FINANSE
PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 9 IX 2010
[I]
Oszczędzajmy sami na naszą emeryturę
Radość na starość O
domości lub nawet jej braku w przypadku oszczędzania. Traktujemy to jako zbędny koszt, a nie jako zabezpieczenie siebie i inwestycję w naszą przyszłość – tłumaczy Marcin Prais, dyrektor leszczyńskiego oddziału Gold Finance. Marcin Prais poleca stworzenie indywidualnego planu systematycznego oszczędzania. Możemy to zrobić sami, choć lepiej skorzystać z pomocy doradcy finansowego, który dobierze odpowiedni plan systematycznego oszczędzania, zgodny z naszymi potrzebami i możliwościami, zwracając szczególną uwagę na wysokość opłat jakie należy uwzględnić, koszty wypłacenia całości lub części zgromadzonych przez nas środków oraz na to, jak długo powinniśmy oszczędzać aby osiągnąć zakładane przez nas cele w przyszłości. Według doradcy Gold Finance, przy oszczędzaniu 300 zł miesięcznie, po 20 latach zgromadzimy 450 tys. zł, ale przy założeniu, że średnia roczna stopa zwrotu wyniesie 12 proc. Tak znacznych zysków nie uzyskamy lokując te same 300 zł miesięcznie w lokaty bankowe (roczne oprocentowanie to ledwie 5-6 proc.). I w tym miejscu może się nam przydać wiedza specjalistów.
– Budując nasz portfel inwestycyjny musimy odpowiednio dobrać aktywa, których ceny są między sobą nisko skorelowane, co określane jest mianem dywersyfikacji. To trudne zadanie, wymagające korzystania z dużej ilości danych statystycznych oraz narzędzi informacyjnych. W portfelu inwestycyjnym nie mogą znajdować się więc wyłącznie akcje spółek z jednego sektora. Błędem jest również jednoczesne kupowanie akcji oraz jednostek funduszy inwestycyjnych lokujących na rynku akcji. Warto zatem dokupić pewną ilość aktywów alternatywnych, np. złota, którego ceny podążają innymi drogami niż kursy akcji – wyjaśnia Marcin Prais. Oszczędzać warto niezależnie, czy ma to ramy instytucjonalne (trzeci filar, umowa z instytucją finansową), czy robi się to na własną rękę. Cechą dobrego planu emerytalnego jest m.in. możliwość zmiany funduszy inwestycyjnych w dowolnym momencie, bez dodatkowych opłat i podatku Belki, możliwość zmiany wysokości i częstotliwości wpłat, a nawet czasowego zawieszania wpłat, a także wypłata części zgromadzonych pieniędzy. RAFAŁ MAKOWSKI Dziś na godną starość oszczędza w Polsce niewiele osób FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA
d kilku lat systematycznie dowiadujemy się, że dla znaczącej części z nas emerytura z ZUS-u oraz z tzw. drugiego filara nie zabezpieczą naszych potrzeb życiowych po przejściu na emeryturę. Musimy więc wziąć sprawy w swoje ręce i sięgnąć głębiej do naszych kieszeni. Tylko systematyczne oszczędzanie przez lata może uratować nas od głodowych uposażeń. Regularne oszczędzanie jest dobrym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy chcą systematycznie inwestować z myślą o zrealizowaniu życiowych celów i marzeń. Długoterminowe wpłacanie niewielkich kwot pieniędzy pozwala po latach na osiągnięcie zakładanego celu finansowego, np. przyzwoitej emerytury. Dziś na godną starość oszczędza w Polsce niewiele osób. Jesteśmy przyzwyczajeni do życia bez oszczędzania. – Biorąc kredyt hipoteczny na budowę domu rata 1200 zł nie stanowi w naszej świadomości problemu, natomiast gdy stoimy przed dobrowolnym wyborem planu oszczędzania kwoty 200 zł miesięcznie przez wiele lat, pojawiają się wątpliwości, czy na pewno warto i czy stać nas na taki program oszczędnościowy. Podstawowy problem tkwi więc w naszej świa-
Alternatywa dla funduszy inwestycyjnych i lokat bankowych
Lokaty strukturyzowane – szansa na spory zysk a polskim rynku coraz większą popularność zdobywają tzw. lokaty strukturyzowane. To alternatywna dla funduszy inwestycyjnych i lokat bankowych forma inwestowania oszczędności. Jest to jednak propozycja głównie dla odważnych, którzy w oczekiwaniu na duże zyski, godzą się nawet z utratą części kapitału. Lokata strukturyzowana to połączenie dwóch elementów: obligacji
N
i opcji. Pierwszy daje inwestorowi pewność odzyskania zainwestowanego kapitału, stąd określenie w reklamach, że instytucja finansowa gwarantuje zwrot powierzonych jej pieniędzy. Natomiast opcja to forma zakładu o to, jak zachowa się dany instrument finansowy (np. indeks giełdowy czy cena akcji) w przyszłości. Jeśli zakład wygramy – sporo zarobimy, jeśli nie – odzyskamy tylko swe pieniądze, ale w praktyce stra-
cimy, bo przez czas obowiązywania umowy mogliśmy je ulokować na bezpiecznej lokacie bankowej i zarobić na tym kilka procent rocznie. Aby klient spał spokojnie, większa część pieniędzy (ok. 85-95 proc.) inwestowana jest w instrumenty bezpieczne (obligacje bądź lokaty bankowe), by po zakończeniu umowy zagwarantować klientowi zwrot pieniędzy. Reszta jest przeznaczana na zakup opcji związanych z zachowa-
niem się indeksów giełdowych, notowań akcji czy jednostek towarzystw funduszy inwestycyjnych, cen złota czy surowców w ustalonym okresie czasu. Nie wszystkie opcje zależą od koniunktury na giełdach. Do zgadzających się na większe ryzyko adresowane są lokaty strukturyzowane zapewniające zwrot nie stu, ale np. 80 czy 90 proc. kapitału. Dzięki obniżeniu poziomu gwarantowanego kapitału i dodatkowo jesz-
cze wydłużeniu okresu inwestycji (np. do czterech – pięciu lat) zwiększa się kwota, za którą bank może kupić opcję. A im droższa opcja, tym większa szansa na wysoką stopę zwrotu. W skrajnych przypadkach lokata strukturyzowana może składać się z samych opcji i nie zapewniać żadnej gwarancji kapitału. Wtedy jest to już jednak czysty hazard – można stracić wszystko, lub zyskać wielokrotnie więcej niż zaangażowany kapitał. (ram)
REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • BIURO OGŁOSZEŃ: Leszno, ul. Lipowa 26, tel. 65-529-56-46, fax 65-529-56-77; e-mail: reklama@panoramaleszczynska.pl
[II]
FINANSE
Reklama na www.panorama.media.pl Zamawiasz na tydzień, a drugi otrzymujesz gratis. REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
PANORAMA LESZCZYŃSKA 9 IX 2010 www.panorama.media.pl
Sposób na uniknięcie utraty części odsetek bankowych
Lokatą w Belkę C
zasy, by na lokatach bankowych można było sporo zarobić, dawno już minęły. Dziś standardowe oprocentowanie depozytów to zaledwie 4-5 proc. w skali roku. Od tej kwoty trzeba jeszcze odliczyć tzw. podatek Belki, czyli 19 proc. od kwoty naliczonych odsetek. Część banków proponuje więc lokaty antybelkowe, które umożliwiają zachować dla siebie nominalne oprocentowanie złożonych w depozycie pieniędzy. Coraz częściej oferowane przez banki oprocentowanie lokat niewiele przekracza poziom inflacji. Konsumenci, przede wszystkim tzw. ciułacze, nie mogą zatem liczyć na wielkie zyski. Ponieważ konta osobiste nierzadko są oprocentowane na poziomie 0 – 0,5 proc., klienci szukają zysku w tzw. lokatach antybelkowych. Sposób to absolutnie legalny. – Zamiast naliczać odsetki po za-
kończeniu zadeklarowanego terminu trwania lokaty, bank dokonuje tego codziennie – wyjaśnia Michał Dudziak z leszczyńskiego oddziału Polbanku. – Aby uniknąć podatku Belki, inwestycja nie może przekroczyć pewnej określonej kwoty – na dziś jest to ok. 18 tys. zł – od której po jednym dniu kapitalizacji odsetki będą niższe niż 2,50 zł. Z ordynacji podatkowej wynika bowiem, że w takim przypadku zaokrągla się je do pełnych złotych, czyli w tym przypadku do 2 zł. A należny podatek od tej kwoty jest niższy od 50 gr, czyli zostaje zaokrąglony w dół – do zera. Inwestycje z jednodniową kapitalizacją to najlepsza propozycja na rynku wśród bezpiecznych form lokowania pieniędzy w krótkim i średnim terminie. Oprócz wysokości oprocentowania warto też zwrócić uwagę, czy inwestujemy
pieniądze w ramach typowej lokaty terminowej (najpopularniejsze to trzy–, sześciu– i dwunastomiesięczne), czy na specjalnym rachunku będącego częścią konta osobistego. W pierwszym przypadku zerwanie lokaty przed terminem może oznaczać nawet utratę całości odsetek. Z rachunków z kolei możemy wypłacić pieniądze w każdej chwili i odzyskać część naliczonych odsetek, bo pieniądze ,,zarabiają na siebie’’ codziennie. W przypadku wspomnianego Polbanku na ,,Rachunku mocno oszczędzającym’’, będącym jedną z najkorzystniejszych ofert na polskim rynku, oprocentowanie antybelkowego konta wynosi 5 proc. w skali roku, co odpowiada belkowej lokacie w wysokości 6,2 proc. Równie ważne jest też to, że w każdej chwili możemy z tego konta wypłacać pieniądze, nie będąc karanym utratą odsetek. (ram)
Fundusze inwestycyjne – alternatywa dla lokat
Nie dla niecierpliwych undusze inwestycyjne to dobra alternatywa dla lokat bankowych. Po gwałtownym odpływie klientów wraz z bessą w 2008 r., znów rośnie grono zwolenników tej formy lokowania pieniędzy. Fundusze inwestycyjne nie są dla niecierpliwych. Jeśli chcemy zarobić sporo w krótkim czasie, to musimy dobrze znać niuanse rynku kapitałowego i giełdowego, albo mieć dużo szczęścia. Co kilka lat część klientów towarzystw funduszy inwestycyjnych traci nerwy i w panice – często ze znaczną stratą – sprzedaje jednostki uczestnictwa. W ten sposób ratuje część oszczędności, choć jednocześnie pogłębia spadki indeksów. TFI to doskonała forma pomnażania pieniędzy, które potrzebne będą w przyszłości, a nie na bieżące
F
wydatki. To dobre zabezpieczenie dla dorastającego dziecka, to również ważne źródło dochodu za kilka – kilkanaście lat dla przyszłych emerytów. W perspektywie wielu lat inwestorzy zawsze zarabiają – choć jedni mniej, a inni dużo więcej. Kto chce spać w miarę spokojnie, powinien powierzać pieniądze funduszom stabilnym, inwestującym większość środków w instrumenty bezpieczne, bardziej odporne na wahania kursów na giełdzie, czyli np. w obligacje i bony skarbowe. Dla inwestorów o mocnych nerwach są fundusze zrównoważone lub wręcz agresywne, które mogą w ciągu roku zarobić kilkadziesiąt procent zainwestowanych pieniędzy, ale i równie tyle stracić. Przed zainwestowaniem pieniędzy należy bardzo mocno zastanowić się nad wyborem towarzystwa i spraw-
dzić wyniki jego funduszy. Ponadto należy dywersyfikować lokowane pieniądze. Nie powinno powierzać się wszystkich środków jednemu TFI i jednemu subfunduszowi. Ostatnia bessa pokazała, że niektóre TFI traciły znacznie więcej od innych, hossa z kolei udowadnia, że różnice w zyskach są też mocno zróżnicowane. Podzielenie pieniędzy na ,,kilka kupek’’ sprawi, że gdy na jednych stracimy, to na innych zyskamy. Warto też wybierać przede wszystkim tzw. fundusze parasolowe, w których – bez opłat i płacenia podatku Belki – można przenosić pieniądze w ramach jednego TFI między subfunduszami o różnym stopniu ryzyka inwestycyjnego. Wtedy słaby okres na rynku kapitałowym można przeczekać przenosząc pieniądze do bezpiecznych subfunduszy. (ram)
REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
FINANSE [III]
PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 9 IX 2010
Liczmy na siebie – nie na innych
Polisa od nieszczęść S
z kolei zwracam równie dużą uwagę na zakres ubezpieczenia majątkowego – twierdzi Krzysztof Skorliński, doradca ubezpieczeniowy z Leszna. – Wspomniany zakres jest przez ubezpieczycieli definiowany bardzo różnie, choć w miarę podobnie. Trzeba dokładnie się z tymi warunkami zapoznać, co pozwoli na wybór najbardziej optymalnej wersji, dopasowanej do potrzeb klienta. Podstawowym ubezpieczeniem jest ochrona budynku czy mieszkania od ognia i innych zdarzeń losowych – trąb powietrznych, nawałnic, a nawet zalegania lodu i śniegu na dachu. Ponadto można ubezpieczyć wszelkie ruchomości (meble, sprzęt domowy, dywany) i szyby od stłuczenia. – Polecam klientom ubezpieczenie od przepięć, czyli skutków uderzenia pioruna nie tylko w nasz dom, ale choćby w stację transformatorową. Grozi to uszkodzeniem – nieraz bardzo wartościowego – sprzętu elektronicznego w domu, podłączonego do sieci energetycznej bądź telefonicznej. Wielu ubezpieczycieli to ryzyko ujmuje w podstawowym zakresie polisy, ale jeśli taka
sytuacja nie ma miejsca, to proponuję opłacenie dodatkowej niewielkiej składki – radzi K. Skorliński. Wraz z polisą majątkową warto też wykupić ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. W zależności od firmy, obejmuje ono albo zdarzenia, do których dojdzie na terenie ubezpieczonej posesji (pies pogryzie sąsiada, przechodzień złamie nogę na oblodzonym chodniku przed domem), albo teren danej miejscowości, czy nawet kraju. W tym drugim przypadku polisa może chronić ubezpieczającego albo całą jego rodzinę. Wielu klientów przy zawieraniu polis zwraca uwagę na warunki obsługi. Polacy wciąż są przyzwyczajeni do kupowania polis w biurach firm lub u pośredników bądź doradców. Firmy directingowe, czyli świadczące usługi przez telefon lub internet, zdobyły na razie tylko niewielki procent polskiego rynku. Biuro ubezpieczyciela w naszym mieście to większa pewność, że uzyskamy na miejscu fachową pomoc, a odszkodowanie zostanie szybko wypłacone. (ram) W biurze ubezpieczyciela możemy liczyć na fachowe doradztwo FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA
ystematycznie nawiedzające Polskę kataklizmy uświadamiają nam, że w ciągu kilku minut możemy stracić majątek całego życia. Aby móc spokojnie spać musimy więc wykupić majątkową polisę ubezpieczeniową. Zanim to zrobimy, przejrzyjmy dokładnie jej warunki. Osoby, które nie ubezpieczyły domów czy mieszkań, w przypadku powodzi, huraganu czy nawałnicy mogą liczyć praktycznie tylko na pomoc sąsiadów, gminy czy wojewody. Ta pomoc w większości przypadków nie pozwala na pokrycie rzeczywistych kosztów naprawy szkód, nie mówiąc już np. o budowie nowego domu. Rynek dosłownie zalany jest ofertami firm ubezpieczeniowych, które kuszą niskimi składkami i wizją szybkiego uzyskania odszkodowania za zniszczenie mienia. Tymczasem praktyka bardzo często jest inna – niska składka nie zawsze daje satysfakcjonujące odszkodowanie, a likwidacja szkody trwa nieraz tygodniami. – Dla klienta najważniejszym kryterium jest zazwyczaj cena polisy, ja
Ubezpieczenia rolniczych upraw
Niestraszne kataklizmy z Concordią, Compensą i PZU ylko trzej ubezpieczyciele – Concordia, Compensa i PZU – oferują obowiązkowe ubezpieczenia rolne. Ponieważ warunki umów w tych towarzystwach są do siebie zbliżone, warto dokładnie przyjrzeć się nie tylko cenie polisy, ale także warunkom wypłaty odszkodowania za szkody wynikłe z nieszczęśliwego wypadku lub kataklizmu pogodowego. Trzeba też dokładnie zapoznać się z wszelkimi obostrzeniami w umowie oraz warunkami obligatoryjnymi i dodatkowymi. Dzięki obowiązkowym ubezpieczeniom rolnik ma pewność, że nie zostanie sam ze swym problemem w przypadku kataklizmu lub nieszczęśliwego
T
wypadku. Gwarantem wypłaty takiego odszkodowania jest budżet państwa, który w przypadku największych kataklizmów może jeszcze dodatkowo wspomóc poszkodowanych rolników. Lepiej jednak liczyć na siebie. Od dwóch lat rolnik, który uzyskał płatności bezpośrednie do gruntów rolnych, ma obowiązek ubezpieczenia co najmniej 50 proc. powierzchni upraw. Umowę trzeba podpisać z jedną z trzech firm z listy Ministerstwa Rolnictwa, które oferują możliwość wykupu obowiązkowych ubezpieczeń upraw i hodowli. Dużym bonusem jest fakt, że za połowę składki płaci budżet państwa.
Ubezpieczenie upraw rolnych pozwala rolnikowi spać spokojnie. Polisy chronią przed stratami w plonach, które spowodują klęski losowe. Ubezpieczyć można uprawy zbóż, kukurydzy, rzepaku, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek, ziemniaków, buraków cukrowych lub roślin strączkowych, a także plony, materiał siewny oraz nawozy i środki ochrony roślin. Pieniądze będą rolnikowi wypłacone, gdy szkody powstaną między innymi w wyniku: powodzi, gradu, pioruna, suszy, przezimowania i przymrozków wiosennych. – Wysokość składki zależy od
sumy ubezpieczenia, położenia geograficznego uprawy i wrażliwość danej uprawy na wskazane przez ubezpieczającego ryzyko, np. gradobicie – informuje Agata Śmigerska z Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych Concordia Polska. – Przy założeniu, że suma ubezpieczenia 1 ha pszenicy znajdującej się w powiecie leszczyńskim wynosi 2,5 tys. zł – a to średnia przyjmowana wysokość sumy ubezpieczenia 1 ha w regionie leszczyńskim – to składka płatna przez rolnika ubezpieczającego 10 ha tego zboża od ryzyka gradobicia wraz z dodatkową ochroną od ognia wyniesie 170 zł. Brak obowiązkowego ubezpiecze-
nia upraw rolnych nie ma wpływu na ubieganie się przez rolników o płatności bezpośrednie. Rolnik, który nie spełni nałożonego na niego obowiązku, będzie wzywany do wniesienia na rzecz gminy, w której mieszka, specjalnej opłaty w wysokości dwóch euro za hektar. Sankcje nie są jednak stosowane wobec rolników w przypadku, gdy rolnik nie zawrze umowy ubezpieczenia obowiązkowego z powodu pisemnej odmowy przez co najmniej dwa zakłady ubezpieczeń, w szczególności z powodu zaoferowania ubezpieczenia w stawkach taryfowych przekraczających 6 proc. sumy ubezpieczenia. (ram)
REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • BIURO OGŁOSZEŃ: Leszno, ul. Lipowa 26, tel. 65-529-56-46, fax 65-529-56-77; e-mail: reklama@panoramaleszczynska.pl
[IV] FINANSE
PANORAMA LESZCZYŃSKA 9 IX 2010 www.panorama.media.pl
Znacznie trudniej o zaciągnięcie kredytu
Tylko dla wypłacalnych ynek kredytów, zwłaszcza hipotecznych, czeka w najbliższym czasie jeśli nie rewolucja, to małe trzęsienie ziemi. To efekt decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, która po – dla wielu bardzo dotkliwych – doświadczeniach krachu na rynkach finansowych, nie chce doprowadzić do powtórki sytuacji, gdy banki przez lata lekką ręką udzielały kredytów bez należytych zabezpieczeń. Teraz ma być bezpieczniej. I dla banku, który będzie miał znacznie większą pewność zwrotu pożyczonych pieniędzy, i dla klienta, bo kredytów nie dostaną ci, których na to nie stać. Nie założą sobie zatem kredytowej pętli na szyję. Rekomendacja T wydana przez Komisję Nadzoru Finansowego wprowadziła regulację, że rata kredytu nie może przekraczać ustalonego limitu, czyli 50 proc. miesięcznych dochodów netto kredytobiorcy. Wcześniej wiele banków prowadziło dość liberalną politykę w zakresie obliczania zdolności
R
kredytowej. Po zmianach przeciętnie zarabiający kredytobiorcy nie powinni mieć powodów do obaw. Nowa rekomendacja w większym stopniu może za to ograniczyć dostęp do kredytów klientom z tzw. wyższej półki, czyli zarabiających powyżej średniej krajowej. Teraz mogą dostać znacznie niższy kredyt niż rok temu. Według Związku Banków Polskich, ok. 15 proc. starających się o kredyt klientów może go nie otrzymać. – Myślę, że nawet więcej – twierdzi Jerzy Sieracki, współwłaściciel agencji finansowej z Leszna. – Z pewnością ograniczenie liczby udzielanych kredytów będzie dotyczyło głównie tych należności, które z dużym prawdopodobieństwem mogłyby przekształcić się w niespłacane kredyty. Z drugiej strony, część klientów stanęła pod ścianą, bo chciała zrestrukturyzować swe poprzednie zobowiązania, ale nie może dostać nowego kredytu na spłatę dotychczasowego zadłużenia. Od 23 sierpnia br. banki muszą
również żądać od kredytobiorców co najmniej 20 proc. wkładu własnego oraz zwiększyć poziom zabezpieczenia spłaty kredytu. Gdy klient nie będzie w stanie zgromadzić jednej piątej wartości inwestycji, banki muszą wprowadzić dodatkowe ubezpieczenie niskiego wkładu. Większość instytucji zdecydowała się na to drugie rozwiązanie, a część wprowadziła obowiązek wykupienia dodatkowego ubezpieczenia nawet wtedy, gdy wartość kredytu przekracza 70 proc. wartości nieruchomości. Kolejne utrudnienie w zaciąganiu kredytów ma czekać nas już w 2011 r. Przygotowywany projekt zmian w rekomendacji S zakazuje udzielania pożyczek w euro czy frankach bankom, które udzielają ich za dużo. Regulacja S ogranicza wartość kredytów walutowych tylko do 50 proc. wartości całego portfela kredytowego. Tymczasem, jak wynika z danych KNF, takie pożyczki stanowią dzisiaj ponad 60 proc. całego portfela. (ram)
Na telewizor, pralkę, remont
Pożyczki niemal od ręki rakuje pieniędzy na nowy telewizor, zestaw wypoczynkowy, pralkę? Nie masz z czego sfinansować pilnego remontu mieszkania? A może chcesz wyjechać na wakacje, ale w ciągu roku nie udało się odłożyć pieniędzy? Instytucje finansowe wręcz prześcigają się w udzielaniu krótkoterminowych pożyczek. Trzeba mieć jednak świadomość, że trzeba będzie oddać na ogół co najmniej 10 proc. więcej pieniędzy, niż pożyczymy. O krótkoterminową pożyczkę jest coraz łatwiej. Często wystarczy tyl-
B
ko dowód osobisty i zaświadczenie od zarobkach. Zamiast poręczycieli stosowane jest powszechnie ubezpieczenie pożyczki na wypadek śmierci kredytobiorcy. – Najczęściej udzielamy pożyczek na okres do 12 miesięcy, średnia kwota to 6 –7 tys. zł – informuje Katarzyna Homska, kierownik leszczyńskiego oddziału SKOK Jaworzno. – Zwykle niższe kwoty klienci pożyczają na zakup sprzętu domowego, natomiast wyższe głównie na remonty mieszkań i domów.
W SKOK Jaworzno najkorzystniejszą pożyczkę nazwano ,,Diamentową’’. Dla osób z wyższymi dochodami, przy podpisaniu umowy na pół roku oprocentowanie pożyczki wynosi 7 proc. Maksymalne oprocentowanie tej pożyczki to 12 proc. W innych popularnych pożyczkach oprocentowanie jest już wyższe – w ,,Rodzinnej’’ – 17 – 18 proc., a w ,,Złotym pakiecie’’ – 14 –16 proc. W większości przypadków SKOK Jaworzno pobiera także 4 – 5 proc. opłaty przygotowawczej lub prowizji. (ram)
REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
Bądź oszczędny. Zadzwoń i zapytaj o najnowsze promocje. Tel. 65 529 56 46 REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •