Pracuję w Łodzi nr 2

PRACUJĘ W

2

NR

POBIERZ NA TABLET

MAGAZYN BEZPŁATNY WYDAWCA: SISPOLSKA | ŁÓDŹ 2015 WWW.PRACUJEWLODZI.PL

MARDOM

RODZINNY BIZNES SUKCESEM WIELU POKOLEŃ – wywiad z Damianem Bińkiem – str. 20

ŁÓDŹ i NCŁ TO DOBRE MIEJSCA DLA BIZNESU

100 MLN DLA MŁODYCH

WARTO DĄŻYĆ DO SWOICH MARZEŃ

– rozmowa z Błażej Moderem, Dyrektorem Zarządu NCŁ str. 2

– nowa perspektywa UE 2014 - 2020 str. 8

– rozmowa z Igorem Szlaskim, założycielem firmy REGANTA str. 16

SPIS TREŚCI

MAGAZYN BEZPŁATNY WWW.PRACUJEWLODZI.PL

PRACUJĘ W

2

NR

WYDAWCA: SIS ul. Łąkowa 3/5, 90-562 Łódź tel. (042) 209 30 53 www.sispolska.pl redakcja@pracujewlodzi.pl Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam.

SPIS TREŚCI Łódź i NCŁ to dobre miejsca dla biznesu – rozmowa z Błażejem Moderem Na skrzydłach wiatru Business Link Łódź – to tu zaczyna się biznes 100 mln dla młodych Łódź Akademicka ma już 70 lat!

Uczelnie przyszłości projektowane w zgodzie z biznesem Studenci rodzicami – czy to nierealne?

Warto dążyć do swoich marzeń - rozmowa z Igorem Szlaskim Rodzinny biznes sukcesem wielu pokoleń – rozmowa z Damianem Bińkiem Symbioza wiedzy i gospodarki Blogowanie – znajdź lepszą pracę, zyskaj wizerunek eksperta, zarób pieniądze Czy Łódź może być piękna?

– rozmowa z Rafałem Tomczykiem Poznaj łódzkich pracodawców: – BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego – Fujitsu Technology Solutions Bezpieczeństwo w firmie - czyli kto sprząta Twoje biurko?

Wybierz kierunki przyszłości.

Pracodawcy czekają na Ciebie!

Jak planować karierę zawodową?

Rozmowa kwalifikacyjna Łódzka Kolej Aglomeracyjna ruszyła do Kutna Sportowe motywacje

str. 2 str.4 str. 6 str. 8 str. 10 str. 11 str. 14 str. 16 str. 18 str. 20

Łódź w oczach wielu to miasto szare, smutne i nie dające perspektyw na przyszłość. Często słyszymy, że czasy świetności ma już dawno za sobą.

Czy tak obecnie wygląda łódzka rzeczywistość?

Jako mieszkańcy tego miasta widzimy zupełnie inny obraz. Codziennie pojawiają się kolejne dobre wiadomości dla Łodzi i regionu. To u nas studenci Politechniki Łódzkiej mogą tworzyć nowoczesne projekty lotnicze z Airbus Helicopters.

To do Łodzi przenoszą się przemysły kreatywne. Z popiołów powstaje przemysł odzieżowy, a siłą napędową są młodzi projektanci i małe odzieżowe manufaktury. Łódź ciągle się zmienia, żeby być miejscem atrakcyjnym dla młodych, ambitnych ludzi. Łódzki rynek pracy jest bardzo dynamiczny, dlatego oddajemy w wasze ręce kolejny numer magazynu, w którym zagłębiamy się w jego funkcjonowanie.

Będziecie mogli przeczytać o nowej inwestycji Airbusa. Poznacie historie łódzkich przedsiębiorców, którzy swoimi produktami podbijają rynek krajowy i europejski. Najpiękniejsze zakamarki miasta odkryje przed wami fotograf, pasjonat, mieszkaniec Łodzi. A także, przedstawimy kolejnych łódzkich pracodawców. Zapraszamy do lektury.

Redakcja

str. 22 str. 24 REDAKTOR NACZELNY: Marek Gajewski

str. 26 str. 28 str. 30 str. 32 str. 34 str. 36 str. 38 str. 40

REDAKTOR PROWADZĄCY: Mateusz Słonecki ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Anna Szumacher, Paulina

Czarnek, Mateusz Słonecki, Marek Gajewski, Monika Paluch, Bartłomiej Kowalewski, Izabela Misztal, Justyna Pabisiak, Piotr Białkowski, ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Jakub Woźniak

(www.jakubwozniak.com)

ZDJĘCIA ZAMIESZCZONE W MAGAZYNIE POCHODZĄ ZE ZBIORÓW:

Rafała Tomczyka, NCBR, SIS, UMWŁ, UMŁ, Business Link Łódź, ŁARR.

WSPÓŁPRACA:

www.pracujewlodzi.pl

1

PRACUJĘ W ŁODZI

ŁÓDŹ i NCŁ

TO DOBRE MIEJSCA DLA BIZNESU

O WIELKICH INWESTYCJACH OPOWIADA BŁAŻEJ MODER, DYREKTOR ZARZĄDU NOWEGO CENTRUM ŁODZI. Izabela Misztal: Na jakie atrakcje w Nowym Centrum Łodzi będą mogli liczyć mieszkańcy naszego miasta?

Błażej Moder: W ramach programu Nowe Centrum Łodzi rewitalizujemy dużą przestrzeń – ponad 100 ha terenu. Odnawiamy praktycznie całość tkanki miejskiej będącej własnością miasta, a także tworzymy nowe ulice, przestrzenie publiczne, place i skwery. Mam nadzieję, że najbardziej charakterystycznym placem stanie się rynek, umownie zwany Rynkiem Kobra, który łączył będzie węzeł multimodalny na Dworcu Łódź Fabryczna z kompleksem EC1. Cała przestrzeń kompleksu EC1 będzie przestrzenią nową, otwartą dla mieszkańców naszego miasta. Po zakończeniu realizacji tej inwestycji zobaczymy nowe oblicze tej części miasta. Natomiast jeśli chodzi o atrakcje o charakterze kulturalnym, to najważniejszym elementem jest rewitalizacja 40 tys. m2 kompleksu EC1. Wschodnia część stanie się Centrum Sztuki Filmowej, w ramach którego budowane jest najnowocześniejsze w Europie planetarium, a także spektakularna hala kongresowo-widowiskowa, czyli Hala Maszyn. Natomiast w części EC1 Zachód budujemy Centrum Nauki i Techniki.

W przyszłym roku zajmiemy się częścią EC1 Południowy-Wschód, gdzie powstanie Centrum Gier Komputerowych i Komiksu. Na ulicy Moniuszki w zrewitalizowanych kamienicach powstanie nowoczesna mediateka.

I. M.: To wszystko brzmi świetnie, ale co z mieszkańcami, którzy do tej pory zamieszkiwali te okolice? Mam na myśli mniej ciekawe okolice śródmieścia, np. ulicę Kilińskiego?

2

B. M.: Miasto Łódź i pani prezydent Hanna Zdanowska bardzo poważnie traktują rewitalizację, czyli procesy odnowy nie tylko infrastruktury, ale też te procesy o charakterze społecznym. Wdrażany jest szereg programów tego typu. Mają one sprowadzić do śródmieścia nie tylko nowych mieszkańców, ale także sprawić, aby te osoby, które teraz tutaj mieszkają, w ramach tej wielkiej transformacji dostały szansę na poprawę swoich warunków życio-

NATOMIAST JEŚLI CHODZI O ATRAKCJE O CHARAKTERZE KULTURALNYM, TO NAJWAŻNIEJSZYM ELEMENTEM JEST REWITALIZACJA 40 TYS. M2 KOMPLEKSU EC1.

wych. W NCŁ myślimy o nowych inwestycjach kompleksowo, wobec tego środki przeznaczamy na zmiany zarówno infrastrukturalne, jak i społeczne.

I. M.: A myśli pan, że te nowe tereny inwestycyjne okażą się atrakcyjne dla inwestorów?

B. M.: Mamy taką nadzieję. Przyjęliśmy filozofię, której celem jest porządkowanie wszystkich zadań, które leżą po stronie publicznej. Zaakceptowaliśmy

fot. EC1

fot. EC1

www.pracujewlodzi.pl

ŁÓDŹ I NCŁ TO DOBRE MIEJSCA DLA BIZNESU

I. M.: Kiedy to wszystko będzie gotowe?

B. M.: Realizacja programu przewidziana jest do 2030 roku, ale pierwsze efekty prac łodzianie już widzą, a będą mogli z nich korzystać już w przyszłym roku. Wtedy zacznie funkcjonować Dworzec Łódź Fabryczna, EC1, nowe drogi. Do 2022 roku planujemy zakończyć rewitalizację obszarową Pasażu Mayera (ul.

Moniuszki) i części południowo-wschodniej kompleksu EC1.

fot. EC1

miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, uporządkowaliśmy stany prawne działek, remontujemy kamienice, drogi, przestrzenie publiczne, inwestujemy w obiekty o charakterze kulturalnym.

Natomiast całość terenów o charakterze inwestycyjnym przeznaczamy na sprzedaż. Myślę, że sektor prywatny doceni nasz wysiłek, zainwestowane środki i uwierzy w to, że Łódź i NCŁ to dobre miejsce do tworzenia przedsięwzięć biznesowych.

Obserwujemy już pierwsze transakcje nieruchomościowe na tym terenie. Miejmy nadzieję, że będzie

MIEJMY NADZIEJĘ, ŻE NCŁ PRZYCIĄGNIE JESZCE WIĘCEJ INWESTORÓW, A CO ZA TYM IDZIE, POWSTANĄ NOWE MIEJSCA PRACY DLA ŁODZIAN.

fot. EC1

I. M.: Droga do sukcesu EC1 nie była prosta, była wręcz wyboista. Liczne spory np. z firmą Skanska, PORR, z Urzędem Marszałkowskim. Jak to wszystko wygląda na chwilę obecną?

B. M.: Udało się przez ostatnie 4 lata wyprostować wiele elementów związanych z realizacją tego programu. To nie zawsze były łatwe rozmowy.

Rozwiązaliśmy polubownie konflikt z Fundacją Sztuki Świata w zakresie współprowadzenia kompleksu EC1 i ta sprawa jest już zamknięta.

Natomiast rzeczywiście z firmami budowlanymi jesteśmy jeszcze w sporach sądowych. Jednak to, co myślę, że jest najważniejsze z perspektywy mieszkańców to to, że część wschodnia kompleksu EC1 już posiada pozwolenie na użytkowanie i jesteśmy na etapie jej wyposażania, a pozostałe prace budowlane w kompleksie zachodnim planujemy zakończyć do 31 sierpnia.

Jest nowy wykonawca wyłoniony w przetargu, który kończy prace po firmie PORR. Myślę, że te wszystkie rzeczy zakończymy i mam nadzieję, że z perspektywy tego 2030 roku mieszkańcy nie będą już pamiętali o tych konfliktach, tylko o sprawnie funkcjonującej, przyjaznej przestrzeni miejskiej.

ich coraz więcej, a co za tym idzie, powstaną nowe miejsca pracy dla łodzian.

I. M.: Czy w tej części miasta będą także tereny mieszkalne?

B. M.: Tak. Idea NCŁ to odejście od strefowania przestrzeni miejskich, czyli sytuacji, gdzie w jednej strefie mamy biura, w innej sklepy, a w kolejnej mieszkania. Przyjęliśmy logikę struktury mieszanej.

Naszym celem jest, aby centrum żyło przez 24 godziny na dobę. Funkcja mieszkalna jest ulokowana przede wszystkim w zrewitalizowanych kamienicach i jest to główna funkcja, którą chcemy stworzyć w Nowym Centrum Łodzi. www.pracujewlodzi.pl

fot. NCŁ

3

PRACUJĘ W ŁODZI

NA SKRZYDŁACH WIATRU NASZE MIASTO - ŁÓDŹ, BYŁO JUŻ MIASTEM WŁÓKIENNICZYM ORAZ ŁODZIĄ FILMOWĄ.

TERAZ MA SZANSĘ STAĆ SIĘ JEDNYM Z GŁÓWNYCH OŚRODKÓW PRZEMYSŁU ZBROJENIOWEGO W KRAJU. Wszystko za sprawą przetargu na śmigłowce dla polskiej armii, w których faworytem został francuski Airbus Helicopters. Pokonał on dwóch pozostałych oferentów, związanych z innymi miastami polski. O kontrakt na zaopatrzenie polskiego wojska konkurowała także amerykańska firma Sikorsky, produkująca słynne Black Hawki, związana z PZL (Państwowymi Zakładami Lotniczymi) w Mielcu oraz grupa AgustaWestland, z zakładami PZL w Świdniku. Jednak to właśnie Airbus Helicopters został dopuszczony do drugiego etapu przetargu na dostawę dla polskiej armii śmigłowców wielozadaniowych.

Teraz są one testowane i jeśli MON uzna, że odpowiadają one potrzebom naszego wojska, rozpocznie się wielka rewolucja francuska w samym centrum Polski.

Co jednak oznacza inwestycja Airbusa dla Łodzi i okręgu łódzkiego? Przede

wszystkim, warto wspomnieć o tym, że Airbus nie jest zupełnie nowym gościem w naszym kraju. Airbus Group, do którego należy Airbus Helicopters, jest globalnym liderem w dziedzinie aeronautyki oraz przestrzeni kosmicznej i współpracuje z Polską już od dziesięciu lat. A w lutym tego roku otworzył w Łodzi swoje badawczo-rozwojowe biuro konstrukcyjne, zatrudniające specjalistów kształconych m.in. na Politechnice Łódzkiej.

Także, na podyplomowych stażach, w zakładach Airbusa szkoleni są studenci Politechniki Łódzkiej. Dla tych, którzy dopiero planują swoją przygodę z uczelnią, stworzony został nowy kierunek studiów, dostosowany do potrzeb zakładów lotniczych. Wykłady prowadzone po angielsku nie tylko pozwolą na bezpośredni kontakt z francuskimi specjalistami z branży lotniczej, ale będą szansą dla studentów na rozpoczęcie kariery od razu na szczeblu międzynarodowym.

fot. UMWŁ

ARIBUS W LUTYM TEGO ROKU OTWORZYŁ W ŁODZI SWOJE BADAWCZO-ROZWOJOWE BIURO KONSTRUKCYJNE, ZATRUDNIAJĄCE SPECJALISTÓW KSZTAŁCONYCH M.IN. NA POLITECHNICE ŁÓDZKIEJ.

Naukowcy z łódzkiej uczelni technicznej zasłużyli na biuro konstrukcyjne Airbusa w Łodzi - mówi Tomasz Krysiński, Szef Badań i Innowacji Airbus Helicopters. - To właśnie tutaj powstał śmigłowiec hybrydowy, który pobił rekord świata w osiąganej prędkości. A to dopiero początek tworzenia nowoczesnego klastra w zaawansowanej technologicznie branży zbrojeniowej i lotniczej.

fot. Airbus

4

Warto również wspomnieć o tym, że kontrakt dla Airbus Helicopters (AH) www.pracujewlodzi.pl

NA SKRZYDŁACH WIATRU

to szansa na zmniejszenie bezrobocia w Łodzi i regionie. Z pewnością rozwinie się działalność Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi, gdzie ma zostać ulokowana przynajmniej część produkcji, montaż i serwisowanie nowych helikopterów. Maszyny H22M Caracal ożywią również lokalną gospodarkę Radomia. To właśnie w tym mieście francuski AH zdecydował się utworzyć fabrykę produkującą komponenty do śmigłowców.

Koncern ma w planach wybudowanie w tym mieście fabryki i zatrudnienie około 250 osób.

Wiemy już, co na tym zyska Politechnika Łódzka i zakłady lotnicze. Co to jednak daje miastu i jego mieszkańcom? Dzięki współpracy z Airbus Helicopters Łódź może stać się silnym centrum lotnictwa śmigłowcowego twierdzi prezes Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1, Jan Piętowski. Utworzenie Wyżyny Lotniczej na terenach Łodzi, Radomia oraz posiadającego historię inwestycji lotniczych Dęblina wiąże się również z otwarciem rynku dla innych firm, współpracujących z Airbusem. Według specjalistów, kontrakt z Airbus Helicopters otworzy łódzki rynek dla mniej więcej dwudziestu kolejnych przedsiębiorstw, związanych blisko, ale także bardziej pośrednio z produkcją helikopterów.

To dodatkowe miejsca pracy i to nie tylko dla osób ściśle związanych z technologiami www.pracujewlodzi.pl

wojskowymi i lotniczymi. Wzmożone kontakty z firmą francuską dają także nadzieję na rozszerzenie oferty łódzkiego lotniska, na przykład o bezpośrednie loty z Łodzi do Paryża.

Jeśli helikoptery produkowane przez Airbus Helicopters pomyślnie przejdą prowadzone aktualnie testy, umowa z AH zostanie podpisana jesienią, a pierwszy wyprodukowany w Polsce helikopter powinien być gotowy za trzy lata.

fot. Jacek Szabela

fot. Airbus

5

PRACUJĘ W ŁODZI

BUSINESS LINK ŁÓDŹ

– TO TUTAJ ZACZYNA SIĘ BIZNES W WOJEWÓDZKIM CENTRUM PRZEDSIĘBIORCZOŚCI POJAWIŁA SIĘ KOLEJNA KOMÓRKA WSPIERAJĄCA LUDZI BIZNESU. MOWA O BUSINESS LINKU, KTÓRY NIEDAWNO ŚWIĘTOWAŁ SWOJE WIELKIE OTWARCIE. BUSINESS LINK ŁÓDŹ TO NOWOCZESNA PRZESTRZEŃ ZRZESZAJĄCA MŁODYCH PRZEDSIĘBIORCÓW I WSPIERAJĄCA ROZWÓJ STARTUP-ÓW.

Łódź jest dziesiątym miastem, w którym swoją działalność uruchomił Business Link – który tworzy największą sieć akceleratorów biznesu w Europie. Czym właściwie jest akcelerator? Jest to twórcza przestrzeń, w której przedsiębiorcy mają dostęp do unikalnej wiedzy i umiejętności. Członkowie tego ekosystemu mogą korzystać z doświadczenia mentorów, czyli ludzi sukcesu.

Łódzka siedziba Business Link została ulokowana w Wojewódzkim Centrum Przedsiębiorczości. Odrestaurowana willa oraz budynek dawnej tkalni przy ul. Narutowicza 34 tworzą dobre warunki dla rozwoju biznesu. Nowoczesne wnętrza łączą się z industrialnymi, pofabrycznymi elementami budynku. Dzięki dogodnej lokalizacji oraz sąsiedztwa tak uznanych instytucji, jak: Łódzka Izba Rozwoju Regionalnego, Łódzka Agencja Rozwoju Regionalnego czy Business

6

www.pracujewlodzi.pl

BUSINESS LINK ŁÓDŹ – TO TUTAJ ZACZYNA SIĘ BIZNES

Centre Club, Business Link staje się istotnym punktem biznesowym Nowego Centrum Łodzi.

Oficjalne otwarcie Business Linku w Łodzi było połączone z cyklicznym wydarzeniem Business Mixerem. Jako gość specjalny wystąpił Marcin Zaręba - współzałożyciel elektronicznego magazynu „Proseed”, współorganizator Auli Polskiej i autor książki „Mobile dla Managerów”. Podczas gali odbył się konkurs, w którym trzy start-upy walczyły o wyjazd do Szanghaju. Wygraną oraz tytuł

„Start-upa Miesiąca” otrzymali twórcy gry SUPERHOT – zwyczajowej „strzelanki” typu FPS, która w ubiegłym roku uzyskała ponad 250 tysięcy dolarów na platformie crowdfundingowej Kickstarter.

Business Link oferuje twórcze miejsca do pracy na zasadzie coworkingu, czyli ogólnej współpracy. Dzięki wykupionej karcie młody przedsiębiorca otrzymuje miejsce do pracy z dostępem do szybkiego WI-FI, drukarki, nielimitowanej kawy, a także biura prywatne. W specjalnej strefie Chillout można odpocząć i porozma-

wiać z osobami ze społeczności biznesowej.

Dodatkowo na spotkania z klientami można wynająć jedną z sześciu nowoczesnych sal konferencyjnych. Każdy, kto posiada pakiet Business Link Łódź, może korzystać z miejsca do pracy 24h na dobę. Kilka razy w miesiącu ma także dostęp do szkoleń biznesowych, „icebreakerów”, czyli spotkań z ludźmi, którzy odnieśli sukces biznesowy w Polsce i na świecie. Do dyspozycji młodych biznesmenów pozostają także mentorzy, z którymi można rozwiązywać problemy firmy na indywidualnych spotkaniach. Przedsiębiorcy zrzeszeni w BL

mogą korzystać w ramach wykupionego członkostwa z wszystkich biur sieci w całej Polsce. Wszystkie działania podejmowane przez BL mają zapewnić dogodne warunki do rozwoju działalności gospodarczej. Dlatego Business Link jest uznaną marką na polskim rynku i cieszy się coraz większą popularnością, szczególnie wśród młodych przedsiębiorców.

BUSINESS LINK OFERUJE TWÓRCZE MIEJSCA DO PRACY NA ZASADZIE COWORKINGU, CZYLI OGÓLNEJ WSPÓŁPRACY.

www.pracujewlodzi.pl

7

PRACUJĘ W ŁODZI

100 MLN DLA MŁODYCH RUSZA NOWA PERSPEKTYWA UNIJNA 2014- 2020. DZIĘKI PROGRAMOWI OPERACYJNEMU WIEDZA EDUKACJA ROZWÓJ OSOBY MŁODE, CZYLI MIĘDZY 15. A 29. ROKIEM ŻYCIA OTRZYMAJĄ 100 MILIONÓW WSPARCIA.

fot. UMŁ

Dobra wiadomość dla młodych ludzi z województwa łódzkiego. Powiatowe Urzędy Pracy będą miały do rozdysponowania 70 mln złotych na różnego rodzaju działania wspierające młodych.

W obecnej perspektywie wsparcia unijnego pojawi się gwarancja sfinansowania koniecznego do podjęcia pracy szkolenia oraz pokrycia kosztów dojazdu lub pobytu poza miejscem zamieszkania bezrobotnego.

Dodatkowo w obiegu nadal pozostaną bony, które cieszyły się dużą popularnością w poprzedniej perspektywie unijnej.

8

• szkoleniowy (bezrobotny może sam zdecydować o wyborze szkolenia, które jest wymagane do podjęcia pracy) • stażowy (wiąże się z odbyciem stażu 6 miesięcznego i pewnym zatrudnieniem przez kolejne pół roku z wynagrodzeniem w wysokości 120% zasiłku dla bezrobotnych) • zatrudnieniowy (jest to gwarancja dla pracodawcy pokrycia kosztów wynagrodzenia wraz ze składkami na ubezpieczenia społeczne przez pierwsze 12 miesięcy) • na zasiedlenie ( ułatwi to podjęcie pracy poza miejscem zamieszkania)

W województwie z takiej formy pomocy skorzystało prawie 650 osób.

Najwięcej osób zdecydowało się na zrealizowanie bonu stażowego.

PIERWSZY BIZNES? Nie jest tajemnicą, że przy zakładaniu własnego biznesu najtrudniejszy jest ten pierwszy krok. Często bardzo dobre pomysły biznesowe trafiają do szuflady, tylko dlatego, że brakuje środków na start. Dlatego w ramach pomocy młodzi ludzie mogą liczyć www.pracujewlodzi.pl

100 MLN DLA MŁODYCH

fot. UMŁ

W WOJEWÓDZTWIE Z POMOCY W FORMIE BONÓW SKORZYSTAŁO PRAWIE 650 OSÓB. NAJWIĘCEJ OSÓB ZDECYDOWAŁO SIĘ NA ZREALIZOWANIE BONU STAŻOWEGO. na skorzystanie z dotacji, która pozwoli im podjąć samozatrudnienie. Będzie także możliwość uczestniczenia w szkoleniach pogłębiających wiedzę i umiejętności ułatwiające prowadzenie własnego biznesu.

STAŻE, PRAKTYKI, A MOŻE PRACA NA STAŁE? Pozostałe 30 mln zostanie skierowane do agencji zatrudnienia i firm szkoleniowych.

Będą one oferować wolontariaty, praktyki, staże, oferty stałego zatrudnienie, a także realizację kursów i szkoleń wymaganych przez konkretnego pracodawcę.

POWER JUŻ DAJE ENERGIĘ DO DZIAŁANIA Młodzi ludzie mają duże problemy z wejściem na rynek pracy. Często podjęcie pierwwww.pracujewlodzi.pl

szej pracy staje się wyzwaniem. Wynika to z wielu rzeczy. Część studentów skupiała się na studiowaniu, pomijając praktykę, licząc, że wykształcenie przyniesie im wymarzoną posadę. Część absolwentów różnych szkół i kierunków dowiaduje się, że w ich wyuczonym zawodzie ciężko jest o pracę. Wtedy następują komplikacje i rozczarowanie związane z przebranżowieniem.

Dlatego Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020 ma na celu ułatwienie startu w karierę. Mimo krótkiego funkcjonowania przyczynił się już do obniżenia bezrobocia w kategorii wieku 18-24. Według danych z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego, w przeciągu ostatnich trzech lat bezrobocie spadło z 17,3% do 14,3%.

fot. UMŁ

9

PRACUJĘ W ŁODZI

ŁÓDŹ AKADEMICKA

MA JUŻ SIEDEMDZIESIĄT LAT! ZA NAMI OBCHODY 70-LECIA UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO. Z TEJ OKAZJI ZORGANIZOWANYCH ZOSTAŁO WIELE UROCZYSTOŚCI NAUKOWYCH I KULTURALNYCH. PREZENTUJEMY KRÓTKI REPORTAŻ Z MINIONYCH WYDARZEŃ. fot. UŁ

Od 21 do 25 maja Uniwersytet Łódzki był z pewnością najważniejszą instytucją w mieście. Jednak już wcześniej w tym roku w Łodzi odbywały się wydarzenia, które swój punkt kulminacyjny miały w ciągu tych kilku, pełnych atrakcji dni. W marcu rozpoczął się „Labirynt Znaków”, festiwal dedykowany osobie profesora Umberto Eco. Włoski pisarz i naukowiec był najważniejszym gościem obchodów 70-lecia UŁ, a cykl przedsięwzięć „Labirynt Znaków” przez trzy miesiące realizował ponad dwadzieścia różnych spotkań, związanych właśnie z postacią pisarza. Warto tu wymienić chociażby wykład Alessandro de Pedysa, ambasadora Włoch w Polsce. Zorganizowane zostały także: konkurs na tłumaczenie wierszy, cenionej przez Eco, Wisławy Szymborskiej oraz Międzynarodowa Konferencja Semiotyczna „Znak-myśl-słowo-dzieło”. Jednak wróćmy do samych obchodów.

Uczczenie 70-lecia Łodzi Akademickiej rozpoczęto 21 maja w łódzkiej Archikatedrze. Po obradach Prezydium KRASP (Konferencji Rektorów

fot. UŁ

10

Akademickich Szkół Polskich) odbył się uroczysty koncert inauguracyjny w Filharmonii Łódzkiej. Występu łódzkich artystów podczas koncertu „Sounds of Vienna” słuchali przedstawiciele Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, władze województwa łódzkiego i miasta Łodzi, a także reprezentanci łódzkiego środowiska naukowego i absolwenci Uniwersytetu Łódzkiego.

22 maja zorganizowany został jeden z centralnych punktów obchodów Uniwersytetu Łódzkiego: Forum „Uniwersytet wobec wyzwań XXI wieku”. Na Wydziale Prawa i Administracji UŁ przemawiali m.in. dr Jan Sadlak - Prezydent IREG Observatory on Academic Ranking and Excellence, prof. Maciej Żylicz - Prezes Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, prof. Witold K. Surewicz - biofizyk prowadzący badania nad chorobą Alzheimera w Cleveland czy prof. Katarzyna Dziwirek - Dyrektor Instytutu Slawistyki w Seattle.

Tego samego dnia uczestnicy Forum mieli okazję wziąć udział w Balu Absolwenta.

NAJWAŻNIEJSZYM WYDARZENIEM OSTATNIEGO DNIA OBCHODÓW 70-LECIA ŁODZI AKADEMICKIEJ BYŁO BEZ WĄTPIENIA SPOTKANIE CZYTELNIKÓW Z UMBERTO ECO, AUTOREM M.IN. TAKICH POWIEŚCI JAK „IMIĘ RÓŻY” CZY „WAHADŁO FOUCAULTA”.

Trzeci dzień obchodów obfitował w wiele wydarzeń otwartych, w których mogli uczestniczyć nie tylko zaproszeni goście i absolwenci Uniwersytetu, ale wszyscy mieszkańcy Łodzi i regionu. Dużym powodzeniem cieszył się „Uniwersytet Łódzki wśród Łodzian” zorganizowany na Rynku Manufaktury. Za muzyczną oprawę odpowiadał Akademicki Zespół Pieśni i Tańca „KUJON” oraz Akademicki Zespół Muzyki Narodów Słowiańskich „BAŁAŁAJKI”, jak również chór UŁ i chór Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Studenci Uniwersytetu z zagranicy, uczestniczący w obchodach w ramach Studium Języka Polskiego Dla Obcokrajowców, urządzili występy prezentujące swoją kulturę: afrykańską, azjatycką i białoruską. Na pikniku uniwersyteckim znalazło się także coś dla najmłodszych: Przedszkole www.pracujewlodzi.pl

ŁÓDŹ AKADEMICKA MA JUŻ SIEDEMDZIESIĄT LAT!

pomocy organizacji Legalna Kultura. Gwiazdy polskiej kultury, m.in. Anna Dereszowska i Andrzej Chyra nagrali własne interpretacje fragmentów książek, czytanych specjalnie dla profesora Umberto Eco. Serię wydarzeń zaplanowanych na 24 maja zakończył happening na osiedlu studenckim Lumumbowo. Inicjatorem i przewodnikiem po Lumumbowie współczesnym i tym z czasów wspomnień był Krzysztof Skiba, członek zespołu Big Cyc i absolwent Uniwersytetu Łódzkiego.

fot. UŁ

UŁ zorganizowało przedstawienie pt. „Podróż dzieci po Europie”. Ukoronowaniem tego dnia był koncert „Dire Straits Symfonicznie”, podczas którego przeboje brytyjskiego zespołu zostały zaprezentowane w aranżacjach Marka Napiórkowskiego. Do solistów i orkiestry symfonicznej dołączył Kuba Badach na wokalu. Wspomagał go Marek Napiórkowski na gitarze, Robert Kubiszyn na basie, Tomasz Kałwak na fortepianie i Paweł Dobrowolski na perkusji.

23 maja w EC-1 odbyło się również wspólne posiedzenie senatów łódzkich uczelni publicznych z udziałem przedstawicieli KRASP. Mam nadzieję, że wspólne obchody jubileuszu przełożą się na dalszą współpracę poszczególnych uczelni – o gremialnym świętowaniu 70-lecia Łodzi Akademickiej i wyzwaniach stawianych przez przyszłość mówiła prof. Jolanta Rudzka-Habisiak, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.

– Ta rocznica spowodowała, że razem usiedliśmy za jednym prezydialnym stołem. Dla mnie to jest dobry znak. Uczymy się współpracy, tworzymy nowe reguły, ale z satysfakcją odnotowuję, że jako różne uczelnie wspólnie szukamy rozwiązań.

Najważniejszym wydarzeniem ostatniego dnia obchodów 70-lecia Łodzi Akademickiej było bez wątpienia spotkanie czytelników z Umberto Eco, autorem m.in. takich powieści jak „Imię Róży” czy „Wahadło Foucaulta”. Spotkanie autorskie i promocja najnowszej książki Eco, „Temat na pierwszą stronę” odbyło się w auli Wydziału Filologicznego UŁ. Ci, którzy dzień

Wielu z pewnością czekało na niedzielne wcześniej byli na wręczeniu honoris causa, mieli obchody. Podczas uroczystego posiedzenia senatu okazję wysłuchać jeszcze jednej rozmowy z wyUniwersytetu Łódzkiego włoski pisarz, filozof bitnym humanistą, eseistą i pisarzem, jednak i językoznawca Umberto Eco został uhonorowany przede wszystkim na spotkaniu pojawili się tytułem doktora honoris causa UŁ. – Ta uroczystość wielbiciele pisarza i czytelnicy jego licznych cieszy się ogromnym zainteresowaniem – wyjaśniał dzieł. Była to niepowtarzalna okazja, by zadać rektor uczelni, prof. Włodzimierz Nykiel – To sy- pytania Umbertowi Eco, dotyczące jego życia tuacja, która przekracza nasze możliwości lokalowe, i twórczości, a także, by zdobyć autograf. dlatego przyjęliśmy dosyć szczególne rozwiązanie.

Oprócz auli, gdzie będzie odbywała się uroczystość, otworzymy dosyć dużą aulę z ekranem, gdzie na żywo zostanie wyemitowana uroczystość. Dzięki temu każdy będzie mógł w niej uczestniczyć.

fot. UŁ

fot. UŁ

fot. UŁ

www.pracujewlodzi.pl

Także w niedzielę w Bibliotece Uniwersytetu Łódzkiego odbył się wernisaż interaktywnej wystawy „Umberto Eco #książka #literatura #biblioteka”. Poza klasyczną ekspozycją na wystawie, aż do końca września, można oglądać filmy oraz podziwiać autorskie zdjęcia łódzkiej fotografki Kaliny Cyk. Na wystawie znaleźć można również projekt polskich artystów współtworzony przy

Ponad tysiąc zarejestrowanych absolwentów, którzy chcieli odwiedzić stare progi uczelni.

