierpniu 1996 r. po raz trzeci udałem się na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Po prostu miałem za co dziękować. Otrzymałem sakramenty święte. Nieco wcześniej przeszedłem operację biodra, po której powiedziano mi, że na pewno nie będę chodził samodzielnie. Ale zadziałała inna Lekarz – Matka Boża, Królowa Polski. 14 sierpnia, tuż przed południem, w kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze odłożyłem kule. Do domu wróciłem na własnych nogach. Od tamtego momentu chodzę bez pomocy kul. Na chrzcie świętym przyjąłem imię Karol, gdyż duchowo bardzo był mi bliski papież Jan Paweł II. Wiele też ważnych wydarzeń związanych było z dniem 16 października: tego dnia w 1996 r. otrzymałem kartę stałego pobytu w Polsce; w 2001 r. dostałem od gminy mieszkanie, zaś w 2002 r. – polskie obywatelstwo. Bliskie jest dla mnie przesłanie o Bożym miłosierdziu. Dziś jestem zakrystianinem, więc mam łaskę, że codziennie mogę nie tylko adorować Pana Jezusa, ale także być na Mszy świętej i przyjmować Jezusa do swego serca. Kiedyś, codziennie przed pracą chodziłem do kościoła, by pokłonić się mojemu Panu i Wybawcy. Pewnego dnia nie miałem czasu wstąpić do kościoła

i przeszedłem obok. Nagle usłyszałem głos: „A mnie dziś nie pozdrowisz?”. Zrozumiałem od razu. Od tamtego czasu wiem, że Jezus musi być na pierwszym miejscu. On jest moim doradcą, przyjacielem, a Maryja, jak najlepsza Matka, pomaga nam w drodze do niego. Z perspektywy czasu widzę, jak bardzo Bóg mnie prowadził. Musiałem przyjechać aż do Polski, by spotkać Jezusa. Podczas wypadku widziałem mężczyznę, który mnie uratował od pewnej śmierci, ale przez długi czas nie wiedziałem, kim był ten mężczyzna. Gdy już dotarłem do Polski i poznałem Mężczyznę, który mnie uratował – a był nim Jezus Miłosierny – to już nie mogłem żyć bez Jezusa. Jezus towarzyszył mi w każdym momencie mojego życia. W nauce języka, nowej kultury, w poznaniu nowych ludzi, w codziennej pracy. Moja rodzina nigdy nie zaakceptowała tego, że przyjąłem wiarę katolicką. Kilka razy odwiedzali mnie w Polsce, próbowali tłumaczyć moje błędne – jak mówili – wybory, chowali religijne przedmioty. Ja jednak powiedziałem im, że w moim domu to oni są gośćmi i jeśli chcą mnie odwiedzać, to muszą respektować moje wybory. Od tamtej pory rodzina mnie nie odwiedza. Jest to dla mnie trudne, ale wiem, że wybrałem najlepszą cząstkę – Jezusa. Nie chcę Go zawieść. Czasami, gdy patrzę na innych ludzi – tych, którzy przychodzą na niedzielne Msze święte, to w sercu modlę się za nich. Widzę, że wiara jest łaską, że nie wszyscy cieszą się z tego, że są katolikami, że mogą przystępować do sakramentów świętych. Dla mnie jest rzeczą naturalną cały czas rozmawiać w sercu z Jezusem i Maryją. Wiara jest dla mnie cennym skarbem. Każdemu mówię, aby dbał o wiarę, o życie sakramentalne i spotykał się z Jezusem i Maryją w codziennej modlitwie. ■

Drogami wiary | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 29


Z ŻYCIA KOŚCIOŁA

Bliski ludziom i sługa wszystkich Do Rzymu przybyło ponad 6 tys. księży i seminarzystów. Od 1 do 3 czerwca 2016 r. w Wiecznym Mieście trwał Jubileusz Kapłanów. W pierwszym dniu uczestnicy uroczystości mogli adorować Najświętszy Sakrament, skorzystać z sakramentu pojednania, aby móc następnie przejść przez Drzwi Święte. Po południu kapłani zgromadzili się w różnych kościołach jubileuszowych, aby wysłuchać konferencji w grupach językowych. Dla kapłanów z Polski przeznaczono bazylikę św. Marka przy Kapitolu, obok Placu Weneckiego, a katechezy wygłosił bp Grzegorz Ryś z Krakowa. Mottem Jubileuszu są słowa Ojca Świętego: „Na wzór Dobrego Pasterza kapłan jest człowiekiem miłosierdzia i współczucia, blisko ludzi i sługą wszystkich”. Papież Franciszek wygłosił do kapłanów trzy orędzia. W jednym z nich przypominał im, że „bez bycia miłosiernym nie można być księdzem. Bycie miłosiernym to nie tylko jeden ze sposobów bycia, ale jedyny sposób bycia. Nie ma innej możliwości bycia księdzem”. Papież Franciszek zwrócił uwagę na potrzebę służby ubogim. Wezwał też kapłanów do modlitwy, aby Bóg okazał im miłosierdzie we wszystkich aspektach ich życia oraz by byli miłosierni wobec innych. „Dla nas, kapłanów i biskupów, którzy udzielamy sakramentów, chrzcimy, spowiadamy, celebrujemy Eucharystię..., miłosierdzie jest sposobem przekształcania całego życia ludu Bożego w sakrament” – mówił Ojciec Święty. Zaznaczył, że postrzegania osób w świetle miłosierdzia trzeba się uczyć i pielęgnować od seminarium i to spojrzenie

powinno ożywiać wszystkie plany duszpasterskie. Papież zwrócił uwagę, że niektóre działania duszpasterskie rozwijają się dobrze, a inne nie, ponieważ brakuje im miłosierdzia. „Brakuje tego miłosierdzia, które jest właściwe raczej szpitalowi polowemu niż jakiejś luksusowej klinice, tego miłosierdzia, które doceniając coś dobrego, przygotowuje grunt pod przyszłe spotkanie osoby, zamiast oddalać ją przez dokładną krytykę” – tłumaczył następca św. Piotra. Wiele miejsca w swoim rozważaniu Franciszek poświęcił kapłańskiej posłudze w konfesjonale. Nawiązując do Katechizmu Kościoła Katolickiego, przypomniał, że kapłan jest „znakiem i narzędziem miłosiernej miłości Boga względem grzesznika”, „Spowiednik nie jest panem, lecz sługą Bożego przebaczenia i powinien łączyć się z intencją i miłością Chrystusa”. Papież podkreślił, że bycie szafarzem sakramentu pokuty jest „znakiem i narzędziem spotkania samego Boga, bogatego w miłosierdzie. Jesteśmy narzędziem, jeśli ludzie naprawdę spotykają się z Bogiem miłosiernym. Naszym zadaniem jest sprawienie, aby się spotkali, aby odnaleźli się twarzą w twarz” – przypomniał Franciszek i zaznaczył: „Musimy mieć jasną świadomość, że nie jesteśmy ani ojcem, ani pasterzem, ani Samarytaninem. Jesteśmy raczej u boku tych trzech jako grzesznicy”. Ojciec Święty zauważył, że posługa kapłańska w konfesjonale nie odnosi się do samej siebie i ma funkcję pośredniczącą.

30 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | W Kościele


„Być może tu leży klucz naszej misji w tym spotkaniu Bożego miłosierdzia z człowiekiem” – powiedział i dodał, że dobry pośrednik to osoba, która ułatwia sprawy, a nie stawia przeszkody. Franciszek wskazał na potrzebę uczenia się od dobrych spowiedników, do których ludzie przychodzą, którzy ich nie straszą i potrafią mówić, aby druga osoba opowiedziała, co się jej stało, jak Jezus z Nikodemem. Kapłani powinni uczyć się od tych, którzy są delikatni wobec grzeszników, którym wystarcza pół słowa, aby wszystko zrozumieć, którzy wiedzą, jak sprawić, aby penitent odczuwał napomnienie, czyniąc mały krok naprzód, jak Jezus, który dawał wystarczającą pokutę i potrafił docenić tych, którzy wrócili, aby podziękować, którzy mogli się jeszcze poprawić. „Jezus uzdrawiał, przebaczał, dawał ulgę, odpocznienie, pozwalał ludziom oddychać tchnieniem Ducha Pocieszyciela” – przypomniał Ojciec Święty i dał kapłanom dwie rady: najpierw, aby nigdy nie patrzyli na penitentów, jak funkcjonariusze, jak ci, którzy widzą tylko „przypadki”, a potem się z nich otrząsają. „Miłosierdzie uwalnia nas od bycia księdzem sędzią-funkcjonariuszem, który osądzając «przypadki», traci wrażliwość na osoby, na ludzkie twarze”. Papież poradził, aby księża nie byli w konfesjonale ciekawi. „Właściwością miłosierdzia jest okrywanie swoim płaszczem grzechu, aby nie zranić godności” – zaznaczył papież. „Maryja patrzy na nas w taki sposób, że człowiek czuje się ugoszczony w Jej łonie. Uczy nas Ona, że jedyną siłą, zdolną do zdobycia serc ludzi, jest czuła troska Boga. Tym, co zachwyca i przyciąga, tym, co podbija i zwycięża, tym, co otwiera i uwalnia z łańcuchów, nie jest siła narzędzi czy surowość prawa, lecz wszechmocna słabość miłości Bożej, która jest niepowstrzymaną siłą Jego łagodności i nieodwracalną obiet-

nicą Jego miłosierdzia” – zauważył Ojciec Święty. W uroczystość Najświętszego Serca Jezusowego, w 160. rocznicę ustanowienia tego święta w Kościele powszechnym, na placu św. Piotra została odprawiona Msza święta, której przewodniczył papież Franciszek. Uroczysta Eucharystia zakończyła Jubileusz Kapłanów i Seminarzystów. Papież wskazał na Maryję, w której „znajdujemy ziemię obiecaną – Królestwo miłosierdzia ustanowione przez naszego Pana – które przychodzi już tutaj w tym życiu, po wszelkim wygnaniu, na które wypędza nas grzech. Wzięci przez Nią za rękę i pod Jej spojrzeniem możemy z radością opiewać wspaniałość Pana. Maryja obserwuje uważnie, cała się poświęca i angażuje się całkowicie wobec tego, kto przed Nią stoi, jak matka, która wpatruje się całą sobą w synka, który coś jej opowiada. Maryja postrzega w sposób „integralny”, jednocząc wszystko, naszą przeszłość, chwilę obecną i przyszłość. Jej spojrzenie nie jest fragmentaryczne: miłosierdzie potrafi widzieć całość i wyczuwa to, co jest najbardziej potrzebne. Maryja odczytuje historię, jako dzieje miłosierdzia”.

Nowy nuncjusz Rosji Ojciec Święty Franciszek mianował abp. Celestino Migliore nuncjuszem apostolskim w Federacji Rosyjskiej. Do tej pory pełnił on funkcję nuncjusza w Polsce. Abp Migliore służbę dyplomatyczną rozpoczął po ukończeniu w 1980 r. Papieskiej Akademii Kościelnej. Pierwszą jego placówką była Angola. Stamtąd został przeniesiony do nuncjatury w Stanach Zjednoczonych. Następnie pełnił podobną misję w Egipcie, a także w Warszawie. W 1992 r. został mianowany specjalnym wysłannikiem

W Kościele | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 31


w roli stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy w Strasburgu. W 2002 r. Jan Paweł II mianował go stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy ONZ, a w 2010 r. Benedykt XVI – nuncjuszem apostolskim w Polsce. Abp Celestino jeszcze będzie pełnił funkcję nuncjusza apostolskiego w Polsce podczas lipcowej wizyty Ojca Świętego oraz Światowych Dni Młodzieży.

Najstarszy biskup świata 1 czerwca najstarszy biskup świata, emerytowany metropolita Newarku, abp Peter Leo Gerety obchodził 50. rocznicę przyjęcia sakry biskupiej. 19 lipca skończy on 104 lata, zaś 29 czerwca minie 77. rocznica jego święceń kapłańskich.

Od trzech lat hierarcha mieszka w domu opieki św. Józefa w Totowa w stanie New Jersey w Stanach Zjednoczonych. Jeździ na wózku inwalidzkim albo chodzi przy pomocy balkonika. Abp Peter Leo Gerety urodził się 19 lipca 1912 r. w Shelton w stanie Connecticut na północno-wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Przed wstąpieniem do seminarium duchownego pracował w fabryce włókienniczej. Były to lata wychodzenia kraju z Wielkiego Kryzysu przełomu lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Widząc wielką nę-

dzę materialną i duchową, postanowił zostać kapłanem, aby służyć ludziom pracy.

Nagroda dla jezuity Chilijski 99-letni jezuita, o. José Aldunate Lyon został laureatem Narodowej Nagrody Praw Człowieka 2016. Przyznaje ją tamtejszy Instytut Praw Człowieka. 99-letni zakonnik otrzymał ją za swe zaangażowanie w obronę praw człowieka w czasie dyktatury wojskowej w latach 80. ubiegłego wieku. Założył wówczas nieuciekający się do przemocy ruch działający na rzecz niestosowania tortur.

Przeciw terroryzmowi W stolicy Kazachstanu odbyła się międzynarodowa konferencja „Religie przeciw terroryzmowi”. Wzięli w niej udział przedstawiciele różnych religii i wyznań z ponad 40 krajów. Delegacji katolickiej przewodniczył kard. Józef Tomko. W komunikacie wydanym po zakończeniu konferencji czytamy: „Z zadowoleniem odnosimy się do spotkania papieża Franciszka z Kościoła rzymskokatolickiego i patriarchy moskiewskiego Cyryla, którzy wykazali gotowość zwierzchników religijnych do odłożenia na bok wszystkich różnic i zaangażowania się w dialog w imię pokoju”. Uczestnicy spotkania wzywają do globalnej i wspieranej przez wszystkich zwierzchników religijnych walki z terroryzmem. W kwestiach pokoju podkreślają także bardzo istotne znaczenie niedawnego spotkania w Watykanie Ojca Świętego z Ahmadem al-Tayyebem, wielkim imamem Al-Azhar w Kairze. Pośród 28 punktów deklaracji znajdujemy słowa zdecydowanego potępienia dla

32 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | W Kościele


wszelkich form terroryzmu i brutalnego ekstremizmu. Dokument mocno podkreśla, że nie może być przemocy w kwestiach religijnych. Mówi także o „solidarności z cierpiącymi wspólnotami religijnymi w niektórych częściach świata oraz o zobowiązaniu do eliminowania przyczyn terroryzmu, takich jak: ubóstwo, głód, bezrobocie, niestabilność i konflikty”.

Muzeum św. Maksymiliana w Meksyku Meksyk ma swoje muzeum św. Maksymiliana Marii Kolbego. Uroczystego otwarcia dokonał w środę 2 marca bp Alfonso Gerardo Miranda Guardiola, biskup pomocniczy archidiecezji Monterrey.

Muzeum powstało w Monterrey na terenie parafii, której patronuje św. Maksymilian. Meksykanie będą mogli lepiej poznać życie polskiego franciszkanina, założyciela Niepokalanowa oraz twórcy wielu inicjatyw społecznych. „Cieszymy się bardzo z naszego nowego muzeum św. Ojca Maksymiliana Marii Kolbego – powiedział podczas otwarcia muzeum bp Guardiola. – Wierzę, że wszyscy, którzy wejdą do muzeum, nie tylko poznają życie tego Świętego, ale zechcą, aby tak jak on, z radością, miłością i Bożym szaleństwem głosić Jezusa Chrystusa”.

Ksiądz z Filipin zastępcą burmistrza Wikariusz generalny diecezji Iligan na Filipinach został wybrany zastępcą burmistrza. Zgodnie z kanonem 285 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który zakazuje duchownym sprawowania władzy świeckiej, ks. prałat Jeemar Lucero Vera Cruz na czas sprawowania mandatu zawiesił pełnienie posługi kapłańskiej, by – jak powiedział – „w odpowiedzi na wezwanie Boże przyjść z pomocą wyborcom w mieście Iligan”. Ordynariusz diecezji Iligan bp Elenido Galido potwierdził, że jego wikariusz generalny został zawieszony w pełnieniu czynności kapłańskich z chwilą zgłoszenia swej kandydatury w wyborach. Pozostaje on księdzem, ale nie może publicznie odprawiać Mszy świętej. Hierarcha nie wykluczył, że po zakończeniu za trzy lata pracy w urzędzie miasta ks. Vera Cruz będzie mógł pod pewnymi warunkami wrócić do posługi kapłańskiej. Jednocześnie bp Galido wyjaśnił, że w swej działalności politycznej duchowny nie może liczyć na wsparcie Kościoła, gdyż na Filipinach obowiązuje wyraźny rozdział Kościoła od państwa.

Nowości filmowe Rok 2016 obfituje w nowe katolickie produkcje filmowe. Stowarzyszenie Rafael, które w 2014 r. wprowadziło na ekrany kin film Karolina, tuż przed Światowymi Dniami Młodzieży na ekrany kin wprowadzi kolejny: Bóg w Krakowie – film o wierze, nadziei, przebaczeniu, poświęceniu, miłości i wolności, ale przede wszystkim o tęsknocie człowieka za Bogiem i Jego miłosierdziem. W tym peł-

W Kościele | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 33


nym ciepła i dobrych emocji obrazie widzowie będą mogli podziwiać wielu znakomitych aktorów: Dorotę Pomykałę, Jerzego Trelę, Kamilę Baar, Radosława Pazurę, Piotra Cyrwusa i wielu innych. Dystrybutor E-lite zaś wprowadza kolejną książkę z cyklu Ludzie Boga. W dołączonym do książki w postaci płyty DVD filmie Tajemnica św. Bernadety z Lourdes, poznajemy historię dziewczyny, której w 1854 r. ukazała się Matka Boża, jej dalsze losy po objawieniach i tajemnicę nienaruszonego ciała. Film porusza również sprawę mało znanego powiązania między wizjami w Lourdes i kaplicą Cudownego Medalika przy Rue du Bac w Paryżu. Książka jest dostępna w sklepie internetowym: www.e-lite.com.pl

TVP Marek Zając i rzecznik prasowy sanktuarium o. Mirosław Skrzydło. Scenariusz opracował Wojciech Darda-Ledzion z Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Zdjęciom kręconym m.in. w Rzymie, Gniewie i na Podlasiu towarzyszy muzyka Rober-

Kadr z filmu Błogosławiona wina

ta Jansona. Do realizacji zdjęć zaproszono też gniewskich odtwórców historycznych z chorągwi husarskiej i regimentu.

Tysiące osób na Marszach dla Życia i Rodziny

Kondrat-Media przedstawia film o najbardziej zuchwałej kradzieży w historii Watykanu: Błogosławiona wina – w reżyserii Przemysława Häusera. Niezwykle barwny dokument fabularyzowany o cudownym obrazie Madonny Gregoriańskiej, zwanej teraz Matką Bożą Kodeńską, który powstał na kanwie dziejów rodu Sapiehów. Przewodnikami po historii są dziennikarz

W niedzielę 15 maja ulicami polskich miast przeszły wielotysięczne Marsze dla Życia i Rodziny. Ich uczestnicy, idąc pod hasłem: „Każde życie jest bezcenne!”, przypominali o wartości ludzkiego życia od chwili poczęcia, a także o rodzinie jako dobru, o które należy dbać w sposób szczególny. W tym roku zaangażowało się ponad 140 miast. Organizatorzy i tysiące uczestników Marszów stawiają na afirmację życia ludzkiego, które zawsze jest dobrem samym w sobie. Przypominają również, że trwałe związki małżeńskie oparte na miłości, wierności i uczciwości to nie relikt dawnych czasów, ale rzeczywistość, o którą trzeba zabiegać i którą należy szanować. Marsze pokazują, że wielodzietna rodzina to nie patologia, ale najlepszy pomysł na szczęście i życiowe spełnienie. ■

34 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | W Kościele


Z życia MI JUBILEUSZOWA OLIMPIADA Kim był, dla kogo żył, pracował i umarł Święty z Niepokalanowa, doskonale wiedzą uczestnicy finału X Ogólnopolskiej Franciszkańskiej Olimpiady Wiedzy o św. Maksymilianie.

Na finał do Siedlec przyjechało 62 gimnazjalistów z 25 diecezji. Po części pisemnej wyłoniono pięciu laureatów. Zwycięzcą został Tomasz Ślusarczyk z Gimnazjum nr 15 w Krakowie. Do finału dla szkół ponadgimnazjalnych przystąpiło 58 uczniów z 25 diecezji. Również i w tej grupie olimpijczyków było pięciu laureatów. Zwyciężyła Maria Karoń z I Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy. Oprócz cennych nagród materialnych laureaci otrzymali indeksy na wskazane kierunki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Jana Pawła II, Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Uniwersytetu Szczecińskiego. O. Robert M. Stachowiak

XV DNI KOLBIAŃSKIE Laureaci Olimpiady. Fot. o. A. Lubiatowski

Finał jubileuszowej Olimpiady odbył się w Siedlcach w dniach 6-7 kwietnia. Brali w niej udział uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Najmłodsi, ze szkół podstawowych, biorący udział w konkursie plastycznym pt. Św. Maksymilian wstępuje do zakonu, mieli za zadanie wykonanie pracy ilustrującej fragment z książki Marii Kączkowskiej. Etap szkolny, w którym wzięło udział ponad 2,5 tys. uczniów, przeprowadzili katecheci. Na finał przesłano ponad 700 prac ze 186 szkół z 31 diecezji. Dla gimnazjalistów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych lekturą był tom I Pism św. Maksymiliana i Dzieje Apostolskie. W etapie szkolnym wzięło udział prawie 1,5 tys. uczniów. Etap diecezjalny przeprowadzono 3 marca w 21 ośrodkach diecezjalnych.

To już piętnasty raz Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego wraz z Franciszkanami zorganizowali w dniach 15-17 kwietnia w Harmężach Dni Kolbiańskie.

Uczestnicy Dni Kolbiańskich. Fot. J. Mickiewicz

Temat nawiązywał do przeżywanego w Kościele Nadzwyczajnego Jubileuszu: Św. Maksymilian Kolbe – męczennik miłości i świadek Bożego miłosierdzia.

Z życia MI | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 35


W pierwszy wieczór o narodzinach zaufania w swoim życiu opowiadał Roman Kluska – człowiek sukcesu, do którego doszedł pracowitością i wytrwałością. W chwili opresji, w sytuacji wydawałoby się, że bez szansy na zmianę, powtarzał słowa: „Jezu, ufam Tobie”. Przez ogrom trudności przeszedł dzięki bezgranicznemu zawierzeniu Bogu. O idei Bożego miłosierdzia w Biblii mówił dr Marcin Majewski z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Przytaczając historie, zaczerpnięte z Pisma Świętego, ukazywał działanie Boga wśród ludzi w kontekście miłosierdzia. Temat miłosierdzia Bożego rozwinął ks. dr Rafał Barciński. Przybliżył tłumaczenia słowa „miłosierdzie”, ukazujące sedno bycia miłosiernym. Prawdziwe pragnienie Boga podczas Komunii świętej, ofiara dla drugiego, która wymaga wysiłku, czy wspólna radość w doświadczaniu Bożej obecności w życiu – to tylko niektóre z poruszanych przez prelegenta treści. O Maryi, jako Matce czułości i miłosierdzia, mówił o. prof. Grzegorz Bartosik OFMConv. Wymieniając kolejne uczynki miłosierdzia względem duszy i względem ciała, ukazywał postawę Maryi, Jej oddanie Bogu, troskę o innych oraz wytrwanie przy Jezusie w cierpieniu aż do końca. Wieczorem uczestnicy spotkania wzięli udział w nabożeństwie w 75. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana. Rozważania i oprawę muzyczną podczas adoracji przygotowała Młodzież Franciszkańska z Harmęż. W niedzielny poranek prelegentem był o. prof. Zdzisław Kijas OFMConv. Tematem jego wystąpienia było miłosierdzie w praktyce. Zaznaczył, że postawę miłosierdzia powinniśmy skierować najpierw do nas samych – będąc świadomym własnej osoby i szanując siebie. Później dopiero mo-

żemy zwrócić się do innych, szukając czego rzeczywiście potrzebują, współodczuwając. Zachęcił, by czyny miłosierdzia inspirowały innych do przemyśleń, stawiania pytań, do naśladowania. Byśmy byli czytelnymi świadkami Jezusa Miłosiernego. Przedstawione treści pobudzały do refleksji: Czy umiem w pełni zaufać Bogu? Czy w sytuacjach trudnych, gdy wszystko dookoła wydaje się walić, powtarzam „Jezu, ufam Tobie”? Czy żyję w prawdzie i jestem rzeczywiście wolnym człowiekiem? Jakie jest moje miłosierdzie – względem siebie i względem innych? Marta Hajduga

MARYJA A MIŁOSIERDZIE BOŻE W sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku 23 kwietnia spotkały się na modlitwie dwie wspólnoty: Rycerstwo Niepokalanej i Rodzina Loretańska.

Przy grobie bł. Michała Sopoćki. Fot. MI Białystok

W homilii ks. Mirosław Stankiewicz – opiekun koła MI, ukazał, że „na trudne chwile w życiu Pan Jezus daje nam pomoc – Maryję, tak jak św. Janowi Ewangeliście pod Krzyżem czy św. Maksymilianowi”. W Jubileuszowym Roku Miłosierdzia wspólnoty, które łączy Maryja, wysłuchały konferencji s. Alojzy Hornowskiej, loretanki. „Miłosierdzie Boże – mówiła prelegent-

36 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Z życia MI


ka – ukazane jest człowiekowi od zarania jego istnienia, najpierw na kartach Starego Testamentu, ale w pełni objawione w Jezusie Chrystusie, który jest Miłością i uczy swym życiem, jak realizować miłość miłosierną w stosunku do bliźniego. W swym wielkim miłosierdziu Pan Bóg dał człowiekowi skuteczną pomoc – dwa koła ratunkowe dla świata: przesłanie Matki Bożej Fatimskiej, spisane przez s. Łucję, i orędzie o Bożym miłosierdziu, spisane przez Siostrę Faustynę”. Siostra loretanka podkreśliła też, że orędzie z Fatimy nie zatrzymuje nas na Maryi – Matce Miłosierdzia, ale przez Jej Niepokalane Serce, które jest symbolem miłości, prowadzi do Jezusa Chrystusa. Ukazała też, że w Dzienniczku św. Faustyny Pan Jezus zwrócił się do niej: „Apostołko mego miłosierdzia, głoś światu całemu o moim miłosierdziu”, a także że św. Maksymilian zachęcał: „Daj się w pokoju i ufności prowadzić Miłosierdziu Bożemu przez Niepokalaną”. Uczestnicy przeszli przez Drzwi Miłosierdzia, odmawiając jubileuszową modlitwę. Koronką do Miłosierdzia Bożego, odmówioną przy grobie bł. Michała Sopoćki, zakończyli spotkanie. Zenobia Borowska-Węsław

Sobotę 25 kwietnia zgromadzeni rycerze Niepokalanej rozpoczęli od odśpiewania Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP w sanktuarium św. Maksymiliana. W sali św. Bonawentury rycerze wysłuchali konferencji o. Prezesa Narodowego oraz o. Ryszarda M. Żubera OFMConv, które nawiązywały do tematu roku kościelnego. Świadectwem nawrócenia i miłości do Niepokalanej podzielił się odtwórca roli rotmistrza Witolda Pileckiego w filmie Pilecki Marcin Kwaśny. Prezesi i animatorzy udali się tradycyjnie na cmentarz zakonny, by zapalić znicze na grobie br. Innocentego M. Wójcika i odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wiosenny Zjazd zakończyła niedzielna uroczysta Msza święta w sanktuarium św. Maksymiliana. Na zakończenie ponowiono Akt oddania się Niepokalanej i odśpiewano hymn MI Niesiemy sztandar.

SPOTKANIE ANIMATORÓW MI W piątkowe popołudnie 24 kwietnia w Niepokalanowie rozpoczął się Wiosenny Zjazd Asystentów, Prezesów i Animatorów Rycerstwa Niepokalanej, któremu towarzyszył temat: Miłosierna Matka Boża i Jej rycerz św. Maksymilian. Spotkanie w sanktuarium św. Maksymiliana rozpoczął powitaniem i zawiązaniem wspólnoty prezes narodowy MI o. Stanisław M. Piętka OFMConv.

Prezesi i animatorzy MI. Fot. br. M. Wojtak OFMConv

WSPÓŁPRACA NIEPOKALANOWA POLSKIEGO I AMERYKAŃSKIEGO Franciszkanin z polskiego Niepokalanowa będzie prowadził duszpasterstwo wśród Polonii w Marytown, Illinois, USA. O. Roman Deyna OFMConv, który zajmie się polskim duszpasterstwem w amerykańskim Niepokalanowie, nauczy się

Z życia MI | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 37


również języka angielskiego, aby móc lepiej pracować dla Niepokalanej. Marytown – Niepokalanów amerykański znany jest przede wszystkim z sanktuarium narodowego św. Maksymiliana. Pracujący tam bracia od wielu lat, oprócz różnego rodzaju rekolekcji, wykładów czy sympozjów, prowadzą kaplicę wieczystej adoracji. Marytown oddalone jest ok. 40 min. drogi od Chicago, które jest jednym z większych skupisk Polonii w USA. marytown.com

z całej Polski, aby się zatrzymać i zawierzyć swoje życie Bogu i najlepszej Matce Niepokalanej” – tak witał przybyłych Karol Wojtyna, współorganizator spotkania.

