9 minute read

WAŻNE PYTANIE

Next Article
ROZMOWY

ROZMOWY

Pandemia dezinformacji, czyli które doniesienia o COVID-19 są fałszywe?

Koronawirus jeszcze przez długo będzie w centrum życia publicznego i rozmów prowadzonych w mediach społecznościowych. Coś, czego nie znamy, wywołuje falę domysłów i niesprawdzonych teorii, które rozchodzą się łatwo w Internecie. Światowa Organizacja Zdrowia przygotowała listę najczęściej powtarzanych mitów dotyczących COVID-19.

Advertisement

Sieć 5G nie ma żadnego związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa Żadne wirusy nie mogą przemieszczać się dzięki falom radiowym. Sieci komórkowe, stacje nadawcze nie mają wpływu na rozprzestrzenianie się wirusa. COVID-19 jest obecny także w wielu krajach, w których nie ma sieci komórkowych 5G. Ten fake news spowodował serię podpaleń stacji nadawczych tworzących infrastrukturę szybkiego Internetu, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. COVID-19 rozprzestrzenia się drogą kropelkową, gdy zarażona osoba kaszle, kicha lub mówi. Ludzie mogą również zostać zarażeni poprzez dotknięcie zanieczyszczonej powierzchni, a następnie oczu, ust lub nosa.

Lato i słońce nie eliminują wirusa Ekspozycja na promienie słoneczne i temperatury wyższe niż 25°C nie zapobiegają zarażeniu SARS-CoV-2. Zarazić można się bez względu na to, jak słoneczna lub upalna jest pogoda. W krajach znajdujących się w strefie, gdzie już występują wysokie temperatury powietrza, także rozwija się pandemia.

Zarażenie się oznacza życie z wirusem do końca życia Większość osób, które zachorują na COVID-19, wraca do pełni zdrowia, a ich wirus zostaje wyeliminowany z organizmu. Większość dotychczasowych obserwacji wskazuje też, że po wyzdrowieniu u osoby chorej wytwarza się naturalna odporność. Jest jednak jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć na jak długo i czy w każdym przypadku.

Możliwość wstrzymywania oddechu przez 10 sekund lub dłużej bez kaszlu lub dyskomfortu nie oznacza, że jest się zdrowym Najczęstsze objawy COVID-19 to suchy kaszel, zmęczenie i gorączka. Niektóre osoby mogą rozwinąć cięższe postacie choroby, jak przykładowo zapalenie płuc. Najlepszym sposobem na potwierdzenie obecności wirusa wywołującego chorobę COVID-19 jest test laboratoryjny. Zarażenia nie można potwierdzić z całą pewnością innymi metodami.

Picie alkoholu nie chroni przed CO VID-19 i może być niebezpieczne Częste lub nadmierne spożywanie alkoholu może zwiększyć ryzyko problemów zdrowotnych. Wirus wnika do płuc, gdzie nie działa alkohol. Stosowanie środków na bazie alkoholu ma tylko sens w przypadku dezynfekcji rąk albo powierzchni zewnętrznych w miejscach publicznych, gdzie wirus może się utrzymywać (np. poręcze, uchwyty wózków sklepowych itd.). Nie należy rozpylać alkoholu na ubraniach albo innych powierzchniach ciała, zwłaszcza twarzy.

Wirus SARS-CoV-2 może być przenoszony także w obszarach o gorącym i wilgotnym klimacie Z dotychczasowych obserwacji wynika, że koronawirus może przenosić we wszystkich regionach świata, w tym w obszarach o gorącej i wilgotnej pogodzie.

Mróz i śnieg nie likwidują nowego koronawirusa Nie ma dowodów na to, że niskie temperatury mogą zabić koronawirusa. Normalna temperatura ciała człowieka wynosi około 36,5°C do 37°C, niezależnie od temperatury zewnętrznej i pogody. Analogicznie, kąpiel w gorącej wodzie nie uchroni przed zarażeniem.

Koronawirusa nie przenoszą komary Do tej pory nie ma żadnych informacji ani dowodów sugerujących, że koronawirus może być roznoszony przez komary. SARS-CoV-2 jest wirusem układu oddechowego i nie jest przenoszony wraz z zakażoną krwią.

Nie ma leków Do tej pory nie ma konkretnego leku zalecanego w leczeniu koronawirusa. Osoby zakażone leczone są objawowo, a te w ciężkim stanie wymagają wentylacji płuc. Niektóre konkretne terapie są obecnie w fazie badań klinicznych.

Antybiotyki nie zabijają koronawirusa Antybiotyki nie działają przeciwko wirusom, tylko bakteriom. Nowy koronawirus (2019-nCoV) jest wirusem, dlatego antybiotyki nie powinny być stosowane jako środek zapobiegawczy lub leczniczy. Jednak niektóre hospitalizowane osoby mogą otrzymać antybiotyk w przypadku wystąpienia zakażenia bakteryjnego towarzyszącego chorobie.

Koronawirusem łatwiej zarażają się osoby starsze Ludzie w każdym wieku mogą zachorować. Seniorzy i osoby ze współistniejącymi schorzeniami (takimi jak astma, cukrzyca, choroby serca) mogą jednak ciężej przechodzić chorobę.

Regularne płukanie nosa solą fizjologiczną nie może zapobiec infekcji Nie ma dowodów na to, że regularne płukanie nosa solą fizjologiczną chroni ludzi przed zakażeniem nowym koronawirusem. Istnieją ograniczone dowody, że regularne płukanie nosa solą fizjologiczną może pomóc szybciej wrócić do zdrowia po przeziębieniu. Jednak regularne płukanie nosa nie zapobiega infekcjom dróg oddechowych. To samo dotyczy innych domowych sposobów leczenia. Czosnek, choć posiada właściwości przeciwdrobnoustrojowe, nie niszczy wirusa. Jednak warto się zdrowo odżywiać, aby utrzymywać prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego.

Szczepionka przeciwko zapaleniu płuc chroni przed koronawirusem Szczepionki przeciw zapaleniu płuc, takie jak szczepionka przeciwko pneumokokom i szczepionka przeciwko Haemophilus influenza typu B (Hib), nie zapewniają ochrony przed nowym koronawirusem. Wirus jest tak nowy i inny, że potrzebuje własnej szczepionki. Trwają prace naukowe nad dedykowaną szczepionką przeciwko 2019-nCoV i trudno dziś powiedzieć, kiedy będzie gotowa. Wszystko zależy od wyników badań klinicznych i bezpieczeństwa stosowania. Najbardziej realistyczny scenariusz zakłada opracowanie szczepionki na początku 2021 roku.

Skanery termiczne i termometry bezdotykowe nie wykrywają osób zakażonych Skanery termiczne skutecznie wykrywają osoby, u których wystąpiła gorączka z powodu zakażenia nowym koronawirusem, ale także innych chorób. Nie mogą jednak wykryć osób zarażonych, u których nie wystąpiła gorączka. Podwyższona temperatura ciała rozwija się zazwyczaj od 2 do 10 dni od momentu zarażenia, ale należy pamiętać, że większość osób nie przejawia żadnych objawów choroby lub jedynie lekkie symptomy typowe dla przeziębienia. 

Plakaty Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) walczące z nieprawdziwymi informacjami na temat koronawirusa, jego leczenia i rozprzestrzeniania się. Tych pojawia się coraz więcej, ponieważ ludzie szukają prostych odpowiedzi na nowe zagrożenie.

Luzowanie obostrzeń i nowe rozwiązania

Za nami kolejny miesiąc pod hasłem koronawirus. Coraz więcej wydarzeń realizowanych jest zdalnie w sieci. Zmieniają się konferencje, wywiady, praca urzędów, ale także przedstawicieli firm farmaceutycznych. Coraz więcej mówi się o tym, że nowe rozwiązania oszczędzają czas i pieniądze a część z nich powinna zostać na dłużej. Następuje też stopniowe luzowanie różnych obostrzeń.

Aleksandra Kurowska Dziennikarka

System Pamiętają Państwo pomysł „1 medyk – 1 etat” proponowany zwłaszcza przez lekarzy? Miał pokazać braki kadr medycznych, ale niewielu zdecydowało się na rezygnację z dodatkowych miejsc pracy. Przy okazji epidemii, wicemini-

ster Józefa Szczurek-Żelazko, a potem i sam minister Łukasz Szumowski, w listach do pracowników ochrony zdrowia namawiali, żeby ci postarali się ograniczyć liczbę miejsc pracy… a przez to rozprzestrzenianie się koronawirusa. Listy zostały bez odzewu – a jeśli już się zdarzał, to raczej była to krytyka. Bo choć epidemiologicznie pomysł się broni, to finansowo i organizacyjnie już nie. Przygotowano więc przepisy, które w dość okrojonej wersji weszły w życie w ostatnim dniu kwietnia. Rozporządzenie przewiduje, że zakaz pracy w innych placówkach będzie obejmować osoby pracujące w szpitalach jednoimiennych i na oddziałach zakaźnych z pacjentami z COVID, ale tylko wtedy, gdy mają bezpośredni kontakt z pacjentami. Poszerzono też zakres danych, jakie o pra

» Bartłomiej Wnuk zrezygnował ze stanowiska dyrektora Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Zastąpiła go Agnieszka Kister. «

cownikach przekaże szpital wojewodzie oraz NFZ, podkreślając, że mogą być wykorzystane przy wystawianiu nakazów pracy przez wojewodę. W samym rozporządzeniu o finansowym zadośćuczynieniu nie ma mowy, ale towarzyszy im zalecenie dla NFZ, by wypłacało 50 proc. dodatku do podstawowej pensji za pracę wyłącznie z osobami zakażonymi lub do wybory – rekompensata 80 proc. utraconych w innych miejscach dochodów. Pracownik wybiera, co dla niego korzystniejsze, a górny limit dodatkowych środków ustalono na 10 tys. zł brutto. Przepisy spotkały się z krytyką m.in. osób zajmujących się opieką długoterminową oraz Naczelnej Rady Lekarskiej, których zdaniem ograniczą dostęp pacjentów do świadczeń. Medycy, objęci regulacją albo będą leczyć tylko COVID-19, albo też inne osoby – ale wtedy tylko i wyłącznie zdalnie. Dopiero w drugiej połowie kwietnia pojawiły się też pierwsze „Zalecenia w COVID-19. Polskie zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne oraz organizacyjne w zakresie opieki nad osobami zakażonymi lub narażonymi na zakażenie SARS-CoV-2”. Dość późno – biorąc pod uwagę, od kiedy mamy pandemię. Wiele środowisk zwróciło uwagę, że nie były z nimi konsultowane, więc pewnie będą zmieniane. Dość nieoczekiwanie opublikowano i de facto od razu wprowadzono w życie nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. Choć prace nad nim i konsultacje trwały od października lub wcześniej, to ich wejście w życie akurat w czasie pandemii zdziwiło ekspertów. Chodzi m.in. o wprowadzanie dokumentacji elektronicznej – wiele placówek nie jest do tego gotowych. Rozporządzenie przewiduje jednak, że podmioty lecznicze mogą do końca tego roku, czyli do 31.12.2020 r., prowadzić dokumentację medyczną na podstawie przepisów zawartych w rozporządze

niu Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania.

Leki i wyroby medyczne Po gwałtownym skoku sprzedaży, pierwsza połowa kwietnia wiązała się ze znacznym spadkiem sprzedaży leków w aptekach. To pozwoliło MZ na znaczne cięcia w tzw. liście antywywozowej, zawierającej produkty zagrożone brakiem dostępności w aptekach. Usunięto z niej ponad 540 pozycji, zostawiając 312, a MZ szykowało dalsze cięcia. Z kolei Ministerstwo Przedsiębiorczości skierowało w ostatnich dniach kwietnia do konsultacji społecznych w przyspieszonym tempie projekt wprowadzający limit marż na maseczki niemedyczne. Przypomnijmy, że ustawa AntyCOVID daje taką możliwość też dla wielu innych produktów, w tym leków nierefundowanych. Ale na razie MZ śledzi rynek, ale nie wprowadza takich regulacji. W aptekach w kwietniu zaczęli się znów pojawiać przedstawiciele firm farmaceutycznych; z informacji jakie przekazywali aptekarze – akurat polskich. Niektórzy wprost w sprawie sprzedaży produktów, inni dając w prezencie środki odkażające czy przyłbice. Generalnie jednak kontakty firm z aptekarzami i lekarzami w zdecydowanej większości przybrały formę mailingu i rozmów telefonicznych. Ponadto nadal mówi się o produkcji leków w Polsce i Europie, a przede wszystkim substancji czynnych. Eksperci przewidują, że w dalszej części roku mogą nasilać się problemy z dostępem do substancji czynnych m.in. w związku z epidemią. To także z jej powodu nastąpiło zahamowanie wielu badań klinicznych nie związanych z COVID-19. Ważną zmianą, która de facto przeszła bez echa, były zmiany w podatkach, a zwłaszcza zerowa stawka także na towary do przeciwdziałania pandemii ko

ronawirusa m.in. dla przychodni i szpitali. Chodzi także o obniżenie podatku VAT do 0 proc. dla leków sprowadzanych do kraju w ramach importu docelowego. Do teraz było to dla wszystkich 8 proc. stąd często opłacało się wywieźć chorych, np. dzieci z SMA, za granicę na podanie terapii. I to właśnie rodzice małych pacjentów najmocniej zabiegali o zmianę. Na czym polega? VAT 0 proc. będzie dotyczyć produktów leczniczych, które były wcześniej przedmiotem importu towarów na terytorium kraju lub wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów za wynagrodzeniem na terytorium kraju; służą terapii, której przeprowadzenie poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej stało się niemożliwe lub nadmiernie utrudnione z uwagi na ograniczenia nałożone w związku z epidemią związaną z zakażeniami wirusem SARSCoV-2; ich zakup jest finansowany ze środków pochodzących ze zbiórek publicznych, organizowanych przez organizacje pożytku publicznego w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz.U. z 2019 r. poz. 688, z późn. zm.). Ponadto w drugiej połowie kwietnia wznowiono szczepienia ochronne. Zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego oraz konsultantów krajowych w dziedzinie epidemiologii, medycyny rodzinnej, neonatologii i pediatrii, wykonywane mają być szczepienia dzieci, ale z zachowaniem specjalnych zasad bezpieczeństwa. Lekarze rodzinni i pediatrzy od razu zwrócili jednak uwagę, że powinni mieć zapewnione środki ochrony osobistej. Poza dziećmi resort zdrowia rekomenduje szczepienie seniorów w ramach profilaktyki zapalenia płuc oraz kobiet w ciąży przeciwko krztuścowi. Przedłużono też o kolejny rok możliwość korzystania ze starych wzorów papierowych recept. Tak jak rok wcześniej okazało się, że wycofanie ich 17 kwietnia mogłoby utrudnić życie pacjentów, bo niektórzy medycy nie pobrali nowych. W sumie na wejście w życie nowe przepisy czekają 3 lata. Problem był też z nowymi uprawnieniami farmaceutów. 1 kwietnia weszły w życie zmiany umożliwiające im wystawianie refundowanych recept pro auctore i pro familiae. Ale na koniec miesiąca nadal nie było narzędzi i szczegółowych przepisów pozwalających farmaceutom korzystać z tego uprawnienia. 

This article is from: