marzec 2012 | NR 176 | CENA 12.60 ZŁ (w tym 5% VAT) | ISSN 1230-5987 | INDEKS 354163
Na targach drupa 2012 zaprezentujemy Państwu szeroką ofertę rozwiązań, które są dopasowane do aktualnych wymagań rynku – rozwiązań wysoce skutecznych, wysoce wydajnych, korzystnych ekonomicznie i z poszanowaniem ekologii. Odkryjcie Państwo innowacyjne produkty i usługi Heidelberga, które trwale wzmocnią Państwa biznes. Na każdym rynku. Pod każdym względem. Discover HEI. Do zobaczenia na targach. www.drupa.heidelberg.com
magazyn dla digit@lmediów, poligrafii i wydawnictw w polsce
Monitory LCD l Ściany LED l Monitory LCD l Projektory l Ściany LED l Projektory l Monitory LCD l Ściany LED l Monitory LCD l Projektory
NEC - cyfrowa komunikacja na dużą skalę NEC Display Solutions jest jednym z czołowych światowych dostawców monitorów LCD oraz projektorów. Rozwiązania Digital Signage to nasza specjalność. Oferujemy kompleksowe rozwiązania dla projektów komunikacji cyfrowej: wielkoformatowe monitory LCD, ściany video, projektory, rozwiązania dotykowe oparte na monitorach LCD, ściany LED do instalacji indoor i outdoor, software Digital Signage, źródła sygnału: mini-komputery, media playery oraz szeroki wachlarz akcesoriów do montażu i urządzeń opcjonalnych dla sieci DS. Ostatnio znacznie rozszerzyła się oferta profesjonalnych projektorów instalacyjnych z rozdzielczością nawet do Full HD oraz projektorów do multimedialnej obsługi eventów (serie PA/PX/PH). Bazując na naszych produktach zrealizowano spektakularne instalacje Digital Signage w całej Polsce i Europie. zobacz więcej: www.nec-display-solutions.pl
NEC Display Solutions GmbH, Przedstawicielstwo w Polsce, ul. Bociana 22A, 31-231 Kraków, tel.: (12) 614 53 53, e-mail: biuro@nec-displays-pl.com © 2012 NEC Display Solutions Europe GmbH.
editorial
Określić kurs na nowo… Tegoroczna drupa będzie, zdaniem wielu fachowców i również moim, dość kontrowersyjnymi targami. Albowiem tradycyjne wartość napotykają na nowe trendy. Dla wielu firm oznacza to zmianę linii biznesowej, zmianę kierunku rozwoju oraz przemyślenie swojej koncepcji biznesowej na nowo. To dotyczy nie tylko sektora dostawców, ale również sektora usługodawców i wydawców. „Ważna część przyszłości druku leży w rękach druku cyfrowego”, podkreślił szef targów drupa Werner Matthias Dornscheidt podczas konferencji prasowej przed drupą. W tym sektorze najważniejsza produkcja to Print on Demand oraz personalizacja druków, ale również „drukowana elektronika”. Instytut badawczy Pira opublikował wyniki badań, z których wnioskujemy, że do roku 2015 około 125 miliardów euro obrotu, czyli około 30 procent światowej produkcji poligraficznej będzie produkowana cyfrowo. Na targach drupa wszystko, co związane jest z drukiem cyfrowym i cyfrową produkcją znajduje się aż w sześciu olbrzymich halach. W 2008 roku rzeczywistość wyglądała jeszcze nieco inaczej, kiedy były to cztery hale. Cyfrowa drupa HP – drugi co wielkości wystawca na drupie, krótko przed targami na konferencji dla prasy w Izraelu przedstawił aż dziesięć (!) nowych systemów cyfrowych. Wśród nich również pierwszą cyfrową maszynę do druku HP Indigo w formacie B2. Tym samym jest to ruch bardzo długo wyczekiwany przez drukarnie, które czekały na powiększenie formatu w druku cyfrowym. Teraz B2 w „cyfrze” jest już faktem! Cyfrowe opakowania to realna produkcja Druk opakowań jest obecnie również pod lupą największego dostawcy maszyn do druku cyfrowego, jakim jest HP. Albowiem przedstawiony niedawno HP Indigo 10000 Digital Press jest systemem o formacie arkusza 75 x 53 centymetrów, która drukuje 3450 arkuszy na godzinę w pełnym kolorze i do 4600 arkuszy na godzinę w modusie EPM. Technologia HP daje możliwość druku w siedmiu kolorach i zadruku obustronnego na bardzo szerokiej skali podłoży, niekiedy przedziwnych i nieosiągalnych dla druku offsetowego. Do palety urządzeń HP dochodzi również HP Indigo 20000 Digital Press, to system z roli do druku opakowań elastycznych, który w formacie 73,6 x 110 cm zadrukowuje folie od 10 mikronów grubości w porównywalnej do wklęsłodruku jakości. I jeszcze „last but not least“ maszyna HP Indigo 30000 Digital Press, która jest urządzeniem do druku opakowań na podłożach od grubości 600 mikronów. Jak widać, portfolio HP w druku cyfrowym jest ogromne i z pewnością na tegorocznej drupie będzie grało strategiczną rolę. Kolejne zwiastuny znajdziecie, Drodzy Czytelnicy, w tym wydaniu. Teraźniejszość versus przyszłość „Oprócz nowych technologii tegoroczna drupa będzie targami nowych modeli biznesowych” – powiedział prezydent drupy Bernhard Schreier. Znaczącą rolą będzie pełnił jeden z parametrów, a mianowicie zbicie dwóch światów – rynków krajów rozwiniętych i rozwijających się, zbicie rynku reklamy versus rynek opakowań i klasyczne versus nowe kanały informacyjne. To usystematyzuje na nowo rynek poligraficzny. Dla firm poligraficznych oznacza to bardziej niż kiedykolwiek konieczność pozycjonowania się w tym świecie na nowo. „Śpiochy” w dzisiejszych czasach nie mają żadnych szans, ponieważ wymagania rynku zbyt mocno się zmieniają i należy dopasowywać się do tych zmian w tempie „on-line”. Również rynek stawia bardzo wyśrubowane warunki: konkurencja nie śpi, walka cenowa wyniszcza, a marże topnieją. A to prowadzi do zagłady. Tak więc jedyny sukces to nowe model biznesowe.
Życzę miłej lektury!
Izabela E. Kwiatkowska izabella@printernet.pl
print+publishing 176|12
3
zap nowo wyw o kom ia ent
w tym wydaniu
biznes 06 Heidelberg: wyniki finansowe 07 News 08 Rozmowa z Joanną Smolińską z Antalisu 09 News
komentarz 10 Czy stać nas na drupę?
ludzie i wydarzenia 12 Edukcja poligraficzna w Polsce 14 News
drupa 2012 16 Recesja w poligrafii 20 Druk i media cyfrowe 26 PrintCity Alliance 28 PantoneLIVE
4
Joanna Smolińska od trzech lat zarządza w Polsce spółkami Map i Antalis. Jak ocenia ten okres?
Rozpoczynamy wielkie przygotowania do drupy! W tym numerze prezentujemy zapowiedzi targowych nowości.
Str. 8
Str. 15
Drupa to najważniejsze targi branży poligraficznej, ale... czy to nie czas na zmianę ich formuły?
Fespa Digital już za nami. Warto sprawdzić, co pokazali w Barcelonie producenci i dystrybutorzy.
Str. 10
Str. 48
29 Ricoh 30 Fujifilm 31 Xeikon 32 Kodak 34 Rynek Graphic Arts 36 Epson 38 Heidelberg 39 Komori 40 Goss International 42 Manroland Web Systems 44 KBA 46 Kolbus 47 Duplo
fespa digital 48 Na podbój Barcelony 50 Esko 51 Agfa Graphics 52 Mutoh
print+publishing 176|12
w tym wydaniu
Prepress w wydaniu firmy Fujifilm to proces przebiegający sprawnie i bez zakłóceń. Jak to możliwe?
Poznańska Drukarnia Wieland rzuca rękawicę konkurencji, nieustannie inwestując w swój rozwój.
Str. 56
Str. 64
Urządzenia marki Oce są obecne w wielu polskich przedsiębiorstwach. Co sądzą o nich użytkownicy?
Współczesny druk opakowań.Nowe technologie, zastosowania, możliwości.
Str. 58
Str. 66
prepress
introligatornia
56 Fujifilm: przyszłość to prostota
70 Arka-Druk: wykończenie po białostocku
druk wielkoformatowy
papier
58 Oce: praca na wielkoformatowym polu
72 News
druk cyfrowy
serwis/impressum
60 Silny duet 64 Rozmowa z Pawłem Wielandem z Drukarni Wieland
66 Impressum 66 Kalendarz wydarzeń 2012
druk opakowaƒ 66 Siła przyciągania
Powered by
print+publishing 176|12
5
biznes
Heidelberg
Po dziewięciu miesiącach Koncern Heidelberg osiągnął w trzecim kwartale roku finansowego 2011/2012 (1 października – 31 grudnia 2011 roku), umiarkowanie pozytywny zysk operacyjny przy stabilnych obrotach. W styczniu rozpoczęła się realizacja programu rozwoju „Focus 2012”. W roku finansowym 2013/2014 firma chce osiągnąć zyski bez wpływów dodatkowych na poziomie 150 mln euro.
© Heidelberg
rokiem (-103 mln euro). Po trzech kwartałach deficyt obrotów bieżących wyniósł 79 mln euro. Na dzień 31 grudnia 2011 roku Heidelberg zatrudniał na całym świecie łącznie 15 666 pracowników. Rok wcześniej załoga składała się z 15 828 osób.
Sytuacja na świecie
Koncern radzi sobie różnie, w zależności od analizowanego regionu.
Wartość napływających zleceń wyniosła w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy obecnego roku finansowego (od 1 kwietnia do 31 października 2011 roku) 1,975 mld euro, czyli o 7 proc. mniej niż w poprzednim roku. Portfel zamówień koncernu był pod koniec trzeciego kwartału wart 728 mln euro – mniej niż w drugim kwartale. Firma osiągnęła w pierwszych dziewięciu miesiącach obroty na poziomie 1,811 mld euro – o 4 proc. niższe niż w poprzednim roku. „Niepewna koniunktura na rynku i związane z tym zahamowanie inwestycyjne wpłynęły – jak się spodziewaliśmy – negatywnie na interesy Heidelberga”, powiedział Bernhard Schreier, prezes zarządu koncernu. „Jednakże dzięki konsekwentnemu
6
zarządzaniu kosztami nasz zysk operacyjny w trzecim kwartale był pozytywny i zamknął się w ramach nieco obniżonych oczekiwań”. Zysk z działalności gospodarczej bez wpływów dodatkowych okazał się po dziewięciu miesiącach lepszy, niż się spodziewano, pomimo dość niskich wpływów ze sprzedaży na poziomie -19 mln euro (w poprzednim roku było jeszcze gorzej: -26 mln euro). Zysk finansowy (-62 mln euro) miał szansę poprawić się względem poprzedniego roku (-103 mln euro) dzięki udanemu refinansowaniu i obniżonym kosztom. Heidelberg osiągnął po dziewięciu miesiącach zysk przed opodatkowaniem w wysokości -91 mln euro, co oznacza progres w porównaniu z poprzednim
Obecny stan portfela zamówień Heidelberga wygląda różnie w zależności od regionu. Wartość napływających zleceń w Europie Zachodniej, na Środkowym Wschodzie i w Afryce (region EMEA), a także w Ameryce Południowej i regionie Azja/Pacyfik była po trzech kwartałach niższa niż rok wcześniej. Sytuacja poprawiła się z kolei w pozostałych regionach działalności koncernu: Europie Wschodniej i Ameryce Północnej. Obroty odnotowane w Ameryce Północnej były znacznie wyższe niż w poprzednim roku. W regionie Azja/Pacyfik i w Ameryce Południowej obroty z pominięciem różnic kursów walut utrzymały się na wysokim poziomie osiągniętym rok wcześniej. W regionie EMEA i Europie Wschodniej nie udało się przekroczyć wartości obrotów zanotowanych w poprzednim roku.
Focus 2012 Zarząd firmy Heidelberg oficjalnie rozpoczął realizację zapowiadanego już jesienią programu rozwoju „Focus 2012”. W roku finansowym 2013/2014 koncern chce osiągnąć zyski bez wpływów dodatkowych na poziomie 150 mln euro. Aby zrealizować swój cel, firma zamierza w ciągu najbliższych dwóch lat drastycznie obciąć koszty swojej działalności i zredukować produkcję. Pociągnie to za sobą zwolnienie maksymalnie 2 tys. osób, z czego 1200 w samych Niemczech. Heidelberg spodziewa się w ten sposób oszczędności na poziomie ok. 180 mln euro. Firma na razie nie podaje, w jakim stopniu zwolnienia dotkną poszczególne zakłady produkcyjne i oddziały firmy. print+publishing 176|12
news news news news news news news news news biznes
Sun Chemical Farba na Mistrzostwa
© Sun Chemical
Firma Sun Chemical przygotowała dla swoich klientów specjalną promocję związaną z Mistrzostwami Euro 2012 – „Eurofarba – Mistrzowska Promocja”. W akcji mogą wziąć udział zarówno nowi, jak i dotychczasowi klienci firmy Sun Chemical. Promocją objęte są offsetowe farby triadowe oraz fleksograficzne. Punkty za zakupione farby można wymienić na nagrody z dostępnych pięciu poziomów, które nawiązują do zbliżających się Mistrzostw. Akcja potrwa do 30 czerwca. Więcej szczegółów na stronie: www.sunchemical.com.pl.
news news news news news news news news news
Stora Enso Podsumowanie roku
© Stora Enso
Koncern Stora Enso podliczył swoje finanse za 2011 rok. Skandynawskiemu producentowi papieru udało się osiągnąć zysk operacyjny na poziomie 866,7 mln euro, czyli o niemal 10 proc. wyższy niż w poprzednim roku. Wzrost sprzedaży również był znaczący – wyniósł niemal 9 proc., a koncern wypracował 10 964,9 mln euro. Zysk operacyjny nieuwzględniający jednorazowych wydatków i rzeczowej wyceny rynkowej (EBITDA) był z kolei o 9,3 proc. wyższy w stosunku do 2010 roku i ukształtował się na poziomie 1308 mln euro. Firma zapowiedziała ponadto dalsze działania restrukturyzacyjne, które mają objąć jednostkę biznesową Printing & Reading (powlekane papiery magazynowe) oraz zakłady produkcyjne zlokalizowane w Szwecji.
news news news news news news news news news
Morgana Systems i Multigraf Licencja na wykańczanie
© Fotolia
Morgana Systems – brytyjski producent urządzeń introligatorskich do druku cyfrowego, reprezentowany w Polsce na zasadach wyłączności przez Zinart Systemy Graficzne, nawiązał współpracę ze szwajcarską firmą Multigraf, także specjalizującą się w produkcji sprzętu do postpressu. Brytyjczycy udzielili Szwajcarom licencji na wykorzystanie swojej technologii w bigówkach i złamywarkach. Dla końcowego klienta oznacza to skrócenie czasu i redukcję kosztów związanych ze wprowadzaniem nowych rozwiązań Multigraf na rynek.
Partnerstwo biznesowe z firmą Kodak to szansa, którą należy wykorzystać. Realizacja dynamicznych wielokanałowych kampanii marketingowych, łączących usługi druku skierowane do konkretnych grup klientów oraz przekaz cyfrowy, zapewniają wysoką stopę zwrotu z inwestycji. Zamieszczenie atrakcyjnej grafiki na opakowaniu pozwala wyróżnić produkty wśród konkurencji. Wykorzystanie globalnych usług serwisowych zapewnia nowe możliwości rozwoju firm. Rozwiązania, które firma Kodak oferuje zakładom poligraficznym, wydawnictwom i innym przedsiębiorstwom, umożliwią im osiągnięcie spektakularnych sukcesów.
Dokonaj zmiany na lepsze. kodak.com/go/drupa Aby dowiedzieć się więcej na temat zalet technologii cyfrowych firmy Kodak, odwiedź nas na targach Drupa — hala nr 5, stoisko F09-1.
PRZEDSIĘBIORSTWA / DRUK KOMERCYJNY / DRUK TRANSAKCYJNY / WYDAWNICTWA / OPAKOWANIA
print+publishing 176|12
© Kodak, 2012. Kodak jest chronionym znakiem towarowym.
biznes
Rozmowa z Joanną Smolińską
Zalecam optymizm Joanna Smolińska od trzech lat zarządza w Polsce spółkami Map i Antalis. W ciągu tego czasu rynek mocno się zmienił, dlatego postanowiliśmy zapytać o strategię przetrwania w tych, niewątpliwie ciężkich nie tylko dla papierników, czasach. Rozmawiał: Jacek Golicz
© Antalis
wzrostu gospodarczego w Polsce na poziomie 3,8 proc., które było wynikiem lepszym zarówno w stosunku do formułowanych oczekiwań (na początku poprzedniego roku), jak i tempa zanotowanego w 2009 roku (1,7 proc.). Jednocześnie pozwoliło ono Polsce utrzymać miejsce jednego z liderów wzrostu gospodarczego w całej Unii Europejskiej. Dane za 2011 rok też nie wykazały fali rosnącego w Polsce kryzysu. Te, które GUS odnotował za 2011 rok określają, iż PKB był wyższy o 4,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2010 roku. Zatem optymizm na poziomie umiarkowanym jest zalecany. P&P: W 2007 roku Antalis kupił cały pakiet udziałów w firmie Map. Ogłoszone ostatnio przeniesienie sektora Print firmy Map do struktur Antalisu oznacza de facto całkowitą integrację obu podmiotów. Jakie będą tego następstwa z punktu widzenia firmy i jej klientów?
„Jeśli kolejne miesiące będą przynosić pogłębienie trudności gospodarczych krajów unijnych, to także dla nas będzie to oznaczać duże, niekorzystne zmiany na rynku poligraficznym. Wierzę, że będziemy potrafili te zmiany i stojące za nimi zagrożenia przekuć na szanse” – mówi z optymizmem Joanna Smolińska.
PRINT & PUBLISHING: W tym roku mija trzecia rocznica sprawowania przez Panią funkcji prezesa zarządu firm Antalis i Map. Jak ocenia Pani ten okres? Joanna Smolińska: To był okres wymagający decyzji dostosowanych do dużej dynamiki zmian, jakie miały miejsce zarówno w całej gospodarce, jak i w naszej branży. Biorąc pod uwagę aspekt naszej branży, zmiany wiązały się bezpośrednio z rynkiem dystrybucji papieru i liczbą graczy na tym rynku. Natomiast patrząc w kontekście całościowym, mieliśmy do czynienia z pogarszającą się kondycją finansową wielu firm. W tym aspekcie utrzymanie przez Antalis Poland
8
obrotów i zyskowności na poziomie lat ubiegłych jest bardzo dobrym wynikiem. P&P: Podczas naszej ostatniej rozmowy w 2010 roku kryzys ekonomiczny dawał się we znaki także branży papierniczej. Czy „chude lata” mamy już za sobą? J.S.: Słowo „kryzys” zostało odmienione przez wszystkie przypadki w tym okresie i nadal te tendencje pojawiają się i w mediach. Sądzę, że potrzeba nam więcej optymizmu – owszem, ostrożnego – niemniej właśnie taka postawa powinna nas cechować. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę zanotowane w 2010 roku tempo
J.S.: Chciałabym zaznaczyć, iż oferta papierów poligraficznych firmy Map już od kilku lat funkcjonuje w grupie Antalis, a obecna decyzja o jej przeniesieniu ma charakter formalnego uporządkowania działalności spółki w Polsce. Wspomniana zmiana nie będzie miała wpływu na kształt oferowanego przez nas serwisu oraz warunków współpracy. Przyznane naszym klientom w spółce Map limity zakupowe zostaną przeniesione do firmy Antalis Poland. Dotychczasowe limity kredytu kupieckiego spółek Map i Antalis zostaną zsumowane. W naszej ocenie, a także w ocenie wielu klientów jest to najważniejszy punkt. P&P: Jakie są priorytety firmy na ten rok? J.S.: Dążymy wytrwale do wzrostu przy zachowaniu rentowności, koncentrując się jeszcze mocniej na naszych młodych sektorach. print+publishing 176|12
biznes © Fotolia
P&P: Które sektory portfolio Antalisu będą miały strategiczne znaczenie w najbliższej przyszłości i w które będą Państwo inwestować, które promować? J.S.: Wszystkie sektory są rozwijane i każdy z nich promujemy, niemniej czynimy to z różnym stopniem natężenia, z wykorzystaniem różnych form promocji. Działamy tak z uwagi na niejednolity rynek naszego odbiorcy. Innych działań promocyjnych wymaga rynek drukarń, a jeszcze innych rynek klienta instytucjonalnego, z jakim stykamy się w sektorze Office. P&P: W maju czekają nas targi drupa. Czy Antalis zaprezentuje na nich swoją ofertę? J.S.: Antalis Group był obecny ostatnio na targach Fespa Digital. Z tego co wiem nie ma takich planów odnośnie drupy. Oczywiście będziemy wśród wizytujących, bo są to najważniejsze targi w branży poligraficznej. P&P: Jak, Pani zdaniem, będzie rozwijał się rynek poligrafii przez najbliższe 5-10 lat? J.S.: Czeka nas duża dynamika zmian, będzie to rynek dalszych przejęć i/lub konsolidacji oraz wielu zagrożeń wynikających z ryzyka utraty
płynności finansowej. Już dziś konkurujemy o pracę z drukarniami zachodnimi i ten trend będzie się nasilał. Musimy pamiętać, że dziś nasz rodzimy rynek jest mocno powiązany z zagranicą i europejski kryzys – obok wymiaru fiskalnego – ma także wymiar gospodarczy. Jeśli kolejne miesiące będą przynosić pogłębienie trudności gospodarczych krajów unijnych, to także dla nas będzie to oznaczać duże, niekorzystne zmiany na rynku poligraficznym.
Wierzę, że będziemy potrafili te zmiany i stojące za nimi zagrożenia przekuć na szanse. Taki scenariusz byłby impulsem dla stabilizacji sytuacji gospodarczej. Z pewnością w 2012 roku rozstrzygnie się, jaka będzie polska droga przez najbliższe lata. Dobrze byłoby tej szansy nie zmarnować. P&P: Mam nadzieję, że Pani optymizm okaże się słuszny. Bardzo dziękuję za rozmowę.
news news news news news news news news news news news news news news news news news news
manroland web systems Nowy zespół managerski Znany jest już zespół managerski nowo powstałej spółki manroland web systems, której właścicielem została niemiecka firma L. Possehl & Co. Zarządzanie spółką obejmuje przejściowo Uwe Lüders, który od 2004 roku sprawuje
funkcję prezesa zarządu firmy Possehl. Działem Sprzedaży, Serwisu i Marketingu pokieruje Peter Kuisle – długoletni kierownik sprzedaży manroland. Dieter Betzmeier będzie czuwał nad Działem Techniki i Realizacji Kontraktów. Za Dział Produkcji i Zaopatrzenia będzie odpowiedzialny Franz Gumpp, a Działem Rozwoju Przedsiębiorstwa i Kadr pokieruje Daniel Raffler. Dział Finansów znajdzie się pod opieką Dirka Rauha.
komentarz
Pytanie o sens targów
Czy stać nas na drupę? Ograniczanie nie jest, rzecz jasna, jedyną receptą na sukces. Słowa, że mniej znaczy więcej, wypowiadali zazwyczaj ci, którym nie udało się osiągnąć takiego sukcesu, jak branży poligraficznej w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Zanosi się jednak na burzę. Coraz więcej renomowanych firm ogłasza upadłość, a wielcy gracze, jak Apple czy Microsoft, wycofują się z udziału w targach branżowych, aby móc zainwestować swoje pieniądze w bardziej obiecujące i zyskowne przedsięwzięcia. Tekst: dr Werner Sobotka
10
produkt czy usługa, a więc podejście bardziej praktyczne. Czego nam zatem potrzeba?
Dla kogo te targi? Czy drupa to rzeczywiście targi, które skupiają się na użytkownikach, czy może wydarzenie, na którym z pompą pokazuje się produkty, które nawet nie są dojrzałe pod względem wymogów rynku? Dopiero kiedy jakiś pomysł jest łatwo i szybko zrozumiały, kiedy sam jest stanie się obronić, może odnieść sukces na rynku. Brak takich pomysłów odczuwam coraz dotkliwiej. Opłacałoby się zatem
prezentowanie rozwiązań, produktów i usług w taki sposób, by były całkowicie zrozumiałe. Na produkt decydujemy się przecież dopiero wówczas, gdy z miejsca wytłumaczy się nam jego przeznaczenie i zalety. Jeśli drupa to targi dla branżowych decydentów, to stała się ona zwyczajnie za duża i zbyt niedoprecyzowana, aby dobrze spełniać swój cel. Coraz większa wystawa i coraz mniej aktywna branża, doświadczona przez kryzys, racjonalizację, digitalizację, automatyzację, niezdolna do prawdziwego rozwoju (za wyjątkiem sektora opakowanio-
© drupa
Wycofanie się Microsoftu z Targów Elektroniki Użytkowej CES, na których koncern przez lata grał pierwsze skrzypce, wyraźnie pokazuje, że masowe imprezy branżowe tracą na znaczeniu, zwłaszcza wśród najbardziej innowacyjnych firm. Czy na drupie rzeczywiście można jeszcze zobaczyć coś naprawdę nowego, czy może są to już tylko targi, które przyciągają potencjalnych klientów z najdalszych zakątków świata jedynie po to, by – przy odrobinie szczęścia i marketingowej magii – wpłynąć na ich decyzje inwestycyjne? Prawdziwe imprezy informacyjne muszą często ustępować miejsca eventom o charakterze czysto towarzyskim. Udział w takich wydarzeniach to głównie kwestia prestiżowa. Wystawy tego typu służą międzynarodowym firmom do pochwalenia się swoim potencjałem – znajdującym wyraz w gigantycznych stoiskach. Coraz większa cyfryzacja naszego życia i środowiska pracy rodzi wiele pytań. Jedno z najważniejszych jest skierowane do branży poligraficznej: w jaki sposób będziemy w przyszłości zarabiać pieniądze? Takie firmy jak Apple zdążyły już wykształcić inną kulturę innowacji niż klasyczne przedsiębiorstwa. A przecież pomysłowość od zawsze była motorem napędowym rozwoju poligrafii. Czy w ogóle mamy jeszcze jakieś pomysły, czy może czas na nową filozofię biznesu, w której samotny geniusz i innowator ustępuje miejsca zbiorowej kreatywności? Znacznie ważniejszy od samego pomysłu wydaje się być sposób, w jaki rodzi się z niego gotowy
By sprostać silnej konkurencji, w przyszłości nie wystarczy jedynie profesjonalny druk.
print+publishing 176|12
komentarz wego) – to nie jest dobre połączenie. Gdzie są sensacyjne propozycje? Gdzie są mówcy, którzy wskazywali drogę rozwoju? Najczęściej cytuje się dziś tych samych fachowców, którzy co prawda są kompetentni, ale nie mają pod ręką żadnych wizji przyszłości poligrafii.
Formułowanie prognoz na przyszłość jest ryzykowne, zwłaszcza że wiele czynników w szybko zmieniającym się świecie Internetu rodzi niepewność. Nie zaszkodzi jednak rozmyślanie nad możliwym rozwojem wydarzeń, kiedy naprawdę trzeba poszukać potencjalnych rozwiązań dla branży. Jak drupa potraktuje istotne tematy zrównoważonego rozwoju i zarządzania energią i jakie modele finansowania zostaną przedstawione w obliczu coraz trudniejszych realiów globalnego rynku? Gdzie jeszcze można dokonywać naprawdę dużych inwestycji i które rynki są dziś rozwojowe? Za mało uwagi poświęcamy dziś nowym, przyszłościowym ideom, które nierzadko przychodzą spoza branży poligraficznej, a za bardzo skupiamy się na gigantach przeszłości, którzy nie mają już zbyt wiele do powiedzenia. W dodatku wiele firm, które decydują się na udział w drupie, nie ma pieniędzy (czytaj: środków z budżecie) na kampanię informacyjną w mediach. Wyjątek stanowią oczywiście firmy, które od zawsze zdawały sobie sprawę z tego, jak ważnym elementem udziału
© drupa
W nowych dekoracjach
Targi branżowe stały się spektakularnym show, które nie ma już nic wspólnego z przekazem rzetelnych informacji.
w targach branżowych jest efektywna komunikacja. Z targów o prawdziwie informacyjnym charakterze drupa wyrosła na wielkie show kurczącego się rynku, a wygląda na to, że będzie jeszcze gorzej. Jak można temu zaradzić? Przede wszystkim, zamiast tylko organizować pokazy produktów na gigantycznych stoiskach, warto również podzielić się najistotniejszymi informacjami i omówić prak-
Kto chce używać płyt
:Azura
tyczne zastosowania prezentowanych rozwiązań. Trzeba zadbać o to jeszcze przed targami, wzmacniając swoją obecność w mediach branżowych, dając czytelnikom dostęp do rzetelnej wiedzy. Powinno powstać forum, na którym można by prezentować ważne, przyszłościowe rozwiązania. Takiego miejsca brakuje mi coraz bardziej. Czy drupa może spełnić jego rolę?
