I
l ato 2 0 2 0
I
Największą atrakcją Kołobrzeskiego Skansenu Morskiego są udostępnione do zwiedzania również wewnątrz, wyslipowane okręty.
Flaga na maszt! Kołobrzeski Skansen Morski Akcję wyciągania na brzeg dwóch muzealnych okrętów z zapartym tchem obserwowała cała Polska. Tak kończył się jeden z najbardziej oryginalnych projektów muzealnych zrealizowanych w naszym kraju. Trwał on cztery lata, owocując narodzinami miejsca, w którym rolę pierwszoplanową odgrywa Bałtyk.
Autor: Łukasz Gładysiak / Fotografie: A. Rutkowski/Archiwum MOP w Kołobrzegu
T
o właśnie wyslipowane, czyli wydobyte na brzeg i dzięki temu wyeksponowane w pełnej krasie, okręty są największą atrakcją zlokalizowanego przy ul. Bałtyckiej w Kołobrzegu, Kołobrzeskiego Skansenu Morskiego.
Straży Granicznej, ale także z samym Kołobrzegiem, który był macierzystym portem okrętu. Kolejny, ustawiony prostopadle do ścieżki zwiedzania, to kuter torpedowy ORP „Władysławowo” zwodowany w 1975 r. w Rybińsku (wówczas ZSRR). Był jednym z trzynastu stacjonujących w Gdyni i przeznaczonych do ataków rakietowych na jednostki pływające nieprzyjaciela. Niewątpliwym atutem obu okrętów jest możliwość nie tylko wejścia na pokład, ale także przyjrzenia się praktycznie wszystkim pomieszczeniom wewnątrz.
Przekraczając jego bramę, mijamy masywny kadłub jednostki, której przeznaczeniem było wykrywanie, śledzenie oraz niszczenie okrętów podwodnych – ORP „Fala”. Jest jedną z pięciu tego typu, a powstała w 1965 r. w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Jej historia związana jest nie tylko z Wojskami Ochrony Pogranicza a później
I
100
I