Czas, by zrozumieć skórę Fotografie: Katarzyna Bartnik
W stwierdzeniu, że gabinet Genobeauty jest inny niż pozostałe, nie ma przesady. Właścicielkę tego miejsca, Aleksandrę Sominkę, od innych kosmetologów różni wykształcenie – jest biotechnologiem i biologiem molekularnym – a sam gabinet to rodzaj kosmetologicznego laboratorium, w którym bazuje się na nauce i jej narzędziach, tworzy spersonalizowane kosmetyki i autorskie terapie. W sierpniu minął rok, od kiedy istnieje. Okazało się, że oryginalna koncepcja znalazła uznanie mnóstwa klientów.