Setki gości z zagranicy. Sławy naukowe z całego świata. Godziny rozmów, debat i wniosków. Ale także spotkania kulturalne, koncerty, projekcje, filmy, spacery, zwiedzanie i spotykanie ludzi: tych znanych, ale także poznawanie zupełnie nowych.

70-lecie Łodzi Akademickiej z pewnością będzie procentować w najbliższych latach, zarówno jeśli chodzi o kwestie typowo naukowe, jak i stricte towarzyskie. A Uniwersytetowi Łódzkiemu można życzyć tylko jednego: następnych 70 lat.

11

PRACUJĘ W ŁODZI

UCZELNIE PRZYSZŁOŚCI –

PROJEKTOWANE W ZGODZIE Z BIZNESEM W RAMACH STRATEGII EUROPA 2020 PAŃSTWA CZŁONKOWSKIE UNII EUROPEJSKIEJ PRZEDSTAWIAJĄ PROGRAMY DZIAŁAŃ DOTYCZĄCE ROZWOJU RÓŻNYCH DZIEDZIN ŻYCIA SPOŁECZNEGO I POLITYCZNEGO. MINISTERSTWO NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO W RAMACH PROGRAMU „KAPITAŁ LUDZKI” WPROWADZA PROJEKT „UCZELNIE PRZYSZŁOŚCI”.

fot. NCBR

P r o g r a m O p e r a c y jny W i e d z a

NOWE PROGRAMY DLA E du k acja Rozwój, którego część UCZELNI WYŻSZYCH TO NOWE MOŻLIWOŚCI

SYSTEMY ANTYPLAGIATOWE

s t a now i ą „Uc z e l n ie pr z ysz ł o ś c i ”

Celem działania jest wprowadzenie do wszystkich polskich uczelni kompleksowych rozwiązań walczących ze zjawiskiem plagiatów. W ramach konkursu szkoły wyższe mogą dostać dotacje na stworzenie, modyfikację lub zakup licencji systemów antyplagiatowych. Ponadto dostaną środki na opracowanie oraz wdrożenie procedur antyplagiatowych zgodnych z obowiązującym prawem. Budżet w pierwszym konkursie wyniesie 100 mln zł.

to odpow ied ź na w y z wa n ia ja k ie stawia Strategia Europa 2020 oraz zmieniający się r ynek pracy. Tylko w 2015 r. w ramach „Uczelni przyszłości” wystartują cztery konkursy i projekty pozakonkursowe. Uczelnie, które będą spełniać najwięcej wymagań programu otrzymają specjalny status „Uczelni przyszłości”, dzięki temu będą miały szansę otrzymać dodatkowe wsparcie finansowe, tzw. dotacje projakościowe.

12

PROGRAM ROZWOJU KOMPETENCJI Będzie to następca programu „kierunków zamawianych”. Na wsparcie dla najlepszych działań uczelni służących poprawieniu kształcenia kompetencji zawodowych i interpersonalnych przeznaczono łącznie ponad miliard złotych.

Kształt programu powstał w oparciu o badania, w tym analizę potrzeb zgłaszanych przez pracodawców, a ogłoszony obecnie konkurs został poprzedzony pilotażowym konkursem przeprowadzonym w zeszłym roku. Budżet na to działanie wyniesie 250 mln zł.

STUDIUJESZ? PRAKTYKUJ! W ramach programu „Studiujesz? Praktykuj!” uczelnie we współpracy z pracodawcami powinny zapewnić studentom możliwość odbycia www.pracujewlodzi.pl

UCZELNIE PRZYSZŁOŚCI – PROJEKTOWANE W ZGODZIE Z BIZNESEM

fot. NCBR

fot. NCBR

PONADTO DOSTANĄ ŚRODKI NA OPRACOWANIE ORAZ WDROŻENIE PROCEDUR ANTYPLAGIATOWYCH ZGODNYCH Z OBOWIĄZUJĄCYM PRAWEM. BUDŻET W PIERWSZYM KONKURSIE WYNIESIE 100 MLN ZŁ. wysokiej jakości staży związanych bezpośrednio z uzyskiwanymi przez nich efektami kształcenia na kierunkach studiów. Jest to odpowiedź na potrzeby rynku i wymagania stawiane przez pracodawców. Biznes coraz bardziej przenika się z nauką i wkracza śmiałym krokiem na uczelnie. Specjaliści zgodnie twierdzą, że połączenie biznesu i nauki poprzez system badania plus rozwój to najlepszy sposób na osiąganie nowoczesnych rozwiązań. Dlatego całkowity budżet projektu wyniesie 550 mln zł.

AKADEMICKIE BIURA KARIER Również Akademickie Biura Karier na co dzień wspierające rozwój kariery studentów mogą ubiegać się o dotację w ramach PO WER. Wsparcie przeznaczone będzie dla wyróżniających się skutecznością biur działających przy uczelniach. Całkowite wsparcie tego działania wyniesie 76 mln zł. Z kolei Ministerstwo Nauki www.pracujewlodzi.pl

i Szkolnictwa Wyższego w ramach samodzielnych działań zaplanowało cztery programy wsparcia.

Dwa z nich ogłosi już w najbliższych miesiącach:

NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH! Wybitni studenci będą wspierani w międzynarodowych konkursach lub zawodach. Młodzi naukowcy będą mogli przeznaczyć pieniądze z projektu m.in. na pokrycie kosztów uczestnictwa, a także na zakup środków niezbędnych do przygotowania projektu, z którym rywalizują na arenie międzynarodowej. Dla młodych naukowców ministerstwo chce przeznaczyć 42 mln zł.

PROGRAM PRAKTYK ZAWODOWYCH W PAŃSTWOWYCH WYŻSZYCH SZKOŁACH ZAWODOWYCH (PWSZ) Proponowany przez ministerstwo program jest rozwiązaniem systemowym. Umożliwi wypracowanie, przetestowanie oraz wdrożenie

na stałe 6-miesięcznych obowiązkowych praktyk dla studentów Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych. Działanie wypracuje ogólnopolski, jednolity system praktyk zawodowych dla kierunków studiów o profilu praktycznym w PWSZ. Jak istotne w życiu jest zdobycie doświadczenia przekonują się często boleśnie absolwenci uczelni wyższych. Studenci, którzy podczas studiów nie praktykują, mają duże problemy z wejściem na rynek pracy.

Dzięki temu programowi ministerstwo chce ułatwić młodym ludziom odnalezienie się na rynku pracy. Budżet projektu opiewa na kwotę 136 mln zł.

Na kolejnych 5 lat w budżecie Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój w perspektywie 2014-2020 przewidziano łącznie 5 mld zł. Przekazane środki finansowe pomogą wyposażyć młodych ludzi w miękkie kompetencje niezbędne do podjęcia pierwszej pracy. Działania podniosą jakość nauki i dydaktyki. Program pozwoli na zdobywanie nowych doświadczeń i studencką wymianę międzynarodową. Szczególną opieką zostaną otoczeni młodzi ludzie, którzy długo pozostają bezrobotni. Warto śledzić na bieżąco pojawiające się programy, ponieważ stwarzają młodym ludziom szansę indywidualnego rozwoju.

13

PRACUJĘ W ŁODZI

STUDENCI RODZICAMI

składać podanie o pokój koedukacyjny. Prawo do niego mają małżeństwa, jeśli choć jedna z osób jest studentem politechniki, pełnoletnie pary, jeśli obie są studentami politechniki lub pary z wyznaczoną datą ślubu – wtedy wystarczy, że jedna z nich studiuje na tej uczelni.

Warto jednak wiedzieć, że jeśli para nie jest małżeństwem, potrzebuje pisemnej zgody rodziców na zamieszkanie w jednym pokoju.

Skomplikowane? A to dopiero początek.

– CZY TO NIEREALNE?

HEJ MAMO! HEJ TATO! CHCĘ IŚĆ Z WAMI NA WYKŁADY

STUDIA TO CZAS NAUKI I ZABAWY, WSPÓLNYCH WYJAZDÓW, SZALONYCH WAKACJI, MORDERCZYCH SESJI I NAUKI PO NOCACH. BRZMI ZNAJOMO? DODAJCIE DO TEGO JESZCZE WYCHOWANIE DZIECKA – WTEDY STUDIA STAJĄ SIĘ PRAWDZIWĄ SZKOŁĄ ŻYCIA.

Na pierwszy rzut oka dziecko w domu studenckim to same kłopoty. Jednak z praktycznego punktu widzenia takie rozwiązanie może mieć więcej plusów niż minusów. Dosłownie za ścianą mieszka mnóstwo ciotek i wujków, więc – jeśli trafimy na miłych i empatycznych ludzi – od czasu do czasu możemy zostawić im dziecko, choćby na czas pójścia na wykład czy ćwiczenia. Można też spróbować zabierać dziecko ze sobą, jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że cierpliwość wykładowcy nie trwa wiecznie..

Wychowywanie dziecka do najprostszych nie należy, jeżeli nie wierzycie to spytacie o to rodziców. A jednak kolejne pokolenia rodzą się, dorastają i trafiają na studia. Fragment życia spędzony na uczelni wyższej to nie tylko czas nauki i zabawy, ale często także znajdowania partnerów i zakładania rodziny.

MIESZKANIOWY ZAWRÓT GŁOWY Studenci dzielą się z reguły na miejscowych i przyjezdnych. Ci „miejscowi” często mieszkają z rodzicami, przyjezdni decydują się na akademiki albo wspólne wynajmowanie kawałka podłogi ze znajomymi z roku. Dziecko potrafi postawić wszystko na głowie i wraz z jego pojawieniem rodzi się pytanie: co teraz?.

Nie każdego stać na wynajem osobnego mieszkania. Pozostaje mieszkanie z rodzicami albo akademiki. Jednak nie wszyscy dziadkowie mają wystarczające pokłady cierpliwości.

Dlatego młodzi rodzice często decydują się na akademiki. W zależności od uczelni zasady przyjmowania małżeństw lub rodzin z dzieckiem nieco się różnią.

AKADEMIKI DLA PRZYSZŁYCH RODZICÓW Na Uniwersytecie Łódzkim można ubiegać się o „pokój małżeński”. Dostaną go studenci, którzy zawarli małżeństwo, mają wyznaczony termin ślubu albo posiadają wspólne dzieci.

Uniwersytet daje również możliwość zakwate-

14

fot. UMŁ

rowania w „pokoju dla studenta z dzieckiem” osobie samotnie wychowującej dziecko albo małżeństwu z dzieckiem. Podobne zasady panują na Uniwersytecie Medycznym, na którym można ubiegać się o przydział pokoju wraz ze współmałżonkiem albo z dzieckiem.

Akademia Sztuk Pięknych oferuje osiemnaście mieszkań dwupokojowych. W każdym z nich może mieszkać pięć osób. Wszystkie mieszkania posiadają osobną kuchnię i łazienkę, co może być łakomym kąskiem dla rodzin.

Własny kąt połączony jest z wąskim gronem współlokatorów, którzy od czasu do czasu mogą przypilnować dziecka. Nieco gorzej przedstawia się sytuacja studentów na Politechnice Łódzkiej. Tutaj można na przykład

UNIWERSYTET DAJE RÓWNIEŻ MOŻLIWOŚĆ ZAKWATEROWANIA W „POKOJU DLA STUDENTA Z DZIECKIEM” OSOBIE SAMOTNIE WYCHOWUJĄCEJ DZIECKO ALBO MAŁŻEŃSTWU Z DZIECKIEM. www.pracujewlodzi.pl

STUDENCI RODZICAMI – CZY TO NIEREALNE?

fot. UMŁ

STUDENT JUNIOR Ciekawą propozycję dla młodych rodziców przygotował Uniwersytet Łódzki. Powstałe w 2012 roku na Lumumbowie Przedszkole UŁ znajduje się w XIII Domu Studenta i można tam zapisywać dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Pozostawienie dziecka pod czujną opieką uczelnianych pracowników przez pięć dni w tygodniu od siódmej do siedemnastej, to prawdziwy prezent od losu.

IOS daje szansę stworzenia grafiku zajęć skrojonego „pod siebie”, a przedmioty możemy rozliczyć rocznie. Jeżeli te rozwiązania się nie sprawdzą to zawsze możemy wystąpić o roczny urlop dziekański. Przyznawany jest studentom w przypadku wystąpienia ważnych okoliczności życiowych lub losowych uniemożliwiających studiowanie.

Dzięki temu rozwiązaniu nie tracimy do tej pory zaliczonych semestrów i nie musimy ponownie przechodzić rekrutacji.

Dla wielu słowo „dziecko” może być synonimem „kłopotów” i nie wyobrażają oni sobie studiowania z uroczym maleństwem na głowie. Dla innych to najlepszy moment na założenie rodziny i wstępne odchowanie potomstwa, by nie musieć przechodzić tego później, kiedy będą chcieli skupić się na pracy.

Wychowanie dziecka to właściwie zajęcie na pełen etat, a egzamin z niego zdaje się codziennie. Czy warto zdecydować się na taki krok na studiach? Na to każdy musi sobie odpowiedzieć samodzielnie.

JAK URODZIĆ I NIE ZWARIOWAĆ?

Ciąża nie przekreśla studiów – niezależnie od tego, co mówią inni. Jeśli przebiega prawidłowo, właściwie przez cały czas można uczęszczać na zajęcia. Jeśli nie, istnieją przynajmniej trzy rozwiązania, by móc pozostać na studiach. Po pierwsze, warto porozmawiać z wykładowcami i spróbować wypracować alternatywny sposób zaliczenia danego przedmiotu. Można też złożyć podanie o Indywidualną Organizację Studiów. www.pracujewlodzi.pl

fot. UMŁ

15

PRACUJĘ W ŁODZI

WARTO DĄŻYĆ DO SWOICH MARZEŃ ROZMOWA Z IGOREM SZLASKIM, ZAŁOŻYCIELEM FIRMY REGANTA BĘDĄCEJ LIDEREM NA POLSKIM RYNKU W PRODUKCJI ETYKIET.

Justyna Pabisiak: Jak zrodziła się w panu potrzeba stworzenia własnego biznesu?

Igor Szlaski: Od małego wiązałem swoją przyszłość z większym bądź mniejszym biznesem. Próbowałem wcześniej pracy w korporacjach między innymi w KPMG, BOŚ Banku, mBanku, finansach czy nawet call center i to potwierdziło marzenia z dzieciństwa dotyczące własnej firmy.

J. P.: Skąd w takim razie pomysł na produkowanie etykiet?

I. S.: Po pierwsze jest to szeroko pojęta poligrafia. Moja rodzina od pokoleń była związana z branżą druku, ja chciałem robić coś bardziej przemysłowego. Zawsze interesowały mnie opakowania. Aby był wilk syty i owca cała, skorzystałem z własnych doświadczeń, planów oraz rodzinnych tradycji i wymyśliłem etykiety samoprzylepne. Kupiłem jedną z najnowocześniejszych linii technologicznych i rozpocząłem własny biznes. Później okazało się, że moja produkcja to nie tylko etykiety samoprzylepne, ale także etykiety termokurczliwe, owijki na napoje. Poza tym ciekawym doświadczeniem, prócz czystej produkcji przemysłowej, są kontakty z kreatywnymi, otwartymi ludźmi, które poszerzają się wraz z kolejnymi projektami.

J. P.: Czy etykiety pana firmy są znane na skalę światową?

I. S.: Szczerze mówiąc, już kilka takich projektów mamy za sobą.

16

PRZEDE WSZYSTKIM NASZ PILOTAŻOWY PROJEKT Z COCA-COLĄ, WSPÓŁPRACA ZRESZTĄ CIĄGLE SIĘ ROZWIJA. BYŁO TO BARDZO PRESTIŻOWE PRZEDSIĘWZIĘCIE. TWORZYLIŚMY ETYKIETY W BARWACH NARODOWYCH NA 25-LECIE WOLNEJ POLSKI. J. P.: Jakie to projekty?

I. S.: Przede wszystkim nasz pilotażowy projekt z Coca-Colą, współpraca zresztą ciągle się rozwija. Było to bardzo prestiżowe przedsięwzięcie.

Tworzyliśmy etykiety w barwach narodowych na 25-lecie wolnej Polski. Te butelki dostały bardzo znane postaci, między innymi Barack Obama, a także wielu słynnych artystów i polityków.

Współpracowaliśmy z Coca-Colą także podczas 80-lecia plebiscytu sportowego i kilku innych znanych wydarzeń. Do tej pory tworzymy dla tej firmy limitowane etykiety. Mamy nadzieję, że ta współpraca będzie dalej się rozszerzać.

J. P.: Jak by pan ocenił własne etykiety?

I. S.: Nasze etykiety produkowane są z najwyższą starannością i zaangażowaniem, w tech-

fot. Jakub Woźniak

nologii HD, czego w Polsce większość firm nie jest w stanie zrobić. Daje nam to dużą przewagę konkurencyjną w stosunku do innych. Dzięki temu ciągle się rozwijamy i pozyskujemy nowych klientów J. P.: Jakimi jeszcze zleceniodawcami mógłby się pan pochwalić?

I. S.: Tych spółek trochę już jest. Tworzymy etykiety między innymi dla Procter&Gamble, Lotosu, Orlenu, Ferrero i wielu innych. W łódzkim regionie od niedawna dla Atlasu, a także dla Aflofarmu.

J. P.: Są to bardzo popularni i prestiżowi partnerzy, nie za wiele firma wzięła na siebie jak na początek?

I. S.: Pracujemy głównie po to, by się rozwijać.

Od dużych firm zdecydowanie łatwiej i szybciej uczymy się niż od małych. Myslę, że obraliśmy właściwy kierunek. Co oczywiście nie znaczy, że nie podejmujemy współpracy z mniejszymi przedsiębiorstwami. W realizacji zamówień dla dużych firm nie mamy innego wyboru, niż oddanie wszystkiego zgodnie z projektem i ustalonym terminem, zaś przy tych mniej znanych firmach warunki są zazwyczaj bardziej elastyczne. Duże firmy uczą nas cierpliwości i systematyczności.

Nie boję się porażki ani podczas prestiżowych projektów, ani tych mniej wymagających, ponieważ mam bardzo fajny zespół. Są to ludzie młodzi, elastyczni i wciąż chcący się rozwijać.

Staramy się łamać stereotypy w naszej branży.

Idziemy w kierunku nowoczesnej produkcji, www.pracujewlodzi.pl

WARTO DĄŻYĆ DO SWOICH MARZEŃ

fot. Jakub Woźniak

nie tylko pod względem technologicznym, ale też w podejściu do klienta, kontaktu z nim, całego workflow (przepływu pracy – przyp.

Justyna Pabisiak).

J. P.: Od czego pochodzi nazwa firmy?

I. S.: Szukając nazwy, mieliśmy bardzo wiele pomysłów, przypadkiem trafiliśmy na język esperanto, a tam znaleźliśmy słowo reganto, czyli firma dominująca, potentat w danej branży.

Wspólnie stwierdziliśmy, że mając marzenia o światowym zasięgu, możemy tak nazwać firmę.

J. P.: Nie bał się pan nazwy w języku, który jest mało popularny w Polsce?

fot. Jakub Woźniak

www.pracujewlodzi.pl

I. S.: Początkowo bałem się przede wszystkim tego, jak rynek zareaguje na coś takiego, ale myślę, że nie mam czego żałować. Reganta jest to firma kojarzona już z poligrafią i produkcją etykiet, więc myślę, że to był dobry wybór.

Dziś mogę powiedzieć, że jest rozpoznawalna na rynku.

J. P.: Dlaczego to Łódź jest siedzibą firmy?

I. S.: Jest to miasto, w którym urodziłem się i wychowałem, sentyment pozostaje. Ponadto od zawsze byłem lokalnym patriotą, skończyłem Uniwersytet Łódzki. Odkąd pamiętam, aktywnie działam w Łodzi, czy w jakiś organizacjach oraz

przedsięwzięciach. Chcę, aby moje miasto się ciągle rozwijało i mam nadzieję chociaż małą cegiełkę do tego dołożyć. Kolejną przyczyną jest na pewno historia, ponieważ to właśnie Łódź zawsze słynęła z przemysłu i produkcji różnego rodzaju. Myślę, że to miasto daje możliwości i stwarza warunki pracy dla firm przemysłowych, jak i dla producentów takich jak Reganta. Nie ukrywam także tego, że tutaj mamy dobry dostęp do pracowników dzięki Politechnice Łódzkiej oraz Uniwersytetowi Łódzkiemu.

J. P.: Czy chętnie przyjmuje pan studentów na praktyki do swojej firmy?

I. S.: Tak. Wychodzę z założenia, że fajnie jest kształcić studentów i dawać im pole ddo rozwoju. Mamy studentów z Politechniki Łódzkiej, którzy pracują na stanowiskach produkcyjnych, a także absolwentów Uniwersytetu Łódzkiego – przede wszystkim handlowców bądź menadżerów. Obecnie realizujemy ciekawy projekt z Wyższą Szkoła Informatyki i Umiejętności, ponieważ dzięki pomocy mojego przyjaciela, a zarazem dyrektora zarządzającego tej uczelni Przemysława Kowalskiego i pani kanclerz Anieli Bednarek otworzyliśmy nowy kierunek pod nazwą „projektowanie strukturalne etykiet i opakowań”. Dzięki współpracy z zagraniczną firmą ESKO produkującą oprogramowanie do projektowania opakowań i etykiet esko, studenci

17

PRACUJĘ W ŁODZI

fot. Jakub Woźniak

„We cannot solve our problems with the same thinking we used when we created them”, są one pewną podstawą funkcjonowania firmy.

J. P.: Co pan robi w czasie wolnym od pracy? fot. Jakub Woźniak

mają możliwość kształcenia się nie tylko pod kierunkiem projektowania artystycznego, ale także pod względem łączenia tego z technologią.

Niektórzy praktykanci są z nami czasowo, zaś inni zostają na dłużej.

J. P.: Jest pan właścicielem firmy, na czym przede wszystkim polegają pana obowiązki?

I. S.: Właściciel tak naprawdę odpowiedzialny jest w firmie za wszystko. Od tych najmniej ważnych rzeczy po sprawy kluczowe dla rozwoju firmy, tak jest przynajmniej na początku. Obecnie natomiast głównie zajmuję się pozyskiwaniem klientów, dbaniem o dobre imię przedsiębiorstwa i strategię rozwoju.

NAD WEJŚCIEM DO BIURA WISZĄ SŁOWA ALBERTA EINSTEINA „WE CANNOT SOLVE OUR PROBLEMS WITH THE SAME THINKING WE USED WHEN WE CREATED THEM”

I. S.: Wraz z dwoma przyjaciółmi stworzyliśmy Klub Triathlonowy ProTri, w efekcie ten sport stał się moją wielka pasją. Triathlon nie jest łatwą dyscypliną wiąże się z częstymi treningami, olbrzymim wysiłkiem, ale także wspaniałą przygodą, walką ze swoimi słabościami i podróżami.

J. P.: Kiedy ma pan czas na treningi?

I. S.: Codziennie przed pracą staram się zrobić pierwszy porządny trening. Często mam tak,

J. P.: W jaki sposób znajduje pan nowych klientów, ponieważ w internecie nie ma wielu informacji o pana firmie?

I. S.: Tak, to prawda. Stawiamy na sprzedaż bezpośrednią i osobiste docieranie do klientów poprzez nasz dział handlowy. Później jedna firma poleca nas kolejnej.

J. P.: Ma pan 26 lat, jest pan prezesem w dwóch firmach, wspólnikiem w czterech. Jakich rad mógłby pan udzielić młodym ludziom, którzy chcieliby coś takiego osiągnąć?

I. S.: Przede wszystkim powinni oni wiedzieć, czego chcą, wytrwale dążyć do swoich marzeń, nie bać się ryzyka, bo wbrew pozorom w ten sposób można wiele zdziałać. Człowiek, który chce osiągnąć sukces, nie może zapominać o ciężkiej pracy i nie powinien tylko myśleć o porażkach, bo te spotkają go na pewno.

J. P.: Kto jest dla pana autorytetem?

I. S.: Jest wielu ludzi, których sobie cenię. Od każdego dobrego przedsiębiorcy można by wziąć

18

fot. Jakub Woźniak

jakąś cechę charakteru. Nie mam takiego jedynego wzoru. Staram się robić wszystko zgodnie z własnym planem i przeczuciem.

J. P.: Czy istnieje jakieś zdanie, które mogłoby stać się pana mottem życiowym?

I. S.: Myślę, że nie ma takiego, które byłoby odzwierciedleniem wszystkiego. Jest wiele zdań, które w danym momencie są dobre. Nad wejściem do biura wiszą słowa Alberta Einsteina

że po treningu zastanawiam się, po co mi to było. Ale po pierwszej kawie dociera do mnie, że dzięki temu porannemu wysiłkowi mam lepszy humor i wbrew pozorom więcej siły do działania.

J. P.: A co robi pan, by po prostu odpocząć?

I. S.: Oglądam jakieś filmy, spotykam się ze swoimi znajomymi lub po prostu nic nie robię.

www.pracujewlodzi.pl

PRACUJĘ W ŁODZI

RODZINNY BIZNES

SUKCESEM WIELU POKOLEŃ

PREZES FIRMY MARDOM DAMIAN BINIEK O TYM, JAK POŁĄCZYĆ TRADYCJĘ I WŁASNE MARZENIA. fot. Mardom

Justyna Pabisiak: Prowadzi pan firmę z branży wnętrzarskiej. Dlaczego studiował pan ekonomię na Uniwersytecie Łódzkim, a nie wzornictwo czy architekturę na Akademii Sztuk Pięknych?

na pewno zwiększanie zasięgu firmy, działamy już nie tylko w Polsce, ale i w wielu państwach Europy, na przykład w Finlandii, Francji, Rumunii, Macedonii, na Słowacji, Łotwie, w Czechach czy Niemczech.

Damian Biniek: Po pierwsze nie mam zdolności plastycznych (śmiech). W swojej firmie jestem odpowiedzialny za kontakty międzyludzkie i sprzedaż, więc studia nie były bezsensowne, bo w pracy przydają mi się podstawy matematyki i ekonomii.

J. P.: Mardom jest jedną z popularniejszych firm w swojej branży. Zastanawia mnie, jak pan sobie radzi z konkurencją?

D. B.: Chcemy odnaleźć swój własny styl, pragniemy się mocno odróżniać na tle konkurencji.

Myślę, że cechami, które świadczą o naszej dobrej pozycji, są: jakość, rozsądne ceny i przede wszystkim design.

J. P.: Co spowodowało, że chciał pan kontynuować rodzinny biznes?

D. B.: Według mnie Polacy niechętnie decydują się na kontynuowanie rodzinnego biznesu, większość młodych ludzi woli stworzyć coś swojego.

A ja wychodzę z założenia, że jeśli rodzina coś stworzyła, w moim przypadku ojciec, to trzeba to rozwijać. Od pokoleń jest przekazywana jakaś część firmy, można ją poszerzyć i zrobić wspólnie coś wspaniałego.

J. P.: Owszem, ale z drugiej strony jest to olbrzymia odpowiedzialność, wystarczy jeden zły krok i cały rodzinny interes upadnie, nie bał się pan tego?

D. B.: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

J. P.: W jaki sposób rozwijała się pana firma na przestrzeni 13 lat?

D. B.: Bardzo prężnie. W 2002 roku nasza firma zaczynała od dystrybucji parapetów i sufitów

20

J. P.: I chyba między innymi za te cechy Mardom jest doceniany. Jakie nagrody otrzymała pana firma?

fot. Jakub Woźniak

podwieszanych. Cztery lata później zdecydowaliśmy się rozpocząć produkcję sztukaterii. Od 2007 roku jesteśmy dystrybutorem belgijskich paneli podłogowych Balterio. Przez ostatnie pięciolecie zrobiliśmy ogromny postęp, zarówno marketingowy, jak i projektowy. Teraz Mardom to nie tylko firma czysto dystrybucyjna, która kupuje produkty w punkcie A i sprzedaje je w punkcie B, ale jest to przedsiębiorstwo tworzące nowe wzory. Kolejnym etapem naszego rozwoju jest

D. B.: Nasza lista nagród jest już dość długa, oczywiście mam nadzieję, że jeszcze się wydłuży. Z takich najbardziej prestiżowych nagród wymieniłbym na pewno dwukrotną wygraną w programie Jakość Roku w kategorii produkt, Złoty Laur Klienta 2009, kategoria karnisze.

W 2014 roku zostaliśmy laureatem konkursu Konsumencki Lider Jakości, a rok później otrzymaliśmy nagrodę konsumentów Dobry Design za listwę sufitową z kolekcji ORIGAMI. Możemy się także pochwalić licznymi wyróżnieniami, na przykład w konkursie Firma Równych Szans czy Złota Villa.

J. P.: Czy Mardom jest otwarty na współpracę z młodymi ludźmi?

www.pracujewlodzi.pl

RODZINNY BIZNES SUKCESEM WIELU POKOLEŃ

fot. Jakub Woźniak

D. B.: Oczywiście. W naszym zespole jest dużo absolwentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, Uniwersytetu Łódzkiego. Współpracujemy także z projektantami z Krakowa, Wrocławia, Poznania. Muszę powiedzieć, że wzory stworzone właśnie przez młodych polskich artystów cieszą się ogromną popularnością na zachodzie.

D. B.: Trzeba być na targach europejskich związanych z tą branżą. Największe odbywają we Włoszech i w Anglii. Staram się być na tych targach osobiście, ponieważ jestem bardzo zaangażowany w tworzenie nowych kolekcji. Później mogę podpowiadać projektantom, co osiągnie sukces.

J. P.: Kolor ma znaczenie, kolor odzwierciedla charakter – takie zdanie widnieje na stronie pana firmy. Jakim kolorem pan by się określił?

J. P.: Jak wygląda nawiązywanie współpracy z projektantami?

D. B.: Projektanci, bez względu na pochodzenie, to osobna kategoria ludzi. Są bardzo kreatywnymi artystami i trzeba ich przede wszystkim zainteresować, bo to projektanci decydują, czy będą dla nas pracować.

D. B.: Granatowym, ponieważ jest on stonowany i świadczy o pewnej wytrwałości.

J. P.: Co jest pana największą pasją?

J. P.: W 2012 roku Mardom rozpoczął współpracę z włoskim producentem luksusowych farb i tynków OIKOS, jak wyglądały pierwsze etapy tej relacji?

D. B.: Pierwsze kroki były bardzo trudne, ponieważ nastąpiło zderzenie kulturowe. Włosi mają zupełnie inne podejście do pracy, gospodarowania czasem czy podziału obowiązków niż Polacy. We Włoszech cenione są spotkania nieformalne, trzeba najpierw przedstawić rodzinę, przekonać, że osoba, która prowadzi interes, ma umiejętności i predyspozycje do bycia prezesem. Na szczęście po paru spotkaniach udało się dojść do konsensusu. Współpraca Mardom z włoską firmą OIKOS sprowadza się nie tylko do realizowania celów biznesowych, ale także owocuje wspólnymi inicjatywami na rzecz rozwoju i propagowania designu.

www.pracujewlodzi.pl

fot. Mardom

J. P.: Czego nauczył się pan podczas współpracy z światowymi projektantami, takimi jak Bogumiła Zawada, Dinah Nunziati, Daniel Libeskind?

D. B.: Przede wszystkim tego, że nie można się poddawać, że trzeba wysoko mierzyć i nie bać się swoich marzeń.

J. P.: Jaki jest sposób na śledzenie trendów modowych w architekturze?

D. B.: Uwielbiam podróżować, bardzo się cieszę, że moja praca pozwala mi spełniać się w tym.

Jestem nietypowym turystą, ponieważ nie lubię oglądać miejsc standardowych. Będąc w nowym miejscu, proszę tubylców o pokazanie czegoś, o czym tylko oni wiedzą. Staram się z każdego odwiedzonego punktu przywieźć na pamiątkę czapkę. Mam już ich 46. Po pracy, przynajmniej raz w tygodniu, gram ze znajomymi w squasha.

Ponadto lubię czytać, aktualnie pochłonęła mnie lektura Jamesa Clavella.

J. P.: Jaki według pana powinien być dobry szef?

D. B.: Powinien być wzorem. To człowiek, który potrafi motywować swoich pracowników i wskazywać właściwą drogę. Uważam, że zamiast kłócić się o popełnione błędy, powinien wyciągać z nich wnioski i uczyć się na nich.

21

PRACUJĘ W ŁODZI

BLOGOWANIE

– ZNAJDŹ LEPSZĄ PRACĘ, ZYSKAJ WIZERUNEK EKSPERTA, ZARÓB PIENIĄDZE XXI WIEK DOSTARCZYŁ NAM TAK WIELU NARZĘDZI (Z INTERNETEM NA CZELE), ŻE TRADYCYJNE ZASADY POSZUKIWANIA PRACY I ZAKŁADANIA BIZNESU, W DUŻEJ MIERZE, STRACIŁY JUŻ NA AKTUALNOŚCI. JEŚLI UWAŻASZ, ŻE WYSTARCZY PRZYGOTOWAĆ ŁADNY DOKUMENT CV ALBO PO PROSTU OTWORZYĆ SKLEP, BY ODNIEŚĆ SUKCES, CZY TO NA RYNKU PRACY CZY W BIZNESIE, MOŻESZ SIĘ NIEMIŁO ROZCZAROWAĆ.

By udowodnić, że jest się odpowiednim kandydatem do pracy albo by przekonać do siebie klienta, potrzebujemy dziś czegoś więcej. I aktualnie jednym ze świetnych sposobów na to jest prowadzenie bloga.

Blogi, kiedyś utożsamiane z internetowymi pamiętnikami, dziś są potężnymi narzędziami marketingowymi. Szczególnie przydatne przy budowaniu wizerunku eksperta, przy okazji mogą być niezłym pomysłem na biznes.

BUDOWANIE WIZERUNKU EKSPERTA PRZY POMOCY BLOGA, CZYLI BLOGOWANIE DLA PRACY. Prowadzenie bloga daje w procesie rekrutacyjnym istotną przewagę nad innymi kandydatami. Jest dowodem na to, że jesteś systematyczny (w końcu od pół roku co tydzień publikujesz post), masz wiedzę (posty są merytoryczne) oraz potrafisz jasno wyrażać swoje myśli (masz stałych czytelników, którzy cię rozumieją, lubią i doceniają).

22

DZIĘKI PROWADZENIU BLOGA MOŻESZ UMIEŚCIĆ WYSOKO W WYNIKACH WYSZUKIWANIA TE INFORMACJE, KTÓRE POZWOLĄ ZDOBYĆ WYMARZONĄ PRACĘ...

fot. Natalia Wiśniewska

Ponadto, blog może być uzupełnieniem CV. Jest na nim miejsce na zdjęcia, wideo, prezentacje i dziesiątki innych rzeczy, które w papierowym dokumencie się nie mieszczą. Jedyne co musisz zrobić, to rekrutera na blog „zaprowadzić”.

POMYSŁ NA BIZNES, CZYLI BLOGOWANIE JAKO PRACA

Ciekawa strona internetowa, sama w sobie, może być świetnym biznesem! Nietrud Dzięki blogowi możesz też prze- no spotkać w sieci osoby, które rzuciły jąć kontrolę nad swoim wizerunkiem pracę, by prowadzić blog – sposobów na w sieci. Nie jest tajemnicą, że pracodawcy zarabianie na nich jest mnóstwo i są całsprawdzają informacje o kandydatach kiem opłacalne! Począwszy od najbardziej przy użyciu wyszukiwarki. Blogi, szczeoczywistych jak sprzedaż powierzchni gólnie te prowadzone na popularnych platformach jak Blogger i Wordpress, reklamowych, przez typowe dla blogerów bardzo dobrze się pozycjonują. Dzięki lifestylowych posty czy linki sponsorowatemu możesz umieścić wysoko w wyni- ne, skończywszy na sprzedawaniu własnych kach wyszukiwania te informacje, które produktów – ebooków, kursów, szkoleń. pozwolą zdobyć wymarzoną pracę oraz Potencjał biznesowy blogosfery odsunąć na dalszy plan mniej atrakcyjne miejsca w sieci, gdzie występuje twoje jest ogromny! Stawki blogerów za post nazwisko. sponsorowany zaczynają się od kilkuset www.pracujewlodzi.pl

BLOGOWANIE...

fot. Natalia Wiśniewska

złotych (wśród tych z mniejszymi zasięgami) i sięgają nawet kilkunastu tysięcy (u tych najbardziej popularnych). Podobne kwoty można zarobić na sprzedaży własnych produktów.

GDZIE JEST HACZYK? Jeśli podchodzisz do blogowania poważnie, musisz wydać na początek parę groszy.

Owszem, bloga można założyć i prowadzić za darmo – tak jak ja przez pierwszy rok.

Natomiast jeśli chcesz nadać mu profesjonalny wygląd i wypromować, należy zainwestować przynajmniej kilkaset złotych. Zwrot na tej inwestycji potrafi być jednak wyjątkowo wysoki – w nagrodę możesz otrzymać powracających czytelników i bezcenny wizerunek profesjonalisty. Musisz też wiedzieć, że blogowanie wymaga czasu, pomysłu, umiejętności tworzenia ciekawych treści i wytrwałości.

Wynagrodzeniem za to jest jednak lepsza praca albo, jak w moim przypadku, więcej wolności. www.pracujewlodzi.pl

BĄDŹ KOWALEM WŁASNEGO LOSU Z doświadczenia wiem, że niezależność, jaką daje blogowanie, jest bezcenna. Blog to skuteczne narzędzie, dzięki któremu ty decydujesz, czy po wpisaniu w Google twojego nazwiska, wyskoczy Facebook i ostatnio lajkowane śmieszne koty albo zdjęcia z niedawnej imprezy czy eksperckie artykuły i analizy.

BIO: Kasia Pszonicka. Rodowita łodzianka, założycielka bloga The Owner & Co. (www.theowner.co). Kobieta przedsiębiorcza w szerokim tego słowa znaczeniu.

Prawniczka. Dużo działa, czyta, mówi, pisze. Ostatni raz nudziła się w 2007 roku (w liceum, pewnie na historii). Lubi podróże, szczególnie latanie samolotem.

Chwilowo mieszka w Londynie.

Blog jest świetnym narzędziem budowania marki osobistej i wizerunku eksperta, ale może być również dochodowym biznesem samym w sobie. Może się zdarzyć tak, że skutkiem ubocznym wspomagania szukania pracy przez założenie bloga, będzie rozwinięcie biznesu, który stanie się kiedyś twoim sposobem na życie. Warto więc chyba zaryzykować.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o prowadzeniu bloga, zajrzyj na www.theowner.co/blogowanie.

fot. Natalia Wiśniewska

23

PRACUJĘ W ŁODZI

CZY ŁÓDŹ MOŻE BYĆ PIĘKNA? Z RAFAŁEM TOMCZYKIEM - FOTOGRAFEM PASJONATEM, WŁAŚCICIELEM PORTALU „4WYMIAR.COM” I ZAKOCHANYM W MIEŚCIE ŁODZIANINEM ROZMAWIAŁ MATEUSZ SŁONECKI. Mateusz Słonecki: Twoje prace biorą udział w konkursach, twoje projekty zdobyły popularność w sieci. Czy fotografowanie w twoim wykonaniu to jest jeszcze hobby, czy już praca?

Rafał Tomczyk: Hobby, które przerodziło się w prace. Zacząłem od fotografowania miasta, pojedynczych budynków. Zaintrygowała mnie Łódź, którą dopiero wtedy zaczynałem poznawać. Właściwie to niczego nie planowałem. Z biegiem czasu zacząłem sobie to moje fotografowanie układać. Tworzyłem pewne projekty, doskonaliłem technikę. Zacząłem być zauważany na konkursach, a także przez osoby szukające fotografii Łodzi w ciekawych ujęciach. Nawet nie zorientowałem się, kiedy moja pasja stała się też moją pracą.

M.S.: Pomysł na tworzenie sesji zdjęciowych budynków to był bardziej owoc zainteresowania architekturą czy fotografią?

R.T.: Zarówno jednym jak i drugim. Wszystkie moje zainteresowania łączy miasto. Jeżeli chodzi o fotografię, to jestem samoukiem, który dużo czyta i dąży do perfekcji.

Umiem obserwować też poczynania innych i wyłapywać najlepsze wzorce, tworząc coś, co według mnie jest idealne.

Studiowałem gospodarkę przestrzenną i zawsze gdzieś żyłem w tkance miejskiej. To miasto dawało mi siłę i inspirowało do działania. Uwielbiałem i nadal uwielbiam obserwować zachodzące w nim zmiany. To jest żywy organizm, który dynamicznie się rozwija. Żeby nadążyć za tymi zmianami postanowiłem je dokumentować.

M.S.: I wtedy Łódź pojawiła się w obiektywie twojego aparatu?

R.T.: Mój fotograficzny romans z Łodzią trwa już pięć lat. Taki w pełni świadomy, bo pierwsze zauroczenie było dużo wcześniej. Trochę musiałem dojrzeć i nabrać doświadczenia, żeby zacząć świadomie smakować miasto. Kiedyś chaotycznie skakałem po różnego rodzaju obiektach. Teraz skupiam się bardziej na kompleksowym ukazaniu jakiegoś budynku, zarówno w szerszym kontekście, jak i w zbliżeniu. Wynika to z tego, że dostaję

24

zlecenia na zrobienie sesji fotograficznej danej lokalizacji.

Mogę powiedzieć, że praca wprowadziła w to moje hobby pewną stabilizację.

M.S.: I teraz zajmujesz się już tylko fotografowaniem na pełen etat?

R.T.: Nie do końca. Moje życie z pewnością toczy się wokół architektury, ale to nie jest tak, że zajmuję się tylko zdjęciami. Moją pasję godzę też z bardziej przyziemnymi rzeczami, ponieważ zarządzam nieruchomościami w administracji publicznej. Nie zacząłem robić zdjęć z myślą, że to będzie świetny sposób na zarobienie pieniędzy.

Udostępniłem swoje zdjęcia w sieci, one jakiś czas leżały, aż nagle się ruszyło. Ktoś zobaczył, ktoś skomentował, inny podał dalej. Byłem strasznie zaskoczony, jak zacząłem dostawać zlecenia. Dzwonili do mnie ludzie z całego kraju. Zanim to się stało, miałem w planach zacząć się reklamować. Wydrukowałem sobie wizytówki, ale nawet nie miałem czasu ich rozpowszechnić.

M.S.: Z tego co mówisz, wynika, że nie narzekasz na brak pracy. Czy przyszedł już ten moment, że to ty decydujesz, z kim pracujesz?

R.T.: I tak i nie. Realizuję małe projekty dla prywatnych osób, ale też dla dużych firm. Jednak w przyszło-

ści chciałbym się skupić na dużych projektach. Takie możliwości daje mi np. praca z firmami budowlanymi czy pracowniami architektonicznymi działającymi nie tylko w Łodzi. Ostatnio podjąłem współpracę z firmą, która ma na swoim koncie renowację kompleksu Izraela Poznańskiego.

M.S.: Miałeś już okazję obserwować w Łodzi niejedną taką metamorfozę. Którą oceniasz najlepiej?

R.T.: W mojej pamięci zapisało się mocno EC 1. Robiłem sesję zdjęciową jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych. Byłem na jednym z ostatnich zorganizowanych wejść przed i na pierwszym po rewitalizacji. Oglądając nowe wnętrza, wyobrażałem sobie moje pierwsze spotkanie z EC1. Rewitalizacja zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Teraz tylko czekam, aż te przestrzenie zaczną żyć. Tak w ogóle, to mam sentyment do fabrycznej zabudowy Łodzi. Dlatego każda rewitalizacja, która dała starej opuszczonej fabryce nowe życie, jest dla mnie ważna. Tak też było z Art_Inkubatorem, który powstał w przestrzeniach dawnej fabryki Sheiblera. Według mnie, to jeden z najlepiej przekształconych obiektów przemysłowej Łodzi.

M.S.: Na twoich zdjęciach rzadko pojawiają się ludzie?

Czy oni przeszkadzają w fotografowaniu miasta?

R.T.: Genrealnie w fotografii architektury liczy się dla mnie „czystość kadru”. A różnego rodzaju elementy, w tym także ludzie czy samochody, odciągają uwagę od budynków, czyli przeszkadzają. Z reguły staram się zminimalizować ich udział poprzez wydłużenie czasu ekspozycji. Skupiam się właściwie wyłącznie na fotografowaniu obiektów architektonicznych. Na powiązaniu z przestrzenią, okoliczną zabudową, opowiedzeniu ich historii.

M.S.: A są takie, o których nie warto opowiadać obrazem?

R.T.: Szkoda mi budynków, które pokrywa się styropianem. Wyburzonych fabryk i kamienic oczywiście też, ale ostatnio w tym temacie są już podejmowane

www.pracujewlodzi.pl

CZY ŁÓDŹ MOŻE BYĆ PIĘKNA?

odpowiednie działania. Świadomość ludzi co do wartości budynków w mieście też z roku na rok rośnie. Natomiast niedoceniane są przeważnie budynki z lat 70’, szczególnie te mieszkalne. Często bardzo istotne detale bądź kontury bryły są przykrywane warstwami styropianu. Nie mówiąc już o kolorach, które potem zdobią takie budynki. To połączenie sprawia, że takie obiekty stają się dla mnie praktycznie niewidzialne.

M.S.: Jak wyglądają twoje plany na przyszłość?

R.T.: Dalej będę robił to co kocham, czyli zajmował się fotografią. Chciałbym rozszerzyć swoją działalność też poza Łódź. Skupić się na nowej architekturze powstającej w całej Polsce. Nie zamykam się też na świat. Odwiedziłem już kilka miejsc w Europie. Najbardziej zapadła mi w pamięć dzielnica biurowa La Defense w Paryżu.

Bardzo ciekawy układ architektoniczny. Wydawać by się mogło, że w ogóle nie pasująca do charakteru Paryża, a jednak wkomponowała się idealnie.

M.S.: Twoje działania to darmowa reklama dla miasta.

Robisz to, bo czujesz, że dużo ludzi mówi o Łodzi źle?

R.T.: Myślę, że to postrzeganie miasta już się trochę zmienia. Choć nadal dużo ludzi mówi, że Łódź jest brzydka, ale wydają ten osąd bez zastanowienia, często nawet nie poznając miasta. Nie mówiąc już o zagłębieniu się w jego strukturę, czy historię. Dlatego staram się rozbierać ludziom miasto na czynniki pierwsze i pokazywać, że warto z nim obcować. Mam nadzieję, że po obejrzeniu moich zdjęć zmienią zdanie o Łodzi i zaczną dostrzegać w niej to co najpiękniejsze.

www.pracujewlodzi.pl

MYŚLĘ, ŻE TO POSTRZEGANIE MIASTA JUŻ SIĘ TROCHĘ ZMIENIA. CHOĆ NADAL DUŻO LUDZI MÓWI, ŻE ŁÓDŹ JEST BRZYDKA, ALE WYDAJĄ TEN OSĄD BEZ ZASTANOWIENIA, CZĘSTO NAWET NIE POZNAJĄC MIASTA.

25

PRACUJĘ W ŁODZI

POZNAJ ŁÓDZKICH PRACODAWCÓW

NIE TAKIE PRAKTYKI STRASZNE, JAK JE

MALUJĄ…

PRAKTYKI STUDENCKIE SĄ DOBRYM SPOSOBEM NA ZDOBYCIE PIERWSZEGO DOŚWIADCZENIA I ZAPOZNANIA SIĘ Z RYNKIEM PRACY. JEST TO CZAS, W KTÓRYM MOŻNA OKREŚLIĆ SWOJE PREDYSPOZYCJE ZAWODOWE I WYBRAĆ KIERUNEK ROZWOJU. A BYWA TEŻ TAK, ŻE OPRÓCZ WZBOGACENIA SWOJEGO CV, WZBOGACIMY TEŻ SWÓJ PORTFEL. PRAKTYKI, CZY TO DOBRY POMYSŁ ?

Osoby aktywne, szukające wyzwań i otwarte na nowe doświadczenia, zawsze były o krok przed tymi mniej skupionymi na poszerzaniu swoich horyzontów. Ostatnie lata pokazały, że zjawisko to umacnia się i młodzi ludzie zaczynają swoje kariery zawodowe coraz wcześniej. Jednak aby otrzymać pracę na swoim wymarzonym stanowisku, trzeba wykazać zaangażowanie i przekonać do siebie pracodawcę. Dlatego, żeby nie zginąć na rynku pracy warto podczas studiów nie tylko gromadzić zasoby wiedzy, ale także podjąć praktyki zawodowe. Pozwalają one lepiej ukierunkować swoje zainteresowania, odkrywają ukryte dotąd talenty i co najbardziej istotne - po zakończeniu studiów gwarantują znacznie łatwiejszy start zawodowy.

BSH STAWIA NA STUDENTÓW Obecnie w BSH Sprzęt Gospodarst wa Domowego, która powsta ła w 1967 roku jako joint venture firm

26

Robert Bosch GmbH i Siemens AG jest około stu praktykantów. Są to głównie studenci Uniwersytetu Łódzkiego i Politechniki Łódzkiej. Dzięki praktykom mają możliwość zapoznania się z całą strukturą organizacji. Ponadto, każdy wedle swoich zainteresowań trafia do poszczególnych działów. Praktykanci mają szansę pracować w pionach technicznych związanych z produkcją, zarządzaniem jakością, zarządzaniem łańcuchem dostaw czy rozwojem produktów. Jest też możliwość sprawdzenia się w działach administracyjnych, np. w HR,

zakupach, a także controllingu. Praktykanci poznają specyfikę w różnych jednostkach biznesu, wspierają pracowników w bieżącej pracy i uczestniczą w realizowanych projektach. Firma docenia świeże spojrzenie młodych osób i ich kreatywność – ocenia praktykantka Agnieszka Rutkowska. Szukałam miejsca, w którym mogłabym sprawdzić swoje umiejętności oraz wiedzę zdobytą na studiach. Taką możliwość dały mi praktyki w dziale Zarządzania Zmianą/Projekty, Sekcji Komunikacji Lokalnej. Do moich zadań www.pracujewlodzi.pl

NIE TAKIE PRAKTYKI STRASZNE, JAK JE MALUJĄ…

fot. „Mural w fabryce zmywarek BSH w Łodzi”

która umożliwia im podjęcie pracy na samodzielnych stanowiskach po zakończeniu edukacji. Zaangażowanie w firmowe projekty często okazuje się bardzo pomocne podczas zaliczeń egzaminów na uczelni. Istnieje także możliwość pisania pracy dyplomowej we współpracy z firmą BSH. Wszystkie podejmowane tematy prac naukowych odnoszą się do rzeczywistych zagadnień, które studenci próbują rozwiązać we współpracy z fachowcami w miejscu pracy.

DARMOWE KNOW-HOW

FIRMY CZĘSTO WYCHODZĄ NAPRZECIW KANDYDATOM I STARAJĄ SIĘ MAKSYMALNIE DOSTOSOWAĆ WARUNKI STAŻU CZY PRAKTYK DO ICH WYMAGAŃ.

Wprawdzie czasy, kiedy to mistrz brał ucznia na termin, czyli okres przyuczenia do zawodu, odchodzą już do lamusa, ale schemat relacji nadal pozostaje aktualny.

Dzisiaj takim mistrzem dla praktykantów jest przedsiębiorstwo, które udostępnia im swoje know-how. Firmy często wychodzą naprzeciw kandydatom i starają się maksymalnie dostosować warunki stażu czy praktyk do ich wymagań.

Dzięki elastycznym godzinom pracy mogę pogodzić praktyki z zajęciami na uczelni, a atmosfera stworzona przez pracowników sprawia, że nowy praktykant/pracownik czuje się komfortowo w obcym dla niego otoczeniu. – opowiada praktykantka w dziale Zarządzania Zmianą w BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego Sp. z o.o.

Każdy praktykant w tak dużej firmie, jaką jest BSH zdobywa doświadczenie zawodowe w międzynarodowym środowisku. Ponadto uczy się rozwiązywać problemy, pracować w grupie, zarządzać sobą w czasie, a w rezultacie zdobywa pewność siebie.

Na poszczególnych przykładach widać jak na dłoni, że dzięki praktykom

studenci mają możliwość zdobycia unikatowych kompetencji twardych. Praktykant w dziale produkcji ma na przykład, możliwość poznania metodologii TPM Total Productive Maintenance, nabycia wprawy w tworzeniu statystyk lub wizualizacji produkcji. Natomiast już inne zadania czekają na praktykanta z działu zakupów. Uczy się on procesów zakupowych, obsługi programu SAP lub wysyłania zapytań ofertowych do dostawców i budowania relacji z klientem.

PROCES REKRUTACYJNY? TO NIE JEST TRUDNE.

Wiele osób poddaje się jeszcze na starcie.

Często padają argumenty, że ciężko się dostać do tak dużej firmy, że rozmowy wstępne są stresujące, a na praktykantów i tak nie zwraca się większej uwagi. Nic bardziej mylnego. Jeśli myślisz o praktykach w BSH wystarczą tylko trzy kroki: Wypełnij formularz rejestracyjny w elek1. tronicznej bazie kandydatów BSH. Dostęp do bazy możliwy jest poprzez zakładkę „Praca i Kariera” na stronie internetowej BSH. https://www.bsh-group.pl/

2. Aplikuj na interesujące Cię ogłoszenia.

Przyjmij zaproszenie na rozmowę rekru3. tacyjną – nie ma się czego bać, jesteś na początku kariery i pracownicy rekrutujący są na to przygotowani.

należy m.in. praca nad magazynem dla pracowników, przygotowywanie notatek prasowych, publikacji, współpraca przy organizacji różnych wydarzeń itp. – dodaje.

BADANIA PODCZAS PRACY Ciekawym rozwiązaniem, jakie oferuje się studentom w BSH, jest połączenie nauki i pracy. Praktykanci uczestniczący w bieżących zadaniach działów, zdobywają wiedzę, www.pracujewlodzi.pl

27

PRACUJĘ W ŁODZI

POZNAJ ŁÓDZKICH PRACODAWCÓW

ROZPOCZNIJ SWOJĄ PRZYGODĘ Z FUJITSU JUŻ DZIŚ!

JEŻELI MYŚLAŁEŚ O PRACY W FIRMIE Z UGRUNTOWANĄ POZYCJĄ NA RYNKU DOSTARCZANIA NOWOCZESNYCH USŁUG DLA BIZNESU, TO PRZYGODA Z FUJITSU MOŻE BYĆ ROZWIĄZANIEM DLA CIEBIE.

PRAKTYKI, CZY TO DOBRY POMYSŁ ?

Już od sześciu lat Fujitsu Technology Solutions jest częścią łódzkiego biznesu.

Pracownicy zapewniają klientom Fujitsu profesjonalne wsparcie dla biznesu w czterech obszarach: Research & Development (R&D), Remote Infrastructure Management (RIM) i Service Desk, oraz w zakresie księgowo-finansowym, dzięki powołanemu w 2014 roku Centrum Usł u g Wspól nyc h d la Fi na nsów (SSC). Aktualnie w ramach R&D, RIM oraz Service Desk firma zatrudnia prawie 1000 osób, które pracują w 14 językach oraz wykorzystują wiedzę techniczną (większość znanych języków programowania oraz

28

umiejętności zarządzania i inżynierii związanych z Centrami Danych). Jednocześnie R&D, RIM oraz Service Desk oferuje klientom nowe aplikacje, rozwiązania techniczne oraz wsparcie techniczne na wszystkich poziomach. W ramach SSC, zatrudnionych jest obecnie prawie 90 osób, które świadczą usługi finansowo-księgowe w 9 językach w ramach obszaru zobowiązań, należności, księgi głównej oraz master daty.

WYBÓR DZIŚ, PRACA W PRZYSZŁOŚCI Pamiętaj, że tym łatwiej jest osiągnąć cel, im szybciej trafi się na odpowiednią ścieżkę. Dlatego przed rozpoczęciem studiów warto zastanowić się, w jakim kierunku chce się podążać.

Odpowiednio wybrany kierunek studiów to już połowa sukcesu. Jeżeli interesuje cię praca z ludźmi, możesz wybrać kierunki filologiczne, najlepiej języki obce. Musisz jednak pamiętać, że nie będziesz jedynym, który dokona takiego wyboru. Dlatego warto rozszerzyć naukę do kilku języków. Jakich? Tutaj główną rolę odgrywają niemiecki, francuski, holenderski, portugalski i inne. Jeżeli chciałbyś podjąć pracę wśród specjalistów Fujitsu, warto również zastanowić się nad kierunkami ścisłymi. Zarządzenie wśród konsultantów ds. IT, technologie informacyjne dla programistów i inżynierów data center czy finanse i rachunkowość to kierunki, które mogą otworzyć przed tobą drzwi do kariery. Oczywiście firma nie zamyka się też na kandydatów, którzy skończyli inne kierunki bądź zdobyli umiejętności poza uczelnią. www.pracujewlodzi.pl

ROZPOCZNIJ SWOJĄ PRZYGODĘ Z FUJITSU JUŻ DZIŚ!

STAŻE, PRAKTYKI I WOLONTARIATY MAJĄ ZNACZENIE Warto już podczas studiów brać udział w spotkaniach z pracodawcami i poszuk iwać programów stażow ych. Pierwsze doświadczenia i kontakt z pracą na studiach często pomagają bezboleśnie wejść na rynek pracy. Planując karierę w organizacji międzynarodowej, warto wcześniej skorzystać z wymian studenckich w ramach praktyk bądź zajęć. Studenci i absolwenci, którzy podejmują zatrudnienie w Fujitsu, często mają na swoim koncie międzynarodowe wymiany studenckie, takie jak Erasmus.

Wiele zyskują także osoby, które od samego początku studiów angażują się w programy stażowe firmy. Biorą udział w szkoleniach organizowanych przez Fujitsu i automatycznie zwiększają swoje szanse na stałe zatrudnienie w przyszłości. Firma zapewnia również pełen pakiet szkoleń wstępnych oraz szkoleń specjalistycznych w trakcie trwania zatrudnienia, dzięki którym można zdobyć nowe kompetencje.

BĄDŹ GOTOWY DO PRACY Na każdym kroku wszyscy jak mantrę powtarzają, że znajomość języków obcych jest w dzisiejszym świecie niezbędna (wyłączając R&D i RIM gdzie język angielski w zupełności wystarczy). W czasach dużej wymiany handlowej przepływ towarów i usług wymaga odpowiedniej komunikacji. Dlatego, decydując się na karierę w firmie międzynarodowej, takiej jak Fujitsu, trzeba się liczyć z tym, że każdy pracownik posługuje się językiem angielskim www.pracujewlodzi.pl

U KONSULTANTÓW DS. IT WAŻNA JEST TAKŻE KOMUNIKATYWNOŚĆ I NASTAWIENIE NA POTRZEBY KLIENTA. WŚRÓD KSIĘGOWYCH ZNACZENIE MA DBAŁOŚĆ O SZCZEGÓŁY. PROGRAMIŚCI I INŻYNIEROWIE IT POWINNI CECHOWAĆ SIĘ UMIEJĘTNOŚCIAMI ANALITYCZNYMI.

NIE BÓJ SIĘ, PRAKTYKUJ JUŻ DZIŚ!

Zbliżają się wakacje, a to jest idealny okres, żeby zdobyć nowe doświadczenia. Program praktyk i staży organizowany przez Fujitsu jest szeroki.

Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Wszystkie linie biznesowe prowadzą całoroczną rekrutację na 3-miesięczne staże. Oprócz tradycyjnych 3-miesięcznych staży programistycznych w ofercie pojawił się też projekt Fujitsu Academy.

Dzięki nim studenci i absolwenci znający określone technologie – języki – programowania lub obce oraz umiejętności serwerowe, bazodanowe, wirtualizacyjne itp. – mogą przejść pakiet szkoleń, który przygotuje ich do podjęcia pracy stałej. Wszystkie staże oferowane przez Fujitsu są płatne. Dodatkowo firma będzie chciała wraz z Uniwersytetem Łódzkim stworzyć możliwość odbywania praktyk obligatoryjnych (w ramach punktów ECTS).

DAJ SIĘ POZNAĆ FUJITSU w stopniu komunikatywnym, tj. na poziomie B2. Istotne są także takie cechy jak: umiejętność pracy w zespole oraz gotowość do ciągłego rozwoju. W zależności od zajmowanego stanowiska, wymagane kompetencje są różne. Ważna jest także komunikatywność i nastawienie na potrzeby klienta. Wśród księgowych znaczenie ma dbałość o szczegóły oraz biegła znajomość podstawowych narzędzi pakietu MS Office.

Programiści i inżynierowie IT powinni cechować się umiejętnościami technicznymi, analitycznymi i kreatywnością, ale o umiejętnościach komunikacji w języku angielskim w ramach współpracy z klientami globalnymi także nie wolno zapominać.

Jeżeli chcesz zacząć przygodę z Fujitsu, warto śledzić profil firmy w portalu Pracuj.pl oraz stronę łódzkiego oddziału www.fujitsu.pl/lodz.

Oferty zatrudnienia aktualizowane są na bieżąco.

Warto też przesłać swoje CV w języku angielskim na adres: hr.lodz@ts.fujitsu.com Dzięki temu na stałe trafisz do bazy firmy i będziesz brany pod uwagę przy każdej rekrutacji. Musisz być przygotowany, że po wstępnej analizie aplikacji, rekruterzy mogą skontaktować się telefonicznie, by odbyć wstępną rozmowę telefoniczną i sprawdzić twój poziom znajomości języka angielskiego.

Pamiętaj, że warto przygotować się do takiej rozmowy, ponieważ może być przepustką do rozpoczęcia kariery w Fujitsu.

29

PRACUJĘ W ŁODZI

BEZPIECZEŃSTWO W FIRMIE, CZYLI KTO SPRZĄTA

TWOJE BIURKO?

SKUTECZNE ZARZĄDZANIE FIRMĄ ZAWSZE OPIERAŁO SIĘ NA ZAPEWNIENIU JEJ BEZPIECZEŃSTWA W WIELU WYMIARACH. CZY CHODZIŁO O ZAPEWNIENIE PŁYNNOŚCI FINANSOWEJ, STAŁEGO GRONA ODBIORCÓW CZY TEŻ STABILNEJ KOMUNIKACJI ZAWSZE NAJWAŻNIEJSZYM ELEMENTEM A ZARAZEM NAJSŁABSZYM OGNIWEM POZOSTAWAŁ CZŁOWIEK.

Sytuacja jest identyczna w równie ważnym elemencie składającym się na sprawne funkcjonowanie firmy, jakim jest bezpieczeństwo informacji i wartości w przedsiębiorstwie.

Czynnik bardzo często lekceważony albo sprowadzany do niezbędnego minimum.

Przyczyn takiego podejścia można szukać w braku wiedzy o potencjalnych zagrożeniach, złudzeniu bezpieczeństwa z racji wyrafinowanych systemów komputerowych, outsourcingu albo ograniczenia ilości przetwarzanych walorów w przedsiębiorstwie.

30

Abstrahując od problematyki cyberbezpieczeństwa, która jest równie ważna jak bezpieczeństwo dokumentów fizycznych oraz gotówki, a w wielu punktach styka się z nimi, warto przyjrzeć się bliżej kwestii wykradania, wynoszenia informacji oraz innym działaniom mającym na celu ich zniszczenie lub zniekształcenie.

Ostatnie wydarzenia medialne dotyczące podsłuchów, przegranych przetargów w wyniku wycieku informacji zwracają

uwagę na problematykę zabezpieczania się przed tego typu zdarzeniami. Aby skutecznie się bronić przed takimi działaniami, należy znaleźć ich źródło. Gdzie jesteśmy narażeni na wypływ informacji? Kto może nam szkodzić? Potencjalnych źródeł zagrożeń jest bardzo dużo. Powinniśmy się zastanowić, kto sprząta nasze miejsce pracy. Czy stosujemy zasadę „czystego biurka”, czy umożliwiamy dostęp do informacji tylko tym osobom, które faktycznie potrzebują takiej wiedzy. www.pracujewlodzi.pl

BEZPIECZEŃSTWO W FIRMIE, CZYLI KTO SPRZĄTA TWOJE BIURKO?

Przy dzisiejszym poziomie zarobków przekonanie osoby zatrudnionej lub świadczącej usługi dla danej firmy do celowego wyniesienia cennej informacji z biura nie stanowi specjalnego wyzwania finansowego dla konkurencji. Sejf lub kasa pancerna w najwyższej klasie odporności na włamanie nie zapewnią nam bezpieczeństwa dokumentów, jeżeli nie mamy kontroli nad tym, kto i kiedy z nich korzysta, najbardziej wyrafinowany system alarmowy nie będzie skuteczny, jeżeli wszyscy pracownicy korzystają z tego samego kodu, ponieważ ciężko szukać winnego przy rozmytej odpowiedzialności. Potencjalnie niebezpieczne sytuacje można mnożyć, ale niezależnie od scenariusza pozostaje pytanie, jak się bronić.

Skuteczna ochrona będzie realna tylko przy zestawieniu jej z racjonalnymi

budżetu. Mnogość rozwiązań, ilość potencjalnych zagrożeń oraz wspomniana potrzeba podejścia do kwestii bezpieczeństwa jako do systemu elementów, które wzajemnie na siebie oddziałują i się uzupełniają, powinny skłonić nas do korzystania z usług specjalistów. I nie warto kierować się tylko kryterium ceny, co niestety jest domeną zamówień publicznych.

Ani zamożnego, ani biednego nie stać, aby oszczędzać na bezpieczeństwie.

Postęp w dziedzinie zabezpieczeń jest równie szybki jak postęp w dziedzinie ich obchodzenia. Co w takim razie powinno być brane pod uwagę w przypadku budowania lub modernizacji systemu zabezpieczeń w firmie lub domu? Kluczowym słowem jest system, czyli odpowiednie połączenie wszystkich elementów. Dobrze dobrany sejf lub kasa pancerna do przechowywania dokumentów lub

do którego nie jest upoważniona. Zestawienie wspomnianych urządzeń z dobrze skonfigurowanym systemem alarmowym, kontroli dostępu oraz telewizji przemysłowej pozwala zachować wysoki poziom bezpieczeństwa.

Naturalnym uzupełnieniem są odpowiednie bariery w formie drzwi, okien, wzmocnionych ścian. Urządzenia wykrywające podsłuchy albo skutecznie im przeciwdziałające jak generatory szumu, które mogą się okazać szczególnie istotne w salach, gdzie przeprowadza się rozmowy istotne dla firmy lub w których pracuje się nad prototypami.

Coraz częściej spotykanym rozwiązaniem jest inwestowanie firm w specjalne pomieszczenia zabezpieczone zarówno przed włamaniem, jak również wyciekiem informacji. Co ciekawe, nie jest to domena tylko i wyłącznie instytucji. Osoby prywatne mające powody

KLUCZOWYM SŁOWEM JEST SYSTEM, CZYLI ODPOWIEDNIE POŁĄCZENIE WSZYSTKICH ELEMENTÓW. DOBRZE DOBRANY SEJF LUB KASA PANCERNA DO PRZECHOWYWANIA DOKUMENTÓW LUB WARTOŚCI POWINNY BYĆ WYPOSAŻONE W SYSTEM KONTROLI DOSTĘPU ZAPEWNIAJĄCY INFORMACJĘ O TYM, KTO I O KTÓREJ GODZINIE MOŻE Z NICH KORZYSTAĆ. kosztami dla firmy. Najlepsze urządzenia oraz systemy zabezpieczeń nie zdadzą egzaminu, jeżeli będą miały negatywny wpływ na wynik finansowy firmy, czy to przez wysokie koszty utrzymania czy też spadek wydajności pracowników w wyniku wymagających procedur.

Dlatego przy budowaniu każdego systemu bezpieczeństwa trzeba wyjść od oceny ryzyka oraz odpowiedniego doboru środków, aby ich połączenie pozwalało nam na zachowanie maksymalnej ochrony i kontroli nad dostępem do informacji i wartości oraz nie nadwyrężały www.pracujewlodzi.pl

wartości powinny być wyposażone w system kontroli dostępu zapewniający informację o tym, kto i o której godzinie może z nich korzystać. Nowością na rynku jest łączenie tych elementów z Elektronicznym Systemem Ochrony i Ewidencji pozwalającym sprawdzać zawartość sejfu w czasie rzeczywistym w systemie komputerowym. Takie kompletne rozwiązanie daje nam możliwość śledzenia kto, o której godzinie pobiera jaki dokument, broń, prototyp etc. oraz generowanie raportów lub alarmów, jeżeli dana osoba pobiera przedmiot,

do obaw o swoje życie i zdrowie coraz chętniej inwestują w znane z hollywoodzkich produkcji pomieszczenia bezpieczne zwane popularnie azylami.

Jeszcze raz podkreślmy, że najważniejszym elementem w każdej sieci zabezpieczeń jest CZŁOWIEK i to zarówno ten, który jej potrzebuje, ten, który będzie jej używał, jak również ten, który ją zaprojektuje. Ponieważ każdy system jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo.

31

PRACUJĘ W ŁODZI

WYBIERZ KIERUNKI PRZYSZŁOŚCI.

PRACODAWCY CZEKAJĄ NA CIEBIE! WYBIERAJĄC KIERUNEK STUDIÓW, ZAZWYCZAJ WIĄŻEMY GO Z ZAINTERESOWANIAMI I PASJAMI. ALE CORAZ CZĘŚCIEJ ZA NASZYMI DECYZJAMI DOTYCZĄCYMI CZASÓW STUDENCKICH STOI ZDROWY ROZSĄDEK, ODPOWIADAJĄCE NAM KIERUNKI, PO KTÓRYCH MAMY SZANSĘ ZNALEŹĆ PRACĘ.

Nawet jeśli nie do końca odpowiadają one naszym zainteresowaniom. Dziś nie tylko ważne jest, by skończyć studia, ale by wybrać kierunek, który zapewni dużo lepszą przyszłość. Idealną sytuacją byłoby, gdybyśmy mogli studiować to, co lubimy i pracować potem w zawodzie wyuczonym, który łączyłby przyjemność z comiesięczną wypłatą.

Marzenie ściętej głowy? Nic bardziej mylnego.

Połączenie edukacji i bliskiego kontaktu z pracodawcami już na poziomie uczelni proponuje Wyższa Szkoła Informatyki i Umiejętności. WSIU to jedna z największych uczelni informatycznych działających w regionie łódzkim i kujawsko-pomorskim. Od 1997 roku wykształciła kilkanaście tysięcy studentów - w tym na wydziałach zamiejscowych w Bydgoszczy, Włocławku i Opatówku.

Ponad 50% absolwentów uczelni to informatycy. Branża IT to najszybciej rozwijający się sektor, w którym stale wzrasta liczba miejsc pracy. Tylko w regionie łódzkim poszukiwani są programiści, testerzy, inżynierowie, twórcy gier komputerowych, twórcy baz danych i sieciowcy na około 1000 stanowisk. Dużym zainteresowaniem wśród pracodawców cieszą się również osoby specjalizujące się w ID (Image Designie). Współpraca Wyższej Szkoły Informatyki i Umiejętności z firmą ESKO zaowocowała pierwszą w Polsce Salą Dedykowaną technologii ESKO, w której powstaje 9 na 10 opakowań komercyjnych na całym świecie (więcej na www.esko.com). O ile

firm specjalizujących się w produkcji opakowań jest na rynku dużo i są bardzo konkurencyjne, to zapotrzebowanie na specjalistów jest większe, niż w tej chwili jest w stanie zaoferować rynek. Dlatego już w tym roku ruszyły pierwsze zajęcia w nowej pracowni na uczelni. Wyższa Szkoła Informatyki i Umiejętności jako jedyna niepubliczna uczelnia należy także do Klastra Gier GAMEDEV. Od nowego roku akademickiego 2015/16 rusza Międzywydziałowy Blok Dydaktyczny „Projektowanie Gier”, stworzony dla studentów wybierających kierunek Informatyka i Artystyczna Grafika Komputerowa. Moduł dostępny jest już od pierwszego semestru.

Wyższa Szkoła Informatyki i Umiejętności od samego początku postawiła sobie za główny cel uczenie takich przedmiotów, które w efekcie pozwolą absolwentom na swobodne poruszanie się po rynku pracy. Korelacje posiadane przez uczelnię z firmami i liderami z danych sektorów pozwalają na tworzenie nowoczesnych i praktycznych programów nauczania. W ich projektowaniu czynny udział biorą firmy partnerskie - udostępniając zaplecza techniczne, a ich pracownicy realizują się w rolach wykładowców.

32

www.pracujewlodzi.pl

WYBIERZ KIERUNKI PRZYSZŁOŚCI. PRACODAWCY CZEKAJĄ NA CIEBIE!

Zaangażowanie w efektywne kształcenie specjalistów branży IT i ID przenosi się również na płaszczyznę urzędów i władz regionalnych, które swoim programem znacznie wspierają ten sektor, upatrując w nim szansę na rozwój całego regionu.

Oczywiście nie każdy musi, a przede wszystkim nie każdy chce zostać informatykiem.

Osoby, które nie do końca odnajdują się w na-

gdzie nie tylko studenci, ale i osoby z zewnątrz mogą otwierać swoje pierwsze firmy i próbować sił jako samodzielne podmioty gospodarcze, na bardzo preferencyjnych warunkach. Natomiast dla tych, którzy chcieliby rozwijać swoją karierę pod skrzydłami jednej z przodujących na rynku firm, istnieje specjalne Akademickie Biuro Karier. Praktycznie każdego dnia pojawiają się

podobnych do nas osób, z którymi w przyszłości będziemy mogli wspólnie stworzyć coś razem.

Wyższa Szkoła Informatyki i Umiejętności jako jedyna w regionie posiada swój campus z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji „ANGELICA” wraz z parkiem wodnym, halą sportową oraz siłownią. Na terenie uczelni znajduje się również profesjonalne zaplecze dydaktyczne

ukach matematycznych mogą wybrać kierunek Artystyczna Grafika Komputerowa bądź Architektura. Oba oferują ciekawe specjalności i równie dobre warunki zatrudnienia. W perspektywie długookresowej będą miały się dobrze także kierunki z Wydziału Pedagogiki i Promocji Zdrowia, m.in. Fizjoterapia i Kosmetologia.

Przy starzejącym się społeczeństwie Fizjoterapia zaczyna zyskiwać na wartości. Dodatkowo, Fizjoterapia to nie tylko opieka nad osobami starszymi, ale także pomoc osobom aktywnym sportowo.

Niesłabnącym powodzeniem cieszy się również Kosmetologia, a wpływ na to ma wzrost grupy osób dbających o wizerunek, które przeznaczają na ten cel coraz więcej środków finansowych. W ramach tego samego wydziału funkcjonuje również kierunek Pedagogika i Wychowanie Fizyczne.

Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się specjalność Trenera Personalnego. Na rynku szybko wzrasta zapotrzebowanie właśnie na tego typu usługi.

A jak szybko znaleźć zatrudnienie? Na terenie uczelni funkcjonuje najnowocześniejszy Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości,

tam nowe oferty pracy dla studentów i absolwentów od takich firm jak: IBM Polska, Microsoft Academy, Fujitsu Technology Solutions, Accenture, Amcor, GFT Poland, AMG.net /Atos Polska, CD3D, MakoLab, REGANTA Szlascy sp.j., Sygnity S.A., TomTom, Transition Technologies S.A., Zeto S.A., Rossmann, Unit9 (Le Polish Bureau) czy Wastelands Interactive.

Staże, praktyki i oferty pracy dostępne są już dla studentów I i II roku studiów.

Centrum Kosmetologii oraz Centrum Rehabilitacji, które stanowią doskonałą bazę do odbycia praktyk i przeprowadzania zajęć praktycznych dla studentów Wydziału Pedagogiki i Promocji Zdrowia. Uczelnia posiada także własny akademik.

Tego typu rozwiązania są bardzo cenione przez studentów, którzy maja dostęp w jednym miejscu do całej infrastruktury.

www.pracujewlodzi.pl

– U większości dużych pracodawców można znaleźć ciekawe projekty, szkolenia i lektoraty, ale też konsole do gier, hamaki czy inne atrakcje. Najlepiej jak najwcześniej rozpocząć praktykę w firmie, w której będziemy mogli rozwijać nasze talenty, realizując projekty i podejmując wyzwania z obszaru, który nas interesuje - mówi Dariusz Lis, CEO InnoMentors, wcześniej wieloletni Dyrektor Zarządzający w Transition Technologies S.A. – Uczelnia ma nam w tym pomóc. Z pewnością przydaje się nie tylko do porządkowania i po- Rekrutacja na studia ruszyła. Myślisz o swojej szerzania wiedzy, ale właśnie do poznawania przyszłości? Wejdź na wsinf.edu.pl.

33

PRACUJĘ W ŁODZI

JAK PLANOWAĆ KARIERĘ ZAWODOWĄ?

KARIERA – KAŻDY O NIEJ MARZY, ALE NIE DLA KAŻDEGO OZNACZA TO SAMO. DLA JEDNYCH TO KIEROWNICZE STANOWISKO W DUŻEJ MIĘDZYNARODOWEJ FIRMIE, DLA INNYCH NAGRODA ZA PIERWSZOPLANOWĄ ROLĘ W FILMIE. JEDNAK NIEZALEŻNIE OD PROFESJI, ŻEBY OSIĄGNĄĆ ZAMIERZONY CEL, TRZEBA POKONAĆ DŁUGĄ DROGĘ.

W najszerszym rozumieniu karierą zawodową jest cała ścieżka rozwoju, połączona z realizacją zadań i osiąganiem pozytywnych rezultatów. Czy idą za tym pieniądze, sława czy też podziw środowiska, zależy tylko od nas oraz zawodu jaki wybierzemy.

KURS NA ZMIANY Niezależnie od tego, co jest naszym celem, w osiągnięciu sukcesu pomoże nam przygotowanie planu działania. Badania naukowców pokazują, że znacznie częściej sukces odnoszą ludzie, którzy mieli jasno określony cel. Nasi rodzice, czy dziadkowie mogli sobie pozwolić na większą beztroskę. Często pracowali w jednym miejscu kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Jednak przez ostatnie lata rynek zmienił się dość drastycznie. Wraz

34

z kapitalizmem, globalizacją i brakiem granic językowych, zmieniły się też reguły rynku.

Liczba stałych etatów uległa zmniejszeniu, a na ich miejsce pojawiły się umowy- zlecenia, o dzieło czy kontrakty. Od młodych ludzi oczekuje się większej wiedzy, umiejętności pracy w grupie, znajomości języków obcych i najnowszych technologii. Jednocześnie zmieniają się też oczekiwania osób, które dopiero zastanawiają się nad swoją karierą.

Chcą czerpać z życia jak najwięcej. Praca ma im zapewnić stabilną sytuację finansową, ale też możliwość realizacji, podróżowania czy podjęcia wyzwania. Młodzi ludzie są bardziej otwarci na zmiany, a praca nie kojarzy im się już tylko z odbijaniem karty pracownika przy wejściu i wyjściu z budynku. Jak jednak przekuć nasze oczekiwania i marzenia w rzeczywistość?

WYZNACZAMY CELE, A POTEM OKREŚLAMY, CO MUSIMY ZROBIĆ, BY OSIĄGNĄĆ SUKCES. Nie oznacza to, że po drodze nie zboczymy, ponieważ inny plan wyda nam się ciekawszy.

Ważne, by pamiętać, iż największe szanse na osiągnięcie celu mamy wtedy, gdy postawimy przed sobą zadanie, które uznamy za: 1. atrakcyjne, 2. połączone z określonymi korzyściami (materialnymi, ale też związanymi z osobistą satysfakcją), 3. możliwe do zrealizowania, 4. zgodne z naszymi prywatnymi wartościami i potrzebami.

www.pracujewlodzi.pl

JAK PLANOWAĆ KARIERĘ ZAWODOWĄ?

Zanim zaczniemy wyznaczać sobie cele warto zastanowić się nad tym co nas interesuje, w czym jesteśmy dobrzy, jakie rzeczy nas ograniczają i jakie posiadamy predyspozycje osobowościowe. Niektórzy nie mają problemu z odpowiedzią na te pytania, ale i tak warto zapoznać się z opinią bliskich osób: rodziny i przyjaciół. Z wątpliwościami można też udać się do doradcy zawodowego, który określi nasze mocne i słabe strony dzięki testom predyspozycji zawodowych. Czasami obiektywne spojrzenie kogoś obcego pozwala dostrzec to, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Doradcę zawodowego możemy znaleźć w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej przy Wojewódzkich Urzędach Pracy (www. wup.lodz.pl) lub w Akademickich Biurach Karier, znajdujących się na każdej uczelni.

WIZUALIZACJA TO PODSTAWA Mamy określony cel i wiemy, czego chcemy od życia? Teraz czas na ustalenie konkretnych działań i kroków, jakie musimy podjąć.

Wyobraźcie sobie schody. Na ich szczycie jest wasza kariera. Najlepszym sposobem jest planowanie od samej góry. Dzięki temu z łatwością ustalicie prostą drogę do sukcesu.

Przykład?

www.pracujewlodzi.pl

1. Dyrektor międzynarodowej korporacji 2. Pokonanie wielu konkurentów na to stanowisko 3. Dobra opinia i ciekawe CV, w którym możemy pochwalić się naszymi dokonaniami 4. Niższe stanowisko kierownicze 5. Awans dzięki aktywności, oryginalnym pomysłom i przebojowości 6. Rozwój osobisty i zawodowy dzięki szkoleniom i uczestniczeniu w projektach 7. Zdobycie wiedzy o branży i znajdujących się na rynku firmach 8. Zdobycie odpowiedniego wykształcenia, zgodnego z planowaną karierą, udział w szkoleniach branżowych i kursach językowych oraz zdobycie pierwszego doświadczenia na stażach 9. Wybranie konkretnego kierunku studiów

Jeśli wystąpienia publiczne sprawiają Ci trudność, warto zastanowić się nad kursami autoprezentacji oraz budowania wizerunku. Nie można też zapominać o pielęgnowaniu swoich zainteresowań. To one pozwalają wyróżnić się z tłumu. Wbrew pozorom, często w procesie rekrutacyjnym decydują o zatrudnieniu bądź nie zatrudnieniu kandydata.

Z PERSPEKTYWY PTAKA

Teoretycznie, jeśli tylko włożymy w nasze działanie odpowiednio dużo czasu i wysiłku, osiągniemy wszystko. Jednak w praktyce powinno się jeszcze zwrócić uwagę na sytuację gospodarczą i zapotrzebowanie na pracowników w konkretnych sektorach rynku. Branża dosłownie „zapchana” specjalistami w danej dziedzinie będzie bronić się rękami i nogami przed przyjęciem kolejnych pracowników. Jednocześnie warto zapoznać się z przewidywaniami analityków, ponieważ to, co dzieje się w tym momencie na rynku pracy, nie musi pokrywać się z sytuacją, gdy będziemy kończyć studia. Zmiany są tak intensywne, że osoby dążące do sukcesu, często po drodze zostają specjalistami w kilku dziedzinach.

Kluczem dzisiejszego sukcesu jest umiejętność dynamicznego dostosowywania się do wyzwań stawianych przez rynek i otwartość na zmiany.

Osiągnięcie jednego szczytu nie powinno być końcem naszej podróży, a co najwyżej bazą, z której wyruszymy na zdobywanie kolejnych.

35

SOUTHWESTERN BPS POLAND

ROZMOWA KWALIFIKACYJNA

– CZY MOŻNA SIĘ DO NIEJ PRZYGOTOWAĆ?

CZYM JEST ROZMOWA KWALIFIKACYJNA? To metoda selekcji, dzięki której pracodawca z grupy kandydatów wybiera osobę, która według niego najlepiej sprawdzi się na danym stanowisku. Dzięki takiemu formalnemu spotkaniu pracownik ma też szansę dowiedzieć się szczegółowych informacji na temat warunków zatrudnienia. Rozmowa kwalifikacyjna zazwyczaj dzieli się na dwa etapy - pierwszy wstępny, często przeprowadzany w formie rozmowy telefonicznej albo za pomocą odpowiedniego programu komputerowego, drugi – szczegółowy, przeprowadzany twarzą w twarz.

ROZMOWA KWALIFIKACYJNA TO NIC TRUDNEGO, WYSTARCZY SIĘ PRZYGOTOWAĆ

3

6

Idąc na spotkanie, zachowaj spokój i skup się na swoich mocnych stronach. Przygotuj swoje portfolio zawodowe, w którym umieścisz listę osiągnieć, a także CV wraz ze zdjęciem i listem motywacyjnym.

Pamiętaj, że stres może być twoim przyjacielem. Staraj się z nim nie walczyć na siłę, zachowaj odpowiedni ton głosu, mów płynnie i wyraźnie, nie używaj kolokwializmów. Unikaj jąkania się, przerywników typu „eee”, „yyy” i nie zaczynaj zdania od „a więc” lub „ no tego”. Jeśli masz nawyk kończenia zdania pytajnikiem tak/nie, postaraj się go zniwelować.

4 Pamiętaj, że twój wygląd to pierwsze wrażenie, więc zadbaj o ubiór odpowiednio dobrany do sytuacji, a więc prosty i schludny. Elegancki i stonowany strój wyraża szacunek dla pracodawcy. Najlepiej sprawdzi się klasyczny garnitur lub kostium, choć są miejsca, w których można pozwolić sobie na nieco więcej swobody. Zrezygnuj z mocnego makijażu, nadmiernej biżuterii, jeśli to możliwe zakryj tatuaże.

1

5

Ubiegając się o prace pamiętaj o zebraniu informacji o potencjalnym pracodawcy oraz przygotowaniu pytań do niego. W ten sposób pokażesz, że wybór firmy nie był przypadkowy.

Podczas prezentacji zachowaj odpowiednią postawę ciała - unikaj założonych rąk na biodrach bądź klatce piersiowej, staraj się je trzymać luźno wzdłuż ciała. Nawiąż kontakt wzrokowy z rozmówcą, staraj się dokładnie go słuchać. Kontroluj mimikę - uśmiech jest lepszy od przygryzania warg. Nie pozwól na przekreślenie własnej osoby, z powodu żucia gumy. Koniecznie zadbaj o wyciszenie dźwięków w telefonie lub po prostu go wyłącz.

2 Umawiając się na rozmowę kwalifikacyjną, zapisz dokładną datę i godzinę oraz adres firmy i bądź punktualny!

7 Nie bój się trudnych pytań, na przykład tych dotyczących zarobków.

Jeśli pracodawca sam nie poda wysokości wynagrodzenia, sam określ swoje oczekiwania. Pamiętaj, że możesz podjąć negocjacje, jeśli zaproponowana kwota nie spełni twoich oczekiwań.

8 Wykorzystaj swoje atuty i zaskocz nimi potencjalnego pracodawcę.

Niestety nie jesteś jedynym kandydatem na to stanowisko, dlatego pochwal się swoimi dodatkowymi umiejętnościami, np. znajomością języków obcych.

Jeżeli współpracowałeś wcześniej z prestiżowymi firmami, nie zapomnij o tym wspomnieć.

NA SPOTKANIU POSTARAJ SIĘ POKAZAĆ, ŻE BIJE OD CIEBIE POZYTYWNA ENERGIA. PODCZAS ROZMOWY POKAŻ, ŻE JESTEŚ PRZYJAZNĄ I OTWARTĄ NA WSPÓŁPRACĘ OSOBĄ. JEŻELI CHCESZ ZOSTAĆ ZAAKCEPTOWANY PRZEZ INNYCH TO ZACZNIJ OD AKCEPTACJI SWOJEJ OSOBY. POZYTYWNA SAMOOCENA TO NAJLEPSZY PUNKT WYJŚCIA DO PRZEKONANIA INNYCH O WŁASNEJ WARTOŚCI. 36

www.pracujewlodzi.pl

ROZMOWA KWALIFIKACYJNA – CZY MOŻNA SIĘ DO NIEJ PRZYGOTOWAĆ?

REKLAMA ZAMIAST FUJITSU?

www.pracujewlodzi.pl

37

PRACUJĘ W ŁODZI

ŁÓDZKA

KOLEJ AGLOMERACYJNA RUSZYŁA DO KUTNA! 14 CZERWCA ŁÓDZKA KOLEJ AGLOMERACYJNA PO RAZ PIERWSZY WYJECHAŁA W NOWĄ TRASĘ – Z ŁODZI KALISKIEJ DO KUTNA. DZIĘKI ŁKA MIESZKAŃCY TEJ CZĘŚCI REGIONU ZYSKALI NIEMAL DWUKROTNIE WIĘCEJ POŁĄCZEŃ ZE STOLICĄ REGIONU ORAZ NOWĄ – ATRAKCYJNĄ OFERTĘ BILETÓW. NAJNOWOCZEŚNIEJSZE POCIĄGI FLIRT3 GWARANTUJĄ PASAŻEROM WYSOKĄ JAKOŚĆ I KOMFORT PRZEWOZÓW. ŁÓDZKA KOLEJ AGLOMERACYJNA TO NOWOCZESNA KOLEJ, KTÓRA ŁĄCZY REGION I JEGO MIESZKAŃCÓW! 38

Łódzka Kolej Aglomeracyjna to nowy kolejowy przewoźnik pasażerski w województwie łódzkim. Pociągi Spółki kursują z Łodzi do Sieradza, Łowicza, Koluszek oraz Zgierza, jak również wewnątrz Łodzi.

Od 14 czerwca z pociągów Spółki mogą korzystać także mieszkańcy między innymi Kutna, Łęczycy, Ozorkowa i Grotnik.

Składy zatrzymują się na wszystkich 16 przystankach i stacjach kolejowych na trasie Łódź Kaliska- Kutno.

ROZKŁAD JAZDY Na trasie Łódź Kaliska- Kutno uruchomionych zostało 20 połączeń dziennie. Przygotowując rozkład jazdy pociągów Spółka starała się dostosować godziny odjazdów do czasu pracy i nauki. Ponadto na dworcu w Zgierzu pociągi z Kutna są skomunikowane z innymi połączeniami ŁKA, w tym ZgierzŁódź Widzew. Również na dworcu w Kutnie, stanowiącym ważny węzeł przesiadkowy pociągi ŁKA, w miarę istniejących możliwości zostały dostosowane do godzin odjazdów i przyjazdów pociągów dalekobieżnych.

www.pracujewlodzi.pl

ŁÓDZKA KOLEJ AGLOMERACYJNA RUSZYŁA DO KUTNA!

NOWOCZESNE POCIĄGI Przewozy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej realizowane są pociągami FLIRT3, które są wyposażone między innymi w klimatyzację, biletomaty, gniazdka elektryczne, bezpłatne WI-FI oraz ekologiczne toalety.

Pojazdy są ciche i wygodne, dostosowane do potrzeb osób niepełnoprawnych oraz rodzin podróżujących z dziećmi. Bezpieczeństwo oraz wysoką jakość obsługi gwarantują wykwalifikowani maszyniści oraz kierownicy pociągów.

ŁÓDZKIEŁĄCZY DLA PASAŻERÓW LINII ŁÓDŹ KALISKA–KUTNO SPÓŁKA PRZYGOTOWAŁA SPECJALNĄ OFERTĘ BILETOWĄ „ŁÓDŹ BLIŻEJ CIEBIE”, KONKURENCYJNĄ WZGLĘDEM PRZEJAZDU BUSAMI CZY TEŻ AUTOBUSAMI.

Pasażerowie mogą korzystać również z oferty Wspólnego Biletu Aglomeracyjnego. Bilet ten jest ważny 30 dni, uwzględnia połączenia kolejowe oraz komunikację miejską w wybranych miastach.

PODRÓŻUJ SZYBKO, TANIO

ŁKA zapewnia wielokanałowy I KOMFORTOWO Z ŁÓDZKĄ system zakupu biletów, które można kupić KOLEJĄ AGLOMERACYJNĄ! na wybranych dworcach, przez Internet, w biletomatach w pojazdach oraz u obsługi Więcej informacji znaleźć można na stronie pociągów. www.lka.lodzkie.pl

BILETY Dla pasażerów linii Łódź Kaliska- Kutno Spółka przygotowała specjalną ofertę biletową „Łódź bliżej Ciebie”, konkurencyjną względem przejazdu busami czy też autobusami. Cena biletu normalnego za przejazd z Kutna do Łodzi to koszt 11 złotych, z Łęczycy 10 złotych, z Ozorkowa 8 złotych, a z Grotnik 6,50 złotych. Od tych cen przysługują ulgi ustawowe m.in dla nauczycieli, uczniów i studentów.

www.pracujewlodzi.pl

39

PRACUJĘ W ŁODZI

SPORTOWE MOTYWACJE SPORT TO ZDROWIE, SPOSÓB SPĘDZANIA WOLNEGO CZASU, LEPSZE SAMOPOCZUCIE, A CZASAMI TEŻ DOCHODOWY BIZNES. ŻYJEMY W CZASACH, GDZIE BYCIE „FIT” JEST MODNE I DOBRZE POSTRZEGANE PRZEZ SPOŁECZEŃSTWO. MAMY CORAZ WIĘKSZĄ ŚWIADOMOŚĆ TEGO, ŻE AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA MA RÓWNIEŻ WPŁYW NA NASZĄ SPRAWNOŚĆ INTELEKTUALNĄ. ĆWICZĄ PRAKTYCZNIE WSZYSCY, A KAŻDY MA SWÓJ UNIKALNY SPOSÓB.

Zapotrzebowanie na usługę rodzi usługę. Dlatego w naszym mieście powstaje coraz więcej siłowni i klubów fitness. Nie brakuje tu kortów tenisowych, ścianek wspinaczkowych i basenów. Rozrasta się sieć ścieżek rowerowych, które pozwalają już na kilkukilometrowe wycieczki. Na rynku pojawiają się co chwilę nowe akcesoria sportowe: przyrządy do ćwiczeń, suplementy diety, kosmetyki dla sportowców oraz zdrowa żywność. Nasuwa się zatem pytanie: Dokąd to wszystko zmierza?

sne możliwości jest bardzo istotna, choć nic nie buduje tak, jak widoczne owoce naszego wysiłku i wielu wyrzeczeń. Człowiek zadowolony, to człowiek zmotywowany do działania w pracy i życiu osobistym. Trzeba pamiętać, aby nie przesadzić z częstotliwością ćwiczenia również w drugą stronę.

Organizm, który nie jest przyzwyczajony do dużego wysiłku fizycznego, może się zbuntować, wtedy możemy nabawić się kontuzji lub zniechęcających do ćwiczeń zakwasów.

SPORTOWY ZAWRÓT GŁOWY

ENERGIA POCHODZI Z NATURY

CIERPLIWOŚĆ SIĘ OPŁACA

Pierwszą ważną kwestią jest to, aby pamiętać, że na pierwsze efekty naszej pracy będziemy musieli poczekać. Nigdy nie jest tak, że po 2-3 wizytach na siłowni czy basenie będzie widać rezultaty. Jednak regularne treningi pokażą nam, że potrafimy dużo więcej niż mogłoby się wydawać. Wiara we wła-

JAK CIĘ WIDZĄ TAK CIĘ PISZĄ

Na koniec warto przypomnieć, że pierwsze wrażanie, jakie robimy na otoczeniu, to przede wszystkim nasz wygląd zewnętrzny. Dobrze jest zadbać o to, aby komfortowo czuć się w swoim ciele. Jest to szczególnie ważny aspekt również w sprawach biznesowych. Podświadomie do swojego środowiska dobieramy bowiem ludzi, którzy są atrakcyjni i nam imponują. Zainteresowanie sportem może również zadziałać na naszą korzyść w rozmowach z kontrahentami. Być może uda wam się znaleźć wspólny temat i przełamać pierwsze lody.

fot. UMŁ

Warto zacząć od tego, że aktywność fizyczna wyzwala w nas endorfiny, zwane hormonami szczęścia, które jak wiadomo są odpowiedzialne za lepsze samopoczucie. To świetna wiadomość, dla osób, których praca bywa stresująca. Nawet po ciężkim dniu, wystarczy choćby godzinny trening, aby wrócić do dobrej formy psychicznej. Dzięki temu zwiększymy swoją wydajność w pracy i będziemy cieszyć się smukłą sylwetką. Niektórzy wybierają treningi we wczesnych godzinach porannych, aby zwiększyć poziom energii na cały dzień. Treningi wieczorne natomiast potrafią zrzucić całodniowy stres.

wymagające, jak popularny ostatnio cross fit, czy squash, jak i te spokojniejsze, np. streching czy pilates. Do indywidualnego treningu pozostaje jeszcze siłownia i sprzęt aerobowy. Mając taki wachlarz możliwości, ciężko jest wykręcić się od ruchu. Dodatkowo, istnieje pewna zależność, mówiąca o tym, że im więcej zajęć mamy zaplanowanych w swoim terminarzu, tym lepiej potrafimy się zorganizować i zdążyć ze wszystkimi zobowiązaniami. Jeśli w sprawach związanych ze sportem czujemy się bardzo niepewnie, możemy skorzystać z pomocy trenera personalnego. Udzieli nam wszelkich niezbędnych wskazówek, zwłaszcza w kwestii techniki, czyli podstawy ćwiczeń na siłowni.

Ważnym aspektem życia w symbiozie ze sportem jest odpowiedni sposób żywienia. To tak naprawdę ponad połowa sukcesu. Myśląc o diecie, nie należy jednak przesadzać z liczeniem kalorii i rezygnowaniem ze wszystkich smakołyków. Idealnym rozwiązaniem jest jedzenie 4-6 posiłków dziennie.

Systematyczność posiłków i odpowiednio zbilansowana dieta podnoszą efektywność treningu.

Jeżeli będziemy jeść z umiarem, to nie musimy sobie odmawiać przyjemności zjedzenia słodyczy czy tłustej pizzy. Musimy być świadomymi konsumentami. Wybieranie zdrowych zamienników niezdrowych produktów i czytanie etykiet artykułów spożywczych – takie zachowania powinny stać się naszym nawykiem.

10 KROKÓW, ABY BYĆ FIT: 1. Jedz 4-6 posiłków dziennie, w regularnych odstępach czasowych.

2. Pij dużo wody.

3. W ramach możliwości wybieraj spacer lub rower zamiast jazdy samochodem.

4. Wysypiaj się.

5. Trenuj regularnie i przykładaj się do ćwiczeń.

6. Skomponuj dietę bogatą w owoce i warzywa.

7. Próbuj nowych form aktywności fizycznej.

8. Pokonuj własne słabości.

9. Zrezygnuj z używek.

10. Zacznij działać nie od jutra, nie od poniedziałku, nie od Nowego Roku, ale od zaraz!

CO ĆWICZYĆ? I JAK?

Różnorodność zajęć sportowych, jaką oferuje nam rynek, jest ogromna. W siłowniach i klubach fitness możemy wybierać spośród wielu interesujących zajęć. Popularnością cieszą się zarówno te bardziej fot. UMŁ

40

www.pracujewlodzi.pl