I
wydarzenia
I
Krzysztof Urbanowicz wydał kolejny zbiór opowieści o Koszalinie Najpierw ukazywały się w koszalińskiej prasie, teraz wyszły w formie książkowej. „Koszalin, opowieści o przeszłości” to niejako kontynuacja zbioru „Koszalin, historie mało znane”, wydanego przed pięciu laty. Ciekawa lektura, przybliżająca przeszłość miasta w bardzo rzetelny i przystępny sposób. Polecamy.
Krzysztof Urbanowicz jest artystą malarzem, portrecistą i karykaturzystą, członkiem Stowarzyszenia Pastelistów Polskich, lecz przede wszystkim pasjonatem historii Koszalina. Należy do współautorów kapitalnych albumów „200 twarzy Koszalina” i „Nieznane twarze Koszalina”, wydanych przez koszalińskie Archiwum Państwowe.
Warto zaznaczyć, że wydanie tomu „Koszalin, opowieści o przeszłości” było możliwe dzięki stypendium Prezydenta Koszalina, w ramach uruchomionego w ubiegłym roku konkursu na ciekawe projekty „w zakresie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury i opieki nad zabytkami”.
Przybliża współczesnym koszalinianom historię miasta z okresu niemieckiego i powojennego. Znajduje – głównie w archiwalnej prasie – informacje na temat codziennego życia, charakterystycznych miejsc i czasami zupełnie nieznanych postaci. Opowieści o niektórych, jak ta o fałszywym burmistrzu Koszalina, inspirowały publikacje w prasie niemieckiej i ogólnopolskiej.
Autorem opracowania graficznego omawianej pozycji jest Mariusz Król, prowadzący pracownię Graphic Design Atelier Vidoque, również pasjonat historii, członek jednej z koszalińskich grup rekonstrukcyjnych. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem pojawią się kolejne opowieści Krzysztofa Urbanowicza, bo autor z pewnością nie ustanie w badaniu przeszłości Koszalina. Robi to w sposób pasjonujący.
Jeśli chcą Państwo wiedzieć, co to były pamele, orzechy pieprzowe i inne zapomniane koszalińskie smaki, muszą Państwo koniecznie zajrzeć do książki Krzysztofa Urbanowicza. Dowiedzą się Państwo również, gdzie w Koszalinie za czasów pruskich kupowano obuwie, a gdzie wykonywano rodzinne fotografie. Poza tym – dlaczego aż do 1960 roku po koszalińskich ulicach jeździły dorożki. Podobnych smaczków w tym zbiorze jest mnóstwo.
A że jesteśmy u progu świąt Bożego Narodzenia, podpowiadamy: książka pana Krzysztofa doskonale nadaje się na prezent pod choinkę. Dostępna jest ona w koszalińskich księgarniach. A gdyby gdzieś jej zabrakło, autor – bardzo aktywny w mediach społecznościowych – z pewnością nie odmówi podpowiedzi, gdzie jeszcze można ją zdobyć.
I
12
I