AgfA grAphics
Ręka w górę!
:Azura to najpopularniejsze płyty niewymagające wywołania chemicznego. Zatem co jeszcze powstrzymuje Cię przed ich używaniem? Maksymalny nakład 100 000 odbitek wystarcza do wykonania większości prac Liniatura do 240 lpi pozwoli zrealizować każde zamówienie Cóż jeszcze? Brak reakcji chemicznych w trakcie obróbki gwarantuje wyjątkową stabilność tworzenia obrazu w technolgii Thermofuse Dzięki szybkiej konserwacji urządzeń praca stanie się łatwiejsza Czy masz jeszcze jakieś wątpliwości?
Agfa Graphics Sp. z o.o. Al. Jerozolimskie 195A 02-222 Warszawa Tel: (22) 3111 900
drupa 2012. Zapraszamy na nasze stoisko nr B64 w Hali 8a
ludzie/wydarzenia
Edukacja poligraficzna
Pozytywny wybór „Uczniowie klas kształcących przyszłych poligrafów to ci, którzy być może za kilka lat – prowadząc własne drukarnie – będą podejmować decyzje o zakupie maszyn i oprogramowania” – przypomniał Krzysztof Sadziński, pre-sales manager Agfa Graphics podczas swojego wystąpienia na konferencji „Zawody poligraficzne zawodami pozytywnego wyboru”, na której dyskutowano o stanie i potrzebach polskiej edukacji poligraficznej.
© WorldSkills International x 2
Tekst: Jacek Golicz
Zanim staną się fachowcami, muszą zostać dobrze przeszkoleni – adeptów zawodów poligraficznych jest coraz mniej, warto zatem zachęcać ich do kształcenia w tym kierunku.
Franciszek Gapiński, prezes Korporacji Poligrafów Poznańskich SIMP, stwierdził z kolei, że „edukacja poligraficzna została »rozdrobniona« na wiele placówek. To szkodliwe, ponieważ poligrafia jest dziedziną wymagającą wszechstronnego kształcenia, bez względu na specjalizację. Często graficy DTP nie mają podstawowej wiedzy z zakresu druku, a drukarze z zakresu składu komputerowego. Co więcej, przygotowanie do zawodów poligraficznych musi być prowadzone przez specjalistów”. Tymczasem pracodawcy skarżą się, że do poligrafii trafiają ludzie, którzy mają spore braki w wykształceniu i nie potrafią praktycznie wykorzystać zdobytych informacji. Doszkalanie pracowników kosztuje firmy poligraficzne sporo czasu i pieniędzy. Sadziński szuka przyczyn w fatalnym stanie polskich szkół poligraficznych, których nie stać na dobrze wyposażone pracownie. Do pracowni trafiają najczęściej stare, wyeksploatowane urządzenia, bo tylko na takie stać niedofinansowane placówki. Poza tym, w niektórych sektorach poligrafii brakuje specjalistów,
12
ponieważ spada zainteresowanie młodzieży kształceniem zawodowym. „O ile mamy wielu fachowców w dziedzinie druku offsetowego, na przykład we fleksografii dominują ludzie »przyuczeni«. Warto tworzyć nowe kierunki kształcenia zgodne z rozwojem rynku poligraficznego, przygotowujące do pracy w jego najbardziej dynamicznych sektorach” – stwierdził Artur Nowaczyk, współwłaściciel firmy Natalii.
Oś szkoła – pracodawca – producent Dlatego w interesie producentów maszyn i software’u jest pomoc szkołom. Organizacja praktyk, szkoleń, darmowe udostępnianie oprogramowania czy wyposażenie pracowni w urządzenia poligraficzne to tylko kilka z wielu możliwości współpracy. Co zyska firma? Przede wszystkim będzie miała pewność, że na rynek trafią dobrze wyszkoleni pracownicy zakładów poligraficznych. Być może niektórzy z nich zasilą kadrę nauczycielską, kształcąc kolejne pokolenia poligrafów. Inni znajdą zatrudnienie u producentów, już na starcie dys-
ponując rozległą wiedzą i znajomością obsługi urządzeń czy programów. „Aby motywować uczniów do zdobywania wiedzy, warto certyfikować umiejętności – organizować szkolenia, również takie, które zakończą się egzaminem” – podkreśla Sadziński. Z korzyści płynących ze współpracy ze szkołami zdają sobie sprawę takie firmy jak Agfa Graphics czy Heidelberg, które wspierają edukację poligraficzną od lat, organizując szkolenia, instalując w pracowniach nowoczesne urządzenia i oddając do dyspozycji uczniów oprogramowanie. „Spotykamy się zbyt rzadko, a bez dyskusji i współpracy nie poprawimy stanu naszej edukacji” – podsumowała spotkanie Maria Chrośniak, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 6 im. Joachima Lelewela w Poznaniu, gdzie odbyła się konferencja. Trudno nie zgodzić się z tym gorzkim stwierdzeniem, ale możemy mieć nadzieję, że jeśli kooperacja na osi szkoła – pracodawca – producent będzie rozwijać się w dobrym kierunku, niedługo zawody poligraficzne niebezpodstawnie będą kojarzyć się z pozytywnym wyborem. print+publishing 176|12
Odwiedź Xeikon na drupie Hala 8A, B44
Gruntowna, praktyczna wiedza naszych klientów napędza naszą innowacyjność
Skorzystaj z kodu QR, aby dowiedzieć się więcej.
Xeikon, wiodący innowator w dziedzinie druku cyfrowego i produkcji płyt, znów w akcji! Prezentując swoją technologię druku Quantum, Xeikon po raz kolejny wyznacza nowy standard w kolorowym druku cyfrowym. Xeikon, kontynuując swoją strategię innowacyjności, wprowadza na rynek naświetlarki ThermoFlexX do produkcji płyt dla fleksografii i druku wypukłego.
www.xeikon.com
Xeikon pokaże nową generację naświetlarek CtP basysPrint UV-Setter dla offsetu w formacie 4-up, 8-up i VLF. Xeikon zaprezentuje udoskonalone oprogramowanie do zarządzania workflow. Odwiedź Xeikon na drupie. Hala 8A, B44. Xeikon Austria GmbH Xeikon Eastern Europe Tel.: + 48 601 329 101 info@xeikon.at
ludzie/wydarzenia news news news news news news news news news news news news news news news news
Zebra Technologies Odpowiedzialny za Europę Centralną
Firma Antalis Poland ogłosiła konkurs na graficzny projekt nadruku na koszulkę, mający promować markę papieru Rives – kolekcji wysokiej jakości papierów ozdobnych o nowoczesnym wyglądzie, zgodnym z trendami Zdjęcie pochodzi z projektu zastosowanego w próbniku papierów ekologicznych Paper Live Way. współczesnego wzorAutor: Izabela Jurczyk. nictwa. Jeśli masz pomysł na odważny i niekonwencjonalny projekt zawierający słowo „Rives”, nie zwlekaj i weź udział w konkursie! Obradom jury będzie przewodniczyć znana polska projektanta mody Ania Kuczyńska. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody oraz możliwość dalszej realizacji projektu, którego finałem będzie produkcja linii koszulek z grafiką własnego autorstwa. Konkurs ma potrwać do 15 maja br. Szczegóły na stronach www.antalis.pl i www.konkursrives.pl. Jednym z patronów konkursu jest czasopismo „Print & Publishing”.
Od początku tego roku firma Zebra Technologies ma nową strukturę sprzedaży. Nowy podział obejmuje trzy główne regiony: EMEA North, EMEA South oraz EMEA East – którym w całości zarządza Piotr Klepczarek, regional sales director Zebra Technologies. Rafał Leszczyński, nowy territory manager, W skład EMEA East wchodzi który zajmie się regionem Central Europe. z kolei m.in. region Central Europe, nad którym kierownictwo sprawuje, mianowany niedawno na stanowisko territory managera, Rafał Leszczyński. Będzie on odpowiedzialny za sprzedaż na terenie Polski, Czech, Słowacji i Izraela.
WTKN Spotkanie z książką naukową
© Fotolia
W dniach 21-23 marca odbyły się XVIII Wrocławskie Targi Książki Naukowej, organizowane przez Oficynę Wydawniczą Politechniki Wrocławskiej pod patronatem medialnym m.in. czasopisma „Print & Publishing”. Oprócz prezentacji nowości na rynku książek naukowych organizatorzy przygotowali bogaty program wykładów, które poprowadzili m.in. prof. Jan Miodek („Współczesna polszczyzna w tekstach naukowych – humanistycznych i technicznych – w kontekście obcych wpywów językowych. Zwalczać je czy akceptować?”), prof. Grzegorz Kołodko z Akademii im. Leona Koźmińskiego w Warszawie („Dlaczego ekonomiści tak często nie mają racji?”) oraz dr Jarosław Wawrzycki – tłumacz „Matematycznych zasad filozofii przyrody” Izaaka Newtona („Kilka słów o przekładzie »Principiów«”). W programie znalazły się również spotkania z autorami promującymi swoje najnowsze książki, m.in. z prof. Jackiem Suchodolskim („Regionalna architektura zajazdów i schronisk na ziemi wałbrzyskiej”), ks. Janem Kurdybelskim („Biskup Wincenty Urban 1911-1983”) oraz prof. Janem Miodkiem („Słownik polsko@polski z Miodkiem. Rozmowy profesora Jana Miodka o języku polskim z telewidzami z kraju i ze świata”). Podczas targów wręczono również nagrodę główną w Konkursie na Najtrafniejszą Szatę Edytorską Książki Naukowej. Zwyciężyła książka „Matematyczne zasady filozofii przyrody” wydana przez Konsorcjum Akademickie Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, Wyższej Szkoły Europejskiej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu. Projekt obwoluty i grafikę opracowała Agata Mościcka. Na kolejną edycję Wrocławskich Targów Książki Naukowej organizatorzy imprezy zapraszają w przyszłym roku.
14
news news news news news news news news news © KBA
KBA Oko na produkcję Zarząd firmy KBA mianował Michaela Kummerta wiceprezesem ds. produkcji. Kummert będzie nadzorował dwa główne zakłady produkcyjne KBA w Radebeul i Würzburgu oraz odpowiadał za dalszą integrację tak krajowych, jak i zagranicznych fabryk koncernu i poszerzonej w ostatnim czasie sieci dostawców. Zanim Kummert dołączył do KBA pracował przez ponad 20 lat w niemieckiej firmie SKF, ostatnio jako kierownik działu łożysk wałeczkowo-stożkowych.
news news news news news news news news news © Presstek
news news news news news news news news news
© Zebra Technologies
Antalis Rives pobudza wyobraźnię
Presstek Wymiana ekipy
W Presstek doszło do kilku zmian personalnych na najwyższym szczeblu. Koncern zatrudnił dwóch nowych specjalistów, którzy wcześniej byli związani z największymi graczami na rynku urządzeń cyfrowych – Fujifilm i Kodakiem. Rada Dyrektorów wybrała nowym prezesem i CEO Stanleya E. Freimutha, który zastąpił na tym stanowisku Jeffreya Jacobsona. Zanim Freimuth Stanley E. Freimuth objął funkcję prezesa został zatrudniony przez Presstek, przez niemal i CEO koncernu Presstek. 25 lat pracował dla Fujifilm, gdzie odpowiadał za interesy firmy w Stanach Zjednoczonych. Zmiany zaszły również na stanowisku wiceprezesa ds. finansów – Jeffreya A. Cooka zastąpił Arnon Dror.
news news news news news news news news news
Papyrus AB Andersson zastąpi Bielaka Firma Papyrus AB zmieniła swoją strukturę organizacyjną w regionie Europy Południowo-Wschodniej (SEE). Pociągnęło to za sobą zmiany personalne. Z początkiem lutego Paweł Bielak przestał pełnić funkcję prezesa zarządu Papyrus Polska. Na tym stanowisku zastąpił go Dan Andersson, który będzie równolegle pełnił obowiązki starszego wiceprezesa regionu SEE.
print+publishing 176|12
zapo w now iedz i o ś wyw ci kom iady enta rze
drup a pod lupą :
drupa 2012
Recesja w poligrafii
Koniec to dopiero początek Kiedy 9 kwietnia 2007 roku francuski bank BNP Paribas ogłosił zamknięcie dwóch spośród swoich funduszy inwestycyjnych, dowiedziało się o tym niewiele osób spoza świata finansów. To wydarzenie było jednak pierwszą zapowiedzią burzy, która powoli nadciągała nad Europę i która w ciągu następnych trzech lat miała poważnie doświadczyć cały kontynent, doprowadzając do likwidacji dziesiątek tysięcy miejsc pracy w branży poligraficznej. Tekst: William Mitting
Posiłkując się czysto słownikową definicją, można powiedzieć, że z recesją mamy do czynienia wówczas, gdy produkt narodowy brutto (nie mylić z PKB – przyp. red.) spada w ciągu kolejnych dwóch kwartałów. W rzeczywistości jednak recesję można opisać jednym słowem: strach! Ponad rok po zamknięciu funduszy inwestycyjnych przez BNP Paribas Amerykański Bank Emisyjny i rząd USA pozwoliły upaść bankowi Lehman Brothers, który masowo „rozdawał” tzw. kredyty subprime (wysoko oprocentowane pożyczki udzielane osobom
16
o niskiej zdolności kredytowej – przyp. red.) o łącznej wartości sięgającej setek miliardów dolarów. Strach sparaliżował światowy system gospodarczy. Rynki finansowe zadrżały, banki przestały ufać sobie nawzajem i zablokowały wzajemne pożyczki, nie wierząc, że ktokolwiek zdoła je spłacić. Z braku środków finansowych wiele banków doznało zapaści, a ratowanie światowej gospodarki przed totalnym kataklizmem spadło na barki europejskich podatników. Doprowadziło to do recesji na niespotykaną dotąd skalę, w wyni-
print+publishing 176|12
drupa 2012 ku której tysiące drukarń zostało zmuszonych do zamknięcia produkcji.
Gwałtowna burza Możliwe, że ze wszystkich sektorów gospodarki recesję najdotkliwiej odczuła branża poligraficzna. Z jednej strony poligrafia jest zależna od zaufania klientów, wzrostu PNB i związanego z nimi poziomu inwestycji dużych firm w kampanie reklamowe. Z drugiej strony, to sektor, którego rozwój opiera się na pomocy kredytowej umożliwiającej inwestycję w maszyny i wyposażenie. Dla drukarń kryzys finansowy był jak gwałtowna burza. Andrew Brown, dyrektor do spraw publicznych w organizacji British Printing Industries Federation (BPIF), stwierdził: „Kryzys był dla przedsiębiorstw poligraficznych czasem wyjątkowo trudnych wyzwań. Mieliśmy do czynienia z najdłuższą i najgłębszą recesją od czasów II wojny światowej. Od początku kryzysu brytyjska gospodarka skurczyła się o ponad 6 proc., a obecnie jest o około 10 proc. mniejsza niż powinna być przy utrzymaniu tempa wzrostu sprzed kryzysu”. Jak twierdzi Brown, liczba konsolidacji i zmian strukturalnych w branży poligraficznej osiągnęła niespotykane dotąd rozmiary. Wiele firm upadło, ponieważ spadający popyt na druk doprowadził do nadwyżek produkcyjnych. Brown dodaje, że istotnym problemem stała się rosnąca niechęć banków do kredytowania drukarń. „Drukarnie zauważyły, że aby pozyskać kapitał inwestycyjny, muszą znów położyć nacisk na sformułowanie dokładnych celów, których realizację da się zmierzyć” - wyjaśnia Brown. „Niektóre firmy musiały zredukować swoje plany inwestycyjne albo sfinansować je z bieżących przychodów. W pewnym sensie jest to rodzaj zdrowej dyscypliny, która w wielu przypadkach poskutkowała uważniejszym planowaniem inwestycji i świadomością, jak efektywnie wykorzystać dostępne środki”.
Kłody pod nogi Skutki kryzysu finansowego okazały się o tyle dotkliwsze, że już w momencie rozpoczęcia recesji wiele drukarń było w nie najlepszej kondycji. Duża część przedsiębiorstw poligraficznych bardzo powoli reagowała na zjawisko cyfryzacji i nadal stosowała modele biznesowe, które z ich wysokimi kosztami stałymi, niewydajnymi maszynami i wewnętrznymi procesami o słabej efektywności bardziej pasowały do okresu rozkwitu druku niż do czasów, w których jego dalszy rozwój był zagrożony. Nick Dixon, właściciel drukarni, który na przestrzeni ostatnich ośmiu lat rozbudowywał swoją firmę Lateral Group, zanim w sierpniu zeszłego roku sprzedał ją przedsiębiorstwu IOS, uważa, że zmiany przemysłu poligraficznego rozpoczęła się na długo przed recesją. „Już na początku 2000 roku widzieliśmy, że rynek zaczyna zmierzać w kierunku komunikacji opartej na multimediach, a w kilka lat później – w 2004 roku – firma Hoprint+publishing 176|12
Wiele firm „wypadło” z rynku. Te, które przetrwały, muszą walczyć o swój byt.
witt, wykupiona przez Lateral Group, skorzystała z tej szansy. Czuliśmy, że musimy stanąć na czele rozwoju wielokanałowej komunikacji” - wyjaśnia Dixon. Inny trend, który zadomowił się na rynku jeszcze przed recesją, dotyczy konsolidacji branży. Już jakiś czas temu często dochodziło do fuzji tradycyjnych drukarń, które reagowały w ten sposób na coraz niższe marże wynikające z walki cenowej. W niektórych przypadkach próby konsolidacji kończyły się jednak porażką. Do przedsiębiorców, którym się nie powiodło, należy John Caris, były szef europejskiego giganta poligraficznego Roto Smeets i orędownik koniecznej konsolidacji branży druku. Próby Carisa, by skonsolidować europejski sektor wklęsłodruku i offsetu arkuszowego poprzez przejęcie Quebecor World, zostały najpierw udaremnione przez akcjonariuszy, a potem przez kryzys kredytowy. Caris nie ma jednak złudzeń co do tego, kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za upadek przemysłu poligraficznego: „Poligrafia jest nierentowna, a drukarnie mają problem z przyznaniem się do winy, jaką za to ponoszą” - powiedział na konferencji prasowej w 2009 roku. Jednakże recesja nie dotknęła wszystkich segmentów przemysłu poligraficznego w takim samym stopniu. Jef Stoffels, dyrektor marketingu korporacyjnego w firmie Esko Artwork, stwierdził: „Działamy przede wszystkim w druku opakowaniowym, ale mamy też kontakty w różnych sektorach, od druku akcydensowego po branżę wydawniczą. Muszę przyznać, że segment druku opakowań, w porównaniu z innymi, nie ucierpiał aż tak bardzo w wyniku kryzysu finansowego. Niemniej jednak konsolidacja, globalizacja i zmniejszenie nakładu pracy są procesami, które postępują w firmach poligraficznych na całym świecie, bez względu na sektor, w jakim one działają”.
Poszukiwanie efektywności Pomimo pewnej odporności niektórych sektorów poligrafii, wydaje się pewnym, że niemal wszystkie drukarnie musiały dostosować się do nowych warunków, by móc przetrwać w tych trudnych czasach. Opracowano nowe modele biznesowe, a przedsiębiorstwa poligraficzne obcięły swoje koszty operacyjne i zmniejszyły zatrudnienie, by nie zatonąć. Również procesy biznesowe musiały być kontynuowane z dużo większą efektywnością. Nawet drukarnie, które miały zdolność kredytową, z uwagi na niepewną sytuację gospodarczą wstrzymywały inwestycje, nie chcąc przeznaczać dużych sum na rozwój biznesu, gdy inne firmy cięły koszty. „Klienci, którzy muszą walczyć o przetrwanie, zgodnie z oczekiwaniami starają się obniżyć koszty i zastanawiają się dwa razy, zanim zdecydują się złożyć jakiekolwiek zamówienie zauważył Fabian Prudhomme, wiceprezes firmy Enfocus. „Można powiedzieć, że podczas recesji, która nawiasem mówiąc nadal trwa, klienci są świadomi kosztów. Kiedy inwestują albo podejmują decyzje budżetowe, zawsze chodzi tylko i wyłącznie o realne potrzeby”. Także producenci musieli dopasować się do nowej rzeczywistości gospodarczej. Prudhomme podkreśla: „Kiedy nadszedł kryzys przełomu lat 2008/2009, szybko zareagowaliśmy, posiłkując się międzynarodową analizą rynku. Podobnie jak wiele innych firm, także i my musieliśmy przejść restrukturyzację. Zmusiło nas to do ponownego skupienia się na naszej podstawowej działalności i zrezygnowania z tego, co nie przynosiło nam żadnych zysków”.
Nowe pomysły Producenci wprowadzili również nową koncepcję biznesową, by pomóc swoim klientom w czasie
17
drupa 2012
Konsolidacji ciąg dalszy Kolejnym zjawiskiem, z jakim mamy do czynienia w obliczu kryzysu ekonomicznego, jest komercjalizacja druku, która oczywiście była faktem już na długo przed rozpoczęciem recesji. Niemniej jednak trend ten umocnił się na skutek niekorzystnej sytuacji gospodarczej, ponieważ wiele firm próbowało poprzez komercjalizację zrekompensować sobie utracone zlecenia. Skutkiem tego był wyścig na ceny – im niższe, tym lepiej – przy czym niektóre drukarnie zaczęły oferować swoje usługi po kosztach lub nawet po cenie niższej niż koszty produkcji, żeby w najcięższym okresie recesji zarobić choć trochę. Wystarczy kilka firm działających zgodnie z tak pomyślaną polityką cenową, aby rozpocząć autodestrukcyjny proces, który szkodzi całej branży poligraficznej. Z tym właśnie mieliśmy do czynienia podczas recesji, a skutki takich poczynań są poniekąd odczuwalne do dziś. Drukarnie, które nie znalazły dla siebie żadnej rynkowej niszy lub naprawdę zyskownych usług, popadły w poważne tarapaty, gdy ceny na rynku spadły poniżej poziomu kosztów własnych. Konsolidacja sprawiła jednak, że postęp stał się w tej sytuacji możliwy. Przykładem jest brytyjski sektor offsetu rolowego, który cechował się kiedyś bardzo wysokim poziomem nadprodukcji. Recesja wymusiła fuzje kilku dużych przedsiębiorstw poligraficznych, co pociągnęło
za sobą zamknięcie wielu zakładów produkcyjnych. Choć to bolesne zjawisko, jego efekt był pozytywny, ponieważ recesja ostatecznie położyła kres wyniszczającej walce cenowej i nadprodukcji na brytyjskim rynku druku gazet.
Najgorsze za nami? Choć może jeszcze tego nie czujemy, prawdopodobnie najgorszy etap recesji mamy już (na szczęście) za sobą. Jednakże przetrwaliśmy tę burzę tylko po to, by zmierzyć się z kolejną. Widmo europejskiego kryzysu spowodowanego rosnącym zadłużeniem publicznym wisi nad naszym rynkiem, a zaufanie klientów branży poligraficznej jest w dalszym ciągu znacznie niższe niż przed kryzysem finansowym. Może się zdarzyć, że sytuacja jeszcze się pogorszy, zanim ulegnie całkowitej poprawie. Dla branży poligraficznej oznacza to, że konsolidacja będzie postępować. Przed nami kolejne wyzwania. Będziemy musieli jeszcze mocniej skoncentrować się na przynoszących zyski usługach. Druk będzie zaledwie jednym z wielu elementów w szerokiej ofercie przyszłych przedsiębiorstw. Drukarnie, które nie ucierpiały na skutek kryzysu finansowego, są dziś silniejsze o nowe doświadczenie i mają większe szanse na coraz bardziej konkurencyjnym rynku zleceń poligraficznych. Kiedy gospodarka wróci do formy, firmy te będą zbierać owoce swoich dobrych decyzji z czasów recesji.
© Fotolia x 5
recesji. Przed kryzysem firmy po prostu sprzedawały maszynę lub urządzenie udzielając na nie gwarancji – na tym kończyła się ich rola. Dziś producent stał się doradcą klienta, oferując mu również szkolenia i wsparcie w rozwoju biznesu. Mark Lawn, dyrektor marketingu na Europę w firmie Canon Europe, uważa, że dostawcy technologii muszą być dla swoich klientów partnerami i doradcami. To trend, z którym zgadza się wielu producentów, jak Ricoh, Kodak i Fujifilm. Również organizacje branżowe muszą pracować jeszcze ciężej, aby spełnić oczekiwania swoich członków i przejść suchą stopą przez niepewne czasy. Andrew Brown z BPIF komentuje: „Pomimo recesji, nasza organizacja nie ograniczyła pomocy i wsparcia dla swoich członków. Chociaż kryzys wystawił nas na naprawdę ciężką próbę, zdaliśmy ten trudny egzamin śpiewająco”. Także w Niemczech organizacje branżowe potrafiły odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W ostatnim sprawozdaniu rocznym bvdm (Bundesverband Druck & Medien) Rolf Schwarz i Thomas Mayer mówią poważnym zmianach: „Kryzys wzmocnił i przyspieszył zmiany strukturalne zachodzące w branży. Obroty, liczba przedsiębiorstw i wysokość zatrudnienia spadają. Potrzeba nowych koncepcji, aby zwiększyć szansę drukarń w walce pomiędzy mediami”. Organizacja bvdm wciela wspomniane „nowe koncepcje” w życie, organizując fora na temat media publishingu i web to print oraz wzmacniając już funkcjonującą sieć kontaktów w branży.
Rozwój napędzany jest potrzebami. Dostawcy druku powinni nauczyć się słuchać swoich klientów.
18
print+publishing 176|12
Europe & International
Uncoated Fine Paper
Corrugated
Bags & Coatings
Drukuję 0 do 3500 w 60 sekund z papierami high-speed inkjet Mondi
Wyróżnij się z tłumu portfolio papierów high-speed inkjet Mondi • Zachwyć wiernymi i dynamicznymi kolorami reprodukcji drukując suchymi i pigmentowymi tonerami • Zmaksymalizuj produktywność z optymalnym papierem dla twojego urządzenia
Odwiedź nas na targach Drupa 2012 Stoisko B03/B05, Hala 7.1
ROZWIĄZANIA. DLA TWOJEGO SUKCESU. www.mondigroup.com/printing
kraftwerk.co.at
• Wzmocnij swoje relacje z klientami wybierając Mondi – Twój niezawodny i zrównoważony partner
drupa 2012
Druk i media cyfrowe
Łączmy się!
© Heidelberg
Pojawienie się mediów cyfrowych stanowi przełom również w branży poligraficznej. O możliwościach i szansach wynikających z połączenia druku z elektronicznymi środkami przekazu opowiada Bernhard Schreier, prezes targów drupa 2012, a zarazem prezes zarządu Heidelberger Druckmaschinen AG, który jest zdania, że funkcjonalny druk oraz inteligentne technologie wytyczają nowe drogi rozwoju, gwarantując branży poligraficznej wymierne korzyści.
„Liczby mówią same za siebie. Ponad 1800 wystawców na 170 tys. M² powierzchni wystawowej . Można być spokojnym – każdy, kto przybędzie na targi, nie odjedzie stąd pustymi rękami” – mówi bernhard schreier, prezes tegorocznej drupy.
Od ostatniej drupy w branży sporo się zmieniło. Zwłaszcza dla państw wysoko rozwiniętych minione lata nie były łatwe. W tym samym czasie media cyfrowe zaczęły mocniej konkurować z klasycznymi produktami poligraficznymi. Czy oznacza to koniec „Ery Gutenberga“?
20
Bernhard Schreier: Absolutnie nie. Również dziś, ponad 500 lat od momentu wynalezienia druku, nasz przemysł w dalszym ciągu dysponuje ogromnym potencjałem. Niemniej jednak nie da się zaprzeczyć, że w przeciągu ostatnich kilku lat drastycznie zmienił się profil zapotrzebowań. Kryzys
gospodarczy i mało optymistyczne nastroje w gospodarce przyczyniły się do znaczących zmian na rynku. Rynek druku w krajach wysoko uprzemysłowionych cechuje stagnacja, podczas gdy kraje rozwijające się przeżywają swój rozkwit. Spójrzmy na sam rynek chiński, który wygenerował w 2009 roku 42 mld euro zysków, zaś jego wielkość w przeciągu ostatnich sześciu lat podwoiła się. Duże różnice wzrostowe w poszczególnych regionach świata można łatwo wytłumaczyć. Podczas gdy rynek druku w krajach zachodnich przez wiele lat utrzymywał się na stabilnym poziomie, kraje rozwijające się, takie jak Chiny lub Indie cechowała nagląca potrzeba innowacji i to omalże we wszystkich dziedzinach życia. Również i branża poligraficzna na tym skorzystała. Spójrzmy chociażby na sam druk opakowań. Jeszcze nie tak dawno większość towarów pochodzących z importu zapakowana była w gazetę, bądź też nie posiadała żadnego opakowania. Dziś towary transportowane z Chin luzem należą do przeszłości. Postęp i innowacje w tym obszarze zachodzą w zaskakująco szybkim tempie. W ostatnich latach jak grzyby po deszczu powstają supermarkety, gdzie konsument świadomie dokonuje wyboru określonej marki lub towaru. To właśnie opakowanie ma decydujący wpływ na zachowania konsumenckie, dlatego druk opakowań będzie nadal się umacniał, a do 2014 roku ma osiągnąć wzrost szacowany na 17 proc. Podobne prognozy przedstaprint+publishing 176|12
© Messe Düsseldorf
drupa 2012
„To właśnie opakowanie ma decydujący wpływ na zachowania konsumenckie, dlatego druk opakowań będzie nadal się umacniał, a do 2014 roku ma osiągnąć wzrost szacowany na 17 proc.”.
wiają się w zachodnich krajach, gdzie rosnąca różnorodność asor tymentowa i umacniająca się konkurencja mają ogromny wpływ na wzrost znaczenia opakowania.
do końca „ery Gutenberga” i na pewno „uniwersum online” nie zastąpi druku. Jest to dopiero początek nowego procesu integracyjnego, który przyniesie nowe szanse dla obu stron.
Jest wiele obszarów, gdzie rozwój nie jest już tak dynamiczny. Chodzi głównie o tradycyjne produkty poligraficzne, które są wypierane przez media cyfrowe, przez co ich udział w rynku ciągle maleje.
Co dokładnie ma Pan na myśli mówiąc o szansach? Jakie możliwości dla branży
B.S.: Istotnie, sytuacja na rynkach nasyconych przedstawia się zdecydowanie gorzej niż w krajach rozwijających się. Popularne smartfony i media społecznościowe przeżywają obecnie swoje apogeum i to one dyktują warunki. Otwierają one zupełnie nowe możliwości komunikacyjne i interakcyjne, łączą ludzi za pomocą Internetu – narzędzia, dzięki któremu możliwe staje się przekazywanie między sobą plików wideo albo muzyki. W takiej sytuacji druk zaczyna odgrywać drugorzędną rolę. Media drukowane nie mają żadnych szans, kiedy na horyzoncie pojawia się uniwersum cyfrowych użytkowników. Z drugiej zaś strony, coraz częściej wydawnictwa i domy medialne oraz agencje reklamowe realizują projekty typu print-to-web. Tego rodzaju zastosowania możliwe są dzięki wykorzystaniu aplikacji rozszerzonej rzeczywistości lub inteligentnego znakowania, za sprawą których media drukowane mogą łączyć się z mediami mobilnymi i społecznościowymi. Digitalizacja nie przyczyni się zatem print+publishing 176|12
poligraficznej, Pana zdaniem, wynikają z takiej kooperacji? B.S.: Spektrum możliwości jest nieograniczone. Agencje reklamowe mogą na przykład dzięki wykorzystaniu kodu QR lub innych systemów rozpoznawania obrazu zająć się produkcją mailingu, ulotek i plakatów i tym samym otworzyć się na wielostopniowe crossmedialne kampanie promujące produkty i usługi. Także w przypadku druku opakowań, a ściśle ujmując w tzw. extended lub smart packaging, rośnie popyt na „inteligentne” etykiety, które dostarczają konsumentom dodatkowych informacji o produkcie. Trzecim obszarem zastosowań jest druk z zabezpieczeniami wykorzystywany w walce z fałszerstwem. Przykładem są tutaj interaktywne rozwiązania zabezpieczające, które w połączeniu z kodami nadrukowanymi na opakowaniach lub etykietach zabezpieczają towar przed piractwem. Za pomocą odpowiedniej aplikacji w smartfonie konsumenci na miejscu mogą sprawdzić zgodność produktu z oryginałem. Nie można pominąć jeszcze jednego bardzo ważnego obszaru zastosowań, który zrewolucjonizował całą branżę, tzw. functional printing. To druk bardzo cienkich elementów elektronicznych. Proces produkcyjny polega na zastosowaniu specjalnych polimerów zamiast tradycyjnych farb i lakierów. I choć dla wielu brzmi
„Spójrzmy na sam rynek chiński, który wygenerował w 2009 roku 42 mld euro zysków, zaś jego wielkość w przeciągu ostatnich sześciu lat podwoiła się”.
21
drupa 2012 będzie miała miejsce podczas drupy 2012. Jednym z takich trendów na pewno będzie druk cyfrowy, który w ostatnich latach gwałtownie zyskiwał na znaczeniu i to nie tylko w przypadku produkcji niskich nakładów, ale także przy produkcji dokumentów, książek i etykiet. Kolejnym megatrendem, który również zobaczymy na drupie, jest połączenie druku cyfrowego z offsetem. Obie technologie doskonale się uzupełniają i umożliwiają wszystkim odbiorcom produktów drukarskich realizację innowacyjnych i rentownych zleceń. Ten, kto decyduje się na łączenie cyfry z offsetem, może pójść o krok dalej i poszerzyć zakres świadczonych usług web to print. Największe szanse mają bowiem te drukarnie, które mogą oferować szerokie spektrum produktów i usług, od małych indywidualnych zleceń, po duże kompleksowe zamówienia, i to wszystko z jednej ręki. W końcu czwartym megatrendem była, jest i zawsze będzie automatyzacja procesów produkcyjnych. Za pomocą standaryzowanych i zautomatyzowanych przepływów pracy można stać się konkurencyjnym i tym samym niwelować problem malejącej marży i rosnących cen. Jakie kroki powinien przedsięwziąć drukarz, aby móc te trendy wykorzystać z zyskiem dla swojego przedsiębiorstwa?
„Na straconej pozycji znajdują się gazety drukowane i to one powinny w pierwszej kolejności przedsięwziąć właściwe kroki, za pomocą których będą w stanie zatrzymać przy sobie czytelnika”.
to jeszcze mało prawdopodobnie, pierwsze prototypy takich urządzeń pojawiły się już na rynku. Więcej na ten temat usłyszymy również na drupie 2012. Do tego najważniejszego wydarzenia branżowego pozostało niewiele czasu. Tegoroczna edycja wiodących targów poligraficznych zbliża się wielkimi krokami i cały świat zastanawia się, czym tym razem nas zaskoczy. A jak Pan uważa, jakich trendów i nowości można się spodziewać? B.S.: Mówiąc o tzw. megatrendach mamy na myśli trendy nadrzędne, czyli takie, które dają pewną orientację i wskazują
22
ogólny kierunek rozwoju branży. Niestety, nie zdradzają one producentom, co dokładnie należy czynić w konkretnej sytuacji, by osiągnąć sukces. Na tym etapie pomocne okazują się bowiem tzw. mikrotrendy, na które składa się między innymi współpraca z własnymi klientami. Źródłem cennych informacji są ponadto sygnały pochodzące z regionalnych i lokalnych zachowań rynkowych. Tego typu czynniki pozwalają producentom zdefiniować i kształtować podaż. Tak więc warto skupić się przede wszystkim na mikrotrendach. Niemniej jednak można wyróżnić megatrendy wskazujące kierunek rozwoju. Ich odsłona z całą pewnością
B.S.: Aby osiągnąć długoterminowy sukces, nie wystarczy wprowadzać innowacyjne produkty i technologie. Aby na dobre zdobyć przywiązanie klienta, konieczne jest zoptymalizowanie prowadzonych przez przedsiębiorstwo procesów i zmiana modelu działalności. W tym miejscu pojawia się kolejny megatrend, którym jest podniesienie kwalifikacji pracowników. W obliczu trudnej sytuacji gospodarczej oraz związanego z nią przestoju innowacyjnego bardzo ważna staje się kwestia zapewnienia bezpieczeństwa. Takie bezpieczeństwo można sobie zagwarantować inwestując w maszyny, surowce produkcyjne oraz pozostałe wyposażenie i uzbrojenie urządzeń. Chciałbym jeszcze wspomnieć o dwóch, równie istotnych kwestiach. Jedną z nich są procesy wykończeniowe i zastosowania specjalne, w których tkwi ogromny potencjał. Drugą kwestia jest druk przyjazny środowisku. Drukarnie, które w swych planach będą brać pod uwagę wyżej wymienione trendy, mają duże szanse przebicia się i będą doskonale przygotowane na rosnące wymagania klientów. Dziś całym światem rządzą książki elektroniczne, tablety, portale społeczprint+publishing 176|12
drupa 2012 nościowe. Niestety, dobra stara książka czy klasyczny dziennik powoli odchodzą do lamusa i wydają się być staromodne. Do tego ciągle rośnie znaczenie kampanii crossmedialnych. W takim razie, gdzie powinniśmy szukać nowych szans i potencjału dla druku i wydawnictw? B.S.: Zgadza się, cyfrowa rewolucja zawładnęła światem. Jednocześnie, paradoksalnie, na całym świecie wzrasta ilość wyprodukowanych użytków poligraficznych. Obecnie produkuje się znacznie więcej druku niż kiedykolwiek wcześniej. Niestety, nie wszyscy czerpią z tego zyski. Na straconej pozycji znajdują się gazety drukowane i to one powinny w pierwszej kolejności przedsięwziąć właściwe kroki, za pomocą których będą w stanie zatrzymać przy sobie czytelnika. Nie będzie to łatwe, zwłaszcza jeśli wszystkie najważniejsze informacje dnia publikowane są w Internecie, zanim trafią na papier. Tradycyjne dzienniki muszą wyjść naprzeciw nowym pomysłom i zwiększyć wiarygodność przekazywanych treści. Dopiero wówczas nie będą miały sobie równych. Każdy, kto chciałby spojrzeć w przyszłość, koniecznie musi podczas drupy odwiedzić halę nr 7, gdzie młode, świetnie prosperujące przedsiębiorstwa zaprezentują nowe rozwiązania dla całej branży. Ponadto, będzie można zobaczyć innowacyjne zastosowania w obszarze druku lentykularnego oraz rozwiązania, które dzięki połączeniu druku z mobilnymi urządzeniami zwiększają możliwości produkcyjne. To tylko dwa z licznych i ciekawych przykładów, którym warto poświęcić uwagę.
drukarnie z państw o wysokich standardach ekologicznych stoją przed zadaniem wdrażania całościowych rozwiązań, które harmonizują cele ekologiczne i ekonomiczne. Możliwości zrównoważonej produkcji poligraficznej z całą pewnością pojawią się na drupie, gdzie pod hasłem „Green Printing” w ramach drupa innovation park oraz podczas specjalnego widowiska MediaMundo@drupa będzie można sporo na ten temat usłyszeć. Ponadto, wielu producentów maszyn drukarskich zaprezentuje nowoczesne urządzenia pozwalają-
ce minimalizować ilość makulatury, zużycie energii, a także emisję dwutlenku węgla i wykorzystanie alkoholu. Czy aktualny rozwój branży przełoży się na powierzchnię wystawienniczą i liczbę wystawców? B.S.: Liczby mówią same za siebie. Ponad 1800 wystawców na 170 tys. m2 powierzchni wystawowej – tak więc można być spokojnym. Każdy, kto przybędzie na targi, nie odjedzie stąd pustymi rękami.
Racjonalne wykorzystanie energii, wybór „zielonych“ surowców i materiałów do zadruku oraz ekologiczny druk – to tylko kilka przykładów na to, że branża poligraficzna również może być wierna zasadzie zrównoważonego rozwoju. Kwestie środowiskowe odgrywają coraz ważniejszą rolę. Pojawia się pytanie, czy stanowią one jedynie przejściowy trend, czy może jeszcze długo będą one odgrywać pierwszoplanową rolę? Czy odwiedzający drupę 2012 mogą spodziewać się ofert również z tego obszaru? B.S.: Tak, jak już zostało powiedziane, druk przyjazny środowisku zalicza się do megatrendów, których znaczenie będzie w dalszym ciągu wzrastać. Wszystkie, zarówno duże, jak i małe przedsiębiorstwa na całym świecie funkcjonują w oparciu o obowiązujące przepisy prawne dotyczące ochrony środowiska. W szczególności print+publishing 176|12
„Największe szanse mają bowiem te drukarnie, które mogą oferować szerokie spektrum produktów i usług, od małych indywidualnych zleceń, po duże kompleksowe zamówienia, i to wszystko z jednej ręki”.
23
drupa 2012 Ponadto, tym razem pojawią się również producenci zintegrowanych rozwiązań z obszaru prepressu, oprogramowania, druku cyfrowego i web to print. Wszystkich zainteresowanych ofertami z zakresu prepressu i premediów zapraszamy do hal 4, 5, 8a, 8b, 8 i częściowo 10. Obszar postpressu znajdzie się tym razem na dużo wyższej pozycji niż podczas ostatniej drupy. Wystawcy specjalizujący się w tej dziedzinie zarezerwowali jeszcze raz tyle powierzchni wystawienniczej, co w 2008 roku. Gro uczestników pochodzi z Chin i to w większości oni zajmą 11 tys. m2 powierzchni targowej. Pozycja drukarń bardzo się zmieniła od ostatniej drupy. Z podmiotów oferujących usługi i produkty poligraficzne drukarnie przeobraziły się w aktywnych partnerów dla swoich klientów, biorących czynny udział w całym łańcuchu produkcyjnym. Na co trzeba zwrócić uwagę, by utrzymać pozycję rynkowego lidera?
„Drupy 2012 nie da się opisać jednym słowem. Oczywiście, i tym razem roić będzie się od innowacji, które wszystkich zaskoczą, być może nawet zafascynują”.
B.S.: Punktualność, wysoka jakość, przystępne ceny – wszystko to dziś już nie wystarcza, by na dłużej utrzymać przewagę konkurencyjną na rynku. Profity te oferuje każdy, a przynajmniej każdy je obiecuje. Przedsiębiorstwo stanie się niezastąpione tylko wtedy, gdy zacznie pełnić rolę doradcy dla odbiorców druku. Rola ta polega na wskazywaniu odbiorcom różnych możliwości i alternatyw produkcyjnych przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości i przystępnej ceny. Drukarnie posiadające niezbędne doświadczenie i obszerną wiedzę mają dużą przewagę nad pozostałymi. Hasłem przewodnim ostatniej drupy był inkjet. A pod jakim hasłem przejdzie do historii drupa 2012? B.S.: Myślę, że drupy 2012 nie da się opisać jednym słowem. Oczywiście, i tym razem roić będzie się od innowacji, które wszystkich zaskoczą, być może nawet zafascynują. Głośno będzie również o kwestiach związanych z ochroną środowiska. Pojawią się także pytania, które wybiegają poza aspekty technologiczne. Przede wszystkim spróbujemy znaleźć odpowiedź na następujące pytania: jakie modele przedsiębiorstwa gwarantują długoterminowy sukces? Jakie nowe pomysły i strategie przyniosą zyski? Jestem przekonany, że drupa 2012 odpowie na te i wiele innych pytań, nawet gdyby odpowiedź brzmiałaby inaczej dla każdego uczestnika.
24
„Digitalizacja nie przyczyni się do końca „ery gutenberga” i na pewno „uniwersum online” nie zastąpi druku”.
„ Popularne smartfony i media społecznościowe przeżywają obecnie swoje apogeum i to one dyktują warunki”.
print+publishing 176|12
drupa 2012
PrintCity Alliance
Rainer Kuhn, prezes PrintCity Alliance, podkreślał, że organizacji zależy na rozwoju branży poligraficznej.
Członkowie i partnerzy PrintCity Alliance podzielili się ostatnio swoimi planami na międzynarodowe targi drupa 2012, na których to – wystawiając się wspólnie w hali numer 6 – chcą zaoferować gościom wystawy dostęp do cennego know-how w zakresie najbardziej aktualnych zagadnień poligrafii. Nowe (choć nieco pozbawione polotu) motto drupowego wystąpienia PrintCity Alliance brzmi „Print: Seen! Lean & Green”. Pod tym właśnie hasłem zrzeszone w organizacji firmy chcą stworzyć idealne otoczenie dla budowania sieci kontaktów i wymiany informacji. Szykuje się wiele prezentacji dotykających najgorętszych tematów branży. Hasło „Seen!” odnosi się do możliwości stworzenia wartości dodanej dzięki połączeniu innowacyjnych materiałów i technologii. Wskazuje też na takie aspekty, jak pozycjonowanie marki, budowanie wizerunku i sukses biznesowy. W przypadku „Lean & Green” chodzi o wzajemne oddziaływanie koncepcji „odchudzonej” produkcji i „zielonej” strategii, a więc lean marketingu i ekologii. Połączenie obu tych aspektów ma pozwolić drukarniom, wydawnictwom i firmom opakowaniowym zwiększyć opłacalność produkcji i czerpać korzyści ze zrównoważonego rozwoju.
Tytuł tego artykułu to slogan, którym organizacja PrintCity Alliance promuje swoje wystąpienie na tegorocznej drupie. Rainer Kuhn, prezes stowarzyszenia, stwierdził przy okazji konferencji prasowej, że przyszłość druku była, jest i będzie istotna dla PrintCity Alliance, która kończy w tym roku czternaście lat. Taka deklaracja to potwierdzenie kierunku, w jakim podąża ta organizacja od początku swojego istnienia. Tekst: Michael Seidl
Cofely, Eltosch, Kurz, manroland, Megtec, Merck, Metsä Board (dawniej M-real), Océ, Procemex, Sappi, Sun Chemical, Tolerans, Trelleborg, UPM, Weilburger Graphics i Westland. Dołączą do nich przedsiębiorstwa współpracujące z tą międzynarodową organizacją: Finest Fog, Fujifilm, Metrics, PrintGraph i Sonoco Alcore. Ponadto, PrintCity Alliance zamierza włączyć się w organizację drupowych konferencji, współpracując przy tym między innymi z: ClimateCalc, Media
Mundo, PEFC, Vision in Print i WPCF (World Print & Communication Forum).
Produkcja z bonusem M-real, manroland, Eltosch, Finest Fog, Weilburger, Merck, Kurz, UPM i Westland chcą stworzyć specjalne stoisko w formie kilkukrotnie powiększonego pudełka pod nazwą Value Box, w którym pokażą, jak wykreować wartość dodaną w druku opakowań. Goście – drukarze, producenci opakowań, właści-
© PrintCity Alliance
© PrintCity Alliance
Print: Seen! Lean & Green
Rodzina i przyjaciele Na drupie spotkamy wiodących przedstawicieli takich sektorów, jak druk konwencjonalny i cyfrowy, druk arkuszowy i rolowy, produkcja opakowań, a także działalność wydawnicza. Wśród nich nie zabraknie firm, które są członkami PrintCity Alliance: Baumüller,
26
Na drupie powstanie specjalne stoisko w formie kilkukrotnie powiększonego pudełka pod nazwą Value Box, w którym producenci pokażą, jak wykreować wartość dodaną w druku opakowań.
print+publishing 176|12
drupa 2012
Ile wart jest druk? Tekst: Michael Seidl
go budżetu na promocję w mediach. Założenie, że 80 zaproszonych na konferencję magazynów przeznaczy możliwie jak najwięcej miejsca na przekazane im informacje, to dosyć śmiałe posunięcie, zwłaszcza że – i trzeba to raz jeszcze podkreślić – PrintCity Alliance nie ma własnego budżetu medialnego. A szkoda. Dlaczego? Przerabialiśmy ten temat już podczas konferencji przed drupą 2008. Najwyraźniej bez skutku... Perspektywy? Mroczne! Wiele wydawnictw nie przeżyje masowych cięć środków przeznaczonych na promocję w prasie branżowej. Dlatego w 2016 roku konferencja PrintCity Allians nie odbędzie się ani w żadnym zamku, ani w innym równie szykownym miejscu. Nie odbędzie się nawet alternatywna (bo tańsza) konferencja internetowa, bo przecież ich już nie będzie – dziennikarzy, którzy mieli przekazywać informacje branży poligraficznej. C’est la vie...
Dlaczego?
© PrintCity Alliance
© EMG
W dniach 14-15 lutego podczas konferencji PrintCity Alliance zorganizowanej w zamku Hohenkammer niedaleko Monachium około 80 przedstawicieli międzynarodowej prasy branżowej miało okazję przekonać się, jakie są oczekiwania takich firm, jak UPM, Sappi, Metsä Board (niegdyś M-real), Proceemex i Trelleborg względem nadchodzącej drupy. „Druk ma dla nas ogromne znaczenie” - przekonywali referenci unisono - „i należy to jeszcze raz podkreślić”. Nigel Wells z PrintCity Alliance świetnie przedstawił w swojej prezentacji aktualny rozwój branży poligraficznej i jej szanse na przyszłość. Wniosek pierwszy: druk ma przed sobą przyszłość, ale trzeba działać sprytnie, by móc ją nie tylko tworzyć, ale i przeżywać. Wniosek drugi: treść rządzi. Mam czelność stwierdzić, że konferencja prasowa PrintCity Alliance była kolejną, na której usłyszeliśmy tylko piękne słówka.
Niemal wszystkie przedsiębiorstwa, które mówiły o wielkim znaczeniu przemysłu poligraficznego, znów o czymś zapomniały. Mianowicie o uwzględnieniu w swoich planach i strategiach mediów, które przesłanie o świętym druku niosą najróżniejszymi drogami do odbiorcy. Członkowie PrintCity Alliance po raz kolejny przeznaczają bajońskie sumy na drupowe stoiska, ale tym razem jeszcze wyraźniej widać, że nie wzięli pod uwagę mediów branżowych. Czasopisma poświęcone poligrafii są traktowane jak chłopiec na posyłki, choć to przecież one mogą w znaczący sposób pomóc firmom poligraficznym dostarczyć swój komunikat. PrintCity Alliance nadal nie pokusiła się o stworzenie własne-
ciele marek i designerzy – będą mieli okazję zapoznać się z takimi zagadnieniami, jak: funkcjonalność opakowań, inteligentne technologie, zrównoważony rozwój, efektywny przepływ pracy i kreatywne projektowanie. Odwiedzający otrzymają próbki innowacyjnych produktów i dowiedzą się, po co i w jaki sposób kreować wartość dodaną w produkcji opakowań.
Szybciej, więcej, taniej Firmy Baumüller, Tolerans, Procemex, Sonoco Alcore, manroland, Cofely i UPM zaangażują się wspólnie w stworzenie interaktywnego ekranu, za pośrednictwem którego gości będą mogli uzyskać odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie związane z drukiem zwojowym, zwłaszcza ze sposobami na zwiększenie jego opłacalności, efektywności i jakości. Poza tym eksperci stowarzyszonych przedsiębiorstw będą do dyspozycji odwiedzających stoisko PrintCity Alliance, udzielając im informacji i porad. print+publishing 176|12
Tradycyjnie i nowocześnie Kolejny sektor stoiska PrintCity Alliance będzie poświęcony technologiom tradycyjnym i cyfrowym, zwłaszcza zaś sposobom ich efektywnego połączenia w nowoczesnej produkcji poligraficznej. O modelach biznesowych zakładających wykorzystanie druku analogowego i cyfrowego, ciekawych możliwościach zastosowań obu metod produkcji, technicznych aspektach spójnego przepływu pracy oraz wchodzących w grę substratach porozmawiają z gośćmi eksperci z firm: Océ, manroland, UPM, Metrics i Megtec.
Odchudzanie na zielono Jeśli chodzi o zagadnienia związane z lean marketingiem oraz zrównoważonym rozwojem, do dyspozycji osób odwiedzających stoisko PrintCity Alliance będą przedstawiciele: PEFC, Fujifilm, Vision in Print, Media Mundo oraz ClimateCalc. Udzielą oni informacji dotyczących strategii łączenia ekologii i ekonomii w produkcji poligraficznej. Goście będą mogli
dowiedzieć się wszystkiego o sposobach pomiaru i zmniejszenia emisji dwutlenku węgla oraz odpowiednich certyfikatach.
Rozmowy o środowisku Jeśli zaś mowa o ochronie środowiska, nie można przegapić Międzynarodowej Konferencji Środowiskowej, która odbędzie się w czwartek, 10 maja w godzinach 9.00 – 15.00 w Centrum Kongresowym targów drupa. Podczas spotkania wystąpią między innymi: Michael Keene, John Roberts Company (prezentacja wprowadzająca), Andreas Brandt, BVDM, Benoit Moreau, Imprim Vert/UNIC/ClimateCalc, Jean-Paul Wheater, Vision in Print, Jackson Leung, C&C Printing Hongkong, Rainer Litty, WWF, Martyn Eustace, Two Sides/Print Power oraz John Sanderson, UPM/PrintCity. Poszczególnym sesjom konferencji będą przewodniczyć: Beatrice Klose, WPCF, Alexander Rossner, Media Mundo i Nigel Wells, VIM/PrintCity. Więcej szczegółów na stronie http://amiando. com/LEAN_GREEN.
27
drupa 2012
PantoneLIVE
Kolor z chmury Firma X-Rite i należąca do niej Pantone LLC pokażą swoje najnowsze rozwiązanie – PantoneLIVE, czyli system zdalnej kontroli i standaryzacji barwy, umożliwiający stały dostęp do zdefiniowanych wzorców barwy. Jest to pierwsza usługa oferowana przez jednostkę biznesową Pantone Digital – nowo utworzony oddział X-Rite. „Niemal 50 lat temu firma Pantone wprowadziła na rynek standaryzację. Historycznie rzecz ujmując, analogowy proces bazujący na wiekowej alchemii kolorów, druku i produkcji, został wzbogacony o odpowiednią technologię charakterystyczną dla ery cyfrowej” – powiedział Ron Potesky, wiceprezes i dyrektor generalny Pantone. „PantoneLIVE digitalizuje ten proces, pozwalając na przejście od wizualnej, subiektywnej oceny do stałej i powtarzalnej procedury. W efekcie znacznie zredukowana zostaje liczba przestojów w produkcji, a całkowita wydajność przedsiębiorstwa ulega poprawie”.
Dokładność osiągnięta
ne jak i przygotowywane na zamówienie – podobnie jak metadane, znajdują tu zastosowanie przy dygitalizacji kolorów firmowych. Cyfrowe palety są następnie wzbogacane, tworząc niezależne standardy barw dla wielu różnych podłoży. „Stabilne w skali globalnej standardy kolorystyczne są niezbędne do zachowania tożsamości korporacyjnej. Z uwagi na łańcuchy dostaw, składające się z setek różnych podmiotów zlokalizowanych na całym świecie, korporacje przykładają olbrzymią wagę do kontroli i zachowania stabilności kolorystycznej swoich marek” – tłumaczy dr Sonia Megert, która kieruje nowo powstałą jednostką biznesową Pantone Digital. „PantoneLIVE to dynamiczny ekosystem, otwarty na wszystkich uczestników łańcucha dostaw, dostarczający stabilnych kolorów w całym cyklu produkcji opakowania – od projektu na dostawie na półki sklepowe skończywszy”. Rozwiązanie PantoneLIVE będzie dostępne od 15 czerwca br.
© Pantone x 2
Standardy kolorów firmowych są najważniejszą składową systemu PantoneLIVE. Pozyskiwane są one z prawdziwej farby na rzeczywistym podłożu przy użyciu odpowiedniego procesu drukowania. To pozwala właścicielom marek przewidzieć, jak korporacyjne kolory specjalne będą wyglądać po
naniesieniu na różnego rodzaju materiały, choćby tekturę falistą o odcieniu brązowym, przezroczystą folię czy biały polipropylen. Składowe kolorystyczne danej marki, analogicznie do kolorystycznego DNA, są zarządzane i utrzymywane w bezpiecznej, zdalnej bazie danych opartej na chmurze obliczeniowej, co zapewnia właściwą komunikację kolorystyczną dla wszystkich dostawców na całym świecie. System PantoneLIVE jest kompatybilny z wieloma programami i zawiera dostępne na całym świecie rzeczywiste dane kolorymetryczne dla setek tysięcy barw. Co więcej, współpracuje on też z najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi w zakresie pomiaru barwy. To oznacza świadczenie profesjonalnych usług uwzględniających audyty racjonalizujące wykorzystanie systemów workflow i działania w zakresie kolorystyki, jak też dostosowane do potrzeb klienta procedury operacyjne, oferowane przez Pantone i X-Rite. Dane widmowe barw – zarówno ogólnodostęp-
System PantoneLIVE zawiera dostępne na całym świecie rzeczywiste dane kolorymetryczne dla setek tysięcy barw. Co więcej, współpracuje on też z najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi w zakresie pomiaru barwy.
28
print+publishing 176|12
drupa 2012
Ricoh
© Ricoh
Biznes i eko Portal Ricoh daje dostęp do analiz rynkowych, podręczników, wirtualnych szkoleń oraz porad oferowanych przez specjalistów Ricoh Professional Services.
BDP to portal internetowy, który oferuje cały pakiet usług dla klientów działających w sektorze druku produkcyjnego. Oferta skierowana jest do dostawców usług typu Commercial i Corporate Print. Portal daje dostęp do analiz rynkowych, podręczników, wirtualnych szkoleń oraz porad oferowanych przez specjalistów Ricoh Professional Services. Druga inicjatywa Ricoh to program Carbon Balanced Printing na rzecz zrównoważonego rozwoju, skierowany do drukarń korzystających z maszyn Ricoh, którym zależy na działalności
Na majowych targach firma Ricoh zaprezentuje kolejną odsłonę portalu Business Driver Programme (BDP) dla krajów europejskich. Drupa będzie również oficjalnym momentem rozpoczęcia nowego programu na rzecz zrównoważonego rozwoju Carbon Balanced Printing. uwzględniającej dobro środowisko naturalne. Program przebiega trójetapowo. Pierwszym krokiem jest dogłębna analiza produkcji druku w przedsiębiorstwie, która ma pozwolić na wyliczenie całkowitej emisji dwutlenku węgla. Analizie poddawane są wykorzystywane do produkcji maszyny Ricoh, zastosowany papier, pobór energii elektrycznej, transport itd. Drugi krok to optymalizacja produkcji i procesów z nią związanych, która ma na celu zredukowanie szkodliwej emisji dwutlenku węgla. Na tym etapie zostaje również wykorzystany
Carbon Calculator (dostępny za pośrednictwem portalu Business Driver Programme), który wylicza emisję dla każdego zlecenia. Istotne jest także wdrożenie nowych rozwiązań, które pomogłyby wzmocnić zrównoważoną produkcję. Jako przykład można podać wykorzystanie podłoży, które można poddać recyklingowi. Ostatni krok to neutralizacja emisji, której nie można uniknąć. Na tym etapie przedsiębiorstwo może otrzymać certyfikat CER (Certified Emission Reductions). Hala 8a
drupa 2012
Fujifilm
Oferta dla wielu sektorów Przy okazji majowych targów firma Fujifilm przedstawi efekty swojego programu inwestycyjnego Vision 80. Pod hasłem „Power to Succeed” producent zaprezentuje bogatą ofertę nowych produktów i rozwiązań dla druku akcydensowego i opakowaniowego oraz sektora Sign & Display. W Düsseldorfie zobaczymy między innymi następczynię Jet Press 720 – pierwszej cyfrowej maszyny inkjetowej Fujifilm. Dzięki wykorzystaniu głowic drukujących Samba i tuszy wodnych o nowej formule oba urządzenia mogą osiągać wysoką prędkość w druku czterostopniowej skali szarości przy rozdzielczości 1200 dpi, na arkuszach formatu B2. W ostatnim czasie firma Fujifilm nie tylko skupiła się na rozbudowie swojej linii urządzeń cyfrowych, ale i zainwestowała duże środki w opracowanie własnych atramentów, których możliwości uwidaczniają się w pełni w druku za pomocą nowych głowic drukujących Fujifilm Dimatix. To właśnie połączenie wysokiej jakości głowic drukujących i wydajnych atramentów stanowi obecnie centralny punkt rosnącej aktywności Fujifilm na rynku druku inkjetowego.
Druk opakowań i LFP
Workflow i oprogramowanie Na swoim stoisku Fujifilm pokaże również najnowsze oprogramowanie, które wspiera
wszystkie etapy produkcji poligraficznej, ułatwiając druk najróżniejszych aplikacji. Workflow XMF został niedawno wzbogacony o moduł XMF Remote, który służy do przesyłania danych produkcyjnych i sterowania drukiem na odległość. Nowością jest również XMF PrintCentre – system typu W2P dostępny w chmurze. Najmłodszy moduł XMF to XMF ColorPath, który jest odpowiedzialny za utrzymanie zgodności ze standardami kolorystycznymi w toku produkcji.
Prepress i ekologia Producent zaprezentuje ponadto nowości w portfolio płyt drukowych lo-chem, które są promowane jako produkt ekologiczny. Płyta Brillia HD PRO-T3, która nie wymaga stosowania dużych ilości chemii, zdobyła już solidną pozycję na rynku rozwiązań prepressowych. Na drupie 2012 Fujifilm pójdzie o krok dalej, przedstawiając system redukujący odpady powstałe przy wymywaniu płyt drukowych i umożliwiający ponowne wykorzystanie wody. Hala 8b
© Fujifilm
Fujifilm stara się rozbudowywać swoje portfolio tak, by dotrzeć nie tylko do drukarń akcydensowych, ale i tych, które zajmują się drukiem opakowań i aplikacji z sektora Sign & Display.
Wprowadzając na rynek płytę fleksograficzną Flexnet DLE oraz naświetlarkę CtP Multichannel, koncern chce zaoferować producentom opakowań alternatywę dla stosowanej dotychczas powszechnie we fleksografii technologii LAM, wykorzystującej trawienie laserem ablacyjnym. Rozwiązania Fujifilm mają przynieść drukarniom opakowaniowym szereg korzyści, między innymi dalszą cyfryzację procesów produkcyjnych, zwiększenie produktywności i efektywności, jak również zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko. Jeśli chodzi o druk wielkoformatowy, Fujifilm promuje swój najmłodszy ploter atramentowy Acuity LED 1600, który korzysta nie tylko z nowych głowic drukujących i tuszy UV, lecz także innowacyjnej technologii Curing Control. Zastosowanie utwardzania lampami LED-owymi pozwala na osiągnięcie prędkości druku na poziomie 20 m2/godz.
Cyfrowa maszyna atramentowa Jet Press 720 drukuje w czterostopniowej skali szarości przy rozdzielczości 1200 dpi. Fujifilm zamierza pokazać na drupie kolejne urządzenie bazujące na tej samej technologii.
30
print+publishing 176|12
drupa 2012
Xeikon
Trzech muszkieterów
© Xeikon
Xeikon zaprezentuje na targach nową serię cyfrowych maszyn drukujących. Trzy innowacyjne systemy do druku w kolorze – Xeikon 8500, 8600 i 8800 – mają zastąpić na rynku starsze modele Xeikon 5000, 6000 i 8000 od września bieżącego roku. Ponadto Xeikon zamierza pokazać nową linię produkcyjną do druku etykiet i opakowań, jak również ostatnie rozwiązania w dziedzinie CtP.
Model Xeikon 8500 może produkować do 160 stron A4 w ciągu minuty, model Xeikon 8600 – do 195 stron, a model 8800 – do 260 stron.
Nowe systemy do kolorowego druku cyfrowego Xeikon 8500, 8600 i 8800 bazują na opracowanej przez Xeikon technologii obrazowania LED, którą producent zastosował już wcześniej w maszynie Xeikon 8000. Technologia ta pozwala na osiągnięcie rozdzielczości 1200 dpi przy 4-bitowej jakości kolorów, co daje szczególnie dobre efekty w druku drobnego tekstu. Jeśli chodzi o prędkość druku, rośnie ona wraz z numerem urządzenia: model Xeikon 8500 może produkować do 160 stron A4 w ciągu minuty, model Xeikon 8600 – do 195 stron, a model 8800 – do 260 stron.
Duże możliwości Wszystkie trzy modele posiadają nową cyfrową konsolę X-800 Digital Front End z interfejsem użytkownika My Press. Maksymalna szerokość zadruku wynosi 504 mm. Dzięki możliwości zadruku cienkiego papieru o print+publishing 176|12
gramaturze zaledwie 40 g/m2, modele Xeikon 8500, 8600 i 8800 nadają się do produkcji dokumentów transakcyjnych, druku książek, niskonakładowych prac dla handlu detalicznego oraz POS-ów. Zdolność do zadruku szerszej palety mediów bez konieczności wstępnej obróbki podłoża daje możliwość produkcji fotoksiążek i materiałów do marketingu bezpośredniego. W nowych modelach można znacznie zmniejszyć zużycia tonera, włączając tryb oszczędnościowy. Jak podkreśla producent, w porównaniu ze starszymi modelami, nowe urządzenia redukują koszty produkcji o nawet 20 proc. z uwagi na wydłużoną żywotność głównych komponentów.
Owiane tajemnicą Na drupie zobaczymy również prototyp nowej technologii Xeikon, która ma łączyć w sobie
druk tonerowy i atramentowy. Pod nazwą Quantum producent pokaże rozwiązanie, którego zaletą jest wypadkowa jakości, jaką daje druk tonerowy i prędkości osiągalnej w druku atramentowym, przy zapewnieniu niskich kosztów produkcji. Technologia Quantum ma posłużyć w pierwszej kolejności do druku dokumentów. Więcej szczegółów poznamy jednak dopiero na targach drupa. Xeikon nie zdradził również szczegółów innych nowości szykowanych na majowe targi. Wiadomo jedynie, że zamierza pokazać prototyp nowej linii do produkcji etykiet i opakowań, która może drukować między innymi etykiety samoprzylepne, termotransferowe oraz pudełka składane. Kolejne nowości zobaczymy w zakresie CtP. Xeikon ma zaprezentować naświetlarkę Thermoflex przeznaczoną dla sektora druku fleksograficznego oraz nowe naświetlarki marki Basysprint.
31
drupa 2012
Kodak
Cyfrowa konstelacja Firma Kodak zamierza pokazać szereg nowych produktów z różnych segmentów swojego portfolio. Na targach zobaczymy między innymi najnowsze rozwiązania w dziedzinie druku cyfrowego, druku fleksograficznego, przygotowania do druku oraz oprogramowania.
wana technologia i materiały eksploatacyjne były projektowane pod kątem optymalnej współpracy. Pozwoli to obniżyć koszt produkcji wysokiej jakości tulei do druku opakowań oraz zwiększyć opłacalność produkcji. Powtarzalność wzorów pozwala na szybszą konfigurację maszyny.
Prepress
Nowa maszyna cyfrowa Kodak Prosper 6000XL pracująca z prędkością 305 m/min to czterokolorowe urządzenie, które pozwala drukować miesięcznie do 160 mln stron w formacie A4. Klienci zajmujący się drukiem komercyjnym, przygotowywaniem korespondencji tradycyjnej oraz drukiem na skalę przemysłową docenią najszybsze urządzenia cyfrowe działające na sprawdzonej platformie druku atramentowego. Kolejną nowością jest urządzenie Kodak Prosper S30 pracujące z prędkością 914 m/min, które zapewnia najwyższą prędkość druku na rynku w zastosowaniach hybrydowych. Urządzenie pozwala zwiększyć zyski właścicielom zwojowych maszyn offsetowych, dając im możliwość oferowania aplikacji druku cyfrowego. Trzecią propozycją w segmencie druku cyfrowego jest maszyna Timsons T-Press, w której zastosowano technologię Kodak Stream Inkjet. To urządzenie do cyfrowego druku książek cechuje wyjątkowa wydajność i funkcjonalność.
O nowe produkty wzbogaci się również portfolio rozwiązań dla przygotowalni. Kodak zaprezentuje wielofunkcyjny system Kodak Achieve All-in-One CTP, który dzięki najnowocześniejszym technologiom naświetlania i obróbki płyt termicznych pozwala właścicielom drukarń na rynkach rozwijających się rozpocząć użytkowanie systemów CtP bez ponoszenia wysokich kosztów. Na stoisku Kodak zobaczymy również nowe płyty Kodak Sonora XP Process Free Plates pozwalające uzyskać dobrą jakość druku bez stosowania środków chemicznych.. Przyczyni się to do usprawnienia procesu produkcji płyt, wyeliminowania kosztów operacyjnych, a także zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko naturalne.
Propozycją z dziedziny oprogramowania jest nowy pakiet narzędzi do zarządzania przepływem pracy, m.in. oprogramowanie Kodak Prinergy 6, portal przygotowania materiałów do druku Kodak Insite oraz aplikacja na iPada, jak również nowe wersje oprogramowania Kodak Colorflow i Kodak Preps Imposition. Zastosowanie tych narzędzi przyczyni się do zwiększenia wydajności pracy poprzez automatyzację procesów produkcyjnych w środowiskach druku cyfrowego i hybrydowego. Kodak przygotował również nową aplikację Kodak Intelligent Prepress Manager 2.0. Dzięki niej możliwe jest zwiększenie wydajności drukarń, poprzez uzyskanie maksymalnej jakości oraz skuteczności pracy systemów na etapie przygotowywania do druku. Nowa aplikacja na urządzenia przenośne pozwala użytkownikom w elastyczny i wygodny sposób zarządzać systemami przygotowania druku w dowolnym miejscu i czasie. Hala 5 © Kodak x 2
Kodak Prosper S30 zapewnia najwyższą prędkość druku na rynku w zastosowaniach hybrydowych.
Oprogramowanie
Fleksografia Również w segmencie druku fleksograficznego Kodak przygotował nowości. Producent pokaże maszynę Kodak Flexcel Direct System, w której do produkcji tulei fleksograficznych wykorzystano technologię grawerowania laserowego. Zastoso-
32
W maszynie do cyfrowego druku książek Timsons T-Press zastosowano technologię Kodak Stream Inkjet.
print+publishing 176|12
www.antalis.pl DIGIGREEN najwyższej jakości biały papier, o satynowym lub matowym wykończeniu powierzchni. Produkt ekologiczny, produkowany w 60% z masy celulozowej z odzysku (włókna wtórne) i w 40% z masy celulozowej z certyfikowanych FSC włókien pierwotnych, papier bielony bez użycia chloru (ECF). Papier o wyjątkowo wysokiej białości i nieprzezroczystości. Posiada certyfi kat FSC Mixed Sources. Dostępny w formatach SRA3 (320x450 mm) oraz SRA3+ (320x460 mm), w szerokiej gamie gramatur: 100 g/m2- 350 g/m2. WYBIERZ DIGI GREEN Z OFERTY ANTALIS – PAPIER W 100% DIGI, W 100% GREEN !
drupa 2012
Rynek graphic arts
Biznes na nowych torach
© Canon
Ewolucja druku cyfrowego wyraźnie wyodrębniła rynek produkcji grafiki, który jest szczególnie dostrzegalny w krajach Europy Zachodniej. W 2011 roku europejski przemysł poligraficzny osiągnął przychody na poziomie 150 mld euro, co jest najlepszym dowodem na wciąż duże zapotrzebowanie na materiały drukowane i pokazuje ogromny potencjał, jaki drzemie w tej branży.
Dzięki rozbudowie parku maszynowego o rozwiązania cyfrowe dostawcy druku litograficznego czy offsetu mogą zaoferować np. druk zmiennych danych (VDP) czy personalizowany.
Tegoroczne targi drupa będą doskonałą okazją do przedstawienia nowej perspektywy rynkowej i możliwości prowadzenia biznesu. O trendach, wymaganiach i oczekiwaniach dostawców oraz wartości druku w komunikacji marketingowej będą mówili najwięksi dostawcy technologii – w tym Canon, który zaprezentuje wyniki popularnego „Insight Report”.
w portfolio swoich usług mają już druk cyfrowy. To właśnie te drukarnie najszybciej przeniosły swój biznes na nowe tory i podjęły aktywne działania w rozwijających się branżach. Często oferują one także inne
Jednym z trendów, które można zaobserwować, jest rosnące zapotrzebowanie na nowe rozwiązania i aplikacje ze strony zarówno nabywców druku, jak i klientów indywidualnych. Dzięki wręcz masowemu rozpowszechnieniu fotografii cyfrowej coraz więcej osób poszukuje nowych i kreatywnych sposobów na wykorzystanie swoich zdjęć. Z kolei agencje marketingowe coraz częściej korzystają z niskonakładowej produkcji i nowoczesnych aplikacji, które pomagają im w realizacji kampanii w wykorzystaniem różnych mediów. Rynek naturalnie otwiera się dla firm, które
34
© Canon
Popyt na nowości
usługi o wartości dodanej, dzięki czemu są w stanie stosunkowo szybko zbudować swoją przewagę konkurencyjną. Przyszłościowy i coraz popularniejszy jest model obsługi klienta w standardzie „one-stop-shop”, gdzie otrzymuje on kompleksową obsługę uzupełnioną o dodatkowe usługi, takie jak projekt czy wykończenie. Klienci coraz częściej pytają także o wydruki personalizowane lub możliwość składania zleceń on-line (web-to-print). Dzięki takim rozwiązaniom firmy poligraficzne są w stanie nie tylko zaoferować bardziej kompleksowe podejście do potrzeb klientów, ale także optymalizować i wzmacniać pozytywne wrażenia klientów związane z tworzeniem i kupowaniem wydruków. Droga do sukcesu wymaga jednak dużego zaangażowania i podjęcia wielu nowych wyzwań. W branży, która w Europie Zachod-
Maszyny cyfrowe dają olbrzymią wszechstronność, dzięki której firmy poligraficzne mogą zwiększyć swoją elastyczność.
print+publishing 176|12
drupa 2012
Wyzwania i możliwości Mimo że zainteresowanie drukiem cyfrowym w kontekście produkcji grafiki jest coraz większe, wiele firm nie może sobie pozwolić na zainwestowanie w najnowocześniejsze urządzenia. Często wiąże się to z niezachwianym przekonaniem banku, że inwestycja w druk czy najnowocześniejszą flotę maszyn po prostu się nie opłaca. Nie pomaga także dość trudna sytuacja makroekonomiczna, z którą muszą zmierzyć się firmy poligraficzne. Dlatego drukarnie muszą przede wszystkim spojrzeć na swój biznes z perspektywy banku. Pozwoli to lepiej przygotować się do procesu pozyskiwania środków na zakup maszyn. Profesjonalnie przygotowany biznesplan, przykłady wdrożeń i niezależne ekspertyzy specjalistów ds. finansów to tak naprawdę pierwszy krok. Raport „Redefinition of the Digital Printer” firmy Canon opublikowany w 2009 roku wykazał, że 58 proc. drukarń oferujących druk cyfrowy zwiększyło swój zysk. Odsetek ten dla firm konkurencyjnych, które nie miały w ofercie druku cyfrowego, wyniósł zaledwie 31 proc.2 Co więcej, dzięki produkcji cyfrowej firmy nieco lżej odczuły skutki spowolnienia gospodarczego. Dzięki produkcji foto-książek, drukowaniu książek na żądanie czy w ramach produkcji niskonakładowej drukarnie były w stanie uzupełnić bieżącą ofertę o popularne produkty czy wręcz stworzyć nowe możliwości. Dzięki temu druk cyfrowy stał się jednym z szybko rozwijających się sektorów na rynku druku. Co więcej, cały czas pojawiają się nowe usługi i nisze tworzone z myślą o wykorzystaniu druku cyfrowego, a to powoduje wzrost udziału tej technologii produkcji materiałów w odniesieniu do całego rynku. Podstawą do rozważań nad rozwojem biznesu jest bliższe przyjrzenie się potrzebom klientów. Ich przeanalizowanie w połączeniu z zapewnieniem najwyższej jakości i elastycznym podejściem może okazać się kluczem do sukcesu.
1
„Sizing the European Print Industry”, InfoTrends, 2011
2
„Redefinition of the Digital Printer. Insight Report”,
Druk cyfrowy Szanse i wyzwania Park maszynowy Maszyny cyfrowe dają olbrzymią wszechstronność, dzięki której firmy poligraficzne mogą zwiększyć swoją elastyczność. Dzięki rozbudowie parku maszynowego o rozwiązania cyfrowe dostawcy druku litograficznego czy offsetu mogą zaoferować np. druk zmiennych danych (VDP) czy personalizowany.
© Canon
niej liczy ok. 46 tys. drukarń komercyjnych1, rywalizacja jest ogromna. Sukces jest warunkowany nie tylko najnowszą flotą maszyn, doskonałą jakością wydruków czy rozbudowanym portfolio usług, ale przede wszystkim bezbłędnym rozpoznaniem potrzeb klientów i optymalnym połączeniem powyższych elementów. Dzięki zastosowaniu takiego modelu dostawcy druku będą w stanie szybko definiować nowe rynki, a także efektywniej modelować i rozwijać swoją ofertę.
Świadoma swoich możliwości drukarnia jest w stanie pomóc klientom w wyborze najodpowiedniejszych dla nich rozwiązań.
Elastyczność Maszyny cyfrowe dają elastyczność w zakresie zarządzania zadaniami druku, co może mieć znaczenie np. w produkcji niskonakładowej. Co więcej, drukarnie mogą zwiększyć margines zysku dzięki wykonywaniu zleceń z krótkim czasem realizacji. Nowe rynki Maszyny do druku cyfrowego mogą być wykorzystywane do produkcji wielu kreatywnych materiałów. Zrozumienie i odkrycie nowych możliwości oraz sprzedaż innowacyjnych i spersonalizowanych aplikacji pozwala zwiększyć zasięg i budować długofalowe relacje z klientami. Komunikacja W wysoce konkurencyjnym środowisku kluczowe jest, aby dostawcy usług w zakresie druku położyli mocny nacisk na komunikację z klientem i prezentację oferty. Jeśli klienci nie znają wartości dodanej w postaci np. druku zmiennych danych (VDP) czy bogatych możliwości w ramach cross-media, nie kupią usługi. Jak wynika z tegorocznej edycji badania firmy Canon „Insight Report – The Bigger Picture”, którym objęci zostali korporacyjni decydenci, pracownicy agencji marketingowych oraz kreatywnych – w sumie ponad 420 wywiadów telefonicznych – lepsza komunikacja z klientem może przełożyć się na zwiększenie liczby zleceń. Dla przykładu, ponad 1/3 ankietowanych nabywców druku nie posiadała wiedzy o możliwości druku na żądanie (print-on-demand), mimo tego że prędkość dotarcia do rynku jest kluczowym czynnikiem w komunikacji marketingowej. Ta sama liczba respondentów nie wie także o możliwości skorzystania z produkcji niskonakładowej. Z kolei prawie połowa badanych nie korzysta z profilowanego i tworzonego na konkretne potrzeby direct mailingu. Web-to-print Możliwość składania zleceń, przygotowania wyceny, zarządzania dostawami czy wreszcie całym procesem przetwarzania zamówienia za pośrednictwem Internetu jest czymś, co dla nabywców druku staje się kluczowe. Nie mniej ważne jest także dla samych drukarń – pozwala lepiej planować pracę i szybciej realizować zlecenia. Dodatkowo klientom trzeba zapewnić przyjazny użytkownikowi system obsługi, który sprosta ich oczekiwaniom. One-stop-shop Aby odnieść sukces, firmy muszą być w stanie zaoferować kompleksową obsługę i coś więcej niż tylko druk. Wartością dodaną może być: projektowanie, wykańczanie, drukowanie zmiennych danych czy produkcja materiałów w ramach kampanii typu cross-media. Jeśli drukarnia może zaspokoić wiele różnych potrzeb i oferuje kompleksowe podejście, klienci chętniej wracają. Materiały drukowane stają się jednym z elementów zintegrowanej komunikacji marketingowej, a oferowanie usług w ramach tej koncepcji może przybliżyć drukarnię do sukcesu.
Canon, 2009
print+publishing 176|12
35
drupa 2012
Epson
Cyfrowe poruszenie
© Epson
Hasłem prezentacji firmy Epson będzie „Engineered for Print”. Producent chce pokazać nowe urządzenia do druku etykiet, komercyjnego druku fotograficznego oraz druku wielkoformatowego. kości do 162,6 cm. Urządzenie może osiągać wydajność do 29,4 m2/godz. w druku czterokolorowym, przy produkcji aplikacji wewnętrznych i zewnętrznych. Ploter drukuje atramentami Epson Ultra Chrome GS-2. Substraty te są bezzapachowe, co pozwala na wykorzystanie ich do produkcji aplikacji indoorowych. Tusze nie zawierają niklu oraz szkodliwych dla zdrowia ludzi i niebezpiecznych dla środowiska rozpuszczalników. Ponadto są bardzo trwałe – Epson udziela trzyletniej gwarancji trwałości dla zastosowań outdoorowych.
Tekstylia w centrum uwagi Ploter SC-S30600 wyróżnia się dużą elastycznością pod względem stosowanych podłoży drukowych.
cji aplikacji reklamowych, oznakowań i aplikacji do oklejania pojazdów, czyli car wrappingu. Model Sure Color SC-S30600 miał swoją premierę na tegorocznych targach Fespa Digital w Barcelonie. Ploter obsługuje media o szero-
© Epson
Niewątpliwie najważniejszym punktem targowej prezentacji Epsona będą rozwiązania przeznaczone dla sektora etykiet. Na drupie Epson po raz pierwszy pokaże cyfrową linię SurePress „X” do druku etykiet z głowicami Thin Film Piezo. To jednocześnie pierwsze urządzenie tej marki drukujące tuszami utwardzanymi w technologii UV-LED.
Warto wspomnieć, że Epson wszedł na nowy rynek druku wielkoformatowego – druk na tekstyliach – kupując 50 proc. udziałów we włoskiej firmie For.Tex, z którą współpracuje już od 2003 roku. Obie firmy chcą w dalszym ciągu oferować klientom efektywne rozwiązania do druku na tkaninach. For.Tex będzie odpowiedzialny za marketing w tym sektorze oraz sprzedaż tuszy do zadruku tekstyliów Monna Lisa opracowanych przez Epsona.
Komercyjny druk fotograficzny Również w sektorze cyfrowego druku fotograficznego Epson szykuje nowości. Producent pokaże na drupie model SureLab SL-D3000, który umożliwia druk w różnych formatach do A3 włącznie. Urządzenie posiada głowice drukujące Epsona, specjalnie dostosowane do druku nowymi tuszami UltraChrome D6. Najważniejszą cechą modelu SureLab SL-D3000 podkreślaną przez producenta jest możliwość druku na matowych powierzchniach. Nowe urządzenie (w dwóch konfiguracjach) będzie dostępne w sprzedaży od sierpnia bieżącego roku.
Nowości w wielkim formacie W sektorze LFP firma Epson proponuje nową wielkoformatową maszynę drukującą do produk-
36
Cyfrowa maszyna SureLab SL-D3000 drukuje nowymi tuszami UltraChrome D6-Tinten.
print+publishing 176|12
KBA Technologia offsetu arkuszowego
Ekonomiczna i ekologiczna Nowa KBA Rapida 75E
KBA.R.630.pol
Nowa maszyna KBA Rapida 75E potrzebuje niewiele miejsca, jest wysoko zautomatyzowana, prosta w obsłudze i drukuje lepiej niż wymagają to standardy FOGRA. „E” oznacza ekonomiczna & ekologiczna. Dostępna w formacie standardowym 530 x 750 mm jak i specjalnym 605 x 750 mm – stworzona dla większej ilości użytków na arkuszu. Niezależnie czy w konfiguracji z wieżą lakierującą, czy bez. Zawsze pozwala uzyskać krótkie czasy narządzania i potrzebuje mniejszej ilości energii niż inne urządzenia w tej klasie formatowej. Jeżeli szukacie Państwo maszyny w formacie B2, aby sprostać najwyższym wymaganiom rynku, to prosimy o skontaktowanie się z naszą firmą.
KBA CEE Sp. z o.o., tel. +48 (0-22) 842 92 05, 02-884 Warszawa, ul. Puławska 456, www.kba.com
Cieszymy się na Państwa wizytę na targach drupa 2012 na naszym stoisku nr 16 C47 w hali 16
drupa 2012
Heidelberg
Rodzina nowej generacji Heidelberg zaprezentuje około 60 nowości, ale w centrum pokazu znajdzie się nowa seria maszyn offsetowych Speedmaster SX, która łączy technologię zastosowaną w urządzeniach Speedmaster XL i Speedmaster SM. Niemiecki koncern kieruje tę nową ofertę do drukarń zajmujących się drukiem reklamowym.
Seria Speedmaster SX została pomyślana jako rozwiązanie przede wszystkim dla drukarń działających na rynkach wschodzących, które chcą zwiększyć wydajność, ale także dla klientów w krajach uprzemysłowionych, którzy odczuwają coraz większą presję cenową. Na tej samej koncepcji została oparta offsetowa maszyna arkuszowa Speedmaster CX 102 do druku opakowań, wprowadzona na rynek już w 2010 roku. Od tamtej pory na całym świecie zostało sprzedanych ponad tysiąc zespołów drukujących. Modele z nowej serii Speedmaster SX można konfigurować na wiele sposobów, wybierając opcjonalne moduły lakierujące, odwracanie oraz dodatkowe wyposażenie, jak na przykład automatyczne ustawienie mycia czy automatyczną kontrolę barw.
Speedmaster SX 52
Speedmaster SX 74 Kolejny model z serii Speedmaster SX to maszyna Speedmaster SX 74, która może posiadać od dwóch do dziesięciu wież drukujących – z opcjonalnym odwracaniem i lakierowaniem. Paleta dodatkowego wyposażenia obejmuje między innymi w pełni automatyczny system zmiany płyt drukowych AutoPlate Pro, system ustawienia kałamarzy farbowych Color Assistant Pro oraz płaszcze na cylindry dociskowe po odwracaniu PerfectJacket Blue i TransferJacket Blue.
Speedmaster SX 102 Trzecie, największe urządzenie z nowej serii to Speedmaster SX 102, które reprezentuje nową generację offsetowych maszyn drukujących z odwracaniem, bazującą na technologii zastosowanej z urządzeniach z rodziny Speedmaster XL. Zoptymalizowany transport arkuszy pozwala na osiągnięcie produktywności na poziomie 14 tys. ark./godz. Dzięki systemowi pomiaru farby Prinect Inpress Control i systemowi wymiany płyt drukowych AutoPlate Pro znacznie skrócono przestoje i zredukowano czas zmiany płyty do mniej niż trzech minut. Podobnie jak model Speedmaster SX 74, model SX 102 posiada płaszcze na cylindry dociskowe po odwracaniu TransferJacket Blue, które eliminują potrzebę ręcznego czyszczenia. Modele Speedmaster SX 52 und SX 74 są już dostępne w sieci sprzedaży Heidelberga. Maszyna Speedmaster SX 102 trafi na rynek we wrześniu tego roku. Hala 1
© Heidelberg
Pierwszym modelem z nowej rodziny maszyn offsetowych jest Speedmaster SX 52, którego konfiguracja może być dostosowana do specyficznych potrzeb
klienta. Możliwa jest instalacja od dwóch do dziesięciu stacji drukujących, z opcjonalnym odwracaniem. Klient może również zdecydować się na instalację wież lakierujących, również z lakierem UV. Interesująco przedstawia się także możliwość ustawienia w linii urządzenia do wycinania po obrysie. Speedmaster SX 52 można również wzbogacić o inne komponenty, jak na przykład moduł Color Assistant Pro do kalibracji kolorystycznej.
Maszyna Speedmaster SX 102 należy do nowej generacji maszyn offsetowych z odwracaniem.
38
print+publishing 176|12
drupa 2012
Komori
Technologiczne innowacje na żądanie
Ośmiokolorowa maszyna Lithrone G40P jest wyposażona w moduł utwardzania H-UV.
Ci, którzy odwiedzą stoisko Komori, będą mogli zapoznać się bliżej z koncepcją Offset on Demand, która zostanie zaprezentowana na przykładzie połączenia ośmiokolorowej maszyny Lithrone G40P (z utwardzaniem H-UV), pięciokolorowego modelu Lithrone S29, systemów wykończeniowych, oprogramowania Komori Color Management System oraz urządzenia do druku cyfrowego. Offset on Demand to koncepcja stworzona na potrzeby druku niskonakładowego i zleceń z krótkim terminem realizacji. „Offset na żądanie” pozwala na znaczną redukcję ilości makulatury oraz skrócenie czasu narządzania, zmiany zlecenia i wszelkich przestojów w produkcji. Jednocześnie koncepcja ta zakłada utrzymanie wysokiej jakości druku i produktywności charakterystycznych dla tradycyjnych maszyn offsetowych. Kluczową technologią jest tutaj opracowane przez Komori utwardzanie H-UV, w którym wykorzystywane są lampy UV, przynoszące korzyści zarówno ekonomiczne, jak i ekologiczne.
niem U-UV i zespołem lakierującym, przeznaczone między innymi do zadruku kartonu. Japoński producent pokaże również pięciokolorową maszynę Lithrone G40, która oferuje wysoką jakość i wydajność w druku arkuszowym, możliwe dzięki połączeniu konwencjonalnych farb drukowych i lakierów wodnych.
Więcej dla druku arkuszowego W Düsseldorfie będzie można również zobaczyć nowe systemy w arkuszowych seriach Lithrone i Enthrone. Model Lithrone A37 to
maszyna przeznaczona do druku w formacie A1. To pięciokolorowe urządzenie offsetowe drukuje z wysoką wydajnością (do 13 tys. ark./godz.). Linia Enthrone zostanie wzbogacona o pięciokolorowy model Enthrone 29 o maksymalnej prędkości 13 tys. ark./godz. (11. tys. ark./godz. z odwracaniem).
Pierwsze kroki Japoński producent rozpoczął swoją przygodę z całkowicie nowym obszarem poligrafii. Na targach IGAS 2011 firma zaprezentowała po raz pierwszy system POD (Print on Demand, czyli druk na żądanie) jako element linii Offset on Demand. To samo rozwiązanie, łączące offset i druk cyfrowy, zobaczymy na drupie. Komori planuje także premierę dwóch prototypów maszyn cyfrowych z doprowadzaniem arkuszowym i rolowym. Więcej informacji na ich temat będzie można uzyskać na stoisku producenta. Hala 15
© Komori
© Komori
Głównym tematem targowej prezentacji japońskiej firmy Komori będzie innowacyjna koncepcja Offset on Demand, czyli „offset na żądanie”. Producent pokaże również rozwiązania do druku opakowań oraz pierwsze urządzenia cyfrowe w swoim portfolio.
Rozwiązania dla opakowań Jeśli chodzi o druk opakowaniowy, Komori zaprezentuje maszynę Lithrone GX40 Carton – nowe, sześciokolorowe urządzenie z utwardzaprint+publishing 176|12
Model Lithrone GX40 Carton to urządzenie przeznaczone do druku opakowań na podłożach kartonowych.
39
drupa 2012
Goss International
Zmiana perspektywy
© Goss
© Goss
Firma Goss International ma zamiar zaprezentować na drupie liczne rozwiązania – w tym światowe nowości – w zakresie druku akcydensowego, opakowaniowego i gazetowego. Pod hasłem „Zobacz sprawy w innym świetle” producent chce udowodnić klientom, jak najnowsze osiągnięcia w dziedzinie automatyzacji produkcji, formatu druku oraz konfiguracji systemów drukujących mogą pomóc im w uzyskaniu jeszcze lepszych efektów.
Urządzenia Sunday Vpak 3000 i Sunday Vpak 500 to systemy, którymi Goss International chce podbić rynek druku opakowań.
„Napędzani wyzwaniami, z jakimi muszą mierzyć się nasi klienci, rozpatrujemy kwestię tworzenia wartości z zupełnie innej perspektywy” - wyjaśnia CEO i prezes Goss International Jochen Meissner. „Dzięki nowym produktom i technologii oferujemy drukarniom alternatywę dla stosowanych przez nie rozwiązań, co powinno ułatwić im zdobycie nowych segmentów rynku”. Mówiąc o wzroście i nowych sektorach, Meissner ma na myśli kraje rozwijające się, jak państwa Azjatyckie i Południowoamerykańskie, a nie nasycone rynki Europy i Stanów Zjednoczonych. Goss International wystawi się w hali nr 17, tuż obok swojej firmy-matki Shanghai Electric, aby pokazać, jak rozwiązania obu przedsiębiorstw wzajemnie się uzupełniają. Stoisko ma zostać podzielone na
40
kilka sektorów przyporządkowanych do poszczególnych obszarów rynku: druku akcydensowego, druku gazetowego i druku opakowaniowego. Sektor Lifetime Support Zone ma być miejscem, gdzie będą prezentowane rozwiązania dotyczące wyposażenia dodatkowego, obsługi klienta i usług serwisowych.
Pierwsze damy druku opakowań Goss International postanowił zająć się drukiem opakowaniowym stosunkowo niedawno, tym bardziej warto zobaczyć, jak duże nadzieje koncern pokłada w tym sektorze rynku poligraficznego. Największą atrakcją mają być dwie maszyny drukujące – Sunday Vpak 3000 i Sunday Vpak 500. Niemieckie targi będą miejscem ich światowej premiery. Obecnie urządzenia są testowane
w zakładach Goss International w Durham, w Stanach Zjednoczonych. Maszyny serii Vpak zostały skonstruowane na bazie bezkanałowej rotacji Sunday. Ich wprowadzenie na rynek będzie się wiązało z powstaniem ciekawej alternatywy dla offsetu rolowego skupiającego się na produkcji pudełek składanych, opakowań giętkich i etykiet. W obu modelach zadbano o szybką zmianę obciągów gumowych i sleeve'ów, dzięki czemu mogą one bez zbędnych przestojów drukować prace o różnych formatach i długościach serii. Urządzenia Sunday Vpak oferują zalety w postaci wysokiej produktywności i niezrównanej jakości druku. Udało się to osiągnąć dzięki zastosowaniu wysokiej klasy zespołów farbowych oraz precyzyjnych systemów odpowiedzialnych za ustawienie print+publishing 176|12
drupa 2012 automatyzacji produkcji, zwiększonej efektywności druku oraz konkurencyjnej jakości prac.
© Goss
Szybko i kompaktowo
Maszyna Sunday 5000, która zadrukowuje wstęgę o szerokości 2860 mm, stanowi realną alternatywę dla wklęsłodruku.
Rotacja wyznacza trendy Prawdziwą perełką w sektorze druku akcydensowego będzie pokazywana po raz pierwszy szerszej publiczności 96-stronicowa, bezkanałowa rotacja offsetowa Sunday 5000. Zainstalowana już w wielu drukarniach maszyna podbiła rynek niezrównanej jakości drukiem na wstędze o szerokości 2860 mm. System stanowi realną, opłacalną alternatywę dla wklęsłodruku. Takie elementy wyposażenia jak automatyczny system zmiany płyt Autoplate oraz cyfrowy system zespołów farbowych DigiRail sprawiają, że Sunday 5000 nie ma sobie równych pod względem produktywności w segmencie wielkoformatowego offsetu zwojowego. Maszyna przekonuje również krótkim czasem zmiany zlecenia, niskim poborem energii elektrycznej i elastycznością pod względem obsługiwanych formatów – od tabloidowego, poprzez magazynowy, aż po tzw. formaty slim jim i digest. Po zakończeniu targów drupa jeden egzemplarz maszyny trafi do drukarni Stark Druck, która stanie się tym samym pierwszym przedsiębiorstwem na świecie, mającym w posiadaniu dwie 96-stronicowe rotacje offsetowe. print+publishing 176|12
Obok nowej maszyny Sunday 5000 Goss International pokaże również ulepszony system offsetowy M-600, który – w starszej wersji – doczekał się już niemal 2500 zainstalowanych na całym świecie zespołów drukujących. Producent zapowiada zwiększenie produktywności tej 16-stronicowej rotacji, którą w nowej wersji ma cechować również niższa produkcja makulatury oraz szybsza zmiana zleceń. Targową ofertę rozwiązań do druku offsetowego ma dopełnić najnowsza generacja systemu workflow Goss Web Center, która – jak zapowiada producent – dostarczy użytkownikom korzyści w postaci wyższej
Hala 17
© Goss
registrów farbowych i napięcia wstęgi. Model Sunday Vpak 3000 może drukować na roli o szerokości do 1905 mm. Potwierdza to coraz silniejszy trend stosowania szerszej wstęgi, który czyni druk opakowaniowy bardziej wydajnym, elastycznym i opłacalnym. Model Sunday Vpak 500 – do nieco bardziej konwencjonalnej produkcji – zadrukowuje rolę o maksymalnej szerokości 1041 mm.
Goss International przygotował także rozwiązania do druku gazet. Na targach zobaczymy kompaktową rotację offsetową Colorliner CPS (Compact Printing System), która stanowi uzupełnienie rodziny maszyn pod nazwą Goss FPS (Flexible Printing Systems). Rotacja gazetowa Colorliner CPS sprawdza się przede wszystkim w druku wysokich nakładów i zróżnicowanych prac. Nowe, niższe niż standardowo (4,5 m) wieże drukujące osiągają maksymalną prędkość 90 tys. egzemplarzy na godzinę. Zastosowano w nich ergonomiczny, w pełni automatyczny system zmiany płyt drukowych Goss Autoplate, który sprawdził się już w setkach maszyn Goss pracujących na całym świecie. Nowa maszyna punktuje również obniżoną produkcją ciepła wewnątrz stacji drukujących, co wiąże się również ze zredukowanym poborem energii elektrycznej. Na targach drupa światło dzienne ujrzy również maszyna Goss Magnum HPS o pojedynczej szerokości, która może osiągać prędkość 70 tys. egzemplarzy na godzinę. Urządzenie jest systemem hybrydowym, który może drukować techniką heatsetową, coldsetową lub łączyć je obie w realizacji tego samego zlecenia. Daje to dużą elastyczność w produkcji gazet, czasopism i akcydensów, porównywalną z możliwościami maszyn o podwójnej długości.
Ulepszony system Goss M-600 ma zaskoczyć klientów jeszcze wyższym poziomem automatyzacji.
41
drupa 2012
manroland web systems
Piękno upadłości? To było pierwsze wystąpienie Petera Kuisle – świeżo upieczonego szefa sprzedaży nowo powstałej firmy manroland web systems – na przeddrupowej konferencji PrintCity Alliance. Pełen dumy, Kuisle oświadczył, że nowa spółka otrzymała już numer identyfikacji podatkowej i może zacząć fakturowanie. Jednocześnie przywoływał on wizję „piękna upadłości” - nowych szans na niezahamowany rozwój, jakie pojawiły się po podziale i sprzedaży manrolanda. Tekst: Michael Seidl
© PrintCity Alliance
zwyczajnie nie wypada mu popełniać gaf w stylu „piękna upadłości”, o którym wspomniał w swojej prezentacji. A zrobił to chyba celowo, mówiąc dosłownie, że „dzięki upadłości” manrolanda nowa spółka manroland web systems jest odpowiednio duża, by z sukcesem wystartować na rynku.
Z czym na drupę? Na targach drupa 2012 zobaczymy więc – już pod nowym szyldem – rozwiązania dla przemysłowego, zwojowego druku gazet, czasopism i aplikacji reklamowych, jak również wiele innowacyjnych produktów z zakresu technologii printservices, printnet i autoprint. Na wystawie zostaną również pokazane nowe maszyny: Colorman e:line oraz Lithoman S do 96-stronicowej produkcji metodą heatsetową. Manroland web systems zaprezentuje się w hali numer sześć wspólnie z firmą manroland sheetfed systems – spółką powstałą z arkuszowej części „starego” manrolanda. „Nasi klienci mogą polegać na nas jako na niezawodnym i silnym partnerze oraz mieć pewność, że nie zaprzestaniemy wprowadzania na rynek nowych, innowacyjnych produktów” - podkreśla Peter Kuisle.
Niby wszystko w porządku, jednak oprócz powtórzenia już znanej informacji o nowym właścicielu, firmie Possehl, oraz przedstawienia kadry zarządzającej, Kuisle musiał udzielić kilku odpowiedzi na trudne pytania. Umowy z obecnymi klientami podlegają indywidualnym negocjacjom. Nowa firma musi zrewidować wszystkie kontrakty, nie może po prostu przejąć klientów „starego” manrolanda z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ciekawe zatem, jak wyjdą na tym poszczególni zleceniodawcy. Poza tym dawny manroland to już historia, a nowa spółka musi przede wszystkim patrzeć w przyszłość. Manroland web systems ma odpo-
42
wiednią wielkość, by móc dobrze obsłużyć rynek, ale właśnie tutaj coś nie gra – firma powinna znajdować się obecnie w trakcie tworzenia sieci sprzedaży, którą trzeba jak najszybciej dostosować do specyficznych potrzeb konkretnych regionów i krajów. „To wymaga wiele czasu i oczywiście nie zostanie doprowadzone do końca ani dziś, ani jutro” - powiedział Kuisle w rozmowie z „Print & Publishing”. Stwierdzenie tego typu faktów musi przychodzić managerowi niełatwo, zwłaszcza że wciąż pozostaje on pod wpływem przykrych skutków niedawnej upadłości. W dodatku Kuisle, sprawując funkcję stosunkowo krótko, musi dopiero znaleźć swoją drogę, więc
Myślenie na wymiar Po przejęciu działu rolowego manroland przez firmę Possehl z Lubeki nowo powstała spółka stała się dziesiątym sektorem działalności niemieckiego inwestora. Zdolności produkcyjne i strategia manroland web systems odpowiadają dziś aktualnym wymaganiom rynku. Odpowiednio wymierzone struktury pozwolą firmie szybko i efektywnie reagować na oczekiwania klientów. „Nasza wiodąca pozycja na rynku druku zwojowego będzie się umacniać” - zapowiada Kuisle. „Nasi klienci mogą polegać na nas jako na niezawodnym i silnym partnerze oraz mieć pewność, że nie zaprzestaniemy wprowadzania na rynek nowych, innowacyjnych produktów”. Hala 6 print+publishing 176|12
drupa 2012
KBA
Rąbek tajemnicy
© KBA
Konferencja prasowa KBA, zorganizowana podczas spotkania Stuttgarter Druckforum na początku lutego, odbyła się pod hasłem „Perspektywy na drupę 2012 – innowacje KBA w nowoczesnym offsecie arkuszowym”. Na trzy miesiące przed targami dyrektor marketingu Klaus Schmidt i szef marketingu działu arkuszowego Jürgen Veil poinformowali o nowościach, jakie KBA zaprezentuje w Düsseldorfie.
offsetowym, co zamierza pokazać na drupie. Podobnie jak przed czterema i ośmioma laty, KBA wystawi się w hali numer 16, dokładnie na tym samym stoisku (16 C47). Nie zmieni się również powierzchnia, jaką zajmie koncern – będzie to, bagatela, 3,5 tys. m2. Obok czterech offsetowych maszyn arkuszowych i czterech modeli zwojowych, pokazywanych na stoisku KBA, rozwiązania niemieckiego producenta będzie można zobaczyć także na sąsiednim stoisku firmy Toray, gdzie będzie pracować maszyna Rapida 106, drukująca w technice bezwodnego offsetu UV.
Pierwsza maszyna cyfrowa
Aby nieco rozłożyć w czasie premiery drupowych nowości KBA, koncern zaprezentował model Rapida 105 już w listopadzie, podczas targów All in Print w Szanghaju. Nowa maszyna została skonstruowana w oparciu o technologię zastosowaną w Rapidzie 106.
Niemiecki koncern wystawi się na targach drupa 2012 pod hasłem „Sprinting ahead”, czyli „bieg naprzód”. KBA chce tym samym podkreślić, że w 200 lat po wynalezieniu przez Friedricha Koeniga prasy cylindrowej druk ma szansę przetrwać w świecie multimediów. Jako innowacyjny producent maszyn drukujących KBA chce brać czynny udział w kształtowaniu branży poligraficznej – na przykład poprzez zaangażowanie w sektor druku cyfrowego czy wykorzystanie technologii cyfrowych w połączeniu z analogowym drukiem
44
Gama nowości, jakie przygotowała na drupę firma KBA rozpoczyna się od przeznaczonej do wysokich nakładów zwojowej maszyny inkjetowej, która ma drukować przede wszystkim książki, akcydensy i gazety. Pokazywane po raz pierwszy urządzenie własnej konstrukcji drukuje farbami wodnymi w czterech kolorach, za pomocą głowic drukujących marki Kyocera. Maksymalna szerokość wstęgi wynosi 762 mm, minimalna natomiast 203 mm przy zmiennej długości. W dwustronnym druku czterokolorowym maszyna może osiągnąć prędkość około 150 m/min. Na razie KBA nie zdradza dalszych szczegółów dotyczących nowego urządzenia.
Arkuszowe nowości Jeśli chodzi o offset arkuszowy, Klaus Schmidt ograniczył się do wzmianki o trzech nowościach, jakie koncern pokaże na drupie. Pierwszą z nich jest nowa wersja „mistrzyni w narządzaniu” - średnioformatowej Rapidy 106, która na targach zostanie zaprezentowana w konfiguracji print+publishing 176|12
drupa 2012 © KBA
one w skali szarości i mogą zadrukowywać lakierowane, laminowane i niechłonne podłoża. Ciekawym zastosowaniem jest również oznaczanie arkuszy w procesie kontroli inline, przy wykorzystaniu systemu KBA QualiTronic i stacji drukujących alphaJET od KBA-Metronic. Cechują się one precyzyjnym dozowaniem tuszu i pozwalają na osiągnięcie prędkości 18 tys. ark./godz. Pojedyncze głowice drukujące są automatycznie ustawiane przy zmianie zlecenia. Czujniki kontrolne weryfikują oznaczenia arkuszy bezpośrednio za głowicami inkjetowymi.
Ulepszenia w formacie jumbo
Jeśli chodzi o offset arkuszowy, Klaus Schmidt ograniczył się do wzmianki o trzech nowościach, jakie koncern pokaże na drupie, ale niewykluczone, że jeszcze przed targami poznamy więcej szczegółów na ten temat.
w maszynach offsetowych. Dzięki nowemu systemowi doprowadzania podłoża, który będzie w przyszłości dostępny jako opcja dla wszystkich maszyn serii Rapida, moduł atramentowy można zainstalować w odległości zaledwie 1 mm od arkusza. Utwardzanie w technologii UV-LED połączone z głowicami inkjetowymi zapewnia szybkie schnięcie pracy. Zainstalowanie modułu atramentowego w maszynie offsetowej otwiera wiele możliwości zastosowań. Dzięki wykorzystaniu inkjetu można na przykład nadrukowywać zmienne dane, jak kody kreskowe czy kody QR. Umożliwia to produkcję takich prac, jak druki z zabezpieczeniami, opakowania, etykiety, losy loteryjne i wiele innych. Na jedną wieżę drukującą modelu KBA Rapida 105 lub 106 może przypadać do ośmiu głowic inkjetowych UV Atlantic Zeiser. Drukują
© KBA
ośmiokolorowej z dwustronnym lakierowaniem w linii. W maszynie zainstalowano zupełnie nową wieżę lakierującą z symultaniczną zmianą form lakierniczych, jak również automatyczny system montażu wałków rastrowych i system kontroli jakości (w trybie inline). Na przykładzie wysoko zautomatyzowanej Rapidy 145 przeznaczonej do druku opakowań KBA zaprezentuje na drupie nową generację maszyn wielkoformatowych, posiadających wiele usprawnień podobnych do tych, które wprowadzono w Rapidzie 106. Schmidt wspomniał również, że KBA szykuje nowości w formacie jumbo, nie zdradził jednak żadnych szczegółów tej premiery. Aby nieco rozłożyć w czasie premiery drupowych nowości KBA, koncern zaprezentował model Rapida 105 już w listopadzie, podczas targów All in Print w Szanghaju. Nowa maszyna została skonstruowana w oparciu o technologię zastosowaną w Rapidzie 106. Różni się od starszego modelu wyższym poziomem automatyzacji i większą prędkością, sięgającą 16 tys. ark./godz. KBA promuje Rapidę 105 jako najnowocześniejszy model w swojej klasie. Na drupie urządzenie zostanie pokazane jako system hybrydowy w połączeniu z drukiem inkjetowym.
Połączenie urządzeń drukujących w technologii cyfrowej z maszynami offsetowymi to nie jedyna innowacja szykowana przez KBA na tegoroczną drupę. Jürgen Veil zapowiedział wprowadzenie DriveTronic SIS – sensorycznego systemu nakładania bez marki bocznej – w nowych wielkoformatowych maszynach Rapida. Urządzenia z tej serii zostaną również wyposażone w system odwracania arkusza za pomocą trzech cylindrów, znany z maszyn półformatowych. Równoczesne mycie wałków i obciągów przy pomocy systemu CleanTronic synchro oraz symultaniczna zmiana płyt drukowych przez moduł DriveTronic SPC – to kolejne nowości, które KBA wprowadzi w maszynach Rapida Jumbo. Producent zamierza również zająć się usprawnieniem procesu lakierowania. W serii Rapida ma zostać wprowadzona automatyczna wymiana cylindrów w wieży lakierującej, co znacznie przyspieszy przezbrojenie. To nie koniec ulepszeń w maszynach jumbo, które swoim poziomem automatyzacji zbliżają się coraz bardziej do mniejszych modeli KBA. W wielkoformatowych Rapidach zostanie zainstalowany system AirTronic z dyszami Multi-Venturi oraz suszenie VariDry. Wystąpienie KBA na tegorocznej drupie zapowiada się zatem bardzo ciekawie. Jeszcze przed targami niemiecki producent zdradzi kilka szczegółów dotyczących prezentowanych nowości.
Spotkanie cyfry i offsetu W swoim wystąpieniu Jürgen Veil skupił się na tym, w jaki sposób druk cyfrowy i konwencjonalny mogą współgrać ze sobą, jako przykład podając właśnie niecodzienną konfigurację Rapidy 105 szykowaną na drupę. Chodzi o zintegrowanie technologii druku atramentowego z offsetem arkuszowym. Do tej pory nie udawało się połączyć obu technologii głównie ze względu na specyficzne prowadzenie arkuszy print+publishing 176|12
Jürgen Veil skupił się na tym, w jaki sposób druk cyfrowy i konwencjonalny mogą współgrać ze sobą, jako przykład podając właśnie niecodzienną konfigurację Rapidy 105 szykowaną na drupę.
45
drupa 2012
Kolbus
Książka totalnie wykończona
© Kolbus
© Kolbus
Występując pod hasłem „Simply Press Book”, Kolbus przedstawi nowe możliwości w produkcji książek. Dzięki licznym prezentacjom na żywo goście będą mieli okazję przyjrzeć się systemom produkcyjnym niemieckiej firmy.
Klejarka KM 600 produkuje broszury, gazety, katalogi i bloki książkowe.
Linia do produkcji książek BF 530 uchodzi obecnie za najszybszą na świecie.
Producent pokaże na swoim stoisku Bookjet – nowy system do przemysłowej obróbki wykończeniowej produktów wydrukowanych cyfrowo. Bookjet może produkować kolejno książki o różnej treści, formacie i objętości. Książka za książką trafia z inkjetowej maszyny drukującej z doprowadzaniem rolowym wprost do systemu wykończeniowego. Dzienny nakład może sięgać nawet 1000 egzemplarzy.
Klasyka finishingu Kolbus poświęci sporo miejsca prezentacji nowości wśród swoich klasycznych systemów do obróbki po druku. Do najważniejszych produktów, które zobaczymy w Düsseldorfie, należy klejarka KM 600, która produkuje broszury, gazety, katalogi i bloki książkowe z prędkością sięgającą
46
9 tys. taktów/godz. Na drupie zostanie pokazana również nowa linia do oprawy bezszyciowej, składająca się ze zbieraczki ZU 822.C, klejarki KM 600.C oraz trójnoży HD 153.M. Na stoisku Kolbus stanie także klejarka KM 200 z wydajnym serwonapędem. Urządzenie wykańcza bloki książkowe o grubości od 2 do 60 mm. Przezbrojenie przy zmianie grubości bloku następuje automatycznie, dzięki czemu produkcja może postępować bez przerw i zakłóceń. Dodatkowo, po ustawieniu przed maszyną nakładaka XHB 500 do sekwencyjnego podawania pojedynczych arkuszy, KM 200 można zamienić w linie do wykańczania fotoksiążek.
Najszybsza linia produkcyjna Na drupie Kolbus pokaże również swoją nową
linię do produkcji książek pod nazwą BF 530. System składa się z wyspecjalizowanych modułów: maszyny wkładkującej tasiemki zakładkowe LE 660, sztaplarki obrotowej DS 392 i maszyny do zakładania obwoluty SU 652. W trybie offline podłączona jest maszyna DA 270 do wykańczania grzbietu książki. Całością steruje oprogramowanie Capilot. Linia BF 530 uchodzi obecnie za najszybszy system do wykańczania książek – jej średnia prędkość to jedna książka na sekundę.
Nowoczesne opakowalnictwo Na drupie Kolbus oficjalnie ogłosi swoje wejście w nowy sektor – produkcję opakowań. Firma chce skierować swoją nową ofertę przede wszystkim do producentów opakowań na towary luksusowe, jak biżuteria czy kosmetyki. Stosowane w tym sektorze materiały to zwykle wysokiej jakości, drogie i wrażliwe podłoża, które wymagają odpowiedniej technologii wykończeniowej. Kolbus pokaże w Düsseldorfie maszynę do produkcji wieczek DA 260, połączoną w linii z automatem do wklejania lusterek SA 260. Hala 16 print+publishing 176|12
drupa 2012
Duplo
Nieważne, jak się zaczyna...
W sekcji oprawy zeszytowej Duplo International pokaże nowy system szycia grzbietowego Duplo DBMi, umożliwiający produkcję broszur zarówno drukarniom cyfrowym, jak i offsetowym. Dzięki możliwości szybkiej konfiguracji ustawień (w czasie do 60 sekund) oraz przetwarzania nawet 120-stronicowych broszur system ten może być wykorzystywany do obsługi zróżnicowanych formatów, począwszy od cieszącego się coraz większą popularnością formatu albumowego, aż po mały format (90 x 75 mm). Duplo DBMi umożliwia szycie dwiema, trzema lub czterema głowicami Hohner, realizującymi szycie płaskie lub oczkowe. Produkt jest wprowadzany na rynek wraz z podciśnieniowymi wieżami zbierającymi DSC-10/60i.
Oprawa książkowa W tej sekcji na uwagę zasługuje system FKS PrintBind KB-4000PUR – jednoszczękowa oklejarka do obsługi „oprawy na żądanie” w oparciu o technologię PUR. System wykorzystuje zalety klejów PUR oraz EVA Hotmelt. Klej PUR jest stosowany na grzbiet publikacji, zapewniając mocną i trwałą oprawę. Blok książki jest następnie klejony bocznie z wykorzystaniem szybko schnącego, topionego na gorąco kleju, a operator tego urządzenia może dalej obsługiwać wykonane książki na krótko po ich wyprodukowaniu. Kolejna prezentowana w tej sekcji oklejarka – DPB-500PUR – oferuje wysoki poziom precyzji i bezpieczeństwa przy trwałej oprawie klejonej książek drukowanych zarówno cyfrowo, jak i offsetowo. Oklejarkę można przystosować do produkcji książek o różnej grubości i specyfikacji, łącznie z bocznym klejeniem oraz nacinaniem okładki. print+publishing 176|12
© Duplo x 2
Duplo International zaprezentuje swoje najnowsze systemy introligatorskie. Stoisko producenta zostanie podzielone na trzy sekcje, poświęcone odpowiednio: oprawie książkowej, zeszytowej oraz cyfrowemu wykańczaniu wydruków.
Na targach zobaczymy system FKS PrintBind KB-4000PUR – jednoszczękową oklejarkę do obsługi „oprawy na żądanie”.
Docucutter DC-745 to finiszer produkcyjny ze zintegrowanym systemem falcowania.
Wykańczanie wydruków cyfrowych
sekwencyjnie drukowane zestawy arkuszy, wychodzące bezpośrednio z cyfrowych urządzeń drukujących. Zestawy te są bigowane, rozcinane wzdłużnie, falcowane i obcinane, dzięki czemu w jednym przebiegu powstaje kompletna broszura. System obejmuje podajnik arkuszy DSF 5000, zapewniający podawanie z prędkością 400 ark./min i pozwalający na łączenie w jednej broszurze cyfrowo i offsetowo zadrukowanych stron, jak również stron czarno-białych i kolorowych. Kolejne prezentowane urządzenie – przygotowany na duże obciążenia produkcyjne system Ultra 200A – jest obsługiwany poprzez prosty panel sterujący i oferuje wiele zalet, jak choćby długi wewnętrzny pas przenoszący, przyczyniający się do wyższej jakości lakierowania czy też system detekcji podwójnego arkusza. W pełni automatyczny proces czyszczenia oraz zamknięta komora lampy UV zapewniają szybką realizację produkcji i bezpieczną obsługę.
W tej sekcji będzie można zobaczyć Docucutter DC-745 – finiszer produkcyjny ze zintegrowanym systemem falcowania. Zautomatyzowaną precyzję systemu uzyskano poprzez zintegrowanie elementów sterujących i realizowane w jednym przebiegu operacje cięcia, bigowania i perforowania. Wśród dostępnych funkcji znalazło się także rozcinanie wzdłużne, bardzo popularne przy produkcji wysokiej jakości pocztówek. Podczas targów firma Duplo zaprezentuje także po raz pierwszy cały szereg opcji wzbogacających system, takich jak np. zespół wybiórczego perforowania (dla perforowania typu stop/start, idealnego do produkcji oddzieranych kuponów czy biletów), nacinania oraz sztancowania, a także zintegrowany system falcowania, który stanowi ostatni etap w kompleksowej, jednoprzebiegowej produkcji ulotek, pocztówek oraz materiałów przeznaczonych do masowej wysyłki. W tej sekcji prezentowany będzie również Digital System 5000 Pro – wydajny system do cyfrowej produkcji broszur. Akceptuje on
Hala 13
47
fespa digital
Rekord odwiedzających
Na podbój Barcelony Liczba gości tegorocznych targów Fespa Digital znacznie przekroczyła oczekiwania organizatorów. Spodziewano się, że w wystawie, organizowanej w barcelońskim centrum ekspozycyjnym Fira Barcelona Gran Via, weźmie udział 10 tys. osób, tymczasem wydarzenie przyciągnęło ponad 12 tys. odwiedzających, z czego 50 proc. uczestniczyło w Fespie Digital po raz pierwszy.
gości wzrosła do 17,5 tys., co jest rekordem w całej pięcioletniej historii Fespy Digital.
Szał interaktywności „Nasz cel, aby zainspirować dostawców usług druku do odkrywania dalszych możliwości poligrafii, został osiągnięty, czego dowodem są komentarze naszych gości. Wyrażają się oni pozytywnie na temat precyzyjnej formuły i ukierunkowania Fespy” - stwierdził dyrektor wystawy, Neil Felton. Do głównych atrakcji tegorocznych targów zalicza się między innymi seria pokazów na żywo pod nazwą Print Shop Live!. Dużym zainteresowaniem cieszyła się również kawiarnia Big Buck$ Cafe, w której przy kawie można było obejrzeć ciekawe aplikacje wykorzystane w wystroju wnętrza. Konferencje Explore, przestrzeń Planet Friendly Printing oraz pokazy Textile Talk Theater były okazją do zapoznania się z najnowszymi osiągnięciami branży druku wielkoformatowego oraz współczesnymi technologiami, zastosowaniami i trendami. © Fespa
Zadowoleni wystawcy
Liczba gości przekroczyła w tym roku oczekiwania organizatorów.
W sumie do Barcelony przyjechały osoby ze 111 krajów świata. Najwięcej było gości z Hiszpanii (45 proc.), a tuż za nimi uplasowali się Brytyjczycy, Francuzi i Włosi (po 6 proc.), a także Niemcy (4 proc.). Taka struktura odwiedzających zupełnie nie dziwi – przedstawiciele wiodących rynków druku wielkoformatowego zawsze stanowią największą grupę na ważnych wydarzeniach branżowych. Atrakcyjna dla
48
Hiszpanów i Francuzów lokalizacja była w tym przypadku dodatkowym czynnikiem, który skłonił gości z tych krajów do wzięcia udziału w targach. Prawdziwym magnesem były jednak liczne nowości produktowe, zapowiadane już na kilka miesięcy przed wystawą. Nie dziwi zatem fakt, że 46 proc. odwiedzających spędziło na targach co najmniej dwa dni, by móc zobaczyć jak najwięcej. Dzięki temu łączna liczba
„Nie tylko udało nam się nawiązać cenne kontakty z dostawcami usług druku, ale i odkryć nowe możliwości dla rozwoju naszego biznesu” - powiedział Stefan Rogora, EMEA marketing supervisor w firmie INX Digital. Wystawcy – bez wyjątku – potwierdzają, że Fespa spełniła ich oczekiwania, czy to względem nawiązania kontaktów biznesowych, czy poznania nowych trendów w druku wielkoformatowym, czy też zainteresowania swoją ofertą nowych klientów. „Fespa Digital 2012 była dla Agfa Graphics wyjątkowo udana. Nie tylko liczba gości, ale i wysoki poziom ich wiedzy i kompetencji przekroczyły nasze najśmielsze oczekiwania. Już nie możemy doczekać się kolejnej edycji!” - powiedział Johan Suetens, zajmujący się w Agfa Graphics sektorem druku atramentowego. A propos kolejnej edycji – Fespa zaprasza tym razem do londyńskiego centrum wystawienniczego ExCEL w dniach 25-29 czerwca 2013 roku. print+publishing 176|12
fespa digital
Esko
Kształtne wycinanie Belgijska firma Esko przygotowała się do targów kompleksowo – pokazała rozwiązania do druku i wykończenia aplikacji z sektora sign & display. Najważniejszym punktem programu były prezentacje stołów Kongsberg i-XP24 i Kongsberg i-XE10 Auto. Na stoisku można było również przetestować oprogramowanie i-cut Suite z nową aplikacją i-cut Automate.
ryzyka wystąpienia błędu oraz oszczędność materiałów, które często są marnotrawione w wyniku nieprawidłowości w przepływie pracy.
Trzy filary Opakowania oraz aplikacje z sektora sign & display to główne rodzaje produktów tworzonych za pomocą rozwiązań Esko.
Centralnym punktem targowej prezentacji Esko były dwa cyfrowe stoły tnąco-frezujące Kongsberg i-XP24 i Kongsberg i-XE10 Auto. Pierwsze z urządzeń posiada podajnik arkuszy oraz system i-cut zintegrowany z kamerą, który zapewnia precyzyjne rozpoznanie obrysu wycinanej aplikacji. Moduły tnące można łatwo wymieniać, dostosowując maszynę do obróbki różnych podłoży. Stół Kongsberg i-XE10 Auto to urządzenie, które służy do cięcia bezmatrycowego. Wszelkie parametry cięcia są przesyłane wprost z komputera. Zdaniem producenta, maszyna nadaje się w szczególności do obróbki krótkich serii w niewielkim formacie. Co za tym idzie, stół najlepiej sprawdza się w produkcji, której trzonem jest mało- lub średnioformatowa maszyna do druku cyfrowego.
© Esko x 3
Program i-cut Automate, jak sama nazwa wskazuje, został opracowany po to, by zapewnić wyższą automatyzację produkcji, a tym samym zredukować koszty procesu. Dzięki i-cut Automate użytkownicy mogą szybko tworzyć schematy przepływu pracy, które automatyzują powtarzalne zadania związane z prepressem. Efektem ma być zmniejszenie
Aplikacja i-cut Automate jest najnowszym elementem pakietu i-cut Suite – zintegrowanego rozwiązania, które stworzono z myślą o zoptymalizowaniu całego przepływu pracy w produkcji aplikacji sign & display – od projektowania, aż po cięcie bezmatrycowe. Twórcy oprogramowania zapewnili użytkownikom trzy przydatne moduły do edycji projektu, które wspierają pracę na każdym jej etapie. Moduł i-cut Preflight odpowiada za sprawdzenie przychodzących plików PDF. Moduł i-cut Layout zajmuje się layoutem oraz grupowaniem projektów na arkuszu. Z kolei i-cut Vision Pro wspiera precyzyjne cięcie bezmatrycowe po obrysie.
Karty na stół
Stół Kongsberg i-XP24 można dostosować do obróbki różnych podłoży.
50
Cięcie bezmatrycowe to zmniejszenie ryzyka błędu, precyzja pracy i wygoda obsługi.
print+publishing 176|12
fespa digital
Agfa Graphics
Premierowy stół Na tegorocznych targach firma Agfa Graphics promowała portfolio rozwiązań w zakresie druku wielkoformatowego. Swój debiut miał tu ploter :Anapurna M2540 FB, prezentowany obok maszyny :Anapurna M2050. Rodzina systemów :Jeti była w Barcelonie reprezentowana przez :Jeti 3324 AquaJet Pro do zadrukowywania tekstyliów i :Jeti 3020 Titan FTR.
follak_poziom_polowka:Layout 2
2/20/12
2:40 PM
Page 1
Ploter stołowy :Anapurna M2540 FB miał w Barcelonie swój światowy debiut.
Debiutujący na światowej wystawie płaski model :Anapurna M2540 FB pozwala na zadrukowywanie z fotograficzną jakością sztywnych podłoży o maksymalnym formacie 2,54 x 1,54 m. Oferuje zadruk w sześciu kolorach oraz zastosowanie dodatkowej bieli kryjącej/podkładowej, umożliwiając wykonanie trwałych wyrobów na różnorodnych materiałach. Za sprawą zaawansowanego projektu stołu próżniowego, zapewniającego dokładne i niezawodne rozmieszczenie punktów rastrowych, ploter :Anapurna M2540 FB oferuje prędkość drukowania dochodzącą do 45 m2/godz. Stół próżniowy posiada dwie strefy, z których każda składa się z czterech przełączanych komór. Dzięki temu ploter ten jest odpowiednim rozwiązaniem przy realizacji powtarzalnych i nieco węższych prac. Druk obustronny jest uproszczony poprzez zastosowanie jedenastu ruchomych punktów pasowania, odpowiadających za szybkie i dokładne pozycjonowanie arkusza. Podobnie jak wszystkie pozostałe systemy oparte na platformie :Anapurna, także dwa prezentowane na targach Fespa Digital urządzenia wykorzystują stworzone przez Agfa Graphics atramenty UV, zapewniające odpowiedni poziom adhezji i wysoką trwałość obrazów. Dodatkowa biel może być aplikowana jako opcja podkładowa bądź kryjąca oraz wykorzystywana jako kolor specjalny.
EFEKT KTÓRY ZAWSZE WIDAĆ OFERUJEMY FOLIOWANIE MAT, BŁYSK
FOLIOWANIE NA GORĄCO I NA MOKRO FOLIOWANIE METALICZNE, STRUKTURALNE LAKIEROWANIE UV Z DODATKAMI
(BROKATOWANIE) LAKIEROWANIE WYPUKŁE
„3D”
KALANDROWANIE ZDRAPKI
WWW.FOLLAK.COM.PL FOLLAK SP. Z O.O. SP. K ODDZIAŁY: KRAKÓW
ŁÓDŹ
POZNAŃ
WARSZAWA
fespa digital
Mutoh
Poszerzenie serii
© Mutoh
Pokazy na żywo, druk komercyjny, produkcja oznakowań, bezpośredni zadruk tekstyliów, druk sublimacyjny – to wszystko zapewniła na swoim stoisku japońska firma Mutoh. Oczywiście nie zabrakło nowości. Producent przedstawił kolejne maszyny z serii ValueJet: model ValueJet 1324, ValueJet 1624, ValueJet 1604W oraz ValueJet TD. Ostatni z nich to rozwiązanie do druku na tkaninach.
54-calowe plotery ValueJet 1324 sprawdzają się w druku aplikacji dla rynku sign & display.
Wprowadzone stosunkowo niedawno na rynek urządzenia ValueJet 1324 (54 cale) i ValueJet 1624 (64 cale) to maszyny dla rynku sign & display. Służą przede wszystkim do produkcji plakatów w długoterminowych kampaniach zewnętrznych, oznakowań, bannerów, backlitów, POS-ów, grafiki samochodowej (car wrapping), a także trwałych aplikacji wewnętrznych. Konstruktorzy Mutoha opracowali nową formułę głowic drukujących, które – w połączeniu z technologią Intelligent Interweaving – pozwalają na osiągnięcie zarówno typowej prędkości produkcyjnej do 14,5 m2/godz., jak i prędkości maksymalnej do 29 m2/godz.
Spotkanie z tkaniną Kolejnym hitem na stoisku Mutoha w Bar-
52
Plotery z serii ValueJet TD to rozwiązanie dla sektora druku na tekstyliach.
celonie był ploter drukujący w technologii transferu sublimacyjnego – czterokolorowy model ValueJet 1604W. Urządzenie produkuje takie aplikacje, jak bannery, flagi, soft signage, elementy wystroju wnętrz (materiały obiciowe, tkaniny itp.), ubrania sportowe i wiele innych. Ploter może osiągnąć prędkość 17,4 m2/godz., uzyskując rozdzielczość wydruków 720 x 720 dpi. Wśród prezentowanych przez Mutoha maszyn znalazła się również nowa seria ploterów ValueJet TD. Urządzenia przeznaczone są do bezpośredniego zadruku tekstyliów o otwartej i zamkniętej strukturze. Ośmiokanałowe plotery ValueJet TD zapewniają prędkość produkcyjną rzędu 24 m2/godz., ale ich maksymalna wydajność dochodzi do 41 m2/godz. W maszynach można
stosować zarówno dyspersyjne tusze wodne (w druku bezpośrednim), jak i tusze sublimacyjne (w druku transferowym).
Święto druku Mutoh nie ograniczył się tylko do prezentacji na swoim stoisku. Producent był także głównym sponsorem sektora Print Shop Live, organizowanego na stoisku S10. Można było zobaczyć tam w akcji plotery Mutoh ValueJet 2628TD o szerokości 2,6 m, w połączeniu z modułem termoutwardzania I-Fix marki SETeMa. Podczas prezentacji aplikacje były drukowane bezpośrednio na tkaninach przy użyciu tuszy dyspersyjnych Mutoha. Wydrukowane aplikacje trafiły następnie do modułu utwardzającego. print+publishing 176|12
Europe wide digital printing survey and enter a draw to win 500 travel vouchers To complete the survey go to http://survey.infotrends.com/edp2012.htm
prepress
Fujifilm
Przyszłość to prostota Teoria dotycząca zarządzania firmą mówi, że każdy podmiot produkcyjny bądź doradczy musi posiadać swój cel. Wytyczona ścieżka pozwala określić ramy, zakres działania, opracować technologię, znaleźć potencjalnych odbiorców. Krótko mówiąc, firma opiera się na opracowanym schemacie działania, który elastycznie kreuje jej rzeczywistość.
Gwiazda oferty Fujifilm – płyta termiczna Brillia HD PRO-T, która doczekała się już trzeciej odsłony.
Od niedawna pojawiają się organizacje działające „bez celu”. Brzmi to co najmniej dziwnie, ale niektóre firmy w USA w taki sposób właśnie działają. Są to najczęściej grupy analityków poszukujący niszy bądź intratnych kontraktów. W przypadku szansy na zysk, firmy takie wynajmują wymagany sprzęt, natychmiast organizują infrastrukturę produkcyjną i realizują kontrakt. Po zakończeniu umowy sprzęt, hale produkcyjne i magazynowe bądź inne środki niezbędne do odniesienia sukcesu zwracane są właścicielom. Różnorodność możliwości nastawiona jedynie na profit pozwala swobodnie poruszać się im wśród branż w poszukiwaniu okazji. Organizacje tego typu nie przywiązują się do maszyn, urządzeń i technologii.
56
Pokolenie elastyczności
Płyta trzeciej generacji
Podobny trend widać w poligrafii i to już nie tylko w USA, ale coraz także w Europie. Zlecenia na rynku pojawiają się w coraz mniejszej liczbie i niższych nakładach, a odwrotnie proporcjonalny poziom uszlachetnień oraz skomplikowania produkcji wzrasta, ponieważ klienta trzeba jakoś przyciągnąć do produktu. Prowadzi to do ewolucji drukarni w taką właśnie elastyczną organizację. Nikt nie będzie inwestował w skomplikowane technologie, maszyny, które trzeba osadzić na potężnym fundamencie, wydawał milionów euro, aby po chwili poddawać się zupełnie odmiennym trendom, które przynosi nam rynek. Dzisiaj odchodzi się od potężnych ciągów technologicznych, unieruchomionych na długie lata maszyn. Przyszłością jest prosta, modułowa, lekka linia produkcyjna, którą będzie można kierować zależnie od potrzeb klienta. Uproszczenia pojawiają się również w konwencjonalnych drukarniach, jako pierwszy krok w kierunku oszczędności i elastyczności. Nie mamy tu na myśli maszyn cyfrowych, ale przygotowalnię offsetową, która kojarzona jest z długą linią produkcyjną do płyt offsetowych. Dotychczas płyta umieszczana była w naświetlarce i po procesie naświetlania musiało nastąpić chemiczne wywołanie. Taki proces jest powszechny – występuje w niemal każdej drukarni. Idąc za ciosem, idealnym krokiem w politykę rozwoju prepressu byłaby eliminacja któregoś z procesów, a najbardziej uciążliwym jest oczywiście wywoływanie. Firma Fujifilm – lider obrazowania – jako jedna z pierwszych zajęła się problemem optymalizacji przygotowalni. Prace nad skróceniem procesu zaowocowały trzema pokoleniami płyty PRO-T, która została niedawno zaprezentowana w swojej trzeciej odsłonie.
Płyta Brillia HD PRO-T jest płytą termiczną, która po naświetleniu nie wymaga żadnych procesów wykończeniowych, takich jak wywoływanie. Zapewnia niezrównaną jakość druku oraz wydajność procesu wytwarzania płyt dla wszystkich typów drukowania komercyjnego. Z powodzeniem daje sobie radę z obrazami wykonanymi rastrem stochastycznym czy hybrydowym. W płytach PRO-T zastosowano nową technologię polimeryzacji o wysokiej czułości, która pozwala na osiągnięcie takiego samego poziomu wydajności, jaki można uzyskać, stosując płyty offsetowe CTP wymagające konwencjonalnego wywoływania. Proces naświetlania płyty offsetowej wygląda identycznie jak w przypadku chemicznych płyt CtP. Różnice uwidaczniają się w chwilę później. Po wyjściu z naświetlarki płyta zamiast trafić do wywoływarki trafia prosto na maszynę drukującą, gdzie zostaje nawilżona przez roztwór buforowy. Płyn przenika przez trzy warstwy płyty offsetowej i w momencie nafarbienia maszyny i przepuszczenia pierwszej partii makulatury, np. na pasowanie, warstwa polimerowa odrywa się i wychodzi na pierwszych arkuszach odpadowych. Miejsca niedrukujące oczyszczają się z emulsji do samego aluminium, a płyta staje się w tym momencie w pełni funkcjonalnym narzędziem do pracy.
Pokonać konkurencję Czym płyta Fujifilm PRO-T różni się od płyt innych producentów?
• Przede wszystkim produktywnością.
100mJ/cm2 to moc pozwalająca wyprodukować poprawnie tę płytę offsetową. Konkurencja, w najlepszym przypadku, print+publishing 176|12
© Fujifilm x 2
prepress
düsseldorf, germany
W płytach PRO-T zastosowano nową technologię polimeryzacji o wysokiej czułości, która pozwala na osiągnięcie wysokiego poziomu wydajności.
potrzebuje dwa razy tyle mocy. Wynik zatem mówi sam za siebie – 50 proc. większa produktywność i zwiększenie żywotności głowic to główny atut.
• Forma drukowa Fujifilm PRO-T3 jest oczyszczana przy użyciu
farby drukarskiej, która wiąże w swej strukturze usuniętą z miejsc niedrukujących emulsję, a następnie z pomocą kilku rozruchowych arkuszy drukarskich usuwa ją poza obszar maszyny. Płyty „bezprocesowe” konkurencji potrzebują pseudo-wywoływarki lub oczyszczają się za pomocą roztworu buforowego. Taki proces może prowadzid na dłuższą metę do zanieczyszczenia roztworu buforowego i powstania problemów z „wodą” w maszynie drukującej. Zerową ablacją. Nie ma nic gorszego niż zanieczyszczony system optyczny w naświetlarce. Dzięki swojej strukturze płyta PRO-T nie wytwarza pyłu ablacyjnego podczas naświetlania. Wynika to między innymi z niskiej mocy lasera potrzebnej do poprawnego naświetlenia płyty. Droga ku przyszłości jest trudna. Niskie nakłady, coraz więcej niewypłacalnych i niegodnych zaufania klientów, wysokie koszty materiałów i urządzeń zmuszają do szukania nowych rozwiązań. Firma Fujifilm daje takie rozwiązania już na etapie studia prepress. Eliminacja dotychczasowej długiej linii produkcyjnej przynosi oszczędności i skraca proces, nie wymaga też dużych nakładów inwestycyjnych. Takie rozwiązania są idealne na niepewną przyszłość, a jednocześnie wciąż dają pełną funkcjonalność pracy drukarni. Więcej o oszczędnościach płynących z użytkowania płyty PRO-T3 dowiecie się Państwo, kontaktując się bezpośrednio z przedstawicielami handlowymi Fujifilm: poligrafia@fujifilm.pl
•
print+publishing 176|12
The Printing Innovation: Print 2.0 Hybrydowe, dostosowane, funkcjonalne, drukowane 3D – innowacje w druku i przemys´ le mediowym otworzyły sie˛ na kompletnie nowe moz˙ liwos´ ci dla biznesu, oferuja˛ uz˙ytkownikom wczes´niej nieznane rozwia˛zania. Jest to moz˙liwe dzie˛ki rosna˛cej integracji technologii z mediami i aplikacjami multimedialnymi. Rozwijaja˛cy sie˛ przemysł ma przed soba˛ otwartych wiele nowych s´ciez˙ek. Przekonaj sie˛ o tym na z˙ywo na drupa 2012 – najwie˛kszych na s´ wiecie targach druku i mediów! one world – one drupa, may 3 – 16, 2012, www.drupa.com Zarejestruj sie˛ juz˙ dzis´! Uz˙yj kamery internetowej, wejdz´ na www.drupa.com/ar-ad. Na smartphone/tablet: s´ cia˛gnij i uruchom bezpłatna˛ aplikacje˛ Junaio app. Znajdz´ zakładke˛ „drupa ad”, otwórz ja˛ i skieruj kamere˛ na zdje˛cie z AR+ logo. Pytania? Zajrzyj na strone˛ www.drupa.com/help Skorzystaj równiez˙ z drupa visitor information doste˛pnej jako aplikacja na iPad i android! Przedstawicielstwo w Polsce: A.S. Messe Consulting Sp. z o.o. ul. Kazachska 1/57 02-999 Warszawa tel.: (22) 855 24 90, 642 24 99 fax: (22) 855 47 88 e-mail: biuro@as-messe.pl www.as-messe.pl
druk wielkoformatowy
Océ
Praca w wielkoformatowym polu Czasem praca w sektorze druku wielkoformatowego może przypominać orkę w wielohektarowym polu. Jednak są sposoby, aby temu zaradzić – wystarczy dobrze dobrany do specyfiki produkcji, niezawodny, łatwy w obsłudze sprzęt. O swoich wyborach, motywacjach i doświadczeniach wypowiedzieli się przedstawiciele kilku firm, które łączy marka urządzeń Océ.
© PAI PrintinPoland.com
Opracowała: Katarzyna S. Nowak
materiałów oraz opcja wykorzystania białego atramentu. Wybór był podyktowany również ogólnopolskimi trendami rynku, jak zwrot ku technologii druku płaskiego, a także brakiem podobnej podobnego urządzenia w regionie górnośląskim. Oprócz walorów technicznych samego plotera, a także dopasowaniu inwestycji do polityki marketingowej samej firmy istotą rolę w wyborze marki Océ – jak podkreśla Maciej Wiśniewski – odegrał wysoki poziom usług serwisu dostawcy.
Wyróżnić się na rynku
Elvira Wirska, właścicielka firmy Elvir, chwali sobie wielofunkcyjność maszyny Océ PlotWave 300.
58
Pierwszą z firm, która zdecydowała się na instalację urządzenia Océ jest gliwicki Novum Invest, który zajmuje się produkcją, montażem i konstrukcją tablic reklamowych. Decyzję o zakupie plotera Arizona 360 XT prezes zarządu firmy, Maciej Wiśniewski uzasadnia w siedmiu kluczowych punktach, wśród których priorytetem była jakość zakupionego urządzenia i oferowanych przez nie wydruków. Inne ważne czynniki to możliwość zadruku na szerokiej gamie podłoży, jak płótno, szkło, drewno, PVC, płytki ceramiczne i wiele innych
Na ploter Arizona 360 XT zdecydowała się również firma Studio Supra, w której nowe urządzenie zadrukowało już powierzchnię wielohektarowego pola – jak zapewnia właściciel zakładu poligraficznego, Grzegorz Kwiatkowski. Zajmująca się projektowaniem oraz drukiem mało- i wielkoformatowym w technologii cyfrowej i offsetowej agencja postanowiła zainwestować w płaski druk UV, który daje szerokie możliwości jeśli chodzi o użycie różnych typów podłoża. Zakup plotera Océ to jedna z wielu inwestycji, która wpisuje się w nowoczesny model biznesowy Studia Supra. Przede wszystkim dlatego, że pozwala się wyróżnić na konkurencyjnym rynku zleceń. Druk wielkoformatowy to intensywnie rozwijająca się część poligrafii. „Wciąż jeszcze jest tu dużo do zrobienia, stąd warto inwestować w maszyny, które umożliwiają wykonywanie jak najwięcej ciekawych i oryginalnych aplikacji, a dodatprint+publishing 176|12
kowo pozwalają klientom oferować rozsądne ceny” – mówi Grzegorz Kwiatkowski. Właściciel Studio Supra podkreśla również, że ploter Océ Arizona 360 XT wyróżnia się temperaturą utrwalania w lampach UV, która pozwala na bezproblemowe zadrukowywanie nawet bardzo cienkich syntetyków.
Aby móc „powiedzieć” więcej…
Pracownicy firmy Wereszczyński określili urządzenie Océ PlotWave 300 mianem „intuicyjnego i dość szybkiego rozwiązania”.
firmę Wereszczyński urządzeniem widoczna jest poprawa jakości wydruków, jakie tu powstają, a w szczególności ich kolorystyki. „Przy wyborze nowego rozwiązania istotnym czynnikiem była dla nas zwarta i kompaktowa budowa wielkoformatowej kopiarki kolorowej Océ ColorWave 300 – mówi Rafał Iwański z PIU
© Océ X 2
Na instalację plotera marki Océ zdecydowała się również kielecka firma D.W.A., zajmująca się produkcją wielkoformatowych nośników reklamowych, a także drukiem offsetowym i małoformatowym drukiem cyfrowym. Zakup urządzenia Arizona 360 GT właściciel firmy, Zbigniew Wenus, tłumaczy faktem, że przedsiębiorstwo chciało móc „powiedzieć” więcej – a właściwie zaoferować więcej swoim klientom. Priorytetem firmy było nie tylko poszerzenie portfolio usług, ale również podniesienie ich jakości i przyspieszenie czasu realizacji zleceń. Te wymagania spełnił ploter Arizona 360 GT umożliwiający zadruk na szerokiej gamie sztywnych mediów. „Najbardziej jednak zaskoczyła nas precyzja w drukowaniu dwustronnym na tej maszynie. Okazało się bowiem, że obraz wydrukowany na jednej stronie w lustrzanym odbiciu idealnie
urządzenie zdecydowanie przyspiesza proces tworzenia tej dokumentacji. Wszystkie bowiem dokumenty (w myśl ustawy o zamówieniach publicznych) muszą być obecnie zeskanowane do plików elektronicznych, które muszą być z kolei zgodne z wersją papierową dokumentacji. W przypadku dużych projektów, liczących dziesiątki, a nawet setki stron, skanowanie ich jest uciążliwe, czasochłonne i obarczone dużym prawdopodobieństwem wystąpienia błędów. Urządzenie Océ PlotWave 300 nie tylko wykonuje ten proces w krótkim czasie, ale również posiada możliwość kompresowania plików do formatu PDF, charakteryzującego się niewielkimi rozmiarami. Głównymi klientami firmy są przede wszystkim urzędy dzielnic warszawskich, urzędy gmin, Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie, Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, agencje reklamowe, firmy drogowe oraz osoby prywatne i inne podmioty gospodarcze, których wymagania nie są małe. Dlatego Elvir musi zawsze stawiać na kompleksowe i sprawdzone rozwiązania. Każda inwestycja budowlana – w tym również branży elektrycznej – jest bowiem złożona i wymaga uzyskania przez inwestorów publicznych
© PAI PrintinPoland.com
druk wielkoformatowy
Ploter Arizona 360 GT przekonał kielecką firmę D.W.A., która szukała wydajnej maszyny wielkoformatowej.
Ploter Arizona 360 XT drukuje na szerokiej gamie podłoży, jak płótno, szkło, drewno, PVC i płytki ceramiczne.
pokrywa się z tym, co zostało wydrukowane na drugiej stronie” – komentuje zakup nowego urządzenia właściciel firmy D.W.A.
i indywidualnych wielu dokumentów formalno-prawnych, decyzji i zezwoleń.
Skompresowana dokumentacja
Podobny wybór podjęło również Przedsiębiorstwo Instalacyjno-Usługowe Wereszczyński. Pracownicy firmy określili urządzenie Océ PlotWave 300 mianem „intuicyjnego i dość szybkiego rozwiązania”. Zauważyli oni zdecydowaną różnicę nie tylko w samym drukowaniu, ale także w czasie startu oraz szybkości powrotu do wydruku po zmianie rolki w maszynie. W porównaniu z dotychczas stosowanym przez
Dokumentacje projektowo-kosztorysowe budowy oświetlenia ulic i sygnalizacji świetlnej, a także sieci energetycznych to tylko niektóre usługi warszawskiej firmy Elvir, przy których jest wykorzystywany zakupiony przez nią w ostatnim czasie innowacyjny, kompaktowy system do skanowania, kopiowania i drukowania – Océ PlotWave 300. Zakupione print+publishing 176|12
Intuicyjnie i szybko
Wereszczyński – gdyż w naszej firmie w pomieszczeniu z urządzeniami drukującymi sporo miejsca zajmuje dotychczasowy system Océ TCS400. Ponadto zwrócono uwagę na panel operatora wraz z portem USB oraz dopracowanym interfejsem Web Express WebTools, a także łatwy i intuicyjny sposób montażu rolek z papierem. Przykład powyższych pięciu firm pokazuje, ze plotery Océ sprawują się na piątkę. Nie oznacza to, że wybór plotera może być bezrefleksyjny, a inwestycja nie musi być dobrana do indywidualnych potrzeb i celów marketingowych danego przedsiębiorstwa.
59
druk cyfrowy
Druk cyfrowy i offset
Silny duet Dziś już każdy przedsiębiorca doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że kluczem do sukcesu jest bycie coraz bardziej elastycznym i konkurencyjnym. monotematyczność i kurczowe trzymanie się raz przyjętych, od lat stosowanych, tych samych technologii oznacza dla producentów ich powolną śmierć. tak więc, chcąc nie chcąc, drukarnie szukają optymalnych rozwiązań, które zagwarantują im dalszą egzystencję na rynku. okazuje się , że takim rozwiązaniem jest łączenie różnych technik drukarskich w jeden spójny system produkcyjny. Tekst: Andrew Tribute
Dotychczas w drukarniach offsetowych przyjęła się zasada, że obie technologie – offsetowa i cyfrowa – pracują oddzielnie w oparciu o swój własny przepływ pracy, a wybór odpowiedniej techniki następuje już na samym początku składania zamówienia, a nie dopiero podczas produkcji, co z pewnością byłoby dużym udogodnieniem. W przyszłości ma się to jednak zmienić. Pierwszą tego zapowiedź zobaczymy na drupie 2012, gdzie zostaną zaprezentowane rozwiązania służące upłynnieniu workflow, gdzie większość procesów produkcyjnych © drupa
Coraz częściej drukarnie pracujące wyłącznie w oparciu o offset poszerzają portfolio oferowanych produktów poprzez wprowadzenie arkuszowego druku cyfrowego jako uzupełnienia świadczonych usług. dzięki temu mogą one zminimalizować koszty związane z produkcją mniejszych nakładów, a jednocześnie pozyskiwać nowych klientów. na myśli mamy tu zwłaszcza marketing typu b2c, druk zmiennych danych (vdp) wykorzystywany przy mailingu bezpośrednim lub marketingu one-to-one, a także wszelakiego rodzaju usługi z wykorzystaniem internetu.
bazuje na tym samym spójnym przepływie pracy. Aby jednak było to możliwe, trzeba zapewnić przede wszystkim jednolitą jakość produktów. A że jest to możliwe, widzimy na przykładzie dwóch wiodących producentów. Zapoczątkowane w zeszłym roku partnerstwo firm Heidelberg i Ricoh było głównym tematem podczas digi:media w Düsseldorfie, gdzie zaprezentowano wspólny przepływ pracy obu producentów i kompatybilność koloru kryjące się pod nazwą „HEI Flexibility”. Jako przykład efektywnego połączenia różnych technik druku zademonstrowano tam kompleksową kampanię promocyjną ekskluzywnego klubu golfowego. Poszczególne elementy wyprodukowano przy zastosowaniu druku cyfrowego i/lub offsetu, w wyniku czego powstały wizualnie identyczne produkty końcowe.
Cyfra puka do drzwi
Zobaczymy, czy producenci maszyn offsetowych zdołają nas czymś zaskoczyć podczas tegorocznej drupy.
60
Możliwość uzupełnienia offsetu drukiem cyfrowym sprawdza się szczególnie w przypadku produkcji mniejszych nakładów. Trend malejących nakładów był doskonałą okazją, by zmusić drukarnie do zaprowadzenia koniecznych zmian. Dzięki temu firmy mogą oferować swoim odbiorcom szeroką paletę produktów, a przede wszystkim same stają się rentowniejsze. Dotyczy to głównie tych przedsiębiorstw, gdzie produkcja mniejszych nakładów z wykorzystaniem offsetu wcześniej była nieopłacalna. Istotną kwestią w dalszym ciągu pozostają jakość druku i dobra reprodukcja koloru, które obecnie w przypadku druku cyfrowego nie print+publishing 176|12
© Ryobi
© Heidelberg
druk cyfrowy
Połączenie druku cyfrowego i offsetu w wydaniu duetu Heidelberg-Ricoh.
Druk cyfrowy i offset zbliżają się do siebie coraz bardziej. Czy jest szansa na trwały związek?
odbiegają od poziomu uzyskiwanego w czterokolorowym offsecie. Jeszcze podczas ostatnich targów drupa przodowała technologia druku cyfrowego i to właśnie o niej było głośno. W międzyczasie jednak offset bardzo się rozwinął, może nawet wyprzedził cyfrę, i dziś znajduje zastosowanie także przy produkcji niskich nakładów. Mało tego, niektóre drukarnie cyfrowe zdecydowały się zainwestować w druk offsetowy, by móc przez to poszerzyć spektrum własnej działalności. Drukarnie cyfrowe najczęściej wybierają druk offsetowy z technologią DirectImaging opracowaną Presstek. Wynika to z faktu, że nie zdążyły one jeszcze w pełni zaufać offsetowi, a technologia DI bardzo przypomina cyfrową i działa na prawie takiej samej zasadzie, zaś koszty produkcji są takie jak w offsecie. Jeff Jacobsen (prezes i dyrektor zarządzający w firmie Presstek) tłumaczy: „Nasze rozwiązanie systemowe stanowi doskonałe uzupełnienie istniejących już technologii. Aż 80 proc. wszystkich zleceń to te, w których ilość arkuszy wynosi mniej niż 500. Taka wielkość nakładu z ekonomicznego punktu widzenia jest niemożliwa do realizacji przy wykorzystaniu technik elektrograficznych przede wszystkim z dwóch przyczyn. Po pierwsze, toner jest za drogi, a po drugie, technika inkjetowa nie jest jeszcze na tyle powszechna. Dlatego właśnie zlecenia w ilości od 500 do 20 tys. arkuszy najlepiej realizować za pomocą technologii DI, która gwarantuje bardzo wysoką jakość przy
o druk cyfrowy. W przedsiębiorstwie po raz pierwszy w 2005 roku zainstalowano urządzenie HP Indigo. Przez wiele lat druk cyfrowy stanowił jedynie uzupełnienie dla niektórych zleceń mniejszych nakładów. W 2008 roku właściciel zdecydował się na zmianę stosowanego przez wiele lat modelu biznesowego. Nowy model polega na wprowadzeniu spójnego, całościowego przepływu pracy i zautomatyzowaniu wszystkich procesów oraz wykorzystaniu narzędzi web to print. Jak się okazało, była to trafna decyzja, gdyż w przeciągu pięciu lat Precision Printing podwoił swoje zyski. Wcześniej próbowano zwiększać dochody firmy, inwestując w druk offsetowy. Zakupiono nawet dziesięciokolorową maszynę Heidelberg, ale – jak się okazało – daremnie, ponieważ nowy nabytek nie przyczynił się do wzrostu obrotów. Dopiero zmiana modelu przedsiębiorstwa przyniosła zamierzony efekt. Oprogramowanie web to print i zintegrowany workflow są niezbędne do pozyskania nowych rynków zbytu. Nic więc dziwnego, że zagadnienie to będzie jednym z tematów przewodnich na tegorocznej drupie. Firma Kodak zaprezentuje własny produkt wchodzący w skład pakietu oprogramowania Unifilied Workflow Solutions, który w kombinacji z Prinergy Workflow dla druku akcydensowego wraz z rozwiązaniami InSide oraz oprogramowaniem VDP i rozwiązaniami Kodak Web-to-Print, doskonale steruje systemami drukującymi techniką offsetową, flekso i cyfrową. Także wielu innych dużych producentów
print+publishing 176|12
jednocześnie najniższych kosztach wyprodukowania jednego egzemplarza”. Arkuszowy druk cyfrowy w przeciągu ostatnich lat gwałtownie się rozwinął. Co prawda, dużo uwagi poświęcano wysokonakładowym maszynom drukującym, jak: HP Indigo, Kodak albo Xerox, niemniej jednak również w obrębie średnich i małych nakładów odnotowano znaczne postępy. Potwierdzeniem tego jest zapowiedź pojawienia się na rynku wspólnego dziecka firm Canon i Océ w segmencie produkcji niskonakładowej. Dziś urządzenia cyfrowe wyposaża się w dodatkowe funkcje. Może to być np. kolejny, piąty moduł lakierujący lub inne techniki uszlachetniające. Przykładem jest urządzenie Xerox 1000 Color Press wyposażone w moduł druku przezroczystym suchym tonerem, co zwiększa możliwości uszlachetniania druku pełnokolorowego. Również Kodak Nexpress posiada podobną funkcję. W tym przypadku w grę wchodzą również duże formaty arkuszy. Maszyna Xerox iGen4 EXP obsługuje arkusze o długości nawet do 66 cm. Podobne możliwości produkcyjne posiada maszyna Kodak Nexpress SX, drukująca w porównywalnych formatach.
Oswajanie nowości Drukarnia Precision Printing, której siedziba znajduje się w Wielkiej Brytanii, jest doskonałym przykładem na to, jak standardowa drukarnia pracująca początkowo wyłącznie w oparciu o offset, z czasem zmieniła profil prowadzonej działalności, poszerzając go
61
© Flyeralarm
druk cyfrowy
Po lewej: Drukarnia Flyeralarm postawiła na rozwiązania web to print i dzięki temu zwiększyła swoje zyski.
zaprezentuje podobne rozwiązania systemowe i koncepcje przepływu pracy, dzięki którym wzrosną możliwości rozwojowe drukarń i paleta oferowanych przez nie produktów i usług.
Duże możliwości W ostatnich latach ogromne zainteresowanie systemami web to print odnotowano w Niemczech, gdzie drukarnie pracują w oparciu o specjalne oprogramowanie, dzięki któremu możliwa jest realizacja kilku różnych zleceń na jednej i tej samej maszynie drukującej. Do tego doskonale nadają się wielkoformatowe czterokolorowe maszyny offsetowe, a nie – jak dotychczas – maszyny cyfrowe. Dobrym przykładem jest przedsiębiorstwo Flyeralarm, które pracuje na kilku wielkoformatowych maszynach offsetowych KBA i Heidelberg, a jednocześnie wykorzystuje maszyny cyfrowe. Firma realizuje zlecenia z całej Europy, a zlecenia przyjmuje za pośrednictwem strony internetowej. Obecnie producent jest w stanie wyprodukować 10 tys. zleceń dziennie, z czego 99 proc. składanych jest drogą elektroniczną. Tak dużą wydajność gwarantuje bardzo krótki czas przezbrojenia maszyn offsetowych i stosunkowo małe zapotrzebowanie personalne przy obsłudze tychże maszyn. Drukarnia Flyeralarm stworzyła swoje własne oprogramowanie do zarządzania przepływem pracy, natomiast obecnie na rynku funkcjonują specjalistyczne firmy, które dostarczają rozwiązania umożliwiające drukarniom wykorzystanie web to print. Producent software'u Litho Technics oferuje rozwiązanie, które pozwala na połączenie kilku zleceń na jednym arkuszu. Wdrożyła je m.in. wiodąca brytyjska
62
drukarnia książek MPG Books. Przedsiębiorstwo musiało zwiększyć nakład produkowanych tytułów z 400 na 600 miesięcznie, dlatego poszło o krok dalej i zdecydowało się na druk łączony, co szybko okazało się słuszną decyzją. Łączenie różnych produktów na jednej matrycy daje duże oszczędności, zwłaszcza w obszarze planowania produkcji. Colin Gammon, kierownik techniczny ds. rozwoju i badań MPG Books, wyjaśnia: „Inteligentne oprogramowanie pomogło nam stać się bardziej konkurencyjnymi na rynku, ponieważ za jego sprawą zredukowaliśmy aż o połowę liczbę personelu. Ponadto funkcja AutoLayout pozwoliła nam uzyskać wyższą produktywność, możliwą do wypracowania dzięki redukcji wykorzystania materiału i skróceniu czasu dostaw”.
Zmiana kierunku Obserwując pojawiające się na rynku trendy, nie trudno domyślić się, co będzie motywem przewodnim podczas drupy 2012. Bez wątpienia, w samym centrum uwagi znajdą się wiodący producenci maszyn offsetowych, których zamiarem jest podbicie rynku cyfrowego. Ciekawie zapowiadają się systemy oferowane wspólnie przez Heidelberg i Ricoh, które na pewno zobaczymy podczas targów. Z kolei KBA zamierza wejść we współpracę z największą na świecie drukarnią R.R Donnelley, która oferuje maszyny inkjetowe. Wspólne rozwiązania będą skierowane do tradycyjnych wielkonakładowych drukarń offsetowych specjalizujących się w produkcji książek, mailingu bezpośredniego, czasopism i gazet. Dotychczas tego rodzaju urządzenia znajdowały
swych nabywców wyłącznie wśród drukarń transakcyjnych. Okazuje się jednak, że również drukarnie akcydensowe postanowiły zainwestować w technologię inkjetową. Do zalet tej technologii zalicza się przede wszystkim wysoka wydajność przy produkcji kolorowych książek w ilości do 5 tys. egzemplarzy. Pierwszą drukarnią, która zdecydowała się zainwestować w super szybkie maszyny inkjetowe do produkcji książek była King Printing ze Stanów Zjednoczonych. Obecnie zakład posiada dwa tego typu urządzenia, a niebawem pojawi się i trzecie. Przedsiębiorstwo wychodzi z założenia, że jest to najlepszy sposób, by małymi krokami odejść od offsetu i pójść w kierunku technologii cyfrowych, zmieniając tym samym model przedsiębiorstwa. Aditya Chinai, prezes King Printing, podkreśla: „Wraz z pojawieniem się możliwości druku inkjetowego wzrosła ilość realizowanych zamówień, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów produkcji. Zamiast jednego dużego zamówienia realizujemy nawet dziesięć zleceń po ponad 50 egzemplarzy jednego tytułu. Nie zapominajmy, że dziś liczy się druk na zamówienie. Najważniejsze są indywidualne, jednostkowe zamówienia i to o nie trzeba walczyć”.
Co z offsetem? Najważniejszą rzeczą, wynikającą z wprowadzenia nowych koncepcji przepływu pracy, druku cyfrowego i technologii web to print, jest możliwość zaprowadzenia zmian w branży – i to na lepsze. Technologia cyfrowa i zautomatyzowany, bazujący na Internecie przepływy pracy stanowią nieodzowny element nowoczesnego druku. Bez nich sam offset, tak czy inaczej, byłby na straconej pozycji. print+publishing 176|12
druk cyfrowy
Rozmowa z Pawłem Wielandem
Dla nas nie ma zleceń niemożliwych Przez ostatnie dwa lata Drukarnia Wieland wyrosła na lidera rynku poznańskiego oraz firmę, o której słychać w całym kraju. Podczas ostatnich targów Remadays 2012 w Warszawie była ona jedynym reprezentantem drukarń cyfrowych z Poznania. Paweł Wieland, właściciel poznańskiej drukarni, opowiedział nam o swojej strategii biznesowej. Rozmawiał: Jacek Golicz
PRINT & PUBLISHING: Jakie cele stawia pan swojej drukarni? Bycie najlepszym pod względem jakości? Najtańszym? W jaki sposób przekonuje pan klientów do swoich usług?
Rozwoju Regionalnego, w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 „Fundusze europejskie – dla rozwoju innowacyjnej Wielkopolski”. Cena jest bardzo ważna dla naszych klientów, więc staramy się być zawsze konkurencyjni. Za naszą firmą przemawiają jej istotne zalety. Przede wszystkim możliwości produkcyjne
© Screen
PAWEŁ WIELAND: Myślę, że po części chcemy być i tani, i najlepsi w wykonywaniu produktów poligraficznych. Chcąc wyróżnić się spośród
wielu drukarń, staramy się wprowadzać innowacyjne maszyny i produkty. Korzystamy przy tym z możliwości, jakie daje nam członkostwo Polski w Unii Europejskiej. W ramach projektu „Wzrost Konkurencyjności Wieland Drukarnia Cyfrowa” zakupiliśmy innowacyjny system DI Screen TruePress, który był współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu
System DI Screen TruePress 344 to urządzenie, które zapewnia poznańskiej drukarni niezrównaną jakość wydruków cyfrowych.
64
print+publishing 176|12
druk cyfrowy oraz jakościowe, wynikające z zastosowania najnowszych maszyn: Xerox 800 oraz Truepress 344. Obie te maszyny uzupełniają się i drukują z najwyższą rynkową jakością. Xerox jest wyjątkowym urządzeniem, ponieważ potrafi drukować nakłady o miesięcznym wolumenie ponad 300 tys. arkuszy bez wymiany głównych materiałów eksploatacyjnych. Daje nam to ogromną przewagę nad większością drukarń produkujących na urządzeniach z segmentu entry level o wydajności całkowitej do 50 tys. ark./mies. Podkreślam to dosyć dosadnie, ponieważ jakość w druku cyfrowym bywa różna, maszyny z niższego segmentu nie potrafią wydrukować większego nakładu z taką samą kolorystyką, z dobrym pasowaniem, nie radzą sobie z aplami i nie drukują dobrze odcieni szarości. Z nostalgią sięgam pamięcią wstecz do czasów, kiedy używaliśmy takich drukarek i przy każdym większym zleceniu drżeliśmy ze strachu, czy klient nie zareklamuje towaru. P&P: Czyli jednak jakość odgrywa kluczową rolę dla waszych klientów?
P&P: Na Remadays 2012 reklamowaliście również druk wielkoformatowy oraz produkcje systemów typu roll-up czy POP. Czy takie zlecenia wykonujecie również w ciągu jednego dnia? P.W.: Większość tak, kilkunastometrowe serie plakatów czy folii wykonujemy w 24 godziny, a ściany POP w ekstremalnie krótkim terminie jednego, dwóch dni. Myślę, że nasza konkurencja zdaje sobie sprawę, że nie jest to łatwe zadanie. W Poznaniu klienci wiedzą, że w przypadku pilnego zamówienia systemów roll-up zawsze pomożemy. Brzmi to jak samochwalstwo, ale odpowiednie ustawienie zmian oraz zadań do różnych maszyn pozwala nam spokojnie wykonywać zlecenia w krótkim czasie. P&P: Jak pan przewiduje dalszy rozwój branży? Czy przyszłość wydaje się optymistyczna? P.W.: W Polsce eksperci potwierdzają rozwój rynku poligraficznego o kilka procent rocznie. Dlatego myślę, że w perspektywie krótkoterminowej będzie dobrze. Myślenie o przyszłości to wróżenie z fusów. Nie sprawdzą się wizje, że
media elektroniczne zupełnie wyprą produkty analogowe. Myślę, że będą się one uzupełniać, ale wtedy zabraknie miejsca na rynku dla producentów i część z nich naturalnie zamknie działalność. Specjalizacja jest przyszłością. My to robimy, robią to także inni. W tej chwili obserwujemy rozwój drukarń sprzedających swoje usługi przez sklepy internetowe i tym samym dostrzegamy ogromną walkę cenową pomiędzy nimi. Warto powiedzieć, że jest to przyczyną obniżania rentowności w poligrafii. Jednakże wiele firm zapomina, że normalna drukarnia może skutecznie tę walkę prowadzić, nawet mając wyższe ceny. Dzisiaj klient chce mieć jak najłatwiejszy dostęp do dobrej obsługi, pomocy w przygotowaniu plików, uszlachetnianiu druków, doboru papieru, często druku na specjalnych materiałach. Po wydrukowaniu zlecenia liczy na specjalne pakowanie i wysyłkę, zakup na przelew. O tym się nierzadko zapomina i stąd często zgłaszane obawy. P&P: Jakie nowe usługi będzie pan proponował w przyszłości? P.W.: Mam kilka nowych pomysłów, jednakże nie chciałbym zdradzać wszystkich szczegółów. Prawdopodobnie dokonamy inwestycji w druku wielkoformatowym, wprowadzimy nowe usługi druku na materiałach tekstylnych, bawełnianych i innych (do tej pory niedostępne na rynku Polskim) oraz znakowania spersonalizowanego na materiałach twardych. P&P: Brzmi ciekawie. Życzymy zatem dalszych sukcesów w Wielkopolsce i nie tylko!
© Xerox
P.W.: Śmiało powiem, że tak. Klienci zauważyli to i docenili, z każdym dniem zdobywamy nowe zlecenia. Istotny jest także termin wykonania, jak również specyfika naszej firmy, która drukuje w tej chwili 24 godziny na dobę, a obsługę klienta prowadzimy od 8.00 do 18.00. Klienci nas polubili. Często nie odmawiamy przyjęcia zleceń, których termin realizacji bywa „niewykonalny”. Przy większych zamówieniach terminowych nie boimy się podpisać umów z paragrafami o karach – nasi klienci zauważyli, że wtedy stajemy na głowie, aby zdążyć na czas.
Można również powiedzieć, że Drukarnia Wieland jest pionierem jeżeli chodzi o innowacyjne urządzenia. Dzięki odpowiedzialnym inwestycjom możemy obecnie obsłużyć każde zlecenie, dobierając do nakładu odpowiednią technologię. Wykonujemy również druk hybrydowy, czyli produkcję offsetem plus nadruk cyfrowy na arkuszach (np. personalizację pod zdrapki z numeracją). Obecnie 80 proc. produkcji to indywidualne zlecenia na żądanie, do wykonania w czasie krótszym niż 24-48 godzin.
Dzięki maszynie Xerox 800 Drukarnia Wieland może drukować nakłady o miesięcznym wolumenie nawet ponad 300 tys. arkuszy bez wymiany głównych materiałów eksploatacyjnych.
print+publishing 176|12
65
druk opakowaƒ
Współczesny druk opakowań
Siła przyciągania Szacuje się, że w handlu detalicznym 75 proc. decyzji o zakupie towaru podejmowana jest pod wpływem impulsu. Biorąc pod uwagę fakt, że w przeciętnym supermarkecie znajduje się ponad 40 tys. rodzajów produktów, staje się jasnym, że to atrakcyjność opakowania wyeksponowanego na półce skłania klientów do zakupu. Jaki udział ma w tym wszystkim druk opakowań, przekonamy się na targach drupa 2012.
© Esko
Tekst: Des King
Tworząc opakowanie, od samego początku musimy mieć na uwadze trzeci wymiar. Stąd rosnąca popularność symulacji 3D.
Badania zachowań konsumenckich w handlu detalicznym pokazały, że średnio trzy na cztery artykuły lądują w naszym koszyku w wyniku spontanicznej decyzji podjętej w ciągu maksymalnie pięciu sekund. Jak się okazuje, kwestia zaufania i przywiązania do danej marki nie jest już pewnikiem, gwarantującym zakup. Wśród różnych czynników, które determinują spontaniczny wybór
66
produktu – jak promocje czy wygląd regału – jednej rzeczy nie można nie docenić: opakowania. Jego elementy graficzne i tekstowe mają – obok innych cech – tę ważną właściwość, że potrafią przemówić zarówno do uczuć, jak i rozumu konsumenta. W odróżnieniu od druku reklamowego, który musi nieustannie konkurować z wieloma alternatywnymi kanałami komunikacji, opakowanie odgrywa główną rolę w realiach handlu detalicznego. Opakowanie, jako bezpośredni łącznik pomiędzy marką a konsumentem, przyciąga uwagę, informuje, przekonuje i wzmacnia przekaz. Odpowiedzialność wynikająca z tak dużego znaczenia opakowania, zmusza producentów opakowań do zapewnienia najwyższej jakości połączonej z możliwie niskimi kosztami wytworzenia. Wizerunek opakowania uległ w miarę upływu lat znacznym przemianom. Dla wielu osób wciąż stanowi przede wszystkim problem środowiskowy, mimo że obmyślono już wiele koncepcji opakowań, które pozwalają znacznie zredukować ilość odpadów. Zadrukowane opakowanie wpływa na decyzje o zakupie, co czyni je jednym z najbardziej pożądanych nośników przekazu reklamowego. Goście targów drupa 2012 mogą liczyć na wyraźną obecność branży druku opakowań. Myli się jednak ten, kto sądzi, że poligrafia dopiero niedawno odkryła potencjał rynku opakowaniowego. Wręcz przeciwnie, to print+publishing 176|12
druk opakowaƒ właśnie upowszechnienie druku cyfrowego miało znaczący wkład w rozwój produkcji opakowań.
Dobre przygotowanie Jednym z największych wyzwań wynikających z globalizacji marek jest zarządzanie barwą. W jaki sposób – bez względu na odległość geograficzną, stosowane substraty i urządzenia drukujące – można osiągnąć zgodność kolorystyczną? Kilku wiodących twórców technologii druku spróbowało znaleźć rozwiązanie tego problemu. Stu Brownell, dyrektor działu opakowaniowego firmy Kodak, wyjaśnia: „Naszym celem jest przygotowanie długofalowych rozwiązań obejmujących cały łańcuch tworzenia wartości w przemyśle opakowaniowym. Opierając się na dwóch filarach – ochronie marki i skutecznej grafice reklamowej – chcemy uwrażliwić producentów produktów markowych na olbrzymi potencjał druku”. Realizacja tych ideałów z reguły przypada w udziale wyspecjalizowanym firmom zajmującym się prepressem, które obecnie – chcąc stać na straży identyfikacji marki – napotykają na niespodziewany opór ze strony właścicieli marek, którzy w wielu przypadkach nie są gotowi na przekazanie im części swoich kompetencji. Francesco Tomasello, który kieruje w firmie X-Rite programem Global Sigital Supply Chain dla regionu EMEA, wyjaśnia: „Staramy się ułatwić producentom produktów markowych współpracę z firmami zajmującymi się prepressem oraz dostawcami druku. Analizujemy ich przepływ pracy i wyznaczamy jasne standardy. Daje to pewność, że konkretne wymagania – na przykład względem powtarzalności kolorów – zostaną spełnione. W ramach naszego programu Global Digital Supply Chain oferujemy bezpośrednie wsparcie, co nierzadko skutkuje bliższą współpracą pomiędzy właścicielami marek a ich zleceniobiorcami, szczególnie w zakresie prepressu”. Również producenci opakowań coraz bardziej interesują się zarządzaniem barwą jako częścią zintegrowanego przepływu pracy, zmniejszającą nakład czasu i pieniędzy w prepressie. „Istotnym aspektem automatyzacji procesów jest połączenie wydajnych systemów drukujących z workflow przygotowania do druku” - twierdzi Jan De Roeck z Esko Artwork. „W ten sposób udaje się uniknąć niepotrzebnego powtarzania tych samych kroków w toku produkcji. Ponadto, jak wiemy, druk cyfrowy jest synonimem małych nakładów. Aby w pełni wykorzystać zdolności produkcyjne trzeba realizować dużą liczbę zleceń, co wiąże się z mnóstwem zadań w zakresie prepressu. Kto nie skupi print+publishing 176|12
Alon Bar-Shany, wiceprezes i dyrektor generalny HP Indigo: „Jesteśmy całkowicie przekonani, że prędzej czy później druk cyfrowy zdoła przebić się również w produkcji opakowań giętkich i pudełek składanych”.
się na automatyzacji procesów i odpowiednim zarządzaniu, prędzej czy później napotka na problem tzw. wąskiego gardła spowalniającego produkcję”. Obok takich zagadnień, jak automatyzacja procesów i integracja przepływu pracy, Jan De Roeck wskazuje również na kolejny istotny trend w branży opakowaniowej – rosnące wykorzystanie oprogramowania do tworzenia trójwymiarowych wizualizacji produktu. „Rozwiązania pozwalające na tworzenie modeli 3D służą polepszeniu komunikacji na linii producent – właściciel marki – projektant, co jednocześnie zapewnia wyższą jakość opakowania. Oczywistą różnicą pomiędzy drukiem opakowaniowym
a akcydensowym jest struktura produktu. Tworząc opakowanie, od samego początku musimy mieć na uwadze trzeci wymiar”.
Druk pełną parą Podstawowym wymaganiem w tworzeniu opakowań jest jak największa oszczędność kosztów na każdym możliwym etapie produkcji. Czułym punktem jest w tym przypadku czas przestoju i przezbrojenia maszyn drukujących. Konwencjonalne urządzenia do druku można dziś łączyć z systemami cyfrowymi, co pozwala na nowo zdefiniować możliwości druku opakowań. Realizacja wielu mniejszych zleceń w jednym przebiegu zwiększa opłacalność produkcji.
67
druk opakowaƒ
Rynek w liczbach Druk opakowań generuje roczne obroty na poziomie 196,8 mld euro, a jego udział w całościowej produkcji opakowań wynosi ponad 40 proc. W przypadku poszczególnych produktów odsetek ten jest znacznie wyższy – według organizacji PIRA zadrukowi poddawanych jest: 98 proc. pudeł kartonowych, 91 proc. etykiet, 67 proc. opakowań z tektury falistej oraz 56 proc. opakowań giętkich. Najważniejszą technologią w druku opakowań pozostaje fleksografia, mająca w tym rynku 38-proc. udział. W sektorze zadruku pudełek składanych dominuje jednak offset (25 proc.). Także druk cyfrowy zdobywa coraz większą popularność, korzystając ze zjawiska malejących nakładów.
Rozwiązaniem bez precedensu są 430-milimetrowe, posiadające serwonapęd maszyny fleksograficzne firmy Mark Andy, które potrafią drukować z maksymalną prędkością 230 m/min. W przypadku tych urządzeń czas przestoju wynosi zaledwie 35 sekund, a jednoczesne ustawienie czterech zleceń zajmuje operatorowi z reguły mniej niż sześć minut. Kolejne możliwości w zakresie zwiększenia wydajności i skrócenia czasu produkcji oferują wąskowstęgowe systemy fleksograficzne, do których można podłączyć w linii moduły lub maszyny do obróbki końcowej i uszlachetniania, na przykład sztance czy foliarki. Progres widać także w ofercie płyt drukowych. Takie firmy, jak Agfa Graphics, Kodak, Fujifilm czy DuPont proponują obecnie cyfrowe formy drukowe pozwalające na druk o wysokiej rozdzielczości i stabilności. Ich wykorzystanie gwarantuje porównywalną jakość wydruków zarówno we wklęsłodruku,
jak i w offsecie. Również druk offsetowy w okamgnieniu dostosował się do nowych wymagań klientów, oferując im produkcję typu just in time. Przykładem jest maszyna drukująca KBA Rapida 106, w przypadku której czas przestoju wynosi mniej niż dziesięć minut. Urządzenie może realizować zlecenia z wersjonowaniem treści, co spowalnia produkcję o zaledwie 25 proc. - do wydajności rzędu 12 tys. ark./godz. Co więcej, płytę drukową można zmieniać podczas realizacji bieżącej pracy. Producent planuje kolejne ulepszenia, między innymi możliwość jednoczesnego załadowania czterech lub pięciu form drukowych.
Z zegarkiem w ręku W dalszym ciągu technologia cyfrowa znajduje się na zwycięskiej pozycji jeśli chodzi o czas pomiędzy udostępnieniem danych do druku a rozpoczęciem produkcji. W przypadku druku cyfrowego czas ten równy jest
zeru, podczas gdy na przykład produkcja formy fleksograficznej zajmuje w najlepszym wypadku 90 minut. W tym czasie zlecenie drukowane cyfrowo i wykończone w linii mogłoby już trafić do klienta. Dobrym przykładem technologii pozwalającej na znaczne przyspieszenie produkcji i zwiększenie jej opłacalności jest HP Indigo. Na świecie pracuje obecnie ponad 1400 systemów tej serii, co stanowi około 76 proc. całego rynku cyfrowej produkcji etykiet i opakowań. Model HP Indigo ws6000, który zadrukowuje materiały o grubości do 450 μm z prędkością 30 m/min pokazuje swoją przewagę chociażby w porównaniu z 330-milimetrową wąskowstęgową maszyną fleksograficzną. Według producenta, HP Indigo ws6000 może wydrukować to samo zlecenie w czasie o 60 proc. krótszym, przy o połowę niższych kosztach, dając trzykrotnie wyższą marżę zysku. Taka szybkość nie jest bynajmniej nic nieznaczącym dodatkiem, ale często stawianym wymogiem, zwłaszcza w handlu detalicznym, gdzie 24-godzinny czas dostawy stanowi normę. Alon Bar-Shany, wiceprezes i dyrektor generalny HP Indigo komentuje: „Jesteśmy całkowicie przekonaniu, że prędzej czy później druk cyfrowy zdoła przebić się również w produkcji opakowań giętkich i pudełek składanych – podobnie jak udało mu się to w przypadku etykiet, gdzie osiągnął 10-proc. udział w rynku. Jednak rozwój dopiero się rozpoczął i nam także brakuje ciągle całościowego rozwiązania, choć oczywiście pracujemy nad stworzeniem takowego wraz z naszymi klientami. Ostatecznie chcielibyśmy umożliwić producentom artykułów markowych wyróżnienie się na rynku. W naszym przekonaniu to, co można sobie wyobrazić, można i wydrukować”. W druku opakowań konkurencję dla maszyn HP Indigo stanowią systemy tonerowe marek Xeikon i Xerox. Pojawiające się na rynku nowe modele urządzeń inkjetowych powiększają udział druku cyfrowego w rynku opakowaniowym. Należy również wziąć pod uwagę rosnące zainteresowanie tym sektorem ze strony producentów maszyn offsetowych i cyfrowych systemów biurowych – przykładem jest współpraca Konica Minolta i Presstek.
© KBA
Fałszerze na smyczy
Również druk offsetowy w okamgnieniu dostosował się do nowych wymagań klientów, oferując im produkcję typu just in time, czego przykładem są maszyny KBA.
68
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ocenia straty, jakie rocznie ponosi przemysł farmaceutyczny na skutek międzynarodowego handlu sfałszowanymi lekami, na około 184 mld euro. Cena, jaką ponosimy, to również ludzkie życie – jak ocenia Światowa Organizacja Zdrowia, rocznie w wyniku zażywania podrobionych print+publishing 176|12
druk opakowaƒ tów, który traktują jako marginalne zjawisko ograniczające się do internetowego handlu tanimi medykamentami. W rzeczywistości chodzi o jeden z najbardziej lukratywnych interesów”.
© Heidelberg
Jedzenie pod ochroną
Heidelberg stworzył technologię 1-TAG. Konsument może sam sprawdzić autentyczność etykiety zabezpieczającej opakowanie, skanując ją przy pomocy swojego smartfonu.
print+publishing 176|12
włókien. Będąc w sklepie konsument może sam sprawdzić autentyczność etykiety zabezpieczającej opakowanie, skanując ją przy pomocy swojego smartfonu. „To rozwiązanie powinno odpowiadać przemysłowi farmaceutycznemu” - stwierdził Jürgen Grimm, manager produktu z firmie Heidelberg. „Walka z fałszerzami jest najskuteczniejsza, gdy najlepszą technologię dajemy do ręki tym, którzy najbardziej jej potrzebują – konsumentom. Producenci leków z krajów zachodnich mają często tendencję do bagatelizowania problemu podrabiania produk-
© Atlantic Zeiser
medykamentów umiera 100 tys. osób. Przepisy prawne, jak na przykład dyrektywa unijna 2001/83/EG, określają opakowanie jako istotny element pozwalający na weryfikację autentyczności leków sprzedawanych na receptę. Obecnie wielu producentów opakowań stara się wspierać producentów medykamentów w walce z fałszerstwem. Należy w tym miejscu wymienić wprowadzoną niedawno koncepcję firmy Atlantic Zeiser pod nazwą Track & Trace, która pozwala na kodowanie opakowań i śledzenie ich w całym łańcuchu dystrybucji. Tę technologię można bez problemu zintegrować z istniejącą linią produkcyjną, a następnie drukować różne rodzaje kodów zabezpieczających, na przykład kodów kreskowych, liniowych czy dwuwymiarowych. Skanując kod na opakowaniu, można porównać go z bazą danych i tym samym sprawdzić autentyczność produktu. Inną możliwością jest zastosowanie technologii RFID, jednakże z uwagi na jej wysokie koszty, wykorzystuje się ją częściej do znakowania i śledzenia opakowań transportowych niż handlowych. W przypadku bardziej zaawansowanych form kodowania, na przykład za pomocą dwuwymiarowych kodów kreskowych DataMatrix, trzeba się liczyć z tym, że – przy całej skuteczności tej technologii w walce z fałszerstwem – tego typu kody nie stanowią dla przeciętnego konsumenta żadnej gwarancji bezpieczeństwa. Rozwiązanie tego problemu proponuje firma Heidelberg, która stworzyła technologię 1-TAG, w której kod DataMatrix ma postać przypadkowego wzoru zbudowanego z cienkich miedzianych
Mówiąc o roli opakowań w zapewnianiu bezpieczeństwa, nie ograniczamy się jedynie do leków. Równie ważnym aspektem są produkty spożywcze. Rzeczywiste lub domniemane zagrożenia zdrowia związane z materiałami opakowaniowymi mogą spowodować wiele problemów (wycofanie produktu ze sprzedaży, zbadanie całego łańcucha dostaw itd.) i wpłynąć negatywnie na wizerunek marki. W pewnym stopniu bezpieczeństwo zapewniają farby o niskim stopniu migracji, które można dziś znaleźć w ofercie niemal każdego dużego dostawcy. Ponieważ jednak producenci substratów wolą zatrzymać dla siebie receptury swoich produktów, często dostawcy druku znajdują się w niefortunnym położeniu, uznając końcowy produkt za nieszkodliwy bez możliwości wcześniejszego zapoznania się ze składem materiałów wykorzystanych do jego wytworzenia. W niektórych krajach zabroniono stosowania farb utwardzanych promieniowaniem UV w druku opakowań na żywność z uwagi na ich trujące składniki. Jak widać, w sektorze druku opakowań wiele się dzieje. Na targach drupa 2012 z pewnością zobaczymy technologie, o których była mowa w niniejszym artykule. Może producenci zaskoczą nas także czymś do tej pory niespotykanym? Przekonamy się już niebawem.
Koncepcja firmy Atlantic Zeiser pod nazwą Track & Trace pozwala na kodowanie opakowań i śledzenie ich w całym łańcuchu dystrybucji.
69
introligatornia
Drukarnia Arka-Druk
Wykończenie po białostocku Automat sztancująco-bigujący Varimatrix 105 CS drugiej generacji oraz składarko-sklejarka Easy Gluer 100 – te dwie maszyny Heidelberga to najnowsze nabytki białostockiej drukarni Arka-Druk.
© Heidelberg
w formacie do 1 mm. Urządzenie przystosowane jest do produkcji pudełek z materiału o gramaturze od 200 do 600 g/m2, również wykonanych z fali E. Wykorzystane w niej rozwiązania pozwalają na uzyskanie maksymalnej prędkości roboczej 300 m/min., co daje wydajność do ok. 50 tys. sztuk pudełek z dnem automatycznym lub ok. 30 tys. pudełek cztero- lub sześciopunktowych. Wyposażenie techniczne umożliwia wykonanie pudełek o minimalnej szerokości wykroju 88 mm, które znajdą swoje zastosowanie w kosmetykach lub farmacji. Easy Gluer w białostockiej drukarni posiada nakładak cierny z wibratorem, długą stację przełamywania wstępnego, moduł dna automatycznego o długości 1580 mm z centralnym transportem, stację formowania długości 2860 mm, stację klejącą – lewą, stację przekazującą oraz prasę. Cała maszyna sterowana jest z ekranu dotykowego.
Automat sztancująco-bigujący Varimatrix 105 CS posiada stacje zasilane wspólnym napędem, a wały napędowe połączone są bezobsługowym pasem zębatym.
Z czterokanałowym modułem
Arka-Druk, przedsiębiorstwo poligraficzne działające od 1995 roku, jest polskim producentem opakowań, ulotek, kalendarzy i etykiet. Większą część produkcji stanowią opakowania farmaceutyczne, kosmetyczne, spożywcze, tekstylne oraz chemiczne. Zakupiony przez drukarnię Varimatrix 105 CS, jak zapewnia producent, charakteryzuje się wysoką jakością i efektywnością oraz dużą elastycznością. Wszystkie jego stacje zasilane są jednym, wspólnym napędem, a wały napędowe połączone są bezobsługowym pasem zębatym. Silnik główny, sterowany przetwornikiem
Easy Gluer posiada unikalne rozwiązanie, stosowane w urządzeniach o najwyższej wydajności serii Diana, polegające na prowadzeniu wykroju przez całą maszynę za pomocą trzech pasów transportowych. Umożliwia to odsunięcie jednego lub dwóch skrajnych pasów w przypadku prowadzenia opakowań małych lub skomplikowanych (skośnych, stożkowych itp.). Dodatkowo składarko-sklejarka została wyposażona w moduł XTS2 do systemu kontroli – pozwala on na odczytywanie kodów kreskowych Xtend2, EAN/UPC lub kodów 2DMatrix czterokanałowym modułem. Jako dopełnienie całego systemu zainstalowano rotacyjny wyrzutnik EMA 60, za pomocą którego precyzyjnie usuwane są wadliwe opakowania.
70
częstotliwościowym, zapewnia płynną zmianę prędkości maszyny. Zastosowane oprzyrządowanie pozwala na szybkie narządy, pracę z minimalną ilością mostków oraz oddzielanie tzw. ażuru łącznie z odpadem marginesowym w jednym przebiegu maszyny. Skośne ssawki i marka boczna ciągnąca umożliwiają rozszerzenie produkcji na tworzywa sztuczne, niskie gramatury oraz tekturę litą i falistą.
We wszystkich rozmiarach Składarko-sklejarka Easy Gluer 100 jest modelem maszyny formującej i klejącej pudełka
print+publishing 176|12
Zapraszamy na targi: stoisko A39 hala 9
papier news news news news news news news news news news news news news news news news news news
Zing Powlekane nowości
W ofercie Stora Enso pojawił się nowy papier pokryciowy LumiLiner o gramaturze 90 g/m2, przeznaczony do produkcji pudełek z tektury. Papier można zadrukowywać w technologiach offsetowej i fleksograficznej. Wysoka nieprzezroczystość oraz brak optycznych wybielaczy sprawiają, że podłoże można pokryć efektownymi grafikami. Spodnia powierzchnia papieru jest przystosowana do aplikacji kleju i dobrze przylega do laminowanego podłoża. Produkt został dopuszczony do pośredniego kontaktu z żywnością, dzięki czemu można go stosować do produkcji pudełek na produkty spożywcze. LumiLiner jest dostępny zarówno w zwojach, jak i w arkuszach.
Oferta papierów wolumenowych Zing została poszerzona o kolejne dwa produkty powlekane – Vivid oraz Stella, adresowane są do wydawców i drukarń dziełowych. Stella Press to dwustronnie powlekany, lekko kremowy matowy papier publikacyjny o wolumenie 1,15 cm3/g, charakteryzujący się bardzo wysoką nieprzezroczystością. Jest dostępny w gramaturach: 60 i 65 g/m2. Vivid – podobnie jak Stella – to dwustronnie powlekany, matowy papier publikacyjny charakteryzujący się najwyższym dostępnym na rynku wolumenem (objętość właściwa 1,20 cm3/g). Cechuje się gładkością, lekko kremową barwą oraz wysoką nieprzezroczystością. Jest dostępny w gramaturach: 70, 80 i 90 g/m2.
© Stora Enso
Stora Enso Kto kryje?
news news news news news news news news news
Firma Igepa Polska otrzymała certyfikat Forest Stewardship Council (FSC). Uzyskując certyfikat FSC, Igepa wpisała się w system Kontroli Pochodzenia Produktu (Chain of Custody – CoC), w którym każdy etap produkcji, przetwarzania, magazynowania i transportu produktu poddawany jest ścisłej weryfikacji. Pochodzenie drewna certyfikowanego zawartego w gotowym wyrobie jest znane i może być śledzone wstecz – aż do miejsca jego pozyskania w lesie. Finalny produkt może być sprzedawany jako certyfikowany tylko pod warunkiem, że wszystkie firmy uczestniczące w jego przerobie i handlu posiadają certyfikaty kontroli pochodzenia produktu FSC CoC. FSC jest niezależną pozarządową organizacją typu non profit, powołaną w celu promowania odpowiedzialnego zarządzania lasami na całym świecie.
news news news news news news news news news
Europapier-Impap Pamo na wyłączność Od 1 lutego Europapier-Impap jest wyłącznym dystrybutorem papieru marki Pamo na polskim rynku. Firma posiada w swojej ofercie papiery Pamo Classic oraz Pamo Bulky w szerokim zakresie gramatur i wolumenów, zarówno w arkuszach, jak i zwojach. Asortyment papierów Pamo obejmuje niepowlekane, objętościowe papiery drzewne w rożnych odcieniach, dostępne – w zależności od modelu – z certyfikatem FSC lub PEFC.
news news news news news news news news news
Lakepaper Lekki i wszechstronny Firma Lakepaper wypuściła nową linię papierów pod nazwą Blocker. Jest to połączenie 100-proc. nieprzezroczystości i gładkiej powierzchni nawet przy niewielkiej gramaturze. Jak zapewnia producent, 80-gramowy papier z kolekcji Blocker może być z powodzeniem użyty do kaszerowania szarego kartonu – podłoże nie będzie prześwitywać. Z wersji 270-gramowej można z kolei wykonać miękką okładkę, którą da się łatwo zadrukować. Papier o gramaturze 80, 100 czy 135 g/m2 nadaje się do wielu innych zastosowań, na przykład druku wnętrz książek, czasopism, czy produkcji folderów.
© Lakepaper
© Gmund
Uczta dla oczu – tak można krótko opisać nowy papier marki Gmund. Gmund for Food to papier do pakowania żywności, dostępny w „apetycznych” kolorach: Sugar i Salt (białym w dwóch odcieniach), Caramel i Dark Chocolate (brązowym w dwóch odcieniach), Green Apple i Peppermint (zielonym w dwóch odcieniach) oraz Taste of Gold (złotym). Gmund for Food nie tylko chroni żywność, ale i nadaje opakowaniu szykowny wygląd, stanowiąc idealny materiał do produkcji pudełek na produkty z wyższej półki. Każdy model papieru jest dostępny w kilku wersjach o różnych typach tłoczenia i gramaturze od 100 do 300 g/m2.
72
Igepa Polska Łatwo zweryfikować
© FSC
Gmund Życzy smacznego
news news news news news news news news news
print+publishing 176|12
Wysoka WydajnosC. PraWdziWy rezultat. Uzyskaj więcej opakowań z tony surowca poprzez zastosowanie niskogramaturowej tektury litej produkowanej przez Metsa Board. Tektura powstaje z czystych włókien pierwotnych pozyskiwanych z lasów Europy Północnej. Metsa Board oferuje podłoża o wysokich parametrach zadruku, bezproblemowym zachowaniu sie na liniach pakujących i szczególnie o wysokich standardach bezpieczeństwa. metsaboard.com
M-real staje si Metsa Board.
impressum Print & Publishing Sp. z o.o. 61-701 Poznań, ul. Fredry 1/18 Tel./fax: 061 855 19 90 E-Mail: office@printernet.pl Internet: www.printernet.pl
Dyrektor generalny Redaktor naczelny Z-ca Redaktora naczelnego Reklama i marketing Tłumaczenia Grafika i skład Administracja Autorzy wydania Druk Uszlachetnienie okładki
Najważniejsze tematy kolejnego wydania:
Michael Seidl Izabela E. Kwiatkowska [izabella@printernet.pl] Anna Marciniak [anna@printernet.pl] [reklama@printernet.pl] Jacek Golicz Piotr Grześkowiak office@printernet.pl Izabela E. Kwiatkowska, Michel Seidl, dr Werner Sobotka, Jacek Golicz, Zakład Poligraficzny PAWDRUK Follak
Zapowiedź targów drupa 2012 Druk opakowań i etykiet Relacja z targów Euroreklama
Magazyn PRINT & PUBLISHING jest miesięcznikiem. Ukazuje się w językach narodowych w Polsce, Rosji, Indiach, Czechach oraz na Słowacji i Węgrzech.
PRINT & PUBLISHING jest członkiem:
Wszelkie prawa zastrzeżone przez PRINT & PUBLISHING Sp. z o.o. Publikacja materiałów lub ich części tylko za pisemną zgodą PRINT & PUBLISHING Sp. z o.o. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja nie odpowiada za treść artykułów autorskich. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa. Prenumerata roczna wynosi 138,60 zł (w tym 5% VAT). Cennik reklam wysyłamy na życzenie.
Wspieramy
Koordynacja międzynarodowa PRINT & PUBLISHING International Verlag GmbH, Rotenmühlgasse 11/10, A-1120 Wien, Telefon +43(0)1/983 06 40, Fax +43(0)1/983 06 40-18, E-Mail office@printernet.at
Redakcja pracuje na urządzeniach biurowych firmy OKI.
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów, a także zmiany tytułów.
Wszystkie zdjęcia zostały automatycznie przeliczone przez Elpical Claro Premedia Server. Dystrybucja – PM Software: www.pm-software.pl.
KALENDARZ WYDARZEN
74
03.04 – 04.04 2012
Luxe Pack Shanghai
Szanghaj, Chiny
www.luxepackshanghai.com
16.04 – 18.04 2012
London Book Fair
Londyn, Wielka Brytania
www.londonbookfair.co.uk
03.05 – 16.05 2012
drupa 2012
Düsseldorf, Niemcy
www.drupa.com
10.05 – 13.05 2012
II Warszawskie Targi Książki
Warszawa, Polska
www.targi-ksiazki.waw.pl
16.05 – 17.05 2012
Luxe Pack New York
Nowy Jork, USA
www.luxepacknewyork.com
20.06 – 21.06 2012
Mailingtage
Norymberga, Niemcy
www.mailingtage.de
11.08 – 13.08 2012
Labelexpo Americas
Chicago, USA
www.labelexpo-americas.com
18.09 – 23.09 2012
Photokina
Kolonia, Niemcy
www.photokina.com
08.10 – 11.10 2012
Polagra Food – Międzynarodowe Targi Wyrobów Spożywczych i Gastronomii
Poznań, Polska
www.polagra-food.pl
08.10 – 11.10 2012
TAROPAK – Międzynarodowy Salon Techniki Pakowania i Logistyki
Poznań, Polska
www.taropak.pl
29.10 – 01.11 2012
Labelexpo India
Nowe Delhi, Indie
www.labelexpo-india.com
print+publishing 176|12
MiÄ™