4 minute read

Rok urządzeń, biostymulatorów i szerszej perspektywy

Next Article
KRONIKI

KRONIKI

Dr Kamila Stachura

To był rok dobrych zmian

Advertisement

KOŃCZY SIĘ ROK, WSZYSCY ROBIMY PODSUMOWANIA. RÓWNIEŻ BRANŻA MEDYCYNY ESTETYCZNEJ. CO W MIJAJĄCYM 2022 ROKU WYDARZYŁO SIĘ W KLINICE DR STACHURA I W MEDYCYNIE ESTETYCZNE W OGÓLE, ROZMAWIAMY Z DR KAMILĄ STACHURĄ, DERMATOLOGIEM I LEKARZEM MEDYCYNY ESTETYCZNEJ.

Pani Doktor, co dobrego przez ten rok wydarzyło się w klinice? Z czego Pani jako lekarz jest najbardziej zadowolona?

W Klinice wydarzyło się bardzo wiele. Po pierwsze powiększył nam się zespół, kupiliśmy nowe urządzenia, tym samym rozszerzyliśmy swoją ofertę. Jako lekarz najbardziej jestem zadowolona z tego, że udało mi się przekonać pacjentów do tego, że medycyna estetyczna jest dziedziną medycyny, którą należy traktować „poważnie” i która weszła do naszego życia codziennego i tak naprawdę jest taką dziedziną, bez której aktualnie cała medycyna nie może już funkcjonować. Mam na myśli holistyczne podejście. Pacjenta w medycynie estetycznej nie traktujemy jako kogoś, kto przychodzi na jakiś pojedynczy zabieg, który ma wykonany raz, na dwa, trzy lata, czy będzie to np. powiększenie usta, czy likwidacja zmarszczek na czole toksyną botulinową. Jako dermatolog podchodzę do pacjenta całościowo. Proponujemy zabiegi nie tylko stricte estetyczne, ale zabiegi również medyczne. Po wykonaniu zabiegów medycznych następuje kontynuacja zabiegami estetycznymi. Jestem bardzo zadowolona z tego, że klinika mogła rozszerzyć swoją ofertę, nie tylko o zabiegi dotyczące twarzy, ale również dotyczące ciała. W swojej ofercie mamy również chirurgie jednego dnia, flebologię, ginekologię estetyczną – wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom naszych pacjentów. Zadowolona jestem również z tego, co było z resztą moim celem, że pacjenci, którzy do nas trafiają, czują się w pełni przez nas zaopiekowani. Zależało mi na tym, żeby pacjenci ogólnie czuli się w naszej klinice dobrze, aby wiedzieli, że jest to miejsce, któremu mogą w pełni zaufać, wiedząc, że wszystko, co zostanie tutaj wykonane i to, co zostanie zaproponowane, będzie na najwyższym poziomie. To z czego jestem również bardzo zadowolona, to fakt, że pacjentki, które do mnie przychodzą, a z którymi znam się od lat, mają do mnie bardzo duże zaufanie. Często kiedy zadaje im pytanie: "Co dzisiaj robimy?", odpowiadają: "No nie wiem Pani Doktor... Niech Pani zdecyduje". To dla mnie ważne, gdyż pacjentki wiedzą, że moim zadaniem jest wyznaczenie planu, poprowadzenie leczenia w sposób, który będzie dla niej najkorzystniejszy. Dbałość o szczegóły jest tutaj ważna. Udało mi się zbudować u pacjentów świadomość tego, że medycyna estetyczna jest procesem, który poprowadzony przez wykwalifikowanego i doświadczonego specjalistę przyniesie bardzo wymierne korzyści.

Które z zabiegów okazały się w tym roku tymi najbardziej popularnymi w Pani klinice?

