22 minute read

Lipcowa karuzela transferowa

lIpcowa

KAruzeLA trAnsFerow

Advertisement

Kolejne wakacje, kolejna przerwa między sezonami, a, co za tym idzie, kolejne letnie okienko transferowe. W tym roku kluby z Premier League są niezwykle aktywne i kwotami wydawanymi na nowych piłkarzy biją na głowę resztę europejskich lig. „Hit hit hitem poganiał'” można rzec, parafrazując znane powiedzenie. Zapraszam zatem na podsumowanie ruchów transferowych w Anglii na stan z 18 lipca!

Mikołaj sarnowski

W czerwonej części Londynu działacze i kibice cały czas mocno wierzą w projekt Mikela Artety, co odzwierciedlenie ma w kwotach transferowych, ponieważ właściciele The Gunners nie szczędzili pieniędzy na nowych piłkarzy. Największym ruchem był zakup Gabriela Jesusa z Manchesteru City za ponad 50 milionów euro. Brazylijski napastnik był gigantyczną nadzieją The Citizens na zastąpienie w przyszłości Sergio Agüero. Plan ten na pewno nie wypalił, gdyż Jesus bezwzględnym killerem pokroju Argentyńczyka nigdy się nie stał, lecz o dużym flopie też absolutnie nie ma mowy. 25-latek w 233 meczach w błękitnym trykocie zdobył 95 bramek i 46 asyst, a to naprawdę niezłe liczby, zważywszy na fakt, iż bardzo często pełnił rolę rezerwowego, bo rotacje Pepa Guardioli mało kogo omijają. Oprócz rozwiązania problemu z klasowym napastnikiem Kanonierzy nabyli również utalentowanego i perspektywicznego środkowego pomocnika, Fábio Vieirę. 22- latek to jeden z wielu 'produktów' akademii FC Porto, który został wypromowany i sprzedany za ogromne pieniądze. Właściciele Arsenalu przelali bowiem na konto Smoków 35 milionów euro. Portugalczyk mimo młodego wieku był już ważnym elementem swojej drużyny. Zagrał 75 meczów, w których strzelił 10 goli i zaliczył 18 asyst. Vieira najlepiej czuje się na pozycji nr 10, lecz z powodzeniem może występować na 'ósemce'. Patrząc w przyszłość, Kanonierzy zakontraktowali również amerykańskiego bramkarza, Matta Turnera, za 6 milionów euro oraz brazylijskiego 'wonderkida', Marquinhosa, za 3,5 miliona euro. O transferze Amerykanina było wiadomo już w zimę, gdyż wówczas został on przyklepany przez The Gunners. Młody skrzydłowy to jeszcze melodia przyszłości, bo to chłopak z rocznika 2003. Niemniej jednak ma on już za sobą dwa pełne sezony w brazylijskiej ekstraklasie, gdzie w 41 meczach zanotował 3 asysty i strzelił 4 bramki. Liczby absolutnie nie powalają, lecz na nie przyjdzie zapewne jeszcze czas w przypadku Marquinhosa. Kwota transferu powoduje, że ryzyko jest naprawdę niewielkie i nawet gdyby gracz się nie sprawdził, z łatwością można odzyskać pieniądze. Z Emirates Stadium odeszli natomiast: Alexandre Lacazette (Olympique Lyon bez kwoty odstępnego), Mattéo Guendouzi (Olympique Marsylia za 11 milionów euro), Konstantinos Mavropanos (VfB Stuttgart za 3,2 miliona euro) oraz Auston Trusty (wypożyczenie do Birmingham).

The Villans kontynuują wykorzystywanie pieniędzy po Jacku Grealishu z zeszłego lata, co w połączeniu z kwotami, jakie kluby Premier League zarabiają w trakcie sezonu, pozwoliło na dokonanie kolejnych ciekawych wzmocnień. W ramach bezgotówkowego transferu do Birmingham zawitał Boubacar Kamara, któremu wygasł kontrakt z Olympique Marsylia. O zawodnika z rocznika '99 walczyło wiele klubów, w tym topowe marki jak Atlético, lecz Steven Gerrard zdołał przekonać Francuza na transfer do, co by nie mówić, średniaka Premier League z aspiracjami na europejskie puchary. Kamara to utalentowany defensywny pomocnik, który dodatkowo znakomicie czuje się z piłką przy nodze, gra bardzo elegancko, ale jednocześnie niezwykle skutecznie. Najsłabszą formacją The Villans w zeszłym sezonie była defensywa, a dokładniej jej centralna część. Lekarstwem na ten defekt ma być Diego Carlos, na którego wyłożono 30 milionów euro. Brazylijski stoper to były zawodnik Sevilli, w której tworzył znakomity duet z Julesem Koundé. Wielu ekspertów twierdzi, że to właśnie 29-latek był lepszym defensorem z tej dwójki. O klasie Carlosa niech świadczy fakt, że nie tak dawno temu był łączony chociażby z Liverpoolem. Po pobycie na wypożyczeniu w Aston Villi wykupiono bramkarza, Robina Olsena z AS Romy za 3,5 miliona euro oraz Philippe Coutinho z Barcelony za 20 milionów. Szwed bez dwóch zdań będzie zmiennikiem Emiliano Martineza, natomiast po Coutinho wiele sobie kibice obiecują. W zeszłej rundzie w 19 meczach strzelił 5 goli i zanotował 3 asysty. Zwłaszcza wejście miał imponujące, potem nieco przygasł, lecz w ostatniej kolejne znów rozbłysł. W ramach wypożyczenia na Villa Park trafił Ludwig Augustinsson, który jest 28-letnim lewym obrońcą broniącym dotychczas barw Sevilli. Z Birmingham pożegnali się natomiast: Matt Targett (Newcastle za 17,5 miliona euro), Trezeguet (Trabzonspor za 4 miliony euro), Lovre Kalinić (Hajduk Split bez kwoty odstępnego) i Connor Hourihane (Derby County bez kwoty odstępnego).

Bournemouth

Wisienki to pierwszy beniaminek w tym zestawieniu, więc warto zerknąć jak nowe drużyny w Premier League się zbroją. Póki co, na Vitality Stadium nie szaleją z ruchami. Wszystkie dotychczasowe nabytki to dwa darmowe transfery Joe Rotwella i Ryana Fredericksa. Rotwell to 27-letni środkowy pomocnik, który bronił

boubacar kamara fot.: manutdnews.com

do niedawna barw Blackburn Rovers, więc Scott Parker miał okazję dobrze się mu przyjrzeć w zeszłym sezonie. Anglik ma za zadanie wzmocnić rywalizację w środku pola The Cherries, co z pewnością przyda się w realiach Premier League. Fredericks natomiast przyszedł z West Hamu, w którym ostatnimi czasy nie dostawał wielu szans na grę. Na prawej obronie w ekipie Młotów występuje bowiem Vladimir Coufal i Ben Johnson, a ktoś ze sporym doświadczeniem w angielskiej elicie (61 spotkań) będzie wartością dodaną w zespole. Z AFC Bournemouth pożegnali się: Robbie Brady (Preston North End bez kwoty odstępnego), Zeno Ibsen Rossi (Cambridge United), Gavin Kilkenny (Stoke City bez kwoty odstępnego) i Gary Cahill (koniec kontraktu).

Brentford

W Brentford po udanym sezonie panuje spokojna atmosfera. Wszyscy dookoła wiedzą, że nie można popadać w zachwyt i być od razu pewnym utrzymania, lecz nie ma ciśnienia na szastanie pieniędzmi na prawo i lewo. Do klubu dołączyło 3 nowych zawodników. Pierwszym z nich jest Keane Lewis-Potter. 21-letni lewy skrzydłowy przyszedł z Hull City za 19 milionów euro.

Lewis-Potter w zeszłym sezonie wykręcił 12 goli i 3 asysty w 46 spotkaniach Championship. Dobra dyspozycja przykuła uwagę wielu klubów, lecz ostatecznie wyścig wygrały Pszczoły. Drugim wzmocnieniem został Aaron Hickey, za którego zapłacono włoskiej Bologni 16,5 miliona euro. Szkot to lewy obrońca, który charakterystyką bardzo przypomina swojego rodaka, Kierana Tierneya. Uchodzący za wielki talent w ojczyźnie Hickey ma się od kogo uczyć, wszak kapitanem reprezentacji Szkocji jest Andy Robertson. W zeszłym sezonie Serie A Aaron wystąpił w 36 meczach, w których strzelił aż 5 bramek i zaliczył jedną asystę. Również z Włoch przywędrował nowy bramkarz Brentford, Thomas Strakosha. Albańczyk nic Anglików nie kosztował, bo kończył mu się kontrakt. 27- latek o miejsce w składzie będzie rywalizował z Davidem Rayą. Z Brentford Community Stadium odeszli dotychczas: Christian Eriksen (Manchester United bez kwoty odstępnego), Zanka (koniec kontraktu) i Julian Jeanvier (koniec kontraktu).

