I
K U LT U R A
I
Cztery inspirujące wieczory w BTD Autor: Malwina Maj | Fotografie: Iza Rogowska
Podsumowaniem tegorocznej edycji Koszalińskich Konfrontacji Młodych mTeatr może być jedno zdanie: krótszy festiwal nie musi być gorszy. Na deskach Bałtyckiego Teatru Dramatycznego zaprezentowano tym razem tylko cztery spektakle. Zbiegiem okoliczności - wszystkie wyreżyserowane przez kobiety. Nie znaczy to, że w młodym polskim teatrze tylko panie mają coś ciekawego do powiedzenia.
i aktorami. Moderatorem trwających czasami nawet godzinę rozmów był Piotr Ratajczak, dyrektor artystyczny Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. A oto werdykt jurorów: „Jury 12. edycji festiwalu Koszalińskie Konfrontacje Młodych M-teatr z bólem serca, mając w tym roku do dyspozycji zaledwie jedną nagrodę, postanowiło przyznać Grand Prix Klaudii Hartung-Wójciak za spektakl ,,Manat. Romans podwodny” - za reżyserską precyzję tej osadzonej w dobie polskiej transformacji lat 90. opowieści o zawirowaniach na rynku harleqinów, z której uważny widz wyłowi poważniejsze wątki. ,,Manat”, pozostając historią miłości odnalezionej w przerębli, jest przedstawieniem wielowarstwowym, które ma potencjał otwierania dyskusji na tematy związane z narodowymi aspiracjami i kompleksami, ze świadomością pogłębiających się podziałów i różnic ekonomiczno-społecznych, z wątkami ekologicznymi i debatą o upodmiotowieniu wszelkich istot żywych. Jury docenia siłę spektaklu, który nie
Wszystkie spektakle nawiązywały do istotnych pytań współczesności. Czyniły to jednak subtelnie, bez łopatalogii i drętwej publicystyki, która jest często skazą sztuki zaangażowanej. Każde z przedstawień było przy tym oparte na tekście specjalnie napisanym – w jednym przypadku („Manat. Romans podwodny”) napisanym wspólnie przez cały grający zespół. Budujący był fakt licznego – jak na warunki pandemiczne – udziału widzów. A już w szczególności to, że publiczność po każdym spektaklu podejmowała żywą dyskusję z reżyserkami
I
122
I