Zabiegi w naszej klinice można podzielić na kategorie. W medycynie estetycznej i dermatologii na pewno w sezonie jesienno-zimowym królują lasery. Zabiegi przeprowadzane nimi dotyczą głównie trądziku różowatego czy zwyczajnego, ale też zabie-

gi, które mają za zadanie fotoodmłodzenie. Następnie zabieg HIFU, czyli Ultraformer – słusznie nazywany jest nieoperacyjnym liftingiem twarzy, dającym znakomite efekty napięcia, przebudowy skóry. Niezmiennie toksyna botulinowa, wypełniacze. Nowe biostymulatory, do których należy przyszłość, ponieważ aktualnie w medycynie estetycznej kładzie się nacisk na jak najszersze i jak najlepsze wykorzystanie potencjału regeneracyjnego naszego własnego ciała, własnych komórek. Osocze bogatopłytkowe. Zabiegi na ciało, które mają na celu redukcję tkanki tłuszczowej, poprawę kondycji skóry, poprawę jędrności, wyszczuplenie sylwetki.

A jakie nowości zawitały do kliniki?

W tym roku zakupiliśmy kilka urządzeń. Jest to laser frakcyjny firmy Lutronic, najnowocześniejszy CO2 na rynku. Kupiliśmy również laser tulowy ULTRA. Jest to laser, który leczy przebarwienia i blizny potrądzikowe. Znakomity dla pacjentek, które nie mogą wyłączyć się z codziennego życia, ponieważ zaraz po zabiegu pacjentka może wrócić do aktywności, dając znakomite efekty fotoodmłodzenia, wyrównania kolorytu i tekstury skóry oraz spłycenia blizn potrądzikowych. Zakupiliśmy nowe urządzenie Sectum. Jest to radiofrekwencja nieigłowa, która jest bezinwazyjnym urządzeniem liftingującym, wykorzystywanym również w ginekologii estetycznej. Kolejne urządzenie to fala uderzeniowa, która wspomaga w znacznym stopniu efekt, takich zabiegów jak elektrostymulacja mięśniowa Schwarzy, jak LPG, czyli wyszczuplenie sylwetki i zwalczanie cellulitu. Weszło też wiele preparatów – biostymulatory czy nowe toksyny botulinowe.

Jaki był ten rok był dla medycyny estetycznej w ogóle? Co się zmieniło, co nowego się pojawiło?

Jest to rok urządzeń i biostymulatorów. Jest to także rok toksyny botulinowej. Nie zmieniło się nic w wypełniaczach. Nawet jeśli pojawiły się nowe preparaty, to wciąż pozostają w tradycyjnej technologii. Rozwijają się za to urządzenia i biostymulatory. Technologie, które już znamy jak np. laser pikosekundowy czy tulowy ulegają unowocześnieniu. Są to coraz bardziej precyzyjne urządzenia, dające coraz lepsze efekty i na coraz krótszy czas wyłączają pacjentów z życia codziennego. I przede wszystkim są to urządzenia aktualnie bardzo bezpieczne w użyciu, przewidywalne dla operatora i dające świetne efekty. Dla mnie również był to rok ogromnych oczekiwań, nie do końca spełnionych. Oczekiwałam po tym roku dużej pobudki po pandemii, tego, że w tym roku świat ruszy i pojawi się bardzo dużo nowych rzeczy, nowych technologii. Przez dwa lata trwania pandemii miałam poczucie, że coś mnie omija, że dzieją się na świecie rzeczy, o których ja nie wiem, przez to, że mieliśmy ograniczony dostęp do informacji. W trakcie pandemii nie odbywały się kongresy. Miałam nadzieję, że ten rok otworzy nam drzwi i zobaczymy, co się dzieje na świecie. Faktycznie pojawiło się kilka nowości, natomiast oczekiwałam spektakularnego wejścia różnego rodzaju rozwiązań w medycynie estetycznej. W tym roku, jesienią, byłam w Tokio na bardzo dużym kongresie. Liczyłam, że dowiem się wielu nowych rzeczy. Nie przywiozłam jednak zbyt wielu nowych informacji merytorycznych dotyczących sprzętów i technologii. Mimo wszystko był to rok, w którym powoli normowała się sytuacja po dwóch latach pandemii. Rok, na który czekali i pacjenci, i lekarze. Był to rok, w którym zaczęliśmy na nowo układać swój schemat funkcjonowania. Odsłonił nam nowe karty i pozwolił z nadzieją spojrzeć w przyszłość z szerszej perspektywy.

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała: Aneta Dolega / foto: materiały prasowe

This article is from: