Rolnictwo

Page 1

[14] ROLNICTWO Więcej ogłoszeń dostępnych na naszym portalu REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •

PANORAMA LESZCZYŃSKA 25 VII 2013 www.panorama.media.pl

Jęczmień ozimy został już zebrany

Dużo, ale tanio? J

ęczmień ozimy oraz rzepak to zboża i rośliny, które kosi się najwcześniej. Okres ich zbioru nazywany jest małymi żniwami. W naszym regionie jęczmień ozimy został już zebrany, natomiast koszenie rzepaku jeszcze trwa. – Małe żniwa zaczynają się w normalnych warunkach klimatycznych w połowie czerwca, a kończą około 15 lipca – informuje Tadeusz Spurtacz, dyrektor Zakładu Nasienno-Rolnego Hodowli Roślin „Danko” w Kopaszewie. – W tym roku mamy jednak opóźnienia. Są one wynikiem przede wszystkim opóźnionej wiosny. 11 kwietnia na polach zalegał jeszcze śnieg. W gospodarstwie, którym kieruję, zbiór rzepaku zaczęliśmy dopiero 18 lipca. W regionie leszczyńskim jęczmień ozimy był zasiany na areale 2870

hektarów, natomiast rzepakiem obsiano 2950 hektarów. Zbiór jęczmienia ozimego zakończył się już do połowy lipca. Jak twierdzą rolnicy, plony i jakość jest zadowalająca. – Jęczmień ozimy sypał lepiej niż w ubiegłym roku – mówi Marek Kmiećkowiak, kierownik zespołu doradczego Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lesznie. – Z hektara gospodarze uzyskali od 4,5 do 5 ton. Rzepak jest jeszcze zbierany, ale wstępnie można powiedzieć, że zbiory są zadowalające. Mogą wynieść od 3 do 3,5 tony z hektara. Jakość ziarna, biorąc pod uwagę trudną w tym roku sytuacje pogodową, też jest zadowalająca. Niestety to, co może martwić rolników to ceny. Są one niższe od ubiegłorocznych, w szczególności

w przypadku rzepaku. Za tonę rok temu podmioty skupujące płaciły ponad 2 tys. zł, gdy obecnie oferują ok. 1,5 tys. zł. Zdaniem dyrektora Tadeusza Spurtacza decyduje rynek – duża podaż oznacza niższe ceny. – W odniesieniu do rzepaku musimy brać pod uwagę sytuację globalną – tłumaczy Tadeusz Spurtacz. – Roślina ta przezimowała dość dobrze na Ukrainie oraz w krajach Europy Południowej, które są potentatami w jej uprawie. Będzie to zapewne skutkowało dobrymi plonami również u nich. Do tego dochodzą zadowalające zbiory w naszym kraju. Odbiciem są niższe ceny. Pocieszeniem może być fakt, iż w ostatnich dwóch latach rolnicy uprawiający bardzo dobrze zarobili. (G.K.)

Tegoroczna aura nie oszczędza producentów owoców

Fabryka pod chmurką

N

a pytanie, jaki jest tegoroczny sezon, część sadowników z rejonu Krzywinia odpowiada, że fatalny. Nie ma co się im dziwić. 18 czerwca w ciągu trzech minut stracili niemal wszystko, co mogli zebrać w swych sadach. Bezlitosna okazał się burza gradowa. – W moim sadzie straciłem prawie wszystko – mówi Tadeusz Janiak z Krzywinia. – Właśnie w tym dniu miałem rozpocząć zrywanie późniejszych czereśni, które u mnie przeważają. To, co jednak wówczas nastąpiło oglądałem wcześniej tylko w telewizji. Burza gradowa objęła w Krzywiniu swym zasięgiem obszar ok. 1,5 km kwadratowego. Niestety, moje drzewa znalazły się na tym terenie. Nieuszkodzone pozostały tylko pojedyncze czereśnie. Pozostałe spadły, albo wisiały na gałęziach podziurawione. Obawiam się,

że padający grad może skutkować też w przyszłym roku. Nie wiadomo, czy przetrwają młode drzewka. Zostały one bardzo uszkodzone. Grad wielkości piłeczki do tenisa stołowego rozbijał m.in. korę. Rolnictwo, sadownictwo i warzywnictwo to fabryka pod chmurką – ogromny wpływ na efekty ma natura. Na szczęście w innych częściach naszego regionu była i jest ona bardziej łaskawa. Specjaliści twierdzą jednak, iż tegoroczny sezon owocowy nie należy do najlepszych. Głównie za sprawą bardzo przekropnej pogody. – Podczas wiosny było sporo deszczu – tłumaczy Jarosław Górski, specjalista ds. sadownictwa w Wielkopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. – Pozytywem z tego wynikającym, może być fakt, iż producenci truskawek nie musieli w takim stopniu, jak w poprzednich latach, nawadniać

plantacji. Jednak nadmiar deszczu powoduje choroby grzybowe. Wśród właścicieli sadów czereśniowych, bardziej zadowoleni są posiadacze wcześniejszych odmian. Późniejsze w dużej części zostały uszkodzone przez deszcze. Nadmiar wody spowodował pękanie i gnicie owoców. W naszym regionie czereśni jest mniej, może nawet o połowę. Ceny czereśni i truskawek są porównywalne z ubiegłorocznymi. Na początku sezonu cena czereśni dochodziła nawet do 13 zł za kilogram, by następnie spaść do 7 lub 8 zł. Truskawki, które pojawiły się z dwutygodniowym opóźnieniem, w pierwszych dniach też były drogie – ok. 10 zł za kilogram. Upalna pogoda na początku czerwca wpłynęła jednak na wyższą podaż i spadek ceny – kosztowały od 2 do 5 zł za kilogram. GERWAZY KONOPCZYŃSKI

REKLAMA • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.