RODZINA SZKOŁĄ MIŁOSIERDZIA „Czy patrzyliście kiedyś na rodzinę jako na szkołę?” – pytał rodziców o. Piotr M. Lenart, duchowy opiekun IX Rycerskich Dni Rodzin w Niepokalanowie Lasku. „Rodzina to wyjątkowa szkoła. W niej uczymy się, jak kochać i być miłosiernym...” – wyjaśniał kapłan.

Niepokalanów Lasek, 3 maja 2016 r.

Maj to miesiąc maryjny, a w Niepokalanowie Lasku, Ośrodku Formacyjnym Rycerstwa Niepokalanej, także wyjątkowo rodzinny. „Niepokalanów Lasek – to miejsce żyje. Modlitwom wtóruje śpiew ptaków i szum drzew. Jednak szczególnie żyje w pierwszych dniach maja i tuż po Bożym Ciele, kiedy przyjeżdżają tutaj rodziny

Niepokalanów Lasek, 29 maja 2016 r.

Rycerskie Dni Rodzin to czas na formację i duchową odnowę – wspólne uczestnictwo w Eucharystii, celebracje, nabożeństwo z odnowieniem ślubowań małżeńskich dla rodziców, ale też program edukacyjny, który w tym roku wypełniły spotkania warsztatowe: „Tato – odkrywca talentów” (dla ojców, zorganizowane przez Inicjatywę Tato.Net) oraz „Czynniki warunkujące motywację do nauki. Sztuka origami” (dla matek, zainicjowane przez Inicjatywę Mama Expert). Prowadzący: dr hab. Grzegorz Grochowski oraz mgr Alina Wojtyna dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem z rodzicami przez większość soboty. Dzieci, pod opieką młodych animatorów, miały swoje własne zajęcia, które dały im możliwość wykorzystania lub też odkrycia własnych talentów, a nad całością programu czuwała Teresa M. Michałek OV, prezes Fundacji Niepokalanej, która to fundacja jest koordynatorem programu dla rodzin Przymierze Rodzin Niepokalanej. Jak zawsze bezcennym punktem programu były świadectwa i wymiana doświadczeń rodzinnych. „Wierzymy, że umocnieni słowem Bożym i wyposażeni

38 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Z życia MI


w konkretną wiedzę, jak pomóc naszym dzieciom odkrywać ich drogę powołania i nie zmarnować talentów, sprawimy, że nasze rodziny będą prawdziwą szkołą miłości i miłosierdzia” – dzielą się rodzice. rodzinyniepokalanej.pl

Z ŁAGIEWNIK DO CZĘSTOCHOWY Rycerstwo Niepokalanej archidiecezji białostockiej w dniach 2-3 maja zorganizowało pielgrzymkę do stolicy kultu Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach i do Częstochowy. Pierwszym etapem pielgrzymki było przejście przez Bramę Miłosierdzia łagiewnickiej bazyliki. O godz. 15 pielgrzymi modlili się Koronką do Miłosierdzia Bożego. W tej modlitwie łączyli się z ofiarą Chrystusa na Krzyżu dla zbawienia świata.

Jubileuszowe uroczystości, Jasna Góra, 3 maja 2016 r.

Kolejnym miejscem było sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Stamtąd pielgrzymi udali sie do Częstochowy. 3 maja na Jasnej Górze uczestniczyli we Mszy świętej, podczas której homilię wygłosił abp Stanisław Gądecki – przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Episkopat Polski w jedności z Kościołem w Polsce i na emigracji z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski dokonał Aktu oddania

Maryi Królowej Polski w wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkich dzieci Bożych ochrzczonego Narodu i wszystkiego, co Polskę stanowi. W Akcie zawierzenia usłyszeliśmy słowa: „Oddając się dzisiaj Tobie, Bogurodzico i nasza Matko, jesteśmy pewni, że w ten sposób jak najlepiej zabezpieczymy całą naszą chrześcijańską, osobistą i narodową przyszłość”. Mocno zabrzmiały słowa o jedności narodowej, przebaczeniu, pokoju w naszej Ojczyźnie. Po Komunii świętej nastąpiło przyrzeczenie Duchowej Adopcji dziecka poczętego. Po odśpiewaniu pieśni Boże, coś Polskę zakończyły się uroczystości jubileuszowe. Anna Święc

KOLBE WŚRÓD MĘCZENNIKÓW W rzymskim „Seraphicum” 7 maja odbyło się sympozjum: Kolbe wśród męczenników – upamiętniające 75. rocznicę śmierci św. Maksymiliana. Sympozjum było drugim spotkaniem z serii inicjatyw, organizowanych w 2016 r., które mają na celu przypomnieć ważność i aktualność postaci św. Maksymiliana – człowieka, który w obozie koncentracyjnym w Auschwitz oddał życie dla uratowania od głodowej śmierci ojca rodziny. Podczas sympozjum zabrali głos: o. Raffaele Di Muro OFMConv – dyrektor Katedry Kolbiańskiej i prezes międzynarodowy MI, który mówił na temat apoteozy drogi miłości św. Maksymiliana; o. Aleksander Horowski OFMCap – dyrektor „Collectanea Francescana”, który przybliżył temat męczeństwa w refleksji teologicznej i w kaznodziejstwie mistrzów franciszkańskich XIII w.; s. Mary Melone – rektor Papieskiego Uniwersytetu „Antonianum” w Rzymie, która poruszyła temat męczeństwa, męczenników i nowych męczenników XX w.

Z życia MI | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 39


Prelegenci, poprzez opracowania historyczno-krytyczne omówili pojęcie męczeństwa na przestrzeni wieków, nadając mu konotacje franciszkańskie i podkreślając, w jaki sposób – w każdym czasie i miejscu, także dzisiaj – jest ono epilogiem codziennego ofiarowywania.

Sympozjum, Rzym, 7 maja 2016 r. Fot. o. F. Czarnowski OFMConv

ziemi», jakim były niemieckie obozy koncentracyjne, potrafił ocalić godność osoby ludzkiej i dał świadectwo, że miłość wynikająca z wiary w Chrystusa silniejsza jest niż śmierć” – mówił poseł Wiesław Krajweski. Senator Kazimierz Wiatr podkreślił, że „jedną z form przybliżenia młodemu pokoleniu wyjątkowej osoby, symbolu ofiar nazizmu oraz patrona trudnych czasów jest – organizowana już po raz drugi w diecezji tarnowskiej – wystawa o św. Maksymilianie Kolbem. Pokazując tę wystawę, chcemy uczcić życie i moralną postawę tego wybitnego Polaka i kapłana, obrońcę godności człowieka, wzorzec cnót, autorytet moralny, bohatera o heroicznej odwadze, wychowawcę, społecznika, a także obywatela świata, który w imię solidarności z drugim człowiekiem podjął cierpienie i oddał życie”.

Spotkanie podsumował o. Dinh Anh Nhue Nguyen OFMConv – dziekan Papieskiego Fakultetu Teologicznego „San Bonawentura” w Rzymie. O. Raffaele Di Muro OFMConv

ŚWIĘTY MAKSYMILIAN W SEJMIE W Sejmie 18 maja została otwarta wystawa poświęcona św. Maksymilianowi, przygotowana przez Rycerstwo Niepokalanej diecezji tarnowskiej z okazji Międzynarodowego Roku Ojca Kolbego oraz 75. rocznicy jego męczeńskiej śmierci. Wystawę otworzył wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. Stanęła ona w holu głównym gmachu Sejmu dzięki staraniom senatora Kazimierza Wiatra i posła Wiesława Krajewskiego. „Chcemy przypomnieć postać człowieka, kapłana i zakonnika, który w sytuacji «piekła na

Otwarcie wystawy, Warszawa, 18 maja 2016 r.

Jan Hajduga – prezes MI diecezji tarnowskiej dodał, że „św. Maksymilian był to człowiek niezwykły, który pioniersko wprzągł nowoczesne media, w tym środki komunikacji społecznej, w dzieło ewangelizacji. Na 18 planszach pokazanych zostało ponad 150 zdjęć św. Maksymiliana z różnych okresów jego życia. Zamierzeniem wystawy jest przypomnienie sylwetki oraz dzieł skromnego zakonnika z Niepokalanowa. Znamy go głównie z Auschwitz, gdzie w 1941 r. oddał życie za drugiego

40 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Z życia MI


człowieka. Naszą intencją jest pokazanie Maksymiliana nieznanego światu”. Wśród gości nie zabrakło o. Stanisława M. Piętki OFMConv – prezesa narodowego MI. Przybliżając postać św. Maksymiliana, przypomniał, że „dzisiaj, kiedy tak wiele mówi się o prawach i godności osoby ludzkiej, Ojciec Maksymilian ukazuje prawdziwe znaczenie tych słów. Jest obrońcą godności każdego człowieka, bez względu na jego wygląd, wiek, położenie społeczne, moralne czy kondycję psychofizyczną”. O. Wiesław Pyzio OFMConv – prowincjał warszawskiej prowincji franciszkanów przypomniał, że w ciągu ostatnich pięciu lat św. Maksymilian już po raz drugi gości w Sejmie i Senacie. „To, co zachwyca w osobie świętego Męczennika – mówił o. Wiesław – to jego postawa wobec prawdy, która nigdy się nie zmienia” i podkreślił, że ostatni artykuł, zamieszczony w wojennym wydaniu „Rycerza Niepokalanej”, św. Maksymilian poświęcił prawdzie. „W dzisiejszym świecie musimy żyć w prawdzie” – dodał o. Prowincjał. W imieniu bp. Andrzeja Jeża na otwarciu wystawy obecny był ks. Stanisław Śliwa – asystent kościelny MI diecezji tarnowskiej. Podkreślił on, że postać św. Maksymiliana, ukazana w Sejmie, to przypomnienie, że każdy chrześcijanin jest zobowiązany do modlitwy za Ojczyznę. „Maksymilian był niezłomnym rycerzem i wielkim patriotą”. Wystawę Święty Maksymilian Maria Kolbe i jego dzieła poświęcił 9 stycznia 2016 r. w Dąbrowie Tarnowskiej bp Andrzej Jeż. Patronat honorowy nad wystawą objął kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, udzielił on również błogosławieństwa dla wszystkich zwiedzających wystawę. tm/red.

ZGROMADZENIE NARODOWE MI W Madrycie w parafii NMP Różańcowej 21 maja odbyło się VII Zgromadzenie Narodowe Wyborcze Rycerstwa Niepokalanej w Hiszpanii. Zgromadzenie wybrało nowego prezesa narodowego, którym został dr Miquel Bordas. W skład Zarządu Narodowego weszli przedstawiciele lokalnych ośrodków. Spotkanie rozpoczęło się adoracją Najświętszego Sakramentu, którą poprowadził asystent narodowy MI o. Gonzalo Fernandez Gallardo OFMConv. Uczestnicy wysłuchali też konferencji prezesa międzynarodowego MI o. Raffaele Di Muro OFMConv, który nakreślił zadania stowarzyszenia w obecnym świecie. Do zebranych przemówił także prowincjał franciszkanów hiszpańskich o. Angel Mariano Guzman OFMConv.

Nowy Zarząd Narodowy MI, Madryt, 21 maja 2016 r.

Uczestnicy mieli okazję do dzielenia się planami nt. przyszłości MI w Hiszpanii, które już teraz w hiszpańskim Kościele nabiera coraz większego znaczenia. O. Raffaele Di Muro OFMConv www.mi-polska.pl

Powierz swoje życie w najlepsze ręce Niepokalanej – www.do.mi-polska.pl Z życia MI | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 41


LOGIKA EWANGELII „Tylko miłość jest twórcza” – przypomina nam św. Maksymilian w 75. rocznicę swej męczeńskiej śmierci, którą poniósł, oddając życie w zamian za ojca rodziny. Tym gestem wprowadził w życie dzieło największej miłości, o której w Ewangelii świadczy i uczy nasz Pan Jezus Chrystus. Rozważając Jego słowa w wakacyjny czas, uczmy się i my realizować w naszym życiu logikę Ewangelii, której fundamentem jest miłość.

Pt 1 lipca Mt 9,9-13 Przestańmy nareszcie kręcić się wokół siebie, a pomyślmy o niesieniu pomocy innym (kard. Stefan Wyszyński). So 2 lipca Mt 9,14-17 Nie liczy się, co robimy ani ile robimy, lecz to, ile miłości wkładamy w działanie (Matka Teresa z Kalkuty). N 3 lipca Łk 10,1-12.17-20 Uczniowie Chrystusa nigdy nie tracą pokoju. Wprowadzanie pokoju i jego utrzymanie to jednak trudne zadanie. To również zadanie niebezpieczne, choć wydawałoby się, że wszyscy chcą pokoju. Niestety, większość

ludzi chce tylko spokoju, który z prawdziwym pokojem nie ma nic wspólnego. Matka Teresa z Kalkuty uczy: „Prawdziwy pokój wypływa z łączności z Bogiem, z kontemplacji. Kontemplacja to prawdziwa radość: radosna świadomość obecności Boga. To prawdziwy spokój płynący z doznania pełni Jego obecności. Kontemplacja to nasze życie. Nie chodzi o to, co robimy, ale czym żyjemy”. Pn 4 lipca Mt 9,18-26 Rzeczą trudniejszą niż kochać Boga jest pozwolenie, by On nas kochał (papież Franciszek). Wt 5 lipca Mt 9,32-38 Chrześcijanin winien głosić Jezusa Chrystusa w taki sposób, aby Jezus Chrystus był akceptowany, przyjmowany, a nie odrzucany (papież Franciszek). Śr 6 lipca Mt 10,1-7 Chrześcijanin odrywa się od wszystkiego i odnajduje wszystko w logice Ewangelii, logice miłości i służby (papież Franciszek). Cz 7 lipca Mt 10,7-15 Jezus nie jest tylko przyjacielem. Jest nauczycielem prawdy i życia, który wskazuje drogę do osiągnięcia szczęścia (papież Franciszek). Pt 8 lipca Mt 10,16-23 Nie ulegajmy zniechęceniu. Bóg jest miłością, która zwyciężyła zło w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa (papież Franciszek). So 9 lipca Mt 10,24-33 Dla chrześcijanina życie nie jest efektem przypadku, ale owocem osobistego powołania i miłości (papież Franciszek). N 10 lipca Łk 10,25-37 Jezus ukazuje, że serce Samarytanina jest dobre i wiel-

42 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Żyjąc Słowem


koduszne i że – w przeciwieństwie do kapłana i lewity – wypełnia on wolę Boga, który bardziej chce miłosierdzia niż ofiary. „Bądźcie jak miłosierny Samarytanin! Także lekarzom, pielęgniarkom i tym, którzy pracują w szpitalach i domach opieki, życzę, by byli ożywiani tym samym duchem. Zawierzamy tę intencję wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny” – przypomina papież Franciszek. Pn 11 lipca Mt 19,27-29 Kochaj Boga dla Niego samego (św. Maksymilian). Wt 12 lipca Mt 11,20-24 Jak nam przyjemnie będzie na łożu śmierci, gdy będziemy mogli powiedzieć: Niepokalana, jam z miłosierdzia twego całe życie dla Ciebie pracował (św. Maksymilian). Śr 13 lipca Mt 11,25-27 Miłość niszczy wady i prowadzi prędko do doskonałości (św. Maksymilian). Cz 14 lipca Mt 11,28-30 Oddany Miłosierdziu Bożemu oczekuj wszystkiego z Opatrzności Bożej (św. Maksymilian). Pt 15 lipca Mt 12,1-8 Złóż całą swą ufność w Niepokalanej i o nic się nie troszcz (św. Maksymilian). So 16 lipca Mt 12,14-21 Czymkolwiek jesteś, masz i możesz, to wszystko otrzymujesz w każdej chwili z ręki Miłosierdzia Bożego (św. Maksymilian). N 17 lipca Łk 10,38-42 Aby nauczyć się miłości, trzeba najpierw usiąść u stóp Jezusa i uważnie Go słuchać. On powie, jak wygląda miłość i jak ją uczynić własnym sposobem życia. Z miłości wynika służba. „Daj się Niepokalanej prowadzić z miłością i wzywaj Ją we wszystkich trudnościach i wątpliwościach” – uczy św. Maksymilian. Pn 18 lipca Mt 12,38-42 Niech nikt nie wątpi o dobroci Bożej; choćby grzechy jego były jak noc czarna, miłosierdzie Boże mocniejsze jest niż nędza nasza (św. Faustyna).

Wt 19 lipca Mt 12,46-50 Najmilsza Mi jest dusza ta, która wierzy mocno w dobroć moją i zaufała Mi zupełnie; obdarzam ją swoim zaufaniem i daję jej wszystko, o co prosi (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Śr 20 lipca Mt 13,1-9 Dopomóż mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich (św. Faustyna). Cz 21 lipca Mt 13,10-17 Jezu, uczyń serce moje podobne do swego, a raczej przemień je w swoje własne, abym umiała wyczuwać potrzeby innych serc, a szczególnie cierpiących i smutnych (św. Faustyna). Pt 22 lipca Mt 13,18-23 Niech cię nic nie obchodzi, jak kto postępuje, ty postępuj tak, jak Ja ci każę: masz być żywym odbiciem moim przez miłość i miłosierdzie (z „Dzienniczka” św. Faustyny). So 23 lipca J 15,1-8 Wielkie są długi świata zaciągnięte wobec Mnie, mogą je spłacić dusze czyste swą ofiarą, czyniąc miłosierdzie w duchu (z „Dzienniczka”). N 24 lipca Łk 11,1-13 Bóg chce nam dać wiele dobrych rzeczy. Z naszej strony musimy tylko z miłością Go o nie prosić. Pan Jezus przypomina: „Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego moimi są, a nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnóżka mojego”. Pn 25 lipca Mt 20,20-28 Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy, gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać (kard. Stefan Wyszyński). Wt 26 lipca Mt 13,16-17 Nie martw się tak bardzo problemami, jakimi żyje świat, ale po prostu odpowiadaj na potrzeby konkretnych ludzi (Matka Teresa z Kalkuty). Śr 27 lipca Mt 13,44-46 I ciebie, i mnie stworzono do wielkich rzeczy. Nie stworzono nas, byśmy przeszli przez życie bez

Żyjąc Słowem | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 43


celu. A ową wielką rzeczą jest kochać i być kochanym (Matka Teresa z Kalkuty). Cz 28 lipca Mt 13,47-53 Nie dopuść do tego, by ludzie po spotkaniu z tobą nie odchodzili choć trochę szczęśliwsi (Matka Teresa z Kalkuty). Pt 29 lipca Mt 13,54-57 Gdy oceniasz ludzi, nie masz czasu ich kochać (Matka Teresa z Kalkuty). So 30 lipca Mt 14,1-12 Największym złem jest brak wrażliwości i miłości bliźniego oraz przerażająca obojętność w stosunku do sąsiada żyjącego na marginesie, dotkniętego wyzyskiem, moralnym zepsuciem, biedą i chorobą (Matka Teresa z Kalkuty). N 31 lipca Łk 12,13-21 Św. Anzelm przestrzega: „Chciwość to wstrętna choroba duszy. Ona pochłania często nasze życie i kieruje nas ku nieograniczonemu posiadaniu dóbr tego świata. Życie człowieka, opanowanego rządzą posiadania, zatrzymuje go wokół bogacenia się i gromadzenia wszystkiego, co wpadnie mu do oka. Życie takiego człowieka staje się wtedy męczące, bo sam wie, że nie jest w stanie posiadać wszystkiego, co widzi własnym wzrokiem”. Pn 1 sierpnia Mt 14,13-21 Nie możemy głosić Ewangelii Jezusa bez konkretnego świadectwa życia (papież Franciszek). Wt 2 sierpnia Mt 14,22-36 Modlitwa czyni cuda, ale musimy w to wierzyć (papież Franciszek). Śr 3 sierpnia Mt 15,21-28 Nieprzypadkowo Jezus zechciał zachować rany na swoich rękach, byśmy odczuli Jego miłosierdzie (papież Franciszek). Cz 4 sierpnia Mt 16,13-23 Cała historia zbawienia jest historią Boga, który szuka człowieka, ofiaruje mu swoją miłość, przyjmuje go (papież Franciszek). Pt 5 sierpnia Mt 16,24-28 Każdy z nas nosi w sercu pragnienie miłości, prawdy,

życia. A Jezus jest pełnią tego wszystkiego (papież Franciszek). So 6 sierpnia Łk 9 28-36 Niech Kościół będzie zawsze miejscem miłosierdzia i nadziei, w którym każdy będzie czuł się akceptowany, kochany i zrozumiany (papież Franciszek). N 7 sierpnia Łk 12,32-48 Papież Franciszek przypomina: „Miłość Boga nadaje sens naszym codziennym obowiązkom, a także pomaga stawiać czoła ciężkim próbom. To jest prawdziwy skarb człowieka. Iść naprzód w życiu z miłością, z tą miłością, którą Pan zasiał w sercu, z miłością Boga. Miłość Boga nie jest czymś nieokreślonym, ogólnikowym uczuciem. Miłość Boga ma imię i oblicze: Jezus Chrystus”. Pn 8 sierpnia Mt 17,22-27 Panuj we mnie, o Boże mój, i racz dozwolić, abym Twe Królestwo przez Niepokalaną we wszystkich rozszerzył (św. Maksymilian). Wt 9 sierpnia Mt 25,1-13 Nic nie ufaj sobie: we wszystkim całkowicie zaufaj miłosierdziu Bożemu, co przez Niepokalaną cię prowadzi (św. Maksymilian). Śr 10 sierpnia Mt 18,15-20 Największym nieprzyjacielem miłości Bożej jest miłość własna (św. Maksymilian). Cz 11 sierpnia Mt 18,21–19,1 Życie krótkie; po śmierci nie ma zasług. Teraz czas stać się świętym (św. Maksymilian). Pt 12 sierpnia Mt 19,3-12 Czyń, co czynisz i nie zwracaj uwagi na nic innego (myśli czy dobre, czy złe); jeśli spostrzeżesz, żeś rozproszony, spokojnie powracaj do czynienia, co czynisz. Resztę zostaw cudom miłosierdzia Opatrzności Bożej i Niepokalanej (św. Maksymilian). So 13 sierpnia Mt 19,13-15 Zostaw troski Niepokalanej (św. Maksymilian). N 14 sierpnia Łk 12,49-53 Miłość jest jak ogień, który jednych ogrzewa, a innych parzy. Św. Maksymilian uczy: „Jak będziesz czynił innym, tak i Pan Bóg dozwoli, aby

44 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Żyjąc Słowem


inni ci czynili. Nie sądź, a nie będziesz sądzony. Jaką miarą mierzysz Panu Bogu w braciach, taką będzie ci odmierzone”. Pn 15 sierpnia Łk 1,39-56 Miłość jest tym, co stanowi o doskonałości moralnej człowieka, jego podobieństwie do Boga (św. Jan Paweł II). Wt 16 sierpnia Mt 19,23-30 Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi (św. Jan Paweł II). Śr 17 sierpnia Mt 20,1-16 Najbardziej twórczą ze wszystkich prac jest praca nad sobą, która pozwala odnajdywać urok młodości (św. Jan Paweł II). Cz 18 sierpnia Mt 22,1-14 Nie można żyć tylko na próbę, nie można umierać tylko na próbę. Nie można kochać tylko na próbę, przyjmować tylko na próbę i na czas człowieka (św. Jan Paweł II). Pt 19 sierpnia Mt 22,34-40 Jak można kochać Boga, który jest niewidzialny, nie kochając człowieka który jest obok nas (św. Jan Paweł II). So 20 sierpnia Mt 23,1-12 W Sercu Maryi jest tylko jedno pragnienie: wspomagać chrześcijan, którzy starają się żyć jak dzieci Boże. Jako najczulsza Matka nieustannie prowadzi ich do Jezusa, aby idąc za Nim, uczyli się pogłębiać swoją więź z Ojcem Niebieskim (św. Jan Paweł II). N 21 sierpnia Łk 13,22-30 Nie zapominajmy, że niedzielna Eucharystia – jak uczy św. Jan Paweł II – „staje się w pewien sposób zapowiedzią eschatologicznej rzeczywistości niebieskiego Jeruzalem. Z Bożego miłosierdzia, z Eucharystii, możemy czerpać siłę do walki ze złem w nas samych”. Pn 22 sierpnia Mt 23,1.13-22 Szczęśliwa dusza, która zaufała Twej dobroci i zdała się całkowicie na miłosierdzie Twoje; dusza jej napełniona pokojem miłości; wszędzie jej bronisz, jako dziecię swoje (z „Dzienniczka” św. Faustyny).

Wt 23 sierpnia Mt 23,23-26 Twoje miłosierne Serce wszystko może (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Śr 24 sierpnia J 1,45-51 Treścią cnót jest wola Boża; kto wiernie pełni wolę Bożą, ten się ćwiczy we wszystkich cnotach (z „Dzienniczka” św. Faustyny). Cz 25 sierpnia Mt 24,42-51 Ufaj mocno i zdaj się całkowicie na wolę Pana, która jest miłosierdziem samym (z „Dzienniczka”). Pt 26 sierpnia J 2,1-11 Wiedz o tym, że cokolwiek dobrego uczynisz jakiejkolwiek duszy, przyjmuję jakobyś Mnie samemu to uczyniła (z „Dzienniczka”). So 27 sierpnia Mt 25,14-30 Zachęcaj dusze, z którymi się stykasz, do ufności w nieskończone miłosierdzie moje. O, jak bardzo kocham dusze, które Mi zupełnie zaufały – wszystko im uczynię (z „Dzienniczka”). N 28 sierpnia Łk 14,1.7-14 „Chciałbym przestrzec cię przed pychą i zalecić prawdziwą pokorę – zachęca św. Tomasz z Akwinu. – Rozważając o błogosławionej pokorze, odrzućmy całkowicie owo uniżenie, które przytłacza dusze tchórzliwe i zmienne. Ogólne określenie «pokora» niech nas nie powstrzymuje od rozważnego osądu. Być pokornym to chętnie służyć, a zajmując wyższe miejsca, nie wiedzieć, co to znaczy się nadymać”. Pn 29 sierpnia Mk 6,17-29 Bóg jest miłosierny i wspaniałomyślny ponad wszystkie pojęcia i nagradza przeobficie już samą decyzję oddania się Jemu (św. Edyta Stein). Wt 30 sierpnia Łk 4,31-37 Radość serca to bezsprzeczny dowód Bożego miłosierdzia (św. Grzegorz I Wielki). Śr 31 sierpnia Łk 4,38-44 W gmatwaninie namiętności i przeciwieństw losu niech nas podtrzymuje wielka nadzieja pokładana w niewyczerpanej głębi miłosierdzia Bożego (św. Ojciec Pio).

www.biblia.rycerz.info

Żyjąc Słowem | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 45


PODZIĘKOWANIA MARYI NIEPOK ALANEJ, ŚW. MAKSYMILIANOWI I INNYM ŚWIĘTYM

lekarskim nie stwierdzono guza na jelicie. Ordynator szpitala oświadczył, że nie trzeba żadnej operacji. Jestem przekonana, że Matka Boża wstawiła się za mną u Jezusa Miłosiernego i uprosiła dla mnie tę łaskę.

26 stycznia 2016, Limanowa Wdzięczna czcicielka Matki Bożej Składam serdeczne podziękowanie Matce Bożej za łaskę cudownego uzdrowienia mnie z choroby nowotworowej. W listopadzie 2012 r. miałam przeprowadzone badania kontrolne w szpitalu, m.in. badanie, w wyniku którego wykryto u mnie guza na jelicie grubym. Kontrolne badania wykazały nowotwór złośliwy. Groziła mi operacja. Cała rodzina modliła się o pomyślny wynik operacji, odprawiane były zamówione przez rodzinę Msze święte oraz zamówione w ośrodku misyjnym w Warszawie Msze święte nowennowe z prośbą o powrót do zdrowia. W międzyczasie miałam kilka zabiegów radioterapii przed operacją. Operacja została ustalona na 6 marca 2013 r. W dniu operacji rano została odprawiona Msza święta przed cudowną figurą Matki Bożej Bolesnej o szczęśliwą operację. Okazało się, że w tym dniu po badaniu

15 lutego 2016, Golina Wdzięczna czcicielka Spełniam obietnicę i dziękuję za wstawiennictwo Matce Bożej u Jej Syna Jezusa Chrystusa, a także św. Antoniemu Padewskiemu i św. Janowi Pawłowi II za udane operacje wnuczki i wnuka. Dzieci ciągle chorowały na ropne zapalenie anginy (kilka razy w roku). Lekarze laryngolodzy mieli tylko jedną radę – usunięcie wszystkich migdałów, bo dzieci już słabo słyszały. Operacje udały się, dzieci rozwijają się dobrze, chodzą do szkoły. Odmawiałam Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji przemiany moralnej córki żyjącej w niesakramentalnym związku. Zostałam wysłuchana. Druga córka dostała nagrodę – propozycję wycieczki bardzo dalekiej i niebezpiecznej. Modliłam się o jej szczęśliwy powrót do dzieci i męża. Po pięciu dniach córka cała i zdrowa wróciła. 28 lutego 2016, Bielsko-Biała Wdzięczni rodzice Matko Najświętsza za Twoim wstawiennictwem pragniemy podziękować Twojemu Synowi Jezusowi Chrystusowi za uratowanie życia naszej córki. Kiedy po urodzeniu czwartego dziecka córka dostała silnego krwotoku, lekarze stali bezradni, gdyż organizm odrzucał podaną krew i jej stan był

46 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Podziękowania


już krytyczny. Zdecydowano, aby podjąć jeszcze jedną próbę. Krew została przyjęta. Córka zaczęła powracać do zdrowia. Tylko w Twoim Synu i w Tobie, Matko, była nadzieja. Córka wróciła do zdrowia, a nasza wnuczka rozwija się bardzo dobrze. Luty 2016 Czytelniczka Anna Bardzo dziękuję Matce Bożej Niepokalanej za otrzymane łaski. Mam dwie córki. Młodsza Marta miała kłopoty z żołądkiem. Z początku ataki były raz na miesiąc, a później coraz częstsze i boleśniejsze tak, że wiła się z bólu i pewnego dnia znalazła się na pogotowiu. Pani lekarz dała jej leki i powiedziała, że błona śluzowa żołądka może mieć stan zapalny. Przez tydzień był spokój, a później powrócił ogromny ból. Poszła więc do lekarza – gastrologa. Ciągle czuła duży ciężar w żołądku. Wtedy poczułam silną potrzebę, aby w intencji córki odmówić Nowennę Pompejańską. Zaczęłam odmawiać 16 listopada, w dniu Matki Bożej Ostrobramskiej. W czasie tej Nowenny było jeszcze kilka innych dni maryjnych: 12 grudnia – Matki Bożej z Guadalupe, 13 grudnia – Matki Bożej Pompejańskiej, a 8 grudnia – w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP od godziny 12 do 13 – w „Godzinie łaski”, kiedy niebo otwarte jest na nasze prośby i błagania – bardzo prosiłam ukochaną Matkę o zdrowie dla córki. W tym dniu po południu kupiłam w aptece herbatkę ziołową na żołądek w saszetkach i po ich wypiciu wszystkie dolegliwości ustąpiły, i tak jest do dzisiaj. Wcześniej też odmawiałam Nowennę Pompejańską i otrzymałam łaskę pracy dla córki Marty. Odmawiam też Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły i również otrzymałam łaskę, o którą się modliłam – pracę dla drugiej córki.

2 marca 2016, Małopolska Wierna czcicielka i rycerka Niepokalanej Obiecałam Matce Najświętszej złożyć na łamach „Rycerza Niepokalanej” podziękowanie za liczne łaski i uzdrowienia w mojej rodzinie. Mąż palił papierosy przez 25 lat, został uzdrowiony z tego nałogu i już nie pali papierosów 10 lat. Mama zachorowała na raka pęcherza moczowego, podjęte leczenie i wysłuchana modlitwa spowodowały, że choroba zatrzymała się, wyniki badań są dobre, za co dziękuję Ci, Maryjo. Synowa była w ciąży. Lekarz podejrzewał nieprawidłowy rozwój płodu, dał skierowanie na badania specjalistyczne. W międzyczasie cała rodzina podjęła modlitwę o zdrowie dziecka, również prosiliśmy o modlitwę siostry zakonne i zamówiłyśmy Msze święte w tej intencji w Częstochowie, Gietrzwałdzie i Niepokalanowie. W czasie badań okazało się, że dziecko rozwija się prawidłowo, synowa urodziła zdrową córeczkę, która jest pociechą całej rodziny. Dziękuję też, że synowie żyją w związkach sakramentalnych. 3 marca 2016, woj. warmińsko-mazurskie Niegodna rycerka, matka T. B. Mój niespełna pięcioletni synek zachorował w nocy. Źle się czuł, źle oddychał. Lekarz pierwszego kontaktu stwierdził zapalenie nagłośni i szybko postępującą opuchliznę gardła. Szybko zawiozłam dziecko do szpitala, gdzie założono mu maskę tlenową i podano antybiotyk. Niestety, źle trafiony – nie zadziałał. Choroba zatrważająco postępowała. Synek zaczął się dusić, umierał, został poddany reanimacji. Położyłam mu na piersi obrazek ze św. Maksymilianem i błagałam Boga o ratunek. Po przywróceniu akcji serca przewieziono go do specjalistycznego szpitala, oddalonego o 60 km. Przez całą

Podziękowania | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 47


podróż był na granicy życia i śmierci. Lekarz bezradnie rozkładał ręce. Moja modlitwa do Maryi i św. Maksymiliana nie ustawała. Błagałam, byśmy mogli dowieźć go do szpitala żywego. Zawieziono go bezpośrednio na OIOM, ale był już nieprzytomny. Natychmiast został zaintubowany, zrobiono posiew na bakterię i podano antybiotyk. Zdjęłam z szyi Cudowny Medalik (od wielu już lat byłam rycerką Niepokalanej), siostra powiesiła go na łóżeczku synka. Wyszłam z sali, powierzając go opiece Maryi. Wyczerpana i bez sił usiadłam na ławce na korytarzu. Czekałam na męża, który miał dojechać. Wyjęłam z torebki obrazek, na którym Maryja bawi się z małym Jezusem. Patrząc na ten obrazek, prosiłam Matkę Najświętszą, abym i ja mogła jeszcze bawić się tak z moim synkiem. Dosłownie w tym momencie spłynął na mnie tak wielki pokój, który mnie już nie opuścił przez cały czas leczenia. Dziecko było nieprzytomne przez dwie doby. Po wybudzeniu miał bełkotliwą mowę, „leciał przez ręce”, nie chciał jeść. Ten stan spowodowany był niedotlenieniem mózgu. Diagnoza lekarzy: prawdopodobnie będzie roślinką. Nie uwierzyłam w to, przecież w sercu miałam taki pokój. To niemożliwe! Codziennie rano uczestniczyłam we Mszy świętej, a dnie spędzałam w szpitalu, opiekując się moim dzieckiem i innymi chorymi maluchami na oddziale. Nie wypuszczałam różańca z rąk, powierzając synka Sercu Maryi i prosząc o wstawiennictwo św. Maksymiliana. Z każdym dniem synek wracał do zdrowia, odzyskiwał apetyt, zaczął chodzić, potem biegać, lepiej mówił. Po dwóch tygodniach wypisano go ze szpitala w bardzo dobrym stanie. Był zupełnie zdrów, fizycznie i umysłowo. Lekarze byli zdumieni. Było już ustalone konsylium lekarskie, aby ocenić niepełno-

sprawność dziecka i wydać odpowiednie dokumenty. Według lekarzy niedotlenienie było zbyt długie, by obyło się bez konsekwencji zdrowotnych. Je nie mam żadnych wątpliwości, że to łaska od Boga. To Ty, Maryjo, wstawiłaś się za mną niegodną i do dziś mój syn jest zdrowy. 14 marca 2016, Rzeszów Wdzięczna matka Mojemu dziecku rozlatywało się małżeństwo tuż po ślubie. Wydawało się, że nie ma już żadnego ratunku. Będąc w wielkiej desperacji i z ogromną ufnością zamówiłam Mszę świętą przed cudownym obrazem Matki Bożej Rzeszowskiej u bernardynów i pobożnie w niej uczestniczyłam. Zostałam wysłuchana. Już ponad rok małżeństwo kwitnie wspaniałą miłością. Każdemu, kto znał sytuację, trudno uwierzyć w tę zmianę. Dziękuję Ci, Matko Najświętsza! 25 marca 2016, Warszawa Twoja córka – rycerka Dziękuję Matce Najświętszej za dwukrotne uratowanie z choroby mojego najstarszego syna. Dziękuję też za łaskę zdrowia dla córki oraz za właściwe dobranie leczenia. Dziękuję i za starszego syna, którego Matka Boża wyprowadziła z nałogu. Marzec 2016, Ikowice Wdzięczna Julia Pisząc, spełniam obietnicę, którą złożyłam po narodzinach córki. Po trzech dniach od porodu stwierdzono, że córka jest wcześniakiem i wystąpiły różne powikłania, wtedy dopiero dano ją do inkubatora. Pielęgniarka przyszła do mnie i powiedziała, że moja córka nie będzie żyła. Po trzech tygodniach od porodu wróciłam do domu ze zdrową córką. Dzię-

48 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Podziękowania


kuję Panu Jezusowi, Matce Najświętszej, św. Faustynie i św. Maksymilianowi za wybłaganą pomoc i opiekę. 2016, Gdańsk Bartłomiej Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia wracałem od babci z Torunia do domu. Padał lekki deszcz, ale droga była sucha. Wszystko było dobrze, dopóki nie zjechałem z autostrady. Okazało się, że boczne drogi są dość śliskie. Jestem młodym kierowcą i nie mam dużego doświadczenia, dlatego jeżdżę dość powoli. Dodatkowy problem tkwił w tym, że miałem jeszcze opony letnie, gdyż wcześniej nie było zbyt zimnych dni. Gdy zaczęło mnie lekko nosić po jezdni, zacząłem się spontaniczne modlić do Matki Bożej. W pewnym momencie zahamowałem, gdyż widziałem nadjeżdżającego z przeciwka TIR-a. Okazało się, że to był błąd. Mój samochód wpadł w poślizg i znalazłem się wprost pod TIR-em. Na skutek uderzenia straciłem przytomność. Obudziłem się w szpitalu. Po kilku badaniach i obserwacji, na której pozostałem w szpitalu, okazało się, że oprócz kilku stłuczeń nic mi nie dolega. Gdy w domu po kilku dniach odwiedziła mnie babcia, wyznała mi, że tamtego dnia czuła, że powinna się za mnie modlić. Gdy wracałem od niej do domu, ona cały czas trzymała w ręku różaniec. Jestem pewien, że tylko dzięki opiece Matki Bożej wyszedłem z tego wypadku bez szwanku. Samochód, którym jechałem, oddaliśmy na złom, a ja dostałem szansę na nowe życie. 2016, Kielce Wdzięczna rycerka Małgorzata We wrześniu 2014 r. miałam wymianę rozrusznika serca, która zakończyła się powikłaniami i trzeba było wykonać następny zabieg, który także nie zakończył się

pomyślnie. W konsekwencji musiałam być poddana następnemu, który groził poważnym zapaleniem mięśnia sercowego. Byłam już załamana psychicznie, ale dzięki interwencji z nieba tym razem wszystko zakończyło się pomyślnie. Chcę podziękować Najświętszej Maryi Niepokalanej za Jej opiekę nade mną i moimi najbliższymi oraz za wszystkie łaski, które wyprasza nam u swojego Syna każdego dnia, a jest ich bardzo wiele. 2016 Wdzięczna Genowefa Dziękuję Matce Najświętszej i innym świętym za wyproszoną poprawę zdrowia dla męża. Mój mąż zachorował na cukrzycę. W 1980 r. jego stan był ciężki i zaczęły się problemy. Pierwszy udar miał w 2006 r., drugi w 2014 r. Po drugim udarze zaczęły się powikłania – miażdżyca tętnic dolnych kończyn, stopa cukrzycowa. Stan był ciężki. Lekarze orzekli, że najlepiej będzie uciąć stopę. Modliłam się i prosiłam Matkę Najświętszą o uratowanie stopy i stał się cud. Znalazł się lekarz, który podjął się leczenia i nastąpiła poprawa zdrowia. Mąż chodzi, stopa ocalała. 2016, Lublin Dorota Anna Od kilku lat starałam się wraz z mężem o dziecko. Jeździliśmy od lekarzy do lekarzy. Teoretycznie nikt nie widział przeszkód, ja jednak nie mogłam zajść w ciążę. W końcu podjęłam bardzo dla mnie trudną decyzję – zawierzyłam się Niepokalanej i podjęłam Nowennę Pompejańską. Już po dwóch tygodniach pojechałam do jeszcze jednego, nowego lekarza. Lekarz, po zbadaniu mnie, wydał diagnozę, która – jak się okazało – była trafna. W macicy miałam pełno guzów i to dość sporych, a w dodatku moje jajowody były niedrożne. Wprost

Podziękowania | lipiec-sierpień 2016 | Rycerz Niepokalanej 49


nie mógł on uwierzyć, że różni lekarze przeoczyli tak proste objawy, widoczne przy prostych badaniach, które wielokrotnie już robiłam. W ciągu kolejnych dwóch tygodni zostałam zoperowana. Wycięto mi guzy, które okazały się zwykłymi mięśniakami oraz udrożniono jeden z jajowodów. Juz cztery miesiące po operacji byłam w stanie błogosławionym. Ciąża przebiegła pomyślnie i urodziłam zdrową córkę. Za tę łaskę dziękuję Niepokalanej, której jestem wielką czcicielką. Wraz z mężem nosimy Cudowny Medalik na znak naszego oddania się Matce Bożej. 2016 Józef Dziękuję św. Maksymilianowi za to, że rzuciłem nałóg palenia papierosów. Przez wiele lat miałem problem z paleniem. Codziennie paliłem nawet cztery paczki papierosów. Moja rodzina przez wiele lat prosiła mnie, bym skończył z tym nałogiem, ja jednak nie mogłem sobie dać z tym rady. Wielokrotnie próbowałem rzucić palenie, ale nic z tego nie wychodziło. W końcu udałem się na pielgrzymkę do Niepokalanowa, która była organizowana w naszej parafii. W Niepokalanowie dużo się modliłem, przed wejściem do bazyliki zapaliłem papierosa, a resztę paczki wyrzuciłem do kosza. Podczas Mszy świętej poprosiłem Maryję, aby zabrała ode mnie ten nałóg. Od tamtej chwili postanowiłem nie palić. Tak jest do dziś. Palenie rzuciłem w jednym momencie. Nie palę już ponad pół roku i czuję się dobrze. 2016 Wasza córka i rycerka Jestem rycerką od 30 lat. Matka Najświętsza nie szczędzi łaski dla mojej rodziny. Różaniec jest moją potęgą. Dzięki niemu wypraszam łaski dla nas, dzieci

i wnuków. Otrzymałam łaskę niepalenia papierosów. Mieliśmy wypadek samochodowy, z którego wyszliśmy tylko pokaleczeni, chociaż samochód był w tragicznym stanie. Od dziesięciu lat męczył mnie żylak w jelitach, bardzo często krwawiłam. Robiłam trzy razy kolonoskopię. Nabawiłam się anemii, byłam bardzo słaba. Znalazłam w „Rycerzu Niepokalanej” modlitwę – Nowennę Pompejańską. Odmawiałam ją przez 54 dni. Zaczęłam już odmawiać drugą i gdy była Msza święta z modlitwą o uzdrowienie, poczułam w środku, że ja mam tam być. Po Mszy grupy modliły się nad chorymi, usiadłam i ja modliłam się razem z innymi modlącymi się. Zostałam uzdrowiona, za co dziękuję. Modliłam się o zdrowie dla mojej córki, a Jezus uzdrowił mnie, za co bardzo dziękuję, a wiem, że i córkę Jezus uzdrowi, bo On wie, kiedy dać łaski. Ponadto dziękują: Za liczne łaski: Barbara (Śląsk); Bogumiła T. (Kraków); Czcicielka Niepokalanej (woj. przemyskie); Iwona; Jan T. (lubelskie); Janina Z. (Bydgoszcz); Kazimierz i Maria (Zawiercie); Marta Kaliska; Monika Zawisza; Teodora K. (Podkarpacie); Teresa Górska. Za macierzyństwo: Dorota (Tychy); Klaudia (Łódź); Mariola i Ada; Milena (Sochaczew); Robert i Karolina (Mazowieckie); Wdzięczna babcia Zofia. Za pracę: Czcicielka Niepokalanej; Karol (Warszawa); Zbyszek (Wrocław). Za zdrowie: Eleonora (Kalisz); Józefa (Zduńska Wola); Karolina (Sieradz); Lucyna Wrotniak (Podkarpacie); Magda (Bytom); Mirosława (Sopot); Wdzięczna czcicielka Matki Bożej. www.dziekuje.rycerz.info

50 Rycerz Niepokalanej | lipiec-sierpień 2016 | Podziękowania


JUBILEUSZ 1050-LECIA CHRZTU POLSKI

Nowe życie w Chrystusie Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia Przeżywane przez nas uroczystości 1050. rocznicy Chrztu Polski łączą się z jeszcze jedną okolicznością. Jest nią Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia rozumiany jako objawienie się czynnej wiary, potwierdzonej na chrzcie świętym. „W tym Roku Świętym – pisze papież Franciszek – będziemy mogli doświadczyć otwarcia serc na tych wszystkich, którzy żyją na najbardziej beznadziejnych peryferiach egzystencjalnych, które tak często świat stwarza w sposób dramatyczny”. Łączymy intencje Ojca Świętego z ogólnopolskim aktem przyjęcia królowania Chrystusa i poddania się pod Jego Boską władzę. Uczynimy to w podkrakowskich Łagiewnikach 19 listopada 2016 r., w przeddzień uroczystości Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Niech ten czas stanie się okazją do pogłębienia synowskich więzi z Bogarodzicą, Matką Kościoła i naszą Matką. Niech będzie czasem radosnej nadziei dla młodych, którzy podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie spotkają się z Ojcem Świętym Franciszkiem. List Pasterski Episkopatu Polski na Jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski Wydarzenie miesiąca: • 26-31 lipca – Światowe Dni Młodzieży, Kraków. Razem z młodymi z całego świata odnowię w sobie entuzjazm wiary, otrzymanej na chrzcie świętym. Najważniejsze wydarzenia roku: • 3 maja, Jasna Góra – akt zawierzenia Narodu Matce Bożej Królowej Polski. • 19 listopada, Kraków Łagiewniki – ogólnopolski akt przyjęcia królowania Chrystusa i poddania się pod Jego Boską władzę.


ZAMÓWIENIA: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów ul. o. M. Kolbego 5, 96-515 Teresin tel. 46 864 21 71, 660 057 410 kontakt@niepokalanow.pl

Przesyłka niestemplowana. OPŁATA POBRANA Umowa z Pocztą Polską S.A. ID 234817/W  Nadano w FUP Sochaczew 1

F

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów NIEPOKALANÓW, 96-515 TERESIN Polska – Pologne – Poland

Zobacz całą ofertę na stronie: www.wydawnictwo.niepokalanow.pl

PISMA ŚW. MAKSYMILIANA, część I i II Opr. o. Paulin Sotowski OFMConv

WAKACYJNA PROMOCJA! OBIE CZĘŚCI ZA JEDYNE 30,00 ZŁ

Pierwsze, jedyne i kompletne wydanie wszystkich odnalezionych po dzień dzisiejszy pism autorstwa św. Maksymiliana.

format: 165 × 235 stron: 1134 oprawa twarda cena: 50,00 zł 15,00 zł

format: 165 × 235 stron: 861 oprawa twarda cena: 50,00 zł 15,00 zł

KOLBE. HISTORIA ŻYCIA ŚW. MAKSYMILIANA Tomasz Krzyżak Album poświęcony św. Maksymilianowi Marii Kolbemu – założycielowi Niepokalanowa, który w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz w 1941 r. oddał życie za innego współwięźnia. Publikacja zawiera ok. 300 fotografii, pochodzących z archiwum klasztoru ojców franciszkanów w Niepokalanowie. Większość zdjęć nie była wcześniej publikowana. Całość dopełniają rękopisy i dokumenty Ojca Maksymiliana, fotokopie jego listów, a także wypowiedzi osób, które znały Świętego. format: 240 × 290, stron: 232, oprawa twarda, cena: 70,00 zł 50,00 zł

ni

erz ryc

format: 125 × 195, stron 80, oprawa miękka cena: 10,00 zł 5,00 zł

www .

Niniejszy wybór Listów do współczesnych jest kompilacją różnych tekstów zaczerpniętych z twórczości św. Maksymiliana.

e

DO WSPÓŁCZESNYCH... LISTY ŚW. MAKSYMILIANA O. Ignacy Kosmana OFMConv

k po

ne j ala

.p l


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.