Brighton&Hove Albion

W Brighton również nikt póki co nie szaleje z transferami. Jedynym wzmocnieniem do pierwszej drużyny jest Julio Enciso. Paragwajczyk to niezwykle młody, bo zaledwie 18-letni napastnik, który przyszedł z Club Libertad za 11,6 miliona euro. Jedna z największych, o ile nie największa nadzieja paragwajskiej piłki, w zeszłym sezonie zdobyła aż 11 bramek i 3 asysty w 17 meczach! Takie liczby musiały zaowocować transferem do Europy. Ulubioną pozycją Enciso jest cofnięty napastnik, ale z powodzeniem może występować na 9-tce oraz na boku. Jestem niezmiernie ciekaw, czy Graham Potter da sporo szans Julio i czy ten je wykorzysta. Drugim nabytkiem Mew był 20-letni lewy skrzydłowy, Simon Adingra, którego pozyskano z duńskiego Nordsjaelland za 8 milionów euro. Iworyjczyk jednak na szansę gry dla Brighton będzie musiał poczekać, bo wypożyczono go od razu do partnerskiego Unionu SG w Belgii (tam ogrywali się między innymi Kacper Kozłowski czy Deniz Undaw). Z The Amex Stadium pożegnali się: Yves Bissouma (Tottenham za niespełna 30 milionów euro) i Tudor Băluță (FCV Farul bez kwoty odstępnego).

chelsea

W Chelsea bardzo dużo się dzieje od samego początku okienka. Zarówno transfery wychodzące jak i przychodzące wzbudzały wielkie emocje, a niemal pewne jest, że roszady w defensywie to nie koniec ruchów. Najważniejszym nabytkiem The Blues jest Kalidou Koulibaly. Senegalski stoper kosztował 38 milionów euro, które wpłynęły na konto Napoli. 31-latek ma wejść w buty Antonio Rüdigera, który opuścił Stamford Bridge, zostawiając sporą wyrwę na środku obrony. O Koulibalym nie ma sensu się zbytnio rozpisywać, bo to naprawdę klasowy zawodnik, który rok w rok udowadniał swoją wartość w Serie A. Niezwykle silny, postawny i jednocześnie szybki defensor powinien wpasować się w styl gry Thomasa Tuchela. Sporo więcej, bo aż 56 milionów euro kosztował Raheem Sterling. Manchester City wietrzy dość mocno szatnię w tym sezonie i taki obrót spraw pozwolił Chelsea wyciągnąć z bezpośredniego rywala jednego z najlepszych skrzydłowych w Premier League za relatywnie nieduże pieniądze w porównaniu do jakości gracza. Do Sterlinga można mieć sporo uwag w kontekście wykończenia, lecz dryblingu, techniki i szybkości odmówić mu nie można. Piłkarz takiego kalibru powinien poradzić sobie w każdym klubie, więc najprawdopodobniej kibiców The Blues czeka sporo uciech, choć przeplatanych zapewne z frustracją po zmarnowanych okazjach. Z Chelsea odeszli natomiast: Antonio Rüdiger (Real Madryt bez kwoty odstępnego), Andreas Christensen (Bar-

celona bez kwoty odstępnego), Romelu Lukaku (wypożyczenie do Interu Mediolan), Jake Clarke-Salter (QPR bez kwoty odstępnego), Danny Drinkwater (koniec kontraktu) i Charly Mousonda (koniec kontraktu).

crystal palace

W drużynie Orłów przeprowadzono jeden gotówkowy transfer, lecz to nie oznacza, że było to jedyne ciekawe wzmocnienie. 21,3 miliona euro wydano na defensywnego pomocnika, Cheicka Doucouré. 22-latek występował dotychczas w RC Lens, gdzie zebrał naprawdę pochlebne recenzje. Malijczyk w zeszłym sezonie zagrał w 34 meczach, strzelił jedną bramkę i zaliczył 4 asysty. Według wielu ekspertów i kibiców przypomina stylem gry swojego trenera za młodu, czyli Patricka Vieirę. Takie porównania sprawiają, że zdecydowanie warto będzie się mu przyglądać. W ramach wzmocnienia pozycji golkipera Crystal Palace sięgnęło po Sama Johnstone'a, który przyszedł z West Bromu za darmo. Anglik to uznana marka w Premier League, w pojedynkę niemal próbował ratować The Baggies przed spadkiem dwa sezony temu, zatem Vincente Guaicie i Jackowi Butlandowi wyrósł poważny rywal. Również bez kwoty odstępnego pozyskano 18-letniego skrzydłowego z Derby County, Malcolma Ebiowei. Z klubem pożegnali się: Jarosław Jach (Zagłębie Lubin bez kwoty odstępnego), Martin Kelly (koniec kontraktu) i Jacob Montes (koniec kontraktu).

everton

cheick doucouré fot.: getfootballnewsfrance.com

pozytywny. Oprócz 58 milionów euro za Richarlisona do kasy The Toffees nie wpłynęło już nic, bowiem Jonjoe Kenny (Hertha), Cenk Tosun (Besiktas), Fabian Delph (koniec kontraktu), Gylfi Sigurdsson (koniec kontraktu) i Andy Lonergan (koniec kontraktu) odeszli za darmo.

Pierwszą drużyną, która jest wyraźnie na minus, jeśli chodzi o jakość kadry względem początku okienka, jest Everton. Najważniejszym ruchem związanym z Goodison Park jest odejście do Tottenhamu Richarlisona, który nierzadko w pojedynkę stanowił o sile The Toffees. Pomimo sprzedaży gwiazdy za duże pieniądze, Everton nie może rzucić się od razu na rynek z uwagi na mocno nadszarpnięte zasady finansowego fair play w ostatnich latach. Jedynym dotychczasowym transferem do klubu jest wzmocnienie największej bolączki Franka Lamparda, czyli defensywy. Ze spadkowicza z Burnley do niebieskiej części Liverpoolu dołączył James Tarkowski, któremu wygasł kontrakt z klubem z Turf Moor. Tarkowski to naprawdę solidny stoper na warunki Premier League, więc transfer zdecydowanie 'in plus'. Anglik z polskimi korzeniami ewidentnie zasiedział się w Burnley, ponieważ przerastał klub jakością, więc dla samego zawodnika ten ruch także jest

Fulham

Kolejny z beniaminków na tej liście, tym razem już z gotówkowymi transferami. Nauczone błędami sprzed dwóch lat Fulham nie szasta już pieniędzmi na prawo i lewo, a rozważnie przeprowadza ruchy do klubu. Największym z nich jest pozyskanie defensywnego pomocnika ze Sportingu CP, João Palhinhi, za 20 milionów euro. Portugalczyk był zdecydowanie jedną z najjaśniejszych postaci ligi portugalskiej w ostatnich latach i było niemal pewne, że zmieni klub i ligę. Mimo wielu plotek o naprawdę mocnych ekipach, wybór koniec końców padł na beniaminka Premier League, co, prócz względów finansowych, niezbyt się broni. Tak czy inaczej, drużyna z Craven Cottage zyskała naprawdę klasowego zawodnika za stosunkowo niedużą kwotę. Drugim nabytkiem Fulham został Andreas Pereira, który przyszedł z Mancheste-

ru United za 9,5 miliona euro. Brazylijski ofensywny pomocnik ostatni sezon spędził na wypożyczeniu we Flamengo, gdzie w 13 meczach zdobył dwie bramki i zanotował jedną asystę. Pereira póki co nie sprawdził się w angielskiej ekstraklasie kompletnie, ale może w Londynie wreszcie wejdzie na odpowiedni poziom. Na razie ten ruch to spora niewiadoma. Craven Cottage natomiast opuścili: André Zambo Anguissa (SSC Napoli za 15 milionów euro), Fábio Carvalho (Liverpool za 6 milionów euro), Jean Michaël Seri (Hull City bez kwoty odstępnego), Alfie Mawson (koniec kontraktu), Michael Hector (koniec kontraktu), Cyrus Christie (koniec kontraktu) i Fabri (koniec kontraktu).

Leeds united

Pierwszym klubem na liście, w którym pojawił się naprawdę duży zaciąg nowych piłkarzy, jest Leeds United. Pawie rzutem na taśmę utrzymały się w Premier League w zeszłym sezonie i uznały, że pora naprawdę wzmocnić kadrę. Nie jest to jednak tak jednoznaczne, bowiem z Elland Road pożegnały się dwie największe gwiazdy Leeds, czyli Raphinha i Kalvin Phillips. Bezpośrednio w ich miejsca, na skrzydło oraz pozycję defensywnego pomocnika, ściągnięci zostali Luis Sinisterra z Feyenoordu za 25 milionów

João palhinha fot.: footballtransfertavern.com

euro i Tyler Adams z RB Lipsk za 17 milionów euro. Kolumbijczyk w zeszłym sezonie naprawdę odpalił i we wszystkich rozgrywkach strzelił 23 bramki i zaliczył 14 asyst w 49 meczach, w tym 12 goli i 7 asyst w samej lidze. Raphinha głównie występował z prawej strony, a Sinisterra woli grać z lewej, lecz ten ruch ma potencjał na niezwykle udany. Amerykanin był natomiast podstawowym zawodnikiem Lipska od kilku sezonów i prezentował się w Niemczech co najmniej zadowalająco. Dodatkowym atutem Adamsa był fakt, że obecny szkoleniowiec Leeds pracował w zespołach ze stajni Red Bulla i najlepiej wie, na co stać amerykańskiego pomocnika. Jesse Marsch bardzo ochoczo zaglądał do swoich byłych pracodawców, by wyciągnąć najlepszych zawodników do siebie. W ten sposób z Salzburga do Anglii przenieśli się Brenden Aaronson i Rasmus Kristensen. Aaronson to ofensywny pomocnik, który kosztował niemal 33 miliony euro, a za norweskiego prawego obrońcę zapłacono 13 milionów euro. Amerykanin w zeszłym sezonie w 41 meczach strzelił 6 goli i zanotował 10 asyst. Wynik może niezbyt powalający, lecz należy pamiętać,

że mowa tutaj o chłopaku z rocznika 2000, a zatem jest jeszcze czas na rozwój. Kwota naprawdę spora, więc i oczekiwania przed Aaronsonem są duże, należy go bacznie obserwować. Kristensen natomiast to 24-latek, który miał monopol na granie na prawej obronie w klubie i reprezentacji, gdzie naprawdę dobrze wyglądał, a w przypadku słabej dyspozycji Stuarta Dallasa i Luke'a Aylinga ktoś na tę pozycję na pewno się przyda. Oprócz zaciągu ze stajni Red Bulla na Elland Road pojawił się także Marc Roca, który przeniósł się z Bayernu Monachium za 12 milionów euro. Roca był naprawdę wyróżniającym się zawodnikiem za czasów gry w Espanyolu, więc transfer do Niemiec był czymś naturalnym. Niestety dla niego, w Bawarii kompletnie się nie sprawdził i Bundesligi nie zwojował. W znacznie słabszym klubie, jakim jest Leeds, będzie miał szansę się odbudować, bo ma dopiero 25 lat. Ostatnim nowym nabytkiem Pawi został 18-letni środkowy pomocnik zakupiony z rezerw Manchesteru City za 5,8 miliona euro, czyli Darko Gyabi. Z Leeds United odeszli: Raphinha (Barcelona za 58 milionów euro), Kalvin Phillips (Manchester City za 49 milionów euro), Laurens De Bock (Zulte Waregem bez kwoty odstępnego) i Liam McCarron (Stoke City).

Leicester city

Leicester City to jedyna drużyna w Premier League, która dotychczas nie dokonała żadnego transferu i, według słów Brendana Rodgersa, nie zanosi się na żadne ruchy, ponieważ stwierdził, że bez sprzedaży kogokolwiek, nowych zawodników nie będzie. Jedynym piłkarzem, który opuścił King Power Stadium, jest Eldin Jakupović, któremu skończył się kontrakt.

Liverpool Fc

O nowych nabytkach The Reds już pisaliśmy na łamach naszego magazynu, więc zapraszam Was do zapoznania się z opisem ich sylwetek. Kto Anfield opuścił, myślę, że także dobrze wiecie, ale z kronikarskiego obowiązku wymienię wszystkich, czyli: Sadio Mané (Bayern Monachium za 32 miliony euro), Neco Williams (Nottingham Forrest za 20 milionów euro), Takumi Minamino (AS Monaco za 15 milionów euro), Marko Grujić (FC Porto za 9 milionów euro), Divock Origi (AC Milan bez kwoty odstępnego), Sheyi Ojo (Cardiff bez kwoty odstępnego) i Ben Woodburn (Preston North End bez kwoty odstępnego).

lisandro martinez fot.: footballtransfertavern.com

manchester city

Obywatele jak to Obywatele, wchodzą na rynek grubo albo wcale. O dwóch z trzech nowych zawodników City słyszał pewnie każdy, bo nazwiska takie jak Haaland i Phillips to już uznane marki w światowym futbolu. Norweg przyszedł oczywiście z Borussii Dortmund, która zainkasowała za niego 60 milionów euro, gdyż tyle wynosiła jego klauzula po sezonie. Jak wielki jest to talent, każdy zdaje sobie sprawę, więc piekielnie mocny atak Mistrzów Anglii staje się jeszcze potężniejszy. Kalvin Phillips to ot takie tam zastępstwo odchodzącego Fernandinho, które kosztowało 49 milionów euro. Oczywiście mówię to z ogromnym przymrużeniem oka, ale właśnie w buty doświadczonego Brazylijczyka wejść ma Anglik. Jednoznacznie pozytywnie zweryfikowany na poziomie Premier League pomocnik na pewno da kolejne możliwości w już bogato obsadzonym środku pola. Ostatnim transferem na Etihad Stadium jest rezerwowy bramkarz, Stefan Ortega, któremu kończył się kontrakt z Arminią Bielefeld, a za-

potencjał, ale też zdążyli już udowodnić swoją jakość. Pytanie tylko, czy kolejny środkowy obrońca i trzeci lewy defensor są aż tak potrzebni. Pozycja stopera na Old Trafford szwankowała niemiłosiernie w zeszłej kampanii, głównie za sprawą pewnego angielskiego jegomościa, lecz nie należy zapominać, że w klubie jest już Varane, Lindelöf, Bailly, czy właśnie Maguire. Na lewej stronie czeka już Shaw i Telles, którzy wcale nie odstają poziomem, gdy są w odpowiedniej formie. Jestem ciekaw, czy to oznaka sprzedaży któregoś z wymienionych zawodników, bo fundusze na pewno przydadzą się choćby na wzmocnienie środka pola, który jakością nie grzeszy. Poniekąd lekarstwem na to ma być sprowadzenie będącego bez klubu Christiana Eriksena, lecz Duńczyk to bardziej 10-tka niż 6-stka. Trzeba jednak przyznać, że po tragicznym momencie w trakcie EURO 2020(+1) i po tym, jak pomocną dłoń wyciągnęło do niego Brentford, w trakcie rundy wiosennej naprawdę błyszczał. Old Trafford opuścili z kolei: Andreas Pereira (Fulham za 9,5 miliona euro), Paul Pogba (Juventus bez kwoty odstępnego), Nemanja Matić (AS Roma bez kwoty odstępnego), Jesse Lingard (koniec kontraktu), Edinson Cavani (koniec kontraktu), Juan Mata (koniec kontraktu) i Lee Grant (koniec kariery).

newcastle united

tem przyszedł za darmo. Z Manchesteru odeszli natomiast: Raheem Sterling (Chelsea za 56 milionów euro), Gabriel Jesus (Arsenal za 52 miliony euro), Pedro Porro (Sporting CP za 8,5 miliona euro), Ko Itakura (Borussia Mönchengladbach za 5 milionów euro), Fernandinho (Athletico Paranaense bez kwoty odstępnego) i Ryotaro Meshino (Gamba Osaka bez kwoty odstępnego).

manchester united

Pomimo różnych ruchów transferowych w czerwonej części Manchesteru, najwięcej i tak mówi się o tym jeszcze niedokonanym, czyli ewentualnym, bardziej niż mniej prawdopodobnym, odejściu Cristiano Ronaldo. Niemniej jednak, nie samym Ronaldo człowiek żyje i Erik Ten Haag sięgnął wzrokiem do swojej ulubionej ligi, czyli Eredivisie, i wyciągnął z niej dwóch zawodników. Pierwszym jest były podopieczny z czasów Ajaxu, czyli środkowy obrońca Lisandro Martinez, za którego zapłacono aż 57 milionów euro. Drugim elementem holenderskiego zaciągu jest lewy obrońca, Tyrell Malacia, który przyszedł z Feyenoordu za 15 milionów euro. Ruchy bardzo ciekawe, bo sami zawodnicy mają Jeden z najbardziej elektryzujących klubów w obecnym okienku. Newcastle po przejęciu przez szejków z Arabii Saudyjskiej zyskało niemal nieograniczony budżet, lecz póki co korzysta z niego bardzo rozsądnie, bez bajońskich sum na niepotrzebne gwiazdy, które świecą tylko nazwiskiem. Sroki postawiły na wzmacnianie defensywy, stąd też trzech nowych graczy do tej formacji. Najdroższym z nich jest Sven Botman, czyli holenderski środkowy obrońca kupiony z Lille za 37 milionów euro. O Botmanie mówiło się w kontekście wielu klubów, w tym także Liverpoolu, a wielu kibiców The Reds naprawdę na ten transfer czekało, co potwierdza chociażby tweeterowicz o nicku '@ BoyBetterKn0wn_'. Kolejnym ruchem było wykupienie Matta Targetta z Aston Villi za 17,5 miliona euro. Anglik już w zeszłej rundzie występował w barwach Newcastle w ramach wypożyczenia i spełnił pokładane w nim nadzieje na tyle, by zostać na stałe. Ostatnim, lecz na pewno nie najmniej ważnym zakupem, jest Nick Pope. Ten bardzo solidny bramkarz w skali Premier League, bez którego nie byłoby Burnley w eli-

cie już od dawien dawna, kosztował Sroki 11,5 miliona euro, co jest naprawdę wyśmienitą ceną za golkipera tej klasy. Dużych ruchów z klubu na razie nie było, bowiem tylko Freddie Woodman przeniósł się do Preston.

nottingham Forest

Ostatni z beniaminków na liście i wreszcie trafił się nowy zespół w Premier League, który ostro ruszył z ofensywą transferową. Najdroższym zakupem jest były zawodnik Liverpoolu, nigeryjski napastnik Taiwo Awoniyi, który przyszedł z Unionu Berlin za 20,5 miliona euro. 24-latek w zeszłym sezonie zapracował na powrót do Premier League, ponieważ w 31 spotkaniach Bundesligi zdobył 15 bramek i zanotował dwie asysty. Transfer ten na pewno cieszy włodarzy The Reds, którzy oprócz 8,5 miliona euro od Unionu przed rokiem, otrzymali także spory procent z tej kwoty. Kolejnym powiązanym z Liverpoolem zawodnikiem jest Neco Williams, który zamienił Anfield na City Ground za 20 milionów euro. Walijczyk pokazał się z naprawdę dobrej strony w zeszłym sezonie na wypożyczeniu w Fulham i było wiadome, że wreszcie będzie chciał poszukać regularnej gry. Konkurentem dla Neco będzie sprowadzony z Troyes za 10 milionów euro Giulian Biancome. 22-latek to spory talent, który udowodnił

Ivan perisić fot.: transfery.info

już, że ma papiery na solidne granie i będzie chciał to udowodnić w najsilniejszej lidze świata. Oprócz Awoniyiego z Bundesligi przyszło jeszcze dwóch zawodników: środkowy obrońca FSV Mainz, Moussa Niakhate, oraz lewy defensor Bayernu Monachium, Omar Richards. Francuz ekipę z miasta Robin Hooda kosztował 10 milionów euro, co jest naprawdę dobrą kwotą jak za takiego piłkarza. Richards natomiast nie spełnił oczekiwań w Bawarii i w poszukiwaniu regularnej gry powędrował do Nottigham za 8,5 miliona euro. Do środka pola za 5,9 miliona euro przyszedł 23-latek Lewis O'Brien, który występował dotychczas w Huddersfield. Z tego samego klubu i za identyczną kwotę pozyskano również lewego obrońcę, Harry'ego Toffolo. Ostatnim gotówkowym ruchem Forest jest 19-letni Kostarykanin, Brandon Aguilera, który za 950 tysięcy euro trafił do Anglii z LD Alajuelense. Bez kwoty odstępnego pozyskano doświadczonego, 35-letniego golkipera, Wayne'a Hennesseya z Burnley, a na wypożyczenie z Manchesteru United trafił na City Ground Dean Henderson, który ma być pierwszym wyborem między słupkami. Nottingham Forest opuścili natomiast: Brice Samba (RC Lens za 5 milionów euro), Tobias Figueiredo (Hull bez kwoty odstępnego), Le-

cd. na s. 30

nayef aguerd fot.: transfery.info

wis Grabban (koniec kontraktu), Carl Jenkinson (koniec kontraktu) i Gaëtan Bong (koniec kontraktu).

southampton

Święci znani są z wyciągania perełek i ogrywania ich, by sowicie zarobić za sezon lub dwa. To okienko pokazuje, że nie zamierzają od tej filozofii odbiegać, gdyż z 5 nowych zawodników, tylko dwóch ma ponad 20 lat. Największe zakupy to dwójka z drugiej drużyny Manchesteru City, czyli Gavin Bazunu, który kosztował 14 milionów euro i Roméo Lavia, za którego zapłacono 12,3 miliona euro. Bazunu to bramkarz, który uważany jest przez wielu za wielki talent, a swą jakość udowadniał już na niższym szczeblu w Anglii. Lavia natomiast to 18-letni środkowy pomocnik, któremu wróży się jeszcze większą karierę. Kolejnym niezwykle perspektywicznym piłkarzem jest 20-letni środkowy obrońca z VFL Bochum, Armel Bella-Kotchap. Niemiec mierzy aż 190 centymetrów i jest naprawdę dobrze zbudowany, jak na tak młodego zawodnika. Zeszły sezon to 22 spotkania w Bundeslidze, w których wybił się na tyle, by Święci zapłacili za niego 10 milionów euro. Tymi mniej obiecującymi nabytkami są Joe Aribo i Mateusz Lis. Aribo był podstawowym pomocnikiem Rangersów, którzy świetnie radzili sobie w Lidze Europy, więc przenosiny Nigeryjczyka za 7 milionów euro na Saint Mary's nie mogą dziwić nikogo. Polak dotychczas występował w tureckim Altay SK i nie ma się co oszukiwać, że przychodzi, by być numerem dwa. Z Southampton odeszło paru graczy, którymi są: Fraser Forster (Tottenham bez kwoty odstępnego), Shane Long (Reading bez kwoty odstępnego) i Harry Lewis (Bradford bez kwoty odstępnego).

tottenham

Koguty dzierżą póki co miano królów polowania, gdyż wydali najwięcej na wzmocnienia. Antonio Conte ruszył na zakupy, by jeszcze bardziej dostosować kadrę pod siebie, a zatem ilość wahadłowych w tym zestawieniu nie powinien nikogo dziwić. Będąc już w ich temacie, należy przedstawić nowe motory napędowe w ekipie Spurs. Bez kwoty odstępnego z Interu Mediolan przyszedł Ivan Perisić, a z Middlesbrough za 14,7 miliona euro kupiono Djeda Spence'a, który wybił się w zeszłym sezonie w barwach Nottingham Forest. Bezsprzecznie najdroższym zakupem Kogutów jest Ri-

charlison, który kosztował 58 milionów euro. Kwota naprawdę duża jak na kogoś, kto nie będzie miał pewnego miejsca w pierwszym składzie i mimo ciągnięcia za uszy Evertonu, nie błyszczał aż tak w skali całej ligi. Do środka pola pozyskano z Brighton Yvesa Bissoumę za 29 milionów euro, który palił się do odejścia już jakiś czas, a zainteresowanie topowych klubów tylko to napędzało. Na pozycję rezerwowego bramkarza przyszedł z Southampton Fraser Forster, a na wypożyczenie z Barcelony trafił do klubu Clement Lenglet, który spróbuje się w Londynie odbudować. Tottenham opuścili natomiast: Steven Bergwijn (Ajax za 31 milionów euro), Cameron Carter-Vickers (Celtic za 7 milionów euro) i Jack Clarke (Sunderland).

west Ham united

Młoty jak dotąd względnie spokojnie operują na rynku transferowym. Pozyskały dwóch nowych zawodników, a jednego, Alphonse'a Aréolę, wykupiły po wypożyczeniu z PSG za 9,3 miliona euro. Najdroższym transferem jest środkowy obrońca, Nayef Aguerd, który zamienił Rennes na Londyn za 35 milionów euro. 26-letni Marokańczyk sprawił niezwykle pozytywne wrażenie w zeszłym sezonie Ligue 1, w którym w 31 meczach zdobył dwie bramki i zanotował 3 asysty, będąc liderem linii obrony Rennes. Oprócz Aguerda Młoty zakupiły 23-letniego pomocnika, Flynna Downesa. Walijczyk występował dotychczas w Swansea, gdzie odznaczał się pokaźną pracowitością i harowaniem na całej szerokości

nathan collins fot.: footballtransfertavern.com

boiska. London Stadium opuścili za to: Andriy Yarmolenko (Al-Ain FC bez kwoty odstępnego), Ryan Fredericks (Bournemouth bez kwoty odstępnego), Mark Noble (koniec kariery) i David Martin (koniec kontraktu).

wolverhampton

Ostatnie na liście są Wilki, które wydają się być zadowolone z kadry, jaką posiadają i dokonują tylko kosmetycznych zmian. W miejsce odchodzącego Romaina Saïssa pozyskano Nathana Collinsa z Burnley za 24,3 miliona euro. Irlandczyk był wyróżniającym się zawodnikiem na tle słabiutkiego Burnley, co w połączeniu z młodym wiekiem (21 lat) musiało poskutkować pozostaniem w Premier League. Oprócz wydatków na stopera, Wilki wykupiły z Lipska za 16,7 miliona euro Hwanga Hee-Chana. Z Molineux Stadium pożegnali się: Rúben Vinagre (Sporting CP za 10 milionów euro), Romain Saïss (Besiktas bez kwoty odstępnego), Marçal (Botafogo bez kwoty odstępnego) i John Ruddy (Birmingham bez kwoty odstępnego).

Lipiec obfitował w wiele ciekawych transferów, zarówno tych za grube miliony, jak i tych tańszych lub 'darmowych'. Kluby ciągle kompletują swoje kadry, by wejść w ten wymagający sezon odpowiednio przygotowanymi, więc kolejnych zakupów na pewno nie zabraknie, ale to już w kolejnej części...

This article is from: