7 minute read

RAPORT

Next Article
NOWOŚCI WYNALAZKI

NOWOŚCI WYNALAZKI

Demokratyczne imperium danych

Z początkiem tego roku Komisja Europejska opublikowała białą księgę dotyczącą sztucznej inteligencji (White Paper on Artificial Intelligence – A European Approach To Excellence And Trust) oraz europejską strategię w zakresie danych (A European Strategy To Data). Dane są paliwem wzrostu gospodarczego, akceleratorem napędzającym rozwój innowacyjnych usług i produktów. Europa szuka własnej drogi postępu technologicznego, stawiając na demokratyczne i etyczne wartości. Czy takie idealistyczne wizje wystarczą, aby stary kontynent stał się eksporterem nowej jakości rozwiązań cyfrowych, dorównując konkurencyjnością Chinom i USA?

Advertisement

» Z początkiem 2021 roku, Komisja

Europejska planuje rozpoczęcie procedury przyjmowania aktu wykonawczego w sprawie zbiorów danych o wysokiej wartości. «

Zagłębia informacji, kopalnie danych Dane generujemy korzystając z telefonów komórkowych, inteligentnych urządzeń, których przybywa w błyskawicznym tempie; poruszając się po mieście, robiąc zakupy. Dzięki nim uczymy się, zdobywamy nowe kompetencje, generujemy pomysły. Kształtują sposób w jaki żyjemy, konsumujemy i produkujemy. Ich przetwarzanie jest niezbędne do dalszego rozwoju ekonomicznego, wprowadzania nowych innowacji, generowania postępu technologicznego, podejmowania decyzji politycznych czy unowocześniania usług publicznych. Jesteśmy źródłem danych i konsumujemy usługi oraz produkty wytworzone dzięki nim. Dane są surowcem, z którego czerpiemy wiedzę do tworzenia nowych innowacji. Przykłady można mnożyć: to dzięki danym korzystamy z nawigacji GPS poruszając się samochodem po mieście, słuchamy bez ograniczeń ulubionej muzyki, zdobywamy informacje w Internecie. W medycynie – która dopiero wchodzi w fazę transformacji cyfrowej – dane są podstawą personalizowanej opieki zdrowotnej; mogą przyspieszyć badania nad nowymi lekami. Bez danych nie ma mowy o rozwoju systemów sztucznej inteligencji. Ten jeden z najcenniejszych surowców naturalnych współczesnego świata ma różną wartość w zależności od kontekstu historycznego. W kulturze europejskiej, dane postrzegane są jako własność prywatna, dobro osobiste. W przeciwieństwie do Chin, gdzie są dobrem kolektywnym, wspólnym, czy USA, gdzie z kolei liczy się przede wszystkim ich wartość biznesowa. Chiny i USA to ogromne rynki z analogicznie 382 mln i 1,393 mld konsumentów rozwiązań cyfrowych, dynamicznie rozwijające się dzięki dostępowi do danych mieszkańców, oraz potężnym inwestycjom w infrastrukturę cyfrową. Europa takiej wspólnej przestrzeni nie ma. Dotychczas, państwa tworzące Unię Europejską starały się indywidualnie wzmacniać swoją konkurencyjność na rynku cyfryzacji. Szybko okazało się, że taka strategia nie ma szans powodzenia – nawet tak silne gospodarki jak Francja czy Niemcy przegrywają w pojedynkę w wyścigu z gigantami technologicznymi z amerykańskich lub chińskich dolin krzemowych. Stawką w tej grze jest przyszłość i dobrobyt mieszkańców. Cyfryzacja tworzy nowe miejsca pracy, pozwala osiągnąć dominację gospodarczą. Zdolność do tworzenia innowacji cyfrowych zdecyduje o tym, czy Europa stanie się eksporterem innowacji czy ich importerem. A technologie to coś więcej niż usługi i produkty – to zaszyte w nich wartości i dostęp do danych. Mówiąc prościej – dominacja technologiczna firm stworzonych w innych systemach wartości może oznaczać cyfrową falę kolonizacji i konieczność zaakceptowania norm narzuconych przez inne mocarstwa. Taka zależność to czarny scenariusz dla Europy, którego Komisja Europejska za wszelką cenę chce uniknąć.

Potencjał z trudnościami Europa, aby odgrywać wiodącą rolę w gospodarce przyszłości opartej na danych, musi wykorzystać siłę wspólnego rynku z 446 milionami konsumentów, ośrodkami akademickimi i zapleczem naukowym oraz wyjątkowo prężną siecią małych i średnich firm. Dlatego przedstawiona w lutym 2020 roku strategia dotycząca danych ma na celu zbudowanie jednolitego rynku danych gwarantującego dostępność do danych niezbędnych w procesie generowania innowacji w gospodarce i społeczeństwie.

UE planuje utworzyć jednolity rynek, w ramach którego dane będą mogły przepływać nie tylko pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi UE, ale także między różnymi sektorami gospodarki. W strategii dużo mówi się o przestrzeganiu przepisów dotyczących prywatności i ochrony danych i praktycznych oraz jasnych zasadach korzystania z danych. UE ma się stać atrakcyjną, bezpieczną i dynamiczną gospodarką opartą na danych, z interoperacyjnymi systemami, usługami bazującymi na europejskiej chmurze obliczeniowej. Jednym z elementów nowego ekosystemu będzie też wtórne wykorzystanie danych do przykładowo celów naukowych. Znakiem rozpoznawczym europejskiego podejścia miałoby być nadanie mieszkańcom UE praw, narzędzi i umiejętności do zachowania pełnej kontroli nad ich danymi w myśl zasady „transparentne, etyczne przetwarzanie danych i rozwój technologii stawiający ludzi na pierwszym miejscu.” Wśród korzyści wymienia się poprawę jakości ochrony zdrowia, stworzenie bezpiecznych i przyjaznych dla środowiska środków transportu (autonomiczne, elektryczne samochody), zmniejszenie kosztów usług publicznych, zrównoważony rozwój ekonomiczny. Przedsiębiorstwa rozwijające usługi cyfrowe zyskają dostęp do danych w trybie ich wtórnego wykorzystania, co powinno być dla nich akceleratorem postępu.

Konkretne kroki na najbliższe lata Tyle w kwestii obiecujących wizji. Droga do jej realizacji nie będzie łatwa, bo mamy do czynienia z 27 indywidualnymi gospodarkami o różnym poziomie rozwoju, brakiem możliwości transgranicznej wymiany danych z powodu braku interoperacyjności systemów informatycznych. Dane nie tylko są rozproszone, zamknięte w silosach, ale także nie zawsze spełniają normy jakościowe. Na drodze mogą stanąć zarówno spore różnice w krajowych legislacjach, ale i też czynniki kulturowe jak zaufanie do instytucji publicznych. Jak trudno jest dojść do konsensusu w podstawowych kwestiach, mieliśmy okazję obserwować podczas ostatniego szczytu UE i debat nad budżetem wspólnotowym. Kiedy już pokona się wszystkie bariery, do głosu mogą dość mniej oczekiwane przeszkody, jak ochrona narodowych interesów kłócąca się z europejską jednością i solidarnością. Przetrzymywanie danych w silosach nie jest wynikiem jedynie braku technicznych możliwości ich wymiany, ale często brakiem gotowości do dzielenia się danymi. O to mogą rozbić się nawet najlepiej brzmiące wizje i strategie czy innowacyjna legislacja. W strategii zawarto konkretną mapę drogową zajmowania wiodącej pozycji w światowej gospodarce opartej na danych. Na pierwszym miejscu wymienia się nowe rozwiązania legislacyjne ułatwiające przetwarzanie danych przez przedsiębiorstwa, dostęp do nich i ponowne wykorzystanie. EU chce też otworzyć publiczne silosy danych. Korzystanie z nich miałoby być bezpłatne i otwarte. W latach 2021–2027 planowana jest inwestycja o wartości 2 mld euro w tzw. w projekt o dużym oddziaływaniu dotyczący europejskich przestrzeni danych oraz w sfederowaną infrastrukturę chmurową (European High Impact Project). Siłą napędową rozwoju nowych usług będą małe i średnie przedsiębiorstwa. Wszyscy mieszkańcy mają zyskać kontrolę nad danymi, choć jeszcze nie do końca wiadomo, jak miałoby to wyglądać. Nowe ramy przewidują ponadto wspieranie rozwoju tzw. europejskich przestrzeni danych (European data spaces) w kluczowych sektorach, jak produkcja przemysłowa, zielona wymiana handlowa, mobilność i ochrona zdrowia. Komisja Europejska rozpocznie procedurę przyjmowania aktu wykonawczego w sprawie zbiorów danych o wysokiej wartości (według planu, w I kw. 2021 r.) na podstawie dyrektywy w sprawie otwartych danych, udostępniając te zbiory

w całej UE bezpłatnie, w formacie nadającym się do odczytu maszynowego i za pośrednictwem standardowych interfejsów programowania aplikacji (API). Do II kw. 2022 r. zostaną opracowane spójne ramy obejmujące różnorodne przepisy (w tym rozwiązania z zakresu samoregulacji) mające zastosowanie do usług w chmurze, w formie zbioru przepisów dotyczących chmury obliczeniowej. W pierwszej kolejności zbiór przepisów dotyczących chmury obliczeniowej stanowić będzie kompendium istniejących kodeksów postępowania dla dostawców usług w chmurze i systemów certyfikacji pod względem bezpieczeństwa, efektywności energetycznej, jakości usług, ochrony danych i możliwości przenoszenia danych. Z kolei do IV kw. 2022 r., Komisja ułatwi utworzenie rynku usług w chmurze dla użytkowników z sektora prywatnego i publicznego w UE. Strategia zwraca uwagę, że do 2025 r. UE i państwa członkowskie powinny zmniejszyć o połowę obecny niedobór (wynoszący 1 mln) specjalistów w zakresie technologii cyfrowych. To oznacza inwestycje w umiejętności cyfrowe. Priorytetem zaktualizowanego planu działania w dziedzinie edukacji cyfrowej jest zwiększenie dostępu do danych i ich wykorzystania, dzięki czemu instytucje oświatowe i szkoleniowe będą

przygotowane do sprostania wymogom ery cyfrowej. Jedną z dziewięciu wspólnych europejskich przestrzeni danych będzie ta dotycząca zdrowia, niezbędna do osiągnięcia postępów w zakresie zapobiegania chorobom, ich wykrywania i leczenia, a także do podejmowania świadomych, opartych na dowodach decyzji z myślą o poprawie dostępności, skuteczności i stabilności systemów opieki zdrowotnej. Oprócz utworzenia dziewięciu wspólnych europejskich przestrzeni danych kontynuowane będą prace nad europejską chmurą dla otwartej nauki, która zapewnia wygodny dostęp do danych naukowych i wiarygodne możliwości ich ponownego wykorzystywania europejskim naukowcom, wynalazcom, przedsiębiorstwom i obywatelom. Ma ona w pełni ruszyć do 2025 roku. Do IV kw. 2021 r. powstaną ramy na potrzeby szacowania wartości ekonomicznej danych oraz pomiaru ich przepływu w Europie, a także między Europą a resztą świata. Do maja bieżącego roku trwały konsultacje nad strategią. Trudno powiedzieć, na ile kryzys związany z pandemią COVID-19 i inne wynikające z tego zadania opóźnią wdrożenie założeń europejskiej strategii na rzecz danych do praktyki.

Stawka w grze UE marzy o tym, aby stać się wzorem społeczeństwa, w którym dane umożliwiają podejmowanie lepszych decyzji, zarówno w przedsiębiorstwach i w sektorze publicznym. W strategii padają konkretne liczby. Ilość danych generowanych na całym świecie szybko rośnie – z 33 zettabajtów w 2018 r. do prognozowanych 175 zettabajtów w 2025 r. Sposób przechowywania i przetwarzania danych diametralnie się zmieni w ciągu najbliższych 5 lat. Obecnie 80% operacji przetwarzania i analizy danych odbywa się w centrach danych i w ramach scentralizowanej infrastruktury obliczeniowej, 20% w inteligentnych urządzeniach podłączonych do Internetu, takich jak samochody, sprzęty gospodarstwa domowego czy roboty produkcyjne, oraz w obiektach przetwarzania danych znajdujących się w pobliżu użytkownika (tzw. edge computing). Do 2025 r. proporcja ta może ulec odwróceniu. Wartość ekonomii opartej na danych wzrośnie z 301 miliardów euro w 2018 roku do prognozowanych 829 miliardów euro w 2025 roku. Dziś to 2,4% europejskiego produktu krajowego brutto. 

Prognozowane wskaźniki (rok 2025)

530% wzrost globalnych zasobów danych. Z 33 zettabajtów w 2018 do 175 zettabajtów

829 miliardów € Wartość ekonomii opartej na danych w 27 krajach U E. Z 301 miliardów euro (2,4% europejskiego PKB) w 2018 roku

10,9 milionów ekspertów w zakresie przetwarzania danych w U E. Z 5,7 miliona w 2018 roku

65% Procent populacji U E z podstawowymi umiejętnościami cyfrowymi. Z 57% w 2018 roku.

This article is from: