ROLNICTWO [15]
PANORAMA LESZCZYŃSKA www.panorama.media.pl 20 II 2014
Po zimie kuszą kolorem, świeżym wyglądem i aromatem
Czy warto sięgać po nowalijki?
J
edni czekają na nie z utęsknieniem, inni przestrzegają, by nie konsumować ich zbyt często albo wręcz w ogóle z nich zrezygnować. Mowa o nowalijkach. I choć w dzisiejszych czasach wiele warzyw dostępnych jest przez cały rok, głównie za sprawą produktów pochodzących z importu, pierwsze wyhodowane na rodzimym rynku zawsze budzą emocje. Czy warto po nie sięgać? Jarosław Górski głównym specjalista ds. ogrodnictwa w Wielkopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Poznaniu przyznaje, że nasz region nie ma zbyt wielu producentów nowalijek. – Większość tego typu warzyw, jeśli mówimy o polskim rynku, pochodzi z innych rejonów kraju. Uprawy nowalijek często skupiają się wokół dużych miast – dodaje Jarosław Górski. Wiele warzyw (a także owoców) na sklepowych półkach gości nie tylko w sezonie. Sprowadzane z zagranicy pomidory, sałata, ogórki, ziemniaki kuszą nie tylko wyglądem, lecz często także ceną, zwłaszcza jeśli zajrzeć do dyskontów. – Można po nie sięgać, ale z umiarem. Pamiętajmy, iż warzywa te, zanim znalazły się na półce, przebyły dość długą drogę i należy liczyć się z tym, że w jakiś sposób zadbano o to, aby przedłużyć ich trwałość – mówi Roma Drobniak, specjalistka ds. żywienia z Leszna. Nie zawsze w parze z pięknym wyglądem idzie smak. Można kupić estetycznie zapakowane pomidory, które pod
względem smakowym niewiele albo też wcale nie będą przypominać tego typu warzyw zbieranych w Polsce w sezonie. Jeśli chodzi o rodzime tzw. nowalijki, warto kupować je od osób, co do których możemy mieć zaufanie i którzy nie stosują nadmiernych ilości środków wspomagających ich wzrost. Z tego względu lepiej unikać szczególnie wczesnych nowalijek, ponieważ tu istnieje największe podejrzenie co do tego, że będą zawierać duże ilości „wspomagaczy”. Podobnie podejrzliwość powinny wzbudzić warzywa o zbyt dorodnym wyglądzie, intensywnych kolorach, nienaturalnie dużych rozmiarach. Jeśli to możliwe, kupujmy warzywa od rolników prowadzących uprawy ekologiczne. Podlegają one bowiem wnikliwej kontroli. Do najbardziej niebezpiecznych związków chemicznych, które można spotkać w nowalijkach, zaliczamy azotany, ołów, rtęć oraz środki ochrony roślin. Wśród młodych warzyw wyróżnia się również takie, które w większym bądź mniejszym stopniu kumulują w sobie tego typu substancje. Do tych pierwszych zalicza się szczypiorek, sałatę, rzodkiew, buraczki czy szpinak, natomiast w gronie bezpieczniejszych wymieniane są ogórki, ziemniaki, pomidory, marchew czy korzeń pietruszki. – Nowalijek lepiej nie podawać małym dzieciom, alergikom i osobom z niektórymi innymi schorzeniami – przestrzega Roma Drobniak.
Tego typu warzyw nie powinniśmy traktować jako głównego źródła witamin, lecz raczej coś, co urozmaici dietę, doda jej nieco innego kolorytu. Pamiętajmy również, by nie przechowywać ich w szczelnych plastikowych opakowaniach. Takie praktyki i związany z nimi brak tlenu przyspieszy przekształcanie azotanów w szkodliwe azotyny. Zawsze, a w przypadku nowalijek szczególnie, powinniśmy zadbać o ich właściwe przygotowanie do konsumpcji. Chodzi głównie o dokładne umycie. Zdarza się bowiem, że warzywa spryskuje się specjalnymi substancjami chemicznymi, by zachowały nienaganny wygląd i bez uszczerbku przetrwały transport do miejsca sprzedaży. Warto też usunąć z nowalijek skórkę, a np. z sałaty - zewnętrzne liście. Nowalijki możemy również hodować sami, nawet jeśli nie mamy przydomowego ogródka czy działki. Miniogródek można urządzić np. na balkonie, by po niedługim czasie delektować się szczypiorkiem, koperkiem czy kiełkami. Wtedy też będziemy mieli pewność, że nasze warzywa nie zawierają w sobie żadnych „dopalaczy”. Nimi możemy już objadać się bezkarnie. – Jeżeli mamy kupić nowalijki z wątpliwego źródła, lepiej sięgnąć po mrożone warzywa, a na świeże zaczekać nieco dłużej. Dobrą alternatywą dla nowalijek będzie domowa uprawa kiełków – kończy specjalistka ds. żywienia z Leszna. (ama)
REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
Więcej ogłoszeń dostępnych na naszym portalu REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •